PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 [69] 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80

marcinbbb
18-12-2014, 18:09
Czyli przeliczając to na kg węgla kW/kWh 23,33 / 6kWh zakładając 100% sprawność kotła?
czy zaczynam bredzić?

ronuch
18-12-2014, 18:12
Panowie a czemu podczas palenia od góry strzela z pieca? Wczoraj raz strzeliło dziś znowu. Pale w viadrusie od góry, nie mam kpw bo za bardzo rozpalał mi się zasyp. Strzelanie występuje podczas otwarcia klapki PG (otwiera ją mci) jak jeszcze węgiel gazuje po ok 4 godz od rozpalenia. PW cały czas otwarte - węgiel orzech II z chwałowic. Klapka PG ma ustawioną minimalna szczelinę. Podczas odgazowywania minimalny dym z komina.

tomasz121
18-12-2014, 18:19
MYJK posiadam kocioł Heiztechnik 20.
Na dole drzwiczki zespolone. Odcięty dopływ powietrza do rusztu pionowego. Wklejonym sznurem takim jak do drzwiczek.
Klapka PG, rozmiar 16cm / 10.5cm.
Otwór w drzwiach 12cm / 8cm.

Klapka PW
9cm / 6cm W niej wstawiona szyba, do podglądu.
Kierownica PW profil 7cm / 4cm o długości 20cm.
Komora załadowcza 34cm / 32cm wysokość komory 34cm do drzwiczek zasypowych.
Od rusztu do kierownicy powietrza 42cm.
Komora spalania zmniejszona na szerokość cegły, do wysokości drzwiczek.
Po włożeniu cegieł rusztu pozostało 20cm / 32cm. Ruszt jest żeliwny

Nie znam kaloryczności węgla ani z jakiej kopalni pochodzi. Węgiel jest czarny świecący. Bryłki od 2 do 4cm.
Po włożeniu cegieł kierownica powietrza nie podaje go idealnie na środek. Musiałaby być pochylona bliżej drzwiczek o ok. 1cm.
Wsypałem 8kg węgla, zasyp stanowił 14cm. Drewno na rozpałkę to odpady ze stolarni, suche kawałki drewna. Szerokość 2 / 3cm o różnej długości.
Nałożyłem 10cm owego drewna. Na górze bardziej drobne.
Do wysokości drzwiczek pozostało 10cm. Trochę gazety oraz troszkę tektury i rozpaliłem.
Temp wody to 30 stopni. Klapka PG otwarta na stale na 1cm. Klapkę PW po 10min domykałem do momentu aż płomień przestał się pochylać, co stanowiło 2mm.
Po 30 min woda miała 40stopni. A po 1godz miała 48 stopni i więcej już nie rosła. W tym momencie ognień był już na dole przy rusztach.
Płomień był cały czas u góry.
Z komina cały czas wydobywał się ciemny dymek. Temp spadła o 2 stopnie zginął płomień pojawiło się trochę niebieskich płomyków i taka temperatura jest cały czas.
Pompki włączone na 3 bieg, temp. w pomieszczeniu 22.5 stopnia.

babilon
18-12-2014, 18:30
To co masz na myśli i błędnie nazywasz pompą zasilającą to pompa obiegowa. W domowej instalacji CO pompy zasilające nie występują (aczkolwiek fantazja nie zna granic) bo nie występuje ubytek wody.Pompa zasila energetycznie grzejniki - tj. wprawia w ruch nośnik energii jakim jest woda. To miałem na myśli.

מרכבה
18-12-2014, 18:48
Czyli przeliczając to na kg węgla kW/kWh 23,33 / 6kWh zakładając 100% sprawność kotła?
czy zaczynam bredzić? nie wiem czy te 6 kWh to już nie jest po odjęciu sprawności, bo mi siedziała w głowie kaloryczność węgla 9 kWh z 1kg.
Najważniejszy jest rdzeń do obliczeń czyli rozpiętość temp, ilość wody i ciepło właściwe to razem przez 3600s ponieważ godzina ma 3,6 tysiąca tych sekund
a wat = 1J/1s .. a pierwszy wynik mamy w Julkach. Mniejsza oto. ale mając powyższy prosty wzorek można liczyć dowolne potrzeby energetyczne wody.
A już konkretny węgiel i ilość MJ wartości opałowej trzeba wyszukać.. sprawność kotła też nie jest problemem, ponieważ wynik razy 0,coś tam ..
ale tak jest bezpieczniej, ponieważ zapas wychodzi.

tomasz121
18-12-2014, 19:14
Myjk przymykam grzejniki ,temperatura na kociołku rośnie w domu coraz cieplej ,kocioł nie usną super .Photomatic ocieplenie komina i zrobienie czapki to samo dobro. Komin suchy był mokry szczególnie gdy paliłem drewnem .

Mario1969/1
18-12-2014, 20:11
Panowie a czemu podczas palenia od góry strzela z pieca? Strzelanie występuje podczas otwarcia klapki PG (otwiera ją mci) jak jeszcze węgiel gazuje po ok 4 godz od rozpalenia. PW cały czas otwarte - węgiel orzech II z chwałowic. Klapka PG ma ustawioną minimalna szczelinę. Podczas odgazowywania minimalny dym z komina.

może powód strzału to mci - działa bodajże 0-1,
może ta minimalna szczelina jest za mała i nie pozwala usunąć gazów z dolnej partii kotła,
może PW za dużo i nie ciągnie przez PG,
może za szeroki komin i ciąg słabnie przy dodatnich temp.(zdarza się tak przy moim 400/600wew. wys ok 14m) poniżej -3 zrywa włosy z głowy
może kocioł przewymiarowany
może węgiel za bardzo gazujący ( zmieszaj z jakimś słabowitym) też mam chwałowicki,
może za szybko odgazowywuje ( mi zasyp wys. 18-20cm (10kg) schodzi do dołu ok 2-3 godzin )
może komina za wąski,

Myjk
18-12-2014, 20:24
MYJK posiadam kocioł Heiztechnik 20.
Strasznie dużo modeli ma ta firma. Tak wygląda jego przekrój?

294742


Po włożeniu cegieł rusztu pozostało 20cm / 32cm. [...]
Nie znam kaloryczności węgla ani z jakiej kopalni pochodzi. Węgiel jest czarny świecący. Bryłki od 2 do 4cm.
Wg mnie masz zbyt dużą powierzchnię paleniska w stosunku do tak małego sortu węgla. Jeśli węgiel jest do tego mocny, to występuje większe gazowanie, stąd wg mnie brudne spalanie. Za dużo gazów palnych a brak tlenu. Nie możesz dać więcej tlenu z PW, bo przez kiepski ciąg na kominie palenisko zgaśnie. Dasz więcej PG żeby nie gasł zasyp, to bardziej gazuje, szybko i brudno spala -- i tak błędne koło się zamyka. Domyślam się, że zmiana węgla na inny sort póki co nie wchodzi w rachubę? Pozostaje więc ograniczenie jeszcze powierzchni paleniska (tak aby zasyp był węższy ale wyższy -- choć te 20x20cm to straszne maleństwo się wydaje), a jeśli to nie pomoże, to pilna walka z kominem. Dziwi mnie tylko, że piec nie może dojść do zadanej temperatury. Może gdzieś jest jakaś piekielna strata w układzie (strych/piwnica)? Czy nie ma gdzieś przedmuchu na cegłach zmniejszających zasyp?


Szerokość 2 / 3cm o różnej długości.
To też jest wg mnie zbyt drobne drewno. Przy styku z węglem powinny być sporo grubsze kawałki. Spróbuj wygospodarować coś mniej drobnego (4-5x5cm), możliwie szczelnie przykryj zasyp dwoma takimi warstwami i na to dopiero drobnica. Dzięki temu zabiegowi uzyskasz dobrą warstwę dopalającą, nie rozpalając nadmiernie węgla, jednocześnie wstępnie dobrze wygrzewając piec. Spróbuj rozpalić bez nadmiernego udziału tektury, papierów itp., to to potrafi skutecznie blokować przepływ od dołu.


