PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 [30] 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

art23
20-01-2012, 11:42
Czytając wypowiedź kolegi Musaszi73 na temat stałopalności PW+D czy nie lepiej by było zastosować zamiast jednego dużego wlotu PW np.2 rurki z powierconymi otworami.Powietrze nie dmuchało by tak ostro a lepiej mieszało by się z gazami i dopalało. http://www.youtube.com/watch?v=2m-hawsq0XI&feature=related Link do pieca Napoleon co prawda na drewno ale sama koncepcja podobna. http://www.youtube.com/watch?v=v-t-KYh4FM4&feature=related Drugi link to Englander też na drewno ale ładnie widać jak gazy są dopalane przy otworkach. http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=RdZokkssrkU

mati8201
20-01-2012, 12:49
Panowie Last Rico i Nilsan nie ma sie co wykłócać bo dzieki temu formu duzo ludzi zrozumiało ze 80% to są GS a w nich wszyscy palili od dołu do pewnego czasu czyli jakies 10 lat do tył wszytko było ok bo wegiel tani to hajcowali po 10 ton teraz czasy sie zmieniły i każdy chce oszczędzać i samo przejscie z górnego spalani na dolne to juz sukces tego forum
Obydwaj panowie dysponujecie duża wiedzą prosiłbym abys cie ja spożytkowali w dobry sposób (tzn dla nas palaczy) wiec prosze sie nie kłócić tylko ewentualnie wyjasniać niejasności w swoich wypowiedziach

arektoja
20-01-2012, 13:03
Macie może doświadczenie z regulowaniem takiego kotła?
Zależy mi na jak najmniejszym spalaniu przy ciągłej pracy kotła.
Walczę z nim już ponad miesiąc i zastanawiam się, czy idę w dobrym kierunku (minimalne podawanie, ciągły nadmuch, w nocy i w dzień, gdy nas nie ma w domu - czuwanie)
http://images38.fotosik.pl/1310/f3e95ebdc10936b3med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Udało mi się wczoraj podpiąć mój kocioł do regulatora pokojowego i o dziwo działa pięknie!
Wieczorem kocioł przechodzi w stan czuwania, dwie godziny przed pobudką nagrzewa nam łazienkę i znów czuwa, gdy wychodzimy do pracy. Mam podłogówkę, więc pieca nie chcę wygaszać, a ostatnio było już za gorąco i musiałem coś wymyślić.
Bez pokojówki pełne załadowanie pieca (niecałe 200 kg wystarczyło mi na 10 dni), ale piec pracował cały czas na nadmuchu i nie przechodził w stan czuwania. Ciekawe na ile teraz wystarczy węgla w zasobniku, wczoraj znów załadowałem do pełna.
Dobrze,że mam układ otwarty bo śpię spokojniej.
Gdy piec jest w stanie czuwania, a wszystkie pompy są wyłączone temperatura na piecu prawie nie spada, a zdarza się, że trochę idzie w górę. Najważniejsze, że węgiel nie gaśnie, a woda się nie gotuje.Gdy pokojówka wyłączy ogrzewanie, piec nagrzewa wodę w zasobniku i przechodzi w stan czuwania.
piec jest na licencji Pleszewa. Piec 19 kW z podajnikiem i sterownikiem ST 37
Ferroplast Świdwin.

jacbelfer
20-01-2012, 14:26
Witam

Jak pisałem wcześniej zamierzam zamontować RCK, ale ja mam wyczystkę ...z boku.
Proszę mądre głowy o odpowiedź, czy warto zamocować RCK w tym właśnie miejscu ?

Jarek712
20-01-2012, 14:54
To tak , owa rura jak u Musasziego zrobiona i przymocowana . Problemu z rusztem ruchomym nie ma . Piec załadowałem drewnem , a na górę dałem warstwę z 7cm ekogroszku brunatnego . Na górę trochę kawałków sosny i odpalamy . Zawsze gdy rozpalałem musiałem zostawić uchylone drzwiczki zasypowe . Góra zamknięta , PP otwarte ... I co ? Otwieram drzwiczki , nic nie dymi , duży ogień , zaraz załapało . Powietrze widać , że jest dobrze podawane . Po zamknięciu klapki PP zaraz ogień gaśnie i zaczyna dymić . Więc chyba działa ... Potem dopiszę resztę moich spostrzeżeń :).


CIĄG DALSZY...

No to tak , u góry się pięknie rozpaliło , węgiel zaczął gazować, wszystkie gazy się dopalają, są niebieskie płomyczki . (przy uchylonych drzwiczkach tak nie było) . Przy otwieraniu nie widać dymu . Z komina jak patrzę pod słońce leci biały , bardzo jaśniutki , przejrzysty dymek (para wodna? ) . Na piecu już 45 stopni i temperatura powoli rośnie ...

Last Rico
20-01-2012, 15:08
(...) reklamuję dobry produkt, to takie moje prawo i nie jest w tym odosobniony na tym forum.

nilsan


Na forum możesz się reklamować, ale w tym wątku nie. Nie zgadzam się
na użycie mojej pracy jako łatwej dźwigni dla darmowej reklamy twojej działalności
gospodarczej. Oglądasz licznik, to wiesz o czy mówię...:D Gdybyś przeczytał choć
kilka pierwszych stron, to wiedziałbyś że mimo próśb nie zgodziłem się na podanie
nazwy WŁASNEGO kotła - a nawet sterownika i dotąd nikt z kolegów tego nie wie.
Wiesz dlaczego tak robię ??

Dlatego żeby być wiarygodnym.

Ponieważ nikt nie może być sędzią we własnej sprawie, pierwsze trzy słowa twojego
cytatu nie mają żadnej wartości, następne również nie tzn. oczywiście będziesz miał
prawo do reklamy swojej firmy, pod warunkiem że wykupisz płatny baner (nie u mnie
tylko od Muratora ) :D i KAŻDY czytający będzie zaraz wiedział o co chodzi.
Temat od początku miał być czymś w rodzaju "nauki jazdy" a nie salonem sprzedaży
- jest on jak ogródek, możesz tu wejść (jeśli chcesz), ale musisz chodzić po alejkach.

Kolego, myślę że masz wyobraźnię, rusz ją zatem i pomyśl... co by było z wątkiem
gdyby tylko niewielka część firm sprzedających kotły, osprzęt, czy co tam jeszcze
chciała tu pisać bo mają "dobry produkt" !!! Total Kaszanka. Myślę że cię przekonałem.

marcych35
20-01-2012, 15:32
Witam

Jak pisałem wcześniej zamierzam zamontować RCK, ale ja mam wyczystkę ...z boku.
Proszę mądre głowy o odpowiedź, czy warto zamocować RCK w tym właśnie miejscu ?

Witaj.Nie wiem,może ja żle odczytuję co napisałeś.
RCK nie montujemy w wyczystce kotła tylko w "pionie" komina.
Jeśli ktoś się pytał o montaż RCK w wyczystce to chodziło mu właśni o miejsce gdzie wybieramy sadzę po czyszczeniu komina.
I moim zdaniem to nie najlepsze miejsce z uwagi na możliwość zabrudzenia RCK sadzą i nie poprawnego działania.

Last Rico
20-01-2012, 15:38
dla pewnego kol z innego forum wykonałem pewien test i prosił bym cie o komentarz

komin 8m fi 130, temp spalin 120C, temp wew 20, zew 0, lekki wiaterek

Bardzo chętnie, chciałbym tylko wiedzieć co konkretnie cię interesuje. :)
(pyt. dodatkowe, czy podczas pomiaru kocioł był otwarty czy zamknięty?)

Vld
20-01-2012, 15:45
Bardzo chętnie, chciałbym tylko wiedzieć co konkretnie cię interesuje. :)
(pyt. dodatkowe, czy podczas pomiaru kocioł był otwarty czy zamknięty?)

kocioł był zamknięty, otwierany tylko dół komina.
Chciałbym wiedzieć, dlaczego zgodnie z twoim twierdzeniem nie nastąpił u mnie efekt pistoletu lakierniczego, tylko wręcz przeciwnie, spadek podciśnienia.
Chciał bym też poznać twoją opinię na pyt: dlaczego ten ciąg nie spadł do zera tylko obniżył się o 2/3?

art23
20-01-2012, 15:45
@jacbelfer
Na próbę zamontuj w wyczystce i przetestuj.Zobacz dokładnie jak to działa a potem konkretny montaż nad/pod czopuchem w zależności od wersji.

jacbelfer
20-01-2012, 15:53
To może by droga próba....
Muszę wyjąć wyczystkę taką jaka jest i w to miejsce dorobić inną- sparowaną z RCK.
U mnie wyczystka jest obok, ale dobrze się wybiera sadzę, która w pionie komina spada znacznie poniżej czopucha. Komin mam olbrzymi, więc dobrze się wybiera, ale ręką :)

jacet100
20-01-2012, 19:28
Pozwolę sobie na odmienne zdanie w tej sprawie.
Nie było moim zamiarem konkurowanie z tobą, bądź co bądź na twoim wątku.
Chciałem jedynie rzucić trochę światła z innej perspektywy w temacie ekonomicznego spalania paliw stałych, fizyki działania kotła, przebiegu procesu spalania, wpływu instalacji CO na pracę kotła, sposobów rozwiązywania konkretnych problemów.
Zaproponowałem inny sposób podawania PW, różniący się w istotny sposób od twojego, głównie tym, że moim zdaniem jest zdecydowanie bardziej bezpieczny, fizycznie bardziej logiczny, regulowany jednopunktowo, przez co bardziej automatyczny i równie prosty do samodzielnego wykonania. Zdaję sobie sprawę, że wymaga jeszcze dopracowania, ale to już zadanie dla użytkowników z żyłką do majsterkowania, ja podałem jedynie ogólne zasady mojej koncepcji. Nikogo na siłę do niej nie namawiam, każdy może zdecydować sam czy takie rozwiązanie mu pasuje czy nie.
Jestem tu przede wszystkim dla szerokiej rzeszy użytkowników standardowych kotłów stałopalnych, którzy próbują je jakoś udoskonalić, ale jeżeli mamy zabierać ich cenny czas bzdurnymi dysputami, to ja mogę się z tego wątku wycofać, ale niech to oni o tym zdecydują, a nie ty.

nilsan
Ma rację Last Rico. Straciłeś na wiarygodności. Teraz nie wiem czy jesteś tu by pomóc, czy pomagasz aby łatwiej odeprzeć zarzuty o wciskanie się z reklamą do popularnego wątku. Negujesz pomysły założyciela wątku-kwestia uchylenia klapki PG, temperatur, obiegu wody, smarowania itp. Jednak do mnie zdecydowanie bardziej przemawia argumentacja L.R.
P.S.
Jedynego plusa masz u mnie za pomysł z podawaniem PW z pod rusztu pod blaszany deflektor :) Dziękuję, w wolnej chwili wypróbuję.

art23
20-01-2012, 20:06
Panowie forum jest po by dyskutować i wymieniać doświadczenia to chyba nie podlega dyskusji.Fakt pozostaje faktem że temat założył Last Rico i na pewno pomógł i uświadomił wielu z nas.Kolega Nilsan wg. mnie też dużo wniósł nie tylko swoimi wzorami ale i wiadomościami na temat kotłów na paliwa stałe.To że podważa teorię Last Rico nie jest wg.mnie niczym złym.Ma swój pogląd na dany temat i go przedstawia.My czytający powinniśmy wyciągać z tego jakieś wnioski co jest dla nas dobre a co złe.

Wezyr
20-01-2012, 20:23
Ja natomiast zrobiłem co innego - deflektor który zaproponował kol Nilsen założyłem bezpośrednio na kierownicę PW [ teraz kierownica dmucha pod deflektor ]
wnioski ;
1 po założeniu deflektora płomień jest zdecydowanie krótszy ok 10 cm [ wgląd przez kierownicę ] - sprawdzone
2. ogień jest czysty i równomierny bez jakiegokolwiek dymu [ zdecydowanie ładniej się pali ]
3 nie wiem dlaczego ale teraz kierownica dmucha mocniej i wymaga większego przykręcenia powietrza - sprawdzone
4 nie stwierdziłem krótszego czasu spalania mimo że temp była przez cały czas bardzo stabilna [ bez dołka ]
5 tutaj jestem zadowolony - drzwiczki zasypowe zdecydowanie mniej się nagrzewają .
6 najważniejsze - po paleniu kocioł jest czysty tak że widać gołą blachę [ czyli dosłownie prawie wszystko się spala ] dotyczy komory spalania , ale jutro wyczyszczę kociołek [ wymienniki pionowe ] i zobaczę po dwóch tygodniach .
Nie rozumiem dlaczego gdy kierownica jest otwarta na full płomień jest krótki , a jak ją zdecydowanie przymykam płomień jest wyższy .
Po całkowitym zamknięciu dopływu powietrza pierwotnego u góry zasypu występują małe żółte płomyki [ powiedzmy żółto niebieskie ] i tak trwa przez cały cykl - sprawdzone przy połowie zasypu jutro zasypie więcej .
Wygląda to fajnie i już dorobiłem deflektor który po kosmetycznych próbach [ większy , mniejszy ] zostanie umieszczony na stałe .
zdjęcia
1 podgląd przez kierownicę
2 podgląd przez kierownicę i zapalniczka [ płomień wręcz zrywany ]
3 otwarłem drzwiczki żeby pokazać jak się pali
4 po zamknięciu drzwiczek
5 tak wygląda prowizorka
Zapomniałem dodać że po zamknięciu drzwiczek zasypowych pali się zupełnie inaczej jak są otwarte . To inny wygląd - ogień jest wręcz przeźroczysty .
Panowie to naprawdę trzeba zobaczyć i samodzielnie ocenić . Jest wręcz super .

resq
20-01-2012, 20:34
Panowie forum jest po by dyskutować i wymieniać doświadczenia to chyba nie podlega dyskusji.Fakt pozostaje faktem że temat założył Last Rico i na pewno pomógł i uświadomił wielu z nas.Kolega Nilsan wg. mnie też dużo wniósł nie tylko swoimi wzorami ale i wiadomościami na temat kotłów na paliwa stałe.To że podważa teorię Last Rico nie jest wg.mnie niczym złym.Ma swój pogląd na dany temat i go przedstawia.My czytający powinniśmy wyciągać z tego jakieś wnioski co jest dla nas dobre a co złe.

Ja również czuję się w obowiązku wypowiedzieć.
Czytając ten wątek zdaje się zauważać, że każdy kto "podważa" albo raczej prezentuje tu odmienne poglądy jest nie mile widziany lub po angielsku wypraszany. Więc można albo wierzyć* i przytakiwać , albo czytać i się nie odzywać lub też wiecznie pytać i niczego się nie uczyć.
Hes, Vld czy Nilsan , to są ludzie który nie bali się zaprezentować swoją wiedzę tutaj i jak zostali potraktowani?

Last Rico, przykład z eżektorem czy pistoletem lakierniczym jest ZŁY. Tam panują zupełnie inne zasady:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2f/Ezektor.jpg

czy dostrzegasz różnicę?

czy to, że zwróciłem uwagę czyni mnie niemile widzianym?

resq

artur11
20-01-2012, 20:37
......Nie rozumiem dlaczego gdy kierownica jest otwarta na full płomień jest krótki , a jak ją zdecydowanie przymykam płomień jest wyższy ...
Ja już dawno temu wprowadziłem powietrze z kierownicy PW pod deflektor ale szamotowy i mam podobne obserwacje do Twoich. Gdy kierownice mam na full ogień jak w piekle gdy dam na 1/2 prawie gaśnie, gdy dam na 1/4 znowu zaczyna się palić ale dużo wolniej - wszystkie te obserwacje przy takim samym otwarciu PP (bardzo małe około 2mm)

Resq Zjawisko to opisuje prawo Bernuliego, zauważ, że wycinek z twojego rysunku bez lejków jast taki sam jak rysunek LS, lejki mają za zadanie zwiększyć znacznie prędkość w "dyszy", pierwszy zwiększa prędkość, drugi rozpręża a więc zwalnia przepływ, żeby to działało trzeba dostarczyć odpowiedniej energii.
Zasada jest taka; wolny przepływ - wysokie ciśnienie, szybki przepływ - niskie ciśnienie. Wg mnie napędem w wyjaśnieniu rysunku LS jest moment porywistego wiatru który znacznie zwiększa przepływ powodując jednocześnie wyssanie z kotła spalin. kiedy nie ma wiatru układ STOI - jest w bezruchu - nic się nie dzieje. Najprawdopodobniej jak regulator jest podłączony nad kotłem zasada jest taka sama - układ dąży do równowagi.

Jak ktoś chce zgłębić to zjawisko niech wpisze w google Venturi, zwężka Venturiego, dysza Venturiego .....

resq
20-01-2012, 21:05
Resq Zjawisko to opisuje prawo Bernuliego, zauważ, że wycinek z twojego rysunku bez lejków jast taki sam jak rysunek LS, lejki mają za zadanie zwiększyć znacznie prędkość w "dyszy", pierwszy zwiększa prędkość, drugi rozpręża a więc zwalnia przepływ, żeby to działało trzeba dostarczyć odpowiedniej energii.
Zasada jest taka; wolny przepływ - wysokie ciśnienie, szybki przepływ - niskie ciśnienie. Wg mnie napędem w wyjaśnieniu rysunku LS jest moment porywistego wiatru który znacznie zwiększa przepływ powodując jednocześnie wyssanie z kotła spalin. kiedy nie ma wiatru układ STOI - jest w bezruchu - nic się nie dzieje. Najprawdopodobniej jak regulator jest podłączony nad kotłem zasada jest taka sama - układ dąży do równowagi.

Dokładnie tak, właśnie chodzi o ten lejek, którego na rysunku LR brakuje. Skoro nie ma lejka samo działanie RCK pod czopuchem nie może zwiększyć prędkości zasysania spalin z czopucha. Moment porywistego wiatru zmienia warunki na całej długości a nie w miejscu gdzie LR zaznaczył strzałkę "POMPA".
Przykład LR jest ZŁY.

resq

wronik
20-01-2012, 21:27
Ja natomiast zrobiłem co innego - deflektor który zaproponował kol Nilsen założyłem bezpośrednio na kierownicę PW [ teraz kierownica dmucha pod deflektor ]
wnioski ;
1 po założeniu deflektora płomień jest zdecydowanie krótszy ok 10 cm [ wgląd przez kierownicę ] - sprawdzone
2. ogień jest czysty i równomierny bez jakiegokolwiek dymu [ zdecydowanie ładniej się pali ]
3 nie wiem dlaczego ale teraz kierownica dmucha mocniej i wymaga większego przykręcenia powietrza - sprawdzone
4 nie stwierdziłem krótszego czasu spalania mimo że temp była przez cały czas bardzo stabilna [ bez dołka ]
5 tutaj jestem zadowolony - drzwiczki zasypowe zdecydowanie mniej się nagrzewają .
6 najważniejsze - po paleniu kocioł jest czysty tak że widać gołą blachę [ czyli dosłownie prawie wszystko się spala ] dotyczy komory spalania , ale jutro wyczyszczę kociołek [ wymienniki pionowe ] i zobaczę po dwóch tygodniach .
Nie rozumiem dlaczego gdy kierownica jest otwarta na full płomień jest krótki , a jak ją zdecydowanie przymykam płomień jest wyższy .
Po całkowitym zamknięciu dopływu powietrza pierwotnego u góry zasypu występują małe żółte płomyki [ powiedzmy żółto niebieskie ] i tak trwa przez cały cykl - sprawdzone przy połowie zasypu jutro zasypie więcej .
Wygląda to fajnie i już dorobiłem deflektor który po kosmetycznych próbach [ większy , mniejszy ] zostanie umieszczony na stałe .
zdjęcia
1 podgląd przez kierownicę
2 podgląd przez kierownicę i zapalniczka [ płomień wręcz zrywany ]
3 otwarłem drzwiczki żeby pokazać jak się pali
4 po zamknięciu drzwiczek
5 tak wygląda prowizorka
Zapomniałem dodać że po zamknięciu drzwiczek zasypowych pali się zupełnie inaczej jak są otwarte . To inny wygląd - ogień jest wręcz przeźroczysty .
Panowie to naprawdę trzeba zobaczyć i samodzielnie ocenić . Jest wręcz super .

A czym kolego palisz drewnem czy węglem?
jaką masz średnice KPW

artur11
20-01-2012, 21:42
Dokładnie tak, właśnie chodzi o ten lejek, którego na rysunku LR brakuje. Skoro nie ma lejka samo działanie RCK pod czopuchem nie może zwiększyć prędkości zasysania spalin z czopucha.

No ale chyba właśnie o to chyba chodzi w RCK - aby prędkość zasysania spalin z czopucha się nie zwiększyła -- ma być stabilna. Bo jest to rozwiązanie dla za "silnych kominów", w których zawsze jest za duże ciśnienie. W kominach z za małym ciśnieniem trzeba stosować wentylator wyciągowy.

Jak się dobrze przyglądniesz obrazkowi z aerodynamicznego pkt. widzenia to lejków jest mnóstwo w całym układzie a głównym napędem jest kocioł. Układ będzie się stabilizował nieważne gdzie będzie RCK, pozostaje do wyboru, jakie rozwiązanie jest wygodniejsze w użytkowaniu.

resq
20-01-2012, 21:57
artur11;)

zgadzamy się ponad wszelką wątpliwość. :)

Dlatego przykład LR, który próbował podważyć Wyjaśnienia Nilsana są BŁĘDNE.

JESZCZE RAZ POWTÓRZĘ ZA TOBĄ:

Układ będzie się stabilizował nieważne gdzie będzie RCK, pozostaje do wyboru, jakie rozwiązanie jest wygodniejsze w użytkowaniu.

Mam nadzieję, że już wszystko jasne.

resq

artur11
20-01-2012, 22:15
Myślę, że lepiej będzie działał za czopuchem w górę wylotu z komina, bo tu szybciej zareaguje na zmianę ciśnienia, jak zacznie spadać ciśnienie - zwiększać się będzie prędkość to zacznie otwierać klapkę.

Bardzo ciekawy link do koloru płomienia wraz z opisem. http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82omie%C5%84 , http://pl.wikipedia.org/wiki/Palnik_Bunsena

Obrazek pochodzi z http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Bunsen_burner_flame_types_.jpg

Last Rico
20-01-2012, 22:28
Koledzy poczekajcie jeszcze trochę.
---------------------

Kolego Resq, myślę że albo nie prowadziłeś do tej pory podobnego poradnika
albo zwyczajnie nie odróżniasz prawdziwej krytyki - od treści, które obiektywnie
są zwyczajnie szkodliwe. Intencją moją było i dalej jest osiągnięcie celu
którego nigdy nie ukrywałem. Wkładam w to swój czas i siły by mozolnie krok
po kroku zmieniać nasze powietrze na lepsze. Kilkuletnie dzieci chorują na raka,
siedzę tu po to, aby ludzie nie musieli truć siebie i innych ogrzewając domy.

Powiedz jak miałem zareagować gdy kolega Hes napisał instrukcję spalania opon.
W wątku, który ma na celu ZUPEŁNIE ODWROTNY kierunek. Nie gniewam się na
kol. Hesa, ale nie mogę tolerować tu podobnych instrukcji. No sorry...ale nie.

Nie mam nic do kolegi Vld, nie uważam jednak za stosowne by ktoś wchodzący
do pokoju gdzie od lat spotykają się spalający od góry - zaczął wejście od hasła:
""Wyzłomować górniaki!"" Nie wierzę w rewolucję, wiem że nikt niczego nie
wyzłomuje, można próbować ewolucyjnie rozwiązać ten temat, podejście kolegi
Vld (wtedy) nie wnosiło żadnej wartości edukacyjnej - a jedynie burzyło porządek.

Co do kolegi Nilsan, dopiero co się wypowiadałem, nie ma już czego tłumaczyć.
Był jeszcze jeden przypadek kolegi który przesadnie powiedziałbym reklamował
kocioł górnego spalania jednej z bardziej znanych firm. Podziękowałem mu za to.
Jeśli weźmiesz pod uwagę cztery lata mojej tu obecności, wychodzi jeden zgryz
na rok. Myślę że nie jest to jakiś przesadnie zły wynik. :)

Napisałem to wszystko po to, byś zobaczył że były wyższe powody moich reakcji,
nie jestem wrogo nastawiony do ludzi, krytyki się nie boję, a co najważniejsze to
nikt tu w nic nie musi "wierzyć" bo wszystko o czym piszę jest łatwo sprawdzalne.
Przytakiwanie mi lub nie - tez tego nie zmieni.

artur11
20-01-2012, 22:40
Nie po to niektórzy z nas wyprowadzali się z miasta żeby teraz wdychać wyziewy sąsiada. Jak ktoś chce poczuć to na własny nos to zapraszam do centrum Krakowa jak siedzi Smok. Mieszkałem kiedyś na wsi wśród pól i gór i jak jeden sąsiad daleko zadymił to nikomu nie przeszkadzało, mieszkając obok siebie wdychamy to co sąsiad pali...... http://img100.exs.cx/img100/7076/Pict1889-smog.jpg.

Dzieki LR wielu z nas pali czysto i teraz się tylko zastanawiamy jak to tylko jeszcze poprawić - wyciągnąć z tego więcej....

Last Rico
20-01-2012, 22:43
Witaj Last Rico
Wnioski teraz takie.
1.Charakterystyczny głośny szum w wnętrzu kotła przy spalaniu(takie la palnik) a tego nie ma przy standardowym KPW +
2.Mniejsze zadymienie przy wylocie z komina. +
3.Szybsze dochodzenie do zadanej temp.+
4.Szybsze zajmowanie się wkładu. -
5.Mniejsza stało palność.-
6.Trudności z dobrym dopasowaniem do wnętrza kotła owego ustrojostwa.-
7.Konieczność regulowania dopływu PW w czasie rzeczywistym.- +
Dodam że paliłem samym drewnem nie wiem jak jest przy węglu.Wieczorem więcej popisze.Teraz czas goni.Pozdrawiam

Witaj Musaszi 73 :D
Bardzo się cieszę że jako pierwszy (tak myślę) wykonałeś i testujesz patent
kolegi Nilsan. Widzę że jesteś dobrym obserwatorem więc twoje spostrzeżenia
będą wartościowe dla nas wszystkich. Pytałeś mnie o opinię na temat PW+D.
Nie chciałem oceniać rozwiązania kolegi, ale skoro on nie miał takich oporów
względem mnie, to może i ja napiszę co myślę. Myślę że sposób proponowany
przez k. Nilsana patrząc od strony zamysłu - jest całkiem niezły. :) Tak myślę.
Powietrze wtórne być musi, każdy kto tu przychodzi b. łatwo się z tym zgodzi
Niewątpliwą zaletą PW+D jest bardzo wysoka temperatura podawanego powietrza.

Wg. Nilsana - wadą KPW jest jej nieruchomość względem osiadającego zasypu -
tak jakby PW+D była ruchoma. ;) Ruchome nie są obie ale myślę że nie stanowi to
problemu (w obu przypadkach) gdyż spalany węgiel wytwarza popiół i rosną opory
dla PG. Wtedy ciąg kominowy jakby automatycznie redukuje się bardziej na PW,
krótko mówiąc powietrze wtedy dalej dmucha, więc niżej sięga.

Nie ma się co cieszyć z bardzo żywych żółtych płomieni powstających pod PW+D
gdyż podobne efekty daje dmuchawa. Jak wiesz ze strony nr. 6 jestem przekonany
do spalania bez dmuchaw - gdyż oprócz ciepła, bardzo łatwo możemy pozbyć się
dużej ilości palnego CO z powodu złego zmieszania (brak czasu na połączenie z O)
Od tego spadnie stałopalność kotła bo musi. Wzorcem łagodnego (i długiego!)
spalania jest świeca (bez wiatru) i do takiego spalania należałoby dążyć.

Uważam że znaczną niedoskonałością jest brak regulacji proporcji PG do PW.
I rzecz ostatnia, PW+D jest mało wygodna przy ładowaniu czy czyszczeniu kotła,
ale myślę to można sobie jakoś usprawnić. Obawiam się jednak że rura prowadząca
długo nie przeżyje w kotle opalanym węglem k. (koks = wysokie temperatury), przy
silnych mrozach może się tak uplastycznić (w koksie) że niepodparta przewróci się
na zasyp (mimo chłodzenia powietrzem), trzeba by to było przewidzieć.

Tak więc sam zamysł uważam za prawidłowy, natomiast z eksploatacją wiążą się
opisane wyżej trudności. Jednak rozwiązywanie ich daje dużo zadowolenia zatem
trzeba próbować. Nikt F16 nie zrobił od razu, najpierw były latawce z patyków. :D

------------------
Przypominam sobie że pytałeś mnie o sprawność kotłów zagazowujących drewno.
Potwierdzam ich wyższą sprawność choćby i z tego jednego powodu że warunkiem
utrzymania parametrów (i gwarancji) jest konieczność spalania SUCHEGO drewna,
a nie ma żadnego porównania jeśli chodzi o moc uzyskiwaną z mokrego i suchego
drewna, to są naprawdę bardzo duże różnice.

yareka
20-01-2012, 22:45
Dokładnie tak, właśnie chodzi o ten lejek, którego na rysunku LR brakuje. Skoro nie ma lejka samo działanie RCK pod czopuchem nie może zwiększyć prędkości zasysania spalin z czopucha. Moment porywistego wiatru zmienia warunki na całej długości a nie w miejscu gdzie LR zaznaczył strzałkę "POMPA".
Przykład LR jest ZŁY.

resq

Gdyby była zwężka w kominie miejscu przyłączenia czopucha po prostu by mocniej wyciągało dym z kotła jeśli nie ma to nie znaczy że nie wyciąga ;)
Używam czego takiego jak dymogenerator do wędzenia mięs jest to oparte właśnie na tej samej zasadzie, w urządzeniu użyłem trójnika bez zwężki i ładniutko zaciąga dym także przykład LR jest dobry ;)

farek
20-01-2012, 22:50
Zasada jest taka; wolny przepływ - wysokie ciśnienie, szybki przepływ - niskie ciśnienie.
Kłóciło się to strasznie z moim "zdrowym rozsądkiem", fizyka nie jest moją najmocniejszą stroną, ale właśnie doczytałem, że ten przypadek nazywany jest paradoksem hydrodynamicznym, więc chyba OK. :D

resq
20-01-2012, 22:50
Napisałem to wszystko po to, byś zobaczył że były wyższe powody moich reakcji,
nie jestem wrogo nastawiony do ludzi, krytyki się nie boję, a co najważniejsze to
nikt tu w nic nie musi "wierzyć" bo wszystko o czym piszę jest łatwo sprawdzalne.
Przytakiwanie mi lub nie - tez tego nie zmieni.

:) Kolego Last Rico

Nigdy w swoich wypowiedziach nie podważyłem istoty tego wątku i nigdy tego nie uczynię,gdyż tak jak Ty dostrzegam skutki i przyczyny.
Martwi mnie jednak to "łatwo sprawdzalne", czy jest jeszcze przez kogoś sprawdzane, czy tylko przyjmowane na słowo.
Mam nadzieję, że i Ty teraz rozumiesz moją wypowiedź.

resq

Vld
20-01-2012, 23:09
Oponki kroi się na kawałki sposobem opisanym przez mpoplaw, wrzuca
do pieca (sorry - kotła) po górne drzwiczki i zapala od góry, zgodnie z ideą
tego wątku. Jak komin kopci jak lokomotywa, trzeba w górne drzwiczki wstawić
kierownicę powietrza. Jak dalej będzie kopcić i fukać to.... wrócić do spalania
węgla, bo możliwe, że tak opon nie da się palić bez dymu i smrodu.
Trzymajcie się ciepło, wszyscy kombinatorzy - pozdrawia Was też nieźle
zakręcony kombinator HS.


