PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 [33] 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

mati8201
26-02-2012, 11:59
Pytanie o RCK
czy wychładza ono komin
jak sie sprawuje przy duzych wiatrach u mnie dzis mocno wieje i jest problem bo czasami ma cowke dymu do komina i jakos słabo sie pali i odrazu nie mowie ze to tylko chodzi o mnie bo u sasiadów jest tak samo czy RCK temu zaradzi

jacbelfer
26-02-2012, 12:29
Remigiusz o rurze wezyra zacznij z tego miejsca TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4531225&viewfull=1#post4531225)

Remigiusz.
26-02-2012, 13:32
Dziękuje za linka :) Za dużo postów i nie zawsze człowiek już pamięta gdzie co było a w spisie treści nie moglem nic doszukać się :(

Ja z RCK jestem zadowolony teraz są ostre wiatry i już nie słychać podmuchów w kotle wiatru :) Stabilniej się to jakoś pali.

Gelo2104
26-02-2012, 13:53
Remigiusz
U mnie tez sporo więcej opału szło . A co do temp , musisz pobawić się rozmiarem palnika tak żeby na malutkim ogniu była zadana temp . Jak mały palnik to ostro palisz i idzie w komin .

Mały Mariusz
26-02-2012, 17:54
Sprawdził bym temperaturę na czopuchu bo tak sie mówi że sie ostro pali albo słabo ale to tylko gdybania na termometrze widać ile wpada do komina szczególnie w kotle DS gdzie powinno się stale palic małym ogniem.

ZUG
26-02-2012, 19:44
u mnie po wyczyszczeniu konkretnie kociołka na czopuchu max 50- 60stC przy 50stC na kotle.

Mały Mariusz
26-02-2012, 22:01
U mnie też o około 10-20*C wyżej od zadanej , oczywiście jak rozgrzewam zład to jest wiecej na poczatku muszę dać też więcej PG pózniej już przymykam na około 2mm.

Remigiusz.
27-02-2012, 01:46
Tutaj jeszcze raz pokazany mam montaż RCK:

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3086.jpg

Dalej w końcu sobie na ruszcie pionowym zamontowałem szamot bo mnie denerwowało ze tamtędy wpadał popiół a co dalej lepiej będzie dopalacz palenisko.

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3088.jpg

Dalej dorobiłem dziś jeszcze PW, z rura i trójnikiem starym ;) Klapkę PW od ślepiłem znów. Rozpaliłem mala ilością drewna, i podgrzało mi to ładnie CWU, potem dosypałem jedna cala węglarkę węgla. Temp. ładnie złapało do 70°C nastawiona, lecz po 2.0h od rozpalenia :( Dodam ze dziś cały wymiennik wyczyściłem na tip top oraz czopuch. Po tych 2.0h cały zasyp się zapalił w komorze. Ja kończę na tym moje próby w DS. Za dużo idzie w komin i komora zsypowa strasznie mala się zrobiła :( Ale nie powiem ta ilość węglarki się teraz paliła 9h czyli ~12kg

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3089.jpg

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3091.jpg

http://i1080.photobucket.com/albums/j332/pervavore/Defro%20Optima%20Komfort/DSCN3094.jpg

Tutaj film:

http://youtu.be/v8CQnb2-P_A

mikar1
27-02-2012, 07:59
u mnie po wyczyszczeniu konkretnie kociołka na czopuchu max 50- 60stC przy 50stC na kotle.
Witam.
Możesz podać skuteczny sposób na wyczyszczenie kotła.
Pozdrawiam.

Musaszi73
27-02-2012, 08:10
Remigiusz te nasze przeróbki to o kant obić;) nie przeskoczymy konstrukcji kotła.Lepiej pomyśleć o przed palenisku w stylu Hesa:yes: Remi.wyciągnij tą skrzyneczkę z popielnika,zakłóca PG.

jacbelfer
27-02-2012, 08:41
Remigiusz masz za wysoki ten palnik- w efekcie szybciej się zapala góra.
Na moje jest też za mało opału. Nawal ile wlezie.
Zadana temp. po 2 godzinach ? To co z tego ? Przecież jak złapiesz temp. to już potem będzie stabilna.
Trzeba kontrolować, aby u góry się nie pojawił ogień i dosypywać w odpowiednim momencie- można to wyczuć po 2 dniach.

Otwieranie dolniaka- powolutku uchyl zasyp- na 0,5 cm. Popatrz czy leci dym, jeżeli nie otwórz o kolejny kawałek. Palnik powinien zaciągnąć.
Podczas otwierania stój z boku bo to może pierdyknąć :)

mati8201
27-02-2012, 09:43
Czy może mi ktos doradzic czy lepiej założyc strażaka na komin czy RCK wczoraj przy duzych wiatrach wystepowały takie zwirowania ze racało do pieca i przy wlocie czopucha do komina strasznie sie dymilo co lepiej załozyc

Szponi
27-02-2012, 10:00
Witam,

mati8201

Najlepiej założyć jedno i drugie. Jeżeli faktycznie wiatr cofa Ci dym jak piszesz, to najpierw strażak , żeby nie cofało + poprawa ciągu przy wietrze, a potem RCK do ograniczenia tego ciągu do wartości wymaganej.

Pozdrawiam

ZUG
27-02-2012, 10:48
Zakupiłem RCK z ramką czy zamontowanie zamiast wczystki na samym dole komina będzie prawidłowe??

ZUG
27-02-2012, 11:06
Witam.
Możesz podać skuteczny sposób na wyczyszczenie kotła.
Pozdrawiam.

dwie godziny skrobania i pokaleczenia rąk.:bash:
ale na necie są środki i mam zamiar zakupić aby na następny sezon mieć gołą blache.:)

Remigiusz.
27-02-2012, 11:08
Witam, Co do palnika ze jest otwór za duży to już nie wiem. Na początku był tylko 10cm wysoki i było to samo, teraz przynajmniej na tym większym się szybciej rozpala ale tez nie jak trzeba.

Co do otwierania to mogę w sumie spokojnie go teraz tym palnikiem otwieracz na nawet 10cm i dm wciąga w palnik, tak ze dymienie już nawet opanowałem żeby kolejny raz załadować.

Nie chce sypać więcej węgla bo w domu już przy tym było wczoraj 22°C i Tropiki przy tych temp teraz :(

Ja wiem ze potem temp. jest stabilna tylko domowniki się denerwują czemu dalej nie ma ciepła :D Ja mowie ze ze to jest CWU można się kapać :D Lepiej było by eksperymentować jak były mrozy bo teraz to nie mam co tyle palić bo jest ciepło i jedna węglarka starcza na dzień i noc. Jedynie ten eksperyment pokazał mi ze jest fajniejsze DS od GS :) Większą wygoda w paleniu.

jacek438
27-02-2012, 12:16
Koledzy co zrobić z kiszącym się opałem? Temperatury są teraz wyższe, na kotle 45 a dom nie potrzebuje już tyle ciepła.
Czy przestać palić ciągle czy zmniejszyć jeszcze temperaturę? Co prawda kocioł już nie jest tak czysty jak przy mrozach i to mnie nie pokoi.

Gelo2104
27-02-2012, 12:59
dwie godziny skrobania i pokaleczenia rąk.
ale na necie są środki i mam zamiar zakupić aby na następny sezon mieć gołą blache.
Odkąd palę od góry to tylko zgarniam popiół z wymienników pionowych i trwa to ok 5min .
jacek438 Zmniejszyć moc kotła albo przepływ pompy albo przykręć grzejniki .

mati8201
27-02-2012, 13:08
a jeszcze jedno pytanie bylem dzis w sklepie ogladac RCK i gosc mi powiedzial ze to mial i musiał czyscic komin bo mu szybko zarastał tzn spaliny zrobiły się za zimnie po założeniu RCK czy to moze byc prawda mowił ze przed było wszystko ok dopiero jak założył Dodam ze obecnie nie mam za duzych temp na czopuchu tzn jak na pieu ustawione jest ok 60 stopni to na czopuchu ma od 57 do 65

ZUG
27-02-2012, 13:34
Odkąd palę od góry to tylko zgarniam popiół z wymienników pionowych i trwa to ok 5min .


zgadza się teraz tak mam odkąd pale od góry ale musiałem konkretnie wyczyścić po porzednim paleniu tradycyjnym.

krajes1985
27-02-2012, 14:10
Remigiusz masz za wysoki ten palnik- w efekcie szybciej się zapala góra.
Na moje jest też za mało opału. Nawal ile wlezie.
Zadana temp. po 2 godzinach ? To co z tego ? Przecież jak złapiesz temp. to już potem będzie stabilna.
Trzeba kontrolować, aby u góry się nie pojawił ogień i dosypywać w odpowiednim momencie- można to wyczuć po 2 dniach.

Otwieranie dolniaka- powolutku uchyl zasyp- na 0,5 cm. Popatrz czy leci dym, jeżeli nie otwórz o kolejny kawałek. Palnik powinien zaciągnąć.
Podczas otwierania stój z boku bo to może pierdyknąć :)

Kolego, czytam i czytam ale nie widzę dobrych zdjęć i montażu ukazującego wasze przeróbki DG na DS, są wymienniki poziome, a Wy co przerabiacie, co montujecie? Qrcze też chciałbym przeprowadzić testy.

art23
27-02-2012, 16:09
@ZUG
Kociołek ładnie idzie wyczyścić zwykłym olejem napędowym.Smarujesz półki wymiennika od najwyższej do najniższej i potem skrobiesz.Nagar odchodzi ładnie.Potem można zrobić jeszcze ognisko na wymienniku z cienkich kawałków drewna i tektury.Jest tylko jeden warunek.Przed ropowaniem trzeba wyczyścić dobrze komin żeby nie było rakiety:)

jacek438
27-02-2012, 16:32
jacek438 Zmniejszyć moc kotła albo przepływ pompy albo przykręć grzejniki .[/QUOTE]
No tak ale już mam tak zmniejszony kociołek że już jedna czwarta z niego została. Pompa na 1 biegu a na grzejnikach mam termostaty.
Chyba trzeba będzie pomyśleć o jakimś innym mniejszym kociołku albo może bufory?

Remigiusz.
27-02-2012, 16:41
I GS powróciło :D Wróciłem dziś tyle samo drewno co na DS próbowałem i od razu temp do 50°C po 15min doszła, pompa ruszyła i w domu cieplutko w przeciągu 30min. Jednak pole wymiany ciepła w tym piecu jest do GS a nie do DS i tyle mogę ja stwierdzić od Defro Optima Komfort.

Muraszi i ja próbowaliśmy i nie będzie w tych piecach DS :)

Szponi
27-02-2012, 17:19
Witam,

jacek438 jak masz przewymiarowany kocioł i jak przykrecisz mu grzejniki, to będzie jeszcze bardziej przewymiarowany :) Czy w Twoim przypadku wchodzi w grę przepalanie, czy musisz palić non stop?

Pozdrawiam

jacek438
27-02-2012, 18:09
Witam,

jacek438 jak masz przewymiarowany kocioł i jak przykrecisz mu grzejniki, to będzie jeszcze bardziej przewymiarowany :) Czy w Twoim przypadku wchodzi w grę przepalanie, czy musisz palić non stop?

Pozdrawiam

Najlepiej byłoby palić non stop ze względu na podłogówkę bo jak się wychłodzi to jej nie idzie nagrzać. Mam dużo podłogówki tj. salon, hol, wiatrołap, kuchnia i łazienka łącznie ok 65 m2. Grzejniki mam nie we wszystkich pomieszczeniach.

pawel_i
27-02-2012, 20:07
Mam dylemat czy palić i utrzymywać temperaturę minimalną kotła ok 50-60 stC, czy lepiej pozwolić pracować z niskimi temperaturami ok 40stC.
Patrząc na moje bufory to lepiej by było pracować na wysokich temperaturach ale...

cruz
27-02-2012, 20:56
Koledzy co zrobić z kiszącym się opałem? Temperatury są teraz wyższe, na kotle 45 a dom nie potrzebuje już tyle ciepła.
Czy przestać palić ciągle czy zmniejszyć jeszcze temperaturę? Co prawda kocioł już nie jest tak czysty jak przy mrozach i to mnie nie pokoi.

Nie kisić opał tylko palić a ciepło można zgromadzić "na potem" w buforze paląc cyklicznie.

edde
27-02-2012, 21:00
Mam dylemat czy palić i utrzymywać temperaturę minimalną kotła ok 50-60 stC, czy lepiej pozwolić pracować z niskimi temperaturami ok 40stC.
Patrząc na moje bufory to lepiej by było pracować na wysokich temperaturach ale...
coś musisz miec popieprzona instalację chyba, skoro masz bufory i to niemałe i zastanawiaśz się czy palić z 40'C...
walisz w bufor na maxa i cieszysz się "nicnierobieniem" przez dzień, dwa trzy do nastepnego palenia, tak mniej wiecej powinno być przy 2150l pojemności buforów (zakładam ze masz podłogówkę, bo raczej nie kwiatek w postaci grzejników do bufora?)

piot3r
27-02-2012, 21:47
te nasze przeróbki to o kant obić;) nie przeskoczymy konstrukcji kotła.Lepiej pomyśleć o przed palenisku w stylu Hesa:yes:

Do takiego samego wniosku doszedłem i wczoraj zacząłem wstępne próby praktyczne. I co? I nie mogę zamknąć drzwi kotłowni:lol2:, bo w progu mam palenisko.
A tak poważnie, to muszę pozwozić trochę szamotu, bo nawet mikry, prymitywny prototyp bije kocioł pod względem czystości i ekonomii spalania.

Musaszi73
27-02-2012, 21:59
Do takiego samego wniosku doszedłem i wczoraj zacząłem wstępne próby praktyczne. I co? I nie mogę zamknąć drzwi kotłowni:lol2:, bo w progu mam palenisko.
A tak poważnie, to muszę pozwozić trochę szamotu, bo nawet mikry, prymitywny prototyp bije kocioł pod względem czystości i ekonomii spalania.

piotr3r fakt ciasnawo i u mnie by było,ale co tam:D Zdradź coś więcej jak u Ciebie wygląda,jakieś fotki,rysuneczki itd.Mi jeszcze daleko,na razie jeszcze kombinuje,może coś podpatrzę ;) itd.

Remigiusz.
27-02-2012, 22:32
Ja będę może coś w lecie budował, bo będę robił remont kuchni i zostanie mi stara kuchnia kaflowa do rozbiórki wiec szamotu będzie sporo :D

Piotr3r pokaz jakie zdjęcia lub coś bo tez ciekawy jestem :)

piot3r
27-02-2012, 22:45
To jest raczej mało fotogeniczne, bardziej szczegółowa wzmianka http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove&p=5229827&viewfull=1#post5229827 bo stąd wziąłem inspirację.
Wydaje mi się, że jest to bardziej owocna rozrywka, niż ginekologiczne babranie się w górniaku, które też do tej pory z różnymi skutkami praktykowałem. Przydał by się na to, jeśli są zainteresowani, osobny temat, a Heso jako patron:wave:



Dokładam naprędkie szkice
https://lh5.googleusercontent.com/-DI2EdV5jg5o/T0wIb5-xO3I/AAAAAAAAABI/RejHYdZgiVk/s600/przedpzpust.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-FH78vEGvYIM/T0wIm_16SiI/AAAAAAAAABQ/ly6A0WjMjvg/s600/przedpzpust1.jpg
Te tunele to połówki ceramicznych pustaków stropowych, kliny zwężające przelot dołożyłem dzisiaj i polepszyły. Przesuwając komorę zasypu regulujemy jednocześnie szczeliny PP i PW, samo PP przesuwając cegły pod spodem.
Prymitywne maleństwo, ale bawiąc się tym pamiętajcie, że możecie niechcący ogrzać budynek:eek:

ZUG
28-02-2012, 11:27
@ZUG
Kociołek ładnie idzie wyczyścić zwykłym olejem napędowym.Smarujesz półki wymiennika od najwyższej do najniższej i potem skrobiesz.Nagar odchodzi ładnie.Potem można zrobić jeszcze ognisko na wymienniku z cienkich kawałków drewna i tektury.Jest tylko jeden warunek.Przed ropowaniem trzeba wyczyścić dobrze komin żeby nie było rakiety:)

dzięki za info ale będę musiał ostroznie ponieważ komin po porzednich właścicielach w srodku to jest masakra i na wiosne
biore się za wymiane górnej jego części.

yareka
28-02-2012, 11:29
piot3r taki rocket stove ;) Robiłem taka probe tylko na rurze stalowej tez w dolne drzwiczki wsadzona i uszczelniona. Fajnie huczy ale bez ocieplenia to tego nie widzę bo nagrzewa się do czerwoności. Dużo powietrza potrzeba, musiałem drzwi otwierać żeby szybciej się nagrzewało ;)

cysiokysio
28-02-2012, 11:49
No to udało mi się przeczytać cały ten temat. Szkoda że jest on taki obszerny bo niestety strasznie utrudnia to wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Po przeczytaniu 3/4 byłem przekonany że najodpowiedniejszym zakupem będzie typowy GS i po kilku przeróbkach będzie tanim piecem ekonomicznym i ekologicznym. Całe szczęście że nie potrzebuję kotła na już, więc miałem czas przebrnąć prze cały wątek(niestety spis treści obejmuje tylko saprawy GS-a). Przeczytawszy ten wątek człowiek robi się bardzo wybredny jeśli chodzi o wybór kotła ale dzieki temu potrafimy sprecyzować wymagania.
Mój wybór padł na DS-a z poziomymi WC (mało miejsca w kotłowni) plus zasuwa aby można było przejść na GS(kosztem mocy). Dziękuję wszystkim którzy dzielą się w tym wątku z swoimi próbami, testami i wiedzą.

tabbert
29-02-2012, 03:08
Witam Wszystkich forumowiczów tego arcyciekawego tematu jakim jest ekologiczne spalanie węgla kamiennego. Muszę przyznać że pomimo mojego 20 letniego palenia w piecu to jestem totalnym laikiem i ignorantem:wiggle:.
Przebywam na tym forum od tygodnia i śledzę wszystkie wątki i jestem zdumiony tym co tu wyczytałem. Ukłony dla Wszystkich specjalistów w tej dziedzinie , nie będę wymieniał po kolei bo jeszcze kogoś pominę ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi:).
Ale wracając do tematu, posiadam stary 22 letni piec ręcznej roboty i nadszedł czas z chwilą zamknięcia sezonu grzewczego na wymianę tego zabytku. Teraz przyszła rozterka co wybrać? Tydzień temu myślałem że pójdę do sklepu i kupię piec i to wszystko....ale po przeczytaniu tego forum już takie proste to nie jest:). W związku z tym czy ktoś w swej wspaniałomyślności mógły coś doradzić jaki i jakiej firmy wybrać piec, na co zwrócić uwagę itd?
podaję warunki gdzie byłby zabudowany: dom jednopiętrowy z lat 60-tych,cegła,ocieplony styropianem 10cm,okna wymienione plastiki,w pokojach na ścianach płyty K-G,wysokość komina około 7metrów o przekroju 20x15cm, stary układ pracował w układzie grawitacyjnym, rury odchody i przychody do pieca o grubości ok. 2 cali ale chyba grubsze(nie wiem skąd takie?),grzejniki wymienione na alumy z termostatami, bojler 140l,opał węgiel gruby lub orzech czasami drzewo.Chodzi mi o piec żeby w miarę długo " trzymał" chodzi mi o częstotliwość dokładania. Ostatnio oglądałem oferty Heiztechnika,Viadrusa,kotły Żywiec.
Z góry bardzo ale to bardzo dziękuję za wszelkie porady. Pozdrawiam!

cysiokysio
29-02-2012, 10:26
W związku z tym czy ktoś w swej wspaniałomyślności mógły coś doradzić jaki i jakiej firmy wybrać piec, na co zwrócić uwagę itd?

Niestety albo stety nikt ci nie powie w tym wątku jakiej firmy masz piec kupić. Nie powinieneś kierować się firmą tylko sposobem w jaki zamierzasz palić w piecu. Ja rozróżniam trzy sposoby spalenia:
- spalanie tradycyjne (najmniej ekonomiczne i ekologiczne, zasyp podpalany od dołu i spalanie postepuje do góry),
- spalenie górne(zasyp podpalany od góry spalenie następuje z góry na dół)
- spalanie dolne (zasyp podpalany od dołu ale spalanie nie postępuje do góry)
Nie przywjązuj większej wagi na to co pisze producent bo nijak to się ma do rzeczywistości. Musisz patrzeć na konstrukcje kotła jak trochę zagłębisz się w ten temat to odrazu będziesz widzał różnicę

Chodzi mi o piec żeby w miarę długo " trzymał" chodzi mi o częstotliwość dokładania.
Jeżeli to u ciebie jest priortetem to szukaj kotła z podajnikiem(ja nie polecam).
Jeżeli chcesz jednak kocioł zasypowy to ja bym się na twoim miejscu skłaniał do kotła dolnego spalania (zwróć uwagę na różnicę miedzy spalaniem tradycyjnym a dolnym spalniem bo to ważne) kotły te są trochę droższe ale moim zdaniem bardziej komfortowe w użytkowaniu. Jeżeli chodzi o stałopalnośc na jednym zasypie to między GS-em i DS-em nie ma wiekszej róznicy (ja znalezłem wpisy że można nawet uzyskać 24h, ale to zależy od bardzo wielu czyniników)

julko22
29-02-2012, 12:31
W związku z tym czy ktoś w swej wspaniałomyślności mógły coś doradzić jaki i jakiej firmy wybrać piec, na co zwrócić uwagę itd?


Ja również przez długi czas zastanawiałem się jaki kocioł kupić, jakiej konstrukcji i firmy.
W końcu zdecydowałem się na wykonanie kotła u rzemieślnika ( i nie lokalnego ). Razem skonstruowaliśmy kocioł który mi odpowiada. Dobrana i regulowana moc, palnika ceramiczny, ruszta ruchome. Cena w porównaniu z odpowiednikami atrakcyjna. Obecnie kocioł jest jeszcze w warsztacie, ale niedługo już w nim rozpalę.

Pozdrawiam.

greg_poludnie
29-02-2012, 13:28
Ja również przez długi czas zastanawiałem się jaki kocioł kupić, jakiej konstrukcji i firmy.
W końcu zdecydowałem się na wykonanie kotła u rzemieślnika ( i nie lokalnego ). Razem skonstruowaliśmy kocioł który mi odpowiada. Dobrana i regulowana moc, palnika ceramiczny, ruszta ruchome. Cena w porównaniu z odpowiednikami atrakcyjna. Obecnie kocioł jest jeszcze w warsztacie, ale niedługo już w nim rozpalę.

Pozdrawiam.

Witaj julko22,
czy byłbyś tak uprzejmy i zamieściłbyś jakieś szkice tego kotła (ewentualnie z opisem, dlaczego takie rozwiązania, a nie inne). Myślę, że to pomogłoby wielu nowym koleżankom i kolegom poszukującym dobrych rozwiązań. No i należy zwrócić uwagę na fakt, że faceci to wzrokowcy.
Pozdrawiam serdecznie i liczę, że będzie Ci się chciało chcieć...

julko22
29-02-2012, 14:44
Do zmiany kotła przymierzałem się od roku.
Część rozwiązań podyktowana jest moimi warunkami, np.niska kotłownia, istniejąca instalacja, część natomiast została zasugerowana mi przez wykonawcę. Do tej pory palę w kotle górnego spalania metodą Last Rico. Najprawdopodobniej zostawię sobie furkę aby tak palić, przez wspawanie w górnej częsci kotła mufy przez którą puszczę opadającą rurę z powietrzem wtórnym (nie jak dotychczas kierownicą przez drzwiczki) tak jak w strupovie. Przy paleniu dolnym powietrze wtórne wpuszczę do palnika z mini popielnika w kanały wydrążone w cegłach szamotowych ew. zrobię odlew z betonu żaroodpornego. Kocioł posiadać będzie ruchomy ruszt, i dwie klapki w wymiennikach. Jedna większa oddymiającą komorę zasypową przy zasypie i druga natomiast krótkiego obiegu w przypadku słabego ciągu. Pierwszy wymiennik będzie pochylony alby nie blokowało się paliwo. Konstrukcyjnie kocioł mój będzie podobny do vienybe 2-16. Pewnie kiedyś poeksperymentuje z podawaniem gorącego powietrza wtórego do palnika. Uzyskam go przez umieszczenie rury w kanał dymny dlatego już teraz przygotuje przejście z kanału dymnego do mini popielnika.

julko22
29-02-2012, 15:09
A tak będzie wyglądać.

