PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 [40] 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

Marmark
19-12-2012, 07:47
kokos0

Z Twojego opisu wynika, że prześwit masz dobry - mam podobnie (ok. 11 cm) i bardziej bym go już nie obniżał ze względu na zapopielanie rusztu.
Zachowałem ruchomość rusztu w ten sposób, że zabudowa szamotowa stoi na podstawkach przyklejonych do rusztu wodnego - to może być cokolwiek: cienkie paski szamotu, duże nakrętki.
Tak, wprowadzenie PW od góry wymaga dziurawienia pokrywy.
Dobrym pomysłem jest zwężenie komory dopalającej szamotem (o tym pisze pawel_i) i dodanie jakiegoś "rozbijacza strugi" - warto poeksperymentować.

Last Rico
Witaj!
Jestem obecny, ale czasu na pisanie coraz mniej.
Palę teraz w DS (przerobiony z GS Per-eko KSW 18 kW). Potwierdzam, ilość pyłu w wymienniku sporo większa niż przy GS. Odpopielanie kiepskie ze względu na konstrukcję rusztu.

krzysztofek_2
Napisz chociaż, czy palisz zgodnie ze sposobem opisanym na pierwszej stronie wątku, bo z Twojego opisu to nie wynika.
Ogniwo to przyzwoity kocioł i powinien pracować w miarę czysto bez przeróbek - ale na węglu (orzech).
Potencjalne problemy:
- sposób palenia (opisz dokładnie),
- paliwo - kocioł, o ile pamiętam, nie jest przeznaczony do miału (w szczególności bardzo drobnego; można próbować z wstawioną w środek zasypu wiązką drewna),
- przewymiarowanie kotła - wydaje mi się, że jest za duży,
- ustawienia dmuchawy - poczatkujący palacze często popełniają ten błąd i ustawiają zbyt wysokie obroty.

Jeśli ostatnia kondygnacja jest nie używana to przydałoby się ją odseparować od części mieszkalnej. Jaka jest powierzchnia stropu? Z czego ten strop? Może warto ułożyć wełnę?

Jeśli nie ma innych problemów to powinno się udać rozpalanie raz na dobę (jesień/wiosna) i maksymalnie dwa razy przy dużych mrozach.

kwiatos83
19-12-2012, 08:03
Nie pisałem że przeróbka nie umożliwia przerusztowania, po bokach mam cegły cienkie także można rusztami ruszać, jedynie muszę się wspomagać prostym pogrzebaczem jak jest już dużo popiołu.
U Ciebie komora zasypowa też jest zasmolona?
Jak tylko będziesz mógł to wstaw fotki.

Cześć Koledzy!
Właśnie w tych naszych kotłach jest tak że mimo "rusztu ruchomego" trzeba jeszcze pogrzebaczem przedłubać. Ja mam tak podczas uzupełniania, zanim wsypię nową dawkę to najpierw przerusztuje potem używam tej szerokiej szpachelki żeby przemieszać żar i przesunąć do tyłu, potem cienkim pogrzebaczem pojeżdżę pomiędzy rurami w ruszczie jeszcze parę razy przerusztuję i dopiero wsypuję nową porcję. Zawsze na nową porcję daję 2-3 grubsze kawałki drewna - zauważyłem wtedy że lepiej się dopala koks gdy już jest mało paliwa, popiół jest wtedy bradziej miałki i chętniej spada do popielnika. Jak na razie to eksperymentowałem że postawiłem cegły na bokach (patrząc z góry na ruszt to wyszła odwrócona litera U), ale wyjąłem bo nie mogłem przerusztować. W tej chwili nie mam szamotu, ale kopce jak batory i przymierzam się do zrobienia palnika w-g kolegi Jacbelfer opisanego tutaj http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5679443&viewfull=1#post5679443 . Jeśli chodzi o ruszt z takim palnikiem - to porostu w szamocie dolnym "wyżłobię" rowki od dołu żeby ruszt nie dotykał palnika. Smołę w komorze to i ja mam i to sporo.

Darma
19-12-2012, 08:58
U mnie w DEFRO Optima Komfort ekran ma ok. 2cm grubości i wygląda na szamot. Jest przykręcony dwiema śrubami do drzwiczek. Mam nadzieję, że nie popęka jak będę robił w nim otwór do KPW.
Pozdrawiam kolegów górnopalaczy :)

cysiokysio
19-12-2012, 11:33
Już doszedłem jest to Piec SEKO Eko II-N z tym że na stronie producenta nie ma instrukcji, dział serwis w ogóle jakiś w powijakach. Czy ma ktoś może gdzieś intrukcję do niego w wersji elektronicznej? Jak sterownik ustawić ? I jak w nim palić?

DS
Ja mam taki piec tylko nowszy model, (np zamiast przykręcanej wyczystki mam normalne drzwiczki, sterownik z PID z temp. spalin , wentylator z przysłoną(ja mam przysłoniętą w ok 90% moc max na sterowniku to 25%), w planach mam przejście na miarkownik )różni się trochę od twojego paroma szczegółami ale generalnie jest to prawie DS. W fabrycznej konfiguracji piec nadaje się tylko spalania miału. Przy węglu trzeba bardzo ale to bardzo zredukować nadmuch a najlepiej to w ogóle zrezygnować z dmuchawy i przejść na miarkownik. Najlepiej w piecu tym palić drobnym orzechem lub groszkiem przy większych frakcjach zasyp się za szybko cały rozpala i całe ciepło szybko wylatuje przez komin. Ja mam kocioł o pow. grzewczej 1,2m2 na 123m2 powierzchni użytkowej (nowego domu)+bojler 120l. (teraz kupił bym trochę mniejszy) i bezproblemowo wytrzymuje kilkanaście godzin. Nie mniej jednak trzeba umieć w nim palić. Tą górną przysłonę należy używać tylko przy rozpalaniu (chociaż ja jej prawie w ogóle nie używam) jak jej nie zamkniesz po rozpaleniu to będzie się paliło jak w zwykłym śmieciuchu (za szybko, za mocno i nieefektywnie). O przesłonie na czopuchu zapomnij przy dmuchawie to może jedynie doprowadzić do tego że spaliny zostaną w kotłowni a wiesz czym to grozi. Żeby nie kopciło z pieca przy dokładaniu trzeba wyłączyć nadmuch dolne drzwiczki muszą być zamknięte i dopiero wtedy powoli otwierać tylko drzwiczki zasypowe. . Te przekroje ze strony producenta są tylko orientacyjne i nijak się mają do rzeczywistości. Napisz jaką masz moc kotła, na ile metrów, jak dom ocieplony, czy masz w dolnym rogu naprzeciw drzwiczek kawał metalu z dwiema dziurami. Poszukaj w necie instrukcji do sterownika abyś mógł pozmieniać nastawy.

W piecu tym można też palić od góry , oczywiście bez dmuchawy, trzeba otwrzyć górną klapę, zaśepić przelot za pionowym wymiennikiem i otworzyć rozetkę w drzwiach zasypowych. Mi się ładnie prawie bez dymnie paliło, stałopalność podobna jak przy paleniu do dołu, czasami tak przepalam aby wypalić smołę w komorze zasypowej która jest normą w DS-ach

krzysztofek_2
19-12-2012, 11:40
kokos0

Z Twojego opisu wynika, że prześwit masz dobry - mam podobnie (ok. 11 cm) i bardziej bym go już nie obniżał ze względu na zapopielanie rusztu.
Zachowałem ruchomość rusztu w ten sposób, że zabudowa szamotowa stoi na podstawkach przyklejonych do rusztu wodnego - to może być cokolwiek: cienkie paski szamotu, duże nakrętki.
Tak, wprowadzenie PW od góry wymaga dziurawienia pokrywy.
Dobrym pomysłem jest zwężenie komory dopalającej szamotem (o tym pisze pawel_i) i dodanie jakiegoś "rozbijacza strugi" - warto poeksperymentować.

Last Rico
Witaj!
Jestem obecny, ale czasu na pisanie coraz mniej.
Palę teraz w DS (przerobiony z GS Per-eko KSW 18 kW). Potwierdzam, ilość pyłu w wymienniku sporo większa niż przy GS. Odpopielanie kiepskie ze względu na konstrukcję rusztu.

krzysztofek_2
Napisz chociaż, czy palisz zgodnie ze sposobem opisanym na pierwszej stronie wątku, bo z Twojego opisu to nie wynika.
Ogniwo to przyzwoity kocioł i powinien pracować w miarę czysto bez przeróbek - ale na węglu (orzech).
Potencjalne problemy:
- sposób palenia (opisz dokładnie),
- paliwo - kocioł, o ile pamiętam, nie jest przeznaczony do miału (w szczególności bardzo drobnego; można próbować z wstawioną w środek zasypu wiązką drewna),
- przewymiarowanie kotła - wydaje mi się, że jest za duży,
- ustawienia dmuchawy - poczatkujący palacze często popełniają ten błąd i ustawiają zbyt wysokie obroty.

Jeśli ostatnia kondygnacja jest nie używana to przydałoby się ją odseparować od części mieszkalnej. Jaka jest powierzchnia stropu? Z czego ten strop? Może warto ułożyć wełnę?

Jeśli nie ma innych problemów to powinno się udać rozpalanie raz na dobę (jesień/wiosna) i maksymalnie dwa razy przy dużych mrozach.

Witam dziękuję za odzew. Najważniejszego nie napisałem. Dzięki za przypomnienie. Więc tak rozpalanie:
1. Na oczyszczony ruszt kładę drewno miękkie suche jak pieprz zasypuję 2-3 łopaty węgla podpalam drewno zamykam piec i włączam sterownik w pozycję rozpalanie. Temp zadana na dziś 50stopni. w piecu sie rozpaliło, gdy temperatura spalin osiągneła zadane przeze mnie 200stopni dmuchawa pracowała już na 1% swojej mocy. I tak ją obciąłem w ustawieniach w taki sposób że zakres ustawiłem między 1 a 20% mocy dmuchawy, Więc gdy teraz sterownik pokazuje 100% mocy dmuchawy ta pracuje z 20% swojej mocy nominalnej. Dziś zanim osiągnął piec 50stopni w komin szło już 311stopni fakt że w układzie woda miała 20stopni przy rozpalaniu, ale wg mnie zbyt duża jest ta rozbieżność biorąc pod uwagę że ma zadane 200stopni max. Moja wina może jest po tej stronie że nie wyczyściłem wymiennika po wczorajszym paleniu, ale jestem po nocnym dyżurze i na prawdę nie mam na to siły dziś. Po dwóch godzinach palenia piec sie ustabilizował na tyle że w komin idzie 133-150stopni na kotle 50stopni ale przy tym rozpalaniu poszło 2 wiadra węgla i 3 łopaty miału (miał żeby zbić temp z komina). Co do góry to strop beton zbrojony gr 10cm bez docieplenia z góry (wiem chłodnica, ale na dzień dzisiejszy nic z tym nie mogę zrobic innego niż od środka (częsci gdzie mieszkam) podkleić styropian (wiem wbrew sztuce ale nic nie poradzę siła wyższa).Strop ma powierzchnię 120m2 Co do pieca nie mam możliwości palić od góry ponieważ gdy otworze to kółeczko na drzwiach zasypowych z powietrzem wtórnym to załączeniu dmuchawy dymi się stamtąd na kotłownię. Co do kotła to 20kW wg producenta 160-220m2 powierzchni ogrzewanej u mnie jest ok 200m2. Co do ustawień sterownika mam jeszcze tak że gdy piec osiągnie tą zadaną temperaturę to przechodzi w stan nadzoru przedmuch ustawiłem co 20minut na 7sek z mocą 10% powiem szczerze to ustawienie troche tak z sufitu wziąłem, ale jak dałem przedmuch co 10minut z tymi parametrami czyli 7sek moc 10% to temperatura szła mi powyżej zadanej o ok 10-15stopni. tylko że teraz znów sterownik prędzej włączy dmuchawę bo mu temperatura spada niż upłynie to 20minut. Nie mam pomysłu jak to wszystko ustawić żeby sie długo paliło na jednym wsadzie i żeby tej cholernej smoły nie było. pozdrawiam.

cysiokysio
19-12-2012, 12:37
Witam dziękuję za odzew. Najważniejszego nie napisałem. Dzięki za przypomnienie. Więc tak rozpalanie:
1. Na oczyszczony ruszt kładę drewno miękkie suche jak pieprz zasypuję 2-3 łopaty węgla podpalam drewno zamykam piec i włączam sterownik w pozycję rozpalanie. Temp zadana na dziś 50stopni. w piecu sie rozpaliło, gdy temperatura spalin osiągneła zadane przeze mnie 200stopni dmuchawa pracowała już na 1% swojej mocy. I tak ją obciąłem w ustawieniach w taki sposób że zakres ustawiłem między 1 a 20% mocy dmuchawy, Więc gdy teraz sterownik pokazuje 100% mocy dmuchawy ta pracuje z 20% swojej mocy nominalnej. Dziś zanim osiągnął piec 50stopni w komin szło już 311stopni fakt że w układzie woda miała 20stopni przy rozpalaniu, ale wg mnie zbyt duża jest ta rozbieżność biorąc pod uwagę że ma zadane 200stopni max. Moja wina może jest po tej stronie że nie wyczyściłem wymiennika po wczorajszym paleniu, ale jestem po nocnym dyżurze i na prawdę nie mam na to siły dziś. Po dwóch godzinach palenia piec sie ustabilizował na tyle że w komin idzie 133-150stopni na kotle 50stopni ale przy tym rozpalaniu poszło 2 wiadra węgla i 3 łopaty miału (miał żeby zbić temp z komina). Co do góry to strop beton zbrojony gr 10cm bez docieplenia z góry (wiem chłodnica, ale na dzień dzisiejszy nic z tym nie mogę zrobic innego niż od środka (częsci gdzie mieszkam) podkleić styropian (wiem wbrew sztuce ale nic nie poradzę siła wyższa).Strop ma powierzchnię 120m2 Co do pieca nie mam możliwości palić od góry ponieważ gdy otworze to kółeczko na drzwiach zasypowych z powietrzem wtórnym to załączeniu dmuchawy dymi się stamtąd na kotłownię. Co do kotła to 20kW wg producenta 160-220m2 powierzchni ogrzewanej u mnie jest ok 200m2. Co do ustawień sterownika mam jeszcze tak że gdy piec osiągnie tą zadaną temperaturę to przechodzi w stan nadzoru przedmuch ustawiłem co 20minut na 7sek z mocą 10% powiem szczerze to ustawienie troche tak z sufitu wziąłem, ale jak dałem przedmuch co 10minut z tymi parametrami czyli 7sek moc 10% to temperatura szła mi powyżej zadanej o ok 10-15stopni. tylko że teraz znów sterownik prędzej włączy dmuchawę bo mu temperatura spada niż upłynie to 20minut. Nie mam pomysłu jak to wszystko ustawić żeby sie długo paliło na jednym wsadzie i żeby tej cholernej smoły nie było. pozdrawiam.

wywal dmuchawę, wstaw miarkownik i pal od góry a twoje problemy znikną.

a główną przyczyną że masz w kotle smołe jest to że palisz śmieciowo przez co kisisz opał i palisz na za niskiej temperaturze daj mu minimum 65*C i przysłoń dmuchawę w 80 %.

Viater
19-12-2012, 13:00
Na oczyszczony ruszt kładę drewno miękkie suche jak pieprz zasypuję 2-3 łopaty węgla podpalam drewno zamykam piec i włączam sterownik

witaj krzysztofek_2!

Jak przeczytasz jeszcze raz 2 post z tego wątku, to od razu będzie wiedział jaki błąd popełniasz :)
Przede wszystkim musisz podpalać od góry, na węglu a nie pod węglem! Żeby palić zgodnie z nauką Last Rico musisz wywalić dmuchawę i zaślepić otwór po niej, założyć miarkownik ciągu, uszczelnić dokładnie wszystkie szczeliny (szczególnie dół kotła) i dopiero możesz próbować palić ekonomicznie. Całkiem możliwe, że będziesz jeszcze musiał dorobić kierownicę powietrza wtórnego do górnych drzwiczek zasypowych, żeby lepiej dopalać gazy.

pozdrawiam

yareka
19-12-2012, 13:15
krzysztofek_2 spróbuj na początku z dmuchawą, nasyp węgla, na to drewno i rozpalaj jak ci będzie pasować to możesz dalej kombinować.
A i czytaj co Ci polecają ludzie bo juz kolejny raz ktoś Cię prosi żebyś pierwsze posty w temacie przeczytał, całkiem niedawno tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5689578&viewfull=1#post5689578) też było napisane co i jak ;)
Nie zauważyłem nawet nad Twoim pierwszym postem ten wpis ;)

krzysztofek_2
19-12-2012, 13:23
wywal dmuchawę, wstaw miarkownik i pal od góry a twoje problemy znikną.

a główną przyczyną że masz w kotle smołe jest to że palisz śmieciowo przez co kisisz opał i palisz na za niskiej temperaturze daj mu minimum 65*C i przysłoń dmuchawę w 80 %.
No ale z tego co czytam to nie ma powiązania z temperaturą wody w kotle do tego co się dzieje u mnie. Przecież nie walnę 65*C w czasie takich temperatur jak są teraz bo sie w domu ugotuję. Nie tędy droga żeby zrobić tak że 60 to najlepsza temperatura bo to nie do końca prawda. Kondensat robi się w piecu jak mam spaliny poniżej tych 70stopni ale SPALINY nie temp płaszcza wody. U mnie temperatura spalin to 133 i więcej więc mowy o kondensacie nie ma.

Marmark
19-12-2012, 13:23
krzysztofek_2
1. Pal w kotle od góry. Miał będzie prawdopodobnie za drobny.
Sposób skutecznego rozpalania podał Last Rico w poście 9794. Drzwiczki zasypowe zamknij dopiero jak się mocno rozpali drewno. Włącz dmuchawę.
2. Na razie (dopóki masz dmuchawę) zamykaj górną rozetkę.
Dalsze usprawnienia jak opanujesz rozpalanie i kontrolę kotła.

To co piszą producenci (większość) o swoich kotłach nijak się ma do rzeczywistości. 20kW potrzeba na 200 m2 przy zupełnie nieocieplonym domu, przy minus 20 stopniach na zewnątrz dla utrzymania plus 20 wewnątrz.

P.S. Widzę, że koledzy powyżej piszą podobnie do mnie, ale mają szybsze palce:-)

Viater
19-12-2012, 13:29
No ale z tego co czytam to nie ma powiązania z temperaturą wody w kotle do tego co się dzieje u mnie. Przecież nie walnę 65*C w czasie takich temperatur jak są teraz bo sie w domu ugotuję. Nie tędy droga żeby zrobić tak że 60 to najlepsza temperatura bo to nie do końca prawda. Kondensat robi się w piecu jak mam spaliny poniżej tych 70stopni ale SPALINY nie temp płaszcza wody. U mnie temperatura spalin to 133 i więcej więc mowy o kondensacie nie ma.

ja dłuższy czas paliłem z temperaturą poniżej 50* i żadnej smoły nie miałem; miałem i mam cały czas sypki pyłek, który omiatam zmiotką i po robocie.
wyczyść kocioł i podpal od góry, a sam będziesz zaskoczony efektami :)

krzysztofek_2
19-12-2012, 13:40
krzysztofek_2 spróbuj na początku z dmuchawą, nasyp węgla, na to drewno i rozpalaj jak ci będzie pasować to możesz dalej kombinować.
A i czytaj co Ci polecają ludzie bo juz kolejny raz ktoś Cię prosi żebyś pierwsze posty w temacie przeczytał, całkiem niedawno tu (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5689578&viewfull=1#post5689578) też było napisane co i jak ;)
Nie zauważyłem nawet nad Twoim pierwszym postem ten wpis ;) Jesteś drugą osobą która mówi że mam czytac wątek od początku więc informuję ze dotarłem do 50 strony i się poddałem tego jest 500stron to pierwsza sprawa. Druga rzecz jest taka że zestaw sterownik i dmuchawa są nowe kupe kasy mnie to kosztowało i od razu nie chcę tego wywalać poza tym nie dam rady miarkownika zrobić bez opróżnienia układu wiem było że wiele nie wypłynie niestety ale ja mam taki układ piwnicy że nie moge sobie pozwolić nawet na pół wiaderka wody. Chciałbym uzyskac informację na temat tego czemu smoła jest w piecu i jak temu zapobiegać ale bez podnoszenia temperatury pieca do 65stopni. Jeśli 65*C to jedyne wyjście to tylko zawór 4 drogowy i tu znów kłania się opróżnianie układu. Jakoś Forumowicze się znajdowali którzy tez palili jak ja i nie mieli smoły w piecu, ale z chęci spróbowania nowej metody ja zastosowali. Sadza to dla mnie nie kłopot bo się łatwo czyści tylko smoła daje do wiwatu. Bardzo chętnie zamienię dmuchawę na miarkownik i eksperymenty ale na razie nie mam czasu siedzieć cały dzień w piwnicy. Miało byc fajnie wygodnie i bez latania do pieca a jak zwykle wyszła kupa:(

cysiokysio
19-12-2012, 13:41
No ale z tego co czytam to nie ma powiązania z temperaturą wody w kotle do tego co się dzieje u mnie. Przecież nie walnę 65*C w czasie takich temperatur jak są teraz bo sie w domu ugotuję. Nie tędy droga żeby zrobić tak że 60 to najlepsza temperatura bo to nie do końca prawda. Kondensat robi się w piecu jak mam spaliny poniżej tych 70stopni ale SPALINY nie temp płaszcza wody. U mnie temperatura spalin to 133 i więcej więc mowy o kondensacie nie ma. paląc od góry możesz zejść niżej z tempatarurą ponieważ gazy się ładnie dopalają i nie ma co się osadzać na kotle , u ciebie przy twoim sposobie palenia jest kupa dymu, jeżeli nie chcesz mieć w domu sałny to załóż termostaty lub zawór tródrożny ale ja na twoim miejscu przestał bym już truć sąsiadów i siebie i poprostu zmienił sposób palenia jest to najtańsze i najlepsze rozwjązanie.

krzysztofek_2
19-12-2012, 13:48
Ok spróbuje jutro zapalić od góry choć nie bardzo wiem jak mam podac po rozpaleniu dmuchawą powietrze do ognia. Ona dmucha pod ruszt nie od góry.

cysiokysio
19-12-2012, 13:55
kiepsko czytałeś to 50 stron
przeczytaj jeszcze raz sobie strone 26 posty kolegi YETI

np ten post
EKONOMICZNE SPALANIE A PROCES SMOŁOWANIA KOTŁA I ODKŁADANIA SADZY

Przyjmuje się, że 1 mm smoły to około 10% paliwa więcej.

Mechanizm spalania smoły zmieszanej z sadzą jest powiedziałbym samoregulujący. Powiedzmy, że sadzy na ściance jest 0,2 mm. Przy takiej grubości sadza nie jest w stanie się nagrzać do temp. zapłonu ( min 1000*C) gdyż, mimo że jest dobrym izolatorem ciepła, to w tak cienkiej warstwie nie stanowi jeszcze dużej przeszkody dla temperatury. Kiedy z jakiś powodów sadzy narośnie do np. 2 mm, to wtedy zewnętrzna jej powierzchnia nie jest już w stanie przekazywać energii wgłąb siebie i zaczyna się łatwiej podgrzewać, w końcu dochodzi do zapłonu i pewna część tej warstwy ulega spaleniu.
Podobnie jak nie da się zapalić cienkiej kartki papieru położonej na zimnej blasze, za to grubą tekturę już można. To się samo pilnuje, dlatego właśnie sadza nie może narastać w nieskończoność aż do wypełnienia kotła.. Lepiej jednak palić od góry i sadzy nie wytwarzać.

1. To co pozornie wydaje się nam sprawne i energetyczne - długie płomienie w kotle – wcale takimi nie są, gdyż z całą pewnością stykają się z blachami kotła zostawiając na nich swoje produkty niepełnego spalania w postaci sadzy. Są ludzie, którzy b. lubią długie płomienie w kominku, muszą więc polubić brudzącą się szybę oraz zatykający się komin.

Po umieszczeniu świecy pod zimną blachą stalową, spala się ona pobierając swobodnie tlen z otoczenia , bez żadnego nadmuchu, robi się coraz krótsza, a blacha pozostaje czysta. Żadnej sadzy, żadnego kopcia.
Dlaczego więc kocioł jest taki brudny ?? Żeby otrzymać odpowiedź wystarczy przybliżyć płomień do blachy w taki sposób, żeby uniemożliwić mu doprowadzenie do końca zaczętego spalania. Na blasze natychmiast pojawiła się sadza.
Chodzi o to, że płomień posiada trzy strefy. Przy knocie następuje rozbicie wiązań paliwa (wolne rodniki), wyżej zachodzi spalanie właściwe, a jeszcze wyżej dopalanie się cząstek węgla, którym nie udało się znaleźć tlenu. Płomień musi koniecznie zakończyć swobodne spalanie. Jeśli jakiś przedmiot (o temp. niższej) znajdzie się w jego polu, to zakłóci dopalanie się gazu i węgiel ze spalin wytrąci się na nim.
http://img444.imageshack.us/img444/5181/ekonomiczne2et8.jpg
Prawdziwie ekonomiczne spalanie przebiega prawie bezpłomieniowo, suche twarde drewno pali się jak wata nasączona spirytusem, mało efektów wzrokowych (prawie nie świeci)...i wielka temperatura spalania czyli maksimum sprawność przemiany.

