PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

mariusz112
12-12-2010, 21:39
Próbowałem różnych ustawień szamotu pod tym 2 wymiennikiem tez
ułożyłem taki klocek z drewna w tej komorze pod same drzwi załadunkowe
nieraz i wyżej na to drobniejsze drewno troszkę patyczków gazeta i podpalenie od góry
z rozpaleniem nie miałem żadnych kłopotów temperatura rosła stopniowo w górę po 20 30 min
miałem jeż te 45 stopni startuje gdzieś od 38 stopni
próby robiłem tez z tym popiołem bez skutku z komina ciągle dymi nie tak mocno jak brzy rozpalaniu dolnym
ale ciągle dym Zalety komora czyściejsza no i mniej opału

coondelboory
12-12-2010, 21:53
Próbowałem różnych ustawień szamotu pod tym 2 wymiennikiem tez
ułożyłem taki klocek z drewna w tej komorze pod same drzwi załadunkowe
nieraz i wyżej na to drobniejsze drewno troszkę patyczków gazeta i podpalenie od góry
z rozpaleniem nie miałem żadnych kłopotów temperatura rosła stopniowo w górę po 20 30 min
miałem jeż te 45 stopni startuje gdzieś od 38 stopni
próby robiłem tez z tym popiołem bez skutku z komina ciągle dymi nie tak mocno jak brzy rozpalaniu dolnym
ale ciągle dym Zalety komora czyściejsza no i mniej opału

Aaa! znaczy to ty drewnem palisz!? A czy tą przegrodę pod wymiennikiem to robiłeś szczelną, czy tylko ustawiłeś luzem kilka cegieł dla orientacji? Bo ona to powinna szczelna być. Inaczej komin przeciąga spaliny między cegłami zamiast przez złoże węgla i ogień układa się zupełnie inaczej niż się spodziewamy.

C.

mariusz112
13-12-2010, 07:47
Aaa! znaczy to ty drewnem palisz!? A czy tą przegrodę pod wymiennikiem to robiłeś szczelną, czy tylko ustawiłeś luzem kilka cegieł dla orientacji? Bo ona to powinna szczelna być. Inaczej komin przeciąga spaliny między cegłami zamiast przez złoże węgla i ogień układa się zupełnie inaczej niż się spodziewamy.

C.

Pierwszą warstwę kładłem na zaprawę włącznie z tylnym rusztem
potem lużno cegiełki ale szczelnie wełną mineralną uszczelniałem
za tym 2 i 3 wymiennikiem i na tą wełnę wsypałem popiół
uważam ze to było szczelne .Mam jeszcze trochę tej zaprawy
mogę przemurować tylko czy mogę zaraz podpalić w kociołku
A może kupić trochę węgla na próbę
Jestem gotów na wszelkie zmiany byle się udało.
Mały Mariusz radził aby wyciąć ten pierwszy wymiennik
troszkę się tego boje kocioł ma już kilkanaście lat
a może ten wymiennik obłożyć tą cienką cegiełką
wzrosła by temperatura.Wte wolne miejsca miedzy drewno
sypię taki drobniutki węgiel drzewny

arthi
13-12-2010, 09:45
@coondelboory

Zgadza się ruszt jest duży, bardzo duży. Z tym kartonem gdzieś już czytałem i zastanawiam się, czy nie spróbować od razu z szamotem. Bawienie się z popiołem już przerabiałem przy okazji prób ze spalaniem dolnym i między innymi dlatego zrezygnowałem.

Tak sobie myślałem żeby na bocznych i przedniej ściance wykonać coś takiego jak na rysunku, niżej postawiony szamot 3cm (jest dostępny 2cm?), wyżej mniej, ale grubszy szamot 6cm. Na tylnej jest wymiennik, więc tylko na tych wymienionych ściankach. Podobno szamot poprawia warunki spalania, a z tego co zaobserwowałem część paleniska nawet w połowie palenia jest nieaktywna.

Dobrze kombinuje?

EDIT:

Przywróciłem początkową wielkość kanałów wtórnych i dym z czarnego zrobił się brązowy. W między czasie zapalił się już cały zasyp czyli znowu nie tak jak powinno być.


Zastanawiam się czy nie popełniam błędu przy rozpalaniu czy nie czekać tak długo z uruchomieniem dmuchawy, dopóki nie wypali się całe drewno przez uchylone górne drzwiczki. Dmuchawa nie ma klapki blokującej dopływ powietrza, więc pewnie nawet jak nie pracuję to jakaś niewielka ilość powietrza dostaje się pod węgiel.

hes
13-12-2010, 10:04
(...)Skoro już zaczynam robić za autorytet, to dopowiem, że CO powstaje w temperaturze około 1000*C i więcej, bo wtedy równowaga reakcji CO2+C<=>2CO przesuwa się na stronę CO. W niższej temperaturze, rzędu 700*C redukcja CO2 praktycznie nie zachodzi.
(...)

Z całym szacunkiem, jak myślisz, jaką temperaturę ma palący się koks ?
Spróbuj go spalić w tych 700 stopniach...

mariusz112
13-12-2010, 10:42
coondelboory
ułożyłem drewno w wolne miejsca węgiel brunatny na to gazeta popiół
pozostał kwadrat 15 na 15 drobne drewno podpałka
po 2,5 godzinie spoglądam widzę taki krater czerwony w miejscu które podpaliłem
z niego wydobywa się niewielki płomień jakby pełzał przeskakiwał jego kolor żółty
wchodzący mocno w fiolet w jednym narożniku taki mały płomyk bardziej żółty
a z komina ciągle dymi tyle dziś zaobserwowałem

coondelboory
13-12-2010, 11:00
coondelboory
ułożyłem drewno w wolne miejsca węgiel brunatny na to gazeta popiół
pozostał kwadrat 15 na 15 drobne drewno podpałka
po 2,5 godzinie spoglądam widzę taki krater czerwony w miejscu które podpaliłem
z niego wydobywa się niewielki płomień jakby pełzał przeskakiwał jego kolor żółty
wchodzący mocno w fiolet w jednym narożniku taki mały płomyk bardziej żółty
a z komina ciągle dymi tyle dziś zaobserwowałem

Bardzo dobrze. Rozumiem, że reszta złoża nie dymiła ani się nie paliła. Ciekawi mnie, czy nad tym płomieniem było widać dym i jeśli tak, to jaki on był? Druga kwestia - jak podajesz powietrze wtórne nad paliwo?


Z całym szacunkiem, jak myślisz, jaką temperaturę ma palący się koks ?
Spróbuj go spalić w tych 700 stopniach...

No wiesz, ja wyciągałem na koksie ponad 1600°C (topiłem w tyglu stal) i produkowałem przy tym ogromne ilości czadu, tak, że nad kominem miałem metr niebieskiego płomienia. Ale w tym wątku nie zajmujemy się paleniem koksem w grubych na pół metra, rozżarzonych do białości warstwach, ale w kociołkach wodnych, gdzie koks pali się na ruszcie warstwą kilku centymetrów dając w niej 1000-1200°C, i która szybko spada w warstwach powyżej. Dowcip właśnie na tym polega, żeby nie wygenerować zbyt wiele czadu na ruszcie, a to co się wygenerowało - spalić nad paliwem powietrzem wtórnym. Jak będzie się prowadzić ten proces sensownie, to nie ma co się straszyć czadem.

C.

mariusz112
13-12-2010, 11:04
hes

pytałem wcześniej nie odpowiedziałeś


moja komora szeroka ma 56 cm wejdą prawie 3 cegły
czy zamki wystarczą czy jakieś podpórki ale wtedy trudność z włożeniem opału
w jakim czasie by się ten opal spalił częste dokładanie

mariusz112
13-12-2010, 11:24
dymu nie widzę powietrze wtórne najpierw zrobiłem samą klapkę
ale ze dymiło dorobiłem kierownice powietrza dł 30 cm takie 2 profile zespawane w sumie 4cm na 13 cm
teraz w kociołku po 3,5 h usiadło więcej widać żaru z komina ciągle dymek
teraz płomień bardziej żółty

hes
13-12-2010, 11:35
hes

pytałem wcześniej nie odpowiedziałeś


moja komora szeroka ma 56 cm wejdą prawie 3 cegły
czy zamki wystarczą czy jakieś podpórki ale wtedy trudność z włożeniem opału
w jakim czasie by się ten opal spalił częste dokładanie

Musisz sam zadecydować o konstrukcji, przecież nie widzę Twojego kotła.
Sugeruję wykorzystanie nie tyle podpórek, co teowników ułożonych poziomo
na pionowych cegłach. Nie obejdzie się też może bez wcześniejszego przyspawania do teowników zamków spinających całość.
To dość koronkowa robota, ja w takich przypadkach więcej czasu poświęcam na wcześniejsze przemyślenia i szkice rysunkowe niż na wykonanie. Powodzenia.

coondelboory
13-12-2010, 11:36
@mariusz112
Opisz ten "dymek z komina" - czarny, biały, siwy? Zaczyna się od samego komina, czy może pojawia się w pewnej odległosci? Snuje się daleko, czy może rozmywa się w powietrzu kilkanaście metrów od komina?

hes
13-12-2010, 11:51
(...) ale w kociołkach wodnych, gdzie koks pali się na ruszcie warstwą kilku centymetrów dając w niej 1000-1200°C, i która szybko spada w warstwach powyżej. Dowcip właśnie na tym polega, żeby nie wygenerować zbyt wiele czadu na ruszcie, a to co się wygenerowało - spalić nad paliwem powietrzem wtórnym. Jak będzie się prowadzić ten proces sensownie, to nie ma co się straszyć czadem.

C.

Ba, gdyby to było takie oczywiste dla wszystkich. Ale niektórzy mają niebieskie płomyki nad warstwą koksu, a niektórzy ciemno...
Wystarczy, że zabraknie temperatury nad koksem i z zapalenia czadu nici.
Nie straszę, myślałem, że tu walczy się głównie o ekonomikę spalania.
Swoją drogą zastanawia mnie, dlaczego w tym rozbudowanym, długotrwałym wątku NIKT jeszcze nie napisał o ewentualnym pomiarze CO
w spalinach... Wystarczy pierwszy lepszy serwisant z analizatorem. Z czystej ciekawości, w różnych momentach spalania, sprawdzić, co właściwie opuszcza kocioł.
Niekoniecznie polegać tylko na teorii. Przecież takie pomiary to normalka.
KTO pierwszy to zrobi ?

mariusz112
13-12-2010, 11:58
dym szary ciągle równy nie widać znaczących zmian w kolorze
zaczyna się od samego komina
dziś trochę wieje ale inne dni rozmywał się gdzieś 7 8 m ale gdy wszedłem na dach to czułem dym z drewna
może to coś pomoże raz postawiłem w kotle kartony jeden przy drugim dość ciasno podpaliłem od góry
r
ozpaliło się mocno no i zero dymu ino taka mgiełka a temperatura na piecu mocno wzrosła widać było takie niebieskie płomyki
klapkę pw i pg otwartą miałem na max

mariusz112
13-12-2010, 12:09
w kociołku coraz bardziej siada opał dymu nie widzę
widać za to po lewej stronie niebieskie płomyki jakby pełzały
a po prawej płomień bardziej żółty no i dymek z komina

mariusz112
13-12-2010, 12:25
z komina dymek troszkę mniejszy
w kotle prawie wszędzie żar po lewej pełzają niebieskie płomyki
po prawej troszkę większy żółty wchodzący w niebieski

mariusz112
13-12-2010, 12:42
nie widzę już dymu z komina w kotle żar
i te płomyki

artur11
13-12-2010, 13:00
Następne obserwacje"
zasyp jakieś 12-13kg, temp ustawiona 60, kocioł nie wyziębiony - przełożyłem żar, obserwacje:
- przez pierwsze 2 godziny się lekko paliło
- przez następne 12godzin żarzyło się prawie ciemno, widać było pojedyncze miejsca z żarem, coraz niżej
- po 14 godzinach zniknęły malutkie niebieskie, pojedyncze płomyki i temp zaczęła spadać, pomogło przestawienie temp na 70 i poruszenie, wyrównanie żaru, w tym momencie pali się wolnymi płomieniami koloru fioletowego, niebieskiego i pomarańczowego, wsadu jest około 10cm nad rusztem.

Przez cały okres miarkownik utrzymywał maluteńką szczelinę a powietrze wtórne 1/3.
Wygląda na to, że po parunastu godzinach bez przestawienia w piecu zaczyna brakować powietrza do dalszego spalania i trzeba mu pomagać ręcznie.

Co o tym sądzicie ??

Marmark
13-12-2010, 13:06
remiczek
1. Masz kocioł przystosowany do koksu – ma bardzo krótki wymiennik. W związku z tym kiepsko odzyskuje ciepło ze spalania gazów z węgla.
2. Masz słabo ocieplony dom. 3 cm na ścianach to za mało. 15 cm wełny w stropie również. W takich domach trzeba palić bez przerwy (jak sama zauważyłaś).

Wydaje mi się, że 12 godzin palenia na jednym zasypie to w tych warunkach dobry wynik. W słabo ocieplonych domach palenie dwa razy na dobę to norma (przy mroźnej pogodzie).

Można się zastanowić nad zmniejszeniem temperatury na kotle z jednoczesnym zwiększeniem ilości grzejników – pozwoliłoby to na zmniejszenie straty kominowej, ale z zachowaniem mocy oddawanej przez grzejniki. Przydałoby się sprawdzenie temperatury spalin w czopuchu – można byłoby oszacować czy ma to sens.

Korzystne byłoby dołożenie dodatkowych 15 cm wełny na stropie.

Poszukaj w tym wątku postów Juzefa – on walczył z camino.
Link do innego forum:
http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=2390

pepito82
Masz kocioł SKI czy SKID. Pytam bo to duża różnica. SKID jest „bardziej zepsuty”.

hes
„ach, ta ślepa wiara w "guru" bez rzetelnej własnej analizy. Daliście sobie
tu wmówić pewne rzeczy i tak to trwa...”
Ach, te osobiste wycieczki....
Przecież sam nie lubisz, kiedy ktoś na Ciebie naskakuje.

Wracając do meritum: Tak, te niepokojące reakcje zachodzą w złożu (tworzenie tlenku węgla). Tego nikt nie neguje. Ale ważna jest ich intensywność i rzeczywista ilość uciekającego CO.
Tego niestety żaden z nas nie jest w stanie sprawdzić. W ocenie jakości spalania możemy polegać tylko na kolorze i intensywności dymu, niedopałkach w popiele, smole w wymienniku, organoleptycznym sprawdzeniu temperatury czopucha i długości spalania określonej porcji opału. Bardziej „wypasione” instalacje mają termometr spalin, a nawet liczniki energii. Ale to ciągle za mało, żeby oszacować straty z tytułu uciekającego czadu. Masz jakiś pomysł?
„Wystarczy pierwszy lepszy serwisant z analizatorem.”
Moim zdaniem nie wystarczy. Mnie interesowałoby nie stężenie, ale ilość CO w molach, sztukach, kilogramach powstających w całym cyklu spalania. Jednym słowem ilość wyrażona czymkolwiek, co dałoby się przeliczyć na potencjalną energię ze spalenia tejże ilości CO. Wtedy można byłoby oszacować czy dążenie do spalania tej ilości ma istotny (rzędu procentów) wpływ na sprawność odzysku energii z opału.

Ja wiem, że preferujesz (właściwie to forsujesz) spalanie dolne. Dla mnie też byłoby odpowiednie. Ale jak patrzę na konstrukcje tych oferowanych w sprzedaży „dolnych” kotłów to...
coondelboory ładnie to napisał:
„Bo to co jest dostępne jako dolniaki jest na ogół gorsze od nieco przerobionych górniaków odpalanych od góry.”

Jeszcze o paleniu węgla w sposób jaki proponujesz w górniaku: próbowałem dorzucać małymi porcjami. Niestety musiałbym to robić co pół godziny (bardzo małe porcje). To nie dla mnie. Ale jeśli komuś odpowiada taki sposób to może dobrze byłoby na ruszcie zbudować pudełko szamotowe (jak komin) i palić w nim (w podwyższonej temperaturze).

AdaMa
Kalvis jest dostępny. Kosztuje około 6 tys. zł. Niestety nie ma zbyt wielu użytkowników (pewnie ze względu na cenę), którzy mogliby coś powiedzieć o użytkowaniu.

KardinalE
Do postu nr 3495
To o czym piszesz to „przedpiec”. Można nawet kupić, albo zrobić. To jest dobra koncepcja (przedpiec z dolnym spalaniem, jak u hesa).

mariusz112
Miałem u siebie konstrukcję wg pomysłu hesa (tunel).
Moje uwagi:
- jeśli palisz węglem to raczej drobnym – trudno jest dopchnąć większe bryły jeśli poprzednia porcja nie spopieli się (a do tego nie można dopuścić),
- górną „przykrywkę” tunelu miałem z płytek szamotowych w stalowej ramce. Na górze każdej ramki ucho do podnoszenia pogrzebaczem.
- szczelina wylotowa może mieć nawet mniej niż 10 cm szerokości.

artur11
Tak, czasem po kilkunastu godzina trzeba poruszać (delikatnie!) rusztem. To zależy od grubości zasypu i ilości popiołu w opale.
Delikatne rusztowanie - bo silny wstrząs powodowałby "ubicie" koksu i utrudnienie przepływu powietrza. Chodzi o to żeby tylko udrożnić szczeliny rusztu - powinno wystarczyć.

pepito82
13-12-2010, 13:23
pepito82
Masz kocioł SKI czy SKID. Pytam bo to duża różnica. SKID jest „bardziej zepsuty”.


Kocioł SKI (teraz dopiero zauważyłem, że SKID jest z dmuchawą).

Znalazłem już problem, po czyszczeniu nie domknąłem dobrze wyczystki komina po drugiej strony ściany i tworzyło się tam fałszywe powietrze. Gdy w piecu zaległa gruba warstwa skoksowanego węgla powietrze miało ciężko przez nią przejść i wybierało łatwiejszą drogę poprzez nieszczelność, a zawartość pieca dusiła się z braku tlenu.

Po uszczelnieniu wszystko wróciło do normy, stałopalność na poziomie 10-14 godzin, co oznacza, że do kotłowni idę tylko rano około 6 i wieczorem w zależności jak mam czas. Trochę żaru zawsze zostanie i przekładam go na górę po zasypaniu pieca nowym węglem przez co piec się nie wygasza.

Mam zamiar palić tak do wiosny - wychodzi oszczędniej niż co rano rozpalać a na noc wygaszać.

mariusz112
13-12-2010, 13:27
teraz w kotle żar godzinę temu nie widziałem dymu może ten wiatr go rozmywał
teraz troszkę go widzę mało ale jest

mariusz112
13-12-2010, 14:06
mija 6h od podpalenia dymu z komina nie ma 40 min temu było go mało ale był
temp na kotle spada po lewej stronie tam gdzie pełzały te płomyki jest ciemniej
widać troszkę żaru po środku tam gdzie pw dochodzi prawie wypalone widzę ruszt i takie dziurki
do popielnika bez popiołu po prawej jeszcze się pali

P:)apolinek
13-12-2010, 16:26
@P:)apolinek
Nie da się tak działać - wstaw rysunek swojego kotła ze zrobionymi przeróbkami. To że napiszesz, że masz taki, przerobiony podobnie do tamtego to za mało.

.
http://images40.fotosik.pl/445/333032bb9a89fc44med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Jest jednak mały problem a właściwie to 2
- przy przekroczeniu teperatury na piecu 70 st woda w rusztach sie gotuje.Cos jakby syczało.
Miałem ostatnio mała awarje centalnego,zagotowała mi sie woda i musiałem zawory powymieniac.
Wymieniłem 4 ,po napuszczeniu wody okazało sie jeszcze ze 2 puszczaja wiec musiałem ponownie cześc wody spuścic.
Czy to kamień moze byc przyczyna syczenia?-piec bardzo powoli mi sie nagrzewa mimo iz kanały spalinowe sa czyste,

-podniosłem tęperature spalin o 80 stopni.na wysciu(piec zle odbiera ciepło ze spalin)
Przed wyłozeniem szamotem było to 150-170 teraz ponad 220

coondelboory
13-12-2010, 18:58
@mariusz112
Postarałbym się jednak uszczelnić dokładnie przegrodę pod drugim wymiennikiem, bo mam dziwne wrażenie, że tamtędy może iść dym z zapalonego złoża do komina. Może szkłem wodnym z wełną mineralną? Albo masą z tuby (są takie masy do 1200°C).

@p:)apolinek
Wydaje mi się, że powinieneś się zdecydować, czy chcesz kocioł spalania górnego czy dolnego. Jeśli dolnego (a w tą stronę go stuningowałeś) to zaślep szparę nad wymiennikiem. Niech nie ciągnie tamtędy do komina, bo złoże może ci się zapalać.
Być może źle ci się odbiera ciepło, bo odbierasz je tylko od spalin i to tylko częścią kotła. Normalnie ściany komory są podrzewane od gorącego węgla (opromieniowane) i spalin, u ciebie cała komora, pół rusztu i pół pierwszego wymiennika są wyłączone z pracy. Musiałbyś jakoś powiększyć powierzchnię wymienników, może pomogłyby jakieś zawirowywacze?
Kamień robi się z twardej wody (takiej zawierającej związki wapnia i magnezu). Jeśli jest u ciebie taka woda (w ramach testu można zajrzeć do czajnika), a często uzupełniasz obieg, to możliwe, że masz zakamieniony układ. Kamień bardzo pogarsza wymianę ciepła, ale na jego uzbieranie potrzeba normalnie sporo czasu i wody.

@arthi
Czarny i brązowy dym świadczy najprawdopodobniej o niedoborze powietrza wtórnego. Wydaje mi się, że u ciebie był problem z kanałami powietrza wtórnego, ale ze zbyt małymi. Tak mi się też zdaje, że sugerowałem wykorzystanie przestrzeni a pierwszym wymiennikiem do transportu powietrza wtórnego i wstawienie w zaślepkę nad tym wymiennikiem dyszy skierowanej w złoże (zwracam przy okazji uwagę na to samo co mariuszowi112 - ścianka pod wymiennikiem powinna być szczelna).

C.

so.mar
13-12-2010, 19:22
Witam
jestem tu nowy - jaka szkoda że tak późno tu zaglądam
Instalator namówił mnie na piec z drew-metu z Kolbuszowej
http://www.kotlydrewmet.pl/kociol/kociol-mj-1nm#view
Od początku miałem wątpliwości, ale chodziło o możliwość pracy w zamkniętym obiegu pieca C0 ( DREW-MET od sierpnia ma na to specjalny certyfikat.) - i sprzężenia kotła węglowego z gazowym.
Kiedy zapadała decyzja o wyborze pieca nie znalazłem ani słowa na temat sposobu spalania paliwa w tym piecu.
Cały mój problem polega na tym, ze piec jest górnego spalania i już po kilkunastu dniach widzę że to bardzo nieekonomiczny sposób ogrzewania domu.
W dodatku wymaga częstego dozowania paliwa.
Może ktoś z użytkowników forum pali w swoim domu takim ,,cudem" i znalazł sposób jak dojść do ekonomicznego używania węgla.
Ja bałem się wybrania do ogrzewania domu gazu ziemnego, ale przy tym piecu mam wątpliwości co będzie tańsze.

P:)apolinek
13-12-2010, 19:28
@mariusz112
Postarałbym się jednak uszczelnić dokładnie przegrodę pod drugim wymiennikiem, bo mam dziwne wrażenie, że tamtędy może iść dym z zapalonego złoża do komina. Może szkłem wodnym z wełną mineralną? Albo masą z tuby (są takie masy do 1200°C)..

Silikon żąao odporny raczej sie nie nadaje.,kleiłem nim wkłąd zaroodporny.
Wytrzymuje wg producenta teperature 1200 st(tu sie wszystko zgadza),lecz jest bardzo kruchy wiec wszelkie działania z zewnątrz rozła połączenie.



@p:)apolinek
Wydaje mi się, że powinieneś się zdecydować, czy chcesz kocioł spalania górnego czy dolnego. Jeśli dolnego (a w tą stronę go stuningowałeś) to zaślep szparę nad wymiennikiem. Niech nie ciągnie tamtędy do komina, bo złoże może ci się zapalać.
Być może źle ci się odbiera ciepło, bo odbierasz je tylko od spalin i to tylko częścią kotła. Normalnie ściany komory są podrzewane od gorącego węgla (opromieniowane) i spalin, u ciebie cała komora, pół rusztu i pół pierwszego wymiennika są wyłączone z pracy. Musiałbyś jakoś powiększyć powierzchnię wymienników, może pomogłyby jakieś zawirowywacze?
Kamień robi się z twardej wody (takiej zawierającej związki wapnia i magnezu). Jeśli jest u ciebie taka woda (w ramach testu można zajrzeć do czajnika), a często uzupełniasz obieg, to możliwe, że masz zakamieniony układ. Kamień bardzo pogarsza wymianę ciepła, ale na jego uzbieranie potrzeba normalnie sporo czasu i wody.

Musze sprawdzić które jest bardziej ekonomiczne
Aby ogrzewac wieksza cześć kotła mysle nad takim rozwiązaniem
http://images39.fotosik.pl/457/2f6a9964f817d14amed.jpg (http://www.fotosik.pl)
lub
http://images40.fotosik.pl/446/ae1dcce85b4f03f3med.jpg (http://www.fotosik.pl)
lub
http://images40.fotosik.pl/446/92b95f2ad9256fa2med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Szamot nie bedzie połozony bezpośrednio na ruszcie wodnym lecz na prowizorycznym stojaczku z płaskownika.
Płaskownik 0.8 cm gróbosci podparty na wsej dłógości 44cm 3 stopkami.
Takich płaskowników bedzie 2-na ich koncach beda owrory na sruby(w szamotce równiez) tak aby zkrecic sruba na sztywno cały palnik dolny.

.[/QUOTE]

mariusz112
13-12-2010, 19:55
coondelboory
Dziękuje za poświęcony czas ,jakość cieplej się robi jak jeden pomaga drugiemu.
Pewnie masz rację , dymu nie widać w palenisku a z komina leci niewielki ale jest.
Idą mrozy muszę to przeczekać , będę obserwował kociołek oraz komin,jakby co to zapytam
.

arthi
13-12-2010, 20:12
@coondelboory Bardzo Ci dziękuję za opinię! Rzeczywiście przeglądając odpowiedzi na problemy innych zwróciłem uwagę na rade o uszczelnieniu dolnej przerwy między wymiennikiem, a rusztem. Jakbyś zagadł u mnie też cegły leżą luzem. Trzeba będzie znowu poprawiać.