103835

greg_poludnie
01-03-2012, 07:12
Dzięki julko22,
a jednak wielu skłania się ku DS:). Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami.
Pozdrawiam

julko22
01-03-2012, 08:34
Dzięki julko22,
a jednak wielu skłania się ku DS:). Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami.
Pozdrawiam

I tak zamierzam palić. Jednak jeżeli ktoś przez naście lat palił górnie (a dzięki LR pali się nieźle ) to jest jakaś obawa czy kotły DS rzeczywiście są lepsze. Konstrukcyjnie kocioł nic nie traci a zawsze istnieje możliwość palenia DS lub GS i to z lepszą kierownicą, możliwością założenia opadającego deflektora.
Może nie zabrzmi to skromnie ale w tym kotle - przynajmniej na razie - minusów nie widzę. Zobaczymy jak będzie w praktyce.

kaczorr
01-03-2012, 14:10
Kolego Julko...
.. przecież z wyglądu to typowy dolniak, tak jak vienybe czy ceramik - mogłeś coś takiego kupić, no chyba, że zależało Ci na zaoszczędzeniu kasy.
..zwróć jeszcze uwagę na strugę spalin jak go bedziesz robił...szerokość gardzieli spalania powinna być uzależniona od łącznego przepływu przez wymiennik

pozdrawiam :-)

julko22
01-03-2012, 18:36
Kolego Julko...
.. przecież z wyglądu to typowy dolniak, tak jak vienybe czy ceramik - mogłeś coś takiego kupić, no chyba, że zależało Ci na zaoszczędzeniu kasy.
..zwróć jeszcze uwagę na strugę spalin jak go bedziesz robił...szerokość gardzieli spalania powinna być uzależniona od łącznego przepływu przez wymiennik

pozdrawiam :-)

Zgadza się. Jest to typowy ale dobry dolniak. Oczywiście, że mogłem taki kupić, jednak w tym wszystkie mufy mam tam gdzie mi pasuje, nie będę musiał przerabiać instalacji.
Co do kasy to zaoszczędzę ponad połowę ceny kotła którego wymieniłeś, więc chyba warto. Kocioł, jest już spawany przez fachowca.

greg_poludnie
02-03-2012, 12:19
DS
A tutaj dla julko22 i innych w ramach ciekawostki:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172514-Taki-sobie-piecyk-ceramiczny.../page52&highlight=taki+sobie+piecyk
link do ciekawego rozwiązania DS z szybą (walory estetyczne), podany przez kolegę Bohusza (pozdrawiam i mam nadzieję, że się nie obrazi)

pawel_i
03-03-2012, 14:35
Wszystkie te nasze przeróbki idą w bardzo dobrą stronę - czystego spalania węgla.
Ale w ostatnie mrozy zauważyłem niedostatek mocy mojego kociołka. Zmniejszenie przelotu za pierwszą płyta szamotem, zawirowywacze, palnik z szamotu, ograniczyły moc. Zawirowywacze wywaliłem troszkę to pomogło ale moc przy mrozach była nie wystarczająca.
Podjąłem decyzję że postaram się tak przebudować kocioł aby nie zmniejszając mocy palić czysto. Na razie pomysłów brak ale zacznę od eksperymentów....
jakich zobaczę.
Na początek wyjmę szamot, doświadczenie w przeróbkach już jest, wiem do czego dążyć, jak ma pracować palnik, zobaczymy.
Postaram się na bieżąco informować.

pawel_i
03-03-2012, 17:00
Miał ktoś z was doświadczenia z takim kotłem:
http://www.kotly.irleh.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=98&Itemid=132
Nigdzie nie znalazłem opinii na temat tych kotłów, a wygląda ciekawie.

janjan62
03-03-2012, 19:57
Forum o ogrzewaniu- temat- pytanie odnośnie pieca, tam Pawell walczy z nim juz drugi rok.

pawel_i
03-03-2012, 21:42
dzięki zaglądne tam,.

lujski
04-03-2012, 09:00
Witam, jakie realne na sezon grzewczy moze byc zuzycie ekogroszku - dom powierzchni 110m2 - dobrze ocieplony - budowa ruszy w tym roku
kociol 12kW z podajnikiem ...

cruz
04-03-2012, 10:13
Witam, jakie realne na sezon grzewczy moze byc zuzycie ekogroszku - dom powierzchni 110m2 - dobrze ocieplony - budowa ruszy w tym roku
kociol 12kW z podajnikiem ...

Dobrze ocieplony czyli:
20cm szarego styropianu na ścianie
10-20cm XPS na fundamencie i pod płyta fundamentową
nieużytkowe poddasze
strop nad parterem ocieplony 20cm
WM z rekuperatorem

jeżeli o takim domu pisałeś to:
2t ekogroszku w tym kotle ( bo opał się będzie kisić w przewymiarowanym kotle)
1t węgla w kotle w buforze.

BTW chyba że ten dom wcale tak dobrze ocieplony nie będzie, bo 12kW kotła do niego to dużo za dużo.

lujski
04-03-2012, 10:21
dom z gazobeton 24 plus 20 cm styropianu(U = 0,15 [W/m2K] + ∆u < Uk(max) ), dom z poddaszem, dach ocieplony welna z 30 cm, fundament tez z 15 styropianu,o okna 3 szybowe, ale bez rekuperacji

jak wezne taki kociol to bez podłogówek,
chodzi mi o co i cwu, dokupie jeszcze tania pompe ciepla do cwu, zeby grzac ja jak kociol stanie na lato, a tak to tez ma podgrzewac wode cwu

Wezyr
04-03-2012, 12:34
Miał ktoś z was doświadczenia z takim kotłem:
http://www.kotly.irleh.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=98&Itemid=132
Nigdzie nie znalazłem opinii na temat tych kotłów, a wygląda ciekawie.
Miałem przyjemność palenia w czymś takim [ uniwersalny ] Na ten rok wygląda tak do końca lutego [ kubatura ok 560 m ]
drewno ubiegłoroczne liściaste - 5 m + pozostałości z budowy ok 1,5 metr sosna , świerk .
węgiel brunatny wysuszony mniej niż 2 tony
z tyłu kotła jest wymiennik i po odkręceniu wyczystki widać palnik i można wyregulować jakość spalania . Kocioł wygląda trochę inaczej jak na zdjęciach [ drzwiczki zasypowe znacznie mniejsze ]
Kocioł pracuje w wysokiej temp ponad 70 st mimo to komin się poci czarną mazią która przeszła do wewnątrz pomieszczenia . W tym roku zostanie założony wkład z blachy nierdzewki . Wejście do palnika jest w formie kwadratu [ wygląda jak wspawany metalowy profil ] i tam wciągany jest właśnie [ dym spaliny ] na rysunkach wygląda inaczej . Palenie dosłownie bezdymne [ regulował specjalista inaczej nie byłoby gwarancji ] posiada dużo wody ok 150 litrów , jednak zimna powracająca woda nie wpada bezpośrednio do wymienników jest jakby w poczekalni . To pierwszy rok i trudno coś powiedzieć . Zakupiony egzemplarz ma moc 30 KW z wentylatorem nadmuchowym [ nie wyciągowym ] i wydaje się być zbyt duży . Producent zaleca od 130 m , jednak dom jest z pustaka ceramicznego + 8 cm styropianu . Na dom puszczane jest ok 40 st . Jeden załadunek drewna ok 30 kg starcza na cały dzień i analogicznie dwa wiadra węgla brunatnego + ok 10 kg drewna .Kocioł ogrzewa jeszcze baniak 140 l wody użytkowej .

pawel_i
04-03-2012, 19:15
Dzięki Wezyr. Wygląda on ciekawie ale jakoś na zgazowującego klasycznego to nie wygląda.
Zawsze interesował mnie kocioł zgazowujący ale oprócz drewna, węgiel kamienny i brunatny.

A propo`s moich przeróbek rozszczelniłem górny przelot i wstawiłem do niego ceówkę 40mmX50mm. Powstała mała dziurka pomiędzy uszczelniającymi górny przelot szamotówkami. Inne rozwiązanie ruryWezyra. Gazy z komory załadunkowej są wciągane za pierwsza płytę razem z częścią powietrza z PW.
Efekt .... zobaczy się. Pracuje od wczoraj z tą dziurką.

pawel_i
04-03-2012, 19:21
Oglądam od wczoraj Warmet Ceramik 200 i widzę że jest to bardzo bliskie rozwiązanie mojemu Defro.
Trzeba by tylko odsunąć tlko szamot bardzie na środek pomiędzy płyty aby płomień dostawał się z obu stron szamotu. U mnie dolega do ściany II płyty, tak jak rysuje Julko22

julko22
04-03-2012, 20:28
Trzeba by tylko odsunąć tlko szamot bardzie na środek pomiędzy płyty aby płomień dostawał się z obu stron szamotu. U mnie dolega do ściany II płyty, tak jak rysuje Julko22

Sądzę, że w palniku szamot powinien przylegać do ścian wymienników w celu zapewnienia wysokiej temperatury. Nad palnikiem szamot można by przesunąć na środek i pełniłyby rolę zawirowywacza.

pawel_i
04-03-2012, 21:02
U mnie szamot pirometrem mierzony 620stC. Zawirowywaczy przy pierwszym przelocie nie polecam.
za drugim wymiennikiem tak aby jeszcze odebrać ciepło poprzez przepływ turbulentny.
zmniejszenie przelotu pomiędzy I i II płyta i jeszcze zawirowywacz moze powodować problem z za dużym ograniczeniem przepływu.
Ja z zawirowywaczami robiłem proste doświadczenie, po zamontowaniu i dwu trzydniowym teście obserwowałem dymienie przez drzwiczki przy otwarciu ( bez zawirowywaczy i z samym szamotem prawie wcale nie dymi ). Jak mocno dymił wyciągałem jeden, lub dwa i znowu test.
Obecnie wywaliłem je bo temp. spalin zjeżdżała do 50 -80 stC przy pełnej mocy.

julko22
04-03-2012, 21:54
Nie wiem czy dobrze rozumiem.
W moim kotle w pierwszej komorze (spalania ) szamot opierać się będzie o blachy wymienników.
Nie widzę sensu aby cegły odsuwać od tych blach. Chyba, że w górnej części tej komory co powodowałyby zbliżeniem gorących spalin do blach.

kaczorr
05-03-2012, 08:11
Julko... szamot pełni rolę katalizatora i powinien aż świecić, wtedy spełnia swoją rolę, powinien byc omywany z obu stron płomieniem lub z jednej płomieniem a z drugiej gorącym powietrzem - jeżeli będzie przylegał do wymiennika będzie spełniał swoje zadanie tylko połowicznie bo będzie ciągle schładzany przez chłodne ścianki wymiennika. Przeważnie w fabrycznych konstrukcjach za szamotami jest doprowadzane powietrze wtórne czyli dopalające

pozdrawiam :-)

Marmark
05-03-2012, 10:16
Kaczorr

Do tych właściwości katalitycznych szamotu podchodziłbym ostrożnie.
On jest stosowany (w kotłach DS) żeby odizolować palne gazy i płomienie od stalowego wymiennika wodnego, którego temperatura jest zdecydowanie zbyt niska (nawet o kilkaset stopni) dla podtrzymania palenia tychże gazów.
Zwróciłeś uwagę na chłodzenie szamotu przez ścianę kotła – zgadza się i dlatego szamot powinien być odpowiedniej grubości (lub zamieniony na materiał o lepszych właściwościach izolacyjnych - niestety droższy). Z drugiej strony, każda izolacja jest lepsza niż jej brak.
"Omywanie” płomieniem to raczej zły pomysł (jeśli część płomienia/palnych gazów ma być kierowana na ścianę wymiennika).
Doprowadzenie powietrza dopalającego za szamotami – OK.

julko22
05-03-2012, 13:29
Większa temperatura w palniku będzie gdy wszystkie ścianki będą odizolowane od wymiennika szamotem nawet zwykłym 3cm niż gdy taki szamot będzie na środku w środku palnika a wymiennik będzie odsłonięty z trzech stron.

Marmark
05-03-2012, 13:53
Julko,
Bardzo dobry wniosek:-)

Zwracam uwagę jeszcze na przekrój komory dopalającej - lepszy zbliżony do okręgu/kwadratu niż "płaskiego prostokąta". Łatwiej o wymieszanie gazów i powietrza dopalającego.

julko22
05-03-2012, 14:59
Marmark
A gdzie najlepiej podać powietrze wtórne. Jak się wydaje najlepiej byłoby podać je przez otwory w cegłach szamotowych z każdej ze stron palnika, jednak na jakiej wysokości. A może podać je od dołu w sam palnik ale wtedy wyloty mogą zostać zasypane przez popiół, choć może w praktyce tak się nie dzieje.

pawel_i
05-03-2012, 20:39
popieram Kaczorr, ostatnio doszedłem do takiego samego wniosku, za szamotem może być dodatkowe powietrze.

Dziś zamontowałem dwie pompy energooszczędne. Zużycie na grzejniki zamiast 65W teraz 20W, a na drugiej ( ładowanie bufora ) zamiast 62W teraz 30W.
Zobaczymy rachunek za miesiąc.

lujski
06-03-2012, 06:17
jakies 33 zlote mniej jak pompy chodza 24h

Marmark
06-03-2012, 07:20
Julko22
Widziałem w kotłach DS oba rozwiązania, o których piszesz. Nie potrafię odpowiedzieć (udowodnić), które jest lepsze. Ja podawałbym w przewężeniu palnika(mam sentyment do gaźników).

Wezyr
08-03-2012, 19:41
Panowie
Witam i od razu przechodzę dorzeczy .W związku że lada dzień zrobi się ciepło i nie będzie co robić [ palenie ] to następne dwa trzy miesiące chciałbym poświęcić na coś takiego . Chcę zbudować kolektor działający na zasadzie Heat Pipe . Jeżeli macie jakieś pomysły , doświadczenia i uwagi co do jego budowy to bardzo proszę o wypowiedzi tutaj adres poniżej . Myślę że Last Rico nie pogniewa się na mnie za ten post właśnie tutaj . Jeżeli to zadziała to wszyscy razem na tym skorzystamy i być może nasze domy w okresach przejściowych będą ogrzewane właśnie za pomocą najnowszych światowych technologii w wykonaniu domowym .
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?47476-Solar-quot-tymi-r%C4%99cami-quot-robiony.&p=5254898#post5254898
Gdyby jakoś znowu nie działało to jest to wątek
Solar tymi rękoma robiony kolegi adam_mk .
Nie chciałem zakładać nowego wątku jak coś podobnego już istnieje

tomek 1980
08-03-2012, 20:45
Witam, coś nie tak z ta strona Wezyr. Jak możesz to popraw, bo sam się tym interesuję.
zajrzałem na sąsiedni wątek i tam wszystko ok.
Pozdrawiam.

yareka
08-03-2012, 21:42
Wezyr miałeś kombinować powietrzny solar z puszek po piwie, już myślałem że jak zwykle skorzystam z pomysłów ;) Ja może zrobię próbę tylko myślałem nad rurami spiro tak sobie wykombinowałem już rok remu ale jak zwykle czasu brak..

wolo63
08-03-2012, 23:25
Odnośnie kolektorów powietrznych z puszek to instrukcję jak to poskładać widziałem na forum kolegów z Węgier . Trochę tego browarka trzeba wypić .Jeśli Będziesz potrzebował to poszperam i dam namiary .

tomek 1980
08-03-2012, 23:40
Panowie to chyba o to chodzi http://forum.index.hu/Article/showArticle?t=9055259&la=49400405
Pozdrawiam.

yareka
08-03-2012, 23:41
Na elektrodzie ktoś opisywał taki ale te węgierskie też widziałem.
Na okresy przejściowe ze słoneczkiem być może zadziała.

Wezyr
09-03-2012, 09:29
Solarowy wątek poprawiłem i działa , jeżeli będzie coś nie tak to wkleję z 1 stroną . Co do puszkowca to oczywiście mam w planie , ale trochę inny .

sanmet
09-03-2012, 22:07
witam .you tube .solar can.zebralem 120 puszek.tylko potrzebuje kopa.

Szponi
10-03-2012, 19:59
Witam,

Koledzy czy znacie jakiś dobry (sprawdzony) środek chemiczny do odkamienienia instalacji CO?
Instalacja z rur stalowych i kocioł żeliwny. Grzejniki stalowe członowe - na śmieci bo ciekną na zgrzewach.

Pozdrawiam

piurko2
10-03-2012, 23:01
Szponi , ja odkamieniałem zasobnik cwu , z kamienia się zrobił miękki kożuszek a wnętrze jak nowe .
Poczytaj ... ja osobiście polecam . u mnie działało jak diabli , myślę że w c.o. też powinno .

http://www.odkamieniacz.pl/dladomu.html

kokos0
11-03-2012, 07:37
Witam,

Koledzy czy znacie jakiś dobry (sprawdzony) środek chemiczny do odkamienienia instalacji CO?
Instalacja z rur stalowych i kocioł żeliwny. Grzejniki stalowe członowe - na śmieci bo ciekną na zgrzewach.

Pozdrawiam

Może być to KLIKNIJ (http://www.kamix.pl/)

cruz
11-03-2012, 09:00
Witam,

Koledzy czy znacie jakiś dobry (sprawdzony) środek chemiczny do odkamienienia instalacji CO?
Instalacja z rur stalowych i kocioł żeliwny. Grzejniki stalowe członowe - na śmieci bo ciekną na zgrzewach.

Pozdrawiam

Pytanie po co odkamieniać. Zalałeś kiedyś instalację CO, co miało to się wytrąciło i już więcej nie będzie. Teraz zastosujesz jakiś magiczny środek na kamień który zapewni że to co osiadło to będzie ci szorować instalację (aż zrobi dziurki).

By stal korodowała to musi mieć wodę i powietrze.
Więc może co roku wymieniasz wodę na nową. Abo coś ci (stale) napowietrza wodę w instalacji.

BTW jedyny kamień który rozwala stalowe grzejniki członowe to:
http://noto.lu/uploads/201108/4e3fae53af347.jpg
http://www.strefa-humoru.pl/upload/file/307.jpg

mar mur
11-03-2012, 09:52
Witam Piszę po raz pierwszy, chociaż jestem zWami od pierwszego dnia.Do kolegów Wezyr ,Yareka, wolo 63.Solary z puszek po piwie są na youtube pod hasłem heater of can.Pozdrawiam

Szponi
11-03-2012, 13:22
Witam,

Dzięki koledzy za informacje odnośnie odkamieniania. Po krótce opisze po co chcę to robić. Kocioł - wiadomo, żeby odbić wszystko z jego ścianek, lepsze przewodzenie i przepływ. Instalacja to samo i założenie starych płukanych grzejników żeliwnych. Nowa woda - zmiękczona + inhibitor i myślę że będę miał spokój na pare lat.

Pozdrawiam

rybniczanin
11-03-2012, 16:16
@Szponi tylko żebyś nie przedobrzył.Jeśli masz starą instalację to od kamienianie może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Szponi
11-03-2012, 17:00
rybniczanin - "Raz kozie śmierć" :) Zobaczymy co z tego wyjdzie. W razie "W" trzeba będzie zrobić nową i przejść na pompkę, której osobiście nie chcę. Prawie wszystkie połączenia rur są spawane, tak więc przecieków się nie obawiam. Tylko przy kotle mam uszczelki między kołnierzami, które zawsze mogę wymienić. Przy grzejnikach stare śrubunki itp idą na śmieci .. więc co mogłoby się stać ?

Pozdrawiam

cruz
11-03-2012, 19:40
Witam,

Dzięki koledzy za informacje odnośnie odkamieniania. Po krótce opisze po co chcę to robić. Kocioł - wiadomo, żeby odbić wszystko z jego ścianek, lepsze przewodzenie i przepływ. Instalacja to samo i założenie starych płukanych grzejników żeliwnych. Nowa woda - zmiękczona + inhibitor i myślę że będę miał spokój na pare lat.

Pozdrawiam

Lecz przyczynę a nie skutek, z samej wody bez tlenu jeszcze żadna stal nie skorodowała. Tytanika sobie kawałek kup on leżał w wodzie parę lat, w wodzie zasolonej, ale bez dostępu tlenu/powietrza.
A wychodzenie z założenia, że nowa woda do instalacji jest lepsza niż stara jest błędne.

Rozbierałem u siebie 25letnia instalację CO, rurki byłe jak fabryczne (tylko mały nalot). Rurki te do dziś pracują u kumpla na działce.
Właśnie rozbieram kilu letnią instalacje CO, stalowe el. tez przypadkowo mają lekki nalot. Nalot który pojawił się po nalaniu świeżej wody i już tam został.
Obie instalacje przypadkowo były tylko raz zalane wodą po uruchomieniu (+jakieś drobne dolewki).

Rozbierałem też 25letnią stalową instalację wodną. Właściwie to czego się w niej nie chwyciłem to zostawało w rękach. Przypadkowo ona stale była napełniana nową świeżą wodą z wodociągów.

Wybieraj

julko22
11-03-2012, 20:17
Szponi

A może lepiej zrobić magnetyzer.

Szponi
11-03-2012, 21:13
julko22 z magnetyzerem zapraszam na priva

Pozdrawiam

Szponi
11-03-2012, 21:16
I jeszcze jedno pytanko :)

Jakie zawory termostatyczne kupić do instalacji grawitacyjnej: o zmniejszonych oporach przepływu czy o zwiększonym przepływie? Czym one się różnią?

Pozdrawiam

tomek08
11-03-2012, 21:37
https://lh3.googleusercontent.com/-n0WeqChP8qE/T10W1IDBIoI/AAAAAAAAB8Y/NxQXJgauWg4/s912/piecyk%2520bezp.pnghttp://www.youtube.com/watch?v=_Bh7HsNVseA Tutaj filmik z działania mojego pieca który opisałem kilka stron wcześniej krzyżówka :odwróconej metody LastRico z piecem zagazowującym i dolnego spalania Palę węglem bez miału orzech musze jeszcze dorobić rorkę ktora zciagała by gazy w dół gdyby nastapilo zatkania róry miałem lub popiołem dla bezpieczeństwa

Szponi
12-03-2012, 12:02
tomek08

Czy w Twojej konstrukcji nie rozpala Ci się po pewnym czasie cały zasyp? Na YT widziałem podobną konstrukcje sąsiadów ze wschodu, oni na ruszcie w środku dawali jeszcze stożek z szamotu, żeby węgiel zsypywał się na boki.

Pozdrawiam

julko22
12-03-2012, 20:47
Szponi


Jak zmiękczysz wodę.

Szponi
12-03-2012, 22:20
Szponi


Jak zmiękczysz wodę.

Wezmę od kolegi z działki deszczówkę :)

tomek08
12-03-2012, 23:26
tomek08

Czy w Twojej konstrukcji nie rozpala Ci się po pewnym czasie cały zasyp? Na YT widziałem podobną konstrukcje sąsiadów ze wschodu, oni na ruszcie w środku dawali jeszcze stożek z szamotu, żeby węgiel zsypywał się na boki.

