PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 [21] 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

bodasz
12-08-2011, 16:00
...
Mam kocioł Camino3 –
Macie jakieś propozycje który z kotłów dostępnych na rynku zbliża się do ideału?
:stirthepot:
Lepszego niż Camino nie znajdziesz. To żeliwny kocioł. Przerób go zgodnie ze wskazówkami LastRico i masz problem z głowy i kasę w kieszeni

Amadeuss
12-08-2011, 22:19
Lepszego niż Camino nie znajdziesz. To żeliwny kocioł. Przerób go zgodnie ze wskazówkami LastRico i masz problem z głowy i kasę w kieszeni

tak, ale ten kocioł ma 9 kW czyli nie jest w stanie ogrzać mojego domu - 140 m2
mogę go oddać komuś do domku gospodarczego .....

bodasz
13-08-2011, 14:28
tak, ale ten kocioł ma 9 kW czyli nie jest w stanie ogrzać mojego domu - 140 m2
mogę go oddać komuś do domku gospodarczego .....

Nie przesadzaj. Ja mam chałupę koło 200 m2 i kocioł 18kW jest zdecydowanie przewymiarowany. "Przytkałem" go szamotem gdzieś o 1/3 pow. rusztu. Spróbuj-prawie nic nie tracisz a możesz zyskać parę złotych. Przy paleniu od góry 24godz/dobę zapotrzebowanie na ciepło jest troszkę inaczej rozłożone niż gdy palisz okresowo. Przeczytaj dokładnie forum-jest tu paru gości którzy opisują swoje doświadczenia z Camino. Powodzenia.

Amadeuss
13-08-2011, 22:03
Spróbuj-prawie nic nie tracisz a możesz zyskać parę złotych. Przy paleniu od góry 24godz/dobę zapotrzebowanie na ciepło jest troszkę inaczej rozłożone niż gdy palisz okresowo.

Poczytać poczytam ..
ale mój piec to staruszek, nadający sie do muzeum, zamieścił bym zdjęcia ale wstyd coś takiego pokazywać ....
żeby go doprowadzić do sprawności musiałbym wymienić czopuch, górne i dolne drzwiczki, ruszt, ocieplić go porządnie, kupić i zamontować miarkownik ciągu ….
A dalej miałbym starego wraka …
Dlatego podjęliśmy decyzję o kupnie czegoś innego, dlatego moje pytanie … jaki by się tu nadał
:cool:

Mały Mariusz
18-08-2011, 21:39
Witajcie , chciałbym się poradzić chodzi za mna przeróbka kotła tj,wyciąć bok kotła i wspawać pionowy wymiennik (wiszący) , przeróbka ma na celu zrobieniez niego dolniaka . Jeżeli wymiennik dospawam tylko do jednej ściany czy woda nie będzie się gotować ?, dołożona płyta ma mieć u góry około 10cm na dole 5cm.

Kiedyś chciałem postawić ścianke z szamotu ale nasz wódz mi odradzał .
Powód to głównie palenie brunatnym w górniaku słabo wychodzi ,myślę że dolniak będzie lepszy do tego.
Czekam na podpowiedzi i pozdrawiam.

Marmark
19-08-2011, 11:59
Mały Mariusz

Uważam, że łatwiej będzie postawić z szamotu. Moim zdaniem cała komora dopalająca powinna być wyłożona ceramiką - płaszcz wodny bez ceramicznej okładziny w tym miejscu to grube nieporozumienie (delikatnie mówiąc).

Jak zamierzasz doprowadzić powietrze dopalające?
Pytam, bo przymierzam się do takiej samej przeróbki. Potrzebuję palić w sposób ciągły ze względu na brak ocieplenia budynku.

Mały Mariusz
19-08-2011, 13:26
Hej Marmark , komora spalania powinna być z szamotu ale jeśli postawisz taka ściankę to węgiel w komorze zasypowej będzie się mocno nagrzewał i smolił.
Konstrukcja samej ścianki będzie mało stabilna ... Jeśli zrobię taki pionowy wymiennik to mogę na pewnej wysokości zroboć rurką PW no i zamontować rure Wezyra. Martwi mnie tylko czy woda nie będzie wrzeć jeśli podłączę się do jednej ścianki.
Czy starczy miejsca szer 28 długość 37 i 72cm wysokości od rusztu do sufitu.
Na dole chcę zrobić palik z cegieł szamotowych.

A last Rico pisał mi że ktoś już robił taka sciankę i po miesiące zrezygnował z takiej przeróbki. Na forum o ogrzewaniu też czytałem temat i taka ścianka wytrzymuje około miesiąca , no może jak się postarać to dajmy jej 3 myślę że to za mało . Lepiej raz zrobić i mieć spokoj.

Mały Mariusz
20-08-2011, 08:06
Właśnie znalazłem na strowie 236 jest pokazana taka ścianka z szamotu , kolega DYM palił w kotle drewnem i chyba było OK.(może sprubować )

Miłego Dnia.

ps
zamówiłem cegiełki szamotowe , prucie kotła zostawiam dopuki nie wyprubuję ze ścianką :-)

bodasz
20-08-2011, 09:32
Dlatego podjęliśmy decyzję o kupnie czegoś innego, dlatego moje pytanie … jaki by się tu nadał
:cool:

Jak już żona;-) musi wydać pieniądze to przekonaj ją do nowego Camino : http://www.dozamet.pl/category,piece-c.o. Nie będziecie żałować:-))

pawel_i
22-08-2011, 21:33
Hej Mały Mariusz ja swoje Defro Optima znów przerobiłem na dolniaka i zrezygnowałem z "rury Wezyra" - upala się, a wg. mnie nie daje za wiele, i tak to co się nazbiera nad opałem poprzez opał ( węgiel ) zostanie zassane w dół, a jeszcze mamy PW
Powietrze nad opał dostaje się przez dysze w drzwiach zasypowych.
Ale dołem lepiej u mnie pali się w "wiatrakiem"( nadmuch pod ruszta i w drzwiczki zasypowe do PW. Próbowałem bez ale słabo się paliło i nie mogłem osiągnąć temperatury, może dlatego że palę trocinami... .
Tylna ściankę wyłożyłem szamotem dodatkowo z boku na ruszcie postawiłem pełne cegiełki, jeszcze pomiędzy płyta I i II włożyłem zawirowywacze ( wiszą na drucie cztery z blachy żaroodpornej wywinięte w spiralę ) i tak palę trocinami od trzech miesięcy ( ciepła woda ).
Problemem jest ustabilizowanie płytek szamotowych, ja zastosowałem ceownik wsadzony pomiędzy szamot i ściankę kotła.
Zabawy z tym było ale na razie się trzyma. Zobaczę czy równie łatwo będzie je wyjąć jak trzeba będzie szamot wymienić.
Pozdrowionka.

Amadeuss
22-08-2011, 21:46
Camino 3 już odpada - starego nie będę odnawiał a nowego nie kupię, za dużo by go przerabiać by odpowiadał temu co o kotłach napisał Last Rico. musiałbym uszczelniać dolne drzwiczki by zapewnić prawidłowy dolot powietrza głównego pod ruszt (zob. rys 22) a nie przez klapkę popielnikową ....

dlatego zastanawiam sie nad Viadrusem, Zębcem KWK, lub Ogniwem ....

Mały Mariusz
22-08-2011, 22:23
Hej , czekam na szmotke , blacha leży ale strach troche ciąć i spawać .
Nie mogę się doczekać co będzie u mnie po przeróbce (ścianka).
Paweł sprubuj dać troche węgla.
No i dlaczego rura Wezyra się przepala , może robisz ja za długą ???
Pozdrawiam .

pawel_i
23-08-2011, 19:32
nie, dawałem ją i krótką i dłuższą a w końcu zostawiłem ja długą do dolnej krawędzi wymiennika wiszącego.
Miałem taka fajna żaroodporną rurę DN 40 ale po 3 miesiącach sie upaliła i trza nową było założyć.

Mały Mariusz
23-08-2011, 20:15
myślę że to raczej mały problem , można na złomie kupić za kilka zl i dwa razy w sezonie wymeniić .
Zastanawiam się jak się będzie palił wegiel brunatny , mam okazję kupić po 220 za tonę .
Popiołu jest z niego dużo ale raczej się nie spieka czyli dam radę pogrzebaczem go przerusztować.
Jak myslicie?
pozdr

Amadeuss
23-08-2011, 22:21
co myślicie o zbiornkach akumulacji ciepła? warto w to pakować kasę?

bladyy78
24-08-2011, 08:46
Jeżeli twój kocioł jest o 100% przewymiarowany a ty nie chcesz go zmieniać to wtedy bufor jest wskazany i będzie to dobrze współgrało, w innym wypadku nie pakuj się w żadne bufory. Jedną z idei bufpra jest to żeby możliwie szybko taki bufor naładować aby później przejmował on funkcję grzewczą , drugą aby kocioł od rozpalenia do wygaszenia pracował na wysokich obrotach. Jak masz kocioł dobrze dobrany do instalacji to jest to przerost formy nad treścią.

Amadeuss
24-08-2011, 08:51
dzięki za fachową odpowiedź !

pawel_i
25-08-2011, 18:13
Ja mam układ z buforem i jestem zadowolony.

edde
25-08-2011, 20:07
ja też, w jednym z dwóch zbiorników dodatkowo przepływowe grzanie cwu, poprzedniej zimy dla utrzymania temp. wewn. 17-18st (wykończeniówka) wystarczyło palić raz na kilka dni (powiedzmy co drugi dzień przy siarczystych mrozach, przy kilkustopniowych co 3-4 dni), oczywiście podłogówka po całości bo bufory z grzejnikami uważam za pomyłkę

Amadeuss
25-08-2011, 21:09
czyli co? instalować to ustrojstwo czy nie? jak to paliłes co kilka dni? jaki masz piec????

Amadeuss
25-08-2011, 21:11
Defro Optima Plus 20kW plus 3x750L bufor.
Górniak - wg Last Rico
teraz próby - dolniak
i z powrotem palę górą.

czyli jaki masz teraz piec????

robdk
26-08-2011, 12:23
cały czas ten sam ;)

też mam tak samo. Palę od góry z wentylatorem. Nie ma PW choć zakupiłem sobie drugie drzwiczki zasypowe pod przeróbkę na PW. Póki co na razie nie trzeba, PW załatwia wentylator.

edde
26-08-2011, 21:52
czyli co? instalować to ustrojstwo czy nie? jak to paliłes co kilka dni? jaki masz piec????
nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy warto, to wszystko zależy... dla mnie było warto
kocioł mam defro optima komfort plus 30kW, dwa połączone szeregowo zbiorniki po ~900l czyli razem ok. 1,8m3 pojemności
paliłem co kilka dni bo tyle mi było trzeba, przy kilkustopniowym mrozie i żądanej temperaturze wewnątrz ~16-18st rozpalałem sobie kociołek, pracuje ona sobie na maxa 4-6h w tym czasie ładując bufory i podłogówkę (~160m2 podłogówki), kończy sie palić i tyle, na 2-4 dni spokój, palić nie trzeba było, pewnie w tym roku ten czas się skróci bo mieszkając nie będę utzrymywał 17 stopni tylko ze 22 czy zwiekszy sie zapotrzebowanie na ciepło, choć z drugiej strony będą jakieś zyski bytowe, uszczelniony dom nie tak jak teraz np. bez progów zewnętrznych, pożyjemy zobaczymy ;)
a wogóle to polecam wątek w dziale Ogzrewanie zatytułowany "Jak to sie robi - bufor ciepła", troche tasiemiec ale kupa wiedzy praktycznej i teoretycznej

pawel_i
28-08-2011, 11:16
Bufor zapewnia ustabilizowanie pracy układu ogrzewania. Jeżeli nie masz możliwości zaglądania do kotłowni co 6- 8 godzin to bufor - oczywiscie załadowany pozwala wytrzymać 24 godziny.
W moim nieocieplonym domu daje mi to 8 godzin spokoju przy dużych mrozach a przy temperaturach do -3, -4stC nawet 15 godzin.
Latem pale raz na trzy dni i mam ciepłą wodę.
Z obserwacji mojego układu i domu ( nowa instalacja CO pełna automatyka pogodowa na zaworze trójdrogowym z napędem ) po ociepleniu domu moje bufory powinny dać 24-28 godzin ciepła.
Przy ogrzewaniu podłogowym można uzyskać do 48 godzin ciepła.

pawel_i
28-08-2011, 11:23
Amadeuss - ten sam kocioł Defro Optima ale eksperymentuję i w prosty sposób ( opisany na forum wielokrotnie ) przebudowuje w ciągu godzinki czyszcząc go przy okazji na dolniaka lub górniaka. Mam zbudowany układ nawiewu wentylatorem w górne drzwiczki i pod ruszta tak że nic mi się nie wydostanie do kotłowni w czasie pracy wentylatora. A dodatkowo mam drugie drzwiczki i miarkownik plus wlot PW w górnych drzwiczkach z przepustnicą. Majac trochę chęci i zmysł manualny można eksperymentować.

chef
28-08-2011, 15:08
pawel-i czy moglbym Cie prosic o wklejenie kilku fotek Twojego przerobionego pieca :) Wizualizacja pomoglaby mi w przerobieniu mojego defro optima, zabieram sie za to juz w krotce. Jak dlugo wytrzymuje Twoj piec na jednym zasypie zapalonym od gory?

Pozdrawiam,

pawel_i
28-08-2011, 21:38
Fotek juz nie mam ale na forum załączałem, poza tym opis przeróbki takiego kotła jest chyba na jednej z pierwszych stron.

bajcik
01-09-2011, 00:30
a wogóle to polecam wątek w dziale Ogzrewanie zatytułowany "Jak to sie robi - bufor ciepła", troche tasiemiec ale kupa wiedzy praktycznej i teoretycznej

Tak nieskromnie zaproponuję streszczenie wątku i listę naszych buforów ;)
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/domek/Bufor.html
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/domek/Bufory.html


Sporo grzebałem w Necie. Zaiteresowanym służę plikami i linkami.
Dawaj co masz

Amadeuss
02-09-2011, 10:01
czytam i czytam ten wątek który mi poleciłeś ..... z tego co na razie wyczytałem bufor opłaca sie przy podłogówce, ale może sie mylę ....

w mojej sytuacji jest tak - chcę wymienic piecyk na większy mam teraz 9 kw a chcę mieć 17-18 kW (mam około 120 - 130 m2 pow. użytkowej - piszę około bo w starym projekcie pokazuje sie 104 m wiadomo dlaczego - a ja sobie pomierzyłem i wyszło mi to co podaję)

a w związku z tym że chce robić coś w kotłowni to szukam różnych rozwiązań by tanio i ekologicznie było ...
w domu mam kaloryfery, dom nieocieplany robiony w starej technologii ...
więc nie wiem czy ładować sie twoim zdaniem w koszty bufora i czy warto kupić gotowy taki co sprzedają np. na allegro ...

Mały Mariusz
02-09-2011, 11:16
Moim zdaniem bufor w nieocieplonym domu z kaloryferami jest bez sensu , raczej stale grzanie .

cruz
02-09-2011, 14:07
Moim zdaniem bufor w nieocieplonym domu z kaloryferami jest bez sensu , raczej stale grzanie .

Ma sens, ale będzie miał większy sens właśnie przy współpracy z podłogówką.
Ja mam właśnie taki dom (nieocieplony z kaloryferami). Doszedłem do momentu w którym kocioł zaczął w miarę się sprawdzać. Kocioł wyłożony szamotem zaawansowane mikroprocesorowe sterowanie za pomocą silnika krokowego dopływem powietrza. Maił dojść jeszcze wentylator który miał wybudzić kocioł z letargu w który czasami wpadał. Ale powiedziałem dość, mam porównanie bo poza sezonem podgrzewam bojler 400l (1 do 2 razy w tygodniu). Po prostu rozpalam parę (czytaj dwie) łopatek węgla, po rozpaleniu wypełniam piec drewnem i papierami, za jakąś godzinkę przychodzę i ewentualnie dokładam drewna. I po tych zabiegach zapominam że mam piec stałopalny. Więc czemu tak nie mogę czynić w sezonie? Przy obecnym kotle (15kW) naładowanie mojego bufora (2700l) będzie pewnie trwało z naście godzin ale potem powinienem odbierać ciepło z bufora przez parę dni (czytaj co najmniej dwa). Mam piec dolnego spalania więc mogę opału dokładać w kiedy tylko chcę.
Do tej zimy nie wyrobie się z podłogówką, więc będę ogrzewał 1 pokój łazienkę i przedpokój (wszędzie przewymiarowane kaloryfery) a dogrzewał pozostałe w remoncie kuchnie i pokój.
Jak by ktoś nie wyczytał między wierszami to doszedłem do wniosków, chcę grzać tanio (węgiel i drewno) ale chcę mieć ciepło nawet gdy przyjadę do domu po 24h nieobecności. Nie bawi mnie też latanie do kotłowni co jakiś czas.

Amadeuss
02-09-2011, 21:02
ponawiam moje pytanie - dużymi krokami zbliża sie sezon grzewczy - a ja muszę kupić nowy piec - jaki zatem wybrać by móc palić według rad lastRico?!!

Jaki z dostępnych na rynku odpowiada wymaganiom LastRico? on sam sie nie wypowie, ale może ktoś z was rozwiązał już ten problem.

Patrzyłem na defro ale on ma zbyt mały wlot powietrza głównego no i w drzwiczkach górnych nie ma wlotu powietrza, ogniwo biecz widziałem tylko z dmuchawami, zębiec - skłaniam sie w jego stronę ale i tam przeróbki nieodzowne .... patrzyłem jeszcze na Viadrusa ..... ale i on nie jest doskonały ....

janjan62
03-09-2011, 18:14
Amadeuss masz dom nieocieplony ,uważam że cykliczne palenie /jest nim metoda Lastrico/w Twoim przypadku nie wskazana,uważam że lepszym rozwiązaniem będzie kocioł z dolnym spalaniem, będziesz mógł palić bez wygaszania kotła i utrzymywać stałą temp.pozdrawiam

Virdis91
03-09-2011, 18:35
Witam !
Co myślicie o paliwach stałych z Czech ?
Czy warto ?
Sa podobno o wiele tańsze .

Pozdrawiam :)

Amadeuss
03-09-2011, 20:57
Amadeuss masz dom nieocieplony ,uważam że cykliczne palenie /jest nim metoda Lastrico/w Twoim przypadku nie wskazana,uważam że lepszym rozwiązaniem będzie kocioł z dolnym spalaniem, będziesz mógł palić bez wygaszania kotła i utrzymywać stałą temp.pozdrawiam

mam dom nieocieplony w sensie że zbudowany w latach 90 tych według tamtejszych norm ... gazobeton - pustka powietrzna - gazobeton

jacet100
03-09-2011, 22:15
... ogniwo biecz widziałem tylko z dmuchawami ...
Dobrze poszukaj. W sklepie internetowym gdzie kupowałem, nadal mają ogniwo bez dmuchawy, z bezpłatnym transportem i z zapłatą przy odbiorze.

Amadeuss
03-09-2011, 22:59
zastanawiam się nad zębcem kwk a ogniwem biecz w którym nota bene jest możliwość zainstalowania wężownict schładzającej dla układu zamknietego ....

usmiechniety
05-09-2011, 12:45
Witam w ubiegłym roku testowałem ekogroszek z Czech prawdopodobnie najlepszy jaki mozna kupic ,był suchy ,po spalenie zostawała niewielka kupka popiołu płaciłem 500 zł za tone workowanego wegla .I tyle na plus. Porównanie do ekogroszku Pieklorza (700 zł tona workowanego ) przy normalnym paleniu w zime palił sie o połowe krócej niz Pieklorz , tanśzy był o jakieś 30% po przeliczaniu finansowo wychodziło tak samo z tym ,że w większe mrozy trzeba było rozpalac 2 razy na dobę ( metoda Last Rico) Wię wolę zapłacic drożej za Pieklorza i rozpalac raz na dobę i mieć więcej wolnego miejsca w kotłowni. A wydatek finansowy taki sam ,a moze na czeskim większy bo podwójne rozpalanie to 2 razy czyszczenie pieca i 2 razy podpałka .Przy weglu z Pieklorza obsługa zajmuje ok 15 minut ( wybrać popiół zasypać węglem do pełna rozpalic , włączyć elektroniczny miarkownik i zapomnieć o piecu na 24 godziny :), a temperatura w domu przez całą dobe ok 23 stopnie .

smuga1986
05-09-2011, 22:31
Temat bombowy , laury dla założyciela wątku.
Palenie od góry niby proste latwiejsze i ekonomiczniejsze a sam paliłem od x lat o dołu..jednak niebyl to czas stracony urosły mięśnie w nogach i łapach hehe.
A tu łup mesjasz palaczy , palmy na odwrót.od góry do dołu. Eureka . Może nie jest to najbardziej envcyklopedyczny przykład spalania dolnego ale napewno najbardziej efektywny i efektowny z możliwych w piecach górnych. Jednak efekty tego są dłużej się poli co równą się trzyma jak ruski termos i ekonomia spalanie o.jakieś 30 procent mniejsze od poprzedniego.
Kasa misiu kasa zostaje w kieszeni na coś ekstra.
Uklony i poklony dla lasta

Co do opału. Nie ma nic tańszego od węgla brunatnego i drzewa na rynku coby mogło minimalnie uszczuplać kieszeń .
Sam palę od kilkunastu lat węglem brunatnym 5 ton na sezon to koszt 1000 do 1500 tysiaka . I tego nie spalalem..ile to węgla ka. 2 tony to chyba na waciki.
Mankament trza nim umieć palić i nie rzucać mięsem w niego po pierwszym razie palenia:D

Mały Mariusz
06-09-2011, 13:22
Też kupiłem brunatny , jak on się sprawdzi w dolniaku ??

smuga1986
06-09-2011, 14:40
Też kupiłem brunatny , jak on się sprawdzi w dolniaku ??




witam. węgiel brunatny w dolniaku. w górniku go paliłem i wychodziło super w dolniaku wychodzi jeszcze lepiej .
ogólnie spalam go o jakieś 30 maks 40 procent więcej w porównaniu do węgla kamiennego nie chrzczonego bez jakiś uszlachetnień kamframi :lol2: , co ostatnio na składach notorycznie panuje.

w.brunatny- ja kupiłem pół na pół kęsy i orzech na wiosnę ( kwiecień-maj ) i zdążył się osuszyć przez co dziad nie kopci jak mokry . pali się intensywnie , z ładnym zapachem. bez trudu osiąga temperaturę i trzyma też ładnie . osobiście jestem z niego bardziej zadowolony niż z kamiennego. bo wiem że spali się do gołych rusztów a przecież o to się rozchodzi żeby kupić i spalić bez jakiś zapodanych kamiennych gratisów :mad:.

moja metoda czyli standard wytworzenie żaru , zasypanie z lekka trochę kamiennego i dozowanie brunatnego. za zeszłą zimę spaliłem coś w przedziale 3-3,5 tony na chatę 180 metrów kw plus woda użytkowa 120 liter.

osobiście i z czystym sercem polecam brunatny

Mały Mariusz
06-09-2011, 18:48
właśnie o to się rozchodzi żeby nie zatykać ruszt spiekami i szlaka , miałem raz taki kamienny że z trzech wiader to wyciągałem wiadro szlaki spieczonej.

Rozmawialem z kolegą który ma skład i namawiał mnie do nakrywania brunatniaka żeby nie wysechl bo suchy się żle pali haha to ja na to po co sezonować drewno jak mokre się pali lepiej. Chodzi o to że nakrywany brunatny nie oddaje tyle wilgoci i przez to trzyma wage a mi na wadze nie zależy .
sory za literówki ale klawiature mam zepsutą i ciężko pisać.
pozdr
Smuga nie dużo spaliłeś jak na 180 metrów , dom masz ocieplony ? Jaka utrzymaujesz w domu , ja staram się nie wiecej niż 22 i nie zjechać poniżej 18*C bo pózniej trzeba ładować mocniej w komin żeby nagrzać.
Ogólnie spalam co roku mniej opalu , troche ocieplam no kombinuję caly czas .
W tym roku sprawdzam spalanie dolne z rura Wezyra i ruchomym rusztem.

smuga1986
06-09-2011, 19:46
właśnie o to się rozchodzi żeby nie zatykać ruszt spiekami i szlaka , miałem raz taki kamienny że z trzech wiader to wyciągałem wiadro szlaki spieczonej.

Rozmawialem z kolegą który ma skład i namawiał mnie do nakrywania brunatniaka żeby nie wysechl bo suchy się żle pali haha to ja na to po co sezonować drewno jak mokre się pali lepiej. Chodzi o to że nakrywany brunatny nie oddaje tyle wilgoci i przez to trzyma wage a mi na wadze nie zależy .
sory za literówki ale klawiature mam zepsutą i ciężko pisać.
pozdr
Smuga nie dużo spaliłeś jak na 180 metrów , dom masz ocieplony ? Jaka utrzymaujesz w domu , ja staram się nie wiecej niż 22 i nie zjechać poniżej 18*C bo pózniej trzeba ładować mocniej w komin żeby nagrzać.
Ogólnie spalam co roku mniej opalu , troche ocieplam no kombinuję caly czas .
W tym roku sprawdzam spalanie dolne z rura Wezyra i ruchomym rusztem.