Myjk przymykam grzejniki ,temperatura na kociołku rośnie w domu coraz cieplej ,kocioł nie usną super
O, czyli zbawienny, acz przewidywany, wpływ ocieplenia się powietrza na zewnątrz. ;) Przykręcaj jeszcze kalafiory i pal sukcesywnie, póki piec nie wejdzie na zaplanowane 60sC. Jutro przepowiadają wiosnę, będzie więc bezpieczna chwila aby zmniejszyć testowo palenisko.

miedziannik
18-12-2014, 20:35
To prosto policzyć, ilość kWh z jednego kg węgla do pojemności bufora w kWh.

ruszenie z 10st na 60 st takiego bufora to .. (50st*4,2kg/kJ *400kg)/3600=23,33 kW mocy w godzinę, 11,6 przez dwie itd.. lub 23 kWh energii dostarczyć w jakimś czasie .. teraz ile z jednego kg węgla uzyska się energii lub jak długo dane kg węgla będą trzymać moc nominalną.
Taki wypadało by mieć bufor. na 30 kg węgla gdzie 1kg zakładając daje 6 kWh energii potrzeba by było koło 3200 litrów wody ...
Panie inżynierze na wykładzie robiłeś aja,aja,czy myślałeś o twoim autonomicznym :cool:.Można prościej:kg. zamienić na tony,pomnożyć przez ciepło właściwe wody,pomnożyć przez różnicę temperatur,wsio.Konkretny przypadek:0,4 x 1,163 x 50=23,26 kwh .

tomasz121
18-12-2014, 20:41
Myjk temperatura na kociołku po przykręceniu grzejników wzrosła do 60 stopni w domu23 jest super dziękuje .Martwi mnie szum wody w grzejnikach mam kilka zaworów termostatycznych.Rozumiem że mam na noc napalić bo woda już stygnie ,tylko czy pozostawienie na stałe klapki pg będzie bezpieczne

marcinbbb
18-12-2014, 20:48
Zmniejsz obroty pompy od kaloryferów na początek na 2 bieg posłuchaj lub ewentualnie zmniejsz na 1 bieg.

QIM
18-12-2014, 21:04
może powód strzału to mci - działa bodajże 0-1,

MCI to element wykonawczy,
działa tak, jak mu każe sterownik.
Kolega Ronuch kocioł raczej przewymiarowany posiada.

marcinbbb
18-12-2014, 21:52
Może być tak jak pisze Myjk patrzyłem przez pryzmat mojego małego buforka, który wszystko weźmie na klatę i wszystko wypluje gdzie popadnie.
Generalnie niższy bieg pompki ale puki co taki sam otwór PG i PW najwyżej kociołek pójdzie na wyższe temperatury co na złe mu nie wyjdzie.

Ja dołożyłem jeszcze 2 kołki drewna na nockę i myślę że starczy bo za godzinę w kotle będzie pusto a Wy połową załadunku jak w chałupie mam już 23.4oC a kocioł na drewnie dopiero wstał bo za późno dołożyłem i dobija do 47oC ;)

zygar
18-12-2014, 22:04
Pamiętaj, że woda stygnie tylko na kalafiorach i piecu. W układzie nadal jest ciepła.

. :(

Co rozumiesz jako uklad ?
Pozdrawiam

babilon
18-12-2014, 22:07
Woda wszędzie stygnie :D I nie tylko woda. Entropia.

Myjk
18-12-2014, 22:29
Woda wszędzie stygnie :D I nie tylko woda. Entropia.
Ojej, wiadomo że stygnie, ale zdecydowanie wolniej niż na kaloryferach wentylowanych powietrzem i na wymienniku pieca, skąd jest zazwyczaj pomiar, a wentylowanym powietrzem z paleniska. Czy wszyscy muszą być tacy szczegółowi? To samo z tą klapką i z pompką. Nudzi Wam się wszystkim od tego siedzenia w kotłowni? :> Przecież jak teraz, chwilę po wygaśnięciu poprzedniego wsypu, a do tego się odnosiłem głównie, Tomasz rozpali w normalnym trybie, to się mu i piec i dom ugotuje.

apap5
18-12-2014, 22:40
Pompa zasila energetycznie grzejniki - tj. wprawia w ruch nośnik energii jakim jest woda. To miałem na myśli.Napisałem Ci, że ta pompa nazywa się pompą obiegową. Mogłeś napisać: "dziękuję za informację, będę pamiętał", a Ty nie dosyć, ze tego nie zrobiłeś, to próbujesz coś motać.

marcinbbb
18-12-2014, 22:44
To ja też w ślady TB powiem że każdy już dawno powinien mieć pompę ciepła może być P/P i przepływowy podgrzewacz wody. A tymczasem idę wymoczyć dupę w wannie z własnej ugrzanej kociołkiem wody pewnie bym, tego nie zrobił gdyby to był przepływowy podgrzewacz i pewnie w łazience nie było by 25oC a 22 z PC PP.
Zaraz się pojawi jeden z drugim że 25 w łazience to sałna - se chciałem to se mam.

Cholera zapomniałem wezmę tam zimne piwko które chłodziła nie ekologiczna lodówka a drzwi przed wiatrołapem.

QIM
18-12-2014, 22:57
Myjk,
Ja Cię grzecznie proszę, abyś zweryfikował swoją tezę blokując po prostu przepływ przez bojler. Dziękuję. To, co piszesz, nie za bardzo jest prawdą.
Tak, jak pisałem wcześniej
P~Q*delta T
Zdławiłeś przepływ przez grzejnik, więc deltaT wzrosła. Powrót grzejnika jest więc tak samo zimny, jak przedtem. Jedyny niedławiony bojler działa jak minibufor w Twoim układzie grzewczym, to on podnosi temperaturę powrotu kotła, przechwytuje nadwyżkę energii produkowanej przez kocioł (jest obciążeniem i akumulatorem energii). Jaśniej już chyba nie potrafię.

Myjk
18-12-2014, 23:14
Myjk,
Ja Cię grzecznie proszę, abyś zweryfikował swoją tezę blokując po prostu przepływ przez bojler
Jaki ma być wg Ciebie rezultat tej opracji?

babilon
18-12-2014, 23:38
Napisałem Ci, że ta pompa nazywa się pompą obiegową. Mogłeś napisać: "dziękuję za informację, będę pamiętał", a Ty nie dosyć, ze tego nie zrobiłeś, to próbujesz coś motać.A kto ją tak nazwał? Zdefiniowałem, co rozumiałem pod określeniem przeze mnie użytym "pompa zasilająca".
Dziękuję za informację:D

----------
Myjk,
medium grzewcze zawsze stygnie, inaczej po co by ogrzewać? Nie rozumiem tylko, dlaczego ograniczasz system do wymiennika kotła i grzejników ciepła a pomijasz użytecznie bierne składniki systemu takie jak: ilość nośnika ciepła(woda) w rurkach doprowadzających/wyprowadzających ciepło.

Przy duzej powierzchni przekroju rur w ścianach (infrastruktura grawitacyjna starego typu) pozorne straty ciepła wzrastają bardziej w porównaniu z cieniutkimi rureczkami doprowadzającymi ciepło do jego odbiorników.

Dlatego tez stawiam tezę, że dołożenie pompy do starej instalacji grawitacyjnej wpływa ujemnie na portfel (i nie chodzi o zasilanie tej pompy energia elektryczną).

A później toczy sie dyskusja o spalaniu węgla.... fałszywy temat, bo chodzi o straty w instalacji.

QIM
19-12-2014, 07:09
Jaki ma być wg Ciebie rezultat tej opracji?

Wiedza. Bezcenna.

mrówkojad 1
19-12-2014, 08:01
Witam serdecznie . To mój pierwszy post w temacie. Chciałbym zasięgnąć waszej opinii odnośnie sterowania powietrzem wtórnym. Spotkałem się z różnymi metodami na tym forum i innych, chodzi o to by nie biegać do kotłowni i nie przestawiać powietrza przy odgazowywaniu spalaniu itd. Założyłem na powietrze wtórne coś w rodzaju RCK tylko w wersji mini . Działa to w ten sposób że gdy miarkownik zamyka PG klapka PW też jest zamknięta kocioł pobiera powietrze tylko przez otwór zrobiony w tej klapce dobrany na razie na chybił trafił . Natomiast gdy miarkownik tylko zastartuje klapka PW zaczyna powoli się otwierać . Zasada jest taka czym większa szczelina PG tym większe wychylenie klapki PW . Gdy piec wygasa i miarkownik otwiera PG to klapka PW już się nie uchyla bo podciśnienie jest już za małe . Szerokość wychylenia klapki można regulować jak w RCK za pomocą przeciwwagi . Zaznaczam że dopiero to zamontowałem i są to tylko testy ale stałopalność ani nie wzrosła ani nie spadła . Dodam że jeśli chodzi o porywy wiatru to klapka się domyka . Mam oczywiście zrobioną KPW. Pozdrawiam i proszę o sugestie:)

tomasz121
19-12-2014, 08:33
Myjk zmniejszyłem palenisko ma teraz 32na13cm 8kg węgla zasyp 5cm poniżej drzwiczek na to drewno jak zaleciłeś ustawienia te same co poprzednio .W domu 21,5s .Po 1 god temperatura 50 i zasyp zaczął usypiać wziąłem stary odkurzacz rurkę w dupkę 2 koniec pod klapkę i jazda tem zaczęła rosnąć więc przestałem dmuchać kociołek zaczął spać i tak 3 razy .aż ruszył temp 60 w domu 22 teraz kociołek gaśnie

tomasz121
19-12-2014, 10:10
Myjk zapomniałem ,z komina cały czas dym jak dmuchawa chodziła to tez dymiło.

apap5
19-12-2014, 10:15
Ze względu na usunięcie kilku moich postów zaprzestaję tu pisać.
Nota bene: groch o ścianę.

marcinbbb
19-12-2014, 10:20
Palenie z odkurzaczem nie jest zbytnio ekologiczne a tym samym ekonomiczne. Coś za bardzo kombinujesz zamiast ręcznie dozować PG nawet otworzyć na maxa Ty wpinasz tam "dupkę" odkurzacza. Weź poszukaj jakiegoś Unistera on wykona większość roboty i będzie wachlował PG aż dojdzie do zadanej.