Pozdrawiam

Oglądałem konstrukcje rodaków ze wschodu ich konstrukcja to piec dolnego spalania o specyficznej budowie ale jednak. U nich komora zasypowa jest chłodzona i nie wiem czy zachodzi tam proces zakoksowania węgla jak u mnie. U mnie komora zasypowa jest ogrzewana spalinami

To co było widać na filmie to węgiel który za koksował się po 10h palenia. Widać było na górze żarzący się koks.

Kiedy rozpalam u dołu i zasypuje węgiel, ogień stopniowo idzie do góry węgiel odgazowuje odwrotnie niż w metodzie LastRico bo od dołu do góry
Węgiel odgazowuje stopniowo szybkość z jaką to się dzieje regulujemy powietrzem które jest podawane do komory zasypowej.
Więcej powietrza pali się szybciej

Jak widać było na filmie można zmniejszyć temperaturę na piecu bardzo bo widzieliście 48 stopni a koks pali się pięknym niebieskim płomieniem

Węgiel można podsypywać nie trzeba przerywać palenia i wygaszać pieca .

Kiedy do pieca włożymy polana drewna otrzymujemy piec zagazowujący drewno pięknie odgazowuje potem tworzy się węgiel drzewny i ten węgiel spala się na końcu, nie uwierzycie ile czasu może palić się polanko drewna

Sekret opanowania tego pieca tkwi w opanowaniu powietrza, w szczelności, tak samo jak w metodzie LastRico z tą różnicą że w moim piecu znakomicie spala się również drewno Co do stożka nie wiem po co on kolegom ze wschodu myślę że nie mogą opanować powietrza bo ich piec ma ruchomy ruszt i nie chcą dopuścić żeby cała komora się szybko zajęła i spalił się cały zasyp

Jeszce jedna zaleta tego sposobu palenia, piec stoi w pokoju od czasu przeróbki a paliłem wcześniej metoda LastRico nie mam problemów z dymieniem przy rozpalaniu czy z fukaniem pieca kiedyś jak uchyliłem drzwiczki to czuć było na domu dym a jak paliłem drewnem i trzeba było podłożyć też zawsze dymu poleciało na pokój. Teraz nie mam żadnych problemów z dymem czy podkładaniem do pieca nic nie wydostaje się przy otwieraniu klapki a myślałem że będzie gorzej bo przecież powietrze idzie z góry do dołu .

Kolejna zaleta to rozpalanie, panowie Bajka pół szufelki węglą na to kilka deszczułek i gazeta jedna zapałka 30 sekund i huczy. Na powstały żar zasypujemy rurę dużo szybciej i prościej ale nie trzeba wygaszać

Szponi
12-03-2012, 23:48
tomek08

Komorę (rurę) mają chłodzoną wodą moim zdaniem właśnie po to, aby maksymalnie spowolnić proces gazowania węgla. Moim zdaniem ich zamysłem było to, żeby węgiel gazował dopiero nad paleniskiem czyli w cienkiej warstwie. Jak nie wiesz po co ten stożek, to zrób eksperyment z szamotem. Ustaw na ruszcie na wcisk na czterech scianach połówki cegieł szamotowych bez żadnych zapraw tylko postaw. Wysokość murku z cegieł - 23cm. Napisz o efektach :)

Widzę, że kolejna osoba dzięki Last Rico, który zaraził nas ekonomicznym spalaniem, dostosowuje swoje ustrojstwa do własnych potrzeb bazując na wiedzy wyciągniętej z wątku i własnym doświadczeniu :) Ja osobiście też kombinuję w kotłowni nad dobrym paleniskiem, a później będę się martwił jak z niego wszystko odebrać. Nie chce mi się wierzyć, że nie rozpali się pełen zasyp przy tego typu podawaniu powietrza, ale skoro tak piszesz to pewnie tak jest.

Pozdrawiam

art23
13-03-2012, 19:21
W tej konstrukcji powiedzmy oryginalnej z Sajuza rurę zasypową mają z płaszczem wodnym żeby się za szybko nie upalała.Jak na moje to Tomek odwaliłes kawał dobrej roboty.Co do palenia dołem to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle że spalanie węgla w dolnej warstwie to naprawdę sztuka.Duże znaczenie ma kształt i wymiary komory zasypowej.Komory w kwadracie jeszcze się nadają ale prostokąt dłuższy niż szeroki to porażka.Najlepsze wg.mnie komory w tej chwili mają Dakon-dor i bliźniacze konstrukcje Junkersa i Buderusa.Komory są szerokie ale krótkie,przez co ogień jest ładnie wciągany pod wymiennik i dopalany na kształtkach szamotowych.W konstrukcji Tomka na pewno węgiel jest bardzo dobrze osuszany i ładnie potem odgazowuje.Obsługa tego kociołka to naprawdę bajka.

tomek 1980
14-03-2012, 00:38
Witam, panowie mam taki problem i za bardzo nie wiem o co chodzi.
Dziś na miarkowniku mam nastawioną temperaturę 55stopni, po rozpaleniu i osiągnięciu tej temperatury klapka PG-PP jeszcze nie domknięta, a temperatura zadana osiągnięta.
Po jakimś czasie temperatura niestety spada na 50 i 45 klapka PG-PP otwiera się mocniej jednak nic to nie daje, w kotle widać płomyki, jedna efektu zero.
Po przerusztowaniu żadnej poprawy, dopiero kiedy otwieram PW mocniej niż dotychczas zaczyna się palić i temperatura idzie do góry, ale znów problem.
Zadana temperatura to 55stopni, a kocioł rozpędza się na otwartym PW do 65stopni, klapka PG-PP różnie raz zamknięta, raz jeszcze lekko otwarta.
Podpowie ktoś co jest nie tak, bo już mi ręce opadają.
Dziennie reguluje kocioł od nowa i dziennie jakieś jaja.
Przeczytałem gdzieś, że na samym PW można palić, ale dlaczego ta temperatura przeciąga nawet o 10stopni???
Na początku jak zamontowałem kocioł to było prościej, ustawiałem PW raz przed odpaleniem kotła, zapalałem i resztę robił miarkownik, po uszczelnieniu kotła miałem np. przez 12-15godzin, a czasem więcej święty spokój i temperatura zadana np. 55stopni utrzymywała się praktycznie cały czas, potem pod koniec przerusztowałem i znów parę godzin się paliło, aż wygasło.
Teraz kiedy poczytałem więcej i staram się utrzymać ogień nad zasypem, regulując to PW, bo inaczej niema ognia na górze zasypu, tylko jest ciemno, żar jest gdzieś w środku, to nie mogę dać sobie rady, temperatura cały czas mi się waha.
Co jest nie tak???
Z góry dzięki.
Pozdrawiam.

Szponi
14-03-2012, 13:06
Witam Koledzy,

Ja również prosiłbym Was o pomoc. Sprawy oczywiście dotyczą ogrzewania. Za 2 tygodnie będę robił całkowity remont mieszkania. Mieszkanie jak w stopce na pierwszym piętrze w starej nieocieplonej kamienicy. Według obliczeń zapotrzebowanie na ciepło przy -22C to 6200W. Jak widać niezbyt wielkie. W piwnicy Camino 9,7kW. Instalacja grawitacyjna z pięknymi 2" rurami . Poradźcie co robić:

1. Zostawić grawitację, założyć głowice termostatyczne do grawitki i palić węglem z maksymalną sprawnością wg obliczeń Nilsana 30-40%?
2. Wywalić grawitację, przejść na układ pompowy, dostawić dodatkowy wymiennik za czopuchem, bufor 1000l i palić koksem na full ze znacznie większą sprawnością?
3. Gaz brałem pod uwagę, najmniejsze kotły modulują od 4kW, a więc odpadają, prąd też jakoś mi nie podchodzi.
4. Wywalić Camino i wstawić jakiegoś dolniaka o mocy 6-8kW i biegać na dół co 4 godziny (tylko, że nas przez większość czasu nie ma w domu)
5. Dorobić jakiś podajnik z nadmuchem, ale ze względu na ruszt wodny też nie jest, to takie łatwe - mały prześwit między górną krawędzią drzwiczek, a rusztem.
5. Do węgla jakoś coraz mniej jestem przekonany, bo trafić dobry, to jak wygrać w toto lotka. Na koksie już tak nie przytną ...

Osobiście skłaniałbym się w kierunku koksu bo palony na 75% wychodzi tak samo jak węgiel palony na 40% - zakładając oczywiscie, że węgiel ma 26M, ale rzeczywistość jest zupełnia inna.

(28M*0,75)/3,6M= 5,83kWh Kilogram koksu 1,40zł/5,83kWh=0,24zł/1kWh
(26M*0,40)/3,6M=2,88kWh Kilogram węgla 0,69zł/2,88kWh=0,24zł/1kWh

Węgla w prostym Caminiaku moim zdaniem nie da się spalać z duża sprawnością, chyba że po 1kg, ale to chyba nie o to chodzi. Jak napisałem gdzieś bzdurę to proszę poprawcie

Za wszelką pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam.

pawel_i
14-03-2012, 21:02
Ostatnio wyciągnąłem cały szamot bo popekał, a że nie miałem nowych cegiełek paliłem dwa dni bezz szamotu.
Paliło się fajnie ale niestety dymek czarny.
Wniosek - szamot niezbędny w DS.
Trzeba by wykombinować jakis palnik.

Darek2121
15-03-2012, 07:46
Witam serdecznie wszystkich palaczy. Jestem sympatykiem forum od dłuższego czasu. Palę w piecu dolnego spalania Zębiec KWKD. Chciałem pogratulować tomek08 pomysłu. Na potwierdzenie prawdy że te same wynalazki mogą pojawiać się w różnych miejscach i czasie proszę zobaczyć to:
http://www.wrzuc.to/3EZIAmP.wt
:)

Kanarek66
25-03-2012, 09:16
Witam forumowiczów.
Od kilku dni sprawdzam mój ulubiony temat i co ? Ludzie piszcie coś.
Pozdrawiam.

wolo63
26-03-2012, 00:37
Krąg dyskutantów się zawężył bo dyskusja trwa na kilku wątkach.Ci co opanowali sztukę palenia tylko tu zaglądają .Kanarek 66 przedstaw swoje obserwacje i spostrzeżenia na temat.

Kanarek66
26-03-2012, 19:07
Witam.
Drugi sezon paliłem w kotle Buderus Logano 111 20 kW. Palnik zmniejszony o połowę wg. pomysłu kolegi Quitar z innego forum.Nad palnikiem umieszczona cegła szamotowa pełniąca funkcje deflektora. Węgiel z kopalni Wesoła- groszek.Od wrzesnia do dzisiaj spaliłem 4 tony. Pali sie stale z przerwami na czyszczenie co tydzień lub dwa.Instalacja z pompą obiegową ,na grzejnikach panelowych stalowych termostaty,podłogówka 50 m z zaworami RTL.Bojler 100l zapewniający krótki obieg.Codzienna obsługa sprowadza sie do kilku ruchów rusztem ,zmiana szuflady z popiołem na pustą i oczywiście dosypanie do komory węgla. Po kilku latach walki z kotłem sw1k dopiero teraz odczuwam prawdziwy komfort. Obsługa kotła prawie na poziomie kotła z podajnikiem z tym że nie ma wymagań odnośnie opału. Jedyne wymaganie to węgiel nie spiekający się. Do tego zrębki z ogrodu itp. Dom piętrowy ok. 160 m2 gazobeton 24 cm + 10 cm styropian , dach wełna 30 cm ,wentylacja grawitacyjna.
Lektura tego wątku to codzienny rytuał stąd moje zaniepokojenie od kilku dni.http://forum.muratordom.pl/images/icons/icon7.png

Jerzy44
27-03-2012, 12:11
Witam serdecznie,nie mogę znależć rysunków ze strony 94 do usprawnienia camino,proszę o informację.

ZUG
27-03-2012, 14:31
Wczoraj na próbę zakupiłem marcela i przy załadunku 20kg z koksowany już nie wypalił się do końca.
zostało około 5kg z koksowanego węgla (oczywiście wykorzystam go do następnego załadunku)
ale jaka może być przyczyna??
może zwiększyć dopływ PG ?
bo przy węglu o mniejszej kaloryczności zostawało trochę które po rozbiciu pogrzebaczem rozsypywały się w popiół

Tob
27-03-2012, 23:11
Witam,
Jestem ciekaw jak sobie z tym poradzisz, bo ja spasowałem. Zapewne musisz przebrnąć przez teorię o zawartości węgla w węglu, mnie to nie pomogło, ale próbować trzeba. Paląc orzechem z „Wesołej” też zostaje mi mniej więcej tyle samo, co Tobie, tego koksu, ale ponieważ w sezonie palę ciągle i nie wygaszam to przesuwam rozżarzony koks na tył paleniska i wykorzystuję do rozpalania następnego wsadu. Natomiast już takie drobne koksiki o granulacji do 10-15mm odsiane z popiołu wsypuję na górę nowego załadunku i tym spowalniam nieco zajęcie się całego zasypu. Mimo prób dopalenia tego koksu do stanu popiołu, nie udało mi się to ani przez powiększanie szczelin PG ani PW, mimo palenia na 80C. Są głosy, że to sprawka rusztów wodnych i związanej z tym zbyt niskiej temp. Chyba tylko wykorzystanie dmuchawy i to na najwyższych obrotach mogło przynieść efekt, bo powodowało „rozhajcowanie” koksu do białości, ale przy takich stratach kominowych, że dałem sobie spokój. Teraz palę orzechem z Piekar, dopala się do bielutkiego popiołu, nie zostaje najdrobniejszy „koksik”, tyle, że jest tego z 5x więcej, wszystko w kotłowni pokryte białym nalotem. Przyjąłem zatem, że taka ich „uroda”, każdy ma jakieś zalety i pozostaje je selektywnie wykorzystać.
Pozdrawiam

ZUG
28-03-2012, 09:26
TOB jest tak jak piszesz
Zakupiłem u nas sort groszek (piekary) i pali się ok i pozostawia w kotle biały nalot.
stało palność z 20kg mam 14godz temp zew. w nocy 0 do -3stC. na kotle 50stC.
Jak bym ustawił 80stC to bym miał saune w domu.
Zakupiłem marcela ale sort kostki 5cm i stało palność taka sama tyle że niema tak dużo popiołu jak (piekary) ale zostawia nie dopalony koks
który rzucam na góre nastepnego zasypu.
Wczoraj bardziej otworzyłem PG I PW i jest lepiej zostało 2kg koksu. Ale strasznie ten wegiel męczył się w kotle dusił i miałem kopcenie na czarno,ciemno szaro.
Myśle że to też sprawka małej ustawione temp. na kotle.

Tob
28-03-2012, 10:19
Jeszcze "dwa zdanka", dałem sobie spokój z próbami doprowadzenia tego węgla (wesoła) do całkowitego dopalenia między innymi dlatego, że po pierwsze mam przewymiarowany, raczej nieszczelny kocioł, następnie żeby nie pogarszać sprawy i tak już bardzo kiepskiej sprawności spalania, ograniczam max temperaturę spalin do 250C, to wymaga znowu bardzo spokojnego palenia, nie można rozbujać paleniska bo już się go później nie zatrzyma, zasypuję jednorazowo bardzo niewielkie ilości opału, wszystko to nie sprzyja w utrzymaniu zbyt wysokiej temp. w palenisku. W ogóle palenie tym węglem na tak niskich temperaturach wody to porażka, lepiej mimo tego popiołu palić węglem z Piekar, mniej „zasyfiony” wymiennik, żar się trzyma długo bo otulony popiołem. Te 80C to właśnie próby aby go dopalić, krótkie ale ostre palenie, też nie przyniosło efektu, same straty, myślę że spaliny miały grubo powyżej 400C.
Może odpowiedzą kol. których kotły radzą sobie z takimi gatunkami, ja już nie chciałem przynudzać tym problemem, ale też mnie na początku strasznie to wkurzało. Teraz sobie zrobiłem sito, kupiłem maski przeciwpyłowe i przesiewam, uważam że nie jest taki najgorszy.

ZUG
28-03-2012, 10:45
u mnie takiej temperatury spalin to niema.
przy rozpalaniu te ponad 300stC jest ale później przy pracy stabilnej 60-80stC.
mam termometr ze sondą w czopuchu.
pompka na 1biegu i róznica temp. wody wyj,wej 10-15stC.
i podczas pracy gdy klapka PG otwarta regulator ciągu otwiera się 0,5-1cm jak nie wieje.

czemu ja nie trafiłem na te forum przed zakupem kotła całkiem inaczej bym
wszystko zrobił. teraz to szkoda kocioł na bok odstawiać tym bardziej że jest nowy (09/2011). Na drewno jest idealny ale na węgiel przy metodzie Last Rico miodu niema.

Miałowiec
28-03-2012, 18:26
U mnie też zostaje ok 1 kilograma koksu i puszysty popiół z kilkoma drobnymi żużelkami. Wystarczy, że przegrabię po ruszcie i zostaje na nim tylko czysty koks, a reszta w popielniku:)

ZUG
28-03-2012, 19:05
U mnie też zostaje ok 1 kilograma koksu i puszysty popiół z kilkoma drobnymi żużelkami. Wystarczy, że przegrabię po ruszcie i zostaje na nim tylko czysty koks, a reszta w popielniku:)

Miałowiec widze że masz kociołek GS i z tego co można wyliczyć twój jedno razowy zasyp to 30kg. Jak wygląda u ciebie 2 faza palenia ?

Fakt zauważyłem że jest mniej popiołu i zostaje koksu który można użyć dalej do palenia.
ale ja nie mam sortu groszek niema w moim regionie.
sort 5-10cm.

Miałowiec
28-03-2012, 20:54
Druga faza palenia zaczyna się po 12-14 godzinach od rozpalenia. Żar przebija się do góry i mam płomyki. Jest to już skoksowany zasyp, są czyste spaliny i przez następne 10-12 godzin powoli to się spala przy temp. zad. 56°C.

ZUG
28-03-2012, 21:01
Druga faza palenia zaczyna się po 12-14 godzinach od rozpalenia. Żar przebija się do góry i mam płomyki. Jest to już skoksowany zasyp, są czyste spaliny i przez następne 10-12 godzin powoli to się spala przy temp. zad. 56°C.

sory ale coś nie kumam.
jak żar przebija się do góry?
u mnie po 12-14godz to już koniec po załadunku 20kg marcela
zasypujesz węgiel marcel 30kg odpalasz go od góry i zapewne około 5godz i juz żar jest na dole (ujęty cały zasyp)
i co dalej sie dzieje?

Szponi
28-03-2012, 22:53
Witam,

Koledzy z tymi koksikami pozostającymi na ruszcie to ja już sobie poradziłem. Podobnie jak Wy mam ruszt wodny i do tego nieszczęśliwe drzwi zespolone. Prób zrobiłem dość sporo zarówno na węglu jak i koksie. Z rusztem też kombinowałe. Najpierw zrobiłem płaski szamotowy z okienkiem w środku wg zaleceń Hesa podniesiony na profilach stalowach. Spalało się wszystko na popiół, mało tego przyklejało do szamotu :) Póżniej dokładałem jeszcze szamotki na bokach i tylnej ścianie. W "piekiełu" biało, ale zostawały niewielkie koksiki przy pionowym ruszcie. Później zasłoniłem ruszt pionowy i spaliło się wszystko, ale ze względu na uciążliwość odpopielania, włożyłem do środka ruszt sztabkowy żeliwny i oparłem go na dwóch szamotkach. Ruszt podniesiony został powyżej rusztu pionowego, PG wali pod ruszt, a nie jak to było wcześniej pod i z boku. Spala teraz węgięl i koks na popiół, tylko raz w ciągu palenia trzeba zejść żeby odpopielić, bo się ruszta przytykają popiołem. Coś za coś Panowie :).

Pozdrawiam

Miałowiec
28-03-2012, 23:50
sory ale coś nie kumam.
jak żar przebija się do góry?
u mnie po 12-14godz to już koniec po załadunku 20kg marcela
zasypujesz węgiel marcel 30kg odpalasz go od góry i zapewne około 5godz i juz żar jest na dole (ujęty cały zasyp)
i co dalej sie dzieje? Normalnie:)
Odpalam od góry, żar jest przy ruszcie po jakieś 5-6 godzinach, bo są gorące drzwiczki popielnikowe, a w komorze zasypowej ciemno.
Potem żar wędruje ku górze ogarniając cały zasyp skoksowanego węgla.
Temperaturę trzyma w miarę stabilnie 56-57°C, nie licząc chwilowego przeciągnięcia do max. 60°C, gdy stabilizuje do zadanej 56°C.

ZUG
29-03-2012, 06:46
Normalnie:)
Odpalam od góry, żar jest przy ruszcie po jakieś 5-6 godzinach, bo są gorące drzwiczki popielnikowe, a w komorze zasypowej ciemno.
Potem żar wędruje ku górze ogarniając cały zasyp skoksowanego węgla.
Temperaturę trzyma w miarę stabilnie 56-57°C, nie licząc chwilowego przeciągnięcia do max. 60°C, gdy stabilizuje do zadanej 56°C.

dokładnie jak u mnie fakt ja robie zasyp 20kg może dlatego żar na ruszcie pojawia sie 4-5godz i towarzyszy temu ciemne kopcenie.
a jak masz ustawione powietrze PG i PW ?
umnie jak zamało dam PG to w kotle tak gromadzą się gazy że potrafi konkretnie fuknoć aż wstrzela blacha od wyczystki i stawia wszystkich na nogi jakby ktoś petarde wystrzelił w kotłowni.
natomiast jak wyreguluje że jest bardziej otwarta to wtedy nie fuknie tak na 1cm a jak na 0,5cm już fuknie.

Miałowiec
29-03-2012, 08:39
dokładnie jak u mnie fakt ja robie zasyp 20kg może dlatego żar na ruszcie pojawia sie 4-5godz i towarzyszy temu ciemne kopcenie.
a jak masz ustawione powietrze PG i PW ?
umnie jak zamało dam PG to w kotle tak gromadzą się gazy że potrafi konkretnie fuknoć aż wstrzela blacha od wyczystki i stawia wszystkich na nogi jakby ktoś petarde wystrzelił w kotłowni.
natomiast jak wyreguluje że jest bardziej otwarta to wtedy nie fuknie tak na 1cm a jak na 0,5cm już fuknie. U mnie w kotle powietrze podaje dmuchawa:) Mam sterowany kocioł. Obroty wentylatora mam ustawione mam jak najniższe i zaprogramowane przedmuchy (co dwie minuty przez pięć sekund). Dodatkowo mam czujnik temperatury spalin, który przydaje się też, żeby zbytnio nie rozbujać zasyp przy rozpalaniu lub podsycaniu (ograniczenie temp. spalin).
Nic dziwnego, że gromadzi się tyle gazów, że nieźle strzela. W końcu to węgiel typu 33 - gazowy o dużej wydajności gazu i smoły.

