PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 [49] 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

artur11
20-02-2013, 13:56
Powinny wytrzymać długo ze zwykłej stalowej bo będą chłodzone od środka.

ZUG
20-02-2013, 14:00
zobaczymy czy te szamotowe będą dostępne na rynku
firm jest trochę co wykonują różne bajery ale z dwiema to im się nie chcę bawić.


jak myślicie czy sznur czy wełna skalna będzie dobrym łącznikiem rurka<-->ekran???

właśnie dostałem ofertę od tej firmy:
http://www.awotex.eu/asortyment/link_level_2/test/rurki

pawel_i
20-02-2013, 17:39
DS

Wracam do pomysłu " rury Wezyra".
Dzisiaj wyspawałem kształtownik i jak tylko wygasnie to zamontuje i zobaczymy

mikar1
20-02-2013, 17:47
Jaka wielkość wsadu i domu?
Opisywałem to kilka dni temu. Popatrz moje wcześniejsze posty.

Genesis72
20-02-2013, 19:46
No nie....! Kocioł huczy jak palnik ? :o Jak to możliwe ?? Bez dmuchawy ??? :o :D :lol:

Dobre wieści przesyłasz. Mam wobec ciebie pewien dług, pytałeś o górne powietrze a ja jakoś nie
wysiliłem się specjalnie żeby to przybliżyć. Widzę jednak że warto, bo przeszedłeś do praktyki. :)
Namalowałem więc dwa kotły celowo przejaskrawiając ich proporcje, bez tego mimo że sprawa
dość prosta, to trudno ją w krótkich słowach opisać. Chciałem pokazać że nie ma jednoznacznej
odpowiedzi czy w usprawnianych kotłach powietrze główne doprowadzać od dołu...czy od góry.
Jak widać kocioł A doskonale sobie poradzi z powietrzem od dołu, ale B już nie. Najpierw zacznie
dobrze grzać, potem słabiej i słabiej bo węgiel sam spod dolnych drzwiczek do palnika nie
przeskoczy. W tym przypadku (gdy kocioł jest niski ale długi) lepiej jest powietrze główne puścić
od góry. Cudu nie będzie bo kocioł ma taką konstrukcję, za to cały zasypany węgiel spalimy
kalorycznie i higienicznie ;), mając w każdej chwili możliwość dosypywania zimnego węgla z góry.

http://img410.imageshack.us/img410/2050/dwakotyqy4.jpg

------------

Skoro masz do dyspozycji 50 litrów pojemności, to zdecydowanie wykładaj palenisko szamotem,
a może spróbuj jeszcze zawęzić "palnik" montując cegiełkę z lewej i cegiełkę z prawej patrząc
od strony drzwiczek. Tylko nie zapomnij nam tu napisać... jak się wszystko udało. :)
Powodzenia ! :)

Witam ponownie
Tak jak wcześniej napisałem, chciałbym poprawić sprawność mojego Camino 75-1-12 z 87r oraz uniknąc palenia od góry (uniknąc cykli palenia)
Czy budując ściankę oddalone od 10 cm od ściany tylnej pieca z okienkiem na ruszcie (palnik) - Załącznik
uzyskam efekt pieca z dolnym paleniem

kokos0
20-02-2013, 19:54
DS

Wracam do pomysłu " rury Wezyra".
Dzisiaj wyspawałem kształtownik i jak tylko wygasnie to zamontuje i zobaczymy

Podziel się potem wrażeniami i fotkami :)

Genesis72
20-02-2013, 20:25
Na razie to jest pomysł, ale nie wiem czy dobry
Czy możecie mi podpowiedziec czy jest dobry, czy ta konstrukcja będzie dobra?
Ja duże okieko zostawić? Czy na wysokość cegły wystarczy?

Last Rico
20-02-2013, 20:53
Ponownie witam Kolegów. :D
Bardzo mnie cieszy że ogień nie wygasł i że pojawia się ciśnienie
na innowacyjne pomysły i ulepszanie własnych kotłów. Po pierwsze,
to doskonała gimnastyka dla mózgu, no tak, to organ jak ręka czy noga
i też gimnastyki wymaga. :D Po drugie, może zaowocować dodatkowym
zmniejszeniem ilości spalanego węgla - i zaoszczędzeniem powietrza.


Na razie to jest pomysł, ale nie wiem czy dobry
Czy możecie mi podpowiedziec czy jest dobry, czy ta konstrukcja będzie dobra?

Kolego Genesis 72
Osobiście odradzałbym przerabianie Camino na DS, nie dlatego że się
nie da, tylko z powodu małej korzyści płynącej z tej przeróbki. Camino
jest kotłem żeliwnym dedykowanym dla spalania koksu, ponieważ koks
spala się krótkim płomieniem, to kocioł nie wymaga długiego wymiennika.
Zdecydowanie największa część energii w tym kotle odbierana jest przez
ściany komory zasypowej. Dobre kotły dolnego spalania nie używają tej
komory do przekazywania energii, to w zasadzie tylko magazyn węgla.
Jeśli "odbierzesz kotłowi" komorę zasypową - cóż mu zostanie??
Krótki pionowy odcinek "pleców" i równie krótki wymiennik poziomy.
Nie polecam, wielka część wytworzonej energii nie zostanie odebrana -
i pójdzie w komin, a temperatura spalin będzie rekordowo wysoka.
Ale dobrze że pytasz. :)

Szponi
20-02-2013, 21:33
Witaj Last Rico,

Dawno nie było Cię widać. Nie śpimy, ciągle kombinujemu. Ja akurat wymurowałem boki swojego Caminiaka szamotem, podniosłem temp i szkoda wypuszczać spaliny o wys. temp. do komina. Pewnie już masz przemyślenia jak poprawić rozkład temp. w wymienniku poziomym..... i się z nami podzielisz :)

AVE5074
20-02-2013, 22:33
Zrobiłem experymenta... wczoraj wrzuciłem na spód zasypu kilka dużych grud węgla tzw. kostka na to groszek z drobniejszym niby miałem rozpaliłem wczoraj o 15.00 teraz musiałem dopiero rozpalić ponownie a w domu 23 stopnie- czyli paliło się 31 godzin zasyp ok.25-30kg chyba nie jest źle na domek 180m2? Ta KPW to rewelacja.
Tak mi chodzi po głowie (z lenistwa bo i cieplej teraz jest) próbował ktoś z Was szanowni Experci palić w małej warstwie 1/3 max 1/2 zasypu tradycyjnie od dołu najgrubszy sort węgla - kostka (czy jakoś tak) z KPW? Chodzi mi o to czy można by było w ten sposób palić czysto i ekonomicznie będąc w domu i dorzucając co jakiś czas po 2 - 3 grudy (a zdarzają się takie po 7kg nawet).
ZUG tamto "fuknięcie" to chyba wina węgla była- pozdrawiam i dzięki za pomoc teraz zaczynam "lubić" górniaki bo w nim wszystko się spali

ZUG
20-02-2013, 23:03
wtedy mocno za kołkowałeś tym zasypem a teraz dając grube kęsy rozluźniłeś przepływ powietrza tak aby mogło sie swobodniej dopalać.
czyli zauważyłeś że mieszanie węgli ma sens i daje nie złe rezultaty.:D

ola33
21-02-2013, 09:50
Witam,
dziękuję za rade i dziś wieczorem zrobię tak jak mi Pan radzi.Siłę nadmuchu mam od 1 - 10. Ale czy przerwa w podtrzymaniu to nie za często. Właśnie tego za bardzo nie rozumiem z jednej strony boje się ze opal się nie wypali do końca z drugiej ze za szybko się wypala jak są złe ustawienia i na odwrót. Choć z drugiej strony jak przerwa w podtrzymaniu jest za długa to może szybko spada tem. Wczoraj rozpalając otworzyłam klapkę wentylatora na max. Bardzo szybko dobiło do zadanej tem. i teraz czy przymknąć ja później? Jakie ona dokładnie spełnia funkcje jak jest bardziej otwarta lub mniej. A histerezę na ile ustawić. Bardzo dziękuję za wszelkie rady. Po zainstalowaniu nowego pieca ja podjęłam się ze będę nim operować i tak zostało chce żeby było jak najlepiej ja jestem w domu wiec mogę doglądać i sprawdza. mąż cały dzień w pracy wiec rożnie to bywa.

ola33
21-02-2013, 09:54
Jeśli chodzi o przeróbki to ja na pewno ich nie zrobię :) chyba że mąż ale mam nadzieję że dojdę do jakiś dobrych ustawień tego pieca i będę w miarę zadowolona ze spalania ;)

rtpm
21-02-2013, 10:21
Fajne te kominki, co pokazał @art23

http://www.woodheat.org/bis.html

Ciekawa strona.

Edit:
I o top-down piszą:
http://www.woodheat.org/top-down-steps.html

Schemat tego kominka:
http://www.woodheat.org/attachments/article/68/BiSWHOversion01-27-10.ppt

W Polsce by się też taki program przyadał.

Tom1000k
21-02-2013, 10:50
Witam,
dziękuję za rade i dziś wieczorem zrobię tak jak mi Pan radzi.Siłę nadmuchu mam od 1 - 10. Ale czy przerwa w podtrzymaniu to nie za często. Właśnie tego za bardzo nie rozumiem z jednej strony boje się ze opal się nie wypali do końca z drugiej ze za szybko się wypala jak są złe ustawienia i na odwrót. Choć z drugiej strony jak przerwa w podtrzymaniu jest za długa to może szybko spada tem. Wczoraj rozpalając otworzyłam klapkę wentylatora na max. Bardzo szybko dobiło do zadanej tem. i teraz czy przymknąć ja później? Jakie ona dokładnie spełnia funkcje jak jest bardziej otwarta lub mniej. A histerezę na ile ustawić. Bardzo dziękuję za wszelkie rady. Po zainstalowaniu nowego pieca ja podjęłam się ze będę nim operować i tak zostało chce żeby było jak najlepiej ja jestem w domu wiec mogę doglądać i sprawdza. mąż cały dzień w pracy wiec rożnie to bywa.

Nie za często, nie bój nic :) . Jak dobije do zadanej temp klapke przymknij. Klapka spełnia taką funkcję, że jak by się piec chciał za bardzo rozbijać przy przedmuchach to ty przymykając ją nie pozwalasz na to. Piec dostaje powietrze cały czas, ale mało na raz. Jak nie będzie umiał podtrzymać temperatury to klapke troszkę otwierasz. Dojdziesz do optymalnego ustawienia i masz spokój. Co do histeryzy to nie zglebialem tego zbyt mocno. Zostaw jak jest, nie powinno być problemu.

Genesis72
21-02-2013, 12:26
Witam
Mysłałem tez aby gorące spali skierować również na boki pieca
Czyli zrobić co w rodzaju wewnetrznego kosza dla węgla
obudować boku szamotem, aby oddzielic paliwo od ścianek
Jednym z dużych minusów jest to że objętość się zmniejszy dla węgla
Cos w rodzaju

art23
21-02-2013, 12:50
Genesis72 podobny układ jak na twoim rysunku ma rosyjski Tiepłotron.Zasyp z góry na środku kotła i paliwo ładnie wysuszone spala się na ruszcie.W książce Nowoczesne Piece mieszkaniowe z 1936 roku :) jest układ taki że w piecu masz zatkaną górę i tam dokładasz opał a pali się bokami na dole.Sprawdź na Per-eko chyba kociołek KSD ma podobnie.Co do długości wymiennika to Camino ma faktycznie krótki wymiennik ale Viadrusy czy górne czy dolny U24 też nie powalają na kolana ale ładnie grzeją i o to chodzi.Tiepłotrona znajdziesz na Tubie.

lysy1l
21-02-2013, 12:56
Kolego Genesis72, jak już chcesz tak strasznie spalać węgiel dolnopodobnie, to kup sobie dobrą, niskopopiołową kostkę np. z Wesołej, Bobrka czy Piekar i zamiast robić doktoraty, spalaj ją spokojnie, bez wygaszania i dymienia nawet tydzień, przerusztowując tylko od czasu do czasu. Wszyscy tu i na drugim forum piszą Ci, że Camino nie bardzo da się przerobić na dolniaka, a Ty z uporem maniaka podajesz co chwilę nowe koncepcje.

Genesis72
21-02-2013, 13:46
Często mnie nie ma w domu
i nie zawsze trafiam w cykle, kiedy kocioł wygaśnie do następnego zasypu i dlatego też chciałem dolne spalanie

Szponi
21-02-2013, 13:47
Witam
Mysłałem tez aby gorące spali skierować również na boki pieca
Czyli zrobić co w rodzaju wewnetrznego kosza dla węgla
obudować boku szamotem, aby oddzielic paliwo od ścianek
Jednym z dużych minusów jest to że objętość się zmniejszy dla węgla
Cos w rodzaju


Kolego Gensis72,

Wszyscy dobrze Ci radzą, lepiej skup się na tym co masz a nie na sile probujesz robic dolniaka. Ten lej z powyzszego rysunku powinen byc odwrócony, poczytaj trochę http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2390-camino-kwd3/page__st__640#entry143259. Ja ze swojego wyciągam, wg wyliczanek 49% (+/-5%) sprawności przy temp wody zasilającej 50C, wewnetrznej 24C i zewn -3C, ale faktycznie będe wiedział jak założe ciepłomierz.

Jak Cię nie ma w domu to kup dla domowników koks i zawsze będa mogli podrzucić, wiem że drogo, ale cóż.

robit
21-02-2013, 13:58
Tiepłotrona znajdziesz na Tubie.

теплотрон (http://www.youtube.com/watch?v=r_rJBXPZ9Dk)

Konstrukcja bardzo ciekawa i stosunkowo prosta do realizacji.
Ale zbiornik na opał musiał by być bardzo dobrze zaizolowany.
Przez obniżenie lub podnoszenie tego zbiornika dałoby się chyba ładnie regulować moc kociołka.
Tylko jak zrobić zbiornik żeby opał w nim się nie zapalił a zbiornik był w miarę trwały ?

lysy1l
21-02-2013, 14:02
Szponi, nie potrzeba koksu. Wiesz jak fajnie spala się duża kostka palona tradycyjnie od dołu? Wypala się tak spokojnie, że nawet nie trzeba miarkownika i można ją dorzucać bez obawy o dymienie. Warunek - najlepiej węgiel płomienny lub gazowo-płomienny typy 31.2 lub 32.1. Przy dobrym jakościowo węglu można nie wygaszać kotła i jechać non stop.

Szponi
21-02-2013, 14:07
Szponi, nie potrzeba koksu. Wiesz jak fajnie spala się duża kostka palona tradycyjnie od dołu? Wypala się tak spokojnie, że nawet nie trzeba miarkownika i można ją dorzucać bez obawy o dymienie. Warunek - najlepiej węgiel płomienny lub gazowo-płomienny typy 31.2 lub 32.1. Przy dobrym jakościowo węglu można nie wygaszać kotła i jechać non stop.

Wiem bo próbowalem, ale brudzi kocioł, szczegolnie jak osiagnie temp i przymknie PG.

lysy1l
21-02-2013, 14:20
Nie wiem, jaką kostkę miałeś. U mnie brudzi kostka z Sośnicy, ale to typ 33 i jej w ten sposób nie spalam, natomiast mam od paru dni węgiel płomienny gruby I z Tauronu - Janina/Sobieski kupiony na okresy przejściowe i paląc go wieczorem od dołu nie mam żadnego brudzenia, ani kopcenia. Grube kęsy palą się powoli i spokojnie, żarząc się parę ładnych godzin bez ingerencji, nawet bez miarkownika na stałym uchyle i w każdej chwili można znowu dorzucić kilka kawałków. Jest oczywiście po pewnym czasie lekki, sypki nalot na wymienniku, ale nie przesadzajmy, to są paliwa stałe. A z koksem nie jest wcale tak wesoło, jak piszesz. Przy jego spalaniu potrzeba trochę uwagi, trudno go kontrolować. Można go przez nieuwagę wychłodzić, a rozpędzony trudno zatrzymać.

animuss
21-02-2013, 14:27
теплотрон (http://www.youtube.com/watch?v=r_rJBXPZ9Dk)

Konstrukcja bardzo ciekawa i stosunkowo prosta do realizacji.
Ale zbiornik na opał musiał by być bardzo dobrze zaizolowany.
Przez obniżenie lub podnoszenie tego zbiornika dałoby się chyba ładnie regulować moc kociołka.
Tylko jak zrobić zbiornik żeby opał w nim się nie zapalił a zbiornik był w miarę trwały ?
A przyjrzałeś się jak wygląda popiół jak ten gościu ciągnie za tą rączkę ? Rosja bogaty kraj w węgiel.

Genesis72
21-02-2013, 14:44
Jaka powinna być temperatura spalin przy wylocie pieca
Czy powinno sie dązyc do jak najmniejszej, co oznaczałoby, odbiór ciepła ze spalin jest większy?

Szponi
21-02-2013, 15:01
Jaka powinna być temperatura spalin przy wylocie pieca
Czy powinno sie dązyc do jak najmniejszej, co oznaczałoby, odbiór ciepła ze spalin jest większy?

http://kotly.com/info/camino_kwd_dokumentacja_techniczno_ruchowa.pdf

Temperatura jak najmniejsza nie powodujaca wykraplania kondensatu nawet na końcu komina i bezpieczna dla ciagu.

lysy1l
21-02-2013, 15:26
Jaka powinna być temperatura spalin przy wylocie pieca
Czy powinno sie dązyc do jak najmniejszej, co oznaczałoby, odbiór ciepła ze spalin jest większy?
Kolego, bardzo fajnie że korzystasz forów o ogrzewaniu, zarówno z tego, jak i tego drugiego, natomiast w dobrym tonie jest przed zadawaniem pytań przejrzeć archiwalne wiadomości. Pytasz o rzeczy, o których już wielokrotnie pisano, zaśmiecając w ten sposób wątek. Na tym drugim forum okazałeś się na tyle ignorantem, że założyłeś nowy temat o swoim kotle, podczas gdy obok istniał specjalnie założony przez Caminowców, w którym napisano już prawie wszystko o eksploatacji tych kotłów. Weź się trochę w garść, przemyśl swoje pomysły, poczytaj to, co napisali inni, poświęć trochę czasu na podstawy, a dopiero potem zadawaj pytania i zakładaj nowe tematy.

Motce*
21-02-2013, 16:31
Witam wszystkich serdecznie.
Jest to mój pierwszy temat na forum więc chciałem powiedzieć że jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy i odwagi do przerabiania własnych kotłów.
Założyłem konto na forum żeby się dowiedzieć coś więcej na temat poprawy stałopalności w kotle jaki posiadam czyli Defro Optima komfort plus 25-30kW ze starej linii ze sterownikiem ST28
Ogrzewam obecnie około 200m^2 i bojler na CWU 250l. Dom ocieplony ale strych nie ani dach. Instalacja CO stara ale kaloryfery alu.
Kocioł mam 3 lata i do tej pory paliłem miałem co jednak jest coraz mniej opłacalne. Robiłem ostatnio próby według Waszych pomysłów i wypadło to tak:
- paląc miałem od góry (25kg plus dwie dobre łopaty na spód) stałopalność wynosi zaledwie 6godzin
- zapaliłem ekogroszkiem pieklorz (25kg plus dwie łopaty miału na spód) ale rozpalił się cały zasyp i paliło się tylko 8godzin
- kupiłem węgiel orzech o wartości opałowej podobno 31.5, położyłem na ruszt karton i zapalając od góry (25kg węgla bez miału) uzyskałem wynik 10,5h. Wsad rozpalił się dookoła (w piecu ciemno a temperatura OK), potem całość się trochę obniżyła i zaczęło się palić do góry z niebieskimi płomykami :)
Jutro zamierzam sprawdzić stałopalność wyłączając dmuchawę i tu się nasuwa główne moje pytanie - czy aby zrobić próbę wystarczy jak uchylę drzwiczki od popielnika (o odpowiednią wartość) i drzwiczki zasypowe? W przyszłości mam zamiar założyć miarkownik i zrobić KPW ale nie wiem czy coś mi to realnie da w porównaniu z położeniem kartonu na ruszt i pozostawienie dmuchawy. I w związku z tym chciałem zrobić tą próbę tylko nie wiem czy da ona podobne efekty jak zaplanowane przeróbki?
Z góry dziękuję za Wasze odpowiedzi. Chyba że jest jakiś inny sposób na uzyskanie w tym kotle jak najdłuższej stałopalności?
Czytałem posty w tym temacie na temat mojego kotła ale nikt jasno nie napisał co najlepiej zrobić. Czy może jakoś przerobić na dolniaka?
Pozdrawiam

pawel_i
21-02-2013, 21:41
uchylonymi drzwiczkami straszny przeciąg zrobisz. Ale po to są próby żeby sprawdzać.
Pamiętaj o kontroli aby nie zagotować układu, bo co zamknie drzwiczki jak kocioł dojdzie do zadanej temperatury?
Drzwiczki z klapka można bez problemu kupić w Defro lub zrobić.
Przed próbą zaklej wlot do wentylatora.

A propos "rury Wezyra" pospawałem kształtownik o b grubej ściance, włożyłem do kotła i zobaczę jutro.
Teraz już mi nie chodzi o stałopalność bo więcej nie wycisnę z mojego DS ale o większą czystość palenia.
W DS jest problem z powietrzem dodatkowym które powinno trafić w palnik. Najlepiej podgrzane i niezależne od PG.
Ale bez robienia dziur w kotle jest to trudne. Dlatego odświeżyłem temat przeze mnie ćwiczony w zeszłym roku - czyli Rura Wezyra.

Pozdro dla Wezyra.

Zobaczymy jak się spisze myślę że jakieś przeróbki mojej rurki niestety będą wymagane - czas pokaże.
Postaram się zdać fotorelację.

jacbelfer
21-02-2013, 21:48
MotoCentrumSC

Myślę, że nie powinieneś szukać informacji na temat Twojego kotła.
Kotły są do siebie podobnie.
Postaraj się zrozumieć zasady, a to masz na początkowych kilkudziesięciu stronach.


Jutro zamierzam sprawdzić stałopalność wyłączając dmuchawę

Powinieneś od tego zacząć.

jacbelfer
21-02-2013, 21:51
pawel_i

W DS jest problem z powietrzem dodatkowym które powinno trafić w palnik. Najlepiej podgrzane i niezależne od PG.
A ja jestem najlepszym przykładem, że ta teoria nie jest prawdziwa.
Spalam absolutnie czysto dając powietrze tylko w popielnik.

Motce*
21-02-2013, 21:57
Dzięki za odpowiedzi
Zasady oczywiście rozumiem, dostarczanie powietrza też kapuje a o kontroli też pamiętam bo będę czuwał nad tym co się dzieje.
W moim lekko przydługawym :) wcześniejszym poście głównie chodziło mi o to czy próbując zapalić w kotle z uchylonymi drzwiczkami zasypowymi i tymi od popielnika ( oczywiście o wartość która będzie utrzymywała odpowiednią temperaturę) jestem w stanie coś poprawić w stosunku do wcześniejszej opcji z kartonem i dmuchawą, czy odrazu przerabiać oboje drzwiczek (niestety ale nie widziałem nigdzie w ofercie defro możliwości zakupu dolnych drzwiczek z klapką do sterowania przez miarkownik) bo uchylanie może coś zmieni a może nie. Chciałbym się przekonać najpierw czy taki półśrodek coś da i wtedy zabierać się za przerabianie, chyba że powiecie żeby odrazu rzeźbić to tak zrobię.

robit
21-02-2013, 23:38
A przyjrzałeś się jak wygląda popiół jak ten gościu ciągnie za tą rączkę ? Rosja bogaty kraj w węgiel.


Sposób czyszczenia może i nie jest najlepiej rozwiązany ale te kociołki na filmie
mają 100 KW więc nic dziwnego że nie bawią się tam w ładne wypalanie popiołu.
Zresztą wydaje mi się że popiół i żużel to bolączka każdego dolniaka.

robit
21-02-2013, 23:43
A tu jest pokazane jak rozpalać gruby węgiel
przy pomocy 100 g mazutu i 50 g wody:


http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=mOE6ny2Nk0o


Może ktoś rozgryzie budowę tego palniczka bo taką zapalarkę warto by mieć.

Last Rico
21-02-2013, 23:44
Witaj Miedziannik :D
Rozumiem do czego zmierzasz, chciałeś pewnie przestrzec kolegów
aby dbali o utrzymywanie właściwej wilgotności w domu. Zauważyłeś,
że w większości przypadków - domy i mieszkania nie są zbyt suche,
ale przeważnie bardzo silnie zawilgocone co rodzi określone problemy.
Raz, że opał leci OSTRO, dwa że woda wykrapia się na szybach, trzy,
w rogach pomieszczeń pojawia się ciemny nalot (grzyb), cztery, coś
nieświeżego czuć w powietrzu, pięć samopoczucie jakieś słabe...
Nie ma co dalej gadać, pomieszczenia trzeba wietrzyć i koniec
(chociaż ktoś kiedyś powiedział że od smrodu jeszcze nikt nie umarł
- a od świeżego powietrza cała armia Napoleona). :D

Bywa też jednak (w nowych domach) nie nowo zbudowanych, tylko
zbudowanych w nowej technologii - że wilgotność jest zbyt mała, ma
na to wpływ dobra pozioma i pionowa izolacja przeciw wilgociowa
budynku, szczelne okna i drzwi, rekuperacja i inne. Zbyt mała ilość
pary wodnej w powietrzu także jest szkodliwa. Jak wiemy kierunek
wędrówki pary wodnej przebiega zgodnie z kierunkiem rozchodzenia
się ciepła (z ośrodka ciepłego - do ośrodka zimnego) czyli mając
w swoich płucach 36,6*C - a w pokoju zaledwie 22*C, spowodujemy
osuszanie płuc. To cos takiego jakby gorącą cegłę owinąć mokrą
szmatą i wynieść na taras, na mróz. Silne parowanie i po niedługim
czasie ścierka będzie idealnie sucha. Tak właśnie - (tylko wolniej)
schną nasze ciepłe płuca pobierające suche i chłodniejsze powietrze.
Przesada nigdy nie jest pożądana, trzeba dbać o równowagę. :)
Pozdrawiam.