Dlaczego płomień świecy świeci? Czy każdy ogień świeci??
Ktoś, kto widział jak spala się wodór zmieszany z tlenem wie, że można się bardzo łatwo i dotkliwie poparzyć... gdyż płomienia prawie nie widać. W płomieniu świecy, świeci pobudzony wiązaniem tlenowym lotny węgiel, a w wodorze węgla nie ma stąd i taki płomień nie wytwarza światła. Proszę się jednak tym nie sugerować, bo to jest mylące, gdyż, mimo że go nie widać, to daje bardzo wysoką temperaturę.
Wielki blask płomieni ... nie musi się zaraz przekładać na wysoką temperaturę spalania, bo to nie światło jest dostarczycielem energii cieplnej, ale promieniowanie podczerwone (niewidzialne).
http://img143.imageshack.us/img143/7141/ekonomiczne1vi0.jpg
Podczas tradycyjnego procesu spalania węgla płomienie są długie ciemnoczerwone (za dużo paliwa), sięgają pewnie sufitu kotła i smolą, mają niską temperaturę.
Podczas spalania od góry widać krótkie oraz pełzające niebieskie małe płomyczki. Tak się spala tlenek węgla. Ten gaz spala się tylko w gorących środowiskach, niebieskie podbarwienie jest dowodem na to, że ma warunki do wiązania się z tlenem (palenisko nie jest wystudzane nadmiernie przepływającym powietrzem). Tlenek pobiera brakujący jeden atom tlenu z powietrza górnego (aby oddać energię wynikłą z łączenia) i przechodzi do dwutlenku. Spalanie pełne. Spaliny = dwutlenek węgla + para wodna.
Krótki płomień z niebieskimi refleksami ma wyższą temperaturę od płomienia długiego czerwonego a spalając węgiel w kotłowni zależy nam głównie na grzaniu... a nie na świeceniu.
Musze to jeszcze raz wyraźnie powiedzieć: niebieskie płomienie pojawiają się, gdy temperatura (paleniska a nie wody) jest wysoka, a klapa powietrza głównego – przymknięta. Jeśli kocioł jest silnie dotleniony, bo sterownik uznaje, że ma grzać - niebieskich płomyków
nie będzie. Ich brak nie świadczy jednak o złym spalaniu, ale ich obecność wpływa na to, że opał dłużej się spala.
http://img293.imageshack.us/img293/4940/ekonomiczne3ph8.jpg

Sadza.
Powstaje na skutek niepełnego spalania (praktycznie wszystkich paliw oprócz wodorowych). Kiedyś byłem zwolennikiem oryginalnie montowanych deflektorów (stalowych lub żeliwnych) i rzeczywiście w pewnych warunkach świetnie zdają one egzamin. Sprawa się komplikuje, kiedy kocioł robi dłuższe przerwy (np. w kotłach retortowych), deflektor stygnie i wtedy działa jak zimna blacha umieszczona w płomieniu świecy. Gazy raptownie stygną, brakuje już energii KONIECZNEJ do połączenia węgiel -tlen. Naturalne zakończenie spalania jest zaburzone i na powierzchniach odkłada się czysty chemicznie węgiel - czyli sadza. Można spróbować zastąpić oryginalny deflektor ceramicznym, lub zdjąć go całkiem. Jeśli płomienie nie sięgają góry wymiennika (sufitu) to produkcja sadzy się zmniejszy.
W kotłach z podajnikiem brakuje powietrza górnego, kiedy kocioł podtrzymuje, ale o tym już pisałem.
Sadpal daje dobre wyniki, jednak tlenu on nie zastąpi, proszek ten służy głównie do tego, aby sadza nie powstawała, zatem powinien być podawany ciągle wraz z opalem (niestety nie można go wsypać wprost do podajnika kotłów z zasobnikiem, bo pojawi się korozja. Sadpal w postaci handlowej może ją powodować, (spalany już nie), musiałby być podawany wprost do tygla np. dodatkową rurką, niestety nikt o tym nie pomyślał.. Na marginesie, lepiej jest nie tworzyć warunków do powstawania sadzy, niż potem starać się ją likwidować, ale to już wina konstrukcji kotła.
Sama sadza jest praktycznie zupełnie obojętna dla stalowych ścianek. W kotle może się co prawda tworzyć kwas węglowy, ale to jest bardzo słaby i nietrwały kwas (H2O + CO2 = H2CO3), każdy go zna bo to woda sodowa - on kotłowi krzywdy nie zrobi. Na ściankach mogą osiadać produkty podobne do smoły, one też raczej konserwują blachę niż jej szkodzą. Groźny jest kwas azotowy (z powstających tlenków N) oraz wody, czy siarkowy powstały z tlenków S rozpuszczonych w wodzie. To są dość słabe kwasy, ale kiedy utrzymują się przez dłuższy czas ...zrobią swoje. Ten ostatni kwas też dobrze znamy, szczypie nas w oczy, kiedy obieramy cebule. Tworzy się z tlenku siarki z wodą z powierzchni oka. Zatem sadza i pyły same w sobie nie stanowią zagrożenia korozyjnego dla kotła jednak stwarzają dobre środowiska dla łatwego utrzymywania się kwaśnej wilgoci - która jest już agresywna.
Tak dużego problemu osiadania sadzy nie było w piecach kaflowych, ale piec kaflowy to zupełnie inna konstrukcja, ścianki nie są chłodzone wodą i potrafią się nagrzewać bardzo wysoko. Taki stan nie sprzyja powstawaniu sadzy gdyż nagrzane nie odbierają energii potrzebnej do związania tlenu z węglem.
Jeśli palenisko kotła jest wystarczająco duże, to warto wyłożyć je szamotem (zmniejszy się moc kotła). Oczywiście nie można przesadzić z wysokością szamotu, żeby nie zrobić szamotowej klatki. Szamotowe powinno być samo palenisko, w takich warunkach uzyskujemy wyższą temperaturę spalania (charakterem środowiska a nie huraganowym nadmuchem, jak to się dzieje w kotłach z wentylatorem). Jeśli teraz (po wyłożeniu paleniska szamotem) będzie dochodzić do spiekania popiołów, to jest to dobra wiadomość - nowe palenisko podniosło temperaturę spalania na tych samych nastawach sterownika! Czyli co teraz trzeba zrobić?? Trzeba zmniejszyć ilość podawanego powietrza.... To co się wtedy stanie? Wtedy palenisko będzie miało temperaturę jak przed przeróbką, ale na MNIEJSZYM zapotrzebowaniu powietrza. Mniej powietrza (przy tej samej temperaturze) - to czysty zysk energetyczny.

Popiół lotny.
Z tym jest sprawa gorsza (w kotłach z podajnikiem oraz dmuchawą), gdyż to naturalny składnik węgla. W zależności od jakości może go być więcej lub mniej, ale jest zawsze. Kiedy węgiel jest spalany za pomocą naturalnego ciągu kominowego, popioły zwykle zostają na ruszcie i w ten sposób "oszczędzają" wymiennik kotła. W przypadku kotła z podajnikiem, popioły zabierane są przez wymuszoną strugę powietrza i unoszone w górę kotła, część o bardzo drobnych frakcjach wędruje wraz ze spalinami do komina i ulatuje do atmosfery, ale część (ta grubsza) ląduje w samym kotle, najczęściej na płytach wymiennika. To bardzo obniża sprawność kotła, gdyż taki kożuszek z pyłów ma znaczny opór cieplny. Trzeba kocioł czyścić i tyle. Niestety nie ma na to rady.

cysiokysio
19-12-2012, 13:59
Ok spróbuje jutro zapalić od góry choć nie bardzo wiem jak mam podac po rozpaleniu dmuchawą powietrze do ognia. Ona dmucha pod ruszt nie od góry.
przy paleniu od góry potrzebne są dwa rodzaje powietrza:
- powietrze główne (PG) podawane od dołu spod rusztu
- powietrze wtórne (PW) podawane przez rozetki albo kierwnice górnymi drzwiczkami nad zasyp

mario632
19-12-2012, 16:37
przy paleniu od góry potrzebne są dwa rodzaje powietrza:
- powietrze główne (PG) podawane od dołu spod rusztu
- powietrze wtórne (PW) podawane przez rozetki albo kierwnice górnymi drzwiczkami nad zasyp

Panowie mozecie mi napisac dlaczego dolne spalanie jest lepsze od gornego skoro patrzac na parametry kotłow to te z GS maja minimalnie wyzsza sprawnosc cieplna( dane ze stron producentow)?

rybniczanin
19-12-2012, 16:46
Panowie mozecie mi napisac dlaczego dolne spalanie jest lepsze od gornego skoro patrzac na parametry kotłow to te z GS maja minimalnie wyzsza sprawnosc cieplna( dane ze stron producentow)?

Dlatego że możesz dokładać opał , a nie musisz palić cyklicznie. Parametry które przedstawiają producenci, to możesz uzyskać w warunkach laboratoryjnych, a nie w domu.:yes:

bzykos
19-12-2012, 17:00
A napisz jak masz połączony ekran z drzwiczkami. Rurka stalowa?

Nie jest niczym połączony. Nie ma takiej potrzeby. Ekran jest przyspawany do drzwiczek, wypełniony wełną, więc powietrze nigdzie indziej nie poleci, jak tylko do KPW :-)

tomek 1980
19-12-2012, 17:39
Witam, sugerując się tym obrazkiem krzysztofek_2
http://www.ogniwobiecz.com.pl/images/foto/s6wc_p.jpg wnioskuję, że to kocił GS, więc zrób tak jak Ci już koledzy napisali, zapal od góry.
Dmuchawę ustaw na najniższe obroty, a nawet w ogóle jej nie włączaj.
Na pewno będzie lepiej niż jest w tej chwili.
Pozdrawiam.

animuss
19-12-2012, 18:14
Podnosimy poprzeczkę czyli:
izolowanie kotła w miejscach trudnych



http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5VsHSv13mkU
ciekawe kto się odważy na taki patent :)

Viater
19-12-2012, 19:26
Zakupiłem ostatnio i zamontowałem w czopuchu termometr elektroniczny tablicowy z zakresem do 300* i chciałbym się dowiedzieć teraz w jaki sposób praktycznie go wykorzystać.
Na razie zastosowałem go do obserwacji temperatury spalin przy rozpalaniu, a tym samym ustalania prędkości tego rozpalania.
Najchętniej dowiedziałbym się w jaki sposób wykorzystać termometr do ustawienia ilości PW. Zaobserwowałem, że otwarcie klapki PW powoduje wzrost temperatury spalin. Czy jest jakiś sposób, żeby przy pomocy termometru "wyłapać" moment, w którym ta ilość powietrza jest wystarczająca do dopalania gazów i nie wychładza przy tym kotła?
Podzielcie się proszę Waszym doświadczeniem w tym temacie :)

H3nio
19-12-2012, 19:31
DS

Witajcie.

Czy podczas rozpalania oprócz samego drewna warto byłoby wsypać niewielką ilość węgla i dopiero po rozpaleniu przesunąć całość do przodu oraz zasypać cały wsad do pełna?


Pozdrawiam.

kokos0
19-12-2012, 19:55
DS

Witajcie.

Czy podczas rozpalania oprócz samego drewna warto byłoby wsypać niewielką ilość węgla i dopiero po rozpaleniu przesunąć całość do przodu oraz zasypać cały wsad do pełna?


Pozdrawiam.

Ja tak właśnie robię przy rozpalaniu

jacbelfer
19-12-2012, 20:39
DS
Przy rozpalaniu dolnym, ZAWSZE dodaję łopatkę węgla. Czekam, aż zrobi się z tego mocny ogień.
Temperatura ze spalania węgla rozgrzewa bardzo mocno elementy szamotowego palnika.

Zasypując po tym kocioł do pełna węglem, dymienie występuje już tylko kilka-kilkanaście minut.

Dosypywać (uzupełniać) opał trzeba jednak tak, aby nie pojawił się u góry ogień. Jeżeli już się pojawi- polecam wypalić kocioł, aby pozostało tylko trochę żaru i na to narzucić nową porcję. Węgiel od węgla szybko się zapali. Jeżeli żar jest już mizerny- kilka szczapek drewna, na to łopatka węgla i po 5-10 minutach załadować do pełna.

Last Rico
19-12-2012, 21:40
GS/DS

Kolego Piastun, obiecałem że dzisiaj odpowiem i teraz to robię, ale chyba
nie będziesz z tej odpowiedzi (dzisiaj) zadowolony. Bardzo ładnie wszystko
opisałeś, żeby jednak odnieść się rzeczowo do tekstu muszę znać moc kotła.
Że Vespa to już wiem, ale różnią się one podawaniem powietrza wtórnego.
Rysunek zamieszczony, jest bardzo nieprecyzyjny, wiem że nie twojego aut.
Kocioł niestety nie jest ani ekonomiczny, ani ekologiczny, a jak sam byłeś
uprzejmy zauważyć - oficjalna informacja producenta że ten kocioł jest
kotłem dolnego spalania - to powiedziałbym przesadne nieporozumienie. :(
Cieszę się jednak że szukasz i próbujesz - mimo wszystko go przystosować.

Nie poddajesz się łatwo, chcesz wady kotła ( na ile się da) poprawić i dom
ogrzać czysto, to się chwali. Czy twój kocioł ma na bokach otwory łapiące
powietrze wtórne? Gdzieś w połowie wysokości kotła mogą być te otwory,
po jednej i po drugiej stronie. Nie zapomnij i podaj moc kotła ( w kW).
Rzecz druga, dobrze by było, żebyś kocioł narysował utrzymując proporcje,
oczywiście chodzi o jego wnętrze, instrukcja nie zawiera rysunku przekroju -
a powinna. Bywa tak że producent zmienia wymiary wymienników, kanałów
czy innych ważnych fragmentów kotła. Zatem jeśli tylko możesz, to weź
przymiar, kartkę papieru i namaluj kocioł z boku, tak jakby nie miał bocznej
ścianki ( coś jak zdjęcie Roentgena). No jak kocioł wystygnie oczywiście. :D
Zachowaj wymiary, bo proporcje są bardzo ważne dla właściwej porady.
To może być skan, albo zdjęcie kartki, może masz papier milimetrowy?
To by było najlepsze, no chyba że zrobisz rysunek wprost na komputerze.
Pozdrawiam oczy (wiście). :D
-----------------------

Uwaga.
Koledzy, zrobiłem błąd w recepcie na rozpalanie.
Gorącego koksu z poprzedniego cyklu nie wrzucamy jak ostatnio napisałem
na drewno rozpałkowe, ale oczywiście POD DREWNO. Bardzo przepraszam
- (koks nie musi świecić, wystarczy że będzie gorący - a już bardzo to ułatwi
rozpalenie następnego wsadu). Koks oczywiście dość szybko się rozżarzy.
Instrukcję już poprawiłem.

ZUG
19-12-2012, 21:52
Zakupiłem ostatnio i zamontowałem w czopuchu termometr elektroniczny tablicowy z zakresem do 300* i chciałbym się dowiedzieć teraz w jaki sposób praktycznie go wykorzystać.
Na razie zastosowałem go do obserwacji temperatury spalin przy rozpalaniu, a tym samym ustalania prędkości tego rozpalania.
Najchętniej dowiedziałbym się w jaki sposób wykorzystać termometr do ustawienia ilości PW. Zaobserwowałem, że otwarcie klapki PW powoduje wzrost temperatury spalin. Czy jest jakiś sposób, żeby przy pomocy termometru "wyłapać" moment, w którym ta ilość powietrza jest wystarczająca do dopalania gazów i nie wychładza przy tym kotła?
Podzielcie się proszę Waszym doświadczeniem w tym temacie :)

trafiłeś w samo sedno sprawy i zauważyłeś to samo ,dzieki temp. na czopuchu wiem że podawanie PW jest ok oraz dobrze jeszcze zobaczyć jaki jest płomień czyli jak reguluje PW i widzę że temp czopuchu wzrasta do pewnego momentu a jak dam jeszcze więcej zaczyna powoli maleć to lekko przymykam i jak płomień jest jasny słomiany to znaczy że jest ok.
podczas odgazowania potrzebny jest nadmiar tlenu.
na kominie zobaczysz leciutki białawy dymek lub tylko wylatujące gorace powietrze.
najlepszą regulacją dawki PW była by sonda lambda (ale mamy swoje sposoby):D

piastun
19-12-2012, 22:30
GS/DS

Czy twój kocioł ma na bokach otwory łapiące
powietrze wtórne?
Nie zapomnij i podaj moc kotła ( w kW).
Rzecz druga, dobrze by było, żebyś kocioł narysował utrzymując proporcje,
oczywiście chodzi o jego wnętrze, instrukcja nie zawiera rysunku przekroju -
a powinna. Bywa tak że producent zmienia wymiary wymienników, kanałów
czy innych ważnych fragmentów kotła. Z]
GS/DS
Witam,
dzięki za zainteresowanie się tematem :) w miarę możliwości odpowiem na pytania :) dopiero w piątek/sobotę sprawdzę wymiary gdyz kocioł jest u teściowej :D.
1) Kocioł mimo, że na stronie producenta ma narysowane otwory z PW z boków kotla w moim kotle tego nie ma (w kotłach kolegów/koleżanek nawet nie ma krućca na miarkownik :mad: SZOK )
2) Wg producenta ma on 23 kW/ 26 kW przy stosowaniu drewna/węgla
3) jeśli chodzi o dokładne wymiary to dopiero będe mógł podać w piątek/sobote ale genralnie to co jest na przedstawionym rysunku przedstawia stosunki wymiarów ale zgodzę się, że nie podanie przekroju i wymiarów na stronie producenta to totalna porażka :mad:, mając tą wiedzę co teraz omijałbym takie firmy "krzaki" z daleka....

jeśli chodzi o rady dotyczące rozpalania to zgadzam się z naszym góru :) żarzący się koks tylko pod drewno i wiooooo
pozdrawiam

Last Rico
20-12-2012, 00:51
:D

Już prawie spałem...ale ciągle zapominam. :(
Jeśli zagląda tu jeszcze kolega Szponi, info jest oczywiście również i dla
innych kolegów - posiadających NOWĄ linię kotłów żeliwnych Camino
(nie wiadomo dlaczego bez ocieplenia przedniej ściany - gdzie starsza
wersja miała wszystko!).

Szponi, koniecznie włóż gruby "materac" z wełny szklanej czy bazaltowej
wprost pod kocioł. Ponieważ kocioł stoi na nóżkach, a jego dół jest całkiem
goły, to opał niepotrzebnie grzeje piwnicę a nie pokoje. Nie da się kupić
tak małej ilości wełny, trzeba więc się udać na jakąkolwiek budowę, ludzie
dadzą bez mrugnięcia okiem - to są ścinki...
wartość dla inwestora zupełnie groszowa. :D

Jarecki79
20-12-2012, 10:43
ZUG i jak tam ten miarkownik?
Ja dzisiaj podłączyłem i powoli zaczynam się bawić.... ja to ożeniłem z protonem na chwile obecną....

ZUG
20-12-2012, 10:51
ZUG i jak tam ten miarkownik?
Ja dzisiaj podłączyłem i powoli zaczynam się bawić.... ja to ożeniłem z protonem na chwile obecną....

R E W E L A C J A !!!!:rotfl:

nastawiona 57stC ładnie uzyskuje dobija do 58stC i na tej temp.
pilnuję z lekkim uchyleniem
> i raz przymyka a raz po mimo że dalej jest 58stC leciutko otwiera
klapkę i sie zastanawiam po co ale
> po jakimś czasie temp. na kotle wskakuje na 57stC mówie kurczę
skąd spr11 wie że zaraz pojawi się 57stC
> I te wczesne podniesienie klapki przy 58stC oczywiście powoduję że
na czopuchu wzrasta temp. i co idzie za tym znowu dobija 58stC i tak
wkółko.
>
> REWELACJA TO (SPR11 + MCI) PRZEWIDUJĘ CO ZA CHWILĘ SIE STANIE :lol2: I CIAGLE PILNUJE ABY
NAD ZASYPEM BYŁ PŁOMIEŃ.

Mam nadzieję że tak będzie przez cały czas z komina lekki poszarpany niby białawo-przezroczysty dymek.
Własnie wczoraj dotarły do mnie płyty szamotowe 50x30x3 aby zrobić komore dopalania nad zasypem aby jeszcze wiecej dopalać także poprzeczka rosnie.

Jarecki79
20-12-2012, 12:02
ZUG tak z ciekawości, coś zmieniałeś czy dopasowywałes w SPR-11 pod miarkownik, czy odpaliłes z kopyta i działa?

Ja dopiero go założyłem, coś dopiero będę mógł zacząć stwierdzać za ok. 2-3godziny, ale to dłuższa historia.... :)
Protona musze jeszcze dopieścić do tego miarkownika, a czasowo kiepsko stoję....

ZUG
20-12-2012, 12:08
ZUG tak z ciekawości, coś zmieniałeś czy dopasowywałes w SPR-11 pod miarkownik, czy odpaliłes z kopyta i działa?

Ja dopiero go założyłem, coś dopiero będę mógł zacząć stwierdzać za ok. 2-3godziny, ale to dłuższa historia.... :)
Protona musze jeszcze dopieścić do tego miarkownika, a czasowo kiepsko stoję....

szczerzę nic nie robiłem działa tak jak to nazwałeś z kopyta.
myślę że istotną sprawą wspomagajacą jest proces spalania gazów za posrednictwem PW dzieki któremu wachania temp. czopucha są nie wielkie i dokładnie widze dzieki temu co sie dzieje.
można powiedzieć że jest idealna synchronizacja
ale narazie jest super czy tak bedzie przez cały czas to zobaczymy.:yes:

jeszcze co zauważyłem to bardzo istotne jest czy odgazowanie odbywa się intensywne odgazowanie zasypu.
w/w praca na SPR11 była na brykiecie węgla brunatnego (heiz profil) i trzeba zaznaczyć zę gazuje pięknie wahania temp. na czopuchu są nie duże co właśnie ułatwia utrzymanie temp. zadanej dlatego pięknie pilnuje temp. na kotle.

dzisiaj zasypałem węgiel (rusek) i ten już tak nie gazuję jak ten brykiet i wahania temp. na czopuchu wieksze i już sterownikowi ciężej utrzymać stabilną pracę w dół 3stC na góre 2stC.

jutro sprawdzę na węglu kwk wesoła typ 32.1

jedno jest pewne kociołek musi ładnie spalać gazy niemal na jednym poziomie bez dużych wahań temp. na czopuchu i wtedy jest rewelacja dlatego zamierzam nad zasypem zrobić komore szamotową aby klimat na spalanie gazów był jak najlepszy jaki można zrobić w górniaku.

cysiokysio
20-12-2012, 12:36
dajcie znać jak będzie kolejny MCI na sprzedaż bo tym razem przegapiłem końcówkę aukcji i zostałem przelicytowany

ZUG
20-12-2012, 12:48
dajcie znać jak będzie kolejny MCI na sprzedaż bo tym razem przegapiłem końcówkę aukcji i zostałem przelicytowany

Spokojnie to się dopiero zacznie:yes::D

Luka79
20-12-2012, 13:29
Nie jest niczym połączony. Nie ma takiej potrzeby. Ekran jest przyspawany do drzwiczek, wypełniony wełną, więc powietrze nigdzie indziej nie poleci, jak tylko do KPW :-)
Kumam, dzięki

Jarecki79
20-12-2012, 20:40
ZUG, po pierwszym dniu i "połowie" palenia mogę powiedzieć,że jest dobrze :)
jutro będzie odpalany od zera, to będę mądrzejszy hehe, ale naprawdę fajna alternatywa dla unistera i dla ludzi, którzy mają sterowniki i chcą zamiast dmuchawy mieć miarkownik...
Jest tylko małe "ale" w danym sterowniku powinien być regulowany dół dmuchawy...

ZUG
20-12-2012, 20:44
ZUG, po pierwszym dniu i "połowie" palenia mogę powiedzieć,że jest dobrze :)
jutro będzie odpalany od zera, to będę mądrzejszy hehe, ale naprawdę fajna alternatywa dla unistera i dla ludzi, którzy mają sterowniki i chcą zamiast dmuchawy mieć miarkownik...
Jest tylko małe "ale" w danym sterowniku powinien być regulowany dół dmuchawy...

myślę że następna wersja będzie to miała:D

Jarecki79
20-12-2012, 20:47
ja nie mówię o spr, tylko ogólnie, bo ten miarkownik można ożenić z różnymi sterownikami i dobrze, aby te inne miały regulowany dół dmuchawy, tak ma m.in. proton, proton pid, proton cwu, krypton, krypton cwu, radon... tak ma też rt04Cpid i tak na szybko to chyba wszystkie, które znam z taką funkcjonalnością.

jackw
20-12-2012, 21:16
Jarecki79 mam pytanie. Mam sterownik eko R. Wyjście na dmuchawę, to kabel ze sterownika. Czy podłączenie MCI będzie bezproblemowe ? Tzn. , czy wyraźnie oznaczona na MCI gdzie podłączyć + - i masę ?? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Luka79
20-12-2012, 21:30
Zamówiłem Unistera i mam prośbę do kolegów - posiadaczy tego urządzenia o opis swoich doświadczeń z tym urządzeniem oraz na co należy zwrócić uwagę oraz na jakich nastawach przedmuchów i histerezy pracują Wasze Unistery.
Mam jeszcze jedno pytanie - wiadomo jaki jest pobór mocy przez urządzenie w stanie czuwania, tj. gdy siłownik nie podnosi klapki?

Wiem, że piec przy trybie, nazwę go "zerojedynkowym", lubi fuknąć, zamierzam dlatego wg wytycznych wątku założyć KPW (na razie jeszcze jej nie mam, ponadto reguluję PG ręcznie a i tak paląc od góry jestem baaardzo zadowolony).

