PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 [37] 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

cysiokysio
28-11-2012, 12:24
Dołożenie szamotu w palniku na pewno poprawia czystość spalania, natomiast obłożenie w nim ścianek komory zasypowej na pewno zmniejszy jednorazowy zasyp, czy zmniejszy moc? moim zdaniem tylko troszkę bo komora tylko nieznacznie bierze udział w spalaniu.

ja mam, fabrycznie wentylator i sterownik PID z kontrolą temperatury spalin tylko ja mam PW podawane w palnik z popielnika a nie z komory załadowczej przez drzwiczki zasypowe tak jak jest w zębcu. W zębcu podmuch wentylatora może wydmuchiwać trujące spaliny na kotłownie. Natomiast odcięcie PW z drzwiczek będzie skutkowało kopceniem z komina i szybkim zarastaniem wymienników ciepła. Na tą chwilę wentylator mam przysłonięty w ok 90% i kaganiec na temp spalin ok 130*C -160*C w planach mam przejść na miarkownik.

KazioWihóra
28-11-2012, 12:34
Modyfikacje KWKD22 najlepiej zacząć od sprawdzenia szczelności i ewentualnie zmodyfikowania rusztu pionowego, żeby nie brał tamtędy powietrza - będzie palić się cieńsza warstwa węgla na rusztach i łatwiej o stabilną pracę przy mniejszej mocy.
Z szamotem na bocznych ściankach może być problem, bo o ile pamiętam odległość od ścianki do ruchomych rusztów jest niezbyt duża.

lysy1l
28-11-2012, 13:17
O czym Wy panowie piszecie? Jakie modyfikacje? Kocioł 22kW do nowego, ocieplonego, lub wkrótce ocieplonego 140-to metrowego domu? Przecież to będzie katastrofa. Chyba kocioł nie został jeszcze kupiony?
Ja mam ponad 230 metrów nieocieplonego, otynkowanego domu i konstrukcyjnie bardzo prostego SWK o mocy 28 kW.
Myślę, że ten KWDK 22 kW przy dobrym, kalorycznym węglu dałby radę nawet u mnie. Gdzie z takim potworem do prawie o połowę mniejszego, budowanego w nowej technologii domu?

ZUG
28-11-2012, 13:29
tylko nie wiem dlaczego atsyrut pisał o ponad 200m2 pow. uzytkowej i zaraz to wykasował?
co w sumie teraz to nie wiadomo ile on ma tej pow.
jesli faktycznie posiada 140m2 to 15kw będzie max.

KazioWihóra
28-11-2012, 13:37
KWKD 22 na 140m to na pewno o wiele za dużo, ja mam około 200-220m + długi nieogrzewany korytarz, nic nie ocieplone, a i tak 22kW rozwija skrzydła jedynie przy największych mrozach. Naprawdę długo się zastanawiałem czy w tym roku nie wymienić 22 na 15kW ponieważ była zmiana kotła, ale po naradzie z domownikami zostałem przy starej mocy, ale zmieniłem sposób palenia przy braku mrozów - z ciągłego na soczyste przepalanie 2 razy dziennie.
Niestety autor postu pisze o decyzji w czasie przeszłym, więc być może 22 stoi już u niego w kotłowni.

lysy1l
28-11-2012, 13:38
W sumie nie wiem, skąd te 140m? Powtarzam to za kol. cysiokrysio, który taką powierzchnię podał. Niedawno byłem zawodowo u gościa, któremu instalatorzy wcisnęli do super ocieplonego, dość dużego piętrowego domu Zębca KWK 25 i facet jest załamany. Nie dość, że kocioł przewymiarowany w sposób skandaliczny, to jeszcze zwykły prostak, niewiele lepszy od linii SWK.
Męczy się już tak chyba trzeci rok i bardzo poważnie myśli o wymianie kotła na jakiegoś sporo mniejszego, ekonomicznego dolniaka, tym bardziej, że komin podobno ma zabezpieczony jakimś dobrym wkładem.

ZUG
28-11-2012, 13:47
W sumie nie wiem, skąd te 140m? Powtarzam to za kol. cysiokrysio, który taką powierzchnię podał.

a nie ma podpisek u siebie :)

cysiokysio
28-11-2012, 14:27
podałem ok 140 m2 bp kolega atsyrut w stopce ma link do dziennika budowy domu Tymek D http://www.horyzont.com/projekt-domu/pokaz/tymek/0/439 gdzie użytkowa to 147,7m2 dokładnie.

cysiokysio
28-11-2012, 14:38
dokupiłem miarkownik ciągu ( jeszcze nie zamontowany) i zastanawiam się na ile są to dokładne urządzenia... pytanie też jakiego typu węgiel najlepiej kupić i czy mieszac go np z miałem czy trocinami - bo i takie opinie czytałem....
.

niestety sądząc po wypowiedzi kocioł kupiony. Ale może nie zainstalowany i może wymienić?Ja bym tak zrobił nawet jeśli był bym w plecy kilka stówek.

Niestety doradzanie wyboru dużo za duzych kotłow to plaga wśród sprzedawców i hydraulików. Mi doradzali do mojej mandarynki najlepiej 22kW no minimum 20 kW, kolo na giełdzie z kotłami z pleszewa że minmum 28kW. Jak mu powiedziałem że w projekcie OZC bydynku mam 8.8kW to "Panie ale to dla gazu, dla węgla to minimum 28kW

lysy1l
28-11-2012, 14:42
No to pięknie dobrali kocioł...

rybniczanin
28-11-2012, 16:30
Jeśli ma przewymiarowany kocioł z możliwością dolnego spalania i nie ma możliwości zamiany na mniejszy, to najlepszym rozwiązaniem jest bufor.:)

pomarańcza
28-11-2012, 17:57
Panowie "mędrcy" tak już dużo napisaliście mądrego w temacie ekonomicznego spalania węgla kamiennego ale nikt jeszcze z was nie pofatygował się zaprojektować super piec do spalania metodą Last Rico do domku jednorodzinnego po powierzchni np 130-150 m2. Wtedy moglibyśmy zamawiać taki piec u rzemieślnika. Co wy na to?

ZUG
28-11-2012, 18:08
Panowie "mędrcy" tak już dużo napisaliście mądrego w temacie ekonomicznego spalania węgla kamiennego ale nikt jeszcze z was nie pofatygował się zaprojektować super piec do spalania metodą Last Rico do domku jednorodzinnego po powierzchni np 130-150 m2. Wtedy moglibyśmy zamawiać taki piec u rzemieślnika. Co wy na to?

jak byś przeczytał ze zrozumieniem i wiele spraw co do spalania paliw stałych to na pewno byś takie rzeczy nie pisał

Wezyr
28-11-2012, 19:58
Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .

rtpm
28-11-2012, 20:38
rtpm
rtpm
Kolega jacbelfer (w postach 8779-8815) ładnie opisał przeróbkę kocioła o podobnej budowje jak twój na dolniaka z użyciem tylko szamotu, zamiast rury wezyra ma otwory w szamocie podające powietrze z popielnika do palnika(oczywiście górny wylot spalin zatkany).

Czytam właśnie ten zbiór postów po raz trzeci i ni jak nie mogę zrozumieć, jak te cegiełki są umieszczone :-/

Może kolego jacbelfer w wolnej chwili dorzuciłbyś jakąś fotkę?

Edit:
Chyba już rozumiem, o co biega.

RM.

ZUG
29-11-2012, 06:36
Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .

coś w tym jest Wezyr ponieważ ja u siebie mam mur na tylnej ściance z cegieł szamotowych a zmusiła mnie do tego przewymiarowanie kociołka i zawsze mam wypalony pół kociołka od strony tej ściany szybciej ale widzę też zaletę owego szamotu mianowicie podczas odgazowania jak jest zamykana klapka PG (warunek kocioł b.szczelny) jest moment podtrzymania, temp. na czopuchu powolutku idzie w dól (co uważam że jest to dzięki temu szamotowi i odpowiedniemu napowietrzaniu na górze zasypu) i jak otworzy po +/- 10min natychmiast następuję zapłon i następuje dalsze odgazowanie węgla dzięki temu nie ma problemu z wybuchami a odgazowywanie wydłuża się o około 2godz.

kokos0
29-11-2012, 08:02
można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L
Możesz dać rysunak jak to ma wyglądać?

atsyrut
29-11-2012, 09:01
Powierzchnia użytkowa domu to ponad 200 metrów. Nie wiem kto podał błędną informację o 140 metrach...





tylko nie wiem dlaczego atsyrut pisał o ponad 200m2 pow. uzytkowej i zaraz to wykasował?
co w sumie teraz to nie wiadomo ile on ma tej pow.
jesli faktycznie posiada 140m2 to 15kw będzie max.

atsyrut
29-11-2012, 09:03
ale do tej powierzchni jeszcze muszę dodać ogrzanie dwustanowiskowgo garażu i są zmiany w projekcie standardowym o dodatkowe pomieszczenie.

W sumie wychodzi ponad 200 metrów :)

to tak w ramach sprostowania

przemyslaw2ar
29-11-2012, 20:00
Panowie szamot nie jest żadnym panaceum na wszystkie problemy . Zobaczcie na stare kaflowe piece [ one przecież dymią ] a całe są zbudowane z szamotu , gliny , Jeżeli palimy dobrej jakości węglem szamotu jak najmniej [ tylko do dopalenia lotnych gazów ] i to trochę wyżej nad paleniskiem . Kocioł wyłożony szamotem nadaje się ale do spalania drewna lub węgla brunatnego gdzie wymagane są wysokie temp do jego zgazowania . W palenisku wyłożonym na około szamotem węgiel spala się szybciej - zobaczyć tam cegły są czerwone .Nie ma wyjścia trzeba podać powietrze dopalające bez względu na rodzaj spalania .W DS szamot tylko na tylnej ściance i to z 5 cm wyżej paleniska [ można też jeszcze dać na nawrocie spalin u góry w kształcie litery L . W GS tylko u góry celem dopalenia gazów . Zmniejszyć moc DS to zmniejszyć palnik w GS wielkość rusztu [ proponuje zrobić na próbę to grubą blachą 5- 6 mm a za nią dać twardą wełnę mineralną [ wszystko tylko i wyłącznie na jednaj ścianie kotła ] Kupujcie już DS są nie wiele droższe .Najlepszym rozwiązaniem jest kociołek zamieniający paliwa stałe w gaz ,lub podajnik [ jak dobrze ustawiony nic się nie zmarnuje ] . Dom 130 m to tłokowiec i 3 tony miału .

Witam szanowne grono użytkowników tego forum.
Wielu z was zapewne zna mnie z innych for internetowych , piszę tu aby odnieść się do wypowiedzi ww. albowiem mogę tylko potwierdzić te słowa. Sam użytkuje Pieco-kocioł (taka hybryda szamotowego paleniska bez płaszcza wodnego + kocioł DS własnego wykonania ) Kocioł mój budowałem z myślą spalania zrębki drzewnej i wszelakiej maści biomasy i w tym przedziale paliw sprawdza się super, zero dymu, długi płomień, piękny furkot podczas dopalania gazów. Jednak tego roku nie zdołałem zabezbieczyć takiej ilości opału abym mógł przetrwać chłody i zakupiłem węgiel. Węgiel orzech II typ 32 i pomimo iż super się pali i pozostaje po nim tylko biały pył to jednak kocioł jest nie do opanowania a zejście poniżej 80*C graniczy z cudem. Takie spalanie niestety ciągnie za sobą też konsekwencje albowiem dziennie na ogrzanie 66m2 spala mi ok 18 -20kg węgla (1 i 1/2 węglarki) a paląc zrębka jest to 2x po dwie i pół węglarki.
Pewnie było by mnie to zadowalało gdybym miał gdzie magazynować nadmiar tego ciepła a tak niestety duża ilośc idzie w komin albowiem jestem wrogiem spalania przy niedoborze tlenu.
Wyciągając z tego wnioski rozważam zbudowanie bufora lub kotła wbudowanego w zasobnik albowiem moja kotłownia to 1,6x 1,5m :D

ZUG
29-11-2012, 20:26
Witam szanowne grono użytkowników tego forum.
Wielu z was zapewne zna mnie z innych for internetowych , piszę tu aby odnieść się do wypowiedzi ww. albowiem mogę tylko potwierdzić te słowa. Sam użytkuje Pieco-kocioł (taka hybryda szamotowego paleniska bez płaszcza wodnego + kocioł DS własnego wykonania ) Kocioł mój budowałem z myślą spalania zrębki drzewnej i wszelakiej maści biomasy i w tym przedziale paliw sprawdza się super, zero dymu, długi płomień, piękny furkot podczas dopalania gazów. Jednak tego roku nie zdołałem zabezbieczyć takiej ilości opału abym mógł przetrwać chłody i zakupiłem węgiel. Węgiel orzech II typ 32 i pomimo iż super się pali i pozostaje po nim tylko biały pył to jednak kocioł jest nie do opanowania a zejście poniżej 80*C graniczy z cudem. Takie spalanie niestety ciągnie za sobą też konsekwencje albowiem dziennie na ogrzanie 66m2 spala mi ok 18 -20kg węgla (1 i 1/2 węglarki) a paląc zrębka jest to 2x po dwie i pół węglarki.
Pewnie było by mnie to zadowalało gdybym miał gdzie magazynować nadmiar tego ciepła a tak niestety duża ilośc idzie w komin albowiem jestem wrogiem spalania przy niedoborze tlenu.
Wyciągając z tego wnioski rozważam zbudowanie bufora lub kotła wbudowanego w zasobnik albowiem moja kotłownia to 1,6x 1,5m :D

witam przemku:D
czym więcej takich fachowców w forum tym nam raczkującym w tym temacie będzie łatwiej:)

yareka
29-11-2012, 22:15
Wygodnie by było spalić 24 kg węgla w godzinę i nagrzać bufor tak żeby starczyło energii na całą dobę ale czy ekonomicznie ?? Ja nie bardzo się znam na stratach kominowych, więc pytanie czy 24 kg/ 1h generuje mniejsze straty niż 24kg/24h, oczywiście temperatura spalin wylotowych taka sama.

animuss
29-11-2012, 22:22
Witam szanowne grono użytkowników tego forum.
Wielu z was zapewne zna mnie z innych for internetowych , piszę tu aby odnieść się do wypowiedzi ww. albowiem mogę tylko potwierdzić te słowa. Sam użytkuje Pieco-kocioł (taka hybryda szamotowego paleniska bez płaszcza wodnego + kocioł DS własnego wykonania ) Kocioł mój budowałem z myślą spalania zrębki drzewnej i wszelakiej maści biomasy i w tym przedziale paliw sprawdza się super, zero dymu, długi płomień, piękny furkot podczas dopalania gazów. Jednak tego roku nie zdołałem zabezbieczyć takiej ilości opału abym mógł przetrwać chłody i zakupiłem węgiel. Węgiel orzech II typ 32 i pomimo iż super się pali i pozostaje po nim tylko biały pył to jednak kocioł jest nie do opanowania a zejście poniżej 80*C graniczy z cudem. Takie spalanie niestety ciągnie za sobą też konsekwencje albowiem dziennie na ogrzanie 66m2 spala mi ok 18 -20kg węgla (1 i 1/2 węglarki) a paląc zrębka jest to 2x po dwie i pół węglarki.
Pewnie było by mnie to zadowalało gdybym miał gdzie magazynować nadmiar tego ciepła a tak niestety duża ilośc idzie w komin albowiem jestem wrogiem spalania przy niedoborze tlenu.
Wyciągając z tego wnioski rozważam zbudowanie bufora lub kotła wbudowanego w zasobnik albowiem moja kotłownia to 1,6x 1,5m :D

No tu bufor się przyda szkoda grzać okolice .
Mam kocioł "górnik" z podajnikiem po przeróbce z dorobioną komorą szamotową na której stoi wymiennik kotła i palę teraz zwykłym groszkiem i u mnie przeciąga w tych temperaturach tylko 3-5 st *C spalam 24,0 -25,38 kg /24h groszku na ogrzanie (250 m2 20-24 st *C)+ (150 m2 10-14 st *C)+( CWU baniak 300l na 4osoby z cyrkulacją). Doba kosztuje mnie od 14,83 - 15,68zł wypala się też na biało takie pierze się robi z popiołu ,nawet kamienie pękają i się rozwarstwiają .
Nie pakuję całego zasypu całej komory bo by przeciągał więcej i więcej by zjadał ,może możesz ograniczyć średnicę palnika żeby na raz mniejsza ilość węgla była spalana lub go doregulować ilością powietrza ,bo żre Ci sporo ,Co do długości płomienia wspominałeś "długi płomień, piękny furkot" ,na węglu najlepszy krótki i niebieskawe dodatki ,na zrębki i inne biomasy to oczywiście długi płomień jak najbardziej wskazany .
A próbowałeś na innym opale ,groszku orzechu mniej kalorycznym ,lub zrobić domieszkę np. brunatnego .

przemyslaw2ar
30-11-2012, 00:19
Wygodnie by było spalić 24 kg węgla w godzinę i nagrzać bufor tak żeby starczyło energii na całą dobę ale czy ekonomicznie ?? Ja nie bardzo się znam na stratach kominowych, więc pytanie czy 24 kg/ 1h generuje mniejsze straty niż 24kg/24h, oczywiście temperatura spalin wylotowych taka sama.

W domowych warunkach to raczej nierealne aby spalić 24 kg węgla w godzinę albowiem aby odebrać tę energię kocioł musiał by mieć moc ok. 180kW, a już na pewno było by to mało ekonomiczne lepiej pozwolić się spalać swobodnie i ładować energię w bufor.

Teraz zasypałem u siebie gorszy gatunkowo orzech I typ 31 (podmieniłem się z teściem) i już widać różnice albowiem nie spieka się i temp jakby niższa bo ustabilizowała się na 70* (nie stosuję miarkownika lecz ustalam stały dopływ PP i PW i obserwuję płomień.
Co do płomienia to nie mogę się zgodzić że powinien być krótki i niebieskawy albowiem to zależy od typu węgla i ja palę w dolniaku wiec tu węgiel stale się odgazowuje i spala płomieniem (gdyby była tu mowa o GS i węglu 33 i wyższym to oczywiście będzie jak piszesz ale po odgazowaniu). Mój główny problem to komora załadowcza wyłożona ceramiką i bez płaszcza wodnego (budowania do pirolizy biomasy) przez co proces odgazowywania zachodzi zbyt gwałtownie i pomimo że palnik ma 4x22cm i tak potrafi rozpalić się cały wsad , szczęśliwie dla mnie i sąsiadów kocioł jest w stanie przerobić /dopalić taka ilość gazów lecz nie jest w stanie odebrać tej energii albowiem pali ok 2 kg/h co daje ok. 14kW/h a kocioł był budowany na moc nominalną 8kW.

hugoboss
30-11-2012, 00:24
spróbuj tego co ja ci napisałem i poczytaj ten temat wczesniej gdzies były proponowane ustawienia do sterownika zeby zmniejszyc siłe nadmuchu itp musisz nikt Ci nie poda gotowych rozwiązan ja próbowałem bo tez nie chiałem wiercić dziur i przerabiac skoro zaplacilem za sterownik i mam tak jak ci opisałem postaraj sie nie domykac górnych dzwiczek pojawi sie powietrze a szamot zmniejszy palenisko aha podaj jaki masz metraż i ile wegla zasypujesz jaka stałopalność temp w domu

Dzisiaj robiłem próbę z szamotem.
Ale od początku:
Najpierw robiłem test z rozszczelnieniem drzwi zasypowych ( ok. 2 mm - nie chciałem od razu wiercić dziur ) , efekt taki że komin kopci ( na siwo) tylko przy rozpalaniu potem dymu nie widać a smoła i osad w piecu się wypala - czyli ok.
Dzisiaj zabudowałem (na razie bez zaprawy) tylną ściankę pieca, od dołu do samej góry na szerokość cegły ( 12 cm ), boków nie robiłem ale szczególnie nie zauważyłem różnicy w spalaniu :wiggle:
Palę z użyciem sterownika ST-81 zPID ale po rozpaleniu ma tendencję do zawyżania temperatury zadanej. Wczoraj (bez szamotu) o 10 C od zadanej (50C) dzisiaj o 8 C i kończy się to tym, że wentylator nie chodzi (wartość 0%), jedynie krótki przedmuch co jakiś czas. To sprawia, że momentami (szczególnie w pierwszej fazie po rozpaleniu po osiągnięciu temp. zadanej) nie ma płomienia i wszystko się dusi i kopci a temperatura spalin w granicach 75 - 90 C.
Szamot też nie wpłyną na długość wypalania wsadu.
Wsad 15 kg węgla typu orzech + trochę drewna do rozpałki, temp. początkowa na piecu 37 C, zadana 50 C - przekroczona do 56 C. Dom 150 m2, bez ocieplenia plus piwnica nie ogrzewana, ściana pustak żużel, instalacja starego typu stalowa + miedź na piętrze. Czas palenia ok. 8 godzin ( temperatura w domu początkowa 19,5 C po wypaleniu 23,5 C).

Jak Myślicie da się jeszcze coś z tego "wycisnąć" ? :stirthepot:

lysy1l
30-11-2012, 08:15
Przemku, w Twoim wypadku rozejrzałbym się za tym czeskim młodym kamiennym. Kaloryczność w granicach 19 Mj/kg, czyli jeszcze niższa niż trzydziestki jedynki.
Zerowa spiekalność, popiół 10-12%. Reded przecież nim pali, ja też go mam.

yareka
30-11-2012, 08:18
W domowych warunkach to raczej nierealne aby spalić 24 kg węgla w godzinę albowiem aby odebrać tę energię kocioł musiał by mieć moc ok. 180kW, a już na pewno było by to mało ekonomiczne lepiej pozwolić się spalać swobodnie i ładować energię w bufor.


No może zły przykład dałem niech będzie 24kg przez 6h.
Strata niezupełnego spalenia czyli czyste spalanie to przy dobrych kociołkach i umiejętnym paleniu do 2% marnowanej energii natomiast strata kominowa moze stanowić nawet 20% i więcej przy pracy na obniżonych parametrach dlatego właśnie mnie interesuje czy spalenie przy tej samej temperaturze spalin tych np. 24kg węgla przez 6 h daje ten sam wynik straty kominowej co przy ciągłym paleniu 24 kg/24h.

mati8201
30-11-2012, 08:18
a rozpalałes jak radziłem tzn bez dmuchawy i dopiero jak sie rozpali to dmuchawa spróbuj jeszcze zabudowac 1 bok połówka cegły wtedy zasyp zrobi sie wyższy przy tej samej ilości wegla czyli jakies postępy sa mosze jeszcze spróbowac wyciąc sznur z drzwi zasypowych ale tylko od dołu

przemyslaw2ar
30-11-2012, 10:11
1 kg węgla to +/- 7kWh energii jeżeli przyjąć ze kocioł i instalacja jest w stanie przejąć tą energie na bieżąco to oczywiście będzie lepiej palić w takim kotle stale z zadaną mocą, teraz gdybyśmy doprowadzili do sytuacji że w tym samym kotle spalamy 2x większą porcję paliwa to kocioł zacznie pracować w 0-1 systemie czyli PP otwarte kocioł spala, PP zamknięte kocioł zgazowuje bez możliwości dopalenia gazu i tym samym generuje spore straty.
Można rozróżnić trzy rodzaje strat:
-Niecałkowite spalanie czyli zgazowywanie paliwa bez możliwości dopalenia spalin (komin kopci)
-Spalanie przebiega prawidłowo lecz wymiennik nie jest w stanie odebrać generowanej energii i część energii uchodzi kominem (nie widać dymu)
Trzeci rodzaj to niedopał czyli niedopalony węgiel / koks w popiele
\
Ja borykam się głównie z drugim typem strat czyli zbyt dużo niewykorzystanego ciepła uchodzi kominem albowiem instalacja nie jest w stanie przejąć wytworzonej energii

ZUG
30-11-2012, 10:19
a co przemek powiesz PP zamknięte z komina nic nie leci?

Gelo2104
30-11-2012, 10:21
Mój kociołek nadal dymi a na samym drzewie ciężko złapać więcej niż 50 . Już obmyśliłem jak zrobić palnik ceramiczny , tylko jedna rzecz mnie zastanawia .
Jeśli wyłożę komorę zasypową - spalania szamotem (częściowo) To gdzie odda krótki płomień ciepło (faza koksu) .

cruz
30-11-2012, 10:55
Wygodnie by było spalić 24 kg węgla w godzinę i nagrzać bufor tak żeby starczyło energii na całą dobę ale czy ekonomicznie ??.

Jeżeli masz wymiennik w kotle który te ciepło ze spalin wydajnie odbierze i bufor który to zakumuluje. To 24kg/h
Albo masz kocioł optymalnie dobrany do _aktualnego_ zapotrzebowania domu na ciepło.

Ja mam buforek 2700l i palę kila godzin a potem prę dni korzystam z ciepła w nim zgromadzonego.

