PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 [66] 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

grabpa58
29-10-2014, 21:42
Malina321


Wejdz na sąsiedni wątek forum Muratora "Ranking Kotłów na Eko-groszek" i tam przedstaw swój problem.
Na pewno otrzymasz pomoc,jaki kocioł,jakie mocy i kilka propozycji do rozważenia.

krzy27
29-10-2014, 21:50
malina321: Spokojnie! Musisz dobrze wpasować się w moc kotła. Skorzystaj z cieplowlasciwie.pl
Tam wyjdzie Ci potrzebna moc. Zwróć uwagę że te z podajnikiem potrafią pociągnąć z większą mocą niż nominalna. Tak więc nie musisz a nawet nie możesz przewymiarować.

krzy27
29-10-2014, 21:55
Panowie jak ustalić czy piec pracuje z maksymalną mocą? Bo o to chodzi żeby piec pracował w punkcie swojej maksymalnej mocy żeby było ekonomicznie.
Średnią moc kotła można oszacować na podstawie ilości spalonego opału w czasie. Natomiast istnieje metoda brutalna polegająca na pomiarze szybkości nagrzewania się zatrzymanej w piecu wody. Również szacunkowa/niedokładna bo musisz odnieść do pojemności kotła. Warto podkreślić by robić to z głową.

grabpa58
29-10-2014, 22:05
Chudy 64

Rozumiem Twoją sytuację,dlatego rozważ możliwość zakupu dobrego sterownika zPID i czujnikiem temp. spalin.
Nie jest to zbyt duży wydatek, a korzyści z zaoszczędzonego opału wymierne.
Z nastaw,które podałeś wnioskuję,że spora ilość ciepła wylatuje przez komin.(zbyt duża moc dmuchawy i robi się skorupa)
Opał nie może być mokry co najwyżej lekko wilgotny.
Dlatego tak ważny jest pomiar temp.spalin na wyjściu z kotła.
Sterownik z wyżej wymienioną funkcją sam dobiera moc nadmuchu.
Po osiągnięciu temp. zadanej dmuchawa może pracować nawet na 1%,utrzymując ją,jak spadnie o ustaloną histerezę np. 3* zwiększa automatycznie swoją moc.
Ustawisz tylko temp. zdaną kotła i max. temp. spalin np. na 180*,o resztę zadba sterownik.

Proponuję wyczyścić dokładnie kocioł i komin,sprawdzić szczelność połączeń dymowych i zadbać o dostarczenie odpowiedniej ilości świeżego pow. z zewnątrz do kotłowni.
Pozdrawiam.


http://www.domer.pl/regulator-temperatury-sterownik-do-kotla-st-81-pid.html

cysiokysio
29-10-2014, 23:11
Malina321, twój kocioł Max mocy będzie potrzebował może przy -20 (średnio dwa tygodnie w roku) jeśli nawet trafi ci się ģorszy opał to co najwyżej wzrośnie ci spalenie.

Kvothe
30-10-2014, 11:08
Czołem

W zeszłym roku wymieniałem instalacje CO z olejowej na węglowa. Zakupiłem piec Defro optima komfort 15kW i ogrzewam nim domek jednorodzinny około 130-140 m2 z czego powierzchni stricte użytkowej jest około 100 m2.
Oczywiście miałem szczęście trafić na ten temat i jemu pokrewne przez co stałem się okolicznym propagatorem metody spalania od góry. Zeszłej łagodnej zimy spaliłem około 3 ton węgla orzech/kostka z piasta. Podam trochę suchych danych:

Zawór 4drogowy w 60-70% otwarty
Temperatura na piecu 60 stopni\
Palenisko wyłożone luźno ułożonym szamotem w cześć tylnej na wysokość dwóch cegieł.
Kociołek w obecnej konfiguracji mieści jakieś 15-17kg węgla - ilość ta pali się jakieś 8 godzin w domu jest ciepło jeszcze przez kolejne 4.
W porównaniu do kosztów ogrzewania olejowego - bajka - ale że jestem z natury człowiekiem, który lubi optymalizować pytam czy można lepiej?

Obecnie mam miarkownik ciągu honeywell, ale zastanawiam się nad zakupem proton pid lub SPR 11 + Miarkownik MCI myślicie że taka inwestycja przyniesie wymierne korzyści? zestaw kosztuje 440zł czyli trochę więcej niż pół tony węgla. Czy mi się to opłaca?

Druga sprawa, wiem ze na bank takie pytanie już padło ale w spisie nie znalazłem zbytnio informacji na tomata grubości blachy, z której należałoby wykonać kierownicę powietrza wtórnego? czy 2mm wystarczy? a czy orientuje się ktoś gdzie mogę zakupić tą klapkę do KPW z szybka w internecie lub małopolsce?

malina321
30-10-2014, 13:11
Krzy 27 Za żadne skarby nie mogę wbic danych na cieplowlasciwe pl po prostu ich nie przyjmuje nie wiem dlaczego Panowie czy ktoś ma podobny metraż i podobny problem Pozdrawiam

krzy27
30-10-2014, 14:06
http://cieplowlasciwie.pl/czemu-nie-dziala

Może to coś pomoże.

malina321
30-10-2014, 15:09
Matkkooo!!!! wyszło mi 11kw co wy na to

krzy27
30-10-2014, 15:15
Matkkooo!!!! wyszło mi 11kw co wy na to

Czemu tak dużo ? ;)
A tak poważnie 10-12kW kocioł i nie więcej.
Polecę jeszcze stronkę http://czysteogrzewanie.pl/ - chyba tych samych autorów. Może znajdziesz coś dla siebie lepszego.

grabpa58
30-10-2014, 15:21
Matkkooo!!!! wyszło mi 11kw co wy na to


Spodziewałem się ok. 12 kW ale nie chciałem uprzedzać faktów.

Wez Skama 12kW to sprawdzone kotły,przy Twojej chałupce nawet się nie zmęczy.
11 kW wyszło Ci przy -20*,a ile dni w ciągu zimy jest takich?
Przez większość sezonu i tak będzie pracował na 50-60% mocy.

malina321
30-10-2014, 16:45
Matko jak powiem instalatorowi że chcę kocioł 12 kw to sie przewróci to mały kociołek ja sam się boje 180m2 to nie jest mały dom a te wyliczenia jkby nie było to teoria jaki wy macie kotły na ile metrów Pozdrawiam dziekuje za dyskusje

malina321
30-10-2014, 16:59
Panowie ja mam około 300l wody w układzie!!

Jozi
30-10-2014, 17:37
Matko jak powiem instalatorowi że chcę kocioł 12 kw to sie przewróci to mały kociołek ja sam się boje 180m2 to nie jest mały dom a te wyliczenia jkby nie było to teoria jaki wy macie kotły na ile metrów Pozdrawiam dziekuje za dyskusje
Wreszcie Twój instalator może zacznie logicznie myśleć:).Nie będzie proponował 20KW na dom 180m2.
Teraz mi czacha się rozjaśnia jak po ociepleniu(co prawda grzeję parter)tak 90m2, piec stoi w piwnicy, rury praktycznie nieocieplone, więc ogrzewają i piwnicę.Piec zaszamotowany do 10-12KW a przy obecnych temperaturach przepalam drewnem po 2-3 2 razy dziennie, bo inaczej sauna w domu.I tak po takim paleniu w domu mam ponad 22 stopnie.Tak z obecnego doświadczenia to takie 6-8KW by wystarczyło spokojnie.Pewnie w 25stopniowe mrozy taki maluch zrobiłby z 60 stopni na piecu a to w zupełności by wystarczyło na normalną temperaturę w domu i dobrą sprawność przy spalaniu.
Jestem już po słowie z majstrem, czeka nowy wymiennik CWU 140l zawór 3D i zawory termostatyczne na przeróbki, które mają na celu lepsze sterowanie energią i utrzymanie na obiegu pieca wyższej temperatury spalania.

Myjk
30-10-2014, 17:47
U mnie podobnie. 140m2 dom łatany i docieplony po druciarsku 10cm styro. Piec w piwnicy 21kW zakupiony bez głowy, jest za duży ponad 2x więc go zmniejszam szamotem. Jak mu dam 60sC przy obecnych -4 to się chajcuje 16h a w domu 22-23sC.

Pafcio72
30-10-2014, 17:53
Czołem

Druga sprawa, wiem ze na bank takie pytanie już padło ale w spisie nie znalazłem zbytnio informacji na tomata grubości blachy, z której należałoby wykonać kierownicę powietrza wtórnego? czy 2mm wystarczy? a czy orientuje się ktoś gdzie mogę zakupić tą klapkę do KPW z szybka w internecie lub małopolsce?

Witam

Podłączam się do pytania

Pozdrawiam
Pafcio

krzy27
30-10-2014, 18:16
Matko jak powiem instalatorowi że chcę kocioł 12 kw to sie przewróci to mały kociołek ja sam się boje 180m2 to nie jest mały dom a te wyliczenia jkby nie było to teoria jaki wy macie kotły na ile metrów Pozdrawiam dziekuje za dyskusje

Muszę zwrócić Ci uwagę że obliczenia są do temperatury średniej całodobowej. Przy zimie takiej jak ostatnia nie dobijesz do takiej mocy. U mnie podobnie wychodzi przy ciut mniejszym metrażu. Domek nieocieplony, wielowarstwowy, stara stolarka, ale WM z odzyskiem dołożone.

malina321
30-10-2014, 18:25
JOZI To powiec mi jaki masz piec teraz na ile metrów bo z tego piszesz to 20 kw na 90m2 napisz jasniej proszę Cie

Jozi
30-10-2014, 18:31
Myjk masz ten sam problem co ja i pewnie wielu innych palaczy po ociepleniu:bash:.Ale trzeba walczyć z problemem.Właśnie abym mógł palić na 60sC i lepiej sterować energią bo normalnie sauna by była przy węglu, tylko przepalanie drewnem po 2-3h, będzie montaż 3D w obieg.

Jozi
30-10-2014, 18:33
JOZI To powiec mi jaki masz piec teraz na ile metrów bo z tego piszesz to 20 kw na 90m2 napisz jasniej proszę Cie

Mam camino 20KW ale zabudowany szamotem.Pozostało palenisko 20cmx30.Pewnie o połowę moc zmniejszona

Jozi
30-10-2014, 18:45
286908Mój batory w całej okazałości.

286907Tak wygląda u mnie rozpalanie, palę od palnika gazowego.

286906 tu widać ściankę z tyłu(zabudowany tył kotła aż po górę 1 cegła mna płasko+1 na sztorc.W sumie 18cm mniejsze palenisko.Tak było.Obecnie jest jeszcze na bocznych ściankach po 3cm z każdej i dodatkowo 3cm na tylnej ściance ale już nie do samego wierzchu.Przy okazji pstryknę jakieś fotki.

Tom1000k
30-10-2014, 19:16
Myjk masz ten sam problem co ja i pewnie wielu innych palaczy po ociepleniu:bash:.Ale trzeba walczyć z problemem.Właśnie abym mógł palić na 60sC i lepiej sterować energią bo normalnie sauna by była przy węglu, tylko przepalanie drewnem po 2-3h, będzie montaż 3D w obieg.
A masz może bojler CWU przy tym piecu? Jak tak to zawór 3D jest wg mnie zbędny. Wystarczą zawory termostatyczne przy grzejnikach. Na piecu 60, ciepła woda w kranie, zawsze gorący powrót, a w mieszkaniu w każdym pomieszczeniu komfortowa temperatura.

Jozi
30-10-2014, 19:31
A masz może bojler CWU przy tym piecu? Jak tak to zawór 3D jest wg mnie zbędny. Wystarczą zawory termostatyczne przy grzejnikach. Na piecu 60, ciepła woda w kranie, zawsze gorący powrót, a w mieszkaniu w każdym pomieszczeniu komfortowa temperatura.
Tom rację masz ale nie przewidziałeś lata, gdzie grzeję ciepłą wodę.Nie chcę polegać na zaworach termostatycznych tylko na zaworze 3D celem zamknięcia całkowicie obiegu na grzejniki, a przy okazji w zimie dodatkowe sterowanie przepływem.Brałem Twoją opcję pod rozwagę ale jednak 3D będzie niezbędny do dodatkowego sterowania.
Zawory daję tylko przy 2grzejnikach, 3 pozostają wolne bo w razie jakich zacięć coś musi odbierać ciepło.Tak będzie bezpieczniej jak piec pozostanie bez dozoru.

arczi1000
30-10-2014, 19:54
Cześć wszystkim,
ostatnio, w związku z panującą pogodą próbuję palenia sposobem od góry. Posiadam piec Ogniwo Biecz 20kW, taki jak na zdjęciu:
286910.
Napotykam jednak na problemy:
1. Dymienie po zapaleniu się węgla, kombinowałem już z otwieraniem/zamykaniem dołu i góry, bez efektu.
Nad palącym się węgłem tworzy się jakby powłoka z kartonów i resztek spalonego drewna, więc nie widzę bezpośrednio ognia tak jak jest to pokazywane na filmikach promujących palenie od góry. Może to od tego?
Czy to może być spowodowane nieszczelnością w tych piecach (są łączone drzwiczki dolne z popielnikiem i paleniskiem?

2. Zostaje dość dużo niedopalonego węgla, dość "grubego" w palenisku.

Proszę o pomoc.

Jozi
30-10-2014, 20:08
Cześć wszystkim,
ostatnio, w związku z panującą pogodą próbuję palenia sposobem od góry. Posiadam piec Ogniwo Biecz 20kW, taki jak na zdjęciu:
286910.
Napotykam jednak na problemy:
1. Dymienie po zapaleniu się węgla, kombinowałem już z otwieraniem/zamykaniem dołu i góry, bez efektu.
Nad palącym się węgłem tworzy się jakby powłoka z kartonów i resztek spalonego drewna, więc nie widzę bezpośrednio ognia tak jak jest to pokazywane na filmikach promujących palenie od góry. Może to od tego?
Czy to może być spowodowane nieszczelnością w tych piecach (są łączone drzwiczki dolne z popielnikiem i paleniskiem?

2. Zostaje dość dużo niedopalonego węgla, dość "grubego" w palenisku.

Proszę o pomoc.

Jakiś guru w temacie nie jestem, ale coś tam wiem.Przyczyn może być wiele.Piec nieszczelny, palisz na niskiej temperaturze bo jeszcze ciepło.Coś z ciągiem- może kanały przytkane, komin nie wyczyszczony etc.

Tom1000k
30-10-2014, 20:24
Tom rację masz ale nie przewidziałeś lata, gdzie grzeję ciepłą wodę.Nie chcę polegać na zaworach termostatycznych tylko na zaworze 3D celem zamknięcia całkowicie obiegu na grzejniki, a przy okazji w zimie dodatkowe sterowanie przepływem.Brałem Twoją opcję pod rozwagę ale jednak 3D będzie niezbędny do dodatkowego sterowania.
Zawory daję tylko przy 2grzejnikach, 3 pozostają wolne bo w razie jakich zacięć coś musi odbierać ciepło.Tak będzie bezpieczniej jak piec pozostanie bez dozoru.
Przewidziałem lato, bo sam grzeję latem ciepłą wodę. Aby zamknąć całkowicie obieg na grzejniki wystarczy zwykły zawór za trójnikiem. Taki układ działa u mnie niezawodnie od lat. Wszystko chodzi na jednej pompie. Ale jak masz czas, chęci i środki, to nikt ci nie zabroni wzbogacić instalację o zawór 3D ;]
Pozdrawiam.

malachowskim
30-10-2014, 22:56
Twój kocioł to typowy miałowiec, posiada on dysze napowietrzające zasyp i nawet jak przejdziesz na naturalny ciąg to i tak szybko będzie ci się cały zasyp zajmował.

O ile paląc miałem twój kocioł jest tylko trochę przewymiarowany to dla węgla tak pi razy oko jest już 2,5 raza za duży do twojego domu.
Moim zdaniem masz 3 opcje:
- zostawiasz kocioł bez przeróbek i palisz miałem od góry (zalety: możliwa długa stałopalność ponad 24h, wady: dużo popiołu, cykliczne rozpalanie)
- zmniejszasz palenisko o połowę, przechodzisz na naturalny ciąg, zatykasz dysze napowietrzające, dorabiasz KPW (zalety: palisz węglem; wady: cykliczne rozpalanie)
- robisz z kotła dolniaka: przechodzisz na naturalny ciąg, zatykasz dysze, stawiasz ściankę pionową i robisz palnik z zewnętrznym PW ( zalety: brak cyklicznego rozpalania, łatwiej osiągnąć bezdymne spalanie wady: smowanie w komorze zasypowej)

tak myślałem że może być przewymiarowany, nie brałem pod uwagę palenie węgla, miał być na początku miał, jednak mam złe wspomnienia z nim jeśli chodzi o palenie.

Jak przerobić piec, rozumiem że najlepiej cegłami szamotowymi, od tylnej ściany (tak na początek ograniczając powierzchnię o ok 1/2). Nie widzę tylko sensu zatykania dziur napowietrzających, dmuchawa docelowo odłączona, a miejsce na nią zaślepione kawałkiem blachy. Czy cegły szamotowe muszę jeszcze "oblepiać" cegły zaprawą szamotową?czy wystarczy poukładanie na ścisk w/w cegieł. Oraz jeszcze pytanie jak piec przerobić na dolniaka? nie ukrywam że by to była dobra opcja dla mnie :)

jacbelfer
30-10-2014, 23:09
arczi1000

Może nie podajesz odpowiednio powietrza NAD opał ?....
Masz w tym kotle jakieś otwory, ale tutaj standardem jest tzw KPW. Poczytaj.


Czy to może być spowodowane nieszczelnością w tych piecach (są łączone drzwiczki dolne z popielnikiem i paleniskiem?


Może być. Pamiętam że są tutaj patenty jak to uszczelnić. Ale wybacz- 800 stron- nie pamiętam gdzie.

malachowskim
31-10-2014, 00:15
a tak jeszcze z innej beczki, czy przy chęci zmniejszenia paleniska mogę zastąpić cegłę szamotową zwykła cegła białą paloną o podobnych wymiarach...?

Jozi
31-10-2014, 06:27
Przewidziałem lato, bo sam grzeję latem ciepłą wodę. Aby zamknąć całkowicie obieg na grzejniki wystarczy zwykły zawór za trójnikiem. Taki układ działa u mnie niezawodnie od lat. Wszystko chodzi na jednej pompie. Ale jak masz czas, chęci i środki, to nikt ci nie zabroni wzbogacić instalację o zawór 3D ;]
Pozdrawiam.
Obecnie mam taki zawór, 14 lat działał. Ostatnio jak robiłem rozruch, napędził mi niezłego stracha. Nie wiem czy się przyblokował czy co, w każdym razie temperatura zaczęła mi rosnąć na obiegu piec- CWU a ta franca nie puszczała na grzejniki. Popierdzielałem na górę, dolewając wodę przez naczynie zbiorcze- wreszcie odpuścił, wody nalałem tyle, że aż obieg na poddaszu zaczął grzać(Miały być przewidywane mieszkania i nie są zamontowane grzejniki, tylko wstawione miast nich rury by był obieg. Poziom wody w CO utrzymuję na wysokości ok. 60cm nad grzejnikami w kondygnacji ogrzewanej i to w zupełności wystarcza.)
Jak widzisz po takich opałach wolę dać 2 stówki, założyć dobry zawór i się nie stresować.

Jozi
31-10-2014, 06:37
Przewidziałem lato, bo sam grzeję latem ciepłą wodę. Aby zamknąć całkowicie obieg na grzejniki wystarczy zwykły zawór za trójnikiem. Taki układ działa u mnie niezawodnie od lat. Wszystko chodzi na jednej pompie. Ale jak masz czas, chęci i środki, to nikt ci nie zabroni wzbogacić instalację o zawór 3D ;]
Pozdrawiam.
Mam zawór zwykły nad trójnikiem. Działał 14lat.Ale ostatnio jak uruchamiałem instalację coś z nim się podziało, nie chciał puścić obiegu. Temperatura na piecu rosła a ten franc trzymał obieg. Zapierdzielałem na strych dolewając wody, bo myślałem, że mało wody jest, aż złapałem ciepło w obiegu na strychu-przewidziany do wykonania mieszkań na poddaszu.
3D jest rozbieralny z zewnątrz, więc można mu zrobić remont bez rozbiórki obiegu dlatego go daję, będzie również łatwiej sterowalny dopływ wody na grzejniki w porównaniu do zwykłego zaworu.

Jozi
31-10-2014, 06:48
tak myślałem że może być przewymiarowany, nie brałem pod uwagę palenie węgla, miał być na początku miał, jednak mam złe wspomnienia z nim jeśli chodzi o palenie.

Jak przerobić piec, rozumiem że najlepiej cegłami szamotowymi, od tylnej ściany (tak na początek ograniczając powierzchnię o ok 1/2). Nie widzę tylko sensu zatykania dziur napowietrzających, dmuchawa docelowo odłączona, a miejsce na nią zaślepione kawałkiem blachy. Czy cegły szamotowe muszę jeszcze "oblepiać" cegły zaprawą szamotową?czy wystarczy poukładanie na ścisk w/w cegieł. Oraz jeszcze pytanie jak piec przerobić na dolniaka? nie ukrywam że by to była dobra opcja dla mnie :)
http://czysteogrzewanie.pl/zakupy/co-za-duzo-to-niezdrowo-dobor-mocy-kotla-weglowego/
Tu masz kompendium wiedzy, zobacz jak rysunek ukazuje, jak ograniczyć moc kotła. Robisz klocek z cegły najlepiej z szamotowej, bo ma małą rozszerzalność, nie wiem jak biała się ma, ale ja bym nie kombinował za kilka złotych.

cysiokysio
31-10-2014, 07:58
Nie widzę tylko sensu zatykania dziur napowietrzających...... :)
Ojoj jesteś w dużym błedzie.



Oraz jeszcze pytanie jak piec przerobić na dolniaka? nie ukrywam że by to była dobra opcja dla mnie :)

Ja u rodziców zrobiłem tak:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=6215638&viewfull=1#post6215638

malachowskim
31-10-2014, 08:01
http://czysteogrzewanie.pl/zakupy/co-za-duzo-to-niezdrowo-dobor-mocy-kotla-weglowego/
Tu masz kompendium wiedzy, zobacz jak rysunek ukazuje, jak ograniczyć moc kotła. Robisz klocek z cegły najlepiej z szamotowej, bo ma małą rozszerzalność, nie wiem jak biała się ma, ale ja bym nie kombinował za kilka złotych.

już tam trafiłem, wiem co i jak przerobić. A nawet zauważyłem że paląc ciągiem naturalnym (ma klapkę na górze i dole, ale palone manualnie bez miarkownika ciągu) pali mi się o wiele lepiej przednia cześć zasypu (wtedy drewno) a tył był bardzo przygasły.
No nic trzeba zainwestować w miarkownik ciągu elektroniczny i zmniejszyć powierzchnię paleniska o połowę, nie chce palić miałem więc mus zrobić...

malachowskim
31-10-2014, 08:05
Ojoj jesteś w dużym błedzie.



Ja u rodziców zrobiłem tak:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=6215638&viewfull=1#post6215638

u mnie opcja nie przejdzie, kanały grzewcze mam poziome.

czy kanały napowietrzające można odpowiedniej średnicy śrubami zatkać?

a jak z tym szamotem i tą całą zaprawą, przykładowo ładnie wszytko ograniczę, ale przyjdzie sezon gdzie będę palił miałem i będę musiał wszystko wyciągać, nie trzeba tego za mocno kuć?

Myjk
31-10-2014, 08:12
Myjk masz ten sam problem co ja i pewnie wielu innych palaczy po ociepleniu:bash:.
Tak, do tego dochodzi jeszcze huśtawka temperatur na zewnątrz i loteria z węglem.

Właśnie wczoraj wrócił do mnie koszmar zeszłorocznej zimy. Nie dosyć że ciepło się zrobiło (a ja już w trybie grzania więc zapakowałem pod kokardkę z rozpędu), to musiałem załadować zeszłoroczny węgiel (jeszcze trochę mi zostało tego wysokokalorycznego). Palenisko oczywiście zgasło po 2h, a węgiel tak mocno gazował, że zaczęło dym wywalać dolną klapką. :/ Uruchomiłem płomień rozgrzebując palenisko, piec ruszył, ale w domu po chwili sauna. Ten węgiel to jakaś masakra...

Jozi
31-10-2014, 08:47
Tak, do tego dochodzi jeszcze huśtawka temperatur na zewnątrz i loteria z węglem.

Właśnie wczoraj wrócił do mnie koszmar zeszłorocznej zimy. Nie dosyć że ciepło się zrobiło (a ja już w trybie grzania więc zapakowałem pod kokardkę z rozpędu), to musiałem załadować zeszłoroczny węgiel (jeszcze trochę mi zostało tego wysokokalorycznego). Palenisko oczywiście zgasło po 2h, a węgiel tak mocno gazował, że zaczęło dym wywalać dolną klapką. :/ Uruchomiłem płomień rozgrzebując palenisko, piec ruszył, ale w domu po chwili sauna. Ten węgiel to jakaś masakra...
Dobrze, że jak kupowałem węgiel w BE Energy nie podkusiło mnie kupić tego wysokokalorycznego.
Nie kombinuję teraz z węglem, lecę na drewnie, co by mi nowo zakupiony Fender CD 60 za bardzo się nie rozsechł:rolleyes: .Piec zasmołowany ale jak przyjdzie czas zimniejszy to się go wyczyści, uzupełni sznurek na uszczelnieniu i pojedziemy na ostro. Jeszcze w połowie miesiąca przewidziane wzbogacenie o zawór 3D-pełnia szczęścia.

malachowskim
31-10-2014, 10:58
tak jeszcze w sprawie wyjaśnienia, jak za pomocą cegieł szamotowych ograniczę wielkość paleniska, ale zostawię nadmuch przez dmuchawę to dalej będzie szybko się mi węgiel granulacji orzech rozpalał i zarazem piec będzie krócej trzymał? obecnie przy temp. na dworze -8 piec i zasypie ok 20kg węgla wytrzymał ok 11 godzin... temp na piecu 50stopni. z wahaniami +-2stopnie.