ZUG
29-03-2012, 09:14
twój kociołek to już troche inny świat.
ja nie mam sterownika i dmuchawy.
wykorzystuje ciąg naturalny gdzie mam klapka PG jest sterowana za pomocą ele.miarkownika oraz mam klapke PW z KPW+D
a te fukanie nawet przy groszku PIAST potrafi być jak tylko klapkę PG za mało ustawie.
u mnie musi być min. 1cm w przeciwnym razie węgiel się kisi i gazy się tak zbierają że poważnie fuknie.

ale przeliczając to u mnie aż takiej tragedii ze stałopalnością niema.
u siebie nie załduje 30kg ale 20kg z luzem aby jeszcze rozpalić na nim.
20kg wystarczy na 14godz przy 56stC. ale teraz jak w nocy jest 2-4stC to w domu mam ponad 24stC to jest za ciepło.
wychodzi 1,43kg/h przy nieocieplonym 172m domu z użytkowym poddaszu nie ocieplonym.

ale jednak DS są lepsze przy tej metodzie palą czyściej i ekonomiczniej jak te z podajnikiem.

jacbelfer
30-03-2012, 15:38
Z tego co piszesz Miałowiec to nic, tylko inwestować w automatykę z dmuchawą i nie przejmować się stratą kominową.
Też mi tak niektórzy podpowiadali, ale na PRIV bo tutaj jest to niezgodne z trendem :D

Miałowiec
30-03-2012, 20:36
Z tego co piszesz Miałowiec to nic, tylko inwestować w automatykę z dmuchawą i nie przejmować się stratą kominową.
Też mi tak niektórzy podpowiadali, ale na PRIV bo tutaj jest to niezgodne z trendem :D Gdy 7 lat temu postanowiliśmy kupić nowy kocioł, bo cena koksu szybowała w górę, a mieliśmy kocioł typu camino do koksu. Nie lubił on za bardzo węgla, bo się szybko zasyfiał sadzą i smołą, spadała wydajność. Wybraliśmy kocioł miałowy zębca, bo miał był tani i kocioł był w akurat atrakcyjnej cenie. Poza tym można było w nim palić od góry normalnym węglem i drewnem. Gdy mieliśmy już dość miału, bo ostatnio okazał się dużo mniej kaloryczny od tego, co podane było na składzie, to zainwestowaliśmy w najlepszy węgiel o bardzo dobrych parametrach, jaki można było dostać na składzie - groszek z kopalni Marcel. Musiałem tylko dostosować ustawienia sterownika z fabrycznych ustawień przystosowanych do miału. Po kilku korektach osiągnąłem najlepszą wydajność na tym węglu i minimalnej straty kominowej. Paliłem też groszkiem z Piasta, Retopalem i głównie miałem, ale jeszcze nigdy nie osiągnąłem takiego komfortu i bardzo dobrego wyniku stałopalności, jak na obecnym węglu. Na dobrym miale udało się max. osiągnąć 16-18 godzin, tyle samo na groszku z Piasta, a teraz na groszku z Marcela potrafi dobić do 28 godzin, gdy nie ma przymrozków. Zaletą tego węgla jest, że ma dużą wydajność cieplną przez co trzeba uważać z podawaniem powietrza. Wystarczy, że będzie dostawać się lewe powietrze i zrobi się nam sauna w domu. Myślałem też o przerobieniu kotła żeby wyrzucić dmuchawę i jechać na PW i miarkowniku. Niestety nie mam wejścia na miarkownik i drzwiczki nie mają otworów. Zrezygnowałem z tego pomysłu, jak dowiedziałem się na tym forum, ile nieraz problemów jest z tym PW i nieraz zbyt długie dochodzenie do zadanej. Przy obecnych nastawach sterownika mam komfort na pewno lepszy od niejednego użytkownika kotła, który stosuje PW i miarkownik. Duży plus, że mam czujnik temperatury spalin, który m. in. ogranicza temp. spalin w trakcie rozpalania i podsycania żeby nie było zbyt dużej straty. Aha, jak napisałem wyżej, że ten węgiel ma dużą wydajność cieplną - przydaje się to jeszcze przy stabilizowaniu do temperatury zadanej, po prostu skracając czas działania dmuchawy i tym samym ograniczając stratę kominową.

Miałowiec
30-03-2012, 20:48
twój kociołek to już troche inny świat.
ja nie mam sterownika i dmuchawy.
wykorzystuje ciąg naturalny gdzie mam klapka PG jest sterowana za pomocą ele.miarkownika oraz mam klapke PW z KPW+D
a te fukanie nawet przy groszku PIAST potrafi być jak tylko klapkę PG za mało ustawie.
u mnie musi być min. 1cm w przeciwnym razie węgiel się kisi i gazy się tak zbierają że poważnie fuknie.

ale przeliczając to u mnie aż takiej tragedii ze stałopalnością niema.
u siebie nie załduje 30kg ale 20kg z luzem aby jeszcze rozpalić na nim.
20kg wystarczy na 14godz przy 56stC. ale teraz jak w nocy jest 2-4stC to w domu mam ponad 24stC to jest za ciepło.
wychodzi 1,43kg/h przy nieocieplonym 172m domu z użytkowym poddaszu nie ocieplonym.

ale jednak DS są lepsze przy tej metodzie palą czyściej i ekonomiczniej jak te z podajnikiem.
Przy takiej powierzchni domu, niżej już nie zejdziesz, jak 1,43kg/h i to jest też dobry wynik:)

ZUG
31-03-2012, 00:16
Przy takiej powierzchni domu, niżej już nie zejdziesz, jak 1,43kg/h i to jest też dobry wynik:)

też mi się tak wydaje.
dzisiaj zmieniłem technikę rozpalania i przez 5godz jade na samym PW z KPW+D otwarty na 5mm i trzyma mi stabilnie 48stC co
przy tych temp. nocnych jest akurat i bez dymnie.
po 5godz temperatura spada i 3/4 wsadu jest już odgazowana (drzwiczki popielnikowe są zimne) i zawieszam miarkownik ustawiony na 49stC i przymykam PW do 1mm co powoduje dalsze odgazowanie 1/4 wsadu (przy samym ruszcie) tak 1.5godz jak już cały zasyp jest odgazowany(drzwiczki popielnikowe są gorące) ale w tym czasie(odgazowywania dolnego 1/4 wsadu) pojawia się niewielkie dymienie i na samej górze zasypu po całej powierzchni są małe płomyki białawo-niebieskie i brak dymienia.
później zdam relacje ile wyszła stałopalność.
dodam że moje pierwsze palenie rozpoczęło się przy około 2.5kg/h.

Szponi
31-03-2012, 00:51
Witam,

Koledzy, czytając Wasze posty podziwiam Was za upór i cierpliwość jaką wkładacie w codzienne rozpalanie kotła od góry, pełen respect :) . Ja już zrezygnowałem po 5 miesiącach takiego palenia, mimo wszysto jestem pełen podziwu dla Waszej wytrwałości .... i zazdroszczę Wam czasu jaki posiadacie na tego typu palenie. Chciałbym mieć go tyle co Wy.....

Pozdrawiam

madzia777
31-03-2012, 08:55
Specyfikacja pieca na stronie:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2124419454
oraz w załączniku:
108841108841

https://lh3.googleusercontent.com/-Fp1OA6D42vg/T3air0PpEjI/AAAAAAAAHas/kM_qP6DH59k/s512/piec.jpg

Kilka tygodni temu zakupiłem kocioł 19 kW z dmuchawą o powyższej specyfikacji. Niestety nadal mam problemy z paleniem w nim. Do tej pory używałem kotła starego typu bez dmuchawy i nie było problemu z w miarę czystym spalaniem.

W tym kotle ilość dymu wydostającego się z komina jest niesamowita a do tego niemal zawsze jest on wywiewany wprost na ulicę w taki sposób, że przechodnie muszą zakrywać twarze aby przebić się przez tą zasłonę dymną. To jest naprawdę poważny problem, który zmusza mnie do palenia o 4-5 rano. Nie chcę psuć życia sąsiadom a kłęby dymy są straszne i wygląda jakbym wypalał śmieci. Do tego ten zapach siarki w domu... wcześniej nie było z tym problemu


https://lh6.googleusercontent.com/-fUj8-vf8Mtk/T3alq4aogAI/AAAAAAAAHbA/tauunRz2Hpk/s600/dymi1.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/-iMIPOTTcr0c/T3alq_KdhGI/AAAAAAAAHbE/dOPdi5mlqpk/s600/dymi2.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-0cQhFmwweZ0/T3apgEzTQzI/AAAAAAAAHbw/-RsijRq0kyk/s600/dymi-4.jpg


Zdaję sobię sprawę, że wywiewanie dymu do ziemi lub jego przemieszczanie się ku ziemi przy pogodzie bezwietrznej to raczej efekt nadchodzącego niżu czy specyficznej pogody. Wcześniej być może dym też zachodził na ulicę jednak nie zwracałem na to uwagi bo był "zdrowy". Obecnie to są kłęby dymu.

Czytałem wcześniej wiele stron z tego wątku i próbowałem spalania od góry. Niestety nie chciało się w ogóle palić. Może robię coś nie tak? Testowałem różne warianty, z dmuchawą, bez dmuchawy, z otwieraniem dolnych drzwiczek i bez, z otwieraniem górnego dopływu powietrza na drzwiczkach i bez.


Dym był taki jak powinien być - zdjęcie poniżej:
https://lh3.googleusercontent.com/-bRrcKrsJAH8/T3amh3KlSnI/AAAAAAAAHbc/aYxW1_p8S2Q/s600/niedymi.jpg
jednak nie chciało się palić...


Przy rozpalaniu w "normalny", dedykowany dla tego pieca sposób od dołu, czyli:
- gazeta, drewno, tektura
- na to trochę węgla i piec z dmuchawą w rozruchu
- po kilku minutach zasypanie dwoma węglarkami (ok. 22 kg) zostawiam do osiągnięcia zadanej temperatury na ok 40 minut.

Efekt jest taki:

http://www.youtube.com/watch?v=HASErG7Ig2c


Kompletnie nie mam pomysłu w jaki sposób spalać w tym piecu by nie dymiło. Nie chciałbym rezygnować z dmuchawy. Do tego oczywiście interesuje mnie ekonomiczne spalanie w tym piecu a póki co węgla schodzi więcej niż bym sobie życzył.

Proszę Was wszystkich o jakąś podpowiedź:)

Miałowiec
31-03-2012, 10:16
Ten kocioł spełnia wymagania, co do spalania od góry. Jeśli palisz normalnym węglem (nie miałem) to trzeba dobrać obroty wentylatora, żeby były jak najniższe.
Druga sprawa - rozpałka musi być odpowiednia, żeby było ognicho, które da radę podgrzać węgiel pod rozpałką; zasyp węgla - gazety - warstwa szczap z iglastego drewna (suche!) i warstewka drobnej frakcji węgla. Dymienie na pewno będzie w pierwszych godzinach, bo szczapy podgrzewają tą warstewkę węgla na górze i na dole. Potem, jak zajmie się warstwa właściwa zasypu to dymienie będzie dużo mniejsze - takie mniej więcej, jak na ostatnim zdjęciu.

Wezyr
31-03-2012, 18:39
I się pytam po co kupujecie takie kotły . Ludzie teraz kupujemy chociaż dolno - górne jeżeli nie stać nas na dobrego dolniaka . Drogi kolego nasyp z półtora wiadra węgla , na to drewno [ ok 5 cm grubości ] tak żeby węgiel szczelnie był zakryty na to papier i sporo drobnego drewna - podpal . Obroty dmuchawy na max 20 % . Powinno być przyzwoicie . Mnie martwi co innego .

Last Rico
31-03-2012, 18:46
Witojcie ponownie. :D
------------------

Kolega Kanarek 66 :D
Ciepło się robi, to i zainteresowanie ogrzewnictwem w sposób naturalny maleje.
Miło że codziennie czytasz wątek i miło - że coś z niego wyciągnąłeś dla siebie.
Pozdrawiam. :D
------------------

Kolega Jerzy 44 :D
Dziękuję koledze za zwrócenie uwagi na zniknięcie rysunków z serwera. Jeszcze
dziś (lub też jutro) przerzucę wszystkie brakujące rysunki i zdjęcia na inny serwer.
Jest ich coś ze 13 szt, uruchomię wszystkie. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam. :D
------------------

Kolega Madzia 777 (Witaj :D) napisał cyt:

""Kompletnie nie mam pomysłu w jaki sposób spalać w tym piecu by nie dymiło. Nie
chciałbym rezygnować z dmuchawy. Do tego oczywiście interesuje mnie ekonomiczne
spalanie w tym piecu a póki co węgla schodzi więcej niż bym sobie życzył.""

Najpierw wyrażę zadowolenie... że nie chcesz ludziom kopcić prosto w nos, taka
postawa już jest warta pomocy. Zacznę może od fragmentu podanej przez ciebie
ulotki autorstwa producenta twojego kotła, cytuję:

""- zmniejszyliśmy pojemność wodną w kotłach dzięki czemu woda w instalacji nagrzewa
się szybciej i równocześnie spala mniej paliwa""

Pierwsza część tekstu jest prawdziwa, druga już nie. Być może - ten producent zna
się na spawaniu, ale na zagadnieniach związanych z bilansowaniem ciepła już mniej.
Nie jest prawdą, że zmniejszenie ilości wody w kotle jest prostą drogą do zmniejszenia
ilości spalanego paliwa... zwłaszcza w kotłach zasypowych.

Oczywiście ideałem sprawnego i oszczędnego ogrzewania jest ogrzewanie o zerowej
bezwładności. Np. ogrzewanie elektryczne, sterownik wydaje komendę dogrzać o 0,2*C
- włącza grzejniki i prawie natychmiast powietrze nabiera zadanej 22*C. W przypadku
kotła zasypowego tak się nie da. Rozgrzany zasyp to nie spirala, nie można go ogrzać
w sekundę... i w sekundę ponownie schłodzić --- i tu właśnie leży całe nieporozumienie.
Ludzie zachęcani przez branżę - zmieniają pojemne i szorstkie grzejniki żeliwne na
gładziutkie i "chude" alu, lub stalowe nęceni oczywistym przyszłym oszczędzaniem. :D

Taka zmiana wniesie jedynie stratę, pomijając oczywiście modę która jak wiemy rządzi
się swoimi prawami. Powierzchnie gładkie - źle oddają ciepło. Dobrych radiatorów się
nie maluje, dodatkowo specjalnie poddaje się je piaskowaniu lub śrutowaniu aby rozwinąć
im powierzchnię aktywną (oddawania ciepła). Powierzchnie gładkie - dobrze odbijają fale
elektromagnetyczną (ciepło) - ale promieniują fatalnie. :( :(

Przepraszam, trochę się zapędziłem, już wracamy do twojego dymiącego kotła...
Jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem i palisz w swoim kotle zgodnie z podaną przez
producenta instrukcją, w końcu kto ma lepiej wiedzieć niż producent ?? Najpierw papier
- trochę drewna, na to węgiel itd...znamy to. Dym wali z komina... aż w oczy szczypie!!
Piszesz że nie chcesz rezygnować z dmuchawy, a jednocześnie chcesz spalać węgiel
ekonomicznie. No i tu pojawia się drugi problem.

Nie da się ani czysto, ani ekonomicznie spalać paliw tak jak na rysunku nr. 1 tego wątku.
To niemożliwe. Jeśli chcesz osiągnąć bezdymne i efektywne spalanie... musisz niestety
zacząć spalać niezgodnie z instrukcją producenta (ubolewam nad tym... ale to prawda).
Kocioł ma górne napowietrzanie w postaci osobnych kanałów z małymi otworkami,
powinieneś zrezygnować z tego (zablokować wloty). Proponuję również pożegnać się
z dmuchawą elektryczną i przejście na ciąg naturalny - jest on przecież za darmo.
Dorób sobie KPW do drzwi zasypowych i obracaj dym w energię. Powodzenia (i)
pozdrowienia :D

ZUG
31-03-2012, 19:12
witam wszystkich:)
przy spokojnym rozpaleniu za pomocą PW spokojnie się węgiel od gazowuje i aby cały zasyp 25kg już odgazował
potrzebuje ponad 6godz.
Wadą jest że długo dochodzi do temperatury ale jak dom nie jest wychłodzony wcale to nie przeszkadza.
Mam ustawioną temp. 49stC i w domu mam 23stC w zupełności wystarczy.
Przy tak spokojnym paleniu 25kg starcza na 18godz trzymania temp.
dzisiaj zostało mi 2,5kg z koksowanego Marcela (bedzie na nastepny zasyp).
Także mi to odpowiada i tego typu palenia będe się trzymał oczywiście dopóki znowu coś się będzie działo.

jacbelfer
31-03-2012, 21:52
Witam

Last Rico

Nie jest prawdą, że zmniejszenie ilości wody w kotle jest prostą drogą do zmniejszenia
ilości spalanego paliwa... zwłaszcza w kotłach zasypowych.

Ale czy to działa również w drugą stronę ? Czy prawdą jest, że zwiększenie ilości wody itd...
Mam panelowe grzejniki. Czy wymieniając je na żeliwne będę miał oszczędności ?

Będę teraz kombinował "tak na chłopski rozum".
Mamy 2 idealnie takie same mieszkania.
W każdym z nich jest dokładnie ten sam kocioł.
Przed każdym kotłem stawiam 10 kg węgla.
W mieszkaniu A mam 50 l wody w instalacji a w mieszkaniu B 250 l wody.
Systemy kominowe są idealnie takie same, itd...
Na obydwu kotłach ustawiam temp. 50 st.

W którym przypadku będzie sprawniejszy system wymiany ciepła ?

Na "chłopski rozum" mieszkanie A dostanie szybko zastrzyk energii. Ciepłe grzejniki (duża różnica temp.) spowodują szybkie oddawanie ciepła. Ciepło będzie szybko w mieszkaniu po stosunkowo krótkim paleniu- więc strata kominowa będzie niewielka.

Mieszkanie B wypuści w komin dużo ciepełka zanim osiągniemy zadaną temperaturę.

Wydaje mi się, że węgiel w mieszkaniu B się szybciej wypali...

Moja teza jest taka, że im mniej wody w instalacji tym jest ona sprawniejsza, ale mogę się mylić.
Miedziana rurka, konwektorowe aluminiowe grzejniki w które wchodzi 2 litry wody. To chyba ideał a nie rury 2 '' i 50 żeberek.

Szponi
31-03-2012, 22:34
jacbelfer

Opisany przez Ciebie przypadek z małą ilością wody idealnie ma się do mieszkań super ocieplonych, prawie tę samą myśl napisał Last Rico wyżej mówiąc o grzejnikach elektrycznych. Wg mnie bilans energetyczny wyjdzie prawie to samo.

Małą ilość wody nagrzejesz szybciej, to fakt niezaprzeczalny, im wyżej ją nagrzejesz tym sprawność odbierania ciepła przez wodę maleję, kocioł przymaka PG i opał zaczyna dymić i produkować gazy które powinny być spalone, a nie będą, bo powietrze się przymknęło.

Duża pojemność wody, wolniej się nagrzewa, ale sprawność odbierania ciepła z kotła przez wodę lepsza. W komin nikt nie każe puszczać 400C przy rozpędzaniu dużej ilości wody. Utrzymać temp. zalecaną dla bezpiecznego ciągu i tyle. Duża pojemność wodna raczej mija się z celem w mieszkanaich dobrze ocieplnoych.

Co do oszczędności to ja raczej stawiałbym na układ z dużą ilością wody, bo paliwo w nim spala się z nadmiarem powietrza a nie niedomiarem (kocioł ma co robić) i jeśli miałby być zysk to właśnie ze spalonego gazu.

ps. Jak to dobrze, że nie uległem modzie i zamówiłem sobie w odlewni grzejniki żeliwne :)

Vld
31-03-2012, 22:51
W tym kotle ilość dymu wydostającego się z komina jest niesamowita a do tego niemal zawsze jest on wywiewany wprost na ulicę w taki sposób, że przechodnie muszą zakrywać twarze aby przebić się przez tą zasłonę dymną. To jest naprawdę poważny problem, który zmusza mnie do palenia o 4-5 rano. Nie chcę psuć życia sąsiadom a kłęby dymy są straszne i wygląda jakbym wypalał śmieci. Do tego ten zapach siarki w domu... wcześniej nie było z tym problemu


patrz stopka

Musaszi73
31-03-2012, 23:05
Madzia777 też się przeraziłem jak kol.Wezyr tylko troszkę kol. pojechał po bandzie naskakując na nas GSowców. L.R pokazał nam kierunek i możemy palić czysto.Wszyscy wiemy że obecne kotły DS są nie dopracowane.A wracając do tematu,Madzia777 sam sobie odpowiedziałeś,wcześniej miałeś kocioł bez dmuchawy i nie stawiałeś zasłony dymnej.Obawiam się jak dalej będziesz tak generował spaliny zapalisz komin.Zdemontuj dmuchawę,dorób KPWu,naucz się rozpalania od góry i wtedy dołączysz do zadowolonych użytkowników GSów.
ps.no i poczytaj trochę tego wątku to zrozumiesz gdzie leży zło

Vld a ty nie kombinuj bo taki NOx to też nic dobrego.

jackbelfer zrób eksperyment,zagotuj litr wody w czajniku i trzy litry i wszystko jasne :)

Vld
31-03-2012, 23:37
Vld a ty nie kombinuj bo taki NOx to też nic dobrego.



powiedziałeś A
powiedz tez i B

Opisz co to, kiedy powstaje, od czego zależy i jak z tym walczyć

nie jednemu ekogroszkowcowi się przyda!

piot3r
01-04-2012, 09:19
Ludzie zachęcani przez branżę - zmieniają pojemne i szorstkie grzejniki żeliwne na
gładziutkie i "chude" alu, lub stalowe nęceni oczywistym przyszłym oszczędzaniem. :D

Taka zmiana wniesie jedynie stratę, pomijając oczywiście modę która jak wiemy rządzi
się swoimi prawami. Powierzchnie gładkie - źle oddają ciepło. Dobrych radiatorów się
nie maluje, dodatkowo specjalnie poddaje się je piaskowaniu lub śrutowaniu aby rozwinąć
im powierzchnię aktywną (oddawania ciepła). Powierzchnie gładkie - dobrze odbijają fale
elektromagnetyczną (ciepło) - ale promieniują fatalnie. :( :(


Maluje, nie maluje, ale z fizycznego punktu widzenia "najjaśniej świeci ciało czarne":)
Wygląda na to, że żeliwo należy potraktować powłokami z solarów wziętymi.

Musaszi73
01-04-2012, 09:56
powiedziałeś A
powiedz tez i B

Opisz co to, kiedy powstaje, od czego zależy i jak z tym walczyć

nie jednemu ekogroszkowcowi się przyda!

Vld pozwolę sobie zacytować '' Kotły automatyczne oraz k. dolnego spalania, wytwarzają znaczną ilość trujących
tlenków azotu (wysoka temperatura spalania w powietrzu - tworzy NOx), a do tego
z powodu silnego napowietrzania... przyczyniają się one do powstawania zmory
naszych czasów, czyli niskiej emisji pyłów zawieszonych PM 10 i poniżej 10um.
Struga PG wyrywa drobne frakcje popiołów lotnych z kotła i unosi je do komina
- którymi potem jesteśmy zmuszeni wszyscy oddychać''
Druga sprawa nie wmówisz mi że jako świadomy posiadacz GSa jestem trucicielem,zała.foto,a tak na marginesie mam kol.za płotem z typowym DSem więc mogę sobie porównać co jest wart mój kocioł.Więc jak Cię nie dziwi że wnerwiają mnie twe bezpodstawne posty.Skoro tak lubujesz w swej stopce,to co z DSami i retortciakami toć to też zaraza.Zdelegalizować?

Andrzej_M_
01-04-2012, 11:06
A,że dzisiaj mamy Prima Aprilis to także sobie coś zacytuje:

Spalanie węgla w kotłach małej mocy jest istotnym źródłem emisji tlenków azotu (NOx) do atmosfery. Emisja NOx z kotłów z automatycznym załadunkiem paliwa jest około 40% wyższa w porównaniu do emisji z załadunkiem ręcznym spalających węgiel (ze względu na charakter procesu spalania - wyższe wartości temperatury spalania w palenisku).

