PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 [27] 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

tomek 1980
30-12-2011, 23:24
Witam, przede wszystkim dzięki dla artura11 za fotki defektora.
Czy te zawirywowacze to, to zwykła balach zgięta i wypalony w niej otwór, czy może jakiś profil czy coś takiego?
Też myślałem o jakiś zawirowywaczach, ale do końca jeszcze pomysłu nie wprowadziłem w życie, jednak muszę też tam w te otwory, jak u ciebie coś wetknąć.

Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku
Pozdrawiam.

Last Rico
30-12-2011, 23:33
Trochę się porobiło... Nawet entuzjazm Last Rico osłabł. Pojawił się regulator ciągu a przykład z kostkami lodu do niczego...a może z milion osób zasugerowało się tym wpisem ? Można to było wyprostować 1,5 roku temu :confused: Po co sam się tym sugerowałem waląc w kocioł max zasyp ?

Jacku, powiem to najłagodniej jak potrafię, wątek trzeba czytać. Cały.
Niestety widać to w wątku co chwilę ----- że ludzie WOLĄ pisać niż czytać.
Otóż ja to tłumaczyłem... tu w tym wątku (już nie pamiętam gdzie) ale ludzie
jak to ludzie, każdy woli cykl 30 godzinny niż 12-to godzinny. Nawet całkiem
niedawno pisałem żeby nie robić takich nie mających sensu wyścigów:
> Ja spalam 24 kg węgla, a Janek tylko 17 i mówi że ma ciepło, no co jest??
Co ja robię nie tak??? Nic, kotły macie inne, domy inne, warunki inne itd. <

Dodatkowo, należy próbować wyciągać samodzielne wnioski i nie sypać
węgla pod sam sufit... nie dlatego że nie, tylko dlatego że przecież należy
zostawić miejsce dla samego procesu spalania węgla (koks to wybaczy).
Ktoś kto nie wie nic o spalaniu, może na to nie wpaść ale każdy kto widział
obrazek z dwoma świecami - już powinien. Tak uważam.

Co do ekonomiczności RCK.
Tak jak pisze kolega Yareka, przy odrobinie czasu i chęci rzecz można
samemu wykonać, można też zakupić za 23 złote. Jestem wielkim fanem
urządzeń które RAZ zakupione, potem tylko zarabiają i zarabiają i zarabiają.
Też pozdrawiam. :D

Mały Mariusz
30-12-2011, 23:45
Takie dwa pytania przed snem , jeżeli w czopuchu mamy taki regulator to jest to bezpieczne przecież może ie nie domknac i spaliny wywala nam do kotlowni to tak teoretycznie , drugie to czy wpusczajac do komina lewe powietrze nie wychłodzimy komina (skraplanie się kondenstatu na ściankach) wcześniej pisaliśmy o ussczelnieniach wyczystek i czopucha?

Nie wiem czy jutro będzie czas a więc Wszytkiego Najlepszego w Nowym Roku .

Szponi
30-12-2011, 23:52
Witam,

Mały Mariusz
Spalin nie powino wywalić bo klapka zawieszona jest na ośce i odstępem ciężarka od niej reguluje się podciśnienie.
Co do wychłodzenia komina to owszem, ale bez przesady i tak większość z nas ma na czopuchu ok 50 stopni :) więc o jakim kondensacie my tu mówimy :)

Lastr Rico
Czy mógłbyś zerknąć tutaj http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5074063&viewfull=1#post5074063 i wypowiedzieć się co o tym sądzisz. Z góry dziękuję.

Pozdrawiam i jakby co to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU I OBYŚMY JAK NAJMNIEJ DYMKU WYPUŚCILI DO KOMINA :)

attex
30-12-2011, 23:57
Witam
Gdzie można zakupić RCK za takie pieniądze ,jak narazie znalazłem tylko dużo droższe

yareka
31-12-2011, 00:05
Mały Mariusz wylatujące gazy same zamykają a jak spada ciąg zamyka przeciwwaga.
Nie potrafię rysować ale to coś takiego , no prawie ;)

jacbelfer
31-12-2011, 00:09
Last Rico
Jacku, powiem to najłagodniej jak potrafię, wątek trzeba czytać. Cały.
Czytasz to KardinalE ?

Przez szacunek dla Ciebie Mistrzu Last Rico- nie pociągnę tego wątku :), ale tak jak piszesz- wątek trzeba czytać. Cały...

Z drugiej strony, jeżeli masz czas- warto może się odnieść do tego co napisałem TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5090938&viewfull=1#post5090938)

Ty tutaj jesteś autorytetem i kreujesz "politykę" palenia :)

KardinalE
31-12-2011, 00:55
Last Rico
Czytasz to KardinalE ?

Przez szacunek dla Ciebie Mistrzu Last Rico- nie pociągnę tego wątku :), ale tak jak piszesz- wątek trzeba czytać. Cały...

Z drugiej strony, jeżeli masz czas- warto może się odnieść do tego co napisałem TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5090938&viewfull=1#post5090938)

Ty tutaj jesteś autorytetem i kreujesz "politykę" palenia :)
Ale, że co, że jak?

Vld
31-12-2011, 03:16
jacbelfer łap, zrób, zapal i pochwal się wynikami.

jacbelfer
31-12-2011, 09:34
Vld - nie mogę za bardzo redukować powierzchni rusztu bo mam dosyć sporą budę do ogrzania i cięcie na mocy tego kotła nie jest chyba za dobrym pomysłem. Bo nie chodzi tutaj chyba o to, że zmniejszenie powierzchni zwiększy moc ?

Pomiędzy rusztem a wiszącym wymiennikiem mam tylko kilkanaście cm. Ten klin szamotowy nie bardzo się tam zmieści.
Palnik (za pierwszym wymiennikiem) to tylko ok. 5-6 cm szczelina. Miałem szamot tylko na tylnej ścianie. Warstwy po przeciwnej stronie już nie zmieszczę.

Ale... miałem zrobione co się dało. Powierzchnię rusztu ograniczoną i na niej leżący ruszt żeliwny.

To sobie fajnie "latało", ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o powietrze :)

Gdzie w tym ustrojstwie je podawać ?
Ja zasypywałem ten kocioł po górę (trochę ponad 20 kg) i pojawiał się problem szybkiego zapalania załadunku co dawało dużą ilość gazów, które się już nie mogły dopalać bo brakowało im powietrza. Może tutaj coś doradzisz, bo widzę że masz zapał :)

Wdzięczny bym był za schemat tej rury. tzw. hesówki :)

hes
31-12-2011, 10:40
Vld -
(...)

Wdzięczny bym był za schemat tej rury. tzw. hesówki :)

Wprawdzie to zapytanie nie do mnie (?) ale wyobrażam sobie zamontowanie w kanałach
rur- nie rur, zaczopowanych jednostronne, o przekroju dopasowanym do kanałów. Chodzi o wyeliminowanie środkowego przekroju kanału.
Gorące spaliny lecą w przestrzeni o najmniejszym oporze przepływu i warto to zablokować, puszczając spaliny blisko ścianek wymiennika.
Sugeruję pozostawienie tam szczeliny naprawdę niewielkiej, rzędu 2- 2,5 cm; im mniejsza ta szczelina, tym lepsza wymiana ciepła.
Pozdrawiam, życzę powodzenia w nowym roku. HS

jacbelfer
31-12-2011, 10:42
Czytasz to KardinalE ? Widzę, że jesteś a miałeś kliknąć na priv .

hes

wyobrażam sobie zamontowanie w kanałach zaczopowanych z jednej strony
rur- nie rur,...


Te rury to zwykłe rury zamocowane w poziomie i dopasowane do szerokości szczeliny?
Rozjańnij to trochę, jeżeli to nie tajemnica :) . Vld też coś na ten temat wie, ale się bestia nie odzywa. Może jest w pracy i potem coś kliknie.
Dzisiaj był u mnie mróz w nocy. Na zabawę nie idę to można przy kotle spędzić kilka godzin :cool:

Mały Mariusz
31-12-2011, 10:43
Mały Mariusz wylatujące gazy same zamykają a jak spada ciąg zamyka przeciwwaga.
Nie potrafię rysować ale to coś takiego , no prawie ;)
, dzieki już wiem jak to dziala . Czyli spalin na kotlownie nie wywali i temperatury w kominie nie zmniejszy czyli OK.
Z temperatura komina jestem troche uczulony bo przerabiałem u siebie temat kondensatu i plam.
pozdr

Vld
31-12-2011, 11:15
Te rury to zwykłe rury zamocowane w poziomie i dopasowane do szerokości szczeliny?
Rozjańnij to trochę, jeżeli to nie tajemnica :) . Vld też coś na ten temat wie, ale się bestia nie odzywa. Może jest w pracy i potem coś kliknie.
Dzisiaj był u mnie mróz w nocy. Na zabawę nie idę to można przy kotle spędzić kilka godzin :cool:

Ile spalasz jak na obecne warunki?

Rurki nie rurki, ważna jest zasada wyeliminowania wewnętrznej przestrzeni w osi ciągów spalinowych i tym samym docisnąć spaliny do ścianek. W zależności jaki masz tam dostęp, mogą to być np kształtowniki o przekroju kwadratowym zespawane po 3 szt, by dało się je włożyć przez wyczystki. Te elementy mają być pozatykane z obu końców i mają mieć gładkie powierzchnie, nie ograniczające zbytnio ciągu i ograniczające zabrudzenia pyłem.

artur11
31-12-2011, 11:25
...
Czy te zawirywowacze to, to zwykła balach zgięta i wypalony w niej otwór, czy może jakiś profil czy coś takiego?
.....
To są zdeptane puszki po piwie :) - wsadziłem je na próbę bo gdzieś przeczytałem, że pomogły, docelowo wsadzę dopasowane profile stalowe, widziałem na youtube jak jakiś czech lub słowak tak zrobił.

Andrzej_M_
31-12-2011, 11:37
,,,, Te rury to zwykłe rury zamocowane w poziomie i dopasowane do szerokości szczeliny?
Rozjańnij to trochę, jeżeli to nie tajemnica ,,,,


Kiedyś w wolnej chwili, podnosząc sobie kwalifikacje w kunszcie kreślenia rysunków, zrobiłem taką wizualizacje „2 w 1” dla płomieniówek kolegi Vld.
A z powodu, że kolega Vld jest człowiekiem wybrednym i grymaśnym, to dwa posty dalej jest wersja budżetowa.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?65781-RANKING-KOT%C5%81%C3%93W-NA-EKO-GROSZEK&p=4810567&viewfull=1#post4810567

Vld
31-12-2011, 11:47
Kiedyś w wolnej chwili, podnosząc sobie kwalifikacje w kunszcie kreślenia rysunków, zrobiłem taką wizualizacje „2 w 1” dla płomieniówek kolegi Vlad.
A z powodu, że kolega Vld jest człowiekiem wybrednym i grymaśnym, to dwa posty dalej jest wersja budżetowa.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?65781-RANKING-KOT%C5%81%C3%93W-NA-EKO-GROSZEK&p=4810567&viewfull=1#post4810567

o tym też była mowa
gładkie proste wypełniacza, są aż nad to wystarczające, bo temperatura spalin na małych mocach potrafiła schodzić do 80C.
A przez to że są gładkie, bez spiralnych grzbietów, powoduje efekt samoczyszczenia z osadzającego się pyłu. Szczeliny ok 1 cm wystarcza na dwa tygodnie palenia (pozioma płomieniówka), w pionowych pewnie jeszcze dłużej by się dało.

jacbelfer
31-12-2011, 12:40
Vld a to podnoszenie mocy kotła przez zastawienie rusztu ?

artur11
Puszki się szybko przepalą. Wierz mi :P

mati8201
31-12-2011, 13:14
Pytanie odnosnie zawirowaczy
mam ok 6-7 cm miedzy wymiennikami czy zakładac zawirowacze a jeslu tak to czy one maja byc na całą powierzchnie wyminników

Mały Mariusz
31-12-2011, 13:19
Dokladnie jesli wstawimy zawirowywacze + regulator otrzymamy zimny komin i bardzo możliwe że pocieknie. Strata kominowa jest jednak potrzebna do prawidłowego działania komina.
Moja temperatura na czopuchu to 150-180*C w czasie rozpalania i około 80*C w czasie pracy ciaglej przy temperaturze na kotle 50 , komin suchy i cug bardzo dobry co dla dolnego spalania jest bardzo ważne.

Gelo2104
31-12-2011, 13:30
U mnie są kanały 10 cm i taka rurka by się przydała . Teraz tylko jak ja podwiesić? Czy zda egzamin jeśli przy górnej wyczystce przyspawam haczyki i na nich zawieszę rury w poziomie za pomocą drutu?

art23
31-12-2011, 13:43
@Mały Mariusz
Regulator nie jest otwarty cały czas i pracuje powiedzmy dosyć płynnie.Co do sensu stosowania to tutaj jest to opisane: http://www.cichewicz.pl/akcesoria/regulatory.php Ewentualnie wpisz w Googlach-ogranicznik ciągu to wyskoczy skrót do .pdf.Co do wersji za 20-30zł to po małych modyfikacjach można to adoptować:http://www.seltex.pl/index.php?lang=pl&item_id=785&fir_id=33&kat_id=49&towar=regclator-clagc-komlnowego-terminator-6

Kominki Piotr Batura
31-12-2011, 14:34
Wątku całego nie mam czasu przeczytać, więc proszę mnie nie
linczować :D . Jak zacznę palić węglem, nadrobię zaległości.
Mam nadzieję ,ze w następnym życiu :)

Wpadam czasem z chęcią do was i właśnie ciekawostka za 25 zł
skłoniła mnie do zabrania głosu. Cena jest porażająco niska, warto
sprawdzić co to za ptica . Używałem takich urządzeń sporo, póki
się nie uwolniłem od kiepskich jakościowo (nieszczelnych) wkładów kominkowych.
Robiłem je sam, nazywamy to z francuska "moderator ciągu".

W swoim domu próbuję takie urządzenie ponad 15 lat, sporo o nim
udało mi się dowiedzieć przez te lata.

Kupię ze dwie sztuki, obejrzę, przetestuję i napiszę.


DO SIEGO ROKU !

artur11
31-12-2011, 14:39
Ograniczniki ciągu kominowego stabilizują podciśnienie w kominie, do wartości pożądanej, przez co stabilizują pracę kotła. Pamiętajcie, że działają one tylko gdy ciąg jest za duży. Sam o tym myślę od dłuższego czasu.

art23
31-12-2011, 15:10
Uwaga.Ten za 25zł jakby ktoś nie zauważył to zwykła klapka do dmuchawy i dlatego jak już pisałem wyżej trzeba to delikatnie zmodyfikować.Kiedyś chciałem kupić oryginalny ale szkoda kasy lepiej pobawić się z tym a efekt taki sam.

tofek
31-12-2011, 17:12
Dokladnie jesli wstawimy zawirowywacze + regulator otrzymamy zimny komin i bardzo możliwe że pocieknie. Strata kominowa jest jednak potrzebna do prawidłowego działania komina.
Moja temperatura na czopuchu to 150-180*C w czasie rozpalania i około 80*C w czasie pracy ciaglej przy temperaturze na kotle 50 , komin suchy i cug bardzo dobry co dla dolnego spalania jest bardzo ważne.

Witam,
Powiem szczerze, że temp. 80stC to wysoko ja u siebie dotykam ręką czopuch i na kotle 60stC, I nie wiem czy to prawidłowo czy nie ?

Mały Mariusz
31-12-2011, 17:47
Będzie różnica w kotle DS gdzie cały czas się ma palić i tylko mała ilość opału a kotłem GS gdzie dość dużo odbieranej energii jest już w komorze zasypowej poprzez dotyk. Jak paliłem od góry temperatura w czasie pracy była o jakieś 30*C niższa i przeważnie wynosiła kilka stopni powyżej zadanej na kotle.

dex001
31-12-2011, 18:44
Wszystkiego Najlepszego w 2012 Roku dla Was Zapaleńcy

PANOWIE I PANIE PAMIĘTAJCIE POMAGAMY SOBIE A NIE JAKIEŚ BEZSENSOWNE MĄDRZENIE I OBRAŻANIE SIĘ NA WZAJEM
PAMIĘTAJCIE WIĘKSZOŚĆ Z NAS MA TU KOTŁY GS

POZDRAWIAM

Remigiusz.
01-01-2012, 00:37
Mam pytanie co do tego regulatora ?? To trzeba za każdym razem zmieniać ustawienia jak się pogoda i wiatr zmieni ?? Trochę takie coś bez sensu. Bo nie każdy ma stacje meteo w domu :P Czy da sie RCK ustawic jakos na stale ??

Widziałem ze tez istniej takie co sie montuje od razu na komin na dachu:
http://www.polmar.net.pl/modelePL.html

jacbelfer
01-01-2012, 01:23
Hi :)

Właśnie zapaliłem pierwszy zasyp w tym roku. O dołu z max wysokością zasypu.
Wszystkim życzę ciepła i max wydajności opału.

KardinalE
01-01-2012, 01:58
Siemka
Poproszę o wymiary waszych KPW, szerokość x wysokość x długość. Pozdrawiam, Dobrego Wsio itd. :)

art23
01-01-2012, 02:52
@Remigiusz
O to właśnie chodzi w tym ustrojstwie że ustawiasz raz a dalej to właśnie ta klapka sama reaguje na podmuchy wiatru i zwiększające się podciśnienie w przewodzie kominowym.Ogień w kotle pali się wtedy cały czas równo bez tzw.szarpania w czasie podmuchu wiatru.

mppm
01-01-2012, 10:47
Witam GS w nowym roku.Też pale ;żywym ogniem" aż do do fazy koksu ,zaznaczam że posiadam bufor i nie zalezy mi na długosci spalania,ponizej link i pytanie do bardziej obeznanych w temacie czy to spalanie jest ok,(okienko troche osmolone) http://youtu.be/caoyzsvv9C4

Miałowiec
01-01-2012, 12:05
Widziałem filmik. Masz piękny ogień, jak w kotle lokomotywy parowej :D
Z jakiej kopalni ten węgiel?
Co do pytania - przydało by się okiełznać ten ogień, bo szkoda tyle ciepła puszczać w komin zamiast wolniej by grzał bufor. Jest on za intensywny.

mppm
01-01-2012, 12:32
Węgiel z kopalni Chwałowice,ale gdy się tak pali to nie kopci tak jak lokomotywa,mam zamiar zaadaptować jeszcze urządzenie inż. Birszenka do podgrzania pw,temperatura czopucha około 110 stopni.

jacet100
01-01-2012, 13:37
...mam zamiar zaadaptować jeszcze urządzenie inż. Birszenka do podgrzania pw...
Też o tym myślę. Nie wiem jednak czy jest to najlepsze rozwiązanie w moim kotle. Gdzie masz ujście spalin do wymiennika? Ja mam w głębi kotła i obawiam się szybkiej ucieczki PW najkrótszą drogą do góry zamiast nad palenisko. Lepszy przepływ byłby z pomysłem Nowackiego ale PW jest tam słabiej chyba podgrzewane.
Porównując:
Birszenka:
-wyższa temperatura PW
-lepsze zmieszanie PW ze spalinami
-dla kotłów z wyjściem spalin do wymiennika nad drzwiczkami
Nowacki:
-lepsze dotlenienie spalin w kotłach w wyjściem spalin w głębi kotła
Mylę się?

mppm
01-01-2012, 13:55
Zamiast otworów jako wylot pw chcę wstawić KPW tylko trochę zmodyfikowaną.

jacet100
01-01-2012, 14:07
Stracisz ten atut:
"Powietrze nagrzewa się w skrzynce i ulatuje z niej przez otwory z dużą prędkością nad paliwo, poprzecznie do przepływających strumieni części lotnych unoszących się z paliwa. Powstają w skutek tego wiry ułatwiające wymieszanie i spalenie części lotnych."
Rząd małych otworków wydaje się lepszy od grubego, pojedynczego wylotu KPW przy dużej powierzchni paleniska jaki mamy w kotłach GS. Jaką modyfikacją KPW chcesz to poprawić?

jacet100
01-01-2012, 14:39
... Niestety nie da się odwrócić procesu, żeby pierwszy był żar do rozgrzania pieca a później odgazowanie.
Ta wypowiedź oraz zalecenia LastRico do wrzucania niespalonego koksu na wierzch zasypu skłoniły mnie do pewnego eksperymentu. Rozpaliłem opał ułożony tak jak na rysunku.
http://img528.imageshack.us/img528/4143/rozpalanie.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/528/rozpalanie.jpg/)
Koks mam kupiony więc warstwa jest grubsza niż gdy wykorzystamy tylko koks z poprzedniego palenia. Pod rozpałkę trzeba dać nieco węgla gdyż sam koks trudno rozpalić od góry niewielką ilością drewna.
Dzięki takiemu ułożeniu udało się uzyskać dużo żaru przed intensywnym gazowaniem węgla. W efekcie mam wyraźnie mniej dymu z komina i czystszy wymiennik (mniej czarnej sadzy).

mppm
01-01-2012, 15:20
Mam zamiar wyprowadzić pw w centrum paleniska przeciwnie do płomieni,kpw bedzie przykrecona na śrubach więc zmiany będa możliwe w razie draki,wylot spalin też mam w tyle paleniska i bardzo prawdopodobne że z otworów pw poleci prosto w komin.

Last Rico
01-01-2012, 16:08
Mały Mariusz & Tofek :D
Osobiście wolałbym nie montować RCK na czopuchu - głównie z powodu
kłopotu z dobrym uszczelnieniem i wysoką temperaturą podczas rozpalania.
Dwa zadane przez kolegów pytania - właściwie łączą się tematycznie zatem
odpowiem na nie tak:

W żadnym wyobrażalnym wypadku - spaliny nie mogą wyjść przez RCK.
Głównie z tego powodu, że w przewodzie kominowym ciągle panuje niższe
ciśnienie niż w kotłowni. :) Moje tłumaczenie dotyczy WYŁĄCZNIE sytuacji
gdy kocioł sterowany jest miarkownikiem !! Przy kotle z dmuchawą - może
być inaczej, bardzo łatwo może pojawić się nadciśnienie czyli więcej cząstek
gazu (ogólnie) mamy wtedy w kotle - jak w kotłowni. Tu gwarancji dać nie mogę.

Jeśli chodzi o dokładne uszczelnianie wyczystek i czopucha - to potwierdzam
w. sens takiego uszczelniania także przy RCK. Mariuszu, w sezonie są różne
dni. Jest mróz i wiatr - tu uszczelnienia nie byłyby nam aż tak konieczne, bo
ciąg jest taki - że ruszta wciąga do komina. Są jednak i inne dni - zwłaszcza
wiosną czy jesienią. Na zewnątrz ciepło, żadnego wiatru, żeglarska pogoda. :)
Wtedy jakakolwiek nieszczelność w wyczystce, czopuchu kładzie całe spalanie.
Dlatego właśnie warto zadbać o dużą szczelność całego układu odprowadzania
spalin. Generalnie - po to uszczelniamy -- żeby potem móc cały ten układ ssący
odpowiednio rozszczelniać, :D a to przez klapę PG, a to przez KPW, a to RCK.

Regulator nie powinien pracować ciągle uchylony, on ma otwierać się wyłącznie
wtedy - kiedy poziom podciśnienia przekracza ustaloną wartość. Podobnie rzecz
ma się z wychładzaniem komina. Do wychłodzenia komina nie dojdzie, jeśli tylko
czułość RCK wyregulujemy dobrze. Dobrze to znaczy tak, jak napisałem powyżej.

P.S. Nawet fajnie się pisze w tym NOWYM ROKU 2012 heheee...
Pozdrawiam Wszystkich !! :D

Last Rico
01-01-2012, 18:27
Kolega Jacet 100 napisał cyt:
"""Mam wątpliwości czy to warto montować. Utrzymuję, gdy nie ma mrozu, niską temperaturę na kotle, wstawiłem zawirowywacze by jak najwięcej na wymienniku odebrać ciepła ze spalin a tu teraz mam jeszcze ochładzać spaliny "lewym", powietrzem? Z wielką nieufnością podchodzę do nowego pomysłu naszego kotłowego mentora."""