Co do drugiego patentu. Konsultowałem się z innym użytkownikiem tego pieca gdzie podobno z ograniczonymi wylotami powietrza wtórnego o 80% spala czysto, ale u mnie to jakiś nie wychodzi.

Będę musiał chyba wrócić do tego pomysłu z wykorzystaniem tej przegrody jako kanału. Myślałem, żeby w tej przestrzeni między wymiennikiem górny, a dolnym. wykonać takie pseudo regulowane powietrze wtórne. tj. w szamocie wywiercić otwory, a w nich umieścić śruby i w ten sposób ustalić odpowiednią ilość powietrza wtórnego. Dam znać jak to się sprawdzi, być może jeszcze jutro.

Marmark
13-12-2010, 20:12
so.mar
Zacznij czytać cały ten wątek od początku. Twój kocioł jest bardzo typowy - ma takie same wady jak większość górniaków. W ziwązku z tym nikt nie napisze jakichś dedykowanych dla tego właśnie kotła porad.

coondelboory
13-12-2010, 20:43
@coondelboory Bardzo Ci dziękuję za opinię! Rzeczywiście przeglądając odpowiedzi na problemy innych zwróciłem uwagę na rade o uszczelnieniu dolnej przerwy między wymiennikiem, a rusztem. Jakbyś zagadł u mnie też cegły leżą luzem. Trzeba będzie znowu poprawiać.

Co do drugiego patentu. Myślałem, żeby w tej przestrzeni między wymiennikiem górny, a dolnym. wykonać takie pseudo regulowane powietrze wtórne. tj. w szamocie wywiercić otwory, a w nich umieścić śruby i w ten sposób ustalić odpowiednią ilość powietrza wtórnego. Dam znać jak to się sprawdzi, być może jeszcze jutro.

Jeśli masz zaślepiony przelot nad wymiennikiem, to szpary między cegłami na dole nie mają takiego znaczenia (i tak nie ma tam ciągu). Jeśli będziesz miał tam kanał powietrza wtórnego, to lepiej by było, żeby ścianka była szczelna. Jeśli zrobisz otwory w zaślepce nad wymiennikiem, to wsadź w nie odcinki rur i skieruj powietrze w stronę złoża. dysze możesz zatykać w miarę potrzeby choćby wełną mineralną. Powodzenia.

@mariusz112
Spróbuj może czegoś takiego: idź do sklepu z farbami, kup butelkę szkła wodnego, weź trochę wełny mineralnej, zamocz ją w szkle i przyklej na cegły od strony komory dla uszczelnienia szpar. Delikatnie zapal w kotle i wysusz szkło. Jak wyschnie, pal.
Jeszcze jedno - ile czasu suszyło się to twoje drewno?
C.

mariusz112
13-12-2010, 20:57
Drewno 3 lata

coondelboory
13-12-2010, 21:19
@mariusz112
Suche jest... Myślę sobie, że może też dymić od szybkiego schłodzenia płomienia na wymiennikach. Drewno pali się bardzo długim płomieniem (widzę to u siebie w kominku), nie ma bata, żeby dobrze się u ciebie dopaliło. Możesz spróbować jeszcze czegoś - odpal go jak dziś (z ograniczeniem pola), ale na okienko nasyp warstwę węgla kamiennego i na niego szczapki. Może jak na drewnie będzie leżeć koks, to skróci płomień (daje się coś takiego zauważyć z węglem drzewnym).

C.
edit
przeczytałem jeszcze raz twoje wpisy z dzisiaj. Myślę, ze jest nieźle, kombinujesz chyba we właściwą stronę i niedaleko celu :). Uszczelnij te cegły, ciekaw jestem co z tego wyjdzie.

usmiechniety
14-12-2010, 12:01
:lol2:
Witam
jestem tu nowy - jaka szkoda że tak późno tu zaglądam
Instalator namówił mnie na piec z drew-metu z Kolbuszowej
http://www.kotlydrewmet.pl/kociol/kociol-mj-1nm#view
Od początku miałem wątpliwości, ale chodziło o możliwość pracy w zamkniętym obiegu pieca C0 ( DREW-MET od sierpnia ma na to specjalny certyfikat.) - i sprzężenia kotła węglowego z gazowym.
Kiedy zapadała decyzja o wyborze pieca nie znalazłem ani słowa na temat sposobu spalania paliwa w tym piecu.
Cały mój problem polega na tym, ze piec jest górnego spalania i już po kilkunastu dniach widzę że to bardzo nieekonomiczny sposób ogrzewania domu.
W dodatku wymaga częstego dozowania paliwa.
Może ktoś z użytkowników forum pali w swoim domu takim ,,cudem" i znalazł sposób jak dojść do ekonomicznego używania węgla.
Ja bałem się wybrania do ogrzewania domu gazu ziemnego, ale przy tym piecu mam wątpliwości co będzie tańsze.
Witaj
Słuszną radę otrzymałeś wszystko jest zawarte w postach moja rada po prostu spróbuj rozpalic od góry czyli zgodnie z radami pierwszy raz zasyp ok 1/3 komory weglem i rozpal od góry .Po rozpaleniu obserwuj co sie bedzie działo oczywiście musisz dopasowac obroty dmuchawy jak- to musisz doczytac bo ja wybierając piec za rada LAST RICO świadomie wybrałem piec bez dmuchawy i steruje miarkownikiem ciągu. Ze swojego doświadczenia wiem ,że ciężko sie przemóc na zmianę sposobu palenia ,ale po spędzeniu troche czasu w kotłowni ,doswiadczalnie opanujesz ekonomiczny i czystszy sposób palenia ,Twój piec nie jest jakimś tam strasznym wynalazkiem ,jak najbardziej nadaje sie do palenia od góry ,a że warto na zachętę powiem że ja rozpalam ok godz 17 i na prawie 24- godzinne grzanie, temp na piecu 50 stopni , w domu temp ok 22 stopni C zuzycie węgla ok 12 kg na dobe wegiel mieszany czeski brunatny ekogroszek + wegiel kamienny takiej sobie jakości (stary z przed 20 lat nie spalany z powodu dużej zawartości miału ) Nie zrażaj sie ,ze nie będzie huczącego ognia obserwuj termometr na piecu i przygotuj sie na pozytywne zdziwienie..)

mardoczek
14-12-2010, 12:46
Usmiechniety
Możesz podać więcej informacji na temat Twojego spalania. Jaka powierzchnia, ocieplona czy nie, okna. Jaki kocioł i instalacja.....??

Marmark
Jakoś nie mogę osiągnąć czystego spalania w pierwszej fazie tak do 5h. Dym z komina raczej siwawy, łagodnie się rozchodzący. Później idzie w miarę czysto do tych 24h przy zasypie ok 34kg orzecha i na miarkowniku 60 stop. Temp w przedziale 54-60 w domu 20 max 21 stop. Dwa kanały w kominie odetkane (chyba zaślepię z powrotem jeden). Powiększyłem komorę tak żeby jeden zasyp wystarczył na dobę.
Co mógłbym jeszcze zmienić????
Dystrybutory powietrza poodtykane. Zastanawia mnie fakt bo Kardinale ma podobne warunki i kocioł, pali podobnie i wychodzi mu o wiele lepiej. Fakt faktem, że ma dobry komin bo kamionka 18x18 i wysoka na 11 m. Co jeszcze robię źle??
Może bardziej zwęzić KPW na końcu. A może to ta instalacja, zauważyłem, że przy 60 stop na zasilaniu na powrocie mam chyba niecałe 40, czyżby to nie za mało???

Koledzy jak myślicie, jaki będzie efekt lepszy w paleniu?? Mam komin z kamionki do połowy 18x18 do stropu a dalej rozchodzi się na dwa kanały ceglane bodajże 14X14 chyba. Mam możliwość przytkania jednego kanału. Jak myślicie lepszy efekt spalania będzie przy otawrtym jednym czy dwóch kanałach??

broker
14-12-2010, 13:09
a mój kwkd 22 kw wciąga pełny zasyp przy temp na zewn -1st w 8-9 godz przy ustawionej temp 60st (+-10 st różnicy od zadanej), dom 150 m2 nieocieplony z lat 30, na grawitacji (rury zasilajace 2cale), piec na miarkowniku honey., pale groszkiem z kopalni mysłowice (więc to raczej nie wina węgla), jak obniżyć paliwożerność
U mnie dom 120m2 nieocieplony i kocioł KWKD 15. Pełny zasyp (ok. 30kg) spalam w 16-17 godzin. Palenie 24h jest nieopłacalne, bo spaliłbym chyba z 45kg na dobę.

usmiechniety
14-12-2010, 14:01
Mardoczek
Faktem jest ze moje lokum to tylko 40 m kw na 1 piętrze na ścianie szczytowej niestety narażonej na wiatry i dedzcze ,okna PCV blok stary poniemiecki ,kotłownia w piwnicy piec Termix 0,7 m3 faktycznie palenie z zadana temperatura trwa ok 20 godzin po 24 jeszcze czerwony żar w palenisku.P

KardinalE
14-12-2010, 15:20
Kardinale ma podobne warunki i kocioł, pali podobnie i wychodzi mu o wiele lepiej. Fakt faktem, że ma dobry komin bo kamionka 18x18 i wysoka na 11 m. Co jeszcze robię źle??

Wiesz podobny kocioł, ale zapewne tylko podobny, bo jednak firma sas to jakaś renoma, sukcesy :) lecz musisz patrzeć także na to, iż zapewne Twój region kraju jest chłodniejszy niż mój. Ja jednak nie mam żadnej KPW, po prostu ładuję komorę węglem (jest o połowę zmniejszona), rozpalam od góry, włączam dmuchawę (jest przysłonięty jej wlot w ok. 90%) i sobie chodzi. Na sterowniku mam nastawione 60 stopni, a na termometrze zwykłym pokazuje 64 stopnie. Dymu jest naprawdę mało. Z chęcią bym wstawił KPW, lecz nie ma mi kto pomóc, a spawarkami się nie zajmuję. Planuję zakup miarkownika unister.

Tak na marginesie, wczoraj zakupiłem węgiel Jankowice, orzech I i wydaje się ciekawy.

Wezyr
14-12-2010, 15:21
Ogólnie palenie paliwami stałymi polega na podaniu powietrza w miejsce gdzie jest ogień [ żar ] Last Rico założył tan temat żeby nam wszystkim to uświadomić .Zapalenie pieca od góry to nic innego jak zapalić kocioł tradycyjnie i go odwrócić do góry nogami . Podając odpowiednio dużo powietrza w górę palącego się złoża ma cel zmniejszenie mocy kotła do wartości nam potrzebnych i palenie się tylko tego miejsca , bo przecież nie chcemy żeby rozpalił się cały zasyp - a tak będzie jak podamy zbyt dużo powietrza przez popielnik [ czyli od spodu ] Tak więc jeżeli chcemy aby węgiel lub drewno paliło się długo dostarczamy odpowiednią ilość powietrza z góry na opał [ ogień ] , a mniej lub wcale pod złoże [ popielnik ] W każdym kotle będzie to inna ilość i dlatego powinna to być klapka z możliwością regulacji ilości powietrza . Jeżeli wszystko jest dobrze dobrane i szczelne [ dotyczy popielnika ] to przy przekroju kotła 30 na 30 cm można modulować moc od 4 do ok 16 kw . Jeszcze raz najważniejsze jest powietrze podawane z góry na ogień [ żar ] i lepiej podać go więcej niż mniej .

coondelboory
14-12-2010, 17:30
@wezyr
Z lewej strony, pod twoim nickiem widzę tekst: "WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi". Ja bym zaapelował dodatkowo - zanim wygłosisz opinię, zapytaj. A przynajmniej przejrzyj kilka pierwszych stron i postaraj się zrozumieć, zwłaszcza wpisy Last Rico, bo są naprawdą arcydziełami edukacji i przy odrobinie chęci kazdy zrozumie istotę rzeczy.
Bo zapewniam Cię, że nie chodzi o postawienie kotła nóżkami do góry i dmuchanie powietrzem na ogień na górze, ale o zupełnie nowatorskie podejście do spalania paliwa stałego - dwuetapowo, warstwowo w objętości złoża statycznego. Twój wpis świadczy, że nie zrozumiałeś tego drobiazgu, bez urazy.

C.

mariusz112
14-12-2010, 18:04
coondelboory
Kupiłem węgiel 1 t takie bryły 4 na 4 cm ale są i 10 na 10cm nie było innego ,
kupiłem 3 cegły szamotowe no i tą wodę szklaną .
Na spód kotła grubsze bryły a potem coraz drobniejsze ,drewno i podpałka.
Zamiast popiołu ułożyłem te cegły 1 z tyłu i po 1 z lewego i prawego boku podpaliłem.
Drewno wypalone z komina dymek ilości takiej jak wczoraj koloru nie widzę ,
bo już ciemno ,ale na pewno nie ciemny ,w kociołku na środku jakby ciemno a przy cegłach różowe płomyki .
Miedzy cegłą a blachą kotła dym ,zasypałem te szpary popiołem z komina troszkę mniej go było
a gdy się przyjrzałem to w komorze taka mgiełka z dymu wszędzie równo za cegłami go już nie ma
wychodzi z tego ciemnego miejsca tak mi się wydaje,od podpalenia minęło 1,5 h.

KardinalE
14-12-2010, 18:14
@wezyr
Z lewej strony, pod twoim nickiem widzę tekst: "WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi". Ja bym zaapelował dodatkowo - zanim wygłosisz opinię, zapytaj. A przynajmniej przejrzyj kilka pierwszych stron i postaraj się zrozumieć, zwłaszcza wpisy Last Rico, bo są naprawdą arcydziełami edukacji i przy odrobinie chęci kazdy zrozumie istotę rzeczy.
Bo zapewniam Cię, że nie chodzi o postawienie kotła nóżkami do góry i dmuchanie powietrzem na ogień na górze, ale o zupełnie nowatorskie podejście do spalania paliwa stałego - dwuetapowo, warstwowo w objętości złoża statycznego. Twój wpis świadczy, że nie zrozumiałeś tego drobiazgu, bez urazy.

C.

Ojjjj ciekawe kto 30 postów temu miał taki sam napis :) ale wszyscy macie rację :D

coondelboory
14-12-2010, 18:33
[...]Kupiłem węgiel 1 t takie bryły 4 na 4 cm ale są i 10 na 10cm nie było innego ,
kupiłem 3 cegły szamotowe no i tą wodę szklaną .[...]

To cie przycisnęło :)
Rozumiem, że wodę użyłeś do uszczelnienia przegrody?
Ja do cegieł na węglu nie mam jakoś przekonania, wydaje mi się, że gazy ze złoża będą uciekać gdziekolwiek wokól cegieł, niekoniecznie w okno. Ale kto wie?
Mam pytanie o dyszę powietrza wtórnego - czy ona celuje w złoże (w okno), czy też może dmucha tak soie w przestrzeń?
I druga rzecz - gdzieś widziałem temperatury, z jakimi pracuje ten kociołek i wydawało mi się, że trzymasz go bardzo nisko (nie mogę tego teraz znaleźć). Może puść go trochę wyżej, tak dla eksperymentu. Może się okaże, że będzie git. Wtedy ewentualnie zrobisz sobie zawór czterodrogowy...

@kardinale
Nie wypominam mu tego napisu, ale sugeruję, żeby skorzystał z zawartej tam rady...

C.

mariusz112
14-12-2010, 19:14
coondelboory
Wodą szklaną zrobię jutro, powietrze wtórne w same okienko leci
teraz na kociołku trzymam 50 55 max inaczej upał w domu.
Co się dzieje nastawione mam 50C no i tyle miał
o 18 god teraz 40 C żar jest na dole bo drzwiczki ciepłe

coondelboory
14-12-2010, 19:41
coondelboory
[...]teraz na kociołku trzymam 50 55 max inaczej upał w domu.
[...]

A grzejników do próby trochę przykręcić nie możesz? Pięćdziesiąt stopni to chyba dosyć mało...

C.

mariusz112
14-12-2010, 19:53
Dlaczego temperatura mi spadła z 50C na 40C , kocioł pełen żaru.
Nic nie daje zwiększanie powietrza pg I pw
DLACZEGO TA TEMPERATURA MI SPADŁA
Gdy paliłem drewnem nigdy tak nie miałem

coondelboory
14-12-2010, 20:14
Spadła pewnie dlatego, że pali ci się koks, a dzieje się to wyłącznie na ruszcie. Pewnie temperatura w czopuchu jest niższa niż przy paleniu drewna i ciąg jest słabszy. Myślę, że proporcje powietrza pierwotnego do wtórnego powinny być inne niż dla drewna - więcej pierwotnego, wtórne raczej ogranicz (niech będzie ale raczej mniej).

C.
edit
"pełen żaru" znaczy - od góry widać żar?

mariusz112
14-12-2010, 20:23
Od góry w tym okienku 50 procent żar 50 ciemno

mariusz112
14-12-2010, 20:35
Teraz ciemno w całym oknie czopuch chłodniejszy masz racje
słychać jakby węgielki wpadały do popielnika no i pali sie na dole jak byś tu był
Zmniejszyłem pw na kotle cały czas 40 ale w domciu zimniej u nas mocno wieje
Czy teraz temp na kociołku bedzie rosła

mariusz112
14-12-2010, 20:45
Czy tą ścianę przemurować na zaprawę i uszczelnić wełną z tą wodą tylko pod wymiennikiem
Czy całość wełną po uszczelniać miedzy cegłami tez

coondelboory
14-12-2010, 20:47
Nie wiem, czy będzie rosła, powinna. Sam jestem ciekaw

Dorecki
14-12-2010, 20:57
Witam i pozdrawiam Kolegów a szczególnie Last Rico.
Last Rico wróć !!! Daj chociaż znać,że jesteś...z nami.

Moję uprzejme zapytanie:
Kocioł mam Piec Trot. piszecie,że macie małe, krótkie, niebieskie płomyki spalanego gazu.
U mnie takie widziałem tylko jak paliłem miałem z dmuchawą - metoda fabryczna.
Po przejściu na spalanie cykliczne płomienie mam długie - raczej ziolono-żółto troszkę niebieskiego-na całą komorę, albo jeszcze dłuższe, bo wpadają do kanału wymiennika. Lepiej jak są krótkie i niebieskie. Nie mogę jakoś poradzić sobie aby takie uzyskac.
Proszę poradźcie jak to zrobić ? Myślę ze problem jest z podawaniem powietrza. Ale co mam źle? za dużo czy za mało?Może jednak nadal za mały ciag komina
/przenioslem z 14x14 na 14x25. jest o niebo lepiej, ale nadal nie jestem zadowolony.
Góra prowadzę rurę 1 i 1/2 cala; dołem mam otwór 8 X 21 . Jest też faktem,że nie moge zasypac pełnego kotła, bo nie chce sie rozbujać po przejściu pierwszej , intensywnej fazy spalania.
Pozdrawiam zapaleńców.

marcinek84
14-12-2010, 21:02
Witam
Mam piec ZĘBIEC 16kw i problem z jego użytkowaniem, na stronie 166 tego tematu dokładnie opisałem moje problemy. Mam kolejne pytanie, mianowicie czy w kominie powinienem miec klapkę,która zamyka wylot komina? W instrukcji jej nie ma, instalatorzy również nie zamontowali.
Drugie moje pytanie jest takie, że doradził mi jeden user tego forum, że piec mam górnego palenia i że powienienem takim sposobem palic, jednak wentylator mam zamontowany od spodu i stąd moje pytanie, czy powietrze z niego dotrze na górę paleniska?
Dzisiaj dostałem kolejną dostawę opału,wczesniej paliłem na węglu,tym razem jest to miał, myślałem że problem z utrzymaniem temperatury na piecu zniknie, jednak jest podobnie jak podczas palenia węglem. Zauważam, że uchylajac dolne drzwiczki,spalam mniej węgla, niż gdy jest uruchomiona dmuchawa.

mariusz112
14-12-2010, 21:09
Ruszyłem tą tylną cegłę czy to możliwe ze tam węgiel
Odnoszę wrażenie ze żar poszedł na dół tylko szerokością okna
pozostawił węgiel po bokach pod cegłami .Teraz pali się pod tą tylną cegłą
biegają płomyki temp wzrosła o 1C.

coondelboory
14-12-2010, 21:14
Czy tą ścianę przemurować na zaprawę i uszczelnić wełną z tą wodą tylko pod wymiennikiem
Czy całość wełną po uszczelniać miedzy cegłami tez

Przemurować? niekoniecznie. Po prostu nalepić cienką warstwę wełny na cegły pionowo od rusztu do wymiennika, żeby gazy nie mogły uciekać między cegłami. W murarkę warto byłoby się bawić, jeśli masz przegrodę również pod trzecim wymiennikiem. Jej tam nie powinno być, bo nie jest potrzebna - tamten przelot może ci się przydać, jak byś chciał przepuścić spaliny między wymiennikami. Skorzystaj z okazji i rozbierz ją, jeśli jest.


Odnoszę wrażenie ze żar poszedł na dół tylko szerokością okna
pozostawił węgiel po bokach pod cegłami

Raczej nie, węgiel pewnie jest tylko bezpośrednio pod cegłami, głębiej koks.
Po przymknięciu p. wtórnego trochę wzrosło podciśnienie w kotle i więcej ciągnie pierwotnego. To powinno poskutkować podniesieniem temp. złoża i może będziesz miał te niebieskie płomyki ;)

C.

mariusz112
14-12-2010, 21:27
Z komina cały czas o równym natężeniu dymek czyli jeszcze nie koks,
nie słyszę wpadających węgielków do popielnika oraz żeby paliło się na dole
Pali się pod tą tylną cegłą biegają tam płomyki ,w okienku znów troszkę żaru,
temperatura wzrosła na42C.Aż się boje zostawić go na noc DZIWNE TO WSZYSTKO

mariusz112
14-12-2010, 21:45
Temp rośnie pali się pod tylną i zaczyna pod boczną lewą po prawej ciemno na środku leciutki żar

KardinalE
14-12-2010, 22:05
Czy któryś z kolegów miał jakiś bliższy kontakt z Last Rico? Bo jednak ktoś tak zaangażowany w ten temat jak on, na pewno by się odezwał, jego ostatnia obecność 11-04-2010 18:41. Tu nie chodzi o to, aby doradzał, ale napisał "...jestem zdrów...". Pozdrawiam

mariusz112
14-12-2010, 22:31
Miałeś rację, tak jakby kończy się palić pod cegłami,znowu słychać jak spadają węgliki do popielnika
Temp 48Cjakby się ustabilizowała się.Czyli powodem było za dużo pw.Jak długo schnie ta woda szklana
tą wełnę namoczyć czy pędzlem posmarować ,mam ta miękką i twardą która lepsza .

andrzej9923
14-12-2010, 22:52
witam ponownie.Pale dalej od góry i tak już zostanie bo jest teraz lepiej.Zasyp ok 14kg czas-16 godz temp na piecu powyzej 70 st.Dzisiaj widziałem nad kominem więcej dymku niż zazwyczaj przy tym samym ustawieniu.Może to przez ten mróz.Metoda prób i błedów doszłem do wniosku że powietrze wtorne musze miec ustawione na min. jak mam więcej to wtedy chyba wychładzam wymiennik i temp.spada.Czy na serio udaje sie Wam palic bez dymku?

coondelboory
14-12-2010, 23:28
@mariusz112
Weź miękką, namocz, wyciśnij i przyklej warstwami w sumie na jakieś pół centymetra, może mniej. Potem pozwól trochę przeschnąć i rozpal w kotle malutki ogień, ale naprawdę malutki i to w pewnej odległości od ścianki, żeby to wyschło ale nie spieniło się i nie popękało. Pewnie trochę to potrwa, trudno powiedzieć ile...

C.
edit
pracuj w gumowych rękawicach, szkło wodne jest trochę żrące

Mały Mariusz
15-12-2010, 02:35
Czy któryś z kolegów miał jakiś bliższy kontakt z Last Rico? Bo jednak ktoś tak zaangażowany w ten temat jak on, na pewno by się odezwał, jego ostatnia obecność 11-04-2010 18:41. Tu nie chodzi o to, aby doradzał, ale napisał "...jestem zdrów...". Pozdrawiam

Kilka razy się zastanawialem co dzieje się z naszym naczelnym mentorem .
Mam nadzieję że wszystko w porządku no i że kiedyś jeszcze się odezwie.

mikeonak
15-12-2010, 09:38
Witam,
Po pierwsze chciałem zameldować że dzięki sugestiom z tego forum udało mi się zwiększyć stałopalność. Kluczem okazało się zakrycie połowy otworów wentylatora. Piec zaczął ładnie i "małodymnie" chodzić (pompa na II biegu). Ponieważ dom jest parterowy i zgodnie z Waszymi tezami, że najmniejsze straty jak pompa na najniższym biegu (o ile dogrzewa kaloryfery) próbuję właśnie ustawić piec na I biegu. No i są problemy - bo na II biegu powoli dochodził do nastawionej temperatury, przekraczał ją jedynie o 1-2 stopnie. Obecnie szybko przekracza zadaną o 5 stopni - zakryłem 3/4 otworów wentylatora i niewiele to dało. Zanim się rozbuja temperatura spada o ok 5 stopni a potem wzrasta o 5 stopni od zadanej.
Macie pomysły co by tu jeszcze zrobić (obroty wentylatora ustawiłem już na minimalne).?

skierszyn
15-12-2010, 10:51
Last Rico, może coś mu się stało w kotłowni?...Na pewno nas obserwuje, przed monitorem lub z góry na nas patrzy

mariusz112
15-12-2010, 15:18
coondelboory
Rano o 6 temp 38C i na całym ruszcie pełno żaru,gdzieś 10cm. Gdy to poruszyłem spadł popiół i żar przygasł ,
wyjąłem to z kotła sam koks i popiół ,dość sporo wiem ,że ruszt wodny wyziębia opał i nie dopala ale , że aż tyle
Czy można temu zaradzić.

Rozebrałem ścianę, sprawdziłem czy za ścianą wszystko ok ,ustawiłem ścianę i po obklejałem watą ,wysuszyłem
Załadunek podpalenie miarkownik na 60C , mija 2 godz od palenia na kociołku 60C a z komina bielutki dymek.
Cały czas równe natężenie i kolor .Dziś wydaje mi się ,że dymek jest bielszy. ,.

coondelboory
15-12-2010, 17:49
coondelboory
Rano o 6 temp 38C i na całym ruszcie pełno żaru,gdzieś 10cm. Gdy to poruszyłem spadł popiół i żar przygasł ,
wyjąłem to z kotła sam koks i popiół ,dość sporo wiem ,że ruszt wodny wyziębia opał i nie dopala ale , że aż tyle
Czy można temu zaradzić.
Rozebrałem ścianę, sprawdziłem czy za ścianą wszystko ok ,ustawiłem ścianę i po obklejałem watą ,wysuszyłem
Załadunek podpalenie miarkownik na 60C , mija 2 godz od palenia na kociołku 60C a z komina bielutki dymek.
Cały czas równe natężenie i kolor .Dziś wydaje mi się ,że dymek jest bielszy. ,.