Witam.
1) kamienny z sekcji zwłok raz się trafi ekstra raz parszywy taki że można go rzucić po fundamenty a nie do pieca . dlatego właśnie zrezygnowałem z tego paliwa a przynajmniej ograniczyłem je do minimum na rzecz drobnego węgla kamiennego groszkomiału i samego brunatnego.
2) kumpel wie z czym się wiąże przetrzymywanie brunatnego na powietrzu, kupuje go z hałdy lub prosto z taśmy w stanie surowym jak ma wilgotność ze minimum 30 procent przez co jest ciężki jak diabli . po wyschnięciu traci swą wilgoć o kilka ładnych procent przez co jest lżejszy a kumpel wtedy teoretycznie jest w plecy. więc sugeruje nakrywanie.
najlepszy węgiel brunatny to taki może nie suchy na wiór ale porządnie podeschnięty. na moim pojawiły się rysy i pęknięcia stracił dużo wilgoci i super się rznie.
szanujmy piec i komin , wkładajmy suche .
3) tak mam dom ocieplony wełny , styropiany , supremy , poddasze wełna mineralna i coś a"la gąbki łaczna grubość ociepleń to jakieś 10-12 centymetrów. dodatkowo dużo ciepła dają duże okna i podwójne szyby one same w zimę przy bezchmurnej pogodzie potrafią podnieść temperaturę o jakieś 2 stopnie.
co do temperatury w kuchni - sypialni -łazienkach i pokojach czyli tam gdzie siedzi człek mam temperaturę w przedziale 23-25 stopni 25 stopni to temperatura ekstremalna:lol2: . i mam jeszcze pomieszczenia w których sporadycznie się pojawiam tam jest około 20 stopni . absolutne minimum to 19 i wtedy już jest ciężko nagrzać chatę bez ostrego chajcowania . garażu nie opalam przez co w gażach mam temperaturę około 12 stopni ciepło tylko od pieca rury i lekko ciepłego filaru . Przez co realna powierzchnia domu zmniejsza się ze 180 na 140 metrów.
4) też staram staramy się ograniczać zużycie opału . gdy się przeprowadzałem do nowego domu paliłem 3-4 tony kamiennego i 1 tonę koksu i samochód drzewa około 12 metrów ( na cały rok 365 dni ) , obecnie spalam około 3 tony brunatnego , z 0,5 miaługroszku , trocin sporo a drzewa to może z 5 metrów . rocznie na opał idzie obecnie zamykam w kwocie 2000 ( brunatny 300 zł X 3 , 0,5 X 500zł , 5X80 zł , trocina 300-400 złoty ) ale to tak że musiałbym spalić wszystko do cna na zero. jednak zawsze coś zostaje .
nie ma co się oszukiwać dolniak jest bardziej ekonomicznym piecem , a i ocieplanie też daje porządnego kopa energetycznego oddechu.

usmiechniety
07-09-2011, 10:48
Witam
nie było moim zamiarem nikogo odstręczac od palenia węglem brunatnym .Po prostu opisałem swoje doświadczenia ,Paliłem drzewem ,weglem kamiennym różnego pochodzenia i sortu i w zeszłym sezonie weglem brunatnym.
Metoda prób i błędów stosuje optymalną metodę :Nie kupuje najtańszych paliw niewiadomego pochodzenia bo to ruletka ,raz sie trafi opał przyzwoity a 2 razy szajs który nie grzeje a produkuje popół i szlake.Dlatego Doświadczalnie ustaliłem że dla mnie istotne jest długa stałopalność łatwośc obsługi i wydajnośc cieplna .Dlatego stosuje ekogroszek z Pieklorza ,nie jest tani ale nie ma z nim niespodzianek jakościowych.Jak próbowałem w ubiegłym sezonie to porządny brunatny ekogroszek dobrze wysuszony.I tak jak wcześniej pisałem palił sie dobrze tyle ,ze ktrócej ........Po przeliczeniu ceny i lości spalonego wegla wyszło finansowo tak samo a więcej czasu na obsługę i więcej miejsca na magzynowanie opału. Dlatego mój wniosek z tego taki lepiej kupic drożej i mniej niż taniej i więcej skoro efekt jest taki sam. Zreszta podobne doświadczenia ma mój szwagier który pali piecem z podajnikiem z najlepszym dostępnym sterownikiem dom dorze ocieplony.Ale oczywiście wszystko to kwestia dostępu do taniego ,dobrej jakości paliwa .

smuga1986
07-09-2011, 12:51
Witam
nie było moim zamiarem nikogo odstręczac od palenia węglem brunatnym .Po prostu opisałem swoje doświadczenia ,Paliłem drzewem ,weglem kamiennym różnego pochodzenia i sortu i w zeszłym sezonie weglem brunatnym.
Metoda prób i błędów stosuje optymalną metodę :Nie kupuje najtańszych paliw niewiadomego pochodzenia bo to ruletka ,raz sie trafi opał przyzwoity a 2 razy szajs który nie grzeje a produkuje popół i szlake.Dlatego Doświadczalnie ustaliłem że dla mnie istotne jest długa stałopalność łatwośc obsługi i wydajnośc cieplna .Dlatego stosuje ekogroszek z Pieklorza ,nie jest tani ale nie ma z nim niespodzianek jakościowych.Jak próbowałem w ubiegłym sezonie to porządny brunatny ekogroszek dobrze wysuszony.I tak jak wcześniej pisałem palił sie dobrze tyle ,ze ktrócej ........Po przeliczeniu ceny i lości spalonego wegla wyszło finansowo tak samo a więcej czasu na obsługę i więcej miejsca na magzynowanie opału. Dlatego mój wniosek z tego taki lepiej kupic drożej i mniej niż taniej i więcej skoro efekt jest taki sam. Zreszta podobne doświadczenia ma mój szwagier który pali piecem z podajnikiem z najlepszym dostępnym sterownikiem dom dorze ocieplony.Ale oczywiście wszystko to kwestia dostępu do taniego ,dobrej jakości paliwa .



witam .
faktycznie palenie węglem brunatnym czy drzewem jest bardziej pracochłonnym niż normalnym węglem. bo trza jak świetnie zauważyłeś włożyć troszkę wiecej do kotła niż przy węglu standrdowym . jednak palenie brunatnym osobiście dla mnie jest nie tak uciazliwe i co bardziej nie muszę truchleć że kupiłem kamienny za grubą kasę i się albo spali lub nie więc nie pluję sobie w brodę.
dwa lata temu miałem taki węgiel że tylko usiąść i płakać. to był ostatni raz kiedy kupiłem coś w ciemno bez testowania go wcześniej. bez cienia rozrzalenia zmieniłem go na brunatny i to jest był strzał w dziesiątkę .
najlepiej sprawdzić na własnej skórze , bo warto jest taki opał przestestować .

smuga1986
07-09-2011, 18:39
po za tym chętnych do czytania o węglu brunatnym i jego paleniu zapraszam na forum pokrewne forum.info-ogrzewanie dział opał . ten wątek jest tam dogłębnie prześwietlony

Pozdrawiam Smuga1986

pawel_i
07-09-2011, 20:31
Smuga a palisz tym brunatnym z wiatrakiem czy bez?

smuga1986
07-09-2011, 21:00
Smuga a palisz tym brunatnym z wiatrakiem czy bez?


naturalnie że bez wiatroka ani w górniku nie paliłem ani w dolniaku . tylko na zwykłym ciągu atmosferycznym. cóż to za przyjemność puszczać ciepło w kanał jak winno zostać w piecu i iść rurami do domu

Buschido
07-09-2011, 22:53
Cześć,
Troszkę mój temat jest tutaj off topic, ale założyłem go w dziale "ogrzewanie" i do tej pory nikt na niego nie odpowiedział. Może macie jakieś własne doświadczenia jak rozwiązać poniższy problem.

"Na dniach mój hydraulik będzie zakładał u mnie kocioł wraz z zbiornikiem CWU 300 l. Problem tkwi w tym, że zamierzam palić tzw. metodą Last Rico tj od góry. W tym celu zakupiłem kocioł Rubin 23 KW z Żywca (mam do ogrzania 180 m2 pow użytkowej na którą składają się i grzejniki i podłogówka na RTL-ach) sterowany tylko miarkownikiem ciągu. Pompka będzie zainstalowana na powrocie. Chcę, aby w lecie kocioł ogrzewał zbiornik CWU 300 l a instalacja była odcięta i z tym nie ma problemów. Jedyny problem tkwi w sezonie grzejnym, ponieważ przy wygaszaniu kotła instalacja będzie "ciągła " ciepło ze zbiornika CWU skutecznie go wychładzając. Pomóżcie jak rozwiązać ten problem bez chodzenia wieczorem do kotłowni i zakręcania za każdym razem zaworu ciepłej wody idącego do zbiornika CWU. "

Pozdrawiam

Kanarek66
08-09-2011, 08:59
Witam. Sterownik pompy obiegowej uruchamia ją gdy temperatura na kotle jest większa od zadanej. Istnieje możliwość dalszego przepływu grawitacyjnie ale to już będzie mniej intensywne.

waldekgg
08-09-2011, 10:18
Witam. Mam kocioł górnegospalania który okazał się bardzo przemiarowany do palenie metodą Last Rico (miało być palone miałem) , w związku z tym mam pytanie jak najlepiej zabudować go szamotom (czy cale palenisko, czy tył i jedną boczną ścianę czy do samego wymiennika czy tylko dolne palenisko) dodam że komora zasypowa ma 400*400 i wysokość do drzwi zasypowych 400.
Pozdrawiam wszystkich górno palaczy.

marcinek84
08-09-2011, 12:28
Witam serdecznie, po długiej mojej nieobecności wróciłem na forum,żeby zaczerpnąc pomocnych informacji fachowców. Może ktoś pamięta mój zeszłoroczny problem z szybkim spalaniem opału(pisałem w tym temacie ok 150str). Jako, że sezon grzewczy się zbliża wielkimi krokami, czeka mnie wymiana pieca i tu mam spore dylematy.

Kilka informacji dla przypomnienia; dom 170m2 z użytkowym poddaszem, 2 letni, ocieplony z zewnątrz steropian 15, na poddaszu wełna 15+5. Do tej pory miałem piec Zębiec 16kW z dmuchawą i sterownikiem, opał : miał węglowy.,instalacja posiada 11 grzejników,i 3 pomieszczenia z ogrzewaniem podłogowym,bojler c.w.u

W zeszłym roku pełny zasyp ok 25-35kg miału starczał na 5-7h palenia. Próbowałem także palic węglem, wyniki były niewiele lepsze.

W tym sezonie zamierzam zmienic piec na większy ok 22-25kW i tutaj moje pytania:
- czy ktoś miał do czynienia z piecami ,które podam poniżej i może je polecic?
- czy lepiej wybrac piec z poziomą konstrukcą typu: http://www.sad-co.pl/?seria-ksw,3
czy może cos takiego: http://www.sad-co.pl/?seria-kmd,26

Mam zamiar do pieca podłączyc sterownik + wentylator i alternatywnie miarkownik ciągu.
Będe wdzięczny za wszelkie informacje i porady, gdyż nie chciałbym żeby powtórzyła się moja poprzdenia zima, w której marzłem w domu..:(

smuga1986
08-09-2011, 13:44
Witaj. Zraziles się do zebca więc nie będę go proponował.
Swoją drogą dom masz nowy ocieplony a piec zarl jakby musiał ogrzewać potężna halę.
Dziwna sytuacja i całkiem ciekawa.

Ten pierwszy tio typowy górnik wg mnie będzie szybko wysyłał ciepło opał z komory.
Ten drugi ma większy obieg spalin , bez dwóch zdań byłby lepszy , chociaż palenie miałem może się kończyć bum .

Zobacz kotły tur i bawol , mogą Ci się spodobać

marcinek84
08-09-2011, 14:41
Ten drugi ma większy obieg spalin , bez dwóch zdań byłby lepszy , chociaż palenie miałem może się kończyć bum .



Co masz na myśli? piec typowo miałowy, tym pierwszym obawiałbym się palic miałem... czy ogólnie odradzasz to paliwo? grzanie domu chciałbym miec jak najbardziej komfortowe a zarazem bezpieczne, jeśli możesz to rozwiń swoją wypowiedź.

Do zębca mam mieszane uczucia, usprawiedliwiam jeszcze to ,że piec miałem używany, ale pewnie drugi raz chocby nowego Zębca nie kupie.

smuga1986
08-09-2011, 15:52
Co masz na myśli? piec typowo miałowy, tym pierwszym obawiałbym się palic miałem... czy ogólnie odradzasz to paliwo? grzanie domu chciałbym miec jak najbardziej komfortowe a zarazem bezpieczne, jeśli możesz to rozwiń swoją wypowiedź.

Do zębca mam mieszane uczucia, usprawiedliwiam jeszcze to ,że piec miałem używany, ale pewnie drugi raz chocby nowego Zębca nie kupie.


już mówię co miałem na myśli. miał jest bardzo wydajnym opałem ale potrafi podczas spalania być bardzo nie stabilne. potrafi fuknąć , strzelić i zadymić kotłownię . jeśli paliłeś samym miałem prawdopodobnie mogłeś mieć takie przygody że miał potrafił zrobić bum .
Jednak miałowce cieszą się sporym braniem zwłaszcza na ładne osiągi , do pełna z pracą minimalną około 1,5 dnia palenia plus stało palność to jest potężny plus przemawiających za takimi piecykami . po za tym jest to piec górnik czyli ile włożysz tyle się pali . nie obchodzi mnie ekologia , lecz jest to bardzo nie ekonomiczne nawet przy zastosowaniu miału .
poszperaj w necie o piecach dolnego palenia są troszkę droższe od miałowych czyli górników ale mają lepszą stałopalność i ekonomię spalania zwłaszcza. Hipotetycznie pierwszy z brzegu taki dolniak KWKD 22 ma komorę 50/35 decymetra i stałopalnośc w przedziale 6,5-29 h a podobny miałowiec jeśli chodzi o moc KMW 23 ma komorę 57/51 decymetra a jego stałopalność wyniesie od 10-30 h . jednak w tym pierwszym zasypiesz go do pełna a pali się tylko cześć opału . w górniku pali się całość i do tego wędzisz kisisz opał .

na serio polecam do palenia wyczynowego dolniaki niż górniaki .
Pozdrawiam

marcinek84
08-09-2011, 16:53
jak wiadomo miał należy palic od góry, innaczej probowałem ze rozpaliłem od dołu,dosypałem miału i wtedy miałem bum w komin i oduczyłem się tej techniki,czyli tylko palenie od góry miałem. rozumiem że kupując dolniaka, i paląc w nim miał,nadal pale od góry?
co do zadymienia w kotłowni również miałem takie efekty, gdzieś w połowie procesu palenia (czyli jak paliło mi się 6h, to w 3ciej godzinie około) następowało dymienie spod drzwiczek, wymiany sznurów nie skutkowały.

Szukajac pieca, szukam takiego ,który będzie jak najbarziej wydajny przy pełnym zasypie i jak najżadziej obsługiwany. myśle że jeśli dobe mi się popali to bede w zupełności szczęśliwy.

Czytam także specyfikacje producentów i dziwi mnie fakt, że piece o podobnej mocy tj ok 22kW spalają różnie od 1,5kg opału na h, do 3-4kg/h. zastanawiam sie skąd tak duże różnice rzędu 50%.??

smuga1986
08-09-2011, 17:48
jak wiadomo miał należy palic od góry, innaczej probowałem ze rozpaliłem od dołu,dosypałem miału i wtedy miałem bum w komin i oduczyłem się tej techniki,czyli tylko palenie od góry miałem. rozumiem że kupując dolniaka, i paląc w nim miał,nadal pale od góry?
co do zadymienia w kotłowni również miałem takie efekty, gdzieś w połowie procesu palenia (czyli jak paliło mi się 6h, to w 3ciej godzinie około) następowało dymienie spod drzwiczek, wymiany sznurów nie skutkowały.

Szukajac pieca, szukam takiego ,który będzie jak najbarziej wydajny przy pełnym zasypie i jak najżadziej obsługiwany. myśle że jeśli dobe mi się popali to bede w zupełności szczęśliwy.

Czytam także specyfikacje producentów i dziwi mnie fakt, że piece o podobnej mocy tj ok 22kW spalają różnie od 1,5kg opału na h, do 3-4kg/h. zastanawiam sie skąd tak duże różnice rzędu 50%.??


Tu masz dwa sposoby palenia wizualnie jeden jest w piecu górnym drugi dolnego spalania
DOLNY - http://www.luskar.pl...talowe_dol.html

http://www.luskar.pl/imp/kotly/prezentacja_stalowe_dol.html

Górny - http://www.luskar.pl...alowe_gora.html

http://www.luskar.pl/imp/kotly/prezentacja_stalowe_gora.html

co w kwestii palenia miałem , najlepszy sposób to mieszać go z normalny węglem lub brunatnym i biomasą ( trocinami ) . i tak sypać by nie zatykać dokładnie ognia ( jeśli już dajemy do górniaka metodą tradycyjną ) wtedy nie ma niespodzianek pirotechnicznych :D

co do pieca również taki wybrałem , żeby relatywnie mieć spokój z dokładaniem , żeby był bez elektroniki czytać dmuchawy , łatwy w obsłudze i wytrzymały w połączeniu z dobrą stałocieplnością wybrałem KWKD 22 Zębiec. choć zastanawiałem się nad miałowcem KWK 23 ale zrezygnowałem. ogólnie dolniaki biją na łeb na szyję górnika .

w kwestii tych różnic w spalaniu dobowym czy godzinowym podobnych jednostek mocy . wg mnie najwięcej wpływa na to aura za oknem , zapotrzebowanie domu instalacji na ciepło ale przede wszystkim nadmuchy .
( tak w pobocznym temacie . ja miałem zębca SWK 21 bez bajerów , a mój szef miał Per Eko 18 z nadmuchem. powierzchnie mieszkalne podobne , jego nawet ciut mniejsza chata , ale spalał więcej niż ja , mając chłodniej w domu od mnie . )

PS> ciekawe są piece na zagazowanie drzewa ale to drogi gips , chyba że masz na tyle chajsu

Mały Mariusz
08-09-2011, 17:56
Marcinek lepszy jest kocioł z poziomymi wymiennikami (dłuższa żywotność i łatwiejsze czyszczenie) , zastanów sie nad dolniakiem.

konrad1
08-09-2011, 23:47
Kolego, zanim wymienisz kocioł spróbuj napalić węglem od góry na naturalnym ciągu bez dmuchawy. Aby spalić miał dmuchawa musi mocno dmuchać, a tym samym mocno wietrzy i wychładza piec. Mam podobny metraż i zimą spalałem 25-28 kg węgla na dobę w śmieciuchu Viadrusie. Kiedyś zasypałem go miałem i rozpaliłem z dmuchawą i wynik był podobny do twojego. Wyleczyłem się i z miału i z dmuchawy. Poczytaj dokładnie wątek, ludzie palą w Zębcach i jakoś strasznie nie narzekają. Pozdrawiam

marcinek84
09-09-2011, 01:23
Kolego, zanim wymienisz kocioł spróbuj napalić węglem od góry na naturalnym ciągu bez dmuchawy. Aby spalić miał dmuchawa musi mocno dmuchać, a tym samym mocno wietrzy i wychładza piec. Mam podobny metraż i zimą spalałem 25-28 kg węgla na dobę w śmieciuchu Viadrusie. Kiedyś zasypałem go miałem i rozpaliłem z dmuchawą i wynik był podobny do twojego. Wyleczyłem się i z miału i z dmuchawy. Poczytaj dokładnie wątek, ludzie palą w Zębcach i jakoś strasznie nie narzekają. Pozdrawiam

Dzięki za rade, ale tak jak pisałem,próbwałem juz wszystkiego w zeszłym sezonie i są moje wypowiedzi w tym wątku (ok 160 str). Próbowałem innych paliw, w tym węgiel typu orzech, probowałem bez wentylatora, uchylajac dolne drzwiczki popielnika,wynik byl lepszy, ale nieznacznie. Cała poprzednia moja zima opierała się na doświadczeniach w paleniu i niechce ponownie tego przechodzic.

marcinek84
09-09-2011, 01:25
Kolego, zanim wymienisz kocioł spróbuj napalić węglem od góry na naturalnym ciągu bez dmuchawy. Aby spalić miał dmuchawa musi mocno dmuchać, a tym samym mocno wietrzy i wychładza piec. Mam podobny metraż i zimą spalałem 25-28 kg węgla na dobę w śmieciuchu Viadrusie. Kiedyś zasypałem go miałem i rozpaliłem z dmuchawą i wynik był podobny do twojego. Wyleczyłem się i z miału i z dmuchawy. Poczytaj dokładnie wątek, ludzie palą w Zębcach i jakoś strasznie nie narzekają. Pozdrawiam

Dzięki za rade, ale tak jak pisałem,próbwałem juz wszystkiego w zeszłym sezonie i są moje wypowiedzi w tym wątku (ok 160 str). Próbowałem innych paliw, w tym węgiel typu orzech, probowałem bez wentylatora, uchylajac dolne drzwiczki popielnika,wynik byl lepszy, ale nieznacznie. Cała poprzednia moja zima opierała się na doświadczeniach w paleniu i niechce ponownie tego przechodzic.


Marcinek lepszy jest kocioł z poziomymi wymiennikami (dłuższa żywotność i łatwiejsze czyszczenie) , zastanów sie nad dolniakiem.

a czy w dolniaku można właśnie palic od góry,jak go zasypie miałem?
Dolniak czyli piec niski, poziomy ,coś w tym stylu jak dobrze pojmuje? http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-nwg.html

smuga1986
09-09-2011, 08:19
Dzięki za rade, ale tak jak pisałem,próbwałem juz wszystkiego w zeszłym sezonie i są moje wypowiedzi w tym wątku (ok 160 str). Próbowałem innych paliw, w tym węgiel typu orzech, probowałem bez wentylatora, uchylajac dolne drzwiczki popielnika,wynik byl lepszy, ale nieznacznie. Cała poprzednia moja zima opierała się na doświadczeniach w paleniu i niechce ponownie tego przechodzic.



a czy w dolniaku można właśnie palic od góry,jak go zasypie miałem?
Dolniak czyli piec niski, poziomy ,coś w tym stylu jak dobrze pojmuje? http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-nwg.html

palenie od góry w dolniaku mija się z celem . bo dolniak to dolniak nie górniak . łopatologicznie sensu nie ma palić tak w tym piecu. dolniak jest przystosowany do palenia tylko części opału , lecz jest bardziej ekonomiczny i nie ma żadnych przesłanek by palić w nim jak w górniku . gdzieś na tym dziale jest kilka postów o paleniu od góry w dolniaku .
tylko w górniku można robić eksperymenty paleniem tradycyjnym lub paleniem proponowanym przez Lasta .
zasadniczo uniwersalny piec dolnego spalania jest przystosowany do każdego rodzaju paliwa , jednak miał jest bardzo wrednym paliwem dla dolniaka , trzeba by mieć nadmuch a to mija się z celem i ekonomią palenia w dolniakach.

Amadeuss
09-09-2011, 08:56
Czytając ten cały wątek - nie mam wątpliwości - jak dla mnie to piec górnego spalania i metoda LastRico - już teraz widzę jak palę do ciepłej wody jakie są różnice w czasie palenia i jaki zysk energetyczny z opału ....
tylko fakt trzeba zastosować wszystkie rady LastRico co do funkcjonalności kotła, odpowiednie uszczelnienie i doloty powietrza tam gdzie trzeba i ile trzeba no i miarkownik obowiązkowo ....


a czy w dolniaku można właśnie palic od góry
to jak palić w górniaku od dołu czyli bez sensu
i nie wiem co sie tak uparliście na ten miał? aż taki tani to on nie jest a zabawy z tym co nie miara .... i masa w nim syfu

Last Rico
09-09-2011, 09:27
Witajcie Koleżanki i Koledzy po gorących wakacjach. :D
-------------------------------------------------------

Ponieważ na zewnątrz zrobiło się zimno, to chciałbym pokazać wam pewną ciekawostkę.
Z całą pewnością ciężka siekiera rozgrzewa lepiej, ale to rozwiązanie jest po prostu cudne:

http://www.youtube.com/watch?v=GnZUkl0NC5A&feature=related

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytających i piszących !! :D

marcinek84
09-09-2011, 10:16
Witam serdecznie legende tego tematu:) ,mianowicie Pana Last Rico.

Co do miału,wcale nie jest drogi bo tona kosztuje ok 400-450zl, przy czym tona węgla ok 750zł-850, z czego wychodzi ze mamy prawie 2 tony ,może gorszego opału,ale jest jego więcej. Kiedy u mnie miało miejsce szybkie i ogromne spalanie, to ilośc miała dla mnie większe znaczenie.

Co do pieca w takim razie zostaje mi poszukac górniaka i w nim eksperymentowac palenie czy od góry jak mu przystało, czy od dołu tradycyjnie,skoro jest taka możliwosc. Z zastosowaniem i miarkownika i sterownika+dmuchawy,jak wyżej pisałem chciałbym miec zawsze jakas alternatywe.

dziekuje za uwage,bede czytał z uwagą kolejne sugestie, bo piec nadal w poszukiwaniach.
pozdrawiam

smuga1986
09-09-2011, 13:20
Ale jazda z tym żądło do drzewa . Dobre:D

Amadeuss
09-09-2011, 14:04
Co do miału,wcale nie jest drogi bo tona kosztuje ok 400-450zl, przy czym tona węgla ok 750zł-850

no u mnie tona węgla groszku kosztuje 600 zł więc na moje zamiast płacić 450 za odpad wolę dorzucić

to po pierwsze, a po drugie nie wiem czy tak sie to robi ale słyszałem że sie go moczy przed paleniem (tak robią wszyscy znajomi???) co dla pieca i komina znaczy zabójstwo ....



Co do pieca w takim razie zostaje mi poszukac górniaka i w nim eksperymentowac palenie czy od góry jak mu przystało, czy od dołu tradycyjnie,skoro jest taka możliwosc

no jeśli po przeczytaniu tego wątku chcesz w górniaku palić od dołu to widocznie nie zrozumiałeś z tego ani trochę .. tak samo jeśli chcesz stosować w nim dmuchawę - nie licz że będziesz spalał eko ...

pomorzanin
09-09-2011, 16:32
Do poczytania i przemyślenia:http://forum.muratordom.pl/showthread.php?181882-z-zawijanem-o-sterowaniu-kot%C5%82em-nieco-inaczej/page11. Post #209

marcinek84
09-09-2011, 17:44
no jeśli po przeczytaniu tego wątku chcesz w górniaku palić od dołu to widocznie nie zrozumiałeś z tego ani trochę .. tak samo jeśli chcesz stosować w nim dmuchawę - nie licz że będziesz spalał eko ...

górniak według moich przkekonań powinien miec dmuchawe, jako że jest przystosowany do spalania miału, a ten opał bez sztucznego nadmuchu po prostu gaśnie (tak miałem w swoim dotychczasowym piecu).

alternatywnie stosując inne paliwo tj węgiel,czy drzewo, palenie lepiej zaczynac od dołu, żeby móc potem dorzucac opału,chyba dobrze rozumuje??

po prostu potrzebuje porad na temat pieca, żeby był w miare uniwersalny i jeśli znów przyjdzie mi eksperymentowac, żebym mógl spróbowac każdej metody palenia, a nie na 3ci sezon zmieniac znowu piec..

Mały Mariusz
09-09-2011, 20:21
W tamta zimę paliłem mialem (suchym) na miarkowniku , prosty sposób to wlożenie przed zasypem klocka , klocek się szybciej spali a przez otwór dostarczane jest powietrze. Zdarzyło się że kilka razy odbilo lub przygasło ale to raczej np zbyt małej ilości drewna na rozpałkę.
ps
Last Rico fajnie że jesteś bo sezon już za pasem , a co do żądła to widziałem na you tube przymocowane do felgi samochodowej , koło podniesione na lewarku i jazda rozłupywanie w lesie.
pozdr

przed chwilą postawiłem ścianke z szamotu (jeszcze słabo uszczelniona) i rozpaliłem jak w dolniaku , pierwsze palenie pozytywne -- mało dymu i ciekawe efekty dzwiękowe coś jak start samolotu.

Trzymam kciuki za Tomka , niech skończy sie panowanie Kliczków !!

marcinek84
11-09-2011, 23:17
Witam panowie,
Po kolejnych dniach poszukiwań pieca mam już faworytów. Bede wdzięczny za jakies opinie na temat dwóch pieców, mianowicie:
GALMET: http://allegro.pl/kociol-piec-c-o-galmet-gt-kwr-27kw-ster-went-i1813828390.html
MGspaw http://allegro.pl/piec-piece-kociol-kotly-kotly-z-dmuchawa-drex-i1806288819.html?source=oo wersja Drex z dmuchawą i moc 25kw.

Na ich temat czytałem i w sumie same pozytywne opinie miały. Zastanawiam się jeszcze czy lepszy piec z rusztem wodnym czy żeliwnym? Obydwie firmy oferują takie i takie rozwiązania.

smuga1986
12-09-2011, 21:17
Kurka na głowę upadles bez urazy miałeś 16 kw teraz idziesz w 25. Nie tedy droga chopie.
To jest 10 kw różnicy ! A masz cieplną chałupę na 15 centymetrów. Piec winien być z przedziału 15 max 18 kw. A Ty ladujesz 25 . Nie tak osiagniesz poprawę.

Wg. mnie zmien nawyki nie lipny miał tylko energetyczny węgiel tudziez antracyt lub koks. Cena droższa ale moc lepsza. Żadnych nadmuchow i palenia od góry w górniaku . Tylko dolny, miarownik,ruszt ruchomy zeliwny i lepszy opał znaczy się grubszy. Efekty natychmiastowy. Piach to piach dla elektrocieplowni.

Powiesz cena. Ekonomia jasne że tak . Wybrałem brunatny niż piach tzn miał .
Przemyśl sprawę , bo zrobisz pożądanego klopsa.

Zobacz zeliwnego mocnego dolniaka viadarusa, mocnego hesa , i dolne dwa zebce zwłaszcza kwkd 15

Mały Mariusz
12-09-2011, 22:07
Od dwóch dni przepalam w dolniaku , jak narzie super. postawiłem ściankę z szamotu i uzbroiłem troche stalą żeby sie nie rozpadła.
Zamontowana też rura Wezyra ale do przepalania to i tak za mało opału żeby się sprawdziła.
Zobaczymy dalej ....

pawel_i
13-09-2011, 08:34
MałyMariusz ja również zmodernizowałem swojego dolniaka ale zamiast rury wezyra szamot zamocowałem ceówkami stojącymi na ruszcie.
Sprawdza się jako pseudo wtórne powietrze nad szamot ( tam się kończą ceówki ).

marcinek84
13-09-2011, 10:05
Kurka na głowę upadles bez urazy miałeś 16 kw teraz idziesz w 25. Nie tedy droga chopie.
To jest 10 kw różnicy ! A masz cieplną chałupę na 15 centymetrów. Piec winien być z przedziału 15 max 18 kw. A Ty ladujesz 25 . Nie tak osiagniesz poprawę.

Wg. mnie zmien nawyki nie lipny miał tylko energetyczny węgiel tudziez antracyt lub koks. Cena droższa ale moc lepsza. Żadnych nadmuchow i palenia od góry w górniaku . Tylko dolny, miarownik,ruszt ruchomy zeliwny i lepszy opał znaczy się grubszy. Efekty natychmiastowy. Piach to piach dla elektrocieplowni.

Powiesz cena. Ekonomia jasne że tak . Wybrałem brunatny niż piach tzn miał .
Przemyśl sprawę , bo zrobisz pożądanego klopsa.

Zobacz zeliwnego mocnego dolniaka viadarusa, mocnego hesa , i dolne dwa zebce zwłaszcza kwkd 15


Zapraszam do lektury mojego problemu na stronie 166 mój pierwszy post nr 3313. Opisałem wszystko dokładnie. Próbowałem też lepszego opału- węgla typu orzech, i miałem podobnie krótkie spalaniu zasypu w czasie moze 2h dłuższym jak miał. Chyba że źle pale w tym piecu. Miał wiadomo pełny zasyp rozpalam od góry i się pali. Węgiel jak sypałem to sypałem po wiaderku i potem dosypywałem jak temp zadana malała. Może powinienem zasypac calą komore węglem i co w tedy odpalam od góry czy od dołu? bo już się pogubiłem troche.