No właśnie.:)Ja również utrzymuję niską albo bardzo niską temperaturę na kotle
- stąd i spaliny mam dosyć chłodne. Czy aby zamontowanie RCK nie spowoduje
u mnie nadmiernego wychłodzenia spalin, a co za tym idzie obniżenia punktu
rosy?? Czy mówiąc wprost - nie zniszczę sobie komina przez instalację RCK??

Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego - to nie tylko zapalanie zasypu od góry.
Do tego potrzebne są różne zmiany opisane w wątku, np. docieplenie komina. :D
Ciepły komin (szczelny kocioł) to podstawa czystego czyli ekonomicznego grzania.
RCK powinien być normalnie zamknięty, otwiera się tylko na czas nagłego porywu
wiatru, bierze poryw na siebie i ponownie się zamyka. Może się wydawać że to nic
nie da (w skali całego sezonu grz.), otóż baczny obserwator zauważył już pewnie
że w dni wietrzne kocioł... jakby krócej wytrzymał na jednym zasypie. :(. To jest
właśnie wpływ tych silnych i bardzo silnych podmuchów wiatru na dachu.

Staszek1960
01-01-2012, 20:15
Witam wszystkich forumowiczów w Nowym Roku. Wielkie dzięki dla założyciela forum Last Rico.
Od dwóch lat obserwuję to forum i niektóre pomysły wdrażam u siebie. Jestem posiadaczem kotła SWK21 z miarkownikiem i dmuchawą własnej roboty do pracy w wyższej temperaturze .
1. Ociepliłem palenisko płytkami szamotowymi.
2. Ciepłe powietrze pobieram z przestrzeni między wkładem a kominem.
3. Wprowadziłem palnik z nagrzewnicą powietrza i kierownicami między komorą i wymiennikiem do dopalania gazów w pierwszym etapie palenia(to ostatnio testuję)
Dopala tylko w wysokiej temperaturze (żółty płomień) i lekko widoczny dumek. Ładunek ok. pół komory bo za ciepło i nie mam gdzie odebrać ciepła bo nie mam buforów. Praca palnika około 3h później tylko koks to wie już każdy. Będę chciał użyć sondy aby określić skład spalin i ewentualnie coś podregulować.
Silnik dmuchawy to od wentylatora samochodowego chodzi o to aby kręciła na niskich obrotach i pewnie ruszała (duży moment startu ) zasilanie 5V pobór 1A
Jazda z zimnego kotła a temperatura na miarkowniku ok 60. Takie podejście bo miałem dość kiszenia opału i ciągłych regulacji a dym ciągle był (raz mniejszy raz większy, tylko w fazie koksu brak). To były dwie próby na węglu. Węgiel orzech z Wujka. Używałem też popiołu w różnych ilościach. Teraz pali się w kotle koks,
temp. 60 na 4d od 50 zjeżdżam do 45stopni pomału aby kocioł to przełknął. Dom i strych ocieplone 8 cm wym. 9x10m piętro. Ogólnie spalam mało ok 2,5 do 3t/rok ale zależy mi na czystym piecu i na ekologii.
Do wejścia na forum skłoniło mnie" RCK" którego używałem przez rok do momentu włożenia wkładu.
Staram się nie kupować ślepo tylko stosować coś sprawdzonego lub poleconego przez kogoś kto to używa. Tak nie było w tym przypadku: zależało mi na regulacji
i trochę zasugerowałem się instrukcją obsługi i dokonałem zakupu.
Nie podważam pomysłu Last Rico to bardzo dobry pomysł ale powinno się regulować ciąg na wylocie komina (widziałem ktoś takie urządzenie tu pokazywał lub na wlocie do kotła (ale takiego urządzenia nie zalazłem - trzeba samemu skonstruować, coś podobnego do RCK tylko z sprężynką która nie pozwoli na całkowite zamknięcie klapki )
Moje uwagi do RCK:
1. Zadanie spełnia
2. W fazie rozpalania taki duży ciąg że klapka całkowicie otwarta i chłodzi komin (10m komin)
3. W fazie koksu lepiej spełnia swoje zadanie
4. Po skończeniu palenia jak są duże wiatry to klapka się otwiera i wychładza komin (trzeba zablokować ryglem)
5. Oszczędności w instrukcji bardzo duże -przesadzone, aby podłapać klienta
6. Jeszcze o jednej zalecie zapomniałem -to możliwość otwarcia na stałe w lecie aby nie wietrzyć kotła
7.Jeżeli chodzi o kondensat to nie ma obawy dodatkowe powietrze to polepsza (osusza komin)
Jedyna słuszna droga to RCK na wylocie z komina lub na wlocie
Jak uda mi się lepiej opanować nowy sposób palenia to zamieszczę foty.
Korzystam z Waszych osiągnięć to dzielę się swoimi postępami i uwagami.

resq
01-01-2012, 20:37
Pod rozpałkę trzeba dać nieco węgla gdyż sam koks trudno rozpalić od góry niewielką ilością drewna.
Dzięki takiemu ułożeniu udało się uzyskać dużo żaru przed intensywnym gazowaniem węgla. W efekcie mam wyraźnie mniej dymu z komina i czystszy wymiennik (mniej czarnej sadzy).
Witam,
dla sprawdzenia skuteczności proponowałbym zrobić jeszcze jeden test.
Zamiast trzech warstw do uzyskania odpowiedniej ilości żaru, spróbuj jedną z węgla drzewnego ( lub po prostu grubszą warstwą rozpałki), napisz jak szybko osiągniesz temperaturę, która pozwoli czysto dopalać gazy ( po jakim czasie komin przestaje dymić, a może nie dymi wcale :) sama rozpałka o ile sucha nie powinna dymić wcale).
Jeśli się uda opisz, czekam i trzymam kciuki ;).

resq
01-01-2012, 21:11
Też o tym myślę. Nie wiem jednak czy jest to najlepsze rozwiązanie w moim kotle. Gdzie masz ujście spalin do wymiennika? Ja mam w głębi kotła i obawiam się szybkiej ucieczki PW najkrótszą drogą do góry zamiast nad palenisko. Lepszy przepływ byłby z pomysłem Nowackiego ale PW jest tam słabiej chyba podgrzewane.
Porównując:
Birszenka:
-wyższa temperatura PW
-lepsze zmieszanie PW ze spalinami
-dla kotłów z wyjściem spalin do wymiennika nad drzwiczkami
Nowacki:
-lepsze dotlenienie spalin w kotłach w wyjściem spalin w głębi kotła
Mylę się?

A może powietrze wtórne podawane w taki sposób: Youtube (http://www.youtube.com/watch?v=qcAYkta35RU)
Zachęcam do komentarzy.

Last Rico
01-01-2012, 21:19
Do kolegi Jacbelfer :)
Na stronie 10 jest odpowiedź na twoje pytanie.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=2844683&viewfull=1#post2844683
----------------------

Do kolegi Szponi :)

Trzeba sobie najpierw zadać takie pytanie; co byś chciał uzyskać kładąc cegły
na zasypie? I co to znaczy położyć szczelnie ;)

Przy każdych rozmyślaniach o szczelności, czy szczelnych połączeniach dobrze
jest dokonać takiej oto projekcji. Czy moje połączenie byłoby szczelne gdybym
wpuścił tam wodę?? No nie byłoby, woda przecieknie z dużą łatwością. Skoro
woda przecieknie (woda ma dużo większą gęstość cząsteczkową niż gaz) -
to gaz przejdzie jeszcze łatwiej. :D Zatem trudno tu będzie mówić o szczelności.

Jeśli chciałbyś lepiej dopalać węglowy gaz (na gorących cegłach), to sam on
się na nich nie dopali, potrzebny jest tam tlen. Dodatkowo sprawę komplikuje
potrzeba trudnej modulacji mocy kotła do aktualnych potrzeb, czuję że chciałbyś
ciągle utrzymywać płomyki w tych ceglanych otworach. Może się wtedy zrobić
w domu za gorąco (zasyp ciągle napowietrzany). Miarkownik odetnie powietrze.
Złoże jest ruchome, nie da się tego łatwo utrzymać, zwłaszcza w Camino gdzie
ścianki to nie blacha, ale coś na kształt grzejników żeliwnych. Odradzałbym.

puchatek007
01-01-2012, 21:25
Witam

Zastosowałem rady Toba i eamos. KPW kiedyś miałem zainstalowaną, później ze względu na niedogodne ładowanie komory zdjąłem. Jednak jest przydatna. Po wyregulowaniu szczeliny przy klapce PG na ok 3-5 mm piec przestał fukać i spalanie przebiega spokojnie. Z elektronicznym miarkownikiem ciągu unister jest pewien drobny kłopot w dokładnym ustaleniu szczeliny przy klapce PG. Problem polega na tym, że siłownik miarkownika został tak skonstruowany, że jego górne położenie ustalane jest za pomocą czasowego wyłącznika ( dolne ma wyłącznik krańcowy). Powoduje to w zależności od obciążenia (oporów podnoszenia klapki) powstanie mniejszej lub większej szczeliny. Dorobiłem dzwignię do klapki PG która zmniejsza opory podczas jej podnoszenia i szczelina jest teraz w miarę powtarzalna. Dziękuję za pomoc, bo piecyk teraz spokojnie pracuje. Szkoda, że w instrukcji miarkownika unister sposób ustalania łańcuszka jest tak opisany, że powoduje "nerwową" pracę kotła. Jeszcze raz dziękuję za pomoc

Last Rico
01-01-2012, 21:26
Witaj Staszku 1960 :D
Dziękujemy że zechciałeś sie podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami, zdjęcia
też oczywiście będą mile widziane. Podobnie jak i ty uważam że handlowcy ciut
przesadzają z tymi oszczędnościami (~30%) ;) niemniej jednak nieustalony ciąg
kominowy przeszkadza w łagodnym spalaniu i jakieś oszczędności NA PEWNO
będą. Zakładając jednorazowy wydatek na poziomie równowartości 220 kg węgla
mam nadzieję zaoszczędzić tę właśnie ilość - tej zimy. Z tym że zapłaciłem raz -
a używać będę w przyszłych sezonach również. :) Co do wychładzania komina
(w wietrzne dni kiedy kocioł nie pracuje), to u mnie takich dni nie ma, bo ja palę
ciągle. Od połowy września do końca kwietnia. Komin mam zatem ciągle ciepły.

Ale wiem o czym piszesz. :) sam kiedyś ubolewałem nad tym że miarkowniki
nie zamykają PG po wypaleniu się opału. Dumałem nad dodatkową elektroniką
która zrzuci klapę PG jeśli kocioł zacznie już tracić temperaturę. Po dokładnym
przyjrzeniu się zadaniu, takie zachowanie okazało się ich zaletą... a nie wadą.
Każdy może wsadzić rękę do komory zasypowej wygasłego już kotła, a poczuje
wyraźne ciepło, nawet kiedy na termometrze jest już 34*C. To gorący jeszcze
koks zanurzony w popiele ciągle podtrzymuje temperaturę. Grzejnik który ma
więcej niż 22*C, dalej grzeje, słabiej bo słabiej ale grzeje! Jeśliby miarkownik
zamknął klapę PG 1,5 h wcześniej, to okazuje się że takie odcięcie powietrza
resztkom żaru spowoduje bardzo szybkie wystudzenie kotła i wody grzewczej.
Pozdrowienia. :D

Last Rico
01-01-2012, 21:41
Koledzy, jeśli komuś KPW przeszkadza np. przy załadunku, to można wykonać
demontowalne zawieszenie. W drzwiach wystające śruby np. M6 a w podstawie
KPW otworki przesuwne, coś na kształt odwróconego otworu do zwykłego zamka
lub kłódki. Wtedy KPW można łatwo wyjąć i równie łatwo założyć. :D

jacet100
01-01-2012, 22:26
A co powiesz Last Rico o podawaniu powietrza sposobem Birszenki (żeliwna skrzynka na ruszcie z otworkami u góry) i Nowackiego (osłona z radiatorem na wewnętrznej stronie drzwiczek)? Demontowalność KPW nie usunie jej największej wady: małej zdolność do podgrzania powietrza wtórnego. Z tego powodu robię próby ze zmianą budowy KPW by nagrzewała się do jak najwyższej temperatury. Zwykły profil czy rurka to za mało. W planach mam testy z obydwoma wspomnianymi metodami podawania PW. Który sposób według Ciebie da najlepsze efekty?

jacet100
01-01-2012, 23:32
Witam,
dla sprawdzenia skuteczności proponowałbym zrobić jeszcze jeden test.
Zamiast trzech warstw do uzyskania odpowiedniej ilości żaru, spróbuj jedną z węgla drzewnego ( lub po prostu grubszą warstwą rozpałki), napisz jak szybko osiągniesz temperaturę, która pozwoli czysto dopalać gazy ( po jakim czasie komin przestaje dymić, a może nie dymi wcale :) sama rozpałka o ile sucha nie powinna dymić wcale).
Jeśli się uda opisz, czekam i trzymam kciuki ;).
Nie mam węgla drzewnego. Większa ilość drewna na rozpałkę w moim przypadku odpada. Nie mam bufora, za szybko wkład się rozpali i po krótkim czasie kocioł będzie duszony na postoju. Dlatego zastosowałem koks który długo i bezdymnie się rozpala.
Tylko posiadacze bufora mogą sprawdzić i stosować rozpalanie z większą ilością drewna, i napisać tu o efektach oczywiście.
Pozdrawiam

jacbelfer
01-01-2012, 23:38
Last Rico na moje pytanie z obrazkami :

Najlepiej by było zrobić to od góry,

To czytałem ja i wszyscy, ale powiedzieć musisz to Ty- taki sposób zaślepienia spowoduje, że możemy dysponować mniejszą warstwą opału (przy tej samej ilości) a to jest lepsze dla górnego spalania. :)

Podkreślę to jeszcze raz- DLA MNIE JESTEŚ ABSOLUTNYM NUMER 1 w kwestii pomagania w codziennym zmaganiu się z kotłem i EKOLOGICZNYM paleniem !!!) , ale w wypowiedziach wielu userów pojawiały się sugestie, że receptą na dłuższe palenie będzie większy (czyli wyższy) zasyp opału. Pisali o tym aktywni uczestnicy forum, chcący pomagać innym.

Wszyscy mieli za argument "kostki lodu" oraz rysunek z pierwszej strony wątku- kocioł załadowany po samą górę. Warto ten mit obalić :). To się naprawdę pojawiało, dlatego ten mój wpis o czytaniu wątku, całego wątku :) . Ja ten wątek czytam ...3 raz ? :)
Heso pisze tutaj w miarę często, ale prawdziwą (twórczą) dyskusję na tema t warstwy wywołał Vld.

Pozdrawiam ekologicznych
DS Jacek :)

jacbelfer
01-01-2012, 23:53
jacet100

Moja KPW była z cienkiej (1 mm ?) blachy. Wyciąłem to z ramy rowerowej kiepskiej jakości. To wchodziło w palenisko ok. 15 cm i nie wyobrażam sobie aby to bardziej rozgrzewać. Była BARDZO gorąca (rozżarzona) a nie chciała się przepalić. Jak dobrze kocioł ciągnie to góra (wpust) jest zimny...

jacet100
01-01-2012, 23:59
Wszyscy mieli za argument "kostki lodu" oraz rysunek z pierwszej strony wątku- kocioł załadowany po samą górę. Warto ten mit obalić :)
Masz rację. Kociołek załadowany po krawędź drzwiczek a płomienie sufit komory rześko omiatają :) Jedną ilustrację i to na pierwszej stronie więcej ludzi zapamięta niż któreś tam dalsze posty. Dobrze by było poprawić ten rysunek. Ludzie wzrokowo już zobaczą konieczność zmniejszenia warstwy węgla.

artur11
02-01-2012, 09:34
Tylko posiadacze bufora mogą sprawdzić i stosować rozpalanie z większą ilością drewna, i napisać tu o efektach oczywiście.
Pozdrawiam
Witajcie w nowym roku :)

Jako posiadacz bufora czuję się pociągnięty do odpowiedzi... tak testowałem te sposoby rozpalania.
Większa ilość drewna zdecydowanie pomaga - ale jest jedno ale, drewno musi się palić w związku z tym temp dochodzi do 80-90 przy rozpalaniu z dużą ilością drewna, nawet jak pali się tylko na samej KPW.
Koks na węgiel też potrzebuje większej ilości drewna, dokładam jak mi się nazbiera niedopalonych kawałków. Ale i w tym przypadku też potrzeba więcej drewna, inaczej koks się nie rozpali, drewna już nie ma, węgiel już gazuje i jest jak z lokomotywy. Raz tak uczyniłem i więcej tak nie zrobię, musiałem nałożyć drobnych kawałków drewna i czekać aż się rozpalą - potem już było OK
Dużo też zależy od węgla - mój mocno gazuje.

Last Rico
02-01-2012, 12:08
Mix dla kolegów Jacet 100 i Jacbelfer :)
Na początek Birszenk i Nowacki. Nie chcę oceniać innych rozwiązań. Sposobów
dotyczących podawania powietrza wtórnego. W moich ustach mogłoby to wypaść
dość kulawo (KPW). Jeśli chodzi o twoje próby z radiatorami, to oczywiście jeżeli
uznajesz że w posiadanej konfiguracji KPW rozgrzewa się za mało, możesz dać
radiatory. Muszą być dobrze obspawane z obu stron (nie punktowo!). Jest tylko
taki problem że KPW jak i wszystko w kotle pokrywa się popiołami lotnymi. One
bardzo skutecznie izolują term. blachę, zatem ja przed każdym cyklem, zrzucam
te popioły pędzlem. Kiedy KPW ubierzesz w radiatory, czyszczenie będzie trudne
a zapopielona... z pewnością nie dogrzeje się do wymaganej temperatury.

Teraz ponownie o wysokości zasypu. :D
Koledzy, to wszystko nie jest takie proste. Przykład o kostkach lodu rzeczywiście
powstał na potrzebę kolegi Qwert i jego kotła z podajnikiem, ale... nie jest on tak
całkowicie chybiony w kotłach zasypowych (rys. nr 2 str.1). Wszystko zależy.

Od czego zależy?? :D
Od zapotrzebowania naszego domu na ciepło i od wielkości posiadanego kotła.
Wyobraźmy sobie dom piętrowy, niedocieplony z dużymi wystającymi poza obrys
beton. balkonami - ze stosunkowo małym kotłem (znam wiele takich przypadków).
Straty ciepła bardzo duże, kocioł mały = praca ciągła praktycznie aż do fazy koksu.
Tu można ładować praktycznie pod krawędź drzwiczek zasypowych !

Inny przykład:
Dom mały, docieplony, z kotłem - który z łatwością może ogrzać DWA takie domy.
Tutaj (przy pełnym zasypie) nie zdąży dojść do fazy koksu, a ster już odetnie PG
bo będzie za gorąco. Dlatego właśnie (w takich przypadkach) zalecam zmniejszanie
komory załadowczej cegłami szamotowymi żeby zmniejszyć pojemność a co za tym
idzie i moc kotła. Tu nie można ładować do pełna bo będą ewidentne straty.:)

Koledzy, proszę mi wierzyć - niska warstwa węgla (w przypadku naszych małych
kotłów) nie jest lekiem na całe zło --- jak by się mogło wydawać po tym co piszą
niektórzy userzy. Przede wszystkim musimy brać pod uwagę naszą rzeczywistość.
Posiadamy małe kociołki, o stosunkowo małej powierzchni rusztu, jeśli zapalimy
tam 10 cm węgla, to po całkiem niedługim czasie pojawią się duże DZIURY w opale
-- którymi z wielką ochotą popłynie 90% powietrza głównego. Co z resztą węgla??
No reszta... dostanie 10%. To niedobrze bo zacznie się produkcja CO.

Jak podkładać do kotła (żeby utrzymać te 10 cm) No jak ??
Czy mamy sypać tak, jak robił to pan w parowozie?
Czyli sypiemy warstwę zimnego węgla na żar??
Wydaje się, że to już przerabialiśmy.:(

Vld
02-01-2012, 12:51
Jak podkładać do kotła (żeby utrzymać te 10 cm) No jak ??
Czy mamy sypać tak, jak robił to pan w parowozie?
Czyli sypiemy warstwę zimnego węgla na żar??
Wydaje się, że to już przerabialiśmy.:(

niestety, ale palenie w tego typu kotle to nie jest bajka, a ten Pan z parowozu palił najbardziej ekonomicznym sposobem, możliwym w tego typu kotle.

chętnie poczytam, perypetię kogoś, kto godził co godzinę i uzupełniał dziury w warstwie. Bo chyba nie miałaś na myśli "mówiąc przerabialiśmy" rozpalanie na ruszcie i ładowanie węgla pod drzwiczki. Ciekaw jestem czy takim sposobem parowóz by w ogóle z miejsca ruszył :D, a już okolicę z pewnością by uwędził.

mikar1
02-01-2012, 13:59
Witam.
LastRico czy mogę prosić Cię o odpowiedż na mój post nr 6290.
Pozdrawiam.
Mikar1

Gelo2104
02-01-2012, 14:00
Walka z Uniwersal kociołek c.d.
Jeśli wcześniej nie napisałem mam do ogrzania ok 160m głównie grzejniki żeliwne nieocieplony+oddalony o 17m od domu zakład fryzjerski zrobiony z budynku gospodarczego ok 20m 3/4 powierzchni ocieplona.
Gs to temp 45-50 stopni i ciężko było o więcej
Przeróbka na GS pozwoliła na ustalanie temp według potrzeby przy dużej elastyczności teraz 50-60 bez problemu . Komora za przegrodą której nie idzie mechanicznie wyczyścić czyści się sama poprzez wypalanie z mniejszym lub większym skutkiem . Główna wada duże zasmołowanie komory zasypowej . Zasmolenie się zmniejsza poprzez wykorzystanie klapki PW . Zasyp przy temp 50 stopni 3 szufli węgla (ok 12kg) z za wschodniej granicy o godzinie 20.00
pozwoliło na dość długie palenie(po świętach pospałem) . Ok godziny 9,30 dzisiaj było na kociołku 37 i dopalający się żar . Dodatkowo zamontowany poziomy zawirowywacz + oddzielenie pionowego rusztu od popielnika . Dymienie z komina występowało przy obydwu metodach spalania .

Szponi
02-01-2012, 14:37
Witam,

Koledzy jak wkleić rysunek. Dzięki.

luka
02-01-2012, 15:22
Witam,

Palę od góry. Piec wyczyszczony, dzisiaj na płomiennikach, na wewn. ścianach komory, drzwiczkach zasypowych zauważyłem sadzę. Bardzo dużo drobnych kłaczków, miejscami zwiesza się jak omszała pajęczyna.

Pierwsza myśl - co uległo zmianie, co sprawia że jest sadza? Dotychczas miałem piękne wnętrze kotła, szary popiół.
a) rzucałem na próbę na żar obierki ziemniaczane - mała ilość, wg mnie raczej bez znaczenia.
b) zwiększyłem ilość PW - czy to możliwe że w fazie koksu wychłodzilem komin osłabiając ciąg?
c) dotychczas było chłodniej, utrzymywałem na piecu temperaturę 57-58 stopni, wczoraj zmiejszyłem temperaturę do 50-51 *C

będę wdzięczny za naprowadzenie i uwagi

pozdr

art23
02-01-2012, 15:59
W kotłach GS podobno można jeszcze spalać podobno krocząco.O tej metodzie pisał kolega Def na konkurencyjnym forum.Wg mnie metoda dość kontrowersyjna ale u niektórych może się sprawdzić.Polega to na tym że paląc w kotle GS od dołu spalamy opał na ruszcie czyli tradycyjnie ale zawsze kawałek rusztu mamy wolny od opału.Pod koniec palenia żar przesuwamy pod drzwiczki rusztowe,opał sypiemy na tylną ścianę wysoko ze spadem do drzwiczek.Potem żar delikatnie podgarniamy na świeży zasyp tak żeby znowu z przodu kawałek rusztu był wolny.Nie wiem jak to się pali czy bezdymnie czy ekonomicznie i ekologicznie ale o takiej metodzie czytałem i nic więcej nie umiem ta ten temat powiedzieć.