Last Rico
21-02-2013, 23:57
Witaj Last Rico,
Pewnie już masz przemyślenia jak poprawić rozkład temp.
w wymienniku poziomym..... i się z nami podzielisz :)

Szponi, a wełnę mineralną to już sobie pod kociołek podłożyłeś? :D
Nie wiem czy czytałeś, jakiś czas pisałem do ciebie żebyś pod
prześwit nakładł wełny bazaltowej bo szkoda ciepła. Popielnik się
studzi - a on stanowi jedną całość z kotłem więc i kocioł się studzi.

Co do wymienników to spawa ma się następująco, rzeczywiście
już prawie skończyłem projektowanie, niestety nie mam czasu na
fizyczne wykonanie prototypu i sprawdzenie całości. Ponieważ każdy
widział słowną szamotaninę - dotyczącą bezpieczeństwa użytkowników
posiadających dmuchawy i jednocześnie montujących KPW, to może
sobie wyrobić własne zdanie. Ja przyznam - że w ogóle nie brałem pod
uwagę takiej sytuacji - że wielokrotnie przed tym przestrzegam już
od pierwszej strony, przestrzegają koledzy, dalej są jednak ludzie którzy
jakoś... nie biorą zagrożenia na poważnie i łączą KPW z dmuchawą.

Przyznaje że taka swoboda techniczna zwyczajnie mnie studzi.
Zniechęca do pracy - a zwłaszcza do dzielenia się nowościami na forum.
Obawiam się, że po opublikowaniu, sytuacja może się powtórzyć, ja swoje
--- a ktoś swoje. Czuje się wtedy dość paskudnie, to coś gorszego od kaca.
:( :(

Nie chcę się zapierać, że na pewno nie i koniec bo nie wiem co zrobię,
ale dopóki sam tego nie wykonam i sam nie przetestuję, to nie opublikuję.
Wszyscy wiemy dlaczego. Bezpieczeństwo ponad wszystko, nawet jeśli
ktoś uważa inaczej.

Szponi
21-02-2013, 23:59
Witam,

Dla osób lubiących liczenie, podrzucam linka dotyczącego obliczania sprawności na jakiej palimy w swoich GS. Tu jest konkretnie mój przykład, ale każdy może zaadoptować go do swoich potrzeb. http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2390-camino-kwd3/page__st__660#entry144837

Last Rico

Możesz się z nami projektem podzielić na privie, my już go przetestujemy ..... w zaciszu własnych kotłowni :) jak się sprawdzi opowiemy Ci co i jak i jak uznasz za bezpieczne do publikacji dla setek tysięcy osób, to opublikujesz, a my wiedzę (która jest motorem napędowym) dla siebie już wyciągniemy. Zauważ, napisałeś kiedyś powietrze wtórne - dziś już wszyscy wiedzą co to jest, po co, na co itd i kombinują jakby je tu podgrzać do granic możliwości, szukając i wymyślając przedziwne wyrafinowane konstrukcje w stosunku do KPW. Trzeba wskazać nam kierunek, my już tą drogą pójdziemy ..... :)

Pozdrawiam

P.S. Nie widziałem tego posta odnośnie wełny.

art23
22-02-2013, 00:31
http://www.wallnoefer.it/cgi/sdcgi.exe?USERID=10840132DF777873353171F1C&SID=E&action=mtemplate&ebene=005002&mkrecno=23&iklasse=1&REPLTPL=TPLSPARTE,TPLEMPTY To jest chyba najlepsze rozwiązanie co do spalania i wszystko na naturalnym ciągu.
@ Last Rico czym ty sie przejmujesz jak ktoś nie ma w głowie musi mieć w innej części ciała.Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie próbował iść swoja ścieżką chociaż prowadzi donikąd.Pokaz co tam skleciłeś a my to ocenimy i przetestujemy.:D:D:D

robit
22-02-2013, 00:40
Wszyscy wiemy dlaczego. Bezpieczeństwo ponad wszystko, nawet jeśli
ktoś uważa inaczej.

Muszę ci powiedzieć że twój slogan "Bezpieczeństwo ponad wszystko" już mi bokiem wychodzi.
Dziurawicie te swoje kociołki gdzie popadnie i czym popadnie, montujecie KPW itp. w takich
miejscach i takimi metodami że aż boję się o tym myśleć no ale najważniejsze jest ukuć dobry slogan.
Więc krzyczmy wszyscy razem "Bezpieczeństwo ponad wszystko" a czad na pewno sobie pójdzie.

ZUG
22-02-2013, 00:44
WITAM

Last Rico nie bierz tak na swoje barki nie odpowiedzialność ludzi.
Producenci samochodów też nie odpowiadają za to że ktoś tak używa auta że jeździ jak wariat i się zabija.

pozdrawiam

robit
22-02-2013, 00:57
http://www.wallnoefer.it/cgi/sdcgi.exe?USERID=10840132DF777873353171F1C&SID=E&action=mtemplate&ebene=005002&mkrecno=23&iklasse=1&REPLTPL=TPLSPARTE,TPLEMPTY To jest chyba najlepsze rozwiązanie co do spalania i wszystko na naturalnym ciągu.


Spalanie gazu drzewnego.
Metoda stara jak świat.

Tu jest podobna zasada działania ale z nadmuchem: http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=pyofhLYYVC8

Zauważ jak dobrze spaliny się mieszają.
Nie wiem czy na naturalnym ciągu da się osiągnąć coś podobnego.

art23
22-02-2013, 01:27
Masz na filmiku wyraźny napis naturzug.Z turbo to żadna trudność tylko że więcej wydmuchujesz w komin niż zyskujesz-stwierdzam z własnej kotłowni.A tu drugi wynalazek garażowej produkcji który grzeje bufory w trochę zimniejszym klimacie niż nasz: http://www.gulland.ca/homenergy/boiler.htm

mikar1
22-02-2013, 07:05
Dzięki za odpowiedzi
Zasady oczywiście rozumiem, dostarczanie powietrza też kapuje a o kontroli też pamiętam bo będę czuwał nad tym co się dzieje.
W moim lekko przydługawym :) wcześniejszym poście głównie chodziło mi o to czy próbując zapalić w kotle z uchylonymi drzwiczkami zasypowymi i tymi od popielnika ( oczywiście o wartość która będzie utrzymywała odpowiednią temperaturę) jestem w stanie coś poprawić w stosunku do wcześniejszej opcji z kartonem i dmuchawą, czy odrazu przerabiać oboje drzwiczek (niestety ale nie widziałem nigdzie w ofercie defro możliwości zakupu dolnych drzwiczek z klapką do sterowania przez miarkownik) bo uchylanie może coś zmieni a może nie. Chciałbym się przekonać najpierw czy taki półśrodek coś da i wtedy zabierać się za przerabianie, chyba że powiecie żeby odrazu rzeźbić to tak zrobię.
Przeczytaj moje posty

Amator 14
22-02-2013, 07:47
Spalanie gazu drzewnego.
Metoda stara jak świat.

Tu jest podobna zasada działania ale z nadmuchem: http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=pyofhLYYVC8

Zauważ jak dobrze spaliny się mieszają.
Nie wiem czy na naturalnym ciągu da się osiągnąć coś podobnego.

Palnik do tego pokazał Nielsen post 334 a Jackbelfer jakąś jego modyfikację zamontował u siebie.I właśnie o to chodzi by spalać tak pięknie i z dużym ciepełkiem do pozyskania.

Genesis72
22-02-2013, 07:57
Wczoraj pytałem się o cenę koksy
koks gruby 870 zł/ tona
tzw. koksik 770 zł/ton
jest to cena bardzo przybliżona do ceny węgla kalorycznego
Mam pytanie, czy ktoś używa z Was koksiku (drobny koks)?

Motce*
22-02-2013, 08:34
mikar1 - Twoje posty czytałem już kiedyś tylko w związku z moją dzisiejszą próbą mam pytanie do wszystkich. Gdzie skierować wylot z KPW (zrobię odrazu a nie będę się bawił w uchylanie drzwiczek - tylko te od popielnika narazie będę uchylał) bo jak wiadomo powierzchnia zasypowa jest wysoka a wsad obniża się w miarę palenia.

Jeśli wyżej napisany post przez LastRico był również do mnie (związany z bezpieczeństwem) to odpowiem że doskonale o tym wiem że przy przerabianiu pieca dmuchawa musi być zlikwidowana.

art23
22-02-2013, 09:06
Wylot KPW powinien dmuchać w środek zasypu.

robert45
22-02-2013, 09:26
Wczoraj pytałem się o cenę koksy
koks gruby 870 zł/ tona
tzw. koksik 770 zł/ton
jest to cena bardzo przybliżona do ceny węgla kalorycznego
Mam pytanie, czy ktoś używa z Was koksiku (drobny koks)?

Gdzie takie fajne ceny koksu. U nas tyle kosztuje:http://www.luskar.com.pl/katalog.php?grupa_p=4&menu_pwd[104556]=%2F7&sbl= ( nie wiem czy mogę wkleić, to nie jest reklama).
Paliłem z 10 lat koksem zazwyczaj grubym, chociaż pod koniec używania koksu zakupiłem b. drobny groszek może to był koksik.W procesie spalania b.duże spieki.Błyskawicznie dochodzi do żądanej temperatury, ale może uszkodzić kocioł jeśli nie jest przystosowany do koksu. No i jak to koks przy zbyt długim brakiem powietrza(po nagrzaniu do żądanej temperatury) gasło w kotle, i była zabawa z wyjmowaniem koksu z paleniska. Plusem było całkowicie bezdymne spalanie i zero czyszczenia komina.

Genesis72
22-02-2013, 10:23
W hucie Częstochowa
Widziałem koksik tylko w tubie przezroczystem
wygląda jak potrzaskany węgiel;
JA ma typowy koksiak - żeliwny, więc myślę, że będzie się dobrze palić, tylko obawiam się czy mi przez ruszt nie przeleci i czy nie utrudni dostepu do powietrza pierwotnego

Do przewodów odprowadzającym spaliny z pieca do komika włożyłem kątowniki, zauważyłem, że temperatura dłużej się utrzymuje i jest bardziej stabilna.
Szkoda tylko, że nie można włożyć dodatkowego wymiennika ciepła.

Rozumiem, że palenie koksem jest sprawniejsze niż palenie węglem (który dymi)?

W sobotę kupię worki koksu i koksiku na próbę
Mam pytanie
Jeżeli paliwo ma duże spieki, czy to oznacza, że pali sie dużej temperaturze, czy odrotnie?
Jak sobie radzic ze spiekami, czy zwiekszac doplyw powietrza?

artek69
22-02-2013, 12:06
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7pwL_TeXkYM Witam serdecznie. Forum śledzę od trzech lat i wiele mnie ono nauczyło.Palę od góry niestety z dmuchawą (na razie) dlatego nie zabierałem dotychczas głosu. Teraz też tylko jako wtrącenie i zabawna ciekawostka ze wschodu automatyczne odpopielanie w sam raz dla kolegów palących w DS-ach.

Genesis72
22-02-2013, 12:15
Potrzeba Matką wynalazków
Witam
Czy ktoś w Was stosuje Nitrolen lub SadPal do palenia?
Jakie lub (na forach są różne opinie)sa ofekty?

Last Rico
22-02-2013, 14:13
W DS jest problem z powietrzem dodatkowym które powinno trafić
w palnik. Najlepiej podgrzane i niezależne od PG

pawel_i

A ja jestem najlepszym przykładem, że ta teoria nie jest prawdziwa.
Spalam absolutnie czysto dając powietrze tylko w popielnik.

Z całym szacunkiem - ale teorie przeważnie są prawdziwe. Niekiedy
bywa tak, że pojawia się problem z praktycznym dopasowaniem się do teorii -
co TEJ ostatniej... niczego przecież nie ujmuje. Jeśli kocioł został wykonany
z pogwałceniem teorii spalania, a ty kolego próbujesz teraz naprawić rzecz
wytworzoną przez kogoś - kto woli spawać niż czytać, to oczywiście chwała
ci za to, ale jako nauczyciel wiedzy - nie powinieneś zapominać że bez teorii
trudno by było wytworzyć cokolwiek, od chłodziarki po satelitę.

artur11
22-02-2013, 15:10
Witaj Last Rico, wiem, że "wynalazek" jeszcze nie gotowy, z miłą chęcią bym go przetestował puki zima jeszcze ;)

Motce*
22-02-2013, 15:13
KPW zrobiona - oczywiście wersja testowa narazie (z profila 50x30x3). Schodzi mniej więcej nad środek paleniska na wysokość krawędzi zasypowej.
Załadowałem 25kg tego samego węgla co ostatnio i zobaczymy.
Mam tylko jedno szybkie pytanie. Czytałem o ustawianiu ilości PW ale u mnie regulując przysłoną KPW od połowy zamknięcia nic się nie zmienia. Jest jakiś dokładniejszy sposób, albo zasada jak ustawić ilość PW?

wojtek65
22-02-2013, 16:17
Z całym szacunkiem - ale teorie przeważnie są prawdziwe. Niekiedy
bywa tak, że pojawia się problem z praktycznym dopasowaniem się do teorii -


W przestrzeni nauki (dobra) teoria "mówi jak jest" w praktyce. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków
Przepraszam że " łapię za słówka " ale to dotyczy również mojego przypadku.
Tylko ja stosowałem praktykę a później dowiedziałem się że jest inna teoria.

jacbelfer
22-02-2013, 17:53
Teorie są często obalane.
Bez tego nie byłoby postępu. Raz przedstawiona teoria musiałaby obowiązywać zawsze.
Był taki gość, nazywał się Kopernik i też obalił pewną teorię...

pilkarz1616
22-02-2013, 17:56
witam.
mam pytanie czy u was też występują takie płomienie mocno nawet bardzo fioletowe nie są nic jasne tylko fiolet ciemny czy to świadczy o prawidłowym przebiegu spalania czy coś jest nie tak i jak można wiedzieć to jaką przyczyna może być w tak ciemnych płomieniach?

ZUG
22-02-2013, 18:17
wszystko zaczyna się od głowy ,a wyobraźnia jest cenniejsza od wiedzy co dowodem jest produkowanie czegoś nowego bo bez tego nie było by postępu.

pilkarz1616
22-02-2013, 18:41
wszystko zaczyna się od głowy ,a wyobraźnia jest cenniejsza od wiedzy co dowodem jest produkowanie czegoś nowego bo bez tego nie było by postępu.

co Ty na te fioletowe płomienie?

ZUG
22-02-2013, 19:10
co Ty na te fioletowe płomienie?

myślę że jest to efekt gdzie następuje faza przejściowa między odgazowaniem a zgazowaniem.
i efektem może być ograniczone napowietrzenie dla spalania CO (czadu)

edde
22-02-2013, 19:13
KPW zrobiona - oczywiście wersja testowa narazie (z profila 50x30x3). Schodzi mniej więcej nad środek paleniska na wysokość krawędzi zasypowej.
Załadowałem 25kg tego samego węgla co ostatnio i zobaczymy.
Mam tylko jedno szybkie pytanie. Czytałem o ustawianiu ilości PW ale u mnie regulując przysłoną KPW od połowy zamknięcia nic się nie zmienia. Jest jakiś dokładniejszy sposób, albo zasada jak ustawić ilość PW?

dobrze kojarzę, ze masz defro OKP 30kW?
to moim zdaniem masz za mały przekrój wewnętrzny KPW, a zdanie to opieram na własnych doświadczeniach, przed zrobieniem KPW i na uchylonych drzwiczkach żeby zobaczyć co to PW wogóle kotłowi daje ładnie się paliło, reagowało na wielkosć szczeliny otwarcia itd
to zrobiłem KPW, jako, ze nikt chyba autorytatywnie nie stwierdził zależności przekroju od np. mocy kotła na chybił trafił wziąłem rurę 1,5 calową o przekroju wewnętrznym 14,5cm2, koronką 44mm wyciąłem otwór we wszystkich warstwach drzwi zasypowych, z zewnątrz zamontowałem oryginalną klapkę defro (ta która wg producenta powinna iść w drzwi popielnika a której przekrój dla kotła 30kW jest zdecydowanie za mały - na dół do PG zrobiłem sobie całkiem nową, większą - kiedyś komuś obiecałem fotki na forum, jak się ogarnę to może wrzucę) i ... niestety po 2-3 tygodniach palenia doszedłem do wniosku, ze ta modyfikacja podaje za mało PW, zbyt silną struga przy tym małym przekroju, źle się to regulowało
no to wobec powyższego ostatnio zrobiłem następną KPW tym razem z rury 2 calowej czyli przekrój wewnetrzny 23cm2, i teraz jest ok, mogę wyregulować, struga powietrza nie jest jak z suszarki do włosów ;),
tym sposobem śmiem twierdzić, ze do tak dużego kotła KPW z profila 50x30x3mm o przekroju wewn. 11,5cm2 (czyli dwa razy mniej niż rura 2") jest za mała
a co d sposobu regulacji powietrza do KPW na forum panuje pogląd, ze najlepszym sposobem jest przymykana klapka, i tak też sobie zrobiłem, jest ok

pilkarz1616
22-02-2013, 19:21
myślę że jest to efekt gdzie następuje faza przejściowa między odgazowaniem a zgazowaniem.
i efektem może być ograniczone napowietrzenie dla spalania CO (czadu)

i efektem może być ograniczone napowierzenie dla spalania czyli co to znaczy czy to bardzo źle czy tak jest u wszystkich czy coś jest źle za mało PW i więcej uchylać klapke ?i

pawel_i
22-02-2013, 19:32
JA po prostu jestem zboczony na punkcie dymu z komina. Osiągnąłem wydajność palenia która mnie satysfakcjonuje. I czyste spalanie - też do tego doszedłem.
Problem mam po dołożeniu nowej porcji węgla, dym jest widoczny i to mnie denerwuje.
Czasem mój kocioł potrafi mocniej przydymić.
Dlatego wróciłem do rury Wezyra. Po pierwszym dniu palenia nie widzę dużych zmian chociaż tak jakby po dołożeniu dym był mniejszy.
Rura działa bo wszystko z komory spalania jest intensywnie wciągane do rury i potem wprost do palnika. Dodatkowo PW też tam wpada.
Ale jezeli chodzi o efekty to pierwszy jest - brak fukania po dołozeniu węgla, po prostu gazy wciąga rura.
Popracuję nad czystością spalania.
'Dam znać.

artur11
22-02-2013, 19:54
Piłkarz takie spalanie jest bardzo kaloryczne - musisz tylko dostarczyć odpowiednio dużo PW. Jak chcesz wiedzieć ile najlepiej zrób tak:
Przy danym ustabilizowanym spalaniu i temperaturze (w tej fazie wszystko jest stabilne) i obecności tych płomieni zablokuj klapkę PG na stałe - podłóż pod klapkę coś żeby się nie zamknęła i skręć miarkownik np na 30C ale nie zmieniaj położenia klapki. Teraz zmieniaj ilości PW bez zmiany PG, rób to np co 20minut i zapisuj sobie temperaturę np: 4/4 - 65, 3/4 - 70, 2/4 - 65, 1/4 63, 0 - 62 w ten sposób ustawisz proporcję PG do PW przy danej mocy kotła. Pamiętaj zmieniając temp na miarkowniku może ci się zmieniać ta zależność. Zmieniając opał zmieni się na 100%.

pilkarz1616
22-02-2013, 20:12
Piłkarz takie spalanie jest bardzo kaloryczne - musisz tylko dostarczyć odpowiednio dużo PW. Jak chcesz wiedzieć ile najlepiej zrób tak:
Przy danym ustabilizowanym spalaniu i temperaturze (w tej fazie wszystko jest stabilne) i obecności tych płomieni zablokuj klapkę PG na stałe - podłóż pod klapkę coś żeby się nie zamknęła i skręć miarkownik np na 30C ale nie zmieniaj położenia klapki. Teraz zmieniaj ilości PW bez zmiany PG, rób to np co 20minut i zapisuj sobie temperaturę np: 4/4 - 65, 3/4 - 70, 2/4 - 65, 1/4 63, 0 - 62 w ten sposób ustawisz proporcję PG do PW przy danej mocy kotła. Pamiętaj zmieniając temp na miarkowniku może ci się zmieniać ta zależność. Zmieniając opał zmieni się na 100%.

dzięki za odpowiedź.
u mnie max tem na kotle 50stopni to może przez to takie płomienie? Powiedz mi ile przed końcem spalania powinien pokazać się biały osad na ściankach kotła bo u mnie tak ok 5godz przed końcem czy to jest w porządku przy paleniu 14 godzinach?czy powinien ten biały osad pokazać się już wcześniej

ZUG
22-02-2013, 20:37
dobrze kojarzę, ze masz defro OKP 30kW?
to moim zdaniem masz za mały przekrój wewnętrzny KPW, a zdanie to opieram na własnych doświadczeniach, przed zrobieniem KPW i na uchylonych drzwiczkach żeby zobaczyć co to PW wogóle kotłowi daje ładnie się paliło, reagowało na wielkosć szczeliny otwarcia itd
to zrobiłem KPW, jako, ze nikt chyba autorytatywnie nie stwierdził zależności przekroju od np. mocy kotła na chybił trafił wziąłem rurę 1,5 calową o przekroju wewnętrznym 14,5cm2, koronką 44mm wyciąłem otwór we wszystkich warstwach drzwi zasypowych, z zewnątrz zamontowałem oryginalną klapkę defro (ta która wg producenta powinna iść w drzwi popielnika a której przekrój dla kotła 30kW jest zdecydowanie za mały - na dół do PG zrobiłem sobie całkiem nową, większą - kiedyś komuś obiecałem fotki na forum, jak się ogarnę to może wrzucę) i ... niestety po 2-3 tygodniach palenia doszedłem do wniosku, ze ta modyfikacja podaje za mało PW, zbyt silną struga przy tym małym przekroju, źle się to regulowało
no to wobec powyższego ostatnio zrobiłem następną KPW tym razem z rury 2 calowej czyli przekrój wewnetrzny 23cm2, i teraz jest ok, mogę wyregulować, struga powietrza nie jest jak z suszarki do włosów ;),
tym sposobem śmiem twierdzić, ze do tak dużego kotła KPW z profila 50x30x3mm o przekroju wewn. 11,5cm2 (czyli dwa razy mniej niż rura 2") jest za mała
a co d sposobu regulacji powietrza do KPW na forum panuje pogląd, ze najlepszym sposobem jest przymykana klapka, i tak też sobie zrobiłem, jest ok

tak to prawda i jest dowodem że PW potrzeba dużo.
ja u siebie mam taki profil 50x30 w 20kw i jest za mały z tym ja nic nie zmieniałem jeśli chodzi o KPW ale dałem dodatkowe powietrze z ekranu drzwi zasypowych co myślę że jest jeszcze lepszym manewrem ponieważ zasyp potrafi mi się 4godz odgazowywać na tych na "powietrzeniach" co wcześniej było nie możliwe gdzie teraz 35kg zasyp odgazowuję się średnio 9godz.

artur11
22-02-2013, 20:49
piłkarz po części to zależy od węgla - ja w tym sezonie mam siwo brązowy, a w zeszłym sezonie był biało siwy. Jeżeli po tygodniu palenia nie masz co czyścić to jest dobrze.
ZUG wybacz ale nie bardzo rozumiem. To możesz 4 i możesz 9. Czy mogłeś 4 a teraz możesz 9 ?

