Ta historia-podobno autentyczna-pokazuje,że budowlańcy to niezwykle uczynni ludzie.
"Chodnikiem idzie mamusia ciągnąc za sobą marudzącego 5-cio latka. Właśnie przechodziła obok placu budowy i widzi,że tuż za ogrodzeniem krząta się przy betoniarce robotnik. Postanowiła to wykorzystać i mówi do synka:
- jak nie będziesz grzeczny to... ten pan cię zabierze.
Poczciwe chłopisko, nie namyślając się wiele chwyta worek po cemencie i ochrypłym głosem cedzi do malca:
- chodż tu sk...synu, do wora.