Szponi
02-01-2012, 17:05
Witam

Koledzy, a może warto byłoby pójść w tym kierunku. Jest to rozwiązanie ze znanego kotła GS. Powietrze wtórne podamy tam gdzie trzeba, pod kątem 90 stopni do płomieni, a jeszcze do tego wszyskim zawirujemy. Problemem może być wykonanie samej rury, ale myśle, że to jest do przejścia. Rura z kierownicami opadałaby pod własnym ciężarem w dół razem z zasypem. Co o tym sądzicie, zapraszam do dyskusji :) pozdrawiam

http://img51.imageshack.us/img51/771/rysunek2o.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/51/rysunek2o.jpg/)

Remigiusz.
02-01-2012, 17:16
Oglądałem ostatnio taki film o zrobienia piecyka z beczki:
http://www.youtube.com/watch?v=eGDWzaGVkgo

I gość w tym spala tez stary olej samochodowy. Pokazuje i mówi o tym w 8:30 min. Bardzo ekologiczne :(

Mały Mariusz
02-01-2012, 17:47
Taki kocioł z opuszczana w miarę spalania powiedzmy kierownicą to kocioł stropuva
http://www.nilsan.pl/Pliki/stropuva/DTR-i-instrukcja-montazu-kotla-STROPUVA.pdf
troche kombinacji z w miarę poprawnym zawieszeniem całej tej dopalajaco-napowietrzajacej płyty ale działać powinno dobrze.

Szponi
02-01-2012, 18:46
Witam,

Mały Mariusz

Wiem co to za kocioł, nie chciałem niczego reklamować :) tylko przedstawić ideę. Na rysunku który przedstawiłem, troszkę jest zmieniony sposób podawania PW, a mianowicie, z czterech kierownic i w jedną stronę, a nie jak to jest w oryginale, na boki i chyba w dół.

Pozdrawiam

Mały Mariusz
02-01-2012, 18:54
Hej,
Wiem że nie chodzi o reklame ale o zasadę działania, pamiętam w tym temacie zastanawialiśmy się jak by to zrobić żeby powietrze wtórne schodziło niżej wraz ze spalanym węglem. Szczerze mówiąc sam zstanawiam się jak ten kocioł się spisuje . Chociaż carborobot bardziej mi się podoba -pozdr.

Szponi
02-01-2012, 19:04
Witam,

Mały Mariusz

To jest właśnie odpowiedź jak to zrobić. Dobry tokarz, parę piwek i teleskop zrobiony. Obawiam się jednak, że rurki poziome szybko by się upalały na węglu. Trzeba byłoby zrobić je z szamotu, a to już nie takie proste.

Pozdr

nilsan
02-01-2012, 19:28
Witam wszystkich w nowym roku.

Na wstępie zaznaczę, że niczego nie chcę reklamować, ale w sposób kompetentny mogę udzielić odpowiedzi w temacie tego kociołka.
Jeżeli oczywiście będzie taka wola uczestników tego wątku.

nilsan

artur11
02-01-2012, 19:34
nilsan Jak masz pomysł to dawaj, ja też się zastanawiam jak to zrobić tanim kosztem i bezawaryjnie, w miarę bezobsługowo. Na razie mam podwieszone cegły szamotowe.

Vld
02-01-2012, 19:37
opisz w miarę dokładnie jak jest wykonana i uszczelniona rura napowietrzania.
Może tu któremuś z posiadających górniaki przyda się do przeróbek.

nilsan
02-01-2012, 19:38
artur:

Mogę opowiedzieć jak to jest rozwiązane w Stropuvie.
Przy Wiadrusie, będzie to raczej trudne do wykonania.

nilsan

nilsan
02-01-2012, 19:47
Vld:

Rura teleskopowa wykonana jest ze stali kwasowej żaroodpornej.
Składa się z trzech segmentów o różnych średnicach tak, że jedna wchodzi w drugą.
na końcu każdej rury wykrępowany jest niewielki kołnierz z jednej strony na zewnątrz, zaś z drugiej do wewnątrz.
W ten sposób jedna rura opiera się na końcu drugiej, umożliwiając składanie i rozkładanie teleskopu.
Pierwsza rura od góry, o największej średnicy wisi w otworze rekuperatora, natomiast na końcu ostatniej tej o najmniejszej średnicy zawieszony jest rozdzielacz powietrza.
Połączenia pomiędzy rurami nie mają żadnego innego uszczelnienia poza odpowiednio dobranymi średnicami kołnierzy.

nilsan

Szponi
02-01-2012, 19:58
Witam,

Kolego nilsan

Możesz podać więcej szczegółow? Rysunki, fotki mile widziane. Wiem, że jest to trochę obwiane tajemnicą, ale wydaję mi się, że mało kto z nas zdecyduję się na wymianę kotła i kupienie akurat tego poruszonego w temacie, tak więc mógłbyś uchylić rąbka tej tajemnicy.

1. Czy powietrze z rozdzielacza podawane jest tak, jak to narysowałem wcześniej " w kółko" czy tylko przód tył?
2. Z czego wykonany jest rekuperator?
3. Z czego rozdzielacz? Czytałem gdzieś że stalowe się upalały tak więc macie z szamotu?

Naprawdę jeden rysunek albo fotka zastąpiłaby tysiące słów.

Pozdrawiam

nilsan
02-01-2012, 20:04
Powietrze doprowadzane jest zewnątrz poprzez termostatyczny zawór klapowy do rekuperatora.
Tam ulega wstępnemu podgrzaniu i osuszeniu.
Następnie transportowane jest poprzez teleskop do rozdzielacza powietrza bezpośrednio do warstwy spalanego paliwa.
Po drodze w teleskopie ulega dalszemu podgrzaniu.
Na wprost (w dół) kierowane jest powietrze pierwotne górne natomiast na boki (poprzez poziome ramiona rozdzielacza) powietrze wtórne.
Z komory rekuperatora poprzez dodatkowy kanał poprowadzony w płaszczu termoizolacyjnym kotła, podawane jest pod ruszt powietrze pierwotne dolne.
Proporcją ilości powietrza do paliwa steruje termostatyczny zawór klapowy.

nilsan

Szponi
02-01-2012, 20:08
Witam,

Kolego nilsan

Widzę, że wiele szczegółów nam nie podasz, to może powiedz w jaki sposób producent poradził sobie z popiołem? Topi go, czy może wpadł na jakiś inny lepszy pomysł odpopielania tak wyskokiego zasypu - ale wydaje mi się że z topieniem w komorze zasypowej zalanej wodą miałby problem nawet przy 80-90stopniach pracy kotła.

Pozdrawiam

nilsan
02-01-2012, 20:24
Schemat kotła:
http://desmond.imageshack.us/Himg703/scaled.php?server=703&filename=schematkotastropuvasus.png&res=medium

Rozdzielacz powietrza wykonany jest ze stali kwasowej żaroodpornej o gr. 4mm.
Ponieważ pracuje w warstwie żaru czyli wyjątkowo agresywnym środowisku stąd ulega zużyciu.
Średnio wystarcza na trzy cztery miesiące.
Próbowaliśmy wykonywać końcówki ceramiczne, ale nie wytrzymywały mechanicznie (udar w trakcie samoczynnego opadania rozdzielacza).
Od końca listopada zeszłego roku testujemy trochę inny sposób podawania powietrza poprzez rozdzielacz.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że wyniki są bardzo obiecujące zarówno jeśli chodzi o wytrzymałość rozdzielacza jak i poprawę jakości spalania. Od momentu rozpalenia do wygaszenia kotła pracuje on bezdymnie.

nilsan

Szponi
02-01-2012, 20:31
[QUOTE=nilsan;5095140]
Od momentu rozpalenia do wygaszenia kotła pracuje on bezdymnie.
[QUOTE]
No i chyba o to nam wszystkim chodzi.

Kolego wkleisz jakieś fotki rozdzielacza i teleskopu?

Pozdrawiam

nilsan
02-01-2012, 20:32
Popiół powstający w trakcie warstwowego spalania opada na spód kotła najpierw poprzez wolne przestrzenie pomiędzy kawałkami węgla, a następnie pod ruszt.
Węgiel spalany jest na mąkę ze stosunkowo niewielką ilością drobnego niedopału, który powstaje głównie w ostatniej fazie pracy kotła kiedy rozdzielacz powietrza dochodzi do rusztu, głównie w wyniku przesypywania się koksika poprzez oczka rusztu.
Tak wygląda rozdzielacz powietrza do spalania węgla.
http://desmond.imageshack.us/Himg856/scaled.php?server=856&filename=rozdzielaczwgiel.jpg&res=medium
Niestety jakość nie jest najlepsza.
Zdjęcia teleskopu nie mam.

nilsan

nilsan
02-01-2012, 20:52
Rekuperator wykonany jest blachy kotłowej o gr. 2mm.
Przy spalaniu węgla popiół wybierany jest przed każdym nowym zasypem.
W przypadku spalania drewna raz na miesiąc.

nilsan

artur11
02-01-2012, 21:08
nilsan :)
A jak wylatuje powietrze z kierownicy, na fotce nie ma otworków; napisałeś, że na boki, hmm całkiem na boki, tylko w 2 strony ??

Szponi
02-01-2012, 21:11
Możecie otworzyć fotkę kolegi nilsan?

Vld
02-01-2012, 21:14
po najmniejszej linii oporu taki teleskop można by wysuwać z pod rusztu w wer. żeliwnych, lub z nad rusztu w wer wodnych. Na ruszta kartonik by nie przedmuchiwało za wcześnie, rozdzielacz słusznej wagi i mamy dolniaka postawionego na głowie.
Dz nilsan za info.

nilsan
02-01-2012, 21:15
artur:

Tak jak pisałem pierwotne górne z rozdzielacza w dół, natomiast wtórne ramionami na boki.
Ramiona wykonane są a profila prostokątnego przyspawanego do rury.
Powietrze wtórne przedostaje się do ramion poprzez otwór o odpowiedniej średnicy wykonany w rurze, a następnie wylatuje z końców ramion.
Dla każdego z ramion wykonany jest jeden otwór.

nilsan

marcych35
02-01-2012, 21:18
Witam,

Palę od góry. Piec wyczyszczony, dzisiaj na płomiennikach, na wewn. ścianach komory, drzwiczkach zasypowych zauważyłem sadzę. Bardzo dużo drobnych kłaczków, miejscami zwiesza się jak omszała pajęczyna.

Pierwsza myśl - co uległo zmianie, co sprawia że jest sadza? Dotychczas miałem piękne wnętrze kotła, szary popiół.
a) rzucałem na próbę na żar obierki ziemniaczane - mała ilość, wg mnie raczej bez znaczenia.
b) zwiększyłem ilość PW - czy to możliwe że w fazie koksu wychłodzilem komin osłabiając ciąg?
c) dotychczas było chłodniej, utrzymywałem na piecu temperaturę 57-58 stopni, wczoraj zmiejszyłem temperaturę do 50-51 *C

będę wdzięczny za naprowadzenie i uwagi

pozdr


Mało / prawie w ogóle nie udzielam sie na forum,ale czytam je odkąd istnieje.Szczególnie kiedy nadchodzi okres palenia w naszych kociołkach i tym samym więcej tematów. Od lutego zeszłego roku zacząłem palić w kotle DS.
Wracając do twojego pytania,wydaje mi się , że twój problem to właśnie temperatura.Mamy zimę jaką mamy i jeżeli nie posiadamy zaworu 3D 4D ,bufora l itp to mamy to co mamy.Jest za ciepło aby utrzymywać temp np 60* bo w domu jest za ciepło.
Wcześniej był u mnie kociołek 2,0 m3 dom był nieocieplony okna nieszczelne w kociołek trzeba było sypać aby było ciepło.Kociołek i komin miał się dobrze.. Po ociepleniu domu i wymianie okien zaczęły się schody.Z kotła ciekło komin obrastał. Przy niskiej temp jak pisałem lała się smoła.W końcu po 28 latach pracy kocioł skapitulował.No i dobrze się stało,technika poszła do przodu ,ja także miałem go dość.Od lutego zeszłego roku kupiłem kocioł DS u lokalnego polecanego rzemieślnika 1,5 m3. Domek ok 150 m.kw.Teraz dumam nad zaworem 3D / 4D bo widzę ,że przy takiej zimie jak obecnie to nie ma szans na ekonomiczne / ekologiczne palenie.
Miałbym prośbę do kolegów którzy posiadają , a wcześniej nie posiadali zawory 3D / 4D czy naprawdę to działa tak jak to można wyczytać w internecie.Czy owe zawory działają lepiej z automatyką tj. siłownikiem i czy musi być do tego pompa aby to dobrze działało.

Wiem,że całe forum jest o ekonomicznym spalaniu węgla,ale może mój temat chociaż trochę pod to podchodzi.

Mały Mariusz
02-01-2012, 21:21
Ja nie mogę .
, Ciekawy jestem tego zaworu termostatycznego , czyli w kotle nie ma dmuchawy i sterownika?

marcych35
zobacz ten temat na końcu jest o bajpasie zamiast zaworu 4d
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5274-innowacje-w-kotle-zasypowym/page__st__260

Szponi
02-01-2012, 21:26
Słusznie Mały Mariusz.

Ciekawe, "co, kiedy i jak zamyka-otwiera"

nilsan
02-01-2012, 21:31
marcych:

"Miałbym prośbę do kolegów którzy posiadają , a wcześniej nie posiadali zawory 3D / 4D czy naprawdę to działa tak jak to można wyczytać w internecie.Czy owe zawory działają lepiej z automatyką tj. siłownikiem i czy musi być do tego pompa aby to dobrze działało."

Jeżeli chodzi o zawór 3D to musi być pompa, natomiast w przypadku 4D nie jeśli instalacja zaprojektowana jest do pracy w systemie grawitacyjnym.
Istotne jest jest tylko prawidłowe umieszczenie zaworu 4D tzn. na wysokości nie mniejszej niż 0,5m nad króćcem wody wylotowej z kotła.
Siłownik w wersji podstawowej z czujnikiem temperatury wody wychodzącej na instalację CO tzn. za zaworem 3/4D, automatyczne pilnuje nastawionej wartości temperatury. Są też wersje z wbudowanymi krzywymi grzewczymi i portem do podłączenia czujnika temperatury zewnętrznej.
Obydwoma typami zaworów można sterować ręcznie bez siłownika.

nilsan

nilsan
02-01-2012, 21:46
W kotle jest dmuchawa montowana nad zaworem klapowym (od góry). Pracuje ona w sposób ciągły w czasie całej pracy kotła. Ilość powietrza dostarczanego do procesu spalania reguluje właśnie ten zawór, który otwiera się i przymyka proporcjonalnie do zapotrzebowania na moc ze strony instalacji CO. Płynna modulacja mocy w zakresie 10-100%. W sytuacji osiągnięcia przez kocioł oczekiwanej górnej temperatury jego pracy (wartość nastawiana w zakresie 60-90*C), klapka jest prawie przymknięta delikatnie bujając się nad kanałem wlotu powietrza do rekuperatora. W sytuacji przekroczenia zadanej temperatury, klapka całkowicie opada, odcinając dopływ powietrza do kotła i tym samym wprowadza najpierw kocioł w tryb uśpienia, a jeśli pozostanie w tym stanie około jednej godziny, to w tryb automatycznego wygaszania. Gdy temperatura w kotle opadnie o 3-4*C klapka delikatnie się podnosi i kocioł przechodzi w tryb pracy ciągłej.
W kotle nie ma sterownika. Zawór klapowy termostatyczny działa co do zasady podobnie jak miarkownik ciągu. Wszystko zostało dobrane w taki sposób, żeby zapewnić jak najbardziej efektywny przebieg procesu spalania w ciągu całego cyklu pracy kotła.

nilsan

marcych35
02-01-2012, 22:06
Dziękuję kol Mały Mariusz i nilsan za wskazówki.Jakom ciekaw prostych rozwiązań będę czytał studiował i szukał lokalnego fachowca w innowacji swojego c.o.
Dodam tylko,że nowy kociołek DS nie posiada dmuchawek a działa super tylko z miarkownikiem na grawitacji.Jednak myślę , że warto go trochę usprawnić chociażby ze wzgl na takie zimowe , ciepłe dni.

nilsan
02-01-2012, 22:32
Jeśli będą jeszcze jakieś pytania, to odpowiem na nie jutro.
Na dzisiaj już kończę, życząc wszystkim kolorowych snów.
Rano muszę się jakoś zwlec do roboty.:bye:

nilsan

Last Rico
02-01-2012, 22:45
Koledzy, ja teraz tylko na chwilę.
Witamy kolegę Nilsan, miło że chcesz aktywnie uczestniczyć w wątku...:)

W tej chwili wróciłem z dachu, tak tak - zabrałem latarkę. Głównie po to, żeby
zaświecić w komin. Jak wiecie, od 12.10.2011 r ujeżdżam RCK. Spalam węgiel
kamienny (suchy) - na BARDZO niskich temperaturach. Komin mój jest suszi.:D
Tyle chciałem wam powiedzieć tak na szybko. Pozdrawiam Wszystkich !!

Mały Mariusz
02-01-2012, 23:38
Kolego nilsan dzieki za podzielenie sie wiedza , jeśli chodzi o podawanie powietrza to 1 raz się z takim spotykam.
Jeśli dobrze zrozumiałem to w uproszczeniu mam dmuchawę a zawór (miarkownik) reguluje mi klapką na dmuchawie .
Ktoś juz pisał o takim rozwiazaniu chyba kol,Wezyr.

Last Rico taki poważny gośc a biega po nocach z latarką i to po dachu ;-)
Pozdówka

Miałowiec
02-01-2012, 23:50
Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin. Obroty mam: minimalne - 50, maks. 110. I czy ograniczy to osadzanie się sadzy a zawirowywaczach?
Tylko nie sugerujcie mi, żeby wywalić dmuchawę i jechać na miarkowniku, czy PW:D
Niestety to jest kocioł miałowy, nie ma możliwości zamontowania miarkownika i nie ma rozetki w drzwiach paleniskowych. Jedyne co mogłem zrobić to ograniczyć obroty dmuchawy i wyłączyć sterowanie kominowe programując tylko przedmuchy, co dwie min. po 5 sekund.
Pozdro:bye:
92777

Vld
03-01-2012, 00:44
Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin.
Pozdro:bye:
92777

a jaką masz teraz temperaturę spali, ze chcesz ją jeszcze bardziej obniżać?
jak je położysz po bakach to zmniejszysz wymianę ciepła i zwiększysz temp spalin.
Jak je zawiesisz w prześwicie pomiędzy półkami to zwiększysz wymianę ciepła i zmniejszysz temp spalin.

Miałowiec
03-01-2012, 00:56
W trakcie dochodzenia temperatury do zadanej po rozpaleniu (z temp. wody 20C trwa to ok. 1h zanim nagrzeje się cała instalacja), temp. spalin jest maks. 250C i nie mam możliwości obniżenia jej, ponieważ jest to niezmienne stałe fabryczne ustawienie, które zapobiega sfajczeniu się czujnika:) W trakcie stabilizowania temp. zad. dochodzi do 120 - 160C (zależy ile opału jest w palenisku). Cegły myślałem położyć po lewej i prawej stronie półki pozostawiając wolny środek na przepływ powietrza ku kominowi. Jeszcze nie wiem tylko, czy wcisnę je w tą szczelinę między półkami. Muszę zmierzyć i zobaczyć w sklepie jaką grubość te cegły mają.

nilsan
03-01-2012, 07:53
Mały Mariusz:

"Jeśli dobrze zrozumiałem to w uproszczeniu mam dmuchawę a zawór (miarkownik) reguluje mi klapką na dmuchawie ."

To nie tak.
Zawór klapowy działa niezależnie od wentylatora i steruje ilością powietrza doprowadzanego do procesu spalania zasysanego do kotła grawitacyjnie, poprzez komin.
Wentylator jest nakładany od góry na zawór klapowy i pracuje z jednakową wydajnością przez cały czas, wytwarzając dodatkowe nadciśnienie (spręż) nad zaworem klapowym, które sumuje się z ciągiem kominowym.
Wentylator pracuje tylko przy spalaniu węgla. Na drewnie kocioł chodzi tylko na ciągu kominowym.
Poniżej wkleiłem kilka fotek, które może to wyjaśnią.

nilsan

PS
Last Rico również serdecznie witam.:welcome:
Trzecia fotka to teleskop.

http://desmond.imageshack.us/Himg543/scaled.php?server=543&filename=stropuvaregwent.png&res=medium
http://desmond.imageshack.us/Himg256/scaled.php?server=256&filename=stropuvawentylator.png&res=medium
http://desmond.imageshack.us/Himg851/scaled.php?server=851&filename=stropuvateleskop.png&res=medium
http://desmond.imageshack.us/Himg6/scaled.php?server=6&filename=stropuvarozdzielacz.png&res=medium

nilsan
03-01-2012, 09:26
Last Rico
W tej chwili wróciłem z dachu, tak tak - zabrałem latarkę. Głównie po to, żeby
zaświecić w komin. Jak wiecie, od 12.10.2011 r ujeżdżam RCK. Spalam węgiel
kamienny (suchy) - na BARDZO niskich temperaturach. Komin mój jest suszi.:D

My przy kotłach Stropuva obowiązkowo stosujemy RCK już od czterech lat.
Potwierdzam twoją opinię o celowości ich montowania.
Mieliśmy nawet taką sytuację, że klient ręcznie zablokował RCK na 17 metrowym kominie i tym doprowadził do sytuacji w której czopuch świecił jak latarka, a prawie cała wymiana ciepła przeniosła się z wymiennika kotła do komina.
W naszym rozwiązaniu układu spalinowego montujemy je standardowo w kominie pomiędzy wlotem czopucha i wyczystką, z tym że możliwie jak najbliżej czopucha.
Wtedy najlepiej działa podmieszanie spalin z powietrzem z kotłowni, stabilizując podciśnienie i zapobiegając nadmiernemu wychłodzeniu spalin i komina.

nilsan

krajes1985
03-01-2012, 09:57
Ja mam takie pytanie; czy warto położyć na półkę (zaznaczona strzałką) dwie cegły szamotowe po bokach? Chodzi mi o to, żeby w trakcie rozpalania lub ustabilizowania temp. zad. dmuchawa nie wywiewała zbytnio ciepła w komin. Obroty mam: minimalne - 50, maks. 110. I czy ograniczy to osadzanie się sadzy a zawirowywaczach?
Tylko nie sugerujcie mi, żeby wywalić dmuchawę i jechać na miarkowniku, czy PW:D
Niestety to jest kocioł miałowy, nie ma możliwości zamontowania miarkownika i nie ma rozetki w drzwiach paleniskowych. Jedyne co mogłem zrobić to ograniczyć obroty dmuchawy i wyłączyć sterowanie kominowe programując tylko przedmuchy, co dwie min. po 5 sekund.
Pozdro:bye:
92777

Witam.

także jestem w trakcie przerabiania mojego miałowca.
Już zainstalowałem miarkownik, na dole w drzwiczkach popeilnikowych dorobiłem klapkę i zostało mi jeszcze dorobienie kierownicy.

Próbowałem palić groszkiem bez dmuchawy a z miarkownikiem.
Chyba mam za mały cug, mało powietrza przechodzi przez cały zasyp, nawet jak max klapka PG jest otwarta.
Muszę spróbować węglem.
Mam jednak jeszcze duży zapas groszku i palę z dmuchawą.
By ograniczyć straty paląc przy pomocy dmuchawy właśnie zrobiłem małe udoskonalenia.

Tak jak kolega położyłem 2 szamotki właśnie na wymienniki, na pierwszy stopień na środku, i na drugi przysłaniając troszkę wyjście z kotła do komina.
Także dopiero z trzeciego wymiennika spaliny mają ujście. Tak jakby była większe sprawność. Wcześniej to od razu z drugiego wymiennika spaliny uciekały w komin zamiast opływać trzeci wymiennik.

Także przy dmuchawie troszkę pogrzebałem.
Ustawiłem obroty na bardzo niskie, tak by w komin za dożo ciepła nie uciekało.
klapkę od dmuchawy podniosłem o jakieś 2-3 mm, po prostu ją przyblokowałem.

Zniwelowałem pracę dmuchawy = strat.