Czyli paliło ci się jakieś 14 godzin i miałeś na ruszcie jeszcze masę żaru... To chyba sporo? Co do rusztu, to nie mam pojęcia co zrobić, może wystarczy ustawianie wyższej temperatury na kotle, a może trzeba by rzucić na ten ruszt drugi ruszt w poprzek...
Co do bielutkiego dymku - nie wiem czym palisz, ale jeśli to ma w sobie jakąś wodę to za tą biel może odpowiadać para wodna. Mam nadzieję, że taki bielutki dymek już cię satysfakcjonuje, albo że jest blisko celu :)
Napisz może co teraz palisz (drewno, węgiel), jak odpaliłeś (w ograniczonym polu, czy całość) i jaką masz temperaturę na czopuchu?

C.

mariusz112
15-12-2010, 18:22
coondelboory
HURA HURA DZIĘKUJE
Pale drewnem ,znowu załadowałem kociołek 1god temu,podpaliłem.
Jak się rozpaliło wychodzę na dwór a tam z komina nic 20cm wyżej para,
rozmywa się w kilku metrach .
jeszcze raz DZIĘKUJE

coondelboory
15-12-2010, 18:29
coondelboory
HURA HURA DZIĘKUJE
{...]

:D Szukajcie, a znajdziecie... :D

henryk1953
15-12-2010, 18:40
Witaj Dorecki.
Prawdopodobnie twój problem polega na tym że powietrze wtórne uszczelnileś gąbką, ktora nawet zgnieciona przepuszcza powietrze.
Zaklej te otwory prowizorycznie tekturą i zrób prubę. POZDR.henryk1953

mariusz112
15-12-2010, 18:54
Nie mam termometru ,nie wiem jaka temp w czopuchu,czy jest to niezbędne .
Teraz to co wylatuje z komina wygląda tak jak na zdjęciu które umieścił hes na str 1
Na noc podpale węglem ,zobaczymy jak pójdzie .Mam nadzieje ,ze będzie dobrze
Dokupiłem jeszcze cegieł i położyłem je po bokach aż do górnych drzwiczek , mam teraz 3 ściany z cegieł.

Mcryb
15-12-2010, 19:10
Witam mam problem jak w tytule, ale po kolei, piec żywiec kdo-u 28kw, komin ok. 12 metrów wysokości 20x20, dwa pietra do ogrzania w sumie ok 220 m2, okna palstikowe,dom z cegły grubośc ścian 40 cm, instalacja grzewcza stara, czyli rury, grzejniki żeliwne, żeberka, czyli ogólnie dużo wody w instalacji, dom podpiwniczony, piwnica zimna, niestety pale od dołu w tym piecu, bo nie bardzo jest możliwość górnego spalania, ale z tym sie juz pogodziłem, jest miarkownik mechanicznhy, tylko problem w tym że, nie umie go rozbujać tak do choćby 70 stopni, 60 to jest max, w czym jest problem, moze kocioł jest za duży ? komin za długi? jeśli ktos wie jak to usprawnić to prosze o pomoc, z góry dzięki

mariusz112
15-12-2010, 19:15
coondelboory
Gdyby było trzeba dorobić taki ruszt to z czego.no i jakie przerwy do popiołu.
Jak podpale węglem zmniejszę pw to czy temp na kociołku mi nie spadnie tak jak wczoraj

coondelboory
15-12-2010, 20:05
coondelboory
Gdyby było trzeba dorobić taki ruszt to z czego.no i jakie przerwy do popiołu.
Jak podpale węglem zmniejszę pw to czy temp na kociołku mi nie spadnie tak jak wczoraj

Co do rusztu, to nie mam pojęcia, na początek pospawałbym dość rzadką kratę z prętów zbrojeniowych, którą dałoby się wyjąć po paleniu. Co do palenia węglem, to po prostu musisz dawać więcej (dużo więcej) powietrza pierwotnego przy paleniu węglem, w porównaniu do drewna. Temperatura może ci spaść od postawienia tych trzech ceglanych ścian - to dość mocno ogranicza powierzchnię wymiany ciepła w komorze. Z drugiej strony niechłodzony węgiel (i koks) będzie ci się dużo lepiej palił. Nie ma co krakać, wyjdzie w praniu.

C.
ps Dlaczego potrzeba dużo więcej powietrza pierwotnego do węgla niż do drewna? To dosyć proste - spalanie takich paliw jak drewno i węgiel odbywa się w taki sposób, że najpierw następuje podgrzewaie paliwa, potem jego piroliza połączona ze spalaniem lotnych jej produktów, skoksowanie i spalenie koksu (węgla drzewnego). Drewno w trakcie pirolizy jaka zachodzi przy spalaniu daje ogromną ilość gazów - przy powolnej pirolizie w retortach około 60% masy drewna zamienia się w gaz, w trakcie pirolizy tak szybkiej jak w palenisku ulatuje pewnie z 80% i więcej (przy pirolizie błyskawicznej drewno rozkłada się na wodór i CO z wydajnością ponad 90%). Ponadto drewno po podgrzaniu do 270°C rozkłada się samorzutnie i podgrzewa samo z siebie do ponad 400°C. Powietrze pierwotne jest potrzebne do spalenia tej niewielkiej ilości węgla, jaka pozostaje i niezbyt intensywnego podgrzania wsadu. Oczywiście do spalenia tej dużej ilości gazów potrzeba dużo powietrza wtórnego.
Z węglem jest zupełnie inaczej. Lotnych części jest w nim tylko ok. 10%, do pirolizy potrzebuje około 500°C, a to co zostaje (koks - ok.80% masy węgla) potrzebuje do spalenia jakieś 100 litrów powietrza na każde 12 gramów. I trzeba je podać pod koks, żeby miało z nim kontakt. W złożu węgiel koksu łączy się z tlenem z powietrza w CO2. Przy okazji powstaje trochę CO (trochę, bo reakcja do CO2 jest dużo szybsza niż do CO), a jeśli złoże nagrzeje się powyżej 1000°C zachodzi redukcja CO2 do CO. Do spalenia tych niewielkich ilości czadu potrzeba stosunkowo niewielkich ilości powietrza wtórnego. Ile konkretnie nie powiem, bo to zależy od konkretnych przypadków, przydatny do tego pewnie byłby analizator spalin, a co najmniej termometr na czopuchu ;)

mariusz112
15-12-2010, 20:49
coondelboory
Ładnie to opisałeś .Rozpaliłem weszło 20 kg węgla ,drewno się wypala a z komina para hahaha.
Powietrze główne jak je zwiększyć myślałem ze to miarkownik otwiera tyle co potrzeba.
Tez tak myślę z tymi cegłami ,w razie czego zawsze idzie rozebrać.

henryk1953
15-12-2010, 20:55
1.czym palisz?
2.na ile godz. starcza cały zasyp?
3.czy w piwnicach masz ocieplone rury?
4.kto ci wyliczał moc kotła do twojego domu?
5.otworz klapkę na max. Jezel temp. wzrosnie to ustaw prawidłowo miarkownik
pozdrawiam henryk1953

coondelboory
15-12-2010, 21:48
Powietrze główne jak je zwiększyć myślałem ze to miarkownik otwiera tyle co potrzeba.
Tez tak myślę z tymi cegłami ,w razie czego zawsze idzie rozebrać.

Miarkownik otwiera ci tyle, ile może. Jesli potrzeba byłoby otwarcia większego niż ma zakres ruchu, to nie otworzy. Musiałbyś wtedy skrócić łańcuch (i sprawdzić, czy jest zakres ruchu w drugą stronę, żeby nie okazało się, że nie może powietrza zamknąć).
Cegły możesz wyjmować selektywnie - np tylko z tylnej ściany, miałbyś wtedy bardziej kwadratowy przekrój komory (chyba).


[...] piec żywiec kdo-u 28kw, [...] niestety pale od dołu w tym piecu, bo nie bardzo jest możliwość górnego spalania, ale z tym sie juz pogodziłem, jest miarkownik mechanicznhy, tylko problem w tym że, nie umie go rozbujać tak do choćby 70 stopni, 60 to jest max, w czym jest problem, moze kocioł jest za duży ? komin za długi?[...]

Co to znaczy "palę od dołu, bo nie bardzo jest możliwość górnego spalania"?
Czy to taki kocioł?
http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/17/76

C.

mariusz112
15-12-2010, 22:24
coondelboory
Temp nastawiona 60 C i tak trzyma już 2,5 godziny ,myślę ze będzie ok.
W kociołku u góry robi się ciemno,nie widzę tej przerwy przy kominie
równo wylatuje i rozmywa się w odległości 10 m od komina ,kolor biały

yareka
15-12-2010, 23:45
Nie wiem czy to niska temperatura na zewnątrz ale i ja doświadczam ostatnio tego że do 4 h po rozpaleniu po wyjściu z komina metr przerwy i dopiero potem pojawia się białawy przezroczysty dym a w dalszej części czasu palenia spalanie bezdymne. Palę węglem granulacji orzech.
Instalacji jeszcze nie przerobiłem po kombinacjach: sterownik proton pid, na razie dmuchawa zaślepiona 90% , siła nadmuchu 20, bieg 49 na 19, czas przedmuchu 5s, czas przerwy 20 min i to w miarę działa. Dmuchawa działa non stop.
Może jarecki się wypowie o tych ustawieniach bo chyba duży wpływ na pracę kotła maja czas przedmuchu i przerwy jak zauważyłem a tego nie rozumiem.
Oczywiście stłumienie powietrza też ma wpływ bo klapka od dmuchawy się podnosi max 1 mm albo wcale ale inne parametry chyba są związane z przedmuchem i jego czasem.

kaczorr
16-12-2010, 07:26
a ja trochę przekornie Panowie :-)

co niektórzy się zachwycają... dym lub kondensacja pary wodnej metr lub dalej od komina...
proponuję sprawdzić temperaturę spalin w czopuchu - optymalnie to około 120 - 220,250C, oraz przy wylocie z komina - od 30 do 50C
...tak jak mówicie fajnie i widowiskowo to wygląda ale całkiem prawdopodobne,że sporo ciepła puszczacie w komin

pozdro serdeczne

Mcryb
16-12-2010, 07:28
Co to znaczy "palę od dołu, bo nie bardzo jest możliwość górnego spalania"?
Czy to taki kocioł?
[url]http://www.kotly-zywiec.com.pl/oferta/kociol/17/76

C.[/QUOTE]

dokładnie taki, spóżniłem sie jakieś 5 miesiecy zanim dotarłem do tego forum
dodam jeszcze że pale weglem, takim grubym orzechem

henryk1953
16-12-2010, 10:43
Witam mam problem jak w tytule, ale po kolei, piec żywiec kdo-u 28kw, komin ok. 12 metrów wysokości 20x20, dwa pietra do ogrzania w sumie ok 220 m2, okna palstikowe,dom z cegły grubośc ścian 40 cm, instalacja grzewcza stara, czyli rury, grzejniki żeliwne, żeberka, czyli ogólnie dużo wody w instalacji, dom podpiwniczony, piwnica zimna, niestety pale od dołu w tym piecu, bo nie bardzo jest możliwość górnego spalania, ale z tym sie juz pogodziłem, jest miarkownik mechanicznhy, tylko problem w tym że, nie umie go rozbujać tak do choćby 70 stopni, 60 to jest max, w czym jest problem, moze kocioł jest za duży ? komin za długi? jeśli ktos wie jak to usprawnić to prosze o pomoc, z góry dzięki
WITAJ. Czym paliłeś w zeszłym roku? (grubość węgla) i jak wtedy zachowywał się miarkownik?Na jaką temp.masz ustawione całkowite zamknięcie klapki?
Pozdr. henryk1953

mariusz112
16-12-2010, 10:56
coondelboory
Rano o 6 temp 50C do 7 temp 40C ,żaru i popiołu tak jak wczoraj .
Ruszt już pospawałem,,wieczorem go włożę .
Jaką ty masz temp na kociołku ,w czopuchu i kominie.
W ubiegłym roku miałem problem z kominem wykwity ,jesienią go ociepliłem
sprawdzam często jest suchutki ,wyczystkę mam 2 m przed ujściem ,dotykając rękom
ścianki komina wewnątrz jest ciepła .,Na kominie mam czapkę 15cm na 15cm

marcinek84
16-12-2010, 11:17
Witam
czy ktoś mógłby mi coś poradzic? posta pisałem na poprzedniej stronie, jednak nie dostałem żadnej odpowiedzi. po kolejnym dniu prób, moge dodac, że zasypałem cały piec workiem miału ok 25kg. komora była prawie pełna,na tyle by rozpalic od góry drzewem. i tak z uruchomionym wentylatorem piec pracował ok 8 godzin, trochę mało bo vwychodzi , że na dobę spalę 3 worki miału:( dzisiaj testuje taki sam zasyp, wyłączona dmuchawa,a uchylone dolne drzwiczki, zobaczę na ile starczy opału.
doczytałem jeszcze wyżej,że temp przy wylocie z pieca powinna wynosic 30-50 stopni, ja mam ok 120-180,czyli raczej za dużo? dodam że przy rozpalaniu dochodzi do 250-350stopni, wiecej nie przekroczy bo dmuchawa się wyłącza (zabezpieczenie na sterowniku). proszę o jakieś porady bardziej doświadczonych w temacie.

Mcryb
16-12-2010, 11:53
WITAJ. Czym paliłeś w zeszłym roku? (grubość węgla) i jak wtedy zachowywał się miarkownik?Na jaką temp.masz ustawione całkowite zamknięcie klapki?
Pozdr. henryk1953

henryk1953
w zeszłym roku było tak samo ten sam wegiel, z tej samej kopalni, no miarkownik mam ustawiony zaleznie od temperatury na zewnątrz i jest ustawiony dobrze to wiem, natomiast jak go ustawie na 70* to klapka jest cały czas otwarta a temp. tak podchodzi max na 65*, klapka na dole uchylona, a czopuch ma prawie przekrój kartki B5, tak że wyciaga mi opał w jakies 5 godzin to jest max, oczywiscie przy tej temperaturze, która opisałem wyzej

Marmark
16-12-2010, 12:20
marcinek84
„dziś rano miałem zaledwie 16stC” - coś słabe to ocieplenie. W dobrze ocieplonych domach temperatura nie spada więcej niż kilka stopni (np. 3 – ale przez dobę).
Przy dużych mrozach będziesz musiał pewnie palić bez przerwy.

„szybkie wypalanie węgla (jak zasypie całe wiadro na noc ok 23ej, to nad ranem w piecu gaśnie ok 8ej )” – moim zdaniem to dobry wynik (8-9 godzin; 15 litrów to około 11 kg węgla – zważ jeśli możesz.)

Węgiel można palić bez dmuchawy. Z miałem się to zwykle nie udaje. Napisałem Ci już wcześniej, żebyś palił od góry, a Ty wciąż dosypujesz: „ale częściej dosypuje węgla”.

„szacuje ze zużywam 4 wiaderka (15l), czyli mniej wiecej 4x tyle” – nie rozumiem. Skoro wiadro węgla pali się około 8-9 godzin, to powinieneś spalać maksymalnie trzy wiaderka, czyli do 35 kg węgla/dobę. To nie jest 4x więcej od 20 kg. Przy prawidłowym paleniu od góry pewnie można spalanie jeszcze zmniejszyć.

„model ZĘBIEC KMW15 i czym lepiej w nim palic miałem, czy węglem kamiennym?” – to wychodzi różnie, czasem taniej i czyściej jest na węglu.

„czy w kominie powinienem miec klapkę,która zamyka wylot komina?” – nie wiem o co chodzi, opisz dokładniej, w którym miejscu ta klapka.

„piec mam górnego palenia i że powienienem takim sposobem palic, jednak wentylator mam zamontowany od spodu i stąd moje pytanie, czy powietrze z niego dotrze na górę paleniska?” – koniecznie powinieneś palić od góry. Powietrze dotrze. Przy miale użyj dmuchawy.

„na dobę spalę 3 worki miału” – jak dom się nagrzeje to spalanie spadnie. Jeśli dopuścisz do nadmiernego wychłodzenia to, żeby to nadrobić będziesz musiał podnieść temperaturę kotła (to nieekonomiczne). W domach, które szybko się wychładzają najlepiej jest palić w sposób ciągły (po zakończeniu cyklu rozpalać ponownie – lub po krótkiej przerwie, kiedy temp. zacznie spadać).

30-50 stopni – na wylocie komina a nie pieca! Masz dobre temperatury.

marcinek84
16-12-2010, 12:48
Dzięki Marmark za odpowiedź. Jeśli chodzi o ocieplenie domu, to styropian 10cm, na poddaszu wełna 10cm + 5cm. Spadek temp chyba nie mam duży,gdyż wczoraj piec wygasł ok 18tej, nie paliłem już na noc bo było w miare ciepło ok 19-20stopni (zależnie od pomieszczenia) bo mam ogrzewanie podłogowe w kuchni,korytarzu i łazience. Nad ranem było ok 16stopni w domu.
Co do spalania, faktycznie dzis testuję otwieranie drzwiczek bez dmuchawy i nie spradza się,temp spada, nie sposób ją podniesc bez wentylatora. Wcześniej podawałem na oko ile spalam mierząc wiaderkami, teraz mam dokładniejszą miarę ,worki 25cio kilowe miału. Potestuje jeszcze na ile mi z pełnym zasypem(bo na tyle wlasnie worek starcza) pracuje piec. Temp mam zadaną do 50ciu stopni. Piec zasypuje cały, rozpalam od góry od wczoraj, nie dosypuję, gdyż boję sie otwierac dzwiczki srodkowe (raz mi konkretnie buchnęło, oczywiście zachowuje srodki ostrożności, otwieram nie stojac na wprost i z jak najdalsza sięgając).
Co do klapki , miałem na myśli taką, co zamyka komin, żeby ciepło nim nie uciekało, a która jest montowana zaraz za wylotem komina z pieca.
I jeszcze jedno, kolejny problem mi się przydażył, wchodzę dzis do kotłowni a tu sino, wyłączyłem dmuchawe, ale po wywietrzeniu pomieszczenia włączyłem ją ponownie i z drzwiczek wudobywa się dym, niewiem czemu,wcześniej tego nie było:( czy to moze byc spowodowane wypaleniem się tych sznurów uszczelniających?

Marmark
16-12-2010, 13:27
marcinek84
Drzwiczki uchylaj bardzo powoli.
Przy paleniu miałem prawdopodobnie potrzebna jednak będzie dmuchawa (odpowiednio wyregulowana).
"miałem na myśli taką, co zamyka komin, żeby ciepło nim nie uciekało, a która jest montowana zaraz za wylotem komina z pieca." - nie jest potrzebna jeśli kocioł jest szczelny.
"z drzwiczek wudobywa się dym" - prawdopodobnie w wyniku błędnej techniki palenia wymiennik, czopuch i komin zatkały sie sadzami.

turra1
16-12-2010, 13:41
Witam Wszystkich!
Od miesiąca użytkuje kocołek Optima Komfort Plus defro.Przeglądając internet trafiłem na ten dość rozbudowany wątek(coby nie wpisał w google o paleniu wegla od razu ten temat).Chciałbym wymienić uwagi od uzytkujących taki piec bądż podobny jak zwiekszyć jego stałopalność-moja obecna to 6gdz przy zapaleniu od góry i nasypaniu około 10kg węgla i paru rąbanek drewna.Temperatura na piecu 60 C.Dzis przytkałem jeden z kanałów znajdujacych sie pod rusztem przez które wdmuchiwane jest powietrze i taki sam załadunek paliło trochę dłuzej.Mam pytanie -czy aby w pełni wykożystać otwory dostarczajace powietrze nad opał nie nalezy własnie dolnych otworów przytkać,i drugi pomysł to co sądzicie drodzy posiadacze w/w piecyków o podłaczeniu do dmuchawy jakiejs rury SPIRO w której powietrze byłoby już wczesniej podgrzane np przez umieszczenie jej przelotu nad czopuchem.Moze tyle na poczatek.Bardzo prosze o konstruktywne wskazówki.
Do Marcinek 84;
Sznury uszczelniajace są niepalne.

mariusz112
16-12-2010, 13:44
coondelboory
Cegły możesz wyjmować selektywnie - np tylko z tylnej ściany, miałbyś wtedy bardziej kwadratowy przekrój komory (chyba).
Tak byłby bardziej kwadratowy .
Cegły wyjmować z tylnej ściany ,to po co je uszczelniałem.

KardinalE
16-12-2010, 13:59
Czy ktoś z tematu wie, na ile cm otwiera klapkę PG elektroniczny miarkownik unister? Proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam

marcinek84
16-12-2010, 14:58
dzisiaj w godzinach od 10-15tej spaliłem kolejny worek miału...:( przeraża mnie ta ilośc), czyli w 5 godzin. łatwo policzyc ze na całą dobre zużyję ok 4 worki 25cio kilowe miału, co na dzień daje 100kg, czyli tona miału rozejdzie się w 10 dni. temperatury zadanej na piecu miałem niespełna 50 topni, mimo to takie duże spalanie, nie mam już pomysłu co do tego ogrzewania, ręce opadają. ktoś mi poradzi skąd taki przepał...???

turra1
16-12-2010, 15:12
Marcinek 84
To nieprawdopodobne! Albo splot kilku czynników;
1.Wychłodzony wilgotny dom
2.Niezaizolowane rurki instalacji w miejscach nieogrzewanych
3.Paliwo bardzo słabej jakosci
O wczesniejszych nieszczelnosciach drzwiczek dolnych nie pisze,bo skoro piec trzyma temperature zadaną to nie jest to powodem.
Jeżeli moge poradzić to ZMIEŃ PALIWO,na próbe na dwa trzy załadunki.

kaczorr
16-12-2010, 15:14
zależy jak ustawisz unistera, jak również zależy od kociołka :-)

owarcie regulujesz długością łańcuszka, ja w swoim kotle maksymalne otwarcie mogę ustawić do poziomu - czyli u mnie jest to jakieś 8cm -maksymalnie otwarcie klapki - i więcej powietrza nie wlezie, bo to tak jakbym klapki nie miał

Klapka wtedy jest całkowicie otwarta - czyli tak jakby jej nie było, ważny jest natomiast udźwig - unister podnosi maksymalnie 1kg

przeważnie mam ustawione na około 1cm - 1,5cm - węgiel ma się spalać spokojnie - ale mój kociołek to dolniak

pozdrawiam :-)

KardinalE
16-12-2010, 15:25
Czyli jeśli będę chciał aby unister unosił mi klapkę na 2cm, to tak będzie robił cały czas? Bo mnie właśnie irytuje, jak za pomocą tego łańcuszka można to ustawić, bo w zwykłym miarkowniku łańcuszek ustawia się na jakąś temperaturę, hmm... :)

turra1
16-12-2010, 15:34
Prosze o wypowiedzi co sadzicie na temat tak podłaczonego kotła 9instalacja zamknieta obieg tylko wymuszany przez pompke cylkulacyjną http://images43.fotosik.pl/468/16a960cca7d50a60m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=16a960cca7d50a60)

henryk1953
16-12-2010, 15:39
henryk1953
w zeszłym roku było tak samo ten sam wegiel, z tej samej kopalni, no miarkownik mam ustawiony zaleznie od temperatury na zewnątrz i jest ustawiony dobrze to wiem, natomiast jak go ustawie na 70* to klapka jest cały czas otwarta a temp. tak podchodzi max na 65*, klapka na dole uchylona, a czopuch ma prawie przekrój kartki B5, tak że wyciaga mi opał w jakies 5 godzin to jest max, oczywiscie przy tej temperaturze, która opisałem wyzej
Przeczytałem wszystkie twoje posty.Do twoich warunków piec dobrany prawie ze na styk. uważam że powinien byc mocniejszy. (ciekawe czy jest wstanie zagotować wodę przy temp.na zewnącz -5* Jaka masz temp. w mieszkaniu a jaką na kotle?Wytłumacz bo nie rozumię (miarkownik mam ustawiony zależnie od temp.na zewnątrz i jest ustawiony dobrze ) .TO ze jest różnica temp. między wskazaniami miarkownika a termometrem . to się często zdaża,(przyczyna -duzo pisania)Najwazniejsze jezeli zwiększasz na miarkowniku np.5* i na term. wzrasta 5* to jest wszystko w porzadku. ufff ale się napisałem

Mcryb
16-12-2010, 16:01
Przeczytałem wszystkie twoje posty.Do twoich warunków piec dobrany prawie ze na styk. uważam że powinien byc mocniejszy. (ciekawe czy jest wstanie zagotować wodę przy temp.na zewnącz -5* Jaka masz temp. w mieszkaniu a jaką na kotle?Wytłumacz bo nie rozumię (miarkownik mam ustawiony zależnie od temp.na zewnątrz i jest ustawiony dobrze ) .TO ze jest różnica temp. między wskazaniami miarkownika a termometrem . to się często zdaża,(przyczyna -duzo pisania)Najwazniejsze jezeli zwiększasz na miarkowniku np.5* i na term. wzrasta 5* to jest wszystko w porzadku. ufff ale się napisałem


Witam ponownie henryk 1953, dzieki za zainteresowanie moim postem.
Tak dokładnie teraz mamy na dworze -10* to na miarkowniku mam ustawione 65* i tak co 5* jak jest na dworze -5* to mam ustawione tak 60*tylko że rzadkokiedy mój piec śpi że tak powiem, czyli że dojdzie do temp. zadanej i potem sobie po lekku pyrka, no jak ustawie mu 50* no to takale juz te 60* to ma problem

coondelboory
16-12-2010, 16:12
Cegły wyjmować z tylnej ściany ,to po co je uszczelniałem.

Nie rozumiem, postawiłeś ceglaną, szczelną ścianę nie POD drugim wymiennikiem, ale PRZED nim? Myślałem, że masz zaślepioną przestrzeń między wymiennikiem a rusztem, a cegły "z tyłu komory" są postawione na sucho tak jak te na bokach. Stąd taki akurat mój wpis.
Jeśli chodzi o mój domowy kocioł to jest wiszący gazowy Junkers :p. Poza tym zawodowo eksploatuję kilka kociołków węglowych: OP650, OP100, OKF40, OPP230. Żadnego z nich nie da się odpalać od góry. To praktykuję na kominku :D

C.

coondelboory
16-12-2010, 17:14
dzisiaj w godzinach od 10-15tej spaliłem kolejny worek miału...[...]