Kolego nie rób tego więcej, nie dość że bezczelnie zachęcasz nieświadomych zagrożenia ludzi
do palenia szkodliwych odpadów, to jeszcze wspaniałomyślnie..... proponujesz im do tego
skonstruowaną przeze mnie *kierownicę powietrza wtórnego. Robisz to świadomie i rozmyślnie
w wątku założonym w zupełnie odwrotnym celu, w celu ochrony naszego wspólnego dobra.

Jeśli masz duże parcie na podobne innowacje, to załóż sobie własny wątek pt.
"Jak przeżyć zimę paląc buty, worki foliowe, farby i kleje mając głęboko w dopie sąsiadów"
Ostrzegam, jeszcze raz podobne teksty i zgłaszam cię do zbanowania. Traktuj to poważnie.


JA proponuję palenie opon ???
Czy to nie Ty wcześniej napisałeś :


Dla przypomnienia, napisałem w tym poprzednim poście :


Strach tu pisać cokolwiek oprócz laurek.. Z poważaniem Henryk S.

pozwoliłem sobie odnaleźć ten fragment
jak się to przeczyta ( i wcześniejsze) ze zrozumieniem, to z tego wcale nie wynika zachęta do palenia opon!
Hes na przykładzie opon, który równie dobrze trafia do świadomości co niektórych, jak ciągłe analogie do samochodów, chciał powiedzieć, że spalanie w górniakach węgla, miału, czy drzewa odbywa się w ZBYT NISKIEJ TEMPERATURZE
Próbował poprzez dyskusję z tobą uzyskać ten faktor brakujący do czystego spalania "opon", ale jak widać mu się nie udało!
Ja do ciebie Last Rico też nic nie mam, sam popełniam wiele błędów i nie zawsze mi wychodzi "dyskutowanie", ale staram się, uczę się walczę z sobą i swoim pokusami, by móc DYSKUTOWAĆ.
Na koniec i tobie chwilę refleksji polecam!
Pozdrawiam

Vld
20-01-2012, 23:19
Gdyby była zwężka w kominie miejscu przyłączenia czopucha po prostu by mocniej wyciągało dym z kotła jeśli nie ma to nie znaczy że nie wyciąga ;)
Używam czego takiego jak dymogenerator do wędzenia mięs jest to oparte właśnie na tej samej zasadzie, w urządzeniu użyłem trójnika bez zwężki i ładniutko zaciąga dym także przykład LR jest dobry ;)


Kłóciło się to strasznie z moim "zdrowym rozsądkiem", fizyka nie jest moją najmocniejszą stroną, ale właśnie doczytałem, że ten przypadek nazywany jest paradoksem hydrodynamicznym, więc chyba OK. :D

Gdyby przykład był dobry, to po otwarciu dolnej wyczystki miałbym w czopuchu nie 5 Pa, tylko 20 Pa.

Wydawało by się, że sprawa jest elementarna, ale jak widać wiara czyni cuda.

ps: zachęcony dyskusją dokonałem jeszcze jednego pomiaru by zobaczyć jaka jest różnica ciągu przy otwartym kominie w wyczystce i w czopuchu.
Wynik za mocno nie zdziwił, bo okazało się dokładnie 1 Pa mniejszy ciąg w czopuchu niż w wyczystce. Różnica ta wynika z tego, ze mimo podtrzymania w kotle nadal wydzielały się spaliny. W czasie pracy w różnica była by jeszcze większa!

hes
20-01-2012, 23:26
(...)
Nie ma sprawy, możesz palić oponami. Musisz tylko je najpierw zetrzeć na ziarno 0,5 do 1 mm :)
Ludzie cały czas kombinują jakby się tu dobrać do tych opon. Toż to prawie sam węgiel (sadza).
Trudność polega właśnie na odpowiednim rozdrobnieniu opony, a to nie jest wcale łatwe.
Są nawet maszyny które mrożą gumę bardzo nisko i wtedy kruszą jak szkło, tyle że te maszyny
podczas rozdrabniania... same pobierają bardzo dużo energii i tu kółko się zamyka. :(

Nawet gdybyś je tak rozdrobnił, stawiam każde pieniądze, że nie
potrafisz spalić je bezdymnie i bez szkody dla środowiska.

Remigiusz.
20-01-2012, 23:34
Ja może jutro będę testował PW+D ale skręcę sobie to na kolankach 1 1/2" i zrobię to jako stojak żeby można było wyciągać to czyszczenia pieca. Kolegę HES znam akurat z innego forum i to co tutaj napisał o oponach widzę niektórzy przez źle doczytanie źle zrozumieli o co jemu chodziło. Bo nigdy nie proponował palenie opon.

CO do samej rury ze sie ma stopić to ja wątpię ze tak szybko. Niech nawet i 1 sezon podziała to i tak sukces i potem można nowa zrobić sobie.

artur11
20-01-2012, 23:40
dla pewnego kol z innego forum wykonałem pewien test i prosił bym cie o komentarz
komin 8m fi 130, temp spalin 120C, temp wew 20, zew 0, lekki wiaterek
syt jak na obrazku https://lh4.googleusercontent.com/-8Bg31fvYCN4/Txigsm-NSxI/AAAAAAAABxo/yP-uah2cbvE/s606/ci%2525C4%252585g.jpg
Wykonałem trzy pomiary w zaznaczonym miejscu, wyczystka 1m poniżej trójnika.
1 komin szczelny, wyczystka zamknięta, ciąg 16 Pa https://lh4.googleusercontent.com/-lm7J7h1PUV8/TvzgRTVudGI/AAAAAAAABwk/m4-y_yJkOmE/s800/DSC02475.JPG
2 komin nieszczelny, wyczystka całkowicie otwarta, ciąg 5 Pa https://lh3.googleusercontent.com/-5Le8ZyPoj84/TvzgaXOJ7DI/AAAAAAAABw0/TXEujFO4ipY/s800/DSC02477.JPG
3 komin ponownie szczelny, wyczystka zamknięta, ciąg 14 Pa https://lh4.googleusercontent.com/-Rv6pNtdYMN8/TvzgVI__MtI/AAAAAAAABws/wKhFAi--L3E/s800/DSC02478.JPG

Vld A czego ty się spodziewałeś otwierając całkowicie wyczystę, pisząc potem, że piec był zamknięty. Właśnie tak się układ zachowa i jest to zgodne z fizyką. To wyczystka ma się otwierać bo panuje za niskie ciśnienie nad kominem bo wieje i tam jest ten Venturi, a nie my mamy otwierać wyczystkę całkowicie otwartą !!!!! Ciąg to przecież podciśnienie jak zamykasz wyczystkę to usiłuje się zrobić próżnia, jak otwierasz to najmnieszy opór jest przez wyczystkę więc z komina nie ciągnie czyli odpowiada peno wiatrowi 200Km/h.

Vld napisałeś ...Wynik za mocno nie zdziwił, bo okazało się dokładnie 1 Pa mniejszy ciąg w czopuchu niż w wyczystce.
Pewno tyle wynika ze straty ciśnienia na rurze z pieca do komina. To komin przecież ciągnie.....

Nie znam się na piecach - jestem zwykłym palaczem ale o ciśnieniu i aerodynamice wiem sporo...

hes
20-01-2012, 23:52
(...)
---------------------
Powiedz jak miałem zareagować gdy kolega Hes napisał instrukcję spalania opon.
W wątku, który ma na celu ZUPEŁNIE ODWROTNY kierunek. Nie gniewam się na
kol. Hesa, ale nie mogę tolerować tu podobnych instrukcji. No sorry...ale nie.

Czy mi się wydaje, czy ty sam napisałeś wcześniej taką instrukcję po wcześniejszym wpisie mpoplaw ?
Cytuję mpoplaw : "gumiarz u którego wymieniam opony zimowe robi to w minutę, najpierw nacina nożem brzeg opony i odcina je od czoła, potem tnie je na paski żądanej długości, czoło opony wkręca w imadło i zwykłym brzeszczotem do metalu tnie na żądany wymiar, z opony zostaje tylko ten fragment który styka się z felgą, on jest zbrojony bardzo wytrzymałym drutem stalowym i jego ciężko przeciąć
a używa tych opon do czyszczenia kotła górniaka, jak włoży kawałek gumy to temperatura tak się podnosi jak po sudopalu, z komina idzie zwykły normalny dym, ktoś kto nie wie co w kotle to się na pewno nie domyśli "


Hmm...no nie o takie rozdrobnienie chodziło. Żeby czysto spalać opony to trzeba je bardzo silnie
rozdrobnić, tak żeby ziarno miało poniżej milimetra. Wtedy ma doskonały dostęp do tlenu z każdej
strony. Nawet gdyby ktoś tak gumę rozdrobnił :) to jeszcze za mało bo trzeba odsiarczyć spaliny.
Opony są sieciowane siarką (1,5 do 3,5 %), ale da się, oczywiście że da się czysto opony spalić.

Bez pozdrowień, Panie Bufonie w czystej postaci...

Vld
20-01-2012, 23:56
Vld A czego ty się spodziewałeś otwierając całkowicie wyczystę, pisząc potem, że piec był zamknięty. Właśnie tak się układ zachowa i jest to zgodne z fizyką. To wyczystka ma się otwierać bo panuje za niskie ciśnienie nad kominem bo wieje i tam jest ten Venturi, a nie my mamy otwierać wyczystkę całkowicie otwartą !!!!! Ciąg to przecież podciśnienie jak zamykasz wyczystkę to usiłuje się zrobić próżnia, jak otwierasz to najmnieszy opór jest przez wyczystkę więc z komina nie ciągnie czyli odpowiada peno wiatrowi 200Km/h.
Nie znam się na piecach - jestem zwykłym palaczem ale o ciśnieniu i aerodynamice wiem sporo...
sorry, ale nie wiele z tego rozumiem
Last Rico twierdzi, że przy RCK zamontowane pod trójnikiem i nastawione na np 20 Pa w czopuchu spowoduje podciśnienie wyższe powyżej 20 Pa
Ja twierdzę, że niezależnie czy zamontowane pod, czy nad trójnikiem zgodnie z prawem Pascala będzie takie samo jak nastawione na RCK
W praktyce podciśnienie będzie minimalnie niższe w zależności od tego ile kocioł będzie w tym czasie produkował spalin i jak duże będą możliwości odbierania tych spalin przez komin.
A co ty twierdzisz?

yareka
21-01-2012, 00:00
Gdyby przykład był dobry, to po otwarciu dolnej wyczystki miałbym w czopuchu nie 5 Pa, tylko 20 Pa.

Wydawało by się, że sprawa jest elementarna, ale jak widać wiara czyni cuda.

ps: zachęcony dyskusją dokonałem jeszcze jednego pomiaru by zobaczyć jaka jest różnica ciągu przy otwartym kominie w wyczystce i w czopuchu.
Wynik za mocno nie zdziwił, bo okazało się dokładnie 1 Pa mniejszy ciąg w czopuchu niż w wyczystce. Różnica ta wynika z tego, ze mimo podtrzymania w kotle nadal wydzielały się spaliny. W czasie pracy w różnica była by jeszcze większa!

Musiałbyś teraz zmierzyć podciśnienie przy otwartej wyczystce(jeśli masz) nad czopuchem i podać wynik do porównania. Wtedy się okaże czy położenie RKC pod czopuchem w czasie otwarcia wyciąga spaliny z kotła bo o to chyba chodziło w tamtym przykładzie.

http://www.youtube.com/watch?v=MGiBHMQWUiU&feature=related
Tu dałem link jak przepływ powietrza z pompki akwariowej zaciąga dym do wędzenia ;) Co sam testuje od roku w bardziej tandetnym wykonaniu ;)
Jak się podłączy kompresor to można nieźle zadymić ;)

Vld
21-01-2012, 00:09
Musiałbyś teraz zmierzyć podciśnienie przy otwartej wyczystce(jeśli masz) nad czopuchem i podać wynik do porównania. Wtedy się okaże czy położenie RKC pod czopuchem w czasie otwarcia wyciąga spaliny z kotła bo o to chyba chodziło w tamtym przykładzie.

http://www.youtube.com/watch?v=MGiBHMQWUiU&feature=related
Tu dałem link jak przepływ powietrza z pompki akwariowej zaciąga dym do wędzenia ;) Co sam testuje od roku w bardziej tandetnym wykonaniu ;)
Jak się podłączy kompresor to można nieźle zadymić ;)

pogoda bezwietrzna, potrzymanie, 1C za oknem, 60C t spalin.
wyczystka zamknięta - czopuch -11 Pa
wyczystka otwarta - czopuch -3 Pa
wyczystka otwarta - wyczystka -4 Pa
ciągnie tak samo w każdym miejscu komina, +1 Pa wynika z wydzielania się spalin z kotła. Kocioł sam w sobie też działa jak komin, gorące spaliny starają się ujść do góry, zasysając zimne powietrze dołem.
Jest to fizyka ze szkoły podstawowej, szkoda tu miejsca na takie rzeczy.

yareka
21-01-2012, 00:34
Czyli wychodzi że na podciśnienie w kominie położenie RKC nie ma wpływu.

Jarek712
21-01-2012, 00:36
Co do moich testów i spostrzeżeń dotyczących PW+D ... Wsad palił się 7;30 godziny od rozpalenia , z temperaturą 65 stopni . Powiem tak . Bardzo dobrze przydaje się to przy rozpalaniu , widać , że powietrze jest głównie dostarczane rurą . Gdy węgiel się rozpali i zacznie rozpalać drewno , po czym rozpala się prawie cały zasyp , rura raczej nic nie pomaga , bo powietrze dostaje się już głównie z dołu , łatwiejszą drogą . Z komina dymu nie było , potem na chwilę się pojawił ( biało-szary) na 15 minut i potem do końca nic . Tyle ... Sądzę ,że na węglu dużo lepiej dało by to sobie radę . Remigiusz , Ty też działaj , zobaczymy , co u Ciebie wyjdzie :))

Last Rico
21-01-2012, 00:47
To do Hesa (aż boję się napisać kolegi Hesa) :(


Hes.
Ale tu nie o samą siarkę (w oponach) przecież chodzi.
Są tam przyspieszacze (aktywatory), stabilizatory, plastyfikatory, przeciwutleniacze
i inne produkty chemiczne. Dalej twierdzę, że opony można spalać czysto, ale nie da się
tego robić bez znajomości składu, sposobu neutralizacji i ciągłego monitorowania spalin.
Powiem tak, już dzisiaj istnieje paliwo rozszczepialne, ale to nie jest wystarczający
powód żeby powiedzmy p. Kowalski miał swój reaktor w piwnicy. Może kiedyś....



Hes
Tak, ty TU proponujesz palenie opon, przeczytaj swój ostatni post to może zrozumiesz
co robisz. Napisałem że DA SIĘ opony czysto spalać i dalej to podtrzymuję, ale nigdzie
nie napisałem że da się to robić w domowym kotle!! :evil: Czy po to pisałem do ciebie
długie wyczerpujące wyjaśnienia opisujące złożoność i skalę trudności problemu, żebyś
doszedł do takich wniosków ? Trochę logiki człowieku.
Nikt tu nie oczekuje od ciebie laurek, ale to... że coś jest możliwe, nie oznacza zaraz
że ty to potrafisz. Nie ciebie tu atakuję osobowo, ale TO co pochopnie wytworzyłeś.
Mam nadzieję że teraz rozumiesz i nie zostawisz urazy. Siedmioletnie dzieci umierają
na raka - zrób coś żeby to zmienić, każdy może...



Pewnie mocno się zdziwisz, ale cieszę się że jednak czytasz wątek. Pomimo tego
że moja opinia pewnie mało cię zainteresuje, to dalej uważam ciebie za człowieka
warościowego. NIGDY nie przekreślam ludzi, zdarza się że napiętnuję ich czyny,
ale to nie jest to samo...Hes, widzę że siedzą w tobie jakieś złe emocje - nie jesteś
sprawiedliwy, wyzbądź się ich. One przecież nie mnie -- ale tobie szkodzą. :(
----------------

Vld, przepraszam że długo czekasz na odpowiedź ale sam widzisz jak jest.

tomek 1980
21-01-2012, 00:57
Witam,
Jeszcze jedno pytanie do wszystkich kolegów: co radzicie w związku z kominem,
Myślałem nad dwoma rozwiązaniami, jedno takie, żeby dorobić wkład do komina i tu właśnie na forum przeczytałem, że ktoś proponował koledze artur11 dorobienia wkładu z zwykłej stalowej blachy, bo niby z kwasuwki nie wytrzyma tak długo, chyba, że z jakiejś tam specjalnej kwasuwki lub druga wersja wypełnienie komina masą SKD, coś jak na tej stronce http://www.budkomin.pl/index.php?id=oferta .
Co byście radzili, co wytrzyma dłużej???
Chcę coś zrobić z kominem, ponieważ komin jest z cegły cementowej i już nie jest pierwszej młodości.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam.
panowie podpowiecie coś???
Pozdrawiam.

artur11
21-01-2012, 01:11
Vld RCK zamontowany przed kotłem nie dopuści do zwiększenia podciśnienia na kotle(dopuści lewe powietrze zanim podciśnienie "dojdzie" do czopucha), w drugim przypadku całkiem możliwe że zwiększenie prędkości wiatru nad kominem spowoduje najpierw większe podciśnienie na czopuchu i związane z tym reakcje w komorze spalania a dopiero potem zareaguje RCK. Najprawdopodobniej piec nie zdąży się rozkręcić i RCK wyrówna podciśnienie.
Powietrze jest ściśliwe

Twoje pomiary są super - zauważ, że to ty otwierając wyczystkę ingerujesz w układ i zmieniasz przepływy. Zakładam, że piec i wyczystka są blisko siebie w tym samym pomieszczeniu.

Vld
21-01-2012, 01:12
proponuje wszystkim wrzucić na luz i normalnie ze sobą rozmawiać i innym w miarę wiedzy i możliwości pomagać.
W ten sposób jeden od drugiego będzie się uczył, a wszyscy nawzajem będą się inspirować.

re: artur11
Prawo Pascala - jeżeli na płyn (ciecz lub gaz) w zbiorniku zamkniętym wywierane jest ciśnienie zewnętrzne, to (pomijając ciśnienie hydrostatyczne) ciśnienie wewnątrz zbiornika jest wszędzie jednakowe i równe ciśnieniu zewnętrznemu.
źródło: wiki

Musaszi73
21-01-2012, 02:25
Last Rico dzięki za odpowiedz odnośnie kotła do drewna(teraz wiem czemu sąsiad chciał chętnie odstąpić) i Ferrari nie pojedzie na chrzczonym paliwie :) .Co do PW+D trafiłeś w sedno,mi te wnioski zajęły dwa dni.
Do kolegów co próbują i będą próbować owego PW+D.Największa trudność będzie tkwić w dobraniu Powietrza Wtórnego.Za mało źle za dużo jeszcze gorzej.Ideałem by było regulowany dopływ i dobry wizjer do obserwacji(w celu nastawy)
Kol. Art23 wskazał fajny pomysł podawania PW963659636696364

Może taki Wtrysk Powietrza

ps.kol.Hes się nie popisał

nilsan
21-01-2012, 06:07
Na forum możesz się reklamować, ale w tym wątku nie. Nie zgadzam się
na użycie mojej pracy jako łatwej dźwigni dla darmowej reklamy twojej działalności
gospodarczej.

Napisałem ci to jasno i otwartym tekstem, że nie o to mi chodzi.
Ale skoro nie dotarło, to powtórzę jeszcze raz.
Jestem na tym wątku, ponieważ podobnie jak ty promuję spalanie metodą od góry.
Na bazie doświadczeń z kotłami Stropuva, przekonałem się jak duży niewykorzystany potencjał tkwi w tej metodzie spalania paliw stałych. Można tą metodą spalania osiągnąć bardzo wysoką sprawność, długopalność, czystość i znacznie szerszy zakres modulacji mocy niż w przypadku kotłów DS i o dziwo również kotłów automatycznych podajnikowych, bez udziału zbędnej w tej metodzie spalania elektroniki (sterowników PID i adaptacyjnych). Opisując na forum zasadę prawidłowego odgórnego spalania muszę od czasu do czasu odnieść się do jakiegoś praktycznego zastosowania tego o czym piszę. Ponieważ bardzo dobrze znam kocioł Stropuva, dlatego najczęściej powołuję się na zastosowane w nim rozwiązania, próbując je adaptować w innych kotłach stałopalnych. Dlatego będziesz musiał się jakoś nauczyć z tym żyć, dla dobra wyższego celu jakim jest ekologiczne i ekonomiczne spalanie paliw stałych. Zakładanie odrębnego wątku o podobnej tematyce wydaje mi się bezsensowne.


Oglądasz licznik, to wiesz o czy mówię...:D

Licznik oglądam i zauważyłem, że przez ostatnie blisko dwa tygodnie twojej nieobecności na forum jakoś dziwnie przyspieszył. Więc nie przypisuj sobie zasług z tego tytułu. To dzięki wszystkim uczestnikom tego wątku cieszy się on tak dużą poczytnością.


Gdybyś przeczytał choć
kilka pierwszych stron, to wiedziałbyś że mimo próśb nie zgodziłem się na podanie
nazwy WŁASNEGO kotła - a nawet sterownika i dotąd nikt z kolegów tego nie wie.
Wiesz dlaczego tak robię ??

Dlatego żeby być wiarygodnym.

Ponieważ nikt nie może być sędzią we własnej sprawie, pierwsze trzy słowa twojego
cytatu nie mają żadnej wartości, następne również nie tzn. oczywiście będziesz miał
prawo do reklamy swojej firmy, pod warunkiem że wykupisz płatny baner (nie u mnie
tylko od Muratora ) :D i KAŻDY czytający będzie zaraz wiedział o co chodzi.
Temat od początku miał być czymś w rodzaju "nauki jazdy" a nie salonem sprzedaży
- jest on jak ogródek, możesz tu wejść (jeśli chcesz), ale musisz chodzić po alejkach.

Szanowny kolego, choć jesteś założycielem tego wątku, to nie jesteś jego właścicielem, możesz i powinieneś być jego gospodarzem, co wcale nie jest równoznaczne z byciem moderatorem.
Reguły obowiązujące na forum są identyczne do tych, które obowiązują w Londyńskim Hyde Parku.
Każdy ma prawo przedstawić swój pogląd na omawiany temat i nikt nie ma prawa go z tego tytułu dyskredytować, co niestety czasem robisz. Dlatego zanim coś napiszesz, przemyśl to na spokojnie, bo odnoszę wrażenie, że bardziej ci zależy na swoim nadmiernie wybujałym ego, niż na szczytnych celach dla jakich ponoć został założony ten wątek. Unikasz odpowiedzi na niewygodne dla ciebie tematy, natomiast w innych jesteś odporny na wszelkie argumenty. Idąc za twoją radą, dla pełnej jasności uzupełniłem wpis w swojej stopce.
I jeszcze jedno kolego, alejki to sobie możesz wytyczać w przydomowym ogródku, ja zawsze lubiłem chodzić po trawie na skróty, bo to jest podobnież bardziej zdrowe.


Kolego, myślę że masz wyobraźnię, rusz ją zatem i pomyśl... co by było z wątkiem
gdyby tylko niewielka część firm sprzedających kotły, osprzęt, czy co tam jeszcze
chciała tu pisać bo mają "dobry produkt" !!! Total Kaszanka. Myślę że cię przekonałem.

W zasadzie się zgadzam, tyle że oni bardzo dobrze widzą jakiej jakości produkty sprzedają, dlatego w większości jeśli nie są indagowani wolą siedzieć cicho.

nilsan

nilsan
21-01-2012, 06:59
Kolego Last Rico:
W trakcie pisania mojego komentarza dotyczącego miejsca montażu RCK, kolega Vld na podstawie wykonanych przez siebie pomiarów rozkładu ciśnień w kominie, zadał ci proste pytanie na które nie byłeś uprzejmy odpowiedzieć. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że potwierdzają one moją wersję przebiegu zjawisk zachodzących w kominie, podczas uchylenia się klapki RCK. Ponieważ również druga wersja montażu RCK nad czopuchem wymaga wyjaśnienia, to właśnie temu zostanie poświęcony ten komentarz.

W sytuacji montażu RCK nad czopuchem jego uchylenie powoduje również zmieszanie się chłodnego powietrza z kotłowni z gorącymi spalinami z czopucha i zmianę rozkładu temperatur, tyle że na odcinku od miejsca montażu RCK do wylotu z komina. Pociąga to za sobą oczywiście zmianę rozkładu ciśnień w kominie na tym odcinku i tym samym również zmniejszenie różnicy ciśnień, od której zależy ciąg kominowy. W ten sposób otrzymujemy nad gorącą strefą gazów na odcinku od czopucha do miejsca montażu RCK, słup wychłodzonych spalin w dalszej części komina, o rosnącej gęstości wraz z obniżaniem się ich temperatury. Taki rozkład temperatur w przypadku silnych wiatrów, na skutek nadmiernego wychłodzenia spalin, z reguły doprowadza od ustania ciągu kominowego i odcięcia drogi dla gorących spalin napływających do komina z kotła. Tworzy się tzw. korek gazowy. Opisana sytuacja nigdy nie będzie mieć miejsca w przypadku montażu RCK pod czopuchem, ze względu na równomierny rozkład temperatur wzdłuż całego komina na odcinku od czopucha do wylotu z komina. Do czego doprowadzi odcięcie drogi spalinom napływającym z kotła do komina, chyba nie muszę wyjaśniać. Dlatego szanowny kolego pozwoliłem sobie w tak zdecydowany i kategoryczny sposób oprotestować twoją propozycję lokalizacji RCK. Już raz zdarzyło ci się palnąć głupotę na tym forum, z której wołami na czerwono rakiem się wycofywałeś. Więc twój komentarz na temat formy mojego protestu uważam za co najmniej nie przemyślany.

nilsan

nilsan
21-01-2012, 07:24
Musasz:

Nie komentowałem dotychczas twoich poczynań z PW+D, bo łebski z ciebie chłopak i logicznie kombinowałeś, próbując przetestować nasz wynalazek.
W którymś z wcześniejszych postów wyjaśniałem, że nie jestem w stanie przewidzieć jaki powinien być przekrój rury PW doprowadzającej powietrze pod deflektor spalin. Dlatego sugerowałem, żeby wykonać obrotową przysłonkę jaką standardowo montuje się w wentylatorach kotłowych, służącą do regulacji ich wydajności.
Za jej pomocą można sobie wyregulować ilość powietrza PW dla danego kotła w połączeniu z kominem oraz rodzaju spalanego paliwa. Ogólna zasada jest następująca. Podczas spalania drewna z uwagi na znacznie większą niż w węglu zawartość węglowodorów w stosunku do czystego węgla. które spalają się w wyższej temperaturze, wymagana jest znacznie mniejsza ilość PW niż dla węgla, do utrzymania prawidłowej temperatury przebiegu reakcji utleniania. W twoim przypadku nadmiar powietrza PW doprowadzanego do komory spalania objawiał się huczeniem w kotle, na skutek dużej szybkości przebiegu reakcji utleniania i zbyt wysokiej temperatury spalin na wylocie z kotła, powodującej zbyt dużą prędkość spalin przepływających przez kocioł i komin. Musisz to po prostu sobie wyregulować w taki sposób, żeby z kotła dobiegał jedynie delikatny szum, bo inaczej komin będzie pracował jak odrzutowiec, generując dużą stratę kominową. Podobną regulację należy przeprowadzić w przypadku spalania węgla. Interesuje mnie bardzo wygląd ścianek w kotle oraz kanałów w WC przy spalaniu z użyciem PW+D. Napisz coś na ten temat.

nilsan

Gieniu
21-01-2012, 09:46
Witam.
Koledzy, potrzebuje pomocy. Rozpalam od góry najczęściej żarem z poprzedniego palenia, rzadziej drewnem, ale to nie ma wpływu na mój problem. Po rozpaleniu pali się dopóki nie zamknie sie klapka PG. Po jej zamknięciu powoli gaśnie ogień, tem. spada. Jak założe KPW to niby jest żar ale nie ma płomieni tylko żar i dym. Dopiero jak miarkownik za jakiś czas podniesie klapke PG to się zapali ale i tak dymi. Wtedy pali sie wkoło tylko nie tam gdzie dmucha Kpw. Wydaje mi się że Kpw robi za duży przeciąg, ale jak zmniejsze ilość pw to wtedy nie utrzyma żaru. Wiec zrobiłem tak: zdjąem Kpw, uchyliłem trszke drzwi zasypowe, a na klapce PG ustawiłem małą szczeline tak żeby kocioł nie przeciągał tem. I teraz pali sie ciągle i dużo spokojniej, a jak temp spadnie to miarkownik zareaguje. Pali sie raczej przy drzwiach, ciemnożółtym płomieniem reszta ciemna i DYMI. Wieksze uchylenie drzwi robi przeciąg i gaśnie. Ale jak je otworze całkiem to pali się całość takimi krótkimi jasnożółtymi i lekko niebieskini płomykami, dymu nie ma. Co zrobić żeby ciągle paliło sie tak spokojnie. Dodam że problem dymu trwa dopóki węgiej gazuje, potem jest oki.
Licze na waszą pomoc.

jacbelfer
21-01-2012, 12:20
Z tej olbrzymiej energii, która powstałą w ostatnich postach rodzi się tylko wielka strata kominowa.
Bez sensu cytowanie i przypominanie co kto do kogo powiedział w ciągu tych kilku lat czy nawet dni.
Piszę to jako osoba, która sama ma naturę bojową i nieustępliwą.

Z zaledwie przed moim postem kolega Gieniu zadał zasadnicze pytanie i nikt mu nie jest w stanie pomóc...

Wezyr- węgiel czy drewno, czy może mieszanka ?

turra1
21-01-2012, 12:21
Czy mi się wydaje, czy ty sam napisałeś wcześniej taką instrukcję po wcześniejszym wpisie mpoplaw ?
Cytuję mpoplaw : "gumiarz u którego wymieniam opony zimowe robi to w minutę, najpierw nacina nożem brzeg opony i odcina je od czoła, potem tnie je na paski żądanej długości, czoło opony wkręca w imadło i zwykłym brzeszczotem do metalu tnie na żądany wymiar, z opony zostaje tylko ten fragment który styka się z felgą, on jest zbrojony bardzo wytrzymałym drutem stalowym i jego ciężko przeciąć
a używa tych opon do czyszczenia kotła górniaka, jak włoży kawałek gumy to temperatura tak się podnosi jak po sudopalu, z komina idzie zwykły normalny dym, ktoś kto nie wie co w kotle to się na pewno nie domyśli "



Bez pozdrowień, Panie Bufonie w czystej postaci...
Witam po rocznej przerwie widze że dyskusja nie umarła,stare wygi w dobrej formie hehe

artur11
21-01-2012, 12:22
re: artur11
Prawo Pascala - jeżeli na płyn (ciecz lub gaz) w zbiorniku zamkniętym wywierane jest ciśnienie zewnętrzne, to (pomijając ciśnienie hydrostatyczne) ciśnienie wewnątrz zbiornika jest wszędzie jednakowe i równe ciśnieniu zewnętrznemu.
źródło: wiki
Tak, ale; układ który rozpatrujemy nie jest zbiornikiem zamkniętym i jest układem otwartym z wieloma dyszami oraz własnym napędem w postaci spalania paliwa (węgla) i innych zjawisk z tym związanych, np rozprężaniem się pary wodnej wytwarzającym dodatkowy "ciąg". Bardziej pasującym prawem opisującym te zjawiska jest właśnie prawo Bernoulliego http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Bernoulliego_%28fizyka%29 wraz z wszystkimi wynikającymi z niego zależnościami np. powstawanie podciśnienia na skrzydle samolotu w wyniku czego on lata. Bardzo fajna animacja z możliwością modyfikacji "dysz": http://mitchellscience.com/bernoulli_principle_animation

Panowie otwierając klapkę niczego nie sprawdzimy w naszych układach, trzeba poczekać aż zacznie wiać i dopiero w tedy zacząć mierzyć uchylając po np 1mm wyczystkę i zapisując pomiary.