Pozdrawiam górnopalaczy.

Jarecki79
20-12-2012, 21:30
Jarecki79 mam pytanie. Mam sterownik eko R. Wyjście na dmuchawę, to kabel ze sterownika. Czy podłączenie MCI będzie bezproblemowe ? Tzn. , czy wyraźnie oznaczona na MCI gdzie podłączyć + - i masę ?? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Z MCI wychodzą 3przewody:
- termostat awaryjny mocowany np. taśmą do rury
- gniazdo wtykowe do dmuchawy, standard rynkowy, czyli komputerowe, do SPR, Protona, yeti, sigmy, omegi, itd to zwyczajnie się wtyka w gniazdo dmuchawy ze stera
- kabel zasilający

Ja celowo podłączyłem pod protona pid, bo pomysł Boleckiego był taki, aby to działało na rożnych sterach, ważne, aby te różne stery nie miały skopanej obsługi dmuchawy.

Mam tez SPR-11kę, ale ten komplet będę testował później

Jarecki79
20-12-2012, 21:32
Zamówiłem Unistera i mam prośbę do kolegów - posiadaczy tego urządzenia o opis swoich doświadczeń z tym urządzeniem oraz na co należy zwrócić uwagę oraz na jakich nastawach przedmuchów i histerezy pracują Wasze Unistery.
Mam jeszcze jedno pytanie - wiadomo jaki jest pobór mocy przez urządzenie w stanie czuwania, tj. gdy siłownik nie podnosi klapki?

Wiem, że piec przy trybie, nazwę go "zerojedynkowym", lubi fuknąć, zamierzam dlatego wg wytycznych wątku założyć KPW (na razie jeszcze jej nie mam, ponadto reguluję PG ręcznie a i tak paląc od góry jestem baaardzo zadowolony).

Pozdrawiam górnopalaczy.

Do tej pory na tym kotle testowym pracował właśnie unister...
U mnie podtrzymanie było co 8minut na 25sekund ustawione jak pamiętam, bo od dobrego roku nie grzebałem w nastawach :)
Mój już wiekowy, jeszcze biala obudowa i niebieski front...
Histerezę zostawiałem chyba fabryczną, nie pamiętam

ZUG
20-12-2012, 21:34
Zamówiłem Unistera i mam prośbę do kolegów - posiadaczy tego urządzenia o opis swoich doświadczeń z tym urządzeniem oraz na co należy zwrócić uwagę oraz na jakich nastawach przedmuchów i histerezy pracują Wasze Unistery.
Mam jeszcze jedno pytanie - wiadomo jaki jest pobór mocy przez urządzenie w stanie czuwania, tj. gdy siłownik nie podnosi klapki?

Wiem, że piec przy trybie, nazwę go "zerojedynkowym", lubi fuknąć, zamierzam dlatego wg wytycznych wątku założyć KPW (na razie jeszcze jej nie mam, ponadto reguluję PG ręcznie a i tak paląc od góry jestem baaardzo zadowolony).

Pozdrawiam górnopalaczy.

ja posiadam unister-a ale teraz on pracuję na klapce PW którą ma przymknąć na pewną szczeline po odgazowaniu gdzie sonda temp. jest zainstalowana na drzwiczki rusztowe.
ale do rzeczy uważam że to nie jest za ciekawy sprzęt ponieważ potrafi nie zawszę tak samo podnosić klapkę i to zakłuca prace kotła i to powaznie.
lepiej zrobić małą klapkę aby wychył był większy bo przy małych wychyłach będzie problem
ale jest już MCI i po temacie.

mario1p
20-12-2012, 22:35
Kolego Jarecki79 .
Nie chcesz może pozbyć się swojego Unistera?

Last Rico
20-12-2012, 23:16
Witojcie :D
Bardzo fajnie Jarecki 79 że przyniosłeś new miarkownik Boleckiego, a ZUG
go testuje. Sam mam sterownik elektroniczny, nie Unister. Koledzy już
wiedzą - że nie reklamuję. Osobiście nie lubię tradycji co może być widać
z tego wątku. Tradycja hamuje postęp.






Tradycyjnie to już paliliśmy... Zatem badajcie koledzy i opisujcie a my poczytamy. Jutro będzie o deflektorach. :D

ZUG
20-12-2012, 23:22
Tradycja hamuje postęp.






Święte słowa:yes:

cysiokysio
21-12-2012, 09:38
MCI zamówiony zobaczymy jak będzie działał w DS-ie

ZUG
21-12-2012, 09:42
MCI zamówiony zobaczymy jak będzie działał w DS-ie

myślę że będziesz zadowolony.
póki co ja jestem:D

jackw
21-12-2012, 10:15
Jarecki79. Dziękuję za odpowiedź. Chyba źle opisałem problem. U mnie nie ma wtyku do dmuchawy przy sterowniku, tylko ze sterownika wychodzi kabel zasilający dmuchawę o napięciu 230V trójżyłowy. Stąd moje obawy, czy bezproblemowo podłączę MCI. Jeśli ktoś może rozwiązać wątpliwości, to z góry dziękuję.

ZUG
21-12-2012, 10:38
Jarecki79. Dziękuję za odpowiedź. Chyba źle opisałem problem. U mnie nie ma wtyku do dmuchawy przy sterowniku, tylko ze sterownika wychodzi kabel zasilający dmuchawę o napięciu 230V trójżyłowy. Stąd moje obawy, czy bezproblemowo podłączę MCI. Jeśli ktoś może rozwiązać wątpliwości, to z góry dziękuję.

tutaj powinieneś otrzymać odpowiedź :D
http://forum.bolecki.pl/index.php

Jarecki79
21-12-2012, 10:48
ZUG, wczoraj na wieczór miałem "dyżur" i zapuściłem tego MCI od zera...
Dzisiaj idzie już kolejny cykl, jest naprawdę bardzo dobrze....

Jeszcze jedno pytanko, na które kółeczko naiwjasz linkę? na mniejsze, czy większe, u mnie poszło na większe....

mario, unister musi zostać :)

ZUG
21-12-2012, 10:53
ZUG, wczoraj na wieczór miałem "dyżur" i zapuściłem tego MCI od zera...
Dzisiaj idzie już kolejny cykl, jest naprawdę bardzo dobrze....

Jeszcze jedno pytanko, na które kółeczko naiwjasz linkę? na mniejsze, czy większe, u mnie poszło na większe....

mario, unister musi zostać :)

na mniejsze i co zauważyłem że dzięki temu nastawy są bardziej precyzyjne i potrafi nawet bardzo minimalnie uchylić klapkę.

H3nio
21-12-2012, 12:10
DS

Witajcie,

Proszę o opinie czy taki dymek z komina jak na fotografii poniżej jest w porządku?

Dodam, że zdjęcie zostało wykonane podczas rozpalania na naturalnym ciągu, do podtrzymania temp. używam dmuchawy więc dymek jest nieco większy, ale nadal tak "delikatny".

155823

ZUG
21-12-2012, 12:17
DS

Witajcie,

Proszę o opinie czy taki dymek z komina jak na fotografii poniżej jest w porządku?

Dodam, że zdjęcie zostało wykonane podczas rozpalania na naturalnym ciągu, do podtrzymania temp. używam dmuchawy więc dymek jest nieco większy, ale nadal tak "delikatny".

155823

podczas rozpalania może być ale jak masz DS to już przy prawidłowym spalaniu nic nie powinno być.
mój sąsiad koło firma ma DS i widze jak rozpala ma trochę wiekszy dym ale po nie dlugim czasie już z komina nic nie leci oczywiście chodzi o dym:D

z moich obserwacji jeśli chodzi o te "dymy" to wygląda to tak :
w gorniakach palonych od góry wiadomo przez pierwsze kilka godzin jest odgazowanie zasypu i przy prawidlowym spalaniu gazów widzimy parę jak w tym czasie jest tylko odgazowanie i ciągle spalany jest węglowodór gdzie w tym czasie zagazowania niema.
natomiast w DS ten proses przebiega inaczej czyli bardzo krótkim czasie nastepuje odgazowanie->zagazowanie->popiół dlatego w kominie przy prawidlowym spalaniu niema żadnego dymu jedynie przy b.mroźnych porach może być widać nad kominem zkondensowana para.

odgazowanie - mokre spalanie (weglowodór + tlen)
zagazowanie - suche spalanie (CO + tlen)

czyli :
Przy nadmiarze tlenu następuje spalanie całkowite (produktami są CO2 i H2O), przy mniejszej ilości tlenu następuje półspalanie (produktami są CO i H2O), a przy niedomiarze tlenu zachodzi reakcja spalania niecałkowitego (produktami są C i H2O)

półspalanie to cenne CO idzie kominem
niecałkowite mamy sadzę C

i co widac jak by nie palił to zawsze jest H2O (woda)


jeśli się mylę prosze o sprostowanie.

jackw
21-12-2012, 13:46
DS
MCI zamówiony. Pozostało poczekać, zamontować i podzielić się wrażeniami.

Darek2121
21-12-2012, 16:34
Panowie napiszcie proszę jaka jest różnica między zwyklym miarkownikiem spalania a tym MCI jeżeli zamontujemy go w zwyklym DS bez dmuchawy?
Może jest bardziej czuły? czy coś? Moim zdaniem unister z regulacją dwustanową otwarte zamknięte to nieporozumienie w kotle.

Jarecki79
21-12-2012, 16:56
Panowie napiszcie proszę jaka jest różnica między zwyklym miarkownikiem spalania a tym MCI jeżeli zamontujemy go w zwyklym DS bez dmuchawy?
Może jest bardziej czuły? czy coś? Moim zdaniem unister z regulacją dwustanową otwarte zamknięte to nieporozumienie w kotle.

Róznica jest taka, że działa płynnie i z dobrym sterownikiem jest dokładniejszy temperaturowo, masz też do wyboru dwie średnice nawijania linki, więc można to naprawdę fajnie zgrać.

Reakcja jest lepsza jak "bimetalu"....

Darek2121
21-12-2012, 17:16
Palę w Zębcu KWKD i mam zamontowany zwykły miarkownik z gliceryną firmy BESE 1 cal - wspawalem wiekszą mufkę pod miarkownik i moim zdaniem jest super utrzymuje 60 stopni bardzo dokładnie. Też potrafi otworzyć klapkę minimalnie. I ma zaletę że jest ekologiczny:yes: - nie potrzebuje zasilania.

ZUG
21-12-2012, 17:51
Palę w Zębcu KWKD i mam zamontowany zwykły miarkownik z gliceryną firmy BESE 1 cal - wspawalem wiekszą mufkę pod miarkownik i moim zdaniem jest super utrzymuje 60 stopni bardzo dokładnie. Też potrafi otworzyć klapkę minimalnie. I ma zaletę że jest ekologiczny:yes: - nie potrzebuje zasilania.

więc o co chodzi???

Darek2121
21-12-2012, 18:01
O to chodzi że nie wiem czym się zachwycać:???:

defy
21-12-2012, 18:02
A jak ktoś posiada tylko sterownik do pompy to można zainstalować ten miarkownik?

ZUG
21-12-2012, 18:05
O to chodzi że nie wiem czym się zachwycać:???:

nie mam mozliwości instalacji zwykłego miarkownika także nie mierz tylko swoją miarą.
i mam nadzieję że instalacja chodzi tobie na grawitacji

Darek2121
21-12-2012, 18:23
Teraz rozumię. Napewno taki regulator będzie lepszy od unistera dwustanowego. A pompę posiadam i :stirthepot: Chociaż grawitacyjnie też mogę.

ZUG
21-12-2012, 18:27
Teraz rozumię. Napewno taki regulator będzie lepszy od unistera dwustanowego. A pompę posiadam i :stirthepot:

unister do tego jak syrenka do volkswagena.

bo już się bałem że jesteś z tych ludzi którzy mówią "dobrze by było tylko ta elektryka":lol2:

Tob
21-12-2012, 18:36
Witam,
No nareszcie, mam nadzieję, że entuzjazm z używania nowego nabytku pobudzi Was do dalszych kroków, np. zaprzęgnięcia do niego sterownika z możliwością wizualizacji pracy kotła ( strzelam, Bruli, eCoal, Cobra itp.) lub pójścia jeszcze dalej, mając gotową część wykonawczą na bazie sterownika PLC stworzenia własnego oprogramowania. Wierzę, iż apetyt rośnie miarę jedzenia i zarażeni bakcylem nowoczesności spróbujecie przekuć niewątpliwą wiedzę na zwiększenie możliwości ekonomicznych, ekologicznych zwykłego śmieciucha. Może coraz bliżej jest też moment, że będziemy oglądać przebiegi pracy kotłów przy różnych sposobach palenia.
Pozdrawiam

Jarecki79
21-12-2012, 19:02
Witam,
No nareszcie, mam nadzieję, że entuzjazm z używania nowego nabytku pobudzi Was do dalszych kroków, np. zaprzęgnięcia do niego sterownika z możliwością wizualizacji pracy kotła ( strzelam, Bruli, eCoal, Cobra itp.) lub pójścia jeszcze dalej, mając gotową część wykonawczą na bazie sterownika PLC stworzenia własnego oprogramowania. Wierzę, iż apetyt rośnie miarę jedzenia i zarażeni bakcylem nowoczesności spróbujecie przekuć niewątpliwą wiedzę na zwiększenie możliwości ekonomicznych, ekologicznych zwykłego śmieciucha. Może coraz bliżej jest też moment, że będziemy oglądać przebiegi pracy kotłów przy różnych sposobach palenia.
Pozdrawiam

hmm mówimy o kotłach zasypowych, gdzie najczęściej zasób pieniążków nieco inny...

jest jednak opcja podłączenia panelu PPX, gdzie z domu wsio zobaczysz.... co w kotle piszczy....
jakie są temp. na kotle, jaka temp. cwu, z jaką mocą pracuje.... możesz usatwić, kiedy ma wyświetlić alarm o za wysokiej temp... wyświetla też info o wygaszeniu kotła....

a jak PPX podepniesz pod sterownik podajnika SPP to z domu zobaczysz jakie jest spalanie, kiedy dokonać zasypu....

więc jak na kocioł zasypowy jest chyba ok?


o tutaj masz linka do opisu ppx:
http://bolecki.pl/ppx.php

Ogniowy
21-12-2012, 19:05
GS
A ja u siebie blachy (zawirowywacze spalin) zamiast położyć na półkach postawiłem w pion ( jak na zdjęciu) przy przejściu przez wymiennik powstał przepływ turbulentny, moim zdaniem lepiej przechwytywane jest ciepło, a te blachy są rozgrzane do koloru żółtego przy rozpalaniu i moim zdaniem pomagają w dopalaniu gazów. Zresztą jak widać w wymienniku czysto - od tygodnia nie czyszczone - palenie od góry, zasyp 5 kg węgla i na górę z 10 kawałków drzewa brzozowego, ustawiam na 60 st. C i tak się pali to co włożę 6 godzin, dla mnie rewelacja :)

ZUG
21-12-2012, 19:32
GS
A ja u siebie blachy (zawirowywacze spalin) zamiast położyć na półkach postawiłem w pion ( jak na zdjęciu) przy przejściu przez wymiennik powstał przepływ turbulentny, moim zdaniem lepiej przechwytywane jest ciepło, a te blachy są rozgrzane do koloru żółtego przy rozpalaniu i moim zdaniem pomagają w dopalaniu gazów. Zresztą jak widać w wymienniku czysto - od tygodnia nie czyszczone - palenie od góry, zasyp 5 kg węgla i na górę z 10 kawałków drzewa brzozowego, ustawiam na 60 st. C i tak się pali to co włożę 6 godzin, dla mnie rewelacja :)

niezłe:yes:
na pewno pomagają opóźniają przepływ i tm sposobem lepiej są dopalane
i faktycznie jak tak wymiennik wygląda po tygodniu to rewelacja.
teraz poruszyłeś moją wyobraźnię i znowu będę :stirthepot:

Darek2121
21-12-2012, 19:51
Mi te zawirowywacze kojarzą sie z silnikiem odrzutowym:wave:

kokos0
22-12-2012, 07:58
GS
A ja u siebie blachy (zawirowywacze spalin) zamiast położyć na półkach postawiłem w pion ( jak na zdjęciu) przy przejściu przez wymiennik powstał przepływ turbulentny, moim zdaniem lepiej przechwytywane jest ciepło, a te blachy są rozgrzane do koloru żółtego przy rozpalaniu i moim zdaniem pomagają w dopalaniu gazów. Zresztą jak widać w wymienniku czysto - od tygodnia nie czyszczone - palenie od góry, zasyp 5 kg węgla i na górę z 10 kawałków drzewa brzozowego, ustawiam na 60 st. C i tak się pali to co włożę 6 godzin, dla mnie rewelacja :)

W moim wymienniku wygląda tak samo po tygodniu palenia przy dolnym spalaniu.

jacbelfer
22-12-2012, 10:51
DS
Ciekawe jak długo rozbuja się kociołek GS podczas temp -15 st., zasysając zimne powietrze z piwnicy ?
Jak szybko wtedy znika opał i jak często trzeba schodzić do kotła aby zmieniać nastawy PW/PP ?

W moim przypadku (zakładając, że rozpalam rano) trwa to max 0,5 godziny. Miarkownik może być całkowicie odłączony, bo kocioł już nie przeciąga i chodzi stabilnie. Jak temp. spada, trzeba niestety zejść i rusztować.
Jedno jednak wiem na pewno- nawet rozpalając raz na 48 godzin (staram się to robić rzadziej, ale węgiel kiepski) jestem super szczęśliwy, że nie muszę rozpalać co 12 godzin, a tak średni trzeba było robić, kiedy się męczyłem z górnym paleniem.

Jeżeli ktoś ma problemy ze sterowaniem swojego kotła, ciągłym dymieniem, miarkownikami, sterownikami- niech kupi tych kilka cegieł szamotowych i spróbuje ekologicznie zapalić od dołu. Zanim zacznie robić KPW, niech też spróbuje.

Myślę, że te rady przydadzą się użytkownikom, którzy mają kotły z pionowymi wymiennikami. Kotły z poziomymi pewnie łatwiej oswoić w metodzie LastRico.

animuss
22-12-2012, 11:00
DS
Ciekawe jak długo rozbuja się kociołek GS podczas temp -15 st., zasysając zimne powietrze z piwnicy ?
Jak szybko wtedy znika opał i jak często trzeba schodzić do kotła aby zmieniać nastawy PW/PP ?



Nie długo ,przy - 18 jak dzisiaj było z rana ,ciemno w kole,na kotle 37*C po nałożeniu opału i zapaleniu około 15 min i jest na kotle 55*C , rozpoczyna pracę na drewnie ,więc szybko osiąga temperaturę zadaną ,dalej nic nie wiem bo do wieczora nie schodzę do piwnicy .

attex
22-12-2012, 14:27
Siema Attex :D
Napisałeś:
""GS
Witam mam problem ze smołą w dolnych drzwiczkach(komora jest sucha) ,
kiedyś był post (Last Rico) gdzie był opis przeróbki ,może ktoś
pamięta stronę""

Smoła w kotle "wyszukuje sobie" zimne miejsca. Pary smoły lub wody
pogazowej w zetknięciu się z zimną powierzchnią jakiegoś fragmentu
kotła wykrapiają się na nim, podobnie jak para wodna wykrapia się na
zimnych rurkach w łazience (potocznie mówi się że rurki się pocą). :)
W kotłach najczęściej takim miejscem są dolne drzwiczki lub okolice.
Raz że brak tam ciepłej wody - a dwa że to przez nie jest wciągane PG
(powietrze dodatkowo chłodzi drzwiczki).

Postaraj się docieplić te miejsca (materiałem niepalnym!) z zewnątrz.
W sytuacji gdyby z jakichś powodów nie można było tego zrobić, należy
smołę zwyczajnie skanalizować do komory popielnikowej. Można tu użyć
małych np. 10x10 mm kątowników aluminiowych, albo wygiąć je z blaszki,
które klei się klejem dwuskładnikowym w taki sposób i w takim miejscu
żeby spływająca smoła nie dostawała się już na uszczelkę. Smoły tej za
sezon będzie bardzomało, może łyżka, może dwie, ale nawet 1/4 tej ilości
pochłonięta przez uszczelkę ze sznura szkl. spowoduje stwardnienie
uszczelnieniaa tym samym - rozszczelnienie kotła

.
Dzięki za podpowiedż,spróbuję tak zrobić(sznur niedawno wymieniony ,ale już jest zasmolony)
------------

jacbelfer
22-12-2012, 14:50
Nie długo ,przy - 18 jak dzisiaj było z rana ,ciemno w kole,na kotle 37*C po nałożeniu opału i zapaleniu około 15 min i jest na kotle 55*C , rozpoczyna pracę na drewnie ,więc szybko osiąga temperaturę zadaną ,dalej nic nie wiem bo do wieczora nie schodzę do piwnicy .

Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny :no:

adam1205
22-12-2012, 17:24
Koledzy pomóżcie, bo już nie wyrabiam. Palę w kotle Per-Eko KSW16 od góry, jak na razie bez KPW i deflektora - brak czasu, a głównym problemem jest węgiel, mianowicie jest to kostka, a dokładnie patrząc to mam wrażenie że kostka z kęsami. Nie pytajcie dlaczego, węgiel kupowała teściowa, którą bardzo ciężko przekonać do czegoś nowego. Więc aby móc palić od góry rozbijam po kolei wszystkie kawałki, efekt taki że tworzy się bardzo dużo drobnicy i miału, dodatkowo na samym początku było już dużo miału w dostarczonym węglu. I tu jest problem, nijak nie idzie tego spalić, próbowałem dodawać po trochę do każdego zasypu, ale było z tego więcej problemów niż pożytku, natomiast gdybym dodawał w bardzo małych ilościach to musiałbym go spalać pewnie przez parę lat. W efekcie odkładam go na bok, i uzbierało się tego już dość dużo, ostatnio robiłem mnóstwo prób, chcąc go w jakiś sposób spalić. Próbowałem palić luźno z drewnem, próbowałem palić z drewnem postawionym w pionie, próbowałem wydzielić 1/4 części rusztu i dać tam drobne kawałki węgla jak do typowego palenia od góry a na pozostałą część dać miału, próbowałem podawać nawet powietrze ze sprężarki przez drzwiczki zasypowe, drugi raz przez drzwiczki popielnikowe, a nawet przez drzwiczki od paleniska. I tragedia, nijak to się nie chce palić, po prostu ręce opadają. Pomóżcie koledzy, Last Rico, wiem że przede wszystkim powinno się palić odpowiednim węglem, i wtedy nie byłoby problemu, ale jest jak jest, nie na wszystko mam wpływ, i jeżeli masz jakiś pomysł na spalenie tego miału w moim kociołku to bardzo proszę o radę. Myślałem, że gdybym miał KPW, to może bym zamontował dmuchawę na klapce KPW i podawał powietrze od góry, od strony ruszt nie bardzo chce przechodzić, sam już nie wiem.

rp1964
22-12-2012, 19:27
Bez KPW nic nie zdziałasz, tylko nie montuj do niej dmuchawy, ja ostatnio w swoim CAMINO od paru dni spalam właśnie węgiel zmieszany z miałem (zmieszany bo przez ostatnie lata nazbierało się z 3 taczki). Palę tradycyjnie czyli od góry, więcej powietrza przez KPW i nie dopuszczam do zamknięcia całkowitego PG. Spala się wszystko - warunek dobry ciąg w kominie i minusowe temp. na zewnątrz.

ZUG
22-12-2012, 20:25
Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny :no:

po co te mocowanie?
ten w 15min tamten 5min :no:

Ogniowy
22-12-2012, 20:26
niezłe:yes:
na pewno pomagają opóźniają przepływ i tm sposobem lepiej są dopalane
i faktycznie jak tak wymiennik wygląda po tygodniu to rewelacja.
teraz poruszyłeś moją wyobraźnię i znowu będę :stirthepot:
Wiesz co, zauważyłem że z komina brak oznak palenia poza rozpalaniem, temperatura w czopuchu nie przekracza 130 st C, wymiennik czysty, i spalanie jakoś takie stabilniejsze, a przez pierwszą godzinę palenia te blachy są prawie białe...jak ustawię 60 st na miarkowniku to zamyka się przy rozpalaniu na 60 st C, potem pali się tylko na wtórnym, podnosi się do 65 i tak sobie chodzi non stop, pod koniec wrzucam ze 3,4 kawałki drewna i dopala się resztka węgla, otwiera się miarkownik, przerusztuję od dołu z raz i spala się prawie go zera....
Palenie zajmuje mi 6 godzin na tym 1 wsadzie, z godzinę się dopala i z godzinę odbiera ciepło z pieca, zasobnik odłączony i w podłogę sobie idzie...
Teraz palenie to bajka...na zewnątrz -13, w domu 24, spalam obecnie 6 kg węgla i 12,14 szczap drewna na dobę...
Niechcąco kupiłem śmieciucha, kóry fajnie spala paląc od góry...

jackw
22-12-2012, 20:26
Jarecki79.
Wstyd mi, ze pytam dalej, ale zamówiłem MCI i chcę przygotować gniazdo do podłączenia tego miarkownika do wyjścia stera eko R. Jakiego typu jest to gniazdo, o jakim symbolu ?? 3 pin i tak jak w protonie zasilanie na pinach zewnętrznych i masa w środku ? Pozdrawiam.

