PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 [39] 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

BorzY
11-12-2012, 19:11
Witam.
Nie zdążę przeczytać wszystkich stron. A nie mam już węgla.
Myśląc przyszłościowo chciałbym kupić już najlepszy rodzaj do dolnego spalania.

Z tego co już wyczytałem, to mieszanka z miałem, jest bezużyteczna.
Czyli jak rozumiem im grubszy węgiel, tym lepszy?
Jaki więc mi polecicie?

animuss
11-12-2012, 20:05
Witam.
Nie zdążę przeczytać wszystkich stron. A nie mam już węgla.
Myśląc przyszłościowo chciałbym kupić już najlepszy rodzaj do dolnego spalania.

Z tego co już wyczytałem, to mieszanka z miałem, jest bezużyteczna.
Czyli jak rozumiem im grubszy węgiel, tym lepszy?
Jaki więc mi polecicie?

Najpierw pokarz w czym palisz tym węglem .

BorzY
11-12-2012, 20:28
Jest to kocioł per-eko KSW.
Z miarkownikiem ciągu, i ma zawór powietrza wtórnego.

g_stanislaw
11-12-2012, 20:32
No i jestem po pierwszym toście.
Klapka powietrza wtórnego w drzwiach zasypowych, wraz z kierownicą. Kierownica z profilu stalowego 3x5cm wyprofilowana tak, że powietrze wali prawie pionowo w sam środek paleniska.
Spostrzeżenia:
1. Przy uchyleniu klapki na ok. 3-4mm i uzyskaniu określonej temp. klapa PG otwiera się i zamyka (tłucze jak durna) do momentu ochłodzenia się kotła. Wtedy miarkownik unosi klapkę PG i już nie wali. :) Czasem w czasie tego bujania klapą, spod klapki PW wylatują spaliny. Aby zlikwidować to zjawisko, musiałem otworzyć klapkę PW na 6-7mm. Przy otwarciu na max. ( w moim przypadku na około 12mm) w kotle huczy. Nie wiem, czy nie za dużo.
2. Po otwarciu drzwi zasypowych coś tam się pali, ale dymu też nie jest mało. Kiedy uchylę drzwi, wtedy gazy się zapalają i pali się równym ogniem. Jednak część powietrza leci w komin.
3. Przed modernizacją z komina leciał biały dym. Po leci szary, jak u sąsiada, który pali tradycyjnie.
4. Jak nigdy miałem problem z rozpaleniem. Nie wiem, czy to przez modernizację, czy ciśnienie było do bani. A może przez to, że bawiłem się ze zmniejszeniem paleniska.

Długość palenia na zasypie jeszcze nie sprawdzona. Nie miałem dzisiaj czasu siedzieć na budowie, a teraz nie chce mi się tam jechać i sprawdzać. Rozpaliłem o 14:00 z problemami. Zadaną temp. 55*C osiągnął około 16:00.

Jutro może będę miał więcej czasu, to wykonam dokładniejszy test.

animuss
11-12-2012, 20:38
Cegły na tylnej ściance położone mam na dłuższych krawędziach ( wozówkach),na wysokość 3 cegieł, ciekawe o ile zmniejsza to moc kotla?
Może lepiej pogrubić tą warstwę stawiając cegły na płask (na podstawach) i przez to jeszcze zmniejszyć zasyp?
Jak rozwiązać problem ruchomego rusztu? Podnieść na czymś te cegły?
Kombinuję jak wyjąć ruchome ruszta z boku kotła i skrócić je tak aby nie przeszkadzały w odpopielaniu?(nie zawadzały o cegły)
Dałem dziś więcej powietrza wtórnego- otworzyłem prawie całą rozetkę,słychać jak ciągnie powetrze i widać płomyki w kotle.
Zobaczymy jak spali się dzisiaj? Czy będzie mniej sadzy?

Wywal te cegły w zimie Ci się nie przydadzą zostaw w spokoju ruchome ruszta .

animuss
11-12-2012, 20:42
1. Przy uchyleniu klapki na ok. 3-4mm i uzyskaniu określonej temp. klapa PG otwiera się i zamyka (tłucze jak durna) do momentu ochłodzenia się kotła. :) .

Dociąż klapkę PG

mario1p
11-12-2012, 20:51
Wywal te cegły w zimie Ci się nie przydadzą zostaw w spokoju ruchome ruszta .
o.k. spróbuję zapalić bez cegieł.
Mówisz żeby nie zmniejszć mocy kotła szamotem?
Chciałbym wsypać ok 20 kg węgla i żeby paliło się z 16 godzin.

animuss
11-12-2012, 20:54
Jest to kocioł per-eko KSW.
Z miarkownikiem ciągu, i ma zawór powietrza wtórnego.
Gdzieś jest błąd chcesz opał do dolniaka ?

chciałbym kupić już najlepszy rodzaj do dolnego spalania.

A masz taki ? :
http://kotlywilga.pl/foto.php?id=47
http://kotlywilga.pl/foto.php?pr=0&id=69

animuss
11-12-2012, 20:58
o.k. spróbuję zapalić bez cegieł.
Mówisz żeby nie zmniejszć mocy kotła szamotem?
Chciałbym wsypać ok 20 kg węgla i żeby paliło się z 16 godzin.

Masz teraz mniejszy kocioł po zamianie, jak chcesz wsypać 20 kg węgla to dobrze sprawdź szczelność lub uszczelnij klapkę PG i otworu od ramienia ruchomego rusztu. Na wierzch drewno lub kostki 2 trocinowe.

ZUG
11-12-2012, 21:08
g_stanislaw

nie żałuj PW daj na 10mm

erok
11-12-2012, 21:24
Animuss, jest mozliwość w ogóle ogarnęcia kierownicy PW do mojego kotla? mi się wydaje ze to będzie niemozliwe. tam nie ma na nią miejsca

nie wiem juz co robić, jak palić

BorzY
11-12-2012, 21:38
Pojęcia myle :)
To jest górniak. A chcę w nim spróbować palić "od góry, do dołu".

Przekrój na zdjęciu się zgadza.

Jest jakiś zalecany typ węgla, pod tę metodę palenia? No bo, piec Ufam, że się nadaję.

Zalecane paliwo, to: Orzech. Zastanawiam się czy będzie jakaś różnica pomiędzy OI, a OII, oprócz ceny.

Stałopalność, przy standardowej metodzie jest podobna. Nie wiem jak tutaj, i czy lepiej się będzie palił OI - bo w koncu jest grubszy - a tlen będzie łatwiej przenikał - ale tak sobie tylko gdybam.. Wole dlatego zapytać.

foxa84
11-12-2012, 22:00
Witam wszystkich. Mam takie pytanie otóż od niedawna wynajmuje dom w którym jest kocioł Moderator Hajnówka 12kw z 2002 roku. i czy mogę go zasypać pelletem i rozpalić od góry lub dołu ?

Oto podobny piec
http://tinypic.com/r/smucz9/6

animuss
11-12-2012, 22:20
Pojęcia myle :)
To jest górniak. A chcę w nim spróbować palić "od góry, do dołu".

Przekrój na zdjęciu się zgadza.

Jest jakiś zalecany typ węgla, pod tę metodę palenia? No bo, piec Ufam, że się nadaję.

Zalecane paliwo, to: Orzech. Zastanawiam się czy będzie jakaś różnica pomiędzy OI, a OII, oprócz ceny.

Stałopalność, przy standardowej metodzie jest podobna. Nie wiem jak tutaj, i czy lepiej się będzie palił OI - bo w koncu jest grubszy - a tlen będzie łatwiej przenikał - ale tak sobie tylko gdybam.. Wole dlatego zapytać.
Jeżeli zalecane paliwo, to: Orzech to najlepiej trzymać się tej wersji przynajmniej na początku kup orzech
czym grubsze bryłki węgla tym trudniej jest rozpalić go od góry .
Czyli tyle czasu paliłeś od dołu w górniaku no to wreszcie czas na zmianę .
Co do opału w tym kotle to możesz palić miałem węglem groszkiem orzechem itd...
jest tylko pewne ale czy twój ciąg kominowy na to pozwala ,czy przedrze się przez coraz drobniejszą frakcję węgla zimą przy ujemnej temp. jest łatwiej ciąg jest zawsze lepszy .
Jak sprawdzić ? musisz spróbować

g_stanislaw
11-12-2012, 22:42
Dociąż klapkę PG
Dociążyłem, ale dalej klapka się bujała. Spróbuję dociążyć bardzie.


nie żałuj PW daj na 10mm
Tak zrobię. Może wymienię śrubę regulacyjną, to zwiększę otwarcie nawet do 4cm. :) Ale tyle, to już chyba przesada?

Zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednym spostrzeżeniu. Otóż, skoki temp. od zamknięcia klapki PG do jej otwarcia są dużo mniejsze.
Przed modernizacją:
zadana 50*, przy 55* zamknięcie PG, przy 46* otwarcie.
Po modernizacji:
zadana 50*, przy 52* zamknięcie PG, przy 48* otwarcie.
Czyli dokładniej.


Co do cegieł szamotowych.
Poznałem ostatnio gościa, który handluje i montuje piece, kotły i grzejniki. Facet nieliczny z uczciwych. Zamiast wcisnąć mi grzejniki, którymi handluje, stwierdził, że najpierw muszę zamieszkać, ocieplić chatę i popalić jeszcze jeden sezon. Wtedy się okaże, czy zmieniać grzejniki, czy nie.
Ale do rzeczy.
Zapytałem go o szamot w kotle. Powiedział, że jak jeszcze nie był przy kasie i głównie palił drewnem, to szamot w kotle ma sens. Nie trzeba wtedy tak bardzo patrzeć na sezonowanie i wilgotność drewna.

ZUG
11-12-2012, 22:48
g_stanislaw

to pięknie wyregulowałeś ten miarkownik:)

co do szamotu w komorze zasypowej to na drewno to jak najbardziej wskazane z węglem to bardziej tam gdzie gazy mają sie palić aby była odpowiednia temp. zapłonu i napowietrzenie.

tomek 1980
11-12-2012, 23:45
Witam, chciałem zapytać, czy ktoś coś wie na temat węgla, groszku z KWK Kazimierz???
Pozdrawiam.

Ogniowy
11-12-2012, 23:56
Ja w swoim kotle mam regulowane zasuwę w drzwiczkach zasypowych - PW, klapkę PG i zasuwę na wysokości drzwiczek komory spalania (nad popielnikiem).
Miedzy komorą popielnika PG a wyższą jest uszczelnienie. Dziś wypróbowałem i ta wyższa zasuwa doskonale się sprawdza przy podawaniu PW pod koniec palenia, kiedy warstwa żaru jest około 5 cm. Dziś jak temperatura zaczyna spadać i otwiera się PG, żar się rozmuchuje i wypalają się ostatki ale temperatura spada. Zamknąłem więc PW i otworzyłem tą dolną zasuwkę nad PG, o dziwo zaczęło się ładniej dopalać, temperatura jeszcze o 5 stopni podniosła się i dopaliło się do zera dostając powietrze wtórne przez drzwiczki, nad dopalacącym się weglem. 5 kg węgla i 12 kawałków drewna paliło się w sumie 7 godzin - jeden zasyp - jak dla mnie rewelacja :)
Pozdrawiam

atsyrut
12-12-2012, 09:42
dla twojego kotła uszczelnienie zasypu to bardzo dobra rzecz bo przecież KWKD to dolniak i pali się do dołu, dosypując opału od góry niczego nie zadusisz tylko musisz uważać żeby nie zasypać wlotu do tych dwóch "rurek" na tylniej ścianie kotła, bo przepływ powietrza (PW) ma się odbywać tylko przez te rurki W dolniakach im mniej tlenu pomiędzy opałem w komorze zasypowej tym dłuższa stałopalność. Powietrze głowne podawane jest przez drzwi popielnika i powinno przepływać tylko przez dolną warstwę opału.

Super - o takie wyjaśnienie mi chodziło tak jak dla laika jest to teraz czytelne. A powiedz mi prosze czy zostawiać w dzwiczkach zasypowych duży otwór na powietrze? czy można go całkowicie zakryć i wydłuży to stałopalność? oczyiwiście będę zwracal uwagę żeby wlot rurek u góry nie był zasypany...

cysiokysio
12-12-2012, 12:18
DS
jak go zatkasz to będzie taki sam efekt jak byś zasypał te rurki. Musi byś otwarty. Powietrze wtórne( dopalające) w tym kotle właśnie podawane jest przez drzwiczki zasypowe do tych rurek i rurkami w palnik. Bez tego powietrza gazy nie będą dopalane przez co kocioł będzie kopcił i będzie maiał problem ze złapaniem temperatury. To że to PW jest doprowadzone jest przez drzwiczki jest wadą tego kotła ponieważ tlen pojawia się także w zasypie co powoduje niestety szybszy zapłon węgla. Także dobrze uszczelniaj zasyp od góry aby przepływ powietrza przez zasyp był jak naj mniejszy.

Jeżeli nadal ci się będzie opał szybko zajmował to ja bym jeszcze na twoim miejscu uniemożliwił przepływ powietrza przez ruszt pionowy. Niestety masz jedne drzwiczki od popielnika i od rusztu pionowego a powinny oddzielne.

jacbelfer
12-12-2012, 19:16
Muszę Wam coś napisać ;)

Swój kocioł katowałem dziesiątkami prób, aby zmusić go do palenia od góry. Nie udało się.
Od początku tej zimy palę od dołu i jestem bardzo zadowolony.

Wczoraj postanowiłem przebudować palnik. Wyjąłem szamot z kotła, ale zauważyłem, że nie mam odpowiedniej ilości zaprawy.
ZAPALIŁEM OD GÓRY. I co ?....

Jak kocioł się wygasi MURUJĘ :bye:

Pozdrawiam i gratuluję tym, co problemów nie mają.
Jacek

rtpm
12-12-2012, 19:33
Ja swojego próbowałem zrobić na dolniaka i czas palenia ten sam. W sumie nie nagrzewa się przy ogniu idącym pod wymiennik.
Ten piec grzeje tylko, jak jest w nim 10kg rozrzarzonego węgla :-(

Teraz będą próby z górnym, choć z beta testów (zatkanie szamotem, bez KPW) to efekt ten sam.
Nie nagrzeje się dopóki nie zajmie się cały węgiel, a więc nie odgazuje w przypadku górniaka.

Gdzieś czytałem, że mój wynalazek - Zielke 18KW - to kocioł do starych domów, gdzie był słaby ciąg kominowy.
U mnie ciąg nogi urywa i żeby nie tylko ptaszki korzystały z mojego ciepła grillując potrawy muszę albo drzwiczki
popielnika mieć niemalże zamknięte, albo prawie całkowicie zamknięty czopuch.

Sytuacja pogorszyła się dodatkowo, gdy dokonałem porządku w wyczystce. Lepiej się rozpalał, jak siedział tam brud.
Pomijam fakt, że nawet jak pozamykam wszystkie drzwiczki, to słyszę, jak wiatr przedmuchuje ten piec.

animuss
12-12-2012, 21:36
Pomijam fakt, że nawet jak pozamykam wszystkie drzwiczki, to słyszę, jak wiatr przedmuchuje ten piec.
taśma żaroodporna szczeliwo piec kominek
http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/63/10/15/2863101586
http://allegro.pl/tasma-zaroodporna-10-mm-szczeliwo-piec-kominek-i2863101586.html
http://allegro.pl/tasma-zaroodporna-20-mm-szczeliwo-piec-kominek-i2852758553.html
klej termiczny do szczeliwa THERMOGLUE
http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/66/67/19/2866671997
http://allegro.pl/klej-termiczny-do-szczeliwa-thermoglue-i2866671997.html
sznur żaroodporny szczeliwo piec kominek
http://img07.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/66/67/19/2866671993
http://allegro.pl/sznur-zaroodporny-6-mm-szczeliwo-piec-kominek-i2866671993.html
ZESTAW NAPRAWCZY DO KOMINKA SZNUR KLEJ USZCZELKA
http://img10.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/37/33/02/2837330236
http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-do-kominka-sznur-klej-uszczelka8-i2837330236.html
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/28/44/98/83/2844988319
http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-do-kominka-uszczelka-klej-i2844988319.html


http://www.vitcas.pl/

erok
12-12-2012, 21:53
Dzis ciekawa akcja - wypchneło mi głowicę miarkownika..... i już nie dam rady wkrecić przy nagrzanym kotle.. W tych REGULUSACH gwint mocujący jest krótki i płytki i chyyba dlatego wypchneło. Demontuję go i zamieniam na Honeywell'a.

Ps. ramię od klapkki dało sie wygiąć za pomocą dwóch kluczy hydraulicznych :)

Animuss, ustawie miarkownik, zalatwie blachę na ruszt pionowy. Co dalej będzie mozną zrobić? z tym KPW chyba nic nie wyjdzie

animuss
12-12-2012, 22:24
Dzis ciekawa akcja - wypchneło mi głowicę miarkownika..... i już nie dam rady wkrecić przy nagrzanym kotle.. W tych REGULUSACH gwint mocujący jest krótki i płytki i chyyba dlatego wypchneło. Demontuję go i zamieniam na Honeywell'a.

Ps. ramię od klapkki dało sie wygiąć za pomocą dwóch kluczy hydraulicznych :)

Animuss, ustawie miarkownik, zalatwie blachę na ruszt pionowy. Co dalej będzie mozną zrobić? z tym KPW chyba nic nie wyjdzie

Uporządkuj najpierw to wszystko i popal kilka dni mam pewien pomysł ale to potem .

cysiokysio
12-12-2012, 22:40
DS


Wczoraj postanowiłem przebudować palnik. Wyjąłem szamot z kotła, ale zauważyłem, że nie mam odpowiedniej ilości zaprawy.
Jacek
pochwal się co zamierzasz zmienić.

atsyrut
13-12-2012, 08:40
No właśnie - są jedne drzwiczki na dole i jak je zamknę to odetnę całkowicie powietrze i w piecu wygaśnie... Jak widać idealnego "dolniaka" nie ma ( chyba nie ma) No to w takim razie jedyne co mogę zrobić to uszczelnię zasyp od góry miałem wymieszanym z trocinami i zobaczę jak to będzie wyglądało... może wyeksperymentuję jakąś dobrą mieszankę uszczelniająca zasyp :)

cysiokysio dziękii za podzielenie się wiedzą



jak go zatkasz to będzie taki sam efekt jak byś zasypał te rurki. Musi byś otwarty. Powietrze wtórne( dopalające) w tym kotle właśnie podawane jest przez drzwiczki zasypowe do tych rurek i rurkami w palnik. Bez tego powietrza gazy nie będą dopalane przez co kocioł będzie kopcił i będzie maiał problem ze złapaniem temperatury. To że to PW jest doprowadzone jest przez drzwiczki jest wadą tego kotła ponieważ tlen pojawia się także w zasypie co powoduje niestety szybszy zapłon węgla. Także dobrze uszczelniaj zasyp od góry aby przepływ powietrza przez zasyp był jak naj mniejszy.

Jeżeli nadal ci się będzie opał szybko zajmował to ja bym jeszcze na twoim miejscu uniemożliwił przepływ powietrza przez ruszt pionowy. Niestety masz jedne drzwiczki od popielnika i od rusztu pionowego a powinny oddzielne.

animuss
13-12-2012, 09:40
No to w takim razie jedyne co mogę zrobić to uszczelnię zasyp od góry miałem wymieszanym z trocinami i zobaczę jak to będzie wyglądało... może wyeksperymentuję jakąś dobrą mieszankę uszczelniająca zasyp :)

W dolniaku nie można palić warstwami poziomymi ,przecież się dosypuje węgla w trakcie palenia i po pewnym czasie warstwa górna trafi i tak na sam dół .

atsyrut
13-12-2012, 11:19
W dolniaku nie można palić warstwami poziomymi ,przecież się dosypuje węgla w trakcie palenia i po pewnym czasie warstwa górna trafi i tak na sam dół .

Może mało precyzyjnie się wyraziłem - chodzi mi o to że na samą górę dam "warstwę uszczelniająca" tak żeby uszczelic dopływ powietrarza przez zasyp , tylko żeby podawane było tymi pionowymi rurkami, o których pisał cysiokysio.

także ostatnią warstwą jaka dojdzie do palenia będzie "warstwa uszczelniająca"

Ogniomistrz
13-12-2012, 12:04
Dokładnie tak atsyrut ,tylko sprawdż czy te rurki masz czyste i odetnij powietrze które przechodzi przez ruszt pionowy.KWKD te dolne drzwiczki popielnikowe ma trochę nieszczelne i tak ma być bo dostarcza powietrza od dołu przez ruszt wodny.A położyłeś płytki szamotowe na tym skosie w "palniku"?:bye:

atsyrut
13-12-2012, 12:44
Dokładnie tak atsyrut ,tylko sprawdż czy te rurki masz czyste i odetnij powietrze które przechodzi przez ruszt pionowy.KWKD te dolne drzwiczki popielnikowe ma trochę nieszczelne i tak ma być bo dostarcza powietrza od dołu przez ruszt wodny.A położyłeś płytki szamotowe na tym skosie w "palniku"?:bye:

Ogniomistrz - rurki mam w miarę czyste.... muszę zrobić sobie jakiś mały "czyścik" do tych rurek napowietrzajacych i raz na jakiś czas przeciścić je.. Jak mogę odciąć powietrze od dołu przez ruszt wodny? miarkownik uchyla drzwiczli i wpuszcza tyle powiertrza na ile ustawiona jest temperatura. te duże drzwiczki mam szczelne - sznur jest nowy i jak zamykam to musze solidnei docisnąć je.

Mozesz dokładnie opisac ( może masz jakieś zdjecie poglądowe lub rysunek gdzie te płytki szamotowe mógłbym położyć?

z góry dziękuję z apomoc

cysiokysio
13-12-2012, 13:31
DS

W dolniaku nie można palić warstwami poziomymi ,przecież się dosypuje węgla w trakcie palenia i po pewnym czasie warstwa górna trafi i tak na sam dół .
jak się nie pali warstwami jak się pali warstwami

cysiokysio
13-12-2012, 13:51
DS

Jak mogę odciąć powietrze od dołu przez ruszt wodny?
nie nie. powietrze musisz odciąć od rusztu pionowego (żeliwna na przegroda która nie pozwala aby węgiel wypadał gdy otworzysz dolne drzwiczki) od dołu przez ruszt wodny jak najbardziej powietrze musi wpadać do kotła. A odciąc to powietrze możesz wstawiając uszczelkę ze sznura żaroodpornego miedzy ruszt wodny a drzwiczki.



Mozesz dokładnie opisac ( może masz jakieś zdjecie poglądowe lub rysunek gdzie te płytki szamotowe mógłbym położyć?

zaznaczyłem na rysynku . Dzięki szamotowi w tym miejscu temperatura w palniku jest wyższa co sprzyja lepszemu dopalaniu gazów.
154189

animuss
13-12-2012, 14:18
Może mało precyzyjnie się wyraziłem - chodzi mi o to że na samą górę dam "warstwę uszczelniająca" tak żeby uszczelic dopływ powietrarza przez zasyp , tylko żeby podawane było tymi pionowymi rurkami, o których pisał cysiokysio.

także ostatnią warstwą jaka dojdzie do palenia będzie "warstwa uszczelniająca"

Przy pierwszym rozpaleniu "warstwa uszczelniająca" będzie na górze ,jak zład się częściowo wypali to będzie na dole i jak dosypiesz nowy węgiel będzie już na dole .
chyba że będziesz sypać jednorazowo zład warstwowy i po wypaleniu , wyczyszczeniu rusztu jak w górniaku robić kanapkę od nowa .
Więc największa zaleta dolniaka czyli dosypywanie opału bez rozpalana znika .

cysiokysio
13-12-2012, 14:23
Przy pierwszym rozpaleniu "warstwa uszczelniająca" będzie na górze ,jak zład się częściowo wypali to będzie na dole i jak dosypiesz nowy węgiel będzie już na dole .
chyba że będziesz sypać jednorazowo zład warstwowy i po wypaleniu , wyczyszczeniu rusztu jak w górniaku robić kanapkę od nowa .
Więc największa zaleta dolniaka czyli dosypywanie opału bez rozpalana znika .
przecież po dosypaniu opału moze zrobić kolejną warstwę uszczelniająca ( np łopate miału) po co wygaszać i czyścić?

animuss
13-12-2012, 14:33
przecież po dosypaniu opału można zrobić kolejną warstwę uszczelniająca ( np łopate miału) po co wygaszać i czyścić?

Wtedy będziesz miał dwie warstwy uszczelniające na dole i u góry .

cysiokysio
13-12-2012, 14:40
Wtedy będziesz miał dwie warstwy uszczelniające na dole i u góry .
no i w czym problem, przecież nie będzie uszczelniał popiołem tylko opałem

atsyrut
13-12-2012, 14:41
Wtedy będziesz miał dwie warstwy uszczelniające na dole i u góry .

tylko wtedy ta pierwsza wartwa "uszczelniająca" po prostu się spali i pozostanie ta na górze... no chyba że źle Was rozumiem

cysiokysio
13-12-2012, 14:44
tylko wtedy ta pierwsza wartwa "uszczelniająca" po prostu się spali i pozostanie ta na górze... no chyba że źle Was rozumiem

dokładnie tak

animuss
13-12-2012, 14:48
tylko wtedy ta pierwsza wartwa "uszczelniająca" po prostu się spali i pozostanie ta na górze... no chyba że źle Was rozumiem

Teoretycznie tak a w praktyce jak da radę ciąg kominowy to się spali.

atsyrut
13-12-2012, 14:48
nie nie. powietrze musisz odciąć od rusztu pionowego (żeliwna na przegroda która nie pozwala aby węgiel wypadał gdy otworzysz dolne drzwiczki) od dołu przez ruszt wodny jak najbardziej powietrze musi wpadać do kotła. A odciąc to powietrze możesz wstawiając uszczelkę ze sznura żaroodpornego miedzy ruszt wodny a drzwiczki.


zaznaczyłem na rysynku . Dzięki szamotowi w tym miejscu temperatura w palniku jest wyższa co sprzyja lepszemu dopalaniu gazów.
154189


już teraz rozumiem o co chodzi z tym uszczelnieniem :)

co do płyt szamotowych to musza być raczej cienkie bo to wąski element w tym piecu... i ciężki dostęp tam jest.... pytanie czy jak są na "płaszczu wodnym" to czy przypadkiem nie zaszkoszą bardziej niż pomoga w utrzymaniu temperatury?

cysiokysio
13-12-2012, 15:19
DSpłaszcz wodny w tym miejscu to błąd konstruktora (wychładza palnik) i płytka na pewno nie zaszkodzi bo jednocześnie podnosimy temperature w palniku a co za tym idzie sprawność spalania.
Jeżeli chodzi o grubość to też mam z tym problem. Mam podobną konstrukcję tylko nie ma u mnie w tym miejscu płasza wodnego i PW mam podawane z popielnika dwoma otworami w palnik. Testowałem już płytki ceramiczne, fajnie się pali niestety po 2-3 dniach pękają. Aktualnie mam położoną płytkę szamotową 3cm. Prześwit w paliku mam ze 3-4cm też sie fajnie pali ale rozpala się trudniej. Nie mniej jednak poluję na cienki szamot taki 1,5-2cm.

atsyrut
13-12-2012, 15:39
płaszcz wodny w tym miejscu to błąd konstruktora (wychładza palnik) i płytka na pewno nie zaszkodzi bo jednocześnie podnosimy temperature w palniku a co za tym idzie sprawność spalania.
Jeżeli chodzi o grubość to też mam z tym problem. Mam podobną konstrukcję tylko nie ma u mnie w tym miejscu płasza wodnego i PW mam podawane z popielnika dwoma otworami w palnik. Testowałem już płytki ceramiczne, fajnie się pali niestety po 2-3 dniach pękają. Aktualnie mam położoną płytkę szamotową 3cm. Prześwit w paliku mam ze 3-4cm też sie fajnie pali ale rozpala się trudniej. Nie mniej jednak poluję na cienki szamot taki 1,5-2cm.

no to kolejne pytanie - płytę szamotowa po prostu kładziesz czy możesz przyklejasz na jakąż żaroodporną zaprawę, klej itp?

mogę wiedzieć jaki piec masz?