Jeżeli chodzi o rys LS to główny przepływ powietrza ma być na osi piec-wylot komina a nie na osi wyczystka(RCK)-wylot komina. LS w dobrym miejscu napisał pompa bo właśnie w tamtym miejscu powstaje różnica ciśnień i struga szybszego przepływu gazu "pociąga" wolniejszą strugę. RCK powinna być zamontowana bezpośrednio na rurze między piecem a wylotem komina w tedy w wyniku zwiększenia prędkości wiatru nad kominem zwiększy się prędkość strugi w kanale zmniejszając ciśnienie co doprowadzi do uchylenia RCK.

nilsan uważam, że temperatura ma w tym przypadku (RCK) drugorzędne znaczenie ponieważ regulacja odbywa się na zasadzie stabilizacji zadanego ciśnienia a nie temperaturowo.
Zjawisko które przytaczasz jako "korek powietrzny" nosi nazwę "inwersji temperatury" http://pl.wikipedia.org/wiki/Inwersja_temperatury tylko, że wygląda trochę na odwrót, bo to gorące powietrze znajdujące się nad chłodniejszym nie pozwala unieść się powietrzu chłodniejszemu. Zjawisko to występuje w kominie w ciepłych okresach kiedy góra komina jest nagrzana i nie pozwala przedostać się gazom w początkowej fazie rozpalania w tych okresach, dlatego niektórzy rozpalają gazetą na początku żeby pobudzić ciąg - usunąć korek gorącego powietrza.

RCK powinno działać najlepiej między piecem a wylotem komina - ja w tym miejscu go zamontuję, wycinając dziurę w rurze stalowej łączącej czopuch z kominem (są nawet takie wyprofilowane od razu wersje RCK).

Wyobraźcie sobie, że mieszkamy na 5 piętrze, .... wyczystka jest 20m poniżej, gdzieś w piwnicy (np kamienica) i tam montujemy jedną RCK a drugą 20m wyżej przy swoim piecu. Która otworzy się wcześniej podczas podmuchu. Ta której droga powietrza będzie miała mniejszy opór powietrza - czyli pierwsza od wylotu komina.

Mieszkając kiedyś w kamienicy - właśnie na 5 piętrze 20m podczas silnego wiatru przez kanał wentylacyjny wyciągało z mojego mieszkania straszne ilości ciepła - aż gwizdało (musiałem przytkać 2/3 tekturą) u sąsiadów poniżej to zjawisko było słabsze, u sąsiada na parterze, 1-wszym piętrze zjawisko nie występowało. Wnioski wyciągnijcie sami.
Trochę przydługo ale powinno wszystkim się rozjaśnić. :)

Pozdrowienia dla Wszystkich.

Vld
21-01-2012, 13:00
nilsan uważam, że temperatura ma w tym przypadku (RCK) drugorzędne znaczenie ponieważ regulacja odbywa się na zasadzie stabilizacji zadanego ciśnienia a nie temperaturowo.

Pozdrowienia dla Wszystkich.

skoro nadal musimy kontynuować temat ciągów, to wytłumacz proszę takie zjawiska.
wyczystka zamknięta, tempr za oknem 2C, bezwietrznie.
kocioł w podtrzymaniu t spalin 60C, ciąg w kominie 10-11 Pa
kocioł w pracy, t spalin powili rośnie do 120C, ciąg z kilkudziesięciu sekundowym przesunięciem powoli rośnie do 12-13 Pa
kocioł w pracy, otwarty krótki obieg spalin, t spalin szybko rośnie do 300C, ciąg z przesunięciem rośnie do 18-19 Pa
kocioł w pracy, krotki obieg zamknięty, t spalin 120C, komin wygrzany wcześniejszym pomiarem, ciąg 13-14 Pa
od czego w takim razie on się zmienia, kocioł nie otwierany, nastawy te same, wyczystka szczelna. Zmieniała się tylko temperatura spalin, a w raz z nią temperatura wkładu w kominie.
Pozdrawiam

W uzupełnieniu: by już całkiem rozwiać wątpliwości, na jakiej zasadzie odbywa się regulacja cugu przez RCK objętościowo czy temperaturowo, mogę zrobić jeszcze dwa testy. Jeden pomiar polegający na zwiększeniu objętości spalin o tej samej temperaturze, poprze zwiększenie nadmuchu albo otwarcie drzwiczek kotła. Lub drugi w otwartej wyczystce rozpalić papier podgrzewając zasysane powietrze i obserwując wskazania podciśnienia w czopuchu
Jest taka potrzeba?
czy możemy już uznać temat za zamknięty?

nilsan
21-01-2012, 13:04
Witam.
Koledzy, potrzebuje pomocy. Rozpalam od góry najczęściej żarem z poprzedniego palenia, rzadziej drewnem, ale to nie ma wpływu na mój problem. Po rozpaleniu pali się dopóki nie zamknie sie klapka PG. Po jej zamknięciu powoli gaśnie ogień, tem. spada. Jak założe KPW to niby jest żar ale nie ma płomieni tylko żar i dym. Dopiero jak miarkownik za jakiś czas podniesie klapke PG to się zapali ale i tak dymi. Wtedy pali sie wkoło tylko nie tam gdzie dmucha Kpw. Wydaje mi się że Kpw robi za duży przeciąg, ale jak zmniejsze ilość pw to wtedy nie utrzyma żaru. Wiec zrobiłem tak: zdjąem Kpw, uchyliłem trszke drzwi zasypowe, a na klapce PG ustawiłem małą szczeline tak żeby kocioł nie przeciągał tem. I teraz pali sie ciągle i dużo spokojniej, a jak temp spadnie to miarkownik zareaguje. Pali sie raczej przy drzwiach, ciemnożółtym płomieniem reszta ciemna i DYMI. Wieksze uchylenie drzwi robi przeciąg i gaśnie. Ale jak je otworze całkiem to pali się całość takimi krótkimi jasnożółtymi i lekko niebieskini płomykami, dymu nie ma. Co zrobić żeby ciągle paliło sie tak spokojnie. Dodam że problem dymu trwa dopóki węgiej gazuje, potem jest oki.
Licze na waszą pomoc.

Moim zdaniem odpowiedź jest zawarta w twoim pytaniu.
Obniżając zbytnio temperaturę wody na kotle doprowadzasz do zamknięcia klapki PP (PG) poprzez miarkownik ciągu. Rozszczelniając piec drzwiczkami zasypowymi doprowadzasz PW nad palenisko po ściankach wymiennika kotła, ze znacznie mniejszą prędkością niż poprzez KPW, która przy braku PP zdmuchuje ci ogień z paleniska i wystudza je. Podnieś miarkownikiem temperaturę pracy kotła w taki sposób, żeby uzyskać stabilną pracę kotła z uchyloną lekko klapką PP, natomiast moc przekazywaną do instalacji zredukuj obniżając przepływ w instalacji CO oraz kotle. Metodę jak to zrobić znajdziesz w moich postach kilkanaście postów wstecz.

nilsan

nilsan
21-01-2012, 13:12
Artur:

Odpowiedz jeszcze na inne pytanie.
Załóżmy, że RCK ma zerowy opór dla przepływu powietrza z kotłowni do komina.
RCK zamknięty zamontowany ponad czopuchem, kocioł pracuje normalnie.
Pod wpływem silnego podmuchu wiatru RCK otwiera się całkowicie.
Pytanie jakie ciśnienie będzie panowało w tym momencie w miejscu włączenia RCK do komina oraz jaka będzie różnica ciśnień pomiędzy komorą spalania i miejscem włączenia RCK do komina?

nilsan

M K
21-01-2012, 13:26
Witam,
panowie podpowiecie coś???
Pozdrawiam.

Proponowałbym założyć nowy temat i przenieść post, tutaj:

http://forum.muratordom.pl/forumdisplay.php?58-%C5%9Aciany-stropy-kominy-gara%C5%BCe

Wezyr
21-01-2012, 14:09
Dzisiaj dalej próbuje i wygląda to fajnie wręcz fantastycznie wiec zrobiłem trochę fotek . Podgląd przez kierownicę . Palę czeskim węglem po 540 zł [ kostka ] Założenie deflektora na kierownicę całkowicie zmieniło jakość palenia na wielki + .Deflektor mocno się nagrzewa bo nie ma w nim wody więc na opał trafia bardzo gorące powietrze . Już w pierwszej fazie palenia [ max 15 min ] zobaczymy żółto - niebieskie płomyki . Wizualnie wygląda bardzo dobrze praktycznie również - rano pierwszy raz miałem jeszcze resztki żaru . Poniżej zdjęcia na czym teraz pracuję .
1 Tak wygląda obecnie mój deflektor założony na kierownicę , po zamknięciu drzwiczek w kotle jest usytuowany płaski [ równolegle do sufitu kotła ] . Deflektor teraz jest węższy , ale dłuższy co widać . Otwór w deflektorze jajowaty , zęby mógł się pochylić
2 Widok z boku na kierownicy
3 Tak wygląda w kotle po zamknięciu drzwiczek - nad opałem jest płasko . Zdjęcie zrobione przez górną wyczystkę pod kątem aby był dobrze widoczny . Dwa niżej otwory to kawałek systemu wielopunktowego wtrysku powietrza . To są dysze które trzeba czyścić bo brudzą się wbrew pozorom w głęboko środku .
4 Tutaj widok kanałów pionowych - taki długi ciąg powietrza . producent chwali się że skuteczność tego to aż 70 % - czyli bardzo dużo .
5 Tutaj na prośbę kilku kolegów widok pierwszej kształtki ceramicznej [ wydaje mi się że jest to stop szamotu i metalu ] tj. rozkruszony szamot i opiłki metalu niczym akubet i to odlane w formie płytek Spaliny lecąc kanałem wpadają na tą rozgrzaną płytę i ulegają dopaleniu .
6 Wygląd z góry już po założeniu górnych płyt jak wyżej - powstał jest swego rodzaju tunel szamotowy przez który muszą przejść spaliny . Nie ma zdjęcia bo system przyjmuje tylko 5 w jednym poście .
7 Po założeniu deflektora nie ulega żądnej wątpliwości kocioł jest znacznie czystszy .
8 Trochę wolniej dochodzi do zadanej temperatury - wydaje się być słabszym .
9 bardzo stabilniej trzyma zadaną temp
10 po całkowitym zamknięciu powietrza głównego ogień znajduje się cały czas nad opałem jest mały i ma postać rozciągniętej przeźroczystej waty i jak się dobrze przyjrzeć to żółto niebiesko czerwony
11 . Wada - mocniej pali się przy tylnej ściance kotła , a mniej przy ściance od drzwiczek . Po dłuższych testach mogę wywiercić z tyłu deflektora z 15 otworów fi 10 . Mogę skrócić i odsunąć deflektor od drzwiczek co powinno rozwiązać sytuację . Właściwie nie wiem czy to wada i z czasem po dłuższych testach podejmę decyzję .

artur11
21-01-2012, 14:20
Vld Rośnie prędkość spalin rośnie podciśnienie na ścianki przewodu kominowego i odwrotnie mniejsze V mniejsza Pa, komin ma swoją pojemność - i zanim się rozpędzi mija troszkę czasu stąd może zwłoka, wygrzanie komina też zwiększa ciąg na co najmniej 2 sposoby (ale tu trzeba czsu):
1 komin gorący - gaz ogrzewa się od jego ścianek i jako lżejszy przyspiesza do góry
2 komin gorący powoduję mniejsze oddawanie ciepła ze spalin do jego ścianek a więc nie zmniejsza prędkości lub mało, bo gazy się słabo wychładzają.

RCK działa na zasadzie podciśnienia - na tych lepszych jest podziałka w Pa i RCK otwiera się tylko w tedy jak podciśnienie jest większe niż nastawa.

Jak rozpalisz w wyczystce to po jakimś czasie podciśnienie będzie większe, jak dasz dmuchawę na maksa to też wzrośnie.

nilsan jeżeli RCK zadziała prawidłowo to między kotłem a RCK będzie takie ciśnienie jak nastawione na RCK. Natomiast między RCK a wylotem z komina będzie większe.

Gieniu KPW dmucha za szybko i zbyt punktowo - może pomoże zwiększenie średnicy kierownicy, lub jej rozszerzenie na boki, zwolni to przepływ powietrza a z tego co opisujesz to w komorze spalania są gazy które mogą się jeszcze spalić. Jak zamkniesz PP=PG to po jakimś czasie musi dymić.

yareka
21-01-2012, 14:48
Dla tych co martwi nieekonomiczne spalanie koksu polimer AnVer (http://www.sznerski.com/css/index.php?option=com_content&view=article&id=56:artyku&catid=37:aktualnoci&Itemid=60) ;) I proszę polak to wymyślił tylko na pewnie długo tego środka do domowego kociołka nie dodamy ;)

nilsan
21-01-2012, 15:06
nilsan jeżeli RCK zadziała prawidłowo to między kotłem a RCK będzie takie ciśnienie jak nastawione na RCK. Natomiast między RCK a wylotem z komina będzie większe.

Odp.
W przypadku pełnego otwarcia RCK ciśnienie w kominie w trójniku RCK będzie równe ciśnieniu w kotłowni.
Różnica ciśnień pomiędzy wylotem z komina, a trójnikiem RCK równa wartości nastawionej na RCK.
Różnica ciśnień pomiędzy wlotem powietrza do kotła, a trójnikiem RCK równa zero.
Prędkość przepływu spalin przez WC kotła równa zero.
Brak dopływu powietrza do kotła, to jego wygaszenie.

A teraz przeanalizujmy, to samo dla RCK zamontowanego pod czopuchem.
Ciśnienie w trójniku RCK równe jest ciśnieniu w kotłowni.
Różnica ciśnień pomiędzy trójnikiem RCK i wylotem z komina równa jest wartości nastawionej na RCK.
Różnica temperatur pomiędzy trójnikiem RCK i trójnikiem czopucha równa jest różnicy pomiędzy temperaturą spalin w trójniku czopucha i temperaturą w kotłowni, stąd różnica ciśnień na tym odcinku jest większa od zera.
Taka sama różnica ciśnień występuje pomiędzy wlotem powietrza do kotła i trójnikiem czopucha, stąd prędkość przepływu spalin przez WC kotła jest większa od zera i kocioł dalej pracuje.
Prościej tego już chyba wytłumaczyć się nie da.

nilsan

Gelo2104
21-01-2012, 15:09
Wezyr
Mam tak samo zrobione , KPW-D na jakiej masz wysokości a jak wysoko jest pierwszy wymiennik ? U mnie po rozpaleniu dymi i tak z godzinę , ale deflektor nagrzewa się do czerwoności aż się rogi pozawijały delikatnie do góry . Stało palność się wydłużyła ale dokładniej powie średnia z tygodnia (puki co ok 1 godziny). Puki co moim zdaniem dmucha za bardzo punktowo , jakiś rozdzielacz by się przydał .

Gelo2104
21-01-2012, 15:10
Promuję górne spalanie i kocioł STROPUVA
Czy to oby nie jest zbyt złośliwe ?

artur11
21-01-2012, 15:29
Nilsan nie rozmawiamy o hipotetycznym zdarzeniu "jeśli klapka RCK będzie otwarta na full" bo KPW działa jeśli ciąg jest za duży niż nastawiony i chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie zablokuje "na stałe otwarte na full RCK" bo i po co ?????????
Sam pisałeś, że zagadnieniem spalania interesujesz się od jakiegoś czasu. Ja rzeczy o których piszę o aerodynamice znam od co najmniej 20lat wraz ze zdanymi egzaminami państwowymi z aerodynamiki, meteorologii i kilku innych zagadnień gdzie przewija się problem mechaniki i ruchu gazów. Przemyśl jeszcze raz to co piszesz bo trochę się to rozmija z tym co tam się dzieje.

I nie masz racji pisząc że...."W przypadku pełnego otwarcia RCK ciśnienie w kominie w trójniku RCK będzie równe ciśnieniu w kotłowni." bo prędkość przepływu powietrza w kotłowni jest dziesiątki a może i nawet setki razy mniejsza niż w jakimkolwiek miejscu komina czy trójnika. Więc w kotłowni zawsze jest większe ciśnienie jeżeli ma ona choć malutką dziurkę przez którą wpada do niej powietrze z zewnątrz.
Kolega w innych postach też czasami zbyt upraszcza - co jest ze szkodą dla osób które biorą to za pewnik.

Znasz doświadczenie z podstawówki jak między 2 kartki zawieszone na nitkach, drucikach, patykach dmucha się ustami ? Jak się dmucha między nie to kartki się do siebie przyciągają, jak się nie dmucha to sobie wiszą w pionie. http://www.deltami.edu.pl/temat/fizyka/plyny/2011/03/25/Prawo_Bernoulliego/

wezyr i inni zainteresowani optymalizacją kształtu kierownicy, zerknijcie na ten link http://mitchellscience.com/bernoulli_principle_animation jest tam animacja gdzie można sobie przesuwać punkty modelujące kształt dyszy i widać jak zachowuje się gaz w funkcji prędkości a w związku z tym ciśnienia.

nilsan
21-01-2012, 15:30
Czy to oby nie jest zbyt złośliwe ?

Zależy jak się na to spojrzy.

nilsan

nilsan
21-01-2012, 15:38
Nilsan nie rozmawiamy o hipotetycznym zdarzeniu "jeśli klapka RCK będzie otwarta na full" bo KPW działa jeśli ciąg jest za duży niż nastawiony i chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie zablokuje "na stałe otwarte na full RCK" bo i po co ?????????
Sam pisałeś, że zagadnieniem spalania interesujesz się od jakiegoś czasu. Ja rzeczy o których piszę o aerodynamice znam od co najmniej 20lat wraz ze zdanymi egzaminami państwowymi z aerodynamiki, meteorologii i kilku innych zagadnień gdzie przewija się problem mechaniki i ruchu gazów. Przemyśl jeszcze raz to co piszesz bo trochę się to rozmija z tym co tam się dzieje.

I nie masz racji pisząc że...."W przypadku pełnego otwarcia RCK ciśnienie w kominie w trójniku RCK będzie równe ciśnieniu w kotłowni." bo prędkość przepływu powietrza w kotłowni jest dziesiątki a może i nawet setki razy mniejsza niż w jakimkolwiek miejscu komina czy trójnika.

Znasz doświadczenie z podstawówki jak między 2 kartki zawieszone na nitkach, drucikach, patykach dmucha się ustami ? Jak się dmucha między nie to kartki się do siebie przyciągają, jak się nie dmucha to sobie wiszą w pionie. http://www.deltami.edu.pl/temat/fizyka/plyny/2011/03/25/Prawo_Bernoulliego/

Przemyślałem, a z przepływu gazów i cieczy czyli "Mechaniki płynów" również zdawałem egzaminy. Domyśl się sam dlaczego.
Jako licencjonowany pilot amator egzaminy z aerodynamiki i meteorologii z konieczności też zdawałem.
Więc nad czym mam myśleć?

nilsan

Last Rico
21-01-2012, 15:38
Idąc za twoją radą, dla pełnej jasności uzupełniłem wpis w swojej stopce.


Tak więc, promujesz kotły Stropuva.
Nie sprzedajesz ich... tylko promujesz. :D :D
Na szczęście każdy ma rozum i widzi o co chodzi.





Kolego, myślę że masz wyobraźnię, rusz ją zatem i pomyśl... co by było z wątkiem
gdyby tylko niewielka część firm sprzedających kotły, osprzęt, czy co tam jeszcze
chciała tu pisać bo mają "dobry produkt" !!! Total Kaszanka. Myślę że cię przekonałem.



W zasadzie się zgadzam, tyle że oni bardzo dobrze widzą jakiej jakości produkty sprzedają, dlatego w większości jeśli nie są indagowani wolą siedzieć cicho.

nilsan

Masz po prostu najlepszy towar i chcesz żeby wszyscy o tym wiedzieli. Dlatego
tu jesteś. Inni mają towar kiepski, więc siedzą cicho. Uspokoiłeś mnie tym bo
obawiałem się większej ilości "promujących". No to w sumie dobra wiadomość.


Zakładanie odrębnego wątku o podobnej tematyce wydaje mi się bezsensowne.

Na twoim miejscu też by mi się tak wydawało.
Znacznie łatwiej postawić stragan na Agorze, niż ją stworzyć.

Last Rico
21-01-2012, 15:42
@ Vld :D
Właściwie to kolega Artur 11 już napisał co trzeba, nic dodać nic ująć.
Dzięki Arturze za wyczerpującą odpowiedź, tak jest, pompę wytworzy silny
wiatr na kominie i nie ma co fizyki krzywić bo inaczej po prostu nie będzie.

Może powinniśmy już lekko kończyć temat pt. gdzie montować RCK i dlaczego.
Teraz już chyba każdy może spór (czy pod czy nad czop.) rozstrzygnąć sam.
Zamieszczę jeszcze zagadkę dla kolegi Vld, namalowałem ją w nocy więc wkleję.
-----------------

Pomyślałem że być może potrzebujesz jakiegoś wizualnego przykładu,
czasem tak łatwiej coś przełknąć. Na malunku stoi duży przemysłowy odkurzacz
(będzie robił za ciąg kominowy). Poproszę abyś w miejscu z otworem zostawił
swoją wypłatę. Całą. :D. Na umówiony wcześniej znak, ja włączam odkurzacz -
ty równie szybko otwierasz DOWOLNIE wybraną przez siebie żółtą przepustnicę.
Potem, trzeba tylko zamienić banknoty na węgiel... i już wszystko wiadomo. :D

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/njw3sbl12hfpk7si8e0.jpg

Dobrze się teraz zastanów... którą z nich masz otworzyć, bo od razu mówię:
Odkurzacz jest mój, zawartość jego też. :D

artur11
21-01-2012, 15:46
nilsan jeśli potrafisz to zaneguj to co napisałem z odpowiednimi wyjaśnieniami tak żeby wszyscy zrozumieli to przyznam Ci rację. Pozdrowienia dla pajlota :)

mppm
21-01-2012, 15:55
Testy .PW podane z zewnątrz rura calowa,dalej przez puszke do kierownicy i w palenisko temperatura deflektora okolo 500,kierownicy okolo 400 nadal wziernik zasmolony,popalimy zobaczymy http://youtu.be/xEW3q_sA15o http://www.youtube.com/watch?v=8pBfyX6NapQ&context=C3c7377bADOEgsToPDskKJWCqV_1Lp960o4YJWO9v6

jacbelfer
21-01-2012, 15:58
A gdyby była 3 przepustnica na wysokości kupki pieniędzy ? Według Twojej koncepcji powinno działać lepiej jak tana dole.
Skoro u nilsana działa dobrze pod, u Ciebie dobrze nad a u mnie prawdopodobnie z boku to chyba wniosek można skonstruować następujący:
montować jak najbliżej czopucha.

Vld coś pewnie skrobnie, ale niech ktoś to przetnie i powie- trzeba spotkać się pośrodku - czyli z boku :lol2:
Tyle czekaliśmy na ten Twój kolejny patent LR i jak widać wywołało to burzę :)

Vld
21-01-2012, 15:59
ostatni mój podryg na temat RCK i ciagów:
http://www.kominiarczyk.com/public/tresc/file/poradnik-projektanta-kominow.pdf
kalkulator ciągu
http://www.engineeringtoolbox.com/natural-draught-ventilation-d_122.html
Wzory do przeliczania całej kotłowni
http://bip.koscian.pl/koscianm/dir/zalacznik/wiadomosc/2141/szkola_obliczenia.pdf
jak to nie pomoże, to widocznie już tak musi zostać
Pozdrawiam

jak by jeszcze było mało, albo zbyt skomplikowane, to można zapoznać się z instrukcją samego RCK

http://www.cichewicz.com/files/2103831500/I_UDP2.pdf

nilsan
21-01-2012, 16:24
nilsan jeśli potrafisz to zaneguj to co napisałem z odpowiednimi wyjaśnieniami tak żeby wszyscy zrozumieli to przyznam Ci rację.

Do którego postu mam się odnieść.

nilsan

nilsan
21-01-2012, 16:38
@ Vld :D
Właściwie to kolega Artur 11 już napisał co trzeba, nic dodać nic ująć.
Dzięki Arturze za wyczerpującą odpowiedź, tak jest, pompę wytworzy silny
wiatr na kominie i nie ma co fizyki krzywić bo inaczej po prostu nie będzie.

Może powinniśmy już lekko kończyć temat pt. gdzie montować RCK i dlaczego.
Teraz już chyba każdy może spór (czy pod czy nad czop.) rozstrzygnąć sam.
Zamieszczę jeszcze zagadkę dla kolegi Vld, namalowałem ją w nocy więc wkleję.
-----------------

Pomyślałem że być może potrzebujesz jakiegoś wizualnego przykładu,
czasem tak łatwiej coś przełknąć. Na malunku stoi duży przemysłowy odkurzacz
(będzie robił za ciąg kominowy). Poproszę abyś w miejscu z otworem zostawił
swoją wypłatę. Całą. :D. Na umówiony wcześniej znak, ja włączam odkurzacz -
ty równie szybko otwierasz DOWOLNIE wybraną przez siebie żółtą przepustnicę.
Potem, trzeba tylko zamienić banknoty na węgiel... i już wszystko wiadomo. :D

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/njw3sbl12hfpk7si8e0.jpg

Dobrze się teraz zastanów... którą z nich masz otworzyć, bo od razu mówię:
Odkurzacz jest mój, zawartość jego też. :D

Ponieważ kolega Vld zrezygnował, to ja odpowiem.
Otwieram górną klapkę, LR włącza odkurzacz, kasa pozostaje tam gdzie leży.
Otwieram dolną klapkę, LR włącza odkurzacz, kasa wędruje do odkurzacza.
Nie otwieram żadnej klapki LR włącza odkurzacz i nie mam kasy. :p
Dlaczego?

W wyniku oporów przepływu w kanale rurowym, pomiędzy dolną klapką i półką z pieniędzmi wytworzy się różnica ciśnień, która wciągnie pieniądze do odkurzacza.
Jeżeli otworzę górną klapkę w kanale rurowym przepływ i różnica ciśnień wystąpi tylko na odcinku przewodu rurowego od górnej klapki do odkurzacza.
Na tej samej zasadzie działają RCK, montowane nad i pod półką z kasą. Ale to już wyjaśniałem.

nilsan

PS
Qrde, a jednak prościej się dało. ;)

artur11
21-01-2012, 17:23
Ok - przeczytałem pdfa - podoba mi się. Wyraźnie jest napisane, jakie rozwiązanie jest preferowane, jest też "szczególny przypadek" który zaleca inaczej, pozostaje pytanie dlaczego. Ja wiem dla czego, a wy wiecie ? Pytanie jest retoryczne - proszę na niego nie odpowiadać.

nilsan ciekawe czy zapłaciłeś Muratorowi za promocję marki STROPUVA na tym forum? Bo jeśli nie to podziwiam Twoją bezczelność hehe :)

Gieniu
21-01-2012, 17:34
nilsan
Coś mi tu nie pasuje, albo czegoś nie rozumiem. Napisałeś tak :
"Podnieś miarkownikiem temperaturę pracy kotła w taki sposób, żeby uzyskać stabilną pracę kotła z uchyloną lekko klapką PP"
Na mój rozum to jak podniosę temp na miarkowniku to i tak w pewnym momencie dojdzie do tej zadanej i się zamknie nie pozostawiając szczeliny. Chyba ,że... np. zmniejsze powierzchnie rusztu wtedy będzie tak jakby za mała moc i ciągle będzie otwarta . Czy dobrze kombinuję?
Koledzy, czy mógłby ktoś jeszcze kuknąć na str. 367 post 7337 i coś doradzić.

Vld
21-01-2012, 17:43
Ok - przeczytałem pdfa - podoba mi się. Wyraźnie jest napisane, jakie rozwiązanie jest preferowane

jestem ciekaw, czy kol Last Rico też będzie stać na refleksję, choć by w takiej formie jak wyżej.

artur11
21-01-2012, 17:43
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5140421&viewfull=1#post5140421 Na dole posta masz odpowiedź. Nie nie zamknie się po jakimś czasie powinna się ustabilizować stała szczelina, fakt w międzyczasię będzie się paliło i gasło tak na zmianę. Pozostaje jeszcze regulacja samego miarkownika - ja myślałem, że mój się zepsuł i po tuningu działa super. Jak pozostawisz stałą szczelinę to będzie się paliło cały czas jeśli odbierzesz to ciepło to OK

mppm
21-01-2012, 18:01
Wydaje mi się że dobrze kombinujesz,mniej pw powinno być lepiej.

artur11
21-01-2012, 18:07
Vld Mam nadzieję, że istota działania RCK i dlaczego tak działa trochę się wszystkim rozjaśniła. Jeżeli ktoś uważnie czytał tą dyskusję wraz z załącznikami to powinien się zorientować że ciężko o pewien produkt dla kotłów na paliwo stałe a który działa lepiej z kotłami na inne paliwa. Ma być odporny na wysoką temp i sadzę i będzie hitem :) :).

Gieniu
21-01-2012, 18:08
Nie nie zamknie się po jakimś czasie powinna się ustabilizować stała szczelina, fakt w międzyczasię będzie się paliło i gasło tak na zmianę.

Masz rację. Po jakimś czasie będzie stała szczelina (u mnie wtedy jak już węgiel odgazuje). Ale między czasie będzie się zamykać i problem dymu będzie istniał. ja bym chciał dojść do tego żeby paliło się ciągle i spokojnie.
Jeśli się tak da to jak to uzyskać.

KardinalE
21-01-2012, 22:18
Siemka
Kilka dni mnie nie było, a tu taka wojna ;) Last Rico jak zwykle zagina was w każdym poście i dokładnie widać, kto ma jaką wiedzę. Hes pokazał rogi, bo pewnie nikt mu 300 tys. zł nie dał za jego "patent". Vld jak zwykle kalkuluje i liczy, niczym cyborg, natomiast Nilsan się rozpisał i ciekawie doradza, tylko ta stropuva jest słabej jakości.

