PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 [24] 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

tofek
19-11-2011, 09:47
Witam,
Po spaleniu węgla mój popiół jest koloru brązowego oraz pozostają grubsze kawalki niedopalone koloru brązowego, czy to wynika z słabej jakosci wegla czy może popełniam jakis błąd przy spalaniu tj. mało tlenu

iurabos
19-11-2011, 12:18
Ja też mam przymknięty szyber kominowy i lepiej trzyma temperaturę.

to znaczy, że masz nieszczelny kocioł :), otwarcie szybra jest niezbędne dla poprawnego ciągu, ale tez bezpieczniejsze dla użytkownika

tomek08
19-11-2011, 18:01
Witam jestem nowy na forum, ale metoda Last Rico palę już jakieś 9 lat, niedawno odkryłem coś co pozwala zminimalizować straty kominowe w moim kiepskim kotle .Kocioł to samoróbka bez kanałów i straty kominowe były duże. Wyjściem okazały się gazety i tektura :) jakieś 10 minut po rozpaleniu wkładam na górę sporo gazet tektury aż wytworzy się warstwa jakieś pięć centymetry popiołu z tych tektur. Warstwa ta świetnie izoluje a jednocześnie jest przepuszczalna . Na kotle przy tym samym ciągu temperatura jest wyższa o około 10 stopni a przy 60 stopniach na kotle rękę można spokojnie trzymać na róże wylotowej nie można się poparzyć jest tylko ciepła . Warstwa popiołu z gazet utrzymuje sie na wierzchu prawie do końca spalania mieszkanie mam malutkie w starej kamienicy nieocieplone narożne 30m2 może nie uwierzycie ale wiadro węgla pali mi się 48-45 godzin a temperatura w domu 24-22 stopnie

zubek59
19-11-2011, 20:08
tomek08 gratuluję wyniku choć do końca nie wierzę:) Wczoraj spaliłem 12kg w 4h. Nigdy nie udało mi się by w piecu paliło się dłużej niż 14h. Dziś rozpaliłem o 18. Na początku słabo się paliło temperatura na piecu + 30. Po około 40 minutach od rozpalenia nagle temperatura skoczyła (drewno się spaliło i zaczął się palić węgiel pod spodem). Pół godziny temu sprawdziłem a w piecu syczy i temperatura +90 (miarkownik ustawiony na 50 stopni). By nie zagotować wody otworzyłem górne drzwiczki ( przez które wrzucam węgiel). Wrzuciłem 10kg, może uda się osiągnąć lepszy wynik od wczorajszego.

tomek08
19-11-2011, 20:53
rozpalałem wczoraj o 15 teraz na piecu mam 50 stopni jeśli gotuje ci wodę to pewnie że nie osiągniesz lepszego wyniku po ci miarkownik? Ja mam drzwiczki przymknięte tak że jest szpara może 1 mm. Po odpaleniu jak węgiel się zapali i schodzi w dołu stopniowo przymykam dolne drzwiczki i otwieram troszkę górne drzwiczki i w ten sposób dopalam gaz który pali się pięknym niebieskim płomieniem rano przymykam górne drzwiczki gaz się spali i pozostaje koks który pali się wolniutko ważne by gwałtownie nie manipulować ciągiem bo jak za dużo otworzysz drzwiczki temperatura szybko wzrośnie i nie będziesz w stanie tego zatrzymać dym z komina leci mi przez pierwsze 5 godzin bialutki potem z komina nic nie leci

jeśli dasz za dużo powietrza od dołu węgiel spali się szybko a on ma odgazować! Tak jak w koksowni a ten gaz powinieneś spalić u góry podając powietrze nie za dużo, w podobny sposób powstaje koks w koksowniach miarkownik daje ci za dużo powietrza i węgiel spalasz zamiast odgazowywać po 12h w piecu powinieneś mieć tyle "węgla" ile wsypałeś ale to już nie jest węgiel kiedy weźmiesz go w ręce jest leciutki jak styropian to koks. Za kilka dni zrobię filmik na YouTube niedowiarkom:)

tadeusz112
19-11-2011, 20:56
w pierwszej fazie palenia po zajęciu się węgla i osiągnięciu przez piec zadanej temperatury i zamknięciu miarkownikiemPG po pewnym czasie gazy przestają się palić, regulacja PW na większą jego dostawę nic nie daje czy to jest normalne czy można to jakoś usprawnić

dex001
19-11-2011, 20:56
tomek08 gratuluję wyniku choć do końca nie wierzę:) Wczoraj spaliłem 12kg w 4h. Nigdy nie udało mi się by w piecu paliło się dłużej niż 14h. Dziś rozpaliłem o 18. Na początku słabo się paliło temperatura na piecu + 30. Po około 40 minutach od rozpalenia nagle temperatura skoczyła (drewno się spaliło i zaczął się palić węgiel pod spodem). Pół godziny temu sprawdziłem a w piecu syczy i temperatura +90 (miarkownik ustawiony na 50 stopni). By nie zagotować wody otworzyłem górne drzwiczki ( przez które wrzucam węgiel). Wrzuciłem 10kg, może uda się osiągnąć lepszy wynik od wczorajszego.

Kolego może zapomniałeś zamknąć drzwiczki do popielnika jak rozpalałeś!!!

Widać że nie czytałeś Tematu, zapraszam do zapoznania się z lekturą.
MASZ NIESZCZELNOŚCI W DOLE KOTŁA I TO SPORE!!!

zubek59
19-11-2011, 21:02
Kolego może zapomniałeś zamknąć drzwiczki do popielnika jak rozpalałeś!!!

Widać że nie czytałeś Tematu, zapraszam do zapoznania się z lekturą.
MASZ NIESZCZELNOŚCI W DOLE KOTŁA I TO SPORE!!!

Nie mam takich drzwiczek. Mam tylko dolne i górne. Dolne tam gdzie jest miarkownik i to wszystko. Jest jeszcze taka jakby kratka, którą otwieram i wyrzucam popiół. Czytałem temat od początku wiem, że dół nie może mieć nieszczelności. Zapewne masz racje i mam nieszczelności tylko pewnie jako laik ich nie znajdę.

dex001
19-11-2011, 21:09
Zubek59
Dasz radę tu prawie każdy z nas jest laikiem.
Wrzuć do popielnika lampę tak ze 100w zgaś światło w kotłowni a zobaczysz gdzie masz nieszczelności!

Jak mam rozumieć tą kratkę w popielniku?

zubek59
19-11-2011, 21:33
Dzięki za zainteresowanie się tematem. Przed chwilą byłem w piwnicy, temperatura na piecu 55 stopni miarkownik ustawiony na 60 dość spokojnie się pali:) Ponad 3h palenia. Przed chwilą nagrałem filmik, tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=Hx9AyViF7Vs
Sorry za burdel:)

Amadeuss
19-11-2011, 21:37
zmniejszyłem komorę kotła szamotem teraz ma głębokość 24 cm.
i teraz 10 kg węgla tworzy grubszą warstwę.
Rozpaliłem - zobaczymy

Dex - na jakiej temp. trzymasz kocioł?

marcelixx
19-11-2011, 21:43
Witam wszystkich. Na początek dziękuję założycielowi tematu za cenne wskazówki i czas jaki bezinteresownie temu poświęcasz. Last Rico JESTEŚ WIELKI!!!
Gdy pierwszy raz rozpaliłem w swoim piecu od góry, byłem pod bardzo wielkim wrażeniem jak po 20 godz. na piecu było 42*C :) Jest tylko mały problem gdy rozpala się od zera, jak w piecu wygaśnie na nic. Zasypuję piec węglem (węgiel mam gruby- kostka) ale jest w nim sporo miału i trochę drobnicy, to przesypuję na przemian ten gruby. Piec 23 kW jest dość pojemny można tam wsypać spokojnie 40 kg, ja wsypuję około 30 kg. na to daję drewno i podpalam od góry. Temperatura jaką wskazuje sterownik, to 24*C zadana temp. 50*C. Gdy rozpala się drewno temp. rośnie w miarę szybko do 40*C sterownik włącza pompkę (jej start mam ustawiony na 40) i temperatura spada w ciągu 2 minut do 31. Po około 10-ciu minutach ponownie rośnie do 40 włącza się pompka i znów opada do 34*C taki cykl powtarza się z 6 razy zanim będzie utrzymywać się 36*C ponieważ histerezę ustawiłem na 5*C. Któregoś dnia rozpaliłem tak samo i przy trzecim takim cyklu włączyłem pompkę manualnie na stałe, efekt - temperatura spadła do 33*C i dopiero po 15 minutach zaczyna wzrastać w tempie 1*C/10 min. Żeby osiągnąć zadaną temperaturę potrzebuje 4-5 godzin. Czy tak długi czas może być spowodowany zbyt dużym paleniskiem? Ma ono wymiary 48x33x44 dł./ szer./ wys. długość to jest od drzwiczek dolnych do tylnej ściany, a wysokość od rusztu do dolnej krawędzi drzwiczek górnych - zasypowych.
Proszę o ewentualne podpowiedzi i sugestie, za które z góry dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich Marcin

tomek 1980
19-11-2011, 22:01
Witam,
to znaczy, że masz nieszczelny kocioł , otwarcie szybra jest niezbędne dla poprawnego ciągu, ale tez bezpieczniejsze dla użytkownika rozumiem, że u mnie też jest jakaś nieszczelność?
Dziś kombinowałem tak: kiedy zamknę PG i zakręcę PW to powoli przestaje się palić, ogień robi się coraz mniejszy. Czy to świadczy o nieszczelności?
Czy PW ma być cały czas odkręcone na odpowiednie (dobre palenie) i po zamknięciu PG ma ogień przygasać?. U mnie jest komin 18cm na 25cm. Może mam za duży ciąg i dlatego muszę przymykać komin?
Z zamkniętym kominem pali się zdecydowanie dużej i bez takich skoków temperatur. Zadaną temperaturę utrzymuje prawie idealnie. Z każdym razem kiedy idę do kotłowni do na piecu mam z zadanych 60 stopni jakieś 60-62 stopnie.
Co o tym myślicie?

tomek08
19-11-2011, 22:52
tomek 1980 wręcz przeciwnie świadczy o szczelności

dex001
19-11-2011, 22:59
zmniejszyłem komorę kotła szamotem teraz ma głębokość 24 cm.
i teraz 10 kg węgla tworzy grubszą warstwę.
Rozpaliłem - zobaczymy

Dex - na jakiej temp. trzymasz kocioł?

Witam
Ja to robię tak
Przy rozpaleniu ustawiam miarkownik na 50st, rozpali się miarkownik zamknie klapę PG i tak się pali
Po ok godz ustawiam miarkownik na 60st żeby w domu mieć 23st,jak już mam te 23st to z powrotem miarkownik na 50 i tak prawie do końca
Przy końcu jak się pomału kończy palić czyli spada temp na kotle poniżej 40st ,ustawiam miarkownik na 30st, chodzi mi o to żeby niepotrzebnie chłodzić kocioł podczas kończenia się opału.

tomek 1980
19-11-2011, 23:03
ok. dzięki tomek08 za szybką odpowiedź. Zastanawiam się tylko, dlaczego innym pali się dobrze z otwartym kominem, a u mnie są te wahania i krócej się pali?
Pokombinuję jeszcze z tą KPW i może spróbuje zrobić coś podobnego z blachy jak tu w tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=AIfoYlTuXIM , (jedenasta minuta i 20 sekunda filmu). Ciekawe co się uzyska.?
Jeszcze jedno rurę biegnącą od pieca do komina mam przy 60 stopniach bardzo gorącą, że nie można dotknąć ręką.

tomek08
19-11-2011, 23:13
w pierwszej fazie palenia po zajęciu się węgla i osiągnięciu przez piec zadanej temperatury i zamknięciu miarkownikiemPG po pewnym czasie gazy przestają się palić, regulacja PW na większą jego dostawę nic nie daje czy to jest normalne czy można to jakoś usprawnić chodzi o to żeby węgiel spokojnie odgazował jesli temperatura jest za wysoka gaz się spala razem z weglem w dolnej cześci zloża albo pali się całe zloze .

kiedy gaz ci zgaśnie otwórz na chwile drzwiczki od popielnika na ful jakieś 20 sekund i zamknij szybko tak jak miałeś ustawione wcześniej w komorze spalania uwaga ! Pojawi się za jakieś 15 sekund dużo dymu to gaz! otwórz górne drzwiczki szerzej! Włóż podpalona gazetę i przymykaj delikatnie drzwiczki gaz się zapali następnie delikatnie dodaj więcej PG ale troszeczkę jeśli zrobisz to za szybko to strzeli jak ci strzeli kilka razy nauczysz się :) pamiętaj robisz to na własne ryzyko ! to jest gaz!
później kiedy węgiel odgazuje i koks będzie się palił w dolnej cześć złoża naturalne jest że gaz u góry się nie pali chyba że mamy powietrze PG ustawione na wysoka temperaturę na kotle. Inaczej mówiąc im więcej dasz PG tym szybciej przestanie ci się gaz u góry spalać

zubek59
19-11-2011, 23:15
Witam

Przy końcu jak się pomału kończy palić czyli spada temp na kotle poniżej 40st ,ustawiam miarkownik na 30st, chodzi mi o to żeby niepotrzebnie chłodzić kocioł podczas kończenia się opału.

Ciekawe rozwiązanie. Jest 23 mi właśnie kończy się palić temperatura spadła poniżej 50 (jest 48 stopni) przed chwilą byłem w piwnicy i ustawiłem miarkownik na 65. To chyba już nic nie da, dlatego spróbuje ustawić na 30.
Podsumowując dziś dobry wynik. 5h palenia i tylko 10kg węgla. Jestem zadowolony, ale będę chciał osiągnąć jeszcze lepszy wynik:)
Co ciekawe, u mnie grzejniki robią się ciepłe dopiero powyżej 50 stopni na piecu. 40 pare stopni to są letnie. Próbuje też ogrzać brata pokój, u niego jest trudniej ponieważ jego grzejnik jest zawsze zimniejszy (jest na końcu obiegu).
Mam też cyfrowe termometry z dodatkowymi czujnikami. Jeden czujnik położyłem na grzejnik i mam kontrolę temperatury. W tej chwili w pokoju mam 20,3 stopni, grzejnik 40,2 (i spada). U brata w pokoju temperatura 16,4 jego grzejnik ma dużo słabszą moc.
P.S.
Polecam Wam wszystkim takie czujniki, dzięki nim widać kiedy temperatura spada i kiedy trzeba zejść do kotłowni:)

tomek08
19-11-2011, 23:24
ok. dzięki tomek08 za szybką odpowiedź. Zastanawiam się tylko, dlaczego innym pali się dobrze z otwartym kominem, a u mnie są te wahania i krócej się pali?
Pokombinuję jeszcze z tą KPW i może spróbuje zrobić coś podobnego z blachy jak tu w tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=AIfoYlTuXIM , (jedenasta minuta i 20 sekunda filmu). Ciekawe co się uzyska.?
Jeszcze jedno rurę biegnącą od pieca do komina mam przy 60 stopniach bardzo gorącą, że nie można dotknąć ręką. na gorącą rurę spróbuj mojego sposobu z tekturą i gazetami u mnie działa kilka postów wyżej opisałem to nic nie kosztuje

kokos0
19-11-2011, 23:41
Witam, rozumiem, że u mnie też jest jakaś nieszczelność?
Dziś kombinowałem tak: kiedy zamknę PG i zakręcę PW to powoli przestaje się palić, ogień robi się coraz mniejszy. Czy to świadczy o nieszczelności?
Czy PW ma być cały czas odkręcone na odpowiednie (dobre palenie) i po zamknięciu PG ma ogień przygasać?. U mnie jest komin 18cm na 25cm. Może mam za duży ciąg i dlatego muszę przymykać komin?
Z zamkniętym kominem pali się zdecydowanie dużej i bez takich skoków temperatur. Zadaną temperaturę utrzymuje prawie idealnie. Z każdym razem kiedy idę do kotłowni do na piecu mam z zadanych 60 stopni jakieś 60-62 stopnie.
Co o tym myślicie?

U mnie jest to samo, nie słuchaj co piszą inni szczelność mam na 100%. Ja też ma duży ciąg kominowy.

tomek 1980
19-11-2011, 23:52
kokos0
dzięki za podpowiedź, ale raczej nie będę nic kombinował, bo u mnie się sprawdza z zamkniętym kominem i Ty jesteś żywym dowodem, że masz tak samo.
tomek08 tak, tak spróbuje na pewno.
Dziękuje wam wszystkim za pomocne podpowiedzi, a szczególnie Last Rico
za opisanie wszystkiego na forum, żeby i inni mogli z tego skorzystać.
Po kombinuję jeszcze tylko z tymi blachami i z KPW.
Chyba, ze wtedy zmniejszy się ciąg i trzeba będzie otwierać komin.
Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.

dex001
19-11-2011, 23:58
TOMEK08
Daj spokój z tym otwieraniem drzwiczek podczas palenia, jeszcze kogoś zabije!!!

DRZWICZKI MUSZĄ BYĆ SZCZELNIE ZAMKNIĘTE PODCZAS PALENIA!!!
DO DOPALANIA GAZÓW SŁUŻY KPW

jacbelfer
20-11-2011, 12:55
tomek08 napisał takie słowa:

po 12h w piecu powinieneś mieć tyle "węgla" ile wsypałeś ale to już nie jest węgiel kiedy weźmiesz go w ręce jest leciutki jak styropian to koks.

Czy to jest prawda ? Tak to powinno wyglądać ? Ja po 12 godzinach mam już prawie ciemno...

Miałowiec
20-11-2011, 14:33
Ja też po 12 godzinach mam zasyp czystego koksu z węgla:yes:
Jak widzisz Kol. jacbelfer, zależy jaki typ węgla wrzucamy. Węgle typu 31 są płomiennymi. Z nich raczej nie zrobi się koks. Tak samo z niektórymi węglami typu 32.
Ja palę typu 33, czyli gazowy z kopalni Marcel (30000Kj/kg) i to jest już koksujący węgiel. A z jakiej kopalni masz ten węgiel?
Pozdro.

jacbelfer
20-11-2011, 14:45
Z ulicy kolejowej w Starogardzie Gdańskim :) Nie mam pojęcia.
Wczoraj kupiłem worek orzecha (najlepszego jaki był-polski) o kaloryczności 27 MJ .Jutro przerobię dolniaka na górne, zarzucę i zobaczę co z tego wyjdzie.
Jednym słowem nie każdy węgiel da się skoksować ?

serwusik
20-11-2011, 14:45
U mnie 20 kg węgla spala się w 23-25 h w zakresie temp. 60-55’C do 36-32’C . Sprawdziłem odważając porcje węgla – odpowiednio 13 kg to do 17 h palenia , 9 kg około 10 h palenia. Jak widać z większej porcji jest przyrost czasowy ( kłania się przykład z kostkami lodu) , ale u mnie po założeniu szamotu nie mieści się do komory 20kg , więc robię to na dwa „takty” . I jeszcze jedna sprawa ; mam wrażenie, że podczas odgazowywania węgla ( pomimo zamontowania KPW) jednak nie spalam wszystkiego co jest do spalenia – pojawia się dym- czy nie jest czasem tak , że lekkie oleje zwłaszcza benzol (niska temp. wrzenia) miesza się z parą wodną i jest wyrzucany komin ? Co prawda nie jest go dużo , ale zaraz za nim ( tym benzolem) wrze olej fenolowy a następnie naftalenowy a ich już jest więcej z temperaturami wrzenia odpowiednio 210’C i 230’C . Czekam na powrót Last Rico i jego opinię na ten temat . Poniżej rysunek obrazujący fazy spalania węgla
http://images45.fotosik.pl/1220/d1e8b720269739f2med.jpg (http://www.fotosik.pl)
źródło (http://www.spalanie.pwr.wroc.pl/dydaktyka/wyklad_spal_en.htm)

gawo
20-11-2011, 15:35
Witam wszystkich no i oczywiście Last Rico,

ten wątek wciągnął mnie do tego stopnia, że będąc dopiero na 17 stronie tego forum, postanowiłem zajrzeć na sam koniec czyli tu na 291 stronę i podziękować dla pomysłodawcy tematu za bezinteresowną pomoc nam wszystkim :) Nie wiem czy jest jeszcze w necie takie samo forum jak to, niema tu kryptoreklamy, a jeśli jest to w małym stopniu i na pewno nie ze trony Last Rico, pomaga nam chłopina jak tylko może najlepiej i chwała mu za to. Na pewno wszystko dokładnie przeczytam od dechy do dechy, bo temat wciąga niesamowicie do czytania. Jak dojdę do końca to się znowu pojawię, a teraz mam pytanie do Ciebie Last Rico:
jak palić w moim piecu tak, żeby było ekonomicznie, ekologicznie i bezpiecznie dla wszystkich?

Mój piec to Defro Optima Komfort Plus 12kw z nowej linii, ma sterownik z Pidem i dmuchawę ( wcześniej czy pózniej i tak z niej zrezygnuję, bo zauważyłem, że o wiele lepiej się rozpala i pali na naturalnym ciągu niż z dmuchawą, ale to wymaga kilku przeróbek w moim kotle)
Tak czy siak powiedz mi jak palić z tą dmuchawą od góry, czy mogę rozpalać bez niej przy otwartych drzwiczkach i których, a dopiero po osiągnięciu pewnej temp. na kotle np. 38 st wszystko pozamykać i załączyć dmuchawę? Bo tak rozpalałem paląc od dołu i to się sprawdzało. Jak już wspomniałem do tej pory paliłem tylko od dołu i strasznie piec mi zarastał sadzą i smołą, po 3 miesiącach palenia kominiarz zebrał z komina około 2 litrowe słoiki syfu, nie wiem czy to dużo czy mało. Komin mam systemowy z ceramiki ocieplony na całej długości, wysoki na 7,5 m z tym, że równy jest z kalenicą i są zawirowania powietrza czasem i spaliny wpadają mi do domu przez kratki wentylacyjne usadowione poniżej płyty komina (jedyne wyjście teraz to zamontowanie strażaka, a od wiosny wydłużenie komina). Mało tego mam drugi taki wkład do kominka w tym samym kominie i od góry również spaliny są zasysane do salonu, bo kominka jeszcze nie mam i wkład jest zimny, stąd pewnie ten problem.
Więc doradz Last Rico jak mam palić w swoim piecu.

Jeszcze raz wielkie dzięki za ten temat i pomoc

Gawo

KardinalE
20-11-2011, 16:06
Ja też po 12 godzinach mam zasyp czystego koksu z węgla:yes:
Jak widzisz Kol. jacbelfer, zależy jaki typ węgla wrzucamy. Węgle typu 31 są płomiennymi. Z nich raczej nie zrobi się koks. Tak samo z niektórymi węglami typu 32.
Ja palę typu 33, czyli gazowy z kopalni Marcel (30000Kj/kg) i to jest już koksujący węgiel. A z jakiej kopalni masz ten węgiel?
Pozdro.

Witajcie
A jak jest ze spiekalnością tego węgla? Ja w zeszłym roku miałem ten sam węgiel i się strasznie spiekał (takie kalafiory), oczywiście po rozbiciu tego spieku paliło się dobrze i przyznaję koksował się dobrze, oraz mocy mu nie brakowało. W tym roku kupiłem orzech II z kopalni wujek, kal. 30 Mj - 31 Mj, typ 32,2, ale dokładnie go jeszcze nie przetestowałem, posiada ktoś taki węgiel, opinie? Pozdrawiam

Marecky
20-11-2011, 16:08
Mam pytanie,co zrobic zeby na górze zasypu zawsze były płomienie? Od prawie dwóch miesiecy kombinuje z paleniem w nowym piecu( żywiec rubin) i jak sie w praktyce okazalo po pierwsze jest troche za duży na mój dom, a po drugie ma za dlugą komore spalania bo ponad 40cm od krawedzi za drzwiczkami do tylnej sciany.Wczoraj wylożyłem tył cegłami szamotowymi ,efekt widoczny taki ze szybciej sie nagrzewa.Kierownica pow.max dluga ze przy zamykaniu drzwiczek zostaje 5mm luzu na zamkniecie a i tak nie siega do srodka zasypu ale daje rade bo przez pierwsze godziny (4) dmucha w żar aż huczy.No i pozniej kociolek przysypia na jakies 3godziny a temperatura spada do 40st. a że mieszkam w starym nieociepłonym domu to musze mieć na piecu stale około 50st. Teraz to jeszcze nie problem bo nie ma mrozów ale jak sie zaczną to już bedzie nieciekawie.Dodam jeszcze że przy mniejszym zasypie ,teraz mam ok.30KG , czyli przy 20KG czasem uda mi sie utrzymac niebieskie plomyki na górze zasypu ale wolałbym żeby piec pochodził dłużej na wiekszym zasypie bez przysypiania.

Miałowiec
20-11-2011, 17:36
Kol. jacbelfer, Myślę, że masz węgiel z Chwałowic typ 32.1 (gazowo - płomienny). Jeśli dotychczas paliłeś od dołu to zrozumiałe, że po 12 godzinach widzisz w kotle ciemność, a z koksu nici:D Gdy będziesz rozpalać ten węgiel od góry, to potem powinien skoksować się, bo to już typ 32.1
Kol. KardinalE, ja też mam mały problem ze spiekalnością tego węgla, choć palę od góry. Myślałem, że przy paleniu od dołu będą problemy z kalafiorami. Jednak palenie od góry powoduje u mnie, gdy żar dojdzie do rusztu, powstawanie takiej jaskini w zasypie. Mianowicie w środku dziura, trochę na ruszcie żaru, a po bokach i górze - sklejona ściana zasypu. Raz to wziąłem zrzuciłem to na ruszt. Efekt był taki, że temperatura podskoczyła do 80C (zad. 57), a w domu sauna:D
Było to już czyste spalanie koksu, nie było jak tego opanować. Sterownik robił tylko co dwie minuty przedmuch po 5 sekund. Wygasło trochę za szybko. Potem następnym razem postanowiłem, że zostawię to i zobaczę jak dalej pójdzie spalanie. Niestety, wypaliło się na ruszcie i wygasło, zostawiając od połowy wysokości komory spalania po bokach i górze sklejony zasyp, który zrzuciłem na ruszt i wykorzystałem do ponownego rozpalenia. W końcu znalazłem rozwiązanie. Gdy pali się na półmetku (po 11-12h), a zasyp jest jeszcze pełny bez wypalonej dziury, to biorę łom - pozostałość od starego kotła i dziobię nim między zasypem, a ściankami kotła i trochę w zasypie. Efekt jest taki, że w miarę wypalania się, cały już zasyp obniża się, a temperatura jest stabilna. Także węgiel super jeśli chodzi o kaloryczność i stałopalność. Ale coś za coś - znaczna spiekalność:)
Z tego, co widzę po parametrach orzecha z Wujka, to różnica między Marcelem jest taka, że ten węgiel jest mniej spiekalny (RI36, Marcel - RI40-55), jest typem 32.2 (gazowo - płomienny, Marcel - typ 33 - gazowy), ma o 1% mniej popiołu (max - 5%, Marcel - 6%). Podsumowując, Wujek daje więcej płomienia, też koksuje się, choć nie tak mocno, jak Marcel i jeszcze mniej popiołu.
Pozdro.

Amadeuss
20-11-2011, 18:06
Kurcze od wczoraj nie chce mi sie palić - czy to pogoda, ciśnienie?

serwusik
20-11-2011, 18:32
Kurcze od wczoraj nie chce mi sie palić - czy to pogoda, ciśnienie?

Ale o co chodzi ? o piec czy o Ciebie;)

A odnośnie "Wujka" to zakład przeróbki podaje dwie tabelki
Wujek-Ruch Wujek
Wujek-Ruch Śląsk
tutaj (http://wegiel.katowice.pl/wegle/kwk__wujek_1/)
Ktoś wie o co biega ?

