PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 [65] 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

PaulAdmin
19-04-2014, 07:53
Kolego widzę, że jednak szukasz dziury w całym i próbujesz udowodnić, że taka poprawa wyników nie powinna się zdarzyć. Nie wiem czy jeśli kolejny raz odpowiem to coś to da, szczerze zaczynam wątpić. Już wspominałem, że mowa tu o okresie zimowym w czasie takich a nie innych temperatur a nie "wczoraj". Poprawa była z dnia na dzień a nie przy innej porze roku, jednego dnia miałem takie spalanie a po wypaleniu zasypu i przestawieniu parametrów miałem już mniejsze i dłuższa stałopalność gdzie jest tu miejsce na polemikę? Na prawdę na forum osiągnięcie jakiegoś tam sukcesu to rzadkość, że się tak nie dowierza? Ja już swoje zrobiłem jak jest tak jest, jak bedzie to się okaże i kolejna zima zweryfikuje dokładnie to co tu wypisuje.

ronuch
19-04-2014, 09:49
Zmieniajac temat w jaki sposob regulujecie temperature w czopuchu?

miedziannik
19-04-2014, 17:26
Witam.Ja reguluję tylko poprzez podawanie PW,czym więcej tym szybsze spalanie i wyższa temp. w czopuchu. Andrzej 9923 nieocieplony dom wykorzystuje również w zimie ogrzewanie poprzez promieniowanie słoneczne,dlatego w domu ocieplonym poprawienie współczynnika U o 100% nie oznacza zmniejszenia zużycia opału o połowę jak twierdzi teoria i fachowcy.Termos(ocieplenie) działa w 2 strony,z zewnątrz prawie nigdy się nie nagrzeje, ale kto na to zwraca uwagę.Wesołych Świąt.

ronuch
20-04-2014, 08:44
no tak ale mało PW może doprowadzić do brudnego spalania?

miedziannik
20-04-2014, 17:00
Witam,ronuch u mnie nigdy PW za mało,niekiedy za dużo(temp. na czopuchu pow.300 st.) jak za póżno przymknę po rozpaleniu,ale mam zawsze wybawcę w postaci bufora który za mnie te błędy prostuje.Niestety strata kominowa pozostaje ale lepiej wpuścić nadmiar ciepła w komin(komin suchy) niż produkować smołę.Pozdrawiam.

Myjk
30-04-2014, 19:32
Sezon się skończył, wątek zmarł śmiercią naturalną. ;) Ja, pomimo ciepłej zimy, nie spaliłem szczególnie mniej węgla niż w zeszłym roku. Upatruję tego stanu w stosunkowo dużych wiatrach, które bardziej szkodzą na ekonomię iż statyczny chłód. Poza tym z pewnością była mniejsza huśtawka dobowa, niż w zeszłych latach i nie marzłem tak często.

Teraz dwie sprawy.
1. Wyliczyłem, że muszę do pieca upchnąć 20 cegieł szamotowych (sic!) aby osiągnąć odpowiednie palenisko. Przy wadze cegły szamotowej (ponad 3 kg) daje to ponad 60kg, plus dojdzie ze 20kg węgla, czyli na poziomy ruszt wodny pójdzie 80kg. Nie strzeli to? :/

2. Czy ktoś może polecić jakiś skład węgla w okolicach Wawra/Wesołej/Sulejówka/Zakrętu (Wawa), oraz jaki węgiel ostatecznie dobrać pod Zębca?

grabpa58
30-04-2014, 21:38
- - >Myjk

Najbardziej rozeznanym w temacie rodzajów węgla jest kol. Łysy_1.

Myślę,że dobrym wyborem będzie węgiel orzech z Chwałowic.
typ 32.1
kal. 27MJ/kg
popiół 5-7%

Jeśli chodzi o kocioł,to osobiście przerobiłbym na DS.
Dokupiłbym jeszcze jedną płytę żeliwną,dociął na wymiar tak,żeby zgrywała z szamotową grodzią(uszczelnił od góry przez drzwiczki wyczystne dokładnie cały poziom szamotową zaprawą i ew. silikonem żaroodpornym)
Reszta przeróbki tak jak proponowałem kol. Kamilowi na str. 800.
Pozdrawiam.

Jeżeli nie uda Ci się kupić dobrego węgla w pobliżu,proponuję zapytać w firmie Bartex.
Na innym wątku,ktoś pozytywnie się wypowiadał o jakości zakupionego od nich węgla.
Orzech2 mają chyba po 620PLN+125PLN od 1t za dostawę i rozładunek.
To na razie tyle.

tomek 1980
30-04-2014, 22:07
Witam, do powiem, tak, że to bardzo dobra cena. Mój tatko przed świętami Wielkiej Nocy przywiózł z kopalni Julianna Piekary Śl. węgiel i jak się nie mylę na miejscu płacił chyba 627zł za 1tonę.:yes:
Pozdrawiam.

paczka662
01-05-2014, 09:20
spaliłes mimo lekkiej zimy wiele węgla , bo za słabo lałeś brecha w piec jak ci fukał, mędrzec doradza innym jak palic a sam ma problemy z tak prostą czynnością jak palenie w piecu, a to wegiel zły a to wiatry, Znasz powiedzenie o baletnicy ? dlaczego jej słobo wychodzi taniec ?
Sezon się skończył, wątek zmarł śmiercią naturalną. ;) Ja, pomimo ciepłej zimy, nie spaliłem szczególnie mniej węgla niż w zeszłym roku. Upatruję tego stanu w stosunkowo dużych wiatrach, które bardziej szkodzą na ekonomię iż statyczny chłód. Poza tym z pewnością była mniejsza huśtawka dobowa, niż w zeszłych latach i nie marzłem tak często.

Teraz dwie sprawy.
1. Wyliczyłem, że muszę do pieca upchnąć 20 cegieł szamotowych (sic!) aby osiągnąć odpowiednie palenisko. Przy wadze cegły szamotowej (ponad 3 kg) daje to ponad 60kg, plus dojdzie ze 20kg węgla, czyli na poziomy ruszt wodny pójdzie 80kg. Nie strzeli to? :/

2. Czy ktoś może polecić jakiś skład węgla w okolicach Wawra/Wesołej/Sulejówka/Zakrętu (Wawa), oraz jaki węgiel ostatecznie dobrać pod Zębca?

Myjk
02-05-2014, 06:45
Jeśli chodzi o kocioł,to osobiście przerobiłbym na DS.
Dzięki za opinię o węglu i powyższą radę -- ale mnie się już nie chce aż tak bardzo rzeźbić. Ograniczenie wielkości komory dało dobry rezultat i przy tym pozostanę. Zakup słabszego i drobniejszego węgla powinien rozwiązać nieliczne pozostałe problemy. :)

lysy1l
02-05-2014, 18:18
Zakup słabszego i grubszego węgla (orzech typu 31.2 - Piast, Ziemowit) powinien rozwiązać problemy. Grubszy węgiel ma mniejszą powierzchnię odgazowywania i spala się znacznie spokojniej.
Polecam Ci również węgiel z Silesii. Jest mocniejszy od wyżej wymienionych, ale jednocześnie bardzo łatwy w spalaniu. Coś pomiędzy Ziemowitem, a Chwałowicami, o których również możesz pomyśleć.

rigmec
02-05-2014, 19:12
Mówicie o węglu jak o winie. ;)

Myjk
02-05-2014, 19:53
Chwałowic nie było, był za to Piast, sort orzech. Zakupiony i już wylądował w zsypie. :) Dzięki.

grabpa58
02-05-2014, 20:05
Mówicie o węglu jak o winie. ;)

Oczywiście,czym starszy tym lepszy.
Pepików młody węgiel(coś między brunatnym a kamiennym)można co najwyżej porównać do 'jabcoka":D

klaudiusz_x
02-05-2014, 20:33
Zbyszek, komin najlepiej ocieplić węłną mineralną.
Tylko jak to prawidłowo obrobić nad dachem?

klaudiusz_x
02-05-2014, 20:47
A kto ma taniej? Niech się o to przepychają ci, którzy promują mieszkanie w styropianowych kurnikach grzanych "bezobsługowo" i "bezkosztowo".
Czepiasz się :P
Tam gdzie obecnie mieszkam (kosteczka z lat 70) rozważam dorobienie WM bez odzysku na okres nie grzewczy.
Skorzystam z rozwiązania stosowanego w nowych domach ogrzewanych bezkosztowo :P

ordy
02-05-2014, 21:55
Tylko jak to prawidłowo obrobić nad dachem?

Klaudiusz, jest wełna taka lamelowa, twarda, która uzywana jest do ociepleń elewacji na zewnątrz. Na to już normalnie klej, siatka i tynk mineralny lub akrylowy. Są też twarde wełny np. Stroprock lub taka do ociepleń kominków, sztywna, prasowana, można ją obrabiać jak styropian (docinanie piłką) i zaciągać klejem, ztapiać na niej siatkę i kłaść tynk.

klaudiusz_x
02-05-2014, 22:46
Klaudiusz, jest wełna taka lamelowa, twarda, która uzywana jest do ociepleń elewacji na zewnątrz. Na to już normalnie klej, siatka i tynk mineralny lub akrylowy. Są też twarde wełny np. Stroprock lub taka do ociepleń kominków, sztywna, prasowana, można ją obrabiać jak styropian (docinanie piłką) i zaciągać klejem, ztapiać na niej siatkę i kłaść tynk.

Wiem.
Pytałem o obróbkę blacharską.
Normalnie naciąć i wprowadzić listwę czy blachę?
Tak jak w przypadku typowego komina?
Wełna jest miękka, nacięcie nie spowoduje opadnięcia tego fragmentu w dół?
Wełnę kołkować do komina?

miedziannik
03-05-2014, 08:43
Witam.Klaudiusz wełna twarda do kominków jak kolega opisał przykleić klejem do styropianu lub płytek,a obróbka blacharska najpierw.Komin u mnie wykończony płytkami łupkowymi,tynku bym nie robił bo zawsze może popękać i z czasem się zbrudzi,jedyna wada płytek to trzeba zrobić kilka dziur na kołki do konstrukcji mocowania płyty na której mocujesz łupek,no i cena na pewno to dużo droższe od tynku.Wełna bez kołkowania jeśli porządny klej i czyste podłoże.Kolega QIM przypuszczam że ma na myśli PC,rekuperatory,solary i.t.p. które kosztują masę pieniędzy na starcie czego nikt nie widzi tylko oszczędności i jak słyszę że ktoś wydał 100 tyś. i więcej na ogrzewanie to też myślę że nie warto.Pozdrawiam.

QIM
03-05-2014, 11:42
Czepiasz się :P
Tam gdzie obecnie mieszkam (kosteczka z lat 70) rozważam dorobienie WM bez odzysku na okres nie grzewczy.
Skorzystam z rozwiązania stosowanego w nowych domach ogrzewanych bezkosztowo :P

Nie piszesz tu o ogrzewaniu, tylko o wentylacji mechanicznej. Tę możesz zastosować nawet w szałasie, nie jest przypisana do konkretnego typu budownictwa czy sposobu ogrzewania, powiem nawet, że jest od nich niezależna.

PaulAdmin
04-05-2014, 21:41
Moim zdaniem wentylacja mechaniczna w domu to temat prowadzący do ostatecznie do nikąd. W wielu dziedzinach człowiek stara się powracać do współpracy z naturą a tu akurat robi dokładnie odwrotnie, trochę jak z piecami w sumie. Ja spędzając trochę czasu w piwnicy stwierdziłem, że pomimo ciągłego nawiewu zimnego powietrza przez "S"ke w piwnicy temperatura utrzymuje się 8-10 stopni przez całą zimę bo co oczywiste ziemia przemarza tylko do pewnego momentu. To powietrze napływające chcąc nie chcąc do mieszkania podgrzewa się o 10, 20 a nawet 25 stopni. Latem sytuacja jest taka sama a wręcz zupełnie odwrotna czyli napływa chłodne powietrze to może trochę jak naturalny, prymitywny gruntowy wymiennik ciepła tylko bez wielkich inwestycji bez dorabiania nie wiadomo jakich technologii do prostych a nawet banalnych systemów których finałem są podobne rezultaty. Warunkiem oczywiście jest nie pobieranie powietrza przez kotłownie a czyste pomieszczenia o ile się w takim stanie piwnicę utrzymuje lub też wężownica ze spiro pod sufitem heheh . Trochę odbiegłem od tematu ale ta wentylacja mnie intryguje. Ja podobnie już skończyłem z majstrowaniem przy piecu, z efektów jestem zadowolony i świadomy, że bez poważnych ingerencji nie zdziałam więcej. Teraz mam nadzieje, że kolejna zima tylko to potwierdzi jakims znikomym jak na moją instalacje spalaniem miału węglowego a mój kocioł podziała przez kolejne 10 lat a może 20 heheh bo jeśli osprzęt jeszcze daje rade to chamska konstrukcja kotła tak szybko się nie podda. Temat zapewne nie umarł tylko ma przerwe podobnie jak palący w kotłach a przy kolejnym sezonie dyskusja dalej się potoczy bo jak wiadomo ten temat to nie licha rzeka. Pozdrawiam.

meping
05-05-2014, 21:59
2. Czy ktoś może polecić jakiś skład węgla w okolicach Wawra/Wesołej/Sulejówka/Zakrętu (Wawa), oraz jaki węgiel ostatecznie dobrać pod Zębca?

Hej,

Mogę szczerze polecić skład Markoks w Zielonce na ul. Krzywej. Znam ludzi osobiście (pracowałem kilka lat obok) a przede wszystkim zaopatruję się u nich. Mają węgiel z Wesołej i chyba Julka Kazimierza. Przywożą go sami ze Śląska. Jako klient mogę powiedzieć, że jak biorę od nich opał, to nie wiem co to kamienie w popiele i tym podobne atrakcje ;-)

Pozdrawiam
Meping

miwok
15-05-2014, 16:55
Witam, od trzech sezonów jadę na orzechu 2 KWK Wesoła. Kaloryczny, długo trzyma żar, popiół ( ważyłem ! ) z 10 kg zasypu nie było 30 dkg. Jestem bardzo zadowolony. Jedyny mankament to cena - w mojej okolicy nie spotkałem na składach tego węgla, ale na tym forum dowiedziałem się o sprzedaży wysyłkowej przez firmę B&E Energy. I jak piszę właśnie dzisiaj odebrałem przesyłkę 2 tony co mi wystarcza na zimę na paletach, w woreczkach 25 kg które z łatwością ułożę sobie w kotłowni. A że cena z wysyłką 940 zł za tonę - w mojej miejscowości w tej chwili tona węgla orzech 2 to 800 - 830 zł. A jak sobie przypomnę ile się naczyściłem kotła i nawywalałem popiołu ( kamieni ) to wolę ten węgiel kupić i mieć spokój. A polecam zwłaszcza gdy ktoś ma możliwość kupić go taniej.

Orzech 2 KWK Wesoła - lepszego węgla nie znam. Polecam !!!!

Myjk
16-05-2014, 06:47
Chwałowic nie było, był za to Piast, sort orzech. Zakupiony i już wylądował w zsypie. :) Dzięki.
Ponieważ mam remont dachu (fajna pogoda się trafiła) i przez 2 dni nie miałem trzech okien dachowych, a trafiło się i 5 stopni w nocy, musiałem wznowić sezon grzewczy. ;) Załadowałem nowy węgiel, rozpalając w identyczny sposób jak na starym węglu -- doświadczyłem "poważnych" problemów z rozpaleniem. Trzy razy musiałem dokładać drewna żeby węgiel w końcu chwycił. Upatruję tego w zbyt małej powierzchni paleniska, która do poprzedniego, mocno gazującego węgla była nawet za duża, a przy nowym, słabszym, jest zdecydowanie zbyt mała. To taka uwaga do osób, które liczą na uniwersalne rozwiązania (a jak widać potwierdza się, że jest to kwestia mocno indywidualna). W związku z tym zastanawiam się czy w ogóle zmniejszać tak mocno palenisko jak planowałem. Natomiast jak się już ten węgiel rozpali, to spala się dosłownie wszystko, a co najważniejsze, czysto. Na ruszcie nie zostaje nic prócz popiołu. Ale tego, choć bielutki i sporo "cięższy", jest dużo więcej niż poprzednio a ponadto popiół, pomimo sporych prześwitów (przypomnę, że usunąłem ruchomy), zalega na ruszcie poziomym zamiast spadać do popielnika. Zupełnie inna bajka z tym węglem. :)

Edit: wczoraj rozpaliłem na większym palenisku i już było w porządku -- ten węgiel w ogóle nie stwarza problemów, nie usypia -- PG może być odcięte przez 20 min. a i tak spokojnie płomień wstanie, nie ma tendencji do fukania. Ale kalorycznie ten węgiel jest w ciemnej d... w stosunku do poprzedniego i to czuć na oko. ;) Siłą rzeczy po tych krótkich testach zdecydowałem że nie będę tak drastycznie zmniejszać komory jak to jeszcze niedawno planowałem.

klaudiusz_x
17-05-2014, 11:34
U mnie wylądował znowu orzech z Jankowic.
Niestety z roku na rok coraz więcej miału, Zgroza. Wsypując to na ruszt bardzo dużo przelatuje do popielnika.
28MJ, orzech 33, 630zł/t + około 150 za dowóz z kopalni.
2600zł za 4t z dostawą przed dom.

ronuch
17-05-2014, 19:29
Panowie możecie przypomnieć jaka powierzchnie powinna mieć klapka PW? Mam viadrusa i jak wiadomo klapka pw jest tam okrągła - zastanawiam się czy jej nie przerobić na tradycyjna uchylna. W tej chwili mam straszny przeciąg w piecu.
Gdzieś też wyczytałem że w viadrusach kiepsko sprawuje się kpw wiec chce potestować z uchylna klapką.

grabpa58
17-05-2014, 21:07
- - >ronuch

Jeśli chodzi o Viadrusy i sposoby palenia w tych kociołkach,wejdz na to forum.(link zamieszczam poniżej)
Szczególnie polecam sposób kol. Lukas87.
Nie rezygnował z rozetki PW,tylko wyciął w niej odpowiedniej wielkości klin i podpiął miarkownik właśnie do rozetki.
PG podaje w jednakowej wielkości przez cały czas palenia otworem wyciętym w bakielitowej płytce umieszczonej w otworze klapki miarkownika.
Z resztą sam o tym przeczytasz i zobaczysz.
Życzę owocnej lektury i zastosowania najlepszego dla Ciebie pomysłu.
Pozdrawiam.

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/6670-viadrus-u22/page-47

lysy1l
18-05-2014, 08:49
U mnie wylądował znowu orzech z Jankowic.
Niestety z roku na rok coraz więcej miału, Zgroza. Wsypując to na ruszt bardzo dużo przelatuje do popielnika.
Nie wiem, czy nie jest to świadome działanie (na zwałach zalega właśnie miał, a nie węgle grube), bo ja również jak co roku przywiozłem węgiel orzecho-kostkę typu 33 z Sośnicy (bezpośrednio z kopalni) i w tym roku też była ponadprzeciętna ilość miału:

260807

Natomiast gruby orzech typu 34.2 wzięty trochę później z KWK Szczygłowice był bardzo fajny. Granulacja równa, prawie brak miału:

260808

jacek438
28-05-2014, 15:47
Czy ktoś z kolegów palił mieszanką Piasta z Marcelem? Nie wiem czy to mieszać czy jakość warstwami palić bo jeden płomienny a drugi gazowy węgiel.

ronuch
06-06-2014, 09:56
Witam! Chce na dniach kupić wegiel do mojego viadrusa i mam pytanie czy palił ktos z Was weglem z jas-mosu? Bo kompania weglowa ustwila niezla cene 650zl za tone a na jasmosie jest chyba po ok 620zl - oczywiscie mowa o orzechu.
Wegiel oczywiscie do spalania od gory.

lysy1l
06-06-2014, 16:12
Węgiel ortokoksowy typu 35.1, wysoka spiekalność i tendencja do pęcznienia podczas spalania (sprawdzone osobiście). Bardzo wysoka kaloryczność tego konkretnie węgla z JasMosu - 31Mj/kg. Z tego co wiem nie jest to orzech, a niesort z przewagą orzecha.
U góry strony masz węgiel, który kupiłem z KWK Szczygłowice (tylko ja kupiłem go z premedytacją i pełną świadomością tego co kupuję) i który ma bardzo podobne parametry. Oficjalnie podawany jako typ 34.2, ale równie dobrze jest to typ 35.1, którego jest na tej kopalni bardzo dużo i dlatego ją i KWK Knurów kupuje Jastrzębska Spółka Węglowa.
Cena 623zł/tonę trudnego do spalenia niesortu jest kompletnie nieopłacalna. Wiesz co, czasem zastanawiam się, gdzie leży granica ukręcania przez ludzi bata z gówna, skoro za dwie dychy więcej na tonie masz normalny węgiel opałowy z Chwalowic , które są o rzut beretem od Jastrzębia, szczególnie w kontekście Twojego kotła o mocy 31kW na 150 metrów ogrzewanej powierzchni.

ronuch
07-06-2014, 12:47
Dzieki za odpowiedz. Fakt dom mam maly ale nie ocieplony i duzo cipela z niego ucieka a piec nieco za duzy. Ja szukam oszczednosci bo jestem w trakcie budowy nowego domu a tam kazdy grosz sie przyda. Pozatym z weglem z chwalowic mialem jeszcze problem (moze nie do konca opanowalem metode spalania od gory) bo duzo czesci lotnych osadza mi sie w piecu wiec szukam tez wegla z mniejsza zawartoscia tego swinstwa. Ale dziekuje za opinie ichyba jednak skusze sie na chwalowice bo jest to slabszy wegiel.
pozdrawiam

ordy
09-06-2014, 21:08
Czy ktoś z kolegów palił mieszanką Piasta z Marcelem? Nie wiem czy to mieszać czy jakość warstwami palić bo jeden płomienny a drugi gazowy węgiel.