Drogi Last Rico, musisz wiedzieć, że żywność, leki i szczepionki trują nas setki razy silniej, niż najgorsze spalanie w kotle :( ale przynajmniej na to trucie możemy wpływać, więc robimy dobrą robotę :)

tomek 1980
21-01-2012, 23:04
Witam, na początku chciałem podziękować kolegą nilsan i Szponi za pomoc z grzejnikami
Spróbuj przepłukać wodą te grzejniki. Być może są zamulone i wytwarzają przez to większy opór dla przepływu grawitacyjnego

Ja dopiero po spuszczenie wody, przepłukaniu grzejnika
Ta metoda dopiero pomogła.
To też zastosowałem i jest ok.
Przesmaruj miarkownik np. MOS2 jest do 200C - nie może się zacinać, ma działać płynnie a nie skokowo!

Domyślnie

Cytat Napisał tomek 1980 Zobacz post
Witam,
panowie podpowiecie coś???
Pozdrawiam.
Proponowałbym założyć nowy temat i przenieść post, tutaj nikt nic nie chce doradzić.
Pozdrawiam.

http://forum.muratordom.pl/forumdisp...ny-gara%C5%BCe

tak będę musiał zrobić, bo tu nikt nie chce nic doradzić.
Pozdrawiam.

artur11
22-01-2012, 00:19
Witam,
panowie podpowiecie coś???
Pozdrawiam.

Tomek mi chodziło o dodatkowy wymiennik. Ja mam komin z rury szamotowej - okrągły i jestem z niego zadowolony. Vld pisał, że kwasówka przy paleniu węglem może się szybciej posypać niż żaroodporna.

Gieniunapisz ile węgla spalasz w jakim czasie to Ci podpowiem

Musaszi73
22-01-2012, 00:30
RCKa w życiu bym nie pomyślał że taki bój o marchewkę się zacznie.Nie przeceniajmy jego,jest jednym z wielu elementów trybika by maszyna ładnie chodziła.A drugiej strony trybik nie trybi i maszyna kijowo chodzi ale chodzi.Ta cała dyskusja przypomina kłótnie zmotoryzowanych wyższość BMWu nad Mercedesem.Od Bemek katalogowymi danymi się podpierają,a to lepsze przyspieszenie,a to lepsze zawieszenie,lepsze prowadzenie itd itd.... A Mercedesem i tak lepiej się bujamy :) Dla mnie Mercedesem jest Last Rico.Nie ma gwiazdy nie ma jazdy.
Nie trzeba wielkich wzorów,twierdzeń,praw(czasem nijak mają się do rzeczywistości) Taki prosty przykład i pamiętliwy(na swoim grzbiecie można poczuć,a nic lepiej nie przemawia jak swój pot i bolący grzbiet) Autko zepsute lepiej wciągnąć czy wepchnąć na kanał do garażu?(w mechanice trochę siedzę) Tak pomyślcie i poczucie gdzie lepiej zadziałamy.Garaż komin,my jako ciąg komina,auto jako RCKa, czy garaż komin, auto jak RCKa i my za nim jak Ciąg Kominowy.
Jest trzecia opcja takie Audi(mi by pasowała), RCKa + czopuch kotła na tym samym poziomie + komin.Testuję teraz PW+D w formie peryskopu takie la z łodzi podwodnych :),bez deflektora i bez kranu nad zasypem.Pozdrawiam gorące głowy :)
ps.napowietrzaniem gorącym PW nad zasypem, tkwi w tym duży potencjał.Ale trudności i ograniczenia mogą zniechęcić.

ryszardryszard
22-01-2012, 06:10
Witam

Mam pytanie do Nilsana, LR i innych: czy mogę umieścić RCK w miejscu zaślepki z obrazka? Tak / nie i dlaczego?

ryszard

nilsan
22-01-2012, 09:58
Witam

Mam pytanie do Nilsana, LR i innych: czy mogę umieścić RCK w miejscu zaślepki z obrazka? Tak / nie i dlaczego?

ryszard

Według mnie bezpośrednio na czopuchu nie, ponieważ RCK nie powinien pracować w wysokich temperaturach.
Jego delikatny mechanizm wagowy taką opcję wyklucza, chyba że zostanie zamontowany na około 50cm poziomym sztucerze włączonym do trójnika wstawionego w czopuch. Co do zasady będzie to działać podobnie jak RCK włączone pod czopuchem. Sztucer zapewni wystarczającą izolację temperaturową RCK od temperatury czopucha i przepływających przez niego gorących spalin.

nilsan

Gieniu
22-01-2012, 10:03
Gieniunapisz ile węgla spalasz w jakim czasie to Ci podpowiem

Wsypuję 15kg orzecha, nie taki gruby, i pali się to 10-12 godzin przy temp zew takich jak dotychczas. W domu średnio 20-22*C. Temp zadana 45*,pod koniec palenia spada do 40*C. Raczej zawsze rozpalam na ciepłej instalacji.

velveto
22-01-2012, 10:12
Prosiłbym o Waszą opinie Szanowni Panowie o trafności mojej diagnozy. Otóż po rozpaleniu i osiągnięciu zadanej temperatury , zamknięciu klapki PG w kotle wszystko gaśnie, znikoma ilość dymu jest ok ,gdy temperatura zacznie spadać miarkownik zaczyna otwierać, robi to jednak powoli dopuszczając małą ilość powietrza co wiąże się z dymieniem (zbyt mało powietrza aby powstał zapłon gazów) jednak po pewnym czasie ten zapłon następuje i jest znowu ok. Pali się pięknie KPW doprowadza powietrze idealnie ,proces się powtarza z tym że cwaniaczek miarkownik nie dopuszcza już do zamknięcia klapki PG:tylko zostawia sobie małą szczelinkę ,płomienie gasną ,węgiel zaczyna się żarzyć i powstaje dym . Z moich obserwacji wnioskuje, że przyczyna leży w bezwładności miarkownika ( mam termostatyczny) Zamierzam kupić elektryczny i będzie ok . Zanim jednak to zrobię warto wysłuchać Waszej opinii na ten temat

nilsan
22-01-2012, 10:17
RCKa w życiu bym nie pomyślał że taki bój o marchewkę się zacznie.Nie przeceniajmy jego,jest jednym z wielu elementów trybika by maszyna ładnie chodziła.A drugiej strony trybik nie trybi i maszyna kijowo chodzi ale chodzi.Ta cała dyskusja przypomina kłótnie zmotoryzowanych wyższość BMWu nad Mercedesem.Od Bemek katalogowymi danymi się podpierają,a to lepsze przyspieszenie,a to lepsze zawieszenie,lepsze prowadzenie itd itd.... A Mercedesem i tak lepiej się bujamy :)

Gdyby nie to, że nieprawidłowe miejsce zamontowania RCK grozi śmiertelnymi następstwami dla użytkownika kotła stałopalnego, to gwarantuję ci, że przynajmniej z mojej strony, takiego zaangażowania w tym temacie by nie było.


Dla mnie Mercedesem jest Last Rico.Nie ma gwiazdy nie ma jazdy.
Nie trzeba wielkich wzorów,twierdzeń,praw(czasem nijak mają się do rzeczywistości) Taki prosty przykład i pamiętliwy(na swoim grzbiecie można poczuć,a nic lepiej nie przemawia jak swój pot i bolący grzbiet) Autko zepsute lepiej wciągnąć czy wepchnąć na kanał do garażu?(w mechanice trochę siedzę) Tak pomyślcie i poczucie gdzie lepiej zadziałamy.Garaż komin,my jako ciąg komina,auto jako RCKa, czy garaż komin, auto jak RCKa i my za nim jak Ciąg Kominowy.
Jest trzecia opcja takie Audi(mi by pasowała), RCKa + czopuch kotła na tym samym poziomie + komin.Testuję teraz PW+D w formie peryskopu takie la z łodzi podwodnych :),bez deflektora i bez kranu nad zasypem.Pozdrawiam gorące głowy :)
ps.napowietrzaniem gorącym PW nad zasypem, tkwi w tym duży potencjał.Ale trudności i ograniczenia mogą zniechęcić.

Wolałbym żebyś był bardziej obiektywny w swoich osądach. To kolega Last Rico był uprzejmy przejechać się na mnie jak na łysej kobyle. W moim przekonaniu zupełnie bezpodstawnie. Dlatego specjalnie nie zostawił mi wyboru. Osobiście żywię do niego głęboki szacunek za pracę jaką przez ostatnie lata włożył w propagowanie idei czystego i ekonomicznego spalania paliw stałych. Nie żywię w stosunku do niego żadnej urazy i jestem tu po to, żeby go wesprzeć, a nie z nim walczyć. Co nie oznacza, że we wszystkich tematach będziemy mieli takie samo zdanie.

nilsan

nilsan
22-01-2012, 10:25
Prosiłbym o Waszą opinie Szanowni Panowie o trafności mojej diagnozy. Otóż po rozpaleniu i osiągnięciu zadanej temperatury , zamknięciu klapki PG w kotle wszystko gaśnie, znikoma ilość dymu jest ok ,gdy temperatura zacznie spadać miarkownik zaczyna otwierać, robi to jednak powoli dopuszczając małą ilość powietrza co wiąże się z dymieniem (zbyt mało powietrza aby powstał zapłon gazów) jednak po pewnym czasie ten zapłon następuje i jest znowu ok. Pali się pięknie KPW doprowadza powietrze idealnie ,proces się powtarza z tym że cwaniaczek miarkownik nie dopuszcza już do zamknięcia klapki PG:tylko zostawia sobie małą szczelinkę ,płomienie gasną ,węgiel zaczyna się żarzyć i powstaje dym . Z moich obserwacji wnioskuje, że przyczyna leży w bezwładności miarkownika ( mam termostatyczny) Zamierzam kupić elektryczny i będzie ok . Zanim jednak to zrobię warto wysłuchać Waszej opinii na ten temat

Według mnie problem leży zupełnie gdzie indziej. Bez ciągłego podawania PP (PG) proces spalania nigdy nie będzie przebiegał w sposób prawidłowy.
Dzięki PP w kotle następują jednocześnie trzy procesy w kolejności od strony rusztu: suszenie paliwa, jego odgazowanie i na samej górze zgazowanie paliwa.
Odcięcie dopływu PP powoduje przerwanie tego procesu, bez którego można zapomnieć o prawidłowym przebiegu procesu spalania. Dlatego masz takie efekty o których piszesz. To właśnie próbuję od dłuższego czasu wyjaśnić.

nilsan

pomarańcza
22-01-2012, 10:34
Mam pewne wątpliwości i chciałbym byście mi je rozwiali. Pytanie? Jak prawidłowo powinna wyglądać KPW. Chodzi mi oto czy na końcu kierownicy musi być przewężenie o którym to przewężeniu wiele razy czytałem na tym forum. Moim zdaniem to przewężenie robimy klapką PW przesłaniając otwór w drzwiach zasypowych. Po co dwa przewężenia przekroju kierownicy. Kierownica powinna ssać czy dmuchać powietrze nad zasyp węgla? A przy okazji na jakiej prawidłowo wysokości od powierzchni zasypu musi znajdować się dysza KPW. W moim piecu 17,5 kw mam zrobiony otwór w drzwiach zasypowych i KPW z rury 1,5 cala . Zaobserwowałem, że po około 2 godz palenia na powierzchni zasypu zanikają płomyki, zasyp staje się czarny i zaczyna dymić. Zwiększanie ilości powietrza w moim przypadku nic już nie daje ale kiedy otworzę lekko drzwi zasypowe zasyp z węgla się ożywia i pojawiają się na nim ponownie płomyki, kiedy drzwi zamknę znowu robi się czarno i lekko dymi. Czy to oznacza, że wykonałem za mały przekrój kierownicy. Dodaję, że mam na końcu kierownicy przewężenie ze światłem około 1 cm. Jeżeli chodzi o PG to w zależności od ilości szamotu w komorze paleniskowej przez około 5-6 godz spalania zasypu jest ono przez klapkę PG przez miarkownik nie podawane. Na piecu w tych warunkach pogodowych trzymam temp. 46-50 stopni. jeżeli dołożę dwie szamotki to powietrze główne trzeba podawać do spalania już po 4 godz. Opalam domek jednorodzinny z lat 70 tych ale dość dobrze ocieplony o pow do ogrzewania ponad 210 m kw. Spalam 18 kg węgla typu orzech z kopalni Piast. Rozpalam o godz 16 a piec wygasa na drugi dzień o godz.9 -tej z temp. na piecu 38 stopni. W piecu w tym czasie jest jeszcze 3-4 kg żaru. Temp. na czopuchu 120 stopni. W mieszkaniu mam 22-23 stopnie ciepła. Piec o dwóch pionowych wymiennikach i trzecim wiszącym. Do spalania od góry piec przystosowałem wg metody LAST RICO. Po kilku dniach palenia metodą "od góry" muszę powiedzieć, że jest super.

Vld
22-01-2012, 11:04
odnoszę wrażenie, że jak by Last Rico dziś napisał, że spalanie miału od dołu jest lepsze niż od góry, to co poniektórzy, bezrefleksyjnie przyklasnęli!
Musaszi73, KardinalE zadaliście sobie trud przeczytania zamieszczonej instrukcji?

jacet100
22-01-2012, 11:24
...jestem tu po to, żeby go wesprzeć, a nie z nim walczyć. Co nie oznacza, że we wszystkich tematach będziemy mieli takie samo zdanie.

nilsan
Promuję górne spalanie i kocioł STROPUVA

Jesteś tu głównie po to, by nachalnie reklamować kotły Stropuva. Widać to czarno-czerwono na białym :P
Odpuść już. Zajmij się tym co deklarujesz: pomocą i wspieraniem.

mppm
22-01-2012, 11:32
GS.Drugi dzień z deflektorem,spadła moc kotła,wyższa temperatura paleniska,szybsze gazowanie węgla a więc i krutsza stałopalność,spróbuje zmniejszyć pg,w moim przypadku napewno za mała średnica rury z pw 1cal ,proszę zerknąć na filmik(dwa na poprzedniej stronie)może ktoś potwierdzi moje wątpliwości : http://youtu.be/fsjG3b-ugLQ

mario1p
22-01-2012, 11:37
Witam !!
Drodzy forumowicze przestańcie cytować tak olbrzymie teksty i to nawet kilku forumowiczów!!!
Wątek się rozłazi i trudno czasem się połapać o co chodzi!!!

P.S.
Last Rico szacuneczek i nie pozwalaj zmieszać tego wątku z "błotem'', bo widzę że niektórzy koledzy to chyba będą się doktoryzować z tematu obsługi kotła :)

wojtek65
22-01-2012, 12:39
Masz rację. Po jakimś czasie będzie stała szczelina (u mnie wtedy jak już węgiel odgazuje). Ale między czasie będzie się zamykać i problem dymu będzie istniał. ja bym chciał dojść do tego żeby paliło się ciągle i spokojnie.
Jeśli się tak da to jak to uzyskać.

Do miarkownika ciągu mam dwie klapki 1 reaguje 52-56 st , ze stałą szczeliną a 2 za nią dla bezpieczeństwa zamyka przy 65 st.
Trzecia klapka w obudowie dmuchawy w czasie przedmuchów wypuszcza powietrze na zewnątrz , bo nie mogę ich wyłączyć.

wronik
22-01-2012, 12:57
Koledzy może ktoś doradzi jaka powinna być minimalna średnica KPW. i na jakiej wysokości nad paleniskiem w początkowej fazie palenia?

ryszardryszard
22-01-2012, 13:13
...chyba że zostanie zamontowany na około 50cm poziomym sztucerze włączonym do trójnika wstawionego w czopuch....

nilsan

Dzięki

Na trójnik u mnie nie ma miejsca między kotłem a kominem :( A można by w miejscu rzeczonej zaślepki zamontować sztucer? I na nim RCK?

ryszard

ryszardryszard
22-01-2012, 13:14
Do miarkownika ciągu mam dwie klapki 1 reaguje 52-56 st , ze stałą szczeliną a 2 za nią dla bezpieczeństwa zamyka przy 65 st.
Trzecia klapka w obudowie dmuchawy w czasie przedmuchów wypuszcza powietrze na zewnątrz , bo nie mogę ich wyłączyć.

Witaj

Na co ta sprężyna na miarkowniku?

ryszard

Musaszi73
22-01-2012, 13:50
Nilsanfajnie że się nie zrażasz :).Fakt pojechałem po bandzie,zabrakło mi po trosze obiektywizmu.Twój pomysł odnośnie podawania rozgrzanego PW nad zasypem może być strzałem w dziesiątkę(można więcej wycisnąć soków z kotła i opału).Tylko ciężko będzie dograć to wszystko Ekonomicznie+ekologicznie+efektywnie i bez problemowa obsługa kotła.Pozdrawiam.

mppm mam podobne spalanie.Po czterech dniach dochodzę do wniosku że owego powietrza wtórnego trzeba tylko ciut

velveto
22-01-2012, 13:55
Według mnie problem leży zupełnie gdzie indziej. Bez ciągłego podawania PP (PG) proces spalania nigdy nie będzie przebiegał w sposób prawidłowy.
Dzięki PP w kotle następują jednocześnie trzy procesy w kolejności od strony rusztu: suszenie paliwa, jego odgazowanie i na samej górze zgazowanie paliwa.
Odcięcie dopływu PP powoduje przerwanie tego procesu, bez którego można zapomnieć o prawidłowym przebiegu procesu spalania. Dlatego masz takie efekty o których piszesz. To właśnie próbuję od dłuższego czasu wyjaśnić.

nilsan
Dziękuje nilsan za cenną sugestie. Niezależnie czy będę palił sposobem z uchyloną klapką czy sposobem z całkowicie zamkniętą PG( po uzyskaniu temperatury) ,miarkownik nie otwiera na tyle klapkę PG aby powstał zapłon gazów ,ustawia sobie tak aby utrzymać zadaną temperaturę a nie na tyle dużą aby powstał zapłon ,uchył wystarcza do żarzenia się węgla i powstawania dymu .Dlatego wg mnie lepsze rozwiązanie to miarkownik w wersji ON/OFF.Proponowane przez Ciebie palenie z ciągłym podawaniem PG uważam za kłopotliwe z częstymi wizytami w kotłowni (a przez ostatnie 3 sezony spędziłam tam zdecydowanie za dużo czasu ,ale to już inna bajka)

jacbelfer
22-01-2012, 14:17
Ja proponuję, aby "zejść" z nilsana !
Ileż on razy reklamował w treści swoich maili ten kocioł na literkę S !? Nie dajmy się zwariować.
Napisał chłop ze 100 postów, stara się pomagać innym a jacet100 pisze, że jest tu tylko po to aby NACHALNIE reklamować S. Ten słynny czerwony napis pojawił się dopiero w momencie, kiedy zarzucono mu reklamę tego kociołka :)
Paranoja !

Dla ciekawości zapaliłem raz z wg pomysłu nilsana z deflektorem.
Postawiłem na ruszcie leżącą w kącie kotłowni rurę Wezyra (tak aby stała na szczelinie -2 cale).
Nad rurą zamocowałem kawał blachy. I... paliło się 10 godzin przy zasypie 15 kg BEZ DOŁKA TEMPERATUROWEGO i do tego przy temp. 50-60 stopni !
W moim kotle nareszcie miałem ogień na górze :)

Gdyby nie to, że trzeba ciągle rozpoczynać procedurę rozpalania, montażu tego ustrojstwa to byłaby to dobra alternatywa dla DS (którym palę konsekwentnie).
Tylko rozwiązać to technicznie- polecam.
Oczywiście KPW miałem całkowicie zakrytą. Tylko kilka razy przez dziurkę zerknąłem jak się pali.

tomek 1980
22-01-2012, 14:33
Witam, artur11 dzięki za wyjaśnienia odnośnie tego
Tomek mi chodziło o dodatkowy wymiennik. Ja mam komin z rury szamotowej - okrągły i jestem z niego zadowolony. Vld pisał, że kwasówka przy paleniu węglem może się szybciej posypać niż żaroodporna.

źle to zrozumiałem.
Pozdrawiam.

jacet100
22-01-2012, 15:28
Ja proponuję, aby "zejść" z nilsana !
Ileż on razy reklamował w treści swoich maili ten kocioł na literkę S !? Nie dajmy się zwariować.
Napisał chłop ze 100 postów, stara się pomagać innym a jacet100 pisze, że jest tu tylko po to aby NACHALNIE reklamować S. Ten słynny czerwony napis pojawił się dopiero w momencie, kiedy zarzucono mu reklamę tego kociołka :)
Paranoja !

Jesteś tu głównie po to, by nachalnie reklamować kotły Stropuva. Widać to czarno-czerwono na białym :P
Myślę, że rozumiesz różnicę między "głównie" a "tylko". Mam nadzieję, że to nieumyślne zafałszowanie mojej wypowiedzi.
Żadna paranoja. Irytują mnie tacy cwaniacy. Nilsan jednym tchem zapewnia o chęci pomocy wszystkim i współpracy z Last Rico a równocześnie pisze reklamowe teksty i na złość założycielowi tematu dodał czerwoną czcionką nazwę kotła którym handluje do każdego swojego postu.
Czy napisałby tyle postów, poświęcił by tyle czasu, gdyby nie wielka poczytność wątku (wypracowana przez Last Rico) i możliwość zareklamowania swojego towaru?
Nilsan, potrafisz pisać na tym forum bez reklamowania S. czy też wtedy szkoda Twojego czasu?
Tyle już z mojej strony na ten temat. Szkoda więcej miejsca zajmować.

Musaszi73
22-01-2012, 16:09
odnoszę wrażenie, że jak by Last Rico dziś napisał, że spalanie miału od dołu jest lepsze niż od góry, to co poniektórzy, bezrefleksyjnie przyklasnęli!
Musaszi73, KardinalE zadaliście sobie trud przeczytania zamieszczonej instrukcji?

Vld Last Rico dał się poznać że człowiekiem konkretnym.Przykład z RCKa,wpierw sam przetestował później dopiero dał zielone światło że działa.Gorzej ze mną odnośnie PW+D,wpierw euforia :lol2: później już się samo weryfikuje.Teraz rozumiem że trzeba być bardziej ostrożnym.
Dodam że kol.nilsan też dużo mi pomógł odnośnie podejrzanych stuków w instalacji CO

jacbelfer
22-01-2012, 16:30
jacet100 oczywiście rozumiem różnicę pomiędzy zawsze a tylko (był to przekaz a nie cytat- pomyliłem się- przepraszam.)

Czy napisałby tyle postów, poświęcił by tyle czasu, gdyby nie wielka poczytność wątku (wypracowana przez Last Rico) i możliwość zareklamowania swojego towaru?
Weź mi na priv wyślij te posty, gdzie reklamuje ten kocioł. Ciekawym ile ich było. Rozumiem, że podał też dane do sklepu ? Proszę na priv, aby już się tutaj nie przerzucać. Ja potem tylko napiszę podsumowanie i zapytam publicznie Ciebie czy zrobiłem to uczciwie.
Jeżeli sądzisz, że tutaj nic nie wniósł to ja wymiękam... Wątek od kilkudziesięciu stron stał w miejscu. Mielenie ciągle tego samego. Tak jak mój wpis w tej chwili, ale nie mogę się powstrzymać.

Vld
22-01-2012, 16:57
Vld Last Rico dał się poznać że człowiekiem konkretnym.Przykład z RCKa,wpierw sam przetestował później dopiero dał zielone światło że działa.

Jako że Last Rico człowiek konkretny i obdarzany bezgranicznym zaufaniem stwierdził, że RCK należy montować nad czopuchem.

Ryś nie wiele myśląc, kupił i zamontował.
Po miesiącu palenia, już nawet zdążył zapomnieć co to RCK.
Rozpalał drewnem, śmieci też nie oszczędzał, komina nie czyścił, bo duży i dobrze ciągnie.
W piątek piątek wieczorem jak zwykle rozpalił od góry i poszedł spać.
W nocy zerwał się wiaterek, RCK pracował, pracował, aż się zablokował!
Nad ranem wiaterek ustał, w kotle połowa wsadu, temperatura spalin 60-70C, ciąg można powiedzieć ŻADEN!
Pytanie: Czy Ryś z rodzina obudzą się rano?

Tylko proszę nie rysować mi w nocy kolejnych rysunków, na udowodnienie dość luźnego związku piernika z wiatrakiem.

nilsan
22-01-2012, 17:41
Dzięki

Na trójnik u mnie nie ma miejsca między kotłem a kominem :( A można by w miejscu rzeczonej zaślepki zamontować sztucer? I na nim RCK?

ryszard

Przecież to też trójnik w czopuchu, choć moja odpowiedź nosiła charakter ogólny.

nilsan

KardinalE
22-01-2012, 17:44
Vld nie zrozumiałem o co chodzi z tą instrukcją. Ale odnośnie "rysia" to dlaczego RCK ma się zablokować? I czemu ma się nie obudzić, skoro ma kotłownie w szczelnej od mieszkania i wentylowanej kotłowni?

I co ty z tym ciągiem? Nawet na zimnym kominie jest porządny ciąg.

nilsan
22-01-2012, 17:49
Żeby już nikogo więcej nie drażnić usuwam kontrowersyjny napis ze stopki.
Rozumiem, że więcej z tytułu moich preferencji odnośnie wybranego przeze mnie kotła GS nie będą kierowane żadne zarzuty pod moim adresem.

nilsan

jacbelfer
22-01-2012, 18:05
KardinaIE

I co ty z tym ciągiem? Nawet na zimnym kominie jest porządny ciąg.
Mylisz się. Kilkanaście dni temu pisałem co mi się przytrafiło. Był duży ciąg- rozszczelniłem wyczystkę- piec pracował fajnie a ja poszedłem spać.
W nocy przestało wiać i rano miałem pełen zimny kocioł pełen opału. Komin był BARDZO wychłodzony. Dodam, że wyczystka jest z boku więc można powiedzieć, że poniżej czopucha. Gdyby była u góry było by pewnie jeszcze szybciej koniec palenia (przykład z pieniędzmi w rys. LR)

Swoją drogą po tylu stronach o RCK, kto jest na 100% pewien gdzie to zamocować ? :sick:

nilsan
22-01-2012, 18:19
NilsanTwój pomysł odnośnie podawania rozgrzanego PW nad zasypem może być strzałem w dziesiątkę(można więcej wycisnąć soków z kotła i opału).Tylko ciężko będzie dograć to wszystko Ekonomicznie+ekologicznie+efektywnie i bez problemowa obsługa kotła.Pozdrawiam.

mppm mam podobne spalanie.Po czterech dniach dochodzę do wniosku że owego powietrza wtórnego trzeba tylko ciut

No niezupełnie tak jest.
Wbrew pozorom PW potrzeba sporo, ale ponieważ pokutuje na tym wątku przekonanie, że trzeba spalać paliwo przy zamkniętym dopływie PP i tylko na PW z KPW, to potem wychodzą nieporozumienia. Parę postów wcześniej wyjaśniałem, że inna jego ilość jest potrzebna do spalania drewna, a inna węgla oraz dlaczego tak jest. Podałem również metodę słuchowej oceny prawidłowej pracy kotła z PW+D. Pisałem również o konieczności poprawy czułości klapki PP (PG) oraz miarkownika. Należałoby również zamontować RCK i wyregulować ciąg kominowy ustalając najbardziej optymalną jego wartość z zakresu 10-20Pa dla danego kotła i wysokości oraz średnicy komina. Należałoby również zsynchronizować kocioł z instalacją CO, ustalając właściwy przepływ maksymalny w obiegu dla zadanej temperatury na kotle. Dopiero to wszystko razem pozwala osiągnąć sukces. Komin + kocioł + instalacja CO jako całość działają podobnie jak silnik samochodowy, w którym wystarczy że któryś z elementów działa wadliwie i już mamy większe zużycie paliwa, albo w ogóle nie da się jechać.

nilsan

jacet100
22-01-2012, 18:24
Nilsan, z mojej strony biała flaga i uścisk dłoni na zgodę :)
-----------------------------------------------------------------------
Vld sugeruje, że Ryś z rodziną się rano nie zbudzi, bo zatrują się spalinami z kotła. Wydaje mi się jednak, że zbudzą się jedynie w zimnym mieszkaniu. Przecież po zablokowaniu w RCK pozycji otwartej, nic z komina nie powinno wyjść do pomieszczenia gdzie stoi kocioł. Cug ciągnie zawsze do komina a nie do środka. Chyba, że dodatkowo komin jest zatkany. Wtedy spaliny wyjdą przez otwarte RCK jeśli jest nad czopuchem? Jak będzie pod czopuchem to już nie wyjdą? O to chodzi?

nilsan
22-01-2012, 18:25
Swoją drogą po tylu stronach o RCK, kto jest na 100% pewien gdzie to zamocować ? :sick:

Montuję je od czterech lat i jeżeli zamontujesz ją jak proponuję, gwarantuję ci że będzie dobrze.

nilsan

arekjola1
22-01-2012, 18:28
Witam! mam pytanie,mozna palic gruba kostka w taki sposob jak jest tutaj preferowany,czyli z kierownica PW i miarkownikiem,w tym sezonie mam taki wegiel gruby z kopalni Marcel w zeszlym sezonie palilem w ten sposob i jakos to wychodzilo,ale przesiadywalem przy kotle wiecej niz z rodzina.Kociol moj to moderator z Hajnowki,zrobilem przegrode przed plomieniowkami i zaslepilem tyl rusztu.

Gelo2104
22-01-2012, 19:11
arekjola1
Zanim zadasz pytanie czytaj .
http://forum.muratordom.pl/post2966784.htm#2966784
http://forum.muratordom.pl/post2995717.htm#2995717

rybniczanin
22-01-2012, 19:15
@arekjola1 a jaki problem rozbić kostkę na mniejsza granulację. Przy grubszej granulacji masz większe prawdopodobieństwo przedostania się żaru na dół zasypu. Ja mam węgiel z dwóch kopalni. Z jednej mam większą granulację. Zawsze szykuję sobie po załadowaniu zasypu nową porcję do wiaderek. Przy większej granulacji rozbijam sobie na mniejszą,a miałem powstałym przy tym obsypuje sobie boki ścianek kotła.Kocioł mam skręcany z modułów.

arekjola1
22-01-2012, 19:56
Problem jest taki ,ze w ten wegiel slabo sie koksuje i jest sporo popiolu,zostaje duzo nie spalonego niby koksu,a rozbijanie na drobniejszy to ostatecznosc.

pawel_i
22-01-2012, 21:04
Pisaliście o zawirowywaczach.
Ciekaw jestem Waszych rozwiązań bo próbuję kilku rozwiązań i jakoś słabo się z nimi pali.

mati8201
22-01-2012, 21:26
Montuję je od czterech lat i jeżeli zamontujesz ją jak proponuję, gwarantuję ci że będzie dobrze.

nilsan

trafne Nilsan miałem RCK montowac w lecie ale po tych postach to sobie odpuszcze bo teraz juz sam niewiem pod nad czy moze w pokoju obok a moze sie nie obudze jak zamontuje a miało byc tak pieknie a przeradza sie ze lepiej nie montować


ps tak rozdmuchaliście infor o kotle s.... ze zrobiliscie lepsza reklame niz kiedykolwiek bo kto zagladnie na ta strone to 30 postów przeczyta o kotle s....