Mały Mariusz
20-11-2011, 18:34
Marecky trudność z utrzymaniem stałego płomienia na górze zasypu przeważnie po kilku godzinach gdy kocioł przysypia i temperatura spada nawet o 10*C to moim zdaniem dwie wady górnego palenia.
Można z tym walczyć np, odpowiednia KPW , odpowiednie zabudowanie komory szamotem aby zmniejszyć moc kotła zmusić go do mocniejszej pracy.
Kontolować kilka godzin od rozpalenia i w razie przysypiania kotła uchylić klapke PP aby kociołek złapał wyższą temperaturę na górze zasypu.
Mój kociołek trzymał na 30kg wegla nawet do ponad 20godzin i w takich temperaturach jak teraz mamy to było OK ale jak przymrozilo to spadek temperatury na kotle (przysypianie kotła) było za bardzo odczuwalne dla domowników.
Kolega założył sobie dmuchawe ze sterownikiem PID (tutaj kolega jarecki jest ekspertem) i po tym zabiegu kociol trzymal zadana ale niestety wtedy czas palenia na jednym zasypie spada w dół.
Kombinuj z kazdym kotłem jest inaczej może kilka cegielek szamotowych pomoże.

jacbelfer
20-11-2011, 18:44
Miałowiec ja ten węgiel zapalałem również od góry ! Po 12 godzinach było koniec - wsad ok. 25 kg.
Teraz kilka dni palę dołem (z rurą Wezyra), ale właśnie wróciłem z piwnicy gdzie mój kociołek znowu stał się górnopalącym.
Jutro polecę na nowym opale.

Amadeuss
20-11-2011, 18:58
Ale o co chodzi ? o piec czy o Ciebie;)



no raczej o kocioł :wave: słabo mi sie wnim od wczoraj pali ... dym wali z komina z powrotem .... nie osiąga tempertury

Miałowiec
20-11-2011, 19:09
Kol. jacbelfer. Sorry, nie wiedziałem, że zapalałeś od góry. Z opisu można było wywnioskować, że rozpalałeś od dołu;)
No, ale faktycznie - coś niewystarczająca ta stałopalność, skoro po 12h jest u Ciebie w kotle prawie ciemno.
U mnie wsad 29kg wystarcza na 24-26h palenia.
Kol. Serwusik, co do Wujka to biega o to, że Ruch Wujek fedruje węgle typu 32.2 (gazowo - płomienny), o popielności 3-5%, a Ruch Śląsk węgle typu 33 (gazowe) o popielności 3-6% i większej spiekalności.

serwusik
20-11-2011, 19:44
No to kolego Amadeuss ( wiem , że darmowe rady to najmniejsze monety w obiegu:yes: ) trzeba by wyczyścić kocioł , jak to nie zadziała to czyszczenie komina zalecane , i nie ma bata musi ciągnąć . Trzeba pamiętać , że w okresach przejściowych jedziemy na niskich mocach i kociołki lubią się zalepić !

Amadeuss
20-11-2011, 19:56
kocioł nowy - wstawiony 5 dni temu - komin drożny zaglądałem ... nie chce sie palić od wczora jak sie załamała pogoda ..... i zaczęło padać

Marecky
20-11-2011, 20:30
Mały Mariusz dzieki za odp.chyba zdecyduje sie jeszcze troche zmniejszyc komore ,ostatecznie bede musial rozpalac 2x na dobe .

smarki
20-11-2011, 20:45
Dwie luźne uwagi/przemyślenia - stałopalność i wentylacja.

12 kg węgla pali mi się 12h w przypadku gdy startuje z zimnej instalacji i mam do ogrzania bojler do temp 46 st C.
Te same 12kg przy ciepłym starcie i naładowanym bojlerze pali się 16h.

Co do wentylacji - mam nowy szczelny dom i do niedawna mało wentylowałem - temp w domu ok 23 st C ale skropliny na szybach u dołu. Komfort cieplny, mimo wys temperatury, kiepski. Teraz utrzymuję 21 st i większość okien na mikrouchyle - jest zdecydowanie przyjemniej mimo że temp niższa!
Przy okazji spalania i ogrzewania nie zapominajcie zatem o wentylacji, zresztą kilka milionów postów wcześniej Last Rico wspominał jak jest to ważne!

Amadeuss
20-11-2011, 21:12
doszedłem już dlaczego nie chciało sie palić - otworzyłem wyczystkę ...
dziwne tyle sadzy w ciągu kilku dni??? nie spodziewałem sie tego .... za mało PW?? Dex?

resq
20-11-2011, 21:31
Witam, postanowiłem napisać tego posta gdyż zdaje się zauważać nową tendencję albo nawet trend ( być może sam Last Rico nad tym pracuje).
Dla jednych jest to kawałek blachy dla innych podwieszone cegły szamotowe nad paleniskiem, innym razem tektura z wysypanym popiołem aż wreszcie gruby plik gazet.
Jak dla mnie wszystkie one są próbą stworzenia idealnego deflektora spalin.
Dzięki tak wspaniałym osobom jak Wy ( wierzę że czyta to niejeden inżynier) uda się go stworzyć.

Jeszcze jedno posłużę się tutaj cytatem, zainteresowanych odsyłam do źródła.
"...Deflektor montowany w kotle nad palnikiem ma za zadanie wymieszać spaliny i powietrze oraz utrzymać w środowisku spalania wysoką temperaturę. Jest to najczęściej bardzo płaski walec żeliwny lub ceramiczny, o średnicy 200-300mm i wysokości 10-15mm (żeliwny) lub 30-50mm (ceramiczny), montowany na wysokości 100-150mm nad górną krawędzią palnika. Liczne badania udowodniły niezbicie, że jego obecność jest niezbędna z punktu widzenia czystości spalin oraz sprawności wymiennika ciepła..."
http://zawijan.wordpress.com/burner-s-nowy-palnik/ruszto-deflektor/

Może na czas nieobecności LR uda się już wypracować jakieś konstruktywne podstawy :)



Pozdrawiam wszystkich GS

PS A oto słowa samego LastRico z 2008 roku :)
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?102732-quot-Dorobienie-quot-szamotu-w-kominku-potrzebne-porady&p=2226012&viewfull=1#post2226012

Mały Mariusz
20-11-2011, 21:39
Montowałem cegiełki , marmark chyba tez nawet wstawial zdięcia poprawia się spalania ale trzeba je położyć na opale jesli zawiesimy je nad zasypem to i tak po kilku godzinach beda za wysoko.

serwusik
20-11-2011, 22:58
Amadeuss , hah i chciało by się powiedzieć - a nie mó....!:)

dex001
21-11-2011, 00:19
doszedłem już dlaczego nie chciało sie palić - otworzyłem wyczystkę ...
dziwne tyle sadzy w ciągu kilku dni??? nie spodziewałem sie tego .... za mało PW?? Dex?

Witam
Masz nowy kociołek,a nowe lubią się bardzo pocić ,wyczyść go przepal parę dni na większej temperaturze i będzie ok.
Jak się poci to i sadza się szybko osadza i smoła musisz go wygrzać osuszyć parę dni na temperaturze np 70-80st
A paliłeś pewnie teraz 40-50st

Amadeuss
21-11-2011, 07:49
Amadeuss , hah i chciało by się powiedzieć - a nie mó....!:)

No mówiłeś .... mówiłeś ... :rotfl:

Dex - paliłem na 50 - 60 st...

Jak otworzyłem wyczystkę to nie mogłem oczom uwierzyć ... cały zarośnięty sadzą .....
w tym tygodniu przystępuję do przeróbek ... przede wszystkim robię KPW

Stary kociołek fenomenalnie przeszedł na górne palenie - nowy strasznie jeszcze nie chce ... :mad:

po zmniejszeniu komory szamotem 20 kg węgla pali sie 9 h - czyli mizernie .... teraz wchodzi mniej drewna na górę i skład zapala sie chyba szybciej .... nie wiem ... nie mogę go wyczuć .... po drugie oddzielenie rusztu wełną pewnie nie jest szczelne no i pozostaje jeszcze szczelność klapki PG ...

Dex jaką masz teraz komorę spalania po wyklejeniu szamotem wymiary??

resq
21-11-2011, 08:34
Montowałem cegiełki , marmark chyba tez nawet wstawial zdięcia poprawia się spalania ale trzeba je położyć na opale jesli zawiesimy je nad zasypem to i tak po kilku godzinach beda za wysoko.

Takie zawieszenie jest jak najbardziej uzasadnione w przypadku kominka ( jak pokazał Last Rico),

http://img225.imageshack.us/img225/2299/kominek2qf0.jpg

albo w kotłach retortowych, gdzie jest stała odległość między paleniskiem a deflektorem.
(na zdjęciu poniżej łatwo zauważyć, że największy nalot na ściankach pieca jest poniżej deflektora.

http://zawijan.files.wordpress.com/2009/08/download2_blog.jpg?w=600&h=450

Wydaje mi się że takie zawieszenie na łańcuchu pozwoliłoby na stopniowe obniżanie deflektora,
długość łańcucha można dobrać tak by w końcowej fazie palenia był zawieszony nad rusztem.

pozdrawiam

P.S.
Naukowcy w odróżnieniu marketingowców wykorzystują technologie nie dla zysku tylko do rozwiązania problemu. Jeżeli ta wiedza jest bezcenna , to ludzie którzy się nią dzielą z nami powinni być jak LastRico doceniani.
Znalazłem blog dr inż. Jacka Zawistowskiego – chemika, który podobnie jak LastRico dzieli się nie tylko swoją wiedzą, ale również wynikami badań jakich my w swoich kotłowniach nigdy nie będziemy mieli możliwości przeprowadzić.
Chętnych i ciekawych odsyłam do źródła. blog (http://zawijan.wordpress.com/autorzy/)

Amadeuss
21-11-2011, 10:26
Wydaje mi się że takie zawieszenie na łańcuchu pozwoliłoby na stopniowe obniżanie deflektora,
długość łańcucha można dobrać tak by w końcowej fazie palenia był zawieszony nad rusztem.

czy to oczym piszecie ma zastosowanie do kotłów GS? jak to wykonać technicznie?

fushyn
21-11-2011, 11:14
Witam
Jestem nowym użytkownikiem forum.
Niedawno przeprowadziłem się z bloku do nowo wybudowanego domu.
Całe życie mieszkałem w bloku i moje doświadczenie w użytkowaniu kotła było żadne.
Posiadam kocioł DEFRO OPTIMA PLUS 10 z nowej linii. Szukałem na różnych forach opinii na temat tego kotła jak i sposobów efektywnego spalania węgla w powyższym kotle.
Chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat użytkowania tego kotła.
Kocioł jest kotłem górno – dolnego spalania.
Ja przerobiłem go na typowego dolniaka.
Przytkałem górny przelot spalin kątownikiem.
Kolejną modyfikacja była zmiana nastaw sterownika, tj. zmniejszenie maksymalnej temperatury spalin z 260 na 180, temperatury max przy rozpalaniu z 310 na 210 oraz maksymalną moc dmuchawy z 90% na 60%.
Kocioł rozpalam tekturą i suchym drewnem przy tylnej ściance kotła a następnie zasypuje kocioł węglem. Po uzyskaniu przez kocioł określonej temperatury, tj. 65st.C przymykam trochę czopuch.
Kocioł używam głównie do ogrzewania domu. Temperatura w pokojach ok. 22st.C.
Wynik jaki uzyskałem to 12 godzin palenia pełnego zasypu węglem typu orzech (połowa 25 kilowego wiadra po pucu) .
Wydaje mi się że wynik jest doby. Zdaję sobie sprawę ze temperatura na zewnątrz oscyluje koło 0 i w zimie może być gorzej.

resq
21-11-2011, 12:02
Witam,
moim zdaniem sprawność kotła to nie maksymalna temperatura jaką możemy uzyskać w kotle,
a ilość energii przekazana przez wymiennik ciepła do odbiorników.
Wreszcie znalazłem odpowiedź na pytanie dlaczego nie wolno zamykać czopucha, mianowicie:
- trochę teorii:
znaczący wpływ na efektywność wymiany ciepła mają prędkości przepływu wody i spalin w wymienniku.
Im wyższa prędkość spalin w wymienniku tym niższa temperatura spalin wylotowych( przekazanie energii do wymiennika poprzez zmniejszenie oporów powierzchniowych),
a co za tym idzie wzrost sprawności kotła.
Zwiększenie tej prędkości można wywołać przez wstawienie turbulizatorów ( zawirowywaczy).
- odpowiedź:
Jeżeli przymkniemy czopuch to:
a) wzrośnie ciśnienie w kotle ( rośnie temperatura w samym kotle) ( NIE JEST TO STAN BEZPIECZNY I NORMALNY DLA KOTŁA!!!)
b) zmniejsza się przepływ spalin ( spada sprawność kotła, gdyż wymiennik nie jest w stanie odebrać energii przez zbyt duży opór powierzchniowy).

Widziałem takie turbulizatory już u kilku producentów, więc sprawa jest dosyć prosta do zastosowania.

pozdrawiam i czekam na Wasze opinie :)

artur11
21-11-2011, 18:09
Po 34 godzinach palenia z ustawioną temp 55C standardowym poziomem zasypu 5cm poniżej dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych w moim Viadrusie U22, miałem jeszcze jakieś 10 cm lekko rozrzażonego koksu ale temp. spadła do 35 (osiadający popiół zatkał ruszta) przerusztowałem i paliło się jakieś 2 godziny jeszcze z temp około 55. Jak na razie to chyba mój rekord.

Amadeuss
21-11-2011, 20:51
Po 34 godzinach palenia z ustawioną temp 55C standardowym poziomem zasypu 5cm poniżej dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych

nieźle a ile na oko kg węgla to było??

Dex! wiem skąd ta wilgoć w moim kotle i skąd ta sadza!
no przecież wstawiłem na zaprawę cegły szamotowe ..... a potem musiało to gdzieś odparować ....
dzisiaj już biały osad w normie ....

Amadeuss
21-11-2011, 20:57
Widziałem takie turbulizatory już u kilku producentów, więc sprawa jest dosyć prosta do zastosowania.

mam takie zawirowywacze w swoim Zębcu KWK - cóż mogę więcej powiedzieć .... mam nadzieję że działają jak należy ...
teraz szukam informacji na temat deflektorów i czy warto je wstawić do kotła GS .... można takie cudo zrobić samemu z szamotki albo kupić żeliwny odlew z hakiem (35 zł na aukcji)

tomek 1980
21-11-2011, 21:13
Witam, panowie czy mogli byście podrzucić jakieś fotki tych turbolizatorów w piecu CO (kotle) i tych zawirowywaczy?
Prośba do Amadeuss i do resq
, inni koledzy jak mają coś o tym to bym też bardzo prosił.
Pozdrawiam.

jacek438
21-11-2011, 21:26
Koledzy czy ktoś próbował przy różnych temperaturach jaki jest czas tzn długość palenia?
Jaka jest różnica przy 40 stopniach a jaka przy 50 stopniach na kotle i oczywiście przy tym samym zasypie i mniej więcej przy takiej samej pogodzie.
Interesuje mnie przy jakiej temperaturze lepiej węgiel odgazowywuje i więcej z niego można wycisnąć.

dex001
21-11-2011, 21:40
nieźle a ile na oko kg węgla to było??

Dex! wiem skąd ta wilgoć w moim kotle i skąd ta sadza!
no przecież wstawiłem na zaprawę cegły szamotowe ..... a potem musiało to gdzieś odparować ....
dzisiaj już biały osad w normie ....

Amadeus po jakim czasie rozpaliłeś u siebie po wstawieniu szamotu na zaprawie szamotowej,bo ja w środę mam zamiar zrobić to samo bo narazie mam wstawione na wełnie i obsypane popiołem, ale szamot to jest lepsza sprawa.


PANOWIE I PANIE wydaje mi się że jakby podwiesić taki deflektor w kotle nad zasypem to może on wisieć w jednej pozycji bo przecież potrzebny on będzie podczas odgazowywania węgla i przechodzenia w stan koksu i zasyp jest ciągle w tym samym miejscu.
Po zgazowaniu i schodzeniu zasypu w dół kotła pali się już sam koks i deflektor już raczej nie spełnia swojej roli tak więc niech sobie wisi w stałym położeniu.
NO CHYBA ŻE SIĘ MYLĘ TO JEST TYLKO MOJE GŁOŚNE MYŚLENIE!
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.

Wymiary komory podam jak na nowo wstawię szamot.
Pozdrawiam

Amadeuss
21-11-2011, 21:44
Witam, panowie czy mogli byście podrzucić jakieś fotki tych turbolizatorów w piecu CO (kotle) i tych zawirowywaczy?


nie ma sprawy .... :) apropos turbolizator i zawiriwywacz to chyba to samo .. :D

http://images43.fotosik.pl/1222/c92e9cbacb5a6e58med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/1223/36d2b706935e05dbmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

w kotle:
http://images47.fotosik.pl/1223/3d313254df8be7e8med.jpg (http://www.fotosik.pl)




Amadeus po jakim czasie rozpaliłeś u siebie po wstawieniu szamotu na zaprawie szamotowej,bo ja w środę mam zamiar zrobić to samo bo narazie mam wstawione na wełnie i obsypane popiołem, ale szamot to jest lepsza sprawa.



po 2h - no wiesz - zimno było w chacie - ale myślę że błędem było trzymanie wtedy kotła na 50 st - trzeba było nałożyć trochę drewna i dać na ful

dex001
21-11-2011, 22:04
Amadeus
Pytam bo nie wiem czy jak za szybko rozpalę to zaprawa mi czasem nie popęka?

Amadeuss
21-11-2011, 22:11
nie - nic mi nie popękało - zaprawa szamotowa jak skała - twarda i jednolita .... o to sie nie martw

a jakie masz wymiary paleniska po wyłożeniu szamotem??

artur11
21-11-2011, 22:45
nieźle a ile na oko kg węgla to było?? ....

Nie mierzę - coś około 20,... może 22.
Właśnie wsadziłem cegły szamotowe nad palenisko.... zobaczymy jaki będzie efekt.... wiszą jakieś 8 cm nad warstwą węgla..

Amadeuss
21-11-2011, 22:46
sam jestem ciekaw co z tego wyniknie .... a jak wsadziłeś te cegły?? daj jakieś fotki ...

jacbelfer
22-11-2011, 00:28
artur11 też jestem ciekawy .
Przeczytałem kilka Twoich ostatnich postów i chciałbym tylko uściślić. Wynik masz zajefajny więc może diabeł tkwi w szczegółach :)

Twoje 2 wpisy :

1 całkowicie otwarta pierwsza faza do skoksowania węgla
2 przymknięta śrubą 10mm w drugiej fazie jak palił się tylko koks ;)..


Ta 2 calowa rurę zamontowałem 2 dni temu 3/4 byla ciut za mała, zrobiłem eksperyment i rozetki PW prawie nie przymknąłem efektem bylo prawie 100C na piecu, PG było cały czas zamknięte Piec jest szczelny, na rurce 3/4 jak PG się zamykało to piec gasł i miarkownik utrzymywał zadaną temp, natomiast teraz jak nie przymknę PW na 1/4 to pędzi jak szalony.

Czy temperaturę regulujesz miarkownikiem i PG czy raczej dopływem z KPW ?
Temperatura, którą utrzymujesz to 55 *C ?
Jaka temp. dolatuje do Twoich grzejników. Z tego co czytam masz w układzie Laddomat i dla wielu z nas, utrzymanie 55 na piecu nic nie da, bo przy tych temperaturach trzeba by wypuszczać ciepło oknami :(

artur11
22-11-2011, 01:06
Czy temperaturę regulujesz miarkownikiem i PG czy raczej dopływem z KPW ?
Temperatura, którą utrzymujesz to 55 *C ?
Jaka temp. dolatuje do Twoich grzejników. Z tego co czytam masz w układzie Laddomat i dla wielu z nas, utrzymanie 55 na piecu nic nie da, bo przy tych temperaturach trzeba by wypuszczać ciepło oknami :(

Zostawiłem tą rurę 2cale jest lepsza ;
jak rozpalam zimny piec robię tak; miarkownik ODŁĄCZONY, PG uchylone na 1mm, PW na 1/2, w piecu węgiel, dębina 3 na 5 cm jedna warstwa, kawałki potarganych tekturek na to patyki takie 1 na 1 cm. Podpalam tekturkę w miejscu gdzie jest skierowany wlot PW i natychmiast zamykam piec (inaczej często gasło) zostawiam go tak na 20 minut. Po tym czasie mam jakieś 30-40 C, podpinam miarkownik ustawiam 50 i wychodzę, po następnych 20 minutach docelową temperaturę 55-70 i PW ustawiam na 1/4 - 1/3 i tak się pali, pali,....
Całe ciepło z pieca idzie do bufora, laddomat w zasadzie jest wyłączony - wszystko idzie na grawitacji, całym domu mam podłogówkę zasilaną temp około 30C, z bufora mam CWU i potrzebuje mieć w nim minimum 45C żeby mieć ciepłą wode.
Powrót z bufora to około 20C.
Cały czas eksperymentuję, w tamtym roku nie miałem podłączonej CWU z bufora, ustawiłem na piecu 40C to piec "wytwarzał" zadaną temperaturę 40parę godzin !!. Zauważyłem że nie wolno dać za dużo drewna na rozpałkę, ma go być tylko tyle, żeby się rozpalił węgiel i był przykryty palącym się drewnem przez pierwsze parę godzin u mnie około 4. Jak dam dużo drewna to piec się sam rozbuja przy starcie tylko na samym PW do dużej temp.

Dlaczego na grzejniki nie może iść 55C tylko wolniej, tzn z mniejszym przepływem, pompa na 1 ??

mardoczek
22-11-2011, 01:36
Panowie z tą zaprawa szamotową to uważajcie. Zależy od producenta. Ja używam dwóch różnych. Jedna jest już gotowa a drugą trzeba wymieszać podejrzewam, że jest to cement. Chodzi o to, że gdy coś wymurujecie na zaprawie, wymieszanej z wodą i zaraz rozpalicie to może się zdarzyć, że woda w niej zawarta zacznie się gotować i zaprawa spęka. Miałem już tak kilka razy. Powinno się odczekać 24h i dopiero lekko napalić (ktoś już tutaj o tym wspominał). Ale przy dzisiejszych temp raczej chyba nie jest to możliwe. Sam również nie czekam tyle :).

iurabos
22-11-2011, 08:01
Zostawiłem tą rurę 2cale jest lepsza ;
jak rozpalam zimny piec robię tak(...)
Dlaczego na grzejniki nie może iść 55C tylko wolniej, tzn z mniejszym przepływem, pompa na 1 ??
Ja rozpalam mniej więcej tak samo, to tak ku pamięci.
A co do pompy, poczytaj tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3778290&highlight=pompa#post3778290)

artur11
22-11-2011, 09:26
Ja rozpalam mniej więcej tak samo, to tak ku pamięci.
A co do pompy, poczytaj tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3778290&highlight=pompa#post3778290)

No i wszystko gra z tą pompą ;). U mnie czym mniejsza tem tym się dłużej pali. Zróbcie dokładne uszczelnienia pieca, KPW, delikatne powolne rozpalenie (ja bardzo długo dawałem za dużo drewna na rozpałkę), pompa na 1 bieg i musi działać.

15 kilo węgla rozpalone na piecu o temp 30C o 19 pali się już 14 godzin z temp 55-70, obecnie 65C na piecu. Żar zszedł na dół po 4 godzinach. Po podwieszeniu cegieł szamotowych u góry pieca lepiej się dopalały gazy jak miarkownik zamykał PG

Cegły są zaklinowane o siebie. Zastanawiam się jak wykonać taką kopułę, kawałek rury, z szamotu na całą szerokość pieca i w jego głąb na jakieś 2/3 komory w głąb, może odlać z betonu żaroodpornego? Robił ktoś coś takiego ?

smarki
22-11-2011, 12:22
Znalazłem blog dr inż. Jacka Zawistowskiego – chemika, który podobnie jak LastRico dzieli się nie tylko swoją wiedzą, ale również wynikami badań jakich my w swoich kotłowniach nigdy nie będziemy mieli możliwości przeprowadzić.
Chętnych i ciekawych odsyłam do źródła. blog (http://zawijan.wordpress.com/autorzy/)

Świetna strona, dzięki której dowiedziałem się, że mam węgiel mocno spiekający i stąd biorą się problemy przy spalaniu :/

resq
22-11-2011, 12:28
Świetna strona, dzięki której dowiedziałem się, że mam węgiel mocno spiekający i stąd biorą się problemy przy spalaniu :/

Materiału jest sporo, ale jak sam wspominasz WARTO. :)

marcin1378
22-11-2011, 13:27
Po tym czasie mam jakieś 30-40 C, podpinam miarkownik ustawiam 50 i wychodzę ...

Na jaką szerokość masz wtedy uchyloną klapę PG ? (kilka mm czy więcej)

artur11
22-11-2011, 14:37
Na jaką szerokość masz wtedy uchyloną klapę PG ? (kilka mm czy więcej)

Parę milimetrów do 0,5 cm max

mati8201
22-11-2011, 15:19
Zwracam sie głownie do Last Rico ale jesli ktos ma jakies rady to bardzo prosze Kupilem Defro Optima Komfort Plus 15k powierzchnia domu 130 m + 140 CWU dom ocieplony 8 cm styropianu okna nowe mam problem ze stałopalnością palę od gdy zasypię piec ok 30 kg węgla to przy dzisiejszych temperaturach ok 0 stopni stałopalnosc wynosi 11h wydaje mi sie ze jest to o wiele za mało aha dodam ze piec posiada sterownik TECh RU z PID

dex001
22-11-2011, 18:11
Zwracam sie głownie do Last Rico ale jesli ktos ma jakies rady to bardzo prosze Kupilem Defro Optima Komfort Plus 15k powierzchnia domu 130 m + 140 CWU dom ocieplony 8 cm styropianu okna nowe mam problem ze stałopalnością palę od gdy zasypię piec ok 30 kg węgla to przy dzisiejszych temperaturach ok 0 stopni stałopalnosc wynosi 11h wydaje mi sie ze jest to o wiele za mało aha dodam ze piec posiada sterownik TECh RU z PID

Kolego poszukaj tego węgla na podwórku albo na dachu bo ta dmuchawa wyrzuca ci go przez komin!!!
Musisz się dostosować do naszych przeróbek podanych na tym forum żeby palić ekonomicznie.
Miarkownik KPW może szamotu trzeba będzie użyć.
Jak na razie to wydaje mi sie że masz źle ustawiony sterownik!

mati8201
22-11-2011, 18:52
Kolego poszukaj tego węgla na podwórku albo na dachu bo ta dmuchawa wyrzuca ci go przez komin!!!
Musisz się dostosować do naszych przeróbek podanych na tym forum żeby palić ekonomicznie.
Miarkownik KPW może szamotu trzeba będzie użyć.
Jak na razie to wydaje mi sie że masz źle ustawiony sterownik!

A jakies konkrety odnosnie ustawien sterownika teraz juz wiem ze najlepszy jest miarkownik ale nie bardzo moge go założyć bo nie mam jak dostarczyc powietrza wtórnego musiałbym wierci dziury w drzwiczkach nasypu co powoduje utratę gwarancji

hanys77
22-11-2011, 19:32
Witam

Może pochwalę się swoimi osiągnięciami :P

To jest mój piec:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4997637&viewfull=1#post4997637


Węgiel mam koksujący z KWK Szczygłowice i strasznie szybko łapie temperaturę i zapala się. Do tego dochodzi komin 20x20 7m ceramika.

Standardowy sposób rozpalania doprowadzał do zapalenia całego zasypu - dlatego zmieniłem trochę.

1. PG mam ustawione na max i KPW też na max
2. Ładuje węgiel: max 20 kg
3. Na to popiół i reszta niedopałków
4. Na to warstwa drewna tak na oko 6-8 cm grube na całym palenisku
5. Karton, małe patyki i papier - rozpalam
6. Jak widzę że palą się długie czerwone płomienie to zmniejszam PG na 5 mm i tak już zostawiam do końca rozpalania. (Jakieś 5 minut od rozpalenia)
7. W czasie wypalania drzewa powoli zmniejszam KPW do połowy (trwa to jakieś 10-15 minut)
8. Jak widzę że górna warstwa węgla się rozżarzyła (po jakiś 15 minutach po wypaleniu drzewa) to zmniejszam KPW na 5-6 mm i tak zostawiam aż dojdzie do 50 lub 60 i wtedy podpinam miarkownik.

Czasami jednak zdarza, że węgiel jednak się zbyt mocno rozpali i zaczyna kopcić - to w czasie rozpalania dosypię trochę popiołu na palenisko lub zapodam jakieś gazety i to tłumi dym.

