PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 [32] 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

jackw
10-02-2012, 21:28
Last Rico. Znowu dziękuję za odpowiedź. Niestety, to już przerasta moje możliwości. Dlatego myślę o przeróbce na GS. Zawór 3/4 " o przepływie 3m3/h nie sprawdza się w tym kotle traktowanym jako DS. Ale myślę w, że po przeróbce na GS, pójdzie. Męczarnia, co 2-3 dni z czyszczeniem obszaru pod i za palnikiem zniechęca mnie do DS-a. Dlatego pomyślałem o przeróbce na GS. Wywalić blachę, która robi za przegrodę bypass-a, Zatkać szamotem palnik DS-a i zobaczyć jak to pójdzie. Poza tym smołowanie komory zasypowej, to inny temat. Pozdrowienia.

eniu
10-02-2012, 21:33
Mam takie pytanie do was czy RCK ma być całkiem szczelna jak jest zamknięta ?? Bo u mnie jest bo jednej stronie szczelina 1mm :/

Poniżej są zdjęcia jak to wygląda.

Niestety nic kolo pieca już nie kombinuje jak na razie bo nie mam chęci :D W piecu za każdym razem jest biało i dziś kupiłem 20kg Koksu i powiem ze pali się tym rewelacyjnie :D Fajnie temp. trzyma nie dymi. Chyba na następny sezon przerzućże sie na więcej drzewa i mieszankę koksu z węglem na noc.

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2920.jpg
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN2919.jpg


Taka szczelina w moderatorze ciągu jest bez znaczenia...

art23
10-02-2012, 22:24
@jackw
Pod pionową przegrodą wstaw szamot ścięty pod dość dużym kątem żeby szlaka i popiół obsypywały ci się na ruchomy ruszt i sprawę masz załatwioną.

tomek08
10-02-2012, 22:59
witam ostatnio doszedłem do wniosku że dolne spalanie to jest to. Postanowiłem swój kociołek przerobić na dolne spalanie . Kociołek samoróbka na górze nie ma płaszcza wodnego tylko blacha. więc pomyślałem że pionowo wstawię rurę i szczelne do niej drzwiczki. To tyle dolne spalanie gotowe . Wydaje mi się że jeśli rura nie będzie izolowana a jej pokrywa szczelna to będzie zachodziło odgazowywanie i gaz będzie przechodził przez warstewkę żaru nie wiem co się będzie działo jak otworzę drzwiczki czy nie będzie wychodził dym ,ale wydaje mi się że jeśli zamknę drzwiczki dolne powietrze będzie zasysane przez komorę zasypową . Proszę fachowców o opinię na kotle wystarcza mi temperatura 50 stopni nawet w duże mrozy bo mieszkanko malutkie wiec myślę że odgazowywanie jeśli by takie zachodziło było by niewielkie a na ściankach komory zasypowej nie osadzała by się smoła bo komora była by ciepła czekam na opinie

Remigiusz.
11-02-2012, 00:05
eniu, hmmm... Juz w sumie RCK rozkręciłem i będę doginał ta blachę :D żeby ładnie dolegała sobie :D

mac35
11-02-2012, 07:10
Dzięki Last Rico za porady. Nasze miasto zamyka szkoły, bo nie ma pieniędzy, a co dopiero, gdyby miało dopłacać do ogrzewania. Ja nie wawel ani Sukiennice, żeby za mnie płacić. Skoro masz zabytek - mówią urzędnicy - to twój problem. Radź sobie sam.
Ciąg w kominie jest wystarczający, czasem przy wiszącej czapie maleje. Dmuchawa była od początku w kotle, dlatego jej używam. Tak chciał producent i instalator, a ja bezrefleksyjnie przyjąłem tę informację i się do niej dostosowałem. Nikt tez nie powiedział mi jakim sortymentem węgla palić, więc paliłem orzechem, który w te szczeliny pomiędzy żółtymi trójkątami wchodził rzadko. Więc dla porządku:
1) likwidacja dmuchawy i zablokowanie otworu w popielniku, przez który wchodziło powietrze z dmuchawy
2) zablokowanie przerw między trójkątami
3) wykonanie klapki dolnej i górnej
Tylko jak podłączyć miarkownik, jeśli miejsce zamontowania termometru jest tak daleko od krawędzi kotła?
Czy można palić od góry bez miarkownika?
Ale też rozważam inną opcję.
Ten sezon jakoś przebieduję (w:)szak już połowa lutego), a w lecie zmienię kocioł. Tylko jaki? Poczytam do końca wypowiedzi Kolegów Forumowiczów i spróbuję się zorientować, jaki byłby najlepszy dla mioch potrzeb.
Last Rico, czy aby do końca tego sezonu palić w tym kotle od dołu, powinienem dokonać zmian jakie zaproponowałeś, czy są to zmiany przygotowujące kocioł do spalania od góry? Pozdrawiam

rp1964
11-02-2012, 07:56
Witam! Pozazdrościłem kolegom ciągłych przeróbek, a że w wątku o Camino nic ostatnio nie było, postanowiłem coś zrobić. Kiedyś po zdjęciu pokrywy wyczysti "tuneli" w Camino zaobserwowałem, iż dym (oczywiście było to przy paleniu tradycyjnym) leci do czopuch dokładnie środkiem tunelu omijając boki, górę czy dół. Jeden z moich sąsiadów wymontował ze swojego kotła zawirowywacze (bo mu się zapychały -a jak twierdzi nie po to kupił kocioł z dmuchawą aby go teraz przerabiać).
Zawirowywacz na garażu na stół, przeciąłem na dwie części, podgiąłem bardziej wygięte zęby, aby dopasować do trochę większego wymiaru tuneli. Po montażu dosypałem do pieca, aby wytworzyć dym i ogień, zdjąłem wyczystkę i okazało się iż już przed (i oczywiście za) zawirowywaczem spaliny obywają boczne i górne części tunelu. Czy będzi z tego wymierny efekt – zobaczymy.

cysiokysio
11-02-2012, 08:07
Teraz gdybym kupował to tylko dolno - górny żeby się nie uzależniać bo nic nie stoi na przeszkodzie żeby co jakiś czas przepalić od góry i wypalić smołę w komorze załadowczej . Ruchomy ruszt jest OK , jednak mógłby być trochę drobniejszy jak w Zębcu , ale ma się to co się maA dałbyś radę narysować przekrój takiego kotła. bo to co piszą producenci to jedna wielka ściema.

rp1964
11-02-2012, 08:08
Znajomemu kocioł wydaje ostatnie tchnienie. Szybka decyzja, wyjazd na złom, i jest Camino za 150 zł, do tego nowy czopuch i górne drzwiczki. Camino bodajże z 1971 r, i ma w dolnej części, od tyłu na wysokości popielnika duży otwór zasłonięty pokrywą. I tu pytanie do Las Rico – wpadł mi do głowy pomysł, aby zrobić w tym miejscu klapkę PG a miarkownik zainstalować z tyłu kotła, w rurze wychodzącej do zasilania. Dzięki temu może byłby lepszy przepływ PG przez kocioł. A przednie dolne drzwiczki tylko do czyszczenia. Kocioł ze złomu został oczywiście sprawdzony pod ciśnieniem, wyczyszczony, do tego KPW, płytka na dół, miarkownik, nowe ocieplenie, łącznie z pomalowaniem oblachowania. Całkowity koszt kotła wyniósł 570 zł.

jackw
11-02-2012, 08:18
Art23. Dziękuję za podpowiedź. Producent umieścił tam blachę pod kątem ok 45 stopni. Niestety, to nie działa dobrze. Pozdrawiam.

Musaszi73
11-02-2012, 08:54
witam ostatnio doszedłem do wniosku że dolne spalanie to jest to. Postanowiłem swój kociołek przerobić na dolne spalanie . Kociołek samoróbka na górze nie ma płaszcza wodnego tylko blacha. więc pomyślałem że pionowo wstawię rurę i szczelne do niej drzwiczki. To tyle dolne spalanie gotowe . Wydaje mi się że jeśli rura nie będzie izolowana a jej pokrywa szczelna to będzie zachodziło odgazowywanie i gaz będzie przechodził przez warstewkę żaru nie wiem co się będzie działo jak otworzę drzwiczki czy nie będzie wychodził dym ,ale wydaje mi się że jeśli zamknę drzwiczki dolne powietrze będzie zasysane przez komorę zasypową . Proszę fachowców o opinię na kotle wystarcza mi temperatura 50 stopni nawet w duże mrozy bo mieszkanko malutkie wiec myślę że odgazowywanie jeśli by takie zachodziło było by niewielkie a na ściankach komory zasypowej nie osadzała by się smoła bo komora była by ciepła czekam na opinie





tomek08 Ja na twym miejscu bym w przeróbce szedł ku temu rozwiązaniu (patrz rys.) Popatrz jak jest zbudowany Junkers Supraclass


ps.sorry za nie dobre info,u Ciebie chyba to nie wyda bo nie masz w kociołku wymienników półkowych.Doszedłem dopiero do wniosku że gorące spaliny z palnika pójdą prosto w komin(strata:() Coś o twoim rozwiązaniu preferował kol.Def na forum info ogrzewanie

4pluton4
11-02-2012, 09:21
tomek 08,,
tu masz pomysł naszych kolegów zza buga,nie głupi.
Skoro masz do dyspozycji górna częśc kotła to wiekie wezwanie i wiele możliwości..przemyśl nad tym.
Piec w sumie nie ma tradycyjnych półek tylko wymiana poprzez płaszcz wodny,,może to zaleta? w pewnych pomysłąch.

pozdrawiam

Last Rico
11-02-2012, 09:56
Koledzy teraz tylko dwa słowa bo czasu brak:
-------------------------------

Jackw
Elektrozawór 3/4'' jest za mały do kotła, ja byłem przekonany że chcesz z niego
wykorzystać jedynie sam napęd. Wyjąć silnik z przekładnią i użyć jako elektryczny
miarkownik... No tak myślałem i tak proponuję to zrobić. Jeśli chcesz sprawdzić,
to zrób z niego GS-a, każde własne doświadczenie jest bardzo ważne dla ekonomii
spalania. Zawsze przecież możesz wrócić :D
----------

Mac 35
Nie staraj się przewidzieć co zrobi miasto, tylko napisz wniosek i go miastu zanieś.
Dopóki tego nie zrobisz - nie dowiesz się. Proponuję ci tanie rozwiązanie, wniosek
- kartka papieru, dobra motywacja, zanieś to w dwóch egzemplarzach i czekaj. :D

Twój kocioł obecnie ma sprawność 25%, to generator sadzy, stąd ciągłe kłopoty
z pożarami w kominie. Jeśli chcesz się przekonać czy dobrze radzę, kup worek
groszku, najpierw oczywiście dobrze sprawdź czy ziarno wejdzie pomiędzy trójkątne
wymienniki. Zasyp pół kotła i zapal węgiel od góry. Jeśli się da, to zmniejsz obroty
dmuchawie, jeśli nie to przysłoń wlot powietrza do dmuchawy (folia i taśma), nie bój
się zmiany dźwięku, dmuchawie nic się nie stanie, one to nawet lubią (mniej pracy). :D

art23
11-02-2012, 11:38
@tomek08
Twój projekt jest podobny do Tieplotrona.te kociołki idą jak szalone.Tu masz linki do producenta: http://www.youtube.com/watch?v=WbNRe6NItfQ http://www.youtube.com/watch?v=7WMpaFxVuts&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=QPvY3j5wDSA&feature=related

wojtek65
11-02-2012, 14:59
art23
Kociołki może i dobre ,ale moim zdaniem na syberyjskie warunki , gdzie cały czas zimno. Jakoś nie potrafię sobie wyobraźić pracy takiego kociołka w naszych okresach przejściowych na małej mocy, chyba że z odpowiednim buforem.

art23
11-02-2012, 15:27
Tajemnica tkwi w tej rurze-zasypie.Jak ktoś będzie robił taki kociołek dla siebie to musi pomyśleć o regulowanej wysokości tej rury od rusztu.Najlepsza była by końcówka z żeliwa.Wysokością regulujesz grubość spalanej warstwy paliwa a co za tym idzie i moc.A co najważniejsze spalasz czysto.

wojtek65
11-02-2012, 15:43
Ja robił nie bedę, mam 12-letniego miałowca z dmuchawą i palę oczywiście od góry.Obecnie załadunek 35kg miału podobno 23MJ wystarcza na dobę. Kocioł pracuje ze średnią mocą ok 6kw ,jak były większe mrozy przekraczało 7kw.

mac35
11-02-2012, 15:56
:)Dzięki Last Rico za poradę, ograniczyłem wlot powietrza do dmuchawy o 1/2 (folia, taśma) i pali się spokojniej, nie ma takich kłębów dymu z komina - choć docelowo chciałbym, aby go nie było w ogóle. Jeśli rozpalę węgiel od góry - tak jak radzisz - to 1) drzwi zasypowe mają być zamknięte, bo inaczej dmuchawa wywali wszystko na kotłownię, 2) drzwi od popielnika też zamknięte, bo powietrze potrzebne do spalania będzie i tak i tak z dmuchawy, oczywiście przysłoniętej, żeby go nie było za dużo. Sam moment rozpalania od góry: czy wyłączyć dmuchawę i uchylić popielnik, czy od razu puścić dmuchawę na zadaną temperaturę (np. 45 stopni). Obawiam się, że jak od razu puszczę dmuchawę, to może się rozpalić cały zasyp. Jeśli zastosuję cegły szamotowe włożone pomiędzy te zęby to będą one oddawać ciepło pobrane z węgla? Rozumiem, że te zęby to również wymiennik, w którym jest woda, a konstruktor tego kotła chciał, żeby nagrzewały się bezpośrednio od płomienia.
Pozdrawiam z mroźnego Krakowa (w nocy mieliśmy -22 stopnie) oczywiście na zewnątrz, nie w domu.

Cobi
11-02-2012, 17:54
Witam,

Obiecałem, więc chciałem potwierdzić. Pewnie wiele osób wie o tym, ale gdyby ktoś szukał części do kotłów Viadrus (ja akurat miałem problem ze znalezieniem przegród kanału spalinowego) - to Viadrus Czechy odesłał mnie do firmy Klimosz (Klimosz.pl) jako oficjalnego przedstawiciela i dystrybutora na Polskę (prowadzą również serwis m.in. kotłów tej marki).

Pozdrawiam.

Cobi
11-02-2012, 18:05
Witam,

Obiecałem więc chciałem potwierdzić:) Pewnie wiele osób o tym wie, ale gdyby ktoś szukał części do kotłów Viadrus to Viadrus Czechy wskazał mi jako oficjalnego przedstawiciela i dystrybutora na Polskę firmę Klimosz (Klimosz.pl). Firma prowadzi również serwis kotłów marki Viadrus.

Pozdrawiam.

Cobi
11-02-2012, 18:07
Przepraszam za zdublowanie poprzedniego posta (był jakiś problem z połączeniem w pierwszym przypadku)...

Pozdrawiam raz jeszcze.

Drifte
11-02-2012, 19:18
Cześć badacze nauk ogniowych

Powiedzcie mi co źle robie:

Camino 15kW palę od góry, zasila 5 grzejników 100 cm, 1 łazienkowy i 2 80 centymetrowe. Po rozpaleniu piec elegancko trzyma temperaturę, na powierzchni widać małe ogniki, ale z pełnego zasypu ( ok 3 duże wiadra ) wydobywam ok pół dużego wiaderka popiołu ( wg mnie za dużo wg tego co pisze LastRico), oraz kwestia tego, że zasyp wystarcza na góra 15h ( coś za mało ).

Budynek nieocieplony, grube ceglane ściany ok 40 cm, powierzchnia domu ok 100 m.

Ps. W planach KPW.

rybniczanin
11-02-2012, 19:23
@Drifte dlaczego uważasz że za dużo? Ważyłeś popiół względem spalonego węgla?;)

Drifte
11-02-2012, 19:31
Ważyć nie ważyłem, średnio jest go ok pół wiaderka.

Bardziej mnie martwi jednak słaba stałopalność, porównując z waszą 24 godzinną.

rybniczanin
11-02-2012, 19:40
@Drifte nie patrz co inni piszą.Każdy ma inny domek, inne warunki i inna strefę. Niektórzy piszą o marzeniu w realiach;). Przy takich mrozach na nieocieplonym domku to dobrze jak na dwóch cyklach w czasie doby idzie palić.:)

ZUG
11-02-2012, 20:08
mam tak samo i robie wszystko według wskazówek nic nie pomaga juz cała rodzina zaangażoława się
widząc jak się męcze i coś mi sie wydaje że ekonomi to tu niema a napewno w moim przypadku.
za duzo czynników jest bardzo istotne i dopasowanie ich w idealny sposób to jak budowa silnika spalinowego.

sztrybi
11-02-2012, 21:08
Witam

Proszę o kilka wskazówek dotyczacych eko spalania w moim piecu. Jest to kociol stalowy WUSP Pleszew z 1988 o mocy 17kw. Ogrzewam nim nieocieplony dom ok.120m^2. Czy wg Was nadaje się on do "dolnego spalania" jeżeli tak to co muszę przerobić.

http://img717.imageshack.us/img717/9098/p1130547.jpg
http://img705.imageshack.us/img705/4787/p1130551.jpg
http://img26.imageshack.us/img26/3008/p1130564.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/6843/grnedrzwiczki.jpg
http://img39.imageshack.us/img39/8906/dolnedrzwiczki2.jpg
http://img826.imageshack.us/img826/7425/dolnedrzwiczki.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/4539/p1130560y.jpg
http://img840.imageshack.us/img840/2323/p1130562y.jpg

Pozdrawiam.

jacbelfer
11-02-2012, 21:24
Ocieplony dom, idealnie dobrana moc kotła (ze wskazaniem na większy- zawsze to można ograniczyć szamotem) a do tego poprawnie dobrane odbiorniki ciepła.
Wtedy można palić w mrozy z temp. 50 st., małą stratą kominową. Za mały kocioł- musi latać na pełnej (czasami za małej do warunków) mocy, za mało grzejników w mieszkaniu (lepiej przewymiarować bo można przecież przymknąć) i wtedy pali się kilkanaście godzin.

Jak coś z powyższego jest złe - to mamy 8 godz.
Spalanie górne (GS) , aby było naprawdę ekonomiczne- musi mieć te parametry dobrane.
Ja w wysokie mrozy ze swoim niedopasowanym kotłem i grzejnikami tak grzać nie mogę.

tomek08
11-02-2012, 21:32
Tajemnica tkwi w tej rurze-zasypie.Jak ktoś będzie robił taki kociołek dla siebie to musi pomyśleć o regulowanej wysokości tej rury od rusztu.Najlepsza była by końcówka z żeliwa.Wysokością regulujesz grubość spalanej warstwy paliwa a co za tym idzie i moc.A co najważniejsze spalasz czysto.
Więc spróbuje przerobić. Ten kociołek ze wschodu upewnił mnie że dobże kąmbinuję, nic nie mam do stracenia najwyżej wrócę do palenia od góry dzięki za opinie:yes:

Musaszi73
11-02-2012, 21:36
sztrybi te foto nic nam nie mówią,najlepiej rozrysuj,pomierz wnętrze kotła i daj ogólny zarys twego ustrojostwa;)

Wezyr widać że już się dogadałeś ze swoim kociołkiem.A nie kusi Cię więcej ;) jeszcze więcej wyciągnąć z opału? Taką maszynkę jak La Heso.

Last Rico z tym Kamazem było super:D

Drifte Masz przewymiarowany kociołek 15kw na 100meterek,szamot Cie ratuje.Narzekasz na popiół,szkoda że nie widzisz ile Ja wyciągam po czeskim.Masakra.Ile wrzucam tyle wyciągam:(.Każdy przesył to strata.Chciałbym twoje osiągi mieć.

Drifte
11-02-2012, 21:44
Co jeszcze mogę dodać to, ze temp na kotle góra 50 %, a częściej nawet robie 40-45 gdyż przy 50 mam w domu już za ciepło.

Kotłownia poza domem, jakieś 4 mery od domu, 11 metrów rur idzie pod ziemia od kotłowni do domu. Rury ocieplone dośc konkretnie.

Last Rico
11-02-2012, 23:37
No to znowu kilka odpowiedzi, przepraszam za hurt. ;)


ZUG, kolego wiem że długo czekasz. Ponieważ twoje problemy jak widzę nie ustają,
będę potrzebował przekroju twojego kotła, pamiętam że nie fabryczny chyba, tak ?
Napisz też czy kocioł ma uszczelki we wszystkich otworach (drzwi, wyczystki itp).
Albo zrobisz rysunek w rzeczywistych proporcjach, albo rysuj go z wymiarami. :)
---------------

Witaj Wikerbe :D Bardzo dziękuję że zarejestrowałeś się właściwie tylko po to, żeby
podzielić się tu z nami swoją radością z pierwszej próby czystego spalania węgla.
Ważne że ci się podoba, teraz pójdzie już z górki, zrobisz sobie kilka zmian w kotle
i będziesz mam nadzieję jeszcze bardziej zadowolony. Pozdrawiam.
---------------

Teraz Tomek 1980. Tomku nie ma znaczenia ile *C ma woda w kotle, może mieć 50*.
Odgłosy gotowania typu bulgotanie, szumy, to wynik wrzenia przy silnie nagrzewanej
się ściance kotła (najczęściej sufitowej). :( Jest to zawsze objaw albo słabo działającej
grawitacji (małe różnice wys.), albo wada konstrukcyjna kotła. Jeśli nie masz pompy
w układzie, to sprawa się komplikuje, bo tak naprawdę nie ma czym tej gotującej się
wody pogonić. Kryzowanie tu nie pomoże, przykręcanie zaworów również nie. Możesz
starać się wolniej rozpalać, albo (o ile się tylko da) lekko pochylić kocioł na drzwiczki.
---------------

Mac 35, tak, można palić "od góry" bez miarkownika ale to rodzi straty, wystarczy że
w nocy wiatr się wzmoże i kocioł automatycznie pójdzie na wyższe obroty, bywa też
że ustawisz temp. przy żywym wietrze, a za pół godziny on siądzie i robi się zimno
w domu. W samochodach też mamy taki miarkownik który tam akurat steruje płynem
do chłodzenia i nazywa się "termostat". To prosta automatyka - ale zdaje egzamin.
Opisane dla ciebie zmiany dotyczą w 90% spalania od góry, ale uwaga, paląc nawet
tradycyjnie (kęsami większymi od szczelin) generujesz ogromne straty ciepła, zatem
nawet gdybyś miał nic nie robić, to albo kup groszek, albo zaklej te szczeliny. Wiem
co konstruktor miał na myśli, on zaprojektował kocioł do dokładania po jednej łopacie
węgla, wtedy te trójkątne wymienniki nie szkodzą, ale jeśli chciałbyś kocioł zasypać
większą ilością węgla i iść spać to katastrofa ekonomiczna i ekologiczna. Tak, rozpal
z dmuchawą (wszystko ma być pozamykane), potem porobisz zalecane zmiany. :D
---------------

Witaj RP 1964 :D, Camino powraca ;) Dobrze, jeśli tylko kocioł szczelny jest to O.K.
Proponuję kolego wykręć znajomemu przesłonę szybra i zablokuj otwory choćby 2-ma
śrubami. Niech go ten kręcioł nie prowokuje...Co do umieszczania klapy PG oraz
miarkownika za kotłem, to ja bym tego nie robił, sam wiesz jak jest, za kotłem trudno
o kontrolę, ja np. po załadunku przejeżdżam palcami między ramą PG, a klapką - czy
czasem jakiś okruch węgla nie został pomiędzy. Trudno to będzie skontrolować kiedy
klapka będzie za kotłem. No tak myślę... Przepraszam że długo nie ma "nowości" ale
czasu mi ciągle brakuje. Pozdrawiam ciebie. :D
---------------

Cześć Drifte. :D Ilość popiołu zależy głównie od składu (chemicznego a nie z węglem) ;)
Jedne węgle mają go więcej a inne mniej, to cecha charakterystyczna i jej nie zmienisz.
Ilość popiołu stanowi masa a nie objętość, zatem musiałbyś najpierw zważyć spalony
węgiel, a następnie popiół i określić wtedy procentową ilość popiołów w węglu. Czyste
węgle zawierają mniej niż 10% popiołów, a węgle o bardzo niskiej czystości 30 --- 50%.
Widać więc że jest miejsce pośrodku. Jeśli masz kotłownię poza domem i 11 metrowy
przesył, to taki układ generuje trochę strat, a na stałopalność kolegów nie ma co patrzeć
bo jak już koledzy wyżej pisali, to są wartości nieporównywalne. KPW sobie dorób
i uszczelnij ruszt pionowy. :D
---------------

Witaj Sztrybi. :D Dobrze że zrobiłeś zdjęcia, ale potrzebny byłby jeszcze przekrój kotła,
- tak żeby było na 100% pewne co jest w środku. Na zdjęciach nie widać wszystkiego...
--------------

Musaszi. :D
----------

ZUG
12-02-2012, 08:07
No to znowu kilka odpowiedzi, przepraszam za hurt. ;)


ZUG, kolego wiem że długo czekasz. Ponieważ twoje problemy jak widzę nie ustają,
będę potrzebował przekroju twojego kotła, pamiętam że nie fabryczny chyba, tak ?
Napisz też czy kocioł ma uszczelki we wszystkich otworach (drzwi, wyczystki itp).
Albo zrobisz rysunek w rzeczywistych proporcjach, albo rysuj go z wymiarami. :)
---------------

----------

100224

witam LAST RICO

ten rysunek oczywiście zaczerpnołem z neta :)

tak jest to nie fabryczny kocioł rok prod 9/2011
wymiary 130cm x 38cm x 50cm
posiada we wszystkich drzwiach uszczelki.
wymiary:
1.drzwi popielnikowe (30x15) na których jest otwór (17x9)( w tej chwili jest z tyłu ten otwór w połowie przysłoniety watą szklaną) z klapką +miarkownik UNISTER popielnik (28x40)
2.drzwi na równo z rusztem (30x13) ruszt (28x40) wysokość do drzwi zasypowych 30cm
3.drzwi zasypowe (30x27) wysokość od max. zasypu do górnej ścianki otwory zasypowego
(28cm) na drzwiach zasypowych otwór (5x10) z klapką plus KPW profil (3x5) przy max. zasypie strumień powietrza trafia na początek zasypu.
4.drzwi wyczystki (30x23) sztuk dwie)
czopuch wychodzi z prawej strony od kocioła (27x9) wejście do komina(20x17)
komin 20x20 wysokość 10metrów.

wczoraj zasypałem 25kg orzech groszek pełen zasyp.
na ruszcie ułożyłem drewno 5cmx20cm na poczatku rusztu,na końcu przy ściance i na środku pomiędzy tym drewnem i zasypałem do pełna węgla.
rozpaliłem na nim drewno rozpałka plus nie duże kawałki drewna. po 45 min kocioł miał zadaną temperatura 55stC fakt przed zasypem był ciepły 41stC.
od 23godz do 9godz rano idealnie trzymał zadaną temp. wachało się 55-52stC.
po 9godz rano już temp. zaczeła spadać żar na spodzie tak na 5cm i dołożyłem drewna w celu dopalenia węgla ponieważ inaczej nie dopali tego węgla i zostanie popiół (nie jest jego mało z 15%) plus spieki.
Moim zdaniem wynik powinien być do godz 18-stej u trzymanie stałopalności.
Muszę się przyzanć że czopuch przymkniety zostawiłem otwór 5cmx17cm wyjście do komina. (jak mam w 100% otwarty stałopalność spada)
klapka PW na max otwarta.
klapka PG otwarta na 1cm sterowana UNISTER (oczywiście działnie jego to typu otwórz zamknij a ustawienie uchylenia klapki trzeba samemu)

Ten spsób zrobiłem wczoraj i wynik pełne 10godz (utrzymywanie zadanej temp. 55stC) wczesniej góra 8godz.
temp. czopucha 70stC.
na zew -12st.C
w domu 22.2stC
pow. domu 172m2 (zew.elewacja sucha typu panele pod nimi 3cm styro)
okna wszystkie pcv,grzejniow 13x panelowe,bojler podwójna wężownica 140l,poddasze nie ocieplone.

dzięki za zainteresowanie moim problem.

pozdr. ZUG

Drifte
12-02-2012, 10:13
Wracając do KPW

Widziałem Twoje zdjęcie KPW Last Rico i mam pytanie co do tego, czy na końcu lub przez całą długośc kpw nie zrobić lepiej skosu ?

http://img208.imageshack.us/img208/1364/kpww.jpg

1. To Twoje KPW bez skosu ( skos jedynie z tego co pamiętam idący w lewo ), natomiast mi chodzi o skos góra/dół, czy to ma sens ?

art23
12-02-2012, 11:31
@ZUG
klapka PW na max otwarta.