Vld
30-11-2012, 11:32
rozmawiacie tu o stracie kominowej, a nie uwzgledniacie najważniejszego czynnika jakim jest nadmiat tlenu w spalinach. Przy tej samej temp spalin i różnym czasie palenia to on będzie decydował o wielkości straty kominowej. Dużo łatwiej nawet dla laika jest spalic 4kg/h z niskim nadmiarem, niż 1kg/h. Bo ten jeden wymaga super labolatoryjnych warunków by dobrze spłonąć w malej ilości tlenu.

hes
30-11-2012, 11:35
Jeżeli masz wymiennik w kotle który te ciepło ze spalin wydajnie odbierze i bufor który to zakumuluje. To 24kg/h
(....)

Ja mam buforek 2700l i palę kila godzin a potem prę dni korzystam z ciepła w nim zgromadzonego.

Czy z powyższego, co napisałeś można wyciągnąć wniosek, że sam spalasz 24kg/h pomnożone razy parę godzin?

Ile właściwie spalasz opału w przeliczeniu na dobę?
Pozdr. HS

cruz
30-11-2012, 14:06
Czy z powyższego, co napisałeś można wyciągnąć wniosek, że sam spalasz 24kg/h pomnożone razy parę godzin?

Ile właściwie spalasz opału w przeliczeniu na dobę?
Pozdr. HS

Oj nie, autor miał na myśli że można tyle spalić (na h) gdy wymiennik to odbierze.

Nie mam dokładnych wyliczeń ale we wtorek paliłem gdzieś od 17 do 21, zeszły ok 3 załadunki kotła, paliwo to węgiel kamienny + brunatny + drewno. ładuję bufor 2700l + bojler 400l. Bojler ładuję do ponad 90 oC. Kolejne palenie będzie dziś.

przemyslaw2ar
30-11-2012, 14:58
Do nagrzania takiej ilości wody o delta t=70st. C potrzebujesz spalić ok 36-40kg węgla przy sprawności kotła ok 75% a taka ilość wody (3000l) wystarczy do utrzymania 21 st.C w budynku 100m2 przez ok. 1,5doby . Więc szału niema chyba ze po drodze zawaliłem obliczenia

przemyslaw2ar
30-11-2012, 15:20
a co przemek powiesz PP zamknięte z komina nic nie leci?
Jak węgiel odgazował to już niema co dymić albowiem kolejnym etapem spalania jest spalanie koksu który z natury nie dymi ale do prawidłowego spalania potrzebuje większej ilości powietrza

Andrzej_M_
30-11-2012, 17:51
,,,, kolejnym etapem spalania jest spalanie koksu który z natury nie dymi ale do prawidłowego spalania potrzebuje większej ilości powietrza

???

hugoboss
30-11-2012, 17:53
a rozpalałes jak radziłem tzn bez dmuchawy i dopiero jak sie rozpali to dmuchawa spróbuj jeszcze zabudowac 1 bok połówka cegły wtedy zasyp zrobi sie wyższy przy tej samej ilości wegla czyli jakies postępy sa mosze jeszcze spróbowac wyciąc sznur z drzwi zasypowych ale tylko od dołu

Wczoraj wieczorem jak wypaliłem pierwszą testową porcję,wyczyściłem piec ( węgiel idealnie wypalony, popiół biały jak mąka tylko kilka drobnych zpieków) i załadowałem piec po raz drugi i zrobiłem tak jak pisałeś.
15 kg do pieca, rozpalam bez dmuchawy na uchylonych dolnych drzwiczkach ( nie popielnik ) + rozszczelniony zasyp, temp. na piecu 39 C. Po 40 min na piecu 47 C, zamykam dół, włączam sterowanie automatyczne ( temp.zadana 50 C). Wentylator wartość 1% i tak dobija do 50 C, dodatkowo zamykam przegrodę na czopuchu do połowy. Efekt - czas wypalania wzrósł z 8 do ok. 10,5 godz. Ale trzeba przyjąć, że woda w instalacji miała znacznie wyższą temperaturę niż za pierwszym razem oraz temperatura w domu też już była wyższa ( 23 C).

przemyslaw2ar
30-11-2012, 19:57
??? Andrzeju nie wiem co cię tak dziwi , koks aby uległ spaleniu potrzebuje wysokiej temperatury (główny warunek) i powietrza najlepiej podawanego dmuchawą albowiem jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - koks nie wytwarza ciągu i przy ograniczonym dostępie powietrza po prostu zgaśnie.
W zamieszczonym cytacie piszę o koksie powstałym z wysokokalorycznego węgla, nie o takim z węgla typu 31

ZUG
30-11-2012, 20:04
Jak węgiel odgazował to już niema co dymić albowiem kolejnym etapem spalania jest spalanie koksu który z natury nie dymi ale do prawidłowego spalania potrzebuje większej ilości powietrza
to że prawidłowego spalania potrzebuje większej ilości powietrza to jasna sprawa.

tylko mi chodzi o to że to jest w trakcie odgazowywania zasypu paląc węgiel od góry jak tylko zamknie klapkę PG to zanika zadymienie temp. na czopuchu powoli spada i na kotle także i jak spadnie poniżej ustawionej histerezy to ponownie podnosi klapkę i natychmiast dochodzi do zapłonu gazów i dalej odgazowuje.

ZUG
30-11-2012, 20:10
???

tak Andrzej to prawda.
podczas odgazowania węgla PG nie potrzeba dużo przeciwnie do PW ale do zagazowania to PG potrzebuje więcej.
zapewniam cię sprawdzone w 100% poniewaz po odgazowaniu następuje zagazowanie i jak zostawiłem tą samą szczeline to kociołek nie chciał się rozkręcić co na pewno powodowało że wytwarzało się dużo CO które nie były spalone a to już strata.
teraz mam to rozwiązane i na pewno kociołek lata na większej sprawności

i przemek ma rację typ 32 i typ 33 to dopiero potrzebują powietrza strasznie puchną i spiekają się.

Andrzej_M_
30-11-2012, 20:48
,,,, W zamieszczonym cytacie piszę o koksie powstałym z wysokokalorycznego węgla, nie o takim z węgla typu 31

Nie śledziłem wątku dyskusji od początku.

kbab
30-11-2012, 21:22
Do nagrzania takiej ilości wody o delta t=70st. C potrzebujesz spalić ok 36-40kg węgla przy sprawności kotła ok 75% a taka ilość wody (3000l) wystarczy do utrzymania 21 st.C w budynku 100m2 przez ok. 1,5doby . Więc szału niema chyba ze po drodze zawaliłem obliczenia
I tak trzymać - to mi się podoba - trochę przestrzeliłeś delta t - ale dobrze by było jakby zaznaczył od jakiej temp ładował bufor, byłoby łatwiej, do tego nie podzielam Twojego zdania odnośnie strat domu - na takie stwierdzenie bym się nie odważył - dodam - to bzdura bez danych z OZC domu.

Nie mam dokładnych wyliczeń ale we wtorek paliłem gdzieś od 17 do 21, zeszły ok 3 załadunki kotła, paliwo to węgiel kamienny + brunatny + drewno. ładuję bufor 2700l + bojler 400l. Bojler ładuję do ponad 90 oC. Kolejne palenie będzie dziś.
Policzymy podaj dane w kg, chociaż również możesz zrobić to samodzielnie przy pomocy mojego kalkulatora ze stopki.

cruz
30-11-2012, 22:06
Policzymy podaj dane w kg, chociaż również możesz zrobić to samodzielnie przy pomocy mojego kalkulatora ze stopki.

Tylko nasuwa się podstawowe pytanie po co to mam robić.
Musiałbym kupić wagę.
Musiałbym przesiać opał.
Musiałbym znać wilgotność opału (szczególnie brunatnego)
Musiałbym dokładnie znać temperaturę każdej warstwy bufora (przed i po paleniu).
Musiałbym znać wartości opałowe 5 paliw którymi palę.
Musiałbym znać jeszcze z parę zmiennych tego równania.

Ale się jeszcze raz spytam po co. Jak wiem że tak mi się pali wygodniej nie leci mi smoła po kotle i opału mniej ubywa.

kbab
30-11-2012, 22:17
Ale się jeszcze raz spytam po co.
Dla wiedzy, doświadczenia, dla innych aby nie błądzili, abyś nie wstawiał takich tekstów
"Nie mam dokładnych wyliczeń"
z Twojej kolejnej wypowiedzi wynika, że nie chcesz ich mieć.

rtpm
30-11-2012, 22:18
Witam forumowiczów.

Wklejam zdjęcia omawianego kotła i kilka wymiarów.
151122

Więcej zdjęć pod tym adresem:
https://plus.google.com/photos/116122154689583411708/albums/5815551361420042305?authkey=CKWjl9mGna6O5gE

Znalazłem podobny (chyba) kocioł w tym wątku:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2843775&viewfull=1#post2843775

Z tego co Last Rico pisał, jest to kocioł górnego spalania i należałoby zaślepić go na dole cegłami szamotowymi.
151133

Oto kilka wymiarów kotła (mniej więcej)
151132



Dzięki Wam, wiem już, że to kocioł Zielke.
Wygląd bez ocieplenia:
151149

Przekrój:
151148

Zatkałem górną szparę oraz dodałem z tyłu cegłę szamotową za wymiennik.
Próbowałem też z cegłami z boku oraz rurą Wezyra.

Niestety przy takim scenariuszu, mimo ostrego na dole ognia (niemalże spawarka) piec nie mógł osiągać temperatury choćby 60 st.,
a sam węgiel wypalał się dość szybko.

Nie wiem czy jest to jednak piec przeznaczony do dolnego spalania, czy też (jak to pisał Last Rico http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2844683&viewfull=1#post2844683 ) jest to piec górnego spalania
z dodatkowym (pionowym) wymiennikiem. Dochodzi do tego wodny ruszt, który (o czym pisał też Last Rico) nie jest dobry w przypadku dolniaków.
Do tego dochodzi węgiel, który nie spala się pozostając w drzwiczkach (mogę jeszcze tam szamotówkę wcisnąć ściętą pod kątem).
Ruszt jest prosty (nie pod kątem), w dodatku nie jest ruchomy.

Zastanawiam się, czy nie spróbować jednak zapalić od góry (początkowo delikatnie uchylić drzwiczki zasypowe).

Pozdrawiam,
RM.

ZUG
30-11-2012, 22:22
właśnie te wyliczenia niby przysypianie to strata (może jak by sprawdził pomiary w kominie) ale zdecydowanie dłużej mi się utrzymuje opał i w domu odpowiednią zadaną temp. co przecież chodzi aby w domu było ciepło.
mój kociołek chodzi non stop od października i ciągle mam 22,5-23stC.

ZUG
30-11-2012, 22:24
Moze masz za małej mocy kociołek ,
może twoje modyfikacje zmniejszyły jego moc

rtpm
30-11-2012, 22:48
a moze masz za małej mocy kociołek
może twoje modyfikacje zmniejszyły jego moc

Możesz mieć kolego rację.

Pytałem wczoraj właściciela, jaka jest moc tego kotła. Podrapał się po głowie i powiedział, że 7KW.
Ja takich (tak samo wyglądających) 7KW nie widzę na stronie www.zielke.pl
Obstawiałbym (po wyglądzie), że to jest 22KW lub 25KW.
W sumie to zmierzyłem jego wysokość i pasuje mi, że jest to kocioł 18/22KW, choć z wyglądu pasuje do tego 22KW.

Dom ma 120m, jest ocieplony (z nieogrzewaną piwnicą).

Pozdrawiam,
RM.

przemyslaw2ar
30-11-2012, 23:01
I tak trzymać - to mi się podoba - trochę przestrzeliłeś delta t - ale dobrze by było jakby zaznaczył od jakiej temp ładował bufor, byłoby łatwiej, do tego nie podzielam Twojego zdania odnośnie strat domu - na takie stwierdzenie bym się nie odważył - dodam - to bzdura bez danych z OZC domu.

Policzymy podaj dane w kg, chociaż również możesz zrobić to samodzielnie przy pomocy mojego kalkulatora ze stopki.

Delta temperatur przestrzelona albowiem do obliczeń przyjąłem temp początkową 20 st,C (temp pokojowa) i gnanie temp do 90st C :D (ja bym dał rade do takiej temp podnieść mimo iż straty na zbiorniku były by już dość spore) oczywiście OZC budynku było ściągnięte z księżyca albowiem do takich obliczeń potrzeba danych których nie poznałem. W nowym budownictwie dla 100m2 zapotrzebowanie na ciepło nie powinno przekroczyć 5kWh i takowe przyjąłem . bardziej chodziło mi o podanie przykładu do zachęcenia do własnych obliczeń.
Moim zdaniem jaki by ten bufor nie był warto go mieś albowiem dzięki niemu możemy lepiej spożytkować energię z spalania bez konieczności dławienia płomieni (spalanie przy niedoborze tlenu zawsze skutkuje zwiększeniem zużycia opału) Wielu osobom się wydaje że można pozostawiać kocioł w podtrzymaniu przez wiele godzin i że to daje oszczędności ale to jest bzdura albowiem gdyby ten opał spalić swobodnie a energię zakumulować to mogło by się okazać że korzyści ekonomiczne są większe lub porównywalne a dodatkowo są korzyści ekologiczne.
Moja teoria jest taka ze węgiel powinno się spalać w temp +/- 900*C a samo zgazowywanie odbywa się od 270*C

Jeszcze raz przytoczę : Ja swoje doświadczenia opieram na kotłach DS a palenie w GS to inna bajka i tam prawidłowe spalanie jest jeszcze trudniej osiągnąć , i choć wiem że jest to możliwe nie wspieram GS - to moje zdanie i nikt mnie od tego nie odwiedzie

To się teraz naraziłem :goodnight: :lol:

pozdrawiam
Przemo

animuss
30-11-2012, 23:21
Możesz mieć kolego rację.

Pytałem wczoraj właściciela, jaka jest moc tego kotła. Podrapał się po głowie i powiedział, że 7KW.
Ja takich (tak samo wyglądających) 7KW nie widzę na stronie www.zielke.pl
Obstawiałbym (po wyglądzie), że to jest 22KW lub 25KW.
W sumie to zmierzyłem jego wysokość i pasuje mi, że jest to kocioł 18/22KW, choć z wyglądu pasuje do tego 22KW.

Dom ma 120m, jest ocieplony (z nieogrzewaną piwnicą).

Pozdrawiam,
RM.

Dla mnie to "dolniak" i taki pewnie musi zostać .
Na jakim biegu masz ustawioną pompkę ?
Kocioł ma wyjście na oko z 11/2 cala zasilanie to ze 22KW musi mieć ,czemu tak zredukowane są przyłącza kotła tam chyba calówka jest na zasilaniu ,
czy przypadkiem ten kociołek nie ma sporych strat bo stoi w nieogrzewanej piwnicy "golusieńki z turbanem na głowie" rury zasilanie powrót pewnie też gołe może jeszcze przewiew albo okno zbite i koty wchodzą się grzać .

rtpm
30-11-2012, 23:34
Dla mnie to "dolniak" i taki pewnie musi zostać .
Na jakim biegu masz ustawioną pompkę ?
Kocioł ma wyjście na oko z 11/2 cala zasilanie to ze 22KW musi mieć ,czemu tak zredukowane są przyłącza kotła tam chyba calówka jest na zasilaniu ,
czy przypadkiem ten kociołek nie ma sporych strat bo stoi w nieogrzewanej piwnicy "golusieńki z turbanem na głowie" rury zasilanie powrót pewnie też gołe może jeszcze przewiew albo okno zbite i koty wchodzą się grzać .

Poszedłem obejrzeć dokładnie pompkę i wychodzi, że to Grundfos. Są chyba 3 biegi (najwolniejszy, szybszy i najszybszy) i ustawiona była na biegu najszybszym (3)


Piwnica nie jest ogrzewana. Koty nie wchodzą :-)
W kotłowni są 2 małe okna (jedno okno plastik, drugie z taką blachą, którą można zdemontować w celu wsypania przez nie opału).
Kocioł jest ocieplony ze wszystkich stron wełną mineralną? (widać na zdjęciach z mojego posta).
https://picasaweb.google.com/116122154689583411708/Kocio?authkey=Gv1sRgCKWjl9mGna6O5gE#58155513822417 25730

Rury zaraz za wskaźnikiem termometra są ocieplone jakąś gąbką z kotła jak i na powrocie.

Pozdrawiam,
RM.

kbab
30-11-2012, 23:35
W nowym budownictwie dla 100m2 zapotrzebowanie na ciepło nie powinno przekroczyć 5kWh i takowe przyjąłem . bardziej chodziło mi o podanie przykładu do zachęcenia do własnych obliczeń.
Jak to rozumieć, możesz wyjasnić?

animuss
30-11-2012, 23:43
Poszedłem obejrzeć dokładnie pompkę i wychodzi, że to Grundfos. Są chyba 3 biegi (najwolniejszy, szybszy i najszybszy) i ustawiona była na biegu najszybszym (3)

Pozdrawiam,
RM.

Masz cienkie rury na przyłączu i spróbuj najpierw na 1-2 biegu, przy takich temperaturach jak teraz może da radę dogrzać wszystkie grzejniki,wtedy kociołek szybciej osiągnie temperaturę

musisz zrobić tak

Obecnie twój kocioł ma bardzo małą sprawność,
Kocioł nie będzie już wychładzany, przestanie dymić... i nareszcie zacznie grzać. :D
http://img505.imageshack.us/img505/5171/dolnykociopv7.jpg

u góry zaślepić a najlepiej zrobić coś ruchomego żeby zamykać po rozpaleniu -"złapaniu cugu "

przemyslaw2ar
01-12-2012, 00:08
Do dolniaka to mu jeszcze daleka droga. Ten typ kotła to najgorszy z możliwych albowiem to ani górniak ani dolniak ani żaden inny.
Ten kocioł ma tyle wad ze nawet wymieniać się ich nie chce. Z całym szacunkiem do posiadaczy tego upustu kowalskiej fantazji te kotły przecież nie mają nawet klapki PP o PW nie wspominając. Poziomy ruszt wodny to całkowity debilizm prowadzący do zatarcia pompy.
Ech szkoda się rozpisywać albowiem aby ten kocioł mógł zacząć jakoś sensownie pracować wymaga kilku dość poważnych modyfikacji
Moim zdaniem jest to kocioł gospodarczy a palenie w nim polega na jego rozszczelnieniu (jeżeli jest w ogóle uszczelniany)

@rptm nie zrozum mnie źle ja po prostu Ci współczuję. Jeżeli chcesz z niego zrobić dolniaka to przede wszystkim musisz zlikwidować lewe powietrze z kom załadowczej, dorobić klapkę na drzwiach popielnika, doprowadzić rurami PW za pierwszą grodź która nie powinna być wyżej niż 10cm nad rusztem, za grodzią dobrze było by stworzyć warunki do dopalenia czyli na ruszt pod grodzią położyć płytką szamotową oraz prostopadle na nią dwie takie płytki na tylną ścianę jednocześnie pamiętając aby dostarczyć PW na wys wejścia płomienia do dopalacza (możesz to zrobić prowadząc rury poprzez wyczystkę lub czopuch. jak chcesz być jakoś bardzo eko to możesz też postawić płytki szamotowe w palenisku tak na 12cm wys. ale to nie jest koniecznością.
Na ruszt wodny połóż dodatkowy ruszt żeliwny.
Wymiennik jest kompletnie skopany albowiem spowalnia przepływ spalin i tu ew możesz dodać jakieś turbulatory spalin ale równolegle z kierunkiem przepływu tylko po to aby wprowadzić turbulentny przepływ co zmniejszy warstwę laminarną.

Jak widzisz dużo tego :)

rtpm
01-12-2012, 00:11
Masz cienkie rury na przyłączu i spróbuj najpierw na 1-2 biegu, przy takich temperaturach jak teraz może da radę dogrzać wszystkie grzejniki,wtedy kociołek szybciej osiągnie temperaturę

musisz zrobić tak


u góry zaślepić a najlepiej zrobić coś ruchomego żeby zamykać po rozpaleniu -"złapaniu cugu "

U mnie drzwiczki są trochę inaczej. Najmniejsze (uchylane na bok) do wybierania popiołu, środkowe (równo z rusztem) i największe zasypowe.
Jak to się ma do powietrza głównego i powietrza dodatkowego z rysunku LastRico?

151693

Pozdrawam,
RM.

rtpm
01-12-2012, 00:14
Do dolniaka to mu jeszcze daleka droga. Ten typ kotła to najgorszy z możliwych albowiem to ani górniak ani dolniak ani żaden inny.
Ten kocioł ma tyle wad ze nawet wymieniać się ich nie chce. Z całym szacunkiem do posiadaczy tego upustu kowalskiej fantazji te kotły przecież nie mają nawet klapki PP o PW nie wspominając. Poziomy ruszt wodny to całkowity debilizm prowadzący do zatarcia pompy.
Ech szkoda się rozpisywać albowiem aby ten kocioł mógł zacząć jakoś sensownie pracować wymaga kilku dość poważnych modyfikacji
Moim zdaniem jest to kocioł gospodarczy a palenie w nim polega na jego rozszczelnieniu (jeżeli jest w ogóle uszczelniany)

@rptm nie zrozum mnie źle ja po prostu Ci współczuję. Jeżeli chcesz z niego zrobić dolniaka to przede wszystkim musisz zlikwidować lewe powietrze z kom załadowczej, dorobić klapkę na drzwiach popielnika, doprowadzić rurami PW za pierwszą grodź która nie powinna być wyżej niż 10cm nad rusztem, za grodzią dobrze było by stworzyć warunki do dopalenia czyli na ruszt pod grodzią położyć płytką szamotową oraz prostopadle na nią dwie takie płytki na tylną ścianę jednocześnie pamiętając aby dostarczyć PW na wys wejścia płomienia do dopalacza (możesz to zrobić prowadząc rury poprzez wyczystkę lub czopuch. jak chcesz być jakoś bardzo eko to możesz też postawić płytki szamotowe w palenisku tak na 12cm wys. ale to nie jest koniecznością.
Na ruszt wodny połóż dodatkowy ruszt żeliwny.
Wymiennik jest kompletnie skopany albowiem spowalnia przepływ spalin i tu ew możesz dodać jakieś turbulatory spalin ale równolegle z kierunkiem przepływu tylko po to aby wprowadzić turbulentny przepływ co zmniejszy warstwę laminarną.

Jak widzisz dużo tego :)

Rzeczywiście sporo tego... to może łatwiej przerobić go na górniaka ? Nie upieram się przy wyborze dolniak/górniak.

Taka ilośc przeróbek będzie wg. mnie trudna do przełknięcia przez właściciela tegoż wynalazku.

Pozdrawiam,
RM.

przemyslaw2ar
01-12-2012, 00:35
Jak to rozumieć, możesz wyjasnić?
Przyjąłem zapotrzebowanie na uzupełnienie strat ciepła na 22-25W m2 i razy 220m2 powierzchni ścian i stropów wyszlo mi 5kWh.
Należy tez pamiętać że w budynku się mieszka i wszystko na bieżąco akumuluje i oddaje ciepło do tego urządzenia elektroniczne silniki, kuchenki jak i my sami to wszystko generuje jakąś tam zmienną energie cieplna .
Zdaje sobie sprawę ze takie obliczenia na kolanie na niewiele się zdają ale na pewno nie opierałbym się na popularnych kalkulatorach, zresztą audyt to nie moja część zabawy.

animuss
01-12-2012, 00:38
U mnie drzwiczki są trochę inaczej. Najmniejsze (uchylane na bok) do wybierania popiołu, środkowe (równo z rusztem) i największe zasypowe.
Jak to się ma do powietrza głównego i powietrza dodatkowego z rysunku LastRico?

151693

Pozdrawam,
RM.
Drzwiczki od popielnika musisz całkowicie uszczelnić .
Te środkowe powietrze dodatkowe.
Zasypowe powietrze główne
Cegły szamotowe murować na ruszcie drugą warstwę w kształcie klina ze 2 cm od strony drzwiczek (wysokość kąt wyregulować w testach spalania ) ,pionowo nie dawać na plecy bo za wąska tylna gródź zdaje się że 9 cm .