Może i to nie jest super sposób - ale mi bardzo pomaga :D

Pytania ???

Może jeszcze ktoś zapoda swój sposób rozpalania. Widzę że niektórzy mówią aby robić wręcz odwrotnie - bardzo mała ilość drewna na zasyp i rozpalać ???

Zastanawiam się czy moja KPW nie jest jeszcze zbyt długa do tego pieca/albo zbyt cienka - chyba jeszcze skrócę o jakieś 2 -3 cm.

Lepiej jak końcówka KPW jest ucięta tak aby powietrze waliło w zasyp - czy w komorę nad paleniskiem.

Pozdrawiam

dex001
22-11-2011, 20:05
A jakies konkrety odnosnie ustawien sterownika teraz juz wiem ze najlepszy jest miarkownik ale nie bardzo moge go założyć bo nie mam jak dostarczyc powietrza wtórnego musiałbym wierci dziury w drzwiczkach nasypu co powoduje utratę gwarancji

Z ustawieniem steru Ci nie pomogę bo nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć!
Myślę że jak byś się postarał to dokupił byś drugie drzwiczki i zrobił KPW
W razie czego ściągasz je i zakładasz drugie , a wydatek na drugie drzwiczki i miarkownik zwróci Ci się w miesiąc.
POMÓŻCIE KOLEDZE Z TĄ TURBINĄ!!!

piurko2
22-11-2011, 21:37
A jakies konkrety odnosnie ustawien sterownika teraz juz wiem ze najlepszy jest miarkownik ale nie bardzo moge go założyć bo nie mam jak dostarczyc powietrza wtórnego musiałbym wierci dziury w drzwiczkach nasypu co powoduje utratę gwarancji


mati , mam podobny metraż domu i identyczny kocioł i po przeróbkach palę jak większość forumowiczów - od góry bez dmuchawy . Dziurawiąc drzwiczki ,tracisz gwarancję drzwiczek a nie kotła. Ja dorobiłem u ślusarza drugie za stówkę , przykręciłem klapkę , zaślepiłem otwór po dmuchawie , zaślepiłem dysze powietrza w palenisku , tył paleniska zmniejszyłem cegłą szamotową i palę . 20-sto litrowe wiadro węgla ,wystarcza mi na 20 godz. na kotle 40 - 45 stopni a w domu 22-23 .
Jeden dzień paliłem z dmuchawą , ale mi się odechciało .... W sterowniku miałem ustawienia : temp zadana 45 , w menu instalatora zmieniłem: max temp spalin 100 , temp rozpalania 150 , przedmuchy 30 sek co 3 min , siła przedmuchu 10% . Ustawiałem parametry , żeby jak najsłabiej dmuchało , niektóre pewnie błędnie pozmieniałem......
Poszukaj postów i fotek kolegi jankur , też ma taki kocioł i z powodzeniem w nim pali... Ja jeszcze nie robiłem fotek , bo jeszcze coś dorabiam.

resq
22-11-2011, 21:55
Zwracam sie głownie do Last Rico ale jesli ktos ma jakies rady to bardzo prosze Kupilem Defro Optima Komfort Plus 15k powierzchnia domu 130 m + 140 CWU dom ocieplony 8 cm styropianu okna nowe mam problem ze stałopalnością palę od gdy zasypię piec ok 30 kg węgla to przy dzisiejszych temperaturach ok 0 stopni stałopalnosc wynosi 11h wydaje mi sie ze jest to o wiele za mało aha dodam ze piec posiada sterownik TECh RU z PID

Witam,
z tego co rozumiem piec jest nowy i boisz się o gwarancję i jest to zrozumiałe.
To nie jest problem ze stałopalnością ponieważ sam producent w warunkach laboratoryjnych uzyskuje 12h.
Problem polega na tym,że zastosowany sterownik z PID ma za zadanie utrzymać stałą zadaną temperaturę z odchyłką 1 stopnia. Fabryczne ustawienia są ustawione na przedmuchy co 4 min jednakże brane jest pod uwagę wiele czynników np. temp. spalin, temp. CO., temp. zadana. Potocznie mówiąc sterownik zrobi wszystko aby tą temp. utrzymać.
Każdy z szanownych kolegów potwierdza to w swoich postach iż miarkownik działa z dużo większym opóźnieniem dzięki czemu amplituda temperatury waha się między 5 a 10 stopni. co zdecydowanie wydłuża stałopalność.

Decyzja należy do Ciebie:
- gwarancja - 12h pracy kotła - wysoki koszt ogrzewania - zarośnięty piec - szybsza utylizacja kotła czy,
- zakup dodatkowych drzwiczek i miarkownika ( tona węgla jest dwa razy droższa) (wprowadzenie modyfikacji)- koszty ogrzewania przez połowę - czysty piec - satysfakcja z wieloletniego użytkowania kotła.
Pozdrawiam,

zubek59
22-11-2011, 21:56
20-sto litrowe wiadro węgla ,wystarcza mi na 20 godz. na kotle 40 - 45 stopni a w domu 22-23 .


No właśnie pytałem o to wcześniej. Zawsze poniżej 50 stopni moje grzejniki są letnie. Dopiero powyżej 60 stopni grzeją w miarę OK. I jeszcze jedno, grzejniki na górze są cieple na dole zimne, czy to normalne?
Mam centralne tak zrobione, że od razu grzeję wodę w boilerze do kąpieli. Czy mogę np zamknąć grzanie boilera by cała energia szła na grzejniki? Przepraszam za pytanie, ale ciekawi mnie jak to robicie, że macie przy 40 stopniach ciepłe grzejniki.
Dzięki i pozdrawiam:)

gawo
22-11-2011, 22:20
Witam,
z tego co rozumiem piec jest nowy i boisz się o gwarancję i jest to zrozumiałe.
To nie jest problem ze stałopalnością ponieważ sam producent w warunkach laboratoryjnych uzyskuje 12h.
Problem polega na tym,że zastosowany sterownik z PID ma za zadanie utrzymać stałą zadaną temperaturę z odchyłką 1 stopnia. Fabryczne ustawienia są ustawione na przedmuchy co 4 min jednakże brane jest pod uwagę wiele czynników np. temp. spalin, temp. CO., temp. zadana. Potocznie mówiąc sterownik zrobi wszystko aby tą temp. utrzymać.
Każdy z szanownych kolegów potwierdza to w swoich postach iż miarkownik działa z dużo większym opóźnieniem dzięki czemu amplituda temperatury waha się między 5 a 10 stopni. co zdecydowanie wydłuża stałopalność.

Decyzja należy do Ciebie:
- gwarancja - 12h pracy kotła - wysoki koszt ogrzewania - zarośnięty piec - szybsza utylizacja kotła czy,
- zakup dodatkowych drzwiczek i miarkownika ( tona węgla jest dwa razy droższa) (wprowadzenie modyfikacji)- koszty ogrzewania przez połowę - czysty piec - satysfakcja z wieloletniego użytkowania kotła.
Pozdrawiam,



no właśnie, święta racja. Ja mam ten sam piec co Matii z dmuchawż i strownikiem i szczerze to mam gdzieś tą gwarancję. Na wiosnę montuję miarkownik i przerabiam piec. Tej zimy się jeszcze pomęczę z tym cudem techniki jakim jest pani dmuchawa buhaha. Na złom dziadostwo i tyle, albo nie. Powiesze sobie ją nad kominkiem w salonie z rachunkiem za ogrzewanie :)

ps. a tak na marginiesie, to ciekawe gdzie się zmył LAST RICO nasz tata :)

piurko2
22-11-2011, 22:54
No właśnie pytałem o to wcześniej. Zawsze poniżej 50 stopni moje grzejniki są letnie. Dopiero powyżej 60 stopni grzeją w miarę OK. I jeszcze jedno, grzejniki na górze są cieple na dole zimne, czy to normalne?
Mam centralne tak zrobione, że od razu grzeję wodę w boilerze do kąpieli. Czy mogę np zamknąć grzanie boilera by cała energia szła na grzejniki? Przepraszam za pytanie, ale ciekawi mnie jak to robicie, że macie przy 40 stopniach ciepłe grzejniki.
Dzięki i pozdrawiam:)

zubek59 , ja nie robiłem nic , przed chwilą byłem sprawdzić najdalszy grzejnik na górze i jest cały ciepły . Pompa chodzi na 1 biegu i w układ jest wpięty zasobnik cwu 300 l z przymkniętym zaworem na pół gwizdka . Nie przykręcałem zaworów na powrocie przy grzejnikach - po prostu grzeje...

Może spróbuj pozakręcać wszystkie grzejniki i odkręcaj po jednym na zmianę , żeby sprawdzić czy będzie grzał , może powroty masz zdławione zaworkami...

piurko2
22-11-2011, 23:05
no właśnie, święta ......

ps. a tak na marginiesie, to ciekawe gdzie się zmył LAST RICO nasz tata :)

Chyba zbyt pobieżnie czytasz posty... post nr 5747

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page288

tomek 1980
22-11-2011, 23:18
Witam wszystkich. Chciałem podziękować Amadeuss za foty turbolizatorów.
Jeszcze chciałem zapytać, ten turbolizator jest włożony na wlocie do czopuch, za tymi rurkami widocznymi na foto jest już czopuch?
w kotle:


Pozdrawiam.

resq
22-11-2011, 23:25
No właśnie pytałem o to wcześniej. Zawsze poniżej 50 stopni moje grzejniki są letnie. Dopiero powyżej 60 stopni grzeją w miarę OK. I jeszcze jedno, grzejniki na górze są cieple na dole zimne, czy to normalne?
Mam centralne tak zrobione, że od razu grzeję wodę w boilerze do kąpieli. Czy mogę np zamknąć grzanie boilera by cała energia szła na grzejniki? Przepraszam za pytanie, ale ciekawi mnie jak to robicie, że macie przy 40 stopniach ciepłe grzejniki.
Dzięki i pozdrawiam:)

Nie szukałbym skomplikowanych teorii na poziomie cząsteczkowym chociaż... :)
zapowietrzony układ przy 50 stopniach nie jest w stanie oddać kaloryferom ciepła.
Przy 60 będziesz odczuwał poprawę ale to nie zmienia faktu że powietrze dalej jest w układzie i działa jak izolator nie pozwalając wodzie w obiegu oddać ciepła.
Prosty eksperyment: dotknij rurę za kotłem w momencie gdy na termometrze będziesz miał 40 stopni tak samo powinieneś odczuwać na kaloryferach jeśli jest inaczej to powietrze jest w układzie albo w pompce ( też należy odpowietrzyć)

pozdrawiam

iurabos
23-11-2011, 01:19
Mam pytanie teoretyczne (być może Last Rico się wypowie jak wróci ):

Otóż pomyślałem, że wykonam z płyty szamotowej o grubości 30mm deflektor taki, jak mam teraz z blachy. Ten co mam spełnia swoją rolę, myślę, że szamot dodatkowo podniesie temperaturę w komorze spalania.

A problem mam następujący. Mój piec to żeliwny piec składający się z żeber-segmentów. Są one oczywiście tak zbudowane, że z uwagi na moje palenie są w miarę czyste, nie potrafię jednak w ciągłym paleniu wyczyścić ich dokładnie. Wymyśliłem sobie, że wyłożę takimi płytami tylną i boczne ściany kotła tak, że otrzymam równą powierzchnię. Być może wymyślę sposób na wyłożenie górnej części - sklepienia komory spalania.

Otrzymam łatwą w czyszczeniu komorę, która powinna utrzymywać znacznie dłużej temperaturę, wydłużając stałopalność i ułatwiając ponowne rozpalenie - dzisiaj rozpalam dwa razy dziennie. Zakładam, że temperatura zakumulowana w "nowych" ściankach ułatwi rozpalenie świeżego wsadu. Płyty zamierzam wkleić na zaprawie szamotowej.

Z drugiej strony może dojść do wydłużenia rozpalania z uwagi na to, że po 12h temp wody przy której ponownie rozpalam, to ok 45 st, więc temp. w piecu będzie taka sama, a nie wyższa dzięki płytkom jeżeli nawet wydłużę stałopalność do np. 18h czy 24..). Jakoś chaotycznie to brzmi ale jest późno :)

Teraz wątpliwości:

1. czy zaprawa będzie się dobrze trzymać żeliwnych ścianek.
2. jakie skutki spowoduje powstanie małych pustych przestrzeni pomiędzy płytą szamotową a żebrami kotła.
3. czy 30mm to wystarczająca grubość, żeby mieć oczekiwany zysk energetyczny.
4. Czy moja innowacja nie spowoduje odwrotnego skutku - znacznego spadku mocy pieca (nie biorę pod uwagę zmniejszenia objętości komory)?
5. Czy płytka grubości 30mm jest w miarę odporna mechanicznie - czy mogę uszkodzić ją np. w trakcie opróżniania kotła (np. pogrzebacz)

Być może ścianki będzie można wyłożyć płytami bez używania zaprawy, układając je odpowiednio i klinując ze sobą.

Teraz wyjąłem 5 cegieł, które były w kotle ułożone luzem na tylnej ścianie i włożyłem je do popielnika (4 sztuki), po bokach. Oczekiwania mam takie, że rozgrzane cegły dodatkowo podgrzeją powietrze główne, przed napływem do wsadu.

pozdrawiam

smarki
23-11-2011, 06:55
Panowie jak jest z tą temperaturą włączania pompy? Jaka jest jeszcze racjonalna bo mam w sterowniku możliwość od 22 st C ale to chyba przesada ? 30 jest ok?
Pompa na 1 biegu, grundfos 20-60.

Amadeuss
23-11-2011, 07:37
Jeszcze chciałem zapytać, ten turbolizator jest włożony na wlocie do czopuch, za tymi rurkami widocznymi na foto jest już czopuch?

w sumie poszuklałem zdjęcia jak ma to zaprojektowane zębiec i musze powiedzieć że mój hydraulik wsadził je inaczej ...
na zdjęciu oba są w jednym górnym kanale a u mnie jeden nad wymiennikiem a drugi w kanale ...

http://images39.fotosik.pl/1192/86c1c148e435a2c7.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images47.fotosik.pl/1223/3d313254df8be7e8med.jpg (http://www.fotosik.pl)
zapytam na forum zębca jak powinno być .....



Panowie jak jest z tą temperaturą włączania pompy? Jaka jest jeszcze racjonalna bo mam w sterowniku możliwość od 22 st C ale to chyba przesada ? 30 jest ok?
Pompa na 1 biegu, grundfos 20-60.

czytałem na jakimś forum że najbardziej optymalna jest temp. 38 st. C - jak znajdę ten wątek to podeślę ci linka

mati8201
23-11-2011, 08:15
Dzięki wszystkim za odpowiedz i podpowiedzi faktycznie nie wpadłem na to aby wymienić drzwiczki ale to świetny pomysł nie orientuje się ktoś czy defro nie sprzedaje samych drzwiczek kupił bym i nawiercił dziury i jaka ewentualnie cena.
Co do ustawień sterownika to mam takie
max temp spalin 230
min wentylatora 3%
max wentylatora 80%
praca w podtrzymaniu 9 sekund
przerwa w podtrzymaniu 6 minut
moc przedmuchu 60%
zastanawiam się co by się działo jak wyłączyłbym PID w sterowniki jaki były by efekty

Odnośnie przerobienia na miarkownik to:
jaki miarkownik polecacie dodam, że miarkownik montuje sie z boku pieca
ile dziur należy wywiercić w drzwiczkach zasypowych pod powietrze wtórne
rozumie że muszę odkręcić wiatrak i zaślepić dziurę.
a jak zaślepialiście dziury te z boku co są w środku pieca na powietrze podawane z wiatraka
jak z tym szamotem jest konieczny,
jakie jeszcze przeróbki należy wykonać

aha i ostatnie pytanie jak sterować pompami CO i CWU rozumie że jak odepnę wentylatora to sterownik będzie sterował samymi pompami

Proszę o podpowiedzi

jankur
23-11-2011, 09:41
Zwracam sie głownie do Last Rico ale jesli ktos ma jakies rady to bardzo prosze Kupilem Defro Optima Komfort Plus 15k powierzchnia domu 130 m + 140 CWU dom ocieplony 8 cm styropianu okna nowe mam problem ze stałopalnością palę od gdy zasypię piec ok 30 kg węgla to przy dzisiejszych temperaturach ok 0 stopni stałopalnosc wynosi 11h wydaje mi sie ze jest to o wiele za mało aha dodam ze piec posiada sterownik TECh RU z PID

Witam. Mam ten sam kocioł (opis kotła i instalacji na dole w sygnaturce).
Początkowo też paliłem przy pomocy dmuchawy (w ustawieniach parametrów instalacji zmniejszałem obroty dmuchawy minimum na wartość 30 a maximum na 50 bo fabrycznie jest ustawione że 1% to jest 37 a 100% to jest 80) z całkiem niezłym skutkiem (tak mi się wydawało), lecz czytając niniejsze forum postanowiłem zamontować miarkownik, dorobić drzwiczki z KPW, zaślepić dmuchawę. Było tylko lepiej.
Teraz mam zmniejszoną komorę spalania szamotem luźno ułożonym o ok 2/3. Wchodzi ok 11-12 kg węgla orzecha i pali się ok 13-14h.
Możesz o moich próbach poczytać w moich postach z tamtego sezonu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4365782#post4365782
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4365857#post4365857
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4366024#post4366024
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4366097#post4366097
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4366484#post4366484
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4367469#post4367469
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4416621#post4416621
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4416680#post4416680
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4418108#post4418108
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4421795#post4421795
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4422292#post4422292
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4423882#post4423882
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4496850#post4496850
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4538932#post4538932
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4538970#post4538970
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4539273#post4539273

bastiansd
23-11-2011, 10:26
i znowu mam chyba problem? wczoraj wsypałem do kotła jakieś 150-200gr soli, bo tak jakoś wyczytałem,że sól albo sadpal przeczyszcza kocioł w środku z sadzy i smoły. dzisiaj rano rozpaliłem,a teraz jak poszedłem do pieca,to z dolnej wyczystki zaczęła wyciekać czarna maź-woda i tak jakby spalony,czarny olej,a dalej gęściejsze-rzadka smoła i z komina mocno dymi. czy to normalne,że zaczął się czyścić piec-wszystko z przegród pionowych spływa dzięki soli. w pierwszej chwili bałem się,że cieknie gdzieś woda z obiegu,ale na ciśnieniomierzu ciśnienie stoi. dajcie znać w miarę szybko,bo nie wiem co dalej robić

mati8201
23-11-2011, 10:43
Jankur wielkie dzięki i wielki szacunek za to co zrobiłeś tez będę coś kombinowała z miarkownikiem muszę znalezc kogoś co zrobi drzwiczki mam jeszcze kilka pytan tzn
jaki masz ten szamot z tył jak gruby i czy jak leży tak luźno to nic się z nim nie dziej tzn czy nie spada
kolejne pytanie jaki masz miarkownik
jak myślisz jakbym w drzwiczkach nawiercił kilka dziur na powietrze wtórne to zdało by to egzamin
narazie muszę pozmieniac cos w ustawieniach sterownika za nim przerobie na miarkownik
jaka była róznica jak zaloyzłes miarkownik ile sie paliło
1 z dmuchawą
2. z dmuchawą kartonami i popiołem
3. na miarkowniku
doradz co zmienic w moich ustawieniach sterownika aby sie polepszyło takie mam
max temp spalin 230 aha niektórzy pisza że mogą ustawić max tem rozpalania u mnie nie ma takiej opcji
min wentylatora 3% jak z tym jest co znaczy że fabrycznie jest ustawione że 1% to jest 37 a 100% to jest 80) nie bardzo to rozumie
max wentylatora 80%
praca w podtrzymaniu 9 sekund
przerwa w podtrzymaniu 6 minut
moc przedmuchu 60%

Amadeuss
23-11-2011, 10:47
wczoraj wsypałem do kotła jakieś 150-200gr soli, bo tak jakoś wyczytałem,że sól albo sadpal przeczyszcza kocioł w środku z sadzy i smoły.

LastRico ostatnio pisał o soli że to niezbyt dobry pomysł :



Koledzy, brakuje mi czasu jednak na sól muszę zareagować, chciałbym aby
każdy przemyślał rzecz dwukrotnie bo - sól kuchenna to chlorek sodu NaCl
czyli związek chloru z sodem, o ile sód wykazuje silną aktywność do wody
to chlor jest gazem wyjątkowo aktywnym który nie tworzy związków jedynie
z tlenem i helowcami.

Wiązanie sodu z chlorem to silne wiązanie jonowe, widać to po dość wysokich
temperaturach topnienia soli (800*C) czy wrzenia (1460*C), jeśli przyjrzycie się
ściankom kotła, to zauważycie że bieleją one dopiero pod koniec spalania wsadu
(dopiero w fazie koksu). W tym czasie wsad osiąga najwyższe temperatury
i nie jest wykluczone (to jest moja hipoteza) że biały nalot - to odparowana sól. :(
Wiele stałych substancji w wyższych temperaturach paruje - a po obniżeniu temp.
ponownie krystalizuje, tak więc proponuję kolegom chłodne spojrzenie - na solenie.


apropos wycieku - przepal kocioł na wyższej temperaturze - 70-80 st. powinien sie osuszyć ....

jankur
23-11-2011, 11:51
Jankur wielkie dzięki i wielki szacunek za to co zrobiłeś tez będę coś kombinowała z miarkownikiem muszę znalezc kogoś co zrobi drzwiczki mam jeszcze kilka pytan tzn
jaki masz ten szamot z tył jak gruby i czy jak leży tak luźno to nic się z nim nie dziej tzn czy nie spada
kolejne pytanie jaki masz miarkownik
jak myślisz jakbym w drzwiczkach nawiercił kilka dziur na powietrze wtórne to zdało by to egzamin
narazie muszę pozmieniac cos w ustawieniach sterownika za nim przerobie na miarkownik
jaka była róznica jak zaloyzłes miarkownik ile sie paliło
1 z dmuchawą
2. z dmuchawą kartonami i popiołem
3. na miarkowniku
doradz co zmienic w moich ustawieniach sterownika aby sie polepszyło takie mam
max temp spalin 230 aha niektórzy pisza że mogą ustawić max tem rozpalania u mnie nie ma takiej opcji
min wentylatora 3% jak z tym jest co znaczy że fabrycznie jest ustawione że 1% to jest 37 a 100% to jest 80) nie bardzo to rozumie
max wentylatora 80%
praca w podtrzymaniu 9 sekund
przerwa w podtrzymaniu 6 minut
moc przedmuchu 60%

Szamot z tyłu grubość 6 cm cegła leży na dłuższym boku układana na zakładkę 4 warstwy po 1,5 cegły, trzyma się stabilnie, po bokach po trzy cegły cienkie 3,5 cm i od przodu też 6 cm dwie czasami trzy cegły.
Miarkownik mam jakiś włoski 3/4 cala, na różnych forach polecali regulusa.
Według mnie lepiej mieć jeden większy otwór na który od środka można założyć KPW, a od zewnątrz klapkę regulacyjną - lepsza dystrybucja PW.
Odnośnie spalania to teraz spalam ok 0,86kg/h. Jak zaczynałem palić to było to ok 1,3kg/h poprzez 1,1kg/h na koniec sezonu. Ale to w dużej mierze zależy od temperatury zewnętrznej, która na pewno nie była jednakowa.
Odnośnie ustawień sterownika to trzeba przy pomocy kodu wejść w parametry instalacji i tam ustawiać. W tej chwili nie pamiętam kodu (być może 14), wieczorem jak będę w domu to sprawdzę w zapiskach i podam swoje ustawienia.

Amadeuss
23-11-2011, 12:04
w Defro jest fajne to że macie oddzielne drzwiczki od popielnika i rusztu i nie musicie specjalnie kombinować ...
jesli chodzi o miarkownik to nie kupuj najtańszego badziewia za 60 zł - na prawdę nie warto - ja mam firmy honeywell (120 zł) podobno dobry przynajmniej tak twierdził hydraulik ... zobaczy sie w praniu ....

mati8201
23-11-2011, 12:34
Jankur a jak paliłes dmuchawą to jakie miałes spalanie bo u mnie tragedia
ja obecnie na polu 2 C w sobotę zasypałem piec ok 30 kg węgla i starczyło na 11- 12 h to daje 2,7 - 2,5 kg na godzinę dramat jak bym się zbliżył do 1 kg to było by super a jak myślisz przy nadmuchu mogę dać szamot na tylna ściankę tak jak ty dzwoniłem do defro cena drzwiczek 266 zł + przesyłka narazie umówiłem się z lokalnym ślusarzem zobaczymy co powie. i jeszcze jedno na przedniej ściance ja masz ustawiony szamot czy za każdym razem jak chcesz wybrać popiół to musisz ściągać cegłę
kod mam 12 nastawienia jak podałem wcześniej tylko ja mam obroty w %
zastanawiam sie czy nie zadławić komina jestem już w desperacji żeby zmniejszyć spalanie jeszcze trochę i będe spal w kotłowni
Proszę o dalsze Rady

a jak myślicie bo już czytałem o takim rozwiązaniu żeby np w drzwiczkacz zasypowych wyciąć kawałek sznura i wtedy tam dostawało by się powietrze wtórne sprawdzi sie to nie musiałbym ingerować w drzwiczki

Dopiero teraz zawuażylem ze jestes z pod wojnicza ja z pod tarnowa czy jest szansa aby ten twój kumpel wykonał jeszcze jedne takie drzwiczki i ile ewentualnie by kosztowały

a cy zamiast kłaść karton z popiołem można położyć cegłe szmotke na górze

artur11
23-11-2011, 13:26
Jankur a jak paliłes dmuchawą to jakie miałes spalanie bo u mnie tragedia
ja obecnie na polu 2 C w sobotę zasypałem piec ok 30 kg węgla i starczyło na 11- 12 h to daje 2,7 - 2,5 kg na godzinę dramat jak by.....
Mati8201, nie jestem żadnym specem od spalania, ale.... spalasz 2,5-2,7 razy więcej niż potrzeba co daje przy 24h palenia jakieś 36 kg strat węgla na dobę, przy założeniu, że powinieneś spalać 1 kg/h. Przy cenie węgla na poziomie 700pln/tona tracisz więc 25pln na dzień !!!!!!!!!! O kotle Twojego typu jest dużo i obszernie, wystarczy przeczytać i zrobić to co inni zrobili a potem z zadowoleniem spalać 2,5 raza mniej. Olej dmuchawę, wstaw KPW, miarkownik np regulus honeywell..
nasyp węgla, daj na to drewna podpal to od góry, rozpal, ustaw 50-60C i się ciesz. A potem napisz jak Ci dobrze :)
Wynik dzisiejszej nocy 13,5 kg węgla rozpalone o 23.00 temp ustawiona na 70C !! .... jest 13,25 na piecu 60C czyli ponad 14 godzin... kończy się dopalać..

Pozdrawiam

resq
23-11-2011, 13:28
zastanawiam sie czy nie zadławić komina jestem już w desperacji żeby zmniejszyć spalanie jeszcze trochę i będe spal w kotłowni
Proszę o dalsze Rady
Nie wpadaj w panikę, tylko weź się za lekturę wątku. Zazwyczaj pośpiech nie jest dobrym doradcą i pomysły przychodzą nie za bardzo przemyślane do głowy.
A dławienie komina sobie odpuść, dlaczego? odpowiedź na niejedno pytanie znajdziesz w postach LastRico


a jak myślicie bo już czytałem o takim rozwiązaniu żeby np w drzwiczkacz zasypowych wyciąć kawałek sznura i wtedy tam dostawało by się powietrze wtórne sprawdzi sie to nie musiałbym ingerować w drzwiczki
Zanim zabierzesz się za wycinanie czy wiercenie, uchyl delikatnie górne drzwiczki tak na 1-2mm i sprawdź jak dymi z komina



a cy zamiast kłaść karton z popiołem można położyć cegłe szmotke na górze
to też jest do wypróbowania , wszystko zależy od powierzchni spalanej węgla, takie zastosowanie ma przede wszystkim za zadanie rozbicie płomieni w celu lepszego dopalenia w komorze spalania.