Jak masz PW otwarte na max. to się nie dziw że tak krótko palisz.Ja ostatnio paliłem 3 dni od góry i klapkę PW przy paleniu mam uchyloną na 3mm.Otwór 8X4cm,bez kierownicy.Uchylenie dobierałem najpierw z szybką a potem szczelinę ustawiłem śrubą.

yareka
12-02-2012, 11:45
ZUG 25 kg na 10 h to nie taki zły wynik, mi przy tych mrozach do -20 w nocy wychodzi 43 kg(więcej nie włożę) na ok. 20 h (dom obrys 10x11m nieocieplony parter, plus poddasze użytkowe ocieplone 10 cm wełna, kotłownia 14 mb rur od domu) tylko muszę palić non stop, każda przerwa większa niż 2h i ucieka mi stałopalność. W domu staram się utrzymać tak około 21.5 stopnia.
Przeleciało mi parę razy na początku mrozów i 24 h na tej samej ilości ale dom sie wychładzał widocznie powoli a potem szybko bo było z 10 h przerwy przez awarię sieci elektrycznej i już nei mogę tego wyniku osiągnąć. W ubiegłym roku była podobna sytuacja to widocznie tak musi być dopóki nie ograniczę strat domu albo może przesyłu bo rury w ziemi(niby na 1.3 m) i może mam większe straty przy tych mrozach.

ryszardryszard
12-02-2012, 11:59
Witam.
Dziękuję za odpowiedż.Mam jeszcze pytanie - co daje zamontowanie tego deflektora i jakie są odległości od ścianek pieca i od wymiennika?
Pozdrawiam. MIKAR1

Teoretycznie podnosi temp paleniska i ma za zadanie lepiej dopalać gazy. Czy rzeczywiście temp jest wyższa nie wiem - nie mam czym zmierzyć :( ale faktem jest, że leciej dopala - mniej sadzy w wymienniku.
Odległość od wymiennika, jak i od każdej ze ścianek taka jak odległość między półkami wymiennika. U mnie akurat 4cm

ryszard

Drifte
12-02-2012, 12:04
UŻYTKOWNICY CAMINO ! ! !
Czy moglibyście jeszcze raz opisać ( a może nawet użyczyć zdjęć ) jak przerobić kotły tego typu, gdyż z postu Last Rico :

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page94

Uleciały zdjęcia i został sam tekst, który nie wiele mi mówi.

cysiokysio
12-02-2012, 12:12
@jackw
Pod pionową przegrodą wstaw szamot ścięty pod dość dużym kątem żeby szlaka i popiół obsypywały ci się na ruchomy ruszt i sprawę masz załatwioną.

@jackw
oglądałem te piece wczoraj i wg ulotki producent też zauważył że jest w tym miejscu problem dodał tam skośne coś ( albo ruszt albo płaszcz wodny) z obrazka nie wiadomo. Wygląda to tak samo jak w podobnym piecu.100247
Swoją drogą twój piec to nawet niezła konstrukcja. Łatwo zmienić system DS na GS, tylko brakuje mu krućca na miarkownik ciągu.100254
możesz napisać ile masz kW i ile ci tam opału wchodzi bo producent tego nigdzie nie podaje.

ZUG
12-02-2012, 13:15
@ZUG

Jak masz PW otwarte na max. to się nie dziw że tak krótko palisz.Ja ostatnio paliłem 3 dni od góry i klapkę PW przy paleniu mam uchyloną na 3mm.Otwór 8X4cm,bez kierownicy.Uchylenie dobierałem najpierw z szybką a potem szczelinę ustawiłem śrubą.

z tym otwieraniem PW czy PG to jest różnie ktoś inny może mieć inaczej
u mnie jak przymkne PW to płomienie na zasypie gasną i zasyp się kisi ,temp. spada

najgorzej jest wtym że każdy może mieć inaczej i co zatym idzie nie do końca można kierować się innymi
a szkoda bo to ułatwiło regulacje naszch kociołków.

ZUG
12-02-2012, 13:29
ZUG 25 kg na 10 h to nie taki zły wynik, mi przy tych mrozach do -20 w nocy wychodzi 43 kg(więcej nie włożę) na ok. 20 h (dom obrys 10x11m nieocieplony parter, plus poddasze użytkowe ocieplone 10 cm wełna, kotłownia 14 mb rur od domu) tylko muszę palić non stop, każda przerwa większa niż 2h i ucieka mi stałopalność. W domu staram się utrzymać tak około 21.5 stopnia.
Przeleciało mi parę razy na początku mrozów i 24 h na tej samej ilości ale dom sie wychładzał widocznie powoli a potem szybko bo było z 10 h przerwy przez awarię sieci elektrycznej i już nei mogę tego wyniku osiągnąć. W ubiegłym roku była podobna sytuacja to widocznie tak musi być dopóki nie ograniczę strat domu albo może przesyłu bo rury w ziemi(niby na 1.3 m) i może mam większe straty przy tych mrozach.

mysle że mam kiepski wynik tym bardziej że ja nie musze mieć wysokiej temp. na kotle przy mrozach dużych 55stC wystarczy 60stC to już zaduzo.
a licząc cały okres grzewczy przy takim spaleniu wyjdzie 10ton węgla a to już przegięcie.
6-7ton to już max i to było by normalne. oczywiście nie szukam rekordów ale normalny wynik.

Last Rico
12-02-2012, 14:30
Kolego ZUG, Mam trzy pytania dodatkowe:

1. Czy twój kocioł podobnie jak ten na obrazku ma boczne otwory napowietrzające ?
2. Gdzie stoi kocioł i czy rury przesyłowe są na całej drodze izolowane pianką ?
3. Czy sam kocioł jest izolowany cieplnie (matą pod blachami) czy nie ?

No to wróćmy do źródeł. :D W żadnym wypadku nie kładź drewna w jakiejkolwiek
postaci pod węgiel (na ruszt). Ostatnio jak pamiętam, zgłaszałeś wybuchy w kotle ?
Drewno ma niższą temperaturę zapłonu od węgla i podgrzewane od góry zaczyna
"puszczać soki". Ten gaz zawiera w sobie między innymi wodór - który jest gazem
palnym a w odpowiednich proporcjach BARDZO silnie wybuchowym. Ruszt w kotle
ma być zasypany w miarę równymi ziarnami węgla (bez dziur). Dlatego nie należy
mieszać węgli bo niekiedy grube kęsy tworzą duże pustki pod sobą i w ten sposób
zaburzają rozkład ciśnień w kotle (lokalnie), mówiąc krótko powietrze główne ucieka
przez te dziury i tylko studzi palenisko oraz wymienniki. Za to obszary z drobnym
węglem np.10 centymetrów dalej są silnie niedotlenione i stale kopcą (strata).

W twoim przypadku gdzie ruszt ma 28 cm x 40 cm -----> a maksymalna wysokość
zasypu to zaledwie 28 cm - to wszystko co napisałem o kłopotach z właściwym
napowietrzaniem nabiera dodatkowego znaczenia, bo zasyp jest rozległy ale niski. :(
Znacznie lepiej jest gdy kocioł ma ruszt o rzucie kwadratu a wysokość zasyp może
osiągać wyższe wartości, ale nic już na to nie poradzisz, taka jest uroda tego kotła.
Możesz jedynie minimalizować tę jego cechę paląc wyłącznie jednym sortem węgla
i dobrze by było, żeby to był węgiel nie grubszy jak Orzech II, może być Groszek.
To jest ważne, w twoim przypadku bardzo.

Na razie zrób tak:

1. Całkowicie otwórz szyber, stałopalnośc spada... bo masz na MAX otwartą KPW !
2. Usuń tę blokadę otworu PG, ona nic nie da, bo powietrze z łatwością wedrze się
przez pozostałą połowę pola przekroju - zwiększając swoją prędkość przepływu. :D
3. Ilość dopuszczanego powietrza PG i PW reguluj jak wszyscy - kątem otwarcia klap.
4. Nie możesz trzymać klapy od KPW całkowicie otwartej, tego powietrza ma być mało.
5. Niedopalanie węgla na ruszcie = zbyt rozległy rusz w stosunku do ciągu lub grubości
warstwy węgla. Niestety zawężenie rusztu w tym kotle spowoduje spadek stałopalności.
6. Kup inny węgiel na próbę, może być że ten którym palisz ma małą wartość opałową.
7. Nigdy, przenigdy, nie kładź już drewna pod węgiel, o tym już zapomnij...


Niestety na tym kotle nie uzyskasz dużych czasów stałopalności ( z powodu niskiego
a rozległego zasypu). Samo zużycie zawsze możesz jeszcze próbować zmniejszać, ale
przy trzech centymetrach styropianu na ścianie, przy zimnym poddaszu i 172 metrach
powierzchni do ogrzania - szczerze mówiąc za dużo już nie zwojujesz - zwłaszcza przy
obecnie panujących w Polsce silnych mrozach (swoją drogą to już 18-ty dzień mrozu).

To ci się nie spodoba. :(
Podobnie jak kolega Yareka ja również uważam że w tych warunkach nie spalasz jakoś
przesadnie za dużo. Twój błąd w liczeniu (bo prognozujesz 10 TON węgla do spalenia)
wynika z faktu że mnożysz OBECNE SPALANIE (silny mróz) dzienne przez ilość dni. :D
Zrób co możesz, straty w kotle jeszcze masz, to je maksymalnie zmniejsz (punkty).
Pozdrawiam.

Last Rico
12-02-2012, 14:33
UŻYTKOWNICY CAMINO ! ! !
Czy moglibyście jeszcze raz opisać (...)
Uleciały zdjęcia i został sam tekst, który nie wiele mi mówi.

Drifte.
Dziękuję za info o brakujących rysunkach, jeszcze dzisiaj umieszczę je na innym
serwerze (z tego coś za często znikają). Odpowiem też na twoje pytanie dot KPW. :D

ZUG
12-02-2012, 14:39
Kolego ZUG, Mam trzy pytania dodatkowe:

1. Czy twój kocioł podobnie jak ten na obrazku ma boczne otwory napowietrzające ?
2. Gdzie stoi kocioł i czy rury przesyłowe są na całej drodze izolowane pianką ?
3. Czy sam kocioł jest izolowany cieplnie (matą pod blachami) czy nie ?

No to wróćmy do źródeł. :D W żadnym wypadku nie kładź drewna w jakiejkolwiek
postaci pod węgiel (na ruszt). Ostatnio jak pamiętam, zgłaszałeś wybuchy w kotle ?
Drewno ma niższą temperaturę zapłonu od węgla i podgrzewane od góry zaczyna
"puszczać soki". Ten gaz zawiera w sobie między innymi wodór - który jest gazem
palnym a w odpowiednich proporcjach BARDZO silnie wybuchowym. Ruszt w kotle
ma być zasypany w miarę równymi ziarnami węgla (bez dziur). Dlatego nie należy
mieszać węgli bo niekiedy grube kęsy tworzą duże pustki pod sobą i w ten sposób
zaburzają rozkład ciśnień w kotle (lokalnie), mówiąc krótko powietrze główne ucieka
przez te dziury i tylko studzi palenisko oraz wymienniki. Za to obszary z drobnym
węglem np.10 centymetrów dalej są silnie niedotlenione i stale kopcą (strata).

W twoim przypadku gdzie ruszt ma 28 cm x 40 cm -----> a maksymalna wysokość
zasypu to zaledwie 28 cm - to wszystko co napisałem o kłopotach z właściwym
napowietrzaniem nabiera dodatkowego znaczenia, bo zasyp jest rozległy ale niski. :(
Znacznie lepiej jest gdy kocioł ma ruszt o rzucie kwadratu a wysokość zasyp może
osiągać wyższe wartości, ale nic już na to nie poradzisz, taka jest uroda tego kotła.
Możesz jedynie minimalizować tę jego cechę paląc wyłącznie jednym sortem węgla
i dobrze by było, żeby to był węgiel nie grubszy jak Orzech II, może być Groszek.
To jest ważne, w twoim przypadku bardzo.

Na razie zrób tak:

1. Całkowicie otwórz szyber, stałopalnośc spada... bo masz na MAX otwartą KPW !
2. Usuń tę blokadę otworu PG, ona nic nie da, bo powietrze z łatwością wedrze się
przez pozostałą połowę pola przekroju - zwiększając swoją prędkość przepływu. :D
3. Ilość dopuszczanego powietrza PG i PW reguluj jak wszyscy - kątem otwarcia klap.
4. Nie możesz trzymać klapy od KPW całkowicie otwartej, tego powietrza ma być mało.
5. Niedopalanie węgla na ruszcie = zbyt rozległy rusz w stosunku do ciągu lub grubości
warstwy węgla. Niestety zawężenie rusztu w tym kotle spowoduje spadek stałopalności.
6. Kup inny węgiel na próbę, może być że ten którym palisz ma małą wartość opałową.
7. Nigdy, przenigdy, nie kładź już drewna pod węgiel, o tym już zapomnij...


Niestety na tym kotle nie uzyskasz dużych czasów stałopalności ( z powodu niskiego
a rozległego zasypu). Samo zużycie zawsze możesz jeszcze próbować zmniejszać, ale
przy trzech centymetrach styropianu na ścianie, przy zimnym poddaszu i 172 metrach
powierzchni do ogrzania - szczerze mówiąc za dużo już nie zwojujesz - zwłaszcza przy
obecnie panujących w Polsce silnych mrozach (swoją drogą to już 18-ty dzień mrozu).

To ci się nie spodoba. :(
Podobnie jak kolega Yareka ja również uważam że w tych warunkach nie spalasz jakoś
przesadnie za dużo. Twój błąd w liczeniu (bo prognozujesz 10 TON węgla do spalenia)
wynika z faktu że mnożysz OBECNE SPALANIE (silny mróz) dzienne przez ilość dni. :D
Zrób co możesz, straty w kotle jeszcze masz, to je maksymalnie zmniejsz (punkty).
Pozdrawiam.

odp:
1. nie posiada bocznych otworów napowietrzających
2.kocioł znajduje się w wew.domu kotłownia zrobiona z toalety.
toalety mam teraz zupełnie gdzie indziej.
3.tak kocioł jest izolowany watą i blachą i spełnia super swoją role.

ale LAST RICO piszesz że mam PW na max otwarte i dlatego stałopalność niska
ale jak przymkne to zasyp się kisi i temp. spada.
i tak samo jest jak czopuch otworze całkowicie z tym że szybko zajmuje mi żar
cały zasyp.

A może obłozyć szmotem boki???

zrobie według twoich wskazówek i zdam raport.

pozdrawiam. ZUG

rp1964
12-02-2012, 15:38
Przeróbka polega na wykonaniu i dopasowaniu płytki gr 2-4 mm ściśle dopasowanej. Fot. nr 1 bez płytki, fot. 2 z płytką. Według opisu LAst Rico należy zeszlifować wąs podtrzymujący "Kratkę" tak aby był płaski i płytka blokowała całkowicie przepływ powietrza górą.Ja tego nie zrobiłem bo mi się nie chciało. Dodatkowo należy dospawać płaskie ucho do wyjmowania płytki w celu przerusztowania itp. Moje ucho odpadło w akcji bo słaby ze mnie spawacz elektryczny. Polecam tą przeróbkę - dzięki niej PG nie przelatuje z przodu kotła pali się zasyp w głębi kotła. Zakładam, iż KPW - jej wykonanie w Camino to bajka. Płytkę zrobiłem tak: wsadziłem jasny karton od środka pieca obrysowałem ołówkiem, wyciąłem i gotowego wzornika odrysowałem na kawałku blachy znaleźonej w pod regałem w garażu.

borys24so
12-02-2012, 18:57
Witam. Na początku chciałbym podziękować założycielowi za ten wątek. Jestem zachwycony tym sposobem spalania i od ponad miesiąca spalam w ten sposób węgiel. Po kilku udoskonaleniach pieca osiągnąłem cel: bezdymne i ekonomiczne spalanie. Palę 2 razy na dobę przy obecnych dość sporych mrozach. Jeden wsad to ok 13 kg orzecha, dom trochę ponad 100m kw. Gdy znajdę trochę więcej czasu to wrzucę fotki drzwiczek z kpw, które wykonałem z pomocą taty(spawanie :))).)
Teraz natomiast mam pytanie co jest powodem stukania w kotle gdy podkręcę na ponad 60stopni? Ogólnie nie trzymam takiej temp. bo szkoda ale kilka razy spróbowałem i jak jest duży ciąg powietrza przy wysokiej temp. to wali dość głośno. Zanika dopiero gdy otworzę drzwiczki zasypowe. Ale po zamknięciu znów stuka. Dopiero gdy zamknę powietrze pierwotne to zanika hałas. Czy to wada pieca??

yareka
12-02-2012, 19:03
ZUG a jakim węglem palisz ?? Ja jak testowałem to na piaście i sobieskim słabo mi szło ;)

Miałowiec
12-02-2012, 19:38
ZUG a jakim węglem palisz ?? Ja jak testowałem to na piaście i sobieskim słabo mi szło ;)
Nic dziwnego, że słabo szło. Piast - 24000kJ/kg, Sobieski - groszek - 21000kJ/kg, orzech - 22000kJ/kg. Jakoś rewelacyjnie nie wypadają te wartości opałowe;)
Do tego jeszcze są to zwykłe długie płomieniuchy:)

ZUG
12-02-2012, 20:19
ZUG a jakim węglem palisz ?? Ja jak testowałem to na piaście i sobieskim słabo mi szło ;)

orzech 22000kj/kg i tu jest pies pogrzebany.
na moim terenie w składach takiego wegla jak KWK groszek MARCEL typ33 nie ma.
a ten rodzaj palenia to jakiś kosmos i patrzą się jak głupiego jak tylko opowiadam o tej metodzie.
wszystko zrobie aby go sprowadzić jak ktoś ma namiary prosiłbym. mój mail [email protected]

pozdr. ZUG

sztrybi
12-02-2012, 20:21
Witam

Proszę o kilka wskazówek dotyczacych eko spalania w moim piecu. Jest to kociol stalowy WUSP Pleszew z 1988 o mocy 17kw. Ogrzewam nim nieocieplony dom ok.120m^2. Czy wg Was nadaje się on do "dolnego spalania" jeżeli tak to co muszę przerobić.

http://img717.imageshack.us/img717/9098/p1130547.jpg
http://img705.imageshack.us/img705/4787/p1130551.jpg
http://img26.imageshack.us/img26/3008/p1130564.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/6843/grnedrzwiczki.jpg
http://img39.imageshack.us/img39/8906/dolnedrzwiczki2.jpg
http://img826.imageshack.us/img826/7425/dolnedrzwiczki.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/4539/p1130560y.jpg
http://img840.imageshack.us/img840/2323/p1130562y.jpg

Pozdrawiam.

Witam

Oto schemat mojego kotla, starałem się jak najlepiej go odwzorować
http://img252.imageshack.us/img252/8581/schematy.png

Moc 17kw wg mnie jest odpowiednia grzane są tylko dwa piętra. Dom jest wybudowany z bloczków wiórowych, zalozona została nowa stolarka okienna oraz zostal docieplony sufit w piwnicy oraz strop 2go pietra. Jedynie nieocieplona jest elewacja.

mac35
12-02-2012, 20:50
Witaj Last Rico,
kupiłem cegły i jutro zabieram sie do wstawiania pomiędzy te zęby. Zastanawia mnie jednak jeden szczegół umieszczony w moim kotle. Chodzi o klapę metalową, której zadaniem jest przekierowywanie obiegu spalin. Przy otwartej całe spaliny idą bezpośrednio do komina, przy zamkniętej przedostają się przez dwa kanały - najpierw w dół pieca (tam umieszczono wyczystkę), a potem do góry, gdzie wchodzą do komina. Ta metalowa klapa umieszczona jest od góry kotła w prostokątnym otworze przykrytym inną klapą z rączką leżącą poziomo, na co przychodzi druga, szczelna zakręcana na śruby motylkowe. Kiedy ustawię klapę przekierowującą spaliny na sztorc to i tak pomiędzy grzbietem tej klapy, a płaszczyzną blachy z rączką pozostaje szczelina grubości rantu, na którym osadzona jest klapa z rączką. Jest to grubość około 3 mm + resztki popiołów, które co parę dni usuwam. Przez tę szczelinę zapewne część spalin przedostaje się bezpośrednio do komina, a jeśli w nim zalega sadza i polecą tam iskry to katastrofa gotowa.
Pisałem już, że miałem 4 pożary sadzy (w ciągu 6 lat). 3 z nich nastąpiły wtedy, gdy otworzyłem klapę przekierowującą i całe spaliny poszły do komina, a wraz z nimi iskry. Po trzecim razie zamknąłem klapę przekierowującą, tak by nie puszczała spalin bezpośrednio do komina i zacząłem czyścić komin co tydzień. Dzięki tej metodzie w zeszłym roku sadza nie zapaliła się ani raz. Jakie było moje zdziwienie, gdy 3 tygodnie temu, w 4 dni po wyczyszczeniu komina i pieca sadza znowu się zapaliła. Wreszcie moje pytanie - czy ta szpara, która powstaje pomiędzy klapą przekierowująca spaliny, a blachą poziomą może puszczać spaliny na tyle, że wraz z nimi idą do komina iskry? Czy żeby wyeliminować problem nie należy wyciąć tę klapę bezpowrotnie i na stałe zaślepić ten przepływ (bezpośredni do komina) np. cegłą szamotową ustawioną na sztorc, a uszczelnienie pomiędzy płaszczyzną klapy z rączką a brzegiem cegły wykonać z zaprawy szamotowej?
Przepraszam za całkowicie atechniczne określenia, alem z zawodu humanista i nie bardzo mi idzie przyswajanie terminów. Pozdrawiam.

