PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 [42] 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

ZUG
07-01-2013, 09:43
Moim celem było pokazanie , że można na jakimkolwiek piecu zoptymalizować ustawienia , żeby wyciągnąć z pieca jak najwięcej ( bez względu na jego budowę ) .
Zakładam że każdy do optymalnych ustawień dojdzie metodą prób i błędów , tyle że zajmie to mu 1 , 2 lub więcej sezonów ....
Natomiast wykonując taki eksperyment zrobisz to w ok 3 tygodnie i będizesz dokładnie znał zależności pomiędzy czynnikami np. temp pieca, ustawienie dmuchawy / miarkownika etc ...

w tym momencie możesz tylko domniemać co ma największy wpływ stałopalność ..... a ja w moim przypadku dokładnie to wiem :)


pozdrawiam

nic to nie da kolego ponieważ każdy z nas ma inny kocioł inne sterowanie inny dom
także może na 100osób jedną osobe trafisz co mu da twój instruktarz

także jeśli chodzi o mnie akurat to nic mi nie pomogło.
ale według moich ustawień kociołek jest suchy i pali 1,2kg/h myślę to max. mozliwości.

a teraz to wiem że przewymiarowany kocioł to poważny błąd i jak bys nie ustawił
to zawsze będzie więcej palił w stosunku do prawidłowego dobranego kociołka i inne problemy co przecież oto nam chodzi.

ale doceniam twoją robote


pozdr.

carinus
07-01-2013, 10:34
Przymykając ilość powietrza ,zmniejszasz prędkość gazów przechodzących przez palnik więc ogień nie wychyla się już tak w stronę kanałów wymiennika i czopucha tylko zaczyna ogarniać cały zład.Musisz pokombinować przy palniku a nie przy czopuchu .

Przy czopuchu chcę zamontowac tylko sam miarkownik,sterowanie pozostaje tradycyjne przez klapkę w drzwiczkach.Miarkownik w płaszczu wodnym w moim przypadku się nie sprawdza gdyż kocioł łąduje tylko bufor a tam temperatura idzie systematycznie w góre.Palnik mam juz dosyć niski,moge go jedynie zmniejszyć na szerokości.Jedynym sensownym wyjściem bedzie podanie powietrza przed samym palnikiem,jednak przegladam wszystkie rozwiązania i ciężko cokolwiek wybrać.Podanie powietrza przez klapę zasypową jak na razie daje korzyści czystego kotła,gorzej z kontrolą spalania.Patrząc na temperaturę spalin postaram się wkręcić miarkownik mechaniczny w czopuch i zobaczę jak sobie poradzi.Spaliny przy czystym wymienniku mam teraz w granicach 80-120* więc nic mu nie będzie a może da się utrzymać stałe tempo spalania.

cysiokysio
07-01-2013, 16:35
chłopaki, pepo chodziło o przedstawienie takiego czegoś jak metodologia DOE a nie sposobu palenia. Stosuje się to między innymi w dużych firmach produkcyjnych przy optymalizacji procesów. Pozwala ono spośród wielu czynników na pierwszy rzut oka tak samo ważnych wyłuskać te które naprawdę mają wpływ. Narzędzie to jest uniwersalne tzn. możemy stosować je do zwiększenia efektywności linii produkcyjnej jak i do dobrania tak parametrów kotła aby wydłużyć stałopalności .
Kiedyś chyba byłem na takim szkoleniu (2 dni koszt coś ponad 1000 oczywiście sponsorowany przez pracodawcę) i jako ćwiczenie optymalizowaliśmy helikoptery (takie z papieru) i rzeczywiście przyśpiesz to wyciąganie odpowiednich wniosków. Niestety trzeba mieć narzędzia i znać metodologię a tego już pepo nie opisał.

dzierga
07-01-2013, 16:47
witam wszystkich korzystających z forum.
Jestem po zakupie nowego pieca padło na Viadrusa u 26 Hercules(poprzedniego identycznego ugotowałem dosłownie i w przenośni, po prostu tak się w środku zaczerwienił,, że puścił parę. wszystkiemu winny miarkownik ciągu a raczej łańcuch który "owinął "się o ciegno dolnej klapki, operator nie bez winy:P)
Moje pytanie takie- jak w tym piecu palić, żeby było ekonomicznie? wiem, ,że cały temat jest temu poświęcony ale chciałem rozpatrzyć przypadek mojego pieca, który wg. instrukcji jest piecem dolnego spalania(wg instrukcji). Rozpalam w nim drewnem i wrzucam węgiel(Marcel). W początkowej fazie z komina kopci jak piernik- gdy już się zacznie żarzyć to kopcenie ustaje. Jednak spotkałem opinie, że ten żeliwniak to piec typowo górnego spalania. Dzwoniłem do Viadrusa- no i tam rozgraniczają to na piece górnego i dolnego spalania, oraz górnego i dolnego odpalania.
Jak więc ustawić się do tego pieca aby spalało dobrze i w miarę bez kopcenia i syfienia pieca?
Jeśli zapalę od góry to klapę wlotu powietrza pierwotnego po osiągnięciu żadądanej temp. zamknie miarkownik, co więc z rozetą w górnej klapie, która będzie otwarta?czy nie spowoduje to przegrzania kotła?

rp1964
07-01-2013, 17:22
Jak kupiłeś Viadrus-a U26 to jest górnego spalania, chyba, że dali Ci instrukcje od innego kotła. Musisz dorobić Kierownicę Powietrza Wtórnego. Użyj funkcji szukaj w tym wątku forum i poczytaj o Viadrusie i Camino (bo podobny). Obecnie palę Marcelem i nawet paląc od góry czasami potrafi przydymić, natomiast paląc tradycyjnie - totalne zadymienie dopóki się nie rozrzaży - nie polecam, chyba, że będziesz dosypywał po jednej dwie szufelki ale i tak wszystko zabijesz sadzą. Ja go lubię bo ma krótki płomień.. "Moc" tego węgla jest straszna.

rybniczanin
07-01-2013, 18:41
@dzierga jak chciałeś Viadrusa z dolnym spalaniem to trzeba było U24 kupić. To że pisze o rozpalaniu na ruszcie to nie znaczy że to jest kocioł dolnego spalania.;) Prawie wszyscy producenci kotłów tak piszą. Teraz pozostaje zagłębić się w lekturę tego tematu i trzymać się wskazówek. Jak długo miałeś tego pierwszego Viadrusa, którego "ugotowałeś"? Musiał mieć temperaturę powyżej 100 stopni przez dłuższy czas.;)

sylwek_kwiecien
07-01-2013, 18:48
Jeżeli nie będzie kondensacji w wymienniku i czopuchu to nawet lepiej dla Ciebie .
Dzięki za odp. Ale nie zgodzę się z Tobą kolego animuss, Przecież muszę też komin trochę nagrzać żeby się spaliny nie kondensowały. Dziś dołożyłem jeden bok paleniska szamotówkami po samą gardziel wylotu spalin. po 3 h nie ma jeszcze żaru na ruszcie( hmm. przecież to logiczne- węższy zasyp :) )
Pozdrawiam.

dzierga
07-01-2013, 18:52
pierwszego viadrusa miałem chyba 7 lat i miałbym nadalale temp.znacznie przekroczyła 100 stopni zresztą nie wiem bo termomnometr się stopił:)

rybniczanin
07-01-2013, 19:02
pierwszego viadrusa miałem chyba 7 lat i miałbym nadalale temp.znacznie przekroczyła 100 stopni zresztą nie wiem bo termomnometr się stopił:)

Pytam się bo ja mam od 2004 roku. Myślę że części z tamtego zostawiłeś sobie? Teraz mogą Tobie się przydać drzwiczki. Dorób sobie KPW w ekranie górnych drzwiczek, tak żeby powietrze było skierowane w środek zasypu. Oczywiście sprawdź szczelność kotła na sznurach i od czopucha do komina.Szybra nie używaj.Zamontuj na kominie RCK. To taka porada od właściciela takiego samego kotła. W zależności od opału nie zasypuj większej warstwy niż 40 cm.

dzierga
07-01-2013, 19:03
pierwszego viadrusa miałem chyba 7 lat i miałbym nadalale temp.znacznie przekroczyła 100 stopni zresztą nie wiem bo termomnometr się stopił:)

czyli reasumując- zaladować piec,rozpalić od góry i nie dokładać, tylko"poczekać"aż cały wsad się wypali i na nowo rozpalać.
pytanie dot. rozety i szybra czy jak piec osiągnie żądaną temp. należy ją przykręcić ?

dzierga
07-01-2013, 19:08
a czy jest szansa na foto jak nasz zamontowana kierownicę? palisz w tym kotle tylko od góry?

rybniczanin
07-01-2013, 19:18
dzierga musisz wyczuć kociołek .Czyli przy odgazowywaniu rozeta do KPW (jak zrobisz) musi podawać dość dużo powietrza, a rozpalać powinieneś na mało odchylonej klapce PP. Powiem nawet że ja rozpalam faktyczne na przymkniętej klapce PP. Rozpala się dłużej, ale jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i odgazowuje wolniej, pozwalając na lepsze wypalanie gazów.Jak lepiej wypala gazy to i stałopalność się zwiększa. Dlatego sam musisz wyczuć swój kociołek. Każdy ma inne warunki do ogrzewania. Nic nie piszesz jaki masz dom , jak duży ten Viadrus.;)

Edit:Zapomniałem dodać żebyś jeszcze uszczelnił ruszt pionowy w drzwiczkach dolnych, żeby kocioł nie zaciągał tam powietrza.

dzierga
07-01-2013, 20:16
[
Edit:Zapomniałem dodać żebyś jeszcze uszczelnił ruszt pionowy w drzwiczkach dolnych, żeby kocioł nie zaciągał tam powietrza.[/QUOTE]

Uczczelnić ruszt w jaki sposób? i co to RCK;p
PC to 185 m2 a PU 155m2, posiadam kocioł Viadrus U26 22,5KW. Kocioł znajduje się w budynku gospodarczym, z którego jest pociągnięte ok 20 m rurociągu grzewczego do domu. Ogrzewanie podłogowe zajmuje ok 60m2.
Zapaliłem przed dwoma godzinami sposobem od góry i moje sugestie są takie:
1. Pec trzyma się w granicach 60 stopni(określonych miarkownikiem ciągu)
2. Rura wchodząca do komina jest ciepła(nie gorąca) można na nie położyć rękę i się nie sparzyć.

rp1964
07-01-2013, 21:05
Koledzy proszę o opinie, chętnie krytyczne, ale pozytywne będą mile widziane. Otóż denerwuje mnie poziomo zamontowany, tuż nad drzwiczkami, miarkownik w Camino. Kiedyś nadpaliłem pokrętło, ostatni potraktowałem łopatą, czasami głową. Stan obecny to rys. nr 1, modyfikacje rys. nr 2. Z tyłu kotła wyjście zredukowane do 1 Cala. Chciałbym z przodu w miejsce miarkownika wkręcić kolano 1 cal, trójnik 1 cal, w trójniku pionowo wkręcony miarkownik 3/4 cala. Natomiast poziomo z trójnika rurką do istniejącego zasilania. Czy to będzie działać poprawnie? Wydaje mi się, iż tak, miarkownik omywany przez wodę powinien szybko działać. Dodam, iż obecnie miarkownik zamontowany jest w najcieplejszym miejscu Kotła, chociaż myślę, że woda tam stoi. Teraz przyszło mi jeszcze do głowy, a może by podłączyć dwa powroty naprzeciwko siebie?

pepo82
07-01-2013, 21:15
chłopaki, pepo chodziło o przedstawienie takiego czegoś jak metodologia DOE a nie sposobu palenia. Stosuje się to między innymi w dużych firmach produkcyjnych przy optymalizacji procesów. Pozwala ono spośród wielu czynników na pierwszy rzut oka tak samo ważnych wyłuskać te które naprawdę mają wpływ. Narzędzie to jest uniwersalne tzn. możemy stosować je do zwiększenia efektywności linii produkcyjnej jak i do dobrania tak parametrów kotła aby wydłużyć stałopalności .
Kiedyś chyba byłem na takim szkoleniu (2 dni koszt coś ponad 1000 oczywiście sponsorowany przez pracodawcę) i jako ćwiczenie optymalizowaliśmy helikoptery (takie z papieru) i rzeczywiście przyśpiesz to wyciąganie odpowiednich wniosków. Niestety trzeba mieć narzędzia i znać metodologię a tego już pepo nie opisał.

cysiokysio :) dzięki za wsparcie , chociaż ty mnie rozumiesz .....
nie opisywałem w całości tej metody , gdyż zaśmieciłbym tylko forum a nikt by nic nie zrozumiał ......
chciałem tylko zainteresować ludzi\ska , bo cały eksperyment można wykonać bez użycia minitaba, bo zarówno:
- tabele kombinacji
- oraz wynik finalny w poniższej postaci
158992

można zrobić samemu :) da się - da się !!!
a nie od razu atakować że piec zły , że zupa była za słona etc :)

a tak wykorzystując :
1) porady z forum
2) robiąc eksperyment

każdy z was mógłby stać się super maderfaker na swojej wsi :)

ps. i jeśli mamy piec bez podajnika to 24 h stałopalności jest marzeniem każdego palacza,
bo dokładasz raz i całą dobę leżysz wentlen do góry
i po kiego grzyba komuś więcej no chyba że 48

......ale to się predzej wasza kura zesiura niż tyle można uzyskać na górniaku....

pozdrawiam szczerze
i zamiast doradzać odnośnie pieca , bardziej ucieszyłbym się jakby ktoś przeczytał dokładnie pierwszy post i zadał jakieś sensowne pytanie

salutti tutti

jacbelfer
07-01-2013, 21:21
rp1964


Teraz przyszło mi jeszcze do głowy, a może by podłączyć dwa powroty naprzeciwko siebie?

To są wyjścia z kotła. Ciepłą woda wychodzi górą. Powrót (chłodniejszy) masz na dole.

tomek 1980
07-01-2013, 23:28
"GS"
Witam, właśnie chciałem napisać to samo co cysiokysio na temat eksperymentu pepo82
, ale wpierw chciałem doczytać wszystko do końca.

ZUG mam pytanie do Ciebie, czy Ty te 27kg wungla odgazowujesz 12godzin, tzn. że po 12godzinach masz dopiero żar na dole?
Ja jak paliłem sposobem, PG minimalnie otwarte, a PW do oporu (bo cały czas kopcił mi komin), to tak mniej więcej 12-14kg ( nie ważyłem nigdy) odgazowywało mi raz 6godzin, raz 4godziny, tzn żar po tych 4-6godzinach był dopiero na dole.
Jednak poczytałem wasze posty tzn. Twoje i animussa i za czołem w miarę rozpalania przymykać PW. Okazało się, że z komina leci tylko biały dymek, lub nic nie leci, czopuch jest chłodny.
Czyli wszystko ok. ale teraz żar schodzi szybciej na dół.
Zauważyłem jedną rzecz, której do końca nie rozumiem, a mianowicie, teraz jak zmniejszam PW płomienie zrobiły się mniejsze ( to jest chyba na plus) niebieskie.
Na kotle zadana 57stopni w pokoju mam na jednym grzejniku termometr i tak, na tym termometrze temperatura 50stopni, a kiedy paliłem z mocniej otwartym PW na kotle temperatura musiała być 60 stopni, to na grzejniku w pokoju było 50 stopni.
Teraz kiedy reguluję PW, na kotle temperatura zmniejszyła się o 3y stopnie, a na grzejniku w pokoju dalej utrzymuje się 50stopni.
Termometr w pokoju służy mi teraz za punkt kontrolny ilości podawania PW.
Tylko co z tym odgazowaniem?
Kiedy wiadomo, że kocioł skończył odgazowywać, a kiedy zagazuje wsad?
Trochę przydługi mój opis, ale myślę, że w miarę zrozumiały?

dzierga
co do kotła to ja posiadam Viadrusa U22 23,3KW i nie mam KPW.
Jeszcze tak się zastanawiam, czy nie można uszczelnić na nowo Twojego rozszczelnionego starego kociołka? U mnie teraz wygląda to tak, dodałem cegłę szamotową, od której ma nagrzewać się PW159011
Pozdrawiam.

animuss
07-01-2013, 23:46
Koledzy proszę o opinie, chętnie krytyczne, ale pozytywne będą mile widziane. Otóż denerwuje mnie poziomo zamontowany, tuż nad drzwiczkami, miarkownik w Camino. Kiedyś nadpaliłem pokrętło, ostatni potraktowałem łopatą, czasami głową. Stan obecny to rys. nr 1, modyfikacje rys. nr 2. Z tyłu kotła wyjście zredukowane do 1 Cala. Chciałbym z przodu w miejsce miarkownika wkręcić kolano 1 cal, trójnik 1 cal, w trójniku pionowo wkręcony miarkownik 3/4 cala. Natomiast poziomo z trójnika rurką do istniejącego zasilania. Czy to będzie działać poprawnie? Wydaje mi się, iż tak, miarkownik omywany przez wodę powinien szybko działać. Dodam, iż obecnie miarkownik zamontowany jest w najcieplejszym miejscu Kotła, chociaż myślę, że woda tam stoi. Teraz przyszło mi jeszcze do głowy, a może by podłączyć dwa powroty naprzeciwko siebie?

Mas 3 wyjścia :
1. nie ruszać i się męczyć
2 .wspawać nową mówkę w płaszczu zewnętrznym w pionie .
3 Zamontować go trochę inaczej
http://img16.imageshack.us/img16/3896/rys2y.jpg
Jest tylko mały problem czy otwór od regulatora jest taki sam (tyle samo cali ) jak ten od zasilania.

animuss
07-01-2013, 23:51
Przy czopuchu chcę zamontowac tylko sam miarkownik,sterowanie pozostaje tradycyjne przez klapkę w drzwiczkach.Miarkownik w płaszczu wodnym w moim przypadku się nie sprawdza gdyż kocioł łąduje tylko bufor a tam temperatura idzie systematycznie w góre.Palnik mam juz dosyć niski,moge go jedynie zmniejszyć na szerokości.Jedynym sensownym wyjściem bedzie podanie powietrza przed samym palnikiem,jednak przegladam wszystkie rozwiązania i ciężko cokolwiek wybrać.Podanie powietrza przez klapę zasypową jak na razie daje korzyści czystego kotła,gorzej z kontrolą spalania.Patrząc na temperaturę spalin postaram się wkręcić miarkownik mechaniczny w czopuch i zobaczę jak sobie poradzi.Spaliny przy czystym wymienniku mam teraz w granicach 80-120* więc nic mu nie będzie a może da się utrzymać stałe tempo spalania.
Nie zrozumiałeś co napisałem? ,zamykając czopuch zmniejszasz prędkość gazów przechodzących przez palnik czyli ...........
To co chcesz zrobić ociera się o zagrożenie życia całej twojej rodziny .

jacbelfer
07-01-2013, 23:57
Mam trochę czasu to postanowiłem podyskutować...

pepo82
Brawo za testy i… 24 godziny stałopalności

Wszystkim tym, którzy uważają, że to mało- niech obniżą swoją stałopalność do tego właśnie poziomu. Założyć trochę mniej do kotła. Toż to bajka ! Rozpalać zawsze ok. 19 i cały dzień spokój !



pepo82
przy czym wyszło mi to raczej na dobre bo 17 KW ma wyższą komorę spalania co jest atutem przy górniakach .

ZUG
takimi atutami się nie kieruj bo nie oto w tym wszystkim chodzi.
11kw to już dużo lepiej ale i tak za duży.

A czym się ZUG kierować ? O co w tym wszystkim chodzi, bo już mamy 516 stron ...
Twoje zdanie brzmi jak jakaś wiedza tajemna !
Proponuję, abyś w Twoim podpisie dał LINK do 1 stronki na której napiszesz O CO W TYM CHODZI. Tylko 1 strona...


pepo82

Dmuchawy ma nie być . To OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ.

ZUG do pepo82

zakupił byś ten 11kw i zdemontował dmuchaweę jak jacet100 prawi
i zapewniam cię że tak komora załadunkowa starczyła tobie na 48h palenia.

Daj mi tutaj na forum człowieka, który potrafi pociągnąć kocioł przez 48 godzin :no:

Sam komuś, kilka stron temu radziłeś :p
Radzę mniej piwa….


ZUG
dlatego uważam że PW powinno być sterowane za pośrednictwem sondy lambda
rybniczanin
Ja uważam że skórka nie warta wyprawki w domowych kotłach.


To warto robić klapkę z szybką(wizjerem KPW), skoro te dane są niewiarygodne, czy nie warto.?
W zeszłym roku nie gadaliśmy tutaj o sondach lambda i trochę oślepłem na 1 oko od gapienia się w płomienie.
Miał być błękitny i zero dymku.

Znowu będzie, że się czepiam (choć EGO;) i tak pewnie nie zareaguje), ale ...taki już jestem.

tomek 1980
08-01-2013, 00:04
Jeśli dobrze pamiętam, to są tu tacy, co mają stało palność 48h i ja też bym tak chciał.
Pozdrawiam.

jacbelfer
08-01-2013, 00:53
tomek 1980 gdybym przy górniaku miał 48 h to mając kiepski opał też bym tak chciał.
Metoda szczególnie dobra w takie przejściowe dni.

Kilka lat temu miałem górniaka. Miałowca z dmuchawą.
Nie było jeszcze wtedy wątku LR. Palę na 2 mieszkania i w okolicach luty/marzec musiałem wyjechać na 2 dni.
Nawaliłem do tego kotła węgla. Kocioł 2m2. Wróciłem po 2 dniach i ...było ciepło ! Z dmuchawą !

Na tym starym kotle, z KPW mogłoby być dobrze. W kotle były poziome wymienniki. Raczej są lepsze do GS.

Teraz mam co mam. Czytałem heso, vld i zrobiłem DS.

Wierzcie mi- poprzedni rok to dziesiątki godzin w piwnicy i gapienie się w magiczną dziurę KPW. I ...dym.

Ci co teraz tak piszą, jak to się ładnie i długo pal, niech odpowiedzą:
ILE CZASU PRZY KOTLE SIEDZICIE ?:p Jak go ujarzmiliście- ile siedzieliście ?

Ja mój DS zostawiam po kilkunastu minutach i już palę ekologicznie.

Kończąc, zmierzam do tego, abyście za wszelką cenę nie starali się Waszych kotłów przerobić na GS. Mało tego.
Zachęcam wszystkich mających tzw śmieciuchy, aby spróbowali ekonomicznie palić.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rozpoczynając swoją przygodę z EKOLOGICZNYM (czystym) PALANIEM, powinniście zacząć od kilku cegiełek w dole kociołka...
Nie trzeba ciąć drzwi(ja to robiłem), a tylko kupić cegiełki za 20 zł i do tego zaprawę za 10 zł...
GWARANTUJĘ, ŻE BĘDZIE LEPIEJ JAK W ŚMIECIUCHU !!!

Moja stałopalność to ok. 48 godzin. Czasami aż 96 godzin. Stałopalność, oznaczająca przerwę pomiędzy kolejnymi rozpaleniami. Gdyby był dobry węgiel to rozpalałbym 1 raz w tygodniu. Oszczędność na drewnie- oczywista.

Palę węglem za 619 zł ze SKŁADYWEGLA.PL

Od 29 listopada spaliłem w 170 m2 nieocieplonym domu (dwurodzinnym), paląc cały czas, grzejąc wodę CWU 1500 kg takiego węgla.
To wychodzi ok. 1,5 kg na godzinę.

Kupiłem sobie kilka dni temu kamerkę. Pokażę jak wygląda kociołek, rozpalanie, obsługa, dymienie po kilkunastu minutach, itp. W czasie ferii- czyli druga połowa lutego.:bye:

dzierga
08-01-2013, 08:07
tomek 1980- piec się ugotował(zaczerwienił się w środku, a zrobić tak z żeliwem w normalnych warunkach to sukces.) nie miałem czasu aby zastanawiać się nad jego uszczelnieniem bo mrozy za pasem, a nie mogę sobie pozwolić na pozostawanie bez ciepła, przez dłuższy czas. Piec jest do spawania( z żeliwem nie jest tak prosto). Tak czy owak piec stoi i czeka na lepszy czas.

Teraz pytanie takie jak odgazowujecie węgiel poprzez PW to jak długo trzymacie uchyloną klapę/rozetę wlotu powietrza wtórnego no i czy ją przymykacie gdy wszystko się zgazuje?

Moje pierwsze doświadczenia: wczoraj zapaliłem od góry ok 17.15(4 łopaty węgla ) dziś rano to jest ok 07.00 wszystyko przepalone i delikatny żar w piecu. Szyber lekko przyciągnięty a rozeta minimalnie odchylona.

Zauważyłem jednak trochę zarostu na ściankach komina.

carinus
08-01-2013, 09:36
Nie zrozumiałeś co napisałem? ,zamykając czopuch zmniejszasz prędkość gazów przechodzących przez palnik czyli ...........
To co chcesz zrobić ociera się o zagrożenie życia całej twojej rodziny .

Nie mam możliwości zamykania czopucha,tam chcę wkręcić tylko miarkownik który będzie reagować na zmiany temperatury spalin.Czopuch nigdy nie będzie blokowany.Gdy kocioł podniesie temperaturę spalin miarkownik przymyka klapke dostepu powietrza jak w każdym innym kotle.Różnica jest tylko w miejscu montowania miarkownika,zamiast w płąszczu wodnym bedzie w czopuchu.Bufor wymusza takie zmiany.

ZUG
08-01-2013, 09:44
"GS"

ZUG mam pytanie do Ciebie, czy Ty te 27kg wungla odgazowujesz 12godzin, tzn. że po 12godzinach masz dopiero żar na dole?
Ja jak paliłem sposobem, PG minimalnie otwarte, a PW do oporu (bo cały czas kopcił mi komin), to tak mniej więcej 12-14kg ( nie ważyłem nigdy) odgazowywało mi raz 6godzin, raz 4godziny, tzn żar po tych 4-6godzinach był dopiero na dole.



witam

Żar pojawia się po 9godz odgazowania i to w pewnym miejscu nie na całym ruszcie i tak do końca
odgazowania 12godz. ,ale zawsze gdy są +temp. na zew. czyli zapotrzebowanie na ciepło jest mniejsze
i palone 24h/dobę (większości zasyp jest na podtrzymaniu). Jak tylko pojawią sie mrozy to czas odgazowania się skraca.
Automatycznie idzie więcej 25% wungla.

ZUG
08-01-2013, 10:01
Od 29 listopada spaliłem w 170 m2 nieocieplonym domu (dwurodzinnym), paląc cały czas, grzejąc wodę CWU 1500 kg takiego węgla.
To wychodzi ok. 1,5 kg na godzinę.



Ja mam górniaka i taki sam metraż,cwu i ilość spalania identyczne oraz koszt wungla 660zł (rusek 22000kaloryczność i full popiołu)
a nie przerobię na dolniaka ponieważ ruszta mi nie pozwalają itp,itd
teraz mam zukupiony węgiel kwk wesoła to dopiero jest jazda.
nie mów że 17KW na 80m2 to jest dobór prawidłowy i kierować się tylko komorą załadunkową
aby jak najwiecej węgla władować aby go kiśić 24h ,przeciez to generator CO.
i na pewno nie jest to eko-ekonomiczne.
tak samo można kupić 48KW i mieć komorę 2razy wiekszą i palić 48h i ustawić według okiełznającej teorii.

nie będe nic "linkował" ponieważ nie widzę potrzeby i dobrze wiesz że na górniaka
nie ma złotego środka i z pewnymi rzeczami dałem sobie spokój i też nie biorę
pod uwagę bo tego się nie da zmienić w paleniu w górniakach.
mi nie przeszkadza białawy dymek podczas odgazowania który czasami jest a czasami
go nie ma. Pali mi spokojnie i nie widzę róznicy w spalaniu ilości węgla z DS gdzie czystość
spalania jest zdecydowanie lepsza.