Ze względu na usunięcie kilku moich postów zaprzestaję tu pisać.
Nota bene: groch o ścianę.
Amen.

Aguarius
19-12-2014, 10:26
Ze względu na usunięcie kilku moich postów zaprzestaję tu pisać.
Nota bene: groch o ścianę.

Jednego trolla zaśmiecającego forum mniej. Czytam z uwagą informacje dotyczące czystego spalania bo chciałbym zdobyć w tym temacie jakąś wiedzę, a tacy jak ty tylko w tym przeszkadzają. Więc ADIJOS! :wave:

ronuch
19-12-2014, 11:25
Propo wybuchów.
Komin 14x14 wysoki ok 12m niedawno wyczyszczony. U mnie mci faktycznie działa 0/1 bo mam lichy sterownik i jaka kolwiek zmiana w sile ustawienia siły nadmuchu na mci nie działa (mci v1). Do klapki PG mam dorobiony ogranicznik żeby mci nie otwierało zbytnio klapki. Dziś spróbuje zrobić większą szczelinę w PG i zobaczę czy też strzeli. Kocioł fakt mam przewymiarowany, zmniejszony o 6cm ( tylna ściana wyłożona szamotem) ale zmniejszać nie chcę bo niema mnie w domu żeby rozpalać dwa razy dziennie mniejszą ilość węgla. Spala się w miarę czysto co najważniejsze nie mam już tych frędzli brązowych w piecu. Aha wydaje mi się że wczorajszy wybuch był w kominie a nie w piecu, bo naruszyło mi obsadzenie rury z czopucha w kominie i w piecu na wymienniku była taka sadza puchowata jaką wygarniam z komina przy czyszczeniu. Może rozszczelnić trochę wyczystkę żeby była cały czas wentylacja w kominie (może PW nie wystarcza gdy PG jest zamknięte) i trochę uspokoi też mi się spalanie.

apap5
19-12-2014, 11:31
P.S.


17.12.2014. Chciałem zgłosić problem z niedziałającym "trójkącikiem". Wraz z moderatorem przetestowałem wszelkie możliwe kombinacje, od dwóch przeglądarek na dwóch różnych komputerach (Firefox i IE) po komórki moja i żony (Chrome i coś samsungowego). Moderator potwierdził, że ŻADNE z moich zgłoszeń postów do moderacji nie dotarło. Problem, jak się okazuje, występuje od zeszłego roku.Plosie pana, plosie pana! a apap5 pisie, zie ja pisie bzdury! Mógłby go pan zbanować to ja byłbym na nowo guru od klapek i nikt by się ze mnie nie śmiał.

QIM
19-12-2014, 11:57
P.S.

Plosie pana, plosie pana! a apap5 pisie, zie ja pisie bzdury! Mógłby go pan zbanować to ja byłbym na nowo guru od klapek i nikt by się ze mnie nie śmiał.

Pisz do rzeczy a nie do ludzi. Zdaje się, że co nieco wiesz... Prosiłem Cię o kilka słów na temat dwóch zjawisk, które moim zdaniem mają związek z paleniem w kotle. Nie warto odpowiadać, lepiej się pokłócić z każdym?

Myjk
19-12-2014, 12:12
Wiedza. Bezcenna.
Zaraz idę zakotłować bez bojlera w obiegu i będę się szkolił. ;)


Myjk zmniejszyłem palenisko ma teraz 32na13cm.
Takie podłużne palenisko nie jest korzystne.


W domu 21,5s .Po 1 god temperatura 50 i zasyp zaczął usypiać
Jak usnął bez dojścia do zadanej np. 60sC, to za mało było PG, albo za dużo PW.


P.S.
Plosie pana, plosie pana! a apap5 pisie, zie ja pisie bzdury! Mógłby go pan zbanować to ja byłbym na nowo guru od klapek i nikt by się ze mnie nie śmiał.
Zgłaszałem cię trolliku przebrzydły za śmiecenie w tym wątku już od dawna -- jeszcze zanim zacząłeś leczyć swoje kompleksy czepiając się moich słówek. Jesteś typem trolla co udaje że dużo wie (a może i wie nawet), ale zamiast się podzielić i pomóc innym, wolisz tylko przytruwać. Dlatego spływaj, nikt nie będzie za tobą tęsknił.

מרכבה
19-12-2014, 12:23
Pomyślałem że przyda się prosty przelicznik, czyli ile energii trzeba dostarczyć aby podgrzać daną ilość wody.
czyli 4,2 kJ/kg ciepło właściwe wody * 1000 L czyli przysłowiowy kubik = 4200 kJ /3600 =1,16kWh energii na podniesienie o 1st 1 kubika wody.
Teraz można mnożyć to przez ilość wody np 400 L = razy 0,4
oraz dowolną deltę temp, od oszacowania pojemności wodnej układu, oraz zliczenia mocy grzejników trzeba zacząć.
średnice rur calowych można wyszukać w googlarce, PI*r2*L = V.

potle
19-12-2014, 13:36
apap5, jestem z Tobą, jakiś głos rozsądku w tym szaleństwie jest konieczny,bo sam jestem czasem przerażony pomysłami przeróbek w kotłach, zaznaczam, że wiedzą nie grzeszę, również dokonałem kilku przeróbek w moim kotle, ale zawsze, podkreślam, zawsze, miało być tak, żeby działało bez prądu, można było w każdej chwili wrócić do fabryki, jakbym zaniemógł i żona by musiała palić w kotle i jak najmniej mechaniki i co gorsza elektroniki, dlatego rozpalam 2 razy na dobę (teraz, przy tych temp. jeden raz) i mogę spokojnie spać, iść do pracy czy po prostu zająć się innymi sprawami, bez strachu czy zgaśnie, czy nie za mocno pali, czy wybuchnie.

tomasz121
19-12-2014, 14:24
Myjk palenisko nie foremne ale tylko na próbę ale i tok ciemny dym leciał .Jak zmniejszyć ten komin bo to on jest problemem ,masz jakiś pomysł ,czy będzie trzeba budować nowy

Myjk
19-12-2014, 16:30
Myjk palenisko nie foremne ale tylko na próbę ale i tok ciemny dym leciał
Czyli zbyt mały sort, zbyt mocny węgiel.


Jak zmniejszyć ten komin bo to on jest problemem ,masz jakiś pomysł ,czy będzie trzeba budować nowy
Możesz wpuścić mniejszą rurę, ale jak już pisałem chyba nie ma sensu stali montować do pieca węglowego. Jeśli już, to ceramikę by wypadało. U mnie też był uwalony komin, mam wkład, ale ani z ceramiki ani ze stali. Chyba coś azbestowego. :|

miedziannik
19-12-2014, 16:58
Pomyślałem że przyda się prosty przelicznik, czyli ile energii trzeba dostarczyć aby podgrzać daną ilość wody.
czyli 4,2 kJ/kg ciepło właściwe wody * 1000 L czyli przysłowiowy kubik = 4200 kJ /3600 =1,16kWh energii na podniesienie o 1st 1 kubika wody.
Teraz można mnożyć to przez ilość wody np 400 L = razy 0,4
oraz dowolną deltę temp, od oszacowania pojemności wodnej układu, oraz zliczenia mocy grzejników trzeba zacząć.
średnice rur calowych można wyszukać w googlarce, PI*r2*L = V.

Panie magistrze, przewróć stronę do tyłu :cool:.To co ty wymyślasz zostało już dawno wymyślone,ale dobrze że myślisz :).Pozdrawiam.

zygar
19-12-2014, 17:26
Tomasz121

1. Z mojej strony mogę Ci zasugerować , byś choć prowizorycznie na próbę , na końcu kierownicy pw wcisnął blaszkę tak , by powietrze dmuchało więcej bliżej drzwiczek zasypowych .
2. Drugie to wygrzej dobrze komin paląc mocno suchym drewnem.
oba punkty na poprawę palenia przy Twoim kominie
3. Jak Ci kopci za mocno przy schodzeniu żaru w dół , to ja bym próbował dać więcej tlenu przez kpw by płomienie się zaginały a mniej przez pg by za szybko nie schodził w dół .

tomasz121
19-12-2014, 19:01
zygar próbowałem z blaszką,pw więcej ok ale musisz przypilnować moment i przymknąć w odpowiednim momencie bo inaczej zaraz usypia .Komin tez wygrzewałem

tomasz121
19-12-2014, 19:31
Myjk, Last Rico gdzieś w tym wątku napisał, że klapka pg powinna być dłuższa i węższa, niż w kształcie prostokąta, jak ma mój kociołek. Nie potrafię tego teraz znaleźć .Może tu jest problem.