ZUG
22-12-2012, 20:39
raport a pracy SPR11 + MCI
zasyp 30cm (27kg węgla typ 32.1) odgazowywał się pełne 8godz.
nastawa kotła 50stC w domu przez cały czas 22,5stC
zasyp odpalony 22.30godz noc -11 dzień -8stC
muszę powiedzieć że ciekawy ten sterownik podczas odgazowania utrzymywał ładnie temp.50stC z lekkim podbiciem 52stC (zawsze tak jest jak ładnie odgazowuję) po 7,5godz odgazowania temp. 50stC z osłabieniem do 48stC (zrozumiała sprawa że kociołek jak przechodzi pod koniec odgazowania jego praca jest bardziej niemrawa. posiadacze GS paląc od góry dokładnie wie o czym piszę)
po 8godz odgazowania następuje zagazowanie kociołek trzyma stabilnie temp. 50stC z lekkim podbiciem 52stC.
i tak paliło się dokładnie 17,5godz.

ZUG
22-12-2012, 20:48
Wiesz co, zauważyłem że z komina brak oznak palenia poza rozpalaniem, temperatura w czopuchu nie przekracza 130 st C, wymiennik czysty, i spalanie jakoś takie stabilniejsze, a przez pierwszą godzinę palenia te blachy są prawie białe...jak ustawię 60 st na miarkowniku to zamyka się przy rozpalaniu na 60 st C, potem pali się tylko na wtórnym, podnosi się do 65 i tak sobie chodzi non stop, pod koniec wrzucam ze 3,4 kawałki drewna i dopala się resztka węgla, otwiera się miarkownik, przerusztuję od dołu z raz i spala się prawie go zera....
Palenie zajmuje mi 6 godzin na tym 1 wsadzie, z godzinę się dopala i z godzinę odbiera ciepło z pieca, zasobnik odłączony i w podłogę sobie idzie...
Teraz palenie to bajka...na zewnątrz -13, w domu 24, spalam obecnie 6 kg węgla i 12,14 szczap drewna na dobę...
Niechcąco kupiłeś śmieciucha, kóry fajnie spala paląc od góry...

wiadomo sadza to niepełne spalanie (część gazów idzie kominem)
także wystarczy po spaleniu zobaczyć wymiennik i wszystko wiadomo.
w tym sezonie nie dam rady (chociaż już czekają) zainstalować płyty szamotowe aby zrobić górną komorę w szamocie co myślę powinno dać
lepszy efekt dopalania cennych gazów.

jackw
22-12-2012, 21:03
Do wszystkich posiadaczy SEKO EKO II N ( u mnie już od półtora roku bez N- nadmuch). Potwierdzam obserwacje jacbelfra (imiennika). Głównym problemem w DS-ach jest popiół i zanieczyszczenia i sposób ich usuwania. Po odgazowaniu z komina nic nie widać. Mało tego. U sąsiada z gazówką dzisiaj widać było parę ( -12C) u mnie nic. Całkiem ciekawy obrazek. Ale do rzeczy. Czy odcięcie dopływu powietrza ( drzwi zespolone do popielnika i do dolnej części komory zasypowej ) do komory zasypowej ulepszy spalanie ?? Na razie jadę na cugu naturalnym bez wspomagania. Stała szczelina w klapce w części drzwi zespolonych (popielnik) powoduje owszem wahania temperatury , ale regulacja jest też naturalna. Zimniej wzrasta cug i kociołek łapie wyższą temp. Niestety bez miarkownika nie ładuję kotła na full, ale zejście ok 22.30 i dosypanie 2 łopat zapewnia ok. 20C nad ranem ( godz 6.30 - 7). Później przerusztowanie i próby usuwania kamieni i popiołu z palniaka. Niestety czasami kocioł traci cug i trzeba zejść i go rozruszać ręcznie.

jacbelfer
22-12-2012, 21:29
Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny
po co te mocowanie?

ZUG- pytanie o czas rozbujania się całej instalacji nie było prowokacyjne !
Sam kocioł rozgrzeje się szybko, bo tam jest tylko kilkadziesiąt litrów wody. W całej instalacji ja mam pewnie ze 200 litrów. To 200 litrów rozpędzę do min. 50 st. w 30 minut.
Paląc od góry- 90 minut.

ZUG
22-12-2012, 21:35
ZUG- pytanie o czas rozbujania się całej instalacji nie było prowokacyjne !
Sam kocioł rozgrzeje się szybko, bo tam jest tylko kilkadziesiąt litrów wody. W całej instalacji ja mam pewnie ze 200 litrów. To 200 litrów rozpędzę do min. 50 st. w 30 minut.
Paląc od góry- 90 minut.

spokojnie nie odebrałem tego jako prowokacja;)
u mnie jak zimna inst. max 1godz i jest 50stC w całej instalacji (ale wody to jest b.dużo)

animuss
22-12-2012, 22:01
Zacznijmy od podstaw ogrzewania.
Żeby mieć tak zwane ciepełko dobierajmy nie tylko moc kotła , ale bardzo ważne jest
w jaki sposób będziemy ogrzewać rozpalać uzupełniać paliwo żeby nie skutkowało to jakimś dyskomfortem -zimno rozpalam ,
ciepło rozpalone ,gorąco zajął się cały zasyp ,itd....

Dobierając kocioł DS czy GS na co powinno się jeszcze zwracać uwagę .
Kotły Dolnego Spalania najlepiej dobierać do instalacji o mniejszej bezwładności czyli z grzejnikami i z małą ilością podłogówki.
Dlaczego tak ? kotły DS powinny cały czas pracować -spalać ,praca na podtrzymaniu w takim kotle to strata .

Kotły Górnego Spalania mogą dobrze współpracować z samym ogrzewaniem podłogowym lub mieszanym z kilkoma grzejnikami .
Dlaczego ? Ponieważ kotły GS potrzebują pewnego czasu do rozruchu po całkowitym zatrzymaniu wytwarzania ciepła , załadowaniu węgla, rozpaleniu,
zanim spalanie węgla odda energię przewyższającą straty budynku,użytkownicy instalacji o małej bezwładności czyli grzejnikowej odczują dyskomfort spadnie temperatura w pomieszczeniach zrobi się chłodniej .Z instalacją ogrzewania podłogowego użytkownicy nawet nie zauważą że w kotle wygasło ,duża bezwładność ogrzewania podłogowego będzie utrzymywać temperaturę w pomieszczeniach jeszcze kilka godzin ,więc jest odpowiednio dużo czasu do napełnienia, oraz rozpalenia na tyle kotła żeby przewyższyć straty ciepła .


Na kotle to ja mam w 5 minut tyle. Czy w instalacji już krąży ciepełko ? Ale to i tak dobry wynik. U mnie trwało to dłużej a rozgrzanie instalacji 1,5 godziny :no:
Moja instalacja opiera się na ogrzewaniu podłogowym więc rozgrzanie instalacji mnie nie dotyczy. :)


po co te mocowanie?
ten w 15min tamten 5min :no:
Dobrze że padają takie pytania .

ZUG
22-12-2012, 22:08
Zacznijmy od podstaw ogrzewania.
Żeby mieć tak zwane ciepełko dobierajmy nie tylko moc kotła , ale bardzo ważne jest
w jaki sposób będziemy ogrzewać rozpalać uzupełniać paliwo żeby nie skutkowało to jakimś dyskomfortem -zimno rozpalam ,
ciepło rozpalone ,gorąco zajął się cały zasyp ,itd....

Dobierając kocioł DS czy GS na co powinno się jeszcze zwracać uwagę .
Kotły Dolnego Spalania najlepiej dobierać do instalacji o mniejszej bezwładności czyli z grzejnikami i z małą ilością podłogówki.
Dlaczego tak ? kotły DS powinny cały czas pracować -spalać ,praca na podtrzymaniu w takim kotle to strata .

Kotły Górnego Spalania mogą dobrze współpracować z samym ogrzewaniem podłogowym lub mieszanym z kilkoma grzejnikami .
Dlaczego ? Ponieważ kotły GS potrzebują pewnego czasu do rozruchu po całkowitym zatrzymaniu wytwarzania ciepła , załadowaniu węgla, rozpaleniu.
Zanim spalanie węgla odda energię przewyższającą straty budynku,użytkownicy instalacji o małej bezwładności czyli grzejnikowej odczują dyskomfort spadnie temperatura w pomieszczeniach zrobi się chłodniej .Z instalacją ogrzewania podłogowego użytkownicy nawet nie zauważą że w kotle wygasło ,duża bezwładność ogrzewania podłogowego będzie utrzymywać temperaturę w pomieszczeniach jeszcze kilka godzin ,więc jest odpowiednio dużo czasu do napełnienia, oraz rozpalenia na tyle kotła żeby przewyższyć straty ciepła .


Moja instalacja opiera się na ogrzewaniu podłogowym więc rozgrzanie instalacji mnie nie dotyczy. :)

ja u siebie nie mam problemu nawet kiedy są dwu cyfrowe mrozy przy paleniu cyklicznym
ładuję nowy zasyp 20min i mam znowu zadaną temp.
w domu nawet nikt nie zauważa że przez tę chwilę kocioł nie chodził.
temp. w domu non stop jednakowa
także albo palenie albo oszczędność.

animuss
22-12-2012, 22:12
ja u siebie nie mam problemu nawet kiedy są dwu cyfrowe mrozy przy paleniu cyklicznym
ładuję nowy zasyp 20min i mam znowu zadaną temp.
w domu nawet nikt nie zauważa że przez tę chwilę kocioł nie chodził.
temp. w domu non stop jednakowa
także albo palenie albo oszczędność.

Warunek -musisz pilnować kiedy dokonać nowego zasypu.

ZUG
22-12-2012, 22:46
Warunek -musisz pilnować kiedy dokonać nowego zasypu.

tak zgadza się
kwestia przyzwyczajenia się (wchodzi w krew)
jest to łatwe ponieważ znasz swój dom,kocioł,węgiel.;)

Sigma_74
23-12-2012, 09:14
Witam
ja mam inny problem
piec kupiony z Firmy NOWAK z Dziadowej kłody 20 KW
dom ma 150 m2
sterownik ST 37

nie wiem jak mam go ustawić
od września walczę, masę opału idzie, a podajnik chodzi i chodzi
po nocy jest 1 - 2 wiadra zgorzeliny
juz robiłem cuda,
podawanie 18 sekund - postój 70 s
podawanie 15 sekund - postój 40

żadne nie powodują że jest popiół, jest zgorzelina a nieraz niedopalony węgiel,
wcześniej przez 5 lat był piec z Ogniewka i było cudownie, oczywiście bez podajnika, 3 t miałuy na zime a w domu sauna
teraz poszło ponad 2 tony groszku i szału nie ma.

nie wiem co i jak mam to coś ustawić.
może Wasza sugestia ?

sasiad ma taki sam piec, ten sam opał i u niego oki.

kobra64
23-12-2012, 09:58
Witam
ja mam inny problem
piec kupiony z Firmy NOWAK z Dziadowej kłody 20 KW
dom ma 150 m2
sterownik ST 37

nie wiem jak mam go ustawić
od września walczę, masę opału idzie, a podajnik chodzi i chodzi
po nocy jest 1 - 2 wiadra zgorzeliny
juz robiłem cuda,
podawanie 18 sekund - postój 70 s
podawanie 15 sekund - postój 40

żadne nie powodują że jest popiół, jest zgorzelina a nieraz niedopalony węgiel,
wcześniej przez 5 lat był piec z Ogniewka i było cudownie, oczywiście bez podajnika, 3 t miałuy na zime a w domu sauna
teraz poszło ponad 2 tony groszku i szału nie ma.

nie wiem co i jak mam to coś ustawić.
może Wasza sugestia ?

sasiad ma taki sam piec, ten sam opał i u niego oki.

Witam. To ustaw na początek tak, jak ma sąsiad, tylko WSZYSTKIE nastawy -temp. zadaną, priorytet CWU, czas podawania , czas przerwy, siła nadmuchu, otwarcie przesłony wentylatora, przerwa w podtrzymaniu, temp. załączania pompy, histereza. Wszystko. Sprawdź, czy masz dmuchawę taką samą, jak sąsiad. Potem opisz efekty - najlepiej z podaniem, co to za węgiel spalasz, ze zdjęciami płomienia w trakcie pracy retorty i popiołu. i np. w którymś z ekogroszkowych topiców. Pozdrawiam i Wesołych Świąt - Jacek

Drifte
23-12-2012, 11:50
Witam,

Koledzy, czy do poczciwego camino nadaje się węgiel koksujacy z kopalni Sośnica ( 800 zł/tona ) ??? Jeśli tak to jak tym palić ???

Paliłem teraz ruskiem ( 650 zł/tona ), odgazowywał się na samym pw ok 6-7h, ale potem koksował jedynie ok 4-5 h. No i było z niego całe wiadro popiołu.

lysy1l
23-12-2012, 12:54
Od lat palę tym węglem - mam deputat. Do spalania od góry rewelacyjny. Bardzo wysoka kaloryczność, znikoma ilość popiołu.
Świetnie odgazowuje i koksuje. To jest węgiel praktycznie o tych samych parametrach co Marcel.

Drifte
23-12-2012, 13:06
Rozpaliłem o 10 godzinie i do teraz ( 13sta ) nie moge sie pozbyć dymu z komina, próbowałem juz róznych kombinacji pg/pw i nie mogę trafić.

Poza tym bardzo trudno mi złapał temperaturę ( w sumie dopiero po 3 h ). Jest do niego jakaś specjalna dawka powietrza ???

ZUG
23-12-2012, 13:15
Witam,

Koledzy, czy do poczciwego camino nadaje się węgiel koksujacy z kopalni Sośnica ( 800 zł/tona ) ??? Jeśli tak to jak tym palić ???

Paliłem teraz ruskiem ( 650 zł/tona ), odgazowywał się na samym pw ok 6-7h, ale potem koksował jedynie ok 4-5 h. No i było z niego całe wiadro popiołu.

dokładnie jest tak z tym ruskim węglem także to normalne

zobaczysz wymiennik po tej sośnicy to się przerazisz.

Drifte
23-12-2012, 13:23
Po ruskim wymiennik i wyczystka były nawet ok, smoły 0, nalot jedynie, który schodzi normalnie tylko obmiatajac go. W 2 miesiace spaliłem 1400 kg ruska. Piec czyszczony raz na ok 5 dni, częściej nie było potrzeby. Jedyny minus to ta masa popiołu

kobra64
23-12-2012, 13:24
Witam,

Koledzy, czy do poczciwego camino nadaje się węgiel koksujacy z kopalni Sośnica ( 800 zł/tona ) ??? Jeśli tak to jak tym palić ???

Paliłem teraz ruskiem ( 650 zł/tona ), odgazowywał się na samym pw ok 6-7h, ale potem koksował jedynie ok 4-5 h. No i było z niego całe wiadro popiołu.

Za tą kasę to kupisz jakiś fajny orzech typ 32.1, np. Bobrek, Chwałowice,Wesoła, Staszic itp, znacznie niższa zdolność spiekania, mniej smoły i łatwiejsze palenie. Sośnica to typ 33 - raczej wymagający od palacza sporych umiejętności, nawet w kotłach zasypowych. Pozdrawiam i Wesołych Świąt - Jacek

lysy1l
23-12-2012, 13:26
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/10438-jaki-rodzaj-wegla-do-poczciwego-camino/

Drifte
23-12-2012, 13:32
Koledzy, problem w tym, ze nie mam dostępu do róznych węgli Na 10 składów w moim miescie tylko w 3 dowiedziałem się skad maja węgiel. I tak oto mam do wyboru tylko Sośnicę 800 zł/T, Marcel 850 zł/T, Piast i Ziemowit 800 zł/T, Ruski 650 zł/T.

Inne składy nie wiedza lub nie chca powiedzieć bo tna w wała i szukaja jeleni, których w Polsce nie brakuje

ZUG
23-12-2012, 13:34
Po ruskim wymiennik i wyczystka były nawet ok, smoły 0, nalot jedynie, który schodzi normalnie tylko obmiatajac go. W 2 miesiace spaliłem 1400 kg ruska. Piec czyszczony raz na ok 5 dni, częściej nie było potrzeby. Jedyny minus to ta masa popiołu

dokładnie.
ale 1400kg w dwa miesiące to chyba w okresie przejściowym
gdzie na zew. panują plusowe temp.?
wiadomo kazdy z nas ma inny dom (zapotrzebowanie na ciepło)
u mnie w okresie przejściowym 750-800kg
w mrozy około 1200kg

ale w miesiącu!!

jedyny plus tego węgla to że ładnie sie pali i nie syfi kotła
kaloryczność max 22000
masa popiołu

teraz zakupiłem kwk wesoła to już inna jazda i uważam że zdecydowanie jest lepszy od np.marcel
jest b.kaloryczny nie spieka się popiołu b.mało
lekka sadza się pojawia ale naprawdę nie dużo co myślę że potrzebuję lepszych warunków do odgazowania bo szkoda
tych cenny gazów puszczać kominem bo ten wegiel ma duży potencjał.

Drifte
23-12-2012, 13:47
1400 kg spaliłem/spalę od 01.11.2012 do końca 31.12.2012. W mróz jak wczoraj np idzie mi ok 30 kg, w listopadzie przy temp 2-8 stopni szło 20 kg, często mniej.

ZUG
23-12-2012, 13:52
1400 kg spaliłem/spalę od 01.11.2012 do końca 31.12.2012. W mróz jak wczoraj np idzie mi ok 30 kg, w listopadzie przy temp 2-8 stopni szło 20 kg, często mniej.

u mnie ostatnio mrozi noc -11 dzień -8 i tego "wesołego" idzie na dobe 36kg.
z czego zawsze zostaję średnio 1,5kg z koksowanego węgla i rzucam go na górę nowego zasypu i tak w kółko
dom 172m2 nie ocieplony.

H3nio
23-12-2012, 14:06
DS - Dworek ZN 17kW

Witajcie,

Tak jak radziliście dzisiaj zatkałem śrubami otwory dystrybutora powietrza. Efekty to cały zasyp zapalił się po ok. 60 min. oraz płomienie skierowane są całkowicie w dół pod wymiennik, a nie tak jak wcześniej pną się ku górze. Być może mam zbyt mały palnik i dlatego cały zasyp zajmuje się tak szybko? Może zostawić tylko jedną płytkę szamotową ustawioną pionowo?

Po 1,5 godz. od rozpalenia dymu z komina brak, czyli rozumiem, że spalanie przebiega poprawnie?

Dodam również, że tuż nad węglem pojawił się niebieski płomień, czy tak powinno być?


Dzięki,
Pozdrawiam.

jacbelfer
23-12-2012, 14:55
Witam


Dodam również, że tuż nad węglem pojawił się niebieski płomień, czy tak powinno być?

Ten płomień pokazuje, że masz już cały zasyp rozpalony. Spróbuj podać PW pod ruszt (masz na dole cegłę- zrób przy tylnej ściance 2-3 otwory).
Pamiętaj, że sama szczelina kilku centymetrowa nie zapobiega zajmowaniu się zasypu. Ważne aby ona była na ok. 10 cm od wysokości rusztu. Jeżeli dolna krawędź wiszącego wymiennika jest w połowie zasypu- ten się szybko zapali.

Spójrz na moje rozwiązanie- link w sygnaturce.

zz292
23-12-2012, 19:19
Witam. Last Rico,powinieneś dostać nagrodę Nobla za te informacje. Mam piec pospawany z blachy 22 lata temu.W tamtych czasach nie można było dostać czegokolwiek .Żeby mi zrobili piec w prywatnym warsztacie ślusarskim musiałem załatwić blachę bo nie było materiału. Firma w której pracowałem obracała dewizami i w niej było wszystko wiec załatwiłem blachę. Piec działa do dziś. Paliłem w piecu od dołu i zawsze smoła i sadza. Przeczytałem w zeszłym roku Twoją radę palenia od góry ale jakoś nie miałem do tego przekonania. Jak smoła wyszła przez cegłę do wewnątrz budynku przypomniałem sobie o tym paleniu od góry i tak zrobiłem. Po prostu rewelacja. Ładuję nie całą węglarkę i pali się 12 godz. Co najważniejsze nie ma smoły!!!.

Remigiusz.
24-12-2012, 15:18
Witam,

chciałem wam tylko pokazać jak wygląda palenie z dmuchawa :sick:

http://youtu.be/lwZB8BtRzUI

jacbelfer
24-12-2012, 15:49
Remigiusz - daje do myślenia...

Do LastRico- może udałoby się przenieść ten filmik na początek wątku, kiedy proponujesz Twój sposób ?

Wesołych Świąt dla CZYSTO SPALAJĄCYCH oraz wszystkich pozostałych.
Jacek

Last Rico
24-12-2012, 15:51
Witam kolegę zz292. :D Chcę powiedzieć że bardzo się cieszę że mogłem
coś zmienić na lepsze, Myślę że to jest właściwy kierunek, smoła daje ciepło.
A jeśli spala się bez dymu i zapachu, to już wyraźny sukces. Pozdrawiam. :D


Remigiuszu, nie wygląda to dobrze. Najgorsze jest to, że nikt z nas by tego
nie zjadł (nie przyjął do wewnątrz organizmu) ale sąsiad i tak nam to wciśnie
do gardła na siłę! Oddychać przecież WSZYSCY musimy, a nasz dom - bierze
powietrze z najbliższej okolicy - a nie z Majorki...

-----------------------------------------------------------------------

Wszystkim czytającym jak również Wszystkim piszącym
oraz Waszym Rodzinom
przesyłam najszczersze, GORĄCE:D życzenia świąteczne:

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Last Rico.
:D :D

pawel3410
24-12-2012, 16:16
Witam wszystkich i dziękuję szczególnie koledze Last Rico za założenie tego tematu, gdyż uświadomił wielu ludzi w tym mnie jak powinno się prawidłowo palić we własnych kotłach;)

Staram się dostosować do wszelkich porad aby uzyskać optymalne spalanie, ale nadal nie jestem w pełni zadowolny.
Posiadam taki piec:
http://www.kotlostal.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=12&Itemid=18&lang=pl 12kW

dmuchawa skręcona ma minimum (20%), przedmuchy wyłączone, wlot wentylatora przysłonięty w ok 80%, wszystkie drzwiczki szczelne, uszczelniona przegroda między paleniskiem a popielnikiem przy drzwiczkach zespolonych, za drzwiczkami zespolonymi w otworze paleniska oryginalna kształtka szamotowa (wygląd cegły z uchwytem). Powietrze wtórne podane "prowizorycznie" w drzwiczkach zasypowych jest rozetka którą odkręciłem, po drugiej stronie drzwiczek sa otwory, 2 na górze i 2 na dole drzwiczek. Te na dole zaślepione, a z tych górnych powietrze przekierowane w rurkę miedzianą 28 poziomo a następnie przed pierwszym wymiennikiem na dół. Ta pionowa część kończy się na wysokości dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych.
Wiem, że stanowczo odradzacie PW przy dmuchanie, ale nigdy nie zauważyłem aby powietrze wydostawał się tędy na zewnątrz, jest stale zasysane do kotła.
Mój problem polega na tym, że w początkowej fazie palenia węgla gazy ładnie się wypalaną "żywym ogniem" jednak po czasie góra paleniska stygnie i już nie dochodzi do zapłonu gazów, tworzy się smoła w kotle. O "niebieskich płomyczkach" nie ma mowy...
Montując wentylator przy otworze po rozetce dostarczałem więcej powietrza ale nie zmieniło to sytuacji.

Co w takim wypadku robić?

Dodam jeszcze, że jest to nowy kocioł , wycinanie jakichkolwiek otworów zakończy się :evil:
planuję zatem zamiast dmuchawy założyć jakąś klapką sterowana ze sterownika. (trochę potrzeba na to czasu...) Myślę, że jej wielkość powinna wystarczyć, jak piec był rozpalony, wyłączyłem wtyczke od wentylatora i otworzyłem ręcznie klapkę przy dmuchawie to po malutku temperatura zaczęła rosnąć.

Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku!!

jackw
24-12-2012, 16:19
Wszystkiego co najlepsze dla wszystkich. Wesołych, spokojnych i ciepłych Świąt.

tomek 1980
24-12-2012, 22:39
Witam, również
Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam.

dex001
24-12-2012, 23:38
ZDROWYCH WESOŁYCH I ZARAZEM CZYSTYCH BEZ DYMU ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA :bye:

mebel
25-12-2012, 15:34
Witam wszystkich

Czytając ten temat od około miesiąca wiele się dowiedziałem za co dziękuję.

Mam prośbę do Last Rico aby doradził mi w temacie pieca który posiadam od kilku miesięcy a mianowicie PER-EKO KSW plus top 20.
http://www.per-eko.pl/seria-ksw-plus-top.php

Jak do tej pory zapalam zasyp od góry, zmieniłem minimalną moc dmuchawy do 16 a maksymalną do 38 %, Wyłożyłem boki paleniska cegłami szamotowymi o grubości 3cm i wysokości ok 25cm, próbowałem kilku rodzai węgla. W efekcie 20kg węgla pali się się od rozpalenia (zimny piec) do wygaśnięcia 40st, góra 9 godzin - temp. zadana 55st. Po wyjęciu szamotu i zasypie 30kg spalanie na takim samym poziomie 2,2kg/h
Dom 150-160m z pustaka żużlowego póki co bez ocieplenia + bojler na wodę użytkową.