Myjk
31-10-2014, 11:14
a tak jeszcze z innej beczki, czy przy chęci zmniejszenia paleniska mogę zastąpić cegłę szamotową zwykła cegła białą paloną o podobnych wymiarach...?
Nie. Zwykła cegła się rozsypie w proch. Ytong wytrzymuje dłużej, ale też z czasem pęka i zaczyna się zwyczajnie wytapiać.


tak jeszcze w sprawie wyjaśnienia, jak za pomocą cegieł szamotowych ograniczę wielkość paleniska, ale zostawię nadmuch przez dmuchawę to dalej będzie szybko się mi węgiel granulacji orzech rozpalał i zarazem piec będzie krócej trzymał?
Niestety tak będzie na dmuchawie. Węgiel lepiej jechać na ciągu naturalnym z PW.

Kvothe
31-10-2014, 11:28
Jaka powinna być grubość blachy do KPW ? 2mm wystarczy?

Czy wymiana sterownika st-28 na spr11 /proton pid przyniesie korzyści jeśli do tego zainstaluje MCI? obecnie pale na miarkowniku honeywell

malina321
31-10-2014, 12:20
Panowie myślę o sasie 17kw co wy na to macie jakieś doświadczenia może defro 15 kw Pomóżcie Pozdrawaim

krzy27
31-10-2014, 12:45
Panowie myślę o sasie 17kw co wy na to macie jakieś doświadczenia może defro 15 kw Pomóżcie Pozdrawaim

W moich okolicach sas rządzi. Oczywiście kotły zasypowe i niestety zdania nie mam o nich najlepszego. Generalnie z tego co zauważyłem to dwa typy dominują. Typowy górniak i górno-dolny. Jako ciekawostkę ostatnio miałem okazję zobaczyć dość starą jednostkę z tej firmy. Coś w stylu górno-dolnego ale jakby zamknąć tam prześwit od góry to całkiem niezły dolniak by był. Na stronie sasa już nie widzę takiej konstrukcji.
A tak zapytam bo rozumiem że chcesz tanio kupić ale w jaką kwotę planujesz się zmieścić i jakie mas wymagania odnośnie pieca?

Pafcio72
31-10-2014, 13:10
Tak, do tego dochodzi jeszcze huśtawka temperatur na zewnątrz i loteria z węglem.

Właśnie wczoraj wrócił do mnie koszmar zeszłorocznej zimy. Nie dosyć że ciepło się zrobiło (a ja już w trybie grzania więc zapakowałem pod kokardkę z rozpędu), to musiałem załadować zeszłoroczny węgiel (jeszcze trochę mi zostało tego wysokokalorycznego). Palenisko oczywiście zgasło po 2h, a węgiel tak mocno gazował, że zaczęło dym wywalać dolną klapką. :/ Uruchomiłem płomień rozgrzebując palenisko, piec ruszył, ale w domu po chwili sauna. Ten węgiel to jakaś masakra...

Czesc Myjk

Wiem, ze moja sugestia moze wydawac sie, delikatnie mowiac, nieodpowiednia, ale nie zastanawiales sie nad zmiana nosnika energii do ogrzewania, pozostawiajac sobie piec weglowy jako alternatywe dla zimniejszych dni, ew dla sytuacji wynikajacej z niestabilnoscia dostaw? Nie wiem dodatkowo, czy masz dostep do rury z gazem. Taki hybrydowy uklad pozwolilby Ci na dluzszy wyjazd np. w zimie jesli bedzie taka potrzeba. Wiem, ze wiaze sie to z mala rewolucja w domu (z tego co wyczytalem masz grawitacje) bo wymagaloby wymiany calej instalacji i podpiecia pieca weglowego poprzez wymiennik ciepla.

Drugim rozwiazaniem (juz nie takim rewolucyjnym) byloby zaopatrzenie sie w bufor wodny, ktory pozwolilby na efektywniejsze odzyskanie energii z "ciemnej mocy" :)

To tylko takie moje dywagacje, ale nie teoretyczne - sam tak zrobilem i hybrydowka u mnie dziala bezproblemowo (po dokladnym termozaizolowaniu budynku)

Pozdrawiam
Pafcio

malina321
31-10-2014, 13:31
Myślę o 17 kw sas z podajnikiem lub 15kw z podajnikiem nie chodzi mi specjalnie o cene chce tylko żeby chodzil bez problemu ale przede wszystkim nie przewymiarować

Jozi
31-10-2014, 13:36
Czesc Myjk

Wiem, ze moja sugestia moze wydawac sie, delikatnie mowiac, nieodpowiednia, ale nie zastanawiales sie nad zmiana nosnika energii do ogrzewania, pozostawiajac sobie piec weglowy jako alternatywe dla zimniejszych dni, ew dla sytuacji wynikajacej z niestabilnoscia dostaw? Nie wiem dodatkowo, czy masz dostep do rury z gazem. Taki hybrydowy uklad pozwolilby Ci na dluzszy wyjazd np. w zimie jesli bedzie taka potrzeba. Wiem, ze wiaze sie to z mala rewolucja w domu (z tego co wyczytalem masz grawitacje) bo wymagaloby wymiany calej instalacji i podpiecia pieca weglowego poprzez wymiennik ciepla.

Drugim rozwiazaniem (juz nie takim rewolucyjnym) byloby zaopatrzenie sie w bufor wodny, ktory pozwolilby na efektywniejsze odzyskanie energii z "ciemnej mocy" :)

To tylko takie moje dywagacje, ale nie teoretyczne - sam tak zrobilem i hybrydowka u mnie dziala bezproblemowo (po dokladnym termozaizolowaniu budynku)

Pozdrawiam
Pafcio

A myślimy kolego jak najbardziej:).

1.Komin z nierdzewki -pewnie ze 2 klocki. Mam z 9m komina
2.Kondensat ze zbiornikiem -6 klocków.
3.Instalacja z grzejnikami tak z 5-6 klocków.
Jak by tak zainwestować wolne środki w wysokości 12 000zł to nie byłoby problemu z węglem. Rachunki tak ok 1000zł za gaz większe w porównaniu do drewna i węgla ale krzepa słabsza u zawodnika bo tężyzny nie ma gdzie wyrobić i dodatkowe dudki musi zainwestować w siłownię.

krzy27
31-10-2014, 14:18
Myślę o 17 kw sas z podajnikiem lub 15kw z podajnikiem nie chodzi mi specjalnie o cene chce tylko żeby chodzil bez problemu ale przede wszystkim nie przewymiarować

Sądzę że to Twój pierwszy będzie kocioł z podajnikiem. W takim można lepiej spalać ale sam podajnik nie jest wyznacznikiem lepszego. 4,5roku temu stawałem przed podobnym wyborem z tym że końcówka zimy a tu piec zaczyna okazywać swój koniec. Kupiłem przewymiarowany dwukrotnie Ogniwo Eko 24kW. Tylko żebym to ja wiedział że jest przewymiarowany. Jak zapytasz mnie czy ten piec bym polecił to nie wiem tak do końca co Ci powiedzieć. Mój już za dużo odbiega od oryginału. Wszystko przez doświadczenia z nim związane. Myślę że byłby lepszy niż Twoje propozycje. Jedynie moc nie taka. Zwróć uwagę, być może i w Twoich propozycjach podają, na zakres mocy. Teraz kierował bym się tym by maksymalna była powyżej obliczonego zapotrzebowania. Wiem że brzmi to mało wiarygodnie i być może te 4 lata temu też bym dziwnie na to patrzył. Tym bardziej że cena nie jest proporcjonalna do mocy. Człowiek się jednak uczy i teraz mam zdanie by takiego kolosa to jedynie z sąsiadem na spółkę się opłaca brać.
Z rzeczy najbardziej ewidentnych wystrzegaj się rusztu wodnego. Chociaż masa konstrukcji jest słaba to jednak ruszt wodny najwięcej psuje. W śród sterowników masz takie, które musisz programować w zasadzie do węgla i takie, które dobiorą w miarę optymalne parametry. Dużo z tych automatycznych posiada tryb ręczny. Więc jak trafisz na tą pierwszą grupę to jak rzucenie na głęboką wodę. Czasem możesz od razu pływać, czasem utonąć. W przypadku tej drugiej grupy start łatwiejszy - jak z instruktorem. Mam nadzieję że taki zarys pomoże Ci nieco w wyborze.

malachowskim
31-10-2014, 14:18
Nie. Zwykła cegła się rozsypie w proch. Ytong wytrzymuje dłużej, ale też z czasem pęka i zaczyna się zwyczajnie wytapiać.


Niestety tak będzie na dmuchawie. Węgiel lepiej jechać na ciągu naturalnym z PW.
czyli realnie na jedno dwa palenia można zastosować. Już pobieżnie wyliczyłem że ograniczając palenisko od ściany tylnej zjadę z mocy 20kw do ok 14. na dwa palenia poleci normalna cegła i jak będzie ok to cegłami szamotowymi wszystko ogarnę. klapki do powietrza głównego mam jak i do wtórnego więc realnie mogę przetestować bez miarkownika ciągu jak się pali...

Jozi
31-10-2014, 14:26
czyli realnie na jedno dwa palenia można zastosować. Już pobieżnie wyliczyłem że ograniczając palenisko od ściany tylnej zjadę z mocy 20kw do ok 14. na dwa palenia poleci normalna cegła i jak będzie ok to cegłami szamotowymi wszystko ogarnę. klapki do powietrza głównego mam jak i do wtórnego więc realnie mogę przetestować bez miarkownika ciągu jak się pali...
Klapkę na dole możesz podeprzeć jaką szczypką, trzeba wypraktykować ile powietrza wpuszczać tzn. jakie uchylenie zrobić-tak robiłem jak nie miałem miarkownika.
Później trzeba śrubką ustawić klapkę PG na stałe uchylenie - ja mam 2mm.Jeżeli jestem w domu to nie jest mi potrzebny miarkownik, bo rozpalę z założonym patyczkiem na 1,5cm uchylenie klapy PG, po rozpaleniu drewna tak po 20-30 minutach wyciągam patyczek, PG uchylone przez cały czas te 2mm, a klapka KPW ustawiona na stale 6-7mm ( nie kombinuję ze zmianą, będę kombinował jak zaadoptuję drzwiczki z szybką żaroodporną celem podglądu procesu spalania- przy otwieraniu drzwiczek nie można określić bo proces spalania się zaburza).
Liczyłeś zapotrzebowanie na ciepło właściwe?
Ile Ci wychodzi?

Myjk
31-10-2014, 14:58
Jaka powinna być grubość blachy do KPW ? 2mm wystarczy?
Wg mnie spokojnie wystarczy na kierownicę. Miałem w piecu blachę 1mm wiszącą tuż nad paleniskiem i też wytrzymała.


Wiem, ze moja sugestia moze wydawac sie, delikatnie mowiac, nieodpowiednia [...]
To tylko takie moje dywagacje, ale nie teoretyczne - sam tak zrobilem i hybrydowka [...]
Każda sugestia dobra. Myślałem nad wszystkimi rozwiązaniami. Począwszy od przebudowy instalacji w kotłowni (dodanie zaworu 3D/4D, bufora), mam też rurę gazową pod domem więc chciałem w akcie desperacji podłączyć piec gazowy (ale koszty dostosowania kotłowni, komina, projektu, prucia to jakiś kosmos). Chciałem tez wyremontować komin i zamontować mniejszy piec. Liczyłem, liczyłem, myślałem, kombinowałem i poległem. Głównie dlatego, że koszty są przeraźliwe i dlatego, że będę budować nowy dom (gdzie zagości z pewnością pompa ciepła) i jakoś nie chce mi się tu inwestować.


czyli realnie na jedno dwa palenia można zastosować.
Do testów można. Pamiętaj zasypać cegły choćby popiołem żeby przedmuchów nie było.


Już pobieżnie wyliczyłem że ograniczając palenisko od ściany tylnej zjadę z mocy 20kw do ok 14. na dwa palenia poleci normalna cegła i jak będzie ok to cegłami szamotowymi wszystko ogarnę.
Tylko pamiętaj, że szamotki przenoszą ciepło po sobie w dół zasypu. W skrajnych sytuacjach może to doprowadzić do gazowania niższych partii węgla wcześniej niż to konieczne i zaburzania spalania (zwłaszcza przy mocnym węglu -- walczyłem z tym, to wiem). Może się okazać że na cegłach będzie fajnie, a na szamocie wyjdzie już pasztet.


klapki do powietrza głównego mam jak i do wtórnego więc realnie mogę przetestować bez miarkownika ciągu jak się pali...
To jest dobry plan. Też tak walczyłem zanim dotarł do mnie miarkownik.

malachowskim
31-10-2014, 15:41
Klapkę na dole możesz podeprzeć jaką szczypką, trzeba wypraktykować ile powietrza wpuszczać tzn. jakie uchylenie zrobić-tak robiłem jak nie miałem miarkownika.
Później trzeba śrubką ustawić klapkę PG na stałe uchylenie - ja mam 2mm.Jeżeli jestem w domu to nie jest mi potrzebny miarkownik, bo rozpalę z założonym patyczkiem na 1,5cm uchylenie klapy PG, po rozpaleniu drewna tak po 20-30 minutach wyciągam patyczek, PG uchylone przez cały czas te 2mm, a klapka KPW ustawiona na stale 6-7mm ( nie kombinuję ze zmianą, będę kombinował jak zaadoptuję drzwiczki z szybką żaroodporną celem podglądu procesu spalania- przy otwieraniu drzwiczek nie można określić bo proces spalania się zaburza).
Liczyłeś zapotrzebowanie na ciepło właściwe?
Ile Ci wychodzi?

tak z grubsza z informacji ze strony czysteogrzewanie.pl powinno być 60-80W na 1m2 w moim domu. czyli tak max 12KW piec powinien być.
Jak ktoś potrafi dokładniej wyliczyć to mam tak:
- powierzchnia 150m2
- docieplenie 15cm styropianu, strop ocieplony 10 styropianu i wylewka(razem 16cm), podłoga docieplona tak samo jak stron 10cm styropianu i 6 wylewki).
- 9 grzejników i ok 42m2 podłogówki.
- bojler 80L

teraz jak paliłem w dwie mroźne noce to zasyp 20kg węgla orzech, temp. na piecu 50 stopni, zasyp wystarczył na ok 11godzin, w domu temp ok 22-23 stopnie.

co zauważyłem to jak palę rzadko, czasami tylko na wieczór aby wodę zagrzać bądź niesystematycznie to piec jest zasmolony, niezależnie od temp zadanej. palę drewnem i węglem, drewno to stare 10-15 letnie palety które stały w szopie (suche), węgiel suchy. Nie mogę się pozbyć zasmolenia. palę na razie bez przeróbek czyli dmuchawa ;)

krzy27
31-10-2014, 15:49
teraz jak paliłem w dwie mroźne noce to zasyp 20kg węgla orzech, temp. na piecu 50 stopni, zasyp wystarczył na ok 11godzin, w domu temp ok 22-23 stopnie.

Nie wiem jakim węglem ale przyjmując 25MJ/kg wychodzi 10kW przy 80% sprawności.

malachowskim
31-10-2014, 15:52
Nie wiem jakim węglem ale przyjmując 25MJ/kg wychodzi 10kW przy 80% sprawności.

z informacji od sprzedawcy 26MJ/kg

krzy27
31-10-2014, 16:09
No to dużej różnicy nie robi. Sprawność 80% to dość wysoko. Jak będzie 60% to 2kW mniej.

malina321
31-10-2014, 16:55
KRZY27 powiedz mi proszę czemu bez rusztu wodnego czemu psuje???? chyba wszystkie sa z rusztem wodnym !!!

krzy27
31-10-2014, 19:06
Nie wszystkie. Odwiedź http://czysteogrzewanie.pl/ tam prowadzą ranking tyle że złych nie oceniają. Autor miał przez to problemy.
Generalnie ruszt przechładza i zatrzymuje spalanie substancji, które wyleciały z palnika. Dużo dymu i sadzy za rusztem.

PawełKu
31-10-2014, 23:25
Witam :)

Od kilku dni zastanawiam się czy zmniejszyć piec cegłami szamotowymi czy palić dalej tak jak jest w piecu ponadwymiarowym . Aktualna powierzchnia użytkowa domu to 110m2 i piec Ogniwo S6WC-20. Doskonale zdaje sobie sprawę, że kocioł jest zbyt duży, ale był kupowany z myślą o powierzchni użytkowej 260m2, które osiągnę może w przyszłym roku. Gdybym teraz zmniejszył piec cegłami to w późniejszym czasie uda mi się bezproblemowo pozbyć tych cegieł, żeby piec wyrabiał na 260m2? Dom z cegły, wszystkie okna wymienione na nowe, ocieplenie 10cm styropianem planowane na wiosne. Aktualna stałopalność przy pełnym zasypie to 18h, temp 50 C, temp w dzień 0 C w nocy -3 C wszechobecne hektary pól i woda w pobliżu robi swoje.

Myjk
01-11-2014, 09:46
Tak, nie ma konieczności murowania cegieł w palenisku. Wg mojego doświadczenia rolę spoiny idealnie spełnia popiół. Wystarczy podczas układania cegieł przesypać je i szczeliny popiołem pozostałym po paleniu (oczywiście przesianym, samą drobną frakcją bez niedopalonych koksików). Możesz także spróbować przykręcić kaloryfery (jeśli nie masz termostatów) a podnieść temperaturę na piecu o 10 sC w górę. Wbrew pozorom stałopalność może się zwiększyć.

Kvothe
01-11-2014, 14:41
A jak to jest z ta KPW w procesie rozpalania? jedni piszą że pg otwarte na maksa ale wtedy mam w kotle tornado, drudzy mówią mała szparka potem przesiadka na miarkownik - w tej metodzie rozpala się spokojnie ale mam wrażenie ze powietrza jest zbyt mało (KPW może pomoc?)

Czy na początku rozpalania dym z komina powinien być lekko brunatny?

Jozi
01-11-2014, 14:50
287026
KPW to jest kierownica powietrza wtórnego, która podczas palenia podaje powietrze nad zasyp.Powietrze główne inaczej PG-klapka przy procesie palenia jest minimalnie otwarta, ja mam tak ze 2mm.Przy rozpalaniu mam ją otwartą(uchyloną) tak z 1-1,5cm to zależy często od tzw "cugu".Do regulacji uchylenia mam śrubę rzymską i reguluję szczelinę na klapie.Różne warunki panują na zewnątrz od niżówki przez słońce i wiatr.Na początku palenia zawsze jest z dymem, przynajmniej u mnie nim się nie ustabilizuje

Kvothe
01-11-2014, 15:07
Wiem do czego służy KPW (w teorii) ale u mnie np wygląda to tak ze rozpaliłem godzinę temu przy lekko uchylonym PG około 1cm - drewno się spałiło a węgiel mam wrażenie że się trochę "kotłował" bo było w środku dość duszno - czyli za mało PG tak?

Przed 15 minutami zwiększyłem PG to rozpętało się tornado...

Jozi
01-11-2014, 15:17
Wiem do czego służy KPW (w teorii) ale u mnie np wygląda to tak ze rozpaliłem godzinę temu przy lekko uchylonym PG około 1cm - drewno się spałiło a węgiel mam wrażenie że się trochę "kotłował" bo było w środku dość duszno - czyli za mało PG tak?

Przed 15 minutami zwiększyłem PG to rozpętało się tornado...
Jakiej średnicy masz komin?Ja mam ok 9m wysoki i 130 średnicy(ucięta rura).Możesz mieć mocny komin i musisz delikatnie zwiększać uchylenie klapki PG.U mnie też jak jest wyżówka jak za mocno uchylę klapkę to daje aż huczy.Mam przy łańcuszku śrubę rzymską i idealnie ustawiam klapkę.Klapkę od KPW też mam uchyloną i podaję powietrze nad zasyp nawet jak rozpalam drewno.Nawet mogę tak po 15 minutach zamknąć powietrze główne z 1cm na śrubkowe 2mm a i tak się pali i spokojnie rozpala węgiel.

Jozi
01-11-2014, 15:25
A może trzeba podawać powietrze z PG z czuciem bo cug od dołu ostry.Próbuj dać przy rozpalaniu mniej PG a staraj się do rozpalania dobrze ustawić z KPW od góry.Może nie będzie "darło" tak od dołu i będzie spokojniej rozpalało.Może wiaterek jest a to też swoje robi.Ja mieszkam w takim terenie gdzie często mocno ciągnie.

Kvothe
01-11-2014, 15:53
Mieszkam koło krakowa, komin jaką ma średnicę wewnętrzną to przyznam szczerze nie wiem - muszę sprawdzić, ale wysoki jest na około 8-10m. KPW niestety jeszcze nie posiadam i zastanawiam się jak je wykonać bo w moim przypadku przydałoby się rozwiązanie umożliwiające wyciągnięcie KPW na czas załadunku (bardzo ciasno się robi po otwarciu drzwiczek)

Teraz po 2h od rozpalenia cały węgiel jest już skoksowany i mam niebieskie płomienie (wsypałem 10kg orzecha piast) na takim wiaderku pali mi śie przez jakieś 4-5h potem temperatura zaczyna spadać - jak oceniać ten wynik?

marcinbbb
01-11-2014, 16:28
10kg / 4,5h palenia = 2,2kg/h
Powiedział bym że wynik bardzo dobry gdyby na zewnątrz było jakieś - 10 -15 stopni, a tak nieśmiało zerkam na termometr i widzę 11 stopni powyżej zera ( u mnie ). Więc u Ciebie pod Krakowem będzie podobnie. Jeszcze wiele nauki masz przed sobą. Jednak jak koledzy piszą zrób KPW weź kilka piwek i udaj się na wizytę do kotłowni obserwując kolejne etapy palenia zmieniaj ustawienia i sprawdzaj efekty - nie sposób zrobić tornado w kotle sposobem jest dojść do do perfekcji a niektórzy potrafią wyciągać nawet 1kg/h.

Myjk
01-11-2014, 19:34
A jak to jest z ta KPW w procesie rozpalania? jedni piszą że pg otwarte na maksa ale wtedy mam w kotle tornado, drudzy mówią mała szparka potem przesiadka na miarkownik - w tej metodzie rozpala się spokojnie
Z tym jest różnie w zależności od konstrukcji kotła i KPW. Ja rozpalam z PG podpiętym od razu do miarkownika w przeciwnym razie też zbyt mocno i gwałtownie się zasyp rozpala (co najczęściej powoduje kapeć z komina). Na miarkowniku rozpala się spokojnie (niestety też powoli, a jak zimno to jest problem), co minimalizuje nadmierne rozpalanie zasypu i co za tym idzie kopcenie.


ale mam wrażenie ze powietrza jest zbyt mało (KPW może pomoc?)
KPW zdecydowanie pomoże, ale też zmieni zupełnie parametry i nagle się okaże, że musisz rozpalać na pełnym rozwarciu PG bo inaczej drewno się spali, ale węgiel nie zacznie gazować i piec zgaśnie.


Czy na początku rozpalania dym z komina powinien być lekko brunatny?
Najlepiej gdyby nie było wcale ;) ale najczęściej to nierealne. Dym może mieć "brudny" odcień, najważniejsze jednak żeby był "prześwitujący".

Aha i ogólnie odradzam otwieranie drzwiczek i zaglądanie w paszczę pieca -- mnie nie raz zdarzyło się tym popsuć coś, co było dobrze. Jeśli słychać huczenie w piecu i z komina nic nie leci -- nic nie tykać, tylko czekać, obserwować i później ew. wyciągać wnioski. :)


KPW niestety jeszcze nie posiadam i zastanawiam się jak je wykonać bo w moim przypadku przydałoby się rozwiązanie umożliwiające wyciągnięcie KPW na czas załadunku (bardzo ciasno się robi po otwarciu drzwiczek)
Wpisz w góglu pod grafiką "defro optima komfort kierownica" to wywali Ci. To po prostu kawałek krótkiej rurki w centrum drzwiczek zasypowych skierowanej w zasyp.


Teraz po 2h od rozpalenia cały węgiel jest już skoksowany i mam niebieskie płomienie (wsypałem 10kg orzecha piast) na takim wiaderku pali mi śie przez jakieś 4-5h potem temperatura zaczyna spadać - jak oceniać ten wynik?
Wynik nie jest pocieszający, ale jeśli masz wychłodzone ściany to z pewnością nie jest miarodajny. Generalnie nie powinno być więcej jak 0,01 kg/m2.

Kvothe
02-11-2014, 17:22
10kg / 4,5h palenia = 2,2kg/h
Powiedział bym że wynik bardzo dobry gdyby na zewnątrz było jakieś - 10 -15 stopni, a tak nieśmiało zerkam na termometr i widzę 11 stopni powyżej zera ( u mnie ).

Akurat powiem Ci ze wygląda to bardzo podobnie zarówno jesienią, zimą jak i wczesną wiosna jedyna różnica jest taka że teraz w domu się wydaje być nieco bardziej gorąco


Z tym jest różnie w zależności od konstrukcji kotła i KPW. Ja rozpalam z PG podpiętym od razu do miarkownika w przeciwnym razie też zbyt mocno i gwałtownie się zasyp rozpala (co najczęściej powoduje kapeć z komina). Na miarkowniku rozpala się spokojnie (niestety też powoli, a jak zimno to jest problem), co minimalizuje nadmierne rozpalanie zasypu i co za tym idzie kopcenie.

U mnie nawet na miarkowniku rozpala się gwałtownie - ostatnio praktykuje lekkie uchylenie PG na szerokość patyczka przez pierwszą godzinę co pozwala na dość spokojne wypalenie drewna i rozpoczęcie procesu spalania węgla.