Gdy mam na piecu nastawione 50 stopni a temperatura spada o 1 czy 2 stopnie wtedy dmuchawa zaczyna się kręcić. To jest właśnie dobre że nie ma od razu max obrotów ale powoli, stopniowo się napędza. Ale klapka od dmuchawy podnosi się dopiero gdy dmuchawa ma duże obroty i wtedy całe ciepło idzie w komin. Wszystkie nakrętki zdjęte z klapki by ją odciążyć, bez skutku. Teraz mam klapkę otwartą, przyblokowaną na 2-3 mm i gdy temperatura spadnie to dmuchawa się załącza i powoli kręci i już poprzez otwartą klapkę dostaje się powietrze przy tych małych obrotach. Zauważyłem że nawet dmuchawa nie rozpędza się do tych 10% nastawionych obrotów. czyli mamy już mniej strat. Nie zauważyłem także by przez otwartą klapkę dmuchawy piec rozpędzał się sam poza nastawioną temperaturę.

Szponi
03-01-2012, 10:45
Witam,

Koledzy post swój kieruję do osob które mają jakieś doświadczenie z szamotem.

Jak widać w sygnaturze jestem posiadaczem Camino - 4 członowego o mocy 9,7kW. Kocioł na potrzeby mieszkania jest wystarczający. Na wiosne mam zamiar rozebrać go, wyczyścić, odkamienić i lepiej ocieplić. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie dołożenie jednego członu czyli 12,5kW i wymurowanie całego wymiennika szamotem, tak żeby uzyskać objetość zasypową taka jak była w oryginale. Chciałbym dzięki temu uzyskać jeszcze lepsze warunki do spalania węgla, a przy okazji więcej odebrać na dłuższym poziomym wymienniku. Niestety teraz przez ten, ktory jest, trochę ulatuje do komina jak dam mu popalić. Powiedzcie czy to dobry pomysł? Czy warto iść w tym kierunku? Za odpowiedzi z góry dzięki.

Dzięki kolego nilsan za fotki. Przydały się. Osobiście skuszę sie na ten teleskop. Rozdzielacz jednak zrobię poczwórny tak jak wcześniej narysowałem.

Pozdrawiam

Miałowiec
03-01-2012, 11:29
Kol. Krajes1985, dzięki za porady i spostrzeżenia :) Co do ostatniego zdania - w ostatni dzień świąt Bożego Narodzenia wieczorem w domu zrobiła się sauna właśnie przez tą klapkę dmuchawy. Cały czas była lekko niedomknięta, a rano jak rozpalałem to sprawdzam po wygarnięciu popiołu, czy domyka się. Niestety nie dokładnie sprawdziłem i efekt - cały czas docierało powietrze do zasypu. Przez 12 godzin to jeszcze było ok. Ale jak żar zaczął wracać ku górze wypalając skoksowany węgiel to dopiero się zaczęło:lol2: Poczuliśmy, że coś zbyt ciepło zrobiło się w pokojach, więc zszedłem do kotłowni, a tam 73C! Myślę, co jest grane? Sprawdziłem klapkę - ok. Zajrzałem do kotła, a tam żywy jasny ogień. Myślę - pewnie podsyciło, żeby ustabilizować zadaną i aż tyle przeciągnęło. No dobra. Po jakimś czasie było nie do wytrzymania w pokojach, a grzejniki - dotknąć nie można było. Temp. w pokoju 27C. Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. Teraz pozostało już tylko schłodzić instalację - otworzyć na max. grzejniki, w pokojach uchylić okna i otworzyć wszystkie drzwi. A że była późna pora, to trudno - spało się w dusznych pokojach:) Ale woda w kotle, choć wolno, obniżała się. Dmuchawy nie było sensu wyłączać bo ona tylko przy takiej temp. robiła co dwie min. przedmuch przez 5 sek. To zdarzenie pokazało mi, że muszę uważać na tą klapkę, tym bardziej, że mam mocny węgiel i daje on dużą temperaturę, przy małej ilości powietrza.

borys24so
03-01-2012, 11:44
Witam wszystkich serdecznie. Natknąłem się na to forum i ten temat przez przypadek i jestm bardzo z tego zadowolony gdyż można się duzo nauczyć o paleniu. Mam pytanie do Last Rico. Wynajmuję dom, w którym jest piec Galmet GT-KWR 11 z wentylatorem i sterownikiem. Dmuchawka jest na dole z boku pieca. Czy to jest piec dolnego czy górnego spalania. Wydaje mi się, że dolnego. Pisałeś na początku tego tematu, że ta metoda,którą podajesz na początku nie nadaje się do pieca z dolnym spalaniem. Spróbowałem jednak tej metody i jak na razie jest rewelacja. Pali się bardzo długo i dość dobrze się wypala. Ok 10 % popiołu z orzecha 25kj. Podejrzewam, że będzie jeszcze lepiej gdy zamontuje miarkownik ciągu a dmuchawkę odłączę. Jedynym problemem jest brak wlotu powietrza na górnych drzwiczkach, więc po prostu będę zostawiał je nie domknięte( oczywiście to już bez dmuchawki a z miarkownikiem) i wyczuję z czasem jak dużą szparkę zostawić by było wystarczająco tlenu do prawidłowego spalania. Napisz proszę czy jest to dobry i bezpieczny sposób( cug mam bardzo dobry). No i jaki to jest ten mój piec? Jakby istniał jakiś temat o różnicy dolniaków i górniaków to proszę o link.
pozdrawiam

luka
03-01-2012, 12:06
Wracając do twojego pytania,wydaje mi się , że twój problem to właśnie temperatura.Mamy zimę jaką mamy i jeżeli nie posiadamy zaworu 3D 4D ,bufora l itp to mamy to co mamy.Jest za ciepło aby utrzymywać temp np 60* bo w domu jest za ciepło.

Hej, dzięki za odzew.
To prawda, zawór 4D pozwala regulować przepływ temperatury, u mnie taki zawór jest - mógłbym go skręcić na ustawienie 4-5 i po kłopocie, temperatura na piecu lekko wzrośnie, w pomieszczeniach lekko spadnie, ale nie przełoży się to na oszczędność w spalaniu, po prostu część ciepła nie dotrze do grzejników. I tu mam problem, gdy czytam wypowiedzi z wątku o chłopakach, którzy utrzymują temperatury nawet poniżej 50*C paląc bezdymnie, małymi ilościami węgla. Też tak chcę :) oraz jednocześnie chciałbym przekazać jak najwięcej ciepła na instalację, bez skręcania zaworu 4D

luka
03-01-2012, 12:09
Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. \\

Pewnie dostał się kawałek węgla albo koksu który spadł z zasypu, też tak nieraz miewam.

pozdr

Szponi
03-01-2012, 13:22
jedynym problemem jest brak wlotu powietrza na górnych drzwiczkach, więc po prostu będę zostawiał je nie domknięte( oczywiście to już bez dmuchawki a z miarkownikiem) i wyczuję z czasem jak dużą szparkę zostawić by było wystarczająco tlenu do prawidłowego spalania.

Nigdy nie zostawiaj żadnych drzwiczek otwartych czy nawet uchylonych !!!! Było już o tym wielokrotnie!!!

krajes1985
03-01-2012, 13:51
Temp. w pokoju 27C. Schodzę do kotła, a tam 87C!!! Teraz to się przeraziłem. Jeszcze raz sprawdziłem klapkę, tym razem dużo dokładniej i z większą siłą docisnąłem ją i poczułem, że coś skruszyło i jeszcze się bardziej domknęła! Wtedy zrozumiałem, że dotychczas była niewyczuwalnie uchylona. Teraz pozostało już tylko schłodzić instalację - otworzyć na max. grzejniki, w pokojach uchylić okna i otworzyć wszystkie drzwi. A że była późna pora, to trudno - spało się w dusznych pokojach:) Ale woda w kotle, choć wolno, obniżała się. Dmuchawy nie było sensu wyłączać bo ona tylko przy takiej temp. robiła co dwie min. przedmuch przez 5 sek. To zdarzenie pokazało mi, że muszę uważać na tą klapkę, tym bardziej, że mam mocny węgiel i daje on dużą temperaturę, przy małej ilości powietrza.

Nie wiem jaki masz sterownik i dmuchawę. U mnie jest tak gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza. Lecz gdy nastawię na przedmuchy to od razu pełne obroty dmuchawy i całość idzie w komin. Wolę powoli dostarczać powietrze a nie gwałtownie. Aby powoli dostarczyć to tak jak mówiłem muszę mieć troszkę klapkę otwartą bo dmuchawa przy małych obrotach nie ma siły podnieść klapki.

Co do klapki u Ciebie to niezły masz ciąg. Chyba że na prawdę była otwarta na 1 cm a nie gdzieś koło 2mm.
Jak masz czas to po próbuj tak jak ja mam. może coś się poprawi.

pomarańcza
03-01-2012, 17:40
Posiadam piec co "Bies plus" 1,5 m2, 17,5 kw uniwersalny. Jest to piec dolnego spalania z bajpasem do bezdymnego rozpalania.Piec posiada miarkownik. Powietrze główne podawane jest przez popielnik wtórne też przez popielnik tylko z boku popielnika. W drzwiczkach zasypowych nie ma żadnego otworu. Chciałem zapytać fachowców czy taki otwór z boku popielnika dla podawania powietrza wtórnego ma sens? czy jest prawidłowe czy to tylko wymysł producenta?

Miałowiec
03-01-2012, 18:13
Nie wiem jaki masz sterownik i dmuchawę. U mnie jest tak gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza. Lecz gdy nastawię na przedmuchy to od razu pełne obroty dmuchawy i całość idzie w komin. Wolę powoli dostarczać powietrze a nie gwałtownie. Aby powoli dostarczyć to tak jak mówiłem muszę mieć troszkę klapkę otwartą bo dmuchawa przy małych obrotach nie ma siły podnieść klapki.

Co do klapki u Ciebie to niezły masz ciąg. Chyba że na prawdę była otwarta na 1 cm a nie gdzieś koło 2mm.
Jak masz czas to po próbuj tak jak ja mam. może coś się poprawi.

Nie wiem dokładnie ile była otwarta ta klapka, ale chyba niewiele - 3-4mm. Już wcześniej zauważyłem, że chyba mam dobry ciąg, bo jak zostało już trochę skoksowanego węgla na ruszcie, to postanowiłem wyłączyć sterownik przed snem i podnieść do końca tą klapkę, żeby pomału dopaliła się ta reszta. Z ciekawości zostałem przez chwilę w kotłowni i zaobserwowałem, że rośnie temp. spalin. Po chwili zajrzałem do środka a tam zrobił się jasno żółty żar. Musiałem sporo opuścić klapkę, bo zbyt szybko by się wypaliło. U mnie tak samo jest, gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza, bo zwiększyłem w ustawieniach dynamikę kotła wraz z instalacją c.o. Wentylator rusza, gdy na wyświetlaczu jest jeszcze zadana, ale sterownik wyczuwa, że już zaczyna spadać o jakiś ułamek stopnia. Jeśli zasypu jest jeszcze sporo, to szybko stabilizuje temperaturę zadaną (2-3min), a temperatura spalin dochodzi maks. do 110-140C. Ale w miarę opadania opału ten czas wydłuża się i rośnie temp. spalin przy stabilizowaniu temp. zadanej. Może jeszcze spróbuję zwiększyć dynamikę.

marcin1378
03-01-2012, 18:56
Panowie mam pytanie do palących w Viadrusie, ostatnio po wewnętrznej stronie drzwiczek zespolonych popielnikowych w ich górnej części pojawiła się smoła (wcześniej jej nie było), czy jest to związane z nieszczelnościami na drzwiczkach ?

borys24so
03-01-2012, 19:34
Nigdy nie zostawiaj żadnych drzwiczek otwartych czy nawet uchylonych !!!! Było już o tym wielokrotnie!!!

Rozumiem, że chodzi o niebezpieczeństwo zatrucia się czadem?? Czy są jeszcze inne ważne powody?

Szponi
03-01-2012, 20:20
borys24so

Czad to po pierwsze. Kilka wdechów wsokiego stężenia i po Tobie.

Dym który może wydostać się na kotłownię (pomieszczenie w którym masz kocioł - może łazienkę - nie wiem) przy zmieniających się warunkach pogodowych. To, że masz może i super ciąg, że aż drzwi zasysa, albo wciąga ruszta do komina, to niczego nie usprawiedliwia!!!

Po trzecie wyskakujące z popielnika koksiki, które mogą spowodować pożar.
Jeszcze raz

NIGDY NIE ZOSTAWIAJ ŻADNYCH DRZWICZEK UCHYLONYCH KONIEC, KROPKA, NIECH TO BĘDZIE DLA CIEBIE ŚWIĘTOŚĆ.

rybniczanin
03-01-2012, 20:26
Panowie mam pytanie do palących w Viadrusie, ostatnio po wewnętrznej stronie drzwiczek zespolonych popielnikowych w ich górnej części pojawiła się smoła (wcześniej jej nie było), czy jest to związane z nieszczelnościami na drzwiczkach ?
Ja nic nie zauważyłem takiego u siebie, oczywiście pilnując uszczelnienia pionowego rusztu.:)

prm
04-01-2012, 00:53
Panowie mam krótkie pytanko,a mianowicie jakie wymiary powinna mieć moja KPW przy ruszcie 25szer x 31dł cm ??

Adimet
04-01-2012, 05:15
Witam,
Nigdy nie zagłębiałem się w rozpalanie i spalanie (bo raczej to nie była moja działka w domu).
Lecz zainteresował mnie ten temat, a szczególnie gdy przeczytałem już pare wiadomości w tym wątku.

Nigdy bym się nie spodziewał, iż to wszystko jest tak złożone itp. Ale przejdę do sedna.

Chciałem się poradzić odnośnie pieca, ponieważ przyznam się, że nie słyszałem wcześniej o górnym/dolnym spalaniu - dlatego nawet nie wiem jak powinno się palić w moim piecu (wiem zabawne).

Opiszę jak wygląda sytuacja (piec). Jest to piec z wyglądu przypominający w budowie ten:

http://i.imgur.com/9qyiP.jpg

tzn:
- górne drzwiczki jak na zdjęcie (jednak posiadają klapke z regulacją przepływu powietrza której na zdjęciu nie ma)
- dolne pod którymi mamy ruszta? do rozpalania (jeśli mylę nazwy przepraszam) oraz popielnik.
- nie posiada jak na zdjęciu tego łańcuszka
- poza tym że od góry mają kołnierz na podłączenie centralnego też posiadają taki otwór jak na zdjęciu (czarny prostokąt) tylko nie ma tam tego miernika a jest taka WAJCHA - i ona mnie zastanawia - bo w jednej pozycji otwiera przelot powietrza do komina górą, w drugiej zamyka (przelot dołem), czy to oznacza iż jest to piec dolnego jak i górnego spalania ?
- poza tym chyba wszystko - aha nie posiada żadnej elektroniki (nawiewniki/pompy itp.) - nigdy u nas piece nie miały nic i grzały dobrze, dom nie duży (110m2 jak na dom to nie jest aż taki ogrom chyba). Tak więc zaznaczam to żeby nie było niedomówień.

Mam pytanie - jak najlepiej rozpalać (sprawnie bez 2h zabawy) i jak palić w takim piecu by było ekonomicznie (bo wszystkim nam o to chodzi) i wygodnie.
Ogólnie stosujemy metodę rozpalenia od dołu (papier,drewno,trochę węgla) a potem dokładania łopatki potem już po dwie od góry. Jednak wymaga to częstego dokładania tak co 40-50min po dwie łopatki. A bywało iż czasem po dołożeniu troszkę większej ilości węgla po jakimś czasie zbierały się gazy i "buchało" górnymi drzwiczkami (może to też wina lekko wilgotnego węgla albo też złej techniki).

Wiem, że mój post może być problematyczny lecz liczę na fachową radę bo gdzie jak nie tu :)
Starałem się jasno opisać w razie potrzeby nawet zrobię foto pieca i odpowiem na następne pytania. Co do rodzaju węgla to zazwyczaj używamy w domu orzechu.

Pozdrawiam
Adrian

resq
04-01-2012, 07:52
Witaj Adimet Adrian,
wiem że przyłożyłeś się do tego posta, choć nie bardzo już do czytania wątku,
ale tak to jest jak człowiekowi się spieszy.;)
Na pewno znajdziesz tu pomoc lecz nie oczekuj od nas wizjonerstwa,
nie da się ocenić samochodu po wyglądzie, potrzebne są rysunki, schematy, zdjęcia przede wszystkim te w środku.
Musisz się trochę bardziej wysilić a wtedy z przyjemnością Ci pomożemy.
pozdrawiam
resq

Gelo2104
04-01-2012, 09:31
Adimet jeśli dobrze zrozumiałem masz kociołek dolny . Jak rozpalasz to przepływ powietrza u góry otwarty , potem zamykasz . Zrób małą szczelinę w drzwiczkach zasypu a przy dokładaniu najpierw delikatnie uchyl je a po chwili otwieraj . Pozwoli to na odessanie gazów i nie będzie wybuchów . Ja na przerobionym na dolniaka kotle ładuje zasyp do pełna i mam 11 godzin spokoju . Jedynie co mnie martwi to zasmołowana komora zasypu .

Mały Mariusz
04-01-2012, 10:40
Mi sie wydaje że kolega Adimet ma kociołek raczej górnospalajacy i jak najbardziej powinien w nim palić od góry.

Last Rico
04-01-2012, 11:32
Last Rico taki poważny gośc a biega po nocach z latarką i to po dachu ;-)
Pozdówka

Uuuu... "poważny gość" zabrzmiało tak, że aż podziękuje :D, jedynie w nocy
można zobaczyć calutki komin od podstawy aż do ujścia. Potrzebna jest tylko
(a właściwie to konieczna), latarka LED np.3W z soczewką bo daje wąską strugę
silnego białego światła. Widać naprawdę ekstra. Tez pozdrówka. :D

Last Rico
04-01-2012, 11:35
Mikar 1
Nie mam pojęcia, skąd ci wyszło że powierzchnia przekroju KPW to 18 cm2,
ale w miarę trafiłeś. Zrób wstępnie z profila 50 x 30 mm. Przy bardzo słabym
ciągu komina zejdź na 40 x 25 mm. Co do powierzchni otworu PG, to znacznie
lepiej by było mieć większą powierzchnię niż mniejszą. Ktoś powie, ale otwór
PG i tak będzie przymykany klapą, to po co taki duży? Po to, żeby móc potem
otwierać klapę PG pod małym kątem (jest znacznie bezpieczniej).
Tez pozdrawiam. :D
--------------------

Kolega Szponi
Dobrze czynisz pisząc frazę o uchylaniu drzwiczek na CZERWONO. Dzięki...
Może TYM uratujesz komuś życie. Życie to nie gra, tu klawisz Esc nie zadziała.
--------------------

Witaj Pomarańcza :)
Piszesz że w twoim kotle oba powietrza wchodzą przez jedną klapę.
Jeśli nie są one nijak rozdzielone (np. nie ma możliwości wpuścić samego PW
bez PG), to takie wykonanie producenta nie ma sensu. Jeśli jednak daje się
zmieniać proporcje między oboma strumieniami - to kierunek jest poprawny.
--------------------

jacbelfer
04-01-2012, 11:36
Mam opał potęźnie gazujący. Jest na to jakaś rada ?...
Kupiłem tego łajna 2 tony.

Last Rico
04-01-2012, 11:41
Panowie mam pytanie do palących w Viadrusie, ostatnio po wewnętrznej stronie drzwiczek zespolonych popielnikowych w ich górnej części pojawiła się smoła (wcześniej jej nie było), czy jest to związane z nieszczelnościami na drzwiczkach ?

Wykrapianie się smoły pogazowej, ZAWSZE ma miejsce na wychłodzonych
powierzchniach kotła. Tak jak piszesz, może to wychłodzenie być wynikiem
rozszczelnienia drzwi. Może też być spowodowane niską temperaturą na kotle
- a właściwie to na wrażliwych miejscach kotła (jeśl wcześniej tego nie było).
Zobacz, jest 4 styczeń - a temperatury są wiosenne...:D

Last Rico
04-01-2012, 11:44
Mam opał potęźnie gazujący. Jest na to jakaś rada ?...
Kupiłem tego łajna 2 tony.

Jeśli palisz jako DS, to tylko się cieszyć. :D
DS nie lubi koksu.

Szponi
04-01-2012, 11:54
Witam,

Last Rico dzięki za pochwałę.

Mógłbys jescze wypowiedziec się co o tym sadzisz:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5096260&viewfull=1#post5096260

Pozdrawiam

Szponi
04-01-2012, 12:45
Witam,

Koledzy mogę zamontowac RCK w wyczystce, w miejscu A na rysunku, czy koniecznie mam sie upierać żeby był przy kotle w miejscu B. Nieukrywam, że A pasuje mi pod każdym wzgledem.

http://img502.imageshack.us/img502/1012/regulator.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/502/regulator.jpg/)

Pozdrawiam

Last Rico
04-01-2012, 13:07
Twoje prawie 10 kW-towe Camino ogrzewa mieszkanie - a nie dom.
Powiększania kotła bym nie zalecał, i tak jest on do twojej powierzchni sporo
za duży. Na tym świecie nie ma nic za darmo, szamot podnosi temperaturę
w komorze zasypowej, z jednej strony to dobrze, ale z drugiej nie bardzo gdyż
zgodnie z rysunkami nr.1 i nr.2 na pierwszej stronie tego wątku - ciepło ma być
u góry kotła, w poczekalni powinno być chłodniej, stąd obieg grawitacyjny wody
świetnie się tu sprawdza (nie miesza tak mocno wody). Zobacz kolory ścianek
kotłów na obu rysunkach, różnią się. :) Szamot w kotle GS to konieczność.

Obadaj jaka jest temp. spalin... tak z trzy dni po wyczyszczeniu wymiennika.
Jeśli uznasz że za duża, to w oba kanały wstaw zawirowywacze spalin. Jeśli
jeszcze mało, to załóż RCK - bo może masz zbyt silny lub nierówny ciąg kom.
Regulator powinien być montowany jak najbliżej kotła, lepiej nad - niż pod.
Piszę o tym dlatego gdyz sugeruję się twoim tekstem cyt:

"""Chciałbym dzięki temu uzyskać jeszcze lepsze warunki do spalania węgla,
a przy okazji więcej odebrać na dłuższym poziomym wymienniku. Niestety teraz
przez ten, ktory jest, trochę ulatuje do komina jak dam mu popalić."""

Spróbuj nie dawać mu popalić. :D Ekonomiczne spalanie... to łagodne spalanie.
Próby szybkiego nagrzewania pomieszczeń niosą ze sobą wielkie straty opału!!

Rozbiórka szczelnego kotła, to zawsze jakieś ryzyko, czyszczenie od środka - nie
jest mu potrzebne. KPW cudnie wypali smołę na pył. Czyszczenie kotła od str. wody
(z ew. kamienia) - ma sens jak najbardziej, pod warunkiem, że jest zakamieniony.:)

nilsan
04-01-2012, 13:18
szponi:

Z dwojga złego lepsze jest B, bo RCK musi być zamontowane w kotłowni, w której jest kocioł oraz zetka nawiewna.
Jeśli dobrze rozumiem to wyczystkę A masz w sąsiednim pomieszczeniu.

nilsan

Adimet
04-01-2012, 13:19
Witam ponownie.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Czytałem temat (pare pierwszych stron) jednak nie było nic co akurat mnie by mogło pomóc (tak mi się wydaje).

Niestety nie mam schematu budowy pieca wewnątrz - nie dostałem z piecem nic takiego - co jest trochę dziwne bo i jakaś instrukcja czy coś powinno być.
Mam jedynie ulotkę owej firmy wykonującej piece i podobny, jak nie ten sam model jest opisany jako "Piec węglowy do C.O. o trzyciągowym przebiegu spalin z dolnym spalaniem". Tak więc chyba sprawa spalania jest wyjaśniona (typu).

Czyli mam rozpalać na dole, potem przez cały czas troszkę dokładać? Bo zasypać pieca do połowy chyba nie mogę?