Pamiętaj górę dobrze zaślepić jeżeli jest dobry ciąg kominowy to na stałe.

przemyslaw2ar
01-12-2012, 01:20
Jeżeli ta dymnica z tyłu ma 9cm to śmiało może dać tam prostkę szamotową . Chodzi tu o to aby płomienie nie były "gaszone" przez zimne ściany wymiennika, sam na co dzień buduję kotły DS do zgazowywania paliw i wiem że jak na dopalacz to pozostałe 6cm jest aż nadto. Górę warto zakleić dość szczelnie (szczeliny do 3mm zajdą w ciągu jednego dnia sadzą więc się uszczelni ale warto się postarać aby ta dziura była jak najmniejsza.lub zastosuj jakąś ruchomą przesłonę) jednak najważniejsze jest tu powietrze wtórne które musi trafić do komory dopalającej.

muflonek102
01-12-2012, 07:36
Witam,
Temat czytam od roku.
W zeszłym roku kupiłem dom w którym stał piec, po przeszukaniu internetu okazało się że to piec ze Stężycy od www.korda.lynx.pl/.
Piec o mocy ok 20kW, bez ocieplenia, pompka na wyjściu z pieca bez sterowania.
Dom o powierzchni ok 180m (piwnica, parter, piętro - wszystko ogrzewane) budynek budowany z czerwonego pustaka (nie wiem jak to się fachowo nazywa), ocieplony okna plastykowe.
Z tego co tu przeczytałem dowiedziałem się że to piec ni górny, ni dolny - typowy śmieciuch.
W przekroju wygląda tak:

151699

Już po przeczytaniu części tego tematu wiedziałem że konieczna będzie przeróbka.
W drzwiczkach popielnika dołożyłem klapkę którą steruje miarkownik Regulus.
W drzwiczkach zasypowych zamontowałem kierownicę powietrza wtórnego (niestety na kierunek otwierania drzwiczek jest ona trochę krótka), na drzwiczkach klapkę z szybką.
Zakupiłem też sterownik do pompy.
Uszczelniłem wszystkie drzwiczki wklejając sznur na silikon wysokotemperaturowy.
W pierwszej kolejności piec przerabiałem na górniaka - zaślepiłem cegłami przestrzeń pomiędzy rusztem a wiszącymi wymiennikami.

151700

W piecu paliło się ładnie komin przestał kopcić, lecz dalej piec połykał durze ilości węgla ok 2kg/h - węgiel ruski, orzech - nie znam parametrów.
Tak paliłem zeszły sezon.
Pompka chodziła na pierwszym lub drugim biegu, temperatura w domu znośna.
Pod koniec zeszłej zimy doczytałem o możliwości przerobienia pieca na dolniaka z zastosowaniem rury Wezyra.
Poczytałem też o konieczności ocieplenia pieca.
Latem cały piec ociepliłem wełną 3cm grubości (taką z chyba z folią) na razie na taśmę :)
Ociepliłem też wszystkie rury w kotłowni.
W październiku przymierzyłem się do przeróbki kotła na dolniaka.
Usunąłem cegły pod wiszącym wymiennikiem, dołożyłem "rurę Wezyra" oraz zabudowałem coś co miało być palnikiem ceramicznym.

151704

Rozpaliłem - piec zaczął strasznie dymić zarówno z komina jak i na kotłownie.
Byłem przekonany że moje drzwiczki i wyczystka są dobrze uszczelnione, jednak drzwiczki zamykają się tylko pod własnym ciężarem (to może być powodem nieszczelności).
A zapomniałem komin murowany z cegły, wysokość ok 10-11 metrów o przekroju 17x17 cm.
Po ok 20 minutach przestało kopcić i zaczęlo się ładnie palić (zero dymu z komina), piec ładnie się rozbujał w domu ciepło.
Jedyny problem to durze ilości opału jakie piec pochłaniał - temperatura na dworze to ok 5-8 stopni w domu ok 20-22.
W połowie listopada wróciłem do palenia górnego.
Na ten sezon zakupiłem węgiel również ruski ale drobniejszy groszek (lub orzech II).
Ponownie zaślepiłem przestrzeń pomiędzy wiszącym wymienikiem, w piecu umieściłem 4 cegły (po dwie z każdej strony) aby zmniejszyć powierzchnię rusztu.
Obecnie do pieca wsypuję ok 8 kilo węgla na to dwa grube kawałki drzewa sosnowego i kilka drobnych rozpalam podpałką do grilla.
Piec po ok 30 minutach osiąga temperaturę ok 40 stopni.
Pompka włącza się przy 38 stopniach, na miarkowniku ustawione ok 50 stopni.
Taki zasyp kotła wystarcza na ok 6 godzin palenia (przy temperaturze 2-5 stopni na dworze i ok 20-22 w domu).
Dodatkowo na drzwiczkach załadowczych zamocowałem cegłę szamotową, dzięki temu drzwiczki są cięższe i lepiej dociskają sznur.

Przepraszam jeśli opis wyszedł trochę chaotyczny.
Jeśli ktoś ma pomysł co jeszcze mógłbym poprawić w moim kociołku proszę o info.

Pozdrawiam
Obraz są marnej jakości podpowie ktoś jak to poprawić? Dzięki

rtpm
01-12-2012, 08:34
Jeżeli ta dymnica z tyłu ma 9cm to śmiało może dać tam prostkę szamotową . Chodzi tu o to aby płomienie nie były "gaszone" przez zimne ściany wymiennika, sam na co dzień buduję kotły DS do zgazowywania paliw i wiem że jak na dopalacz to pozostałe 6cm jest aż nadto. Górę warto zakleić dość szczelnie (szczeliny do 3mm zajdą w ciągu jednego dnia sadzą więc się uszczelni ale warto się postarać aby ta dziura była jak najmniejsza.lub zastosuj jakąś ruchomą przesłonę) jednak najważniejsze jest tu powietrze wtórne które musi trafić do komory dopalającej.

Dodałem cegiełkę położoną płasko na ruszt z tyłu (dodatkowo na niej stojąca pionowo na tylnej ścianie).
Góra zatkana (z boków dałem jeszcze w kotle cegły szamotowe).

Powietrze do kotła tak jak na rysunku (środkowe + górne drzwiczki). Te drzwiczki na dole zamknięte jak tylko się da.
151706
Ogień ładnie palił się tylko na dolnej warstwie węgla (ostro żarzył, a z tyłu za ten wymiennik aż szedł ogień).
Pompka na 2 (z trzech) biegów.

Dodam jeszcze, że mam zamontowaną rurę Wezyra (taka na haczyku od góry tymczasowo).
Udało mi się maksymalnie rozbujać piec do 40st.C :-(

Jedyna rozsądna metoda palenia w tym ustrojstwie, to chyba nawalić węgla, otworzyć drzwiczki na samym dole, żeby zajął się cały ogień,
poczekać do 80 st. C i przymknąć drzwiczki :-(

Pozdrawiam,
RM.

cysiokysio
01-12-2012, 09:23
rtpm
zaraz zaraz a to nie podawałeś powietrza pod ruszt? Paląc na samym PW przez rurę wezyra ciężko właśnie oto aby kocioł nabrał temperatury. Musisz dostarczyć jeszcze PG (powietrze główne) drzwiczkami popielnika i przymykać je w miarę rozpalania (i tu by się przydał miarkownik aby tym sterował)

rtpm
01-12-2012, 09:34
rtpm
zaraz zaraz a to nie podawałeś powietrza pod ruszt? Paląc na samym PW przez rurę wezyra ciężko właśnie oto aby kocioł nabrał temperatury. Musisz dostarczyć jeszcze PG (powietrze główne) drzwiczkami popielnika i przymykać je w miarę rozpalania (i tu by się przydał miarkownik aby tym sterował)

Zrobiłem jak kazał kolega animuss (być może źle zrozumiałem jego słowa).
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5657300&viewfull=1#post5657300
"Drzwiczki od popielnika musisz całkowicie uszczelnić .
Te środkowe powietrze dodatkowe.
Zasypowe powietrze główne"

Dodam jeszcze, że piec się rozpali i to bardzo.
Widziałem z 10cm warstwę żaru i olbrzymi ogień idący na tył za te wymiennik pionowy.

Pozdrawiam,
RM.

eamos
01-12-2012, 11:43
Witaj.

Niestety ale koledzy źle Ci doradzają odnośnie zasad dolnego spalania. W takim kotle podstawa to jest powietrze główne od dołu i przodu rusztu i wtórne pomiędzy pionowymi płytami. Moim zdaniem jeden z lepszych kotłów dolnego spalania jest Dakon DOR i jego pochodne (Junkers) i jak się przyjrzysz przekrojowi tego kotła to myślę że zrozumiesz o co w tym chodzi.
151721

rtpm
01-12-2012, 11:54
Witaj.

Niestety ale koledzy źle Ci doradzają odnośnie zasad dolnego spalania. W takim kotle podstawa to jest powietrze główne od dołu i przodu rusztu i wtórne pomiędzy pionowymi płytami. Moim zdaniem jeden z lepszych kotłów dolnego spalania jest Dakon DOR i jego pochodne (Junkers) i jak się przyjrzysz przekrojowi tego kotła to myślę że zrozumiesz o co w tym chodzi.
151721

Jeśli to do mnie był komentarz, to pozwolę sobie odpowiedzieć :-)

W moim przypadku nie ma tej drugiej pionowej belki, jest chyba ściana kotła, zaś wyczystka i chyba jeszcze jeden wymiennik są na górze.
Czy to nie zmienia podejścia?

Zajrzałem w instrukcję kotła, o którym piszesz, ale jest dla mnie (laika) trochę skomplikowana.

Pozdrawiam,
RM.

eamos
01-12-2012, 12:29
W twoim kotle rolę wymienników ciepła są poziome a w dakonie pionowe i więc w sumie zasada działania jest w podobna.
Jeżeli chodzi o skomplikowanie kotła dakon to nie jest tak źle :D Chodzi o to, żeby w powietrze doprowadzić do komory spalania (z dołu rusztu i do komory palnika -dopalanie gazów) a nie do komory zasypowej bo w tedy zapali się cały zasyp i cała idea dolnego spalania przepadnie. Moc kotła dolnego spalania w dużej mierze zależy od odległości płyty odgradzającej komorę palnika i komore zasypową od rusztu. I może tu leży problem u Ciebie uzyskania odpowiedniej temperatury przy dolnym spalaniu.

rtpm
01-12-2012, 13:13
W twoim kotle rolę wymienników ciepła są poziome a w dakonie pionowe i więc w sumie zasada działania jest w podobna.
Jeżeli chodzi o skomplikowanie kotła dakon to nie jest tak źle :D Chodzi o to, żeby w powietrze doprowadzić do komory spalania (z dołu rusztu i do komory palnika -dopalanie gazów) a nie do komory zasypowej bo w tedy zapali się cały zasyp i cała idea dolnego spalania przepadnie. Moc kotła dolnego spalania w dużej mierze zależy od odległości płyty odgradzającej komorę palnika i komore zasypową od rusztu. I może tu leży problem u Ciebie uzyskania odpowiedniej temperatury przy dolnym spalaniu.

Dwa ciekawe linki:
http://kotly.com.pl/produkty_pliki/Instrukcja%20Dor-polska.PDF
http://www.youtube.com/watch?v=L5eUylH-dV4

Dalej jednak nie rozumiem jak z tym powietrzem.

1. Ten gość z filmu na YT ma jakieś otwory u góry, czy do powietrza, czy też do zaglądania samego? (nie wiem, czy robił je sam..)
2. Powietrze do komory spalania (czyli przed tym pionowym wymiennikiem) ma iść z drzwiczek tych najniżej?
3. Powietrze do komory palnika (czyli obszar między tym pionowym wymiennikiem a tyłem pieca) ma też iść z tych najniżej drzwiczek? Jeśli mam tam cegłę szamotową wstawioną (na leżąco, zrobić w niej otwory dla tego powietrza idącego od dołu?)
4. Co z powietrzem z góry?

Ciekawi mnie jakie ma wymiary ten Dakon, chociaż coś tam w tym PDF jest napisane.
151735

Z tego co rozumiem, to najważniejszym punktem grzejnym powinna być tylna ściana tego wymiennika pionowego i ściana tylna kotła (w moim przypadku).

Odległość od rusztu do tej płyty odgradzającej komorę palnika od komory zasypowej to 18cm.

Pozdrawiam,
RM.

julko22
01-12-2012, 13:48
Powietrze główne przez najniższe drzwiczki w popielnik.
Powietrze dodatkowe do rury wezyra musisz podać przez drzwiczki zasypowe jednak w takiej ilości aby nie zapalić całego wsadu.

przemyslaw2ar
01-12-2012, 16:49
Dwa ciekawe linki:
http://kotly.com.pl/produkty_pliki/Instrukcja%20Dor-polska.PDF
http://www.youtube.com/watch?v=L5eUylH-dV4

Dalej jednak nie rozumiem jak z tym powietrzem.

1. Ten gość z filmu na YT ma jakieś otwory u góry, czy do powietrza, czy też do zaglądania samego? (nie wiem, czy robił je sam..)
2. Powietrze do komory spalania (czyli przed tym pionowym wymiennikiem) ma iść z drzwiczek tych najniżej?
3. Powietrze do komory palnika (czyli obszar między tym pionowym wymiennikiem a tyłem pieca) ma też iść z tych najniżej drzwiczek? Jeśli mam tam cegłę szamotową wstawioną (na leżąco, zrobić w niej otwory dla tego powietrza idącego od dołu?)
4. Co z powietrzem z góry?

Ciekawi mnie jakie ma wymiary ten Dakon, chociaż coś tam w tym PDF jest napisane.
151735

Z tego co rozumiem, to najważniejszym punktem grzejnym powinna być tylna ściana tego wymiennika pionowego i ściana tylna kotła (w moim przypadku).

Odległość od rusztu do tej płyty odgradzającej komorę palnika od komory zasypowej to 18cm.

Pozdrawiam,
RM.
Widzisz kolego ja na kotłach DS zęby zjadłem i aby taki kocioł pracował sprawnie to trzeba maksymalnie przyśpieszyć spaliny (nie,nie dmuchawą ;) ) lecz przez odpowiednio zbudowany wymiennik. Ten twój to wyrób kowalstwa artystycznego i niewiele tu da się zrobić albowiem kanały są zbyt obszerne co powoduje dość grubą warstwę laminarną a gorąca struga kieruje się środkiem kanału nie podlegając wymianie.
co można jeszcze zrobić to zastosować turbulator spalin który spowoduje przepływ turbulentny w wymienniku zmniejszając warstwę laminarną co przełoży się na lepszą wymianę spaliny -woda.

Powietrze wtórne powinno być podawane z niezależnego źródła tak aby odcinając PP nie odcinać PW
wysokość gardzieli (przestrzeń pomiędzy rusztem a dolną krawędzią grodzi) nie powinna być większa niż 10cm u ciebie gdy położysz na ruszcie cegłę szamotową na płasko masz już 6cm warstwy żaru teraz zostawiasz ok 5-6 cm prześwitu i znowu dajesz cegłą lub jej połowę (przecięta cagła na wzdłuż) tym samym uzyskujesz przewężenie dopalacza o wys. 6cm co jest wystarczające dla węgla. Teraz kwestia PW u ciebie ze względu na konstrukcję można by zrobić to tak:
musisz zrobić z profila lub rury dwie laski w kształcie litery J i zamocuj je (jaskoś) do tylnej ściany komory zasypowej tak aby górna krawędź tego kanału przypadała ok 5cm pod sklepieniem a dolna wchodziła w kanał dopalacza, następnie w drzwiach zasypowych robisz rozetę do PW które tymi kanałami będzie zasysane do dopalacza (na początek do testów wystarczy rozszczelnić górne drzwiczki)

Powietrze główne pod ruszt po takim zabiegu może coś z tego będzie ale nie obiecuj sobie zbyt wiele .

jacek37
01-12-2012, 18:45
Czy można palić w piecu GS bez wentylatora?
Jeśli tak, to którędy dostarcza się wtedy powietrze?

julko22
01-12-2012, 19:00
Czy można palić w piecu GS bez wentylatora?
Jeśli tak, to którędy dostarcza się wtedy powietrze?


Zobacz na pierwszej stronie.

eamos
01-12-2012, 19:46
[QUOTE=przemyslaw2ar;5657888]Widzisz kolego ja na kotłach DS zęby zjadłem i aby taki kocioł pracował sprawnie to trzeba maksymalnie przyśpieszyć spaliny (nie,nie dmuchawą ;) ) lecz przez odpowiednio zbudowany wymiennik. Ten twój to wyrób kowalstwa artystycznego i niewiele tu da się zrobić albowiem kanały są zbyt obszerne co powoduje dość grubą warstwę laminarną a gorąca struga kieruje się środkiem kanału nie podlegając wymianie.
co można jeszcze zrobić to zastosować turbulator spalin który spowoduje przepływ turbulentny w wymienniku zmniejszając warstwę laminarną co przełoży się na lepszą wymianę spaliny -woda.

Powietrze wtórne powinno być podawane z niezależnego źródła tak aby odcinając PP nie odcinać PW
wysokość gardzieli (przestrzeń pomiędzy rusztem a dolną krawędzią grodzi) nie powinna być większa niż 10cm u ciebie gdy położysz na ruszcie cegłę szamotową na płasko masz już 6cm warstwy żaru teraz zostawiasz ok 5-6 cm prześwitu i znowu dajesz cegłą lub jej połowę (przecięta cagła na wzdłuż) tym samym uzyskujesz przewężenie dopalacza o wys. 6cm co jest wystarczające dla węgla. Teraz kwestia PW u ciebie ze względu na konstrukcję można by zrobić to tak:
musisz zrobić z profila lub rury dwie laski w kształcie litery J i zamocuj je (jaskoś) do tylnej ściany komory zasypowej tak aby górna krawędź tego kanału przypadała ok 5cm pod sklepieniem a dolna wchodziła w kanał dopalacza, następnie w drzwiach zasypowych robisz rozetę do PW które tymi kanałami będzie zasysane do dopalacza (na początek do testów wystarczy rozszczelnić górne drzwiczki)

Powietrze główne pod ruszt po takim zabiegu może coś z tego będzie ale nie obiecuj sobie zbyt wiele .[/QUOTE

Myślę, że temat koledze rtpm wyczerpująco wyjaśniłeś zwłaszcza z tym ostatnim zdaniem :D ale nie mogę się zgodzić z tym, że wysokość gardzieli nie może być większa niż 10 cm. Miałem 2 kotły DS i w każdym ta przestrzeń była większa niż te 10 cm i w tym którym była mniejsza gardziel nie wyrabiał mocowo - za mała ilość jednorazowego spalanego węgla, przez co była za mała moc.

przemyslaw2ar
01-12-2012, 21:34
No może nie tyle nie może być większa co to że warstwa żaru powinna odpowiadać mocy kotła oraz zdolności kotła do dopalenia powstalych gazów. Ja robię kotły DS z szamotowymi dopalaczami i jakoś wyrabiają mocowo bo są obliczone, a
taki palnik dla np 12kW ma 18x5cm i hula aż gwiżdże co prawda to już jest odgazowywanie paliwa ale działa. Jednak co ważne to to że do kotłów DS powinno się stosować paliwa niskokaloryczne / płomienne np węgiel typ 31, drewno, brykiet itp jak ktoś zamierza w takim kotle palić węglem gazowym (typ33) to z góry skazuje się na porażkę .
Kotły wykonywane fabrycznie mają wysoko umieszczoną grodź bo są to kotły pseudo" uniwersalne" często z tym nieszczęsnym rusztem wodnym i innymi "dogodnościami" ;)
Pozdrawiam

przemyslaw2ar
01-12-2012, 21:42
Kocioł GS wyposażony w dmuchawę pracuje z nadmiarem powietrza bo tak został zaprojektowany. Może on pracować na miarkowniku ale konieczne jest wprowadzenie zmian drzwiczek zarówno załadowczych jak i popielnikowych albowiem popielnikowe muszą być wyposażone w klapkę PP a zasypowe powinny mieć rozetę PW

julko22
01-12-2012, 21:54
Kocioł GS ....
... a zasypowe powinny mieć rozetę PW

W kotle GS zamiast rozety lepsza jest kierownica PW. Przydaje się też deflektor.
Oczywiście mówimy o paleniu od góry.

przemyslaw2ar
01-12-2012, 22:40
Tak KPW to dobry bajer ale najpierw trzeba mieć na czym ją zamontować czyli potrzeba drzwiczek z otworem PW.

julko22
01-12-2012, 22:56
Tak KPW to dobry bajer ale najpierw trzeba mieć na czym ją zamontować czyli potrzeba drzwiczek z otworem PW.

Może być i "bajer" ale jest bardzo przydatna w spalaniu od góry w kotle GS. Oczywiście, że trzeba ją montować w drzwiach zasypowych, odpowiednio skierowaną i z regulacją ilości dopływu powietrza.

jacbelfer
01-12-2012, 23:15
eamos

następnie w drzwiach zasypowych robisz rozetę do PW które tymi kanałami będzie zasysane do dopalacza (na początek do testów wystarczy rozszczelnić górne drzwiczki)

To jest działanie bez sensu...
Przez rozetkę dostaje się nad zasyp powietrze.
Powietrze zasysają rury i transportują je do dopalacza- OK.
Ale część powietrza przez warstwę zasypu też poleci do dopalacza.

Można powiedzieć SUPER bo zabierane są gazy do palnika.

Taki schemat powoduje jednak, że w całym zasypie jest dużo tlenu. To jest powód tego, że zapala się zasyp.
Po co robić cuda z 10 cm palnikiem skoro dajemy warunki palenia na 50 cm ?

Komora zasypowa ma być MARTWA. Pełna gazu, ale BEZ TLENU. Tam nie może być jakichkolwiek warunków do spalania.

Lepiej dać z jednego źródła PP i PW.
Przerabiałem to....

julko22
01-12-2012, 23:28
eamos


To jest działanie bez sensu...
Przez rozetkę dostaje się nad zasyp powietrze.
Powietrze zasysają rury i transportują je do dopalacza- OK.
Ale część powietrza przez warstwę zasypu też poleci do dopalacza.

Można powiedzieć SUPER bo zabierane są gazy do palnika.

Taki schemat powoduje jednak, że w całym zasypie jest dużo tlenu. To jest powód tego, że zapala się zasyp.
Po co robić cuda z 10 cm palnikiem skoro dajemy warunki palenia na 50 cm ?

Komora zasypowa ma być MARTWA. Pełna gazu, ale BEZ TLENU. Tam nie może być jakichkolwiek warunków do spalania.

Lepiej dać z jednego źródła PP i PW.
Przerabiałem to....

A jak w inny sposób podasz powietrze wtórne do "rury wezyra" w kotle który posiada rtpm.

jacbelfer
01-12-2012, 23:54
Nie wiem co to rtpm :o

Moja propozycja jest TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5626718&viewfull=1#post5626718)

julko22
02-12-2012, 00:06
Nie wiem co to rtpm :o

To nick użytkownika który posiada kocioł o którym pisał przemysłam2ar.

przemyslaw2ar
02-12-2012, 00:36
Nie wiem co to rtpm :o

Moja propozycja jest TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5626718&viewfull=1#post5626718) Jest to na pewno alternatywa dla sposobu który ja zaproponowałem ale podobnie jak sposób podany prze zemnie tak i twój ma wady, może się szybko za popielić i jest uzależnione od PP .
Ja to robię tak:
151877 151878
tu na zdieciu widać miejsce podawania PW
151879

rtpm
02-12-2012, 08:48
Nie wiem co to rtpm :o

Moja propozycja jest TUTAJ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5626718&viewfull=1#post5626718)

Ja też nie wiem, czy poza moim nickiem, ma to jakieś znaczenie. Może niedługo stworzymy powiedzenie forumowe "rtpm'owe (syzyfowe) boje z piecem" i wtedy każdy rozpozna ;-)

Próbowałem odpalić od góry zatykając dół, ale nie udało się. Nie chciało się zapalić. Słyszałem syczenie jakieś, drewienka długo się paliły dosyć, ale w końcu zgasło.

Jacbelfer: wstawiłbyś jakieś aktualne fotki przy okazji wygaszenia kotła swojego rozwiązania? Z tego co pamiętam na tamtych fotkach nie widać cegiełek z tyłu umieszczonych.

Ciekawi mnie również, czy masz wodny ruszt i jaką masz odległość tego pionowego wymiennika do ścianki za nim (jak szeroki jest ten kanał komory spalania idący w górę).

Pozdrawiam,
RM.

lukasz24
02-12-2012, 10:34
@ rptm, a może jaką temp masz na czopuchu? Da się utrzymać rękę? Może wszystko idzie w komin. Wymiennik kotła nie jest za bogaty. Może kwestia zmiany rodzaju opału coś poprawi.

rtpm
02-12-2012, 10:43
@ rptm, a może jaką temp masz na czopuchu? Da się utrzymać rękę? Może wszystko idzie w komin. Wymiennik kotła nie jest za bogaty. Może kwestia zmiany rodzaju opału coś poprawi.

Przy moim eksperymencie palenia dołem nie sprawdziłem niestety temperatury czopucha. Nie mam w sumie nawet miernika temperatury.
WIem na pewno, że przy standardowym paleniu (rozpal, nawal węgle aż się mocno rozpali) przymykać czopuch muszę w rękawicy,
bo jest tak gorąca ta rączka. Przy dolnym nawet tego nie sprawdziłem :(, otwarty był na 1/2

Pozdrawiam,
RM.

eamos
02-12-2012, 10:59
eamos


To jest działanie bez sensu...
Przez rozetkę dostaje się nad zasyp powietrze.
Powietrze zasysają rury i transportują je do dopalacza- OK.
Ale część powietrza przez warstwę zasypu też poleci do dopalacza.