ZUG
22-02-2013, 20:51
piłkarz po części to zależy od węgla - ja w tym sezonie mam siwo brązowy, a w zeszłym sezonie był biało siwy. Jeżeli po tygodniu palenia nie masz co czyścić to jest dobrze.
ZUG wybacz ale nie bardzo rozumiem. To możesz 4 i możesz 9. Czy mogłeś 4 a teraz możesz 9 ?

arturek 4 na samym PW a całkowite odgazowanie 9godz.

na pisałem na tych napowietrzeniach(kpw plus ekran)

miedziannik
22-02-2013, 21:54
Witaj LastRico:D.Wywołałeś wilka z lasu więc jestem.Jak na prawdziwego mistrza przystało bronisz swoich uczniów,ale wiedz że nie są oni wcale święci.Zacznę od Józefa który nam bajki pisze że przy -20st. grzeje na 40-45st. a na innym forum cytuję"kocioł dochodzi do 60st. przy -10st." .Kolega ZUG i animus są również na innych forach jako doświadczeni doradcy,a nie wiedzą że w kotle Lopper jest blacha grubości 10mm. a 20mm.na zamówienie i seryjnie w kotłach większej mocy.Kolega szponi chce przy -20st. grzać kominkiem kaflowym na 60st.,może ale w swetrze i ciepłej kurtce.Dobra przechodzimy do rzeczy.Jeśli uważasz że lepiej oddychać z w.w40% przy 22st. w domu jak na spacerze w listopadzie przy temp.0st. iw.w100% to twoja sprawa ja wolę to drugie.Życzę ci również żebyś kiedykolwiek skosztował tylko promieniowania cieplnego w chacie,zapewniam że więcej do grzejników nie powrócisz.Jeśli masz jeszcze chore dziecko na astmę to będzie to dla niego zbawienie.Po przewietrzeniu i w.w0-35% będzie się ciszyć z oddychania a mokre ręczniki wrzucisz do pralki.Nie rzucam słów na wiatr.Wszystko to co tu opisałem przeżyłem i wielokrotnie sprawdziłem.Mój dom stoi zawsze dla ciebie otworem,jeśli masz wątpliwości,a twoja krytyka jest dla mnie nauką.:D Pozdrowienia.

ZUG
22-02-2013, 22:02
.Kolega ZUG i animus są również na innych forach jako doświadczeni doradcy,a nie wiedzą że w kotle Lopper jest blacha grubości 10mm. a 20mm.na zamówienie i seryjnie w kotłach większej mocy


proszę kolego zejdź ze mnie bo tak naprawdę nie wiem o czym piszesz.
jeśli chodzi o mnie to chyba adres pomyliłeś.

edytowane na prośbę LAST RICO.

artur11
22-02-2013, 22:07
Spalanie z deflektorkiem - w końcu nagrałem, żółty płomień przeważnie kończy spalanie, natomiast pod szamotem + PW tak to wygląda ;)


http://youtu.be/_sI0KvONQfI

ZUG
22-02-2013, 22:14
artur11 to mnie teraz zadowoliłeś bo myślałem że tylko się na robię przy tym szamocie.:D

Szponi
22-02-2013, 22:20
Kolega szponi chce przy -20st. grzać kominkiem kaflowym na 60st.,może ale w swetrze i ciepłej kurtce.

Po pierwsze, to czy ja kiedykolwiek użyłem słów kominek kaflowy??? Kominek, a piec kaflowy który ma grubo ponad 2m2 powierzchni, to dwie inne rzeczy!!!! Odnośnie wilgotności ,to mylisz pojęcia, ale myśle, że LR poświęci swój czas i w końcu Ci odpowie co i jak.

Tom1000k
22-02-2013, 22:25
ZUG, wyluzuj się :cool:

ZUG
22-02-2013, 22:25
koledzy dajmy sobie spokój z tym gościem bo widzę że wypisuje jakieś brednie o czymś kto sie nikt nie wypowiadał i nie ma co zniżać się do jego poziomu bo przekona nas swoimi argumentami i zaczniemy w nie wierzyć.


tom to on jest przyczyną a ja skutkiem.
a co ty jego adwokatem jesteś
Jak ma jakies kompleksy to są inne fora co mu w tym pomogą

pleban68
22-02-2013, 22:47
Potrzeba Matką wynalazków
Witam
Czy ktoś w Was stosuje Nitrolen lub SadPal do palenia?
Jakie lub (na forach są różne opinie)sa ofekty?
Nie znam Nitrolenu, ale stosuje Sadpal w saszetkach 10 szt. w opakowaniu. U mnie się sprawdza, bo pomimo zmiany sposobu palenia i małych zmian nadal osadza mi się smoła na ostatnim wymienniku przy paleniu na temp. poniżej 50 st. Zastanawia mnie tylko czy nie niszczę kotła, ponieważ po Sadpalu całe wnętrze jest białe.

artur11
22-02-2013, 23:37
Pleban Vld pisał na infoogrzewanie......pl co ruskie dosypują eksperymentalnie do węgla żeby spalić nawet kamienie hehehe. Ja palę bez chemii.

A co masz na myśli ostatni wymiennik - zaznacz na przekroju kotła i zapodaj tu.

animuss
22-02-2013, 23:37
Kolega ZUG i animus są również na innych forach jako doświadczeni doradcy,a nie wiedzą że w kotle Lopper jest blacha grubości 10mm. a 20mm.na zamówienie i seryjnie w kotłach większej mocy.

To raczej tobie się wydaje że nie wiemy ,gruba blacha jest tylko w "zasobniku paliwa tego kotła" z powodu braku płaszcza wodnego jest tak po prostu bezpieczniej ,reszta kotła jest cieńsza ale reklama dźwignią handlu jak Ci napiszą że blacha 10 czy 20 mm to łykasz ją jak bociek żaby .
Napompowali Cię zachodni producenci reklamą i teraz tak zachwalasz jakie to wszystko ach och . :lol2:

ZUG
22-02-2013, 23:40
animuss dlaczego ja zostałem w coś wkręcony gdzie nie uczestniczyłem tylko rykoszetem oberwałem:confused:

animuss
22-02-2013, 23:53
animuss dlaczego ja zostałem w coś wkręcony gdzie nie uczestniczyłem tylko rykoszetem oberwałem:confused:
Nie wiem :) a dlaczego mnie on podszczypuje ?Myślę że miedziannik to prosty chłop i co by mu nie pokazał robi na nim ogromne wrażenie ,wtedy z przejęciem chce nas uświadamiać eureka ! :lol2: dobrze że chce przekazać coś innym użytkownikom na forum ,ale nie robi się tego w taki sposób i nie pakuje się w pierwszy lepszy wątek .

ZUG
22-02-2013, 23:58
Nie wiem :) a dlaczego mnie on podszczypuje ?Myślę że miedziannik to prosty chłop i co by mu nie pokazał robi na nim ogromne wrażenie ,wtedy z przejęciem chce nas uświadamiać eureka ! :lol2: dobrze że chce przekazać coś innym użytkownikom na forum ,ale nie robi się tego w taki sposób i nie pakuje się w pierwszy lepszy wątek .

kurczę ale ja się robię strasznie nerwowy jak ktoś mnie wkręca ,normalnie prowokacja.
ja już widzę że ten wątek nabiera innego charakteru i nawet LR powoli zacznie sobie z nim dawać spokój co mnie bardzo martwi obym się mylił

Motce*
23-02-2013, 00:12
dobrze kojarzę, ze masz defro OKP 30kW?
to moim zdaniem masz za mały przekrój wewnętrzny KPW, a zdanie to opieram na własnych doświadczeniach, przed zrobieniem KPW i na uchylonych drzwiczkach żeby zobaczyć co to PW wogóle kotłowi daje ładnie się paliło, reagowało na wielkosć szczeliny otwarcia itd
to zrobiłem KPW, jako, ze nikt chyba autorytatywnie nie stwierdził zależności przekroju od np. mocy kotła na chybił trafił wziąłem rurę 1,5 calową o przekroju wewnętrznym 14,5cm2, koronką 44mm wyciąłem otwór we wszystkich warstwach drzwi zasypowych, z zewnątrz zamontowałem oryginalną klapkę defro (ta która wg producenta powinna iść w drzwi popielnika a której przekrój dla kotła 30kW jest zdecydowanie za mały - na dół do PG zrobiłem sobie całkiem nową, większą - kiedyś komuś obiecałem fotki na forum, jak się ogarnę to może wrzucę) i ... niestety po 2-3 tygodniach palenia doszedłem do wniosku, ze ta modyfikacja podaje za mało PW, zbyt silną struga przy tym małym przekroju, źle się to regulowało
no to wobec powyższego ostatnio zrobiłem następną KPW tym razem z rury 2 calowej czyli przekrój wewnetrzny 23cm2, i teraz jest ok, mogę wyregulować, struga powietrza nie jest jak z suszarki do włosów ;),
tym sposobem śmiem twierdzić, ze do tak dużego kotła KPW z profila 50x30x3mm o przekroju wewn. 11,5cm2 (czyli dwa razy mniej niż rura 2") jest za mała
a co d sposobu regulacji powietrza do KPW na forum panuje pogląd, ze najlepszym sposobem jest przymykana klapka, i tak też sobie zrobiłem, jest ok

Tak, taki mam kocioł. Na etykiecie pisze 25-30kW.
Dzięki za odpowiedź. Do takiego samego wniosku doszedłem ale Ty mnie dodatkowo utwierdziłeś. Mimo że KPW miałem otwartą na maksa to dopóki węgiel się odgazowywał doputy cały czas się dymiło z komina i po otwarciu drzwiczek widać było czarny dym. Zrobię dwa razy większy otwór i zobaczę.
Stałopalność raczej słabo wypadła bo wyszło dokładnie tyle co na dmuchawie z kartonem na ruszcie. Ale wydaje mi się że to wina tego że drzwiczki od popielnika były cały czas uchylone bo przy pracy z dmuchawą czopuch było o wiele zimniejszy bo jak wiadomo dmuchawa jak nie dmucha to zamyka dopływ powietrza. 25kg w 10h to chyba nie za rewelacyjny wynik?
Następna próba będzie już z założonym miarkownikiem ciągu tylko nie wiem teraz jakiej wielkości drzwiczki zrobić?

artur11
23-02-2013, 00:21
Dajcie Wszyscy spokój, luz, ..., to jest forum każdy może napisać na co ma ochotę, ale to od oceny uczestników wątku zależy czy pisze na temat czy nie. To nie jest na temat "Ekonomicznego spalania węgla kamiennego".
Natomiast na temat; jak w kotle było 10cm koksu, dałem mu się konkretnie rozpalić przez 10minut, przesunąłem go w głąb, na jego miejsce wsypałem przez drzwi rusztowe, 2 łopaty węgla, tak że było pół na pół + nagrzany szamot i komora kotła. Po 1 minucie lekkiego dymu pod deflektorem odpaliło ogień i za 3-5 minut prawie przestalo dymić - jak przy rozpalaniu, po 30 minutach bezdymnie i bezdymne spalanie.
Rozgrzany szamot w komorze spalania + PW pięknie wszystko dopalają.

pleban68
23-02-2013, 00:25
Pleban Vld pisał na infoogrzewanie......pl co ruskie dosypują eksperymentalnie do węgla żeby spalić nawet kamienie hehehe. Ja palę bez chemii.

A co masz na myśli ostatni wymiennik - zaznacz na przekroju kotła i zapodaj tu.
172490

animuss
23-02-2013, 00:31
kurczę ale ja się robię strasznie nerwowy jak ktoś mnie wkręca ,normalnie prowokacja.
ja już widzę że ten wątek nabiera innego charakteru i nawet LR powoli zacznie sobie z nim dawać spokój co mnie bardzo martwi obym się mylił
Jesteś bardzo zaangażowany w tym wątku, niesiesz pomoc innym na szeroką skalę ,więc się zirytowałeś.Co do kolegi miedziannika to jeszcze nie jeden taki osobnik pojawi się tu w tym wątku.
Ten wątek strasznie się rozbudował zahacza i zmierza coraz szerzej do ogólnego spalania wszystkimi sposobami ,nawet takimi które z ekologią mają coraz mniej wspólnego .LR w pewnym sensie osiągnął cel który sobie postawił ,ale z braku czasu rzadko zagląda .Nie jest zadowolony że wątek częściowo został rozjechany przez troli jednak nikt nie ma na to wpływu nie możemy moderować wątku .Ktoś jednak powinien założyć oddzielny wątek dla osób chcących i lubujących się w paleniu z dmuchawą .

artur11
23-02-2013, 00:54
Pleban nie jestem zwolennikiem wykładania paleniska szamotem - co innego deflektor. Możesz mieć za szybką wymianę ciepła przez te płomieniówki i na nich się skrapla bo są zimne. Jak ściągniesz szamot z paleniska, a zostawisz deflektor, podniesiesz temperaturę wody i może mu przejdzie. Może trzeba podnieść temperaturę powrotu do kotła.
Smoła jest bo: nie spalasz wszystkiego, wymiennik jest za zimny a za mało energii w spalinach żeby go ogrzać.

g_stanislaw
23-02-2013, 05:41
koledzy dajmy sobie spokój z tym gościem bo widzę że wypisuje jakieś brednie o czymś kto sie nikt nie wypowiadał i nie ma co zniżać się do jego poziomu bo przekona nas swoimi argumentami i zaczniemy w nie wierzyć.


tom to on jest przyczyną a ja skutkiem.
a co ty jego adwokatem jesteś
Jak ma jakies kompleksy to są inne fora co mu w tym pomogą

Koledzy!
Dajmy sobie spokój z ZUGiem! hehehe

Zwrócono tobie uwagę - z resztą słuszną, więc przeproś i z pokorą zamilknij.
Poza tym, coś ostatnimi czasy pisałeś o zaprzestaniu zaśmiecania wątku, prawda?

mikar1
23-02-2013, 08:37
Spalanie z deflektorkiem - w końcu nagrałem, żółty płomień przeważnie kończy spalanie, natomiast pod szamotem + PW tak to wygląda ;)


http://youtu.be/_sI0KvONQfI
Artur jest gdzieś więcej na forum na temat Twojego deflektorka? Może są fotki ja nie to zrób i podaj.

edde
23-02-2013, 10:13
tak to prawda i jest dowodem że PW potrzeba dużo.
ja u siebie mam taki profil 50x30 w 20kw i jest za mały z tym ja nic nie zmieniałem jeśli chodzi o KPW ale dałem dodatkowe powietrze z ekranu drzwi zasypowych co myślę że jest jeszcze lepszym manewrem ponieważ zasyp potrafi mi się 4godz odgazowywać na tych na "powietrzeniach" co wcześniej było nie możliwe gdzie teraz 35kg zasyp odgazowuję się średnio 9godz.

no mi akurat na stałopalności nie zależy, bo kocioł wsadem 25kg węgla i kilku polanek ładuje bufory, ma to zrobić ekonomicznie i do tego dążę, stałopalność (teraz 48-60h) zapewniają bufory, na mniejszej KPW za nic nie mogłem pozbyć się dymu z komina (tzn. mogłem ograniczyć zamykając klapę PG ale drastyczne obniżenie mocy mnie nie zadowala)

miedziannik
23-02-2013, 10:29
Witam.Krótko do kolegi animus.Gdzie napisałem cały kocioł z takiej blachy?Nikt nie robi obudowy z takiej blachy,a ta blacha to aluminium anie V2A jak twierdzisz.Ale nie zaśmiecajmy,bo nas szef wyrzuci:D.Chciałem wszystkich przeprosić,jeżeli kogoś obraziłem,ale co niektórym trochę prawdy się należało.Nigdy nie było moim celem kogoś obrazić, lecz pokazać że można zdrowo i tanio ogrzewać.Kolego ZUG zakopmy łopaty do węgla(t.z.n. ja do drewna,bo węgla nie mam) i wypijmy na zgodę PROST :yes:.Pozdrawiam wszystkich.

lukasz24
23-02-2013, 11:23
Witam.
Niestety po 3 latach czytania i śledzenia wątku chyba przestane. Wiem, że nikomu nie zależy na mojej obecności, bo co niektórym nawet nie łaska podziękować za bezpośrednią pomoc. Do rzeczy, z tego forum zrobił się czat kilku użytkowników. Jeśli jesteś tutaj nowy, nie masz kotła górnego spalania, nie chcesz palić od góry, nie chcesz wymontować dmuchawy to nie masz tu czego szukać. Tutaj jest powtarzana mantra "wywal dmuchawę, zrób kpw i pal od góry" Dolniakowcy są dyskryminowani. Niestety taka jest prawda. A w ogóle palenie w kotle górno-dolnym to zbrodnia. Ja w takim pale i opisze to później. Wqrwia mnie ta "polityczna poprawność". Pamiętajcie, że nazwa wątku nie sugeruje że jest on o paleniu od góry. Po za tym obłuda że nikt nikogo nie wyrzuca. A ile razy już była gadka żeby co niektórzy pozakładali swoje wątki? Ostatnio pojawiły się nawet ostrzejsze słowa. Tak samo było dawno temu z NILSAN-em. Chłop ośmielił się mieć inną wizję to dawano mu do zrozumienia że niech się idzie bawić gdzie indziej. Tak też zrobił, szkoda że jego wątek nie zyskał większej popularności choć był ciekawszy ale to też wina google i niezbyt trafnej nazwy tego wątku. Czasem warto posłuchać o czymś innym niz kpw itd. Nie ujmuje LR jego zasług ale wasze uwielbienie zakrawa o chorobliwy fanatyzm.

Palę od dołu na miarkowniku regulus w kotle górno-dolnym w wersji fabrycznej + zasłonięty pionowy ruszt, najwięcej tej zimy przy mrozach wyszło mi 36kg węgla na dobę. Dom z lat 70, 130m2, nieocieplony, kotłownia w budynku gospodarczym 15m od domu. Palę całą dobę bez wygaszania od początku grudnia. Bawiłem się w przeróbki ale bez jest najlepiej. Mam patent na zapopielanie rusztu i żeby nie rozpalil się cały wsad. Ale wy nie chcecie słuchać...

Dym z komina po dołożeniu
172515

Dym z komina po dwóch godzinach
172516

Uświadomcie sobie że ekonomia nie zawsze idzie w parze z ekologią, a właściwie to mało kiedy tak jest. Niestety...

Żegnam.

ZUG
23-02-2013, 11:23
Lepsza słomiana zgoda, niż złoty proces.
Jesteśmy ludźmi dorosłymi więc zachowujmy się jak na dorosłych przystoi zachowaniem wielkiego szacunku dla autora wątku a dowodem będzie tym
że nie będziemy robić bagna z jego wieloletniej pracy jaką bezinteresownie nas obdarzył.

Pozdrawiam

rybniczanin
23-02-2013, 12:51
@lukasz24 przeczytaj 8 post Last Rico, to będziesz wiedział dla kogo autor założył ten temat. Przecież nikt was nie wygania i wielokrotnie było wspomniane że jak piszecie, to zaznaczajcie kocioł DS , a nawet hybrydy jaką masz i czym palisz. Ponieważ robi się bałagan. Przecież wtedy nie byłoby przepychanek i spierania zanim wyjaśni się, że adwersarze mają inne kotły. Jestem daleki od stawiania kogoś na piedestale, tylko nie lubię jak ktoś bezmyślnie podważa podstawy autora, przedstawione dla ludzi palących tradycyjnie w kotłach górnego spalania.Niejednokrotnie wskakuje się na ten temat po to żeby zrobić zamieszanie , mimo że piszący pali drewnem, miałem, flotem , mułem itp. Tytuł tematu jasno opisuje paliwo.:yes: O wiele prościej byłoby otworzyć kilka tematów dotyczących swoich zagadnień. Przecież jest temat z ceramiką, to dlaczego nie może być temat o paleniu miałem z dmuchawą. Wtedy nie będzie przepychanek, bo ktoś pali miałem przy pomocy dmuchawy , wskoczy na ten wątek i przeczyta wybiórczo "wywal dmuchawę":(

Darek2121
23-02-2013, 12:57
Panowie nie było mnie parę dni a tu się robi gorąco. Myslę że sytuację może rozwiązać jedynie bitwa na szufelki i pogrzebacze:yes:
ps. Nagie piece już przysłano:)

g_stanislaw
23-02-2013, 13:07
ZUG. Schowaj słomę do butów!
Miedziannik przeprosił wszystkich, którzy się "poczuli". Ty "poczułeś się" i to niezaprzeczalnie o czym świadczy twoja emocjonalna odpowiedź.
Skoro więc wspomniany wcześniej wyciągnął rękę na zgodę, to wypadałoby wystawić swoją, nie uważasz? No chyba, że masz Lecha w rodzinie. :) Jeśli tak, to chociaż podaj nogę. :D
Nie jestem adwokatem miedziannika, co zapewne mi zarzucisz, ale nie mam przyjemności czytać twoich bluzgów.

PS
Może by tak jaśnie pan chociaż wyedutował swój wpis i napisał go w przyjazny dla czytających sposób?

animuss
23-02-2013, 13:08
Witam.Krótko do kolegi animus.Gdzie napisałem cały kocioł z takiej blachy?Nikt nie robi obudowy z takiej blachy,a ta blacha to aluminium anie V2A jak twierdzisz..
Czegoś jednak nie rozumiesz ,gdzie pisałem że kocioł zbudowany jest z nierdzewki ,kocioł jest z blachy stalowej ,jedynie zewnętrzna osłona izolacji cieplnej kotła jest z cienkiej blachy aluminiowej ryflowanej ,podnosi to estetykę i jest robione pod publikę dla takich jak ty żeby sikali po nogach jak zobaczą takie świecidełko http://emoty.blox.pl/resource/hahaha.gif Oj kolego miedziannik popraw się .http://emoty.blox.pl/resource/bicz.gif

pleban68
23-02-2013, 13:28
Pleban nie jestem zwolennikiem wykładania paleniska szamotem - co innego deflektor. Możesz mieć za szybką wymianę ciepła przez te płomieniówki i na nich się skrapla bo są zimne. Jak ściągniesz szamot z paleniska, a zostawisz deflektor, podniesiesz temperaturę wody i może mu przejdzie. Może trzeba podnieść temperaturę powrotu do kotła.
Smoła jest bo: nie spalasz wszystkiego, wymiennik jest za zimny a za mało energii w spalinach żeby go ogrzać.
Palenisko wyłożyłem częściowo szamotem, ponieważ wydaje mi się że mam przewymiarowany kocioł, chociaż według danych producenta jest idealny na moją powierzchnię. Nie mogę podnieść temperatury na kotle powyżej 50st. bo za ciepło w domu, a może dobrym rozwiązaniem byłby montaż zaworu trójdrożnego?

Darek2121
23-02-2013, 13:33
Proszę słuchać Wielkiego Mistrza kol miedziannik:D

ziwi 1967
23-02-2013, 14:10
witajcie operatorzy DCG:D:D

ziwi 1967
23-02-2013, 14:15
mam pytanie dotyczące klapki PG . Czy może być umieszczona z boku kotła , i czy to nie będzie zaburzać podawania PG?

animuss
23-02-2013, 14:37
Nie mogę podnieść temperatury na kotle powyżej 50st. bo za ciepło w domu, a może dobrym rozwiązaniem byłby montaż zaworu trójdrożnego?

Mam zawór 4-drogowy takim zaworem obniżysz temperaturę na wyjściu w grzejniki a jednocześnie podnosisz temperaturę powrotu wody do kotła ,jeżeli zamontujesz zawór 3-drogowy to będziesz obniżał tylko temperaturę zasilania , twój kocioł pracuje w systemie z naczynkiem otwartym na strychu , a tak jest najbezpieczniej przy paleniu w kotłach zasypowych ,to tu masz schemat :
http://img145.imageshack.us/img145/1130/58123845.png

pleban68
23-02-2013, 15:00
Rozumiem, że jeśli zdecyduje się na montaż zaworu to lepiej dać czterodrożny.

animuss
23-02-2013, 17:06
Rozumiem, że jeśli zdecyduje się na montaż zaworu to lepiej dać czterodrożny.
Jeżeli już w lekko ujemnych temperaturach masz kłopot to w okresie przejściowym -wiosna będzie jeszcze gorzej ,lepiej będzie jednak założyć zawór 4 drogowy .

dex001
23-02-2013, 17:19
Witam
animuss a czy dało by się ten 4 drogowy zamontować na samej grawitacji?
Jeśli tak to Proszę o jakiś szkic
Pozdro

lysy1l
23-02-2013, 17:26
... miałem, flotem , mułem itp. Tytuł tematu jasno opisuje paliwo...
Nie żebym się czepiał, ale te paliwa które wymieniłeś, to też węgiel kamienny :yes:
Ale masz rację, wątek jest ogólnie rzecz biorąc dla właścicieli kotłów górnego spalania.

ziwi 1967
23-02-2013, 18:52
no i dotarłem do str.378 , a tam co? odpowiedż na moje pytanie dotyczące klapki z boku :bash: Czyli spoko, zamawiam kociołek z klapką z boku, przecież to spora wygoda, uchylamy drzwiczki bez odpinania łańcuszka.Pozostaje jeszcze dylemat ruszta żeliwne czy wodne. Wiem ! było ze sto razy że żeliwne, ale 'WODZU' wspominał że wodne w górniaku można znieść, wiec nie wiem co zrobić, wodne chyba trwalsze no i w fazie koksy podjadają sobie z żaru. Dobrze kombinuje?

rybniczanin
23-02-2013, 19:02
Nie żebym się czepiał, ale te paliwa które wymieniłeś, to też węgiel kamienny :yes:
Ale masz rację, wątek jest ogólnie rzecz biorąc dla właścicieli kotłów górnego spalania.

Ja jednak dalej będę trwał przy swoim i będę uważał ten opał jako odpad poprodukcyjny z węgla kamiennego.:D

jacbelfer
23-02-2013, 19:18
ziwi 1967

wodne chyba trwalsze no i w fazie koksy podjadają sobie z żaru. Dobrze kombinuje?
Źle kombinujesz. To często przez wodne powstają koksiki.