Last Rico
12-02-2012, 20:57
Wracając do KPW

Widziałem Twoje zdjęcie KPW Last Rico i mam pytanie co do tego, czy na końcu lub przez całą długośc kpw nie zrobić lepiej skosu ?

http://img208.imageshack.us/img208/1364/kpww.jpg

1. To Twoje KPW bez skosu ( skos jedynie z tego co pamiętam idący w lewo ), natomiast mi chodzi o skos góra/dół, czy to ma sens ?


KPW ma za zadanie doprowadzić powietrze wtórne na górę zasypu. O ile początek
zadania jest dość łatwy - bo zasyp jest wysoki, to po kilku godzinach poziom węgla
wyraźnie się obniża. I tu ujawnią się wady:

Kształt nr 3 nie napowietrzy zasypu bo nie skupi powietrza (luźny wypływ)
Kształt nr 2 może mieć kłopot z rozpędzeniem strugi przy kotle o długim ruszcie
Kształt nr 1 ma najbardziej korzystny kształt, bo ma sym. ścianki i wystarczająco
długo prowadzi powietrze które zaformowane w strugę może dotrzeć nawet do dna.

Moja KPW nie ma skosu w lewo, prowadnica przyspawana jest do podstawy pod
właściwym kątem, podstawa ma dwa otwory do przykręcania góra - dół. To ważne
żeby otwory były góra - dół a nie oba po bokach gdyż to pierwsze rozwiązanie
pozwala regulować kąt zaklinowania KPW dociągając jedną śrubę ( na uszczelce).

Idę teraz załadować rysunki które wypadły, pojawią się za paręnaście minut. :D

Last Rico
12-02-2012, 20:59
Witaj Borys24so. :D
Fajnie że wpadłeś, niestety nie wiem jaki to dźwięk (to stukanie). Czy to brzmi jakby
ktoś stukał prętem po rurze ? Spróbuj to jakoś porównać do dźwięków które znamy.
Określ też częstotliwość tych stuków, np. jeden na 5 sekund czy dwa na sekundę ?

jackw
12-02-2012, 21:37
Cysiokysio. Co do kotła nie polecam nikomu. Owszem jak zakupiłem, to byłem zadowolony. Trzymał zadaną temp. jakieś 18-24 h. Niestety po miesiącu w kominie dosłownie oblepione kule sadzy. Komin mokry, kominiarz klął. Jak wywaliłem dmuchawę, zainstalowałem rurę Wezyra, to nagle komin suchy. Ale w komorze zasypowej nadal sporo smoły. W kominie jest w miarę dobrze. Biało- ciemnobrązowy osad. Kocioł ma 15-18 kW (dane z tabliczki znamionowej). Nie zrobiłem do tej pory kpw zaleconego przez kol. Wezyra. Jego rura, to genialny i prosty pomysł na brak dymu w kotłowni. Ktoś może mnie wyśmiać, że czepiam się braku rusztu pod palnikiem, ale ja palę non-stop od początku listopada 2011. Wybieranie kamieni, szlaki i popiołu z tej strefy, jak w kotle się pali, to mało ciekawa sprawa. Ile ładuje w kocioł ? Nie wiem. Początkowo zasypywałem na full i trzymało ok 20-24 h . W duże mrozy na dmuchawie ok 8-9 h, teraz na ręcznym sterowaniu jakieś 10-12 h. Ruszt ok 30x36 x40 cm wysokości. Na maxa daję tylko na noc. na razie sterowanie ręczne ze stałym dopływem powietrza z mufy 3/4" wstawionej w blachę zasłaniającą wlot dmuchawy.

jackw
12-02-2012, 21:53
Co do elektrozaworu 3/4" teraz mam zagwostkę. Do węgla jest za mały przepływ, ale jak załaduje drewnem, to jest bardzo dobrze. Ale posłucham mistrza Last Rico i wykorzystam napęd jako elektro - miarkownik.

Last Rico
12-02-2012, 21:59
Oto schemat mojego kotla, starałem się jak najlepiej go odwzorować
http://img252.imageshack.us/img252/8581/schematy.png

No i fajnie zrobiłeś, teraz dobrze widać co kocioł ma w środku. :)
Zobacz ten post, kolega Mac 35 ma dość podobny problem do opanowania:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5191086&viewfull=1#post5191086

Nie stresuj się że rysunku nie ma, będzie tylko na serwerze jest przerwa techniczna.
Podobnie masz jak u kolegi, grubszy węgiel nie uszczelni warstwy i powietrze będzie
mogło uchodzić (i chłodzić) pomiędzy pionowymi rurami. Tobie pozostawiam ocenę
odległości rury od rury i... jak do tego się ma wymiar ziaren węgla którym palisz.

Last Rico
12-02-2012, 22:03
@ Mac 35, jak na humanistę to jesteś powiedziałbym bardzo biegły technicznie. :D
Bardzo dobrze że o tej klapie piszesz, to jest bypass ktróry ma ułatwiać rozpalanie
kotła o pionowych wymiennikach. Rozpala się na tzw. krótkim obiegu spalin, a potem
przerzuca się na długi obieg (na wymienniki). Najlepiej by było żebyś tę klapę jakoś
mógł uszczelnić a nie demontować na stałe. Już mówię o co chodzi.

Teraz masz dmuchawę, praktycznie nie musisz używać krótkiego obiegu wcale,
ale gdy przejdziesz na miarkownik a na dachu zrobi sie gorąco, są takie dni na
wiosnę, to może ci być trudniej rozpalić w zimnym kotle. Nie musi tak być ale może.
Po prostu koniec komina będzie cieplejszy niż początek :D Wtedy klapa mogłaby
się ew. przydać. Obecnie jakakolwiek szczelina na tej klapie skutkuje pogorszeniem
spalania. Jeśli chcesz, to dla próby zaklej ją (szczelnie) zaprawą szamotową i tyle.
Zablokuj więc co namalowałem na czerwono, do tego szczeliny wym. oraz klapa.
O sadzę, smołę i pożary w kominie, nie musisz się już martwić, to już historia...:D
------------------


P.S.
Do kolegi Drifte. Sorry ale na serwerze mają przerwę techn. i trzeba poczekać na
możliwość ponownego umieszczenia rysunków. Zrobię to najwcześniej jak to możliwe.

Drifte
12-02-2012, 22:06
Spoko, jestem dopiero na 104 stronie tego wątku :) Zanim dojadę do 393 to pewnie akurat złoże Wam życzenia na Wielkanoc :D

borys24so
12-02-2012, 23:00
Witaj Borys24so. :D
Fajnie że wpadłeś, niestety nie wiem jaki to dźwięk (to stukanie). Czy to brzmi jakby
ktoś stukał prętem po rurze ? Spróbuj to jakoś porównać do dźwięków które znamy.
Określ też częstotliwość tych stuków, np. jeden na 5 sekund czy dwa na sekundę ?

Tzn. chyba znalazłem już odpowiedź kilka postów wcześniej. Zaczyna się to szumieniem w kotle po czym zaczyna stukać, pukać tak jak pisałeś dwa razy na sekundę. Stało sie to po rozpaleniu dość wysokiego zasypu( węgiel sypie na równo a nawet ciut wiecej niż dolny bok otworu zasypowego a dopiero na to drzazgi) bo prawie pod górną ściankę kotła. Jak góra się zaczęła buzować to tak jak pisałeś, w którymś poście woda przy górnej ściance pewnie zaczęła się gotować i stąd te huki, pomimo tego, że mam pompkę z regulacją . Jeśli się mylę to inne powody mile widziane. Jak już piszę to mam jeszcze jedną sprawę. Na końcu kierownicy powietrza przyspawałem w poprzek rurkę zaspawaną na końcach. Oczywiście wyciąłem wcześniej w miejscu łączenia prostokątny otwóe o wielkości przekroju kierownicy. W rurce porobiłem otwory fi 8 co ok 2 cm. Tylko ten naprzeciw kierownicy zrobiłem mniejszy by powietrze szło równomiernie pozostałymi otworami.Celem było równomierne rozproszenie i podanie pw na wiekszy obszar zasypu a nie jak w modelu bez rurki w jedno miejsce czyli środek zasypu. Czy to choćby teoretycznie dobre rozwiazanie??

wolo63
12-02-2012, 23:15
Witam wszystkich sympatyków GS . Po 20 latach zmieniłem za Waszą radą sposób palenia . Mój kocioł jest sporo przewymiarowany, wtedy gdy był montowany nikt się tym nie przejmował.Ogniwem chyba 13kWogrzewam mieszkanieo pow.50 m2 (kiedyś bardziej podawano powierzchnię wymiany kotła tzn. 1,1 M2). Dla posiadaczy kotłów tej marki mogę podać prosty sposób adaptacji do lepszego spalania Mistrza Last Rico. Przejście między popielnikiem a rusztami pionowymi zatkałem wełną mineralną . Aby bardziej strugę PW skierować w kierunku paleniska umieściłem na dwóch prętach położonych między wymiennikiem a krawędzią drzwiczek zasypowych odpowiednio ustawioną płytkę z blachy 12x24 Pali się rewelacyjnie .Brak dymu z komina . Z innych kominów leci jak z Batorego a z mojego ledwo widoczna mgiełka .Super wyglądają te błękitne płomyki nad węglem.Zauważyłem,że mniej opału idzie gdy palę mniejszymi porcjami zasypywanego węgla.Dzięki spalaniu górą nie biegałem do piwnicy w czasie silnych mrozów jakie ostatnio były .

sztrybi
12-02-2012, 23:20
No i fajnie zrobiłeś, teraz dobrze widać co kocioł ma w środku. :)
Zobacz ten post, kolega Mac 35 ma dość podobny problem do opanowania:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5191086&viewfull=1#post5191086

Nie stresuj się że rysunku nie ma, będzie tylko na serwerze jest przerwa techniczna.
Podobnie masz jak u kolegi, grubszy węgiel nie uszczelni warstwy i powietrze będzie
mogło uchodzić (i chłodzić) pomiędzy pionowymi rurami. Tobie pozostawiam ocenę
odległości rury od rury i... jak do tego się ma wymiar ziaren węgla którym palisz.

Dziękuję za odpowiedź, oczywiście podziałam coś z tym szamotem. Palę orzechem(średni) i zawsze w tych szparach pozostaje niedopalony węgiel oraz masa popiołu. Czy ten piec uciągnie "spalanie od góry"?

piurko2
12-02-2012, 23:59
PANOWIE , KU PRZESTRODZE

Dziś wyjechałem z żoną do znajomych oddalonych o 200 km , rano o 8 załadowałem kociołek węglem na 12 godz , i pojechali . W domu został syn - ma 14 lat , koło godz 13 dzwoni syn , że w kotłowni dzwoni dzwonek i jest na piecu ponad 80 stopni. Myślę - niemożliwe... nigdy się to nie zdarzyło . Zrobił co kazałem i zrobiło się ok .
Wróciliśmy o godz 20 , obejrzałem kocioł wkoło - nic niepokojącego nie zauważyłem. Nowa porcja węgla i ognia . O godz 0.30 dzwonek dzwoni w kotłowni - na piecu ponad 80 stopni... Co jest grane ? ...olśnienie... syn wspomniał o wystrzale w kotłowni i zadymieniu ....
Po ostatnich próbach z dmuchawą , nie odkręciłem jej , tylko nałożyłem worek i zawiązałem sznurkiem ,żeby nie ciągnęło lewego powietrza . Po wystrzale w kotle , rozerwało worek i kociołek się rozbujał ciągnąc powietrze przez dmuchawę .
Gdyby syna nie było w domu ,moja bezmyślność mogła doprowadzić do sporego problemu...

wikerbe
13-02-2012, 06:14
Last Rico, pomysł z górnym spalaniem bardzo mi się spodobał, za 1 razem cały zasyp trzymał od 16 do 2 nad ranem, za 2 razem od 18 do prawie 5. Martwi mnie tylko to, że sporo spala ten piec. Coś robię nie tak chyba, bo cały zasyp to około 50kg węgla, i wydaję się to trochę dużo:/ jedyne co mi do głowy przychodzi to wyłączenie w ogóle nadmuchu, tylko czy to pomoże, to nie wiem. jakieś porady co mogę jeszcze zrobić? (Piec ustawiam na temp 55-58 stopni, woda osiąga wtedy jakieś 60-65 stopni, nadmuch w piecu mam od dołu od popielnika, i niestety sterownik (kom-ster focus) nie pozwala na zmniejszenie jego obrotów, dmuchawa zwalnia dopiero jakieś 2 stopnie przed osiągnięciem zamierzonej temperatury). Węgiel którym palę to orzech wielkości jajka mniej więcej, może powinienem się przerzucić na grubszy, albo mieszać razem, albo przejść na miał?

Mój piec to mniej więcej taki :
http://imageshack.us/photo/my-images/11/zwykly.png/

cysiokysio
13-02-2012, 07:08
Jak wywaliłem dmuchawę, zainstalowałem rurę Wezyra, to nagle komin suchy. Ale w komorze zasypowej nadal sporo smoły.
To chyba normalne w dolno spalających piecach ale masz ten komfort z tą odsuwaną blachą na górnym wymienniku, wrazie potrzeby mozna rozpalić od góry i trochę tę komorę wypalić. Zapodaj jeszcze ile m2 ogrzewasz i czy ocieplone czy nie.

mikar1
13-02-2012, 07:53
PANOWIE , KU PRZESTRODZE

Dziś wyjechałem z żoną do znajomych oddalonych o 200 km , rano o 8 załadowałem kociołek węglem na 12 godz , i pojechali . W domu został syn - ma 14 lat , koło godz 13 dzwoni syn , że w kotłowni dzwoni dzwonek i jest na piecu ponad 80 stopni. Myślę - niemożliwe... nigdy się to nie zdarzyło . Zrobił co kazałem i zrobiło się ok .
Wróciliśmy o godz 20 , obejrzałem kocioł wkoło - nic niepokojącego nie zauważyłem. Nowa porcja węgla i ognia . O godz 0.30 dzwonek dzwoni w kotłowni - na piecu ponad 80 stopni... Co jest grane ? ...olśnienie... syn wspomniał o wystrzale w kotłowni i zadymieniu ....
Po ostatnich próbach z dmuchawą , nie odkręciłem jej , tylko nałożyłem worek i zawiązałem sznurkiem ,żeby nie ciągnęło lewego powietrza . Po wystrzale w kotle , rozerwało worek i kociołek się rozbujał ciągnąc powietrze przez dmuchawę .
Gdyby syna nie było w domu ,moja bezmyślność mogła doprowadzić do sporego problemu...
Witam.A co kazałeś zrobić synowi?

wolo63
13-02-2012, 09:13
Piurko2 Jesteś ryzykantem . W skrajnych przypadkach z kotłami to nie ma do czego wracać . Telewizji nie oglądasz? Wg. mnie sygnalizacja dźwiękowa to za mało.Przemyśl sobie czy warto tak ryzykować ? Rozwiązaniem może być zawór termostat. dopuszczający zimną wodę schładzając instalację.

Last Rico
13-02-2012, 09:44
Kolega Piurko2 bardzo dobrze zrobił pisząc o tym zdarzeniu publicznie.
Nie musiał tego robić. Napisał jednak, doceńmy to i wyciągajmy wnioski !
Sam całkiem niedawno doradzałem koledze Mac 35 żeby "NA PRÓBĘ"
zatkał część pola dmuchawy folią i zakleił to taśmą. Już nie będę polecać
takich rozwiązań nawet "na próbę", bo prowizorki są najtrwalsze...

Kilka lat temu polecałem docieplanie komina nad dachem twardym styro.
w odległości minimum 6 m od źródła ciepła. Rozwiązanie dobre i trwałe.
Dzisiaj już tego nie polecam, mąż pojechał do Anglii albo do Nieba, brat
o styropianie nic nie wie. Komina nie czyści wcale. Dom ktoś sprzeda.
Nowy właściciel ma to gdzieś...Już tego nie polecam, życie jest życie...

Last Rico
13-02-2012, 10:04
Do kolegi Borys24so :D
To co słyszysz w kotle czyli szumienie i stukanie ma różne (osobne) przyczyny,
chociaż obie one biorą się ze wzrostu temperatury. Szumienie, bulgotanie - to
gotowanie przyścienne wody w kotle (bardzo cienka warstwa przy samej ściance).
Natomiast przyczyną stukania, pukania jest rozszerzalność liniowa stali i to nie kocioł
stuka, tylko rury instalacji, pewnie masz stalowe. ;) Po otwarciu drzwi zasypowych
stukanie ustaje. Ustaje bo temperatura spada. :D Da się to "naprawić" ale naprawa
wiąże się z wycięciem fragmentu instalacji więc prosta nie jest. Nie jest to groźne...


Jak już piszę to mam jeszcze jedną sprawę. Na końcu kierownicy powietrza przyspawałem w poprzek rurkę zaspawaną na końcach. Oczywiście wyciąłem wcześniej w miejscu łączenia prostokątny otwóe o wielkości przekroju kierownicy. W rurce porobiłem otwory fi 8 co ok 2 cm. Tylko ten naprzeciw kierownicy zrobiłem mniejszy by powietrze szło równomiernie pozostałymi otworami.Celem było równomierne rozproszenie i podanie pw na wiekszy obszar zasypu a nie jak w modelu bez rurki w jedno miejsce czyli środek zasypu. Czy to choćby teoretycznie dobre rozwiazanie??

Spawanie rurki do KPW, tu sprawa się komplikuje (dobrze że eksperymentujesz :D)
bo dysponując określoną różnicą ciśnień: kotłownia - komora kotła, trzeba brać
pod uwagę fakt że powietrze musi zostać ukierunkowane i rozpędzone, temu służy
właśnie profil czy rura kierownicy. Powietrze źle przechodzi przez małe otwory bez
prowadzenia (bez kanału). Po przejściu zaczyna obracać się w miejscu, tworzy
wiry w bezpośredniej bliskości przegrody. Kiedy węgiel trochę opadnie - to takie
podawanie powietrze wtórnego może nie spełnić zadania.
Zobacz pierwszy post na tej stronie.

Last Rico
13-02-2012, 11:17
Jeszcze tylko coś wyjaśnię, bo może pozostać wrażenie - że moje doradztwo
dla kolegi Mac 35 było groźne z powodu przysłonięcia części wlotu dmuchawy.

Nie z tego powodu było groźne, przecież gdyby nawet... odbicie kotła zerwało
przyklejoną folię, to kocioł powróciłby do stanu fabrycznego (cały wlot otwarty).

Chodzi o to, że partyzanckie, chwilowe rozwiązania są groźne, tu patyczek,
tu kawałek gumki, tu troszeczkę folii i patrzymy. Dobrze idzie!!! Później to poprawię.
Teraz już muszę spadać do pracy. To jest groźne. :(

usmiechniety
13-02-2012, 11:36
Witam
Kocioł potrafi zaskoczyć .,ale po kolei
Palę metoda bezdymną trzeci sezon ,powietrzem steruję za pomoca miarkownika Unister.
Przez 2 poprzednie sezony nie było żadnych problemów .w tym roku kociołek 2 razy sie zagotował z winy miarkownika.......
Otóż łancuszek łączący klapkę z miarkownikiem zaplątał się w czasie specyficznego ruchu siłownika( Ci kórzy go mają wiedzą o czym piszę) i spowodował tak szerokie otwarcie klapki ,że osiągneła punkt martwy przy którym po zluzowaniu już nie opadła.Oczywiście zgodnie ze złośliwością martwych przedmiotów działo sie to w środku nocy .Wyobrażacie sobie akcję, jak zrywam sie z łóżka na dżwięk pukających grzejników i biegne do kotłowni w piwnicy,,,,,. Po pierwszym takim przypadku posprawdzałem wszystko i nie znalazłem nic niepokojącego.Niestety jakieś 2 tygodnie temu była powtórka ,na szczęście tym razem było to o 24 jeszcze nie spałem więc udało mi sie zareagowac przy temperaturze 80 stopni na piecu ale trauma pozostała.najdziwniejsza sytuacja ,że łańcuszek był wyregulowany tak ,że pozostawała szczelinka ok 2 centymetry i teoretycznie miarkownik nie powinien klapki podciągnąć więcej niż na połowe uchyłu maksymalnego ,ale jednak dokładnie przyjrzałem się za drugim razem klapka stała otwarta w pionie łańcuszek wisiał lużno ( po zwolnieniu przez miarkownik samoczynnie sie musiał rozplątać ) Zastanawialem się długo jak temu zaradzić i wymyśliłem ...zastąpiłem łancuszek linką poliestrową ( mogłem sobie na to pozwolic bo klapke od PG mam z boku kotła. Ścianka i klapka zawsze jest chłodna i na wszelki wypadek dla zabezpieczenia wymyśliłem ogranicznik z linki który zakotwiczyłem w podłodze za pomoca haczyka .Linke wyregulowałem eksperymentalnie długość w taki sposób aby klapka nie otworzyła sie szerzej niż do połowy . Dzięki temu śpię znowu spokojnie...:) Docelowo myślę jeszcze o termostacie podłączonym do dzwonka jako alarmu .... Jeżeli ktoś z kolegów ma jakieś sprawdzone metody to może niech sie podzielą bo mimo wszystko spalanie " naszą metoda " ma ten jeden mankament ,że rozbiegnięcie sie kotła może mieć katastrofalne konsekwencje ,które nie groziły prz paleniu tradycyjnym.Post ten pisze jako ostrzezenie ,że jezeli nawet coś funkcjonuje bez zarzutu latami to nie znaczy ,że zawsze tak będzie .........

ZUG
13-02-2012, 12:39
Witam
Kocioł potrafi zaskoczyć .,ale po kolei
Palę metoda bezdymną trzeci sezon ,powietrzem steruję za pomoca miarkownika Unister.
Przez 2 poprzednie sezony nie było żadnych problemów .w tym roku kociołek 2 razy sie zagotował z winy miarkownika.......
Otóż łancuszek łączący klapkę z miarkownikiem zaplątał się w czasie specyficznego ruchu siłownika( Ci kórzy go mają wiedzą o czym piszę) i spowodował tak szerokie otwarcie klapki ,że osiągneła punkt martwy przy którym po zluzowaniu już nie opadła.Oczywiście zgodnie ze złośliwością martwych przedmiotów działo sie to w środku nocy .Wyobrażacie sobie akcję, jak zrywam sie z łóżka na dżwięk pukających grzejników i biegne do kotłowni w piwnicy,,,,,. Po pierwszym takim przypadku posprawdzałem wszystko i nie znalazłem nic niepokojącego.Niestety jakieś 2 tygodnie temu była powtórka ,na szczęście tym razem było to o 24 jeszcze nie spałem więc udało mi sie zareagowac przy temperaturze 80 stopni na piecu ale trauma pozostała.najdziwniejsza sytuacja ,że łańcuszek był wyregulowany tak ,że pozostawała szczelinka ok 2 centymetry i teoretycznie miarkownik nie powinien klapki podciągnąć więcej niż na połowe uchyłu maksymalnego ,ale jednak dokładnie przyjrzałem się za drugim razem klapka stała otwarta w pionie łańcuszek wisiał lużno ( po zwolnieniu przez miarkownik samoczynnie sie musiał rozplątać ) Zastanawialem się długo jak temu zaradzić i wymyśliłem ...zastąpiłem łancuszek linką poliestrową ( mogłem sobie na to pozwolic bo klapke od PG mam z boku kotła. Ścianka i klapka zawsze jest chłodna i na wszelki wypadek dla zabezpieczenia wymyśliłem ogranicznik z linki który zakotwiczyłem w podłodze za pomoca haczyka .Linke wyregulowałem eksperymentalnie długość w taki sposób aby klapka nie otworzyła sie szerzej niż do połowy . Dzięki temu śpię znowu spokojnie...:) Docelowo myślę jeszcze o termostacie podłączonym do dzwonka jako alarmu .... Jeżeli ktoś z kolegów ma jakieś sprawdzone metody to może niech sie podzielą bo mimo wszystko spalanie " naszą metoda " ma ten jeden mankament ,że rozbiegnięcie sie kotła może mieć katastrofalne konsekwencje ,które nie groziły prz paleniu tradycyjnym.Post ten pisze jako ostrzezenie ,że jezeli nawet coś funkcjonuje bez zarzutu latami to nie znaczy ,że zawsze tak będzie .........