Mój piec to dokładnie ten z linka : http://www.zebiec.pl/pl/kotly-co/linia-tradycyjna/kmw ( 16kw) . Poprawka co do ocieplenia bo mam tylko 10cm,ale według tabeli , którą podaje proucent mój piec powinien ogrzewac 235m2.

Zastanawiam się nad inną opcją,bo sterownik mam jak na zdjęciu, czy nie zacząc od wymiany sterownika na nowy z algorytmem PID, czytałem ze oszczędza to znacznie opał, tym że sam dobiera sobie obroty.

A druga sprawa taka,że paląc miałem moj piec pracuje w nominalnej mocy czyli ok 5-8kw, majac piec mocy 25kw, jego moc na miale wyniesie ok 16kW, stad wnioskuje, że wymiana pieca na mocniejszy pomoże. Skoro i tak już próbowałem na obecnym zębcu i węgiel i miał i dobrze nie było.

art23
13-09-2011, 11:33
To jest lepsze do rąbania drewna: http://www.youtube.com/watch?v=BjOUk3Hh-1M

Mały Mariusz
13-09-2011, 12:48
Witam , Pawel ja zamiast ceówek mam kątownik chociaz prowizorycznie pierwszy dzień tez zastosowalem profil ale profile maja cieńsze ścianki i wybralem katownik.
Dzisiaj wywaliłem a raczej odpaliłem spawarka rure od dmuchawy i przez ten otwor kombinuję ruchomy ruszt jesli wyjdzie to zostaje czekać na ochłodzenie .
Z obserwacji temperatur na czopuchu to w czasie rozpalania i nagrzewania zladu to mam niższą temperature spalin 125*C , po staremu temperaura przekraczała 180*C.

Ruszt zrobiony , trzy płaskowniki przyspawane do pręta na łożyskach (łożyska jako tuleje luż między prętem i łożyskiem 0,20mm tak że sie nie zatrze)i pionowa rurka jako dzwignia .
Jeden feler to to że płaskowniki podnosza się w stronę palnika a chyba powinny w strone odwrotna czyli drzwiczek .

kokos0
14-09-2011, 17:35
MałyMariusz ja również zmodernizowałem swojego dolniaka ale zamiast rury wezyra szamot zamocowałem ceówkami stojącymi na ruszcie.
Sprawdza się jako pseudo wtórne powietrze nad szamot ( tam się kończą ceówki ).

Witaj, możesz dać cały przekrój pieca z tą przeróbką? mamy podobne piece

smuga1986
14-09-2011, 22:12
Zapraszam do lektury mojego problemu na stronie 166 mój pierwszy post nr 3313. Opisałem wszystko dokładnie. Próbowałem też lepszego opału- węgla typu orzech, i miałem podobnie krótkie spalaniu zasypu w czasie moze 2h dłuższym jak miał. Chyba że źle pale w tym piecu. Miał wiadomo pełny zasyp rozpalam od góry i się pali. Węgiel jak sypałem to sypałem po wiaderku i potem dosypywałem jak temp zadana malała. Może powinienem zasypac calą komore węglem i co w tedy odpalam od góry czy od dołu? bo już się pogubiłem troche.

Mój piec to dokładnie ten z linka : http://www.zebiec.pl/pl/kotly-co/linia-tradycyjna/kmw ( 16kw) . Poprawka co do ocieplenia bo mam tylko 10cm,ale według tabeli , którą podaje proucent mój piec powinien ogrzewac 235m2.

Zastanawiam się nad inną opcją,bo sterownik mam jak na zdjęciu, czy nie zacząc od wymiany sterownika na nowy z algorytmem PID, czytałem ze oszczędza to znacznie opał, tym że sam dobiera sobie obroty.

A druga sprawa taka,że paląc miałem moj piec pracuje w nominalnej mocy czyli ok 5-8kw, majac piec mocy 25kw, jego moc na miale wyniesie ok 16kW, stad wnioskuje, że wymiana pieca na mocniejszy pomoże. Skoro i tak już próbowałem na obecnym zębcu i węgiel i miał i dobrze nie było.


są trzy szkoły palenia. Tradycyjna skuteczna chyba tylko do palenia trocina czyli zapala się od dołu a resztę robi ogień, metoda Lasta krótko mówiąc piec do pelna i podpalamy od góry lub metoda palimy w dolniaku, piec robi za nas wszystko my ograniczmy się do podaj wyrzuc. W telegraficznym skrócie.
Górne piece są cacy do drobnych wegli , dolne do grubszych. Choć i tak już widziałem hybrydy piecowe i hybrydy opalowe.

Mówisz że w piecu na paleniu miałem wycisles max do 10 kw w piecu 16 kw. Oj chyba na drzewie było by tak samo .
Jesli chcesz palić wyłącznie miałem bierz kocioł stricte mialowy, jeśli drzewko i węgiel to zobacz coś ala kdu zebiec dolny.
Za nim zaczniesz wypatroszenie pieca eksperymentuj z paleniem , ciągiem i nastawami. Piec zawsze zdążysz wymienić.
A co do kalibru pieca to brać bardziej przewymiarowany niż za mały. Choć za duży to też klops bo kisi się opał a za to beknie piec.komin i Ty w ostatecznym rozrachunku przy kasie fiskalnej.

marcinek84
15-09-2011, 14:33
Witam ponownie, wybrałem droge nie na skróty i postanowiłem, że wymienie jeszcze sterownik na taki z algorytmem PID, ponoc oszczędzają na opale i zakupie porządnego węgla typu orzech i zobacze jak wtedy wygląda spalanie. Znalazłem 2 sterowniki, które przykuły moją uwage, jeśli ktoś móglby mi cos poradzic lub jakaś inną firme i ważne by miały nast funkcje:
-sterowanie C.O i C.W.U
- algorytm PID
- opcjonalne połączenie panela pokojowego ( nie chodzi mi o czujnik temp, a bardziej o podgląd tego co dzieje sie na piecu i możliwosc zdalnego sterowania)

oto 2 modele jakie mnie zainteresowały:
http://www.termoeko.com/Sterownik_ST_81_zPID_TECH-514.html

http://www.prond.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=49&Itemid=64

bardzo prosze o opinie, bo sterownik i tak bede musiał kupic z nowym piecem,wiec zanim wymienie piec,zaczne od jego osprzętu. Do tej pory miałem sterownik GECO, w którym recznie ustawiało sie przedmuchy i ich czas.

Przytocze jeszcze lekture z innego forum,która dziś wpadła mi w ręce i po której mam już mieszane uczucia co do sterowników z P.I.D i nadal jestem w wielkiej rozterce zarówno z wymianą pieca jak i z wymianą sterownika.

Mały Mariusz
15-09-2011, 19:00
Specialistą od sterowników jest kolega Jarecki , znajdz i napisz do niego.
pozdr

marcinek84
15-09-2011, 19:49
Specialistą od sterowników jest kolega Jarecki , znajdz i napisz do niego.
pozdr

ok dzięki,zaraz napiszę do niego, ale puki co zaczerpne też opinii innych.

mardoczek
15-09-2011, 22:37
Witajcie
M.Mariusz mógłbyś wrzucić foto swojego kociołka albo chociaż podać namiary na nie??? Przeszukałem chyba całe Twoje posty i nie mogłem go znaleźć. Z tego co się orientuje to masz dolniaka z poziomymi kanałami??? Czyżby coś takiego jak mój?? http://dworekbis.pl/produkty/kociol_co_typu_mzn_16kw_32kw/
A mój niby górno-dolny (z instrukcjii) !!! Chyba, że się mylę?? Jak to w końcu jest??
Wielkie dzięki :).

Mały Mariusz
16-09-2011, 02:37
Witam
mój kocioł to taki jak w linku z tym że pierwszy wymiennik wiszacy to jest moja ścianka szamotowa
http://www.budkompleks.com/kotly/weglowe/kociol-weglowy-zasypowy-sas-nwg-36kw.html
pozdr

Kanarek66
16-09-2011, 07:45
Dzięki za rade, ale tak jak pisałem,próbwałem juz wszystkiego w zeszłym sezonie i są moje wypowiedzi w tym wątku (ok 160 str). Próbowałem innych paliw, w tym węgiel typu orzech, probowałem bez wentylatora, uchylajac dolne drzwiczki popielnika,wynik byl lepszy, ale nieznacznie. Cała poprzednia moja zima opierała się na doświadczeniach w paleniu i niechce ponownie tego przechodzic.



a czy w dolniaku można właśnie palic od góry,jak go zasypie miałem?
Dolniak czyli piec niski, poziomy ,coś w tym stylu jak dobrze pojmuje? http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-nwg.html

Witam kolego Marcinek84.
Masz kocioł nadający się do przerobienia go do palenia metoda LastRico.Zaślepić kanały dystrybucji powietrza z boku,zamontować klapkę powietrza głównego w dolnych drzwiczkach ,do nich miarkownik (brak miejsca to wspawać mufkę ewentualnie elektroniczny Unister),w drzwi komory zasypowej kierownica powietrza wtórnego (to w tej metodzie najważniejsze),węgiel typu groszek ,orzech żadne miały kiepskiej jakości i powinno to zadziałać.Twój kocioł można łatwo uszczelnić (brak ruchomego rusztu). Ja dom o podobnych parametrach ogrzewałem kotłem zebiec swk 14 kW pomimo tego że jego konstrukcja uniemożliwiała zrobienie sensownej kierownicy powietrza wtórnego. Warunek naturalny ciąg , kierownica powietrza , szczelny kocioł od dołu no i przyzwoity opał a sterownik do obsługi pompy obiegowej.

Tomciu
16-09-2011, 13:32
Witam kolego Kanarek 66,

Też posiadam Zębca z zasuwą co uniemożliwia wykonanie kierownicy powietrze wtórnego.

Jak udało Ci się rozwiązać ten problem?

Pozdrawiam,
Tomciu

Kanarek66
16-09-2011, 20:11
Witam Tomciu. KPW zrobiłem za zwykłej blachy 1 mm w formie klina, przymocowałem śrubami które są na drzwiach .Blacha kieruje powietrze pod zasuwę która pozostawia szczelinę około 3 cm.Generalnie ten kocioł nadaje się do spalania koksu. Paliwa długopłomienne pięknie nagrzewają czopuch i komin.Paliłem metodą zapalania od góry 2 sezony. Ostatni sezon paliłem w kotle DS Buderus Logano 111 20 kW .Zmniejszyłem( za radą kolegi Quitar z innego forum) palnik o połowę , dodałem dodatkowe szamotki , no i dosypywałem rano i wieczorem wegiel ,wymieniałem szuflade z popiołem na pustą,a kociołek trzymał temperaturę miarkownikiem 60 stopni .Co jakis czas trzeba było poruszyć rusztem.Wygasiłem go może kilka razy w celu gruntownego czyszczenia.No i najważniejsze pomimo ostrej zimy zostało trochę opału w porównaniu z Zębcem. Pozdrawiam.

pawel_i
16-09-2011, 20:11
Mardoczek twój kocioł to ewidentnie górniak bo nie ma pionowej przegrody z tyłu, MałyMariusz i ja mamy kotły z pionowymi przegrodami.

Miałowiec
19-09-2011, 22:51
Witam wszystkim.
Ja mam dom z połowy lat 70, tzw. klocek, nieocieplone ściany, nowe okna PCV na piętrze, w kuchni i w jednym pokoju, powierzchnia 120 m2. Od 2005 roku mam kocioł Zębca miałowy 16kw. Średnie spalanie miału ok. 6 ton. Ostatnia zima to była trochę porażka. Miał kupiony na składzie w czerwcu 2010r za 515 zł/tona z kopalni ?Chwałowice? okazał się niewypałem. Miał mieć kaloryczności z 25000kj, a było może z tego 19000kj i kupa popiołu. Kocioł nie był w stanie osiągnąć temperatury zadanej 59 stopni. Najwyżej 50-53 i wentylator chodził jak szalony żeby podsycić. Kończyło się na tym, że kocioł z takiego tlenia się wygasał. Musiałem dokupić w Sylwestra tonę groszku i mieszać go z tym szajsem. Wtedy kocioł funkcjonował normalnie. Na koniec lutego musiałem dokupić kolejną tonę groszku i jakoś dociągło się do końca sezonu. Wcześniej kupowałem miał z kopalni Piast i było ok. U mnie kocioł wytrzymuje na jednym załadunku do 22 godzin, gdy temperatura na zewnątrz jest ok 0 stopni. W tym roku skończyłem z miałami i kupiłem w maju na składzie opału przez internet 6 ton groszku z kopalni "Marcel", cena za tonę z transportem w dowolne miejsce Polski w workach Big Bag na palecie: 720 zł. Zależało mi na komforcie, żeby w mroźne dni kocioł bez problemu osiągnął stałopalność przez 24 godziny na jednym załadunku i nie było żadnych kłopotów z osiągnięciem temperatury zadanej. Groszek pierwsza klasa, ma ładny metaliczny połysk, nie mieszany z jakimś innym gorszym węglem - to na tyle z oceny wzrokowej. Na jednym z forum poświęconym ogrzewaniu, poprosiłem o pomoc w doborze ustawień sterownika i kolega poradził zmniejszyć obroty wentylatora. Dzisiaj wypróbowałem ten mocny groszek z kopalni "Marcel". Jest to węgiel typu 33, czyli gazowy o średniej spiekalności - RI 40-55, wartość opałowa - 30000kj, popiół max - 6%. O godz 12 załadowałem do jakieś 70% pojemności komory zasypowej, trochę gazet, szczap, warstewka węgla i podpaliłem. Temperaturę zadaną - 58 stopni. Do godz. 22:30 poziom wsadu obniżył się o ok. 30%. Nie było problemów z rozpaleniem, trochę przeciąga temperaturę zadaną o 3-4 stopnie, ale może dlatego, że jest ciepło na zew. - 13 stopni - i nie ma tak szybkich strat ciepła przez ściany. Temperatura spalin jest stabilna 100-110, wentylator prawie cały czas spokojnie chodzi sobie i dzięki temu nie ucieka zbyt dużo spalin w komin. Teraz wsad pali się płomieniem z niebieskim odcieniem. Wcześniej, jak w miale, po rozpaleniu, po jakimś czasie było ciemno, a żar doszedł do rusztu. Stąd wniosek, że po rozpaleniu wypalały się w kierunku rusztu najpierw te wszystkie soki węglowe, a potem żar zaczął iść w górę wypalając skoksowany węgiel. Nie stwierdziłem zaburzeń w spalaniu ze względu na spiekalność. Trochę z wierzchu zrobiło się parę małych kalafiorów, a gdy wziąłem pogrzebacz i poruszyłem głębiej, to nie było żadnych spieków niżej zasypu. Trochę jest sadzy w kanałach spalinowych (podobnie było w przypadku paleniem miału i czyściło się co dwa dni). Jutro napiszę, jak wygląda popiół, ile czasu się paliło. Proszę szanownych Kolegów o ewentualne sugestie, rady jeśli ktoś przerabiał palenie takim mocnym węglem. Pozdrawiam wszystkich i założyciela tego wątku sławnego - Last Rico :)

Amadeuss
20-09-2011, 08:06
Wytłumaczcie mi albo pokażcie na obrazku co to jest ta rura wezyra ..... i jak wygląda ta kierownica PW ... czy to jest to samo .... bo trochę sie pogubiłem w tej terminologii ..... :D

perry_84
20-09-2011, 18:57
Witam wszystkich. Mam problem z moim kociołkiem Buderus Funke logica. Jestem laikiem odnosnie palenia w piecach co ponieważ dopiero co wprowadziłem się do odremontowanego domku. Cała instalacja co jest nowa piec również. Mój fachman który mi robił i podłączał poustawiał mi wstępnie ustawienia sterownika ale jakoś nie jestem zadowolony z tego pieca i jak się zachowuje. Teraz palę tylko aby uzyskać wodę CWU i palę przeważnie drewnem. Pierwsze pytanie jak palić w tym kotle drewnem a jak węglem(zakupiłem orzech) tzn od dołu czy od góry żeby uzyskać jak najdłuższą stałopalność. ostatnio jak rozpalałem od dołu załadowałem ok pół pieca drewna to palił mi się ok 3 godzin może trochę krócej i jak nagrzał mi wode do 50 stopi (piec ustawiony na 60) to zaczął mi się sam podwyższać do ponad 80 stopini choć wentylator nie chodizł i wtedy sie załączała pompa on centralnego !!! W domu grzejniki kermi z termostatami sterownik rkw2001.
Parametry sterownika:
moc wen max-50
moc wen min - 20
woda cwu - 50
predmuch po 15 sek
przerw przed co 20 min
temp min kotła 30 st
temp max kotła 90 st
temp zał pompy cent - 45 st
prosze pomóżcie mi go ustawić bo walczę już z nim trochę mój wykonawca mnie olał i poradzcie jak palić drewno a jka węgiel bo na innych forach róznie piszą to od góry to od dołu a producent mowi że można tak i tak

Pozdrawiam wszystkich i czekam na odp. !!!

Miałowiec
20-09-2011, 22:51
Witam wszystkich.
Dzisiaj sprawdziłem ile zostało popiołu po wygaszeniu się kotła. A paliło się od rozpalenia od 12 w południe do ok. 02 w nocy. Woda w instalacji w trakcie rozpalenia miała 17 stopni. Kocioł był załadowany w 70%. Ładnie się wypaliło na sypki popiół. Było tylko parę małych grudek skoksowanego węgla. Popiołu bardzo mało, widać było ruszt. Widać węgiel z kopalni "Marcel" najlepszego gatunku. Muszę jeszcze trochę poeksperymentować z ustawieniami sterownika, bo przy takich temperaturach na zewnątrz, to powinno palić się co najmniej o trzy godziny dłużej.
Perry 84, Najdłuższą stałopalność uzyskasz rozpalając od góry, czy to drewno, czy węgiel. Wentylator masz pewnie od góry? Jeśli tak, to jest dobre dla rozpalania od góry. Co do ustawień sterownika - musisz zmniejszyć minimalne i maksymalne obroty wentylatora. Druga sprawa - grzejesz teraz tylko wodę CWU, a jak żar ogarnie cały zasyp to kocioł się dusi, bo nie ma strat ciepła w postaci grzejników c.o. i rośnie temperatura. W kotłach z podajnikiem problemu nie ma, ponieważ spala się mała porcja węgla, którą co jakiś czas uzupełnia podajnik ślimakowy. Musisz po prostu dobrać ustawienia do grzania samej wody, a potem w sezonie dobrać ustawienia na całą sieć c.o. Najlepiej potem spisz na kartce te ustawienia, żeby nie ustawiać potem po sezonie, czy na sezon na chybił trafił. Fachman, który ustawił sterownik zrobił to na pewno optymalnie dla Twojego domu, ale te ustawienia były na "sucho" Każdy dom jest inny. Trzeba potem samemu metodą prób i błędów skorygować ustawienia. Fachman przecież nie będzie siedział w piwnicy i patrzył, jak zachowuje się kocioł w trakcie palenia :D

Vld
20-09-2011, 23:26
Witam wszystkich.
Dzisiaj sprawdziłem ile zostało popiołu po wygaszeniu się kotła. A paliło się od rozpalenia od 12 w południe do ok. 02 w nocy. Woda w instalacji w trakcie rozpalenia miała 17 stopni. Kocioł był załadowany w 70%. Ładnie się wypaliło na sypki popiół. Było tylko parę małych grudek skoksowanego węgla. Popiołu bardzo mało, widać było ruszt.

a jakoś tak konkretnie: Wsypałem tyle kg groszku, po wypaleniu, wyjąłem tyle kg popiołu!

scarface26
21-09-2011, 19:35
Witajcie Koleżanki i Koledzy po gorących wakacjach. :D
-------------------------------------------------------

Ponieważ na zewnątrz zrobiło się zimno, to chciałbym pokazać wam pewną ciekawostkę.
Z całą pewnością ciężka siekiera rozgrzewa lepiej, ale to rozwiązanie jest po prostu cudne:

http://www.youtube.com/watch?v=GnZUkl0NC5A&feature=related

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytających i piszących !! :D

ja od niedawna śledzę temat i bardzo proszę w miarę możliwości o uzupełnienie brakujących zdjęć między innymi ze strony 94. Właśnie zabieram się za tuning pieca i brak kilku schematów trochę komplikuje sprawe

Z góry dzięki

Miałowiec
21-09-2011, 22:43
Vld, niestety nie ważyłem, ile wsypałem groszku :D Postaram się następnym razem, gdy przyjdzie chłodny dzień, ale póki co na razie wracają letnie temperatury w najbliższych dniach. Mogę tylko napisać, że gdy paliłem jeszcze ostatniej zimy miałem z kopalni Chwałowice - rzekome 25000kj, popiołu było 11 cm ponad ruszt + połowę popielnika. A w tym groszku z kopalni Marcel - 1-2 cm ponad ruszt + troszkę w popielniku (1cm) (70% załadunku). Różnica i tak jest bardzo widoczna jeśli uwzględni się, że miał ma większą gęstość zasypową. Także następnym razem precyzyjniej określę ilość popiołu w wagowo i groszku wsypanego do kotła.

Last Rico
21-09-2011, 23:03
ja od niedawna śledzę temat i bardzo proszę w miarę możliwości o uzupełnienie brakujących zdjęć między innymi ze strony 94. Właśnie zabieram się za tuning pieca i brak kilku schematów trochę komplikuje sprawe

Z góry dzięki


Bardzo dziękuję koledze za zwrócenie uwagi na brak rysunków.
Niestety co jakiś czas "spadają" one z serwerów a ja nie ogarniam.
Już je poprawiłem. Pozdrawiam. :)

Dla chętnych:
Proszę wybrać w Google funkcję Grafika i wpisać:
kierownica powietrza wtórnego - a pojawi się rysunek i zdjęcie KPW.

Amadeuss
22-09-2011, 07:37
tak, tak ... znalazłem .... dzięki ....

ale w dalszym ciągu nie wiem na jaki kocioł sie zdecydować .... mam wrażenie że nie chcecie sie tą wiedzą ze mną podzielić ... szkoda .... bedę musiał metodą prób i błędów ... a to kosztowna metoda .... szkoda ....

ilkus
22-09-2011, 18:04
Witam
To mój pierwszy wpis na tym forum .Proszę o wyrozumiałość.
Od dłuższego czasu w miarę możliwości czasowych śledzę ten wątek i powiem że bardzo mnie zaciekawił i można powiedzieć że czyta się z przyjemnością.
Jesli ktoś będzie mi mógł wytłumaczyć co przeczytałem na tym forum.
Jeśli ktos chce kupić kocioł zasypowy to lepiej żeby był mniejszy tzn jego powierzchnia niż przewymiarowany.Czy wtedy jeśli kocioł będzie mniejszy to nie pojawi sie problem że może on nie osiągnąć zadanej temp?.Bo załóżmy że mamy kupić kocioł o mocy 20 kw,a kupujemy np 16 czy wtedy nie pojawi się problem że kocioł może być za mały .Ja rozumię że przewymiarowany jest zły ,no ale za mały to tez wydaje mi się że też może pojawić się problem.
Jeśli jest to gdzieś opisane na forum to proszę o wyrozumiałosć i podanie strony gdzie mogę poczytać.

Mały Mariusz
22-09-2011, 20:04
Wydaje mi się że ciut mniejszy kociołek będzie lepszy dlatego że ostre mrozy to mamy raptem miesiąc , dwa i wtedy kocioł ma nam pracować na max a resztę czasu kocioł pracuje przydławiony i przewymiarowany będzie się kisił.
Fajnie jak mamy dodatkowe żródło ciepła np, kominek i w czasie ostrzejszej zimy możemy wspomoc nasz kociołek.

Amadeuss
22-09-2011, 22:46
zawsze można wykleić szamotem i zmniejszyć moc ... w drugą stronę niestety nie .... dobrze myślę?
ja bym sie nie przejmował większm kW jeśli różnica waha sie między 4-5
a może okaze sie że zima będzie sroga .... i w tedy bez dodatkowego źródła ciepła .... tragedia ....

rp1964
24-09-2011, 02:42
Szukam już 1.5 godz. i nie mogę znaleźć. Czy ktoś wie na której stronie jest rys. 22 wykonany przez Last Rico?

Last Rico
24-09-2011, 05:58
Szukam już 1.5 godz. i nie mogę znaleźć. Czy ktoś wie na której stronie jest rys. 22 wykonany przez Last Rico?


Zmiany wyglądu forum, dokonane jakiś czas temu przez Administrację
spowodowały kompletny bałagan w wątku. Starając się, aby treści pisane
przeze mnie były łatwe w przyswojeniu - formatowałem je w prog. Microsoft
Office Word - tak aby miały STANDARDOWY, uznany na świecie wygląd.

Tekst nie był rozwlekły, miał odpowiednie przerwy ułatwiające czytanie itd.
Po zmianach... wszystko to legło w gruzach, mój tekst wygląda teraz jak śrut.
Nie zachęca to nikogo do czytania, wiele osób poddaje się i wychodzi, tracimy
na tym WSZYSCY, bo WSZYSCY oddychamy TYM SAMYM POWIETRZEM.
Szanowna Administracja również.

Niestety, moje dwukrotne próby zwrócenia uwagi Administracji na ten fakt,
a konkretnie - prośby aby poszerzyć lekko miejsce przeznaczone na tekst
z lewej (awatary) i lekko z prawej (reklamy) nie przyniosły nawet odpowiedzi.:(
Ubolewam nad tym, że ludzie zarządzający portalem nie dostrzegają związku
pomiędzy liczbą osób odwiedzających ten wątek, a ilością reklamodawców.
Wydaje się, że tu bardziej zabrakło dobrej woli...niż miejsca na pisany tekst.

Po zmianach nie zgadzają się również numery podawanych w tekście stron
(odnośników), ludzie szukają ---> ale tam nic takiego nie ma! Stąd problemy
w znajdowaniu konkretnych stron czy potrzebnych ilustracji. Proponuję
użyć wyszukiwarki Google, zakładka Grafika i wpisać: Ekonomiczne spalanie
węgla kamiennego. Wyświetlą się tam rysunki i zdjęcia użyte w tym wątku.
Np. rysunek 22. Należy go kliknąć, w ten sposób wejdziemy w miejsce wątku
gdzie mowa o niefortunnym rozwiązaniu kotłowych "drzwi zespolonych".
Można również skorzystać z pracy kolegi Juzefa (pozdrowienia Juzefie) :)
czyli ze "Spisu Treści" wątku, Spis nie obejmuje całego materiału - ale i tak
bardzo pomaga w znajdowaniu interesujących nas akurat informacji...
Po wpisaniu tytułu wątku - w Google, spis ten pojawia się jako drugi temat.

Bardzo przepraszam że nie odpowiadam na priv, powodem jest totalny brak
czasu. Jeszcze raz przepraszam i serdecznie pozdrawiam Wszystkich !! :)

ilkus
24-09-2011, 15:34
Czy nie jest tak że mniejszy kocioł poradzi sobie z uzyskaniem zadanej temp.kosztem częstych wizyt w kotłowni celem uzupełnienia węgla w nim.Oczywiście mniejsza moc kotła w granicach rozsądku

Jarecki79
24-09-2011, 16:19
Czy nie jest tak że mniejszy kocioł poradzi sobie z uzyskaniem zadanej temp.kosztem częstych wizyt w kotłowni celem uzupełnienia węgla w nim.Oczywiście mniejsza moc kotła w granicach rozsądku

Mniejszy-większy pojęcia względne.

Generalnie to, co napisałeś jest prawdą. Mniejszy=częstsze wizyty przy modelu zasypowym odpalanym od góry a z kolei za duży = problem z trwałością i opanowaniem kotła....


Napisz może ile masz m2 pow. użytkowej do ogrzania, jaki duży ten dom i coś słusznego można wówczas zaproponować.

Mały Mariusz
24-09-2011, 18:02
Witam,
Na Forum o Ogrzewaniu widziałem ciekawy kociołek dolnospalajacy z ruchomym rusztem służącym również jako podajnik paliwa.
Może kogoś zainteresuje ta konstrukcja , no i ciekaw jestem co o tym myslicie???