No dobra, w dobę wsypałeś 100 kilo, a ile wysypałeś? Jakie to było paliwo (wiem, że miał, ale jaki - drobny,ciężki i zapychający, czy może z licznymi większymi kawałkami węgla). Jak wyglądał popiół (żużel) - czy były w nim grudki koksu, kamienie albo coś innego? Czy próbowałeś innego paliwa? Dalej - czy zaglądasz do kotła, jeśli tak, to jak wygląda płonące złoże? Jaki jest dym? Jaka temperatura na czopuchu? Z których drzwiczek wybijał dym - najwyższych czy środkowych?
To na razie tyle

C.

mariusz112
16-12-2010, 17:19
coondelboory
Ściana dokładnie pod wymiennikiem .Jak się ociepli poprawie to uszczelnienie bo troszkę odpadło.
Co sądzisz o zawirowaczach spalin.Czy warto to u mnie zrobić ,ciąg jest dobry .Gdy ręką dotknę czopuch
to zaraz puszczam bo parzy ale reki nie przypieka haha ,temp na kotle 58C

andrzej9923
16-12-2010, 18:18
dzisiaj w godzinach od 10-15tej spaliłem kolejny worek miału...:( przeraża mnie ta ilośc), czyli w 5 godzin. łatwo policzyc ze na całą dobre zużyję ok 4 worki 25cio kilowe miału, co na dzień daje 100kg, czyli tona miału rozejdzie się w 10 dni. temperatury zadanej na piecu miałem niespełna 50 topni, mimo to takie duże spalanie, nie mam już pomysłu co do tego ogrzewania, ręce opadają. ktoś mi poradzi skąd taki przepał...???

NIEPRAWDA.Tyle nie spaliłeś.Tyle wrzuciłeś do kotła i prawie tyle samo wywaliłes.Nie możliwe zeby tyle spalić i jeszcze mieć temp na kotle tylko 50st. no chyba że w tym pseudo miale masz z 70 % piachu.

henryk1953
16-12-2010, 19:01
Witam ponownie henryk 1953, dzieki za zainteresowanie moim postem.
Tak dokładnie teraz mamy na dworze -10* to na miarkowniku mam ustawione 65* i tak co 5* jak jest na dworze -5* to mam ustawione tak 60*tylko że rzadkokiedy mój piec śpi że tak powiem, czyli że dojdzie do temp. zadanej i potem sobie po lekku pyrka, no jak ustawie mu 50* no to takale juz te 60* to ma problem

Twuj piec to dolniak może ci przysypiać jak temp. na zewnątrz będzie dodatnia.W okresie zimowym ma pracowac na temp. zadanej.Przysypianie jest dobre w piecach z górnym spalaniem zapalanych od góry, w dolniakach już nie.{bardzo cięzko mu się zebrać ponownie}W twoim przypadku dobrze ze masz dolniakała ( twiejsza obsługa).
W górniaku paląc od góry spaliłbyś tyle samo węla co teraz w dolniaku. a ile razy musiałbys rozpalać.Górniak to nie perpetum mobile węgla nie produkuje.
CO MOŻESZ poprawić a co chciałbyś może pozniej, ciężko mi sie pisze.pozd.henryk1953

coondelboory
16-12-2010, 19:39
coondelboory
Ściana dokładnie pod wymiennikiem .Jak się ociepli poprawie to uszczelnienie bo troszkę odpadło.
Co sądzisz o zawirowaczach spalin.Czy warto to u mnie zrobić ,ciąg jest dobry .Gdy ręką dotknę czopuch
to zaraz puszczam bo parzy ale reki nie przypieka haha ,temp na kotle 58C

Czyli oprócz przegrody pod wymiennikiem masz przed nim jakąś ściankę z cegieł i dwie po obu stronach komory?
Co do uszczelnienia przegrody, to nie dziwię się, że odpadło, bo to taka prowizorka była, do prób. Docelowo zrób tam przyzwoitą ściankę z szamotu, która nie będzie się rozpadać po kilku paleniach.
O zawirowywaczach do twojego kotła nie mam zdania, ale jeśli przy temperaturze wylotowej wody prawie 60°C możesz dotknąć czopucha, to wydaje się, że masz niezłą wymianę i nie ma sensu próbować ją poprawiać.

C.

mariusz112
16-12-2010, 20:08
coondelboory
Ścianę z cegły szamotowej oklejoną watą ze szkłem wodnym mam pod 2 wymiennikiem
tak jak mi zaproponowałeś na rysunku 12 12 2010 str175. A lużno cegły ułożone po bokach
Na tym rysunku proponowałeś tez taką przegrodę nad wymiennikiem ,co by spaliny szły tamtędy
Czy to by coś dało ,

marcinek84
16-12-2010, 21:05
turra 1:
jeśli chodzi o paliwo, to wcześniej testowałem na węglu typu orzech i spalanie było równie duże jak i na obecnym miale . Co do szczelności drzwiczek,niewiem może coś podeszło pod nie, bo dalej używam dmuchawy i dym nie wpada już do kotłowni. Ale dziwna sprawa bo podczas tego zadymienia jak otwierałem dolne drzwiczki, to leciał dym, a nigdy wcześniej przed tym tak się nie działo, jak i teraz jest w porządku i nie leci z nich dym.
Jeśli mam dosypywac do pieca,tak jak pisałeś o paru załadunkach, to nie będe mógł jednocześnie stosowac metody górnego spalania.

coondelboory:
miał jakim zasypuje to ziarno ok 5-20mm, czasem zdarzają sie kawałki węgla 60mm mniej wiecej.
jeśli chodzi o to co zostaje po spaleniu 1 worka 25kg miału, to po zagaśnięciu pozostaje w piecu takie jednolite sklepisko,które musze pokruszyc żeby wydobyc z komory pieca, taka tarka,szuter,niewiem jak to nazwac. po weglu zostawał drobny popiół.
dym jak się wydobywał to spod wszystkich drzwiczek, nie zaglądam do srodkowych podczas gdy mam pełny zasyp, bo raz lekko uchyliłem i nastąpił wybuch, oczywiscie zachowałem srodki ostrożności, ale nie było to miłe uczucie, po tym troche dymu w kotłowni. natomiast gdy dmuchawa czesto zaczyna pracowac,temp spada to znak że paliwo się kończy,wtedy wyłączam dmuchawe,otwieram środkowe drzwiczki i wszystko ładnie się żarzy, całośc na czerwono,rozmieszam szufelką to powstanie ogień dosypuję kolejne szufle miału, włączam wentylator.
mam problem z utrzymaniem stałej temp na kotle. tak jak pisałem nie jest ona duża bo do 50ciu stopni, mimo to spalanie jest ogromne.

andrzej 9923:
realnie na to patrząc, to jest tak jak napisałeś, ile wrzuce i spalę,tyle wyjmuję, choc z worka ok 25kg miału, pozostaje jakies pół wiadra szutru.

i dalej jestem w punkcie wyjscia, a mrozy coraz większe, brak pomysłu na ekonomiczne spalanie, paliwa ubywa w zawrotnym tępie, a w domu zimno...:(

coondelboory
16-12-2010, 22:07
@marcinek84
Interesuje mnie taka rzecz - piszesz, że na raz zasypujesz worek 25 kilo miału. Rozumiem, że zasypujesz to na żar, bo jak widzę, palisz typowo - od dołu. Kocioł 16 kW wydaje mi się dosyć mały, interesuje mnie więc jak wysoko sięga ten zasypany węgiel? I jak wtedy pracuje dmuchawa - stale, czy robi sobie przerwy?

C.

turra1
16-12-2010, 22:08
Marcinek84;
Myślę że lepiej za duzo nie eksperymentuj a wszelkie zmiany w sposobie palenia spróbuj robić przy łagodniejszej temperaturze.Skoro dwa dni temu załadunek pieca starczał ci na 8gdz.to chyba jest róznica z dzisiejszymi 5cioma.

Jeśli mam dosypywac do pieca,tak jak pisałeś o paru załadunkach, to nie będe mógł jednocześnie stosowac metody górnego spalania-musze Cie zmartwić przy tej cudownej metodzie też trzeba węgiel czy inne paliwo ładować do pieca:p

andrzej9923
16-12-2010, 22:56
Marcinek84 przyznaje że troche mnie zszokowało Twoje spalanie.Nie wiem ile metrów kw. ogrzewacz,jaki masz piec to tez jest nie wazne.Proponuje Ci [jezeli masz]wyłaczyć wszelkie sterowniki,miarkowniki itp.i spróbować pali manualnie.Spalając 100kg dziennie to nie ma bata że gotujesz piec kilka razy dziennie.Wyłacz wszelakie sterowniki[oczywiscie jezeli masz pompke to jej nie] i pal na "sucho' otwierając i przymakając popielnik
ps.chyba ze sie machnales i faktycznie spalasz nie 100 a 10kg to jest wszystko ok
Chopie to wychodzi ok 4 kg na godz,kuwa jaki to piec?16kw nie ma prawa tyle spalac,chyba ze wlasnie spalasz miał a nie ogrzewasz pomieszczeń.

marcinek84
17-12-2010, 00:25
Panowie, więc tak jak ktoś z Was wyżej napisał, ekserymentuje w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wiec jednego dnia próbowałem zasypując cały prawie piec workiem 25kg miału (załadowało całą komorę i zostało trochę miejsca na rozpałke-drzewo,papier). przy pełnym zasypie nie zostało mi nic innego jak rozpalic od góry. Wtedy taki zasyp starczył na 5-6 godzin palenia ,gdzie na sterowniku temp nie przekraczała 50-55stopni na kotle.
Innym razem próbowałem podobnie z pełnym zasypem, ale manualnie, tj. rozpaliłem za pomocą dmuchawy, a kiedy temp siegła ok 50 stopni, wówczas wyłączam sterownik, i uchylam dolne drzwiczki, ale metoda ta się nie sprawdza gdyż pełen kocioł miału ogranicza dopływ powietrza do żaru,który jest od góry w komorze spalania,temp w kotle ciągle spada...
Dzisiaj popołudniem już tylko dosypywałem szufelkami miał na rozpalony żar, ale z pracującą dmuchawą nie mogłem osiągnac temp zadanej, dmuchawa cały czas pracuje i jest 45-48 stopni...w piecu żar i tyle...ja idę spac, ok 18 stopni w sypialni:( a fachowcy, którzy mi montowali kotłownię nie odbierają telefonu...pozostaje mi ekseprymentowanie i pomoc na tym forum... pozdr.

p.s ktoś wyżej pytał jaka powierzchnie ogrzewam, tj dom z poddaszem ok 120m2. dom rok temu wybudowany, ocieplenie 10cm steropian, pustak max 25cm poroftherm. poddasze wełna 10cm i 5cm. ogrzewanie podłogowe w 3ech pomieszczeniach,reszta kaloryfery.
drugie info, że nie zasypuję żaru na dnie do pełna, bo uważam, że tylko go zagaszę, więc dosypuje małymi porcjami po 2-3 szufelki miału. a pełny załadunek rozpalony od góry czekam,aż włączy się alarm braku paliwa i wtedy kolejny zasyp. nie ryzykuję z otwieraniem drzwiczek środkowych.

coondelboory
17-12-2010, 07:40
@marcinek84

Ja mam jeszcze pytania pomocnicze.
1. czy z tym kotłem dostałeś jakąś instrukcję obsługi, w której są zawarte informacje o budowie kotła, zasadach jego montażu, przygotowania do ruchu i eksploatacji?
2. jeśli tak, to czy przeczytałeś ją i zrozumiałeś?
3 czy stosujesz się do wytycznych z instrukcji? Czy kocioł jest zamontowany tak jak instrukcja wymaga, czy został przygotowany do ruchu jak należy i czy palisz w nim mniej więcej zgodnie z tym, co jest napisane w instrukcji?

C.

Marmark
17-12-2010, 08:31
marcinek84
Taka generalna uwaga: nie wiem jaka jest konstrukcja Twojego dachu ale ocieplenie poddasza o grubości 15 cm to zdecydowanie za mało. Teraz standardem jest 30 cm. 15 cm było w projekcie?

Jeszcze jedna uwaga: jeśli chcesz palić ekonomicznie musisz być konsekwentny i cierpliwy. Ja wiem, że jest zimno i oczekujesz natychmiastowych efektów. W tym watku (i na innych forach) jest dużo palaczy związanych z branżą ogrzewnictwa. I nawet oni potrzebują dni/tygodni na ustalenie odpowiednich parametrów i strategii grzania. Poprawki wprowadzają nawet przez kilka lat. Ekonomicznego palenia nie da się opanować za jedno popołudnie.

Bądź konsekwentny.
Jeśli palisz miałem to pal nim przez kilka dni. Zapalaj od góry. Czekaj aż się wypali i rozpalaj ponownie. Jak rozgrzejesz dom spalanie powinno spaść (znacząco). Nie wolno dopuścić do wychłodzenia - bo ponowne nagrzewanie jest bardzo nieekonomiczne.
Dopiero po zagrzaniu domu (będzie w miarę ustabilizowane zapotrzebowanie na ciepło) można popracować nad ustawieniami dmuchawy.
Czy dmuchawa zatrzymuje się i wchodzi w przedmuchy? Jeśli tak to spróbuj zaślepić częściowo jej wlot. Poszukaj postów - było już o regulacji dmuchawy mnóstwo razy. Dobrze byłoby pokazać zdjęcia tego żużla po spaleniu miału - może ktoś coś podpowie (nie widząc go można tylko przypuszczać, że miał jest kiepski lub obroty dmuchawy zbyt wysokie).
Obserwuj dym z komina - jeśli jest to opisz jaki ma kolor, intensywność, i w której fazie palenia sie pojawia.

sajmon007
17-12-2010, 09:01
Marcinek84 przyznaje że troche mnie zszokowało Twoje spalanie.Nie wiem ile metrów kw. ogrzewacz,jaki masz piec to tez jest nie wazne.Proponuje Ci [jezeli masz]wyłaczyć wszelkie sterowniki,miarkowniki itp.i spróbować pali manualnie.Spalając 100kg dziennie to nie ma bata że gotujesz piec kilka razy dziennie.Wyłacz wszelakie sterowniki[oczywiscie jezeli masz pompke to jej nie] i pal na "sucho' otwierając i przymakając popielnik
ps.chyba ze sie machnales i faktycznie spalasz nie 100 a 10kg to jest wszystko ok
Chopie to wychodzi ok 4 kg na godz,kuwa jaki to piec?16kw nie ma prawa tyle spalac,chyba ze wlasnie spalasz miał a nie ogrzewasz pomieszczeń.

moj dolniak kwkd 22 kw tez wciaga 120 kg na dobe, uszczelniłem wszystko dokłądnie temp trzyma 60 st. w domu 21 st. to co się może dziać ??

Jarecki79
17-12-2010, 09:24
Nie wolno dosypywac miału do kotła odpalanego od góry.
Kończy się to odbiciami i ogólnym zadymieniem.

Dmuchawa, jeżeli jest za duża może byc przysłonięta.
Ważna uwaga, nie przysłaniać jej z boku, gdzie pobiera powietrze, bo wirnik będzie tylko mielił.
Przysłonić trzeba miejsce, gdzie jest montowana do kotła, wycinac coraz mniejsze kwadraty zwężające przepływ powietrza otworem, którym dmuchawa wyrzuca powietrze do kotła.

Kotły do spalania miału nalezy dobierać w/g średniej eksploatacyjnej a nie w/g mocy znamionowej jak kotły do spalania grubszego węgla.


Dla przykładu:
Kociol miałowy 16-17kW, odpalany od góry powinien miec zasyp ok.30-35kg miału, spalanie dla uzyskania mocy znamionowej wynosi dla tej mocy ok.2,5kg/h dla dobrego miału.
Moc znamionowa 16-17kW przy kotle miałowym polecana jest dla pow. do 80m2 starego budownictwa lub 110m2 nowszego (90W/m2 starty ciepła). Tutaj jest dobór w/g średniej eksploatacyjnej, czyli ok.11kW

Kocioł miałowy ok.25kW powinien miec zasyp ok.40-45kg miału, spalanie dla uzyskania mocy znamionowej wynosi ok.4,4kg/h dobrego miału. Moc 25kW dobieramy do ok.120m2 starego budownictwa lub ok.150-160m2 nowszego (90W/m2 straty ciepła). Średnia eksploatacyjna dla tej mocy to ok.16kW.

Przy takim doborze konstrukcji miałowej stałopalność powinna wynosić w przybliżeniu 16-24h.

Jarecki79
17-12-2010, 09:35
moj dolniak kwkd 22 kw tez wciaga 120 kg na dobe, uszczelniłem wszystko dokłądnie temp trzyma 60 st. w domu 21 st. to co się może dziać ??

Jaką powierzchnię ogrzewasz? Jakim opałem palisz?

marcinek84
17-12-2010, 10:47
@marcinek84

Ja mam jeszcze pytania pomocnicze.
1. czy z tym kotłem dostałeś jakąś instrukcję obsługi, w której są zawarte informacje o budowie kotła, zasadach jego montażu, przygotowania do ruchu i eksploatacji?
2. jeśli tak, to czy przeczytałeś ją i zrozumiałeś?
3 czy stosujesz się do wytycznych z instrukcji? Czy kocioł jest zamontowany tak jak instrukcja wymaga, czy został przygotowany do ruchu jak należy i czy palisz w nim mniej więcej zgodnie z tym, co jest napisane w instrukcji?

C.

Tak jest instrukcja, podłączenie według mnie jak na schemacie czyli prawidłowo,pozatym robili to fachowcy. Jest instrukcja o rozpalaniu,ale nawet nie wspomniane czy od góry palic czy innaczej. Jest podane że paliwem podstawowym jest miał,dalej węgiel i drzewo to paliwa podrzędne.
Jest także tabela ustawień sterownika w osobnej instrukcji do sterownika, gdzie moge ustawiac obroty wentylatora (próbowałem i wolne i najszybsze), czestotliwosc podmuchów i i ch cczas, kiedy pompa ma się włączyc przy jakiej temp i jeszcze jakies 2 parametry. próbowałem już na przeróżne sposoby i z ustawieniami fabrycznymi włącznie.

Marmark , później zrobie zdjęcie tego co pozostaje po spaleniu miału, tylko niewiem czy jest możliwosc wklejenia tu na forum,jak nie to podam linka, co do ocieplenia to mogłem coś pokręcic, sprawdze to dokladnie napisze, ale pamietam że grubsza wełna była na grubosc krokwii mniej wiecej, a 5cm ta druga była uzupełnieniem luki między krokwiami a profilami pod regipsy. wiec ta pierwsza to nie 10 raczej ale 15-20, sprawdze dokladnie w fakturach bo juz nie pamietam. ta cieńsza to napewno 5cm. ale łącznie nie bedzie to 30cm jak napisales, a robiłem według instrukcji w projekcie.

coondelboory
17-12-2010, 12:00
Tak jest instrukcja, podłączenie według mnie jak na schemacie czyli prawidłowo,pozatym robili to fachowcy. Jest instrukcja o rozpalaniu,ale nawet nie wspomniane czy od góry palic czy innaczej. Jest podane że paliwem podstawowym jest miał,dalej węgiel i drzewo to paliwa podrzędne.
Jest także tabela ustawień sterownika w osobnej instrukcji do sterownika, gdzie moge ustawiac obroty wentylatora (próbowałem i wolne i najszybsze), czestotliwosc podmuchów i i ch cczas, kiedy pompa ma się włączyc przy jakiej temp i jeszcze jakies 2 parametry. próbowałem już na przeróżne sposoby i z ustawieniami fabrycznymi włącznie.[...]

Dobrze, podłączenie kotła do instalacji jest w tej chwili dla nas mało interesujące. Interesujący jest sam kocioł :). Czy jest w tej instrukcji napisane jak palić, tj ile paliwa sypać do kotła, jak grubą warstwę? A coś na temat kanałów powietrza wtórnego (zdaje się, że po bokach komory są takie dwa) - czy można je regulować lub zaślepiać?
I jeszcze jedno - czy to twoje pierwsze doświadczenie z kotłem na węgiel?

C.
ps. może jeszcze za wcześnie o tym sądzić, ale wydaje mi się, że w tym miale masz sporo piachu. Popiół nie powinien się przetapiać na taką szlakę, jak wspominasz. Reszta diagnozy później...

andrzej9923
17-12-2010, 12:09
Marcinek84 wczoraj palnąłem gafe[byłem po kilku głębszych],oczywiscie do miału potrzebna jest dmuchawa.Ja ogrzewam podobną powierzchnie ok 100 mkw plus piwnica bez grzejników ale rury nie ocieplone tak wiec z deka tez piwnica jest ogrzewana.W ubr spaliłem ok 5 ton orzechu ale paliłem od dołu.W tym roku trafiłem na te forum i w swoim kotle 10kw [smiecuchu] pale teraz od gory i licze kase jaka zostaje u mnie w kieszeni.Prognozuje spalic max 3 tony przy wiekszej temp. w pokojach niż w ubr.Chata ok 50 letnia ,sciany[czerwona cegła,przerwa i pózniej beton komórkowy,bez zadnego styropianu czy tez waty,grzejniki zeliwne tak wiec wody w niej jest w hu...Pisze o tym bo myśle że u Ciebie ocieplenie nie ma wpływu na tak wg. mnie ogromne spalanie.Przy Twoim spalaniu wyjdzie Ci ok 18 ton miału na sezon[6msc] no ale na siłowni zaoszczedzisz bo przewalając tyle ton silownia nie jest potrzebna :no:.
Wg mnie jakie mogą być przyczyny Twojego wysokiego spalania:
1.Kocioł jest kiepskiej konstrukcji,mała pow wymienników a duzo komora zasypowa.
2.Za szeroki komin w stosunku do pow wymienników w kotle i paląc obecnie powiedzmy tylko z 30% kalorycznosci opalu ogrzewa Ci dom a reszta wylatuje przez zbyt szeroki komin.
3.Za gwałtowne przedmuchy i robisz przepał,poprostu spalasz tak szybko miał że powstałe ciepło nie zdąży ogrzac wymienników.
4.Za niska temp. ustawiona na kotle.Nie rozumiem palenia z temp na piecu 50st.Ja pale docelowo z temp ok min.70st a najlepsze efekty osiagam z temp ok 80-90 st.wtedy piec działa jak "termos" i wcale duzo nie spada mi stałopalność przy jednym zasypie a zyskuje o wiele wiecej kW ciepła.Przy niskiej temp nie dopalasz do końca opału.
5.Marnej jakości opał,duzo piachu.A jak z wilgotnoscią mialu.bo z tego co wiem to miał powinien być wilgotny w iluś tam %.
Nie jest specjalistą w kwestii palenia chodz już pale samodzielnie ponad 10 lat.Sam prosiłem o rady na tym forum.Dzieki takim ludziom jak Marmark czy też Mariusz moje "życie" stało sie łatwiejsze.:p

marcinek84
17-12-2010, 12:11
to jest dokładnie ten piec: http://grzejniki.bazarek.pl/opis/175715/kociol-zebiec-kmw-16-kw-135---180-m2.html?from=bazarek#description
lub tutaj : http://www.zebiec.com.pl/kotly-co/wybierz-model/kmw

sterownik mam taki : Geco G-406-P01 http://instalacjebudowlane.pl/pdf/201005geko.pdf
natomiast w instrukcji jaką mam do niego, jest ogólnikowo opisane zasypac paliwem, położyc na nie rozpałkę podpalic i po 1 minucie zamknac drzwiczki,właczyc sterownik, ogólnikowo dosyc.

coondelboory
17-12-2010, 12:20
Dobrze, ale nic nie napisałeś o kanałach powietrza wtórnego, a one mnie szczególnie interesują - czy one tam są tak jak rysunek to pokazuje? Jak są duże? I czy są drożne?

andrzej9923
17-12-2010, 12:25
Przypadkiem nie masz przewymiarowanego kotla?

marcinek84
17-12-2010, 12:30
Wg mnie jakie mogą być przyczyny Twojego wysokiego spalania:
1.Kocioł jest kiepskiej konstrukcji,mała pow wymienników a duzo komora zasypowa.
2.Za szeroki komin w stosunku do pow wymienników w kotle i paląc obecnie powiedzmy tylko z 30% kalorycznosci opalu ogrzewa Ci dom a reszta wylatuje przez zbyt szeroki komin.
3.Za gwałtowne przedmuchy i robisz przepał,poprostu spalasz tak szybko miał że powstałe ciepło nie zdąży ogrzac wymienników.
4.Za niska temp. ustawiona na kotle.Nie rozumiem palenia z temp na piecu 50st.Ja pale docelowo z temp ok min.70st a najlepsze efekty osiagam z temp ok 80-90 st.wtedy piec działa jak "termos" i wcale duzo nie spada mi stałopalność przy jednym zasypie a zyskuje o wiele wiecej kW ciepła.Przy niskiej temp nie dopalasz do końca opału.
5.Marnej jakości opał,duzo piachu.A jak z wilgotnoscią mialu.bo z tego co wiem to miał powinien być wilgotny w iluś tam %.
Nie jest specjalistą w kwestii palenia chodz już pale samodzielnie ponad 10 lat.Sam prosiłem o rady na tym forum.Dzieki takim ludziom jak Marmark czy też Mariusz moje "życie" stało sie łatwiejsze.:p

1 punkt wykluczam,2 punkt,hmm komin zbudowany według projektu, 3ci punkt może coś w tym byc, gdyż dmuchawa według mnie za często pracuje,4 punkt, niską mam ustaloną temp do 50 stopni,gdyż jak dam większą to kocioł tyle nie osiąga, dmuchawa cały czas pracuje,ale nie uświadczyłem 60ciu stopni na piecu (raz go zagotowałem ale to bylo jeszcze na drzewie, zapomniałem o uchylonych drzwiczkach dolnych i zagotowałem wodę, temp na piecu sięgła 120 stopni :( ) 5 punkt, miał mam ze sprawdzonego źródła, z polecenia w sumie, ale pierwsze ogrzewanie paliłem tone węgla i spalanie było równie duże jak i teraz na miale, więc złą jakośc paliwa wykluczam. węgiel miałem ORZECH, miał Piast 19.


Dobrze, ale nic nie napisałeś o kanałach powietrza wtórnego, a one mnie szczególnie interesują - czy one tam są tak jak rysunek to pokazuje? Jak są duże? I czy są drożne?
mógłbys prosze jaśniej, bo niebardzo wiem o które kanały chodzi, patrzę na schemat ale z legendy nie znalazłem ich.

marcinek84
17-12-2010, 12:33
/*

coondelboory
17-12-2010, 12:48
1 [...]raz go zagotowałem ale to bylo jeszcze na drzewie, zapomniałem o uchylonych drzwiczkach dolnych i zagotowałem wodę, temp na piecu sięgła 120 stopni [...]