LAST RICO założył ten wątek dla GS aby wszystkich co jest możliwe nauczyć palić
bardziej czysto i ekonomicznie ,a ty przerabiając na DS stwierdziłeś że to lipa to co jest
od 1strony tego watku bo jak byś potwierdzał co LR tu zawarł to nigdy bys nie zmieniał GS na DS ,natomiast ja pewne rzeczy zawarte w tym biorę z przymrużeniem oka a rzeczy które przerabiam to tylko że stało się nowym hobby i czas poświęcony i poświęcany nie jest stratny.

Jak tu trafiłem to moje pierwsze palenie po przerobienu GS według LR było 2,5kg/h i czarny-szary dym.
i z czasem uczenia się i czytając wasze zmiany i problemy starałem się wdrażać u siebie.
A teraz palę kwk wesoła i w mrozy 1,3kg/h białawy lekki dymek i sucho i czyściutko w kotle.
Mi to wystarczy i nie będe szukał dziury w d..pie.

Vld
08-01-2013, 10:14
jak rok temu w podobnym tonie pisałem, to chcieli mnie na stosie palić :P

cysiokysio
08-01-2013, 10:40
Nie mam możliwości zamykania czopucha,tam chcę wkręcić tylko miarkownik który będzie reagować na zmiany temperatury spalin.Czopuch nigdy nie będzie blokowany.Gdy kocioł podniesie temperaturę spalin miarkownik przymyka klapke dostepu powietrza jak w każdym innym kotle.Różnica jest tylko w miejscu montowania miarkownika,zamiast w płąszczu wodnym bedzie w czopuchu.Bufor wymusza takie zmiany.

wątpie aby zwykły miarkownik działał prawidłowo w zakresie temeratur jakie panują w czopuchu. Ja u siebie mam sterownik z funkcją kontroli temp. spalin i na razie pilnuje tego aby wiatrak się za bardzo nie rozbujał ( mam już zamiast wiatraka MCI ale jeszcze nie zamontowany). Generalnie najprostszym rozwiązaniem twojego problemu jest sterownik z kontrolą temp. spalin + MCI

ZUG
08-01-2013, 11:09
carinus

Myślę, że tutaj wystarczy prosty regulator temperatury z funkcją
termostatu DTD4848R0 oraz sensor TOPE-2
http://www.thermopomiar.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=14&Itemid=56
http://automatyka-sklep.eu/
ale iść tą drogą to jak pod prąd i staję się niebezpieczne.
ja o tych elementach w/w myślałem aby zamykał klapkę PW podczas podtrzymania ale już zaczynaja wychodzić
koszta i będzie to przekraczać bariery normalności (czyli nie dać się zwariować) no ale hobby musi kosztować.
ludzie wydają tyle kasy na tunnig aut co kilku krotnie przewyższa wartość auta to czego nie można w kociołu.:stirthepot:

ZUG
08-01-2013, 11:52
jak rok temu w podobnym tonie pisałem, to chcieli mnie na stosie palić :P

pisząc te rzeczy to nie po to aby kogoś zrazić do GS a wręcz przeciwnie aby zmieniali i wdrażali według LR bo jestem świadomy
że to nie takie proste zmienić kociołek (koszty i itp,itd.) ale nie wszystko brali dosłownie ponieważ pewnych rzeczy nie przeskoczymy
w tych kotłach koniec i kropka a trochę musiałem przejść lektury i "manualności" aby to zrozumieć.

Także puki co jestem zadowolony a na pewno bym nie był jak bym nie trafił na ten wątek.

jacbelfer
08-01-2013, 12:10
ZUG
Ja tylko chcę, aby ludzie, którym to GS nie wychodzi, wiedzieli, że można tanio i inaczej.

A to, że potrafi to być hobby to nie musisz mnie przekonywać ! Pisałem, że spędziłem w kotłowni dziesiątki godzin.
Teraz też kombinuję z palnikami (kombinowałem, bo teraz jest OK).

Gdybym ja nie trafił na ten wątek, też bym palił dalej jak w śmieciuchu.

ZUG
08-01-2013, 12:28
nie chcę nikogo przekonywać że może być to hobby to każdego indywidualna sprawa ,ale nie pisze że ktoś przesiaduję tyle a tyle
aby dojść że lepiej zmienić na DS i kłopot z głowy.
Ja się nie poddałem i każdy kto przerobi GS według zaleceń w tym wątku będzie palił tak jak inni zadowoleni palacze GS.
To że GS jest taki i taki i zachodzą w nich takie a takie procesy nie boję się tego tu pisać i jestem świadom że pewnych rzeczy nie da
się zmienić bo po prostu się nie da (mowa o paleniu w GS nie przerabianiu na DS).

zbuduj swój wątek na forum "przeróbka GS na DS" bo to co tu opisujesz nie jest z ideą autora.

cysiokysio
08-01-2013, 12:58
powinliście obaj stworzyć jakiś fajny topic w którym w pierwszym poście jeden opisał by jak dostosować górniaka (bez wiszącego wymienika) do górnego spalania a drugi górniaka (śmieciucha z wiszącym wymiennikiem) do dolnego spalania. Wydaje mi się że ten wymiennik was poróżnia a fajnie by było gdybyśmy mogli odsyłać "świerzaków" do dobrze działajacych koncepcji.

ZUG
08-01-2013, 13:08
dlatego jak ktoś chce pomocy dla GS to mu pomagajmy a nie namawiajmy do zmiany na DS
i odwrotnie.
szanuje wiedzę jacbelfer-a ja przy nim jeszcze "kredki w tornistrze noszę" ale trzymajmy się tematu wątku.

pilkarz1616
08-01-2013, 15:02
witam wszystkich!
mam pytanie pale wg zaleceń LR zmieniłem wszystko jak kazał. i tu mam pytanie po rozpaleniu nowego wsadu pali mi się bardzo długo bo 11kg węgla w 18h. jest jeden etap palenia że dymi po ok 1.5h i przez jakieś godz nie wiem ile dokładnie to trwa ale jak np wrzuce zapalke spalona to gazy się palą fioletowym płomienie jak zamknęliśmy drzwiczki to gasna płomienie i dymi znowu i tak ciągle. jak dam więcej powietrza wtórnego przez KPW nic nie daje nie chce się zapalić. albo jak wrzuce kawałek drewienka rozpalonego to płomienie wracają. o co tu chodzi jak to poprawić żeby można było spalić te gazy i żeby toaletowy płomień był ciągle? czy może musi tak być jak u mnie jest? musi być dym czy coś jest źle?proszę o pomoc?

tadwoj
08-01-2013, 15:22
Witam. Ja mam problem z przewymiarowanym piecem , ma chyba 35 kW i był kupiony do ogrzewania 300 m2, a teraz ogrzewa 200 m2. Wprawdzie mam bufor 1150 dcm3 , ale to za mało żeby piec mógł pracować na pełnej mocy i dłużej być bezobsługowy.Komora spalania ma szer. 48, gł. 30, a wysokość 60 cm. Pojemność ok. 86 dcm3. Piszecie tutaj o zmniejszaniu paleniska przez wyłożenie go cegłą szamotową, ale nie wiem ile tej cegły by można włożyć. Piec jest dolnego spalania, produkcji rzemieślniczej. W piecu są wymienniki płytowe i trzy rurowe 2". Jest też miarkownik ciągu, taka klapa na popielniku, co podaje powietrze od spodu przez ruszt. Tak wyregulowałem że utrzymuje na piecu ok. 60 stC, ale nie mogę nałożyć za dużo węgla , bo szybko nabiję bufor.
Jeszcze wszystkiego nie przeczytałem w tym temacie, bo to ponad 500 stron, ale już trochę zrozumiałem.

ZUG
08-01-2013, 15:27
pilkarz1616
węglarka na 18h:o

zapewne niema odpowiedniej temp. do zapłonu gazów (jak dasz "sztucznie" ogień to na tę chwilę jest odpowiednia temp.)
z tego co się domyslam to zapewne w tym momencie masz już prawie cały wsad odgazowany i żar jest na ruszcie i miarkownik
masz standard (w płaszczu) oraz palisz na niskich temp. co ilość rozżarzonego węgla daję zadaną temp. a jednynie miarkownik
delikatnie otworzył klapkę PG ale na tyle mało że żar nie ma takiej temp. aby nastapił zapłon ,dlatego dymi bo wyrzuca niedopalone węglowodory
(wsad wszedł w stan uśpienia)

pal na wyższej temp.

proszę mnie poprawić jak się mylę.

jacbelfer
08-01-2013, 15:36
pilkarz1616
I tego ja właśnie nie potrafiłem przeskoczyć.

ZUG -OK, już nie będę :no:

Vld
08-01-2013, 15:48
bo z tym paleniem, jest jak z lataniem
poniżej pewnej prędkości porostu się spada
w tym przypadku poniżej pewnej temperatury. Węgiel nie jest w stanie w dużej masie spalać się efektywnie w tempie 0,6 kg/h. Trzeba zmniejszyć masę i podnieść temperaturę np poprzez zbudowanie wewnątrz słupka i palenie w tym wąskim słupku

pilkarz1616
08-01-2013, 15:51
do jacbefler
i jak to przeskoczyles ?
do ZUG
pale ciągle na niskiej tem 43 w domu 22.5 stopnie i nie mam na górze zaru. najgorsze schodzi bardziej w dół a a na górze zasypu jakby w ogóle się nie paliło?może gdzieś jest nieszczelności nie wiem o co w tym chodzi?proszę o jeszcze jakieś rady

pilkarz1616
08-01-2013, 16:19
jacbelfer przepraszam za pomyłkę jeszcze raz sorki :-). jak to przeskoczyles?

jacbelfer
08-01-2013, 16:22
Przeszedłem na dolne spalanie.

rybniczanin
08-01-2013, 16:42
Mi przy górnym spalaniu jeszcze chodzi po głowie taki ruszt do podnoszenia żaru na czas ponownego załadunku. Tylko jak to ugryźć żeby miało ręce i nogi. Coś w rodzaju takich wideł podnoszonych pod wymiennik na czas załadunku.

Wezyr
08-01-2013, 16:56
Przeszedłem na dolne spalanie.

Do tego co masz proponuje jeszcze ceramiczny tunel nad palnikiem - praktycznie można to zrobić za grosze w każdym dolno-górnym [ każdym który ma wiszący wymiennik ] - przy paleniu dolnym . . Z boku przy ściankach za wiszącym wymiennikiem daj ceramikę np z cegły szamotowej 3 cm [ jak za duży to nawet 6 cm odpowiednio przyciętą pod kątem tak żeby się sama zablokowała . Pierw jedną mniejszą , na to drugą aż do wyrównania wymiennika lub nawet do pełnej wysokości wewnętrznej kotła [ ja mam do wyrównania wymiennika ] . Cały ogień z palnika pobiegnie tunelem ceramicznym [ który już po 5 min jest mocno rozgrzany gdzie dosłownie wszystko się spali , jednak trzeba dostarczyć powietrze np rurą , lub inaczej . W piątek będę czyścił to pokażę jak wygląda taki tunel w kotle .Wykonałem próby nawet z założeniem ceramiki na środku tunelu , ale nie zauważyłem większej poprawy więc teraz stosuję tylko dwie ściany ceramiki po bokach i oczywiście na tylnej ściance [ było fabrycznie ] .tutaj dorzucam lik jak to w praktyce wygląda
Kocioł (piec) Logica CHT Cichewicz - spalanie (holzgas) przez ...

ZUG
08-01-2013, 17:13
do jacbefler
i jak to przeskoczyles ?
do ZUG
pale ciągle na niskiej tem 43 w domu 22.5 stopnie i nie mam na górze zaru. najgorsze schodzi bardziej w dół a a na górze zasypu jakby w ogóle się nie paliło?może gdzieś jest nieszczelności nie wiem o co w tym chodzi?proszę o jeszcze jakieś rady

nie trzymam się sztywno wszystkim zaleceniom zawartych w tym watku:D

zwiększ pracę kotła i zainstaluj programator pokojowy i podłącz w obwód pompy.
miarkownik musi podawać powietrze a przy takiej rozżarzonej masie nast. temp. co
od razu się domyśliłem że to jest niska temp. to miarkownik za mało otworzy bo
owa masa daje takie ciepło że przy tak małym nastawie trzyma te 42-43stC
mało tego bardzo ryzykujesz że zapalasz coś w tym momencie.
uchylona lekko ta klapka cały czas podsyca żar ale za mało do zapłonu
i to wytwarza dawkę wybuchową węglowodorów.
może się takie coś wydarzyć że podkręcisz miarkownik np. do 50stC on
podniesie więcej klapkę i gdy wcześniej nie wyjdą gazy kominem to będziesz miał BUM

na podobnych obrotach pali LR z tym że on ma elektroniczny miarkownik.

ja też posiadałem unister i ustawiłem tak aby kocioł się nie dławił za małą dawką powietrza i też nie dawałem za dużą aby za bardzo i nie potrzebnie podsycał żar.
ale się nie poddałem i musiałem do tego dojść dlatego wiedziałem jak zauważyłeś w szczegółach co twojemu kociołkowi jest

teraz mam zestaw Boleckiego to już bajka.

TAKŻE USTAW NA MIN. 50stC !!!!!! i obserwuj pracę kotła.

ZUG
08-01-2013, 17:15
bo z tym paleniem, jest jak z lataniem
poniżej pewnej prędkości porostu się spada
w tym przypadku poniżej pewnej temperatury. Węgiel nie jest w stanie w dużej masie spalać się efektywnie w tempie 0,6 kg/h. Trzeba zmniejszyć masę i podnieść temperaturę np poprzez zbudowanie wewnątrz słupka i palenie w tym wąskim słupku

nic tylko polać koledze;)
zobacz co ta kotłownia robi z człowieka ,całkiem zapomniałem że ty nie pijesz:D

ZUG
08-01-2013, 17:20
ZUG -OK, już nie będę :no:

aby mnie to było przed ostatni raz;):D

pilkarz1616
08-01-2013, 17:45
do ZUG
czy po 5 godz powinienem mieć żar na ruszcie przy załadunku 11kg w komorze o wymiarach 15x38 szer i wysokie 40?czy tu może być jakiś problem z nieszczelnoscia czegoś? czy przy tak małym zasypie tak poprostu ma być i oczywiście przy tak niskiej tem co żar ma tak szybko zejść a później super się pali bez dymu.

ZUG
08-01-2013, 18:04
do ZUG
czy po 5 godz powinienem mieć żar na ruszcie przy załadunku 11kg w komorze o wymiarach 15x38 szer i wysokie 40?czy tu może być jakiś problem z nieszczelnoscia czegoś? czy przy tak małym zasypie tak poprostu ma być i oczywiście przy tak niskiej tem co żar ma tak szybko zejść a później super się pali bez dymu.

normalne ,ale też zależne od zapotrzebowania ciepła przez dom (kiedy są plusowe czy minusowe temp.)
jak tak uszczelniłem kociołek że gdyby nie klapka PW to wszystko by zdechło z braku O2 dlatego
jest bardzo istotne co pisał LR bo wtedy też jest większe sterowność nad odgazowaniem robi się to warstwowo stosunkowo wolno w zależności od potrzeb.

po odgazowaniu nie ma dymu bo CO nie widać.

pilkarz1616
08-01-2013, 18:24
do ZUG
ale np po tych 7h mam już tylko fioletowy płomień. tylko się zastanawiam bo na klapce od PG mam mała nieszczelnosc ok 0.5mm i może od tego tak się dzieje jak myślisz?

dzierga
08-01-2013, 18:44
dzierga musisz wyczuć kociołek .Czyli przy odgazowywaniu rozeta do KPW (jak zrobisz) musi podawać dość dużo powietrza, a rozpalać powinieneś na mało odchylonej klapce PP. Powiem nawet że ja rozpalam faktyczne na przymkniętej klapce PP. Rozpala się dłużej, ale jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i odgazowuje wolniej, pozwalając na lepsze wypalanie gazów.Jak lepiej wypala gazy to i stałopalność się zwiększa. Dlatego sam musisz wyczuć swój kociołek. Każdy ma inne warunki do ogrzewania. Nic nie piszesz jaki masz dom , jak duży ten Viadrus.;)

Edit:Zapomniałem dodać żebyś jeszcze uszczelnił ruszt pionowy w drzwiczkach dolnych, żeby kocioł nie zaciągał tam powietrza.

Czy możesz napiać coś więcej na teamt twoich rozwiązań kotłowych? jaki osiągnołeś czas stałopalności? jak i czym uszczelniłeś dolne palenisko? Na jakich temp. palisz czy kocioł nie zarasta?ile zajmuje w twoim kotle wypalenie gazów?

jacbelfer
08-01-2013, 19:06
ZUG- Jaką masz powierzchnię rusztu i jaką powierzchnię klapki PP ?

rybniczanin
08-01-2013, 19:47
Czy możesz napiać coś więcej na teamt twoich rozwiązań kotłowych? jaki osiągnołeś czas stałopalności? jak i czym uszczelniłeś dolne palenisko? Na jakich temp. palisz czy kocioł nie zarasta?ile zajmuje w twoim kotle wypalenie gazów?
Mam KPW zrobione z rury calowej spłaszczonej na końcu w celu rozpędzenia powietrza. Na ruszt pionowy mam założoną od środka blachę 4mm. Dodatkowo miedzy drzwiczki i ruszt wkładam dodatkowo folię aluminiową z wełną w środku do lepszego uszczelnienia, ponieważ blacha aż takiej szczelności nie daje. Ja mam pięcioczłonowego Viadrusa i stałopalność w zależności od temperatury zewnętrznej w domu nieocieplonym(ok 250m) przy zasypie 2-2,5 wiaderka po farbie 10l(to ok 18-23kg) wynosu 9-12 godzin z temp 60 stopni. Czyli dwa zasypy przy mrozach(jeden rano , drugi wieczorem). Wiadomo że na spalanie mają duży wpływ warunki atmosferyczne. W każdym bądź razie kociołek czyszczę dokładnie raz na tydzień dla lepszego spalania. W kociołku mam sucho i czyszczenie polega na przejechaniu szczotka drucianą wymiennika i wymiecenie szczotką (od butelek) na przedłużce. Oczywiście wyczystka czopucha też wymieciona.Eksperymentuje też z deflektorami różnego kształtu i materiału(blacha , żeliwo, ceramika) jak i z szamotem w okresach przejściowych. Po zasypie węgla górę na łączeniu miedzy członami uszczelniam miałem albo popiołem, ponieważ tam najszybciej przedostaje się powietrze ;)

dzierga
08-01-2013, 20:25
Mam KPW zrobione z rury calowej .............

Ja zaladowalem piec dziś ok 6.30 ok 18 kg i trzyma do teraz było nastawione na 60 stopni(od 19 jest 50 stopni)i jeszcze się żarzy. Także myślę, że na początek to chyba przyzwoity wynik. Mówisz o ruszcie pionowym- jakrozumiem masz na myśli dolną ruchomą klapę która odziela palenisko dolne od drzwi dolnych. Istotnie dziś zauważyłem że najszybciej żar przechodzi przodem do dou i po bokachpopróbuje z tą folią przy furtce i popiolem po bokach.

ZUG
08-01-2013, 20:26
do ZUG
ale np po tych 7h mam już tylko fioletowy płomień. tylko się zastanawiam bo na klapce od PG mam mała nieszczelnosc ok 0.5mm i może od tego tak się dzieje jak myślisz?

szczelność jest fundamentalną sprawą ponieważ klapka PG w GS jest naszym sterem i kocioł ma robić co my chcemy a nie odwrotnie.
w plusowe temp. pełen kociołek potrafi równo 12godz się odgazowywać mam nawet sondę od unistera zainstalowaną w drzwiczkach rusztowych
co informuję mnie o temp. i oprócz tego przymyka mi klapkę PW do pewnej nastawy po odgazowaniu.
owe drzwiczki nagrzewają się max do 62st gdzie przy temp.52 jest już żar na ruszcie w pełnym wymiarze a nastawiona temp. 55 opuszcza klapkę PW.
Oczywiście w/w nastawy wynikały z obserwacji i teraz sobie samo funkcjonuję.

tak jak wcześniej pisałem musisz nastawić pracę kotła na wyższą ponieważ gdy kocioł przysypia masz oprócz nieszczelności lekko uchyloną
klapkę i jak spadnie np. o 2stC to tez jeszcze jest za mało otwarta aby powietrze przedarło się prze taką warstwę odgazowanego węgla
co skutkuję dymem bo produkuję węglowodory ale jest za zimno aby nastąpił zapłon.

I praca twojego kotła jest taka że po rozpaleniu przez pierwsze godziny jest ok ale między 4-5godz jest już niemrawo aż do przyspania
co zapewne trwa z około 1godz co daje wynik około 2 godz nie spalonych węglowodorów które w postaci szarego dymu uchodzą kominem
a po tym wszystkim już dymu brak bo następuje zagazowanie. Po wypaleniu wsadu na wymiennikach masz kożuszek sadzy.

jakim węglem palisz (chodzi mi o liczbę Ri)

ZUG
08-01-2013, 20:35
ZUG- Jaką masz powierzchnię rusztu i jaką powierzchnię klapki PP ?

ruszt mam 39x28
klapka ma ,a raczej otwór 17x7

max. otwarcie jakie mi jest potrzebne i tak mam ustawione na SPR11 to 1,5cm i on teraz mi "urządza" ciepełko w domu czyli to co SPR11 przyjdzie
do "głowy" to MCI zrobi.
;)

pilkarz1616
08-01-2013, 21:06
do ZUG
RI max 3 tak pisze na worku bo wczoraj zrobiłem próbę na ekogroszku i wyszło mi że spala mi w ciągu 18 h zasyp 11kg.tak się zastanawiam czy przez ta klapę mi nie ciągną ale problem mam z ich uszczelnienie nie jest to łatwe no i nie mam kiedy tego zrobić. druga sprawa to może zmniejszyć palenisko kotła odwrotnie zmniejszył o połowę ale szer 40 a długość 20 a może zrobić odwrotnie? wymienniki mam w pionie zmniejszyłem ceglami od strony wymiennika a może zrobić odwrotnie po jednej i drugiej z szerokości wyłożyć ceglami a na wymienniku nic nie kłaść ruszt mam wodny nie ruchomy ciąg bardzo dobry?

Gieniu
08-01-2013, 21:08
ZUG, czy u Ciebie jest cały czas ogień na górze zasypu, nawet wtedy kiedy klapka PG jest zamknięta? A czy klapka PG zamyka Ci się szczelnie, czy masz zostawioną jakąś szczeline?

ZUG
08-01-2013, 21:12
mało coś wiemy o pewnych danych:
1.metraż domu (ocieplony/nieocieplony)
2.szklic tego kociołka
3. jaka kopalnia wydobywa te twoje cudo

ZUG
08-01-2013, 21:26
ZUG, czy u Ciebie jest cały czas ogień na górze zasypu, nawet wtedy kiedy klapka PG jest zamknięta? A czy klapka PG zamyka Ci się szczelnie, czy masz zostawioną jakąś szczeline?

kiedy klapka PG się zamyka to jest ogień ale to trwa krótko ,w tym momencie warstwa która się rozżarzyła podczas odgazowania przysypia
i gdy klapka znowu sie otwiera oczywiście na tyle co powinna a steruję nią SPR11 powoduję ponownie pobudzenie owej warstwy do palenia
i tak w kółko warstwa po warstwie aż do rusztu.
kiedy klapka otwarta - pojawia się lekki śnieżno biały dymek
kiedy klapka zamkn.- brak jakiego kolwiek dymku i tak w kółko
wymienniku gdzieś po 5dniach mam lekki nalot sadzy który lekko schodzi.
klapkę mam b.szczelną.

tomek 1980
08-01-2013, 21:37
Witam, tak jak ZUG pisze jest i u mnie, jak zamknie się PG szczelnie to wtedy kocioł przysypia, musi być zawsze lekko uchylona,.
U jednych mniej u drugich więcej, ale zawsze w jakimś stopniu do utrzymania ognia nad zasypem.
Pozdrawiam.

pilkarz1616
08-01-2013, 21:41
do ZUG
100m dom ocieplony 15cm styropian sam parter góra nie wykorzystana strop ocieplony wełna 15cm. z jakiej kopalni nie mam pojęcia kupiłem w jakimś składzie. szkic jest na stronie 514 mniej więcej taki kocioł zmniejszony tak jak mówiłem o połowę od strony pierwszego wyminnika a może zrobić odwrotnie po bokach ceglami wyłożyć i też się zmniejszy o polowe?

pilkarz1616
08-01-2013, 21:49
do ZUG
w komorze nie mam tych okrągłych nie wiem wymiennikow czy co to jest bo nie wiem mam powrotu bryle 40 szer 40 dł i 50cm do drzwiczek zasypowych i zmniejszyylem o połowę z długości zapomniałem napisać tego o tych rurach w palenisku.

H3nio
08-01-2013, 21:49
DS

Witajcie,

Chcę zamontować u siebie miarkownik ciągu zamiast dmuchawy. Niestety mam kilka problemów z tym związanych. Kocioł nie posiada klapki w drzwiczkach od popielnika, więc próbowałem skontaktować się z firmą Dworek w celu dokupienia takich drzwiczek, niestety bezskutecznie (chyba konieczna będzie wizyta osobista). Ponadto nie ma uchwytu dla termometru, stąd nie ma możliwości aby miarkownik mierzył temperaturę. Wychodzi na to, że jedynym rozwiązaniem jest jakiś elektroniczny miarkownik połączony ze sterownikiem.

Skoro dmuchawa posiada klapkę, którą mogę ręcznie sterować, to chciałbym się od was dowiedzieć czy istniałaby możliwość aby miarkownik sterował tą właśnie klapką?

Dzięki i pozdrawiam!

ZUG
08-01-2013, 21:54
musisz po próbowac ale w sumie po co ta zmiana bo jeśli chodzi o twój problem to nie wydaję mi się aby coś to dało.
może zastosuj inny sort np. groszek lub orzech II aby powietrze lepiej oplatało węgiel ponieważ przy ekogroszku robi się za szczelnie
a tym bardziej jak to wszystko spuchnie pod koniec odgazowania.

jaki masz wymiar aktualnie rusztu szer/głęb/wysoko?

pilkarz1616
08-01-2013, 22:06
szer 40 cm nie całe głębokość 20 cm nie całe a wysokość zastępuje na jakieś ok 40 cm możeniej nie wiem dokładnie

ZUG
08-01-2013, 22:13
szer 40 cm nie całe głębokość 20 cm nie całe a wysokość zastępuje na jakieś ok 40 cm możeniej nie wiem dokładnie

to te 11kg węgla to za wysokiej warstwy nie robi i jakiś dziwny ten kocioł (rzemieślniczy):confused:

Tob
08-01-2013, 22:19
Witam,
Zapewne większość kol. wie, iż warto uszczelnić czymś drobniejszym zasyp węgla, przynajmniej mnie się tak wydaje, dla potwierdzenia tej „teorii” chciałem pokazać dwa przebiegi spalania podobnej ilości opału. Akurat udało się przeprowadzić spalanie w podobnych warunkach zewnętrznych. Przede wszystkim wykres procesu palenia z uszczelnieniem (rys.2) jest mniej poszarpany, temp. spalin, paleniska znacznie niższe, co prawda w tym wariancie temp. wody nie osiągnęła zadanej z Krzywej Grzania, ale i tak temp. pomieszczeń była za wysoka, więc mi na tym nie zależało. Zatem obok innych zabiegów związanych z dążeniem do spokojniejszego palenia próbujcie może również takich sposobów.
Pozdrawiam
159294159295

Last Rico
08-01-2013, 22:25
Teraz tylko na chwilę do kolegi ZUG :)



(...)po odgazowaniu nie ma dymu bo CO nie widać.