Kocioł nazywa się Carborobot http://www.technikacieplna.com/index.php?id=3

http://www.pointernet.pds.hu/ujsagok/agraragazat/2001/11/20090324123703836000000287.html

pozdr.

ilkus
24-09-2011, 19:08
Czytam ten wątek aby nie popełnić błędu .
Cały czas dojrzewam do tego aby kupić zwykły kocioł zasypowy i stąd te moje pytania.
Kocioł z podajnikiem nie jest złym kotłem bo jest kotłem wygodnym ,ale do pewnego czasu.
Życie mnie nauczyło że lepiej przy takim kotle mieć trochę części zapasowych.
Ja posiadam w zapasie dmuchawę i ślimak bo licho nie śpi.Przekonałem się poprzedniej zimy kiedy rozleciała się dmuchawa ,a konstrukcja tego kotła nie przewiduje palenia na ruszcie awaryjnym.
W domu zimno , trochę nerwów.Pech chciał że po tygodniu nowa dmuchawa rozleciała się.Znowu zimno.
Po sezonie(3) rozbieram wszystko ,czyszczę i patrzę zwój ślimaka w połowie jak żyletka,no to trzeba zamówić ślimak żeby nie było tak jak z dmuchawą w środku zimy.
I człowiek zastanawia się czy nie lepszą opcją będzie posiadanie zwykłego kotła w który będzie można przepalać w okresach przejściowych jesień-wiosna,a na wypadek awarii zespoły podającego w kotle z podajnikiem sprawdziłby się doskonale.
Już nie mówiąc o moim ojcu który jak zobaczył go pierwszy raz (tj kocioł z podajnikiem) to już na samym początku mu się nie spodobał(tu trzeba podejść ze zrozumieniem bo człowiek wiekowy).
Kiedy zaczęły się problemy z nim, tata triumfował,a jego opinia że najlepszy jest kocioł zwykły bez żadnych dmuchaw ,sterowników,podajników w takich sytuacjach jest zasadna.
Człowiek wprowadza się do własnego domu,cieszy się i popełnia błędy które są potem kosztowne.
Ja posiadam dom około 180 m pustak ,cegła w środku styropian 5 i instalator który robił centralne doradzał kocioł 20 kw,no ale posłuchało się „mądrzejszych" i kupiło się 30 kw.(moc max 35.pow 3m2).z tego co wyczytałem to producenci podają moc kotła tj 80 % wartości.
Dodam że większość instalacji montowanych jest w naszych domach w okresie letnim to próba rozpalenia kociołka wypada z reguły super.Kociołek szybko dochodzi do zadanej temp.Człowiek jest zadowolony wprowadza się ,przychodzi zima i zaczynają się schody.Kociołek który tak fajnie chodził w okresie letnim w zimę zaczyna nas przerażać,a jak jest jeszcze przewymiarowany to swoje musi łyknąć(tj. węgiel).Jak mówi moja żonka chcesz mieć dobry rosół to musisz wrzucić dobre mięso i niemało .Tak samo jest z kotłem
Już nawet nie chce mi się wspominać nawet jaki ekogroszek jest na rynku bo to prawdziwa loteria 50/50,albo się uda ,albo nie,a kotły z podajnikiem proszę mi wierzyć bardzo nie lubią złego eko.
Na tym forum dowiedziałem się jak ważny jest komin.
Mówię to mojego ojca że mamy mały komin tj 14X14 ok. 8 m h to mówi że tak wybudowali to już się z tym nic nie zrobi.Kocioł nasz podłączony jest do takiego przekroju i nawet że chodzi dobrze ,ale ma funkcję PID i wystarczy że wyłączy się tą funkcję i działa na zasadzie klasycznego sterownika i po osiągnięciu zadanej temp. wyłączy się to słychac jak cały drży póki nie odejdą spaliny.
I człowiek zaczyna szukać ,czytać żeby nie popełnić błędu.Dzisiaj na rynku dostępność kotłów jest taka ze człowiek ma zawrót głowy .Chcesz kupic kocioł czytasz ,a tu problem i zastanawiasz się ,a nie jest to łatwa decyzja bo wiąże się z kosztami i to nie małymi.

Amadeuss
24-09-2011, 21:59
Szukam już 1.5 godz. i nie mogę znaleźć. Czy ktoś wie na której stronie jest rys. 22 wykonany przez Last Rico?

ja też tego kiedyś szukałem ... aż razu pewnego znalazłem i postanowiłem wrzucić na swoje forum że bybyło łatwo znaleść

http://www.amadeuss.laohost.net/index.php?option=com_kunena&func=view&catid=5&id=12&Itemid=11

pozdrawiam
Amadeuss

ryniu12
25-09-2011, 21:50
witam wszystkich
czy ktoś z was opala piecem dakon dor
ma bardzo ciekawą budowę ,jeśli ktoś ma taki piec czy opisze mi swoją opinie i czy jest z niego zadowolony
ja jestem zainteresowany zakupem tego kociołka

smuga1986
25-09-2011, 22:23
Ilkus . Nie jestem zwolennikiem pieców z podajnikiem. Raz dochodzi do nirspodzianek a dwa uwiazanie się do jednego rodzaju paliwa typu niby ekogroszek racjonalnie zamiennik zboże lub pellet . Nie dziękuje ją się z tym nie bawie.
Zasyp to zasyp paliwo jakie chcesz byle się palio i dawało ciepło gramatura wielkość temat rzeka nie istotne robisz mixa i palisz.
Jak dla mnie zasypowy jest najlepszym rodzajem pieców gorniki ciągle są doskonalone podobnie jak dolniaki.
Mam zasypa i nawet gdyby mi dawali podajnik z dopłatą nie zminilbym swego pieca na inny.

Amadeuss
25-09-2011, 22:31
podobny w konstrukcji do Logano s111 zobacz na ten wątek ....

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?66498-Dakon-Dor-Buderus-Logano-s111-Junkers-Supraclass-S-Opinie

Mały Mariusz
29-09-2011, 17:49
Hej , na dworze piękna pogoda i wydaje się że do sezonu grzewczego jeszcze daleko ale może warto wykorzystać pogode i np, wyczyścić komin ;-)
Wczoraj wyczyściłem swój , z wyczystki wyciagłem trzy wiadra sadzy. Był to już najwyższy czas na czyszczenie , komin ostatni raz czyściłem rok temu .
Sadza na szczęście suchutka i czarno brązowa , pozdr.

marcinek84
29-09-2011, 18:03
Mnie czeka wymiana sterownika, właśnie dziś dostałem przesyłkę z nowym SPR11 i do tego panel pokojowy. Już nie mogę się doczekać jak go zamontuje oraz kolejnych eksperymentów i nabierania doświadczeń w paleniu. Jestem optymistycznie nastawiony, że kolejna zima będzie lepsza i nie powtórzy się horror z poprzedniego roku. Czyszczenie także mnie czeka, w wyczystce jak zaglądałem czeka niemało sadzy, piec również i komin w końcu pasuje wyczyścić po poprzedniej zimie.

Jarecki79
29-09-2011, 18:10
Mnie czeka wymiana sterownika, właśnie dziś dostałem przesyłkę z nowym SPR11 i do tego panel pokojowy. Już nie mogę się doczekać jak go zamontuje oraz kolejnych eksperymentów i nabierania doświadczeń w paleniu. Jestem optymistycznie nastawiony, że kolejna zima będzie lepsza i nie powtórzy się horror z poprzedniego roku. Czyszczenie także mnie czeka, w wyczystce jak zaglądałem czeka niemało sadzy, piec również i komin w końcu pasuje wyczyścić po poprzedniej zimie.

Daj znać, jak Ci to SPR11 działa.
Jestem mocno ciekaw. Niby coś jest w nim poprawione, świeższy soft.

Generalnie w razie "W" dzwoń do właściciela, jest bardzo pomocny.

marcinek84
29-09-2011, 19:25
Daj znać, jak Ci to SPR11 działa.
Jestem mocno ciekaw. Niby coś jest w nim poprawione, świeższy soft.

Generalnie w razie "W" dzwoń do właściciela, jest bardzo pomocny.

Kontakt z właścicielem bardzo dobry, sporo go wymęczyłem zanim zdecydowałem się na SPR11. Dla porównania podam przykład, że pytałem także u konkurencji i skończyło się na odpowiedzi na 2gi mail, także obsługa klienta bez porównania lepsza. Co do sterownika, po pierwszym uruchomieniu na ,,sucho" wrażenia pozytywne. Niebawem więcej info.
pozdrawiam

gabrysia2424
01-10-2011, 22:28
Witam wszystkich forumowiczów.Z tego co obserwuję czytając posty 99,9% na tym forum to mężczyzni.No cóż, ja kobieta też jakoś muszę palić a doświadczenia zerowe.Dlatego odważyłam się napisać bo sama tematu nie przeskoczę.Oczywiście nie chodzi mi o to żeby jakoś palić bo to akurat robi mój sąsiad.W poprzednim sezonie jak zobaczyłam gęste kłęby dymu,myślałam że komuś w sąsiedztwie pali się dom.Ja tak nie chcę.
Ale z tym mam problem.Może opiszę sytuację a ktoś sensownie poradzi.
Zanim trafiłam na to forum za namową znajomych kupiłam "cudeńko" jak mi zachwalano.Jest to piec SAS NWT 36 KW.Instalacja powoli dobiega końca a ja już po nocach nie sypiam.Z racji tego że mieszkam sama do tej pory grzałam tylko w niektórych pomieszczeniach i tylko dmuchawą.Dom zaczął łapać wilgoć i pleśń.Wiem że czeka mnie przynajmniej miesiąc suszenia a dopiero potem będą efekty grzania,ale już nadszedł na to czas.
Dom mam raczej duży,pow.360 m2 a kubatura to 1050m3.Dom jest 3 kondygnacyjny (piwnice 130 m,parter 130,piętro 100)wszystko do ogrzania.I tu moje pierwsze wątpliwości czy ten piec jest odpowiedni pod względem mocy.41 okien różnej wielkości,otwarta klatka schodowa i otwarty cały parter.Sciany to pustak max,2*5 cm styropianu na zakładke i cegła.Z tą zakładką też jest różnie,jak im wpadł styropian tak został.Przez to są mostki termiczne.
Naczytałam się tu różnych porad dotyczących tego pieca i już wiem że nie jest to typowy dolniak a taki chciałam kupić.Ale mój problem polega na tym,że zalecanych przeróbek i różnych prób w ustawieniach z tym związanych ja n i e p o k o n a m.A już kierownica powietrza wtórnego mnie dobiła.Jak mam palić w tym piecu skoro to ani dolny ani górny.W tej chwili mam 20 kubików drewna sezonowanego i 3 tony 180 kg węgla kostki.Jak w tym palić żeby:

nikt nie wzywał straży pożarnej,
żeby na pobliskiej ulicy z powodu zadymienia nie dochodziło do wypadków,
żebym "nie zamordowała" pieca - na nowy mnie nie stać,
i jakoś dojechała do wiosny na tym opale.
a może ktoś zna jakiegoś fachowca od pieców w okolicach Krakowa.

Natłok informacji jaki posiadam w tej chwili, - połowa określeń tu używanych, to czarna magia- przyprawia mnie o ból głowy.
Wiem że Last_Rico jest bardzo zajęty,ale to co wyczytałam z Jego odpowiedzi-podpowiedzi przy odrobinie doświadczenia w paleniu zapewne bardzo by pomogło.Ale ja nie mam żadnego doświadczenia.Jak to wszystko ogarnąć???? Pomocy!!!!!

Mały Mariusz
01-10-2011, 22:55
Gabrysia witam w temacie , pierwszy i najważniejszy krok w strone ekonomicznego i czystego palenia już zrobiłaś pisząc w temacie , pomyśl ile jest ludzi ktorzy kopcą w swojej niewiedzy i wywalaja pieniadze kominem przy okazji zatruwając powietrze którym oddychają.
W google widzę że sas nwt to kociołek tak jak napisałaś góro-dolny i w takiej postaci nie będzie spalal czysto , trzeba się zdecydować jak w nim palić i jak go odpowiednio przerobić. Jeśli chodzi i kwestje spalanie dolne i gorne , czy wiesz o co chodzi?
W tym kotle trzeba albo zatkać miejsce pod pierwszym wymiennikiem na dole wtedy rozpalamy caly kociołek od góry wedlug metody Last Rico albo zatykamy na górze i palimy jak w dolniaku. Do zatykania najlepiej użyć cegielek szamotowych.
Musisz zdecydować jak wolisz palić czy cyklicznie czy też raczej palić ciagle. Te sposoby różnia się zasadniczo i od tego należy zacząć.
Mam nadzieję że ktoś jeszcze napiszę , może użytkownik takiego kotla.
pozdr

ilkus
02-10-2011, 13:24
Cały czas myślę o przekroju komina .Mam 14x14 i 8 h.Wiem że mam mały ale mam pytanie jeśli mam jeszcze dwa kominy obok siebie fi 150 każdy to czy można je wykorzystać tak że połącze je w piwnicy i podłącze kocioł do nich.Czy jest sens takiego rozwiązania

Kanarek66
02-10-2011, 14:07
ilkus.
Łączenie kanałów sprawdzi się pod warunkiem zapewnienia dopływu powietrza do kotłowni. 14x14 przy 8 metrach wystarczy.Najlepiej niech to obejrzy kominiarz.
marcinek84
Popraw ocieplenie poddasza a spalanie węgla spadnie do rozsądnych ilości. Kolega jak widzę zmienia tylko sposób dmuchania w komin.
Pozdrawiam.

Jarecki79
02-10-2011, 15:38
Witam.
Marzy mi się monitorowanie temperatury spalin w moim kotle „ Ogniwo S6WC 13KW”. Wdzięczny byłbym za podpowiedź, gdzie mógłbym znaleźć ofertę zakupu takiego czujnika?
Jasiek.

Wpisz w google czujnik temp. spalin. Można kupić taki manualny...

Jarecki79
02-10-2011, 15:40
Cały czas myślę o przekroju komina .Mam 14x14 i 8 h.Wiem że mam mały ale mam pytanie jeśli mam jeszcze dwa kominy obok siebie fi 150 każdy to czy można je wykorzystać tak że połącze je w piwnicy i podłącze kocioł do nich.Czy jest sens takiego rozwiązania

Jak chcesz łaczyć kominy, to musisz rozebrać calutka ściankę między dwoma kanałami, rozumiem,że to nie wchodzi w grę.
Jeżeli tylko dołem rozkujesz, to ciąg może być i prawdopodobnie będzie gorszy... niż przy szczelnym kominie 14x14 na 8m h.

gabrysia2424
02-10-2011, 19:04
Serdeczne dzięki Mały Mariusz za odpowiedz.Z uwagi na to że nowo powstała kotłownia znajduje się w piwnicy na samym końcu domu chciałabym ograniczyć bieganie do pieca.Myślałam o dolnym spalaniu.Widziałam rysunek Last-Rico z ustawieniem cegieł od dołu i od góry i wszystko było dobrze aż do momentu kiedy jeden z użytkowników takiego pieca napisał że piec po tych przeróbkach zaczął mu fukać.Wtedy doszła ta nieszczęsna kierownica powietrza wtórnego.Czy ona musi być przy paleniu dolnym?Jaki potrzebuję osprzęt do pieca poza standardowym wyposażeniem.Dokupiłam miarkownik na wypadek braku prądu.I co dalej.Czy jak zatkam cegłą od góry to wystarczy.A może jakieś dalsze przeróbki będą potrzebne?

Mały Mariusz
03-10-2011, 00:08
Witam,
Kierownica pomaga nam zmieszać powietrze z gazami tylko w paleniu od góry w dolniaku nie jest potrzebna.
W dolniaku powinniśmy mieć jakąś regulację w górnych drzwiczkach po to żeby przewietrzać komorę zasypową.
Sam dopiero zaczynam palić w przerobionym górniaku na dolniak , zastosowałem rure wezyra zobaczymy jak to będzie działać.
Co do miarkownika bardzo trafny zakup , pozdr.

mardoczek
03-10-2011, 10:01
Witaj M.Mariusz.
Ja też zapytam czy jest jakakolwiek szansa na przeróbkę mojego na typowego dolniaka???
http://dworekbis.pl/produkty/kociol_...mzn_16kw_32kw/
Podejrzewam, że problem tkwi w tych poziomych kanałach?? Mam trochę trocin i chciałbym je w miarę czysto spalić. Część komory mam wyłożoną szamotem (tylna ścianę i skosy na ruszcie po bokach).

gabrysia2424
03-10-2011, 12:38
Szukałam informacji na temat rury wezyra i kompletnie nic.Nie mam pojęcia co to jest i gdzie to trzeba zamontować.Jeżeli chodzi o dopalanie gazów, to czy klapka w drzwiach załadunkowych tak jak w górniakach,czy to coś innego.Jakie wymiary klapki,co ze sterowaniem ilości powietrza?Czy mój piec jest o odpowiedniej mocy?

Mały Mariusz
03-10-2011, 16:38
Witam,
Proszę zobaczyć na stronie 222 kolega Wezyr(polecam poczytać posty kolegi ) zrobił zdięcie rury zawieszonej na pierwszym wiszacym wymienniku , powietrze wtórne jest zasysane do kotla przez górne drzwiczki klapka musi mieć regulację (powietrza potrzeba niewiele , uchylamy okolo 2mm) dalej miesza sie ze spalinami i jest zasysane przez rure do dolu , tam gazy sa spalane.
mardoczek jak dużą masz komorę zasypową ? Jeśli możesz ja zmniejszyć to sprubuj postawic z szamotki ściankę z wlotem na dole zobaczysz czy uda się palić w ala dolniaku.

Mały Mariusz
03-10-2011, 19:51
przed chwila sprawdzałam jak się spalą same suche troty i chyba nie da się w dolniaku , kilka razy mocno odbiło i kociolek kopcił .
Wcześniej mieszałem troty z drewnem lub węglem to palilo się ok.

gabrysia2424
03-10-2011, 22:00
Witam.Czy przy tych zmianach kocioł pracuje z dmuchawą czy z miarkownikiem.Jezeli z dmuchawą to na ile nastawioną jeżeli z miarkownikiem to czy dmuchawę usunąć czy tylko wyłączyć.Pozdrawiam.

Mały Mariusz
04-10-2011, 08:37
Moim zdaniem dmuchawa nie będzie Ci potrzebna , jeśli masz poprawnie zrobiony komin to cug naturalny da radę . Dmuchawe wyłącz i sprawdz czy klapka na dmuchawie jest zamknięta (klapka jest przeważnie z przeciwaga śruba z nakrętkami). Czy założyłaś już miarkownik mechaniczny?

gabrysia2424
04-10-2011, 10:27
Jeszcze nie mam nic bo wszystko idzie jak po grudzie.Wczoraj okazało sie że zle został wymierzony wylot do komina i trzeba było przesuwać piec i to dość dużo.Żeby było śmieszniej (ale nie mnie) to w tym miejscu gdzie jest wybita dziura na komin jest woda,z wyprowadzeniem na zewnątrz przez ściane.Rozkuwali ścianę żeby przerobić wode.A na dodatek do komina który zamówiłam nie przywiezli wszystkich elementów.Brakuje dwóch końcowych elementów.Jeden zasadniczy- łączący komin ze ścianą i tzw."hełm strażaka" zeby nie zawiewało powietrze do istniejących obok ciągów went.Na czwartek mam umówionego elektryka do podłączenia pomp i pieca.Może chociaż to sie uda bez dodatkowych problemów.Oczywiście z serwisu pieca nikt nie zadzwonił ani nie przyjechał do krzywych zle zamykających sie drzwiczek zasypowych i paleniska no i dlatego nie dojechał miarkownik.
Wczoraj zapoznałam się z inf.o rurze wezyra,ale dziś muszę to przetrawić jeszcze raz bo przyznam się szczerze że wygląda to ciekawie ale dla mnie na razie to abstrakcja.Jedno pytanie jakie mi się nasunęło to czy wymiary pieca lub paleniska mają jakieś znaczenie dla wielkości tej rury?

Mały Mariusz
04-10-2011, 15:49
rzeczywiście masz mase problemow , do sezonu jeszcze conajmniej miesiac to powinnaś ogarnąć kotłownie.
Co do rury to raczej nie ma znaczenia jej średnica , powiedzmy że będzie OK 1" do 2 " cali , czy w drzwiczkach górnych masz rozete czy klapke?
Aha , tak naprawdę wzytko okaże się dopiero w czasie sezonu , może być tak że kociołek będzie spalal czysto i na zapas nie ma co sobie glowy zawracać.
pozdr

bajcik
04-10-2011, 15:55
rura wezyra - strona 220 raczej
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4531308&viewfull=1#post4531308

gabrysia2424
04-10-2011, 18:36
Witam.
Dzisiaj przyjechał serwisant SAS-a, dobrze że byłam akurat w domu bo bez uprzedzenia.Z drzwiczkami załadunkowymi trochę było roboty bo w żaden sposób nie dało się ich wyrównać no ale czego się nie da sposobem to młotkiem i szlifierką zawsze.Przy okazji mam ustawiony sterownik pieca na drewno albo węgiel w zależności od potrzeb.Miarkownik będzie założony dopiero po upuszczeniu wody z pieca wiec dopiero w piątek.Serwisant jedynie stwierdził,że gdyby sam wybierał piec zdecydowałby się na ten wyższy czyli z górnym spalaniem.No ale dla mnie już za pózno.Piec stoi.Jeżeli chodzi o rurę wezyra to chyba każdy musi stronę znalezć sam.Ja znalazłam na stronie 221,post 4402 z dn.26.01.20011 12:36. W drzwiczkach zasypowych niestety nie mam ani klapki ani żadnych otworków.W którymś z postów przeczytałam jak zrobić taki dopływ powietrza żeby nie utracić gwarancji na piec.Jak tylko prace instalacyjne bedą zakończone pomyśle o otworkach.Już rozglądam się za tzw.złotą rączką. Mały Mariusz bardzo Ci dziękuję za pomoc , wsparcie i cenne wskazówki.Do czasu podłączenia pieca nie mam dalszych pytań ale nie opuszczam forum.Masz rację wszystko okaże się w trakcie palenia.Codziennie jak do tej poty będę czytała wszystko co się tu pojawi.Dzięki Wam mam przynajmniej dużą wiedzę teoretyczną.A teraz czas na praktykę.Również szczególne dzięki dla wodza palaczy Last Rico za całą przekazaną tu wiedzę w taki sposób że nawet ja wiem o co chodzi.Serdecznie pozdrawiam.

dex001
04-10-2011, 20:16
Witam serdecznie wszystkich Górno zapaleńców a najbardziej MISTRZA LAST RICO.
Jestem tu nowy ''świeżak''
Od tygodnia śledzę wszystkie wypowiedzi a zwłaszcza MISTRZA LAST RICO!!!
Ludzie co to za zajeb koleś że tak bezinteresownie pomaga ludziom za frii? ja osobiście jestem w szoku!!
Mam kocioł ZĘBCA 25KWK i paliłem w nim tradycyjną metodą naszych pradziadów
gazeta drewno węgiel i kupa dymu z komina!
Może to głupie ale od kiedy trafiłem na ten temat nie mogę doczekać się zimy żeby w pełni sprawdzić tą metodę.
Zakupiłem miarkownik zamontowałem i czekam żeby sprawdzić kociołek w ciężkich warunkach jak się spisze metoda od góry.
POZDRAWIAM BARDZO WSZYSTKICH NA TYM FORUM I MYŚLĘ ŻE MOGĘ DO WAS DOŁĄCZYĆ?


NAJWIĘKSZE PODZIĘKOWANIA DLA MISTRZA LAST RICO ZA ZARAŻENIE MNIE TEMATEM.
LAST RICO a jak my możemy się tobie zrewanżować za takie super rady?
jestem na 50 stronie wpisów i obiecuje że przeczytam je do końca!
Jeszcze raz dzięki LAST RICO!!!!

Mały Mariusz
04-10-2011, 20:42
Jeszcze tylko przypomnę że jeśli robimy otwory , klapki czy rozetki w górnych drzwiczkach zasypowych NIE WOLNO palić z dmuchawą to niebezpieczne.
Jeśli nie mamy dopływu powietrza wtórnego w górnych drzwiczkach to nie spalimy czysto to raz a dwa mamy zalepiona komorę załadowczą .
Nie wiem jak z gwarancja jesli sami wykonamy otwory czy klapke w drzwiczkach , nieraz lepiej dorobić samemu lub zamówić u rzemieślnika nowe i wymienić . Wezyr pokazał jak można fajnie przerobić kociołek z wiszącym wymiennikiem i palić albo metoda dolną albo górna , trzeba samemu sprawdzić jak będzie dla nas lepiej i wygodniej.
Jeszcze słowo o trocinach , dzisiaj załadowalem na spód więcej drewna i na wierzch wsypałem kilka szyfelek trotów , z komina zero dymu temperatura szybko osiagnieta , mieszanka spala sie lepiej niż same troty.

gabrysia2424
04-10-2011, 21:39
Witam Mały Mariusz.Zastanawiam się nad kupnem dodatkowych drzwiczek do pieca.Mam nadzieje że nie będą przerazliwie drogie.Sama sprawdziłam że drzwiczki można w łatwy sposób zamienić,wiec w razie czego będą nowe zapasowe.Jedynie muszę znalezć kogoś kto dokona stosownych przeróbek.Właśnie klapke w drzwiczkach,usuniecie dmuchawy,zamknięcie od góry przegrody i jeżeli będzie trzeba wykona rurę wezyra.Mam nadzieję że o niczym ważnym nie zapomniałam.Pozdrowionka.

Hubaliusz
05-10-2011, 10:14
Witam.
Ostatnio zakupiłem elektroniczny miarkownik ciągu, zamontowałem i wypróbowałem. Wszystko ładnie chodzi, trzyma temperaturę ALE jak otwiera dolną klapkę tj. ok 3cm do góry to kocioł za szybko łapie powietrze i temp. Moje pytanie: czy jest możliwość łagodnego otwierania klapki, która by współdziałała ze spadającą temp. ?
Posiadam kocioł Moderator Unica Sensor 22 Kw wyłożony szamotem. Proszę o porady.

Tob
05-10-2011, 10:38
Witam.
Ostatnio zakupiłem elektroniczny miarkownik ciągu, zamontowałem i wypróbowałem. Wszystko ładnie chodzi, trzyma temperaturę ALE jak otwiera dolną klapkę tj. ok 3cm do góry to kocioł za szybko łapie powietrze i temp. Moje pytanie: czy jest możliwość łagodnego otwierania klapki, która by współdziałała ze spadającą temp. ?

Witam
Musi być możliwość regulacji, myślę że dopiero przy naprawdę miniaturowej klapie powietrza głównego trzeba by ją podnosić na 3cm, przy normalnym ciągu powinieneś się poruszać w przedziale góra 0-5 mm, najlepiej prowadzić palenie 2-1mm aby dojscie do temp. zadanej trwało przy ciągłym podawaniu powietrza i nie zamykało się w 15 minutach ale między 2-3godziny.
Pozdrawiam

Hubaliusz
05-10-2011, 11:25
Myślę, że powinienem zaślepić dolną klapkę powietrza ale od środka drzwiczek, zostawić jedynie niewielki prześwit dolotu powietrza dla miarkownika. Zastanawiam się czy zda to egzamin, ponieważ będzie trochę długi czas potrzebny aby kocioł doszedł do żądanej temp. Teraz i tak w klapce jest lekki dopływ powietrza, uchylona do 1mm a powietrze górne na 6mm.

Jarecki79
05-10-2011, 13:59
Witam.
Ostatnio zakupiłem elektroniczny miarkownik ciągu, zamontowałem i wypróbowałem. Wszystko ładnie chodzi, trzyma temperaturę ALE jak otwiera dolną klapkę tj. ok 3cm do góry to kocioł za szybko łapie powietrze i temp. Moje pytanie: czy jest możliwość łagodnego otwierania klapki, która by współdziałała ze spadającą temp. ?
Posiadam kocioł Moderator Unica Sensor 22 Kw wyłożony szamotem. Proszę o porady.