Cytat z artykułu "Redukcja emisji NOx z wykorzystaniem katalizatorów dla ogrzewnictwa indywidualnego" autorstwa mgr inż. Piotr Kraśko z ICHPW w Zabrzu

Vld
01-04-2012, 11:46
tak się składa, że nie chce mi się pisać elaboratów w słoneczny kwietniowy poranek, więc ograniczę się do kilku zdań:

1 "Jednocześnie całkowita emisja zanieczyszczeń z kotów z załadunkiem ręcznym spalających węgiel jest kilkakrotnie wyższa niż z kotów automatycznych"
2 Górniaki - to nie tylko tój kócioł kol Musaszi73, analogicznie dolniaki, to nie tylko kócioł twojego sąsiada. Problem jest daleko szerszy, to dobrze widać na zdjęciach z postu #8162.
3 Najprostszą, najtańszą i najlepszą metodą ograniczania emisji NOx w kotłach automatycznych jest prowadzenie kotła na możliwie niskich nadmiarach powietrza. Po ludzku - pilnować, by żar nie cofał się, nie zapadał, a grubość jego warstwy na palniku była właściwa.
pozdr.

cruz
01-04-2012, 17:30
1 "Jednocześnie całkowita emisja zanieczyszczeń z kotów z załadunkiem ręcznym spalających węgiel jest kilkakrotnie wyższa niż z kotów automatycznych"


Podaj źródło swoich danych, albo jeżeli to z twoich obserwacji to pokaż wyniki swoich badań i opisz ich metodologię.

Vld
01-04-2012, 17:42
Podaj źródło swoich danych, albo jeżeli to z twoich obserwacji to pokaż wyniki swoich badań i opisz ich metodologię.

jak byś zadał sobie trud sprawdzić co kryje się w podanym przez Andrzeja źródle, nie napisał byś tego posta.

Swoją drogą coś na kształt postulatu ze stopki wyraził sam Zawijan w którymś z wątków na tym forum. Widzi co i w jakich ilościach eminencja tego rodzaju kotły i zastanawiał się dlaczego one jeszcze są produkowane i używane. Piszę z pamięci, bo mimo iż szukałem nie znalazłem ponownie tego postu. Jak zechce niech osobiście wyrazi swoją opinię na ten temat.

cruz
01-04-2012, 19:22
jak byś zadał sobie trud sprawdzić co kryje się w podanym przez Andrzeja źródle, nie napisał byś tego posta.

Nawet wpisałem w googla "Andrzej źródło" i wyszedł mi Grabowski i Zwoliński.
Więc ponawiam pytanie o źródło badań i proszę o odpowiedź czy to są badania naukowe czy tylko obserwacje 2 sąsiadów.

Nie mogę też zrozumieć jak to jest że kiszenie opału w kotle z podajnikiem (przy temp. ok 5st.C) jest mniej trujące dla atmosfery niż palenie z pełną mocą w moim kotle DS.
Kocioł z podajnikiem uzyskuje temp. zadaną na sterowniku, a potem dmuchawa przestaje podawać powietrze i spalanie dalej (pewnie według tych badań "nałkowych") jest optymalne (czyste/sterylne).

Podkreślam: ja gdy palę to palę tylko z pełną mocą mojego kotła.

Edit: Oczywiście kocioł z podajnikiem powietrze podawane przez jego dmuchawę odmierza z dokładnością 0,000001 litra powietrza. I dlatego spala czysto/sterylnie.

Vld
01-04-2012, 20:04
Nawet wpisałem w googla "Andrzej źródło" i wyszedł mi Grabowski i Zwoliński.
Więc ponawiam pytanie o źródło badań i proszę o odpowiedź czy to są badania naukowe czy tylko obserwacje 2 sąsiadów.

Nie mogę też zrozumieć jak to jest że kiszenie opału w kotle z podajnikiem (przy temp. ok 5st.C) jest mniej trujące dla atmosfery niż palenie z pełną mocą w moim kotle DS.
Kocioł z podajnikiem uzyskuje temp. zadaną na sterowniku, a potem dmuchawa przestaje podawać powietrze i spalanie dalej (pewnie według tych badań "nałkowych") jest optymalne (czyste/sterylne).

Podkreślam: ja gdy palę to palę tylko z pełną mocą mojego kotła.

Edit: Oczywiście kocioł z podajnikiem powietrze podawane przez jego dmuchawę odmierza z dokładnością 0,000001 litra powietrza. I dlatego spala czysto/sterylnie.

Spróbuj wpisać to " Redukcja emisji NOx z wykorzystaniem katalizatorów dla ogrzewnictwa indywidualnego"
zajdziesz tam link http://www.ichpw.zabrze.pl/cms.php?getfile=3441
otworzysz pdf w Adobe Reader X i w pierwszych linijkach prawej kolumny przeczytasz to co wyżej było cytowane.

Widzę, że jako jedyny dałeś się nabrać na żart Andrzeja

Wezyr
01-04-2012, 21:10
Panowie im większa moc kotła tym lepsze parametry . Prosty przykład
Ciężarówka ciągnie masa 35 ton i spala 30 l ropy na 100 km
Osobowy TDI masa 1,4 t i spala 5 l ropy na 100 km
jaka tu oszczędność
Jak widać większe urządzenia mają o niebo lepszą sprawność
Zbyt mały kocioł da nam nieźle w tyłek [ osobiście przerabiałem ] dlatego ja polecam kociołek o jeden wymiar większy , który zawsze można zmniejszyć .
Utrzymywanie zbyt wysokiej temp w kotle jest mało ekonomiczne i gonienie kotła na 80 st jest bez sensu bo spalimy o wiele więcej paliwa i to o 1\4 .
Lepiej palić w granicach 50 - 55 st i po 10 - 12 latach wyrzucić kocioł , kupić nowy nowocześniejszy bo i tak będzie taniej niż stosować się do chwytu marketingowego o temp powrotu . Oczywiście drewno powinno się spalać wyżej bo niektóre palne substancje spalają się powyżej 800 st .
Kolega dymiący kupił kocioł za 2600 zł - czy miało to sens mimo że czytał to forum . Kupił go dlatego bo rasowo wyglądał , jak zdemontujemy dmuchawę , sterownik [ czy by kupił golasa ] .

defy
01-04-2012, 21:31
Polska świata nie naprawi jeżeli chodzi o CO2.

Jak ktoś che być bardziej eko to niech porzuci jazde samochodem i zacznie używać tylko ogniska używając tylko tego co spadnie z drzew

piot3r
01-04-2012, 22:07
[QUOTE=Wezyr;5303703]Panowie im większa moc kotła tym lepsze parametry . Prosty przykład
Ciężarówka ciągnie masa 35 ton i spala 30 l ropy na 100 km
Osobowy TDI masa 1,4 t i spala 5 l ropy na 100 km
jaka tu oszczędność
Jak widać większe urządzenia mają o niebo lepszą sprawność /QUOTE]

Porównanie by miało większy sens, gdyby odjąć od zużycia paliwa "straty" na pokonanie oporów aerodynamicznych, stanowiących w pojazdach największe żródło poboru mocy. Wtedy by można porównywać zużycie/masa.

ZUG
02-04-2012, 11:38
Witam wszystkich
mam pytanie czy po odgazowaniu węgla PW z KPW zamknąć całkowicie czy zmniejszyć do min albo zostawić uchylone bez zmian?
oraz czy uchylenie kalpki PP/PG też zmniejszyć (na łańcuszku sterowanym UNISTER) albo zostawić bez zmian.?

ZUG
02-04-2012, 21:41
Burzysz tymi stwierdzeniami to, co przewija się tutaj przez ponad 300 stron wątku. Głosisz całkiem nowe teorie.
Jak kocioł osiągnie temp. to miarkownik ma zamknąć dopływ powietrza. Kociołek zaczyna dymić, ale to nic- jest temp. na górze zasypu+PW i to się ładnie spala.
Tak tutaj piszemy. Piszemy, żeby nie używać dmuchawy bo to ewidentna strata, itd...
Tak powinno wyglądać GS.

sory że tak późno ale jestem z tymi tematami świerzak i niestety ale nie zgodze się tak do końca z tobą jak miarkownik zamknie klapke przy otrzymanej temp. na górze zasypu +PW ładnie dopala to fakt ale jak za długo to trwa bez powietrza głownego to dalej gazy się zbierają i PW już sobie nie radzi i poprostu na górze gaśnie i robi się czarno i jak w końcu temp. spadnie i miarkownik otworzy klapkę powietrza głownego to z racji nagromadzonego gazu będzie wielkie BUM.
Pisze to ponieważ przezyłem to na własnej skórze. I całym winowajcą jest UNISTER przy którym musi być odpowiednio ustawione uchylenie klapki PG i najlepiej bez żadnej histerezy ponieważ przez całe odgazowywanie węgla UNISTER zamyka lub otwiera przy pewnych różnicach czasowych i nie zawsze jest to odpowiednie do odgazowywanego wegla co powoduje mniejsze lub większe BUM.
Dlatego do odgazowywania PG/PP jest bardzo istotne.
Siedziałem wiele godzin i kontrolowałem co się dzieje podczas odgazowywania i od rozpoczęcia do końca odgazowywania podkładjąc pod klapke PG/PP zapałke i inne pierdoły co powodowały manualne odchylenie klapki i wyszło że w raz z coraz większą warstwą odgazowanego węgla potrzeba więcej PG/PP.
Czyli jest PRAWIE ciągle potrzebne PG/PP mogą byc przerwy ale nie mogą byc zbyt długie co powoduje UNISTER ponieważ może nastąpić BUM przez zbyt ngromadzonych gazów bo czy klapka PG/PP jest otwarta czy zamknięta gazy są cały czas produkowane.

Takie są moje spostrzeżenia

Miałowiec
02-04-2012, 22:27
I dlatego czasem lepsza jest już dmuchawa do takich węgli. U mnie, na szczęście, nie robi BUM przy takim węglu.

ZUG
02-04-2012, 22:58
I dlatego czasem lepsza jest już dmuchawa do takich węgli. U mnie, na szczęście, nie robi BUM przy takim węglu.
I nigdy nie będziesz miał BUM bo masz dmuchawe ze sterowaniem który jest tak zaprogramowany ze nawet marcela spalasz dobrze i długo.


Ale dzięki tym godziną przebytym w kotłowni doszedłem jak wyregulować klapke PG/PP
tak aby podczas procesu odgazowywania węgla niegromadziły sie tak gazy co doprowadzało do BUM. Usprawniłem jeszcze przedmuchami na UNISTRZE co 2min na 30s podnosi klapke coś na zasadzie (płyniecia pod wodą że jak tylko zacznie brakować powietrza to pobieramy wynurzając się na chwile).
Oprócz tego że juz nie ma BUM to po całym wypaleniu węgla cały kocioł jest biały aż po
czopuch już niema sadzy jedynie jest sladowo pod tym białym nalotem suchy koloru brazowawego.

madzia777
03-04-2012, 08:08
Kolega Last Rico (Witaj :D) napisał cyt:



Przepraszam, trochę się zapędziłem, już wracamy do twojego dymiącego kotła...
Jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem i palisz w swoim kotle zgodnie z podaną przez
producenta instrukcją, w końcu kto ma lepiej wiedzieć niż producent ?? Najpierw papier
- trochę drewna, na to węgiel itd...znamy to. Dym wali z komina... aż w oczy szczypie!!
Piszesz że nie chcesz rezygnować z dmuchawy, a jednocześnie chcesz spalać węgiel
ekonomicznie. No i tu pojawia się drugi problem.

Nie da się ani czysto, ani ekonomicznie spalać paliw tak jak na rysunku nr. 1 tego wątku.
To niemożliwe. Jeśli chcesz osiągnąć bezdymne i efektywne spalanie... musisz niestety
zacząć spalać niezgodnie z instrukcją producenta (ubolewam nad tym... ale to prawda).
Kocioł ma górne napowietrzanie w postaci osobnych kanałów z małymi otworkami,
powinieneś zrezygnować z tego (zablokować wloty). Proponuję również pożegnać się
z dmuchawą elektryczną i przejście na ciąg naturalny - jest on przecież za darmo.
Dorób sobie KPW do drzwi zasypowych i obracaj dym w energię. Powodzenia (i)
pozdrowienia :D


Na wstępie bardzo dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój wpis.

Prosiłbym o podanie linka do wątku o "KPW do drzwi zasypowych", o którym piszesz Last Rico. Znalazłem sporo wątków ale bardzo wiele podstron. Chciałbym mieć konkretny link. Ile kosztuje taka modyfikacja? Czy po jej wykonaniu możliwy jest jeszcze powrót do spalania z dmuchawą?

W tej chwili piec spala mi 1 kg na ok. 12 minut. Rozumiem, że to bardzo zły wynik. Sam to czuję w portfelu. Czy modyfikacja KPW sprawi, że spalanie będzie bardziej ekonomiczne?

Jeżeli chodzi o zablokowanie wlotów, to mam to zrobić tylko na górze? I czy chodzi o to by powietrze było podawane tylko od dołu przy włączonej dmuchawie?


Przeprowadziłem dzisiaj test z rozpalaniem tylko na jednej węglarce. Efekt - na początku mimo włączonej dmuchawy dym był "zdrowy" i unosił się do góry. Po kilkudziesięciu minutach w ogóle nie było go widać. Wszedłem na dach, podstawiłem rękę do komina - strumień gorącego powietrza unoszący się pionowo do góry. Bardzo gorącego. Gdybym przyłożył rękę tuż przy kominie byłaby poparzona. I tu pytanie czy to gorące powietrze to nie jest strata energii, która powinna być oddana do ogrzania wody czy może dym powinien być gorący? No i czy to w ogóle był dym, widać było tylko falujące, rozgrzane powietrze...

Niestety w końcu musiałem dorzucić i zaczęło się kopcić. Mniej niż ostatnio ale jednak. Dym unosi się kilka metrów w górę a potem już zasuwa w kierunku ulicy jak na zdjęciu poniżej z dzisiejszego ranka:
https://lh5.googleusercontent.com/-DdOVH6H3j_w/T3qQS7dDy4I/AAAAAAAAHcE/cfFVihGtyiM/s919/dym-3-4-2012.jpg

Dlaczego tak się dzieje? Czy to efekt tego, że dorzucony węgiel jest zimny, zaczyna kopcić a dym też ma mniejsza temperaturę i ma skłonność do zbliżania się do gruntu nawet przy bezwietrznej pogodzie?

cysiokysio
03-04-2012, 13:02
Kolega Last Rico (Witaj :D) napisał cyt:




Prosiłbym o podanie linka do wątku o "KPW do drzwi zasypowych", o którym piszesz Last Rico. Znalazłem sporo wątków ale bardzo wiele podstron. Chciałbym mieć konkretny link.


Wszystko jest w tym wątku na stronie 39 było chyba o Kierownicy Powietrza wtórnego . Polecam także spis treści pierwszych stron: http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html


Ile kosztuje taka modyfikacja?


Trzeba tylko wyciąć dziurę, dospawać lub przykecić kawałek profila i dorobić klapkę. Poszukaj kogoś ze znajomych kto ma spawrkę to sądzę że w 10 zł za materał + flaszka wystarczy. Miarkownik ciągu kosztuje coś ponad 100 pln


Czy po jej wykonaniu możliwy jest jeszcze powrót do spalania z dmuchawą?


oczywiście że tak, nikt ci nie każe tej dmuchawy wyrzucać, przykręć poprostu zamiast niej kawałek blachy dobrze uszczelniając. Lub jeżeli nie masz klapki do miarkownika w drzwiczkach popielnikowych zrób tam tą klapke.


W tej chwili piec spala mi 1 kg na ok. 12 minut. Rozumiem, że to bardzo zły wynik. Sam to czuję w portfelu. Czy modyfikacja KPW sprawi, że spalanie będzie bardziej ekonomiczne?


KPW może nie ale wywalenie dmuchawy i zastąpienie jej miarkownikiem napewno.


Jeżeli chodzi o zablokowanie wlotów, to mam to zrobić tylko na górze? I czy chodzi o to by powietrze było podawane tylko od dołu przy włączonej dmuchawie?


Chodzi o to aby piec był szczelny po to aby można było dobrze regulować dopływ powietrza do paleniska


Przeprowadziłem dzisiaj test z rozpalaniem tylko na jednej węglarce. Efekt - na początku mimo włączonej dmuchawy dym był "zdrowy" i unosił się do góry. Po kilkudziesięciu minutach w ogóle nie było go widać. Wszedłem na dach, podstawiłem rękę do komina - strumień gorącego powietrza unoszący się pionowo do góry. Bardzo gorącego. Gdybym przyłożył rękę tuż przy kominie byłaby poparzona. I tu pytanie czy to gorące powietrze to nie jest strata energii, która powinna być oddana do ogrzania wody czy może dym powinien być gorący?


tak to strata energi, a winna wszystkiemu jest dmuchawa która dostarcza o wiele za dużo powietrza na raz w wyniku czego proces spalania następuje za szybko i wymienniki ciapła w kotle nie są w stanie w tak krótkim czasie tego ciepła odebrać.



Niestety w końcu musiałem dorzucić i zaczęło się kopcić. Mniej niż ostatnio ale jednak. Dym unosi się kilka metrów w górę a potem już zasuwa w kierunku ulicy jak na zdjęciu poniżej z dzisiejszego ranka:


kopci się dlatego że wrzucasz więgiel na rozpalone palenisko. Jest bardzo wysoka temperatura węgiel odgazowuje bardzo szybko, niestety za szybko wyniku czego to co powinno się spalić frunie w komin. Przeczytaj pierwsze 30 stron tego wątku a wszystko stanie się jasne

ZUG
03-04-2012, 19:51
trafne Nilsan miałem RCK montowac w lecie ale po tych postach to sobie odpuszcze bo teraz juz sam niewiem pod nad czy moze w pokoju obok a moze sie nie obudze jak zamontuje a miało byc tak pieknie a przeradza sie ze lepiej nie montować


ps tak rozdmuchaliście infor o kotle s.... ze zrobiliscie lepsza reklame niz kiedykolwiek bo kto zagladnie na ta strone to 30 postów przeczyta o kotle s....


Pawel
odnosnie zawirowaczy to spadła znacznie temp na czopuch o 15 stopni po zamontowaniu i obawiam sie czy nie zrobi sie kondensat ale wymienniki bardziej czyste

wiem że odgrzewam kotleta ale dopiero do tej strony doszedłem i wyrażę swoje zdanie z praktyki o RCK
Zamontowałem nad czopuchem i jestem bardzo zadowolony ponieważ działa idealnie spełnia swoją role wyśmienicie.
Dodam jeszcze to że poprawiło zdecydowanie stało palność regulując ciąg który był za duży.
i już minęło dużo czasu od montażu i nic poza samymi superlatywami nic się nie dzieje.
Kiedy wieje sprawuje się super i w tym roku będę naprawiał komin po byłych właścicielach co spowodowali paląc tradycyjnie
wiele pożarów uszkodzenie komina i będzie dodatkowo zamontowany "strażak".
I dzięki tego typu forum i założycielowi LAST RICO zmieniłem sposób palenia w moim GS i efekt jest kapitany. Pale na małej temp średnio 48stC i komin jest suchy.
I dzięki wskazówką wszystkich na tym forum ta usprawniłem palenie w swoim kotle że z 2.5kg/h z szedłem na 1.5kg/h przy 172m domku nie ocieplonym.
Także serdecznie dziękuje i pozdrawiam.

bzykos
04-04-2012, 12:02
Witam! Ma ktoś może porównanie jak wygląda stałopalność na orzechu i na groszku paląc od góry? Cz np.na groszku dłużej będzie się spalał zasyp?

Musaszi73
04-04-2012, 12:11
tak się składa, że nie chce mi się pisać elaboratów w słoneczny kwietniowy poranek, więc ograniczę się do kilku zdań:

1 "Jednocześnie całkowita emisja zanieczyszczeń z kotów z załadunkiem ręcznym spalających węgiel jest kilkakrotnie wyższa niż z kotów automatycznych"
2 Górniaki - to nie tylko tój kócioł kol Musaszi73, analogicznie dolniaki, to nie tylko kócioł twojego sąsiada. Problem jest daleko szerszy, to dobrze widać na zdjęciach z postu #8162.
3 Najprostszą, najtańszą i najlepszą metodą ograniczania emisji NOx w kotłach automatycznych jest prowadzenie kotła na możliwie niskich nadmiarach powietrza. Po ludzku - pilnować, by żar nie cofał się, nie zapadał, a grubość jego warstwy na palniku była właściwa.
pozdr.

Vld więc by wypadał zmienić stopkę,w miarę możliwości doradzać i więcej nie bruździć.

ZUG fajnie że doszedłeś do ładu ze swym kociołkiem.To tylko dowodzi że warto :)

ZUG
04-04-2012, 12:57
Witam! Ma ktoś może porównanie jak wygląda stałopalność na orzechu i na groszku paląc od góry? Cz np.na groszku dłużej będzie się spalał zasyp?

dobre pytanie. ostatnio zakupiłem "Marcela" ale sort 3-10cm i pali się dłużej niż groszek "Piasta"
I na "Marcelu" mam ponad 2godz większą stałopalność.

Vld
04-04-2012, 13:04
Vld więc by wypadał zmienić stopkę,w miarę możliwości doradzać i więcej nie bruździć.




sorry, ale widocznie nie kumaty jestem...

to na podstawie mojej poprzedniej wypowiedzi, a konkretnie tego cytatu "Jednocześnie całkowita emisja zanieczyszczeń z kotów z załadunkiem ręcznym spalających węgiel jest kilkakrotnie wyższa niż z kotów automatycznych" proponujesz mi zmieniać stopkę?!

wyjaśnij proszę, bo mi prawa półkula z lewą się biją

co do dalszej części: pozwól że sam będę decydował, czy, kiedy i komu będę doradzał, a komu "bruździł" - fajne słowo :P
Pozdr

bzykos
04-04-2012, 13:09
dobre pytanie. ostatnio zakupiłem "Marcela" ale sort 3-10cm i pali się dłużej niż groszek "Piasta"

Zawsze kupowałem orzecha z Kwk Brzeszcze i tak się zastanawiam czy może na groszku byłoby lepiej...