Chciałem napisać że do powstawania tlenku węgla CO, potrzeba węgla "C"
oraz tlenu "O". O ile węgla, w kotle - jest pod dostatkiem, to z tlenem bywa
różnie. Przy usprawnionym i SZCZELNYM kotle oraz zamkniętej klapie PG
tlenek węgla ----> nie ma jak powstawać. Węgiel jest, ale tlenu w kotle brak!
Zatem nie jest tak, że PRAWIDŁOWO usprawniony kocioł GS "dymi"
tlenkiem, tylko my tego nie widzimy. :D

Przy odpowiednio (odpowiednio dla łagodnego spalania) otwartej PG, tlenu
wystarcza JEDYNIE do podtrzymywania spalania koksu na dole warstwy.
Nawet jeśli góra zasypu (po spaleniu węglowodorów) jest ciemna, to jeszcze
nie znaczy że tracimy tlenek. Są ku temu dwa powody.

Pierwszy to ten, że tlenu jest tylko tyle, ile potrzeba do spalania wąskiej
części powstałego koksu (gdyby tlenu było więcej - to przecież po krótkiej
chwili zająłby się CAŁY koks). Drugi powód jest taki że czarny koks na górze
zasypu ma za małą temperaturę do reakcji Boudouarda. Realna temperatura
tej reakcji to 400 - 950*C. Mówimy o ponownej przemianie dwutlenku węgla
w dwa tlenki węgla czyli CO2 + C = 2CO. Cieszę sie że cię zassało. ;)
Pozdrówka. :D

pilkarz1616
08-01-2013, 22:27
do ZUG
bardzo dziwny nie znałem się i kupiłem taki z duchowa no ale co mogę zrobić nie kupię teraz nowego przecież więc kombinuje jak mogę ale co mogę jesZcze zrobić a może zrobić ścianę i przerobić na dolniaka już sam nie wiem co zrobić żeby był lepszym kotlem?

pilkarz1616
08-01-2013, 22:30
last rico
może Ty mistrzu coś poradzisz mi przy tym kotle?

ZUG
08-01-2013, 22:41
Teraz tylko na chwilę do kolegi ZUG :)




Chciałem napisać że do powstawania tlenku węgla CO, potrzeba węgla "C"
oraz tlenu "O". O ile węgla, w kotle - jest pod dostatkiem, to z tlenem bywa
różnie. Przy usprawnionym i SZCZELNYM kotle oraz zamkniętej klapie PG
tlenek węgla ----> nie ma jak powstawać. Węgiel jest, ale tlenu w kotle brak!
Zatem nie jest tak, że PRAWIDŁOWO usprawniony kocioł GS "dymi"
tlenkiem, tylko my tego nie widzimy. :D

Przy odpowiednio (odpowiednio dla łagodnego spalania) otwartej PG, tlenu
wystarcza JEDYNIE do podtrzymywania spalania koksu na dole warstwy.
Nawet jeśli góra zasypu (po spaleniu węglowodorów) jest ciemna, to jeszcze
nie znaczy że tracimy tlenek. Są ku temu dwa powody.

Pierwszy to ten, że tlenu jest tylko tyle, ile potrzeba do spalania wąskiej
części powstałego koksu (gdyby tlenu było więcej - to przecież po krótkiej
chwili zająłby się CAŁY koks). Drugi powód jest taki że czarny koks na górze
zasypu ma za małą temperaturę do reakcji Boudouarda. Realna temperatura
tej reakcji to 400 - 950*C. Mówimy o ponownej przemianie dwutlenku węgla
w dwa tlenki węgla czyli CO2 + C = 2CO. Cieszę sie że cię zassało. ;)
Pozdrówka. :D

witam LAST RICO:D
ale mi bardziej chodzi że chwila zanim zacznie się robić CO2 po otwarciu PG to niestety CO powstaje ponieważ trochę czasu minie jak nastapi zapłon
a przy takiej grubej warstwie to troche to potrwa co skutkuje lekkim spadkiem temp. na kotle.
Czy dobrze rozumie.

LR czy warto zrobić gdy kocioł jest na podtrzymaniu (PG zamknięta) aby PW się na tę chwilę też zamykało bo mam pomysł jak to zrobić a nie chcę nie potrzebnej inwestycji.?

pozdrawiam

tomek 1980
08-01-2013, 22:55
Według mnie zawsze musi być dostarczane jedno powietrze, albo PW, albo PG do utrzymania płomienia w kociołku, ale niech wypowiedzą się inni.
Pozdrawiam.

pawel3410
08-01-2013, 23:01
Tob mozesz zdradzic jak uzyskujesz takie ladne wykresy? jaki sprzet? jak mierzysz temperature paleniska?

ZUG
08-01-2013, 23:13
Według mnie zawsze musi być dostarczane jedno powietrze, albo PW, albo PG do utrzymania płomienia w kociołku, ale niech wypowiedzą się inni.
Pozdrawiam.
tomek tylko mi chodzi o ten moment jak kociołek jest nie aktywny to PW mu w tym ale tylko w tym momencie myśle że jest nie potrzebne
ponieważ w kotle nie zachodzą żadne reakcje (w szczelnym kotle brak O2) a jedynie wychładza kocioł i to mnie nurtuje czy warto zainstalować
coś co będzie w tym momencie zamykał PW (mam pomysł przygotowany)

Tob
08-01-2013, 23:21
Witam, pawel3410
Wykresy z darmowej SCADA IGSS Free50, temp. nad paleniskiem, za pomocą termopary Fe-Ko umieszczonej nad KPW, (gdzieś wcześniej były zdjęcia), sterownik PLC MR65 Frisko.
Pozdrawiam

tomek 1980
08-01-2013, 23:27
Teraz rozumiem ZUG.

sylwek_kwiecien
09-01-2013, 00:10
Witam!
Szanowni koledzy/koleżanki jak już pisałem, będę informować na bieżąco o przeróbkach i efektach. Po dołożeniu szamotówek ograniczyłem ruszt do wymiarów 290x260mm. Nie wiem tylko czy to zabudowywanie szamotówkami nie rodzi negatywn. konsekwencji?-rozgrzane cegły nagrzewają chyba zbyt paliwo. Zrobiłem KPW( otwór w drzwiczkach 40x30mm). Z racji tego że mi siłę szlag trafiłi nie mogłem uruchomić spawarki byłem zmuszony improwizować( klapka klejona na Pox...nę, rurka 3/4" w tym otworze PW, obłożona na ciasno w około wełną min.). Konstrukcja typowo prowizoryczna ale pali się lepiej, o niebo lepiej. Tylko martwi mnie temat już poruszany kilka postów wyżej- kolega tomek1980 opisuje problem stygnięcia wsadu gdy gazuje i żar jest już niżej. Jak można zrobić żeby gazy się jednak dopalały na wierzchu?
Mam ponadto problem z osiągnięciem temp. rzędu 55*( dopiero osiągam ten stan jak żar jest już w drodze na górę)-Macie pomysły? Kocioł szczelny.
I ostatnia kwestia- nadal zbyt szybko żar schodzi do rusztu. Zasyp 15L, sięga prawie do dolnej kraw. drzwiczek zas. Czyżby szamot. rozgrzewały wsad? Czy może coś z tym przewymiar. kotłem- czy gdy zbyt zabuduje palenisko to mogą być takie właśnie skutki?
Pozdrawiam.

ZUG
09-01-2013, 11:36
Teraz rozumiem ZUG.

także tomek szczelność kotła to podstawa tak jak zawsze powtarzał LR ,O2 ma być dostarczane wtedy kiedy chcemy a nie "latało" bez potrzeby po kotle
i cenne produkty wypalało i nie dopalało.
jesli kociołek się dobrze przygotowany to wypalania gazów co jest bardzo cenne to dawkowanie PG jest mniejsze i co za tym idzie żar za nim pojawi się na ruszcie minie ładnych pare godzin nawet 12godz przy zasypie o grubości około 35cm ponieważ wykorzystuje się energie jakie dają gazy wypalane z węgla.Także dla mnie czy jest +8 czy -8 sypie pełen kociołek i wypala mi się warstwowo nie boję się że się coś rozbuja i 50% pójdzie gwizdkiem ma tak robić jak ja "zlece"
Jeżeli kocioł nie poprawnie wypala gazy to powoduje że nie daje tej energi jaką powinien (kocioł nie może dojść do zadanej temp.) i dużo idzie kominem a ratuję się PG co powoduję że żar szybko schodzi do rusztu a przecież to nie oto nam chodzi tylko jak to możliwe wykorzystać gazy a jest to potężna dawka energii.
Niestety jakieś straty muszą być i tyle co zauważyłem one są wtedy gdy za kazdym razem po podtrzymaniu gdy klapka PG się otwiera i za nim znowu będą wypalane cenne produkty i dojdzie do zapłonu to ta chwila jest stratą. (ale to są moje spostrzeżenia)
a w podtrzymaniu gdy klapka PG jest zamknięta i w kotle się nic nie dzieje to klapka PW wydaję mi się tez powinna się zamykać.
Była by ona sterowana kiedy PG się otworzy oraz czujnikiem (włącznika termicznego) w czopuchu czyli kiedy się otwiera PG to PW tez musi natomiast gdy czujnik temp. w czopuchu według nastaw. np. 80stC a jest powyżej tej temp. a klapka PG zamknięta to PW dalej otwarta ponieważ są jeszcze wypalane produkty. Oczywiście wcześniej trzeba po bserwować kocioł przy jakiej temp. na czopuchu produkty są juz nie wypalane i kocioł jest na podtrzymaniu a wtedy uwazam że PW jest zbyteczne i tylko nam chłodzi kociołek.
czyli jak PG się otwiera to PW zawsze też ma sie otworzyć ale kiedy PG się zamyka to nie zawsze ma się też zamknąć PW ,ponieważ tym steruje włącznik termiczny po to aby nie zamknął PW bo są jeszcze wypalane gazy i a zamknie się dopiero według w/w nastawienia czyli poniżej 80stC.

proszę powiedzieć czy to ma sens

tadwoj
09-01-2013, 12:52
jacbelfer napisał

Zachęcam wszystkich mających tzw śmieciuchy, aby spróbowali ekonomicznie palić.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rozpoczynając swoją przygodę z EKOLOGICZNYM (czystym) PALANIEM, powinniście zacząć od kilku cegiełek w dole kociołka...
Nie trzeba ciąć drzwi(ja to robiłem), a tylko kupić cegiełki za 20 zł i do tego zaprawę za 10 zł...
GWARANTUJĘ, ŻE BĘDZIE LEPIEJ JAK W ŚMIECIUCHU !!!

Ja mam ruszt 30x48 cm , a wysokość komory spalania 60 cm. Nie umiem opanować tego kolosa, właśnie myślałem o takim wyłożeniu szamotem, ale nie kapuję co może pomóc takie zmniejszenie objętości komory.Teraz przy tak dużym palenisku to oczywiście nie ładuję za dużo, ale jak by było mniejsze to chyba bez obawy można zasypać więcej węgla, chyba o to chodzi.
I czy te cegły muszą być na zaprawie, czy wystarczy dopasować na wcisk?
Dziękuję za poradę

Viater
09-01-2013, 12:54
w podtrzymaniu gdy klapka PG jest zamknięta i w kotle się nic nie dzieje to klapka PW wydaję mi się tez powinna się zamykać.
Była by ona sterowana kiedy PG się otworzy oraz czujnikiem (włącznika termicznego) w czopuchu czyli kiedy się otwiera PG to PW tez musi natomiast gdy czujnik temp. w czopuchu według nastaw. np. 80stC a jest powyżej tej temp. a klapka PG zamknięta to PW dalej otwarta ponieważ są jeszcze wypalane produkty.
(...)
czyli jak PG się otwiera to PW zawsze też ma sie otworzyć ale kiedy PG się zamyka to nie zawsze ma się też zamknąć PW ,ponieważ tym steruje włącznik termiczny po to aby nie zamknął PW bo są jeszcze wypalane gazy i a zamknie się dopiero według w/w nastawienia czyli poniżej 80stC.

proszę powiedzieć czy to ma sens

ZUG widzę jedno dosyć poważne zagrożenie z zastosowania czujnika termicznego na czopuchu do otwierania PW: kiedy po okresie podtrzymania (obydwie klapki zamknięte) klapka PG się otworzy, to musi minąć jakaś chwila, zanim gazy palne zaczną się wytwarzać. Klapka PW otworzy się dopiero w momencie zapłonu tych gazów i wzrostu temperatury na czopuchu, a gazy się nie zapalą, bo klapka PG jest zamknięta! Skutek? Cały kocioł i czopuch wypełniony palnymi gazami! Musiałbyś zapewnić otwarcie klapki PW jednocześnie z otwarciem klapki PG.
Masz jakiś pomysł, jak to zrealizować?

rybniczanin
09-01-2013, 13:00
@ZUG widzisz i tu miarkownik mechaniczny ma ta przewagę że zamyka z opóźnieniem i trzyma delikatnie klapkę uchyloną przy zadanej temperaturze. Znów MCI szybciej reaguje na otwarcie klapki PG niż mechaniczny. Dlatego zauważyłem u mnie że oba te miarkowniki dają lepszy efekt niż każdy z osobna. Fakt że ja nie mam sterownika z PID.

artur11
09-01-2013, 13:01
Witajcie Wszyscy, Witaj Last Rico ;)

3 słowa w kwestii PG i dopalania gazów. Viadrus U22 - zmieniłem deflektor z wiecznie przepalającego się blaszanego na szamotowy 4 dociete cegły pod kątem tworzą daszek jak w stodole 2cm poniżej sklepienia kotła i jest dużo lepiej.
W momencie rozpalania drewienka dotykają deflektora (Viadrus jest strasznie niski w środku) zasyp to orzech II jakieś 20cm na to 10cm rozpałki, Grube ładnie ułożone 5-6cm, troszkę papieru i drobizna świerkowa 2 - 3cm.
Uważam, że bardzo ważna jest odpowiednio ułożona rozpałka LS wspominał o tym - to 50% sukcesu w tym sposobie palenia.
A teraz sposób rozpalania:
- pierwsze 5 minut PG otwarte na maksa, PW 20%
- 5-15 minut PG 0,5cm, PW 50% ( temp na piecu jokoło 40-50C - graitacja jeszcze nie rusza)
- 15 minut PG UWAGA 0,3mm, PW 100% (grawitacja rusza, temperatura dochodzi do 80-85C, potem się stabilizuje w przedziale 70-80C)
- jak temperatura przekroczy 70C ustawiam miarkownik na 70 i i w zasadzie z piecem nic nie robię.
- jak jestem w domu to w fazie koksu przymykam PW na 30%

Całkowitemu zamknięciu klapki PG przeszkadza śruba regulacyjna. Mam bufor i nie muszę przygaszać kotła - nawet najmniejszy "baniak" z wodą robi cuda w całym podejściu do ogrzewania a inwestycja potrafi być b. tania.
Zwróćcie uwagę że PG to 0,3mm !!, przy tym rozwarciu w fazie gazowania nic nie dymi lub sama para, przy otwarciu na 1mm dymi lekko na szaro a temperatura jest zaledwie o kilka C większa czyli 80-90.
Każdy ma iny komin, inny piec, inny węgiel... ale, PG w fazie spalania gazów trzeba naprawdę niewiele.
Kiedyś źle rozpaliłem (mokra dębina która przygasła i nie zdążyła rozpalić węgla) temperatura na piecu po kilku godzinach wynosiła 40C a z komina dużo dymu !! - masakra.
Odpowiednie spalanie to: wysoka temperatura, odpowiednia ilość tlenu i coś do spalenia, jeżeli czegoś zabraknie nie ma ciepełka a jest totalny syf.

Pozdrowienia dla Wszystkich w 2013 ;)

Zwróćcie uwagę, że miedzy 0,3mm a 1mm to ponad 300% różnicy !!!!

cysiokysio
09-01-2013, 13:09
Ja mam ruszt 30x48 cm , a wysokość komory spalania 60 cm. Nie umiem opanować tego kolosa, właśnie myślałem o takim wyłożeniu szamotem, ale nie kapuję co może pomóc takie zmniejszenie objętości komory.Teraz przy tak dużym palenisku to oczywiście nie ładuję za dużo, ale jak by było mniejsze to chyba bez obawy można zasypać więcej węgla, chyba o to chodzi.
I czy te cegły muszą być na zaprawie, czy wystarczy dopasować na wcisk?
Dziękuję za poradę
narysuj przekrój swojego kotła bo z twoich postów nie wynika czy masz GS-a czy DS-a a wydaje mi się że masz GS-a i palisz w nim od dołu.
Jacbelfer pisał o wykładaniu palnika w DS -sie a nie o zmiejszaniu kolory szamotem co ma miejsce w przewymiarowanych kotłach GS

ZUG
09-01-2013, 13:20
ZUG widzę jedno dosyć poważne zagrożenie z zastosowania czujnika termicznego na czopuchu do otwierania PW: kiedy po okresie podtrzymania (obydwie klapki zamknięte) klapka PG się otworzy, to musi minąć jakaś chwila, zanim gazy palne zaczną się wytwarzać. Klapka PW otworzy się dopiero w momencie zapłonu tych gazów i wzrostu temperatury na czopuchu, a gazy się nie zapalą, bo klapka PG jest zamknięta! Skutek? Cały kocioł i czopuch wypełniony palnymi gazami! Musiałbyś zapewnić otwarcie klapki PW jednocześnie z otwarciem klapki PG.
Masz jakiś pomysł, jak to zrealizować?

nie rozumiemy się gdy klapka PG się otworzy to zawsze się otworzy PW i koniec
ale gdy zamknie sie PG to PW zamknie sie dopiero kiedy zleci mu włącznik termiczny.( To będzie wyznacznikiem że kocioł jest na podtrzymaniu)
klapka PW bedzie sterowana z włącznika który będzie przy klapce PG i oprocz tego osobnym obwodem sterowana z włącznika termicznego.
czyli klapka będzie sterowana z dwóch włączników włącznika zwykłego i włącznika termicznego. te dwa sterowania nie będą zalezne od siebie
także nie będzie tak jak piszesz.
za kazde sugestie dziekuje :D

ZUG
09-01-2013, 13:23
@ZUG widzisz i tu miarkownik mechaniczny ma ta przewagę że zamyka z opóźnieniem i trzyma delikatnie klapkę uchyloną przy zadanej temperaturze. Znów MCI szybciej reaguje na otwarcie klapki PG niż mechaniczny. Dlatego zauważyłem u mnie że oba te miarkowniki dają lepszy efekt niż każdy z osobna. Fakt że ja nie mam sterownika z PID.

ale tutaj mechaniczny nic mi nie da ponieważ ,dla mnie wazne jest to co się dzieje w czopuchu (wtedy wiadomo z jakim opóźnieniem ma zlecić zamknięcie PW) a otworzenie PW zawsze a to zawsze musi być spowodowane otwarciem PG.

rybniczanin
09-01-2013, 14:32
@Zug tylko pamiętaj że kotły na paliwa stałe nie lubią zmian. Dlatego otwieranie i przymykanie nie jest najbardziej korzystne. Najlepsze efekty daje stabilne spalanie. Wiem że chcesz jak najwięcej wykorzystać z paliwa, ale komin tez coś potrzebuje i straty muszą być.Można dla swojej wygody zrobić takie przymykanie PW(zaznaczam przymykanie a nie zamykanie), tylko jeśli już masz kociołek mniej więcej wyczuty , to wiesz kiedy samemu przymknąć PW, jak już nie jest tak potrzebne do spalania koksu.;)

ZUG
09-01-2013, 14:38
@Zug tylko pamiętaj że kotły na paliwa stałe nie lubią zmian. Dlatego otwieranie i przymykanie nie jest najbardziej korzystne. Najlepsze efekty daje stabilne spalanie. Wiem że chcesz jak najwięcej wykorzystać z paliwa, ale komin tez coś potrzebuje i straty muszą być.Można dla swojej wygody zrobić takie przymykanie PW(zaznaczam przymykanie a nie zamykanie), tylko jeśli już masz kociołek mniej więcej wyczuty , to wiesz kiedy samemu przymknąć PW, jak już nie jest tak potrzebne do spalania koksu.;)

to już mam tak zrobione i unister przymyka mi do pewnego nastawu a sonda jest w drzwiczkach rusztowych.
to co mi chodzi po głowie to głównie wychładzanie nie potrzebnie kotła i komina.
ale masz rację mam go wyczutego i wiem co w danym momencie sie dzieje w nim dlatego zastanawiam sie nad realizacja w/w tematu.

tylko taka praca ciągła kotła który przekłada sie na odbiór ciepła przez dom wytworzonego przez niego
w danym momencie i z dana mocą to raczej nie możliwe (ale by było to piękne jak jazda samochodem)

Viater
09-01-2013, 14:41
@Zug tylko pamiętaj że kotły na paliwa stałe nie lubią zmian. Dlatego otwieranie i przymykanie nie jest najbardziej korzystne. Najlepsze efekty daje stabilne spalanie.

zamykanie PW mogłoby dać tylko same plusy - zamykałoby klapkę PW w momencie gdy gazów palnych już by nie było i powietrze wtórne tylko wychładzałoby piec, czopuch i komin; paradoksalnie mogłoby zwiększyć a przynajmniej dłużej utrzymać odpowiednią temperaturę czopucha

g_stanislaw
09-01-2013, 14:56
Dzięki, mógłbyś wstawić parę fotek?
Trochę długo to trwało, ale lepiej późno niż wcale. ;)
KPW trochę garbata. Musiałem tak zrobić, żeby PW leciało w środek paleniska. Na końcu KPW widać "rozpylacz". PW leci bardziej po czerokości niż punktowo. Przynajmniej w teorii. :D
159418
159419
159420

rybniczanin
09-01-2013, 14:58
@Vater przecież napisałem wyżej że w fazie spalania koksu praktycznie PW już jest nie potrzebne i wtedy można zamknąć .Jak się ma dobrze wyczuty kociołek , to wystarczy czasówka do wyłączenia np. Unistera, ja w przypadku ZUGA.;)

Edit Pokiełbasiłem Myslałem o MCI a napisałem o Unisterze. Przecież unister po odłączeniu nie opada.:P Ale mniejsza z tym. Można zastosować jakiś wyłącznik czasowy do opuszczenia klapki po zaprogramowanym czasie.

ZUG
09-01-2013, 15:00
zamykanie PW mogłoby dać tylko same plusy - zamykałoby klapkę PW w momencie gdy gazów palnych już by nie było i powietrze wtórne tylko wychładzałoby piec, czopuch i komin; paradoksalnie mogłoby zwiększyć a przynajmniej dłużej utrzymać odpowiednią temperaturę czopucha

I oto chodzi :yes:

ZUG
09-01-2013, 15:06
@Vater przecież napisałem wyżej że w fazie spalania koksu praktycznie PW już jest nie potrzebne i wtedy można zamknąć .Jak się ma dobrze wyczuty kociołek , to wystarczy czasówka do wyłączenia np. Unistera, ja w przypadku ZUGA.;)

próbowałem z zamkniętą klapką PW podczas zgazowania koksu i po wypaleniu miałem sadzę.
Teraz mam tak ustawiony wychył że jak unister mi przymknie o ten wychył po odgazowaniu to sadzy brak
także podczas pracy kotła jak zgazowuje koks PW jest potrzebne mniej niż podczas odgazowania ale potrzebne.
tak jest w moim przypadku ,dlatego chciałbym jeszcze aby PW była też zamykana podczas postoju kotła
myślę że to nie potrzebna wentylacja (kotła i komina) ,a jak bym zainstalował co mam zamiar to mysle będzie jeszcze lepiej kocioł dostanie O2 kiedy faktycznie mu potrzebne
a nie dawał co skutkuje stratami.
Tak jak pisał LR brak O2 brak reakcji warunek SZCZELNY KOCIOŁ

rybniczanin
09-01-2013, 15:13
@ZUG spalanie koksu a odgazowanie to właściwie dwa różne cykle. Dlatego napisałem już o spalaniu koksu.


Edit: Przecież na MCI PG jest zamykane po odłączeniu zasilania. Czyli z wyłącznikami czasowymi jest to jak najbardziej do zrobienia przy nie dużym koszcie. Przecież już tyle czasu spędziłeś że kociołek masz dobrze wyczuty.

ZUG
09-01-2013, 15:18
@ZUG spalanie koksu a odgazowanie to właściwie dwie różne cykle. Dlatego napisałem już o spalaniu koksu.

OK. jasna sprawa
tylko mi chodzi że bez pewnej dawki PW nad koksem u mnie pojawia się sadza ,dlatego ja podaje ciągle dużo mniej jak w odgazowaniu ale podaje.

rybniczanin
09-01-2013, 15:30
@ZUG dlatego już kiedyś napisałem, że wbrew pozorom palenie w kotle nie jest takie proste.:p Trzeba przekalkulować czy niektóre rozwiązania mają sens, ale i tak Ciebie lubię za to, że Tobie się chce mimo nie zawsze osiągniętego celu.

pilkarz1616
09-01-2013, 16:12
do ZUG
zwiększyłem tem. na miarkowniku i wydaje się lepiej teraz ale teraz na ściankach paleniska pojawiła się sadza i troszkę mokre dlaczego powiedzcie?czyli nie ruszać kotła w takim razie nic nie poprawiać w nim nic nie ulepszać jeszcze? dzięki ZUG za cenne wskazówki dziękuje bardzo? może masz jeszcze jakąś wizje na temat mojego pieca może jeszcze coś mam wykonać żeby był bardziej ekonomiczny?

ZUG
09-01-2013, 17:33
do ZUG
zwiększyłem tem. na miarkowniku i wydaje się lepiej teraz ale teraz na ściankach paleniska pojawiła się sadza i troszkę mokre dlaczego powiedzcie?czyli nie ruszać kotła w takim razie nic nie poprawiać w nim nic nie ulepszać jeszcze? dzięki ZUG za cenne wskazówki dziękuje bardzo? może masz jeszcze jakąś wizje na temat mojego pieca może jeszcze coś mam wykonać żeby był bardziej ekonomiczny?

bo masz kolosa na swój domek.
dobranie kotła do potrzeb jest bardzo ważne a tym bardziej paląc w GS.

jaka temp. nastawiłeś?
i domyslam się że jak na zew. będzie +temp. to będziesz miał saunę w domu.
to że LR może ganiać na 41stC swój kociołek to nie znaczy że reszta tak samo może ,ponieważ LR dobrał tak kocioł i przygotował tak komin że nie paląc ma go ciepłego ,czyli steruję temp. kotła jak chce cieplej w domu ,natomiast większość ma źle dobrane kotły i albo mokro w kociołku albo sauna w domu.

piszesz że palisz 0,6kg/h w domu 100m2 a ty jeszcze chcesz ekonomiczniej ,sory ale nie rób sobie jaj bo zaczne podejrzewać że to wszystko to jakaś "beka"

ZUG
09-01-2013, 17:35
@ZUG dlatego już kiedyś napisałem, że wbrew pozorom palenie w kotle nie jest takie proste.:p Trzeba przekalkulować czy niektóre rozwiązania mają sens, ale i tak Ciebie lubię za to, że Tobie się chce mimo nie zawsze osiągniętego celu.

no właśnie o tą kalkulację chodzi
ale widzę że mnie rozgryzłeś;)

nie chciałbym wył/włą czasowego ponieważ to by było sztuczne podejście do momentu
spalania gazów nad zasypem ,a wył/włą termiczny już bardziej okresli przy pewnej nastawie temp. na czopuchu kiedy już spalanie gazów maleje i wtedy klapkę PW zamyka.

pilkarz1616
09-01-2013, 18:39
do ZUG
ekonomiczniej chodziło mi, że bez dymu:-). podniosłem tem. do 50 stopni. a czy to normalne że jak żar idzie na dół to nie ma dymu ani fioletowych płomieni? ogólnie przy załadunku 10 kg pale 14h od zasypania nowego wsadu do wylacznia pompki 37 stopni. czy to dobry wynik? oczywiście przy większej tem w domu ciepelko :-)

ZUG
09-01-2013, 18:50
do ZUG
ekonomiczniej chodziło mi, że bez dymu:-). podniosłem tem. do 50 stopni. a czy to normalne że jak żar idzie na dół to nie ma dymu ani fioletowych płomieni? ogólnie przy załadunku 10 kg pale 14h od zasypania nowego wsadu do wylacznia pompki 37 stopni. czy to dobry wynik? oczywiście przy większej tem w domu ciepelko :-)

czyli coś się zmieniło ponieważ w poście #10271 pisałeś "witam wszystkich. zmieniłem w piecu wszystko chyba wszystko i nie działa. zamontowałem miarkownik zamiast dmuchawy, zrobiłem kierownice powietrza wtórnego i klapkę w drzwiczkach popielnikowych i nadal nie działa poprawnie czyli dymi. po ok 2 godz zaczyna strasznie dymić później się uspokaja a i mam wyłożoną tylną ścianę cegłami szamotowymi. palę węglem i proszę o pomoc juz walczę z nim trzeci miesiąc."

czyli już jest ok.

sorki juz się zakręciłem ponieważ piszesz ekonomicznie czyli bez dymu.
ekonomicznie to już masz tak że jeszcze trochę zacznie produkować wegiel (żart)
pisz że ekologicznie to będzie wiadomo że nie potrzebne rzeczy lecą kominem

Last Rico
09-01-2013, 21:16
Witaj Pilkarz 1616 :D, Kolega ZUG dobrze radzi, już nie jest źle ale
weź ten rysunek i namaluj jak u ciebie wygląda tył komory zasypowej,
zwłaszcza tam pod pierwszym pionowym wymiennikiem (pod rurami).