Jako iż moje dzwiczki są bez jakichkolwiek otworów, planuję kupić dzwiczki od wersji KSW z klapka powietrza głównego i drugie z taką rozetka dostarczającą powietrze wtórne
http://www.per-eko.pl/seria-ksw.php

i palić z wykorzystaniem dotychczasowego sterownika (SP-16 Logic) takim miarkownikiem

http://bolecki.pl/miarkownik.php

Czy to dobra droga do lepszego wykorzystania opału - zmniejszenia spalania? Co jeszcze mogę usprawnić?

Właśnie wygasło w piecu, załadowałem 10 kg mojego i 10kg pożyczonego od sasiada z kopalni Wujek -koksujacy 31000 kalorii. Paliło sie przy dzisiejszych temp (do 4 stopni) od godz 8 do 18:30 czyli 10,5h. Wczoraj przy temp ok 2 stopnie na moim węglu paliło się niepełne 9.
Musze powtórzyć tą próbę bo wynik jest zachęcający.

rp1964
25-12-2012, 17:09
Czy ktoś wie gdzie kupić pokrętło (gałkę) do miarkownika Regulus?

jacet100
25-12-2012, 20:00
Jako iż moje dzwiczki są bez jakichkolwiek otworów, planuję kupić dzwiczki od wersji KSW z klapka powietrza głównego i drugie z taką rozetka dostarczającą powietrze wtórne
http://www.per-eko.pl/seria-ksw.php

i palić z wykorzystaniem dotychczasowego sterownika (SP-16 Logic) takim miarkownikiem

http://bolecki.pl/miarkownik.php

Czy to dobra droga do lepszego wykorzystania opału - zmniejszenia spalania? Co jeszcze mogę usprawnić?

Też zamierzam kupić taki miarkownik, myślę że jest idealnym rozwiązaniem do naszych kotłów. Miarkownik zwykły ma jedną tylko przewagę-działa bez prądu.
Nie wiem czy warto kupować drzwiczki zasypowe. Ciężko będzie dorobić kierownicę powietrza wtórnego (KPW) do tych szczelin rozstawionych na dużej szerokości. Zrób otwór w tych co masz (lub kup takie same jeśli boisz się o utratę gwarancji, powinny być tańsze), dorób od razu kierownicę. Nie wrócisz przecież do wentylatora skoro zależy Ci na sprawnym spalaniu.
"Drzwiczki są wspólne dla komory paleniska i popielnika." Będziesz więc musiał odciąć powietrze od komory, by przez klapkę szło tylko pod ruszta. Poszukaj też w punkcie skupu złomu żeliwnych rusztów, by położyć je na ruszcie wodnym. Polepszy to proces spalania.

carinus
25-12-2012, 21:34
Kocioł DS/GS manufaktura,kanały pionowe

Zostało mi trochę stron do przeczytania jednak problem muszę rozwiązac juz teraz.Jestem w troche innej sytuacji gdyż mam dodatkowo zainstalowany bufor 1000l jako rezerwuar ciepła na całą noc.Mój problem polega na znalezieniu sposobu zainstalowania miarkownika mechanicznego tyle ze w czopuchu pieca.Piec pracuje tylko na zasilanie bufora i pompa pracuje cyklicznie.Pompą steruje różnicówka i regulacja inna niz na czopuchu odpada.Opalam groszkiem i PG podaję górnymi drzwiczkami,spalanie bezdymne,pełny wsad 20kg wypala się około 6-8h.Nie interesuje mnie długopalność a jedynie ekonomia spalania i dlatego obserwuje jedynie temperaturę spalin na czopuchu,trzymam ją w granicach 80-120*.Górna szczelina nad komorą zasypową przysłonieta jest wełna mineralna i wstawiony jest metalowy profil ze szczelinami które podaja powietrze do dopalania spalin.
Zastanawiam się czy popularne miarkowniki bimetalowe dadzą się regulować w zakresie wyższych temperatur do 150*

jacbelfer
26-12-2012, 01:39
Daj przekroje tego kotła.

ZUG
26-12-2012, 09:19
Kocioł DS/GS manufaktura,kanały pionowe

Zostało mi trochę stron do przeczytania jednak problem muszę rozwiązac juz teraz.Jestem w troche innej sytuacji gdyż mam dodatkowo zainstalowany bufor 1000l jako rezerwuar ciepła na całą noc.Mój problem polega na znalezieniu sposobu zainstalowania miarkownika mechanicznego tyle ze w czopuchu pieca.Piec pracuje tylko na zasilanie bufora i pompa pracuje cyklicznie.Pompą steruje różnicówka i regulacja inna niz na czopuchu odpada.Opalam groszkiem i PG podaję górnymi drzwiczkami,spalanie bezdymne,pełny wsad 20kg wypala się około 6-8h.Nie interesuje mnie długopalność a jedynie ekonomia spalania i dlatego obserwuje jedynie temperaturę spalin na czopuchu,trzymam ją w granicach 80-120*.Górna szczelina nad komorą zasypową przysłonieta jest wełna mineralna i wstawiony jest metalowy profil ze szczelinami które podaja powietrze do dopalania spalin.
Zastanawiam się czy popularne miarkowniki bimetalowe dadzą się regulować w zakresie wyższych temperatur do 150*

miarkownik na czopuchu?:o
"spalanie bezdymne,pełny wsad 20kg wypala się około 6-8h." :o
"Nie interesuje mnie długopalność a jedynie ekonomia spalania":confused:

carinus
26-12-2012, 12:06
miarkownik na czopuchu?:o
"spalanie bezdymne,pełny wsad 20kg wypala się około 6-8h." :o
"Nie interesuje mnie długopalność a jedynie ekonomia spalania":confused:

Co kolega taki zdziwiony?Mam bufor a to zmienia sytuację.Ja nie musze generować cały dzień strat kominowych,ma sie spalic szybko i czysto,czyli ekonomicznie.Chcę trzymać tempo spalania na stałym poziomie dlatego interesuje mnie trzymanie stałej temperatury spalin a nie wody w kotle.

ZUG
26-12-2012, 13:13
Co kolega taki zdziwiony?Mam bufor a to zmienia sytuację.Ja nie musze generować cały dzień strat kominowych,ma sie spalic szybko i czysto,czyli ekonomicznie.Chcę trzymać tempo spalania na stałym poziomie dlatego interesuje mnie trzymanie stałej temperatury spalin a nie wody w kotle.

dziwi mnie ponieważ pierwszy raz słyszę o miarkowniku na czopuchu.

jacet100
26-12-2012, 13:31
Zug, też nie rozumiem dlaczego się dziwisz. Nie interesuje Carinusa "długopalność" gdyż nie musi dławić spalania, by nie zrobiło się za gorąco w domu. Chce spalić paliwo i uzyskać jak najwięcej energii, czas spalania jest dla niego bez znaczenia. Miarkownik w czopuchu aby mieć jak najmniejszą stratę kominową. Tak to rozumiem. Co w tym złego?

Tob
26-12-2012, 14:18
Witam,
Pomiar na czopuchu obarczony jest sporym błędem, wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie aby wpuścić sondę czujnika miarkownika do czopucha, lub dalej w komin, określają, żę miejsce pomiaru powinno być w odległości 8 średnic czopucha od wylotu z kotła) i uszczelnić. Problemem może być połączenie z klapką powietrza i to, że w pewnych okresach będzie musiał pracować w temperaturach znacznie wyższych niż 150C, a niestety podają, iż te popularne, mogą działać tylko do 120C. Myślałeś o czymś elektrycznym, np. dwustanowym, czujnik PT1000 albo bimetal, najprostsze napędy elementu wykonawczego kol. wykonywali za pomocą stycznika, zresztą zapewne wiesz o tych i innych patentach z tego forum i np. elektrody. Ja również przyjąłem, że poziom temp. spalin będzie najbardziej znaczącym kryterium w sterowaniu kotłem, autorytatywnie i zupełnie po amatorsku uznałem, że 270C to max. Żeby się w tym przedziale zmieścić sterowanie musi się nieraz mocno namęczyć. A może udałoby się adaptować do Twoich potrzeb ten nowy wynalazek o którym kol. wspominają
Pozdrawiam

Artooro
26-12-2012, 14:57
Witam znawców palenia od góry! Niedawno z Żoną kupiłem domek z zabudowaną kotłownią na paliwo stałe z kotłem Żywiec KDO 28kW, zasypowym, sterowanym poprzez sterownik T-Com z makrotermu, wpiętym w instalację ze zbiornikiem cwu; kotłem gazowym na propan oraz instalacją solarną. Dodam, że ostatni mój kontakt z kotłem na paliwa stałe zakończył się z chwilą opuszczenia domu Rodziców przez nastu laty, gdzie okazyjnie "popalałem" w ich zasypowym "Zębcu" podłączonym do instalacji otwartej z lat 70tych. Piszę obecnie po pierwszych doświadczeniach z bieżącym kotłem, gdzie do utrzymania sensownych temperatur w domku (nowym i dobrze ocieplonym) zużyłem ok 40-50kg ekogroszku na dobę przy paleniu "od dołu" i okresowym "podrzucaniu" po 2-3 łopaty. Dodatkowo - komputer wyłącza pompę co w chwili obniżenia temp. na kotle < 55st C, przez co wygasający kocioł nie ogrzewa już domu ciepłem resztkowym, rozgrzana do 53 st C woda miast iść na grzejniki "kisi" się w kotle do samego rana, a dom totalnie się wychładza mimo obecności pewnej ilości żaru na palenisku. W związku z powyższą sytuacją mam pytanie, czy ktoś z Szanownych Forumowiczów ma doświadczenia z paleniem "od góry" w tym typie kotła? Dodam, że komputer wymusza na kotle pracę na małym obiegu wody (z podgrzewaczem cwu ok 300l) dopóty, dopóki cwu nie osiągnie temperatury 50 st.C, a dopiero wtedy elektrozawór kieruje wodę z kotła na obieg kaloryferów. Raz po rozpaleniu przy pracy na małym obiegu wody zdarzyła mi się już "power-surge" i temperatura wody w kotle sięgneła 98 st C, a komputerek nadal czekał na temp cwu 50st i nie przełączył zaworu trójdrożnego na kaloryfery wcześniej. Stąd obawiam się trochę zasypania całej komory spalania węglem i podpalenia "od góry", żeby nie doszło do podobnej sytuacji. Poproszę Państwa o porady i opinie w tej sprawie. W razie czego służę dodatkowymi informacjami. pozdrawiam!

yareka
26-12-2012, 16:59
Artooro przestaw w sterowniku kotła temperaturę wyłączenia(włączenia) pompy. Co steruje elektrozaworem?? Jeśli sterownik kotła to przestaw priorytet z CWU na CO. Ten sterownik to chyba raczej od kominka jest i mogą być problemy z nim.
Masz jakąś skomplikowaną instalację także lepiej zapytaj się o jej obsługę na innym forum
Ten kocioł to dolniak więc raczej nikt nie pali w nim od góry.

rp1964
26-12-2012, 18:33
Znajdź w internecie jaki masz konkretnie sterownik firmy makroterm, poczytaj tu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1455204.html

Artooro
26-12-2012, 18:59
Dzięki za odpowiedź - spieszę z informacjami:


Artooro przestaw w sterowniku kotła temperaturę wyłączenia(włączenia) pompy. Co steruje elektrozaworem?? Jeśli sterownik kotła to przestaw priorytet z CWU na CO. Ten sterownik to chyba raczej od kominka jest i mogą być problemy z nim..

tak - wszystkim - tj. pompą obiegową, elektrozaworem 3d (Honeywell) i dmuchawą steruje sterownik T-Com (faktycznie we wszelkich opisach jest to ster do "turbokominka" u mnie ktoś to zaprzągł do sterowania kotłem.) - widzę, że ma możliwość obniżenia temp załączenia pompy co do 48 st. C - więc pewnie to zrobię jako pierwszy mod.


ArtooroTen kocioł to dolniak więc raczej nikt nie pali w nim od góry.

no - niestety nie jest to modek KDO-U, który ma wajchę umożliwiającą przełączanie pomiędzy spalaniem górnym i dolnym. U mnie jest to zwykłe KDO z 2009r i jest górniak z żeliwnym rusztem - stąd kwestia spalania "od góry" jest wciąż zasadna :)

oto przekrój mojego kotła:

http://www.kotly-zywiec.com.pl/UserFiles/images/articles/46.jpg

Pytanie tylko na początek - czy do tego rodzaju rozpalenia muszę już mieć otwór napowietrzający w klapie zasypowej (podwójna), czy mogę próbować na razie bez?

pozdrawiam i z góry dziękuję za podpowiedzi :)

jacet100
26-12-2012, 20:23
Możesz spokojnie rozpalić, na początek nie za grubą warstwę. Uważaj przy otwieraniu, palne gazy mogą buchnąć w twarz gdy nagle dostaną tlenu od góry. Oczywiście jak najszybciej, po próbach, zrób napowietrzanie od góry.

carinus
26-12-2012, 21:15
dziwi mnie ponieważ pierwszy raz słyszę o miarkowniku na czopuchu.
oczywiście twoje tempo spalania twoja sprawa
a ten tekst pisząc go trochę pomyślałeś "Nie interesuje mnie długopalność a jedynie ekonomia spalania"
jedynie co widzę to bufor dla ciebie to pięta Achillesa do ekonomii

Poczytaj co napisalem,pomyśl i przeanalizuj a dopiero później napisz co o tym myślisz.Po co mam palić w piecu 20h jak mogę 5h i w tym czasie wywalam przez 15 dodatkowych godzin ciepło przez komin.to co zgromadze w buforze idzie stale na instalację.Ustawiam sobie zawór ESBE na odpowiednią temperaturę wyjscia i mam tyle ile chcę a nie tyle co wyjdzie na kotle.Szybciej czujnik zareaguje na zmiane temperatury spalin niż wody.Pompa załącza sie tylko wtedy gdy temperatura kotła jest wyższa niż na buforze i zmienia się płynnie w miare nagrzewania więc ustawianie miarkownika na płaszczu wodnym jest o kant dupy rozbite.

ZUG
26-12-2012, 21:15
Zug, też nie rozumiem dlaczego się dziwisz. Nie interesuje Carinusa "długopalność" gdyż nie musi dławić spalania, by nie zrobiło się za gorąco w domu. Chce spalić paliwo i uzyskać jak najwięcej energii, czas spalania jest dla niego bez znaczenia. Miarkownik w czopuchu aby mieć jak najmniejszą stratę kominową. Tak to rozumiem. Co w tym złego?

każdy ma swoje rozumowanie ale nie widzę sensu montażu miarkownika mechanicznego bo to sie nie sprawdzi a zostanie jedynie uszkodzony (wysoka temp,duże wahania temp.)
jest to już przekombinowane ,może jakiś sterownik ze sondą w czopuchu.

bufor buforem rozumie ale kaganiec na temp. na czopuch w charakterze miarkownika mechanicznego to przerost formy nad treścią

ZUG
26-12-2012, 21:38
Poczytaj co napisalem,pomyśl i przeanalizuj a dopiero później napisz co o tym myślisz.Po co mam palić w piecu 20h jak mogę 5h i w tym czasie wywalam przez 15 dodatkowych godzin ciepło przez komin.to co zgromadze w buforze idzie stale na instalację.Ustawiam sobie zawór ESBE na odpowiednią temperaturę wyjscia i mam tyle ile chcę a nie tyle co wyjdzie na kotle.Szybciej czujnik zareaguje na zmiane temperatury spalin niż wody.Pompa załącza sie tylko wtedy gdy temperatura kotła jest wyższa niż na buforze i zmienia się płynnie w miare nagrzewania więc ustawianie miarkownika na płaszczu wodnym jest o kant dupy rozbite.

ok. ja poczytam
a TY zainstaluj na początku taki miarkownik na czopuchu a później pisz.
pisać to można różne rzeczy ,a praktyka do druga sprawa.

Marmark
26-12-2012, 22:09
carinus

DS+ bufor

Być może rowiązaniem Twojego problemu byłby montaż Regulatora Ciągu Kominowego (RCK).
Jego zadaniem jest pilnowanie, żeby nie paliło się zbyt intensywnie (metodą prób i błędów musiałbyś tę "intensywność" ustalić).

carinus
26-12-2012, 22:10
Tob-dzieki za podpowiedz.Nie mam problemu ze znalezieniem i założeniem czegoś elektronicznego jednak chciałbym coś niezaleznego od zasilania prądem,nie chcę zbytnio komplikowac automatyki.

Marmark-może pomyslę i nad takim rozwiązaniem problemu,jednak chcialbym coś z mozliwością szybkiej zmiany parametrów.

Luka79
26-12-2012, 23:02
Witam.

Postanowiłem opisać swoje modyfikacje.

Mój kocioł to Zębiec SWK 21KW. Paliłem od góry cały zeszły sezon, nie miałem wówczas jeszcze KPW, miałem założoną dmuchawę, której nie używałem.
W tym roku postanowiłem dokonać modyfikacji "w pełnym zakresie".
Co do pierwszych wrażeń po dokonaniu zmian, najpierw postaram się podać jak najszczegółowiej wszystkie informacje, a potem przejdę do opisu palenia i rzeczy, które wg mnie są ciągle nie takie jakie powinny być wg opisów uczestników wątku.

Tak więc może zacznę od danych wyjściowych:

Powierzchnia do ogrzania 165m2, ściany z gazobetonu 42cm, okna PVC o niskim k (U). Ogrzewanie główne grzejnikowe + ok. 60m2 podłogówki.
Komin systemowy przekróju okrągłego, średnica 220mm, długości 7m licząc od czopucha.

Kierownica powietrza wtórnego jest wykonana z całowej średnicy rurki stalowej, i skierowana jest na środek rusztu przy ok 3/5 zasypu. Końcówka jest sklepana do przekroju elipsy (r1=8mm, r2=35mm).
KPW jest wymienna, tzn. w toku prób mogę ją wymieniać na inne kształty.

http://images33.fotosik.pl/508/c248cce9562bf57em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c248cce9562bf57e)

Co do uszczelnień klapy PG - klapka uszczelniona klejem dwuskładnikowym, zawiasy spasowane alby nie ruszały się na ośkach zawiasów.
Wajcha od rusztu ruchomego owinięta sznurem szklanym. Sznury drzwiczek w dobrym stanie - nie wymieniałem.
Podawanie PG reguluję miarkownikiem elektronicznym Unister.

Przegrodę poziomą charakterystyczną dla serii SWK zdecydowałem się wywalić. Swego czasu hanys 77 pisał o krótkim wymienniku w tym modelu i czynił próby wywalając i wstawiając ją, ale zdecydowałem na razie palić bez. Może ją wstawię w trakcie dalszych testów.

Ponieważ model ma zespolone drzwiczki rusztu pionowego i popielnika, wstawiłem między jedno a drugie blachę.

http://foro24.pl/2880-thickbox/zebiec-swk-21kw.jpg

Teraz kilka słów o samym paleniu:

Zasypuję węgiel frakcji orzech (odległość wierzchu zasypu od końcówki KPW wynosi jakieś 12cm), następnie rozsypuję po wierzchu drewno (grubość zasypu drewna - 3-4cm i rozpalam palnikiem w miarę równomiernie. Kiedy szczapy już się dobrze palą zamykam drzwiczki zasypowe i pozostawiam otwartą na maksa rurkę KPW.
Drzwiczki popielnikowe są otwarte, Po ok 10-15 minutach zaczyna się palić wierzch zasypu węgla. Gdy temperatura osiąga 45-46 stopni, przymykam drzwiczki i zapinam łańcuszek miarkownika. Odtąd pracą kieruje Unister. Przy obecnej pogodzie (ok. 0 stopni C) wystarcza temperatura 48 st. aby ogrzać dom do 23st.. Przy ostatnim ociepleniu (+6 st.) w domu jest sauna, więc schodzę do 40-42 st. i jest 24st w domu.

Stałopalność zasypu 22-24 kg to ok. 18-20 godzin.

Strzałom w kotle zapobiegać ma KPW - i rzeczywiście, nie zauważyłem fukania, ale bardzo często gdy testowo otwieram drzwiczki dolne, widzę kłęby dymu gromadzące się w okolicach rusztu. Dym wędruje w górę ale KPW ich nie dopala, przechodzi wyżej i ucieka w komin i częściowo osadza się w postaci sadzy jako delikatne czarne kłaczki (na zdęciu z powodu lampy błyskowej wyglądają na popielate, w rzeczywistości troche cięmniejsze, ale bankowo sadza, nie popiół).
Osadzają się na wewn. stronie drzwiczek i w płomiennicach w taki sposób jak na fotce:.

http://images38.fotosik.pl/1891/1e063a6601b85ef5m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1e063a6601b85ef5)

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?

Biorę pod uwagę następujące przyczyny:
1. Zbyt szybko zamykam drzwiczki dolne i nie wytwarza się grubsza warstwa żaru, która powinna chyba być barierą dla węglowodorów i w połączeniu z powietrzem wtórnym dopalać je.
Może przytrzymać otwarcie do 55-60 stopni a dopiero potem, znacznie później niż dotychczas przekazać sterowanie Unisterowi?
2. Zbyt mocno sklepana końcówka KPW - być może powietrze wtórne uderza mocną strugą w środek zasypu a boki kopcą - tu rzeczywiście pole o średnicy ok 20cm jest wyraźnie bardziej rozgrzane niż boki. Może spóbować ściąć KPW o powiedzmy 2cm?
3. Ustawienia przedmuchów są niewłaściwe - testowałem następujące nastawy przedmuchów: 15min/12s, 10min/10s, 6min/6s - wszędzie ten sam skutek, kopciuch u dołu się pojawia w każdym z ustawień. :(

Po zakończeniu fazy gazowania węgla wszystko odbywa się już "książkowo", czy też może raczej forumowo :). Pozostaje wprawdzie kilka niedopałów, ale są to pomijalne ilości (wagowo jest to ok. 100g z ponad 20kg węgla).

Mogę więc powiedzieć, że problemowy u mnie jest etap zgazowywania węgla - po prostu nie wiem gdzie leży przyczyna opisanych powyżej problemów.

Będę wdzięczny za pomoc, dzięki i pozdrawiam wszystkich górnospalaczy.

animuss
26-12-2012, 23:04
Tob-dzieki za podpowiedz.Nie mam problemu ze znalezieniem i założeniem czegoś elektronicznego jednak chciałbym coś niezaleznego od zasilania prądem,nie chcę zbytnio komplikowac automatyki.

Marmark-może pomyslę i nad takim rozwiązaniem problemu,jednak chcialbym coś z mozliwością szybkiej zmiany parametrów.

Myślę ze raczej dla bezpieczeństwa Regulator Ciągu .
A jeżeli ma to być zamykanie czopucha to chory pomysł ,raczej przymykanie do pewnego minimalnego przepływu nad tym bym się jeszcze zastanowił nad założeniem jakiejś przepustnicy sterowanej termostatem woskowym .

dex001
27-12-2012, 00:01
Witam
Luka79
To spróbuj tak
Nie otwieraj dolnych drzwiczek przy rozpalaniu tylko leć na miarkowniku od początku lub zostaw minimalną przerwę na klapie PG do zadanej temp a następnie wepnij miarkownik
Przy otwartych drzwiczkach popielnikowych za szybko odgazowuje zasyp i z tąd sadza i dym;)

Luka79
27-12-2012, 02:11
Witam
Luka79
To spróbuj tak
Nie otwieraj dolnych drzwiczek przy rozpalaniu tylko leć na miarkowniku od początku lub zostaw minimalną przerwę na klapie PG do zadanej temp a następnie wepnij miarkownik
Przy otwartych drzwiczkach popielnikowych za szybko odgazowuje zasyp i z tąd sadza i dym;)

hej, spróbuję, będzie się rozpalać pewno trochę dłużej,
to faktycznie chyba na początek będzie najłatwiej sprawdzić, tak więc jutro testy :)
Dam znać o efektach. pozdrawiam!

animuss
27-12-2012, 11:38
Witam.
Mój kocioł to Zębiec SWK 21KW.
Przy ostatnim ociepleniu (+6 st.) w domu jest sauna, więc schodzę do 40-42 st. i jest 24st w domu.

Stałopalność zasypu 22-24 kg to ok. 18-20 godzin.
Biorę pod uwagę następujące przyczyny:
- po prostu nie wiem gdzie leży przyczyna opisanych powyżej problemów.
Będę wdzięczny za pomoc, dzięki i pozdrawiam wszystkich górnospalaczy.

Wydaje mi się ze już nic tu nie wskórasz możesz jeszcze zrobić krótki obieg i zawór 4-drogowy żeby podnieść temperaturę w kotle w trakcie spalania ,kocioł jest przewymiarowany .

ZUG
27-12-2012, 11:46
Luka79

podajesz PW podczas zagazowania czy zamykasz?

H3nio
27-12-2012, 13:13
Witam,

chciałem wam tylko pokazać jak wygląda palenie z dmuchawa :sick:

http://youtu.be/lwZB8BtRzUI

Uważam, że nie można tego tak generalizować. Palę z dmuchawą i u mnie nie ma takiego dymu, a jak się dobrze rozpali dymu właściwie brak. Oczywiście otwór dmuchawy przysłonięty w 80%. Ponadto moi sąsiedzi palą bez dmuchawy, a dym jest na całą okolice.

--------------

DS

Na próbę po rozpaleniu zostawiłem niewielką szczelinę w drzwiczkach od popielnika aby zadana temperatura utrzymywała się przez dłuższy czas. Jeżeli chodzi o czas to znacznie się wydłużył, ale niestety komin zaczął bardzo dymić.

Czyli w moim przypadku lepiej jest gdy kocioł zasypia, niż cały czas pracuje z niewielkim dopływem powietrza.