Znaczy, jednak może dać wysoką temperaturę :)


mógłbys prosze jaśniej, bo niebardzo wiem o które kanały chodzi, patrzę na schemat ale z legendy nie znalazłem ich.

Bo w legendzie ich nie ma, mają oznaczenie 20 na tym rysunku http://www.zebiec.com.pl/images/stories/kotly/kmw_podlaczenie.gif
C.

andrzej9923
17-12-2010, 12:54
Ja będąc na Twoim miejscu spróbowałbym palić samą dmuchawą manualnie właczając i wylaczjąc ją.Bierz krzesełko ,siadaj przy kotle,jak temp spada to wlaczaj dmuchawe i td.Oczywiscie jest to tymczasowe ale bedziesz wiedział czy zbytnia "pracowitość"dmuchawy jest sprawcą Twoich kłopotów.
Pamiętaj o pompce,nie wiem moze podłacz ja na krotko jezeli jest podłaczona do sterownika[nie znam sie na sterownikach].A i jak masz klapkę[taka zasuwe] na czopuchu to przymknij ja powiedzmy do polowy,to spowolni wydobywanie sie dymu do komina bo obecnie tylko spalasz paliwo a nie ogrzewasz domu.

sajmon007
17-12-2010, 13:38
Jaką powierzchnię ogrzewasz? Jakim opałem palisz?

ogrzewam 140 m2 nieocieplonego domu stara instalcja na grawitacji piec z miarkownikiem opał wegiel orzech II z KWK Piast

marcinek84
17-12-2010, 14:08
Znaczy, jednak może dać wysoką temperaturę :)

Bo w legendzie ich nie ma, mają oznaczenie 20 na tym rysunku http://www.zebiec.com.pl/images/stories/kotly/kmw_podlaczenie.gif
C.

heh no może, szkoda tylko że nie wtedy kiedy bym sam chciał:)

wracajac do kanałów to są dokładnie jak na zdjęciu, mają w sobie otworki, wyglądają na drożne, sięgają prawie pod górną płyte w kotle, ok. połowy wys środkowych drzwiczek.



Ja będąc na Twoim miejscu spróbowałbym palić samą dmuchawą manualnie właczając i wylaczjąc ją.Bierz krzesełko ,siadaj przy kotle,jak temp spada to wlaczaj dmuchawe i td.Oczywiscie jest to tymczasowe ale bedziesz wiedział czy zbytnia "pracowitość"dmuchawy jest sprawcą Twoich kłopotów.
Pamiętaj o pompce,nie wiem moze podłacz ja na krotko jezeli jest podłaczona do sterownika[nie znam sie na sterownikach].A i jak masz klapkę[taka zasuwe] na czopuchu to przymknij ja powiedzmy do polowy,to spowolni wydobywanie sie dymu do komina bo obecnie tylko spalasz paliwo a nie ogrzewasz domu.

Niestety nie mam na tyle wolnego czasu, zeby pilnowac pieca non stop, bo mam prace. Pompa wodna się włącza powyżej 30 stopni, tak mam ustawione na sterowniku, a klapki w kominie do przymykania nie mam, nie ma jej też na załączonym obrazku,niewiem czemu ale jej nie ma. później wkleje zdjęcia tego co spaliłem, może to Wam coś podpowie. Ale i tak dziękuje narazie za zainteresowanie moim problemem.

P.S zwiększyłem do 38stopni moment , wktórym włączy się pompa, bo uważam, że zanim rozpalę w piecu, to woda go studzi, może i więcej powinnienem ustawic jeszcze niz te 38stopni.?

turra1
17-12-2010, 14:50
Marcinek;
Jezeli masz mozliwosc ustawiania innej temperatury właczania od temperatury wyłaczania to OK te 38na właczenie,ale na wyłączenie w twojej sytuacji to za wysoka temperatura jak na chacie masz 19-16,pasowało by juz z tego zagrzanego kociołka wyciagnać na kaloryfery przynajmniej do 30C.Tym bardziej iz w sytuacji jaka opisujesz walczysz o przeżycie zimy,juz pal licho ten kondensat na w piecyku:p

usmiechniety
17-12-2010, 15:04
Czyli jeśli będę chciał aby unister unosił mi klapkę na 2cm, to tak będzie robił cały czas? Bo mnie właśnie irytuje, jak za pomocą tego łańcuszka można to ustawić, bo w zwykłym miarkowniku łańcuszek ustawia się na jakąś temperaturę, hmm... :)

Kardinale mi tez z początku wydawało sie ,że fajnie byłoby gdyby Unister płynnie regulował uchylenie klapki ale jego praca polega na zamknięciu dopływu powietrza po osiągnięciu temperatury i otwarciu jak temperatura spadnie poniżej zadanego poziomu ( to reguluje sie parametrem histerezy )
Po doświadczalnym ustaleniu szczeliny w klapce oraz powietrza wtórnego całkiem fajnie to sie sprawdza u mnie histereza ustawiona jest na 1 stopień i po doszczelnieniu silikonem dolnej klapki piec pracuje jak po sznurku praktyczne co do stopnia a widok komina bez dymu i komfortowe ciepełko w domu przy małym zużyciu paliwka bezcenne .Kupując nowy piec na wiosne mocno musiałem upierać sie na piecu + sterownik Unister bo znajomy sprzedawca :) na siłe chciał mnie uszczęśliwic piecem z dmuchawa ......... koszt porównywalny ale dzisiaj cieszę sie ,ze sie uparłem bo dzięki radom i doświadczeniom autorów postów mogłem dokonac prawidłowego wyboru .To fajna sprawa rozpalic piec i po 10 minutach zapomniec na 24 godziny o kotłowni :)

marcinek84
17-12-2010, 15:20
Marcinek;
Jezeli masz mozliwosc ustawiania innej temperatury właczania od temperatury wyłaczania to OK te 38na właczenie,ale na wyłączenie w twojej sytuacji to za wysoka temperatura jak na chacie masz 19-16,pasowało by juz z tego zagrzanego kociołka wyciagnać na kaloryfery przynajmniej do 30C.Tym bardziej iz w sytuacji jaka opisujesz walczysz o przeżycie zimy,juz pal licho ten kondensat na w piecyku:p

nie , jest tylko jedna opcja włączenia i wyłączenia przy jednej temperaturze. ale temp u mnie na piecu zmienia się dosc szybko, więc od temp 40stopni do 25 spadek jest szybki, wiec niewiele mi da takie dogrzanie resztkiem sił.

coondelboory
17-12-2010, 15:23
[...]wracajac do kanałów to są dokładnie jak na zdjęciu, mają w sobie otworki, wyglądają na drożne, sięgają prawie pod górną płyte w kotle, ok. połowy wys środkowych drzwiczek.
[...]

Na jakiej podstawie sądzisz, ze są drożne?
Myślę, że powinieneś je sprawdzić. Przy najbliższej okazji jak kocioł będzie wygaszony połóż na ruszt karton, tak, aby go przykryć i przyciśnij go czymś (kamieniem, cegłą, popiołem...). Następnie załącz dmuchawę i sprawdź jak dmucha z otworków w kanałach .p. wtórnego.

Ciąg dalszy diagnozy, jak to sprawdzisz...

C.

Paweł74
17-12-2010, 15:47
Kotły z dmuchawą nie posiadają regulacji ciągu kominowego za pomocą przysłony na czopuchu, względy bezpieczeństwa nie pozwalają na to ...
Marcinek84 ja myślę że powodem takiego spalania jest to że przez kocioł przepływa bardzo dużo powietrza dzięki pracującej dmuchawie.
By wymiennik mógł odebrać ciepło w kotle musi być wysoka temperatura ( kilkaset stopni co najmniej )... Teraz dmuchawa zaczyna dmuchać i tylko część powietrza jest zużyta do spalania paliwa reszta przelatuje przez kocioł skutecznie go studząc. Jeśli dodamy do tego że palenie miału powoduje mnóstwo lotnego popiołu który jest porywany przez pęd spalin i powietrza z dmuchawy a który osiada na wymienniku dodatkowo utrudniając odbiór ciepła może się okazać iż twój kocioł spala paliwo i tylko efektem ubocznym jest nagrzanie się do 50 stopni. Możliwe że masz duży ciąg w kominie i jeśli klapka w dmuchawie ( ta która powinna się zamknąć gdy dmuchawa nie pracuje ) nie domyka się to przez kocioł przelatuje Ci powietrze które go studzi.

Zapomniałem napisz jaką masz tem. spalin skoro masz sterownik z czujnikiem w czopuchu...
Proponuję byś zrobił eksperyment za pomocą papierosa ( jeśli nie palisz może to być kadzidełko zapachowe ) zapal źródło dymu :) napal w kotle najlepiej drewnem aby dobrze rozgrzać komin i kadzidełkiem sprawdź czy mimo wyłączenia dmuchawy przechodzi przez nią powietrze ( wciąganie dymu ), sprawdź też wszystkie drzwi czy na pewno są szczelne... najczęściej powodem nie osiągania temperatury jest " lewe " powietrze które studzi kocioł, brudny wymiennik, albo za mała moc na zapotrzebowanie.

turra1
17-12-2010, 15:55
Paweł74
A może mi byś tak doradził "WUJU"

marcinek84
17-12-2010, 16:57
Panowie, znów przez drzwiczki dolne wydobywa mi się dym, muszę wiec wymienic sznury w nich bo są nieszczelne? czy łatwe to jest w wymianie i czy je dostane np w castoramie itp? koniecznie musze to zrobic,bo w domu czuc zapach z pieca.


Na jakiej podstawie sądzisz, ze są drożne?
Myślę, że powinieneś je sprawdzić. Przy najbliższej okazji jak kocioł będzie wygaszony połóż na ruszt karton, tak, aby go przykryć i przyciśnij go czymś (kamieniem, cegłą, popiołem...). Następnie załącz dmuchawę i sprawdź jak dmucha z otworków w kanałach .p. wtórnego.

Ciąg dalszy diagnozy, jak to sprawdzisz...

C.

oczywiście to zrobię,jak tylko wypalę zasyp.

Pawe74, dziękuje za porady, również sprawdzę tym eksperymentem z kadzidełkiem ( bo nei pale:) )

andrzej9923
17-12-2010, 18:06
Marcinek84 moim zdaniem głównym Twoim problemem jest powietrze a właściwie jego nadmiar podawany do pieca.Duza część tego powietrza nie bierze udziału w procesie spalania tylko leci bezposrednio do wymiennika bardzo go wychładzająć.Sterownik musi uzyskac żądana temp więc za często zalącza dmuchawe i tak w kółko.Tak jak Pawe74 napisał sprawdz te otwory a najlepiej profilaktycznie je przeczyść [jezeli jest taka możliwość].Argumentem jest np Twoja niemozliwość "zagotowania"kotła.czyli chłądzące powietrze działa ja powietrze opływające chłodnice w samochodzie.

Paweł74
17-12-2010, 19:30
Paweł74
A może mi byś tak doradził "WUJU"

Oczywiście że doradzę:) ... Proszę wrócić na początek tego wątku i przeczytać o czym pisze i namawia założyciel.
Mam kocioł 12KW kolega z pracy dokładnie taki sam z tym że on ma dmuchawę ja zamówiłem bez dmuchawy. Ten sam producent, mieszkania jeśli chodzi o straty czy zapotrzebowanie na ciepło praktycznie takie same. Mam drewniane okna nie najmłodsze i nie za szczelne, kamienica nie ocieplona przedwojenna itd...
Obydwoje kupiliśmy ekogroszek w castoramie taki sam 25kg utrzymywałem tem na poziomie 60-70 stopni w domu 24-25 stopni. U mnie ta ilość paliwa skończyła się po 30 godzinach, kolega nastawił 50 stopni i chwalił się że mu wytrzymał 22 godz. Jak mu powiedziałem moje spalanie i parametry to mi nie wierzył....

Oczywiście do spalania miału raczej dmuchawa jest niezbędna...

A tak do marcinek84 masz w ogóle drożny komin czopuch i wymiennik? Jeśli dym wylatuje przez drzwiczki to na pewno nie szczelne ale ciąg kominowy powinien być na tyle duży żeby wyciągnąć spaliny. Producent podaje minimalny przekrój i ciąg komina. Możliwe że paląc na tak niskiej temp. zasmoliłeś sobie wymiennik i komin ...

andrzej9923
17-12-2010, 20:09
Pawe74 jestem również zwolennikiem palenia bez dmuchawy jak równiez bez pompki.Oczywiscie rozumiem że w nowych instalacjach a głównie w nowego typu grzejnikach pompka jest niezbędna.Ja pale kotłem-golasem,oczywiscie mam swiadomośc że w takim kotle jest konieczna większa kontrola jednak po "poznaniu" kotła i instalacji obsługe ograniczyłem do min[w moim domu zawsze był golas].Kocioł niczym nie może mnie "zaskoczyć",jak wyjezdzam np.na 10 godz to jak wracam mam podobną temp.na piecu ,szczególnie jak teraz pale od góry to kocioł stał sie jeszcze bardziej "przewidywalny.

turra1
17-12-2010, 20:20
Paweł 74

Oczywiście że doradzę ... Proszę wrócić na początek tego wątku i przeczytać o czym pisze i namawia założyciel.

Ok wyrzucam dmuchawą za biednym burkiem,zakręcam bimetal z łańcuszkiem.wiercę dziury w drzwiach zasypowych,noi oczywiscie majstruje kierownice powietrza i patrze jak mi z komina "nie kopci":p
A tak na powaznie to pytałem o wstepne podgrzanie powietrza dostarczanego przez wentylator i blokowanie kanałów powietrza pod rusztem.Co o tym sądzisz???

Paweł74
17-12-2010, 22:14
Paweł 74

Ok wyrzucam dmuchawą za biednym burkiem,zakręcam bimetal z łańcuszkiem.wiercę dziury w drzwiach zasypowych,noi oczywiscie majstruje kierownice powietrza i patrze jak mi z komina "nie kopci":p
A tak na powaznie to pytałem o wstepne podgrzanie powietrza dostarczanego przez wentylator i blokowanie kanałów powietrza pod rusztem.Co o tym sądzisz???

Blokowanie kanałów pod rusztem? Nie wiem co chcesz przez to osiągnąć? Chodzi Ci o to żeby całe powietrze przechodziło przez strefę ognia i zostało podgrzane a nie uciekało po przez kanały napowietrzające wprost do wymiennika? Jeśli tak to idea dobra ale czy przypadkiem w czasie postoju kotła ( dmuchawa stop ) nie jest tak że nieco Ci wentyluje komorę spalania i gazy mogą ulecieć do komina? Jeśli nie podasz powietrza wtórnego to kociołek może se fukać.
Chłodne powietrze jest gęstsze od ciepłego więc potrzeba go mniej ale z drugiej strony mniej energii potrzeba by ogrzać ciepłe. Może ma to sens jeśli jest ruszt wodny wtedy nie będzie go tak wychładzać. Pamiętaj jednak żeby przypadkiem nie za bardzo chłodzić czopuch albo nie spalić dmuchawy zbyt wysoką temperaturą powietrza zasysanego ...

A powinienem powiedzieć że nie jestem fanatykiem i nie dążę do tego by przypadkiem ani trochę dymu nie wyprodukować i za wszelką cenę dążyć do jak najdłuższej stałopalności. Nie popadajmy w skrajność. Ale wszyscy palący w piecach powinni kocioł potraktować jak silnik samochodowy, jeśli dostaje czegoś za dużo czy za mało to nie pracuje z optymalną sprawnością i mocą. Z kotłem jest tak samo za dużo powietrza to wychładza wymiennik za mało to znowu paliwo ucieka w komin i osadza się w postaci sadzy ( nie zostaje spalone bo za mało tlenu ), powietrze podane nie tam gdzie trzeba w samochodzie powoduje niestabilną pracę silnika, w kotłach jest tak samo trudno je kontrolować jeśli mają nieszczelności...

marcinek84
17-12-2010, 22:40
Witam ponownie,
tak więc kolejny dzień obserwowań i od 14tej spaliłem cały zasyp pieca do godziny 19tej, czyli w 5godzin poszedł worek miału (ok25kg). co prawda uzyskałem w końcu nieosiągalną przezemnie wcześniej temp na piecu 60stopni,w domu przez chwile było naprawde ciepło, ale spalanie nadal w zawrotnym tempie.

druga sprawa jak wychodziłem z domu,w sypialni na poddaszu miałem 21stopni, po 3ech godzinach jak wróciłem (piec zdąrzył wygasnąc przed moim wyjściem) w tym samym pomieszczeniu było 17 stopni:( czy to normalnie żeby tyle stopni spadło w tak krótkim czasie"? nic dziwnego więc, ze jak rano wstaje to mam zimno w całym domu... czy to może świadczyc ze mam źle ocieplony dom? sorry że robie z tego tematu offtopic.

i kolejne moje pytanie takie, odnośnie sznurka, który jest w drzwiczkach, czy ktoś mi poradzi jak go wydłubac? kupiłem nowy i chciałbym zacząc od jego wymiany,zeby wyeliminowac nieszczelności.

Paweł74
17-12-2010, 22:41
Pawe74 jestem również zwolennikiem palenia bez dmuchawy jak równiez bez pompki.Oczywiscie rozumiem że w nowych instalacjach a głównie w nowego typu grzejnikach pompka jest niezbędna.Ja pale kotłem-golasem,oczywiscie mam swiadomośc że w takim kotle jest konieczna większa kontrola jednak po "poznaniu" kotła i instalacji obsługe ograniczyłem do min[w moim domu zawsze był golas].Kocioł niczym nie może mnie "zaskoczyć",jak wyjezdzam np.na 10 godz to jak wracam mam podobną temp.na piecu ,szczególnie jak teraz pale od góry to kocioł stał sie jeszcze bardziej "przewidywalny.

Tu znowu można przykład z samochodem przytoczyć, nawet najlepszy kierowca musi wyczuć każdy nowy samochód, my też musimy poznać nasze centralne ogrzewanie bo każda instalacja jest inna, pracuje w innych warunkach. A samochody "golasy" są najmniej awaryjne i najprostsze w obsłudze :) ...

Jarecki79
17-12-2010, 22:41
ogrzewam 140 m2 nieocieplonego domu stara instalcja na grawitacji piec z miarkownikiem opał wegiel orzech II z KWK Piast

140m2 budynku mieszkalnego i 120kg/dobe orzecha dla kotła 22kW?
W jaskini czy grocie mieszkasz?? MASAKRA jakaś

Cos sie tutaj nie zgadza.
Gdzieś Ci ciepło bokiem zaiwania.
Między górnymi drzwiczkami a tymi zasypowymi powinienes mieć jakąs formę klapki, czy to cos jest szczelne zamknięte?
Może tędy ciepło z pominięciem kanału pionowego trafia szybciej w komin??

Testujemy teraz 40kW z dolnego spalania na słabo ocieplonym obiekcie i takiego spalania na dobę nie osiągamy.

Mały Mariusz
17-12-2010, 23:25
Jarecki79 chciałbym tutaj pochwalić w temacie sterownik Proton PID i dmuchawke którą kolega kupił od Ciebie , .
Kolega jest bardzo zadowolony , spalanie 30kg miału ponad 24 godziny przy 50*C na kotle bez dymu .Dom poniemiecki 160 metrów częściowo ocieplony.
Wczesniej kupował węgiel cena około 700zł teraz spala miał za 400 czyli oszczedzamy 300zl i po jednej tonie zwraca nam sie sterownik , polecam.

marcinek84
17-12-2010, 23:35
Jarecki79 chciałbym tutaj pochwalić w temacie sterownik Proton PID i dmuchawke którą kolega kupił od Ciebie , .
Kolega jest bardzo zadowolony , spalanie 30kg miału ponad 24 godziny przy 50*C na kotle bez dymu .Dom poniemiecki 160 metrów częściowo ocieplony.
Wczesniej kupował węgiel cena około 700zł teraz spala miał za 400 czyli oszczedzamy 300zl i po jednej tonie zwraca nam sie sterownik , polecam.

Wierzyc mi się nie chce, że ktoś spali 30kg w ciągu doby, a ja tyle potrafie spalic w 5 godzin :(:(

KardinalE
17-12-2010, 23:46
Do marcinek84:
Posiadam kociołek jak w opisie pod moimi postami. Palę węglem, lecz ostatniej zimy testowałem także miał, wnioski:
- kociołek załadowany do pełna (ok. 40kg) węglem czas palenia 36 godzin przy mrozach, czyli 36 godzin trzymania temperatury zadanej, a ok. 38 godziny koniec.
- kociołek załadowany miałem (też ok. 40kg) czas palenia 10 godzin, po 12 godzinach koniec.
Oczywiście rozpalane od góry. Więc miał to żadna rewelacja w niektórych kociołkach :(
Temperatura jaką trzymałem w kociołku to ok. 60-65 stopni,

mardoczek
18-12-2010, 10:12
Kardinale
Aż się chce czytać Twoje wypowiedzi, moim zdaniem myślę, że jest to naprawdę rewelacyjny wynik. U mnie gorzej to wychodzi. Może nakreśliłbyś Swój schemacik??

Jarecki79, Mały Mariusz
Ja również muszę przyznać, że Proton Pid FL to solidna konstrukcja, przy odpowiednich ustawieniach, naprawdę pięknie trzyma zadaną. A zwłaszcza, że udało mi się go po okazyjnej cenie kupić 150 zł z przesyłką dwumiesięczny :D, tez jestem zadowolony. Jedynie nad czym można by było jeszcze przy nim popracować to start z zimnej instalacji. Moim zdaniem powinna być jakaś opcja rozpalania gdzie startuje i rozpala z min obrotów a nie wskakuje praktycznie na ograniczone max. Ale to jest tylko moja sugestia.

Marmark, Kardinale, Mały Mariusz, Jarecki79 i reszta

Podpowiedzcie co jest u mnie nie tak. Posiadam KPW z szybką profil 4x4 przez cale drzwiczki delikatnie na końcu zwężone. Pełny zasyp orzecha (niby to orzech) ok 38 kg i gdy mam klapkę uchyloną z komina dym, gdy klapkę z szybka zamknę i rozszczelnie troszkę drzwiczek zasypowych dym znika z komina i pęknie czysto się spala. Co jest??? Co mam zmienić??

Jarecki79
18-12-2010, 10:14
Jarecki79 chciałbym tutaj pochwalić w temacie sterownik Proton PID i dmuchawke którą kolega kupił od Ciebie , .
Kolega jest bardzo zadowolony , spalanie 30kg miału ponad 24 godziny przy 50*C na kotle bez dymu .Dom poniemiecki 160 metrów częściowo ocieplony.
Wczesniej kupował węgiel cena około 700zł teraz spala miał za 400 czyli oszczedzamy 300zl i po jednej tonie zwraca nam sie sterownik , polecam.

Dzięki serdeczne. Jak mówiłem tego zestawu jestem pewien, zanim ten sterownik został wprowadzony do sprzedaży- jeden sezon pracował na obiektach testowych (w tym u mnie). Jak nie ma kwiatków w instalacji musi dobrze chodzić.

Jarecki79
18-12-2010, 10:20
Mardoczek
JAKĄ MASZ DMUCHAWĘ?

W Protonie w trybie serwisowym trzeba ustawić właściwe prądy pod dany typ wentylatora.
Tam dobieramy takie obroty minimalne (wartośc prądu), aby wirnik dmuchawy ruszał i nie stał na zwarciu.
Następnie dobieramy obroty max., jeżeli przy zwiększaniu wartości parametru (wartości prądu) nie słychac wyraźnego wzrostu prędkości obrotowej silnika można uznać,że dobraliśmy krzywą pod daną dmuchawę.

Następnie już w normalnym trybie dobieramy ograniczenie max. obrotów dmuchawy w zależności od węgla np. 34bieg max.
Przedmuch sugeruje dac na ok. 7sek co jakies 5minut. To tylko granica, te 7sekund będzie wartością stałą, jeżeli sterownik przy stałym nadmuchu nie będzie potrafił utrzymac się na wartości zadanej, to 5minut to granica algorytmu. Proton dobiera wówczas przerwe od 1sekundy do tych 5minut, aby znaleźć punkt równowagi.

Mały Mariusz
18-12-2010, 10:55
U mnie pali się miał od wczoraj już jest 12godzin , zasypuję do pelna czyli 3 wiadra 10litrowe to jest okolo 30 kilo , temperatura na kotle 50*C ustawione 55 , dmuchawka ciagle chodzi ustawiona na 3 biegu i przysłoniety dolot dmuchawy w 70%. Dymu nie ma wogóle , pali się suchy miał , w domu mam 22*C.
Myślę że spalanie zależy od ocieplenia domu , kotła , instalacji w tym wydajność grzejników , opału i jak się pali każdy dym to strata.
Ostatnio zainteresowałem się podajnikiem szufladowym , kolega ma taki i muszę przyznać że fajna sprawa .
Myślę o dorobieniu samemu podajnika i przykręcenie do kotła czyli Adam Słodowy "Zrób to sam"
pozdr

marcinek84
18-12-2010, 11:03
Na jakiej podstawie sądzisz, ze są drożne?
Myślę, że powinieneś je sprawdzić. Przy najbliższej okazji jak kocioł będzie wygaszony połóż na ruszt karton, tak, aby go przykryć i przyciśnij go czymś (kamieniem, cegłą, popiołem...). Następnie załącz dmuchawę i sprawdź jak dmucha z otworków w kanałach .p. wtórnego.

Ciąg dalszy diagnozy, jak to sprawdzisz...

C.
Witam
zrobiłem ten test, zakrywajac ruszt kartonem po uruchomieniu dmuchawy, czuc przedmuch w komorze załadunkowej.

p.s zaobserwowałem, ze dmuchawa pracuje jakby niezależnie od ustawień sterownika. czyli jak dam przedmuch co ileś minut i jakim czasem, to nijak się ma to do tego jak dmuchawa potem pracuje. wiadomo, przy rozpalaniu pracuje ciągle, ale potem lampka rozpalania gaśnie i powinien byc tryb przedmuchów, a dmuchawa i tak zbyt czesto pracuje. może tu tkwi problem w sterowniku??? z drugiej strony to tłumacze iż jak spada temp, to sterownik próbuje ją za wszelką cene podnieśc i dlatego załącza dmuchawe do puki kocioł nie osiągnie temp zadanej.