Najlepiej gdyby nie było wcale ale najczęściej to nierealne. Dym może mieć "brudny" odcień, najważniejsze jednak żeby był "prześwitujący".

Aha i ogólnie odradzam otwieranie drzwiczek i zaglądanie w paszczę pieca -- mnie nie raz zdarzyło się tym popsuć coś, co było dobrze. Jeśli słychać huczenie w piecu i z komina nic nie leci -- nic nie tykać, tylko czekać, obserwować i później ew. wyciągać wniosk

Tak cudownie to jeszcze nie mialem, jak slychać huczenie to zawsze coś z komina leci :)


Wpisz w góglu pod grafiką "defro optima komfort kierownica" to wywali Ci. To po prostu kawałek krótkiej rurki w centrum drzwiczek zasypowych skierowanej w zasyp.

Już od jakiegoś czasu posiadam kilka zdjęć na których będę się wzorował przy wykonaniu KPW jednak tak jak napisałem wcześniej w moim przypadku konieczna jest ruchoma KPW albo taka która można montować/demontować bez problemu albo taka która pozwala na ustawienie jej w pion - aby nie przeszkadzała załadunkowi węgla.

A powiedzcie mi czy inwestycja w SPR11/Proton Pid czy inne tego typu ustrojstwo + miarkownik MCI ma wymierny sens?

klaudiusz_x
02-11-2014, 19:18
A powiedzcie mi czy inwestycja w SPR11/Proton Pid czy inne tego typu ustrojstwo + miarkownik MCI ma wymierny sens?
Mam zestaw od Boleckiego (MCI, SPR11, pokojowy regulator)/
Jestem zadowolony.
Generalnie sensownie pilnuje spalania.
Jedynie co mu brakuje, to brak czujnika temperatury spalin. Wtedy byłby pełny wypas :)
Trzeba parę rzeczy w ukrytych ustawieniach pozamieniać (500 litrów w układzie), da się ogarnąć.
Standardowo co sezon trzeba przetestować opał i dostosować parametry sterownika.
Niestety to norma, nawet przy kotłach z podajnikiem :(

EDIT:
Opis dotyczy domku w którym mieszkam obecnie. Ten z podpisu będzie na "prąd" z domieszką pompy ciepła.

Kvothe
02-11-2014, 19:55
Chodzi mi tylko o korzyści płynące z wymiany na większa automatykę... czy to po prostu jest warte tych 400zł?

klaudiusz_x
02-11-2014, 20:40
U mnie nie było sterownika. Kocioł palony od dołu, zadyma na całego.
Po przeczytaniu wątku rozpaliłem od góry. Wszystko szło na ręcznych ustawieniach (miarkownik nie działał od 10 lat).
Takie cudo jak ten zestaw, to wybawienie. Co prawda przystosowany jest do użytku przy małej objętości wody w układzie CO, ale da się ogarnąć.
Jeśli Twój miarkownik działa w miarę, potestuj.
Ewentualnie sprawdź na ręcznych stawieniach, bez użycia miarkowika (tego którego posiadasz).
Wtedy ocenisz, przeliczysz, dokonasz wyboru.
Zawsze możesz oddać, jeśli nie spełni oczekiwań.
Teraz jest 10 dni, od 25 grudnia będzie 14 kalendarzowych przy zakupie na odległość.

Obecnie rozpalam, poczekam z 5 minut przy kotle, wyjmuję KPW i idę do domu.
Po około 2 godzinach węgiel odgazuje, wtedy zwiększam uchył klapy o 5 jednostek i zamykam PW na 10% otwarcia. Tak to wygląda obecnie. W między czasie dogrzewam CWU. Obieg grawitacyjny bez zaworów 3d, 4d. Kocioł to viadrus u22 bez jednego górnego wymiennika 5-cio członowy.

krzy27
02-11-2014, 21:04
Standardowo co sezon trzeba przetestować opał i dostosować parametry sterownika.

Nie jest to norma - zależy od sterownika ;)

PawełKu
02-11-2014, 21:09
Tak, nie ma konieczności murowania cegieł w palenisku. Wg mojego doświadczenia rolę spoiny idealnie spełnia popiół. Wystarczy podczas układania cegieł przesypać je i szczeliny popiołem pozostałym po paleniu (oczywiście przesianym, samą drobną frakcją bez niedopalonych koksików). Możesz także spróbować przykręcić kaloryfery (jeśli nie masz termostatów) a podnieść temperaturę na piecu o 10 sC w górę. Wbrew pozorom stałopalność może się zwiększyć.

Dzięki za podpowiedz z popiołem, dzisiaj zakupiłem cegły szamotowe i zmniejszyłem rozmiar paleniska o połowę. Załadowany węgiel pod drzwiczki prędzej zważyłem i wyszło, że teraz zmieści się 14kg. Sam nie wiem co myśleć o poprzedniej stałopalności przed zmniejszeniem paleniska cegłami szamotowymi... ~28kg węgla i 18 godzin palenia ustawione na 50 C :confused:

Kvothe
02-11-2014, 21:27
A jak wy liczycie tą stałopalność
A) od momentu zapalenia pieca do jego wygaśnięcia
B) od momentu osiągnięcia przez piec zadanej temp i utrzymania tej temperatury do momentu, w który temperatura zaczyna sukcesywnie spadać?

Bo na moich ustawieniach jeśli licząc od momentu rozpalenia do wygaśnięcia to mam jakieś 8-9h stałopalności przy 10kg
Według drugiego scenariusza - maks 4

malachowskim
02-11-2014, 22:37
Dzięki za podpowiedz z popiołem, dzisiaj zakupiłem cegły szamotowe i zmniejszyłem rozmiar paleniska o połowę. Załadowany węgiel pod drzwiczki prędzej zważyłem i wyszło, że teraz zmieści się 14kg. Sam nie wiem co myśleć o poprzedniej stałopalności przed zmniejszeniem paleniska cegłami szamotowymi... ~28kg węgla i 18 godzin palenia ustawione na 50 C :confused:

ja zrobiłem taki mały eksperyment:
zmniejszyłem palenisko z 20kw do ok 14kw przy pomocy zwykłej cegły białej jaką znalazłem jeszcze po budowie, uszczelniłem wszystko popiołem. zasypałem do pieca dwa wiaderka 5 litrowe ile to będzie w kg to nie wiem, stawiam na ok 7-8kg. taki zestaw na zmniejszonym palenisku sterowanym manualne przy pomocy klapek wytrzymał 4godziny (temp na piecu w granicach 55stopni - ciężko było uzyskać stałą temperaturę np. 50 stopni). Dnia drugiego zdemontowałem w/w cegły i tak samo zasypałem do pieca dwa wiaderka 5 litrowe węgla i tutaj już zostawiłem sprawę elektronice (dmuchawa), temp. zadana 50stopni i co się okazało, taka sama ilość węgla przy dwóch sposobach palenia wypaliła się prawie w takim samym czasie, różnica w błędzie pomiarowym. to teraz jestem ciekaw czy ja coś źle robię czy jak, bo z moich wyliczeń wychodzi że pełen zasyp ok 15kg nie wytrzyma nawet 12 godzin(przy zmniejszonym palenisku)....

QIM
02-11-2014, 22:50
A jak wy liczycie tą stałopalność


A ja się takim liczeniem nie przejmuję i liczę tak: ilość węgla na liczbę godzin pomiędzy jednym a drugim rozpaleniem, jeśli w domu w tym czasie utrzymuje się komfortowa dla mnie temperatura.
http://czysteogrzewanie.pl/2014/08/ogrzewanie-bez-specjalnego-nadzoru/

Jozi
03-11-2014, 06:54
A ja się takim liczeniem nie przejmuję i liczę tak: ilość węgla na liczbę godzin pomiędzy jednym a drugim rozpaleniem, jeśli w domu w tym czasie utrzymuje się komfortowa dla mnie temperatura.
http://czysteogrzewanie.pl/2014/08/ogrzewanie-bez-specjalnego-nadzoru/
Słusznie podchodzisz do tematu:yes:. To samo zaczynam praktykować u siebie.Z racji tego, że są ciepłe dni, dom mam ocieplony, nadal rozpoznaję jego zapotrzebowanie na ciepło.Wczoraj wrzuciłem do pieca 4,3kg węgla(ważone wagą elektroniczną), rozpaliłem o 10.30, paliło się do 14.00.Wynik 1,228kg/h, powiecie raczej szału niema, ano nie ma.Spala się to u mnie w komorze szamotowej, więc szału się nie spodziewam.Ale pozwala na niskich temp. spalać w miarę czysto.Wczorajsze przepalenie wystarczyło, by nagrzać dom do ponad 23sC.Dzisiaj jak wstałem o 5.00 temperatura w pomieszczeniu 20,5sC.Więc od 14.00 do 5.00 wychłodziło się o 2,5sC.Rano rozpaliłem wrzucając tak ze 3kg (3 łopatki).Takie palenie w zupełności wystarcza mi na obecne temperatury, by zachować komfort cieplny.Reasumując ok 8kg węgla na dobę czyli 0,333333333kg/h.
Chcąc palić 24h nie miałbym absolutnej możliwości osiągnięcia takiego godzinnego zużycia. Konkluzja jest prosta, za mocny piec na zapotrzebowanie energetyczne budynku, słabo sterowalny nawet jakby miał 6-8KW mocy.Pozostaje jedynie cykliczne rozpalanie.
Przy odrobinie pomyślunku mogę utrzymywać komfortową temperaturę w domu, bez kombinacji i ciągłym bieganiu do kotłowni.
Poczekam jeszcze na zamontowanie 3D celem utrzymywania wyższej temperatury na obiegu pieca i lepszym sterowaniu wodą grzewczą na grzejnikach.

Myjk
03-11-2014, 08:38
U mnie nawet na miarkowniku rozpala się gwałtownie - ostatnio praktykuje lekkie uchylenie PG na szerokość patyczka przez pierwszą godzinę co pozwala na dość spokojne wypalenie drewna i rozpoczęcie procesu spalania węgla.
Rozpala się gwałtownie dlatego, że nie ma PW. Na zapałkę przy PG można rozpalać, ale wtedy brakuje tlenu, stąd zapewne kapeć z komina.


Już od jakiegoś czasu posiadam kilka zdjęć na których będę się wzorował przy wykonaniu KPW jednak tak jak napisałem wcześniej w moim przypadku konieczna jest ruchoma KPW albo taka która można montować/demontować bez problemu albo taka która pozwala na ustawienie jej w pion - aby nie przeszkadzała załadunkowi węgla.
Innymi słowy nie możesz "roztworzyć" w pełni drzwiczek... w takim razie zrób ją na suwnicach. W podstawie kwadrat, z dziurą, do tego wspawana rura. Na drzwiczkach prowadnice. Całość musi być wykonana w miarę dokładnie, z drugiej strony jak piec dostanie temperatury to się powinno uszczelnić a po wystygnięciu dać demontować. Podobnie jest z moją ruchomą KPW. Jak się piec rozpali, to trzeba przyłożyć sporo siły aby ją poruszyć . Na zimnym się rusza bez problemu.


A powiedzcie mi czy inwestycja w SPR11/Proton Pid czy inne tego typu ustrojstwo + miarkownik MCI ma wymierny sens?
Jadę na analogowym miarkowniku i miałem zmieniać na cyfrowy -- ale po kupnie słabszego węgla nie widzę już takiej konieczności. Zwykły miarkownik sobie radzi.

Myjk
03-11-2014, 09:54
Słusznie podchodzisz do tematu:yes:.
Wszystko zależy jak na to patrzeć. Ogólnie wszelkie wyliczenia tego typu są mocno orientacyjne i nie należy się nimi zbytnio sugerować, bo zmiennych jest zbyt wiele. U mnie wychodzi w dobowym zużyciu znacznie mniej niż 1kg /h i znacznie poniżej 0,01kg/m2.

Kvothe
03-11-2014, 16:48
Dołożyłem kilka szamotek dzisiaj, generalnie mam zmniejszone palenisko tak o 1/3 czyli pewnie ma teraz około 10kw. Wrzuciłem wiaderko węgla o 15. Przed chwilą bylem zobaczyć dym z komina - dość ciemny leci w piecu pali się mocno wg mnie zbyt mocno. temperatura na piecu 55. Generalnie odnoszę wrażenie jakby żar zbyt szybko schodził na spód paleniska i przez to leci tyle dymu... to możliwe przy rozpalaniu od góry?

Kvothe
03-11-2014, 16:59
Ewidentnie opał się kisi - otwieram drzwiczki zasypowe i zaczyna się palić znacznie ładniej po niewielkim fuknięciu... Czy chwilowe dołożenie większej ilości szamotu może być lekarstwem?

Myjk
03-11-2014, 18:38
Dołożenie szamotu nie jest lekarstwem i jeśli masz mocny opał, to szamot jeszcze może bruździć (powodując gazowanie węgla niżej położonego). Uratuje Cię tylko delikatniejsze palenie albo dołożenie PW (względnie możesz wyciąć kawałek sznura z drzwiczek, dorobić blachę kierującą te powietrze w zasyp). Ergo, jeśli jedziesz tylko na PG to zawsze będzie się szybciej rozpalać zasyp, nawet od góry.

Ja tylko nadmienię, że na słabszym węglu pali się bajecznie. W końcu mogę podpalić, podpiąć miarkownik i nie wracać do kotłowni. Pali się czysto i następnego dnia zastaję biały wymiennik.

Kvothe
03-11-2014, 18:51
Dołożenie szamotu nie jest lekarstwem i jeśli masz mocny opał, to szamot jeszcze może bruździć (powodując gazowanie węgla niżej położonego). Uratuje Cię tylko delikatniejsze palenie albo dołożenie PW (względnie możesz wyciąć kawałek sznura z drzwiczek, dorobić blachę kierującą te powietrze w zasyp). Ergo, jeśli jedziesz tylko na PG to zawsze będzie się szybciej rozpalać zasyp, nawet od góry.

Ja tylko nadmienię, że na słabszym węglu pali się bajecznie. W końcu mogę podpalić, podpiąć miarkownik i nie wracać do kotłowni. Pali się czysto i następnego dnia zastaję biały wymiennik.

Myjk gdzieś wcześniej czytałem że palisz obecnie orzechem z piasta, jeśli nikt nas nie oszukał to mamy dokładnie ten sam węgiel. Powietrze wtórne dorobię koniecznie w tym roku, dzwoniłem do defro - nowe drzwiczki u nich 250zł+KP... wątpię żeby ktoś mi zrobił zupełnie nowe z gotowa KPW poniżej tej kwoty chyba że się mylę.

Dzisiaj miałem ten problem że dołożyłem szamotu o 1 cegiełkę więcej na wysokości, dodatkowo atrapa deflektora - płytka szamotowa wystająca z nad pierwszego wymiennika. Zawór 4drogowy ustawiłem 5/5 i piec bardzo szybko zrobił 60 stopni. przy ruszcie wodnym słyszałem syczenie chwile później 67 na piecu i lekkie bulgotanie. Martwi mnie to że ten żar tak szybko schodzi na dno a z komina sporo brunatnego dymu ....

colover
03-11-2014, 20:50
Myjk gdzieś wcześniej czytałem że palisz obecnie orzechem z piasta, jeśli nikt nas nie oszukał to mamy dokładnie ten sam węgiel. Powietrze wtórne dorobię koniecznie w tym roku, dzwoniłem do defro - nowe drzwiczki u nich 250zł+KP... wątpię żeby ktoś mi zrobił zupełnie nowe z gotowa KPW poniżej tej kwoty chyba .


Do czasu dorobienia KPW, postaw rurę na ruszcie, tak aby wylot był nad opałem. Najlepiej aby była zagięta na końcu. Poda Ci to powietrze z popielnika nad zasyp. Postaw po drugiej stronie komory niż masz wylot spalin.

Myjk
03-11-2014, 21:51
Myjk gdzieś wcześniej czytałem że palisz obecnie orzechem z piasta, jeśli nikt nas nie oszukał to mamy dokładnie ten sam węgiel. Powietrze wtórne dorobię koniecznie w tym roku, dzwoniłem do defro - nowe drzwiczki u nich 250zł+KP... wątpię żeby ktoś mi zrobił zupełnie nowe z gotowa KPW poniżej tej kwoty chyba że się mylę.
Ślusarz powinien sobie z tym poradzić i to za niższe pieniądze...


Martwi mnie to że ten żar tak szybko schodzi na dno a z komina sporo brunatnego dymu ....
Nie masz co tutaj więcej kombinować i się stresować. Brak powietrza to powoduje.


Do czasu dorobienia KPW, postaw rurę na ruszcie, tak aby wylot był nad opałem. Najlepiej aby była zagięta na końcu. Poda Ci to powietrze z popielnika nad zasyp. Postaw po drugiej stronie komory niż masz wylot spalin.
Tylko taka rura spowoduje z kolei przedmuchy w zasypie i niedopalanie towaru. W tym piecu drzwi zasypowe są oddzielone od wyczystki -- swobodnie można w zasypowych wyciąć sznur na dolnej krawędzi i podawać z nich powietrze wtórne nad zasyp. Najlepiej jeszcze dać kawałek blachy (jeśli posiada) i skierować to powietrze w zasyp.

colover
03-11-2014, 22:13
Tylko taka rura spowoduje z kolei przedmuchy w zasypie i niedopalanie towaru. W tym piecu drzwi zasypowe są oddzielone od wyczystki -- swobodnie można w zasypowych wyciąć sznur na dolnej krawędzi i podawać z nich powietrze wtórne nad zasyp. Najlepiej jeszcze dać kawałek blachy (jeśli posiada) i skierować to powietrze w zasyp.

Szczerze mówiąc nie zauważyłem tego problemu. Ale stosowałem to w dość specyficznym piecu.
Ale kolega lysy1l z info.ogrzewanie stosuje takowe w Zębcu i działa mu dobrze.

Kvothe
03-11-2014, 22:31
Poczekam na zrobienie drzwiczek przez kogoś... niestety żaden z okolicznych ślusarzy nie chce się podjąć tego zadania, ale mam znajomego który może załatwi nieco taniej te drzwiczki od defro. Myjk czy byłbyś tak uprzejmy i pokazał mi swoja KPW ?

marcinbbb
03-11-2014, 23:40
Nie martw się ślusarz u mnie na wsi był w szoku co każe mu zrobić dziurę w drzwiach zasypowych, zadymie się a kocioł mam na przedpokoju.
Dziura KPW w kotle jest? Jest.. córa 2 letnia śpi drzwi w drzwi z tym kotłem nawet raz nie włączył się jeden z 3 czujników. Tak wiem 3 to za dużo ale firma od alarmu tyle dała to co mam się z nimi kłócić i nie podłączyć? :)

Kvothe
03-11-2014, 23:56
Nie martw się ślusarz u mnie na wsi był w szoku co każe mu zrobić dziurę w drzwiach zasypowych, zadymie się a kocioł mam na przedpokoju.
Dziura KPW w kotle jest? Jest.. córa 2 letnia śpi drzwi w drzwi z tym kotłem nawet raz nie włączył się jeden z 3 czujników. Tak wiem 3 to za dużo ale firma od alarmu tyle dała to co mam się z nimi kłócić i nie podłączyć? :)

Kolega się zobowiązał wypalić mi dziurę w tych drzwiach i zrobić KPW, ale myślałem że znajdę kogoś kto zrobi nowe z KPW tak żeby tamtych oryginalnych nie niszczyć jakby coś... ale tutaj pod krakowem ciężko kogoś znaleźć kto w ogóle podejmie się zrobienia drzwiczek... chyba że może ktoś z was jest akurat z okolic i może kogoś polecić?

PawełKu
04-11-2014, 00:07
Nadszedł czas na kolejną przeróbke w kotłowni, a dokladniej RCK. Komin wysoki na 9 metrów i 35 x 35 cm :o Osoba, która budowała ten dom robiła wszystko na wyrost lub mi się tylko tak zdaje. Szyber na czopuchu otwarty całkowicie, okno w piwnicy otwarte i wczoraj przy mocnych wiatrach myślałem, że stracę węgiel z pieca. 287326287327287328

W jakim miejscu będzie najlepiej zamontować RCK? Z góry dziękuje za pomoc :)

Myjk
04-11-2014, 08:17
kto zrobi nowe z KPW tak żeby tamtych oryginalnych nie niszczyć jakby coś...
Nie popełniaj tego samego błędu co ja i nie wywalaj kasy w błoto. Ja też kupiłem nowe żeby mieć "możliwość powrotu" -- teraz oryginalne leżą i tylko miejsce zajmują w garażu. To bez sensu.


Szczerze mówiąc nie zauważyłem tego problemu. Ale stosowałem to w dość specyficznym piecu.
Ja stosowałem u siebie i co prawda dawało to wymierne korzyści (paliło się czyściej) ale niestety spadała drastycznie stałopalność. Niewykluczone, że było to spowodowane moim piekielnym węglem, który wymagał praktycznie ciągłego i to mocnego podawania PG -- inaczej padał i nie chciał wstać. Może na "Piaście" byłoby już w porządku.


Ale kolega lysy1l z info.ogrzewanie stosuje takowe w Zębcu i działa mu dobrze.
Przy czym lysy1 jest pozytywnym hardkorem i nie wypada tak równać. ;)

apap5
04-11-2014, 09:10
Witam,
jak pisałem wcześniej w tym wątku, u mnie wszystko (białobury wymiennik + dobra stałopalność) gra od 3 sezonów, ale do tej pory nie poradziłem sobie z pozostającym niespalonym koksem, jego bezpyłowym pozbyciem się znad rusztu i jakimś cywilizowanym sposobem odsiewania niespalonego koksu od popiołu. Z tych powodów regularnie przeszukuję neta. Ostatnio znalazłem "grabko-sitko-łopatkę". Uznaję ją za gadżet niezbyt przydatny, ale jej reklama na drugiej półkuli świadczy, że problem odsiewania popiołu jest problemem ogólnoświatowym:confused:
Tu ta łopatka (http://youtu.be/w-ndLwbpE_w)
Aha, łopatka jest w cenie promocyjnej 49,95$ ;)

Myjk
04-11-2014, 10:04
W zasadzie jedynym "cywilizowanym" sposobem byłoby odsiewanie w piecu -- tj. w popielniku podwiesić sitko (choćby z siatki stalowej z drobnymi okami) i z zamkniętymi drzwiczkami odsiać (coś na zasadzie rusztu ruchomego jak w Zębcach). Ja w zeszłym sezonie, gdy dużo mi koksu zostawało po paleniu mocnym węglem, poszedłem do Castoramy i na dziale z akcesoriami grillowymi znalazłem koszyk (http://euroogrod.com.pl/pol_pl_KOSZYK-do-grillowania-warzyw-i-owocow-189_2.jpg) (oryginalne przeznaczony do grillowania warzyw) za niecałe 20 zł, który służył mi za "sitko". Poza tym że syfiło się wszędzie (więc wychodziłem z tym na dwór), to działało to sensownie i nawet małe koksiki pozostawały w pułapce. Teraz koksu pozostaje tak mało, że nawet mi się nie chce.

PS W stanach to wymyślą i sprzedadzą wszystko.

wushu77
04-11-2014, 10:21
do PawełKu.

Ja zainstalowałem taki zwykły miarkownik ciągu pod czopuchem (50 cm.) w miejscu wyczystki. Spisuje się świetnie. W wietrzne dni sprawia, że nie "wywiewa" węgla z pieca. Ustawienia na oko, ponieważ w takim miarkowniku nie ma podziałki z ciśnieniem. Wcześniej jednak kupiłem taki za ok 160 zł. i go zwróciłem, bo moim zdaniem nie był wart ceny. Nieszczelny, tzn. duże prześwity, w dodatku problem z zamontowaniem do tradycyjnej wyczystki. Kupiłem zwykły miarkownik za ok 30 zł. trochę podłubałem i nie żałuję.

http://youtu.be/Oru2LiCGQOo

Film podczas silnych wiatrów. Przy spokojnej pogodzie miarkownik "śpi".

Na razie tylko raz paliłem tej jesieni, ale ku mojemu zdziwieniu kocioł był czysty z białym nalotem po zakończeniu palenia. Wcześniej takiego stanu nie mogłem osiągnąć. W tym roku mam Piasta(mam nadzieję). Także z nadzieją patrze na ten roku i kolejne doświadczenia z górnym paleniem.

apap5
04-11-2014, 10:37
...Na razie tylko raz paliłem tej jesieni... Tylko raz paliłeś? To jaką masz temperaturę w domu, skoro średnia dobowa na zewnątrz oscyluje kolo 10C i niżej? A może poza kotłem węglowym masz inne źródło ciepła?
Pozdrawiam

krzy27
04-11-2014, 13:18
http://youtu.be/Oru2LiCGQOo

Jesteś wielki ;)

apap5
04-11-2014, 14:08
do PawełKu.
Ja zainstalowałem taki zwykły miarkownik ciągu pod czopuchem (50 cm.)<cut>...
http://youtu.be/Oru2LiCGQOo
Nie, żebym był bardzo strachliwy, ale: mają te klapki jakieś papiery? Chodzi mi o dopuszczenie stosowania etc. Widział to kominiarz? Jakby nie było, jest to dodatkowa dziura w kominie.

wushu77
04-11-2014, 14:24
co do ogrzewania to mam jeszcze gaz. Gdy się zima rozkręca gazem palę jak jestem w pracy, po południu palę węglem.

Miarkownik papierów jako tako nie ma, bo w sumie to jest miarkownik z przeznaczeniem do dmuchawy. Nie wiem co na to kominiarz, podobnie nie wiem co on na dodatkowy otwór w drzwiczkach zasypowych pod kierownicę powietrza :)

Jak spojrzycie na ten miarkownik, jest on zainstalowany na drzwiczkach wyczystki. Za drzwiczkami z reguły jest taka wyjmowana blacha-maskownica. W jednej mam wycięty otwór pod ten miarkownik, . W drugiej otworu nie ma, jak zawołam kominiarza wstawię pełną maskownicę i powiem, że tego nie używam.