Pozdrawiam

nilsan
04-01-2012, 13:23
Last Rico:

Jak interpretujesz ten tekst z twojej stopki:
"beton wiąże ludzi..."
bo aż się prosi dopisać:
"a muzyka łagodzi ich obyczaje" :D

nilsan

Szponi
04-01-2012, 13:38
Dzieki Last Rico i nilsan

nilsan
Zgadza sie wyczystka jest u sąsiada. Najwygodniej byloby RCK właśnie tam założyć. Wyjąc okragłe drzwiczki i wrzucić w nie regulator, zakleić i po problemie.
W kotłowni pomiędzy kominem, a czopuchem nie mam za wiele miejsca i tam raczej w grę wchodziłaby wersja na rurę o ponad 100zł droższa. Dobijać się do przewodu kominowego przez 100cm cegły to raczej odpada - chcąc założyć go nad czopuchem.

Last Rico
Z ciągiem masz 100% racje jest silny. Jak dodatkowo wieje to opał znika w oczach :) Czyścić wewnątrz wymiennika nie muszę - dzięki Tobie i temu wątkowi. Co do wnetrza to przy spuszczaniu wody kilkakrotnie słyszalem kamyczki w kotle, tak więc przydałoby się zajrzec również do środka.

Czy zamiast typowych zawirowywaczy nie lepiej byłoby spaliny przycisnąć do ścianek wstawiając w środku kanałów coś na kształt spłaczonej rury, obustronnie zaślepionej??

Co z tym szamotem? Jak zabuduje caly kocioł to zmniejszy mi się objetość zasypowa, a chciałbym pozostawic taka jak jest, stąd te moje pytania o dodatkowy człon. Sam juz nie wiem co z tym fantem zrobić. Doradźcie :bash:

Szponi
04-01-2012, 13:54
Adimet

Zrób fotki swojego kotła, szczególnie, środka, wyczystki itp i podrzuć linka.
Na pewno ktoś wyjasni Ci wszystko albo powie gdzie szukać.

Gelo2104
04-01-2012, 13:54
Czyli mam rozpalać na dole, potem przez cały czas troszkę dokładać? Bo zasypać pieca do połowy chyba nie mogę?
Dlaczego troszkę dokładać? Zasyp tyle ile się da i niech się pali , jeśli będziesz zaglądał do zasypu nie otwieraj gwałtownie drzwiczek zasypowych a dolne na ten czas zamknij .

nilsan
04-01-2012, 14:16
Szponi:

"Czy zamiast typowych zawirowywaczy nie lepiej byłoby spaliny przycisnąć do ścianek wstawiając w środku kanałów coś na kształt spłaczonej rury, obustronnie zaślepionej??"

O ile dobrze pamiętam to ktoś na tym wątku już takie rozwiązanie proponował i sam przetestował.
Jest to dobry pomysł, ale na sprawność wymiany (od strony spalin) ma wpływ kilka parametrów:
1. temperatura spalin na wlocie do wymiennika
2. temperatura spalin na wylocie z wymiennika
3. powierzchnia wymiany
4. prędkość przepływu spalin
5. czystość powierzchni wymiany
6. długość drogi wymiany
Spaliny przepływając ruchem spiralnym pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła.
W rezultacie obniża się temperatura wylotowa spalin i tym samych rośnie średnia logarytmiczna różnica temperatur i moc oddawana do wymiennika.

nilsan

nilsan
04-01-2012, 14:20
szponi:

"Zgadza sie wyczystka jest u sąsiada. Najwygodniej byloby RCK właśnie tam założyć. Wyjąc okragłe drzwiczki i wrzucić w nie regulator, zakleić i po problemie.
W kotłowni pomiędzy kominem, a czopuchem nie mam za wiele miejsca i tam raczej w grę wchodziłaby wersja na rurę o ponad 100zł droższa. Dobijać się do przewodu kominowego przez 100cm cegły to raczej odpada - chcąc założyć go nad czopuchem."

W żadnym wypadku nad tylko pod czopuchem.

nilsan

krajes1985
04-01-2012, 14:23
Mam pytanie.

Zmniejszcie pojemność zasypową dokładnie w jakim celu?

Za duży piec, za dużo opału, przy 50 stopniach piec się dusi tak? Osiagnie temperature, miarkownik zdusi, wtedy znowu potrzeba dużo powietrza do rozpędzenia kotła.
Zmniejszony zasyp, przy 50 stopniach pali się cały czas równomiernie. Bez długiego usypiania kotła?

W którym punkcie będzie dłuższy czas działania pieca?
Pierwszy punkt - duży zasyp, większa ilość paliwa.
Drugi punkt - mniejszy zasyp, mniejsza ilość paliwa to i mniejszy czas działania kotła?

Dobrze rozumiem?

Jeszcze ułożyłem na wymiennikach cegły szamotowe by zawirować troszkę i wydłużyć drogę spalin i pewnie zmniejszyłem prędkość spalin

Spaliny wolniej się przemieszczają i pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła


http://img846.imageshack.us/img846/7844/przekrojpiecapw12.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/846/przekrojpiecapw12.jpg/)

Szponi
04-01-2012, 14:34
krajes1985
Dłuższy będzie większy zasyp palony równomiernie i płomieniem bez dymu :)

nilsan
Odnośnie tych 6 punktow w 100 procentach sie zgadzam. Tylko, że w camino wymiennik jest czlonowy, jak żeberka w grzejniku i dodatkowo ma nieregularny kształt (bliżej środka kotła szerszy). Spaliny lecąc do komina "podskakują" na tych żeberkach coś jak sinus góra-dół. Wkomponowac w taki wymiennik fizycznie spiralę nie będzie łatwo. Dlatego też ten ściskacz o odopwiednim przekroju też powinien podobnie zdać egzamin jak zawirowywacz, za to o niebo latwiej go wykonać. Jeden z powyższych parametrów się zmieni - predkość spalin, tak więc tez powinno byc lepiej.

Pozdrawiam

nilsan
04-01-2012, 14:41
krajes:

"Spaliny wolniej się przemieszczają i pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła? "

To nie do końca tak.
Zawirowywacz spiralny nadaje spalinom ruch spiralny jak po sprężynie.
Przez to pokonują one większą drogę w płomieniówce niż gdyby zawirowywacza nie było.
Co prawda trochę z mniejszą prędkością, ale nieznacznie.

nilsan

Szponi
04-01-2012, 14:48
nilsan

Wrzucę dziś do kanałów wymiennika dwie puszki po piwie i zobaczę czy przyniosą jakiś efekt. :)

nilsan
04-01-2012, 14:52
Szponi:

Na wszelki wypadek przedtem wywieź rodzinę gdzieś daleko. :o:D

nilsan

resq
04-01-2012, 15:05
Dobrze rozumiem?

Jeszcze ułożyłem na wymiennikach cegły szamotowe by zawirować troszkę i wydłużyć drogę spalin i pewnie zmniejszyłem prędkość spalin

Spaliny wolniej się przemieszczają i pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła



Miejsca na zawirowywacze powinny być tak dobrane aby dociskały spaliny do ścianek wymiennika.
Kol Vld proponował aby przestrzenie pomiędzy pozostawały 20-25 mm.

Jest to też uzależnione od ciągu kominowego jak wspomniał Last Rico

pozdrawiam,
poniżej przykłady na umieszczenie zawirowywaczy
93121

krajes1985
04-01-2012, 15:20
Można takie gotowe zawirowacze zakupić?

ansu
04-01-2012, 15:29
krajes:

"Spaliny wolniej się przemieszczają i pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła? "

To nie do końca tak.
Zawirowywacz spiralny nadaje spalinom ruch spiralny jak po sprężynie.
Przez to pokonują one większą drogę w płomieniówce niż gdyby zawirowywacza nie było.
Co prawda trochę z mniejszą prędkością, ale nieznacznie.

nilsan

Zawirowywacze zwiększają drogę i prędkość spalin (większa droga równa się większa prędkość bo taka sama ilość ma dłuższą drogę do pokonania w tym samym czasie więc musi robić to szybciej) Warto sobie przypomnieć fizykę z podstawówki ruch laminarny i turbulentny, liczba Reynoldsa Zawirowywacze maja tak zwiększyć prędkość by wystąpił ruch turbulentny. Wtedy wymiana wzrasta nawet kilkukrotnie. Sorki za brak elokwencji.

resq
04-01-2012, 15:37
Można takie gotowe zawirowacze zakupić?

Jak najbardziej tak, tyle że mogą po prostu do Twojego pieca nie pasować,
lepiej trochę popracować i zrobić je samemu ( dopasować do kanałów wymiennika)

cruz
04-01-2012, 15:52
Adimet jeśli dobrze zrozumiałem masz kociołek dolny.

To kocioł górno-dolny. Czyli nie udany górniak udający dolny.

nilsan
04-01-2012, 16:04
ansu:

Aja jaj, ale wtopę zaliczyłem. :bash:
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że w mojej podstawówce o żadnych laminarno/turbulentnych Reynoldsach nie uczyli.
Chyba, że z powodu postępującej sklerozy już o tym zapomniałem, bo to baaaaardzo dawno było.:lol2:

nilsan

PS
Myślałem o oporze, a napisałem o prędkości.
Starość nie radość.
Najważniejsze, że ktoś zawsze czuwa.;)

mikar1
04-01-2012, 16:19
Witam.
LastRico dziękuję za odpowiedż.
Pozdrawiam.Mikar1

ansu
04-01-2012, 16:48
Kiedyś miałem kocioł z szerokimi, prostokątnymi, pionowymi kanałami konwekcyjnymi i zarąbisty ciąg, aż opał kominem leciał. Zawirowywaczy nie było jak zamontować więc by zmniejszyć ciąg w samym palenisku i zwiększyć prędkość spalin w wymienniku zamontowałem w środek kanałów cegły tak że pozostały tylko szczeliny przy ścianach wymiennika

nilsan
Spoko:wiggle: Jak zrobisz doktorat to dopiero wtedy zapomnisz o podstawowych sprawach.

nilsan
04-01-2012, 16:57
nilsan
Spoko:wiggle: Jak zrobisz doktorat to dopiero wtedy zapomnisz o podstawowych sprawach.

Po co mam robić doktorat jak już ponoć jestem docentem. :D

nilsan

smarki
04-01-2012, 17:45
Po wielu próbach i różnych konfiguracjach u mnie w KWK 16 najlepiej pali się tak jak na obrazku poniżej.

http://img141.imageshack.us/img141/1741/kwk.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/141/kwk.jpg/)

Cztery cegły szamotowe postawione pionowo na tylnej ściance, na to popiół dla uszczelnienia. Cegły stoją na małych kawałkach szamotu aby można było używać ruchomego rusztu do odpopielenia.
PG - miarkownik + uszczelniona klapka
PW - KPW 6x4cm, spłaszczona na końcu + oryginalne napowietrzanie Zębca

Temp na piecu 45-48C, grzeję też wymiennik CWO 100l.

Po zmniejszeniu palenisko ma teraz dł. 26 szer 27 głęb 29cm. Palę mocno gazującym i spiekającym węglem, co dodatkowo utrudnia całą sprawę, ale dzięki zmniejszeniu paleniska zasyp jest teraz lepiej napowietrzany - jest o wiele mniej sadzy na wymienniku. Testy na innym węglu wypadły rewelacyjnie, więc na następny sezon zmiana opału da jeszcze lepsze rezultaty.

Ładuję do samych drzwiczek jakieś 11 kg orzecha, pali się ok 1kg/h co przy nowym standardowo ocieplonym domu 150m2 daje 22-23st w pokojach.
Próbowałem jak niektórzy tu sugerowali dzielić zasyp na pół, ale poza tym że musiałem rozpalać dwukrotnie, nic to nie dawało. czas palenia praktycznie ten sam, więc zrezygnowałem.

Również próby z większą ilością szamotu (po bokach komory, jak również deflektory z góry) też nie sprawdziły się. Węgiel spalał się może i trochę lepiej, ale prawdopodobnie wymiennik nie dawał rady odebrać ciepła. Kocioł długo dochodził do zadanej temperatury.

Interesujący jest wątek z RCK - mam dom na lekkiej górce, z 3 stron otwarte pole i jak powieje to ho ho:)

Najważniejsze w tym wszystkim to zrozumieć podstawowe zasady i prawa fizyki, dostosować pod swoją kotłownię, próbować i eksperymentować a na pewno się poprawi. Póki co wszystkie uwagi LastRico się u mnie sprawdzają, za co jestem mu bardzo wdzięczny.

prm
04-01-2012, 18:01
Grybos1 dziękuję za odpowiedź. Muszę zamontować tą KPW bo szkoda opału idącego w komin.
Na dmuchawie i sterowniku z PID wyciągam jakieś 12 godz.(dom ~80 m2,nieocieplony, okna wymienione - zasyp 15 kg/orzech),ale przez pierwsze 6 godz idzie dym z komina,dopiero gdy spala się koks dymu brak. Myślę,że jak dorobię klapkę PG i KPW to spalanie wydłuży się o jakieś 3 godz. i to by już mnie satysfakcjonowało.
Panowie widzę,że jest poruszany temat zawirowaczy spalin, u mnie chyba też by się coś takiego przydało :/
To mój piec. Skreśliłem wymienniki których u mnie nie ma(gdyż mam wersje 14 kw a zdjęcie jest 19-stki)
http://img812.imageshack.us/img812/9421/piecw.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/812/piecw.jpg/)


Co o tym myślicie?? na drugim wymienniku byłoby warto coś umieścić?

nilsan
04-01-2012, 18:14
smarki:

Ja bym spróbował zrobić jeszcze coś takiego.
Podniósłbym jeszcze do góry cegły szamotowe i na nich ułożyłbym ostatnią warstwę szamotu w taki sposób, żeby powstał nawis nad paleniskiem gdzieś do połowy głębokości kotła. W ten sposób powstanie coś na kształt ceramicznego deflektora spalin i kocioł z dwuciągowego stanie się trójciągowym. Wysokość tego nowo utworzonego trzeciego kanału zrobił bym taką samą jak tych fabrycznych, coś na wzór kotła kolegi prm. Dla ułatwienia zasypu węgla deflektor ceramiczny zamontowałbym w ramce z kątownika z zawiasami od strony czopucha. Dzięki temu będzie go można postawić do pionu w tarcie załadunku, a po rozpaleniu opuścić. Zawiasy najlepiej zrobić samemu z rurki 1/2" i pręta stalowego gładkiego z dosyć dużym luzem, żeby się nie zakleszczały pod wpływem temperatury. Po bokach deflektora pozostawiłbym szczeliny 3-4cm. W ten sposób zwiększy się prędkość i droga spalin bez ograniczania dostępności wymiennika do czyszczenia, oraz poprawi się dopalanie gazów na rozgrzanym deflektorze. Ale oczywiście sam musisz zdecydować czy w to wchodzisz.

nilsan

jacbelfer
04-01-2012, 19:50
Poniżej mój cytat :)

Mam opał potężnie gazujący. Jest na to jakaś rada ?...
Kupiłem tego łajna 2 tony.

Last Rico

Jeśli palisz jako DS, to tylko się cieszyć.
DS nie lubi koksu.
Teraz już się cieszę Last Rico. Problemem był zbyt wysoki wlot do palnika w moim kociołku DS. Zapalało się więcej węgla i nie udawało się wszystkiego spalić. Teraz mam już tylko 8 cm i kociołek tylko mruczy :)

mppm
04-01-2012, 20:12
smarki:

Ja bym spróbował zrobić jeszcze coś takiego.
Podniósłbym jeszcze do góry cegły szamotowe i na nich ułożyłbym ostatnią warstwę szamotu w taki sposób, żeby powstał nawis nad paleniskiem gdzieś do połowy głębokości kotła. W ten sposób powstanie coś na kształt ceramicznego deflektora spalin i kocioł z dwuciągowego stanie się trójciągowym. Wysokość tego nowo utworzonego trzeciego kanału zrobił bym taką samą jak tych fabrycznych, coś na wzór kotła kolegi prm. Dla ułatwienia zasypu węgla deflektor ceramiczny zamontowałbym w ramce z kątownika z zawiasami od strony czopucha. Dzięki temu będzie go można postawić do pionu w tarcie załadunku, a po rozpaleniu opuścić. Zawiasy najlepiej zrobić samemu z rurki 1/2" i pręta stalowego gładkiego z dosyć dużym luzem, żeby się nie zakleszczały pod wpływem temperatury. Po bokach deflektora pozostawiłbym szczeliny 3-4cm. W ten sposób zwiększy się prędkość i droga spalin bez ograniczania dostępności wymiennika do czyszczenia, oraz poprawi się dopalanie gazów na rozgrzanym deflektorze. Ale oczywiście sam musisz zdecydować czy w to wchodzisz.

nilsan
Popieram w całej rozciągłości,mam taką półke zamiast spawania położyłem cienkie cegły trójki na leżąco na tych stojacych od góry dociskają kolejna warstwa stojących http://images35.fotosik.pl/1106/e945a5f17feb94a4m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e945a5f17feb94a4.html)

smarki
04-01-2012, 20:42
nilsan

Dzięki za pomysł, tylko muszę wymyślić w jaki sposób bez wiercenia/gięcia/spawania itp takie coś zmajstrować na testy :)


mppm

W jaki sposób ta półka się trzyma i nie spada ? Pytanie może śmieszne ale ze zdjęcia i opisu nie jestem w stanie do tego dojść :)

mppm
04-01-2012, 20:59
Ścianka pionowa to cegły 6 na nich cienka 3 i dalej znowu 6 plus dwa małe kawałki blokujące górne cegły.

smarki
04-01-2012, 21:34
Wszystko jasne, jutro testy potem relacja:) Dzięki!

Jarek712
04-01-2012, 21:49
Witam wszystkich ! Jestem nowy na forum więc wypadało by się przedstawić... Nazywam się Jarek , mam lat 17 i paleniem w piecu zajmuję się ja :) ! Trafiłem tu jakiś czas temu i bacznie studiowałem temat , by pochłonąć trochę wiedzy :) . Dobra, a teraz do rzeczy :) !

Dom 200m2 , ocieplony w połowie , nowe okna , nowy dach , dobrze ocieplone poddasze . Nowa instalacja miedziana , aluminiowe kaloryfery , bojler 120l , zawór mieszający .Piec firmy DEFRO 20KW bez miarownika ciągu , z dmuchawą http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-nowa-linia , nowy komin , średnicy nie powiem , bo nie wiem , ale chyba 200mm ?

Od początku sezonu rodzice skarżą się na piec (nasz drugi sezon) . Palimy drewnem , sezonowanym niecały rok , głównie buk, dąb, olcha . Piec pracujący na dmuchawie , temp zadana 45 stopni , przymknięty wylot z komina na rurze . ... Co za tym idzie , każdy się domyśla .... Piec uwalony od środka smołą która zarzucała całe wymienniki . W domu zimno, drewno znika z pieca , kopci ...

Zacząłem czytać , i dokonałem kilku modyfikacji ; zmieniłem sposób . Jako , że jest nowy komin , ciąg jest bardzo dobry . Pozbyłem się dmuchawy , i zacząłem podawać powietrze klapką od popielnika . Efekt ? Kiepsko ... Piec nie umiał rozbujać się do 55 stopni ... Na forum ktoś też ma taki piec , i widziałem , że włożył watę szklaną między drzwiczki a palenisko , by powietrze nie szło od razu do góry , tylko pod rusztami . Efekt widać gołym okiem , bo gdy za bardzo uchyli się dolna klapka , piec nagrzewa się i do 80 stopni , co kiedyś było nie możliwe bez dmuchawy ... Zacząłem palić w tym piecu od góry , ale drewnem . Upycham cały piec dużymi szczapami , zasypuje trocinami , i na górę rozpałka i jazda . Zanim się rozpali , nie domykam do końca drzwiczek , zostawiając około 0,5mm szczelinę . Efekt jest taki , że idzie mniej drewna , piec zaczął ładnie wyglądać od środka - nie ma smoły , nie kopci . Na takim załadowaniu trzyma jakieś 7 godzin , czyli efekt bardzo zadowalający w porównaniu do tego co było . Są niebieskie płomyczki , skąd ? Nie mam pojęcia.

Rozmawiałem z rodzicami na temat zmiany drewna na węgiel , i była by to o wiele lepsza opcja , z moich doświadczeń . Raz taniej , dwa mniej roboty w cięciu , rąbaniu , składowaniu i przede wszystkim wydajniej ! . Rozpalałem w tym piecu kilka razy od góry orzechem i miałem , ale efekt był trochę nie tego , bo nie ma dojścia PW . Trzeba to wspomagać dmuchawą , a nie o to chodzi . Prosiłbym użytkowników o podesłanie jakiś rysunków , fotek jak można w miarę fajnie przerobić drzwiczki załadunkowe . Kolejną rzeczą jaką chcę zmienić, to zamontować miarownik ciągu . I mam pytanie , przy ilu stopniach nastawić, by włączała się pompa CO i CWU ? Teraz jest przy 40 stopniach . I ewentualnie jeszcze jakieś porady , co robię źle ? Co jeszcze można poprawić , usprawnić . NO , na razie tyle !

No , i z góry dzięki za odpowiedzi :) !

Sedzia
04-01-2012, 22:41
Witam. Mam piec WEBERMAN 25kw, przewymiarowany troche. Mam taki problem ze chyba mam za duzy ciag w kominie. Jak zaladuje piec weglem i odpale od gory to dosyc szybko mi sie wypala ten wsad , natomiast jesli otworze minimalnie gorne drzwiczki to wtedy ten sam wsad pali sie dobrych kilka godzin dluzej. Po prostu komin mi sie nagrzewa za bardzo i wegiel sie marnuje. zeby miec gorne drzwiczki zamkniete wpadlem na pomysl aby lekko otworzyc wyczystke komina na samym dole. Wtedy i ciag maleje w piecu i faktycznie idzie mniej oplau. Co o tym sadzicie ?

Remigiusz.
04-01-2012, 23:20
@Jarek712, witam, o tym samym piecu tylko ze poprzednik nowej linii jest dużo zdjec w moich postach lub tutaj masz wszystko:
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5341-zarosl-komin/

Niestety co do palenia drzewem to to bardzo dobra opcja ale bym na waszym miejscu kupił inny piec. Ktory zagazowuje drzewo niż Defro opitma Komfort. Np Viadrus lub Buderusa. Jak ma kto podkładać co jakiś czas to bym palił drzewem.

Niestety Defro ma to do siebie ze smoly jak sie pali drzewem. Jak palisz drzewem to bez miarkownika pal bo będzie smolą. Umnie paliło się drzewo z miarkownikiem i smoła leci. Jak pale z klapka to jej brak :D Dmuchawę wywal bo to zbędne, chyba ze palisz miałem.

A co do zaślepienia wata szklana to bylem ja, tylko żeby pomiędzy drzwiczkami z rusztem była blacha 4mm i potem dopiero wata szklana. :) Ja np w czasie letnim pale drzewem i tylko z klapka i pali się super :)

Co do temp to min jest jakieś 60°C dla tego pieca.

Ja mam regulator pogodowy jeszcze i inne sterowanie, ale ogólnie mam ustawione temp zalecania się pompy CO na 50°C i wyl. na 45°C. A CWU mi się samo włącza w zależności czy brakuje cieplej wody. Mam ustawione na 50°C.

Jarek712
05-01-2012, 00:07
@Jarek712, witam, o tym samym piecu tylko ze poprzednik nowej linii jest dużo zdjec w moich postach lub tutaj masz wszystko:
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5341-zarosl-komin/

Niestety co do palenia drzewem to to bardzo dobra opcja ale bym na waszym miejscu kupił inny piec. Ktory zagazowuje drzewo niż Defro opitma Komfort. Np Viadrus lub Buderusa. Jak ma kto podkładać co jakiś czas to bym palił drzewem.

Niestety Defro ma to do siebie ze smoly jak sie pali drzewem. Jak palisz drzewem to bez miarkownika pal bo będzie smolą. Umnie paliło się drzewo z miarkownikiem i smoła leci. Jak pale z klapka to jej brak :D Dmuchawę wywal bo to zbędne, chyba ze palisz miałem.

A co do zaślepienia wata szklana to bylem ja, tylko żeby pomiędzy drzwiczkami z rusztem była blacha 4mm i potem dopiero wata szklana. :) Ja np w czasie letnim pale drzewem i tylko z klapka i pali się super :)

Co do temp to min jest jakieś 60°C dla tego pieca.