Jarecki79
18-12-2010, 11:22
U mnie pali się miał od wczoraj już jest 12godzin , zasypuję do pelna czyli 3 wiadra 10litrowe to jest okolo 30 kilo , temperatura na kotle 50*C ustawione 55 , dmuchawka ciagle chodzi ustawiona na 3 biegu i przysłoniety dolot dmuchawy w 70%. Dymu nie ma wogóle , pali się suchy miał , w domu mam 22*C.
Myślę że spalanie zależy od ocieplenia domu , kotła , instalacji w tym wydajność grzejników , opału i jak się pali każdy dym to strata.
Ostatnio zainteresowałem się podajnikiem szufladowym , kolega ma taki i muszę przyznać że fajna sprawa .
Myślę o dorobieniu samemu podajnika i przykręcenie do kotła czyli Adam Słodowy "Zrób to sam"
pozdr

Jeżeli chodzi o podajniki, sam jestem zwolennikiem tłoka. Ma swoje wady, ale nie zrywa zawleczek, ma mocny mechanizm podający.
Najczęściej jest integralna częścią kotła, ale można też kupić jak to określasz "zrób to sam".

Polecam z płaszczem wodnym i kopuła dopalającą, ma już gotowe palenisko, co dla tłoków nie jest standardem przy zakupie samego podajnika.

mardoczek
18-12-2010, 11:42
Jarecki79
mój went to Evmar RV 14r i max i min mam już do tego rodzaju dostos. z instr

coondelboory
18-12-2010, 11:55
Witam
zrobiłem ten test, zakrywajac ruszt kartonem po uruchomieniu dmuchawy, czuc przedmuch w komorze załadunkowej.
[...]

Czyli sprawdziłeś (ręką, kartką czy jakimkolwiek innym sposobem), że z tych otworków na kanałach p. wtórnego dmucha? Mocno dmucha? Jeśli mocno, to poszukaj możliwości przymknięcia tych kanałów, bo możliwe, że duża ilość powietrza wtórnego schładza ci spaliny i komorę kotła.
Szczerze mówiąc to trochę jestem zaskoczony, bo spodziewałem się czegoś odwrotnego - że te kanały są zaślepione i brakuje powietrza wtórnego, przez co masz ogromną stratę niezupełnego spalenia. Swiadczyłyby o tym wybuchy po uchyleniu drzwiczek zasypowych, popiół stopiony na szlakę i mocne dymienie z kotła.
Przy okazji - sprawdź temperaturę wody na powrocie i podaj nam różnicę między nią a temp. na wylocie z kotła. Poza tym wygląd dymu z komina - czarny, siwy, biały, bezdymnie, a najlepiej zdjęcia.

C.
ps. interesuje mnie jeszcze takie coś - czy to pierwszy sezon grzania? Wspomniałeś, że paliłeś drewnem - jak ten kocioł zachowywał się na drewnie? Czy po zagotowaniu coś się zmieniło w zachowaniu kotła?

marcinek84
18-12-2010, 12:28
do coondelboory:
tak to mój pierwszy sezon grzewczy, wcześniej paliłem drzewem tak gdzies w październiku, bo jeszcze węgla nie bylo, ale to było takie lekkie palenie, do 50 stopni, przegotowałem raz z przypadku niedopilnowania, potem sterownik się zawiesił,ale jest tam taki przycisk co go zresetował ( wentylator po tym zdarzeniu przestał działac do czasu resetu)

co do podmuchu z tych bocznych otworów,to wiało na tyle ze nie musiałem wkladac reki do srodka,bo cały podmuch z pyłem poczułem na twarzy:) jak włożyłem ręke do środka, to cała komora była przedmuchiwana.

co do dymienia z drzwiczek, nie dzieje się to cały czas i za każdym razem, niewiem od czego to zależne. puki co mam spokój, ale na noc nie pale,bo mam obawy ze wzlędów bezpieczeństwa. zakupiłem też sznur do drzwiczek,który zamierzam wymienic, ale cieżko go wydłubac taki zużyty.

a oto zdjęcia tego co pozostaje po spaleniu miału i dymu z komina (dym przy załączonym wentylatorze) , bez wentylatora dymu praktycznie nie ma.
http://img88.imageshack.us/img88/2699/p1030698b.jpg
http://img818.imageshack.us/img818/9541/p1030701o.jpg
http://img259.imageshack.us/img259/4193/p1030704n.jpg

Jarecki79
18-12-2010, 12:49
Jarecki79
mój went to Evmar RV 14r i max i min mam już do tego rodzaju dostos. z instr

W instrukcji sa podane tzw bezpieczne granice.

W serwisowym pod RV-14r zadaj dla biegu 49 -wartość 70
Dla biegu 1 zadaj wartość 25, praca będzie bardziej dokładna (jeżeli masz nowszą RV-14 juz z klapką zamykająca się wewnątrz obudowy dmuchawy)

coondelboory
18-12-2010, 12:52
@marcinek84
Dymienie z drzwiczek kotła masz dlatego, że dmuchawa pompuje ci tyle powietrza, że ono nie nadąża wylecieć kominem. Szlaka ze zdjęć dość niesamowita, ten kocioł robi w hutnictwie nie w ciepłownictwie.
W ramach eksperymentów, jeśli masz drewno, to następnym razem załaduj go drewnem. Zobaczymy co on na to - chciałbym sprawdzić pewną teorię.

C.

mardoczek
18-12-2010, 13:13
W instrukcji sa podane tzw bezpieczne granice.

W serwisowym pod RV-14r zadaj dla biegu 49 -wartość 70
Dla biegu 1 zadaj wartość 25, praca będzie bardziej dokładna (jeżeli masz nowszą RV-14 juz z klapką zamykająca się wewnątrz obudowy dmuchawy)
dla biegu 49 tak mam a dla 1 mam 30-ke gdy schodziłem niżej wentylator nie chciał za bardzo podnosić klapki z obciążnikiem

marcinek84
18-12-2010, 13:14
@marcinek84
Dymienie z kotła masz dlatego, że dmuchawa pompuje ci tyle powietrza, że ono nie nadąża wylecieć kominem. Szlaka ze zdjęć dość niesamowita, ten kocioł robi w hutnictwie nie w ciepłownictwie.
W ramach eksperymentów, jeśli masz drewno, to następnym razem załaduj go drewnem. Zobaczymy co on na to - chciałbym sprawdzić pewną teorię.

C.

dobrze jeśli to ma mi pomóc, to pojde po drewno ,wysusze je i wpale, zrobię zdjęcie tego co po tym zostało.

p.s coondelboory, moge prosic Cie o jakies gg jeśli używasz, ułatwiłoby to troche kontakt, wiem że dla forumowiczów lepiej żeby umieszczac wszystko tutaj publicznie, ale mnie by to sporo ułatwiło. nie zaśmiecałbym forum gdybaniami i teoriami, a konkretami...

Jarecki79
18-12-2010, 13:31
dla biegu 49 tak mam a dla 1 mam 30-ke gdy schodziłem niżej wentylator nie chciał za bardzo podnosić klapki z obciążnikiem

To akurat nie ma znaczenia, klapka nie jest szczelna i minimalna ilość powietrza i tak się przedostanie. Dzięki temu sterownik może zostać dłużej ze stałym nadmuchem, co jest korzystne dla żywotności wymiennika wodnego. Jak Ci jednak pasuje fabryczne 30, to tez jest dobrze.


ps. nie wiem jak masz mocowana dmuchawę, jeżeli powietrze schodzi z góry odpowiednim profilem, to dmuchawa wytwarza odpowiedni spręż nawet przy tych 25, ale jak masz w drzwiczkach popielnika i japa jest większa, to faktycznie może byc 30, aby dmuchawa mogła uzyskać większy spręż. To już kwestia indywidualnego dopasowania do danego kotła.

coondelboory
18-12-2010, 13:36
GG nie używam. A teoria jest prosta - podejrzewam, że masz źle ustawione proporcje powietrza pierwotnego do wtórnego. Sytuacja jest pogarszana jeszcze bardziej przez to, że sypiesz na ruszt miał i to grubo. Ten miał blokuje przepływ powietrza przez złoże węgla, i powoduje, że kanałami powietrza wtórnego zasuwa dodatkowa ilość (po co ma się pchać przez miał, jak może lekko przemknąć obok?). Oczywiście kocioł stara się wypracować zadanie i kręci dmuchawą, aż się rury prostują. Skutek jest taki, że miał na ruszcie dostaje jakieś tam powietrze, grzeje się bardzo mocno, aż popiól się topi, spaliny z trudem przepychają się przez złoże, ale nic z nich nie dostajesz, bo zanim oddadzą ciepło to zostają schłodzone przez wicher z dysz powietrza wtórnego. Sytuacja nie poprawia się wraz z wypalaniem złoża, bo wtedy na ruszcie leży już skorupa szlaki. Prawdopodobnie byłoby lepiej, gdyby na ruszcie leżała cienka warstwa grubego węgla, a najlepiej jak tam będzie drewno. Ono potrzebuje dużo powietrza wtórnego, więc jeśli jest tak jak napisałem, to będziesz miał pożądane spalanie. Szkoda, że nie masz suchego drewna, bo na takim podsuszanym może wyjść kicha.

C.
edit
co z temperaturą na powrocie? Jest możliwe zmierzenie jej?

edit 2:
Jeśli nie masz własnego suchego drewna, to zamiast suszyć mokre idź do sklepu, kup czteropak piwa i z tym udaj się do sąsiada. Zrobicie wymiankę piwo na drewno, a przy okazji nawiążesz kontakty w miejscu zamieszkania - bezcenne :)

marcinek84
18-12-2010, 14:05
na sterowniku miałem temp w granicach 62-63 stopnie, na zegarze przy instalacji pokazywało 55 stopni, natomiast woda , którą spuściłem z zaworu przy dole kotła miala 48 stopni. niewiem czemu czy to normalne jak spuszczałem wode ok 3l do zbiornika, ciśnienie znacznie spadło (poniżej 0,5 bara, gdzie normalnie mam 1,5) temp na sterowniku chwilowo urosła, do puki nie dobiłem do 1,5 bara). może powodem szybkiego schładzania jest fakt, ze np pompa za szybko pracuje, lub że mam za wysokie ciśnienie w układzie?

Jarecki79
18-12-2010, 14:10
Jarecki79, Mały Mariusz
Ja również muszę przyznać, że Proton Pid FL to solidna konstrukcja, przy odpowiednich ustawieniach, naprawdę pięknie trzyma zadaną. A zwłaszcza, że udało mi się go po okazyjnej cenie kupić 150 zł z przesyłką dwumiesięczny :D, tez jestem zadowolony. Jedynie nad czym można by było jeszcze przy nim popracować to start z zimnej instalacji. Moim zdaniem powinna być jakaś opcja rozpalania gdzie startuje i rozpala z min obrotów a nie wskakuje praktycznie na ograniczone max. Ale to jest tylko moja sugestia.

[

Proton ma dość mały procesorek. On potrafi jeszcze obsłużyc domowy panel kontrolny PILOT R a poza tym ma łączność z loggerem, który zapisuje na karcie SD prace kotła, aby wykonać analizę czy aktualizację softu.
To jest taki kompromis między przyzwoitą ceną, funkcjonalnością i bezpieczeństwem (osobne STB). Nie ma juz miejsca, aby dodać jakis czas rozpalania z mała moca wentyla.. Jedynie ręcznie na ok. 45minut obniżyc max. bieg dmuchawy na niższy.

Teraz kombinujemy co tu wyrzeźbić, aby w ten procek upchnąć jeszcze obsługę CWU, będzie to kosztem obsługi loggera.
Mam nadzieję,że do wiosny wyjdzie. to będzie budżetowa propozycja dobrego algorytmu, sterowania obsługującego C.O. i CWU z wyjściem na domowy, firmowy panel kontrolny.

W chwili obecnej jest już Proton CWU, ale pid do niego się nie zmieści bez wycięcia czegoś innego.

Sam natomiast chciałbym w najbliższym czasie przetestowac kombajn z wyświetlaczem graficznym, obsługą C.O., CWU, zaworu mieszającego, pompy za tym zaworem, funkcji pogodowej lub współpracy z termostatem pokojowym, jest czujnik powrotu i funkcja ochrony kotła (działa tylko we współpracy z zaworem mieszającym). Zdaje sobie sprawę,że obecnie instalacje są bardziej skomplikowane a część osób chce mieć ładny front i obsługę wszystkich dupsów z instalacji w jednym pudełku. Tutaj jest taka funkcja rozpalania ograniczona do dojścia w dana temperaturę lub poprzez zaprogramowany czas (ale instrukcja 31stron...) Dla maniaków elektroniki. Nie wiem czy to zda egzamin. Na początek chce sprawdzić poprawność pracy tylko z pompa C.O. i nadmuchem.

turra1
18-12-2010, 14:15
:)No nie ma jak dobra rozrywka.:) Mam pytanie
jak spuszczałem wode ok 3l do zbiornika,
do jakiego to zbiornika spuszczałeste wodę???

Jarecki79
18-12-2010, 14:17
na sterowniku miałem temp w granicach 62-63 stopnie, na zegarze przy instalacji pokazywało 55 stopni, natomiast woda , którą spuściłem z zaworu przy dole kotła miala 48 stopni. niewiem czemu czy to normalne jak spuszczałem wode ok 3l do zbiornika, ciśnienie znacznie spadło (poniżej 0,5 bara, gdzie normalnie mam 1,5) temp na sterowniku chwilowo urosła, do puki nie dobiłem do 1,5 bara). może powodem szybkiego schładzania jest fakt, ze np pompa za szybko pracuje, lub że mam za wysokie ciśnienie w układzie?

Jaki masz ten kocioł?
Fotki szlaki to tragedia, przeciez to w połowie niespalony czarny węgiel

marcinek84
18-12-2010, 14:19
:)No nie ma jak dobra rozrywka.:) Mam pytanie
do jakiego to zbiornika spuszczałeste wodę???

po płynie do spryskiwaczy, nie miałem nic innego pod reką. za dużo spuściłem??



Jaki masz ten kocioł?
Fotki szlaki to tragedia, przeciez to w połowie niespalony czarny węgiel

to jest dokładnie ten piec: http://grzejniki.bazarek.pl/opis/175...ek#description
lub tutaj : http://www.zebiec.com.pl/kotly-co/wybierz-model/kmw

sterownik mam taki : Geco G-406-P01 http://instalacjebudowlane.pl/pdf/201005geko.pdf

Jarecki79
18-12-2010, 14:35
Patrząc na popiół coś jest nie tyt z dystrybucja powietrza.
Za duże otworki powietrza wtórnego, umieszczone zbyt wysoko lub zwyczajnie jest ich za dużo.
Zacznij od stopniowego zaklejania tych otworków np. czarnym siliconem na 1200st.C. (metoda prób i błędów)
Musisz utrafić dobrą dystrybucję powietrza.

Dla miału więcej pod ruszt jak w górne warstwy.

coondelboory
18-12-2010, 14:37
Do zmierzenia temperatury spusciłeś porcję wody na powrocie? Obawiam się, że zmierzyłeś temperaturę wody, która cofnęła się z kotła. Zrób to inaczej - prawdopodobnie instalację masz zaizolowaną pianką. Tam, gdzie na rurze powrotnej izolacja się kończy wsadź pod piankę końcówkę termometra, niech dotyka metalu rury. Ostatecznie możesz sprawdzić wiarygodność pomiaru temp. spuszczanej wody przez zwykłe dotknięcie rękami rur na wylocie z kotła i na powrocie - przy 7°C różnicy powinny wydawać się jednakowo gorące.

C.
ps. nie szukałbym przyczyn słabego grzania w ciśnieniu wody, pompce i tym podobnych. Wydaje mi się, że problem jest w kotle (chyba, że temp. wody na powrocie jest w rzeczywistości dużo niższa niż te 48 °C).
szybki spadek ciśnienia przy spuszczaniu wody to normalka

marcinek84
18-12-2010, 14:55
niewiem czy przykladajac termometr do rury, zmierze prawdziwą temp wody. sprawdziłem przy zegarze na którym pokazywało 45 stopni, na termometrze w tym miejscu nie chcialo mi wyjsc za 35 stopni, natomiast na powrocie miałem ok 30-35 stopni i słupek już leniwie w tym zakresie sie poruszał do góry.

właśnie mija czwarta godzina spalania całego zasypu,temp na sterowniku spada, dmuchawa pracuje, wnioskuje że zasyp się kończy, a spalanie zamiast zwiększac jego czas, zmniejszyłem...:(

p.s
coondelboory, rury w kotłowni te miedziane, nie mam zaizolowane gąbką, po prostu goła miedz i te zasilające i te powrotne.

turra1
18-12-2010, 16:06
marcinek 84;
Przeanalizowałem wszystkie twoje wypowiedzi z opisami problemów i nasuwa mi się jedno,może Cie to zszokuje ale jest to moim zdaniem ewidentne.Problemem szybkiego spalania jest zbyt suchy miał Węglowy,a dokładnie zbyt mało wilgotny.
ps.zrób dokładne zdjecie palenia sie tego miału w kotle.Delikatnie,powoli uchyl drzwicxzki zasypowe po około 2 gdz od rozpalenia i zrób zdjecie tego co jest w srodku.
Czy masz dorobioną kierownice powietrza wtórnego??

yareka
18-12-2010, 16:11
marcinek ja swoje kanały wtórne zatkałem wełną w popielniku bo mi za dużo powietrza tamtędy leciało i jest lepiej. Jakie masz ciśnienie wody w obiegu ??

coondelboory
18-12-2010, 16:15
niewiem czy przykladajac termometr do rury, zmierze prawdziwą temp wody.[...]
p.s
coondelboory, rury w kotłowni te miedziane, nie mam zaizolowane gąbką, po prostu goła miedz i te zasilające i te powrotne.

Oczywiście, że nie zmierzysz prawdziwej temp. wody, ale temp. rury. Ona jest zbliżona do temp. wody. Chyba, ze ma sie taką sytuację jak u ciebie - gołe rury, bez izolacji...
Na dotyk - różnią się te temperatury na zasilaniu i powrocie?

C.
edit
Uczciwie mówię - te temperatury wydają się nie mieć w twoim wypadku większego znaczenia, ale dają one pewien obraz zapotrzebowania na ciepło budynku. U ciebie kluczowe wydaje się właściwe ustawienie proporcji powietrza pierwotnego do wtórnego...

turra1
18-12-2010, 16:24
Jakie masz ciśnienie wody w obiegu ??
to pisał dwie gdz temu że spuscił trzy litry wody i cisnienie ma 0,6 bara

marcinek84
18-12-2010, 16:43
marcinek 84;
Przeanalizowałem wszystkie twoje wypowiedzi z opisami problemów i nasuwa mi się jedno,może Cie to zszokuje ale jest to moim zdaniem ewidentne.Problemem szybkiego spalania jest zbyt suchy miał Węglowy,a dokładnie zbyt mało wilgotny.
ps.zrób dokładne zdjecie palenia sie tego miału w kotle.Delikatnie,powoli uchyl drzwicxzki zasypowe po około 2 gdz od rozpalenia i zrób zdjecie tego co jest w srodku.
Czy masz dorobioną kierownice powietrza wtórnego??

miał mam wilgotny właśnie, z worków ścieka woda jak stoją w garażu. ktoś inny znów mi radził inny,suchy opał, ze w tym mam za dużo wody... sam juz niewiem co począc...nie mam kierownicy powietrza wtornego.

co do ciśnienia to dobiłem do tych 1,5 bara, bo tak mi zalecili hydraulicy. przykręciłem też podłogówke na 1 stopień, bo ponoc ona zabiera wiekszosc mojej energii, jaką wytworze. no nic przy tej kombinacji zobacze na ile starczy mi zasyp i napiszę wynik.

coondelboory, rury zasilająca i powrotna różnią się temperaturami, ta druga chłodniejsza.

turra1
18-12-2010, 16:56
To ze z worków ścieka woda jak stoja w garazu nie świadczy że miał w środku jest wilgotny:bash:
Śnieg sie musi roztopic i zmienia sie w wodę.1,5bara masz na zimnym piecu czy na goracym?Czym rozpalasz w środku?Masz aparat żeby zrobić zdjecia?Jeżeli mozesz to rozłącz na razie podłogówkę(wyłacz zaworem jesli jest

coondelboory
18-12-2010, 17:07
Nie mieszajcie człowiekowi w głowie. On nie potrzebuje kierownicy powietrza wtórnego. Potrzebuje sprawdzić, czy ma właściwą dystrybucję powietrza pod i nad paliwo.
Marcinek84 - jeśli nie masz tego drewna, to w popielniku zaślep czymś wloty do kanałów powietrza wtórnego (za pomocą wełny mineralnej, albo nawet folii aluminiowej - folia może nawet będzie lepsza, bo można w niej zrobić mały przelot dla powietrza). Zasyp i pal, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ale jeśli masz drewno, to nic nie rób, tylko zapal drewnem.

C.

turra1
18-12-2010, 17:10
Drewnem w miałowcu tak napali że az może tem miał w garazu mu wyschnie:yes:

marcinek84
18-12-2010, 17:13
To ze z worków ścieka woda jak stoja w garazu nie świadczy że miał w środku jest wilgotny:bash:
Śnieg sie musi roztopic i zmienia sie w wodę.1,5bara masz na zimnym piecu czy na goracym?Czym rozpalasz w środku?Masz aparat żeby zrobić zdjecia?Jeżeli mozesz to rozłącz na razie podłogówkę(wyłacz zaworem jesli jest

to nie śnieg, bo worki trzymam w garażu od kilku dobrych dni, a miał wilgotny jak się weźme do ręki to czuc, ze nie jest suchy.

zdjęcie miału: http://img130.imageshack.us/i/p1030707f.jpg/



Nie mieszajcie człowiekowi w głowie. On nie potrzebuje kierownicy powietrza wtórnego. Potrzebuje sprawdzić, czy ma właściwą dystrybucję powietrza pod i nad paliwo.
Marcinek84 - jeśli nie masz tego drewna, to w popielniku zaślep czymś wloty do kanałów powietrza wtórnego (za pomocą wełny mineralnej, albo nawet folii aluminiowej - folia może nawet będzie lepsza, bo można w niej zrobić mały przelot dla powietrza). Zasyp i pal, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ale jeśli masz drewno, to nic nie rób, tylko zapal drewnem.

C.

pierw zaślepie otwory tak jak napisałes i napale kolejny zasyp, bo z drzewem musze je pierw naniesc żeby podeschło, wiec to dopiero jutro sprawdze.

tak obserwuje ten piec i dmuchawa chodzi non stop, żadko kiedy uświadcze jej przestoje.... nie da sie zaprzeczyc raczej ze za duzo powietrza dostaje sie do pieca,ale wyłączne ją to przygaśnie, nie wyłącze to też źle...a dziwne ze temp na sterowniku tak szybko opada, jak dobije do zadanej temperatury tych 65ciu stopni.

turra1
18-12-2010, 17:20
zdjęcie miału: http://img130.imageshack.us/i/p1030707f.jpg/
Co to jest??? a nie jest to przypadkiem to słynne" błoto do palenia"??
W jakich to jest workach???tzn nie fabrycznie pakowane tylko pod chmurką na składzie.Coś mi sie wydaje że ci zrobili mieszanke piasku wody miału i czego tam jeszcze mieli pod kołami.
Zdjecie miało być palacego sie w piecu,ale moze i dobrze że nie zrozumiałes przy okazji sie wyjasniło co to za paliwo

andrzej9923
18-12-2010, 17:27
Nie mieszajcie człowiekowi w głowie. On nie potrzebuje kierownicy powietrza wtórnego. Potrzebuje sprawdzić, czy ma właściwą dystrybucję powietrza pod i nad paliwo.
Marcinek84 - jeśli nie masz tego drewna, to w popielniku zaślep czymś wloty do kanałów powietrza wtórnego (za pomocą wełny mineralnej, albo nawet folii aluminiowej - folia może nawet będzie lepsza, bo można w niej zrobić mały przelot dla powietrza). Zasyp i pal, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ale jeśli masz drewno, to nic nie rób, tylko zapal drewnem.

C.
Tez uwazam że główny problem to nadmiar powietrza ,głównie wtórnego.Masz złe proporcje powietrza wtórnego do pierwotnego.Zaslep otwory boczne.Mozesz tez poeksperymentowac z przysłanianiem delikatnie dmuchawy,Sprawdz tez te drzwiczki wyczystki[górne] czy sa szczelne bo moze wymiennik z tych drzwiczek łapie lewe powietrze.

marcinek84
18-12-2010, 17:36
Co to jest??? a nie jest to przypadkiem to słynne" błoto do palenia"??
W jakich to jest workach???tzn nie fabrycznie pakowane tylko pod chmurką na składzie.Coś mi sie wydaje że ci zrobili mieszanke piasku wody miału i czego tam jeszcze mieli pod kołami.
Zdjecie miało być palacego sie w piecu,ale moze i dobrze że nie zrozumiałes przy okazji sie wyjasniło co to za paliwo

worki nie orginalne, a takie płucienne, pakowane na składzie zapewne.

Czy inny userzy są podobnego zdania odnośnie tego miału? kupiłem go na dużym składzie, polecanym przez innych. Pozatym pierwszy opał jaki miałem to był węgiel Orzech, i podobnie szybko się spalał, może nie tak szybko jak miał ale wiadomo, ze byl 2x droższym paliwem od samego miału.

coondelboory
18-12-2010, 18:15
Ja u nas węgiel dobrze zmoknie na zwale, to tak mniej więcej wygląda. Drogo kupujesz tą wodę.
Jeśli chodzi o palenie drewnem - jeśli chcesz to zrobić, to zrób jak pisałem - czteropak, sąsiad, suche drewno. Mokrym nawet nie próbuj, bo to nie ma sensu. Zaraz będziesz się zastanawiał, czy było dostatecznie wysuszone, a może jednak nie, a może jakby było suche to byłoby lepiej... Po co ci to. Poza tym, jeśli miałbyś zapalić drewnem, to nic nie rób z kanałami, tylko zapal tak jak teraz jest.
Jeśli będziesz zaślepiał kanały, to zrób to tak, żeby został otworek na, powiedzmy, ołówek, żeby nie odciąć całkowicie powietrza wtórnego. Ono musi być, ale dla węgla trzeba go dosyć mało. Jeśli to pomoże to potem masą pozaślepiasz część otworków w komorze (tak jak pisał Jarecki), a w popielniku kanał odślepisz. Ale o tym w swoim czasie.