Pawel
odnosnie zawirowaczy to spadła znacznie temp na czopuch o 15 stopni po zamontowaniu i obawiam sie czy nie zrobi sie kondensat ale wymienniki bardziej czyste

nilsan
22-01-2012, 21:39
trafne Nilsan miałem RCK montowac w lecie ale po tych postach to sobie odpuszcze bo teraz juz sam niewiem pod nad czy moze w pokoju obok a moze sie nie obudze jak zamontuje a miało byc tak pieknie a przeradza sie ze lepiej nie montować.

Możesz jaśniej bo nie chwytam?


odnosnie zawirowaczy to spadła znacznie temp na czopuch o 15 stopni po zamontowaniu i obawiam sie czy nie zrobi sie kondensat ale wymienniki bardziej czyste

Podnieś trochę temperaturę na kotle i nie będziesz miał kondensatu.
Po niedużej różnicy temperatur w czopuchu z zawirowywaczmi i bez wnioskuję, że pracujesz z niską temperatura na kotle.

nilsan

pawel_i
22-01-2012, 22:01
Możecie załączać fotki waszych zawirowywaczy??

piurko2
22-01-2012, 22:50
Koledzy może ktoś doradzi jaka powinna być minimalna średnica KPW. i na jakiej wysokości nad paleniskiem w początkowej fazie palenia?

wronik , to są fotki mojej KPW długość 12cm , profil 60mm x 40mm spłaszczony na końcu i dołożony blaszany "deflektorek"

harcbat
22-01-2012, 23:16
nilsan:

"(...) ale ponieważ pokutuje na tym wątku przekonanie, że trzeba spalać paliwo przy zamkniętym dopływie PP i tylko na PW z KPW, to potem wychodzą nieporozumienia."

Zdaje się, że podobnie jak ja, uległeś dużej ilości wpisów od osób, które zaczęły eksperymentować z KPW i paleniem górnym i jak to bywa, na początku nie bardzo ogarniali tematu a dużo pisali. (sam zresztą niedawno się o klapkę dopytywałem).

Co do szczelności klapki Powietrza Głównego, to jak widać na schemacie Last Rico ze strony 9 jest ona konieczna po to by wygasić kocioł gdy sterownik pokojowy wyśle taką dyspozycję do serwomotora sterującego klapką Powietrza Głównego na piecu. Gdy klapka się zamknie i braknie Powietrza Głównego, wtedy kocioł przez otwór Powietrza Wtórnego zassie sobie trochę tlenu potrzebnego do dopalenia się wsadu w fazie wygaszania.

W innym miejscu Last Rico napisał, że wymyślił KPW głównie dla ludzi, którzy mają problem z wybuchami w swoich kotłach (str 40 wątku). Ja w swoim seko mam tylko rozetkę i biały osad na ściankach i drzwiczkach (a to zdaje się oznaka dobrego spalania ;) ) i brak wybuchów więc z KPW zrezygnowałem :yes:.

Więc jak dla mnie z tego co napisał Last Rico wcale nie wynika, że trzeba palić głównie przy pomocy KPW a Powietrze Główne przymykać. Tym bardziej, że w tym samym poście z 40-ej strony pisze:

"Na duże zyski wynikające z dotleniania zasypu od góry liczyć nie można, ale jakieś będą. Chodzi o to że przy prawidłowo prowadzonym spalaniu nie ma właściwie potrzeby (patrząc z energetycznego punktu widzenia) doprowadzania tam powietrza. Zyski mogą się pojawić w zasadzie tylko w początkowej fazie (początek spalania) i w końcowej, ale powietrze to jest bezwzględnie konieczne dla pierwszej z tych faz. Zatem powietrze wtórne być musi. Cała reszta cyklu nie wymaga zasadniczo innego podawania powietrza jak od dołu."

mam nadzieję, że to choć trochę pomoże wyklarować sytuację :)

harcbat

pomarańcza
22-01-2012, 23:43
Wspominałem, że od kilku dni testuję palenie węgla od góry. Mam dość dużo przewymiarowany kocioł 17,5 kw z dwoma pionowymi wymiennikami i trzecim wiszącym. Po zmniejszeniu komory spalania szamotem i wszystkich przeróbkach, trzymając na piecu temp. 46-50 st. nie mam zaworu 3-4 drożnego zauważyłem, że z ostatniego kanału dymowego do dolnej wyczystki spływa woda, kondensat. Gdy paliłem od dołu jako w kotle dolnego spalania i też przy temp. około 50 stopni C tego kondensatu nie było. Co zrobić by z pieca mi się nie lało a jednocześnie bym mógł spalać węgiel sposobem "od góry". Temp. wody na powrocie do kotła tylko 35-36 stopni C. Temp. na czopuchu 120 stopni C. Próbowałem zmieniać biegi pompy wodnej ale to nie dało skutku. Przy paleniu od dołu temp powrotu była nieco wyższa. Jak to zjawisko występuje u was. Proszę o pomoc.

nilsan
23-01-2012, 00:05
harcbat:

O ile mnie pamięć nie zawodzi, to ja nigdzie nie robiłem z tytułu KPW, zarzutu pod adresem Last Rico.
Czytając to co piszą użytkownicy na temat palenia z odciętym PP (PG) tylko na KPW, doszedłem do wniosku, że gdzieś ktoś czegoś nie zrozumiał, dlatego próbuję to wyprostować. Chyba, że to ja mam już kłopoty w czytaniu ze zrozumieniem.

nilsan

harcbat
23-01-2012, 00:23
nilsan:

Kiedy krytycznie wypowiadałeś się o szczelności w klapce Powietrza Głównego trochę to tak brzmiało. Lecz jeśli źle cię odebrałem to się nie gniewaj. Sam zorientowałem się ponownie czytając ten wątek, że są takie momenty, kiedy klapka PG musi być absolutnie szczelna i nie może mieć zostawionej żadnej szpary. Teraz szparę jakąś mam przez cały czas pracy kotła bo nie stosuję tego typu sterowania ale kiedyś się o takie mam nadzieję pokuszę :) swoim zaś wpisem chciałem tylko podkreślić, że błędne rozumienie roli KPW i Powietrza Wtórnego wynika z wypowiedzi osób, które pytają i eksperymentują a nie autora tego wątku.

harcbat

Musaszi73
23-01-2012, 00:40
Ryś nie wiele myśląc, kupił i zamontował.
Po miesiącu palenia, już nawet zdążył zapomnieć co to RCK.
Rozpalał drewnem, śmieci też nie oszczędzał, komina nie czyścił, bo duży i dobrze ciągnie.
W piątek piątek wieczorem jak zwykle rozpalił od góry i poszedł spać.
W nocy zerwał się wiaterek, RCK pracował, pracował, aż się zablokował!
Nad ranem wiaterek ustał, w kotle połowa wsadu, temperatura spalin 60-70C, ciąg można powiedzieć ŻADEN!
Pytanie: Czy Ryś z rodzina obudzą się rano?

Vld wywołany pośrednio do tablicy,zrobiłem przed chwilą taki na szybkiego test.Poleciałem do sąsiada po czujkę czadu(jego mina bezcenne :o) akurat kocioł się powoli wygaszał,tem.na wyjściu 44 zadana 55.Brak RCKa. Otwieram wyczystkę na full(w jednej linii poziomo komin+wyczystka+czopuch) czujka w łapach nie piszczała,zadymiło chwilę,komin zassał z powrotem.Poczekałem z 10 minut i nic tylko kocioł bardziej przysypiał,charakterystyczny swąd sadzy z komina mocno czuć.Przy okazji zobaczyłem że by się przydało komin wyczyścić.Nie wiem,pewnie takie zabiegi mało wiarygodne by się przekonać czy Rysiu się obudzi czy nie.

nilsan mam teraz po wielu próbach,w miarę udaną i bezkolizyjną rurę PW,na czas załadunku odsuwaną do tyłu kotła na śrubunku.Zgodnie z twoimi radami zamontuję od razu przesłonę wylotu PW(zapomina się czasem o szczegółach)

KardinalE
23-01-2012, 01:13
KardinaIE

Mylisz się. Kilkanaście dni temu pisałem co mi się przytrafiło. Był duży ciąg- rozszczelniłem wyczystkę- piec pracował fajnie a ja poszedłem spać.
W nocy przestało wiać i rano miałem pełen zimny kocioł pełen opału. Komin był BARDZO wychłodzony. Dodam, że wyczystka jest z boku więc można powiedzieć, że poniżej czopucha. Gdyby była u góry było by pewnie jeszcze szybciej koniec palenia (przykład z pieniędzmi w rys. LR)
Nie zrozumiałeś :) pisaliśmy o możliwym zatruciu czadem, a nie o wygaśnięciu kotła.

Vld
23-01-2012, 01:26
żeby Rysio mógł spać spokojnie, powinien ja zamontować w takim miejscu, gdzie nie będzie narażona na dym, sadzę i wysoką temperaturę. Jak ma wystarczająco miejsca miedzy trójnikiem a wyczystką, by pod RCK zostało przynajmniej 40 cm komina na opadającą sadzę, to niech ją tam umieści. Jak nie ma, to albo pomysł nilsana 50cm poziomej rury gdzieś w okolicach czopucha, albo niech dla własnego bezpieczeństwa porzuci ten pomysł.

Zawirowaczami koledzy bawimy się, gdy mamy zapas temperatury w kominie, np 150 - 250C podczas normalnego palenia. Jak dystelujemy od góry 15 kg przez 15h mając w kominie zaledwie 60-80C, to lepiej zapomnieć o zawirowywaczach, a zastanowić się jak skrócić obieg spali, lub wyeliminować jakimś izolatorem część wymiennika. Będzie zdrowszy komin i przyjemniejszy zapach w domu.

jacet100
23-01-2012, 06:16
Vld, nadal nie napisałeś co właściwie grozi Rysiowi oprócz wygaśnięcia kotła. I jaka do licha jest różnica gdy Rysiowi zablokuje się RCK zamontowany nad czopuchem, a jaka gdy Tobie, Vld zablokuje się RCK pod czopuchem. Wiem, że Rysiek częściej będzie miał awarie, ale czym to konkretnie grozi?

hes
23-01-2012, 08:41
(....) Hes pokazał rogi, bo pewnie nikt mu 300 tys. zł nie dał za jego "patent" (...)

Hes nie jest szmatą do wycierania sobie gęby, mój piękny panie.

Hes pokazał rogi po tym, jak kolejny raz został zupełnie bezpodstawnie pomówiony przez Last Rico o propagowanie spalania opon. Mam prawo do takiej obrony.

Hes nawet węgiel potrafi spalić bezdymnie- od początku do końca i w dowolnym przedziale czasu, także np. przez pół roku bez przerwy, z odzyskiem 98% powstałej energii.

Domagałeś się tu publicznie rok temu kilkakrotnie, bym podał Ci kwotę , za którą wykonałbym modernizację Twojego kotła. Po kolejnym ponagleniu zwróciłem Ci uwagę, że istnieje coś takiego, jak skrzynka prywatnych wiadomości, bo jeżeli chcesz rozmawiać o interesach, to akurat forum nie jest do tego przeznaczone.
Te 300 tys. wymieniłem Ci w odpowiedzi prywatnej, zgodnie z własnym sumieniem, powołując się na realny przykład oferty znalezionej w sieci, dotyczącej sprzedaży pomysłu i prawa do produkcji dość zwyczajnie wyglądającej wylewki do zlewozmywaka (sic!) Tam właśnie była wymieniona kwota tych 300 tys.
Totalnym chamstwem jest użycie przez Ciebie tej informacji do sporządzenia obrażającego mnie postu.
Jeżeli miało to na celu zniechęcenie mnie do udzielania się w tym ciekawym temacie, to akurat to Ci się udało.
Henryk S.

jacbelfer
23-01-2012, 08:46
KardinaIE
Raczej Ty nie zrozumiałeś :)
I co ty z tym ciągiem? Nawet na zimnym kominie jest porządny ciąg.
Ja pisałem o ciągu kominowym a nie o czadzie. Odniosłem się do Twojego wpisu a nie Vlad'a.

Last Rico
23-01-2012, 09:05
nilsan:

(...)swoim zaś wpisem chciałem tylko podkreślić, że błędne rozumienie roli KPW
i Powietrza Wtórnego wynika z wypowiedzi osób, które pytają i eksperymentują
a nie autora tego wątku.

harcbat

Witaj Harcbat :D
Mimo że jesteś tu niedługo (...a może właśnie dlatego) zwróciłeś uwagę na plagę
tego wątku. Polega ona na tym, że część ludzi nie chce czytać podstaw, mimo
że wszystko jest za darmo. Są tu ludzie, którzy nie powinni jeszcze doradzać bo
mają braki w wiadomościach, rozumiem że chcą być pomocni i to zawsze trzeba
docenić, ale skutek jest taki, że tworzy się "nowa nauka" - z którą ja nie mam nic
wspólnego! :( Ostatnio pociąg praktycznie wypadł już z szyn. Próba postawienia
go z powrotem na tory, jest odczytywana jako obrona mojego rozbuchanego ego
- a tu nie o mnie przecież chodzi bo mnie nikt moich wiadomości w głowie nie
poprzekręca, z tym strachu nie ma. Chodzi o czystość fachową wątku i o to żeby
nie było w nim sprzecznych informacji bo to rodzi zamęt, bałagan i zniechęcenie
czytających, zwłaszcza nowych kolegów. Twoje dwa posty trafiają w sedno...
Pozdrawiam.

Last Rico
23-01-2012, 09:10
Bardzo dziękuję kolegom za zrozumienie.:)
-------------------------


Vld, masz dość powiedziałbym specyficzny sposób zadawania pytań. Zamiast
budować atmosferę dramatu z Rysiem i rodziną Rysia w tle, mógłbyś przecież
zwyczajnie zapytać - jak to czasem robią inni, tak po prostu, bez powoływania
się przy tej okazji "na bezgraniczne zaufanie do Last Rico" - tych innych właśnie.
I bez prób obśmiewania mnie za rysunek, który specjalnie dla ciebie wykonałem.
Obowiązku odpowiadania tu nie ma, ;) jest wyłącznie dobra wola. :D

I Ryś obudzi się i cała rodzina Rysia tez. Wstaną z łóżek w dobrym zdrowiu -
aczkolwiek powiedz panu Rysiowi że komin musi czyścić (nawet bez RCK) - bo
jest taki obowiązek ustawowy i nie chodzi tu wcale o pana Rysia - który wali do
kotła śmieci i nie czyści komina bo jest idiotą, tylko o ciebie kolego Vld... i twoją
rodzinę. W ten sposób twój sąsiad może w bardzo łatwy sposób spalić twój dom.
Kiedy w nocy zapali mu się komin - a od niego dach, to zanim przyjedzie straż
- będziesz już bezdomnym. :(

Do rzeczy.
Ciąg kominowy na otwartym RCK nie zamiera, tylko zmniejsza się do zadanej.
Nawet, gdyby regulator pozostał zacięty - to struga przelatującego powietrza na
drodze kotłownia -----> RCK -----> komin i tak nie wyrówna ciśnienia pomiędzy
kotłownią a ujściem komina, a ponieważ jakikolwiek wzrost prędkości gazu rodzi
natychmiastowe obniżenie jego ciśnienia, to tuż pod otwartym RCK (w strefie
strugi obniżonego ciśnienia ) zbuduje się naturalna ssawka wysysająca wszystko
co ma POD sobą, w tym przypadku spaliny. Straszenie ludzi zatruciem (z RCK)
jest pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Ludzie trują się bo zamykają
szybry. Fizycznie zatykają ujście spalinom i to powinno być (szybry) zakazane.


Spaliny mające 60; 70*C jak piszesz, są bardzo gorące (dla wytworzenia ciągu)
biorąc pod uwagę że na zewnątrz jest np. 0*C. Nie wiem czy wiesz że już 1*C
różnicy temperatur powoduje ruch powietrza w górę. Zrób kiedyś badanie, kiedy
temperatura zewnętrzna prawie zrówna się z tą z kotłowni. Ciąg, dalej będzie
wsysał powietrze do komina. Wiesz dlaczego kotły najbardziej rdzewieją latem?

Dlatego że minimalna nawet różnica temperatur kotłownia - dach, wymusza ruch
mokrego powietrza kocioł - komin. Dzieje się tak zwykle w nocy kiedy temp. zewn.
się schłodzi. Nasze kotły stoją na posadzkach i mają nieco niższą temperaturę
od otaczającego powietrza. W warunkach mokrego powietrza (np. po deszczu)
wystarczy nawet 0,1*C różnicy i kocioł się poci. Dlatego, ja w lecie, zawsze
szczelnie zamykam kocioł, a bywa że w lipcu (najbardziej wilgotny miesiąc roku)
ze 2x przepalam. Dobrze to też robi kominowi, do którego przecież wpada deszcz.

Urządzenie które ja kupiłem jest przeznaczone do montowania cytuję fabrykę:
"na czopuchu łączącym piec z kominem, nad czopuchem, pod czopuchem"

http://www.darco.com.pl/oferta/p,82,regulatory-ciagu-kominowego.html
Zastosowanie: przewody wentylacyjne "W", spalinowe "S", dymowe "D"
Jest tam Deklaracja zgodności z przepisami RP i UE, można sobie przeczytać.
-----------------------

Najgłupsze jest to, że nie musiałbym tego wszystkiego pisać, gdyby Nilslan nie
ostrzegał wszystkich na czerwono że:

W żadnym wypadku nad tylko pod czopuchem.


Ja to prostuję, a on ciągle mnie wspiera (jak ostatnio deklarował) - bo nadal straszy.

mati8201
23-01-2012, 09:12
Nilsan
zle wkleiłem odonśnik chodzilo mi o to co napisał jacbelfer
"Swoją drogą po tylu stronach o RCK, kto jest na 100% pewien gdzie to zamocować ? "
do tego był moj komentarz ze po tych zawirowaniach na stronie to już nie wiadomo czy montować to RCK a jesli tak to gdzie

w kotle nie pale z niska temp bo na piecu mam ok 62 stopni a na czopuchu bez zawirowaczy 62-70 stopni a zawirowaczami to 50-62

Last Rico
23-01-2012, 09:16
Pierwszy post Nilsana:

"Na wstępie zaznaczę, że niczego nie chcę reklamować(...)"

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5095005&viewfull=1#post5095005
-------

"(...)reklamuję dobry produkt, to takie moje prawo(...)"

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5137785&viewfull=1#post5137785
-------

"Napisałem ci to jasno i otwartym tekstem, że nie o to mi chodzi" (nie o reklamę)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5139908&viewfull=1#post5139908
-------

"Od początku było jasne kim jestem i jaki kocioł promuje."

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5137785&viewfull=1#post5137785
-------

"(...)jestem tu po to, żeby go wesprzeć(...)" ....(go, to znaczy mnie) :D :D

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5141817&viewfull=1#post5141817
------


Prawdziwość intencji poddaję pod osąd czytających.

Vld
23-01-2012, 10:12
Do rzeczy.
Ciąg kominowy na otwartym RCK nie zamiera, tylko zmniejsza się do zadanej.
Nawet, gdyby regulator pozostał zacięty - to struga przelatującego powietrza na
drodze kotłownia -----> RCK -----> komin i tak nie wyrówna ciśnienia pomiędzy
kotłownią a ujściem komina, a ponieważ jakikolwiek wzrost prędkości gazu rodzi
natychmiastowe obniżenie jego ciśnienia, to tuż pod otwartym RCK (w strefie
strugi obniżonego ciśnienia ) zbuduje się naturalna ssawka wysysająca wszystko
co ma POD sobą, w tym przypadku spaliny. Straszenie ludzi zatruciem (z RCK)
jest pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Ludzie trują się bo zamykają
szybry. Fizycznie zatykają ujście spalinom i to powinno być (szybry) zakazane.


przypominam, że u mnie przy 60C / 2C i otwartym kominie w czopuchu było tylko 3 Pa
Czy to dużo jak na kocioł zasypowy, który działa na naturalnym ciągu?
Czy to dużo jak na kocioł z dmuchawą?
Czy ktoś zagwarantuje, że nie będzie mniej?
Niech lepiej każdy sobie sam odpowie.
A te regulatory są gównie przydatne przy gazowych kotłach atmosferycznych, gdzie właściwy ciąg kominowy, ma decydujący wpływ na sprawność urządzenia.

jacbelfer
23-01-2012, 10:26
Las Rico

Prawdziwość intencji poddaję pod osąd czytających.
O jakie intencje chodzi, bo nie zrozumiałem.
Chyba nie o to, że w tych 4 postach użyte jest słowo Stropuva i że nilsan ma na ich temat wiedzę i je promuje ? :)
Jeżeli tak, to trzeba by tutaj sporo ludzi ochrzanić za zachwalanie swoich kotłów typu Defro Optima itd... To może być lobby na rzecz producenta.
Mam wrażenie, że jednak ego...

Może czas postawić ten "wykolejony" wątek na tory ?

ps
Ma ktoś może instrukcję montażu RCK, gdzie dopuszczony jest montaż pod czopuchem ?
W necie znalazłem np. takie coś:
TUTAJ (http://www.zar.pl/generator.htmhttp://www.zar.pl/generator.htm) albo TUTAJ (https://docs.google.com/viewer?pid=bl&srcid=ADGEEShn-HXImJZ6RoQPaTaXmCH86ZKtqyHME72h1Xzsg0b9x8xS46BS1LS pR0ynGHYTmzifeGCWzvYAPOt_agt1fRTvyhvwW7cBwuO9fY02l VO6Xc6o7sNgGC-DaWyWIfBGnJdPYSyo&q=cache%3A6NBsQVj9Y8wJ%3Awww.cichewicz.com%2Ffiles %2F2103831500%2FI_UDP2.pdf%20monta%C5%BC%20regulat ora%20ci%C4%85gu%20pod%20czopuchem&docid=202332fca773a6ca795f865524f62997&a=bi&pagenumber=2&w=712)

Wydaje się, że pod czopuchem TEŻ można.

Vld
23-01-2012, 10:47
ps
Ma ktoś może instrukcję montażu RCK, gdzie dopuszczony jest montaż pod czopuchem ?


http://www.cichewicz.com/files/2103831500/I_UDP2.pdf
strona 3 - prawy górny róg

Gelo2104
23-01-2012, 11:00
Dajmy spokój wszelkie zwady do niczego nie prowadzą . Szacun dla Nilsana za wywalenie czerwonego napisu . LR Podajcie sobie wirtualnie ręce po browarku i do roboty .
KPWD robi robotę . Już mogę stwierdzić zwiększenie długo palności na drzewie nawet do 6h . Zamontowałem normalnie do drzwiczek zasypowych . PW niewiele potrzeba klapka uchylona na 0,5 cm przy rozpalaniu więcej . Uchylanie PW testowałem po założeniu zamiast klapki stalowej szklanej . PG uchylone na 0,5cm , ciężko złapać większa temperaturę ale jak złapie to ładnie ją trzyma . KPWD mam na wysokości 2cm poniżej wymiennika , teraz spróbuję ją podnieść na wysokość 1cm powyżej wymiennika . Czopuch ciepły no i zauważyłem że drugi wymiennik robi się wilgotny (świecąco czarny )

nilsan
23-01-2012, 11:51
Wiesz co kolego Last Rico, jeżeli masz dalej zamiar w ten sposób prowadzić publiczną dyskusję na tym wątku tzn. "Ma być tak jak ja mówię, bo wy to jesteście delikatnie mówiąc niedouczeni", to chyba rzeczywiście czas żebym opuścił ten wątek. Dziękuję wszystkim za ciekawą dyskusję i zapraszam do mojego wątku, który założę wieczorem pod tytułem: "Inne spojrzenie na temat ekonomicznego spalania paliw stałych". :bye: & :welcome:

nilsan

resq
23-01-2012, 12:09
Wiesz co kolego Last Rico, jeżeli masz dalej zamiar w ten sposób prowadzić publiczną dyskusję na tym wątku tzn. "Ma być tak jak ja mówię, bo wy to jesteście delikatnie mówiąc niedouczeni", to chyba rzeczywiście czas żebym opuścił ten wątek. Dziękuję wszystkim za ciekawą dyskusję i zapraszam do mojego wątku, który założę wieczorem pod tytułem: "Inne spojrzenie na temat ekonomicznego spalania paliw stałych". :bye: & :welcome:

nilsan

Świetny pomysł, bo mam kilka nowych rzeczy do przedyskutowania, a tu aż strach poruszać owe tematy.

w więc do zobaczenia wieczorem.

resq

P.S. cieszę się że nie rezygnujesz i że będzie można podyskutować o podobnej tematyce

Wezyr
23-01-2012, 13:47
Od razu mówię że tytuł jest zły i nikt go nie znajdzie . powinno być tylko

Ekonomiczne spalanie paliw stałych .

Osobiście jestem wielkim zwolennikiem palenia dolnego . Teraz jak poprawiłem Rurę Wezyra działa wręcz znakomicie . Co z tego że ja pokażę , zrobię zdjęcia jak ktoś zrobi całkiem co innego i powie słabo działa lub nie działa . Ona zawsze działała - wystarczy przyłożyć do wlotu zapaloną zapalniczkę .Tak samo jak kierownica również rura ma podać powietrze nad ogień celem całkowitego dopalenia gazów . Ludzie piszą że więcej spalają , a ja odpowiadam mają za duże palniki . Przewymiarowany kocioł jest bardzo dobry bo ma duży zasyp . potrzebny tylko mniejszy palnik .

farek
23-01-2012, 13:55
przypominam, że u mnie przy 60C / 2C i otwartym kominie w czopuchu było tylko 3 Pa
Ale RCK nie działa w dwustanowo (otwarty/zamknięty), tylko płynnie, uchylając się tylko na tyle, by utrzymać zadaną wartość ciśnienia. Więc raczej porównywanie pomiarów z otwartą/zamkniętą wyczystką nie daje nam właściwej informacji. Może dobrze byłoby przeprowadzić takie pomiary w warunkach bojowych, przy rzeczywiście silnym wietrze.

Wezyr
23-01-2012, 14:08
Zrobiliście chyba z 500 postów i nic z tego nie wynika . Nikt nawet nie napisał że ciśnienia działają powierzchniowo . Prosty przykład podmuch wiatru w konin pełen spalin co się dzieje niżej .

Gelo2104
23-01-2012, 14:43
Przewymiarowany kocioł jest bardzo dobry bo ma duży zasyp . potrzebny tylko mniejszy palnik
Miałem palnik 19x10 odrobinę brakowało mocy , ale dawał radę . Drzewa cały zasyp starczał na max 3h dołem teraz mam na 6-7h i co ty na to? Oczywiście każdy kocioł jest inny i na daną przeróbkę będzie reagował inaczej .

artur11
23-01-2012, 14:51
Zrobiliście chyba z 500 postów i nic z tego nie wynika . Nikt nawet nie napisał że ciśnienia działają powierzchniowo . Prosty przykład podmuch wiatru w konin pełen spalin co się dzieje niżej .

Wezyr, w którymś z wcześniejszych postów opisałem co się dzieje zanim zadałeś to pytanie, a podstawowe wiadomości na temat ciśnienia są w podstawówce w książce do fizyki i uważam, że pewnych rzeczy które są w naszym podstawowym wykształceniu nie trzeba opisywać bo każdy biorąc udział w dyskusji powinien je znać. A jeśli jest inaczej to niech sobie przypomni, poczyta. Dyskusja w tedy będzie budująca i na pewno coś wniesie.

Starałem się opisać jakie zjawiska zachodzą podczas pracy komina i RCK, opisałem w którym miejscu będzie dokładniejsza regulacja. Vld dołączył instrukcję, z której wynika, że lepiej jest w miejscu które opisałem, ale dla kotłów na paliwa stałe montujemy gdzie indziej, ze względu na niedoskonałości konstrukcji-wykonania i założeniu niedbalstwa użytkowników, którzy przeważnie nie czyszczą kominów, nie kontrolują instalacji nie... tak można wymieniać. Najlepszy kompromis podał nilsan - 0,5m sztucer między czopuchem a wylotem komina, rozwiązanie to w zasadzie eliminuje większość potencjalnych zagrożeń.

Vld Wszystko jedno w którym miejscu montażu RCK zatnie się w pozycji "otwarte na maksa". I tak ciąg kominowy zaburzy się na stałe (w ~90% przypadków spadnie)- wiesz TO, bo mierzyłeś TO i podałeś wyniki pomiarów.

Gieniu 15Kg węgla w 10-12 godzin powinno się pięknie palić cały czas pięknym ogniem. Jeżeli nie chcesz zwiększać stałopalności to niewielka stała szczelina od początku palenia ustabilizuje Pracę twojego kotła i najprawdopodobniej wzrośnie temp na kotle - co z nią zrobisz to już Twoja sprawa.
Ja spalam obecnie około 12 kg przez około 10 godzin w przedziale temperatur 70-80.

wronik
23-01-2012, 14:52
Zrobiliście chyba z 500 postów i nic z tego nie wynika . Nikt nawet nie napisał że ciśnienia działają powierzchniowo . Prosty przykład podmuch wiatru w konin pełen spalin co się dzieje niżej .
Wezyr wysłałem do ciebie wiadomość jak możesz przeczytaj i odpisz dzięki:)

nilsan
23-01-2012, 15:28
Od razu mówię że tytuł jest zły i nikt go nie znajdzie . powinno być tylko

Ekonomiczne spalanie paliw stałych.

Dzięki Wezyr za podpowiedź, pomysł bardzo dobry i tak też zrobię.

nilsan

cysiokysio
23-01-2012, 16:14
Witam,

To mój pierwszy post na forum muratora, więc proszę o wyrozumiałość.
Udało mi się przebrnąć przez 20 stron tego tematu + streszczenie(http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html) . Buduję domek dla mojej rodziny (pow. użytkowa 123m^2, pow podłóg 160m^2, sciany poroterm 25 cm + 14cm styr, na podaszu użytkowym wełna 25cm lamda 0,035 ) i stanąłem właśnie przed wyborem pieca. Dzięki temu wątkowi postanowiłem zakupić piec SAS UWT 14 lub 17 kW( http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html) + miarkownik ciągu powietrza.
Nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek a chciałbym na maxa ekonomicznie spalać w moim piecu i w związku z tym proszę was o radę jak usprawnić ten piec, wiem, że trzeba by jeszcze dorobić klapkę na drzwiczkach, ale może widzicie jakieś jeszcze usprawnienia.

I jeszcze takie dodatkowe pytanie o moc bo nie mogę się zdecydować 14 czy 17 kw ( podłogówka w kuchni i łazience reszta grzejniki, bojler przy piecu)

PS: Wielkie podziękowania i podziw dla kolegi Last Rico ze ci się chce ten temat drążyć i wałkować już ponad 4 lata

artur11
23-01-2012, 16:28
cysiokrysio Jeśli kupisz ten kocioł i nie zainstalujesz bufora do Twojego dosyć ciepłego niedużego domu to najprawdopodobniej po pierwszym sezonie będziesz klął na czym świat stoi i kombinował jak by tu palić na 20% mocy....
Pozdrawiam

Wezyr
23-01-2012, 16:56
Podczas silnego podmuchu wiatru w komin RCK się otworzy - co zrobią spaliny w kominie .Podczas podmuchu nie ma ciągu bo praca komina w tym czasie jest zaburzona - chyba że jest nasada kominowa to OK . Jak się powiedziało a to też trzeba powiedzieć b .

jacbelfer
23-01-2012, 18:45
Wezyr

Teraz jak poprawiłem Rurę Wezyra działa wręcz znakomicie . Co z tego że ja pokażę , zrobię zdjęcia jak ktoś zrobi całkiem co innego i powie słabo działa lub nie działa .