294860

Jaki sort węgla byś mi doradził? i o jakiej kaloryczności?

andrzej9923
19-12-2014, 20:16
Tez uwazam,ze nalezy zachowac zdrowy rozsadek w przerabianiu kotlow.Jak czytam niektore pomysly kolegow z tego forum to nie wiem co mam myslec na ten temat.Rozumiem ze w kotle gs nalezy palic od gory,sam w ten sposob pale ok 5 lat,wczesniej z 10 l palilem dosypujac wegiel.Rowniez i ja pokusilem sie o niektore przerobki,jednak musze stwierdzic ze owe "udoskonalenia" nie wiele wplynely na ekonomie palenia.

Panowie nie wyobrazam sobie biegania co godz. do kotlowni zeby przymknac lub otworzyc jakas klapke bo skonczylo sie jakies odgazowanie.Niby w imie czego?Dla oszczednosci kilku procent na opale- jesli w ogole jakies beda.Jezeli ktos chce miec oszczednosci to powinien zaczac od ocieplenie domu a nie liczyc ze za pomoca kawalka metalu,rurki itp uzyskaja znaczace oszczednosci.Nic nie jest darmo.

Jestem ciekaw co by powiedzial last rico na owe "udoskonalenia"?

Moja skromna rada:Jezeli ktos ma problemy z paleniem,kociol przysypia,kopci czy cos innego to radze wywalic te rozne patenty i powrocic do fabrycznego kotla bo niektorzy cos mi sie zdaje za bardzo zatracili sie w ulepszaniu kotla i stracili poczucie rzeczywistosci.

pozdrawiam

מרכבה
19-12-2014, 20:22
Jedyne co można ulepszyć, to zmniejszyć moc, jeśli jest za duża, w tym celu warto prowadzić dyskusję.
Przy drewnie jeśli potrzeba mocy, klapa na ful i niech się pali, z powietrza temp przecież nie nabierze.
Zaraz mój druh od pomyj niejaki pan m zacznie wiadrami wylewać ...

zygar
19-12-2014, 20:25
zygar próbowałem z blaszką,pw więcej ok ale musisz przypilnować moment i przymknąć w odpowiednim momencie bo inaczej zaraz usypia .Komin tez wygrzewałem

Cyba mnie nie zrozumiałeś blaszkę masz dać od strony ognia by zmienić kierunek dmuchania w węgiel a nie by dmuchało do tył kotła . W takim wypadku musi go rozpalać . Jak stwierdzisz że jest lepiej to zrobisz orginalną

Myjk
19-12-2014, 20:30
Myjk, Last Rico gdzieś w tym wątku napisał, że klapka pg powinna być dłuższa i węższa, niż w kształcie prostokąta, jak ma mój kociołek. Nie potrafię tego teraz znaleźć .Może tu jest problem.
Myślę, że to najmniejszy problem w Twoim przypadku.


Jaki sort węgla byś mi doradził? i o jakiej kaloryczności?
Mnie doradzono (lysy1) na forum węgiel Piasta, dużo większy sort niż Twój (Orzech II). http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6468819&viewfull=1#post6468819


Jestem ciekaw co by powiedzial last rico na owe "udoskonalenia"?
Przecież wszystkie te udoskonalenia były sugerowane m.in. przez Last Rico. Wszystko po to, żeby nie sponsorować ponownie producentów kotłów, tj. nie kupować nowych kotłów, zazwyczaj tylko i wyłącznie mniejszych. Ktoś chce siedzieć w kotłowni usprawniając swoje palenie i piec, niech siedzi. Co Ci do tego?

miedziannik
19-12-2014, 20:47
E, przesadzasz magister :cool:,choć o paleniu drewnem nie masz pojęcia :(,ale nie masz alergii do nauki to z czasem opanujesz :).Więcej się co do twojej persony nie wypowiadam,żebyś nie popadł w depresję ;).Pozdrawiam.

מרכבה
19-12-2014, 21:06
Bo nie wiem o co Ci chodzi, ja się nie dłużej jak 20 min w życiu nad paleniem drewna nie zastanawiałem,
pali się? to niech się pali, a że proces spalania udało się poprawić, ustawiając klocki na sztorc i rozpalając z góry,
później odpalając, żarem i szczypkami. Pewnie jesteś jakimś "fachowcem " od ogrzewania tego typu
różnościami na biomasę, lub coś tam wspominałeś o ogrzewaniu na podczerwień.

Podzieliłem się na forum prostą metodą spalania drewna i tyle, a czy jakieś tam niuanse mi nie znane pomijam, to nie moja wina, nie można wiedzieć wszystkiego. Akurat to temat marginalny. Wyczytałem że literaturą odnośnie procesów spalania drewna się pokalałeś.
Dobrze o Tobie świadczy, że wiedzę czerpiesz od fachowców.

Nigdy w życiu nie miałem zajęć z procesów zachodzących przy spalaniu drewna, jedną pozycję mam akurat książkową,
tyczy się ciut innego zagadnienia związanego z drewnem i jego wykorzystaniem jako
paliwa.


Przecież wszystkie te udoskonalenia były sugerowane m.in. przez Last Rico. Wszystko po to, żeby nie sponsorować ponownie producentów kotłów, tj. nie kupować nowych kotłów, zazwyczaj tylko i wyłącznie mniejszych. Ktoś chce siedzieć w kotłowni usprawniając swoje palenie i piec, niech siedzi. Co Ci do tego?

dokładnie, teście mają kocioł 28 kW i trzeba coś zaradzić, przecież nikt sprawnego kotła nie wyrzuci na złom, a moc 28kW (32 max wg spec producenta) na tą pogodę co jest teraz wychodzi koło 4 razy za duży co do potrzeb. Mając szamotkę jeszcze z KHS (Krośniejskie Huty Szkła) to zapytałem jak ją ułożyć celem zmniejszenia paleniska, dostałem prostą cenną informację. reszta wyjdzie po próbie. Na razie widzę to tak że dobry efekt będzie jeśli węgiel będzie zasypany w wysoki prostopadłościan. A nie jak teraz jest rozłożony na dużej powierzchni.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
19-12-2014, 22:10
Panowie powiem tak. Rzeczywiście zaczyna w wątku pachnieć filozofią a nie tym co miał na celu założyciel. Niektórzy mocno bardzo zapędziłeś sie w amoku ulepszenia palenia w piecu. Mnie np drażnią tematy na temat wzorów na ilośc energii do ogrzania wody, przykręcania grzejników w celu nagrzania pieca, kombinowanie na grawitacji lub na pompce. Mnie osobiście wystarcza to, ze do poprawnego, efektywnego i czystego spalania musze zasypać piec węglem, rozpalić go od gory, dołożyć niezbędnego jak sie tu dowiedziałem PW ( czy to z KPW czy nie to juz efekt indywidualnego eksperymentowania). Kto czytał cały wątek to wie ze próbowano juz chyba wszystkiego. Łącznie z deflektorem nad paleniskiem, zawirowaczami itd itd.
99% kolegów tutaj jest zadowolona z rezultatów jakie dały im podstawowe zmiany w swoim kotle.
Osobiście uważam ze jeśli mam spędzać całe popołudnie w warsztacie i kotłowni aby cos tam jeszcze szło lepiej to wole kupic nowy piec np DS i cieszyć sie ciepłem w domu z rodzina a nie wiertarka, spawarką itd
Panowie wyluzujmy troche w tym amoku bo do 200g węgla na godzinę i tak nie dojdziemy. Poza tym swieta idą :)

andrzej9923
19-12-2014, 22:13
Myjk a nie uwazasz ,ze rada w stylu powrotu do fabrycznego kotla moze byc niekiedy najwlasciwsza?Nie uwazasz ze niekiedy za duze spalanie w kotle odpowiada poprostu nieumiejetnosc palenia?Czy na wszelakie przepaly w kotle recepta jest tylko i wylacznie przeprobka kotla,uchylanie dwadziescia razy na dobe klapki pw itd.?

Moim skromnym zdaniem jezeli ktos pali ekonomicznie w fabrycznym kotle od gory to te "kosmiczne" przerobki nic nie dadza.

Poprostu jestem zdania zeby nie wierzyc niemal "sekciarsko" w te przerobki i zachowac zdrowy rozsadek co nie oznacza ze niekiedy cos takiego moze poprawic ekonomie spalania

miedziannik
19-12-2014, 22:29
Magisterek,daj pokój,ja poczytałem trochę o twojej filozofii ,a ty poczytaj o mojej zanim znowu palniesz głupotę typu "dobrze o Tobie świadczy,że wiedzę czerpiesz od fachowców".Więcej nie zaśmiecam,a jak masz coś do mnie to wiesz gdzie pisać,chętnie podyskutuję.