Jak wyregulowałeś wychył klapki sterowany UNISTER-EM?
bo zwykły miarkownik otwiera w zalezności od temperatury a unister tego niema tylko zamknij lub otwórz.

attex
13-02-2012, 12:58
Dwa centymetry na klapce PG to chyba zbyt dużo. Ja mam unistera ale ze względu na fukanie ustawiłem szczelinę okolo 1mm, natomiast temperaturę na 65stopni ,temperatury tej praktycznie nie osiągam przy takiej szczelinie ale mam cały czas dopływ PG wcześniej wsadzałem zapałkę i pilnowałem żeby się za bardzo nie rozpędził teraz mam na kotle 56 stopni plus minus 2stopnie i nie martwię się że kocioł się za bardzo rozbuja

ZUG
13-02-2012, 13:07
Dwa centymetry na klapce PG to chyba zbyt dużo. Ja mam unistera ale ze względu na fukanie ustawiłem szczelinę okolo 1mm, natomiast temperaturę na 65stopni ,temperatury tej praktycznie nie osiągam przy takiej szczelinie ale mam cały czas dopływ PG wcześniej wsadzałem zapałkę i pilnowałem żeby się za bardzo nie rozpędził teraz mam na kotle 56 stopni plus minus 2stopnie i nie martwię się że kocioł się za bardzo rozbuja

ja mam 5mm na PG i też 54-58stC to max i więcej się nie rozbuja.
a jak jest np. +2stC na zew. to już 45stC to max podejrzewam że to juz wina zmiany ciągu kominowego.
to tak wychodzi jakby sama natura tym sterowała.:)

Last Rico
13-02-2012, 13:24
Koledzy Caminiarze :D, rysunki usprawnień powieszone:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3835176&viewfull=1#post3835176

usmiechniety
13-02-2012, 13:50
Jak wyregulowałeś wychył klapki sterowany UNISTER-EM?
bo zwykły miarkownik otwiera w zalezności od temperatury a unister tego niema tylko zamknij lub otwórz.

Witaj
Do tego słuzy regulacja długości łańcuszka , ja i kilku innych kolegów korzystamy , do precyzyjnego wyregulowania z małej śruby rzymskiej dostępnej np w Castoramie za bodaj 2 zł

ZUG
13-02-2012, 13:56
Witaj
Do tego słuzy regulacja długości łańcuszka , ja i kilku innych kolegów korzystamy , do precyzyjnego wyregulowania z małej śruby rzymskiej dostępnej np w Castoramie za bodaj 2 zł

jasna sprawa że łańcuszkiem tylko prcyzyjne ustawienie nim jest niemozliwe.
ale ta sruba rzymska ciekawy pomysł.
ja mam do klapki przykęcony mały płaskownik który ma otwory od lewej do prawej dzięki którym moge uzyskać
różne temperatury.

usmiechniety
13-02-2012, 14:02
ja mam 5mm na PG i też 54-58stC to max i więcej się nie rozbuja.
a jak jest np. +2stC na zew. to już 45stC to max podejrzewam że to juz wina zmiany ciągu kominowego.
to tak wychodzi jakby sama natura tym sterowała.:)
U mnie akurat musi byc ok 2 cm wynika to z małej klapki od PG i zostało doświadczalnie ustawione metoda prób i błędów temp na piecu 48 stopni w duże mrozy 50
2 mm szczeliny na KPW ,spalanie bezdymne ,temperaturę trzyma z dokładnością do 1 stopnia ( pomijając awaryjne zablokowanie klapki :))
Stałopalnośc średnio 22 godziny przy temperaturach do minus 5 stopni .

usmiechniety
13-02-2012, 14:21
polecam śrubę rzymską ,łączysz z łańcuszkiem i precyzyjnie regulujesz skok łańcuszka .Natomiast temperature reguluje miarkownik poprzez czas otwarcia klapki.
Czytałem ,że niektórzy mają klapki uchylone na stałe np na 1 mm ale jak już wcześniej napisał Last Rico zdaje to egzamin przy idealnie dopasowanej mocy kotła do komina i paliwa ,ja jednak mimo iz uważam że mam całkiem dobrze dobraną moc do potrzeb ,Po doswiadczeniach z tego sezonu nie zaufałbym takiemu rozwiazaniu.Zwykle jak się coś dzieje to w środku nocy gdy nie ma kontroli a to naprawdę nie fajne zrywac się ze snu i kombinować mając świadomość że pare kilogramów wegla rozpędziło się na maksa .Oczywiscie zamknięcie klapki uspokaja kocioł ale przy rozpędzeniu kotła w okolice 100 stopni cała komora paleniska pali się ostro ,tak wiec bezwład stygnięcia kotła jest duży duży i tak stoisz ,patrzysz na termometr i myślisz co najpierw puści luty ,kocioł czy temperatura:)
Dodam tylko że w pierwszej sutuacji zanim się obudziłem zdążyło wypchnąć mi z układu 3/4 wody i musiałem czekać kilka godzin aż woda w kotle przestygnie ,żeby można było dolać do układu.Mało ciekawe doswiadczenie na piecu 80 stopni grzejniki w mieszkaniu zimne :(Na szczęście instalacja wytrzymała .Dlatego po drugiej awarii była decyzja o zmianie łąńcuszka na linke ,niestety Unister nie wciąga łańcuszka w lini prostej a po łuku ,w dodatku w pierwszej fazie luzuje łańcuszek w dość znacznym stopniu i czasem może wystąpic zsupłanie ogniwek i robi się bardzo gorąco

Bullineczka
13-02-2012, 15:41
Witam, posiadam kociołek ze sterownikiem i oczywiście chcę odłączyć wentylator i zastąpićgo jakimś elektromagnesem 9oczywiście 12v)aby otwierał klapke. Skąd z czego "podebrać" takowy? HELP!:)

jackw
13-02-2012, 16:01
http://www.tme.eu/pl/katalog/#art=EM-FS2924BD-24& elektromagnesy. Pozdrawiam.

Bullineczka
13-02-2012, 16:43
Witam, poszukuję elaktromagnesu do podnoszenia klapki, w celu zastąpienia wentylatora. Nie mam pojęcia skąd taki wziąć. Proszę o jakieś propozycje.

mario1p
13-02-2012, 17:43
podłączam się też pod pytanie Bullineczki o elektromagnes.
I jeszcze jedno jeżeli kupię elektromagnes na 12 lub 24 volty to podłączę go pod odpowiedni zasilacz ,a zasilacz pod wyjście sterownika zamiast wentylatora.
Ciekawe czy to ruszy ?(sterownik oczywiście ustawiony na 100% mocy dmuchawy)

Wezyr
13-02-2012, 18:33
Odpowiadam
1 sterowanie klapka w dmuchawie za pomocą miarkownika . Przy zapaleniu od góry u mnie działa bez problemu , przy dolnym potrzeba kierownicy z dodatkowym powietrzem inaczej przygaśnie lub nie złapie temp .
2 tak jest przyspawana od strony ognia [ gdzieś są zdjęcia ], od strony kotłowni tylko przykręcona [ kierownica składa się z dwóch części ] , jednak teraz jest regulowana klapaka z wziernikiem do wnętrza kotła i widać jak się pali GS i DS w zależności od potrzeb .Zapomniałem dodać - można palić z dmuchawą [ kierownica szczelnie zakręcona lub jej brak ], jednak włącza się tylko do rozpalania np 45 st a reszta dochodzi na miarkowniku np 55 st , i włącza się podczas końca palenia - braku opału .Trzeba dobrze wyregulować miarkownik , ewentualnie podgiąć pręt sterujący klapką tak żeby temp się zgadzały .
EDWARD0755 tak czas spalania znacząco i zdecydowanie uległ przedłużeniu . Jeszcze jedno jak będziecie robić kierownice to od razy dać grubszą - moja teraz ma 2 cale i dopiero jest OK .

tomek08
13-02-2012, 19:05
Witam czy ktoś pamięta mój pomysł przeróbki pieca przez wstawieni rury od góry i przerobienia w ten sposób pieca na dolne spalanie ? strona 190.
dzisiaj prowizorycznie zrealizowałem pomysł wstawiłem od góry rurę długości 50cm 13 cm szeroką.
Panowie jestem w szoku rozpala się szybko parę papierków patyczki i huczy kiedyś jak czytałem pomysły jak dobrze pamiętam Wezyra ,o paleniu w dolniaku nie wierzyłem
wy wierzcie lub nie
Próbowałem drewnem kawałek drewna sosnowego grubości 8cm długości 18-20 cm pali się ponad godzinę utrzymując przy tym temperaturę na piecu 46 47 stopni spaliłem już dwa takie kawałki . Temperatura na dworze -10 w domu 22.7

Jak przebiega w moim kociołku spalanie? Paliwo wrzucone do rury pali się od dołu stopniowo rura się ogrzewa a co za tym idzie ogrzewa się wsad i gazuje minimalna ilość powietrza z góry częściowo już w róże spala powstałe gazy reszta gazów przechodzi przez warstwę żaru i tam jest dopalana

Jak zauważyłem drewno nie spala się tylko zamienia w węgiel drzewny a potem długo się żarzy . Co będzie się działo z węglem zobaczymy

Otwieranie dawnych drzwiczek zasypowych i drzwiczek do rusztowania nie powoduje wydostawania się dymu czego się obawiałem. Tak samo jak otwieram rurę żeby podłożyć dym nie wydostaje się na zewnątrz

Mieszkanko małe około 30m2 trzy grzejniki i bojler ale wcześniej na godzinę żeby osiągnąć ten efekt to spalałem prawie wiaderko drewna

wook
13-02-2012, 19:43
Witam ciepło wszystkich!
Jeśli chodzi o otwieranie klapki PG to proponuję małą dzwignię podnoszoną przez siłownik na 220v (siłownik z żaluzji z wentylatora łazienkowego )
fakt że skok ma tylko 1cm ale jest niesamowicie mocny , wysuwa się przez około 1min pobiera około 2W a chowa się też około 1min.
Na aukcjach też go mozna kupić za około 30zł
To tylko takie luzne info.
Palę tak samo jak większość z Was GS:wave:

jacet100
13-02-2012, 20:12
Elektromagnes ma olbrzymią zaletę-gdy zabraknie zasilania to klapka spada i kociołek się nie zagotuje! Siłownik od żaluzji, jak rozumiem, bez zasilania klapki nie zamknie?

piot3r
13-02-2012, 20:38
A u mnie klapą majta silnik tylnej wycieraczki od poloneza ( już 11 lat). Jedna, minimalna przeróbka polegająca na dołożeniu kawałka wygiętej blaszki, i silnik pokornie staje w dwóch skrajnych położeniach. Żadnych dodatkowych krańcówek. Wystarczy jakikolwiek przełączający termostat o nie za dużej histerezie, i w zależności na który styk termostat poda napięcie, tam silnik się zatrzymuje. Zasilanie z aku, co daje spokój ducha i przy szczątkowo chociaż działającej grawitacji, a tak mam, daje jako takie zabezpieczenie w ciepło przy zaniku prądu.

wook
13-02-2012, 20:49
Ten siłownik wraca do swojego pierwotnego położenia przez około 1minutę także żadnych fuknięć w kotle,
zaletą to także brak części mechanicznych , zasilanie 220v , cicha praca
Myślę że to ciekawa propozycja ale to muszą ocenić inni

piurko2
13-02-2012, 21:26
Witam.A co kazałeś zrobić synowi?

Kazałem rozkręcić zawory na grzejnikach i włączyć pompy na trzeci bieg .

Last Rico
13-02-2012, 21:33
Jezeli nawet coś funkcjonuje bez zarzutu latami to nie znaczy ,że zawsze tak będzie .........


Witamy nowych kolegów ! :D

Kolego Uśmiechnięty, b. dobre motto. Właśnie o to chodzi, żeby nie dać sie uśpić
(w cudzysłowie... i dosłownie). Kocioł jest urządzeniem niebezpiecznym i my musimy
CIĄGLE o tym pamiętać. Starajmy się przewidywać możliwe zagrożenia wcześniej.
Na pewno nie trzymajmy łatwopalnych przedmiotów lub drewna - na wprost drzwi
kotła. Drewno powinno być najlepiej w innym pomieszczeniu, nigdy nie trzymajmy
węgla z drewnem razem (na jednej pryzmie). Nie rzucajmy papierów na drewno itd...
Kolega wycisnął logiczny sens z obserwacji otoczenia i ma 100%-tową rację.

W prawidłowo wykonanej (wymagania określone są w normie PN EN 303-5)
i użytkowanej instalacji - z kotłem na węgiel (zapalanym od góry) niebezpieczeństwo
jest raczej małe, nawet gdyby kocioł się rozbiegł to i tak nie wyrządzi nam szkody
na zdrowiu. Generalnie w ciągu sezonu rejestruje się b. mało groźnych przypadków
- co nie znaczy, że nie ma ich wcale. Ciągle trzeba mieć się na baczności i uważać.

Statystycznie najczęstszą przyczyną wybuchów kotów CO jest zamarznięcie odpływu.
Wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim w ten sposób zginęła trzydziestokilkuletnia kobieta.
Zwykle zamarzają naczynia wzbiorcze (przelewowe) lub rury na zimnych strychach. :(
Zatem kiedy nas trochę nie ma w domu, nie zapalajmy kotła od razu na MAXA, tylko
najpierw podgrzejmy bardzo lekko i tu przydaje się manometr pokazujący ciśnienie
w kotle. Są też manometry zespolone z termometrem. Na jednej skali widać ciśnienie
i temperaturę. Normalnie manometr nie jest nam do niczego potrzebny ----> ale teraz
by się akurat przydał. Pokazałby on natychmiast - że rośnie ciśnienie w naszym kotle.
Trzeba tu nadmienić że w nowoczesnych instalacjach (miedź) kocioł nie wybuchnie.
Prędzej para wodna cienkie rurki miedziane rozpruje - niż gruby stalowy kocioł. :D

Drugą przyczyną, ale już bardzo rzadką - jest ręczne zamknięcie odpływu przez
obsługę. Są ludzie, którzy zamykają obieg wody po to, aby wypalić kocioł ze smoły.
Palą tradycyjnie i mają duży kłopot z czyszczeniem zasmołowanej komory spalania.
Wystarczy że ktoś taki usłyszy np. wołanie żony lub dziecka i wyskoczy na CHWILĘ
- żeby poprawić antenę w telewizorze, zaraz zaraz....bo akurat mówią o dopłatach
i nieszczęście gotowe.

Jeden z naszych kolegów opisywał, że odbicie kotła spowodowało wywrócenie klapy
PG "na plecy" w taki sposób, że miarkownik nie mógł już klapy zamknąć. Pragnąłbym
zwrócić na to uwagę. Proszę wkręcić w klapę jakąś śrubę żeby to stało się niemożliwe.
Życie samo w sobie - jest już niebezpieczne, nie ma co tego stanu jeszcze pogłębiać :D

piurko2
13-02-2012, 21:33
Piurko2 Jesteś ryzykantem . W skrajnych przypadkach z kotłami to nie ma do czego wracać . Telewizji nie oglądasz? Wg. mnie sygnalizacja dźwiękowa to za mało.Przemyśl sobie czy warto tak ryzykować ? Rozwiązaniem może być zawór termostat. dopuszczający zimną wodę schładzając instalację.

Myślę o tym , przez trzy sezony grzewcze nigdy się tak nie zdarzyło , w tym roku jest nowy kocioł i trochę doświadczam , chyba za mało było PW i fuknął ..... Już dmuchawa zdemontowana , otwór zaślepiony i jest dalej ..ok .
Dzięki LR za dobre słowo....

jackw
13-02-2012, 21:52
Bullineczka i mario1p
Podałem stronę z elektromagnesami, w tym z ciągnącymi. Ale chyba pomysł wooka jest lepszy. Dla ścisłości elektromagnesy ciągnące do 5,6 kg
http://www.tme.eu/pl/katalog/#art=EM-FS2924BD-24&

yareka
13-02-2012, 21:53
(...)
Jeden z naszych kolegów opisywał, że odbicie kotła spowodowało wywrócenie klapy
PG "na plecy" w taki sposób, że miarkownik nie mógł już klapy zamknąć.(...)

Mi się takie coś zdarzyło, chyba fuknał... i dobrze że mam alarm w domu założony, ktoś akurat był w domu i z pracy mam 5min samochodem.
Teraz jak już mam wodę z wodociągu zakładam jeszcze zawór schładzający dwufunkcyjny dvb-1 i będzie bezpieczniej. Co prawda ktoś mi mówił że potrafią sie zakamienić te zawory ale to chyba przy kominkach jak się często zagotowuje wodę(mam nadzieję).

Last Rico
13-02-2012, 23:08
Chciałbym jeszcze raz (kolejny już chyba) przypomnieć, że kotły nie lubią raptownych
zmian. Elektromagnesy są zbyt szybkie do sterowania klapami. Jeśli ktoś z was akurat
potrafi zrobić sobie sterowanie powietrza dla kotła, to proponuję zrobić to za pomocą
scalonych kości LM lub Dallas. To sterowanie, a jako element wykonawczy można
wykorzystać serwomotory (silnik elektr + przekładnia w jednej obudowie) do zakupienia
np. w firmie Discotech. Warunek jest taki --- że przy braku 230V klapa PG MUSI opaść.

4pluton4
13-02-2012, 23:19
Tomek 08
gratulacje , nie musisz mnie przkonywac ,,ze to działa.
Średnicą rury i odległością od rusztu mozesz regulować moc kociołka. Spróbuj kilka średnic i dorób szczelne zamykanie wsypu,

mario1p
14-02-2012, 00:00
Witam ciepło wszystkich!
Jeśli chodzi o otwieranie klapki PG to proponuję małą dzwignię podnoszoną przez siłownik na 220v (siłownik z żaluzji z wentylatora łazienkowego )
fakt że skok ma tylko 1cm ale jest niesamowicie mocny , wysuwa się przez około 1min pobiera około 2W a chowa się też około 1min.
Na aukcjach też go mozna kupić za około 30zł
To tylko takie luzne info.
Palę tak samo jak większość z Was GS:wave:


Te 30 zł to za siłownik czy wentylator, bo nie mogę znaleść?

tomek 1980
14-02-2012, 00:35
Witam, dzięki LastRico za pomoc.
Co do tego pochylenia kotła, to delikatnie jest pochylony, bo przy montażu się uparłem, żeby był pochylony.
Oczywiście instalator nie pochylił kotła tak mocno, jak ja chciałem, tylko mniej (o pół oczka na poziomicy), ale jednak coś tam jest.

Jeszcze mam pytanie odnośnie tego dymu z komina.
Panowie jak tak czytam wasze posty, że np. po godzinie nie macie dymu z komina, to się zastanawiam, czy rzeczywiście nie macie dymu, czy macie tylko parę???
U mnie leci para nawet przy rozpalaniu, bo wiadomo musi się nagrzać wszystko, jak już kocioł trochę się bujnie to leci mniej pary, kiedy już osiągnie zadaną temperaturę, to wtedy praktycznie nie ma dymu lub jest jak z papierosa.
Czy ma nie być praktycznie w ogóle dymu, nawet pary???
Pozdrawiam.

artur11
14-02-2012, 06:55
....Czy ma nie być praktycznie w ogóle dymu, nawet pary???
Pozdrawiam.

Para może sobie lecieć cały czas, na początku więcej potem mniej, ale para to nie dym. Z kotłów gazowych też leci. Ona zawsze będzie lecieć....

Last Rico
14-02-2012, 09:43
Tomku, para wodna jest nieodłączna podczas spalania węgla kamiennego. :D
Początek każdego spalania to suszenie, jak było widać z niedawno podawanej
linki (chyba koledze Pomarańcza), węgiel kam. może zawierać nawet ponad 13%
wody. Podgrzewana woda paruje i uchodzi do komina. To jedno źródło pary wodnej.

Jest jeszcze drugie i trzecie.
Drugim źródłem jest woda powstająca z samego spalania paliw zawierających wodór,
węgiel zawiera wodór (H) -----> H2 +O = H2O. Są paliwa które zawierają go więcej
mimo że same są suche. Na przykład nafta lotnicza, kreski na niebie to właśnie para
wodna (nie dym) ze spalania węglo----wodorów.

Trzecie źródło. Kiedy węgiel (lub drewno) wypali się do koksu - pary już nie wytworzy
bo w koksie nie ma już wodoru. Uwaga, koks handlowy - a nie wytworzony na gorąco
u nas w kotle, może produkować parę, bo może być zwyczajnie mokry. Nasz koks nie.
Przy silnym mrozie i tu jest ciekawostka para może lecieć z komina nawet kiedy kocioł
nie pracuje. :D Wilgotne powietrze z piwnicy wylatuje przez komin a ponieważ wokół
jest np. - 28*C, to po wyjściu natychmiast oziębia się i kondensuje. Niekiedy widać
jak "dymią" parą nawet kratki wentylacyjne. :D

Tak więc para być musi, z gazu lub drewna więcej (więcej wodoru) a z węgla mniej.
Zobacz jakie kłęby pary wyrzucają teraz samochody z rur wydechowych,
czyżby wszyscy jeździli na benzynie z wodą ??? :D

wikerbe
14-02-2012, 10:27
Mały dodatek do poprzedniego postu (strona 393 post 7852), sprawdzałem wczoraj metodę DS, czyli to co robiłem do tej pory, zużycie węgla takie samo ok 50kg na dzień. Doszedłem do wniosku że skoro tyle samo pali, to będę palić metodą GS, przynajmniej nie muszę biegać i dorzucać:] Drobna modyfikacja będzie na początku, najpierw rozpalę sobie drewnem do osiągnięcia żądanej temperatury, a dopiero wtedy wszystko zasypie i rozpalę od góry, więcej zachodu, ale w ten sposób chyba zaoszczędzę na spalaniu węgla podczas nagrzewania pieca z 10 stopni do 55:] Przy okazji sprawdziłem moc pieca:/ Widzę że mam chyba przewymiarowany, piec ma 22KW, a ja mam domek 170m2, ściany gazobeton +10 styropian:/ Stąd pewnie takie duże spalanie węgla, bo piec za duży;/
Na przyszłą zimę zrobię modyfikację, wyrzucę pewnie dmuchawę i zrobię coś w rodzaju klapki co będzie się otwierać i zamykać w odpowiednim zakresie temperatury, ale o tym muszę jeszcze trochę poczytać:]

Last Rico
14-02-2012, 11:02
Witaj Wolo 63 :D
Cieszę się że spalasz ekonomicznie bo to czyste spalanie. Najlepsze efekty dostaje
się po dopasowaniu swojego kotła do odbiornika ciepła jakim jest dom. Faktycznie
twój kocioł jest dużo za duży ale widzę że dobrze sobie poradziłeś i to mnie cieszy.:D
---------------

Sztrybi, piszesz że w szczelinach między tymi pionowymi rurami zawsze pozostanie
niedopalony węgiel. To jest koks z węgla, nie spalił się bo był przeziębiony azotem
z powietrza. Tam właśnie odbywa się główny ciąg powietrza. To trzeba zmienić bo
szkoda węgla. Na początek proponuję zakup węgla o drobnym ziarnie, spróbuj go
zapalić od góry. Na Groszku owinno ci się spodobać. :D Żeby spalić węgiel który
już masz, powinieneś zakleić zaprawą szamotową przestrzenie między rurami, nie
musi być (i nie powinno) na gładko, spróbuj wykonać coś w rodzaju łagodnej fali.
---------------

Wikerbe, w twoim kotle masz jeszcze sporo możliwości do zaoszczędzenia węgla.
Wielkość 50 kg węgla na dobę nic nam nie mówi, mój brat w ostatnie mrozy spalał
75 kg węgla na dobę - ale nic z tego nie wynika. Koniecznie powinieneś odpuścić
sobie dmuchawę. Węgiel który spalasz nie jest zły w sensie wielkości ziarna - a nie
wartości opałowej której przecież nie znam. Zejdziesz ze spalaniem ale trzeba zrobić
trochę zmian w kotle, proponuję poczytać wątek, tak może chociaż ze 40 stron. :D
Możesz sobie "wstępnie" kocioł rozgrzewać na drewnie, układaj je bardzo szczelnie
(zrób klocek z drewna) i też zapalaj od góry --- ale POTEM powinieneś kocioł dobrze
oczyścić z rozżarzonego koksu po drewnie bo inaczej węgiel zapali ci się od dołu.