Przedłuz łańcuszek, wówczas część ruchu przy podnoszeniu będzie "pusta" a efektem końcowym będzie mniejsza szczelina, to z kolei powinno dać wolniejszy wzrost temp. na kotle

:)

Marecky
07-10-2011, 20:49
witam

Podziele sie swoim patentem na lagodne otwieranie klapki powietrza glownego.Potrzebny bedzie walek malarski o dlugosci 20cm a dokladnie tylko raczka.Mam kociol Żywca Rubin ,tam klapka jest podnoszona 10cm precikiem wkrecanym po pr str.Ja przewiercilem otwor po przeciwnej stronie wlozylem tam drut ktory zostal po wyciagnieciu plastikowej raczki wałka.Teraz trzeba go jeszcze usztywnic w jednej pozcji,tu znowu dwie dziurki po obu koncach klapki ale nie na wylot tylko zeby przewiercic ten pręt po walku, w te dziurke maly gwozdzik i po zamocowaniu lancuszka miarkownik bez problemu podnosi klapke nawet nie trzeba przeciwwagi na miarkowniku.Taka raczka po walku malarskim ma idealny kształt a kosztuje kilka zł.

dex001
08-10-2011, 10:52
Witam wszystkich Górno Zapaleńców
Właśnie za chwile zaczynam pierwsze rozpalenie w moim kotle od góry!
Jestem ciekaw jak to mi wyjdzie?
Przygotowałem kociołek tak jak radzi MISTER LAS RICO!
Może ma ktoś kocioł ZĘBCA 25KWK i podzieli się ze mną opinią o tym kotle.
Wieczorem napisze jak mi poszło pozdro dla wszystkich!

dex001
08-10-2011, 20:29
Tak jak obiecałem zdaje relacje z mojego pierwszego rozpalenia metodą od góry!
13:30 rozpaliłem wkład to jakieś około 14kg węgla na to suche drewno,gazeta,tektura,cienkie drewno,grube drewno go końca komory załadowczej.
14:15 na piecu 60st. Na róże od czopucha do komina zamontowany termometr 150st.
14;20 regulacja miarkownika- ustawienie na 50st.
15:00 na piecu 48st miarkownik zaczyna delikatnie podnosić klapkę PG.Na róże do komina 100st.
18:00 na piecu 50st w kotłowni cisza jakby wygasło na róże do komina 60st. w piecu pełno żaru i delikatna miła praca kotła z komina nic nie widać na początku troszkę dymu przy rozpalaniu.
Ciekawe jak długo wytrzyma na tym załadunku? JAK SIĘ SKOŃCZY DAM ZNAĆ!
Bardzo jestem ciekaw waszej opini na moje rozpalenie a zwłaszcza MISTRZ LAST RICO. Przecież dzięki niemu tak zrobiłem!

dex001
08-10-2011, 23:09
21:30 Na piecu 43st. pomału zaczyna wygasać żar jest ale pieca nie rozbuja
22:45 na piecu 39st. klapka PG.coraz bardziej otwarta,zastanawiam czy to dobrze bo wyziębi kocioł.
Mam jeszcze jedno pytanko do was jak ustawić klapkę na czopuchu? Jeśli rozpalając dzisiaj pierwszy raz komin zimny a cug zarąbisty!
Dodam jeszcze że mam taki kominek że można w nim potańczyć serio jego wymiar to 800 na 800 serio powtórzę 80cm na80cm i nigdy nie było problemu z ciągiem zimny czy ciepły jest spoko!
Dzisiaj jak paliłem to na początku jak klapa PG się zamknęła '' czopuch otwarty na maxa'' PW otwarte na min. ŚWIST W PW. Musiałem przymknąć o jeden ząbek czopuch.
Jutro ustawie czopuch na połowe i zobaczymy dodam że spalanie było ok. żadnej strzelaniny ani dymu w kotłowni nie było!

dex001
09-10-2011, 13:30
Witam.
Dzisiaj próba nr.2
11:30 na piecu 20st. wkład ten sam co wczoraj no i start!
11:45 szok na piecu 50st. PG zamknięte na czopuchu 150st.
13:15 w kotłowni cisz tylko przez PW. delikatnie powietrze jest zasysane.
Na piecu 46st. miarkownik delikatnie podnosi klapkę PG. na czopuchu 60st. dym z komina delikatny taki jasno brązowawy.
Zobaczymy jak długo pociągnie?
Tak się zastanawiam czy można jeszcze coś ulepszyć w moim kotle?
SZKODA ŻE WĄTEK TROCHĘ WYGASA I CISZA SIĘ ZROBIŁA NA FORUM.
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KIEDY GURU LAST RICO SIĘ ODEZWIE I NAPISZE COŚ NA MÓJ TEMAT!!!
WASZE OPINIE RÓWNIEŻ SĄ DLA MNIE BARDZO WAŻNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM.

Mały Mariusz
09-10-2011, 20:19
Witam , ja tam mam niemile doświadczenia zwiazane z klapka na czopuchu a mianowicie raz za mocno przymknolem i zakopciło kotlownie.
Jeżeli mamy szczelne drzwiczki górne , dolne no i w popielniku to regulujemy klapkami PW i PG.
Temat troche przygasl ale niech sie zrobi zimniej to i temat się rozgrzeje , pozdrawiam.

dex001
10-10-2011, 00:29
Dzięki Mały Mariusz!
Dzisiaj czas palenia poprawił się o 2godz.
Jestem na 93 str. wpisów i doczytałem że muszę zaślepić tą kratkę przy ruszcie ''ruszt pionowy'' KOCIOŁ ZEMBIEC 25KWK zespolone drzwiczki popielnik i ruszt.
Mam jeszcze pytanko czy ktoś robił już KPW do tego kotła?
Trochę ciężko to zrobić bo ma wylot na samym dole przy uszczelce do pieca i ciężko KPW przymocować tam , a pod kątem to już niema szans bo się dzwiczki nie zamkną.
Jak na razie to się jeszcze trochę dymi z komina i jest trochę sadzy na wymienniku w piecu ale myślę ze jak zaślepię ten ruszt pionowy to się poprawi no i czy faktycznie jest potrzebna KPW w tym modelu?
Dodam że nie ma strzelaniny w kotle.
POZDRAWIAM GORĄCO I SZYKUJE SIĘ DO NAWRÓCENIA MOJEGO SZWAGRA DO METODY MISTERA LAS RICO!

Amadeuss
10-10-2011, 07:48
Witaj Dex001!
apropos kotła Zębiec kwk - własnie kupiłem taki na ten sezon grzewczy - trochę sie naczytałem o różnych konstrukcjach i wydał mi sie najbardziej odpowiedni do palenia metodą LastRico. Zresztą wiele razy zadawałem na tym forum pytanie o kocioł pod metodę i opisy LastRico ale jak kamień w studnię - wszyscy nabrali wody w usta .....

apropo górnych drzwiczek - nie ma klapki ani rozetki ale myślę że takie rozwiązanie nie będzie złe. Co do kierownicy myślę że nie będzie potrzebna ponieważ na projekcie kotła widać że nad drzwiczkami od ścianki przedniej jest od razu "wymiennik ciepła" (chyba tak to sie nazywa) więc tym samym powietrze musi przejść przez komorę spalania.
Z tego co wyczytałem i zobaczyłem na załączonych grafikach to kierownicę stosuje sie w kotłach które mają wylot spalin tuż nad drzwiczkami

http://images40.fotosik.pl/1134/baf6e21ba4cbcf4f.jpg (http://www.fotosik.pl)

dex001
10-10-2011, 18:05
Witaj Amadeuss!


W górnych drzwiczkach musi być rozetka dojście PW chodzi o drzwiczki zasypowe!
Chyba ze masz model z dmuchawą?
Jest to bardzo dobry kocioł do metody palenia od góry.
Musisz zamontować w nim miarkownik ciągu i zatkać dojście powietrza do rusztu pionowego!!! jest on na dole jak otworzysz dolne drzwi zespolone z popielnikiem to ta kratka która otwierasz żeby wyciągnąć popiół zamykana na taki skobel ''chaczyk''
Ja tak zrobiłem dzisiaj i jest super!
Wcześniej powietrze tam dochodziło i opał spalał się szybciej i powietrze wpadające tam wychładzało kocioł.
Miarkownik mam zamontowany Choneywell.

dex001
10-10-2011, 19:31
http://images45.fotosik.pl/897/343c4b069aaae7d9mc.jpg
To fotka tego kotła i jest tam klapka PW
TAK JEST PANIE MAŁY MARIUSZ DZIĘKI ZA PODPOWIEDZ POZDRAWIAM!
Muszę się pochwalić że dzisiaj po zatkaniu dopływu powietrza do rusztu pionowego czas spalania wydłużył się do 13h przy tym samym załadunku i nastawieniu kotła co przy pierwszym rozpaleni.
Z 8h do 13h to chyba dobry wynik?

gabrysia2424
10-10-2011, 20:53
Witam.
Wracam na forum po kolejną pomoc.W sobotę po raz pierwszy został odpalony mój piec SAS NWT.Po 3 dniach palenia węglem, a ostatni załadunek to drewno na ruszcie pozostało coś co wygląda jak węgiel drzewny.Jest tego ok.pół wiaderka.Pod koniec palenia kiedy programator na piecu pokazywał brak opału wyłączyłam nadmuch a trochę pózniej lekko uchyliłam drzwiczki popielnika.Czy to może być powodem niedopalenia się drewna.Czy drzwiczki mają pozostać zamknięte do wypalenia się żaru? Wydaje mi się że piec spala czysto dym ciemniejszy i widoczny tylko przy rozpalaniu i po każdym dołożeniu opału.W trakcie palenia delikatna smużka ledwie widoczna.Na razie żadnych przeróbek nie było.

Mały Mariusz
10-10-2011, 21:24
Witam,
Dex001 jeśli możesz to staraj się dopisywać edytujac post , niepotrzebnie dodajesz nastepny post .
Gabrysja nieraz tak jest że w kotle zostaję niedopałki , szczególnie z rusztem wodnym .

Amadeuss
11-10-2011, 09:53
Witaj Amadeuss!


W górnych drzwiczkach musi być rozetka dojście PW chodzi o drzwiczki zasypowe!
Chyba ze masz model z dmuchawą?


Właśnie chodzi mi o drzwiczki zasypowe - według mnie to co tam jest to nie rozetka tylko jakaś zasówka tak wygląda ze zdjęć - nie wiem bo kocioł jeszcze do mnie nie zjechał - ale myślę żę spełni swoją funkcję.

Mój kocioł jak przystało na sympatyka metody LastRico - nie będzie miał żadnej dmuchawy!:bash:
tylko i wyłącznie miarkownik (firma Honeywell ) :cool:

o oddzieleniu rusztu od popielnika wiem - czytałem dość dokładnie wątek i wiem jakie poprawki muszę nanieść do kotła by zafunkcjonowało jak powinno.

Swoją drogą 13 h palenia to bardzo dobry wynik! liczę na podobne ....:cool:

Amadeuss
11-10-2011, 10:06
Witam.
Po 3 dniach palenia węglem, a ostatni załadunek to drewno na ruszcie pozostało coś co wygląda jak węgiel drzewny.Jest tego ok.pół wiaderka.Pod koniec palenia kiedy programator na piecu pokazywał brak opału wyłączyłam nadmuch a trochę pózniej lekko uchyliłam drzwiczki popielnika.


Zastanawiam sie czy ten kocioł jest przystosowany do spalania bez dmuchawy ... a otwarcie drzwiczek chyba niczego nie zmienia ....

zresztą z opisu kotła wynika, że zaleca sie palenie głónie węglem i to przy włączonej dmuchawie:


Podstawowym paliwem dla tego typu kotłów jest węgiel kamienny do celów energetycznych typ 32.1 sortymentu orzech, klasy 24/12 wg PN-91/G-04510. Paliwo to gwarantuje uzyskanie deklarowanej mocy. Paliwem zastępczym jest mieszanka węgla kamiennego sortymentu orzech (70%) oraz węgla sortymentu miał (30%).

Kotły grzewcze węglowe typu SAS NWT pracują wykorzystując wymuszony dopływ powietrza. Proces ten możliwy jest dzięki zamontowanemu wentylatorowi nadmuchowemu, który sterowany jest sterownikiem elektronicznym podłączonym do sieci elektrycznej.

Istotą funkcjonowania kotłów jest to, że wysokość temperatury kotła utrzymywana jest dokładnie na poziomie zadanym przez użytkownika na sterowniku. Sterownik dokonuje ciągłych pomiarów temperatury wody w kotle i na jej podstawie odpowiednio steruje pracą wentylatora, regulując ilość dostarczanego powietrza niezbędnego do przebiegu procesu spalania paliwa.

Amadeuss
11-10-2011, 11:42
Witam , ja tam mam niemile doświadczenia zwiazane z klapka na czopuchu a mianowicie raz za mocno przymknolem i zakopciło kotlownie.

zastanawiam sie czy wogóle powinno sie operować klapką na czopuchu ..... miarkownik chyba sobie poradzi z ciągiem .... co na to LastRico?

nela84
11-10-2011, 11:58
Witam wszystkich po dłuższej przerwie, zimno powraca więc czas dalej ulepszać kociołek.
mam pytanie do dex001 -poniewaz mam też piec zebca kwk tylko 16 kw, mam prosbę czy mógłbys mi napisać jak zaślepiłeś ruszt ruchomy, yzn czy przyzpawałeś tam blaszkę do tego rusztu czy do drzwiczek taki daszek, muszę poprosic jakiego ś "chłopa" żeby mi to zrobił i musze wytłumaczyc jak, jakbys wstawił zdjęcia to było by super.
czekam na odpowiedź i pozdrawiam serdecznie :)))

Amadeuss
11-10-2011, 13:08
jak zaślepiłeś ruszt ruchomy

patrząc na zdjęcia kotła wydaje sie że wystarczyło by oddzielić ryszt od popielnika zwykłym sznurem zabestowym przyklejonym w poprzek między komorami bądź na drzwiczkach ..... wtedy byłoby najszczelniej .... :cool:

ale ciekawe jak to zrobił dex
jak dojdzie już mój kociołek to sprawdzę to empirycznie ....

gabrysia2424
11-10-2011, 21:21
Witam.
Dzięki za odpowiedz.Na razie piec wygaszony bo jest ciepło,ale sądzę że jeszcze nie raz poproszę o pomoc bo dla mnie to nowość.Ja palę w piecu od dołu i jak obserwowałam to całkiem nieżle spalał chodzi o dym.Ledwie widać smużkę.Do górnego palenia trzeba trochę przeróbek-może kiedyś.Dla mnie ważne że mogę dołożyć w trakcie palenia.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

dex001
11-10-2011, 21:28
WITAM WSZYSTKICH
DO Amadeuss i Nela84
Ruszt pionowy zaślepiłem narazie metodą partyzancką brak czasu.
Przez drzwiczki zasypowe włożyłem dwie cegiełki szamotowe i postawiłem je przy ruszcie pionowym od środka kotła,działa bardzo dobrze tylko przy czyszczeniu trzeba je wyjąć i włożyć ponownie ''uwaga mogą być nagrzane!!!''
W sobotę jak czas pozwoli to pokombinuje z blachą i cyknę parę fotek.
Amadeuss ta zasuwka to PW ,nie bardzo da się zaślepić ruszt pionowy sznurem chyba że masz jakiś fajny patent?
POZDRAWIAM
CIEKAWE KIEDY ODEZWIE SIĘ MISTER LAST RICO?????????

nela84
12-10-2011, 10:45
dex 001
Dziekuje za odpowiedź, czekam na ciąg dlaszy zaślepienia rusztu, jak coś wykonasz to proszę podziel się :)
Pozdrawiam cieplutko

smarki
12-10-2011, 11:23
Przez drzwiczki zasypowe włożyłem dwie cegiełki szamotowe i postawiłem je przy ruszcie pionowym od środka kotła,działa bardzo dobrze tylko przy czyszczeniu trzeba je wyjąć i włożyć ponownie ''uwaga mogą być nagrzane!!!''
W sobotę jak czas pozwoli to pokombinuje z blachą i cyknę parę fotek.


Dzięki dex001 za info z tym rusztem pionowym, też mam Zębca ale 16KWK i zaraz spróbuje tej metody.
Jeśli Ty lub inne osoby macie jeszcze jakieś pomysły co do przeróbek/obsługi tych kotłów to proszę piszcie, to będzie z korzyścią dla wszystkich :)

Marecky
12-10-2011, 21:06
witam
Kupilem niedawno kocioł Żywiec Rubin górnego spalania z mysla o spalaniu wg.jedynie słusznej metody.No i jakos mi to nie wychodzi.Pale groszkiem,na początek sypie 10-12kg na to cienkie drewno ,tektura ,podpalam,czekam az sie to rozpali pozniej grube drewno ale z tego co zauważyłem to predzej zapali sie wegiel niż te grubsze drewno.Oczywiście kopci pieknie nawet przez 2 godz. ,pózniej jest już lepiej.Mam wrażenie że spala sie zdecydowanie za szybko(2kg/godz.),na koniec palenia zostaje troche jakby wegla drzewnego .Jeszcze na temat pieca dodam że zaślepiłem pionowy ruszt,drzwiczki szczelne,niestety nie mam otworu w drzwiach zaladunkowych ,piec zdażyl juz pokryc sie czarną sadzą. Zadałem sobie ten trud i przeczytałem 80% tego tematu ,paliłem dopiero kilka razy ale puki co delikatnie mówiąc jestem rozczarowany dlatego porosze o pomoc bardziej doświadczonych palaczy.

dex001
12-10-2011, 22:15
Witaj Marecky
Kociołek jest ok.
Bez otworu w drzwiczkach zasypowych niema szans na ekologiczne i dobre spalanie,a i do tego przydała by się KPW
Jeśli masz go na gwarancji to spróbuj zamówić u producenta drzwiczki zasypowe z otworem na PW.
Mam nadzieje ze nie masz w nim dmuchawy tylko miarkownik ciągu?
To ze węgiel zapalił się szybko jest OK
Nierób tak ze cienkie drewno gazeta i jak się rozpali dopiero grube drewno, każde otwarcie drzwiczek chłodzi kocioł!
Podstawa miarkownik i drzwiczki zasypowe z dojściem PW a jeszcze lepiej KPW jak to zrobisz będziesz zadowolony
Nasyp węgiel daj tekturę cienkie drewno,na to grube drewno i podpal
Zaślepienie rusztu pionowego OK
POZDRAWIAM

Marecky
12-10-2011, 22:48
Dzieki dex za odzew,mam tylko miarkownik żadnych dmuchaw.Powiadasz ze PW ma aż takie znaczenie. Będe musiał coś z tym zrobić.

pozdrawiam

dex001
12-10-2011, 23:19
Tak PW jest bardzo ważne pozwała dopalić gazy z rozgrzewającego się węgla
http://www.camperteam.pl/forum/files/p1040845_392.jpg
Może coś takiego zrobić jak nie dostaniesz orginalnych drzwiczek z PW
Jak nie dasz rady zrobić sam to napisz może jakoś pomogę

mardoczek
13-10-2011, 00:30
Witam.
Panowie mam taki problem. Potrzebuje zrobić a dokładniej poprawić i wywiercić otwór w ścianie doprowadzający powietrze z zewnątrz do kotłowni. Do tej pory mam wybitą cegłę koło okna ale otwór jest na wys. ok. 2 m i nie wiem czy on coś daję. Planuję wywiercić dziurę o średnicy rurki kanalizacyjnej fi 75mm i potrzebuje się troszkę poradzić i dopytać. Chodzi o to, że moja kotłownia jest utopiona ok 1m w ziemi (piwnica) i wiercąc otwór będę musiał ok 0,5m ziemi odrzucić i zarzucić kolano i pociągnąć dalej rurką do góry ponad powierzchnie ziemi i dopiero zasypać. Wiem, że otwór powinien być pod kątem (ok. 2cm wyżej w kotłowni). Chciałem wiedzieć, czy dobrze planuję i czy takie rozwiązanie pomoże w spalaniu??? Dzięki :).

Aaa i do kolegów powyżej odnośnie gwarancji kotłów i jej utraty z powodu modernizacji drzwiczek. Gwarancja nie przepada dopóki nie ma ingerencji w płaszcz wodny. Producent mojego kotła to potwierdził jak i również producent kotłów SAS ( z inf. kolegi KaRdInAlE) przy okazji pozdrawiam. Także nie bójcie się robić KPW to naprawdę się sprawdza a nic przy tym nie tracicie.

M.Mariusz.
Udało mi się przerobić mojego kolosa na dolniaka z rurą wezyra oczywiście ( tak z czystej chyba ciekawości) ale chyba raczej u mnie się to nie spiszę. Początkowo poprowadziłem ściankę prostopadłą do rusztu na 6-kę cegłę do góry ale zostało mi tylko ok 15 cm X 23 cm powierzchni zasypowej i wysokiej na 30 cm także bardzo wąsko z racji tego, że mój pierwszy poziomy wymiennik sięga dość daleko do przodu. Jakoś się paliło ale to nie było to co Wezyr opisywał chociaż ciekawie się zapowiadało. Opał się zawieszał a jak nie to rozpalał w całości. Później przemurowałem ściankę pod kątem celem zwiększenia komory zasypowej ale chyba za mały prześwit zostawiłem między ścianka a pierwszym tym nieszczęsnym wymiennikiem i bardzo wolno kocioł się rozpalał i również cały wsad się zajmował (max dwa wiadra wchodziły), także zrezygnowałem z tego i znów pale od góry a szkoda trochę bo spalać nawet czysto się spalało :(.. Mam również wrażenie, że za niski zasyp jest u mnie do tej metody.

Amadeuss
13-10-2011, 10:49
Według mnie Marecky robisz błąd przy załadunku.
Ja robię to tak:
parę łopat węgla (ale nie więcej jak 3/4 komory )
twarde drewno jedna 2 warstwy
drobne drewno (rozpałka) do samej góry

potem biorę palnik gazowy (jak już mam to czemu nie korzystać) i rozpalam podpałkę.
zamykam drzewiczki i nie ma bata wszystko ładnie sie wypala.

niczego nie należy dorzycać, zaglądać - tak jak mówił dex ( rozpałka zapali grube drewno a to z kolei węgiel - miarkownik zrobi resztę)

faktem jest że bez PW w drzwiczkach zasypowych daleko nie ujedziesz - zakopcisz kocioł i komin będzie pełen sadzy ....

apropos dolnych drzwiczek w Zębcu dex - wczoraj dostałem swój kociołek i zaczynam coś kombinować ... jak wymyślę to dam znać :cool:

marcinek84
13-10-2011, 11:37
Witam serdecznie,
Zgodnie z obietnicą chciałem podzielić się moimi doświadczeniami w paleniu po zmianie sterownika.
Dla przypomnienia napiszę kilka szczegółów:
-dom ok 160m2,nowy ocieplony,
-piec 16kW KMW Zębiec (miałowy) (do tej pory sterownik GECO)
-opał - miał węglowy

Zeszłej zimy miałem ogromne problemy z ogrzaniem domu, pełny zasyp pieca (ok30kg) miałem, spalał się w 6h. W tym sezonie postanowiłem, że zmienię piec na mocniejszy. Posiłkując się forami, oraz opiniami fachowców, postanowiłem podjąć inne kroki i dać szansę Zębcowi i w tym roku. Celem stał się sterownik Geco i jego wymiana. Zacząłem sporo czytać odnośnie nowych sterowników z PIDem. Znalazłem również opinie, że wcale opału nie oszczędzają, a wręcz przeciwnie. Doczytałem także, że nie ma urządzenia z pełnym PIDem (sam do końca wszystkiego nie rozumiem gdyż nie jestem fachowcem w tej dziedzinie).

Przechodząc do konkretów, kupiłem sterownik SPR11. Wahałem się miedzy nim a innym znanej firmy sterownikiem z PID (pare tematów wcześniej pisałem o dylemacie przy wyborze). Wracając do SPR11 - ma on wszystko czego oczekiwałem, czyli steruje obiema pompami C.O i C.W.U ( do tej pory miałem osobny sterownik do bojlera CWU). SPR11 ma także w opcji panel pokojowy PPX, na którym mogę kontrolować to co dzieje się na piecu, a także zmieniać ustawienia bez potrzeby schodzenia do kotłowni. Panel też ma w sobie czujnik temp pokojowej , a w opcjach ustawienia trybu nocnego.

Zwlekałem z tym postem dopóki sam nie przekonam się w praktyce, co ten sterownik potrafi i po wstępnych paleniach przyznam, że widzę znaczną poprawę. Powoli zaczynam wyczuwać co było tromfem. Wiadomo, jeszcze nie jest mróz na polu, ale temp w nocy już spada do paru st. Zrobiłem próbę na 1 wiaderku miału (taki zasyp palił się prawie 5h) , temp zadana 50st.(jak dla mnie ten wynik robi ogromne wrażenie, dla porównania mam fakt z zeszłej zimy kiedy cały zasyp ok 30kg potrafił spalić się w 4-7h). Rozpalanie było bardzo łatwe, co niektórzy wiedzą , że z miałem czasem jest ciężko. Temp szybko została osiągnięta, a w czasie palenia wahania temperatury były minimalne +/- 1-2st od zadanej. Dmuchawa pracowała dosyć wolno (specjalnie obniżyłem jej wydajność), bo widziałem że przy rozpalaniu piec szybko nabierał temp. I tutaj jest według mnie tromf, o którym wspomniałem. Mogę teraz porównać, że dmuchawy na obu sterownikach zachowywały się zupełnie innaczej. Na starym dmuchawa non stop pracowała, niezależnie od ustawień przerw i długości przedmuchów. Na SPR11 musiałem obniżać max wartość dmuchawy, bo byla na tyle wydajna że piec osiągał zadaną moc. Co za tym idzie, drugie me spostrzeżenie przykuł popiół po spaleniu. W zeszłym sezonie wyciągałem mase stopionej szlaki, gdzieś w tym temacie nawet zdjęcia wklejałem i ktoś stwierdził, że mam tornado w piecu. Wnioskuje, że na starym sterowniku miałem za dużo powietrza, które nie pomagało w paleniu,ale przyduszało płomień i to co się zdążyło rozpalić od razu było gaszone, a energia zamiast iść w grzejniki,szła w komin. Na nowym sterowniku z pieca wyjąłem niewiele i zupełnie innej granulacji popiół, tak drobny jakiego wcześniej nie miałem okazji wyjmować z pieca. Porównać jeszcze mogę samo rozpalanie. Nieraz , przy starym sterze miałem problem z rozpalaniem pełnego zasypu, czasem to trwało do godziny czasu.Na spr11, mimo małego zasypu rozpalanie było bardzo łatwe i szybkie. Btw ważne także dla mnie było wsparcie techniczne od strony producenta, dzięki czemu mogłem sam zainstalować ten sterownik. Zanim wybrałem właśnie jego sterownik, pisałem sporo pytań do konkurencji i natrafiałem na zbywanie, czy też brak kontaktu.

To chyba tyle, ciesze się jeśli komuś udało się doczytać do tej linijki;) Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania chętnie odpowiem, choć przyznam że nie jestem fachowcem, doświadczenie w paleniu mam niewielkie, wszystko opiera się na moich obserwacjach. Chętnie posłucham wszelkich sugestii. Puki co optymistycznie podchodzę do kolejnego sezonu, o czym nie mogłem powiedzieć zeszłej zimy (wszystkie moje problemy opisane były w tym temacie). Już na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że zakup nowego sterownika się opłacił. Niebawem będę pisał o kolejnych moich spostrzeżeniach.
pozdrawiam ,,palaczy" ;)

dex001
13-10-2011, 19:16
Witam Serdecznie wszystkich Zapaleńców
Marcinek84 pisz proszę dokładnie jakiego masz ZĘBCA bo nie którzy mogą to zle zrozumieć 16KW to jego moc a Ty za pewnie masz ZĘBCA KMW typowy do palenia miałem i tam jest wskazana dmuchawa.
Amadeus jestem z tobą i trzymam kciuki!
Ciekawe czy zrobiłeś sobie kanapki i jakąś herbatkę do termosa bo znając życie to spędzisz wiele czasu w kotłowni, nie mówię dlatego ze będzie jakiś problem ale nowa rzecz cieszy!
Amadeus przyjrzyj się drzwiczkom zasypowym i podziel się ze mną i innymi jak dorobić tam KPW a może ma już ktoś zrobione KPW do Zębca KWK

Mam jeszcze pytanko do was wszystkich!
Pale teraz tak-2 łopaty węgla na rusz na to drewno dodam ze bardzo sucze stare łaty i krokwie po remoncie dachu, ładuje to drewno na węgiel do krawędzi drzwiczek zasypowych tektura drewno i rozpalam.
Miarkownik nastawiony na 40st i zauważyłem ze kociołek oblepia się trochę smołą, może to wina tego drewna? jak paliłem samym węglem było OK
POZDRAWIAM
Smarki daj znać jak ci poszło

Amadeuss
13-10-2011, 21:18
he he pewnie że zrobię sobie kanapki .... zastanowię sie co z tą KPW zaraz jak wymyślę jak oddzielić ruszt od popielnika :D

Miałowiec
13-10-2011, 22:59
marcinek84 mam ten sam kocioł Zębca KMW16, sterownik geco G-406-P01 wersja programu 05. Aktualnie palę groszkiem z Marcela (30000kj/kg). Chciałem się zapytać, czy na tym sterowniku miałeś taki problem, że przy rozpalaniu po jakimś czasie (chyba pół godz) włączył się alarm zagaśnięcia mimo, że temperatura była już ponad 40C, a w instrukcji jest napisane, że alarm włączy się jeśli temperatura w 0,5 godziny nie osiągnie 36C. Mi się tak parę razy zdarzyło. Może dlatego, że temperatura w instalacji była ok. 18C i długo trwało rozgrzanie do czterdziestu kilka stopni? Może coś pomieszało się w ustawieniu przez producenta sterownika? Nie wiem. A jak wygląda sterowanie temperaturą spalin przy nowym sterowniku SPR11? Z tego co zauważyłem w instrukcji na stronie producenta, to on nie steruje chyba temperaturą spalin. Nie zajeżdża smołą, czy kondensatem komin? Pozdrawiam.

marcinek84
13-10-2011, 23:43
marcinek84 mam ten sam kocioł Zębca KMW16, sterownik geco G-406-P01 wersja programu 05. Aktualnie palę groszkiem z Marcela (30000kj/kg). Chciałem się zapytać, czy na tym sterowniku miałeś taki problem, że przy rozpalaniu po jakimś czasie (chyba pół godz) włączył się alarm zagaśnięcia mimo, że temperatura była już ponad 40C, a w instrukcji jest napisane, że alarm włączy się jeśli temperatura w 0,5 godziny nie osiągnie 36C. Mi się tak parę razy zdarzyło. Może dlatego, że temperatura w instalacji była ok. 18C i długo trwało rozgrzanie do czterdziestu kilka stopni? Może coś pomieszało się w ustawieniu przez producenta sterownika? Nie wiem. A jak wygląda sterowanie temperaturą spalin przy nowym sterowniku SPR11? Z tego co zauważyłem w instrukcji na stronie producenta, to on nie steruje chyba temperaturą spalin. Nie zajeżdża smołą, czy kondensatem komin? Pozdrawiam.