Piszesz że wstawiłeś cegły szamotowe na tylną ścianę kotła - i to mnie
zaciekawiło - gdyż tam są wymienniki rurowe. Kolego, zwróć uwagę że
na tym rys. powietrze z popielnika będzie BARDZO łatwo przelatywać
tuż za zasypem, praktycznie nie interesując się nim samym wcale,
stąd może być dym z niedotlenionego węgla. Przyjrzyj się temu.

http://www.iv.pl/images/88986845818104126497.jpg

Last Rico
09-01-2013, 21:20
Taaadaaammmm!!!! :D
Witamy kolegę Juzefa, autora spisu treści, wykonał go za free dla nas
wszystkich, (a zwłaszcza dla początkujących), właściciela konkretnego
a jednocześnie lekkiego pióra. Spis nosi kolega Jacet 100 w stopce.
Miło Juzefie że wpadłeś. :D
------------

Tob, dobry kierunek. jednorodność ZWŁASZCZA powierzchni zasypu
jest bardzo ważna dla stabilnego i czystego spalania. Widać to na twoich
pięknych wykresach. Gratuluję. :)
------------

Witaj Artur 11, fajnie że wróciłeś. :D
Bardzo cenne uwagi, cenne i precyzyjne. U kolegi - uchył PG wystarcza
na zaledwie 0,3 mm! Nie znaczy to, że tak ma być u każdego, co zresztą
Artur wyraźnie napisał. Zobaczcie tylko jak ważna jest szczelność kotła,
ktoś ostatnio pisał że kocioł ma szczelny, po czym szczerze przyznał że,
no może jest tam jakieś 0,5 mm nieszczelności...Trzeba poprawić. :D
Wkładamy pasek papieru w okno PG, klapę opuszczamy i pociągamy za
pasek, powinniśmy poczuć wyraźny opór przy wyciąganiu papieru. Próbę
powtarzamy na całym obwodzie klapy. Ma ona przylegać do papieru pod
wpływem WŁASNEGO CIĘŻARU, nie można jej dociskać! Ma to być papier
do drukarek, gramatura max 80 (około 0,08 mm), a nie jakaś tektura hehee...
-------------

Last Rico
09-01-2013, 21:24
Carinus, ja rzeczywiście nie zrozumiałem zamysłu technicznego
o który pytałeś. Byłem przekonany że miarkownikiem chcesz sterować
przepustnicę spalin, to mogło być groźne. Teraz już wiem że temperaturą
spalin - masz zamiar sterować PG. Odradzam, nie zakładaj miarkownika
wprost do czopucha, ani do rury spalinowej, on tam nie przeżyje. Realne
temperatury w czopuchu bywają wysokie (zależą od typu kotła, paliwa
i fazy spalania). Teraz pytanie, jakie to sterowanie byś chciał, są gotowe
termostaty bimetaliczne i przenoszą nawet duże prądy (10 A), ale to jest
termostat zero-jedynkowy. Max temperatura 250*C, tu on się rozwiera,
(wykon. normalnie zamknięty), zwiera się ponownie po spadku do 200*C.
Hist 50*C. Oczywiście są wykonywane na różne temperatury, ale do 250*C.

Nie wiem jakie posiadasz możliwości z elektroniki, bo mógłbyś też np.
zakupić termometr bimetaliczny do 300, lub 500*C, taki zegar jak manometr,
zdjąć szybkę i w tarczy wywiercić dwa małe otworki np. fi 2 mm. Jeden na
minimalnej temperaturze spalin, drugi na maksymalnej, (np 100*C i 150*C).
Teraz mocujesz tam dwa zestawy optoelektroniczne (transoptory), w taki
sposób że przechodząca wskazówka przecina promień wylatujący z LED-a
czyli z nadajnika promieniowania - przez otwór w tarczy - do odbiornika.
Sygnał do wzmocnienia i już można go wykorzystywać do sterowania PG.

Jeśli nie czujesz się pewnie w elektronice, możesz zrobić sterowanie
mechaniczne i do tego analogowe i jeszcze na dodatek z miarkownika, ale
nie wprost bo na pewno wybuchnie. Trzeba by było wytoczyć coś na kształt
pręta z gwintowanym gniazdem na jednym końcu. Do tego końca wkręcamy
miarkownik, a drugi koniec oczywiście do rury spalinowej. Warunek jest taki
że pręt powinien być KONIECZNIE ze stali kwasoodpornej, nie nierdzewnej
tylko kwasoodpornej. Ta stal ma BARDZO niski współczynnik przewodzenia
ciepła. Pewnie już wiesz do czego zmierzam. Zmierzam do swego rodzaju
sprzęgła cieplnego, przekładni - która pozwoli ci na PROPORCJONALNE
obniżenie wysokiej temperatury spalin, do niskiej, bezp. dla miarkownika.
Jeśli te propozycje ci nie pasują, to wymyślę jakieś inne. :D

Last Rico
09-01-2013, 21:27
Wiem ZUG do czego zmierzasz :D a zatem sprawy mają się następująco.
Od razu zaznaczę że opis będzie dotyczyć ZASADY czystego spalania,
czyli TEORII, bardzo trudnej do praktycznego wdrożenia. Niestety.

Kotły mają różny apetyt na powietrze w różnych fazach spalania węgla.
Każdy kto zamontował sobie KPW, musiał zauważyć że bardzo pomaga ona
podczas rozpalania zasypu. Z uwolnionego paliwa i podawanego powietrza
robi coś na kształt gazowego palnika.
--
W tej fazie spalania (początek - więc drewno) kocioł z ochotą przyjmuję
większą ilość PW. Tu trzeba czysto spalić wodór, uwalniane żywice, różne
związki fenolowe i inne, jest ich dużo.
--
Po spaleniu drewna rozpałkowego, kiedy węgiel dopiero zajmuje się, ilość
potrzebnego PW jest znacząco mniejsza. Ledwo płonie górna powierzchnia
kęsów więc i powietrza potrzeba bardzo niewiele.
--
Z czasem, kiedy już kęsy z górnej warstwy płoną, zaczynają podgrzewać
swoim ciepłem węgiel leżący wprost pod nimi, podgrzewany węgiel zaczyna
"puszczać soki", mam na myśli głównie węglowodory, tu należałoby ilość
powietrza wtórnego zacząć zwiększać.
--
W pewnej fazie spalania pojawiają się pierwsze długie płomienie, teraz PW
powinno być maksymalnie podawane, gdyż jest to faza spalania uwalniająca
dużą ilości węglowodorów w tym nienasyconych.
--
Kiedy strefa ognia zacznie wracać od rusztów w górę zasypu, powietrze
powinno być stopniowo zmniejszane - gdyż prawie wszystkie lotne składniki
węgla zostały wypalone, teraz kocioł zacznie spalać sam czysty koks.
--
Tak to powinno wyglądać. W praktyce jednak bardzo trudno przetłumaczyć
stan zasypu - na język zrozumiały dla procesora w sterowniku. Ja już o tym
pisałem że czujniki źle znoszą gorącą agresywną atmosferę, w kotle panuje
podwyższona wilgotność, zapylenie, związki siarki, kwaśne środowisko itd.
Są tam też (w węglu jako kopalinie) śladowe ilości różnych pierwiastków
które to skutecznie zatrują sondę lambda, wdyfundują one przez cieniutką
warstwę platyny do dwutlenku cyrkonu i zmienią trwale parametry czujnika.
To jest trudne zadanie. :(

Powietrze można zacząć zmniejszać, ale nie można PW odciąć całkowicie
w ŻADNEJ FAZIE spalania bo nawet spalając węgiel C, bez powietrza wtórn.
pojawi się sadza. Dodatkowo, należy pamiętać że koks jako paliwo wytwarza
BARDZO MAŁO spalin. Suche spaliny z koksu - to dwutlenek węgla, jak nas
pamięć nie myli, CO2 jest cięższy od powietrza! Co się więc stanie - kiedy
całkowicie zamkniemy kocioł?? Zatrzymamy słup dwutlenku węgla w kominie,
który teraz żeby było jeszcze gorzej, szybko wystygnie. Ponowne zmuszenie
kotła do pracy, zwłaszcza jesienią lub wiosną - będzie BARDZO trudne.
---------------

Powiem tak, ja po długich obserwacjach usprawnionego przez siebie kotła,
uznałem, że istnieje uniwersalne ustawienie PW dla całego cyklu i na razie
tego nie zmieniam (chyba że coś nowego wymyślę). Dlaczego tak? Dlatego
że dobrze dobrana KPW wraz z kotłem stanowi pewien samoregulujący się
układ. Zobacz, na początku kiedy są węglowodory a zasyp jest wysoki, PW
dmucha WPROST na zasyp, im bardziej zasyp topnieje, tym bardziej rośnie
odległość zasypu od KPW --- i ilość dolatującego powietrza maleje...Koks
wytarza MAŁY ciąg, zatem ilość przepuszczanego powietrza także maleje.
Potwierdzą to na pewno koledzy którzy posiadają RCK. Przy rozpalaniu
RCK zawsze się uchyla (za duży ciąg, to go zmniejsza), natomiast w fazie
koksu, RCK udaje że nie żyje. :D

Jeśli chcesz próbować, to podziel cały cykl sterowania PW na dwa stany,
Wysoki (spalanie drewna i węglowodorów) oraz niski (spalanie koksu) ale
klapy nigdy nie zamykaj całkowicie. :)

ZUG
09-01-2013, 21:39
last rico

dokładnie tak robię to co tu opisałeś w tym sezonie.
i widzę że potwierdzasz moje spostrzeżenie odnośnie pojawienia się sadzy gdy zamkniete zostanie PW podczas zgazowania koksu

teraz mam tak zrobione że unister podczas odgazowania uchyla wiecej PW a sonda która jest w drzwiczkach rusztowych daje sygnał
do unistera o temp. która jest ustawiona na 53stC co daje że opuszcza klapkę PW ale do odpowiedniego wychyłu tak aby dalej dostarczane było juz do z koksowanego wegla.

a 53stC dlatego że wiem juz że jak jest taka temp. to znaczy że odgazowanie jest zakończone.

z tym RCK potwierdzam bo posiadam

tylko co myślisz o sterowaniu aby klapka PW była zamykana ale tylko gdy kociołek jest na podtrzymaniu? myslisz że to będzie skutkowało zatrzymaniem wydalania spalin?
ale jakie CO2 jak nie będzie O2 podczas podtrzymania no chyba że ta mała ilość co w kotle jeszcze została.

pilkarz1616
09-01-2013, 21:42
do Last Rico
dziękuje za zainteresowanie. ją nie mam tych rurowych wymiennikow tylko taka wielką komorę i zmniejszył ją tylko ceglami do wysokości pierwszego pionowego wymiennika i nic więcej nie robiłem bo nie wiem co mam zrobić jeszcze?

g_stanislaw
09-01-2013, 21:43
Powiem tak, ja po długich obserwacjach usprawnionego przez siebie kotła,
uznałem, że istnieje uniwersalne ustawienie PW dla całego cyklu i na razie
tego nie zmieniam (chyba że coś nowego wymyślę).

Czyli tak jak ja.

Nie twierdzę, że nie jest przydatne. Jednak dla mnie zbędne. Rozpalam w piecu i idę do pracy, więc nie mam wpływu na to, jak się pali w kotle.
Uchylam nieco klapkę PW (na około 8mm) i cieszę się ze stałopalności, która wzrosła dwukrotnie w porównaniu ze stanem poprzednim (brak KPW).
A opierniczali mnie za to. ;) :P

jacet100
09-01-2013, 22:26
A opierniczali mnie za to. ;) :P
Mi jęzor pokazujesz? :D
Nie za to opiernicz, że masz stałe uchylenie, tylko za krzywą KPW.
Dlaczego prosta jest lepsza - wyliczałem. W czym krzywa jest lepsza od prostej? Nie wiadomo! ;) :P

dzierga
09-01-2013, 22:35
Panowie i Panie

Mam taki kłopot- a możę to normalność
Zapaliłem w moim viadrusie 22,5KW od góry, uszczelniłem boki od góry popiołem żeby nie zaiągał na składkach pieca, w początkowej fazie po rozpaleniu przymknąłem PP, rozeta otwarta na maksai..... chyba po 4-5 godzinach (po 2 godz. otw. PP wg. miarownika na 6 stopni)ogień będący na górze chyba stwierdził, że lepsza impreza jest na dole kotła i tam się ładnie żarzył, a u góry ciemno?? gdzie jest błąd? a może to normalność?załadowałem piec pod full prawie 24 kg węgla pali się już 17 godziń grzejniki nadal gorące.

tomek 1980
09-01-2013, 22:52
Witam, wydaje mi się, że kocioł mam dość szczelny, bo po zamknięciu PG przestaje pracować i temperatura spada.
Zauważyłem właśnie, że jak zmniejszam PW to temperatura na kotle jest taka jak zadana dokładnie lub 2stopnie więcej, klapka PG zamknięta całkowicie lub może jak pisał artur11 na 0,3mm, ale tego nie widać, ładnie jedzie na przymkniętym PW i na grzejnikach temperatura wyższa o jakieś 2-3stopnie, niż na max otwartym PW.
Pozdrawiam.

artur11
10-01-2013, 02:07
Dzierga - Viadrusa mam opanowanego. Przy tak wolnym spalaniu nie będziesz w nim miał ognia na górze w 17 godzinie palenia, przy pełnym zasypie jest ponad 30cm i to pozwala na b. długie spalanie z niską temperaturą. Ja w swoim kiedyś zrobiłem rekord 34 godzinie palenia na fuul zasypie - w środku po odgazowaniu było ciemno i gorąco pracował z temp około 50C. Ale okazało się że za mało tego ciepła było. Teraz palę w mniejszej warstwie i więcej ciepełka wyciągam z węgla.

Te 0,3mm to jakieś 3 godziny, potem po odgazowaniu mam około 2mm

g_stanislaw
10-01-2013, 05:13
Mi jęzor pokazujesz? :D
Nie za to opiernicz, że masz stałe uchylenie, tylko za krzywą KPW.
Dlaczego prosta jest lepsza - wyliczałem. W czym krzywa jest lepsza od prostej? Nie wiadomo! ;) :P
Hola, hola kolego. ;)
Twoim jedynym argumentem był to, że przez krzywą KPW nie widać paleniska. :P
A jakie są zalety krzywulca? No powiedzmy, że PW lepiej się nagrzewa. :)
Naciągane, ale zawsze. :)
Po za tym, lepsza krzywa kierownica, niż jej brak. :D Sprawdzone. :)

tadwoj
10-01-2013, 08:53
narysuj przekrój swojego kotła bo z twoich postów nie wynika czy masz GS-a czy DS-a a wydaje mi się że masz GS-a i palisz w nim od dołu.
Jacbelfer pisał o wykładaniu palnika w DS -sie a nie o zmiejszaniu kolory szamotem co ma miejsce w przewymiarowanych kotłach GS

https://picasaweb.google.com/tadwoj50/OstatnioZaktualizowane02?authuser=0&authkey=Gv1sRgCP2G4eH4s9eJswE&feat=directlink

daję linka, bo bezpośrednie wklejanie coś mi nie wychodzi ( są jakieś porady w tej kwestii)

ZUG
10-01-2013, 10:00
https://picasaweb.google.com/tadwoj50/OstatnioZaktualizowane02?authuser=0&authkey=Gv1sRgCP2G4eH4s9eJswE&feat=directlink

daję linka, bo bezpośrednie wklejanie coś mi nie wychodzi ( są jakieś porady w tej kwestii)

człowieku kilka przeróbek i będziesz miał dolniaka że głowa mała.
popytaj kolegów od DS i będziesz zadowolony;)

tadwoj
10-01-2013, 10:04
Dziękuję za szybką odpowiedz. Tzn. że to nie jest dolniak?

szwedii
10-01-2013, 10:44
Dziękuję za szybką odpowiedz. Tzn. że to nie jest dolniak?


Tzn. że górniaka z niego nie zrobisz a ZUG juz napisał mały tuning i będzie z niego dolniak jak pamparara. Idź w tym kierunku

ZUG
10-01-2013, 10:52
Tzn. że górniaka z niego nie zrobisz a ZUG juz napisał mały tuning i będzie z niego dolniak jak pamparara. Idź w tym kierunku

dokładnie ;)

stim02
10-01-2013, 11:06
a jak sie ma dmuchawę w piecu to przy paleniu górnym dmuchawę włącza się na jakiś niski bieg czy nie używać jej w ogóle ?

ZUG
10-01-2013, 11:13
a jak sie ma dmuchawę w piecu to przy paleniu górnym dmuchawę włącza się na jakiś niski bieg czy nie używać jej w ogóle ?

a co masz za kociołek?
"miałowiec czy cuś"

cysiokysio
10-01-2013, 11:17
a jak sie ma dmuchawę w piecu to przy paleniu górnym dmuchawę włącza się na jakiś niski bieg czy nie używać jej w ogóle ?

jeżeli masz otwór w drzwiczkach zasypowych przez które podawane jest powietrze wtórne nad zasyp to bezwzględnie nie można używać dmuchawy(bardzo duże ryzyko zaczadzenia)

stim02
10-01-2013, 11:17
a co masz za kociołek?
"miałowiec czy cuś"

ja to mam na ekogroszek z podajnikiem ale mam na nim małe temperatury dlatego szukam alternatywnego sposobu palenia na założonym ruszcie :P

i mam te dziurki w drzwiczkach zasypowych

pilkarz1616
10-01-2013, 11:19
do ZUG i wszystkich
dziś zauważyłem dziwną rzecz a mianowicie przez pierwsze trzy może nie całe godz kocioł trzyma zadaną tem czli 50 stopni, pozniej gdy zar jest na dole temperatura spadła mi aż o 8 stopni i za cholere nie chce się podnieść a podniesie sie dopiero jak zar zacznie isc w góre?

ZUG
10-01-2013, 11:27
do ZUG i wszystkich
dziś zauważyłem dziwną rzecz a mianowicie przez pierwsze trzy może nie całe godz kocioł trzyma zadaną tem czli 50 stopni, pozniej gdy zar jest na dole temperatura spadła mi aż o 8 stopni i za cholere nie chce się podnieść a podniesie sie dopiero jak zar zacznie isc w góre?

tak się dzieje w GS (co nie których:D) ,jeśli do tego dochodzi to znaczy że żar jest juz na ruszcie i jest to końcowa faza odgazowania.
ile to trwa i czy masz kopcenie?
u mnie takich rzeczy nie ma jak za instalowałem SPR11+MCI on tak pilnuję i tak otwiera PG że taki spadek jest nie możliwy ,oczywiście ogień nad zasypem jest mniej intensywny i SPR11 pilnuje swoje (w koncu musi na koszty zarobić:D)
dzisiaj mój "rusek" odgazowywał się pełne 9godz ale jako koks jest słaby i niema polotu do kwk wesoła bije go pod kazdym względem.

animuss
10-01-2013, 11:29
ja to mam na ekogroszek z podajnikiem ale mam na nim małe temperatury dlatego szukam alternatywnego sposobu palenia na założonym ruszcie :P

i mam te dziurki w drzwiczkach zasypowych

To ustaw poprawnie i pal na podajniku co tam się stało napisz w tym wątku :
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?65781-RANKING-KOT%C5%81%C3%93W-NA-EKO-GROSZEK

G69
10-01-2013, 11:43
100m dom ocieplony 15cm styropian sam parter góra nie wykorzystana strop ocieplony wełna 15cm. ?
Możliwe,że przy takim ociepleni,twój dom przy obecnych warunkach pogodowych(0 st.)potrzebuje 35W/m2.A więc :100m2x35W/m2x24h=84000Wh(84kwh)
Zakładam,że z 1kg węgla otrzymamy 4,5kwh.A więc :84/4,5=18,7kg węgla na dobę. Natomiast na godzinę potrzebujemy 18,7/24=0,78kg.
Ale tę ilość węgla chcemy spalić małymi warstwami.Załóżmy,że będą,to warstwy po 2cm(0,02m).Załóżmy,też,że 1m3 węgla waży 730 kg.
Mając te dane możemy policzyć pole powierzchni rusztu:
P=0,78/(0,02x730)=0,054m2
A więc np prostokąt :27cmx20cm. A więc można by dołożyć więcej cegieł szamotowych.Oczywiście przy istniejących warunkach pogodowych.
A zaciekawiło mnie jakby w komorę wstawił rurę o średnicy 26cm i w tę rurę nasypać węgla i odpalić,jakie by to dało efekty?

pilkarz1616
10-01-2013, 11:44
do ZUG
kopcenia nie ma jakąś godz to trwa pożniej pojawiają się fioletowe języki i tem rośnie powoli. powiedz mi a może powinienem te cegły położyć na bocznych scianach po obu stronach a nie od wymiennika? a może przerobić go na dolniaka. bo ten kocioł ma pierwszy wymiennik pionowy pozniej drugi no i do komina ucieka wszystko szybko przy tak krotkiej drodze?zastanawiam się czy w pierwszym wymienniku pionowym jest woda jak jest to może dlatego spada tem bo cegły lezą na wymienniku i w uspieniu stygnie układ i tylko grzeje go ruszt wodny?co o tym myślisz?albo dorobić cos takiego zeby spaliny miały utrudniony dostęp do wylotu wstawiając cos od wymiennika w strone drzwiczek zasypowych 10 cm od góry (taki poziomy wymiennik zeby PW bardziej robiło swoje) nie wiem jak to wytłumaczyc ale może mnie zrozumiałeś.

cysiokysio
10-01-2013, 11:48
DS

https://picasaweb.google.com/tadwoj50/OstatnioZaktualizowane02?authuser=0&authkey=Gv1sRgCP2G4eH4s9eJswE&feat=directlink

daję linka, bo bezpośrednie wklejanie coś mi nie wychodzi ( są jakieś porady w tej kwestii)

Masz DS-a i wracając do twojego problemu:

Witam. Ja mam problem z przewymiarowanym piecem , ma chyba 35 kW i był kupiony do ogrzewania 300 m2, a teraz ogrzewa 200 m2. Wprawdzie mam bufor 1150 dcm3 , ale to za mało żeby piec mógł pracować na pełnej mocy i dłużej być bezobsługowy.Komora spalania ma szer. 48, gł. 30, a wysokość 60 cm. Pojemność ok. 86 dcm3. Piszecie tutaj o zmniejszaniu paleniska przez wyłożenie go cegłą szamotową, ale nie wiem ile tej cegły by można włożyć. Piec jest dolnego spalania, produkcji rzemieślniczej. W piecu są wymienniki płytowe i trzy rurowe 2". Jest też miarkownik ciągu, taka klapa na popielniku, co podaje powietrze od spodu przez ruszt. Tak wyregulowałem że utrzymuje na piecu ok. 60 stC, ale nie mogę nałożyć za dużo węgla , bo szybko nabiję bufor.
.
to wykładanie szamotem komory zasypowej raczej nie pomoże.
Ja na twojm miejscu na początek zmiejszył bym wysokość palnika oraz uszczelnił pionowy ruszt po to aby warstawa palącego się węgla była jak najmniejsza.159781
Jeżeli już zmiejszać obiętość komory to tylko jakimś materiałem bardzo dobrze przewodzacym ciepło, szamot bedzie stwarzał warunki do rozpalania większej ilości węgala a tego nie chcemy

jacet100
10-01-2013, 11:52
Hola, hola kolego. ;)
Twoim jedynym argumentem był to, że przez krzywą KPW nie widać paleniska. :P
Ludzka pamięć krótka jest :P

...
Pisał też Last Rico o zwężeniu końca KPW, by powietrze przyśpieszyło i wpadało w środek zasypu. Całkowicie proste KPW w pewnym stopniu też powinno w tym pomóc.

A jakie są zalety krzywulca? No powiedzmy, że PW lepiej się nagrzewa. :)
Naciągane, ale zawsze. :)
Prosta słabiej się nagrzeje? Hmm... Bardzo mocno naciągane!

Po za tym, lepsza krzywa kierownica, niż jej brak. :D Sprawdzone. :)
Nie dyskutuję przecież czy warto mieć KPW, czy nie.
Już chyba dość na ten temat. Każdy kto przeczytał, sam oceni który kształt warto zamontować w swoim kociołku.
Pozdrawiam.

tadwoj
10-01-2013, 12:08
DS


Masz DS-a i wracając do twojego problemu:

to wykładanie szamotem komory zasypowej raczej nie pomoże.
Ja na twojm miejscu na początek zmiejszył bym wysokość palnika oraz uszczelnił pionowy ruszt po to aby warstawa palącego się węgla była jak najmniejsza.159781
Jeżeli już zmiejszać obiętość komory to tylko jakimś materiałem bardzo dobrze przewodzacym ciepło, szamot bedzie stwarzał warunki do rozpalania większej ilości węgala a tego nie chcemy

Czy tą wysokość palnika można zmienić, przez postawienie na dole cegły szamotowej, bo od góry to jednak będzie ciężko, chyba żeby tam wspawać kawałek blachy. Ale jak wleźć tam ze spawaniem.
A ruszt pionowy to oczywiście da się zrobić żeby uszczelnić.
To znaczy mam rozumieć że w czasie palenia powietrze powinno być dostarczane do komory spalania TYLKO pod ruszt poziomy?
A te otwory z boku pieca ( ok. 5 cm2 ), to powinny być otwarte, czy nie. Nie zauważyłem jakoś różnicy w paleniu.

velveto
10-01-2013, 12:40
Ludzka pamięć krótka jest :P


Prosta słabiej się nagrzeje? Hmm... Bardzo mocno naciągane!

Nie dyskutuję przecież czy warto mieć KPW, czy nie.
Już chyba dość na ten temat. Każdy kto przeczytał, sam oceni który kształt warto zamontować w swoim kociołku.
Pozdrawiam.