Ale ten miarkownik nie różni się niczym od tych dostępnych na rynku z papierami, no może poza tym że gorzej wygląda, za to jest szczelniejszy...

Patent na wykorzystanie też nie mój, bo kilka osób na tym forum już instalowało takie miarkowniki, tyle że w inny sposób.

Co do bezpieczeństwa to moim zdaniem nie powinno się nic złego stać. Miarkownik działa na zasadzie podciśnienia, gdy jest cug zasysa dodatkowe powietrze przez niego, niwelując przy tym ciąg w piecu. Szybra w kominie nie mam, drożny jest zawsze, więc żadnej cofki być nie może. Skoro sprzedają takie gotowe miarkowniki i można je montować zarówno pod jak i nad czopuchem to chyba jest to bezpieczne.

krzy27
04-11-2014, 14:32
Miarkownik papierów jako tako nie ma, bo w sumie to jest miarkownik z przeznaczeniem do dmuchawy. Nie wiem co na to kominiarz, podobnie nie wiem co on na dodatkowy otwór w drzwiczkach zasypowych pod kierownicę powietrza :)


Moja rada: Przemaluj na niebiesko lub zielono, dodaj jaką angielsko-brzmiącą nazwę a jak przyjdzie to powiedz że mu też możesz taką załatwić ;)

cysiokysio
04-11-2014, 16:01
Tak sobie czytam o patencie wushu77 ( nie mogłem otworzyć w youtuba w pracy) i myślę jakim cudem zastosował miarkownik do zmniejszenia cugu w kominie jak wieje, przecież nijak się ma temperatura do wiatru.
Dopiero w domu otwieram filmik a tam RCK a nie miarkownik.
wushu77 twój sprzęt to nie miarkownik a Regulator Ciągu Kominowego (RCK) – nazywajmy rzeczy po imieniu.

bietka19640904
04-11-2014, 18:24
No i powróciłam tu z kolejnymi problemami.
Namówiłam ojca do spalenia drzewa -średnie klocki niestety niezbyt suche- metodą górnego spalenia a nie dokładania przez cały dzień szczapek.
piec nadal heintz .Odlłczymy dmuchawę.Jak skutecznie i bezpiecznie dostarczyć powietrze-lekko uchylić dolne drzwiczki np na 0,5 cm?I to wystarczy?
Dzisiaj górną metodą napaliłam w kominku.Wkład marketowy raczej mało szczelny stosowany do poprawy nastroju.Rano rozpaliłam raz -zgodnie z filmikami przy całkowitym odsłoniętym dolocie powietrza w szufladzie -naręcze drzewa spaliło się w 2 godz do całkowitego wypalenia a po południu zamknęłam dolot powietrza /kominek sam w sobie nie jest szczelny/ i paliło się 4 godz .
Ojca przekonałam do eksperymentu/z węglem i nadmuchem nam się nie udało niestety-50kg węgla w 3godz czopuch jak ogień i inne nastawy nic nie dały-poddalismy się./
Martwi mnie tylko problem z tym odpowiednim powietrzem.Ile go zapewnić?Tylko dołem jak w kominku?

krzy27
04-11-2014, 18:36
Dmuchawy są z reguły przewymiarowane. Grawitacyjny ciąg wychodzi zdecydowanie lepiej. Jeśli musisz na dmuchawie to obroty jak najniżej.

Tom1000k
04-11-2014, 18:58
Miarkownik papierów jako tako nie ma, bo w sumie to jest miarkownik z przeznaczeniem do dmuchawy. Nie wiem co na to kominiarz, podobnie nie wiem co on na dodatkowy otwór w drzwiczkach zasypowych pod kierownicę powietrza :)

Jak spojrzycie na ten miarkownik, jest on zainstalowany na drzwiczkach wyczystki. Za drzwiczkami z reguły jest taka wyjmowana blacha-maskownica. W jednej mam wycięty otwór pod ten miarkownik, . W drugiej otworu nie ma, jak zawołam kominiarza wstawię pełną maskownicę i powiem, że tego nie używam.

Ale ten miarkownik nie różni się niczym od tych dostępnych na rynku z papierami, no może poza tym że gorzej wygląda, za to jest szczelniejszy...

Patent na wykorzystanie też nie mój, bo kilka osób na tym forum już instalowało takie miarkowniki, tyle że w inny sposób.



Potwierdzam, rok temu taki zaprezentowałem (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6255298&viewfull=1#post6255298). Cieszę się, że są naśladowcy.

miedziannik
04-11-2014, 20:13
Witam.Bietka 19640904,twój problem z paleniem drewna z kominkiem: za dużo PP przez szufladę i na ruszt połóż lużno parę cegieł szamotowych.Do kotła jeśli dmuchawa na dole,odłączyć z zasilania,otworzyć obudowę,wyjąć mechanizm otwierający klapkę i zamontować coś w rodzaju dżwigni żeby można regulować stopień zamknięcia klapki.Tylko parę milimetrów uchylić klapkę wystarczy na drewnie,główne powietrze do spalania drewna w GS to powietrze PW podawane przez KPW tam dokładna regulacja wskazana.Za dużo PP od dołu skutkuje zbyt szybkim wypaleniem wsadu i zadymieniem.Pozdrawiam

bietka19640904
04-11-2014, 20:39
Kominek sobie odpuszczam bo to rekreacja a nie ogrzewanie.
Sterownik odłaczymy bo w 2009 po tym forum robiliśmy próby z węglem i miałem i dramat był z ilością spalanego opału i pozostałego spieku.Wezwany serwisant też nie miał pomysłu co i jak zmienić w spalaniu.
Obecnie skończył nam się tani opał-odpady z tartaku i powrócił problem -jak palić węglem.Zredukowalismy o połowę ilość wody do grzania.Kupiłam okazyjnie 24m dębiny i brzozy i stąd pomysł palenia przez kilka godz drzewem potem wygarnięcie resztek i założenie pieca węglem.Spróbujemy tym razem bez sterownika tylko obserwując temp. wody i regulując ilość powietrza drzwiczkami dolnymi-tak się da wg WAS?
No i jeszcze jedna prośba od kobitki-łopatologicznie proszę bo skróty-KPW ,PP i inne to dla mnie czarna magia.nic nie kumam.

krzy27
04-11-2014, 20:52
Nie będziesz zła jak podrzucę grubszą lekturę?
http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/modyfikacje-kotla/

stone21
04-11-2014, 21:13
bietka19640904 ile metrów ogrzewasz i jak wygląda ocieplenie domu.
Jak jest zbudowana instalacja przy kotle grawitacja czy pompa i na którym biegu chodzi itd.
Jaka jest temperatura powrotu po 3 godzinach palenia.
Grzejniki czy podłogówka.
U mnie 50kg + drewno do rozpałki wystarczy na 4-5 dni palania ale przy -5 i zimniej. (190m2)

apap5
04-11-2014, 23:00
Moja rada: Przemaluj na niebiesko lub zielono, dodaj jaką angielsko-brzmiącą nazwę a jak przyjdzie to powiedz że mu też możesz taką załatwić ;) Żarty żartami, ale jakby spojrzeć na to z punktu widzenie przepisów, to jest to ich przekroczenie. Drzwiczki wyczystki powinny być szczelne, a zainstalowanie urządzenia powoduje, że szczelne nie są. Popatrz na sprzedawane drzwiczki - te do kominów obsługujących piece węglowe wykonane są w większości z szamotu; są solidne, a już szczególnie zwraca uwagę ich konstrukcja - nie posiadają zawiasów - klinują się pod swoim ciężarem. Pytanie po co? Chyba z powodu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa w razie zapalenie się sadzy w kominie. Ten szamot zapewnia im wytrzymałość ogniową. Dlaczego szczelne? Też chyba z tego powodu: nieszczelnymi drzwiczkami wyczystki wprowadzasz do komina tlen. O ile pojedyncze iskry w kominie gasną z powodu jego braku, to przy dotlenieniu mogą nie gasnąc. Otwórz drzwiczki wyczystki w trakcie rozpalania kotła - toż w kominie istne piekło.
Pozdrawiam

krzy27
04-11-2014, 23:13
Żarty żartami,

Fakt żart. Ale to że dobrego kominiarza ze świecą tylko szukać to nie żart. Pożar sadzy to tylko domena tradycyjnego palenia. W czystym spalaniu nie powinieneś wiedzieć co to sadza - to się nie ma prawa zapalić. To się ma spalić w piecu. Taki regulator ma pomóc w dobrym prowadzeniu kotła przez wyrównanie warunków. A tlenu trzeba dostarczyć do spalania w odpowiedniej ilości by w komin szły już dopalone spaliny i pył. Rozumiem że tego możesz jeszcze nie wiedzieć ale trafiłeś do dobrego wątku by uszczknąć garść cennych informacji. Korzystaj :)

polo1
05-11-2014, 07:40
Witam
Mam pytanie odnośnie szamotu w przewymiarowanym piecu.
Jestem posiadaczem przewymiarowanego pieca SAS UWT, od góry palę 2 sezon, wydawało mi się że już osiągnąłem w miarę dobry wynik palenia.
W piecu miałem 10 cegieł ułożonych na tylnej ściance i bocznej tak mniej więcej w kształcie litery L.
Ostatnio zainspirowany pomysłem innego forumowicza co ma ten sam piec dołożyłem jeszcze 4 płytki i zmieniłem układ cegieł na taki że mam teraz 2 rzędy cegieł na tyle piecu
I efekt tego jest taki że w piecu pojawiła się błyszcząca smoła.
Moje pytanie : czy zbyt duża ilość szamotu może powodować smolenie w piecu?( piec trzyma tyle samo co w poprzednim układzie choć zmniejszona jest komora spalania i jest wyższy zasyp)

p.s. szczegółowy mój problem jest na http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14495-sas-uwt-23-kw-a-palenie-od-gory/page-9

apap5
05-11-2014, 08:33
...W czystym spalaniu nie powinieneś wiedzieć co to sadza - to się nie ma prawa zapalić. To się ma spalić w piecu.... Spalanie bez sadzy w piwnicznym kociołku z organoleptycznym dozowaniem tlenu przez domorosłego palacza to abstrakcja. Można się bardzo starać i produkować tej sadzy minimum. W energetyce zawodowej, gdzie proces spalania kontrolowany jest przez wyrafinowane systemy powstaje sadza, a strata z tego tytułu (0,5 do 1%) jest nieunikniona. Gdyby nie sadza, to kominiarz mógłby chodzić ubrany "na biało" - jak np. piekarz :) Wracając do tego co napisałeś, - sadza nie ma się spalić w piecu - sadza ma nie powstawać lub powstawać w jak najmniejszej ilości.

...Taki regulator ma pomóc w dobrym prowadzeniu kotła przez wyrównanie warunków... Jakich warunków? Na jakiej podstawie określasz chwilową, właściwą wartość ciągu kominowego dla aktualnej fazy spalania?

A tlenu trzeba dostarczyć do spalania w odpowiedniej ilości by w komin szły już dopalone spaliny i pył.Bezsprzecznie.

Rozumiem że tego możesz jeszcze nie wiedzieć ale trafiłeś do dobrego wątku by uszczknąć garść cennych informacji. Korzystaj :)Staram się jak mogę.
Pozdrawiam

krzy27
05-11-2014, 09:50
W energetyce zawodowej, gdzie proces spalania kontrolowany jest przez wyrafinowane systemy powstaje sadza, a strata z tego tytułu (0,5 do 1%) jest nieunikniona.

W popiele często zawartość jest większa a weź go zapal ;)

Warunki regulowane są przez ograniczenie nadmiernego ciągu np wywołanego przez nagły podmuch wiatru. To nie jest zły sposób a znalezienie tańszego sposobu jest warte pochwały.

miedziannik
05-11-2014, 18:27
Witam.Bietka, te skróty to:PP=powietrze pierwotne,PW=powietrze wtórne(te w górnych drzwiczkach zasypowych),KPW=kierownica powietrza wtórnego,to kawałek metalowego profila bądż rury umieszczonej pod kątem ok. 45 st. w drzwiczkach zasypowych.Żeby ekonomicznie spalić drewno w takim kotle należy je spalić osobno zasłaniając ruszt szamotem lub blachą inaczej co najmniej połowa idzie w komin.Pozdrawiam.

wushu77
06-11-2014, 10:54
do apap5: Komin mam z prefabrykatów a wyczystka, tzn. drzwiczki były tradycyjne metalowe z cieniutkiej blachy. Ani szczelne ani mocne. I tak pewnie ma większość, kominiarze robią przeglądy i podejrzewam tak jak i u mnie, u nikogo nie budzi to zastrzeżeń. Z tą sadzą faktycznie może być zagrożenie, pod warunkiem nagromadzenia jej w kominie. Przy naszym górnym paleniu i przeglądzie (czyszczeniu) komina raz w roku, myślę nie ma prawa się nic wydarzyć. Po roku palenia z całego komina wygrzebałem ok 1,5-2 litry popiołu z sadzą. Na 9-11m fi 20cm. komin myślę, że to malutko. Ten regulator przerobiony przeze mnie od takiego gotowego przeznaczonego do regulacji ciągu kominowego (sklepowego) konstrukcyjnie nie różni się za bardzo. Obydwa są metalowe, nie odporne na zapłon czy wybuch w kominie. A są dopuszczone do sprzedaży. Więc chyba nie ma się czego obawiać...

apap5
06-11-2014, 12:11
do apap5: Komin mam z prefabrykatów a wyczystka, tzn. drzwiczki były tradycyjne metalowe z cieniutkiej blachy. Ani szczelne ani mocne. I tak pewnie ma większość, kominiarze robią przeglądy i podejrzewam tak jak i u mnie, u nikogo nie budzi to zastrzeżeń Spostrzeżenia odnośnie tego regulatora napisałem z mojego punktu widzenia. Nie znam się na kominiarstwie, a kominiarza nie mam nawet w najdalszej rodzinie. Te moje uwagi wzięły się z tego, że kilkanaście lat temu podczas odbioru przez kominiarza mojego (nowego) domu zobowiązany zostałem do wymiany drzwiczek wyczystkowych z ładnych chromowanych - kominkowych, na właśnie te szamotowe. Mało tego, musiałem zamurować jeden otwór wyczystkowy, bo były dwa jeden od strony kotłowni, a drugi - za ścianą w przyległej piwnicy (tak to sobie wymyśliłem). Co do tych regulatorów, to więcej już się nie wtrącam, chociaż na szybko pogrzebałem w necie, i wyszło mi, że te regulatory (ich pierwowzory) powstały do przewodów kominowych kotłów gazowych. Nie mam pojęcia, czy czasem ten regulator przy pewnym typie kotła gazowego lub olejowego nie jest nawet obowiązkowy? Uważam, że jeśli ktoś upiera się - bo widzi sens - zastosować taki regulator do komina odprowadzającego spaliny z kotła węglowego, to niech go raczej zabuduje na czopuchu a nie w lub pod wyczystką komina.

andrew7890
07-11-2014, 09:08
Witam,
potrzebuje kopić jakiś węgiel do zrobienia mieszanki z Marcelem - węgiel obecnie za mocny dla mnie

http://www.sklad-szczepanski.pl/detal_oferta

jaki węgiel z tego składu byłby do tego najlepszy??

ronuch
07-11-2014, 09:19
panowie tez tak macie że czyste odgazowywanie zaczyna się dopiero jak piec osiągnie ok 50 stopni? U mnie w viadrusie zaczyna czysto spalać dopiero jak jest temperatura w tej okolicy. Co zrobić żeby podczas procesu odgazowywania węgla nie grzać mocno komina - u mnie rura od czopucha jest tak ciepła ze można się oparzyć i komin tez jest wyraźnie ciepły - ale to nie pożar sadzy

Myjk
07-11-2014, 09:47
Tak. W zasadzie czyste gazowanie u mnie zaczyna się po osiągnięciu zadanej temperatury, ale to wynika z tego, że zasyp jest już rozpalony a klapka PG się przymknie na te 4-2mm. Wtedy piec zaczyna pracować wolniej korzystając w większości z PW i tworzy się odpowiednia równowaga ilości paliwa do ilości powietrza. Aczkolwiek jeśli od początku przymknąć PG i nie dać zasypowi szybko wystartować to spali się od początku czysto. Inna sprawa, że w takim wypadku dochodzenie do zadanej temperatury trwa długo, a i zasyp się nierównomiernie rozpala co też nie jest dobre.

ronuch
07-11-2014, 09:58
a jak zmniejszyć nagrzewanie komina? kupie termometr to zmierzę ile stopni jest w czopuchu

Myjk
07-11-2014, 10:22
a jak zmniejszyć nagrzewanie komina?
Wolniej palić aby wymiennik zdążył odebrać więcej energii. Możesz ku temu np. przysypać boki paleniska popiołem (tylko musi być gruba i szczelna warstwa aby przedmuchów nie było). Idealnie jest położyć płytkę szamotową i ją przysypać popiołem -- tylko potem trzeba ją wygrzebywać z paleniska i to jest upierdliwe. U mnie to bardzo dobrze robi na czystość spalania.

Jozi
07-11-2014, 10:27
Masz niebogaty wymiennik ciepła w piecu, podobnie jak mam w camino. Mnie tylko ratuje to, że mam duży piec zaszamotowany, wymiennik jest dość długi a mimo tego rura u mnie gorąca>Mam termometr ale się spierniczył i teraz pokazuje mi o 50sC więcej ale coś ponad 200sC jest. Można kombinować z zawirowywaczami, deflektorami w piecu, by to ciepło nie grzało tak mocno do komina.
Ja się za bardzo nie przejmuję tym problemem, bo wolę by komin był wygrzany, nie tworzyła się mi smoła i jakieś kwasy, które mogą rozwalać cegłę w kominie.

Patryk1999
09-11-2014, 12:55
Witam,koledzy co się dzieje zLast Rico?

Kvothe
10-11-2014, 20:55
Hej koledzy,

Jutro bedę działać z ślusarzem w sprawie KPW do mojego defro, niestety zapomnialem się zaopatrzyć w sznur termiczny... czy jest on konieczny? drzwi w moim piecu są zrobione z blachy i najprawdopodobniej cegły szamotowej

bystrych
11-11-2014, 08:06
Hej koledzy,

Jutro bedę działać z ślusarzem w sprawie KPW do mojego defro, niestety zapomnialem się zaopatrzyć w sznur termiczny... czy jest on konieczny? drzwi w moim piecu są zrobione z blachy i najprawdopodobniej cegły szamotowej

Hej .Rozumiem że w samych drzwiczkach sznur już masz a chodzi o uszczelnienie samej KPW wobec tego sznur termiczny może się przydać .
Dzisiaj też robię KPW do mojego defro , będzie składana na zawiasie żeby nie przeszkadzała przy wkładaniu wsadu gdy drzwiczki będą otwarte .Wszystko jest spasowane na wymiar , dlatego od wewnętrznej strony nie uwzględniałem sznura termicznego . Od zewnętrznej sznur może się przydać do uszczelnienia klapki PW żeby nie zaciągało lewego powietrza . Wszystko zależy od dokładności wykonania i dopasowania konstrukcji.

zygar
11-11-2014, 15:52
Witam - dawno nie pisalem .

Spotkała mnie awaria kotła co i po przeanalizowaniu ofert ( " czyste ogrzewanie " ) zakupiłem Defro Optima Komfort 8 kw . Dom wolno stojący parter ok 80 m2 ocieplony 8 cm styropianem .
Okazało się , że na stronie producenta oraz w instrukcji obsługi wraz z kartą gwarancyjną , która dostałem w raz z zakupem kotła są rysunki przekroju pieca z czterema półkami w wymienniku .
Ja dostałem piec mający tylko dwie półki. Po telefonie do producenta poinformowano mnie , że cztery to robią od mocy 15 kw.
Byłem zły już na starcie , bo wiedziałem , że będzie niewystarczająco odbierał ciepło.
Z racji , że nie jest mi obce od wielu, wielu lat palenie w kotłach co ,a od 3 lat od góry ( dzięki Last Ricco ) , kombinowałem na różne sposoby by polepszyć spalanie . Dorobiłem nowe drzwi zasypowe z kierownicą ( fabryczne nie mają otworu Pw ) oraz szybą do podglądu spalania .
Efekty były mizerne , bo piec posiadał słaby ciąg powietrza głównego ( w kominie wystarczający )
Po długich godzinach kombinacji z szamotami itd . zauważyłem że zęby czyszczące mechanicznie ruszt ( wodny ) za wysoko wchodzą w szpary między rurami rusztu , zasłaniając w dużym stopniu przepływ powietrza między rusztem .
Po wyeliminowaniu tego piec złapał " nowego ducha " , no ale z wymiennikiem gorsza sprawa . Polepszyło się trochę po dorobieniu półki z cegły szamotowej przy tylnej ściance nad paleniskiem , powodującej odbicie się ciepła lecącego w górę.
Tak sobie myślę : co ma zrobić ktoś , kto nie ma czasu obserwować , zdolności manualnych by coś poprawić , zaplecza , a w domu zimno ?

miedziannik
11-11-2014, 17:10
Zrobić sobie samemu lub zlecić zrobienie według własnego życzenia? :cool:.Pozdrawiam.

Kvothe
11-11-2014, 17:16
Witam - dawno nie pisalem .

Spotkała mnie awaria kotła co i po przeanalizowaniu ofert ( " czyste ogrzewanie " ) zakupiłem Defro Optima Komfort 8 kw . Dom wolno stojący parter ok 80 m2 ocieplony 8 cm styropianem .
Okazało się , że na stronie producenta oraz w instrukcji obsługi wraz z kartą gwarancyjną , która dostałem w raz z zakupem kotła są rysunki przekroju pieca z czterema półkami w wymienniku .
Ja dostałem piec mający tylko dwie półki. Po telefonie do producenta poinformowano mnie , że cztery to robią od mocy 15 kw.
Byłem zły już na starcie , bo wiedziałem , że będzie niewystarczająco odbierał ciepło.
Z racji , że nie jest mi obce od wielu, wielu lat palenie w kotłach co ,a od 3 lat od góry ( dzięki Last Ricco ) , kombinowałem na różne sposoby by polepszyć spalanie . Dorobiłem nowe drzwi zasypowe z kierownicą ( fabryczne nie mają otworu Pw ) oraz szybą do podglądu spalania .
Efekty były mizerne , bo piec posiadał słaby ciąg powietrza głównego ( w kominie wystarczający )
Po długich godzinach kombinacji z szamotami itd . zauważyłem że zęby czyszczące mechanicznie ruszt ( wodny ) za wysoko wchodzą w szpary między rurami rusztu , zasłaniając w dużym stopniu przepływ powietrza między rusztem .
Po wyeliminowaniu tego piec złapał " nowego ducha " , no ale z wymiennikiem gorsza sprawa . Polepszyło się trochę po dorobieniu półki z cegły szamotowej przy tylnej ściance nad paleniskiem , powodującej odbicie się ciepła lecącego w górę.
Tak sobie myślę : co ma zrobić ktoś , kto nie ma czasu obserwować , zdolności manualnych by coś poprawić , zaplecza , a w domu zimno ?

Trochę słabo że kociołka nie oglądnąłeś przed zakupem. Jesteś pewny ze za dużo Ci pójdzie w komin jak będziesz palić spokojnie? ja mam 15kw zmniejszone palenisko prawie o polowe. Dzisiaj dorobiona KPW (zdjęcia poniżej), która chciałem się "pochwalić" - pierwsze rozpalenie już w trakcie. Wracając do Twojego problemu... jako że zmniejszyłem o połowę i przy obecnych uwarunkowaniach atmosferycznych palę na 60 stopni przy zaworze 4drogowym 50/50 co w efekcie po pewnym czasie daje mi 48-50 stopni na rurze prowadzącej zasilanie. W domu jest naprawdę bardzo ciepło przez 4-5 godzin, przyjemna temperatura utrzymuje się jeszcze przez kilka godzin. Suma sumarum mam prawdopodobnie podobną moc pieca jak Twój ale lepsze wymienniki, czopuch i tak gorący ale przy moich 120m2 bez jakiegokolwiek docieplenia, stop lekko pokryty wata, podłoga na legarach... to dom o bardzo dużym zapotrzebowaniu energetycznym... w Twoim przypadku nie powinno być źle. Ile wcześniej spalałeś?

http://i.imgur.com/2YmFY9v.jpg
http://i.imgur.com/lfbFOBu.jpg
http://i.imgur.com/qBhXnd2.jpg

zygar
11-11-2014, 20:28
Przy zakupie kierowałem się by zbytnio nie przewymiarować kotła , bym nie musiał ograniczać paleniska szamotem , nie mam też dmuchawy , co spotkało się z ironią instalatora .
Pieca nie widziałem fizycznie bo w moim mieście nie ma dystrybutora producenta , i zamówiłem go w odległym sklepie kierując się opiniami i rysunkami .
Jak będzie zimno , to dopiero sprawdzę go w całości . Kierownicę dorobiłem wręcz identyczną jak Ty ( ok. 1/17 wielkości paleniska ) z tym że nie wyjmowaną . Nie przeszkadza mi ona przy załadunku , bo skróciłem trochę ogranicznik otwarcia drzwi . Teraz starcza mi dobre 1/2 węglarki na dobę

Kvothe
11-11-2014, 21:35
Przy zakupie kierowałem się by zbytnio nie przewymiarować kotła , bym nie musiał ograniczać paleniska szamotem , nie mam też dmuchawy , co spotkało się z ironią instalatora .
Pieca nie widziałem fizycznie bo w moim mieście nie ma dystrybutora producenta , i zamówiłem go w odległym sklepie kierując się opiniami i rysunkami .
Jak będzie zimno , to dopiero sprawdzę go w całości . Kierownicę dorobiłem wręcz identyczną jak Ty ( ok. 1/17 wielkości paleniska ) z tym że nie wyjmowaną . Nie przeszkadza mi ona przy załadunku , bo skróciłem trochę ogranicznik otwarcia drzwi . Teraz starcza mi dobre 1/2 węglarki na dobę

Jak na moje to jest bardzo dobry wynik. Ja obecnie ładuje wiaderko 10l (około 8kg) tak w okolicach godziny 16 i pali się gdzieś do 21. KPW chciałem mieć wyciągane bo ładuje niestety wiaderkiem do pieca a nie łopata... po usunięciu ogranicznika mam nieco więcej miejsca ale istnieje szansa na zahaczenie o KPW wiec zawsze jest możliwość demontażu.
Raport z mojego dzisiejszego dziewiczego spalania przy użyciu KPW wygląda następująco:
16:30 Rozpalanie 18 c
17:05 - 34 stopnie
17:37 - 38 stopni
18:00 - 44 już dość ciepłe kaloryfery w piecu bardzo spokojnie - jak paliłem bez KPW to gdzieś tak lekko po godzinie w piecu było mega tornado
18:40 - 50
19:00 - 58

Generalnie jak na pierwszy raz chyba nieźle... ale ciut długo się to rozpalało. Generalnie co pierwsze rzuciło mi się w oczy to zimna kotłownia i stosunkowo zimna rura czopucha. Przy paleniu bez KPW po 1.5h miałem mega gorąc w kotłowni.

bystrych
11-11-2014, 23:24
Kvothe ładnie zrobiona kierownica , ślusarz się postarał . Pierwsze efekty palenia z KPW też masz zadawalające . Dużo Cię to kosztowało ? Czy w Twoich drzwiczkach rzeczywiście jest szamot ? Ja zdążyłem dzisiaj zrobić tylko klapkę wykorzystując szybkę ze starego halogena . Zdjęcia dołączę jak będzie gotowa kompletna kierownica .