ZUG
23-02-2013, 19:26
a nie jest czasem tak że muł zostaje podczas płukania węgli i jest lepszy od miału ponieważ nie zawiera piasku(kamienia) czyli więcej węgla węglu.

animuss
23-02-2013, 20:33
Witam
animuss a czy dało by się ten 4 drogowy zamontować na samej grawitacji?
Jeśli tak to Proszę o jakiś szkic
Pozdro

Da się tu masz całość w grawitacji C.O. i C.W.U. warunek zachowane odpowiednie średnice rur i większy zawór 4 drogowy żeby zmniejszyć oporu przepływu, na rurze zasilającej C.W.U. zawór równoważący :
http://img703.imageshack.us/img703/7246/tokopia.png

lysy1l
23-02-2013, 20:57
Ja jednak dalej będę trwał przy swoim i będę uważał ten opał jako odpad poprodukcyjny z węgla kamiennego.:D
Co do mułu, to mogę się zgodzić z tym, że ma sporo zanieczyszczeń, natomiast miały energetyczne i flotokoncentraty nie są żadnym odpadem.
Są po prostu wynikiem zagospodarowania drobniejszych frakcji węgla kamiennego i nie widzę powodu, żeby użytkownicy nie mogli pisać o spalaniu tych paliw.
Cukier puder, mimo że jest drobny zawsze pozostanie cukrem...;)

ziwi 1967
23-02-2013, 20:59
piszesz ze zostają koksiki, tak pewnie jest, ale przecież ładujemy je do następnego cyklu, to się nie zmarnuje, w związku z tym,czy korzyści emisji ciepła, przecież nie maluśkiego na ruszt wodny nie przyniosą wymiernej korzyści?

dex001
23-02-2013, 21:24
DZIEKI
animuss
A jaki twoim zdaniem byłby lepszy zawór do grawitacji 3 czy 4 drogowy zaworek
i jaka jest różnica między nimi

ola33
23-02-2013, 21:50
Dziś rozpaliłam jak ostatnio od góry dużo więcej dołożyłam opału i strasznie się dymiło z dolnych drzwiczek nie mówiąc o "wybuchu". Zamiast od góry się spalać spala się dziś od dołu nie wiem dlaczego. Wcześniej tak nie było.

animuss
23-02-2013, 22:15
DZIEKI
animuss
A jaki twoim zdaniem byłby lepszy zawór do grawitacji 3 czy 4 drogowy zaworek
i jaka jest różnica między nimi
Do grawitacyjnej regulacji 3-drogowy nie za bardzo nadaje się musi być z pompką ,4-drogowy lepszy ale najlepiej wszystko funkcjonuje z pompką, robi się jeszcze obejście z zaworem ,który się delikatnie odkręca i część wody ciepłej wraca do powrotu i do kotła ,nie da się jednak zmienić temperatury na zasilaniu .
Zasadę opisałem wcześniej masz animacje :
http://www.luskar.pl/imp/kotly/prezentacja_zawor.html

dex001
23-02-2013, 22:57
Dzięki
Super sprawa ten 4 drogowy:yes:

Last Rico
24-02-2013, 00:39
To chyba wymaga mojej w miarę szybkiej reakcji.
Kolega Lukasz 24 napisał ostrą krytykę wątkowego życia
poczułem się więc w obowiązku do odpowiedzi na nią co teraz uczynię.
-------------------------------------


Wiem, że nikomu nie zależy na mojej obecności

Wniosek nieco pochopny. Mnie zależy na twojej obecności. I myślę
że nie tylko mnie. KAŻDY człowiek jest tu mile widziany, propozycja
jest tylko taka żeby pisać na temat, nie proponować rozwiązań groźnych
lub niedorzecznych i nie kierować się emocjami tylko rozumem.


Do rzeczy, z tego forum zrobił się czat kilku użytkowników.

Tu niestety nie mam nic do powiedzenia, sam ubolewam nad tym i co jakiś
czas proszę o hamowanie wpisów typu "po ile płacisz ten węgiel?" gdyż to
pytanie (a nawet odpowiedź!) za rok - będą już całkowicie nieprzydatne...
Od tego jest prywatna korespondencja klikamy na nick użytkownika i O.K.


Pamiętajcie, że nazwa wątku nie sugeruje
że jest on o paleniu od góry.

Kolego widziałeś PIERWSZY post tego wątku i dwa malunki w nim? Jeśli
nie, to zapraszam. Jeśli tak, to przecież widać że to nie jest kocioł DS
tylko GS, to one trują Polskę najbardziej - a jest ich wielokrotnie więcej
niż DS-ów - stąd wzięło się moje nimi szczególne zainteresowanie.


A ile razy już była gadka żeby co niektórzy
pozakładali swoje wątki? Ostatnio pojawiły się nawet ostrzejsze słowa.

Wyobraź sobie ze założyłeś wątek szachowy. Przychodzą ludzie i piszą
o szachach. Jednak co jakiś czas wpada tam ktoś - kto gra w Chińczyka
i jest bardzo zdziwiony gdy proponujesz mu założenie tematu o Chińczyku.
Czy jest może w twojej propozycji jakaś arogancja czy nietakt?
Ostrzejszych słów nie popieram i proszę kolegę ZUG aby posta edytował.


Tak samo było dawno temu z NILSAN-em.
Chłop ośmielił się mieć inną wizję to dawano mu do zrozumienia że niech
się idzie bawić gdzie indziej. Tak też zrobił

Prawdę pisz, śmiało - nie dano mu do zrozumienia, tylko ja dałem mu
do zrozumienia - żeby powstrzymał się z reklamą swojego towaru, albo
założył swój własny wątek. Intencje moje były i są czytelne, jego też - jak
motto które nosi, ale pamięć ludzka jest ulotna więc może przypomnę:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=5143876&viewfull=1#post5143876


szkoda że jego wątek nie zyskał większej popularności choć
był ciekawszy

Też uważam że był ciekawszy, i też nad tym ubolewam że większość
ludzi woli nudę i wchodzi na ten wątek, mimo że tamten jest ciekawszy
i bardziej dostępny ----> bo na stałe przybity do tablicy żeby nie spadł.
Nawet ty jesteś TU, a nie tam, czemu się dziwię i z czego się cieszę.


ale to też wina google i niezbyt trafnej nazwy tego wątku

Nic straconego, nazwę tematu można zmienić, zaproponuj taką którą
Google polubi np. "Sprawne ogrzewanie domu", "Efektywne sposoby
ogrzewania", "Tanie ciepło dla ciebie". Faktycznie, tytuł tamtego wątku
nazbyt mocno... przypomina ten nasz. Czy uważasz że to przypadek??


Bawiłem się w przeróbki ale bez jest najlepiej

No... tak całkiem bez, to chyba nie - skoro zablokowałeś ruszt pionowy.
Rys. 22 strona 54.


Uświadomcie sobie że ekonomia nie zawsze idzie w parze
z ekologią, a właściwie to mało kiedy tak jest. Niestety...

Łukaszu, w moim przekonaniu jest właśnie na odwrót - to znaczy że
ekonomia zawsze idzie w parze z ekologią, tylko my ludzie często tego
nie widzimy. Po prostu nie widzimy związku wyrzucanych masowo śmieci
z pieniędzmi. Najlepiej śmieci zrzucić do rzeki, albo do lasu, to jest proste
i tanie rozwiązanie. Czy na pewno? Jeśli przyjrzysz się swoim śmieciom,
to prędko się zorientujesz że puszkę można dołączyć do stali, plastiki do
plastików, papiery do papierów, szkło do szkła - a resztki żywności do
odpadów biologicznych. Na dnie worka - została bateria R6 która nie
pasuje do niczego, ale i ona nie jest śmieciem bo podlega recyklingowi
a wyrzucona na grunt, zatruje kilkanaście metrów sześciennych ziemi.

Kraje ubogie w inteligentnych ludzi władzy, wywalają cały niesortowany
miszmasz na trawę i robią kolejne wysypisko. Kraje mądrzejsze wiedzą
że żeby zrobić butelkę z piasku, trzeba wpakować masę cennej energii
a ze starej butelki - o wiele, wiele mniej (ekonomia), wiedzą też, że taniej
zrobić papier z papieru niż z lasu (ekonomia), wiedzą że tworzywa są
odwracalne, tzn. można ponownie ich użyć a nie zakopywać w ziemi
i że to jest taniej (ekonomia), wiedzą też że puszka po konserwie da się
przetopić na blachę łatwiej i taniej niż z rudy (ekonomia). Zgniły ogórek
to nie śmieć, tylko doskonały komponent nawozu (ekonomia) ale wcześniej
współtwórca biogazu który można wykorzystać energetycznie (ekonomia).

Brudne spalanie - to pewny rak, tylko co to ma wspólnego z ekonomią??
Ma tyle, że leczenie jest niepewne i BARDZO drogie, zatem paląc brudno
nie spalamy ekonomicznie (patrząc ze społecznego punktu widzenia), bo
tworzymy wielkie koszty przyszłego leczenia. Jednak leczenie - to nie
wszystko, jest jeszcze absencja chorego i bardzo silny stres bliskich
który rodzi bardzo konkretne straty w pracy. Od tego jest władza, żeby
to widzieć, żeby widzieć prosty związek ekologii z ekonomią. Jeśli ty
tego nie widzisz, to trzeba cię zachęcić. Chcesz akumulator? Przynieś
swój stary aku, nowy dostaniesz taniej. Sortuj śmieci, będą odbierane za
darmo itd. Dym jest takim samym śmieciem jak stara folia, tyle... że folii
nie musisz wciągać do wewnątrz, ani ty, ani twoja żona, ani twoje dzieci.
Warto dbać o ten świat - innego przecież nie mamy.

robit
24-02-2013, 01:10
Z turbo to żadna trudność tylko że więcej wydmuchujesz w komin niż zyskujesz-stwierdzam z własnej kotłowni.


To nie jest żadne turbo tylko sposób na dobre wymieszanie i spalenie gazu w stosunkowo malej przestrzeni.
Podobne rozwiązanie w połączeniu z dostarczaniem rozgrzanego powietrza od tyłu kotła byłoby chyba
najlepszym rozwiązaniem dla górniaka.

ZUG
24-02-2013, 07:40
Mam prośbę do kolegów którzy "cytowali" post #12140 aby też wykasowali ponieważ na prośbę LAST RICO edytowałem owy post.
o ile dobrze widzę to kolega tom1000k ma mój cytat.:)

wielkie dzięki.:)

rybniczanin
24-02-2013, 08:48
Co do mułu, to mogę się zgodzić z tym, że ma sporo zanieczyszczeń, natomiast miały energetyczne i flotokoncentraty nie są żadnym odpadem.
Są po prostu wynikiem zagospodarowania drobniejszych frakcji węgla kamiennego i nie widzę powodu, żeby użytkownicy nie mogli pisać o spalaniu tych paliw.
Cukier puder, mimo że jest drobny zawsze pozostanie cukrem...;)

Ja mam swoje zdanie na temat ubocznego produktu przy wydobyciu węgla kamiennego. Istotą wydobycia jest węgiel kamienny a nie miał. . To że miał jest zagospodarowywany to już inna sprawa :yes: Nie wiem czy pamiętasz jak na kopalniach była moda robienia brykietowni i uważam że to było dobre. Tylko z ekonomicznego punktu było nieopłacalne. Przecież ja im nie zabraniam pisać. Tylko niech piszą zaraz zaznaczając że palą tym paliwem z dmuchawą, a nie zaczynają podważać istotę tego wątku. Dlatego napisałem że jak im się nie podoba to, że grupa ludzi broni podstaw tego tematu.Niech otworzą swój Temat dotyczący dokładniej ich zagadnienia.

Edit: Ja już wyczerpałem polemikę i skończmy zaśmiecać ten wątek sprzeczając się. Każdy ma prawo do swojego zdania, to trzeba zaakceptować i szanować.

ZUG
24-02-2013, 10:03
kopalniach była moda robienia brykietowni i uważam że to było dobre. Tylko z ekonomicznego punktu było nieopłacalne.

też uważam że to by było lepsze tak jak robi to firma heizprofi z węgla brunatnego tylko faktycznie cena powoduję że zainteresowanie tym towarem jest mała. Miałem okazje zakupu tony za 500zł co zakupiłem do grzania cwu po sezonie ale sprawdziłem sobie ten towar i jestem pod dużym wrażeniem palenia.

lukasz24
24-02-2013, 10:25
Wniosek nieco pochopny. Mnie zależy na twojej obecności. I myślę
że nie tylko mnie. KAŻDY człowiek jest tu mile widziany, propozycja
jest tylko taka żeby pisać na temat, nie proponować rozwiązań groźnych
lub niedorzecznych i nie kierować się emocjami tylko rozumem.

Miło słyszeć choć czasami wydaje się inaczej.



Kolego widziałeś PIERWSZY post tego wątku i dwa malunki w nim? Jeśli
nie, to zapraszam. Jeśli tak, to przecież widać że to nie jest kocioł DS
tylko GS, to one trują Polskę najbardziej - a jest ich wielokrotnie więcej
niż DS-ów - stąd wzięło się moje nimi szczególne zainteresowanie.

Widziałem, zapewniam Cię że przeczytane mam od deski do deski oraz to co na bieżąco czytam.
Owszem pierwszy post wskazuje na GS ale potem hes wskazuje DS i potem jest tak na zmianę trochę o GS trochę o DS. Na forum są oba rodzaje kotłów omawiane. Chociaż przyznam że nie raz była gadka że to wątek głównie o GS.
Gdybym chciał się czepić napisałbym że posty przed Twoim wskazują że to forum o zaworach n-drogowych i o projektowaniu instalacji ale to też może wpłynąć na ekonomię spalania węgla więc ok.



Wyobraź sobie ze założyłeś wątek szachowy. Przychodzą ludzie i piszą
o szachach. Jednak co jakiś czas wpada tam ktoś - kto gra w Chińczyka
i jest bardzo zdziwiony gdy proponujesz mu założenie tematu o Chińczyku.
Czy jest może w twojej propozycji jakaś arogancja czy nietakt?
Ostrzejszych słów nie popieram i proszę kolegę ZUG aby posta edytował.

Rozumiem ale po co te nerwy. Co by było na debacie w realu. Nie drążmy już tego.



Też uważam że był ciekawszy, i też nad tym ubolewam że większość
ludzi woli nudę i wchodzi na ten wątek, mimo że tamten jest ciekawszy
i bardziej dostępny ----> bo na stałe przybity do tablicy żeby nie spadł.
Nawet ty jesteś TU, a nie tam, czemu się dziwię i z czego się cieszę.

Jestem TU i TAM, ruch tam raczej słaby więc więcej jestem tu bo przewrotnie liczę na ciekawostki z innej bajki niż GS. Ja po prostu chce wiedzieć więcej.



Nic straconego, nazwę tematu można zmienić, zaproponuj taką którą
Google polubi np. "Sprawne ogrzewanie domu", "Efektywne sposoby
ogrzewania", "Tanie ciepło dla ciebie". Faktycznie, tytuł tamtego wątku
nazbyt mocno... przypomina ten nasz. Czy uważasz że to przypadek??

Proponuje "Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego - w kotle GS" można dodać inny przyrostek, byleby jednoznacznie wskazywał metodę lub rodzaj kotła. To akurat że wątek nilsana ma podobną nazwę to akurat dobrze, wpływa na popularność i ułatwia znalezienie.



No... tak całkiem bez, to chyba nie - skoro zablokowałeś ruszt pionowy.
Rys. 22 strona 54.

Racja, sorry umknęło mi, oprócz tego wywaliłem dmuchawę. To w tej chwili jedyne modyfikacje.


Co do ekologi nie będę już cytował. Ja również jestem za czystym spalaniem. Ale węgiel to węgiel i nigdy idealnie się go w domowym kotle nie spali a dążenie za wszelką cenę do takiego spalania okaże się nieekonomiczne z racji np. straty kominowej. Jeśli jednak patrzeć na długofalowe skutki to lepiej wychodzi spalać czyściutko do bólu. Chcę być eko do bólu ale mnie nie stać. Chętnie przeszedłbym na gaz albo prąd czy chociaż by pelet albo jakąs biomasę ale to nie na mój budżet. Niestety.

Nie chce więcej zaśmiecać forum.
Pozdrawiam.

ziwi 1967
24-02-2013, 11:14
Last Rico !!! :) Bardzo proszę, przekonaj mnie w kwestii rusztu. Wiem, pisałeś już o tym, ale nie kojarzę abyś odnosił się do kwestii przekazu żar-ruszt wodny.PS.Świetny wykład, w zasadzie dla Łukasza, ale na mnie zrobił wrażenie, swoją drogą twierdzenie że mamy jeden świat jest prawdą tyle że składa się z różnych półświatków. Pozdrawiam :)

ziwi 1967
24-02-2013, 11:18
A teraz uciekam na str. 379 , lektury ciąg dalszy:)

miedziannik
24-02-2013, 11:27
Witam.Jestem zaszczycony przez kolegę Darek2121 nazwaniem mnie wielkim mistrzem i bardzo ci dziękuję,ale chciałbym pozostać kolegą forumowiczem,a tytuł ten należy się tylko i wyłącznie LastRico.To dzięki niemu dyskutujemy tu i palimy czysto i ekonomicznie w kotłach GS.Do kolegi szponi; może z tych nerwów cię żle zrozumiałęm to jeszcze raz przepraszam,jak i kolegę juzef i animus.Nie będę już kapować,bo brzydzę się tym.Mogę się tu tylko wypowiadać na temat palenia drewnem z węglem skończyłem 5 lat temu i nie mam zamiaru do tego wracać,chociaż gdybym to wszystko wtedy wiedział to kto wie jak by to było.Dlatego piszę to co zrobiłem kilkaset razy a nie słyszałem od kolegi który też pewnie słyszał od kolegi.Więc piszmy całą prawdę a wtedy nas nikt nie wyśmieje(oprócz ludzi którzy coś słyszeli) .Pozdrawiam.

ZUG
24-02-2013, 11:47
=g_stanislaw;5838091
Może by tak jaśnie pan chociaż wyedutował swój wpis i napisał go w przyjazny dla czytających sposób?

napisałem słomiana zgoda tylko dlatego że nie do końca wierzyłem koledze meidziannik ponieważ powraca do atakowania kolegów i powrotu do tematów które mało mają istotnych treści do wątku.

ale widzę że kolega medziannik zrozumiał i widzę chęć rozmowy i pomocy innym w temacie tego wątku co mnie bardzo i zapewne innych też zadowala.

także tak samo mnie poniosło jak i ciebie także bardzo przepraszam.

cysiokysio
24-02-2013, 11:49
Palę całą dobę bez wygaszania od początku grudnia. Bawiłem się w przeróbki ale bez jest najlepiej. Mam patent na zapopielanie rusztu i żeby nie rozpalil się cały wsad. Ale wy nie chcecie słuchać...


a ja bym chciał posłuchać jak nie w tym wątku to może w tym: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?211931-Efektywny-odpopielacz-przegarniacz-rusztu

Szafik
24-02-2013, 12:51
Witam
Tak jak dzisiaj na zewnątrz 3 na plusie w domku 22 stopnie często wietrzone.
Na piecu 70 stopni.(zawór 4 drogowy)
Na CWU zadana 60(140 litrów,termostat \mieszalnik na mieszkanie 42 stopnie na stałe)
Na kaloryfery 45 stopni-temperatura powrotu z instalacji CO przed zaworem 4 drogowym 40(na dzisiejsze warunki pogodowe.)
Temperatura powrotu do pieca za zaworem 4 drogowym ok 65
W domu na grzejnikach termostaty(niektóre grzejniki zimne ,niektóre letnie)
Piec 23 KW wymiennik poziomy GS załadunek max ok 50 kg nie stosuję(86%sprawności cieplnej,czyszczony w razie potrzeby ale często min raz na tydzień)) na 160 m(125 użytkowej,częściowo ocieplony nowe okna) WIADOMO PRZEWYMIAROWANY
Ładuję połowę wsadu orzecha rozpalam drewnem cyklicznie .
Około 20 -25kg pali się 25-30 godzin zależnie od poboru wody z bojlera(7 osób plus podłączona ciepła woda do zmywarki i pralki)
Rozpalam i palę na miarkowniku z PG i PW na 70 stopni (+/-) 3 stopnie.
Temperaura spalin ok.125-150 stopni
Po odgazowaniu ok 8 -10 godzin zamykam PG i PW i węgiel zgazowany -koks spalam na Pid-zie z dmuchawą 50% mocy.Temperatura spalin zawsze poniżej zadanej ok.55-70stopni ruszt wodny
Zeszły rok 4,5 tony orzecha II.(przepalenie latem dla CWU)
Teraz dokupiłem 4-tą tonę.(Myślę,że to niezły wynik.)
Wcześniej przez brak zaworu 4 drożnego wykończyłem kondensatem w 9 lat super ekonomicznego miałowca pomimo pracy cyklicznej.
Pozdrawiam.

toomm
24-02-2013, 13:26
ZUG

przy mieszaniu orzecha z BE Energi z fioletowym ekogroszkiem dawałes przed zasypem na ruszt karton ??? czy wogóle daje się ten karton ?

ZUG
24-02-2013, 13:45
ZUG

przy mieszaniu orzecha z BE Energi z fioletowym ekogroszkiem dawałes przed zasypem na ruszt karton ??? czy wogóle daje się ten karton ?

nie ,nie daje nic.
ładuję do kotła kwk wesoła II z ekogroszkiem na tzw. kanapkę. 20kg/10kg (ale w mrozy)
czyli pierwsza warstwa na ruszt idzie wesoła na to idą cztery małe szufelki eko i tak na przemian.

ale ostatnio za miast tego eko dostałem od kolegi eko ledvice i stało-palnośc zmniejszyła się jedynie 1,5 do max 2godz i popiołu z ledvickiego zupełnie brak(jedynie śladowe ilości po wesołej) tak powoduję ta wesoła to był dla mnie szok jak zajrzałem do popielnika także myślę że na następny sezon będe mieszał wesołą z tym ledvice co nie ukrywam że pomimo troszeczkę mniejszej stało-palności to przelicznik ekonomiczny wskazuję na tą mieszankę.
Dla mnie wesoła jest numer 1 a mieszankę stosuję aby nie marnotrawić ten wegiel na okres przejściowy oraz w metodzie GS pomaga aby kocioł ładnie się budził kiedy jest to potrzebne i niema żadnego przysypiania kiedy wejdzie w fazę zgazowania gdzie temp. na kotle jest ładnie trzymana.

a pracę tej mieszanki mam opisaną na forum boleckiego aby nie było odebrane że promuję ten sprzęt.

jacbelfer
24-02-2013, 15:00
Węgiel

Mamy 2 węgle (zawartości popiołu przejaskrawione, aby łatwo się liczyło):
a) wartość opałowa 25000- zawartość popiołu 25,0 %-cena 500 zł
b) wartość opałowa 25000- zawartość popiołu 0,0 %-cena 625 zł

Który wybrać ? Wydawać by się mogło, że nie ma znaczenia (pomijam pracę z odpopielaniem, noszeniem popiołu.)

Motce*
24-02-2013, 17:01
tak to prawda i jest dowodem że PW potrzeba dużo.
ja u siebie mam taki profil 50x30 w 20kw i jest za mały z tym ja nic nie zmieniałem jeśli chodzi o KPW ale dałem dodatkowe powietrze z ekranu drzwi zasypowych co myślę że jest jeszcze lepszym manewrem ponieważ zasyp potrafi mi się 4godz odgazowywać na tych na "powietrzeniach" co wcześniej było nie możliwe gdzie teraz 35kg zasyp odgazowuję się średnio 9godz.

Dołożyłem drugi profil 50x30 obok tego czyli w sumie jest 100x30x3 z przegrodą w środku. W sobotę znowu próba i zobaczymy co wyjdzie. Teraz jak robiłem próbę to dużo więcej zostało nie spalonych koksików niż przy pracy kotła z dmuchawą, ale to doczytałem że to wina wychładzania wsypu przez ruszt wodny. Czy dodatkowy ruszt o którym wcześniej wspominano to zwykła kratka powiedzmy z pręta kwadratowego 14mm o wielkości oczka takiej żeby nie przeleciał węgiel?

jacbelfer
24-02-2013, 17:31
Rusztu poszukaj gotowego.
W sklepach GS z artykułami rolno metalowymi (u mnie taki sklep nazywa się Rolnik :) )
można kupić ruszta żeliwne w różnych rozmiarach. Jak będzie trochę za duży- dotniesz na szerokości. Jak za mały- boki szamotką.
W GS, gdzi praktycznie się nie rusztuje- spokojnie można tak zrobić.
w DS- przestrzegam, chyba, że ruszta POKRYWAJĄ się z wodnymi.