Ogniomistrz
13-12-2012, 16:31
Dokładnie tak zrób jak radzi cysiokysio opał i uszczelka z kombinacji miału z trotami i tak w kółko.Tylko przed załadunkiem nowej porcji węgla przegarnij żar pod wymiennik ten z tymi rurkami powietrza wtórnego cały prześwit ma być zatkany żarem.Na ten pozostały żar co ci zostanie na rusztach wodnych rzuć trochę kartonu lub drewna,na to ładujesz węgiel i mieszanke miału z trotami.
animuus trochę mieszasz koledze w głowie mam KWKD 22.A co do płytek to wchodzą trzy i trochę jeszcze zostaje{7cm}.Raczej się nie przemieszczają w poziomie a w pionie to chodzą bo ruszt ruchomy je podnosi chyba że wytniesz w płytkach zęby.A stykają się z płaszczem tylko trzema punktami.:bye:

hensiu
13-12-2012, 16:38
Witam, czytam forum od bardzo dawna, moim problemem jest górniak żeliwny VIADRUS U26 którego nie mogę opanować.
Mam wykonaną kierownicę powietrza wtórnego, palę z miarkownikiem, kocioł wydaje się szczelny a jego apetyt to około 3 kg węgla/h.
Powierzchnia do ogrzania to około 200m2.
Proszę kolegów mających podobne kotły o podpowiedzi.

julko22
13-12-2012, 17:16
Hensiu, napisz czy dom ocieplony, czy palisz 24h/dobę, jaka jest temperatura czopucha i wody w kotle, jakie masz temp. w domu.

animuss
13-12-2012, 18:20
animuus trochę mieszasz koledze w głowie mam KWKD 22.A

Nie mieszam tylko sam się zastanawiam ile pożytku i dymu z tego będzie .

jacbelfer
13-12-2012, 19:37
Pokazuję mój nowy palnik.
To teraz kociołek dolno spalający.
Komin na zdjęciu to oczywiście aktualnie pracujący kocioł z pokazanym palnikiem.

Na rysunku widzimy 2 nieregularne kamienie. Są to potłuczone cegły szamotowe, położone (wrzucone) za pierwszy wiszący wymiennik. Niczym nie klejone i łatwe do wyjęcia przy pomocy kawałka drutu z pętelką :)
Piec rozpalony wczoraj w późnych godzinach nocnych :bye:

154242
154243
164840

http://www.youtube.com/watch?v=VJOnr88Fo-k

ZUG
13-12-2012, 19:44
Pokazuję mój nowy palnik.
To teraz kociołek dolno spalający.
Komin na zdjęciu to oczywiście aktualnie pracujący kocioł z pokazanym palnikiem.

Na rysunku widzimy 2 nieregularne kamienie. Są to potłuczone cegły szamotowe, położone (wrzucone) za pierwszy wiszący wymiennik. Niczym nie klejone i łatwe do wyjęcia przy pomocy kawałka drutu z pętelką :)
Piec rozpalony wczoraj w późnych godzinach nocnych :bye:

154242
154243

brawo jacbelfler

myślę że tymi kawałkami opóźniłeś czas opuszczania spalin co skutkuję jeszcze lepszym dopalaniem.
2sekundy a tak dużo robią aby spaliło sie to co najcenniesze.

erok
13-12-2012, 19:57
Animuss, jaki masz pomysł? ;)

BorzY
13-12-2012, 20:13
Panowie, a co mogło być przyczyną, tego że po rozpaleniu od góry, w ciągu 2h zajęło się całe palenisko, czarny dym z komina jak leciał tak leci - i pełno sadzy w środku przez co minimalny cug...

Nie wiem co zrobiłem nie tak...

ZUG
13-12-2012, 20:21
Panowie, a co mogło być przyczyną, tego że po rozpaleniu od góry, w ciągu 2h zajęło się całe palenisko, czarny dym z komina jak leciał tak leci - i pełno sadzy w środku przez co minimalny cug...

Nie wiem co zrobiłem nie tak...

za dużo PG oraz złe odgazowywanie nad zasypem.

piastun
13-12-2012, 20:37
1) Czy próbowałeś palić tym swoim palnikiem bez zaślepiania tej górnej szczeliny?
2) Czy nie masz problemu z zapopielaniem Ci sie tych otorów dostarczających PW do palnika ?
3) Czy PW i PG dostarczane są klapką PG?
oczywiście pytanie do jacbelfer :)

Last Rico
13-12-2012, 20:47
Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych ekonomicznym i przy okazji -
ekologicznym sposobem spalania węgla kamiennego w instalacjach
domowych. Witam pięknie "starych" kolegów i nowoprzybyłych również. :D

Miło mi że wątek żyje i że przekroczył już 2 miliony otwarć.
Dziękuję wszystkim którym NIE JEST obojętne co wylatuje z naszych
kominów. Szczególnie teraz można przekonać się że jeszcze duża część
ludzi truje siebie i okolicę i pewnie nie robią tego specjalnie - ale z powodu
braku świadomości że można inaczej. Tym bardziej blisko nam do siebie -
gdyż wszyscy tu idziemy tą samą drogą, domy musimy ogrzać,
to konieczność, ale dbamy o to żeby przy tym -
świata nie niszczyć ponad miarę.

Paradoksalnie wszędzie otacza nas idealnie czyste paliwo. To wodór i tlen.
Mamy go do oporu, całe oceany wodoru i tlenu, myślę oczywiście o związku
o nazwie H2O, woda dostępna jest praktycznie wszędzie. Dlaczego więc nie
bierzemy wodoru i tlenu z wody i nie próbujemy tej BARDZO energetycznej
mieszanki spalić? Dlatego że ten wodór i tlen już raz został raz spalony,
a woda jest właśnie efektem, produktem tego spalania. :D Można oczywiście
ponownie rozłączyć wodę na wodór i tlen ---> ale to wymaga włożenia
dużej ilości energii z zewnątrz i tu kółko się zamyka.
Na razie rzecz nieopłacalna... :(

Podobnie jest z dwutlenkiem węgla CO2, da się ponownie "wyjąć" węgiel
z tego związku, i można ponownie go utlenić (spalić). Z tym samym węglem
można to robić na okrągło nie tracąc go wcale, (palimy 100 lat ciągle te same
3 t węgla), ale to "rozłączenie" węgla ze spalin (z CO2) wymaga znowu
dostarczenia energii i podobnie jak z rozbijaniem wody na wodór i tlen,
rzecz jest dzisiaj nieopłacalna.

Musimy zatem dalej cieszyć sie z tego co dostępne, udoskonalać swoje
domowe kociołki, a jak wiemy, można na węglu uzyskiwać naprawdę
doskonałe efekty energetyczne. Czasem nawet - dwukrotnie lepsze, niż na
fabrycznych kotłach - dodatkowo nie kopcąc przy tym wcale! Warto więc
pochylić się nad własnym kociołkiem, odwdzięczy się nam za to. Na pewno.

Chcę tu i teraz wyraźnie podziękować Kolegom poświęcającym swój prywatny
czas - dla wspólnej sprawy. Powietrze jest wspólne, więc i sprawa jest
wspólna chociaż zdarzają się jeszcze ludzie - którzy jakby tego jakoś
nie rozumieją. Jeszcze raz BARDZO WAM dziękuję. :D

BorzY
13-12-2012, 20:49
za dużo PG oraz złe odgazowywanie nad zasypem.

Główkuję i nic. Piszesz że za dużo PG, ale jak mogę jeszcze bardziej regulować jego przepustowość, skoro mam już miarkownik ciągu?

Złe odgazowywanie.. Tutaj też zabrakło mi wyobraźni. Zapewne kocioł przy rozpalaniu za szybko rozgrzał wsad przez nadmiar PG, zaczął kopcić, lecz na górze była za niska temperatura, czy jak ? Dokładałem nawet na wierzch płonące patyki, by się gaz zapalił, ale dymiło dalej.:wtf:
Wyższa chemia.. nie dla laika jak ja.

ZUG
13-12-2012, 20:52
last rico witamy !!!!!!!!!!!!

ZUG
13-12-2012, 20:57
Główkuję i nic. Piszesz że za dużo PG, ale jak mogę jeszcze bardziej regulować jego przepustowość, skoro mam już miarkownik ciągu?

Złe odgazowywanie.. Tutaj też zabrakło mi wyobraźni. Zapewne kocioł przy rozpalaniu za szybko rozgrzał wsad przez nadmiar PG, zaczął kopcić, lecz na górze była za niska temperatura, czy jak ? Dokładałem nawet na wierzch płonące patyki, by się gaz zapalił, ale dymiło dalej.:wtf:
Wyższa chemia.. nie dla laika jak ja.

to że masz miarkownik to nie wszystko.

widzę że dobrze główkujesz dasz sobie radę;)

piastun
13-12-2012, 21:22
Dlaczego więc nie
bierzemy wodoru i tlenu z wody i nie próbujemy tej BARDZO energetycznej
mieszanki spalić? Dlatego że ten wodór i tlen już raz został raz spalony,
a woda jest właśnie efektem, produktem tego spalania. :D Można oczywiście
ponownie rozłączyć wodę na wodór i tlen ---> ale to wymaga włożenia
dużej ilości energii z zewnątrz i tu kółko się zamyka.
Na razie rzecz nieopłacalna... :(


Na znanym portalu aukcyjnym i paru forach są już takie wynalazki zwane HHO generatory, które podobno "obniżają" spalanie paliwa :) prawie do zera.
W skrócie dla niewtajemniczonych za pomocą prądu z akumulatora i elektrolizy wytwarzamy wodór który następnie spalamy w silniku, który napędza alternator, który to następnie ładuje akumulator itd i gdzieś po drodze mamy jeszcze nadmiar energii, który napędza nam naszego gruchota :).
Co najciekawsze są tacy co wierzą, że to perpetum mobile jest opłacalne :P.

pozdrowienia dla Last Rico temat znów nabierze impetu :wiggle:

julko22
13-12-2012, 21:37
Last Rico w końcu wróciłeś, mam nadzieje, że zostaniesz na dłużej.

BorzY.
Miarkownik możesz podłączyć do klapki w dalszej fazie spalania, a przy rozpalaniu i odgazowaniu minimalnie uchylić "na sztywno" klapkę pg.

animuss
13-12-2012, 21:39
Główkuję i nic. Piszesz że za dużo PG, ale jak mogę jeszcze bardziej regulować jego przepustowość, skoro mam już miarkownik ciągu?

Złe odgazowywanie.. Tutaj też zabrakło mi wyobraźni. Zapewne kocioł przy rozpalaniu za szybko rozgrzał wsad przez nadmiar PG, zaczął kopcić, lecz na górze była za niska temperatura, czy jak ? Dokładałem nawet na wierzch płonące patyki, by się gaz zapalił, ale dymiło dalej.:wtf:
Wyższa chemia.. nie dla laika jak ja.

Jeżeli po rozpaleniu zajął się cały wsad ,bo miarkownik cały czas otwierał PG to pewno miałeś wychłodzoną chałupę ,żeby palić ekonomicznie musisz ustabilizować temperaturę w domu ,pomoże Ci w tym akumulacja ,popal cały czas ze 2-3 doby ,czyli kocioł musi pracować non stop wygaszasz tylko na czyszczenie i załadowanie nowej porcji ,wtedy kocioł zacznie tylko uzupełniać straty więc jego praca - spalanie będzie przebiegać spokojniej .

Również witam Last Rico założyciela wątku.

rybniczanin
13-12-2012, 21:48
Witam, czytam forum od bardzo dawna, moim problemem jest górniak żeliwny VIADRUS U26 którego nie mogę opanować.
Mam wykonaną kierownicę powietrza wtórnego, palę z miarkownikiem, kocioł wydaje się szczelny a jego apetyt to około 3 kg węgla/h.
Powierzchnia do ogrzania to około 200m2.
Proszę kolegów mających podobne kotły o podpowiedzi.

Czasem nie robisz za dużej warstwy zasypu jednorazowo? Jakim węglem palisz? Ilu członowy (ile kW)masz ten U26?

rtpm
13-12-2012, 21:48
Pokazuję mój nowy palnik.
Na rysunku widzimy 2 nieregularne kamienie. Są to potłuczone cegły szamotowe, położone (wrzucone) za pierwszy wiszący wymiennik. Niczym nie klejone i łatwe do wyjęcia przy pomocy kawałka drutu z pętelką :)


Te dwa kawałki wydłużyły Tobie spalanie ? Ciekawe gdyby dodać jeszcze ze dwa :rolleyes:

Dołączam się do pytania kolegi wcześniej w kwestii popiołu zatykającego otwory wlotowe PW z komory popielnika.

Ps. Witam po przerwie autora wątku :) Jestem nowy, ale tyle razy czytałem ten wątek i Jego posty, że czuję, jak byśmy się znali hehe.

RM.

ZUG
13-12-2012, 22:01
Te dwa kawałki wydłużyły Tobie spalanie ? Ciekawe gdyby dodać jeszcze ze dwa :rolleyes:

Dołączam się do pytania kolegi wcześniej w kwestii popiołu zatykającego otwory wlotowe PW z komory popielnika.

Ps. Witam po przerwie autora wątku :) Jestem nowy, ale tyle razy czytałem ten wątek i Jego posty, że czuję, jak byśmy się znali hehe.

RM.

liczba kawałków nie świadczy o stało-palności tylko o tym że szamotem stworzył odpowiednią temp. do spalania gazów oraz zawirowanie spalin mieszając z powietrzem.

co do odpopielenia faktycznie miodu na pewno niema.???

rymon
13-12-2012, 22:09
Witam. Mam takie pytanie. Na razie nie mam funduszy na zmiane pieca na dolniaka i palę w starym piecu (oczywiście od góry) . W sumie jest całkiem nie źle, ale około 15kg węgla spalam 6-7 godz., temp. zadana 55 st., temp. w domu około 21 st., temp. na zewnątrz od -5 do -10. Kocią ma bardzo dużą komorę spalania więc włożyłem tył komory cegłami szamotowymi trochę się poprawiło. W drzwiczkach zasypowych nawierciłem 6 otworów dziesiątką i ósemką. Kocią ma 17 lat. Węgiel odziedziczyłem po poprzednim właścicielu domu - orzech i kotka (kostkę rozdrabniam). Na forum doczytałem że można uzyskać nawet 12 godz.

BorzY
13-12-2012, 22:19
Dziękuję za odpowiedzi - bezcenne. Motywują i kształcą. A to i to jest bardzo ważne, by oduczyć się starych nawyków.
Staram się nie powtarzać pytań i czytać temat od początku, ale z braku czasu, są to jedynie 4strony/dzień.

Z powodu iż domek, mam nieocieplony, a okna co niektóre to plastik, a dach to namiot. Więc ciepło się nie trzyma - dlatego też miarkownik powietrza "pracuję" cały czas. Tak więc, wystarczy, że wsad się wypali, to nim rozpalę na nowo, temperatura spada do 40°C. Tak więc, tu jest mały problem.

Spróbowałem też metody legendy - Last Rico, (pozdrawiam) gdzie resztki gorącego żaru, należy przerzucić do czystej wyczystki, uzupełnić komorę, a na to z powrotem żar.
W teorii okej, ale wrzuciłem pozostały koks, który już nie chciał się palić - zgasł..

Niby to wszystko takie proste, ale trzeba trochę przy tym posiedzieć :)
Pozdrawiam.

jacek37
13-12-2012, 22:27
Pokazuję mój nowy palnik.
To teraz kociołek dolno spalający.
Komin na zdjęciu to oczywiście aktualnie pracujący kocioł z pokazanym palnikiem.

Na rysunku widzimy 2 nieregularne kamienie. Są to potłuczone cegły szamotowe, położone (wrzucone) za pierwszy wiszący wymiennik. Niczym nie klejone i łatwe do wyjęcia przy pomocy kawałka drutu z pętelką :)
Piec rozpalony wczoraj w późnych godzinach nocnych :bye:

154242
154243

A azbest na Twoim dachu i tak uwala całą ekologię:bash:

Jarecki79
13-12-2012, 22:53
Tutaj cosik takiego się reklamuje dla osób posiadających sterowniki z dmuchawą i myślących o przejściu na miarkowniki....

http://allegro.pl/show_item.php?item=2871018491

Wkleje opis, bo link za jakiś czas straci aktualność:
Elektroniczny miarkownik ciągu MCI to kontynuacja kierunku oszczędnego palenia. Łączy ono zalety dwóch urządzeń: analogowych miarkowników zapewniających spokojne i nie wymuszone spalanie oraz komfortu obsługi kotłowni jaki dają dedykowane sterowniki.

Konstrukcja urządzenia jest na tyle innowacyjna że została zgłoszona do Urzędu Patentowego. Jest to pierwszy na polskim rynku i z pewnością jedyny miarkownik który:

Można podłączyć do sterowników wielu producentów.

Posiada wiele stopni otwarcia.

Samoczynnie zamknie się przy zaniku zasilania.

Przeciążenie napędu nie spowoduje jego uszkodzenia.

Miarkownik analizuje napięcie które przeznaczone jest do zasilania dmuchawy. Względem niego obracany jest wał napędu, który wciągając podnosi klapę dozującą powietrze. Jeśli sterownik umożliwiał regulacje obrotów nadmuchu poprzez tzw regulacje fazową to MCI będzie regulować ilość powietrza w sposób płynny.

Napęd miarkownika odporny jest na przeciążenie. Przekroczenie maksymalnego obciążenia (4kg!) spowoduje jego rozregulowanie i zmniejszenie faktycznej dostawy powietrza. Sytuacja wróci do normy w chwili zamknięcia klapy (np. na żądanie sterownika, po ponownym włączeniu, etc)

Wbudowana kontrolka swoim miganiem pozwoli z większej odległości ocenić jaki jaki jest stan otwarcia.

Miarkownik może być także regulowany popularnymi ściemniaczami, bądź dwustanowo (otwarty/ zamknięty) poprzez zwyczajne podanie lub zdjęcie napięcia sieciowego.

jacbelfer
13-12-2012, 22:55
Ja azbestu nie zakładałem, ale dopóki go nikt nie ruszy, dopóty nikomu nie zagraża.:) . Tak to już jest z eternitem.

Stałopalności mi palnik nie wydłużył bo niby dlaczego ? Zdecydowanie jednak łatwiej mi się odpopiela. W poprzedniej wersji musiałem specjalnie powyginanym pogrzebaczem wydłubywać popiół, a teraz robię to szybciutko na rusztach.

Te bryłki może coś lepiej dopalą, choć wydaje mi się, że już lepiej dopalić się nie da. Wszystkim życzę takich "obłoków" nad kominem jak u mnie ;).

Te bryłki (może dodam jeszcze kilka ?) są tam z tego powodu, że gdzieś widziałem rysunek kotła czysto spalającego, którego elementem dopalającym była właśnie taka pokruszona ceramika. Był to rysunek jakiegoś opatentowanego kotła. Chyba w tym wątku to było.

Mam tani węgiel i do kotła muszę zejść co 5-8 godzin aby to przerusztować i dosypać wiaderko na górę. To ważne, aby w kotle zawsze było dużo, bo tylko wtedy spala się opał w cienkiej warstwie.

Czas obsługi razem z zejściem po schodach to 5 minut. W opale nie mam jednak kamieni i zobaczymy ile to się będzie paliło. Właśnie dosypałem i do rana na kotle na pewno będzie min. 40-45 st. Dobry polski orzech załatwiłby sprawę całkowicie, ale gdzie go kupić ?...
Rano dosypię i pójdę do pracy :P


1) Czy próbowałeś palić tym swoim palnikiem bez zaślepiania tej górnej szczeliny?
2) Czy nie masz problemu z zapopielaniem Ci sie tych otorów dostarczających PW do palnika ?
3) Czy PW i PG dostarczane są klapką PG?
oczywiście pytanie do jacbelfer

ad 1. Bez zaślepiania górnej szczeliny będzie to klasyczny śmieciuch. U góry ulecą gazy, które się nie zapalą tak wysoko nad palnikiem.

ad 2. Otwory PW są na tylnej ściance i zawsze przez nie trochę dmucha. Dym z komina się nie pojawia, więc jest odpowiednia ilość tlenu do dopalenia gazów. Kiedy idę przerusztować- zawsze tam oczywiście pogrzebaczem szturnę :)

ad 3. Tak, wszystko klapką, którą steruje miarkownik, ale tak jak pisał tutaj Heso, miarkownika mogłoby nie być. Kocioł na małej szczelinie jest super stabilny.

Pozdrawiam autora Last Rico :wiggle:

G69
13-12-2012, 23:13
Witam fanów ,mądrego palenia w piecu.Wstyd się przyznać,ale wątek zauważyłem nie dawno.Mam kocioł górnego spalania niestety z rusztem wodnym. Wywaliłem dmuchawę ,założyłem miarkownik,zrobiłem PW.i od paru dni palę.Na miarkowniku 45 stopni, a w chałupie 20 stopni.
Czy można coś jeszcze w kotle górnego spalania poprawić?

jacet100
13-12-2012, 23:31
Położyć na ruszt wodny ruszt żeliwny (kupiony w skupie złomu).

yareka
13-12-2012, 23:32
A u mnie 54 oC idzie na dom, temperatura na zewnątrz -11oC. Dziwne bo w tamtym roku było z 2 stopnie mniej na zasilaniu niż teraz, dom grzany do temperatury 21-22 oC a straty na przesyle takie same.

animuss
13-12-2012, 23:42
Dziękuję za odpowiedzi - bezcenne. Motywują i kształcą. A to i to jest bardzo ważne, by oduczyć się starych nawyków.
Staram się nie powtarzać pytań i czytać temat od początku, ale z braku czasu, są to jedynie 4strony/dzień.

Z powodu iż domek, mam nieocieplony, a okna co niektóre to plastik, a dach to namiot. Więc ciepło się nie trzyma - dlatego też miarkownik powietrza "pracuję" cały czas. Tak więc, wystarczy, że wsad się wypali, to nim rozpalę na nowo, temperatura spada do 40°C. Tak więc, tu jest mały problem.

Spróbowałem też metody legendy - Last Rico, (pozdrawiam) gdzie resztki gorącego żaru, należy przerzucić do czystej wyczystki, uzupełnić komorę, a na to z powrotem żar.
W teorii okej, ale wrzuciłem pozostały koks, który już nie chciał się palić - zgasł..

Niby to wszystko takie proste, ale trzeba trochę przy tym posiedzieć :)
Pozdrawiam.

Jak przychodzisz rozpalać i widzisz że masz kłopoty z rozbujaniem kotła to wyłącz pompy od C.O. , temperatura na kotle jest jeszcze wysoka że sterownik pomp nie wyłączy a one mielą na pusto i gonią zimną wodę w grzejniki i na odwrót i temperatura spada .
Jak temperatura w kotle dojdzie do temperatury zadanej przez Ciebie dopiero włącz pompy .

Gdy podnosisz od razu temperaturę całego układu grzejnego ,a sporo w nim wody, to w tym czasie twój zasyp tak się rozpali że pali się po całości ,jak zrobisz tak jak piszę to kociołek łatwiej i szybciej osiągnie temperaturę zadaną i przymknie PG .
Po włączeniu pomp temperatura spadnie tylko nieznacznie więc PG będzie tylko minimalnie uchylona a kocioł nie będzie grzał z całą mocą tylko będzie uzupełniał spadek temperatury w kotle .
Możesz jeszcze regulować straty kotła biegami pompy .Na 1 biegu kociołek będzie wolniej tracił temperaturę bo mniej zimnej wody powrotnej pojawi się w jego wnętrzu na 2 biegu więcej itd.......
Nie wpadaj w panikę że kociołek nie osiągnął temperatury zadanej niech chodzi nawet parę godzin ,najważniejsze żeby temperatura na kotle nie spadała tylko ślamazarnie powoli rosła ,wtedy pojawią się oszczędności .