KardinalE
27-12-2012, 18:41
Witajcie

Ostatnio zastanawiam się nad kłamstwem zawartym przez producenta mojego kotła (sas uwt) w instrukcji obsługi tegoż "cuda". Kocioł jest tylko i wyłącznie górno-spalający cyklicznie, ale w instrukcji jest napisane, a wręcz pogrubioną czcionką, że kocioł może pracować w systemie dolnego spalania. Czyli rozpalić na ruszcie i zasypać. Według mnie oraz wszystkich informacji w internecie, takie palenie nie jest dolnym spalaniem, tylko całościowym, bowiem cały zasyp zajmie się po kilku minutach. Także producent kłamie, a ja się głowię czy nie spróbować jako być może pionier, zasądzić producenta i wygrać sprawę, bo zostałem oszukany...

Gdyby w instrukcji było napisane, że można rozpalać od dołu, ale dolne spalanie to spalanie opału w dolnej części paleniska, aż do wypalenia się opału. A jest jak wół, że kocioł ma spalanie dolne!

Co o tym sądzicie? Ja już napisałem do nich w tej sprawie, bo podkreślam, że czuję się oszukany. Oczywiście czytając najnowszą instrukcję na stronie sas, nic się nie zmieniło i ciągle widnieje "spalanie dolne".

Dobrego

ZUG
27-12-2012, 19:23
Witajcie

Ostatnio zastanawiam się nad kłamstwem zawartym przez producenta mojego kotła (sas uwt) w instrukcji obsługi tegoż "cuda". Kocioł jest tylko i wyłącznie górno-spalający cyklicznie, ale w instrukcji jest napisane, a wręcz pogrubioną czcionką, że kocioł może pracować w systemie dolnego spalania. Czyli rozpalić na ruszcie i zasypać. Według mnie oraz wszystkich informacji w internecie, takie palenie nie jest dolnym spalaniem, tylko całościowym, bowiem cały zasyp zajmie się po kilku minutach. Także producent kłamie, a ja się głowię czy nie spróbować jako być może pionier, zasądzić producenta i wygrać sprawę, bo zostałem oszukany...

Gdyby w instrukcji było napisane, że można rozpalać od dołu, ale dolne spalanie to spalanie opału w dolnej części paleniska, aż do wypalenia się opału. A jest jak wół, że kocioł ma spalanie dolne!

Co o tym sądzicie? Ja już napisałem do nich w tej sprawie, bo podkreślam, że czuję się oszukany. Oczywiście czytając najnowszą instrukcję na stronie sas, nic się nie zmieniło i ciągle widnieje "spalanie dolne".

Dobrego

Masz moje poparcie i to jest b.dobre posunięcie.
jestem ciekawy jak to w naszym kraju (legalna mafia) się to zakończy i liczę na to że tylko na tym post-cie się nie skończy.

powodzenia !!!!

g_stanislaw
27-12-2012, 19:29
Witajcie

Ostatnio zastanawiam się nad kłamstwem zawartym przez producenta mojego kotła (sas uwt) w instrukcji obsługi tegoż "cuda". Kocioł jest tylko i wyłącznie górno-spalający cyklicznie, ale w instrukcji jest napisane, a wręcz pogrubioną czcionką, że kocioł może pracować w systemie dolnego spalania. Czyli rozpalić na ruszcie i zasypać. Według mnie oraz wszystkich informacji w internecie, takie palenie nie jest dolnym spalaniem, tylko całościowym, bowiem cały zasyp zajmie się po kilku minutach. Także producent kłamie, a ja się głowię czy nie spróbować jako być może pionier, zasądzić producenta i wygrać sprawę, bo zostałem oszukany...

Gdyby w instrukcji było napisane, że można rozpalać od dołu, ale dolne spalanie to spalanie opału w dolnej części paleniska, aż do wypalenia się opału. A jest jak wół, że kocioł ma spalanie dolne!

Co o tym sądzicie? Ja już napisałem do nich w tej sprawie, bo podkreślam, że czuję się oszukany. Oczywiście czytając najnowszą instrukcję na stronie sas, nic się nie zmieniło i ciągle widnieje "spalanie dolne".

Dobrego

Bez sensu.
Co zyskasz? Przydomek pioniera? Zwrot kasy za piec? Satysfakcję?
Powołają biegłego, który udowodni, że nie masz racji i się zbłaźnisz. Co gorsza, producent wystąpi o odszkodowanie za pomówienia i dopiero będzie płacz.
Daj sobie spokój.
PS
Wszyscy musielibyśmy iść do sądów, bo kocioł nie ma tyle kW, co w instrukcji.

rybniczanin
27-12-2012, 19:41
@KardinalE jeśli mu aktualne przepisy pozwalają na sprzedawanie tego kotła w taki sposób , to nic nie uzyskasz. Najpierw musiałby być jasno określone prawnie spalanie.

velveto
27-12-2012, 20:13
Witajcie

Ostatnio zastanawiam się nad kłamstwem zawartym przez producenta mojego kotła (sas uwt) w instrukcji obsługi tegoż "cuda". Kocioł jest tylko i wyłącznie górno-spalający cyklicznie, ale w instrukcji jest napisane, a wręcz pogrubioną czcionką, że kocioł może pracować w systemie dolnego spalania. Czyli rozpalić na ruszcie i zasypać. Według mnie oraz wszystkich informacji w internecie, takie palenie nie jest dolnym spalaniem, tylko całościowym, bowiem cały zasyp zajmie się po kilku minutach. Także producent kłamie, a ja się głowię czy nie spróbować jako być może pionier, zasądzić producenta i wygrać sprawę, bo zostałem oszukany...

Gdyby w instrukcji było napisane, że można rozpalać od dołu, ale dolne spalanie to spalanie opału w dolnej części paleniska, aż do wypalenia się opału. A jest jak wół, że kocioł ma spalanie dolne!

Co o tym sądzicie? Ja już napisałem do nich w tej sprawie, bo podkreślam, że czuję się oszukany. Oczywiście czytając najnowszą instrukcję na stronie sas, nic się nie zmieniło i ciągle widnieje "spalanie dolne".

Dobrego

Też jestem (nie napisze że szczęśliwym ) posiadaczem kotła marki SAS NWG wg instrukcji jest to kocioł dolnego spalania a jaki jest wszyscy możemy ocenić na stronie SAS-a oglądając jego schemat. Niestety podczas zakupu kociołka nie posiadałem obecnej wiedzy i również dałem się nabrać na informacje producenta .Oczywiście w walce z producentem życzę sukcesu ,jednak obawiam się że niewiele zyskasz, tak jak napisał g_stanislaw .Ja przy następnym zakupie będę produkty tej firmy omijał z daleka

ZUG
27-12-2012, 20:19
to jest właśnie to dziadostwo i oszustwo górą tylko tak dalej a daleko zajdziemy a oni nas w d..pe będą r...ać

KardinalE
27-12-2012, 20:24
Problem tkwi w tym, że nie ma nigdzie oficjalnej definicji odnośnie "dolne spalanie". Powoli, ja na chwilę obecną napisałem oficjalny list do firmy, iż zostałem oszukany, a także że oszukują nawet obecnych klientów. Dla mnie by wystarczyło, gdyby zmienili instrukcję (kłamstwa) i nie sprzedawali pod pewnymi głupotami reklamowymi swoich produktów. Co do samego wykonania tych kotłów, także mojego nie mam zastrzeżeń, bo robią dobrze.

Rzeczoznawca by nic nie udowodnił, bo każdy z nas wie, że gdy na żar nasypiemy węgiel lub drewno, to przy nadmuchu całość rozpali się baaaardzo szybko, więc kocioł nie można nazwać dolno spalającym.

ZUG
27-12-2012, 20:27
Problem tkwi w tym, że nie ma nigdzie oficjalnej definicji odnośnie "dolne spalanie". Powoli, ja na chwilę obecną napisałem oficjalny list do firmy, iż zostałem oszukany, a także że oszukują nawet obecnych klientów. Dla mnie by wystarczyło, gdyby zmienili instrukcję (kłamstwa) i nie sprzedawali pod pewnymi głupotami reklamowymi swoich produktów. Co do samego wykonania tych kotłów, także mojego nie mam zastrzeżeń, bo robią dobrze.

Rzeczoznawca by nic nie udowodnił, bo każdy z nas wie, że gdy na żar nasypiemy węgiel lub drewno, to przy nadmuchu całość rozpali się baaaardzo szybko, więc kocioł nie można nazwać dolno spalającym.

musisz mieć nie złe zaplecze finansowe i prawne i liczyć się że to poruszy niebo i ziemię o czasie nie wspomnę.

rybniczanin
27-12-2012, 20:27
@ZUG teraz sprzedaż ogólnie to jedna wielka ściema (nie tylko kotłów). Przecież podpisywanie umów z operatorami tez polega na naciąganiu klientów i zatrzymywaniu ich na dłuższy czas przy sobie.;)

Luka79
27-12-2012, 20:30
podajesz PW podczas zagazowania czy zamykasz?

podaję je, tzn. PW na maksa.

KardinalE
27-12-2012, 20:34
No oszukują nas na potęgę, bo wiedzą jak ciężka jest droga dla kogoś kto będzie walczył o swoje. Najpierw zobaczę cóż mi odpisze Pan Sas...

Dziwnie funkcjonuje ta cała Unia Europejska. Wprowadzają coraz ostrzejsze przepisy, np. normy CO2 dla samochodów, ale kotłami nikt się nie zajmuje.

Luka79
27-12-2012, 20:35
Wydaje mi się ze już nic tu nie wskórasz możesz jeszcze zrobić krótki obieg i zawór 4-drogowy żeby podnieść temperaturę w kotle w trakcie spalania ,kocioł jest przewymiarowany .

Patent na krótki obieg mam taki jak opisujesz - w mojej instalacji jest układ otwarty przy kotle, potem wymiennik + zawór 4d a dalej za wymiennikiem mam układ zamknięty, grzejnikowy z osobną pompką.

Co do przewymiarowania, to być może fakt - co radzisz, próbować z szamotem?

ZUG
27-12-2012, 20:36
@ZUG teraz sprzedaż ogólnie to jedna wielka ściema (nie tylko kotłów). Przecież podpisywanie umów z operatorami tez polega na naciąganiu klientów i zatrzymywaniu ich na dłuższy czas przy sobie.;)

prawda i to mnie w k...wia
kto z nas lubi być w h..a robiony na pewno nikt dlatego musi żyć w podziemiu zwanym forum

ZUG
27-12-2012, 20:38
podaję je, tzn. PW na maksa.

mam nadzieje że się rozumiemy ,chodzi o spalanie już koksu po odgazowaniu?

g_stanislaw
27-12-2012, 20:43
Dziwnie funkcjonuje ta cała Unia Europejska. Wprowadzają coraz ostrzejsze przepisy, np. normy CO2 dla samochodów, ale kotłami nikt się nie zajmuje.

Jak myślisz? Po co spisują Twoje dane przy zakupie węgla? Ty się módl, żeby nie wprowadzili. W kapciach zostaniemy, jak dowalą domiar.

Proponuję przenieść tę dyskusję do innego wątku, bo robi się śmietnik.

KardinalE
27-12-2012, 20:47
Jak myślisz? Po co spisują Twoje dane przy zakupie węgla? Ty się módl, żeby nie wprowadzili. W kapciach zostaniemy, jak dowalą domiar.

Proponuję przenieść tę dyskusję do innego wątku, bo robi się śmietnik.

Chodzi mi o zakaz produkcji takich kotłów jak np. mój. No coś szykują, niby akcyza, ale po cóż im dane...
Nic nie przenośmy, ja tylko poinformowałem, bo być może ktoś jeszcze się skusi na podobne działania, a gdy dostanę odpowiedź to się odezwę co "producent" odpowiedział.

Luka79
27-12-2012, 20:51
Witam
Luka79
To spróbuj tak
Nie otwieraj dolnych drzwiczek przy rozpalaniu tylko leć na miarkowniku od początku lub zostaw minimalną przerwę na klapie PG do zadanej temp a następnie wepnij miarkownik
Przy otwartych drzwiczkach popielnikowych za szybko odgazowuje zasyp i z tąd sadza i dym;)
Hej dex001,

Próbowałem wolniej wprowadzić maszynerię w ruch, rozpalało się przy zakmniętych drzwiczkach i uchylonej klapce, ale jest to samo.
W dodatku wkręcił się na 52st. chociaż na miarkowniku ustawiłem dziadowi 42 st.
Po zamknięciu drzwiczek nie zbija temperatury, tylko trzyma te swoje 52, gdzieś musi być nieszczelność, ale gdzie?
Może ten sznur naokoło drzwiczek?

KPW skracam bo wali w środek zasypu - środek rozgrzany a bokami czarno i to chyba te boki zasypu tak dymią

Twoja dziura w KPW jakie ma wymiary (tzn. końcówka rury)?

rybniczanin
27-12-2012, 21:09
@Luka79 nie skracaj KPW , tylko załóż na koniec KPW zagiętą blaszkę na rozprowadzenie powietrza. Tak ok 2-3 cm zgiecie od końca KPW

lysy1l
27-12-2012, 21:12
Witaj Luka79 . Ja nie dorabiałem KPW (zrobię ją w przyszłym sezonie) i nie wyrzucałem blachy, natomiast zrobiłem taka małą przeróbkę:

156723

156724

W ten sposób mam zachowaną żeliwną zasuwę, która pozwala wyłapać wymiennikowi więcej ciepła i jednocześnie mam wejście powietrza wtórnego zrobione z uniesionego pod pewnym kątem do góry płaskownika. Wylot powietrza wtórnego z rozetki jest w dolnej części drzwi zasypowych i trafia w miarę dokładnie w utworzoną szczelinę. Mocowanie płaskownika jednocześnie nie pozwala dociągnąć zasuwy do końca. Na pewno nie jest to tak skuteczne jak kierownica, ale działa. Mam również po dniu palenia na wymienniku i drzwiczkach takie lekkie i puszyste płatki brązowej sadzy, ale nie jest to jakaś koszmarna ilość - używam węgli typu 33 z Sośnicy (gruby sort) i Marcela (drobny orzech II). Maksymalne powietrze wtórne podaję tylko w momencie rozpalania. Jak kocioł dojdzie do 50-60 stopni ograniczam je do połowy i zapinam miarkownik. Całkowicie otwarta rozetka zbyt wychładza mi spaliny i wymiennik.
Na zdjęciach w kotle częściowo widoczny, żarzący się, zapalony od dołu na żarze z porannego zasypu i drewnie Flotokoncentrat z Marcela, którym palę wieczorem. Jak widać zero jakiegokolwiek dymu, na kotle ok. 65 stopni.

ZUG
27-12-2012, 21:28
Całkowicie otwarta rozetka zbyt wychładza mi spaliny i wymiennik.



po czym poznajesz że wychładza spaliny i wymiennik?
jesli spalasz węgiel typ 33 bez sadzy to podziwiam.
ile trwa odgazowanie zasypu? bo u mnie 30cm zasyp odgazowuję sie 9-10godz oczywiscie jest to zalezne od zapotrzebowania cieplnego.

Luka79
27-12-2012, 21:50
@Luka79 nie skracaj KPW , tylko załóż na koniec KPW zagiętą blaszkę na rozprowadzenie powietrza. Tak ok 2-3 cm zgiecie od końca KPW

Czy dobrze rozumiem, chodzi o coś takiego? Czyli tylko od góry, taki jakby deflektorek wysunięty na 2-3cm?

http://images48.fotosik.pl/540/d875ee8c0e064d5f.jpg (http://www.fotosik.pl)

lysy1l
27-12-2012, 21:51
Po czym poznaję, po termometrze. Przy całkowicie otwartej rozetce słyszę, jak powietrze buszuje po kotle, a temperatura stoi, przymknięcie o połowę powoduje uspokojenie i widoczny wzrost temperatury. To, że wzrasta również temperatura spalin słyszę po lekkich strzałach nagrzewajacego się kolana łączącego czopuch z kominem. Jutro wieczorem zrobię Ci zdjęcie wymiennika i drzwiczek po wypaleniu zasypu.

animuss
27-12-2012, 21:57
Patent na krótki obieg mam taki jak opisujesz - w mojej instalacji jest układ otwarty przy kotle, potem wymiennik + zawór 4d a dalej za wymiennikiem mam układ zamknięty, grzejnikowy z osobną pompką.

Co do przewymiarowania, to być może fakt - co radzisz, próbować z szamotem?

To dlaczego obniżasz temperaturę kotła na 40 st. przecież możesz regulować temperaturę C.O. na zaworze 4d a na kotle dać większą 60 st.

ZUG
27-12-2012, 21:58
Po czym poznaję, po termometrze. Przy całkowicie otwartej rozetce słyszę, jak powietrze buszuje po kotle, a temperatura stoi, przymknięcie o połowę powoduje uspokojenie i widoczny wzrost temperatury. To, że wzrasta również temperatura spalin słyszę po lekkich strzałach nagrzewajacego się kolana łączącego czopuch z kominem. Jutro wieczorem zrobię Ci zdjęcie wymiennika i drzwiczek po wypaleniu zasypu.

nie odbieraj tego jak coś podchwytliwego i że tobie nie wierzę.
wystarczy co tutaj napisałeś ,a zdjęcie chętnie zobaczę bo węgle typ33 nie są łatwe do spalania i w dodatku w tradycyjnych kotłach
bez oznak sadzy to już wyższa szkoła jazdy za co kolegę podziwiam.

rybniczanin
27-12-2012, 22:01
@Luka 79 nie deflektorek na KPW tylko jak np. daszek na blaszanym kominku. Możesz eksperymentować z rozprowadzeniem powietrza po komorze, wyginając różnie ten "daszek" i kierować powietrzem z KPW. Wszystko zależy od Twojej inwencji twórczej i zaobserwowanych postępów. Jeśli w ogóle będą. Jeśli ludzie by nie eksperymentowali to dziś w tym miejscu byśmy nie byli.

ZUG
27-12-2012, 22:05
@Luka 79 nie deflektorek na KPW tylko jak np. daszek na blaszanym kominku. Możesz eksperymentować z rozprowadzeniem powietrza po komorze, wyginając różnie ten "daszek" i kierowali powietrzem z KPW. Wszystko zależy od Twojej inwencji twórczej i zaobserwowanych postępów. Jeśli w ogóle będą. Jeśli ludzie by nie eksperymentowali to dziś w tym miejscu byśmy nie byli.

ja u siebie mam zainstalowany żeliwny deflektor 23cmx21cm na profilu KPW i faktycznie pomaga w odgazowaniu aby po całej powierzchni nastąpiło żarzenie zew. zasypu.

Luka79
27-12-2012, 22:05
Witaj Luka79 . Ja nie dorabiałem KPW (zrobię ją w przyszłym sezonie) i nie wyrzucałem blachy, natomiast zrobiłem taka małą przeróbkę:
Mam również po dniu palenia na wymienniku i drzwiczkach takie lekkie i puszyste płatki brązowej sadzy, ale nie jest to jakaś koszmarna ilość - używam węgli typu 33 z Sośnicy (gruby sort) i Marcela (drobny orzech II). Maksymalne powietrze wtórne podaję tylko w momencie rozpalania. Jak kocioł dojdzie do 50-60 stopni ograniczam je do połowy i zapinam miarkownik. Całkowicie otwarta rozetka zbyt wychładza mi spaliny i wymiennik.
Na zdjęciach w kotle częściowo widoczny, żarzący się, zapalony od dołu na żarze z porannego zasypu i drewnie Flotokoncentrat z Marcela, którym palę wieczorem. Jak widać zero jakiegokolwiek dymu, na kotle ok. 65 stopni.

A tak wygląda u mnie sytuacja przy otwartej na maksa KPW, przymkniętej klapce PG i 52 stopniach na piecu. Przedmuchy co 6 min na 10sek.

http://images34.fotosik.pl/504/b7fa951a3b52ff98med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Tak więc taka wędzonka jak na fotce trwa mniej więcej do czasu zgazowania zasypu. Po wejściu w fazę koksu spalanie jest bardzo stabilne i czyste, wiadomo.
Jutro spróbuję rady rybniczanina aby rozproszyć PW przy pomocy blaszki i zdam relację :)

P.S. Aha, tak wyglądają płomiennice po 2h palenia od góry, jest to ponura sprawa, aż korci żeby otworzyć PG, rozbujać kocioł do 60 i wypalić ten szajs... :(

Luka79
27-12-2012, 22:12
To dlaczego obniżasz temperaturę kotła na 40 st. przecież możesz regulować temperaturę C.O. na zaworze 4d a na kotle dać większą 60 st.
No jasne, masz rację, jakieś zaćmienie umysłu.
Powiedz mi jeszcze, czy wysoka temperatura na piecu nie przełoży się w ŻADEN sposób na niebezpieczeństwo rozbujania kotła? Będzie pracował nadal stabilnie?

Luka79
27-12-2012, 22:14
ja u siebie mam zainstalowany żeliwny deflektor 23cmx21cm na profilu KPW i faktycznie pomaga w odgazowaniu aby po całej powierzchni nastąpiło żarzenie zew. zasypu.

ZUG, rybniczanin - mam pytanie. Jesteście w stanie wrzucić fotki wnętrz swoich kotłów?

rybniczanin
27-12-2012, 22:16
@Luka79 z tego co pokazujesz to dopuszczasz do schodzenia żaru w głąb zasypu i go tłamsisz. Po prostu wędzisz, a nie palisz w piecu. Musisz utrzymywać żar na całej powierzchni zasypu. Dlatego musisz dobrać odpowiednie proporcje PG-PW.

ZUG
27-12-2012, 22:28
ZUG, rybniczanin - mam pytanie. Jesteście w stanie wrzucić fotki wnętrz swoich kotłów?

post #8876
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page444

post#8987
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page450

i nic dziwnego że jest sadza z tego co u ciebie na zdjeciu widać ewidentnie nie wypala gazy podczas odgazowania.
podejrzewam że za szybko zasyp się zajmuję i nie jest w stanie wypalić wszystkich gazów tutaj musi być synchronizacja
ile powstałych gazów tyle wypalonych fakt to ideał który w GS nie istnieje ale mozna w duzym procencie okiełznać aby odbywało sie to
warstwowo ponieważ oprócz odpowiedniego napowietrzania musi byc odpowiednia temp. do zapłonu jak jej niema to jest dym.

Luka79
27-12-2012, 22:37
@Luka79 z tego co pokazujesz to dopuszczasz do schodzenia żaru w głąb zasypu i go tłamsisz. Po prostu wędzisz, a nie palisz w piecu. Musisz utrzymywać żar na całej powierzchni zasypu. Dlatego musisz dobrać odpowiednie proporcje PG-PW.

Myślę, że rzecz rozbija się o KPW - chyba nie pozostaje nic innego jak tylko eksperymentować do skutku, ale obstawiam KPW.

Moj ruszt ma wymiar ok 38x44cm. Czy wymiary końcówki KPW u mnie (ok. 0,8cm x 4,5cm) nie są zbyt małe?
Kiedyś była mowa o tym, że otwór ma mieć 1/17 pow. rusztu, ale to były czasy "preKPW", a potem po wejściu do gry KPW chyba zwyciężyła koncepcja prób, bo co kocioł to wymagał innych wymiarów.

Popróbuję jeszcze z tą blachą, może rozproszy to co wpada, a jeżeli nie, to zmodyfikuję długość.

pozdr

rybniczanin
27-12-2012, 22:46
Luka79 ja zauważyłem u siebie że przy dodatnich temperaturach lepiej mi spala z deflektorkiem zakładanym na KPW, tak jak wspominał ZUG. Wtedy stwarza się lepsze środowisko do wypalania gazów i utrzymywania żaru na górze zasypu. Oczywiście musi być odpowiednia proporcja PG-PW.

Edit Oczywiście wtedy też zmniejszam zasyp, bo wolę palić temperaturą 60stopni.

G69
28-12-2012, 07:45
[QUOTE=rybniczanin;5703160]Oczywiście wtedy też zmniejszam zasyp, bo wolę palić temperaturą 60stopni.
Ale,to nie rozwiązuje problemu,o którym pisał Luka 79,a mianowicie sauna w domu.

lysy1l
28-12-2012, 08:02
...bez oznak sadzy to już wyższa szkoła jazdy za co kolegę podziwiam.

To nie jest tak, że brak oznak sadzy. Jak pisałem wyżej jest trochę takiej lekkiej i puszystej, ale nie jest to ilość zatrważająca, wystarczy przemieść, albo przepalić drewnem i jakimś kartonem wrzuconymi na żar. Dzisiaj przed wyjściem zmniejszyłem rozetkę na z 1/2 na 1/3, postałem chwilę i od razu zauważyłem wzrost temperatury (przy rozpalaniu rozetka otwarta maksymalnie). Jestem ciekawy, czy nie przykopci z tego powodu więcej. Zdjęcia wrzucę wieczorem.

rybniczanin
28-12-2012, 09:35
U mnie rozwiązuje przy nieocieplonym domu. Jak macie ocieplone to zakładajcie bufory i gromadźcie nadmiar energii.

Gelo2104
28-12-2012, 09:41
Luka

A tak wygląda u mnie sytuacja przy otwartej na maksa KPW, przymkniętej klapce PG i 52 stopniach na piecu. Przedmuchy co 6 min na 10sek.
Takie zjawisko zauważyłem u siebie gdy było ponad 2 stopnie na + .Parę szczapek suchego drewna i rozpaliłem na nowo problem znikł . Moim zdaniem było za mało otworzona kpw i cała drewno na wierzchu przygasło .