Kvothe
12-11-2014, 08:24
Kvothe ładnie zrobiona kierownica , ślusarz się postarał . Pierwsze efekty palenia z KPW też masz zadawalające . Dużo Cię to kosztowało ? Czy w Twoich drzwiczkach rzeczywiście jest szamot ? Ja zdążyłem dzisiaj zrobić tylko klapkę wykorzystując szybkę ze starego halogena . Zdjęcia dołączę jak będzie gotowa kompletna kierownica .

Dzięki :) Czy dużo to nie wiem bo zupełnie nie mam rozeznania w cenach. ale myślę że nie policzył sobie mało - 80zł za całość. Na moje oko dość starannie to zrobił - zobaczymy ile to wytrzyma. Czy w drzwiach jest szamot to nie mam pewności - tak stwierdziliśmy po wstępnych oględzinach - on te drzwi przewiercił, a mnie przy tym nie było. Od zewnętrznej strony zaraz za czerwoną blachą jest na wełna. Na pewno paliło się nieco czyściej, ale wstępnie nie zaobserwowałem żadnego wpływu na wzrost temperatury/stałopalność.

Pytanie moje do was: jak macie KPW to jak u was wygląda rozpalanie? jakie są proporcje otwarcia KPW i PG? wczoraj odłączyłem miarkownik i ręcznie ustaliłem PG i PW, paliło się nieźle, powoli i spokojnie, ale piec długo osiągał zadana temperaturę. Myślę że powinienem był dać nieco więcej PG w początkowym etapie żeby dobrze podgrzać węgiel a potem je zmniejszyć na korzyść PW, ale nie jestem pewien czy dobrze to rozumuje.

Myjk
12-11-2014, 08:49
Kierownica wygląda nieźle. Co prawda jest poziomo, ale zdaje się same drzwiczki w tym kotle są pod kątem (?) i ostatecznie kierownica "trafia" jednak w zasyp a nie w przestrzeń biegnącą do wymiennika (?). Jeśli już masz kierownicę, to rozpalasz na dużym udziale PG i minimalnym PW -- tak jak napisałeś, aby zmusić węgiel do gazowania -- a później, po rozpaleniu, proporcje trzeba odwrócić (tyle w teorii -- ja rozpalam od początku na miarkowniku i na stałym dostępie PW -- bez kombinacji, co pozwala rozpalić, wyjść z kotłowni i zapomnieć o temacie). Aczkolwiek jeśli pali się powoli (i czysto z komina), to dobrze, właśnie o to chodzi. Teraz możesz powoli odejmować cegieł z paleniska i zwiększać sobie stałopalność (o ile jest w ogóle taka konieczność).

apap5
12-11-2014, 09:36
Witam,
- jeśli poniższe przemyślenia zbytnio odbiegają od tematu wątku, nie będę miał pretensji jeśli ten post zostanie usunięty :(
Paląc jeszcze kilka lat temu nieekologicznie i nieekonomicznie, obsługa kotła zajmowała mojej rodzinie około kwadransa dobowo. Raz w tygodniu rozpalałem ogień, sypałem "na ogień" dwa wiadra węgla i po jego spaleniu ja lub inny domownik przerusztowywał żar, w razie potrzeby wrzucał ze dwa drewienka i zasypywał kocioł kolejnymi dwoma wiadrami węgla. Temperatury pilnowała dmuchawa i nieskomplikowany sterownik. Z komina szedł czarny dym - owszem, kocioł oblepiała smoła i sadza - a jakże. I co z tego? Teraz - od 3 sezonów palę "czysto" - "od góry", czyli tak jak palono 100, a może 150 lat temu w polskich "kozach" (po wojnie "atomiakach"), a za granicą w wyszukanych kształtach "coal stove'ach". W kotłowni spędzam dziennie godzinę lub więcej; poza kotlownią odsiewam z popiołu koksiki - raz w tygodniu, ale też to z pół godziny, wszystko robię sam - nikt z domowników się tego palenia nie nauczył (ani nie ma zamiaru!). I co z tego mam: bledszy dym z komina, pół życia w kotłowni, a zaoszczędzone parę groszy na paliwie wydaję na zakup dodatkowego drewna rozpałkowego. Mało tego, paląc nieekologicznie miałem w kotłowni czysto i przytulnie, teraz by mieć ten stan muszę dwa razy w tygodniu ją dokładnie odkurzać, bo w innym przypadku kurz i popiół powstający z częstego rozpalania kotła zacznie mi włazić do domu. Mimowolnie stałem się niewolnikiem kotła i kotłowni. Licząc skromnie: 7 m-cy * 30 dni * 0,5 godz = 105 godzin w kotłowni na sezon. Wyceniam te 105 godzin na kwotę 2 tyś PLN.
Teraz przydługawa pueta.
Odwiedziłem znajomych w Czechach. 30 lat temu palili w rzemieślniczym "mułowym" kotle mułem, nazywanym u nich "bidą" (biedą - od palących tym opałem biedaków). 30 lat temu też paliłem mułem i też w rzemieślniczym kotle. 20 lat temu, moje pepiki palili już miałem, ja dalej bidą. 10 lat temu zacząłem palić węglem i tak pozostało do dziś. Pepiki 10 lat temu przy sporej subwencji kupili kocioł gazowy i tak sobie w nim hajcując zapomnieli, gdzie w domu mają kotłownię. Palą gazem oni, ich sąsiedzi, całe miasto i cały powiat, koszt ogrzewania gazem jest u nich tylko 12% wyższy niż gdyby palili węglem. Reasumując: za 50 a może 100 lat świat będzie grzał atomem, a może czymś bardzie wyrafinowanym, a w tym czasie ten wątek osiągnie 80 tyś. stron i będziemy konstruowali KPW 5 stopnia a miarkowniki miast łańcuszków dostaną kewlarowe linki. Aha, przewymiarowane kotły będziemy wypełniać szamotem w ilości wyliczonej przez aplikację, dostępną zarówno na windę, androida jak i IOSa.
Na poważnie: myślę, że nikt w cywilizowanym świecie nie traci tyle cennego czasu w domowej kotłowni ile my w Polsce. Myślę też, że suma kotłów węglowych w Polsce jest większa niż ich łączna ilość w Europie.
Pozdrawiam

Kvothe
12-11-2014, 09:55
@Myjk

Tak drzwi są pod kątem, a zatem i kierownica jest pod kątem - mógłby być trochę większy ale jest ok. Chwilowo wyciąganie szamotu nie wchodzi w grę bo dość ciepło na zewnątrz i bym się ugotował, ale powiedz mi czy wyciągniecie szamotu może mi zwiększyć stałopalność na tej samej ilości węgla?

@apap5

Częściowo się z Tobą zgadzam, palenie od góry na pewno do wygodnych i czystych nie należy ale mocno przesadzasz z tym co piszesz. Godzine w kotłowni? to co Ty tam robisz? ja mam sesje 15 minutowa podczas której wyjmę popiół, załaduje węgiel zasypie drzewem i rozpalę a w międzyczasie znajdę jeszcze chwile na porąbanie deseczek na drobiznę która wystarcza na następne 3 dni.Odkurzanie?! u mnie wystarczy pozamiatać lekko i jest czysto. Więcej wydajesz na drewno? to tez dla mnie brzmi co najmniej abstrakcyjnie bo ja kupiłem rok temu zrzynki z tartaku 2,5 kubika za 180zł i obecnie jestem gdzieś w okolicach połowy zużycia - obstawiam ze ten sezon i następny mam zagwarantowany. ponadto trzeba się porozglądać w okolicy, u mnie jest możliwość zakupu porąbanego drewna z europalet w cenie 300-400 zł za 4 kubiki a taka ilość wystarcza na bardzo długo.

Piszesz o paleniu gazem - kolego miałem piec olejowy jako jeden z pierwszych w okolicy zakupiony pod koniec lat 90 kiedy cena oleju opałowego była w granicy 1,4 - dziś przy oscylacji na poziomie 3,6 palenie tym czymś jest totalnie nieopłacalne. Wole posiedzieć 15 min dziennie w kotłowni a mieć efektywnie, ekologicznie i ekonomicznie. Przed dwoma laty koszt zakupu oleju wyszedł mnie ponad 5 tysi przy takiej cenie chciałbym mieć w domu wygodę i ciepło - niestety miałem tylko wygodę, bo było zimno jak cholera a gdybym chciał mieć wygodę i takie ciepło jak mam teraz - koszt ogrzewania w moim przypadku byłby 2x większy. Po prostej i szybkiej kalkulacji przerobiłem piec na węglowy i zamknąłem się w 7 tysiacah całość - piec, instalacja, robocizna i węgiel na zimę. Spaliłem 2,5 tony poprzedniej zimy grzejąc od października do późnego kwietnia, w domu miałem ciepło, mogłem chodzić w letnich ciuchach i nie wstydziłem się zaprosić znajomych.

Ponadto może dla Ciebie próby optymalizacji procesu spalania na naszym amatorskim poziomie wydają się śmieszne, jednak gdyby poświecić chwilę uwagi i dokładnie się rozglądnąć, to właśnie takie małe kombinowanie często daje początek rewolucyjnym rozwiązaniom.

Przestań przesiew koksiki to może będziesz miał czyściej i zaoszczędzisz trochę czasu. Jeśli nie, to pal od dołu jak dawniej - przecież tutaj nikt nikogo nie zmusza tylko daje wybór. Ja osobiście lubię spędzić te 15 minut na sesję w kotłowni i sobie tam chilloutować, oglądać płomienie oraz kontemplować nad całością.

KPW 5 generacji brzmi ambitnie ;]

Myjk
12-11-2014, 10:21
Z komina szedł czarny dym - owszem, kocioł oblepiała smoła i sadza - a jakże. I co z tego?
To z tego, że syf z tego dymu w płucach to nic miłego. Pożar komina z powodu smoły w kominie to też nie taka miła sprawa. Przeżyłem parę lat temu pożar komina w domu, to coś o tym wiem.


W kotłowni spędzam dziennie godzinę lub więcej;
To Twój wybór. Ja tam tyle spędzałem na własne życzenie jak dążyłem do perfekcji w nierównej walce z węglem. Wczoraj, od przekroczenia progu kotłowni, rozpalenie (z wyczyszczeniem, załadunkiem paliwa, porąbaniem i ułożeniem drewna) zajęło mi 10 minut (i to po butelce wina -- a może dzięki temu?). :P


poza kotlownią odsiewam z popiołu koksiki - raz w tygodniu, ale też to z pół godziny, wszystko robię sam
Twój wybór. Nie musisz tego robić, tylko CHCESZ. Jeśli mierzi Cię wyrzucanie "dobrego" towaru, to możesz to rozważyć tak: dzięki paleniu od góry oszczędzasz 20-30% paliwa, a próbujesz odzyskać z popiołu koksiki o wartości 1%. Kiedyś bez pardonu wyrzucałeś do kosza dziesięć złotych, a teraz schylasz się po złotówkę. Pisząc kolokwialnie, wypierdol je, i daj sobie spokój. Szkoda życia.

Edit: Masz bardzo mocny węgiel, zmień na słabszy i problem koksu w popiele zniknie (jak u mnie). Niewykluczone, że dym z komina nie będzie "słabszy", ale w ogóle zniknie. :P


- nikt z domowników się tego palenia nie nauczył (ani nie ma zamiaru!).
Cóż, tylko pogratulować ignorancji domownikom. :P


Mimowolnie stałem się niewolnikiem kotła i kotłowni.
Nie mimowolnie, tylko z własnej nieprzymuszonej woli.


ale powiedz mi czy wyciągniecie szamotu może mi zwiększyć stałopalność na tej samej ilości węgla?
Raczej wątpliwe.

Kvothe
12-11-2014, 11:14
Czyli generalnie raczej zostanę przy tym szamocie, ewentualnie wyciągnę jeden pion, jak przyjdzie sroga zima. W planach mam jeszcze dorobienie stalowego rusztu, który będzie leżał na tym wodnym, mam nadzieje ze to rozwiązanie pozwoli na większe dopalenie węgla.

apap5
12-11-2014, 11:23
...Ponadto może dla Ciebie próby optymalizacji procesu spalania na naszym amatorskim poziomie wydają się śmieszne, jednak gdyby poświecić chwilę uwagi i dokładnie się rozglądnąć, to właśnie takie małe kombinowanie często daje początek rewolucyjnym rozwiązaniom....
Nie do końca się zrozumieliśmy, podobnie jak nie do końca zrozumiał mojego posta Kolega Myjk. Mnie nie śmieszą te kierownice powietrza i szamot na ruszcie. To dla mnie raczej powód do płaczu. Post nie dotyczył ani techniki ani technologii ani ekonomii. Dotyczył sprawy egzystencjalnej: usprawniamy dawno detalicznie poznany i co gorsza ostatecznie i na amen odrzucony przez świat proces spalania węgla w przydomowej kotłowni. Robimy to, bo nas nie stać na palenie gazem lub olejem. Malo tego, twierdzimy, że to lubimy. To tak jakby Twoja żona twierdziła, że lubi prać w wirnikowej prace albo ręcznie zmywać. Co do tych potencjalnych rewolucyjnych rozwiązań, które jak piszesz mogą się urodzić podczas tego naszego wysiadywania w kotłowni, wierz mi, nic z tego nie będzie.
Pozdrawiam

apap5
12-11-2014, 11:33
W planach mam jeszcze dorobienie stalowego rusztu, który będzie leżał na tym wodnym, mam nadzieje ze to rozwiązanie pozwoli na większe dopalenie węgla. To Ci nie pomoże. Niezależnie od gatunku węgla - ćwiczyłem to 3 sezony - ilość niedopałów możesz zmniejszyć przez zwiększenie ilości powietrza pierwotnego w końcowej fazie palenia. Albo zaczniesz w końcówce dmuchać pod ruszt dmuchawą, albo za pomocą pogrzebacza pozbądź się nadmiaru popiołu. Ja odpuściłem, w czasie kiedy trzeba by to zrobić nikogo niema w domu. Zbieram koksiki wraz z popiołem i raz w tygodniu przesiewam na stalowym sicie.
Pozdrawiam

Myjk
12-11-2014, 11:54
Nie do końca się zrozumieliśmy, podobnie jak nie do końca zrozumiał mojego posta Kolega Myjk.
Zrozumiałem doskonale. Szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Nikt ci nie każe siedzieć w kotłowni godzinę dziennie. Jeśli to robisz, robisz z własnej nieprzymuszonej woli. Jeśli odsiewasz koks, bo szukasz oszczędności, robisz to z własnej nieprzymuszonej woli. W ogóle palisz od góry z własnej nieprzymuszonej woli.

Reszty bełkotu nawet nie chce mi się komentować. :P

ferdek13
12-11-2014, 12:18
Czyli generalnie raczej zostanę przy tym szamocie, ewentualnie wyciągnę jeden pion, jak przyjdzie sroga zima. W planach mam jeszcze dorobienie stalowego rusztu, który będzie leżał na tym wodnym, mam nadzieje ze to rozwiązanie pozwoli na większe dopalenie węgla.

Ja obecnie gdy nie trzeba palić non stop zmniejszyłem komorę załadunkową w ten sposób , że na cegłach połówkach przystawionych szerokością do bocznych ścian kotła położyłem dwa ruszty żeliwne dostępne chyba w każdych tzw. " żelaznych sklepach " .
jedna sztuka 26 zł. , wymiary z tego co widziałem są różne , można tez odpowiednio dociąć .. w sumie w kotle mam cztery połówki cegły oraz ten ruszt żeliwny [2szt.] , tym samym komora została zmniejszona o jakieś 35 -40 %
za dużo cegieł to chyba nie najlepsze rozwiązanie ....

cysiokysio
12-11-2014, 12:19
usprawniamy dawno detalicznie poznany i co gorsza ostatecznie i na amen odrzucony przez świat proces spalania węgla w przydomowej kotłowni. Robimy to, bo nas nie stać na palenie gazem lub olejem.

sorry taki mamy klimat.
Jeżeli twoj czas i zdrowie mają jakąś wartość to może czas pomyśleć na modernizacją twojego systemu ogrzewania. Nie dużo drożej niż węgiel w Polsce wychodzi pelet, co prawda nie jest tak bez obsługowy jak gaz ale komfort w twoim przypadku się znacząco podniesie. Nawet kotła nie musiał byś wymieniać :288696

apap5
12-11-2014, 12:55
sorry taki mamy klimat.Otóż to. Ponieważ to jest forum techniczne, a nie polityczne, proszę już nie zajmować się moim postem. Jako jedyna nacja na wschód od Buga hajcujemy w domach dziewiczym węglem (ha, i lubimy to!) bo sorry, taki mamy klimat :bash: Cysiokysio - w tym właśnie rzecz.
Pozdrawiam

Myjk
12-11-2014, 13:51
Ty lubisz się tak samobiczować? Jesteś jednym z tych co "hajcuje" węglem, do tego spędzając w kotłowni ponad godzinę dziennie (sic! ale musisz to palenie wybitnie lubić), zamiast zmienić sobie piec na gazowy i mieć wszystko w nosie.

orcio1
12-11-2014, 18:17
Witam. Mam pytanie odnosnie klapki powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych(piec camino). Czy podczas palenia od gory ona musi byc caly czas uchylona? Czy podczas tradycyjnego palenia ona także musi byc uchylona w koncu jest ona regulowana śrubką. Wyslalem pytanie do Dozametu do czego ona sluzy i odpowiedziano mi ze do podgladania paleniska;). I jeszcze jedno, czy palenie ma sens jezeli pale w piecu pol na pol drewnem i weglem typu kostka? Po kazdym paleniu w wybranym popiele znajduje sie sporo malutkich kawalkow niedopalonego drewna.

stone21
12-11-2014, 20:25
Ciekawa odpowiedź gdyby była tylko do podglądania nie było by tam regulacji.
Widocznie osoby odpisujące na pytania nigdy nawet nie paliły w żadnym kotle. Może nawet go nie widziały.

orcio1
12-11-2014, 21:50
Pewnie tak ale udalo mi sie sciagnac instrukcje obslugi pdf kotla camino i tan wyraznie jest napisane ze za pomoca tej klapki reguluje sie jakosc spalania ale jak konkretnie mam ja ustawic tego w instrukcji juz nie napisali a mam wrazenie ze spalanie mam zle, bardzo duzo popiolu po kazdym paleniu i to czasami w dziwnym kolorze przechodzacym w braz i jeszcze te niedopalone kawaleczki wegla, stalopalnisc na jednym zasypie to ok 4h max bez szalu z temperaturą. Ciag kominowy raczej dobry bo komin ma wysokosc prawie 10m a piec znajduje sie w kotlowni dobrze wentylowanej i nieogrzewanej

Patryk1999
12-11-2014, 23:40
Witam,koledzy ponawiam pytanie co się dzieje z Last Rico? APAP5,nie mogę nie zareagować na twój post,to co wypisujesz mija się z prawdą ,zdecydowana większość na tym forum po zmianie sposobu palenia na sposób Last Rico jest zadowolonych w 100%, ja też, ale Ty.... jesteś jakiś inny.

marcus312
13-11-2014, 00:43
APAP5
jezeli znudzilo ci sie palenie od gory to przerob kociol na DS bedzie kolejna nowa zabawa ,ale tu juz zaoszczedzisz na drewnie ,albo podnies kociol zabuduj nowy popielnik i podajnik i wizyta raz w tygodniu w kotlowni ;):yes::D

apap5
13-11-2014, 09:16
...APAP5,nie mogę nie zareagować na twój post,to co wypisujesz mija się z prawdą... Powinieś tą nieprawdę wypunktować. Innymi słowy, napisać co jest nieprawdą.
...zdecydowana większość na tym forum po zmianie sposobu palenia na sposób Last Rico jest zadowolonych w 100%To sprawa ambicji (aspiracji). Jedna moja znajoma stała się zadowoloną w 100% już w momencie jak jej przestał spadać w rowerze łańcuch, inna natomiast ma nową chatę, wypasioną brykę, wspaniałą rodzinę, wysokopłatną pracę i jest zadowolona w jakimś tam stopniu.
Jeśli chodzi o sam sposób rozpalania węgla "od góry", to nie jest to "sposób Last Rico". To sposób stary jak świat i jeszcze kilkadziesiąt lat temu - niż centralne ogrzewanie dotarło pod strzechy - nie było sposobu innego. Mało tego, konstrukcja pieców i piecyków uniemożliwiała palenie "od dołu". Oczywiście, za popularyzację metody i upowszechnienie stosowania w kociołkach CO należy się koledze Last Rico wielkie uznanie.
...ale Ty.... jesteś jakiś inny...Tak, bo jestem z Marsa :offtopic:

Myjk
13-11-2014, 12:22
Nie jesteś z marsa, tylko szukasz problemów tam gdzie ich nie ma, a swoją nieudolność w działaniu i próby oszczędzania przekuwasz w wady całej metody.

Metoda może i jest znana od dawna, ale nie została wyparta przez jej nieskuteczność czy szczególną upierdliwość, ale przez zwykłe lenistwo użytkowników (potęgowane błędnymi instrukcjami producentów uważających, że łatwa obsługa kotła to zaleta i klucz do sprzedaży) w momencie gdy paliwo stało się tanie a ludzie naiwnie stwierdzili, że syf posłany w atmosferę nie jest ich problemem.

apap5
13-11-2014, 14:38
Nie jesteś z marsa, tylko szukasz problemów tam gdzie ich nie ma, a swoją nieudolność w działaniu i próby oszczędzania przekuwasz w wady całej metody. Metoda może i jest znana od dawna, ale nie została wyparta przez jej nieskuteczność czy szczególną upierdliwość, ale przez zwykłe lenistwo użytkowników (potęgowane błędnymi instrukcjami producentów uważających, że łatwa obsługa kotła to zaleta i klucz do sprzedaży) w momencie gdy paliwo stało się tanie a ludzie naiwnie stwierdzili, że syf posłany w atmosferę nie jest ich problemem. Cytuję cały Twój post, - nie znajduję w nim ani jednej linijki odnoszącej się merytorycznie do żadnej z moich wcześniejszych uwag czy tez. Rozumiem, że jesteś (nomen omen) zapaleńcem i orędownikiem rozpalania węgla przez drzwiczki zasypowe. OK, nie dorabiaj jednak do tego (tego rozpalania) niepotrzebnej filozofii. Palę w piecu węglem, bo nie stać mnie na gaz lub olej. Uważam, że taki jest powód palenia węglem wszystkich - poza chyba Tobą Polaków. Powodem jest bieda. Bieda osoby fizycznej, gminy i państwa. Napisałem Ci to teraz krócej, byś zrozumiał. Co do dorabiania do tego nieszczęsnego palenia węglem jakichś rewolucyjnych teorii: energetyka zawodowa nie radzi sobie z czystym spalaniem węgla, a by osiągnąć wymierne efekty wymagane są niewspółmierne do nich nakłady finansowe. Słyszałeś kiedyś, by ktoś produkował w domu z ropy benzynę? Nie? Ja też nie. A my w domowych kociołkach produkujemy koks i gaz. Bo jak piszesz Ty i paru kolegów - bardzo to lubicie.
Na koniec - piszesz tak: "Metoda może i jest znana". Słowo "może" możesz z powodzeniem usunąć. Jak pisałem wcześniej to co nazywasz "metodą" jest stare jak świat. Wklejam zdjęcie najprymitywniejszego piecyka z okresu po 2 wojnie światowej. W takiej czy innej formie, był prawie w każdym domu. Piecyk nie jest zbyt ładny, ale był tani. Wtedy - po wojnie też byśmy biedni.
288920
Bogatsi od nas mieli te piecyki ładniejsze.288921

Myjk
13-11-2014, 15:01
Nadal bełkoczesz, wylewając tu jakieś swoje prywatne (a polityczne) żale. Możesz już skończyć?

marcinbbb
13-11-2014, 18:37
Słuchajcie ale właściwie kogo interesuje co kolega apap5 ma do powiedzenia - nie widzę najmniejszego problemu w tym że kolega pali od dołu. Jego wybór, dla mnie to może nawet sobie pod kołderkę wrzucać rozżarzone węgle w garnuszku z przykrywką.
Podobne argumenty znajdą dla nas posiadacze pompy ciepła, i kotłów na pellet jesteśmy zacofani tylko z tego względu że mamy instalacje węglowe a paląc od góry mamy oszczędności.
Gdyby taka gmina, lub jakiś majętny ogrzewający elektrycznością zasponsorował mi ze 2 odwierty i PC powiedział bym że węgiel to najgorsze co może być idź rozpal, narąb drewna, popilnuj a na koniec naucz się palić.
Taki od PC wyjedzie na rok z domu i cały czas ma temperaturę na +, kto z nas wyjedzie na miesiąc przy temperaturze - 20 w nocy która utrzymuje się przez kilka dni?