Jeśli chcesz koniecznie spalać je razem, to tylko mieszać. Ewentualnie Piasta spalaj podczas okresów przejściowych jak i np. łagodnej zimy jaką ostatnio mieliśmy a Marcelka zostaw na siarczyste mrozy.
Marcel lubi ostre hajcowanie i ciągłe spalanie bez przymykania powietrza, ostro gazuje bo ma dużo węglowodorów.

W chwili obecnej nikt już chyba nie myśli o spalaniu węgla :) przy obecnych temperaturach +31*C. A przy okazji chciałem życzyć wszystkim userom wątku o spalaniu ekonomicznym udanych i słonecznych wakacji.

d80
14-07-2014, 20:58
Temperatura za oknami raczej nie zachęca do myślenia o sprawach związanych z kotłownią ale... znalazłem takie cudo w sieci:

palnik do spalania dymu

http://www.kominkiwery.pl/index.html

A tu filmik pokazujący skuteczność tego rozwiązania:

https://www.youtube.com/watch?v=LkGbZpIupco

Z przekroju pokazanego na stronie wygląda to jak przeróbka górniaka na dolniaka.
Dla przypomnienia mam piec SAS NWT przerobiony na górniak. Jeden sezon po przeróbkach na górniaka tą "wytwornicą dymu" mam za sobą. Jest o wiele lepiej niż oryginalnie ale człowiekowi zawsze mało tzn chce spalić jak najmniej. Co sądzicie o tym palniku ?
Tak się zastanawiałem czy nie dało by się tego zrobić samemu z szamotu :-) .

Pozdrawiam , Darek

gersik
18-07-2014, 06:15
Przeczytaj:
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16245-palnik-do-spalania-dymu-wasze-opinie/

jacbelfer
24-07-2014, 20:08
Żeby nie było, że umarłem.
Sprawdźcie ceny węgla na Waszych składach.

W mojej okolicy to podwójny zysk- jest ciągle sucho, więc opał nie ma 20 % wody i ceny naprawdę OK.
Dostałem dzisiaj ulotkę reklamową- jutro jadę oglądać.

animuss
24-07-2014, 20:39
Żeby nie było, że umarłem.
Sprawdźcie ceny węgla na Waszych składach.

W mojej okolicy to podwójny zysk- jest ciągle sucho, więc opał nie ma 20 % wody i ceny naprawdę OK.
Dostałem dzisiaj ulotkę reklamową- jutro jadę oglądać.

U mnie regularnie co dnia(z wieczora) leją wodę na węgiel żeby się samozapłon nie zrobił ;)

kilgoor
31-07-2014, 19:58
Witam Wszystkich
Dlaczego ja tego forum nie znalazłem wcześniej.
Od 5 sezonów męczę się z piecem krzaczek SKD 18kW z rusztem wodnym i nadmuchem.
Na ścianach komory zasypowej cały czas płynie smoła, piec obrasta czyszczenie komory zasypowej co 2 dni. Wymieniłem sterownik na St-880 z pid założyłem zawór 4-d aby piec miał cieplej i było dobre spalanie a tu dalej bez zmian. No i trafiam na stronę czysteogrzewanie.pl gdzie się dowiaduję że mam piec do d..py. Doczytałem dopiero do 500 strony wątku i jestem troszkę mądrzejszy ale to nie wystarcza do tego pieca.
Przerobiłem kocioł według rysunków forumowicz jacbelfer .
1. zakleiłem gliną szamotową przelot górny nad wiszącym wymiennikiem.
2. dołożyłem zawirowywacz powietrza w przedostatnim kanale wymiennika
3. na dnie ustawiłem cegły szamotowe 6 cm wysokie
4. na tą cegłę ustawiłem pionowo cegły 3cm zostawiłem pomiędzy nimi 1cm na powietrze wtórne
5. wymieniłem sznur w drzwiczkach zasypowych
I dalej mam mokre ściany komory zasypowej po 2 miesiącach sznur znowu jest twardy i stracił część właściwości uszczelniających. Ostatnio tylko przepalam na CWU bojler 300l i palę tylko drewnem utrzymując temperaturę ok 75 C. Palę bez nadmuchu uchylam te małe drzwiczki w dolnych drzwiach kotła.
Co zrobić aby nie było smoły aby piec był czysty?
Zastanawiam się nad zmianą pieca ale gdzieś przeczytałem że lepiej przerabiać bo nowy nie znaczy lepszy .
A i jeszcze ogrzewam dom ok 170m2 nieocieplony dwie kondygnacje plus nieocieplone poddasze i piwnica.

definicjusz
01-08-2014, 06:07
@kilgoor, ten temat specjalizuje się w technice górnego spalania. Dolne spalanie analizowane jest w temacie "Ekonomiczne spalanie paliw stałch" . Przeczytaj ostatnie strony tematu, w szczególności posty @Jareckiego, @Łyk&, ... i pozbędziesz się smoły.

jacbelfer
09-08-2014, 18:42
kilgoor
A dlaczego Tobie tak zależy na czystej komorze ? Komora zasypowa przy dolnym spalaniu nie jest odbiornikiem ciepła.
To tylko przechowalnia opału. Nie trzeba tego czyścić.

piast47
11-08-2014, 19:49
Proszę o poradę:zbiornik 850l otwarty chcę przerobic na bufor.
Czy trzeba coś włożyc do środka ,zanim go zamknę-zasapawam.
Jakie ile końcówek potrzeba wspawac do podłączenia do intalacji.(jakie przekroje)
Gdzie włączyc bufor do instalacji,teraz instalacja to: piec 17kW,zbiornik CWU 80l i 9 grzejników.
Czy układ otwarty będzie lepszy od zamkniętego.
Jeśli może ktoś poradzic,będę b.wdzięczny.

animuss
12-08-2014, 20:50
Proszę o poradę:zbiornik 850l otwarty chcę przerobic na bufor.
Czy trzeba coś włożyc do środka ,zanim go zamknę-zasapawam.
Jakie ile końcówek potrzeba wspawac do podłączenia do intalacji.(jakie przekroje)
Gdzie włączyc bufor do instalacji,teraz instalacja to: piec 17kW,zbiornik CWU 80l i 9 grzejników.
Czy układ otwarty będzie lepszy od zamkniętego.
Jeśli może ktoś poradzic,będę b.wdzięczny.Tu masz wszystko.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-się-robi-czyli-bufor-ciepła

kilgoor
17-08-2014, 11:10
kilgoor
A dlaczego Tobie tak zależy na czystej komorze ? Komora zasypowa przy dolnym spalaniu nie jest odbiornikiem ciepła.
To tylko przechowalnia opału. Nie trzeba tego czyścić.

Ponieważ smoła niszczy szybko sznur uszczelniający. 4 miesiące palenia i sznur jest cały w smole i czasem potrafi dymić przez drzwiczki jak się włącza dmuchawa.
Teraz przepalam tylko drewnem co dwa dni na CWU więc może od tego to dymienie że nie pali się w piecu cały czas.

grzech25
20-08-2014, 14:03
Witam. Nie wiem czy w dobrym dziale, jak zły to przepraszam:)
Pytanie może banalne ale jestem "świerzakiem" piecowym i mam, być może banalne pytanie. Ostatnio dla testów kupiłem w obi eco-groszek - ot promocja była. Poprzedni zasyp akurat mi się kończył więc sypnąłem woreczek na próbę. Rano piec wygaszony, zasobnik pusty. Pierwsza myśl, że worek się spalił przez noc. Jednak w jaki sposób, skoro worek wystarczał zawsze na tydzień? Otwieram popielnik a tam cały zasobnik - przesypany.
Doszedłem do tego, że piec się wygasił na tym "obiowym" groszku ale zrodziło się pytanie - czy to normalne, że piec "nie widzi" że wygasł i tak sobie podaje?
Dobrze, że 3 worków nie wsypałem bo by mi cały piec zawaliło:(

QIM
21-08-2014, 13:12
Zdecydowanie nie ten wątek :) Zapytaj może o pomoc Timona w tym wątku
forum.muratordom.pl/showthread.php?229592-ustawienia-sterownika-na-ekogroszek

adi226
01-09-2014, 07:13
Witam wszystkich forumowiczów

Nie chciał bym zaśmiecać wątku moim pytaniem , bo być może ktoś już miał taki problem i jest odpowiedź , tylko ja do niej nie dotarłem
(przeczytałem ok 100 stron).

Niedawno dowiedziałem się o tym sposobie palenia , oraz o tym forum ,czytam wątek
na ile czas mi pozwala ale boję się że przed zimą nie zdążę przeczytać całego a chciał bym
przystosować swój kocioł (górnego spalania) do palenia od góry oraz zredukować jego moc
z powodu dużego zużycia węgla oraz zatruwania okolicy dymem z komina.

Zastanawiam się mianowicie nad tym czy żeliwny ruszt belkowy o długości 52 cm oraz szerokości 47cm wytrzyma ciężar 30 cegieł szamotowych +zasyp węgla (palenisko po redukcji pojemności będzie miało ok. 50 litrów). Czy w wysokiej temperaturze ten ruszt nie powygina mi się pod ciężarem cegieł i zasypu ?
Czy w ogóle ma sens próba redukcji mocy bardzo przewymiarowanego pieca w stosunku do potrzeb domu
(kubatura – 586 m2 ,parter i piętro, bez ocieplenia , rok bud. 1958 )?

Czytałem tutaj że koledzy dokonywali redukcji paleniska wkładając kilka cegieł , ja musiał bym
włożyć ich „trochę” więcej.

Czy można tak zrobić, czy może od razu nastawić się na kupno nowego kotła?

Bardzo prosił bym o pomoc jeśli nie na forum , to może prywatnie koledzy dobrze obeznani w temacie potrafili by mi doradzić i pokierować.

QIM
01-09-2014, 10:32
Nie wiem, jaki to kocioł, ale może da się wyjąć część belek rusztu i cegły postawić na podłodze popielnika?

tomek 1980
01-09-2014, 22:26
Witam, kolega
Myjk , jeśli się nie mylę używał pustaków Ytong, a one są o wiele lżejsze niż cegły szamotowe, tylko nie pamiętam, jak z wytrzymałością, jeszcze można użyć wełny mineralnej.
Pozdrawiam.

klaudiusz_x
01-09-2014, 22:53
Do testu możesz komorę zmniejszyć popiołem.
Jest lekki, bez nakładów $ sprawdzisz co i jak.

adi226
02-09-2014, 16:36
Jak się redukuje popiołem ?

Dla mnie to zagadka bo poruszam się
w tematyce dla mnie obcej .

Bo chyba nie polega to na wsypaniu samego popiołu do kotła
on musi chyba być do czegoś wsypany ?
Pomysł ciekawy tylko jak to się robi technicznie?

A w przypadku wełny, wycinam klocek o danych wymiarach
wkładam na ruszt i rozpalam ogień ?
Nie wiem czy dobrze myślę .

Mam jeszcze jedno pytanie , drzwiczki kotła uszczelnione są
sznurem o gr. 25mm ,(kwadrat) czy w zamian mogę przyciąć wełnę mineralną
i tam powkładać czy to obowiązkowo musi być sznur szklany ?


Proszę mnie oświecić

QBA140
02-09-2014, 21:43
Witam
Kiedys w starym piecu próbowałem uszczelniać wełną i to wystarczało na krótko bo się wełna spiekała i kruszyła więc i tak musiałem zakupić sznur.
Zrobisz jak uważasz ale lepiej uszczelnij sznurem.

Jarecki79
03-09-2014, 14:14
Słuchajcie,
1. Jakby ktoś myślał o sterowniku Unister, oddam swój z kotła testowego za darmo
Swoje posłużył, jest jednak sprawny.
Wystarczy na priva podesłać dane i urządzenie wyślę.

****************
2.
Podobnie mam z testowym Protonem PID, jakby ktos myślał o zakupie np. MCI, to używany proton pid z testowej jednostki dołączę gratis, mogę także wysłać komuś samego używanego protona pid w prezencie.
Tutaj także kontakt na priva

Jarecki79
04-09-2014, 21:13
Dzięki za zgłoszenia, co miałem rozdysponowałem w/g kolejności zgłoszeń.
Jutro paczki wysyłam, dojdą pewnie w przyszłym tygodniu

Osoby zainteresowane wiedzą o kogo chodzi

Został mi 1egzemplarz MCIv1, ale muszę dopytać producenta, czy go mogę go podarować, jeden kolega o niego już pyta

Fajnie, że można było pomóc.

Piotr7512
08-09-2014, 21:13
Witam.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, chodz wiem że wontek wałkowany ale jak zwykle szcegóły najistotniejsze a nie doczytałem tutaj, bądz nie odnalazłem.
A mianowicie posiadam kocioł altech iryda plus 15 kW z wentylatorem i sterownikiem luksus pro. Powierzchnia opalania ok 140 m2. Od trzech lat opalam mialem - gorne spalanie, niestety z marymi efektami tzn po pełnym zasypie miałem i zadanje tem 55 stopni, moc kotla 7, załaczenie pompy 40 stopni piec pracuje jedynie 6-7 h - czy to poprawny wynik? Nie znalazłem informacji o wydajności takiego pieca. Czytajc wypowiedzi na tym forum mysle że istnieje możliwość uzyskania dłuzszej parcy pieca i problem tkwi w ustawieniu sterownika, czy może jest zasadna wymiana na inny nowszej generacji?
Bardzo bede wdzieczny za pomoc i ewentualne sugestie. Może ktoś taki piec, może powinienem do miału dodat troche groszku dla podniesienia kaloryczności bo wiadoma jak jest z jakością miału.

tomek 1980
08-09-2014, 21:25
Witam, a nie lepiej zmęczyć ten miał, np. z groszkiem lub węglem, a potem palić już tylko groszkiem lub węglem, bez dmuchawy, na ciągu naturalnym?
Pozdrawiam.

Piotr7512
08-09-2014, 21:29
TYlko jak uzyskać ciąg naturalny w takim piecu?

tomek 1980
08-09-2014, 21:50
Wszystko masz opisane na początku tego tematu, jedziesz na miarkowniku.:cool:

Piotr7512
08-09-2014, 22:12
czyli odlaczyc dmuchawe i zainstalowac miarkownik tak?

tomek 1980
08-09-2014, 22:22
Dokładnie, ale na miale to nie będzie działać.

jacbelfer
09-09-2014, 19:09
adi226

Zastanawiam się mianowicie nad tym czy żeliwny ruszt belkowy o długości 52 cm oraz szerokości 47cm wytrzyma ciężar 30 cegieł szamotowych

Zastanawiam się jak wielki to jest kocioł...
W przypadku GS wydaje mi się, że warto mieć dużą komorę.
Spokojne spalanie jest tutaj podstawą.

Piotr7512
09-09-2014, 20:44
Prawdopodobnie to byłoby najlepsze rozwiazanie z tym miarkownikiem, ale nie chiałbym, a raczej nie podjłąbym sie przerabiania pieca. Jak najlwpiej ustawic ten sterownik, czy poprosty wymienic go na inny a jeśli tak to na jaki?

QIM
09-09-2014, 21:37
-->Piotr7512
Brak kilku istotnych informacji: - jaki jest jednorazowy zasyp
- jaka kaloryczność opału
- jakie jest ocieplenie budynku,
okna, itp...
- przy jakiej temperaturze zewnętrznej masz taki wynik spalania
- ile zużywacie CWU...
Na razie to wygląda tak, jakbyś przyszedł do lekarza i na pytanie co Ci dolega, odpowiedział "źle się czuję". Na podstawie takiej informacji trudno ustalić źródło choroby, a jak zapewne zauważyłeś, mało kto jeszcze ma chęć w tym wątku się udzielać i "ciągnąć za język", gdy całą wiedzę już podano. Podstawą do rozwiązania problemu jest: poznanie możliwości konfiguracji sterownika, bo żaden niestety nie myśli za operatora. Potem
eksperymenty i wyciągniecie wniosków z obserwacji pracy kotła. Teorię z tego wątku w formie skondensowanej masz na stronie czysteogrzewanie.pl. Jeśli byłem zbyt szczery to przepraszam.

PaulAdmin
11-09-2014, 19:11
Witam. Widzę, że koledze od miałowca jedynie stara się pomóc forumowicz post wyżej. Piszę, że ma problemy ze spalaniem miału a tu zaraz propozycje cofania kotła w rozwoju i zmiana paliwa (co swoją drogą zapewne objawi się sporym przewymiarowaniem). Nasuwa się kolejny raz analogia do samochodu. Samochód zbyt dużo pali, to jest diesel, ma turbinę i automatyczną skrzynię biegów, właściciel zwraca się do mechanika a on mu podpowiada, żeby zmienić silnik na wolnossący, ropę na benzynę a skrzynie na manualną i to rozwiązanie problemu spalania.. Niestety jak wspomniano już za mało informacji kolega podał, żeby ktoś mógł rzetelnie podpowiedzieć ale prawie pewne, że da się coś zaradzić niestety nie sądzę żeby na stronie podanej powyżej dowiedział się czegoś na temat palenia miałem oprócz tego, że to paliwo jest podłe, a nie jest. Przy dobrze dobranych parametrach i dobrym kotle nie ustępuje ekologią od reszty zasypowych nie wspominając o wygodzie i ekonomii.

Piotr7512
11-09-2014, 21:06
Postarm sie coś wiecej napisać.
Kocioł 15 kw - link do opisu kotła
http://www.google.pl/url?url=http://www.tadmar.pl/download/altech_iryd_kotly.pdf&rct=j&q=&esrc=s&sa=U&ei=g_4RVNXLJ6mBywPv54LgAg&ved=0CCAQFjAC&sig2=-X6qLRWeamsNPlFWfXu73A&usg=AFQjCNHF86DC09rZMCnwqvAt94s4eUT5Pg
Budynek ocieplony styropian 10, okna plastkowe, kaloryczności opału niestety nie pamietam - ponoc tej lepszej jakości, wyniki przy temperatrzu na zewnatrz średnio - 5 stopni, zużycie CWU stosunkowo niewilekie - zakład usługowy, zasobnik 120 l.
Bede wdzieczny za jakieś info.

cysiokysio
12-09-2014, 11:19
jak na miałowca to twój kocioł ma bardzo małą komorę załadunkową za dużo miału do niego nie nasypiesz więc i stałopalność nie będzie imponująca, Ale poobserwuj dym z komina, jak się kopci to znaczy że można będzie coś jeszcze ugrać(dopalić), jak dymu brak to du.pa blada

QIM
12-09-2014, 11:36
Moim zdaniem do sprawdzenia szczelność przylegania górnej klapy wyczystki, tzn. czy przypadkiem tamtędy nie następuje przepływ spalin prosto do czopucha z pominięciem wymiennika pionowego.

PaulAdmin
12-09-2014, 14:12
W twoim kotle sortymenty to na pierwszym miejscu orzech a dalej miał i paliwa zastępcze, sugeruje to, że może lepiej radzi sobie z węglem, choć ma wielopunktowy nadmuch. Druga sprawa to jego moc 15kW z CWU nawet przy tak docieplonym budynku na ten metraż wydaje mi się mało jak na miałowca, stąd też komora załadowcza dosyć mała. Trzecia sprawa to, że na szkicach widać dysze powietrza dodatkowego a nie zauważyłem podawania powietrza pod opał które jest powietrzem głównym. Sprawdź to co podpowiedzieli koledzy powyżej i może podaj ustawienia jakie masz na sterowniku, szczególnie ustawienia dmuchawy. Szkoda, że nie pamiętasz kaloryczności miału bo to tez daje znaczącą różnice a w tym przypadku im bardziej kaloryczny tym lepiej, różnica może iść w godziny.

gips
16-09-2014, 13:46
Ustalić prawdziwa kaloryczność miału to cud. Jest tak wymieszany róży sort, że głowa mała. Ja grzeje piecem ze słynnego Pleszewa, od dołu spalanie, ruszta poziome, i takie polecam.

toomm
21-09-2014, 13:51
ktoś mówi ze kotły GS są do bani ,, a ja powiem trzeba myśleć potem wykonać :)

http://www.youtube.com/watch?v=2yTtTq1Cjtg

KardinalE
21-09-2014, 15:25
Czy ktoś kupował węgiel z Wesołej od nich http://www.hurtowniaopalu.pl ? Lub cokolwiek innego, jakieś opinie?

KardinalE
21-09-2014, 15:28
ktoś mówi ze kotły GS są do bani ,, a ja powiem trzeba myśleć potem wykonać :)

http://www.youtube.com/watch?v=2yTtTq1Cjtg

No tak, ale teraz wytłumacz co widzimy, bo mi ciężko zrozumieć :)

toomm
21-09-2014, 19:30
dopalenie spalin , w dzwonie nad paleniskiem

KardinalE
22-09-2014, 16:28
dopalenie spalin , w dzwonie nad paleniskiem
To zauważyłem, jednak co ten gość zrobił, aby uzyskać taki efekt? Na drewnie jako tako dawałem radę takie coś uzyskiwać, ale na węglu...wątpliwe :/

definicjusz
22-09-2014, 18:20
... popieram @ KardinalE. Bez jakiegokolwiek opisu, widzę tylko wycinek pracy kotła. Przecież nawet ten filmowiec-palacz nie pokazuje jakiejkolwiek konstrukcji bądź sposobu postępowania, które sprawia wzorowy proces spalania. Równie dobrze wcześniej mógł kopcić. Nawet najgorsze spalanie przechodzi w końcówce w spalanie bez zarzutu. Jeśli się mylę, proszę to uzasadnić.