ZUG
24-02-2013, 17:34
Dołożyłem drugi profil 50x30 obok tego czyli w sumie jest 100x30x3 z przegrodą w środku. W sobotę znowu próba i zobaczymy co wyjdzie. Teraz jak robiłem próbę to dużo więcej zostało nie spalonych koksików niż przy pracy kotła z dmuchawą, ale to doczytałem że to wina wychładzania wsypu przez ruszt wodny. Czy dodatkowy ruszt o którym wcześniej wspominano to zwykła kratka powiedzmy z pręta kwadratowego 14mm o wielkości oczka takiej żeby nie przeleciał węgiel?

to teraz masz tzw. dwururkę:D
jesli chodzi o koksiki które zostają to ja tak nie wnikam ponieważ ich jest tak +/-1kg no chyba że u ciebie z pół węglarki zostaje.
sypie ja na następny zasyp i tak w kółko.
u mnie już KPW ma ostatnie tchnienie jest tak wypalone że końcówka się wykrusza.
z rusztem musisz po kombinować może coś żeliwnego ale może się ktoś odezwie jakie modernizacje robił z rusztem

artur11
24-02-2013, 17:45
Wszyscy co jakiś czas pytacie o ruszt wodny albo sztabkowy. Wodno wymyślono aby chłodził palący się wysokiej temperaturze wsad, żeby nie wytwarzała się szlaka która blokuje i zalewa ruszta, a która jak się zestali to jest masakra w kotle. Ja palę na większej mocy i sobie bardzo chwalę wodne ruszta, jeżeli ktoś pali na malutkiej mocy to sztabkowe poprawią warunki do spalania - podnosząc (przez brak chłodzenia) temperaturę.

Szponi
24-02-2013, 17:57
Witam,

To i ja się lekko wtrące odnośnie rusztów. Jeżeli masz węgiel z dużą zawrtością popiołu to żeliwne będą się dość mocno zatykać i może dojść do wszystkiego o czym artur11 pisze. W tym przypadku wodne wypadają zdecydowanie lepiej. Przy węglu o małej zawartości popiołu lepsze będą żeliwne.

toomm
24-02-2013, 18:01
Panowie zeby było ekologicznie i ekonomicznie to czym palicie latem na CWU w swoich kotłach GS ?? sezon niedłógo i się zastanawiam

ZUG
24-02-2013, 18:04
Panowie zeby było ekologicznie i ekonomicznie to czym palicie latem na CWU w swoich kotłach GS ?? sezon niedłógo i się zastanawiam

ja zakupiłem brykiet heizprofil myślę że tona starczy:)

Motce*
24-02-2013, 18:17
Ten ruszt to zrobię tak ze zwykłej ciekawości. Wiadomo że to co zostanie to się wrzuci jeszcze raz. Na przyszły rok jak kupie węgiel a nie miał to może będzie się paliło na okrągło i wtedy wiadomo - żar na górę na nowy zasyp. A ma ktoś jakieś sprawdzone info jak się ma różnica w zużyciu opału jeśli się cały czas pali, lub tak jak teraz u mnie pali się do 2-3 w nocy i kolejnego dnia rozpalam o 13-14 i przez jakiś czas układ musi się ogrzać i przez to są straty.

ziwi 1967
24-02-2013, 18:22
dziękuje Panowie za podpowiedzi w sprawie rusztu. Nadal jednak nie odnosicie się do odbioru ciepła przez skoksowany węgiel.Na logikę(moją
)to w GS są zaletą, a żeliwne chyba długo nie żyją(kruchy materiał) . Zastanawiam się też czy mogą się uszkodzić podczas napełniania(jakaś większa kostka).Myślę o komorze wysokiej na 45cm.

artur11
24-02-2013, 18:38
Motocentrumsc palenie ciągłe jest najbardziej ekonomiczne i ekologiczne jeżeli palisz w kotle dostosowanym mocą do instalacji i zapotrzebowania na ciepło. Robiłem takie eksperymenty, ale mam bufor i mogę sobie na to pozwolić, paląc ciągle przez 24h na małej mocy mam mniej ciepła niż spalając tą samą ilość opału na dobę ale w 12h. Myślę że wynika to przede wszystkim z dopalania gazów i prawidłowej pracy wymiennika, który jest (powinien być - zakładam, że jest) policzony dla odpowiednich prędkości i objętości gazów, ognia, promieniowania podczerwonego i po drugiej stronie wody.

ziwi1967 ruszt wodny odbiera sporo ciepła przy paleniu na nim. Skoro chłodzi to znaczy, że gdzieś to ciepło odbiera.

art23
24-02-2013, 19:05
Jak u mnie w DS ruszt wodny to całkowity niewypał.Na ruszcie robią się spieki i zatyka się dopływ PG.Miałem ruszt tabliczkowy a teraz mam zwykły żeliwny żeberkowy taki jak do pieców kaflowych.Od strony drzwiczek jest podniesiony na kątowniku z nogami żeby można było rusztować i opal przesuwał się w kierunku pierwszej przegrody.

Szponi
24-02-2013, 19:05
Witam,

Koledzy macie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się miejscowego gotowania wody w kotle? Przestawienie pompy na 3 bieg niewiele pomaga. Obniżenie ciągu kominowego też tak sobie. Zostaje chyba tylko nie czyścić kotła, a może macie jakieś inne pomysły ? :) Sytuacja najbardziej dokuczliwa jest w momencie gdy na ruszcie długimi płomieniami pali się kostka.

Denerwuje mnie to syczenie/piszczenie.

jacbelfer
24-02-2013, 19:08
toomm

Panowie zeby było ekologicznie i ekonomicznie to czym palicie latem na CWU w swoich kotłach GS ?? sezon niedłógo i się zastanawiam

Polecam PRĄDEM :)

Kupiłem sobie w zeszłym roku dobrze ocieplony bojler 140 l dwupłaszczowy.
Do tego kupiłem za 30 zł automat w którym programuję kiedy ma się mi załączyć grzanie.

Mam 2 taryfy prądowe. Tańszy prąd dla 22.00 do 6.00 w nocy oraz 13.00 do 15.00 w ciągu dnia. W czasie weekendu mam cały czas 2 taryfę.
Automat włącza mi bojler o 4.00 w nocy- mam wodę na rano.
Włącza oczywiście w czasie 13.00 do 15.00 w ciągu dnia oraz o 22.00.
Wody wystarcza mi zawsze na 4 ludzi w domu.

Analizowałem solary, ale w Polsce, w pomorskim, dla 4 osób jest to kompletnie nieopłacalne.

Rachunki za prąd mam (decydując się na 2 taryfę) zdecydowanie niższe. Grzałem przepływowym 27 kw i wychodziło to drożej. Każde włączenie to licznik wariował. Trochę dyscypliny w domu i jest super. Pralkę włączasz w 2 strefie, zmywarkę, itd.

Upsss... ekonomiczne spalanie węgla...:-x

Motce*
24-02-2013, 19:20
A czy kojarzycie może gdzie kolega mikar1 użył szamotki? Bo pisałem do niego ale się nie odzywa jakiś czas, a może ktoś wie jak można jeszcze ten kocioł usprawnić?

wiekuistość
24-02-2013, 19:26
Panowie zeby było ekologicznie i ekonomicznie to czym palicie latem na CWU w swoich kotłach GS ?? sezon niedłógo i się zastanawiam
Ja grzeję solarami zrobionymi ze starych grzejników panelowych. A jak nie ma słońca to prądem.

robit
24-02-2013, 19:35
Teraz jak robiłem próbę to dużo więcej zostało nie spalonych koksików niż przy pracy kotła z dmuchawą, ale to doczytałem że to wina wychładzania wsypu przez ruszt wodny. Czy dodatkowy ruszt o którym wcześniej wspominano to zwykła kratka powiedzmy z pręta kwadratowego 14mm o wielkości oczka takiej żeby nie przeleciał węgiel?


Koksiki to ci zostają nie dla tego że ruszt je wychładza
tylko dlatego że masz słaby ciąg.
Akurat ruszt wodny to jeden z lepszych wynalazków dla kotłów zasypowych.
Podjąłeś się modyfikacji swojego kociołka zgodnie z zaleceniami ekspertów
tego wątku więc powinieneś chyba uzyskać zauważalne efekty w postaci
dużo mniejszej ilości spalanego paliwa. :rolleyes:
Więc po co te koksiki na ruszcie liczysz ? ;)

jacbelfer
24-02-2013, 19:39
wiekuistość
Widzę, że czytasz a tyle czasu się nie odzywałeś:)
Krótko.
U mnie się to nie kalkuluje. Zbyt mało słońca na pólnocy...
Chciałem zrobić puszkowca Wezyra do ogrzewania PP w kotle, ale... po tej zimie widzę, że to też bez sensu. Ile tego słońca było ?...

robit
Celny strzał :D

A moje pytanie u góry strony ...ZOBACZ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5840011&viewfull=1#post5840011)

robert45
24-02-2013, 20:06
dziękuje Panowie za podpowiedzi w sprawie rusztu. Nadal jednak nie odnosicie się do odbioru ciepła przez skoksowany węgiel.Na logikę(moją
)to w GS są zaletą, a żeliwne chyba długo nie żyją(kruchy materiał) . Zastanawiam się też czy mogą się uszkodzić podczas napełniania(jakaś większa kostka).Myślę o komorze wysokiej na 45cm.

Prawie 20-lat eksploatuję kocioł DS z rusztem żeliwnym, tzw.belkowym. Komora paleniska wys.75 cm. Palę najczęściej najgrubszą kostką(duże drzwiczki załadunkowe). Ruszt nadal funkcjonuje bez uszkodzeń mechanicznych. Natomiast odpopielanie to mordęga.

Tom1000k
24-02-2013, 21:14
Dziś rozpaliłam jak ostatnio od góry dużo więcej dołożyłam opału i strasznie się dymiło z dolnych drzwiczek nie mówiąc o "wybuchu". Zamiast od góry się spalać spala się dziś od dołu nie wiem dlaczego. Wcześniej tak nie było.

Koniecznie trzeba uszczelnić dolne drzwiczki, wtedy dym będzie przechodził przez strefę żaru i się spalał.
Żeby uniknąć wybuchu trzeba podać więcej powietrza: odsłonić bardziej dmuchawę lub zwiększyć czas przedmuchu na 10 sek.
Opisz ile sypiesz miału i jak długo się pali, jaką masz temperaturę i jakie są jej wahania na podtrzymaniu.

jacbelfer
24-02-2013, 23:52
robert45
Co to znacz mordęga?... Skoro nie ma kamieni to powinny być 3 przeciągnięcia w każdej szczelinie i ....koniec.

mikar1
25-02-2013, 07:08
Dołożyłem drugi profil 50x30 obok tego czyli w sumie jest 100x30x3 z przegrodą w środku. W sobotę znowu próba i zobaczymy co wyjdzie. Teraz jak robiłem próbę to dużo więcej zostało nie spalonych koksików niż przy pracy kotła z dmuchawą, ale to doczytałem że to wina wychładzania wsypu przez ruszt wodny. Czy dodatkowy ruszt o którym wcześniej wspominano to zwykła kratka powiedzmy z pręta kwadratowego 14mm o wielkości oczka takiej żeby nie przeleciał węgiel?

Żywot mojego rusztu z pręta 14x14 był krótki. Przepalił się w ciągu nie całego sezonu. W tej chwili palę bez dodatkowego rusztu, ale zostaje dużo koksu. Próbuj zrobić coś żeliwnego. Zobacz na Al...Są gotowe elementy rusztów żeliwnych. Może coś z tego zrobisz .Ja tak myślałem ,ale na razie brak czasu a i sezon zbliża się ku końcowi. Jeżeli coś wymyślisz to daj znać. Może być na priv.

mikar1
25-02-2013, 07:15
A czy kojarzycie może gdzie kolega mikar1 użył szamotki? Bo pisałem do niego ale się nie odzywa jakiś czas, a może ktoś wie jak można jeszcze ten kocioł usprawnić?
Jestem.
Wyłożoną mam tylną ściankę cegłą na "płask"od rusztu na wysokość 5 cegieł i dalej jedna warstwa cegły na tzw. 6. U mnie pasuje tak, że na szerokość kotła potrzeba 1,5 cegly. Jeżeli masz ruchome ruszta to w dolnej cegle musisz wyciąć kanałki tak by zęby przegarniacza się swobodnie mieściły, bo inaczej to nie będziesz mógł przerusztować. Cegły połóż na zaprawę szamotową, by nie uciekało szczelinami powietrze do góry pomiędzy ścinką kotła a cegłami. Na priv mogę podać Ci nr telefonu. Jeżeli będziesz miał ochotę to pogadamy.

animuss
25-02-2013, 09:24
Żywot mojego rusztu z pręta 14x14 był krótki.
Można co jakiś czas regularnie odwiedzać złomowiska w okolicy i zostanie się posiadaczem solidnego rusztu kupionego na kilogramy .

robert45
25-02-2013, 10:28
robert45
Co to znacz mordęga?... Skoro nie ma kamieni to powinny być 3 przeciągnięcia w każdej szczelinie i ....koniec.
Chodzi mi o spieki i żużel. Kocioł rzadko wygaszany, co kilka tygodni więc zbiera się tego trochę.

wodzo
25-02-2013, 10:45
Planuję w najbliższym czasie wymienić kocioł CO. Chciałbym kupić górnego spalania i palić metodą Last Rico bez dmuchawy, ale zauważyłem, że trudno znaleźć kocioł, który np. miałby stosunkowo dużą komorę spalania i wysoką, a małą powierzchnię rusztu i aby dolne drzwiczki nie były zespolone, no i żeby był ruszt żeliwny. Znalazłem kocioł nowej firmy Setlans, interesuje mnie moc 25kW. Czy taki kocioł będzie dobrze pracował? Dowiedziałem się, że komora paleniskowa ma szerokość 32 cm, gł. 50 cm, wys. 36 cm. Ruszta są wodne. Ile w takiej komorze mieści się orientacyjnie węgla? Nie chciałbym za dużo w nim przerabiać, oprócz dorobienia KPW. A może jakieś inne propozycje? W okresach jesienno – wiosennych zamierzam palić zrębkami i drewnem, zimą węglem.

http://anoda-m.pl/pl/p/Kociol-tradycyjny-SETLANS-25-kW/387

artur11
25-02-2013, 11:17
wodzo a nie myślałeś nad dolniakiem z ceramiką w komorze dopalania. Palisz, dosypujesz, rusztujesz, dosypujesz, rusztujesz.... i tak do wiosny ?

cysiokysio
25-02-2013, 12:06
jak chcesz spalać także zrębki i drewno to zdecydowanie lepszym wyborem będzie DS. Tylko z 10 razy się zastanów z mocą kotła i nie słuchaj sprzedawców którzy mówią ze lepiej trochę większy niż za mały.

adam1205
25-02-2013, 13:31
Odnośnie mocy kotła, to dokładnie tak jak napisał cysiokysio, prawie wszyscy sprzedawcy powtarzają jak mantrę "lepiej kup pan trochę za duży niż za mały". W efekcie mam kocioł o mocy 16kW do powierzchni około 100m2 zupełnie nie ogrzewanego domu. Obecnie komora paleniskowa w 1/3 zabudowana cegłami szamotowymi, czyli wychodzi że wystarczyłby piec o mocy max 10kW albo jeszcze mniejszy.
wodzo, u mnie wychodzi że na 1dm3 pojemności komory wchodzi około 0,60 - 0,65 kg węgla w sortymencie orzech, ale oczywiście w zależności od węgla, nawet tego samego sortymentu, są różnice.
Ze znalezieniem pieca GS pod kątem spalania od góry jest duży problem, sam szukałem pieca o powierzchni rusztu nie większej jak 800 cm2 i pojemności komory zasypowej około 40-50 dm3 i jak na razie takiego nie znalazłem. Jak była tak mała powierzchnia rusztu to była bardzo mała komora zasypowa, jak była duża komora zasypowa to znowu była duża powierzchnia rusztu. I tak źle i tak niedobrze, czyli co może kocioł na zamówienie czy jak?
Moc kotłów, z tego co wiem, liczona jest dla temperatury zewnętrznej - 20*C. Czy ktoś wie dla jakiej temperatury wewnętrznej i jakiej tempearatury na kotle liczy się moc znamionową kotła?

Genesis72
25-02-2013, 13:44
WItam
W sobotę kupiłem kos i koksik, zacząłem testować
koksiku niestety nie umiem spalić, jak wsypałem kilka łopatek koksiku za rozgrzany koks i dałem nadmuch, piec po kilku dodzina potrafił mi się oziębić (chyba jest taki efekt jakbym zatkał palenisko tym koksikie)
Wczoraj na rozgrzany koks dałem blach - utworzyłem co w rodzaju palnika
Ale niestety nie jest to efekt długotrwały (trwał ok 3 godzin), popielnik sie zapycha, temperatura na piecu dochodziła 53stopni i stabilnaa
Zdjąłem blachę i zdecydowałem się na sam koks i efekt bardzo fajny FOTO 2
ale niestety nie na całej powierzchni (głebiej w piec jest martwy, podejrzewam, że nie dociera tam powietrze pomimo ostrego nadmuchu)
Niestety
Koks jest trochę wilgotny, gdyż wzięty w hałdy,, ale jak piec ładnie sie czyści i nie ma naloty w przewodach odprowadzających spaliny, jest suchy pył
W popielniku od czasu do czasy zdarza sie grudka, ale to raczej wynik "grzebanie" pogrzebaczem po ruszcie, po za tym jest pył - czyli bardzo ładnie się spala
Na górze komory dałem dałem (blaszkę) pomiędzy wylotem spalin z komory a drzyczkami, aby troche ograniczyć wysokość płomienia (aby nie wpadał do przewodów)
W przewodach kominowych mam kątowniki, aby odbierały ciepło
Nic się nie kopci

robert45
25-02-2013, 15:28
Planuję w najbliższym czasie wymienić kocioł CO. Chciałbym kupić górnego spalania i palić metodą Last Rico bez dmuchawy, ale zauważyłem, że trudno znaleźć kocioł, który np. miałby stosunkowo dużą komorę spalania i wysoką, a małą powierzchnię rusztu i aby dolne drzwiczki nie były zespolone, no i żeby był ruszt żeliwny. Znalazłem kocioł nowej firmy Setlans, interesuje mnie moc 25kW. Czy taki kocioł będzie dobrze pracował? Dowiedziałem się, że komora paleniskowa ma szerokość 32 cm, gł. 50 cm, wys. 36 cm. Ruszta są wodne. Ile w takiej komorze mieści się orientacyjnie węgla? Nie chciałbym za dużo w nim przerabiać, oprócz dorobienia KPW. A może jakieś inne propozycje? W okresach jesienno – wiosennych zamierzam palić zrębkami i drewnem, zimą węglem.

http://anoda-m.pl/pl/p/Kociol-tradycyjny-SETLANS-25-kW/387

- 77dm- ok. 60kg.
- waga, oznacza zastosowanie grubych blach

Last Rico
25-02-2013, 17:54
Panie Piłkarzu, a może by tak to pytanie (po ile) zadać koledze na priv??
Dopiero co o tym pisałem. Za rok to będzie nikomu niepotrzebna sieczka
a wątek będzie miał 2947 stron. To jest forum, czy może chat??
Cenisz choć trochę czas innych? :(

pilkarz1616
25-02-2013, 18:27
Panie Piłkarzu, a może by tak to pytanie (po ile) zadać koledze na priv??
Dopiero co o tym pisałem. Za rok to będzie nikomu niepotrzebna sieczka
a wątek będzie miał 2947 stron. To jest forum, czy może chat??
Cenisz choć trochę czas innych? :(
nie czepiaj się znowu mnie. zobacz co inni wypisują i co nie przeszkadza Ci?
to po co napisałeś na forum? było na priv do mnie napisać :).
niedługo to w ogóle nie będzie można tu wejść.
skasowałem tą wiadomość może masz racje.
pozdrawiam

ZUG
25-02-2013, 18:56
nie czepiaj się znowu mnie. zobacz co inni wypisują i co nie przeszkadza Ci?
to po co napisałeś na forum? było na priv do mnie napisać :).
niedługo to w ogóle nie będzie można tu wejść.
skasowałem tą wiadomość może masz racje.
pozdrawiam

piłkarz spokojnie ostatnio się tutaj zaczęło się nie dobrze dziać i LAST RICO ma rację wewnętrzne pytania to tylko priv.
proszę zrozum ale zrobi sie jak tasiemiec pt. "moda na sukces"

pawel_i
25-02-2013, 19:01
DS
Zdecydowanie ładnie się pali gdy zasyp na wierzchu zasypię szczelnie trocinami i je ubiję.
Nic się nie dymi i zasyp bardzo długo nie rozpala się cały. Rura Wezyra wciąga świeże powietrze przez PW i kieruje prosto do palnika.
Jak już cały zasyp się zapali to dym znad węgla jest wciągany przez rurę wezyra do palnika.
Niestety wtedy zaczyna z komina przydymiać ... pomysły?

Tom1000k
25-02-2013, 19:22
Panowie, poradźcie mi gdzie zrobić KPW. Tak by to mniej więcej wyglądało:

http://img716.imageshack.us/img716/258/koc1.png

skłaniał bym się ku opcji nr1 ale nie wiem czy będzie dobrze zasysać powietrze i czy nie będzie leciał dym tamtędy?

artur11
25-02-2013, 20:14
A czy to PW co jest podawane z boków ma regulację przepływu. Z rysunku wynika, że podawane jest przez przyspawany profil i ogrzewa się od zasypu. Może łatwiej ukierunkować to co jest +czapka z blachy czy szamotu?

Tom1000k
25-02-2013, 21:22
Uzupełniłem rysunek.
To powietrze było podawane przez dmuchawę pod ruszta i jeszcze w rogach z tyłu są 2 pionowe profile po 6 otworów..Ten pod rusztami mogę zaślepić, ale tymi pionowymi będzie mi dmuchało w zasyp. Też na upartego można je zatkać.
Wtedy w tej poziomej części jest 18 otworów fi 4mm. Mogę je regulować klapką w miejscu po wentylatorze. Tylko czy to nie za mało na PW?

AVE5074
25-02-2013, 21:43
Panowie, poradźcie mi gdzie zrobić KPW. Tak by to mniej więcej wyglądało:

http://img716.imageshack.us/img716/258/koc1.png

skłaniał bym się ku opcji nr1 ale nie wiem czy będzie dobrze zasysać powietrze i czy nie będzie leciał dym tamtędy?

Może tak jak u mnie tzn. opcja nr.3? poprzez wymiennik i poziomą półkę nad zasyp? a wlot koło dolnej wyczystki? miałem gdzieś zdjęcia w poprzednich moich postach i wydaje mi się że to było by bezpieczniejsze przed "cofkami" bo wlot masz niżej niż ruszta..

artur11
25-02-2013, 22:32
Zakrywasz te profile, albo je obcinasz i innymi profilami (bez dziur) w tych samych miejscach robisz dopływ PW nad zasyp pod deflektor, Będzie dopalanie z pięknie podgrzanym PW, Zrób zdjęcie przez drzwi załadunkowe.

jacbelfer
26-02-2013, 00:00
DS

pawel_i
Też jestem maniakalnym przeciwnikiem jakiegokolwiek dymu z komina. To tylko, aby zacząć :)

Palisz dołem i zapala się Tobie cały wsad. Jakim sposobem ?
Dajesz powietrze nad zasyp ?

Dym w kominie to problemy z powietrzem. Jak ciemny- brak tlenu do jego dopalenia. Jeżeli jasny- za dużo powietrza.
W DS zasyp nie powinien się rozpalać.
Jest jednak pewien sposób (napiszemy za kilka dni), który pozwala w DS palić z małymi mocami BEZDYMNIE i przypomina to odwróconego górniaka.
Osoby od GS też powinny być zadowolone.

Jakiś czas temu, jeden z userów nawet to opisał, ale kompletnie nikt nie podjął tematu. Widać każdy ma już doskonały sposób:cool:

jacbelfer
26-02-2013, 00:06
Last Rico
To już jest dawno czat.
Cała treść jest na początku. Wątek ma 12242 (dwanaście tysięcy !) wpisów. Teraz tak sobie tylko gadamy, bo wszystko zostało już powiedziane.
Jakiekolwiek uwagi- to tylko do nas, tych co na czacie :), bo dla nowego usera .... po co ?

ziwi 1967
26-02-2013, 08:49
SzANOWNI PANOWIE ! Śledzę to forum od pewnego czasu, jestem aktualnie na 390 str.Zwariowałem na punkcie GS jak wielu z nas (ja o tym wiem , bo tak mówi moja żonka :) )
Mój kociołek- zawsze dolnego spalania, jest tej zimy kotłem GS ale po przeróbce, wiadomo- komora chyba lekko za mała wym. 27 szer 23 gł 27 wys mieści ok. 12 kg, ogrzewam ok.150 m. Powiem tak-jakoś sobie radzi, ale wydaje się troszkę za mały, i tu problem, ile za mały?I tu liczę na waszą pomoc :) Zostane przy tej szer. ale, ta gł.-jaka?Waszym zdaniem! O ruszcie już zdecydowałem- będzie wodny:( .Dodam że będzie produkowany przez lok. rzem..aaa! wymiennik półkowy 4 szt Z góry dziękuje i pozdrawiam wszystkich:)

lysy1l
26-02-2013, 10:22
Nie wiem, czym teraz palisz, ale dobry węgiel o kaloryczności 28-30 Mj/kg jest w stanie wydłużyć Ci spalanie w stosunku do zwykłego płomiennego o około 20-30%. Możesz w ten sposób (jakością opału) zrekompensować niedobory w wielkości komory zasypowej.

Last Rico
26-02-2013, 10:30
Last Rico
Teraz tak sobie tylko gadamy, bo wszystko zostało już powiedziane.