Można powiedzieć SUPER bo zabierane są gazy do palnika.

Taki schemat powoduje jednak, że w całym zasypie jest dużo tlenu. To jest powód tego, że zapala się zasyp.
Po co robić cuda z 10 cm palnikiem skoro dajemy warunki palenia na 50 cm ?

Komora zasypowa ma być MARTWA. Pełna gazu, ale BEZ TLENU. Tam nie może być jakichkolwiek warunków do spalania.

Lepiej dać z jednego źródła PP i PW.
Przerabiałem to....



Ale ja tego nie napisałem, wręcz przeciwnie to samo mówiłem co Ty.

lukasz24
02-12-2012, 11:16
no to chyba masz za duży cug, jaki masz wysoki komin i o jakiej średnicy? Ja również posiadam kociołek górno-dolny, też go przerabiałem i też pomagało tylko przymykanie czopucha. Ale od początku. Najpierw wywaliłem dmuchawę i dałem miarkownik UNISTER, było lepiej ale czopuch dalej musiałem przymykać, inaczej poszedłbym z torbami z opłatami za węgiel. Później próbowałem palić od góry, bez zatykania dołu, po paru godzinach palenia miałem za ta pierwszą przegrodą biały dziwny płomień, zdziwiło mnie to ale dałem spokój z GS ponieważ jestem nieregularnie w domu i nie mam możliwości codziennie rozpalać o stałej godzinie. Stałopalność przy GS praktycznie bez zmian. Potem przyszedł czas na DS, palniki szamotowe itd. Poza mniejszym kopceniem reszta bez zmian plus zawieszanie opału. Przypominam że to wszystko na UNISTERZE. Na lato musiałem przywrócić kocioł do wersji górno-dolnej ale dalej bez dmuchawy, cug był za słaby i nie chciało się palić jako DS. W tym roku nie robiłem żadnych przeróbek tylko paliłem w wersji górno-dolnej z unisterem i przymykaniem czopucha, paliło się najdłużej z tych wszystkich opcji. Opisywałem to na forum, poradzili mi tradycyjny miarkownik. Kupiłem i zamontowałem. Jestem zadowolony, ten sam efekt a nie przymykam czopucha. Pomyślałem że znowu pójdę w DS z tą różnicą że teraz mam zwykły miarkownik. Niestety kociół z trudem łapał temp, opał notorycznie się zawieszał i temp spadała, mało kopciło to fakt ale musiałem co pół godziny latać do pieca. Zrezygnowałem z przeróbek. Pale w oryginalnej wersji kotła plus zwykły miarkownik, czopuch otwarty na max. Pali się i tak dołem za pierwszą przegrodą jak w DS, opał się nie zawiesza, też mało kopci, i o dziwo nie rozpala się cały zasyp, najdłuższa stałopalność, da się rękę trzymać na czopuchu przez kilka sekund. Pale drewnem w dzień, na noc węglem. Przepraszam za długi post. Chciałem opisać moją historię, może coś to komu pomoże.

animuss
02-12-2012, 12:08
Dodałem cegiełkę położoną płasko na ruszt z tyłu (dodatkowo na niej stojąca pionowo na tylnej ścianie).
Góra zatkana (z boków dałem jeszcze w kotle cegły szamotowe).

Powietrze do kotła tak jak na rysunku (środkowe + górne drzwiczki). Te drzwiczki na dole zamknięte jak tylko się da.

Ogień ładnie palił się tylko na dolnej warstwie węgla (ostro żarzył, a z tyłu za ten wymiennik aż szedł ogień).
Pompka na 2 (z trzech) biegów.
Dodam jeszcze, że mam zamontowaną rurę Wezyra (taka na haczyku od góry tymczasowo).
Udało mi się maksymalnie rozbujać piec do 40st.C :-(


A jak długo paliłeś i utrzymywało się 40 st ?
Ekonomiczne spalanie węgla polega na ciągłym ogrzewaniu domu bez przerw ,dom jego ściany posiadają swoją bezwładność i trzeba najpierw to wszystko nagrzać jak piec kaflowy a dopiero dodawać tyle energii żeby uzupełniać straty .
Może jeszcze mógł byś sprawdzić czy przypadkiem osad w kotle w dolnej strefie nie blokuje prawidłowego przemieszczania się wody w te partie kotła gdzie przebiega proces spalania- przepłukanie go wewnątrz .
Ewidentnie brakuje tu powierzchni grzewczej do wymiany w stosunku do powierzchni ogrzewanej budynku ,a całe ciepło ucieka w komin (gorący czopuch).
Dlatego jak rozpalisz swój kocioł też w komorze zasypu to powierzchnia wymiany się zwiększa ,dlatego ten kocioł ma dwie przerwy w grodzi dół i góra i proces spalania ma odbywać się właśnie w komorze zasypu.

dex001
02-12-2012, 14:00
151960151961

WITAM

Tak wygląda mój komin po godzince po rozpaleniu
Myślę ze niema sensu więcej kombinować z przeróbkami
Pozdrawiam wszystkich walczacych o ekonomiczne i ekologiczne spalanie

CIEKAWE CO SIĘ DZIEJE Z NASZYM MISTRZEM LAST RICO:confused:

ŁADNEGO MAM KOLOSA?
WYMIARY WEWNĄTRZ 55cm na 55cm

ZUG
02-12-2012, 14:02
151960151961

odgazowanie w GS?

no maleństwo to nie jest

dex001
02-12-2012, 19:54
odgazowanie w GS?

no maleństwo to nie jest

Ale za to się nie zapcha :D

ZUG
02-12-2012, 20:14
Ale za to się nie zapcha :D

nie pal węgla typ33 bo po miesiącu średnica będzie 5cmx5cm:D

jacek37
02-12-2012, 21:07
A co daje przymykanie czopucha?

dex001
02-12-2012, 21:12
Myślę ze raczej nie
Nigdy nie był jeszcze czyszczony bo sie w nim nic nie zbiera kominiarz sprawdza go 2 razy do roku, ja co miesiąc i jest ok
Czy ten typ 33 to taka tragedia?
Wyczystkę mam taką że można tam wejść do niego 40cm na 50cm tak że wszystko widac co się w nim dzieje :cool:

lysy1l
02-12-2012, 21:31
Typem 33 pali pół Polski w tym i ja też. Ze względu na swoją bardzo wysoką kaloryczność - minimum 30Mj/kg i niewielki popiół jest często mieszany z gorszymi typami węgla przez nieuczciwych handlarzy i z dobrymi 31.2 i 32.1 przez uczciwych handlarzy ;) (mieszanki sortymentu groszek do kotłów dolnego spalania).
Tragedia podobno zaczyna się od 34.2, chociaż spalałem go (i nie tylko ja) bez żadnych problemów.
Są goście, którzy chwalą sobie teoretycznie niepalny w domowych warunkach ortokoksowy 35.1 z KWK Pniówek biorąc go jako deputat górniczy...
Ciekawostką jest to, że bardzo chwalony za wysoką kaloryczność, relatywnie niską spiekalność i niski popiół węgiel z KWK Wujek jest w grubszych sortach rzadko spotykanym typem 32.2, w drobnych natomiast występuje jako typ 33.

ZUG
02-12-2012, 21:42
Myślę ze raczej nie
Nigdy nie był jeszcze czyszczony bo sie w nim nic nie zbiera kominiarz sprawdza go 2 razy do roku, ja co miesiąc i jest ok
Czy ten typ 33 to taka tragedia?
Wyczystkę mam taką że można tam wejść do niego 40cm na 50cm tak że wszystko widac co się w nim dzieje :cool:

to że jest kaloryczny i mało popiołu to prawda ale strasznie syfi kociołek sadzą tego nikt nie zaprzeczy co na pewno jest dowodem że tak naprawdę w zwykłych kociołkach jego moc w 99% jest nie możliwa do wyciągnięcia.
I też strasznie sie spieka (duża liczba Ri) co w GS powduje przysypianie długie za nim zacznie się zagazowanie i spadek temp. zadanej nawet 10stC co może też być pozorną dłuższą-palnością.
oczywiście to są moje spostrzeżenia na moim Kotle.

cysiokysio
02-12-2012, 21:43
A co daje przymykanie czopucha?
Przymykanie czopucha to tak jakby w samochodzie zamiast ujmować gazu (dostarczać miej powietrza /paliwa) zatykać wydech żeby zwolnić.

rybniczanin
02-12-2012, 21:44
....Są goście, którzy chwalą sobie teoretycznie niepalny w domowych warunkach ortokoksowy 35.1 z KWK Pniówek biorąc go jako deputat górniczy...

Sam bym spróbował tego węgla z ciekawości ale nie mam dostępu do takich co mają deputat :).

lysy1l
02-12-2012, 22:02
Z kupowaniem talonów - deputatu w Kompanii Węglowej od przyszłego roku koniec. Będzie imienny dokument wydania, albo 585 złotych za tonę do odebrania w kasie.
Co do węgla 35.1 lub 35.2 z JSW, to mógłbym go mieć bez żadnych problemów, nawet przy imiennym wydawaniu (rodzina pracująca na KWK Zofiówka), natomiast koszt jego transportu do Gliwic i ewentualne uciążliwości przy spalaniu czynią to kompletnie nieopłacalnym.

lukasz24
02-12-2012, 22:14
Przymykanie czopucha to tak jakby w samochodzie zamiast ujmować gazu (dostarczać miej powietrza /paliwa) zatykać wydech żeby zwolnić.
Myślę że to niezbyt trafne porównanie, przymykanie czopucha powoduje tłumienie przepływu spalin, zmniejsza ich prędkość wskutek czego wymiennik ma czas odebrać ciepło ze spalin. W samochodzie nie chodzi o ciepło spalin a moc silnika. Przy szczelnym kotle i odpowiednio dobranym wymienniku oraz prawidłowo dobranych proporcjach jego poszczególnych elementów przymykanie czopucha jest zbędne. Niestety nie wszyscy mają dobre kotły i czasem to jedyny ratunek przed nadmiernym spalaniem.

rybniczanin
02-12-2012, 22:15
Z kupowaniem talonów - deputatu w Kompanii Węglowej od przyszłego roku koniec. Będzie imienny dokument wydania, albo 585 złotych za tonę do odebrania w kasie.
Co do węgla 35.1 lub 35.2 z JSW, to mógłbym go mieć bez żadnych problemów, nawet przy imiennym wydawaniu (rodzina pracująca na KWK Zofiówka), natomiast koszt jego transportu do Gliwic i ewentualne uciążliwości przy spalaniu czynią to kompletnie nieopłacalnym.

Nowości to mi nie powiedziałeś. Przecież to już było w tym roku . Nie wiem czy na wszystkich kopalniach ale na tych co my braliśmy deputat to musiałeś napisać przewoźnika i podpisać się pod tym z peselem. Jak chciałeś pieniądze to wypisywałeś wniosek i Ci wypłacali tą sumę.

lysy1l
02-12-2012, 22:22
Tak, ale miałeś talon w formie bonu, de facto na okaziciela, który mogłeś sprzedać, natomiast od przyszłego roku nie będzie takiej formy, ma być pismo z referatu węglowego do wydania na wadze, albo pieniądze w kwocie dużo wyższej niż rok temu. Praktycznie oznacza to koniec handlu talonami, których nie będzie i koniec koników.

rybniczanin
02-12-2012, 22:29
Na Jankowicach i Chwałowicach są książeczki węglowe w których co roku jest wpisywany deputat za dany rok.:) Sprzedawało się węgiel z książeczki, a od tego roku trzeba było wypisywać deklarację, że do użytku własnego żeby nie płacić podatku.

lysy1l
03-12-2012, 08:05
Zmiany w wydawaniu prawdopodobnie dotyczą tylko emerytów. Górnikom podniesiono za to kwotę ekwiwalentu do 618 zł/tonę, co w efekcie końcowym i tak chyba zlikwiduje handel talonami:
http://www.gornicza.com.pl/?mod=Periodics&acn=exeConcrete&id=2413

cysiokysio
03-12-2012, 08:41
Myślę że to niezbyt trafne porównanie, przymykanie czopucha powoduje tłumienie przepływu spalin, zmniejsza ich prędkość wskutek czego wymiennik ma czas odebrać ciepło ze spalin. W samochodzie nie chodzi o ciepło spalin a moc silnika. Przy szczelnym kotle i odpowiednio dobranym wymienniku oraz prawidłowo dobranych proporcjach jego poszczególnych elementów przymykanie czopucha jest zbędne. Niestety nie wszyscy mają dobre kotły i czasem to jedyny ratunek przed nadmiernym spalaniem. hehe. nie zgadzam się z tobą dokładnie to samo możesz zrobić regulując dawawkę powietrza. A jak cug jest za mocny to się RCK montuje. Tłumienie spalin jest naj mniej bezpieczną i naj mniej efektywną metodą.

przemyslaw2ar
03-12-2012, 09:58
Na twoim miejscu zamiast zamykać przepustnice lepszy efekt uzyskałbyś montując turbulator(y) spalin.
Pamiętaj ze im szybszy przepływ turbulentny (dotyczy obydwu czynników czyli zarówno spalin jak i wody) tym mniejsza warstwa laminarna przy ściankach kotła i lepsza wymiana oczywiście w granicach możliwości wymiennika.
Jeżeli natomiast przepływ będzie bardziej laminarny (uspokojony) to rozkład temperatur jest taki że w samym środku strugi są one gorące a po bokach tworzą izolator (coś w rodzaju kurtyny powietrznej) a samo odcięcie drogi spalin będzie skutkowało osadzaniem się sadzy na ściankach kotła pogarszając i tak już osłabioną wymianę ciepła.
Nie należy się bać temp.spalin na poziomie 150 st.C bo przy tej temp. przypada zwykle moc nominalna kotła a w niektórych kotłach nawet przy wyższej
to moja wypowiedz na temat przymykania czopucha z innego forum

mati8201
03-12-2012, 10:25
Panowie mam problem w tamtym roku grzałem tylko 1 piętro w tym roku uruchomiłem grzejniki na 2 pietrze i podziało sie tak ze na parterze dwa najdalej oddalone grzejniki nie grzeją

animuss
03-12-2012, 14:28
Panowie mam problem w tamtym roku grzałem tylko 1 piętro w tym roku uruchomiłem grzejniki na 2 pietrze i podziało sie tak ze na parterze dwa najdalej oddalone grzejniki nie grzeją

Trzeba wyregulować instalację "woda szuka najłatwiejszego obiegu " nie chce krążyć tam gdzie są większe opory przepływu.Trzeba zkryzować (np. przykręcić zawór na powrocie grzejnika ) te grzejniki ,które są najcieplejsze.Może też być wina instalatora zanieczyszczenia modernizacją zatorowały przepływ wody.

lukasz24
03-12-2012, 14:49
@cysiokysio, rck to nie wszystko, pomijam to że nie każdy leci zaraz do sklepu i kupuje coraz to nowsze, lepsze i coraz wymyślniejsze gadżety. Owszem rck pomoże jeśli problem wynika z nadmiernego ciągu, jeśli wymiennik kotła jest schrzaniony (złe proporcje i wymiary) to rck można sobie wsadzić ale w inny otwór. Turbulator spalin na pewno pomoże w obu przypadkach ale nie wszyscy mają pojęcie jak to wykonać itd. Przymykanie czopucha powoduje że spaliny bardziej wypełniają wymiennik i lepiej oddają ciepło. Jestem świadomy zagrożenia jakie niesie przymykanie czopucha. Nikt chyba nie zamyka na max przepustnicy. Czasem wystarczy ani ćwierć obrotu.

przemyslaw2ar
03-12-2012, 15:09
Nie będę dywagował na temat wymiany spalin poprzez przymykanie czopucha bo widzę że niema sensu ;)

lukasz24
03-12-2012, 15:32
Jesli pisze glupoty to prosze mnie wyprowadzic z bledu.

hes
03-12-2012, 15:33
(...) Przymykanie czopucha powoduje że spaliny bardziej wypełniają wymiennik i lepiej oddają ciepło. Nikt chyba nie zamyka na max przepustnicy.(...)

Ależ nie żałuj sobie!!! Na maxa, czyli całkiem!!! Byli już tacy. Byli...
Co za głupota z tym : "lepiej wypełniają wymiennik i lepiej oddają ciepło". Otóż za każde pieniądze mogę się z Tobą założyć, że gorzej.
Przepustnicę (szyberek) wymyślono w kominkach, aby po zakończeniu palenia ciepło nie uciekało kominem z pomieszczenia. Ktoś
potem przeniósł to do wszystkich pieców, także kotłów. No bo kocioł z przepustnicą sprzedaje się lepiej, niż bez... A i na forum
niektórzy piszą, że spaliny lepiej oddają ciepło. Potrafisz to udowodnić, czy tylko słyszałeś? Pozdr. HS

lukasz24
03-12-2012, 15:47
To dlaczego przy przymykaniu pali sie dluzej? Potwierdzam to ja i pewnie znajda sie inni. Co powoduje dluzsze palenie? Dodam ze temp na kotle ta sama. A jesli istnieje zaleznosc miedzy srednica wyjscia spalin z kotla a wymiarami kanalu konwekcyjnego. Nie jestem inzynierem cieplownictwa, opieram sie na wlasnych obserwacjach. Proszę zrozumieć mój tok myslenia a nie naśmiewać się i docinać. Nie twierdze ze każdy kocioł powinien mieć przepustnice oraz że każdy palacz ma przymykać. Dobre kotły na pewno nie potrzebują tego.

hes
03-12-2012, 16:01
To dlaczego przy przymykaniu pali sie dluzej?(...)

To w końcu o co Ci chodzi z tym przymykaniem? O to, by paliło się dłużej (co jest faktem), czy o lepsze oddawanie ciepła do wymiennika?
Wyobraźmy sobie, że po rozgrzaniu instalacji i nagrzaniu chałupy całkiem wygaszamy kocioł. Jak myślisz- jak długo
jeszcze utrzymywać się będzie dość znośna temperatura w pomieszczeniach? Oczywiście warto pamiętać, że o tym decyduje
stopień akumulacji ciepła domu.( (muru, wszelkich przedmiotów itd.)

Z tego, co piszesz, domyślam się, że posiadasz kocioł, który nie ma dostatecznej regulacji mocy, np. poprzez przymykanie dopływu powietrza pierwotnego (PG).
No właśnie- nie przepustnicą, a dopływem powietrza do spalania reguluje się chwilowe zużycie paliwa. Tak jak pedałem gazu w samochodzie...
Nie zatykaniem (choćby częściowym) rury wydechowej, jak już tu ktoś słusznie zauważył.

lukasz24
03-12-2012, 16:29
Ok rozumiem. Ale skoro pali się dłużej to coś musi być tego przyczyną zwłaszcza że temp kotła jest ta sama, może właśnie to że ciepło spalin zostaje w kotle i nie uchodzi do komina wraz ze spalinami. Kocioł ma czas żeby to ciepło odebrać. Podejrzewam że jest tak gdy kocioł ma za szerokie kanały konwekcyjne, ciepło bez trudu uchodzi w komin omijając ściany wymiennika. Przepustnica je hamuje i na siłe ciepło jest odbierane przez wymiennik. Odnośnie kotła to po zmianie na miarkownik tradycyjny osiągam wyniki porównywalne z przymykaniem czopucha.

Gelo2104
03-12-2012, 16:36
Ale skoro pali się dłużej to coś musi być tego przyczyną, może właśnie to że ciepło spalin zostaje w kotle i nie uchodzi do komina wraz ze spalinami.
A może po po prostu masz nieszczelny kociołek jak wyżej kolega napisał .

cysiokysio
03-12-2012, 16:45
Przymykanie czopucha powoduje że spaliny bardziej wypełniają wymiennik i lepiej oddają ciepło. Jestem świadomy zagrożenia jakie niesie przymykanie czopucha. Nikt chyba nie zamyka na max przepustnicy. Czasem wystarczy ani ćwierć obrotu. bzdura...bo np: paląc z wentylatorem (zwiększając prędkośc spalin) szybciej rozgrzejesz kocioł.Czyż nie prawda?

lukasz24
03-12-2012, 17:31
@Gelo2104, kocioł szczelny na bank

@cysiokysio, nie wiem, dmuchawę miałem jeden sezon i to parę lat temu, zbytnio nie pamiętam czy szybciej się rozgrzewało ale na pewno szybciej wypalało dlatego już jej nie używam

hes
03-12-2012, 18:27
(...)zwłaszcza że temp kotła jest ta sama, może właśnie to że ciepło spalin zostaje w kotle i nie uchodzi do komina wraz ze spalinami. Kocioł ma czas żeby to ciepło odebrać. Podejrzewam że jest tak gdy kocioł ma za szerokie kanały konwekcyjne, ciepło bez trudu uchodzi w komin omijając ściany wymiennika.

Dobra, może inaczej. Twierdzisz, że przymykaniem przepustnicy czopucha można lepiej (szybciej) ogrzać wodę w kotle?
Czy da się z tego wysnuć wniosek, że im bardziej będziesz przymykał, tym lepiej ta woda będzie rozgrzewana?
Czy prawie całkowite zamknięcie da doskonały wynik w przechwytywaniu ciepła spalin przez płaszcz wodny kotła?
Czy równie dobry rezultat można osiągnąć przez prawie zupełne zatkanie komina ?

A tak w ogóle to może jednak obejrzyj dokładnie swój kocioł i znajdź drogę (drogi) którą dostaje się niepotrzebnie dużo PG, bo to głównie
decyduje o szybkości palenia.

Ps. Nie ma zjawiska "wciskania" ciepła w ścianki wymiennika poprzez stłumienie wylotu spalin. Już Przemysław o tym napisał - decyduje
szybkość strumienia spalin (im większa, tym większa wymiana ciepła), temperatura spalin, grubość ścianek wymiennika, róznica
temperatur po obu stronach czynników i parę innych rzeczy. To, że nagrzałeś kocioł, zamykasz przepustnicę i utrzymujesz stałą teperaturę
nie jest czymś nadzwyczajnym- to normalka. Równie dobrze (a przynajmniej bezpieczniej) mógłbyś to uzyskać przymknięciem, tak jak napisałem PG.
W żadnym wypadku ograniczanie wylotu spalin nie podnosi temperatury w kotle, może jedynie utrzymywać na względnie stałym poziomie zapotrzebowania na ciepło w rozgrzanym domu.
Jeśli nie możesz tego zrobić innym sposobem, to znaczy, że masz kocioł, jaki masz.
Życzę pomyślnych poszukiwań. HS

lukasz24
03-12-2012, 19:05
Nie twierdze że z zamknięta przepustnicą można lepiej (szybciej) ogrzać wodę w kotle ale że można w ten sposób ocalić część ciepła spalin, które inaczej uciekło by bezpowrotnie w komin. Nie mam na myśli też całkowitego jej zamknięcia ale przysłonięcie w granicach rozsądku ale piszesz że nie ma zjawiska wciskania ciepła, tak więc moje rozważania wydają się być błędne. Jednak jakiś efekt to przynosi, nie tylko mi bo ludzi przymykających jest trochę, niestety. Wiem że mam beznadziejny kocioł, ale mam jaki mam, z wiedzą zdobytą na forum na pewno drugi raz bym go nie kupił. Ale póki co jestem skazany na niego i próbuje coś sensownego z niego wydusić. Dużo pomogła mi zmiana na miarkownik. Dziękuje.

Ogniowy
03-12-2012, 20:54
Dziękuję twórcy tego wątku...
mam piec 10 KW fire-eco AMON (fireeco.pl) - typowy górniak. Po przeczytaniu zaleceń dokonałem dziś próby górnego spalania....
Rewelacja - dotychczas pierwszy wsad drewniany rozpalony od dołu wystarczał na max 40 minut , dziś pochulał skutecznie 2 godziny i 45 minut - 1 węglarka - wolniej się grzało ,ale po pół godziny osiągnął 65 st C i tak się palił do końca. Potem zrobiłem próbę na węglu - zasypałem 10 kg orzecha, na górę drewno i rozpaliłem od góry - dokładnie o 14.45. Mamy już 6 godzinę palenia a ja mam jeszcze węgiel w kociołku i banan na twarzy.
W moim domu ważna jest długość palenia - w domu 100% podłogówka - potrzebuje do 8 godzin na jej maksymalne rozgrzanie...
Aktualnie latam w spodenkach krótkich i się śmieję, od 6 godzin zaglądam tylko aby sprawdzić czy się pali, w chałupce +25 , na dworze -3.
Jest super, jutro jadę kupić wegiel, w nosie mam palenie drewnem, pójdzie z obliczeń 1 tona węgla i z 1 m sześć drewna na rozpałkę.
W ubiegłym roku spaliłem 10 m drzewa i co 3 dzień czyściłem piec z płynnej sadzy...
Dom 129 metrów, 100% podłogówki, bojler 200 litrów, ocieplenie 20 cm ściany, 20 cm posadzka, 45 cm wełna strop - poddasze nieużytkowe - parterówka.
rekuperator, GWC rurowy, - teraz widzę jak to może być bosko...jeszcze raz dziękuję!!!

erok
03-12-2012, 22:03
Witam ponownie
Jestem juz po zamontowaniu miarkownika. Dziś rozpaliłem i na kotle nawet 50C nie dało sie osiągnąć.. Miarkownik ustawiony na 60C. W tym momencie w kotle grom wie co,,,, niedopalony węgiel, żar który nic nie daje bo na kotle 37C...a cała masa czerwonego węgla... Palę orzechem

foto kotła przed modernizacja http://zapodaj.net/f7558b155998c.jpg.html

pytanie o górne drzwiczki, ile powinny być otwarte? jak dojsc do optymalnych ustawień? Po uchyleniu tej górnej klapki, są dziurki.