Dikij.Petia
23-09-2014, 21:37
Witam kolegów.
Ten filmik pokazuje prace jednej z modyfikacyj tak zwanego"pieca starożytnych Aryjczyków". Tego typu piece byli znalezione w starożytnym mieście-twierdze na południowym Urale. Miasto ma około 4000 lat. W dolnej części znajduje się palenisko, w którym odbywa się zgazowywanie drewna. Przez dysze gaz bije w środek komory dopalającej w formie dzwonu, a spaliny, na zasadzie "wolnego ruchu gazów" są odprowadzane w dolnej części komory. Te piece byli używane do wytapiania brązów.
Palnik, który prezentowałem wcześniej, działa podobnie. Mimo tego, ze warunki są nieporównywalnie gorsze, spalanie jest bezdymne.
Tu jest inna modyfikacja tego pieca http://youtu.be/lG0dUFKXgJw

iurabos
24-09-2014, 06:41
tak zwanego"pieca starożytnych Aryjczyków". Tego typu piece byli znalezione w starożytnym mieście-twierdze na południowym Urale. Miasto ma około 4000 lat. W dolnej części znajduje się palenisko, w którym odbywa się zgazowywanie drewna. Przez dysze gaz bije w środek komory dopalającej w formie dzwonu, a spaliny, na zasadzie "wolnego ruchu gazów" są odprowadzane w dolnej części komory. Te piece byli używane do wytapiania brązów.Tu jest inna modyfikacja tego pieca http://youtu.be/lG0dUFKXgJw (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fyoutu.be%2FlG0dUFK XgJw)

Cześć,możesz podać jakies linki do budowy takiego pieca? Na filmie widać w zasadzie tylko cos w rodzaju dyszy dopalającej gaz - rozumiem, że górna część pieca się zwęża? Wygląda to jakby to był piec rakietowy z dopalaczem. Jak zorganizowany jest odpływ spalin?

AVE5074
24-09-2014, 09:26
Witamy Dikij.Petia widać jak ogień wiruje wraz ze spalinami i się dopala jak w twoim palniku
-ja próbowałem zbudować uproszczoną wersję twojego palnika (bez łuków) jednak z tym "schodkiem na tylnej ściance za palnikiem jednak nie mam jak podejrzeć co tam się będzie wyprawiało... zostaje mi tylko patrzeć na komin
-chyba czas zacząć przepalać- biere browar i ide kocioł poodtykać po lecie bo czopuch i przegrody pozapychane by nie rosiło..

Dikij.Petia
24-09-2014, 13:44
iurabos
Trochę poszperałem w internecie, ale nie znalazłem nic konkretnego, więcej jest gadania na temat tych pieców, a gościu, który tym się zajmuję, wiedzą nie chcę się dzielić. Na tym obrazku widać, jak to działa:
281434
Jak cos, to trzeba szukać takie hasło: "печь древних ариев"
AVE5074
Ja też latem próbowałem coś zrobić z betonu żaroodpornego, tak, żeby forma palnika odpowiadała ruchu gazów, ale na razie to nie mogę się pochwalić niczym lepszym od poprzedniej prostokątnej konstrukcji. Mam jeszcze pomysły i będę próbować :)

janosikowa
25-09-2014, 14:24
Pragnę sie przywitać na tym forum:)
Postaram się dołączyć do palących"inaczej".Mój pierwszy wsad w ten sposób był odpalony wczoraj, kolejny dziś rano:).
Przygarniecie mnie do siebie?;)

QIM
25-09-2014, 14:46
Witamy :)

definicjusz
25-09-2014, 19:56
.. Z komentarzem @Petii sprawa ma się nieco lepiej. Cztery tysiące lat temu zapewne kosmici pokazali jak wytapiać brąz. Aby osiągnąć potrzebną temperaturę, hutnicy pilnowali pieca nie mniej starannie niż podajnik peletu uzbrojony sterownikiem. Możemy też przyjąć tezę, że po czterch tysiącach lat udało się ludzkości przegonić technologię epoki brązu. W materii indywidualnego ekologicznego spalania węgla dotarliśmy do ściany. Gdyby nawet ktoś dokonał jakiegoś rewolucyjnego odkrycia, to system, branża i polska bezinteresowna zawiść upupi każdy pomysł. Ile lat LastRico propaguje swoje rozwiązanie? Ilu producentów wprowadziło Jego innowację? Ilu producentów, bądź który instytut zbadał tę innowację? W końcu, oprócz publiczności, ktoś docenił Jego pracę?

miedziannik
25-09-2014, 21:44
Nikt z branży(przemysł,państwo,handel,i.t.p.) nie mają z tego zysku tylko straty:cool:.Pozdrawiam.

KardinalE
25-09-2014, 23:38
Dość ciekawy temat. Ale żeby tak z węglem zrobić. Ja natomiast jeszcze raz pytam: Czy ktoś kupował węgiel z Wesołej od nich http://www.hurtowniaopalu.pl ? Lub cokolwiek innego, jakieś opinie?

Bo kolesie w odpowiedziach na mail są niesamowici. Najpierw chciałem poznać szczegółowo parametry węgla (fizyko-chemiczne), to odpisali, że napiszą jutro. Dostałem odpowiedź: węgiel 29kg/j i nic więcej. Później poprosiłem o ilość popiołu i spiekalność, to podana spiekalność 8, a popiołu cyt:"bardzo niewiele". Po tych wiadomościach odpisałem, że jeśli oszukują na węglu, to proszę nic więcej do mnie nie odpisywać. I wiecie co? No cisza totalna z ich strony :)

stach909
26-09-2014, 10:41
Witam, w niedługim czasie przeprowadzam się do domu, który ogrzewany jest piecem SWK 21/S. Piec współpracuje ze sterownikiem Geco G-406-P08. Ze względu na to, że po raz pierwszy w życiu przyjdzie mi się mierzyć z paleniem w piecu sporo czasu poświęciłem na zapoznanie się co i jak robić. Chciałbym palić w sposób opisywany w tym temacie ale nie wiem czy w tym piecu jest to możliwe? Jeśli tak to przy jakich ustawieniach sterownika? Czy ewentualnie potrzebna jest jakaś przeróbka?
Wrzucam 2 fotki. 1) Piec + inne urządzenia 2) sterownik
1) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0aa01d3e143fa73c.html
2) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f1478a6f28f8447.html

Z góry dziękuje za pomoc

QIM
26-09-2014, 11:25
Proponuję zapoznać się z tym tematem forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17791-sterownik-pid-i-nadmuch-w-kotłach-górnego-spalania/
Poza tym przejrzeć kocioł pod kątem szczelności drzwiczek, połączenia do komina, czystość komina. No i próbować ;)

Myjk
26-09-2014, 11:41
W końcu, oprócz publiczności, ktoś docenił Jego pracę?
Parę wyjątków, którym się chce walczyć z własnej nieprzymuszonej woli -- spotykają się w tym wątku. Reszta LUDZI vel UŻYTKOWNIKÓW ma to zwyczajnie w nosie -- i to jest problem. I to zwykłych LUDZI (leniwych ignorantów) proponuję tutaj ganić, a nie branżę i producentów. To branża się dostosowuje do zapotrzebowania na rynku a nie odwrotnie. Innymi słowy, kotły wyglądają jak wyglądają, bo większość chce wrzucić paliwo, zapalić i zapomnieć -- a przy paleniu od góry to takie proste nie jest i nigdy nie będzie żeby nawet producenci zainwestowali miliardy w konstrukcję i edukację użytkowników.


Witam, w niedługim czasie przeprowadzam się do domu, który ogrzewany jest piecem SWK 21/S. [...]
Nie chcę Cię martwić, ale trafił Ci się niezły pasztet (wiem, bo mam taki sam). ;)

Oceń na początek jakie jest zapotrzebowanie budynku na ciepło i czy piec jest odpowiedniej wielkości.


Chciałbym palić w sposób opisywany w tym temacie ale nie wiem czy w tym piecu jest to możliwe?
Jeśli tak to przy jakich ustawieniach sterownika? Czy ewentualnie potrzebna jest jakaś przeróbka?
Zależy jaki rezultat chcesz uzyskać. Jeśli ma być ekonomicznie to musisz przede wszystkim sprawdzić szczelność pieca (w tym zdjąć boczne ścianki i uszczelnić ruszt ruchomy). Jeśli czysto, to zdemontować wentylator i zastosować miarkownik. Dokupić lub wykonać we własnym zakresie powietrze wtórne na drzwiczkach górnych. W sklepie internetowym Zębca, drzwiczki z PW kosztują 300 zł (ale wykonanie to żal straszny).

stach909
26-09-2014, 18:35
Wielkosc domu to 100 m2. Nie ocieplany tylko podwojna sciana. Na poziomie ziemi garaz i kotlownia. 1,5 m wyzej salon i kuchnia. Kolejne 1,5 m wyzej (nad garazem i kotlownia) sypialnie. Wydaje sie ze piec jest za mocny.

Myjk czy Ty swoj piec przerabiales? Z jakim skutkiem?

Myjk
26-09-2014, 19:45
Wydaje sie ze piec jest za mocny.
Niestety, i to ze dwa razy za duży. Będziesz musiał go zatkać szamotem (jeśli nie ma buforu).


Myjk czy Ty swoj piec przerabiales? Z jakim skutkiem?
Ja pojechałem trochę na "ostro", ponieważ całkowicie usunąłem ruszt ruchomy (straszna męczarnia -- nie polecam). Usunąłem wentylator na rzecz miarkownika "analogicznego". Dokupiłem drzwiczki z PW i następnie dorobiłem kierownicę powietrza wtórnego w czym pomógł ojciec - ślusarz. Cały zeszły sezon walczyłem ze zmniejszaniem komory zasypowej (dla mnie piec jest za mocny ponad 2x) oraz dodatkowo z piekielnie mocnym węglem zalegającym w zsypie przez co miałem od cholery problemów (spiekanie i gaśnięcie zasypu) -- ale i tak było o niebo lepiej (czyściej) niż przy podpalaniu od dołu. W tym sezonie liczę na łatwiejsze zadanie, bo za radami kolegów z forum kupiłem mniej kaloryczny węgiel. Ale i tak mistrzami od spalania w Zębcu jest lysy1 i QIM. :)

toomm
26-09-2014, 19:47
Witajcie , ja w tą zimę będe palił w nowym GS oczywiscie po konkretnym dostosowaniu .. oceńcie sami . myśle że po opanowaniu viadrusa ten kociołek będzie tylko miłym doświadczeniem . a odnośnie tych "aryjczyków " przypominam o dzwonie Kuźniecowa.. pozdrawiam

QIM
27-09-2014, 00:04
Ale i tak mistrzami od spalania w Zębcu jest lysy1 i QIM. :)

Bardzo mi jest przykro to powiedzieć, ale niestety nie masz racji co do mojej osoby.

stach909
27-09-2014, 04:08
Myjk czy jest mozliwosc zobaczyc jak aktualnie wyglada Twoj "zestaw"? I jak aktualnie wyglada wnetrze pieca?

Dikij.Petia
27-09-2014, 22:01
a odnośnie tych "aryjczyków " przypominam o dzwonie Kuźniecowa.. pozdrawiam

Przypomniałeś o dzwonie Kuzniecowa, a na przykład, tam jest bardzo ciekawe doprowadzenie PW do paleniska. Podobne rozwiązanie przyszło mi do głowy zeszła jesienią, ale nic nie chciałem sugerować górnopalaczam , bo raczej nikt by na to nie zwrócił uwagi, bo pale w DS i nie jestem jakimś tam autorytetom w paleniu gorą :D A z miesiąc temu temu trafiłem na podobne rozwiązanie. Szczególnie by to pasowało właścicielom przewymiarowanych kotłów. Nie trzeba przerabiać drzwiczki zasypowe, a PW i PP dozowane jedna klapa.
281871
Najlepiej to widać na środkowym schemacie.
A jak ktoś ma kocioł super-przewymiarowany, to można wybudować tam cale palenisko na zasadzie dzwona Kuzniecowa.

paczka662
28-09-2014, 10:14
no sezon do palenia w piecach za pasem, Widze ze niejaki Myjk nadal radzi i daje wskazówki jak palić , a sam ma problemy z paleniem to mu fuka , to wygasa , napewno kamieniami będzie ci się paliło o niebo lepiej, Podstawowa zasada dobrego spalania - dobry piec i dobry wysoko kaloryczny opał - a wtedy kotłownię będziesz odwiedzał raz na 48 h. Myjk widać pojęcia pomylił, Zresztą nie pierwszy raz

stone21
28-09-2014, 22:02
Śmiać mi się zachciało jak to przeczytałem.

"W naszym kotle, można też górne spalanie całkowicie eliminować poprzez zamontowanie cegły lub termicznej przegrody - uzyskujemy wówczas kocioł typowego dolnego spalania. Niestety nasz produkt z racji jego niezajomości oraz brutalnej walki konkurencji jest czasami niefachowo opisywany i system dolno - górnego spalania tym samym błednie interpetowany"

Szkoda tylko że nie wspominali o tym w instrukcji jak go sprzedawali.

Myjk
29-09-2014, 09:16
Witajcie , ja w tą zimę będe palił w nowym GS oczywiscie po konkretnym dostosowaniu .. oceńcie sami . myśle że po opanowaniu viadrusa ten kociołek będzie tylko miłym doświadczeniem
Wygląda na maleństwo...


Bardzo mi jest przykro to powiedzieć, ale niestety nie masz racji co do mojej osoby.
Skromność to największa cnota. :)


Myjk czy jest mozliwosc zobaczyc jak aktualnie wyglada Twoj "zestaw"? I jak aktualnie wyglada wnetrze pieca?
NIE! Ja nie potrafię palić! ;)


Witam mam pytanie czy piec z podajnikiem w kotłowni może być tak ustawiony? Szerokość pieca 65cm.
Abstrahując od pytania właściwego (bo to nie miejsce na takie pytania) -- budujesz nowy dom i z własnej nieprzymuszonej woli wstawiasz w nim węglowca? :( Masakra, Panie, masakra.

Kac-Per
29-09-2014, 17:52
Abstrahując od pytania właściwego (bo to nie miejsce na takie pytania) -- budujesz nowy dom i z własnej nieprzymuszonej woli wstawiasz w nim węglowca? :( Masakra, Panie, masakra.

Jeszcze nic nie wstawiam planuje bufor, pompę ciepła i solary "własnymi rencami", ale muszę mieć alternatywę gdybym z kasą nie wydolił.

piast47
29-09-2014, 20:47
Gdyby ktoś mógł poradzic mi jak połączyc piec węglowy ,podgrzewacz CWU,i bufor 900 litr.
Jakie rury,śrubunki,regulatory,redukcje,no i przede wszystkim schemat połączeń.
Będę bardzo wdzięczny.
W poprzednio wskazanym adresie nie znalazłem potrzebnych informacji.

klaudiusz_x
29-09-2014, 23:05
Jeszcze nic nie wstawiam planuje bufor, pompę ciepła i solary "własnymi rencami", ale muszę mieć alternatywę gdybym z kasą nie wydolił.

Nie ten temat.
Zapytaj kiedy będziesz przed zakupem. Może zamień to cudo na kospela?
Wtedy dasz radę.
Do usunięcia, mój post także :P


Gdyby ktoś mógł poradzic mi jak połączyc piec węglowy ,podgrzewacz CWU,i bufor 900 litr.
Jakie rury,śrubunki,regulatory,redukcje,no i przede wszystkim schemat połączeń.
Będę bardzo wdzięczny.
W poprzednio wskazanym adresie nie znalazłem potrzebnych informacji.
Inny temat :P
Wejdź na http://forum.info-ogrzewanie.pl/
Tam pytaj.

PaulAdmin
02-10-2014, 18:06
Wiele osób pyta czy moczyć miał węglowy czy nie, ja nigdy nie byłem zwolennikiem tego procederu ale ostatnio okazało się, że jest pewna granica w "suchości" miału. Był on kupowany kompletnie suchy, po długotrwałych upałach, z oczywistą korzyścią na wadze. Miał po zasypaniu do kotła i zapaleniu na nim rozpałki nie zapalił się, tzn zapalił ale tylko miejscowo, tam gdzie są dysze powietrza wtórnego i w tamtym miejscu stopniowo się wypalał a reszta się koksowała w kłębach dymu produkując szklistą sadzę na całym wymienniku. Kocioł nie był w stanie osiągnąć temperatury zadanej mimo wyłączonej pompy i ostatecznie zgasnął po kilku godzinach a 3/4 zasypu do wybrania, niestety zmieszanego z popiołem. Miał polany powierzchownie wodą, kolejna próba ale wynik ten sam, później jeszcze bardziej zmoczony ale wynik nadal podobny, dopiero całkowite przemoczenie, wymieszanie i odstawienie na kilka dni pomogło i wypalił się tak jak powinien i co ciekawe powstała z niego sucha szara sadza zamiast szklistej. Myślę, że po ostatnim przemoczeniu naciągnął trochę wilgoci przez ten czas i trochę się zbrylił w większe grudki i dopiero wtedy dmuchawa była w stanie przepchnąć powietrze przez zasyp od spodu. Ostatecznie to co zyskałem na suchym miale, straciłem na próby palenia nim, także przestrzegam, że suchy miał jest dobry ale kompletnie przesuszony to może być prawdziwa tragedia. Okazuje się znów, że prawda leży gdzie po środku czyli miał węglowy musi mieć przynajmniej kilkunastoprocentową wilgotność a powierzchowne moczenie na krótko przed rozpalaniem to tylko transport nadmiaru wody do kotła, co ma swoje konsekwencje.

Zdun Darek B
02-10-2014, 19:30
....A woda się nie pali ... Oglądałem dzisiaj stalowy komin po 1 sezonie palenia drewna "suchego inaczej"... Kto to oczyści trudno powiedzieć ..może gruby Mikołaj wpadając z worem prezentów..

majfa2
02-10-2014, 20:49
Witam kolegów. Jestem nowy na forum i tak czytam czytam i macie bardzo duże doświadczenie.

Prosiłbym o poradę:
Mam domek 190m2, budowany na półtorej pustaka
Piec: GALMET GT 22KW bez podajnika, czyli typowy jak to mówią "śmieciuch" z dmuchawą

Palę w piecu od dołu: najpierw drzewem a potem wrzucam węgla.
Na sterowniku mam ustawione 65 stopni max.

Na bardzo krótki czas mi starcza węgla. 3/4 mojego zasypu wypala mi się w 6h ... :/
Dzisiaj rozmawiałem z kolegą i mówił mi odnośnie górnego spalania, wrzucić prawie cały zasyp węgla i od góry podpalić np. suchym drzewem.

Co na ten temat sądzicie? Da jakieś rezultaty czy nie ?

Dziękuje.

krzy27
02-10-2014, 21:05
(ciach)
Okazuje się znów, że prawda leży gdzie po środku czyli miał węglowy musi mieć przynajmniej kilkunastoprocentową wilgotność a powierzchowne moczenie na krótko przed rozpalaniem to tylko transport nadmiaru wody do kotła, co ma swoje konsekwencje.

Miał wymaga dobrego nadmuchu. Nie znaczy mocna dmuchawa ale i odpowiednie doprowadzenie. Napisz coś swoim piecu. Może nie dla niego to paliwo. Kiedyś moczyło się miał ale głównie dla ochrony wąsów. Ekonomiczne to nie jest zupełnie.

krzy27
02-10-2014, 21:09
Witam kolegów. Jestem nowy na forum i tak czytam czytam i macie bardzo duże doświadczenie.

Prosiłbym o poradę:
Mam domek 190m2, budowany na półtorej pustaka
Piec: GALMET GT 22KW bez podajnika, czyli typowy jak to mówią "śmieciuch" z dmuchawą

Palę w piecu od dołu: najpierw drzewem a potem wrzucam węgla.
Na sterowniku mam ustawione 65 stopni max.

Na bardzo krótki czas mi starcza węgla. 3/4 mojego zasypu wypala mi się w 6h ... :/
Dzisiaj rozmawiałem z kolegą i mówił mi odnośnie górnego spalania, wrzucić prawie cały zasyp węgla i od góry podpalić np. suchym drzewem.

Co na ten temat sądzicie? Da jakieś rezultaty czy nie ?

Dziękuje.

Cały wątek o tym jest. Czyli jak i po co. Również efekty użytkowników.
Dziękuje.

PaulAdmin
03-10-2014, 14:29
Miał wymaga dobrego nadmuchu. Nie znaczy mocna dmuchawa ale i odpowiednie doprowadzenie. Napisz coś swoim piecu. Może nie dla niego to paliwo. Kiedyś moczyło się miał ale głównie dla ochrony wąsów. Ekonomiczne to nie jest zupełnie.