Myślę że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane, co innego techniczne
uzgodnienia, dzielenie się doświadczeniami, a co innego pytanie się o cenę
węgla. No bardzo przepraszam, jaki to ma związek z zasadniczą treścią??
----------------------------------

Ponieważ jeden z kolegów zainteresował się czystym spalaniem węgla
w kominku, to namalowałem dla niego dwa rysunki, jak już namalowałem
to postanowiłem że je zamieszczę - bo może komuś innemu się przyda.

Już na samym początku przestrzegam WSZSYTKICH którzy chcieliby
napalić węglem w kominku BEZ osobnego rusztu węglowego. Nie róbcie
tego, bo oryginalny ruszt płaski, może tego nie wytrzymać i się powygina.
Dodatkowy ruszt węglowy jest do tego KONIECZNY!

W ogólnej opinii - węgiel jest brudnym paliwem nienadającym się do
eleganckiego kominka, bardziej już do kotła niż do kominka. Czym jest
węgiel? Węgiel jest sprasowanym drewnem poddanym karbonizacji,
czyli jednak drewno. Tak, drewno... o jakby to powiedzieć...bardziej
zwięzłej strukturze, inaczej mówiąc więcej drewna w drewnie. :D

Ludzie nie wyobrażają sobie tego paliwa w salonie gdyż pamiętają dom
dziadka, łopata, ciągły smród z pieca, cofki, w piwnicy czarno od pyłu itd.
Nie ma się więc im co dziwić, bo zwyczajnie nie wiedzą - że węgiel kam.
może spalać się w kominku bez dymu i zapachu -- tylko znacznie dłużej.
:D

http://www.iv.pl/images/50528758125790337542.jpg


http://www.iv.pl/images/79030552390016886233.jpg



Parę słów do rysunków. Pręt zbrojeniowy powinien być gruby, nie mniej
niż fi 16 mm. Blacha stalowa (osłona) nie powinna mieć mniej niż # 6mm.
Wycięta "korona" na blasze nie jest konieczna, to bardziej design niż
funkcja. Oryginalny ruszt kominka ma otwory napowietrzające, musimy
tak projekt dopasować żeby ruszt węglowy był nieco większy - niż pole
z otworami. Chodzi o to że powietrze główne ma wpadać wyłącznie do
skrzynki z węglem a nie poza skrzynkę. Trzeba postarać się o to żeby
utrzymać jaką taką szczelność na styku - powierzchnia oryginalnego
rusztu z dolną krawędzią skrzynki, w tym przypadku nie musi to być
jakaś super szczelność ale warto się postarać żeby nie było większych
prześwitów, no szkoda przecież chłodzić nagrzewaną komorę kominka.

Minimalna odległość spodu węgla od oryginalnego rusztu, nie mniej niż
40 mm. Proszę zauważyć, że ruszt jest luźno wkładany do skrzynki,
a podnosząc skrzynkę podnosimy ją SAMĄ, dopiero po 10 mm luzu
śruby M8 wkręcone w skrzynkę "zabierają" ze sobą sam ruszt. To jest
konieczne (ten luz) to tego żeby skrzynka mogła swobodnie usiąść
na powierzchni oryginalnego rusztu i na pewno DOSZCZELNIĆ całość.
Na koniec taka praktyczna uwaga. Jeśli ktoś zrobi sobie taki ruszt
i mu się spodoba, to warto zrobić drugi. Jeden np. płonie w kominku,
a drugi napełniamy węglem w piwnicy i gotowy trzymamy sobie jako
zapasowy. Po prostu mając dwa, nie musimy czekać aż wystygnie i go
ładować. Łapiemy ciepły za uszy (w rękawicach) i wystawiamy, teraz
wstawiamy zimny, na górę trochę drewna rozpałkowego i jedziemy.
Nie ma w domu brudu, bo w domu nic z węglem nie robimy. Wydaje
się że najlepiej powinien się tu sprawdzić sort: Groszek.

Przynosimy gotowy "zasobnik" i w domu go tylko zapalamy.
Nie ma więc żadnego sypania, rusztowania, szuflowania.
Samo czyste energetyczne spalanie. :D

Szponi
26-02-2013, 12:12
Last Rico

Pozwolisz, że podrzuce kolegom opis co powoduje ta blaszka wokół paleniska.

Część 1, str. 14 Przyklad spalanie w płomieniu

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13339-kszrajber-nowoczesne-piece-mieszkaniowe/

adam1205
26-02-2013, 12:41
SzANOWNI PANOWIE ! Śledzę to forum od pewnego czasu, jestem aktualnie na 390 str.Zwariowałem na punkcie GS jak wielu z nas (ja o tym wiem , bo tak mówi moja żonka :) )
Mój kociołek- zawsze dolnego spalania, jest tej zimy kotłem GS ale po przeróbce, wiadomo- komora chyba lekko za mała wym. 27 szer 23 gł 27 wys mieści ok. 12 kg, ogrzewam ok.150 m. Powiem tak-jakoś sobie radzi, ale wydaje się troszkę za mały, i tu problem, ile za mały?I tu liczę na waszą pomoc :) Zostane przy tej szer. ale, ta gł.-jaka?Waszym zdaniem! O ruszcie już zdecydowałem- będzie wodny:( .Dodam że będzie produkowany przez lok. rzem..aaa! wymiennik półkowy 4 szt Z góry dziękuje i pozdrawiam wszystkich:)

Ziwi, ważne jest również czy i jak ocieplony jest twój dom co się wiąże z zapotrzebowaniem na ciepło. Generalnie od tego należałoby zacząć. Pytałem już wcześniej jak się ma optymalna wielkość rusztu do mocy kotła, ale niestety nikt nie podjął dyskusji i nikt nie odpowiedział. Sam mam przewymiarowany kociołek, w którym ograniczyłem powierzchnię rusztu do około 780 cm2 i przy powierzchni około 100 m2 nieocieplonego domu jest to jeszcze za dużo, kociołek często przysypia.

Last Rico, jeżeli mógłbyś napisać parę słów na temat optymalnej wielkości rusztu w stosunku do mocy kotła, optymalnej powierzchni wymiennika do mocy kotła, jak również maksymalnej rozsądnej wysokości komory załadunkowej (najlepiej jakby wielkość komory zapewniała 24 h palenia) to byłybym Ci bardzo wdzięczny. Fajnie byłoby określić jakie parametry, jakie wymiary istotnych elementów i jak zbudowany powinien być wzorcowy kocioł do spalania od góry przy np. konkretnej mocy - może wspólnymi siłami by coś z tego wyszło?!
Byłoby to pomocne wielu kolegom, raz przy wyborze kupna nowego kociołka, ewentualnie przy szyciu na miarę u lokalnego rzemieślnika, dwa przy ograniczaniu cegłami szamotowymi powierzchni rusztu przy dużo przewymiarowanym kociołku.

Pozdrawiam

ZUG
26-02-2013, 13:10
(najlepiej jakby wielkość komory zapewniała 24 h palenia)

adam z tym to nie będzie taka prosta sprawa ponieważ to będzie zależało od wielu czynników.
też kiedyś myślałem że w moim kotle jest nie możliwe ponieważ mój ma wysokość 30cm aby palić na jednym zasypie 24h
i po zmianie opału oraz sterowaniu okazało się że jednak możliwe.
mam dom nie ocieplony (szałas) 172m2
12okien 12grzejników
moja komora to 28/39/30 kocioł pracuje na 47stC i bez żadnego przysypiania (jezeli regulator pokojowy nie jest ustawiony po niżej 22stC).
zmiana węgla też spowodowała że pierwsze godziny odgazowania odbywają się na samym PW a później już posiłkuje się uchylaniem klapki PG sterowana PID-em gdzie temp. na czopuchu średnia jest 140stC i nawet w fazie zgazowania ona się nie zamyka gdzie temp. na czopuchu średnia jest 75stC(fakt bardzo mało i spokojniej jej uchylenie jest sterowane)

Last Rico
26-02-2013, 13:22
Dzięki ZUG. :)
Rzadko ostatnio widać by ktoś kogoś przepraszał, tym większą radość
mi sprawiłeś tekstem do Q_stanisława. Po tym poznać klasę człowieka.
Nowy avatarek? :D
-----------

Witaj Wiekuistość :D (ależ cudny nick), daaaawno cię tu nie widziałem.
Oczywiście Adamie 1205 - będę pamiętać, ale mam trochę zaległości.
Szponi, tu nie ma się co pytać, tylko wklejać jeśli może się komuś przydać.

Last Rico
26-02-2013, 13:32
Last Rico !!! :) Bardzo proszę, przekonaj mnie w kwestii rusztu.
Wiem, pisałeś już o tym, ale nie kojarzę abyś odnosił się do kwestii przekazu żar-ruszt wodny. (...)
Pozdrawiam :)

Witaj Ziwi 1967 :D
Zacznijmy od tego że kocioł chłodzony wodą to nie jest dobre środowisko
do spalania czegokolwiek. Prawidłowo wykonana "maszyna" do spalania
powinna się składać z dwóch części, z paleniska z komorą spalania
oraz odbiornika ciepła czyli wymiennika. Nasze kotły są kompromisem
pomiędzy skutecznym spalaniem, a prostotą. Ciebie jak widzę interesuje
czy ruszt wodny odbiera ciepło od koksu. Tak, odbiera i niektóre węgle
to wybaczają, są jednak takie, co po przejściu do koksu potrzebują stale
wyższej temperatury - bo gasną i nie dlatego gasną że mają zbyt mało
powietrza, tylko dlatego że tracą warunki do spalania.

Mógłbym tu skończyć ale chyba warto skupić się na tych warunkach.
Wyobraź sobie np. 15 cm warstwę płonącego koksu o uziarnieniu 30.
Mamy więc średnio 5 ziaren koksu w pionie ułożonych jedno na drugim,
koks płonie równomiernie, ma wysoką temperaturę i to nie jest ciekawe,
interesujący dla ciebie jest sam koniec spalania. Na chłodzonym wodą
ruszcie leży już tylko jedna warstwa koksu. Zimne powietrze z kotłowni
wpada przez zimny ruszt (dla koksu jest zimny) - i zimne trafia na koks.
Od góry, nie ma promieniującego ciepłem w dół koksu bo już się wypalił.
Tak najczęściej powstaje niedopał. Piszę najczęściej, bo przy mocno
zapopielonych węglach bywa też, że popiołu jest tak dużo że utrudnia
on napowietrzanie końca zasypu (końcowej ilości koksu). I tu można by
powiedzieć, dawać dmuchawę! Ona nam ten popiół zaraz wydmucha!

Tak wydmucha, część do wymienników, a część do atmosfery tworząc
osławiony pył zawieszony PM10, ktoś powie, ale co tam... Mnie pył nie
rusza, byle tylko spalić oszczędnie. No właśnie nie da się oszczędnie
spalić niedopału. Zobacz, jeśli dmuchawa dmucha słabo, to nie wyrzuci
popiołu z rusztu, jeśli dmucha mocniej - i wyrywa popiół, to niech każdy
czytający zada sobie pytanie, jak duża musi być wtedy strata kominowa?
Ekonomiczniej jest trochę niedopalić, niż na upartego utrzymywać parę
kawałków koksu w stanie gorącym, tracąc przy tym prawie wszystko
co ten koks zdoła wyprodukować.

Mało się o tym mówi, ale ruszt wodny - stanowi negatywny wymiennik
dla kotła. Zauważ, że całe zimne PG z kotłowni MUSI przejść przez ruszt
z wodą z instalacji którą my chcemy zdaje się nagrzewać - a nie chłodzić.
Powierzchnia rusztu może nie jest powalająca, ale nie jest też bardzo mała,
a na niekorzyść wymiany, zimne powietrze na ruszcie przyspiesza. :(

Ruszt żeliwny [swoją drogą to zabawne że żeby podnieść odporność żelaza
NA SPALANIE, do żelaza dodajemy WĘGIEL (tworząc żeliwo) heheeeee.]
Zatem ruszt żeliwny jest dla kotła (oraz instalacji) przezroczysty, nie bierze
udziału w bilansie, ma jednak i drugą zaletę, potrafi silnie się nagrzewać,
przez co nagrzewa się także powietrze przelatujące pomiędzy sztabkami -
a sztabki od tego nie szumią. W chłodzonym wodą - to się czasem zdarza.
To że ruszt żeliwny silniej się nagrzewa (bo nie odbiera), nie znaczy wcale
że to ciepło jakoś w nim ginie. Nie, ciepło odbiorą ściany kotła i wymiennik
Jeśli chodzi o wytrzymałość termiczną żeliwa to jest b. duża, gorzej bywa
z mechaniczną, zwłaszcza na złamanie. Nie musisz się jednak obawiać
że spadający węgiel uszkodzi rusztowinę, tak się nie stanie.
Wybór należy do ciebie.
Również pozdrawiam.:D

ZUG
26-02-2013, 13:33
Dzięki ZUG. :)
Rzadko ostatnio widać by ktoś kogoś przepraszał, tym większą radość
mi sprawiłeś tekstem do Q_stanisława. Po tym poznać klasę człowieka.
Nowy avatarek? :D
-----------



Dla mnie Przepraszam to przyznanie się do błędu i okazanie skruchy. Słowo przepraszam traktuje z dużym szacunkiem, jest dla mnie cenne.

a avatarek to tak aby się pokrywało z tematem watku:D

Last Rico
26-02-2013, 13:48
Przepraszam że " łapię za słówka " ale to dotyczy również mojego przypadku.
Tylko ja stosowałem praktykę a później dowiedziałem się że jest inna teoria.

Nie gniewam się bo nie ma o co. ;) Wojtku, to bardzo często spotykany
w życiu przypadek, sam jestem tu dobrym przykładem. Najpierw paliłem jak
wszyscy - dymiąc niemiłosiernie okolicę, no co miałem robić? Zamarznąć?
Zwyczajnie nie wiedziałem że można inaczej, mówiąc wprost - nie znałem
całej tej teorii, jak widać znałem praktykę - w tym przypadku niezgodną
z teorią ale jakoś przeżyłem. Pozdrawiam. :)

Last Rico
26-02-2013, 13:55
Teorie są często obalane.
Bez tego nie byłoby postępu. Raz przedstawiona teoria musiałaby obowiązywać zawsze.
Był taki gość, nazywał się Kopernik i też obalił pewną teorię...

Jeśli teorie są często obalane - to ją obal.
Wtedy uznamy że włożyłeś wkład w naukę i nie musisz wcale tworzyć
nowego tłumaczenia szybkiego utleniania, wystarczy - że obalisz stare.
Raz przedstawiona teoria jeśli tylko jest prawdziwa może obowiązywać
zawsze. Przywołałeś Kopernika no i dobrze, minęło już wiele setek lat, a jego
tłumaczenie ruchu Słońca i planet dalej działa - i nikt nie potrafi tego zmienić.

robit
26-02-2013, 16:00
Nie będę tu prowadził długiego wykładu popartego łopatologicznymi przykładami ale ruszt żeliwny bezkarnie to sobie można
zastosować co najwyżej w piecu kaflowym.
No bo co z tego że w kotle C.O. w komorze szamotowej na ruszcie żeliwnym pięknie się spopieli cały wsad ?
Wsad się spopieli, ciepło odbierze szamot i żeliwo i następnie komin.
Tego ciepła będzie zbyt mało żeby miało ono jakiekolwiek znaczenie dla głównego wymiennika.

pawel_i
26-02-2013, 16:35
Najlepiej jak rozpalam kocioł jak w górniaku tylko do góry nogami. Wtedy pali się dłużej i ładnie.
Mam klapke w drzwiach zasypowych z przepustnicą.
Wróciłem do rury Wezyra.
Palnik zbudowałem z szamotu.
Najlepiej byłoby PW dostarczyć do palnika ale bez dziurawienia płaszcza wodnego u mnie się nie da.

dex001
26-02-2013, 17:11
DS

pawel_i
Też jestem maniakalnym przeciwnikiem jakiegokolwiek dymu z komina. To tylko, aby zacząć :)

Palisz dołem i zapala się Tobie cały wsad. Jakim sposobem ?
Dajesz powietrze nad zasyp ?

Dym w kominie to problemy z powietrzem. Jak ciemny- brak tlenu do jego dopalenia. Jeżeli jasny- za dużo powietrza.
W DS zasyp nie powinien się rozpalać.
Jest jednak pewien sposób (napiszemy za kilka dni), który pozwala w DS palić z małymi mocami BEZDYMNIE i przypomina to odwróconego górniaka.
Osoby od GS też powinny być zadowolone.

Jakiś czas temu, jeden z userów nawet to opisał, ale kompletnie nikt nie podjął tematu. Widać każdy ma już doskonały sposób:cool:

jacbelfer
Nie każ tyle czekać :bash:

jacbelfer
26-02-2013, 18:50
Last Rico
Raz przedstawiona teoria jeśli tylko jest prawdziwa może obowiązywać
zawsze.
Trzeba zakładać, że każda jest nieprawdziwa. Jak nie teraz, to za ileś lat przeczytamy tekst typu: "Do tej pory sądzono, że ..."

Według zasad palenia w dolniaku trzeba tam podawać kilka rodzajów powietrza, najlepiej podgrzanych.
Ja powtórzę- daję tylko w popielnik i spalam czysto.

Ktoś czytając zasady palenia metodą DS, która jasno mówi o tych powietrzach- nie zacznie żadnych przeróbek. Bo po co ? Przecież teoria jasno mówię, że ....
A ja się za to zabrałem, nie uwierzyłem w teorię i się udało. Wniosłem coś do nauki ?

pawel_i
Możesz rozgrzać powietrze do palnika bez cięcia płaszcza. Wprowadzasz rurę do kotła górną wyczystką.
Ja teraz wprowadzam boczną wyczystką i daję to nad zasyp. Palę tak na 40-45 stopniach bez dymu oczywiście.
Jak chcę rozbujać kociołek to zakręcam rurkę (jest gwintowana).

Taka rura jest również rozwiązaniem dla tych, którzy nie chcę ciąć drzwi a chcą mieć KPW.

Pomysł aby zaadoptować w ten sposób dolniaka podsunął i kol. Def z innego forum.
O takiej KPW pisał tutaj kol AVE5074 w tym miejscu ZOBACZ (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5833453&viewfull=1#post5833453)

Tematu nikt nie podjął a bardzo warto się tym zainteresować.

173052

H3nio
26-02-2013, 19:53
DS

Nie wiem jak u was, ale u mnie powietrze nad zasypem powoduje jego szybkie zapalenie.

Nie lepiej poprowadzić tą rurę do palnika?

Emilin
26-02-2013, 19:57
Last Rico


173052

Jesteś pewny że sytuacja podania PW tak jak na tym rysunku jest poprawna??? jak to ma dopalać gazy w ten sposób? jakoś tego nie wyobrażam sobie.

Moim zdaniem powinno być podane to PW wprost do palnika.....
Może się mylę dlatego pytam :)
pzdr.E

cysiokysio
26-02-2013, 20:13
w takiej sytuacji jaką przedstawił jacbelfer w swoim DS moim zdaniem z PW zrobiło się PG a z PG zrobiło się PW. Co istotne to z tego co pamiętam jacbelfer ma otwory w szamocie podające powietrze z popielnika do szamotowego palnika.

Darek2121
26-02-2013, 21:04
Moze ktoś też przetestuje: palę w kotle DS KWKD 15 i też nie lubię smoły i dymu. Próbowałem już chyba wszystkiego. Od 2 tygodni palę czysto drobnym orzechem II w ten sposób: zapalam od góry, odgazowuje wegiel praktycznie do rusztu. Potem po ok. 3 godz przełączam klapkę krótkiego obiegu na dolne spalanie , zamykam powietrze wtórne i zaczyna się spalanie dolne tylko na powietrzu głownym bez dymu i smoły. Spadku stałopalnosci nie ma , kociołek pracuje czysto.Polecam

adam1205
26-02-2013, 21:37
adam z tym to nie będzie taka prosta sprawa ponieważ to będzie zależało od wielu czynników.
też kiedyś myślałem że w moim kotle jest nie możliwe ponieważ mój ma wysokość 30cm aby palić na jednym zasypie 24h
i po zmianie opału oraz sterowaniu okazało się że jednak możliwe.
mam dom nie ocieplony (szałas) 172m2
12okien 12grzejników
moja komora to 28/39/30 kocioł pracuje na 47stC i bez żadnego przysypiania (jezeli regulator pokojowy nie jest ustawiony po niżej 22stC).
zmiana węgla też spowodowała że pierwsze godziny odgazowania odbywają się na samym PW a później już posiłkuje się uchylaniem klapki PG sterowana PID-em gdzie temp. na czopuchu średnia jest 140stC i nawet w fazie zgazowania ona się nie zamyka gdzie temp. na czopuchu średnia jest 75stC(fakt bardzo mało i spokojniej jej uchylenie jest sterowane)

ZUG, wszystko jest trudne, nim stanie się proste. Więcej optymizmu, cały czas jest mowa o niewłaściwie wykonanych górniakach, a więc wiemy już czego nie powinno być a to już bardzo dużo :smile: Ponadto powiedziano już bardzo dużo jakie szczegóły powinien mieć kocioł do górnego spalania, jak np. oddzielona komora popielnika od komory spalania, ruszta żeliwne, wysoka komora paleniskowa itp. Wystarczy doprecyzować szczegóły i mamy kociołek górnego spalania jak ta lala :yes:
Co do rusztu, to chyba jednak przyznasz że mniejsza powierzchnia rusztu jest korzystniejsza przy małym zapotrzebowaniu na moc, ale przy małej powierzchni ruszt z reguły wychodzi mała objętość komory zasypowej, chyba że będzie bardzo wysoka, ale tu znowu może wystąpić problem z efektywnym paleniem wsadu. Pytanie więc gdzie jest kompromis pomiędzy małą powierzchnią rusztu i dużą wysokością zasypu, i nie ukrywam że liczę tutaj na Last Rico, także na wszystkich pozostałych kolegów i również na ciebie.

jacbelfer
26-02-2013, 22:16
Emilin
Jesteś pewny że sytuacja podania PW tak jak na tym rysunku jest poprawna??? jak to ma dopalać gazy w ten sposób? jakoś tego nie wyobrażam sobie.

Spróbujcie myśleć pozytywnie. Gazy dopalają się w palniku. Wy robicie w górniakach czapki szamotowe. Ja mam taką czapkę, ale na dole. Co ważne- ZAWSZE w takiej samej odległości od palącej się warstwy opału.

Powietrze od góry zapala powoli wsad. Podobnie jak w górniaku- węgiel odgazowuje.
Pali się długo na małej mocy. Jeden metr rury w wymienniku rozgrzewa mocno powietrze nad zasypem. Dodatkowo opał się nie wiesza.
Ja nie mam węgla koksującego, ale jeżeli średnica rury byłaby odpowiednio duża i do tego węgiel odpowiedniego typu- czyste spalanie i podrzucanie.:yes:

ZUG
26-02-2013, 23:14
ZUG, wszystko jest trudne, nim stanie się proste. Więcej optymizmu, cały czas jest mowa o niewłaściwie wykonanych górniakach

ja się tak zastanawiam czego my możemy się jeszcze spodziewać po "górniakach" ,gdzie jest granica między zdrowym rozsądkiem a fantastyką.
To co tutaj zostało zrobione i powiedziane przez te 5lat to konstruktorzy od wielu "dziesiatek" lat do dziś nie przesunęli się nawet o krok do przodu(oczywiście mowa jest o produkcji górniaków).

jacbelfer
26-02-2013, 23:26
Ale z drugiej strony ZUG, ile energii użytkowników tego forum zostało zagospodarowanych !
Mają co mają i ileś tam kociołków w Polsce pracuje inaczej.

Podsumowując sondę, którą mam w podpisie, warto jednak zauważyć, że CO CZWARTY PALĄCY MA DMUCHAWĘ.
A ta została przecież prawie zakazana.
Ale wszystko przed nami :)

mikar1
27-02-2013, 07:10
Napisał jacbelfer Wy robicie w górniakach czapki szamotowe.
Czy mógłby ktoś przybliżyć temat. Jak ma być zrobiona taka czapka.?

artur11
27-02-2013, 08:22
mikar1 zamieściłem chyba z 2 tygodnie temu zdjęcia a parę dni temu film jak dopala się pod deflektorem.