KardinalE
23-11-2011, 13:34
Siema wszystkim
Odnośnie pompek obiegowych, trzeba zwracać uwagę na producenta. Osobiście posiadam jakąś pompę z castoramy, coś niefirmowego. Pompka ma wysokość unoszenia 6 metrów. Sprawdzając parametry mojej pompki, tzn. mocy i porównując z pompkami grundfosa to mojej obiegówki 2 bieg odpowiada 1 biegowi pompy grundfosa. Także każdy powinien dokładnie sprawdzać parametry swojej pompki obiegowej.

- Czy ktoś ma pomysł jak wykładać szamotówki, gdy jest ruchomy ruszt?

- Bardzo mnie martwi wprowadzanie akcyzy na węgiel. W moich okolicach (północne woj. lubuskie) ceny dobrego węgla są teraz na poziomie 900zł!!! Czyli z akcyzą mogą osiągnąć z 1000zł/t!!! <- plus transport. Także powoli przymierzam się do zakupu palnika na owies, bo mam trochę ziemi (5 ha) i aktualnie nic na niej nie jest uprawiane. Sąsiad ma traktory, kombajny więc koszt wysiewu i zbioru to ok. 1000 - 1500 zł.
- A więc jeśli ktoś użytkuje, bądź zna kogoś kto użytkuje jakiś palnik do spalania owsa to czekam na komentarze. Tu także chciałbym, aby wypowiedział się kolega Jarecki, bo chyba nad jakimiś palnikami pracował.

artur11
23-11-2011, 13:55
..... A więc jeśli ktoś użytkuje, bądź zna kogoś kto użytkuje jakiś palnik do spalania owsa to czekam na komentarze. Tu także chciałbym, aby wypowiedział się kolega Jarecki, bo chyba nad jakimiś palnikami pracował.
Właśnie to czytałem i chyba o to ci chodziło, na tej stronie kol. Jarecki79 właśnie o tym pisze. Jak owies to tylko dedykowany palnik.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149321-Palnik-BRUCER-sterownik-eCoal

bastiansd
23-11-2011, 16:48
do artur11 - jaką masz powierzchnię do ogrzania,że spalasz 13,5 kg węgla na 14 godz? ja mam piec 38kW i do ogrzania 350m2 - spalam jak na razie jakieś 50kg węgla orzech czeski/dobę-nie jest taki wydajny jak polski,ale coś około 22 ma, ale spróbuję na palenie od góry i porównam spalanie,tylko muszęzaopatrzyć się w cegły szamotowe,żeby od dołu zatkać w piecu palenisko.

jacbelfer
23-11-2011, 17:43
Ja jeszcze nie włożyłem do pieca nowego (podobno sprawniejszego) węgla, ale zastosowałem kilka porad @artur11
Pompka zaczęła pomykać na 1 biegu.
Drewna do rozpałki "w sam raz" aby rozpalić wolno.
Temperaturę ustawiam na poziomie 55 na piecu (poprzednio ok.40)
Efekt to wyraźnie cieplej w mieszkaniu, ale grzejniki oczywiście do połowy ciepłe.
Czas palenia niestety trochę... krótszy,a liczyłem, że dociągnę do 15 h. Moje 27 kg spalam w 12 godzin.

Jutro czas na szamot - zmniejszę komorę spalania.

artur11
23-11-2011, 19:39
Ja jeszcze nie włożyłem do pieca nowego (podobno sprawniejszego) węgla, ale zastosowałem kilka porad @artur11
Pompka zaczęła pomykać na 1 biegu.
Drewna do rozpałki "w sam raz" aby rozpalić wolno.
Temperaturę ustawiam na poziomie 55 na piecu (poprzednio ok.40)
Efekt to wyraźnie cieplej w mieszkaniu, ale grzejniki oczywiście do połowy ciepłe.
Czas palenia niestety trochę... krótszy,a liczyłem, że dociągnę do 15 h. Moje 27 kg spalam w 12 godzin.

Jutro czas na szamot - zmniejszę komorę spalania.
To, że kaloryfery do połowy ciepłe to wg mnie nic niepokojącego jeżeli są odpowietrzone, szybko się wychładzają bo masz duże straty ciepłą i budynek dużo potrzebuje, cudów nie ma, większa temp w piecu = szybsze zużycie paliwa. Dużo zależy od kaloryczności opału, przy założeniu 25kj/kg i sprawności całego układu np 65% twój budynek potrzebuje 121kw na 12 godzin co daje około 10 kw/h. Policz powierzchnię wszystkich ścian i okien podziel potem 10 kw przez tą powierzchnie i ci wyjdzie ile tracisz średnio na 1m2, stare nieocieplone bloki mają stratę na poziomie U= 0,76 W/m2K. (http://www.atm.edu.pl/32976.xml). Masz piętrowy budynek i jeśli ma on np 500m2 całkowitej powierzchni to jeśli w domu masz 22C a na polu jest 0 to Twoje U=0,9W/m2K. Odejmując od tego straty wentylacji na poziomie 30% to wychodzi, że Twoje straty to U=0,64 W/m2K - co jest normą dla nieocieplonego budynku.
Uff ale się rozpisałem, ale może komuś się mój wywód przyda :)

jankur
23-11-2011, 19:43
Jankur a jak paliłes dmuchawą to jakie miałes spalanie bo u mnie tragedia
ja obecnie na polu 2 C w sobotę zasypałem piec ok 30 kg węgla i starczyło na 11- 12 h to daje 2,7 - 2,5 kg na godzinę dramat jak bym się zbliżył do 1 kg to było by super

Na początku paląc od dołu z dmuchawą spalałem 16kg orzecha w 6 godzin.
Paląc od góry z dmuchawą tę samą ilość spaliłem w 9 godzin.
Po zmianie nastaw wentylatora spalanie wydłużyło się do 11,5 godziny.
Po kombinacjach z tekturą, popiołem i dmuchawą czas spalania wzrósł do 12-13 godzin.
Obecnie stosuję tylko miarkownik, KPW w drzwiach zasypowych oraz szamot w celu zmniejszenia powierzchni przekroju paleniska przy jednoczesnym zmniejszeniu objętości i utrzymaniu maksymalnej wysokości zasypu. Efekty mnie zadowalają zasyp ok. 12kg pali się 13-14 godzin.
Z uwagą czytam wypowiedzi kolegów z forum bo zawsze można się coś nowego, ciekawego dowiedzieć i wykorzystać tą wiedzę w kotłowni.

Z niecierpliwością czekam na efekt prób Last Rico i przy okazji POZDROWIENIA dla Mistrza!!!

Co do dorobienia drzwiczek to znajomy nie ma już takiej możliwości.
Jak założę szamot na przedniej ściance to niestety do czyszczenia muszę go wyciągać.

U mnie w sterowniku Tech ST-83 po wejściu w "parametry instalacji" i wybraniu pokrętłem kodu 12 i wciśnięciu go ustawiłem:
max spalin - 250C
min went. - 30 (wartość nie w procentach)
max went. - 50 (wartość nie w procentach)
praca przedm. 8 sekund
przerwa przedm. 4 minut
moc przedmuchu 60 %

Pamiętaj!!! Przy spalaniu z pracującą dmuchawą drzwi zasypowe muszą być zamknięte i szczelne dla bezpieczeństwa twojego i twojej rodziny.

Wezyr
23-11-2011, 20:14
A więc tak . Wcale tak dużo nie spalasz jak na taką dużą powierzchnię - jeszcze nie piszesz ile masz szkła w pomieszczeniach a to bardzo ważne . Ja w salonie 30 m mam ścianę okien w sumie ok 9 m kwadratowych - moc grzejników ok 5 kw . 27 kg to są dwa metalowe czubate wiadra . Spróbuj to o ile masz takie możliwości podzielić na dwa razy . Nasyp całe wiadro węgla , na to z 5 kg grubego drewna [ zakryta cała powierzchnia węgla ] na to [ papier , wytłoczki od jajek itp ] teraz drobne drewno i podpal . Pamiętaj że całe rozgrzanie kotła masz uzyskać praktycznie tylko na drewnie - węgiel tylko do dalszego podtrzymania temp . Myślę że tym sposobem spokojnie będzie się paliło z 8 godz . Drewno potrzebuje dużo powietrza więc na początku palenia miarkownik jest otwarty na ful więc są spełnione warunki . 5 kg drewna plus to drobne daje ok 20 kw ciepła co musi ci rozgrzać wszystkie grzejniki do wymaganej temp , być może nawet nabić baniak do ciepłej wody . Oczywiście potrzebujesz kierownicy powietrza , bo bez tego wynik będzie marny . Kierownica służy do wstępnego podgrzania wpadającego powietrza i żadna dziurka ,rozetka , klapka jej nie zastąpi . Najlepiej jak kierownica ma możność regulowania ilości wpadającego powietrza .

mati8201
23-11-2011, 20:56
Dzis tak troche poczytałem i sie zastanawiam czy problemem nie jest zawór 4 drogowy bo jak dzis sprawdziłem to mam zawór DN40 a piec 15KW i chyba tu może być problem czy nie ma tu za duzo strat zauważyłem że piec sie trochę przypocił w srodku a temperatura zadana 60 stopni aha pale cyklicznie od góry tzn rozpalam rano i pali sie 10h w nocy piec jest wygaszony rozpalam znowu rano

dex001
23-11-2011, 22:08
mati8201
Poczytaj moje wpisy są tam fotki jak przerabiałem mojego Zębca kotły są podobne budową do siebie.
Myślę że jak przerobisz swój kociołek to będziesz zadowolony,pomyśl ile ci spali nie przerobiony kociołek jak będzie -15stC

Dzisiaj walczyłem z szamotem na zaprawie, komora zmniejszona 32*32 wys 30 i włożony kawałek szamotu w wymienniku tak że wystaje nad komorą zasypową
Ciekawe czy zadziała jak DEFLEKTOR
Dzisiaj gnieździmy się z rodzinką w jednym pokoju grzejnik elektryczny na ful i czekam aż szamot wyschnie.
Żonka chce oddać mnie na leczenie twierdzi że odbiło mi na punkcie kotła i naszego forum, a ja na to ze bez kotła nigdzie nie pojadę:lol2:
Fajnie by było jakbyśmy sami coś jeszcze wymyślili żeby polepszyć nasze kotły i osiągi spalania MISTRZ LAST RICO napewno by się ucieszył!!!
Rano próba generalna!

jacbelfer
23-11-2011, 22:16
Dzięki Wezyr i artur11 za zainteresowanie.

Mam oczywiście zrobioną KPW.
Paliłem też z Twoją rurą Wezyr. Jak widać motam się od ściany do ściany i NIC.
Z drugiej strony temat mnie zafascynował. Lubię schodzić do piwnicy, czytać posty na forum i wszystkie pomysły realizować.
Super pasja :)

Spalam 27 kg, ale w 12 godzin. Spalam to w temperaturach dodatnich a co będzie jak przywali :(
Budynek spory, ale nie wiem czy współczynniki strat są takie same do budynku z lat 80 do budynku z lat 80-tych, ale 1880 :)
Mój budynek to tzw. stara szkoła. Mur to cegła 40 cm. Okienka plastiki, ale z tą gorszą szybką.
Ocieplić budynku nie mogę, bo pod kontrolą konserwatora zabytków... Od środka ocieplanie jest niezalecane.

Rozpaliłem przy zmniejszonej komorze (weszło ok. 20 kg) o godzinie 22.00 . Na dworze mróz ok. 2 stopni + wiatr, więc chłodzenie będzie :(

Amadeuss
23-11-2011, 22:45
mati8201
Żonka chce oddać mnie na leczenie twierdzi że odbiło mi na punkcie kotła i naszego forum, a ja na to ze bez kotła nigdzie nie pojadę:lol2:

pozdrów żonkę :wave:

jacbelfer
23-11-2011, 22:49
dex001
Moja żonka twierdzi to samo. Powiem więcej- zaczyna podejrzewać, że jestem jakimś zboczeńcem ! Na spacerach nie obserwuję jej, mijających nas atrakcyjnych kobiet -tylko czy ... z komina się kopci. Jeszcze to komentuję :lol2:

gawo
23-11-2011, 22:54
jankur
Paląc od góry z dmuchawą tę samą ilość spaliłem w 9 godzin.
Po zmianie nastaw wentylatora spalanie wydłużyło się do 11,5 godziny.
Po kombinacjach z tekturą, popiołem i dmuchawą czas spalania wzrósł do 12-13 godzin.

jutro spróbuję z tą tekturą i zobaczę jaki będzie wynik. Mam ten sam piec co Ty i palę jeszcze z dmuchawą, ale to kwestia czasu. Czy to możliwe, że stałopalność mi wzrosła poprzez zmieszanie orzecha z miałem? Bo dziś tak palę i po obserwacji widzę, że to co po 5 godzinach zostało po samym węglu, dziś po mieszance z miałem jest tego o wiele więcej.

dex001
23-11-2011, 23:04
dex001
Moja żonka twierdzi to samo. Powiem więcej- zaczyna podejrzewać, że jestem jakimś zboczeńcem ! Na spacerach nie obserwuję jej, mijających nas atrakcyjnych kobiet -tylko czy ... z komina się kopci. Jeszcze to komentuję :lol2:

Też tak mam!

Amadeus pozdrowię ale najpierw kociołek później żonkę:bye:

Amadeuss
23-11-2011, 23:08
kobiety po prostu nas nie rozumieją ....
ale przyznam że za innymi fajnymi kobitkami to sie jeszcze oglądam ;)

jacbelfer
23-11-2011, 23:17
Ja mieszkam na wsi. Więcej kominów jak fajnych kobitek. Temat trzeba chyba skończyć bo LR, kiedy wróci będzie zły :)
Z drugiej strony nic tak nie rozgrzewa jak dobry humor :)

Remigiusz.
23-11-2011, 23:34
Witam ponownie :D Chwile mnie nie bylo tez :) Sie nowe pomysły widzę pojawiają :D

Wiec teraz mogę napisać ze ok po miesiącu paleniem z KPW świetnie się rozpala od góry i pali w piecu :D Rewelacja normalnie :D Wystarczy przy rozpalaniu tylko klapkę od KWP na max otworzyć i raz dwa cug jest i się pali znów nowy wkład :) Wypalać się wszystko ładnie wypala nie ma teraz żadnych niedopałek :) Od tamtej pory asfalt ze ścianek w sumie znikła bo teraz się pali więcej węglem niż drzewem :)

O to foty mojego Defro optima Komfort po miesiacu paleniu:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2876.jpg
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2875.jpg

artur11
24-11-2011, 00:16
mati8201
Żonka chce oddać mnie na leczenie twierdzi że odbiło mi na punkcie kotła i naszego forum, a ja na to ze bez kotła nigdzie nie pojadę
pozdrów żonkę



Hehehehe

Testuje nowy dopalacz szamotowy w kociołku, jak na razię jest ok, jutro jak zgaśnie zrobię fotki.

mati8201
24-11-2011, 07:56
dex001
Moja żonka twierdzi to samo. Powiem więcej- zaczyna podejrzewać, że jestem jakimś zboczeńcem ! Na spacerach nie obserwuję jej, mijających nas atrakcyjnych kobiet -tylko czy ... z komina się kopci. Jeszcze to komentuję :lol2:

A myslałem ze tylko ja mam tak ze patrze na dym u innych

A jak myslicie ten zawór u mnie może być przyczyną wiekszego spalania temp powrotu mam 43 stopnie zawór otwarty na pół a na piecu 65 stopni czy zmienić ten zawór na mniejszy i czy zmienić można go tylko redukcją bprzy samym zaworze pozostawiając pozostałe rurki

Remigiusz
jaki masz model mairkownika Honeywell ale jaki może jakas fotka jego montażu

resq
24-11-2011, 08:12
Dzięki Wezyr i artur11 za zainteresowanie.

Mam oczywiście zrobioną KPW.
Paliłem też z Twoją rurą Wezyr. Jak widać motam się od ściany do ściany i NIC.
Z drugiej strony temat mnie zafascynował. Lubię schodzić do piwnicy, czytać posty na forum i wszystkie pomysły realizować.
Super pasja :)

Spalam 27 kg, ale w 12 godzin. Spalam to w temperaturach dodatnich a co będzie jak przywali :(
Budynek spory, ale nie wiem czy współczynniki strat są takie same do budynku z lat 80 do budynku z lat 80-tych, ale 1880 :)
Mój budynek to tzw. stara szkoła. Mur to cegła 40 cm. Okienka plastiki, ale z tą gorszą szybką.
Ocieplić budynku nie mogę, bo pod kontrolą konserwatora zabytków... Od środka ocieplanie jest niezalecane.

Rozpaliłem przy zmniejszonej komorze (weszło ok. 20 kg) o godzinie 22.00 . Na dworze mróz ok. 2 stopni + wiatr, więc chłodzenie będzie :(

No to taka ciekawostka do wszystkich, którzy nie wierzą w możliwości własnych domów.
Cegła 40 ? - super to jak ogromny bufor akumulacyjny, ja mam 50 i zero ocieplenia. temp w domu to 21-22.
Żeby było śmieszniej do sufitu mam 6m !!! taką sobie antresole nad salonem zrobiłem.
Z przedpokoju jest otwór 130x130 na schody ( i można by rzec - całe ciepło ucieka do góry , a jednak nie :) ). Cały dom ma 140m.
Dodatkowo zmniejszyłem piec bo okazał się przewymiarowany (defro okp 15kw)- przed modernizacją miałem 26 stopni w domu (uwierzycie?).
A na deser mój dom jest z 1948 roku.
Wszystko dzięki Wam i ojcu dyrektorowi LR. ;) jest mojej rodzinie ciepło i przyjemnie.
Chylę czoła przed wszystkimi , a tym którzy zaczynają wytrwałości
Pozdrawiam wszystkich

jankur
24-11-2011, 12:07
jankur

jutro spróbuję z tą tekturą i zobaczę jaki będzie wynik. Mam ten sam piec co Ty i palę jeszcze z dmuchawą, ale to kwestia czasu. Czy to możliwe, że stałopalność mi wzrosła poprzez zmieszanie orzecha z miałem? Bo dziś tak palę i po obserwacji widzę, że to co po 5 godzinach zostało po samym węglu, dziś po mieszance z miałem jest tego o wiele więcej.

Jeżeli zmieszałeś orzech z miałem to wzrosła gęstość nasypowa zasypu czyli jest więcej węgla w kotle to pali się dłużej.
Poza tym dmuchawa ma większe opory i podaje mniej powietrza przez gęsty zasyp przez co zmniejsza straty spowodowane nadmiarem powietrza do spalania.
Pozdrawiam

mati8201
24-11-2011, 12:47
jankur
Paląc od góry z dmuchawą tę samą ilość spaliłem w 9 godzin.
Po zmianie nastaw wentylatora spalanie wydłużyło się do 11,5 godziny.
Po kombinacjach z tekturą, popiołem i dmuchawą czas spalania wzrósł do 12-13 godzin.

jutro spróbuję z tą tekturą i zobaczę jaki będzie wynik. Mam ten sam piec co Ty i palę jeszcze z dmuchawą, ale to kwestia czasu. Czy to możliwe, że stałopalność mi wzrosła poprzez zmieszanie orzecha z miałem? Bo dziś tak palę i po obserwacji widzę, że to co po 5 godzinach zostało po samym węglu, dziś po mieszance z miałem jest tego o wiele więcej.

gawo ja palilem wczoraj przez noc z tymi tekturami i nie było efektu tzn nic sie nie zmieniło może coś źle zrobiłem
albo przez to ze dalej kombinuje z ustawieniami dmuchawy
przyjąłem takie jak w poprzednim poście mial jankur i chyba za częsty czas przedmuchu

w wekend dam szamot na tylną ścianę i zobacze co się będzie działo.
a jak tam u ciebie z paleniem mieszanką wegla i mialu jakie proporcje jaki czas ile kg i ile dłużej sie pali

może ktoś jeszcze zabrać głos w sprawie tego mojego zaworu 4 drogowego i problemu niskiej temp powrotu

jeszcze jedno czy do DEFRO OKP da sie założyć miarkownik HONEYWELL FR 124 - prosze o rade

resq
24-11-2011, 12:59
jeszcze jedno czy do DEFRO OKP da sie założyć miarkownik HONEYWELL FR 124 - prosze o rade

Ja mam taki miarkownik założony, tyle że ramie musiałem skierować od pieca (w przeciwnym razie nie można by otworzyć wyczystki i wygiąłem pod kontem 45 stopni aby płynniej uchylało drzwiczki.(wieczorem mogę podpiąć zdjęcie)
pozdrawiam

mati8201
24-11-2011, 13:21
ok proszę o zdjęcie

resq
24-11-2011, 18:35
86868


ok proszę o zdjęcie

bastiansd
24-11-2011, 19:28
cze. rozpaliłem dzisiaj od góry w swojej logice. od dołu zakryłem szczelinę blachą. trochę długo mi się rozpalało-jakieś 2,5-3 godz. do osiągnięcia 50 stopni zadanych,ale teraz jak na razie,od 13godziny trzyma ładnie,nie dymi i jest jeszcze opał w komorze.używam cały czas dmuchawy-co 8min. przedmuch po 10sekund, na drzwiczkach zasypowych wstawiona rura do napowietrzania od góry. muszę zanieść wagę do kotłowni i zwarzyć ile wrzucam na raz węgla,to wtedy będę mógł się określić. minus tej metody,że tzrzeba czekać aż wszystko się wypali żeby zarzucić na nowo,ale zobaczymy jak ze stałopalnością. od dołu pełen zasyp-5 blaszanych wiader starczyło mi na 10-12 godz., przy powierzchni do ogrzania 350m2 i piec 38kW

jacbelfer
24-11-2011, 21:02
artur11


Testuje nowy dopalacz szamotowy w kociołku, jak na razie jest ok, jutro jak zgaśnie zrobię fotki.

Jeszcze nie zgasło ? Mając takie wyniki bym już nie kombinował.
Ja też testuję, ale w moim przypadku to pewnie tak dla sztuki.

Połowę paleniska po rozpaleniu zakryłem szamotką położoną na opał (ta cienka). Na drugiej połowie wrzuciłem na żar 4 kawałki szamotki (pozostałą po cięciach) byle jak.
Jak na razie niebieskie płomyki pięknie to omiatają :)

Jutro napiszę o "zysku" :cool:, ale u mnie te wyniki to zły opał...

tomek 1980
24-11-2011, 21:03
Witam, chciałem serdecznie podziękować
w sumie poszuklałem zdjęcia jak ma to zaprojektowane zębiec i musze powiedzieć że mój hydraulik wsadził je inaczej ...
na zdjęciu oba są w jednym górnym kanale a u mnie jeden nad wymiennikiem a drugi w kanale ...

Chciałem jeszcze zapytać co dają te cegły szamotowe wyłożone w piecu jak tu w tym poście
Cytat Napisał Mały Mariusz Zobacz post
Montowałem cegiełki , marmark chyba tez nawet wstawial zdięcia poprawia się spalania ale trzeba je położyć na opale jesli zawiesimy je nad zasypem to i tak po kilku godzinach beda za wysoko.
Takie zawieszenie jest jak najbardziej uzasadnione w przypadku kominka ( jak pokazał Last Rico),



albo w kotłach retortowych, gdzie jest stała odległość między paleniskiem a deflektorem.
(na zdjęciu poniżej łatwo zauważyć, że największy nalot na ściankach pieca jest poniżej deflektora.



Wydaje mi się że takie zawieszenie na łańcuchu pozwoliłoby na stopniowe obniżanie deflektora,
długość łańcucha można dobrać tak by w końcowej fazie palenia był zawieszony nad rusztem.

pozdrawiam

P.S.
Naukowcy w odróżnieniu marketingowców wykorzystują technologie nie dla zysku tylko do rozwiązania problemu. Jeżeli ta wiedza jest bezcenna , to ludzie którzy się nią dzielą z nami powinni być jak LastRico doceniani.
Znalazłem blog dr inż. Jacka Zawistowskiego – chemika, który podobnie jak LastRico dzieli się nie tylko swoją wiedzą, ale również wynikami badań jakich my w swoich kotłowniach nigdy nie będziemy mieli możliwości przeprowadzić.
Chętnych i ciekawych odsyłam do źródła. blog.
Dokładnie chodzi mi o post resq
nr 5827 z tej strony http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego./page292&highlight=ekologiczne+spalanie+w%C4%99gla
Co do tej wiszącej cegły to mniej więcej wiem o co chodzi, ale te wyłożone w środku tak jak ta fotce z tej strony to nie bardzo. Chyba, że chodzi o zmniejszenie pojemności kotła?
Czy za miast szamotu można zastosować blachę stalową?
Pozdrawiam.

resq
24-11-2011, 22:17
Co do tej wiszącej cegły to mniej więcej wiem o co chodzi, ale te wyłożone w środku tak jak ta fotce z tej strony to nie bardzo. Chyba, że chodzi o zmniejszenie pojemności kotła?
Czy za miast szamotu można zastosować blachę stalową?
Pozdrawiam.

Ten rysunek przedstawia przekrój kominka.
Cegły mają za zadanie zmniejszenie pustej, niewykorzystanej przestrzeni przez które przelatuje powietrze nie biorąc udziału w spalaniu ( nie wypełniamy polanami całego kominka prawda?), a jedynie schładza spaliny i wkład kominkowy, w kotle nie ma takiej sytuacji, gdyż węgiel wypełnia całą komorę zasypową.
W piecach wykładamy cegłę by zmniejszyć przekrój a tym samym zmniejszyć ilość węgla.
Mam nadzieję, że jest to w miarę czytelne :).
Jeżeli jednak zastanawiasz się pomiędzy blachą czy szamotem, to porównanie jest takie:
- szamot ( tani, bardzo długo utrzymuje ciepło, łatwość wykonania ze względu na małe gabaryty ( budowanie jak z lego)
- blacha ( bardzo droga, szybko traci zgromadzoną energię, wykonanie skomplikowane, czasochłonne; koroduje).

Mam nadzieję że odpowiedziałem na Twoje pytanie.
pozdrawiam

artur11
24-11-2011, 22:54
artur11

Jeszcze nie zgasło ? .....

Zgasło... i pali się znowu...

mati8201
24-11-2011, 23:07
Panowie badam temat zaworu 4d - dzis przeprowdziłem szczegółowe pomiary
i tak
do zaworu 4d dochodzi 62 stopnie zawór zamknięty temp na powrocie 59 stopni
kolejny pomiar temp dochodzaca do zaworu 4d 62 stopnie zawór ustawiony na pół temperatura która idzie na grzejniki 45 stopni temp wracajaca
z grzejników 40 stopni temperatura powrotu na piec 45 stopni
kolejny pomiar
zawór całkowicie otwarty temperatura dochodząca do zaworu 52 stopnie temperatura powrotu do pieca 46 stopni
I tak sie zastanawiam co faktycznie mi daje ten 4d czy nie lepiej jest palić na temp mniejszej tzn te 52 stopnie i miec całkowicie zawór otwarty bo powrót i tak będę miał dość wysoki - czy ten zawór ma wogóle sens
Co myslicie o pomiarach i o moim stwierdzeniu

yareka
25-11-2011, 00:47
Mały spadek temp. na całkowicie otwartym zaworze(6 stopni), chyba coś nie tak z tym pomiarem musisz chociaż z godzinę tak popracować.

U mnie zawór 4d nie tylko ochrania powrót ale też pozwala utrzymać komfortową temperaturę w domu, co przy tradycyjnym paleniu byłoby ciężkie bo w tej chwili przy paleniu bez przerwy kocioł 55-60 stopni po zmieszaniu na dom idzie 39-40 stopni (w domu 21-22) a uzyskać temperaturę 39 stopni na kotle bez zaworu mieszającego ciężko i troszkę już skroplinami by pachniało ;)

Mógłbyś pozakładać głowice termostatyczne na grzejniki ale wtedy może być problem z odbiorem temperatury jak się zamknie większość grzejników ale są tacy co to chwalą. Ja wole jak ciągle grzeje, mam takie wrażenie jak się zamknie grzejnik że ciągnie po nogach ;)

mati8201
25-11-2011, 08:26
możecie napisać jakie macie zadane temperatury na piecu i jak ktoś wie to proszę również o temp powrotu

i jeszcze jedno czy ustawienie szamotu na tylnej ściance pomoże zwiększyć stałopalność
czy trzeba ten szamot jakoś izolować (tzn łączenia między nim) czy wystarczy ustawić cegła na cegłę ewentualnie zaklinować żeby nie spadał - dodam ze pale dmuchawą ale już nie długo miarkownik już zamówiony gorsza sprawa będzie z KPW ale i to się załatwi.