Last Rico
14-02-2012, 11:06
Witaj Bullineczka :D
Odradzam elektromagnesy jako elementy wykonawcze do unoszenia i zamykania klap.
Są zbyt szybkie, siłownik do drzwi samochodowych również jest zbyt szybki. :(
--------------

Kolego Wook, bardzo dobry pomysł, długi czas no i te 2W też ważna sprawa, tylko
jak słusznie zwraca uwagę kolega Jacet 100, siłownik sam nie wróci, tzn. nie zamknie
klapy na wypadek braku napięcia w sieci. Konieczny byłby jednak jakiś system który
to zrealizuje. Proponuję dostaw tam mały elektromagnes, tak jakbyś np. rozciął
łańcuszek i wstawił go pomiędzy. Kiedy jest napięcie, wszystko O.K.; kiedy braknie
to elektromagnes upuszcza łańcuszek (lub wyrywa zawleczkę), no rozumiesz o czym
myślę. Pozdrawiam. :D
--------------

No cześć Piot3r. :D Silnik od wycieraczek świetnie się nadaje do sterowania kotłem,
powinien jednak być zasilany z pewnego źródła, mam na myśli akumulator który -
jest ciągle ładowany b. małym prądem. To gwarantuje że nie zaskoczy nas nagły brak
napięcia wynikający z wyczerpania się akumulatora. Pozdrówka. :D

piot3r
14-02-2012, 11:43
powinien jednak być zasilany z pewnego źródła
Sądzę, że 100Ah to jest pewne źródło, a taki mam. Pobór przez silnik jest tu w zasadzie pomijalny, bardziej samorozładowywanie się. Raz w miesiącu prostownik i po sprawie. Latem też trzeba, bo jak zjedzie poniżej 9V to straci na żywotności. Swojego czasu, w przypływie wkur. z powodu braku prądu myślałem o dołożeniu równoległej pompki obiegowęj z ogrzewania samochodu. Wydajność ma sporą, a ciśnienia i temperatury w swoim środowisku naturalnym nawet większe, około 5A poboru. Przy większym akumulatorze spokojnie kilka godzin niezależnej od sieci pracy kotła, a w razie czego zawsze można wyjąć następny z auta. Samochód zawsze się jakoś uruchomi.

tomek 1980
14-02-2012, 13:11
Witam, dzięki LastRico, dzięki Artur za pomoc i sprowadzenie mnie na ziemie.
Doskonale wiem o tym, że kiedy na dworze jest chłodno, zimno to z ciepła robi się para, ale jak tak niektórzy piszą, że z komina nic im nie leci, to ja już zgłupiałem i pomyślałem, że to ja coś źle robię.
Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam.

wronik
14-02-2012, 13:13
Koledzy był taki link do takiego kompendium wiedzy na temat GS który zawierał podstawowe posty LR może ktoś podrzucić gdzieś mi się zapodziało:yes:

wronik
14-02-2012, 13:30
znalazłem
http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html

wook
14-02-2012, 14:10
WITAM !
Jeśli chodzi o namiary na ten siłownik to jest on tu :http://allegro.pl/silownik-do-wentylatora-z-automatyczna-zaluzja-i2107929938.html
sorki ale dopiero próbuję wklejać obrazki
Pozdrawiam

Last Rico
14-02-2012, 14:22
@ Piot3r
Akumulator 100Ah jest dużym aku. i taki silniczek szybko go nie wyczerpie, raz że
pracuje bardzo krótko, dwa że podnoszenie klapy wymaga mniejszej siły niż tarcie
wycieraczkami po szybie. Chodzi tylko o to, żeby nie zapomnieć o ładowaniu. :D
Kiedyś mierzyłem natężenie prądu pobierane przez podobny silnik (Fiat 125p) tyle
że z przedniej szyby. Przy nap. 16,7V (z zasilacza) prąd rozruchowy to 4,1A a prąd
pracy 1,6A.
---------------

@ Tomek 1980
No nie ma za co. Bywa tak, że z komina "nic nie leci", zakładam że ludzie azotu
i dwutlenku węgla nie widzą. :D Ma to miejsce wtedy kiedy zasyp przejdzie już do
fazy koksu - a na zewnątrz nie ma wielkiego mrozu. Wtedy "nic z komina nie leci".
Mam oczywiście na myśli parę wodną.

artur11
14-02-2012, 16:21
.....Ma to miejsce wtedy kiedy zasyp przejdzie już do
fazy koksu - a na zewnątrz nie ma wielkiego mrozu. Wtedy "nic z komina nie leci".
Mam oczywiście na myśli parę wodną.

:)

piurko2
14-02-2012, 17:49
ELEKTRYCZNY MIARKOWNIK CIĄGU

Odkopałem swój pomysł na tani , elektryczny miarkownik ciągu . Działa bezproblemowo , brak prądu powoduje opadnięcie klapki w popielniku. Używam go już trzeci sezon.

post nr 2613
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4017701#post4017701

yareka
14-02-2012, 21:26
WITAM !
Jeśli chodzi o namiary na ten siłownik to jest on tu :http://allegro.pl/silownik-do-wentylatora-z-automatyczna-zaluzja-i2107929938.html
sorki ale dopiero próbuję wklejać obrazki
Pozdrawiam
Aukcje allegro znikają, wrzucaj w allegromat i już nei zniknie ;) proszę link do siłownika (http://www.allegromat.pl/aukcja98515)

josephik
14-02-2012, 21:55
witam
mam inne pytanie:
znajduje w popielniku wegiel spalony na postać "kamienia" - twardy nie da się skruszyć - to normalne, co może byc powodem?

edde
14-02-2012, 22:54
witam
mam inne pytanie:
znajduje w popielniku wegiel spalony na postać "kamienia" - twardy nie da się skruszyć - to normalne, co może byc powodem?

pewnie to nie "popiół w postaci kamienia" tylko kamień w węglu, bywa tak, że kupując węgiel dostajemy (choć nie gratis) jakis procent kamienia, czy to otoczaka czy skały jakiej, czasem specjalnie (kombinacje składu: kamień, otoczaki, gruz zwir czy piach) czasem taki pokład wegla pzrerastany skałą, w na składzie kamień utytłany węglem jest jak wegiel czarny, pzrynajmniej na pierwszy rzut oka, szybciej go po kształcie, strukturze poznasz niż po barwie...

wolo63
15-02-2012, 00:13
Josephik taki efekt spalania jest gdy spalamy węgiel niskiej jakości . Jakość węgla przy kupnie poznaję po ilości brył węgla , które są z wyglądu matowe a nawet szare. One właśnie się nie spalają .

Remigiusz.
15-02-2012, 23:18
Witam, chciałem wam i tutaj przedstawić moje rozpalanie w piecu :) Komentarze mile widziane :)

http://youtu.be/MgsiUklxomE

:wave:

minciu
16-02-2012, 06:19
Remigiusz. mi się rzuciły w oczy dwie rzeczy, to że wychodzisz z piwnicy przez okno ;) oraz że zaraz przy kotle trzymasz butlę z gazem!

Butli z gazem nie powinno się przechowywać w piwnicach ani w pomieszczeniach o temperaturze powyżej 35*C. Jeśli stanie się coś z kotłem, butla będzie miała małe szanse na przetrwanie. Jeśli rozszczelni się butla, szybko znajdzie źródło zapłonu.. Nawet jeśli ta butla jest "pusta" to lepiej wywalić ją na dwór. Byle nie do piwnicy a tym bardziej do kotłowni w piwnicy.

http://www.ekogaz.com/go/_info/?id=42

Drifte
16-02-2012, 07:38
Remek jestem w głębokim szoku jakie grube szczapy drewna Ci się rozpaliły.

U mnie w Camino na pełny zasyp muszę dać drobinki jak długopisy, potem na to, trochę grubsze coś jak kije od miotły i dopiero na to takie jak Ty. Pewnie masz wysoki komin, bo ja mam ledwo 4,5 metra.

Ps. Do Caminiarzy wczoraj zrobiłem przeróbki według patentu Last Rico. Piec o temperaturze 50 stopni wygasiłem o 17, owełnowanie drzwiczek trwało jakieś 30 minut i dało odczuwalny efekt. Co ciekawe piec do 18:30 z 50 stopni spadł tylko do 38, w domu żona nawet nie zauważyła żadnej różnicy. Blachę dociąłem, zaraz idę do kotłowni sprawdzić jak sytuacja. Wcześniej bez przeróbek maksymalnie udało mi się dociągnąć stałopalność do okolic 15h.

wikerbe
16-02-2012, 07:48
Hehe szkoda że wcześniej nie znalazłem tych tematów:]
Wczoraj górnym spalaniem paliło się od 18 do dzisiaj do 7 rano:] Z tym, że wcześniej rozpaliłem dolnym spalaniem drewienka i łopatę węgla, by podgrzało wodę i by mieć żar, który ładnie wrzuciłem na cały zasyp i nie musiałem się martwić o rozpalanie go:]

Przeczytałem dodatkowo ten wątek (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?102652-Masakryczny-w%C4%99giel/page5) i już wiem co muszę jeszcze zrobić:]
1. Pozbyć się dmuchawy i zamontować miarkownik ciągu
2. W górnych drzwiczkach zrobić dziury i zasuwę:]
3. Zamontować jakiś elektrozawór lub inne ustrojstwo na obieg ciepłej wody do bojlera by, się grzała gdy piec osiągnie temperaturę 50 st.
4. Przemyśleć jak podłączyć kominek z płaszczem wodnym pod te instalację:]

Dużo pracy przede mną:]

ZUG
16-02-2012, 07:58
WITAM wszystkich

dzisiaj byłem rano w wielkim szoku.
wczoraj o 19 odpaliłem nowy zasyp unister na 50stC pompa 1bieg KPW na 2mm, PG na około 1cm.
rano 6godz zachodze do kotłowni na kotle 50stC i 3/4 zasypu jeszce w kotle w domu 22.4stC na zew. -3stC:D

:rotfl:

zug

rp1964
16-02-2012, 08:51
Wikerbe, a ja coś czuję, iż masz instalację zamknięta? Czy się mylę?

yareka
16-02-2012, 09:37
Witam, chciałem wam i tutaj przedstawić moje rozpalanie w piecu :) Komentarze mile widziane :)

http://youtu.be/MgsiUklxomE

:wave:

Ten żar z rusztu to wybrałeś ? Jeśli nie to kicha, powinno się oczyścić ruszt z wszystkiego co się może zapalić samoczynnie od dołu, przecież rozpalamy od góry ;) Żar można przełożyć do popielnika a potem po zasypaniu na wierzch węgla tylko uważaj bo trochę sie dymi(dlatego popielnik bo komin odciągnie dym).
Sam nie używam też papierów do rozpalania, leję kapkę rozpałki parafinowej na drzewo i ładnie się rozpala. Wcześniej pryskałem olejem opalowym ale rozpałka dużo skuteczniejsza.

robdk
16-02-2012, 09:46
Ja podpalam palnikiem do lutowania z małej butli turystycznej. Nie do pobicia sposób ;)

Last Rico
16-02-2012, 10:00
@ Remigiuszu, kolega Minciu nie pisze tego złośliwie, nie trzymaj butli przy kotle.
Wszyscy chcielibyśmy zobaczyć jeszcze... jakieś inne twoje filmy. Szczera rada. :D

Widzę że kolega Yareka był pierwszy (spóźnione śniadanie). :D
Ładujesz nowy zasyp na ŻAR ? Jeśli tak to zrezygnuj z tego --- bo szkoda węgla.
Dużo dłużej będziesz spalać tę samą porcję - kiedy wrzucisz węgiel na czysty ruszt.
Żar ściągnij na łopatkę i przerzuć go - do wcześniej oczyszczonego popielnika.
Po załadowaniu kotła przerzuć żar na zasyp. Nie musi świecić i tak będzie gorący.

Nie wkładaj do kotła takich płaskich kartonów, one tylko blokują dostęp PG do rozpałki.
Karton pod grube drewno w ogóle niepotrzebny. Grube drewno powinno zakryć całą
powierzchnię węgla. Na to dopiero rozpałka z cienkich szczap. Sadpal na sam koniec
- dopiero na warstwy gotowe do zapalenia. Nie czyść popielnika po rozpaleniu kotła,
bo po takim otwarciu dołu - KPW prawie nie pracuje. Teraz używam rozpałek do grila
tych brązowych, białe strasznie śmierdzą. :( Pół kostki wystarczy żeby rozpalić drewno.

I tu mam do ciebie osobistą prośbę.
Jeśli tylko możesz, to weź pod uwagę przeczytane sugestie i nakręć drugi film,
najlepiej w dzień żeby było widać też ujście spalin z komina, (chciałeś to pokazać ale
było już ciemno). :D Głównie chodzi mi o to - że sypanie zimnego węgla na żar NIE
JEST zgodne ze sztuką czystego spalania. Remi, ludzie mogą uznać ten sposób za
instruktaż, a tego bym nie chciał. Fajna szybka na KPW. :D

----------------

Do kolegów Drifte i Wikerbe (Wik, nie rób zasuwy), zróbcie sobie KPW, to jest lepsze
od otworów w drzwiczkach, to właśnie KPW pozwala rozpalać takie grube szczapy
jak było widać na filmie którego reżyserem i operatorem jednocześnie był Remigiusz. :D

artur11
16-02-2012, 10:48
Remigiusz. Strasznie dużo drewna dajesz przy rozpalaniu - ja takie grube jak ty szczepię na 3 części - tylko żeby zakryć górę węgla, no i ten żar ??

krajes1985
16-02-2012, 10:57
Żar ściągnij na łopatkę i przerzuć go - do wcześniej oczyszczonego popielnika.
Po załadowaniu kotła przerzuć żar na zasyp. Nie musi świecić i tak będzie gorący.

Czy rozpali się od ciemnego żaru?

Remigiusz.
16-02-2012, 11:24
Witam,

Przypuszczałem ze te spostrzeżenia padną :)

Co do okna to tak, ma okno przez które wchodzę i wychodzę na zewnątrz z kotłowni :D Niestety nie mam wyjścia normalnego bo jakoś nikt to w tedy nie przewidział jak był dom budowany :D

Co do butli z gazem to ja wiem ze gaz może się utlenić, i ze nie powinno się go trzymać w piwnicy :) W butli już wiele gazu nie ma, są to resztki i czasem jak mi się nie chce odpalać z gazet i papierów to używam butle :) A po drugie to używam butle to czyszczenie czopucha. Wypala to ładnie resztki sadzy :) Temp. w kotłowni teraz z nowymi kratkami nawiewu oraz wentylacja nie osiąga więcej niż 18°C. Wiem co się dzieje z butlami jak się rozszczelni i zachodzi do zapłonu.

A co do sypania węgla na żar, to niestety u mnie to zależy od ilości żaru. W tym przypadku nie było go już wiele i według moich obserwacji u mnie taka warstwa może pozostać. W czasie mrozów jak było dużo żaru to go wyciągałem i wsadzałem do popielnika i potem sypałem łopatka na gore na nowy zasyp.

Jakos w czy tak jak było na filmie zasypałem i czy bym dal na gore to w sumie jakoś bez różnicy, pałanie dłuższe w cale nie jest. Wiec z praktyki już wiem i staram sie tak palić żeby zostawało jak najmniej żaru.
Jedyny minus to jest taki ze syfi się strasznie przy wyciąganiu tego żaru :D Dlatego pale tak jak pokazałem i nie zauważyłem jakoś strasznie negatywnych aspektów tego. Przeważnie jest tam pod drzwiami jeszcze sporo popiołu które nie wybieram jak jest żar i robi jak blokad dopływu powietrza.

Co do kartonów to może trochę za dużo dałem na filmiku :D Od kilka dni w sumie doszedłem do tego ze lepiej jest jak napisaliście cie, na węgiel dać grube drzewo, na to karton i potem szczypki na to. Te rożne rozpałki to miałem w tamtym roku dużo ale się skończyło wiec pale to co pozostało w piwnicy. Mialem te białe kostki, brązowe, oraz nawet takie jak zapałka, które bez zapalniczki można było zapalić.

Sadpal w sumie tak tylko wrzucam bo kupiłem go chyba z 5kg kiedyś i chce wypalić i potem już bez tego palić bo tez ładnie się spala. Z reszta łupy po kartoflach zawsze dosypuje tak ze robi to samo co Sadpal :D

Aha, i co do czyszczenia kolta po rozpalaniu to błąd :D Bo mi się zapomniało na początku wyczyścić i dlatego mi się w trakcie rozpalenia przypomniało. Kurcze popiół trzeba wybrać :D

Postaram się nakręcić jeszcze dalszy film w dzień :) Bo w sumie to chciałem pokazać tylko ze czasem malo czasu mam i chęci z rana :D

wikerbe
16-02-2012, 11:39
Wikerbe, a ja coś czuję, iż masz instalację zamknięta? Czy się mylę?

Źle czujesz:] mam normalnie zbiorniczek wyrównawczy na strychu:]

@Last Rico - obejrzałem ten filmik i zrobię podobną KPW, dzięki za radę:]

Last Rico
16-02-2012, 12:28
Czy rozpali się od ciemnego żaru?

Zwykle nie, ale nawet ciemny żar jest gorący i wyłożony na zasyp podgrzewa swoim
ciepłem rozpałkę. Daje czysty i pewny start, nie musi świecić. To jest tak że grzejąc
dom ciągle, można sobie pozwolić na to żeby kocioł wygasł. Jest tam wtedy bardzo
mało drobnego koksu (może szklanka) zakopanego w popiele, trzeba przerusztować
i wybrać go do czystego popielnika (wtedy koks jest już ciemny). Tym sposobem :D
unika się operacji na czerwonym koksie bo to nie jest konieczne przy stałym paleniu.

Last Rico
16-02-2012, 12:31
Remigiuszu, wszystko O.K.
Prośba jest tylko taka, że kiedy nakręcisz drugi film (bez wrzucania węgla na żar), to
bądź uprzejmy zamienić oba filmy, lub ten pierwszy zdejm z tubki. Wiesz o co chodzi.
Zależy mi na tym. Dziękuję bardzo. :D

krajes1985
16-02-2012, 12:33
Wyciągam żar, jeszcze pomarańczowy, wkładam do popielnika wcześniej wyczyszczonego i ładuje węgiel.
Mija 5 minut chce zabrać żar z popielnika ale on jest już ciemny, nie ma widocznego żaru za to oczywiście jest gorący.
Tak szybko robi się ciemny, brak powietrza?

sanmet
16-02-2012, 13:04
do Remigiusza .
nie lekceważ chlopie sprawy z butla.propan butan jest ciezszy od powietrza i w przypadku rozszczelnienia butli scieli sie po podlozu a jesli masz kratke sciekowa to wplynie do niej i mala iskierka i bum szkoda ciebie i domu.kratka wentylacyjna nic w tym przypadku nie dziala.na pierwszej stronie Last Rico perfekcyjnie opisal jak palimy od gory krok po kroku.i tyle.leszek

mikar1
16-02-2012, 13:14
Witam.
Dziękuję wszystkim, którzy swoją wiedzą ,zaangażowaniem i chęcią niesienia pomocy przyczynili się do możliwości uzyskania ekonomicznego i ekologicznego spalania węgla kamiennego. Zakończyłem wczoraj modernizację swojego pieca Defro OKP 25 kw. Zlikwidowałem dmuchawę, zmniejszyłem komorę spalania (cegła szmotowa na płask do wys. drzwiczek zasypowych), zamontowałem KPW z regulowaną przysłoną (pomysł LastRico), miarkownik, klapkę w drzwiczkach popielnika z przysłoną (pomysł Nilsana), dodatkowy ruszt (pręt 14x14) na ruszcie wodnym, deflektor(pomysł Resqa). Zmieniłem sposób palenia z tradycyjnego od dołu na od góry. Ogrzewam 180 m kw, CWU 120 l.
Dom 2 kondygnacje, ściany trójwarstwowe: suporex 24cm, styropian 10 cm, suporex 12 cm. Strop ocieplony wełną mieralną - skosy 25 cm, sufit 30 cm, okna drewniane "Sokółka".
Rozpaliłem wczoraj o 15.30 na zimnej instalacji. Załadunek: węgiel -12 kg (50% orzech z Wujka, 50% drobna kostka "ze wschodu"), 4 kg miału (wschodni), 3 szczapki dębu (1ox6x30cm),na wierzch drobne drewno sosnowe (garść) na rozpałkę. Temperatura zewn.(-4*C) w nocy (-7*C).
Temperatura zadana 60*,rzeczywista ok 59 do 63*.Temperatura w mieszkaniu wieczorem 22-23*. O 3.00 rano temperatura na piecu 38*,w mieszkaniu 22,5*.
Czy to dobry wynik?. Co jeszcze mogę zrobić by go polepszyć?
Pozdrawiam wszystkich GS.

Remigiusz.
16-02-2012, 13:44
:D W sumie mój filmik w cale nie jest instruktażowy chciałem wam tylko pokazać jak rozpalam i usłyszeć wasze komentarze, co źle co dobrze robię :D Teraz niestety stałopalnosc jest dłuższa bo cieplej i dziś już nie zdarzę nic nakręcić bo będzie ciemno jak znów rozpalę :D

sanmet, nie lekceważę gazu bo wiem jakie to niebezpieczne. Na lato mam i tak pomysł zrobić mocowanie butli na zewnątrz.

sanmet
16-02-2012, 14:39
remigiusz zawsze mozesz wsypac tyle aby wypalilo sie w dzien .ja rozpalam rano o 7.00 przed pojsciem do pracy a drugi raz po powrocie sypiac tyle aby starczylo do rana .i dziala . a z butla to lekcewazysz bo ona tam wciaz jest .i nie mow ze u innych stoi .u mnie nie stoi.leszek

mati8201
16-02-2012, 14:42
mikar1 jesli to wszystko założyłes w 1 dzien to mi sie wydaje ze to niezbyt dobrypomysł bo nalezy poeksperymentowac tak conajmniej po dwa dni a nie wszystko naraz bo teraz niewiesz co by było gdyby układ był taki jaki jest ale bez szamotu jak wygladala by stałopalnosc albo bez dodatkowego rusztu to ze komus sprawdził sie szmot to nie znaczy ze tobie sie sprawdzi ktos miał w takim piecu jak ja dodatkowy ruszt i był zadowlony a ja juz nie

mikar1
16-02-2012, 15:59
mikar1 jesli to wszystko założyłes w 1 dzien to mi sie wydaje ze to niezbyt dobrypomysł bo nalezy poeksperymentowac tak conajmniej po dwa dni a nie wszystko naraz bo teraz niewiesz co by było gdyby układ był taki jaki jest ale bez szamotu jak wygladala by stałopalnosc albo bez dodatkowego rusztu to ze komus sprawdził sie szmot to nie znaczy ze tobie sie sprawdzi ktos miał w takim piecu jak ja dodatkowy ruszt i był zadowlony a ja juz nie
Nie zrobiłem tego w jeden dzień. Robiłem to stopniowo zaczynając od zmiany sposobu palenia, a kończąc na zamontowaniu deflektora. Przed wprowadzeniem modernizacji piec zjadał węglarkę wegla ok.12kg w 4-5 godzin.

Bullineczka
16-02-2012, 17:24
Planuję podłączyć elektromagnes od rozrusznika przez prostownik sterowany ze sterownika zamiast wentylatora. Jak myślicie da rade?

marcel_S
16-02-2012, 18:39
Hej
Wielkie podziękowania dla twórców wątku. Zabrałem się za palenie w piecu od góry.
Mam jednak problem. Z węgla który spala się od góry, powstaje sporo popiołu.
Ten popiół opada niżej i blokuje przepływ powietrza przez złoże.
Próbowałem z orzechem I i II ale w obu przypadkach to samo.
Czy jest jakiś trick który pozwala samoczynie zrzucać popiół niżej?

sanmet
16-02-2012, 19:34
[QUOTE=marcel_S;5205995]Hej
ale co sie w koncu dzieje .gasnie czy nie spala do konca.l

piot3r
16-02-2012, 20:13
Planuję podłączyć elektromagnes od rozrusznika

Radę da, ale bierze dużo prądu, ok. 30A, czyli raczej sterowanie nie da rady. Próbowałem kiedyś takowe stosować jako wyrzutniki elementów przy pewnej obróbce.

jackw
16-02-2012, 20:31
Pytanie do kol. Wezyra. Pisałeś kiedyś, że da się w kotle DS palić samą KPW. Rozumiem, że bez podawania powietrza z popielnika. Możesz to potwierdzić ? Jeszcze raz serdeczne podziękowania, za rurę, którą wymyśliłeś. Zapomniałem dzięki niej o bypassie i dymie, przy rozpalaniu. Teraz podczas rozpalania i dokładania do kotła praktycznie nie ma dymu i fuknięć podczas otwierania drzwi zasypowych. Pozdrawiam.

marcel_S
16-02-2012, 20:51
[QUOTE=marcel_S;5205995]Hej
ale co sie w koncu dzieje .gasnie czy nie spala do konca.l

Jedno i drugie. Całe złoże ma jakieś 35-40 cm wysokości. Spali
się jakieś 5-10 cm z góry. Potem jest już tyle popiołu że blokuje
powietrze pomimo dolnej klapy otwartej na maksimum.
Jak był zasypany orzech II to zatkał się szybciej - gdzieś po
5 cm licząc od góry.
Pomimo zatkania powietrza, żar na górze zostaje. Po przegarnięciu
złoża pogrzbaczem, popiół się osypał i złoże ruszyło od nowa.
Problem taki, że wraz z popiołem osypał się żar i złoże zajęło się
w dużej części objętości. Zrobiło się z tego dolno-górne palenie.

Przy paleniu od dołu jest ten sam problem - na początku ok. Potem
w miarę zbierania się popiołu zaczyna go zatykać. Z tym że rozpalony
od dołu na przymkniętej dolnej klapce i pełnym zasypie pali się
uczciwie 8 godzin. Po przegarnięciu dopala się jeszcze ze 2-3 godziny.
Przy paleniu od góry nijak to nie wychodzi.