AVE5074
03-12-2012, 22:42
Witam
Jako laik mam pytanko co do tego przymykania czopucha.... konkretnie chodzi mi o to że mam zmniejszone palenisko szamotem w piecu SAS 2.0 na tylnej ściance o całą długość cegły i powiem rewelacja dzięki Wam ale.... tak sobie myślę czy przymknięcie czopucha na 2 "ząbek" przy takiej gardzieli czopucha nie zaszkodzi? nadmieniam że tak ustawiony i tak rwie aż furczy spory cug.
Pozdrawiam - dzięki Wam dużo się dowiedziałem na temat palenia w kotle...

Ogniowy
03-12-2012, 22:45
Witam ponownie
Jestem juz po zamontowaniu miarkownika. Dziś rozpaliłem i na kotle nawet 50C nie dało sie osiągnąć.. Miarkownik ustawiony na 60C. W tym momencie w kotle grom wie co,,,, niedopalony węgiel, żar który nic nie daje bo na kotle 37C...a cała masa czerwonego węgla... Palę orzechem

foto kotła przed modernizacja http://zapodaj.net/f7558b155998c.jpg.html

pytanie o górne drzwiczki, ile powinny być otwarte? jak dojsc do optymalnych ustawień? Po uchyleniu tej górnej klapki, są dziurki.

nie wiem czy ja robiłem dobrze, ale u mnie w tych drzwiczkach są szczeliny 2x 1cm szerokości - 3 cm długości, a z przodu taka przysłona (kierownica). Otworzyłem to na maksa przez cały okres palenia. Dół sterowany miarkownikiem i ustawiony na 70 st. C. Przez cały czas palenia temperatura na piecu wachała się od 68 do 77. Nie mam wentylatora i sterownika. Całe 8 godzin palenia bezobsługowego ( przepraszam od pół godziny pogrzebaczam szturcham aby się równo dopaliło). Dla mnie ten sposób palenia to rewelacja....acha szyber otwarty na 1/2 , bo jakoś za gorąco się w kominie robiło, a komin dwupłaszczowy, kwasiasty ocieplony i nie chciałem go zjarać :)

Właśnie wygasło po 8 godzinach i 15 minutach od rozpalenia - spaliłem dziś 1,5 węglarki drzewa, i 10 kg węgla - w domu upał - 26 st C. Kot uciekł na dwór :), jutro jazda po węgiel i żegnaj palenie drewnem i smolenie komina. Następne palenie pojutrze, albo w czwartek - zdam relację...dziękuję za dobre rady i pozdrawiam. Powodzenia w paleniu w GÓRNIAKACH:)

erok
03-12-2012, 23:00
Pewnie problem tkwi w ilości powietrza wtornego. Jutro otworze na maxa wlot powietrza wtornego i zobaczymy. U mnie są to dziurki około fi10mm

przemyslaw2ar
04-12-2012, 08:14
Witam
Jako laik mam pytanko co do tego przymykania czopucha.... konkretnie chodzi mi o to że mam zmniejszone palenisko szamotem w piecu SAS 2.0 na tylnej ściance o całą długość cegły i powiem rewelacja dzięki Wam ale.... tak sobie myślę czy przymknięcie czopucha na 2 "ząbek" przy takiej gardzieli czopucha nie zaszkodzi? nadmieniam że tak ustawiony i tak rwie aż furczy spory cug.
Pozdrawiam - dzięki Wam dużo się dowiedziałem na temat palenia w kotle...

I ma huczeć :) a jak spaliny za gorące (czyli mają wartość wyższą niż uzyskana w badaniach) to turbulator w kanał dymnicowy i zwiększyć bieg pompy
lekkie przestawienie przepustnicy w takim czopuchu jakie ma SAS raczej nic strasznego nie zrobi dopóki nie odbije spalin.
Jeżeli wymiennik masz "syfonowy" to nie powinno się przymykać czopucha bardziej niż 75%powierzchni ostatniego przewężenia, Czyli np:ostatni najwęższy kanał ma 25x5cm co daje 125cm2 to powierzchnia czynna szybra po przymknięciu nie powinna być mniejsza niż 100cm2

rtpm
04-12-2012, 13:20
Nic, ja się chyba poddaję.

152340

Nie wycisnę z mojego "artystycznego kowalstwa" (czyt. kocioł Zielke) niczego więcej.

Próbowałem zapalić od góry zasłaniając dolną 18cm przegrodę między rusztem a tym pionowym "cudem".
Bardzo trudno dochodził do chociażby 55 st. C, ale czemu się dziwić, skoro drzwiczki tam to opadająca pod swoim
ciężarem kupa metalu. Mogę ewentualnie obwiązywać je 10 warstwami jakiegoś wiązadła, ale co z otwarciem drzwiczek.

Wracając do moich prób górnego spalania:
Węgiel bardzo ładnie się spalił, malutka ilość popiołu, ale wypalił się dość szybko, i przy samym koncu dopiero temperatura pozwalała ogrzać dom (wyjściowa 55-60st.C).

Pozostaje walczyć ze spalaniem górno-dolnym, a ja poważnie myślę nad zmianą (na swój koszt) kotła.

Pozdrawiam,
RM.

Gelo2104
04-12-2012, 13:48
Pozdrawiam - dzięki Wam dużo się dowiedziałem na temat palenia w kotle...
Nic się nie dowiedziałeś skoro zadajesz te same pytania . Poczytaj .

Pozostaje walczyć ze spalaniem górno-dolnym, a ja poważnie myślę nad zmianą (na swój koszt) kotła.
Bywają kociołki bardzo oporne , ja zanim w swoim do czegokolwiek doszedłem poświeciłem w sumie ok miesiąca czasu i wraz nie jest to cobym chciał .
A co niektórzy myślą że wejdą i dostaną gotowy przepis . Nie ma tak dobrze , mimo iż kocioł może być ten sam to inne warunki (rozmiar komina , ciśnienie itp) i już dana przeróbka nie zda egzaminu .

rtpm
04-12-2012, 15:07
Bywają kociołki bardzo oporne , ja zanim w swoim do czegokolwiek doszedłem poświeciłem w sumie ok miesiąca czasu i wraz nie jest to cobym chciał .
A co niektórzy myślą że wejdą i dostaną gotowy przepis . Nie ma tak dobrze , mimo iż kocioł może być ten sam to inne warunki (rozmiar komina , ciśnienie itp) i już dana przeróbka nie zda egzaminu .

Jasne. Tutaj jednak można się kłócić, gdzie jest granica między poradą, a gotowym rozwiązaniem. Ja póki co walczę niecały miesiąc (zamieszkuję dom od 5 listopada).

Póki co wiem, że raczej górniak odpada (ze względu na nieszczelności) i spróbouję jeszcze raz z DS dodając z tyłu cegiełki i robiąc zawężenie
od drzwiczek środkowych (blacha) w stronę palnika, żeby węgiel lepiej się tam gromadził. Do tego z tyłu dam szamotówkę (ale tym razem z otworami) dla powietrza.

Pozdrawiam,
RM.

muflonek102
04-12-2012, 15:39
Rtpm nie poddawaj się tak łatwo.
Mój kociołek jest podobnej konstrukcji co Twój (tylko większej mocy) - oba są ze Stężycy, różni producenci.
Moje drzwiczki załadunkowe i te od popielnika również zamykają się tylko pod własnym ciężarem.
Drzwiczki uszczelniłem wklejając sznur ognioodporny na sylikon wysokotemperaturowy.
O taki:
http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-sznur-plaski-4-20-klej-od-ss-i2781807231.html

Takie uszczelnienie wiele daje w takich kotłach jak my mamy.
Nie posiadam spawarki ani wielkich zdolności manualnych więc takie rozwiązanie musi wystarczyć - jak na razie to sprawdza się już drugi miesiąc i dalej dobrze trzyma.

Dodatkowo drzwiczki dociążyłem przykręcając do nich cegły szamotowe.
Kierownica powietrza wtórnego nie jest idealna (nie trafia w środek palącego się węgla) ale jest lepsza niż jej brak (w zeszłym roku paliłem bez kierownicy).

Duża nieszczelność jest też przy "zawiasie tych drzwiczek" - o ile można go tak nazwać.
Zawiasem jest zwykły pręt, to miejsce mam uszczelnione grubszym sznurem 15x15.
Chociaż w zeszłym roku uszczelniałem to miejsce taśmą aluminiową i jakoś to działało - taśma wytrzymywała ok miesiąca.
Obecnie palę górą i wiem że nie jestem za bardzo eko - jednak wiem że w tym piecu nic więcej nie wykombinuję.
No może jeszcze poprawił by coś deflektor.
Za to ekonomicznie jest super w porównaniu do tego co było przed rokiem).
Obecnie zasyp 8 kilo węgla (rosyjski groszek) plus rozpałka z drzewa sosnowego wystarcza mi na ok 6 godzin palenia.

Wieczorem będę w domu to postaram się wkleić jakieś zdjęcia kociołka.

U siebie próbowałem palić dołem niestety nie wychodziło to za bardzo ani ekologicznie ani ekonomicznie.

Pozdrawiam

tomek 1980
04-12-2012, 15:42
nie wiem czy ja robiłem dobrze, ale u mnie w tych drzwiczkach są szczeliny 2x 1cm szerokości - 3 cm długości, a z przodu taka przysłona (kierownica). Otworzyłem to na maksa przez cały okres palenia. Dół sterowany miarkownikiem i ustawiony na 70 st. C. Przez cały czas palenia temperatura na piecu wachała się od 68 do 77. Nie mam wentylatora i sterownika. Całe 8 godzin palenia bezobsługowego ( przepraszam od pół godziny pogrzebaczam szturcham aby się równo dopaliło). Dla mnie ten sposób palenia to rewelacja....acha szyber otwarty na 1/2 , bo jakoś za gorąco się w kominie robiło, a komin dwupłaszczowy, kwasiasty ocieplony i nie chciałem go zjarać

Właśnie wygasło po 8 godzinach i 15 minutach od rozpalenia - spaliłem dziś 1,5 węglarki drzewa, i 10 kg węgla - w domu upał - 26 st C. Kot uciekł na dwór , jutro jazda po węgiel i żegnaj palenie drewnem i smolenie komina. Następne palenie pojutrze, albo w czwartek - zdam relację...dziękuję za dobre rady i pozdrawiam. Powodzenia w paleniu w GÓRNIAKACH

Witam, Ogniwo masz gdzieś nie szczelność, temperatura nie ma prawa wahać się w ogóle.
U mnie było to samo, po uszczelnieniu, trzyma idealnie zadaną nawet przez 10godzin, a ładuje tylko połowę kociołka węglem.


pytanie o górne drzwiczki, ile powinny być otwarte? jak dojsc do optymalnych ustawień? Po uchyleniu tej górnej klapki, są dziurki.
górne drzwiczki uchyl delikatnie do rozpalania, tak żeby był duży płomień, bez dymu, a dolne PG minimalnie na 1-2mm, czekaj z 30min, albo dłużej, do uzyskania z 45-50stopni, później zamknij górne drzwiczki i otwórz na maxa PW w górnych drzwiczkach.
Obserwuj czy temperatura idzie do góry, jeśli temperatura nie będzie chciała rosnąć, lekko przymknij PW, dobrze by było obserwować komin.
Jeśli wszystko dobrze ustawisz temperatura musi dojść do zadanej, wtedy wieszasz miarkownik i palisz z PW jak wcześniej.

Musisz wszystko ustalić sam, bo każdy kocioł, jak już wcześniej koledzy pisali jest inny.
Pozdrawiam.

cysiokysio
04-12-2012, 15:44
rtpma próbowałeś wersji dolniaka jaką pokazywał jacbelfer? Trudno mi uwierzyć że aż tak kiepsko pali się w tym kotle. Może za mały(wąski) zrobiłeś palnik?
Jeżeli jeszcze do końca się nie podałeś to może spróbuj tak:
- wymnij z kotła rurę wezyra i szamot
- dobrze uszczelnij górny wylot spalin z komory zasypowej
- przetnij cegłę po przekątnej i wywierć dwa otwory tak aby po położeniu cegły na ruszcie wypadały w szczeliny rusztu, otwory mogą się rozszerzać się ku dołowi.Patrz rysunek:
152357
- umieść tą cegłę w na dole z tyłu kotła, uszczelnij boki i tył tej cegły tak aby nie szło tam lewe powietrze bo będzie wychładzać wymiennik.
- rozpal w piecu nie za dużą ilością paliwa,
- jak już ci się rozpali tak że w piecu będzie czerwono od żaru a nie od płomieni przesuń cały ten żar w stronę palnika,
- zasyp cały kocioł węglem najlepiej jakimś drobnym sortem
-powietrze dostarczaj tylko przez drzwiczki popielnika ( w etapie rozpalania możesz mieć uchylone także drzwiczki nad popielnikiem)
Powodzenia.

Ogniowy
04-12-2012, 15:50
Witam, Ogniwo masz gdzieś nie szczelność, temperatura nie ma prawa wahać się w ogóle.
U mnie było to samo, po uszczelnieniu, trzyma idealnie zadaną nawet przez 10godzin, a ładuje tylko połowę kociołka węglem.

górne drzwiczki uchyl delikatnie do rozpalania, tak żeby był duży płomień, bez dymu, a dolne PG minimalnie na 1-2mm, czekaj z 30min, albo dłużej, do uzyskania z 45-50stopni, później zamknij górne drzwiczki i otwórz na maxa PW w górnych drzwiczkach.
Obserwuj czy temperatura idzie do góry, jeśli temperatura nie będzie chciała rosnąć, lekko przymknij PW, dobrze by było obserwować komin.
Jeśli wszystko dobrze ustawisz temperatura musi dojść do zadanej, wtedy wieszasz miarkownik i palisz z PW jak wcześniej.

Musisz wszystko ustalić sam, bo każdy kocioł, jak już wcześniej koledzy pisali jest inny.
Pozdrawiam.

W dolnych drzwiczkach mam klapę sterowaną miarkownikiem i przepustnicę, ale powietrze z przepustnicy nie trafia pod ruszt (http://www.fireeco.pl/amon), tylko przez drzwiczki nad rusztem i teraz pytanie:
jak ustawię na miarkowniku np. 70 to po osiągnięciu temperatury klapka się zamknie i skąd powietrze główne pod ruszt ma się dostać, przepraszam że zadaję może głupie pytania, ale jak prawidłowo ustawić PW i PG, podpowiedzcie proszę, bo nie mogę znaleźć w tej ilości postów a na czytanie wszystkiego przepraszam nie mam czasowo możliwości. Czy mam zrobić blokadę abyy klapka od PG nie zamykała się do końca???

tomek 1980
04-12-2012, 16:15
Ogniowy
klapka PG ma, musi zamykać się do końca, a PW dostarczaj z górnych drzwiczek.

Napisz jeszcze o jakiej przepustnicy piszesz, czy chodzi o to, że PG i PW dostarczasz jedną klapką sterowaną miarkownikiem?

tomek 1980
04-12-2012, 16:19
Podawaj PW przysłoną środkowych drzwiczek, a przysłonę dolnych drzwiczek zamknij szczelnie.
Mowa tu o kotle z tego linku http://www.fireeco.pl/amon .

erok
04-12-2012, 17:52
górne drzwiczki uchyl delikatnie do rozpalania, tak żeby był duży płomień, bez dymu, a dolne PG minimalnie na 1-2mm, czekaj z 30min, albo dłużej, do uzyskania z 45-50stopni, później zamknij górne drzwiczki i otwórz na maxa PW w górnych drzwiczkach.
Obserwuj czy temperatura idzie do góry, jeśli temperatura nie będzie chciała rosnąć, lekko przymknij PW, dobrze by było obserwować komin.
Jeśli wszystko dobrze ustawisz temperatura musi dojść do zadanej, wtedy wieszasz miarkownik i palisz z PW jak wcześniej.

Musisz wszystko ustalić sam, bo każdy kocioł, jak już wcześniej koledzy pisali jest inny.
Pozdrawiam.

Panie Tomku, wszystko wydaje się dość czytelne jednak mam pytania dla upewnienia się.

Wrzucam węgiel, na węgiel drzewo i rozpalam, drzwiczki ustawiam w takich pozycjach jak opisaleś wyżej
dalej...
45C ma osiagnąć temp na całym już obiegu? czy na pierwszej 'turze wody' ? Start pompy na jaka temp najlepiej ustalić,? teraz mam 40C.

Teraz rozpalałem i z tego co widać cięzko i długo łąpie temperaturę piec.
Po osiągnęciu np. 45C, mam górne drzwi zamknąć i otworzyć wlot PW - ok jasne. A co w tym czasie z dolnymi drzwiami? dalej uchylone na 1-2mm? Co z klapką powietrza głownego która jest sterowana przez miarkownik? za kazdym razem mam zdjemować lancuszek?

Gelo2104
04-12-2012, 18:40
Teraz rozpalałem i z tego co widać cięzko i długo łąpie temperaturę piec.
Po osiągnęciu np. 45C, mam górne drzwi zamknąć i otworzyć wlot PW - ok jasne. A co w tym czasie z dolnymi drzwiami? dalej uchylone na 1-2mm? Co z klapką powietrza głownego która jest sterowana przez miarkownik? za kazdym razem mam zdjemować lancuszek
Musisz sam obserwować i wnioskować . Rozpalasz na samym PW , tem. powinno łapać powoli .U mnie pompa jest na 45 . Klapkę PP otwieram po odgazowaniu czyli po ok 1,5-2h(nastawiam miarkownik na 60 ). Powietrze czy to PP czy PW reguluj i obserwuj i patrz na komin co się dzieje (czy dymi i jakim kolorem ) w końcu dojdziesz do optimum ;)

erok
04-12-2012, 19:06
Nie wiem kur** juz sam, teraz rozpaliło się, ręki do kotła wsadzic nie można tak gorąco a temp na kotle ledwo 45C i tęgo idzie łapanie większej

Wymienik w kotle zawalony syfem?

tomek 1980
04-12-2012, 19:22
Teraz rozpalałem i z tego co widać cięzko i długo łąpie temperaturę piec.
Po osiągnęciu np. 45C, mam górne drzwi zamknąć i otworzyć wlot PW - ok jasne. A co w tym czasie z dolnymi drzwiami? dalej uchylone na 1-2mm? Co z klapką powietrza głownego która jest sterowana przez miarkownik? za kazdym razem mam zdjemować lancuszek?
dolne drzwiczki (czytaj klapka PG) dalej na 1-2mm do zadanej temperatury, jaką tam chcesz 50-60stopni. Po osiągnięciu zadanej temperatury wieszasz łańcuszek od miarkownika i palisz dalej na PW ustawionym, tak, żeby nie wychładzało kotła.
Po prostu musisz sam do tego dojść, bo nie wiem jakie duże masz PW.
Długo będzie łapać temperaturę, nawet 2godziny i więcej, może to trwać.

rtpm
04-12-2012, 19:35
rtpma próbowałeś wersji dolniaka jaką pokazywał jacbelfer? Trudno mi uwierzyć że aż tak kiepsko pali się w tym kotle.
152357

Ciężko powiedzieć z palnikiem, miałem ~10cm.
Ogólnie to z tyłu jest bardzo mocny ogień lecący (jest niemalże wciągany) do góry a mimo to temperatura nie rośnie.

Jeszcze jedno pytanie:
Na szybko zrobiłem taki test:

1. Wsadziłem grubą szamotówkę w drzwiczki od rusztu, żeby węgiel tam nie wpadał (zwykle wpadał i się nie dopalał, taka konstrukcja drzwiczek)
2. Z tyłu umieściłem na ściance węższym bokiem do rusztu cienką cegłę szamotową i na niej (też węzszymi bokami 2 kolejne, żeby wyżej ten szamot sięgał)

Z moich obserwacji wynika, że:
Ogien raczej wali dołem niż górą (tym samym spaliny i niestety dym, ale:

1. Gdy powietrze wpuszczam przez drzwiczki popielnika ogień leci w tył i w górę
2. Gdy powietrze wpuszczam przez lekko uchylone drzwiczki rusztowe, zaś popielnika całkowicie zamknięte - ogień i dym idą ładnie w tył
i nie lecą w górę.

Jak to w końcu powinno być z tym powietrzem?
152387

Edit: Jednak się rozpaliło całe, musiałem przymknąć drzwiczki (pewnie przez otwór u góry)

Pozdrawiam,
RM.

erok
04-12-2012, 19:37
czyli jednym słowem trzeba zdjąć łancuszek od miarkownika... czekac do 60C na miarkowniku 60C i dopiero przy 60cm zawiesić lancuszek - tak to wyglada pierwsze ustawienie miarkownika i teraz za kazdym razem mam to robić? :sick:

tomek 1980
04-12-2012, 19:52
erok tak jest najlepiej, nie rozpali Ci się cały wsad kotła na raz.
Ty możesz po odpaleniu powiesić miarkownik od razu i też Ci się rozpali, nawet szybciej, ale z ekologia i ekonomicznością to nic wspólnego nie będzie miało, a z komina pójdzie czarny dym jak z huty.

erok
04-12-2012, 20:03
na poprzedniej stronie jest zdjęcie mojego kotla - klapka PW to półkole a pod nim sie kryją otworki (mniejsze/większe).

no nic. bede probował ale to juz nie dziś

dziś nakombinowalem i kociol po 5h pracy osiągnał 50C ! :wiggle:

a więc nie za ciekawie to wygląda

to teraz nie rozumiem za bardzo po co ten miarkownik? przeciez PW ma sterować temperaturą, PG ma ewentualnie 'pomagać' poprzez miarkownik który otworzy klapke jeżeli temp bedzie spadać?

tomek 1980
04-12-2012, 20:12
to teraz nie rozumiem za bardzo po co ten miarkownik? przeciez PW ma sterować temperaturą, PG ma ewentualnie 'pomagać' poprzez miarkownik który otworzy klapke jeżeli temp bedzie spadać? tak dokładnie.
Jak rozpalisz warstwę węgla, nie cały zasyp to będzie Ci się lepiej i dłużej paliło, z lepszym efektem.

Najlepsze spalanie to minimum 55stopni, 50 jest troszkę za mało. ;)

Ogniowy
04-12-2012, 21:06
erok tak jest najlepiej, nie rozpali Ci się cały wsad kotła na raz.
Ty możesz po odpaleniu powiesić miarkownik od razu i też Ci się rozpali, nawet szybciej, ale z ekologia i ekonomicznością to nic wspólnego nie będzie miało, a z komina pójdzie czarny dym jak z huty.

Czyli jak miałem ustawione na miarkowniku 70 st C, a zapalałem od góry, to było to nieekonomiczne i nieekologiczne.
Jak rozumiem do osiągnięcia zadanej temperaury PG ma być całkowicie zamknięta a po jej osiągnięciu palimy dalej na PW a markownik działa wtedy jak obniży się temperatura w piecu?? Czy ma to się jakoś zgrywać z uruchomieniem pompy CO, czy każdy tą temperaturę ustala sobie indywidualnie?

tomek 1980
04-12-2012, 21:22
Ogniowy PG do rozpalania otwórz sobie na 1-2mm i najlepiej tak zostaw do osiągnięcia temperatury zadanej.
Jak całkowicie zamkniesz PG to raczej nie rozpali się, ponieważ zawsze musi dostawać się troszkę PG.
Ja pompy u siebie nie mam, ale tutaj na forum chłopaki pisali, ze najlepiej, jakby pompa załączała się przy 35stopniach i pracował na najniższych obrotach.

2bobasy
04-12-2012, 21:36
Witam Wszystkich,Czytam ten wątek od godziny i niestety jestem dopiero na 120 stronie:rolleyes: mam pytanie odnośnie mojego pieca. Czy jest możliwość spalania górnego - link do opisu pieca:
http://www.kotlypleszewskie.pl/kotly-uniwersalne-uks.php

Jest jak byk napisane, że piec do spalania dolnego, ale zapytać się nie zaszkodzi.Pozdrawiam,Magda

tomek 1980
04-12-2012, 21:42
http://www.kotlypleszewskie.pl/kotly-uniwersalne-uks.php ten pierwszy z linku to górniak.