Marmark
25-11-2011, 10:26
mati8201
Moje doświadczenia są takie, że zmniejszenie komory zasypowej szamotem nie wydłuża czasu palenia (robi się to innymi metodami - wszystko jest w tym wątku wielokrotnie opisane). Czas palenia mam taki sam, ale mniejszą ilością węgla.
Szamot nie musi być uszczelniany pomiędzy warstwami, natomiast absolutnie niezbędne jest uszczelnienie styku cegieł z tylną ścianą kotła. Można cegłami dociskać wąskie paski wełny mineralnej i uzupełniać szczeliny np. przesianym popiołem. Oczywiście należy okresowo kontrolować szczelność takiej ścianki.

Mam ruchomy ruszt (i ruszt wodny z profili o przekroju kwadratowym) więc pierwsza cegła stoi na paskach szamotu o grubości 1 cm, uciętych z płytki o grubości 3 cm (więc paski mają wymiary 1x3x12 cm)
Dystansem może być cokolwiek, np. stalowe nakrętki. Jeśli ruszt nie jest całkiem płaski na górze to dystanse warto przykleić silikonem (czarny, do 1200 st. C), żeby się nie ruszały podczas układania kolejnych warstw cegieł.

Cegły szamotowe prosto ze sklepu bardzo trudno się tnie amatorskimi narzędziami (np. szlifierka kątowa 900W i tarcza diamentowa, segmentowa za 25 zł).
Za to szamot, który przez kilka dni poleżał na dnie kotła tnie się dużo łatwiej.

yareka
25-11-2011, 10:36
mati8201 (Pan czy Pani bo różnie były rodzaje w postach)

Masz pompkę do cwu, jeśli tak to pewnie ona Ci podnosi temperaturę powrotu ale to będzie wiadomo na 100% ja narysujesz schemat instalacji.
Jeśli masz wątpliwości co do poprawności instalacji zadaj pytanie(ze schematem) fachowcom na innym (http://forum.info-ogrzewanie.pl/forum/1-instalacje-co-i-cwu/) forum może pomogą.
Ja mam 4d i nie narzekam co prawda Last Rico napisał że są straty przez ten zawór ale tez jest po zastosowaniu siłownika i sterownika pogodowego komfort temperatury prawie jak przy gazie(nio niestety trzeba palić i czyścić kocioł).

Co do spalania to w ubiegłym sezonie większość czasu paliłem z dmuchawą i na początku problem po zasypaniu węglem orzech mała stałopalność.
Doszedłem do wniosku że oryginalne rozwiązanie dostarczające powietrze wtórne w kotle tylko wychładza mi wymiennik, powietrze główne zamiast przez zasyp leciało tamtędy :/ Zaślepiłem wełną w popielniku otwory dostarczające to powietrze wtórne i staopalność wzrosła i to dużo. Oczywiście jak ktoś pali miałem to to zaślepienie pewnie tylko zaszkodzi bo przez sam zasyp pewnie będzie cieżko będzie sie powietrzu przecisnąć. Wentylator miałem ustawiony na max 30 % i jeszcze zasłaniałem w 2/3 wlot powietrza do niego ale wiadomo każdy sterownik inny wiec nie można generalizować ale możesz sie przyjrzeć swoim ustawieniom i jak u Ciebie jest napowietrzanie rozwiązane.

W tej chwili przy 2 stopniach na dworze na 30 kg dobrego węgla spokojnie uzyskam 24 h palenia a do ogrzania domek o obrysie 11x10 m lata 70, parter nieocieplony plus poddasze słabiutko 10 cm wełny. Palę bez przerw(no z 20-30 min na nowy zasyp) bo jak wystygnie kocioł to do 4 h skraca sie czas palenia a staram się zasypywać tak mniej więcej na 24 h(zależy od temperatury na zewnątrz). Przy wyższych temperaturach(kolo 5 stopni) próbowałem zasypać na maxa(około 40-42 kg) pociągnął 48h ale były problemy z popiołem ;/ Mam ruszt wodny z okrągłych rurek i na nich się wszystko blokuje, musiałem kilka razy przegarniać pogrzebaczem bo przygasał, wentylator może by wydmuchał popiół ale jadę teraz na miarkowniku i trzeba ręcznie :/

Marmark
25-11-2011, 10:46
Posiadając ruchomy ruszt w kotle górnego spalania warto go wykorzystać, ale dopiero kiedy pozostanie niewielka ilość skoksowanego węgla. Dwa-trzy ruchy (bardzo delikatne!) rusztem odblokowują przepływ powietrza. Koks dopala się szybciej i w wyższej temperaturze. I o to chodzi - bo bez tego czas całkowitego dopalenia może być bardzo długi, a nie dostajemy juz ciepła (dom wystygnie zanim się wszystko dopali).
Można oczywiście przekładać pozostały żar na wierzch świeżego zasypu.

mati8201
25-11-2011, 11:38
Od razu powiem płeć męska (bynajmniej tak mi sie wydaje :D)

Marmark
dzięki za odpowiedz zwłaszcza w sprawie szamotu juz wiem jak to poustawiać bynajmniej tak mi się wydaję
ale jeszcze jedno pytanie odnośnie stałopalności czy nie jest tak z szamotem że jeśli go wstawię do piec to wiadomo komora się zmniejszy a co za tym idzie mniejszy zasyp ale czy np jak do tej pory na 15 kg wytrzymywał 10h to teraz będzie wytrzymywał 11h? bo jeśli nie to co mi da szamot


yareka

pompkę na CWU mam zamontowaną ale jej nie używam bojler grzeje sie na grawitacji na nie włączonej pompce mam bojler 140l na 3 osoby i narazie nie mam takiego zapotrzebowania abym musiał podgrzewać dodatkowo pompką te pomiary co podałem porotu to były zaraz za zaworem 4d a powrót z CWU mam jeszcze niżej i faktycznie podgrzewa on jeszcze wodę wracającą do pieca ale nieznacznie o 1-2 stopnie

ja mam piec DEFRO OPTIMA KOMFORT PLUS i tam są po bokach takie dziurki do napowietrzania 4 na jednej ściance i 4 na drugiej sugerujesz aby je zatkać.

Podajcie jakie macie temperatury zadane :confused:

częsciowe zdjecie mojej kotłowni
8695586955

tomek 1980
25-11-2011, 12:38
Witam, na początku chciałem podziękować resq
za objaśnienie co i jak z tymi cegłami.
Wczoraj zapaliłem w moim viadrusie 20kg węgla. Miarkownik ustawiony na 60stopni. Dom 200m2, ocieplony styropianem 5cm. Rano ok. 9:00 (po 15,5godzinach) poszedłem zobaczyć na piecu było 50stopni, żaru jeszcze było dużo. Przemieszałem delikatnie ten żar i znów zaczęło się palić ( widoczny płomień ) zmniejszyłem temperaturę na miarkowniku z 60, na 55 stopni i tak zostawiłem. Po 2,5 godzinie na piecu 30 stopni, a w piecu mniej żaru ( ale jeszcze był ). Czas palenia to 17 godzin. Dodam, że po zapaleniu i uzyskaniu temperatury 60 stopni zamknąłem czopuch i tak pozostało do samego końca. Temperatura bardzo ładnie się trzymała, idealnie 60stopni.
Co powinienem zrobić pod koniec palenia jak już temperatura zaczęła spadać po niżej zadanej?
Jeszcze teraz muszę spróbować ten sam zabieg na otwartym czopuchu, ale wydaje mi się, że stało palność jeszcze się zmniejszy.
Co radzicie?
Piec jeszcze bez jakichkolwiek przeróbek.
Pozdrawiam.

Amadeuss
25-11-2011, 12:56
60 stopni zamknąłem czopuch i tak pozostało do samego końca

ja bym sie bał zamykać czopuch ...
pomyśl lepiej żeby kontorlować spalanie za pomocą klapkiu PG i PW - jest to na 100 % bezpieczniejsze ....

smarki
25-11-2011, 14:05
Zwiększyłem wczoraj KPW - z profila 25x25 na 60x40. Przy tych samych warunkach jest poprawa - mniej sadzy, więcej popiołu na wymienniku. Więc na pewno KPW było za małe w stosunku do rusztu. Oryginalne napowietrzanie Zębca już jest zbędne, szczególnie gdy ładuję węgiel poniżej poziomu drzwiczek zasypowych.

andrety
25-11-2011, 14:44
Witam wszystkich forumowiczow, jestem tu nowy i man do Was pytanie.Posiadam piec dolnego spalania i chcial bym w nim zastosowac technike podana przez Last Rico czyli gornego spalania, tylko zastanawia mnie jedna rzecz,jak otworze drzwiczki pieca to na wprost widze taki maly otwor w ksztalcie prostokata.Do czego on sluzy? rowniez do odprowadzania spalin?
Dziekuje i Pozdrawiam

radost1
25-11-2011, 15:59
Zgasło... i pali się znowu...



Czekam na szersze info co to za rura. Jakie fi itd... Świetny patent, idealnie pasuje średnicom. Może więcej fotek.

resq
25-11-2011, 16:31
Witam, na początku chciałem podziękować resq
za objaśnienie co i jak z tymi cegłami.
Wczoraj zapaliłem w moim viadrusie 20kg węgla. Miarkownik ustawiony na 60stopni. Dom 200m2, ocieplony styropianem 5cm. Rano ok. 9:00 (po 15,5godzinach) poszedłem zobaczyć na piecu było 50stopni, żaru jeszcze było dużo. Przemieszałem delikatnie ten żar i znów zaczęło się palić ( widoczny płomień ) zmniejszyłem temperaturę na miarkowniku z 60, na 55 stopni i tak zostawiłem. Po 2,5 godzinie na piecu 30 stopni, a w piecu mniej żaru ( ale jeszcze był ). Czas palenia to 17 godzin. Dodam, że po zapaleniu i uzyskaniu temperatury 60 stopni zamknąłem czopuch i tak pozostało do samego końca. Temperatura bardzo ładnie się trzymała, idealnie 60stopni.
Co powinienem zrobić pod koniec palenia jak już temperatura zaczęła spadać po niżej zadanej?
Jeszcze teraz muszę spróbować ten sam zabieg na otwartym czopuchu, ale wydaje mi się, że stało palność jeszcze się zmniejszy.
Co radzicie?
Piec jeszcze bez jakichkolwiek przeróbek.
Pozdrawiam.

Spróbuj tak, nie zamykaj absolutnie czopucha, a temperaturę zmniejsz do 50.
a) powinna poprawić się sprawność kotła (pisałem kilka postów wcześniej dlaczego
( czyli nie będziesz musiał grzać tak mocno)
b) skoro nie będziesz musiał grzać na 60 czas powinien się jeszcze wydłużyć.

Daj znać , jakie efekty.

artur11
25-11-2011, 17:37
Czekam na szersze info co to za rura. Jakie fi itd... Świetny patent, idealnie pasuje średnicom. Może więcej fotek.

Rurka to kształtka szamotowa kominowa długość około 33cm, wycięta z fi25cm, podwieszona na prętach zbrojeniowych.

Rura jest pozostałością po budowie i jest z mojego komina. Producenta nie pamiętam, Czechy albo Słowacja, do fi20cm dostępne są na składach budowlanych.
Spaliny i ogień wirują i się lepiej dopala, mniej dymi w pierwszej fazie spalania, potem mam wrażenie, że też pomaga, więcej tych niebieskich płomyków. Muszę dopracować długość i jakoś uszczelnić boki między piecem a kształtką - część spalin wybiera drogę na skróty i leci bokiem ;(.
Lepiej działa przy większej mocy.

Tob
25-11-2011, 17:51
Witam, resq
Wypowiem się ostrożnie, aby nie naruszyć słusznej linii wątku, i w sposób obowiązujący na forum „elektrody”, lepiej nie doradzać wcale niż mieć kogoś na sumieniu. Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już. Mój kocioł stracił lub może nie miał jej od „porodu”, wykonałem oczywiście próbę palenia od góry, szczególnie zachęcony ogromnymi oszczędnościami Kol. którzy opisali swoje sukcesy po zmianie metody palenia, u mnie skończyło się to niepowodzeniem, czas zajęcia całego wsadu był ekspresowy i później paliło się jak w sposobie tradycyjnym. Należałoby zgodnie z logiką wymienić sznury, uszczelnić klapki, dźwignię do rusztowania, usunąć dmuchawę, powstaje pytanie, z jaką częstością niektóre z tych operacji powtarzać aby tą szczelność utrzymać. Producent mojego kotła pozwala na regulacje przesłoną spalin, w tym celu odpowiednio ją skonstruował, wycinając fragment jej powierzchni nie dopuszcza do całkowitego zamknięcia kanału, oznaczył możliwe położenia zarówno graficznie jak i mechanicznie, resztę pozostawił na odpowiedzialność obsługującego urządzenie.
Również uważam, iż ze względu na możliwe zagrożenia jest to metoda niezbyt bezpieczna, ale to tak jak z „prądem”, mając z nim do czynienia trzeba zawsze zachować należytą ostrożność, chęć oszczędzania za wszelką cenę przy niezbyt starannym użytkowaniu, dbaniu o czystość kanałów dymowych kotła może faktycznie spowodować poważne kłopoty.
Zatem bez demonizowania, trzeba powiedzieć, że sam sposób jest dopuszczony przez producentów, dla regulacji parametrów pracy kotła zapewne nieszczególny, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo, ale jak widać po wpisach nawet tutaj, ciągle popularny.
Może więc lepiej od czasu do czasu przypominać zasady stosowania i ostrzegać, bo zakazać się tego nie da, chyba że wytwórcy zaniechają montażu tego elementu w swoich wyrobach.
Również korzystam ile wlezie z tego co piszą na tym forum i swoim blogu p. Zawistowski i p.Janiszewski (ostatnio trochę wkurzony), czyli ZawiJan, ich wiedza jest bezcenna, ze względu na połączenie w jednym teorii i praktyki bardzo rzadko spotykana, poza tym to w dyskusjach twardzi „zawodnicy”, czy zupełnie bezinteresowni sprawa do rozważenia, ale mnie nie przeszkadza żaden motyw który pobudza ich do pisania.
Pozdrawiam

resq
25-11-2011, 19:00
Witam, resq
Wypowiem się ostrożnie, aby nie naruszyć słusznej linii wątku, i w sposób obowiązujący na forum „elektrody”, lepiej nie doradzać wcale niż mieć kogoś na sumieniu. Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już. Mój kocioł stracił lub może nie miał jej od „porodu”, wykonałem oczywiście próbę palenia od góry, szczególnie zachęcony ogromnymi oszczędnościami Kol. którzy opisali swoje sukcesy po zmianie metody palenia, u mnie skończyło się to niepowodzeniem, czas zajęcia całego wsadu był ekspresowy i później paliło się jak w sposobie tradycyjnym. Należałoby zgodnie z logiką wymienić sznury, uszczelnić klapki, dźwignię do rusztowania, usunąć dmuchawę, powstaje pytanie, z jaką częstością niektóre z tych operacji powtarzać aby tą szczelność utrzymać. Producent mojego kotła pozwala na regulacje przesłoną spalin, w tym celu odpowiednio ją skonstruował, wycinając fragment jej powierzchni nie dopuszcza do całkowitego zamknięcia kanału, oznaczył możliwe położenia zarówno graficznie jak i mechanicznie, resztę pozostawił na odpowiedzialność obsługującego urządzenie.
Również uważam, iż ze względu na możliwe zagrożenia jest to metoda niezbyt bezpieczna, ale to tak jak z „prądem”, mając z nim do czynienia trzeba zawsze zachować należytą ostrożność, chęć oszczędzania za wszelką cenę przy niezbyt starannym użytkowaniu, dbaniu o czystość kanałów dymowych kotła może faktycznie spowodować poważne kłopoty.
Zatem bez demonizowania, trzeba powiedzieć, że sam sposób jest dopuszczony przez producentów, dla regulacji parametrów pracy kotła zapewne nieszczególny, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo, ale jak widać po wpisach nawet tutaj, ciągle popularny.
Może więc lepiej od czasu do czasu przypominać zasady stosowania i ostrzegać, bo zakazać się tego nie da, chyba że wytwórcy zaniechają montażu tego elementu w swoich wyrobach.
Również korzystam ile wlezie z tego co piszą na tym forum i swoim blogu p. Zawistowski i p.Janiszewski (ostatnio trochę wkurzony), czyli ZawiJan, ich wiedza jest bezcenna, ze względu na połączenie w jednym teorii i praktyki bardzo rzadko spotykana, poza tym to w dyskusjach twardzi „zawodnicy”, czy zupełnie bezinteresowni sprawa do rozważenia, ale mnie nie przeszkadza żaden motyw który pobudza ich do pisania.
Pozdrawiam

Witam, Tob
Bardzo Ci dziękuję, Twoja opinia świadczy o niezwykle wysokiej świadomości problemów ale również o wysokim poziomie tego wątku. Takie "bezpieczniki" są bardzo potrzebne ( widać co kilkadziesiąt postów- może ludzi przeraża opasłość wątku i nie czytają dokładnie)
Niestety tak jak piszesz, braki technologiczne producenci zastępują innymi rozwiązaniami,
tabliczki ostrzegawcze są coraz większe ponieważ technologia w swoich rozwiązaniach nie może ich jeszcze zastąpić.
Dlaczego? nie dla tego że jej nie ma, ale dla tego, że nie dałoby się na tym ekstra zarobić, a tak działy marketingu kwitną.
pozdrawiam

andrety
25-11-2011, 20:08
Witam wszystkich forumowiczow, jestem tu nowy i man do Was pytanie.Posiadam piec dolnego spalania i chcial bym w nim zastosowac technike podana przez Last Rico czyli gornego spalania, tylko zastanawia mnie jedna rzecz,jak otworze drzwiczki pieca to na wprost widze taki maly otwor w ksztalcie prostokata.Do czego on sluzy? rowniez do odprowadzania spalin?
Dziekuje i Pozdrawiam
Odpowie mi Ktos na moje laickie pytanie?
Posiadam piec firmy SAS

dex001
25-11-2011, 20:25
Zwiększyłem wczoraj KPW - z profila 25x25 na 60x40. Przy tych samych warunkach jest poprawa - mniej sadzy, więcej popiołu na wymienniku. Więc na pewno KPW było za małe w stosunku do rusztu. Oryginalne napowietrzanie Zębca już jest zbędne, szczególnie gdy ładuję węgiel poniżej poziomu drzwiczek zasypowych.

Witam
Też mi się wydaje że u mnie za mała jest KPW ja mam 30*30 i 16cm długości komora to 32*32 30wysoka
Przy rozpalaniu dymi mi z komina
Proszę jeśli możesz odpisz mi dzisiaj ,podaj dokładne wymiary KPW i komory jeśli możesz to jutro na szybkiego przerobię KPW
Przypomnę mam kocioł Zębiec KWK 25KW

A może ktoś inny pomoże z góry dziękuję

Gieniu
25-11-2011, 21:12
Witam. Tak a propo wielkości KPW to można sprobować powiększać do 1/17 powierzchni rusztu albo coś koło tego. W każdym razie proponowałbym robić coś niewiele węższego jak palenisko, tak jak tu już ktoś sugerował. Ja miałem 6x5 i kicha. Teraz jest 13x6 przy ruszcie 30x30 i robi sie ciekawie, mniej dymu. Wydaje mi sie że nie ma gotowego przepisu na to powietrze wtórne. Każdy ma inne warunki w kotle i w kotłowni. Trzeba poeksperymentować.

jargang
25-11-2011, 21:40
witam
też mam kwk 16zmiejszony szamotem o cegłę przy tylnej ściance podobnie jak kol. smarki i tydzień temu zmieniłem kpw z rury1'' na profil45x25mm(to już 3w przeciągu 2 lat) znaczna poprawa ale nirwany nie osiągnąłem rzadki biły dymek podczas zgazowywania. Myslicie aby jeszcze zwiększyć kpw???jutro wolna sobota.

dex001
25-11-2011, 21:51
Panowie moze jeszcze ktoś się dołączy do wypowiedzi w sprawie KPW ja napewno jutro będę powiększał tylko o ILE?

jargang
25-11-2011, 21:59
to zależy jaki profil znajdę na skupie złomu 80x40 chyba nie będzie za duża.

rybniczanin
25-11-2011, 22:08
Ludzie nie przesadzajcie z tym powiększaniem KPW. To że trochę kopci nie zależy tylko od powietrza wtórnego. Na to składa się wiele czynników(jakość opału,proporcja wydobywających się gazów do powietrza wtórnego jako mieszanki spalającej, kształt kotła, odpowiednie proporcje ustawienia z szybkością rozpalania zasypu).Przecież to są kotły które wszystkich elementów paliwa spalić nie dadzą rady.:)

yareka
25-11-2011, 22:13
Odpowie mi Ktos na moje laickie pytanie?
Posiadam piec firmy SAS

Teraz to już konkretniej trochę bo dolniaków jest sporo na rynku ;) Wysil się jeszcze i napisz jaki to sas tylko nie napisz że dolniak ;)

dex001
25-11-2011, 22:19
Mam jeszcze jedno pytanie do wszystkich
Piszecie że metodą od góry rozpala wam się do zadanej temp 1-2 godz u mnie jak rozpalę to z 20st po 10-15min jest już 50
Dodam że klapę PG w tym czasie mam odłączoną od miarkownika i ustawioną szczelinę na 3mm KPW uchylone na 5-7mm martwi mnie to szybkie rozpalanie i dymienie przez pierwsze 2-3godz po rozpaleniu
Komora zmniejszona szamotem szczelnie na zaprawie ruszt pionowy zatkany drewna tyle co na rozpałkę jedna warstwa ok 5-6cm na to drobnych kilka szczap.

Proszę o wasze rady POZDRAWIAM

jacbelfer
25-11-2011, 22:34
dex001


20kg węgla 50st na kotle 22st w domu 180m2 nie ocieplony kociołek 25kw
TO CHYBA NIE MOGĘ NARZEKAĆ?
Wygląda, że jesteś bardziej do tyłu jak na początku. Po co kombinujesz skoro było tak dobrze ? Spalasz tak mało, że raczej oczekuję (myślę, że większość) pomocy od Ciebie jak spalać. Choć jak czytam te Twoje pytania to mam wątpliwości co do cytowanego tekstu...
Wybacz- bez urazy .

Amadeuss
25-11-2011, 22:39
no a ile może sie palić rozpałka 6 cm??
ja ustawiam miarkownik na 60 st. włączam pompkę i po 30- 40 min mam już 60 st.

dex001
25-11-2011, 22:55
Napisał Jacbelfer- Wygląda, że jesteś bardziej do tyłu jak na początku. Po co kombinujesz skoro było tak dobrze ? Spalasz tak mało, że raczej oczekuję (myślę, że większość) pomocy od Ciebie jak spalać. Choć jak czytam te Twoje pytania to mam wątpliwości co do cytowanego tekstu...
Wybacz- bez urazy


Jest ok nie ma sprawy
Opału idzie mi mało tak jak dzisiaj rozpalone o 10 jakieś 18kg węgla i rozpałka ustawione 50st na kotle i jeszcze śmiga kociołek myslę że jakieś 2godz pociągnie
Zadaję pytania bo nikt nie jest doskonały i analizuje każde rady
Wszystko jest ok tylko zeby nie było tego dymu przy rozpaleniu jak to niektórzy piszą o białym dymie i parze z komina od samego początku!
Komora i wymiennik pod koniec palenia wypalone ,suchutkie i białe

Jacbelfer masz rację zeby nie kombinować jak jest dobrze, ale co ja będę robił wciągają te przeróbki!
I może jeszcze poprawię osiągi i napiszę o tym żeby pomóc innym Palaczom

tomek 1980
25-11-2011, 23:44
Spróbuj tak, nie zamykaj absolutnie czopucha, a temperaturę zmniejsz do 50.
a) powinna poprawić się sprawność kotła (pisałem kilka postów wcześniej dlaczego
( czyli nie będziesz musiał grzać tak mocno)
b) skoro nie będziesz musiał grzać na 60 czas powinien się jeszcze wydłużyć.

Daj znać , jakie efekty.
Oczywiście bardzo dziękuję i na pewno dam znać.


Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już.
Tu masz w 100% rację, ale tak mi lepiej się paliło.
Jednak dziś ubzdurałem sobie, że zakleję pierwszą parę ruszt od drzwiczek szamotem, ktoś pisał o tym gdzieś w tym temacie i ja chciałem to wykorzystać.
Po wygaszeniu pieca za czołem go dokładnie czyścić, żeby zaprawa szamotowa dobrze chwyciła i, że korzystałem z lampy przenośnej, postanowiłem ja zamknąć w piecu (kotle) i sprawdzić szczelność.
I tak: górne drzwiczki (zasypowe) szczelne
dolne drzwiczki tam gdzie klapka PG szczelne, jednak za czołem oglądać boki pieca i oczom moim ukazało się światło.
Ostatni człon z drzwiczkami okazał się nie szczelny. Żarówkę miałem w popielniku i na całej szerokości popielnika była nieszczelność, aż pod ruszta z jednej i drugiej strony.
Wziąłem starą szczoteczkę do zębów i za czołem dokładnie czyścić pozostałości popiołu, a następnie odtłuściłem rozpuszczalnikiem. Następnie taką zaprawą-masą uszczelniającą (w tubce jak sylikon) do 1250stopni zacząłem uszczelniać wszystkie nieszczelności. Wciskałem tą masę paluchem, żeby dokładnie i głęboko napchać wszędzie tej masy i oczywiście za każdym razem sprawdzane żarówką, czy światła nie widać.:)
Wszystko udało się uszczelnić.
Na sam koniec zostawiłem sobie klapkę PG i tam również po zamknięciu nieszczelność, stąd wiadomo teraz dlaczego mi się dobrze paliło z zamkniętym czopuchem.
Oczywiście za czołem walczyć z klapką PG, a;le oczywiście czym więcej uszczelniałem tym gorzej. Nawet za czołem już uszczelniać folią aluminiową ( tą na której piecze się ciasto), ktoś wcześniej o tym pisał.
Jednak to też zbytnio nie skutkowało.
Zabrałem się za to tak: wyciągnąłem sznur uszczelniający i podłożyłem tą folie. Następnie włożyłem sznur i sprawdzałem szczelność żarówką i oczywiście nie szczelne :bash:, to znów następna warstwa foli i znów kontrola szczelności i znów nieszczelne :bash:.
Wkleiłem tą folię i sznur na silikonie samochodowym odpornym do 260stopni, ale jednak nieszczelności nie udało się usunąć w 100%.
Następna warstwa foli poszła na silikonie bezpośrednio na sznur, pozostałości wystającej foli podginałem do środka popielnika, troszkę zmniejszyła się nieszczelność, ale jednak jeszcze minimalnie jest.
Tu pojawia się pytanie, czy klapka PG musi być w 100% szczelna, czy taka minimalna nieszczelność, praktycznie nie zauważalna może być?
Jeśli nie może być żadnej nieszczelności, to ewentualnie jak z nią jeszcze walczyć?
Przepraszam za tak długie wypociny, ale chciałem dokładnie wszystko opisać.

Jeszcze chciałem zapytać artur11
jakiej średnicy masz KPW, i czy w drzwiczkach wycinałeś większy otwór?
Jeszcze takie pytanie do wszystkich, czy otwór w drzwiczkach i tym samym wlot powietrza do KPW może być mniejszy, a w środku KPW większe?
Czy lepiej, żeby jaki otwór w drzwiczkach taka cała KPW ?

iurabos
25-11-2011, 23:55
@Tob

przepraszam za ogromny wpis OT
Przymykanie czopucha wg opinii wielu jest dowodem słabości palacza, przejawem jego braku dbałości o szczelność kotła, ale niektórzy tak mają i już.