Dokładnie to samo przeczytałem w swojej instrukcji do GECO o alarmie jeśli w pół godz temp na piecu nie przekroczy 36st. U mnie takie coś się nie zdarzało, chyba że ewidentnie temp nie rosła i nic się nie paliło. Niewiem co mogę Ci poradzić w tej sytuacji, może zresetować ustawienia sterownika?
Co do temp spalin w kominie, nowy sterownik nie ma tego czujnika, fakt przyzwyczaiłem się przy GECO do częstego sprawdzania tej wartości. A jak wygląda komin, to nie jestem jeszcze w stanie tego stwierdzić, narazie za mało prób palenia.

Jeszcze ja mam pytanie do Ciebie, napisz jakie parametry ma Twój dom, tj powieszchnia itp,czy ocieplony, ile grzejników,czy podłogówki są? i czy paliłeś wcześniej jakieś inne opały np miał ? i jak Ci się pali groszkiem'?
Z tego co pytałem to miały mają wartość ok 20000-250000kj/kg ,czyli zdecydowanie mniej od groszku, ale jak mam za tone groszku dać 700zł ( prawie tyle co węgiel, to chyba wolałbym węgiel) napisz prosze, jakie są Twoje spostrzeżenia i obserwacje co do opału.
pozdrawiam

Miałowiec
14-10-2011, 00:12
Dziękuję za szybką odpowiedź. Temperatura rosła ale powoli. Temperatura spalin ok. 250C. Nie mam pompy c.o. Spróbuję zresetować i może to coś pomoże. Mój dom typowy klocek z połowy lat 70, 120 metrów do ogrzania, nieocieplony, nowe okna na piętrze i częściowo na parterze (jeszcze dwa okna do wymiany), 10 grzejników, brak podłogówki. Groszek pali się ładnie, zmieniłem obroty wentylatora na mniejsze minimalne na 50, maksymalne na 120, zmniejszyłem wzmocnienie kominowe i zwiększyłem dynamikę kotła. dzisiaj o 16 załadowałem 27 kg groszku i podpaliłem. temp. zadana 57C. Jutro dam znać jak długo się paliło. Wczoraj też paliłem ale wydaje mi się, że powinno parę godz dłużej pociągnąć zasyp i jeszcze skorygowałem ustawienia przy dzisiejszym rozpaleniu. Trochę przeciąga temperaturę o kilka stopni. A co do opału to ładnie wypala się, nie ma szlaki, mało popiołu, jest trochę taki puszysty. Widać, że ten groszek ma porządną moc w porównaniu z miałem.
Dokładnie to samo przeczytałem w swojej instrukcji do GECO o alarmie jeśli w pół godz temp na piecu nie przekroczy 36st. U mnie takie coś się nie zdarzało, chyba że ewidentnie temp nie rosła i nic się nie paliło. Niewiem co mogę Ci poradzić w tej sytuacji, może zresetować ustawienia sterownika?
Co do temp spalin w kominie, nowy sterownik nie ma tego czujnika, fakt przyzwyczaiłem się przy GECO do częstego sprawdzania tej wartości. A jak wygląda komin, to nie jestem jeszcze w stanie tego stwierdzić, narazie za mało prób palenia.

Jeszcze ja mam pytanie do Ciebie, napisz jakie parametry ma Twój dom, tj powieszchnia itp,czy ocieplony, ile grzejników,czy podłogówki są? i czy paliłeś wcześniej jakieś inne opały np miał ? i jak Ci się pali groszkiem'?
Z tego co pytałem to miały mają wartość ok 20000-250000kj/kg ,czyli zdecydowanie mniej od groszku, ale jak mam za tone groszku dać 700zł ( prawie tyle co węgiel, to chyba wolałbym węgiel) napisz prosze, jakie są Twoje spostrzeżenia i obserwacje co do opału.
pozdrawiam

smarki
14-10-2011, 09:36
Smarki daj znać jak ci poszło

Zatkałem pionowy ruszt cegłą szamotową od środka . Na początku - OK. Problem pojawił się przy przerusztowaniu (odpopieleniu) wkładu - cegła się przesunęła. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem w KWK jest kawałek blachy przymocowany do rusztu pionowego od strony wnętrza kotła. Można go skręcić śrubami tak żeby otwierał się razem z rusztem. Na razie tak to widzę.. Ma ktoś jakiś inny pomysł?

Marecky
14-10-2011, 18:22
Panowie mam jeszcze pytanie.Jakiej wielkosci powinien byc otwór PW ? Bo coś mi sie wydaje że cale powietrze idzie od razu w komin a nie na zasyp. No i bez rury nic z tego nie bedzie.Dalej kopci z komina a juz 40min od rozpalenia.Plomienie dosyc wysokie jak je skróce na PG to spada temp.Ogólnie szybko sie rozpala i łapie temp. no trzyma tak jak pisalem 2kg/h ale to chyba za duzo przy dodatnich temp na zewnątrz.
Na piecu 50 ,na grzejniku tym pierwszym 60st. też tak macie?

Pawel_P.
14-10-2011, 19:10
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego forum.:wave:
Z racji że jest to mój pierwszy post szczególnie proszę o wyrozumiałość. Przeglądam ten wątek już od jakiegoś czasu (udało mi się dobrnąć do ostatniej strony) i pod wpływem tutejszych porad postanowiłem przerobić swój kocioł, a mianowicie http://www.zielke.pl/offer.php?go=p&t=universal o mocy 18kW. Na początek pozbyłem się dmuchawy, jednocześnie wstawiając klapę PW jak również, teraz także wykonałem kierownicę powietrza wtórnego w drzwiach zasypowych i… jest poprawa, tzn. zdecydowanie mniej dymu wydobywającego się z komina. Teraz jednak pora przejść do tej gorszej części mojej pierwszej wypowiedzi, a mianowicie problemów które stanęły mi na drodze, otóż:

- w kotle zaczęła pojawiać się smoła, czopuch po około 2h od rozpalenia ma temperaturę około 30 stopni, no coś jest nie tak. Fakt przy obecnych temperaturach nie grzeje wysoko (około 42-45 stopni). Chciałbym wspomnieć, że kocioł ogrzewa dom około 120 m2, ocieplony styropianem 5cm, brak ocieplenia na strychu, który nie jest ogrzewany. Producent podaje taką moc kotła na powierzchnię jaką ja ogrzewam, jednak w tym przypadku wydaje mi się to trochę za dużo, czy mam rację ?
- druga kwestia, to pojawiające się „wybuchy” ? Sprawa wygląda następująco, po osiągnięciu odpowiedniej temperatury miarkownik przymyka klapę PG, gdzie po kilku minutach następuję gwałtowne otwarcie owej klapki i duża ilość gazów wypełnia kotłownię. Zastanawiam się czy przypadkiem problemem nie jest dokonana przeze mnie przeróbka miarkownika (http://energia.odnawialna.info/miarkownik-ciagu-regulus/ ). Być może klapka PG jest zbyt lekka ? nie mam pomysłów jak to wyjaśnić, dodam, że KPW pracuje, słychać jak delikatnie zasysa powietrze, więc skąd te gwałtowne wybuchy ?

Bardzo proszę o poradę doświadczonych palaczy jak rozwiązać przytoczone problemy,
Pozdrawiam:
-Paweł:D

Mały Mariusz
14-10-2011, 20:27
Witam,
Na dworze dość ciepło i trzymamy niska temperaturę na kotle i stad odbicja i smoła . Radzę grzać kilka godzin a krucej a mocniej 55*C.
Może być tak że jak kreska zjedzie w dół to zapotrzebowanie budynku na ciepło wzrośnie i problemy znikną.
pozdr
Mój ala dolniak jak narazie się trzyma bezdymnie :-)

dex001
14-10-2011, 23:56
Witam
Smarki zgadzam się z Tobą w 100% ja ten szamot włożyłem tymczasowo trzeba będzie pokombinować z tą blachą tak jak piszesz.
Jak tam z KPW masz może jakiś patent na to?

Marecky otwór to jakieś 2 milimetry trzeba to wyczuć no i u ciebie z tego co widziałem na zdjęciu kotła to musi być KPW skierowane pod kątem w dół na środek paleniska bo całe powietrze idzie ci w komin i chłodzi kocioł. A jeszcze jak masz szeroko otwarte PW to robi to za niezłą chłodnice i z tego te 2kg na godz.
POKOMBINUJ COŚ Z KPW.
POZDRAWIAM

djibiza
15-10-2011, 01:25
Witam gorąco zapaleńców :) Panowie jestem tu po raz pierwszy, udało mi się przeczytać parędziesiąt stron wątku aczkolwiek nadal jestem ciemny :/ Mam piec zębiec SWK 21kW. Piec typowo górnego spalania. Mam problemy co do palenia w nim. Przeczytałem instrukcję zębca, podam wycinek: Rozpalenie powinno odbywać się stopniowo rozpałką, a później cienką warstwą paliwa podstawowego. Po rozpaleniu się paliwa można napełnić komorę paleniskową do dolnej krawędzi otworu zasypowego górnych drzwiczek......." Jak to rozumieć? Palić w nim od dołu czy od góry? Wg instrukcji najpierw cienkie drewno, trochę węgla a potem do pełna też węgiel. Rozumiem, że miałem nie da rady palić w tym piecu? Zrobiłem próbę, na dnie był jeszcze żar, dorzuciłem 3 szypy miału, trochę drewna na to i podpaliłem. Naciągło do 60st. ale potem bardzo szybko ostygło, w godzinę prawie do 30 spadło. Prosiłbym o rady :( nie mam żadnej dmuchawy, sterowników a nawet nie mam miarkownika. Zupełnie nic, typowy manual. Jak w nim poprawnie palić. Ma kratkę powietrza wtórnego w górnych drzwiach. Z góry dzięki za wyrozumiałość.

nela84
15-10-2011, 09:07
Witam Panów
Czekam z nieciepliwością na pomysły z KPW do Zębca i zaślepieniem rusztu pionowego tak żeby nie trzeba było kłaść cegieł, wyczytałam co nie co na 248 str wątku z blachą, ciekawa jestem co wy sądzicie na taki rodzaj zaślepienia?
Pozdrawiam

Mały Mariusz
15-10-2011, 11:17
djibiza pal od góry według przykazań z tego tematu str1 , dlaczego producent każe nam zapalać na dole i zasypywać węgiel co jest najbardziej brudnym spalaniem ?
Przecież doskonale zdaje sobie sprawę jakie sa konsekwencje brudnego spalania .
Chodzi chyba tylko o sprzedaż !!! Nie o zadowolenie klijenta co jest dziwne.

djibiza
15-10-2011, 13:00
Palę cały czas od góry, drewnem pali się idealnie, otworzę klapkę powietrza wtórnego w górnych drzwiach i tak się powoli pali trzymając temp. Gorzej jest z miałem, jak narzucę przykładowo połowę pieca, na to drewno i podpalę. Bardzo szybko stygnie. A co byście polecali.....sterownik załączania pompy c.o w komplecie z miarkownikiem, np UNISTERa czy dmuchawę w dolne drzwi i sterownik?

kasz7
15-10-2011, 13:58
Witam
Tak jak koledzy z wcześniejszych wpisów posiadam w kotłowni Zębca KWK 16kw. Palę 3 sezon, od początku palę w nim rozpalając od góry. Ruszt pionowy zaślepiłem 2 dociętymi kawałkami blachy skręconymi śrubami. Teraz się zastanawiam jak szczelnie zatkać przesmyk pomiędzy drzwiami od popielnika i przegrodą pomiędzy paleniskiem a popielnikiem, ma ktoś jakieś pomysły? Co do KPW to w tych zębach na wewnętrznej stronie drzwiczek zasypowych jest płytka (o ile dobrze pamiętam na śrubach) czyli powietrze nie przedostaje się bezpośrednio do komory spalania ale musi po drodze obejść zamontowaną płytkę, dobrze rozumuje?

dex001
16-10-2011, 01:12
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66f572b92ce6dd17.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cddf2464439f468a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40e6a1331be5d9ec.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1a2aaf5654734eb8.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f14a9d1b6b62c2a8.html

WITAM WSZYSTKICH
Tak jak obiecałem wszystkim pokazuje fotki z dzisiejszego zaślepienia rusztu pionowego.
Wyciołem blachę tak żeby pasowała do otworu za rusztem pionowym i przykręciłem tę blachę do rusztu od strony wewnętrznej, dodatkowo następną blachę przykręciłem do drzwiczek popielnikowych wygiętą pod kontem w stronę popielnika.
Dotyczy to kotła Zębiec KWK 25KW
Pozdrawiam

amade
16-10-2011, 14:46
Witam.
Zmuszony jestem do małej modernizacji pieca,mam SASa NWT.Wyrzuciłem dmuchawę,zamontowałem miarkownik.Chcę teraz wyłożyć komorę spalania cegłą,żeby ją zmniejszyć,Nie mam szamotowej tylko tą drugą,podobną tylko cięższą,to chyba kamionka taka do pieców przemysłowych.Nada się do tego celu?Jeszcze PW zastosować ale nie wiem w jaki sposób.Na razie piec kopci aż miło ,jak bym opony palił.

NotY
16-10-2011, 15:19
Cegła kamionkowa, klinkierowa, krzemionkowa – nie, tylko szamotowe. W zasadzie można dać wszystkiego rodzaju cegły, tyle że szamotowa wytrzyma różnice temperatur i specyficzne środowisko. PW musi być, więc otwór w drzwiczkach załadunkowych, to mus...jeszcze lepiej z kierownica powietrza.

amade
16-10-2011, 18:44
Pytam o cegłę bo dostałem taką.Nie wiem jak się nazywa ten materiał ale wygląda jak szamot tylko cięższa i ponoć odporniejsza na temp.Chcę zmniejszyć komorę bo za duży piec kupiłem,parę lat temu.Z wyliczeń taki miał być ale okazało się,że jest za duży.Nie bardzo mogę nad nim zapanować.Jak zaczęła nawalać dmuchawa dorobiłem drzwiczki na miarkownik.Z tym też nie do końca jeszcze się uporałem-nie wiem jakie przełożenie dźwigni zrobić-dł. ramiona miarkownika a dł.ramiona drzwiczek.Kierownicę myślałem i zrobię tylko jaki przekrój wylotowy zastosować?Strasznie mnie boli ten czarny od zew. komin, i ten czarny dym.Nie zwracałem na to uwagi puki nie zacząłem czytać na ten temat.

kasz7
16-10-2011, 18:56
Zapaliłem dzisiaj w piecu, temp zewnętrzna w granicach 0 stopni. KWK 16, zasypałem po drzwiczki, rozpaliłem, do 16 zażyło się, bez ognia, temp na piecu jakieś 54 stopnie. Po 18 zaglądnąłem do pieca, przez te 2 godziny poziom opału bardzo szybko się obniżył, temp jest wyższa niż zadana na miarkowniku o kilka stopni, w komorze grzewczej widać płomienie. Tak sobie myśle, może gdzieś łapie lewe powietrze i szybciej wypala wkład? Średnio cały zasyp wystarcza przy temp na piecu średnio 55 stopni na jakieś 12 godzin. Dom bez docieplenia.

nela84
16-10-2011, 19:31
grybos 1 oraz dex001
dziekuje za fotki, z pewnością się przydadzą wszystkim, którzy mają drzwiczki zespolone. musze teraz przekonac tate aby powoli wdrażał "moje" pomysly na ulepszenie pieca, czekam równiez na pomysły dexa na KPW w Zębcu:)

Pawel_P.
16-10-2011, 21:59
grybos1 dziękuję za podpowiedzi:D,
przywróciłem miarkownik do stanu sprzed modyfikacji, dokładniej uszczelniłem dolną klapkę i problem z wybuchami zniknął. Z racji, że za oknem z dnia na dzień robi się niestety coraz chłodniej, temperatura na kotle powędrowała w okolice 50 stopni, i zjawisko smolenia znacznie się zmniejszyło :D Jednak mam inne pytanie, temperatura na czopuchu ciągle niska, max 30 stopni, nie jest to chyba zdrowe dla komina, jak temu zaradzić ?

Pozdrawiam:
-Paweł

smarki
17-10-2011, 09:41
WITAM WSZYSTKICH
Tak jak obiecałem wszystkim pokazuje fotki z dzisiejszego zaślepienia rusztu pionowego.
Wyciołem blachę tak żeby pasowała do otworu za rusztem pionowym i przykręciłem tę blachę do rusztu od strony wewnętrznej, dodatkowo następną blachę przykręciłem do drzwiczek popielnikowych wygiętą pod kontem w stronę popielnika.
Dotyczy to kotła Zębiec KWK 25KW
Pozdrawiam

Bardzo fajna robota, tez będę robił coś takiego. Jak przykręciłeś wygiętą blachę do drzwiczek?
No i jestem ciekaw rezultatów - czy coś się zmieniło w spalaniu?

tom80
17-10-2011, 10:48
witam,
metoda jest naprawdę dobra i ekonomiczna. Jestem pod wielkim wrazeniem. Palenie jest praktycznie bezdymne, a moja sąsiadka nie wierzy że palę, (przecież nic nie leci z komina:))
rozpalony o 16 godz. kocioł trzyma ciepło do 6 rano. przy 10 kg węgla. REWELACJA !!!! Bezobsługowo, bo dziesieć minut co 12 godzin to pratycznie nic. Kocioł czysty z lekkim siwym nalotem na ściankach.
mam dwa pytania:
1. czy faktycznie można na stałe palić bez używania pompy ? grawitacja wystarczy ? mam system zamkniety, co w miedzi, ze zbiornikiem na poddaszu. kocioł mam na dole w najniższym punkcie. Na początku sezonu miałem zepsutą pompkę i ogrzewało mieszkanie (dwie kondygnacje) bez żadnego problemu. może trochę dłużej sie nagrzewało, ale to jest nieistotne. reasumując, czy faktycznie można palić, bez pompki na stałe?
2. dlaczego kocioł nagrzewa się do wyższej temperatury niż zadana?Mam ZEBCA Kwk 25, nowy komin systemowy (wkład rura ceramiczna, ocieplona) - bardzo dobry ciąg. Zastawiłem cegłami szamotowymi ruszt pionowy.
Pomimo ustawienia na miarkowniku 50 stopni - temperatura wzrasta do 80 stopnia (dolna klapa zamknięta a temp. rośnie). zmniejszenie otwarcia czopucha też nic nie zmienia. czy to przez nieszczelności na dolnej klapie? czy też przez to, że chwilowo mam przewymiarowany kocioł. (docelowo będę ogrzewał przeszło 200 m2 (w tym wysoka pierwsza kobndygnacja) obecnie część pomieszczeń nie ogrzewam). myslałem, że zbyt duża temp. wynika z zbyt dużego otwarcia klapy wtórnego powietrza, ale to też nie to, bo zmniejszenie (a nawet zamkniecie) dopływu wtórnego powietrza nic nie zmieniło.
Az się boję pomysleć jak wspaniale będzie działał mój kocioł po uregulowaniu tego problemu.
Z jednego z większych trucicieli powietrza w okolicy (miałem kocioł z nadmuchem) stałem się wyspanym i o wiele bogatszym członkiem sekty górnospalaczy. Dzieki Last Rico!!!!

mrwild
17-10-2011, 11:18
Witajcie

Wczoraj przez przypadek znalazlem ten wątek i z ciekawości zacząłem się bawić w górne spalanie w moim piecu CO, nadmienie że nie mam pojęcia co to za piec, staaaaroć, ale od wczoraj nie moge uwierzyć, że w tym piecy może się tak palić. Nie zasypywałem jakoś strasznie dużo, bo to moje początki z tą metodą ale pali się genialnie. Wczoraj o 22giej jak zasypałem i rozpaliłem tak dzisiaj o 7:30 jeszcze było 40 stopni na piecu. Zasypałem ponownie, trochę więcej i zobaczymy ile wytrzyma. Jedyne na co musiałem zwracac uwage to ciąg kominowy, ponieważ drzwiczki na dole nie są szczelne, musiałem zmniejszyc ciąg do komina bo temperatura zaczynała sięgać 75 stopni. Dzisiaj jak rozpaliłem ponowny sort i po rozpaleniu przymknalem, przy temperaturze 45~50 stopni, to jak dzwonilem 3 godziny pozniej do zony by sprawdzila to dalej taką temperature trzyma :) aha, i jesli wytrzyma temperatura przy tym zasypie tak jak prognozuje i byłbym prze szczęsliwy gdyby tak było (17-18:00) to wyjdzie ze od niedzieli od jakiejs 10tej rano do dzisiejszego wieczora spalę worek 25kg orzecha, a pali się na nonstopie

smarki
17-10-2011, 12:12
witam,
metoda jest naprawdę dobra i ekonomiczna. Jestem pod wielkim wrazeniem. Palenie jest praktycznie bezdymne, a moja sąsiadka nie wierzy że palę, (przecież nic nie leci z komina:))
rozpalony o 16 godz. kocioł trzyma ciepło do 6 rano. przy 10 kg węgla. REWELACJA !!!! Bezobsługowo, bo dziesieć minut co 12 godzin to pratycznie nic. Kocioł czysty z lekkim siwym nalotem na ściankach.
mam dwa pytania:
1. czy faktycznie można na stałe palić bez używania pompy ? grawitacja wystarczy ? mam system zamkniety, co w miedzi, ze zbiornikiem na poddaszu. kocioł mam na dole w najniższym punkcie. Na początku sezonu miałem zepsutą pompkę i ogrzewało mieszkanie (dwie kondygnacje) bez żadnego problemu. może trochę dłużej sie nagrzewało, ale to jest nieistotne. reasumując, czy faktycznie można palić, bez pompki na stałe?
2. dlaczego kocioł nagrzewa się do wyższej temperatury niż zadana?Mam ZEBCA Kwk 25, nowy komin systemowy (wkład rura ceramiczna, ocieplona) - bardzo dobry ciąg. Zastawiłem cegłami szamotowymi ruszt pionowy.
Pomimo ustawienia na miarkowniku 50 stopni - temperatura wzrasta do 80 stopnia (dolna klapa zamknięta a temp. rośnie). zmniejszenie otwarcia czopucha też nic nie zmienia. czy to przez nieszczelności na dolnej klapie? czy też przez to, że chwilowo mam przewymiarowany kocioł. (docelowo będę ogrzewał przeszło 200 m2 (w tym wysoka pierwsza kobndygnacja) obecnie część pomieszczeń nie ogrzewam). myslałem, że zbyt duża temp. wynika z zbyt dużego otwarcia klapy wtórnego powietrza, ale to też nie to, bo zmniejszenie (a nawet zamkniecie) dopływu wtórnego powietrza nic nie zmieniło.
Az się boję pomysleć jak wspaniale będzie działał mój kocioł po uregulowaniu tego problemu.
Z jednego z większych trucicieli powietrza w okolicy (miałem kocioł z nadmuchem) stałem się wyspanym i o wiele bogatszym członkiem sekty górnospalaczy. Dzieki Last Rico!!!!

1 - Myślę że jak się da to można:) Kiedyś tylko tak się budowało instalacje..

2 - Ja też tak mam w KWK 16, prawdopodobnie nie jest całkiem szczelny.

Napisz proszę jak palisz w kotle (miarkownik, powietrze wtórne itp) - ja walczę aktualnie z krótkim czasem palenia i sporą ilością sadzy.

marcinek84
17-10-2011, 12:15
witam,
metoda jest naprawdę dobra i ekonomiczna. Jestem pod wielkim wrazeniem. Palenie jest praktycznie bezdymne, a moja sąsiadka nie wierzy że palę, (przecież nic nie leci z komina:))
rozpalony o 16 godz. kocioł trzyma ciepło do 6 rano. przy 10 kg węgla. REWELACJA !!!! Bezobsługowo, bo dziesieć minut co 12 godzin to pratycznie nic. Kocioł czysty z lekkim siwym nalotem na ściankach.


Kolego,mam pytanie jakim opałem palisz? i czy z dmuchawą i sterownikiem, czy na miarkownik? Zmieniłem teraz sterownik, bo w zeszłym sezonie strasznie dużo spalałem i szybko cały zasyp się wypalał. Dziś wiaderko miału starcza mi na 10 godzin (piec miałowy zębiec 16kW KWK) , ucieszyłem się że to dobry wynik (lepszy od zeszłorocznych), ale jak czytam Twoją wypowiedź, to nie moge uwierzyć w tak niskie spalanie.

tom80
17-10-2011, 13:22
smarki - mam KWK 25, miarkownik hollewey (jakoś tak) taki zwykły. ma trochę problem z otwarciem cięzkiej klapki GP (dolnej) ale geberalnie działa. przekonuje się że to nieszczelność i dzisiaj się za nią zabiorę.
jak palę - wywalam popiół (rusztuję i poprawiam ręcznie). wkładam cegły szamotowe zaślepiajac ruszt pionowy. wsypuję węgiel otwieram klapkę dolnego powietrza na maksa . na węglu układam drewienka równomiernie na całej powierzchni - wkładam kawałek rozpałki dokładam na to dwa drewienka. podpalam. po 1/2 godzinie sprawdzam co i jak. jeśli jest zadana temperatura - zwalniam dolną klapkę, ustawiam na miarkowniku zadaną temperaturę i tyle. zauważyłem że ważne jest ustawienie wtórnego powietrza (środkowa klapka) od tego zależy czystość spalania. ekspyrementowałem - jak się zamknie całkowicie to nie spala się dobrze - potrzebny jest przewiew i to całkiem spory.

marcinek84 - palę węglem orzech, dobrej jakości - opał suchy (zakupiony latem). dokładnie nie ważyłem ok. 10 kilo. może przesadziłem z tym trzymaniem do 6.00 - kocioł odpalony o 16. po godzinie może półtorej załapał zadaną temperaturę. paliło się ładnie powoli. około 3.00 w nocy grzejnik był ciepły, o 6.00 zeszłem na dół - było 30 stopni na kotle - sporo żaru. mam zwykły ZEBIEC KWK 25 (bez nadmuchu)

smarki
17-10-2011, 14:32
smarki - mam KWK 25, miarkownik hollewey (jakoś tak) taki zwykły. ma trochę problem z otwarciem cięzkiej klapki GP (dolnej) ale geberalnie działa. przekonuje się że to nieszczelność i dzisiaj się za nią zabiorę.
jak palę - wywalam popiół (rusztuję i poprawiam ręcznie). wkładam cegły szamotowe zaślepiajac ruszt pionowy. wsypuję węgiel otwieram klapkę dolnego powietrza na maksa . na węglu układam drewienka równomiernie na całej powierzchni - wkładam kawałek rozpałki dokładam na to dwa drewienka. podpalam. po 1/2 godzinie sprawdzam co i jak. jeśli jest zadana temperatura - zwalniam dolną klapkę, ustawiam na miarkowniku zadaną temperaturę i tyle. zauważyłem że ważne jest ustawienie wtórnego powietrza (środkowa klapka) od tego zależy czystość spalania. ekspyrementowałem - jak się zamknie całkowicie to nie spala się dobrze - potrzebny jest przewiew i to całkiem spory.