Myślę że nie ma większej różnicy czy KPW jest prosta czy garbata ważne aby powietrze trafiało dokładnie tam gdzie ma trafiać ,w trakcie montażu KPW bardzo trudno jest precyzyjnie to ustawić , dlatego dobrym rozwiązaniem jest zamontowanie (do prostej KPW) deflektora którym to możemy bardzo dokładnie pokierować strumień powietrza w odpowiednie miejsce na palenisku. Dokładając deflektor tracimy możliwość podglądu przez KPW co dzieje się w kociołku, jednak wykonanie dodatkowego wziernika rozwiązuje ten problem.

cysiokysio
10-01-2013, 12:42
DS


Czy tą wysokość palnika można zmienić, przez postawienie na dole cegły szamotowej, bo od góry to jednak będzie ciężko, chyba żeby tam wspawać kawałek blachy. Ale jak wleźć tam ze spawaniem.
A ruszt pionowy to oczywiście da się zrobić żeby uszczelnić.
To znaczy mam rozumieć że w czasie palenia powietrze powinno być dostarczane do komory spalania TYLKO pod ruszt poziomy?
A te otwory z boku pieca ( ok. 5 cm2 ), to powinny być otwarte, czy nie. Nie zauważyłem jakoś różnicy w paleniu.

zmiejszemie palnika od dołu nie zmniejszy warstwy palącego się węgla zrób to tak : (widok od strony dolnych drzwiczek)
159814
ważne aby połaczenia między blachą a szamotem były szczelne. Nie trzeba nic spawać użyj zaprawy szamotowej.

Powietrze główne tylko pod ruszt poziomy.
Przez te otwory podawane jest powietrze wtórne i musi być ono podawane do poprawnego spalania. Nie zaczynało ci się czasem mocno kopcić z komina jak te otwory zasłaniałeś? jaką masz aktualnie wysokość palnika?

tadwoj
10-01-2013, 12:50
DS



zmiejszemie palnika od dołu nie zmniejszy warstwy palącego się węgla zrób to tak : (widok od strony dolnych drzwiczek)
159814
ważne aby połaczenia między blachą a szamotem były szczelne. Nie trzeba nic spawać użyj zaprawy szamotowej.

Powietrze główne tylko pod ruszt poziomy.
Przez te otwory podawane jest powietrze wtórne i musi być ono podawane do poprawnego spalania. Nie zaczynało ci się czasem mocno kopcić z komina jak te otwory zasłaniałeś? jaką masz aktualnie wysokość palnika?

No teraz to jest 20 cm. A szerokość 48 cm.

ZUG
10-01-2013, 13:05
No teraz to jest 20 cm. A szerokość 48 cm.

zrób ta na poczatek 10 na 30 oczywiście +/- w zalezności jak ci cegły na to pozwolą.
wiadomo to jest próba może być że jest zasłaby (mała moc) to zwiększysz.
powietrze boczne dajesz jak sie juz rozpali i wtedy to juz jazda aż gwizd;)

AVE5074
10-01-2013, 13:35
Witam
Mam parę pytań odnośnie zmniejszania komory spalania szamotem.
Piec Miałowiec SAS chyba 23KW z dużą komorą zasypową i pierwszym wymiennikiem poziomym tzw. półka nad połową zasypu i tak jak kończy się ta półka do dołu cały tył komory zasypowej mam wyłożony szamotem jednak nurtuje mnie kilka kwestii by poprawić spalanie:
- czy nie lepiej by było wykorzystać tą półkę jako odbiornik ciepła tzn. zmienić ułożenie szamotu i dać je po bokach komory? Jeśli tak czy wykładać boki komory od dołu do góry? (ale czy wtedy nie zmniejszy się odbiór ciepła przez płaszcz komory zasypowej? a może olać to bo straty będą niewielkie i wymiennik i tak odzyska ciepło?);
-albo wyłożyć boki szamotem np. do wysokości jednej warstwy cegieł - ale czy wtedy mimo zmniejszenia rusztu nie zapali się i tak cały zasyp węgla?
Chciałem Pany i Panie zrobić tak by wyłożyć boki szamotem do wysokości drzwiczek zasypowych (wyjdzie taka długa kiszka ale połowa grzała by tą poziomą półkę od dołu) na cegły można by wtedy położyć jakiś deflektorek z dziurką na KPW.
Co o tym sądzicie i radzicie zostawić cegły z tyłu czy proponujecie drugie rozwiązanie?

cysiokysio
10-01-2013, 14:15
DS

No teraz to jest 20 cm. A szerokość 48 cm.

o to miejsca na mody masz od groma. Jeżeli jest tak jak na rysunku i w skosie jest wymienik ciepła(woda) to podejrzewam że twój DS ci troche kopci jeśli tak to spokojnie możesz jeszcze cegiełką o gr 3 cm wyłożyć palnik na skosie i tylniej ściance podniesie to temperature w palnikui co pozwoli lepiej dopalć gazy.
159880

ZUG
10-01-2013, 15:17
do ZUG
kopcenia nie ma jakąś godz to trwa pożniej pojawiają się fioletowe języki i tem rośnie powoli. powiedz mi a może powinienem te cegły położyć na bocznych scianach po obu stronach a nie od wymiennika? a może przerobić go na dolniaka. bo ten kocioł ma pierwszy wymiennik pionowy pozniej drugi no i do komina ucieka wszystko szybko przy tak krotkiej drodze?zastanawiam się czy w pierwszym wymienniku pionowym jest woda jak jest to może dlatego spada tem bo cegły lezą na wymienniku i w uspieniu stygnie układ i tylko grzeje go ruszt wodny?co o tym myślisz?albo dorobić cos takiego zeby spaliny miały utrudniony dostęp do wylotu wstawiając cos od wymiennika w strone drzwiczek zasypowych 10 cm od góry (taki poziomy wymiennik zeby PW bardziej robiło swoje) nie wiem jak to wytłumaczyc ale może mnie zrozumiałeś.

o ile dobrze pamietam twój kociołek to DS raczej z tego nie będzie
ale tak w ogóle co sie tobie nie podoba w pracy twojego kotła?
że przysypia ,może zmień węgiel na mniej Ri i nie bedzie się tak kołkował.
piszesz dymku brak,palisz mało wegla ,ciepło w domu masz, cóz jeszcze ......?
jest pewna granica gdzie powinno się palić na odpowiedniej temp. a że
nie którzy palą na 41stC i nic im sie nie dzieję to nie znaczy że u innych będzie dobrze.:D

z szamotem w komorze gdzie będzie węgiel to tak dobrze do końca nie jest.
ja bede robił ale czapkę szamotową i zobaczy , tez nie wiem czy będzie lepszy efekt aby jak najwięcej gazów przechwycić (czekają w garażu) kiedy będą:stirthepot:

pilkarz1616
10-01-2013, 15:45
do ZUG
a ile Ty spalasz na dobę węgla?

artur11
10-01-2013, 19:57
pilkarz1616
Jak palisz z "małą mocą" to tak będzie, jak węgiel gazuje to kocioł odbiera ciepełko przez promieniowanie zasypu i przez wymiennik, jak ta cienka warstwa żaru zejdzie na dół kotła to zostaje ci samo promieniowanie (pracuje tylko dno kotła i troszeczkę ścianek) bo gazów mało, piec nie jest przystosowany do koksu, dopiero jak się rozpali grubsza warstwa koksu to piec ma co odbierać.
Trzeba "konkretniej" zareagować na spadek temperatury dając więcej PG w newralgicznym momencie.

artur11
10-01-2013, 20:10
grybos1 skoro otwierasz drzwi zasypowe i się pali to znaczy, że bardzo brakuje tlenu, fakt - zmieniasz przepływ gazów przez kocioł ale przecież nie zamykasz PG tylko dostarczasz PW w "potwornej ilości. Problem ten zupełnie nie występuje kiedy palimy intensywniej z większą mocą.

sylwek_kwiecien
10-01-2013, 21:14
Wzrost stężenia CO2 nad zasypem powoduje przerwanie procesu spalania resztek wydobywających się węglowodorów i stąd trochę dymu. Jeśli w tym czasie otworzymy drzwi zasypowe i rzucimy zapałkę, pojawią się jasne płomienie, po zamknięciu drzwiczek gasną.

...lepiej nie doradzać nikomu wrzucania zapalonego czegoś w takim momencie- to niebezpieczne.


Powietrze wtórne podawane w różnych ilościach w tym czasie nie ma wpływu na podtrzymanie płomieni po zamknięciu drzwiczek. Po otwarciu drzwi zasypowych ustaje przepływ CO2 przez złoże i resztki węglowodorów mogą się palić. Po zamknięciu drzwiczek zasysany CO2 ciągiem kominowym skutecznie "gasi " płomienie. Zjawisko to trwa około pół godziny i chyba nie da się tego uniknąć w procesie palenia od góry.

...odpowiednia długość oraz przekrój KPW i nie mowy o przygasaniu płomieni na d paliwem- pali się cały czas. No chyba że PG całkiem zamkniemy to po jakimś czasie może zgasnąć z braku O2 w komorze, ale uchylenie choćby na 1mm PG od razu budzi kocioł.
PZDR.

ZUG
10-01-2013, 22:04
do ZUG
a ile Ty spalasz na dobę węgla?

średnio 30kg węgla

ZUG
10-01-2013, 22:22
...lepiej nie doradzać nikomu wrzucania zapalonego czegoś w takim momencie- to niebezpieczne.



...odpowiednia długość oraz przekrój KPW i nie mowy o przygasaniu płomieni na d paliwem- pali się cały czas. No chyba że PG całkiem zamkniemy to po jakimś czasie może zgasnąć z braku O2 w komorze, ale uchylenie choćby na 1mm PG od razu budzi kocioł.
PZDR.

dobrze prawisz nie wrzucać nic nad zasyp bo nigdy nie wiadomo ile jeszcze tych gazów tam może być i jak pierdut zrobi to w najlepszym układzie fryzjer nie pomoże. (oczywiście w tym momencie gazów nie ma dużo ale ile i co może się wydarzyć tego nikt nie wie)

dokładnie jest tak u mnie że jak jest podawane PG to nad zasypem jest ogień przez cały czas
on pod koniec jest mniej intensywny ale jest.
jesli inni nie mają po mimo otwartych PG świadczy że używają węgla typ32 czy typ33 i jadą na niskich temp.
mianowicie ilość energi jaką daje rozżarzony węgiel wystarcza na osiągnięcie owej temp. co skutkuję że PG jest mało uchylona w dodatku skutkuje małym pobudzeniem tego węgla do dalszego palenia a to jest strata i CO idzie kominem.
proponuje mieszanie wegla typ31 z typ32 i zwiększyć temp. na kotle.
Trochę z ta temp. na kotle LR zamieszał ponieważ większość też tak robi ale to nie znaczy że u wszystkich to będzie skutkowało dobrym wypalaniem wsadu ponieważ każdy z nas ma inny kocioł inny dom itd.itp. oczywiście pisze z wielkim poważaniem dla LR.

robit
10-01-2013, 23:44
Witam.
Mam piec z nadmuchem i palę w nim miałem.
Wymiary paleniska to 35 x 50 i wysokość 40 cm.
Moc dmuchawy mam ustawioną na 15 – 25 %
Przy takich ustawieniach mam najmniejsze zużycie i najdłuższą stało palność.
Dym z komina idzie lekko szary i czuć go smołą.
W trakcie pracy wentylatora w piecu przebiega spokojne spalanie a spaliny uciekają do komina.
Na próbę uchyliłem lekko drzwiczki załadunkowe i proces spalania bardzo się poprawił.
Spaliny stały się białe a piec (wylot spalin) dość mocno się nagrzał.
Czyli klapka na drzwiach załadunkowych by się przydała.
Piszecie w wielu postach że klapka w tego typu piecach grozi zaczadzeniem.
Piec stoi w kotłowni z dobrą wentylacją i czujnikiem czadu.
Czy w takich warunkach mógłbym zrobić tą dodatkową klapkę w drzwiczkach załadunkowych ?
Wentylator przy tak małej mocy nie rozdmuchuje tylko wytwarza ciąg.
A może jest jakiś inny sposób żeby dostarczyć powietrze wtórne do tego typu pieców ?

artur11
11-01-2013, 00:00
Krótka dygresja na temat PW; jest 6 ta godzina spalania, PG 2mm, PW na maxa otwarte, żar na dole, góra zasypu czarna + ładny leniwy pełzający ogień w odcieniach od fioletu do jasno słomkowego.
Eksperyment:
1 przymykam PW na 50% = wszystko prawie gaśnie a ogień robi się czerwony
2 przymykam bardziej = jeszcze słabszy ogień.
Wg mnie PW powinno się przymykać kiedy koks zaczyna "świecić" w komorze.

robit może jakieś mechaniczne podawanie - 2ga mikrodmuchawa (taki mały wiatraczek komputerowy z dorobioną przepustnicą) na pewno nie sama klapka - nie kuś losu

Last Rico
11-01-2013, 01:55
Witam.
Mam piec z nadmuchem i palę w nim miałem.
Piszecie w wielu postach że klapka w tego typu piecach grozi zaczadzeniem.
Piec stoi w kotłowni z dobrą wentylacją i czujnikiem czadu.
Czy w takich warunkach mógłbym zrobić tą dodatkową klapkę w drzwiczkach załadunkowych ?

Witaj Robit :D
Najpierw to:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3652387&viewfull=1#post3652387

Czy jeszcze ktoś (oprócz mnie) posiada sondę *C w rurze spalinowej??? :D
Jeśli tak, to bardzo proszę aby patrząc na termometr, rozszczelnić drzwiczki
zasypowe. Natychmiast przekonacie się koledzy, że uchylanie drzwi, to błąd.
Takie powietrze jedynie studzi wymiennik i nic więcej.

Kolego Robit.
W ŻADNYM wypadku - (mimo dobrej wentylacji i sprawnego czujnika czadu)
nie wykonuj otworu w drzwiach zasypowych -- jeśli nie pozbyłeś się dmuchawy. To na pewno nie jest zgodne z moim głównym celem, jakim jest bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo jest ponad wszystko. Ekonomia super, ekologia mega super, ale zrezygnuj ze sztucznego dmuchania
w kocioł - a zobaczysz że było warto, rób
to jednak w taki sposób, żeby nie narażać siebie i rodziny na tlenek węgla. :(
Życie nasze jest tylko jedno, tu niestety klawisz Esc nie zadziała...

Mat30
11-01-2013, 07:52
Witam!

Obserwuję forum od dawna. Informacje zawarte w tym poście pozwoliły mi dramatycznie zmniejszyć spalanie w kotle z górno-dolnym spalaniem i wentylatorem...
Kiedy go nabywałem kilka lat temu w temacie palenia byłem zupełnie zielony (mieszkałem w bloku całe życie). Szybko sam zorientowałem się, że ta konstrukcja marnuje dużą część opału. Dzięki lekturze posta, postanowiłem wprowadzić przeróbki. Najpierw kupiłem miarkownik elektroniczny. Wywaliłem wentylator, zrobiłem klapkę PG. Stałopalność wydłużyła się o 20-30%. Potem zapchałem tylny kanał watą i zrobiłem w ten sposób górniaka. Stałopalność wzrosła tym razem o ~80%! Zamiast 12 godzin po dosypaniu do pełna, kocioł pracuje 20h po odpaleniu od góry! Na razie nie zrobiłem klapki PW, bo mój kocioł jest wysoki i jakoś nie widzę tego rozwiązania, a wynik in plus raczej się już nie zmienii. Eksperymenty zostawiam na później. W każdym razie z 8h wydłużyłem spalanie do 20. Ten wynik w pełni mnie zadowala... To mało powiedziane. Jest dla mnie szokujący. Kociołek to 20tka, a dom ma 230m2 do ogrzania, ocieplony styropianem 12cm z falcem, na dachu wełna 25cm. W zeszłym sezonie spaliłem 4.5t węgla. Było to przed przeróbką na górniaka. Teraz wiem, że ten wynik można mocno poprawić. Może nie w tym roku, bo ten sezon jest bardziej paliwożerny.

Przy temp. oscylujących w okolicy 0oC palę non stop. W cieplejsze dni przepalam według potrzeb. Ogrzewam też w boiler 200litrów w sezonie grzewczym. W domu jest garaż, a w salonie przeszklona ściana 2.2m x 8.5m.
Nie mam podłogówki, na kaloryferach są głowice.

Pozdrawiam i dziękuję, bo dzięki waszym postom udało mi się zaoszczędzić kupę forsy i powietrza.
Mat

lysy1l
11-01-2013, 08:10
dokładnie jest tak u mnie że jak jest podawane PG to nad zasypem jest ogień przez cały czas
on pod koniec jest mniej intensywny ale jest.
jesli inni nie mają po mimo otwartych PG świadczy że używają węgla typ32 czy typ33 i jadą na niskich temp.
mianowicie ilość energi jaką daje rozżarzony węgiel wystarcza na osiągnięcie owej temp. co skutkuję że PG jest mało uchylona w dodatku skutkuje małym pobudzeniem tego węgla do dalszego palenia a to jest strata i CO idzie kominem.
proponuje mieszanie wegla typ31 z typ32 i zwiększyć temp. na kotle.
Witaj ZUG. Od paru dni jako górną warstwę zasypuję mieszankę groszek Wesoła/Marcel - trzy części, jedna część koksu opałowego z Dębieńska, którego kupiłem na próbę 70kg i do tego jedna część suchego, sypkiego flotu z Marcela. Na ruszt idzie oczywiście gruba Sośnica, na nią trochę wilgotnego flotu o konsystencji ciasta. przy rozpalaniu pełne PW i dość mocno otwarte PG. Po uzyskaniu 50 stopni PW ustawiam na 1/3, a dolnym steruje miarkownik ustawiony na 70 stopni. Jest to sprawdzone, uniwersalne ustawienie, które pozwala na ograniczenie sadzy i dymienia i jednocześnie nie wychładza wymiennika. Ta mieszanka sypana na górę ograniczyła sadzę i dymienie podczas rozpalania w stosunku do samego typu 33 o połowę. Spokojnie tak dociągnę do wiosny, bo tego groszku Marcel/Wesoła mam trochę, a potem kupię jednak coś płomiennego 31.2.
Myślę o orzechu z Piasta lub Ziemowita 25 Mj/kg. Zmieszam go z orzechem II z Marcela, którego mam jeszcze ponad tonę, no będzie też dobry do Sośnicy typu 33, na którą jestem skazany z powodu deputatu. Flotu już nie wezmę, skupiam się na samym węglu.

ZUG
11-01-2013, 08:58
Witaj ZUG.a potem kupię jednak coś płomiennego 31.2.
Myślę o orzechu z Piasta lub Ziemowita 25 Mj/kg. Zmieszam go z orzechem II z Marcela, którego mam jeszcze ponad tonę, no będzie też dobry do Sośnicy typu 33, na którą jestem skazany z powodu deputatu. Flotu już nie wezmę, skupiam się na samym węglu.

i oto chodzi aby wegiel budził się do działania po pauzie a nie co cenne wychodziło w postaci szarego dymu kominem zamiast dać ciepło do domku;)

carinus
11-01-2013, 09:23
DS+bufor

Patrzyłem na przekrój kotła kolegi tadwoj i zastanawiam sie nad zmianą miejsca podawania PW.Teraz PG jest podawane poprzez drzwiczki zasypowe,PW idzie pod ruszt.W sumie to PG w zupełności wystarcza do bezdymnego spalania węgla,tyle że jak wspominałem wcześniej przy zmniejszeniu tempa spalania spada prędkość przepływu powietrza i powoduje podnoszenie warstwy żaru w góre zasypu.Gdybym podał całość PG prze ruszt poziomy a PW doprowadził kanałem w formie kształtownika np.30x30 ze stali żaroodpornej zamocowanego w dolnej części wiszącego wymiennika?Dodatkowo obniżyłbym prześwit palnika

ZUG
11-01-2013, 09:28
dlatego warto mieszać wegle typ 31 z np. typ32 ponieważ przejście z odgazowania do zgazowania też jest płynne ale jest to zasyp zdecydowanie
bardziej kaloryczny ,gdzie typ31 ich kaloryczność jest słaba oraz budzenie się węgla po postoju jest zdecydowanie szybsze po zmieszaniu owych węgli niż jak bym mieli palić tylko typem 32 czy typem 33.

pisał grybos1
"Termometr spalin mam w czopuchu zamontowany i stwierdzam, że była to dobra inwestycja. Analiza temperatury spalin pozwala między innymi na optymalny dobór wielkości dozowania PW. "

potwierdzam w 100%:yes:

Viater
11-01-2013, 09:48
Termometr spalin mam w czopuchu zamontowany i stwierdzam, że była to dobra inwestycja. Analiza temperatury spalin pozwala między innymi na optymalny dobór wielkości dozowania PW.

grybos1, mógłbyś coś więcej o tym napisać?
też zainstalowałem niedawno termometr w czopuchu i oprócz zwiększenia temperatury spalin podczas otwierania KPW nie zaobserwowałem niczego innego

mikar1
11-01-2013, 11:33
Celem mojego postu było tylko i wyłącznie wyjaśnienie przyczyn występowania zjawiska opisanego przez kolegę Piłkarz1616 w postach #10335 i #10423.
Zjawisko które opisuje Piłkarz1616 sam doświadczyłem przy spalaniu węgla typ 33 i starałem się to wyjaśnić
Przy spalaniu węgla typ 31 przejście z fazy zgazowania do spalania koksu przebiega bardziej płynnie i może być nie zauważalne.
Termometr spalin mam w czopuchu zamontowany i stwierdzam, że była to dobra inwestycja. Analiza temperatury spalin pozwala między innymi na optymalny dobór wielkości dozowania PW. A jaką masz temperaturę spalin?

AVE5074
11-01-2013, 14:37
Proszę bardziej doświadczonych w przeróbkach kotłów o pochylenie się nad moim postem #10435 z 522 strony
- może guru LR też coś podpowie?

cysiokysio
11-01-2013, 14:58
Proszę bardziej doświadczonych w przeróbkach kotłów o pochylenie się nad moim postem #10435 z 522 strony
- może guru LR też coś podpowie?
nikt ci chyba nie odpowie na takie pytanie, tym bardziej nie znając żadnych wymiarów itd. Jak sam się nie przekonasz doświadczalnie to sie raczej się nie dowiesz jaki układ będzie lepszy.

mikar1
11-01-2013, 16:10
GRYBOS1 nić nie piszesz o PW.

ZUG
11-01-2013, 17:28
myślę że jemu chodzi oto że napisałeś o montazu termometru w czopuchu który tobie pomaga w ustawieniu PW.

czyli jak uchylasz PW i już nie rośnie temp. na czopuchu to juz więcej niema sensu uchylać poniewaz wychłodzisz tylko kociołek.
czyli on się pyta o twoją metodę a ty podajesz link co nie do końca tłumaczy twoja metodę.
jak tak to zrozumiałem

AVE5074
11-01-2013, 18:34
nikt ci chyba nie odpowie na takie pytanie, tym bardziej nie znając żadnych wymiarów itd. Jak sam się nie przekonasz doświadczalnie to sie raczej się nie dowiesz jaki układ będzie lepszy.
Owszem czekam może ktoś miał podobny dylemat i to przerabiał - po co darmo się narobić jak można skorzystać z forum chyba po to jest?
Kocioł to typowy miałowiec SAS-a przekrój na stronie producenta (ja nie umiem wrzucić tu przekroju kotła) komora ma zasyp chyba z 90kg miału pierwszy wymiennik to tzw półka pozioma nad komorą zasypową bez płomieniówek.
Będę wdzięczny za jakieś sugestie..

jacbelfer
11-01-2013, 18:49
carinus

Gdybym podał całość PG prze ruszt poziomy a PW doprowadził kanałem w formie kształtownika np.30x30 ze stali żaroodpornej zamocowanego w dolnej części wiszącego wymiennika?Dodatkowo obniżyłbym prześwit palnika

Tak zrób.
To wtórne trzeba podać pod wymiennik.
Wsad nie będzie się wtedy rozpalał.

robit
11-01-2013, 20:22
Witaj Robit :D
Najpierw to:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3652387&viewfull=1#post3652387

Wszystko to czytałem przed napisaniem posta.
Moje testy z rozszczelnianiem drzwiczek załadunkowych trwają najwyżej kilkanaście minut.
Zapytałem o klapkę w piecu z nawiewem ponieważ mam właśnie tego typu piec i widziałem że wielokrotnie był poruszany ten temat i zawsze była taka sama odpowiedź.

Tymczasem trafiłem na coś takiego:

Urząd Patentowy RP:
WYN: (21) 310901, (22) 09-10-1995
"Skrót opisu:

(57) Wynalazek dotyczy sposobu spalania miału węglowego w kotle centralnego ogrzewania napełnianym okresowo z tak zwanym rozpalaniem od góry, w którym po napełnieniu komory paleniskowej (2) miałem węglowym i jego rozpaleniu od góry poprzez drzwiczki (11) zasypowe prowadzi się równocześnie nadmuch powietrza pierwotnego pod ruszt (7) kanałem z wentylatora (16) oraz powietrza wtórnego przez uchylną rozetę (10) w drzwiczkach (11) zasypowych. Rozeta (10) o postaci klapy odchylnej na zawiasie umocowana do drzwiczek (11) zasypowych jest nastawiona na wymaganą procesem spalania ilość powietrza, a ponadto służy jako klapa eksplozyjna."

Nie mogę niestety znaleźć kompletnego opisu z rysunkami.
Nie wiem czy ta rozeta to zwykła klapka na drzwiczkach załadunkowych, czy też jest tam jeszcze jakieś zabezpieczenie.

Owa rozeta jest stosowana w tych kotłach: http://piece.bazarek.pl/opis/65553/sekom-gk-30kw-pid-uniwersalny-z-dmuchawa.html

W opisie tego kotła czytamy:

Model SEKOM-GK ma ręczną regulację powietrza wtórnego.
Ręczny dobór powietrza wtórnego w modelu SEKOM-GK zapewnia dłuższy cykla spalania także w momencie shcodzenia żaru na poziom rusztu. Przy rozpalaniu należy nieco mocniej uchylić dostęp powietrza wtórnego, w późniejszej fazie palenia należy lekko przysłonić rozetę powietrza wtórnego. Podczas wygaszania można rozetę przykręcić do oporu. W praktyce użytkownicy dobierają jedno uchylenie optymalne dla procesu spalania.

Dmuchawa mocowana jest na górze konstrukcji, powietrze sprowadzane jest na dół,

Może ma ktoś ten model pieca i opisał by dokładnie budowę tej rozety.
Bo tak sobie myślę że o ile ta rozeta to to samo co proponowana klapka powietrza wtórnego to brak tej klapki w piecach Pleszewskich nie wynika
z jakiegoś niebezpieczeństwa tylko z opłat licencyjnych.

animuss
11-01-2013, 22:26
Tymczasem trafiłem na coś takiego:

Urząd Patentowy RP:
WYN: (21) 310901, (22) 09-10-1995
"Skrót opisu:

(57) Wynalazek dotyczy sposobu spalania miału węglowego w kotle centralnego ogrzewania napełnianym okresowo z tak zwanym rozpalaniem od góry, w którym po napełnieniu komory paleniskowej (2) miałem węglowym i jego rozpaleniu od góry poprzez drzwiczki (11) zasypowe prowadzi się równocześnie nadmuch powietrza pierwotnego pod ruszt (7) kanałem z wentylatora (16) oraz powietrza wtórnego przez uchylną rozetę (10) w drzwiczkach (11) zasypowych. Rozeta (10) o postaci klapy odchylnej na zawiasie umocowana do drzwiczek (11) zasypowych jest nastawiona na wymaganą procesem spalania ilość powietrza, a ponadto służy jako klapa eksplozyjna."

Nie mogę niestety znaleźć kompletnego opisu z rysunkami.
Nie wiem czy ta rozeta to zwykła klapka na drzwiczkach załadunkowych, czy też jest tam jeszcze jakieś zabezpieczenie.
tylko z opłat licencyjnych.