To nie jest objaw słabości, tylko inicjatywa producenta, szczelny kocioł, to szczelny kocioł i nie trzeba nic przymykać, żeby ograniczyć ciąg i - w przypadku kotłów z dmuchawą - ograniczyć niebezpieczeństwo wydostania się spalin na kotłownię (o ile ma się nieszczelny kocioł :) ) i o tym należy powiadomić klienta

zachęcony ogromnymi oszczędnościami Kol. którzy opisali swoje sukcesy po zmianie metody palenia, u mnie skończyło się to niepowodzeniem, czas zajęcia całego wsadu był ekspresowy i później paliło się jak w sposobie tradycyjnym.

Nie piszesz jaki masz kocioł, może da się z niego wycisnąć co trzeba - ja prowadzę próby od zeszłego sezonu, dzisiaj mogę powiedzieć, że doszedłem do niemal satysfakcjonującego działania kotła. Rozpala się w tempie umiarkowanym, pali niemal czysto (to do zrobienia wciąż)

Należałoby zgodnie z logiką wymienić sznury, uszczelnić klapki, dźwignię do rusztowania, usunąć dmuchawę, powstaje pytanie, z jaką częstością niektóre z tych operacji powtarzać aby tą szczelność utrzymać.

Nie rozumiem - jak dbasz o kocioł, nie pozwalasz na przymykanie drzwiczkami od PG okruchów i tym podobne, to jak wymienisz sznur raz na sezon, góra dwa, to z pewnością wystarczy.

Producent mojego kotła pozwala na regulacje przesłoną spalin, (...)

Producent zakłada, że jego szczelny - raczej - kocioł się rozszczelni, bo według niego zwykły użytkownik średnio zwraca uwagę na to czy kocioł jest szczelny, czy nie, więc z czasem przymykanie czopucha będzie sposobem na ograniczenie paliwożerności kotła.

(...)chęć oszczędzania za wszelką cenę przy niezbyt starannym użytkowaniu, dbaniu o czystość kanałów dymowych kotła może faktycznie spowodować poważne kłopoty(..)

Tu przyznaję nie rozumiem - jakie kłopoty czekają na starannego użytkownika?

(...)sam sposób jest dopuszczony przez producentów, dla regulacji parametrów pracy kotła zapewne nieszczególny, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo, ale jak widać po wpisach nawet tutaj, ciągle popularny(...)

Powiem tak; nie znam nikogo spoza forum, kto paliłby w sposób opisywany przez Last Rico, więc rozumiem że jest to ciągle "popularny sposób" - na tym forum kilkadziesiąt osób zainteresowało się tym tematem, więc popularność działania "tego sposobu" jest łatwa do oszacowania, bo ta liczba jest znikoma w porównaniu do dziesiątków tysięcy posiadaczy kotłów

Może więc lepiej od czasu do czasu przypominać zasady stosowania i ostrzegać, bo zakazać się tego nie da, chyba że wytwórcy zaniechają montażu tego elementu w swoich wyrobach.

Zwróć uwagę na tytuł wątku - podstawowa rzecz do wykonania w 9/10 przypadków to ingerencja w budowę kotła, z pewnością naruszająca gwarancję producenta. Autor wątka, jak i doradzający zakładają, że osoba zabierająca się za tak poważny temat jest rozsądna i myśląca - np. potrafi skojarzyć związek pomiędzy przepływem powietrza w kotle i jego szczelnością, co implikuje temat szybra w czopuchu. Nikt nie zamierza zakazywać czegokolwiek, to są sugestie i propozycje.

Również korzystam ile wlezie z tego co piszą na tym forum i swoim blogu p. Zawistowski i p.Janiszewski (ostatnio trochę wkurzony), czyli ZawiJan, ich wiedza jest

Ja przyznam że nie podzielam zachwytu nad ww blogiem - może nie ogarniam tego, ale na tym forum dowiedziałem się jak zmniejszyć spalanie, jak mieć niezasmolony piec), jak przy okazji spalać czysto. Cały czas mam przed oczami dołożenie do pieca przy -20st (jeszcze w zeszłym sezonie) i włączenie dmuchawy - piękna biała zima i mój dom wyglądający jak parowóz zamierzający ruszyć z miejsca, wręcz słyszałem łoskot kół :)
Nie jestem bardzo pro-eko - nic z tych rzeczy, lubię natomiast jak rzeczy zachowują się tak jak chcę - i mój piec spala czysto i tak jak chcę. Jeszcze tylko muszę wydłużyć czas spalania.

myślę, że dla chcącego nic trudnego
pozdrawiam, Tomek

iurabos
25-11-2011, 23:59
to zależy jaki profil znajdę na skupie złomu 80x40 chyba nie będzie za duża.

ja mam palenisko o pow 0,27m2 wlot mam 8x8cm wylot zwężony do 2x8cm i dalej uważam że jest raczej za duży

zrób ze swojej KPW dyszę - sklep ją na płasko (przejrzyj wątek wstecz, są zdjęcia), żeby pęd powietrza był większy. Wydaje mi się, że te 8x4 to będzie stanowczo za dużo.

iurabos
26-11-2011, 00:01
Witam. Tak a propo wielkości KPW to można sprobować powiększać do 1/17 powierzchni rusztu albo coś koło tego. W każdym razie proponowałbym robić coś niewiele węższego jak palenisko, tak jak tu już ktoś sugerował. Ja miałem 6x5 i kicha. Teraz jest 13x6 przy ruszcie 30x30 i robi sie ciekawie, mniej dymu. Wydaje mi sie że nie ma gotowego przepisu na to powietrze wtórne. Każdy ma inne warunki w kotle i w kotłowni. Trzeba poeksperymentować.

Last Rico przy mojej próbie z proporcją 1/17 zwrócił i tylko uwagę, że tu chodzi o maks rozmiar wlotu. Najlepiej, żeby KPW pracowała jak palnik, czyli była zwężona na końcu, ogromna rura wiejąca zimnym powietrzem do pieca wychłodzi palenisko i będzie się rozpalać 3 godziny w sezonie, jak będzie naprawdę zimno

smarki
26-11-2011, 00:42
Witam
Też mi się wydaje że u mnie za mała jest KPW ja mam 30*30 i 16cm długości komora to 32*32 30wysoka
Przy rozpalaniu dymi mi z komina
Proszę jeśli możesz odpisz mi dzisiaj ,podaj dokładne wymiary KPW i komory jeśli możesz to jutro na szybkiego przerobię KPW
Przypomnę mam kocioł Zębiec KWK 25KW

A może ktoś inny pomoże z góry dziękuję

Jak juz kiedys pisalem - W KWK 16 palenisko ma wymiary:
- długość (od krawędzi do tyłu kotła) - 37cm
- szerokość - 27 cm
- głębokość (od krawędzi do rusztu) - 29 cm

Ale obecnie mam dwie cegły szamotowe z przodu i dwie z tylu, czyli odejmij ze 12 cm z dlugości. KPW nie może być za bardzo otwarte, bo 60x40 juz mocno dmucha i zbyt dużo powietrza tez niedobrze. Poza tym nie jest spłaszczone, na razie do testów zostawiłem tak jak jest.
Pozdrawiam ziomala z Rybnika, dobrze mówi nie ma co przesadzać ale w końcu większe KPW można przymknąć a małego już nie zmienisz.
Opał bardzo dużo robi, ja mam węgiel z Rydułtów, mocno gazujący i spiekający i to wytwarza taka sadze że żadne powietrze jej chyba nie dopali do końca. Taki urok, ale została mi jeszcze tona, następny już z innej kopalni.

dex001
26-11-2011, 00:57
Dzięki kolego smarki


Chyba zostanę przy swoim KPW ale jutro robię w nim jakiś otwór pod spodem przy drzwiczkach żeby dmuchało trochę na sam początek paleniska przy drzwiczkach bo z tamtąd się dymi, środek i koniec paleniska ładnie się pali a początek słabo.

prm
26-11-2011, 02:13
Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów.

Od listopada jestem posiadaczem(czy szczęśliwym to się okaże :P) kotła Brastal UKS-NS Mini 14 kW.
Jest mój pierwszy piec CO. Na początku paliłem w nim jak pewnie większość ludzi (niestety),czyli wrzucałem trochę papieru na to kilka szczapek drewna
i jak się trochę rozpaliło to zasypywałem węglem pod krawędź drzwiczek zasypowych( jakieś 1,5 wiadra 10 L). Jak to zwykle bywa przy tej metodzie piec szybko łapie temperaturę, ale strasznie się dymi z komina. Taki zasyp starczał mi na jakieś 6 godz. potem znów trzeba było dorzucić.
Pomyślałem, że na pewno da się jakoś wydłużyć proces spalania węgla, szukając informacji na ten temat trafiłem tutaj :)
Ostatnio w wolnych chwilach nic nie robię tylko czytam, odwalacie tutaj kawał dobrej roboty! Chwała Wam za to!!
Wracając do pieca i spalania węgla to dzięki temu tematowi(m.in) dowiedziałem się że mam typowego "górniaka" a rozpalałem w nim od dołu !
(tak wiem,masakra.Ale proszę o wyrozumiałość,stawiam bowiem pierwsze kroki w tej dziedzinie.)
Więc od kilku dni, a dokładnie od 3-ech zacząłem rozpalać od góry i czas spalania wydłużył się o 4 godz. (na piecu ustawione mam 55 st). A dym z komina jest kilkanaście razy mniejszy.
Dom mam o powierzchni ~80m2,ściany nieocieplone,strop również(polepa)-tutaj na pewno są ogromne straty ciepła,okna wymienione na plastiki.
Panowie mam do Was pytanie czy da się jeszcze "coś wyciągnąć" z mojego pieca ?

To jest jego przekrój. Czerwonymi iksami skreśliłem wymienniki których mój kocioł nie ma, reszta jest taka sama.

http://img854.imageshack.us/img854/9421/piecw.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/854/piecw.jpg/)

Używam dmuchawy, sterownik to SP-06 Logic.

Pozdrawiam.

rybniczanin
26-11-2011, 08:57
Jak juz kiedys pisalem - W KWK 16 palenisko ma wymiary:
- długość (od krawędzi do tyłu kotła) - 37cm
- szerokość - 27 cm
- głębokość (od krawędzi do rusztu) - 29 cm

Ale obecnie mam dwie cegły szamotowe z przodu i dwie z tylu, czyli odejmij ze 12 cm z dlugości. KPW nie może być za bardzo otwarte, bo 60x40 juz mocno dmucha i zbyt dużo powietrza tez niedobrze. Poza tym nie jest spłaszczone, na razie do testów zostawiłem tak jak jest.
Pozdrawiam ziomala z Rybnika, dobrze mówi nie ma co przesadzać ale w końcu większe KPW można przymknąć a małego już nie zmienisz.
Opał bardzo dużo robi, ja mam węgiel z Rydułtów, mocno gazujący i spiekający i to wytwarza taka sadze że żadne powietrze jej chyba nie dopali do końca. Taki urok, ale została mi jeszcze tona, następny już z innej kopalni.

Oczywiście że większe można przymknąć, ba nawet bym powiedział końcówkę bardziej spłaszczyć dla większego rozpędu do napowietrzania. Tylko widzę w tym temacie tendencję na coraz większe KPW, a nie na tym to polega. Większe KPW zarazem mocniej wychładza kocioł.Więc bardziej skłaniał bym się do montowania deflektora niż powiększania KPW. Ja też testuje na Viadrusie U26(30kW) taki deflektor w kształcie łuku. Jeśli chodzi o opał to mam do porównania węgiel z dwóch kopalń (Jankowice i Chwałowice)
Pozdrawiam smarki i wszystkich ziomali. Oczywiście i wszystkich górnopalaczy.:)

andrety
26-11-2011, 09:50
Teraz to już konkretniej trochę bo dolniaków jest sporo na rynku ;) Wysil się jeszcze i napisz jaki to sas tylko nie napisz że dolniak ;)
No to sie wysilam :) Kociol to Sas NWG i w nim odprowadzanie spalin odbywa sie dolem , a na gorze pod "sufitem" jest takie okienko w ksztalcie prostokata, i jak czasem spojrze to tam tez uciekaja spaliny ale to tylko moje gdybanie, i chcialem sie dowiedziec do czego sluzy konkretnie ten wylot

mati8201
26-11-2011, 10:58
jeśli układacie szamot i miedzy szamot dajecie watę to obwijacie ja w folie aluminiową czy dajecie sama wate

KardinalE
26-11-2011, 11:17
Siemka wszystkim
Kolego rybniczanin i jak ma się węgiel z chwałowic do jankowic?

Może KPW powinna być niska i maksymalnie szeroka przykładowo 1cm x 10cm (o ile możliwości otwierania drzwiczek pozwolą). Użytkownik HES na innym forum HESO, ma w kotle DS taki tunel dopalający, a w niego doprowadza powietrze właśnie podłużnym kanałem. On w swoim kotle niesamowicie dopala wszelakie gazy. Za jakiś czas wykonam u siebie właśnie taką KPW i zdam relację. Pozdrawiam

mati8201
26-11-2011, 12:05
tak sie dzis zastanawiałem jakby na srodku ruszta postawić rurkę i opsypać ją dokoła węglem rurka musiałaby sięgac zaraz nad wegięl np 1 cm a od spodu rurki dostawało by sie powietrze czy to nie załatwiło by dopalania i nie spełniało by roli KPW

jacbelfer
26-11-2011, 12:17
Niestety nie.
Rurka korzystałaby przecież z powietrza głównego- pod ruszt.
Zamknięta klapka na dole i już w kotle nie będzie żadnego powietrza.

rybniczanin
26-11-2011, 13:00
Siemka wszystkim
Kolego rybniczanin i jak ma się węgiel z chwałowic do jankowic?

Muszę przyznać że w tym roku jestem trochę zawiedziony węglem z Chwałowic(ma dużo przerostów z kamienia). Ostatnimi laty był lepszy od węgla z Jankowic. Może akurat w tym roku tak trafiłem.:confused:

Tob
26-11-2011, 16:35
Witam, iurabos
Tak, kotły są takiej jakości, że z założenia, np. producent mojego Ogniwo S6WC-20 zaleca używanie przepustnicy spalin jako jednego z trzech elementów regulacji parametrów spalania, nie będę przepisywał instrukcji, ale opis jest tak jednoznaczny, że bardziej się nie da.
Natomiast pisząc o tej przepustnicy moim zamiarem było wyłącznie ( nie popularyzować, dlatego troszkę negatywnych skojarzeń, ale i nie potępiać) zwrócenie uwagi tym, którzy z tego sposobu jeszcze korzystają na sprawy bezpieczeństwa, bo jak pisze Tomek 1980 (wyrazy szacunku za determinację w dążeniu do zapewnienia szczelności) używanie przesłony spalin bardzo skutecznie ogranicza u niego zużycie opału, dlatego sugestia o potrzebie bardzo starannego utrzymania kanałów dymowych i przepustnicy w czystości.
Dzięki piszącym na tym i innych forach ja również znalazłem swój sposób ( tutaj np. pomysł na KPW) na bardziej „ekologiczne” palenie i w porównaniu z moimi sąsiadami, to jestem(nieskromnie mówiąc) liderem czystego spalania.
Pozdrawiam

jacet100
26-11-2011, 21:15
Panowie mam do Was pytanie czy da się jeszcze "coś wyciągnąć" z mojego pieca ?
Używam dmuchawy, sterownik to SP-06 Logic.


Oczywiście. Przede wszystkim zrezygnuj z dmuchawy na rzecz miarkownika (zwykłego lub elektrycznego). Dorób KPW i zastosuj inne rady z tego forum-uszczelnienia, deflektor, szamot itp. Dużo czytania i trochę majsterkowania w kotłowni przed Tobą :)

smarki
26-11-2011, 22:18
Oczywiście że większe można przymknąć, ba nawet bym powiedział końcówkę bardziej spłaszczyć dla większego rozpędu do napowietrzania. Tylko widzę w tym temacie tendencję na coraz większe KPW, a nie na tym to polega. Większe KPW zarazem mocniej wychładza kocioł.


Jak otworzysz na maxa to wychładza, ale po to jest klapa żeby tego nie robiła :) Ja już widzę u siebie postęp z powiększenia KPW, bo ta poprzednia dmuchała w punkt a teraz jedzie bardziej po całości, dymu z komina malutko (tylko na początku palenia) mimo że mam mocno gazujący węgiel i spiekalność 48-70 !

Poza tym przestawienie pompy na 1 bieg spowodowało, że temp nie skacze - wczeniej dochodziło do 40, pompa zaczynała tłoczyć, powrotne zimne wystudzało kocioł, pompa sie wylaczala, potem znowu wlaczala i tak ze 3-4 razy. Teraz bajka - nastawione 43 kocioł osiąga w 20-30 min i tak trzyma, stabilne jak skała :) Pięknie to wszystko zaczyna działać :)

smarki
26-11-2011, 22:25
Muszę przyznać że w tym roku jestem trochę zawiedziony węglem z Chwałowic(ma dużo przerostów z kamienia). Ostatnimi laty był lepszy od węgla z Jankowic. Może akurat w tym roku tak trafiłem.:confused:

A jak praktycznie wygląda palenie jednym i drugim, możesz to jakoś porównać?
Kompania na stronach podaje że orzech z Chwałowic ma lepsze parametry (spiekalność 5-20, popiół 7%) niż z Jankowic (48-50, 10%) ale pewnie to nie zawsze jest zgodne z tabelkami (inna ściana wydobywcza itp).

dex001
26-11-2011, 22:45
Jak otworzysz na maxa to wychładza, ale po to jest klapa żeby tego nie robiła :) Ja już widzę u siebie postęp z powiększenia KPW, bo ta poprzednia dmuchała w punkt a teraz jedzie bardziej po całości, dymu z komina malutko (tylko na początku palenia) mimo że mam mocno gazujący węgiel i spiekalność 48-70 !

Poza tym przestawienie pompy na 1 bieg spowodowało, że temp nie skacze - wczeniej dochodziło do 40, pompa zaczynała tłoczyć, powrotne zimne wystudzało kocioł, pompa sie wylaczala, potem znowu wlaczala i tak ze 3-4 razy. Teraz bajka - nastawione 43 kocioł osiąga w 20-30 min i tak trzyma, stabilne jak skała :) Pięknie to wszystko zaczyna działać :)

Pogratulować wyników
Może dasz rade wstawić fotkę nowej KPW
Pozdrawiam

mardoczek
26-11-2011, 23:08
KardinalE

Witaj kolego. Niedawno wymurowałem poziomy kanał z cegieł szamotowych w swoim górniaku o szerokości jednej cegły i wysoki na ok 20cm długi również na jedną cegłę (ok 23cm) tylko tyle udało mi się wykombinować resztę z tyłu musiałem zostawić prześwit ok 10cm a z przodu dla komory załadowczej noi oczywiście z przodu przed pierwszym wymiennikiem poziomym ścianka pionowa do góry tak, że komory załadowczej zostało gdzieś na 10 cm od góry i o nieco szerszej od dołu.
Cały ruszt zatkałem zaprawą szamotową, przykryłem jeszcze wełną i na to jeszcze blacha żeliwna. Nie miałem pomysłu jak doprowadzić powietrze główne.Wtórne szło przez KPW. Przy otwartych drzwiczkach (drugich od dołu) nie powiem bo drewno paliło się nieźle ale już z węglem było gorzej. I przede wszystkim kocioł bardzo chyba stracił na mocy. Nie mógł dociągnąć do 50 stop dlatego z tego zrezygnowałem, odetkałem ruszt i jakiś czas paliłem od dołu na połowie rusztu bez rury wezyra (nie było za bardzo miejsca na nią i po resztą często przywieszała większe kęsy). I było dość obiecująco a teraz dalej powróciłem do GÓRNIAKÓW.

Pochwal się Ty swoimi doświadczeniami w tym temacie. Wiem, że jakiś czas do tyłu dopytywałeś ostro hesa o jego perpetum mobile.

Co do KPW i jego przekrojów, wczoraj powiększyłem otwór w drzwiczkach załad. Teraz jest 10/8 a był 4/4 i KPW mam z profila 7cm/3,5cm czyli stosunek ścianek 1:2 a nie jak pisał L.Rico "- stosunek długości ścianek nie więcej jak 1:1,5." i to muszę chyba poprawić jak i również kąt padania (nie celuje w sam środek zasypu). Albo wstawię rurę 2".

Smarki

Staraj się edytować swój jeden post, będzie bardziej przejrzyście na forum

smarki
26-11-2011, 23:13
Pogratulować wyników
Może dasz rade wstawić fotkę nowej KPW
Pozdrawiam

Nie ma problemu, w poniedziałek jak wrócę na hacjendę zapodam fotosa.
pzdr

yareka
27-11-2011, 03:28
Jak otworzysz na maxa to wychładza, ale po to jest klapa żeby tego nie robiła :) Ja już widzę u siebie postęp z powiększenia KPW, bo ta poprzednia dmuchała w punkt a teraz jedzie bardziej po całości, dymu z komina malutko (tylko na początku palenia) mimo że mam mocno gazujący węgiel i spiekalność 48-70 !

Poza tym przestawienie pompy na 1 bieg spowodowało, że temp nie skacze - wczeniej dochodziło do 40, pompa zaczynała tłoczyć, powrotne zimne wystudzało kocioł, pompa sie wylaczala, potem znowu wlaczala i tak ze 3-4 razy. Teraz bajka - nastawione 43 kocioł osiąga w 20-30 min i tak trzyma, stabilne jak skała :) Pięknie to wszystko zaczyna działać :)

Właśnie z tym wychładzaniem problem, mi najładniej dopala jak uchylę drzwiczki ale spada temperatura spalin(czyli strata) i to ostro.
KPW mnie wnerwia :/ ... jakoś tak dmucha że w pewnym momencie gasi płomień z zasypu, żadne regulacje nie pomagają ale kombinuje cały czas i może kiedyś pokaże jakieś rozwiązanie.
Mocno nie dymię ale jakieś coś tam z komina poleci i to nie para :/ Pociesza mnie tylko to że jakiś profesor napisał gdzieś że bardziej się opłaca strata niezupełnego spalania niż zbytnie wychłodzenie wymiennika ;)

smarki
27-11-2011, 07:00
Właśnie z tym wychładzaniem problem, mi najładniej dopala jak uchylę drzwiczki ale spada temperatura spalin(czyli strata) i to ostro.
KPW mnie wnerwia :/ ... jakoś tak dmucha że w pewnym momencie gasi płomień z zasypu, żadne regulacje nie pomagają ale kombinuje cały czas i może kiedyś pokaże jakieś rozwiązanie.
Mocno nie dymię ale jakieś coś tam z komina poleci i to nie para :/ Pociesza mnie tylko to że jakiś profesor napisał gdzieś że bardziej się opłaca strata niezupełnego spalania niż zbytnie wychłodzenie wymiennika ;)

Nie wiem nad czym LastRico pracuje, ale mi przydała by się regulacja klapy KPW jakimś miarkownikiem :) Na poczatku otwieram KPW dosc sporo, potem musze przykrecac zeby pojawily sie niebieskie plomyki. Jak dam za malo, to opal sie kisi i dymi, jak dam za duzo to wychładza sie... Mimo ze powoli ogarniam jak dozowac PW, dobrze gdyby robil to jakis automat:) Wiec kolego kombinuj z odpowiednim natlenieniem, mysle ze chodzi o to aby zlapac zloty srodek...

mati8201
27-11-2011, 09:57
Marmark

jeśli układacie szamot i miedzy szamot dajecie watę to obwijacie ja w folie aluminiową czy dajecie sama wate

dex001
27-11-2011, 12:17
Marmark

jeśli układacie szamot i miedzy szamot dajecie watę to obwijacie ja w folie aluminiową czy dajecie sama wate

NIE!
Tylno zaprawa szamotowa uszczelni to dobrze pamiętaj o tym!
Ja kombinowałem z wełną ,popiołem i na chwilę było w miarę ale po 2 dniach zrobiła się nieszczelność i cały zasyp przy tylnej ściance zapalił się od dołu
Masakra myślałem ze nie opanuję tego ,kupa dymu z komina i strzelanina w kotle
Najpierw musisz zrobić KPW i miarkownik bo nie zawsze trzeba zmniejszać komorę szamotem
Pozdrawiam


Dodam tylko że wczoraj wywierciłem otwór w KPW przy drzwiczkach w dolnej części tak żeby PW dostało się na początek zasypu bo stamtąd się dymiło, otwór wiertło 8,i jest poprawa.
Na całym zasypie płomienie i mniej dymu z komina i jaśniejszy.

rybniczanin
27-11-2011, 14:23
A jak praktycznie wygląda palenie jednym i drugim, możesz to jakoś porównać?
Kompania na stronach podaje że orzech z Chwałowic ma lepsze parametry (spiekalność 5-20, popiół 7%) niż z Jankowic (48-50, 10%) ale pewnie to nie zawsze jest zgodne z tabelkami (inna ściana wydobywcza itp).

No wiesz laboratorium u siebie nie mam;) ale z obserwacji aż takiej różnicy nie widzę. Jeśli chodzi o stałopalność, to są porównywalne. No może ciut dłużej z Chwałowic ale może sugeruję się kalorycznością(22633 kJ/kg z Jankowic, 23 500kJ/kg z Chwałowic),w każdym bądź razie są porównywalne.:)

tomek 1980
27-11-2011, 15:22
Witam, robię co mogę, żeby dorównać najlepszym
bo jak pisze Tomek 1980 (wyrazy szacunku za determinację w dążeniu do zapewnienia szczelności) używanie przesłony spalin bardzo skutecznie ogranicza u niego zużycie opału, dlatego sugestia o potrzebie bardzo starannego utrzymania kanałów dymowych i przepustnicy w czystości.
Muszę się pochwalić, zasypałem kocioł tak na oko plus, minus 10kg węgla i na to do pełna drzewa z bzu (wyrósł dzikus na ogródku i się rozplenił, więc trza było zrobić z nim porządek).
Węgla wchodzi 20kg do pełna, a drzewa nie ważyłem. Rozpaliłem to o 20:30, na to jeszcze jakieś dwie łopatki niedopalonego węgla-troszkę popiołu, co by się nic nie marnowało. :)
Rozpędziłem kocioł do 60stopni (może w 15min) i tak zostawiłem. Temperatura na miarkowniku nastawiona na 60stopni, komin oczywiście otwarty.
Czas palenia to 14godzin, (2godziny dłużej niż na początku).
Co muszę zauważyć, piec po jednym paleniu zrobił się w środku ładny białawy, jak na fotkach pokazanych tu na forum. Z tego jestem zadowolony, warto było walczyć z uszczelnianiem.
Jednak na spodzie zostało dużo nie dopalonych resztek, być może, że trzeba dobrze przegrzebać żar. Jeszcze chyba zapomniałem dodać, że dorobiłem z blachy z otworkami o średnicy 8mm drugi ruszt, żeby większe kawałki do popielnika nie przelatywały.
Wczoraj dorobiłem coś takiego http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=85179&d=1321343667 jednak zgiąłem tą dolną, węższą stronę i dospawałem pręt z góry, żeby można zawiesić na wypustkach w piecu. Chciałem uzyskać nakierowanie płomienia pod wymiennik.
O efektach napiszę, jak wykonam testy :cool:
Panowie, czy u was też dużo niedopalonych resztek zostaje?
Pozdrawiam.

rybniczanin
27-11-2011, 16:20
tomek 1980 guru tego tematu raczej nie polecał mieszania rodzaju opału. Każdy rodzaj opału potrzebuje innej ilości powietrza.:)

KardinalE
27-11-2011, 16:52
KardinalE Pochwal się Ty swoimi doświadczeniami w tym temacie. Wiem, że jakiś czas do tyłu dopytywałeś ostro hesa o jego perpetum mobile.
Hej. Na chwilę obecną nie mam cegieł w kotle i palę dosypując węgla, ale dość często i małymi porcjami. Po prostu nie miałem czasu na tuningowanie w kotle. Ale w tym tygodniu zmniejsze ruszt i dorobię KPW, chyba tą szeroką, o której wspominałem wcześniej. Tak dopytywałem hesa, ale za język dalej nie ciągnąłem. Na innym forum opisywał załadunek 12kg węgla, jeśli się nie mylę poszło mu w 10 godzin, więc szału nie ma. Jeśli miałbym kupić teraz kociołek to tylko niejaki kalvis, ale nazwy modelu nie pamiętam. Super kocioł dolno-spalający. Na przyszły sezon chcę kupić palnik do owsa (chodzi mi po głowie bioterm 25) bo węgiel za drogi.
Mieszkam w Kostrzynie nad Odrą, 40km od Gorzowa Wlkp., przy granicy z Niemcami. U mnie węgiel po 900zł. Taniej kosztowało mnie zamówienie węgla przez allegro z Poznania i tak zrobiłem.

jacbelfer
27-11-2011, 18:26
Zły okres do testów.
Na dworze ciepło, wieje silny wiatr więc z przeróbkami chyba czas się wstrzymać.
Nawet ja ciągnę 16 godzin na zasypie. Niby dobrze, ale ta temperatura. Z drugiej strony ten wiatr.