ZUG
27-02-2013, 09:04
ja o niej piszę od miesięcy:)

ziwi 1967
27-02-2013, 10:29
Dziękuję Tobie Panie Last Rico:) Moje plany odnośnie tego nieszczęsnego rusztu zmieniały się już wielokrotnie, ale Twoje "kawa na ławę dla rusztu" ostatecznie kończy rozmyślania, będzie żeliwny :yes: Jeśli mogę jeszcze zapytać to ! Jeśli dobrze rozumuje to fakt że mój kociołek dość sprawnie dochodzi do zadanej temp.a potem regularnie sobie przysypia, oznacza że powierzchnia rusztu i wymiennika może być ok ? (obecne temp. 0-+3) Co będzie kiedy zima przywieje - 20 ? może być za mały :eek: Kiedyś pisałeś że kocioł powinien być o "numer większy" Miałeś wtedy chyba na myśli moc mierzoną w KW, ale na mój gust to te moce określane przez producentów mają się nijak do naszych cegieł lądujących w kotłach. W GS powierzchnia rusztu a w DS wielkość palnika jest miarą naszych potrzeb. Dowód to moja pow. rusztu -27 szer 23 gł 27 wys cóż to za moc ? a dom 150m, fakt raczej dobrze ocieplony Dziś w ok. Gdańska +5 Pozdrawiam :)

jacek37
27-02-2013, 10:57
:)

adam1205
27-02-2013, 11:25
Dziękuję Tobie Panie Last Rico:) Moje plany odnośnie tego nieszczęsnego rusztu zmieniały się już wielokrotnie, ale Twoje "kawa na ławę dla rusztu" ostatecznie kończy rozmyślania, będzie żeliwny :yes: Jeśli mogę jeszcze zapytać to ! Jeśli dobrze rozumuje to fakt że mój kociołek dość sprawnie dochodzi do zadanej temp.a potem regularnie sobie przysypia, oznacza że powierzchnia rusztu i wymiennika może być ok ? (obecne temp. 0-+3) Co będzie kiedy zima przywieje - 20 ? może być za mały :eek: Kiedyś pisałeś że kocioł powinien być o "numer większy" Miałeś wtedy chyba na myśli moc mierzoną w KW, ale na mój gust to te moce określane przez producentów mają się nijak do naszych cegieł lądujących w kotłach. W GS powierzchnia rusztu a w DS wielkość palnika jest miarą naszych potrzeb. Dowód to moja pow. rusztu -27 szer 23 gł 27 wys cóż to za moc ? a dom 150m, fakt raczej dobrze ocieplony Dziś w ok. Gdańska +5 Pozdrawiam :) Tylko mam wrażenie że handlowcy używają tego stwierdzenia "Co będzie kiedy zima przywieje -20*C" jako straszaka :bash: Po zmniejszeniu powierzchni rusztu do około 780 cm2 przez całą zimę nie było problemu z mocą kotła a miałem wrażenie że nadal jest za duża nawet przy max temperaturach na minusie. Kolejny sprawa przez całą zimę jechałem na temperaturze max 60*C, a więc w razie czego miałem jeszcze rezerwę, w każdej chwili mogłem zwiększyć temperaturę na kotle do np. 85*C :yes: Co prawda czekałem na takie temperatury w granicach -20 i więcej, niestety max które zaobserwowałem to około -12*C, więc nie wiem jaki byłaby wydajność kociołka przy -20*C i większych. A tak naprawdę to statystycznie ile dniu w roku w ostatnich latach były temperatury -20*C i więcej, może 7 do 10. Najczęściej jest około 0*C. Stąd moje pytania w tym temacie jaka powinna być moc kociołka, na które nie bardzo są chętni do dyskusji :sad:

rybniczanin
27-02-2013, 11:38
@adam1205 nie wiem gdzie byłeś w zeszłym roku ale jak chwyciło pod koniec stycznia, to miesiąc trzymało miedzy 10 a 20 . W niektórych rejonach nawet więcej.:yes:

mikar1
27-02-2013, 11:48
ja o niej piszę od miesięcy:)
ZUG
Piszesz, czytam ale mi się wydaje, że to dopiero są Twoje plany by zamontować "czapkę". Jeżeli możesz to wyłóż mi to "jak krowie na rowie". Może być na priv. Załącz też jakieś zdjęcia , szkice jak to zrobić i zamontować w kotle ( mój to Defro optima komfort plus 24kw.

ZUG
27-02-2013, 12:01
ZUG
Piszesz, czytam ale mi się wydaje, że to dopiero są Twoje plany by zamontować "czapkę". Jeżeli możesz to wyłóż mi to "jak krowie na rowie". Może być na priv. Załącz też jakieś zdjęcia , szkice jak to zrobić i zamontować w kotle ( mój to Defro optima komfort plus 24kw.

tak ,ale w listopadzie modyfikować kociołek to jazda po "bandzie" a wiadomo że w życiu różnie bywa (coś pójdzie nie tak a palić trzeba) i dlatego bardzo mnie cieszy że już ktoś wykonał i dzięki temu mam potwierdzenie że warto.:yes:

ja u siebie mam taki plan.
na tylną ścianę pójdzie blacha żeliwa 1cm co pozwoli zrobić taki gzyms gdzie docięta płyta szamotowa będzie się opierała oraz o okno zasypowe
będzie to na lewej i prawej stronie natomiast następna płyta będzie docięta i ułożona na sztorc na blachę żeliwną i pomiędzy te płyty po lewej i prawej stronie która będzie wchodzić aż po wymiennik a na te dwie z lewej i prawej będzie ułożona nastepna płyta.

artur11
27-02-2013, 12:05
adam1205 Sam sobie odpowiedziałeś po części na swoje pytanie. Handlowcy zarabiają więcej na większych kotłach bo te są droższe, proponują dobór kotła na podstawie przestarzałych przeliczników które nijak się mają do nowego energooszczędnego budownictwa. Należy zrobić OZC budynku i wiedząc jakie się ma zapotrzebowanie na moc cieplną dobrać odpowiedni kocioł. Instalacja ma być zaprojektowana na -20C i przy tej temp masz mieć obliczeniowo +20 w domku. Załóżmy, że w domu robi się zimno i trzeba grzać jak temperatura na zewnątrz to +10 a max mocy systemu to -20. Można z uproszczeniem przyjąć, że każdy stopień poniżej 10 na zewnątrz to wzrost mocy pracującego kotła od poziomu 0%mocy o 3% na 1stopień spadku temperatury zewnętrznej, czyli;
+10C to 0%mocy,
+5C to 15%mocy
0C to 30%mocy
-5C to 45%mocy
-10C to 60%mocy...
Gdzieś od około 50% mocy kociołek zaczyna pracować w miarę z przyzwoitą sprawnością na poziomie pewno jakichś 60% sprawności, a pewno podawane 80% wg. instrukcji jest gdzieś przy -12..-20C na zewnątrz.
Jeżeli spalasz teraz 4 tony na sezon kisząc to w swoim kociołku to po zmianie na odpowiednio dobrany spalisz pewno 3 a może i mniej. Teraz proszę sobie przeliczyć cenę tony węgla i zwrot z inwestycji na poziomie 5 lat. 1 tona dobrego węgla niech kosztuje 750pln x 5 lat = 3750pln !!!! Oczywistym się robi, że wydanie 3000pln na mało sprawnego i upierdliwego w obsłudze górniaka jest bez sensu.
Wg mnie rozwiązania dla węgla są 3:
Dobry górniak + bufor (palenie raz na dobę na 80%mocy ;) ) a na instalację idzie wszystko z bufora.
Dobry dolniak + bufor (tu mamy dodatkowo przyjemniejszą obsługę i z reguły lepsze spalanie więc sprawność + wygoda + możliwość dłuższego ciągłego palenia bez wygaszania - następne % na plus)
Dobry i odpowiednio dobrany automat (czy retorta czy tłok to już inne wątki)
Objętość buforów należy obliczyć a nie dobierać na oko tak aby zapas ciepłą zgromadzony cały czas w buforze pozwalał nam nie palić przez dobę przy -20C. Pozwoli to w zasadzie przez cały sezon grzewczy palić cyklicznie raz dziennie, spalając dużo mniej węgla.
Trochę przydługo ale chyba warto się zastanowić ;)

rybniczanin
27-02-2013, 12:19
@ miklar ja w moim żeliwniaku( Viadrus U26) mam dwa płaskowniki wygięte w łuk, oparte na wypustach z korpusu i na nie wsunięte 3 cegiełki 3cm z szamotu pod wymiennik. Jest to o tyle wygodne, że mogę w każdej chwili demontować te sklepienie szamotowe bez problemu.:)

mikar1
27-02-2013, 14:01
@ miklar ja w moim żeliwniaku( Viadrus U26) mam dwa płaskowniki wygięte w łuk, oparte na wypustach z korpusu i na nie wsunięte 3 cegiełki 3cm z szamotu pod wymiennik. Jest to o tyle wygodne, że mogę w każdej chwili demontować te sklepienie szamotowe bez problemu.:)
ZUG, rybczanin
Z moją wyobrażnią to jest kiepsko. Może moglibyście naszkicować jak to zrobić w takim kotle. http://www.defro-online.pl/index.php?option=com_produkty&view=produkty&Itemid=2&produkt=152&kategoria=41&podkategoria=87#oferta_prawo

Motce*
27-02-2013, 14:31
Ja też poproszę bo mam taki sam kocioł.
A tak na boku mógłby ktoś powiedzieć jak obliczyć ten bufor, lub jeśli jest to gdzieś dobrze wyjaśnione to podrzucić link? Zastanawia mnie jakie realne korzyści może dać taki bufor?

artur11
27-02-2013, 14:50
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a Tu jest o buforach, kopalnia wiedzy, przykładów i porad - też tasiemiec ;)
Używam takie coś, ładuję to grawitacyjnie - sam zrobiłem 3000l i super się sprawdza ;)

Juzef
27-02-2013, 15:59
Podsumowując sondę, którą mam w podpisie, warto jednak zauważyć, że CO CZWARTY PALĄCY MA DMUCHAWĘ.
A ta została przecież prawie zakazana.


Nie wiem czy "zakazana" to dobre słowo. Nie jest tutaj zalecana, ale też wywalenie dmuchawy to nie zawsze panaceum. Pewnie też mało ludzi wie o istnieniu miarkownika elektronicznego Boleckiego. Przypuszczam, że niechęć pozbycia się dmuchawy często będzie motywowana koniecznością rezygnacji ze sterownika elektronicznego, czyli z jakiegoś tam dodatkowego komfortu.

Last Rico
27-02-2013, 17:04
(...)Zeszły rok 4,5 tony orzecha II.(przepalenie latem dla CWU)
Teraz dokupiłem 4-tą tonę.(Myślę,że to niezły wynik.)
Wcześniej przez brak zaworu 4 drożnego wykończyłem kondensatem w 9 lat
super ekonomicznego miałowca pomimo pracy cyklicznej.
Pozdrawiam.

Witaj kolego :D
Piszesz że poprzedni kocioł wykończyłeś po 9 latach - pomimo pracy
cyklicznej z powodu braku zaworu 4D, otóż chciałbym żebyś wiedział że
przyczyna padaczki kotła mogła być inna. Dziewięć lat - to stanowczo za
mało przy tym sposobie spalania, tym bardziej że kocioł był też używany
latem. Chyba, że trafiłeś na wadliwą blachę, zdarza się że przy walcowaniu
dostanie się coś pomiędzy walec a blachę i wtedy powstaje tzw. rak blachy.
Czasem jest to zawalcowana zendra (twarde tlenki). Widać to na bojlerach,
np. po 5-6 latach robi się dziurka lub dwie blisko siebie. Praktycznie cała
reszta bojlera jest w doskonałym stanie. Nie znam też grubości blachy
twojego byłego kotła ale chciałbym napisać - że naprawdę warto opał
kupować latem, raz że potem zwykle drożeje, a dwa że kupowanie węgla
jesienią czy zimą wiąże się zwykle z silnym zawilgoceniem paliwa. Dobrze
też zadbać o to - żeby dysponować suchym drewnem. Spalanie mokrych
czy wilgotnych paliw - ma zasadnicze znaczenie dla skracania żywotności
naszych kotłów. Kolega Jarecki był uprzejmy zamieścić tu kiedyś wykres
dot. tzw. punktu rosy, sam pali wiele lat na niskich temperaturach (14 L?)
w kotle miałowym i jego kocioł ma się dobrze. Pozdrawiam. :)

Last Rico
27-02-2013, 17:12
Ziwi1967, tu nie ma Panów. :D Przynajmniej ja nic o tym nie wiem heheee...
Teraz tylko dwa słowa do tego spostrzeżenia:


Kiedyś pisałeś że kocioł powinien być o "numer większy"
Miałeś wtedy chyba na myśli moc mierzoną w KW (...)
Dziś w ok. Gdańska +5 Pozdrawiam :)

Rzeczywiście tak pisałem i dalej to podtrzymuję, z tym - że moja uwaga
dotyczyła głównie kotłów automatycznych. W tych kotłach istnieje dość
małe źródło ciepła (tygiel, koryto) i z tego powodu trzeba dość silnie - jak
na mój gust dmuchać w palenisko żeby uzyskać zadaną moc. Każdy kto
czyta ten wątek wie, że takie dmuchanie nie jest energetycznie bezstratne.
Lepiej więc kupić kocioł trochę większej mocy (np.15 kW zamiast 12 kW)
i nie stosować silnego nawiewu. Wiem że kocioł będzie trochę droższy,
jednak inwestycja prędko się zwróci.

To myślenie nie ma nic wspólnego z zachęcaniem ludzi do zakupu mocno
przewymiarowanych (dla ich potrzeb) kotłów. Wiem że takie praktyki się
zdarzają i niekiedy mają bardziej ścisły związek z handlem - niż ze sztuką,
chociaż i ta ostatnia przewrotnie bywa wykorzystywana w handlu. ;)
Też pozdrówka. :D

Last Rico
27-02-2013, 17:29
pawel_i

A ja jestem najlepszym przykładem, że ta teoria nie jest prawdziwa.
Spalam absolutnie czysto dając powietrze tylko w popielnik.

Wystąpił jakiś problem ze zrozumieniem, mam nadzieję że tylko taki, otóż
kolego poproszę cię teraz abyś skupił się na treści. Ja w żaden sposób nie
neguję faktu że twój kocioł spala absolutnie czysto jak napisałeś, mam
szczere przekonanie że tak właśnie jest! Wiem - że poświęciłeś dużo
czasu na obserwacje i przeróbki, nie widzę powodu żebyś miał kłamać.

Zwróciłem uwagę na nieprawdziwie postawiony wniosek - i TO wszystko.
Kocioł powinien mieć osobne regulacje dla wszystkich miejsc podawania
powietrza. To jest TO czego ja bronię... a z czym ty się nie zgadzasz.
Nie podając niestety żadnych argumentów ----> oprócz tego jednego:

Ja jackbelfer, nie mam osobnej regulacji PW do PG i spalam czysto. :D

A ja powtórzę, nie twierdzę że tak nie jest.
Chcę tylko żebyś z tego faktu nie wyciągał generalnego wniosku, że tak
będzie u wszystkich. Mogło się tak zdarzyć - że WŁAŚCIWIE dobrałeś
przekroje kanałów powietrza wtórnego i to wszystko. Tak wyszło rozumiesz?
Intuicyjnie trafiłeś na w miarę dobrze dobraną proporcję, co jednak
nie upoważnia ciebie do wyciągania wniosku który wyciągnąłeś.
-----------------------------



warto jednak zauważyć, że CO CZWARTY PALĄCY MA DMUCHAWĘ.
A ta została przecież prawie zakazana.

Nie pisz że dmuchawa została prawie zakazana, bo to znowu nie jest
prawda. Niczego nikomu nie zakazałem, ani ja - ani nikt tutaj. Prawdą jest
że odradzam jej stosowanie - oraz to że ostrzegam posiadaczy kotłów
z dmuchawami - przed montażem KPW - ale to nie jest to samo.
Założę się, że nie robisz tego złośliwie.

Tom1000k
27-02-2013, 18:46
Witam.

Dzisiaj siedziałem sobie w piwnicy i robiłem KPW w dwóch wersjach (mam spawarkę i dorobione klapy, więc co mi zależy :) )
Od paru dni w kotle pali mi się praktycznie non-stop. Zakupiłem orzech ten lepszy i ładnie długo się pali, tym bardziej że zrobiło się ciepło i za każdym razem jak idę rozpalać ogień to w piecu jeszcze żar ;/.Radzę sobie tak, że przekładam żar na blachę umieszczoną w górnej części komory zasypowej. Mam tam wypusty na których się opiera. Jak naładuję węgla to blachę przechylam i żar się zsypuje na zasyp :D.

Ale ja tu miałem o czadzie pisać.
Zainstalowałem w piwnicy czujnik czadu, bo jak tam siedzę i kombinuję, przerabiam itd, to pomyślałem że jak będzie jakaś cofka to już tam zostanę. (Wiem co mówię, już to przeżyliśmy całą rodziną. Traci się przytomność bez żadnych wcześniejszych symptomów. Jak by ktoś zgasił światło.)
Rano o 6 zasypałem kocioł prawie do pełna, rozpaliłem i poszedłem do pracy. Miarkownik ładnie trzyma temperaturę, a jako że na dworze +7, to kociołek raczej uśpiony przez większość czasu. Około 17.00 zasyp skoksowany, w piecu ciemnawo, leniwie palą się dwa niebieskie płomyczki. Na piecu zadane 55*, a nad zasypem można rękę swobodnie utrzymać.
W tym momencie wpadłem na pomysł, żeby wsadzić tam czujnik czadu. Otworzyłem drzwiczki, wsadziłem czujnik i po chwili na wyświetlaczu 67ppm.
Przy otwartych drzwiczkach pomiar niemiarodajny. Zmajstrowałem na szybko półeczkę nad zasypem, położyłem czujnik i zamknąłem drzwiczki. Po chwili słyszę że czujnik wyje. Wyciągam i na wyświetlaczu 788ppm. Więcej testów nie robiłem, to mi wystarczyło. Choć test nieprofesjonalny, to wynik jednak daje do myślenia.
Wiem że tlenek węgla można efektywnie spalić, ale przy takiej pogodzie, gdy kocioł jest uspany mało kto ma nad zasypem ładne płomienie. Tlenek uchodzi kominem i ok. Gorzej gdy nastąpi inwersja, wtedy uchylone klapki KPW wpuszczą czad do kotłowni.
Oby u nikogo do tego nie doszło.Takie zjawisko potrafi się tworzyć raz w roku lub rzadziej. Ale każdy kto zostawia coś uchylone w piecu (KPW) powinien w taki czujnik się zaopatrzyć.

Pozdrawiam

artur11
27-02-2013, 19:19
Z tego co pamiętam to na niespalonym CO tracimy jakieś 30% z energii zgromadzonej w węglu - pomijając zdrowie, spalałeś pewno ze sprawnością max 50% a realnie to pewno z 30-40% wyciągnąłeś z węgla.

rybniczanin
27-02-2013, 19:35
ZUG, rybczanin
Z moją wyobrażnią to jest kiepsko. Może moglibyście naszkicować jak to zrobić w takim kotle. http://www.defro-online.pl/index.php?option=com_produkty&view=produkty&Itemid=2&produkt=152&kategoria=41&podkategoria=87#oferta_prawo

Nie chce mi się bawić w rysowanie schematów, ale z tego co widzę na przekroju, to żeby nie robić konstrukcji na żadnych nogach i nie wstawiać dodatkowych blach. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłaby półka na szamot zrobiona z płaskownika lub pręta, wieszana na wymienniku. Oczywiście zaznaczam że to jest taka wstępna koncepcja i w realiach może być inaczej.Musi to oczywiście być przemyślane co do wytrzymałości:)

Edit. Już mam nik rybniczanin, rybniczak ale rybczanina jeszcze się nie dorobiłem, mimo że potomków już mam i nie zamierzam ich populacji powiększać.:D

hes
27-02-2013, 19:54
Witam.

(....) Około 17.00 zasyp skoksowany, w piecu ciemnawo, leniwie palą się dwa niebieskie płomyczki. Na piecu zadane 55*, a nad zasypem można rękę swobodnie utrzymać.
W tym momencie wpadłem na pomysł, żeby wsadzić tam czujnik czadu. Otworzyłem drzwiczki, wsadziłem czujnik i po chwili na wyświetlaczu 67ppm.
Przy otwartych drzwiczkach pomiar niemiarodajny. Zmajstrowałem na szybko półeczkę nad zasypem, położyłem czujnik i zamknąłem drzwiczki. Po chwili słyszę że czujnik wyje. Wyciągam i na wyświetlaczu 788ppm. Więcej testów nie robiłem, to mi wystarczyło. Choć test nieprofesjonalny, to wynik jednak daje do myślenia.
Wiem że tlenek węgla można efektywnie spalić, ale przy takiej pogodzie, gdy kocioł jest uspany mało kto ma nad zasypem ładne płomienie. Tlenek uchodzi kominem i ok. Gorzej gdy nastąpi inwersja, wtedy uchylone klapki KPW wpuszczą czad do kotłowni.
Oby u nikogo do tego nie doszło.Takie zjawisko potrafi się tworzyć raz w roku lub rzadziej. Ale każdy kto zostawia coś uchylone w piecu (KPW) powinien w taki czujnik się zaopatrzyć.

Pozdrawiam

Małe przypomnienie sprzed dwóch lat- styczeń 2011:


Ja lubię krytykę (konstruktywną) - mówię poważnie, ona mnie rozwija...:D
Należy jednak odróżnić krytykę konstruktywną od pierdolenia głupot.



No to lecimy konstruktywnie: czy ktoś z szanownych górnospalaczy WPIERDOLIŁ czujnik czadu do kotła w czasie kiedy górna powierzchnia zasypu była ciemna, tzn. na powierzchni nie paliły się niebieskawe płomyczki ?

Jasne, że wg. przedstawionej tu teorii PALNY tlenek węgla nie ma prawa się wtedy wytwarzać, ale nurtuje mnie pytanie, co właściwie spala się później tym niebieskawym płomieniem ?

Cieszę się, że ktoś nareszcie się zdecydował, póki nie jest za późno. O możliwości NIE SPALANIA się wytwarzającego się przy takim wysokim zasypie tlenku węgla
(i dodatkowym spowalnianiu spalania dla wydumanej "ekonomii") pisałem już na pierwszej stronie tego fascynującego wątku.

Oprócz oczywiście niebezpieczeństwa ważny jest aspekt ekonomiczny- tlenek węgla jest bardzo energetycznym gazem. Wypuszczanie go kominem bez spalania ( czy nawet- pozornego spalania) to czysta głupota.
Nawiasem mówiąc, czy zdajecie sobie sprawę, że tak naprawdę spalacie OD DOŁU wytworzony koks?
Części lotne węgla- te, które spalają się w początkowej fazie odgazowania to ok. 15- 25% wagi. Dają one zresztą tylko ok. 10% całkowitej energii węgla.
Tak więc prawidłowe spalanie koksu daje wymierny efekt ekonomiczny.
Pozdrawiam
Henryk S.

Ps. Niebieskie płomyczki świadczą o niepełnym spalaniu czadu. Tylko płomień blado- żółto- pomarańczowy stanowi dowód pełnego spalania CO.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu&p=5119107&viewfull=1#post5119107

jacbelfer
27-02-2013, 20:16
Last Rico
Uwierz mi, nie robię tego złośliwie. Słowo harcerza ! To, że tam kiedyś... to już dla mnie nie ma znaczenia. Liczy się tylko CO TUTAJ I TERAZ.


Kocioł powinien mieć osobne regulacje dla wszystkich miejsc podawania
powietrza. To jest TO czego ja bronię... a z czym ty się nie zgadzasz.

Jest to w takim razie niezrozumienie. Zgadzam się z tym w 100% !
Mi się po prostu udało. Mam specyficzny cug w kominie. Udało się zrobić dobre proporcje palnika i działa.
Kupując jednak w przyszłości kocioł- będę szukał takiego, który ma regulacje KAŻDEGO powietrza.

Ja tylko zachęcam do prób.
Kiedyś przeczytałem o takiej mądrości życiowej:

Wszyscy wiedzieli, że tego się nie da naprawić. Pewnego dnia przyszedł ktoś, kto o tym nie wiedział i ...naprawił.

jacbelfer
27-02-2013, 20:36
Jest okazja przy tej dyskusji nt. CO, aby jeszcze raz spróbować promowanie sposobu z taką KPW, która znajdzie się w kotle bez cięcia drzwiczek.
Czyli rura w wymiennikach i podgrzane w niej powietrze nad zasyp. Będzie to zdecydowanie bardziej bezpieczne i uchroni nas przed tym o czym pisze Hes i Tom1000k.

Dotyczy to kotłów GS i DS, ale ze względu na to, że sam preferuję DS postanowiłem aby jednak nie rozpoczynać tutaj dyskusji, testów, itd.
Tutaj można podawać już gotowe rozwiązania, które mam nadzieję w końcówce tego sezonu się pojawią.
Zapraszam w takim razie na temat Ekonomiczne spalanie paliw stałych. (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych&p=5846474&viewfull=1#post5846474)

Nie zachęcam do opuszczenia tego wątku- bo on żyje. Tam może się uda coś wypracować a rezultaty pokazać tutaj.
To przecież to samo forum Muratora.

Na koniec przekażę Wam tylko list (który mogę upublicznić) i potem zachęcam do dyskusji. List kol @Def .

Szanowni Panie i Panowie.
Czytuję oba Fora i dzięki tej umiejętności pogłębiłem swoją intuicyjną wiedzę na temat spalania paliw stałych. Czuję się w obowiązku dobitnie zaznaczyć, że inspiracje czerpałem z wypowiedzi @LastRico, @HESO... i kilka innych osób z którymi miałem przyjemność korespondować na priv. Do tej pory udzielałem się tylko na "info-ogrzew...." ale to kolega z Waszego Forum, @jacbelfer, uprzejmie zgodził się na sprawdzenie mojego niepozornego usprawnienia i wstępnie potwierdził zaistnienie obiecanych przeze mnie korzystnych zmian w pracy kotła dolnego spalania. "Wstępnie", ponieważ ufam, że to dopiero początek zastosowania tego usprawnienia jeśli przestanie się je traktować tylko jako podawanie powietrza. Osobiście uważam, że jest to nowe, efektywniejsze rozwiązanie "krótkiego obiegu ciepła" które do tej pory wykonywały zawory 4-drogowe. Mam pewność, że @jacbelfer lepiej ode mnie wszystko opisze, narysuje oraz wytłumaczy.