Czyli co sugerujesz ? ktoś to już wcześniej wymyślił ,opatentował, ktoś inny teraz upowszechnia na forum,i wszyscy którzy pozyskali stąd te wiadomości powinni zapłacić wynalazcy jeżeli korzystają z tego sposobu palenia ?

pilkarz1616
11-01-2013, 22:27
do ZUG
mam jeszcze jedno pytanie z jakiego profilaktyce radził byś mi zrobić kpw?obecnie mam z profila 5x3(to w środku 4.5x2.4) ale coś mi się wydaje że to za mało na taka szerokość kotla i może przez to te dymienie?w garażu leży profil 10.5x5.5 może taki by był lepszy?jak myślicie i co o tym sadzicie?

robit
11-01-2013, 23:37
Czyli co sugerujesz ? ktoś to już wcześniej wymyślił ,opatentował, ktoś inny teraz upowszechnia na forum,i wszyscy którzy pozyskali stąd te wiadomości powinni zapłacić wynalazcy jeżeli korzystają z tego sposobu palenia ?

Przez myśl mi nawet nie przeszło że ktoś może w ten sposób
odebrać mój post.
Napisałem tu żeby uzyskać pomoc.
Mam piec z nadmuchem i chciałem go trochę ulepszyć.
Palę w nim miałem zapalanym od góry.
Przeglądając niniejszy temat w wielu miejscach natrafiłem na posty osób posiadające podobne piece jak ja.
Last Rico i inni zawsze odpowiadali że żeby założyć KPW w tego typu piecach bezwzględnie należy zlikwidować wentylator
bo jego pozostawienie z KPW grozi zaczadzeniem.
A w międzyczasie (dokładnie dziś rano) natrafiłem właśnie na ten patent i piec miałowy z klapką na drzwiczkach załadunkowych
który podlinkowałem w poprzednim poście.
Mam taki sam piec tylko bez tej klapki a chciałbym mieć z klapką.
Dlatego chciałbym się dowiedzieć co o tym sądzicie i czy jest to taka sama klapka jak tu stosujecie czy może ma jakieś dodatkowe zabezpieczenie przeciw zaczadzeniu.
Na czym polega niebezpieczeństwo zaczadzenia w wypadku zamontowania KPW w piecu z nadmuchem ?

Last Rico
11-01-2013, 23:41
Wszystko to czytałem przed napisaniem posta..

Zwykle z czytaniem jest gorzej niż z pisaniem. Przepraszam jeśli czytałeś. :)
Nie chciałbym zbyt mocno wchodzić w klimaty patentowe, oczywiście bardzo
szanuję CUDZĄ WŁASNOŚĆ prawną czy intelektualną --- jednak zbyt często
zdarza mi się oglądać zarejestrowane patenty które nie są do końca bezpieczne
albo nie do końca poważne. Urząd - nie bierze pieniędzy za SPRAWDZANIE
zgłoszenia, a tylko za rejestrację, publikację i ochronę. Zobacz to:

http://www.wprost.pl/ar/15998/Patent-na-kolo/

Na razie jeśli używasz dmuchawy nie wykonuj otworu w drzwiach zasypowych.
Jutro (czasu mi brakuje), jutro więc odpowiem pewnie bardziej merytorycznie.
Kol. Robit, jeśli masz trochę czasu, to przypomnij sobie w tzw. międzyczasie
(nie ma we mnie żadnej złośliwości) - pojęcie nadciśnienia i podciśnienia.
Do jutra. Bądź pozdrowiony. :D

robit
12-01-2013, 00:02
Nie chciałbym zbyt mocno wchodzić w klimaty patentowe, oczywiście bardzo
szanuję CUDZĄ WŁASNOŚĆ prawną czy intelektualną

Zupełnie nie oto mi chodziło.
Zobacz poprzedni mój post bo tam wszystko wyjaśniłem.
Z niecierpliwością czekam na wyjaśnienie sprawy czadu i o tym również wspomniałem w poprzednim poście.
Z tego co ja wiem to główną przyczyną zaczadzenia w przypadku piecy z nadmuchem jest zatkanie komina.
Komin zatkany, wentylator pracuje, w piecu powstaje nadciśnienie i czad wydostaje się tym samym kanałem w który jest wdmuchiwane powietrze.
I nie wiem czy 2-3 milimetrowy otwór (szpara) w klapie załadunkowej cokolwiek zmieni.
No ale czekam z niecierpliwością na wyjaśnienia.
I spokojnie, na razie nie mam zamiaru niczego dziurawić, szczególnie że piec na gwarancji.

jacbelfer
12-01-2013, 03:16
Komin zatkany, wentylator pracuje, w piecu powstaje nadciśnienie i czad wydostaje się tym samym kanałem w który jest wdmuchiwane powietrze.
I nie wiem czy 2-3 milimetrowy otwór (szpara) w klapie załadunkowej cokolwiek zmieni.

Nie trzeba zatykać komina. Komin jest w stanie odebrać określoną objętość gazu. Jeżeli spalanie przebiega w sposób naturalny- powinien "zabrać" wszystko.
Podciśnienie na rozgrzanym kominie załatwia sprawę.
Dmuchawa to coś innego.
Zwróć uwagę na kominy sąsiadów używających dmuchawy. Z kotła wali dym pod sporym ciśnieniem. To widać, kiedy włączy się wentylator.

Długi komin- to jakiś opór dla gazu. Pracująca dmuchawa wpakuje w komin sporo, ale pewna ilość gazu (nie potrafiąc zmieścić się w jednostce czasu w kominie) pójdzie NAJKRÓTSZĄ drogą, czyli na kotłownie.

ZUG
12-01-2013, 08:11
do ZUG
mam jeszcze jedno pytanie z jakiego profilaktyce radził byś mi zrobić kpw?obecnie mam z profila 5x3(to w środku 4.5x2.4) ale coś mi się wydaje że to za mało na taka szerokość kotla i może przez to te dymienie?w garażu leży profil 10.5x5.5 może taki by był lepszy?jak myślicie i co o tym sadzicie?

dokładnie użyj ten większy.
mniejsza bardziej działa jak dysza ale punktowo i robi lej w zasypie

ja u siebie akurat mam małą profil 5x3 ale będe jescze robił dodatkowe dojście powietrza ale jak się skończy sezon.(dysze na ekranie drzwiczek z osobnego sterowania)

jeśli chodzi o podawanie PW to po rozpaleniu jak już MCI zamknie PG to na samym
PW kociołek chodzi 3godz a później już PG jest dozowane przez SPR tyle jaka jest potrzeba do utrzymania nast. temp. na kotle.

ZUG
12-01-2013, 08:18
robit już wiele razy LR poruszał temat używania dumchawy i PW.
Jak masz dmuchawe wtwarza się nad ciśnienie i to co będzie nad zasypem wyjdzie otworem PW (spaliny w kotłowni)
natomiast na ciągu naturalnym jest podciśnienie i wszystko jest wysysane z kotła do komina.
jedyne co było by dobre to te PW podtrzymać z 2s aby się mogło jeszcze lepiej dopalić a nie odrazu w komin (co właśnie nad tym myślę aby przyszły sezon
jeszcze mnie bardzie jak to LR napisał zassał:D)

dzierga
12-01-2013, 10:01
rybniczanin- w jwdnym z odpowiedzi w tym poscie pisałeś że rozpalasz na przymkniętej klapie PP, że wtedy jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i lepsze dopalanie gazów. Jak długo u Ciebie trwa taka faza i jaką wówczas osągasz temp. Co prawda jeszcze nie mam KPW, ale jak rozpalam na przymkniętej PP(oczywiście rozeta PW odkręcona na masa) to temp w pierwszych 1,5 h wynosi ok 45 stopni(defkato tak jak skręcony jest miarkownik, aby zamknąć całkowicie PP). Pytam dlatego, że w instrukcji Viadrusa piszą, że minimalna temp. pracy kotła to 60 stopni.

animuss
12-01-2013, 10:17
Przez myśl mi nawet nie przeszło że ktoś może w ten sposób
odebrać mój post.
Napisałem tu żeby uzyskać pomoc.

Najlepiej wywal to z tego wątku po co go zaśmiecać takimi rzeczami.

carinus
12-01-2013, 10:40
carinus


Tak zrób.
To wtórne trzeba podać pod wymiennik.
Wsad nie będzie się wtedy rozpalał.

Mam z boku pieca zrobiony kanał który miał doprowadzać spaliny z retorty wprost do komory paleniska.Pomysł z retortą i paleniem trocinami upadł ale wejscie do komoty paleniskowej może wykorzystam do wprowadzenia kanału PW.

Też mam zamontowany termometr na wyjściu z kotła i cały czas kontroluję nim proces spalania,widzę też kiedy trzeba wyczyścić kanały wymiennika.Przy czystych kanałach temp. spalin nie przekracza 130* gdy na kotle jest 70-80*.Przy fazie dopalania żaru trzyma sięw granicach 70-90*.Bez tego małego udogodnienia paliłem po części w "ciemno" nie wiedząc co się dzieje.

Amator 14
12-01-2013, 10:55
Mam problem .W moim kominko piecu wstawiona wężownica z 8mb rury fi 20-niezależnie od rodzaju węgla powstaje sporo spieków.Na jednorazowy zasyp trzech szufelek orzecha ćwierć szufelki spieków oraz dodatkowo ok 15 proceny popiołu.Ze wzgędu na specyficzną konstrukcję widoczną na awatarze brak możliwości pełnego sterowania powietrzem oraz jednorazowych dużych załadowań-rury fi 20 mimo trzeciego biegu pompy gotowanie wody w wężownicy.Poradźcie coś.

NotY
12-01-2013, 15:21
Nadrobiłem zaległości w czytaniu wątku, więc dorzucę swoje trzy grosze.

Odnośnie używania PW przy paleniu z dmuchawą, jak i w przypadku kotłów, które lubią fuknąć z otworu PW, mam pomysł co tu zrobić. Wystarczy przenieść patent klapki z dmuchawy, czyli z tego tunelu co gdy wentylator startuje, to ją podnosi. Myślę, że takie zabezpieczenie jednostronnego działania PW byłoby super. Budowa prosta, regulacja przeciwwagą i jazda. Nie mogę przetestować tego w praktyce, bo akurat jeszcze spalam końcówkę miału...później wracam do naszego palenia, to kto wie.

Sprawę nie lubianego, cyklicznego rozpalania, można też rozwiązać awaryjnie tak:
W kotle zostaje żaru, do kilku godzin palenia...co zrobić, gdy się ma teraz czas, a nie później? Dorzucić? Nie. Przerusztować, przeciągnąć do siebie, tworząc maksymalnie wysoki stos żaru i na czysty ruszt wrzucić węgiel, też starając się zrobić maksymalnie wysoki stos, na tylnej ścianie kotła. Żar stykając się z nowym węglem będzie sobie leniwie przechodził w stronę tylniej ściany kotła. Testowałem na groszku i działa. Teraz palę odsiewką, plus odrobina czystego groszku na spód nowego zasypu i powiem, że praktycznie cały czas mam zadaną temperaturę, jak i w ogóle nie wygaszam. Bo gdy żar mam na tylnej ścianie kotła, to z przodu kotła wybieram żużel. Tak więc cykli można wykonać w nieskończoność....zimy :D Dodatkowo przy przewymiarowanym kotle, ww. palenie, to prawie jak wybawienie;)

ZUG
12-01-2013, 15:29
NotY z tym przesuwaniem żaru to tylko jakaś alternatywa aby coś wczasie przesunąć bo różnie z czasem w zyciu bywa
ale tak robić przez cały czas sezonu to ja u siebie tego nie widzę i kiepska stało palność.

ale jako alternatywa to ok.

H3nio
12-01-2013, 15:37
Odnośnie używania PW przy paleniu z dmuchawą, jak i w przypadku kotłów, które lubią fuknąć z otworu PW, mam pomysł co tu zrobić. Wystarczy przenieść patent klapki z dmuchawy, czyli z tego tunelu co gdy wentylator startuje, to ją podnosi. Myślę, że takie zabezpieczenie jednostronnego działania PW byłoby super. Budowa prosta, regulacja przeciwwagą i jazda.

Mógłbyś bardziej to rozwinąć? Nie bardzo rozumiem co znaczy przenieść patent klapki z dmuchawy.

yareka
12-01-2013, 16:05
Co do powietrza wtórnego to ja spróbuje pokombinować z takim niby regulatorem ciągu dla pw(taki mini RCK), Według teorii powinien się mocniej otwierać przy większym ciągu i zamykać się przy mniejszym(tak jak jego większy kominowy odpowiednik). Będzie więcej czasu to sklecę jakąś prowizorkę i zobaczę efekty.

ZUG
12-01-2013, 16:30
co ma być regulacją dostarczania PW?

robit
12-01-2013, 17:03
Dziękuję koledze jacbelfer oraz ZUG za próbę wyjaśnienia mi sprawy nadciśnienia w kotle
z nadmuchem ale niestety muszę się z wami nie zgodzić.
Wasz tok rozumowania idzie w tym kierunku że do komina ze słabym ciągiem podłączam
piec z bardzo silnym nadmuchem i wówczas rzeczywiście w piecu wytworzy się nadciśnienie.
Ale u mnie jest odwrotnie.
Czyli komin ma dość dobry ciąg a wentylator pracuje na 15-25 % mocy.
Myślę że sytuacja w której do komina z kiepskim ciągiem wdmuchuje się spaliny pod
wysokim ciśnieniem jest mało realna.
W końcu kocioł CO to nie silnik spalinowy.
Można po prostu otworzyć drzwiczki w czasie normalnej pracy i przekonać się czy dym
poleci na kotłownie czy nie.
Zakładając że dym nie leci na kotłownie to można w takim piecu założyć KPW czy nie ?
A jeżeli nie można to dlaczego ?

ZUG
12-01-2013, 17:14
robit dlatego że nie zawsze ciąg kominowy jest taki sam i nie wiesz w którym momencie może dojąć do tego co zawsze LR piszę ostrzegając wszystkich przed takmi praktykami. Ostatnio jeden z kolegów miał problem że coś mu się nie chce palić i niestety czasami matka natura bywa złośliwa i ciąg jest kiepski i pomyśl co w twoim przypadku by było.

yareka
12-01-2013, 17:16
co ma być regulacją dostarczania PW?

Gdy węgiel odgazowuje jest większy ciąg a gdy jest w fazie koksu mniejszy, regulacja siły otwarcia jakąś przeciwwagą. Ewentualnie jeszcze jakaś stała nastawa minimalna.

ZUG
12-01-2013, 17:24
ale żeby ten ciąg był większy trzeba dać mu warunki odpowiedniego napowietrzania (PG,PW)i temp. a wtedy ciąg rośnie.
to ciągnik ciągnie przyczepy , a nie przyczepy ciągnik.
U mnie RCK ogranicza ciąg aby nie był za duży co jest zbędnym napowietrzaniem zwiększonym ciągiem.
Ale podoba mi się ktoś kombinuję. tak trzymać

mario1p
12-01-2013, 17:24
Witam Kolegów!

Chcę zrobić uchylanie klapki powietrza głównego przy pomocy stycznika ( było kilka takich przykładów na forum).
Stycznik podłączyłem pod wyjście wentylatorowe sterownika Ekoster, sterownik ustawiłem na pełną moc dmuchawy i ...jest "średnio dobrze".

Otóż stycznik załącza się prawidłowo po kilku sekundach (płynny rozruch wentylatora), ale niestety nie wyłącza się prawidłowo tzn skleja się!
Pomimo że sterownik robi stop stycznik nie wyłącza się!
Zmierzyłem w takiej chwili napięcięcie na wyjściu sterownika i jest około 130v, i kotwica stycznika lekko wciągnięta!
Dopiero "ręcznie" trzeba mu pomóc i stycznik rozłączy.
Co dziwne w czasie tego "sklejenia" napięcie jest 130v, ale po rozklejeniu już pokazuje 0v.
Boję się,że ciężar klapki PG nie "rozklei" stycznika i wiadomo- kocioł się rozbuja!
Próbowałem kilka styczników i efekt ten sam!
Czy dołożenie przekaźnika aby ten sterował stycznikeim coś pomoże, czy przekaźnik też będzie się sklejał?
Macie jakieś pomysły?

ZUG
12-01-2013, 17:33
myślę że przekaźnik będzie dobrym rozwiązaniem ponieważ musisz brać po uwagę obciążenie prądowe.

tomek 1980
12-01-2013, 17:34
Witam, co do
robit dlatego że nie zawsze ciąg kominowy jest taki sam i nie wiesz w którym momencie może dojąć do tego co zawsze LR piszę ostrzegając wszystkich przed takmi praktykami. Ostatnio jeden z kolegów miał problem że coś mu się nie chce palić i niestety czasami matka natura bywa złośliwa i ciąg jest kiepski i pomyśl co w twoim przypadku by było.
To ja miałem ten problem, opisane jest to tu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5713184#post5713184
Nasz guru Last Rico odpowiedział tym http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3793193&viewfull=1#post3793193
Teraz znów jest jak wcześniej, ponieważ pogoda się zmieniła.
Pozdrawiam.

mario1p
12-01-2013, 17:37
myślę że przekaźnik będzie dobrym rozwiązaniem ponieważ musisz brać po uwagę obciążenie prądowe.

Czyli jak rozumiem- sterownik załącza przekaźnik a przekaźnik załącza stycznik ?

ZUG
12-01-2013, 17:39
Czyli jak rozumiem- sterownik załącza przekaźnik a przekaźnik załącza stycznik ?
tak jest.
cewka nie obciąża stycznika ,natomiast przekaźnik dobierz pod odpowiednie obciążenie aby nie spaść z deszczu pod rynnę.;)

mario1p
12-01-2013, 17:43
ZUG.
Proszę wyjaśnij mi bardziej, bo nie bardzo wiem o co chodzi?

ZUG
12-01-2013, 17:53
o ile się nie myle to sterowniki podają różne wartości aby wentylator dmuchał z różną siłą i zapewne to stycznikowi nie pasuję co powoduję
sklejanie. Jak podasz na cewke przekaźnika ten sygnał a za pośrednictwem przekaźnika z drugiego źródła zasilanie aby stycznik się nie sklejał.
chyba że źle twój problem zrozumiałem.

Artooro
12-01-2013, 17:57
Witam po przerwie :)
Palenie "od góry" idzie mi coraz lepiej, zero trudności z rozpalaniem, czy podtrzymaniem palenia. Widać ładne płomyki w fazie "gazowania" zasypu węgla i jeszcze ładniejsze niebieskie płomyczki w fazie koksowej. Sterownik załącza pompę przy 50stC i praktycznie nie wyłącza jej aż do wypalenia się zasypu - oczywiście jak temperatura wody w płaszczu nie przekroczy już 50stC to reszta opału "kisi" się w kotle już bezproduktywnie do rana. (ale sterownik mam kominkowy - makroterm T-Com, więc przestałem oczekiwać więcej).
Dymu robię dużo mniej (może cudów jeszcze nie ma, ale są postępy), dolot PG realizuję ręcznie przez regulację wychylenia klapki, PW samo się realizuje - nieszczelność sznura w drzwiach zasypowych (jak wytnę dziurę do pw to uszczelnie) - a propos - kolejny raz pytam, czy nie znacie jakiegos zakładu naprawy kotłów co w Szczecinie?

Problemem pozostaje stałopalność.
- testowałem już różne paliwa - ekogroszki (taniopal, carbon RN), orzech II (jest lepiej, ale i tak rozpalony ok 18:00 12-15kg zasyp zgaśnie ok 3 nad ranem - tzn palić się jeszcze będzie, ale już sterownik wyłączy pompę CO, bo nie dobija do 50stC i w chałupie się wyziębia :(
- dom z 2010r parterówka z poddaszem, ocieplony 15cm, 172mkw
- kocioł ma 28kW, bardzo szeroką i niewysoką komorę zasypową - próbowałem ją nieco zmniejszyć - obłożyłem boki i tył cegłami szamotowymi (6cm), co zdało egzamin w pierwszej fazie spalania - wszystko było ok, natomiast w fazie spalania koksu miałem (nie)przyjemność obserwowania rozgrzanych do czerwoności dolnych drzwi i rusztu pionowego oraz wietrzenia garażu ze spalonej farby z tychże drzwi. - wyglądało to tak, jakby szamot przeszkadzał paliwu w kontaktowym oddaniu ciepła do płaszcza wodnego (temp. na kotle była 52-53st, a dół kotła się smażył). Usunąłem zatem boki "muru" szamotowego i pozostawiłem sam tył (6cm), przez co i tak nieco zmniejszam komore zasypową, ale paliwo nadal zachowuje kontakt ze ścianami kotła.. macie jakieś pomysły na inny rodzaj zmniejszenia przewymiarowania kotła?
http://www.kotly-zywiec.com.pl/UserFiles/images/articles/46.jpg
- miarkownik ciągu; jako że mój nieszczęsny sterownik (TCom) wyjściowo regulował obroty dmuchawy (której już nie ma), to czy będzie miał możliwość płynnego sterowania miarkownikiem ciągu typu "Bolecki"?

- wymiana sterownika? zastanawiałem się także nad wywaleniem obecnego sterownika i zastąpieniem go takim typowym dla kotłów CO, ale nie znalazłem jak dotąd takiego, który potrafiłby obsłużyć obiegi CO i CWU (z oddzielnymi pomiarami temperatur) przy pomocy jednej pompy obiegowej i zaworu trójdrożnego z siłownikiem (Honeywell VC).

Mam nadzieję, że te przemyślenia nie są Wam obce i poradzicie coś.. zupełnie nie wiem co mam począć z tą instalacją, żeby rozpalając po południu, nie budzić się w zimnej chałupie. Dodam, ze dom stoi jeszcze pusty, a ja dojezdzam tam na prace remontowe - piec nie jest rozpalany regularnie i stąd może szybkie wyziębianie chaty po tym jak pompa się definitywnie wyłączy. Poradźcie proszę!

mario1p
12-01-2013, 17:59
Spróbuję z jakimś przekaźnikiem na 223v .
Tylko w sumie przekaźnik to taki "mały" stycznik, zobaczymy trzeba spóbować.
Dzięki!

jacbelfer
12-01-2013, 18:08
carinus

Temperatura spalin nie przekracza 130* gdy na kotle jest 70-80*.Przy fazie dopalania żaru trzyma się w granicach 70-90*

A jak to wygląda, jeżeli byś tego kotła nie wyczyścił. Gdzieś w wątku jest o tym, jakie są straty w przypadku 1 mm nalotu.
Napisz jak to wygląda temperaturowo.

ZUG
12-01-2013, 18:09
Artooro
ten 28KW na twój dom to przegięcie i ze stało-palnością za dużo nie zadziałaś (ale nie ma tragedii co do stało-palności)
ustaw pompę na 40stC.
co do sterowania to myśle że SPR11+MCI u ciebie zda egzamin.
u mnie działa bez zarzutów.

Tob
12-01-2013, 18:56
Witam,
Pewno już o tym pisałem, ale może się komuś przyda moje rozwiązanie PW. Mnie to działa w powiązaniu z PG, lecz można tym sterować zupełnie oddzielnie, zmieniać wielkość, kształt itp. klapki, dostosowując ilość powietrza PW do swoich potrzeb, ja poprzestałem na tym.
Proszę nie zwracać uwagi na te druty, najtrudniej wyjść z prowizorki.

160594

damian1314
12-01-2013, 19:02
Witam wszystkich!
Od 2 miesięcy użytkuję kocioł TERMO-TECH Stąporków typu UKN 10 kW ze sterownikiem st-22 oraz wentylatorem. Do ogrzania mam ok. 70-75 m^2 plus bojler 80l. Palę w nim drewnem i węglem. Kociołek z utrzymaniem temperatury daje radę, ale strasznie dużo "pali". Jednorazowy załadunek drewna starcza na ok. 1,5 godziny Z węglem też nie ma rewelacji, załadunek do dolnej części drzwiczek załadowczych wytrzymuje ok. 5 godzin. Ustawienia kotła są następujące:
-pompka ustawiona na 2 bieg (na 3 możliwe)
-temp. zadana 60*C
-czas przedmuchu 7 sekund, przerwa 4 minuty
Dmuchawa ma płynną regulacje obrotów (biegi od 1-10) którymi steruje sterownik. Obecnie pracuje w przedziale 2-5. Węglem pale jedynie poniżej -10*C, a najwięcej spalam drewna. Dzisiaj spróbowałem zapalić od góry i niestety, piec bardzo opornie się rozgrzewa (w godzinę od rozpalenia na piecu jedyne 42*C). Przy tradycyjnym rozpalaniu po 40 minutach jest stałe 60*C.
Pytanie pierwsze: Czy czas przedmuchów jest dobrze ustawiony?
Pytanie drugie: Czy lepiej otworzyć klapkę przy wentylatorze czy może zostawić ją zamkniętą?
Pytanie trzecie: Czy da się palić w tym kotle od góry?
No i ostatnie, najważniejsze pytanie: Jak wydłużyć czas palenia się drewna czy węgla?

ZUG
12-01-2013, 19:06
Tob
powiem ci szczerze że podoba mi się twoje rozwiązanie.
jesteś w stanie wykonać mi takie PW ale mniejsze o połowę ,ponieważ chcę u siebie zrobić dodatkowe powietrze przez ekran drzwiczek zasypowych
na których będą otwory jako dysze i te twoje rozwiązanie było by kapitalne.

Szponi
12-01-2013, 19:17
damian1314

Ja na Twoim miejscu zrobiłbym taką klapkę i palił dołem:

http://img826.imageshack.us/img826/3151/imagexe.png (http://imageshack.us/photo/my-images/826/imagexe.png/)

Wywal dmuchawę i pal na naturalnym ciągu :)

Pozdrawiam

damian1314
12-01-2013, 19:20
Taka klapa utrudniłaby dokładanie większych kawałków drzewa no i bardzo by zmniejszyła komorę zasypową.

Szponi
12-01-2013, 19:22
Taka klapa utrudniłaby dokładanie większych kawałków drzewa no i bardzo by zmniejszyła komorę zasypową.

Może być na 2 przegubach.

Tob
12-01-2013, 19:32
ZUG
Jak widzisz trudno mi się zebrać żeby zrobić porządnie swoje „dzieło”, o innych tego rodzaju pracach nawet nie myślę. Miałem taki moment, że mnie na to wzięło, ale już mi przeszło, nie porobiłem nawet schematów. Jeżeli będziesz chciał jakieś szczegóły oczywiście odpowiem.
Pozdrawiam

jacbelfer
12-01-2013, 19:52
robit



Wasz tok rozumowania idzie w tym kierunku że do komina ze słabym ciągiem podłączam
piec z bardzo silnym nadmuchem i wówczas rzeczywiście w piecu wytworzy się nadciśnienie.
Ale u mnie jest odwrotnie.
Czyli komin ma dość dobry ciąg a wentylator pracuje na 15-25 % mocy.
Myślę że sytuacja w której do komina z kiepskim ciągiem wdmuchuje się spaliny pod
wysokim ciśnieniem jest mało realna.

Po co w takim razie dmuchawa ? Przecież bardzo dobry ciąg przeciągnie powietrze przez zasyp.
Zrób miarkownik. Po co wyważać otwarte drzwi ?

carinus
12-01-2013, 20:39
carinus


A jak to wygląda, jeżeli byś tego kotła nie wyczyścił. Gdzieś w wątku jest o tym, jakie są straty w przypadku 1 mm nalotu.
Napisz jak to wygląda temperaturowo.

Powiem Ci że różnice sa spore.Po kilku tygodniach bez czyszczenia wymiennika temperatura spalin potrafiła dochodzić do 180-200* przy identycznym sposobie palenia.Staram się robić cotygodniowe czyszczenie a jeżeli mam czas to nawet 2x w tygodniu.Kupiłem w markecie szczotkę do kominków i cała impreza czyszczenia to max.5-7min.
Przydałby sie osobny wątek o spalaniu węgla w kotłach DS,tutaj jest trochę ciężko wyłapać wszystkie informacje w natłoku postów.

ZUG
12-01-2013, 20:51
robit




Po co w takim razie dmuchawa ? Przecież bardzo dobry ciąg przeciągnie powietrze przez zasyp.
Zrób miarkownik. Po co wywarzać otwarte drzwi ?

jak dobrze posłuchać mądrych ludzi:yes:

ZUG
12-01-2013, 21:01
GS

Naszła mnie taka mysl dla górno-spalinowców
Nie walczmy jak najdłuższe odgazowanie bo to ma swoje granice ponieważ ten proces musi mieć swoją odpowiednią czasową reakcję zachodzącą w węglu a chodzi mi dokładnie aby nie dochodziło do pirolizy z racji braku tlenu co powoduje rozżarzony wegiel wyżej.