Wiesz za co Ciebie szanuję ? Za tą olbrzymią pasję i ekspresję z jaką opowiadasz o swoich przygodach.
Za te materiały zdjęciowe z Twoich przeróbek.

Sam stosowałem Twoją rurę i działało. Pracuj chłopie i dziel się tym co osiągnąłeś.
Ilu jest Was na tym forum, którzy dają a nie biorą ?

nilsan
23-01-2012, 19:05
Wątek o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych" założony.
Zapraszam do wymiany poglądów i dyskusji.

nilsan

marcych35
23-01-2012, 19:13
Witam,

To mój pierwszy post na forum muratora, więc proszę o wyrozumiałość.
Udało mi się przebrnąć przez 20 stron tego tematu + streszczenie(http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html) . Buduję domek dla mojej rodziny (pow. użytkowa 123m^2, pow podłóg 160m^2, sciany poroterm 25 cm + 14cm styr, na podaszu użytkowym wełna 25cm lamda 0,035 ) i stanąłem właśnie przed wyborem pieca. Dzięki temu wątkowi postanowiłem zakupić piec SAS UWT 14 lub 17 kW( http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html) + miarkownik ciągu powietrza.
Nie udało mi się przebrnąć przez cały wątek a chciałbym na maxa ekonomicznie spalać w moim piecu i w związku z tym proszę was o radę jak usprawnić ten piec, wiem, że trzeba by jeszcze dorobić klapkę na drzwiczkach, ale może widzicie jakieś jeszcze usprawnienia.

I jeszcze takie dodatkowe pytanie o moc bo nie mogę się zdecydować 14 czy 17 kw ( podłogówka w kuchni i łazience reszta grzejniki, bojler przy piecu)

PS: Wielkie podziękowania i podziw dla kolegi Last Rico ze ci się chce ten temat drążyć i wałkować już ponad 4 lata


artur11 dobrze radzi :
cysiokrysio Jeśli kupisz ten kocioł i nie zainstalujesz bufora do Twojego dosyć ciepłego niedużego domu to najprawdopodobniej po pierwszym sezonie będziesz klął na czym świat stoi i kombinował jak by tu palić na 20% mocy....
Pozdrawiam

Czasami myślę ,że do kotła - jego wielkości,budowy itp w ogóle do całej instalacji c.o. to trzeba mieć trochę szczęścia , albo super fachowca który to wszystko ogarnie i nie wykona na oko . I bedziesz pan zadowolony.

U mnie domek ok 140m.Kiedy nie był ocieplony,a okna wykonywały naturalną wentylację stał w piwnicy kociołek 2.0m.Chodził sam na 70 - 80 *C.Trawił wszystko łącznie z mokrymi trocinami węglem brunatnym i co tam było pod ręką.Komina nigdy nie trzeba było czyścić chociaż oczywiście kominiarz wchodził i czyścił.Węgla wypalał 5-6 ton ale to były lata 80 i 90.
Póżniej rodzice ocieplili dom wstawili nowe okna z argonem no i się zaczęło.Wychodziło na to , że kocioł powinien chodzić nie więcej jak na 40 *C z wiadomym skutkiem. Lało się zewsząd mogło się lać.Kociołek po 28 latach eksploatacji wyzionął.Nie szkoda go.Po tylu latach technologia nawet u garażowych kotlarzy poszła do przodu.
Jako,że już czytałem o ekonomicznym/ekologicznym spalaniu węgla wybór padł na kociołek DS.Był to dla mnie a raczej wybór dla moich rodziców którzy w tamtym kociołku GS palili ... oczywiście od dołu i za nic nie mogłem im wytłumaczyć jak powinno się palić w kotle GS.
Ale do rzeczy. Kociołek DS 1,5m na naszą powierzchnię - moim zdaniem dalej jest za duży.
.Tegoroczna zima jest ciepła.W normalnym domu bez bufora kociołki chodzą na niskiej temp.Nie jest to ani efektywne ani ekologiczne spalanie.

Aby było ok muszę wykonać parę rzeczy:
W mojej instalacji c.o. muszę albo zmniejszyć żeliwne grzejniki albo zamontować głowice termostatyczne
W piąć w powrót kotła bajpas z głowicą termostatyczną z kapilarą jak to radzi Wezyr lub pozostaje chyba droższy zawór 4D
Pomyśleć nad ulepszeniem terażniejszego kociołka DS.

Po ociepleniu domu trzeba ulepszyć dawną instalację c.o. Niepotrzebne są rury wychodzące z kotła o średnicy 1,1/2" ponieważ wywołują przeciąg wodny w kotle który skutkuje zimnym powrotem i osadzającą się smołą

cysiokrysio zanim kupisz kociołek pomyśl a najlepiej znajdż w okolicy dobrego fachowca który ci doradzi,aby póżniej nie kląć na czym świat stoi.Na zimy które ostatnio nas doświadczają/rozpieszczają chyba lepiej jest mieć za mały kocioł.Bo ile tak na prawdę w ostatnie zimy mieliśmy dni poniżej np - 25*C ?

pawel_i
23-01-2012, 19:15
Pozdro. Wezyr.
Ciekaw jestem twoich rozwiązań "rury Wezyra" po przeróbkach. Załącz fotki.
Palę dołem z dobrym rezultatem, ale zrezygnowałem z "rury ..." w pierwszej postaci.
Upalała się u mnie.
Teraz pracuję nad zawirowywaczami i jutro postaram się je włożyć do kotła. Zobaczymy efekty.

A propo`s wątku faktycznie ostatnio było mało .... wymiany doświadczeń a tylko pyskówka i pojedyncze posty związane z wątkiem.
Ale wychodzi nasza natura - ilu polaków tyle opinii i każda MUSI być JEDYNA POPRAWNA.
Ale mam nadzieję że wrócimy do konstruktywnej wymiany doświadczeń.

pawel_i
23-01-2012, 19:24
Marcych35.
Uważam że bufor w układzie z kotłem stałopalnym jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Stabilizuję pracę kotła właśnie w okresach przejściowych.
W okresie mroźnej zimy może być niepotrzebny, ale u mnie w układzie z pogodówką i zaworem trójdrogowym na ogrzewanie, spisuje się poprawnie.
Mogę dogrzać bufor do 70stC a na dom pójdzie ok 50stC lub 45stC.
Niektórzy pisali że bufor kłóci się metodami spalania LastRico. Ja uważam że bufor doskonale ją uzupełnia.
Ale należy poprawnie wykonać układ hydrauliczny ładowania i rozładowania bufora.

marcych35
23-01-2012, 20:05
Niektórzy pisali że bufor kłóci się metodami spalania LastRico. Ja uważam że bufor doskonale ją uzupełnia.
Ale należy poprawnie wykonać układ hydrauliczny ładowania i rozładowania bufora.[/QUOTE]

Masz rację.Nie wiem czy się kłóci czy nie , całkiem możliwe.Na mój chłopski rozum daje nie wiem czy same ,ale korzyści dla kociołka-wyższa temp spalania właśnie w okresach przejściowych a także ciepłych zim i tym samym do efektywniejszego spalania i dalej idąc lepiej jest dla naszego komina.To taka reakcja łańcuchowa która musi być zachowana.
Nie wiem , nie interesowałem się tym , ale pewnie koszta montażu są wysokie.Nie wiem bufor pompa-y instalacja.Nigdy tego nie widziałem na żywo.A my tu ciągle piszemy i doradzamy,żeby w naszych przydomowych kociołkach palić ekologicznie i małym nakładem sił i pieniędzy coś ulepszyć.Jak to nasz kolego nilsan zaproponował komuś sterownik do zaworu 4D się okazało za 2200 pln.No ok, można mieć mercedesa w kotłowni jak kogoś stać.Bogatemu nikt nie zabroni.
Znowu na mój chłopski rozum zamiast zaworu 4D można zamontować propozycję kol. wezyr z głowicą z kapilarą.To jest pół środek ale na pewno tańszy niż zawór 4D którego byle kto nie zamontuję.
Ja zawsze kieruję się w życiu , że najprostsze metody są najlepsze. Po co sobie coś komplikować.

cysiokysio
23-01-2012, 20:39
cysiokrysio Jeśli kupisz ten kocioł i nie zainstalujesz bufora do Twojego dosyć ciepłego niedużego domu to najprawdopodobniej po pierwszym sezonie będziesz klął na czym świat stoi i kombinował jak by tu palić na 20% mocy....
Pozdrawiam

ale to co, ten 14 kw też za duży?

artur11
23-01-2012, 20:59
ale to co, ten 14 kw też za duży?

Tak szacunkowo przy obecnych temperaturach tak żeby w domu było 21,5 to jakieś 5 razy za duży a przy minus 20 to tak ze 2-3 razy za duży.
Oczywiście przy takich założeniach jak podałeś.

Gieniu
23-01-2012, 21:26
Gieniu 15Kg węgla w 10-12 godzin powinno się pięknie palić cały czas pięknym ogniem. Jeżeli nie chcesz zwiększać stałopalności to niewielka stała szczelina od początku palenia ustabilizuje Pracę twojego kotła i najprawdopodobniej wzrośnie temp na kotle - co z nią zrobisz to już Twoja sprawa.


To by się chyba zgadzało. Mala szczelina powoduje stabilną pracę kotła, jednak trochę dymu jest i temp też wzrasta. Podejrzewam że ten wzrost zależy od powierzchni rusztu, im mniejsza powierzchnia tym mniejszy wzrost i ładniejsze spalanie. Jednak zmniejszając ruszt zmniejszam zasyp a tym samym stałopalność, a ja chciałby ją wydłużyć. Mogę zwiększyć pow rusztu ( teraz jest zmniejszona szamotem) i wsypać więcej węgla, ale wtedy pewnie trzeba podnieść temp na kotle, bo 45* to będzie mało żeby się ładnie paliło.
Próbowałem z całkowitym domykaniem klapki PG, ale niezbyt to funkcjonuje. Temp dojdzie do zadanej, miarkownik zamknie klapkę i powoli zgaśnie i zaczyna dymić. Temp spada a miarkownik otworzy dopiero jak spadnie ze 3 stopnie poniżej zadanej. Wtedy fuknie, odpalają się gazy i pali się jak szalone. I taki cykl powtarza się dopóki nie pozostanie koks.
I co ja mam z tym zrobić?????

cysiokysio
23-01-2012, 22:11
Tak szacunkowo przy obecnych temperaturach tak żeby w domu było 21,5 to jakieś 5 razy za duży a przy minus 20 to tak ze 2-3 razy za duży.
Oczywiście przy takich założeniach jak podałeś.
czyli nie pozostaje mi nic innego jak czytac wątek o buforach bo raczej nic o połowę mniejszego nie znajdę, no chyba że by palenisko cegłami pomniejszyć ale to zapewne skróci znacznie czas cyklu spalania

jacbelfer
23-01-2012, 23:54
pawel_i

To może w wolnej chwili rozwiniesz swoją myśl. Kilkakrotnie już prosiłem nic.

A po ostatnich przeróbkach pale dołem bez wiatraka i czy trociny czy węgiel lub drewno pali się idealnie.

smarki
24-01-2012, 07:38
Czy ktoś ma patent jak spalać w domowych kotłach węgiel typu 33 lub 34 ? Spiekalność 50-70. Strasznie toto dymi i sadzy pełno na początku..

resq
24-01-2012, 08:28
Czy ktoś ma patent jak spalać w domowych kotłach węgiel typu 33 lub 34 ? Spiekalność 50-70. Strasznie toto dymi i sadzy pełno na początku..

smarki

ja spalam takim węglem bez problemu. Gdybyś chciał podyskutować to jestem na wątku nilsana.

pozdrawiam

resq

artur11
24-01-2012, 08:39
Gieniu Tak mniejsza powierzchnia - potrzebuje mniej powietrza i na odwrót, jak zamykasz powietrze to musi gasnąć - tak to działa. Może KPW masz za dużą, może obsyp boki zasypu (węgla) popiołem i połóż bo bokach tektury tak żeby na środku była szczelina, na to rozpałka i spróbuj.
Ściśniesz w ten sposób palne gazy robiąc coś w rodzaju dyszy - podasz tam bezpośrednio powietrze z KPW (raczej mało) i może nie będzie dymić. Rozpal wolniej, delikatniej ale w taki sposób aby była warstwa żaru nad "szczeliną". Jak uczyłem się palenia od góry to tak robiłem - pomagało przy minimalnych mocach.

cysiokrysio Nie wiem czy już wybudowałeś czy dopiero budujesz, ale dołożenie następnych 10cm izolacji na to co planujesz niewiele zmieni koszty inwestycji, a dom będziesz użytkował kilkadziesiąt lat. Przelicz zapotrzebowanie na ciepło przy zmienionej izolacji, obecne musisz mieć podane w projekcie, przeanalizuj mostki cieplne - na pewno masz ich całe stado nie wiadomo po co?? bo projektanci dalej projektują "po staremu". Osadź okan w odpowiedni sposób.... W wątku o buforach jest spis treści a to co podaje założyciel w pierwszych rysunkach się sprawdza. Kosztowo takie 1500l bez wypasów wychodzi 1/2 ceny kotła......

Szponi
24-01-2012, 10:06
Witam serdecznie,

Koledzy chciałbym prosic was o pomoc w wyborze kotła DS. Wszytko opisałem tutaj:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195165-Wyb%C3%B3r-kot%C5%82a-CO

Zapraszam i pozdrawiam

Gieniu
24-01-2012, 10:43
artur11, dzięki za zainteresowanie. Z popiołem na górze już ćwiczyłem, ale jeszcze popróbuje. Wczoraj zmniejszyłem jeszcze pow rusztu i było troche lepiej. Paliło się z małą szczeliną dosyć stabilnie.
Czy dobrze myślę, że grubszy węgiel wydzielałby mniej gazu niż drobniejszy w tym samym czasie? (pomijam tu że przy grubszym powstają kratery w zasypie) A jeśli by było mniej gazu to temp na początku nie rosła by dużo i wytwarzana moc byłaby mniejsza.
Co Wy na to?

artur11
24-01-2012, 11:14
Czy dobrze myślę, że grubszy węgiel wydzielałby mniej gazu niż drobniejszy w tym samym czasie?
W tej samej objętości TAK, większe ziarna, bryły dają mniejszą powierzchnię, a zatem i mniej gazów wydzielają.

cysiokysio
24-01-2012, 11:45
Gieniu

cysiokrysio Nie wiem czy już wybudowałeś czy dopiero budujesz, ale dołożenie następnych 10cm izolacji na to co planujesz niewiele zmieni koszty inwestycji, a dom będziesz użytkował kilkadziesiąt lat. Przelicz zapotrzebowanie na ciepło przy zmienionej izolacji, obecne musisz mieć podane w projekcie, przeanalizuj mostki cieplne - na pewno masz ich całe stado nie wiadomo po co?? bo projektanci dalej projektują "po staremu". Osadź okan w odpowiedni sposób.... W wątku o buforach jest spis treści a to co podaje założyciel w pierwszych rysunkach się sprawdza. Kosztowo takie 1500l bez wypasów wychodzi 1/2 ceny kotła......

mam stan surowy zamknięty z już ocieplonym poddaszem ale jeszcze bez styropianu. Według projektu (dom w mandarynkach (http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-mandarynkach/m43c518c56b17b)) ze słabszym ociepleniem poddasza zapotrzebowanie to 8,8 kW. gdzieś czytałem że robienie ocieplenia ze stytopianu więcej niż 16 cm już nie wiele zmienia.
z tym buforem 1500l może być trochę lipa bo u minie trochę krucho z miejscem w kotłowni

wronik
24-01-2012, 12:14
Panowie mam pytanie do was jako specjalistów w spalaniu mam wielką ochotę przerobić jednak mój kocioł DEFRO OPTIMA KOMFORT PLUS 20kW na spalanie z miarkownikiem i KPW a nie z dmuchawą, kilka pytań jakiej wielkości otwór w drzwiczkach w popielniku do klapki PP i czy można kupić gdzieś takie drzwiczki czy własna manufaktura jakiej wielkości otwór i KPW oraz chyba nie mniej ważne jakiej firmy miarkownik polecacie Bardzo Proszę wszystkie fachowe głowy o doradę

velveto
24-01-2012, 12:38
Witam serdecznie,

Koledzy chciałbym prosic was o pomoc w wyborze kotła DS. Wszytko opisałem tutaj:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195165-Wyb%C3%B3r-kot%C5%82a-CO

Zapraszam i pozdrawiam

Z racji tego że od 3 sezonów jestem posiadaczem jednego z kotłów które bierzesz pod uwagę a mianowicie SAS NWG wypowiem się właśnie na jego temat. W wersji jaką oferuje producent nie jest to kocioł dolnego spalania (z przekroju kotła, można wyciągnąć błędny wniosek że jest to kocioł DS ,na co i ja dałem się złapać) zobacz na przekroje innych kotłów tego producenta np. na kocioł SAS UWG który jest również opisany jako DS tu już producent ostro przesadził z tym DS. Wracając do NWG kupując ten kocioł i chcąc mieć typowego DS musisz wykonać jego modernizację ( co na starcie uważam za niepotrzebne lepiej kupić coś czego nie trzeba od razu przerabiać) w której trzeba użyć palnika ,ucinarki itd. a trzeba pamiętać o możliwej utracie gwarancji .Skoro zacząłem od wad to kocioł ma tendencje do fuknięć ,brudzi się niesamowicie (smoła).Do zalet tego kotła mogę uznać solidne drzwi na dobrze regulowanych zawiasach ,łatwość czyszczenia komór ,dobrze działający ruchomy ruszt ogólnie jakość wykonania dobra. Kocioł ten w wersji jaką oferuje producent dostarczył mi wiele problemów ,nerwów i czasu spędzonego w kotłowni .W chwili obecnej jest przerobiony na GS (wziernik, KPW, zabudowany niepotrzebny kanał) ,pale od góry (brak smoły ,fuknięć ,mało wizyt w kotłowni, )jeszcze wymienię miarkownik na elektryczny i będzie idealnie .W przyszłości raczej nie kupię kolejny raz tego kotła , jak chcesz mieć kocioł DS to przemyśl to jeszcze raz , bo lepiej uczyć się na błędach innych niż swoich.
Last Rico WIELKI SZACUN za pracę wykonaną na tym forum.

cysiokysio
24-01-2012, 13:00
ale to co, ten 14 kw też za duży?

Tak szacunkowo przy obecnych temperaturach tak żeby w domu było 21,5 to jakieś 5 razy za duży a przy minus 20 to tak ze 2-3 razy za duży.
Oczywiście przy takich założeniach jak podałeś.

wracam właśnie z pobliskiej hutrowni(pawlo oddział w Strykowie) i jak powiedziałem sprzedawcy jaki chcę piec (coś koło 9 kW), to stanowczo stwierdził że ktoś mi bzdur na wciskał i w projekcie jest jakiś błąd że minimum to piec 15kW powinien być a on zaleca nawet 20kW i jak nowy dom to jedynie z podajnikiem bo mi odbioru nie przejdze. ( w ofercie ma piece hef-a, klimosz rakoczy i ztego co wiem to na rynku są coś około 15 lat)
Co wy na to?

artur11
24-01-2012, 13:16
cysiokrysio pomyśl za nim będzie za późno. W projekcie masz zapotrzebowanie na ciepło.
Masz dom:... http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-mandarynkach/m43c518c56b17b
132m2 piec 15kw=15000w/132(powierzchnia) = 113,6 w/m2
132m2 piec 20kw=20000w/132 = 151 w/m2

to jest jakiś żart ?? domy z przed 100 lat mają zapotrzebowanie około 100w/m2 powierzchni i to przy -20C

Last Rico
24-01-2012, 13:20
Las Rico

O jakie intencje chodzi, bo nie zrozumiałem.
Chyba nie o to, że w tych 4 postach użyte jest słowo Stropuva i że nilsan ma na ich temat wiedzę i je promuje ? :)
Jeżeli tak, to trzeba by tutaj sporo ludzi ochrzanić za zachwalanie swoich kotłów typu Defro Optima itd... To może być lobby na rzecz producenta.
Mam wrażenie, że jednak ego...

Jacku, mam wrażenie że to jednak nie jest to samo. Zauważ, że ludzie którzy
podają marki swoich kotłów, zwykle na nie narzekają. :( Tu przychodzą po pomoc
- a zadowolenie z kotła przychodzi DOPIERO po zmianach i przeróbkach !!
Jeśli to jest REKLAMA......... to słaba jakaś.;)
(no i zwykle nie podają oni strony www swojego sklepu z kotłami)

Last Rico
24-01-2012, 13:25
Wątek o "Ekonomicznym spalaniu paliw stałych" założony.
Zapraszam do wymiany poglądów i dyskusji.

nilsan


Kolego Nilsan, zrobimy tak, ja trochę poczekam. Kiedy uznam, że włożyłeś tam już
odpowiednią ilość swojego wolnego czasu i pracy - zawitam w Twoim wątku, może
kiedy będziesz na urlopie albo delegacji ?... i zacznę coś b. dobrego reklamować !
Nie będę miał wyrzutów sumienia, bo ja w przeciwieństwie do innych, mam hehee
B. DOBRY towar. Trochę zacznie to burzyć formułę twojego wątku ale co mi tam.:D

Następnie, krok po kroku, dzień po dniu, będę odkręcać wszystko to, co ty napisałeś
do tej pory. Ty napiszesz że za dużo - ja już piszę że za mało. :D Ty że od góry, ja
że od dołu, ty że ekonomicznie, ja w te pędy że wręcz przeciwnie!!! :D Kiedy kolego
przyjedziesz już z urlopu, trochę się poirytujesz... Zobaczysz że ludzie których znasz
są zdezorientowani, nie wiedzą czy ma być ten otwór, czy nie??? Czy ruszt pionowy
blokować -- czy nie ??? Co z tą temperaturą ? Nilsan że za mała, Last Rico że w sam
raz. A co z RCK ? Nilsan że na dole, Last Rico że TO ŚMIERĆ, TAK NIE MOŻNA !


Dojdzie do ciebie, że niszczę twoją pracę i poprosisz mnie łagodnie - abym może
nie robił zamieszania w wątku - bo zakładając go, miałeś INNĄ, spójną koncepcję
na spalanie sprawne i skuteczne przepraszam, na.....Ekonomiczne spalanie. :D


Odpowiem ci wtedy dokładnie to samo - co ty mnie:
Kolego, będę tu pisać czy chcesz czy nie, musisz nauczyć się z tym żyć, im
prędzej ci to pójdzie, tym lepiej dla ciebie. To przecież nie jest Twój własny ogródek,
będę deptać trawniki, bo tak lubię!! Zawsze tak miałem i zawsze wychodziło mi to na
zdrowie!! :D:D. Tu jest Hyde Park i każdy może mówić co chce ! (tak a propos)...
to Hyde Park jest chyba jednak tu:

http://forum.muratordom.pl/forumdisplay.php?47-Hyde-Cegła-Park

Tu możesz pisać i wywracać co chcesz, nie wolno tylko niczego reklamować
i używać wulgaryzmów. Tu pisz że kotły GS świetnie nadają się do spalania drewna,
tu nikt tego nie weźmie na poważnie (mam taką nadzieję). W wątku dedykowanym
spalaniu - MOŻE wziąć. Dostrzegasz subtelną różnicę ?
---------------------------


Wątek który założyłem - od samego początku, od pierwszej strony miał być żywym
poradnikiem. Żywym bo ludzie mogą tu wymieniać się doświadczeniami, ale jednak
poradnikiem a nie bazarem, ponieważ moderacja na tym forum jest powiedziałbym
szczątkowa, to jako założyciel poczuwam się do odpowiedzialności za zamieszczane
informacje. Jeśli zobaczę coś co może być groźne dla ludzi albo szkodliwe dla wątku
jako poradnika, będę reagować. I nie dlatego że kogoś lubię czy nie lubię, zrobię to
dla celu nadrzędnego jakim jest dobro czytających.
--------------------------------------------------------------

Z tym robieniem Hyde Parku w twoim wątku... to oczywiście żartowałem. :D
Nie zamierzam też w żaden sposób psuć tego co zacząłeś. Powodzenia ! :D

cysiokysio
24-01-2012, 13:50
cysiokrysio pomyśl za nim będzie za późno. W projekcie masz zapotrzebowanie na ciepło.
Masz dom:... http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-mandarynkach/m43c518c56b17b
132m2 piec 15kw=15000w/132(powierzchnia) = 113,6 w/m2
132m2 piec 20kw=20000w/132 = 151 w/m2

to jest jakiś żart ?? domy z przed 100 lat mają zapotrzebowanie około 100w/m2 powierzchni i to przy -20C

no ale zwróć uwagę że wszyscy producenci na swoich stronach podają właśnie miej więcei zapotrzebowanie.
ze jak 15 kw to max 120 m2 jak 17 to max 150 itp.
no ale w sumie w projekcie jak wół napisane zapotrzebowanie 8,8kW i to juz z COW.
Generalnie to koleś upierał się też że lepiej za duży piec niż za mały co moim zdaniem właśnie świadczy o jego kiepskiej fachowości.

rybniczanin
24-01-2012, 14:18
@cysiokysio tylko dobrze sprawdź do jakiego paliwa te kW się odnosi.Pamiętaj że z czasem piecyk traci na mocy poprzez zarastanie i w zależności jak jest zadbany przez użytkownika.

artur11
24-01-2012, 14:28
Cysiokrysio - kominek już masz. bufor to powierzchnia około 1m2, sprawność domowych pieców to około 80%(w laboratorium) real to max 70% i to na bliskiej nominalnej. 8,8kw to zapotrzebowanie obliczeniowe przy -18 na zewnątrz, ile będziesz potrzebował przy 0C tak jak od początku tej zimy. 3,...4kw/h. Jak to zrobisz w piecu 15-20Kw to sprawność spadnie Ci do może 30-50%.
A teraz weź kalkulator i policz to sobie. Jakie źródło ciepła chcesz mieć. Będziesz ze swoją decyzją żył przez następne lata.
Ja zużywam średnio około 2,8Kw/h mam 209m2 + 30m.

Szafik
24-01-2012, 15:01
ale to co, ten 14 kw też za duży?
Witam Wszystkich na FORUM a w szczególności założyciela Last Rico.

(JEST GRONO OSÓB KTÓRE POZOSTANĄ CI WIERNE NIE TYLKO DLA SAMEJ ZASADY ,ALE I WIEDZY,KULTURY,FACHOWOŚCI)

Jestem tu nowy ale czytam i znam Was od początku!
Pozdrawiam.
Kolego kupuj ten piec i się nie zastanawiaj;
Siedzę na tym forum od początku i tylko czytam i wyciągam wnioski.(ale nie wytrzymałem i musiałem się odezwać)
Posiadam ten piec i to Ja mam przewymiarowany tzn. 23KW a dom nieocieplony,nowe okna- 160 m ma taką sprawność wymiennika(jak piszą) ,że spaliłem w zeszłą zimę 4,5 tony(ale super węgla) i nie oszczędzałem + CWU.
Mogę podać szczegóły jeżeli nie chce Ci się poświęcić czasu na czytanie choć polecam gorąco.
Nie musiałbyś o nic pytać .
Pozdrawiam.

farek
24-01-2012, 15:19
artur11 - jakie twoim zdaniem zapotrzebowanie na ciepło może mieć mój dom?
O tym, że mój kocioł jest przewymiarowany i to sporo, to jestem przekonany, ale o ile tak naprawdę, to już nie mam pojęcia.
Jeżeli by przyjąć te 100W/m2, to wychodziło by, że potrzebuję 18kW. Czyli kupiłem kocioł o dwa "rozmiary" za duży. Żebym tak wtedy tu trafił... A w tym roku planuję jeszcze zrobić ocieplenie, to już nie wiem, co będzie z tym kotłem :(

Szafik
24-01-2012, 15:41
Ja znam Kolego z praktyki 30 lat pale w piecach CO i mam jakie takie pojecie.
Nie znam wzorów i teoria nie we wszystkich dziedzinach.
Może ktoś jeszcze Ci doradzi jak nie to ja się odezwę z przyjemnością.
Ale tu są lepsze Fachury ode mnie.
Ale mnie korci .
Pozdrawiam.
.

cysiokysio
24-01-2012, 15:49
Cysiokrysio - kominek już masz.
nie mam i nie planuję go.

bufor to powierzchnia około 1m2,
Przy kotłowni 6,9m2 to dość sporo. Opał też trzeba gdzieś trzymać.


w sprawność domowych pieców to około 80%(w laboratorium) real to max 70% i to na bliskiej nominalnej.

to chyba oznacza że piec który ma 15kw ma tak naprawdę miej kw?


Ja zużywam średnio około 2,8Kw/h mam 209m2 + 30m. a piec 23,5kW?hmm


Jakie źródło ciepła chcesz mieć. Będziesz ze swoją decyzją żył przez następne lata.

dlatego drążę ten temat. (I sorki że taki upierdliwy jestem)
Na chwilę obecną rozważam dwie opcje
zębiec wenus 10kW
lub sas UWT 14 kW+zmniejszenie jego paleniska cegłą a jak finanse pozwolą bufor

Szafik
24-01-2012, 16:02
Kolego żaden bufor kupuj Sasa 14 KW da się w nim palić bardo ekonomicznie i ekologicznie!
NIE JESTEM SPRZEDAWCĄ.
Jeden kolega w tej kwestii mnie nie posłuchał i teraz mamy powody do żartów z niego.!
Że chodzi karmić Smoka i nie ma czasu na piwo .
Smok go prawie zeżarł.
Ja nie wiem czy jemu tez jest do śmiechu bo jest bardzo honorowy.
Ale pojazdy z węglem to u niego prawie jak listonosz.
Na ścianie można grzyby suszyć -taka gorąca.
Wszystko idzie w komin.
Sprawność pieca to podstawa i utrzymanie w czystości..
A bez spalania jak w tym temacie tego nie uzyskasz.

pomarańcza
24-01-2012, 17:33
Do LAST RICO
W dniu 22 listopada 2008 r w poście 1772 napisałeś cyt. "przy kotle rozpalanym od góry, żaden kondensat nie osiada na ściankach gwarantuję to" koniec cytatu. Może i tak jest jak napisałeś ale nie w moim przypadku. Od kilku dni testuję palenie od góry. Przerobiłem dolno-górny piec z pionowymi wymiennikami na piec do palenia od góry według twoich pomysłów. Z uwagi, że piec mam nieco przewymiarowany 17,5 kw do 200 m2 dobrze ocieplonego domku w komorze położyłem kilka szamotek,zablokowałem pionowy ruszt wykonałem klapkę PW i KPW no i zaczełem palić. Nie powiem, że pali mi się źle. 15 kg węgla orzech z kopalni Piast pali się 12 godz w temp. na kotle 46-50 stopni C. Problem jest w tym, że z pieca z tylnej wyczystki wycieka mi kondensat. Z jednego palenia potrafi wyciec około 0,5 l. Zaznaczam, że węgiel jest suchy kupowany latem i składowany w suchej piwnicy. jak paliłem tym piecem jako w dolniaku tego zjawiska nie miałem. Komin o przekroju 12x24 ceglany czysty. Zwiększyłem temp. na piecu do 55-60 stopni C i nic w dalszym ciągu wypływa maż. Jak węgiel odgazuje i jest w fazie koksu kondensat już nie wypływa. Powiedź dlaczego w moim kotle jest coś takiego.Piec kupiłem na jesieni ubiegłego roku i jak paliłem pierwsze dni to też taki kondensat w kotle wystąpił ale potem zanikł, paliłem wtedy jak w dolniaku.Dodaję, że na czopuchu mam temp 120-130 stopni. Pompa na 1 biegu. Temperatura powrotu wody 36 stopni przy temp. 60 na wyjściu powrót 40 stopni C. Proszę o doraźną pomoc bo idą mrozy. w kotłowni śmierdzi kondensatem.

artur11
24-01-2012, 18:20
nie mam i nie planuję go. w planach jest

Przy kotłowni 6,9m2 to dość sporo. Opał też trzeba gdzieś trzymać. Przy paleniu z buforem palisz na mocy bliskiej nominalnej i kocioł pracuje na bardzo wysokiej sprawności, spalisz mniej opału więc potrzebujesz mniej miejsca

to chyba oznacza że piec który ma 15kw ma tak naprawdę miej kw? a piec 23,5kW?hmm ma dalej tyle ile miał tylko że w domowych warunkach pracuje na dużo mniejszych sprawnościach
Piec 23,5kw - idzizie na nominalnej i wszystko w bufor.
Jeśli 2-gi raz montował bym kotłownie, bufor by został a jako piec byłby dobry dolniak.