Dzięki za dobre chęci ale ja swój kocioł i metody spalania w nim ogarnąłem jakiś czas temu, w sumie dekadę temu a przy pomocy tego forum raczej tylko doskonaliłem. O wilgotności miału pisałem raczej do tych którzy mogą mieć podobne problemy i mogą tu szukać rozwiązania bo mi się zdarzyło to pierwszy raz a zawsze było bezproblemowo z wilgotnością. A propo ochrony wąsów masz na myśli, że już się nie nosi wąsów czy miał się zmienił na przestrzeni czasu? heheh

majfa2
03-10-2014, 16:08
Cały wątek o tym jest. Czyli jak i po co. Również efekty użytkowników.
Dziękuje.

Dzięki za pomoc. Jesteś bardzo wyrozumiały dla nowych uzytkowników.

pozdrawiam

Myjk
03-10-2014, 16:17
Jest wyrozumiały. Zamiast Cię ignorować napisał żebyś poczytał ten wątek -- jak Ci się nie chce czytać całego wątku, to skorzystaj z linka chociażby z mojej stopki gdzie znajdziesz skumulowane wszystkie informacje. Po co pisać po raz kolejny coś, co zostało już napisane. Odpowiadając na Twoje pytanie, sądzimy że to dobry pomysł żebyś palił od góry. Poczytaj jednak w tym wątku z czym to się wiąże. Jak będziesz mieć konkretne pytania na które nie znajdziesz odpowiedzi, napisz. Ktoś postara się pomóc.

krzy27
03-10-2014, 17:27
Dzięki za dobre chęci ale ja swój kocioł i metody spalania w nim ogarnąłem jakiś czas temu, w sumie dekadę temu a przy pomocy tego forum raczej tylko doskonaliłem. O wilgotności miału pisałem raczej do tych którzy mogą mieć podobne problemy i mogą tu szukać rozwiązania bo mi się zdarzyło to pierwszy raz a zawsze było bezproblemowo z wilgotnością. A propo ochrony wąsów masz na myśli, że już się nie nosi wąsów czy miał się zmienił na przestrzeni czasu? heheh

Miałem na myśli szybko spalający się pył węglowy po otwarciu drzwiczek.

Jakość miału dużo zależy od rzetelności sprzedawcy. Trudno powiedzieć co dostałeś. Dużo sprzedaje się odsiewki z produkcji ekogroszku czyli coś w granulacji 0-10mm. W praktyce to sam pył. Spalanie tego jest mocno utrudnione. Nie było moim celem udowadnianie czy znasz się na swoim piecu. Bardziej zależało mi na zrozumieniu sedna problemu.

krzy27
03-10-2014, 17:28
Dzięki za pomoc. Jesteś bardzo wyrozumiały dla nowych uzytkowników.

pozdrawiam

Najmocniej Przepraszam. Zachowałem się niewłaściwie.

PaulAdmin
03-10-2014, 18:44
Miałem na myśli szybko spalający się pył węglowy po otwarciu drzwiczek.

Jakość miału dużo zależy od rzetelności sprzedawcy. Trudno powiedzieć co dostałeś. Dużo sprzedaje się odsiewki z produkcji ekogroszku czyli coś w granulacji 0-10mm. W praktyce to sam pył. Spalanie tego jest mocno utrudnione. Nie było moim celem udowadnianie czy znasz się na swoim piecu. Bardziej zależało mi na zrozumieniu sedna problemu.

Wiem, znam ten efekt doskonale, bardziej chodziło mi o to, że napisałeś "kiedyś" i próbowałem rozszyfrować różnice między tym kiedyś a dzisiaj. Nigdy nie ma się pewności co do parametrów, można tylko pobieżnie oceniać. Ja korzystam z tego samego składu odkąd spalam miał i nigdy nie było podobnych problemów a jak przywozili zbyt przemoczony to robili "dolewke", rzetelna firma. Porcja którą mi przywieźli była po prostu zbyt wysuszona i dlatego te problemy, co potwierdza, że nie moczą go przed ważeniem i dlatego pisałem, że miał musi mieć jakiś poziom wilgotności a nie być mokry powierzchownie bo to przynosi więcej szkody niż pożytku. Nawet byłem gotowy to zwrócić ale ostatecznie pójdzie na ogrzewanie bo ogarnął się.

krzy27
03-10-2014, 19:35
Napisałem kiedyś bo uważam że teraz jest to nieuzasadnione. Mogę się mylić. Może Twój piec zweryfikuje moje poglądy.

tomekk88
03-10-2014, 21:34
A propos spalania mokrego miału od 14 lat mam piec z hajnówki Moderator i odkąd sięgam pamięcią zawsze paliło się mokrym miałem i to takim że czasem woda do popielnika kapała przez ruszta :-P i wypalał się do końca, bo suchy przelatywał najzwyczajniej przez ruszta do popielnika. Kocioł jak najbardziej sprawny do tej pory. Oczywiście nie zachęcam do takiego palenia, obecne kotły mogłyby wyzionąć ducha po 3 latach.

krzy27
03-10-2014, 22:02
Więc to nie jest miałowiec. Czułem właśnie tak. Są konstrukcje, w których poprawnie spalisz miał i tylko miał bo takie piece się do niczego innego nie nadają. Mowa o zasypowych, bo palnikowe to "inny świat". Kotły te budową zbliżone są do górniaków i często instrukcja podaje metodę palenia od góry. Tam nadmuch przystosowany jest dla miału. Natomiast z każdą grubszą granulacją kłopoty lub niska sprawność.
Więc poglądów Ci nie wybijam z głowy i swoich też nie weryfikuje.
Dzięki za informacje.

PaulAdmin
04-10-2014, 09:40
Ja podczas prób doskonalenia spalania zwracałem tylko uwagę na sam kocioł właśnie ze względów na bezproblemowy miał jaki mi dostarczali do tej pory. Nigdy się nad wilgotnością i granulacją nie zastanawiałem, przywozili przeważnie lekko wilgotny i bez żadnych dodatkowych zabiegów był spalany tak przez cały sezon, żadnego moczenia nie było. W tym sezonie dopiero ogarnąłem jak wilgotność tego paliwa wpływa na spalanie bo był tak strasznie suchy, że pylił na potęgę a frakcje o różnej granulacji oddzielały się od siebie i to właśnie dosłownie zapychało kocioł a zasyp ma dość sporą wysokość i okazało się to nie do przebicia przez dmuchawę. Teraz cały miał był zlany wodą, osiągnął podobny stan jaki zawsze przyjeżdżał i ta konsystencja się zmieniła choć już mokry nie jest ale zbrylenie pozostało i wszystko wróciło do normy. Myślę, że teraz tak jak zawsze już do końca sezonu nie będzie dodatkowo zwilżany, nigdy nie było to potrzebne i tak był spalany przez cały sezon, pod koniec wydaje się już całkowicie suchy ale swoją wilgotność ma. Tak więc jestem za tym, żeby zachować tą minimalną wilgotność dla miału węglowego ale dodatkowe moczenie przed zasypywaniem uważam za błąd i straty spowodowane przez odparowanie tej wody z zasypu a w kilkudziesięciu kilogramach materiału trochę tej wody się przemyci. Przejawia się to kłębami brudnej pary z komina, pogorszenie warunków do zapłonu gazów przez wychładzanie oraz skraplanie się tej wody z różnymi domieszkami w kominie.

krzy27
04-10-2014, 10:36
Kiedyś chciałem tanim kosztem upodobnić zwykły piec do miałowca. Kształtownik prostokątny zaślepiłem z jednej strony i poprzewiercałem cienkie otwory nadmuchowe na całej jego wysokości. Tak przygotowaną dyszę wstawiłem na środku rusztu tak by powietrze z popielnika ją napełniało. Obsypałem ją miałem dookoła. Rozpalanie od góry. Efekty nie najgorsze. Jedyny problem to że tak przygotowana dysza nie jest trwała. W moderatorach drzwiczki są pod kątem więc i problem z długością nie jest tak istotny. Nie wiem czy spróbujesz takich eksperymentów ale w razie czego myślę że dasz znać.

dawson1990
04-10-2014, 15:25
Witam. To mój drugi post w tym temacie. W poprzednim zachwalałem metodę palenia "od góry"
Oczywiście będę zachwalał ją dalej, nie ma w niej nic wadliwego.
Piszę po to aby może ułatwić co niektórym palenie od góry w piecu Ogniwo S6WC.
Otóż dosyć długo walczyłem w celu ustawienia "najlepszego" palenia. Mój piec ma dmuchawę i sterownik PID firmy PROND.
Otóż cała filozofia czystego palenia w tym piecu polega na utrzymywaniu wysokiej temperatury wody, ok 60 C. Kto ma taki piec wie jak często trzeba czyścić wymiennik. Osobiście czyszczę go raz w tygodniu. Kiedyś było to przed każdym rozpaleniem. Najważniejsze też w przypadku dmuchaw w tym piecu, ustawić jak najniższy bieg. U mnie jest to 8. Temperatura nigdy nie dochodzi do zadanej, jest 0,5 C rezerwy. W przypadku dojścia poza zadaną na wymienniku osadza się w dużych ilościach sadza. Słyszałem już wiele minusów tego pieca, jednak dla mnie jest to piec dobry, ale tylko dlatego, że potrafię z niego korzystać.
Bardzo ważne też jest regularne czyszczenie popiołu od dolnych drzwiczek. Trzeba po prostu wybrać wszystko dosyć dokładnie.

ArturG.
04-10-2014, 22:02
Witam!
Jestem nowym użytkownikiem, chociaż forum przeglądam już od dawna.
Przeczytałem wiele tematów o tym jak palić, czym, kiedy kupić co jak i gdzie, jednak dalej nie mam odpowiedzi na męczące mnie pytanie.
Sprawa wygląda następująco:
Piec jaki posiadam to DEFRO Optima 15 kW - z tego co znalazłem jest to jeden z gorszych pieców, ale cóż... Wiem to dopiero teraz...
Chyba jest to piec dolno-górny (ręki nie dam sobie uciąć, prześwit nad pierwszym wymiennikiem u góry to ok 5 cm)
Znajomy w sklepie powiedział aby palić w nim w następujący sposób: rozpalić, żar przesunąć nad pierwszy wymiennik, zasypać do pełna i zamknąć piec.
Sposób ten przypomina palenie od dołu, jednak piec to chyba nie dolniak... Więc czy ma sens takie palenie?
Do tej pory rozpalałem piec (drewno + papier), przy rozpalaniu czopuch otwarty na max, po osiągnięciu temp. ok. 80 st. zasypanie węglem, czopuch na 1/4, klapka dolotu powietrza minimalnie otwarta i spać.

Jak pisałem wcześniej trochę poczytałem i już wiem, że czopuch zawsze otwarty na max, klapka dolotu powietrza zawsze uchylona, itd.
Nie wiem natomiast jak palić w moim ukochanym piecu.
Palenie od góry nie uda się, gdyż w klapie do wsadu nie ma żadnej możliwości doprowadzenia powietrza do kotła. Czy palenie od dołu do dobry sposób? Czy piec wymaga jakichś przeróbek i czy w ogóle są one możliwe??

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Artur

AVE5074
04-10-2014, 22:16
Artur oto mój sposób na ten górny przelot z sąsiedniego forum http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16260-kocio%C5%82-mia%C5%82owy-przer%C3%B3bka-na-kocio%C5%82-dolnego-spalania/page-4
a na dole możesz dołożyć palnik z szamotu i masz kocioł DS
dokładnie jak zrobić DS masz też napisane na równoległym forum "ekonomiczne spalanie paliw stałych"

bystrych
05-10-2014, 20:32
Witam . ArturG. nie zgodzę się z Tobą że Defro to kiepski piec . Też mam Optime 15kw tylko w wersji komfort plus i jestem z niego zadowolony . Żeby opanować piec i być z niego zadowolony wystarczy trochę chęci , wiary i czasu . Przeróbki pieca są możliwe , a nawet wskazane dla polepszenia efektów i własnej wygody . Przeczytaj mój post #15255
Obecnie planuje jeszcze większą przeróbkę w układzie dolotowym pieca żeby jeszcze bardziej wydłużyć stałopalność . Czas pokaże co z tego wyjdzie .
Pzdr.
bystrych

marbero
06-10-2014, 15:31
Witam wszystkich,jestem od tygodnia posiadaczem nowego pieca Defro Optima Komfort plus 20KW,domek nowy nieocieplony 150mkw,pytanka jakie mi się nasuwają w związku z paleniem
-chciałbym palić w tym piecu miałem od góry,jakieś rady ,pomysły ,sugestie?
-czy możliwe będzie palenie w tym piecu ekogroszkiem od góry?Pytanie o ekogroszek bierze się stąd iż póki co nie mam gdzie trzymać miału a ekogroszek jest fajnie popakowany w woreczki 25kg,poza tym cena marketowego ekogroszku jest zbliżona do ceny miału
-nie wiem czy nie strzeliłem sobie w kolano kupując ten piec,niestety zbyt późno dotarłem do tego forum.W piecu będę rozpalał za ok 2 tyg.i czytając o wybuchach w piecu,w kominie,o przeróbkach nowych pieców ,to jestem lekko osłabiony

Mario1969/1
06-10-2014, 23:01
marbero
polecam tylko wungiel, kupisz worki polipropylenowe - powinny wytrzymać 3-6 sezonów. zapakujesz przy rozładunku do nich dobry węgiel ( posiłkując się http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-kt%C3%B3rej-kopalni-kupi%C4%87-w%C4%99giel/ ). Będzie czyściej niż przy ekogroszku, a tym bardziej miale. Ekogroszek to loteria możesz dostać dosłownie błoto (tani opał z Casto) Ekogroch w moim regionie od 620 do 900 a chwałowice wujek wieczorek czy marcel 720-780 (+30 worków na tonie po 60-80gr) .

tu masz cytat odnoszący do postu z godz 19.32

GS
Witam . To mój pierwszy post . Na wstępie chciałbym wszystkim podziękować za zamieszczone wpisy. To kopalnia wiedzy , można się wiele nauczyć , wyciągnąć wnioski , wyrobić opinie , unikać powielania błędów , itp. Wystarczy tylko uważnie czytać . Dzięki temu nauczyłem się czysto i ekonomicznie palić węglem . Teraz do rzeczy . Chciałbym podzielić się zdobytym doświadczeniem i dołożyć swoją opinię (cegiełkę szamotową ) na forum . 20 lat paliłem tradycyjnie od dołu w kotle KWK Zębiec 14kw ogrzewając ocieplony dom 150m2. Komin 15x22 12m . Instalacje mam starą ale dobrze działającą grawitacyjnie na stalowych rurach , grzejniki blaszane panelowe.
Kilka miesięcy temu kupiłem używany kocioł Defro Optima Komfort Plus 15kw szukając go w necie natrafiłem na czyste ogrzewanie i inne fora . Jak na chwilę obecną mogę powiedzieć że to był strzał w dziesiątkę . Założenia były proste . Wymiana samego pieca , pozostawienie na grawitacji , jak najmniej automatyki i elektroniki . Dlatego w Defro :
1) odłączyłem dmuchawę
2) wywaliłem sterownik oraz przysłonę ciągu kominowego
3) wstawiłem jedną cegłę szamotową ( przysłona rusztu pionowego)
4) zamontowałem w nietypowy sposób miarkownik
5) i co ważne zacząłem palić od góry .
No i … rewelacja . Jak już nie jednokrotnie czytałem opisy zadowolonych ludzi z tej metody palenia ja też się pod tym podpisuje . Sama obsługa kotłowni to 15-20 min i po robocie . Stałopalność przy wsadzie 17-18 kg orzecha to 24 godz . przy średniej temp. na zewnątrz +1C i 14 godz. przy -15C . W domu w ciągu doby temp. stabilna oscyluje między 19-22C i to jest super , nie to co kiedyś.
To były plusy , teraz dla równowagi , żeby nie było tak słodko trochę minusów samego Defro .
1) W tym modelu wyjście pod które można zamontować miarkownik ma ½ cala a nie ¾ cala przez to miarkownik trudniej dostępny i trochę droższy .
2) Uchwyty zamków drzwiczek wychodzą sporo poza obrys pieca . Żeby otworzyć / zamknąć trzeba zrobić pełny obrót . Nie jest to wygodne rozwiązanie . Można było to zrobić lepiej i prościej .Dodatkowy problem jak piec musi stać blisko przy ścianie .
3) Drzwiczki otwierają się zaledwie o 90 stopni to stanowczo za mało i niewygodnie . Powinny się otwierać szerzej (przerobiłem)
4) Ruchome ruszta z napędem nożnym . W swojej normalnej pozycji spoczywają na dnie popielnika dlatego nie ma możliwości w pełni go wyczyścić . Żeby to zrobić trzeba podnieść do góry i czymś zablokować . Nie jest to wygodne (przerobiłem )
Poza tymi drobnymi wadami ( według mnie ) reszta jest super a piec rekompensuje to dużą sprawnością i długą stałopalnością
Pozdrawiam ciepło wszystkich palaczy .
bystrych

PaulAdmin
07-10-2014, 09:58
Jeśli zdecydujesz się na węgiel to może okazać się kocioł na tym paliwie będzie przewymiarowany (za duża moc na węglu). Jeśli Ci się jednak uda to ogrzewanie węglem okaże się bardziej pracochłonne a to oznacza częstsze wizyty w kotłowni czyli 2-3 razy dziennie a być może okaże się też drożej. Ja bym nic nie zmieniał i nic nie przerabiał tylko kupił kilka worków dobrego, bardziej energetycznego miału 23-25 Mj i kilka worków słabszego groszku na próbę i spróbował na miale i na groszku (osobno bo mieszanie jest pracochłonne) jak się będzie spalać. Jeśli wszystko dobrze poustawiasz w sterowniku to masz duże szanse, że do kotła będziesz zaglądał raz na dobę a w okresach przejściowych jeszcze rzadziej a strzałami nie musisz się przejmować jak masz sterownik PID bo one tak pracują żeby strzałów nie było. Poza tym wydaje się to też tańszym rozwiązaniem względem węgla ale przede wszystkim wygodniejszy także warto najpierw spróbować zanim się cofnie kocioł w rozwoju i zmarnuje wydane pieniądze na niego.

Według niektórych lekarstwem na każde zło jest zubożenie kotłów o sterownik i dmuchawę i nie ważne jaki to kocioł, jakie rozwiązania, elektronika samo zło, moim zdaniem często to błąd bo nie każdy kocioł to typowy górniak z podpiętą dmuchawą byle gdzie i produkujący straty.

QIM
07-10-2014, 12:31
domek nowy nieocieplony 150mkw

Mały OT: jaki nadzór budowlany pozwolił mieszkać w takim domu?
A tak w ogóle to paliłeś już w kotle CO?

marbero
07-10-2014, 15:59
QIM
Nie mieszkamy jeszcze w tym domu,gdyż go wykańczamy-akcja z piecem ma na celu utrzymanie plusowej temp.podczas mrozów gdyż w domu jest puszczona woda w podłogówce i całej instalacji.

Co do palenia w CO,to oczywiście palę od ładnych paru lat w piecu opalanym drewnem-niestety dla mnie ciągłe dokładanie tego paliwa to porażka,dlatego
chciałem w nowym domu załadować palenisko miałem,rozpalić ,ustawić parametry w sterowniku i ZAPOMNIEĆ o piecu chociaż przez 12 godz.

PaulAdmin
Piec kupiłem 20 kw sugerując się tą stroną - http://czysteogrzewanie.pl/-wynika z niej że chcąc palić miałem piec powinien być trochę przewymiarowany,
co innego dot. oczywiście węgla,ale podobno z racji tego paliwa jakim jest miał moc takiego piecyka powinna być OK .

Po zamontowaniu pieca i jego rozpaleniu, na pewno do Was zajrzę dzieląc się swoimi spostrzeżeniami i pytaniami;)

PaulAdmin
07-10-2014, 16:39
Co do OT to nie każdy materiał wymaga dodatkowych dociepleń, żeby osiągnąć potrzebne normy, przykładem może być BK i jego różne formy o odpowiedniej grubości. Przy okazji BK w takich rozwiązaniach i precyzyjnym murowaniu masz gładź, bloczek, tynk strukturalny i koniec zamiast płyta k-g, klej pustak, klej, styropian, klej z siatką, tynk strukturalny ale to temat na inny dział i za brak styropianu można zostać zbanowanym przez innych użytkowników więc się nie udzielam.

Co do przewymiarowania miałem na myśli właśnie węgiel w formie grubszych sortów, dla miału moc tego kotła jest raczej odpowiednia, powodzenia przy testach.

QIM
07-10-2014, 18:46
Ostatnia wypowiedź kolegi dokładnie tłumaczy jak ciepłe ma te ściany.
To ja sugeruję za mocno nie wykończyć tego kotła podczas wykończania chaty a potem go sprzedać. Pozyskane pieniądze zainwestować w docelowe źródło ciepła.
Marbero, czy zrobiłeś symulację, jakiej mocy grzewczej będziesz potrzebować po ociepleniu domu?

marbero
07-10-2014, 19:06
QIM
Marbero, czy zrobiłeś symulację, jakiej mocy grzewczej będziesz potrzebować po ociepleniu domu?
Nie,mówiąc szczerze nie znam się na tym,zapotrzebowanie budynku na ciepło wg projektu ma wynosić Q=10,33KW,
To ja sugeruję za mocno nie wykończyć tego kotła podczas wykończania chaty a potem go sprzedać
-mógłbyś rozwinąć ?.Przez jeden sezon zimowy załatwię nowy piec?(styropian w przyszłym roku)

QIM
07-10-2014, 19:24
Symulację przeprowadzisz na cieplowlasciwie.pl, dodaj tyle ocieplenia, ile będzie docelowo na ścianach i dachu, bo rozumiem, że absolutne minimum czyli 10cm styropianu pod podłogę dałeś?
Chodziło mi o to, żebyś utrzymał kocioł w należytej formie przez okres wykończeniowy, to więcej odzyskasz pieniędzy przy sprzedaży.

marbero
07-10-2014, 19:40
QIM
Na podłodze przez błąd ekipy budowlanej jest 20cm styropianu,a jeśli chodzi o ten piec to ja nie mam najmniejszego zamiaru go sprzedawać,piecyk miał
z nami zostać przez ładnych parę lat(no chyba że to prawie bezobsługowe palenie miałem okaże się totalną porażką)
Czy jest w ogóle ktoś zadowolony paląc miałem w defo optima komfort plus?