Artooro
12-01-2013, 21:36
Artooro
ten 28KW na twój dom to przegięcie i ze stało-palnością za dużo nie zadziałaś (ale nie ma tragedii co do stało-palności)
ustaw pompę na 40stC.

nie mogę - minimum sterownika to 50 stC
- chyba, że zrezygnuję z miarkownika elektronicznego, założę mechaniczny, a sterownik "oszukam" poprzez wlutowanie 100 ohm opornika szeregowo w układ czujnika temp. CO... z tabeli dla czujnika wynika, że 10 stC w górę, to 200 ohm więcej, więc 100 ohm dałoby mi 45 st. na załączenie pompy CO. Zawór trójdrożny sterowany jest już z drugiego czujnika - temp CWU, więc będzie działał jak dotychczas ...

co myślisz o takim tricku?

Art

ZUG
12-01-2013, 21:41
artooro
jesli tak u ciebie jest to idziesz dobrą drogą.:yes:

Artooro
12-01-2013, 22:27
Ano - wyglada to tak

http://www.leminski.pl/temp.jpg

więc dołozenie 100 czy 200 ohmów powinno chyba dać pożądany efekt pod postacią wcześniejszego startu/poźniejszego zatrzymania pompy. Ten sam "oszukany" sterownik kontrolowałby jednak również drugi efektor (dmuchawe/miarkownik elektryczny), więc oszukanie czujnika doprowadziłoby do przedwczesnego wygaszania kotła (błędne koło) - stąd pomysł na mech regulusa do PG, a oszukanie Tcoma rezystorkiem - oby dobry

pozdrawiam i dziękuję

jacbelfer
12-01-2013, 22:49
carinus

Przydałby sie osobny wątek o spalaniu węgla w kotłach DS,tutaj jest trochę ciężko wyłapać wszystkie informacje w natłoku postów.
Takie wątki są, ale tutaj są fachowcy od palenia.

Stosujmy zasadę, aby w nagłówku zaznaczy DS
W podpisie rodzaj, przekrój kociołka. Da się to opanować tym, co zaczynają.

Dawno temu chciałem trochę rewolucji wprowadzić, ale nie spotkało się to z aprobatą userów. Efektem było to, że usunąłem kilkanaście swoich postów.
I po czasie stwierdzam, że dobrze zrobiłem. Ciągle jest ruch na forum.

Próba założenie innego- to porażka. Sam autor zniknął.
Wie ktoś może, co stało się z Nilsanem ?

rafał29
12-01-2013, 23:12
Mam pytanie czy tym piecem można palić np rozpalając od góry na noc a rano zasypać drewnem tlący się żar. Czy na 109 m2 nieocieplonego domu to wystarczający piec? Parter i piwnice będą użytkowe. Na poddaszu hula wiatr.
http://www.sklep-witkowski.pl/m-6/p-55/15-kw-uksn

Last Rico
12-01-2013, 23:25
Obserwuję forum od dawna. Informacje zawarte w tym poście pozwoliły mi dramatycznie zmniejszyć spalanie w kotle z górno-dolnym spalaniem i wentylatorem...
W każdym razie z 8h wydłużyłem spalanie do 20. Ten wynik w pełni mnie zadowala... To mało powiedziane. Jest dla mnie szokujący.

Witaj Mat 30 :D
Bardzo się cieszę że chciało ci się napisać tego posta.
On może stanowić naturalną zachętę - dla jeszcze nie zdecydowanych
kolegów. Ty na szczęście już pewnie nie wrócisz do tradycyjnego spalania.



Pozdrawiam i dziękuję, bo dzięki waszym postom udało mi się zaoszczędzić kupę forsy i powietrza.
Mat

Teraz co roku będziesz miał te oszczędności, a mógłbyś mieć je jeszcze
większe gdybyś zablokował ruszt pionowy i dorobił KPW. Zachęcam cie
do tego tym bardziej, gdyż widzę w tobie człowieka nieobojętnego na to
czym oddychamy, my i nasi sąsiedzi. Całkiem przy okazji oszczędzania
powietrza, zaoszczędzisz jeszcze trochę kaski. :)
Również dziękuję i pozdrawiam. :D

Last Rico
12-01-2013, 23:27
AVE 5074 :)
Kolega Cysiokysio dobrze odpowiedział, niestety nikt nie poda najlepszego
wyjścia, musisz sam popróbować. Chyba - że jest tu ktoś kto miał podobny
problem z tym samym kotłem i coś napisze. Szamot w kotle zasypowym to
ostateczność dla mocno za dużych kotłów w stosunku do potrzeb. Mówimy
tu o wykładaniu rusztu i wyżej - w celu zmniejszenia komory załadunkowej.

sylwek_kwiecien
12-01-2013, 23:36
Witaj Last Rico. Mam prośbę małą- możesz dołączyć obrazki do posta w którym opisywałeś zabudowę pionowego rusztu? Jak byś mógł to podaj potem namiary na ten post. Z góry dzięki. PZDR.

Last Rico
12-01-2013, 23:38
Kol. Robit :)
Trzeba sobie już na samym początku powiedzieć że - kocioł grzewczy
jest urządzeniem niebezpiecznym. Jest niebezpieczny z WIELU powodów.
Może zatruć, poparzyć a może też zabić (korek z lodu w instalacji), tu przy
okazji, koledzy którzy macie otwarte naczynia wzbiorcze oraz gołe rury
na nieogrzewanym strychu - otulcie te rury i sam zbiornik również. Bywało
że przy silnych mrozach woda potrafi tam zamarznąć i nieszczęście gotowe
- a kocioł eksploduje jak bomba, wybuch potrafi przewracać ściany...

Ciąg kominowy nie jest zawsze taki sam, bo zależy od natury, a natura jak
często widać w wiadomościach telewizyjnych ----> bywa nieobliczalna!!
Chciałbym abyś w kontakcie z naturą nigdy nie zakładał że jeśli do tej pory
było O.K. to ZAWSZE tak będzie. Dna mórz i oceanów pełne są wraków
statków które dziesiątkami lat bezpiecznie pływały, aż przyszedł ten dzień.

Podczas normalnej pracy, kocioł wytwarza więcej gazu (spalin) niż pobrał
(powietrza), już ten fakt pokazuje że trzeba odbierać więcej niż się podaje.
Do tego spaliny są gorące, przez co zajmują więcej miejsca niż chłodne.
Bywają takie dni, gdzie w kotle gasną zapalone zapałki, inwersyjny układ
warstw powietrza skutecznie hamuje naturalny ciąg kominowy. Niekiedy
nie trzeba nawet inwersji, bo wystarczy bardzo duża wilgotność powietrza
żeby ciąg zatrzymać. Wpychanie "na siłę" powietrza do kotła powoduje
że w kotle jest więcej cząstek gazu niż w kotłowni (w jednostce objętości).
Nadciśnienie musi znaleźć sobie ujście, zwykle jest to komin, ale nie zawsze
tak musi być. DUŻO ŁATWIEJ dla spalin pchanych dmuchawą jest wyjść
przez klapkę PW - niż przez długi komin (przy braku ciągu kominowego).
Dlatego właśnie ostrzegam - albo dmuchawa, albo powietrze wtórne.
---------------------


Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Paragraf 150, punkt 9

"W pomieszczeniu z paleniskami na paliwo stałe, płynne lub z urządzeniami
gazowymi pobierającymi powietrze do spalania z pomieszczenia
i z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin przewodem od urządzenia
stosowanie mechanicznej wentylacji wyciągowej jest zabronione."

Można zadać sobie następujące pytanie.
Dlaczego ustawodawca zabrania tobie stosowania wentylatora wyciągowego.
Przecież twój kocioł MA dmuchawę i nie wystraszy się wiatraka w ścianie -
a jednak nie wolno. Dodatkowo, jesteś posiadaczem komina o silnym ciągu
ale nie wolno. Wiesz dlaczego? Dlatego, że kiedy dmuchawa się zatrzyma,
to wentylator w ścianie może odwrócić ciąg kominowy, wtedy spaliny wyjdą
na kotłownię. No ale ty masz czujnik czadu, nic się nie stanie! Ustawodawca
jednak nie da się przekonać. Pomimo posiadania czujnika czadu, nie wolno.

Nie da się wszystkich torów kolejowych zabezpieczyć siatką, a wszystkich
balkonów kratami, wszystkich drzew okręcić grubą warstwą gąbki,
to w nas musi być chęć przeżycia.

robit
13-01-2013, 00:34
Po co w takim razie dmuchawa ? Przecież bardzo dobry ciąg przeciągnie powietrze przez zasyp.
Zrób miarkownik. Po co wyważać otwarte drzwi ?

Przeciągnie i to bez problemu ale przez grubszy i droższy sort węgla.
Dobry miał mam w cenie 590 zł/tona.
Natomiast ekogroszek to 750 zł/tona a orzech już 820 zł/tona.
Dlatego właśnie chcę zostać przy wentylatorze.
Poza tym wentylator to łatwe rozpalanie i bezproblemowe utrzymywanie zadanej temperatury.

Kol. Last Rico:
Całkowicie się zgadzam ze wszystkim co napisałeś o niebezpieczeństwie związanym z eksploatacją jakichkolwiek kotłów
grzewczych i o kaprysach natury.
Dlatego właśnie w kotłowni mam dobrą wentylacje grawitacyjną oraz czujnik czadu.
Nigdzie nie wspomniałem o wymuszonej wentylacji kotłowni więc nie wiem co ma to zemną wspólnego.
Ogólnie nie jestem przekonany co do tego że dodanie KPW do mojego kotła w jakikolwiek sposób powiększyłoby zagrożenia o których pisałeś.


No ale jeżeli wszyscy mi odradzacie tą klapkę to może i zrezygnowałbym z niej
gdybym znalazł inny sposób na doprowadzenie powietrza wtórnego.
Tylko w jaki sposób to zrobić ?
Tak sobie myślę że może dałoby się obmurować przednią ściankę kotła cegłą
szamotową i wewnątrz zamurować jakąś rurkę mającą połączenie z popielnikiem.
Tylko w jaki sposób rozwiązać regulację i ewentualne czyszczenie ?
Czy zdało by to egzamin ?
Mój ruszt ma wymiary 35 x 50 cm więc myślę że jeżeli by zabrać z przodu te 10 cm to niebyła by duża strata.

jacbelfer
13-01-2013, 00:49
Dobrynie miał mam w cenie 590 zł/tona.
Natomiast ekogroszek to 750 zł/tona a orzech już 820 zł/tona.

A próbowałeś kiedykolwiek w miejsce miał węgiel.
Zapal dokładnie tak samo.

U mnie NIE BYŁO ŻANEGO ZYSKU. Kupując miał nigdy nie wiesz co masz.
Proponuję węgiel i KPW.

yareka
13-01-2013, 01:05
ale żeby ten ciąg był większy trzeba dać mu warunki odpowiedniego napowietrzania (PG,PW)i temp. a wtedy ciąg rośnie.
to ciągnik ciągnie przyczepy , a nie przyczepy ciągnik.
U mnie RCK ogranicza ciąg aby nie był za duży co jest zbędnym napowietrzaniem zwiększonym ciągiem.
Ale podoba mi się ktoś kombinuję. tak trzymać

Chyba mnie nie rozumiesz ;) O to (http://www.youtube.com/watch?v=1rptmx_zL0Y&feature=youtu.be) mi chodziło.
Akurat o 18 rozpalałem więc rozbombardowałem swoją KPW, wstawiłem w jej miejsce kawałek profilu i zrobiłem w nim takie prowizoryczne mini RKC w KPW.
Nawet taka prowizorka ciekawie się zachowuje, mocniej się pali w kotle klapka więcej się otwiera a po ustaniu ciągu(otwarcie drzwiczek) zamyka się całkiem.
W kominie nam RKC i widać że pracują tak samo(praktycznie symetrycznie). Po odgazowaniu węgla klapka nie zamknęła się do końca ale już mało jej brakuje.

Tak sobie myślę że po wykonaniu uszczelnienia na brzegach profilu można by nawet zakładać takie kpw do kotła z dmuchawą bo przecież po ustaniu lub odwrotnym ciągu podobnie jak RKC w kominie klapka się zamknie i uszczelni.

robit
13-01-2013, 01:20
A próbowałeś kiedykolwiek w miejsce miał węgiel.
Zapal dokładnie tak samo.

U mnie NIE BYŁO ŻANEGO ZYSKU. Kupując miał nigdy nie wiesz co masz.
Proponuję węgiel i KPW.

Próbowałem palić wszystkim co jest dostępne i miał wychodzi najtaniej.
Dla przykładu 40 kg miału to 20 godzin palenia natomiast 40 kg ekogroszku to 15 godzin.
Przekonałem się że aby uzyskać długą stało palnośc to opał musi być drobny i dobrej jakości dlatego nie stosuje jakiś tanich miało-szlamów tylko porządny miał.

ZUG
13-01-2013, 09:34
yareka
widać że ciekawie to pracuje
ale u mnie to raczej lipa ,pisze raczej ponieważ tego nie testowałem ale bazując na pracy mojego RCK to jak kocioł jest aktywny to RCK sie uchyla.
aby się uchylał trzeba na początku zapewnić warunki czyli musi być uchylona klapka PW już od samego początku a jak już będzie płomień na górze zasypu
to może będzie to jakoś pracować i u mnie to pracuję (RCK) to od 150stC poniżej jest zamknięte to i zamknię mi owe (PW ala rck) także nie widzę zalety tego dzieła a na zgazowaniu koksu to RCK mam już cały czas zamkniete to i PW się zamknie jak zainstaluję (PW ala rck)

także po testuj przez dłuższy i jak będzie pozytywny efekt to może zainstalujemy u siebie.;)

Last Rico
13-01-2013, 10:49
Teraz tylko na chwilkę.
Witaj Sylwek_kwiecien, jeszcze dzisiaj wstawię brakujące rysunki na serwer.
Dziękuję za zwrócenie uwagi na to że ich nie ma. :D
---------------------------------------
---------------------
------

Robit. :)


Ogólnie nie jestem przekonany co do tego że dodanie KPW do mojego kotła w jakikolwiek sposób powiększyłoby zagrożenia o których pisałeś.

Jeśli kolego Robit nie ma w tobie strachu przed czadem, to nie nadajesz się
do tej jazdy. Zostaw dmuchawę i żyj. Kandydatów na pilotów którzy się nie
boją - przegania się ze szkoły NATYCHMIAST. Szkoda gościa i sprzętu.

Może jednak moja ostatnia próba okaże się skuteczna. Posłużę się logiką
na której opiera się cała nasza cywilizacja. Może tego ci trzeba.


Przekonałem się że aby uzyskać długą stało palnośc to opał musi być drobny

Dobre spostrzeżenie ale:
Jaki wniosek z tego wyciągnąłeś?? :)
Pomogę. Opał drobny skutecznie UTRUDNIA przechodzenie powietrza przez
zasyp. Zwyczajnie zmniejsza siłę dmuchania dmuchawy, a to powoduje że
opał nie jest PRZESADNIE napowietrzany, a kocioł niepotrzebnie studzony.
Dlatego właśnie stałopalność rośnie.

Nie rozumiem w jakim celu chcesz podarować elektrowni nową pralkę?
Piszesz że masz b. silny ciąg kominowy, dlaczego więc kombinujesz jak by
tu rurki przez komorę zasypową przepuścić dla PW, a nie jak by tu zrobić,
żeby nie oddać elektrowni 1000 złotych za 10 lat kręcenia czymś, co można
mieć za darmo. Jesteś na doskonałej pozycji, szlak masz już przetarty...
Wykorzystaj to.

AVE5074
13-01-2013, 12:05
AVE 5074 :)
Kolega Cysiokysio dobrze odpowiedział, niestety nikt nie poda najlepszego
wyjścia, musisz sam popróbować. Chyba - że jest tu ktoś kto miał podobny
problem z tym samym kotłem i coś napisze. Szamot w kotle zasypowym to
ostateczność dla mocno za dużych kotłów w stosunku do potrzeb. Mówimy
tu o wykładaniu rusztu i wyżej - w celu zmniejszenia komory załadunkowej.

Dzięki za odp. mój kocioł to cuś takiego http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-mi.html
Co do zmniejszania paleniska masz rację jednak chciałbym wiedzieć czy zmniejszenie samego paleniska-rusztu do wysokości np. 1 cegły ma sens czy trzeba dać cegły na całą wysokość ścianki- tzn. czy przy 1 warstwie cegły zmniejszony ruszt się sprawdzi i czy nie zajmie się mimo tego i tak cały zasyp.
Troszke namieszałem ale mam nadzieję że ktoś zrozumie o co mi chodzi

rybniczanin
13-01-2013, 13:36
rybniczanin- w jwdnym z odpowiedzi w tym poscie pisałeś że rozpalasz na przymkniętej klapie PP, że wtedy jest stopniowe nagrzewanie kryzy węgla i lepsze dopalanie gazów. Jak długo u Ciebie trwa taka faza i jaką wówczas osągasz temp. Co prawda jeszcze nie mam KPW, ale jak rozpalam na przymkniętej PP(oczywiście rozeta PW odkręcona na masa) to temp w pierwszych 1,5 h wynosi ok 45 stopni(defkato tak jak skręcony jest miarkownik, aby zamknąć całkowicie PP). Pytam dlatego, że w instrukcji Viadrusa piszą, że minimalna temp. pracy kotła to 60 stopni.

Przepraszam że dopiero teraz odpowiadam, ale wcześniej nie miałem czasu czytać forum.Napisałem " rozpalam faktycznie na przymkniętej klapce PP", co nie znaczy że zawsze osiągam tak zadaną temperaturę. Jeśli jest poniżej 0 stopni do bez problemu dochodzi mi do temperatury zadanej(60stopni ). Czas jest uzależniony od wychłodzenia kotła. Jak jest mocno wychłodzony to i do dwóch godzin przy mojej instalacji. Jeśli jest powyżej 0 stopni na zewnątrz to już nie jest to takie oczywiste i muszę się wspomagać PP żeby te 60 stopni osiągnąć. Oczywiście przy czyszczonym wymienniku raz na tydzień.Wspomagam się wtedy śrubą na klapce uchylającą minimalnie jak jestem w domu. Albo miarkownikiem jak muszę wyjść.Oczywiście jak wychodzę to przy miarkowniku zmniejszam PW , żeby w późniejszym czasie tak nie wychładzało kotła. Wtedy trzeba jakiś kompromis zachować.;) Dlatego sam musisz wyczuć co u Ciebie jest najlepsze, przy jakich zasypach i jakim opale. Moim paliwem już od dość dawna jest orzech II z dwóch kopalń(Jankowice i Chwałowice). Większą ilością są Jankowice.

Tob
13-01-2013, 14:38
Witam,
Na poczatku znim dodałem napęd klapki od PW(KPW) działało to tak jak pokazał to yareka, ciąg sam uchylał klapkę a regulacja następowała tymi nakrętkami na przeciwwadze, później jeszcze wymuszałem powietrze wtórne takim wentylatorem, aż ostatecznie postawiłem na napęd otwierający klapkę w jakiejś, bliżej nieokreślonej, zależności od PG. w obwodzie z napędem PW jest czujnik bimetalowy 60 lub 70C który zamyka PW po osiagnięciu takiej temp. wody, ale można to uzależnić np. od temp. spalin.

160755160756

WBR
13-01-2013, 14:54
Witam,
chciałbym Was poprosić o porady. Posiadam kocioł Heiztechnik Q Hit 15 w wersji najprostszej tj. bez dmuchawy, ze zwykłym miarkownikiem. Paleniu na naturalnym ciągu towarzyszy grawitacja - z włączania pompy zrezygnowałem, bo zupełnie nie potrzeba.
Kociołek w sumie sprawuje się dobrze: do jego największych zalet można zaliczyć solidne wykonanie, ruszt żeliwny sztabkowy, wysoka i wąska budowa oraz dość pojemna komora i łatwy załadunek. Do wad: brak przegarniacza popiołu / rusztu ruchomego (dla niektórych to zaleta) oraz brak regulacji PW w drzwiczkach zasypowych (dysza wewnętrzna).
Palę w nim oczywiście od góry: po zasypaniu groszkiem o kaloryczności ok. 24-25 MJ/kg, piec pracuje ze stałopalnością w granicach 10 godz., przy czym przez większość czasu utrzymuje stabilną temp. ok. 60-65 st. C. Na czopuchu zamontowałem termometr spalin i jego wskazania są przy węglu następujące:
- przy rozpalaniu - ok. 250-325 st. C
- przy odgazowywaniu - ok. 175-225 st. C
- przy spalaniu węgla skoksowanego - ok. 120-150 st. C

Mam teraz kilka pytań dotyczących różnych kwestii, które pozwoliłem sobie pogrupować:

1. WYMIENNIK

Wymiennik kotła składa się z kolumny wodnej oraz profili wodnych, umieszczonych sąsiadująco, z niewielkimi odstępami. Patrz rysunek poniżej:

http://www.heiztechnik.pl/images/stories/kotly/przek%20-%20q%20hit.png

I tu jest pewien problem, bo czy przerwy między profilami nie powodują zbyt szybkiej ucieczki spalin do komina? Z tego, co czytałem, u innych użytkowników temperatura spalin przy podobnej temperaturze czynnika grzewczego potrafi zejść nawet poniżej 100. Zresztą kiedy porówna się obecną budowę z wcześniejszą wersją Heiztechnika Q HIT, można dostrzec, że tam zastosowane były pełne półki, co wymuszało - jak się wydaje - dłuższą drogę spalin.

http://ogrzewanietanie.pl/QHIT%20PLUSprze.jpg

Zacząłem się zastanawiać, czy nie byłoby dobrym pomysłem wypełnienie zaprawą szamotową tych przerw pomiędzy sąsiadującymi profilami oraz między ścianą tylną w przypadku dolnego profilu w celu wymuszenia dłuższej drogi całości spalin. Być może te przerwy miedzy profilami mają na celu lepsze rozpalanie w piecu, kiedy komin jest zimy i ciąg słabszy. Patrząc na rozpalone palenisko, widać, że większość spalin ucieka tyłem czyli prawidłowo, część jednak przedostaje się środkową przerwą.

Dodatkowo zastanawiam się, czy miałoby sens zastosowanie szamotu w wymienniku. Jeśli tak, to w którym miejscu? Myślałem też nad dodatkowym zawirowywaczem w kolumnie grzewczej, który trochę spowolniłby wypływ spalin. Czy musi to być blacha jak w Zębcach, czy może to być np. odpowiednio przycięty kawałek cegły szamotowej? A może zamiast tego szamotowy deflektor zamontowany między 2 profilami wodnymi nad paleniskiem?

http://img407.imageshack.us/img407/7624/1003043n.jpg

2. POWIETRZE WTÓRNE PRZY PALENIU

W Q HIT tak jak we wszystkich kotłach zasypowych z Heiztechnik powietrze wtórne występuje, lecz nie ma możliwości jego regulacji, ponieważ doprowadzane jest dyszą z popielnika i sterowane dmuchawą lub miarkownikiem równolegle z PG. Ma to swoje plusy i minusy. Gdzieś na forum Heiztechnika wyczytałem, że wcześniej ich kotły miały otwory PW jak w kominkach, ale zrezygnowano z nich, bo w słabszych kominach potrafiło dymić przez nie. Zamiast tego wprowadzono dla wszystkich modeli dyszę na tylnej ściance.

Pytanie, na ile ta dysza zwłaszcza przy miarkowniku jest w stanie precyzyjnie dozować powietrze wtórne w optymalnej wysokości? Obserwowałem proces palenia i wygląda to następująco (poniższe informacje dotyczą wspomnianego groszku, na wysokokalorycznym orzechu nie miałem okazji jeszcze palić):

1. Podczas rozpalania przy maksymalnie odchylonej klapce PG dym ma ciemnoszarą barwę, choć nie jest gęsty. Lekkie otwarcie drzwiczek zasypowych nic nie zmienia, a zbyt szybkie przymknięcie PG przytłumia za mocno palenie. Ogólnie w tej fazie płomienie mają barwę żółtą słomkową.
2. W procesie odgazowywania węgla płomienie mają barwę niebiesko-żółto-czerwonawą, następnie zasyp robi się na górze coraz bardziej czarny, a przebijające się z dołu płomyki coraz bardziej niebieskie. Potem jest tak, że kilka takich niebieskich płomyków pali się na górze albo znika całkowicie i pojawia się znów po otwarciu drzwiczek zasypowych, a gdy są otwarte zbyt długo i zasyp się lekko wychłodzi - gasną całkowicie i nie pojawiają się. Przez ten czas spada temperatura i w piecu robi się chłodniej. Jeśli płomyki niebieskie są na górze, temperatura się utrzymuje lub spada nieznacznie. Dym z komina robi się coraz rzadszy i jasnoszary.
3. Dopiero gdy groszek zajmie się w dół po ok. 3 godzinach (czy aby nie za szybko?) i cały zasyp skoksowanego węgla się rozżarzy, całość zaczyna się powoli pięknie palić. Płomyki przybierają barwę niebieską lub niebiesko-filotetową i tak aż po sam dół, do wypalenia. Dymu z komina praktycznie nie widać.
4. Po spaleniu całości pozostaje na rusztach popiół i szlaka. W zasadzie przez cały proces palenia nie trzeba nic przegarniać.

Po różnych próbach z paleniem na chwilę obecną mój wniosek jest taki, że w fazie 3 i 4 dysza PW spełnia swoje zadanie, a podgrzane powietrze przez nią przechodzące w miarę dobrze dopala gazy. Mam natomiast wątpliwości co do fazy 1 i 2. Jak czytam doświadczenia innych użytkowników, dochodzę do wniosku, że PW brakuje przy rozpalaniu (przy domknięciu PG i wolnym rozpalaniu ogranicza się jednocześnie PW, przez co rozpalanie nie jest efektywne) oraz w fazie odgazowywania węgla.
W tym ostatnim przypadku zasyp na górze robi się czarny i płomyki niebieskie nie pojawiają się zawsze lub w małej ilości, jakby brakowało im powietrza (wskakują przez jakiś czas po otwarciu drzwiczek zasypowych).

Z tego, co wyczytałem jednak, nie tylko ja mam takie problemy i może to nie być tylko wina zbyt małej ilości PW:

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2390-camino-kwd3/page__st__560#entry137783
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5724715&viewfull=1#post5724715
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5724740&viewfull=1#post5724740
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page519
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page521
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page522
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego/page523

3. KPW A WEWNĘTRZNA DYSZA PW

Rozważam dorobienie w kotle rozety oraz kierownicy PW i używaniem ich tylko w pierwszej oraz drugiej fazie palenia jako wspomaganie wewnętrznej dyszy PW. Co sądzicie o takim jej zastosowaniu i połączeniu obydwu rozwiązań?
Problem polega dodatkowo na tym, iż konstrukcja drzwiczek utrudnia montaż kierownicy, ponieważ ma 4 wycięcia i śrubę pośrodku. Drzwiczki od wewnątrz wyglądają następująco:

160763

Przyszedł mi do głowy pomysł, żeby to zrobić inaczej tj. wywiercić otwory w rogach zaznaczonych na rysunku i dać dwie równoległe kierownice PW o rozmiarach 1/2 bądź 3/4 cala. Przy okazji, czy mniejszy rozmiar kierownicy wystarczy, skoro jest już w środku dysza PW?