C.
edit
I do czasu zakończenia tych eksperymentów radziłbym ci sypać mniej do kotła - krócej będziesz czekał na wypalenie się towaru.

marcinek84
18-12-2010, 18:25
Ja u nas węgiel dobrze zmoknie na zwale, to tak mniej więcej wygląda. Drogo kupujesz tą wodę.
Jeśli chodzi o palenie drewnem - jeśli chcesz to zrobić, to zrób jak pisałem - czteropak, sąsiad, suche drewno. Mokrym nawet nie próbuj, bo to nie ma sensu. Zaraz będziesz się zastanawiał, czy było dostatecznie wysuszone, a może jednak nie, a może jakby było suche to byłoby lepiej... Po co ci to. Poza tym, jeśli miałbyś zapalić drewnem, to nic nie rób z kanałami, tylko zapal tak jak teraz jest.
Jeśli będziesz zaślepiał kanały, to zrób to tak, żeby został otworek na, powiedzmy, ołówek, żeby nie odciąć całkowicie powietrza wtórnego. Ono musi być, ale dla węgla trzeba go dosyć mało. Jeśli to pomoże to potem masą pozaślepiasz część otworków w komorze (tak jak pisał Jarecki), a w popielniku kanał odślepisz. Ale o tym w swoim czasie.

C.
edit
I do czasu zakończenia tych eksperymentów radziłbym ci sypać mniej do kotła - krócej będziesz czekał na wypalenie się towaru.

na 2 tony (bo tyle zamówiłem tego miału) wyszło niecałe 80 worków, czyli liczac 25kg na worek. ile w rzeczywistości wysuszony taki worek miału może ważyc? w takim razie zostałem więc naciągniety?? a pozatym to chyba nie bedzie łatwe w zesonie kupic suche paliwo??

andrzej9923
18-12-2010, 18:39
na 2 tony (bo tyle zamówiłem tego miału) wyszło niecałe 80 worków, czyli liczac 25kg na worek. ile w rzeczywistości wysuszony taki worek miału może ważyc? w takim razie zostałem więc naciągniety?? a pozatym to chyba nie bedzie łatwe w zesonie kupic suche paliwo??
Twój problem to nie tylko ogromne spalanie ale też to że nie możesz osiągnąć powyzej 60st. na piecu.Tak sobie pomyslałem może wezwij jakiegość fachowca,może da sie w ramach gwarancji pieca.Poza tym przy Twoich obecnych stratach opłaca sie zapłacic komuś za trafną diagnoze.A ten wegiel co nim wczesniej paliłes to był z tego samego składu?Może generalnie maja tam kiepskie paliwo

MŁODY124
18-12-2010, 18:54
marcinek84 tak czytam o twoich problemach ze spalaniem, temperaturą i powiem tyle że mój ojciec jakieś dwa miesiące temu kupił identyczny kocioł jaki pokazałeś ze sterownikiem, dmuchawą i bardzo sobie go chwali. Wprawdzie pali węglem i drewnem i jak patrzę to niewiele mu z tej piwnicy ubywa tego opału. Pali tradycyjnie czyli chodzi co parę godzin i dorzuca po trochu bo jak stwierdził lubi chodzić do kotłowni. Jak dosypie wieczorem więcej węgla to do rana styka. Mieszkanie ma ocieplone około 120 m2 temperatura w domu cały czas 20-21 stopni, na piecu około 60 stopni. Ogólnie jest bardzo z niego zadowolony. Sąsiad też ma identyczny i również sobie chwali. Może spróbuj zmienić opał jak koledzy wcześniej sugerowali? Albo ustawienia na sterowniku zmień?

marcinek84
18-12-2010, 19:00
marcinek84 tak czytam o twoich problemach ze spalaniem, temperaturą i powiem tyle że mój ojciec jakieś dwa miesiące temu kupił identyczny kocioł jaki pokazałeś ze sterownikiem, dmuchawą i bardzo sobie go chwali. Wprawdzie pali węglem i drewnem i jak patrzę to niewiele mu z tej piwnicy ubywa tego opału. Pali tradycyjnie czyli chodzi co parę godzin i dorzuca po trochu bo jak stwierdził lubi chodzić do kotłowni. Jak dosypie wieczorem więcej węgla to do rana styka. Mieszkanie ma ocieplone około 120 m2 temperatura w domu cały czas 20-21 stopni, na piecu około 60 stopni. Ogólnie jest bardzo z niego zadowolony. Sąsiad też ma identyczny i również sobie chwali. Może spróbuj zmienić opał jak koledzy wcześniej sugerowali? Albo ustawienia na sterowniku zmień?

węgiel miałem z innego źródła, miał z innego. węgiel mi się szybko spalał, ktoś powiedział ze mam piec miałowy i miał będzie się lepiej palił. zmieniłem paliwo z węgla na miał i jest jeszcze gorzej... rozumiem że miału się spali z 1,5x wiecej jak węgla, ale nie kilka krotnie tyle. zmieniałem juz ustawienia na piecu niejednokrotnie.
a co do fachowca,chętnie bym zapłacił, kosztem zmniejszenia ilosci spalanego opału, ale rozmawiałem z instalatorem, to niewiele poradził i przyjedzie w tygodniu, ale sugerował wszystko to co juz na tym forum zostało poruszone...

turra1
18-12-2010, 19:56
Marcinek 84
A może spróbuj poszamotać się z szamotem.Autor watku dużo pisze o tym na wczesniejszych stronach

AdamMa
18-12-2010, 20:23
ja na początek spróbowałbym wyłączyć podłogówkę tak jak już ktoś pisał wcześniej

piurko2
18-12-2010, 22:34
marcinek84


Opiszę Ci moje palenie miałem , może w czymś pomoże.

Drugi sezon palę w nowym domu , pow. Użytkowa ok. 130 m2 , zasobnik 300 l , grzejnik w piwnicy i w garażu , ok. 80 m2 podłogówki , ściany suporex + 12 cm styropian , dachówka + deska+15 cm wełna + 5cm wełna , komin murowany 27x14 ok. 8 metrów wysokości .
Podłogówka chodzi cały czas bez problemów dla kotła, wg mnie podłogówka nie jest problemem , bez niej szybciej się rozbuja.
Palę w starym 13-to letnim kotle Moderator po przeróbkach bez dmuchawy , z elektrycznym miarkownikiem ciągu własnej konstrukcji i KPW .

http://www.moderator.com.pl/pl/koty-uniwersalne-unica/unica

Borykałem się z uszczelnieniem kotła , ale udało się . Palenisko wyłożyłem szamotem zasypuję ok. 20 kg miału ale na ruszt sypię trochę węgla , w połowie zasypu parę kostek węgla i na wierzchu drobny węgiel szczapki drewna tektura i ognia.
Temperatura na zasileniu w sterowniku 40 st. Podłogówka na powrocie 30 st. Zasyp wystarcza na 20-22 godziny , a w domu 23-24 st.

Kilka razy zdarzyło mi się , że nie mogłem rozbujać kotła , nie wiedziałem co jest , coś tam grzebałem przy kociołku i po 2 dniach było ok.
Dziś znowu miałem problem z temperaturą i czytając o Twoich problemach oraz wypowiedziach kolegów o stosunku powietrza głównego i wtórnego , tknęło mnie.
Nieszczelne drzwiczki zasypowe – nie uszczelniałem ich bo wyczytałem , że nie jest to konieczne.
Przeciwnie , kiedy słabnie ciąg kominowy lub może jest „ za gęsty miał „ , komin ciągnie zamiast powietrza głównego powietrze wtórne bo mu łatwiej przez nieszczelne drzwiczki zasypowe mimo przymkniętej klapki .

Jeśli wyczerpały Ci się pomysły to może spróbuj zasypać mniejszą porcję miału , wyłączyć dmuchawę , może komin sam pociągnie powietrze przez kanały bez pomocy wiatraka . Moż będzie trzeba uchylać drzwiczki zasypowe na próbę , może to pomoże .
Powodzenia

marcinek84
18-12-2010, 22:59
piurko2,
no to mamy podobne warunki, powieszchnia do ogrzania,piec, ocieplenie domu... a spalanie inne i wcześniej inni userzy pisali ile spalą w jakim czasie. ja byłbym w siódmym niebie jeśli zasyp starczyłby mi na dobę, a widac po przykładzie innych jest taka możliwosc.

próbowałem już bez dmuchawy jak radzisz, ale gaśnie mi w piecu i nie moge utrzymac wyższej temperatury.

dzis uzyskałem rekord zakręcajac do 1stopnia podłogówke i pełnym zasypem (worek miału ok 25kg) paliłem 7 godzin. temp na kotle ok 60-65 stopni. co prawda był to juz drugi zasyp w ciągu dnia,czyli temp wstępna była juz nieco wyższa, niż zwykle mam rano po rozpaleniu pierwszego kotła, ale wynik i tak dobry od 4-5 godzin, na jakie zwykle starcza mi zasyp.

dziś mam jeszcze zamiar uszczelnic drzwiczki, kupiłem specjalny sznurek, jutro kolejne testy.

piurko2
18-12-2010, 23:11
Ja mam może lepszy ciąg i dlatego mogę palić bez wiatraka .
Wsyp tylko z 10 kg miału i jeśli masz węgiel to trochę przemieszaj i wyłącz wiatrak. Może przez mniejszą warstwę przeciągnie powietrze bez dmuchawy .
Albo zrób coś z ustawieniami , żeby ledwo się kręcił , a przynajmniej dmuchał mniej niż do tej pory.

Jeszcze pomyślałem o otworach powietrza wtórnego , jeśli to możliwe nagwintować i wkręcić śruby ?

bart_1
18-12-2010, 23:45
Dziękuję kolego za tak szczegółową instrukcje przeróbki,
trochę się przestraszyłem czytając ile to mam do przerobienia, jednak postaram się jeszcze w tym roku to zrobić, chociaż z czasem ostatnio u mnie ciężko to może po świętach pochwale się co udało mi się zrobić i jakie są tego wyniki.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc

Witam
Zabrałem się dzisiaj za przeróbkę mojego kotła :)
Udało mi się dzisiaj:
- uszczelnić piec (szczelny jak nigdy, wymieniłem szczeliwo przy każdych drzwiczkach)
- wykonałem i zamontowałem klapkę na drzwiach popielnika (nie obyło się bez problemów ale udało się), po zamontowaniu okazało się, że klapka jest zbyt lekka i musiałem ją dodatkowo obciążyć przez co teraz się szczelnie domyka
- zamontowałem miarkownik ciągu w miejsce termometru

To by było na dzisiaj tyle :), było trzeba kocioł odpalać bo zimno :(

Teraz opiszę spostrzeżenia bo przeróbce: kocioł odpaliłem od dołu i przez jakiś czas drzwi popielnika zostawiłem otwarte żeby się dobrze rozpaliło, po kilkunastu minutach drzwiczki zamknąłem i założyłem łańcuszek na klapkę i miarownik.

Miarkownik wyregulowałem na oko (za pomocą sterownika do załączania pompy CO) , ponieważ nie mam termometru ponieważ, kupiłem nowy narurowy i okazał się uszkodzony.

Po godzinie palenia otworzyłem drzwiczki zasypowe i spotkała mnie nie miła niespodzianka (z kotła mocne dymienie i nastąpił lekki wybuch), zauważyłem również że na ściankach w piecu zaczęła pojawiać się smoła, co wcześniej przy tradycyjnym paleniu (bez klapki i miarkownika nie miało to miejsca)

Wyczytałem, że za mocne dymienie i wybuchy po otwarciu drzwi zasypowych odpowiedzialny jest brak powietrza wtórnego. Zrobiłem w drzwiach zasypowych otwór o średnicy 6mm (ile takich otworów mam zrobić, żeby było OK ? )

Proszę koledzy o pomoc jak wyeliminować już te problem które napotkałem w trackie modyfikacji (wybuchy, dymienie po otwarciu oraz smoła na ściankach), dodam temperatura na miarkowniku to 60^C i bardzo płynnie i w elegancki sposób to kontroluje (już mi się to podoba :)
Czy mogę już rozpalać od góry? Czy lepiej jeszcze rozpalać od dołu do momentu ukończenia modyfikacji według kolegi coondelboory ?

Za następne modyfikacje zabiorę się jak czas pozwoli po świętach, ale to tego czasu chciałby korzystać z tego co już zrobiłem czyli miarkownik, żeby mnie trochę wyręczył i mógł więcej czasu spędzić z rodziną.

Proszę koledzy o pomoc jak to wyeliminować
pozdrawiam

andrzej9923
19-12-2010, 00:50
Bart ja dzisiaj miałem tez lekkie wybuchy po otwarciu drzwiczek zasypowych.Normalnie pale od góry ale dzisiaj chyba pierwszy raz w tym sezonie rozpaliłem od dołu głównie po to aby sprawdzić efektywność palenia od góry.W tym roku równiez uszczelniłem piec ,wczesniej tylko blacha z blachą sie stykała.Po uszczelnieniu i paleniu od gory nie miałem zadnych wybuchów.Myśle że jest to kwestia zbyt szczelnego kotła jak na palenie od dołu gdzie płomien jest dalej od wymiennika.
A tak na marginesie dołem spalam okreslony zasyp w 13 godz a gornie 19godz.

Paweł74
19-12-2010, 01:44
marcinek84

Jak dla mnie masz tornado w kociołku, przepompowujesz dmuchawą za dużo powietrza, pisałeś że mocno dmucha po zastawieniu rusztu i że praktycznie się nie wyłącza dmuchawa. Policz wydajność Twojej dmuchawy i przekonasz się ile m3 powietrza przelatuje przez kocioł, zimnego powietrza. Do tego miał chyba jest za mokry, odpowiednia wilgotność to około 20% a nie lanie się wody z paliwa. Z zanim ten miał odda Ci energię cieplną do grzania sam musi się podgrzać aż wyparuje woda z niego, pochłania przy tym bardzo dużo energii. Wilgotność musi być odpowiednia, z za suchego miału ( miał jest paliwem krótkopłomiennym ) też nie będziemy wykorzystywać max energii, przy spalaniu miału nośnikiem ciepła jest wilgoć.

Rozsyp ten miał w kotłowni na jakieś foli niech trochę podeschnie, ba jak dla mnie on się przede wszystkim pali by wysuszyć samego siebie.
Przysłoń dmuchawę tak by ograniczyć podawanie powietrza ( elektroniczne ograniczenie na sterowniku to nie to samo ).
Masz zespolone drzwiczki popielnikowe i te nad rusztem, czy przypadkiem nie przedostaje Ci się powietrze między drzwiami a konstrukcją kotła zpod rusztu nad ruszt ?

marcinek84
19-12-2010, 09:59
marcinek84


Masz zespolone drzwiczki popielnikowe i te nad rusztem, czy przypadkiem nie przedostaje Ci się powietrze między drzwiami a konstrukcją kotła zpod rusztu nad ruszt ?

właśnie jestem na etapie uszczelniania drzwiczek. dopiero zrobiłem górne, bo cieżko strasznie wyrwac stary sznur, jest przepalony strasznie, moze byc ze nie spełnia swojej roli i łapie lewe powietrze. może ktoś ma patent na wycięcie starego sznura? zostały mi jeszcze dwoje drzwiczek,ale przy jednych wycinaniu wczoraj bawiłem się 1,5 godziny.

do coondelboory,
chcę dziś zaślepic otwory nawiewu wtórnego,ale wyżej przeczytałem od Barta, że brak powietrza wtórnego sprzyja wybuchom, których się obawiam, wogóle to boję sie otwierac drzwiczki zasypowe podczas palenia, jak ktoś wyżej prosił ozdjęcia paleniska...czy wiec moge bezpiecznie zrobic te przeróbki??drzwiczek i tak nie bede otwierał,ale żeby mi pieca nie wysadziło:)

coondelboory
19-12-2010, 09:59
Witam
Zabrałem się dzisiaj za przeróbkę mojego kotła :)
Udało mi się dzisiaj:
[...]
To by było na dzisiaj tyle :), było trzeba kocioł odpalać bo zimno :(
Teraz opiszę spostrzeżenia bo przeróbce: kocioł odpaliłem od dołu i przez jakiś czas drzwi popielnika zostawiłem otwarte [...]
Po godzinie palenia otworzyłem drzwiczki zasypowe i spotkała mnie nie miła niespodzianka (z kotła mocne dymienie i nastąpił lekki wybuch), zauważyłem również że na ściankach w piecu zaczęła pojawiać się smoła, co wcześniej przy tradycyjnym paleniu (bez klapki i miarkownika nie miało to miejsca)
[...]

Jak na jeden dzień to zrobiłeś kupę roboty :) Warto by pociągnąć dobrą passę i w drugi dzień postawić ściankę działową przy wymienniku i odpalać od góry.
Kocioł ci trochę smoli, bo miarkownik ogranicza powietrze i nie pozwala mu się rozbujać. Druga sprawa to otwór w wymienniku i fakt, że przez ten otwór przenosi się podciśnienie z komina do komory nad węgiel. W tym układzie ogień jest częściowo ciągnięty dołem za wymiennik, a częściowo do otworu przez zloże węgla, przez co wydziela się smoła. Ten mały otworek w drzwiczkach raczej sprawy nie uratuje. Doraźnie mógłbyś spróbować zaślepienia otworu w wmienniku - spaliny i palne gazy wtedy będą ciągnięte tylko dołem.
Jeśli będziesz stawiał ściankę działową w komorze, to nie zapomnij o zaślepieniu rusztu za ścianką, zostawieniu szczeliny między tą ścianką i płytą wymiennika oraz o wyparciu ścianki o wymiennik (żeby nie pękała od naporu węgla), szczególnie jeśli postawisz cegły na wozówkach. Ścianka musi być szczelna.

C.

@marcinek84

Co do kanałów - nie zaślepiaj ich do końca, ale zrób tak, jak pisałem - folia aluminiowa, zgnieć ją w formę korka odpowiedniego do tego kanału (oczywiście większego, żeby go wcisnąć), w kanał ołówek, potem korek z folii, wyjmij ołówek. Zostanie otworek, którym powietrze wtórne dotrze nad węgiel, ale będzie mocno ograniczone. Na razie nie przemuj się wybuchami, bo i tak nie otwierasz drzwiczek. Jeśli się okaże, że sutuacja po tej operacji się poprawi to będziesz miał jasność, że było za dużo powietrza na górę. Wtedy pozalepiasz część otworków kitem, a aluminiowe korki wyjmiesz.
I być może przydałby ci się kominiarz do oceny stanu komina...

hammer1
19-12-2010, 10:09
Witam
posiadam kocioł ds warmet 200 ceramik 18,5kw dom 180m2 z lat 80 ściany z pustaka szlakowego oraz cegły nowe okna elewacja nieocieplona.
Aktualnie palę węglem groszek. Przy aktualnych mrozach palę całą dobę (teraz jest - 16 ).Wychodzi mi 2 załadunki do pełna po 30kg co 12h.
Czy to jest prawidłowe spalanie? Mnie wydaje się to trochę za dużo

marcinek84
19-12-2010, 10:54
Witam
posiadam kocioł ds warmet 200 ceramik 18,5kw dom 180m2 z lat 80 ściany z pustaka szlakowego oraz cegły nowe okna elewacja nieocieplona.
Aktualnie palę węglem groszek. Przy aktualnych mrozach palę całą dobę (teraz jest - 16 ).Wychodzi mi 2 załadunki do pełna po 30kg co 12h.
Czy to jest prawidłowe spalanie? Mnie wydaje się to trochę za dużo

jak poczytasz nieco wyżej, to zobaczysz że nie palisz dużo, dla pocieszenia podam Ci fakty w skrócie: dom 120m2, piec 16kw, dom ocieplony, nowy roczny, żeby palic pełną dobe muszę zrobic 4 załadunki pełne po 30kg.

coondelboory,
nie miałem folii,wiec otwory zatkałem wełną puki co,zobaczymy na ile to się zda, zapchałem szczelnie,ale wełna prędzej przepusci jak folia,wiec robienie otworów w niej zbędne i raczej niemożliwe. zmniejszyłem obroty maksymalne dmuchawy do minimum. ciężko z rozapeleniem,niewiem czy dobije mi do temp zadanej (60 stopni), narazie długo trzyma się na 40tu.

turra1
19-12-2010, 11:01
marcinek84

piec 16kw, dom ocieplony, nowy roczny, żeby palic pełną dobe muszę zrobic 4 załadunki pełne po 30kg.

Tylko Sadpal może Cie uratować!!!! Duża łyżka stołowa!

hammer1
19-12-2010, 11:11
Kolego Marcinek84 jeżeli masz nowy dom to może przyczyną tak dużego spalania jest wilgoć techniczna w domu, która jeszcze nie wyparowała.
Na tą operację potrzeba naprawdę duuużo energii. A pamiętaj, że tylko suchy mur dobrze trzyma ciepło.
Tak na marginesie sadpal zeżre kocioł nim się obejrzysz..

coondelboory
19-12-2010, 11:50
jak poczytasz nieco wyżej, to zobaczysz że nie palisz dużo, dla pocieszenia podam Ci fakty w skrócie: dom 120m2, piec 16kw, dom ocieplony, nowy roczny, żeby palic pełną dobe muszę zrobic 4 załadunki pełne po 30kg.

coondelboory,
nie miałem folii,wiec otwory zatkałem wełną puki co,zobaczymy na ile to się zda, zapchałem szczelnie,ale wełna prędzej przepusci jak folia,wiec robienie otworów w niej zbędne i raczej niemożliwe. zmniejszyłem obroty maksymalne dmuchawy do minimum. ciężko z rozapeleniem,niewiem czy dobije mi do temp zadanej (60 stopni), narazie długo trzyma się na 40tu.

Robienie otworów jest potrzebne, bo przy odrobinie pecha będziesz miał ogromną stratę niezupełnego spalenia (czad, smoła itede...). Do spalania potrzeba powietrza wtórnego, nie ma na to rady. Problemem palacza jest tak ustawić proporcje pierwotnego do wtórnego, żeby paliło się dobrze. Poza tym musisz eksperymenty robić tak, żeby mieć kontrolę nad ich warunkami. Korki powinny być zrobione tak, żeby być szczelne, otwory muszą być robione świadomie i pod kontrolą. Jeśli wełny nie zbiłeś w nadziei, że puści powietrze, to skąd będziesz wiedział, ile ona tego powietrza puściła?
Niepotrzenie ingerujesz w kilka rzeczy na raz - jeśli zaślepiasz kanały, to równocześnie nie kombinuj z dmuchawą, bo nie będziesz wiedział, czego skutkiem jest zmiana zachowania kotła.
I radzę zasypywać mniej paliwa - krócej będziesz czekał na koniec eksperymentu.

C.

marcinek84
19-12-2010, 12:27
ok, zaczne w takim razie palic po wiaderku paliwa.
co do sadpalu, odkąd zacząłem palic temperaturami ponad 60 stopni, sadza w komorze pieca znikneła. w górnej komorze też zrobiło się ładnie, przejrzyście, więc nie bede używał chemii, bo też doczytałem ze są efekty uboczne.

marcinek84
19-12-2010, 12:28
ok, zaczne w takim razie palic po wiaderku paliwa.
co do sadpalu, odkąd zacząłem palic temperaturami ponad 60 stopni, sadza w komorze pieca znikneła. w górnej komorze też zrobiło się ładnie, przejrzyście, więc nie bede używał chemii, bo też doczytałem ze są efekty uboczne.



Kolego Marcinek84 jeżeli masz nowy dom to może przyczyną tak dużego spalania jest wilgoć techniczna w domu, która jeszcze nie wyparowała.
Na tą operację potrzeba naprawdę duuużo energii. A pamiętaj, że tylko suchy mur dobrze trzyma ciepło.
Tak na marginesie sadpal zeżre kocioł nim się obejrzysz..

nowy dom w sensie roczny, jedną zime już ma za sobą, ale wtedy nie było jeszcze palone, także przez wiosne ,lato zdąrzył odparowac myśle.

marcinek84
19-12-2010, 15:38
nic te zabiegi co wyżej napiałem nie pomogły, nadal pełny zasyp spalam w 5 godzin :(:( brak pomysłów. chyba tylko zostaje wymiana pieca na nowy.:(

yareka
19-12-2010, 15:41
przytkałeś kanały powietrza wtórnego ??

marcinek84
19-12-2010, 16:00
przytkałeś kanały powietrza wtórnego ??

tak wełną mineralną, także nie w pełni, bo napewno przewiewało przez nią, ale upchałem jak sie dało by ograniczyc dopływ tego powietrza.

andrzej9923
19-12-2010, 16:20
Marcinek pokombinuj z opalem,tak jak ktos pisał powyzesz podsusz troche ten miał,albo kup z jeden worek innego opalu.Ja ostatnio kupywałem orzech i coś "czuje że zostawia wiecej popiołu od starego a kupywałem w tym samym składzie.

NotY
19-12-2010, 16:57
Witam
posiadam kocioł ds warmet 200 ceramik 18,5kw dom 180m2 z lat 80 ściany z pustaka szlakowego oraz cegły nowe okna elewacja nieocieplona.
Aktualnie palę węglem groszek. Przy aktualnych mrozach palę całą dobę (teraz jest - 16 ).Wychodzi mi 2 załadunki do pełna po 30kg co 12h.
Czy to jest prawidłowe spalanie? Mnie wydaje się to trochę za dużo
Ogniwo 17kW, dom nie ocieplony 120mkw...przy –15 dwa załadunki po max groszku (23-25kg), temp. zadana 60st. C, w domu 21-22 st. C. W zasadzie nie dopuszczam do przechłodzenia grzejników. Oczywiście odpalane od góry.

Tomson57
19-12-2010, 17:02
Last Rico:

Śledzę forum od początku tego wątku - jestem na 48 stronie, zamierzam dojść do końca, niezła lektura. Paliłem od dołu, obecnie palę od góry. Jest nieźle ale myślę, że to jeszcze nie to. Teraz muszę zająć się kominem po przeczytaniu postu 892 str 45 (ciągle dowiaduję się czegoś nowego). U mnie to dopiero pomyłka (sądzę, że takich jak ja jest wielu).
Mam nowy piec zębiec KWK 12 KW, pow. grzewcza 100m kw. Komin jest długości 8,5 metra, ale przekrój to 29x29cm. Dotyka jednym bokiem do drugiego komina. Wkład nie wchodzi w rachubę ponieważ komin nie przebiega w linii prostej. Wyjmowana wstawka z kołnierzem z betonu jak doradziłeś "gordonowi" to dobry pomysł.
Proszę odnieś się do ilu cm mam ten wylot zredukować. Może jest na to jakiś schemat. Kolega buduje dom - komin tylko z czerwonej cegły, ale jaki przekrój, też nie wie.

yareka
19-12-2010, 19:07
tak wełną mineralną, także nie w pełni, bo napewno przewiewało przez nią, ale upchałem jak sie dało by ograniczyc dopływ tego powietrza.