PaulAdmin
07-10-2014, 20:02
Myślę, że jeśli docieplenie nie będzie ponadprzeciętne to ten kocioł sprawdzi się dobrze teraz i później o ile będzie opalany miałem lub gorszym groszkiem, nie koniecznie eko bo przy grubym sorcie wyjdzie jego przewymiarowanie i skończy się tak jak kolega wspomniał, dlatego polecam sobie potestować w okres przejściowy bo kiedy coś nie pójdzie to się zbytnio nie wychłodzi i będzie czas na decyzje co spalać przez cały sezon. Mnie na przykład wiele osób przekonywało o beznadziejności ogrzewania miałem z resztą pisałem o tym nie raz bo nie mieli racji. O ile ma się przyzwoity kocioł miałowy i się go poprawnie ustawi co wymaga trochę cierpliwości to jest najbardziej komfortowy przed podajnikowymi i wcale nie szkodzi bardziej atmosferze a kasowo też wychodzi bardzo dobrze. Pytanie jak ten Twój się sprawdzi bo przewidziana jest wszystko palność a raczej nie da się połączyć technicznie wszystkich metod spalania różnych paliw i nie widać na schematach podawania powietrza głównego pod opał ale wątpliwe żeby go nie było.

Tu masz jakiś filmik ze spalania mieszanki miału i groszku na YT ale pewnie w najlepszym momencie tylko http://www.youtube.com/watch?v=OL-9CK5pUHU

QIM
07-10-2014, 20:18
QIM
Na podłodze przez błąd ekipy budowlanej jest 20cm styropianu,a jeśli chodzi o ten piec to ja nie mam najmniejszego zamiaru go sprzedawać,piecyk miał
z nami zostać przez ładnych parę lat(no chyba że to prawie bezobsługowe palenie miałem okaże się totalną porażką)
Czy jest w ogóle ktoś zadowolony paląc miałem w defo optima komfort plus?

Żaden błąd! Im lepiej ocieplony dom, tym niższe później rachunki za ogrzewanie. Podasz wyniki symulacji zapotrzebowania po ociepleniu domu?

grabpa58
07-10-2014, 21:33
Paul Admin napisał:

O ile ma się przyzwoity kocioł miałowy i się go poprawnie ustawi co wymaga trochę cierpliwości to jest najbardziej komfortowy przed podajnikowymi .

Chyba przesadziłeś.
Kotła nie wygaszam od 3lat,w sezonie czyszczę 1x na tydzień tzn. zgarniam pył z wymiennika w 5 min.,latem 1x na m-c.
Popiół zimą 1x na tydzień,w duże mrozy co 4 dni tak samo z uzupełnianiem paliwa.
Latem popiół 2x na m-c,paliwo 1x na m-c.

W miałowcu obsługa 1x na dobę zimą,w okresach przejściowych co 48h,wiem bo paliłem w takim kotle 12 lat.

Dikij.Petia
07-10-2014, 23:24
marbero
bardzo proste i efektywne rozwiązanie opisał kolega krzy27 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6627436&viewfull=1#post6627436
Kiedyś też miałem przerobiony zwykły kocioł na miałowca w ten sposób. U mnie była zwykła rura 5/4 i około 40 otworów fi5mm wywierconych w niej. Praktycznie całe powietrze z dmuchawy buło podawane w tą rurę. Zero wybuchów( bez przedmuchów), stałopalność do 3 dni na 50 litrach miału, a latem kiedy grzałem CWU, starczało na 2 tygodni, programator włączał dmuchawą na godzinę-dwie codziennie, rozdmuchiwał ogień, a potem, to jakoś tam się tliło przez dobę. Tyle że, tą rurę trzeba było raz w sezonie wymienić, bo się przepalała.

PaulAdmin
08-10-2014, 08:10
Myślę, że nie przesadziłem tylko się nie zrozumieliśmy, miałem na myśli zasypowe kotły węglowe a nie automaty z podajnikiem bo to jest inna liga. Co do rury napowietrzającej w środku zasypu mam mieszane uczucia bo wiem, że najlepiej kiedy spala się cała cienka warstwa zasypu i tak się dzieje kiedy dmuchawa podaje powietrze do popielnika a wtórne dyszami na całym obwodzie węwnętrznym kotła. Taka rura podając powietrze od środka na zewnątrz zasypu może spowodować, że będzie szybciej wypalało się przy rurze a najwyższe temperatury będą osiągane dalej od bocznych wymienników choć jako proteza może to rozwiązanie się sprawdzić nie przesądzam.

krzy27
08-10-2014, 08:56
Masz rację to jest proteza ale skuteczna i tania.

marbero
08-10-2014, 18:21
Próbowałem przeprowadzić symulację na cieplowlasciwie.pl, ale coś mi się nie zgadza z piętrami domu ,jutro przysiądę i spróbuję ponownie

krzy27
08-10-2014, 23:58
Przy nieogrzewanej piwnicy lub poddaszu wyniki w wykresie kołowym pakuje nieintuicyjnie ale obliczenia zbiorowe są poprawne.

robit
09-10-2014, 21:03
Kotła nie wygaszam od 3lat,w sezonie czyszczę 1x na tydzień tzn. zgarniam pył z wymiennika w 5 min.,latem 1x na m-c.
Popiół zimą 1x na tydzień,w duże mrozy co 4 dni tak samo z uzupełnianiem paliwa.
Latem popiół 2x na m-c,paliwo 1x na m-c.



Oj kolego ale żeś naczarował :lol2:
No chyba że tym kotłem ogrzewasz kurnik w którym trzymasz piętnaście kurek.;)

Co do zasypowych pieców miałowych, to żeby nie wybuchało trzeba po prostu używać dobrego miału i starać się go nie kisić.

grabpa58
10-10-2014, 06:16
Oj kolego ale żeś naczarował :lol2:
No chyba że tym kotłem ogrzewasz kurnik w którym trzymasz piętnaście kurek.;)

Co do zasypowych pieców miałowych, to żeby nie wybuchało trzeba po prostu używać dobrego miału i starać się go nie kisić.




Czytaj ze zrozumieniem, w tym fragmencie piszę o kotle z podajnikiem,który użytkuję od 3 lat:jawdrop: kogutku
(kol. PaulAdmin postawił miałowca przed podajnikowym i stad moja odpowiedz)

Juzef
10-10-2014, 17:02
Co to się porobiło... "Zieloni" wlepili mi nagrodę za promocję wungla (http://czysteogrzewanie.pl/2014/10/czyste-ogrzewanie-nagrodzone-statuetka-zielonego-feniksa/) :)

grabpa58
10-10-2014, 18:14
Juzef


Szacun, to wyróżnienie za wspaniałą prace i zaangażowanie w czystym(cywilizowanym) spalaniu węgla od dawna Ci się należy :yes:

A sam fakt,że z tej strony to podwójna satysfakcja.
Swoją drogą trzeba im w dalszym ciągu uważnie patrzeć na ręce.
Być może,jak będą dostawali coraz mniejsze środki na swoją działalność(kryzys),zaczną śpiewać z innego klucza i będą naszymi sojusznikami?;)

PaulAdmin
10-10-2014, 19:33
Strona moim zdaniem w prosty i przystępny sposób promuje prawidłowe sposoby spalania za co należą się gratulacje i chciałbym, żeby to było głównym przesłaniem mojego posta. Podobnie jak to forum robią dobrą robotę i na pewno wiele osób z powodzeniem stosuję a czasem promuje dobrą metodę na spalanie za co nie raz dziękowałem i gratulowałem. Jednak przeglądając tą stronę nasuwa mi się pewna uwaga (mam nadzieję, że konstruktywna) i obawiam się, że wiele osób może też to dostrzegać, co gorsza traktując jej zawartość niesłusznie jako kolejną "rewelacje". Jest to przerysowanie czasem bardzo mocne w przedstawianiu dwóch sposobów spalania, złego i tego dobrego, najlepiej przedstawie to tak, że wygląda to trochę jak w reklamach z telemarketu gdzie np malowanie zwykłym wałkiem to syf, brud, szarość i dramat użytkownika a malowanie nowym specjalnym wałkiem to uśmiech, czystość, zero pracy i szczęśliwa rodzina... Różnice nie są aż tak kolosalne, no i dużo mniej widoczne dla osób które nie interesują się tym tematem jak użytkownicy tego forum.

Juzef
11-10-2014, 10:43
Dzięki!


Jest to przerysowanie czasem bardzo mocne w przedstawianiu dwóch sposobów spalania, złego i tego dobrego (...) Różnice nie są aż tak kolosalne, no i dużo mniej widoczne dla osób które nie interesują się tym tematem jak użytkownicy tego forum.
Słyszałem już takie głosy, że pierwsza wersja ulotki wyglądała na pierwszy rzut oka jak oferta kredytu-chwilówki ;)
Jak możesz, to podaj przykłady tego, co Twoim zdaniem jest przesadzone. Ja mogę tego nie czuć, a opinia kogoś patrzącego z boku zawsze cenna. Nie miałem zamiaru wyolbrzymiać niczego ponad miarę, ale niestety cały przekaz nawet przy dobrych chęciach może brzmieć niewiarygodnie. Rzadko się zdarza, by jakiekolwiek urządzenie dało się tak bardzo ulepszyć dzięki tak prostym zmianom, i to jeszcze za darmo. To musi być podejrzane.
Jeśli chodzi o liczby typu możliwe oszczędności na opale, to one siłą rzeczy są mocno orientacyjne, ale oparte na jakichś racjonalnych podstawach, np. zawartość części lotnych w węglu to ok. 30% i pi razy oko to można zaoszczędzić rozpalając ten węgiel od góry. Na to nakładają się inne problemy jak przewymiarowanie kotła, krótkie przepalanie, więc u każdego pole do oszczędności jest inne, ale przypadki, gdzie ludzie marnują 3/4 opału nie są wcale rzadkie.

PaulAdmin
11-10-2014, 12:05
To co napisałem to moja jedyna uwaga dotycząca jedynie formy przekazu tych informacji a co do treści to nie chciałbym wchodzić w role moderatora bo nie uważam, że mam takie kompetencje w tym temacie ale jeśli chcesz opinii to mogę napisać tyle, że nie będzie ona dotyczyła tylko strony ale ogólnie tych tematów też tu na forum i to bardziej z perspektywy potencjalnego zainteresowanego zmianą sposobu spalania. Spalanie tradycyjne nie musi oznaczać chodzenia kilka razy dziennie do kotłowni i "szuflowania wungla" heheh bo jak rozpalą to ładują materiał "pod korek" i też mają spokój na dłuższy czas. Na dodatek zachęcająca jest możliwość dorzucenia znów pod korek co jest wygodniejsze niż rozpalanie od początku dwa razy dziennie także z tą wygodą trzeba ostrożnie. Ekonomicznie to też nie jest wszystko oczywiste bo ładując do pełna na istniejący żar nie traci się też energii na podgrzewanie wody w układzie o 40-50 stopni od początku, szczególnie zimą gdy niektórzy nie wygaszają kotła wcale. Co do oszczędności opału to czy marnują te 30% węgla wypuszczając do komina - tak ale czy zyskają te 30% przy zapaleniu węgla od góry - nie bo wiadomo jak jest trudno efektywnie spalić całość części lotnych ale jak wspomniałem to jest problematyka ogólna jak to mogą postrzegać ludzie.

krzy27
11-10-2014, 18:10
Napiszę tak trochę by przemówić na wyobraźnię. Pożar sadzy nie jest tematem jak yeti. Każdy w jakiś sposób tego doświadczył lub w jakiś sposób słyszał,oglądał. Mniejsza o szczegóły ale skupiając się na samym fakcie że jest możliwe. Wiec skoro możliwe to znaczy że jest tam materiał niespalony w piecu, który nie ogrzał instalacji a tym samym domu. Z wiedzy szkolnej, produktem spalania zupełnego węgla C jest dwutlenek węgla CO₂. Jest to bezbarwny bezwonny gaz więc jak się ma do tego to co widać i czuć z wielu kominów. Oczywiście węgiel kopalny to nie czyste chemicznie C.
Sądzę że z tak elementarnym pojęciem dostający instrukcję nieświadomy jeszcze palacz może zweryfikować poprawność metody.
PaulAdmin chyba nabrał obronnego charakteru widząc slogany "Ogrzewaj jak człowiek". Szczerze sam niosąc ulotkę wolę się spotkać z człowiekiem i powiedzieć o nowej metodzie palenia. Regułą już jest że pytają jaki to kocioł jak bym to był sprzedawcą. Ulotkę preferuje 4xA5 nadrukowaną dwustronnie złożoną tak aby rysunki przekrojów kotłów były pierwszymi, które pokazuje. Zdarzyło mi się nawet pytanie czy zostawię tą kartkę.
Więc może jeśli coś zmieniać to w kierunku zaciekawienia niż wywoływania reakcji obronnych.

klaudiusz_x
12-10-2014, 20:28
U mnie kolejny zonk od Boleckiego.
W zeszłym roku w październiku lub listopadzie zakupiłem cały komplet tz MCI, spr, panel do domu.
Miałem awarie miarkownika (MCI). Po telefonicznych konsultacjach, wymieniłem jeden opornik, znów zaczęło działać.
Niestety wczoraj zerwała się stalowa linka z MCI (miarkownik ciągu).
Lecę na ręcznym.
Jutro dzwonię do producenta. Linka nie wytrzymała pełnego roku.
Sterownik tak na "oko" nie był "odpalany" może z 30 dni od zakupu.
Może jakaś struna z gitary albo coś podobnego jest w stanie zastąpić linkę od MCI Boleckiego?

mar mur
12-10-2014, 22:05
Witam

Klaudiusz_x,w moim MCI linka wytrzymała 3 miesiące.Jedynym zamiennikiem możliwym
do zastosowania okazała się,gruba nić tapicerska.Chodzi na niej ponad rok,0 zużycia.
Struna nawet najcieńsza,jest za twarda

Zapomniałem dopisać:ta dratwa ma około 25cm,reszta to łańcuszek ze śrubą rzymską.

yareka
13-10-2014, 06:33
U mnie nawija się kawałek oryginalnej linki resztę przedłożyłem zwykłym sznurkiem wędliniarskim,

Myjk
13-10-2014, 07:00
Są jeszcze struny oplatane. Są elastyczne i wytrzymałe.

ordy
13-10-2014, 07:03
klaudisz_x

a w którym konkretnie miejscu przeciera się ta linka? przy kołowrotku czy raczej urywa się przy zaczepie klapki pieca?
U mnie na razie rok czasu i jest OK.

cysiokysio
13-10-2014, 10:40
U minie fabryczna linka w MCI wytrzymała dwa sezony. Wytrzymała by dłużej ale ze 4 razy pociągłem ją ostro łapatą

klaudiusz_x
13-10-2014, 16:16
klaudisz_x

a w którym konkretnie miejscu przeciera się ta linka? przy kołowrotku czy raczej urywa się przy zaczepie klapki pieca?
U mnie na razie rok czasu i jest OK.

Przy kolowrotku. Kociol odpalany prawie codziennie.

QIM
13-10-2014, 17:03
Wrzucisz fotkę?

bolek_bolecki
14-10-2014, 22:42
Fotka dobry pomysł, także dolnego mocowania.
Przyznam szczerze że nie pierwszy raz słyszę aby linka pękła w okolicy wałka, jest to o tyle dziwny problem że w sumie od początku MCI było kilka rodzai linek i i pękały tak samo. Nie chce odwracać kota ogonem ale spory w tym % mają sami użytkownicy.
O sznurkach też słyszałem ale to wg mnie raczej lipa(przeciera się). Lepiej się nadaje żyłka

klaudiusz_x
14-10-2014, 22:57
Fotka dobry pomysł, także dolnego mocowania.
Przyznam szczerze że nie pierwszy raz słyszę aby linka pękła w okolicy wałka, jest to o tyle dziwny problem że w sumie od początku MCI było kilka rodzai linek i i pękały tak samo. Nie chce odwracać kota ogonem ale spory w tym % mają sami użytkownicy.
O sznurkach też słyszałem ale to wg mnie raczej lipa(przeciera się). Lepiej się nadaje żyłka

linka na rolce zamontowana oryginalnie. Kręcone na mniejszym kole.
Z dołu na klapie PG skręcona dwoma nakrętkami prostopadle do linki i szpilki zamontowanej w klapie.
Na razie dogrzewanie CWU, więc jakoś ujdzie. Od jutra ochłodzenie, będzie ciężej.
Jeszcze nie kombinowałem co z tym fantem zrobić. Jednak linka nie wytrzymała roku. To fakt.
W sumie mogę to napisać: w momencie kiedy zobaczyłem MCI i tę linkę, pierwsze co przyszło mi na myśl, to żywotność tej linki.
Linkę można przedłużyć w kierunku klapy PG i problem zniknie.
Pewnie wystarczy na kilka takich "urwań".

bolek_bolecki
15-10-2014, 07:58
Przedłużenie to nie problem, problemem jest zaczepienie linki na wałku.

Wstaw tą fotkę jak możesz

Tob
15-10-2014, 09:20
Nić poliestrowa, fi 1mm, od 9 lat ta sama. Wałek 12mm, klapka jak przy Ogniwie S6WC, zapalniczka do "obróbki", nie do zaj...a.

klaudiusz_x
15-10-2014, 18:31
Przedłużenie to nie problem, problemem jest zaczepienie linki na wałku.

Wstaw tą fotkę jak możesz
Linka oryginalnie zakuta na wiekszym walku. Urwala sie w miejscu w ktorym obraca sie na walku. Po co mam dawac zdjecie, skoro nic przy tym nie bylo grzebane?

Moze wieczorem zrobie po powrocie z pracy.

QIM
15-10-2014, 20:22
Mnie po prostu ciekawi, jak zamontowałeś miarkownik.

klaudiusz_x
15-10-2014, 21:58
Mnie po prostu ciekawi, jak zamontowałeś miarkownik.

Zgodnie z wytycznymi producenta.
klapa uchyla się do max 1cm przy paleniu drewnem (na oko, nie mierzyłem).
Za kilka minut wrzucę fotkę.


Edit.
Mam za duże zdjęcie. Forum nie chce go wgrać. Nie dam rady zainstalować gimpa by go zmniejszyć. Coś repozytoria szwankują :(

bolek_bolecki
15-10-2014, 23:30
No to do painta. ctrl+w działa cuda.

klaudiusz_x
16-10-2014, 08:23
No to do painta. ctrl+w działa cuda.

284544
Korzystam z Debiana, tam w domyślnych nie ma painta itp.

QIM
16-10-2014, 10:49
Potencjalna przyczyna urwania linki - kołowrotek jest wysunięty około 5cm poza krawędź obudowy kotła. Początek otwierania klapki to próba ścięcia osi zawias - siła przyłożona jest praktycznie pionowo w górę - a klapa w tym żeliwniaku to do najlżejszych nie należy.

klaudiusz_x
16-10-2014, 11:57
MCI jest maksymalnie wysunięty właśnie po to, by to obciążenie zmniejszyć.
Tyle że kołowrotek ma podnosić do 5kg, lub więcej na małej rolce.
Więc nijak to się ma do zerwania linki.
Obciążenia na linkę:
-przy delikatnym podnoszeniu nie przekracza 1kg
-przy szybszym pociągnięciu nieprzekracza 2kg
-przy gwałtownym szarpnięciu to około 3kg

Sprawdzane odpowiednią wagą.
Skoro sam MCI ma tyle udźwignąć, linka powinna być dostosowana do zestawu i wytrzymać.

Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

krzy27
16-10-2014, 15:53
Jeśli to pojedynczy drut to wszelkie jego zarysowanie może propagować. Urwie się jak struna w nieprzewidywalnym momencie. Linka z drobnych włókien może być wytrzymalsza.

klaudiusz_x
16-10-2014, 16:30
Pojedynczy. Tak jak widac na zdjeciu.

krzy27
16-10-2014, 16:42
Trochu się dziwię że w elektronicznym zastosowali rolkę zamiast ramienia. Z łańcuszkiem było by lepiej. Większa średnica chociaż z odpowiednią przekładnią.
Ile to wykonuje obrotów?

QIM
16-10-2014, 17:47
MCI jest maksymalnie wysunięty właśnie po to, by to obciążenie zmniejszyć.
Tyle że kołowrotek ma podnosić do 5kg, lub więcej na małej rolce.
Więc nijak to się ma do zerwania linki.
Obciążenia na linkę:
-przy delikatnym podnoszeniu nie przekracza 1kg
-przy szybszym pociągnięciu nieprzekracza 2kg
-przy gwałtownym szarpnięciu to około 3kg

Sprawdzane odpowiednią wagą.
Skoro sam MCI ma tyle udźwignąć, linka powinna być dostosowana do zestawu i wytrzymać.

Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

Wg instrukcji max to 4kg
A wg tego obrazka
284637
i tego
284638
jednak większość siły idzie na ścięcie zawias w klapie.
Dodanie ramienia do klapki oprócz korzystniejszego rozkładu sił zapewni też bardziej precyzyjną reakcję klapy.



Ile to wykonuje obrotów?
Niepełny jeden.

bolek_bolecki
16-10-2014, 18:16
Niecały jeden obrót. To nie jest drut, to linka chyba z 7 drucików powielona jakimś plastikiem. Ramie musiało być przynajmniej z przeciwwagą. Łańcuszek który można by tam nawijać ma mniejszą wytrzymałość niż linka. Nie wiem czemu ludzie upierają się na montaż MCI w górnej części kotła- cokolwiek by się przy piecu nie robiło to miarkownik i jego linka przeszkadza. To nie jest klasyczny miarkownik który tylko tam można zamontować. O wiele lepiej jest miarkownik przykręcić do klapy, a linkę do "daszku" nad miarkownikiem, mniej więcej jak tu http://forum.bolecki.pl/index.php?topic=45.msg471#msg471
Jeśli już MCI ma być na górze to to co MIQ wspomniał, zamknięta klapa która jest w zasadzie pionowo stawia bardzo duży opór, bo miarkownik w zasadzie chciał by zerwać zawias zamiast klapę obrócić. Próbował ktoś otworzyć drzwi ciągąc klamkę w kierunku zawiasu?. W takim przypadku do klapy trzeba doczepić odpowiednie ramie aby oddalić linkę od zawiasu, np tak jak narysowane w instrukcji (drugi obrazek)
284639

Te same uwagi tyczą się problemu niedomykania klapy przy jej niewielkim otwarciu.

Klaudiusz, to pękło na prostym nie pracującym (zawijanym) odcinku?. Ważyłeś to napinając linkę pod tym samym kątem jak by pracowała z MCI?. Szybkość podnoszenia w zasadzie nie ma tu znaczenia bo MCI nie jest szczególnie zrywny. Bardziej ważny jest punkt z którego zaczynasz podnosić.

krzy27
16-10-2014, 18:32
Co do montażu na klapce to nie widzę w tym dobrego sposobu. Dodanie ciężaru i problem kabli. Natomiast co do pozostałych uwag nie mam uwag.

klaudiusz_x
16-10-2014, 18:40
Na zdjeciu widac wyraznie ze linke zerwalo na kole (poskrecana). Obciazenie mierzone pod tym samym katem, przedluzenie linki do kolowrotka.

bolek_bolecki
16-10-2014, 19:14
Co do montażu na klapce to nie widzę w tym dobrego sposobu. Dodanie ciężaru i problem kabli. Natomiast co do pozostałych uwag nie mam uwag.

No właśnie masa się przyda bo w wieli przypadkach sama klapa to za mało. Kabel jest do ogarnięcia, dmuchawy nie raz były w takich miejscach montowane.

krzy27
16-10-2014, 19:53
Kiedyś sam dorabiałem klapę i faktycznie z cienkiej blaszki. Natomiast fabryczne, które widziałem to z reguły żeliwne odlewy. Widzę że to MCI to taki ekwiwalent dmuchawy, myślałem że to kompletny sterownik. A jak z ceną zbliżona do dmuchawy?

toomm
17-10-2014, 21:28
ja w viadrusie miałem tak Z(działało znakomicie) :

toomm
17-10-2014, 21:45
a spalanie miałem takie :

toomm
19-10-2014, 19:25
Odpowiadając na pytanie naszego forumowicza jaareckiego , ten piecyk obok viaderka to piecyk do podgrzewania CWU , wyspawany z blachy kajnerowej , podpiety do zbiornika 330 litrów grawitacyjnie , podpięty bez wężownicy czyli woda krążąca piecyk-zbiornik to woda uzytkowa , czas zagrzania do 70 stopni całego to około godziny jarania wiec szybko , a na okresy zimowe węzownica ogrzewa zbiornik z kotła CO . piecyk jest bez izolacji oklejomy jedynie aluminiową folią która odbija promienie podczerwone piecyka

MOSKITek
20-10-2014, 14:37
Witam wszystkich użytkowników po raz pierwszy.

Poczytałem, popatrzyłem, kupiłem piec i zabrałem się za małe przeróbki, które chciałbym pokazać.
Ale od początku... Piec Defro Optima Komfort 20kW z miarkownikiem ciągu.
Dom bliźniak 180m2 piwnica, parter, piętro ocieplony tylko z jednej strony + bojler, okna plastik i stara instalacja.
Mam duży komin ciąg super, pali się ładnie w domu ciepło a puki co stałopalność 7h na jednej węglarce.
Palę dobrą kostką podsypaną trochę dobrym miałem.
Wszystko było by super gdyby nie sadza. Nie było jej dużo jednak nie chcę jej prawie wcale :) I już sobie z nią poradziłem.
Tymczasowo na okres jesienny zmniejszyłem palenisko cegłami. Na ruszt wodny położyłem ruszta żeliwne, które zostały mi z starego pieca oraz dorobiłem KPW. Jednak moje KPW jest nieco inne, niż te które zaobserwowałem na forum stąd mój post.
Nie chciałem wiercić w drzwiach ani tym bardziej inwestować w nowe.
Wyciągnąłem uszczelnienie dolne drzwiczek i dorobiłem kierownicę w formie szczeliny - wszystko na filmie.

https://www.youtube.com/watch?v=xexF_SdO0Zs&list=UUDEgV_sWPlLctBxopTgi-lw

Proszę o konstruktywną krytykę i sugestie :)
Pozdrawiam!

Jatamen
20-10-2014, 15:08
Jest rzeczywiście mniej sadzy, czy tak wnioskujesz po tym, że zmniejszył się płomień?

MOSKITek
20-10-2014, 15:25
Wcześniej paliłem normalnie tzn bez żadnych przeróbek. Potem dodałem KPW i w komorze spalania sadzy jest o wiele mniej i ma jaśniejszy kolor. W wymienniku również mniej osadów.

AVE5074
20-10-2014, 15:33
Masz bardzo duży PLUS za pomysł. Mały koszt przeróbki i mała ingerencja w kocioł- to jest chyba najlepsze KPW jakie widziałem...
pozdrawiam

Myjk
20-10-2014, 15:50
lysy1 tak pali od dawna i AFAIK po dzień dzisiejszy. Też przed właściwą KPW miałem taki patent z blachą kierującą powietrze z wyrżniętego sznura drzwiczek pod płytę żeliwną Zębca. Działało oczywiście, ale w moim przypadku upierdliwe było.

toomm
20-10-2014, 19:29
MOSKItek wszystko fajnie , tylko powiedz mi co robisz jak węgiel odgazuje i PW juz nie potrzeba , jeśli nic (a to wiem bo przerabiałem ) skracasz stałopalnosc niepotrzebnie chłodząc spaliny z koksu .

MOSKITek
20-10-2014, 22:55
Otwieram drzwiczki i zasłaniam szczelinę przy samej kierownicy prętem stalowym. Można też wkładać sznur szklany ale to upierdliwe.

apap5
21-10-2014, 09:43
Witam,
Mam Viadrusa U22 (25kW). Palę od góry czwarty sezon orzechem II z KWK Wesoła. Jesienią temp. wody w kotle 42 do 45, a zimą do 55C. Kocioł czysty, komin też. Do kotła ładuję ca 2 i pół wiadra węgla, który spala się w ciągu 15 do 20 godzin - w zależności od temperatury zewnętrznej. I wszystko byłoby OK, gdyby nie:
1. pozostające mi regularnie niedopalone pół lub więcej wiadra koksu
2. brak sposobu na bezpyłowe opróżnianie gorącego popiołu, na dodatek z tlącym się koksem.
Wątek przeczytałem w całości - do strony 300 post po poście, a pozostałe pobieżnie. Nie znalazłem jednoznacznego rozwiązania ww. problemów. Uważam, że niespalony koks jest dla wielu palaczy podobnie jak dla mnie problemem niemałym. W trakcie wyjmowania go jest gorący, albo częściowo jeszcze palący się, - pomieszany z popiołem, który trzeba odsiać. Na rozpalanie nowego zasypu prawie wszyscy (tak myślę) mamy czasu niewiele, więc zabawa z koksem nie należy do przyjemności. Osobiście wsypuję go wraz z popiołem do wiaderka nakrywanego mokrą szmatą, a następnie przenoszę do metalowego kubła poza kotłownia, by raz w tygodniu to przesiać i spotem spalić solo lub zmieszane z węglem. Próbowałem majstrować pojemniki łączące się przez prawie szczelną śluzę z otworem nad rusztem kotła. Nie dosyć, że to półśrodki, to jeszcze nieskuteczne - nie dymi się z komina, ale dym i kurz w kotłowni. Problem niespalonego koksu jest nierozłączny z popiołem. Gdyby efektem spalenia zasypu węgla był tylko popiół, to pomimo iż gorący dałoby się sprawę załatwić, ale wraz z koksem to kłopot nie podwójny, ąle potrójny(?). Skoro na nowy zasyp wsypać można (optymalnie) szklankę popiołu - tak stoi w wątku, a mnie zostaje szklanek 10, to z tej gorącej mieszanki popiołu z koksem muszę ubrać szklanek 9.
Proszę o pomoc - jak ograniczyć sprawdzonym i zastosowanym sposobem ilość koksu, oraz jak wyjmować z kotła mieszankę popiołokoksu by nie tracić przy tym zdrowia i połowy życia. Jeśli jest lepszy sposób na przesiewanie wymienionej wyżej mieszanki niż sito stalowe o oczkach 10 x 10 mm, to proszę również o jego podanie. Jeśli mój post niespecjalnie podpada pod ten wątek, to założę nowy.
Z góry dziękuję za pomoc.

krzy27
21-10-2014, 10:11
Problem leży po stronie chłodzonego wodą rusztu. Ratunek to wkładany dorabiany ruszt nad nim.

apap5
21-10-2014, 11:55
Problem leży po stronie chłodzonego wodą rusztu. Ratunek to wkładany dorabiany ruszt nad nim. Jak pisałem, wątek przeczytałem, a temat koksu przerobiłem dokumentnie. Dodanie między ruszt (wodny) Viadrusa separacji w postaci rusztu z rusztowin żeliwnych niewiele zmienia. Być może koksu jest mniej, ale nie na tyle mniej by zabudowanie paleniska dodatkowym rusztem kompensowało uzyskany efekt. Paliłem przez dwa tygodnie podczas największych mrozów (temp. wody 55C) z dodatkowym rusztem i go wywaliłem, bo jak napisałem - nie zauważyłem spektakularnego efektu. Przesiedziałem też wiele godzin w kotłowni regulując PG i PW, w zasadzie bez efektu, ilość koksu oscyluje średnio w granicach 20% ilości zasypanego węgla (objętościowo). Mam jeszcze taką myśl: może ten koks przy tym sposobie palenia musi w takich mniej więcej ilościach pozostać niespalony? Jeśli tak, to przestałbym sobie tym zawracać głowę i z tym żyć.
Pozdrawiam

cysiokysio
21-10-2014, 12:03
polecam dorobienie sobie do kotła szuflady na popiół:285622
nie trzeba wtedy szufelką wybierać i kurzyć, dodatkowo nie wygarniać popiołu z rusztu tylko go ze trzy razy przegarnąć po rusztach wtedy popiół spada do szuflady a koks zostaje.

U mnie w miejscowości nie wolno popiołu wysypywać do pojemników na odpady ogóle, dostajemy szare worki foliowe i w nich odbierany jest popiół. Żeby nie bawić się w milion pojemników i przesypywań gorące- zimne, szufladę z popiołem wyciągam i opróżniam przed przegarnięciem po rusztach, popiół jest co najwyżej wtedy ciepły.

apap5
21-10-2014, 12:49
polecam dorobienie sobie do kotła szuflady na popiół:285622
nie trzeba wtedy szufelką wybierać i kurzyć, dodatkowo nie wygarniać popiołu z rusztu tylko go ze trzy razy przegarnąć po rusztach wtedy popiół spada do szuflady a koks zostaje..Viadrusy mają taka szufladę (szufladkę) w zestawie. Mam zrobiony taki pogrzebacz - blaszka przyspawana prostopadle do pręta. Grzebię w tym popiele, a skutek jest taki, że do popielnika spada popiół i niemała ilość koksu. Grzebanie czy to łopatką czy też tym moim pogrzebaczem w popiołokoksie powoduje rozkruszanie się części kruchego przecież koksu. Jak to wywalę to wraz z popiołem bez dodatkowego przesiania to stracę te okruszki koksu. jakiś dm3 z każdego zasypu. Czemu mnie się kruszy, a Tobie być może nie? Viadrus ma rusztowiny ułożone nie typowo wzdłuż, a raczej w poprzek - to nadlewy na jego członach. No to gmerając od siebie w stronę kotła - inaczej się nie da) czymkolwiek, chcąc nie chcąc, mielimy ten koks jak na żarnach. Jakby ten koks się spalił, ha, - to w popielniku byłby jak nazwa wskazuje popiół a nie mieszanina popiołookruszekkoksowych ;)
Pozdrawiam

cysiokysio
21-10-2014, 13:34
u mnie są tylko 3 podłużne szczeliny, u ciebie to swoista tarka dla koksu

Tob
21-10-2014, 13:51
Witam,
Ja postanowiłem z tym żyć. To co napisałeś o paleniu Wesołą pokrywa się w dużej części z moimi doświadczeniami, różnimy się metodą palenia oraz tym, iż ja w swoim Ogniwie S6WC 20kW nie odważyłbym się palić tym węglem na poziomie 45C, w dodatku zasypując na raz taką ilość, nawet wyższa temp. 60 – 70 C CO nie chroni mnie przed zanieczyszczeniem wymiennika.
O koksiki też tutaj pytałem, mam ruszt wodny i jest to prawdopodobnie, jak pisze kol. krzy27, przyczyna ich pozostawania. Ponieważ „słabszym” gatunkom to nie przeszkadza, w okresie przejściowym obszedłem problem i używam węgiel K-J lub zbliżony, jest pięknie, czysty wymiennik niższe temperatury pracy CO, za to popiołu w trzy d…y.
Niedopał odsiewam na podobnym sicie, węgiel wesołej ma bardzo mało popiołu, ja wybieram raz w tygodniu, więc jest zimny i przy wyjmowaniu nic się nie kurzy, dopiero przy przesiewaniu muszę odcierpieć. Koksiki uszczelniają kolejne zasypy więc mogę spokojniej spalać większe ilości węgla na raz.
Na początku też mnie to wnerwiało, mierzyłem nawet temp. żaru podczas palenia, dochodziła do 1000 – 1100C, lecz pod koniec fazy koksu żar „słabł” i kiszka , węgiel o dużej ilości popiołu sprawia że, żar się w nim zakopie jak w pierzynie i tak do ostatecznego wypalenia, popiołek pozostaje bielutki jak mąka.
Chyba musisz się z tym pogodzić, wg mnie i tak bardzo dobrze Ci to palenie wychodzi.

Pozdrawiam

apap5
22-10-2014, 08:57
Ja postanowiłem z tym żyć. To co napisałeś o paleniu Wesołą pokrywa się w dużej części z moimi doświadczeniami, różnimy się metodą palenia oraz tym, iż ja w swoim Ogniwie S6WC 20kW nie odważyłbym się palić tym węglem na poziomie 45C, w dodatku zasypując na raz taką ilość, nawet wyższa temp. 60 – 70 C CO nie chroni mnie przed zanieczyszczeniem wymiennika.
Spróbuj przez cały cykl palenia się zasypu pozostawić maksymalnie otwartą przesłonę PW. Jeśli to nie pomoże na sadzę w wymienniku, to wydaje mi się, że masz zbyt mały przekrój wlotu tego powietrza, lub kierowane jest ono w niewłaściwe miejsce paleniska. Nie jestem na tyle dobry w temacie, by komuś doradzać, ale tak palę - przy stale maksymalnie otwartej klapce PW - niezależnie od zadanej temperatury wody. No nieco, może o 30% zmniejszam dolot PW podczas ostatnich 2, 3 godzin palenia. Może to nie zabrzmieć zbyt dobrze, ale wywaliłem KPW i inne wynalazki takie jak zawirowywacze i szamot z okolic rusztu. Bez tego pali mi się dłużej i też prawie nie dymi. Tobie albo komuś z innym kotłem może oczywiście wychodzić inaczej. Napisałem "prawie nie dymi", bo dymi mi podczas rozpalania i pierwszych kilkudziesięciu minut tworzenia się żaru.

O koksiki też tutaj pytałem, mam ruszt wodny i jest to prawdopodobnie, jak pisze kol. krzy27, przyczyna ich pozostawania. Jak napisałem wcześniej robiłem próby z ułożonymi na ruszcie wodnym rusztowinami żeliwnymi i to dosyć wysokimi. Nie napisałem, ale robiłem też próbę z tym rusztem "niewodnym" umieszczonym na wodnym, ale z separacją z kształtek szamotowych. Nic nie pomaga, więc podobnie jak Ty będę musiał z tym żyć (choć ten koks to moja obsesja). Aha, aktualnie testuję własne opracowanie pod roboczą nazwą.: "baniak z sitem" ;) do bezpyłowego odsiewania koksu z popiołu.
Pozdrawiam

Tob
22-10-2014, 09:29
apap5, w Ogniwie jest rozetka dla PW i dodatkowo wykonałem kierownice LR, myślę, że wypróbowałem sporo położeń przesłony rozetki, bez specjalnych efektów, problem zwiększonego poziomu zanieczyszczenia wymiennika dotyczy węgla z wesołej na innych gatunkach nic specjalnie złego się nie dzieje. Przestałem eksperymentować, kupuję dwa gatunkli węgla i po bólu.

klaudiusz_x
22-10-2014, 09:33
U mnie podobnie. Dużo koksików no i trzeba czekać aż wszystko zgaśnie.
Niestety popielnik jest za mały by pomieścić gorące koksiki, stąd trzeba czekać albo się truć.
Węgiel orzech 33 28MJ z Jankowic.
Viadrus u22 5-członowy z wykastrowanym pierwszym górnym wymiennikiem.

ordy
22-10-2014, 09:43
apap5, Tob
Spróbujcie spalić Marcela, to dopiero jest węgiel gazujący.
Odnośnie spalania koksu w ostatniej fazie palenia od góry, to w zasadzie są dwa bardzo ważne warunki aby to spalić:
1. Dobry ciąg kominowy
2. Duża ilość tlenu - u mnie 2x szersze otwarcie klapy PG niż przy fazie gazowania węgla.

Spróbujcie podczas palenia koksu otworzyć szerzej PG a zamknąć całkowicie PW. Koks nie lubi też przerywania w dostarczaniu PG, po osiągnięciu temp. zadanej. Po prostu nie "obudzi się" tak już ponownie. Zwykle przy spalaniu koksu (po odgazowaniu Marcela) zwiększam temp. zadaną na sterowniku na max 80*C i daję "w palnik" zwiększając PG. Nawet ruszt wodny nie przeszkadza w spalaniu. Zaznaczę tylko że mam wstawione na trzech ściankach płytki szamotowe na wysokość 2 cegieł - ale to głównie w celu zmniejszeniu komory, ale na spalanie koksu też ma wpływ, niestety ma to też negatywny wpływ - Marcel szybciej gazuje i dymi.

Tob
22-10-2014, 10:05
Ordy, nawet mnie nie prowokuj tym Marcelem :-), na siłę mnie też powiedzmy udało się spalić bez koksików, włączam dmuchawę i wio, ale żeby nie zaśmiecać, ja palę z dosypywniem, więc mnie ten stan specjalnie nie przeszkadza, raz na kilka dni wyjmuję popielnik, trochę syfu przy przesiewaniu, ale da się wyżyć. Może będą cieplejsze zimy to odejdę od wesołej na stałe.

klaudiusz_x
22-10-2014, 10:11
apap5, Tob
Spróbujcie spalić Marcela, to dopiero jest węgiel gazujący.
Odnośnie spalania koksu w ostatniej fazie palenia od góry, to w zasadzie są dwa bardzo ważne warunki aby to spalić:
1. Dobry ciąg kominowy
2. Duża ilość tlenu - u mnie 2x szersze otwarcie klapy PG niż przy fazie gazowania węgla.

Spróbujcie podczas palenia koksu otworzyć szerzej PG a zamknąć całkowicie PW. Koks nie lubi też przerywania w dostarczaniu PG, po osiągnięciu temp. zadanej. Po prostu nie "obudzi się" tak już ponownie. Zwykle przy spalaniu koksu (po odgazowaniu Marcela) zwiększam temp. zadaną na sterowniku na max 80*C i daję "w palnik" zwiększając PG. Nawet ruszt wodny nie przeszkadza w spalaniu. Zaznaczę tylko że mam wstawione na trzech ściankach płytki szamotowe na wysokość 2 cegieł - ale to głównie w celu zmniejszeniu komory, ale na spalanie koksu też ma wpływ, niestety ma to też negatywny wpływ - Marcel szybciej gazuje i dymi.
Jeśli nie zamknę PG, ugotuję dom.
Koło się zamyka :(

andrew7890
22-10-2014, 15:25
Witam,
palę w optima komfort lux 13 kw z miarkownikiem ciągu
dorobiłem w drzwiczkach powietrze wtórne ( rurę około 5/4 ), oraz zaślepiłem drzwiczki dolne blachą aby powietrze szło przez ruszt.