Ogniowy
04-12-2012, 21:44
Podawaj PW przysłoną środkowych drzwiczek, a przysłonę dolnych drzwiczek zamknij szczelnie.
Mowa tu o kotle z tego linku http://www.fireeco.pl/amon .
Ok, ten dolny mam zamknięty, a klapkę ustawiam poprzez markownik wtedy jak w kole pojawi się jakieś np. 65 st C, zapalając od góry do tego moment rozpala się na powietrzu wtórnym - to rozumiem. A wobec tego jak dół jest ustawiony na 65 , to kiedy zaczyna to działać (markownik), cały czas ma pracować na wtórnym ?? I nie zgaśnie?? Żadne powietrze nie powinno docierać przez węgiel??

Ogniowy
04-12-2012, 21:52
Ogniowy PG do rozpalania otwórz sobie na 1-2mm i najlepiej tak zostaw do osiągnięcia temperatury zadanej.
Jak całkowicie zamkniesz PG to raczej nie rozpali się, ponieważ zawsze musi dostawać się troszkę PG.
Ja pompy u siebie nie mam, ale tutaj na forum chłopaki pisali, ze najlepiej, jakby pompa załączała się przy 35stopniach i pracował na najniższych obrotach.

no teraz to mi pasuje , jaszcze jedno pytanie , w PW mam w drzwiczkach 2 szczeliny o wymiarach 1 cm na 4 szerokości, czyli w sumie 8cm kwadratowych, czy takie otwory są wystarczające, czy powiększyć je??

dla uściślenia PG - to powietrze główne - te z dolnej klapki i miarkownika
a PW to wtórne - te z drzwiczek zasypowych, mam nadzieję że się nie mylę...??

tomek 1980
04-12-2012, 21:57
A wobec tego jak dół jest ustawiony na 65 , to kiedy zaczyna to działać (markownik), cały czas ma pracować na wtórnym ?? I nie zgaśnie?? Żadne powietrze nie powinno docierać przez węgiel?? miarkownik pilnuje cały czas zadanej temperatury, jeśli kocioł przekroczy np. 65stopni to miarkownik szczelnie zamknie dopływ PG, a tak cały czas dostarczane jest troszeczkę PG.
Jeśli znów temperatura spadnie to miarkownik otworzy klapkę PG.
Przez węgiel minimalnie ma docierać PG, jak zamkniesz szczelnie PG to kocioł nie osiągnie zadanej temperatury, chyba, że będzie wiało jak dziś u nas, to na PW przeciągnęło mi 10stopnij. Później PG zamkneło się szczelnie i temperatura nie rosła więcej.

tomek 1980
04-12-2012, 22:02
dla uściślenia PG - to powietrze główne - te z dolnej klapki i miarkownika
a PW to wtórne - te z drzwiczek zasypowych, mam nadzieję że się nie mylę...?? tak dokładnie


no teraz to mi pasuje , jaszcze jedno pytanie , w PW mam w drzwiczkach 2 szczeliny o wymiarach 1 cm na 4 szerokości, czyli w sumie 8cm kwadratowych, czy takie otwory są wystarczające, czy powiększyć je??
na razie nic nie powiększaj. Popróbuj palić tak i zobaczysz jakie masz rezultaty.

Nasz mistrz Last Rico opisał to tak, że PW ma mieć 1/17 powierzchni rusztu, a klapka PG 1/6 rusztu.

AVE5074
04-12-2012, 22:03
Dzięki kol. Przemysław za odp. a taki "zawirowywacz" spalin (jak dobrze zapisałem) jak taki wygląda i czy można w moim takie "cuś" zastosować w wymienniku pionowym czy założyć to do tej mojej płaskiej półki (tzn. pierwczy wymiennik mam poziomy a potem idą 2 pionowe)
aha jak się już rozpali czopuch można ręką dotknąć a sterownik starałem się tak ustawić by wentylator chodził jak najdłużej a jak najwolniej (palę grubą kostką - pewnie rusek)
Pozdrawiam

Ogniowy
04-12-2012, 22:04
miarkownik pilnuje cały czas zadanej temperatury, jeśli kocioł przekroczy np. 65stopni to miarkownik szczelnie zamknie dopływ PG, a tak cały czas dostarczane jest troszeczkę PG.
Jeśli znów temperatura spadnie to miarkownik otworzy klapkę PG.
Przez węgiel minimalnie ma docierać PG, jak zamkniesz szczelnie PG to kocioł nie osiągnie zadanej temperatury, chyba, że będzie wiało jak dziś u nas, to na PW przeciągnęło mi 10stopnij. Później PG zamkneło się szczelnie i temperatura nie rosła więcej.
czyli jak mam nieszczelność na tej klapce rzędu 1 mm po całości to w zasadzie nie interesuje mnie jej uszczelnianie...tylko czy ilość PW przez te szczeliny jakie opisywałem - 8 cm kwadratowych jest odpowiednia, czy powiększać otwory??

tomek 1980
04-12-2012, 22:07
AVE5074
zawirowywacze możesz zrobić poprzez skręcenie odpowiedniej szerokości płaskownika, żeby wyglądało jak wiertło.
Wszystko jeszcze zależy jaki masz kociołek?

AVE5074
04-12-2012, 22:08
Dzięki kol. Przemysław za odp. a taki "zawirowywacz" spalin (jak dobrze zapisałem) jak taki wygląda i czy można w moim takie "cuś" zastosować w wymienniku pionowym czy założyć to do tej mojej płaskiej półki (tzn. pierwczy wymiennik mam poziomy a potem idą 2 pionowe)
aha jak się już rozpali czopuch można ręką dotknąć a sterownik starałem się tak ustawić by wentylator chodził jak najdłużej a jak najwolniej (palę grubą kostką - pewnie rusek)
jakby ktoś fachowym okiem rzucił na mój post na 420 str post nr #8409
Pozdrawiam

tomek 1980
04-12-2012, 22:10
Co do otworów PW, napisałem wyżej, a klapka PG powinna być uszczelniona, gdyż z różnych przyczyn może się rozpalić w kotle mocno. Szczelne PG ma zapobiegać takim sytuacjom. Jeśli PG będzie nie szczelne, to co Ci da miarkownik???
Miarkownik zamknie klapkę PG, a Ty masz nieszczelność, więc temperatura będzie rosła dalej.

AVE5074
04-12-2012, 22:12
Mam sasa 2.0 miałowca

Ogniowy
04-12-2012, 22:16
Co do otworów PW, napisałem wyżej, a klapka PG powinna być uszczelniona, gdyż z różnych przyczyn może się rozpalić w kotle mocno. Szczelne PG ma zapobiegać takim sytuacjom. Jeśli PG będzie nie szczelne, to co Ci da miarkownik???
Miarkownik zamknie klapkę PG, a Ty masz nieszczelność, więc temperatura będzie rosła dalej.
to już wiem wszystko :), jutro kolejna próba, bo w taką zimę jak dziś palę co 2 a czasem co 3 dzień, ale już z niecierpliwości czekam do jutra, wieczorem relacja:)
a tak na marginesie, czopuch mam mieć owarty, czy mogę go przymknąć, bo jak otwarty to ciągnie jak cholera (mam strażaka na kominie i jak wiatr to ciągnie strasznie)

tomek 1980
04-12-2012, 22:17
AVE5074 jeśli po rozpaleniu czopuch możesz trzymać ręką, to nie trzeba raczej stosować zawirowywaczy.
Jednak niech inni się jeszcze wypowiedzą.

Czy chodzi o ten kocioł? http://www.ekwasek.pl/image_func.php?img=gfx/c6d915b7453fc6d9edf7f3e370d45b49.jpg&lang=pl&prod_id=147

yareka
04-12-2012, 22:18
Ok, ten dolny mam zamknięty, a klapkę ustawiam poprzez markownik wtedy jak w kole pojawi się jakieś np. 65 st C, zapalając od góry do tego moment rozpala się na powietrzu wtórnym - to rozumiem. A wobec tego jak dół jest ustawiony na 65 , to kiedy zaczyna to działać (markownik), cały czas ma pracować na wtórnym ?? I nie zgaśnie?? Żadne powietrze nie powinno docierać przez węgiel??

Te temperatury to spore jak na podłogówkę czy masz jakiś bufor lub zawór mieszający bo kociołek też trochę duży jak na taki metraż i ocieplenie ??

AVE5074
04-12-2012, 22:20
Nie mój ma pierwszą półkę poziomo- typowy miałowiec

tomek 1980
04-12-2012, 22:20
a tak na marginesie, czopuch mam mieć owarty, czy mogę go przymknąć, bo jak otwarty to ciągnie jak cholera (mam strażaka na kominie i jak wiatr to ciągnie strasznie) czopuch powinien być zawsze otwarty.

Chyba, że są jakieś nieszczelności, to zamknięcie czopuch wydłuży stałopalność.
Ja jednak radziłbym Ci uszczelnić kocioł i czopuch zawsze powinien być otwarty.
Pozdrawiam.

Ogniowy
04-12-2012, 22:24
Te temperatury to spore jak na podłogówkę czy masz jakiś bufor lub zawór mieszający bo kociołek też trochę duży jak na taki metraż i ocieplenie ??
mam układ mieszający, ustawiam na nim 40 w podłogę, dodatkowo każdy obieg ma swój sterownik pokojowy i elektrosiłownik na rozdzielaczu także strefami odcina po nagrzaniu, a te 65 idzie równolegle na zasobnik 200 litrów - kociołek 10 kW to duży na 110 m kwadratowych i zasobnik....mniejszych nie było :)

PS. a tak na marginesie to mam do odsprzedania ze 20 takich elektrosiłowników w dobrej cenie - używane ale sprawne 100%

coś takiego jak to: http://allegro.pl/silownik-do-rozdzielaczy-control-t-230-v-no-i2832311933.html

mario1p
04-12-2012, 22:32
Witam Szanownych Kolegów!
Mam pytanko.
kocioł Ogniwo S6WC-13 kw, tylna ścianka zabudowana cegłą szamotową ( powierzchnia do ogrzania 90m2).Oczywiście palę od góry. Zainstalowałem nareszcie miarkownik Honeway i ...no właśnie.
Miarkownik nie zamyka klapy PG całkowicie tzn regulowałem go kilka razy i efekt jest taki sam, że np przy ustawionej temperaturze 50stopni trzyma ją w zakresie 46 - 52 ale nie domyka klapy .
Próbowałem ustalić długość łańcuszka śrubą rzymską i nic! Przy każdym ustawieniu zostawia uchyloną klapkę o ok 2mm!!! A powinien chyba zamykać ją szczelnie po osiągnięciu zadanej temperatury?
Sytuacja ta chyba zaprzecza proponowanej tu ideii ekonomicznego palenia?
Dodam,że zasyp ok 13kg orzecha pali mi się przy tych temperaturach na zewnątrz ok 10-11 godzin.
Pozdrawiam!

animuss
04-12-2012, 22:48
Witam Szanownych Kolegów!
Mam pytanko.
kocioł Ogniwo S6WC-13 kw, tylna ścianka zabudowana cegłą szamotową ( powierzchnia do ogrzania 90m2).Oczywiście palę od góry. Zainstalowałem nareszcie miarkownik Honeway i ...no właśnie.
Miarkownik nie zamyka klapy PG całkowicie tzn regulowałem go kilka razy i efekt jest taki sam, że np przy ustawionej temperaturze 50stopni trzyma ją w zakresie 46 - 52 ale nie domyka klapy .
Próbowałem ustalić długość łańcuszka śrubą rzymską i nic! Przy każdym ustawieniu zostawia uchyloną klapkę o ok 2mm!!! A powinien chyba zamykać ją szczelnie po osiągnięciu zadanej temperatury?
Sytuacja ta chyba zaprzecza proponowanej tu ideii ekonomicznego palenia?
Dodam,że zasyp ok 13kg orzecha pali mi się przy tych temperaturach na zewnątrz ok 10-11 godzin.
Pozdrawiam!

Pewnie masz za lekką klapę dociąż ją jakimś ciężarkiem na brzegu -(na dole po przeciwnej stronie zawiasów ),może masz tam jakąś nierówność ?

Palisz od góry ,więc przeprowadź eksperyment po zsypaniu kotła i rozpaleniu na wierzchu na węglu połóż jedną kostkę brykietu drzewnego liściastego i zamknij kocioł.
http://www.zar.pl/grafika/opal/brykiet/brykiet1.jpg
ciekawe ile godzin będzie się palić 1 zasyp .

yareka
04-12-2012, 22:54
Ogniowy jak masz ochronę powrotu to spróbuj nie grzać tak mocno jak palisz tylko węglem tak z 55-60 max. Zawsze jak będzie mocno smołować możesz dać wyżej, różne są opinie na temat tej temperatury na kotle np. Last Rico zawsze proponował jak najniżej(przy górnym paleniu), dla niego mieszacze to strata kasy...
Sporo dajesz na ta podłogówkę chyba to działa trochę na zasadzie bufora, ja przy ciągłym paleniu(dom nieocieplony) max 42 oC teraz na grzejniki tylko nie mam 26 oC w domu a marne 22 oC;)

animuss
04-12-2012, 23:08
mam układ mieszający, ustawiam na nim 40 w podłogę, dodatkowo każdy obieg ma swój sterownik pokojowy i elektrosiłownik na rozdzielaczu także strefami odcina po nagrzaniu, a te 65 idzie równolegle na zasobnik 200 litrów - kociołek 10 kW to duży na 110 m kwadratowych i zasobnik....mniejszych nie było :)

PS. a tak na marginesie to mam do odsprzedania ze 20 takich elektrosiłowników w dobrej cenie - używane ale sprawne 100%

coś takiego jak to: http://allegro.pl/silownik-do-rozdzielaczy-control-t-230-v-no-i2832311933.html

Masz rację sprzedaj te wszystkie elektrosiłowniki bo do czego one komu ,a jak ty wytrzymujesz w domu jak pakujesz wode 40* C w podłogę ?

mario1p
04-12-2012, 23:32
Animuss.
myslisz że klapka jest za lekka?
spróbuję ją dociążyc, ale jak dopycham niedomknięta klapkę palcem to miarkownik stawia opór.
Nie uszkodzę miarkownika zwiększając ciężar klapki?
Co to za pomysł z tym brykietem? muszę kupić paczkę i spróbować.

adam1205
04-12-2012, 23:46
Witam, teraz mam tak w kociołku 150454150455150456150457 :p

Teraz do odgazowania opału pali się na samym PW.
Zastosowałem się do podpowiedzi kolegi ZUGa, za co mu bardzo dziękuję.
Pozdrawiam.

tomek 1980, którędy leci z twoich drzwiczek PW, cały ten element na drzwiczkach jest dodany czy już był i jaki masz przekrój otworów w drzwiczkach przez które leci PW? Jak rozumiem palisz na etapie odgazowania tylko na PW, czy jednak masz pozostawioną w drzwiczkach popielnikowych minimalną szczelinkę dla PG?

animuss
05-12-2012, 00:03
Animuss.
myslisz że klapka jest za lekka?
spróbuję ją dociążyc, ale jak dopycham niedomknięta klapkę palcem to miarkownik stawia opór.
Nie uszkodzę miarkownika zwiększając ciężar klapki?
Co to za pomysł z tym brykietem? muszę kupić paczkę i spróbować.
W papierach jest napisane jaki ciężar może unieść miarkownik z tym że sama klapka może warzyć więcej ,bo miarkownik podnosi tylko jeden koniec jej ciężaru czyli połowę mówimy o blasze płaskiej ,wszystko zależy jeszcze czy jest umieszczony dodatkowy ciężarek na jej skraju dociążnik .
To wydłuż popuść deko sam łańcuszek czy co tam masz , najwyżej klapka mniej się otworzy o te 2 mm jak miarkownik zadziała .

Ogniowy
05-12-2012, 01:05
Masz rację sprzedaj te wszystkie elektrosiłowniki bo do czego one komu ,a jak ty wytrzymujesz w domu jak pakujesz wode 40* C w podłogę ?

chodzę w majtkach pierwszego dnia i na krótki rękaw 2-giego, a na 3 dzień zakładam długie spodnie i palę w piecu, wieczorem znów bojowe majtki sportowe :)

a może komuś przydadzą się elektrosiłowniki, już tak od razu je każesz wyrzucić...
pakując jak to ująłeś 40 st w podłogę, dość szybko robi się przyjemnie ciepła i jak zauważyłeś kolejne pomieszczenia odłączają się , więc cięgle nie ma w nich 40 stopni, w jednym pomieszczeniu jest 23, w innym 25, a jeszcze innym 22, w zależności co i gdzie chcę uzyskać, a np. w strefach brzegowych pod oknami grzeje dłużej bo straty spore...
poza tym moja podłogówka jest zrobiona w/g OZC i miejscami (w salonie) rozstaw jest co 30 cm a gdzie indziej co 15 albo 20 a nie jak robią niektórzy wykonawcy wszędzie równo co 10 bo będzie dobrze...kilometry rur i pompa na 3 biegu...dziekuję, u mnie poszło 500 metrów rur na 110 metrów i jest ciepło, może nawet niektórym za ciepło, ale każdy ma swoje preferencje.

Ogniowy
05-12-2012, 01:09
jutro zapalę na 60 stopni, z tym paleniem o jest tak, że 8 godzin ładuje się podłogówka i potem 36 godzin oddaje ciepło, czyli jak bufor,
podobnie jest z wodą, jak nagrzeję do 70 w zasobniku 200 litrów to starcza spokojnie na 3 dni
jakoś na razie nie przemawia do mnie ciągłe palenie, ale może się skuszę na próbę.
Zastanawia mnie tylko czy w ten sposób węgiel będzie się palił przez 36 godzin?? 10 kg?? nie sądzę...

ZUG
05-12-2012, 06:38
Animuss.
myslisz że klapka jest za lekka?
spróbuję ją dociążyc, ale jak dopycham niedomknięta klapkę palcem to miarkownik stawia opór.
Nie uszkodzę miarkownika zwiększając ciężar klapki?
Co to za pomysł z tym brykietem? muszę kupić paczkę i spróbować.

powiem że rozpalanie brykietem i trochę szczepek jest super.
palę już drugi sezon.
brykiet mam walcowy sosnowy fi5/10cm
szczepki sosnowe suche jak pieprz ze ścinek.

2bobasy
05-12-2012, 08:36
Witam ponownie, Skoro ten piec to górniak http://http://www.kotlypleszewskie.pl/kotly-uniwersalne-uks.php152455152456 to czemu jest napisane, że przystosowany do dolnego spalania. Chciałabym spróbować górnego spalania, ale boję się, że "coś" mi wybuchnie, strzeli i po mnie ;) Jak najlepiej się do tego zabrać na początek ? Od razu zaznaczam, że piec nie ma nadmuchu, sterowników - taki zwykły "goły" piec. Do tej pory palone drzewem. Ale wizyty w kotłowni co godzinę, półtorej -porażka, Próbowałam z węglem, ale albo nie potrafię, albo mój piec do du...y ;) Instalacja CO starego typu - grube rury, grzejniki żeliwne.
Wymiana planowana dopiero na jesień przyszłego roku, więc jakoś muszę przeżyć ten sezon grzewczy.

ZUG
05-12-2012, 08:57
Jest to jak koledzy juz mówili kocioł górnego spalania i idealnie nadaję się do palenia od góry.
przeczytaj dokładnie watek i dalej z górki.
Tak napisali ale zapewne że palić metodą tradycyjną gdzie za to powinni iść pod sąd bo onkologia i cmentarze są przepełnione.
Polska to jedno wielkie kongo

ZUG
05-12-2012, 09:01
jutro zapalę na 60 stopni, z tym paleniem o jest tak, że 8 godzin ładuje się podłogówka i potem 36 godzin oddaje ciepło, czyli jak bufor,
podobnie jest z wodą, jak nagrzeję do 70 w zasobniku 200 litrów to starcza spokojnie na 3 dni
jakoś na razie nie przemawia do mnie ciągłe palenie, ale może się skuszę na próbę.
Zastanawia mnie tylko czy w ten sposób węgiel będzie się palił przez 36 godzin?? 10 kg?? nie sądzę...

zapewnie zimą już tak kolorowo nie będzie a tak to pepetum mobile posiadasz.
10kg wegla z takiej energi masz komfort w domu przez 3dni nic tylko z demontowac kalafiory i podłogówkę instalować.

cysiokysio
05-12-2012, 09:12
bo ci z pleszewa to może mają pojęcie o spawaniu ale o kotłach to już nie bardzo. Koleś na giełdzie z tymi kotłami do moich 120m2-130m2 nowego, dobrze ocieplonego domu wciskał mi kocioł 28kW no minimum 24kW gdzie wg projektu budowlanego przy trochę słabszym ociepleniu zapotrzebowanie budynku na ciepło to 8,8 kW (panie ale to dla gazu). Napisz jak to się ma u ciebie, tzn jaki dużu dom, jak ocieplony(ściany stropy), jakiej mocy piec.

To że nie masz dmuchawy to jest jak najbardziej na plus, gdybyś miała to trzeba by ją wywalić. Kocioł z rysunku trochę różni się od tego na zdjęciu (różna liczba drzwiczek) masz 3 sztuki czy 4?. Czy w najniższych drzwiczkach masz klapkę taką jak w drzwiczkach załadunkowych?

Ogniowy
05-12-2012, 09:23
zapewnie zimą już tak kolorowo nie będzie a tak to pepetum mobile posiadasz.
10kg wegla z takiej energi masz komfort w domu przez 3dni nic tylko z demontowac kalafiory i podłogówkę instalować.
zastanawiam się czy to ironia :), jeśli nie wierzysz, to zapraszam do siebie na weekend :)
Jak temp. na zewnątrz do -5 palę co drugi , co 3 dzień (zależy czy jest efektywne słońce)
Jak temp. do -15 to obowiązkowo co drugi dzień
Jak było -25 o codziennie, ale krócej, tak max 6 godzin opalania.
W niedzielę paliłem i miałem +26 wieczorem, wczoraj wieczorem było 23,5
dziś rano 22, na wieczór będzie około 21, ale ciekawy jestem palenia "po nowemu" więc za godzinę odpalę kociołek na 55-60 st i podłogówkę na 35 , zobaczymy jak wyjdzie, dam znać :)

ZUG
05-12-2012, 09:26
dlaczego ironia.
widzę że siedzisz w tym temacie po uszy i zapewne jescze solary posiadasz

Ogniowy
05-12-2012, 09:57
dlaczego ironia.
widzę że siedzisz w tym temacie po uszy i zapewne jescze solary posiadasz
nie mam bo są nieopłacalne, chociaż zastanawiam się na wykonaniem samodzielnym - jak wiele innych rzeczy jakie zrobiłem sam ale na razie do tego dojrzewam, pakiety oferowane w handlu po 10 tyś za zestaw nie zwracają się nawet w 15 lat a po takim czasie powinno się solar wymienić,

jako ciekawostkę powiem ci, że dom zbudowany w technologii klocków styropianowych - szybko, tanio i ciepło.
Napewno w kwestii energooszczędnego budowania mam wiele do powiedzenia, bo z perspektywy 5 lat mieszkania w takim domu już wiem co się sprawdza a co nie, natomiast po zakupie pieca na drewno i węgiel , szczerze mówiąc wolałem się zdać na wiedzę innych, za co bardzo dziękuję, bo jest bardzo pomocna, a teraz palenie w piecu zaczna mi się baaardzo podobać :)

animuss
05-12-2012, 10:00
chodzę w majtkach pierwszego dnia i na krótki rękaw 2-giego, a na 3 dzień zakładam długie spodnie i palę w piecu, wieczorem znów bojowe majtki sportowe :)

a może komuś przydadzą się elektrosiłowniki, już tak od razu je każesz wyrzucić...
pakując jak to ująłeś 40 st w podłogę, dość szybko robi się przyjemnie ciepła i jak zauważyłeś kolejne pomieszczenia odłączają się , więc cięgle nie ma w nich 40 stopni, w jednym pomieszczeniu jest 23, w innym 25, a jeszcze innym 22, w zależności co i gdzie chcę uzyskać, a np. w strefach brzegowych pod oknami grzeje dłużej bo straty spore...
poza tym moja podłogówka jest zrobiona w/g OZC i miejscami (w salonie) rozstaw jest co 30 cm a gdzie indziej co 15 albo 20 a nie jak robią niektórzy wykonawcy wszędzie równo co 10 bo będzie dobrze...kilometry rur i pompa na 3 biegu...dziekuję, u mnie poszło 500 metrów rur na 110 metrów i jest ciepło, może nawet niektórym za ciepło, ale każdy ma swoje preferencje.