Ja nie daję drewienek na całym zasypie tylko kładę kilka na środek w formie ogniska (może tu jest błąd?). Całą resztę robię tak samo jak Ty.
Wkład rozpala się ok 1,5h i leci wtedy sporo dymu i sadzy. Nie zapala się jedynie wierzchnia warstwa, lecz ogień idzie w dół i całość sporo kopci. Po ok 2,5-3h cały zasyp się żarzy. Zużycie mam ok 1-1,3kg orzecha / h. Dom 140m2, nowy ocieplony + bojler CWU 100l.
Suwak PW ustawiałem na 1/4 otworów, myślę że to za mało. Dziś spróbuję na 3/4.

tom80
17-10-2011, 15:04
nie powinien się zapalać cały wkład - tylko powierzchnia górna - takie lekkie czerwona górna powłoka, ale dół nie powinien się palić

Mały Mariusz
17-10-2011, 18:11
Trzeba tak rozpalać żeby nie rozpalać całego zasypu , ja rozpalałem tak że mam temperature 20*C ustawiam miarkownik na 40 *C i za pół godziny okolo podnoszę jeszcze raz wtedy rozpalanie jest spokojniejsze kociol dlużej dochodzi do zadanej ale pali się tylko cienka warstwa.
Teraz męczę dolne spalanie i również nie otwieram całej klapki PG tylko na dwa razy.
pozdr

Last Rico
17-10-2011, 18:53
Witojcie Górnospalacze! :D

Nie mam czasu na pisanie, ale czasem coś przeczytam. :)

1. Dziękuję bardzo koledze Grybos 1 oraz Dex 001 za podzielenie się z nami
swoimi rozwiązaniami technicznymi - dotyczącymi przemyśleń i usprawnień
swoich kotłów. To bardzo społeczna postawa - (nie musieli przecież tego robić).
Technicznie bez zarzutów, byle zmiany były precyzyjnie wykonane. :)

2. Napiszę to wyraźnie. Zamykanie pionowego rusztu cegłami - na nic się zda.
Powietrze wdziera się najmniejszymi szczelinami, w końcu to b. małe cząsteczki.
Zamknięcie musi być całkowicie szczelne, nie po to pisałem na samym początku
że klapa PG musi być absolutnie szczelna - żeby metoda DOBRZE zadziałała.
Tak więc koledzy, porzućcie ten sposób i wymyślcie coś lepszego (innego). :)

3. Miło czytać posty kolegi Amade, widać że nie chce już kopcić naszego
WSPÓLNEGO świata. Chce po prostu ogrzać dom - jak każdy, ale zwraca
swoją uwagę na środowisko. Nie chce psuć go niepotrzebnie. Pozdro. :)

4. Tom 80 pozdrów ode mnie swoją sąsiadkę heheeeee. :D
Można grzać dom wyłącznie na grawitacji. To co napiszę może niektórych zadziwić:
Ludzie całe TYSIĄCE LAT... chodzili na własnych nogach. Teraz się okazało - że
do chodzenia KONIECZNE są kijki "Nordic walking". Bez tego chodzi się nie da !!
MARKETING robi cuda, marketing to siła. Nie dajmy sobie robić kaszanki z mózgu.
Rozbieganie się temperatury - ma wyłączną przyczynę w nieszczelności dołu kotła.

5. Mrwild, jesteś na początku drogi. Przed tobą wszystkie przyjemności naszego
ekonomicznego i ekologicznego spalania. Cieszę się - że dobre wiatry tu ciebie
zagnały. Zaoszczędzisz sporo kasy (rok w rok) i wspólnego powietrza. Nie wiem
(szczerze) co jest dla życia ważniejsze -------> czy kasa - czy powietrze? :)

6. Smarki, jeśli kocioł wytwarza nadmierną ilość sadzy, to masz za duży kocioł.
Musisz zmniejszyć komorę zasypową cegłami szamotowymi... oczywiście ---
w odpowiednich proporcjach. Gdzieś wcześniej to opisywałem (str 30 do 80 ??).
Tom 80 dobrze robi. Węgiel, grube drewno (min 4 cm) na całym węglu. Na to
kładziemy rozpałkę grilową i w końcu drobne drewno. Zapłon gwarantowany. :)
Pomyśl o KPW.

7. Marecky, spróbuj rozpalać jak wyżej. Jeśli wcześniej zapala się węgiel niż drewno,
to znaczy że masz mokre drewno. Szybkie spalanie opału bierze się z różnych
powodów. Wystudzony dom; zbyt mocno uchylona klapa PG; nieszczelny dół kotła,
zimna instalacja. Sam musisz wykukać co jest tego powodem. Pociąg należy wolno
rozpędzać...:) Ten węgiel drzewny na twoim ruszcie - to może być koks z węgla.
( za duży kocioł). KPW konieczna.

8. Djibiza, nie patrz na instrukcję kotła -- bo tam jest po staremu. papier, drewno
i...total dym. Nic nie dorzucaj do kotła. Pal czysto i oszczędnie. Zasyp cały kocioł
węglem, drewnem i dopiero zapal. Zobacz pierwszą stronę tego wątku. Pozdro.:)

9. Pozdrowienia dla Małego Mariusza i Nela 84, oraz wszystkich czytających
oraz piszących. Cieszę się z waszej tu obecności. :D

dex001
17-10-2011, 19:07
Bardzo fajna robota, tez będę robił coś takiego. Jak przykręciłeś wygiętą blachę do drzwiczek?
No i jestem ciekaw rezultatów - czy coś się zmieniło w spalaniu?
Witam
Blachę do drzwiczek przykręciłem w bardzo prosty sposób
Popuszczasz dwie śruby na osłonie cieplnej drzwiczek od wewnątrz i wsuwasz pod nią tą wygiętą blache, dokręcasz osłonę i ona dociska blachę.
Tylko z czuciem żeby nie urwać śrub
Spalanie jest łagodniejsze ponieważ nie dostaje się powietrze do rusztu pionowego i zasyp pali się równo


PANOWIE I PANIE SPRÓBUJMY RAZEM WYKOMBINOWAĆ COŚ Z KPW DO ZĘBCA KWK

Jest tam trochę przerąbane z tą KPW ponieważ wejście PW jest na samym dole drzwiczek zasypowych i nie da się rury wstawić pod kątem w dół kotła bo nie zamkniemy drzwiczek.
MOŻE KTOŚ JUŻ MA KPW DO ZĘBCA ,TO PROSZĘ O PODPOWIEDZ I FOTKĘ



DZIĘKI MISTRZU LAST RICO ZA ODZEW MOŻE TY COŚ POMOŻESZ Z TĄ KPW

Ja na razie spadam na str 115 tak jak obiecałem przeczytam wszystko od dechy do dechy!

Marecky
17-10-2011, 20:22
Wlasnie chyba cala sztuka polaga na nie rozpaleniu calego zasypu.Ja mam piec raczej szczelny,po zamknieciu PG zar wygasa a z rurki PW cos tam dmucha ale przy takim ukladzie mam max 40-42 st. na piecu a przy starym domu z lat 60 ,nieocieplonym na termometrze narurowym przy pierwszym kaloryferze mam zaledwie 40st.No takim letnim grzejnikiem to moge w marcu grzac.Probuje rozne koncepcje rozpalania od tygodnia.Wydaje mi sie ze daje za duzo grubego drewna ,dzis dalem mniej i zasyp ladnie sie zpalil,plomine krotkie .ALE klapke PG musze miec uchylona ok 1cm bo inaczej temp.spada jak mokre gacie.No i jeszcze sprawa miarkownika,moj honeywell nie zamyka nigdy do konca ,to mam zle ustawiony czy jak.Dziwne bo jak ustawie go na 50 to tyle trzyma na piecu,czasem 48 ale sie nie zamyka.Jak wy to robicie ze palicie po kilkanascie godzin to dla mnie czarna jak wungiel magia.

amade
17-10-2011, 21:44
Z tą ekologią to lekka przesada,zależy mi na dobrym paleniu.Zmęczyło mnie tłumaczenie ludziskom żeby nie palić plastików ale co tam.Sasiedzi palą tylko węglem ale czasem mam wrażenie że jakieś stare gumniaki znalazły się w piecach.Po wczorajszym paleniu węglem dziś to co zobaczyłem wew.pieca przyprawiło mnie o mdłości.Jeszcze takich farfocli wiszących nie widziałem jak żyję.Wiem skąd-nie mam jeszcze PW.Ale pomimo tego,zauważyłem,że mam więcej ciepła niż z dmuchawą.Po jakiego grzyba dają to do pieców nie miałowych,znajomy też wyłaczył wiatrak ale na miarkownik nie dał sie namówić.Parę kawałków drewna i małe wiadereczko węgla pali się -a właściwie kisi-3godz.Z dmuchawą po 2 lekki żarek pozostawał.Wiatraki na pola do wytwarzania prądu a nie do pieców:)
Żebym tylko to PW a najlepiej KPW jeszcze rozpracował to będzie miodzio.

djibiza
17-10-2011, 21:47
Kupiłem dziś miarkownik STEKAR jakiś polski, wszystko ładnie pięknie, zamontowałem, połączyłem z dolną klapką uchylną i co....miarkownik nie ma siły podnieść klapki....i dupa :( a po drugie jak poprzez łańcuszek podniosę klapkę i ją powoli opuszczę to nie domyka się na max tylko odstaje 1mm i cały czas ciągnie. Muszę ją ręcznie dopychać albo puścić z wysokości. Nie wiem co robić, niby klapka chodzi luźno a nie pracuje jak powinna. S2WK zębiec 21kW. Chyba wytnę dziurę w tej klapce i kupię sterownik z dmuchawą. Chyba, że ktoś ma pomysł na usprawnienie klapki, bo nie oszukując się, wolałbym mieć tylko miarkownik, może w przyszłości elektroniczny unister.

farek
17-10-2011, 22:44
Witajcie.

Zacząłem z zainteresowaniem czytać ten wątek kilka dni temu i podejrzewam, że zanim dojdę do końca, to nastanie wiosna...
Przepraszam więc, że pójdę na łatwiznę i zapytam wprost: jak mam palić ekonomicznie węglem w takim kotle: http://www.polspaw.com.pl/index.php?id=wamet? Ewentualnie czy coś przerobić? Jak?
Mam wersję 27 kW, z miarkownikiem ciągu. Zaczyna się dla niego 3 sezon. Dotychczas paliłem w nim w sposób "tradycyjny", czyli zapalanie od spodu i dokładanie paliwa, co jakiś czas. To "co jakiś czas" to jednak za często i z kupy szybko ubywa.
Proszę o podpowiedź, ewentualnie wskazanie miejsca w wątku (może ktoś już o taki kocioł pytał, tylko ja nie umiem znaleźć).

z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie

amade
17-10-2011, 22:56
djibiza
Ja zacząłbym od najprostszego-trochę oliwki na sworznie,przepatrzeć czy coś nie ociera ew.przypiłować.Jak klapa za ciężka,dorobiłbym nową,lżejsza.W mojej przeróbce użyłem za grubej blachy,mimo ze miarkownik działa ale widzę,że może mieć za ciężko.W instrukcjach podają,że mają udźwig do 1kg, ale max.obciążenie może skrócić żywotnośc.Takie mam skromne zdanie

Kanarek66
17-10-2011, 23:56
Witam. Koledzy problem z ciężką klapką łatwo rozwiązać za pomocą gwintowanego pręta wkreconego jak najbliżej osi klapki.Za pomocą dwóch nakretek można ustawiac miejsce zaczepienia łańcuszka dowolnie. Nieszczelność klapki ,nic prostszego jak wykonanie uszczelki z czerwonego silikonu. Na krawędź nakładamy silikon na to przykladamy pasek cienkiej foli, zamykamy lekko klapkę .Po godzinie sciągamy folię i uszczelka gotowa.

djibiza
18-10-2011, 00:53
Jutro coś pokombinuje. Generalnie ciężko znaleźć jakieś info o tym moim miarkowniku stekar. Gdzieś w necie znalazłem opis podający max udźwig miarkownika 0,5kg tylko. Nie wiem czy nie wymienię go na regulusa. Z silikonem też myślałem. Obejrzę klapkę, poczyszczę, naoliwię sworznie. Jeśli to nie pomoże to zrobię uszczelkę z silikonu. uchwyt do łańcuszka jest z prawej strony klapki a, że klapka jest na dwóch sworzniach to jest dosyć ciężka. Do próby lekko przyspawam kawałek pręta gwintowanego przy dolnej krawędzi klapki pośrodku. Psetestuje i dam znać ;) Trzymajcie się ciepło

Mały Mariusz
18-10-2011, 06:23
Witam,
O ciężkich klapkach już kiedyś pisaliśmy.
Najłatwiej to zbudowanie przeciwagi po przeciwległej stronie coś takiego jak waga .
Najlepiej kawałek pręta gwintowanego , regulacja nakrętkami i ciężarek.

Last Rico dzięki za pozdr i również pozdrawiam czystospalaczy.

smarki
18-10-2011, 08:22
6. Smarki, jeśli kocioł wytwarza nadmierną ilość sadzy, to masz za duży kocioł.
Musisz zmniejszyć komorę zasypową cegłami szamotowymi... oczywiście ---
w odpowiednich proporcjach. Gdzieś wcześniej to opisywałem (str 30 do 80 ??).
Tom 80 dobrze robi. Węgiel, grube drewno (min 4 cm) na całym węglu. Na to
kładziemy rozpałkę grilową i w końcu drobne drewno. Zapłon gwarantowany. :)
Pomyśl o KPW.

Ano, priorytety to uszczelnienie dołu kotła (klapka PG, ruszt pionowy), więcej PW (najlepiej KPW) i inny sposób rozpalania. Co do wielkości kotła to wydaje mi się, że powinien być dobry na tą powierzchnię... Zresztą, wszystko się okaże jak zrobię powyższe:)

Pozdrawiam.

smarki
18-10-2011, 08:25
nie powinien się zapalać cały wkład - tylko powierzchnia górna - takie lekkie czerwona górna powłoka, ale dół nie powinien się palić

No właśnie, tego jeszcze nie opanowałem... Mam nadzieję, że po wprowadzeniu zmian i mi się uda :) Z tą blachą w dolnych drzwiczkach to faktycznie prosta sprawa, muszę tylko znaleźć na złomie odpowiednie kawałki i do dzieła.

tom80
18-10-2011, 09:13
Dzięki za uwagi Last Rico.
Powiedziałem wczoraj żonie że "mój" sposób rozpalania pochwalił sam guru Last Rico. Powiedziała że zwariowałem z tą moją sektą i mam już nie zanudzać wszystkich opowieścią o cudnym Last Rico, bo to dziwnie wygląda:) Faktycznie namawiam ludzi do zmiany metody palenia. kilka osób już przekonałem, kilka się samemu przekonało, jak mój znajomy który mając wiele lat tradycyjny piec, zamienił go na cudo techniki z komputerkiem i nadmuchem. w konsekwencji zniszczył wąski komin (cieknie po ścianie), spalił więcej opału. teraz żałuje zmiany.

kanarek 66, co to jest ten czerwony silikon do uszczelniania?
Poza tym mam kocioł na gwarancji - zadzwonię najpierw do producenta - niech też się trochę poczuwają - w końcu to oni go nie sprawdzili przed sprzedażą.

mrwild
18-10-2011, 10:57
buahahahaha Tom80 :D moja powiedziala prawie to samo wczoraj no i jeszcze że wpatuje się w ten piec jak dawniej w nią :D (zazdrosna ?? :D )

muszę sprawdzić patent z silikonem na dolne drzwiczki, bo mam szparę, na górnych nie mam PW ale ponieważ w tym starym piecu drzwiczki są pod kątem to poprostu podłozyłem coś by się zrobiła delikatna szpara w drzwiczkach. Generalnie wczoraj jak zapaliłem przed 20tą to paliło się do rana, w sensie jak o 8:45 zszedłem rozpalać na nowo to jeszcze były resztki zaru :)
Jak dla mnie to 12 godzin bez dorzucania do pieca to już cudo :) wczoraj o 8mkej rano jak zapaliłem to o 17tej żona mi pisała ze jeszcze żar jest i 45stopni na piecu :)
Mam nadzieję, że piec wytrzyma jeszcze ten sezon bo to już jego N-ty :)

Last Rico odmienił moje życie :D:D

Pozdrowionka dla wszystkich

mrwild
18-10-2011, 11:18
aha, pytanko mam do Was, jakim najgrubszym węglem można zasypywac kocioł przy paleniu od góry ? Pytam bo teraz palę workowanym (z braku kasy) orzechem. W zeszły sezon jak paliłem jeszcze standardowo od dołu, aby dłużej trzymało ciepło wrzucałem grubą kostkę. I wlaśnie teraz mam zgrzyt, bo dzadek chce nam zasponsorować tonę węgla w sobotę i chce zamówić właśnie grubą kostkę ale czy to dobry pomysł ?? generalnie zawsze można ją pociupać na drobne by w razie czego mieć i takie i takie, albo wziąść poł tony orzecha i poł tony kostki, nie mam pojęcia. Da się zasypać kocioł grubym naprzemian z orzechem ?

Last Rico
18-10-2011, 11:49
Chłopaki, dajcie spokój z tym mistrzem, bo RZECZYWIŚCIE uwierzę w swoją
"mistrzowskość" heheeee. Cieszę się bardzo z faktu że zarażacie innych
"wyznawców" dla - jak to jeden z kolegów ujął ---> Sekty Górnospalaczy. :D :D

O sposobie montowania KPW do Zębca napiszę pewnie jutro, dzisiaj wpadłem
tylko po to, aby przypomnieć usprawniającym swoje kotły o kilku rzeczach:

1. Kotły z mechanicznym systemem czyszczenia rusztów (podczas pracy),
mają wychodzącą z kotła oś. Do tej osi mocowana jest albo dźwignia ręczna,
albo "pedał". Proszę się dobrze przyjrzeć miejscu gdzie oś wychodzi z kotła
bo przeważnie ZAWSZE jest tam spora nieszczelność - która jest szkodliwa.

2. Niedawno jeden z kolegów zwracał na to uwagę - klapa PG nie może dawać
się "wywracać" na plecy. Gdyby nasz kocioł odbił - to miarkownik już klapy
nie zamknie. Jeśli stanie się to w nocy, to może być problem z rozbiegniętym
kotłem! Proszę mechanicznie ograniczyć możliwy ruch klapy np. śrubą itp.

3. Uszczelnianie klapy PG kotła silikonem nie jest przeze mnie polecane gdyż
silikon ma "gumową" strukturę i może łapać niewielkie okruchy węgla czy też
kamienia z popiołów. Może się zdarzyć że w nocy pryśnie kawałek np. koksu
i przyklei się do uszczelnionej w ten sposób powierzchni. Klapa PG wtedy się
nie domknie!! Lepiej zrobić to dwuskładnikowym klejem na bazie żywicy.

4. Nigdy zostawiamy kotłów z otwartymi, uchylonymi, niedomkniętymi itp
drzwiami. Nigdy tego nie róbmy. Raz że w taki sposób źle kierujemy powietrze
dwa, że wystudzamy palenisko, trzy -- że to jest zwyczajnie niebezpieczne.
Bywa że w węglu znajdzie się zapalnik górniczy, wtedy płonący węgiel mamy
rozsypany po kotłowni. Bywa że b. silny rotor wepchnie powietrze do komina.

5. Nie kupujmy kostki. Kostka (gruby sort) była dobra kiedy paliliśmy tradycyjnie
(czyli kopeć na okolicę i kasa w kosmos!). Wtedy kostka ratowała trochę naszą
kieszeń przed wywiewaniem węgla z kotła. Teraz - kiedy jesteśmy już świadomi
faktu że PODSTAWĄ - jest szczelny kocioł - możemy kupować Orzech II lub I.
Orzech ma większą wartość nasypową od kostki (więcej go zmieścimy w kotle).
No i tyle na dziś :D

tatamarek
18-10-2011, 12:54
Panie i Panowie na początek zadajcie sobie trochę trudu i przeczytajcie dokładnie cały temat, większość waszych problemów została już rozwiązana przez innych górnopalaczy. Po co wyważać otwarte drzwi?

Djibiza i Amade nie smarujemy żadnych elementów odpowiedzialnych za sterowanie piecem, Last Rico wyraźnie to napisał.
Gdy do smaru lub oliwy przyklei się popiół i pył węglowy(a na pewno się tak stanie) Wszystkie te elementy będą chodzić coraz trudniej, aż całkiem stanie.

Odnośnie uszczelniania ruchomego rusztu, to w swoim Camino wykonałem to za pomocą dopasowanego kawałka żaroodpornej włókniny mineralnej o grubości ok 1,5-2 cm.
Ja kupiłem coś takiego w Cigacicach(Rockwool), ale takie materiały można dostać w sieci.
Kawałek włókniny przykładamy do drzwiczek, dociskamy dosyć mocno i wycinamy powstały kształt.
Pasuje idealnie.dwa takie kawałki wystarczają spokojnie na cały sezon. Ten sam manewr możemy wykonać z kawałkiem zwykłej wełny mineralnej ,jednak ten materiał trzeba wymieniać co tydzień gdyż szybko się wypala, ale przy okazji można zobaczyć jak zachowuje się obudowa kominka zbudowana w takiej "technologii"( ale to jest już inny temat).

cocokoko
18-10-2011, 23:46
Witam, wszystkich po bardzo długiej przerwie ;) od wczoraj mój piec wyrzucony ma wentylator, otrzymał nowe drzwiczki w popielnik z wlotem powietrza. Powiem, że jestem w szoku, że tak długo może się palić w piecu bez wentylatora! Oczywiście zostawiłem sterownik pieca, który podaje sygnał do miarkownika mojej własnej produkcji ;) Uchyla i zamyka klapkę wlotu powietrza na określoną wyskość . Niestety nie robi tego stopniowo ale to chyba nie jest aż tak duży probelm. W razie braku prądu mam zrobione awaryjne zalianie, które wystarczy na zamknięcie klapki. W następnym tygodniu jak już będę miał więcej luzu potestuję na spokojnie przy pełnym załadunku jak to się wszystko będzie sprawować. Ps. odnośnie klapki - czytałem, ze powinna być idealnie szczelna - silikon nie to co? minimalne szparki pewnie są... Pozdrawiam wszystkich palaczy ;)

Amadeuss
19-10-2011, 08:40
5. Nie kupujmy kostki. Kostka (gruby sort) (...) Teraz - kiedy jesteśmy już świadomi
faktu że PODSTAWĄ - jest szczelny kocioł - możemy kupować Orzech II lub I.


a co myślisz o groszku? Pytam bo ostatnio nim palę - mój jest w miarę czysty, bez miału i innych niespodzianek ....

Mały Mariusz
19-10-2011, 15:11
ja paliłem miałem i było OK , w srodek zasypu wkładałem klocek i palilo się bardzo dobrze stabilnie i bez odbic.

dex001
19-10-2011, 19:32
WITAM SZANOWNYCH ZAPALEŃCÓW

LAST RICO czekam dzielnie na info lub fotkę KPW do Zębca.
Sam bym coś pokombinował ale brak czasu ''praca'' ,ale od przyszłego tygodnia biorę urlop i wyjeżdżam do kotłowni!!!
Mam zamiar rozebrać kocioł i złożyć go od nowa hhihii.
A tak poważnie biorę się za tę KPW uszczelnienie klapy PW ośki rusztu ruchomego i dopracowanie uszczelnienia rusztu pionowego.

Amadeuss
19-10-2011, 20:39
ja paliłem miałem i było OK , w srodek zasypu wkładałem klocek i palilo się bardzo dobrze stabilnie i bez odbic.

sprytne!
a powiedz mi - bo w moim środowisku panuje opinia że miał trzeba przed paleniem namoczyć - zresztą groszek z dużą domieszką miału też .... bo niby sie lepiej i dłużej pali ...

mój szwagier tak pali od lat i mnie w zeszłą zimę nakłaniał by moczyć groszek - na wiadro węgla wlać 2 szklanki wody??
bo niby woda oddaje przy spalaniu swój tlen .....
a co z kominem ..... wypowiedzcie sie ....

Mały Mariusz
19-10-2011, 21:18
Opal obojetnie czy jest to węgiel kamienny , brudasek ,miał czy drewno im suchszy tym bardziej kaloryczny .
Wilgotność miału i tak jest okolo 20% tak jak sezonowanego drewna. Moczyliśmy kiedyś dlatego że nie chieliśmy odbic w kotle , dzisiaj mamy kilka narzędzi aby wybuchów w kotle nie bylo np PID . Przy paleniu górnym o komin możesz być spokojny jesli nie lejesz wody w opal i nie palisz mokrey drewnem co jest bez sensu.
Są kotły wielkie przemysłowe gdzie spala się biomasę (biogaz) i tam im wilgotniejsze paliwo tym lepsze ale to skomplikowana technologia .

Jesli kogoś interesuje
http://www.biogazownierolnicze.pl/biogazownierolnicze,menu,0,3.html

Tomson57
19-10-2011, 23:04
witam śledzę wątek i usprawniam piec chyba zrobiłem wszystko co możliwe ale jeszcze nie gra ale chodzi o KWP w zębcu zrobiłem na dole drzwiczek otwory PW komora nadal zadymiona więc zrobiłem KWP na drzwiczki dorobiłem nowy dekel żaroodporny na całe drzwiczki prześwit w środku20mm z blachy 5mm pod dekel włożyłem uszczelkę gr około3-4mm max na górze przymocowałem pod odpowiednim kątem na śruby rurę z tak jakby stopką fi 30mm w środku dł 130 po dłuższej krawędzi powietrze wpada z zewnątrz na dole przechodzi wewnątrz drzwiczek do góry i wychodzi rurą-kierownicą oczywiście na zewnątrz jest regulowana klapka jak się klapkę uchyli więcej to w piecu huk piec zębiec KWK 12KW nie wiem cz jasno napisałem z fotką kłopot najlepszego

Last Rico
20-10-2011, 03:36
Do kolegi Dex 001. :)
Znowu czasu mało, późno się zrobiło...Odkręć ekran termiczny (to ta blacha
od wewnątrz drzwi zasypowych). Wytnij blachę wielkości perforowanej zasuwki
do regulacji PW i tą blachą zastąp oryginalną zasuwkę. Żeby było szczelnie
możesz posłużyć się tutaj wysokotemperaturowym silikonem, lub szczelniwem.

W miejscu wyciśniętego logo Zębca wytnij otwór (może być okrągły), na ten
otwór należy (na jakimś zawiasie meblowym) założyć klapkę do regulacji powietrza
wtórnego. Klapka może być wykonana ze szkła żaroodpornego (pomysł Małego
Mariusza) :) - piekarniki itp. ale nie jest to konieczne bo wpadające do kotła wtórne
powietrze - skutecznie studzi klapkę. Klapka powinna mieć śrubę regulacyjną.

Teraz są dwie możliwości:
Albo przykręcasz KPW do drzwi, albo do ekranu termicznego. Osobiście bym
proponował to drugie rozwiązanie. Oczywiście KPW musi być odizolowana od
ekranu podkładką np. ze sznura szklanego # 5 mm, tak - aby sama KPW się
mocno nagrzewała (odizolowana od drzwi nagrzeje się wyżej). Zrozumiałe że
należy wyciąć odpowiedni kanał w wypełnieniu ognioodpornym aby wytworzyć
drogę dla powietrza. Zrozumiałe jest też - że całą dolną część oryginalnego
napowietrzania zatykamy szczelnie włókniną ognioodporną. Przejścia nie ma.

Drugie wyjście:
KPW przykręcasz (znowu przez podkładkę ze sznura) do samych drzwi, trudność
tego rozwiązania polega na tym że teraz - trzeba dobrze wyciąć otwór w ekranie,
na przejście przez niego samego profilu prowadnicy - a ma być w miarę pasowny.
Oczywiście podobnie jak wcześniej należy zablokować starą drogę powietrzu PW.

Pamiętajmy - śruby mają być góra - dół a nie lewa prawa, da nam to niewielkie
ale jednak jakieś możliwości regulacyjne kąta pochylenia samej prowadnicy KPW.
Może kolega Marmark (pozdrówka!) :D coś podlinkuje - bo wydaje mi się że kol.
ma właśnie Zębca i zakładał KPW, może kolega Tomson 57 zrobi fotki ze swojej
pracy przy KPW. Pomysłów... nigdy nie za wiele. :)
------------------------

Ammadeuss. :)
O spalaniu groszku pisałem na samym początku. Wszystko zależy od siły komina.
Należy wykonać próbę. Jeśli kocioł nie odbija, widać że samo spalanie przebiega
prawidłowo, to można groszek spalać. ŻADNEGO paliwa nie moczymy, ogólnie -
w naszych małych kotłach przynosi to same straty i nic więcej.

Tatamarkowy :) sposób na zamknięcie rusztu pionowego - ma taką zaletę że nie
potrzeba właściwie żadnych narzędzi (oprócz nożyczek), myślę że kolega już
dobrze sposób sprawdził i choć blokadę trzeba 2x w sezonie wymienić, to może
warto bo to szybka sprawa. Idę spać i już. :D

Mały Mariusz
20-10-2011, 06:30
Witam,
W klapce PW oprawiłem szkiełko z okularów spawalniczych , może być też z maski.
Polecam szkiełko , bardzo pomaga przy regulacji powietrza wtórnego .
Otwieranie drzwiczek zakłuca pracę kotła a ze szkiełkiem zagladam do srodka i kręcimy (ważne jesli zmieniamy opał).
Pewnie lepsze byłoby żaroodporne ale moje już wytrzymało 2lata.

pozdr

Fotka klapki z szybką jest na 77stronie post kolegi Hes.