QIM
19-12-2014, 22:42
Myjk, Last Rico gdzieś w tym wątku napisał, że klapka pg powinna być dłuższa i węższa, niż w kształcie prostokąta, jak ma mój kociołek. Nie potrafię tego teraz znaleźć .Może tu jest problem.

Proporcje dotyczyły otworu powietrza wtórnego bez kierownicy.

מרכבה
20-12-2014, 14:41
Mnie np drażnią tematy na temat wzorów na ilośc energii do ogrzania wody wzór jest podany po to aby wiedzieć jak szybko. lub nie można sobie narobić biedy z ogrzewaniem np przy za dużym piecu.

jacbelfer
20-12-2014, 22:02
Dla tych co mają "silny węgiel" typu 34.

Rok temu kolego Def (pozdrawiam), forsował temat dodatkowego powietrza nad zasyp w kotle DS. Powietrze w zamierzeniu miało się ogrzewać w konstrukcji przewodów, które są w wymienniku.

W moim przypadku (miałem wtedy płomienny węgiel) sprawdzało się to przy fajnych temperaturach (czytaj- dodatnich).

Jak był mróz- niestety, ale trzeba było odpuścić.
Swoją instalację rozebrałem, ale w drzwiach pozostał otwór (fi-33 mm) po KPW.
Normalnie jest zakręcony, ale kupiłem bardzo kaloryczny węgiel.

W DS go nie byłem w stanie spalić-, ale....

Odkopałem jakiś wątek, że jeden z autorytetów palenia- HES (pozdrawiam), pisał, że powietrze powinno być podawane nad opał.

Ktoś kiedyś w innym miejscu napisał, że taki rozpalony wsad będzie się wtedy koksował wiele godzin.

DEF (pozdrawiam) pisał, że podając powietrze nad opał z palnikiem na dole to taki odwrócony górniak.

ODWRÓCONY GÓRNIAK.
Opał za 750 zł- polski, kaloryczny- wieszający się w klasycznej metodzie DS
Po podaniu powietrza nad opał- koksuje się i pali bardzo długo.

Za kilka dni skończę tonę tego opału po paleniu ok. 40 dni.
Po drodze były chłodniejsze dni.

Metoda oczywiście pozwala w każdym momencie dorzucić opał na górę.
Jak będą pytania- odpowiem.

Photomatic
20-12-2014, 22:36
Palenie z odkurzaczem nie jest zbytnio ekologiczne a tym samym ekonomiczne. Coś za bardzo kombinujesz zamiast ręcznie dozować PG nawet otworzyć na maxa Ty wpinasz tam "dupkę" odkurzacza. Weź poszukaj jakiegoś Unistera on wykona większość roboty i będzie wachlował PG aż dojdzie do zadanej.

A ja Tomasza rozunmiem. Zimny, duzy komin nie pociagnie powietrza nawet jak mu dolne PG maksymalnie otworzymy. Dmuchniecie sztucznie podbija temperature - powietrze podsyca palenie dodatkowo sie przy tym nagrzewajac - gorace gazy sa lzejsze wiec ida chocby w zimny komin, przy okazji go ogrzewajac. Ciag na jakis czas wraca wiec jest szansa na dopalenie zawartosci kotla. A ze nieekonomiczne ani wygodne? Zima naprawde ciezko mowic o przebudowie komina itp powaznych rozwiazaniach.


Myjk palenisko nie foremne ale tylko na próbę ale i tok ciemny dym leciał.
Dlaczego wogole zmniejszyles palenisko?



Możesz wpuścić mniejszą rurę, ale jak już pisałem chyba nie ma sensu stali montować do pieca węglowego. Jeśli już, to ceramikę by wypadało. U mnie też był uwalony komin, mam wkład, ale ani z ceramiki ani ze stali. Chyba coś azbestowego. :|

Ten temat tez mnei nie ominie. Mam tylko troche innego rodzaju rozkmine. Pisza wszedzie ze kwasowka zla bo nie wytrzymuje wysokich temperatur, Zaroodporna zla bo i tak ja zje kwas. Czy my przypadkiem nie uprawiamy tu takich troche szamanskich czarow? W naszych kotlach czopuch nigdy nie jest bardzo goracy. Wiec po co nam materialy zaroodporne? Kwasowka powinna doskonale sobie poradzic. Oczywiscie przy pewnych zalozeniach typu: NIGDY nie dojdzie do pozaru sadzy. Czy to da sie w 100% wyeliminowac niech sie jakis kominiarz wypowie ale moim zdaniem jesli komin bedzie regularnie czyszczony to co tam ma sie palic?

Co do przerobek to Panowie. Jeden chce zeby mu sie palilo i nie dymilo. Drugi lubi pogrzebac co za roznica czy bedzie to tuning motoru, krecenie much na poczatek sezonu trociowego albo ulepszanie kotla od CO? Jednych to bawi inni sie pukna w czolo. Bardzo lubie wprowadzac roznego rodzaju poprawki i wiem ze perpetum mobile nie zbuduje ale czasem chodzi o przyslowiowe gonienie kroliczka. Jeszcze pare dni temu chodzilem do kotlowni regulowalem klapke od KPW. Nie wstydzilem sie tego wiedzac ze to lekko mowiac malo zabawna czynnosc, planowalem mechanizacje kotla zeby to sie jakos samo regulowalo i co? wystarczyla jedna rada i juz tego robic nie musze :) Oczywiscie dalej planuje poprawki np. Zamykanie KPW po tym jak po rozgazowaniu wegla na skutek coraz mniejszej jego ilosci temp zacznie spadac. Dzieki temu wiecej powietrza bedzie przechodzilo przez ruszt wiec powinno bardziej rozpalac to co jest na ruszcie. Czy warto? da mnie odpowiedz jest jasna.
Pozdrawiam

hes
20-12-2014, 23:09
(,,,)

....HES (pozdrawiam), pisał, że powietrze powinno być podawane nad opał.

Ktoś kiedyś w innym miejscu napisał, że taki rozpalony wsad będzie się wtedy koksował wiele godzin.

DEF (pozdrawiam) pisał, że podając powietrze nad opał z palnikiem na dole to taki odwrócony górniak.

(....)

Pisałem kiedyś nieśmiało w obecnym wątku, że eksperymentując z tym spalaniem od góry (chociaż trudno nazwać spalaniem od góry spalanie
od dołu dość grubej warstwy koksu) warto też podjąć próbę dostarczania sporej dawki powietrza pierwotnego (normalnie- od strony rusztu)
oczywiście rozpalając wsad od góry (dotyczy to kotła górnego spalania). Możliwe, że wtedy powietrze wtórne będzie zbędne.
Wszystko zależy od ilości podawanego powietrza i jego mieszania się z palnymi produktami odgazowania węgla. Ta ilość zależna jest z kolei
od takich drobiazgów jak granulacja węgla czy sposób jego ułożenia.
Raz ktoś tu także proponował bardzo dobre (moim zdaniem) rozwiązanie polegające na przegrodzeniu komory załadunkowej (paleniska)
rodzajem pionowej przegrody (rusztu) i doprowadzaniu tą drogą powietrza. Założyciel wątku szybko go zgasił, pomysł nie był rozwijany, a szkoda.

Cóż, kocioł górnego spalania rozpalany od góry to prawie dolniak. Jak wiadomo z reklam, "prawie" robi sporą różnicę.

Też pozdrawiam
HS

Ps. Ostatnio podczytywałem ten wątek, zainteresowany postami apapa5. No i wykopali go. Normalka? Jasne, wiem gdzie żyję, dlatego
na wszelki wypadek piszę tu jak najmniej.

Myjk
20-12-2014, 23:44
Ps. Ostatnio podczytywałem ten wątek, zainteresowany postami apapa5. No i wykopali go. Normalka? Jasne, wiem gdzie żyję, dlatego na wszelki wypadek piszę tu jak najmniej.
Też wiem gdzie żyję. W kraju krytyków i malkontentów, gdzie wszelkie przejawy walki są krytykowane. Dlatego właśnie żyjemy w kraju w jakim żyjemy. Żyjcie i dajcie żyć innym, tym bardziej że kosztem własnego życia ludzie walczą z "systemem" i gównem oferowanym na rynku. Tacy co wiedzą jak być powinno, a gówno wiedzą jak to zmienić, albo gówno mogą coś z tym zrobić, na nic są potrzebni. Dlatego są "wykopani". Dla wszystkich jest to oczywiste w tym wątku. Pieprzeniem jeszcze nikt świata nie naprawił.

dex001
21-12-2014, 02:01
Kolego Myjk nie wypowiadaj się za kogoś i nie traktuj tego forum jak własnej rzeczy.
Sam zaśmiecasz forum wieloma bez sensownymi wypowiedziami tak więc proponuje zacząś sprzątać od własnej kotłowni i pousuwać parę niepotrzebnych postów.

tomasz121
21-12-2014, 08:00
Photomatic wstawienie cegieł miało na celu zmniejszenie powierzchni paleniska palącego się mocnego węgla który dymi,usypia

jacbelfer też walczyłeś z GS i się nie udał

Mały Mariusz tez walczył że spaniem kociołka

Myjk
21-12-2014, 11:03
Kolego Myjk nie wypowiadaj się za kogoś i nie traktuj tego forum jak własnej rzeczy.
Nie wiem skąd wniosek, że traktuję to forum jak "własną rzecz". Mnie sporo osób z tego wątku pomogło (m.in. Ty, z tego co pamiętam), gdy zaczynałem "przygodę" z czystym spalaniem walcząc z moim gównianym piecem i instalacją -- i jestem za to wdzięczny, że komuś się chciało pisać i kombinować co zrobić aby było lepiej bez drastycznych kroków typu wymiana. Dlatego teraz staram się pomóc innym, znajdującym się w takiej samej sytuacji jak ja, nie ograniczając się jedynie do kwestii "kup se pan lepszy piec" albo "napraw se pan komin" albo "kup se pan lepszy opał" albo "wróć do serii i pal jak producent opisał w instrukcji".