Nie możesz kupić trochę wełny w rolkach i rozwinąć je na stropie na poddaszu przyda się do późniejszego ocieplenia tego poddasza.

animuss
14-12-2012, 00:14
Animuss, jaki masz pomysł? ;)

Żebyś dolną blachę- kierownicę spalin za drzwiczkami zasypowymi wymontował i zamocował ją na górze na blasze -kierownicy dociskanej drzwiczkami zasypowymi tej zamykającej wymiennik tak jak na rysunku .Wtedy powietrze wtórne z klapki PW będzie musiało przejść najpierw nad ogniem i wymieszać się tam i dopalić opał , a nie jak teraz zwiewa bezpośrednio do wymiennika .

http://img846.imageshack.us/img846/5566/centrometal013.jpg

dex001
14-12-2012, 01:06
WITAM NASZEGO MISTRZA :wave::cool::rotfl::hug::lol2::D:lol:8-):wink::bye::bye:
LAST RICO

G69
14-12-2012, 06:06
jacet100. Czy ,ten dodatkowy ruszt (żeliwny) nie będzie miał wpływu na czyszczenie kotła po skończonym cyklu palenia?
Wyżej animuss wkleił malunek kociołka.W komorze spalania pod wymiennikiem jest szamot.Czy taka operacja jest zalecana?Jeżeli tak,to jak,to technicznie wykonać?

kokos0
14-12-2012, 07:50
Witam was wszystkich.
Opiszę teraz co mi się udało zrobić z mojego kotła po dwóch sezonach palenia. Kocioł który posiadam to Defro Optima 24 kw z miarkownikiem bez dmuchawy, zawór 3D i rusztami wodnymi
154357 154358
Po dwóch latach czytania i obserwowania tego oraz innego forum zrobiłem z mojego kociołka taką przeróbkę (pozwoliłem sobie na ściągnięcie obrazka z tego forum gdyż rysownik ze mnie trochę za leniwy :) )
154362
Jest to piec przerobiony na dolne spalanie o mocy 24 kw który ogrzewa stary dom wybudowany z kamienia o grubości murów 40 cm a powierzchni mieszkalnej 150 mkw. Piec został kupiony o takiej mocy gdyż był tutaj kocioł 17 kw i był za słaby na ogrzanie takiego domu z kamienia.
W tym roku udało mi się ocieplić ściany styropianem o gr.10 cm i dach styropapą o gr.10 cm. Po tym dociepleniu mam teraz zużycie węgla 24 kg(węgiel kwk Piekary) na dobę przy obecnych mrozach -8*C a w domu mam 24*C na piecu nastawione na miarkowniku 60*C, zawór 3D na skali 2 (skala od 0-10). Palę cały czas, wygaszam raz na tydzień by wyczyścić wymiennik. Temperatura w domu 24*C poniżej tego stanu nie zejdę gdyż lubimy ciepło.
Teraz mam do Was pytanie co o tym sądzicie? czy warto jeszcze coś zmienić?

atsyrut
14-12-2012, 09:37
Dokładnie tak zrób jak radzi cysiokysio opał i uszczelka z kombinacji miału z trotami i tak w kółko.Tylko przed załadunkiem nowej porcji węgla przegarnij żar pod wymiennik ten z tymi rurkami powietrza wtórnego cały prześwit ma być zatkany żarem.Na ten pozostały żar co ci zostanie na rusztach wodnych rzuć trochę kartonu lub drewna,na to ładujesz węgiel i mieszanke miału z trotami.
animuus trochę mieszasz koledze w głowie mam KWKD 22.A co do płytek to wchodzą trzy i trochę jeszcze zostaje{7cm}.Raczej się nie przemieszczają w poziomie a w pionie to chodzą bo ruszt ruchomy je podnosi chyba że wytniesz w płytkach zęby.A stykają się z płaszczem tylko trzema punktami.:bye:

dzięki ogniomistrz...
pokombinuję zatem trochę z tym uszczelnieniem i z tymi płytkami szamotowymi... muszę wymierzyć piec kupić płyty szamotowe i zobaczymy co będzie :)
co do żaru - to przed każdym dołożeniem opału przegarniam go ruchomym rusztem a jak jak jest go mało to dodatkowo pogrzebaczem żeby jak najwięcej popiołu spadło z ruszty i żeby został sam żar.

cysiokysio
14-12-2012, 10:37
DS

no to kolejne pytanie - płytę szamotowa po prostu kładziesz czy możesz przyklejasz na jakąż żaroodporną zaprawę, klej itp?

mogę wiedzieć jaki piec masz? narazie tylko kładę ale docelowo będzie na zaprawe szamotową. Mam kocioł Seko II N.

cysiokysio
14-12-2012, 10:40
co do żaru - to przed każdym dołożeniem opału przegarniam go ruchomym rusztem a jak jak jest go mało to dodatkowo pogrzebaczem żeby jak najwięcej popiołu spadło z ruszty i żeby został sam żar. tak jak ogniomistrz pisał przed zasypem przesuń ten cały żar do palnika

jacbelfer
14-12-2012, 10:58
kokos0

Obawiam się, że Twój kocioł to teraz jakaś hybryda zwyczajnego śmieciucha. Ani dolniak, ani górniak, choć te elementy szamotowe pewnie dopalają sporą część gazów. Jak znam życie to teraz zapala się Tobie stosunkowo szybko cały wsad, ale komorę spalania masz pewnie czystą. ;)

kokos0
14-12-2012, 11:04
Nad pierwszym wymiennikiem mam zatkane cegłą szamotową, także komora załadunkowa nie jest czysta. Powietrze wtórne które podaję to klapka jest uchylona na 2mm. Wsad nie zapala się tak szybko, jak bedę czyścił piec to zrobię fotki i wstawię.

kownat
14-12-2012, 11:31
narazie tylko kładę ale docelowo będzie na zaprawe szamotową. Mam kocioł Seko II N.

Witam cysiokrysio,czy przerabiałeś coś w swoim kociołku,mam ten sam model lecz trochę przewymiarowany 24kw,modyfikowany jak tylko możliwe.Największym problemem jest brak otworów powietrza wtórnego.

jacbelfer
14-12-2012, 11:40
kokos0, po rysunku wnioskowałem, że masz nad wiszącym wymiennikiem dwa otwory, stąd piszę o śmieciuchu.
Szamot masz nad drugim- prawda ?

kokos0
14-12-2012, 12:00
kokos0, po rysunku wnioskowałem, że masz nad wiszącym wymiennikiem dwa otwory, stąd piszę o śmieciuchu.
Szamot masz nad drugim- prawda ?
Pierwszy wlot u góry zatkany, za pierwszym wymiennikiem leży po środku połówka cegły szamotowej i u wlotu do następnej grodzi leżą ćwiartki cegieł szamotowych po bokach. Tak że czopuch można trzymać ręką.
154393

hensiu
14-12-2012, 12:15
Hensiu, napisz czy dom ocieplony, czy palisz 24h/dobę, jaka jest temperatura czopucha i wody w kotle, jakie masz temp. w domu.

Tak palę w cyklu 12 godzinnym, dom niestety nie ocieplony, jeden załadunek na 12 godzin to jakieś 30 kg węgla, niestety szybko się wypala, po 12 godzinach resztki żaru które wsypuję na górę.

Tob
14-12-2012, 12:27
Witam
Jarecki79
Jestem ciekawy jak to urządzenie będzie się sprzedawało, eksploatuję taki albo nawet bardziej złożony mechanizm, jednak, czytając to forum i inne, stwierdzam, że większość kol. jest wystarczająco zadowolona z miarkowników mechanicznych.
Na elektrodzie w związku z tym urządzeniem wywiązała się mała polemika o wyższości zwykłych miarkowników nad tym nowoczesnymi i trudno było wprost wykazać istotne przewagi jednych nad drugimi. Wyraźnie widać, że w zwykłych kotłach mniej zależy od tego czym są sterowane a bardziej od samej jego konstrukcji, ale może przy atrakcyjnej cenie kogoś to zainteresuje.

Pozdrawiam

hensiu
14-12-2012, 12:32
Czasem nie robisz za dużej warstwy zasypu jednorazowo? Jakim węglem palisz? Ilu członowy (ile kW)masz ten U26?

Mój U26 pięcioczłonowy, węgiel niby Wieczorek, ale mam wątpliwości co do pochodzenia, w ubiegłym roku paliło się jakoś lepiej na węglu Mysłowice.
Ten idzie jak woda po 25-30 kg zasyp na 12 godzin. Tył pieca mam wyłożony szamotem na wysokość 30 cm, może ten szamot usunąć????

atsyrut
14-12-2012, 13:08
tak jak ogniomistrz pisał przed zasypem przesuń ten cały żar do palnika


a tego to nie robiłem :) człowiek uczy się całe życie :) dzięki za uwagę :)

BorzY
14-12-2012, 13:14
Dzisiaj znów rozpaliłem od góry, tym razem stosując się do zaleceń kolegów, by ograniczyć PG. Piec rozgrzewałem długo (stopniowo zwiększając temp.), by cały wsad nie zaczął kopcić jak poprzednio .
No i nie udało się ... Dym dalej czarny z komina, tyle że mniejszy.
Wnioskuję, że znów nie doszło do zapłonu gazów, nad paliwem. Piec oczywiście pełen w sadzy - nie chcę nawet myśleć co jest w kominie...
Będę próbował dalej usprawniać sposób palenia, ale boję się, by nie doszło do zapłonu w kominie.

Co mogę jeszcze napisać...
Po ostatnim razie - gdy wybuchły mi drzwiczki z wyczystki, to odpadł też tynk uszczelniający. Tylko je tylko wcisnąłem - tak więc tutaj dostaję się lewe powietrze - co kradnie cug, mimo wszystko dalej jest odczuwalny - ale być może zasysając lewiznę, wdmuchuję ją w komorę i podgrzewa węgiel?

NIe mam też uszczelnionego rusztu pionowego, nie mam do tego głowy, ani informacji - ale czy to może być przyczyną kopcenia??
Pomocy!

rybniczanin
14-12-2012, 13:36
Mój U26 pięcioczłonowy, węgiel niby Wieczorek, ale mam wątpliwości co do pochodzenia, w ubiegłym roku paliło się jakoś lepiej na węglu Mysłowice.
Ten idzie jak woda po 25-30 kg zasyp na 12 godzin. Tył pieca mam wyłożony szamotem na wysokość 30 cm, może ten szamot usunąć????

Ten szamot wcale nie wydłuża Tobie stałopalności. 25-30 kg na 12 godzin przy nieocieplonym 200m domku, to nie jest aż taki zły wynik przy ostatnich temperaturach. Szamot w Twoim przypadku lepiej wykorzystać u góry, jako deflektor dopalający gazy. Ja własnie rozglądam się za taka płytką szamotową na KPW albo łukiem z szamotu. Na razie mam deflektor z blachy (4mm) zakładany na KPW.:)

Edit: Zmniejsz zasyp do 18-20 kg i sprawdź stałopalność na takim zasypie.:)

ZUG
14-12-2012, 13:40
Dzisiaj znów rozpaliłem od góry, tym razem stosując się do zaleceń kolegów, by ograniczyć PG. Piec rozgrzewałem długo (stopniowo zwiększając temp.), by cały wsad nie zaczął kopcić jak poprzednio .
No i nie udało się ... Dym dalej czarny z komina, tyle że mniejszy.
Wnioskuję, że znów nie doszło do zapłonu gazów, nad paliwem. Piec oczywiście pełen w sadzy - nie chcę nawet myśleć co jest w kominie...
Będę próbował dalej usprawniać sposób palenia, ale boję się, by nie doszło do zapłonu w kominie.

Co mogę jeszcze napisać...
Po ostatnim razie - gdy wybuchły mi drzwiczki z wyczystki, to odpadł też tynk uszczelniający. Tylko je tylko wcisnąłem - tak więc tutaj dostaję się lewe powietrze - co kradnie cug, mimo wszystko dalej jest odczuwalny - ale być może zasysając lewiznę, wdmuchuję ją w komorę i podgrzewa węgiel?

NIe mam też uszczelnionego rusztu pionowego, nie mam do tego głowy, ani informacji - ale czy to może być przyczyną kopcenia??
Pomocy!

A już miałem się zapytać czy czasem nie masz wybuchów.
one są dowodem że zaszybko wegiel odgazowuje.
istotną sprawą po pierwsze jest gdy w węglu kamiennym, który po podgrzaniu wydziela węglowodory
aromatyczne, smołę a pozostaje produkt kokso-podobny ( + popiół).
Po drugie decydujące znaczenie ma kinetyka czyli szybkość spalania.
W początkowym etapie gdy szybkość spalania lekkich produktów jest duża ( intensywny płomień) zapotrzebowanie
na tlen jest duże. I wtedy gdy zanadto ograniczymy dopływ powietrza będzie powstawał CO w wyższych warstwach.
Potem stopniowo szybkość spalania maleje i możemy już ograniczyć dopływ powietrza. Gdy już zostanie tylko
kokso-podobny produkt szybkość spalania jest już na tyle mała, że nawet niewielka ilość powietrza wystarczy do
powolnego spalenia do CO2. I tylko w tym etapie możemy bezpiecznie regulować moc cieplną pieca przez regulację
ilości dopływającego powietrza.

także musisz zapewnić warunki aby mogły się zapalić gazy do odpowiednio ich wytwarzajacych z podgrzanego wegla.

ZUG
14-12-2012, 13:51
Ten szamot wcale nie wydłuża Tobie stałopalności. 25-30 kg na 12 godzin przy nieocieplonym 200m domku, to nie jest aż taki zły wynik przy ostatnich temperaturach. Szamot w Twoim przypadku lepiej wykorzystać u góry, jako deflektor dopalający gazy. Ja własnie rozglądam się za taka płytką szamotową na KPW albo łukiem z szamotu. Na razie mam deflektor z blachy (4mm) zakładany na KPW.:)

Edit: Zmniejsz zasyp do 18-20 kg i sprawdź stałopalność na takim zasypie.:)

dokładnie o tym aby zrobić tzw. czapkę szamotową pisalem kilka postów wczesniej.
rybniczanin jeśli chcesz dam ci namiary na firme która handluję szmotem.
ja u nich zamówiłem 4płyty aby zrobić w/w "czapkę"

BorzY
14-12-2012, 14:43
także musisz zapewnić warunki aby mogły się zapalić gazy do odpowiednio ich wytwarzajacych z podgrzanego wegla.

W takim razie już sam nie wiem co mam robić :)

Jak dam dużo PG, to źle bo cały wsad się rozgrzeje w moment = za dużo gazów = kopcenie.
Jak dam mało PG, to źle bo za mało tlenu do reakcji = kopcenie.

Wychodzi na to, że przy odgazowywaniu w ogóle nie powinienem regulować PG, tylko zostawić prześwit na 5mm.
Tylko, że wtedy nie mam w ogóle panowania nad zachowaniem kotła. Może być za słaba moc, lub za duża - nie wiem co gorsze.
Albo musiałbym siedzieć przy kotle non stop.

ZUG
14-12-2012, 14:57
W takim razie już sam nie wiem co mam robić :)

Jak dam dużo PG, to źle bo cały wsad się rozgrzeje w moment = za dużo gazów = kopcenie.
Jak dam mało PG, to źle bo za mało tlenu do reakcji = kopcenie.

Wychodzi na to, że przy odgazowywaniu w ogóle nie powinienem regulować PG, tylko zostawić prześwit na 5mm.
Tylko, że wtedy nie mam w ogóle panowania nad zachowaniem kotła. Może być za słaba moc, lub za duża - nie wiem co gorsze.
Albo musiałbym siedzieć przy kotle non stop.

bardziej sie skup nad PW od rozpalenia po koniec odgazowania.
rozpalenie musi spowodowac aby wegiel gazował i dzieki odpowiedniej temp. plus nadmiar powietrza spowoduje palenie weglowodoru.

u mnie rozpalenie jest intensywne dochodzi nawet do 250stC na czopuchu gdzie po chwili zamykam PG i przez 2godz palą się same gazy.
po tym czasie włącza się miarkownik podnosi klapke PG aby spowodowało dalszą warstwę rozrzazyć gdzie daje następna dwakę gazów.
PW jest cały czas podawane w tej samej dawce dojdzie do zadanej temp. miarkownik zamknie PG i dalej gazy są dopalane i jak wypali znowu miarkownik klapkę otwiera i tak w kółko az do całkowitego odgazowania gdzie 25cm warstwa węgla 6godz sie odgazowuje.
ale zauwaz że PW jest podawane przez cały czas i podawane jest z KPW prosto w zasyp oraz z ekranu drzwiczek jego nie może zabraknąć bo nici z odgazowania. Podczas odgazowania na czopuchu mam 120-160stC.

cysiokysio
14-12-2012, 15:30
DS
Witam cysiokysio,czy przerabiałeś coś w swoim kociołku,mam ten sam model lecz trochę przewymiarowany 24kw,modyfikowany jak tylko możliwe.Największym problemem jest brak otworów powietrza wtórnego. Na ile metrów masz te 24 kW i czy twój kocioł jest już czerwony czy jeszcze zielony (nowszy /starszy model) . Ja mam 12 kW na 123 m2 użytkowej + 120l CWU. Ja u siebie mam otwory PW (fabryczne). Powietrze to podawane jest z popielnika przez dwa otwory w takim trójkątnym żelastwie. Na razie to uszczelniłem pionowy rusz i poprawiałem drzwiczki oraz eksperymentuje z ceramiką w palniku a jak już skończę wykończanie domku i się wprowadzę to wyjdę rurkami z PW na zewnątrz kotła.

Last Rico
14-12-2012, 15:34
Dziękuję bardzo za pozdrowienia. :D
Oczywiście wszystkie je odwzajemniam z dużą siłą. :D

Teraz tylko do kolegi BorzY. Nic się nie przejmuj, coś wymyślimy żebyś
był zadowolony. Napisz czym i jak palisz, czy masz KPW? Czy masz
uszczelniony rusz pionowy? Jaką powierzchnię ogrzewasz i napisz też
coś o domu i instalacji CO, a na koniec o kominie. Albo podlinkuj jeśli
już to pisałeś. Ten PER- ECO KSW to twój tak? W wolnej chwili
zastanów się czy wszystkie porady zastosowałeś w swoim przypadku
bo jeśli nie, to niestety nie będzie dobrze. Czyste spalanie - wymaga
kilku zmian, to jest kompletny system. Kolega ZUG chyba do tego zmierza.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802

Pozdrówka. :)

Prośba do kolegów posiadających kotły dolnego spalania, piszcie na górze
swojego posta - DS -. Inaczej info o przesuwaniu żaru i sypaniu na niego
zimnego węgla - może być źle zrozumiane przez nowych userów.

cysiokysio
14-12-2012, 15:45
dokładnie o tym aby zrobić tzw. czapkę szamotową pisalem kilka postów wczesniej.
rybniczanin jeśli chcesz dam ci namiary na firme która handluję szmotem.
ja u nich zamówiłem 4płyty aby zrobić w/w "czapkę"

a mają w ofercie płytki szamotowe o grubości 2 cm, jeśli tak to ja tez poproszę o namiar.

hensiu
14-12-2012, 15:49
Ten szamot wcale nie wydłuża Tobie stałopalności. 25-30 kg na 12 godzin przy nieocieplonym 200m domku, to nie jest aż taki zły wynik przy ostatnich temperaturach. Szamot w Twoim przypadku lepiej wykorzystać u góry, jako deflektor dopalający gazy. Ja własnie rozglądam się za taka płytką szamotową na KPW albo łukiem z szamotu. Na razie mam deflektor z blachy (4mm) zakładany na KPW.:)

Edit: Zmniejsz zasyp do 18-20 kg i sprawdź stałopalność na takim zasypie.:)

Dzięki za podpowiedź, jutro spróbuję na mniejszym zasypie, ale i temperatura jest wyższa jak kilka dni temu, a jeszcze jedno pytanie do użytkowników U26 jaką temperaturę trzymacie na kotle.

tomek 1980
14-12-2012, 15:53
Witam i ja chciałem przywitać naszego guru Last Rico
.
Pozdrawiam.

G69
14-12-2012, 16:31
ZUG .Jaki dym ulatuje u ciebie z komina przez te pierwsze dwie godziny,gdy masz zamknięte PG?
Mam pytanie o KPW.Czy od momentu skonstruowania prototypu bodajże 2009 roku,zostały wprowadzone jakieś zmiany?

jacet100
14-12-2012, 16:44
jacet100. Czy ,ten dodatkowy ruszt (żeliwny) nie będzie miał wpływu na czyszczenie kotła po skończonym cyklu palenia?
Wyżej animuss wkleił malunek kociołka.W komorze spalania pod wymiennikiem jest szamot.Czy taka operacja jest zalecana?Jeżeli tak,to jak,to technicznie wykonać?
Czy będzie przeszkadzał? Nie jest to problemem. Ja przegarniam resztki, by spadł popiół, a niespalonych koksików nie wyciągam-zasypuję świeżym węglem.
Szamot u góry jest wskazany (tzw. deflektor). Sposób zamocowania zależy od konstrukcji kotła. W ogniwie można to zrobić tak jak w linku poniżej:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5066702&viewfull=1#post5066702

animuss
14-12-2012, 17:23
"Górniak".
Słuchajcie przez 2 dni testowałem spalanie węgla groszku z umieszczonym nad paleniskiem deflektorem żeliwnym o średnicy ok. 20 cm ,http://www.sklep-witkowski.pl/image/data/Żeliwo/Deflektor/Z%20haczykiem/38.jpg
palenisko stalowe , bez wody ,całe obłożone z czterech stron szamotem i pod nim ruszt żeliwny ,do tego deflektor lepszych warunków chyba nie ma .

Okazało się że spalanie takiego samego , jednorazowego zasypu ,skróciło się o 1,5 h i na dnie paleniska na rusztach zostawało dużo nie spalonego węgla .Bez deflektora na ruszcie nie pozostawało prawie nic wszystko się wypalało .

Jarecki79
14-12-2012, 18:06
Witam
Jarecki79
Jestem ciekawy jak to urządzenie będzie się sprzedawało, eksploatuję taki albo nawet bardziej złożony mechanizm, jednak, czytając to forum i inne, stwierdzam, że większość kol. jest wystarczająco zadowolona z miarkowników mechanicznych.
Na elektrodzie w związku z tym urządzeniem wywiązała się mała polemika o wyższości zwykłych miarkowników nad tym nowoczesnymi i trudno było wprost wykazać istotne przewagi jednych nad drugimi. Wyraźnie widać, że w zwykłych kotłach mniej zależy od tego czym są sterowane a bardziej od samej jego konstrukcji, ale może przy atrakcyjnej cenie kogoś to zainteresuje.

Pozdrawiam

Hej

Szczerze powiem,że kibicuję Bartkowi, zgłosił to do UP.
Jako właściciel wspominał,że chciałby, aby urządzenie kosztowało w okolicy dmuchawy, może ok.150zł
Wczoraj patrzyłem także na jego forum na bolecki... (wujek google prawdę Wam powie), tam od dłuższego czasu, chyba od wrzesnia 2osoby to pilotazowo testują, mozna poczytać.

Trzymam kciuki, bo pomysł fajny, ma działać z różnymi sterownikami, które do tej pory fazowo sterowały dmuchawą.
Idea fajna, bo urządzonko pod gniazdo dmuchawy, ma chyba dwie średnice wałka i płynnie otwiera i domyka powietrze, reaguje szybciej od manualnego, ale ważne,że płynnie. Na jego forum jest taki filmik na youtube pokazujący zasadę działania.

Sprawa prosta- będzie działac i będzie niezawodne, to się przyjmie. Zobaczymy.

dex001
14-12-2012, 18:14
W takim razie już sam nie wiem co mam robić :)

Jak dam dużo PG, to źle bo cały wsad się rozgrzeje w moment = za dużo gazów = kopcenie.
Jak dam mało PG, to źle bo za mało tlenu do reakcji = kopcenie.

Wychodzi na to, że przy odgazowywaniu w ogóle nie powinienem regulować PG, tylko zostawić prześwit na 5mm.
Tylko, że wtedy nie mam w ogóle panowania nad zachowaniem kotła. Może być za słaba moc, lub za duża - nie wiem co gorsze.
Albo musiałbym siedzieć przy kotle non stop.

WITAM
TO WINA TEGO ŻE NIE MASZ ZAŚLEPIONEGO PIONOWEGO RUSZTU NO I PODSTAWA KPW
POZDRAWIAM I NIE PODDAWAJ SIĘ :bye:

jdpremium19
14-12-2012, 19:16
Chyba za długo się cieszyłem paleniem miału od góry w moim piecu ....
Piec to Defro Optima Komfort plus ze sterownikiem ST-28
Przez cały tydzień piec chodził na miale idealnie, paliło się około 18h ale od wczoraj są wybuchy w piecu, czasami małe, czasami większe.
Przedmuch ustawiony co minutę na 8 s, wczesniej było 5 minut i było wszystko dobrze ...

ZUG
14-12-2012, 19:41
ZUG .Jaki dym ulatuje u ciebie z komina przez te pierwsze dwie godziny,gdy masz zamknięte PG?
Mam pytanie o KPW.Czy od momentu skonstruowania prototypu bodajże 2009 roku,zostały wprowadzone jakieś zmiany?

biały rzadki i z biegiem czasu coraz mniej (przypomina takie języki rozproszone) są momenty że tylko ciepłe powietrze widać ,dlatego chce za instalować czapkę szamotową aby nad zasypem był odpowiedni klimat do wypalenia gazów.
a klimatem jest wysoka temp.+tlen którego trzeba dużo i jeszcze jakby go wprowadzić "turbulentnie" to już by była bajka.
i nie ma co się czarować blachy które są w wodzie tego klimatu nie dadzą dlatego raz ten dymek jest a raz nie w zalezność w którym momencie jest wystarczająca temp. do zapłonu. niestety nastepuje tam zmienny klimat co powoduję że część nie wypalonych weglowodorów wylatuje kominem.

ZUG
14-12-2012, 19:51
Chyba za długo się cieszyłem paleniem miału od góry w moim piecu ....
Piec to Defro Optima Komfort plus ze sterownikiem ST-28
Przez cały tydzień piec chodził na miale idealnie, paliło się około 18h ale od wczoraj są wybuchy w piecu, czasami małe, czasami większe.
Przedmuch ustawiony co minutę na 8 s, wczesniej było 5 minut i było wszystko dobrze ...

sprawdź drożność otworów PW

bzykos
14-12-2012, 20:09
Chyba za długo się cieszyłem paleniem miału od góry w moim piecu ....
Piec to Defro Optima Komfort plus ze sterownikiem ST-28
Przez cały tydzień piec chodził na miale idealnie, paliło się około 18h ale od wczoraj są wybuchy w piecu, czasami małe, czasami większe.
Przedmuch ustawiony co minutę na 8 s, wczesniej było 5 minut i było wszystko dobrze ...

A nie przypchalo komina?

ZUG
14-12-2012, 20:27
Hej

Szczerze powiem,że kibicuję Bartkowi, zgłosił to do UP.
Jako właściciel wspominał,że chciałby, aby urządzenie kosztowało w okolicy dmuchawy, może ok.150zł
Wczoraj patrzyłem także na jego forum na bolecki... (wujek google prawdę Wam powie), tam od dłuższego czasu, chyba od wrzesnia 2osoby to pilotazowo testują, mozna poczytać.

Trzymam kciuki, bo pomysł fajny, ma działać z różnymi sterownikami, które do tej pory fazowo sterowały dmuchawą.
Idea fajna, bo urządzonko pod gniazdo dmuchawy, ma chyba dwie średnice wałka i płynnie otwiera i domyka powietrze, reaguje szybciej od manualnego, ale ważne,że płynnie. Na jego forum jest taki filmik na youtube pokazujący zasadę działania.

Sprawa prosta- będzie działac i będzie niezawodne, to się przyjmie. Zobaczymy.

to może być dobre.
już wysłałem maila do nich.
oj nastepny sezon grzewczy może być ciekawy bo już mi chodziło po głowie wymiana kociołka.

http://allegro.pl/elektroniczny-miarkownik-ciagu-plynne-dzialanie-i2871118547.html

dex001 uszkodzony masz caps lock

G69
14-12-2012, 20:29
"Górniak"-
Zug mówiąc o czapce szamotowej masz na myśli(post6347 str 318 )?-nie wiem jak,to przenieś.
jacet100 dzięki za informację.wydaje się łatwe,do wykonania.
A czy boczne ścianki należało,by też wyłożyć szamotem?