Zakładanie nowego tematu to może byłoby mnożenie bytów

ZUG
27-02-2013, 20:53
hes
Tylko u mnie niema takiego momentu gdzie można wsadzić cokolwiek nad zasyp ponieważ tam mam ciągle płomienie musiałbym doprowadzić kocioł do podtrzymania wtedy tak ,ale też przez chwile ponieważ następuje zapłon. (mam wysokość komory 30cm i palę orzechem II)
także nie wiem jak tom steruje kotłem że mu tyle cennego CO wylatuje kominem (a takim przyrządem można robić testy:()

Last Rico
27-02-2013, 21:00
Zmajstrowałem na szybko półeczkę nad zasypem, położyłem czujnik i zamknąłem drzwiczki. Po chwili słyszę że czujnik wyje. Wyciągam i na wyświetlaczu 788ppm. Więcej testów nie robiłem, to mi wystarczyło. Choć test nieprofesjonalny, to wynik jednak daje do myślenia.

Wpadłem teraz na chwilę, dobrze robisz że ostrzegasz kolegów.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego że kocioł - to nie lodówka i że
w środku znajdują się produkty spalania. Mam tylko taką uwagę, nigdy
już nie wkładaj przyrządu do pracującego kotła, ten czujnik ma podaną
i określoną temperaturę pracy, jeśli jest to popularny przyrząd z sensorem
elektrochemicznym, to ta temp nie może przekraczać 37,5*C (4*-37,5*).

Raz że on nie lubi wyższej temperatury bo mu szkodzi, a dwa że powyżej
podanej przyrząd jest niewiarygodny bo BARDZO przekłamuje w górę!
Zakładam że w kotle mogło być więcej niż 37,5*C. Nawet jednak gdyby
przyjąć że pokazał prawdę, 788 ppm (ang. parts per million) czyli 788
cząstek CO na milion cząstek roztworu gazu w kotle, to można powiedzieć
że kocioł zachowuje się bardzo grzecznie, zwłaszcza że robiłeś pomiar
na uśpieniu.

Policzmy jakie stężenie tlenku węgla wykazał twój przyrząd.
Przeliczymy jednostki ppm na miligramy CO na metr sześcienny gazu.
mg/m3 = (ppm) x (masa molowa) / 24.45
mg/m3 = 788 x 28,01 / 24.45
mg/m3 = 92,73

Wyszło że przyrząd pokazał 92,73 mg/m3.

Norma PN-EN 303-5 dla kotłów zasypowych - do 50kW przewiduje
maksymalne graniczne wartości emisji CO przy10% zawartości O2:
klasa 1 = 25000 mg/m3
klasa 2 = 8000 mg/m3
klasa 3 = 5000 mg/m3

Nie wolno jednak dać się uśpić dobrym wynikiem, on jest dobry dla kotła
a nawet bardzo dobry, ale zabójczy dla człowieka, trzeba być czujnym.

ZUG
27-02-2013, 21:09
jacbelfer



Możesz na wszystkim wytłumaczyć co TY cudujesz i do czego zmierzasz
bo jedno wiem że poległeś z GS udało się tobie stworzyć DS gdzie w postaci czystej energii ucieka tobie kominem i rozmawiałem właśnie z kolega z innego forum który produkuję DS-y i pisałem mu o twoim przypadku co do ilości wypalonego węgla to określił że jest to pseudo DS(i tu trafił ponieważ nic mu nie mówiłem) i dokładnie sam wiesz że dużo tej energii nie jesteś w stanie okiełznać a w okresy przejściowe to dopiero problem jak cholera.

Także tylko czysto i nic poza tym ,także to tylko 50% sukcesu

Tom1000k
27-02-2013, 21:18
hes
tylko u mnie niema takiego momentu gdzie można wsadzić cokolwiek nad zasyp ponieważ tam mam ciągle płomienie musiałbym doprowadzić kocioł do podtrzymania wtedy tak ,ale też przez chwile ponieważ następuje zapłon. (mam wysokość komory 30cm i palę orzechem II)
także nie wiem jak tom steruje kotłem że mu tyle cennego CO wylatuje kominem.


Miarkownikiem oczywiście. Dopiero od niedawna go używam, więc na pewno dojdę do lepszych wyników. Zresztą kocioł wszedł właśnie w podtrzymanie, co do tej pory myślałem że jest dopuszczalne:


(...)
Zmieniłem mentalność energetyczną, dawniej paliłem kiedy było mi zimno. :o Teraz grzeję stale
i zimna w ogóle nie dopuszczam. Kocioł uruchomiłem we wrześniu i do tej pory temperatura
wody nie przekracza nastawionej 41*C, mimo to przeważnie codziennie sterownik pokojowy
usypia kocioł na kilka godzin bo rejestruje powyżej nastawionej granicznej 22,6*C. (...)

Więc domyślam się że w kotle Last Rico w tym czasie panują warunki podobne do opisanych dzisiaj przeze mnie.

ZUG
27-02-2013, 21:27
tom
U mnie gdy pali się koks mam na czopuchu około 80stC i nie wyobrażam sobie abym tam mógł cokolwiek wsadzać i zaburzać proces palenia.
W jakim cokolwiek kotle zatrzymam proces palenia i wsadzę czujnik czadu to będzie mi piszczał i myślę że to jest metoda bez sensu to się sprawdza całkiem innym przyrządem (bardzo droga zabawka) i bada się w normalnych warunkach gdzie niema zakłócania procesu spalania tylko kociołek pracuje tak jak zawsze i w tedy robimy pomiary.
Uważam że sterowanie jest fundamentalną sprawą aby proces spalania był na pozytywnym poziomie

adam1205
27-02-2013, 21:38
adam1205 Sam sobie odpowiedziałeś po części na swoje pytanie. Handlowcy zarabiają więcej na większych kotłach bo te są droższe, proponują dobór kotła na podstawie przestarzałych przeliczników które nijak się mają do nowego energooszczędnego budownictwa. Należy zrobić OZC budynku i wiedząc jakie się ma zapotrzebowanie na moc cieplną dobrać odpowiedni kocioł. Instalacja ma być zaprojektowana na -20C i przy tej temp masz mieć obliczeniowo +20 w domku. Przeliczniki te nawet przy starych nieocieplonych budynkach mają się nijak, bo są w większości i tak przewymiarowane. Instalacja ma być zaprojekotowana na -20*C (zewnątrz) i +20*C (wewnątrz), ale przy jakiej temperaturze na kotle jest liczona przez producentów moc kotła w stosunku do podawanych przez nich powierzchni ogrzewanych? Bo pytanie to zadawałem już parę razy i bez odpowiedzi, nikt nie wie? :sad: Kolejna sprawa ile mocy można zyskać przy zwiększeniu temperatury na kotle o 30*C? Czy ktoś to wie lub może testował? I najistotniejsze pytanie, czy dobierając kocioł jest sens dobierać go do -20*C na zewnątrz, kiedy takie temperatury są bardzo krótko, a z moich obserwacji wynika że najwięcej dni w sezonie grzewczym jest z temperaturą około -5*C do +5*C. I w tym momencie istotne jest moje poprzednie pytanie o ile można zwiększyć moc kotła zwiększając temperaturę o 30*C, bo gdyby to było dosyć dużo to dobieramy kociołek do temperatury około 0*C (max -5*C) i jedziemy na kociołku z temperaturą około 50*C, a przy temperaturach około -20*C jedziemy na kociołku na maxa tj. z temperaturami około 90 do 95*C. Bez OZC od biedy też można policzyć zapotrzebowanie budynku, wystarczy policzyć ilość spalonego węgla i wychodzi że jednak przeważnie potrzebujemy kociołek o wiele mniejszy niż nam polecają.
@adam1205 nie wiem gdzie byłeś w zeszłym roku ale jak chwyciło pod koniec stycznia, to miesiąc trzymało miedzy 10 a 20 . W niektórych rejonach nawet więcej.:yes: No właśnie były dni wg prognoz w których powinno być około -20*C, a u mnie na termometrze upolowałem max -14*C, często sprawdzając temperatury nawet w nocy :sad: Chciałem, sprawdzić czy mój kociołek z okrojoną powierzchnią rusztu i komory zasypowej wyrobi z mocą przy temperaturze -20*C albo i więcej.

jacbelfer
27-02-2013, 21:52
ZUG

i dokładnie sam wiesz że dużo tej energii nie jesteś w stanie okiełznać a w okresy przejściowe to dopiero problem jak cholera.

Nie wiem czy czytałeś o tych usprawnieniach w kotle.
Napiszę tylko, że teraz zrobiło się +5*C. I ja palę tym swoim pseudo dołem. Tylko podrzucam. Podaję rozgrzane powietrze NAD zasyp (zawsze twierdziłem, że to samo zło). I teraz uwaga- PALĘ 24 godziny na dobę i od 2 dni spalanie to ok 20 kg/dobę.
Na 170 m2 nieocieplonego szałasu.
Nie zużywam grama drewna a przy tej ilości spalonego węgla rozpalę raz na tydzień. Przypomnę już kolejny raz- węglem za 619 zł/tona.


...rozmawiałem właśnie z kolega z innego forum który produkuje DS-y i pisałem mu o twoim przypadku co do ilości wypalonego węgla to określił że jest to pseudo DS

Jeżeli kolega robi kotły DS to mam nadzieję, że:
1)komora spalania rozszerza się ku dołowi
2)na dole jest PALINIK CERAMICZNY
3)w palnik dostarczane jest powietrze wtórne
4)PW i PP mają NIEZALEŻNE sterowanie ilością powietrza

Skoro kolega takie kotły robi- proszę na priv informację- może kupię. Ale tylko wtedy, kiedy robi tak jak pisałem. Bo w przesiwnym wypadku mój pseudo DS jest lepszy od jego ORYGINAL DS.

Swojego też kupowałem jako DS. Twierdził tak producent i ludzie kupujący te kotły na Allegro. A potem trafiłem tutaj...:eek:

Tom1000k
27-02-2013, 21:55
tom
u mnie gdy pali się koks mam na czopuchu około 80stC i nie wyobrażam sobie abym tam mógł cokolwiek wsadzać i zaburzać proces palenia.
w jakim kolwiek kotle zatrzymam proces palenia i wsadzę czujnik czadu to będzie mi piszczał i myślę że to jest metoda bez sensu to się sprawdza całkiem innym przyrządem (bardzo droga zabawka) i bada się w normalnych warunkach gdzie niema zakłócania procesu spalania tylko kociołek pracuje tak jak zawsze i w tedy robimy pomiary.
Uważam że sterowanie jest fundamentalną sprawą aby proces spalania był na pozytywnym poziomie

Owszem, ale w każdym kotle, szczególnie jak jest ciepło jak dzisiaj może dojść do uśpienia, a wtedy tlenek może się pojawić. W przypadku inwersji masz go w kotłowni i wtedy obliczenia które przedstawił Last Rico wcale mnie nie uspokajają.

Jak już wspomniałem rozpaliłem o 6 rano, zjawisko o którym mowa było o 17.00. Teraz (czyli o 21.52) koks jest ładnie jasno rozżarzony i są jasne niebiesko-pomarańczowe płomienie nad nim. Więc proces spalania przebiega dobrze. Poza wspomnianym incydentem ;] Mam nadzieję że wytrzyma do rana.

ZUG
27-02-2013, 21:58
jacbelfer

Strasznie zmiany w twojej kotłowni jak -5 to 40kg jak +5 to 20kg. dziwne to wszystko ale dobra co i jak z tym to sam wiesz jak jest;)
"nie moje ryby nie moje akwarium".

Coś zmieniałeś?

Jak na poważnie będziesz zmieniał swój kociołek to dam tobie namiary i zapewniam cię gościu ma pojęcie o robieniu DS-ów i też szkoda że go nie znałem wczesniej.

Tak pracuje jego konstrukcja:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qfSDF9FfuHo

ZUG
27-02-2013, 22:01
Owszem, ale w każdym kotle, szczególnie jak jest ciepło jak dzisiaj może dojść do uśpienia, a wtedy tlenek może się pojawić. W przypadku inwersji masz go w kotłowni i wtedy obliczenia które przedstawił Last Rico wcale mnie nie uspokajają.

Jak już wspomniałem rozpaliłem o 6 rano, zjawisko o którym mowa było o 17.00. Teraz (czyli o 21.52) koks jest ładnie jasno rozżarzony i są jasne niebiesko-pomarańczowe płomienie nad nim. Więc proces spalania przebiega dobrze. Poza wspomnianym incydentem ;] Mam nadzieję że wytrzyma do rana.

tak podtrzymanie w sensie (procesu spalania) jest stratą ale czasową zyskiem ,myślę że LR wie o czym piszę;)

artur11
27-02-2013, 22:05
*..... Bez OZC od biedy też można policzyć zapotrzebowanie budynku, wystarczy policzyć ilość spalonego węgla ......

No... ale liczysz ilość spalonego węgla ale nie wiesz jaka był % odebranej energii z utlenianego węgla - sprawność kotła w %. Uważam, że jak przyjmiesz 60% to będzie OK.
Pytasz o sprawność podawaną przez producentów. Hmm... mają nowy kocioł(bardzo czysty) rozpalają, sypią odpowiednią ilość węgla, ustawiają odpowiedni przepływ i ustalają odpowiednią moc i mierzą ciepłomierzem i podają max sprawność w danym momencie..... hehehe. Nie jesteś w stanie tak palić !!!! Kotły podajnikowe to inna bajka - tu się da palić ze sprawnością podobną do deklarowanej przez producenta.

art23
27-02-2013, 22:19
@Jacbelfer zobacz ten wątek i dopiero wypowiadaj sie na temat kociołków DS.Przemek odwala kawał dobrej roboty kociołki które robi niczym nie ustępują Dakonowi czy jego klonom a nawet je przewyższają.Ja sam mam kundla DS-GS ukierunkowanego na DS ale jak padnie to albo zamówię u Przemka albo kupię Viadrusa U24.Nie chce już żadnych wynalazków spartolonych już w mózgu konstruktora. http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kociol-wlasnej-produkcji-wasza-opinia/page__st__980

pawel3410
27-02-2013, 22:21
Jak najlepiej sterować PG? Zmniejszać proporcjonalnie do wzrostu temperatury z takim ustawieniem żeby nie doszło do zamknięcia klapki , czy zamykać gdy kocioł dojdzie do temperatury zadanej i otwierać poniżej? Jeżeli tak, to otwierać na max czy mniej? Który wariant jest lepszy i dlaczego?

ZUG
27-02-2013, 22:23
@Jacbelfer zobacz ten wątek i dopiero wypowiadaj sie na temat kociołków DS.Przemek odwala kawał dobrej roboty kociołki które robi niczym nie ustępują Dakonowi czy jego klonom a nawet je przewyższają.Ja sam mam kundla DS-GS ukierunkowanego na DS ale jak padnie to albo zamówię u Przemka albo kupię Viadrusa U24.Nie chce już żadnych wynalazków spartolonych już w mózgu konstruktora. http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kociol-wlasnej-produkcji-wasza-opinia/page__st__980

dokładnie:yes:

ZUG
27-02-2013, 22:24
Jak najlepiej sterować PG? Zmniejszać proporcjonalnie do wzrostu temperatury z takim ustawieniem żeby nie doszło do zamknięcia klapki , czy zamykać gdy kocioł dojdzie do temperatury zadanej i otwierać poniżej? Jeżeli tak, to otwierać na max czy mniej? Który wariant jest lepszy i dlaczego?

czym sterujesz?
z tego co zrozumiałem to piszesz o sterowaniu dwu-stanowym

jacbelfer
27-02-2013, 22:34
art23

@Jacbelfer zobacz ten wątek i dopiero wypowiadaj sie na temat kociołków
Jak nie zobaczyłem to nie mam prawa ?...
Nie chcę oglądać jeżeli:

1)komora spalania rozszerza się ku dołowi
2)na dole jest PALINIK CERAMICZNY
3)w palnik dostarczane jest powietrze wtórne
4)PW i PP mają NIEZALEŻNE sterowanie ilością powietrza

Skąd te nerwy u Was ? Zima się kończy i źle ?

ZUG
40 kg kiedy -2 (bez innowacji) a 20 kg przy +5 z innowacją. Widzisz różnicę ?:bash:

ZUG
27-02-2013, 22:39
Skąd te nerwy u Was ? Zima się kończy i źle ?
Właśnie się kończy co my będziemy robili:D

Czepiłeś sie tych swoich punktów to czego sam nie zrobisz kociołków
ty masz teorie a przemek praktykę.
piszesz tak a później się dziwisz że piszemy to i tam to a TY zaraz że nerwowi.

Jak bym mieli ciebie w pupie to nikt by nie dawał żadnych linków.

malachio
27-02-2013, 22:41
Mając bufor idzie dokładniej obliczyć zapotrzebowanie, niż ze spalonego węgla :D Jak się nagrzeje cały bufor do 90'C i starcza na Xh to można w miarę dokładnie policzyć. Natomiast jak pisał artur11, po ilości spalonego węgla i to w dodatku bez bufora (w miarę stabilne spalanie z buforem, bez podtrzymania itp) to jest jak wróżenie z fusów.

pawel3410
27-02-2013, 22:42
ZUG
Robię własny sterownik, to moje PG:
http://images39.fotosik.pl/1943/a9bb884bd9e65470m.jpg

Nie wiem tylko w jaki sposób najlepiej regulować PG.

ZUG
27-02-2013, 22:49
pawel

Otwarcie klapki musi być wyregulowane do odpowiedniego wychyłu klapki w końcowej fazie odgazowania ponieważ w tedy potrzebuje najwięcej powietrza ,bo jak będzie za mało to w tym momencie będziesz miał problem aby zasyp się mógł do końca odgazować jak należy.

adam1205
27-02-2013, 22:55
Pytasz o sprawność podawaną przez producentów. Jeżeli chodzi o sprawność to jak najbardziej masz rację, jednakże mnie chodzi o moc kotła, konkretnie przy jakiej temperaturze na kotle jest określana moc kotła. Zmierzam do tego że jak niejednokrotnie było już powiedziane, największe problemy są gdy potrzebujemy tylko połowę lub mniej mocy kotła i wtedy właśnie kisimy opał. Bardzo często słyszy się że mamy kociołki przewymiarowane, że przez zdecydowaną większość sezonu jedziemy na małej mocy kotła, no właśnie poniżej 50% mocy nominalnej do czego kotły GS nie są przeznaczone. Nie słyszałem natomiast że ktoś ma za małą moc kotła, więc tak naprawdę może dobieramy zdecydowanie za dużą moc kotłów? Może należałoby pójść w kierunku że kocioł powinien mieć odrobinę za małą moc niż za dużą? A w te dni w których będzie -20*C albo lepiej (których i tak jest bardzo mało) jechać na maksymalnej temperaturze w granicach 90-95*C?

art23
27-02-2013, 22:55
@Jacbelfer ja się nie denerwuję tylko dokładnie to co jest wymienione w twoich wypowiedziach jest w kotłach Przemka.Poza tym sam obieg spalin w wymienniku jest dość ciekawy i co najważniesze kociołek rozgrzewa się równomiernie a nie tak jak w naszych gniotach im dalej od palnika tym gorzej.

pawel3410
27-02-2013, 22:56
ZUG
O ile dobrze zrozumiałem to mówisz o potrzebnym maksymalnym otwarciu dle maksymalnego zapotrzebowania kotła w powietrze. Mi chodzi o to, jak sterownik ma regulować PG aby uzyskać i utrzymać temperaturę zadaną na kotle. Który wariant jest lepszy, 0-1 czy proporcjonalny, czy jeszcze jakiś inny. Mam nadzieję, że już wiadomo co co chodzi;)

jacbelfer
27-02-2013, 23:02
OK. Czytałem to wszystko oczywiście. Przemek wie o czym pisze i wie co robi. Do czegoś bym się przyczepił, ale to nie miejsce.
Chciałem coś tam jeszcze napisać, ale ZUG ,mnie uspokoił.

jak bym mieli ciebie w pupie to nikt by nie dawał żadnych linków.

Dociekliwych zapraszam do przeczytania TEGO (http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kociol-wlasnej-produkcji-wasza-opinia/page__st__900#entry143536)

ZUG
27-02-2013, 23:02
ZUG
O ile dobrze zrozumiałem to mówisz o potrzebnym maksymalnym otwarciu dle maksymalnego zapotrzebowania kotła w powietrze. Mi chodzi o to, jak sterownik ma regulować PG aby uzyskać i utrzymać temperaturę zadaną na kotle. Który wariant jest lepszy, 0-1 czy proporcjonalny, czy jeszcze jakiś inny. Mam nadzieję, że już wiadomo co co chodzi;)

Kocioł GS palony od góry w fazie odgazowania początkowej potrzebuje zdecydowanie mniej niż przy jej końcowej i jak wyregulujesz za mały to przy tej końcowej fazie będzie problem chyba że się nie rozumiemy
Z tego co widzę (małe te zdjęcie) to sterujesz unisterem i tam wychył ustalasz raz i koniec.

Szponi
27-02-2013, 23:08
Ps. Niebieskie płomyczki świadczą o niepełnym spalaniu czadu. Tylko płomień blado- żółto- pomarańczowy stanowi dowód pełnego spalania CO.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu&p=5119107&viewfull=1#post5119107

Hes, jak wiesz doskonale, radość z tych płomieni przy np. 30cm zasypie (odnoszę się tu do swojego Camino) nie trwa zbyt długo z powodu szybkiego wzrostu temperatury wody w CO, jak również dlatego, że szybko się kończą :). Jest pewna granica przy której trzeba powiedzieć dość i zaczyna się zminiejszanie PG. Sprawa kolejna, to przy spalaniu koksu nad zasypem mamy straszne ilości CO2, które pięknie gaszą wszystko. Osoby przekładające żar z kończącego się zasypu na górę "świeżego" na pewno niejednokrotnie zauważyły, że rozpędzanie kotła do zadanej z żarem na górze jest zdecydowanie wolniejsze niż rozpalanie drewnem. Posiadacze RCK, zauważyli pewnie również, że w fazie koksu uchylenie klapki RCK jest zdecydowanie mniejsze (pomimo podawania większych ilości PG) niż podczas odgazowywania węgla palącego się płomieniem. Jak widać niuansów jest sporo, ja najlepsze efekty uzyskałem ograniczając powierzchnięodbioru ciepła szamotem i NIE DOPUSZCZAJĄC do stanu podtrzymania (dawkuje odpowiednio ilość węgla do temp zewnętrznych). Temp spalin podniosłem znacząco, ale teraz kombinuję z odbiorem ciepła od nich.

pawel3410
27-02-2013, 23:12
Sterownik w tle na poprzednim zdjęciu jest od dmuchawy, obsługuje mi on pompę obiegową. Sterownik obsługujący kocioł jest mój własny
http://images43.fotosik.pl/1751/92db653d8d4f7380m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=92db653d8d4f7380)
więc sterować mogę jak tylko zechcę, tylko jak? jaki algorytm sterowania klapką PG będzie lepszy i pod jakim względem?

ZUG
27-02-2013, 23:16
pawel

to ja się tu produkuję a kolega samodzielnie nie złe cacko zrobił.:D

pawel3410
27-02-2013, 23:26
ZUG
Jeszcze nie zrobił, bo to dopiero prototyp, a Pytam dlatego, że aktualnie mam sterowanie PG prawie 0-1 tylko bardziej płynne (przy rozpalaniu otwarte na maxa, gdy zbliża się do zadanej do połowy i tak trzyma do 0,7 stopnia przed zadaną i zaczyna zamykać) ale kocioł ma duże wahania temperatury do +- 2 stopnie i nie opanowałem fuknięć a potrafi ze 3 razy pod rząd:/ jeszcze daleka droga włącznie ze sterowaniem PW ale najpierw trzeba opanować podstawy;) Nadal szukam najlepszego rozwiązania gdyż możliwości w sterowaniu są duże.

Szponi
27-02-2013, 23:55
Co do rusztu, to chyba jednak przyznasz że mniejsza powierzchnia rusztu jest korzystniejsza przy małym zapotrzebowaniu na moc, ale przy małej powierzchni ruszt z reguły wychodzi mała objętość komory zasypowej, chyba że będzie bardzo wysoka, ale tu znowu może wystąpić problem z efektywnym paleniem wsadu. Pytanie więc gdzie jest kompromis pomiędzy małą powierzchnią rusztu i dużą wysokością zasypu, i nie ukrywam że liczę tutaj na Last Rico, także na wszystkich pozostałych kolegów i również na ciebie.

Adam literatura podaje, że dla uzyskania prawie maksymalnej energii zawartej w węglu trzeba spalić 70kg węgla na ruszcie o pow. 1m2 w czasie 1h. Odnosząc to np. do mojego Camino musiałbym spalać na ruszcie o pow. 0,6m2 - 42kg węgla na godzinę co daje 0,7kg na minutę ..... wyobrażasz to sobie ???? Jest w sieci empiryczny wzorek na podstawie którego możesz policzyć sobie powierzchnię rusztu spełniającą powyższy warunek w zależności od czasu i ilości wrzuconego węgla. Wujek google wie wszystko :)