Musaszi73
16-02-2012, 20:54
Remigiusz jako jedyny do tej pory odważyłeś udostępnić szerokiemu gronu,swoje zmagania przy kotle.Brawo:yes: Ja od siebie tylko dodam,że zbiornik CWU masz goły,nie myślałeś by jego zaizolować?A co do butli gazowej się zgodzę z kolegami.Prawo Murphiego ;) ,Co może się stać to się stanie.Licho nie śpi.
Panie i Panowie dajcie sobie spokój z tymi elektromagnesami,zaworkami,silniczkami itd.Jest jedne nie zawodne,proste i skuteczne a nazywa się Miarkownik Ciągu :cool:

Remigiusz.
16-02-2012, 21:06
Musaszi73, No Zbiornik ma piankę 2cm a na zewnętrze jest biała emaila. Nie wiem czemu ale taki goły tylko w piance był o ponad 150zl droższy od tego, jak kupowałem :D Ale myślę go wata ładnie otulić na wiosnę bo szybko wodna stygnie.

sanmet
16-02-2012, 21:09
moze na probe kup worek innego wegla i sprawdz.jesli bedzie dobrze to sprobuj zmieszac dwa gatunki.a paliles polowe zasypu czyli 25cm.jak jest zbudowany twoj ruszt .l

cysiokysio
16-02-2012, 21:13
sorry chłopaki że tak truje ale mam następną zagwostkę
mamy dwa piece o bardzo podobnej budowie:
101318101319
oba mają tą samą moc i powierzchnię grzewczą 1,2m2 różnica w nich taka że mają inną "ładowność". Do jednego za jednym razem wchodzi 23kg opału a do drugiego 43kg.
Co lepsze? czy 2 x więcej opału oznacza 2x dłuższa stałopalność? wydaje mi się że tak ale czy nie ma czasem w związku z tym jakiś skutków ubocznych?

Musaszi73
16-02-2012, 22:02
cysiokysio Ja na twym miejscu zwrócił uwagę na ten,co ma komorę węższą i wyższą niż niską i pękatą.Chodzi o to żeby ruszt nie był za bardzo rozległy.To tak jak z panienkami ;)

Remigiusz myślę że powinieneś,te ciut tańsze bojlery oszczędne są w ocieplenie.A podobnież kołderka to podstawa ;).Szkoda że ja nie mam tak otulonej chałupki jak swoje CWU :( A takie zewnętrze emaliowe są tylko dla oka,tak mi instalator podpowiadał no i kwestia z wężownicą lub dwupłaszcz(droższy).Remi.mamy podobne kotły.Teraz bawię w przeróbkę z GSa na DSa.Pierwszy dzień testuję.

Mam pytanie do wszystkich Panów co przekierowali GSa na DSa.
1.Pali wam się tylko przed przegrodą-palnikiem,czy wciąga wam płomienie i równocześnie pali się w całej komorze?
2.Jak uszczelnić przegrody żeby nie łapać lewego powietrza?
3.Którędy podajecie PG?
4.Jak rozumiem Rura Wezyra robi za PW?
5.Jak sobie radzicie by opał zsuwał się kierunku palnika?
6.Jaką przewidujecie żywotność blachy-przegrody w komorze spalania?
7.Zaprawa szamotowa nada się by owe blachy-przegrody ładnie obsmarować?
8.W DSie dochodzi wam do zadanej tak jak w GSie?
9.Jakie macie wymiary palników-przegrody?
10.W swoich DSach stosujecie jakieś zawirowywacze?
11.Macie(DS) KPW w drzwiczkach zasypowych?
Na załączonym rys. 1 to przegroda z blachy 5mm.A 2 to szamotowy palniczek o wym.13mmx6mm

awadam
16-02-2012, 23:42
Witam wszystkich! Posiadam przewymiarowanego Viadrusa U22 i zaciekawiło mnie rozwiązanie dolnego spalania z rurą włożoną do kotła i zasypaną paliwem.Opisywał to kolega tomek08 i sobie chwalił. Chętnie też bym potestował, tylko do mojego kotła musiałbym rurę pociąć i włożyć w postaci trzech kręgów. Kombinuję, czy nie byłoby prościej z ceramiki wybudować sobie taki kominek na środku kotła? Wymurować z szamotu, użyć gotowych kształtek czy też odlać z betonu żaroodpornego? Szczególnie ciekawy wydaje mi się beton ale nie znam jego właściwości. Nie wiem, czy mechanicznie się nada do odlewania takiej konstrukcji, czy trzeba zbroić itp.Ma ktoś doświadczenie z takim betonem?

yareka
16-02-2012, 23:42
Hej
Wielkie podziękowania dla twórców wątku. Zabrałem się za palenie w piecu od góry.
Mam jednak problem. Z węgla który spala się od góry, powstaje sporo popiołu.
Ten popiół opada niżej i blokuje przepływ powietrza przez złoże.
Próbowałem z orzechem I i II ale w obu przypadkach to samo.
Czy jest jakiś trick który pozwala samoczynie zrzucać popiół niżej?

Możesz mieć słaby ciąg kominowy, jeśli kiedyś było lepiej sprawdź stan komina czy np. nie wywaliło Ci wyczystki albo czy drożny przewód kominowy.

JA mam podobny problem z popiołem tylko przy zasypie 30-40 kg przy końcu palenia blokuje on przepływ powietrza i jest duży niedopał. Robiłem próby przy dodatnich temperaturach na zewnątrz ile wytrzyma pełny zasyp(ok. 42 kg) i było spokojnie 48h tylko musiałem kilka razy rusztować pogrzebaczem bo przygasało no i niedopał na końcu co w sumie mnie zniechęciło do dużych zasypów węgla bez potrzeby.
Teraz testuje taki wymyślony przez Wezyra mix dmuchawa i miarkownik, niedopału nie ma za dużo za to więcej spieków(na miarkowniku nie było) plus mniej popiołu w popielniku za to więcej w wyczystce kotła ;) Podoba mi się ograniczony do max 10 stopni spadek temperatury po odgazowaniu węgla(poprzednio nawet 20 stopni potrafiła mi temperatura spaść).
Jak znajdę albo wymyślę jakiś sposób na automatyczne odpopielanie rusztu może wrócę do pracy na samym miarkowniku, na razie zostaje przy mixie Wezyra.

minciu
17-02-2012, 05:51
Jak się rozszczelni butla ( nawet ze starości a nie od temperatury ), to gaz wyścieli podłoże, ale raczej nie będzie szukał kratki ściekowej czy wentylacyjnej, a poczeka na otwarcie PW. A do zapłonu gazu wystarczy iskra, a co dopiero cały kocioł ognia ( łatwo sprawdzić odpalając zapalniczki elektryczne i z kamieniem ).

Jak jedziesz na stację paliw, to palisz fajkę tankując auto? Teoretycznie dystrybutory są wyposażone w odsysanie oparów, czyli może się udać..

ZUG
17-02-2012, 06:17
co może być powodem że raz zasyp pali się wartswowo a czasami
żar tak po dwuch godzinach jest na dole po srodku zasypu go niema i wtedy powoduje że
na górze zasypu robi się czarno i dymi.
jak bardziej odchyle PW to gazy zapalają się ale to już lipa bo na dole jest żar.

wczoraj przy tych samych ustawieniach PG i PW było ok natomiast dzisiaj lipa żar na dole.
czy wynikły problem jest w rozpalaniu (zbyt intensywnie) zasypu??

zug

ZUG
17-02-2012, 06:18
Witam

Mały Mariusz
17-02-2012, 08:07
Musaszi73 Witam, zadałeś dużo pytań moge napisać jak to wyglada u mnie.
Postawiłem ścianke o grubości 40mm z rurą Wezyra , wszytko usztywniłem stalą.
Nie uszczelniałem cegieł bo i tak zaprawa pekała , samo sie pieknie uszczelniło.
Nie czyszcze za ścianka bo sprawdzałem i wszytko sie wypala , u Ciebie może byc inaczej warto sprawdzić po kilku dniach.
Drewno nieraz sie zawiesi ale wegiel prawie wcale , nic na to nie poradzimy , trzeba ładnie układać w kotle i tyle.
Płomień obejmuje około 30%zasypu , pali się cały czas brak dymu.
PG podaje pod ruszt , PW podaje KPW wprost do rury Wezyra.
Wymiary mojego palnika to 17cm na 10cm.
pozdr

krajes1985
17-02-2012, 08:07
Możesz mieć słaby ciąg kominowy, jeśli kiedyś było lepiej sprawdź stan komina czy np. nie wywaliło Ci wyczystki albo czy drożny przewód kominowy.

JA mam podobny problem z popiołem tylko przy zasypie 30-40 kg przy końcu palenia blokuje on przepływ powietrza i jest duży niedopał. Robiłem próby przy dodatnich temperaturach na zewnątrz ile wytrzyma pełny zasyp(ok. 42 kg) i było spokojnie 48h tylko musiałem kilka razy rusztować pogrzebaczem bo przygasało no i niedopał na końcu co w sumie mnie zniechęciło do dużych zasypów węgla bez potrzeby.
Teraz testuje taki wymyślony przez Wezyra mix dmuchawa i miarkownik, niedopału nie ma za dużo za to więcej spieków(na miarkowniku nie było) plus mniej popiołu w popielniku za to więcej w wyczystce kotła ;) Podoba mi się ograniczony do max 10 stopni spadek temperatury po odgazowaniu węgla(poprzednio nawet 20 stopni potrafiła mi temperatura spaść).
Jak znajdę albo wymyślę jakiś sposób na automatyczne odpopielanie rusztu może wrócę do pracy na samym miarkowniku, na razie zostaje przy mixie Wezyra.

Szukam i szukam, możesz opisać mix Wezyra?

cysiokysio
17-02-2012, 08:24
sorry chłopaki że tak truje ale mam następną zagwostkę
mamy dwa piece o bardzo podobnej budowie:
101318101319
oba mają tą samą moc i powierzchnię grzewczą 1,2m2 różnica w nich taka że mają inną "ładowność". Do jednego za jednym razem wchodzi 23kg opału a do drugiego 43kg.
Co lepsze? czy 2 x więcej opału oznacza 2x dłuższa stałopalność? wydaje mi się że tak ale czy nie ma czasem w związku z tym jakiś skutków ubocznych?


cysiokysio Ja na twym miejscu zwrócił uwagę na ten,co ma komorę węższą i wyższą niż niską i pękatą.Chodzi o to żeby ruszt nie był za bardzo rozległy.To tak jak z panienkami ;)


no właśnie o to chodzi że ten większy jest proporcjinalnie większy w wszystkich trzech wymiarach paleniska.
LR mistrzu jak byś miał chwilkę to byłbym wdzięczny za ustosunkowanie się.

yareka
17-02-2012, 09:03
Szukam i szukam, możesz opisać mix Wezyra?

Wezyr opisał tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4639842&viewfull=1#post4639842) i tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5197779&viewfull=1#post5197779) . Oczywiście u każdego jest inna sytuacja ale podstawa tego rozwiązania to dostarczanie PG przez dmuchawę.
Może być tylko problem przy małym ciągu kominowym, otworzy się klapka przy dmuchawie a temperatura w kotle nie będzie rosła.

krajes1985
17-02-2012, 09:25
Gdy już mamy koks i dużo popiołu w zasypie który blokuje powietrze PG to dmuchawa ten popiół rozniesie po całym kotle, troszkę na wymienniki, troszkę w komin, troszkę spadnie do popielnika. To dobre rozwiązanie na końcówkę palenia koksu.

Za to później dmuchawa będzie wychładzać kocioł.

Paląc tak z dmuchawą musimy pożegnać się z kierownicą i całym podawaniem PW.


Pytanko, ciąg kominowy zassa powietrze od góry pieca (przez podniesioną klapkę dmuchawy) w dół i poda pod zasyp??
Myślałem że te powietrze musi przechodzić jak najkrótszą i najszybszą drogę do paleniska, czyli przez popielnik i klapkę w nim

yareka
17-02-2012, 10:50
Musisz zrobić próbę otwierając klapkę od dmuchawy ręcznie. Ja nie dziurawiłem drzwiczek popielnika, zamontowałem miarkownik na trójniku(brak mufki przy kotle) i podawałem PG wlaśnie otworem po dmuchawie ;)

jacet100
17-02-2012, 15:14
... nie lekceważę gazu bo wiem jakie to niebezpieczne. Na lato mam i tak pomysł zrobić mocowanie butli na zewnątrz.
Nie czekaj do lata. Dzisiejsza wiadomość:
"W Jędrzejowie (woj. opolskie) doszło do wybuchu w budynku mieszkalnym. Zginęła jedna osoba, prawdopodobnie właściciel domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do wybuchu butli z gazem. Wiadomo, że zawaliła się ściana przednia i część ściany bocznej. Część budynku płonie. "
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title,Zawalila-sie-sciana-domu-jedna-osoba-nie-zyje,wid,14262952,wiadomosc.html

Remigiusz.
17-02-2012, 16:03
Witam, Butla poszła do garażu.

Dzisz nakręciłem trochę filmów :D Reszta będzie później. Ale na razie chciałem pokazać jak pala sąsiedzi u mnie na pomarańczowo :(

http://youtu.be/ZUE9kCr4QBs

czajka
17-02-2012, 18:38
Witam, Butla poszła do garażu.

Dzisz nakręciłem trochę filmów :D Reszta będzie później. Ale na razie chciałem pokazać jak pala sąsiedzi u mnie na pomarańczowo :(

http://youtu.be/ZUE9kCr4QBs

Narażasz się sąsiadom Remigiusz.
Czy nie lepiej byłoby przekonać ich do nowej metody ?

Remigiusz.
17-02-2012, 19:03
czajka , jak to mam rozumieć ze się narażam sąsiadom ?

Ja już niektórym z innych sąsiadach opowiadałem o paleniu nowa metoda to tylko wielkie gały oczne i machanie ręką ze się w to nikt bawił nie będzie :D

Remigiusz.
17-02-2012, 19:27
Ok, i to to przedstawiam moje filmiku z rana :)

Rozpalania z widokiem komina :)

http://youtu.be/wp1HGphjtbs

jackw
17-02-2012, 20:36
Szok. Chyba mam kocioł przewymiarowany. W mrozy -20C potrzebuję 60-65 C na kotle. Dzisiaj tylko 45 C. Poprawcie, jeśli się mylę.

Last Rico
17-02-2012, 20:52
Reniuś, :D zdejmij z tubki filmik z sypaniem węgla na żar jeśli możesz.
Chodziło tobie o opinię ? To już koledzy ją wyrazili, wydaje się że zrobili to szczerze.
Prawdę mówiąc, nie znamy się wcale i nikt nie ma szczególnego interesu żeby ci
tu kwas robić. Bardzo się cieszymy że chciało się tobie filmik z rozpalania zrobić,
ale proszę cię - zrozum fakty i nasze intencje. Film przecież nosi tytuł:
"Rozpalanie w piecu od Góry"

SYPIESZ TAM zimny węgiel na pozostały w kotle ŻAR
i nie mówisz ANI SŁOWA o tym... że to jest źle !!! :(


Zrozum proszę, że nie wszyscy ludzie na świecie czytają ten wątek,
ale film - obejrzeć mogą wszyscy. Jeśli wyjąłeś coś dobrego z tego wątku,
to wykaż odrobinę solidarności międzyludzkiej i nie wprowadzaj innych w błąd.
Przecież wiem że nie takie były twoje intencje... kiedy brałeś kamerę do ręki...
==================================


Sąsiedzi:
Mogę się założyć o wartość kotła, że sąsiad ma nowoczesny "piec" z dmuchawą.
Wydał trochę kaski na to cudo - i do głowy mu nie przyjdzie że pali coś nie tak...
Przyjrzyjcie się prędkości wypływu dymu z komina, tak nie dymi kocioł napędzany
samym kominem. Łatwo można ocenić kto ma dmuchawę - a kto nie ma. :D
----------------------

Remigiuszu, zobacz, to jest zrzut z twojego filmu. Widać tam, że ogień występuje
w zasadzie w samym końcu kotła. Początek i środek właściwie nie wytwarza płomieni
- jest pytanie dlaczego ?

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/7l09ox071wq2rvpcxijp.jpg

Czy aby nie dlatego - że nie czyścisz rusztu przed każdym cyklem ??
Na pierwszym filmie widać jak widłami zagarniasz żar pod drzwiczki, pisałeś też
że tam masz zawsze popiół.

Last Rico
17-02-2012, 20:58
Przy okazji oglądania Remigiuszowego materiału natknąłem się na to cyt:
"W naszym kraju notuje się NAJWYŻSZE stężenia rakotwórczych substancji
ze WSZYSTKICH państw Unii Europejskiej."

To fatalnie, znowu jesteśmy liderem. :(

Poświęć 15 minut swojego życia na obejrzenie tego filmiku, daje do myślenia.
http://www.youtube.com/watch?v=hSFP1sVrjnE&feature=related

jackw
17-02-2012, 21:22
Last Rico. Mocny film. Teraz mam kaca moralnego, czy nie spalam węgla i drewna w za niskiej temperaturze ?? Bo tzw plastik gromadzę w specjalnych workach odbieranych za darmo. Pozdrawiam.

jackw
17-02-2012, 21:25
Zapomniałem dopisać, że worki też gratis - te do gromadzenia odpadów. Cały pomysł ze zbieraniem makulatury, szkła i plastiku u nas wypalił.

Remigiusz.
17-02-2012, 22:18
Last Rico zmieniłem opis na filmie. Ale nakręcę na pewno jeszcze jeden nowy film i podmienię :) , a co z tym rusztem to jest on bez popiołu. Jedynie blisko drzwiczek jest zawsze wąski pasek 2cm popiołu i na to nagarniam ten żar w środku.

Co do ognia ze idzie w tył kotła to sam nie wiem, dzieje się tak jak się otworzy drzwiczki zasypowe. Przez KPW w sumie widać ze są płomienie na całym zasypie. :confused:

Sam już nie wiem. Co do twojego linka to zabieram się za oglądanie.

yareka
17-02-2012, 22:52
Jak dla mnie z tym dymem nie jest tragicznie(tylko ja nie jestem zawodowiec w dymieniu), chyba za dużo PG na początku rozpalania i potem pali się za gruba warstwa.
W porównaniu z tymi co wcześniej dymili na Twoich filmach to i tak ekologia ;)
Nie mamy odpowiednich urządzeń pomiarowych i nie można tego stwierdzić ale czytałem jakieś tam opracowanie i tam był wysnuty taki wniosek że bardziej korzystna ekonomicznie jest strata niezupełnego spalania(dymienie) niż dobre dopalenie spalin za pomocą zimnego powietrza i przy okazji wychłodzenie wymiennika.

Remigiusz.
17-02-2012, 23:08
Popróbuje jeszcze na samy PG bez miarkownika z mniejszym dostępem powietrza rozpalać i nakręcę coś nowego :)

Co do filmiku Last Rico to bardzo dobry film, powinni to poczta do każdego domu wysyłać jako CD żeby każdy mógł to oglądnąć. Az przykre ze jestem z Podkarpacia i takie tutaj zanieczyszczenia :( Pokazali na filmie nawet nasza spalarnie śmieci w Austrii która jest w Wiedniu na Spittelau ;) Musze się tam wybrać na oględziny bo są raz w roku przez uczelnie na wydziale chemii organizowane prowadzenia.

Ale było chyba z 8lat temu w gazecie artykuł pamietam, ze miasto Wiedeń prosiło ludzi żeby mniej segregowali śmieci bo nie chcą im się śmieci palić w spalarni bo za mało plastiku w nim jest :/

Musaszi73
17-02-2012, 23:22
Mały Mariusz dzięki za odpowiedź.Zawsze ciekaw byłem jak się pali w DSach i z stąd moje przeróbki.Z początku zauroczony byłem(temu tyle pytań naraz) że można sobie w każdej chwili bez karnie nakarmić smoka;) ,ten szum palnika,fajnie pooglądać jak płomienie są wciągane,rozpalanie miodzio.I tu bajery mi się skończyły,konstrukcja kotła plus me przegrody i lipa,komory nie mogę załadować swobodnie,trzeba się szarpać.Zadanej ni :sick: osiągnąć jak stanął na 45C to tak stał, w chałupie krzyk ZIMNO.Trudność z uszczelnieniem przegrody,lewe powietrze sobie hula.Jakiś dziwne dźwięki z kotła,miejscowe pogotowanie wody za palnikiem(chyba) To już mnie nerw ruszył,wywaliłem te całe żelazo,załadowałem całą komorę swobodnie na to rozpałka i się buja aż miło.Zadana 60C po godz. na górze mruczą że już ciepełko :).Wniosek mój taki że z typowego GSa nie zrobię dobrego DSa.Last Rico dobrze pisał że jednak dobry DS to już musi być bardziej wyrafinowane ustrojostwo od GSa.

Remigiusz.
18-02-2012, 00:37
Musaszi73, to ty swojego Defro przerobiłeś na DS'a jako probe ?? Jakosz mi tu umknęło :)

Mały Mariusz
18-02-2012, 09:31
Po przeróbce mój kociołek ma jedna zasadnicza wadę o której nie napisałem - pojemność komory zasypowej zmniejszyła się prawie o połowe i nieraz wypali sie do końca za szybko .
Uszczelnienie przegrody tak jak pisałem u mnie samo sie usczelnilo ale cegły miałem że tak powiem na wcisk prawie idealnie mi spasowały , jeśli masz wieksze sczeliny niż 0,5cm to trzeba zrobić uszczelke najlepiej coś elastycznego sznur lub silikon wysokotemperaturowy.

docent161
18-02-2012, 09:56
Remigiusz a czym wyciołeś takie kółeczko kpw ?

Remigiusz.
18-02-2012, 11:18
docent161, otwornica do metalu :)

yareka
18-02-2012, 11:31
Szok. Chyba mam kocioł przewymiarowany. W mrozy -20C potrzebuję 60-65 C na kotle. Dzisiaj tylko 45 C. Poprawcie, jeśli się mylę.

Grzejniki raczej ;) U mnie jest podobnie przy 0 stopni na zewnątrz 43 stopnie na grzejniki, -20 62 stopnie. Tylko palę ciągle(przerwy max 2-3h), przy dłuższych przerwach w paleniu pewnie z 5 stopni więcej trzeba.

jackw
18-02-2012, 12:07
No tak. Palę non-stop 24h/dobę od listopada.

czajka
18-02-2012, 20:16
Grzejniki raczej ;) U mnie jest podobnie przy 0 stopni na zewnątrz 43 stopnie na grzejniki, -20 62 stopnie. Tylko palę ciągle(przerwy max 2-3h), przy dłuższych przerwach w paleniu pewnie z 5 stopni więcej trzeba.

Wydaje mi się , że kłania się izolacja domu.

Amator 14
18-02-2012, 20:58
Pierwszy raz na forum.Przeczytałem całość półtora raza.W związku ze specyficzną sytuacją budynku zdecydowałem się na osobiste wykonanie kotła.Mam możliwości i10 letnie doświadczenie w budowie nagrzewnic powietrza. W związku z tym iż woda to inne medium to chciałbym skonsultować projekt.Załącze go następnym razem jak się nauczę wstawiać.

yareka
18-02-2012, 21:18
Wydaje mi się , że kłania się izolacja domu.
Chyba brak izolacji bo teraz norma w Niemczech to około 38 i mniej stopni przy zero ;)

Szponi
18-02-2012, 21:48
Witam serdecznie,

Koledzy ja troszeczkę z innej beczki :) Chciałbym zachęcić Was do małego ciekawego eksperymentu .... już mówię :)
Pod koniec palenia, jak zostanie wam cienka (5-8cm) warstwa żaru, przerusztujcie ją, wybierzcie popiół i dajcie miarkownik na maksa :) W tym samym czasie zerknijcie na zegarek i temperaturę. W trakcie następnej wizyty w kotłowni, znowu zerknijcie na zegarek i temp. Mam nadzieję, że doświadczeniami się podzielicie i wyciągniecie pewien wniosek. Aha, zapomniałem powietrza wtórnego podczas eksperymentu nie podawać !!! Najlepiej zablokować jego dostęp całkowicie.

Pozdrawiam

Musaszi73
18-02-2012, 23:46
Mały Mariusz postawiłem tę moją przegrodę z czystej ciekawości,tak na próbę taki crash test;).Jak by zagrało u mnie takie dolne spalanie,to bym prze majstrował ładnie,uszczelnienie solidne by się dało,palniczek by się wyregulowało,rurę Wezyra zamontowało,blachę przegrodę wzmocniło przed wypalaniem.Powietrze Wtórne by się podało od czopucha poprzez wymienniki do palnika za przegrodą według pomysłu Defa tak zwaną śrubę Archimedesa:D .No ale konstrukcję kotła nie przeskoczę.Mogę zaakceptować mniejszą komorę załadunkową ale prześwit załadunkowy to już nie przyjęcia.Patrz rys.1.Oryginalnie tam mam 22cm na 35cm szerokości a po przeróbkach na DSa zostaje mi 15cm na 35cm szerokości,no niby nie dużo tracę ale przy opalaniu się drewnem każdy cm się liczy.Załączę jeszcze foto owej przegrody przeszkody.Więc odpuszczam przeróbkę GSa na DSa,chodzi jeszcze mi po łbie taka myśl jak na foto2.Ktoś tam zmajstrował to cuś na trociny a myślę że i można na wszystko palnego takie cuś zmajstrować.No ale to dopiero po sezonie grzewczym.

Musaszi73
19-02-2012, 00:04
Remigiusz robimy przy takich samych kotłach,tylko mój to 20kw.Nie wiem jaką masz tą najniższą półką WC.Jeżeli jest tak jak na rys2. To może u Ciebie wydać taka przeróbka na DSa rys.3

Wstawiam filmik jak u mnie szło na drewnie po godz. od rozpalenia
http://youtu.be/JuI-O3Bod14

Remigiusz.
19-02-2012, 00:53
Musaszi73, dokładnie mam tak jak na rys 2. :D O rys 3. już myślałem tak zrobić i mam nawet taka płytę szamotowa (szeroka idealnie jak komora zasypu i wysoka na 40cm) co by robiła idealnie jako ściankę na Dolniaka, ta czarna co jest na rys. 3 :) Mozę się teraz za to zabiorę bo już mrozów takich nie ma i poeksperymentuje znów. Cegły szamotowe tez jeszcze mam :) Tylko nie wiem jak PW w tedy podawać :(

Zrobił bym w tedy dolny otwór na szerokość cegły szamotowej czyli 12cm i powinno chyba wystarczyć.