Szafik jeśli do mnie piszesz o sprzedawcy ?? czy ja gdzieś napisałem, że sprzedają kotły lub bufory ??

mati8201
24-01-2012, 20:12
Czy ktos moze podsumować sprawę RCK czy na kominie trzeba do tego mieć tzw strażaka na kominie i gdzie go w końcu bezpiecznie montować i najważniejsze czy jest to bezpieczne prosze o konkretna odpowiedz bez rozwijania niech to bedzie takie PODSUMOWANIE o RCK, że kazdy kto to przeczyta to bedzie wiedział

zeby nie było tak jak z zawirowaczami ze dopiero teraz ktos napisał ze ich sens jest montować jak temp spalin oscyluje w granicach 150 stopni ja załozyłem zawirowacze i teraz sie zastanawiam czy mogę mieć kondensat w kominie choć wymienniki zrobiły sie ładne bez kondensatu który był na nich wczesniej od dołu

Szafik
24-01-2012, 20:37
Kolego artur11
Źle odebrałeś moją wiadomość napisałem,że ja nie jestem sprzedawcą i nie reklamuję, nie mam w tym żadnego interesu tylko potwierdzam dobry wybór.
Użytkuję ten kociołek i jestem z niego bardzo zadowolony.
Pozdrawiam.

artur11
24-01-2012, 20:41
OK Szafik. Wg mnie za duża moc i w związku z tym straty związane ze spalaniem na małej mocy. Ot i tyle.

Mały Mariusz
24-01-2012, 20:56
pomarańcza wydaje mi się że masz jeszcze za duży kocioł i za długo pali się w nim na bezdechu.

Gdy paliłeś w nim jak w dolniaku podawałeś cały czas mała ilość powietrza ?

Szafik
24-01-2012, 21:04
Ja ten problem rozwiązałem w prostszy sposób niż szamot(wg. mnie to kaleczenie piecyka bo przecież cały jest odbiornikiem ciepła) i u mnie się sprawdza.
Palę z pid-em.
I palę od góry (cyklicznie)jak miałem wierzcie lub nie też nie mam dymu.
Ale jak dosypywałem to jak ktoś już tu pisał jak Batory na pełnym morzu!
Ale nie chcę zaśmiecać wątku nowymi sugestiami.
Ładuję po prostu połowę lub mniej zasypu mam to już sprawdzone.
Mniej węgla mniejsza energia całości automatycznie pali się intensywniej nie dusi się.
Wiem ,że ekonomiczniej i bardziej ekologicznie by było z miarkownikiem.Oraz.
Pionowa komora spalania ,rury,deflektory,zawirowywacze(stosuję) itd.
Zgadzam się i nie podważam Waszych udoskonaleń są super.
Ale ja osobiście nie szukam aż takich oszczędności, jestem zbyt wygodny ,aby non stop latać do pieca i doglądać.
Jestem zadowolony .

zyga123451
24-01-2012, 21:34
Pozdrawiam Wszystkich Górnopalaczy. Proponuję aby ci którzy chcą zaistnieć korzystając z pracy Last Rico,udali się za przykładem nilsana i... po prostu poszli w siną dal. Ja mam na nich sposób: przewijam ich kołkiem myszki bez czytania /trochę boli palec/. Last Rico czytam Twoje wątki i dopiero wracam do właściwych pytań.
Palę w kotle Camino z usprawnieniami . Last Rico tak trzymaj.

nilsan
24-01-2012, 21:57
Kolego Last Rico:

Postąpiłem tak jak chciałeś, więc nie bardzo rozumiem po co ten komentarz pod moim adresem.
Wątek, który założyłem jest dla wszystkich zgodnie z formułą Hyde Parku, pod warunkiem że będą w nim zabierać głos na tematy z nim związane.
Nie jestem i nie będę jego moderatorem, bo na tym przede wszystkim będzie polegać różnica, pomiędzy naszymi wątkami.
Jeżeli uznasz za stosowne zabrać w nim głos, to musisz być przygotowany na merytoryczną dyskusję, a nie prezentację "jedynie słusznych poglądów".
Na każde pytanie otrzymasz odpowiedź, chociażby "nie wiem", bo to nie wstyd przyznać się do niewiedzy. Wstydem natomiast jest uparcie twierdzić, że się coś wie, nie udzielając przy tym żadnych konkretnych wyjaśnień i oczekując na samoistne wygaśnięcie problemu metodą "na strusia".
Różnimy się między sobą bardziej niż ci się wydaje i to prawie pod każdym względem.
Pomimo to dalej uważam, że należą ci się wyrazy uznania za włożony wysiłek i pracę w tym wątku.
Przykro mi tylko, że nie potrafiłeś docenić mojego wkładu czasu i pracy, w zamian koncentrując się na piętnowaniu mnie za jakieś wydumane bzdury, które w moim przekonaniu są wyrazem twojej złej woli w stosunku do mojej osoby.
Proponuję zakończyć dalszą wymianę poglądów w tym stylu i przejść do rozwiązywania konkretnych problemów z jakimi pojawiają się na forum zwykli ludzie, którzy właśnie tu szukają rzeczowej pomocy.
Również życzę wielu sukcesów.

nilsan

cruz
24-01-2012, 21:59
Kolego żaden bufor kupuj Sasa 14 KW da się w nim palić bardo ekonomicznie i ekologicznie!
NIE JESTEM SPRZEDAWCĄ.
Jeden kolega w tej kwestii mnie nie posłuchał i teraz mamy powody do żartów z niego.!
Że chodzi karmić Smoka i nie ma czasu na piwo .
Smok go prawie zeżarł.
Ja nie wiem czy jemu tez jest do śmiechu bo jest bardzo honorowy.
Ale pojazdy z węglem to u niego prawie jak listonosz.
Na ścianie można grzyby suszyć -taka gorąca.
Wszystko idzie w komin.
Sprawność pieca to podstawa i utrzymanie w czystości..
A bez spalania jak w tym temacie tego nie uzyskasz.

Czyli jak się ma bufor to się więcej spala, ma się cieplej w domu i co chwile się lata do kotłowni?

A ja naiwny myślałem że z buforem będę palił raz na tydzień i maił 21oC w domu.

cruz
24-01-2012, 22:05
Ja ten problem rozwiązałem w prostszy sposób niż szamot(wg. mnie to kaleczenie piecyka bo przecież cały jest odbiornikiem ciepła) i u mnie się sprawdza.
Palę z pid-em.
I palę od góry (cyklicznie)jak miałem wierzcie lub nie też nie mam dymu.
Ale jak dosypywałem to jak ktoś już tu pisał jak Batory na pełnym morzu!
Ale nie chcę zaśmiecać wątku nowymi sugestiami.
Ładuję po prostu połowę lub mniej zasypu mam to już sprawdzone.
Mniej węgla mniejsza energia całości automatycznie pali się intensywniej nie dusi się.
Wiem ,że ekonomiczniej i bardziej ekologicznie by było z miarkownikiem.Oraz.
Pionowa komora spalania ,rury,deflektory,zawirowywacze(stosuję) itd.
Zgadzam się i nie podważam Waszych udoskonaleń są super.
Ale ja osobiście nie szukam aż takich oszczędności, jestem zbyt wygodny ,aby non stop latać do pieca i doglądać.
Jestem zadowolony .

Czyli podsumujmy: ładujesz mniej i rzadziej zaglądasz do kotła.

A ja naiwny myślałem że jak załaduje do pełna mojego żębca z szamotem to mam dzień spokoju. Może jednak spróbuje załadować go do połowy i pewnie pochodzi 2 dni bez dokładania opału. Aaaa tylko pid mu jeszcze dam.

Szafik
24-01-2012, 22:09
Kolego nie mam doświadczenia z buforem.
Napisałem tylko,że nie będzie mu potrzebny.
Ale wolę się już nie odzywać i przechodzę do fazy czytania.
Nie chcę zaśmiecać tematu którego jestem fanem.
Pozdrawiam.

Szafik
24-01-2012, 22:18
Kolego cruz .
Łapiesz mnie za słówka.
Chodziło mi o to,że wsad się nie kisi i spala się w wyższej temp bo ma mniejszą bezwładność cieplną mała ilość.
Ale nie palę przez to mniej tylko mam przewymiarowany kocioł i tak sobie radzę.
Pale po prostu od góry częściej.
Czytaj uważniej.
Chyba ,że szukasz jakiejś zaczepki????

Last Rico
24-01-2012, 22:28
Także witam nowych uczestników wątku ! :D
Oraz kolegę Zyga 123451, miło że znowu tu wpadłeś, dzięki :D
Nilsan, przekażmy sobie znaki spokoju.
----------------------------------

Pomarańczo droga, sprawy mają się następująco.
Może najpierw napiszę - że jesteś pierwszym i jedynym do tej pory, zgłaszającym
taki problem, więc jest on dla mnie powiedziałbym... dość interesujący. :)

Kocioł twój dzieli się na komorę zasypową (jednocześnie spalania), oraz komorę
wymiennikową. Projektując kocioł, należy w miarę dobrze zgrać parametry obu
elementów. Kocioł o dużej komorze spalania nie powinien mieć małego wymiennika
i na odwrót. Ponieważ twój kocioł przy obecnych temperaturach i silnie ocieplonym
domu jest dużo za duży, to zgodnie z tym co polecam w takich przypadkach
zmniejszyłeś komorę zasypową szamotem. Trzeba mieć świadomość, że taki ruch
zaburza proporcje kotła, tzn. teraz (w stosunku to powierzchni rusztu) powiększył
się jakby wymiennik. Może inaczej, wymiennik pozostał ten sam, ale palenisko się
zmniejszyło. Szamot wkłada się do kotła z konieczności, bez niego będzie jeszcze
gorzej bo kotły zasypowe dość słabo modulują moc (choć od góry znacznie lepiej)
ale to zostawmy sobie na później. Teraz mam pięć pytań.

Przede wszystkim musimy ustalić skąd bierze się tlenek wodoru (woda) ;).w kotle.
1. Czy rozpalając kocioł, używasz dużo drewna ?
2. Czy wszystkie otwory a zwłaszcza wyczystne są szczelne ?
3. Czy rozpalasz na zimnej instalacji ?
4. Czy mieszkasz blisko jeziora ? (Ostróda)
5. Czy cegły szamotowe dałeś na zaprawę szamotową (ruszt) czy nie ?
--- Wodą powstającą z połączenia H2+O zajmiemy się później.

piurko2
24-01-2012, 22:48
WRONIK , kiedy zadajesz pytanie i prosisz o podpowiedzi , to powinieneś ich oczekiwać.....
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page371

post #7410

Szafik
24-01-2012, 22:56
Kolega Pomarańcza ma na powrocie 36 stopni to za mało nawet na grawitację przy zasilaniu 60.
Zwiększyć predkośc obiegu wody pompa na wyższy bieg(lub zbyt niskie przekroje instalacji jeżeli na grawitacji) jak nie ma zaworu 3 lub 4 drożnego.
Nie szukajmy skomplikowanych odpowiedzi.
MA PIEC Z WYMIENNIKIEM PIONOWYM,TAKI WŁAŚNIE MI ZGNIŁ PO 9 LATACH KISZENIA PRZEZ TO WŁAŚNIE ZANIEDBANIE.
Przy Naszym spalaniu każda wytracona wilgoć osiądzie na dole pionowych płyt wymiennika(za zimne w tym przypadku).

Last Rico
24-01-2012, 23:22
Kolego Szafik, ja mam czasem równie niski powrót a kondensacji nie mam (kocioł inny)
Dodatkowo moje spaliny są dużo chłodniejsze niż Pomarańczy. Poczekajmy na
odpowiedzi. Jest bardzo możliwe - że ma w kotle zbyt laminarny przepływ spalin,
myślę tu o przestrzeniach pomiędzy wymiennikami. Gorące spaliny wylatują
do komina a sama warstwa przyścienna jest chłodna. Wystarczy ją zaburzyć
i temperatura spalin w czopuchu spadnie, ale wymiennik będzie suchy.
Poczekajmy na pomarańczowe odpowiedzi. :D

------
Edytuję, żeby kolega Pomarańcza zapoznał się jeszcze z takimi faktami.
Pisze że ma węgiel suchy, ale czy na pewno ? Schnięcie węgla dłuuugo trwa.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3465558&viewfull=1#post3465558

Musaszi73
25-01-2012, 03:53
Do kolegów i zainteresowanych nowym sposobem podawania PW.Po wielu bojach zrezygnowałem z projektu wskazanego przez kol.nilsan.Za bardzo kłopotliwe,a widząc że powietrze wtórne wstępnie mocno podgrzane :rolleyes:to jest.Można zrobić tak,postawić rurę pionową pośrodku rusztu na tyłach kotła,dostawić-dospawać do owej rury pionowej dwa ramienia rurowe z jednej i drugiej strony na kształt literki T,tak by ów ramiona sięgał boków kotła.Oczywiście końcówki ramion zaślepiamy,następnie nawiercamy punktowo parę otworów(takie la wtryski powietrza ;)) skierowanych w dół nad zasyp.
Pierwszy dzień testów.
1.Nie kłopotliwe,stoi sobie przytulone do tyłu,nie przeszkadza przy załadunku
2.Ładnie się pali,wyższa temp.spalania,teraz widzę jak się dopalają gazy
3.Czas palenia porównywalny do standardowego KPW w drzwiczkach
4.Mniejsze zadymienie z komina od standardowego
5.Szybszy start kotła
6.Zadymienie komory przy zamknięciu PG
7.By się przydała regulacja owych dysz
8.Równomiernie napowietrzenie,nie ma efektu krateru we wsadzie
9.Nie jest łatwo wykonać owe rury i dobrze dopasować do wnętrza kotła
Dodam że palone było drewnem.Pytanie do znawców tematu.Dziś tak miałem przy owej nowej rurze.
Kocioł na podtrzymaniu,temp.wody na wyjściu 55C,klapka PG ciut uchylona,w kotle ciemno tylko ciemnożółte-niebieskie płomienie.Uchyliłem na chwilę drzwiczki i wrzuciłem do wnętrza grube pudełko po słodyczach(ptasie mleczko :) )wieczko otwarte owego kartonika i tu pytanie dlaczego zapalił(spalił się) błyskawicznie od góry w dół?To wyglądało na samozapłon.Efektywnie to wyglądało :)

farek
25-01-2012, 08:47
Strzeliłem sobie wczoraj samobója. Ze względu na wieści o nadchodzących mrozach i na niewielką ostatnio stałopalność (15kg/10-11h) postanowiłem wyjąć cegły z kotła. Chciałem też sprawdzić jakość palenia tej samej ilości paliwa, ale w niższej warstwie. No i tragedia. Kocioł przypomniał, że jest naprawdę potworem. Rozbujał się w 15 minut z 30C do 55C. Miarkownik zamknął PG, kocioł przygasnął, po kilkunastu minutach temp. spadła do 46, potem znowu się rozbujał do 55 i tak w kółko. Komora zadymiona, zasmolona, ścianki mokre. Trwało to wszystko ok. 2 godzin, potem się uspokoiło (został już sam koks), temp. się ustabilizowała na 50C. Co ciekawe paliło się... 10h (40C), czyli podobnie, jak wcześniej. Na ruszcie została w sumie spora szufla dużych kawałków koksu. Były jeszcze czerwone, ale już nie miały szans się spalić. Na zewnątrz 0-1C, w domu 21.

Pytania:
1. Czemu, skoro prawdopodobnie większość "ciepłodajnych" produktów w tej pierwszej poszła do luftu, całkowity czas palenia praktycznie się nie zmienił?
2. Jakie może być rzeczywiste zapotrzebowanie mojego domu na ciepło? Jeśli przyjąć 100W/m2, to wychodzi 18,5 kW. Jeśli tak, to kocioł jest o 2 rozmiary za duży. Czyli szamot musi być.
3. Jak zmieni się zapotrzebowanie, jak ocieplę ściany styropianem 10cm?
4. Nie bardzo wyobrażam sobie w tej sytuacji pracę tego kotła. Do wymiany?

Cegły dziś rano (od 4:30 tłukłem się w piwnicy, rodzina myślała, że zaspali :) )wylądowały z powrotem w kotle (tylko na tylnej ścianie, 12 cm). Wsypałem 16 kg węgla, podpaliłem o 6:00. O 6:30 było 48C, czyli spokojnie. Chyba się pali (jestem w pracy).

smarki
25-01-2012, 11:10
Strzeliłem sobie wczoraj samobója...

Mi z szamotem (ale nie za dużo - tylko tył kotła na wysokość jednej cegły w pionie) pali się lepiej, dłużej, czyściej.

Jaki masz węgiel - klasa 33/34? Może podłóż pod klapkę PG zapałkę tak aby cały czas była mała szpara..

farek
25-01-2012, 12:08
Co do węgla, to nie wiem, jaki to jest.

Zdarzyło mi się kiedyś (jakiś niecały rok temu, czyli kocioł jeszcze bez przeróbek), że pod klapkę PG dostała się jedna mała słomka, uniemożliwiając całkowite jej zamknięcie. Zauważyłem, ze coś jest nie tak, jak w instalacji zaczęło coś dziwnie stukać (na grzejnikach mam termostaty). Lecę do kotłowni, a termometr pokazywał... 115C! Jedna słomka, a kocioł chciał wyjść poza orbitę! Na szczęście nic się nie stało, i kocioł i instalacja wytrzymały. Ale jakby mnie nie było w domu, to mógłbym nie mieć do czego wracać. Więc jak już wspominałem, ten kocioł to potwór.

marcych35
25-01-2012, 15:43
185 m2 , CWU - 120 L kocioł 27kW nie jestem instalatorem,znawcą .Na mój chłopski rozum kociołek za wielki,a jak jeszcze ocieplisz będzie masakra.I tu to chyba tylko nie polecany bufor,albo wymiana kotła.
Ja też jestem w dołku.Dom ok 150 m2 był nie ocieplony i przewiew w oknach grzał kocioł 2,0 kW.Na temp 60 - 80*C - BYŁO O.K.!! zero smoły.Pożniej po ociepleniu i wymianie okien po prostu smoła.Kociołek miał już swoje lata i po trzech sezonach walki mojej i jego poległ.Razem chodził coś 28 lat,ale był z blachy 8mm wiem bo znajomy spawał.Teraz drugi sezon palę nowym kotłem DS 15 moc znamionowa 17 kW.Chciałem 12.Facet - producent kotłów mnie wyśmiał.Żałuję , ŻE SIĘ NIE UPARŁEM I NIE WZIĄŁEM 12.Na razie grzeję,a na wiosnę muszę poczynić inwestycje instalacji c.o. i podumać nad samym kotłem.Dzięki temu ,że WAS czytam coś się rozjaśnia.

cysiokysio
25-01-2012, 16:33
Dom ok 150 m2 był nie ocieplony i przewiew w oknach grzał kocioł 2,0 kW......Teraz drugi sezon palę nowym kotłem DS 1,5 moc grzewcza 1,7 kW.Chciałem 1,2...

2.0kW 1,7kW 1,2 kW - co to za moc? chyba chodziło ci o powierzchnię grzewczą m2?

tomek 1980
25-01-2012, 16:42
Witam, kolega marcych35
chyba się pomylił, chodziło mu raczej o 20kw, 17kw, 12kw, te przecinki nie potrzebne.

Kolega Musaszi73 mnie ubiegł, właśnie miałem robić takie KPW+D z otworkami.
Musaszi73 pisz jakie rezultaty, to może w końcu dam się do zrobienia tego.
Pozdrawiam.

pomarańcza
25-01-2012, 17:26
Last Rico
Odpowiadam na Twoje pytania:- przy rozpalaniu drewna dużo nie używam zaledwie kilka kawałeczków sosnowych, gazet nie używam. Drewno zapalam gazowym palnikiem.
Piec szczelny w każdym miejscu.
Rozpalam na zimnej instalacji 22stopnie C.
Cegły na ruszcie nie mam na zaprawie, ale jak na oko bardzo dobrze dolegają one do ścianek pieca i płaskiego rusztu. Palenisko mam wyłożone wokół pieca na wysokość 24 cm, dwóch cegieł i szerokość 3 cm. Aktualnie palenisko ma wymiary 27x24 cm.
Mój dom odległy jest od jednego jeziora 1000 m a od drugiego 2000 m, Różnica poziomów około 30 m
Zasyp z węgla orzech 15-18 kg.
Kanały dymowe mają 7x34 cm w przekroju a wysokość to 50 cm, czopuch 14x14, szczelny z kominem.
Szanowny Last Rico w dniu wczorajszym stał się cud a może tylko przypadek. Rozpaliłem w piecu jak zawsze o godz. 18, po ustabilizowaniu pieca ustawiłem miarkownik na 50 stopni C podniosłem klapkę PW tworząc szczelinę około 1,5 cm i zacząłem spalać zasyp. O godz 24 po raz ostatni zajrzałem do kotłowni. Na piecu było 49 stopni C a w wizjerze umieszczonym w klapce powietrza wtórnego zauważyłem małe płomyczki ognia. Nadmieniam, że te płomyczki na zasypie były od czasu rozpalenia. Kiedy wstałem rano o godz. 9 i zszedłem do kotłowni w palenisku był tylko jeszcze gorący popiół. Węgiel spalił się całkowicie. Nie zostało po nim żadnych niedopałów, koksików. Tylko popiół i to zaledwie dwie szufelki. W komorze paleniskowo-zasypowej lekki białawy nalot. To samo w kanałach dymowych. Nie zauważyłem żadnego kondensatu. Chcę dodać, że pompę co ustawiłem na 1 bieg. Na czopuchu było 120-130 stopni. Na powrocie o dziwo temp. ukształtowała się na poziomie 41-42 stopni. Wygląda na to, że proces spalania przebieg wspaniale. Co było przyczyną lania się kondensatu z pieca z przedwczoraj i trzy dni wstecz nie umie sobie odpowiedzieć. Starałem się aby zasyp rozżarzył się na całej powierzchni ale i tak widziałem, że coś jest nie tak. Przez godzinę od rozpalenia było widać płomyki a potem płomyki gasły powierzchnia zasypu robiła się czarna. Dodawanie PW nic nie dawało, dopiero podniesienie drzwiczek zasypowych na niewielką odległość ożywiało zasyp. Po zamknięciu drzwiczek ponownie płomyki gasły i tak się zasyp kisił, chociaż na piecu temp. była 46-48 stopni. Wtedy zaczął się sączyć kondensat. Pisałem o tym, że węgiel mam suchy ale chciałem LAST Rico coś ci powiedzieć czego wcześniej nie pisałem bo nie uważałem tego za ważne ale teraz może to właśnie spowodowało, że kondensat lał się z pieca. Otóż kilka dni temu sprzątałem kotłownie i na koniec przy pomocy węża gumowego zlewałem posadzkę jednocześnie dość mocno zlałem zgromadzony w piwnicy węgiel. Zrobiłem to dlatego,że chciałem by się nie pylił. Na ten węgiel mogłem wylać około wiadra wody. Mając to właśnie na uwadze w dniu wczorajszym do zasypu wybierałem węgiel nie polany wodą. Last Rico byłem bardzo zaskoczony tym, że przy I biegu pompy co temp. na zasilaniu 50 stopni C uzyskałem powrót na poziomie 42 stopni C. Przedtem pompa chodziła na II i III biegu a różnica temp. wynosiła około 20 stopni. Chciałem jeszcze na jeden szczegół zwrócić uwagę. Poprzednie dni były wilgotne, deszczowo-śniegowe, na kominie nie mam osłoniętego od góry komina, może do komina naleciało dużo wilgoci?. Mam starą instalację, rury od pieca 2 calowe, grzejniki żeliwne w ilości 185 szt żeberek tzw. sześćdziesiątek.Mogę grzać mieszkanie grawitacyjnie za wyjątkiem jednego grzejnika oddalonego o dobrych kilkanaście metrów od pionu, który to grzejnik nie posiada spadków.Komin około 7 m, dach domu płaski, tylko od strony południowo wschodniej stoi domek który ma dach większy niż mój Z innych stron nie ma zabudowań w najbliższym sąsiedztwie.Dzisiaj ponownie rozpaliłem. Na kotle 57 stopni a z pieca leci kondensat. Na powrocie po 1,5 godz palenia tylko 36 stopni C. Myślę, że kondensat leje się bo rozpalam na zimnej instalacji. Co ty na to Last Rico i wszyscy forumowicze. Ten przypadek z wczorajszego dnia, gdzie paliłem bez kondensatu to chciałem wyjaśnić, że rozpalałem piec, kiedy woda w instalacji miała ponad 32 stopnie C.

Gelo2104
25-01-2012, 18:43
Otóż kilka dni temu sprzątałem kotłownie i na koniec przy pomocy węża gumowego zlewałem posadzkę jednocześnie dość mocno zlałem zgromadzony w piwnicy węgiel
Sam sobie odpowiedziałeś .

tadeusz112
25-01-2012, 19:02
nie mogę sobie poradzić z dymieniem w pierwszej fazie palenia od góry, rozpalam małą ilością drewna by nie rozpalić zbyt dużej ilości opału KPW otwarta miarkownik ustawiony na 55 stopni zwiększanie czy zmniejszanie przepływu PW bez efektów co z tym fantem zrobić praktycznie wszystkie warunki są spłnione a komin dalej dymi ciemnym dymem

pomarańcza
25-01-2012, 20:14
Gelo2104
Problem mój jest chyba poważniejszy niż przypuszczasz. Może to właśnie palenie od góry jest moim problemem wytwarzania się w piecu kondensatu. Paląc od góry kocioł nagrzewa się u góry a dół jest zimny, cały czas też w dół kotła napływa z instalacji zimniejsza woda, no i te długie pionowe wymienniki robią swoje.

Szafik
25-01-2012, 20:27
Pomarańcza podnieś prędkość pompy powinno zadziałać u mnie pomogło.
Pozdrawiam.

Wezyr
25-01-2012, 20:50
Prędkość pompy jeszcze pogorszy sprawę musi chodzić na najmniejszym biegu .Jeżeli masz szczelny kocioł spróbuj max otworzyć szyber i tak popal zobaczysz co się będzie działo . Weź termometr przylgowy i pomierz temp na wylocie z kotła tak z pół metra za nim [ zapisz] i na powrocie z pół metra przed nim [ zapisz ] Jeżeli masz więcej niż 15 st różnicy to jest to . Pionowe wymienniki są fajne bo prawie zawsze czyste jednak lubią małe różnice temp . U mnie jest Ok jeżeli palę od 52 st trzymam ok 54 - 56 st .Zapomniałem dodać mam termostatyczny zawór podnoszący temp powrotu . pełne zamkniecie przy 45 st . Zamkniecie - trochę inna zasada działania . .

pawel_i
25-01-2012, 21:22
Na prośbę jackbelfer ponownie

Kiedyś już załączałem obrazki swojego kociołka. Założyłem klapkę PG zgodnie z obliczeniami w zależności od powierzchni rusztu. Dodatkowo Zamontowałem przpustnicę PW. Że mam wymiennik wiszący pionowy to na jego tylnej ściance zamontowałem od dołu do góry szamot ( połówki cegieł u mnie weszło 5 szt trzy na dole i jedna i pół i na szczycie wymiennika cała).
Żeby zmniejszyć prędkość powietrza w komorze spalania regulowałem PW i PG a teraz eksperymentuję z zawirowywaczami.
Początkowo kupiłem takie jak w Rakoczy-m i Zębcu.
Potem spiralnie skręcone blaszki. Dziś dorobiłem płaskownik pozaginany w WWWWW ... zobaczymy.

artur11
25-01-2012, 21:28
nie mogę sobie poradzić z dymieniem w pierwszej fazie palenia od góry, rozpalam małą ilością drewna by nie rozpalić zbyt dużej ilości opału KPW otwarta miarkownik ustawiony na 55 stopni zwiększanie czy zmniejszanie przepływu PW bez efektów co z tym fantem zrobić praktycznie wszystkie warunki są spłnione a komin dalej dymi ciemnym dymem

Jak ciemny dym to sadza - znaczy nie dopala, albo za mała temperatura, albo za mało powietrza, albo to i to.

Last Rico
25-01-2012, 22:59
No cześć Pomarańcza :D
Jestem pod wrażeniem. Naprawdę postarałeś się z tym opisem :), jest bardzo
szczegółowy, muszę tu od razu zwrócić uwagę czytających kolegów na tekst
Pomarańczy --> "gazet nie używam". Proszę mi wierzyć, że to właściwa droga.
Gazety (zwłaszcza te droższe), po spaleniu, wcale nie rozpadają się na popiół, ale
tworzą szczelną skorupę nad zasypem. Doskonale blokuje ona dostęp zasypowi do
PW. Kocioł dymi !!!! W ogóle, to zachęcałbym kolegów (w miarę obecności w domu)
do podejścia do kotła po 25 minutach od zapalenia i rozbicia spalonej już warstwy
węgla drzewnego na drobne kawałki. Warto również przed rozłożeniem drewna -
w miarę dobrze wyrównać węgiel, powinna to być płaska szczelna powierzchnia...

Wracamy do wyciekającej z twojego kotła wody. Dobrze że napisałeś o tym myciu
kotłowni wężem i polewaniu węgla. Myślę że węgiel sporo sobie popił, a i wilgotność
PG i PW MOCNO się zwiększyła od mokrej kotłowni. Wszystko to razem + woda
powstająca ze spalania paliw zawierających wodór (drewno i węgiel zawierają H)
spowodowała twoje kłopoty. Dni wilgotne i deszczowe dodatkowo tylko spotęgowały
wykrapianie się wody w kotle. Natomiast zdecydowanie... nie wpłynęła na to wilgoć
która naleciała do komina, to możemy zdecydowanie odrzucić.