Ja mam regulator pogodowy jeszcze i inne sterowanie, ale ogólnie mam ustawione temp zalecania się pompy CO na 50°C i wyl. na 45°C. A CWU mi się samo włącza w zależności czy brakuje cieplej wody. Mam ustawione na 50°C.

Dzięki za szybką odpowiedź :) ! No to tak .. Pieca już nikt zmieniać nie będzie , i trzeba się do niego dostosować i wycisnąć z niego jak najwięcej :) . W opcje wchodzi zmiana paliwa , to już kwestia wprawy , i ustawienia . W ile się spala/co ile się chodzi podkładać , policzyć ile to cenowo wychodzi i podjąć jakieś mądre wnioski . Temperaturę utrzymuję właśnie +- 60/65 stopni . Co do pompy , to różnie bywało , kombinowałem na różnych temp. Ale zostawię na jakiś czas przy 50 i zobaczymy , jak będzie długo trwać start z zimnego pieca. CWU mamy tak samo :) . Idę przestudiować Twój temat :x .

EDIT:
Remi , przeczytałem Twój temat . Powiem Ci tak , że mój piec wygląda podobnie jak u Ciebie jak palę drewnem . Ale tak popatrzyłem i wiem , co muszę teraz porobić . Dużo mi Twoje zdjęcia pomogły . Dziś porobię trochę zdjęć ,jak to u mnie wygląda , żeby można było porównać :)

tomek 1980
05-01-2012, 01:14
Witam, panowie chcę napisać co znów zmontowałem i o efektach tego.
Więc tak, przed wczoraj włożyłem puszki po piwie w wlot spalin do wymiennika, jak to zrobił artur11, bo mamy te same piece, a wczoraj dorobiłem KPW z rury 2cale, na końcu spłaszczona, tyle, że nie trafia idealnie w środek.
Zauważyłem, że piec szybciej się rozpala niż bez KPW, kiedy przed montażem KPW po ponad godzinie dochodził z ledwością do 50stopni to teraz w tym samym czasie osiąga 75stopni.
Co mnie nie pokoi: że wiać dość dymu z komina nawet po zamknięciu PG, co tu mogę poprawić?
Rozetkę KPW muszę mieć mniej skręconą, niż bez KPW i jeszcze za obserwowałem następujące zjawisko, kiedy mi się rozpala kocioł muszę skręcać rozetkę KPW, bo zdmuchuje ogień z drzewa pod KPW (palą się tylko boki) kiedy jednak troszkę zmniejszę szczelinę na rozetce to wtedy pali się całe drewno i tu pojawia się pytanie czy ma palić się całe drewno czy lepiej jak by paliły się boki?
Mi osobiście się wydaje, że ma się palić całe, ale napiszcie co Wy o tm sądzicie i co zrobić poprawić, żeby pozbyć się tego dymu z komina na początku?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.

farek
05-01-2012, 08:03
Zawirowywacze zwiększają drogę i prędkość spalin (większa droga równa się większa prędkość bo taka sama ilość ma dłuższą drogę do pokonania w tym samym czasie więc musi robić to szybciej) Warto sobie przypomnieć fizykę z podstawówki ruch laminarny i turbulentny, liczba Reynoldsa Zawirowywacze maja tak zwiększyć prędkość by wystąpił ruch turbulentny. Wtedy wymiana wzrasta nawet kilkukrotnie. Sorki za brak elokwencji.

Przepraszam, jeśli moje pytanie jest głupie, ale skąd założenie, że czas jest stały?

nilsan
05-01-2012, 09:13
farek:

Ansu użył skrótu myślowego. Chodziło mu o to, że przy ustalonej różnicy ciśnień pomiędzy wlotem i wylotem spalin z wymiennika, w związku z wydłużeniem drogi spalin przy zastosowaniu zawirowywaczy, musi wzrosnąć prędkość spalin.

nilsan

PS
Nie ma głupich pytań, są za to czasem głupie odpowiedzi jak to było widać na moim przykładzie. :D

Gelo2104
05-01-2012, 09:24
Sedzia
Poczytaj o RCK

mati8201
05-01-2012, 09:51
Szponi z góry sorki za uzycie zdjecia ale nie było R
a teraz pytanie w kórym miejscu lepiej założyć RCK A czy B
i czy RCK musi mieć taki kształt jak komin tzn mam komin bez wkładu wykonany z cegły 14x14 czy RCK mogę załoyć okrogłe o średnicy 15

93214


i pytanie nr 2 odnośnie zawirowaczy tzn czy lepiej je zrobić z blachy na całej powierzchni wymiennika i ja pozaginać
czy wystarczy jak dam jaki profil zamknięty na wlocie miedzy wymienniki

nilsan
05-01-2012, 10:00
a teraz pytanie w kórym miejscu lepiej założyć RCK A czy B
i czy RCK musi mieć taki kształt jak komin tzn mam komin bez wkładu wykonany z cegły 14x14 czy RCK mogę załoyć okrogłe o średnicy 15


Możesz założyć okrągłe, ale w ofercie u tego samego producenta, od którego kupował Last Rico są również kwadratowe.
Resztę odpowiedzi odnośnie RCK znajdziesz tu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5098803&viewfull=1#post5098803
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5098950&viewfull=1#post5098950

nilsan

mati8201
05-01-2012, 10:11
Ty napisałes zeby RCK montować

W żadnym wypadku nad tylko pod czopuchem

a LastRico
Regulator powinien być montowany jak najbliżej kotła, lepiej nad - niż pod.

i z tad moje pytanie bo jest tu jakas niejasnosc

Dodam ze staram sie czytać wszystkie posty

artur11
05-01-2012, 10:21
tomek 1980
Puszki po piwie były dla sprawdzenia czy pomaga - już je trafiło teraz będzie coś na stałe, najprawdopodobniej z dopasowanych profili zamkniętych. Nie powinno zdmuchiwać płomieni KPW, powinno się palić równo na całej powierzchni jasnym ogniem. U mnie zawsze dymi w pierwszej fazie jak dam za mało drewna na rozpałkę, albo za małe kawałki. Zmniejszyłem w swoim Viadrusie skok miarkownika i max otwarcie klapki PG (jest lepiej).
W Viadrusie w komorze zasypowej można łatwo podwiesić 3 cegły szamotowe -te cienkie, idealnie wchodzą, wystarczy dociąć 2 pręty zbrojeniowe i zaczepić je w poprzek pieca a na nie położyć cegły. Po 2 tygodniach palenia z deflektorem szamotowym zdemontowałem go wczoraj. Cegły wyglądały jak ze sklepu, w zakamarkach była taka pomarańczowa mączka ?, wymiennik nad cegłami w zasadzie nie wymagał czyszczenia.

nilsan
05-01-2012, 10:32
mati:

RCK zamontowany powyżej czopucha będzie miał większą tendencje do otwierania się niż zamontowany pod nim.
Chodzi o to, żeby ciąg kominowy najpierw zasysał spaliny z kotła, a dopiero w drugiej kolejności powietrze z RCK.
W przeciwnym razie może odciąć drogę spalin, szczególnie przy silnych podmuchach lub wichurach i nadmiernie wychłodzić komin oraz zakłócić pracę kotła.
RCK zamontowany pod czopuchem tego nie jest w stanie zrobić, ponieważ zawsze będą równocześnie zasysane spaliny z kotła oraz powietrze z kotłowni na skutek prawidłowego rozkładu ciśnień od RCK do wylotu z komina.
Dodatkowo w tym wariancie zachodzi prawidłowe podmieszanie gorących spalin z chłodnym powietrzem z RCK, które tylko trochę obniża ich temperaturę, dzięki czemu komin się nadmiernie nie wychładza i utrzymuje cały czas prawidłowy rozkład ciśnień na całej swojej wysokości, bez względu na siłę podmuchów wiatru.

nilsan

prm
05-01-2012, 11:33
Panowie pozycja zamknięta klapki PG to jest 1-2 mm uchylenia,tak??

mati8201
05-01-2012, 12:30
czy stosowanie zawirowaczy ma sens tylko gdy temperatura spalin jest wysoka i czy tak powinny one wygladac
93231

Gelo2104
05-01-2012, 13:42
Co mnie nie pokoi: że wiać dość dymu z komina nawet po zamknięciu PG, co tu mogę poprawić?
Ja po powrotnym górnym paleniu dopiero po 'ściśnięciu' spalin nie widzę dymu a jeśli to tak delikatny że ledwo widzialny .
mati8201 Ja zawiesiłem zwykłą rurę 2 cale na szerokość kotła pomniejszoną o 4cm . Czyżby jesteś z Łukowa oddalonego ok 40km od Kocka ?;)

nilsan
05-01-2012, 13:52
Mati:

W takim wykonaniu wzrosną tylko opory przepływu i stanie się on jedynie bardziej turbulentny.
Zdecydowanie lepsze efekty daje tzw zawirowywacz spiralny, który wprowadza tylko nieznacznie większy opór na drodze przepływu spalin w wymienniku.
Jest to zwykły pasek blachy skręcony parę razy po długości, w taki sam sposób jak kiedyś wykonywane były napędy do bączków dla dzieci.
Jak się taki skręcony pasek naciskało to bączek zaczynał się kręcić. Z góry przepraszam za łopatologię mojego wyjaśnienia.
Temperatura spalin ma wpływ na wielkość ciągu kominowego. Im jest wyższa tym ciąg kominowy większy i tym większy spadek ciśnienia na wymienniku kotła.

nilsan

artur11
05-01-2012, 14:13
Panowie pozycja zamknięta klapki PG to jest 1-2 mm uchylenia,tak??

NIE - zamknięte to zamknięte, uchylone to uchylone, zamknięte = 0mm uchylenia.

Szponi
05-01-2012, 14:48
Witam,

Koledzy jaki zawirowywacz będzie lepszy dla mojego nieszczęśliwego przekroju kanału spalniowego:

1. Rysunek górny - 2 calowa rura a na niej paski blachy wywiniętę w spiralę?
2. Rysunek dolny - pasek blachy wywinięty w spiralę na całej długośći?

Dodam, że ta 2 calowa mocno nie wpłynie na pracę kotła. Spaliny wychodzące z paleniska ściskane są pomiędzy członem przednim a środkowym w polu o powierzchni ok. 108cm2. Pole powierzchni kanałów spaliniowych to 160cm2, a z rurami byłoby 120cm2 tak więc mały margines bezpieczeństwa jeszcze zostaje.

Przepraszam za jakość rysunku ale nie umiem jeszcze rysować w 3d.

http://img109.imageshack.us/img109/583/rysunek1zp.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/109/rysunek1zp.jpg/)

nilsan
05-01-2012, 15:11
Szponi:

Zawirowywacze spiralne znakomicie sprawują się w płomieniówkach.
W przypadku dużych prostokątnych kanałów jak by równomiernie rozłożyć ze cztery pięć w szeregu, też powinno być dobrze.
Oczywiście zachowując odpowiednie odstępy pomiędzy nimi i ściankami wymiennika.
Zaletą zawirowywaczy spiralnych jest niski opór jaki wprowadzają do kanałów wymiennika oraz duża zdolność do samooczyszczania z poiołu i innego paskudztwa.

W przypadku kotła Kamino sam musisz zdecydować.
Może jednak to co proponowałeś wczoraj będzie dla twojego kociołka najlepsze.

nilsan

Szponi
05-01-2012, 16:24
Witam,

nilsan

Tak jak powiedziałem tak zrobiłem :) wrzuciłem puszki, rozpaliłem - o godz. 16 temp. zadana i zobaczymy co wyjdzie. U kolegi paski blachy już zamówiłem :) Pierwsze spostrzeżenia po rozpalniu z puszkami. Kocioł pali dużo spokojniej, nie jest taki narowisty nawet na rozpałce z drewna. Śmiem twierdzić, że temperatury nabrał zauważalnie szybciej, ale jak długo puchy pociągną to nie wiem. Spróbuję jeszcze ze spiralami. O wynikach napiszę.

Pozdrawiam

ansu
05-01-2012, 16:54
Szeroki prostokątny kanał można podzielić na kwadratowe i wstawić tam tzw zawirowywacze spiralne

Szponi
05-01-2012, 16:56
ansu

A w przypadku Camino co byś zrobił? Post 6711

Vld
05-01-2012, 17:19
kupił koks, albo antracyt

Szponi
05-01-2012, 17:45
Vld

Jak dorzucisz mi 600zł do każdej tony to kupię :)

Vld
05-01-2012, 17:56
Vld

Jak dorzucisz mi 600zł do każdej tony to kupię :)

to dorób sobie dodatkowy wymiennik jak nie chcesz palić paliwem właściwym dla swojego kotła. On poprostu nie ma wymiennika konwekcyjnego niezbędnego dla paliw długopłomiennych.
Co do kasy, ile masz koksu po odgazowaniu tony węgla? Tyle masz ciepła! Resztą grzejesz i trujesz okolicę.

KardinalE
05-01-2012, 18:25
to dorób sobie dodatkowy wymiennik jak nie chcesz palić paliwem właściwym dla swojego kotła. On poprostu nie ma wymiennika konwekcyjnego niezbędnego dla paliw długopłomiennych.
Co do kasy, ile masz koksu po odgazowaniu tony węgla? Tyle masz ciepła! Resztą grzejesz i trujesz okolicę.

"On poprostu nie ma wymiennika konwekcyjnego niezbędnego dla paliw długopłomiennych" <- pierwszy raz się z tobą zgadzam :o

"Co do kasy, ile masz koksu po odgazowaniu tony węgla? Tyle masz ciepła! Resztą grzejesz i trujesz okolicę" <- ale tu znów zaczynasz swoje mądrości. Trujesz to ty, ale d*pę porządnym forumowiczom.

tomek 1980
05-01-2012, 18:28
Witam, dzięki artur11 za objaśnienie co i jak.
Dziś przy rozpalaniu, chodź duży wiatr bardzo długo dochodziło do 50 stopni, wydaje mi się, że za bardzo dmuchało z KPW.
Próbowałem ze szczeliną 5mm i 1mm i nie chciało się jakoś palić. PG uchylona na jakieś 4mm.
Kiedy PG otwierałem mocniej do się lepiej paliło.
Później kiedy już kociołek nabrał temperatury jakieś ponad 30stopni to miałem KPW rozkręcone na jakieś 4-5mm i wtedy pomału temperatura szła do góry, ale zdmuchiwało ogień z drewna. Drewno było czerwone tak jak czasem się nie chce palić i się dmucha żeby się rozpaliło, tak to u mnie wyglądało, jednak dymu było zdecydowani mniej. Co jednak jeszcze zauważyłem, że chyba bez KPW paliło się dużej niż z KPW. Muszę porobić jeszcze testy.
Artur11 pisałeś wcześniej, że przy rozpalaniu podkładasz zapałek pod PG i KPW na jakieś 10mm ustawiasz, po godzinie KPW skręcasz na 4mm i zakładasz miarkownik. KPW zostawiasz tak do końca na 4mm, czy jeszcze coś zmieniasz po drodze?
Jeszcze jedna sprawa na końcu palenia zostają mi dość duże kawałki niespalonych węglików na rusztach w popiele, artur czy też tak masz?
Co do puszek to też docelowo będzie coś innego, tylko sprawdzam jaka jest poprawa i widzę, że jest.
Pozdrawiam.

Musaszi73
05-01-2012, 18:39
Witam serdecznie wszystkich pozytywnie zakręconych palaczy:welcome:Na początek podziękowania dla kolegów aktywnych a szczególnie dla założyciela wątku LastRico.Szacun.Dzięki takim patentom jak KPW,miarkownik,uszczelnienie drzwi popielnika-ruszt,rozpalaniem od góry,trzy godz. zasyp zrobił się siedmiu godz.(Drewno) Cuda normalnie;) Pozdrawiam

Vld
05-01-2012, 18:39
"On poprostu nie ma wymiennika konwekcyjnego niezbędnego dla paliw długopłomiennych" <- pierwszy raz się z tobą zgadzam :o

"Co do kasy, ile masz koksu po odgazowaniu tony węgla? Tyle masz ciepła! Resztą grzejesz i trujesz okolicę" <- ale tu znów zaczynasz swoje mądrości. Trujesz to ty, ale d*pę porządnym forumowiczom.

witam kolegę!
Widzę że już doszedłeś ile kWh masz z 23 kg węgla, skoro znów wdajesz się w polemikę.
Ale nie ma łatwo, teraz jeszcze musisz się podciągnąć z kultury dyskusji.
Żegnam czule :P

rybniczanin
05-01-2012, 18:51
@Vld to może konstruktywnie pomożesz, jak taki wymiennik ma sobie dorobić w swoim kotle. Zamiast cały czas w kółko to samo.Nie musisz brać przykładu z Benedykta z tym "czule";)

Last Rico
05-01-2012, 18:52
Koledzy.
Miło czytać, że SKUTECZNIE usprawniacie swoje kociołki, one odwzajemnią
się wam ciepłem dla rodziny oraz pozostawią w portfelu całkiem sporo papieru !!
Wspólne nasze powietrze zaoszczędzą.............tak już całkiem przy okazji. :D





Prośba do innych kolegów, nie róbcie czatu z tego wątku - bo on nim nie jest. :(
Czat rządzi się swoimi prawami, to jest forum.
Ma ktoś coś WAŻNEGO na napisania - lub czegoś nie zrozumiał? Proszę bardzo.
Posty nic nie wnoszące dla zainteresowanych ---> będą zgłaszane do kasowania.
Nie potrzebujemy tu śmieci. :(
Każdy przecież może założyć osobny wątek. :( Proszę o zrozumienie...

artur11
05-01-2012, 19:15
Witam, dzięki artur11 za objaśnienie co i jak.
Dziś przy rozpalaniu, chodź duży wiatr bardzo długo dochodziło do 50 stopni, wydaje mi się, że za bardzo dmuchało z KPW.
Próbowałem ze szczeliną 5mm i 1mm i nie chciało się jakoś palić. PG uchylona na jakieś 4mm.
Kiedy PG otwierałem mocniej do się lepiej paliło.
Później kiedy już kociołek nabrał temperatury jakieś ponad 30stopni to miałem KPW rozkręcone na jakieś 4-5mm i wtedy pomału temperatura szła do góry, ale zdmuchiwało ogień z drewna. Drewno było czerwone tak jak czasem się nie chce palić i się dmucha żeby się rozpaliło, tak to u mnie wyglądało, jednak dymu było zdecydowani mniej. Co jednak jeszcze zauważyłem, że chyba bez KPW paliło się dużej niż z KPW. Muszę porobić jeszcze testy.
Artur11 pisałeś wcześniej, że przy rozpalaniu podkładasz zapałek pod PG i KPW na jakieś 10mm ustawiasz, po godzinie KPW skręcasz na 4mm i zakładasz miarkownik. KPW zostawiasz tak do końca na 4mm, czy jeszcze coś zmieniasz po drodze?
Jeszcze jedna sprawa na końcu palenia zostają mi dość duże kawałki niespalonych węglików na rusztach w popiele, artur czy też tak masz?
Co do puszek to też docelowo będzie coś innego, tylko sprawdzam jaka jest poprawa i widzę, że jest.
Pozdrawiam.

Robię tak:
Nie stosuję już zapałki, używam śrubki regulacyjnej. W viadrusie podłożenie zapałki daje fizycznie około 3mm uchylenia, drzwiczki są z podwójnym felcem. Okazało się to za dużo, może ciąg za mocny. Komin mam 11m okrągły fi 25cm.

PG podkręcam śrubką na 1mm, ustawiam na 30C, kpw - rozetka na 1/2 i zapalam (zimny piec), ten 1 mm PG po ostatnich eksperymentach mam w zasadzie aż przestaje się palić jasnym płomieniem, potem wkręcam śrubkę do zera. Temperaturę na miarkowniku podnoszę stopniowo, po parę stopni i trwa to 30-60 minut w zależności jaka mnie interesuję.

Specjalnie w pierwszej fazie zostawiam szczelinę, żeby ogień nie gasł całkowicie jak miarkownik zamyka klapkę - wcześniej gasł i mocno potrafiło dymić. W tym momencie miarkownik np przy 40C zamknie ale nie ma gwałtownego odcięcia PG, węgiel gazuje i się łądnie dopala, nie gaśnie!!, ładnie się stabilizuje spalanie. Jest to mój sposób na dużą bezwładność cieplną.

Po paru godzinach jak znikają długie jasne płomienie, przymykam rozetkę KPW do 1/4 i tak zostaje już do końca, całkowite zamknięcie KPW w fazie koksu powoduje u mnie spadek temperatury o 2-5 stopni.


Jeżeli chodzi o dodatkowy wymiennik to można kupić na znanym serwisie aukcyjnym, nawet z nierdzewki. Na wszelki wypadek zrobił bym bypas i na wodę i na spaliny. Sam o tym myślę bo jak palę drewnem to ogień jest jeszcze w czopuch i grzeje niepotrzebnie komin.

Vld
05-01-2012, 19:17
@Vld to może konstruktywnie pomożesz, jak taki wymiennik ma sobie dorobić w swoim kotle. Zamiast cały czas w kółko to samo.Nie musisz brać przykładu z Benedykta z tym "czule";)

masz rację!
Skoro potrzebne plany, rysunki i zdjęcia odsyłam do kol czp01. On na swojej stronie te wszystkie rzeczy udostępnił.

ad. czatu, jakie forum jest każdy widzi i na szczęście jest na nim wolność w wyrażaniu opinii. Tak samo za jak i przeciw, ale zgodzę się że chamskie i obraźliwe wpisy powine być moderowane.

Jarecki79
05-01-2012, 19:22
VLD, wątek założył LastRico i wyraźnie traktuje on o górnym spalaniu (jakbyś zechciał wrócić się do jego początków)
Do tej pory wiele osób sobie tutaj pomagało bez schodzenia na jakieś wielkie tory poboczne.

Moim zdaniem nazwa błędna, bo fachowo, to co LastRico opisuje... nazywa się zasypem cyklicznym. W zasadzie ciężko to klasyfikować między spalaniem dolnym a górnym, bo cykl palenia preferowany na tym wątku zawiera elementy obu sposobów spalania paliwa.


Ty natomiast preferujesz dolniaki. Więc zgadzam się z LastRico, że nic nie szkodzi na przeszkodzie, abyś wątek o dolniakach założył i prowadził.

prm
05-01-2012, 19:32
Znam już wymiary jakie powinna mieć moja KPW tylko teraz pytanie jak najlepiej wykonać ją w takich oto drzwiczkach(zdjęcia poniżej)??,gdyż nie chce specjalnie zamawiać nowych(chyba ze będzie to ostateczność).

http://img221.imageshack.us/img221/9747/333dllm.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/221/333dllm.jpg/)

KardinalE
05-01-2012, 19:37
Vld napisał:
"witam kolegę!
Widzę że już doszedłeś ile kWh masz z 23 kg węgla, skoro znów wdajesz się w polemikę.
Ale nie ma łatwo, teraz jeszcze musisz się podciągnąć z kultury dyskusji.
Żegnam czule "

Nie zaczynaj znów ze wskaźnikami, bo wyjaśniłem tobie tą kwestię.
Jakbyś wiedział czym jest kultura dyskusji, to byś mądrze doradzał, a zamiast tego wymądrzasz się z każdej strony, bo masz tłoka :O

A w szczególności powinny być kasowane wpisy, które wprowadzają zamęt i nerwowość na forum.

Człowieku zrozum! Pomimo wszystko Ciebie szanuję, masz wiedzę i się przydaje, ale doradzaj na temat, a nie "kupcie to, kupcie tamto". Pozdrawiam

tomek 1980
05-01-2012, 19:40
Robię tak:
Nie stosuję już zapałki, używam śrubki regulacyjnej. W viadrusie podłożenie zapałki daje...
dzięki.
Jakieś niedopałki też u Ciebie zostają?


prm czy na zewnętrznej części masz jakąś rozetkę (otwór)?

artur11
05-01-2012, 19:45
masz rację!
Skoro potrzebne plany, rysunki i zdjęcia odsyłam do kol czp01. On na swojej stronie te wszystkie rzeczy udostępnił.....
Wstaw linka na forum, ja bardzo chętnie zerknę.

tamek Tak zostają mi niedopalone koksiki, niestety ruszta wodne mają swoje minusy. Ale to tylko jęśli gaśnie. Jak mam pod ręką parę szczapek drewna i wrzucę je na dopalające się koksiki to nic nie zostaje. Wygarniam je i wsypuję z powrotem do pieca na nowy zasyp.

prm
05-01-2012, 19:45
dzięki.
Jakieś niedopałki też u Ciebie zostają?


prm czy na zewnętrznej części masz jakąś rozetkę (otwór)?