Co do twojego palenia to się ładnie pali :D Dymu brak :D Ja dziś rozpaliłem tylko drzewem bez miarkownika i zapomniałem klapkę PG bardziej po rozpaleniu domknąć i mi się piecyk na 90°C rozbujał :D Wypaliło na plus ładnie cala sadze bo sama od ścianki odpadła :D

Aha co do rys. 2 do Heso ma takie coś :)

Szponi, ja z siebie wiem ze jak tak zrobię to temp lekko się podniesie ale długo się tak nie będzie paliło max z pol godziny i potem temp już spada.

Musaszi73
19-02-2012, 10:17
Remigiusz no to do dzieła i zdaj relację :) Pomyśl od razu o rurze Wezyra,z tego co zdążyłem zauważyć, że przy dolnym smoliło w komorze.Mały Mariusz podpowiedział że PW podaje od KPW do Rury Wezyra.Zał.fotki owej rurki(mam nadzieje że kol.Wezyr się nie obrazi za wykorzystywanie autorskich fotek)

luka
19-02-2012, 10:26
Po ostatnich próbach z dmuchawą , nie odkręciłem jej , tylko nałożyłem worek i zawiązałem sznurkiem ,żeby nie ciągnęło lewego powietrza . Po wystrzale w kotle , rozerwało worek i kociołek się rozbujał ciągnąc powietrze przez dmuchawę .
Gdyby syna nie było w domu ,moja bezmyślność mogła doprowadzić do sporego problemu...

To dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, uczmy się na błędach a najlepiej na cudzych.

Ja też nie mam zdemontowanego wiatraka, ale otwór w nim zakleiłem aluminiową taśmą klejącą do łączenia płyt FIRE...K w kominkach. Klej jest b. mocny a sama grubość arkusza aluminium też nadaje sztywność.
Ale i tak przymierzam się do zdjęcia tej landary i przykręcenia oryginalnej klapki na drzwiczki popielnika. Wiatrak po prostu położę za piecem, sterownik zostawiam do grzania CWU i po sprawie.

pozdr

Amator 14
19-02-2012, 10:27
W załączeniu rysunek projektowanego GS18.Proszę o wszelkie uwagihttp://imageshack

Amator 14
19-02-2012, 10:30
Druga próba załącznikahttp://imageshack amatrr53

Musaszi73
19-02-2012, 10:43
To dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, uczmy się na błędach a najlepiej na cudzych.

Ja też nie mam zdemontowanego wiatraka, ale otwór w nim zakleiłem aluminiową taśmą klejącą do łączenia płyt FIRE...K w kominkach. Klej jest b. mocny a sama grubość arkusza aluminium też nadaje sztywność.
Ale i tak przymierzam się do zdjęcia tej landary i przykręcenia oryginalnej klapki na drzwiczki popielnika. Wiatrak po prostu położę za piecem, sterownik zostawiam do grzania CWU i po sprawie.

pozdr

luka Ja zrobiłem podobnie z tym że dmuchawę zostawiłem podpiętą do sterownika,dostawiony włącznik plus minus(zabezpieczony przed przypadkowym załączeniem dmuchawy) dorobione ucho w dmuchawie do szybkiego montażu.Zostawiłem ją na gorsze czasy czyt.trudniejsze paliwa(miał,trociny) Oczywiście przy nadmuchu KPW jest szczelnie blokowana.

Amator14 wejdź na zaawansowane edycje,będziesz miał górny pasek widoku,jest tam ikonka w formie spinacza z karteczką tzw.załączniki,wyskoczy Ci okienko,dodaj plik,wskaż plik źródłowy i kolejno klikaj Upleduj Files i na koniec Done i już masz załączone foto....
Zrzucę screeny będzie łatwiej...

gmaj22
19-02-2012, 12:18
Witam wszystkich forumowiczów.
Wprawdzie jestem nowym wśród Was, nie znaczy że nie przeczytałem najpierw postów zanim zadam pytanie. "Obowiązkowo" pierwsze 30 stron, póżniej kilkadziesiąt przypadkowych, w końcu ostatnie dziesięć....uff :)
Wątek jest b. obszerny i wyczerpujący. Ale do rzeczy....
Mam kocioł Moderator, rocznik 1999 a więc dość już stary, jednak wciąż "jary":)
Czytałem wcześniej o wszystkich przeróbkach, modyfikacjach..pytanie moje jednak dotyczy miarkownika ciągu i rezygnacji z dmuchawy.
Otóż niedawno kupiłem regulator ST81/PID (zainteresowani wiedzą, o jaki chodzi :)) i chciałbym go pozostawić, ponieważ ma on możliwość płynnej modulacji nadmuchu, dodatkowo ograniczaną przez przesłonę na dmuchawie. Pytanie kieruję do wszystkich forumowiczów, którzy coś takiego stosowali/stosują. Byłbym wdzięczny za ewentualny link do postu, jeśli takie zagadnienie już gdzieś się pojawiło. Krytykę również zniosę...:))

Remigiusz.
19-02-2012, 12:28
Będę coś próbował Muraszi :D Tylko boje się trochę o to ze będzie sie paliwo wieszało :) Ale kto nie spróbuje ten się nigdy nie dowie :) Teraz można się w to bawić bo jest już +5° to nie trzeba palić aż dopiero wieczorem bo mi za ciepło jest w domu :D

Musze swoja diamentówkę na wodę poszukać to się ładnie szamot dotnie i mam nawet pomysł jak by zrobić to wszystko ze można w 5min z demontować i znów zamontować nawet choćby do czyszczenia :)

4pluton4
19-02-2012, 14:27
Witam wszystkich forumowiczów.
Wprawdzie jestem nowym wśród Was, nie znaczy że nie przeczytałem najpierw postów zanim zadam pytanie. "Obowiązkowo" pierwsze 30 stron, póżniej kilkadziesiąt przypadkowych, w końcu ostatnie dziesięć....uff :)
Wątek jest b. obszerny i wyczerpujący. Ale do rzeczy....
Mam kocioł Moderator, rocznik 1999 a więc dość już stary, jednak wciąż "jary":)
Czytałem wcześniej o wszystkich przeróbkach, modyfikacjach..pytanie moje jednak dotyczy miarkownika ciągu i rezygnacji z dmuchawy.
Otóż niedawno kupiłem regulator ST81/PID (zainteresowani wiedzą, o jaki chodzi :)) i chciałbym go pozostawić, ponieważ ma on możliwość płynnej modulacji nadmuchu, dodatkowo ograniczaną przez przesłonę na dmuchawie. Pytanie kieruję do wszystkich forumowiczów, którzy coś takiego stosowali/stosują. Byłbym wdzięczny za ewentualny link do postu, jeśli takie zagadnienie już gdzieś się pojawiło. Krytykę również zniosę...:))
=============================================

to o co w końcu pytasz? bo jakoś nie przeczytałem pytania....

jacet100
19-02-2012, 15:11
Pytanie jest "kontekstowe" :)
Kolega gmaj22 kupił sterownik do dmuchawy, potem trafił na ten wątek. Tu się dowiedział, że dmuchawa to samo zło i pyta czy może ekonomicznie spalać węgiel z tym sterownikiem i dmuchawą bo żal zdemontować i odłożyć na półkę.
Jest tu ktoś kto przy węglu ma lepsze efekty niż na ciągu naturalnym?

gmaj22
19-02-2012, 16:09
"Mądrej głowie dość dwie słowie":)

Dziękuję koledze jacet100...dokładnie o to mi chodziło.
Pomijam tu kłopoty związane z zanikiem prądu itp. Czy można oczekiwać, że taki zestaw będzie miał przynajmniej zbliżoną charakterystykę pracy jak miarkownik ciągu?

mac35
19-02-2012, 19:01
Witajcie, króciótko co do obiekcji Last Rico na temat prowizorek. One rzeczywiście są najtrwalsze. Zdjąłem wszelkie prowizoryczne ograniczenia z dmuchawy i przysłoniłem otwór wylotowy, który znajduje sie w popielniku cegła szamotową. Nie jest tam wmurowana, tylko sobie tak stoi, więc gdyby coś sie podziało z kotłem, to nie powinno to mieć wpływu na przepływ powietrza od dmuchawy do wylotu w popielniku. Pozdrawiam.

sztrybi
19-02-2012, 20:54
Amator 14, maksymalny rozmiar dla pliku pdf to 19,5 KB. Musisz zapisać w innym formacie np. jpeg.

shkiperfil
19-02-2012, 22:40
Witam

jestem tu nowy i mam U22s od 1,5 miesiąca. Cały czas rozgryzam system spalania bo zależy mi na czystym i ekonomicznym paleniu. Oczywiście palę od góry. Mam jednak wrażenie że coś robię nie tak bo dość szybko mi schodzi paliwo i jednak ciągle trochę brudny mam dym z komina.

Kocioł ma uszczelki ze sznura bezazbestowego i nie posiada wewnątrz żadnych udziwnień, można
śmiało powiedzieć że świetnie się nadaje do zapalania od góry. Ma też jedną wadę która nie zawsze
musi się objawić. Dolna klapka po zamknięciu nie jest idealnie szczelna, tą wadę posiada zresztą
zdecydowana większość kotłów. Można to i trzeba poprawić gdyż inaczej nawet gdy miarkownik
uzna że temperatura jest wystarczająca, to niewielka ilość powietrza dalej będzie się dostawać
pod opał. :( co się z tym wiąże... nie trzeba nikomu tłumaczyć. :)

tak czytam ten cały wątek, a że mam dylemat z ustawieniem PG i PD to pozwolę sobie zapytać: co się właściwie stanie jak klapka dolna nie będzie szczelna? czy prześwity 1mm mogą w czymś przeszkodzić?

Odpowiedź na twoje pytanie: Powietrze główne należy oczywiście wpuszczać przez dolną klapkę,
i to do niej ma być zamocowany miarkownik. Górną natomiast ledwo uchylamy, nie chce pisać
dokładnie ile, bo to zależy od węgla oraz komina - zwykle około 5 do 10 mm w zupełności wystarcza.

Problem też mam z kółeczkiem PG. Ile go odkręcić? czy na 1mm wystarczy?

z góry dziękuję za podpowiedzi
Też pozdrawiam :D[/QUOTE]

shkiperfil
19-02-2012, 22:46
witam

jestem tu nowy i mam u22s od 1,5 miesiąca. Cały czas rozgryzam system spalania bo zależy mi na czystym i ekonomicznym paleniu. Oczywiście palę od góry. Mam jednak wrażenie że coś robię nie tak bo dość szybko mi schodzi paliwo i jednak ciągle trochę brudny mam dym z komina.

To jest cytat last rico ze strony 15:
Kocioł ma uszczelki ze sznura bezazbestowego i nie posiada wewnątrz żadnych udziwnień, można
śmiało powiedzieć że świetnie się nadaje do zapalania od góry. Ma też jedną wadę która nie zawsze
musi się objawić. Dolna klapka po zamknięciu nie jest idealnie szczelna, tą wadę posiada zresztą
zdecydowana większość kotłów. Można to i trzeba poprawić gdyż inaczej nawet gdy miarkownik
uzna że temperatura jest wystarczająca, to niewielka ilość powietrza dalej będzie się dostawać
pod opał. :( co się z tym wiąże... Nie trzeba nikomu tłumaczyć. :)

to moje:
Tak czytam ten cały wątek, a że mam dylemat z ustawieniem pg i pd to pozwolę sobie zapytać: Co się właściwie stanie jak klapka dolna nie będzie szczelna? Czy prześwity 1mm mogą w czymś przeszkodzić?


To również cytat last rico:
Odpowiedź na twoje pytanie: Powietrze główne należy oczywiście wpuszczać przez dolną klapkę,
i to do niej ma być zamocowany miarkownik. Górną natomiast ledwo uchylamy, nie chce pisać
dokładnie ile, bo to zależy od węgla oraz komina - zwykle około 5 do 10 mm w zupełności wystarcza.

To moje:
Problem też mam z kółeczkiem pg. Ile go odkręcić? Czy na 1mm wystarczy?

Z góry dziękuję za podpowiedzi
też pozdrawiam :d[/quote]

agmarw
20-02-2012, 09:29
a czy przerabiania GS na DS nie jest błędem? chodzi mi o te rysunki
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=101809&stc=1&thumb=1&d=1329609400

przecież zmniejszacie powierzchnie wymiennika czyli moc kotła, a skoro nie macie przewymiarowanych kociołków to żeby nagrzać dom trzeba palić ostrzej jak palisz ostrzej to więcej ciepła idzie w komin

wojtek65
20-02-2012, 16:16
Witam
Mam pytanie odnośnie podawania PW przez kierownice.Czy zauważyliście różnicę w długości ( ekonomice ) palenia z PW otwartym przez cały cykl palenia, a zamkniętym po zgazowaniu węgla.

Musaszi73
20-02-2012, 21:17
a czy przerabiania GS na DS nie jest błędem? chodzi mi o te rysunki
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=101809&stc=1&thumb=1&d=1329609400

przecież zmniejszacie powierzchnie wymiennika czyli moc kotła, a skoro nie macie przewymiarowanych kociołków to żeby nagrzać dom trzeba palić ostrzej jak palisz ostrzej to więcej ciepła idzie w komin

agmarw coś w tym jest.W swoim na próbę zamontowałem owe ustrojostwo i kotła nie mogłem bujnąć powyżej 45C a zadana na miarkowniku 60C.Jak zacząłem mocniej dokładać to się bujał coraz wyżej.No ale ekonomia brała w łeb.Wniosek dla mnie,mam dobrego Górniaka i dolniak z niego żaden:)

ZUG
21-02-2012, 08:01
Musaszi jakim palisz drewnem i ile tobie idzie na sezon??

Jarek712
21-02-2012, 14:47
Zug, może nie pytanie do mnie , ale mogę też się udzielić. U mnie żeby ogrzać dom trzeba tak +- 25 kubików dębu/buczyny ... Więc sporo . Dom niecałe 200m , piec mam taki sam jak "Le Musaszi " :D.

Musaszi73
21-02-2012, 17:49
Zug jak do tej pory poszło mi 6m3 brzozy,w ogóle nie sezonowane,jak ścięte tak porąbane i tak palone,wspomagane(duże mrozy)ruskim węglem(z nazwy to węgiel ale to jest szajs węgiel).Nie powiem Ci ile w sezonie spalam.To jest mój pierwszy i kotła też.Wcześniej Camino od 1986r(ojciec nie dawał trącić,takie cacako było :rolleyes:) ) no ale się trzymał do końca dobrze,tylko czopuch mu zjadło;) W sumie żebym przypadkiem nie trafił na owe forum i posty Last Rico cienko by było z opałem(11m3 kupione) a tak Wiosna już tuż tuż:wave:

pawel_i
21-02-2012, 19:56
DS
Ostatnio mam problem z zawieszającym się opałem. Jak nie zajdę do kotłowni i nie popchnę w dół to tak się powolutku wypala wisząc.
Macie jakieś pomysły.
Palę węglem różny sort, trochę gruby, drobny, itp.

kokos0
21-02-2012, 21:42
DS
Ostatnio mam problem z zawieszającym się opałem. Jak nie zajdę do kotłowni i nie popchnę w dół to tak się powolutku wypala wisząc.
Macie jakieś pomysły.
Palę węglem różny sort, trochę gruby, drobny, itp.

Też nie raz mam z tym problem i nic się nie poradzi trzeba zejść na dół i dziabnąć :)

Miałowiec
21-02-2012, 22:51
U mnie to samo:) Jak nie podziobię na półmetku, to potem zostaje taki sklejony czop, a pod nim wypalona jaskinia:)
A to dlatego, że mam węgiel typu 33 i jest znacznie spiekalny, ale za to ma aż 30000kJ/kg kaloryczności.
Trzeba powiedzieć sobie jasno: im bardziej węgiel jest kaloryczny, tym więcej spiekalny.
Taka natura:)

Last Rico
22-02-2012, 12:14
Krajes 1985 napisał:
"""Mija 5 minut chce zabrać żar z popielnika ale on jest już ciemny, nie ma
widocznego żaru za to oczywiście jest gorący.
Tak szybko robi się ciemny, brak powietrza? """

Tak, koks do spalania potrzebuje powietrza, w popielniku panują bardzo słabe
warunki napowietrzania (brak rusztu), dodatkowo koks produkuje dwutlenek węgla
i sam się nim gasi. :D (CO2 używany jest w butlach gaśniczych tzw. śniegowych).
Niemniej jednak - może mieć jeszcze około 300*C, co ułatwia rozpalenie zasypu.
---------------------

Witaj Marcel_S :D napisałeś cyt:
"""Zabrałem się za palenie w piecu od góry.
Mam jednak problem. Z węgla który spala się od góry, powstaje sporo popiołu.
Ten popiół opada niżej i blokuje przepływ powietrza przez złoże.
Próbowałem z orzechem I i II ale w obu przypadkach to samo."""

Kolega Yareka zwraca uwagę na ciąg kominowy i słusznie, powinieneś bardzo
dokładnie posprawdzać wszystko co może mieć wpływ na niego. Wyczystka,
drzwiczki w kotle, połączenia rura - kocioł, rura - komin, kocioł - czopuch itd...
Wszystko to trzeba dobrze uszczelnić. Jeśli ten zabieg nie pomoże, to wychodzi
na to, że masz bardzo słabej jakości węgiel (b. duża zawartość popiołu). :(
-------------------

Cysiokysio napisał :
"""Co lepsze? czy 2 x więcej opału oznacza 2x dłuższa stałopalność? wydaje mi
się że tak ale czy nie ma czasem w związku z tym jakiś skutków ubocznych?

Są. :D Kotły GS zapalane od góry - mają taką charakterystykę że im dłużej trwa
spalanie (cyklu), tym uzyskują one wyższą sprawność. Wynika to z automat.
odsłaniania ścianek kotła przez osuwający się węgiel, rośnie powierzchnia odbioru.
Budowanie zatem bardzo wysokich zasypów nie jest specjalnie ekonomicznie,
lepiej rozpalać dwa razy dziennie po np. 20 kg, niż raz 40 kg. Lepsza jest też
komora węższa i wyższa niż niska a rozległa.
-------------------

Witaj Awadam :D
Napisałeś cyt:
"""Wymurować z szamotu, użyć gotowych kształtek czy też odlać z betonu
żaroodpornego? Szczególnie ciekawy wydaje mi się beton ale nie znam jego
właściwości. Nie wiem, czy mechanicznie się nada do odlewania takiej konstrukcji,
czy trzeba zbroić itp.Ma ktoś doświadczenie z takim betonem? """

Możesz z niego zaformować coś dla siebie (konkretnie pod wymiar), proponuję
nie zbroić, bo stal ma zupełnie inny współczynnik rozszerzalności i po podgrzaniu
rozsadzi klocek. Staraj się zaprojektować konstrukcję zwartą (naprężenia) bez
odstających przewężeń. Otwory nie kanciaste ale zawsze po promieniu.
Tu masz producenta betonów ogniotrwałych:
http://www.gorbet.com.pl
--------------------

Last Rico
22-02-2012, 12:21
ZUG napisał:
"""co może być powodem że raz zasyp pali się wartswowo a czasami
żar tak po dwuch godzinach jest na dole po srodku zasypu go niema"""

Jeśli masz ten sam węgiel, jeśli masz ten sam kocioł, jeśli masz ten sam komin, :D
a mimo to -- raz jest tak, a raz inaczej, to musiała się tu pojawić jeszcze inna
zmienna która musi być brana pod uwagę. Tą zmienną jest pogoda. Zamontuj RCK.
--------------------

Jackw napisał:
"""Last Rico. Mocny film. Teraz mam kaca moralnego, czy nie spalam węgla
i drewna w za niskiej temperaturze ?? Bo tzw plastik gromadzę w specjalnych
workach odbieranych za darmo. Pozdrawiam. """

Podczas spalania od góry temperatura złoża jest wyższa niż przy spalaniu
tradycyjnym, ponadto ilość palnych substancji jest uwalniana w dłuższym czasie.
Dużo pisaliśmy dotąd o temperaturze, o napowietrzaniu, ale o trzecim parametrze
jakim jest czas spalania - stosunkowo mało, a jest on równie ważny jak dwa pierwsze.
Również pozdrawiam. :D
--------------------

Remigiusz napisał:
"""Co do filmiku Last Rico to bardzo dobry film, powinni to poczta do każdego domu
wysyłać jako CD żeby każdy mógł to oglądnąć. Az przykre ze jestem z Podkarpacia
i takie tutaj zanieczyszczenia :(

Twój pomysł z wysyłaniem filmu CD mieszkańcom mnie się podoba, nie wszyscy
pewnie będą mieli go na czym odtworzyć, ale i tak duża część ludzi obejrzy jak rak
wychodzi z komina - z ich własnego lub sąsiada...:(
--------------------

Cześć Shkiperfil :D
Napisałeś cyt:
"""Problem też mam z kółeczkiem PG. Ile go odkręcić? czy na 1mm wystarczy?"""

Nie bardzo wiem o którym kółeczku PG myślisz, czy o śrubie do regulacji uniesienia
klapki PG w drzwiach zespolonych ? Czy o pokrętle miarkownika ? Dopisz coś więcej.
--------------------

Last Rico
22-02-2012, 12:26
Koledzy, wykonałem badanie rozkładu temperatury w poziomym wymienniku
ciepła kotła GS. Temperatura mierzona była miernikiem z termoparą
o zakresie do 650*C.

http://www.iv.pl/images/27747020602063019425.jpg

Zrobiłem to, bo pojawił się pewien pomysł dotyczący lepszego wykorzystania
ciepła. Chcę dodać że mierzona była wyłącznie temperatura spalin -
bez promieniowania. Pomysł jest "w fazie przemyśleń" ale wygląda dość obiecująco. :D

gawo
22-02-2012, 12:52
Witam wszystkich i mam proste pytanie,

czy jak zdemontuję dmuchawę i zaślepię wylot po niej. Zamontuję miarkownik do PG i doprowadzę PW, to czy mój sterownik, który zostawię (ma Pid) będzie mógł normalnie pracować i czy miarkownik również?

A tak teraz wpadłem na taki pomysł: Czy jakbym zostawił w swoim piecu dmuchawę i sterownik i zaślepił dolne kanały nawiewu pod rusztem wodnym, po to aby napowietrzać przez dolną klapkę piec? A 4 otwory nawiewowe nad paleniskiem dawałyby PW przez dmuchawę. Czyli krótko mówiąc Dmuchawa by tylko dmuchała nad palenisko dając PW, a klapka na drzwiczkach popielnika PG. Czy ma to sens? Oczywiście w planach mam zakupić miarkownik i przerobić drzwiczki zasypowe do Pw.

poproszę o odpowiedzi, może sam Mistrz by odpisał

gawo
22-02-2012, 13:13
dodam,że mój piec to dokładnie ten i jakie przeróbki wchodzą w grę? http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-plus-nowa-linia


gawo

ZUG
22-02-2012, 13:22
ZUG napisał:
"""co może być powodem że raz zasyp pali się wartswowo a czasami
żar tak po dwuch godzinach jest na dole po srodku zasypu go niema"""

Jeśli masz ten sam węgiel, jeśli masz ten sam kocioł, jeśli masz ten sam komin, :D
a mimo to -- raz jest tak, a raz inaczej, to musiała się tu pojawić jeszcze inna
zmienna która musi być brana pod uwagę. Tą zmienną jest pogoda. Zamontuj RCK.


WITAM LAST RICO

już zamówiłem i będzie okazja wymiany starej wyczystki która znajduje się
na samym dole komina.
oto model :
http://www.darco.com.pl/oferta-produktowa/art,498,regulator-ciagu-rcw-do-wyczystki.html

mam u siebie zainstalowany do PG miarkownik UNISTER ponieważ mój kocił ma otwór na miarkownik
w płaszczu który jest po lewej stronie tak jak i rączki do otwierania drzwiczek kotła co przeszkadzało by w obsłudze.
i teraz zastanawiam się że mogę użyć te zaślepiony otwór na miarkownik co będzie sterował PW przez odpowiednią kierownice na łańcuszek aby nie była uciążliwa obsługa kotła.

czy ma to sens oczywiście trzeba na poczatku dobrze ze synchronizować szerokość uchyleń klapek
w odpowiedniej temperaturze.

jackw
22-02-2012, 13:42
Last Rico, dziękuję za odpowiedź. Na razie spalam w DS-ie i dlatego zastanawiam się, czy temperatura na kotle ok. 45 C nie jest za niska - nie emituję wtedy jakiejś trucizny ?? Pozdrawiam.