Pierwszego dnia przegrzewasz mieszkanie ,drugiego dnia jest dobrze ,a trzeciego już za zimno .To jest dyskomfort stresujesz rodzinę .
Czyli z tego co piszesz masz rury ułożone w podłogach nie jednolicie to b.dobrze , niepotrzebne jest tobie w takim razie sterowanie tymi siłownikami bez nich podłoga będzie grzała tak samo :)

2bobasy
05-12-2012, 10:11
Dziękuję za odpowiedź. iec wygląda dokładnie jak na tym zdjęciu 152464 Klapka jest tylko w drzwiczkach załadunkowych i 3 dziurki w drugich drzwiczkach od dołu. ( około 8-10 mm) Dom w spadku po rodzicach- budowany w latach 90. Ciepło ucieka dachem- to wiem na 100 % I oknami - stare,drewniane. Powierzchnia do ogrzania 200m (dom 3 piętrowy) Piec 19 kW - moim zdaniem jest zbyt słaby, ale jak pisałam musi dać radę do września 2013 - wtedy remont (wymiana okien, ocieplenie), albo się wyprowadzam;) Czytam ten wątek i będę próbowała tego górnego palenia w sobotę i niedzielę, Nie spodziewam się jakiś cudów, ale spróbowac można.
W jednym z postów "wyczytałam" o gazach. które się wytwarzają przy górnym paleniu węgla - że może to spowodowac wybuch przy zbyt szybkim otworzeniu drzwiczek :confused:
A może ktoś szybciutko mi napisze instrukcję jak bezpiecznie "odpalić" ten mój piec - jaki opał najlepiej, w jakiej kolejności, co otworzyć, co przymknąć żebym "nie wybuchła" :rolleyes: Wiem, wiem, wszystko jest w postach, ale może znjdzie się chętny. Pozdrawiam

animuss
05-12-2012, 10:11
chodzę w majtkach pierwszego dnia i na krótki rękaw 2-giego, a na 3 dzień zakładam długie spodnie i palę w piecu,

Zastanawia mnie tylko czy w ten sposób węgiel będzie się palił przez 36 godzin?? 10 kg?? nie sądzę...

Nie osiągasz tu żadnych oszczędności chyba że kosztem rodziny .
Jeżeli członek twojej rodziny połknąłby z 10 cegieł szamotowych to też zakumuluje ciepło na 36 godzin .

animuss
05-12-2012, 10:19
jako ciekawostkę powiem ci, że dom zbudowany w technologii klocków styropianowych - szybko, tanio i ciepło.

Jeżeli masz taki dom (styropian od wewnątrz na zewnątrz ) to nieekonomicznie palisz bezwładność twojego domu jest mała ,akumulacja też ściany nie nagrzejesz , ta podłoga trochę ratuje sytuację ,ale siedzieć na patelni to przesada .

Ogniowy
05-12-2012, 10:19
Nie osiągasz tu żadnych oszczędności chyba że kosztem rodziny .
Jeżeli członek twojej rodziny połknąłby z 10 cegieł szamotowych to też zakumuluje ciepło na 36 godzin .
ok więc co proponujesz??
a może zrobić tak:
palić codziennie, co popołudnie - ustawić na piecu 50 st C, w podłogę 30 i ładować 5 kg wegla a resztę drewna i odpalanie od góry.
Jak patrzę na komin palenie już jest ekologiczne -zero dymu, tylko jak z ekonomiką i komfortem

rtpm
05-12-2012, 10:38
Podliczyłem, że paląc "rozpal do 60, zasyp i pozamykaj" średnio (dla uzyskania 60-50 st.C) potrzebuję ~35kg dziennie dla pieca 18KW.
Jeden niepełny wsad (~6kg) wystarcza mi na niecałe 4 godziny palenia.

Nie jest to chyba najekonomiczniejszy wynik? Może zrobić jakąś bazę, gdzie można będzie wpisać ile kto na jakim spalaniu zużywa węgla, uwzględniając
parametry jak wielkość domu, rodzaj spalania (GS, DS, śmieciuch) i ocieplony (TAK/NIE).

Pozdrawiam,
RM.

animuss
05-12-2012, 10:42
ok więc co proponujesz??
a może zrobić tak:
palić codziennie, co popołudnie - ustawić na piecu 50 st C, w podłogę 30 i ładować 5 kg wegla a resztę drewna i odpalanie od góry.
Jak patrzę na komin palenie już jest ekologiczne -zero dymu, tylko jak z ekonomiką i komfortem

Przy takim małym zapotrzebowaniem mocy to zacznij od 5kg zobaczymy czy twój kociołek jest szczelny i utrzyma zadaną temperaturę .
30 st *C to dużo w podłogę ale jezeli masz wychłodzoną to zadaj więcej a po rozgrzaniu obniżaj ,u mnie temperatury zasilania i powrotu podłogi wyglądają tak :
http://img515.imageshack.us/img515/3103/p1130585.jpg

zasilanie jak widzisz 22-23 st *C ,powrót 19-20 st *C dwie pompy chodzą non-stop zużywają 11Wat 240-250 m2 podłogówki obsługują nie ma siłowników ani innych cudeniek ,ktoś mądry zauważył niszę i produkuje takie wynalazki żeby polepszyć sterowalność źle zrobionym instalacjom ogrzewania podłogowego.

animuss
05-12-2012, 11:34
Podliczyłem, że paląc "rozpal do 60, zasyp i pozamykaj" średnio (dla uzyskania 60-50 st.C) potrzebuję ~35kg dziennie dla pieca 18KW.
Jeden niepełny wsad (~6kg) wystarcza mi na niecałe 4 godziny palenia.

Nie jest to chyba najekonomiczniejszy wynik? Może zrobić jakąś bazę, gdzie można będzie wpisać ile kto na jakim spalaniu zużywa węgla, uwzględniając
parametry jak wielkość domu, rodzaj spalania (GS, DS, śmieciuch) i ocieplony (TAK/NIE).

Pozdrawiam,
RM.

Rtpm dokup sobie takie coś - wymiennik i załóż za kotłem na czopuchu ,obniżysz temperaturę spalin uciekających z pieniędzmi do komina ,odzyskasz więcej energii .
http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/39/64/31/2839643158
http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/39/64/31/2839643158_1

http://allegro.pl/wymiennik-ciepla-plomiennikowy-i2839643158.html

Ogniowy
05-12-2012, 12:25
Rtpm dokup sobie takie coś - wymiennik i załóż za kotłem na czopuchu ,obniżysz temperaturę spalin uciekających z pieniędzmi do komina ,odzyskasz więcej energii .
]
u mnie temperatura spalin w stabilnej pracy wynosi ok 95 st C, to chyba nie jest źle....??? - pali się na wtórnym, niebieskie płomyczki i zero dymu z komina...

Ha , znalazłem, wzrastała temperatura - klapka od PG miała 1 mm prześwitu, po jej uszczelnieniu, otworzyłem czopuch na max, palenie j.w ale spaliny w czopuchu spadły do 75 s. C i tak się na razie pali - chyba nieźle ?? Po 10 minutach spaliny ustabilizowały się w granicach temperatury pieca czyli 63 st C, przymknąłem wtórne trochę spaliny spadały, otworzyłem spowrotem, wróciły do 63 - myślę , że te ustawienie jest OK ?? Nie za zimny ten komin się zrobi??

ZUG
05-12-2012, 12:50
u mnie temperatura spalin w stabilnej pracy wynosi ok 95 st C, to chyba nie jest źle....??? - pali się na wtórnym, niebieskie płomyczki i zero dymu z komina...

a to czasem nie jest zagazowanie (spalanie koksu) około 5godz od rozpalenia

rtpm
05-12-2012, 13:04
W dalszych bojach otworzyłem i sprawdziłem wyczystkę (być może powinienem był to zrobić wcześniej, ale dopiero się "uczę").

Oto fotki wyczystki. Wg. mnie jej stan może być przyczyną tego, że wymienniki górne (jest ich 3 z tego co widzę) nie przyjmują w ogóle ciepła
i leci ono w komin. Proszę o opinię. Jak często zaglądacie/czyścicie wyczystkę ?

Oto jedno ze zdjęć oraz link do całej galeri.

152492

https://plus.google.com/photos/116122154689583411708/albums/5818427612007523473

Edit: Jest troszkę dymu (dopalały się resztki resztek popiołu)

Pozdrawiam,
RM.

ZUG
05-12-2012, 13:18
W dalszych bojach otworzyłem i sprawdziłem wyczystkę (być może powinienem był to zrobić wcześniej, ale dopiero się "uczę").

Oto fotki wyczystki. Wg. mnie jej stan może być przyczyną tego, że wymienniki górne (jest ich 3 z tego co widzę) nie przyjmują w ogóle ciepła
i leci ono w komin. Proszę o opinię. Jak często zaglądacie/czyścicie wyczystkę ?

Oto jedno ze zdjęć oraz link do całej galeri.

152492

https://plus.google.com/photos/116122154689583411708/albums/5818427612007523473

Pozdrawiam,
RM.

nie wiem czy dobrze widzę ale dymi i faktycznie wymaga skrobania.

cysiokysio
05-12-2012, 13:35
Podliczyłem, że paląc "rozpal do 60, zasyp i pozamykaj" średnio (dla uzyskania 60-50 st.C) potrzebuję ~35kg dziennie dla pieca 18KW.
Jeden niepełny wsad (~6kg) wystarcza mi na niecałe 4 godziny palenia.

Pozdrawiam,
RM.

Do twojego pieca wchodzi tylko 6kg węgla? jeśli tak to chyba nie ma on 18kW nominalnej.
wynik 1,5 kg/h nie jest zły

lysy1l
05-12-2012, 13:59
Trochę mało te 6kg. Tyle to chyba u mnie wchodzi do małej piecokuchni, w której latem grzeję wodę.

cysiokysio
05-12-2012, 14:09
A może ktoś szybciutko mi napisze instrukcję jak bezpiecznie "odpalić" ten mój piec - jaki opał najlepiej, w jakiej kolejności, co otworzyć, co przymknąć żebym "nie wybuchła" :rolleyes: Wiem, wiem, wszystko jest w postach, ale może znjdzie się chętny. Pozdrawiam
No moc kotła masz na styk. Ale jeżeli nie masz bojlera podpiętego do CO to powinno styknąć.
instrukcja to tak w skrócie może wyglądać tak:
- ładujesz do pieca węgla tak do dolnej krawędzi górnych drzwiczek
- na węgiel kładziesz rozpałkę( gazety, kartony + kilka drobnych kawałków drewna)
- na rozpałkę ze kilka kawałków grubszego drzewa
- podpal podpałkę
- zamknij drzwiczki zasypowe jednoczenie podnieś tą klapkę co masz w tych drzwiczkach (jak się rozpali to będziesz musiała wyregulować położenie tej klapki tak żeby podmuch nie był za duży bo będzie zdmuchiwać płomień i nie był za mały bo za dusisz płomienie i kocioł będzie kopcił)
- otwórz drzwiczki popielnika
- w miarę rozpalania /uzyskania temperatury drzwiczki popielnika będzie trzeba przymykać/otwierać aby ci się kocioł za bardzo nie rozbujał/ lub nie zgasł ( i tu by się przydała klapeczka w tych drzwiach plus miarkownik który by sterował w zależności od temperatury na kotle, koszt 100 - 200 pln)

co do wybuchów to występują dużo rzadziej niż przy paleniu tradycyjnym.

a tak powinien proces spalania:

NOWY SPOSÓB:

http://img104.imageshack.us/img104/3/kocio2hp9.jpg

Proponuję użytkownikom takich kotłów zmianę sposobu obsługi. Proszę zasypać całą komorę
zasypową węglem, a następnie zapalić go od góry. :D

Teraz praca kotła zmieni się zasadniczo, u góry zasypu pali się niewielka ilość węgla, tlenu
wystarcza do takiego spalania. Ważna zmiana polega na tym, że teraz płonący węgiel podgrzewa
swoim ciepłem węgiel..... ale leżący POD NIM. Zatem powstające palne gazy MUSZĄ przejść
przez strefę ognia gdzie ulegają spaleniu, czyli zostają obrócone w ciepło ( rośnie sprawność )
Strefa ognia będzie się powoli samoczynnie obniżać aż do rusztu wypalając kolejne zasoby
lotnych węglowodorów aromatycznych zawartych w paliwie. Kiedy to się skończy, w kotle
pozostanie prawie cały zasyp skoksowanego węgla (czysty węgiel + popiół w nim zawarty).
Teraz strefa ognia zacznie wędrówkę ku górze, na tej drodze nastąpi łączenie się węgla
z tlenem co zapewni kotłowi dalszą wielogodzinną czystą pracę.

jak ci się spodoba to wypadało by dorobić KPW (kierownice powietrza wtórnego )na drzwiczkach zasypowych żeby lepiej dopalać gazy.

rtpm
05-12-2012, 14:13
Do twojego pieca wchodzi tylko 6kg węgla? jeśli tak to chyba nie ma on 18kW nominalnej.
wynik 1,5 kg/h nie jest zły

Myślę, że weszłoby więcej. Piec na pewno ma 15/18KW.
Jest cały owinięty ociepleniem mocno spiętym, ale mierząc jego szerokość (33cm) to na pewno 15/18.
Wg. wysokości skłaniałbym się ku 18KWZ.

Węgla trochę było i dosypałem do drzwiczek (nie do fulla).

Węgla dokładnie nie mierzę - zmierzyłem 1 szufelkę i miała ~2 kg

Pozdrawiam,
RM.

Ogniowy
05-12-2012, 15:07
a to czasem nie jest zagazowanie (spalanie koksu) około 5godz od rozpalenia
chyba tak to wygląda, węgiel jaki kupiłem jest moim zdaniem do dupy...przedwczoraj ta sama porcja paliła się 8 godzin, a dziś nie wiem czy do 5 dociągnie :(
tylko przedwczoraj miałem inny węgiel (dobrze, że obecnego kupiłem 30 kg na próbę)

mario1p
05-12-2012, 16:46
Moich zmagań z miarkownikiem ciąg dalszy.

Kombinowałem z długością łańcuszka, zrezygnowałem z rzymskiej śruby, próbowałem osiowego przesunięcia dzwigni i nic! Dociązyłem też klapke!
Miarkownik jak zaczarowany ustabilizuje ustawioną na nim temperaturę i trzyma uchyloną ok 2-3 mm klapkę tak jakby osiągnął jakiś stan równowagi spalania!
Jakieś pomysły?

Ogniowy
05-12-2012, 16:51
Moich zmagań z miarkownikiem ciąg dalszy.

Kombinowałem z długością łańcuszka, zrezygnowałem z rzymskiej śruby, próbowałem osiowego przesunięcia dzwigni i nic! Dociązyłem też klapke!
Miarkownik jak zaczarowany ustabilizuje ustawioną na nim temperaturę i trzyma uchyloną ok 2-3 mm klapkę tak jakby osiągnął jakiś stan równowagi spalania!
Jakieś pomysły?


wrzuć zdjęcie z tej klapki i mocowania łańcuszka

animuss
05-12-2012, 16:53
Moich zmagań z miarkownikiem ciąg dalszy.

Kombinowałem z długością łańcuszka, zrezygnowałem z rzymskiej śruby, próbowałem osiowego przesunięcia dzwigni i nic! Dociązyłem też klapke!
Miarkownik jak zaczarowany ustabilizuje ustawioną na nim temperaturę i trzyma uchyloną ok 2-3 mm klapkę tak jakby osiągnął jakiś stan równowagi spalania!
Jakieś pomysły?
Zacznijmy od tego że,popuść mu ten łańcuszek na tyle dużo żeby otworzył klapkę
przy całkowitym rozwarciu (uniesieniu dźwigni na maxa ) tylko na 1cm :)

Jeżeli będzie domykać klapkę to będziesz wtedy skracał łańcuszek .

przemyslaw2ar
05-12-2012, 17:34
Ale :stirthepot: nie wiem czy pisać post czy sobie odpuścić.
No dobra może spróbuję
@rptm nie odpuszczaj nawet z takiego kopciołka da się coś wyłuskać tyle tylko ze nie możesz słuchać wszystkich na raz. Mój czas na posty jest dość ograniczony ze względu na czas pracy ale jak by co to służę pomocą . Szamot sam w sobie nie jest receptą na sukces ale dobrze zastosowany pozwala osiągnąć lepsze wyniki w dopalaniu spalin .
@AVE... i rptm dla lepszego odbioru ciepła zastosujcie turbulatory spalin , i tak dla wymiennika pionowego są to zwinięte paski blachy na wzór girlandy lub wiertła a w kanałach poziomych są to paski blachy zagięte w zygzak (lekko zygzakuje ok 3/4 wys. kanału) i ustaw te paski w pionie ze 2-3 w kanale

@ ogniowy masz super domek skoro przez 3dni potrzebuje tylko 55kWh czyli 55kWh/72h= 0,7-0,8 kW/h dla całego domu :D. Szczerze powiedziawszy coś czuję że rozmijasz się z prawda ;)

A jeżeli chodzi o miarkownik to przy prawidłowo dobranym kotle do instalacji nie powinien zamykać całkowicie dopływu powietrza NIGDY!

Wiem ze zaraz mnie tu zaatakujecie itp ale czasem trzeba wsadzić kij w mrowisko aby zmusić do myslenia

2bobasy
05-12-2012, 18:19
Bardzo dziękuję za instrukcję palenia'. Nie ma to jak opis + ilustracja. Pierwsze próba będzie w sobotę. Czy tą pierwszą próbę wykonać na pełnym załadunku pieca, czy dla spokoju ducha załadować tylko połowę i zobaczyć co się będzie działo:confused: Te wybuchy to mi spokoju nie dają :rolleyes: Pozdrawiam,Magda

Arturo72
05-12-2012, 18:43
@ ogniowy masz super domek skoro przez 3dni potrzebuje tylko 55kWh czyli 55kWh/72h= 0,7-0,8 kW/h dla całego domu :D. Szczerze powiedziawszy coś czuję że rozmijasz się z prawda ;)

Gdybyś wyszedł troszkę dalej niż kocioł i skład węgla w swoim domu to byś się przekonał,że takie zużycie energii na ogrzewanie w dzisiejszych domach to norma :)

rtpm
05-12-2012, 18:56
@rptm ...Szamot sam w sobie nie jest receptą na sukces ale dobrze zastosowany pozwala osiągnąć lepsze wyniki w dopalaniu spalin .
@AVE... i rptm dla lepszego odbioru ciepła zastosujcie turbulatory spalin , i tak dla wymiennika pionowego są to zwinięte paski blachy na wzór girlandy lub wiertła a w kanałach poziomych są to paski blachy zagięte w zygzak (lekko zygzakuje ok 3/4 wys. kanału) i ustaw te paski w pionie ze 2-3 w kanale


Dzięki za słowa otuchy.

Trochę mieszałem w swoich eksperymentach. Mógłbyś napisać co nieco o tym turbulatorze ?
(lub też wskazać link, gdzie jest opisany).

U mnie jest chyba 1 pionowy wymiennik i w górnej części pieca są 3 dodatkowe bodajże.
(Piec jak na obrazku, tyle że u góry wspomniane 3 dodatkowe wymienniki) - tak wnioskuję z otwarcia wyczystki.

152561

Napisz jeszcze proszę, o jakim spalaniu mowa, bo trochę kręciłem w swoich próbach (DS, GS, wal i zatkaj).

Pozdrawiam,
RM.

przemyslaw2ar
05-12-2012, 19:38
Gdybyś wyszedł troszkę dalej niż kocioł i skład węgla w swoim domu to byś się przekonał,że takie zużycie energii na ogrzewanie w dzisiejszych domach to norma :)
Proszę Cię nie rób ze mnie idioty , 760W nie wystarczy na uzupełnienie strat pożądanego salonu o całym budynku nie wspominając. gdyby tak było wszyscy grzali by elektrycznie i mieliby w czterech literach kotły i inne wynalazki.
Poza tym wychodzę poza swój kocioł i zdziwiłbyś się jak daleko

przemyslaw2ar
05-12-2012, 19:52
@rtpm tu masz taki turbulator w pionowym wymienniku http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11959-kociol-wlasnego-pomyslu/page__st__200 co prawda mógł się bardziej postarać ;) ale lepsze to jak nic. A tu wyniki z google http://www.google.pl/search?q=zawirowywacz+spalin+w+kotle&hl=pl&client=opera&hs=mNL&tbo=u&channel=suggest&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=h5e_UJW5Gsfzsgb51IDACg&ved=0CDkQsAQ&biw=1147&bih=587

Arturo72
05-12-2012, 20:27
Proszę Cię nie rób ze mnie idioty , 760W nie wystarczy na uzupełnienie strat pożądanego salonu o całym budynku nie wspominając. gdyby tak było wszyscy grzali by elektrycznie i mieliby w czterech literach kotły i inne wynalazki.
Poza tym wychodzę poza swój kocioł i zdziwiłbyś się jak daleko
Byś się lekko zdziwił ;)

ostatnie 7 dni od soboty do soboty
24.11 - 783,3 --> 01.12 889,9 7 dni = 106,4kWh
tydzien wcześniej od niedzieli do niedzieli było 156,5 kWh

za cały listopad
01.11 - 336,8 --> 01.12 889,9 30 dni = 553,1 kWh co daje 18,44 na dobę

587kWh-> 19,6kWh/dobę, 0,12mp drzewa (dla zobrazowania do jedna półka koło mojego komika, w moim DB można ocenić jak wygląda).
XI 2010 było 552kWh
XI 2011 520kWh
Jak widac u mnie zużycie rośnie, chyba myszy wynoszą mi styropian:-)

za cały listopad 85.1 kWh na CO. domek 71.1 m2 . na razie klimatyzator daje radę.
poprzedni rok - ten sam okres samymi kablami 174 kWh

Od 17.11 do 26.11 (9 dni) poszlo w taniej taryfie 213 kWh tj. 23,66 kWh/doba temp. 21-22,5 *C

Ogniowy
05-12-2012, 20:39
@ ogniowy masz super domek skoro przez 3dni potrzebuje tylko 55kWh czyli 55kWh/72h= 0,7-0,8 kW/h dla całego domu :D. Szczerze powiedziawszy coś czuję że rozmijasz się z prawda ;)

Wiem ze zaraz mnie tu zaatakujecie itp ale czasem trzeba wsadzić kij w mrowisko aby zmusić do myslenia

Chyba trochę się przeliczyłeś...
Ale policzę po swojemu: 1kg węgla to ok 6 kw energii (2500 MJ), kocioł ostatnio ładnie spalił 10 kg i kilka kawałków drewna = nawet niech będzie te 70 KW spalone zamienione w energię.Palenie zakończyłem o 23 w poniedziałek.
W domu po tym było 26 st.C - fakt za ciepło - to zmienimy.
Dziś rano było 22, więc rozpaliłem od 11.00 , minęło więc 36 godzin.
70 kw :36 godzin = 1.94 kw
w przeliczeniu na metry (chociaż nie wiem co to daje) = 1.94 :110 = 0.018 kw czyli wychodzi że oddało 20 W na metr kwadratowy
Podłogówka na -20 była liczona w różnych konfiguracjach ale zasadniczo około 60 W na metr.
Moim zdaniem jest to raczej normalne zużycie w domu, który jest tak dobrze ocieplony i wyposażony.
Nie do końca rozumiem co masz na myśli twierdząc , że rozmijam się z prawdą.

A co do mojego dzisiejszego palenia, to w 10 kg węgla było 5 kamieni o masie sumarycznej ok 1.5 kg ...masakra...już więcej nie kupię węgla na składzie skladywegla.pl - żenada

Vld
05-12-2012, 20:54
nie uwględnileś sprawności w wyliczeniach
w takim budynku lcząc po mojemu ok 0,45 W/m2K wychodzi przy delcie 22C ok 1,3 kWh/h, 31kWh na dobę.
Nie obraź się, ale montując sobie górniaka chyba z pewną częścią ciała na rozum się pozamienialeś. Do tego podłogówka w całym domu, aż się prosi o jakąś pompę, jak nie można odpalić kondensata.

ZUG
05-12-2012, 21:29
nie uwględnileś sprawności w wyliczeniach
w takim budynku lcząc po mojemu ok 0,45 W/m2K wychodzi przy delcie 22C ok 1,3 kWh/h, 31kWh na dobę.
Nie obraź się, ale montując sobie górniaka chyba z pewną częścią ciała na rozum się pozamienialeś. Do tego podłogówka w całym domu, aż się prosi o jakąś pompę, jak nie można odpalić kondensata.

WITAM
Vld konkretnie i dosadnie.
może polecisz mi jakiegoś tłokowca;)

Vld
05-12-2012, 21:32
tylko jednego i wiesz którego i wiesz też, że będzie za duży na twoje potrzeby.
Pozdr

ZUG
05-12-2012, 21:34
vld

wiem,wiem ale taki 18kw który miał by elektroniczny sterownik pozycji szuflady czy tylko twój taki posiada?