ZUG
04-04-2012, 14:33
witam GS

otóż prześledziłem dosyć dokładnie ten stan,kiedy piec fuka i wiem na pewno,że spowodowane to jest niedostateczną ilością powietrza nad zasypem,czyli PW-KPW różne określenia , a za dużą ilością powietrza pod zasypem czyli PP-PG.
Po wielu udanych próbach stwierdzam ,że po prostu za mało podajemy powietrza nad zasyp.Spróbujmy to prześledzić.
ładujemy węgiel na pusty piec,na górę drewno, resztki zaru itp co tam kto ma pod reką i co dalej,,,,,,otwieramy przeważnie dolną klapę PG piec zaczyna pracować coraz intensywniej szybko osiąga temperaturę i coraz szybciej płomień jest wciągany przez dolne powietrze do zasypu bo przecież tam jest podawana większość powietrza i są warunki do spalania lepsze niż na górze,gdzie tego powietrza jest zdecydowanie mniej.......i co dalej - dolna klapka jest zamykana przez miarkownik bądź ręcznie i następuję niedobór powietrza w już rozpalonym piecu. Gazy zbierają się bardzo intensywnie nad paleniskiem i powinny się spalać na bieżąco,ale nie mają tam warunków bo za mało jest PW i następuję wybuch bo temperatura na górze zasypu dochodzi do temp.zapłonu tych gazów,a powietrza nad zasypem nadal jest mało,żeby na bieząoco się spalały te gazy..Nie wiem jak udało mi się przedstawić to moje rozumowanie,,ale teraz najwazniejsza sprawa bo niestety ale bez stanowczych kroków nie przeskoczymy tego,,czyli trzeba wywyalić większą dziurę w drzwiczkach i doprowadzić DUZO tego powietrza nad zasyp.U mnie pracuje profil 50x50mm w kształcie literki L fajką skierowany w dół jak najniżej paleniska i nie ma fukania,,,mało tego- kocioł moze pracować tylko na samym tym powietrzu bo otwarcie PG destabilizuje mi palenie. I nie ma tu nic dziwnego poza fizyką , żar nie jest wciągany do zasypu bo nie ma z dołu warunków , nie wytwarza się nadmierna ilość tych gazów natomiast wszystko to co nazbiera się nad zasypem spalane jest na bieżąco w powietrzu PW. Po odgazowaniu żaru, czyli kilka godzin póżniej- nad ranem można otworzyć już PG i dopalić pozostały koks zamykając prawie całe PW.Kwestia dopalacza czyli KPW +D jest uwarunkowana kształem pieca i tu sprawa indywidualna bo mnie łatwiej było przykryć pierwszą połowę plaeniska blachą i za nią wpuścic profil L.. która to blacha pięknie się nagrzewa i stanowi dopalacz.Profil jest zamykany regulowaną klapką choć więszośc czasu pracuje na max otwarty.
Jeżeli coś pokręciem,sory.Sprawdzone.Działa.
Tak więc kierownica kolegi LastR zadziala w każdych warunkach,ale odpowiednio duża.

zapomniałem dopisac,ze niemożliwe byłby wstawienie tak długiej rury na stałe w drzwiczki,więc jest dopasowana do otworu i za każdym razem wyciągana,a druga sprawa to jest to,że jej żywotnosć jest bardzo ograniczona bo temperaturka tam w środku jest szalona-rura bieleje i w każdej chwili można wstawić nową.....

ja u siebie nie odgazuje węgla samym PW z KPW+D musi być podawane PG i mam na unistrze ustawione tzw. przedmuchy fakt które wystarczą do odgazowania ponieważ podczas jego i tak jest wyższa temp. od zadanej i jeszcze nie moge sobie poradzić
z momentem kiedy żar jest na ruszcie i wtedy pali sie u góry tylko w tym miejscu gdzie dmucha KPW a wokoło zasypu czarno i dymi.
jesli chodzi o przebieg odgazowania wygląda to tak.
zasyp np.22kg po 4godz żar jest na ruszcie drzwiczki popielnikowe gorące
po 6godz węgiel w 100% odgazowany po czym wypala się sam koks.
czy po odgazowaniu klapke PW trzeba zamknąć???
czy tak jest prawidłowo????
z tego co tu opisujesz że jesli ogazowanie węgla nie nastąpi samym PW to znaczy że źle dobrane jest KPW i ustawienie doprowadzonego
PW.
koledzy a jak jest to u was ?????????????????
pytam bo może jeszcze moge coś usprawnić.:)

Last Rico
04-04-2012, 21:39
Przepraszam że długo czekacie. :(
W tej chwili umieściłem ponownie rysunki dot. usprawnień kotłów Camino (str. 94)
dla kolegów Jerzy 44 oraz Jozi, już są. Dzisiaj umieszczę dalsze 10 szt.
nieobecnych rysunków i zdjęć. Na odpowiedzi braknie mi chyba dzisiaj czasu...
Pozdrawiam WSZYSTKICH. :D

P.S.
Jest coś interesującego, następnym razem opiszę co i jak.

ZUG
05-04-2012, 09:03
[B]ZUG fajnie że doszedłeś do ładu ze swym kociołkiem.To tylko dowodzi że warto :)

dokładnie Musaszi73 teraz po zakupie Marcela to jestem w szoku.
zapodałem do kociołka 22kg i 16godz palenia na zew od+3 do -3stC
w domu 23stC na kotle 47stC także na nieocieplony domek 172m2 z czego 2kg z koksowanego węgla idzie na następny zasyp to już mnie zadawala.:wiggle:
Jeśli chodzi o ten węgiel to wartość energetyczna robi wrażenie
kurcze żeby na moim regionie było więcej ludzi palący tym węglem to można kupić za 588zl z tone przy zakupie 24ton
wady: bardziej brudzi kociołek
zostawia nie dopalony z koksowany węgiel(średnio 2kg)ale to nie problem idze na góre nowego zasypu i napewno jest mniej popiołu także wole ten z koksowany węgiel który dalej mogę użyć do dalszego palenia bo popiół to już niestety.
i zostaje zawsze 2kg węgla na kupce w kotłowni;)

nlio
05-04-2012, 10:54
Witam

Jestem tu początkujący i jest tutaj wiele cennych informacji na temat kotłów i nie tylko.
Pierwszy sezon palenia mam za sobą - stąd moje spostrzeżenia. Mam piec żeliwny ze sterownikiem i dmuchawą tego typu:
http://allegro.pl/kotly-kociol-piec-zeliwny-v5-27-kw-od-producent-i2232522379.html
Dom nieocieplony o powierzchni około 180m2 - tj. grzejniki, 3 podłogówki i bojler na ciepłą wodę + pompka WILO na I biegu. Za ostatni sezon(od sierpnia do kwietnia) spaliłem około 8 ton miału 19D (Piast) + drzewo + kilka worków węgla.
Czy to jest dużo? Czy taki piec może być przewymiarowany? Czy należy zmniejszyć komorę spalania?
Kilka razy zdarzyło mi się iż cała kotłownia była zadymiona. Czasem dym pod wpływem dmuchawy wydobywał się spoza kotła (pewnie jakaś nieszczelność). Również po otwarciu drzwiczek komory spalania - dym wydostawał się na zewnątrz. Również niejednokrotnie zdarzyło się, iż po otwarciu drzwiczek następował mały wybuch ognia na zewnątrz.
Często jest tak, iż po osiągnięciu zadanej temperatury np 53 stopnie dmuchawa działa (reguluje stopniowo obroty) do temp. 58 stopni, ale temperatura na piecu i tak rośnie po zatrzymaniu dmuchawy do około 70 stopni. Natomiast po zmniejszeniu temperatury na noc tj. o 22:00 na 43 stopnie, to o 6:00 musiałem dokładać bo wszystko było wypalone, a temp. około 39 stopni.

Czy coś może być nie tak, a może coś robię źle. Dodam iż zawsze rozpalam od dołu.

Jerzy44
05-04-2012, 14:14
Witam serdecznie Kolegów czystego spalania a w szczególności głównego przewodnika
Last Rico, któremu dziękuje za wstawienie po raz kolejny uciekających rysunków.
Jestem tu nowym uczestnikiem forum i postanowiłem się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Trafiłem na to forum przypadkowo,kiedy zamieniłem koks na węgiel i zobaczyłem co wylatuje z mojego komina. To był totalny szok mimo,że w innych domach to już widziałem i dziwiłem się dlaczego ludzie tak się trują myślałem że to ze spalania śmieci i innych odpadów
dopóki sam nie zapaliłem węglem.Więc zaczęło się szukanie po internecie sposobu na palenie
węglem.Na początku był sadpal ,trochę ulgi,ale niewiele.Następnie trafiłem na forum „Ekonomiczne spalanie paliw stałych”. Po przeczytaniu kilku stron zniesmaczyłem się.Za dużo tam filozofi i teorii a za mało porad praktycznych.Wreszcie trafiłem tutaj i to był strzał
w dziesiątkę.Po pierwszym rozpaleniu od góry następny szok, ale szok pozytywny.
Dotychczas ogrzewałem dom na przemian gazem i koksem,ale gdy ceny gazu (2zł/m3)
i koksu (1300zł/T) poszybowały w górę trzeba było przejść na węgiel. Ogrzewam dom 100m2 (przekrój poprzeczny) nieocieplony z lat 60-tych ,podpiwniczony z poddaszem dwuspadowym,na poddaszu 60m2 pomieszczenia ocieplonego,okna i drzwi nowe szczelne.
Dom posiada instalację CO otwartą (120 żeberek żeliwnych) ze zbiornikiem wyrównawczym z pompką 4-ro biegową .Ogrzewam to wszystko piecem gazowym dwufunkcyjnym lub
poczciwym Camino3/5 (12,5KW) z miarkownikiem Honeywell. Pewnie się dziwicie czy to
poczciwe Camino daje radę ogrzać ten dom. Z szacunków teoretycznych nie powinien dać
rady,ale zapewniam Was,że przy –20*C i przy 65*C na piecu w całym domu bez problemu
osiągnąłem temperatuę +20*C a takich dni w tym sezonie było w mojej okolicy cztery.
W tych warunkach stałopalność 7-9 godz przy ciągłym paleniu (żar na węgiel).
Przy temperaturach w okolicy zera temperaura na piecu do 45*C od 12 do 16godz.
Przeczytałem dokładnie cały wątek zanim zdecydowłem się na tą nieco przydługą pisaninę.
Teraz po sezonie biorę się za usprawnienie mojego Camino wg. sugesti Last Rico t.j.uszczelnienie rusztu pionowego i koniecznej KPW.
Na koniec wszystkim czystospalaczom życzę zdrowych i wesołych Świąt w nie zadymionej
przestrzeni.

jacet100
05-04-2012, 19:57
...
Kilka razy zdarzyło mi się iż cała kotłownia była zadymiona. Czasem dym pod wpływem dmuchawy wydobywał się spoza kotła (pewnie jakaś nieszczelność). Również po otwarciu drzwiczek komory spalania - dym wydostawał się na zewnątrz. Również niejednokrotnie zdarzyło się, iż po otwarciu drzwiczek następował mały wybuch ognia na zewnątrz....
Pierwsze i najważniejsze co musisz zrobić to wyczyszczenie komina. Objawy wskazują na brak ciągu a to jest śmiertelnie niebezpieczne! Przyczyna może być też inna ale paląc miałem i drewnem bez doświadczenia prawdopodobnie zatkałeś komin. Musisz polepszyć ciąg, bez tego nie da się bezpiecznie i ekonomicznie palić. Przejrzyj spis treści z linku poniżej. Masz dużo do przeczytania skoro to Twój pierwszy sezon.
Powodzenia
P.S.
Dostałem wiadomość od kolegi o niedziałającym linku do spisu treści Juzefa. Znalazłem inny:
http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html

Jozi
05-04-2012, 20:18
Witam Wszystkich Palaczy.
Szczególnie gorąco Guru Last Rico, szczególnie za wstawienie rysunków usprawnienia Camino:rolleyes:.
Już myślałem o ecogroszku, ale trafiłem na to forum, zacząłem czytać,jakoś nie mogłem się pozbyć przyzwyczajenia harcerskiego tzn, rozpalania i zasypywania węgla z góry.Pierwsze kroki były ciężkie, ale wykonałem 2 próby w piecu palenia od góry i eureka!!!!Co prawda mój kocioł przewymiarowany, nieszczelny ale po zasypaniu osiągnąłem stałopalność 9h przy ustawieniu PG śrubką na czuja, PW nie musiałem ustawiać bo piec sam sobie pobiera przez nieszczelne drzwiczki górne.Miarkownik mam padnięty od dawna (już nowy Regulus zakupiony na przyszły sezon.Planuję wykonać usprawnienia pieca przez dokładne uszczelnienie, wykonanie KPW, wstawienie szamotu w tylnej części pieca -obecne palenisko 45X30, po dołożeniu cegieł szamotowych ma mieć według pomiarów 33X30.
Pozostaje jeszcze docieplenie stropu i wymiana drzwi zewnętrznych(planuję w tym roku) docieplenie budynku na przyszły rok bo w tym jeszcze wymiana dachu "zgryzie" zgromadzoną gotówkę:confused:.
Byłbym wdzięczny Last Rico jeżeli wtsawiłbyś rysunki Swojej KPW, mam co prawda pomysł jak to zrobić (planuję dopasować profil w klapkę, ale nie wiem jak rozwiązać problem długości kierownicy i pochylenia jej w kierunku paleniska -kombinuję wkładanie profil w profil).
Nie wiem czy sklep jest znany ale szukająć sznura do uszczelnień odkryłem ten oto sklep, więc może ktoś z niego skorzysta.
http://www.domer.pl/category/akcesoria-kotla
Życzę Wszystkim palaczom i palaczknom WESOŁYCH ŚWIĄT.
Pozdrawiam Jozi:rolleyes:
P.S Jeżeli ktoś z palaczy jest zapalonym wędkarzem spinningistą to ja mogę służyć radą w ewentualnym doborze sprzętu bo na tym się znam podobnie jak
Guru Last Rico na paleniu w piecach.

nlio
06-04-2012, 09:31
Pierwsze i najważniejsze co musisz zrobić to wyczyszczenie komina. Objawy wskazują na brak ciągu...

Dzięki za odpowiedź i za link. Nie napisałem jeszcze, iż to małe bum powstawało, kiedy np. nad ranem przegrzebałem palenisko - pewnie nagromadzone gazy i nagły dopływ powietrza mogły to spowodować.
Co do ciągu to w zeszłym roku podnosiłem komin, bo był poniżej szczytu, toteż ciąg znacznie się poprawił, ale wyczyścić komin faktycznie nie zaszkodzi.

A teraz zabieram się do lektury...:)

potle
06-04-2012, 09:53
Witam, posiadam kociołek Zębiec SWK 28KW. W związku z tym iż sezon grzewczy powoli dogorywa, postanowiłem wrócić do testów i przeróbek mojego kociołka. W załączniku dołączyłem fotkę z przeróbkami, które wykonałem. Mniej więcej w połowie paleniska dołożyłem ściankę z cegły szamotowej,która ma wysokość 3 cegiełek, za nią nasypałem popiołu, żeby ograniczyć ciężar, dorobiłem również dolot powietrza wtórnego pod blachę, powietrze wpada przez otwory w drzwiach zasypowych i wlatuje pod blachę. Następnie przyszedł czas na rozpalanie: węgiel, suchy, mniej więcej na wysokość 2,5 cegiełki, na to drobne drewno, kartonik i zapalam, po rozpaleniu grube drewno, takie deseczki ok.3 cm grube i ok. 10 cm szerokie, powietrze główne na sterowniku Unister, uchylenie klapki dolnej ok 10mm, natomiast powietrze wtórne pełne otwarcie. Skutek ? sadza na wylotach do komina w początkowej fazie palenia dość dużo, później już mniej. Robiłem kilka prób z różnym ustawieniem dopływów powietrza, ale skutek zawsze ten sam, sadza. Pytanie : co robię źle, lub co zmienić żeby nie było sadzy w początkowej fazie spalania ?

skap
06-04-2012, 10:51
Witam.
Drugi sezon paliłem w kotle Buderus Logano 111 20 kW. Palnik zmniejszony o połowę wg. pomysłu kolegi Quitar z innego forum.Nad palnikiem umieszczona cegła szamotowa pełniąca funkcje deflektora. Węgiel z kopalni Wesoła- groszek.Od wrzesnia do dzisiaj spaliłem 4 tony. Pali sie stale z przerwami na czyszczenie co tydzień lub dwa.Instalacja z pompą obiegową ,na grzejnikach panelowych stalowych termostaty,podłogówka 50 m z zaworami RTL.Bojler 100l zapewniający krótki obieg.Codzienna obsługa sprowadza sie do kilku ruchów rusztem ,zmiana szuflady z popiołem na pustą i oczywiście dosypanie do komory węgla. Po kilku latach walki z kotłem sw1k dopiero teraz odczuwam prawdziwy komfort. Obsługa kotła prawie na poziomie kotła z podajnikiem z tym że nie ma wymagań odnośnie opału. Jedyne wymaganie to węgiel nie spiekający się. Do tego zrębki z ogrodu itp. Dom piętrowy ok. 160 m2 gazobeton 24 cm + 10 cm styropian , dach wełna 30 cm ,wentylacja grawitacyjna.
Lektura tego wątku to codzienny rytuał stąd moje zaniepokojenie od kilku dni.http://forum.muratordom.pl/images/icons/icon7.png

Ja paliłem bliźniaczym kotłem DAKON DOR 20. Paliłem bo już nie palę. Kocioł po 4 sezonach zaczął lać w środku od strony spalin. Grubość blachy w środku kotła to tylko 3 mm. Gdy węgiel się przepalił, kocioł zaczynał fukać dymem. trzeba było pilnować, aby wcześniej go zasypywać. Czyszczenie też pozostawia dużo do życzenia
Jedyna zaleta to wygląd i to że trzymał zadaną temperaturę.
Może Ty będziesz miał więcej szczęścia przy użytkowaniu tego kotła, czego Ci życzę.
Pozdrawiam

jacet100
06-04-2012, 17:11
.... Następnie przyszedł czas na rozpalanie: węgiel, suchy, mniej więcej na wysokość 2,5 cegiełki, na to drobne drewno, kartonik i zapalam, po rozpaleniu grube drewno, takie deseczki ok.3 cm grube i ok. 10 cm szerokie,... Pytanie : co robię źle...?
Źle rozpalasz, Last Rico inaczej to opisał. Na węgiel grubsze drewno, na nie cienkie a na to tektura lub rozpałka. Rozpalając cienkim, a potem dokładając grube drewno, niepotrzebnie wychładzasz na początku palenisko a zwłaszcza blachę deflektora. Ułóż wszystko od razu, podpal i już nie otwieraj drzwiczek.

Vld
06-04-2012, 17:20
coś chyba Redakcja się pomyliła i nie właściwe ekonomiczne spalanie przykleiła!
Czy właściwe?

piot3r
06-04-2012, 17:39
Wietrzysz jakąś korupcję?

potle
06-04-2012, 17:50
jacet100, tak też próbowałem, układałem więcej grubego, podwójną warstwę, mnóstwo ognia z drzewa a potem sadza, może problem leży w dolocie PW ? może trzeba by dorobić kierownicę, która by niżej podawała powietrze, tuż nad nasyp, bo może teraz PW leci tuż pod blachą i w sumie za mało się miesza z gazami ? nie wiem co z tym zrobić. Przecież teoretycznie i na obrazku to wygląda, jak dla mnie, dobrze. Zastanawiam się jeszcze nad jednym, gdzieś czytałem, że zamknięcie PG powinno zgasić kocioł, po dopaleniu oczywiście reszty gazów. Jednak u mnie zamknięcie PG powoduje wzrost dymienia, niby dopalanie, ale kociołek nie gaśnie, czy powodem tego stanu może być nieszczelność na klapie PG ? w sumie mierząc szczelinomierzem mam tam ok. 0,2 mm szczelinkę, na samym dole.

Vld
06-04-2012, 17:53
dopuszczam i taką możliwość
fajnie by było poznać zdanie samej redakcji na ten temat.

ZUG
06-04-2012, 19:49
jacet100, tak też próbowałem, układałem więcej grubego, podwójną warstwę, mnóstwo ognia z drzewa a potem sadza, może problem leży w dolocie PW ? może trzeba by dorobić kierownicę, która by niżej podawała powietrze, tuż nad nasyp, bo może teraz PW leci tuż pod blachą i w sumie za mało się miesza z gazami ? nie wiem co z tym zrobić. Przecież teoretycznie i na obrazku to wygląda, jak dla mnie, dobrze. Zastanawiam się jeszcze nad jednym, gdzieś czytałem, że zamknięcie PG powinno zgasić kocioł, po dopaleniu oczywiście reszty gazów. Jednak u mnie zamknięcie PG powoduje wzrost dymienia, niby dopalanie, ale kociołek nie gaśnie, czy powodem tego stanu może być nieszczelność na klapie PG ? w sumie mierząc szczelinomierzem mam tam ok. 0,2 mm szczelinkę, na samym dole.

u siebie rozpalam kładę 6szt brykietu sosnowego walcowego fi5 10cm na to kostkę rozpałkową grilową i na to kilka szczepek drewna sosnowego.
rozpalając na samym poczatku mam otwartą PG i max PW gdzie dmucha KPW+D jak dobrze się rozchajcuje brykiet zamykam PG i na samym PW palę.
jak osiągnie zadana temp. zawieszam łańcuszek UNISTERA na którym mam ustawione przedmuchy.
Uważam że nie trzeba dużo drzewa aby odpalił wegiel nawet co nie którzy opisywali że odpalają wegiel samym palnikiem z butlą gazową.
da się dużo drewna i jak się za mocno rochajcuje to za szybko zajmie się zasyp i tylko problemy z fukaniem i stałopalnością.
to są moje spostrzeżenia na podstawie mojego kociołka bo tak samo robiłem i żar naruszcie miałem po 1godzinie i paliło mi 2,5kg/h węgla.

potle
06-04-2012, 22:43
hm... może i to jest myśl, może spróbować brykietu na wierzch zapodać, ale to dopiero po świętach.

jacet100
06-04-2012, 23:10
Potle, Ty również zajrzyj do spisu treści. Znajdziesz tam sporo odpowiedzi na swoje pytania. Jest o przyczynach dymienia, nieszczelny w dolnej części kocioł to jedna z najczęstszych.

...
Dodatkowy powód dymienia może stanowić jakaś nieszczelność w dolnych drzwiach lub samej
klapce. Zmierzam do tego że przez taką nieszczelność palenisko jest ciągle zaopatrywane
w powietrze. Powietrza jest zbyt mało żeby nastąpił zapłon gazów, a jednocześnie wystarczająco
dużo, żeby opał był lekko podtrzymywany. Przez to ciągle rozpyla palne substancje (dymi).
...

potle
06-04-2012, 23:23
no tak, ale tak małą nieszczelność jak uszczelnić ? ok. 0,2 mm, to ani sznurek, ani silikon, jakaś uszczelka ?

ZUG
07-04-2012, 09:52
no tak, ale tak małą nieszczelność jak uszczelnić ? ok. 0,2 mm, to ani sznurek, ani silikon, jakaś uszczelka ?

ciężko cokolwiek doradzić bo kazdy z nas ma inny kociołek. U mnie taka nie szczelność nie robi róznicy.
zapewne nie odpowiednie napowietrzenie zasypu powoduje zadymienie musisz po kombinować z regulacją PG i PW.
Pierwsze co bym zrobił w twoim przypadku to KPW.
jest dużo na tym forum opisane i LAST RICO dokładnie opisał jak powinno to wyglądać.

potle
07-04-2012, 10:15
ok, zatem pokombinuję jeszcze żeby puścić to powietrze wtórne niżej, znalazłem jak poradzić sobie z nieszczelnością klapy, silikon i folia aluminiowa, silikon znalazłem, folię też mam, spróbuję, a jak nie to trudno, pozostanie moja metoda, żar na tył kotła i świeży zasyp na przód, pali długo i z lekkim dymkiem, oraz lekką sadzą. Dodam tylko, że przez te kilka ostatnich prób zasyfiłem sobie komin.