H3nio
14-12-2012, 20:30
DOLNIAK

Dzięki waszym poradom nareszcie coś drgnęło. Spalam 1/3 węgla mniej. Oczywiście piec nadal wymaga wielu poprawek i lepszego uszczelnienia. Po rozpaleniu jest elegancko, jedyne co mnie martwi to dokładanie do pieca, nie wiem w jaki sposób to zrobić aby nie zajmował się od razu zasyp. Przegarniam cały żar do przodu, ale to nie bardzo pomaga. Ponadto od momentu kiedy mam całkowicie otwartą przepustnice spalin czopuch stał się niesamowicie gorący.

Z góry dzięki za podpowiedzi.


Pozdrawiam.

G69
14-12-2012, 20:38
Górniak

Na forum doczytałem że można uzyskać nawet 12 godz.
Będzie,to zależeć od powierzchni użytkowej,jak także od strat cieplnych budynku.

ZUG
14-12-2012, 20:40
"Górniak"-
Zug mówiąc o czapce szamotowej masz na myśli(post6347 str 318 )?-nie wiem jak,to przenieś.
jacet100 dzięki za informację.wydaje się łatwe,do wykonania.
A czy boczne ścianki należało,by też wyłożyć szamotem?

kurczę dzieki że nakierowałeś ,pierwszy raz to widzę.
jeśli chodzi o mnie to górne blachy będą całe wyścielone płytami aż będą wychodzić do wymiennika.

jacet100
14-12-2012, 20:50
...Mam kocioł górnego spalania niestety z rusztem wodnym. Wywaliłem dmuchawę ,założyłem miarkownik,zrobiłem PW.....

"Górniak"-
...A czy boczne ścianki należało,by też wyłożyć szamotem?
Nie wiadomo właściwie w czym palisz, za mało danych. Napisz jaki konkretnie masz kocioł (typ, moc, przekrój itp.) wtedy na pewno ktoś konkretnie doradzi.

AVE5074
14-12-2012, 21:01
Pojawił się "Guru" - pozdrowienia dla Niego i Pozostałych uczynnych kolegów..
Jako że rzecz dot. spalania ekologicznego węgla mam pytanko ale najpierw:
Piec SAS miałowiec 2.0 chyba 24KW palenisko ograniczone szamotem cały tył na dł. 1 cegły wcześniej opalany miałem (zdjęcia w poprzednich postach- proszę obejrzeć i pochwalić)- teraz węgiel gruby tzw. kostka (takie duże grudy) wrzucam 4-5 takich grud (nie ważyłem nie mam wagi) i pali się tak jak teraz (nocami do -15C) 12-14 godzin, popiołu 1 duże wiaderko na 3-4 dni. Kocioł wygaszam raz na 3-4 dni by wyczyścić ruszta z niespalonych resztek i spieków ew. kamienia. Ogrzewam 180m domu.
A teraz pytanie : Czy spalanie tego typu węgla (kostka) jest ekologiczne przy dokładaniu cały czas od góry? Nadmieniam że dymienia praktycznie nie mam tylko jakieś 5 min po dorzuceniu nowej partii węgla troszku podymi czy to dzięki temu że palę dużymi grudami i są duże dziury? I jak to się ma do tych KPW i innych takich..
Szczególnie zależy mi na opinii innych którzy palą najgrubszym sortem węgla jak oni palą

BorzY
14-12-2012, 21:02
Dziękuję bardzo za pozdrowienia. :D
Oczywiście wszystkie je odwzajemniam z dużą siłą. :D

Teraz tylko do kolegi BorzY. Nic się nie przejmuj, coś wymyślimy żebyś
był zadowolony. Napisz czym i jak palisz, czy masz KPW? Czy masz
uszczelniony rusz pionowy? Jaką powierzchnię ogrzewasz i napisz też
coś o domu i instalacji CO, a na koniec o kominie. Albo podlinkuj jeśli
już to pisałeś. Ten PER- ECO KSW to twój tak? W wolnej chwili
zastanów się czy wszystkie porady zastosowałeś w swoim przypadku
bo jeśli nie, to niestety nie będzie dobrze. Czyste spalanie - wymaga
kilku zmian, to jest kompletny system. Kolega ZUG chyba do tego zmierza.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802

Pozdrówka. :)



Szanowny Last Rico :) Tak więc dziękuję na wstępie, że zainteresowałeś się moim problemem.
Tak, mój piec, to PER-EKo.
Odpowiadając na pytania:
Palę węglem orzech II KHW. Rozpalając wrzucam 3/4 komory. Na to patyki sosnowe, podpalam i ładnie się rozpala. :)
Z tym że rozpalam, po postoju.
Dzisiaj rozpaliłem metodą ekonomiczną (czyli Paliło się caly dzień, pod koniec - resztki żaru do czystej wyczystki, nowy wsad węgla, żar z wyczystki na węgiel, a na to patyki sosnowe) i muszę przyznać, że paliło się lepiej, było cieplej w domu (w trakcie rozpalania temperatura na piecu spadła jedynie o 10 st/C), jednak wsad węgla znów zajął się w ciągu 2h... :( Co ciekawe, ruszt pionowy zasłoniłem cegłą szamotową. Widocznie nic to nie dało... Choć zaznaczam, że cegła dokładnie nie przylegała!

Do ogrzania mam dom 100m2 z hakiem. Domek nieocieplony, okna tylko niektóre wymienione na nowe, a dach to namiot :(- wszędzie prześwity.
Typowy stary, po niemiecki dom jednorodzinny, bliźniak.

Na instalacji za bardzo się nie znam. Pompa, system otwarty. tyle co wiem..
Piec Posiada PW. - nie jest to klapka, tylko takie dziurki, regulowane pokrętłem.
A co do komina, to (jak pisałem) jakiś czas temu, przez wybuch - wyleciała wyczystka z komina, z otynkowaniem - jedyne co zrobiłem to ją wcisnąłem, więc są nieszczelności w około drzwiczek..

Posiadam wkład kominowy, który wystaje poza go otaczający komin ceglany o jakieś 30cm.

Pozdrawiam !!!! i Dzięki dla Rico, Zug,Dex. Za zainteresowanie.:)

animuss
14-12-2012, 21:08
DOLNIAK

Dzięki waszym poradom nareszcie coś drgnęło. Spalam 1/3 węgla mniej. Oczywiście piec nadal wymaga wielu poprawek i lepszego uszczelnienia. Po rozpaleniu jest elegancko, jedyne co mnie martwi to dokładanie do pieca, nie wiem w jaki sposób to zrobić aby nie zajmował się od razu zasyp. Przegarniam cały żar do przodu, ale to nie bardzo pomaga. Ponadto od momentu kiedy mam całkowicie otwartą przepustnice spalin czopuch stał się niesamowicie gorący.



Z góry dzięki za podpowiedzi.


Pozdrawiam.
Nareszcie coś drgnęło :)
Uszczelnienie kotła jeszcze pomoże wydłużyć spalanie ,pewnie za mała porcja węgla i duże bryłki więc zajmuje się od razu cały zasyp,spróbuj po zasypaniu go węglem nasypać na wierzch warstwę miału.

jacet100
14-12-2012, 21:21
... jednak wsad węgla znów zajął się w ciągu 2h... :( Co ciekawe, ruszt pionowy zasłoniłem cegłą szamotową. Widocznie nic to nie dało... Choć zaznaczam, że cegła dokładnie nie przylegała! ...
A co do komina, to (jak pisałem) jakiś czas temu, przez wybuch - wyleciała wyczystka z komina, z otynkowaniem - jedyne co zrobiłem to ją wcisnąłem, więc są nieszczelności w około drzwiczek..

Chłopie, wiesz że kocioł ma być szczelny więc go uszczelnij zamiast narzekać, że nieszczelny i wciąż źle się pali! Zamocuj i otynkuj wyczystkę, zaślep SZCZELNIE ruszt pionowy np. wełną mineralną, DOPASOWANĄ blachą. Z tą cegłą to kabaret przecież :)

G69
14-12-2012, 21:28
Nie wiadomo właściwie w czym palisz, za mało danych. Napisz jaki konkretnie masz kocioł (typ, moc, przekrój itp.) wtedy na pewno ktoś konkretnie doradzi.
Kocioł konstrukcja garażowa .Wymiar w podstawie 34cmx43cm
Komora zasypowa wysokość od rusztu pod wymiennik-50cm
Wymiennik wysokość 50cm wymienniku trzy półki

animuss
14-12-2012, 21:34
Kocioł konstrukcja garażowa .Wymiar w podstawie 34cmx43cm
Komora zasypowa wysokość od rusztu pod wymiennik-50cm
Wymiennik wysokość 50cm wymienniku trzy półki
Weź pomierz narysuj przekrój na kartce cyknij zdjęcie wklej albo od razu w Paint-cie jak nie umiesz poproś dzieciaka :)

cysiokysio
14-12-2012, 22:16
DS
DOLNIAK

Dzięki waszym poradom nareszcie coś drgnęło. Spalam 1/3 węgla mniej. Oczywiście piec nadal wymaga wielu poprawek i lepszego uszczelnienia. Po rozpaleniu jest elegancko, jedyne co mnie martwi to dokładanie do pieca, nie wiem w jaki sposób to zrobić aby nie zajmował się od razu zasyp. Przegarniam cały żar do przodu, ale to nie bardzo pomaga. Ponadto od momentu kiedy mam całkowicie otwartą przepustnice spalin czopuch stał się niesamowicie gorący.

Z góry dzięki za podpowiedzi.


Pozdrawiam.
a te otworki w tych profilach co masz przymocowane w komorze zasypowej zaślepiłeś?

erok
14-12-2012, 22:44
Animuss, jak zamontuiję tą blachę na górę, jka wtedy będe ladować węgiel?

aj...dużo sadzy mi się osadza... a może spróbować palić z tym PW? poważnie konstruktorzy tego kotła mogli tak spieprzyć robote? ;) ze powietrze z PW odrazu leci u mnie na wymiennik?

ciągle mam wrażenie że za mało mi otwiera klapkę, z kolei teraz na miarkowniku Honeywell'a

jutro bede miał chwilę to będe patrzył
daje teraz duzo PG przy rozpalaniu więc stąd ta sadza, może troche ukrócić te PG?

sarrabat
14-12-2012, 23:08
witam
prosze was o porade jakim sposobem palic weglem na malym palenisku.
posiadam kociol 25KW z podajnikiem listwowym na biomase (wiezbe, brykiety itp) z mozliwoscia założenia zwyklego rusztu dla palenia innymi paliwami- np drewnem.
sieczka to glowne paliwo ale calkiem niezle pali sie tez drewnem z tym ze z tak malym paleniskiem, ktore ma wymiary okolo 30/30/30, trzeba zagladac do kotlowni co 1-1,5h.
ostatnio "w prezencie" otrzymalem tone dobrego wegla i zamiast sieczki (z automatu) czy drewna na ruszcie zaczalem spalac ten wegiel.
i wlasnie..... masakra. dam mala porcje to nie moge zrobic temp (max 45st) a dam za duzo to komin dymi jak szalony a temp bez cudow i sadzy oczywiscie przy tym mnóstwo! temp utrzymuje sie okolo godziny a w ciagu dnia spalam ok 20kg wegla.
ruszt zaklada sie nad palnikiem wiec powietrze dochodzi od dolu. dmuchawe ustawialem na rozne wartosci lub calkiem odlaczalem uchylając do tego drzwiczki popielnika i nic nie wskuralem.
co moglibyscie poradzic w tym temacie? szkoda mi tego wegla spalic w tak nieefektywny i marnotrawny sposob (mimo ze nie kosztowal mnie nic)
prosze doradzcie - DZIEKUJE I POZDRAWIAM...

aha - dodam jeszcze ze po spaleniu mam duzo grubego "popiolu"

animuss
14-12-2012, 23:10
Animuss, jak zamontuiję tą blachę na górę, jka wtedy będe ladować węgiel?

aj...dużo sadzy mi się osadza... a może spróbować palić z tym PW? poważnie konstruktorzy tego kotła mogli tak spieprzyć robote? ;) ze powietrze z PW odrazu leci u mnie na wymiennik?

ciągle mam wrażenie że za mało mi otwiera klapkę, z kolei teraz na miarkowniku Honeywell'a

jutro bede miał chwilę to będe patrzył
daje teraz duzo PG przy rozpalaniu więc stąd ta sadza, może troche ukrócić te PG?

Masz ją przynitować na zawiaskach podnoszona do Ciebie , a po opuszczeniu ma być ,opadać pod takim kątem jak narysowałem, niżej nie .Zrób jakiś zaczep po uniesieniu ją zaczepiaj .
Albo druga opcja, po załadunku węgla i rozpaleniu ,możesz ją tam zakładać na jakieś zaczepy.
Konstruktorzy w trakcie projektowania nawdychali się czadu .
Ale teraz lepiej podnosi Ci klapkę do góry, zrób zdjęcie jak teraz to wygląda to podnoszenie i ustawienie miarkownika .
Sadza na razie musi być bo brak PW.

mario1p
14-12-2012, 23:33
jacet100

posiadasz kocioł Ogniwo S6WC, jak masz zaślepiony pionowy ruszt?
Widziałem na zdjęciach, że masz też dorobioną klapkę PW, czy to dlatego,że oryginalna rozetka nie wystarczała?
Masz też kierownicę PW?
Może jakieś fotki?

animuss
15-12-2012, 00:25
witam
prosze was o porade jakim sposobem palic weglem na malym palenisku.
posiadam kociol 25KW z podajnikiem listwowym na biomase (wiezbe, brykiety itp) z mozliwoscia założenia zwyklego rusztu dla palenia innymi paliwami- np drewnem.
sieczka to glowne paliwo ale calkiem niezle pali sie tez drewnem z tym ze z tak malym paleniskiem, ktore ma wymiary okolo 30/30/30, trzeba zagladac do kotlowni co 1-1,5h.
ostatnio "w prezencie" otrzymalem tone dobrego wegla i zamiast sieczki (z automatu) czy drewna na ruszcie zaczalem spalac ten wegiel.
i wlasnie..... masakra. dam mala porcje to nie moge zrobic temp (max 45st) a dam za duzo to komin dymi jak szalony a temp bez cudow i sadzy oczywiscie przy tym mnóstwo! temp utrzymuje sie okolo godziny a w ciagu dnia spalam ok 20kg wegla.
ruszt zaklada sie nad palnikiem wiec powietrze dochodzi od dolu. dmuchawe ustawialem na rozne wartosci lub calkiem odlaczalem uchylając do tego drzwiczki popielnika i nic nie wskuralem.
co moglibyscie poradzic w tym temacie? szkoda mi tego wegla spalic w tak nieefektywny i marnotrawny sposob (mimo ze nie kosztowal mnie nic)
prosze doradzcie - DZIEKUJE I POZDRAWIAM...

aha - dodam jeszcze ze po spaleniu mam duzo grubego "popiolu"

Jakieś zdjęcie przekroju kotła

Last Rico
15-12-2012, 12:12
Z nauką czystego spalania - jest trochę tak, jak z nauką pływania.
Panie instruktorze, robię wszystko tak jak pan pokazał - ale ciągle tonę,
żabka podobno miała być łatwym stylem. No tak pan przecież mówił !! :(

A czy lewą rękę wyjął pan już z kieszeni?
No lewą nie.
To proszę wyjąć.
Z ręką w kieszeni trudno będzie panu płynąć. :D

Efektywne spalanie wymaga warunków, zwyczajnie MUSZĄ one być spełnione.
Technika nie jest mściwa, ale nie wybacza błędów, no tak już ma. Za to - gdy
wszystko zrobimy zgodnie ze sztuką - natychmiast staje się naszym
niewolnikiemi pracuje dla nas - przynosząc duże oszczędności
i nie mniejsze zadowolenie.

Wróćmy na chwilę do wody, kolego BorzY nie możesz uszczelniać
otworu samą cegłą bo to się nie uda. Przy każdym uszczelnianiu
(czegokolwiek w kotle) należy zadawać sobie pytanie: Czy woda
przeszłaby tędy? Jeśli uznasz że tak, to wiedz że gaz (np. powietrze)
ma wielokrotnie mniejszą gęstość od najrzadszej cieczy. Zatem jeśli
przez uszczelnienie przejdzie woda, to gaz przemknie tym bardziej...
Dlatego właśnie nieustannie proszę - aby nie kłaść samych cegieł na ruszcie,
(dla zmniejszenia mocy kotła przy przewymiarowaniu) - ale ZAWSZE robić
toprzy pomocy zaprawy szamotowej, lub choćby i tymczasowo gliny, inaczej
pow. przeleci ZA CEGŁAMI i jedynie będzie studzić wymienniki
(za nasze pieniądze).


Chciałbym żebyś wszedł na stronę PER-Eco i przyjrzał się kotłowi KSW 18kW.

http://www.per-eko.pl/seria-ksw.php

Zwróć uwagę kolego że kocioł który masz w stopce swoich postów - różni się
od KSW 18kW producenta, jedną dodatkową poziomą półką wymiennika...
Sprawdź jak to jest u ciebie, czy tak jak pokazujesz, czy tak jak jest na
stronie. ŻADNA rura nie powinna wystawać ponad komin chyba że jest
ocieplona. Może być powodem mokrych, cuchnących wykwitów na ścianie.
Dorób sobie KPW, to łatwa robota, jeśli nie masz odpowiednich możliwości
idź do jakiegokolwiek warsztatu ślusarskiego. Koszt nie będzie wysoki
i zwróci się za tydzień palenia. Jak proponuje kolega Jacet 100 - powinieneś
uszczelnić kociołoraz wyczystkę, bez tego rzecz się nie uda. Twój kocioł
powinien mieć tzw. ruchomy ruszt, zaręczam ci że na dźwigni napędu tego
rusztu, znajdziesz dużą nieszczelność, tzn. na osi tego napędu. Ty zamykasz
drzwiczki, a powietrze goni przez dziurę na osi aż buczy
i wciąga ci opał do komina.

Jest coś jeszcze. Piszesz że część okien masz drewnianych, rozumiem że
są nieszczelne. Idź do sklepu i za 5 zł kup sobie samoprzylepną uszczelkę
gąbkową uszczelnij wszystkie okna drewniane ---> a NIE UWIERZYSZ
jak zmieni się temp. w domu. To najtańszy sposób na podniesienie
temperatury gdzie są stare okna. Naprawdę będziesz bardzo mile zaskoczony, a i kociołek straci apetyt na węgiel. :)

Oczywiście pozdrawiam pozdrawiających. :D
Wszystkich innych również. :D

jacek37
15-12-2012, 12:45
Palę węglem orzech II KHW. Rozpalając wrzucam 3/4 komory. Na to patyki sosnowe, podpalam i ładnie się rozpala. :)
Z tym że rozpalam, po postoju.
Dzisiaj rozpaliłem metodą ekonomiczną (czyli Paliło się caly dzień, pod koniec - resztki żaru do czystej wyczystki, nowy wsad węgla, żar z wyczystki na węgiel, a na to patyki sosnowe) i muszę przyznać, że paliło się lepiej, było cieplej w domu (w trakcie rozpalania temperatura na piecu spadła jedynie o 10 st/C), jednak wsad węgla znów zajął się w ciągu 2h... :( Co ciekawe, ruszt pionowy zasłoniłem cegłą szamotową. Widocznie nic to nie dało... Choć zaznaczam, że cegła dokładnie nie przylegała!

Do ogrzania mam dom 100m2 z hakiem. Domek nieocieplony, okna tylko niektóre wymienione na nowe, a dach to namiot :(- wszędzie prześwity.
Typowy stary, po niemiecki dom jednorodzinny, bliźniak.

Na instalacji za bardzo się nie znam. Pompa, system otwarty. tyle co wiem..
Piec Posiada PW. - nie jest to klapka, tylko takie dziurki, regulowane pokrętłem.
A co do komina, to (jak pisałem) jakiś czas temu, przez wybuch - wyleciała wyczystka z komina, z otynkowaniem - jedyne co zrobiłem to ją wcisnąłem, więc są nieszczelności w około drzwiczek..

Posiadam wkład kominowy, który wystaje poza go otaczający komin ceglany o jakieś 30cm.



Masz sterownik i dmuchawę?

erok
15-12-2012, 13:12
Animuss, dzięki za pomoc

jednak ja chyba odpadam, nie mogę żyć z tym kotłem pod jednym dachem
za dużo tu haczyków i kombinowania
ja chce kocioł taki, że pod moją nieobecność rodzina sobie z nim poradzi i nie będą siedzieć w kotłowni pół dnia, czyli wejść podrzucić wiaderko węgla - wyjść.

jaki model możecie polecić z kotła DS? Klimosz, Defro, Zębiec? jaki i dlaczego? chce chociaż zestawić koszta i rozważyć wymianę kotła. moc w okolicach 25kW

wczoraj rozpaliłem, godzina 20:00 dopala się koks (mała ilość) i nie wiadomo co zrobić, ani do dosypać ani co. rano się budzę, jak w kostnicy. ja dziękuję

rtpm
15-12-2012, 13:21
Witaj kolego w klubie. Ja rozpaliłem o północy i rano zimnica. Pierwsze słowa mojego półtorarocznego synka będą
"Tata, napal" jak wstają o 6ej rano. Starszy tak woła ...

Ja póki co walczę jeszcze z moim Zielke 18KW uniwersalnym cudem i za chwilę biorę się za uszczelnianie. Przyznać jednak muszę, że połowa mojego czasu internetowego w tej chwili to już szukanie nowego kotła. Właściciel domu dał zielone światło :-)

Oczywiście podzielę się rezultatami.

Wytrwałości i ciepła życzę,
RM.

julko22
15-12-2012, 14:14
Nie myślcie że kotły dolnego spalania to same zalety.
Ja posiadam taki od kilku miesięcy i dopiero teraz przy ujemnej temperaturze kocioł ten pokazuje swoją wyższość nad kotłem górnego spalania. Chodzi oczywiście o stałopalność.

ZUG
15-12-2012, 14:15
koledzy faktycznie jakiś chaos w waszym paleniu ale głowa do góry LR powrócił i na pewno będziecie na kierowani na właściwą drogę.
ja u siebie jak kociołek odpaliłem od 20 września tak w domu mam przez cały czas 22stC-23stC.
może to dużo ale już wypaliłem 2300kg węgla

erok
15-12-2012, 14:34
Julko, wiadomo nie ma nic idealnego
poprostu chcę zapewnić ciepło w domu nawet gdy mnie nie ma w domu. Żeby szary człowiek, wszedł wrzucił węgiel i wyszedł...a nie stał i sie smrodził godzinami przy kotle
jakie marki polecacie? moc do 25kW, dolnego spalania. na początek chce wszystko przeliczyć i popatrzeć na koszta

Last Rico
15-12-2012, 14:40
Witaj kolego Sarrabat :D

Niestety nie mam dobrych wiadomości.
Kotły automatyczne - które posiadają tzw. RUSZT AWARYJNY - mają to
właśnie i nic więcej. Ruszt awaryjny, jest rusztem wyłącznie AWARYJNYM
który pozwoli nam przeżyć 2 dni - do pojawienia się serwisanta z firmy.
W żadnym wypadku -------------------> NIE JEST ON RUSZTEM ZASTĘPCZYM.

Naprawdę nie możemy na nim spalać jakiegokolwiek paliwa, gdyż:
1. komora jest zbyt niska (podstawowe palenisko jest duuuużo niżej).
2. płomienie nie zakończą procesu spalania (warto zajrzeć str. nr.6).
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=2822266&viewfull=1#post2822266

Tzw. "gruby popiół" pojawia się wyłącznie po spaleniu węgla tzw.
tradycyjną metodą. Przy spalaniu "od góry" popiołu jest mało i jest
bardzo sypki, prawie mączny gdyż węgiel długo siedzi w ogniu i dlatego
wszystko co palne - na pewno się w nim wypali (i obróci w ciepło). :D
Pozdrawiam. :)

H3nio
15-12-2012, 14:40
"DOLNIAK"


DS
a te otworki w tych profilach co masz przymocowane w komorze zasypowej zaślepiłeś?

Jeszcze nie bo nie wiem dokładnie za co one odpowiadają. W instrukcji nazwane zostały dystrybutorem powietrza, ale skąd te powietrze tam się bierze? To nie są chyba otwory od dmuchawy, przecież nadmuch pracuje od dołu, a nie po bokach?!

animus chyba będę musiał usunąć tą płytkę szamotową, którą dorysowałeś, ponieważ za bardzo zmniejsza mi palnik przez co mam problemy z rozpalaniem i przesuwaniem żaru do przodu. Strasznie mało miejsca jest w tym palniku...

Last Rico
15-12-2012, 15:01
Kolego Pomarańcza.
Pozdrawiam ciebie gorąco !! :D :D
Takie posty jak twój, powodują że ludzie przełamują się
i chcą próbować spalać ekonomicznie i czysto. Szkoda dymić świat
- jeśli można ogrzać się czysto, jednocześnie duuuuuuuuużo taniej.
Bardzo dziękuję tobie za ostatni wpis, on może zachęcić innych. :D

Last Rico
15-12-2012, 15:39
Mam tu dla Was Koledzy takie proste narzędzie.
Jeśli chcecie coś podlinkować (tzn. sprawić żeby się otwierało).
Na przykład jakaś informacja, jakiś post który był kiedyś zawarty
w tym wątku, to zobaczcie na prawą stronę mojego wpisu, tam będzie
numer (numer mojego wpisu). Teraz akurat będzie to pewnie nr. 9685

Kliknijcie na taki numer wpisu, który chcecie przywołać, a pojawi
się to - co chcecie zamieścić dla innych kolegów (tem. waszych myśli).
Skopjujcie ten post (jest u samej góry, ma postać www://forum.
muratordom.pl..............i tak dalej) /Spóbujcie, to nic nie kosztuje. :D

-------------------------
Jeszcze jedna WAŻNA wiadomość.
Musicie trochę poczekać aż się załaduje (pieprzone reklamy).

jacek37
15-12-2012, 16:03
.... od 20 września tak w domu mam przez cały czas 22stC-23stC.
może to dużo ale już wypaliłem 2300kg węgla

Masakra, strasznie dużo, a do końca zimy ....daleko:(

rtpm
15-12-2012, 16:13
Dużo? Ja przez miesiąc spaliłem ponad 1T węgla w domu 130m ocieplonym z plastikowymi oknami - i dalej marzniemy. Obecnie mam 18.7 w salonie i siedzę u góry :(

Okna sprawdzałem, dodatkowo doszczelnione gumowymi uszczelkami.

atsyrut
15-12-2012, 16:35
Przyjaciele :)

mam Zebca KWKD 22KW

Proszę o pomoc. Czytając i dyskutując z Wami na forum wywnioskowałem ze musi być dopływ PW poprzez górne drzwiczki ( którymi wrzuca się opał) jest tam specjalna szczelina którą mam otwatrą. Hydraulim montujący mi mi piec powiedział dziś ze musi być ona zamknięta i dopływ powietrza musi być tylko od dołu pieca bo inaczej nie opanuję temperatury i od razu cały wsad mi się rozpali.... a dodatkowo stałopalność będzie praktycznie zerowa

pmóżcie początkującemu w tym temacie :)

z góry dziękuję.

mikar1
15-12-2012, 16:51
Witam.
Proszę o pomoc i wskazanie co może być przyczyną tego, że mój miarkownik Regulus 1/2" po zamknięciu klapki PG po osiągnięciu przez kocioł zadanej temperatury 65 * (zamyka przy ok. 68*) otwiera ją ponownie bardzo powoli gdy temperatura na kotle spadnie do ok 53*. Powoduje to dymienie kotła i czasami całkowite jego uśpienie. W ogóle to moim zdaniem miarkownik działa bardzo niemrawo. Zbyt póżno reaguje na spadek temperatury, Nadmienię, że klapka miarkownika jest lekka i nawet gdy mu pomogę ( podniosę za łańcuszek do góry) to po puszczeniu łańcuszka położenie klapki nie ulegnie zmianie. Po obniżeniu się temperatury do ok, 35-40 miarkownik otworzy klapkę na ok.15mm. Na dżwigni miarkownika jest zamontowana przeciw waga. Kocioł Defro Optima Komfort + 24KW.