Więc może zamiast jako kolejny silić się na personalne przytyki, poradzisz coś np. walczącemu z problemami Tomaszowi? Ja chętnie tylko poczytam.

tomasz121
21-12-2014, 11:33
Dziś wstawiłem jeszcze cegły szamotowe z boku z czego powstało palenisko w kształcie litery L.Wsypałem 8 kg węgla ,zasyp wyższy rozpałka i jazda .Dymu zdecydowanie mniej ,taki delikatny popiel .Poprawiłem kierownice pw i teraz w środek ładnie dmucha ,klapka pw uchylona na 3 mm klapka pg na2cm na stałe.Kociołek niestety znowu usnął ,

potle
21-12-2014, 14:26
Dziś wstawiłem jeszcze cegły szamotowe z boku z czego powstało palenisko w kształcie litery L.Wsypałem 8 kg węgla ,zasyp wyższy rozpałka i jazda .Dymu zdecydowanie mniej ,taki delikatny popiel .Poprawiłem kierownice pw i teraz w środek ładnie dmucha ,klapka pw uchylona na 3 mm klapka pg na2cm na stałe.Kociołek niestety znowu usnął ,

czy ja dobrze rozumiem ? masz kocioł 20kw, do ogrzania ok.250m i chcesz to zrobić 8 kg węgla ? powodzenia :-) według mnie, to Twój problem to chęć zbyt szybkiego nagrzania instalacji, zimnej instalacji, przez co zasyp zbyt mocno i zbyt szybko się rozpala, ja bym zrobił tak: wyłączył pompki, zasypał więcej opału, nie żałował grubego ( ale nia za grubego, około 3-5 cm) twardego drewna na wierzch, po wcześniejszym usunięciu jakiegokolwiek szamotu, sprawdził zachowanie kotła bez pompki, podawał mało PG, PW ustawił w trakcie rozpalania, polecam termometr do czopucha wsadzić i obserwować temp. spalin, bardzo pomocna sprawa przy ustawianiu PW. Ja uważam, że kocioł po rozpaleniu powinnien, niezależnie od temp, po około 30-45 minut jechać tylko na PW, czyli powinna być taka temp. ustawiona na kotle, żeby PG się zamknęło po tych ok.30 minutach. A już najważniejsze to miarkownik, tylko Honeywell !! jest najlepszy, płynnie i dobrze kontroluje kocioł, żadne Unistery, które czort wie dlaczego są takie drogie, a działają zero/jedynkowo.
Powodzenia i wytrwałości tomaszu, ja też nie miałem lekko, ale doszedłem do kilku wniosków: kocioł lubi być traktowany delikatnie, nie otwierać drzwiczek w trakcie palenia, nie regulować zbyt mocno powietrzem w trakcie spalania, unikać Unistera, podawać niewiele PG przy rozpalaniu - przy moim Zębcu to jest ok. 2-3mm uchylenia klapki, dobierać PW w zależności od wiatru na dworze (bo np. w ostatnich dniach musiałem o połowę zmniejszyć PW,. bo się zbyt mocno rozpalało) nie patrzeć na temp. ustawioną, ale na czas, temp. to potem się ustawi., w moim przypadku podgrzanie instalacji o ok. 20 stopni zajmuje do 30 minut i dlatego uważam ten czas na odpowiedni do odcięcia PG i pracy kotła tylko na PW, która trwa przez całe odgazowywanie zasypu. Nie opisuję szczegółów bo wszystko to zostało już powiedziane i napisane, zrób sobie test zapałki, zapalaj i obserwuj zachowanie, zwróć uwagę co musisz robić żeby utrzymać jak najdłużej płomień.

Tom1000k
21-12-2014, 15:23
.
Po tym co piszesz, podejrzewam, że masz mocny węgiel. Jak leci czarny dym, to nie jest tak źle. Pozwolę sobie zacytować przywołanego tu kolegę:

Lepiej, jak wydobywa się trochę czarnego dymu, bo to świadczy o istnieniu płomienia i dość wysokiej temperaturze w palenisku. Ta czerń to sadza, tej też można się pozbyć, dobrze spalając, ale o tym może przy innej okazji.

Białego dymu... nie powinno być.
To NIESPALONE lotne cząsteczki wydobyte temperaturą z opału. (...)

Jak będzie wyższa temperatura w komorze spalania, to i czarny dym zniknie, ale nie zaprzątał bym sobie tym głowy na twoim miejscu.

(...)Kociołek niestety znowu usnął ,
Jeżeli kocioł usnął pomimo dopływu powietrza i wg czasu powinno się jeszcze palić, to może być tak, że masz mocno spiekający się węgiel. Potrafi się spiec tak, że powstanie szczelna skorupa która nie przepuszcza powietrza i gazów. Jeżeli tak jest, to rozbicie/rozgarnięcie tego pogrzebaczem powinno pomóc.

grego-321
21-12-2014, 19:46
Miałem kiedyś podobny problem,powodem był zbyt mocny węgiel.Spróbuj mojej metody,a mianowicie postaw na środku paleniska kantówkę,np. 5x5cm. Długość kantówki tak aby wystawała nad zasyp,obsyp ją dookoła węglem,reszta jak zwykle. Kantówka działa jak palnik i zasyp nie przysypiał,przynajmniej u mnie.Powodzenia

tomasz121
21-12-2014, 19:46
Tom1000k tylko ten ciemny dym osadza się na wymienniku i muszę go po każdym paleniu czyścić ,a komin raz na tydzień.Kilka razy jak kocioł usną,próbowałem rozpalić ponownie drewnem ale drewno się wypaliło i nic nie ruszyło .Próbowałem pogrzebaczem zruszyć i nie zauważyłem w zasypie żadnej skorupy ,tylko żar był na samym dole .Gdy pozostawię taki uśpiony kociołek to on po 3 godzinach ruszy sam ,gdy ciepło na dworze to ok ale jak mrozi to się zimno w domu robi.Pisałem wyżej ,że dziś zmniejszyłem jeszcze palenisko ,paliło się czyściej i wymiennik czyściejszy tylko kociołek usną ,pomogłem mu zaraz dupką odkurzacza i ruszył natychmiast .O godzinie 15 wsypałem tylko5,5 kg węgla ,pali się jeszcze no i widzę że jeszcze popali kocioł nie usną .tylko zwolnił na chwile i ruszył .Czyżby wysokość zasypu miała znaczenie bo tak to mi wygląda .Wysoki zasyp komin nie daje rady ,niski zasyp jakoś idzie .

tomasz121
21-12-2014, 20:33
Myjk regulacja grzejników i wygrzanie domu spowodowała komfort w pomieszczeniach i zadowolenie domowników .Zauważyłem jak pale tym węglem że on najwięcej ciepła oddaje po odgazowaniu nie ważne czy kociołek spał czy nie. Jak ruszy po odgazowaniu temperatura idzie do 60s To nie ma znaczenia czy woda zimna czy jeszcze letnia w instalacji
.
grego-321,jutro spróbuję, masz zmniejszone palenisko czy nic nie zmniejszałeś .
Najtrudniej podziękować tym którzy umieją, mogą i potrafią pomagać innym .

grabpa58
21-12-2014, 20:40
Czyżby wysokość zasypu miała znaczenie bo tak to mi wygląda .Wysoki zasyp komin nie daje rady ,niski zasyp jakoś idzie .

Ma i to duże.
Zapamiętaj jaka to była wysokość.
Wielkość paleniska dopasuj z szamotu tak,żeby przy tej wys. można było wsypać przynajmniej 15kg węgla bo jak przyjdą mrozy też będziesz sypał 5kg i 5x odpalał kocioł?
Następnie zrób coś z tą KPW.
Z tego co wyczytałem jest olbrzymia (profil 7cmx4cm)
Taką "krową" czy tubą niezle wentylujesz kocioł i pomyśl jak ma to wszystko poprawnie się palić,skoro nadmiernie wychładzasz cały kocioł.
Nie wiem jak masz obecnie ustawioną ale wcześniej goniłeś wodę w układzie pompką na 3 biegu,to nie mogło przynieść dobrego efektu.
Na 1 biegu w zupełności wystarczy.
Na Twoim miejscu na próbę zatkałbym szczelnie wylot z tej kierownicy, a po jej bokach nawierciłbym po 3 otwory fi 7 i kocioł samoczynnie powinien zassać PW w wystarczającej wielkości.
PG należy dać więcej i wyciągnąć wnioski.