Ogniowy
05-12-2012, 21:40
nie uwględnileś sprawności w wyliczeniach
w takim budynku lcząc po mojemu ok 0,45 W/m2K wychodzi przy delcie 22C ok 1,3 kWh/h, 31kWh na dobę.
Nie obraź się, ale montując sobie górniaka chyba z pewną częścią ciała na rozum się pozamienialeś. Do tego podłogówka w całym domu, aż się prosi o jakąś pompę, jak nie można odpalić kondensata.
no cóż, nie każdego stać na wywalenie 30 tyś na PC, gazu nie ma w okolicy, paliłem OOP ale drogo było, teraz na drewnie wychodzi 4 razy taniej - 1.5 PLN na rok to chyba nie jest dużo...ale kombinuję z węglem, aby zmniejszyć obsługowość. Z moich wyliczeń wynika, że powinno wyjść z 1.6 PLN na rok więc podobnie jak na węglu ale dużo mniej latania do kotłowni...
jak się nie ma co się lubi, to się pali w czym się ma...:)

a co do obliczeń, wzorując się na twoich wychodzi 31 kw na dobę , a mnie poszło 70 na półtorej doby, wartości bardzo zbliżone, tylko delta była 28 st. C, ( -2 zewnątrz i 26 w domu).
Zresztą to mało ważne, dobrze jest jak jest i podoba mi się ten lepszy sposób palenia w piecu....

animuss
05-12-2012, 22:12
Chyba trochę się przeliczyłeś...
Ale policzę po swojemu: 1kg węgla to ok 6 kw energii (2500 MJ), kocioł ostatnio ładnie spalił 10 kg i kilka kawałków drewna = nawet niech będzie te 70 KW spalone zamienione w energię.Palenie zakończyłem o 23 w poniedziałek.
W domu po tym było 26 st.C - fakt za ciepło - to zmienimy.
Dziś rano było 22, więc rozpaliłem od 11.00 , minęło więc 36 godzin.
70 kw :36 godzin = 1.94 kw
w przeliczeniu na metry (chociaż nie wiem co to daje) = 1.94 :110 = 0.018 kw czyli wychodzi że oddało 20 W na metr kwadratowy
Podłogówka na -20 była liczona w różnych konfiguracjach ale zasadniczo około 60 W na metr.
Moim zdaniem jest to raczej normalne zużycie w domu, który jest tak dobrze ocieplony i wyposażony.
Nie do końca rozumiem co masz na myśli twierdząc , że rozmijam się z prawdą.

A co do mojego dzisiejszego palenia, to w 10 kg węgla było 5 kamieni o masie sumarycznej ok 1.5 kg ...masakra...już więcej nie kupię węgla na składzie skladywegla.pl - żenada

Jak to Kolega liczy ten czas od zakończenia procesu palenia ,wypalenia paliwa w kotle do rozpoczęcia następnego palenia ? :)
Przecież w momencie rozpalenia w kotle podajesz od razu energię do ogrzewania ,utrzymania temp. w budynku i jej gromadzenia akumulacji w podłodze suficie itd.. .

Ogniowy
05-12-2012, 22:30
Jak to Kolega liczy ten czas od zakończenia procesu palenia ,wypalenia paliwa w kotle do rozpoczęcia następnego palenia ? :)
Przecież w momencie rozpalenia w kotle podajesz od razu energię do ogrzewania ,utrzymania temp. w budynku i jej gromadzenia akumulacji w podłodze suficie itd.. .
faktycznie, masz rację, więc należy dodać 8 godzin, czyli mamy 42 godziny

animuss
05-12-2012, 22:35
faktycznie, masz rację, więc należy dodać 8 godzin, czyli mamy 42 godziny

Czyli ~~ 0,24kg/h węgla przy kotle z podajnikiem

Tona z hakiem na cały sezon grzewczy :)

Ogniowy
05-12-2012, 23:36
Czyli ~~ 0,24kg/h węgla przy kotle z podajnikiem

Tona z hakiem na cały sezon grzewczy :)
no tak obliczeniowo mi wychodziło, zakładając w górę do 1,5 tony i ze 2 metry drzewa, wyszłoby tyle co teraz drzewa, ale o ile ekologiczniej i bardziej bezoobsługowo...

ZUG
06-12-2012, 09:18
no tak obliczeniowo mi wychodziło, zakładając w górę do 1,5 tony i ze 2 metry drzewa, wyszłoby tyle co teraz drzewa, ale o ile ekologiczniej i bardziej bezoobsługowo...

z tą ekologią w górniakach i na węglu to bym nie przesadzał

Ogniowy
06-12-2012, 11:13
z tą ekologią w górniakach i na węglu to bym nie przesadzał
strasznie czepliwy jesteś :) ale zawsze lepiej jak palenie od dołu :)

ZUG
06-12-2012, 11:21
strasznie czepliwy jesteś :) ale zawsze lepiej jak palenie od dołu :)

wiem wiem że w tym watku chodzi o porównianie do palenia tradycyjnego
ale w miare jedzenia apetyt rośnie;)

tomek 1980
06-12-2012, 11:35
Witam, odnośnie

Witam, teraz mam tak w kociołku Załącznik 150454Załącznik 150455Załącznik 150456Załącznik 150457

Teraz do odgazowania opału pali się na samym PW.
Zastosowałem się do podpowiedzi kolegi ZUGa, za co mu bardzo dziękuję.
Pozdrawiam.


tomek 1980, którędy leci z twoich drzwiczek PW, cały ten element na drzwiczkach jest dodany czy już był i jaki masz przekrój otworów w drzwiczkach przez które leci PW? Jak rozumiem palisz na etapie odgazowania tylko na PW, czy jednak masz pozostawioną w drzwiczkach popielnikowych minimalną szczelinkę dla PG?

PW w moim przypadku wpada również przez górne drzwiczki , przez otwór w nich .
Otwór PW jest zastawiony cegłą szamotową widoczną na pierwszym zdjęciu http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=150454 , cegła ta jest odsunięta od drzwiczek o jakieś 2-2,5cm, u góry widać uszczelnienie wełną, żeby PW nie uciekło od razu do komina tylko ogrzewało się od cegły i wpadało bokami i dołem do kotła.
Ta cegła szamotowa jest dodana.
Przekrój PW jest mniej więcej 1/4 dwucalowej rury (oryginalny jak w viadrusie U22).

Co do miarkownika i domykania klapki PG mario1p, to najpierw na zadanej temperaturze trzeba wyregulować klapkę PG na minimalnie otwartą i tak musi trzymać temperaturę.
Jak ktoś dobrze zauważył, że PG musi być zawsze mniej lub więcej otwarte do prawidłowego spalania.
Skoro u ciebie otwiera się więcej, to oznacza, że potrzeba więcej PG, przyczyna, jak koledzy pisali wyżej, nie szczelność, zabrudzony wymiennik, słaby ciąg kominowy.
Co do wahania się temperatury, również świadczy o nieszczelności kotła.
Pozdrawiam.

ZUG
06-12-2012, 11:48
Ja u siebie podję PW profilem 5x3 z deflektorem zeliwnym prosto w zasyp i porocz tego podobnie ja u ciebie z tym że dodatkowo powietrze podawane jest ekranem po bokach drzwiczek zasypowych.
Gdy dojdzie do zamknięcia PG to mimo tego nad zasypem pali sie cały czas jak tylko temp. zadana spadnie o 1histerezy to ponownie poda PG i zwiększa sie plomień nad zasypem az do momentu uzyskania nastawionej temp. ale płomień nad zasypem jest przez cały czas pomimo ze klapka PG jest zamknieta.

Jak podawałem tylko profilem ogień nad zasypem gasł i po zmianie dostarczania jeszcze powietrza dodatkowego jak w/w to jest zdecydowanie lepiej.

julko22
06-12-2012, 12:45
...dodatkowo powietrze podawane jest ekranem po bokach drzwiczek zasypowych...

Możesz napisać o tym coś więcej, ew. zdjęcia.

ZUG
06-12-2012, 13:11
Możesz napisać o tym coś więcej, ew. zdjęcia.

powietrze zasysanie jest otworem klapki PW pod ekran drzwiczek.
myślę jeszcze nad zmianą aby ekran zespawać po całych bokach z drzwiczkami i na ekranie przy samych brzegach zrobić otwory fi4 i będzie podawane powietrze z tych otworów a nie z pod ekranu.
ale narazie zima więc trzeba grzać i już widzę że kociołek więcej wegla potrzebuję;)

julko22
06-12-2012, 14:30
Pewnie ekran powoduje również ogrzanie powietrza. Idealnie byłoby gdyba trafiało na cały zasyp.

Czy obecnie palisz od góry i zrezygnowałeś z przerabiania kotła na ds.

ZUG
06-12-2012, 14:44
Pewnie ekran powoduje również ogrzanie powietrza. Idealnie byłoby gdyba trafiało na cały zasyp.

Czy obecnie palisz od góry i zrezygnowałeś z przerabiania kotła na ds.

tak. ekran powoduję że powietrze wpada już w jakimś stopniu podgrzane.
te powietrze trafia nad zasyp i dodatkowo w zasyp wdmuchuje KPW
co do zrobienia dolniaka za duzo roboty i przy weglu na moim ruszcie to by było wielkie nie poruzmienie także szybciej zmienie te dziadostwo na coś bardziej nowoczesnego era kamienia łupanego juz się skończyła.

jedynie co mi chodzi po głowie co do mojego kotła to aby powietrze te wychodzące oprócz tego że będzie wychodzić otworkami jak z dysz to będzie miało osobny otwór do napowietrzania i komora nad zasypem będzie cała z szamotu natomiast komora zasypowa dolna (część) bez szamotu bo do węgla nie potrzebne(za szybko się odgazowuję).
i tzw. czapka szmotowa nad zasypem powinna spowodować aby dać lepszy klimat do spalania gazów niż miało by tam jej nie być ponieważ tak naprawdę ścianki kotła za bardzo je wychładzają co powoduje że częśc gazów nie wypalonych idą w gwizdek.

rtpm
06-12-2012, 15:26
W dalszych bojach otworzyłem i sprawdziłem wyczystkę ...

152492

https://plus.google.com/photos/116122154689583411708/albums/5818427612007523473


Dzisiaj wyczyściłem wyczystkę i oczom moim ukazał się niewidziany wcześniej.. czopuch?

152692152693152694152695
W niektórych miejscach był kilkucentymetrowy nasyp sadzy/popiołu :jawdrop:

Po weekendzie wzywam kominiarza, żeby sprawdził co trzeba.

Teraz zapalę po staremu sprawdzając, czy sprawność się poprawiła i w weekend pogadam z właścicielem
nad przeróbką tegoż wynalazku (przp. Zielke 18KW) na górniaka, a więc zatkanie dołu, KPW w drzwiczkach zasypowych,
przeróbka drzwiczek popielnika by móc zainstalować miarkownik. Ależ się tego nazbierało.

Tak na szybko zapytam, czy jakieś proste nieinwazyjne usprawnienie szamotem dodawać teraz do palenia standardowego ?
Posiadam 4 małe i 1 dużą cegłę szamotową.

Ps. pisząc tego posta spoglądam na mega gęsty brudny i syfiący całą okolicę dym sąsiada :-(

Pozdrawiam,
RM.

ZUG
06-12-2012, 17:08
rtpm ale wygłaskałeś ten kociołek

animuss
06-12-2012, 18:55
Dzisiaj wyczyściłem wyczystkę i oczom moim ukazał się niewidziany wcześniej.. czopuch?
W niektórych miejscach był kilkucentymetrowy nasyp sadzy/popiołu.
Po weekendzie wzywam kominiarza, żeby sprawdził co trzeba.
Teraz zapalę po staremu sprawdzając, czy sprawność się poprawiła i w weekend pogadam z właścicielem
nad przeróbką tegoż wynalazku (przp. Zielke 18KW) na górniaka, a więc zatkanie dołu, KPW w drzwiczkach zasypowych,
przeróbka drzwiczek popielnika by móc zainstalować miarkownik. Ależ się tego nazbierało.
Tak na szybko zapytam, czy jakieś proste nieinwazyjne usprawnienie szamotem dodawać teraz do palenia standardowego ?
Posiadam 4 małe i 1 dużą cegłę szamotową.
Ps. pisząc tego posta spoglądam na mega gęsty brudny i syfiący całą okolicę dym sąsiada :-(
Pozdrawiam,
RM.
Musisz powiększyć powierzchnię wymiany już przez wyczyszczenie wymiennika to zrobiłeś ,ale może jeszcze da się palić od góry zostawiając dolniaka ?:

http://img17.imageshack.us/img17/2996/przekrjkwznaallegro.jpg

rtpm
06-12-2012, 20:07
Musisz powiększyć powierzchnię wymiany już przez wyczyszczenie wymiennika to zrobiłeś ,ale może jeszcze da się palić od góry zostawiając dolniaka ?:


Wyczyszczone i podpalone, ale z komina dalej ucieka mi węgiel. Chyba pójdę z flaszką do sąsiadów (jeszcze nie znam) z przeprosinami,
bo prosto w okna im wali :-(

Bardzo ciekawa koncepcja tego "górniaka". Czy jednak powietrze nie powinno iść z komory popielnika, a więc drzwiczek tych najniżej ?

PS. Bardzo ładnie narysowane :)

Pozdrawiam,
RM.

julko22
06-12-2012, 20:12
Rtpm zrób tak jak napisał animuss a na 95% problemy twoje znikną.
Nie musisz posiadać na początku miarkownika. Przy rozpalaniu drzwiczki popielnika zostaw uchylone na około 1mm, Niektórzy zamykają je całkowicie i otwierają później, jednaj minimalnie.
Kierownica powietrza wtórnego może być z rury 5/4cala, profilu 4x3, skierowana na środek powierzchni zasypu i dochodząca do tego miejsca. Powinna posiadać regulację ilości podawanego powietrza. Ja na początku ilość powietrza regulowałem zasłaniając kawałkiem cienkiej blachy mocowanej magnesem. W początkowej fazie powietrza tego musi być dużo, po kilku godzinach (po odgazowaniu) mniej.
Gdyby zbudowanie pionowej przegrody zaproponowanej przez animussa było problem to jej nie buduj. Jeżeli temperatura czopucha będzie wysoka możesz zastosować w wymiennikach poziomych zawirowywacze spalin.
Musisz pamiętać o zasłonięciu szczeliny pod pierwszym wymiennikiem
Węgla wsyp na wysokość dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych, na ułóż trochę drewna grubszego, następnie drobnego. Na górę gazeta, jeżeli masz trochę kartonu. Powietrze z kierownicy pw spowoduje, że nie będzie problemu z rozpaleniem.
Cała przeróbka maksymalnie 2 godź. koszt około 20zł z blachami na zawirowywacze.
Pozdrawiam i życzę ciepełka.

rtpm
06-12-2012, 20:26
Rtpm zrób tak jak napisał animuss a na 95% problemy twoje znikną.
...
Pozdrawiam i życzę ciepełka.

Dzięki śliczne za poradę i życzenia. Pamiętać jeszcze należy o uszczelnieniu drzwiczek, bo są "dziurawe" jak ser szwajcarski.
20, czy nawet 100 zł nie robi różnicy. Grunt, żeby właściciel kotła się zgodził na przeróbki. Przedstawię mu projekty.

Zapytam jeszcze z prośbą o potwierdzenie. Jak z tym PG? Z dolnych, czy środkowych drzwiczek ?

Pozdrawiam,
RM.

piastun
06-12-2012, 20:35
Witam kolegów,
na wstępie duże pozdrowienia i gratulacje dla naszego guru LastRico :bye:.
Pewnie jak większość z nas znalazłem to forum po rozpoczęciu zabawy w palacza :) i zobaczeniu tego co wydobywa się z komina.
Muszę się przyznać, że przeczytałem chyba wszystkie strony. Czasem już myślałem, że to koniec a tu zawsze jak już było pozamiatane pojawiała się jakaś ciekawa wstawka, która jeszcze polepszała spalanie w naszych kopciuchach.

Jako nowiciusz nie wypada mi się mądrzyć ale mam pewną uwagę tego co podpowiedział animuss.
Ja w swoim piecu po zrobieniu ścianki z szamotu w celu zrobienia z niego rasowego górniaka zaobserwowałem, że żar nie chciał schodzić równomiernie w dół ale przesuwał się nieubłaganie wzdłuż ściany szamotu (działał jak katalizator) i schodził sobie na sam dół atakując tam jak w filmie szczęki niezjęty/czarny węgiel od dołu. Nie trudno się domyśleć, że dymek był niedopalany i ulatywał sobie z pieca...
W moim przypadku a mam typowego górno-dolniaka jak narazie najlepiej sprawdza się palenie bez żadnych modyfikacji w postaci ścian z szamotu. Oczywiście miałem pomysł obudowania całego paleniska do wysokości prześwitu szamotem ale narazie jestem bardzo zadowolony a czasu na modyfikacje zabardzo więc może kiedyś sie jeszcze pochwalę.

rtpm
06-12-2012, 20:39
Witam kolegów,
W moim przypadku a mam typowego górno-dolniaka jak narazie najlepiej sprawdza się palenie bez żadnych modyfikacji w postaci ścian z szamotu. Oczywiście miałem pomysł obudowania całego paleniska do wysokości prześwitu szamotem ale narazie jestem bardzo zadowolony a czasu na modyfikacje zabardzo więc może kiedyś sie jeszcze pochwalę.

Mówisz w kwestii ekonomiczności, bo dym wydobywa się dalej, tak ?
Możesz opisać dokładniej swoją obudowę? Zastosuję jutro, zanim przeprowadzę męską rozmowę z właścicielem kotła ;-)

Obecnie mam małą szamotówkę na płasko z tyłu paleniska a na niej pionowo wzdłóż ściany też 2 małe. Może jakiś tam 1% ogrzeje spalin i mnie z komina wyleci. Do tego jedna duża cegła przy drzwiczkach rusztowych, bo mam wypukłą komorę drzwiczek rusztowych i zwykle się tam nie dopalał węgiel (teraz go tam nie ma i się ładnie dopala reszta).

Napisz jeszcze, czy masz ruszt wodny.

Pozdrawiam,
RM.

ZUG
06-12-2012, 20:46
uważam że szamot bardziej jest potrzebny tam gdzie następuje odgazowanie.
komora zasypowa w GS szamotem odradzam skutkuję że przyspiesza odgazowanie co w sumie nam nie chodzi aby te odgazowanie odbyło sie szybko tylko skutecznie zostały gazy wypalone a nie jako nie dopalone wychodziły kominem.

julko22
06-12-2012, 20:52
Zapytam jeszcze z prośbą o potwierdzenie. Jak z tym PG? Z dolnych, czy środkowych drzwiczek ?
RM.

Tak jak przedstawił animuss.

animuss
06-12-2012, 21:00
Wyczyszczone i podpalone, ale z komina dalej ucieka mi węgiel. Chyba pójdę z flaszką do sąsiadów (jeszcze nie znam) z przeprosinami,
bo prosto w okna im wali :-(

Bardzo ciekawa koncepcja tego "górniaka". Czy jednak powietrze nie powinno iść z komory popielnika, a więc drzwiczek tych najniżej ?

PS. Bardzo ładnie narysowane :)

Pozdrawiam,
RM.

Ja nie jestem zwolennikiem puszczania zimnego powietrza PG przez ruszta wodne , chłodzimy przy okazji nieźle kocioł ,jeżeli ruszta były by żeliwne to jak najbardziej.Ale spróbuj obu wersji i sam zdecyduj .

julko22
06-12-2012, 21:00
uważam że szamot bardziej jest potrzebny tam gdzie następuje odgazowanie.
komora zasypowa w GS szamotem odradzam skutkuję że przyspiesza odgazowanie co w sumie nam nie chodzi aby te odgazowanie odbyło sie szybko tylko skutecznie zostały gazy wypalone a nie jako nie dopalone wychodziły kominem.

Zgadzam się. Chyba, że ktoś ma przewymiarowany kocioł i musi zmniejszyć moc kotła. Ja tak robiłem jesienią i wiosną. Z jednej strony moc kotła była mniejsza (paliła się mniejsza powierzchnia węgla) z drugiej jednak strony na ścianie gdzie znajdowały się cegły paliło się szybciej.

julko22
06-12-2012, 21:09
Sorry, nie zauważyłem, że animuss powietrze główne podał przez środkowe drzwiczki a ja pisałem o popielnikowych. Wydaje mi się, że powietrze pod ruszt (przez drzwiczki popielnikowe) dotrze pod całą szerokość zasypu węgla. Przez drzwiczki środkowe nie będzie dochodzić do tyłu komory zasypowej.
Ale spróbuj jedno spalenie całego zasypu dolnymi drugie środkowymi.

animuss
06-12-2012, 21:15
Sorry, nie zauważyłem, że animuss powietrze główne podał przez środkowe drzwiczki a ja pisałem o popielnikowych. Wydaje mi się, że powietrze pod ruszt (przez drzwiczki popielnikowe) dotrze pod całą szerokość zasypu węgla. Przez drzwiczki środkowe nie będzie dochodzić do tyłu komory zasypowej.
Ale spróbuj jedno spalenie całego zasypu dolnymi drugie środkowymi.

Właśnie dlatego żeby żar nie przesuwał się szybciej wzdłuż ściany z szamotu.

ZUG
06-12-2012, 21:15
Zgadzam się. Chyba, że ktoś ma przewymiarowany kocioł i musi zmniejszyć moc kotła. Ja tak robiłem jesienią i wiosną. Z jednej strony moc kotła była mniejsza (paliła się mniejsza powierzchnia węgla) z drugiej jednak strony na ścianie gdzie znajdowały się cegły paliło się szybciej.

dokładnie tak samo jak u mnie.
jak kocioł przewymiarowy to niestety ale jedyna możliwość ale w przeciwnym razie nie ma sensu jak juz to zrobić czapke szamotowa nad zasypem.

animuss
06-12-2012, 21:20
dokładnie tak samo jak u mnie.
zrobić czapke szamotowa nad zasypem.

Nie chciałem zmniejszać tylko powiększyć powierzchnię wymiany ale zobaczymy co napisze nam Rtpm po odpaleniu .
Najgorsze jest to że ma badziewiaste, byle jak zrobione
drzwiczki w tym kotle :)

rtpm
06-12-2012, 21:25
Mnie ciężko ocenić, czy ten z szamot tyłu cokolwiek dopala, ale jak wcześniej miałem szamotki na bocznych ścianach to ładnie węgiel dopalało.
Niweluje on pewnie częściowo cudowny efekt wychładzania żaru przez ruszt wodny.

erok
06-12-2012, 21:28
zaraz mnie panowie cos strzeli jak tak dalej będzie
nosi mnie jak....... :mad:

Probuje rozpalić tak jak mi radzicie, od góry, na powietrzu wtornym itd

no za nic nie idzie osiągnąć chociazby 50C na kotle
do tego zauważylem ze w ogóle cięzko idzie jakiekolwiek łapanie temperatury dla tego kotła

co robić?

druga sprawa, gdy tak rozpalalam widzę ze lepiej 'idzie' jak dolne drzzwi (nie klapke od PG) uchyle, wiadomo zwiększam ciąg, jednak na zamknietych dzrzwikach + klapka 1-2mm od PG cięzko to idzie..

animuss
06-12-2012, 21:34
zaraz mnie panowie cos strzeli jak tak dalej będzie
nosi mnie jak....... :mad:

Probuje rozpalić tak jak mi radzicie, od góry, na powietrzu wtornym itd

no za nic nie idzie osiągnąć chociazby 50C na kotle
do tego zauważylem ze w ogóle cięzko idzie jakiekolwiek łapanie temperatury dla tego kotła

co robić?

druga sprawa, gdy tak rozpalalam widzę ze lepiej 'idzie' jak dolne drzzwi (nie klapke od PG) uchyle, wiadomo zwiększam ciąg, jednak na zamknietych dzrzwikach + klapka 1-2mm od PG cięzko to idzie..
Wyczyszczałeś wymiennik w kotle ?
Może musisz poprostu popalić tak ze 2 doby żeby budynek "złapał równowagę cieplną ."
Czy okienko na PG masz odpowiedniej szerokości w stosunku do powierzchni rusztu ?
Przy niższych temp. możesz zwiększyć prześwit klapki.

ZUG
06-12-2012, 21:36
erok

Ponieważ trzeba dać PG w przeciwnym razie kocioł nie nabierze mocy.
Za mała warstwa żaru do tego nie odpowiednia temp. owego żaru aby coś uzyskać to trzeba coś dać i w tym przypadku PG, u jednego bedzie 1mm u drugiego bedzie 10mm.
Ja jak u siebie wsypie wegiel z miałem to już potrzeba więcej PG aby odgazowywało się na takim poziomie aby otrzymac temp. zadaną.
Nie można sugerować się tak dokładnie innymi że mają tak a tak.

erok
06-12-2012, 21:39
http://zapodaj.net/f7558b155998c.jpg.html

zdjęcie kotła

Wszystkie otwory ta fabryczne, więc chyba powinny być dobre?

edit: zdjecie stare, jeszcze z dmuchawą, teraz jest miarkownik