ZUG
15-12-2012, 16:58
Masakra, strasznie dużo, a do końca zimy ....daleko:(

może to tak wyglądać ale to +/- 2100godzin pracy kotła to wychodzi średnio 1.1kg/h
dom 172m2 pietrowy nie ocieplony. węgiel (24000kaloryczność)
w domu cały czas ciepło 22-23stC.

koszt wegla 660zł tona
1518/3msc to na mc- daje +/- 510zł


pewnie ze można mniej (raz ciepło a raz lodówa) co to za komfort i nie oszukujmy się większość tak pali a później pisze że 2tony poszło na sezon a w kominie pajęczyny.

ZUG
15-12-2012, 17:01
Witam.
Proszę o pomoc i wskazanie co może być przyczyną tego, że mój miarkownik Regulus 1/2" po zamknięciu klapki PG po osiągnięciu przez kocioł zadanej temperatury 65 * (zamyka przy ok. 68*) otwiera ją ponownie bardzo powoli gdy temperatura na kotle spadnie do ok 53*. Powoduje to dymienie kotła i czasami całkowite jego uśpienie. W ogóle to moim zdaniem miarkownik działa bardzo niemrawo. Zbyt póżno reaguje na spadek temperatury, Nadmienię, że klapka miarkownika jest lekka i nawet gdy mu pomogę ( podniosę za łańcuszek do góry) to po puszczeniu łańcuszka położenie klapki nie ulegnie zmianie. Po obniżeniu się temperatury do ok, 35-40 miarkownik otworzy klapkę na ok.15mm. Na dżwigni miarkownika jest zamontowana przeciw waga. Kocioł Defro Optima Komfort + 24KW.

takie działanie miarkownika to lipa grozi wybuchem w kotle i dużo energii wylatuje kominem

g_stanislaw
15-12-2012, 17:04
Mam pytanie n.t. uszczelniania pieca i komina.
Na dnie komina, pod wyczystką, mam rurkę, przez którą wylatuje woda deszczowa. Czy ją też trzeba uszczelnić?

PS
Rico. A może poradzisz coś na mój kocioł? ;) Z modernizacji, to dorobiłem kierownicę. Zastanawiam się nad szamotem. Nie wiem jeszcze, czy go ładować i ewentualnie w które miejsce? Spalanie po zamontowaniu KPW przeciągnęło się o 4 godz. (z 8-12), ale dym wciąż szary z komina wylata. :)

mikar1
15-12-2012, 17:11
takie działanie miarkownika to lipa grozi wybuchem w kotle i dużo energii wylatuje kominem
Wiem, dlatego prosiłem o pomoc, a nie stwierdzenie , że to lipa. Taka porada to może człowieka dobić, a nie pomóc.

ZUG
15-12-2012, 17:15
Wiem, dlatego prosiłem o pomoc, a nie stwierdzenie , że to lipa. Taka porada to może człowieka dobić, a nie pomóc.

sory nie było to moim zamiarem.
ja się przymierzam do zakupu czegoś takiego:
http://forum.bolecki.pl/index.php?board=11.0

może i tobie to pomoże.

ZUG
15-12-2012, 17:18
Przyjaciele :)

mam Zebca KWKD 22KW

Proszę o pomoc. Czytając i dyskutując z Wami na forum wywnioskowałem ze musi być dopływ PW poprzez górne drzwiczki ( którymi wrzuca się opał) jest tam specjalna szczelina którą mam otwatrą. Hydraulim montujący mi mi piec powiedział dziś ze musi być ona zamknięta i dopływ powietrza musi być tylko od dołu pieca bo inaczej nie opanuję temperatury i od razu cały wsad mi się rozpali.... a dodatkowo stałopalność będzie praktycznie zerowa

pmóżcie początkującemu w tym temacie :)

z góry dziękuję.

hydraulim jest chyba z 1939roku
PW jest nie zbędne aby dopaliły się gazy
przeczytałeś chociaż streszczenie?????

G69
15-12-2012, 18:44
Weź pomierz narysuj przekrój na kartce cyknij zdjęcie wklej albo od razu w Paint-cie jak nie umiesz poproś dzieciaka :)
Tak,to wygląda.A pytałem,czy jest wskazane komorę spalania wyłożyć szamotem

ZUG
15-12-2012, 18:50
Tak,to wygląda.A pytałem,czy jest wskazane komorę spalania wyłożyć szamotem?154671

proponuję górną część kotła komory nad paleniskiem.
tam jest nie zbędna temp. aby dopaliło się to co najwazniejsze i cenniejsze
oto link: http://www.kominki.owo.pl/34-plyty-szmotowe

nie wiem jak u ciebie ale u mnie jest rozwiązanie aby umieścić owe płyty.

jacet100
15-12-2012, 18:53
jacet100

posiadasz kocioł Ogniwo S6WC, jak masz zaślepiony pionowy ruszt?
Widziałem na zdjęciach, że masz też dorobioną klapkę PW, czy to dlatego,że oryginalna rozetka nie wystarczała?
Masz też kierownicę PW?
Może jakieś fotki?
Grybos1 ma zaślepienie pionowego rusztu w wersji LUX :) (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=4949523&viewfull=1#post4949523). Ja mam tylko wersję ekonomiczną ale za to wykonaną bez spawania.
Już to kiedyś opisywałem ale wiem że ciężko znaleźć.

...Uszczelnić prześwit przy drzwiczkach między komorą spalania a popielnikiem. Zrobiłem to chyba w najszybszy i najprostszy sposób-nie biorę pod uwagę wkładania wełny mineralnej przy każdym zamykaniu drzwiczek ;) Wykorzystując śruby od ekranu w drzwiczkach, przykręciłem prostokątny, płaski kawałek blachy wystający w dół. W prześwicie wbiłem "na wcisk" profil aluminiowy "H" poziomo (może być stalowy "ceownik") w który napchałem wełny mineralnej tak by wystawała. Popiół pięknie uszczelnił szczeliny od góry i cały sezon nie miałem z tym problemów....
Było to w 2010 i do dziś tak mam. Blacha musi być sprężysta i stawiać opór przy zamykaniu.
Kierownicę dorobiłem. Przesłonę rozetki zdjąłem i wykonałem okrągły otwór zasłaniany klapką ze szkłem, aby lepiej widzieć jak się pali. Otwieranie drzwiczek i zaglądanie to nie to samo (masa powietrza wpada i płomienie są inne).

Ogniomistrz
15-12-2012, 19:34
DS
witaj atsyrut
Jeżeli wsad zasadniczy masz z góry uszczelniony dokładnie mieszanką miału z trotami lubpopiołem i te kształtki na grodzi są drożne to możesz wpuścić tą przesuwką trochę powietrza. W innym przypadku otwarcie jej spowoduje zapłon całego wsadu,ponieważ powietrze idzie najkrótszą drogą do tego prześwitu pod grodzią a te kształtki omija:yes:
Ps.masz wiadomość na priv

Tob
15-12-2012, 20:01
„GS”
Witam, ZUG
No to „Zuchu” sporo pracy przed Tobą, a napisał to palący ze sprawnością ok. 35% w porywach może 40-45%, mam 140m2 (nie „ogacone”), zapaliłem 21.09, do dzisiaj zużyłem 1400kg (28-29MJ/kg) po 750zł/t, czyli licząc wg Twojego sposobu 0.7 kg/h, średnio circa 350 zł/mc. Temp 21-22C, najwyższa trochę powyżej 24C. Ale nie o to chodzi, bo jak wszem wiadomo każdy dom inny, itp. itd.
Jestem ciekawy Twoich doświadczeń związnych z użytkowaniem nowego urządzenia, bo ja mimo, iż mam bardzo rozbudowany układ sterowania, zapewniający mi znaczny komfort w ekspolatacji kociołka, doszedłem do przekonania, że ostatecznie najważniesze jest doświadczenie, umiejętności palacza i konstrukcja kotła, te czynniki decydują o jakości spalania, technika może troszkę odciążyć od nadzoru, ale nie poprowadzi procesu. Cóż z tego, że kiedyś paliłem 6T na sezon, woda miała 80-90 stopni, spaliny pewno 300-400C, ale nie musiałem za to czyścić w lutym komina, teraz zmniejszyłem zużycie, za to tego „puchu” i innego syfu to trochę się nazbiera, zatem znowu nie osiągnąlem wszystkich celów.
Dlatego często „zachodzę w głowę”, jak się udaje kolegom palić na poziomie 40-50C ze spalinami w czopuchu ok. 80-100C, dodatkowo spełniając oczekiwane przez wielu parametry, czyli: wygodnie, długo, czysto i ekonomicznie, mam na myśli szczególnie kotły GS, to już musi być naprawdę wyższa szkoła jazdy. Jednym słowem, obaj ciągle mamy do czego dążyć.
Pozdrawiam

ZUG
15-12-2012, 20:25
tob

górniaki tak na prawdę nie nadają się do ekon-eko spalania
wiem co jest istotą spalania i na pewno tego w górniakach tego nie da się osiągnąć oczywiście mowa jest o prawidłowym w pełni słowa tego znaczenia.
jedynie ten watek wnosi to aby robić to jak najlepiej aby zwiększyć jego sprawność.

aby mówić o w miarę o prawidłowym spalaniu kociołek musi posiadać komore spalania i komore dopalania inaczej to złudzenie.

jedynie co nas łączy to wymiana doświadczeń i manualnych zmian a niestety różnią kociołki i domy które posiadamy dlatego mamy takie a nie inne problemy.

Tob nie za surowo się oceniasz średnia sprawność 40% gdzie wychodzi +/- 4tony na sezon
to myslisz że przy sprawności 80%(wysoka) spaliłbyś 2tony to nie jeden ślimak,tłok,pelet by tobie pozazdrościł i to na górniaku.

a uwierz mi obserwuję ich bo udostępniają linki pracy swoich kociołków i taki zasyp jak tylko pojawił sie mróz to 3góra 4dni 125-150kg także na wyniki patrzył bym z przymrużeniem oka.

animuss
15-12-2012, 21:29
Witam.
Proszę o pomoc i wskazanie co może być przyczyną tego, że mój miarkownik Regulus 1/2" po zamknięciu klapki PG po osiągnięciu przez kocioł zadanej temperatury 65 * (zamyka przy ok. 68*) otwiera ją ponownie bardzo powoli gdy temperatura na kotle spadnie do ok 53*. Powoduje to dymienie kotła i czasami całkowite jego uśpienie. W ogóle to moim zdaniem miarkownik działa bardzo niemrawo. Zbyt póżno reaguje na spadek temperatury, Nadmienię, że klapka miarkownika jest lekka i nawet gdy mu pomogę ( podniosę za łańcuszek do góry) to po puszczeniu łańcuszka położenie klapki nie ulegnie zmianie. Po obniżeniu się temperatury do ok, 35-40 miarkownik otworzy klapkę na ok.15mm. Na dżwigni miarkownika jest zamontowana przeciw waga. Kocioł Defro Optima Komfort + 24KW.
Jedna przypuszczalna przyczyna to uszkodzony częściowo rozszczelniony miarkownik -tylko wymiana .
Druga przypuszczalna przyczyna to złe umiejscowienie miarkownika w kotle ,woda krążąca w kotle nie obmywa bezpośrednio miarkownika od dołu (jego mieszka) tylko pewnie został zamontowany niefortunnie w miejscu wody stojącej .
Dlatego zamiast zamknąć przy 65 *zamyka przy 68* i jego praca otwieranie zamykanie jest z pewnym opóźnieniem zanim otrzyma informacje temperatury od wody to w kotle są już nowe zmiany temperatury . Naprawa to znalezienie nowego dobrego miejsca w kotle wycięcie -wywiercenie otworu wspawanie mówki stalowej takiej z gwintem wewnętrznym jak miarkownik ,montaż w nowym miejscu ,zaślepienie starego otworu ,np. termometrem lub korkiem .

animuss
15-12-2012, 21:38
Mam pytanie n.t. uszczelniania pieca i komina.
Na dnie komina, pod wyczystką, mam rurkę, przez którą wylatuje woda deszczowa. Czy ją też trzeba uszczelnić?

PS
Rico. A może poradzisz coś na mój kocioł? ;) Z modernizacji, to dorobiłem kierownicę. Zastanawiam się nad szamotem. Nie wiem jeszcze, czy go ładować i ewentualnie w które miejsce? Spalanie po zamontowaniu KPW przeciągnęło się o 4 godz. (z 8-12), ale dym wciąż szary z komina wylata. :)

Na tą rurkę, przez którą wylatuje woda nałóż wężyk z zaciskiem i podstaw wiaderko nie zatykać !
czy to woda deszczowa a może nie bo może kondensat z komina z powodu za niskiej temperatury spalin , wystawionej
"gołej rury "ponad komin i komin "płacze"

Tob
15-12-2012, 21:52
ZUG, byłbym niezmiernie kontent uzyskując te 4 tony na sezon, ale muszę zrzucić jeszcze jakieś 500kg, niby nic, jednak na razie tego nie widzę. Zima przed nami. Pisałem, te wyższe sprawności to tylko w porywach, zatem surowość w ocenie moich wyników jest konieczna i całkowicie uzasadniona. Na kotle pisze, że mógłby osiągnąć te 80%, no tak, to taki żart.
Ponieważ, nie jestem najmocniejszy w tej całej teorii procesu spalania, chętnie obejrzałbym, tak jak właśnie mogą to uczynić posiadacze kotłów z tłokiem czy podajnikiem, przebiegi kolegów palących w typowych górniakach, uzyskujący dobre wyniki, aby przez, brzydko mówiąc, pewne naśladownictwo, skopiować dla siebie wynki z ich procesu, oczywiście mając na względzie pewne różnice w użytkowanych obiektach. Niestety mało kto ujawnia takie informacje, może dzięki takim nowym urządzeniom trafi się ktoś mogący dysponować takimi danymi.
Pozdrawiam

g_stanislaw
15-12-2012, 22:05
Na tą rurkę, przez którą wylatuje woda nałóż wężyk z zaciskiem i podstaw wiaderko nie zatykać !
czy to woda deszczowa a może nie bo może kondensat z komina z powodu za niskiej temperatury spalin , wystawionej
"gołej rury "ponad komin i komin "płacze"

Wężyk mam założony. Co prawda brak jest zacisku, ale za to jest zgięty.
Komin nie płacze (choć temp. spalin nie jest wysoka, bo na czopuchu jest 60*C), gdyż rura wystaje 6cm ponad komin.

animuss
15-12-2012, 22:12
Tak,to wygląda.A pytałem,czy jest wskazane komorę spalania wyłożyć szamotem

Minimalnie ,dookoła na stojąco jedna warstwa szamotu pomoże dopalić resztki na ruszcie ,
tu masz rysunek co gdzie trzeba zrobić reszta została napisana wcześniej proponuję poczytać przynajmniej pierwsze kilkadziesiąt stron.
http://img818.imageshack.us/img818/1851/beztytuu1ih.jpg

wcześniej pisałeś o 3 pólkach a tu są 4 na twoim rysunku :)

animuss
15-12-2012, 22:16
Wężyk mam założony. Co prawda brak jest zacisku, ale za to jest zgięty.
Komin nie płacze (choć temp. spalin nie jest wysoka, bo na czopuchu jest 60*C), gdyż rura wystaje 6cm ponad komin.

To skąd ten kondensat jak deszcz -śnieg nie pada, a komin mokry jak wsadzisz rękę do niego i przeciągniesz paluchami?

animuss
15-12-2012, 22:30
- ZUG
.... od 20 września tak w domu mam przez cały czas 22stC-23stC.
może to dużo ale już wypaliłem 2300kg węgla

- jacek37
Masakra, strasznie dużo, a do końca zimy ....daleko:(
Przynajmniej pisze szczerze ile faktycznie spalił a nie jakieś rewelacje :)

cysiokysio
16-12-2012, 00:16
DS

"DOLNIAK"
Jeszcze nie bo nie wiem dokładnie za co one odpowiadają. W instrukcji nazwane zostały dystrybutorem powietrza, ale skąd te powietrze tam się bierze? To nie są chyba otwory od dmuchawy, przecież nadmuch pracuje od dołu, a nie po bokach?!



Te rurki z otworami napowietrzają zasyp, podają powietrze z popielnika w zasyp, przydatne jest to przy miałowcach a u ciebie niestety powodują właśnie to że się cały zasyp szybko się rozpala. W dolniakach w komorze zasypowej nie powinno być tlenu.

atsyrut
16-12-2012, 06:50
hydraulim jest chyba z 1939roku
PW jest nie zbędne aby dopaliły się gazy
przeczytałeś chociaż streszczenie?????

no i tu są dwie szkoły :( więc nie wiem w końcu czy otwierać PW czy zamykać


DS
witaj atsyrut
Jeżeli wsad zasadniczy masz z góry uszczelniony dokładnie mieszanką miału z trotami lubpopiołem i te kształtki na grodzi są drożne to możesz wpuścić tą przesuwką trochę powietrza. W innym przypadku otwarcie jej spowoduje zapłon całego wsadu,ponieważ powietrze idzie najkrótszą drogą do tego prześwitu pod grodzią a te kształtki omija:yes:
Ps.masz wiadomość na priv

G69
16-12-2012, 07:38
animuss .Dzięki za przeróbkę malunku,teraz,to przynajmniej coś widać.A więc kierunek jest już jasny.Teraz,tylko materiały,czas i heya do przodu
A odnośnie półek,to są cztery.Wczorajsze pomiary kociołka,to wykazały

G69
16-12-2012, 08:08
„GS”
Dlatego często „zachodzę w głowę”, jak się udaje kolegom palić na poziomie 40-50C ze spalinami w czopuchu ok. 80-100C, dodatkowo spełniając oczekiwane przez wielu parametry, czyli: wygodnie, długo, czysto i ekonomicznie, mam na myśli szczególnie kotły GS,
Mnie się jeszcze,też nie udało,np wczoraj robiłem pomiary wymiennika i zauważyłem,że zaczyna się tworzyć firaneczka,a nie dawno był czyszczony.
A tu za oknem roztop,czyli najchętniej bym obniżył temperaturę,bo stało palność i długi czas spalania powoduje,że dla mnie przy bezwietrznej pogodzie jest za ciepło.Jak dla mnie mógłby przywalić porządny mróz.

ZUG
16-12-2012, 09:26
no i tu są dwie szkoły :( więc nie wiem w końcu czy otwierać PW czy zamykać

atsyrut
pisz zawsze na górze czy masz DS czy GS bo z tego wychodzi "bajzel"

atsyrut
16-12-2012, 10:27
atsyrut
pisz zawsze na górze czy masz DS czy GS bo z tego wychodzi "bajzel"

jasne..

oczywiście mam DS

ZUG
16-12-2012, 10:30
jasne..

oczywiście mam DS

no właśnie i to zmienia postać rzeczy.
a wracać się tyle postów aby sprawdzić kto jaki ma kociołek jest uciążliwe.
także trzymajmy sie tego co kiedyś LR pisał aby robić te dopiski posiadanych kociołków.

attex
16-12-2012, 10:53
GS
Witam mam problem ze smołą w dolnych drzwiczkach(komora jest sucha) ,kiedyś był post(Last Rico) gdzie był opis przeróbki ,może ktoś pamięta stronę

Ogniomistrz
16-12-2012, 10:57
DS
ZUG w kwkd powietrze podawane przez rozetkę w drzwiach zasypowych jest zbędne,ponieważ rozpala się wtedy cały zasyp i nici z ekonomi i ekologi i stałopalności.Po co właściciele kwkd sypią popiół na górę ?ano po to żeby uszczelnić zasyp.Te profile są tylko po to żeby dym który się zgromadzi po przebiciu uszczelki lub gdy jej nie ma skierować do "niby" palnika nic po za tym.Pisząc wcześniej że ma trochę otworzyć tą rozetkę chciałem dać koledze do zrozumienia,że spełnia ono swoją rolę tylko do czasu.Niech obserwuje i wyciąga wnioski.Ta rozetka i tak po całkowitym zamknięciu nie jest całkowicie szczelna i zaciąga tam powietrze.A ty chłopie assyrut zamknij tę cholerną rozetkę bo widzę że dopiero uczysz się palić w tego typu kotle i za chwilę napiszesz o nowym problemie. Z kwkd tak już jest ,że z czasem odkrywamy coraz to nowe chochliki :o.A KTO KUPIŁ NOWY KOCIOŁEK I WSZYSTKO JEST OK.OD POCZĄTKU DO KOŃCA ŻYWOTA TEGOŻ PRODUKTU BEZ ŻADNEJ INGERENCJI Z NASZEJ STRONY;)

atsyrut
16-12-2012, 11:45
DS

ogniomistrz - zacznę testy od Twojej rady i zamknę rozetę w drzwiach zasypowych ;)

ZUG
16-12-2012, 14:43
Ogniomistrz

To ja wiem ,tylko chodzi oto że atsyrut ma DS a nie GS.

g_stanislaw
16-12-2012, 15:41
To skąd ten kondensat jak deszcz -śnieg nie pada, a komin mokry jak wsadzisz rękę do niego i przeciągniesz paluchami?

Ale ja nigdzie nie napisałem, że mam w kominie kondensat?
Owszem. Deszczówka leci przez rurkę, ale tylko wtedy, kiedy pada deszcz. Śnieg też czasem słychać, jak rozpalam w kotle.
Pytałem tylko, czy w celu uszczelnienia wszystkiego, powinienem zamknąć tę rurkę. Odpowiedź otrzymałem wcześniej i już wiem, że nie muszę. :)

mikar1
16-12-2012, 16:10
Jedna przypuszczalna przyczyna to uszkodzony częściowo rozszczelniony miarkownik -tylko wymiana .
Druga przypuszczalna przyczyna to złe umiejscowienie miarkownika w kotle ,woda krążąca w kotle nie obmywa bezpośrednio miarkownika od dołu (jego mieszka) tylko pewnie został zamontowany niefortunnie w miejscu wody stojącej .
Dlatego zamiast zamknąć przy 65 *zamyka przy 68* i jego praca otwieranie zamykanie jest z pewnym opóźnieniem zanim otrzyma informacje temperatury od wody to w kotle są już nowe zmiany temperatury . Naprawa to znalezienie nowego dobrego miejsca w kotle wycięcie -wywiercenie otworu wspawanie mówki stalowej takiej z gwintem wewnętrznym jak miarkownik ,montaż w nowym miejscu ,zaślepienie starego otworu ,np. termometrem lub korkiem .
Dziękuję, Miarkownik zamontowany jest w fabryczny otwór na górze kotła. Miarkownik 1/2" ma taką wysoką mosiężną tuję ( ok.8-10 cm),i jego temperatura przy temp. na kotle 60* jest taka, że swobodnie można ją trzymać gołą dłonią. Może montaż miarkownika 3/4 " ( jest on dużo niższy ) z zastosowaniem redukcji 3/4 na1/2 by rozwiązał sprawę?. Napisałem również do sprzedawcy. Zobaczę co on mi odpowie.

G69
16-12-2012, 16:57
ale zauwaz że PW jest podawane przez cały czas i podawane jest z KPW prosto w zasyp oraz z ekranu drzwiczek jego nie może zabraknąć bo nici z odgazowania. Podczas odgazowania na czopuchu mam 120-160stC.
O co chodzi z tym ekranem drzwiczek?
Masz może możliwość wkleić zdjęcie jak u ciebie wyglądają drzwiczki z PW i KPW ?

ZUG
16-12-2012, 17:30
O co chodzi z tym ekranem drzwiczek?
Masz może możliwość wkleić zdjęcie jak u ciebie wyglądają drzwiczki z PW i KPW ?

na razie powietrze idzie z spod ekranu drzwiczek (będę zmieniał tak aby na tym ekranie były małe otwory i ekran z drzwiczkami będą stanowiły tzw. puszkę (ekran i drzwiczki będą ze sobą zespawane) a powietrze będzie dostarczane dodatkową klapką tak aby PW+KPW miało osobno a te otworki osobno) i tylko góra komory zasypowej będzie cała w szamocie aż po wyjście do wymiennika.
link i post 8876
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page444

animuss
16-12-2012, 17:56
Dziękuję, Miarkownik zamontowany jest w fabryczny otwór na górze kotła. Miarkownik 1/2" ma taką wysoką mosiężną tuję ( ok.8-10 cm),i jego temperatura przy temp. na kotle 60* jest taka, że swobodnie można ją trzymać gołą dłonią. Może montaż miarkownika 3/4 " ( jest on dużo niższy ) z zastosowaniem redukcji 3/4 na1/2 by rozwiązał sprawę?. Napisałem również do sprzedawcy. Zobaczę co on mi odpowie.

Prawdopodobnie twój miarkownik miał długi ten element wewnętrzny- (sonda ) mierzący temperaturę wody bez niej pewnie nie dało by się go wkręcić ponieważ ograniczają to wewnątrz blachy ,poszukaj miarkownika z krótszą sondą żeby pozbyć się tej tulejki ,lub tą gołą przedłużkę spróbuj zaizolować cieplnie czyli założyć na miarkownik od dołu "szalik " z izolacji tak żeby nie zablokować mechanizmu .To że miarkownik zamontowany jest w fabryczny otwór na górze kotła nie znaczy że jest dobrze może wystarczyło by przespawać gniazdo kilka cm w którąś stronę i działał by lepiej ,pomiary trzeba by robić po rozebraniu z blach zewnętrznych i izolacji, termometrem laserowym
http://www.bionovo.pl/images/zdjecia/termometr_laserowy.jpg
przesuwając go po rozgrzanym płaszczu zewnętrznym kotła.

Miarkownika z obudowy powinno wystawać tylko tyle :
http://img812.imageshack.us/img812/5539/20111017666.jpg

pawel2z
16-12-2012, 19:40
Witam
DS
mam buderusa logica w nim są też te dziurki napowietrzające, po zapaleniu po jakimś czasie rozpala się cały wsad, a dym po całej okolicy, czy można je zaślepić i czy to coś da

adam1205
16-12-2012, 21:19
Prośba do kolegów posiadających kotły dolnego spalania, piszcie na górze
swojego posta - DS -. Inaczej info o przesuwaniu żaru i sypaniu na niego
zimnego węgla - może być źle zrozumiane przez nowych userów.