Mam 3 pytania:
1- Czy PW powinno cały czas być otwarte w jednej pozycji czy jednak dopływ powietrza powinien być różny w różnych fazach palenia ?
2 - Rozpalając węgiel od góry mogę dołożyć więcej drewna aby temperatura na piecu szybciej wzrosła czy wprost przeciwnie - tylko troszkę drewna ??

ordy
22-10-2014, 16:16
andrew7890

1. Idealna sytuacja jest taka: przy rozpalaniu więcej PW, przy gazowaniu powiedzmy normalne dawkowanie PW, a pod koniec podczas spalania koksu PW zamknięte. Ale sporo osób ustawia jedno "uniwersalne" uchylenie klapy na cały cykl palenia - z wygody.
2. Im więcej dajesz drewna tym szybciej rozpalisz do zadanej temp. ale też szybcie wygazuje Ci węgiel i skróci się czas całego cyklu spalania. Możesz posypać węgiel popiołem od góry - wtedy spowolni to gazownie węgla. Najlepiej znaleźć ten złoty "środek" dla siebie i swojego pieca.

Mario1969/1
23-10-2014, 00:10
Paliłem Marcelem ,
Z zasypu zostaje zawsze od 0,6 do 0,9 kg koksików, Oddzielam jeszcze na ruszcie , zawsze jak kocioł jest już zimny. W tym roku będzie mieszanka marcela z chwałowicami
Dalszy opis może komuś będzie pomocny
Na dymienie z Marcela mam sposób taki: Pół rusztu (od strony drzwiczek) zasłaniam kartkami -spowalnia to odgazowywanie,- z drugiej strony stawiam klocek drewniany tak fi 6-7 ( wypala się dostarczając ogień do zapłonu w czasie odgazowywania ) zasypuję marcelem do wysokości 4-5 cm poniżej drzwiczek załadunkowych na to koks (do 30 dkg) i pozostałe koksiki
Co jest ważne, w mim zębcu kanał pierwszej półki zaczyna się z tyłu kotła, a nie jak na przekrojach -dla wyższych mocy- ze stron producenta. Komora paleniska z 3 stron w szamocie z daszkiem szamotowym poniżej pierwszego kanału. Gazy wraz z ogniem z kloca przepływają przez ok 2 cm szczelinę szamotową, "Daszek z szamotu od spodu nie okopcony". Od rozpalenia do końca nie widzę dymu z mojego komina na początku ledwo-widoczny białawy obłoczek na zdjęciach nie widoczny.

andrew7890
23-10-2014, 08:01
andrew7890

1. Idealna sytuacja jest taka: przy rozpalaniu więcej PW, przy gazowaniu powiedzmy normalne dawkowanie PW, a pod koniec podczas spalania koksu PW zamknięte. Ale sporo osób ustawia jedno "uniwersalne" uchylenie klapy na cały cykl palenia - z wygody.
.

Dzięki za informację, niestety za bardzo nie wiem kiedy następuje odgazowywanie węgla i spalanie koksu. Jak mniej więcej wyglądają te cykle ( kiedy następują )

Myjk
23-10-2014, 08:13
Gazowanie jest na początku gdy zasyp płonie, koksowanie jak się zasyp żarzy. W uproszczeniu. Klikaj w link w (m.in.) mojej stopce (o węglu) i czytaj. Co prawda zniknęły fotki, ale treść przekazuje co trzeba.

Też paliłem bardzo mocnym węglem -- zawsze zostawało dużo koksiku.
Chyba że piec leciał na 80sC -- to wtedy ilości były pomijalne.

wushu77
23-10-2014, 12:37
Witam w nowym sezonie. Chcę tak krótko napisać tylko na zachętę dla nowo próbujących...Czyściłem po ostatnim sezonie komin - 9m (palenie od góry pierwszy sezon), i prawie nie było czego czyścić. Wyciągnąłem z komina może 1,5-2 l sadzy itp. Dla porównania poprzednie czyszczenie (po 3 sezonach palenia dołem) dało 3 wiadra 10 l. Sadzy było grubo i to tylko cud, że się nie zapaliło. Teraz jestem spokojny o komin. Raz w roku czyszczenie zajmujące 20 min. wystarczy.

W tym roku mam węgiel z Piasta, odnowione uszczelnienie drzwiczek. Zobaczymy co przyniesie ten sezon grzewczy...

Pozdrawiam i zachęcam do przejścia na górne spalanie :)

Walduli
25-10-2014, 09:55
Witam wszystkich.

Ponieważ postów jest grom i nie jestem w stanie wszystkiego przeczytać, choć kiedyś czytałem dużą część to proszę o porady jak ekonomicznie i wydajnie palić piecem Ogniwo S6WC-13
286194
Parę słów na temat samego palenia. Palę węglem z kopalni ziemowit górną metodą spalania. O ile 2 lata temu udawało mi się rano zastać piec w środku biały ładenie wypalony to w minionym roku z niewiadomego powodu już tak nie było. Próbowałem z kierownicą powietrza wtórnego ale to równiez nie pomogło, zmniejszył się również czas palenia. W tej chwili piec jest w oryginale czyli bez żadnych ulepszeń i po prostu chcę zacząć od nowa dlatego proszę o podpowiedzi co i po kolei wprowadzać.
Dodam że zakupiłem w tym roku elektroniczny miarkownik ciągu: UNISTER.

Wszelkie podpowiedzi będę traktował poważnie dlatego prosiłbym nie strzelać pomysłami które nic mi nie wniosą do spalania.

Pozdrawiam

Myjk
25-10-2014, 10:47
O ile 2 lata temu udawało mi się rano zastać piec w środku biały ładenie wypalony to w minionym roku z niewiadomego powodu już tak nie było.
Jeśli było dobrze i się spsuło, to wyjaśnienia są dwa. Poprzednia zima była chłodniejsza i piec chodził optymalnie. Ostatnia zima była, mówiąc delikatnie, jakąś popierdółką a nie zimą, wiec piec się kisił. Drugim wyjaśnieniem jest zmiana opału na mocniejszy.

grabpa58
25-10-2014, 11:24
Ziemowit wcale nie jest mocnym węglem orzech typ 31.2 25MJ/kg

Powinien łatwo się palić.

Chyba,że był z domieszką słabego badziewia np. ruskiego gruzu.

Myjk
25-10-2014, 11:45
No więc nie ma pewności że dostał Ziemowit kupując Ziemowit (czy to teraz czy to dwa lata wcześniej). ;)

grabpa58
25-10-2014, 12:56
[QUOTE
Dodam że zakupiłem w tym roku elektroniczny miarkownik ciągu: UNISTER.
[/QUOTE]


Skalibruj miarkownik tak,żeby po osiągnięciu temp. zadanej nie przymykał do końca klapki.(przysypianie kotła,kiszenie opału,zadymianie i osiadanie sadzy na wymienniku)
Trzeba zostawić 2-3 mm szczelinę.
Sprawdz u siebie czy taka szczelina będzie dobra(żeby np. zbytnio nie podbijała temp.na kotle,wtedy zrób 1-2mm)
Jeszcze jedna sugestia ale być może to wiesz,żeby w 2 fazie palenia po odgazowaniu zmniejszyć PW o 2/3,a zwiększyć podawanie PG.
Pozdrawiam.

QIM
25-10-2014, 16:01
Ja mam zgoła odwrotne doświadczenia z zostawianiem kotła na stałym niedomiarze powietrza. Czytaj wątek @lysy1l na info-ogrzewanie.

Myjk
25-10-2014, 16:22
Jeszcze jedna sugestia ale być może to wiesz,żeby w 2 fazie palenia po odgazowaniu zmniejszyć PW o 2/3,a zwiększyć podawanie PG.
I jeszcze palacza na etat niech zatrudni. Ja rozumiem dążenie do perfekcji, ale po co popadać w takie skrajności...

Ja się pochwalę, wczoraj popędziłem nowo zakupionym na ten sezon czarnym złotem (Piast, kostka), i mam w końcu biały nalocik na wymienniku. :D

grabpa58
25-10-2014, 16:52
Ja mam zgoła odwrotne doświadczenia z zostawianiem kotła na stałym niedomiarze powietrza. Czytaj wątek @lysy1l na info-ogrzewanie.


Z tego co się orientuję to kol.@lysy1l,wywalił miarkownik i goni węgiel dmuchawą.
Zamontował sterownik z PID i po uzyskaniu temp. zadanej dmuchawa na 1% ale podaje powietrze.
Ustawia także max. temp. spalin.
Może ostatnio coś się zmieniło bo nie czytam wszystkich jego tematów i wypowiedzi.


Z resztą sam zainteresowany,kol.@Walduli może się wypowie na temat,skoro pali od 2 lat i poda więcej szczegółów jak to robi,że raz wychodzi a ostatnio nie bardzo.

QIM
25-10-2014, 17:05
Zobacz, jak podaje powietrze wtórne i pomyśl, którędy dmuchawa ma łatwiej tłoczyć.

grabpa58
25-10-2014, 17:27
QIM

A co ma wspólnego kocioł kol.@lysego1l,z problemem jaki przedstawił @Walduli w swoim Ogniwie?
Nie ma zamontowanej dmuchawy i nie podaje PW rurkami czy też w profilu zamkniętym nad zasyp.

QIM
25-10-2014, 19:07
Moja wypowiedź jest odnośnie Twojej propozycji, aby wyregulować klapę tak, żeby się nie domykała. Bądź łaskaw zajrzeć do stopki kol. Myjka i przeczytać na temat pracy ze zbyt małą ilością powietrza głównego.

grabpa58
25-10-2014, 19:47
Więc uważasz że miarkownik po osiągnięciu przez kocioł zadanej temp. powinien zamknąć dopływ PG na amen?
Nie będzie się dymiło? i PW wystarczy jak kocioł będzie w podtrzymaniu?

A w którym miejscu napisałem,żeby PG było uchylone 2-3mm przez cały czas?
Tylko po osiągnięciu zadanej.

Tob
25-10-2014, 20:10
Witam,

Palę w kotle S6WC tyle, że 20kW 10r, wykonałem wszystkie możliwe regulacje powietrza, PG, PW regulacje przepustnicą spalin, zbieram wykresy ze spalania w systemie SCADA i dochodzę do wniosku, że mogę mieć kontrolę nad procesem spalania jeżeli jednorazowo zasypię góra 15kg węgla i to słabego, a najlepiej tak z 10kg.
Palenie od góry nie ma u mnie sensu bo kocioł bierze prawdopodobnie tyle lewego powietrza, iż wsad błyskawicznie plonie w całości. Być może Twój kocioł stracił szczelność i to co się Tobie udawało wcześniej teraz zaczyna być problemem.

krzy27
25-10-2014, 21:14
Bądź łaskaw zajrzeć do stopki kol. Myjka i przeczytać na temat pracy ze zbyt małą ilością powietrza głównego.

Twój post zmusił mnie do wczytania się w ten tekst. Widzę że sporo opisu bazuje na własnym odczuciu autora. Odnośnie szczelności pisze o szczelnym domykaniu ale też idzie wyczytać że węgiel ma bezwładność. Jedno pokrywa się z drugim bo w życiu trzeba kompromisów. Domknięcie klapki to mniejsze ryzyko przegrzania. Propozycja grabpa58 jest odnośnie dbałości o emisję - tu musi być odbiór ciepła.

QIM
25-10-2014, 21:32
Więc uważasz że miarkownik po osiągnięciu przez kocioł zadanej temp. powinien zamknąć dopływ PG na amen?
Nie będzie się dymiło? i PW wystarczy jak kocioł będzie w podtrzymaniu?

A w którym miejscu napisałem,żeby PG było uchylone 2-3mm przez cały czas?
Tylko po osiągnięciu zadanej.

Ten wytłuszczony fragment moim zdaniem to sugeruje:


Skalibruj miarkownik tak,żeby po osiągnięciu temp. zadanej nie przymykał do końca klapki.(przysypianie kotła,kiszenie opału,zadymianie i osiadanie sadzy na wymienniku)
Trzeba zostawić 2-3 mm szczelinę.
Sprawdz u siebie czy taka szczelina będzie dobra(żeby np. zbytnio nie podbijała temp.na kotle,wtedy zrób 1-2mm)
Jeszcze jedna sugestia ale być może to wiesz,żeby w 2 fazie palenia po odgazowaniu zmniejszyć PW o 2/3,a zwiększyć podawanie PG.
Pozdrawiam.

Praca kotła przy niedomiarze powietrza głównego powoduje dymienie, prawda?
A tu coś o miarkowniku analogowym, które być może ma coś wspólnego z poruszonym tu problemem http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17791-sterownik-pid-i-nadmuch-w-kotłach-górnego-spalania/page-3#entry192889

Walduli
26-10-2014, 09:57
Witam,

Palę w kotle S6WC tyle, że 20kW 10r, wykonałem wszystkie możliwe regulacje powietrza, PG, PW regulacje przepustnicą spalin, zbieram wykresy ze spalania w systemie SCADA i dochodzę do wniosku, że mogę mieć kontrolę nad procesem spalania jeżeli jednorazowo zasypię góra 15kg węgla i to słabego, a najlepiej tak z 10kg.
Palenie od góry nie ma u mnie sensu bo kocioł bierze prawdopodobnie tyle lewego powietrza, iż wsad błyskawicznie plonie w całości. Być może Twój kocioł stracił szczelność i to co się Tobie udawało wcześniej teraz zaczyna być problemem.


Tob

U mnie też zauważyłem ten problem. Po rozpaleniu pieca powiedzmy około 1,5 - 2 godziny później wszystko w piecu jest już rozpalone, ale tak też było wcześniej, nigdy nie udało mi się osiągnąć spalania warstwowego a mimo to wcześniejsze zimy udało mi się "zabielić" piec.

PG wyregulowałem, teraz po zamknięciu klapli zostaje szczelina około 2mm, piec utrzymuje temperaturę zadaną i nie podnosi więcej. Wcześniej próbowałem z całkowicie zamkniętą ale nie ma szans zwłaszcza w fazie odgazowania - co chwilę "fukało" przez otwór PW, a wtedy w kotłowni aż siwo.

Co do opału to nie podejrzewam przekrętów ponieważ kupuję na tym samym składzie od paru lat, podobnie dwóch moich sąsiadów i oni się nie skarżą na spalanie więc ewidentnie coś się stało u mnie. Wymieniłem sznurki w drzwiczkach bo stare już chwilę służyły, podejrzewałem że to ich wina ale niestety nadal jest bez zmian.

gersik
26-10-2014, 10:19
[QUOTE=Walduli;6649828]Tob

Wcześniej próbowałem z całkowicie zamkniętą ale nie ma szans zwłaszcza w fazie odgazowania - co chwilę "fukało" przez otwór PW, a wtedy w kotłowni aż siwo.

Sprawdź drożność czopucha i komina.

Walduli
26-10-2014, 10:26
Komin był czyszczony jesienią w tamtym roku. Przed tym sezonem grzewczym jeszcze nie zdążyłem wyczyścić ale planuję to na ten tydzień.

grabpa58
26-10-2014, 10:53
Walduli

Właśnie to miałem na myśli,żeby zostawić 2-3mm prześwitu na PG po tym jak kocioł osiągnie temp. zadaną i fajnie,że jej wtedy nie podbija tylko trzyma na właściwym poziomie.

Sposób na szybko zapalający się cały zasyp jest taki,że można spróbować uszczelnić pionowy ruszt,żeby tamtędy nie przedostawało się pow. z popielnika.
Spróbuj, może coś to da i zobaczysz jak zachowuję się kocioł.

attex
26-10-2014, 11:48
Walduli
Napisz w jaki sposób wyregulowałeś łańcuszek że masz 2mm szczelinę,pytam bo co się stanie w razie zaniku prądu.
Ja mam ruszt pionowy uszczelniony,a mimo to ten sam problem tzn.po około 1,5 godziny pali mi się cały zasyp i nie wiem jak się tego pozbyć

klaudiusz_x
26-10-2014, 12:25
Ustaw na śrubie, albo zamontuj coś na stale na klapie PG.

U mnie wczoraj we viadrusie u22 lekka zagwostka. Węgiel strasznie mocno gazuje (dymi?). Nie do opanowania.
W zeszłym sezonie z tej samej kopalni orzech 33 28MJ.
Na początku słabo gazuje, kiedy już to zrobi to żadne kombinacje nie pomagają. Albo gazuje bardzo mocno, albo zasypia i także kopci non stop fukając. Dopiero po około 2 godzinach od rozpalenia zasypałem popiołem węgiel zostawiając około 15cm miejsca od tyłu + KPW nakierowane w tył. Dopiero to pomogło. Paliłem w zasadzie dopiero 3 raz w tym sezonie. Wcześniej na drewnie do max 2h na dobę.

Tak jak pisali w wątkach z innymi źródłami ciepła, co sezon to nowa nauka :P. Chyba mają rację.
PS. to mój drugi sezon z paleniem od góry.
Gazuję węgiel aż do całkowitego wygazowania. Nie przerywam tego procesu. Mam gdzie upchać to ciepło.

Myjk
26-10-2014, 12:38
U mnie też zauważyłem ten problem. Po rozpaleniu pieca powiedzmy około 1,5 - 2 godziny później wszystko w piecu jest już rozpalone, ale tak też było wcześniej, nigdy nie udało mi się osiągnąć spalania warstwowego a mimo to wcześniejsze zimy udało mi się "zabielić" piec.

PG wyregulowałem, teraz po zamknięciu klapli zostaje szczelina około 2mm, piec utrzymuje temperaturę zadaną i nie podnosi więcej. Wcześniej próbowałem z całkowicie zamkniętą ale nie ma szans zwłaszcza w fazie odgazowania - co chwilę "fukało" przez otwór PW, a wtedy w kotłowni aż siwo.
Wg mnie, czytając powyższe, to ewidentnie wina zbyt mocnego węgla. Przeszedłem to samo w zeszłym roku paląc czymś marcelopodobnym. Czego bym nie zrobił było czarno w piecu. Za mocne rozpalenie zasypu, co prowadziło do zamknięcia klapki PG na dłużej jak 5-15min, skutkowało fukaniem, w najlepszym wypadku permanentnym gaśnięciem zasypu i przeraźliwym kopceniem. Dwa razy mi tak rąbnęło, że się szyby w domu zatrzęsły. Dopiero drastyczne zmniejszenie (już zmniejszonego) paleniska i delikatne rozpalanie dało sensowne wyniki.

Na ten sezon kupiłem "słabego" Piasta i po pierwszych paleniach mam sucho i biało w piecu.

Więc możesz na próbę zmniejszyć palenisko (tylko uważaj, mocny opał nie lubi szamotu, więc ytong do testów polecam) i zobaczyć co będzie.


Co do opału to nie podejrzewam przekrętów ponieważ kupuję na tym samym składzie od paru lat, podobnie dwóch moich sąsiadów i oni się nie skarżą na spalanie więc ewidentnie coś się stało u mnie. Wymieniłem sznurki w drzwiczkach bo stare już chwilę służyły, podejrzewałem że to ich wina ale niestety nadal jest bez zmian.
Chodzi o to, że wcześniej mogłeś dostać dużo słabszy węgiel (bo było mało węgla na tynku i był drogi), stąd łatwe spalanie. Teraz dostałeś ten za który faktycznie zapłaciłeś (bo węgla u nas teraz dostatek i nikt nie musi specjalnie kantować), mocniejszy, stąd problemy. Sąsiedzi jak palą -- też od góry, dokładnie tym samym węglem, w takich samych piecach i w takich samych domach?

Walduli
26-10-2014, 15:17
Walduli
Napisz w jaki sposób wyregulowałeś łańcuszek że masz 2mm szczelinę,pytam bo co się stanie w razie zaniku prądu.
Ja mam ruszt pionowy uszczelniony,a mimo to ten sam problem tzn.po około 1,5 godziny pali mi się cały zasyp i nie wiem jak się tego pozbyć

attex tak jak pisał klaudiusz_x szczelinę ustawiłem za pomocą śruby, zaniku i jest tak że po zamknieciu do oporu piec dalej się nie rozpala, o brak prądu się nie martwię ponieważ sterowanie unisterem jest w ten sposób że przy zaniku prądu zamyka klapkę od PG.

Poniżej dwie fotki poglądowe:
286378286379


Sąsiedzi jak palą -- też od góry, dokładnie tym samym węglem, w takich samych piecach i w takich samych domach?

Myjk
Sąsiedzi palą tym samym węglem, również od góry, ale piece i budynki są już różne, nie do porównania.


Sposób na szybko zapalający się cały zasyp jest taki,że można spróbować uszczelnić pionowy ruszt,żeby tamtędy nie przedostawało się pow. z popielnika.
Spróbuj, może coś to da i zobaczysz jak zachowuję się kocioł.

grabpa58
Jak to wykonać fizycznie?

attex
26-10-2014, 15:30
Walduli
Nie bardzo rozumiem tę regulację,jeżeli zostawiasz szczelinę powiedzmy 2mm to po wyłączeniu prądu ta szczelina też zostanie,więc w jaki sposób ma zgasnąć zasyp?
google grafika uszczelnienie rusztu pionowego

grabpa58
26-10-2014, 15:54
Walduli

W Ogniwie są zespolone drzwiczki wspólne do popielnika i pionowego rusztu.
Dokładnie trzeba sprawdzić jaka jest szczelina między drzwiczkami a krawędzią rusztu poziomego.
Są 2 możliwości,jeśli szczelina ma do 2cm można przykleić na silikon odpowiednio gruby sznur uszczelniający(grubość z zapasem,żeby można było docisnąć albo wpasować np. płaskownik przyspawać punktowo do kotła bądz do drzwiczek,tak jak będzie wygodniej a na drugą stronę dać sznur.
Patrząc na kocioł z bliska można wybrać samemu inny również dobry pomysł.
To na prawdę nic trudnego,wystarczy chwilę pomyśleć.