Aha i wstawiaj w środek zasypu świeczkę.

grego-321
21-12-2014, 20:51
tomasz121,niestety kociołek mam przewymiarowany,więc musiałem zmniejszyć. Do tego KPW i miarkownik mechaniczny. Pomimo,ze doszedłem jak palić by marcel mi nie przysypiał to nigdy nie udało mi się go do końca spalać. Po wygaszeniu zawsze zostawało mniej lub więcej koksu. Po za tym było sporo sadzy i trochę czarnego dymu, teraz palę zwykłym węglem i problemów mam znacznie mniej.

potle
21-12-2014, 21:29
tomasz121 czytałeś to ? http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5735910&viewfull=1#post5735910

kotnafiran
22-12-2014, 04:44
.

olorin
22-12-2014, 12:40
Czy im wiekszy wymiennik ciepla tym lepiej? Jest jakas granica? Np. kociol 20kW i wymiennik 5m2? Jest sens?
Wymiennik = moc. Wątpie czy da się zrobić kocioł o 5 m wymienniku i mocy 20 kW. Z takim wymiennikiem to raczej uzyskasz 50 kW.

To trochę bardziej skomplikowana sprawa.

tomasz121
22-12-2014, 18:35
grego-321 wstawiłem kołek tak jak radziłeś zasypałem do pełna .Kociołek pracował nic nie usną super.
Dziękuje koledzy za pomoc .Teraz jestem pancerny na zimę

Zdun Darek B
22-12-2014, 18:38
Czyszczenie komina raz na tydzień ?
Czy to żart ?

grego-321
22-12-2014, 21:08
Tomasz121,miło słyszeć,a raczej czytać:lol2:

roccobarocco
22-12-2014, 22:56
Jedyne co można ulepszyć, to zmniejszyć moc, jeśli jest za duża...

W moim przypadku komin ma 24x18, więc wydaje się za duży. Kocioł ma 3,5 m2 wymienniki pionowe, palenisko 28 cm głęb. x 36 cm szer. moc szacuje na ok 35 kW, a ogrzewam 220 metrów powierzchni, dwie kondygnacje bez podpiwniczenia ściany cegła 38 cm nieocieplone, tynk drapany, 220 szt. żeberek żeliwnych, wiec kocioł też za duży. Instalacja grawitacyjna.

Zmiany jakie poczyniłem:

1. Termometr za naście złotych z portalu aukcyjnego pozwala mi kontrolować temp. spalin.
2. RCK ustawione na 15 Pa, niweluje przeciągi w kotle 1 stabilizuje ciąg - zwłaszcza przy rozpalanu.
3. Miarkownik ciągu reguluje PG.
4. Klapka miarkownika ciągu - z ogromnej klapy zrobiona szparka chyba nie więcej niż 10- 15 cm2 - rozpalanie przebiega powoli, do zadanej dochodzi w godzinę, temp, spalin rzadko przekracza 250 na rozpałce, gazuje na 180 a koks pali się na 120 st. C.
5. Kocioł zmniejszony szamotem. po dwie cegły szamotowe po bokach, ustawione w pionie, na tych cegłach płytki grub. 3 cm, też ustawione w pionie. Ruszt zmniejszony do wym. 28 cm głęb. 23 cm szer. Tyle szamotu powoduje mniejszy odbiór ciepła przez promieniowanie przez ścianki kotła, siłą rzeczy kocioł bardziej grzeje poprzez temperaturę spalin i odbiór ciepła przez wymiennik. Jedni powiedzą - strata kominowa. Ja zauważyłem, że zasyp nie przysypia, a ciepłe spaliny utrzymują ciąg przez cały czas spalania zasypu. Ściany kominowe w łazienkach ciepłe, wiec namiastka ogrzewania ceramicznego - jest.
6. KPW na wzór Last Rico. Próbowałem inne blachy, ale tylko paten Last rico sie sprawdza. przekrój 9 x 4,5 cm. W drzwiczkach zasypowych ze 20 dziur fi 12 mm dostarcza PW. PW sie samo reguluje we współpracy z ciągiem kominowym, RCK i KPG (miarkownikiem)
7. Szamotowy deflektor nad paleniskiem z płytek 3 cm ułożonych poziomo przed wylotem spalin wydłuża drogę spalin, powoduje turbulencje w komorze spalania i lepsze mieszanie "dymu" z tlenem z PW. Spalanie, bezdymne, tylko widać drgające powietrze.

Kocioł 40 lat - oczyścił się ze smoły i asfaltu, obecnie blacha jest czysta co poprawia sprawność. Biały nalot po zakończeniu palenia. Czyszczenie polega na przejechaniu miotełką po wymienniku i suficie komory spalania, aby obmieść meszek z brązowej sadzy po kilku cyklach.

Pozdrawiam kolegów. Zachęcam tych co nie dadzą się zastraszyć. Warto. W ubiegłym sezonie 5 ton węgla Wujek, Wieczorek, Wesoła. W tym roku na razie ze 2 tony max. Od połowy sierpnia, kiedy zacząłem przepalać. W domu 20-21 st. C.

Polecam przeróbki i czytanie wątku - szczególnie początku wątku - jakieś pierwsze 100 stron załatwia sprawę, gdzie dyskusja była merytoryczna i mniej humanistów wypowiadało się na tematy związane z chemią, fizyką i mechaniką.

Jasne, że lepiej palić na okrągło na nagrzanej instalacji, mniejsza strata kominowa, kiedy kocioł goni temp. zadaną przy rozpalaniu. Natomiast bzdurą jest to, że da się "naładować" wodę w "układzie"na jutro, albo za trzy dni, bo po wygaśnięciu woda w kotle po godzinie - dwóch ma max 30 st. i rozpalanie zaczyna sie od nowa.

andrzej9923
23-12-2014, 00:07
Sorry Panowie za kolejny post bezporadowy.
Cos mi sie wydaje ze wielu tu obecnych chce stworzyc perpetu mobile tzn. np chate 200mkw ogrzac nawet przy plusowych temp na zew. 5 kg wegla.No panowie bez jaj.
Czyszczenie komina raz na tydzien??? To kolego jakie ty masz spalanie ze tak szybko niespalony wegiel zapycha Ci kanal dymna.Chyba ze miales na mysli raz na rok ,to jest ok,taki powiedzmy standart chodz bez szalu.


Przy obecnych temp. zew. nie wyobrazam palenie nonstop nawet w moim nieocleplonym domu.Obenie pale 12 godz na dobe .Palic teraz non stop to na kotle 40st a to jest wg mnie nieporozumienie.

marcinbbb
23-12-2014, 09:48
Cos mi sie wydaje ze wielu tu obecnych chce stworzyc perpetu mobile tzn. np chate 200mkw ogrzac nawet przy plusowych temp na zew. 5 kg wegla.No panowie bez jaj.
Czyszczenie komina raz na tydzien???


Przy obecnych temp. zew. nie wyobrazam palenie nonstop nawet w moim nieocleplonym domu.Obenie pale 12 godz na dobe .Palic teraz non stop to na kotle 40st a to jest wg mnie nieporozumienie.

Co Cię kolego interesuje kto jak często czyści komin? Organizujesz mu czas wolny czy płacisz za nadgodziny?
Uważam że palenie przez całą dobę uzależnione jest tylko i wyłącznie od domu i samej instalacji, jak ktoś ma nieocieplony dom i nieszczelne okna - patrząc na ostatnie wiatry jak najbardziej jest to uzasadnione. W ocieplonym domu to jak żona przychodzi z pracy i zaczyna gotować potrawy wigilijne to można by nawet nie palić gdyby ciepło równomiernie rozeszło się po domu.

Wszyscy wiedzą że paliwo stałe jest takie a nie inne więc czasami 5 kg węgla wystarcza tylko na to aby kociołek ruszył, w innym przypadku jak moim na upartego do kotła upchnę 8kg węgla i zaczyna brakować miejsca na drewno. Dlatego kombinuje czy bić się z kotłem jeszcze tej zimy czy może zaraz po świętach wołać ekipę i przekopać sie do gospodarczego i tam zrobić kotłownię z kotłem z podajnikiem.

grabpa58
23-12-2014, 10:49
Dlatego kombinuje czy bić się z kotłem jeszcze tej zimy czy może zaraz po świętach wołać ekipę i przekopać sie do gospodarczego i tam zrobić kotłownię z kotłem z podajnikiem.