Każdy sposób ogrzewania ma swoich wrogów ja palę od góry węglem, ale tylko czekam na nadejście wiosny przekopię się do gospodarczego i tam wstawię coś z podajnikiem, na pelet pewnie zabraknie dutków ale byle podajnik. Szczerze dość mam ciągłego rozpalania od góry szczególnie w kotle do którego wejdzie 8kg węgla, płaszcz wodny ma może 2,5 cm i przy 60 stopniach zaczyna miejscowo gotować się woda. Od jakiś lokalny magik zrobił to coś (kocioł) ma 14 lat ale znam go jak własną kieszeń. Ale nadszedł czas na coś co samo dołoży, a moje wizyty rozpocznę i zakończę na dołożeniu do podajnika i wywaleniu popiołu.

kotlopal43
13-11-2014, 23:51
:bash: to jest dobre lekarstwo dla Ciebie calkiem za darmo hehe

kotlopal43
13-11-2014, 23:59
:bash: to jest dobre lekarstwo dla Ciebie calkiem za darmo hehe apap5

kotlopal43
14-11-2014, 00:11
Myjk z takim facetem jak apap5 trzeba ostro bo będzie cale forum zasmiecac

pitar34
14-11-2014, 09:03
Gdyby nie to, to mod poszedł na bezrobocie :)

Patryk1999
14-11-2014, 11:11
Stawiam na to że apap5 został dyskretnie poproszony (przez sąsiada)by zmienił sposób palenia ,zaglądnął na to forum i czegoś się nauczył. Niestety ten typ tak ma nie lubi przyznawać racji, jakby czytał i kumał to co tutaj dobrzy ludzie doradzają (bezinteresownie),wprowadził kilka zmian do tej swojej kozy to by zatrybił o co chodzi(a może tak się zaczytał że popier.....o mu się w bani i postawił te swoją koze do góry nogami i stąd jego pretęsje.Na koniec chciałbym zachęcić nowych kolegów by nie zniechęcali się próbować palić od góry bo naprawdę warto.Ps.wiecie co się dzieje z Last Rico?

cysiokysio
14-11-2014, 12:49
Ale żeście się uczepili kolegi. Dodajcie mu już spokój. Każdy z nas ma czasem gorszy dzień i potrzebuje się gdzieś wyżalić/ponarzekać na wszystkich i na wszystko. Z tego co ja zrozumiałem to kolega nie jest jakimś wielkim wrogiem palenia od góry tylko w jego przypadku korzyści są mało zauważalne. Jeżeli ktoś np. przed przejściem na palenie od góry palił śmieciowo w nie przewymiarowanym kotle ale np. kostką to nie zauważy dużej różnicy w stałopalności czy dymie z komina. Nie zauważyłem aby kolega pisał jakieś bujdy, czepiacie się niuansów więc dajcie już spokój a nie sami się nakręcacie aby tylko stanęło na waszym i mieć ostatnie słowo.

Trochę pokory i poszanowania dla zdania i poglądów innych. Jeżeli dyskutować to merytorycznie i bez osobistych wycieczek.

bystrych
14-11-2014, 17:13
Jak to w życiu bywa jednemu jest potrzebne wsparcie techniczne , drugiemu psychologiczne a trzeciemu jedno i drugie . Powrócę do tematu bo te sprzeczki tak naprawdę nic dobrego nie wnoszą a już na pewno odbiegają od meritum sprawy .
Wreszcie była chwila czasu i dokończyłem KPW do swojego Defro.
289128289129289130289131289132

Myjk
14-11-2014, 17:42
Ładna fujara! :D

marcinbbb
14-11-2014, 18:50
Nie no fujara pierwsza klasa moja fujara z jednej strony jest naostrzona że można sobie krzywdę zrobić jednak nie chcę się za to brać posiadając tylko największą z możliwych kątówkę. A przecie nie będę tego brzeszczotem prostował.

Panowie przyznam się Wam z ręką na sercu zgrzeszyłem... Wywaliłem większość szamotu z kotła i z 3 połówek na próbę zrobiłem swojego rodzaju "palnik" na który wrzucam 2-4 sipki węgla i odpalam od góry. Pali się pięknie - jedyny minus można tylko dorzucać od góry jednak kocioł stoi na przedpokoju więc nie ma problemu z tym aby sypnąć sipę węgla, KPW otwarta cały czas się gazy się dopalają.
289149

zbyszekr114
15-11-2014, 07:45
Witam.Każdy palnik zrobiony w piecu ponad wymiarowym sprawdza się .Mam dolniaka z palnikiem i efekty na plus ,mniej do komina idzie piec lepiej wygrzany mniejsze spalanie .Kolego pokaż na fotce ten palnik jak mozesz .Ja mam takie spalanie
http://www.youtube.com/watch?v=rLgxYq6wj88

Palnik Dikij.Petia

marcinbbb
15-11-2014, 12:28
Widok z góry: 3 połówki cegieł luźno włożone na palenisko. Miałem nadzieje że zrobienie 2 poziomowego ( jeśli mowa o wysokości ) da lepsze efekty jednak niestety nie.
289239

Ika171
15-11-2014, 20:17
http://www.megastal.pl/index.php?id=optimus A może ktos mi poradzi, jak odpowiednio palić w takim kociołku? I jakie wybrać paliwo?

definicjusz
15-11-2014, 20:53
.... zastosuj się do instrukcji producenta. Jeśli jednak coś chcesz w "swoim" wyjątkowym kotle zrobić tak od siebie, to przemaluj go na kolor swojego samochodu. Dobry byłby metalik malina. Facet, dokonałeś wyboru, a teraz pytasz czy "lokujesz produkt" ?

Ika171
15-11-2014, 21:06
.... zastosuj się do instrukcji producenta. Jeśli jednak coś chcesz w "swoim" wyjątkowym kotle zrobić tak od siebie, to przemaluj go na kolor swojego samochodu. Dobry byłby metalik malina. Facet, dokonałeś wyboru, a teraz pytasz czy "lokujesz produkt" ?

Bardzo mi miło, ten facet do którego sie zwracasz ma na imie Monika. Nie rozumniem ironii w Twojej odp. Najzwyczajniej w świecie zadałam pytanie, bo laik ze mnie kompletny... i miło by było jakby ktoś coś KONKRETNEGO podrzucił, ktoś kto może miał już przyjemność z tym kotłem.
P.S. Metalik malina? :bash:

definicjusz
15-11-2014, 21:34
,.... Koleżanko, no to należało się przedstawić ( dookreślić w stopce) co do nieoczywistej na takim forum "pci". Przeczytać , jak zaczynają inni, napisać zapytanie zawierające, oprócz podstawowych informacji, sprawy których Ci poskąpiono u producenta. Sama będziesz palic w tym kotle? Świat schodzi na psy. Samochody w kolorze malina metalik są ciągle najszybsze w tej dekadzie. O Twoim kotle nie wiem nic, ale konstrukcji już tak. Moja porada mogłaby mieć wartość dla majsterkowicza, ale "kobicie" można poradzić : wezwij fachowca. Mylę się?

Ika171
15-11-2014, 21:47
IKA - na pewno faceci zabijają sie o to żeby móc podpisywać sie takim nickem.
Pytanie czy będę sama palić w tym kotle, troche bez sensu, no bo co to za różnica...
Samochody "malina metalik" jak to ująłeś, może i sa najszybsze, ale i na pewno najpaskudniejsze!
"Kobicie mozna poradzić wezwij fachowca" - współczuje żonie jeśli tak ową masz.

stone21
15-11-2014, 22:36
Według tego co tu pokazuja jest to typowy kocioł górnego spalania czyli wypadało by w nim rozplać od góry. Najlepsze rezultaty na miarkowniku jeśli jest możliwość założenia miarkownika.
289366

definicjusz
15-11-2014, 23:07
no to ja będę tłumaczył. Należy (zdaniem kolegi) wyłączyć dmuchawę, uszczelnić-zatkać w niej dostęp powietrza do komory zasypu, dorobić w drzwiczkach zasypowych "fujarę" (patrz post 16443- powyżej na tej stronie). Jak dobrze opanujesz ten sposób (od góry) palenia, codziennie wyczyść kocioł (nieważne czy już wygasł), nawal opału i rozpal w drzwiczkach zasypowych. Miej lub narąb sobie drewna na rozpałkę,.... Potrzebny spory zapas takiego drewna.
Opis jest mało przyjazny ale pali się długo, równo, ekonomicznie i najprawdopodobniej ekologicznie (bezdymnie). Szanowna Koleżanko, czy to Cię nie przeraża?

krzy27
16-11-2014, 00:16
Zwróćcie uwagę że na tylnej ściance komory zasypowej są dysze napowietrzające typowe dla każdego miałowca. Więc drobny węgiel ładowany po dzwiczki na to drewno rozpałka i praca na dmuchawie. Japy nie trzeba robić bo dysze za to robią. Charakterystyką dla tych kotłów jest to że średni tlen w spalinach rośnie w raz upływem paliwa.
poniżej szybko znaleziony filmik z z ogulną zasadą palenia miałem.
https://www.youtube.com/watch?v=PHkbUBjMlJE

PS. Ktoś to mi wypominał szacunek do ludzi ;)

cysiokysio
16-11-2014, 08:56
http://www.megastal.pl/index.php?id=optimus A może ktos mi poradzi, jak odpowiednio palić w takim kociołku? I jakie wybrać paliwo?
Witaj ika171, Podziel sie z nami jakiej mocy masz kociołek, jaką powierzchnię i jak ocieplona ogrzewasz. Twój kocioł to typowy pleszewski mialowiec. Bez przeróbek do węgla większego sortu się nie nadaje.

Ika171
16-11-2014, 17:14
Szanowny definicjuszu- nie, nie przeraża.
krzy27 myśle pojęcie szacunku jest co poniektórym obce.
Kocioł mocy 11kw, 80m do ogrzania, budynek nie ocieplony, strop ocieplony wełną.

zygar
16-11-2014, 18:25
Wreszcie była chwila czasu i dokończyłem KPW do swojego Defro.
289128289129289130289131289132

Myślę ,że kierownica za długa i będzie dawać za bardzo do tył dając złą cyrkulację powietrza .. Ja w swoim Defro teraz przerobiłem , by powietrze dmuchało bardziej z przodu i mam lepszy mocniejszy nadmuch .

definicjusz
16-11-2014, 19:21
Na podstawie tych niezbędnych informacji muszę doprecyzować. Moje pierwsze tłumaczenie było poprawne, ale porada kolegi @Stona chybiona. Gdyby wiedział to, co teraz wiemy, poradziłby podobnie do @Krzy i do @Cysia. Natomiast producent uprzejmie się myli co do możliwości palenia od dołu. Od dołu oznacza możliwość uzupełniania opału na żar, bez wygaszania, czyszczenia i drewna do do rozpałki. O tym jest w innym temacie. Mleko się rozlało i nie pomoże nawet jego przecedzenie. Trzeba być nieźle zakręconym, aby Twój kocioł tak bardzo przerabiać. Na pokrewnym forum "kobitka" (@Rachel) miała podobny do Twojego problem i Jej się udało. Panuje, pali, jest szczęśliwa, ma ciepło w domu. Sztukę palenia opanowała w rekordowo krótkim czasie. Jestem pełen uznania i szacunku do Niej. Życzę Ci powodzenia.

Ika171
16-11-2014, 20:03
Mielismy troche problemów z ta swoja instalacja, ale sytuacja opanowana. Do tej pory palilismy weglem o kalorycznosci jakies 29kj, od dolu, i kociol przebijal sporo, bo nawet o 20st. Dzis rozpaliłam od góry. Jak dla mnie bajka, a co najwazniejsze kociol przezucil max 3st. Nic nie bede przerabiać, zostane przy sposobie palenia od gory i wegiel 29kj tez wydaje sie byc ok. Chociaz moze spróbuje tez tego mniej kalorycznego. Na chwile obecna jestem zadowolona, dałam rade mimo przytyków od pewnego Pana :P Pozdrawiam cieplo:)

cysiokysio
16-11-2014, 20:28
Kocioł mocy 11kw, 80m do ogrzania, budynek nie ocieplony, strop ocieplony wełną.
Masz trzy opcje :
Pierwsza - jest to typowy mialowiec więc palisz w tym kotle mialem od góry, tzn nasypujesz miału do dolnej krawędzi górnych drzwiczek, na to drewno i podpalasz. Odpada jakiekolwiek dosypwanie mialu w trakcie palenia bo zadyma z komina gwarantowana, a jak bedziesz robic to nagminie to pozar sadzy w kominie gwarantowany. Zalety to na pewno będzie ekonomicznie. Wady to ciężko trafić dobry miał I z popiołem będzie się trzeba nachodzic.
Pozostałe dwie opcje to przeróbka kotła na piec dolnego spalania lub górnego spalania aby palić węglem. W jednym i drugim przypadku trzeba zastąpić dmuchawe miarkownikiem ciagu, użyć szamotu i zaingerowac szlifierka/spawarka w kocioł.

definicjusz
16-11-2014, 20:54
Chłopaki, nasza "sierotka Monisia" właśnie się wyłożyła. Stał się CUD, cudowny cud. Napaliła węglem kaloryczności 29 kj. ( ja bym tego nie wiedział, moja żona nie wie i nie chce wiedzieć). Kocioł (nie piec) PRZEBIŁ temperaturę o jakieś 20st, a teraz PRZERZUCIŁ max o 3st, ... , i jak przystało na spamo-reklamę, kocioł nie wymaga żadnych poprawek ani przeróbek, choć nie wiem jakich technik palenia byście nie zastosowali. Wyrób kotłopodobny jest fantastyczny, rzućcie się na zakupy. Monisia wypisze wam faktury i listy przewozowe, pewnie jeszcze spawa i maluje (ma % od sprzedaży)

krzy27
16-11-2014, 21:03
Rozejrzyj się a znajdziesz wątek gdzie opisała problem i dlaczego postanowiła napisać również w tym wątku.
Teorie spiskowe zostaw jeszcze w spokoju.

michal-m25
16-11-2014, 22:18
Witam . Dawno mnie tutaj nie było - czyli tylko czytałem i czerpałem wiedzę , po kilkunastu godzinach spędzonych w kotłowni jestem prawie bliski ideału , lecz nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie . Po wielokrotnych próbach na mechanicznym miarkowniku zauważyłem że jeśli utrzymuję temp, na kotle ok, 47 - 50 * zwłoka miarkownika wynosi ok. 10 - 12 * . Jeśli zwiększyłem temp. na 55 -60 * , zwłoka spadła do ok. 3* . Czy tak ma być ? jak to się ma do stałopalności ? czy jeśli mam na kotle 60 * czy nie szybciej wypali się załadowany węgiel ?

stone21
16-11-2014, 22:48
Według mnie nie, temperatura pracy kotła to minimum 65 według teorii do nawet 80 żeby osiągnąć odpowiednie warunki pracy. Później uzupełniamy tylko energię jaką ogrzewamy dom, jedynie rozbujanie kotła ukradnie więcej energii. Są jeszcze sytacje gdzie nie da się osiągnąć takiej temperatury wtedy pozostaje nam to co mamy.

bystrych
17-11-2014, 00:31
Myślę ,że kierownica za długa i będzie dawać za bardzo do tył dając złą cyrkulację powietrza .. Ja w swoim Defro teraz przerobiłem , by powietrze dmuchało bardziej z przodu i mam lepszy mocniejszy nadmuch .
Spoko wszystko jest jeszcze w trakcie kalibracji , specjalnie zrobiłem kierownicę nieco dłuższą bo łatwiej jest odciąć kawałek jak potrzeba niż dosztukować jak by była za krótka . Teraz skupiłem się na czym innym . Podłączyłem obie klapki PG i PW pod jeden miarkownik . Pierwsze próby wypadły pomyślnie działa dobrze jak wahadło , Miarkownik zamykając PG uchyla PW i na odwrót . Dodatkowo pracuje nad zrobieniem nagrzewnicy PG żeby wydłużyć stałopalność . Co z tego wyjdzie - czas pokaże .

ordy
17-11-2014, 08:49
Masz trzy opcje :
Pierwsza - jest to typowy mialowiec więc palisz w tym kotle mialem od góry, tzn nasypujesz miału do dolnej krawędzi górnych drzwiczek, na to drewno i podpalasz. Odpada jakiekolwiek dosypwanie mialu w trakcie palenia bo zadyma z komina gwarantowana, a jak bedziesz robic to nagminie to pozar sadzy w kominie gwarantowany. Zalety to na pewno będzie ekonomicznie. Wady to ciężko trafić dobry miał I z popiołem będzie się trzeba nachodzic.
Pozostałe dwie opcje to przeróbka kotła na piec dolnego spalania lub górnego spalania aby palić węglem. W jednym i drugim przypadku trzeba zastąpić dmuchawe miarkownikiem ciagu, użyć szamotu i zaingerowac szlifierka/spawarka w kocioł.

Pierwsza opcja - wiem że są zwolenicy palenia miałem na tym forum, fakt jest to najtańsza forma palenia, ale ma też wady: palenie wilgotnym opałem (kondensat na kominie, niska temperatura spalin), syf w kotłowni, szybka korozja kotła, palenie całodobowe - 24h. Przy paleniu 24h w tak małym mieszkaniu 80m2 w domu sauna chyba ze kisić na niskiej temp ale to i tak nie pomoże.

Druga opcje - przerobienie na spalanie węgla od dołu. I nie mowa tu o węglu typu kostka tylko orzech I i II. Warunkiem koniecznym jest przerobienie kotła na miarkownik i dorobienie kierownicy KPW. Niektórzy próbują spalać od góry na dmuchawie, ale wtedy powietrze wtórne jest brane z PG i dostarczane przez profile napowietrzające. Brak możliwości regulacji ilości PW jak i brak możliwości ukierunkowania powietrza w środek zasypu. Wadą jest też niepotrzebne wychładzanie wymiennika przez dysze w razie przesuwania się warstwy opału w dół (odkryte górne dysze).
Dmuchawa nadmiernie napowietrza opał, powodując jego szybsze spalanie, a w momencie jej wyłączenia - kiszenie i dymienie węgla. Na miarkowniku mamy umiarkowane i stałe dostarczanie PG. Miarkownik analogowy można zamontować (o ile jest mufa 3/4 w kotle) lub zainstalować elektroniczny MCI i podłączyć do istniejącego sterownika. Komorę kotła warto zmniejszyć obłkadając go z trzech ścianek płytkami szamotowymi. Uzyskamy zmniejszenie paleniska - mocy, wyższą temp spalania i lepsze dopalanie koksu.
Drzwiczki zawieść do ślusarza aby wyciął otwory pod klapki PG i PW, klapki można zrobić samemu (ślusarz) lub kupić.

cysiokysio - popraw mnie jeśli w się w czymś pomyliłem lub dopisz coś czego nie wymieniłem :cool:

Ika171
17-11-2014, 09:07
Chłopaki, nasza "sierotka Monisia" właśnie się wyłożyła. Stał się CUD, cudowny cud. Napaliła węglem kaloryczności 29 kj. ( ja bym tego nie wiedział, moja żona nie wie i nie chce wiedzieć). Kocioł (nie piec) PRZEBIŁ temperaturę o jakieś 20st, a teraz PRZERZUCIŁ max o 3st, ... , i jak przystało na spamo-reklamę, kocioł nie wymaga żadnych poprawek ani przeróbek, choć nie wiem jakich technik palenia byście nie zastosowali. Wyrób kotłopodobny jest fantastyczny, rzućcie się na zakupy. Monisia wypisze wam faktury i listy przewozowe, pewnie jeszcze spawa i maluje (ma % od sprzedaży)

No wcale sie nie dziwie że nie wiesz nic o kaloryczności wegla, bo Twoja głupota aż kipi z tego postu. Taaaak, uskuteczniam spamo-reklame, wystawiam faktury, mam zaje****y % od sprzedaż. Zawsze o Tym marzyłam, żeby w 7 mies ciąży wyspawać jakiś kociołek, a potem go pomalować. Myslisz ze "malina metalik" będzie odpowiednim kolorem? Taka rada na przyszłość od "sierotki Monisi"- NIE MIERZ WSZYSTKICH SWOJĄ MIARĄ!!!

ferdek13
17-11-2014, 09:24
No wcale sie nie dziwie że nie wiesz nic o kaloryczności wegla, bo Twoja głupota aż kipi z tego postu. Taaaak, uskuteczniam spamo-reklame, wystawiam faktury, mam zaje****y % od sprzedaż. Zawsze o Tym marzyłam, żeby w 7 mies ciąży wyspawać jakiś kociołek, a potem go pomalować. Myslisz ze "malina metalik" będzie odpowiednim kolorem? Taka rada na przyszłość od "sierotki Monisi"- NIE MIERZ WSZYSTKICH SWOJĄ MIARĄ!!!

Brawo Ika171 popieram Cię w 100 % ...
chamstwo należy tępić

Myjk
17-11-2014, 10:06
Teorie spiskowe szalejom! Nie dalej jak w zeszłą sobotę rodzony wujek (atakując razem z żoną) mi próbowali wmówić, że kolega ich córki zniknął, bo go zamordowali dla... organów. Nie dopuszczali w ogóle opcji, że są też inne sytuacje. W końcu był z dobrej, bogatej rodziny -- a tacy nie wyjeżdżają, w sekty nie wpadają i nie popełniają samobójstw -- zawsze ich porywają i mordują żeby pobrać organy! Elementarne. No i wyszło że nie wiem jaki świat jest okrutny. Buu...

Myjk
17-11-2014, 10:19
Podłączyłem obie klapki PG i PW pod jeden miarkownik . Pierwsze próby wypadły pomyślnie działa dobrze jak wahadło , Miarkownik zamykając PG uchyla PW i na odwrót .
Możesz cyknąć fotkę tej konstrukcji? :)

Ika171
17-11-2014, 12:04
Brawo Ika171 popieram Cię w 100 % ...
chamstwo należy tępić

Tylko ja nie wiem czy pojęcie chamstwa nie jest tu akurat zbyt delikatnym...

apap5
17-11-2014, 12:37
...Teraz skupiłem się na czym innym . Podłączyłem obie klapki PG i PW pod jeden miarkownik . Pierwsze próby wypadły pomyślnie działa dobrze jak wahadło , Miarkownik zamykając PG uchyla PW i na odwrót . Ponieważ przerabiałem już ten temat i poniosłem porażkę, mam dwa pytania:
1. Zapotrzebowanie na PG i PW nie jest liniowe i na dodatek nie są to te same funkcje; - jak to realizujesz za pomocą jednego miarkownika?
2. Jak ustawiasz optymalny nadmiar PG, jeśli ten sam mechanizm miarkownika (sterujący PG) dodaje lub odejmuje tego powietrza zmniejszając lub zwiększając podciśnienie w kotle? Czy zastosowałeś jakiś mechanizm różnicujący? Pytam, bo nie znalazłem nie tylko rozwiązania, ani nawet przybliżonego wzoru mogącego ująć razem te dwie zależności. W kotłach większych mocy zarówno PG jak i PW są wdmuchiwane, a źródła czyli wentylatory sterowane niezależnie.

Dodatkowo pracuje nad zrobieniem nagrzewnicy PG żeby wydłużyć stałopalność . Co z tego wyjdzie - czas pokaże . To też bardzo ciekawe. Rozwiń może ten temat. Skąd będziesz czerpał ciepłe powietrze (jaki wymiennik?) i o ile planujesz zwiększyć stałopalność? Rozumiem, że stalopalność ma się wydłużyć, bo wzrośnie sprawność układu kocioł+komin?
Pozdrawiam

Tob
17-11-2014, 12:54
apap5, pytanie co prawda nie do mnie i już kiedyś o tym pisałem ale nikt już za daleko wstecz się nie zapuszcza. Mam takie rozwiązanie PG i PW, tyle, że na miarkowniku elektrycznym, też sprzężone, ale można je spokojnie rozdzielić i zrobić wg energetyki zawodowej, PW z nadmuchem sterowanym, byle, jak to napisałeś znależć formułę nie mając żadnych pomiarów co z kociołka wylatuje. Ale działa juz kilka lat i pewno coś daje bo zawsze jakieś powietrze dolatuje i nigdy nie ma 100% kiszenia.

QIM
17-11-2014, 15:27
Tob,
zobacz wątek kolegów od DS. Tam Dikij.Petia pokazał charakterystyki sondy lambda - do wykorzystania w kociołkach. Algorytm sterujący powietrzem wtórnym powinien tak je dobierać, aby uzyskiwać możliwie największą temperaturę spalin.

jacbelfer
17-11-2014, 17:37
ordy

Druga opcje - przerobienie na spalanie węgla od dołu. I nie mowa tu o węglu typu kostka tylko orzech I i II. Warunkiem koniecznym jest przerobienie kotła na miarkownik i dorobienie kierownicy KPW.

Błąd- w spalaniu od dołu nie jest wymagana KPW. Prosiłeś @cysiokysio o ewentualne korekty, ale zajrzałem i ...