Słusznie myślisz. Trzecie pytanie do ciebie brzmiało: Czy rozpalasz na zimnej
instalacji ? No cóż, od samego początku zachęcam wszystkich do ciągłego spalania.
Ciągłego - nie w tym znaczeniu, że temperatura nie może spaść o 3*C, ale w takim
żeby nie dopuszczać do całkowitego wystudzenia wody w instalacji. Zakładając cykl
12 godzinny, utrzymanie tego systemu wydaje się całkiem możliwe. Raz, że rozruch
na ciepłym kotle przebiega prawie bezdymnie, dwa, że woda startuje prawie od razu.
Przyjmijmy, że całkiem bezpieczną będzie okolica 35*C na wyjściu. Pozdrawiam :D

Last Rico
25-01-2012, 23:19
nie mogę sobie poradzić z dymieniem w pierwszej fazie palenia od góry, rozpalam małą ilością drewna by nie rozpalić zbyt dużej ilości opału KPW otwarta miarkownik ustawiony na 55 stopni zwiększanie czy zmniejszanie przepływu PW bez efektów co z tym fantem zrobić praktycznie wszystkie warunki są spłnione a komin dalej dymi ciemnym dymem

Tadeuszu, dobrze prawi Artur 11, albo tlen, albo temp. albo jedno i drugie na raz.
Chciałbym też zwrócić twoją uwagę na sposób rozpalania. Otóż nie idź tą drogą.
Po zasypaniu komory kotła węglem (równo i szczelnie) nałóż grubszego drewna
na CAŁĄ POWIERZCHNIĘ węgla, zapal to od grilowej rozpałki nakładając na nią
drobne szczapki drewna. Pójdzie szybko i bezdymnie. Technika jest taka...że
drobne szczapki grzeją grube drewno pod sobą, drewno paruje i zapala się bez
dymu. Drewno bez dymu... zapala węgiel bez dymu. Resztę wszyscy znamy... :D
Zapalamy całą powierzchnię a nie fragment bo pozostała część grzeje się i kopci.

Musaszi73
26-01-2012, 01:15
Tomek1980 tak czułem że koledzy będą też kombinować :).Wrzucam parę fotek,mogą więcej powiedzieć niż jakiekolwiek opis .Może ktoś skorzysta i jeszcze coś doda do owego patentu PW+D i wszyscy będziemy dalej kombinować :)
Co do palenia z nowym KPW jest zachęcająco(spalanie jest lepsze),kombinuje teraz z ilością podawania PW przez owe dysze na rurze.Dziś zaślepiłem trzy otworki zostawiając dwa otwarte(zobaczę ile wytrzyma wkład,pale drewnem) Myślę nad takim rurociągiem w popielniku od klapki PG do owej rury PW(możliwość ręcznej regulacji podawania powietrza)975269752897527

dodałem jeszcze taki deflektor

Musaszi73
26-01-2012, 01:21
975299753097531

Musaszi73
26-01-2012, 01:25
no i jeszcze widoczek na płomyki przy temp.45C zadana 50C

W razie fiaska eksperymentów,pozostaje standardowe KPW

wronik
26-01-2012, 08:01
Tomek1980 tak czułem że koledzy będą też kombinować :).Wrzucam parę fotek,mogą więcej powiedzieć niż jakiekolwiek opis .Może ktoś skorzysta i jeszcze coś doda do owego patentu PW+D i wszyscy będziemy dalej kombinować :)
Co do palenia z nowym KPW jest zachęcająco(spalanie jest lepsze),kombinuje teraz z ilością podawania PW przez owe dysze na rurze.Dziś zaślepiłem trzy otworki zostawiając dwa otwarte(zobaczę ile wytrzyma wkład,pale drewnem) Myślę nad takim rurociągiem w popielniku od klapki PG do owej rury PW(możliwość ręcznej regulacji podawania powietrza)975269752897527

dodałem jeszcze taki deflektor

Musaszi mam pytanie dotyczące tego zawirowywacza widocznego na pierwszym zdjęciu nr 1 masz tylko jeden czy wstawiałeś jeszcze kolejne w kanałach poziomych? I jak możesz obiektywnie powiedzieć ile to dało twojemu kociołkowi :)

mati8201
26-01-2012, 08:08
Musaszi73 ale twój kocioł nie jest za czysty w srodku wyglada jakby na sciankach pojawił sie kondensat

Gelo2104
26-01-2012, 09:08
tadeusz112
Spróbuj miarkownik na min i reguluj samym PW . Jeśli nie pomoże PG na 2mm i regulacja PW .

Gelo2104
26-01-2012, 09:12
Musaszi73
Rozdzielacz przerobiłem i moim zdaniem żeby dobrze pracował muszą być większe otwory takie które będą pod ciśnieniem podawały powietrze . U mnie były fi10 i to było za mało . Zastanawiam się nad ustawieniem kątowników po bokach z ponacinanymi otworami . Ale chwilowo brak czasu i kombinacje muszą poczekać .

ZUG
26-01-2012, 12:12
Witam wszystkich serdecznie

pale w swoim piecu jak last rico sugeruje ale coś u mnie z ekonomią nie tak ponieważ
na pełne załadowanie węgla 27kg pali się 10godz. przy 60st.C (pójde z torbami)
posiadam piec dolnego spalania wykonany prywatnie przez znajomego co zajmuje się od 30lat produkcją pieców.
piec mam sterowany miarkownikiem unister.

proszę o sugestie.

Miałowiec
26-01-2012, 13:01
Kol. ZUG, Faktycznie za duże spalanie. 64kg węgla na dobę to naprawdę można pójść z torbami:jawdrop:
Nie wiemy, jakiej mocy masz kocioł, powierzchnię domu i jaki to węgiel? Mając te dane, będzie można udzielić rad, jak zbić to zbyt duże spalanie.

tadeusz112
26-01-2012, 13:01
dzięki LR za odpowiedź z tego wynika, że mam do rozpalenia użyć więcej drewna rozłożonego równomiernie na całej powierzchni zasypu wcześniej dobrze wyrównanego, tylko czy wtedy spalne na górze drewno nie wytworzy zbyt dużej temperatury i rozpali za dużą warstwę węgla, który będzie gazował, jak uporam się z tym problemem to wrzucę foty przeróbki mojego nowego kotła, jeszcze tylko z tym problemem sobie nie radzę, stałopalność dobra, wydajnośc kotła przetestowałem na niskich i wysokich temperaturach, jak LR powiedział tego trzeba się nauczyć co zajmuje mi już drugi sezon

ZUG
26-01-2012, 13:46
Miałowiec
Qurcze ten gościu co mi robił coś mówił jakiś 2.2 czyli wychodzi że 24KW czy coś takiego
dom starego typu 172m2 z nie ocieplonym poddaszem okna pcv. węgiel typ 32 i mieszam z eko groszkiem i na tym rozpalam.
fakt że dopiero co zaczołem tak palić i w domu zbyt ciepło bo ponad 25st.C
zakupiłem ale jeszcze nie podłączałem RTW101(STEROWNIK temperatury w domu)

artur11
26-01-2012, 14:05
Tadeusz112 Właśnie tak ma być - węgiel ma gazować a ty musisz się nauczyć jak doprowadzić do tego, żeby się te gazy zapalały nad żarem. Ja układam kawałki buczyny sezonowanej 3 lata w kawałkach 1-3cm na 3-6cm czasami większe. w miarę ściśliwie obok siebie na to z 8-10 świerkowych takich 1x2cm i potargana tektura.
Panowie taka obserwacja - jeżeli spalamy około 1kg lub więcej na godzinę, ogień bez najmniejszego problemu powinien się palić ciągle, przy mniejszej ilości ogień gaśnie i zaczynają się dymki...

Jeszcze jedna sprawa - uchylenie PP na stałe, jeżeli ktoś już pozna swój kocioł i zapotrzebowanie domu na ciepło, uważam, że można się o to pokusić. Trzeba niestety schodzić do kotłowni i obserwować piec (zmiany o parę stopni czasami trwają 1/2 godziny) aż poznamy jego zapotrzebowanie na powietrze przy danej temperaturze i graniczne otwarcie przy którym kocioł się nie rozpędzi powyżej jakiejś temp. Może to być 0,5mm, 1mm, 1,5mm, u mnie około 2,5mm i to jest graniczna jakieś 90C przy kotle pełnym węgla i silnym wietrze na zewnątrz. Stosuję napęd grawitacyjny który się sam dostosowuje do temp na kotle. Przełknie w zasadzie każdą porcję energi z kotła ale nie wolno gwałtownie zmieniać nastawów w górę !!!!!!
Czyli klapka 0,5mm lub mniej + nastaw miarkownika na zadaną temp. np 60C.
Jedna dziwna obserwacja, przy zbyt niemrawym rozpaleniu kotła miarkownik będzie się starał rozpędzić kocioł do zadanej temp i czasami doprowadza do takiej sytuacji, żę klapa PP jest otwarta np 5mm lub nawet więcej a piec i tak nie chce się rozpędzić i będzie tak szedł aż się wypali paliwo, ręczne przymknięcie klapy PP do np 2mm i odpięcie miarkownika powoduje po około 30minutach wzrost temperatury i to często więcej niż chcieliśmy, jednocześnie wydłużając czas palenia.
Uffff.....

Last Rico
26-01-2012, 14:20
Pytanie do znawców tematu.Dziś tak miałem przy
owej nowej rurze. Kocioł na podtrzymaniu,temp.wody na wyjściu 55C,klapka PG
ciut uchylona,w kotle ciemno tylko ciemnożółte-niebieskie płomienie.Uchyliłem na
chwilę drzwiczki i wrzuciłem do wnętrza grube pudełko po słodyczach(ptasie mleczko :) )
wieczko otwarte owego kartonika i tu pytanie dlaczego zapalił(spalił się) błyskawicznie
od góry w dół?To wyglądało na samozapłon.Efektywnie to wyglądało :)

Panie Musaszi ! :D
Film pamiętam, fajny był, tzn. mnie się b. podobał. :D
Kiedy wrzuciłeś do kotła kartonowe pudełko - to ono wykonało w kotle pracę
o charakterze tłoka...Sprężyło gaz pod sobą, który z konieczności (nie mogąc
nijak przecisnąć się przez karton) został wypchnięty pomiędzy boczne ścianki
pudełka - a ściany twojego kotła. Żebyś mnie dobrze zrozumiał. Ten gaz za chwilę
i tak by sam wylazł z zasypu i zostałby spalony, ty jedynie przyspieszyłeś mu czas.

Ponieważ, w kotle akurat pomykały żółto-niebieskie płomyczki i PG było zaledwie
"ciut uchylone", to wnioskuję że nad zasypem nie było zbyt dużego nadmiaru tlenu.
Ty ten tlen tam Musaszi dostarczyłeś --------> w otwartym pudełku właśnie. :D

Ale dlaczego wypchnięty gaz zmieszany z tlenem z pudełka zapalił się od góry ??
On nie zapalił się od góry, ale tak to wyglądało. Ścieżka ogniowa poszła po tylnej
ściance kartonu --- bo przecież tam było najcieplej. Otwarte drzwi - silnie chłodzą
środowisko, tylko że ty... nie mogłeś tego zobaczyć PRZEZ pudełko. Ścieżka ta
- jak lont zapaliła gaz zmieszany z tlenem (z pudełka) który ( jako gorący) był już
wtedy nad pudełkiem. Rura PW nie miała tu nic do roboty, bo przy otwartych drzwiczkach
ona nie pracuje. To wszystko. Lubię takie zagadki. Jak masz to dawaj heheee... ;)

Szponi
26-01-2012, 18:57
Witam,

Last Rico prywatne wiadomości nie dolatują do Ciebie.
Wyskakuje komunikat o zapełnieniu skrzynki.

Pozdrawiam

Musaszi73
27-01-2012, 00:41
Wronk odnośnie zawirowywaczy niedawno dorobiłem drugą i położyłem ją wyżej(zał.rys.)

Głównie temu je założyłem by osłabić ciąg komina(jak wiadomą szybera nie wolno tykać :) ) dalej ciągnie jak :evil:li
zastanawiam się nad trzecim,ale nie wiem czy jest sens.Trzecia półka jest dużo większa(nie wyobrażam sobie takiego dużego zawira) nie zalecane tworzenie asymetrii w ciągu spalin no i ta dodatkowa opłomka przed czopuchem.
Zauważyłem że z założonymi zawir.kocioł trochę lepiej się rozkręca niż bez nich.Jeżeli masz dobry ciąg komina,możesz śmiało zakładać.Najlepiej od razu dorobić sobie z dobrych materiałów bo mój robiony na próbę z blachy 2mm zaczyna się zawijać.


Musaszi73 ale twój kocioł nie jest za czysty w srodku wyglada jakby na sciankach pojawił sie kondensat

Mati8201 za bardzo nie mam praktyki przy kotłach.Mój pierwszy sezon.Tak się objawia kondensat w kotle? Sam się przeraziłem jak te fota porobiłem,w realu tak na oko źle nie wygląda(apart.cyfr.wychwyci to co gołe oko nie widzi?)a może już czas do okulisty się wybrać:eek: Mati i koledzy jak możecie wrzucie zdjęcia swoich kotłów a szczególności wnętrza.Porównamy i czy zacząć czas już się martwić :(


Musaszi73
Rozdzielacz przerobiłem i moim zdaniem żeby dobrze pracował muszą być większe otwory takie które będą pod ciśnieniem podawały powietrze . U mnie były fi10 i to było za mało . Zastanawiam się nad ustawieniem kątowników po bokach z ponacinanymi otworami . Ale chwilowo brak czasu i kombinacje muszą poczekać .
Gelo2104 jeśli możesz załącz jakieś fotki swego patentu.Ja tak myślę może nie iść na wielkość a na ilość owych otworków rozłożonych równomiernie na rozdzielaczu.A jak rozwiązałeś podawanie powietrza od popielnika do rury,założyłeś jakiś fartuch,smoka.Najgorzej że takie PW jest dziewicze nie ma na czym się oprzeć.A takie kątowe PW wzorujesz się na kotłach miałowych?Życzę udanych crash testów ;)

Last Rico bym prosił tylko nie Pan;).Z tego co pamiętam babka opowiadała że dziadek był Pan,miał parę koni,krów etc..porządną chałupę,nosił się elegancko, we wsi poważny był.Do niego mówili Pan.Dzięki za wyjaśnienie procesu spalania pudełka po czekoladkach.Ja amator i wszystko mnie ciekawi w tym temacie.Mam listę pytań i nie omieszkam zadać:).Szacun za wiedzę i za to że tak ładnie umiesz przekazać.Pozdrawiam.
ps.Musashi niezły majster przy robocie był.;)
ps.wiem za co przygana była.

tomek 1980
27-01-2012, 01:04
Witam wszystkich.
Dziś zaobserwowałem w moim kociołku coś podobnego, jak tu na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=RdZokkssrkU
Ogień przy samym zasypie jest pomarańczowo, niebiesko, fioletowy i pod defektorem zmienia się w biały.
Nie wiem czy to oznacza dobre spalanie, bo pierwszy raz widzę w moim kotle takie zjawisko? Palę teraz ze zmienioną klapką PW z zakręcanej na zasłanianą.
Dzięki tej klapce zaobserwowałem lepsze rozpalanie się zasypu i płomienie są wysokie i spokojne.
Kiedy klapaka była zakręcana, to tak dziwnie się paliło, ogień skakał, tak jak by za chwilę miał zgasnąć, teraz jest spokojnie.
Pozdrawiam.

Gelo2104
27-01-2012, 06:59
Musaszi73
Odpuściłem sobie rozdzielacz bo nie zdał u mnie egzaminu albo po prostu trzeba było dać grubszą rurę i tyle . Ale z braku czasu dałem sobie spokój . Rozdzielacz montowałem bezpośrednio na KPW . Na razie jestem na etapie KPWD i jestem zadowolony mimo że nadal dymi poprawiła się stało palność . Ale już mi w głowie ulepszenie samego D . Kątowniki dokładnie jak w miałówkach i to na pewno sprawdzę .

mati8201
27-01-2012, 08:07
Musaszi73
mój kocioł wyglada tak samo jak twój w sródku tzn chodzi mi o osadzanie sie na ściankach (nie konstrukcje) tylko ja pale dmuchawa myslałem ze jak od nowego sezonu zacznę palić bez dmuchawy tylko na miarkowniku i kierownicy to kocioł bedzie wyglądał lepiej

I teraz pytanie do wszystkich ile paliliście na dmuchawie chodzi o stalopalność a ile na miarkowniku chodzi mi o np:
12 kg wegla na dmuchawie 12h na kierownicy 14h
bo namawialem saisad do przeróbek i on mnie zapytał ile sie zwiekszy stałopalnosc i niestety nie umiałem odpowiedziec

Last Rico
27-01-2012, 13:04
Szponi, dziękuję za info o skrzyni ale wybacz (koledzy również wybaczcie) że nie
odpowiadam na priv - zwyczajnie brakuje mi czasu. Pamiętam o tobie. Jutro coś
odpowiem. Wiem że miało być wczoraj. ;)
------------

Musaszi, wybacz mi tego "Pana" :D ale w Japonii tak to w tym czasie działało heheee.
Musashi-san podobnie jak , Anjin-san, Yabu-san w Shogunie. San to po skośnookiemu
Pan. Kto tego nie przestrzegał, mógł na chwilę zobaczyć swoje ciało, powiedziałbym...
przesadnie oddalone od głowy. :( Stąd mój respekt i tytuł odpowiedzi: Panie Musaszi !
:D
------------

Mati 8201, nie to nie jest kondensat (u Musasziego), to są niedopalone części żywic
(z drewna), nie są one szkodliwe dla kotła. Kolega Musaszi pali drewnem a nie węglem,
stąd i wygląd wnętrza kotła jest inny. Po węglu, kocioł powinien być pokryty od środka
takim jakby krótkowłosym zamszem (pyły lotne - stanowią normalny składa węgla k.).
W moim przypadku stałopalność zwiększyła się o 0,6 czasu. Z 10 na 16 godzin grzania.
------------

Witaj ZUG. :D
Zobacz czy twój kocioł DS dymi przy spalaniu węgla, jeśli tak, to radziłbym pomyśleć
nad zmniejszeniem palnika (to ta gardziel gdzie dochodzi do spalania). Najlepiej by
jednak było żebyś namalował swój kocioł ZGODNIE z proporcjami, albo na rysunek
nanieś wymiary. Wtedy zobaczymy jakie kotły produkuje twój znajomy i jak na to
duże spalanie zaradzić. Pozdrowienia. :)

Last Rico
27-01-2012, 13:07
Zdarzyło mi się kiedyś (jakiś niecały rok temu, czyli kocioł jeszcze bez przeróbek), że pod klapkę PG dostała się jedna mała słomka, uniemożliwiając całkowite jej zamknięcie. Zauważyłem, ze coś jest nie tak, jak w instalacji zaczęło coś dziwnie stukać (na grzejnikach mam termostaty). Lecę do kotłowni, a termometr pokazywał... 115C! Jedna słomka, a kocioł chciał wyjść poza orbitę! Na szczęście nic się nie stało, i kocioł i instalacja wytrzymały. Ale jakby mnie nie było w domu, to mógłbym nie mieć do czego wracać. Więc jak już wspominałem, ten kocioł to potwór.

Kocioł bez przeróbek (bez szamotu). Opis kolegi Farek jest dobrym przykładem
na to, co może się stać jeśli ktoś koniecznie chce CIĄGLE utrzymywać szczelinę
na PG --- przy wysokich temperaturach na zewnątrz. Nie wszyscy mają dobrze
dopasowane kotły, a kolejka za drzwiami nie stoi żeby nabyć naszego smoka.
Dlatego właśnie trzeba zadbać o szczelność kotła i zmniejszyć mu powierzchnię
rusztu żeby nie dopuścić do gotowania wody. O pytaniach pamiętam, odpowiem
przy następnej okazji. :D

artur11
27-01-2012, 13:13
Witam wszystkich.
Dziś zaobserwowałem w moim kociołku coś podobnego, jak tu na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=RdZokkssrkU
Ogień przy samym zasypie jest pomarańczowo, niebiesko, fioletowy i pod defektorem zmienia się w biały.
Nie wiem czy to oznacza dobre spalanie, bo pierwszy raz widzę w moim kotle takie zjawisko? ....

W kominku zawsze mi się tak pali, w piecu od niedawna - lepiej się chyba nie da w normalnej konstrukcji. W kominku (bez płaszcza wodnego) powietrze wtórne oplata kominek w płaszczu powietrznym rurą spiro 50-60mm a do paleniska jest podawane listwą na 1cm i szeroką na 60 (całe palenisko) od góry przy samych drzwiczkach, natomiast deflektor ma tylko po 1cm luzu z 3 stron, z 4 strony przylega całkowicie, wykonany jest z blachy nierdzewnej 1mm. Myślę, że nagrzewa się w granicach 100-300C.

ZUG
27-01-2012, 13:43
Szponi, dziękuję za info o skrzyni ale wybacz (koledzy również wybaczcie) że nie
odpowiadam na priv - zwyczajnie brakuje mi czasu. Pamiętam o tobie. Jutro coś
odpowiem. Wiem że miało być wczoraj. ;)
------------

Musaszi, wybacz mi tego "Pana" :D ale w Japonii tak to w tym czasie działało heheee.
Musashi-san podobnie jak , Anjin-san, Yabu-san w Shogunie. San to po skośnookiemu
Pan. Kto tego nie przestrzegał, mógł na chwilę zobaczyć swoje ciało, powiedziałbym...
przesadnie oddalone od głowy. :( Stąd mój respekt i tytuł odpowiedzi: Panie Musaszi !
:D
------------

Mati 8201, nie to nie jest kondensat (u Musasziego), to są niedopalone części żywic
(z drewna), nie są one szkodliwe dla kotła. Kolega Musaszi pali drewnem a nie węglem,
stąd i wygląd wnętrza kotła jest inny. Po węglu, kocioł powinien być pokryty od środka
takim jakby krótkowłosym zamszem (pyły lotne - stanowią normalny składa węgla k.).
W moim przypadku stałopalność zwiększyła się o 0,6 czasu. Z 10 na 16 godzin grzania.
------------

Witaj ZUG. :D
Zobacz czy twój kocioł DS dymi przy spalaniu węgla, jeśli tak, to radziłbym pomyśleć
nad zmniejszeniem palnika (to ta gardziel gdzie dochodzi do spalania). Najlepiej by
jednak było żebyś namalował swój kocioł ZGODNIE z proporcjami, albo na rysunek
nanieś wymiary. Wtedy zobaczymy jakie kotły produkuje twój znajomy i jak na to
duże spalanie zaradzić. Pozdrowienia. :)

Witam Last Rico
postaram się jak najszybciej wkleić ten rysunek z wymiarami.
Zmniejszyć palnik tzn. że zainstalować cegły szamotowe???????
wczoraj zrobiłem 16otworów fi6 aby dostał powietrze wtórne w tym miejscu co będę
instalował klapke ale na razie są te otwory.
okazało się że cały zasyp pali mi się 14godz przy 52stC na kotle w domu 22stC
i niema żadnego dymu jakbym w ogóle
nie palił.
ale mój zasyp to średnio 26kg węgla i zostawia troche spieków
i co nie które połączone są ze sobą ,popiołu jest jest ok.

a może nie sypać tyle tylko gdzieś 16-18kg?
czy nie ma to różnicy bo nawet jak miałbym taki kocioł
abym mógł zasypać 50kg to do kotłowni bym przez 3dni
nie zachodził
pozdrawiam

migoo
27-01-2012, 21:58
Witam, jestem nowy na forum i zainteresowany lepszym sposobem palenia węgla przeczytałem część tego tematu. Jednak z braku wolnego czasu nie jestem w stanie przewertować ponad 300 stron.
Proszę szanownych forumowiczów o przychylność jeśli moje pytanie już było.
Posiadam około 10-letni piec WUK ŻYWIEC KDO 17. Palę węglem oraz drzewem. Ze względu na brak otworu w górnej furtce nie mogę palić "od góry". Czy w moim przypadku jest sens przerabiania tej furtki? Chciałbym ekonomiczniej palić węglem a także uniknąć nadmiernej ilości smoły, która osadza się na ścianach kotła.
serdecznie pozdrawiam
Mariusz

pomarańcza
27-01-2012, 23:24
To co teraz napiszę było wielokrotnie poruszane na tym forum ale nikt w sposób zdecydowany , przemyślany i poparty doświadczeniami nie odpowiedział. Otóż chodzi mi oto. W piecu przystosowanym do palenia od góry wykonana jest klapka powietrza wtórnego oraz kpw. Po 3-4 godz. palenia zanikają płomyki na zasypie a piec z temp. 50 stopni C zaczyna fukać. Dodawanie powietrza wtórnego poprzez podnoszenie klapki już nic nie daje. Zdecydowanie pomaga rozszczelnienie drzwiczek zasypowych. No więc doszedłem do celu swoich wywodów a jednocześnie zadaję wszystkim znawcom pytanie. Czy takie zjawisko jest:
-objawem za małej średnicy KPW
-za krótkiej kierownicy
-przewężenia KPW w postaci elipsy czy owalu
Dlaczego rozszczelnienie drzwiczek zasypowych dopala gazy?

jacbelfer
28-01-2012, 11:26
pomarańcza
Zbyt szybki pęd powietrza z KPW zdmuchuje płomień. Moim zdanie większa średnica i krótsza od tego co masz.
Dobrze, że masz na tyle ciepło na górze, że się zapala.

Gelo2104
28-01-2012, 11:30
pomarańcza,
Fuka dlatego że ginie płomień . Może za mała średnica kpw , może nie jest skierowana centralnie w palenisko , to akurat musisz dostosować do swojego kotła sam . U mnie KPW zrobiona z profilu 5x3 i wystarcza , jeśli za duża średnica też źle bo nie będzie odpowiedniego ciśnienia dla PW . Jeśli mało powietrza spróbuj uchylić klapkę PG . A ogólnie idziesz na łatwiznę bo nawet nie chciało ci się poczytać .

Gelo2104
28-01-2012, 11:33
Zbyt szybki pęd powietrza z KPW zdmuchuje płomień
Rozdmuchiwał by również gazy i nie było by fukania . Gazy się zbierają ponieważ raczej jest za mała średnica albo po prostu brak zetki .

greg_poludnie
28-01-2012, 11:38
Kocioł mieszany GS/DS (przerobiony wg wskazówek LastRico na GS)
Witam, miałem mocne postanowienie, że nie napiszę, póki nie przeczytam całego wątku (jestem obecnie na poziomie 2/3, żona żartuje sobie, że zmieniłem hobby), ale, niestety, mama mnie zmusiła swoim zachowaniem miałeś rację LastRico, gdy doradzałeś koledze, by zwrócił uwagę teściowi na ekonomię, ten argument dotarł najszybciej do mojej mamy (70 lat), a szczery uśmiech na Jej twarzy niech będzie zapłatą dla Ciebie za to, że podzieliłeś się z nami swoimi uwagami nt. spalania węgla kamiennego. Dzisiaj na południu -12*C, a w domku idealne +22*C. Wiem LastRico, że doradzasz non profit, ale jeśli zawitasz w piękny Beskid Sądecki, masz u mnie zarezerwowany regionalny wyrób rodem z Łącka (daje krzepę, krasi lica...). Pozdrawiam równie serdecznie wszystkich, którzy dzielą się swoim doświadczeniem na tym forum, nie będę ich wymieniać, by kogoś nie pominąć:-)

ZUG
28-01-2012, 11:40
pomarańcza,
Fuka dlatego że ginie płomień . Może za mała średnica kpw , może nie jest skierowana centralnie w palenisko , to akurat musisz dostosować do swojego kotła sam . U mnie KPW zrobiona z profilu 5x3 i wystarcza , jeśli za duża średnica też źle bo nie będzie odpowiedniego ciśnienia dla PW . Jeśli mało powietrza spróbuj uchylić klapkę PG . A ogólnie idziesz na łatwiznę bo nawet nie chciało ci się poczytać .

a u mnie jak dolna klapka jest zamknieta (zamyka szczelnie) to u góry węgiel się żarzy natomiast
jak tylko elektroniczny miarkownik otworzy klapke to pochwili zaczyna palić niebieskawym płomieniem
ale "fuknięć" nie ma.
ale popewnym czsie też żarzy mi się węgiel na ruszcie (czyli dół mam gorący)
czy tak jest prawidłowo??
i dlaczego zostawia spieki tak 1/5 wiadra??

greg_poludnie
28-01-2012, 11:49
No i teraz, zamiast spędzać czas w kotłowni ze sterownikiem Komfort i dmuchawą WPA120, spędzam go z 4 - letnią córeczką na pisaniu literek (lista zakupów:) Pozdrawiam:)

tadeusz112
28-01-2012, 18:04
po ostatnim zastosowaniu wskazówek dotyczących rozpalania zasypu od góry zmieniło się tylko to, że w pierwszej fazie palenia dym wydobywający się z komina z czarnego zamienił się w lekko żółtawy o czym to świadczy i co mam jeszcze poprawić by się zupełnie dymienia pozbyć. Muszę dodać, ze drewno ,którym teraz rozpalam spala się praktycznie bezdymnie pięknie kondensuje się nad kominem para wodna, tylko później przy rozpaleniu węgla zaczyna dymić na żółtawo

jacbelfer
28-01-2012, 21:16
Galeo2104

Rozdmuchiwał by również gazy i nie było by fukania . Gazy się zbierają ponieważ raczej jest za mała średnica albo po prostu brak zetki .
Gdyby był cały czas ogień na górze to by gazy zapalał. Nie ma płomienia- gaz się zbiera aż w pewnym momencie coś tam "zaiskrzy" dlatego jest bum.
Musi być temp. dla zapłonu (stałego) w przeciwnym razie jest dym z komina. Czasami ta duża ilość zmieszana z powietrzem z KPW strzeli.

Lekkie podmuch z KPW powinien zmieszać się z gazami i przy odpowiedniej temp. cały czas je spalać.

Moja KPW waliła w zasyp (swoją drogą zbyt wysoki) i zdmuchiwała każdą próbę ciągłego palenia.

Musaszi73
29-01-2012, 01:05
Last Rico san ;) jak tu się gniewać na kogoś co uratował finans i zdrowie (psychiczne też).Chory byłem jak zobaczyłem w jakim tempie kocioł połyka na dmuchawie i komin jak u Batorego(szczęście że tu trafiłem) .A taki nowiutki, ładniutki,z turbinką i komputerkiem a takie numery rodem z 19-20tego wieku.A swoją drogą znów pomogłeś :) (odnośnie tego niby kondensatu na ściankach kotła) Tylko najgorzej tego wszytkiego druga połówka patrzy tak na mnie jak na Gai-jina :) (nic tylko gadam o kotle,paleniu,w piwnicy siedzi,żelazo jakieś nosi,ciągle coś spawa,szlifuje itd.itd)powolutku odchodzę od eksperymentów.Trzeba skupić uwagę na połowicy i w sztuce górnego palenia.
ps.KPW jest genialna w swej prostocie i działaniu

Do kolegów i amatorów cieplejszego PW.Można wykorzystać pomysł kol.Wezyra,zamontować deflektorek-blachę na kierownicę.Dla tych co narzekają że jedno punktowo trafiają w zasyp,można ów blaszkę zagiąć,postawić rant na wylocie KPWu

Gelo2104 Ja już porzucam ten sposób podawania PW z tyłu kotła.Zalety są zniwaczane przez wady.Przez te ustrojstwa GS traci swój urok, prosty i niezawodny.KPW+Deflektorek w drzwiczkach zasypowych teraz testuję :)