Może by tak przyjąć jako zasadę że każdy wpisuje do swojej sygnatury podstawowe informacje, jaki ma kocioł, jaki metraż do ogrzania, jakie ocieplenie, może nawet jakie ma zużycie opału itp. Wtedy wiadomo by było o czym ktoś pisze i do czego się odnosi. Często ktoś podawał te informacje, ale z biegiem czasu i przy tej ilości postów nikt już nie pamięta co kto napisał i kto jaki ma kocioł, kto jaki ma metraż do ogrzania. Z podanymi danymi w sygnaturze, przy każdym poście w stopce byłyby wszystkie te informacje na bieżąco, nie trzeba by ich szukać. Co o tym myślicie, ma to sens i czy byłaby szansa na ich upowszechnienie?

H3nio
16-12-2012, 21:56
"DOLNIAK" - dworek ZN 17 kw


Witam
DS
mam buderusa logica w nim są też te dziurki napowietrzające, po zapaleniu po jakimś czasie rozpala się cały wsad, a dym po całej okolicy, czy można je zaślepić i czy to coś da

Natomiast ja chciałbym się dowiedzieć czym można je zaślepić? Czy wełna mineralna będzie odpowiednia?


Niestety znów pogorszyła mi się stałopalność, 10 kg węgla spaliło się dzisiaj w 3 godziny. Czy może to być wina wczoraj zakupionego węgla (orzech)? Może jest za wilgotny? Wcześniej tylko 6 kg paliło się 4 godziny i byłem zadowolony, a teraz znowu to samo...

animuss
16-12-2012, 23:02
Może by tak przyjąć jako zasadę że każdy wpisuje do swojej sygnatury podstawowe informacje, jaki ma kocioł, jaki metraż do ogrzania, jakie ocieplenie, może nawet jakie ma zużycie opału itp. Wtedy wiadomo by było o czym ktoś pisze i do czego się odnosi. Często ktoś podawał te informacje, ale z biegiem czasu i przy tej ilości postów nikt już nie pamięta co kto napisał i kto jaki ma kocioł, kto jaki ma metraż do ogrzania. Z podanymi danymi w sygnaturze, przy każdym poście w stopce byłyby wszystkie te informacje na bieżąco, nie trzeba by ich szukać. Co o tym myślicie, ma to sens i czy byłaby szansa na ich upowszechnienie?

I zamiast głupiego avatara niech wpakuje najlepiej przekrój swojego kotła .

"DOLNIAK" - dworek ZN 17 kw
Niestety znów pogorszyła mi się stałopalność, 10 kg węgla spaliło się dzisiaj w 3 godziny. Czy może to być wina wczoraj zakupionego węgla (orzech)? Może jest za wilgotny? Wcześniej tylko 6 kg paliło się 4 godziny i byłem zadowolony, a teraz znowu to samo...
Mokry węgiel zabiera energię ale może być też gorszej jakości .

Ogniomistrz
16-12-2012, 23:39
Dolniak KWKD 22
Witaj ZUG zarzucasz mi że doradzam koledze atsyrut odnośnie kotła górnospalającego:mad:?On ma kwkd 22 i ja mam też kwkd 22{4 lata}.Więc wiem co piszę.Już jeden mądry kazał mu nasypać węgla i zapalić od góry,kompletna paranoja:jawdrop:Moja wiedza odnośnie KWKD 22 poparta jest praktyką
A twoja?:sick:BEZ OBRAZY

animuss
17-12-2012, 00:32
Dolniak KWKD 22
Witaj ZUG zarzucasz mi że doradzam koledze atsyrut odnośnie kotła górnospalającego:mad:?On ma kwkd 22 i ja mam też kwkd 22{4 lata}.Więc wiem co piszę.Już jeden mądry kazał mu nasypać węgla i zapalić od góry,kompletna paranoja:jawdrop:Moja wiedza odnośnie KWKD 22 poparta jest praktyką
A twoja?:sick:BEZ OBRAZY

Więc ustalmy że Ogniomistrz przerobił ten kocioł na własnej skórze ,więc doradza koledze Atsyrutowi odnośnie kotła kwkd 22 my będziemy czytać uczyć się ,albo krytykować :)

cysiokysio
17-12-2012, 08:08
DS

"DOLNIAK" - dworek ZN 17 kw
Natomiast ja chciałbym się dowiedzieć czym można je zaślepić? Czy wełna mineralna będzie odpowiednia?

Niestety znów pogorszyła mi się stałopalność, 10 kg węgla spaliło się dzisiaj w 3 godziny. Czy może to być wina wczoraj zakupionego węgla (orzech)? Może jest za wilgotny? Wcześniej tylko 6 kg paliło się 4 godziny i byłem zadowolony, a teraz znowu to samo...

to jest twój kociołek?
154942
jeśli pytasz o te dziury w ścianie kotła to ja bym spróbował wkręcić w nie jakieś śruby.

ZUG
17-12-2012, 08:49
Dolniak KWKD 22
Witaj ZUG zarzucasz mi że doradzam koledze atsyrut odnośnie kotła górnospalającego:mad:?On ma kwkd 22 i ja mam też kwkd 22{4 lata}.Więc wiem co piszę.Już jeden mądry kazał mu nasypać węgla i zapalić od góry,kompletna paranoja:jawdrop:Moja wiedza odnośnie KWKD 22 poparta jest praktyką
A twoja?:sick:BEZ OBRAZY
człowieku nic tobie nie zarzucam (nie szukaj dziury w całym)
i nigdy nikomu tego nie robiłem tak że panuj nad swoją osobą.
wyrywasz coś z pod kontekstu nie znając całości. Nie życzę sobie okreslania jak nie wiesz o co kaman i odrazu jakieś porownania przepychanki.
czytaj wszystkie posty w tym temacie a będziesz wiedział że nastapiła pomyłka ponieważ Atsyrut ma dolniaka a ja myslałem że górniaka
dlatego pozwoliłem sobie zwrócić uwagę aby pisać na górze jaki kto ma kociołek aby bałaganu nie było.

post #9713

A tak już widze przepychanki "szczeniackie"

jak w dolniaku mozna palić od góry!!!!!

atsyrut
17-12-2012, 09:00
Dolniak ZĘBIEC KWKD 22 KW

Panowie nie kłóćmy się co jest dobre a co złe... Każda rada na forum jest na wagę złota - jeśli poparta jest konkretnym przykładem / wyjaśnieniem.
Fajnie, że są różne opinie bo można je ze sobą skonfrontować, popytać, przetestować.
Dziękuję ZUG, dziękuję Ogniomistrz i inni, którzy doradzają mi jak palić efektywnie i ekonomicznie w dolniaku KWKD 22kw Zębca.

Palenie drewnem - spostrzeżenia:

Wczoraj postanowiłem napalić drewnem ( akacja sezonowana). Kocioł szybko złapał zadaną temperaturę i miarkownik ładnie ją utrzymywał. wlot PW miałem zakryty. Paliwo paliło się od dołu a nie cały wsad - temperatura stabilnie trzymała się w granicach 60-70 stopni przez godzinę. Niestety nie mogę napisać ile kocioł tak pracował bo musiałem wyjechać :)

Pytanie do tych co palą drewnem.

Mam sporo stempli ( niestety drewno sosnowe ) czyli dużo żywicy. Są to stemple dwuletnie. Powiedzcie mi proszę czy jakby je przesezonować i porządnie przesuszyć do wilgotności zalecanej ok 20% to można je spalać w kotle ? Czy jedyne zagrożenie to częstsze czyszczenie kotła ?

ZUG
17-12-2012, 09:03
Dolniak ZĘBIEC KWKD 22 KW

Panowie nie kłóćmy się co jest dobre a co złe... Każda rada na forum jest na wagę złota - jeśli poparta jest konkretnym przykładem / wyjaśnieniem.
Fajnie, że są różne opinie bo można je ze sobą skonfrontować, popytać, przetestować.
Dziękuję ZUG, dziękuję Ogniomistrz i inni, którzy doradzają mi jak palić efektywnie i ekonomicznie w dolniaku KWKD 22kw Zębca.

Palenie drewnem - spostrzeżenia:

Wczoraj postanowiłem napalić drewnem ( akacja sezonowana). Kocioł szybko złapał zadaną temperaturę i miarkownik ładnie ją utrzymywał. wlot PW miałem zakryty. Paliwo paliło się od dołu a nie cały wsad - temperatura stabilnie trzymała się w granicach 60-70 stopni przez godzinę. Niestety nie mogę napisać ile kocioł tak pracował bo musiałem wyjechać :)

Pytanie do tych co palą drewnem.

Mam sporo stempli ( niestety drewno sosnowe ) czyli dużo żywicy. Są to stemple dwuletnie. Powiedzcie mi proszę czy jakby je przesezonować i porządnie przesuszyć do wilgotności zalecanej ok 20% to można je spalać w kotle ? Czy jedyne zagrożenie to częstsze czyszczenie kotła ?

poprostu nie zycze sobie określania kogoś jak ktoś nie zauważa że coś wyszlo ze zwykłej pomyłki
a tak wyrok i niewinny siedzi.

cysiokysio
17-12-2012, 09:28
DS
Witam
DS
mam buderusa logica w nim są też te dziurki napowietrzające, po zapaleniu po jakimś czasie rozpala się cały wsad, a dym po całej okolicy, czy można je zaślepić i czy to coś da
czy twój kocioł ma przekrój taki jak w załączonym linku?
http://www.buderus.lublin.pl/-krommler-logica-plus-c3c2i20.htm
Jeśli tak to przykro mi ale twój kocioł nie jest ani DS ani GS bez modyfikacji to tak zwany "śmieciuch". Poczytaj ten wątek od początku a potem zdecyduj czy chcesz wprowadzać zmiany w kierunku DS czy GS.

cysiokysio
17-12-2012, 09:55
Dolniak ZĘBIEC KWKD 22 KW

Panowie nie kłóćmy się co jest dobre a co złe... Każda rada na forum jest na wagę złota - jeśli poparta jest konkretnym przykładem / wyjaśnieniem.
Fajnie, że są różne opinie bo można je ze sobą skonfrontować, popytać, przetestować.
Dziękuję ZUG, dziękuję Ogniomistrz i inni, którzy doradzają mi jak palić efektywnie i ekonomicznie w dolniaku KWKD 22kw Zębca.

Palenie drewnem - spostrzeżenia:

Wczoraj postanowiłem napalić drewnem ( akacja sezonowana). Kocioł szybko złapał zadaną temperaturę i miarkownik ładnie ją utrzymywał. wlot PW miałem zakryty. Paliwo paliło się od dołu a nie cały wsad - temperatura stabilnie trzymała się w granicach 60-70 stopni przez godzinę. Niestety nie mogę napisać ile kocioł tak pracował bo musiałem wyjechać :)

Pytanie do tych co palą drewnem.

Mam sporo stempli ( niestety drewno sosnowe ) czyli dużo żywicy. Są to stemple dwuletnie. Powiedzcie mi proszę czy jakby je przesezonować i porządnie przesuszyć do wilgotności zalecanej ok 20% to można je spalać w kotle ? Czy jedyne zagrożenie to częstsze czyszczenie kotła ?
to napisz jeszcze czy uszczelnianie zasypu coś pomogło czy nie bardzo? Jeżeli nie będziesz kisił tego drzewa to powinno być ok ale jak bedziesz za bardzo je tłumił to smoły z tego trochę może być.

jacek37
17-12-2012, 10:08
154956

Da się do tego pieca zamontować miarkownik?

ZUG
17-12-2012, 10:15
154956

Da się do tego pieca zamontować miarkownik?

z tego co widzę to jest GS????

zamiast dmuchawy zainstaluj :
http://allegro.pl/elektroniczny-miarkownik-ciagu-plynne-dzialanie-i2871118547.html

oczywiście po zrobieniu klapki PG

animuss
17-12-2012, 10:34
Dolniak ZĘBIEC KWKD 22 KW
Mam sporo stempli ( niestety drewno sosnowe ) czyli dużo żywicy. Są to stemple dwuletnie. Powiedzcie mi proszę czy jakby je przesezonować i porządnie przesuszyć do wilgotności zalecanej ok 20% to można je spalać w kotle ? Czy jedyne zagrożenie to częstsze czyszczenie kotła ?

Ja to bym pociął porąbał wpakował do drewutni i pozostawił te stemple do rozpałki .


154956

Da się do tego pieca zamontować miarkownik?
Tak ,wykręcasz termometr i w jego miejsce wkręcasz miarkownik ,do kontroli temperatury możesz w instalacji przy kotle przeciąć rurę na zasilaniu zamontować trójnik i wkręcić termometr ,albo kupić termometr przylgowy i założyć go przy kotle na zasilaniu ,pamiętaj że termometr przylgowy delikatnie zaniża temperaturę, dlatego że nie ma bezpośredniego kontaktu z wodą .

atsyrut
17-12-2012, 10:51
to napisz jeszcze czy uszczelnianie zasypu coś pomogło czy nie bardzo? Jeżeli nie będziesz kisił tego drzewa to powinno być ok ale jak bedziesz za bardzo je tłumił to smoły z tego trochę może być.

Dolniak Zębiec KWKD 22KW

co do uszczelnienia zasypu nie mogę jeszcze definitywnie nic napisac bo uszczelniałem tylko trocinami ( dopiero kupię miał i sprawdze mieszankę miałowo - trocinową)
Przy uszczelnieniu zasypu samymi trocinami nie bardzo pomogło bo były bardzo brobne i w zasadzie przeleciały przez węgiel, aż do samego rusztu. Czyli nie było to uszczelnienie takie jak powinno być. musze popracowac nad bardziej wydajną masą uszczelniająca. Pomyślę żeby sypnąć łopatę groszku na to dopiero mieszankę trocin z miałem.

Ogniomistrz
17-12-2012, 10:55
DS
Witaj ZUG :D
Nie szukam dziury w całym i panuje nad swoimi emocjami ,cokolwiek napiszę lub powiem to trzy razy przemyślę co by nikomu nie sprawić przykrości.Z pierwszego postu atsyruta wiedziałem że ma dolniaka i dlatego zabrałem głos aby sprowadzić dyskusję na właściwy tor.Nie mam zamiaru się tłumaczyć ze swojego postępowania ani ciągnąć tej bezproduktywnej polemiki, bo nie nie ma tu miejsca na takie pierdoły.Jeżeli ci zaszkodziłem to zwracam honor .
Ps. a z tymi szczeniackimi to kolego przesadziłeś.NIEUWAŻASZ?
Żegnam

jacek37
17-12-2012, 11:02
z tego co widzę to jest GS????

zamiast dmuchawy zainstaluj :
http://allegro.pl/elektroniczny-miarkownik-ciagu-plynne-dzialanie-i2871118547.html

oczywiście po zrobieniu klapki PG

Tak, jest to GS, ale DS ... też można.

No właśnie, i ta klapka:(
Można dokupić całe, nowe drzwiczki z taką klapką, czy trzeba się samemu męczyć aby ją "wytworzyć"?

rtpm
17-12-2012, 11:03
Da się do tego pieca zamontować miarkownik?

U mnie to samo. Swego czasu na allegro widziałem taką dospawywana klapkę miarkownika ciągu, ale teraz jej nie wystawiają.

http://jarmu.archiwumallegro.pl/klapka_miarkownika_ciagu-2112904366.html

ZUG
17-12-2012, 11:06
DS
Witaj ZUG :D
Nie szukam dziury w całym i panuje nad swoimi emocjami ,cokolwiek napiszę lub powiem to trzy razy przemyślę co by nikomu nie sprawić przykrości.Z pierwszego postu atsyruta wiedziałem że ma dolniaka i dlatego zabrałem głos aby sprowadzić dyskusję na właściwy tor.Nie mam zamiaru się tłumaczyć ze swojego postępowania ani ciągnąć tej bezproduktywnej polemiki, bo nie nie ma tu miejsca na takie pierdoły.Jeżeli ci zaszkodziłem to zwracam honor .
Ps. a z tymi szczeniackimi to kolego przesadziłeś.NIEUWAŻASZ?
Żegnam

jest ok. zwykła pomyłka i tyle w temacie.
nie zaszkodziłeś mi w niczym. Tylko nie potrzebny zgrzyt z związany z pomyłką.
dlaczego piszesz żegnam tego nie rozumie ale pozdrawiam i to szczerze.

jacek37
17-12-2012, 11:07
Ja to bym pociął porąbał wpakował do drewutni i pozostawił te stemple do rozpałki .


Tak ,wykręcasz termometr i w jego miejsce wkręcasz miarkownik ,do kontroli temperatury możesz w instalacji przy kotle przeciąć rurę na zasilaniu zamontować trójnik i wkręcić termometr ,albo kupić termometr przylgowy i założyć go przy kotle na zasilaniu ,pamiętaj że termometr przylgowy delikatnie zaniża temperaturę, dlatego że nie ma bezpośredniego kontaktu z wodą .

Za termometr mógłby mi posłużyć sterownik, mam założony przylgowy czujnik od niego na zasilaniu i nawet wskazuje dobrze, porównując wskazania z termometru.

ZUG
17-12-2012, 11:09
Tak, jest to GS, ale DS ... też można.



mozna ale celowo to pisalem aby wiedzieć co to za faktycznie za kocioł.:D
dlatego ten zank ????????

ZUG
17-12-2012, 11:11
Za termometr mógłby mi posłużyć sterownik, mam założony przylgowy czujnik od niego na zasilaniu i nawet wskazuje dobrze, porównując wskazania z termometru.
u mnie jest tak jak pisze animuss różnica okolo 5stC

cysiokysio
17-12-2012, 11:20
154956

Da się do tego pieca zamontować miarkownik?

Zwykły mechaniczny też się da. Gdzieś w tym wątku była nawet foto relacja jak zrobić klapkę na otworze wentylatora.

cysiokysio
17-12-2012, 11:31
Dolniak Zębiec KWKD 22KW

co do uszczelnienia zasypu nie mogę jeszcze definitywnie nic napisac bo uszczelniałem tylko trocinami ( dopiero kupię miał i sprawdze mieszankę miałowo - trocinową)
Przy uszczelnieniu zasypu samymi trocinami nie bardzo pomogło bo były bardzo brobne i w zasadzie przeleciały przez węgiel, aż do samego rusztu. Czyli nie było to uszczelnienie takie jak powinno być. musze popracowac nad bardziej wydajną masą uszczelniająca. Pomyślę żeby sypnąć łopatę groszku na to dopiero mieszankę trocin z miałem.
a jakim sortem węgla palisz?

Marmark
17-12-2012, 12:32
atsyrut
DS KWKD 22 kW

Jak to określił na innym forum ("forum o ogrzewaniu") jeden z właścicieli KWKD masz "bubla". Ale pocieszające jest to, że da się go jako tako okiełznać. Nie ma sensu tu wszystkiego przepisywać - poszukaj na "forum o ogrzewaniu" wątków o KWKD 15 i 22 kW oraz podpiętego tematu o usprawnieniach kotłów zasypowych - tam są propozycje rozwiązań.

BorzY
GS Per-eko KSW 18 kW
Najpierw reprymenda:-)
Nie czytałeś całego wątku. Gdybyś to zrobił to widziałbyś moje zdjęcia - dawałem linka już ze dwa razy:
http://picasaweb.google.com/mmmkk2/KocioEk#
Na zdjęciach nie widać ściany z cegieł szamotowych na tylnej ścianie paleniska - do samej góry, z przewężeniem dla spalin - warto zrobić bo wydaje mi sie, że masz kocioł przewymiarowany w podobnym stopniu co ja.
Słabo też widać uszczelnienie za dolnymi drzwiczkami - "problem zespolonych drzwiczek".

Koledzy poszukujący przyzwoitych kotłów DS:
Zapomnijcie o "uznanych" markach. Szukajcie małych producentów, którzy "uszyją" wam kociołek na miarę i wiedzą jak to zrobić. Są tu, na forum - uważnie czytajcie posty.

jacek37
17-12-2012, 12:42
Zwykły mechaniczny też się da. Gdzieś w tym wątku była nawet foto relacja jak zrobić klapkę na otworze wentylatora.


Wentylator mam zamontowany na górze pieca, (widać na zdjęciu) więc jak?

animuss
17-12-2012, 12:50
Za termometr mógłby mi posłużyć sterownik, mam założony przylgowy czujnik od niego na zasilaniu i nawet wskazuje dobrze, porównując wskazania z termometru.

Ale termometr musisz mieć na wypadek braku prądu wtedy trzeba bardziej uważać żeby nie zagotować a u Ciebie będzie zonk :)


Zwykły mechaniczny też się da. Gdzieś w tym wątku była nawet foto relacja jak zrobić klapkę na otworze wentylatora.

Otwór wentylatora przeważnie jest za mały,i na górze to musisz zaślepić włożyć przekładkę i ponownie przykręcić dmuchawę niech wisi .

cysiokysio
17-12-2012, 13:04
"Napisał jacek37
Za termometr mógłby mi posłużyć sterownik, mam założony przylgowy czujnik od niego na zasilaniu i nawet wskazuje dobrze, porównując wskazania z termometru."

Ale termometr musisz mieć na wypadek braku prądu wtedy trzeba bardziej uważać żeby nie zagotować a u Ciebie będzie zonk :)
. bez komentarza





Wentylator mam zamontowany na górze pieca, (widać na zdjęciu) więc jak?


Otwór wentylatora przeważnie jest za mały,i na górze to musisz zaślepić włożyć przekładkę i ponownie przykręcić dmuchawę niech wisi .


możesz zrobić to tak jak np kolega wezyr
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=4639507&viewfull=1#post4639507

lub zaślepić wentylator, przerobić drzwiczki popielnika a miarkownik wkręcić zamiast termometru.

atsyrut
17-12-2012, 13:40
a jakim sortem węgla palisz?

DS KWKD 22KW ZĘBIEC

Palę orzechem - zgodnie z zaleceniami producenta

atsyrut
17-12-2012, 13:43
atsyrut
DS KWKD 22 kW

Jak to określił na innym forum ("forum o ogrzewaniu") jeden z właścicieli KWKD masz "bubla". Ale pocieszające jest to, że da się go jako tako okiełznać. Nie ma sensu tu wszystkiego przepisywać - poszukaj na "forum o ogrzewaniu" wątków o KWKD 15 i 22 kW oraz podpiętego tematu o usprawnieniach kotłów zasypowych - tam są propozycje rozwiązań.

BorzY
GS Per-eko KSW 18 kW
Najpierw reprymenda:-)
Nie czytałeś całego wątku. Gdybyś to zrobił to widziałbyś moje zdjęcia - dawałem linka już ze dwa razy:
http://picasaweb.google.com/mmmkk2/KocioEk#
Na zdjęciach nie widać ściany z cegieł szamotowych na tylnej ścianie paleniska - do samej góry, z przewężeniem dla spalin - warto zrobić bo wydaje mi sie, że masz kocioł przewymiarowany w podobnym stopniu co ja.
Słabo też widać uszczelnienie za dolnymi drzwiczkami - "problem zespolonych drzwiczek".

Koledzy poszukujący przyzwoitych kotłów DS:
Zapomnijcie o "uznanych" markach. Szukajcie małych producentów, którzy "uszyją" wam kociołek na miarę i wiedzą jak to zrobić. Są tu, na forum - uważnie czytajcie posty.

tak zrobię - poczytam i poeksperymentuję trochę.. dziękuję za namiary

H3nio
17-12-2012, 13:59
DS


DS


to jest twój kociołek?
154942
jeśli pytasz o te dziury w ścianie kotła to ja bym spróbował wkręcić w nie jakieś śruby.

Tak, tylko mam starszy model i przekrój wygląda jak ten poniżej. Te dziury są w tak jakby wystających profilach.

155011

Spróbuje te śruby, ale wolałbym jakiś materiał tam wsadzić, dlatego pytałem czy dobra byłaby wełna mineralna.

cysiokysio
17-12-2012, 14:04
DS KWKD 22KW ZĘBIEC

Palę orzechem - zgodnie z zaleceniami producenta
ale drobnym czy grubym, moim zdaniem w dolniakach lepiej drobnym bo przy grubym większy przepływ powietrza przez zasyp czego skutki już znasz.

cysiokysio
17-12-2012, 14:17
DS



Tak, tylko mam starszy model i przekrój wygląda jak ten poniżej. Te dziury są w tak jakby wystających profilach.

155011

Spróbuje te śruby, ale wolałbym jakiś materiał tam wsadzić, dlatego pytałem czy dobra byłaby wełna mineralna. jeśli uda ci się tak upchać żeby było szczelne to czemu nie

mikar1
17-12-2012, 14:18
Prawdopodobnie twój miarkownik miał długi ten element wewnętrzny- (sonda ) mierzący temperaturę wody bez niej pewnie nie dało by się go wkręcić ponieważ ograniczają to wewnątrz blachy ,poszukaj miarkownika z krótszą sondą żeby pozbyć się tej tulejki ,lub tą gołą przedłużkę spróbuj zaizolować cieplnie czyli założyć na miarkownik od dołu "szalik " z izolacji tak żeby nie zablokować mechanizmu .To że miarkownik zamontowany jest w fabryczny otwór na górze kotła nie znaczy że jest dobrze może wystarczyło by przespawać gniazdo kilka cm w którąś stronę i działał by lepiej ,pomiary trzeba by robić po rozebraniu z blach zewnętrznych i izolacji, termometrem laserowym
http://www.bionovo.pl/images/zdjecia/termometr_laserowy.jpg
przesuwając go po rozgrzanym płaszczu zewnętrznym kotła.

Miarkownika z obudowy powinno wystawać tylko tyle :
http://img812.imageshack.us/img812/5539/20111017666.jpg
Mój jest taki.Ociepliłem go. zobaczę co będzie. Wmontowanie w inne miejsce to dla mnie zbyt skomplikowana sprawa i musi poczekać do wiosny. http://allegro.pl/regulator-ciagu-miarkownik-regulus-pol-cala-1-2-i2850988913.html
Prośba do użytkowników w/w miarkownika. Jaka jest temperatura zewnętrzna Waszego miarkownika np. przy 60* na kotle. Ja swój mogę swobodnie trzymać gołą dłonią.