Amator 14
22-02-2012, 16:46
Last Rico w załączeniu rys projektowanego kotła .Proszę o uwagi Kocioł ma ok18 kW i 2,0m2.ma ogrzewać nowy dom BK 24 plus 10 styropianu,parter 120m2 w tym 30m2 h=5m plus poddasze używane sporadycznie 60m2 i garaż 50m2 na plus 10 stopni celsjusza oraz CWU 140 ltr w sezonie grzewczym.A może zrobić DS tylko co z modulacją mocy wiosna jesień.

Musaszi73
22-02-2012, 17:11
Koledzy, wykonałem badanie rozkładu temperatury w poziomym wymienniku ciepła
kotła GS. Temperatura mierzona była miernikiem z termoparą o zakresie do 650*C.

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/8yqhtv7oyiv7z4bmb39h.jpg

Zrobiłem to, bo pojawił się pewien pomysł dotyczący lepszego wykorzystania ciepła.
Chcę dodać że mierzona była wyłącznie temperatura spalin - bez promieniowania.
Pomysł jest "w fazie przemyśleń" - ale wygląda dość obiecująco. :D

Last Rico no ten teścik daje do myślenia.......Pytanie za milion dolarów;) jak rozłożyć ową czerwoną plamkę?
Trzymam kciuki:)

gmaj22
22-02-2012, 18:19
Witam wszystkich i mam proste pytanie,

czy jak zdemontuję dmuchawę i zaślepię wylot po niej. Zamontuję miarkownik do PG i doprowadzę PW, to czy mój sterownik, który zostawię (ma Pid) będzie mógł normalnie pracować i czy miarkownik również?

A tak teraz wpadłem na taki pomysł: Czy jakbym zostawił w swoim piecu dmuchawę i sterownik i zaślepił dolne kanały nawiewu pod rusztem wodnym, po to aby napowietrzać przez dolną klapkę piec? A 4 otwory nawiewowe nad paleniskiem dawałyby PW przez dmuchawę. Czyli krótko mówiąc Dmuchawa by tylko dmuchała nad palenisko dając PW, a klapka na drzwiczkach popielnika PG. Czy ma to sens? Oczywiście w planach mam zakupić miarkownik i przerobić drzwiczki zasypowe do Pw.

poproszę o odpowiedzi, może sam Mistrz by odpisał

Jeśli mój przedmówca pozwoli, chciałbym dołączyć się do jego pytania. Nie chcę powielać zagadnień, a mam identyczny problem, więc ewentualna konkretna odpowiedż zadowalałaby również mnie.

gmaj22
22-02-2012, 18:23
Może spróbować wymieszać "warstwy" powietrza w komorze:) Pytanie, w jaki sposób? Może poprzez zawirowanie?;)
Czysta hipoteza: gdyby "strumienicę" KPW umiescić nie w centralnym punkcie drzwiczek, ale skrajnie, po jednej stronie... A najlepiej dwie, o mniejszym przekroju (a więc większa prędkość powietrza dolotowego) umieszczonych "przeciwpradowo". Jak myślicie? Zdałoby to egzamin?

artur11
22-02-2012, 19:05
Last Rico no ten teścik daje do myślenia.......Pytanie za milion dolarów;) jak rozłożyć ową czerwoną plamkę?
Trzymam kciuki:)

Nooo najlepiej zakręcić tymi spalinami i skierować je turbulętnie w pobliże ścianek wymiennika :)

Amator 14
22-02-2012, 19:46
Jestem na etapie projektowania kotła.
,po pierwszym przeczytaniu wątku chciałem GS,jednak teraz po uważniejszym zapoznaniu się z ostatnimi postami gdzie GS owcy próbują DS mam wątpliwości czy zaleta łatwiejszej modulacji mocy jest warta komfortu wielodniowego palenia.Posadzka w domu ma 20cm betonu,w którym zatopione są rury wentylacyjne fi 100,,pozostałość po płycie grzewczej LEGALET,, całość na 20 cm styropianu.Jeśli udałoby mi się wprowadzić tam rury z wodą z co to byłby to świetny bufor o masie 30 ton betonu na którym są płytki i wtedy DS. Co o tym sądzicie.

Amator 14
22-02-2012, 21:11
Dex001 i inni zębce
KPW bez robienia otworu w drzwiczkach zasypowych
Skoro otwór PW jest na dole drzwi to należy odkręcić ekran termiczny obrócić go o 180 o by otwór w nim był u góry i przykręcić ekran ponownie ale na dystansie by zapewnić przelot powietrza między drzwiczkami a ekranem da to dodatkowe nagrzanie powietrza wtórnego.Do tak zamocowanego ekranu dopiero mocować KPW.Są to tylko propozycje bo mimo kilku prób w różnych hurtowniach nigdzie nie znalazłem zębca by móc ten pomysł zweryfikować.

wolo63
22-02-2012, 23:29
To może ja pomogę w"rozwałkowaniu" tej czerwonej plamki,która dręczy Musaszi73.Aby uzyskać równy rozkład temperatur w wymienniku trzeba wyrównać przepływy spalin w kanałach .Wymiennik poziomy wykonałbym z płomieniówek ale o zróżnicowanej średnicy.Mniejszą średnicę (lub przekrój ) oczywiście w miejscu wyższej temp. spalin.Większą średnicę po bokach .

Last Rico
23-02-2012, 18:21
Witam wszystkich i mam proste pytanie,

czy jak zdemontuję dmuchawę i zaślepię wylot po niej. Zamontuję miarkownik do PG i doprowadzę PW, to czy mój sterownik, który zostawię (ma Pid) będzie mógł normalnie pracować i czy miarkownik również?

A tak teraz wpadłem na taki pomysł: Czy jakbym zostawił w swoim piecu dmuchawę i sterownik i zaślepił dolne kanały nawiewu pod rusztem wodnym, po to aby napowietrzać przez dolną klapkę piec? A 4 otwory nawiewowe nad paleniskiem dawałyby PW przez dmuchawę. Czyli krótko mówiąc Dmuchawa by tylko dmuchała nad palenisko dając PW, a klapka na drzwiczkach popielnika PG. Czy ma to sens? Oczywiście w planach mam zakupić miarkownik i przerobić drzwiczki zasypowe do Pw.

poproszę o odpowiedzi, może sam Mistrz by odpisał


Witaj Gawo, dobrze że wpadłeś. :D
Wiem że wydałeś troszkę kaski na sterownik i dmuchawę. Teraz trudno to odpiąć. :D
Zostaw więc (na początek) sprzęt który nabyłeś i spalaj na nim. Ster PID sprawdza
się nieźle przy miale. Niskie i płynne obroty dmuchawy... ale nie wiem czym palisz. :(

Druga część odpowiedzi:
Wpuszczanie PW przez dmuchawę, a jednocześnie PG przez miarkownik - uważam
za rozwiązanie niebezpieczne. Dmuchawa wytwarza nadciśnienie w kotle. to samo
w sobie jest jakimś tragicznym nieporozumieniem, w nocy może się pojawić inwersja
temperaturowo - pogodowa np. jak tu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3793193&viewfull=1#post3793193

Tak, że gazy spalinowe wyjdą na kotłownię. Kolego, szczerze odradzam, albo dmuchawa
- albo miarkownik oraz KPW. Fabryczne otworki się zapychają, mają małą średnicę.
Popal więc sobie na tym co masz, a potem dokonaj proponowanych zmian i porównaj.

czajka
23-02-2012, 18:26
http://images43.fotosik.pl/1387/270cbcb538cbeb01.jpg


Cegiełki szamotowe umieszczone w ten sposób w pierwszym WC i odwrotnie w drugim "rozpędzają" spaliny po tych "martwych " strefach kotła. Tak mam i działa .Mała uwaga one nie leżą a raczej są obmywane ze wszystkich stron.

pawel_i
23-02-2012, 18:43
Takie cudo sobie sprawiłem.
Strasznie ułatwia regulację i obserwacje kotła.

Mały Mariusz
23-02-2012, 19:18
Termometr zamontowany na czopuchu to dla mnie najważniejszy wskażnik palenia , .

krzichu
23-02-2012, 19:19
Witam Wszystkich serdecznie !
Zarejestrowałem się dopiero dzisiaj, ale czytam to forum, a w szczególności ten wątek od paru miesięcy.
Przymierzam się do kupna nowego pieca, ale jest ich tyle że trudno wybrać. Mój piec ma już 16 lat, 2 lata temu był spawany bo puścił wodę ;) i tylko czekać na jego koniec. Nie szukam pieca z podajnikiem bo to tylko strata pieniędzy na wiele lat. Mam piec GS, ale jak tradycja mówi pali się w nim od dołu bo prościej, ale krótko trzyma i długo dymi, ale przez to się sami trujemy!. Palę oczywiście Mułem, lub Flotem, węgiel na dzisiejsze czasy to pętla na szyję przy dzisiejszych cenach tego kruszcu, chociaż i muł i Flot poszły drastycznie do góry. Kuzyn pali zawsze węglem bo górnik i go stać, ale ma także piec GS i tak w nim pali. Ładuje węgiel i zapala od góry i trzyma mu piec przy do -5*C na dworze i na piecu ma ustawione 65*C, na mieszkanie puszcza przez zawór trójdrożny od 45 do 50*C minimum 48h. Przy tych mrozach do -25*C to chodził co 24h. Podziwiałem go za ten trud czyszczenia pieca i tak w kółko,(piec ma z nadmuchem, ale otwory są u góry paleniska, a nie od dołu). Myślałem, że mułem tak się nie da, bo zaklei cały piec, zgaśnie i zimno. Piec mam bez nadmuchu tylko miarkownik Braukmana, działa już 12lat, bez problemu. Ostatnio miałem trochę czasu i czytaniu na forum dużo o tym GS, że może spróbuję. I zacząłem od załadowania pieca mułem i odpaliłem od góry. Długo trwało aż piec się rozgrzał do zadanej temperatury. Kupiłem nawiew i do roboty. pali się pięknie, trzyma temperaturę i co najważniejsze do pieca idę po 24h i dymi tylko z początku cyklu.
Pozdrawiam Wszystkich.
Krzichu.

ZUG
23-02-2012, 20:18
Takie cudo sobie sprawiłem.
Strasznie ułatwia regulację i obserwacje kotła.

też mam zamontowany z tym że elektroniczny z sondą.

ostatnio kociołek konkretnie wyczyściłem i niewiem czy dobrze jest ponieważ podczas normalnej pracy kotła na czopuchu mam
max. 60stC.
ustawiona temp. wyj. na kotle 50stC

adam1205
23-02-2012, 20:59
DS
Witam Last Rico i wszystkich kolegów. Chciałbym poprosić Ciebie List Rico o ocenę czy takie przeróbki mają sens,czy warto w ogóle się za to zabierać, ewentualnie co warto jeszcze zmienić w tych założeniach. Obecnie jestem na etapie uszczelnienia drzwiczek, następnie w planie wykonanie palnika i doprowadzenia powietrza wtórnego PW do palnika przez rurkę 1" przechodzącą przez dolną ściankę (podłogę) kotła i następnie rozwidlenie do dwóch profili zamkniętych 25x13 przechodzących przez ruszta wodne i wychodzących w szamotce, która jest umieszczona pod kątem 45 stopni w celu wyeliminowania zapchania węglem palnika. Palnik wykonany z płytek szamotowych. Sam palnik natomiast ma za zadanie również obniżyć przegrodę do wysokości około 10-12 cm, oryginalna przegroda jest na wysokości 21,5 cm. Boki samego paleniska wyłożone również płytkami szamotowymi w celu zmniejszenia mocy kotła. Czy po takiej przeróbce, po zamknięciu klapki powietrza pierwotnego PP w drzwiczkach popielnikowych, będzie następowało dopalanie gazów z rozgrzanego gazującego węgla czy też nie. W każdym razie przynajmniej będzie dopalało gazy, jak dobrze rozumiem, w trakcie palenia przy otwartej klapce PP. Z góry serdeczne dzięki.

Musaszi73
23-02-2012, 21:14
http://images43.fotosik.pl/1387/270cbcb538cbeb01.jpg


Cegiełki szamotowe umieszczone w ten sposób w pierwszym WC i odwrotnie w drugim "rozpędzają" spaliny po tych "martwych " strefach kotła. Tak mam i działa .Mała uwaga one nie leżą a raczej są obmywane ze wszystkich stron.

czajka zapodaj jakieś fotki,nie bardzo mogę wyobrazić jak masz wykonanie owe rozbijacze ;)

krzichu tylko pozazdrościć owe 24h

Szponi
23-02-2012, 22:01
krzichu

Jak skończy Ci się GS, to idź w kierunku przemyślanego DS (poczytaj, poszukaj, popatrz). Kocioł z podajnikiem (bez wnikania w szczegóły konstrukcyjne) to jedyna słuszna droga (czyt. spalanie paliwa w odpowiedniej dla tego paliwa WARSTWIE). To tylko tyle.

Last Rico przepraszam za powyższe, ale mam nadzieję, że również podzielasz moje zdanie w tej kwestii.


Pozdrawiam

mikar1
24-02-2012, 06:11
Takie cudo sobie sprawiłem.
Strasznie ułatwia regulację i obserwacje kotła.
Witam.
Gdzie można kupić "takie cudo",ile kosztuje, i jak go się montuje do czpucha (jaki gwint czy można wywiercić i nagwintować otwór w czopuchu, nie mam możliwości spawania)?
Pozdrawiam.

krzichu
24-02-2012, 15:12
czajka zapodaj jakieś fotki,nie bardzo mogę wyobrazić jak masz wykonanie owe rozbijacze ;)

krzichu tylko pozazdrościć owe 24h

Dzięki i powiem szczerze że nie spodziewałem się tak długo-palenia na takim opale. Dodam, że nawiew działa tylko przez ~ 1h aby się dobrze rozpaliło, potem wyłączam i zamykam całkowicie wlot do dmuchawy, aby nie ciągną lewego powietrza i resztę robi miarkownik. W górnych drzwiach uchylone dozowanie powietrza nad palenisko w 1/3. Pozdrawiam.

czajka
24-02-2012, 16:09
[QUOTE=Musaszi73;5223457]czajka zapodaj jakieś fotki,nie bardzo mogę wyobrazić jak masz wykonanie owe rozbijacze ;)

Poczekajmy Musaszi na mistrza niech wypowie się w tej sprawie jak obiecał. Może moje spostrzeżenia w tej materii i tok rozumowania jest błędny/choć ewidentnie zauważam szybszy wzrost temperatury na kotle jak bez tego ustrojstwa /

julko22
24-02-2012, 16:38
Takie cudo sobie sprawiłem.
Strasznie ułatwia regulację i obserwacje kotła.

Możesz podać markę termometru i skąd go kopiłeś, w sieci znalazłem tylko afriso.

pawel_i
24-02-2012, 17:21
Termometrów takich jest mnóstwo w sieci, ja akurat kupiłem przez manometry24.
Koszt ok 75 zł z przesyłką tarcza 100 zakres jak widać a j a po prostu wywierciłem otwór w czopuchu i włożyłem w dziurke uszczelniając silikonem wysokotemperaturowym.

edde
24-02-2012, 19:32
nie zapominajcie tylko o czyszczeniu kocówki takiego termometra, po pewnym czasie (wcale nei tak długim, niektórym kilka cykli wystarczy) końcówka zarasta syfem tak, ze pięknie izoluje temperaturę, i zaniża ostro wskazania, wtedy wydawać sie moze ze mamy temperaturę np. 120st a faktycznie jest ona ok. np 200... no i warto czyjnik umieścić w środku przekroju czopucha, tam jest największy przepływ i najdokładniejszy pomiar

Remigiusz.
24-02-2012, 19:55
Witam, przerobiłem swojego Defro Optima Komfort na DS
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DS.jpg

Ale straszna lipa to jest :bash: Rozpalić było w sumie łatwo i pali się całkiem ładnie ale temp max to 50°C więcej nie da rady. Huczy tylko do komina a co gorsze jak się otworzy drzwi zasypowe do się dymi jak cholera z tego :/ Jutro będzie rozbiórka tego bo takie palenie to ja mam gdzież. Ladnie wszystko szamotem obłożyłem na darmo :)

cruz
24-02-2012, 21:43
Witam, przerobiłem swojego Defro Optima Komfort na DS
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DS.jpg

Ale straszna lipa to jest :bash: Rozpalić było w sumie łatwo i pali się całkiem ładnie ale temp max to 50°C więcej nie da rady. Huczy tylko do komina a co gorsze jak się otworzy drzwi zasypowe do się dymi jak cholera z tego :/ Jutro będzie rozbiórka tego bo takie palenie to ja mam gdzież. Ladnie wszystko szamotem obłożyłem na darmo :)

Spróbuj uciąć trochę tego szamotu, palnik trochę źle wygląda. A tak to wygląda w zębcu:
http://www.zebiec.pl/images/stories/kotly/kwkd_przekroj.gif
Abo spróbuj palić bez tego szamotowego palnika.

Musaszi73
24-02-2012, 22:05
Witam, przerobiłem swojego Defro Optima Komfort na DS
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DS.jpg

Ale straszna lipa to jest :bash: Rozpalić było w sumie łatwo i pali się całkiem ładnie ale temp max to 50°C więcej nie da rady. Huczy tylko do komina a co gorsze jak się otworzy drzwi zasypowe do się dymi jak cholera z tego :/ Jutro będzie rozbiórka tego bo takie palenie to ja mam gdzież. Ladnie wszystko szamotem obłożyłem na darmo :)

Remigiusz przyznam szczerze że byłem ciekaw twych efektów GSa na DSa. Ja miałem podobnie tylko bez tego dymienia(cug u mnie zarąbisty) u mnie zamurowało na 45C,wspomogłem trocinami to się ciut ruszyło.Kol.agmarw wspomniał że takie przeróbki mogą skutkować zamuleniem kotła.Mi już przeszła ochota na DSa no i nie żałuje że próbowałem bo sam się przekonałem że w tych dolniakach nie ma nic magicznego(dużo zachodu by to wszystko zagrało)
Dziś wrzuciłem do kotła płytkę terakotę(gres) podwiesiłem pod wymiennikiem (rys).Jest różnica,teraz płomienie nie uderzają w gołą zimną blachę wymiennika tylko w ceramikę i widać jak ładnie gazy się zapalają i omywają ową płytkę,panuje wyższa temperatura w palenisku,niebieskawo jakby sadpalu nasypał i płomienie jakby lżejsze,podobny efekt jak w kominkach-kozach szamotowych.Nie muli kotła jak szamot a blacha-deflektor nie podbija tak temp.Tylko jeden problem,po jakimś czasie pękają :(

ps.Remigiusz mam nadzieję że nie masz za złe, że uroiłem Cię na przeróbki

Remigiusz.
25-02-2012, 01:06
Witam ponownie :D
Tak to wygląda w realu:
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3066_2.jpg
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3064.jpg
http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3062.jpg

Wywaliłem teraz ta półkę tylna z szamotu i jest tylko dziura na ruszt :) A co mi jeszcze przyszło do głowy bardziej otworzyć klapkę bo mi się przypomniało ze ktoś mówił ze DS'y potrzebują więcej powietrza :) Trzeba będzie na nowo kalibrować miarkownik :) I zadziałało :D Temp do 65° podskoczyła tylko na dwóch kłodach drewna :)

Jedynie co dalej w kurza to ten dym :( Niestety nie mam PW teraz za szamotem bo nie mam pomysłu jak wykonać. Jutro zrobię jeszcze film jak dym z komina wygląda i coś zaczyna mi się to podobać jak tylko uda się dymu pozbyć to zostaje przy DS'ie :D

Nie mam do nikogo nic za złe, bo sam od początku chciałem kiedyś tak na probe zrobić z niego DS i na własnej skórze zobaczyć jak jest. :) Po testuje to jednak dłużej i w tedy padnie werdykt co robimy :D

Na koniec film:
http://youtu.be/pnANicI2T9s

Amator 14
25-02-2012, 09:11
Last Rico
Proszę o konsultacje.Z uwagi na specyficzną sytuację w nowo wybudowanym budynku /posadzka to płyta betonowa 20 cm na 20 cm styropianu w której zatopione są kanały wentylacyjne fi 100 pozostałość po systemie Legalet/ zdecydowałem sie na samodziele wykonanie kotła.Mam 10 letnie doświadczenie w budowie nagrzewnic powietrza ale woda i węgiel to inne środowisko i stąd moje wątpliwości.Dom :parter 120m2 w tym salon z antresolą H=5m plus otwarta klatka schodowa daje razem 50m2 H=5m do tego poddasze sporadycznie używane 60 m2 i garaż 45m2 na temperaturę 5 : 10 stopni oraz bojler 140 ltr dwupłaszczowy ściany BK 24 + 10 cm styropian strop nad parterem żelbet 12cm dach wełna 22cm.Oszacowałem całość na 18 kW. Po dwukrotnym przeczytaniu wątku opracowałem taki projekt.Niestety nie potrafię wkleić lepszego rysunku.Kocioł ma 2,05m2 pow grzewczej,przewiduję możliwość podwieszenia pod wymiennikiem płyty szamotowej.Proszę o szybką odpowiedź gdyż chciałbym wypróbować kocioł przy jak najniższych temperaturach a potrzebuję 10 dni na wykonanie.
Pozdrawiam

Musaszi73
25-02-2012, 11:41
Amator14 ty już nie amator:no: skoro się porywasz na samodzielne wykonanie kociołka.Podpowiem że na tym forum
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych/page49&highlight=ekonomiczne jest Pan Bogusław58 spec od ceramicznych pieców,podpowie Ci odnośnie buforowania w betonie a jest jeszcze wałkowany temat idealny kocioł DS zbudowany od podstaw.

jackw
25-02-2012, 19:29
DS. Pytanie. Czy prawidłowy jest płomień w postaci niebieskich płomyków ?? Obecnie palę na małych dawkach węgla groszku. Co kilka godzin wsypuję jakieś 1,5 średniej łopaty, po uprzednim odpopieleniu i przesunięci skoksowanego węgla w kierunku palnika. Pod koniec wypalenia poprzedniej porcji i uchyleniu drzwi zasypowych widać niebieski płomień. Czy nie daję za mało powietrza ?? Z komina 0 dymu.

cruz
25-02-2012, 23:06
Wywaliłem teraz ta półkę tylna z szamotu i jest tylko dziura na ruszt :) A co mi jeszcze przyszło do głowy bardziej otworzyć klapkę bo mi się przypomniało ze ktoś mówił ze DS'y potrzebują więcej powietrza :) Trzeba będzie na nowo kalibrować miarkownik :) I zadziałało :D Temp do 65° podskoczyła tylko na dwóch kłodach drewna :)


Rurkę Wezyra jeszcze daj. Klapki nie otwieraj bo po jakimś czasie od rozpalenia DS może przez tą otwartą klapkę komi dodatkowy sobie zrobić.

Remigiusz.
26-02-2012, 00:19
Witam,

Wiec tak zamykanie dolnej klapki daje prawie brak dymu :D Ale powiększyłem jeszcze otwór dolny bo jednak był za mały i teraz w sumie pali się jak trzeba.

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3080.jpg

Kolejny montaż był RCK nad czopuchem bo tam miałem tylko miejsce, i daje to w sumie ładnie rady a dziś mocno wiało z rana :)

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/RCK.jpg

Tutaj filmik RCK w czasie pracy:
http://youtu.be/6lUl3kEBoss

Ogólnie dolne spalanie jest rewelacja, ale jednak nie da się przerobić GS na DS :( Problem jest taki ze musi być wymienniki pionowe a nie poziome jak są w Górniaku, bo dziś cały dzień prawie zaglądałem do pieca i temp złapie nawet te 60° czy 70° ale straty kominowe są ogromne. Przy 50°C np już czopuch gorący w piecu tylko huczy a temp przez kolejne 40min nie potrafi się podnieść :( Rozpalanie od 30°C trwa aż prawie 2 godziny do 60°C. System spalania działa i jestem zadowolony ale trzeba kupić inny piec z innym wymiennikiem żeby to miało tez ekonomie :)

Jutro demontaż będzie i tyle powracam niestety do GS :o Jedynie to mi tak wypaliło wymiennik i czopuch ze popiół tylko jest.

cruz
26-02-2012, 09:58
Problem jest taki ze musi być wymienniki pionowe a nie poziome jak są w Górniaku, bo dziś cały dzień prawie zaglądałem do pieca i temp złapie nawet te 60° czy 70° ale straty kominowe są ogromne. Przy 50°C np już czopuch gorący w piecu tylko huczy a temp przez kolejne 40min nie potrafi się podnieść :( Rozpalanie od 30°C trwa aż prawie 2 godziny do 60°C. System spalania działa i jestem zadowolony ale trzeba kupić inny piec z innym wymiennikiem żeby to miało tez ekonomie :)

Na zdjęciach widać że Ci przeciąga (zimne) powietrze przez palnik. Zamykasz powietrze dolne, dajesz tylko górne, nie masz rurki Wezyra, masz małą warstwę opału i się dziwisz że masz małą temperaturę.

Remigiusz.
26-02-2012, 10:06
Jak to mało, jedna węglarka ~10kg to mało opalu ?? Jak zamknę dolne to zaczynana dymić z KPW jak tylko tam bym podawał powietrze.

Remigiusz.
26-02-2012, 10:55
Nie mogę odszukać tego schematu kolegi Wezyra tej rury :( Wiem ze gdzieś było.