Last Rico
07-04-2012, 16:06
Witam wszystkich nowych Kolegów :D, teraz tylko na moment.
Podaję linkę koledze Potle do rysunku i opisu uszczelniania klapy PG (nie daj silikonu -
bo silikon ciągle jest gumowy). To powinien być twardy klej, ale najlepiej sam zobacz:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3858925&viewfull=1#post3858925

------------------
--------------
-------
---

A druga rzecz, to pewna zmiana która nastąpi w higienie technicznej dot. obsugi kotła.
Czytający pewnie zwrócili uwagę na fakt że wielokrotnie odradzałem używanie smarów
w mechanizmach kotłowych. Lepkie oleje czy smary - bardzo szybko pobierają pył
obecny w kotłowni. Mieszają się z nim i robią coś na kształt pasty ściernej. Po prostu
po pewnym czasie... jest jeszcze gorzej niż było na sucho. :(


Chcę przedstawić smar, który można Z POWODZENIEM używać do naszych celów:


http://www.iv.pl/images/79636743560614837365.jpg


Smarowanie miarkownika, zawiasów, zamków, osi RCK itp. Jest to suchy teflon spray
(rozpuszczony w płynie -- który natychmiast wysycha). Drobiny mają mniej niż 5 um,
(0,005 mm). Naprawdę warto go kupić nie tylko do kotła. Trzeszcząca skóra w aucie
(nie plami) pocierające się plastiki, plastików nigdy nie smarujemy niczym innym niż
silikony lub teflon (PTFE). Nie brudzi, nie zostawia tłustych śladów - a smaruje cudnie.
Temperatura pracy od - 50 do 250*C, zachęcam wszystkich, rewelacja. :D

Proszę tylko pamiętać... że ma to być SUCHY teflon, a nie np. w oleju silikonowym.

jackw
07-04-2012, 20:03
Dla wszystkich userów forum z okazji Świąt wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim świetnego (ekonomiczno-ekologicznego) spalania.

tomek 1980
07-04-2012, 22:01
Witam,
Zdrowych i Wesołych Świąt.
Pozdrawiam.

potle
10-04-2012, 20:12
uszczelniłem, spróbowałem, dalej to samo, sadza i sadza, więc zadam inaczej pytanie : Czy ktoś z Was posiada Zębca SWK i rozpala w nim od góry ?

piot3r
10-04-2012, 20:56
Mam i rozpalałem.

potle
10-04-2012, 22:20
piot3r, no i jakie miałeś efekty ? jak podawałeś PW, fabrycznie nad blachę, czy jakaś przeróbka i pod blachę? Jak wyglądały otwory wylotowe do komina ? sadza Ci się tworzyła ? Jeśli byś mógł napisz więcej szczegółów.

piot3r
10-04-2012, 22:40
Nad przegrodą, ale głęboko,tu widać (http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5274-innowacje-w-kotle-zasypowym/page__view__findpost__p__108534).
Producent prawdę pisze, ten kocioł jest do koksu. Dobry czarnuch po odgazowaniu też jeszcze jeszcze, ale z drewnem raczej porażka. Dlatego przestałem w nim rozpalać i teraz robi za wymiennik dla przedpaleniska.

ZUG
11-04-2012, 11:26
piot3r, no i jakie miałeś efekty ? jak podawałeś PW, fabrycznie nad blachę, czy jakaś przeróbka i pod blachę? Jak wyglądały otwory wylotowe do komina ? sadza Ci się tworzyła ? Jeśli byś mógł napisz więcej szczegółów.

ile tej sadzy masz?
Jeśli nie jest to twardy, mocno przyklejony do ścian kotła osad, tylko luźny, łatwy do usunięcia to jet o.k. W węglu jest dużo drobinek które spalają się i ze względu na swą lekkość unoszą do góry osiadając na ściankach i w kanałach. Co jakiś czas trzeba je po prostu usunąć.
ja praktycznie co nowy załadunek to usuwam sadze z wymienników fakt w pierwszym jest tylko troche a w drugim to można powiedzieć że znikoma ilość.
sadza jest sucha i zew. powłoka jest jasna a pod nią brązowo-czarny kolor.

ZUG
11-04-2012, 11:26
a jak u was jest z w kotłach GS podczas ogazowywania gdy żar jest już na ruszcie?
u mnie ze 3godz na samym PW+KPWD odgazowywuje się bez dymu później już potrzebuje PG i przy tym jest nie wielkie rzadki dym.

mardoczek
11-04-2012, 16:00
Ja obecnie jadę również na Marcelu, groszku. Dość dobrze się spala z dobra stałopalnością, wychodzi ok 1.2 kg/h. Spalam go z dmuchawą i Pid-em (chociaż na miarkowniku też daje radę ale są większe skoki temp niż z Pidem a stałopalność prawie identyczna i o wiele mniej koksu na koniec zostaje pomimo dorobionego rusztu żeliwnego). Denerwuje mnie trochę fakt, że strasznie się on spieka i do dolniaków na pewno się nie nada (robiłem próby, mocno się zawiesza a szkoda). Zastanawia mnie również to dlaczego po skończonym paleniu nie ma białego nalotu na ściankach, może ktoś coś podpowie??

Piot3r
Podaj więcej szczegółów odnośnie Twojego przedpaleniska, też miałem takowe zrobione przez jakiś czas ale skutki były bardzo mizerne jeżeli chodzi o nagrzewanie wymienników i podnoszenie temp, bardzo, bardzo powoli max ok 45 stop. Spalanie na drewnie bezdymne a na węglu kopciło.
Z chęcią bym oglądnął jakieś fotki :):). dzieki

piot3r
11-04-2012, 16:44
Ale ono jest do drewna (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove&p=5245604&viewfull=1#post5245604), w dodatku zgazowujące, a Wy tu raczej węglopalacze.
Co do małej mocy, to chyba taki urok tego typu eksperymentalnych rozwiązań. Moje też ma nie za wielką, ale i tak potrafi podgotowywać wodę w ruszcie. Da się ją podnieść nadmuchem, ale niestety, ten prototyp nie ma (już) wystarczającej szczelności i kopci bokami.

ZUG
11-04-2012, 19:44
Ja obecnie jadę również na Marcelu, groszku. Dość dobrze się spala z dobra stałopalnością, wychodzi ok 1.2 kg/h. Spalam go z dmuchawą i Pid-em (chociaż na miarkowniku też daje radę ale są większe skoki temp niż z Pidem a stałopalność prawie identyczna i o wiele mniej koksu na koniec zostaje pomimo dorobionego rusztu żeliwnego). Denerwuje mnie trochę fakt, że strasznie się on spieka i do dolniaków na pewno się nie nada (robiłem próby, mocno się zawiesza a szkoda). Zastanawia mnie również to dlaczego po skończonym paleniu nie ma białego nalotu na ściankach, może ktoś coś podpowie??


mardoczek po marcelu to chyba tak jest bo ja tez biało niemam.
według mniej marcel bardziej brudzi kociołek na ściankach ale ma zdecydowanie mniej popiołu a jak z koksowany węgiel zostanie +/- 2kg to zapodaje do drugiego zasypu i się ładnie wypala.;)
biało miałem ale po piast groszek

Tob
11-04-2012, 20:13
Też mam biały wymiennik, ale tylko spalając węgiel z piekar, moim zdaniem to nalot z tego bardzo lekkiego bielutkiego popiołu.
Pozdrawiam

potle
13-04-2012, 10:37
ZUG, sadza u mnie jest taka leciutka, puszysta, w sumie wystarczy dmuchnąć i odpada, ale jest jej dużo, tak, że wyloty w kotle i komin są ładnie zarośnięte. Teraz robię kolejne testy, tzn. jak już wcześniej pisałem, zmniejszyłem palenisko o połowę, z tym że, teraz połowę dostępnego paleniska zasypuję mieszanką flotu i węgla w stosunku 1 do 3, oczywiście ze względu na flot mokre, a drugą połowę zasypuję suchym węglem, na to nie dopalone resztki z poprzedniego palenia i ten węgiel zapalam od góry. Nie czyściłem wylotów w kotle od dwóch dni i sadzy jest niewiele, mógłbym powiedzieć 1/3 tego co przy całym zasypie z węgla. Jakie z tego wnioski ? woda w połowie zasypu to robi ? domieszka flotu ? zapalenie nie na całej szerokości paleniska, a tylko na połowie ? Mniejsze zapotrzebowanie na powietrze ? Dodam jeszcze, że zasyp wystarcza na mniej więcej taki sam czas, jak zasyp samym węglem, czyli ok 12 godzin, kiedy temp. na kotle spada z zadanych 54 stopni do ok. 45 stopni.

ZUG
13-04-2012, 11:21
Potle obserwujesz może komin?
jak z dymem i temp. spalin podczas odgazowywania?

ja na swoim kotle GS ma problem zadymieniem w drugiej połowie fazie odgazowywania wegla gdy żar pojawia się na ruszcie.
pierwsze 3godziny odgazowywania jest bez dymu widac tylko gęste gorące powietrze z komina wychodzące ,natomiast między 3 a 6godz odgazowywania
następuje zadymienie gdzie ewidentnie zasyp potrzebuje PG i gromadzą się gazy i samo PW już nie daje rady wypalenia ich nad zasypem tylko robi sie czarno.
teraz już mamy ciepło i niestety ustawienie temp. na kotle 45stC jest kłopotliwe dla odgazowywania wegla poniewaz podczas tej fazy u mnie temperatura jest ponad 50stC i górna warstwa odgazowanego węgla zadusza dolną część jeszcze nie odgazowanego wegla i dymi.
I mysle że właśnie zadymienie powoduje że tej sadzy jest dość dużo u ciebie. u mnie jak bym nie usuwał jej przy każdym zasypie to po 5dniach
miałbym czubata szufelke ale na czopuchu niemam jej dużo i na ostatnim wymienniku.

potle
13-04-2012, 11:59
szczerze mówiąc, zbyt dokładnie się nie przyglądałem spalinom, ale np. wczoraj jak patrzyłem, to po ok. godzinie od rozpalenia leciał nie czarny, ale powiedziałbym szary dymek, też nie biały, w kotle żar dochodził do ruszta, po ok. 2,5 godziny to już raczej leciutki jasny dymek, węgiel cały odgazowany, zostaje żar, który tak ładnie trzyma ciepło. Natomiast jeśli chodzi o temp. czopucha, to nie mierzyłem termometrem, jest gorący w czasie rozpalania, nie bardzo, ale ślina wysycha szybko :-), natomiast po ustabilizowaniu palenia, czyli po tym jak kocioł osiągnie zadaną temp. jest dużo chłodniejszy, można się dotknąć, ale nie trzymać, mówiąc obrazowo, ślina nie wysycha od razu :-) . Tylko to przy spalaniu, które testuję teraz, kiedy sadzy jest zdecydowanie mniej, tylko, że zależało by mi na spalaniu samego węgla, bez flotu.

ZUG
13-04-2012, 12:16
twój kocioł osiaga temp. zadaną po odgazowywaniu?
gdy teraz temp. są dodatnie to max. co ustawiał na kotle to 45stC bo inaczej sauna w domu ponad 24stC aż pies ucieka na ganek gdzie jest chłodniej.
ale i tak musze ustawic podczas odgazowywania ponad 50stC bo w przeciwnym razie zadusze kociołek i bedzie wielkie bum gazów.
a po odgazowaniu węgla ustawiam 45stC. i wtedy pali się spokojnie trzymając długie godziny zadaną temp.

potle
13-04-2012, 13:20
no to po kolei, mój kociołek ogrzewa bojler 120 litrów, w domu mam instalację starego typu, na grubych rurach, na calach się nie znam, ale grube, mam 3 piony, na każdym pionie, na wyjściu z kotła, zawór, więc mam przymknięte więcej jak do połowy każdy z nich. Nie rozpisując się zbyt szczegółowo, tak, mój kociołek, przy tych ustawieniach, osiąga nastawione 54 stopnie w około 2 godziny, a więc w czasie odgazowywania węgla, kiedy to patrząc przez otwory PW, pali się wysokim płomieniem, podejrzewam, że to jest krytyczny czas osadzania się sadzy w postaci lekkiego nalotu. Oczywiście robiłem próby z dostarczaniem powietrza PG i PW w różnych ilościach, ale efekt zawsze ten sam. Dlatego nie wiem co robię źle, jak czytam, że spalacie prawie bezdymnie i bez sadzy to Wam zazdroszczę, też tak chcę, ale chyba nie w tym kociołku :-)

ZUG
13-04-2012, 14:40
Na podstawie mojego kotła moge powiedzieć że bez dymne palenie zasypu (prócz rozpalenia) jest nie możliwe.
u mnie wygląda to tak przy zasypie 30cm wegla +/- 25kg
1.rozpalenie (4szt brykietu sosnowego kostka rozpałkowa i kilka szczepek sosnowych) lekki dymek przez 30min.
2.początek odgazowywania zew. górnej części węgla bez dymnie i trwa 3godz. na samym PW
3.po 3godz. zakładam łańcuszek miarkownika który podaje PG aby żar który zaczyna pojawiać na ruszcie(tak przy 4godz od rozpalenia) mógł się odgazowywać.
kiedy nie podam po tym czasie PG zaczyna dymić (ciemno-szaro) gazy się zbierają ,zasyp na górze robi się czarny co powoduje czasami
wielkie BUM. (ale te manewry robie tylko jak jestem w domu bo tak to od razu po rozpaleniu zakładam łańcuszek).
4.dolna część zasypu od gazowuje się przez następne 3godz. ale już nie czysto ( raz kopci mniej raz więcej).
5. odgazowany węgiel już nie kopci.

pawel_i
17-04-2012, 21:28
Zbudowałem palnik z szamotu na razie prosty na ruszcie położyłem dwie pełne cegły na nich pociąłem połówki i na to całą. W ten sposób powstał otwór 6x 10 cm. Wszystko odsunąłem od tylnej ścianki aby za palnik dostało się trochę powietrza PG jako wtórne za palnik.
Pali się ładnie, bez dymu ale powoli kocioł nabiera temperatury.
Myślałem o tym aby pomiędzy wiszącą płytę a II płytę wsunąć całe cegły nawiercone na przelot ( u mnie wchodzą trzy na stojąco ) W ten sposób powstałby całkowicie ceramiczny palnik, ale .... zastanawiam się jak nawiercić cegły żeby nie pękły.

Ceramiczna tylna ściankę z szamotu pomiędzy I i II płyta wymiennika przećwiczyłem i sprawdzała się OK ale ciepło się zrobiło i czas poeksperymentować.
Przy wyłożonej szamotem tylnej ściance paliło się ładnie ale troche poddymiało, stąd moje eksperymenty z budowa palnika tak aby płomień plił się w ceramice a dopiero trafiał do wymiennika.

Ciekawy pomysł na oddymienie komory załadunkowej to rozszczelnienie górnego przelotu, ale niewiele, u mnie wsadziłem pomiędzy zatykające górny przelot cegły szamotowe ceówkę 5x3 - trochę pomogło bo dym jest wciągany do góry.

tomek 1980
18-04-2012, 10:44
Witam, paweł_i, czy może podrzucić jakieś fotki, tego palnika?
Pozdrawiam.

jacbelfer
21-04-2012, 08:28
pawel_i
Przymknął bym oczy na zadymioną komorę w DS.
Gęsty dym wypełnia komorę i skutecznie zapobiega zapalaniu wyższych partii opału.
Wypuszczanie tego dymu powoduje dostawanie się od dołu tlenu i szybciej zapala się zład.

pawel_i
21-04-2012, 20:59
przebudowałem ten palnik bo zbyt wolno się paliło i przekonstruowałem na taki że:
- za pierwszą płytę ( wisząca ) po brzegach wsunąłem całe cegły szamotowe
- w taki sposób powstał przelot pomiędzy nimi na środku
- to wszystko stoi na postawionych na sztorc połówkach szamotówek
Teraz pali się ładnie i zdecydowanie mam więcej mocy.

Zadymienie komory spalania mnie nie martwi, a ten mały przelot nad górną płytą pozwala dostarczyć PW do płomienia za pierwszą płytą pomiędzy te całe cegły szamotowe.
PG raczej do góry nie idzie bo mam sporo PW które mocno jest wciągane do komory zasypowej a więc też część trafia przez ten mały przelot.

tofek
12-05-2012, 06:24
Witam serdecznie,

w moim mieście otworzyli nowy skład z węglem syberyjskim firma Energo, cena 630 zl za orzech i kostkę, na innym składzie polski po 870zł. Zwracam się do Was z pytaniem, czy ktoś ma doświadczenie palenia tym typem węgla (kaloryczność ma 25kj),.Mam zamiar kupić worek na probę na co zwrocić uwagę przy spalaniu. Proszę o jakieś podpowiedzi.

mar mur
13-05-2012, 19:52
Witam ,aż z Syberii i tak tanio ? Ukraiński iCzeski do bani.Kup worek i spróbój .Napisz jaki efekt.

tofek
14-05-2012, 15:16
Witam ,aż z Syberii i tak tanio ? Ukraiński iCzeski do bani.Kup worek i spróbój .Napisz jaki efekt.
Najmniejsza ilość jaką można kupić to 250kg.

mar mur
16-05-2012, 01:00
Witam
250 kg? Jeśli sprzedają tak każdy
węgiel to OK .Jeżeli tylko syberyjski to podejrzane ,nie kupuj .
A tak ogólnie to nie rozumię dlaczego nie możesz kupic
tyle ile potrzebujesz.Czy z koksem jest tak samo?

Chyba nie zależy im na klijentach ,a ten handel węglem to zasłona dymna
pozdrawiam

ZUG
17-05-2012, 21:34
wszystko ma swoją cenę i okazje dla mnie nie istnieją.
ja sobie bym odpuścił ponieważ sama cena nie jest wyznacznikiem ponieważ istotą jest co ten węgiel
potrafi nam dać dla naszego domu.

mar mur
17-05-2012, 23:54
Witam
zgadzam się , cena powinna byc wyznacznikiem wartości opałowej
tegoż węgla .Denerwujące jest jednak to że nie można kupic
na próbę 25 kg .

tofek
18-05-2012, 19:26
Witam
250 kg? Jeśli sprzedają tak każdy
węgiel to OK .Jeżeli tylko syberyjski to podejrzane ,nie kupuj .
A tak ogólnie to nie rozumię dlaczego nie możesz kupic
tyle ile potrzebujesz.Czy z koksem jest tak samo?

Chyba nie zależy im na klijentach ,a ten handel węglem to zasłona dymna
pozdrawiam

Ten sklad posiada tylko ruski wegiel

mar mur
19-05-2012, 00:14
Witam
I wszystko jasne .Na próbę potrzeba 250 kg. Odpuśc . Ja palę marcelem [800 zł]
mocno smołuje zawiesza się ,ale to nie problem .Jest bardzo wydajny .Tej zimy
spaliłem 2800 kg .ogrzewam 200 m2 w ocieplonym domu +80l ciepła woda
[Dolne spalanie ,kocioł dawno po wojsku 25 lat]
Pzdrawiam

tofek
19-05-2012, 07:17
2800 kg ??, a od kiedy zaczynasz sezon grzewczy ?? Ja do tej pory paliłem polskim węglem u mnie aktualnie cena wynosi 870 zł, (energetyczność 28-29 kj). Ten Rosyjski energetycznośc ma 25 kj i cena wynosi 630 zł, wiec ja rozumię, że spalę więcej tylko myślałem, że ktoś tu palił tego typu węglem i podzieli sie doświadczeniem.

netbet
19-05-2012, 08:01
Ten Rosyjski energetycznośc ma 25 kj i cena wynosi 630 zł, wiec ja rozumię, że spalę więcej tylko myślałem, że ktoś tu palił tego typu węglem i podzieli sie doświadczeniem.

...no to chyba ja palę takim węglem , bo zgadza mi się cena:D

od listopada do dziś piec zjarał 3500 kg ... tak mniej więcej .
kocioł dolniak dakon 20kw... ogrzewanie podłogowe .... duże straty ciepła - brak izolacji poddasza.
dużo?
chyba nie, ale słowo o węglu ( orzech II ):
- sort w porównaniu do polskiego orzecha II duzo drobniejszy
- zdarzają się kamienia ( w polskim mi się nie trafiały )
- spala się na popiół ale to pewnie zasługa kotła
- duzo mniej smołuje od polskiego
- ... i jest jakiś taki... suchy... i jakby mocno zgazowany...
... ale pali się nie najgorzej.

mar mur
19-05-2012, 18:35
Witam
Ruskiego nie znam [węgla] .Marcel jest węglem koksującym chyba ok 32kj .
Sezon od 6 listopad do świąt wielkanocnych .Inne sezony podobnie .

mar mur
19-05-2012, 18:46
800zł ,cena lipiec 2011
aktualnej nie znam [i niechcę narazie znac ]:bash:

Miałowiec
19-05-2012, 19:02
Witam
Ruskiego nie znam [węgla] .Marcel jest węglem koksującym chyba ok 32kj .
Sezon od 6 listopad do świąt wielkanocnych .Inne sezony podobnie .
Marcel jest węglem wysokoenergetycznym typu 33 - gazowy o dużej wydajności gazu i smoły. Zaletą jest, że taki węgiel już potrafi skoksować się po odgazowaniu. Dalej są już węgle typu 34, 35 i raczej nie nadają się do zastosowań domowych (węgle gazowo - koksowe, ortokoksowe, metakoksowe). Prawie identyczne parametry do Marcela, mają węgle z kopalń: Wujek, Pokój. Pozdro:)

pawel_i
19-05-2012, 22:28
Chyba Defro poczytało nasze forum, pojawiły się nowe kotły szczególnie DS który ma to wszystko co powinien mieć kocioł DS.
Ma wbudowany szamotowy palnik, dyszę PW, żeliwny ruszt.
http://www.defro.pl/kotly/defro-ds

Last Rico
21-05-2012, 23:23
Chyba Defro poczytało nasze forum, pojawiły się nowe kotły szczególnie DS
który ma to wszystko co powinien mieć kocioł DS.
Ma wbudowany szamotowy palnik, dyszę PW, żeliwny ruszt.
http://www.defro.pl/kotly/defro-ds

W każdym razie - określenie "DS" wzięte zostało z tego wątku, dobrze by było
żeby nie tylko. Trzeba wierzyć że kotły będą coraz lepsze - a nie coraz gorsze.
Wszystkim nam to przecież wyjdzie na zdrowie (również w sensie dosłownym). :D
====================
==============
=======
==


Witam wszystkich kolegów zainteresowanych wątkiem - mimo temperatury zewn.
21,9*C (jest godzina 23:20) :D nie zapominając o nowych użytkownikach tematu.

Jeśli ktoś tylko może, to niech kupuje węgiel teraz. Warto go wysuszyć na słońcu
i w takiej postaci załadować na następny sezon. Przy zakupie - spotkacie się
czymś nowym czego do tej pory nie było. Z nową formą biurokracji, kto nie wypełni
formularzy - ten zapłaci nowy podatek (akcyzowy) od tzw. wyrobów węglowych. :(

Chciałbym uczulić koleżanki i kolegów, żeby wykazali dużą dozę rozsądku przy
zakupie węgla z nowego źródła. Należy bezwzględnie sprawdzić jakość opału
we własnym kotle i dopiero na tej podstawie... podjąć decyzję o zakupie lub nie.
Węgle bardzo się między sobą różnią, specjalnie dla was zrobiłem dzisiaj dwa
zdjęcia z trzema typami węgli ostatnio dość popularnymi w Polsce.


http://www.iv.pl/images/82077868049311251834.jpg

Pierwszy to krajowy 31.2. Drugi to czeski brązowy. Trzeci to rosyjski antracyt.
Polski węgiel nie wymaga specjalnego opisu bo w większości jest nam znany.
Napiszę może tylko, że ostatnio przeze mnie zakupiony zawierał 7,68% wody.

Czeski brązowy.
To młody węgiel, słabo uwęglony (mało pierwiastka C), ten który dostałem do
prób zawierał dużą ilość wody bo aż 19,30%. Jest miękki, po wyschnięciu ma
tendencję do spękania. Węgiel zawiera w sobie wielką ilość węglowodorów
nienasyconych - które ze swojej natury, chętniej się spalają niecałkowicie niż
całkowicie, nawet w obecności tlenu ! Skutkuje to silnym kopceniem z komina
mimo usilnych prób dostarczania nadmiaru powietrza - kocioł kopci i pokrywa
się sadzą, nie ma na to rady (w naszych warunkach - spalanie powietrzne).