Tob
17-11-2014, 19:40
QIM,
Oczywiście wykresy widziałem, czytam pilnie od dechy do dechy te wątki, koledzy od DS to już wyższa póła, również ja za pomocą sondy próbowałem powiązać jakoś to powietrze w moim Ogniwie, ale albo dziura PW w kotle jest do tego za mała albo muszę jeszcze ćwiczyć inne rozwiązania, jakaś tam reakcja na położenie klapki PW na spalanym węglu była, co do drewna to się nie wypowiem nie robiłem takich prób, co do wpływu na temperaturę spalin to jeszcze trudniej mi się odnieść, trzeba dużo systematyczności i precyzji w pomiarach żeby autorytatywnie i jednoznacznie formułować wnioski a czasu brak.
Pozdrawiam

veenom
17-11-2014, 19:56
Witam
Pale sposobem od góry w takim kotle Tekla Solitek
http://teklakotly.pl/kotly_products/view/10
Moim problem jest to iz po osiegnieciu temperatury zadanej i zamknieciu klapki przez miarkownik temperatura dalej powoli rosnie.
Uszczelniłem klapke jednak problem nie zniknął.Innych wiekszych nieszczelności nie zauwazylem.
W drzwiczkach zasypowych mam taką poziomą zasuwke powietrza wtórnego.Gdy jest odsłonięta calkowicie to kociol sie rozpędza powyżej zadanej temperatury.
Czy to jest prawidlowy objaw?? Czy nadmiar powietrza wtornego pomimo zamknietej klapki PG może powodowac wzrost temperatury na piecu powyzej zadanej???

definicjusz
17-11-2014, 21:41
@veenom, w tym temacie słusznie jest propagowane palenie górnym sposobem z podawaniem powietrza nad zasyp ;KPW. Poczytaj , spróbuj zrobić to też u siebie. Co do miarkownika, moim zdaniem przyczyną Twojego problemu jest długie ramię miarkownika oraz ciężar uchylanej klapki. Mogę się mylić ale jak nie sprawdzisz, nie będziesz miał pewności. Na ramieniu miarkownika załóż (nanizaj) spiralę-sprężynę o przekroju który umożliwi Ci zawieszenie łańcuszka za drut sprężyny. Kręcąc sprężyną uzyskasz płynną regulację odległości pomiędzy koncówką ramienia miarkownika a jego nasadą. Aby zrównoważyć ciężar klapki PP, na drugim końcu sześciokątnego ramienia miarkownika możesz nałożyć długą nakrętkę z wywierconym otworem. W oryginalny gwint nakrętki wkręcasz szpilkę, którą możesz dociążyć tak, aby uzyskać przeciwwagę. Miarkownik stanie wrażliwy i będzie szybciej reagował.

MYU
17-11-2014, 23:08
Witam
w moim kotle (obecnie z dmuchawą) nie ma wyjścia przeznaczonego pod miarkownik ciągu (czyli połączonego z płaszczem wodnym). Jest tylko wyjście pod termometr (obecnie wkręcony prosty, pionowy; nie mylić z wyjściem pod czujnik temp. sterownika).

Rozważam montaż miarkownika ciągu, ale w znalezionej w internecie instrukcji pisze, że trzeba go obowiązkowo montować w płaszczu wodnym - jak napisałem nie ma takiego złącza. Czy mogę BEZPIECZNIE zamontować miarkownik w miejsce termometru?

definicjusz
18-11-2014, 06:46
@MYU, rozumiem, że "przeszkoliłeś" się (przeczytałeś wszystko na ten temat) w zakresie poprawiania fabrycznej konstrukcji kotła i technik palenia. Nie wszystkie amatorskie przeróbki nadają się do wszystkich kotłów i wybranie jakiejś opcji wymaga dopełnienia niedzownych zachowań. Co do miarkownika, to oprócz spuszczenia wody lub odcięcia zaworami kotła od wody w instalacji, żaden problem. Możesz zbudować "choinkę" z hydraulicznych kształtek w ktorej zainstalujesz to wszysko co Ci potrzeba. Taka choinka musi jednak mieć odpowietrzenie. Jeśli już będziesz spuszczał wodę, możesz za wyjściem z kotła na pionie wstawić jakiś gwint z korkiem lub zaworem (tak na zapas) na termometr lub inne peryferyjne urządzenia,.....

Jozi
18-11-2014, 10:04
Witam
w moim kotle (obecnie z dmuchawą) nie ma wyjścia przeznaczonego pod miarkownik ciągu (czyli połączonego z płaszczem wodnym). Jest tylko wyjście pod termometr (obecnie wkręcony prosty, pionowy; nie mylić z wyjściem pod czujnik temp. sterownika).

Rozważam montaż miarkownika ciągu, ale w znalezionej w internecie instrukcji pisze, że trzeba go obowiązkowo montować w płaszczu wodnym - jak napisałem nie ma takiego złącza. Czy mogę BEZPIECZNIE zamontować miarkownik w miejsce termometru?
A elektroniczny nie zamontujesz na piecu? Osobiście wolałem elektronika zamontować, bo jak dla mnie pewniejszy w działaniu.

wushu77
18-11-2014, 11:33
mam pytanie odnośnie rozpalania zasypu. Jakiego drewna używacie do rozpalania? Powiem tak, że w zeszłym sezonie na węgiel kładłem porąbane szczapy (grubości przedramienia) drewna twardego (buk, grab, brzoza) w miarę suchęgo tzn. min. 1 rok leżakowania pod wiatą. Na to kładłem kartony, i drobna rozpałka sosnowa z porąbanych i pociętych desek itp. Problemem był tak mi się wydaje niekiedy szybsze rozpalenie węgla w stosunku do nie spalonego w dużej mierze drewna twardego. Objawiało się to dość mocnym kopceniem w początkowej fazie palenia (do 1,5 - 2 g.). W tym sezonie raz czy dwa rozpaliłem podobnie, jednak ostatnio zacząłem na węgiel kłaść warstwę z desek sosnowych, potem trochę kartonu i papieru, i drobna rozpałka sosnowa. Wydaję mi się, że kopcenie wyraźnie się zmniejszyło, drewno rozpala się dość szybko i po ok 30-45 min. mogę rozpalone drzewne węgliki rozprowadzić równomiernie na powierzchni węgla. Zauważyłem w fazie odgazowywania niebieski płomyki, czego wcześniej nie obserwowałem. Nie mam tylko pewności czy to do końca zasługa drewna i sposobu rozpalania czy może węgla. W zeszłym roku paliłem Sobieskim, w tym roku mam Piasta i moim zdaniem Piast pali się znacznie lepiej.

Photomatic
18-11-2014, 11:58
Witam Wszystkich, a szczegolnie osobe ktora ten watek rozpoczela - Last Rico.
chwila wstepu: Od zeszlego roku wynioslem sie z miasta na wies. Mieszkam w domu, ktory wczesniej byl budynkiem gospodarczym obok duzej kurzej fermy (bedzie to istotne w pozniejszej czesci mojego wstepu). Rok temu podjalem decyzje. Chce byc eko i bede palil drewnem. Latem zeszlego roku kupilem wiec 25mp jesionu, pocialem, porabalem i czekalem na chlodne dni. Mokre drewno, brak pojecia o paleniu w kotle = wedzonka byla wszedzie. Zaczalem wiec szukac ratunku. Oczywiscie trafilem tez na ten watek ale po kilku stronach dalem sobie spokoj gdyz "ja przeciez nie bede palil weglem". Po za tym proby palenia od gory mokrym drewnem, w domu ktory rowniez byl mokry nie dawaly spodziewanych efektow - temp max 16st a bywalo duzo zimniej. Jakos tamten rok przezylismy. Nie chcac powtorki w tym roku zakupilem wegiel - rosyjski, od poczatku palenie met. Last Rico i rewelacja. Co prawda komin jeszcze dymi ale wreszcie w domu jest cieplo. Wrocilem wiec do lektury watku i wczoraj minalem 50 strone. Pewnie juz sporo wiem ale Nie wierze ze te 800stron jest o d... maryni i nie warto tam zagladac wiec brne dalej ile mi to zajmie nie wiem ale zapal jest. Teraz zeby nie bylo za rozowo mam pare problemow. Moja instalacja sklada sie z kotla heitztechnik 20kw z miarkownikiem analogowym. pracujacym w obiegu otwartym tyle ze znaczynie wzbiorcze mam w kotlowni (w piwnicy) a woda ogrzewa 100l zbiornik cwu i na grzejniki idzie przez wymiennik walcowy ze stali kwasoodpornej - basenowy. Nastepnie ogrzana woda idzie na grzejniki w ok 230m2 domu. Dom 1 pietrowy. Sciany: pustak, pustka, silikat, styropian 12cm, klej+ siatka narazie bez tynku. Strop 15-30cm welny. Posadzka na gruncie. Jedynie pod panelami 2cm twardego styropianu i jak narazie spisuje sie bardzo dobrze.
temp oczekiwana 17-18st i jak narazie tak jest. Wracajac do problemow - komin kolosalny - pamiatka po kurzej fermie, ktora trzeba bylo dogrzewac konkretnym kotlem = 39x39cm. Ciag jest nie wiem czy dobry czy nie bo doswiadczenia nie mam ale pali sie w piecu dobrze do czasu az wegiel sie skoksuje. wtedy temp spada i jak jest duzo koksu to bywa ze pompy staja i jest koniec grzania. Co prawda na 50 stronie zaczal sie podobny problem i tam padla rada o swezeniu wylotu co tez jutro zrobie ale czy to przy tak ogromnym kominie przyniesie spodziewany efekt? Wstepnie palnuje zwezic komin betonowym korkiem z dziura 16cm (przewiercona duza plyta chodnikowa). Po za tym kociol heitztechnik ma dosc specyficznie rozwiazane pw. idzie ono taka jakby kolumna od popielnika do komory zasypowej. Kolumna ma 3 poziome naciecia napowietrzajace palenisko. Dodatkowo w mocowaniu drzwiczek zasypowych sa 2 szczeliny nad ktorymi jednak nie ma kontroli. Wiem tez ze w rankingu kotlow nadajacych sie do metody gornego spalania popelnionej zdaje sie przez Last Rico kociol ten zajmuje wysoka pozycje ale z drugiej strony to to zasilanie PW przez popielnikprzeczy troche idei regulacji kotla przez popielnik. Po nagrznaiu kotla miarkownik przymyka PP i kociol powinien stygnac przy okazji dopalajac gazy powstale z rozgrzanego wsadu. Jak to ma robic gdy miarkownik zamyka PP i PW? Tym bardziej ze ujecie Pw jest na "plecach" kotla. Chyba ze te 2 szczeliny pod drzwiczakmi zasypowymi wystarcza ale cos mi sie zdaje ze mogly by byc wieksze. Ok dosc tego wsptepu.
Ps. nie boje sie przerobek i mam spore zaplecze techniczne.
Pps. Komin ok 7m. 3m na dachem - klinkier kratowka :( jest mokry od srodka, czarne, smiedzi wedzonka :( ale sadzy brak :)
Pozdrawiam jeszcze raz i z gory dziekuje za pomoc.

Myjk
18-11-2014, 12:01
IMO to kwestia węgla. Mój zeszłoroczny "marcel" kopcił przeraźliwie czego bym nie robił -- po prostu gazów jest tak dużo, że się "duszą". Zresztą teraz też mi spadł znowu stary mocny węgiel do "dziury" w zsypie -- poznaję po smołowatym odcieniu, Piast jest przy nim jak siwa siostra. W związku z tym w piecu mam znowu czarne kłaki -- muszę się dokopać do Piasta, który do zsypu trafił jako pierwszy i w teorii miał być na początek palenia (i był przez chwilę kiedy było biało w piecu), a tu natura złośliwa zadziałała znowu. ;P Myślę, że jak masz słabszy węgiel możesz zastosować mniej drewna pod rozpałkę. Tj. szczapy grubości przedramienia podzielić na dwa i jedynie szczelniej je ułożyć. Na to już rozpałkę -- i ponownie polecam "opalacz" gazowy (ja mam najtańszy badziew z hipermarketu) i bezpośrednie rozpalanie drewna w zamian za zabawę z tekturami i podpałkami. :)

bystrych
18-11-2014, 12:13
Możesz cyknąć fotkę tej konstrukcji? :)
Tak wygląda moja konstrukcja sterowania PG i PW z jednego miarkownika . Na początku w miejscu gdzie była dmuchawa zrobiłem przepustnicę – klapkę PG potem klapkę PW . To wszystko spiąłem z miarkownikiem tak jak widać na zdjęciach . Do oryginalnego pręta miarkownika dospawałem drugi , lekko wygięty w przeciwną stronę co pozwala sterować klapką PW odwrotnie w stosunku do PG . Działa jak wahadło np. zamykając PG otwiera PW i odwrotnie . Dla PW nie potrzeba tak mocno uchylać klapki jak w PG dlatego dospawany pręt ma dużo mniejszy łuk a punkt w którym doczepiłem łańcuszek jest blisko osi obrotu . Dzięki temu zakres regulacji wychyłu klapki jest dużo mniejszy . Łatwiej się stertuje jak klapki są cięższe / odpowiednio wyważone / . Poprzez odpowiednie podgięcie drutu lub regulacją łańcuszkiem można ustawić próg działania klapki a tym samym wykres czy ma być liniowy , logarytmiczny czy wykładniczy . Wszystko to można łatwo dostroić choć wymaga czasu bo polega na obserwacji zachowania się kotła w czasie i po wypaleniu wsadu a jak wiadomo jadąc na miarkowniku zmiany te nie są szybkie . Cała konstrukcja jest prosta i tak ma być . Nie potrzeba żadnych dodatkowych sterowników czy nadmuchów bo to nie przemysłówka .
289708289709289710289711289712

apap5
18-11-2014, 12:18
mam pytanie odnośnie rozpalania zasypu. Jakiego drewna używacie do rozpalania? Nie fetyszyzuj prostej czynności jaką jest rozpalenie ognia. Używaj drewna byle jakiego i i byle w rozsądnych rozmiarach i rozsądnej ilości. Rolą drewna jest podpalenie górnej warstwy węgla, a układanie na warstwie węgla drewnianego parkietu, potem kartoników, potem kalibrowanych patyczków grubszych, potem cieńszych układanych w misterne kopczyki, to są IMO czary. Ktoś na tym forum napisał, że rozpala z powodzeniem palnikiem gazowym - tak jak w energetyce zawodowej. W necie są filmiki na których węgiel podpalany jest kominkową (gilową) rozpałką - co przećwiczyłem i gdyby nie jej cena to rozpalałbym tak codziennie. Poniżej wklejam link na którym fascynat starych pieców węglowych rozpala piec naftą. Tak też w moim domu rozpalali kilkadziesiąt lat temu moi rodzice. Aha, film do którego wklejam link warto obejrzeć w całości - wszystkie jego części (najlepiej dwa razy). Prezentowany piec miał sprawność której dzisiejsze nie osiągają.
Tu ten link: rozpalanie od góry (http://youtu.be/3Ako2m5K_uM)
Pozdrawiam

Myjk
18-11-2014, 12:59
Co prawda na 50 stronie zaczal sie podobny problem i tam padla rada o swezeniu wylotu co tez jutro zrobie ale czy to przy tak ogromnym kominie przyniesie spodziewany efekt?
Wątpię. Wpuść w komin ocieplaną rurę kominową zamiast kombinować ze zwężkami. Ten komin jest zbyt duży.


Tak wygląda moja konstrukcja sterowania PG i PW z jednego miarkownika ]
Konstrukcja kotła wiele tłumaczy. :D Ale fajnie to wyszło.


drewno rozpala się dość szybko i po ok 30-45 min. mogę rozpalone drzewne węgliki rozprowadzić równomiernie na powierzchni węgla.
Aha, zapomniałem dopisać (choć już o tym przypominałem nie tylko ja). Zostaw zasyp w spokoju po rozpaleniu. Sam się najlepiej ureguluje.

Photomatic
18-11-2014, 13:22
Wątpię. Wpuść w komin ocieplaną rurę kominową zamiast kombinować ze zwężkami. Ten komin jest zbyt duży.
Tak tez docelowo planuje ale jak znam zycie to nie bedzie takie proste tym bardziej ze chce wykorzystac nadmiarowa przestrzen komina i puscic tam dodatkowy kanal wentylacyjny, ktorego bardzo mi teraz brakuje. Po za tym zwezenie komina to moment (jak nic nie da to drugi moment i zwezenia nie ma) a wstawianie kanalu to dzien roboty jak nie lepiej tym bardziej, ze wolalbym to zrobic raz a dobrze, tym bardziej ze mam wrazenie ze to moze nie byc takie proste jak by sie moglo wydawac. No chyba, ze ktos wie ze to zwezenie to zly pomysl bez "watpie" bo 1,5 roku temu to ja watpilem, ze da sie zamieszkac tu gdzie teraz jestem, a teraz lepszego miejsca sobie nie wyobrazam :)

apap5
18-11-2014, 13:22
Tak wygląda moja konstrukcja sterowania PG i PW z jednego miarkownika...]Tak jak myślałem, czyli funkcjonalność taka sama jak rozwiązań prezentowanych wcześniej w tym wątku. To nic nie daje, o ile nie pogarsza. Jak pisałem trzy lata walczyłem z tematem, by na koniec się poddać, a w zasadzie uznać iż zasad fizyki (i matematyki) się nie przeskoczy. PG nie jest funkcją PW, a ty Te dwa łańcuszki połączyłeś bezpośrednio do jednej osi. Jeśli nawet w pierwszej fazie palenia, czyli rozpalania zasypu nie jest najgorzej - potrzebna jest górna granica nadmiaru PG i "duża" (?!) ilość PW, to duży kąt otwarcia obydwu klapek jest prawidłowy (i tak jedno i drugie powietrze dozowane jest na oko), potem, z upływem czasu już coraz gorzej. W ostatnim etapie palenia,kiedy energia paliwa jest już niewielka, początkowy węgiel stal się koksem, na dodatek znajdującym się w warstwie popiołu, klapki winny być w przeciwfazie. Wymagana jest duża ilość PG przy zamkniętej lub prawie zamkniętej klapce PW. Otwierając klapkę PW proporcjonalnie do klapki PG szkodzisz procesowi, bo obniżasz podciśnienie w kotle uniemożliwiając przedostawanie się PG do paliwa przez ruszt zapchany popiołem.

ordy
18-11-2014, 13:27
Witam
w moim kotle (obecnie z dmuchawą) nie ma wyjścia przeznaczonego pod miarkownik ciągu (czyli połączonego z płaszczem wodnym). Jest tylko wyjście pod termometr (obecnie wkręcony prosty, pionowy; nie mylić z wyjściem pod czujnik temp. sterownika).

Rozważam montaż miarkownika ciągu, ale w znalezionej w internecie instrukcji pisze, że trzeba go obowiązkowo montować w płaszczu wodnym - jak napisałem nie ma takiego złącza. Czy mogę BEZPIECZNIE zamontować miarkownik w miejsce termometru?

MYU jeśli mufa na temometr ma średnicę 3/4 cala to możesz, jęsli 1/2 cala to już nie bardzo - bo nie kupisz miarkownika z wyjściem na 1/2 cala, a wszelkie przedłużki i adaptery będą powodować przekłamania i opóźnioną reakcję miarkownika. Poza płaszczem też odradzam montaż,



Powiem tak, że w zeszłym sezonie na węgiel kładłem porąbane szczapy (grubości przedramienia) drewna twardego (buk, grab, brzoza) w miarę suchęgo tzn. min. 1 rok leżakowania pod wiatą. Na to kładłem kartony, i drobna rozpałka sosnowa z porąbanych i pociętych desek itp. Problemem był tak mi się wydaje niekiedy szybsze rozpalenie węgla w stosunku do nie spalonego w dużej mierze drewna twardego. Objawiało się to dość mocnym kopceniem w początkowej fazie palenia (do 1,5 - 2 g.).

Zbyt duża ilość drewna (rozpałki) spowoduje zbyt silne gazowanie węgla i szybkie rozpalenie wsadu, co również objawia się ciemnym dymieniem z komina. Lepiej dać mniej rozpałki i wolniej rozpalać zasyp, będzie wolniej gazował, gazy się zdążą dopalić i stałopalność się wydłuży.



Wracajac do problemow - komin kolosalny - pamiatka po kurzej fermie, ktora trzeba bylo dogrzewac konkretnym kotlem = 39x39cm. Ciag jest nie wiem czy dobry czy nie bo doswiadczenia nie mam ale pali sie w piecu dobrze do czasu az wegiel sie skoksuje. wtedy temp spada i jak jest duzo koksu to bywa ze pompy staja i jest koniec grzania. Co prawda na 50 stronie zaczal sie podobny problem i tam padla rada o swezeniu wylotu co tez jutro zrobie ale czy to przy tak ogromnym kominie przyniesie spodziewany efekt? Wstepnie palnuje zwezic komin betonowym korkiem z dziura 16cm (przewiercona duza plyta chodnikowa....
Pps. Komin ok 7m. 3m na dachem - klinkier kratowka jest mokry od srodka, czarne, smiedzi wedzonka ale sadzy brak

Przy tak dużym kominie można się zastanowić nad włożeniem systemowej ceramicznej rury (kamionki) do środka i ocieplenie jej wełną lub zasypać specjalnym granulatem. Obecnie komin jest zimny i mokry, kondensat się tworzy w jego górnej warstwie (klinkierowa kratówka - chyba najgorszy materiał do budowy komina, zresztą niezgodny z normą budowlaną). Zwężenie na końcu czapką betonową nie rozwiąże problemu, ciąg zwiększy ale kondensatu i wędzonki nie wyeliminuje.


Błąd- w spalaniu od dołu nie jest wymagana KPW. Prosiłeś @cysiokysio o ewentualne korekty, ale zajrzałem i ...

Dzięki za korektę. Jednak co belfer to belfer:cool: Oczywiście chodziło mi o spalenie węgla od góry.

Myjk
18-11-2014, 13:37
MYU jeśli mufa na temometr ma średnicę 3/4 cala to możesz, jęsli 1/2 cala to już nie bardzo - bo nie kupisz miarkownika z wyjściem na 1/2 cala
Czemu? Regulus dla przykładu serwują 1", 1/2" i 3/4".

ordy
18-11-2014, 14:39
Myjk ten na 3/4 i 1/2 to ten sam miarkownik z gwintem 3/4', tylko ten "1/2" ma przedłużkę redukującą "dzięki" której miarkownik może przekłamywać (opóźniać) swoje działanie ze względu na brak przepłuwu cieczy w tej przedłużce i także lokalne w niej wychłodzenie.
Na 1' cala wątpie by miał mufę w kotle pod termometr.

Myjk
18-11-2014, 14:45
Wiem, bo mam właśnie ten z przedłużką na 1/2" :) Działa. :}

cysiokysio
18-11-2014, 15:38
Po za tym kociol heitztechnik ma dosc specyficznie rozwiazane pw. idzie ono taka jakby kolumna od popielnika do komory zasypowej. Kolumna ma 3 poziome naciecia napowietrzajace palenisko. Dodatkowo w mocowaniu drzwiczek zasypowych sa 2 szczeliny nad ktorymi jednak nie ma kontroli. Wiem tez ze w rankingu kotlow nadajacych sie do metody gornego spalania popelnionej zdaje sie przez Last Rico kociol ten zajmuje wysoka pozycje ale z drugiej strony to to zasilanie PW przez popielnikprzeczy troche idei regulacji kotla przez popielnik. Po nagrznaiu kotla miarkownik przymyka PP i kociol powinien stygnac przy okazji dopalajac gazy powstale z rozgrzanego wsadu. Jak to ma robic gdy miarkownik zamyka PP i PW? Tym bardziej ze ujecie Pw jest na "plecach" kotla. Chyba ze te 2 szczeliny pod drzwiczakmi zasypowymi wystarcza ale cos mi sie zdaje ze mogly by byc wieksze. Ok dosc tego wsptepu.
Ps. nie boje sie przerobek i mam spore zaplecze techniczne.
Pps. Komin ok 7m. 3m na dachem - klinkier kratowka :( jest mokry od srodka, czarne, smiedzi wedzonka :( ale sadzy brak :)
Pozdrawiam jeszcze raz i z gory dziekuje za pomoc.

Co do pieca to podawanie PW z popielnika to złe rozwiązanie. PW i PP powinno być oddzielnie podawane do kotła. Jak już węgiel odgazuje to PW jest już prawie nie potrzebne a przy takim rozwiązaniu jakie ty masz powietrze zamiast dopalać skoksowany węgiel przelatuje sobie przez tą "kolumnę" prosto do komina wychładzając przy okazji kocioł.
Moim zdaniem powinieneś zatkać tę kolumnę i dorobić sobie KPW w drzwiczkach zasypowych.

Druga sprawa to komin. Tak jak koledzy radzą wpuść rurę ceramiczną i ocieplą ją wełną bo jak ci komin przesiąknie (a na pewno przesiąknie) to już się tego smrodu nie pozbędziesz.

PS: Gdyby u mnie w domu było 17-18 st to by mnie żona z chałupy wyganała

zygar
18-11-2014, 16:46
Tak wygląda moja konstrukcja sterowania PG i PW z jednego miarkownika . Na początku w miejscu gdzie była dmuchawa zrobiłem przepustnicę – klapkę PG potem klapkę PW .
289708289709289710289711289712

Mam pytanie do obeznanych z tematem . Czy jest niebezpieczeństwo że tym kanałem rozpoczynającym się w popielniku i wychodzącym na górze kotła może być ułatwione wyjście czadu , niż przez klapkę PG .?

marcinbbb
18-11-2014, 18:09
PS: Gdyby u mnie w domu było 17-18 st to by mnie żona z chałupy wyganała

Mi przed chwilą córa 2,5 roku powiedziała "Tato mnie jest zimno" a w domu 22.8oC. Nie ma wyjścia temperatura zadana +5 stopni ;)

bystrych
18-11-2014, 18:36
Wiem, bo mam właśnie ten z przedłużką na 1/2" :) Działa. :}
Myjk. Ja też mam ten z przedłużką na 1/2" i działa ale ordy ma rację że przez tą przedłużkę może przekłamywać , brak przepływu itp. Kiedyś po rozpaleniu zapomniałem zamknąć drzwiczki od popielnika , rozhajcowało się okropnie , zanim przykręciłem było już ponad 90 stopni i słychać było bulgotanie . Jak wróciło wszystko do normy to okazało się że miarkownik nie działa bo się zapowietrzył na tej właśnie przedłużce .