Wezyr
17-12-2012, 18:05
H3nio Napisz coś więcej jaki to model [ moc ] czy jest to kumulator [ taki mam 20 - 27 ] z którego roku czy ruchomy ruszt jest na całości czy tylko z tyłu a środek to ruszt wodny , jaki masz sterownik , czym palisz drewnem czy węglem [ musi być drobny ] kostka się nie nadaje dobry to orzech 2 , groszek , miał . Logica to jeden z najlepszych kotłów i na razie nic nie zatykaj . Te otwory jak piszesz to specjalne dysze do wytworzenia wiru ognia i należy je czyścić [ ogień podczas palenia powinien kręcić się w koło ] w nowych kotłach już tego nie ma bo poszli na łatwiznę i dmuchawa jest z tyłu . Sprawdź czy w popielniku są zasuwy do przełączania na spalanie dolne lub górne . Napisz to wszystko tutaj , a ja powiem ci co trzeba zrobić żebyś był zadowolony .Jeszce jedno jaką temp palisz - koniecznie sprawdź czy jak odkręcisz dolną wyczystkę nie ma tam wody lub nie jest [ mokro wilgotno , forma błota itp ] .

H3nio
17-12-2012, 18:41
DS - Dworek ZN 17kW


Logica to jeden z najlepszych kotłów i na razie nic nie zatykaj

Chyba źle spojrzałeś, mam kocioł Dworek ZN 17kW, czyli zwykły "śmieciuch" z zasłoniętym górnym przelotem.

- kocioł jest z 2007 roku
- ruchomy ruszt jest na całości paleniska
- sterownik ST-22
- palę zwykłym orzechem (650 zł tona), niestety nie jest drobny.
- temperatura aktualnie to 56-58°C, dmuchawa zwiększa temperaturę o 5-6 stopni od zadanej.

Na razie w kotle zasłoniłem górny przelot, palnik wyłożyłem płytkami szamotowymi (tak jak na rysunku poniżej), ponadto był problem z niedomykaniem się wlotu od nadmuchu, ale został już naprawiony. Wiem, że głównym powodem tego, że zajmuje mi się cały zasyp jest dmuchawa, ale nawet jak kilka razy paliłem na naturalnym ciągu po kilkudziesięciu minutach cały zasyp był już w ogniu. Nie wiem czy jest możliwa instalacja u mnie miarkownika ciągu, ponieważ kocioł nie posiada chyba takiego otworu.

155059

cysiokysio
17-12-2012, 18:54
to paweł2z ma logike

cysiokysio
17-12-2012, 18:59
DS
h3nio napisz ile centymetrów ma prześwit między tym wiszącym wymiennikiem za płytką szamotową?

Last Rico
17-12-2012, 20:47
Witaj AVE5074. :D
(Ave cezar...- mi się przypomniało) ;)
Napisałeś:
""A teraz pytanie : Czy spalanie tego typu węgla (kostka) jest ekologiczne
przy dokładaniu cały czas od góry? Nadmieniam że dymienia praktycznie nie
mam tylko jakieś 5 min po dorzuceniu nowej partii węgla troszku podymi czy
to dzięki temu że palę dużymi grudami i są duże dziury? I jak to się ma do
tych KPW i innych takich..""

Trzeba powiedzieć sobie otwarcie, kto ma szczelny kocioł, ten nie musi już
(a nawet nie powinien) kupować grubych sortów np. Kostka. To pozostało
nam z czasów gdy kotły były bez uszczelek i JEDYNIE grube kęsy nie znikały
z rusztu w ciągu godziny. Nie wiem kolego czy zauważyłeś, ale my tu raczej
nie dosypujemy opału, uznając to za marnotrawstwo i trucie. Sypiemy zimny
węgiel do kotła i zapalamy go od góry. Jednak twój przypadek jest
trochę inny, zatem sprawa ma się tak:

Paliwa takie jak węgiel czy drewno spalają się powierzchniowo, czyli im
większy kęs - tym ma mniejszą powierzchnię, nie żartuję :D, chodzi mi o to
że relatywnie --> ma mniejszą powierzchnię w stosunku do tej samej ilości
wagowej węgla drobnego np. Groszku. Inaczej. Gdyby wziąć kostkę węgla
o krawędziach 10cm x 10cm x 10cm, to pole powierzchni tej kostki = 600 cm2
--- ale gdy potniemy ją na drobne kostki, to pole powierzchni tego węgla
bardzo się zwiększy. Zatem jeśli wrzucasz z góry grube kęsy w kotle GS,
to tracisz dużo mniej opału niż gdybyś wrzucał tam np. Orzech II. Kęs jest
wolniej podgrzewany (większa masa) i sam ma stosunkowo małą powierzchnię
kontaktu z ogniem - zatem z całą pewnością miej kopci niż węgiel drobny,
jednak wg. mnie takie spalanie też ma swoje wady. Gruby sort powoduje
bardzo nierówne warunki napowietrzania dla różnych miejsc w kotle, i tak
są miejsca o zbyt dużym nadmiarze tlenu, są też takie gdzie tlenu brakuje.
Drobniejszy opał np. Orzech II tworzy dość równomierną, powiedziałbym
bardziej jednorodną warstwę z jednakowymi warunkami napowietrzania.
Jeśli masz szczelny kocioł, mógłbyś stłuc jeden zasyp na mniejsze kawałki
i podpalić to OD GÓRY, a zobaczysz że węgiel w takiej formie utrzymasz
dłużej niż Kostkę, warunek to naprawdę szczelny kocioł, zwłaszcza dół.
A KPW ? Nadaje sie do każdego kotła górnego spalania (GS).Warto ją mieć.
Pozdrawiam. :D

Last Rico
17-12-2012, 20:57
Cześć G_stanisław :D
Napisałeś:
""Rico. A może poradzisz coś na mój kocioł? Z modernizacji, to dorobiłem
kierownicę. Zastanawiam się nad szamotem. Nie wiem jeszcze, czy go
ładować i ewentualnie w które miejsce? Spalanie po zamontowaniu KPW
przeciągnęło się o 4 godz. (z 8-12), ale dym wciąż szary z komina wylata.""

Stasiu, masz trochę niską komorę spalania, zatem dwie rzeczy, jeśli nie
musisz (mróz) to nie syp węgla pod same drzwiczki, zostaw trochę miejsca
dla płomieni, dopóki węgiel nie skoksuje. Kolor "dymu" celowo piszę dymu
w cudzysłowie, bo to może nie być dym, tylko brudna para wodna. Nie musi,
ale może. Zatem kolor może wynikać z mokrego lub tylko wilgotnego opału.
Najlepiej gdy zobaczysz to samo przy większym mrozie, jeśli dalej będzie
szary, to wrócimy do rozmowy. Szamot w kotle GS to ostateczność i daję
go się w celu zmniejszenia mocy (ktoś kupił zbyt duży kocioł). Inaczej nie.
Zresztą jeszcze dzisiaj coś napiszę o montowaniu deflektorów (jeśli zdążę).
------------


Siema Attex :D
Napisałeś:
""GS
Witam mam problem ze smołą w dolnych drzwiczkach(komora jest sucha) ,
kiedyś był post (Last Rico) gdzie był opis przeróbki ,może ktoś
pamięta stronę""

Smoła w kotle "wyszukuje sobie" zimne miejsca. Pary smoły lub wody
pogazowej w zetknięciu się z zimną powierzchnią jakiegoś fragmentu
kotła wykrapiają się na nim, podobnie jak para wodna wykrapia się na
zimnych rurkach w łazience (potocznie mówi się że rurki się pocą). :)
W kotłach najczęściej takim miejscem są dolne drzwiczki lub okolice.
Raz że brak tam ciepłej wody - a dwa że to przez nie jest wciągane PG
(powietrze dodatkowo chłodzi drzwiczki).

Postaraj się docieplić te miejsca (materiałem niepalnym!) z zewnątrz.
W sytuacji gdyby z jakichś powodów nie można było tego zrobić, należy
smołę zwyczajnie skanalizować do komory popielnikowej. Można tu użyć
małych np. 10x10 mm kątowników aluminiowych, albo wygiąć je z blaszki,
które klei się klejem dwuskładnikowym w taki sposób i w takim miejscu
żeby spływająca smoła nie dostawała się już na uszczelkę. Smoły tej za
sezon będzie bardzomało, może łyżka, może dwie, ale nawet 1/4 tej ilości
pochłonięta przez uszczelkę ze sznura szkl. spowoduje stwardnienie
uszczelnieniaa tym samym - rozszczelnienie kotła.
------------


Witojcie Adam 1205 :D
Napisałeś:
""Może by tak przyjąć jako zasadę że każdy wpisuje do swojej sygnatury
podstawowe informacje, jaki ma kocioł, jaki metraż do ogrzania, jakie
ocieplenie, może nawet jakie ma zużycie opału itp. Wtedy wiadomo by było o
czym ktoś pisze i do czego się odnosi. Często ktoś podawał te informacje, ale
z biegiem czasu i przy tej ilości postów nikt już nie pamięta co kto napisał
(...)""

Pomysł niezły, ale trzeba mieć na uwadze fakt - że ludzie zmieniają kotły
i może się zdarzyć, że ktoś na str. 197 opisuje swój stary kocioł, jednak
w stopce widnieje już zupełnie inna, nowa konstrukcja. Nowa sygnatura może
zmylić w starym tekście, bo ona się zmieni dla całego wątku, do tego zmierzam.
------------

Pozdrawiam wszystkich Czech. :D ;)

pawel2z
17-12-2012, 21:03
to paweł2z ma logike

tak ma i walczy z nią od początku zimy

ZUG
17-12-2012, 22:15
Kolor "dymu" celowo piszę dymu
w cudzysłowie, bo to może nie być dym, tylko brudna para wodna. Nie musi,
ale może. Zatem kolor może wynikać z mokrego lub tylko wilgotnego opału.
Najlepiej gdy zobaczysz to samo przy większym mrozie, jeśli dalej będzie
szary, to wrócimy do rozmowy.

możesz LR wytłumaczyć co to jest "brudna para wodna"
uwierz ja bardzo wnikliwie analizuję proces odgazowania węgla i uważam że ten białawy dymek nie jest parą wodną.
myślę że to niestety są to nie spalone węglowodory górniak za dużo ich produkuję aby móc je w kotle wszystkie wypalić w takich kiepskich warunkach jakie panują w tych kotłach.

piastun
17-12-2012, 22:21
DS - Dworek ZN 17kW
Wiem, że głównym powodem tego, że zajmuje mi się cały zasyp jest dmuchawa, ale nawet jak kilka razy paliłem na naturalnym ciągu po kilkudziesięciu minutach cały zasyp był już w ogniu.
155059
H3niu LastRico się nie odniósł do twojego postu a ja widzę, że w Twoim kociołki masz w komorze załadunkowej coś co się nazwya "Dystrybutor powietrza" nr 25 na rysunku, który załączyłeś.
Może to jest powód twoich kłopotów.

pozdrawiam

piastun
17-12-2012, 23:16
GS

Last Rico jeśli znajdziesz czas to pochyl się nad moim piecykiem.
Przekrój kotła wg. producenta kocioł DS faktycznie to typowy śmieciuch.
Pierwsze próby ogniowe wykonane wg. starych nawyków to tragedia.
Następnie instrukcja i rozpalenie wg. procedury dostarczonej przez producenta... to była mega tragedia.
Tyle brązowego, śmierdzącego dymu to w swoim życiu nie widziałem :) moi sąsiedzi mimo, że świętoszkami nie są chyba też nie :cool:.
Z uwagi na marne rezultaty rozpoczałem poszukiwania innych metod palenia i tak trafiłem na wątek założony przez Ciebie.
Po przeczytaniu pierwszych stron rozpocząłem próby palenia od góry i o dziwo piec zaczął ze mna wspópracować, dał się sterować jednym słowem cud, miód malina. Po zainstalowaniu miarkownika była już bajeczka.
Dom mam nieocieplony, okna nowe (plastiki ale 20letnie), do ogrzania ~200m2
Z uwagi, że sezon palenia rozpocząłem na początku października to wystarczało mi do urzymania przyjemnej temperatury 10kg węgla + drzewo do rozpalenia. Oczywiście cały czas studiowałem wątek no i doszedłem do twoich propozycji przerobienia pieca górno-dolnego na rasowego dolniaka.
Po zamurowaniu szamotem dolnej przegrody jak na rysunku.
155128
Kontynułowałem dalej moją przygodę z GS. Wszystko było fajnie do czasu kiedy to robiło się coraz chłodniej i zacząłem zasypywać piec 15kg węgla.
O dziwo zwiększenie zasypu nieznacznie wydłużyło stałopalność (przy 7-8kg paliło mi się do 6-7h) może do 9-10h a ilość dymu znacząco wzrosła.
Zaniepokojony tym faktem zacząłem przyglądać się piecykowi w różnych fazach spalania i o ile na początku przy rozpalaniu drzewem wszystko było jak należy to po rozporowadzeniu żaru na całej powierzchni zasypu po około 1h żar schodził do rusztu idąc sobie wzdłuż szamotu i mniej więcej połowa zasypu (to przy szamocie) była czerwona a ta bliżej drzwiczek była czarna i sobie w najlepsze dymiła..
Zrozumiałem, że szamot psuje mi ekonomię i postanowiłem go zdemontować i zrobić testy bez żadnych przeróbek.
(Czytałem, że kolega ZUG też miał problemy ze schodzeniem żaru wgłąb zasypu przy szamocie i on to rozwiązał chyba w ten sposób że dodał szamotu na wszystkich ściankach.)

155131

Na rysunku zaznaczyłem czerwoną kreską dokąd sięga zasyp w komorze po zasypaniu 15-17kg węgla. Jak jest on delikatnie wyżej niż początek pionowego wymiennika. Rozpalając od góry w początkowej fazie palenie się drzewa spaliny idą sobie tym górnym prześwitem (ma on 2cm) ale już po zajęciu się węgla spaliny w ~90% zasysane są do tej drugiej szerszej komory i piecy przyznam sie, że chodzi aż miło.
Czy jest sens ładowania więcej węgla ponad tą linię, którą narysowałem ? ( z 10kg jeszcze wejdzie luzem)
Ostatnio z uwagi, że mnie nie było w domu a teściowa lubi jak jest chłodniej :( to wygrzewalem dom (jestem świadom straty kominowej :) ) i piecyk był ustawiony na 70stopni. O dziwo w początkowej fazie kiedy węgiel był odgazowany z utrzymaniem zadanej temperatury nie było, żadnego problemu natomiast z czasem temperatura spadała do 60, następnie nad ranem było już 40 i sporo żarzącego się żaru na ruszcie. Dopiero kilka polan sosny podbiło temperaturę.
Czy to jest normalne i nic nie da się już z tego żaru wycisnąć (węgiel chyba ma sporo popiołu w sobie czy to moze być problemem?)?
Dodam, że ostatnio opanowałem do perfekcji metodę z rozpalaniem przy pomocy żaru z wcześniejszego palenia :). Jestem w stanie w 10-15min rozbujać piecyk do zadanej temperatury i już do niego nie zaglądać :) - oczywiśćie włączając w to wyniesienie popiołu, przyniesienie węgla.

Dodam, że nie posiadam KPW a używam tylko rozetki w drzwiczkach załadunkowych.

Trochę się rozpisałem :stirthepot:

Ps przepraszam za wielkość dołączonych zdjęć ale nie wiem czemu po kliknięciu jest normalna wielkość a na forum pokazuje jakieś miniaturki.
pozdrawiam

ZUG
17-12-2012, 23:30
GS


(Czytałem, że kolega ZUG też miał problemy ze schodzeniem żaru wgłąb zasypu przy szamocie i on to rozwiązał chyba w ten sposób że dodał szamotu na wszystkich ściankach.)



tak szamot zdecydowanie zwiększa przyspieszenie odgazowania węgla ale ja nie dodawałem szamotu na wszystkich sciankach bo to by pogorszyło sprawę. jedynie na tej ściance postawiłem pionowo płytki szamotowe do wylotu wymiennika ale dla testu.
teraz ten szamot wywaliłem i bede montował tylko i wyłącznie nad zasypem az po wyjście do wymiennika.(mam zamówione płyty 4szt. 50x30x3)
myslę że problem to że żar idzie za szybko do rusztu jest winą że nad zasypem niema odpowiedniej temp. i przede wszystkim powietrza który potrzebny jest do wypalania gazów dlatego w swoim GS góre bede miał w szamocie.
teraz tak steruję kotłem i dawkuję PW że 25cm zasyp odgazowuję mi się 7godz.

rtpm
18-12-2012, 11:15
teraz tak steruję kotłem i dawkuję PW że 25cm zasyp odgazowuję mi się 7godz.

Matko święta! :jawdrop:

Ja w liście do mikołaja w tym roku napisałem "Daj mi siły, farta i czas (wiedzę już mam dzięki kolegom z forum), żebym mógł piec tak przerobić, by rozpalony o północy dał choć trochę ciepła o 6 rano".
Ja próbuję teraz od góry, ale przyznam, że bez KPW i ogólnie mogę stwierdzić, że praktycznie większość etapu odgazowywania idzie w komin?
Temperatura max 40 st. Już maksymalnie sterowałem czopuchem + klapką dolną, żeby nie wylatywał dym do kotłowni, bo mam wrażenie,
że z mojego węgla czerpi korzyść głównie komin.

Chciałem utrzymać 60 st. ale dzisiaj rano oglądając kocioł zauważyłem niemało sadzy - wnioskuję więc, że za bardzo go przydusiłem.

Wiem, że przymykanie czopucha to grzech, ale bez tego to ni rusz, chyba że zamknę całkowicie PG.

ZUG
18-12-2012, 11:25
Matko święta! :jawdrop:

Ja w liście do mikołaja w tym roku napisałem "Daj mi siły, farta i czas (wiedzę już mam dzięki kolegom z forum), żebym mógł piec tak przerobić, by rozpalony o północy dał choć trochę ciepła o 6 rano".
Ja próbuję teraz od góry, ale przyznam, że bez KPW i ogólnie mogę stwierdzić, że praktycznie większość etapu odgazowywania idzie w komin?
Temperatura max 40 st. Już maksymalnie sterowałem czopuchem + klapką dolną, żeby nie wylatywał dym do kotłowni, bo mam wrażenie,
że z mojego węgla czerpi korzyść głównie komin.

Chciałem utrzymać 60 st. ale dzisiaj rano oglądając kocioł zauważyłem niemało sadzy - wnioskuję więc, że za bardzo go przydusiłem.

Wiem, że przymykanie czopucha to grzech, ale bez tego to ni rusz, chyba że zamknę całkowicie PG.

co ty masz za potwora że wypluwa energie kominem.
dla mnie to dalej niemam tego co bym chciał.
ta grubośc 25cm stanowi 18,8kg wegla które starcza na 13godz palenia.
podczas odgazowania z komina widać ciepłe powietrze a zanim takie powyrywane szczepy dymku ledwo widoczne i niestety mnie to nie zadawala.
także czekam na materiały i będę modził dalej.

Darma
18-12-2012, 11:41
Witam serdecznie i przedświątecznie całą „sektę” górnopalaczy!

Jestem sympatykiem tego forum od 2009 roku i oczywiście przeczytałem całą „biblię” palenia od góry. I choć staram się palić ekologicznie od roku, to dopiero teraz zdecydowałem się na zrobienie KPW. W związku z tym mam do Was koledzy, bardziej doświadczeni, następujące pytanie. Drzwiczki zasypowe mojego pieca, DEFRO Optima Komfort 10, mają od wewnątrz taki ekran, jak mi się wydaje, z szamotu. Czy montując KPW mam wyciąć kawałek tego ekranu czy też mogę ją (kierownicę powietrza wtórnego) przykręcić do ww. ekranu. Prosząc o odpowiedź serecznie wszystkich pozdrawiam.

cysiokysio
18-12-2012, 11:44
Matko święta! :jawdrop:

Ja w liście do mikołaja w tym roku napisałem "Daj mi siły, farta i czas (wiedzę już mam dzięki kolegom z forum), żebym mógł piec tak przerobić, by rozpalony o północy dał choć trochę ciepła o 6 rano".
Ja próbuję teraz od góry, ale przyznam, że bez KPW i ogólnie mogę stwierdzić, że praktycznie większość etapu odgazowywania idzie w komin?
Temperatura max 40 st. Już maksymalnie sterowałem czopuchem + klapką dolną, żeby nie wylatywał dym do kotłowni, bo mam wrażenie,
że z mojego węgla czerpi korzyść głównie komin.

Chciałem utrzymać 60 st. ale dzisiaj rano oglądając kocioł zauważyłem niemało sadzy - wnioskuję więc, że za bardzo go przydusiłem.

Wiem, że przymykanie czopucha to grzech, ale bez tego to ni rusz, chyba że zamknę całkowicie PG.
sadza jest nie od niskiej temperatury lecz od nie spalonego paliwa.
Przy odgazowywaniu przymykanie czopucha nie ma sensu. Musisz dać mu PW aby na wierzchu zasypu był cały czas płomień bez tego kocioł nie złapie temperatury. Jezeli na razie nie możesz przerobić dziwiczek zasypowych to ja na twoim miejscu spróbował bym patentu z rurką w środku zasypu (kotły miałowe per eko coś chyba takiego miały). Rurka ta podawała by powietrze z popielnika na wierzch zasypu, trochę to kłopotliwe ale powinno zadziałać oczywiście w tej formie mamy ograniczoną możliwość regulacji PW, ale spróbować warto.

kokos0
18-12-2012, 11:48
Teraz wyczyściłem piec i porobiłem fotki tak jak pisałem wcześniej w artykułach: #9623, #9628 i #9631 .
155197155198155200155201155202

bzykos
18-12-2012, 12:02
Paliwa takie jak węgiel czy drewno spalają się powierzchniowo, czyli im
większy kęs - tym ma mniejszą powierzchnię, nie żartuję :D, chodzi mi o to
że relatywnie --> ma mniejszą powierzchnię w stosunku do tej samej ilości
wagowej węgla drobnego np. Groszku. Inaczej. Gdyby wziąć kostkę węgla
o krawędziach 10cm x 10cm x 10cm, to pole powierzchni tej kostki = 600 cm2
--- ale gdy potniemy ją na drobne kostki, to pole powierzchni tego węgla
bardzo się zwiększy. Zatem jeśli wrzucasz z góry grube kęsy w kotle GS,
to tracisz dużo mniej opału niż gdybyś wrzucał tam np. Orzech II. Kęs jest
wolniej podgrzewany (większa masa) i sam ma stosunkowo małą powierzchnię
kontaktu z ogniem - zatem z całą pewnością miej kopci niż węgiel drobny,
jednak wg. mnie takie spalanie też ma swoje wady. Gruby sort powoduje
bardzo nierówne warunki napowietrzania dla różnych miejsc w kotle, i tak
są miejsca o zbyt dużym nadmiarze tlenu, są też takie gdzie tlenu brakuje.
Drobniejszy opał np. Orzech II tworzy dość równomierną, powiedziałbym
bardziej jednorodną warstwę z jednakowymi warunkami napowietrzania.
Jeśli masz szczelny kocioł, mógłbyś stłuc jeden zasyp na mniejsze kawałki
i podpalić to OD GÓRY, a zobaczysz że węgiel w takiej formie utrzymasz
dłużej niż Kostkę, warunek to naprawdę szczelny kocioł, zwłaszcza dół.
A KPW ? Nadaje sie do każdego kotła górnego spalania (GS).Warto ją mieć.
Pozdrawiam. :D

Więc wg tego można powiedzieć,że najodpowiedniejszym sortem dla naszego palenia od góry (jeśli oczywiście ciąg nam na to pozwoli) jest groszek. Czyż nie?

Luka79
18-12-2012, 12:23
Więc wg tego można powiedzieć,że najodpowiedniejszym sortem dla naszego palenia od góry (jeśli oczywiście ciąg nam na to pozwoli) jest groszek. Czyż nie?

Wg mnie orzech (sort II) spełnia te warunki. Groszek jest ciut za drobny i warunków prawidłowego opływania kęsów powietrzem nie tworzy. Różnie się zbija, czasem mniejsze sorty tworzą grupy, zbijają się w jednym miejscu, przytykają ruszt, itp.
Chyba, że miałoby się dostęp do w miarę jednorodnej frakcji, bez miału, ale z tym jest ciężko, w końcu miał i woda swoje ważą - business po polsku, wiesz sam.

Pozdrawiam

Marmark
18-12-2012, 12:35
kokos0
DS (przerobiony Defro Optima)
Możesz próbować jeszcze:
- zrobić wlot spalin "mocniej pod górkę" (pod wymiennikiem) - mniej popiołu tam będzie,
- PW podawać podgrzane rurkami przez górną wyczystkę (dwie rurki na bocznych ściankach na podobieństwo rury Wezyra - widziałem takie rozwiązanie działające),
- obnizyć wlot do komory dopalającej - ile centymetrów tam jest teraz mierzone od rusztu?
- masz uszczelniony przelot za dolnymi drzwiczkami ? Jeśli nie to spróbuj to zrobić,
- zawirowywacze w kanałach spalinowych.

Napisz jak sprawuje się odpopielanie - umnie przy podobnym rozwiązaniu rusztu wodnego i ruchomego muszę interweniować przynajmniej raz dziennie prostym pogrzebaczem.

bzykos
GS
Warto popróbować palenia mieszanką grubego sortu (kostki) i orzecha II lub groszku. Duże kawałki powodują, że odgazowanie jest łagodniejsze, a drobny węgiel eliminuje duże prześwity (to jest wada w paleniu od góry) i powoduje, że opału mieści się wagowo więcej.

kwiatos83
18-12-2012, 12:53
Teraz wyczyściłem piec i porobiłem fotki tak jak pisałem wcześniej w artykułach: #9623, #9628 i #9631 .
155197155198155200155201155202

Czy po takiej zabudowie jest możliwość przerusztowania? Jaki ma kolega dym z komina - czy się wszystko dopala w palniku?

bzykos
18-12-2012, 15:37
Witam serdecznie i przedświątecznie całą „sektę” górnopalaczy!

Jestem sympatykiem tego forum od 2009 roku i oczywiście przeczytałem całą „biblię” palenia od góry. I choć staram się palić ekologicznie od roku, to dopiero teraz zdecydowałem się na zrobienie KPW. W związku z tym mam do Was koledzy, bardziej doświadczeni, następujące pytanie. Drzwiczki zasypowe mojego pieca, DEFRO Optima Komfort 10, mają od wewnątrz taki ekran, jak mi się wydaje, z szamotu. Czy montując KPW mam wyciąć kawałek tego ekranu czy też mogę ją (kierownicę powietrza wtórnego) przykręcić do ww. ekranu. Prosząc o odpowiedź serecznie wszystkich pozdrawiam.
Tam na 90% jest wełna. Możesz kpw przykrecic do ekranu. Ja tak zrobiłem w swoim Sasie:-)

mikar1
18-12-2012, 16:16
Witam serdecznie i przedświątecznie całą „sektę” górnopalaczy!