No właśnie nie:/ i w tym jest problem.

Last Rico
05-01-2012, 19:46
Kolego Vld.
W mojej opinii mylisz wolność z bezprawiem.
Twoja wolność kończy się tam - gdzie zaczyna się wolność innych ludzi.
Załóż proszę swój własny wątek pt. "Wyzłomować kotły górnego spalania i koniec!"
Nic mi do tego, może nawet wejdę tam z ciekawości, ale proszę cię nie psuj naszej
wspólnej pracy nad tym - żebyśmy wszyscy mogli oddychać lepszym powietrzem.

Last Rico
05-01-2012, 19:48
Witaj Musaszi 73. :)
Fajnie że do nas wpadłeś i napisałeś że warto. Może tym wpisem... zachęcisz
ludzi którzy jeszcze nie wiedzą że ekologia - to siostra ekonomii. Pozdrawiam.:D
----------------------

Cześć Jarek 712 :D
Twój kocioł nie bardzo się nadaje do spalania drewna, dobrze by było żebyś
jednak przekonał rodziców do przejścia na węgiel, to dla was najlepsze wyjście.

Sprawdź (dobrze) szczelność dolnych drzwi zespolonych i samej klapy PG,
do tego szczelność osi napędu ruchomego rusztu (wbij na sztywno wełnę min.)
Temperaturę startu pompy obniż z 50 na 35*C. Zobaczysz - że warto mieć ją
jeszcze niżej! Popróbuj również zmniejszyć jej bieg. Chodzi o wyciąganie max
ciepła z kotła. Kocioł stosunkowo DŁUGO grzeje na niższych temperaturach, to
trwa kilka godzin. Jeśli ustawisz pompie wysoki próg np.50*C, to już przy 49*C
(nie wiem jaką ma histerezę) woda w grzejnikach zacznie stygnąć, mimo tego
że w kotle - jest jeszcze dużo czerwonego żaru...:( Powodzenia ! :D

jacbelfer
05-01-2012, 19:57
Jarecki79
Moim zdaniem Las Rico założył wątek o ekonomicznym spalaniu. Dodatkowym atutem jest ekologiczne spalanie, ale upierał się nie będę a nawet zasugeruję aby ktoś doświadczony (Vld, Hes) założyli wątek Ekonomiczne spalane węgla kamiennego sposobem dolnym.

Miałbym tylko prośbę, aby najważniejsi, najbardziej aktywni, najbardziej itd, umieszczali w podpisach link do takiego wątku.
W przeciwnym razie temat NIE MA SZANS PRZEBICIA się w jakiejkolwiek wyszukiwarce. Dwa miliony odwiedzin tego wątku robi swoje :)

Wszystkim nam powinno zależeć na ekonomicznym i jakimkolwiek, byle ekologicznym spalaniu opału.

Jarecki79 kiedyś zaproponowałem, aby całkowicie zakończyć ten wątek. Zrobiła się z tego zadyma i sam potem przepraszałem za swoje pomysły. Gdyby to wszystko zebrać jednak do "kupy" , to ktokolwiek chciałby znaleźć pełną informację o zasadach tego palenia (górnego) znalazłby to wszystko w spisie treści Juzefa (link w podpisie). Jeżeli ktokolwiek miałby problemy z wielkością KPW, obkładaniem paleniska szamotem, itd. mógłby zadać to pytanie na forum muratora (ale nie w tym wątku). Z całą pewnością uzyskałby odpowiedź a wątek nie puchłby w oczach.

Jest jak jest Jarecki79 i teraz tutaj jest już o wszystkim więc czemu nie o DS ?

Last Rico
05-01-2012, 20:02
Witam. Mam piec WEBERMAN 25kw, przewymiarowany troche. Mam taki problem ze chyba mam za duzy ciag w kominie. Jak zaladuje piec weglem i odpale od gory to dosyc szybko mi sie wypala ten wsad , natomiast jesli otworze minimalnie gorne drzwiczki to wtedy ten sam wsad pali sie dobrych kilka godzin dluzej. Po prostu komin mi sie nagrzewa za bardzo i wegiel sie marnuje. zeby miec gorne drzwiczki zamkniete wpadlem na pomysl aby lekko otworzyc wyczystke komina na samym dole. Wtedy i ciag maleje w piecu i faktycznie idzie mniej oplau. Co o tym sadzicie ?

Witaj Sedzia :D
Standard - sprawdź szczelność dolnych drzwi zespolonych i samej klapy PG,
oczywiście reszta też ma być szczelna, piszę w kolejności ważności miejsc.
Kocioł który posiadasz ma dość niespotykaną konstrukcję i tak sobie myślę
że już na samym początku powinieneś skontrolować też szczelność tego bypasu.
Połączenie nie powinno być "takie sobie" tylko naprawdę szczelne, może musi
być skasowany luz na osi, może trzeba klapę podgiąć. Jeśli nie czujesz się
na siłach - poproś jakiegoś "metaloplastyka" ;) niech to obejrzy bo jeśli tam nie
będzie odpowiedniej szczelności, to duża część ciepła ominie wymieniki i myk
do komina (zgłaszasz gorący komin).

Piszesz o przewymiarowaniu. Zabuduj tylną ścianę kotła cegłami szamotowymi
od rusztu w górę - aż pod sam wymiennik. Połączenie na zaprawę szamotową.
Do tego zrób coś z rusztem pionowym bo szkoda marnować tyle opału co sezon.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802

a następnie wykonaj KPW

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3593592&viewfull=1#post3593592

jeśli masz duży ciąg to przemyśl jeszcze RCK

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5090566&viewfull=1#post5090566

Życzę koledze wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Latem znowu przybędę do Giżycka. :D

KardinalE
05-01-2012, 20:10
Od wczoraj przeprowadzam testy ze ściskaniem spalin :D położyłem blachę nad połową powierzchni paleniska i pali się, znacznie lepiej i troszkę dłużej. Jakby tu ścisnąć spaliny jak w DS, ale od góry, natomiast po fazie odgazowania to otwierać, aby koks lepiej grzał. Podrzucajcie pomysły!!!

artur11
05-01-2012, 20:40
Kardinale Ja mam przysłonięte od góry szamotem na długość jednej cegły, szamot przyjmuje ciepło z promieniującego koksu i promieniuje w wymiennik. Nie ruszam go bo jest lepiej.

stasnic
05-01-2012, 21:03
Cześć !

Czytam forum od października/listopada. Jest ciepło to robię sobie przeróbki w piecu. Przeczytałem całe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Mam śmieciucha górno dolnego ale oczywiście stuningowanego.

Po olbrzymiej lekturze forum mam pytanie do doświadczonego górno spalacza, palącego w takim kotle jak mój (wiszący wymiennik a potem2 pionowe wymienniki)
Pytam bo dużo luda z forum ma problemy z takimi piecami. Może coś po środku ?

Wiadomo, że górno dolny rozpalony i zasypany potem po górę pracuje jako teoretycznie dolniak bo powietrze ciągnie pod wymiennikiem.

Ludziska przerabiający taki piec na dolnospalający wykładają dół oraz przestrzeń za wymiennikiem szamotką i jednocześnie zamurują prześwit nad wymiennikiem u góry.

Jaka będzie sprawność takiego pieca jak zrobimy to jak dolnospalającego (palnik, szamotki), ale zostawimy szczelinę nad wiszącym wymiennikiem oraz damy małą dawkę powietrza z zasypu.

Na stronach ok. 230 jest wpis kol. Wezyra o rurce. Rura zbiera powietrze znad zasypu, zasysa z drzwi zasypowych i ładuje do palnika.
Ja nie chcę rury, ale podam powietrze przez otwór w zasypie, który najkrótszą drogą poleci nad wymiennikiem w szczelinę (zabierając gazy) gdzie są bardzo mocno rozgrzane spaliny. Tam powinny się zapalić.
Wiem, ze tam się zapalają nawet bez szamotkowego palnika bo nie raz pierdykło :-), ale jeżeli są tak bardzo gorące ?

Oczywiście palę rozpalając górnie.
Czytam wypowiedzi na forum i miałbym 2 pytania :
1. czy bez dmuchawy macie szanse utrzymać cały czas ogień na wierzchu ?
2. jaką macie powierzchnię paleniska
3. jaką macie warstwę jak zasypiecie węgiel.

Jak ktoś chce odpowiedzieć a nie zaśmiecać forum bo tutaj ostatnio są takie wpisy, proszę i wiadomość na skrzynkę prywatną.

KardinalE
05-01-2012, 21:24
Kardinale Ja mam przysłonięte od góry szamotem na długość jednej cegły, szamot przyjmuje ciepło z promieniującego koksu i promieniuje w wymiennik. Nie ruszam go bo jest lepiej.

Strzelisz jakąś fotkę? :)

tomek 1980
05-01-2012, 21:32
tamek Tak zostają mi niedopalone koksiki, niestety ruszta wodne mają swoje minusy. Ale to tylko jęśli gaśnie. Jak mam pod ręką parę szczapek drewna i wrzucę je na dopalające się koksiki to nic nie zostaje. Wygarniam je i wsypuję z powrotem do pieca na nowy zasyp.
Myślałem, że ja coś źle robię.
Jeszcze raz dziękuje Ci za wszelaką pomoc :).

No właśnie nie:/ i w tym jest problem.
i rozumiem, że nie chcesz wiercić otworu?
Mógłbyś popróbować od spodu przez popielnik doprowadzić PW, tylko czy jest miejsce na przeprowadzenie jakiejś rurki, profilu, czy coś w tym stylu i musiało by to być nie zależne od PG.
KardinalE przepraszam, że w imieniu artura11 ale myślę, że się nie pogniewa :bye: tu masz fotki http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5087378#post5087378
Pozdrawiam.

Jarek712
05-01-2012, 21:38
Witaj Musaszi 73. :)

Cześć Jarek 712 :D
Twój kocioł nie bardzo się nadaje do spalania drewna, dobrze by było żebyś
jednak przekonał rodziców do przejścia na węgiel, to dla was najlepsze wyjście.

Sprawdź (dobrze) szczelność dolnych drzwi zespolonych i samej klapy PG,
do tego szczelność osi napędu ruchomego rusztu (wbij na sztywno wełnę min.)
Temperaturę startu pompy obniż z 50 na 35*C. Zobaczysz - że warto mieć ją
jeszcze niżej! Popróbuj również zmniejszyć jej bieg. Chodzi o wyciąganie max
ciepła z kotła. Kocioł stosunkowo DŁUGO grzeje na niższych temperaturach, to
trwa kilka godzin. Jeśli ustawisz pompie wysoki próg np.50*C, to już przy 49*C
(nie wiem jaką ma histerezę) woda w grzejnikach zacznie stygnąć, mimo tego
że w kotle - jest jeszcze dużo czerwonego żaru...:( Powodzenia ! :D

No to tak , szczelność dolnych drzwiczek sprawdzona , tam ok . Od rusztu ruchomego też obczaiłem , i również nie zasysa tam lewego powietrza. Zauważyłem , że klapka od dmuchawy się nie domykała , ale ją obciążyłem i tam też jest ok ! Klapka PG o dziwo u mnie domyka się w 100% więc chyba wszystkie opcje sprawdzone :) .

Co do pompy to do takich wniosków doszedłem już trochę wcześniej . Zauważyłem , że w domu szybciej się robi cieplej , gdy pompa stratuje przy 35 stopniach i piec łapie lepiej temp. Pompa jest ustawiona na II biegu , ale przed nią znajduje się taki zawór który miesza wodę z pieca i powrót ( zawór 3d?) ? Nie wiem . Ale przedtem było ustawione tak , że woda z pieca szybciej wychodziła przez co szybciej spadała temperatura . Teraz jest ustawione na "9" i tak pracuje piec , i ładnie trzyma :) ( wrzucę zdjęcia to rozpoznacie , co to jest :x)

Histeryza 5 stopni .

Czyli przydało by się wykonać przeróbkę drzwiczek zasypowych , i takie rozwiązanie jak ma Remi było by najrozsądniejsze ? Tu link na filmie jak to wygląda . (Remi nie masz nic przeciwko ? ) http://www.youtube.com/watch?v=Eveyl-3FnHY .

Last Rico
05-01-2012, 21:48
Witaj kolego Stasnic :D
Zrobiłeś na mnie wrażenie!! Przeczytałeś wszystko od początku do końca.
Widać - że szanujesz cudzy czas. Przekażmy sobie znaki spokoju. :D

prm
05-01-2012, 21:54
i rozumiem, że nie chcesz wiercić otworu?
Mógłbyś popróbować od spodu przez popielnik doprowadzić PW, tylko czy jest miejsce na przeprowadzenie jakiejś rurki, profilu, czy coś w tym stylu i musiało by to być nie zależne od PG.
Pozdrawiam.

Witam.
Otwór mogę wywiercić tylko zastanawiam się czy tutaj nie będzie problemem ta druga płytka.
A co do koksików to u mnie też zostają, uroki rusztu wodnego :)

nilsan
05-01-2012, 21:56
Last Rico:

"Temperaturę startu pompy obniż z 50 na 35*C. Zobaczysz - że warto mieć ją
jeszcze niżej!"

Mógłbyś coś więcej napisać na ten temat, albo podpiąć linka jeżeli gdzieś na ten temat była mowa.

nilsan

Musaszi73
05-01-2012, 22:06
Też miałem problem z niedopałkami znaczy się koksikami.Testuje drugi ruszt wy spawany z płaskowników 4mm który leży luzem na owym wodnym.Jak na razie jest bardzo dobrze,mniej popiołu,jest bardziej miałki,dopala mi się wszystko.I jeszcze jedno jakby efekt uboczny piec jest bardziej wygrzany i mam wrażenie że się wydłużyła stało palność.Jak na razie same plusy:)Kocioł Defro optima komfort.

tomek 1980
05-01-2012, 22:07
prm z tego co widzę na fotce, którą zamieściłeś to jest tam coś w kształcie iksa od środka.
Ja bym tak wiercił, żeby wyjść pod spodem tego X.
Na razie nie musiał byś robić KPW, tylko jakąś klapkę, zasuwkę dorobić na ten otwór i spróbować palić, a będzie na pewno lepiej.
Ja dwa miesiące tak paliłem. KPW zrobiłem dopiero przed wczoraj.
Musaszi73
, też myślę o drugim ruszcie, ale jeszcze muszę go wykonać.

Miałowiec
05-01-2012, 22:39
Kol. grybos, próbka 1, to na pewno węgiel z Piasta, bo sam też nim trochę paliłem. On właśnie ma taki siwawy nalot. Jest to węgiel długopłomienny o kaloryczności 24000kJ/kg. Przeciętny płomieniak, nie pociągnie długo w porównaniu z próbką 2. Wypala się albo na sypki popiół, albo zostaje wypalona taka wapienna bryłka, która w środku jest czarna. Próbka 2, to od razu widać, że lepszy węgiel. Pewnie ma z 28000kJ/kg. i mało popiołu do 6-7%
PS. Potrafię wzrokowo ocenić jakość węgla:)

Miałowiec
05-01-2012, 22:55
Tak wygląda groszek z kopalni Marcel, którym aktualnie opalam chałupę :)
Kaloryczność - 30000kJ/kg, popiół - 6%.
Tak powinien wyglądać węgiel, który daje dużo energii, a popiół jest jasny i taki puszysty :D

jacek438
05-01-2012, 23:00
Mam pytanie odnośnie zabudowy rusztu cegłami szamotowymi.
A więc gdy istnieje potrzeba zmniejszenia znacznej powierzchni rusztu to czy można obłożyć palenisko z trzech stron czy raczej tylko tylną część kotła?
W moim przypadku gdy tylko obłożę tylną część kotła to palenisko robi mi się na kształt prostokąta i nie wiem czy to za dobre rozwiązanie.

Vld
05-01-2012, 23:19
VLD, wątek założył LastRico i wyraźnie traktuje on o górnym spalaniu (jakbyś zechciał wrócić się do jego początków)
Do tej pory wiele osób sobie tutaj pomagało bez schodzenia na jakieś wielkie tory poboczne.

Ty natomiast preferujesz dolniaki. Więc zgadzam się z LastRico, że nic nie szkodzi na przeszkodzie, abyś wątek o dolniakach założył i prowadził.

Witam kol Jareckiego
moim zdaniem ten wątek powinien nazywać się "Nigdy nie kupuj górniaka" A jak już popełniłeś ten błąd, to tu dowiesz się jak minimalizować jego skutki.
Wątków tu faktycznie było dużo, ale problem całości jest taki, że jest dużo za duży, przez to właściwie nieczytalny.
Jeżeli o mnie chodzi, to ja preferuje gaz, a jak już paliwa stałe, to preferuje czyste spalanie. Tak się akurat składa, że najbardziej brudne spalanie występuje nie w doolniakach tylko górniakach, poza tym tego typu kotłów jest zdecydowana większość w polskiej rzeczywistości . Dlatego tu jestem i tu pozostanę!
A twój głos w dyskusji, jako przedstawiciela producenta miedzy innymi kotłów górnego spalania rozumiem.

Wstaw linka na forum, ja bardzo chętnie zerknę.

tu są szkice http://www.czp.pl/kociol/ogniwo/szkice/index.html
tu makieta http://www.czp.pl/kociol/ogniwo/makieta/index.html
a tu kolorowe obrazki http://czp.pl/kociol/



Kolego Vld.
W mojej opinii mylisz wolność z bezprawiem.
Twoja wolność kończy się tam - gdzie zaczyna się wolność innych ludzi.
Załóż proszę swój własny wątek pt. "Wyzłomować kotły górnego spalania i koniec!"
Nic mi do tego, może nawet wejdę tam z ciekawości, ale proszę cię nie psuj naszej
wspólnej pracy nad tym - żebyśmy wszyscy mogli oddychać lepszym powietrzem.

Piękna formułka tylko czy do obrony?
Gdzie i który mój wpis był bezprawny?
W którym momencie moja wolność się nie skończyła, a zaczęła się czyjaś? Aż śmiesznie to brzmi :)

Napisałem tylko, że do kotła camino należy kupić własciwy dla niego opał. Czy twoim zdaniem da się w nim spalać jakiekolwiek inne paliwo stałe niż koks i antracyt?
Prawda was koledzy w oczy kole, zdajecie oczywiście sobie z tego sprawę, czym i jak palicie, ale póki nikt wam do kotłowni nie zagląda to jest jak jest.
Ale jak ktoś wam na to uwagę zwróci to jest wielkie larum.
Niech każdy "ekonomicznie spalający" spróbuje porozmawiać o paleniu w górniaku ze swoimi znajomymi i sąsiadami. Niech zapyta czym palą i jak palą i niech przekona ich do palenia od góry, czy spalania w warstwie. Wtedy bogatszy w doświadczenie sam sobie odpowie na pytanie, czy górniaki nie powinny być zdelegalizowane.
Pozdrawiam
ciepło i czysto

art23
06-01-2012, 01:28
Z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć że jak proponowałem sąsiadowi że pokażę mu palenie węglem od góry to popukał się w czoło co to miało znaczyć zrozumiałem aż nadto.Do tego jeszcze był tekst:ruszt jest po to żeby się na nim palił ogień a nie gdzieś tam w górze i uciekał do komina.Do dzisiaj sąsiad pali od dołu i kopci niemiłosiernie.No cóż na głupotę nie ma rady.

Musaszi73
06-01-2012, 01:43
Kolego Vld chwalisz się czy się żalisz owym tłokowcem.Jeśli o mnie chodzi,dzięki kolegom z tego forum jestem bardzo zadowolony ze swego Górniaka.Pali czysto i ekonomicznie.Sąsiad ma Dolniaka i teraz on mnie bardziej zatruwa niż ja jego.Ktoś już tutaj napisał że potrzebna jest świadomość jak palić i czym palić

mikar1
06-01-2012, 08:09
Musaszi73
Witam.
Czy mógłbyś załączyć rysunek lub zdjęcie tego rusztu?
pozdrawiam.
Mikar1

Szponi
06-01-2012, 10:42
Witam,

Kolego Vld,

Mamy w kotłowniach to co mamy i pewnie tak jeszcze pozostanie przez długie lata. Dzięki Last Rico nasza świadomość tego w czym palimy i jak palimy zdecydowanie się poprawiła, robimy co możemy, żeby jak najmniej truć siebie i innych, a Ty nas tylko na każdym kroku krytykujesz. Może rozpocznij drugą równoległą kampanię do tej którą prowadzisz, a mianowicie ZLIKWIDOWAĆ AUTOSANY, STAR-y, JELCZE, ZIŁ-Y I KAMAZY z naszych dróg na rzecz nowoczesnych pojazdów, które po 5 latach będą nadawały się na złom i trzeba będzie kupić drugie. Jeżeli chcesz pomagać to pomagaj konstruktywnie. Tak na marginesie: znasz jakiś kocioł "dobrego=dolnego, a przede wszystkim czystego spalania" o mocy 7-10kW. Jak tak to ja chętnie na niego popatrzę i zastanowię się nad kupnem.

Pozdrawiam

mati8201
06-01-2012, 11:10
Musaszi73
prosze o rysunek i zdjecie rusztu

Musaszi73
06-01-2012, 11:24
Musaszi73
Witam.
Czy mógłbyś załączyć rysunek lub zdjęcie tego rusztu?
pozdrawiam.
Mikar1

Witaj Mikar1.Strasznie poważnie brzmi Ruszt na ten moje ustrojostwo;) no ale spełnia swą rolę.Ciekawe ile to wytrzyma,podejrzewam że z czasem może się wypalić(a może nie,w jakimś stopniu jest chłodzone od tego rusztu wodnego)Fotki wrzucę jak tylko mi w kotle wygaśnie.

Szponi dobrze prawisz.Podpisze się pod tym.
Pozdrawiam.

nilsan
06-01-2012, 11:25
Last Rico:

Odpowiedz proszę na mojego posta.
Mam podobne spostrzeżenia, ale ciekaw jestem twojego ich uzasadnienia.

nilsan

Gelo2104
06-01-2012, 11:54
Vld
Mam kociołek jaki mam i puki co nie szykuję się na jego wymianę bo mnie nie stać . A jeśli już pieniążki będą to zacznę od docieplenia domu . Szamotkę mam jeszcze komunistyczną a gliny pełno u mnie na podwórku , więc jakakolwiek przeróbka kosztuje mnie tylko mniej lub więcej poświęconego czasu a tego w okresie zimowym mam do woli . Na to forum trafiłem przypadkiem i dzięki LR dużo wiedzy zdobyłem i staram się ja wprowadzić w życie . Moje sukcesy to na pewno mniej opału w końcu brak dymienia i zadymiania innych i siebie i co najważniejsze brak smrodu w domu smoły i zacieków na ścianach (nieszczelny komin a na wkład dopiero zbieram) . Proszę Cię odpowiedz mi kogo mam winić za taki kocioł jaki mam i za to że podczas kupowania nikt nie potrafił mi inaczej (lepiej ) doradzić . I powiedz jeszcze czy jakieś 12 lat temu(tyle mam mój kocioł)kto kto kolwiek wiedział co to jest powietrze wtórne i jak je wykorzystać . I w końcu jak mamy traktować Ciebie ? Jak wielkiego zarozumialca który przemądrza się że ma 'Więcej' . Myślę że większości zależy jednak na ekonomi i ekologii a posty kolegi Vld jeśli będą dalej obraźliwe proponuję ignorować .

Vld
06-01-2012, 12:01
Tak na marginesie: znasz jakiś kocioł "dobrego=dolnego, a przede wszystkim czystego spalania" o mocy 7-10kW. Jak tak to ja chętnie na niego popatrzę i zastanowię się nad kupnem.