160767

Mam pomysł, żeby KPW wykonać w następujący sposób:

1. Przewiercenie otworów w dwóch wskazanych na rysunku miejscach;
2. Zamontowane tam za pomocą nypli 2 kolanek 67 stopni 1/2'' lub 3/4'' + rurki nagwintowane jako przedłużki nad zasyp;

160768

3. Montaż regulowanej rozety stalowej na drzwiczkach zasypowych np. takiej jak ta:

160769

Pytanie tylko, jak je ustawić, żeby kierowały powietrze prawidłowo i dodatkowo nie zakłócały się z dyszą, która "dmucha" w środek zasypu? Myślałem, żeby każdą z nich bardzo delikatnie odchylić na bok, kierując w ten sposób powietrze do miejsc między środkiem zasypu a ścianką boczną, gdzie nie dociera lub za słabo dmucha PW z dyszy. Czy to dobry pomysł?

Jestem początkujący, jeśli chodzi o samodzielne przeróbki, stąd byłbym Wam wdzięczny za cenne rady. Pytam, bo nie znalazłem informacji, jak pogodzić ze sobą wspomniane dwa rozwiązania PW.

dzierga
13-01-2013, 16:14
[QUOTE=rybniczanin;5735768Napisałem " rozpalam faktycznie na przymkniętej klapce PP", co nie znaczy że zawsze osiągam tak zadaną temperaturę. Jeśli jest poniżej 0 stopni do bez problemu dochodzi mi do temperatury zadanej(60stopni ). Czas jest uzależniony od wychłodzenia kotła. Jak jest mocno wychłodzony to i do dwóch godzin przy mojej instalacji. Jeśli jest powyżej 0 stopni na zewnątrz to już nie jest to takie oczywiste i muszę się wspomagać PP żeby te 60 stopni osiągnąć. [/QUOTE]

Drążę tak te sprawę,bo że po rozpaleniu od góry, otwieram rozetę PW na maks, a miarkownik skręcam na min. 40 stopni, żeby ograniczyć PP(wtedy i tak na początku jest dość duża szpara w klapie PP). Po prawie 1,5 godz od rozpalenia na kotle jest ok 46 stopni. Chyba to trochę mało, co? jeśli podniosę miarkownikem klape PP do 60 wtedy spokojnie piec taką temp osiągnie.Czy nirmożnośc osiągnięcia wyższej temp w fazie rozpalania jest spowodowany brakiem KPW i przymkniętym wlotem PP?
Zauważyłem, że po zapaleniu od góry otawarciu rozety i nastawieniu miarkownikiem od razu 60 stopni, przy tak dużym ciągu z komina leci dośc ciemny dym(nie czarny). Czy to jeszcze ekonomia czy marnotrastwo?

PO czym poznać że węgiel jest odgazowanym i należy przymknąć PW

Drifte
13-01-2013, 17:59
Witam

Czy Waszym zdaniem da się przerobić Camino na piec dolnego spalania ? Myślałem nad tym, zeby w tylnej ściance wykonanej z szamotu wykonać na dole ujście spalin, które przepływałyby między ścianka szamotowa a tylna ścianka kotła, oraz u góry w wyczystce z przodu zaślepić szamotem otwory i zostawić wtedy tylko otwór z tyłu. Ma to sens ?

Pytam, bo osobiście pale od góry,ale nieraz zona zostaje sama w domu a jej łatwiej byłoby do pieca dolozyć niz rozpalac od góry.

Pozdrawiam.

rybniczanin
13-01-2013, 18:25
@dzierga przy otworach w ekranie drzwiczek część powietrza jest bezpośrednio wciągana do wymiennika, co powoduje też jego wychładzanie. Przy kierownicy całe powietrze jest kierowane w zasyp. Jeśli chodzi o wydobywanie części lotnych, to musisz jeszcze rozróżnić:1- odgazowanie: sucha destylacja większej części lotnych(gazów) z obwodowej części węgla.2 zgazowanie: utlenianie pozostałej części lotnej pozostałej w węglu po odgazowaniu. Musisz obserwować w swoim kotle przejście z fazy odgazowywania do fazy zgazowania. Obie fazy nie są rozgraniczone i na siebie nachodzą, dlatego musisz dobrze wyczuć ten moment. W fazie zgazowania już nie potrzeba takiej ilości powietrza i można przymykać PW. Jeśli chodzi o rozpalanie to dobrze jak jest dużo miejsca nad zasypem. Wtedy płomienie nie opierają się na zimnej powierzchni i nie wytwarzają tak sadzy(przykład LAST RICO ze świeczką)

ZUG
13-01-2013, 18:35
@dzierga przy otworach w ekranie drzwiczek część powietrza jest bezpośrednio wciągana do wymiennika, co powoduje też jego wychładzanie. Przy kierownicy całe powietrze jest kierowane w zasyp. Jeśli chodzi o wydobywanie części lotnych, to musisz jeszcze rozróżnić:1- odgazowanie: sucha destylacja większej części lotnych(gazów) z obwodowej części węgla.2 zgazowanie: utlenianie pozostałej części lotnej pozostałej w węglu po odgazowaniu. Musisz obserwować w swoim kotle przejście z fazy odgazowywania do fazy zgazowania. Obie fazy nie są rozgraniczone i na siebie nachodzą, dlatego musisz dobrze wyczuć ten moment. W fazie zgazowania już nie potrzeba takiej ilości powietrza i można przymykać PW. Jeśli chodzi o rozpalanie to dobrze jak jest dużo miejsca nad zasypem. Wtedy płomienie nie opierają się na zimnej powierzchni i nie wytwarzają tak sadzy(przykład LAST RICO ze świeczką)

nie do końca się z tobą zgodzę ponieważ owe otwory nawiercone na dole super się sprawują ponieważ oprócz KPW w zasyp to dodatkową te otwory dają powietrze nad KPW i zapewniają lepsze dopalanie uzyskuję wyższą temp. spalin i nawet przy użyciu żeliwnego deflektora który robi sie czerwony
nie mam sadzy i odpowiednio dotlenione gazy nie wytwarzają sadzy tylko nie dotlenione je wytwarzają także konieczny jest nadmiar tlenu podczas odgazowania.
jeśli dalsze dotlenienie nie skutkuje jasnym żółtym płomieniem i zwiększenia temp. spalin to znaczy że dalsze otwieranie będzie skutkowało chłodzeniem kotła.
dlatego na przyszły sezon instaluję tzw. otulinę szamotową na górze komory zasypowej aby temp. była jeszcze wyższa i zimne ścianki kotła nie działały negatywnie.

co do faz odgazowania i zagazowania w 100% zgoda u mnie to pilnuje unister.

pilkarz1616
13-01-2013, 19:02
witam
mam pytanko chce zrobić klapkę do KPW o wymiarach 14x8 i tu pytanie z czego zeby była przezroczysta i uchylana w górę na zawiasach?jakiesz szkło ale lepiej może jakiś plastik jest zaroodporny? taki zeby jakos zawiasy dało sie zamontować i zeby było wszystko widać?mam ale taką lipna zrobioną na szybko ale szpeci mi całą kotłownie:)

rybniczanin
13-01-2013, 19:12
nie do końca się z tobą zgodzę ponieważ owe otwory nawiercone na dole super się sprawują ponieważ oprócz KPW w zasyp to dodatkową te otwory dają powietrze nad KPW i zapewniają lepsze dopalanie uzyskuję wyższą temp. spalin i nawet przy użyciu żeliwnego deflektora który robi sie czerwony
nie mam sadzy i odpowiednio dotlenione gazy nie wytwarzają sadzy tylko nie dotlenione je wytwarzają także konieczny jest nadmiar tlenu podczas odgazowania.
jeśli dalsze dotlenienie nie skutkuje jasnym żółtym płomieniem i zwiększenia temp. spalin to znaczy że dalsze otwieranie będzie skutkowało chłodzeniem kotła.
dlatego na przyszły sezon instaluję tzw. otulinę szamotową na górze komory zasypowej aby temp. była jeszcze wyższa i zimne ścianki kotła nie działały negatywnie.

co do faz odgazowania i zagazowania w 100% zgoda u mnie to pilnuje unister.

@ZUG widziałeś otwory w ekranie Viadrusa U26?;) Przecież to są dziury zaraz na przeciw wymiennika i jedynym rozwiązaniem oprócz KPW widzę blachę- deflektor nad nimi kierującą powietrze w głąb komory żeby nie wychładzać wymiennika.;) Dlatego przy maksymalnie otwartej rozecie część powietrza ucieka w wymiennik.

Edit: Pokazowo
http://kotly.com.pl/produkt-oslona-wewnetrzna-drzwiczek-gornych-kotla-viadrus-u26-1510.html?l=pl

ZUG
13-01-2013, 19:20
rybniczanin
ja pisałem to ogólnie aby to nie zniechęciło innych do takich działań bo może nie tylko u mnie będzie ok.
a viadrus-a faktycznie masz rację nie do końca przymyslane i blacha stalowa :bash:

otwory powinne być z małym fi aby one działały na zasadzie dysz ,lepiej się mieszają i na dole.

mover2002
13-01-2013, 19:25
witam, posiadam piec Defro Optima Komfort Lux od paru dni. Jak narazie przepalałem w nim tylko drewnem i niestety się osmolił. Mam zamiar zacząć palić w nim węglem od góry. Niestety za bardzo nie wiem jak zacząć. Wiem żemuszę zasypać komorę węglem i ułożyć stosik na ognisko na nim. Mam rozpalać przy otwartych dolnych drzwiczkach paleniskowych czy przy podniesionej klapie powietrza która podłączona jest do miarkownika ciągu ustawionego na 70 c.

rybniczanin
13-01-2013, 19:28
Akurat to jest żeliwo, ale mniejsza z tym. ;) Ogólnie zgoda , ale ja odpowiadałem właścicielowi takiego kotła. Myślę że takie dyskusje mogą wnieść coś konstruktywnego.

Edit:


witam
mam pytanko chce zrobić klapkę do KPW o wymiarach 14x8 i tu pytanie z czego zeby była przezroczysta i uchylana w górę na zawiasach?jakiesz szkło ale lepiej może jakiś plastik jest zaroodporny? taki zeby jakos zawiasy dało sie zamontować i zeby było wszystko widać?mam ale taką lipna zrobioną na szybko ale szpeci mi całą kotłownie:)

Masz pole manewru. na przykład ze starej maski spawalniczej, z szyby piekarnika jak umiesz wyciąć. Oczywiście ze starego , bo inaczej żona co innego może Tobie wyciąć.;)

ZUG
13-01-2013, 19:42
o ile dobrze pamiętam to gdzieś LR opisywał manewry cięcia takiej szybki.

gregorr
13-01-2013, 19:53
Wita, posiadam kocioł S1-20k 23kw, stary ogniwoski, przekrój jak w załączniku.
Dom nieocieplony 3 kondygnacje ok 250m2.
Spalam ok 0,25 m3 drzewa i 20kg węgla na 24h.
Przez dzień palę drewnem dorzucając po kłodzie co 30minut, na noc zasypuję dwie węglarki orzecha.Rano temp. spada do 30'C na piecu.

Czy przy tych parametrach pieca i domu można spalić mniej?Co można zmienić w tym kotle?



http://www.ogniwobiecz.com.pl/kotly/s7wc

jacet100
13-01-2013, 20:04
witam
mam pytanko chce zrobić klapkę do KPW o wymiarach 14x8 i tu pytanie z czego zeby była przezroczysta i uchylana w górę na zawiasach?jakiesz szkło ale lepiej może jakiś plastik jest zaroodporny? taki zeby jakos zawiasy dało sie zamontować i zeby było wszystko widać?mam ale taką lipna zrobioną na szybko ale szpeci mi całą kotłownie:)
U góry każdej strony jest do kliknięcia "Przeszukaj temat". Wpisałem "szybka" i dla przykładu:

Do kolegi Dex 001. :)
...Klapka może być wykonana ze szkła żaroodpornego (pomysł Małego
Mariusza) :) - piekarniki itp. ale nie jest to konieczne bo wpadające do kotła wtórne
powietrze - skutecznie studzi klapkę. ...

...
Klapa to wycięta ramka z blachy i przyklejona na silikonie szybka
Przynitowane to na zawiasie meblowym do drzwiczek....

ZUG
13-01-2013, 20:04
Wita, posiadam kocioł S1-20k 23kw, stary ogniwoski, przekrój jak w załączniku.
Dom nieocieplony 3 kondygnacje ok 250m2.
Spalam ok 0,25 m3 drzewa i 20kg węgla na 24h.
Przez dzień palę drewnem dorzucając po kłodzie co 30minut, na noc zasypuję dwie węglarki orzecha.Rano temp. spada do 30'C na piecu.

Czy przy tych parametrach pieca i domu można spalić mniej?Co można zmienić w tym kotle?



http://www.ogniwobiecz.com.pl/kotly/s7wc
ekologicznie na pewno ,ale wiem chyba do czego zmierzasz paląc taką ilość to co tu kombinować.
jeśli takie masz spalanie to sam sie zastanawiam jesli chodzi o ekonomiczność to co da paląc od góry

robit
13-01-2013, 20:49
Robit. :)



Jeśli kolego Robit nie ma w tobie strachu przed czadem, to nie nadajesz się
do tej jazdy. Zostaw dmuchawę i żyj. Kandydatów na pilotów którzy się nie
boją - przegania się ze szkoły NATYCHMIAST. Szkoda gościa i sprzętu.

Strach przed czadem jest jak najbardziej uzasadniony i ja również z czadem nie chce mieć do czynienia.
Ale to co prezentuje kolega Last Rico to nie strach przed czadem tylko upieranie się przy
swoich i w mniemaniu kolegi Last Rico jedynych słusznych poglądach.
Upieranie się przy tym żeby ludzie z nowych piecy wyrzucali wentylatory i przechodzili na miarkownik ciągu
to tak jakby kazać im w nowych autach zrezygnować z wtrysku na rzecz starych, sprawdzonych gaźników.
Przypomnę tutaj koledze Last Rico że przedstawił wiele hipotetycznych niebezpieczeństw związanych ogólnie z eksploatacją kotłów grzewczych
ale nie przedstawił żadnych konkretów związanych z ewentualnym zagrożeniem wynikającym z użycia KPW w piecach z nadmuchem.
Firma SEKOM stosuje KPW w swoich piecach z nadmuchem i jakoś nie słychać żeby piece tej firmy były jakoś szczególnie niebezpieczne.
Sam również przeprowadziłem dość obszerne testy oraz dokładnie przyjrzałem się budowie mojego kotła i uważam że kocioł z nadmuchem jest tak
zbudowany że przy sprawnej instalacji kominowej wydostawanie się dymu drzwiczkami załadunkowymi jest praktycznie niemożliwe.





Może jednak moja ostatnia próba okaże się skuteczna. Posłużę się logiką
na której opiera się cała nasza cywilizacja. Może tego ci trzeba.



Dobre spostrzeżenie ale:
Jaki wniosek z tego wyciągnąłeś?? :)
Pomogę. Opał drobny skutecznie UTRUDNIA przechodzenie powietrza przez
zasyp. Zwyczajnie zmniejsza siłę dmuchania dmuchawy, a to powoduje że
opał nie jest PRZESADNIE napowietrzany, a kocioł niepotrzebnie studzony.
Dlatego właśnie stałopalność rośnie.

I znów muszę powiedzieć że Twoje wnioski są słuszne ale dla kotłów z przed dziesięciu lat gdzie regulacja temperatury ograniczała się do polecenia
włącz dmuchawę lub ją wyłącz.
Dziś nawet najprostsze regulatory posiadają płynną regulację obrotów które to można dobrać tak, aby nie powodować w kotle huraganu tylko
wytworzyć prawie naturalny (ale niezależny od kaprysów natury) ciąg.
A różnica w stałopalności opału drobnego i grubego wynika z tego że opał drobny dość ciasno ułożony odgazowuje i spala się cienkimi warstwami.
Natomiast luźno ułożony i dobrze napowietrzony węgiel bardzo szybko się zajmuje i spala.

dzierga
13-01-2013, 20:53
rybniczanin z racji tego ze jestem z okolic wodzisławia pytam więc czy była by możliwość podjechania do ciebie i zerknoęcia na twoje rozwiązania kotłowe i wymianę uwag( a raczej krótki wykład);-)

piastun
13-01-2013, 21:18
uważam że kocioł z nadmuchem jest tak
zbudowany że przy sprawnej instalacji kominowej wydostawanie się dymu drzwiczkami załadunkowymi jest praktycznie niemożliwe.
.
Kolego strasznie uparty jesteś i próbujesz na forum wymusić potwierdzenie twoich racji. Napiszę tylko, że jestem zwolennikiem wolności i szanuję to że masz swój pomysł/domysł nawe jak potencjalnie może on doprowadzić do tragedii (oby NIE!).

Kolega LastRico pisał kiedyś o ocieplaniu komina styropianem ale po jakimś czasie wycofał się z tego i napisał, fajną anegdotkę o panu Kowalskim, który w ten sposób zaizolował komin i został bohaterem w swoim domu. Do czasu kiedy pan Kowalski czyścił komin wszystko było w porządku a domownicy nie wnikali w szczegóły. JAk zabrakło Kowalskiego i jego profilaktyki to stało się komin się zapchał, sadze się zapaliły resztę można sobie dopowiedzieć.

Jeżeli jesteś w 100% pewien swoich racji to dam Ci przykład z własnego podwórka. Teściowa opowiadała mi, że parę razy nie wiedzieć czemu czujnik tlenku węgla zaczął pikać tuż po rozpaleniu. Byłem trochę zdziwiony bo pali od góry i ten proces ogólnie jest pod kontrolą.... aż w końcu udało mi się przyjechać do domu i usłyszeć pikanie czujnika. Wchodzę do domu i pytam się czy nie słyszycie że pika. Okazało się, że dopiero co zaczał pikac. Wchodzę do kotłowni a tam z rozetki PW piec "czka" sobie majestatycznie cyklicznie co jakiś czas strumieniem dymu. Co się okazało, była jakiś czas temu gwałtowna zmiana pogody z mrozów -19 w ciągu kilku dni zrobiło się +5. Piec to śmieciuch bez dmuchawy lekko przewymiarowany teściowa bezrefleksyjnie wrzucała do niego takie ilości paliwa jak w te mrozy (w przypadku tego pieca czas palenia w zależności od tem regulujemy ilością węgla) i za szybko rozpalała na uchylonych dolnych drzwiczkach. Dom był wygrzany, instalacja też, słaby ciąg w kominie z powodu inwersji temperaturowej, w domu ciepło więc miarkownik skręcony żeby nie było sauny a w piecu dużo rozpalonego węgla. PG zamkniete przez miarkownik, w kotle dużo gazów i..... resztę już znasz.

dzięki Bogu, że to był dym i nikt tego nie lekcewarzył co by było gdyby taka sytuacja zdarzyla się przy CO?

Wracając do meritum, zrobisz co będziesz chciał w zaciszu swojej kotłowni tylko dla dobra innych przestań udawadniać, że to jest bezpieczne bo jeszcze ktoś kiedyś zacznie czytać akurat od twoich dowodów i nie doczyta, że to źle i może być tragedia.

pozdrawiam

NotY
13-01-2013, 21:30
I właśnie na taką czkawkę potrzeba zabezpieczenia.

gregorr
13-01-2013, 21:31
ekologicznie na pewno ,ale wiem chyba do czego zmierzasz paląc taką ilość to co tu kombinować.
jeśli takie masz spalanie to sam sie zastanawiam jesli chodzi o ekonomiczność to co da paląc od góry

Chodzi mi o to czy da się zmniejszyć spalanie w tym kotle czy pozostaje tylko wymiana. Czy ekonomiczniej będzie, przez dzień, załadować kocioł drzewem i palić od góry do wypalenia i tak w kółko?

rybniczanin
13-01-2013, 21:31
@robit nie zgadzam się z Twoją teorią nie będę z Tobą za bardzo polemizował.;) Dam tylko taki przykład starych babci jak mówiły." Oj takie duże kęsy to się będą dłużej palić". Teraz pomyśl dlaczego tak mówiły.;)

Edit:

rybniczanin z racji tego ze jestem z okolic wodzisławia pytam więc czy była by możliwość podjechania do ciebie i zerknoęcia na twoje rozwiązania kotłowe i wymianę uwag( a raczej krótki wykład);-)

Co tu oglądać. ;)Kawałek rury przykręconej do ekranu drzwiczek. Tak samo kawałek blachy przykręconej do rusztu pionowego. Miarkowniki widać na zdjęciu podanym wcześniej na tym forum. Jak chcesz to przyjedź ja nie mam nic do ukrycia.:p

ZUG
13-01-2013, 21:36
Chodzi mi o to czy da się zmniejszyć spalanie w tym kotle czy pozostaje tylko wymiana. Czy ekonomiczniej będzie, przez dzień, załadować kocioł drzewem i palić od góry do wypalenia i tak w kółko?
w 200m2 nie ocieplonym domu 20kgwęgla i trochę drzewa to jest dobry wynik (oczywiście mroźne dni)
ale pal jak jest w tym watku a będzie o wiele lepiej a na pewno ekologicznie w stosunku do wcześniejszej metody;)

NotY
13-01-2013, 21:56
Chyba mnie nie rozumiesz ;) O to (http://www.youtube.com/watch?v=1rptmx_zL0Y&feature=youtu.be) mi chodziło.
Akurat o 18 rozpalałem więc rozbombardowałem swoją KPW, wstawiłem w jej miejsce kawałek profilu i zrobiłem w nim takie prowizoryczne mini RKC w KPW.
Nawet taka prowizorka ciekawie się zachowuje, mocniej się pali w kotle klapka więcej się otwiera a po ustaniu ciągu(otwarcie drzwiczek) zamyka się całkiem.
W kominie nam RKC i widać że pracują tak samo(praktycznie symetrycznie). Po odgazowaniu węgla klapka nie zamknęła się do końca ale już mało jej brakuje.

Tak sobie myślę że po wykonaniu uszczelnienia na brzegach profilu można by nawet zakładać takie kpw do kotła z dmuchawą bo przecież po ustaniu lub odwrotnym ciągu podobnie jak RKC w kominie klapka się zamknie i uszczelni.
Myślę, że za te pieniądze nie ma sensu się bawić:
http://allegro.pl/regulator-ciagu-kominowego-maly-oszczednosc-opalu-i2923061011.html

h_piotr
13-01-2013, 21:58
Nawet taka prowizorka ciekawie się zachowuje, mocniej się pali w kotle klapka więcej się otwiera a po ustaniu ciągu(otwarcie drzwiczek) zamyka się całkiem.
W kominie nam RKC i widać że pracują tak samo(praktycznie symetrycznie). Po odgazowaniu węgla klapka nie zamknęła się do końca ale już mało jej brakuje.
Dzięki za inspiracje, właśnie od jakiegoś czasu myślę nad tym aby w jak najprostszy sposób sterować dostarczaniem powietrza przez KPW i Twoje rozwiązanie myślę, że po dopracowaniu okaże się najlepsze.

jankur
13-01-2013, 22:22
w 200m2 nie ocieplonym domu 20kgwęgla i trochę drzewa to jest dobry wynik (oczywiście mroźne dni)
ale pal jak jest w tym watku a będzie o wiele lepiej a na pewno ekologicznie w stosunku do wcześniejszej metody;)

Ilość węgla na dobę OK, ale te "trochę drzewa" to jak pisze gregorr 1m3 na 4 doby moim zdaniem to dużo. Ja używając drzewa tylko na rozpałkę zużyłem 1m3 na prawie 2 sezony.

ZUG
13-01-2013, 22:31
jankur
faktycznie nie doczytałem

yareka
13-01-2013, 23:53
Dzięki za inspiracje, właśnie od jakiegoś czasu myślę nad tym aby w jak najprostszy sposób sterować dostarczaniem powietrza przez KPW i Twoje rozwiązanie myślę, że po dopracowaniu okaże się najlepsze.

No nie wiadomo ;) Dziś pierwszy raz rozpalałem od zera i klapkę na początku trzeba ręcznie podnieść bo jest za słaby ciąg a na początku potrzeba pw najwięcej, po rozgrzaniu komina już się sama uchyla.

robit
14-01-2013, 00:02
Kolego strasznie uparty jesteś i próbujesz na forum wymusić potwierdzenie twoich racji. Napiszę tylko, że jestem zwolennikiem wolności i szanuję to że masz swój pomysł/domysł nawej jak potencjalnie może on doprowadzić do tragedii (oby NIE!).



A może byś tak rozwinął swoją wypowiedź.
W którym to miejscu próbuje cokolwiek wymusić ?
Czy może napisałeś tak ogólnie bo uznałeś że tak wypada ?
Ja oczekuje jakiejś poważnej odpowiedz odnośnie KPW w piecu z nadmuchem.
Wszyscy potrafią napisać tylko żeby nie zakładać KPW przy nadmuchu bo będzie tragedia.
A ja chce wiedzieć jaka tragedia i z jakiej przyczyny ?
KPW to dodatkowy zastrzyk tlenu biorący udział w spalaniu to skąd te czarne wizje związane z tlenkiem węgla.
I tak samo spalanie z nadmuchem to spalanie w dużej ilości tlenu czyli powstaje dwutlenek a nie tlenek.
Ja nikogo nie przekonuje do stosowania KPW w piecu z nadmuchem i sam również nie wiem czy zastosuje takie rozwiązanie bo
bardziej mi chodzi po głowie rozwiązanie z dyszami i być może również z wymuszonym podawaniem PW.
Chciałbym również wiedzieć czy rozwiązanie zastosowane w piecu SEKOM-GK jest rozwiązaniem bezpiecznym czy też nie ?
W końcu tych piecy nie klepie jakiś chałupnik na kolanie tylko produkuje je poważna firma.
Tu na forum dość mocno się udziela Jarecki79 z którego postów wynika że jest dość mocno związany z producentem kotłów SEKOM-GK
i czytając jego posty dowiedziałem się właśnie że w kotłach SEKOM jest stosowane coś podobnego do KPW.
Może on by spróbował tu rozwiać wszystkie wątpliwości i wyjaśnić czy kocioł SEKOM-GK (http://piece.bazarek.pl/opis/65553/sekom-gk-30kw-pid-uniwersalny-z-dmuchawa.html) jest kotłem bezpiecznym czy też nie ?
A swoją drogą to wszyscy widzicie niebezpieczeństwa związane z KPW w piecu z nadmuchem a nikt nie dostrzega niebezpieczeństwa związanego
z KPW w piecu z miarkownikiem ciągu.
Choćby z lektury Twojego posta wynika że przy takim sposobie palenia dość łatwo wytworzyć czad o co w piecu z nadmuchem raczej trudno.
Inna sytuacja to brak prądu.
Piec z nadmuchem zwyczajnie się wygasi.
Natomiast piec z elektronicznym miarkownikiem ciągu powinien przejść na zasilanie awaryjne i zamknąć klapkę.
A co jeżeli zasilanie awaryjne nie zadziała ?
A co jeżeli w trakcie normalnej eksploatacji klapka się zatnie i pozostanie otwarta ?
Woda się zagotuje, piec pęknie, gorąca woda zaleje pełen piec rozpalonego do czerwoności węgla i wówczas ...

toomm
14-01-2013, 00:14
witam .. jako ze dopiero ucze się palenia w kotle mam pytanie - czy taki kolor nalotu kotła w środku jest prawidłowy ? pale od góry ,, na miarkowniku , węgiel , bez KPW .

kokos0
14-01-2013, 00:17
Panie robit koledzy z forum dobrze radzą. Trafiłem na te forum po zaczadzeniu, omal nie straciłem żony i dziecka, szczęście mieliśmy że w ten dzień nie poszedłem do pracy jak działa się tragedia. Też miałem nowy piec z nadmuchem i bez wycinanych otworów a jednak czad wyszedł i pojawił się w domu, teraz mamy trzy czujniki w domu i człowiek cały czas ma obawy i myśli. Tak jak pisałem trafiłem na te forum po zaczadzeniu i tu dostałem porady aby dmuchawę wywalic i zastąpic miarkownikiem ciągu. Proszę czytac porad kolegów. Czadu nie widac ani nie czuc.