Jestem sympatykiem tego forum od 2009 roku i oczywiście przeczytałem całą „biblię” palenia od góry. I choć staram się palić ekologicznie od roku, to dopiero teraz zdecydowałem się na zrobienie KPW. W związku z tym mam do Was koledzy, bardziej doświadczeni, następujące pytanie. Drzwiczki zasypowe mojego pieca, DEFRO Optima Komfort 10, mają od wewnątrz taki ekran, jak mi się wydaje, z szamotu. Czy montując KPW mam wyciąć kawałek tego ekranu czy też mogę ją (kierownicę powietrza wtórnego) przykręcić do ww. ekranu. Prosząc o odpowiedź serecznie wszystkich pozdrawiam.
U mnie w Defro Optima Komfort plus ten ekran to blacha ok.4 mm, do niej mam przykręconą KPW.

kokos0
18-12-2012, 18:28
kokos0
DS (przerobiony Defro Optima)
Możesz próbować jeszcze:
- zrobić wlot spalin "mocniej pod górkę" (pod wymiennikiem) - mniej popiołu tam będzie,
- PW podawać podgrzane rurkami przez górną wyczystkę (dwie rurki na bocznych ściankach na podobieństwo rury Wezyra - widziałem takie rozwiązanie działające),
- obnizyć wlot do komory dopalającej - ile centymetrów tam jest teraz mierzone od rusztu?
- masz uszczelniony przelot za dolnymi drzwiczkami ? Jeśli nie to spróbuj to zrobić,
- zawirowywacze w kanałach spalinowych.

Napisz jak sprawuje się odpopielanie - umnie przy podobnym rozwiązaniu rusztu wodnego i ruchomego muszę interweniować przynajmniej raz dziennie prostym pogrzebaczem.

Wlot spalin zrobię pod górkę przy następnym czyszczeniu
Te PW przez górną wyczystkę to chyba trochę trudna sprawa, trzeba zrobic dziurę w wyczystce
Wlot komory dopalającej ma 24x11 cm, to co mam jeszcze zmniejszy?
Przelot nad dolnymi drzwiczkami uszczelniam wełną mineralną
Jako zawirowywacze mam te kawałki cegieł myślę że wystarczy bo czopuch się tak nie nagrzewa
Odpopielanie również muszę się wspomagac zwykłym pogrzebaczem przynajmniej dwa razy dziennie

kokos0
18-12-2012, 18:31
Czy po takiej zabudowie jest możliwość przerusztowania? Jaki ma kolega dym z komina - czy się wszystko dopala w palniku?

Jest możliwośc rusztowania nogą, ale muszę się wspomaga też zwykłym pogrzebaczem jak się za dużo popiołu nazbiera.
Dymu z komina u mnie nie ma.

H3nio
18-12-2012, 21:14
DS


DS
h3nio napisz ile centymetrów ma prześwit między tym wiszącym wymiennikiem za płytką szamotową?

Obecnie nie mam możliwości tego sprawdzić, ale prześwit jest bardzo mały, kilka centymetrów.


H3niu LastRico się nie odniósł do twojego postu a ja widzę, że w Twoim kociołki masz w komorze załadunkowej coś co się nazwya "Dystrybutor powietrza" nr 25 na rysunku, który załączyłeś.
Może to jest powód twoich kłopotów.

Właśnie nie wiem, niektórzy piszą, że trzeba je zasłonić inni, że nie. Zasłonię i sprawdzę efekty.


Dzięki wielkie !

Mały Mariusz
18-12-2012, 21:21
Witam Wszystkich górno i dolnopalacych , ja nadal spalam w przerobionym górniaku (postawiona szamotowa ścianka z dziurą na dole ala dolniak) .
Jak do tej pory z szamotem nic sie nie dzieje drugi sezon i na ściance nie widać peknięć , końcówkę rury Wezyra zżarło mi ale to tylko tyle ze strat.
Z oszczędności to ciężko wyliczyć gdyż w górniaku spalałem w większości wegiel kamienny a w dolnikaku jadę na brunatnym i drewnie .
Pozdrawiam .

Last Rico
18-12-2012, 22:10
możesz LR wytłumaczyć co to jest "brudna para wodna"
uwierz ja bardzo wnikliwie analizuję proces odgazowania węgla i uważam że ten białawy dymek nie jest parą wodną.
myślę że to niestety są to nie spalone węglowodory górniak za dużo ich produkuję aby móc je w kotle wszystkie wypalić w takich kiepskich warunkach jakie panują w tych kotłach.

Spróbuję. :)
Każdy, kto choć kilka razy obserwował końcówkę swojego komina podczas
rozpalania - pewnie zauważył, że raz kocioł dymi na biało, raz na jasnoszaro
a innym znów razem - z komina nie leci NIC. Wszystkie nastawy na kotle te
same, nic od wczoraj nie ruszałem. Na dodatek pogoda prawie identyczna
(pogoda oczywiście ma tu znaczenie, zwłaszcza temperatura i wilgotność).
Odpowiedzialne za tak różne efekty na kominie jest drewno rozpałkowe. :D
Dym biały (para wodna) - to wilgotne drewno liściaste
Dym szary (brudna para) - to mokre drewno iglaste
Dymu brak - suche drewno liściaste, lub BARDZO suche iglaste i ciepły GS.

Ciebie interesuje druga pozycja. Brudna para jest mieszanką pary wodnej
odparowanej z paliwa i powstałej ze samego spalania - wodoru i tlenu,
oraz z niespalonych związków żywicznych zawartych w drewnie. Celowo
najpierw opisałem drewno, żeby pokazać że paliwa różnią się od siebie -
składem oraz wilgotnością. Węgiel kamienny jak pewnie pamiętasz może
pochłonąć w siebie grubo ponad 13% wody, a woda ma bardzo dużą
energię fazową (przejście z cieczy do pary). Skoro ta przemiana fazowa
pochłania duże ilości energii, to znaczy że woda "wyjada" energię z kotła
czym silnie studzi palenisko. Studzone palenisko nie tworzy wystarczająco
dobrych warunków do spalania (w szczególności w pobliżu ścianek kotła).
Chłodzone parą w. płomienie potrzebują dłuższej drogi (dłuższego czasu) do
zakończenia spalania, NIESTETY - BARDZO CZĘSTO nie udaje im się tego
spalania zakończyć gdyż zderzają się ze ścianami lub "sufitem" kotła. To
produkuje sadzę. Właśnie to sadza zmieszana z unoszącą ją parą wodną
tworzy nad kominem "brudną parę". Taką parę łatwo można podejrzeć
u właścicieli kotłów którzy palą wilgotnym miałem. Tam jest szczególnie
widoczna.

Teraz pytanie, czy kotły GS wyrzucają niespalone węglowodory?
Oczywiście że tak. Zapalane od dołu wyrzucają ich wielkie ilości!!! To jest
właśnie ten charakterystyczny duszący smród pojawiający się na osiedlach
zwłaszcza... późnym wieczorem (sadzy nie czuć wcale). Wieczorem dlatego
że w tym czasie ludzie sypią węgiel na żar i na noc. Gazujący wyrzuca tych
związków mnóstwo. Coś tu dodam, żeby nie było ze sama sadza jest zdrowa
Sama sadza, jest nieaktywna chemicznie więc szkodliwa nie jest. Problem
polega na tym, że do sadzy bardzo chętnie przyłącza się benzo(a)piren.
Taka kanapka jest już silnie mutogenna (rozbija DNA) i jest rakotwórcza.

Kotły GS zapalane od góry, DOBRZE dopasowane mocą do rozbioru energii
(a nie przewymiarowane), są kotłami bardzo czystymi. Nie pylą PM10 jak
DS-y, nie tworzą takiej ilości tlenków azotu NOx (x- różne tlenki azotu) -
jak kotły automatyczne, te jeszcze dodatkowo sporo pylą poniżej PM10.
Można powiedzieć że nazwę "śmieciuch" przykleili tym kotłom ludzie nie
posiadający świadomości że spalanie plastiku to śmierć dla siebie i sąsiada.
Zasypywane na żar -- aż lepkie od smoły i wody pogazowej, ciągle głodne,
sterowane zepsutym miarkownikiem, nieszczelne więc nienasycone, itp.
dalej uchodzą za tzw. brudne. Wcale jednak takimi być nie muszą, dobrze
zmodyfikowane mogą spalać czysto i ekonomicznie. Z KPW - w warstwę.
Oczywiście bywa tak, że kocioł GS jest całkiem źle zaprojektowany, niski,
długi z dużym rusztem a przy tym niską komorą spalania, do tego MOCNO
PRZEWYMIAROWANY dla małego - ale dobrze ocieplonego domku. Wtedy
nie będzie czystego spalania gdyż kocioł MOMENTALNIE nagrzeje wszystko
co było do nagrzania i co teraz miałby on zrobić z taką ilością rozgrzanego
węgla? Dopasowanie polega na tym że kocioł spala tylko tyle, ile wynoszą
straty domu, nic więcej i nic mniej.

Przepraszam ZUG że się rozpisałem, miało być krótko a wyszło jak zwykle.
:D

P.S.
Sama radość widzieć starych przyjaciół, witaj Marmark, witaj Mariusz.
Miło że jesteście, witam także nowych kolegów w naszej "sekcie". :D

terragady
18-12-2012, 22:27
Witam, wprowadziłem się do domu w którym pewien Pan już pali w piecu ale wydaje mi się że strasznie nie ekonomicznie bo po 4h grzejniki są już zimne a woda się gotuje po godzinie po jego rozpaleniu, coś jest nie tak chyba. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce :) Ale po pierwsze muszę rozpoznać jaki to typ pieca, jak to zrobić? Na piecu jest tylko SEKO i nic więcej. Ma dolne drzwiczki na ruszt i górne i jeszcze na samej górze klapa przykręcona śrubami z takim dzyndzelkiem za którego można pociągnąć i się wysuwa taka sztyca, ten gościu mówił żeby to wyciągną i wtedy "nie dymi" :D taaa. Czy jest to piec dolnego spalania?
On to robi tak że wrzuca drewno z papierem, podpala palnikiem i po chwili jak drewno już się dobrze pali wrzuca dwa wiadra węgla... Wszystkie drzwiczki ma zamknięte i z tyłu trochę przymyka ten do komina.

pawel_i
18-12-2012, 22:45
DS.
Hej Kokos0 i Kwiatos83.
Mamy takie same kotły, przeróbka taka jak u Kokosa0 uniemożliwia przerusztowywanie.
Przetestowałem u mnie.
Ja zrobiłem innaczej, na ruszta z tyłu postawiłem półtorej cegły szamotowej cienkiej.
Na nie na sztorc między wymienniki wsunąłem dwie całe po bokach tak że po środku powstał kanał do góry pomiędzy wymiennikami.
Na górze poprzez otwór do czyszczenia jeszcze nad tym kanałem dałem połówkę cegły szamotowej na skos aby struga rozpływała się na boki.
Fotki kiedyś załączałem ale postaram się je zrobić ponownie.
Po takich przeróbkach pali się idealnie, bez dymu.
Oczywiście za druga przegrodą mam zawirowywacze z pozaginanego płaskownika 50x4.

terragady
18-12-2012, 22:53
Już doszedłem jest to Piec SEKO Eko II-N z tym że na stronie producenta nie ma instrukcji, dział serwis w ogóle jakiś w powijakach. Czy ma ktoś może gdzieś intrukcję do niego w wersji elektronicznej? Jak sterownik ustawić ? I jak w nim palić?

LOUISS
18-12-2012, 23:17
Witam,

Mam duży problem,potrzebuję rady.(bo się po prostu na tym nie znam i nigdy nie użytkowałem kotła CO) Aktualnie przeszedłem w użytkowanie w sumie nowego kotła marki SAS UWT 17kW,w budynku przeszło stuletnim(piec montowany w ostatnie wakacje,w miejsce dotychczasowej hmm kuchni z płaszczem wodnym). Na ścianach komina (na poddaszu) pojawiły się duże ilości wilgoci. Dotychczas paliłem głównie drewnem. Komin (+/- 10m) nie posiada wkładu.
Jak skutecznie palić tym kotłem,żeby zniwelować problem dużej wilgoci? Docelowo domyślam się,że będzie tu niezbędny wkład. Jednak jestem świeżym użytkownikiem tego typu instalacji oraz budynku(wychowałem się w domu,gdzie użytkowało się o zawsze pieca gazowego). Proszę o poradę co aktualnie mogę uczynić,żeby przy nadchodzących mrozach nie narobić sobie kłopotów 'kominowych". Zasypywać samym węglem i palić z góry,żeby nieco podnieść temp spalin?


Pozdrawiam,
L

animuss
18-12-2012, 23:32
Witam,

Mam duży problem,potrzebuję rady.(bo się po prostu na tym nie znam i nigdy nie użytkowałem kotła CO) Aktualnie przeszedłem w użytkowanie w sumie nowego kotła marki SAS UWT 17kW,w budynku przeszło stuletnim(piec montowany w ostatnie wakacje,w miejsce dotychczasowej hmm kuchni z płaszczem wodnym). Na ścianach komina (na poddaszu) pojawiły się duże ilości wilgoci. Dotychczas paliłem głównie drewnem. Komin (+/- 10m) nie posiada wkładu.
Jak skutecznie palić tym kotłem,żeby zniwelować problem dużej wilgoci? Docelowo domyślam się,że będzie tu niezbędny wkład. Jednak jestem świeżym użytkownikiem tego typu instalacji oraz budynku(wychowałem się w domu,gdzie użytkowało się o zawsze pieca gazowego). Proszę o poradę co aktualnie mogę uczynić,żeby przy nadchodzących mrozach nie narobić sobie kłopotów 'kominowych". Zasypywać samym węglem i palić z góry,żeby nieco podnieść temp spalin?


Pozdrawiam,
L

-temperatura na kotle nie mniej jak 60 st *C
-palić od góry
-węglem
-drewna tylko kilka szczap na wierzch
-jeżeli jest dobry ciąg kominowy to drzwiczki wyczystki w kominie otworzyć na stałe na pewien czas do wyschnięcia komina .

mario632
19-12-2012, 00:09
Panowie planuje kupic piec do nowego domu i juz upatrzylem sobie defro optima komfort plus z cala elektronika i gornym spalaniem. Jednak przypadkiem trafilem na wasze forum gdzie zachwalane jest dolne spalanie ze wzgledu na wyzsza sprawnosc cieplna. Zaczelem szukac pieca z dolnym spalaniem i znalazlem defro DS tylko z miarkownikem przeplywu bez elektroniki. Ku mojemu zdziwieni zauwazylem ze w parametrach pieca wcale nie jest podana wyzsza sprawnosc pieca( dla obydwu wynosza 85%), z piecami np Zebiec jest podobnie. Moze mi ktos wyjasnic łopatologicznie jak to jest z ta sprawnoscia? Bo to ona chyba ma zwiazek z odpowiednim spalaniem i tu przewagi DS nie widze.

Luka79
19-12-2012, 00:21
Tam na 90% jest wełna. Możesz kpw przykrecic do ekranu. Ja tak zrobiłem w swoim Sasie:-)

A napisz jak masz połączony ekran z drzwiczkami. Rurka stalowa?

Last Rico
19-12-2012, 00:36
GS
ZUG, zapomniałem napisać :) - że opis tego co wylatuje z komina dotyczy
dni z taką temperaturą ( 2-4*C na plusie) i sporej wilgotności pow. 80%.
Kiedy temp na zewnątrz spadnie, to nawet z suchego drewna będzie szła
para, z węgla również (zawiera wodór), dopóki nie przejdzie do koksu.
Koledzy, przy okazji. Próbowałem różnych sposobów rozpalania i oto:

Rozpalam sposobem najlepszym z możliwych i za każdym razem tak samo.
1. Bardzo równa u góry warstwa węgla (bez dziur i wystających kęsów).
2. Na to warstwa grub. drewna (fi 4 cm), MUSI całkowicie pokryć węgiel.
3. Na to rozpałka grilowa, (bez papieru a zwłaszcza kolorowych gazet !!!!).
4. Na rozpałkę - trochę szczapek sosnowych, zamykam kocioł i wychodzę.
(podczas dużych mrozów bywa, że wysypuję oczyszczony koks pod drewno).

Ważne jest żeby mieć w miarę suche drewno, bo ono równo rozpala zasyp.
Dobrze jest zejść za pół godziny i rozbić powstały węgiel drzewny równo
po całej powierzchni węgla. Dlaczego tak? Dlatego że im bardziej równo
uda nam się zapalić górę zasypu, tym mniej będzie dymu z komina bo żar
będzie autotermicznie katalizował uwalniane węglowodory.

NIGDY NIE KŁADŹMY GAZET czy innych papierów np. reklamowych
na rozpałce, gdyż ten rodzaj papieru zawiera dużo soli i po spaleniu
pozostaje stała "konstrukcja" -- UNIEMOŻLIWIAJĄCA dostawaniu się
powietrza nad zasyp. Kocioł będzie dymić i węgiel rozpali się nierówno.
---------------------------

Kolego Piastun, jutro odpowiem, tzn. dzisiaj.

krzysztofek_2
19-12-2012, 01:50
Witam jestem tu nowy i chciałbym na początku się przywitać. Czytam ten wątek już kilka dni, ale nie jestem w stanie przebrnać przez wszystkie strony więc proszę wybaczcie mi. Potrzebuję pilnej konsultacji informacji. Bardzo licze na pomoc każdego, najbardziej "guru" tego wątka czyli Last Rico. Od początku. We wrześniu tego roku zakupiłem piec firmy ogniwo S6WC o mocy 20kW do ogrzewania domu o powierzchni ok 200m2. Dom ma trzy poziomy mieszkalne z czego górny poziom na razie nie jest ogrzewany, ale instalacja jest przygotowana do rozprowadzenia ciepła. Dom ma ścianę zbudowaną z całego pustaka plus 8cm wełny i połówka na zewnątrz. Do pieca dokupiłem zestaw sterujący firmy Tech o symbolu ST-88 zPID steruje on pompą CO i CWU oraz dmuchawą u mnie WPA 02, ma ona możliwość regulacji obrotów. Komin ma kanał o przekroju cegła na cegła i wysokość ok 10m. Sam sterownik jest dość rozbudowany ma funkcję wyboru paliwa (trochę inaczej na każdej nastawie steruje dmuchawą), ma możliwość ustawiania parametrów temperatury spalin przy rozpalaniu i w trybie automatycznym itp. Teraz do sedna rozpocząłem palenie w piecu na początku sezonu drewnem bukowym nie sezonowanym i zaczęły się schody pomimo tego że piec utrzymywał zadaną temperaturę i na komin szło ok 100-110stopni w piecu pojawiła się smoła w ilości takiej że mógłbym dostarczać jej na budowę dróg. Ok myślę sobie za gupotę się płaci więc po wystudzeniu pieca szczotki w dłoń prawie 7 godzin czasu i udało mi się piec oczyścić w 99%. Dodam że smoły nie było w komoże spalania tylko na wymienniku ciepła głównie na tych owalnych płomienówkach http://www.ogniwobiecz.com.pl/images/foto/s6wc_p.jpg tam gdzie wchodzi ta czerwona strzałka znad paleniska. Myślę sobie ok pisze, że głównym paliwem węgiel orzech sortymentu 30-60 ok kupiłem dwie tony i tak nie miałem na zimę i wio zaczynam palić. Troszke kopcił z komina przy rozpalaniu ale potem szedł taki białawy lekki dymek. Dwa dni palenia otwieram górne drzwiczki i tym razem płomienówki i zasobnik pokryty sadzą dość grubo wystarczyło żeby z pieca dymiło na kotłownię. Sadzę łatwo usunąć wiec wyczyściłem i gitara dodawałem sadpalu przy paleniu i zredukowało to kłopot do tego stopnia, że piec czyściłem raz w tygodniu, węgiel się skończył i ojciec wpadł na pomysł i kupił tone miału pomieszanego z tona groszku sortymentu do 30. Rozpalanie tradycyjnie troche drewna węgla jak sie wszystko rozpali to dwie trzy łopatki miału. Niestety znów pojawiła sie smoła i juz mi ręce opadają bo nie wiem jak sobie z nią poradzić. Temperatura na piecu oscyluje zaleznie od temperatury na zewnątrz między 50 a 65 stopni do komina temperatura idzie w granicach 140-220stopni i smoła nadal jest. Najgorsze jest to że nawet u wylotu komina jest ta smoła do głębokości ok 2,5metra. Piec muszę czyścić przy każdym rozpalaniu. Poza sadzą i zastygnięta smołą tworzą się jakieś spieki na wymienniku. Jak się weźmie je do ręki są bardzo lekkie i po lekkim roztarciu w dłoni tworzy sie z nich czarny pył. Poza tym od września do dnia dzisiejszego spaliłem juz dwie tony węgla, z tonę tego nieszczęsnego miału ok 500kg drobnego groszku do rozpałki i tego nieszczęsnego buka ok 0,5 m3. Nie ma możliwości utrzymac takich wyników jak piszą tu użytkownicy 12-20godzin na jednym wsadzie. Jak wędla załadowałem do pełna czyli ok 45litrów bo tyle ma komora to poszedł w jakieś 4 godziny na piecu 55stopni pompa na 2 biegu w domu 20stopni. Miału nie dam rady dużo wsypac bo tworzy się żużel i piec wygasa bo dmuchawa nie jest w stanie żużla przedmuchac, albo piec zaczyna kichac na kotłownię. Więc latam tak co 2 godziny i dosypuję po 2 małe łopatki i jakoś się to pali z komina idzie biały dym. Błagam o pomoc. Mam małe dziecko w domu i często sam z nim jestem i nie dam rady tak pieca opiekować i czyścić tak często i dokładać bez przerwy. Nie mam już pomysłu co jeszcze mogę zrobic. Sterownik mam tak ustawiony, że przy rozpalaniu max temp spalin mam na 220stopni choć ostatnio jak były mrozy i układ był wychłodzony to zanim osiągnął zadaną temperaturę na komin szło 622 stopnie i musiałem wyłączyć sterownik i przechłodzić komin. Jak przejdzie w automat to na komin mam ustwione 158stopni wg tego co na piecu pisze i raczej oscyluje wokól tej temperatury +- 30stopni. Pompa staruje mi przy 50stopnich bo tak ją ustawiłem. Najgorsze jest to z tą smołą :sick: Zaczynam myśleć że kupiłem najgorszy możliwy piec choć u teściów pali sie już 3 zimę i nigdy takich problemów nie było. Tyle że tam pali się koksem. Doradźcie coś nawet opinię wywal piec pal ognisko, Jestem zdesperowany i zdruzgotany tyle kasy poszło na to a tu ani wygody ani oszczędności opał idzie jak przy starym piecu :(

krzysztofek_2
19-12-2012, 01:56
Tak poza tym to życzę Wszystkim Forumowiczom Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia :)

kokos0
19-12-2012, 06:40
DS.
Hej Kokos0 i Kwiatos83.
Mamy takie same kotły, przeróbka taka jak u Kokosa0 uniemożliwia przerusztowywanie.
Przetestowałem u mnie.
Ja zrobiłem innaczej, na ruszta z tyłu postawiłem półtorej cegły szamotowej cienkiej.
Na nie na sztorc między wymienniki wsunąłem dwie całe po bokach tak że po środku powstał kanał do góry pomiędzy wymiennikami.
Na górze poprzez otwór do czyszczenia jeszcze nad tym kanałem dałem połówkę cegły szamotowej na skos aby struga rozpływała się na boki.
Fotki kiedyś załączałem ale postaram się je zrobić ponownie.
Po takich przeróbkach pali się idealnie, bez dymu.
Oczywiście za druga przegrodą mam zawirowywacze z pozaginanego płaskownika 50x4.

Nie pisałem że przeróbka nie umożliwia przerusztowania, po bokach mam cegły cienkie także można rusztami ruszać, jedynie muszę się wspomagać prostym pogrzebaczem jak jest już dużo popiołu.
U Ciebie komora zasypowa też jest zasmolona?
Jak tylko będziesz mógł to wstaw fotki.

ZUG
19-12-2012, 06:40
GS
ZUG, zapomniałem napisać :) - że opis tego co wylatuje z komina dotyczy
dni z taką temperaturą ( 2-4*C na plusie) i sporej wilgotności pow. 80%.
Kiedy temp na zewnątrz spadnie, to nawet z suchego drewna będzie szła
para, z węgla również (zawiera wodór), dopóki nie przejdzie do koksu.
Koledzy, przy okazji. Próbowałem różnych sposobów rozpalania i oto:

Rozpalam sposobem najlepszym z możliwych i za każdym razem tak samo.
1. Bardzo równa u góry warstwa węgla (bez dziur i wystających kęsów).
2. Na to warstwa grub. drewna (fi 4 cm), MUSI całkowicie pokryć węgiel.
3. Na to rozpałka grilowa, (bez papieru a zwłaszcza kolorowych gazet !!!!).
4. Na rozpałkę - trochę szczapek sosnowych, zamykam kocioł i wychodzę.
(podczas dużych mrozów bywa, że wysypuję oczyszczony koks na drewno).

Ważne jest żeby mieć w miarę suche drewno, bo ono równo rozpala zasyp.
Dobrze jest zejść za pół godziny i rozbić powstały węgiel drzewny równo
po całej powierzchni węgla. Dlaczego tak? Dlatego że im bardziej równo
uda nam się zapalić górę zasypu, tym mniej będzie dymu z komina bo żar
będzie autotermicznie katalizował uwalniane węglowodory.

NIGDY NIE KŁADŹMY GAZET czy innych papierów np. reklamowych
na rozpałce, gdyż ten rodzaj papieru zawiera dużo soli i po spaleniu
pozostaje stała "konstrukcja" -- UNIEMOŻLIWIAJĄCA dostawaniu się
powietrza nad zasyp. Kocioł będzie dymić i węgiel rozpali się nierówno.
---------------------------

Kolego Piastun, jutro odpowiem, tzn. dzisiaj.

to by się zgadzało bo faktycznie różnie jest jak są + czy - temp. i do tego wilgotność na zew.
teraz jak jest +1/0 stC to podczas odgazowania widzę z komina jak wylatuje ciepłe powietrze a za nim taki lekki poszarpany białawy dymek
i tez trzeba pod pewnym kątem spojrzeć aby był bardziej widoczny.
i faktycznie duzo daje jak sie wystartuję kociołek jak dobrze po całości węgiel się rozżarzy to pieknie odgazowuję a jak nie równomiernie to jest taki dymek który z biegiem czasu zanika i jest jak wyzej pisałem.

nurtuję mnie jeszcze jedna sprawa czy PW jest potrzebne po odgazowaniu wegla?
z tego co zauważyłem u siebie jak mam cały czas otwartą tak samo jak podczas odgazowania to lepiej
się zagazowuje i na czopuchu trzyma lepiej temp. i wolniej temp. spada jak jest otwarta klapka PW gdy PG się zamyka.
natomiast jak ją tylko zamknę (PW) to widze jak szybko temp. na czopuchu spada co by było dowodem że lepiej jak jest otwarta.
I tez trzeba brać pod uwagę że grubość warstwy juz koksu jest na tyle duża że te powietrze nad nim tez jest potrzebne. (szkoda cennego CO)
oczywiście mowa jest o takim podawaniu powietrza PW (wychył klapki) który nie działa wychładzająco na kociołek.

dzieki LR za nie zły wykład POZDRAWIAM:D