Pozdrawiam

np: Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW
ale niestety do tak małego mieszkania i on będzie za duży. Nie wiem jaki masz rozkład pomieszczeń, ale najlepszym i najtańszym wyjściem byłby dobry piec kaflowy. Można by też pomyśleć nad małymi pieco/kominkami na pelet, ale ich cena zaczyna się od 8 tys.
przemyśl na spokojnie ten koks, jak nie masz dojścia do antracytu który jest sporo tańszy. Z moich wyliczeń wynika, że na cały sezon nie powinieneś spalić więcej jak 1,1-1,2t.

resztę wywodu pozwól, że pozostawię bez komentarza.

Jarecki79
06-01-2012, 12:49
Witam kol Jareckiego
moim zdaniem ten wątek powinien nazywać się "Nigdy nie kupuj górniaka" A jak już popełniłeś ten błąd, to tu dowiesz się jak minimalizować jego skutki.
Wątków tu faktycznie było dużo, ale problem całości jest taki, że jest dużo za duży, przez to właściwie nieczytalny.
Jeżeli o mnie chodzi, to ja preferuje gaz, a jak już paliwa stałe, to preferuje czyste spalanie. Tak się akurat składa, że najbardziej brudne spalanie występuje nie w doolniakach tylko górniakach, poza tym tego typu kotłów jest zdecydowana większość w polskiej rzeczywistości . Dlatego tu jestem i tu pozostanę!
A twój głos w dyskusji, jako przedstawiciela producenta miedzy innymi kotłów górnego spalania rozumiem.

ciepło i czysto

No widzisz jak się mylisz, bo ja typowych górniaków nie produkuję a kotły obsługiwane dokładnie metodą opisywaną przez LR, co więcej w 1995r. zgłaszaliśmy taka formę rozpalania i prowadzenia palenia do ochrony patentowej. :P

Jak napisałem wcześniej fachowa nazwa to spalanie w/g zasad zasypu cyklicznego.
Dalej dolniak produkujący więcej pyłów...
Dalej na końcu brudny, typowy górniak, gdzie ludzie rozpalają na ruszcie i zasypują to świezym węglem. Tutaj sadze, pyły, czarny dym.


Zgadzam się, że nalezy palić czysto.
Jesteś zwolennikiem dolniaka, załóż o takiej konstrukcji osobny wątek.
Kolega Hes, vel Hesso, z którym również kontakt posiadam z pewnością pomoże.

Na wątku było już trochę dyskusji o dolniakach, więc jest szansa na powodzenie.
Wchodzenie z buciorami i niszczenie wątku, który LR z wytrwałością i cierpliwością od 2007r prowadzi to dla mnie płytkie zachowanie.
Chcesz bruździć i niszczyć czyjąć pracę, to może zrób coś własnego, konstruktywnego i zacznij prowadzić własny wątek, zobaczymy jak Ci pójdzie.

Pozdrawiam cieplutko

Szponi
06-01-2012, 13:06
Vld

"np: Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW" - zamienił stryjek siekierkę na kijek - tylko tak powiem

"...ale najlepszym i najtańszym wyjściem byłby dobry piec kaflowy". - z którym wleciałbym na dół do sąsiada

"Można by też pomyśleć nad małymi pieco/kominkami na pelet, ale ich cena zaczyna się od 8 tys." - sam odpowiedziałeś, a po drugie nie cofajmy się do Gierka.

"przemyśl na spokojnie ten koks, jak nie masz dojścia do antracytu który jest sporo tańszy". - przemyślę.

"Z moich wyliczeń wynika, że na cały sezon nie powinieneś spalić więcej jak 1,1-1,2t." - patrząc po tym jak znika węgiel coś koło tego powinno wyjść ale bliżej 1,5t.

Dziękuję, koniec, kropka bez odbioru.

jacbelfer
06-01-2012, 13:19
Szponi mam wrażenie, że odpyskowałeś zamiast podziękować za próbę pomocy :confused:, ale już widzę, że jest słowo podziękowania :)

Vld tutaj już nikt nikomu nie odpowiada tylko jest pojedynek Vld kontra cała reszta. Nie ma co prowokować...

Vld
06-01-2012, 13:24
Zgadzam się, że nalezy palić czysto.
Jesteś zwolennikiem dolniaka, załóż o takiej konstrukcji osobny wątek.
Kolega Hes, vel Hesso, z którym również kontakt posiadam z pewnością pomoże.

Pozdrawiam cieplutko

właściwie to moja odpowiedź już zacytowałeś, nie lubię się powtarzać


Vld

"np: Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW" - zamienił stryjek siekierkę na kijek - tylko tak powiem

"...ale najlepszym i najtańszym wyjściem byłby dobry piec kaflowy". - z którym wleciałbym na dół do sąsiada

"Można by też pomyśleć nad małymi pieco/kominkami na pelet, ale ich cena zaczyna się od 8 tys." - sam odpowiedziałeś, a po drugie nie cofajmy się do Gierka.

"przemyśl na spokojnie ten koks, jak nie masz dojścia do antracytu który jest sporo tańszy". - przemyślę.

"Z moich wyliczeń wynika, że na cały sezon nie powinieneś spalić więcej jak 1,1-1,2t." - patrząc po tym jak znika węgiel coś koło tego powinno wyjść ale bliżej 1,5t.

Koniec, kropka bez odbioru.

tak zazwyczaj odpowiada właściciel górniaka, komuś kto próbuje go pouczać jak powinien w nim palić.
Nieraz jeszcze dodaje http://macg.net/emoticons/hammeridiot.gif

jacbelfer ten wątek czyta wielu i każdy wyciąga swoje wnioski. Jak dowie się co i jak można spalać w górniaku i jaki to daje efekt ekologiczno/ekonomiczny, to z pewnością zastanowi się czy warto kupować górniaka.
Poza tym jak tak dalej będziemy smrodzić, to jak nie własny rząd, to kochana unija nam zakaże w ogóle palenia węgla w jakichkolwiek kotłach.

Szponi
06-01-2012, 13:47
Vld

Mam propozycję: zbuduj własne super hiper kotły dolnego spalania o mocach np.: od 5-50kW w których jeden zasyp wystarczy na co najmniej 24h i będzie mozliwość uzupełniania paliwa w trakcie pracy kotła, nafaszeruj go czujnikami i wskaźnikami, tak aby spalały czyściutko bez dymu, daj rozsądną cenę, a wszyscy będą brać kredyty i kupować Twoje kotły. Dopóki tego nie zrobisz Twoje wymądrzanie się nie ma tu większgo sensu.

Jarecki79
06-01-2012, 13:48
Niepotrzebnie wprowadzacie formę nerwowości.

Wątek traktuje o kotłach różnych typów, najczęściej najstarszych generacji. Dotyczy kotłów tanich, gdzie użytkownicy mają problemy z sadzami, krótkim czasem palenia itd.

LR w sposób opisowy tłumaczy jak z takiego antyka-kopciucha można zrobić urządzenie spalające czyściej.

Niedoróbki, spalanie złych paliw w kotłach dotyczy zarówno górniaków jak też dolniaków.
Tutaj użytkownicy chcą sobie pomagać preferując sposoby czystego palenia.
Jak jakaś konstrukcja bardziej nadaje się do sposobu dolnego, to taką informację dany user dostaje
Jak inna konstrukcja bardziej nadaje się do prowadzenia palenia w/g zasad zasypu cyklicznego, to takie rady są udzielane.

Vld
06-01-2012, 14:16
idąc dalej, jak właściciel camino zastanawia się na trurbulatorami w swoim "nieobecnym" wymienniku i dostaje informację, że do jego kotła najwłaściwsze paliwo to koks. To jest wielce oburzony. Jak w ogóle mogłem mu to powiedzieć?

bladyy78
06-01-2012, 14:20
Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW to kociołek którego stało-palność wynosi 4 godziny sprawność spalania jest również mizerna temp spalin dochodzi do 350 *C. Dopiero kociołki większej mocy mają lepszą sprawność, ale ten najmniejszej mocy to porażka.

Vld
06-01-2012, 14:42
Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW to kociołek którego stało-palność wynosi 4 godziny sprawność spalania jest również mizerna temp spalin dochodzi do 350 *C. Dopiero kociołki większej mocy mają lepszą sprawność, ale ten najmniejszej mocy to porażka.

ten kocioł lub podobny należało by potraktować jak punk wyjścia i tak samo poddać go kilku modyfikacją.
Przede wszystkim zmniejszenie o połowę powierzchni rusztu + modyfikacja przegrody palnika, by dostosować ją do spalanego paliwa i zakresu mocy w których ten kocioł będzie pracował.

Szponi
06-01-2012, 14:42
Kolego Vld

Nie jestem wielce oburzony. Ja naprawdę wiem jakie paliwo podstawowe powinno być stosowane do tego kotła. Powiedz jeszcze jedno - czy tona koksu 26-28MJ/kg da tyle samo ciepła co 2 tony węgla 22-24MJ/kg? Zrozum, że każdy ratuje się jak może!!!

"Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW to kociołek którego stało-palność wynosi 4 godziny" - wczoraj o godz. 23 miałem temp. zadaną 48 stopni,
teraz o 15 jest 45,5 w salonie 25 a na dworzu +4. Policz ile godzin już lecę na zasypie w 23 letnim górniaku do koksu, a Ty proponujesz 4-godzinnego blaszaka ...

Bez komentarza

Tob
06-01-2012, 14:43
Witam
Mógłbym powiedzieć, eeetam, Kol. Vld zapewne jest młodym człowiekiem, przywilej wieku sprawia, że jest się skorym do uogólnień, ale jedno jest pewne, ma sporo wiedzy, talent literacki, inteligencję, swadę, jednym słowem bystry człowiek. Brak prawdziwej zimy sprawia, że wielu userów „grasuje” po różnych wątkach, tematach, rozpiera ich potrzeba wypowiadania się w ogóle. Kolega Last Rico wykonuje ogrom pracy, jest jedną z niewielu tak zaangażowanych osób, rzadki przypadek idealisty, trzeba to docenić i dlatego zastosować formę autocenzury, to też przejaw wolności jednostki, po co psuć ten sposób edukacji, ilość wejść pozwala na 100% stwierdzenie, iż przynosi to efekt w postaci mniejszego zanieczyszczania środowiska.
Co do likwidacji kotłów „górniaków”, mojego nie pozwalam, znalazłem sposób na wygodne - dla siebie - palenie, ręczę że z dobrym efektem, przynajmniej wizualnym, brak dymienia, jeżeli uznać to za jakikolwiek parametr. Czy w tym co oddaje do środowiska nie ma pozostałości trujących środowisko, nie wiem, zapewne tak jak i użytkownicy pozostałych kotłów na paliwa stałe, poza tymi wyposażonymi w sterowniki eCoal, za co ręczą swoim autorytetem kol. zawijanowie. Ogniwo z eCaoal jest podobno jedynym kotłem, który przeszedł badania pozwalające na ocenę danych dotyczących tych szkodliwych „resztek”.
Czyli co, likwidujemy wszystkie pozostałe na węgiel, drewno, itp. Aha, spalanie antracytu, to powinno uzdrowić sytuację, ale na dzisiaj, optymalny sposób też nie jest chyba do końca rozpracowany, zatem tylko gaz i może koks. A pomyśleć, że jak kupowałem swoje Ogniwo S6WC-20, lat temu 6, miało certyfikat „Ekologiczny”, i w niektórych gminach dopłacano 50% ceny przy zakupie, cynizm, ignorancja, korupcja, jednym słowem „ruja i poróbstwo”. Doceniajmy więc wysiłek innych, tych którzy być może mniejszymi krokami, ale na miarę aktualnych możliwości, próbują zmienić mentalność, podejście do środowiska, czy rewolucja jest w tym obszarze możliwa szczerze wątpię. Na szczęście w Internecie nikomu nie można zakneblować ust, ale przychylam się do głosu innych kolegów, pogląd Vld na temat kotła górno-spalającego już poznaliśmy, teraz wątek oddać we władanie użytkownikom, ale za nie przestrzeganie tej prośby też sankcji nie stosować, wolność słowa ma priorytet najwyższy.
Pozdrawiam

bladyy78
06-01-2012, 15:20
Szponi żeby nie było, aż taki zły tamten kocioł to nie jest stało-palność 4 godziny to przy maksymalnej mocy, przy mniejszej będzie znacznie dłuższa.

jacek438
06-01-2012, 15:36
Koledzy jakie negatywne czynniki wpływają na zbyt mocne dymienie w fazie odgazowywania węgla?

Vld
06-01-2012, 15:48
Kolego Vld

Nie jestem wielce oburzony. Ja naprawdę wiem jakie paliwo podstawowe powinno być stosowane do tego kotła. Powiedz jeszcze jedno - czy tona koksu 26-28MJ/kg da tyle samo ciepła co 2 tony węgla 22-24MJ/kg? Zrozum, że każdy ratuje się jak może!!!

"Buderus KROMMLER ULTIMA II 8kW to kociołek którego stało-palność wynosi 4 godziny" - wczoraj o godz. 23 miałem temp. zadaną 48 stopni,
teraz o 15 jest 45,5 w salonie 25 a na dworzu +4. Policz ile godzin już lecę na zasypie w 23 letnim górniaku do koksu, a Ty proponujesz 4-godzinnego blaszaka ...

Bez komentarza

w wolnej chwili skorzystaj z kalkulatora kol jacbelfer
podstaw dla swojego nieocieplonego starego budownictwa 1W/m2/K
powierzchnie 47m2
kaloryczność swojego węgla 23 MJ/kg
i przyzwoita sprawność 60%
wyjdzie ci zapotrzebowanie ok 6 kg na dobę

A rzeczywistość wygląda tak sypiesz 12 kg i wystarcza ci na 19h palenia.
W kocioł ładujesz 76 kWh, a otrzymujesz ledwie 22,5 kWh. Twoja sprawność zatem wynosi niecałe 30%


Koledzy jakie negatywne czynniki wpływają na zbyt mocne dymienie w fazie odgazowywania węgla?

zbyt mało tlenu, zbyt niska temperatura, zbyt gruba warstwa żaru

Jarecki79
06-01-2012, 15:50
bladyy78 temp. spalin >300st.C jest niezgodna z obowiązującymi przepisami....
w/g całej procedury badawczej OTGiS max może być 300st.C dla kotła na paliwo stałe, jest to parametr, który zostaje na skróconym odpisie z badań

no chyba, że to kominek... bo tam t.spalin mogą być wyższe.....

Szponi
06-01-2012, 16:34
Kolego Vld

"A rzeczywistość wygląda tak sypiesz 12 kg i wystarcza ci na 19h palenia.
W kocioł ładujesz 76 kWh, a otrzymujesz ledwie 22,5 kWh. Twoja sprawność zatem wynosi niecałe 30%"
- to by się zgadzało, ale stąd moja i wielu innych użytkowników walka o wyciągnięcie większej sprawności. Stąd też pojawiają się pomysły z zawirowaczami, palnie na niskiej temperaturze, żeby jak najmniej puszczać kasy w komin tym co już się ma w kotłowni. Dopóki nie znajdę czegoś dużo lepszego to niestety ale z pełną świadomością tego co robię będę dalej tak palił.

Dzięki za pomoc i pozdrawiam

nilsan
06-01-2012, 17:06
Prosiłem Last Rico o wyjaśnienie jego tezy:

""Temperaturę startu pompy obniż z 50 na 35*C. Zobaczysz - że warto mieć ją
jeszcze niżej!"",

ale ponieważ, jak przypuszczam, z braku czasu mi nie odpowiedział, dlatego chciałbym zaprosić do dyskusji wszystkich kolegów.
Według mnie w tym stwierdzeniu kryje się pewna dosyć istotna informacja dla użytkowników kotłów GP i nie tylko, która wymaga wyjaśnienia.
Być może gdzieś już była na ten temat mowa, ale pomimo intensywnego przeszukiwania forum na nią nie trafiłem.
W celu zobrazowania o co mi chodzi proponuję wykonanie prostego eksperymentu (myślowego lub empirycznego), którego pomysł podsuną mi Szponi.
Do dwóch jednakowych garnków nalewamy jednakową ilość wody z kranu.
Garnki stawiamy na palnikach gazowych o jednakowej wydajności cieplnej.
W jednym z garnków powoli mieszamy wodę drewnianą łyżką, natomiast w drugim nie.
Pytanie brzmi: w którym z garnków szybciej doprowadzimy wodę do wrzenia?

nilsan

artur11
06-01-2012, 17:20
Vld dzieki za linka - ciekawe, zastanawiam się tylko, czy "ogniwo" nie powinno być podłączone jako pierwszy moduł grzewczy a piec jako 2-gi. W tedy będzie przeciwprądowo jak w kondensacyjnym. Ja myślę nad rurą z płaszczem wodnym (gotwiec z alleg...) + ocieplenie. Mam metrowy odcinek do komina.

Przez ostatnie parę tygodni spalam między 11 a 12kg na dobę, pali się przez 12-15 godzin. Jeżeli chodzi o ekonomię spalania, proponuję zerknąć w temat "Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła". Jest tam pięknie opisane jak za niewielkie pieniądze zbudować bufor ciepła. Mając go można palić najoptymalniej jak tylko się da.

wojtek65
06-01-2012, 17:31
A rzeczywistość wygląda tak sypiesz 12 kg i wystarcza ci na 19h palenia.
W kocioł ładujesz 76 kWh, a otrzymujesz ledwie 22,5 kWh. Twoja sprawność zatem wynosi niecałe 30%

Od dawna śledzę różne wątki na temat kotłów i spalania. Użytkuję 12-letni kocioł miałowy a od dwóch tygodni mam zainstalowany ciepłomierz.
Palę wilgotnym miałem i pracuję nad ekonomiką spalania.
Trochę pomiarów.
zasyp 44,5 kg miał 23MJ czaspalenia 39 godz.=170 kw ciepła
średnia moc kotła 4,3 kw sprawność kotła 60%

Nsstępny.
zasyp 23 kg miał 23MJ czas palenia 23 godz=95 kw ciepła
średnia moc kotła 3,95 kw sprawność kotła 65%
Praca z dmuchawą rozpalanie od góry w drzwiczkach zasypowych PW cały czas otwarte( wiem że nie powinno być ale tak jest od wielu lat , nawet ostatnio dorobiłem kierownice PW.
Następny test będzie z zamkniętym PW.

Jarek712
06-01-2012, 17:49
Prosiłem Last Rico o wyjaśnienie jego tezy:

""Temperaturę startu pompy obniż z 50 na 35*C. Zobaczysz - że warto mieć ją
jeszcze niżej!"",

ale ponieważ, jak przypuszczam, z braku czasu mi nie odpowiedział, dlatego chciałbym zaprosić do dyskusji wszystkich kolegów.
Według mnie w tym stwierdzeniu kryje się pewna dosyć istotna informacja dla użytkowników kotłów GP i nie tylko, która wymaga wyjaśnienia.
Być może gdzieś już była na ten temat mowa, ale pomimo intensywnego przeszukiwania forum na nią nie trafiłem.
W celu zobrazowania o co mi chodzi proponuję wykonanie prostego eksperymentu (myślowego lub empirycznego), którego pomysł podsuną mi Szponi.
Do dwóch jednakowych garnków nalewamy jednakową ilość wody z kranu.
Garnki stawiamy na palnikach gazowych o jednakowej wydajności cieplnej.
W jednym z garnków powoli mieszamy wodę drewnianą łyżką, natomiast w drugim nie.
Pytanie brzmi: w którym z garnków szybciej doprowadzimy wodę do wrzenia?

nilsan

Jeśli start pompy odbędzie się przy 50stopniach , to woda w piecu będzie ciepła ,ale zaraz przyjdzie powrót , zimna woda i zabiera za dużo energii , i temp. na piecu zaraz spada . Ustawienie startu pompy przy 35 stopniach , ma na celu pewnie równomierne nagrzanie całej instalacji wody . Dobrze rozumiem ?

nilsan
06-01-2012, 18:09
Jarek:

Zmierzasz we właściwym kierunku, ale to jeszcze nie to.
Zastanów się co się dzieje w piecu w momencie rozpalania.

nilsan

PS
Najpierw odpowiedz na moje pytanie.

Vld
06-01-2012, 18:29
Vld dzieki za linka - ciekawe, zastanawiam się tylko, czy "ogniwo" nie powinno być podłączone jako pierwszy moduł grzewczy a piec jako 2-gi. W tedy będzie przeciwprądowo jak w kondensacyjnym. Ja myślę nad rurą z płaszczem wodnym (gotwiec z alleg...) + ocieplenie. Mam metrowy odcinek do komina.

fachowo to nazywa się ekonomizer, i faktycznie większą sprawność uzyska się montując go jako pierwszy. By nie było hura zachwytów w przeciwieństwie do gazu nie możemy dopuścić do kondensacji pary wodnej. Bo takiego kondensatu, raczej żadna stal długo nie zniesie.
Można też analogiczne urządzenie wykorzystać jak rekuperator i podgrzewać wstępnie powietrze zasilające kocioł.
W obu przypadkach uzyska się wzrost sprawnosci.




Od dawna śledzę różne wątki na temat kotłów i spalania. Użytkuję 12-letni kocioł miałowy a od dwóch tygodni mam zainstalowany ciepłomierz.
Palę wilgotnym miałem i pracuję nad ekonomiką spalania.
Trochę pomiarów.
zasyp 44,5 kg miał 23MJ czaspalenia 39 godz.=170 kw ciepła
średnia moc kotła 4,3 kw sprawność kotła 60%

Nsstępny.
zasyp 23 kg miał 23MJ czas palenia 23 godz=95 kw ciepła
średnia moc kotła 3,95 kw sprawność kotła 65%
Praca z dmuchawą rozpalanie od góry w drzwiczkach zasypowych PW cały czas otwarte( wiem że nie powinno być ale tak jest od wielu lat , nawet ostatnio dorobiłem kierownice PW.
Następny test będzie z zamkniętym PW.

Bardzo ładne wyniki udało ci się osiągnąć, choć 4 kW to już dość spora moc i w wielu kotłach na tym poziomie jest już przyzwoita sprawność.

Dla całkowitej pewności co do pomiarów, opisz lub wstaw zdjęcie z montażu czujnika powrotu ciepłomierza.
Ważne to jest, bo w przypadku niewłaściwego montażu błąd pomiaru o 1C daje w efekcie o 10% wyższa sprawność.

nilsan
06-01-2012, 18:33
No co jest koledzy pomór jakiś? :p
Śmiało.
Jeszcze nie dawno gotowało się tu jak w tych moich garnkach.:D

nilsan

Gelo2104
06-01-2012, 18:50
Testując KPW wnioskuję że powoduje wypalanie opału punktowo . Czy nie lepiej zastosować rurę odpowiednio ponawiercaną na długości w jednej linii i ją zamontować na drzwiczkach zasypowych równolegle tak by powietrze wpadało na całej szerokości paleniska równomiernie ?

wojtek65
06-01-2012, 18:51
[QUOTE




Bardzo ładne wyniki udało ci się osiągnąć, choć 4 kW to już dość spora moc i w wielu kotłach na tym poziomie jest już przyzwoita sprawność.

Dla całkowitej pewności co do pomiarów, opisz lub wstaw zdjęcie z montażu czujnika powrotu ciepłomierza.
Ważne to jest, bo w przypadku niewłaściwego montażu błąd pomiaru o 1C daje w efekcie o 10% wyższa sprawność.[/QUOTE]

Czujnik powrotu zamontowany prawidłowo tzn. w komplecie z ciepłomierzem był do tego celu przeznaczony zawór z miejscem na czujnik.

Szponi
06-01-2012, 18:55
Gelo2104

Wydaję mi się, że lepiej byłoby dorobić w poprzek rozdzielacz powietrza do KPW. Pomysł masz dobry.

Pozdrawiam

resq
06-01-2012, 19:21
No co jest koledzy pomór jakiś? :p
Śmiało.
Jeszcze nie dawno gotowało się tu jak w tych moich garnkach.:D

nilsan

W garnku , w którym będziesz mieszał wodę będzie mniejszy opór powierzchniowy(po stronie wody) dla przenikania ciepła. Tym samym więcej ciepła przeniknie przez garnek do wody w tym samym czasie.