ULTOR
20-10-2011, 10:56
Witam serdecznie
Watek śledzę od roku i od roku pale metodą mistrza. Jestem bardzo zadowolony ponieważ po pierwsze udało się zaoszczędzić trochę węgla i co najważniejsze już nie smrodzę z komina tak jak kiedyś, a dodatkowo mam ciepło 24 h na dobę. Posiadam piec zębiec kwk 16-1 do ogrzania mam 180 m2 na parterze, piętro o takiej samej powierzchni jest nie ogrzewane dach nie ocieplony ściany budynku grube z cegły (dom budowany przez Niemców na początku 20 w) ocieplone styropianem 5cm okna plastiki + bojler pełen zasyp węgla (jakieś 5 łopat) wystarcza w zimie na 12 godzin. Wszystko jest w miarę ok ale martwi mnie jedna rzecz piszecie tutaj że praktycznie nie macie dymu z komina u mnie ten dym jest ma kolor lekko brązowy trwa on do momentu skoksowania węgla jakieś 3 godziny czy coś jest nie tak czy taki dym może być? Druga sprawa to nie wiem jak u was ,ale u mnie na wymiennikach ciepła jak również w rurze doprowadzającej do komina pojawia się taki jakby czarno siwy puch który muszę w zasadzie codziennie likwidować jest go nawet dość dużo czy to jest sadza czy coś innego? W starej metodzie palenia teścia tego nie było. Z wątku wywnioskowałem że ten puch może być efektem małej ilości doprowadzonego PW ale u mnie jest doprowadzone na maksa na tyle na ile pozwala konstrukcja drzwiczek w zębcu. Piszecie tez o małych płomieniach w piecu kiedy dokładnie je macie bo u mnie dopiero w momencie skoksowania węgla wcześniej jak spala się węgiel idąc w dół sa normalne żółte płomienie + dym którego w zasadzie nie powinno być.
pozdrawiam

Last Rico
20-10-2011, 13:49
Witaj ULTOR. :)
Zadałeś ciekawe pytanie, mam akurat 15 minut (kawa).
Najpierw ja zapytam, czy zaślepiłeś pionowy ruszt z rysunku 22 ?
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802

Czy wyposażyłeś swój kocioł w kierownicę powietrza wtórnego "KPW" ?
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3593592&viewfull=1#post3593592

Jeśli nie, to zrób to.
Czarno siwy puch - jak go określasz (może być nawet granatowy, lub granatowo -
biały. Suchy i sypki, powierzchnia wygląda trochę jak zamsz? To bardzo drobny pył
lotny (górna frakcja popiołu) zmieszany z niedopalonym paliwem. Jeśli daje się
zrzucić pędzlem, to nie ma powodu do smutku -- a nawet jest powód do radości!
Zauważyłeś, że kiedy teść palił po dawnemu - takiego nalotu w kotle nie było. :)
Takiego nalotu nie było, bo była za to mokra smoła zmieszana z sadzą (tłusta cuchnąca
warstwa papo-podobna). Taka papa - świetnie izoluje ścianki kotła od ciepła - a to źle.

Ilość puchu zależy od parametrów węgla, (jeden wytwarza go więcej, drugi mniej).
także od ciągu kominowego (mniejszy ciąg unosi mniej pyłów, większy więcej).
Granatowy puch w kotle obserwowany po skończonym cyklu, czyli po wygaśnięciu
- to dowód na to, że ze spalaniem raczej nie jest źle (przynajmniej w drugiej fazie).

Dymienie z komina.
Tu sprawa jest złożona i zależy od wielu czynników:
1. wady drzwi zespolonych (rys 22)
2. braku KPW
3. zawilgocenia opału
4. zapłonu niecałej powierzchni węgla
5. złych proporcji napowietrzania
6. zbyt małej ilości powietrza
7. złych proporcji kotła (niski a długi)
8. zbyt słabego ciągu kominowego
9. zbyt małego odbioru ciepła
10. cechy charakterystycznej węgla

Z pewnością 9-ciu punktów nie ma co opisywać bo są zrozumiałe, ale 10-ty
warto. Węgle bardzo się między sobą różnią, BARDZO. Począwszy od ilości
samego węgla C, poprzez przeróżne związki zawarte w węglu (kamiennym).
I tak węgle bardzo młode (np. czeski brązowy) zawierają sporą ilość palnych
węglowodorów, a antracyt (najstarszy i najdroższy) nie mają ich prawie wcale.
Oczywiście w naturze istnieje cała - szeroka - gama - węgli pośrednich.

Węgle kamienne (ogólnie) zawierają węglowodory nasycone i nienasycone.
Te pierwsze (nasycone) są bardzo łatwe do spalania, spalają się w miarę czysto.
Problem jest z węglowodorami nienasyconymi i aromatycznymi (np. benzen).
Te palą się ostro kopcąc sadzą. Nawet w otoczeniu tlenu - trudno o czyste
spalanie. Taka już ich budowa chemiczna.

Jeśli więc węgiel zawiera dużą ilość węglowodorów nienasyconych, a jeszcze
dodatkowo jest mokry, to NIE DA się go spalić c. bezdymnie. No nie i koniec.
Oczywiście mam na myśli pierwsze 3 - 4 godziny, aż przejdzie do fazy koksu.
Jeśli zaś bliżej mu do antracytu (dużo węgla C, mało ropopochodnych) to taki
opał spala się praktycznie bez dymu i zapachu (prawie jak diament heheeee
temperatura zapłonu tego węgla = 800*C). Tak na marginesie, dlatego powinno
się używać chłodziw podczas pracy z narzędziami diamentowymi - bo b. łatwo
spalają się OSTRE wierzchołki ziaren skrawających i narzędzie staje się tępe.

Znajdę trochę czasu to zrobię zdjęcia różnych węgli.
Pozdrawiam. :)

Last Rico
20-10-2011, 15:54
jak mam palić ekonomicznie węglem w takim kotle: http://www.polspaw.com.pl/index.php?id=wamet? Ewentualnie czy coś przerobić? Jak?
Mam wersję 27 kW, z miarkownikiem ciągu. Zaczyna się dla niego 3 sezon. Dotychczas paliłem w nim w sposób "tradycyjny"



Witaj kolego Farek. :)
Zobacz proszę umieszczone w poście powyżej linki.
Jeśli chcesz w swoim kotle palić czysto i oszczędnie, powinieneś od tego zacząć.
W przypadku twojego kotła - jest jeszcze do zatkania przestrzeń pomiędzy tylną
ścianą kotła - a pionowym wiszącym wymiennikiem (w końcu kotła). Powinieneś
postawić ściankę z cienkich cegieł szamotowych od rusztu - do wymiennika, na
zaprawę szamotową (do kupienia) albo zatkasz wymiennik od góry - co byłoby
lepsze - jednak technicznie trudniejsze. Zrobisz to... i wchodzisz do klubu :D
Też pozdrawiam. :)

dex001
20-10-2011, 23:57
Dzięki LAST RICO!!!
Tego właśnie potrzebowałem fachowej porady
W poniedziałek zaczynam przeróbkę cyknę parę fotek i zdam relację!Otwór rozumiem wyciąć palnikiem?
Mistrzu Last Rico z tą włókniną ognioodporną to chodzi o zatkanie rusztu pionowego?
Jaki byłby najlepszy rozmiar KPW i czy lepsza rura czy prostokąt?
I jeszcze pytanko o ten sadpal czy trzeba go stosować przy tej metodzie palenia?
JESZCZE RAZ DZIĘKUJE LAST RICO ZA PODPOWIEDZ!

Amadeuss
21-10-2011, 07:33
to co piszesz LastRico o przeróbce drzwi w zębcu jak dla mnie jest nieosiągalne - nie mam czym zrobić takiego otworu w drzwiach a cała przeróbka wydaje sie być dość skomplikowana.
Czyli pozostaje regulacja PW istniejącą tam zasówką .....
a swoja drogą dlaczego klapka jest lepsza od zasówki?
pozdrawiam i dziękuję za poświęcony nam czas ...

smarki
21-10-2011, 08:22
Zdjąłem w swoim Zębcu KWK ekran termiczny z środkowych drzwiczek.
Na plus - lepsze napowietrzanie przez oryginalny otwór PW, niewielki dym tylko przez ok. pół godziny od rozpalenia.
Minusy - większe straty ciepła, plastikowe kurki regulacyjne mocno się nagrzewają.

Teraz myślę nad KPW... Czym wycina się/wierci otwory w drzwiczkach z żeliwa?

Mały Mariusz
21-10-2011, 13:00
Ja otwór chciałem wywiercić taka wyżynarka ale blacha jest mocno naweglona i narzędzia się tępią a więc wypaliłem otwór elektroda , prąd na max i wytapiamy .

Last Rico
21-10-2011, 13:41
Dex 001
Mały Mariusz ma spawalniczą wprawę... więc może pominąć moje rady heheee.
Otworu nie wycinamy palnikiem - nie będzie dokładny i szczelny (twarde zgrubienia
na brzegach). Można by było laserem lub wodą - ale szczerze mówiąc zbyt mała
to praca żeby jeździć po takich zakładach. Otwór należy najpierw wytrasować.
W czterech kątach punktujemy (uwaga w żeliwie lekko, bo to dość kruchy materiał)
Zapunktowane cztery miejsca wiercimy OSTRYM lub nowym :) wiertłem fi 2 mm.
Następnie wyznaczamy linię punktów po linii traserskiej dookoła prostokąta, koła
czy kwadratu i każdy z tych punktów przewiercamy na wylot, w taki sposób - żeby
uzyskać w miarę ciągłą linię perforowaną. Teraz należy rozpiłowywać cienkie
mostki pomiędzy otworami, kiedy skończymy... środek sam wypadnie. Trzeba tylko
opiłować resztę "zębów" i otwór gotowy. Nie trzeba bać się żeliw bo ostatnio żeliwa
są wyraźnie b, czyste i miękkie w obróbce (nie zawierają już piasku formierskiego).

Prowadnica powietrza mojej KPW wykonana jest z prostokątnego profilu (tu uwaga
- stosunek długości ścianek nie więcej jak 1:1,5. Można także użyć rury - powinno
się ją jednak lekko spłaszczyć na końcu (w osi poziomej oczywiście).

Tak, chodzi o zatkanie rusztu pionowego

Rozmiar KPW:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3641523&viewfull=1#post3641523


Sadpal:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3853298&viewfull=1#post3853298
--------------------------

Amadeuss
Przeróbka (wstawienie KPW) jest dość prostą czynnością, uwierz mi!!
Może być, że ktoś nie ma odpowiednich narzędzi, ale i WTEDY nie powinien
rezygnować. Kiedy zepsuje się auto, jedziemy do mechanika - no możemy nie
dysponować odpowiednimi kluczami, ściągaczami itp. ale NIE REZYGNUJEMY
z naprawy!!! Szukajcie a znajdziecie. :D każdy ślusarz czy inny metaloplasta :)
pomoże przy przeróbce za parę groszy. To niespodziewanie szybko się zwróci.
Szkoda resztę życia jeździć kopcącym autem. Szkoda nafty i mamonki heheee.

Pytasz dlaczego klapka jest lepsza od zasuwki?
Klapka nie jest specjalnie lepsza od zasuwki. Od zasuwki jest jednak lepsza KPW
- a trudno jest sprzęgnąć zasuwkę Zębca - z KPW! Stąd właśnie należy wykonać
nowy otwór zasłaniany klapką - a perforowaną listwę zastąpić blachą i uszczelnić.
Także pozdrawiam. :D
---------------------------

Smarki
Napowietrzanie lepsze, zgoda, ale szkoda ciepła, zostaw ekran a zrób KPW.
W sprawie wiercenia, wycinania w żeliwie dałem głos tu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=2887721&viewfull=1#post2887721

Ale nie stresuj się, zapiaszczone żeliwa zdarzają się ostatnio bardzo rzadko,
zatem obrabia się je zwykłymi wiertłami stalowymi, byle były ostre lub nowe.
Uczulam tylko na fakt ---> że NIE DA SIĘ wykonać otworu fi 10 jednym wiertłem
fi 10. Najpierw punktujemy, potem wiercimy np. fi 2, potem 5 i w końcu fi 10 mm.
Powodzenia. :D

Mały Mariusz
21-10-2011, 14:56
Przy wierceniu żeliwa dajemy mniejsze obroty i używamy chłodziwa może być olej.
Nieraz może się zdarzyć odbicie gazów w kotle krótko mówiąc bum chyba wszyscy palacze znaja to zjawisko.
Przez zasuwkę rozładuje się dużo mniej gazów niż przy klapce i tutaj też + dla klapki
pozdr .

farek
21-10-2011, 15:06
Dzięki Last Rico za odpowiedź :)

Pierwsze moje przemyślenia (proszę popraw mnie, jeśli błądzę :) ).
Chyba w przypadku mojego kotła w pierwszej kolejności powinienem zdecydować, czy chcę zrobić z niego kocioł DS czy GS. Podejrzewam, że raczej DS. Komora zasypowa jest stosunkowo niska, a przy spalaniu od góry powinno być trochę przestrzeni nad zładem. Tak też rozumiem Twoją sugestię, żeby zatkać wymiennik od góry.
Co do działań:
1. Zatkać przestrzeń między pionowym wymiennikiem,
2. Uszczelnić "ruszt pionowy", jak na rys 22.
Czy powinienem również wykonać otwór w drzwiach zasypowych oraz zatkać ruszt pomiędzy tylną ścianą, a pionowym wymiennikiem, jak tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2833091&viewfull=1#post2833091 ?
Czy to dobry plan? :)

Dziękuję z góry i pozdrawiam

Last Rico
21-10-2011, 17:08
No nie ma za co. :D
Szczerze odradzam ci przerabianie tego kotła na DS (dolnego spalania).
Narobisz się, przesiedzisz zimę w kotłowni - a potem sam uznasz, że żeby
mieć DOBRY kocioł DS, to trzeba dysponować:

1. ruchomym (i STROMYM w kierunku palnika) rusztem.
2. trzema rodzajami powietrza (główne, wtórne i dodatkowe - dopalające).
3. ceramicznym i dość wysokim palnikiem najlepiej z kontrolą ( szklany wziernik).
4. inną komorą zasypową (u góry wąską - u dołu szerszą) inaczej klin. paliwa.

Pomyśl także, JAK będziesz czyścić to wąskie gardło; plecy - wymiennik??
Nie czyszczone , dramatycznie straci zdolność wymiany ciepła spaliny-woda. :(

Zastanów się nad tym postem, kocioł nie jest identyczny z twoim, ale bardzo
zbliżony konstrukcyjnie. Osobiście wybrałbym ten sposób spalania (GS).

Zobacz no tu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=2844683&viewfull=1#post2844683

Remigiusz.
21-10-2011, 19:05
Witam serdecznie,
Witam ze watek bardzo szybko do przodu ruszył :wave: Temat sledze jako pasywny czytelnik od grudnia 2009 roku :) Kiedyś przeczytałem nawet wszystkie strony do strony 110 czy jakoś tak. Niestety bylo mało informacji na temat pieca Defro a szczególnie Defro Optima Komfort :(

Z innego forum o ogrzewaniu dostałem dobre rady jak trochę go przerobić i spalanie się naprawdę poprawiło ;) Tak wygląda konstrukcja tego pieca w środku:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/3.jpg

Palenie w tym piecu od dołu skutkowało takim czymś:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2592.jpg

I po kilku dniach taki widok był codzienny:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2591.jpg

:jawdrop:

Wiec najpierw zamknąłem dopływ powietrza przez otwór do rusztu, blacha 4mm + wełna mineralna na drucie przymocowana:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2607.jpg

Potem wiercenie otworów na PW:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2609www.jpg

Spalanie w tamtym roku mi się wydłużyło do 12h przy pełnym zasypie i mniej nalotu na ściankach pieca :cool:

Tak jak kolega Last Rico poleca rysunku 22 w sumie przerobiłem:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/defrooptimakomfort22.jpg

1. Tylko mam teraz takie pytanie otóż prawidłowe wlatywanie PG powinno być chyba jak najniżej popelinka tak ??
Bo to za klapka PG wygląda tak:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2610.jpg

powietrze wpada dokładnie na wysokości ruszta wodne? Myślę o wycinaniu w wewnętrznej blachy tych dolnych drzwiczek jeszcze większy otwór żeby wpadało powietrze niżej rusztu. A te górne co widać po prostu zatkać . Dobry pomysł czy zły ?

2. Ja w popielniku mam stara brytfankę żeby było łatwiej wybierać popiół jak widać tutaj:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2607.jpg

Przeszkadza tak brytfanka ??


Niestety obecnie teraz pale dalej od dołu bo nie pale cały czas i nie zasypuje pieca do maximum. Przyjdzie zima znów będzie spalane jak zalecane na stronie pierwszej :D

3.

Mały Mariusz
21-10-2011, 19:49
Last Rico ja właśnie testuję przeróbkę na dolniaka , pamiętam że mi odradzałeś ale wiesz człowiek niektóre rzeczy musi sam zobaczyć i sprawdzić na własnej skórze.
jak do tej pory pali się OK , fakt że kilka razy zawiesilo się drewno , dymu praktycznie nie ma wcale , kociolek suchy ,weglem bardzo mało palę bo za ciepło zobaczymy dalej.
pozdr

jargang
21-10-2011, 20:24
jestem użytkownikiem zębca KWKs16 od 3 lat i od tamtej pory go udoskonalam dzięki temu forum i jego uczestnikom oto moje foty
http://images37.fotosik.pl/1128/2368d8fde86fa2f3m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2368d8fde86fa2f3)
KPW rura calowa zamontowana do ekranu
http://images45.fotosik.pl/1166/6e33fc19859c3006m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6e33fc19859c3006)
klapa wycięta ze starych dżwiczek na złomowisku, otwory wyciąłem kątówką
http://images46.fotosik.pl/1122/439a85a43a6beec6m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=439a85a43a6beec6)
http://images50.fotosik.pl/1175/6a3b0fefd1cdf55am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6a3b0fefd1cdf55a)
oddzielenie popielnika blachą wyciętą z profila 100mm do płyt GK rant wyprofilowany pod sznur
http://images46.fotosik.pl/1122/498fb26ec35e7ba9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=498fb26ec35e7ba9)
zaślepiony otwór po dmuchawie i podłączony miarkownik
Myślę że wszystko jasne jak nie proszę pytać

jargang
21-10-2011, 20:29
coś te moje foty nie bardzo czytelne przepraszam ale nie wiem jak inaczej je wkleić
OK już jest.

Remigiusz.
21-10-2011, 20:33
Czy to KWP w Zebcu KWK ma sens jak masz taki przekroj ??
http://www.zebiec.pl/images/stories/przekroje/kwk_przekroj.jpg

PW i tak leci do tylu komory ?

djibiza
21-10-2011, 20:33
Panowie powiedzcie mi jeszcze taką rzecz. Wszyscy robią PW skierowane ku dołowi. U mnie w SWK 21kW jest taka przesuwna przegroda żeliwna, którą zawsze zamykam do przodu. Otwór PW jest fabryczny: http://p.alejka.pl/i2/p_new/09/01/kociol-piec-na-paliwo-stale-zebiec-swk-10-kw-promocja_0_b.jpg Czy w moim przypadku też wypadałoby zrobić wlot skierowany na dół? Czy wystarczy tak jak jest teraz? Póki co palę samym drewnem, piec załadowany do pełna i pali się ok. 3 godziny a PW mam otwarte w połowie, komin też na 1/2 i resztę miarkownik robi. Temp robocza 45-50stC

monisia121
21-10-2011, 20:37
Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów!!! a oto moje zmartwienie
jestem uzytkownikiem kwkd22 (schemat w załączeniu) od tygodnia. Moje pierwsze obserwaje to takie iz mam wrazenie (a nawet jestem tego coraz bardzie pewna) ze rozpala cały zasyp (rozpałka na to wegiel grube drewno i znow wegiel) dodatkowo mam problem z rozbujaniem pieca do 60 stopni i utrzymaniem zadanej temperatury na miarkowniku np. 50 stopni (240m2, dom nieocoeplony, bez zaworu 4d tylko miarkownik ciagu, instalacja CO z lat 80 czyli stalowe rurki, na powrocie zamontowana pompa). prosze o rade

dex001
21-10-2011, 20:46
Witam wszystkich
Dzięki Last Rico!
Ostrze wiertełka i do dzieła w tygodniu coś pokombinuje to dam znać!
Jargang dzięki za fotki!
POZDRO DLA WSZYSTKICH PALACZY!

REMIGIUSZ MA SENS I TO BARDZO!!!!!! PRZECZYTAJ DOKŁADNIE CO NAPISAŁ DO MNIE LAST RICO I POCZEKAJ PARĘ DNI TO CI POWIEM JAK TO U MNIE ZADZIAŁA MAM TEN SAM KOCIOŁ.
Remigiusz dobrze napisałeś ze PW leci do tyłu komory a powinno do środka wkładu,to powietrze zapierdziela ostro do góry na wymiennik i do komina chłodząc go [strata] nie powiem jakaś jego część dopala gazy ale KPW powinno zrobić lepszą robote

jargang
21-10-2011, 20:47
Czy to KWP w Zebcu KWK ma sens jak masz taki przekroj ??
PW i tak leci do tylu komory ?
ja nie miałem tej zasuwki mój kocioł był z dmuchawą.

Remigiusz.
21-10-2011, 21:07
@dex001 :D To poczekam na twój test, tylko ze ja mam Defro ty Zebiec ale taka sama konstrukcja jeżeli chodzi o PW :) Masz może jakieś foto jak to wygląda u ciebie ?? Czy to się da jakoś zrobić u mnie jak mam już te dziury PW zrobione ;) Trudno mi te wszystkie tematy ogarnąć bo czasem nie wiadomo jaki użytkownik jaki piec ma :( Ale w sumie racja ze jak są tylko dziurki to po głębszym przemyśleniu faktycznie będzie PW uciekać do góry w komin.

Ja się postaram jeszcze od strony 200 poczytać cały watek :D Długa noc będzie.

dex001
21-10-2011, 21:16
DJIBIZA przecież to powietrze nie pójdzie po przegrodzie w głąb kotła do opału tylko ucieka najkrótszą drogą do komina!
Moje zdanie wywal tą przegrodę dorób KPW zaślep szczelnie ruszt pionowy miarkownik do tego rozpal od góry a będziesz zadowolony.

REMIGIUSZ jeszcze nie zrobiłem tej KPW ale u ciebie można dokładnie tak samo zrobić jak pisał Last Rico.
Podpatrzyłem u ciebie jak zaślepiłeś rusz pionowy wełną ,tez tak zrobię .
Wcześniej zrobiłem to z blachy ale chce to doszczelnić .
Fotki dodam jak zrobię KPW narazie są fotki z zaślepienia rusztu pionowego ze 3 str wcześniej.
Jak ci sie spisuje ta wełna?

Marmark
21-10-2011, 21:52
Wywołany przez Last Rico (również pozdrawiam) jeszcze raz pokazuję moje przeróbki:
https://picasaweb.google.com/mmmkk2/KocioEk#

Kocioł co prawda nie zębiec, a per-eko, ale to bez znaczenia.

Garść informacji:
KPW z profila 40x40x2 mm; zwężana na końcu.
Klapka PW: ramka z blachy z naklejoną szybką (silikon do 300 stopni) ze zwykłego szkła 5 mm. Jest chłodzona - nie pęknie. Zwykle uchylona na 2 mm. Mocowanie: zawias meblowy.
Przelot za dolnymi drzwiczkami: przyspawany kątownik 20x20x2 tworzący z ekranem drzwiczek korytko. W korytku dwie warstwy sznura szklanego 10x10 mm.

Last Rico
21-10-2011, 22:38
Witaj Remigiuszu !! :D
Cudny reportaż. Naprawdę cudny. Proponuję, wytnij całą tę ściankę z otworami.
Wiem o czym myślisz, ale gaz (powietrze) nie pójdzie dołem. Pójdzie ono całym
przekrojem okna PG i dobrze. Chodzi o to, aby otwory które obecnie masz w kotle
nie wytwarzały turbulencji. Lepszy jest tu przepływ laminarny od turbulentnego.
Zatem pozbądź się tej całej przegrody, jednocześnie skupiając się na szczelności.

Masz całkiem niezły kociołek, powinieneś jednak - dać mu szansę heheeee....
Wytnij otwór, załóż KPW (obecne otworki nie spełniają swojej roli - przy kotle GS !!)
Są zwyczajnie za małe. Dokonaj proponowanej zmiany i bądź szczęśliwym userem
tego kotła - bo podobno…….. zima idzie ostra. :D

I na koniec - tak tak, KPW ma sens w Zębcu. Ma sens dlatego, gdyż PW przez
oryginalne otworki w drzwiach zasypowych wpuszczają powietrze - nie kierując go
właściwie. Powietrze wchodzi do komory, nie reaguje z niczym i uchodzi do komina.
Tak być nie może, bo w ten sposób powietrze wtórne jedynie chłodzi kocioł....:(
Zrób zatem swoją KPW a kocioł już tej zimy - odwzajemni się tobie za ten czyn. :D
Teraz idę spać, ale jutro znowu się pojawię. Dobrej nocki wszystkim życzę !!! :D
-----------------------------------------------------

Ale:
Tadaaaaaaaaaaaaammmmmm!!!!! :D :D :D

Dzisiaj
obrócimy
licznik
wejść
wątku
na
łan
MILION !!!
--------------------
Jeśli ktoś zobaczy że wchodzi jako milionowy gość, niech to napisze!
Spotka go nagroda, wyszczerzony uśmiech mój chili Last Rico heheheeeee.:D
Bardzo wszystkim Koleżankom i Kolegom dziękuję za tę waszą tu obecność!! :D

cruz
21-10-2011, 22:50
jestem uzytkownikiem kwkd22 (schemat w załączeniu) od tygodnia. Moje pierwsze obserwaje to takie iz mam wrazenie (a nawet jestem tego coraz bardzie pewna) ze rozpala cały zasyp (rozpałka na to wegiel grube drewno i znow wegiel) dodatkowo mam problem z rozbujaniem pieca do 60 stopni i utrzymaniem zadanej temperatury na miarkowniku np. 50 stopni

Ja mam kwkd15, po 2 sezonach wiem że:
- zapomnij, że utrzymasz 50 st. no może na początku (gdy kociołek nowy i czysty) ale potem sadza zaczyna spływać do popielnika
- po jakimś czasie zatkają się przyspawane do płaszcza ceowniki doprowadzające gazy do palnika (nazywane w tym wątku rurkami wezyra), ja mam do jednego z nich zamocowaną rurkę. z racji że nie jest chłodzona przez płaszcz to nie zarasta.
- jako że kwkd Zębca to typowy dolniak to lubi chodzić na wysokiej temperaturze (mój lubi 70 - 80)
- by chodzić na takich temperaturach mój kociołek ma boczne ścianki wyłożone szamotem
- by go szybko i dobrze rozpalić to wrzucam 2 łopatki węgla w głąb kotła (do palnika) i rozpalam ten węgiel za pomocom palnika dekarskiego (oczywiście to może być niebezpieczne więc tego nie polecam). Jak się węgiel ładnie pali to można wsypać resztę węgla i na górę dać drewno.

Czasami kocioł wpadał z letarg gdy za długo/bardzo ograniczyłem mu moc. Z tego letargu nie wyprowadzało go nawet pełne otwarcie klapki.
Czasami kocioł się "rozbujał" mimo małego otwarcia klapki.

W lato dwa lub raz w tygodniu ładuje bojler i wiem, że kociołek (mój kwkd) ładnie pracuje gdy mu powietrza nie ograniczam. Więc by tego nie psuć już za niedługo będę tak też palić i w sezonie.

Remigiusz.
21-10-2011, 23:46
@dex001, ja miałem ta blachę z starej kuchni kaflowej co się gotowało ;)Dobrze tez się sprawia bloczek szamotowy 3cm, wyciąć na wymiar w tedy ta wełna tak się nie przypala. Musze porobić więcej zdjec jeszcze :)

@Last Rico Dziękuje za odpowiedz :) Czyli będzie operacja wycinka na całego :D tej blachy z otworami. Co do samej klapki PG to w sumie ja już przerobiłem tylko gdzieś mi te zdjęcia wcięło :( Bo na samym początku miałem taki problem ze fabrycznie tak topornie była ta klapka zrobiona ze się nie zamykała na 100%. Jak odpiąłem nawet miarkownik i puściłem z pozycji maksymalnego otwarcia klapkę to taką pozycje uzyskiwała:

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2608.jpg

Nie do przyjęcia bo jak złapał pełne obroty piec to się nie regulowała temp. i skakała w zakresie +20° :( Oglądałem nawet w sklepach te kotły Defro i każdy ma ta wadę niestety :bash: Ale szlifierka w dłoń wszystko ładnie wygładziłem na płaszczyznę, potem uszczelki do okien przykleiłem. I Dopiero zaczęło działać jak się należy.

Co do KPW to jednak będę modził hehe.. Patent kolegi Marmark z szybka mi się podoba :cool: Tylko nie do końca doczytałem jaki kat wybrać, ale chyba w moim przypadku, bo same drzwiczki zasypowe maja już pochylenie, na prosto o tak (na końcu zwężenie):
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/3KPW.jpg

Aha i jaki przekrój oraz długość wybrać profila na KPW przy takich rozmiarach: ??
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/Wymiary.jpg
:D