Czy ktoś z Was palił od góry ekogroszkiem ?

Miałowiec
27-11-2011, 19:02
A jaki jest sens palenia ekogroszkiem jeśli są jeszcze lepsze kalorycznie groszki z węgla kamiennego po niższej cenie? Ja palę groszkiem z kopalni Marcel o kaloryczności 30000Kj/kg i kosztuje on mniej, niż niejeden ekogroszek. Nie widziałem też nigdy, żeby ekogroszek z polskich kopalń miał kaloryczności nie mniej, jak 30000Kj/kg. W castoramie worek 25kg ekogroszku o kaloryczności 26000Kj/kg kosztuje 25zł, czyli 1000zł za tonę. Zwariować można z takimi cenami i dlatego: DO ZWYKŁYCH GÓRNIAKÓW NIE WARTO KUPOWAĆ EKOGROSZEK! Oczywiście można nim palić od góry, bo to węgiel kamienny jak każdy inny, tylko rozmiar ziaren ma dostosowane do ślimaka w podajniku i nie może być zbyt spiekalny. Pytanie tylko, czy warto przepłacać jeśli chcemy nim palić w zwykłym kotle?
Pozdro.

jacbelfer
27-11-2011, 19:24
Na Allegro z odstawą pod drzwi workowany kosztuje 740 zł....
Węgielek z certyfikatami i dodatkowa łatwy do zważenia.

Wartość opałowa 24-26 MJ
Popiół 6-8 %
Wilgotność do 10 %

U mnie orzech w tych parametrach kosztuje 780 zł , dlatego pytam.

1comanche
27-11-2011, 19:56
Witajcie Maniacy ciepła i ekologii !!!
Jestem tu od roku i w spokoju czytam i uczę się od najlepszych.
mam od roku kociołek Galmet GT-KWR 17 z rusztem wodnym, dmuchawą i sterownikiem i chyba nie znalazłem nikogo kto ma podobny.
Dzięki Wam wiem że mam kocioł górno dolny czyli do niczego.
Jak paliłem od dołu to pełno dymu wkoło i kasa w powietrze, teraz palę od góry.
Dom stary, nieocieplony w szeregu, ok 100m, zbiornik cwu 140l., okna nowe, strych styropian 10 cm.
Palę większym orzechem. jak na razie pełny kocioł pali się około 14-18 godzin
Temperatura w domu ok 23,5 ze względu na malutkie dziecko i przyzwyczajenie do chodzenia cały rok w krótkich spodenkach i podkoszulce.
Nie wprowadziłem za dużo ulepszeń jak do tej pory. Wszystko przede mną...
Wiem że dmuchawa obniża moje osiągi, więc już leży w kotłowni miarkownik Honeywell.
Nie mam jeszcze pomysłu na KPW ale jest o czym myśleć.
Pozdrawiam Wszystkich oraz naszego MISTRZA LAST RICO !!!
Dzięki za nawrócenie i oczywiście wśród znajomych próbuję wpoić nasze ABC ekologicznego palacza :)
W razie pytań o mój piec służę pomocą...

marcelixx
27-11-2011, 22:47
No i stało się!!! W środę rozpaliłem w swoim kociołku, jak zwykle od góry, co czynię od niedawna dzięki Last Rico wsypałem węgla, ułożyłem ściśle twardego drewna, narąbałem drobniutkiego na wierzch kilka pogniecionych gazet i podpaliłem. Rozpaliło się błyskawicznie, ciąg był bardzo dobry ba nawet zaje....sty. zwykle zostawałem i kontrolowałem jak się piec zachowuje i co się w nim dzieje, czasem nawet 2-3 godz. Wtedy jednak pomyślałem że się rozpali jak zwykle i poszedłem na górę. po około godzinie czuć jakiś dziwny smród i dziwne dźwięki w ścianie pokoju :confused: wpadłem biegiem do kotłowni - na piecu 47*C ale w kominie jak w silniku odrzutowym, zapaliła się sadza w kominie! Wyskakuje na podwórko, a tam z komina wystaje jęzor ognia na metr :jawdrop::jawdrop::jawdrop: Poszły w komin od dołu w wyczystkę 4 gaśnice proszkowe 1kg z czego jedna 3kg. i nic to specjalnie nie pomogło. Przytłumiliśmy ciąg od dołu i przytkaliśmy wylot (ale nie do końca) po trzech godzinach w domu ściana w pokoju i w łazience za nią popękała. od tej linii pionowej poszły pęknięcia po 2m na boki, do ścian nie można było się dotknąć. w końcu komin zgasł kompletnie dopiero na drugi dzień około południa i tym samym zakończył swój żywot, przeżył 37 lat. Pozostały popękane ściany w domu i trzeba remontować, a miesiąc temu było malowane. :cry: Ogólnie nie życzę nikomu takich przeżyć. Tego samego dnia wycieczka do Castoramy,(mam 65km) zakup rur kwasoodpornych fi 180mm. Komin 10,5 m wysoki, koszt ze wszystkim 2400 PLN.:bash: Moja wina bo dawno już nie czyszczony komin. Następnego dnia zapakowane w ten sam luft (po wcześniejszym wyczyszczeniu) i rozpalone od nowa. Teraz jest taki ciąg że można w kotłowni odkurzać. Morał z tego taki, że trzeba przed każdym sezonem czyścić komin! Niech moja przygoda będzie przestrogą dla innych.
Pozdrawiam Marcin.

radost1
27-11-2011, 23:05
Trochę kolego spanikowałeś z tym gaszeniem gaśnicami. Wystarczyło podumać. Wiem cos o tym bo u mnie już nie raz się zapaliło fest i gaszenie to pikuś. Wystarczy tylko szczelnie zamknąć drogę powietrzu i samo momentalnie gaśnie. Błędem było otwieranie klapki. U mnie to zamknięcie całkowite czopucha i pozamykanie szczelnie pieca gasi od razu płomień.

iurabos
28-11-2011, 08:02
No i stało się!!! W środę rozpaliłem w swoim kociołku, jak zwykle od góry, co czynię od niedawna dzięki Last Rico wsypałem węgla, ułożyłem ściśle twardego drewna, narąbałem drobniutkiego na wierzch kilka pogniecionych gazet i podpaliłem. Rozpaliło się błyskawicznie, ciąg był bardzo dobry ba nawet zaje....sty. zwykle zostawałem i kontrolowałem jak się piec zachowuje i co się w nim dzieje, czasem nawet 2-3 godz. Wtedy jednak pomyślałem że się rozpali jak zwykle i poszedłem na górę. po około godzinie czuć jakiś dziwny smród i dziwne dźwięki w ścianie pokoju :confused: wpadłem biegiem do kotłowni - na piecu 47*C ale w kominie jak w silniku odrzutowym, zapaliła się sadza w kominie! Wyskakuje na podwórko, a tam z komina wystaje jęzor ognia na metr :jawdrop::jawdrop::jawdrop: Poszły w komin od dołu w wyczystkę 4 gaśnice proszkowe 1kg z czego jedna 3kg. i nic to specjalnie nie pomogło. Przytłumiliśmy ciąg od dołu i przytkaliśmy wylot (ale nie do końca) po trzech godzinach w domu ściana w pokoju i w łazience za nią popękała. od tej linii pionowej poszły pęknięcia po 2m na boki, do ścian nie można było się dotknąć. w końcu komin zgasł kompletnie dopiero na drugi dzień około południa i tym samym zakończył swój żywot, przeżył 37 lat. Pozostały popękane ściany w domu i trzeba remontować, a miesiąc temu było malowane. :cry: Ogólnie nie życzę nikomu takich przeżyć. Tego samego dnia wycieczka do Castoramy,(mam 65km) zakup rur kwasoodpornych fi 180mm. Komin 10,5 m wysoki, koszt ze wszystkim 2400 PLN.:bash: Moja wina bo dawno już nie czyszczony komin. Następnego dnia zapakowane w ten sam luft (po wcześniejszym wyczyszczeniu) i rozpalone od nowa. Teraz jest taki ciąg że można w kotłowni odkurzać. Morał z tego taki, że trzeba przed każdym sezonem czyścić komin! Niech moja przygoda będzie przestrogą dla innych.
Pozdrawiam Marcin.

Kompletnie nie rozumiem tego co się stało - z jednej strony, dobrze że się podzieliłeś tym co się stało, z drugiej strony jak można mnie czyścić komina przynajmniej raz w roku??

To jak jest to niebezpieczne, przekonałeś się sam. A gdyby stało się to w nocy? Pytam, bo sam miałem taką sytuację lata temu, wynajmując dom - wyremontowany, nowy kocioł, ale o kominie chyba nikt nie pomyślał. To była moja pierwsza zima po wyprowadzeniu się z miasta na wieś. Nic nie wiedziałem o paleniu w w kotle CO i kiedy zapaliła się sadza wezwałem w nocy (ok. 2) straż pożarną - nie miałem pojęcia co się dzieje, huk palącej się sadzy słychać było przez ścianki komina. Na szczęście dla mnie nie było takiej tragedii jak u ciebie, skończyło się na małym pęknięciu w jednym miejscu.

Nawet jak szczujesz psami kominiarza, to sam powinieneś zadbać o jego stan. Ja sam od ostatniej wizyty kominiarza czyszczę dwa razy w roku, kiedy mogę - kupiłem linę, kulę-obciążnik i szczotkę, włażę na dach (bez stopni, przez obrotowe okno dachowe, jak człowiek-pająk) i czyszczę komin około 40minut. Na wiosnę zrobiłem to raz, a jesienią przed sezonem drugi raz dla pewności. Pomimo palenia czystego (w miarę), to komin się u mnie zawsze zabrudzi.

artur11
28-11-2011, 09:34
Jeszcze chciałem zapytać artur11
jakiej średnicy masz KPW, i czy w drzwiczkach wycinałeś większy otwór?

Rurka 2 cale sklepana jak dysza, jak mi się rozpałka spali to zakładam blaszkę ktura kieruje powietrze w zasyp, nie wycinałem większego otworu.

Sposób na zmniejszenie dymienia w 1 fazie odgazowywania węgla;
- jest u mnie taki moment po rozpaleniu - około godzinki, że solidnie gazuje już węgiel a miedzy polanami drewna są wolne przestrzenie i nie dopalają się gazy z węgla, dokładam jescze jedną porcję drewna która się pięknie zapala i dopala wszystko co z dołu. W tej fazie kocioł idzie u mnie tylko na samym PW, miarkownik całkowicie zamyka PP i tak jest przez parę godzin.

Amadeuss
28-11-2011, 10:45
apropo's kominiarza - nie wiem jak w waszych okolicach - ale u mnie czyszczenie komina kosztuje 26 zł. Wiec nie wydurniam się i karze mu włazić i czyścić

druga sprawa - zrobiłem wreszcie oddzielenie komory popielnikowej od rusztu w moim zębcu kwk - jak wrócę wieczorem zrobię fotki.

uszczelnienie klapki PG jest prawie niemożliwe - mimo starań jest szparka 0,5 mm - coś muszę pokombinować z innym uszczelniaczem niż klej i sreberko .... a dostaje sie dość powietrza bo mimo ustaw temp na 50 st - pali sie na 60 - 65 st.

no i muszę powiedzieć że czas spalania po pierwszej przezóbce jest już dość imponujący - teraz spala sie około 1,6 - 1,4 kg/h a wcześniej miałem 2,3-2,5 kg/h.
podejrzewam że jak uszczelnie klapkę PG będzie jeszcze lepiej .....

mati8201
28-11-2011, 10:55
apropo's kominiarza - nie wiem jak w waszych okolicach - ale u mnie czyszczenie komina kosztuje 26 zł. Wiec nie wydurniam się i karze mu włazić i czyścić

druga sprawa - zrobiłem wreszcie oddzielenie komory popielnikowej od rusztu w moim zębcu kwk - jak wrócę wieczorem zrobię fotki.

uszczelnienie klapki PG jest prawie niemożliwe - mimo starań jest szparka 0,5 mm - coś muszę pokombinować z innym uszczelniaczem niż klej i sreberko .... a dostaje sie dość powietrza bo mimo ustaw temp na 50 st - pali sie na 60 - 65 st.

no i muszę powiedzieć że czas spalania po pierwszej przezóbce jest już dość imponujący - teraz spala sie około 1,6 - 1,4 kg/h a wcześniej miałem 2,3-2,5 kg/h.
podejrzewam że jak uszczelnie klapkę PG będzie jeszcze lepiej .....

tylko teraz temperatura wynosi +7 stopni tak jak ktoś już pisał wyniki przy takich temperaturach są nie miarodajne ale napewno oddzielenie komory pomaga

zastanawia mnie szamot w sobotę ustawie cegły szamotowe w moim piecu na tylnej sciance zobaczymy czy cos pomoże i jaki będzie efekt

Remigiusz.
28-11-2011, 16:16
Ja się dziwie bo wiele razy jest opisywane w rożnych gazetach miedzy innymi w Muratorze ze aktualnie jest tak ze właściciel z piecem na paliwo stale jest z obowiązany czyścic komin 4x do roku !! Dlatego nie rozumiem jak do tego może dojść :bash:

Ja osobiście czyśćże komin 2x w okresie zimowym kiedy się dużo pali i 1x w okresie letnim. Robie to odkąd mam piec na paliwo stale żeby mieć spokojna głowę ze nic się kominowi nie stanie. Sąsiada się już tez zapaliły kominy bo uważają ze czyścic nie trzeba, ale to tylko do czasu bo jak widzę jak niektórzy pala a raczej wywalają węgiel przez komin to szkoda slow.

Tob
28-11-2011, 17:35
Witam, tomek 1980
Być może ten efekt (ładny biały nalot) to skutek spalenia znacznej ilości tych gałązek, ale to stwierdzisz podczas kolejnych dni "hajcowania", (jak mi się nie chce czyścić wymiennika szczotką, wsypuję trochę gałązek z tui a zawarte w nich olejki też zrobią tą robotę), ale z tym ostrożnie, najpierw wyjąć czujnik spalin, jeżeli jest, mieć w miarę czysty komin, żeby nie przeżywać emocji kol. marcelixx. Jeżeli mogę na coś zwrócić uwagę, (ale może źle doczytałem), po rozpaleniu górny-palacz nie powinien już nic sypać do kotła, te "niedopałki" i inne drobiazgi na węgiel i na to rozpałka. Różne są teorie na temat rozpalania, moja skłania się do znacznie spokojniejszego, 60 C osiągam do 2 godzin, wolniej tworzy się żar w całym wsadzie. Także u mnie z każdych 10kg orzecha z „Wesołej” otrzymuję ok. 1-2kg różnej wielkości „koksików”, próbowałem z tym walczyć, szukając porad również na tym forum, ale nic pomagało, zatem te które zostawiam w piecu (bo teraz to nie palenie a przepalanie) do ostygnięcia, wygarniam i nasypuję na wierzch nowego zasypu, a te z popiołu przesiewam i nimi też uszczelniam nowy zaladunek, ograniczam tym samym tempo zajęcia całego wsadu.
Pozdrawiam

Mały Mariusz
28-11-2011, 19:07
marcelixx trzeba było na dole włożyć ze 3 metry żaroodpornej z grubszą ścianką bo te z casto 0,6mm mogą nie wytrzymać długo.

Co do czyszczenia to juz pisałeś przed sezonem , zachęcałem .

tomek 1980
28-11-2011, 20:34
Witam,

tomek 1980 guru tego tematu raczej nie polecał mieszania rodzaju opału. Każdy rodzaj opału potrzebuje innej ilości powietrza.
tak, też to przeczytałem na którejś stronie.

Rurka 2 cale sklepana jak dysza, jak mi się rozpałka spali to zakładam blaszkę która kieruje powietrze w zasyp, nie wycinałem większego otworu
Wydaje mi się, że ten
Sposób na zmniejszenie dymienia w 1 fazie odgazowywania węgla;
- jest u mnie taki moment po rozpaleniu - około godzinki, że solidnie gazuje już węgiel a miedzy polanami drewna są wolne przestrzenie i nie dopalają się gazy z węgla, dokładam jescze jedną porcję drewna która się pięknie zapala i dopala wszystko co z dołu. W tej fazie kocioł idzie u mnie tylko na samym PW, miarkownik całkowicie zamyka PP i tak jest przez parę godzin.
dzięki za rozjaśnienie ciemnej masy :yes:, posłucham się Ciebie i spróbuję jak mi radzisz,

Być może ten efekt (ładny biały nalot) to skutek spalenia znacznej ilości tych gałązek, ale to stwierdzisz podczas kolejnych dni "hajcowania"
Gałązki były tylko na wierzch do rozpalenia, a tak to sam węgiel. W sobotę paliłem samym drewnem i takiego efektu już nie było. Po drewnie nalot był brązowy.

Jeżeli mogę na coś zwrócić uwagę, (ale może źle doczytałem), po rozpaleniu górny-palacz nie powinien już nic sypać do kotła, te "niedopałki" i inne drobiazgi na węgiel i na to rozpałka.
Dzięki za podpowiedź, dziś też już na to wpadłem i zrobiłem z tymi niedopałkami dokładnie jak tu piszesz.

Różne są teorie na temat rozpalania, moja skłania się do znacznie spokojniejszego, 60 C osiągam do 2 godzin, wolniej tworzy się żar w całym wsadzie.
Właśnie to może być przyczyna, że za szybko się rozpala i przez to krócej się pali.

(jak mi się nie chce czyścić wymiennika szczotką, wsypuję trochę gałązek z tui a zawarte w nich olejki też zrobią tą robotę), ale z tym ostrożnie
ja nie wymiennik czyściłem tylko ruszta, te pierwsze które szamotem zakleiłem, jednak z tym muszę jeszcze poeksperymentować, być może to też ma w
pływ na mniejszy ciąg, ale to w każdej chwili da się wyjąć.

Chciałem wam wszystkim podziękować za opisanie co i jak mam robić, żeby doprze się paliło :wave:

Właśnie mam jeszcze jeden problem, od soboty mam jakiś mniejszy ciąg, ponieważ jak otworzę PG to od razu nic się nie dzieje, dopiero jak otworzę dolną furtkę (tą co się popiół wyciąga) to zaczyna się ogień mocniej palić. Wczoraj dodatkowo zauważyłem, że piec w środku na wymienniku i na ściankach jakiś mokry się zrobił, taka czarna maź płynie, wcześniej tego nie było. Czyżby to wina tej pogody?
W piątek po tych przeróbkach paliło się jak diabli, kiedy otwarłem PG to kocioł jak parowóz spalinowy się rozpędzał, a kiedy zamknąłem PG to jeszcze tym pędem o 10stopni temperaturę przeciągnęło. Teraz tego dobrego cugu nie ma.
Wyjście do komina przeczyszczone dziś szczotką drucianą, chyba, że jeszcze komin przytkany?
Pozdrawiam.

jargang
28-11-2011, 20:44
Czy ktoś z Was palił od góry ekogroszkiem ?
palę 3 sezon, nie wiem jakie parametry? kupiony w lokalnym składzie opału 670/t sporo w nim miału lub piasku w tym roku szuflowałem osobiście na przyczepkę i jest bez syfu. Kupiłem również nie całą tonę orzechaII 720/t
spalanie:
ekogroch ważone10kg ok.12h
orzech ważone 10kg ok.10,5h
pozdro dla wszystkich eko palaczy

Amadeuss
28-11-2011, 21:48
obiecane zdjęcia z przeróbki kwk zębiec:

http://images45.fotosik.pl/1240/435287f24eb6f144med.jpg (http://www.fotosik.pl)

wkleiłem kawałek gazobetonu (zdj. 1) a na drzwiczkach kawałek wełny mineralnej żaroodpornej (zdj. 2) - wszystko na silikon do uszczelniania kominów.

teraz kwestia jak uszczelnić klapkę PG ......

tomek 1980
28-11-2011, 22:37
Znalazłem jeszcze takie coś
Proszę bardzo.
Oryginalnie twój kocioł miał 23 kW, zmniejszyłeś mu ruszt z powierzchni 1400 cm2, na 700 cm2,
dodatkowo obłożyłeś ścianki szamotem (nie mówię że źle) i teraz z tych 23 kW zrobiło się 14 kW.
Ale kocioł 14 kW nie może dobrze współpracować z kominem dla kotła prawie 60 kW.!!

Dlaczego jednak na początku spalania węgla pracuje, a potem już nie bardzo chce ?
Dlatego że kiedy rozpalisz w kotle to najpierw węgiel spala się płomieniowo, opał wytwarza
trochę mokrych ale gorących spalin. Mimo zbyt dużego komina jakoś te spaliny idą w górę.
Potem, kiedy wypalą się wszystkie lotne substancje z węgla i zostaje koks, wtedy kocioł nie
produkuje już takich ilości gorących gazów, kocioł zaczyna być grzany kontaktowo a nie
płomieniowo. Niepodgrzewany komin szybko zaczyna stygnąć, w końcu tak się przechłodzi
że ciąg kominowy prawie zamiera....Koks nie jest już podsycany i czernieje. Tak to wygląda.

Jeśli chcesz żeby było lepiej, to powinieneś zawęzić ujście tego komina, a następnie latem
pomyśleć o ociepleniu go. Zauważ że zawężając samo ujście, nie zmniejszymy przecież pola
powierzchni wewnętrznej komina, ona ciągle będzie za duża do ogrzania. Jednak spowodujemy
że zimne powietrze nie będzie się już "wlewać" w takich ilościach do komina z góry, a po drugie
utrzymamy więcej ciepła w całym przekroju.

Najlepiej czapka albo odlej sobie z betonu wyjmowalną wstawkę z kołnierzem. Kołnierz oprze
się na kominie a reszta w komin. Wymiar nowego otworu 14 x 14 cm. Powodzenia.

Mój komin to 25 x 18cm, wysoki coś ok.10,5m i teraz zastanawiam się, czy komin nie jest za duży do kotła 23KW?
Jeszcze takie pytanie: jak długo pali się u was samo drewno np. brzoza?

jacbelfer
28-11-2011, 23:00
tomek 1980 mój jest jeszcze większy ! Kociołek 23/25 KW
Na jednym z forów znalazłem taki oto wpis

Specjalista z działu technicznego powiedział że jezeli komin zostanie przewymiarowany to piec będzie spalał wiecej paliwa.

Prawda to ? Jeżeli tak to co z tym można zrobić.
Dodam jeszcze, że tzw cug mam bardzo dobry. Może za dobry ?

marcelixx
28-11-2011, 23:35
Ja zakupiłem w Casto rury o grubości 0,8 bo to są fi 180 ale do rozmiaru fi 150 robią z blachy 0,6 tak jak pisałeś.

tomek 1980
28-11-2011, 23:39
Właśnie u mnie paliło się dobrze do soboty, w sobotę już było gorzej. Otwieranie PG praktycznie nic nie pomagało.
Wcześniej od razu było widać i słychać różnicę.
Dziś napaliłem samym węglem i piec zaczął wysychać i robić się białawy, tylko nie wiem, co z tym cugiem się porobiło.
Temperatura na miarkowniku 60stopni, a na kotle 52stopnie, z tym też coś nie tak.
Wcześniej trzymał 58-60-62stopnie. Wydaje mi się, że to jest związane właśnie z brakiem tego cugu.
Jutro będę czyścił komin, jak nic się nie zmieni.

bastiansd
29-11-2011, 11:37
witam.co do cugu komina-w tamtym tygodniu,bodajże w czwartek też nie mogłem napalić-brak cugu,ale to było związane z niskim ciśnieniem i dodatnią temperaturą na dworzu-tak mi powiedzieli "starzy palacze" na wiosce-sąsiedzi. a tak poza tym z moim kotłem logica 30-38kW doszedłem do stałopalności jakieś 12godz., przy zasypie ok.35kg węgla orzech czeski-ok.20000-21000, przy powierzchni do ogrzania 350m2, i chyba już nie wydłużę tego ani nie zejdę do mniejszej ilości spalanego opału, niestety :(

art23
29-11-2011, 20:15
Czytam wasze wypowiedzi dotyczące dziurawienia drzwiczek i utraty gwarancji.Napiszcie czy może już ktoś wzywał do swojego kotła serwisanta i co robił przy kotle.Z własnego doświadczenia wiem że bardzo trudno o bezpłatną naprawę kotła na gwarancji.Z reguły serwisanci wszystkimi usterkami obarczają właściciela kotła.Co do przymykania czopucha to wg.mnie w dużym stopniu zależy od konstrukcji kotła.Mam taki niestety niezbyt udany.Mianowicie ma za duże szczeliny pomiędzy wymiennikami 11cm.Powietrze pędzi tam jak szalone na otwartym czopuchu i trudno cokolwiek tam nawet wsadzić bo wyczystka jest tylko na dole i ma rozmiar 13X10 cm.na pełnym otwarciu przelotu trudno dochodzi do zadanej temperatury,ale wystarczy przymknąć o 1/3 i temperatura idzie w górę szybko.Co do przepływu ciepła w kotle to tu jest wszystko ładnie opisane: http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/5-budowa-kotla/wymienniki-ciepla/
No i mam jeszcze taką propozycję żeby odpowiadając na poprzedni post nie cytować go całości bo to tylko niepotrzebnie zwiększa ilość stron w temacie.

jacbelfer
29-11-2011, 22:08
art23
Jeżeli się boisz utraty gwarancji (moim zdaniem nie powinieneś, bo kotły wytrzymują dużo lat), masz 2 możliwości:
1/ Poprosić producenta, aby dosłał nowe drzwiczki - zapłacisz 100-200 zł
2/Jeżeli staną się dziwne problemy z kotłem (przecieka, wybuchnie) napisz do producenta, aby podesłał nowe drzwi- zapłacisz 100-200 zł i zgłosisz naprawę.

Dzisiaj przymknąłem czopuch. Zysk ? Żaden. Ile paliło się przy pełnym otwarciu, tyle samo przy kombinowaniu. Spędziłem w piwnicy 3 godziny.

Przymykając PG i KPW miałem ustawione namiary i już schodzić nie musiałem.

O ilości spalonego węgla się nie wypowiadam, chociaż testuję. Kładę szamotki w roli deflektora na palenisko, ale jak mówię - pogoda i ustawienia mało wiarygodne.
Pobawić się jednak można :D
Pisałem już wcześniej- małżeństwo zagrożone. W razie czego spał będę przy kotle :confused: Główny zarzut to to, ile można się gapić w ogień, aby zobaczyć niebieskie płomyki. Moim zdanie można. Brakuje mi tylko tej szklanej klapki KPW. Potem to już jak w kominku :)

KardinalE
29-11-2011, 23:56
witam.co do cugu komina-w tamtym tygodniu,bodajże w czwartek też nie mogłem napalić-brak cugu,ale to było związane z niskim ciśnieniem i dodatnią temperaturą na dworzu-tak mi powiedzieli "starzy palacze" na wiosce-sąsiedzi. a tak poza tym z moim kotłem logica 30-38kW doszedłem do stałopalności jakieś 12godz., przy zasypie ok.35kg węgla orzech czeski-ok.20000-21000, przy powierzchni do ogrzania 350m2, i chyba już nie wydłużę tego ani nie zejdę do mniejszej ilości spalanego opału, niestety :(

Witaj. Powiedz tym starym palaczom, że od dwóch tygodni do przed wczoraj w Polsce było ciągle wysokie ciśnienie powyżej 1015 hPa :) które powodowało brak ruchów powietrza, a co za tym idzie wszystko wisiało nad naszymi głowami. Najgorsza sytuacja była na Śląsku i w Czechach, ale wiaterek w niedziele trochę rozwiał. Muszę przyznać, że kiedyś gdy tak wisiało powietrze to miałem problemy z cugiem, ale na szczęście teraz było OK.

jacbelfer
30-11-2011, 00:04
Nie, żebym miał kłamać, ale przy paleniu od góry i moim kominie ciśnienie jest absolutnie nieważne. Ciąg b. duży. Spalając od dołu (w śmieciuchu bez przeróbek) były problemy z cofkami.

jacbelfer
30-11-2011, 00:17
mordaczek napisał :

Co do KPW i jego przekrojów, wczoraj powiększyłem otwór w drzwiczkach załad. Teraz jest 10/8 a był 4/4 i KPW mam z profila 7cm/3,5cm czyli stosunek ścianek 1:2 a nie jak pisał L.Rico "- stosunek długości ścianek nie więcej jak 1:1,5." i to muszę chyba poprawić jak i również kąt padania (nie celuje w sam środek zasypu). Albo wstawię rurę 2".