Myjk
26-10-2014, 17:02
Myjk, kiedyś wspominałeś o pompie ciepła. W Juli jest promocja na tę 6kW + 3kW grzałek za 5k.
Nie licząc mrozów, sprawdzi się. Gubic w dziale pompy testuje.
Wspominałem o PC, ale w nowym domu. W tym nie mam zamiaru już inwestować, tym bardziej, że wszędzie kalafiory a dom dziurawy jak sito.


Myjk
Sąsiedzi palą tym samym węglem, również od góry, ale piece i budynki są już różne, nie do porównania.
Dlatego raczej bym się nie sugerował że u nich wszystko OK, to i u Ciebie musi też być OK, zwłaszcza że wcześniej nie dostawałeś śmieci zamiast tego za co płaciłeś. Szczególnie, że klaudiusz_x też nagle doświadcza problemów z paleniem w tym roku.

Walduli
26-10-2014, 20:59
Walduli

W Ogniwie są zespolone drzwiczki wspólne do popielnika i pionowego rusztu.
Dokładnie trzeba sprawdzić jaka jest szczelina między drzwiczkami a krawędzią rusztu poziomego.
Są 2 możliwości,jeśli szczelina ma do 2cm można przykleić na silikon odpowiednio gruby sznur uszczelniający(grubość z zapasem,żeby można było docisnąć albo wpasować np. płaskownik przyspawać punktowo do kotła bądz do drzwiczek,tak jak będzie wygodniej a na drugą stronę dać sznur.
Patrząc na kocioł z bliska można wybrać samemu inny również dobry pomysł.
To na prawdę nic trudnego,wystarczy chwilę pomyśleć.

No tak teraz już wszystko jasne. Przymierzałem się do tego poprzedniej zimy ale ponieważ zimy nie było to odpuściłem. Nie wiedziałem tylko że ma to taką nazwę :) Teraz nie odpuszczę, kupię sznurek, migomat przyciągnę z garażu i do roboty :)

malina321
27-10-2014, 07:26
Witam jetem tu nowy testuje spalanie górne od kilku dni proszę mi powiedzieć czy przy starym piecu z układem grawitacyjnym mam mieć pompkę włączoną czy służy to piecu czy ciąg kominowy czyli regulator czopucha ma być otwarty na maxa mam trochę nieszczelne drzwiczki i jeszcze jedno pytanie które mnie nurtuje czy w pożniejszej strefie koksowania węgla kiedy już ponoć zostaje koks mój stary piec stalowy wytrzyma potwyrzszona temp bo koks daje wyższa temp Proszę o rady Pozdrawiam

Myjk
27-10-2014, 07:47
U mnie, a też mam grawitacyjny obieg ew. wspomagany pompką, lepiej chodzi na grawitacji. Czopuch ma być otwarty na maksa (ja swoją rozetkę wyciąłem w cholerę) ;) Skoro piec wytrzymał dotychczasowe palenie (gdzie też grzał przecież koks), to wytrzyma i teraz. Poza tym polecam lekturę kompendium wiedzy tego wątku (link m.in. w moim podpisie) skompletowaną przez użytkownika Yeti.

malina321
27-10-2014, 09:41
Witam bardzo dziekuje za szybką odpowiedz napiszę szczerze artykuł taki że szczęka mi spadła i długo nie mogłem jej pozbierać wielki szacun dla tego goscia że pozbierał to do kupy ale jeszczce mnie gnębia 3 pytania Czy możesz mi podpowiedzieć jak regulujesz powietrze wtórne do pieca bo u dołu mam miarkownik to jasne u góry chyba samo sie reguluje przez niewielka nieszczelnośc w drzwiczkach czy może wiercić tam dziurkę do powietrza wtórnego ?. 2 pytanie czy przez otwarty czopuch nie ucieka mi niepotrzebnie ciepło do komina I 3 pytanie Przymierzam sie do kupna pieca dlaczego gość radzi żeby nie kupowac z rusztem wodnym Pozdrawiam i bardzo proszę o podpowiedzi I

Myjk
27-10-2014, 10:14
Leniwy jestem, więc ustaliłem tak aby PW nie było za mało przy gazowaniu i zapomniałem. Wiem, nieekonomiczny jestem, ale też nie zamierzam się zatrudniać na etacie palacza czy inwestować z systemy zamykające PW. Nieszczelność to nie jest powietrze wtórne. Aby to powietrze działało musi być SKIEROWANE choć trochę w zasyp. Dziura w drzwiczkach czy nieszczelność na sznurze tego nie realizuje, bo jedynie wentyluje wymienniki i komin. Pomijam już, że PW to musi być więcej niż tylko dziurka czy nieszczelność. We wcześniej wspomnianym linku są wyliczenia ile PW powinno trafiać nad zasyp. Poczytaj, bo bez sensu to powielać. Ruszt wodny aż tak bardzo nie przeszkadza przy paleniu od góry. Zresztą chyba nie ma "markowych" górniaków które go nie mają. Zerknij jeszcze tutaj: http://czysteogrzewanie.pl -- też mistrzowska pigułka.

Mały Mariusz
27-10-2014, 12:58
Witam Wszystkich.
Zamiast wiercic dziurki w drzwiczkach poszedbym a calosc i zamontowal kierownice powietrza wtornego to chyba najlepsze rozwiazaie i bardzo ulatwia rozpalanie.
ps
Jade dalej a przerobce goriaka na dolniaka , do tej pory 3 sezon cegly daja rade.
pozdrawiam

malina321
27-10-2014, 14:00
No tak łatwo powiedzieć ja palę flotem a na górę daję trochę wegla żeby dało się rozpalić tylko jak wiadomo miarkownik mam w drzwiach popielnika więc ja zasypuję flotem odcinam dopływ powietrza głównego więc spalanie górne chyba tak myślę odbywa się przez nieszczelne drzwiczki górne ale nie ma jako tako na tym kontroli Czy może mi ktoś cos poradzić w tej kwesti co zrobić jak sobie radzicie PS. co to jest kierownica powietrza wtórnego Proszę o porady i pomoc Pozdrawiam serdecznie

ronuch
27-10-2014, 14:03
Ja walcze drugi sezon z moim Viadrusem i dzis udalo mi sie uzyskac w miarę bezdymne spalanie, ale ku mojemu zdziwieniu jak węgiel się odgazował zerknąłem do pieca a tam cały wymiennik brązowy. Do tej pory zawsze miałem wymiennik zarośnięty takim puchem przypominającymi frędzle.
Wymieniacie tu 3 etapy spalania: smołowanie, gazowanie i spalanie koksu - jak je rozróżnić?

Myjk
27-10-2014, 14:56
Smołowanie, jeśli jest taki etap, jest niepożądane. :P Jest tylko gazowanie (gdy ewidentnie węgiel płonie) i koksowanie (gdy jest żar jak na grillu i malutkie płomyczki). Brązowy wymiennik jest "lepszy" niż czarne frędzle.

Zdun Darek B
27-10-2014, 16:31
Z intensywności wpisów w tym temacie można wysnuć wniosek że era pieców kaflowych na węgiel jeszcze wróci ..o kuchnie kaflowe coraz częściej są pytania .
Jak na razie budujemy kaflaki na drewno , często jako tzw bio-paleniska [proszę nie mylić z bio-kominkami] , bo drewno jest 2 x eko :
EKOnomiczne
EKOlogiczne

Pafcio72
27-10-2014, 18:55
Witam

Temat juz troche byl walkowany przez ostatnie kilka lat ale dopiero teraz przyciagnal moja uwage. A to z racji potencjalnych problemow z dostawami gazu w zwiazku z wydarzeniami za wschodnia granica. Przez ostatnie kilka lat staralem sie usprawnic swoj dom pod katem jego energochlonnosci i z klasy D zjechalem do B (http://cieplowlasciwie.pl/wynik/cfl). Z dawnych lat pozostal mi piec Optima Comfort Plus, Nowa linia. Niestety przewymiarowany. I z tej racji nie da sie w nim efektywnie palic mialem. Dom jest porzadnie ocieplony, wiec opal kisi sie produkujac duzo smoly. Nie mozna palic w nim drzewem - z tego samego powodu. Dodatkowo piec ten jest wyposazony w dmuchawe, wiec nie ma w nim zadnych klapek dla powietrza pierwotnego i wtornego.

Czytajac ten watek mysle, ze problem z dostawami gazu moznaby obejsc poprzez zastosowanie sposobu palenia, promowanego na tym forum. Potrzebuje obu drzwiczek: zasypowej i popielnikowej. Te juz zamowilem u producenta wraz z miarownikiem. Czego bede potrzebowal to wlasnie kierownica powietrza wtornego - czy ktos komercyjnie zajmuje sie wytwarzaniem KPW? Ew. ma na podoredziu zapasowa?

Pozdrawiam
Pafcio

Mały Mariusz
28-10-2014, 00:48
Pafcio weż wydrukuj sobie fotke kierownicy powietrza lub zrób rysunek z wymiarami i podiedż do jakiego warsztatu gdzie maja migomat za malą kasę Ci wstawia kawałek profila.

malina321
28-10-2014, 14:14
Czy nikt z was nie pali flotem proszę mi pomóc jak palic od góry flotem wiem że jest spalanie krokowe i tego już próbowałem ale wtedy zasyp jest z boku i starcza mi na góra na 12 godz proszę o porady jak palic od góry jak dostać powietrze główne przez warstwę flotu proszę mi wierzyc przeczytałem wiele komentarzy ale nie mogę nigdzie znaleźć takiego o flocie Pozdrawiam

malachowskim
28-10-2014, 14:23
Witam
To jak palić od góry to już wiem od kilku lat kiedy to mieszkałem jeszcze w domu rodzinnym. Teraz mieszkam we własnych czterech ścianach, piec jaki posiadam do UKS-G(pleszewski) o mocy 20kw, ogrzewa niecałe 150m2 docieplone 15cm. Teraz pytanie mam do bardziej obeznanych ponieważ nie mogłem tego znaleźć nigdzie (przynajmniej sensowne wypowiedzi). Jak dobrze rozpalać w piecu posiadającym dmuchawę, cały wsad bardzo szybko się rozpala, i tak sobie trzyma spokojnie, ale uważam że rozpalenie całego wsadu w przeciągu ok 45 minut to stanowczo za szybko. Moim zdaniem zduszenie dmuchawy do obrotów minimalnych może zda egzamin... czy może raczej wywalić dmuchawę i zamontować miarkownik ciągu (elektryczny) i cieszyć się spokojem?

Jozi
29-10-2014, 06:11
Przez ostatnie kilka lat staralem sie usprawnic swoj dom pod katem jego energochlonnosci i z klasy D zjechalem do B (http://cieplowlasciwie.pl/wynik/cfl). Z dawnych lat pozostal mi piec Optima Comfort Plus, Nowa linia. Niestety przewymiarowany. I z tej racji nie da sie w nim efektywnie palic mialem. Dom jest porzadnie ocieplony, wiec opal kisi sie produkujac duzo smoly. Nie mozna palic w nim drzewem - z tego samego powodu. Dodatkowo piec ten jest wyposazony w dmuchawe, wiec nie ma w nim zadnych klapek dla powietrza pierwotnego i wtornego.

Pozdrawiam
Pafcio[/QUOTE]

Nie tylko TY masz takie problemy. Obecnie po ociepleniu domu, zabudowaniu mojego camino szamotem (szacuję że z 20KW zrobiło się 10KW) przepalam drewnem, bo na węglu pewnie bym się ugotował. Przepalam rano tak ze 2h i po południu podobnie, temperatura w domu nie spada poniżej 20,5 stopnia( po południu po przepaleniu mam w domu 23 stopnie + zagrzane w zbiorniku 140l wody użytkowej, dzisiaj rano patrzę na termometr a w domu 20,5stopnia)Przez noc temperatura obniża się o 2-2,5stopnia.Jak nie palę to dobrze się śpi, bo nie jest gorąco.Muszę jeszcze pokombinować z podwieszeniem rusztu na cegłach szamotowych(znalazłem taki ruszt przy porządkach w starej szopie-ruszt ma wymiary 20x30 i idealnie będzie pasował).Do takich wymiarów mam zabudowane palenisko w 20KW camino- tak jeszcze za mocne przy obecnych temperaturach.

Chudy64
29-10-2014, 11:26
Witam ,
Wprowadziłem sie do budynku w którym znajduje sie taki kociol miałowy jak w linku( DTO PLESZEW KWM )o mocy 95kw http://www.kotly-pleszew.pl/index.php/pl/kocio-kwm-s . Do tej pory nikt nie wiedział jak w nim palić(brak płaczą) i palono na zasadzie dorzucania przy takiej "krowie" wydawało mi sie to dziwne i zaczęłam szukać co doprowadziło mnie to tego tematu( w instrukcji z kotła za dużo nie pisało). Zastosowałem sie to metody tu podanej zasypanie kotła rozpalenia od góry i jest trochę lepiej niż z dorzucaniem z tym ze piec wytrzymuje góra 10 h po otwarciu go zostaje w nim taka skorupa tak jakby wszystko sie nie wypaliło jestem laikiem w tym temacie wiec nie wiem czy to ten koks o którym tu czytałem . Wcześniej w domu miałem piec do ktorego wrzucałem węgiel i wyciagalem popiół takie czegoś nie było a jest to strasznie uciążliwe codziennie a nawet kilka razy dziennie czyścić tego kolosa. Miałabym prośbę do osób które w tym temacie siedzą o pomoc jak ustawić sterownik(krypton) w tym kotle aby spalanie było jak najwyraźniejszym i jak najdłuższe oraz co mogę zrobić aby nie zostawala taka skorupą o której pisałem. Za każdą pomoc bardzo dziękuje.

cysiokysio
29-10-2014, 12:18
Witam
To jak palić od góry to już wiem od kilku lat kiedy to mieszkałem jeszcze w domu rodzinnym. Teraz mieszkam we własnych czterech ścianach, piec jaki posiadam do UKS-G(pleszewski) o mocy 20kw, ogrzewa niecałe 150m2 docieplone 15cm. Teraz pytanie mam do bardziej obeznanych ponieważ nie mogłem tego znaleźć nigdzie (przynajmniej sensowne wypowiedzi). Jak dobrze rozpalać w piecu posiadającym dmuchawę, cały wsad bardzo szybko się rozpala, i tak sobie trzyma spokojnie, ale uważam że rozpalenie całego wsadu w przeciągu ok 45 minut to stanowczo za szybko. Moim zdaniem zduszenie dmuchawy do obrotów minimalnych może zda egzamin... czy może raczej wywalić dmuchawę i zamontować miarkownik ciągu (elektryczny) i cieszyć się spokojem?
Twój kocioł to typowy miałowiec, posiada on dysze napowietrzające zasyp i nawet jak przejdziesz na naturalny ciąg to i tak szybko będzie ci się cały zasyp zajmował.

O ile paląc miałem twój kocioł jest tylko trochę przewymiarowany to dla węgla tak pi razy oko jest już 2,5 raza za duży do twojego domu.
Moim zdaniem masz 3 opcje:
- zostawiasz kocioł bez przeróbek i palisz miałem od góry (zalety: możliwa długa stałopalność ponad 24h, wady: dużo popiołu, cykliczne rozpalanie)
- zmniejszasz palenisko o połowę, przechodzisz na naturalny ciąg, zatykasz dysze napowietrzające, dorabiasz KPW (zalety: palisz węglem; wady: cykliczne rozpalanie)
- robisz z kotła dolniaka: przechodzisz na naturalny ciąg, zatykasz dysze, stawiasz ściankę pionową i robisz palnik z zewnętrznym PW ( zalety: brak cyklicznego rozpalania, łatwiej osiągnąć bezdymne spalanie wady: smowanie w komorze zasypowej)

Myjk
29-10-2014, 14:13
o mocy 95kw
Boższsz! To ogrzewa całą dzielnicę? Innymi słowy, jaką powierzchnię, w jakiej konstrukcji domu (ściany, ocieplenie) to grzeje?

Chudy64
29-10-2014, 15:42
Boższsz! To ogrzewa całą dzielnicę? Innymi słowy, jaką powierzchnię, w jakiej konstrukcji domu (ściany, ocieplenie) to grzeje?

Jest to stara przedwojenna wyremontowana kamienica o całkowitej powierzchni ok 900m2 która ze względu na to iż jest zabytkowa nigdy nie może zostać ocieplona. Posiada ona 2 piętra( mieszkania są dosyć wysokie 6m jedynie 2 piętro ma mniejsza wysokość).

grabpa58
29-10-2014, 16:38
Chudy 64

Przy tak dużym kotle i przy jego sprawności urobisz się po pachy.(chyba,że masz palacza na stałe)
Jeśli nawet poprawisz technikę spalania od góry,nie oczekuj cudów w porywach stałopalność na jednym zasypie max. do 14h.

A nie możesz opalać miałem?lub mieszanka miału z groszkiem?
Zainwestować w dobry sterownik zPID z czujnikiem spalin i rozpalać 1x na dobę.

Wszystko zależy jakie masz podejście do tego tematu.
Najlepiej zainwestować w kocioł z podajnikiem i wybrać palnik na miał i ekogroszek i mieć wygodę.
Mają dużo wyższą sprawność i po obliczeniu zapotrzebowania na ciepło wybrać stosowną wielkość i producenta.
Uważam,że 75kW by wystarczyło ale to trzeba wiedzieć dokładnie.

Mogę trochę pomóc,na co zwrócić szczególną uwagę.
Dla jasności nie jestem sprzedawcą żadnych kotłów.

ronuch
29-10-2014, 18:43
Panowie jak ustalić czy piec pracuje z maksymalną mocą? Bo o to chodzi żeby piec pracował w punkcie swojej maksymalnej mocy żeby było ekonomicznie. Jak wiecie mam przewymiarowanego viadrusa i dopóki nie ma dużych mrozów chcę go zmniejszyć bo w tej chwili jak ustawie PG tak żeby piec nie dymił to kisze opał i piec dochodzi ok 3 godzin z 25 stopni do ok 55 stopni. Jak dam wiecej PG to batory idzie z komina i temperatura bardzo szybko rośnie. Jak zmniejszacie swoje kotły szamotem - układacie jeden na drugim czy dajecie jakąś zaprawę?

Chudy64
29-10-2014, 19:50
Niestety nie mamy palacza do tej pory palił tylko mój sąsiad ale było ciepło tylko jak nie pracował jak się wprowadziłem to się wymieniamy i do zeszłego tygodnia było palone na zasadzie rozpalić drewnem do 70 stopni zasypać miałem i jak czułem że temperatura spada to szedłem dorzucić wiadomo że było to strasznie uciążliwe poszperałem trochę po tutejszym forum i zacząłem próbować tym sposobem i widzę jak plusy. Powiem tak nawet 14h jak by wytrzymał to było by to dla nas bardzo dużo lepsze to niż bieganie co 3 godziny... Na ten moment nie stać nas na wymianę kotła na nowy ten jest z 2010 roku a używany w sumie od 2012(wcześniej trwał remont kamienicy) być może pod koniec przyszłego roku najwcześniej będziemy mieli z czego.Opiszę jeszcze raz mniej więcej jak wygląda na ten moment palenie w nim być może ktoś z was mi pomoże co w tym wszystkim poprawić.

Kocioł Pleszew DTO miałowy
MOC 95kW
NA ten moment pale w nim miałem tym najbardziej kalorycznym palenie wygląda następująco zasypuje cały piec podpalam od góry gazetami i drewnem po czym zamykam.Miał do pieca wrzucam zwilżony wcześniej. Po wygaśnięciu pieca w kotle zostaje taka skorupa przez cały zasyp a popiołu w popielniku nie ma za dużo jak na zasyp 170kg. Na sterowniku KRYPTON mam ustawione:
-wydajność dmuchawy na 50(max)
-temperatura załączania pompy CO na 40C
-temperatura na CO 65C
-czas przedmuchu 59S
-czas między przedmuchami 5 min

malina321
29-10-2014, 20:05
Witam Zdecydowałem się już na wymianę starego pieca na kocioł z podajnikiem dom powierzchnia użytkowa 170m2 ocieplony styropian 10cm i styropapa 10cm lata 1975 rury stare z kotła 2 cale grawitacyjne z pompka grzejniki wymienione na aluminiowe bojler 100l Boże pomóżcie mi dobrać kociołz podajnikiem konkretnie chodzi o moc pan z sasa powiedzial 14kw bez problemu sobie poradzi pan z tekli skitował że 25kw bo przy piecu z podajnikiem można mieć większy bo i tak tyle samo spali co mniejszy pytałem instalatora radził sas 23kw bo stwierdził ze zdażało sie mu ze czasami przy gorszym paliwie zabraknie mi mocy POMÓZCIE osobiscie zastanawiam sie na defro akm duo 19kw nie wiem co robic podzielcie sie ze mną doswiadczeniami i poradami Pozdrawiam Zdesperowany.