Ja zatkałem całkiem i podaje wtórne przez kpw. Dziwne te Twoje problemy.
Pobaw się dmuchawą daj nadmuch na max i zobacz czy rośnie temperatura, potem zmniejszaj obroty oczywiście czopuch musi być otwarty(sprawdź też cug w kominie) i kup troszkę suchego drewna do kominka(sprzedają w marketach i innych takich) napal jak radzili Ci wcześniej tylko nie włączaj dmuchawy na początku a reguluj dopływ powietrza drzwiczkami. Kup też worek innego węgla i spróbuj nim palić.
Musisz wykluczyć każdy z ewentualnych problemów.

coondelboory
19-12-2010, 19:13
@marcinek48

A czy sprawdziłeś skuteczność tego upchania kanałów, choćby za pomocą próby z kartonem na ruszcie?

C.
ps. suche drewno dalej obowiązuje...

Marmark
20-12-2010, 12:18
marcinek84
Jeśli masz czym to odważ (najdokładniej jak potrafisz) np. 1 kg miału i rozsyp go cienką warstwą (np. na folii) na wierzchu kotła. Zważ go ponownie po kilku dniach. To da nam jakiś obraz wilgotności opału.

Czy w Twoim kotle jest ta centralna rura z otworami, czy boczne kanały?
Postępowałbym tak jak pisze coondelboory - zatkałbym otwory powietra wtórnego na początek. Ja też podejrzewam błędne proporcje pomiędzy powietrzem głównym i wtórnym (lub bardzo kiepski miał - oceniając po zdjęciach).

Jeszcze jedno - kilka razy podkreślałeś, że Twoim zdaniem dmuchawa pracuje zbyt często. Błąd. Dmuchawa w dobrze dobranym kotle wogóle nie hamuje. Trzeba tak wyregulować jej obroty, żeby kocioł nie osiągał zadanej temperatury. Przedmuchy to zło konieczne (przy przewymiarowanym kotle).

Tomson57
Jeśli zrobisz stożek wylotowy, który w najwęższym miejscu będzie miał wymiary 15x15 cm to powinno być OK. Niestety w sieci bardzo trudno znaleźć informację na ten temat.
To powinno być łagodne zwężenie przekroju.

turra1
"Tylko Sadpal może Cie uratować!!!! Duża łyżka stołowa!"
Ale doustnie, czy lewatywa?

turra1
20-12-2010, 13:06
Ale doustnie, czy lewatywa?
No nie nie.Trzeba rozmieszać w tej wodzie co jej spuścił 3 litry i zalać dobrze ten miał,wysypać wszystko w garażu zwarzyć pusty worek,uszczelnić czopuch,napić sie tego troszkę jeśli zostało i zapalić to od dołu jesli pojawia sie wiatry.:p:p

marcinek84
20-12-2010, 15:11
marcinek84
Jeśli masz czym to odważ (najdokładniej jak potrafisz) np. 1 kg miału i rozsyp go cienką warstwą (np. na folii) na wierzchu kotła. Zważ go ponownie po kilku dniach. To da nam jakiś obraz wilgotności opału.

Czy w Twoim kotle jest ta centralna rura z otworami, czy boczne kanały?
Postępowałbym tak jak pisze coondelboory - zatkałbym otwory powietra wtórnego na początek. Ja też podejrzewam błędne proporcje pomiędzy powietrzem głównym i wtórnym (lub bardzo kiepski miał - oceniając po zdjęciach).

Jeszcze jedno - kilka razy podkreślałeś, że Twoim zdaniem dmuchawa pracuje zbyt często. Błąd. Dmuchawa w dobrze dobranym kotle wogóle nie hamuje. Trzeba tak wyregulować jej obroty, żeby kocioł nie osiągał zadanej temperatury. Przedmuchy to zło konieczne (przy przewymiarowanym kotle).


nie ma centralnej rury,są tylko te boczne. a co do dmuchawy, przy najniższych obrotach nie jest w stanie utrzymac temperatury w piecu,ani dobic do zadanej, palenie gaśnie. przy maksymalnych jest lepiej z rozpalaniem i mam pewnosc ze nie zgaśnie mi w piecu.

robi70
20-12-2010, 15:19
Czy w tym piecu można palić sposobem górnym?

http://www.zisak.republika.pl/pkm.html

Proszę o pomoc

marcinek84
20-12-2010, 17:40
Panowie, mam jeszcze jedno pytanie, zauważyłem że przy spalaniu całego załadunku, przy każdym paleniu w pewnym momencie, mniej wiecej okołaśrodka czasu w paleniu pełnego zasypu, zaczyna ulatniac się dym spod drzwiczek, czuc palony węgiel. po pewnym czasie dymienie ustępuje. tak samo od rozpalenia do ok 3 godziny palenia tego zjawiska nie ma. moje pytanie, czym to może byc spowodowane? no i ulatnia sie także z górnych drzwiczek, gdzie juz wymieniłem sznurek, czyli nawet to nie pomogło w uszczelnieniu pieca:(

andrzej9923
20-12-2010, 17:50
Panowie, mam jeszcze jedno pytanie, zauważyłem że przy spalaniu całego załadunku, przy każdym paleniu w pewnym momencie, mniej wiecej okołaśrodka czasu w paleniu pełnego zasypu, zaczyna ulatniac się dym spod drzwiczek, czuc palony węgiel. po pewnym czasie dymienie ustępuje. tak samo od rozpalenia do ok 3 godziny palenia tego zjawiska nie ma. moje pytanie, czym to może byc spowodowane? no i ulatnia sie także z górnych drzwiczek, gdzie juz wymieniłem sznurek, czyli nawet to nie pomogło w uszczelnieniu pieca:(

Słaby cug,komin masz zapchany lub też wymiennik w piecu.

marcinek84
20-12-2010, 17:53
Słaby cug,komin masz zapchany lub też wymiennik w piecu.

czyli kominiarz tylko mnie ratuje?

andrzej9923
20-12-2010, 18:19
czyli kominiarz tylko mnie ratuje?
Jednak z drugiej strony dopiero pierwszy rok palisz tak wiec nie powinien byc zapchany,ja bym sam przeczyścił,długi sznur lub linka ,odważnik na koncu i i coś co "zepcha" sadze w dół np kawał szmaty

robi70
20-12-2010, 20:19
Czy w tym piecu można palić sposobem górnym?

http://www.zisak.republika.pl/pkm.html

Proszę o pomoc

marcinek84
20-12-2010, 21:39
mam pytanko, czemu na tej stronce napisali,że spalanie górne jest mniej ekonomiczne od spalania dolnego?

i ktoś z doświadczonych może poradzi koledze wyżej, 2gi raz już powatarza zapytanie...

hammer1
20-12-2010, 21:47
Marcinek 84
Czyli tak naprawdę palisz 1 zimę
Ja nadal uważam , że mur jest mokry i to przyczyna jest i tyle do puki nie wyschnie to tak będzie.

Marmark
20-12-2010, 22:02
robi70
Jeśli strzałki na rysunku pokazują obieg spalin to jest to kocioł górny.
Czy w tym miejcu, gdzie na rys. jest "10" jest przelot do kanału dymnego/wymiennika?

hammer1
20-12-2010, 22:03
mam pytanko, czemu na tej stronce napisali,że spalanie górne jest mniej ekonomiczne od spalania dolnego?

i ktoś z doświadczonych może poradzi koledze wyżej, 2gi raz już powatarza zapytanie...

toż to bujda na resorach ktoś tu kiedyś napisał,że nie da się wycisnąć cytryny bardziej i tyle.
Dolniak to przy dobrym węglu zaznaczam DOBRYM wygoda obsługi.

robi70
20-12-2010, 22:19
Marmark
Tak tam gdzie pisze 10 jest wylot spalin do komina - czyli byłby to górniak?
Mam go od września i dotychczas paliłem sposobem dolnym, ale piec mi trzyma przy całkowitym zasypie około 6h przy temp. -8C, opalam około 200m2

Jarecki79
20-12-2010, 22:33
mam pytanko, czemu na tej stronce napisali,że spalanie górne jest mniej ekonomiczne od spalania dolnego?

i ktoś z doświadczonych może poradzi koledze wyżej, 2gi raz już powatarza zapytanie...

Bo tak jak wspominałem już wielokrotnie na tym wątku spalanie górne to co innego a to co tutaj jest opisywane to spalanie w/g zasad tzw zasypu cyklicznego, który zawiera elementy spalania dolnego oraz górnego....

bart_1
20-12-2010, 23:39
Jak na jeden dzień to zrobiłeś kupę roboty :) Warto by pociągnąć dobrą passę i w drugi dzień postawić ściankę działową przy wymienniku i odpalać od góry.
Kocioł ci trochę smoli, bo miarkownik ogranicza powietrze i nie pozwala mu się rozbujać. Druga sprawa to otwór w wymienniku i fakt, że przez ten otwór przenosi się podciśnienie z komina do komory nad węgiel. W tym układzie ogień jest częściowo ciągnięty dołem za wymiennik, a częściowo do otworu przez zloże węgla, przez co wydziela się smoła. Ten mały otworek w drzwiczkach raczej sprawy nie uratuje. Doraźnie mógłbyś spróbować zaślepienia otworu w wmienniku - spaliny i palne gazy wtedy będą ciągnięte tylko dołem.
Jeśli będziesz stawiał ściankę działową w komorze, to nie zapomnij o zaślepieniu rusztu za ścianką, zostawieniu szczeliny między tą ścianką i płytą wymiennika oraz o wyparciu ścianki o wymiennik (żeby nie pękała od naporu węgla), szczególnie jeśli postawisz cegły na wozówkach. Ścianka musi być szczelna.


Kolego, kocioł mi tak smoli, że przez cały okres (około 10lat) takiej smoły na ściankach, drzwiczkach nie widział, a z miarkownikiem palę dopiero 3 dzień. Przy rozpalaniu z tego otworu co zrobiłem w drzwiach załadunkowych strasznie dymi. Co mam robić bo już mi ręce opadają :(

Czym mam zaślepić ten otwór w wymienniku ?

coondelboory
21-12-2010, 05:21
@bart_1

Czym zaślepić? Nie mam pojęcia, ja bym szukał jakiegoś kółka z ceramiki albo metalu (puszka odpowiedniej średnicy?) i wkleiłbym to w rzeczony otwór za pomocą żaroodpornego kitu. W ostateczności zalepiłbym to plombą z wełny mineralnej i szkła wodnego.

C.
ps.
Jeszcze przyszło mi tak do głowy - ile miejsca jest między płytą wymiennika, a tylną ścianą kotła? Jeśli mało, to możesz spróbować zamiast zaślepiać otwór - zaślepić doraźnie przelot na dole za wymiennikiem za pomocą, dajmy na to, wełny mineralnej, żeby spalin nie ciągnęło dołem i odpalić kocioł od góry.

edit - musze uzupełnić - takie palenie z zaślepieniem od dołu może być nieco problematyczne, bo otwór w wymienniku jest mały i spaliny mogą mieć ciasno.

Marmark
21-12-2010, 07:56
robi70
W takim razie trudno powiedzieć, nie widząc kotła. Jeśli spaliny mają ujście zarówno dołem (przy tej "10"), jak i górą kotła, to byłby on dolno-górny czyli taki nijaki.
Możesz spóbować zaślepić ten przelot (jaki jest duży?) przy "10" i zapalać od góry.

robi70
21-12-2010, 08:46
Marmark
Tam na samym dole przy "10" nie ma przelotu spalin. Spaliny idą tak jak pokazują strzałki.
Interesuje mnie to czy na takim piecu lepiej palić sposobem dolnym czy górnym?

mardoczek
21-12-2010, 08:58
Marmark
Co byś polecił na gotowanie (bulgotanie przynajmniej) wody w dolnej części kotła, prawdopodobnie na rusztach bo odbywa się to po jakimś czasie palenia 4-6 h od rozpalenia. Dzieje się tak zwłaszcza gdy miarkownik otwiera szerzej klapkę aby podbić trochę temp. Próbowałem już podnieść trochę kocioł z lewej strony tam gdzie jest ujście zasilania (u mnie ta strona jest niżej od prawej, a powinno być chyba odwrotnie, piec nie stoi w poziomie) ale strasznie ciężko to zrobić, podłączenia ograniczają. No chyba, że jakaś inna przyczyna jest. Co myślicie??

Marmark
21-12-2010, 09:24
robi79
Lepiej zapalać od góry.

mardoczek
Palisz z dmuchawą? Może podbija w tym momencie za mocno/ za długo?
Ruszt wodny powinien być pochylony - zwykle w tylnej części kotła jest niżej. Próbowałbym zwiększyć to pochylenie.

robi70
21-12-2010, 09:44
Marmark - dzięki za radę. Dziś przetestuję.

mardoczek
21-12-2010, 10:17
Marmark

No właśnie tak logicznie powinno być. Bądź wyżej od strony króćca zasilania. Ale czy u mnie ten pochył występuje, nie wiem. Jak paliłem ze zmniejszoną komorą tego problemu nie było. A może za słaby odbiór ciepła??
Czyli co mówisz spróbować podnieść przodem, hmm tylko jak, przecież to prawie 0,5t i jeszcze rurki ograniczają.....???
Już kiedyś się mocowałem z podnośnikiem i tylko sie przesuwa nie tak jak chce...

P:)apolinek
21-12-2010, 11:13
Last Rico:

Śledzę forum od początku tego wątku - jestem na 48 stronie, zamierzam dojść do końca, niezła lektura. Paliłem od dołu, obecnie palę od góry. Jest nieźle ale myślę, że to jeszcze nie to. Teraz muszę zająć się kominem po przeczytaniu postu 892 str 45 (ciągle dowiaduję się czegoś nowego). U mnie to dopiero pomyłka (sądzę, że takich jak ja jest wielu).
Mam nowy piec zębiec KWK 12 KW, pow. grzewcza 100m kw. Komin jest długości 8,5 metra, ale przekrój to 29x29cm. Dotyka jednym bokiem do drugiego komina. Wkład nie wchodzi w rachubę ponieważ komin nie przebiega w linii prostej. Wyjmowana wstawka z kołnierzem z betonu jak doradziłeś "gordonowi" to dobry pomysł.
Proszę odnieś się do ilu cm mam ten wylot zredukować. Może jest na to jakiś schemat. Kolega buduje dom - komin tylko z czerwonej cegły, ale jaki przekrój, też nie wie.

Wkład z blachy żaroodpornej plus kolanka np20*20 Jak najbardziej do zrobienia.

KardinalE
21-12-2010, 11:20
Marmark

No właśnie tak logicznie powinno być. Bądź wyżej od strony króćca zasilania. Ale czy u mnie ten pochył występuje, nie wiem. Jak paliłem ze zmniejszoną komorą tego problemu nie było. A może za słaby odbiór ciepła??
Czyli co mówisz spróbować podnieść przodem, hmm tylko jak, przecież to prawie 0,5t i jeszcze rurki ograniczają.....???
Już kiedyś się mocowałem z podnośnikiem i tylko sie przesuwa nie tak jak chce...

Chyba nie przeczytałeś tego co napisałem, bo skoro twierdzisz, że mamy bardzo podobne kociołki, ja w sumie też tak uważam, no to więc tył kotła musi być wyżej, ja takie zalecenia dostałem od producenta. Nigdy nie zdarzyło mi się gotowanie na ruszcie, nawet gdy rozpalałem tak bardzo szybko, gdy mało wskazówka termometru się nie urwała ;)

mardoczek
21-12-2010, 11:37
" no to więc tył kotła musi być wyżej..."

Marmark
"Ruszt wodny powinien być pochylony - zwykle w tylnej części kotła jest niżej. Próbowałbym zwiększyć to pochylenie..."


No to ja już sam nie wiem gdzie mam podnosić a przede wszystkim jak to najlepiej zrobić, żeby nic nie powyrywać!!!!???

Marmark
21-12-2010, 12:55
mardoczek
Zwiększ fabryczne pochylenie rusztu (powinno jakieś być).

mardoczek
21-12-2010, 13:20
mardoczek
Zwiększ fabryczne pochylenie rusztu (powinno jakieś być).

Marmark
Gdzie znaleźć w którą stronę jest ruszt fabrycznie pochylony??? Gdzieś kiedyś czytałem, że niekiedy ruszt jest spawany poziomo!!!!

Marmark
21-12-2010, 13:31
mardoczek
Poziomicą:-)

"niekiedy ruszt jest spawany poziomo!!!! " - tak, w bublowatych kotłach.

mardoczek
21-12-2010, 13:38
Marmark
hehehe no tak, nie pomyślałem nawet o tym. A może mój jest z takiej serii :D:)!!! Na logikę moim zdaniem powinien być tyłem trochę podniesiony do góry (podobnie jak w Sas-ie Kardinale) tak żeby powietrze miało łatwiej ulecieć do króćca, który znajduje się z tyłu po lewej stronie. No ale nie wiadomo, będe musiał to sprawdzić, tylko że tak jeżeli mój kocioł stoi teraz krzywo, to nici z takiego sprawdzania poziomicą. Napisałem do producenta e-maila.

KardinalE
21-12-2010, 16:04
Mardoczek najlepiej w takich sprawach zadzwonić do producenta, bo nie zawsze pamiętają aby odpisać ;) nigdy nie sprawdzałem ruszt poziomicą, ale wedlug mnie nie są pochylone w żadną stronę i dlatego producent informuje o uniesieniu tyłu kotła minimalnie w gorę ;)

Moja propozycja do Mardoczka:
Możesz lewarkiem unieść tył, naprawdę minimalnie i podłożyć jakieś blaszki pod nożki, bo rury są metalowe i nic im się nie stanie przecież, ale pamiętaj ostroznie, bo 460kg to sporo :D

marcinek84
21-12-2010, 22:45
Witam ponownie
mam pytanie odnośnie mojego pieca http://www.zebiec.com.pl/kotly-co/wybierz-model/kmw , chciałem zapytac do czego służy element na zdjęciu nr15 tzw zawirowywacz? dostałem takie 2 szyny w komplecie z piecem i zatanawiałem się do czego to służy i gdzie to włożyc...:)

i drugie moje pytanko, tak jak już wcześniej pisałem, mniej wiecej w połowie procesu spalania pełnego zasypu zaczyna mi dymic spod drzwiczek, wczesniej nic nie leci, po chwilowym dymieniu także ustaje i piec dalej pracuje. dymiło się nawet spod dolnych drzwiczek, pomyślałem ze otworze i buchneło ogniem jak ze środkowych drzwiczek, czy to normalne zjawisko?

Marmark
22-12-2010, 07:24
marcinek84
Dobrze, że piszesz o tych zawirowywaczach:-)
Włóż je tam gdzie są na rysunku - w górny kanał wymiennika.
One służą (jak nazwa wskazuje ) do zaburzenia strugi spalin - dzięki temu lepiej oddaja ciepło do wymiennika (bez nich wyrzucasz ciepło w komin).
Do tej pory paliłeś bez nich?
Włóż je i obserwuj czy nie blokują zbyt mocno przepływu spalin.

Czy w czasie dymienia spod drzwiczek dmuchawa stoi?

arekjola1
22-12-2010, 09:10
Witam szanownych PALACZY w kotłach.
Bardzo spodobał mi się ten temat o spalaniu węgla,wiec postanowiłem rozstać się z rodziną i wyprowadzić do kotłowni aby usprawnić mój kociołek,a jest to MODERATOR z Hajnówki 1,7KW,dom ma osiem lat jest ocieplony-ogólnie ciepły około170m2.Palę głównie węglem groszkiem.Zabudowałem tył rusztu cegłami szamotowymi,boki wyłożyłem na szerokość jednej cegły sciętej pod skosem,aby opał nie zawieszał sie,wykonałem ściankę pionową przed tymi rurami (płomieniówkami),Zrobilem klapkę PW,a klapką powietrza głównego steruje elektroniczny reg.ciągu.Palę od góry tak jak jest zalecane na wegiel grube drewno papier i szczapy,rozpala sie ładnie nie kopci,temperatura spokojnie rośnie,ale po około godzinie z komina idzie dym jak z Batorego i tak do skoksowania wegla jak dam wiecej PW to rosnie temp.na kotle,ale mniej dymi.Prosze doradzcie cos ,bo idą świeta,a ja nie chcę spędzić ich w kotłowni POZDRAWIAM.

Marmark
22-12-2010, 10:06
arekjola1

Przychodzi mi do głowy:

1. Nieszczelność zabudowy szamotowej - zarówno na ruszcie pod rurami, jak i samej ścianki. Sprawdź czy dym nie wydobywa się za ta ścianką (od góry chyba jest klapa - zajrzyj w czasie dymienia).

2. Zbyt szybkie rozpalanie. Lub zapalanie się wsadu od dołu. Spróbuj rozgrzewać kocioł wolniej. Po zapaleniu możesz zostawić dolne drzwiczki otwarte na kilka - kilkanaście minut - aż zacznie palić sie węgiel. Potem je przymknij i otwórz dolną klapkę - ale tylko tyle, żeby paliło się spokojnie. Nie może ani przygasać z braku powietrza, ani wyrywać płomieni do komina. Po tym eksperymencie zobaczysz czy miarkownik nie otwiera dolnej klapki za bardzo.

marcinek84
22-12-2010, 10:31
marcinek84
Dobrze, że piszesz o tych zawirowywaczach:-)
Włóż je tam gdzie są na rysunku - w górny kanał wymiennika.
One służą (jak nazwa wskazuje ) do zaburzenia strugi spalin - dzięki temu lepiej oddaja ciepło do wymiennika (bez nich wyrzucasz ciepło w komin).
Do tej pory paliłeś bez nich?
Włóż je i obserwuj czy nie blokują zbyt mocno przepływu spalin.

Czy w czasie dymienia spod drzwiczek dmuchawa stoi?

nie nie ,dmuchawa wtedy pracuje. ale juz zmnejszyłem jej obroty z max do min, myślałem ze dymienie ustąpi, ale nadal się dymi przy małych obrotach, potem przestaje u temp na piecu widocznie się podnosi i zaczyna trzymac jak należy. ale od tego momentu do końca spalenia całego zasypu już niewiele czasu zostaje. kiedys przy dymieniu otworzyłem dolne drzwiczki, to żar był już na poziomie klapki w dolnych drzwiach, widziałem, bo była aż czerwona z gorąca.

spróbuje więc włożyc te ,,szyny" :) dobrze że przestudiowałem obrazek jak należy, może faktycznie w tym tkwi cały mój problem. od pączątku ich nie używałem wogóle, gdyż niewiedziałem do czego służą:) podobnie z czujnikiem spalin z komina, instalatorzy go nie zamontowali, bo znalazłem bo w paczce dodatków do pieca ,zerknąłem na schemat i od razu zamontowałem tam gdzie trzeba, zanim jeszcze zaczynałem poważnie palic w piecu.

i jeszcz jedno napisałeś , żeby obserwowac czy nie blokują przelotu spalin, czyli podczas palenia mam otworzyc górne drzwiczki/? nie zadymie sie?

Marmark
22-12-2010, 10:57
Poznasz po tym, że dym będzie się wydobywał szczelinami drzwiczek (mocniej niż teraz). Nie zaglądaj w czasie palenia do wymiennika (dopóki nie opanujesz bezdymnego spalania).
Po włożeniu zawirowywaczy prawdopodoba będzie konieczność dodatkowego zmniejszenia wydajności dmuchawy - bo kocioł powinien łatwiej osiągać zadaną temperaturę.

Ja zaglądam do wymiennika po każdym paleniu, Tobie też polecam - na zawirowywaczach może gromadzić się popiół. Czyszczę szpachelką.

marcinek84
22-12-2010, 11:12
zaraz odpale piec na pełnym zasypie i zobaczymy czy ten zabieg coś pomoże. ( puki co nie pale, żeby oszczędzic na opale, a temp w domu ok 18st znośna)
a co do dmuchawy już mam i tak ustawioną na minimum,ale kręciła zwykle cały czas, bo piec nie osiągał temp zadanej 65st. może zawirowywacze faktycznie coś pomogą, jestem dobrej nadziei. wieczorem napisze rezultaty.

Mały Mariusz
22-12-2010, 11:57
arekjola1 wydaje mi się że kocioł zaczyna dymić kiedy osiągnie temperaturę zadaną i ma zamknięte PG w węglu nadal jest dużo gazów ale nie moga sie spalić i zaczyna kopcić . Dodawanie PW nic nie da , radzilbym ustawić tak klapke PG żeby rozpalało się wolniej i żeby cały czas zaciagało powietrze w czasie odgazowywania wegla.

arekjola1
22-12-2010, 12:02
Czy dobrym pomysłem bylo zrobienie tej pionowej scianki przed rurami?

Marmark
22-12-2010, 12:12
arekjola1
Ścianka w tym kotle to dobry pomysł. Bez niej paliwo byłoby niepotrzebnie schładzane (i gazy, które się z niego wydobywają). W wymienniku wytrącałoby się więcej sadzy i smoły.

mariusz112
22-12-2010, 14:01
arekjola1
Jak długo czekałeś na wyschnięcie zaprawy .Ja dziś wymurowałem ściankę
i czekam aż wyschnie .Czy mogę wieczorem troszkę przepalić ,Proszę o doradztwo .

jargang
22-12-2010, 14:33
arekjola1 wydaje mi się że kocioł zaczyna dymić kiedy osiągnie temperaturę zadaną i ma zamknięte PG w węglu nadal jest dużo gazów ale nie moga sie spalić i zaczyna kopcić . Dodawanie PW nic nie da , radzilbym ustawić tak klapke PG żeby rozpalało się wolniej i żeby cały czas zaciagało powietrze w czasie odgazowywania wegla.
arekjola1
myślę że to trafna diagnoza miałem podobny problem kocioł dochodził do zadanej temp PG miarkownik odcinał się PW jakiś czas dopalało 4,5min poczym gasło a temp spadała poniżej zadanej PG otwierało się lecz spaliny nie zapalały się t. spalin 70-80st z komina batory ale nie taki jak u sąsiada fuuu. Sprawę załatwiła regulacja kąta otwierania PG (klapki) czyli skróciłem łańcuszek miarkownika wcześniej temp wody np. 40 klapka zamknięta przesówam mirkownik na 50st mierzę szczelinę otwarcia sówmiarką ok12 mm. Po skróceniu i tych samych pomiarach szczelina to 5mm. Teraz przy łagodnym rozpalaniu (spaliny do 180st)kocioł jedzie równo PG całkiem nie odcina temp spalin w ciągu odgazowywania nie schodzi poniżej 100 st.
Nie mam pojęcia jak to zrobić na miarkowniku elektronicznym ale pewnie ktoś coś wymyśli.
pozdr