Myjk
18-11-2014, 18:47
Jak wróciło wszystko do normy to okazało się że miarkownik nie działa bo się zapowietrzył na tej właśnie przedłużce .
Ale to akurat nie wina przedłużki. :) Sam przedłużka jest mosiężna i stosunkowo szybko się rozgrzewa i szybko stygnie, więc wg mnie mocno nie przekłamuje. Oczywiście wiadomo, lepiej gdyby nie było, ale jak się nie ma co się lubi... ;)

bystrych
18-11-2014, 19:18
Mam pytanie do obeznanych z tematem . Czy jest niebezpieczeństwo że tym kanałem rozpoczynającym się w popielniku i wychodzącym na górze kotła może być ułatwione wyjście czadu , niż przez klapkę PG .?
Zygar . Od razu odpowiem , niebezpieczeństwa nie ma . Kanał jest orginalny , firmowy , taka jest konstrukcja tego kotła i na pewno ten producent nie pozwolił by sobie na wypuszczenie na rynek produktu zagrażającego życiu i zdrowiu . Czad może się wydostawać do pomieszczenia w przypadku jeżeli jest nieszczelny lub zatkany komin, zamknięty szyber w czopuchu , zatkana kratka wentylacyjna lub gdy nie ma dostarczanego świeżego powietrza do pomieszczenia w którym jest spalany węgiel lub gaz . Mając na względzie życie swoje i swojej rodziny zwróciłem na te wszystkie warunki szczególną uwagę . Mam też podłączony czujnik czadu . Bezpieczeństwo przede wszystkim .

marcinbbb
18-11-2014, 19:28
Zamiast pytać o niebezpieczeństwo wydostania się czadu lepiej kupić czujnik i spać spokojnie a nie pytać o możliwość - bo takowa jest zawsze.

bystrych
18-11-2014, 20:07
apap5, pytanie co prawda nie do mnie i już kiedyś o tym pisałem ale nikt już za daleko wstecz się nie zapuszcza. Mam takie rozwiązanie PG i PW, tyle, że na miarkowniku elektrycznym, też sprzężone, ale można je spokojnie rozdzielić i zrobić wg energetyki zawodowej, PW z nadmuchem sterowanym, byle, jak to napisałeś znależć formułę nie mając żadnych pomiarów co z kociołka wylatuje. Ale działa juz kilka lat i pewno coś daje bo zawsze jakieś powietrze dolatuje i nigdy nie ma 100% kiszenia.
Możesz wrzucić fotki ?

QIM
18-11-2014, 20:53
Mi przed chwilą córa 2,5 roku powiedziała "Tato mnie jest zimno" a w domu 22.8oC. Nie ma wyjścia temperatura zadana +5 stopni ;)

Wybaczcie za offtop, ale...
Dziecko 2,5 letnie nie jest w stanie obiektywnie wypowiedzieć się na temat tego, czy jest mu ciepło czy zimno. Możesz w bardzo prosty sposób zasugerować mu, że jest odwrotnie. Pozdrawiam i życzę sukcesów wychowawczych :) (mam dwoje dzieci)

marcinbbb
18-11-2014, 21:02
Dobrze przepraszam 2 lata i 10 miesięcy ;) potrafi i to doskonale ocenić czy jest jej ciepło czy zimno. I dobrze oceniła wcześniej ponieważ okazało się że tata podczas wizyty w piwnicy za bardzo skręcił przepływ na podłogówce.
Jeśli te argumenty Cię nie przekonują musisz poczekać do piątku na powrót mojej małżonki która przez ostatnie lata przyzwyczaiła sie do mieszkania w bloku gdzie ogrzewanie było w czynszu i kaloryfery na maxa okna otwarte i nadal ciepło. Ona ma jakieś lepsze argumenty, najlepszy jest ten że zaraz ona rozpali i nie ma siły człowiek musi iść i palić od góry bo żona jak zapali od dołu to i bufor może zagotować.

Z ciekawostek zaczęła zmieniać ustawienia na kolektorach człowiek wchodzi do domu na solarach 150 stopni i pompa od glikolu nie kręci WTF? Makymalna wymagana temperatura T4( cwu) 50 stopni.

zygar
18-11-2014, 21:08
Zygar . Od razu odpowiem , niebezpieczeństwa nie ma . Kanał jest orginalny , firmowy , taka jest konstrukcja tego kotła i na pewno ten producent nie pozwolił by sobie na wypuszczenie na rynek produktu zagrażającego życiu i zdrowiu . .

Ja to rozumiem , ale odłączyłeś dmuchawę , która od góry dmuchała w ten kanał , dlatego moje pytanie .

ordy
18-11-2014, 21:13
Ale to akurat nie wina przedłużki. :) Sam przedłużka jest mosiężna i stosunkowo szybko się rozgrzewa i szybko stygnie, więc wg mnie mocno nie przekłamuje. Oczywiście wiadomo, lepiej gdyby nie było, ale jak się nie ma co się lubi... ;)

Myjk zerknij tu: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14022-miarkownik-regulus-z-redukcja-34-na-12/

definicjusz
18-11-2014, 21:36
... ja na redukcji i trójniku mam miarkownik i nie mam problemu, ponieważ tak jak kilka postów wcześniej napisalem, wpiąłem w trójnik zaworek do odpowietrzania. Jeśli z jakiejś przyczyny spuszczam wodę, to po ponownym napuszczeniu muszę trochę odpowietrzyć. Później już jest to nie potrzebne.

Tob
18-11-2014, 21:58
Witam,
bystrych na początku miał być regulowany wentylator i KPW, skończyło się na fragmencie napędu tacki CD i tak mniej więcej to wygląda, dzisiaj prowizorka jeszcze większa, żeby nie straszyć to te dawniejsze.

Myjk
19-11-2014, 13:22
Myjk zerknij tu: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14022-miarkownik-regulus-z-redukcja-34-na-12/
ordusiu ;) Ja nie kwestionuję tego że on będzie działać gorzej czy lepiej. Sprostowałem tylko, że są miarkowniki nie tylko pod 3/4" :) Mój natomiast działa poprawnie -- albo inaczej, jest dużo więcej problemów z moim systemem CO (najlepiej granat podłożyć i zrobić wszystko od nowa) niż jakieś tam przekłamania na "przejściówce" miarkownika. :D

bystrych
19-11-2014, 18:59
Witam,
bystrych na początku miał być regulowany wentylator i KPW, skończyło się na fragmencie napędu tacki CD i tak mniej więcej to wygląda, dzisiaj prowizorka jeszcze większa, żeby nie straszyć to te dawniejsze.

Tob . No no niezła aparatura gratuluje inwencji . Obecnie jak piszesz jest tego więcej, mogę sobie wyobrazić jak to wygląda . Najważniejsze że działa i jeszcze nad tym panujesz :)

bystrych
19-11-2014, 21:02
Ja to rozumiem , ale odłączyłeś dmuchawę , która od góry dmuchała w ten kanał , dlatego moje pytanie .

W pierwszym pytaniu pisałeś o kanale ale ani słowa nie wspomniałeś o dmuchawie. Jak sprecyzowałeś to ja teraz rozumiem że chodzi Ci o odłączenie dmuchawy . Otóż nie ma znaczenia podłączenie lub odłączenie dmuchawy . Moja przepustnica ma klapkę na wzór tej z dmuchawy . Nie jest idealnie szczelna , ma specjalnie zrobiony mały otworek tak jak w dmuchawie . Za to żeby spaliny ewentualnie czad nie dostawały się do pomieszczenia odpowiedzialny jest przede wszystkim sprawny , nie zatkany komin z dobrym ciągiem szczelnie i prawidłowo podłączony do kotła . Dmuchawa ma tylko wtłoczyć więcej powietrza do kotła . W czasie gdy nie pracuje (a więcej nie pracuje niż pracuje )powietrze i tak podsysane jest przez ciąg kominowy .

QIM
19-11-2014, 21:26
Dobrze przepraszam 2 lata i 10 miesięcy ;) potrafi i to doskonale ocenić czy jest jej ciepło czy zimno. I dobrze oceniła wcześniej ponieważ okazało się że tata podczas wizyty w piwnicy za bardzo skręcił przepływ na podłogówce.


To nawet obiektywny pomiar termometrem nie był w stanie Cię przekonać, że jest zimno, a udało się to dziecku ;)

kotlopal43
19-11-2014, 21:28
Łysy1 dziekuje Ci za propagowanie palenia ekonomicznego iczystego palenia wegla w kotłach co metodą palenia od góry i tzw kroczące-boczne . Ja zazwyczaj pale ( kociol z Tczewa stalowy ma juz 23 lat) od góry , ale czasami tez metodą kroczącą i nie jest to zla metoda i zaznaczam ze pale caly czas weglem z kop. " Szczyglowice" typ węgla 34,2 i nie narzekam ( daje czadu) innego nie chce. Dom 250m2 nie ocieplony tylko otynkowany okna plastikowe instalacja stara ( rury i nawet 2cal. ) strych ocieplony. Kociol zwykly ( smieciuch) 29kw. Pozdrawiam . Przepraszam za bledy malo wyksztalcenia hehehe!

marcinbbb
19-11-2014, 21:36
To nawet obiektywny pomiar termometrem nie był w stanie Cię przekonać, że jest zimno, a udało się to dziecku ;)
Wiesz kaloryfery chodzą powietrze ciepłe, kapcie na nogach to nie zwracasz na to uwagi że podłoga zimna. Błąd naprawiony podłoga ciepła, ale mojego kotła to mam już powyżej uszu Boże daj mi siłę do końca okresu grzewczego... aby w nim palić. Jak tu palić jak do kotła wchodzi 6-7kg węgla i trochę drewna na rozpałkę człowieka kurwi*a trafia na samą myśl że znów dokładać drewna aby utrzymać zadaną.

apap5
19-11-2014, 22:32
...zaznaczam ze pale caly czas weglem z kop. " Szczyglowice" typ węgla 34,2 i nie narzekam ( daje czadu) innego nie chce. Takim węglem nie powinno się palić. W jakichkolwiek kotłach i jakimkolwiek sposobem. Gdzie udaje Ci się opchnąć smołę?

bystrych
19-11-2014, 22:37
Ponieważ przerabiałem już ten temat i poniosłem porażkę, mam dwa pytania:
To też bardzo ciekawe. Rozwiń może ten temat. Skąd będziesz czerpał ciepłe powietrze (jaki wymiennik?) i o ile planujesz zwiększyć stałopalność? Rozumiem, że stalopalność ma się wydłużyć, bo wzrośnie sprawność układu kocioł+komin?
Pozdrawiam
Wokół czopucha będzie ściśle ułożona rura spiro o łączej długości ok. 3m przykryta „kołdrą” z wełny mineralnej to wszystko obuduje blachą 0,5 Dzięki tej konstrukcji powietrze główne zasysane przez kocioł za pośrednictwem klapki – przepustnicy PG będzie musiało przejść dłuższą drogę przez 3m rury spiro ułożonej wprost na czopuchu . W ten sposób zdąży się już wstępnie nagrzać i dalej kanałem będzie podawane pod ruszta . Jeżeli cały czas będzie podawane ciepłe powietrze to myślę że powinna się wydłużyć stałopalność bo wsad nie będzie tak szybko chłodzony zimnym powietrzem . Liczę na przedłużenie stałopalności w granicach 5 -15 % Wszystko jest w fazie prób , czas pokaże co z tego wyjdzie . Warto spróbować bo koszt tej konstrukcji nie jest wielki , rura spiro 14zł wełna i blacha to pozostałości po budowie . Swoja robocizna i inwencja twórcza – nie policzalne :D

kotlopal43
20-11-2014, 00:14
apap5 mieszkam niedaleko ciebie przyjade i upcham tą smołę w twojej d..........ie mam kociol ja sucha sahara.:robisz tylko zament na tym forum.Odejdz!!!!!!!

Jozi
20-11-2014, 06:33
apap5 mieszkam niedaleko ciebie przyjade i upcham tą smołę w twojej d..........ie mam kociol ja sucha sahara.:robisz tylko zament na tym forum.Odejdz!!!!!!!

Nie pisz takich rzeczy, bo pod domem możesz mieć kolejkę na takie pieszczoty:rolleyes:.

lysy1l
20-11-2014, 07:57
Takim węglem nie powinno się palić. W jakichkolwiek kotłach i jakimkolwiek sposobem. Gdzie udaje Ci się opchnąć smołę?

Poważnie? No popatrz :eek:. A to są moje Szczygłowice:

290083

Tu jest bardziej szczegółowo: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?p=182672
Smołę upycham do beczek :D.

cysiokysio
20-11-2014, 08:06
apap5 mieszkam niedaleko ciebie przyjade i upcham tą smołę w twojej d..........ie mam kociol ja sucha sahara.:robisz tylko zament na tym forum.Odejdz!!!!!!!

Opanuj się człowieku, będziesz wyganiał z forum każdego kto poda wątpliwości twoją wypowiedź lub będzie miał inny podgląd niż ty? Forum jest po to aby dyskutować a jak nie chcesz dyskusji to załóż sobie bloga.

Myjk
20-11-2014, 08:17
Opanuj się człowieku, będziesz wyganiał z forum każdego kto poda wątpliwości twoją wypowiedź lub będzie miał inny podgląd niż ty? Forum jest po to aby dyskutować a jak nie chcesz dyskusji to załóż sobie bloga.
To niech poda argumenty i DYSKUTUJE, a nie stwierdza fakt zakładając że jak on czegoś sobie nawet nie wyobraża, to NIKT nie będzie w stanie czegoś zrobić. Ja sobie nie wyobrażam palenia takim mocnym węglem, bo porażkę poniosłem już przy marcelu -- ale wielu jest takich, co pali marcelem czyściej niż ja piastem. To są fakty, a słodkie pierdzenie (w stylu apap5) nikomu potrzebne nie jest.

cysiokysio
20-11-2014, 10:08
A to nie można już w kulturalny sposób napisać się że się z nim nie zgadza, zapytać dlaczego tak uważa i ewentualnie opisać swoje doświadczenia (tak jak to zrobił łysy) tylko od razu że mu w du..ę itd., Kotłopal43 założył nicka tydzień temu i od tej pory napisał 5 postów w 4 z nich w podobny sposób wylewał swoją „niechęć” do apap5

kotlopal43
20-11-2014, 12:18
Cysiokysio. Bo taka jest prawda, czy ten gamon apap5 widzial mój kociol ? twierdzi ze mam smole w kotle jak moze tak pisac z taki trzeba ostro. Forum czytam juz 2 lata ( muratordom i INFO) jestem górnikiem z krwi i kosci znam sie na tym a nie jakis filozof bedzie mnie pouczal hehe .Pozdrawiam

kotlopal43
20-11-2014, 12:22
Niejestem sam na tym forum co go krytykuje np. Myjk tez

Myjk
20-11-2014, 12:31
A to nie można już w kulturalny sposób napisać się że się z nim nie zgadza, zapytać dlaczego tak uważa i ewentualnie opisać swoje doświadczenia (tak jak to zrobił łysy) tylko od razu że mu w du..ę itd., Kotłopal43 założył nicka tydzień temu i od tej pory napisał 5 postów w 4 z nich w podobny sposób wylewał swoją „niechęć” do apap5
Ale moment, jak napiszesz że myjesz głowę szarym mydłem, a ktoś ni z gruchy i pietruchy odpali żeś w związku z tym głupi i masz wszy, to też się go będziesz kulturalnie pytać na jakiej podstawie tak twierdzi? Więc rzecz w tym, żeby temu co brakuje wyobraźni, się zachował należycie jako pierwszy i zapytał jak to robisz (o ile go to w ogóle interesuje). Czy takie rzeczy trzeba w ogóle tłumaczyć?

Photomatic
20-11-2014, 13:58
Ok Panowie
Wiec jestem po pierwszym paleniu w zwezonym kominie prawie 40x40cm. Obecnie wylot jest 17x17cm. I albo to efekt placebo albo faktycznie widze duze zmiany po nocnym paleniu:
- zauwazalnie mniej popiolu. Zwykle byla czubata, duza blacha od ciasta. Dzis troche brakowalo do pelnosci.
- w piecu garsc zimnych, skoksowanych wegielkow. Zwykle bylo duzo wiecej i to goracych
- dym z komina leci bardziej w gore, a nie sciele sie dookola
- w piecu slychac szum
- dym tez jakby troche inny ale to musze pokazac na foto bo pewnie nadal jest duzo do poprawienia

Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze akurat miala miejsce zmiana pogody. Spadek temperatury, obfite opady sniegu itp i moglo to spowodowac przynajmniej czesc tych zmian. sam Last Rico pisal, ze natura sama reguluje nasze kotly i np im zimniej tym ciag mocniejszy ale mimo wszystko chyba jest lepiej. :)
Jutro zasypie do pelna i zobacze czy po skoskowaniu wegla temperatura spadnie...

ordy
20-11-2014, 14:07
To co piszesz to są wszystko objawy lepszego ciągu kominowego porównując do poprzedniego stanu. Tak działa właśnie zwężenie komina u nasady. Podobny efekt dają różne nasady metalowe lub ceramiczne "nakładane" na komin

cysiokysio
20-11-2014, 15:56
....ten gamon apap5........ z taki trzeba ostro............ znam sie na tym a nie jakis filozof bedzie mnie pouczalł utwierdzasz mnie tylko w moim przekonaniu


Ale moment, jak napiszesz że myjesz głowę szarym mydłem, a ktoś ni z gruchy i pietruchy odpali żeś w związku z tym głupi i masz wszy, to też się go będziesz kulturalnie pytać na jakiej podstawie tak twierdzi? Więc rzecz w tym, żeby temu co brakuje wyobraźni, się zachował należycie jako pierwszy i zapytał jak to robisz (o ile go to w ogóle interesuje). Czy takie rzeczy trzeba w ogóle tłumaczyć?
w takiej sytuacji jak opisałeś to i może, ale trochę przejaskrawiłeś temat ja to widzę tak:
jak napiszesz że myjesz głowę szarym mydłem, a ktoś ci powie że nie powinno się myć głowy szarym mydłem to ty go od razu straszysz że mu to mydło w dupe wsadzisz? no proszę cię.

Photomatic
20-11-2014, 16:57
To co piszesz to są wszystko objawy lepszego ciągu kominowego porównując do poprzedniego stanu. Tak działa właśnie zwężenie komina u nasady. Podobny efekt dają różne nasady metalowe lub ceramiczne "nakładane" na komin

Tak tak tylko u mnie jest naprawde potezny komin i strone temu bylo kilka osob, ktore odradzaly zwezenie wylotu. Mowiac ze przy takim rozmiarze to tylko wkladka w komin ma sens. Domyslam sie ze wtedy byloby jeszcze lepiej ale juz teraz jest znacznie lepiej. Za jakis tydzien zobacze jak komin wyglada od srodka. Jak wyschnie to bedzie wogole super.

Myjk
20-11-2014, 17:55
Ok Panowie
Wiec jestem po pierwszym paleniu w zwezonym kominie prawie 40x40cm. Obecnie wylot jest 17x17cm.
Udało się go jakoś ocieplić?


bylo kilka osob, ktore odradzaly zwezenie wylotu. Mowiac ze przy takim rozmiarze to tylko wkladka w komin ma sens. Domyslam sie ze wtedy byloby jeszcze lepiej ale juz teraz jest znacznie lepiej.
Wtedy (samo zwężenie wylotu) nie byłoby lepiej -- wręcz mogłoby to być IMO niebezpieczne (cofka). Najpierw trzeba mieć mniej więcej odpowiednią średnice, potem można kombinować ze "strażakami", itp.


w takiej sytuacji jak opisałeś to i może, ale trochę przejaskrawiłeś temat ja to widzę tak:
jak napiszesz że myjesz głowę szarym mydłem, a ktoś ci powie że nie powinno się myć głowy szarym mydłem to ty go od razu straszysz że mu to mydło w dupe wsadzisz? no proszę cię.
Ale ;) Przecież oprócz wzmianki o tym że nie powinno się myć głowy szarym mydłem, była dodatkowo "szpila" pt. co zrobisz (a konkretnie gdzie sprzedasz) z wyhodowanymi wszami... Co sugeruje z góry, że te wszy masz (jakby ludzie wesz nie mieli przy myciu normalnym szamponem). ;) Generalnie jeśli już decydować się na wykazywanie niewłaściwego zachowania, to temu pierwszemu co szpilę zasadził też by wypadało -- bo potem się utwierdzi w przekonaniu, że taki styl dyskusji jest poprawny.

:offtopic: :mad:

Photomatic
20-11-2014, 19:36
Udało się go jakoś ocieplić?

Wtedy (samo zwężenie wylotu) nie byłoby lepiej -- wręcz mogłoby to być IMO niebezpieczne (cofka). Najpierw trzeba mieć mniej więcej odpowiednią średnice, potem można kombinować ze "strażakami", itp.


Nic nie probowalem nawet ocieplac bo i nie bardzo jest teraz jak i czym, a palic trzeba. zwezilem wylot i jest sporo lepiej niz bez czapki.

Kilkanascie postow wyzej ktos pytal o przejsciowki do mierzenia temperatury/miarkownika czy cos w tym stylu.
Jako ze w instalacje mam wpiety wymiennik oddzielajacy obieg wody na grzejniki od wody wyplywajacej z kotla wiec kontrolnie wpialem termometr. Na trojniku (alupex) zaraz ponizej pompy i... lipa. Wskazania totalnie oderwane od rzeczywistosci. Mam wrazenie ze lepszy bylby termometr przylgowy na zewnatrz stalowej rury niz mocowany w ten sposob.

Myjk
20-11-2014, 20:10
Nic nie probowalem nawet ocieplac bo i nie bardzo jest teraz jak i czym, a palic trzeba. zwezilem wylot i jest sporo lepiej niz bez czapki.
Ah, przepraszam, źle przeczytałem. Więc sugeruję uważać przy takim rozwiązaniu, bo mnie wyobraźnia podpowiada, że może to nie być bezpieczne rozwiązanie jak pójdzie mocne i długie "dmuchnięcie" w czapę i wejdzie cofka do pieca. Było o takim efekcie nawet przy dobrze dobranych przekrojach, ale np. braku należytego ocieplenia. Nawet przy moim kominie (11m) ciężko powietrze rusza w górę, a co dopiero u Ciebie...

zygar
20-11-2014, 21:29
W . Otóż nie ma znaczenia podłączenie lub odłączenie dmuchawy . Moja przepustnica ma klapkę na wzór tej z dmuchawy . Nie jest idealnie szczelna , ma specjalnie zrobiony mały otworek tak jak w dmuchawie . .

Dzięki za wytłumaczenie . Powodzenia

apap5
20-11-2014, 23:31
apap5 mieszkam niedaleko ciebie przyjade i upcham tą smołę w twojej d..........ie mam kociol ja sucha sahara.:robisz tylko zament na tym forum.Odejdz!!!!!!!Przez chwilę zastanawiałem się, czy odpowiedzieć na tak chamskie zachowanie, - przemogłem się, bo w tym samym temacie (palenia w domowym kotle węglem koksującym) i w podobnym tonie odezwały się jeszcze dwie robiące na tym forum za specjalistów osoby.
Najpierw do kotlopala43: patrząc na Twoją ortografię i gramatykę oraz wszystko to co udało Ci się napisać w sześciu postach tego wątku mam obawy, że niewiele zrozumiesz z tego co niżej piszę, więc raczej tego nie komentuj. Na dodatek, podkreślając na ogólnopolskim forum swój górniczy zawód i górniczy rodowód czynisz krzywdę innym górnikom.
Teraz do Myjka i lysego1l: żałosne, że w rekordowym, niezwykle na początku konstruktywnym, ciekawym i owocnym wątku, takie osoby jak wy kontynuują go, po kolegach z naprawdę rzetelną wiedzą. Sprawiacie wrażenie speców, natomiast wiedzę macie marną, by nie powiedzieć - żadną. Gdzieś dzwoni, tylko nie wiecie gdzie. Z lenistwa nie zacytuję tu Waszych "porad" i "mądrości", przy których palenie węglem koksującym typu 34.2 to pikuś.
Co do sukcesów w paleniu ww. węglem. Nie przyszło Wam do głowy, że coś musi być na rzeczy, że cała Polska nie pali tym węglem tylko Wy i pewnie jeszcze paru podobnych do Was speców? Że ktoś nie zakwalifikował go do węgli energetycznych bo musiał być jakiś powód? Ciężko Wam przeczytać co się z tym węglem dzieje pod wpływem temperatury? Kpiny sobie robicie pisząc, że macie czyste kotły? Jeśli tak jest, to każdy litr spalonej przez Was smoły wysłaliście z tych czystych kociołków kominem do sąsiada. Wiecie dlaczego od prawie 30 lat smoła pogazowa nie jest w sprzedaży? Też nie wiecie? No to pewnie też nie wiecie, że ta smoła to nie C ani CO ani CO2. Ta Wasza utylizacja tego typu węgla to wypuszczone w atmosferę ca 300 najbardziej kancerogennych związków chemicznych, głównie węglowodorów aromatycznych, fenoli, zasady pirydynowych i chinolinowych. Nie lepiej palić papą? Przecież to co piszę jest w zasięgu ręki, wystarczy wpisać ten Wasz węgiel w wyszukiwarkę. Nie chce mi się więcej pisać i nad Wami znęcać. Nie spodziewam się też przeprosin.
Już tylko w uzupełnieniu tematu: (http://www.rkpk.pl/gfx/uploads/SMO%C5%81A%20KOKSOWNICZA.pdf)

Myjk
20-11-2014, 23:43
Teraz do Myjka i lysego1l
O ile mnie możesz w ten sposób ubliżać i nawet możesz mieć rację, to lysego już całkiem niesprawiedliwie poturbowałeś. Ja zatem kończę.