Artooro
28-12-2012, 10:42
Możesz spokojnie rozpalić, na początek nie za grubą warstwę. Uważaj przy otwieraniu, palne gazy mogą buchnąć w twarz gdy nagle dostaną tlenu od góry. Oczywiście jak najszybciej, po próbach, zrób napowietrzanie od góry.

No cóż.. spróbowałem zrobić palonko odgórne w moim Żywcu KDO 28kW (chata 170mkw, ocieplona, inst w miedzi z obiegiem wymuszonym) - przedtem pare zmian w kotle:
- wyłączona dmuchawa, wlot powietrza do dmuchawy zaklejony taśmą (kocioł zasysał powietrze pasywnie przez dmuchawę przy zamkniętej klapie dolnej)
- powietrze górne - brak fabrycznego otworu - dostarczyłem poprzez śladową szparkę (<1mm) w drzwiach zasypowych (wajcha od drzwiczek zamknięta, ale bez siły - przy testowaniu płomykiem zapalniczki jest on lekko "wciągany" do pieca)
- sterownik Tcom - ustawienie załączenia pompy CO na minimum - czyli 50 st. C; temp CWU ustawiona na 45st

- zasyp 6-7 szufli węgla (ok 10-12kg - pół worka ekogroszku z Castoramy) - radziliście spróbować z mniejszą ilością ;), niestety komora zasypowa jest bardzo szeroka, a ma niewielką wysokość, więc te 10-12kg węgla nie dało odpowiednio grubej warstwy (więcej bałem się nasypać na pierwszy raz).
- rozpalanie - bez trudu. temp robocza kotła (50-55 stC) po godzinie, podgrzanie cwu, potem zawór 3d przerzucił wodę na grzejniki.
- w fazie gazowania - duże, ładne, jasne płomienie, dymienie minimalne, widać, że wypalają się na piecu stare osady zlokalizowane na rurach i płaszczu - temp na kotle wskoczyła na 58-60 st (po zamknięciu dopływu PG i minimalnym PW), i nie obniżała się przez ok 1,5,-2h mimo ciagłej pracy pompy obiegowej co (na 3 biegu) i szybkiego wzrostu temp. na kaloryferach (nawet zacząłem się martwić co będzie jak to dalej tak potrwa, bo palenie wcześniejszym trybem powodowało non stop włączanie i wyłączanie pompy, a tutaj praca non-stop bez istotnych spadków temperatury ;).
- faza koksowania - płomyki krótkie, i niebieskie znad warstwy żaru, temp kotła niższa - pompa pracowała "skokowo" włączała się po podgrzaniu wody do 50 st, i wyłączała po napływie chłodniejszej z obiegu grzejników, potem chwila przerwy i cykl się powtarzał

- czyli początek obiecujący dymu dużo mniej, za to solidny dopływ ciepła do domu, tyle że stałopalność ledwie 6h :( rozpalenie o 18, koniec palenia ok 24)


- i... pytania - co dalej? żeby uzyskać grubszą warstwę zasypu i dłuższe spalanie, musiałbym załadować z 50kg węgla (a czego boję się zrobić przy takim mocnym kotle na instalacji z obiegiem wymuszonym i małą objętością wody w systemie - kocioł mi się rozbuja i temat palenia zakończy się dramatycznie) - zacząłem rozważać zmniejszenie szerokości komory spalania cegłami szamotowymi - zeby przy mniejszej masie zasypu mieć jego grubszą warstwę - czytaj dłuższe spalanie?

http://www.kotly-zywiec.com.pl/UserFiles/images/articles/46.jpg

- poradźcie Państwo - temat bardzo obiecujący - bo wreszcie nie kopcę!, ale do mistrzostwa daleka droga.

z góry dziękuję za wszelkie porady i za ten wielki ładunek informacji na forum!

pozdrawiam

Artur

jacet100
28-12-2012, 11:17
- powietrze górne - brak fabrycznego otworu - dostarczyłem poprzez śladową szparkę (<1mm) w drzwiach zasypowych (wajcha od drzwiczek zamknięta, ale bez siły - przy testowaniu płomykiem zapalniczki jest on lekko "wciągany" do pieca)
Zrób koniecznie KPW. Nieszczelne drzwiczki napowietrzają opał ale spora część powietrza wychładza wymiennik uciekając bokiem i górą do komina.

animuss
28-12-2012, 11:40
No jasne, masz rację, jakieś zaćmienie umysłu.
Powiedz mi jeszcze, czy wysoka temperatura na piecu nie przełoży się w ŻADEN sposób na niebezpieczeństwo rozbujania kotła? Będzie pracował nadal stabilnie?

Duże znaczenie ma szczelność kotła od strony zasysania powietrza .Mam nadzieję ze od razu nie wskoczysz na 60 *C tylko powoli co dziennie podwyższaj temperaturę na kotle ,obniżaj w C.O. i obserwuj jak przebiega proces spalania.

ZUG
28-12-2012, 16:30
ostatnio trafiłem na węgiel brunatny (heizprofi brykiet) ,wyrwałem go za 1000zł 2tony poukładany na palecie.
szczerzę powiem że pięknie gazuje z komina nic nie leci zupełnie jak by nie aktywny.:o
i się tak zastanawiam i tu pytanie do fachowców dlaczego na węglu kamiennym takie czyste spalanie w GS jest
cięższe od węgla brunatnego?

Last Rico
28-12-2012, 18:01
Zaraz wchodzę (poświątecznie) :D

Last Rico
28-12-2012, 18:05
Koledzy, najpierw zaległości.
Obiecane "coś" o deflektorach w kotłach GS. :D

Jest rok 1800. Pewien pan, umieścił termometr za pryzmatem przez który
puścił światło słoneczne. Światło rozszczepiło się oczywiście od jasnego
fioletu, poprzez żółty i pomarańcz aż do czerwonego. Naukowiec chciał
zbadać, jak różne kolory zagrzeją termometr. Okazało się że termometr
najbardziej nagrzewał się poniżej koloru czerwonego, tam gdzie nie było
widać żadnego światła (stąd PODczerwień). Płonące paliwo wytwarza
promieniowanie podczerwone my tego promieniowania nie widzimy, ale
odczuwamy jako ciepło np. wylatuje ono z pilotów telewizyjnych - (tu
ciekawostka, widzą to aparaty fotograficzne - można więc w ten sposób
sprawdzić czy pilot żyje czy nie).

To promieniowanie biegnie ZAWSZE po prostych, nigdy nie skręca.
Okazało się że różne materiały - różnie odbijają to promieniowanie
(jak lusterka) podobnie jak światło widzialne. Dlatego np. wszystkie
wewnętrzne lusterka samochodowe, mają małą dźwignię którą można
zmieniać MATERIAŁ odbicia. Kiedy oślepia nas auto jadące za nami --
pochylamy SAMO lusterko umieszczone tuż ZA SZYBKĄ i wtedy światło
odbija się wyłącznie od szybki - a już nie od samego lusterka
(umieszczonego za tą szybką). Odbity strumień światła jest wyraźnie
słabszy - bo sama szyba odbija światło dużo gorzej niż lustro. :)

Najlepiej promieniowanie podczerwone odbija polerowane złoto, srebro.
Nieźle aluminium. Stal (zwykle z tego materiału budowane są kotły) odbija
WYRAŹNIE gorzej. Gdyby więc zrobić szklany balonik, napylony od wewnątrz
cienką warstwą aluminium (tak jak napyla się reflektory samochodowe), to
wtedy po uzyskaniu próżni, można by wpuścić do środka określoną ilość
kwantów światła, które to kwanty odbijałyby się od ścianek (TEORETYCZNIE
w nieskończoność !), czyli raz wpuszczone światło - nigdy by w tym baloniku
nie zgasło. Wiemy jednak że tak nie będzie z powodu strat czyli odbicia
NIECAŁKOWITEGO (Aluminium ma 95%). Napisałem to dla kolegów humanistów celem pobudzenia wyobraźni. :D

Ciąg dalszy nastąpi za moment.

ZUG
28-12-2012, 18:05
Zaraz wchodzę (poświątecznie) :D

a zapraszamy przecież jesteś u siebie;)

Last Rico
28-12-2012, 18:19
Dziękuję bardzo kolego ZUG, (ale zawsze warto zapukać heheeee...)

Nie wiem dlaczego, ale nikt nie odniósł się do postu (chyba) :) kolegi
Cysiokysio. Napisał on że po ustawieniu deflektora, stałopalność kotła
spadła o całe 1,5 godz.

Coś takiego wydaje się info z rodzaju fantastyki. Niestety może
to być wiadomość prawdziwa. Zapraszam na podróż do roku 2007,
do pierwszego postu tego wątku. Pokazuję tam że dla stałopalności
dobrze robi gdy dół kotła (magazyn paliwa) jest chłodniejszy niż góra
(komora spalania). Spostrzegawczy kol. zaraz to zauważą - po kolorach
płaszcza wodnego. Rysunek nr.1 i nr.2 tego wątku. Dół czerwony, a góra
niebieska i na odwrót. Magazyn paliwa ZIMNY, komora spalania GORĄCA
(posty nigdy nie edytowane, w tej samej formie od 5-ciu lat). :D
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego

Problem nie jest łatwy. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nasz
kocioł z pełnym zasypem - to jak duży zbiornik siarki, który mamy
podpalić - i jednocześnie NIE doprowadzić do szybkiego zapłonu
CAŁOŚCI paliwa. A to nie jest łatwa sztuka. :(Normalne sterowanie mocą,
powinno odbywać się za pomocą dozowania ilości powietrza, ALE I ILOŚCI
PALIWA. My sterujemy tylko tym pierwszym, bo ilości zasypanego paliwa
w cyklu - niestety już nie zmienimy. Oczywiście nie chcemy też - żeby nasz
kocioł dymił - bo dym, to przecież rozdrobnione paliwo. :D

Jest pytanie, a co dzieje się z promieniowaniem podczerwonym które
trafia w drzwiczki?? No jakaś część jest odbita i wraca do kotła, ale inna
niemała część wpadnie w materiał drzwi i tam już zostanie - grzejąc
niepotrzebnie same drzwi. Może by tak na te drzwiczki od wewnętrznej
strony założyć ekran z materiału który dobrze odbija podczerwień?!
Ze złota to chyba nie założymy, ale można by było z miedzi. Miedź bardzo
dobrze odbija tę energię. Sporo ciepła zamiast grzać piwnicę, zostałoby
ODBITE z powrotem do wnętrza kotła, jednocześnie podnosząc temperaturę,
tam gdzie trzeba - czyli w komorze spalania. Niestety miedź bardzo boi się
siarki zawartej w węglu, czyli to na dłużej się nie uda...

Wyobraźmy sobie jednak, że choć na chwilę wstawiamy dopracującego
kotła dwa prostokątne deflektory z miedzi, dwie płyty złączone górnymi
krawędziami coś na kształt dachu od stodoły. Co wtedy się stanie? Z całą
pewnością miedź - łatwo zacznie odbijać promieniowanie podczerwone
w dół kotła, tym samym skutecznie podnosząc temp. obszaru spalania.
To bardzo dobrze, NIESTETY - promieniowanie to pójdzie też niżej i uderzy
w zasyp, czyli w magazyn węgla a to już źle, bo to zaskutkuje wyraźnym
zmniejszeniem stałopalności...

Cdn. nastąpi niebawem. :D

Last Rico
28-12-2012, 18:31
Po dwóch poprzednich postach widać, że montując deflektory metalowe
należy robić to w taki sposób, żeby deflektor - nie odbijał znacznej części
wytwarzanego promieniowania podczerwonego W DÓŁ kotła (w zasyp).
Zgodzić się trzeba że wyżarzona stal, czy żeliwo ma około połowę mniejszy
współczynnik odbicia od polerowanej miedzi, jednak przy produkowanej
mocy rzędu 5-15 kW lub więcej, odbitych energii nie można pomijać.

Bezpieczniej (dla utracenia energii) wydaje się - jest pomyśleć nad katalizą.
Cegła, zwłaszcza ogniotrwała ma bardzo mały współczynnik odbicia, zatem
jako materiał (paski), w sposób naturalny nadaje się do tworzenia prostego
katalizatora termicznego do rozbijania długich łańcuchów węglowodorowych
na krótsze (łatwiejsze do czystego spalania). Tworząc ceramiczny katalizator
lepiej używać stosunkowo cienkich lub cienkich materiałów, mają one dobry
stosunek powierzchni (powierzchni brania) do masy. Najlepszy ceramiczny
układ do dopalania spalin (wg. mnie oczywiście), powinien mieć budowę
kasety z wiszącymi cieniutkimi kształtkami z Al203 lub dwutlenku cyrkonu.
Dobrze by było gdyby ceramika miała kształt makaronu tzw. świderków, ta
forma wprowadziłaby dodatkowo zawirowania gazu i łatwiejsze zmieszanie
go z PW. Cienka struktura błyskawicznie się nagrzewa, nie tworzy zatem
warunków do osadzania się sadzy na swojej powierzchni.

Kaseta, powinna stopniowo lecz niewiele zdławić przekrój kotła (mniejsze
okno dopalania), ceramika mogłaby wisieć na zawiesiach wolframowych
(elektrody TIG do kupienia). Ponieważ temp. topnienia wolframu - prawie
3500*C, to takie zawiesia, nawet w kotle węglowym, byłyby bardzo trwałe.
Kształtki powinny być dość gęsto upakowane, tzn. nie np. 5 szt. na całość
ale bardziej 50 szt. lub więcej. Zauważcie że wiszące kształtki mają WIELKĄ
powierzchnię aktywną dla pionowego przelotu gazów, jednocześnie małą
powierzhnię w osi góra - dół, czyli b. słabe odbijanie promieniowania w dół
kotła, oraz co niemniej ważne, słabe tłumienie przepływu spalin.
Ufff...ale dałem po klawiaturze. :D

lysy1l
28-12-2012, 19:22
Witaj ZUG, niedowiarku :no:
Zamieszczam obiecane zdjęcia. Na zasyp składały się cztery łopaty grubego sortu typu 33 z Sośnicy, na to cztery łopaty flotokoncentratu typu 33 z Marcela, a na górę poszła węglarka orzecha II typu 33 z Marcela, czyli gdzieś trochę ponad połowę pojemności komory SWK 28 - 230 metrów nieocieplonej powierzchni do ogrzania.
Rozpalone przed szóstą rano, czas palenia około 12 godzin. Miarkownik ustawiony na 65 stopni.
Na pierwszym zdjęciu drzwi zasypowe, na drugim wymiennik, potem temperatura po 12 godzinach i pozostały żar.
Jak widzisz, nie ma żadnej smoły, ilość sadzy też jest znikoma i można ją zmieść, albo wystarczy trochę suchego drewna, jakiś karton i ostre przepalenie, żeby zniknęła.
Rozetka dzisiaj była otwarta w 1/3 i to jest chyba w moim wypadku optymalne ustawienie po rozpaleniu i uzyskaniu przez kocioł 50-60 stopni.

156841

156842

156843

156844

Nie ukrywam, że ten węgiel trochę bardziej kopci przy rozpalaniu (oczywiście nie tak, jak przy rozpalaniu tradycyjnym od dołu), ale nie wiem, czy jest to do uniknięcia.

jacbelfer
28-12-2012, 19:22
Uff..., ale co z tym zrobić ?

ZUG
28-12-2012, 19:48
lysy

ALE JA TOBIE WIERZYŁEM

i to piszę szczerzę ponieważ uwazam cię za powaznego człowieka.

jacbelfer możesz rozwinąć post #9986

jacbelfer
28-12-2012, 20:03
ZUG - nie cytuj kilkudziesięciu linijek tekstu, aby odpowiedzieć
ALE JA TOBIE WIERZYŁEM
Piszę to dlatego, że dzisiaj mamy ...Święto ! Wątek ma już 500 stron.

jacbelfer możesz rozwinąć post #9986
Mój post rozwinąć ?... Podziwiam wiedzę naszego PRZEWODNIKA, ale co z tym zrobić ?
Ale... Można by pociągnąć temat oddawania ciepła przez drzwiczki. Jaki izolator, jak zamontowany. W mojej piwnicy miałoby to kapitalne znaczenie. Zasysam zimne powietrze z zewnątrz- często w piwnicy mam ujemne temperatury a drzwi kotła promieniują...
W przyszłym roku mam plan zrobienia kolektora wg. pomysłu naszego kolegi WEZYRA.


Pracuję w szkole- wie to już pewna grupa osób z tego forum.
Temat mi się bardzo podoba (bo mnie samego zainspirował do szukania ekologicznego palenia) i chciałbym umieścić jakieś streszczenie tego wszystkiego co tutaj piszecie, na stronie internetowej naszej szkoły.
Szkoła wiejska, ale ok. 300 kominów to moi sąsiedzi:p.

Miałby to być poradnik: "Jak palić ekologicznie."

Pytam więc autora Last Rico oraz Was, czy mogę użyć do zrobienia tego materiału Waszych opisów, grafik, itp.
Oczywiście podam źródło, ale jak wspomniałem- 500 stron to nie będzie dobra lektura dla moich sąsiadów :sick:

Dobrego 2013 Roku !

ZUG
28-12-2012, 20:12
jacbelfer jeśli chodzi o mnie to jak najbardziej;)

jacet100
28-12-2012, 20:20
Mój post rozwinąć ?... Podziwiam wiedzę naszego PRZEWODNIKA, ale co z tym zrobić ?...[/B]...
Z deflektorem, skoro palisz w dolniaku, nic nie zrobisz. Posiadacze górniaków wiedzą już -lepszy deflektor z ceramiki niż z żeliwa.


Pytam więc autora Last Rico oraz Was, czy mogę użyć do zrobienia tego materiału Waszych opisów, grafik, itp....
Zdziwiłbym się gdyby ktoś miał coś przeciw.

animuss
28-12-2012, 20:40
Na zasyp składały się cztery łopaty grubego sortu typu 33 z Sośnicy, na to cztery łopaty flotokoncentratu typu 33 z Marcela, a na górę poszła węglarka orzecha II typu 33 z Marcela, 230 metrów nieocieplonej powierzchni do ogrzania.
Rozpalone przed szóstą rano, czas palenia około 12 godzin. Miarkownik ustawiony na 65 stopni.
Na pierwszym zdjęciu drzwi zasypowe, na drugim wymiennik, potem temperatura po 12 godzinach i pozostały żar.

Nie ukrywam, że

A w kilogramach ile tego czarnego sypiesz na jeden zasyp na te 12/h

lysy1l
28-12-2012, 20:45
Nie wiem. A jaki to ma związek z sadzą i smoleniem?
Jak chcesz, możesz łatwo przeliczyć cztery płaskie łopaty węgla, cztery flotu i węglarka węgla...

jacbelfer
28-12-2012, 21:43
jacet100

Z deflektorem, skoro palisz w dolniaku, nic nie zrobisz. Posiadacze górniaków wiedzą już -lepszy deflektor z ceramiki niż z żeliwa.

Ale ja ten temat przerabiałem :o . Miałem deflektory z jednego i drugiego i jak dymiło tak dymiło;)
Jak odgazowało- OK, ale pierwszy etap zawsze był dym. To, że miałem biały nalot to nie powód do dumy. Dym z kotła leciał 3-4 godziny a biały nalot był.
Były deflektory całe, dziurawe, ceramiczne, metalowe a dym ...był. Dym- czyli strata.

Ja się cieszę, że Wy macie takie kotły, które mogą tak spalać. Mój nie potrafi, a siedziałem w kotłowni dziesiątki godzin, tnąc drzwi, montując deflektory, KPW, ustawiając szczeliny i...nic.

Jestem przekonany, że są ludzi, którzy nie potrafią tak przystosować kotła i nieśmiało proponuję to, co mam w swojej sygnaturce.

lysy1l

Jak chcesz, możesz łatwo przeliczyć cztery płaskie łopaty węgla, cztery flotu i węglarka węgla...

Czyli ok. 30 kg ?... Napisz, bo każdy ma inna łopatę, węglarkę, itp.;)

lysy1l
28-12-2012, 22:32
Pewnie gdzieś w tych okolicach, z tym że 1/3 to flotokoncentrat o kaloryczności 21-22 Mj/kg.
Przy samym węglu, przy tej wielkości zasypu byłoby ze trzy godziny dłużej.

animuss
28-12-2012, 22:39
Nie wiem. A jaki to ma związek z sadzą i smoleniem?
Jak chcesz, możesz łatwo przeliczyć cztery płaskie łopaty węgla, cztery flotu i węglarka węgla...
Zastanawiam się nad temperaturą spalin .
Co do przeliczenia na kg poddaję się :)

KardinalE
28-12-2012, 22:44
A może Last Rico byś zobrazował taki deflektor? :)

G69
29-12-2012, 06:57
A mnie opis Last Rico skojarzył się z autem,a konkretnie z wydechem i umieszczonym tam katalizatorem
156942

ZUG
29-12-2012, 10:50
co deflektora i którego posiadam (żeliwny) i to co zauważyłem to mam więcej pożytku niż szkód ,a mianowicie utrzymuję większą temp. aby gazy sie dopalały
,struga PW jest rozpłaszczana po całej powierzchni zasypu co powoduję że nie muszę nic rozprowadzać po wypaleniu rozpałki co skutkuję że żar mam na całej zew. powierzchni zasypu i tego nie było jak nie miałem deflektora i w dodatku co do czasu odgazowania teraz około 24kg(warstwa 27cm) odgazowuję mi sie 11godz i to jest raport świeży (przy 9godz na ruszcie nie mam jeszcze żaru ,czarno jak w d..ie) i dodam że w pierwszych godz. po rozpaleniu potrafi około 3godz gazować tylko i wyłącznie na samym PW a później sterownik dawkuję PG aby dodatkowe warstwy węgla gazowały które są wypalane nad zasypem.

wszystko wyżej wypisane jest z życia mojego kotła wyrwane żadne teoretyczne pisanko.

Artooro
29-12-2012, 12:25
Zrób koniecznie KPW. Nieszczelne drzwiczki napowietrzają opał ale spora część powietrza wychładza wymiennik uciekając bokiem i górą do komina.

Taaak wiem, ale obawiam się nieco, czy na pewno podołam technicznie z wycięciem dziury w drzwiczkach i montażem klapki - narzędzi w domu niewiele - dopiero kompletuje "warsztat", a i na medycynie wyznaję się bardziej, niż na obróbce żeliwa ;) Znacie może jakiegos fachowca od tych spraw w Zachodniopomorskim?

Z prac zasadniczych obecnie to wywalenie dmuchawy i zaślepienie otworu po niej, bo mimo zaklejenia jej wlotu powietrza kocioł ciągle podłapuje mi gdzieś "lewe" powietrze.

Trudności przewiduję także z założeniem miarkownika ciągu, bo w jego miejscu na kotle instalator umieścił barometr (instalacja zamknięta pod ciśnieniem 1,2-1,5 bar) - nie wiem, czy nie bede musiał jednak jej opróżnić z wody, przełożyć barometr w inne miejsce, żeby uwolnić otwór do montażu miarkownika.

Ile obciążenia wytrzymuje ruszt żeliwny? W ramach projektu "zwężania" komory zasypowej, ułożyłem ściankę tylną i boczne z 8 cegieł szamotowych 6cm - trochę to wszystko razem waży (zresztą nadal mam wątpliwości czy to co zrobiłem ma sens) - przyslę jakieś fotki to fachowcy może co doradzą :)

Jeszcze raz stokrotne dzięki! Nawet mimo kiepskich efektów w stałopalności miło mi, że nie truję okolicy.

Artur

Drifte
29-12-2012, 13:07
Witam szanowne gremium profesorskie.

Mam problem z węglem z Sośnicy - koksujacym. Strasznie wolno łapie temperaturę, a po złapaniu zarzy mi się ten węgiel na dole (chociaz rozpalałem od góry ). Pale w camino po przeróbkach z kpw i zaślepionym rusztem pionowym ). Stałopalność tego węgla całkiem ok - pali mi się dłuzej od ruska o ok 6 godzin, ale mysle, ze mógłbym go spalać efektywniej.

lysy1l
29-12-2012, 13:13
Zastanawiam się nad temperaturą spalin .
Co do przeliczenia na kg poddaję się :)
Temperatura spalin na pewno powyżej przeciętnej. SWK to najlepiej "konserwujący" komin kocioł.
W moim przypadku strata kominowa to również ogrzewanie domu, ponieważ komin cały przechodzi przez pomieszczenia mieszkalne (dom z płaskim dachem), wystaje jedynie metrowa klinkierowa nadbudówka, nie mam strychu. Myślę, że ten zasyp, to około 30 kg. Licząc sam węgiel bez flotu i zadane 65 stopni (miarkownik podbija mi przeważnie temperaturę o 2-3 stopnie, czyli zawsze jest bliżej 70-tki) pali się to około 15-16 godzin licząc sinusoidę od 50 do 50 stopni. Czyli zużycie gdzieś w granicach niecałych 2 kg na godzinę przy 230 metrach nieocieplonej powierzchni do ogrzania. Gdybym liczył tak jak niektórzy od momentu rozpalenia do ostatnich ogników to pewnie na papierze wyglądałoby to lepiej ;)
Co do sadzy z trzydziestki trójki, to dzisiaj wskoczyłem na komin i profilaktycznie "przeleciałem" go parę razy szczotką, z wyczystki wyjąłem niecałe wiaderko sypkiej i suchej sadzy. Muszę zamówić nową szczotkę, bo wytrzymują 2-3 porządne czyszczenia, po czym wyłamują się z nich piórka czyszczące. Tak mniej więcej dzisiaj wyglądał po czyszczeniu. Przy nowej szczotce byłby jeszcze ładniejszy. Te grubsze narosty wewnątrz komina to wyciśnięta zaprawa cementowa:

156966

Wyczyściłem też kocioł i czopuch. Czopuch i kolano (mam rewizję) czyściutkie, żadnej smoły, w kotle jest w niektórych miejscach troszeczkę złogów i lekkiego nagaru, ale na razie nie ma się czym przejmować. Wyczyszczę to dokładnie na wiosnę, po sezonie.