Jakieś 1000 postów wstecz wyczytałem, że KPW ma celować w środek paleniska po 2-3 godzin, Niby to samo, ale...

artur11
30-11-2011, 01:00
mordaczek napisał :
.....że KPW ma celować w środek paleniska po 2-3 godzin,

Możesz rozjaśnić albo podaj nr posta....

art23
30-11-2011, 08:21
Ja akurat o utratę gwarancji się nie boję bo mam kociołek produkcji garażowej ma 8 lat i jak na razie ciągnie dobrze co nie znaczy że nie mógł by lepiej.Co do przepustnicy to już pisałem wcześniej każdy kocioł,komin,miejsce w którym stoi dom to inne warunki do których trzeba co nieco dopracować ustawienia spalania.Na to niestety nie ma reguły.

mati8201
30-11-2011, 08:27
art23
z drzwiczkami jest różnie czasem ciężko jest kupić np do mojego Defro Kosztują min 300 zł

teraz pytanie jak układacie szamot w piecu
myślałem aby ułożyć tylko na tylnej ściance ale teraz się zastanawiam czy nie ułożyć na tylnej i na połowie bocznych ścianek
układać zastanawia mnie czy szamot nie spowoduje ze płaszcz wodny będzie sie nagrzewał w mniejszym stopniu bo szamotka ograniczy dostęp ciepła do blachy np z tył

jacbelfer
30-11-2011, 11:21
artur11

KPW ma celować w środek paleniska po 2-3 godzinach od rozpalenia
Takie coś wyczytałem tutaj na forum.
Wskazać posta nie wskażę. Jak widzisz jest już ich blisko 6000 !
Może ktoś z czytających to potwierdzi ?

art23
30-11-2011, 11:32
Z tego co pamiętam to LAST RICO tak właśnie pisał-powietrze ma trafiać w środek zasypu a nie na ścianki kotła.

artur11
30-11-2011, 12:06
Z tego co pamiętam to LAST RICO tak właśnie pisał-powietrze ma trafiać w środek zasypu a nie na ścianki kotła.
To, że na środek to wszyscy raczej wiemy ale, że dopiero po upływie 2-3 godzin...
U siebie od jakiegoś czasu eksperymentuję sposób z nakładaniem blaszanej dodatkowej kierownicy po paru godzinach od rozpalania (widać ją na zamieszczonych zdjęciach w poprzednich postach) Rozpalam bez niej i powietrze z KPW delikatnie tylko opływa wysoki jeszcze i pełen drewna zasyp powodując dopalanie gazów. Zauważyłem, że dmuchanie KPW ostro w zasyp w pierwszej fazie powoduje zbyt szybkie rozpalenie całego zasypu i w efekcie problem z opanowaniem rozżarzonego całego zasypu. Wiec jak mam czas to po paru godzinach nakładam blaszkę i KPW dmucha teraz w zasyp i tak jest do końca. Jest to niestety rozwiązanie które wymaga ingerencji w sposób palenia po paru godzinach.
Jestem zadowolony ze stało palności ale cały czas eksperymentuję i walczę z dymieniem w 1-wszej fazie.

mrTomo
30-11-2011, 19:36
Witam wszystkich na tym forum.
--
Od razu przejdę do rzeczy bo strasznie dużo tych postów i nie sposób wszystkiego przeczytać od razu.
Przepraszam jeśli to o co zapytam już było.
Może ktoś mnie ewentualnie nakieruje na którąś ze stron.
--
Postanowiłem spróbować palić w swoim kotle gorno/dolnym palić od góry.
Nie będę na razie podawał co to za kocioł bo z odświadczenia wiem, że bywa to źle odbierane.
Niestety ceny węgla zmuszają mnie do kupowania flotu.
Mam wrażenie, że zasypanie flotem kotła zamyka skutecznie dopływ powietrza.
Mam kilka otworów w dzrzwiach paleniska, które pozostawiam otwarte.
--
Myślę, czy nie pospawać z rur fi 50 - czegoś w takim kształcie
.|_|_|.
gdzie rury pionowe byłyby otwarte od dołu i zaślepionie z góry. W ściankach powiercone otwory.
Chodzi mi o doprowadzenie powietrza z komory dolnej (pod rusztem) w środek i przy ścianach kotła do środka flotu.
--
Czy coś takiego ma sens?

tomek 1980
30-11-2011, 20:37
Witam wszystkich, a mam pytanie do artur11, jak długo pali ci się cały zasyp drewna w Twoim kociołku?
Pozdrawiam.

smarki
30-11-2011, 21:07
Pogratulować wyników
Może dasz rade wstawić fotkę nowej KPW
Pozdrawiam

Tak wygląda, dziurami na dole się nie przejmuj, testowałem rozwiązanie z oryginalnym napowietrzaniem ale to nie to..

http://img580.imageshack.us/img580/6815/dscf2519x.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/580/dscf2519x.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

o_c
30-11-2011, 21:30
mrTomo jako górno-palacz paliw "węglopodobnych" podzielę się moimi doświadczeniami.
Palę mułem i flotem. Obecnie flot mam przysypany i czeka na mrozy, ale do rzeczy.
Ja mam dołożoną dmuchawę bo zwyczajnie miałem problem z rozpaleniem na naturalnym ciągu, ale kotły są różne, kominy także więc jak najbardziej radzę spróbować. Zasyp na początek połowę komory, na górze zasypu na całej powierzchni równomiernie ułóż drewno jakiś tam papier czy coś innego do rozpalania drobne drewno itd.
U mnie wyniki eksperymentów były niejednoznaczne i z wygody (czyt. lenistwa) lecę na dmuchawie, ale mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej.

Co do rur to pomysł zły - powietrze, które przez nie przeleci będzie wychładzać wymiennik.

mrTomo
01-12-2011, 07:00
smarki
czemu to ma służyć - możesz mnie oświecić (mam taki sam kocioł)?

smarki
01-12-2011, 07:30
smarki
czemu to ma służyć - możesz mnie oświecić (mam taki sam kocioł)?

Jak miałem mniejsze KPW to kombinowałem z lepszym napowietrzeniem z przodu zasypu, ale nic to nie dawało.

Aha, ktoś ostatnio pisał o zapaleniu komina - ja ostatnio kupiłem sobie zestaw do czyszczenia (szczotka, lina, ciężarek), wlazłem na komin, poczyściłem ze 20min.
Wchodzę do kotłowni, otwieram wyczystkę i wyjechało mi jakieś 60l sadzy (trzy duże wiadra blaszane). Byłem w szoku jak to zobaczyłem, a palę w kotle 14 miesięcy. Od początku techniką od góry, lecz dopiero od jakiś 2 miesięcy palę zdecydowanie mniej dymiąc dzięki KPW. Tak więc nie zapominać o czyszczeniu komina :)

jacbelfer
01-12-2011, 09:54
Czy do palenia górą mogę stosować węgiel z kopalni Marcel (kal 30000 kJ). Energetyczny, ale jest typu 33 i wiem, że się mocno spieka. Nie będzie to problemem w paleniu górą. Wiem, że w dolnym będzie wisiało.

artur11
01-12-2011, 10:12
Witam wszystkich, a mam pytanie do artur11, jak długo pali ci się cały zasyp drewna w Twoim kociołku?
Pozdrawiam.
W zasadzie to chyba nigdy nie paliłem do pełna samym drewnem, czasami pale jakimiś deskami i innymi odpadami drewnianymi ale np. bukiem czy dębem do pełna nigdy nie zasypywałem. Staram się palić węglem tylko raz na dobę, i często na koniec palenia węgla jak jest chłodniej to dopalam drewnem, dokładam parę kilo i mam parę godzin (2-5) palenia zanim ponownie rozpalę węglem. Drewnem palę inaczej minimum 70C a często ustawiam 80-90 na miarkowniku.


mrTomo
smarki
czemu to ma służyć - możesz mnie oświecić (mam taki sam kocioł)?
To jest Kierownica Powietrza Wtórnego - przeczytaj pierwsze strony tego wątku a Ci się rozjaśni.

Słyszałem, że przy paleniu mułem, flotem wkłada się w środek pionowo kloceg drewna, obsypuje się go i zapala od góry - ale niech się wypowiedzą Ci co tak palą.

bastiansd
01-12-2011, 14:09
pytanko do forumowiczów. mam problem z kominem, tzn jak jest kiepska pogoda to trochę słabo ciągnie. nie mogę go już wydłużyć,bo wtedy nie sięgnę żeby go czyścić od góry, ale komin ma dwa kanały-do jednego podłączony jest kocioł a drugi jest wolny.czy jeśli połączyłbym te dwa kanały tą byłby lepszy ciąg,czy ciąg uzależniony jest tylko od wysokości komina??

Miałowiec
01-12-2011, 18:24
Kol. jacbelfer, to fakt, że ten węgiel znacznie spieka się, bo sam nim od tego sezonu palę :D
Rozpalam od góry i jadę na dmuchawie. U mnie w kotle muszę gdzieś na półmetku (11-12h), zajrzeć do kotła i prostym płaskim łomem skruszyć i oddzielić od ścianek wymiennika górną część zasypu, bo inaczej nie będzie ta górna część opadać w miarę wypalania, tylko zostanie taki czop a niżej dziura do rusztu. Potem przez kolejne 12-13 godzin dalej ładnie powoli się spala i opada cały zasyp. Nie wiem jak w innych kotłach będzie się zachowywać i dlatego radzę sprawdzać, jak będzie się zachowywać zasyp i odpowiednio reagować. Zaletą takiego węgla jest długa stałopalność, ponieważ jest to węgiel gazowy typu 33 i nie daje dużego silnego płomienia, jak w zwykłym węglu i tym samym szybciej spalając się. U mnie (28kg) wynosi ~24-26 godzin przy temperaturze zad. 57, w pokojach 23C., dom 120m2, nowe okna 80%, nieocieplone ściany.

jacbelfer
01-12-2011, 22:32
Miałowiec

Kupiłem tego Marcela worek na próbę i jest tak jak napisałeś na początku tego roku :) Pisałeś o miale a u mnie wystąpiło to na tym węglu.

Własnie spalając mial najtrudniejsze jest ciagłe spalanie tych niebieskich płomyczków tak jak napisal kolega Jarecki79 .
Wydaje mi się że po kilku godzinach palenia góra zasypu jest za chlodna żeby gazy się paliły , nieraz zapalam je palnikiem.

Po 3 godzinach z komina dym, na zasypie brak płomyczków. Generalnie ciemno- na górze koks a na piecy 38 stopni zamiast założonych 50.
Pali się teraz, ale dopiero wtedy, kiedy moja KPW wali w zasyp z całą mocą. A wali jak dmuchawa.
Dodatkowo musiałem trochę łomem stuknąć w środek.

Podsumowując :

węgiel jest zdecydowanie bardziej kaloryczny od tego co mam i na pewno będzie większa stałocieplność.
jest przy nim trochę roboty bo trzeba ruszyć aby opadł
otwarta na max KPW rozpala (dopala gazy) ale z całą pewnością chłodzi kocioł.


Zobaczymy ile się to będzie paliło. Jeżeli tylko 3 godziny więcej (do tej pory około 12) to nie warto inwestować w tak drogi opał.
Kupię orzecha z Czech za 620 zł a ten węgiel z Marcela kosztuje 880 ...

mrTomo
01-12-2011, 22:41
jacbelfer
Dzięki za SPIS TREŚCI!

Miałowiec
01-12-2011, 23:36
Kol.jacbelfer
O ja cię kręcę - aż tyle kosztuje ten węgiel u Ciebie? :jawdrop:
U mnie na składzie orzech z kopalni Marcel kosztuje 798zł. U mnie właśnie pali się już ponad 25 godzin. To końcówka już, bo widać prawie cały ruszt.
Widocznie Twój kocioł nie lubi tego tłustego węgla :no:
Gdyby był sterowany nadmuchem to mogłaby być inna bajka.
A co do stałopalności, to próbowałem i miałem Chwałowice, Piast, i groszkiem z Piasta, też retopalem i za chiny nigdy nie osiągnąłem stałopalności co najmniej 24 godziny. Wynik był przeważnie dużo poniżej oczekiwań. Dopiero ten węgiel z Marcela daje taki komfort długiej stałopalności. Na razie rekord to prawie 28 godzin, ale bez przymrozków.

ilenear
02-12-2011, 02:41
Na wstępie chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić i pogratulować bardzo ciekawego wątku. Była to fascynująca lektura, z której dowiedziałem się wiele na temat tego jak powinno się palić w piecu i dlaczego do tej pory robiłem to źle :). Jestem posiadaczem strasznie kopcącego pieca górnego spalania firmy Woźny junior model WKSG-W o mocy 14kW.
http://img269.imageshack.us/img269/4708/pc010042.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/269/pc010042.jpg/)
Piec ogrzewa poniemiecki nie ocieplony dom z grubej cegły o łącznej powierzchni 120m2. Jako, że dym zaczął przedostawać się do mieszkania, zostałem zmuszony do modernizacji komina. Dym wprawdzie wylatuje teraz ponad dom, ale to mnie dalej nie satysfakcjonuje i chcę się go pozbyć całkowicie (no prawie całkowicie :p). Kocioł jest oczywiście natleniany przez dmuchawę wtłaczającą powietrze przez otwór w popielniku i to właśnie chce zmienić. Chciałbym, aby proces spalania był kontrolowany przez miarkownik powietrza. I teraz proszę o wskazówki. Najmniej inwazyjnym sposobem, wydaje się założenie klapki zamiast dmuchawy i wykorzystanie klapki antywybuchowej jako doprowadzenie powietrza wtórnego. Dmuchawa jest podłączona do kanału o szerokości 10x4cm, który w popielniku przechodzi w otwór 5x5cm.
http://img834.imageshack.us/img834/98/pc010027.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/834/pc010027.jpg/)

http://img163.imageshack.us/img163/4104/pc010034.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/163/pc010034.jpg/)

Czy to wystarczy? A jeśli nie, to jakie powinny być wymiary doprowadzenia powietrza głównego i wtórnego w popielniku i drzwiach załadunkowych. Prosiłbym o uwzględnienie konstrukcji mojego pieca. Poza tym jaką rolę pełni element pieca zaznaczony na szkicu jako "??"?. Jest to bryła w kształcie graniastosłupa trójkątnego wystająca z tylnej ściany komory spalania wystająca na 2 cm o szerokości 2 cm i długości 27cm.
http://img683.imageshack.us/img683/7124/przekrj.png
1 - Czopuch
2 - Drzwi wyczystki
3 - Drzwi załadunkowe
4 - Drzwi paleniskowe
5 - Drzwi popielnikowe
6 - ??
7 - Część konwekcyjna
8 - Ruszt wodny

marcinek84
02-12-2011, 14:12
Witam wszystkich,
Cały czas pracuję nad usprawnieniem swojego pieca ZĘBIEC KMW 16kW. Wciąż czytam forum i zaczynam pomału łapać o co chodzi.
Chciałem zamontować miarkownik ciągu, ale są 2 przeszkody i tutaj moje pytanie:
czy potrzebuje takiego regulatora, żeby móc go zamontować zamiast dmuchawy i wpiąć do niego łańcuszek miarkownika? (dmuchawa za piecem na dole)
http://allegro.pl/regulator-ciagu-kominowego-miarkownik-powietrza-d1-i1958237509.html
czy konieczne jest zamontowanie drzwi popielnikowych z klapką do otwierania, której nie mam w moim modelu pieca? a które podejdą od modelu SWK

i drugie pytanie takie, jako że nie mam mufki na miarkownik, czy mogę go jakoś zainstalować na wylocie wodnym z pieca? widziałem, że takie rozwiązanie zastosował Wezyr.
Oto model mojego pieca: http://www.zebiec.pl/pl/kotly-co/linia-tradycyjna/kmw

Last Rico pisał mi także o elektronicznym miarkowniku ciągu, co by rozwiązało problem z mufką, ale to większe koszta, jak mechanicznego miarkownika.

z góry dzięki za podpowiedzi.

bastiansd
02-12-2011, 15:13
cześć. ja mam tego orzecha z czech-kupowałem w poznaniu. popiołu dużo nie zostaje,koks zostaje.kaloryczność ma słabą,bo coś ok. 20000 albo trochę wyżej

yareka
02-12-2011, 16:35
pytanko do forumowiczów. mam problem z kominem, tzn jak jest kiepska pogoda to trochę słabo ciągnie. nie mogę go już wydłużyć,bo wtedy nie sięgnę żeby go czyścić od góry, ale komin ma dwa kanały-do jednego podłączony jest kocioł a drugi jest wolny.czy jeśli połączyłbym te dwa kanały tą byłby lepszy ciąg,czy ciąg uzależniony jest tylko od wysokości komina??

Takie połączenie na dwa kanały robi sie za pomocą tak zwanych "portek" ale mi to odradzili skutecznie, jeden kanał się bardziej nagrzeje i zasysa dym z drugiego i inne dodatkowe problemy ale może sa zadowoleni użytkownicy.

jacet100
02-12-2011, 17:08
Last Rico pisał mi także o elektronicznym miarkowniku ciągu, co by rozwiązało problem z mufką, ale to większe koszta, jak mechanicznego miarkownika.

Gotowy elektroniczny miarkownik jest faktycznie droższy. Samoróbka już nie. Wystarczy jakikolwiek termostat z czujnikiem na kabelku, ze stykiem zwartym poniżej zadanej temperatury i stycznik lub elektromagnes. Ja mam na starych stycznikach (wystarczy jeden) a kolega kupił w internecie elektromagnes. Kolega steruje elektromagnesem za pomocą sterownika wentylatora po ustawienie 100% siły nadmuchu.
Mój post o stycznikach (zdjęcia):
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3692721&viewfull=1#post3692721

KardinalE
02-12-2011, 17:16
cześć. ja mam tego orzecha z czech-kupowałem w poznaniu. popiołu dużo nie zostaje,koks zostaje.kaloryczność ma słabą,bo coś ok. 20000 albo trochę wyżej

Siemka. A być może brałeś ze składu opału Marcus?

Kolego marcinek84, nie wiem czy jest sens samemu robić taki miarkownik. Ja miesiąc temu zakupiłem gotowy unister, na aukcjach alle... jest po 300zł z przesyłką. Urządzenie działa po prostu super.

bastiansd
02-12-2011, 18:45
nie pamiętam dokładnie z jakiegoś składu, przez allegro było "eopal". zadowolony jestem z transportu-za 4 tony (zważone u mnie,bo znajomy sąsiad ma hurtownie budowlaną z dużą wagą) zapłaciłem 10zł, a z poznania do Ługów ujskich jest 90 km w jedną stronę, i jeszcze dodatkowo mam zagwarantowaną stałą cenę na ten okres grzewczy

marcinek84
02-12-2011, 18:59
Siemka. A być może brałeś ze składu opału Marcus?

Kolego marcinek84, nie wiem czy jest sens samemu robić taki miarkownik. Ja miesiąc temu zakupiłem gotowy unister, na aukcjach alle... jest po 300zł z przesyłką. Urządzenie działa po prostu super.

dziękuje za opinię, ale sumując koszty, żeby zamontować elektroniczny miarkownik, bede musiał wymienić drzwiczki dolne na takie z uchylną klapką pod miarkownik (koszt 200zł) i do tego unister, całość wyniesie z 500zł. te kwotę wolałbym raczej odłożyć na nowy piec.

samemu raczej nie podejmę się do budowy takiego miarkownika na stycznikach, bo po moich przejściach z paleniem, wolę nie eksperymentować. chciałem jeszcze spróbować właśnie przerobić kocioł według zaleceń na forum, zanim całkiem go wymienie. puki co spalanie u mnie jest rzędu 3kg miału/godzinę.

piurko2
02-12-2011, 19:04
Witam wszystkich.........

Last Rico pisał mi także o elektronicznym miarkowniku ciągu, co by rozwiązało problem z mufką, ale to większe koszta, jak mechanicznego miarkownika.

z góry dzięki za podpowiedzi.

marcinek84 , tu masz mój pomysł na tani , prosty elektryczny miarkownik ciągu. Jadę na nim trzeci sezon bez najmniejszych problemów.....
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4017701&viewfull=1#post4017701

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4024261#post4024261

jacbelfer
02-12-2011, 20:34
Paliło się 14 godzin- bez sensu płacić 880...
Znowu rura Wezyra.

Na końcu pewnie odpalę tak jak w zeszłym roku- czyli śmieciuch górno dolny...

Miałowiec
02-12-2011, 21:13
No cóż, 14 godzin to niezbyt zadowalający wynik;) Koledzy pomóżcie Kol. jacbelfer, bo się chłop jeszcze załamie :hug:
Może ma ktoś podobny kocioł i metraż, i jest zadowolony z długiej stałopalności?
Jeśli tak, to jak usprawnić kocioł, żeby były takie efekty?

dex001
02-12-2011, 21:19
Witam
Po moich wcześniej opisanych przeróbkach i przy teraźniejszych temperaturach 18kg orzecha pali się 20h
Temperatura na kotle 48st w domu 22-23st ,180m2 nie ocieplony ,grube po niemieckie mury ,ocieplony tylko strop wełna 15 ,nowe okna
Przy rozpalaniu delikatny brązowawy dymek z komina przez jakieś 2h, wymiennik i komora bialutkie jak po śnieżycy
Pozdrawiam


Jacbelfer musisz się w końcu zdecydować czy palisz górą czy dołem
Ciągłe zmienianie góra dół do niczego dobrego cię nie doprowadzi!!!
Zostań przy górnym tylko spróbuj z dobrym opałem
Może masz jakieś straty spowodowane np wychładzaniem się co
Ja miałem kiedyś tak ze rury w kotłowni były nie ocieplone i grzały kotłownię a nie dom

Miałowiec
02-12-2011, 21:29
Kol. Dex001, ja bym nie ryzykował takiej temp. na kotle 48C:rolleyes:
Fakt wynik niezły... tylko, czy kocioł długo wytrzyma?
Pozdrawiam.

dex001
02-12-2011, 21:51
Kol. Dex001, ja bym nie ryzykował takiej temp. na kotle 48C:rolleyes:
Fakt wynik niezły... tylko, czy kocioł długo wytrzyma?
Pozdrawiam.

Kolego poczytaj dokładnie watek a zwlaszcza wypowiedzi mistrza Last Rico to zmienisz zdanie!!!
Wytrzyma i to nawet przy 38st
Po co ma być więcej na kotle jak w domy 22-23st
POZDRAWIAM

Amadeuss
02-12-2011, 22:50
jutro spróbuję zamontować kierownicę - trzymajcie kciuki !!!!

KardinalE
02-12-2011, 23:12
nie pamiętam dokładnie z jakiegoś składu, przez allegro było "eopal". zadowolony jestem z transportu-za 4 tony (zważone u mnie,bo znajomy sąsiad ma hurtownie budowlaną z dużą wagą) zapłaciłem 10zł, a z poznania do Ługów ujskich jest 90 km w jedną stronę, i jeszcze dodatkowo mam zagwarantowaną stałą cenę na ten okres grzewczy

Tak to ten sam, tu piszą Marcus, tam eopal. Też zamówiłem 4 tony, ale orzecha II z wujka poworkowany na paletach. Cene mieli wystawioną 855zł, ale dali po 835zł + 200zł przywózka. Tylko, że ja mieszkam w Kostrzynie nad Odrą, czyli 180 - 190 km w jedną stronę. Też zamawiałeś workowany? Ja nie chciałem workowanego, ale twierdzili że nie mają auta żeby luzem wzięło. Przywieźli workowany autem dostawczym z windą.

dex001
03-12-2011, 00:19
Panowie bastiansd -KardinalE
Piszcie sobie takie wiadomości , co gdzie ile z windą czy bez na PRI
SZKODA ZAŚMIECAĆ WĄTEK
POZDRAWIAM



Napisał Amadeus-jutro spróbuję zamontować kierownicę - trzymajcie kciuki !!!!

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRBy2PiBPKx96cpypixdd2dvZRpYAgn2 hIhGW0NC4VQyJ1H7TQVfQ

Daj znać jak Ci poszło

KardinalE
03-12-2011, 00:36
Panowie bastiansd -KardinalE
Piszcie sobie takie wiadomości , co gdzie ile z windą czy bez na PRI
SZKODA ZAŚMIECAĆ WĄTEK
POZDRAWIAM

O właśnie, że nie. Mowa o węglu i ekonomiczności jego, a gdybym w zeszłym roku przeczytał takie posty to na 100% poprosił bym o kontakt do tego składu i nie przepłacał za węgiel u siebie :)

Takie pytanie: czy komuś z was udało się w 100% (takie teoretyczne 100%) wyeliminować dymienie od początku rozpalania?

Remigiusz.
03-12-2011, 00:38
@dex001 A na ile ty masz mm otwarta KPW jak palisz tak niska temperatura :)

dex001
03-12-2011, 00:50
Witam
Przy rozpalaniu uchylam klapkę KPW na ok 10mm, klapa PG uchylona na grubość zapałki bez miarkownika
Po godzinie zakładam miarkownik ustawiony na 50 st i przymykam KPW na 5mm
Po ok 5-6h klapka KPW ustawiona na 0-1mm
Chodzi o to żeby pomału rozpalać

artur11
03-12-2011, 10:34
Witam
Przy rozpalaniu uchylam klapkę KPW na ok 10mm, klapa PG uchylona na grubość zapałki bez miarkownika
Po godzinie zakładam miarkownik ustawiony na 50 st i przymykam KPW na 5mm
Po ok 5-6h klapka KPW ustawiona na 0-1mm
Chodzi o to żeby pomału rozpalać

Ja walczę cały czas z dymieniem na początku, szukam i szukam.... Dex001 jak bym tak ustawił jak ty to po godzinie mam 90C na piecu. Przy rozpalaniu PG około 1mm KPW około 2/3. Jak rozpalam piec z 30-40C to 50C mam po 10-20 minutach. Potem zmniejszam do 0,5 mm PG KPW na 1/2 i czekam aż dojdzie do temp jaką chcę mieć. Potem zakładam miarkownik.

jacbelfer
03-12-2011, 14:13
dex001

Jacbelfer musisz się w końcu zdecydować czy palisz górą czy dołem
Ciągłe zmienianie góra dół do niczego dobrego cię nie doprowadzi!!!

Problem z tym, że zdecydowanie więcej dni paliłem górą. Wsypywałem różne gatunki węgla.
Robiłem różne KPW
Cudowałem z deflektorami z szamotki.
Efekt był dokładni taki sam- 12 godzin (trochę więcej na tym ostatnim "Marcelowym" węglu.

Teraz mam okazję potestować te same warianty, ale paląc dołem.

Komorę (palnik) wyłożyłem szamotem, powiesiłem 2'' rurkę na wymienniku, zaizolowałem górny prześwit nad pierwszym wymiennikiem i zasypałem ok. 20 kg groszku za 620 zł. Temp. na piecu 50-55 stopni, pompka na 1 biegu i zero dymu z komina.

Mam jeszcze jedno spostrzeżenie nt górnego palenia u mnie. Może drzwi zasypowe są mocowane pod kątem. Mają płytkę "płomieniówkę", ale po kilkudziesięciu minutach pracy są tak gorące, że kropla wody skwiercząc odparuje w ułamku sekundy. Daje to olbrzymi zastrzyk energii, ale mojej piwnicy (nieogrzewanej)...

dex001 kliknąłem do Ciebie na priv.