Rosyjski antracyt
Węgiel jest twardy i szklisty, wygląda jak pomalowany lakierem bezbarwnym,
daje przełomy muszlowe. Badany przeze mnie - zawierał zaledwie 1,32% wody.
To rekord ! Wydawałoby się że będzie z niego dużo ciepła - bo powinien mieć
dużo węgla pierwiastkowego C - a mało węglowodorów. Niestety węgiel ten był
bardzo silnie zakamieniony. Cienkie listki węgla i kamienia (kanapka), co widać
na drugiej z fotografii. Przedstawia ona żużel wyjęty z kotła po spaleniu się C.
Bardzo trudnopalny, bez zmieszania z krajowym - nie ma szans na spalenie.


http://www.iv.pl/images/00309907912231262113.jpg

Zatem - naprawdę dobrze zrobicie biorąc wcześniej próbną ilość opału.
Cena jest ważna - ale ciepło (zwłaszcza w zimę) jest jeszcze ważniejsze. :D
Pozdrowienia dla Wszystkich !!! :D

tofek
24-05-2012, 19:24
Witam serdecznie,

Zakupiłem jednak 100kg tego rosyjskiego węgla, po spaleniu ok 8-10kg, wyniki:
1. mało popiołu okolo 2 szpadle,
2. popiół koloru bialego jak by był po spaleniu drewna,
3. wszystko sie spaliło został jeden kawałek niedopalony, ale skoksowany,
Facet powiedzial, że jak wezmę powyzej 7 ton to cena 591zł, teraz nie wiem co mam robić :(

4pluton4
24-05-2012, 19:46
witam,,
uwazasz,że te 2 szpadle to mało popiołu z takiej ilości węgla - 8_10kg bo według mnie dużo za duzo,nie sugeruj się niższą ceną-nie warto......kup nasz węgiel POLSKI ,a nie będziesz zimą kur...ał____
pozdrawiam

tofek
24-05-2012, 20:20
witam,,
uwazasz,że te 2 szpadle to mało popiołu z takiej ilości węgla - 8_10kg bo według mnie dużo za duzo,nie sugeruj się niższą ceną-nie warto......kup nasz węgiel POLSKI ,a nie będziesz zimą kur...ał____
pozdrawiam
Wiesz porównuje z polskim bo do tej pory palilem i ilość popiołu jest porownywalna

mar mur
25-05-2012, 01:39
Witam
A Ja paląc marcelem ,mam wiadro popiołu [10l]
za okres ok 12-13 dni .A do tego dochodzi pytanie,
ile ciepła uzyskasz z tego węgla ? Czy jest w tym
chociaż odrobina ekonomii? CHYBA NIE.Ale życzę
powodzenia.Przemyśl to bo warto.
Pozdrawiam

pawel_i
30-05-2012, 20:47
Cały czas pracuję przy dolnym spalaniu. Tak jak pisne było wielokrotnie w górnym spalaniu rozpalałeś na wierzchu drewienka i przysypywałeś węglem i jazda.
Zauważyłem że przy rozpalaniu dołem ważne jest jak zapalać dla ładnego i czystego spalania. Kieduś rozpalałem na dole jak się drewno rozpaliło zasypywałem węglem i koniec.
Ostatnio zauważyłem że jak na dno położę drobne drewienka na nie trochę grubszego a wszystko zasypię węglem, potem to wszystko zapalę od dołu to pali się około 20% dłużej i wolniej rozapla się cały zasyp. Wygląda na to że odgazowuje się powoli tak jak przy górnym paleniu.

tofek
18-06-2012, 11:14
Ok znalazłem certyfikat do tego rosyjskiego węgla http://www.energobielsk.pl/certyfikat.pdf, proszę o informację na temat parametrów tam podanych które są istotne.

Wezyr
20-07-2012, 16:56
Witam . Mimo że do sezonu jeszcze kupa czasu to chciałbym pokazać parę fot z budowy nowej wyczystki w kotle . Czyszcząc kociołek doczyściłem się dziur w starej wyczystce i postanowiłem zrobić nową lepszą bo grubszą z kątownika 3 mm i blachy 3 mm , Poprzednia wyczystka [ fabryczna była z blachy 1 mm i uległa zniszczeniu .]
zdjęcie 1 i 2 to zniszczona wyczystka - 8 sezonów . Po odkręceniu wyglądała dobrze , jednak jak zacząłem czyścić wypadły widoczne dziury [ przerdzewiała ]
zdjęcie 3 to miejsce gdzie była , tyle że już odciąłem blachę która była przyspawana na około tego właśnie otworu i tez była już mocna przerdzewiała . zdjęcie 4 i 5 to pierwsza część tego co zrobiłem .
Wszystko to zostało zrobione z kątownika o grubości 3 mm , pospawane jak widać . Całość należy zrobić na wcisk . Mierzymy dokładnie otwór w kotle i robimy dokładnie takie obramowanie do naszej wyczystki [ pokrywy ]Obramowanie wciskamy na wcisk śrubami do przodu zdjęcie nr
5 . Na około kątownika dajemy silikon wysokotemperaturowy i silnie dociągamy [ spawamy w kilku miejscach 5 pokazuje dokładnie jak ma być montowane w otworze kotła . Cała część znajduje się wewnątrz kotła , a wystaje tylko obwódka kątownika i widoczne dwie boczne śruby które też są przyspawane Całość została wyszczotkowana i po umyciu wodą z płynem do naczyń [ usunięcie tłuszczu i brudu ] pomalowana farbą podkładową . Oczywiście sami nie musimy spawać , tylko wykonać elementy i udać się do warsztatu np . samochodowego i za 10 zł to nam pospawają .

Wezyr
20-07-2012, 17:21
Teraz należy wykonać coś takiego zdjęcie 1 - tak to wygląda z tyłu . Na około kątownik , a w środku blacha 3 mm . Widać spaw punktowy bo ciągłego nie potrzeba . Tutaj na około zostanie wklejony [ silikon wysokotemperaturowy ] niepalny sznur więc powstanie dostateczne uszczelnienie . Zdjęcie 2 to wygląd z drugiej strony i będzie widoczna po przykręceniu . zdjęcie 3 tak to wygląda po nałożeniu na poprzednią część .zdjęcie 4 to samo ale pomalowane już po przymierzeniu farbą antykorozyjną . zdjęcie 5 to wygląd starej wyczystki i obok nowa którą zrobiłem . Koszt całości to ok 50 zł z tym że najdroższy to silikon bo aż 20 zł , jednak przyda mi się do sklejania puszek po piwie robienia [ budowa kolektora ] więc zostanie wykorzystany .Jest ciepło więc proponuje poświęcić jeden dzień i dobrze pooglądać kociołki , wyczyścić , naprawić itp .Na razie wszystko jeszcze mokre i nie pomalowane , jednak jak pomaluję i wyschnie to cyknę 2 foty jak wygląda już na kotle .

Wezyr
24-07-2012, 12:14
Dzisiaj po 3 dniach [ tyle dałem na dobre wyschniecie farb ] zabrałem się do dokończenia budowy .
1 to wszystko czego teraz użyłem . widać tytan wysokotemperaturowy , sznur i cześć gdzie go wkleimy .
2 to już wklejony sznur . Klej wciskamy w samym rogu pokrywy wyczystki dokładnie na około , układamy sznur i dokładnie dociskamy . Czas schnięcia to ok 24 godz ..Grubość sznura dobieramy taką żeby po skręceniu było szczelnie i pewnie .
3 tak to wygląda od strony wewnętrznej kotła .4 tak wygląda na zewnątrz . Przed skręceniem część wystającą z kotła lekko smarujemy olejem i zakręcamy tak jak będzie na kotle , po to żeby silikon nie przykleił się do drugiej części .
5 tak wygląda pierwsza część już zamontowana i na to przychodzi pokrywa ze sznurem .
Jak widać naprawa jest dosyć prosta i niezwykle skuteczna .

Vld
24-07-2012, 15:20
kto potrafi wytłumaczyć proces powstawania takiego nalotu w kole?
ma to kolor błękitny i powstało po spaleniu kilku kg suchego miału

już wiem od czego taki efekt:
tlenek glinu - od kawałka aluminium spalonego razem z miałem

Hektorek
02-08-2012, 13:43
Hmmm, zaryzykuję i zadam pytanie specjalistom, wybaczcie - jestem zielona :)
Mam okazję zakupić w dobrej cenie piec DEFRO Optima Komfort Plus 15-18KW, jednak nie jestem pewna czy wystarczy na ogrzanie nowego budynku o pow. 140 m2 + garaż = ok.160 m2. Dół 50m2 - podłogówka, góra 5 kaloryferów, ściany porotherm +15cm styro, poddasze wełna 25 cm.
Proszę o podpowiedź.

pozdrawiam

JanuszC
02-08-2012, 14:16
Hmmm, zaryzykuję i zadam pytanie specjalistom, wybaczcie - jestem zielona :)
Mam okazję zakupić w dobrej cenie piec DEFRO Optima Komfort Plus 15-18KW, jednak nie jestem pewna czy wystarczy na ogrzanie nowego budynku o pow. 140 m2 + garaż = ok.160 m2. Dół 50m2 - podłogówka, góra 5 kaloryferów, ściany porotherm +15cm styro, poddasze wełna 25 cm.
Proszę o podpowiedź.

pozdrawiam
Uważam że kocioł będzie wystarczający. Lepiej niech chodzi na sporej mocy niż aby był za duży i się "dusił"

MC_NEO
02-08-2012, 15:44
Witam...

Potrzebuję kupić nowy piec do co, stary zalał się smołą z komina .
Dom ma 100m2, nieocieplony z kamienia (okna plastikowe), brak wylewki na suficie tylko tzw. podbitka. Komin 8m wysokości, bok otworu w kominie 160mm, czyli średnica otworu około 225mm.

Stary Piec miał 11,5 kW, czyli chyba trochę za mało, ponieważ mi z wyliczeń wychodzi 18kW (bez uwzględnienia mocy na grzanie wody w bojlerze (choć boiler jest z płaszczem wodnym podpiętym pod piec, ale posiada także własną grzałkę elektryczną).

Moc obliczałem następująco:
100m2 (powierzchnia użytkowa) * 3m (wyskość pomieszczeń) * 60W/m2 (współczynnik dla starego budownictwa nieocieplonego) = 18kW.

Stary piec to jakaś manufaktura niejakiego Ryszarda Kowalskiego model "kocioł wodny SKJ" o mocy 11,5 kW

Proszę doradźcie mi jaki piec kupić tak do 3000 PLN brutto no może trochę ponad 3 jak za 3 sę nie da ?

Czytałem to forum, ale jestem całkowicie "zielony" w kwestiach C.O. więc zdaję się na Waszą pomoc.
Proszę także o wyjaśnienie mi jaka różnica jest pomiędzy kotłem z dolnym spalaniem i z górnym spalaniem i który będzie lepszy do moich potrzeb ?

Paliwo przewidywane do palenia to: w większości miał, ewentualnie rzadzie drewno i węgiel.


P.S. Zastanawiam się nad piecem firmy Ogniwo, KMW14, ale niestety prawdopodobnie będzie zbyt mały, a Zębiec KMW23 jest prawie 1000 PLN droższy, czy polecicie coś pomiędzy lub zupełnie innny ?

Co do doboru mocy to jeszcze chyba trzeba uwzględnić ogrzanie ganku (około 3m2) z dużą ilośćią przeszklonych powierzchni i są to stare okna z pojedyńczą szybą! i boilera 120L z płaszczem wodnym. Od góry też kiepsko z izolacją bo jest tzw. polepa i duża przestrzeń na strychu niczym nie ocieplona tylko ściany kamienne, docelowo będą tam ze dwa pokoje o powierzchni około 32 - 36 m2 o wykości średniej 2 metry ( czasem 2,5 czasem 1,5 bo to poddasze).

Pozrawiam...
Andrzej

cruz
02-08-2012, 21:15
Potrzebuję kupić nowy piec do co, stary zalał się smołą z komina .
j

Nie komin zalał sadzą kocioł ale kocioł zalał sadza komin.

dex001
04-08-2012, 20:07
WITAM WSZYSTKICH STARYCH I NOWYCH EKONOMICZNYCH PALACZY

Trochę mnie tu nie było ale w miarę możliwości śledziłem wątek
Myślę że jak nadejdą chłodniejsze dni to znowu zrobi się tuGORĄCO!!!8)

martinzak
07-08-2012, 12:22
A czy mozna w ten sposób palić w piecu z dolnym spalaniem i wentylatorem? Czy to pomoże czy zaszkodzi?

martinzak
07-08-2012, 12:40
Chodzi mi o ten sposób opisany na pierwszej stronie:)

4pluton4
07-08-2012, 22:10
witam wszystkich...
czy ktoś ma założone do swojego piecyka-kotła sprzegło hydrauliczne ??
Prosze tylko praktyczne odpowiedzi bo teorii sie już naczytałem, ten wątek o A do Z chyba tez znam,ale jakoś nie natrafiłem na taką wzmiankę.
Do sezonu jest jeszcze troskze czasu i chcę wstawić to ustrojstwo dla sprawdzenia bo prostota TEGO jest wielka,a jak z efektami??

pozdrawiam
andrzej

wolo63
12-08-2012, 00:42
Do 4pluton4 . Mam w kotłowni zamontowane sprzęgło hydr. Dobrze równoważy przepływy .

4pluton4
12-08-2012, 13:20
Do 4pluton4 . Mam w kotłowni zamontowane sprzęgło hydr. Dobrze równoważy przepływy .

wolo63
mógłbyś coś więcej napisać, wymiary tego elementu i jakie masz króćce bo z pieca przewanie 2 cale, czy redukowałeś na mniejsze, moze jakaś fota lub szkic, na jakiej wysokości to masz zamontowane, srednica rury,,,,zbiornika, bo chcę jakieś mieszanie zastować,ale nie żaden 3-4 drożny zawór tylko właśnie to ustrojstwo
Jeszzce troszkę czasu go sezonu zostało więc pora najwyższa pomyśłeć już teraz o przeróbkach.

wolo63
14-08-2012, 00:20
4 pluton4 odnośnie sprzęgła posłałem Ci kontakt na priv. Tak będzie szybciej.

leyda30
19-08-2012, 22:41
Witam serdecznie forumowiczów . nigdzie nie mogę znaleźć przekroju mojego pieca ani zdjęcia tego ponieważ to stary piec w pełni sprawny Więc tak piec jest z Tczewa firmy TEZAM ES - TE - 20 Może ktoś z Was się spotkał z takim piecem ? A moje pytanie brzmi jak w nim palić ? Mąż w popielnik zamontował dmuchawę sterownik to chyba st-22 Jeśli nie tak coś napisałam i nie w tym dziale proszę o wyrozumiałość

Tob
20-08-2012, 21:44
Witam,
Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi to taki kociołek zutylizowałem w 2005r. po 27 latach eksploatacji, przegnił gdzieś w okolicy czopucha. Ja paliłem w nim 20 lat, najpierw tylko koksem, później węglem sortymentu orzech I. Nad rusztami powinien być wymiennik w formie 3 lub 4 płyt ułożonych skośnie jedna nad drugą w odległości po ok. 15 mm i zaraz spaliny wchodziły do czopucha (jeżeli u Ciebie jest inaczej to dalszy tekst możesz pominąć). Droga spalin była b. krótka, przy paleniu węglem, a jeszcze jak sie trafił taki "mocno energetyczny", i metodą zasypywania "na żar", te szczeliny w wymienniku szybko wypełniała sadza i trzeba było sporo wysiłku żeby przebić się od strony czopucha i je udrożnić.
Producent zalecał palenie koksem, lub dobrymi gatunkami węgla. Po podniesieniu cen koksu, mnie najlepiej paliło się węglem np. z KWK Kazimierz-Jul, lub Grodziec.
Ponieważ stosowalem "naganny" sposób palenia, paliwa szło „od groma”, czopuch ze 400C, trzeba było dobrze pilnować żeby nie zagotować wody. Typowy „śmieciuch”, do węgla należy go używać stosując metodę górnego spalania, (w górnych drzwiczkach powinna byc rozetka dla powietrza wtórnego), ale nawet wtedy ze względu na drogę spalin będzie mało ekonomiczny. Czy dmuchawa jest dobrym rozwiązaniem, dowiesz się po jakimś czasie, krótko mówiąc węglem trzeba palić od góry, przy dmuchawie należy zamykać powietrze wtórne.W starym poradniku znalazłem takie dane i rys.
Pozdrawiam

dex001
20-08-2012, 22:39
Witam serdecznie forumowiczów . nigdzie nie mogę znaleźć przekroju mojego pieca ani zdjęcia tego ponieważ to stary piec w pełni sprawny Więc tak piec jest z Tczewa firmy TEZAM ES - TE - 20 Może ktoś z Was się spotkał z takim piecem ? A moje pytanie brzmi jak w nim palić ? Mąż w popielnik zamontował dmuchawę sterownik to chyba st-22 Jeśli nie tak coś napisałam i nie w tym dziale proszę o wyrozumiałość

WITAM
Najszybciej będzie jak zrobisz parę fotek kotła i je tu wkleisz
Pootwieraj kocioł i zrób fotki w środku kotła i na zewnątrz a coś zaradzimy :stirthepot:
POZDRAWIAM

arabo
22-08-2012, 21:15
Witam. Mam Pytanie jaki to jest typ pieca na tym zdjeciu dolnego spalania czy górnego. Jak w nim najlepiej palić?

https://lh3.googleusercontent.com/-pg6TeAuNdcg/UDUsFe_MBdI/AAAAAAAAACU/EEIQbIzB1lg/s800/Zdj%25C4%2599cie0355.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-ArshSPHQWRE/UDUsGvD5WUI/AAAAAAAAACg/dKEzNVSVJ1s/s800/Zdj%25C4%2599cie0356.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-DzjggOdTfOQ/UDUsGc5sfCI/AAAAAAAAACY/-C9UZbI8MX4/s800/Zdj%25C4%2599cie0357.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-AOiDSbn5OkI/UDUsIn0gQ9I/AAAAAAAAACs/3dFKN7GcNME/s800/Zdj%25C4%2599cie0358.jpg

kalio
23-08-2012, 10:29
Witam muszę kupić kocioł - dom nowy 250m zapotrzebowanie z audytu 14kw/m2 rok,

dylemat defro DS lub któraś z optim
ew JUNKERS Supraclass K 20-1 S61 - 20 kW vs Kocioł dolnego spalania DAKON DOR20 - 20kW no i może HEF HEF

instalacja podłogówka bufor na razie 1000l może coś poradzicie w projekcie miałem kocioł 24kw ale to chyba za dużo

Vld
23-08-2012, 10:55
14kW/m2, czy 14kWh/m2 ?
czyli rocznie 3500 kWh?
i ty chcesz kocioł 20 kW?
Zamontuj powietrzną pompę ciepła, albo grzej prądem.

kalio
23-08-2012, 19:06
Czyli olać kocioł ?
i grzać prądem - nie wiem jak rzetelnie są robione te nasze świadectwa, nie był to wynik z ocz

cruz
23-08-2012, 19:57
14kW/m2, czy 14kWh/m2 ?
czyli rocznie 3500 kWh?
i ty chcesz kocioł 20 kW?
Zamontuj powietrzną pompę ciepła, albo grzej prądem.

Czyli ten bufor taniej prądem zagrzeje?
A może do mojego bufora też coś innowacyjnego polecisz?

cruz
23-08-2012, 20:03
Czyli olać kocioł ?
i grzać prądem - nie wiem jak rzetelnie są robione te nasze świadectwa, nie był to wynik z ocz

Nie słuchaj ludzi co na oczy bufora nie wiedzieli.
Chcesz wygodnie i drogo to grzej tym prądem. Chcesz tanio i możesz te parę godzin w tygodniu poświęcić to kup jakiegoś dolniaka.
Ja mam 15kW i to zdecydowanie za mały kocioł, ale mam troszkę większy bufor.

Edit:
Kocioł dobierasz do wielkości bufora a nie do OZC domu.

Vld
23-08-2012, 20:43
po co ma się pieścić?
Niech sobie zafunduje 35 kW tak na wszelki i bufor taki, co by jesienią napalił i mu do wiosny starczyło.

cruz
23-08-2012, 21:11
po co ma się pieścić?
Niech sobie zafunduje 35 kW tak na wszelki i bufor taki, co by jesienią napalił i mu do wiosny starczyło.

Ech, co chwile co innego radzisz, poczytaj najpierw o buforach.
BTW bufor już ma teraz chce dobrać do niego kocioł.

Vld
23-08-2012, 21:20
a ty, czytaleś ile on ciepła potrzebuje na rok?
I wiesz ile tego ciepła potrzeba na dobę, na godzinę, przez 180 dni sezonu?

Ja mu najpierw radzę zrobić rzetelny audyt, bo jakoś nie mogę uwierzyć że ktoś najpierw stawia dom pasywny, a później zastanawia się jakiego smieciucha do niego kupić.

cruz
23-08-2012, 21:33
a ty, czytaleś ile on ciepła potrzebuje na rok?
I wiesz ile tego ciepła potrzeba na dobę, na godzinę, przez 180 dni sezonu?

Ja mu najpierw radzę zrobić rzetelny audyt, bo jakoś nie mogę uwierzyć że ktoś najpierw stawia dom pasywny, a później zastanawia się jakiego smieciucha do niego kupić.

No masz mnie, nie przeczytałem. Czyli spaliłby z pół tony węgla na rok. Wiec można się zastanowić nad sensem kotła.
Ale1 Czy OZC jest rzetelnie zrobione i czy wykonawcy się przyłożyli (przy tonie na rok bym się nad kotłem zastanowił)
Ale2 To może do tego bufora podpiąć solary.

leyda30
23-08-2012, 22:51
Witam,
Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi to taki kociołek zutylizowałem w 2005r. po 27 latach eksploatacji, przegnił gdzieś w okolicy czopucha. Ja paliłem w nim 20 lat, najpierw tylko koksem, później węglem sortymentu orzech I. Nad rusztami powinien być wymiennik w formie 3 lub 4 płyt ułożonych skośnie jedna nad drugą w odległości po ok. 15 mm i zaraz spaliny wchodziły do czopucha (jeżeli u Ciebie jest inaczej to dalszy tekst możesz pominąć). Droga spalin była b. krótka, przy paleniu węglem, a jeszcze jak sie trafił taki "mocno energetyczny", i metodą zasypywania "na żar", te szczeliny w wymienniku szybko wypełniała sadza i trzeba było sporo wysiłku żeby przebić się od strony czopucha i je udrożnić.
Producent zalecał palenie koksem, lub dobrymi gatunkami węgla. Po podniesieniu cen koksu, mnie najlepiej paliło się węglem np. z KWK Kazimierz-Jul, lub Grodziec.
Ponieważ stosowalem "naganny" sposób palenia, paliwa szło „od groma”, czopuch ze 400C, trzeba było dobrze pilnować żeby nie zagotować wody. Typowy „śmieciuch”, do węgla należy go używać stosując metodę górnego spalania, (w górnych drzwiczkach powinna byc rozetka dla powietrza wtórnego), ale nawet wtedy ze względu na drogę spalin będzie mało ekonomiczny. Czy dmuchawa jest dobrym rozwiązaniem, dowiesz się po jakimś czasie, krótko mówiąc węglem trzeba palić od góry, przy dmuchawie należy zamykać powietrze wtórne.W starym poradniku znalazłem takie dane i rys.
Pozdrawiam

Tob
wielkie dzięki za uwagi i konkretny opis tak to chyba taki piec o którym piszesz wczoraj z niego zrezygnowaliśmy i zakupiliśmy co prawda używany piec z Bielska EKO KARBON 25KW co o nim sądzicie?

arabo
24-08-2012, 07:31
Witam. Mam pytanie mój piec ma taki przekrój

132850

czy można w nim rozpalać od góry.

Kocioł posiada dmuchawę.