G69
29-12-2012, 14:17
(instalacja zamknięta pod ciśnieniem 1,2-1,5 bar) -
Czy ta instalacja jest wstanie pracować bez pomp cyrkulacyjnych?

Luka79
29-12-2012, 21:16
Wyczyściłem też kocioł i czopuch. Czopuch i kolano (mam rewizję) czyściutkie, żadnej smoły, w kotle jest w niektórych miejscach troszeczkę złogów i lekkiego nagaru, ale na razie nie ma się czym przejmować. Wyczyszczę to dokładnie na wiosnę, po sezonie.

Masz naprawdę czysty komin, szanowanie. Wszedłem w październiku na swój, było nieźle, ale nie aż tak.

A z innej beczki, mam pytanie. Ten Marcel którym palisz (orzech), nie skleja Ci się? Bo kiedyś latem wziąłem od sąsiada na próbę i strasznie mi się spiekał, nawet przerusztowanie nic nie dawało, dopiero walenie w zasyp pogrzebaczem pomagało.

lysy1l
29-12-2012, 21:42
Nigdy nie miałem absolutnie żadnych problemów ze spiekaniem i zawieszaniem się zasypu. Może wynika to z powierzchni komory SWK 28?

Artooro
29-12-2012, 21:47
Czy ta instalacja jest wstanie pracować bez pomp cyrkulacyjnych?

nie jest. Dlatego musi mieć awaryjne zasilanie prądem w razie "w" - i takowe ma (oprócz zabezpieczeń stricte ciśnieniowych)

Artur

Luka79
29-12-2012, 22:49
Pytanie do Kolegów posiadających deflektory przy KPW - jaki procent powierzchni zasypu w poziomie zajmują Wasze deflektory, tzn. czy pomiędzy defletorem a ściankami kotła jest przerwa a jeśli tak, to jakie są jej wymiary z przodu, z tyłu i po bokach?

ZUG
29-12-2012, 23:07
Pytanie do Kolegów posiadających deflektory przy KPW - jaki procent powierzchni zasypu w poziomie zajmują Wasze deflektory, tzn. czy pomiędzy defletorem a ściankami kotła jest przerwa a jeśli tak, to jakie są jej wymiary z przodu, z tyłu i po bokach?

Z tyłu nie mam przerwy z przodu 23cm przerwy natomiast po bokach po 3,5cm przerwy.

G69
30-12-2012, 07:00
ZUG,a co z płytami szamotowymi,które zamówiłeś?

mikar1
30-12-2012, 08:01
nie jest. Dlatego musi mieć awaryjne zasilanie prądem w razie "w" - i takowe ma (oprócz zabezpieczeń stricte ciśnieniowych)
A jak masz zrobione awaryjne zasilanie prądem?

kokos0
30-12-2012, 08:24
A jak masz zrobione awaryjne zasilanie prądem?
Ja mam przetwornicę z ładowarką plus akumulator samochodowy, coś takiego jak tu kliknij (http://allegro.pl/zasilanie-awaryjne-przetwornica-z-ladowarka-600w-i2876904440.html)

ZUG
30-12-2012, 08:39
ZUG,a co z płytami szamotowymi,które zamówiłeś?

na razie czekaja na palecie w garażu;)
myślę że bezpieczniej będzie robić wczesną wiosną ponieważ w tygodniu jedynie sobotę i niedzielę mam całą wolną
i jeszcze musiało by być ciepło aby domu nie wychłodzić aczkolwiek super by był teraz to zrobić i przetestować.
fakt kwestia dociąć i odpowiednio poskładać ale dzionek trzeba przeznaczyć.

jacek37
30-12-2012, 09:33
Od paru dni piec strasznie mi smoli, wczoraj to nawet zaczęła, ta niby smoła kapać z drzwiczek zasypowych oraz strasznie mi dymi po ich otwarciu:confused:
Może to być związane ze zmianą węgla? Kupiłem parę worków orzecha z Wesołej. Na poprzednim węglu, nie wiem skąd, tak się nie działo.

ZUG
30-12-2012, 10:06
Od paru dni piec strasznie mi smoli, wczoraj to nawet zaczęła, ta niby smoła kapać z drzwiczek zasypowych oraz strasznie mi dymi po ich otwarciu:confused:
Może to być związane ze zmianą węgla? Kupiłem parę worków orzecha z Wesołej. Na poprzednim węglu, nie wiem skąd, tak się nie działo.

posiadam kwk wesoła orzech II ale takich rzeczy niema
może jest to faktycznie nie wesoła lub z racji +temp. kisisz zasyp ,za niska temp na kotle.:confused:

niestety ale nasze GS a tym bardziej przewymiarowane gdy na zew. jest +temp. ich sprawność jest b.niska i efekt taki że ponad połowe energii idzie kominem.

jacek37
30-12-2012, 10:20
Z tym "kiszeniem" to chyba masz rację, piec jakoś ostatnio nie może dobić się do 60 stopni.
Jak to poprawić?

Drifte
30-12-2012, 10:47
Witam szanowne gremium profesorskie.

Mam problem z węglem z Sośnicy - koksujacym. Strasznie wolno łapie temperaturę, a po złapaniu zarzy mi się ten węgiel na dole (chociaz rozpalałem od góry ). Pale w camino po przeróbkach z kpw i zaślepionym rusztem pionowym ). Stałopalność tego węgla całkiem ok - pali mi się dłuzej od ruska o ok 6 godzin, ale mysle, ze mógłbym go spalać efektywniej.

Koledzy pomózcie z tym węglem.

nie chce mi złapać temp większej niz 40 stopni, a po 12 godzinach zostaje mi pół wsadu niedopalonego koksu. Jak tym palić ???

Darek2121
30-12-2012, 12:36
Mam pytanie do Pana palacza Zuga . Wyczytałem że kolega pali węglem z wesołej kopalni kupionym w internetowym sklepie B&G Energy , napisz cos wiecej czy jesteś zadowolony i czy rzeczywiscie ma max 6 % popiołu i jest suchy?:bye:

lysy1l
30-12-2012, 13:18
Koledzy pomózcie z tym węglem.

nie chce mi złapać temp większej niz 40 stopni, a po 12 godzinach zostaje mi pół wsadu niedopalonego koksu. Jak tym palić ???

Palić prawidłowo, a Ty mając przewymiarowany kocioł 18kW/100m kw. przymykasz wszystko co możliwe i tak to potem wygląda. Jak w ten sposób chcesz spalać węgiel typu 33, to życzę powodzenia:


Co jeszcze mogę dodać to, ze temp na kotle góra 50 % (stopni), a częściej nawet robie 40-45 gdyż przy 50 mam w domu już za ciepło...
Jestem ciekawy, co zrobisz z tym kotłem po ociepleniu domu?
Na przyszłość zamiast węgla typu 33 poszukaj najsłabszych kalorycznie polskich węgli typu 31.2 z Janiny, Sobieskiego, Piasta lub Ziemowita, ewentualnie węgla czeskiego.
Bardzo dobrym rozwiązaniem mógłby być też dobrej jakości węgiel brunatny np. z Bogatyni.

pawel3410
30-12-2012, 13:21
Pomoże ktoś?
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5699869&viewfull=1#post5699869

Drifte
30-12-2012, 13:30
Palić prawidłowo, a Ty prawdopodobnie mając przewymiarowany kocioł przymykasz wszystko co możliwe i tak to potem wygląda. Jak w ten sposób chcesz spalać węgiel typu 33, to życzę powodzenia:



Zamiast węgla typu 33 poszukaj najsłabszych kalorycznie polskich węgli typu 31.2 z Janiny, Sobieskiego, Piasta lub Ziemowita, ewentualnie węgla czeskiego.

1. Mam lekko przewym. ale zmniejszyłem komorę szamotem i na innych węglach było ok. Nie przymykam niczego.

2. Teraz juz nie poszukam niczego innego bo do końca lutego jestem skazany na mieszankę 600 kg z Sośnicy koksujacego i 600 kg z piasta.

Pan Ekonomiczny
30-12-2012, 13:43
Już dawno tu nie pisałem tylko czasem po cichu sprawdzałem co nowego. Zaintrygował mnie pomysł jacbelfra na modyfikacje pieca bez zbytniego ingerowania w samą jego konstrukcję. Stworzyłem podobny palnik jaki zaproponowałeś z ułożonych płyt szamotowych (bez zaprawy) tak na próbę jak to będzie działać... no i pomysł się sprawdził. Posiadam piec taki jak Wezyr. Podobnie jak on obniżyłem palnik o 10 cm. Co dzięki temu uzyskałem
1. Pali się niewielka ilość opału na samym dole (wcześniej zbyt szybko zajmowała się duża ilość opału i strasznie dymiło).
2. Gdy warstwa żaru jest na wysokość palnika muszą przez nią przejść wszystkie gazy które się w niej dopalają.

Dobrze wychodzi palenie węglem, a drewnem gorzej - komora zasypowa strasznie się smoli i cieknie trochę po ściankach. Jak nasypie cały piec węgla to pali się około 12 godzin i mam temp. średnią około 55 stopni.
Wkurza mnie kilka rzeczy odnośnie konstrukcji kotła:
1. Przy drzwiczkach węgiel się nie dopala i muszę go ręcznie przesuwać w koniec pieca.
2. System odpopielania w tym piecu to porażka bowiem znajduję się w jego końcu i wcale z niego nie można korzystać - muszę sam odpopielać pogrzebaczem.
3. Nawet jak zmniejszyłem palnik czopuch chyba nazbyt bardzo się nagrzewa - jak spryskam go wodą odparowuje ona po kilku sekundach..to i tak lepiej niż kiedyś bo wtedy aż skwierczała.
4. Kolejny mankament tego pieca to drzwiczki załadowcze - strasznie się grzeją.

Także jacbelfer dzięki za pomysł. Kupie teraz szamotu i zrobię w końcu porządny palnik. Spróbuję jeszcze powstawiać pionowo arkusze kilkumilimetrowej blachy po środku między wymienikami - może to poskutkuje lepszą wymiana ciepła. Kiedyś wpychałem tam puszki ale to się nie sprawdziło ;D

ZUG
30-12-2012, 14:35
Mam pytanie do Pana palacza Zuga . Wyczytałem że kolega pali węglem z wesołej kopalni kupionym w internetowym sklepie B&G Energy , napisz cos wiecej czy jesteś zadowolony i czy rzeczywiscie ma max 6 % popiołu i jest suchy?:bye:

tak jestem b.zadowolony
naprawdę węgiel kaloryczny ,przy załadunku 28kg zostało jasny popielaty popiół ważył 1,5kg i zostało około 1,5kg koksików które poszły na następny
załadunek.
Firma b.poważnie traktuje klienta i jest dokładnie jak mówi.
Ja zamówiłem w workach 25kg 1 tone dołożyli 1worek wyrównujący tonaż.
worki mocne ,węgiel wilgotny ale żadna woda nie leciała.

także póki co mam spokój gdzie będe węgiel zamawiał a ten kwk wesoła dla mnie jest NUMER 1:wiggle:

lysy1l
30-12-2012, 15:23
Zug, ja mam w workach tonę mieszanki grubszego groszku pół na pół Wesoła - Marcel. To jest dopiero piękna jazda. Duża kaloryczność, a jednocześnie nie jest tak wymagająca jak sam Marcel. Na razie nim nie palę, leży z boku.Ten Twój orzech dwójka jest drobny, czy raczej troszeczkę grubszy? Możesz wrzucić jakieś zdjęcie z linijką, jakąś zapalniczką, czy pudełkiem zapałek dla porównania?
Tak wygląda orzech II z Marcela, są też też mniejsze kawałki:

157195


A tak mieszanka groszku Marcel/Wesoła:

157196

Te bardziej matowe kawałki to Wesoła, te bardzej błyszczące to Marcel.

Pytam, bo wziąłbym w przyszłym roku 2.5 tony deputatu z Sośnicy i kupiłbym u autoryzowanego sprzedawcy Holdingu Węglowego ze trzy, cztery tony tej Wesołej. Mają ten węgiel w ofercie w bardzo dobrej cenie, orzech II 640zł/tonę, groszek 600zł/tonę z transportem. Zastanawiam się tylko, czy brać orzech II, czy groszek? Różnica we frakcji nie jest tak duża.

tomek 1980
30-12-2012, 15:34
Witam, w sąsiedniej miejscowości jest skład opałowy, koleś ma cały opał z KWK Wesoła.
Jakby był ktoś chętny to gdzieś mam tel. do gościa, może gdyby było więcej chętnych to w dobrej cenie by zawiózł cały zestaw tj. około 25ton.;)

Zug jeśli możesz daj jakieś foto tego szamotu, który leży na palecie?
Pozdrawiam.

mikar1
30-12-2012, 15:51
tak jestem b.zadowolony
naprawdę węgiel kaloryczny ,przy załadunku 28kg zostało jasny popielaty popiół ważył 1,5kg i zostało około 1,5kg koksików które poszły na następny
załadunek.
Firma b.poważnie traktuje klienta i jest dokładnie jak mówi.
Ja zamówiłem w workach 25kg 1 tone dołożyli 1worek wyrównujący tonaż.
worki mocne ,węgiel wilgotny ale żadna woda nie leciała.

także póki co mam spokój gdzie będe węgiel zamawiał a ten kwk wesoła dla mnie jest NUMER 1:wiggle:
Mógłbyś podać namiary na ten skład.

lysy1l
30-12-2012, 16:07
Czytaj ze zrozumieniem. Przecież napisał B&G Energy :
http://www.eko-groszek.org/index.php/zamowienie/2-artykuly/11-orzech-ii
http://www.eko-groszek.org/index.php/zamowienie/2-artykuly/16-orzech-ii-big-bag

rp1964
30-12-2012, 18:07
Kolega łysy1 w odp. na post Drifte napisał: Jestem ciekawy, co zrobisz z tym kotłem po ociepleniu domu? To proste zawsze może rozkręcić piec i zdemontować 1 lub 2 człony to zmniejszy wtedy jego moc.

rybniczanin
30-12-2012, 18:15
Kolega łysy1 w odp. na post Drifte napisał: Jestem ciekawy, co zrobisz z tym kotłem po ociepleniu domu? To proste zawsze może rozkręcić piec i zdemontować 1 lub 2 człony to zmniejszy wtedy jego moc.

Zastosowałbym inne rozwiązanie dokładając bufor ciepła.;)

animuss
30-12-2012, 18:41
także póki co mam spokój B&G Energy gdzie będe węgiel zamawiał a ten kwk wesoła dla mnie jest NUMER 1:wiggle:
Chciałem przypomnieć że to ja wygrzebałem ten skład węgla .:yes:
Zainteresowały mnie wtedy te Big Bagi:
http://www.eko-groszek.org/images/bigbag2.png
EKORET

ZUG
30-12-2012, 18:58
Zug, ja mam w workach tonę mieszanki grubszego groszku pół na pół Wesoła - Marcel. To jest dopiero piękna jazda. Duża kaloryczność, a jednocześnie nie jest tak wymagająca jak sam Marcel. Na razie nim nie palę, leży z boku.Ten Twój orzech dwójka jest drobny, czy raczej troszeczkę grubszy? Możesz wrzucić jakieś zdjęcie z linijką, jakąś zapalniczką, czy pudełkiem zapałek dla porównania?
Tak wygląda orzech II z Macela, są też też mniejsze kawałki:



Jutro machnę bo teraz ciemno:D

lysy nie drażnij tymi cenami:P
jak bym miał ze te cenę to od razu bym zakupił 6ton

ZUG
30-12-2012, 18:59
Witam, w sąsiedniej miejscowości jest skład opałowy, koleś ma cały opał z KWK Wesoła.
Jakby był ktoś chętny to gdzieś mam tel. do gościa, może gdyby było więcej chętnych to w dobrej cenie by zawiózł cały zestaw tj. około 25ton.;)

Zug jeśli możesz daj jakieś foto tego szamotu, który leży na palecie?
Pozdrawiam.

nie ma problemu jutro machnę foto:D

jacet100
30-12-2012, 19:01
Pomoże ktoś?
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5699869&viewfull=1#post5699869



...Powietrze wtórne podane "prowizorycznie" w drzwiczkach zasypowych jest rozetka którą odkręciłem, po drugiej stronie drzwiczek sa otwory, 2 na górze i 2 na dole drzwiczek. Te na dole zaślepione, a z tych górnych powietrze przekierowane w rurkę miedzianą 28 poziomo a następnie przed pierwszym wymiennikiem na dół. Ta pionowa część kończy się na wysokości dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych...
Nie "widzę" tego. Możesz dać jakieś zdjęcia, ew. rysunek?



Wiem, że stanowczo odradzacie PW przy dmuchanie, ale nigdy nie zauważyłem aby powietrze wydostawał się tędy na zewnątrz, jest stale zasysane do kotła.

Problem i zagrożenie jest takie, że gdy zacznie się wydobywać, to możesz już tego nie zauważyć. Po prostu stracisz przytomność i już się więcej nie obudzisz.

Dodam jeszcze, że jest to nowy kocioł , wycinanie jakichkolwiek otworów zakończy się :evil:
planuję zatem zamiast dmuchawy założyć jakąś klapką sterowana ze sterownika. (trochę potrzeba na to czasu...) Myślę, że jej wielkość powinna wystarczyć, jak piec był rozpalony, wyłączyłem wtyczke od wentylatora i otworzyłem ręcznie klapkę przy dmuchawie to po malutku temperatura zaczęła rosnąć.
No i sam znalazłeś rozwiązanie. Zdemontuj dmuchawę. Na początek, by było szybciej, daj jakąś klapkę, przesłonę bez sterowania. Będziesz regulował szczelinę ręcznie. Wielu ludzi tak pali całe życie. Sterowanie dorobisz gdy się przekonasz jak to się sprawdza. Najlepiej jednak jeśli dorobisz klapkę w drzwiczkach popielnikowych i tam zrobisz sterowanie. Kup drugie drzwiczki albo tnij te co masz. Miał ktoś przypadek nieuznania reklamacji np. na przeciekający kocioł, bo drzwiczki były przerabiane?
Możesz też zadzwonić do producenta z pytaniem. Sąsiadka miała krótko po zakupie przeciek i chcieli spawać na miejscu. Wymogła wymianę całego pieca. Gdyby miała przerobione drzwiczki to myślę, że po prostu możne je wtedy przełożyć. Jeśli nie chcesz ryzykować to pozostań przy gorszym wariancie: klapce w miejscu wentylatora póki nie skończy się gwarancja.

ZUG
30-12-2012, 19:01
Chciałem przypomnieć że to ja wygrzebałem ten skład węgla .:yes:



całkiem możliwe że to był ten trop ale niema chyba strony którą się przegląda po necie to ich reklamówka jest.

ale wielkie dzięki;)

animuss
30-12-2012, 19:37
Jednak Ty byleś pierwszy ryzykant i kopiłeś u nich węgiel i teraz można kupić bez większego stresu.
Kupiłem parę dni temu 2 tony bo mi wyszedł ,ale w mojej miejscowości ze składu i jest słabszy od tego co miałem wcześniej i mokry .
Zjada teraz więcej 5-6 kg na dobę pewno mniej kaloryczny .
Dobry węgiel to podstawa sukcesu .

ZUG
30-12-2012, 19:50
animuss

tak zakupiłem od nich ponieważ to jedyna firma która wysłała mi 2 worki na próbę bo wszystkie inne w Polsce "laskę" na mnie położyli.
sprawdziłem owe worki i faktycznie mają dobry węgiel.

na pewno musicie się liczyć że będzie wilgotny.

jacbelfer
30-12-2012, 20:00
Pan Ekonomiczny


Przy dr zwiczkach węgiel się nie dopala i muszę go ręcznie przesuwać w koniec pieca.
Też tak miałem. Jest na to rada- na całą powierzchnię drzwiczek mam zrobioną (wyciętą) cegłę szamotową. Wchodzi nawetw powierzchnię paleniska, ale jej temperatura wszystko mi dopala.

W pozostałych tematach- kotła nie znam, ale daj to wszystko na zaprawie. Tylko powkładane zawsze daje tam trochę gorsze warunki spalania.

Tym co w komorze się nie przejmuj. Masz mokre drewno- stąd woda. Nawet paląc węglem jest smoła, ale wymienniki suchutkie.

ZUG -daj namiar na ten sklep internetowy z węglem.

ZUG
30-12-2012, 20:02
ZUG -daj namiar na ten sklep internetowy z węglem.

http://www.eko-groszek.org/

jacek37
30-12-2012, 21:00
Mają ten węgiel w ofercie w bardzo dobrej cenie, orzech II 640zł/tonę, groszek 600zł/tonę z transportem. Zastanawiam się tylko, czy brać orzech II, czy groszek? Różnica we frakcji nie jest tak duża.

Gdzie Wy mieszkacie, że macie takie ceny, u mnie w Lubuskim, ponad 800 stówek to norma:sick:
Transprtuja na cala Polske:confused:

lysy1l
30-12-2012, 21:09
Na Śląsku...

jacek37
30-12-2012, 21:22
Ale Śląsk to też Polska!!!
Dowiezie mi ktoś ze 3 tony w tej cenie?:wiggle:

adam1205
30-12-2012, 21:39
http://www.eko-groszek.org/
Ale jakie to typy węgla?, to mogliby również podać na swoich stronach, chyba że nie widzę i nie doczytałem. ZUG czy "orzech" mają 1 typ czy różne? Ty chyba brałeś typ. 32 jak się nie mylę.

g_stanislaw
30-12-2012, 21:41
Ale jakie to typy węgla?, to mogliby również podać na swoich stronach, chyba że nie widzę i nie doczytałem. ZUG czy "orzech" mają 1 typ czy różne? Ty chyba brałeś typ. 32 jak się nie mylę.


http://www.eko-groszek.org/index.php/zamowienie/2-artykuly/8-ekogroszek-ii

ZUG
30-12-2012, 21:58
Ale jakie to typy węgla?, to mogliby również podać na swoich stronach, chyba że nie widzę i nie doczytałem. ZUG czy "orzech" mają 1 typ czy różne? Ty chyba brałeś typ. 32 jak się nie mylę.

o ile pamietam to mają opisy tych węgli.
orzech II czyli między groszkiem a orzechem
tak ja brałem typ 32 bo kwk wesoła jest takim typem;)

potle
31-12-2012, 09:28
witam szanownych forumowiczów, otóż, mam Zębca SWK 28KW, troszkę przerobiony, ścianka z szamotu mniej więcej w połowie paleniska, dorobione KPW, oddzielony ruszt pionowy od drzwiczek popielnikowych i ogólnie wydaje mi się, że dobrze spalam węgiel, ale ciekawi mnie jedna rzecz, otóż przy rozpalaniu, w pierwszej powiedzmy godzinie palenia, na ściankach kociołka osadzają się takie małe czarne kuleczki, no chyba sadzy, dające się zdmuchnąć siłą płuc, później już nic, czysto, a i dymu z komina prawie nie widać. Co to może być ? dodam, że węgiel z KWK Jankowice, orzech. Próbowałem różne proporcje powietrza PG i PW ale bez zmian, może to nie z węgla a z drzewa ?

ZUG
31-12-2012, 11:39
Witam, w sąsiedniej miejscowości jest skład opałowy, koleś ma cały opał z KWK Wesoła.
Jakby był ktoś chętny to gdzieś mam tel. do gościa, może gdyby było więcej chętnych to w dobrej cenie by zawiózł cały zestaw tj. około 25ton.;)

Zug jeśli możesz daj jakieś foto tego szamotu, który leży na palecie?
Pozdrawiam.

157389

ZUG
31-12-2012, 11:41
Ten Twój orzech dwójka jest drobny, czy raczej troszeczkę grubszy? Możesz wrzucić jakieś zdjęcie z linijką, jakąś zapalniczką, czy pudełkiem zapałek dla porównania?


157390

lysy1l
31-12-2012, 11:49
Dzięki ZUG, widzę że praktycznie to samo.

rybniczanin
31-12-2012, 12:16
witam szanownych forumowiczów, otóż, mam Zębca SWK 28KW, troszkę przerobiony, ścianka z szamotu mniej więcej w połowie paleniska, dorobione KPW, oddzielony ruszt pionowy od drzwiczek popielnikowych i ogólnie wydaje mi się, że dobrze spalam węgiel, ale ciekawi mnie jedna rzecz, otóż przy rozpalaniu, w pierwszej powiedzmy godzinie palenia, na ściankach kociołka osadzają się takie małe czarne kuleczki, no chyba sadzy, dające się zdmuchnąć siłą płuc, później już nic, czysto, a i dymu z komina prawie nie widać. Co to może być ? dodam, że węgiel z KWK Jankowice, orzech. Próbowałem różne proporcje powietrza PG i PW ale bez zmian, może to nie z węgla a z drzewa ?

Nie pomyślałeś że to może być spowodowane zimnymi ściankami kociołka( płaszcza wodnego).

potle
31-12-2012, 15:37
Nie pomyślałeś że to może być spowodowane zimnymi ściankami kociołka( płaszcza wodnego).


hm...nie pomyślałem...a Ty też tak masz ?

rybniczanin
31-12-2012, 17:12
@potle raczej wszyscy mają przy rozpalaniu na zimnym kociołku.