Jeżeli kiedykolwiek będziesz to wykonywał u siebie,zrób porządnie kładąc w wykopie rury preizolowane.
Trochę kosztują ale warto,żeby niepotrzebnie grzać matki ziemi;) i nie daj się namówić "fachofcom" na zwykłą otulinę piankową.
Dołączam link,jak to wygląda:

http://www.rurystalowe24.com.pl/rury-stalowe/

Przepraszam,że nie w temacie.
Pozdrawiam wszystkich dołączając życzenia Świąteczne.
Zdrowia,radości i ciepełka.
Paweł.

jacbelfer
23-12-2014, 13:20
Dlatego kombinuje czy bić się z kotłem jeszcze tej zimy czy może zaraz po świętach wołać ekipę i przekopać sie do gospodarczego i tam zrobić kotłownię z kotłem z podajnikiem.

Bardzo dobry pomysł ! Kocioł sterowalny, mało obsługowy, oszczędny. Nogi nie bolą od latania na dwór i patrzenia czy dym leci :D

WESOŁYCH ŚWIĄT

marcinbbb
23-12-2014, 14:08
Właśnie z tego powodu już jestem po telefonie do firmy która ma przenieść kotłownie. Biorę się za oddzielny temat na forum aby sklecić wszystko tak aby miało ręce i nogi.
Zaraz po sylwestrze początek prac.

joni987
25-12-2014, 20:20
Witam Serdecznie,

Chciałem Serdcznie Podziękować za ten wątek jak i stronę czysteogrzewanie.pl , wg. mnie sprawa czystego ogrzewania węglem jest wciąz mało znana i nagłośniona, wciąż brakuje świadomośći u palaczy i jak i u nie palaczy, którzy jako problem postrzegają samo palenie węglem, a nie niewłaściwe palenie nim. Sami palacze nie egzekwują/nie słyszeli o metodzie czystego spalania węgla.

Podane tu zalecenia napewno zmiejszyły by problem krakowski, jak i innych polskich miast, jeśli nie wyeliminowały go do akceptowalnego poziomu.

Uważam że powinna być przeprowadzona kampania telewizyjna pozwalająca w przystępny i obrazowy sposób dotrzeć do osób nieświadomie błędnie palących węglem, a także tych nie palących aby zdali sobie sprawę gdzie znajduje się problem węgla. Oporność pokoleń bywa duża, beton w głowie również, bezpośrednio do palaczy spot może nie trafić, ale może np. rodzina widząc problem zasugeruje coś dziadkowi palącemu od dołu od lat? Problem jest natury społecznej i leży po stronie Państwa czyli nas i zachęcam do zorganizowania jakiejś wspólnej inicjatywy, nawet jak problem nie dot. bezpośrenio nas.

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt

marcinbbb
25-12-2014, 21:11
Obawiam się że kampania TV dotycząca czystego ogrzewania zostanie odebrana w nieodpowiedni sposób, Ci źli wymyślili jak bokiem wepchnąć ponownie węgiel do Krakowa. Jednak w Krakowie problem nie bezpośrednio dotyczył węgla pośrednio jemu się dostało ludzie wrzucali do pieca papiery i co dało się do niego wrzucić stąd nawet palenie od góry nie uniemożliwia ładowanie g*wna do kotła i palenia tym.
W tym samym dniu kolejna kampania w mediach społecznościowych które zmiażdżą to forum i powiązaną z tym stronę.

Węgiel nie jest betonem tylko ktoś ma jakiś interes w tym aby w jak najmniejszym stopniu używać tego paliwa. Zaczęło się od Krakowa kiedy kolejne miasta, raczej nieprędko bo kolejny raz to piszę Górnicy przyjadą na Wiejską i najpierw spalą ten przybytek a później zrównają z ziemią. Górnik wiadomo jak o Górnik nie da sobie gwizdać.

bandzix
28-12-2014, 16:11
Witam serdecznie
Od dwoch miesiecy palę w moim kotle Drew- met MJ-1NM 42 kW.
Powierzchnia domu to 400 m. Zasyp tego kotla to ok 50kg.
Moje najlepsze osiagniecie przy dmuchawie nastawionej na 25% wynosi tylko 9 godzin grzania. Temperatura w domu to ok. 22 stopni czyli taka jaka mi odpowiada. W instrukcji kotla pisze ze taka ilosc wegla (50kg)przy temperaturze wody w kotle 64 stopnie, zawór 4-drogowy, powinnna wystarczyc na 24 godziny (producent podaje 2,25kg na godzine).Przy aktualnym spalaniu 1 Tona wegla wystarcza na 10 dni. Gorne spalanie spowodowalo znaczna poprawe w czystosci pieca (brak sadzy) ale nie wydłużyło znacznie czasu spalania.Moim zdaniem piec pochlania zbyt duza ilosc wegla i w mrozy wymaga 3-krotnego rozpalania. Mam pytanie, czy istnieje jakas mozliwosc przerobki mojego pieca, badz moze macie jakies inne propozycje.

Z gory dziekuje za pomoc

Pozdrawiam
Łukasz

Mario1969/1
28-12-2014, 16:22
Próbowałeś bez dmuchawy na szczelince ? nawet te 25% to pewnie za dużo powietrza potrzebnego do efektywnego spalania. Węgiel to?

ordy
28-12-2014, 17:34
bandzix w takim "smoku" jak Twój kocioł palenie z dmuchawą będzie konsumowało węgiel z prędkością jego wydobycia :cool:
Tak na poważnie, moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z dmuchawy (zaślepienie wlotu dmuchawy, dmuchawy nie musisz wyrzucać), zamontowaniu klapki miarkownika na dole w drzwiczkach popielnikowych oraz klapki lub jakiejś zasuwy z kierownicą KPW powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych. Do sterowania miarkownikiem polecam zakup elektronicznego MCI którego połączysz ze swoim sterownikiem kotła.
Komorę kotła warto zmniejszyć cegłami szamotowymi tak aby zrobić prostopadłościan o możliwie kwadratowym przekroju. Zasyp powinien byś wysoki ale o optymalnym małym przekroju. O szczegółach doczytasz w tym temacie, wszystko zostało już napisane.

QIM
28-12-2014, 18:37
bandzix
50kg na 9h to jest 5,6kg/h. To odpowiada mocy kotła (dla miału 25MJ) jakieś 23kW. Przy obecnych temperaturach nie jest niczym dziwnym taka moc na ogrzanie 400mkw. Nie napisałeś nic o ociepleniu domu.

Mariopatriota
28-12-2014, 23:05
Witam,
Jestem nowy. Mario.

Posiadam kocioł MCE V3 14kW opis kotła http://www.kotlymce.pl/12,8,v3.html

Palę, a dokładniej przepalam nim od miesiąca. Zawsze od dołu. Pierwsze palenia w ogóle, bo nowy dom. Chcę się wprowadzić na lato. Dom 141m2.

Wiem, że przy pierwszej zimie musi więcej węgla orzech spalić, ale od zasypania na maxa trzyma 3-4 godziny i temperatura na piecu w dół. Powietrze z dmuchawy za pomocą sterownika. Na przykład wczoraj paliłem od 12 do 19 i poszło w sumie 35kg węgla, dziś palenie od 12 do 16.30 i poszła reszta czyli 30 kg. Resztę zasypałem właśnie pod korek jak wychodziłem z domu. Na "chłopski laicki" rozum za szybko mi zżera towaru. Z komina czarny dym bucha. Temperaturę na sterowniku ustawiam od początku na 65, a po wychodzeniu z domu na 60.

Po wgłębieniu się w temat kotłów (dziś) i tylko na stronce czysteogrzewanie.pl wyszło na to, że jest to kocioł dolnego i górnego spalania czyli nie za bardzo.

Czy słyszeliście coś o tym producencie i ich kotłach, a jeśli tak to co zrobić żeby było jeszcze lepiej.

Nadmienię, że nabyłem go za bardzo małe pieniądze, bo niewiele ponad 1300 zł ze sterownikiem i dmuchawą (cena to ok. 4000) więc nie mam zamiaru zmieniać (pod koniec przyszłego roku będę miał gaz ziemny)

Czy bawić się w jakieś przeróbki w budowie typu zrobienie z niego kotła górnego spalania czy po prostu palić od góry (jeśli się da) lub tylko od dołu.

Dzięki wielkie za odpowiedź i ewentualne sugestie.

Pozdrawiam!
Mario

QIM
29-12-2014, 07:12
10kg węgla na godzinę to sporo, tyle mniej-wiecej zużywa kolega powyżej, który ogrzewa 400mkw. Warto zatem coś dłubać, żeby wynik zmniejszyć choćby do nominalnego zużycia węgla przez Twój kocioł przy mocy znamionowej, czyli jakąś połowę?

Mario1969/1
29-12-2014, 10:32
Niestety ekonomia w kotłach zasypowych nie ma nic wspólnego z pracą dmuchawy (pomijając palenie miałem od góry). Zawsze na dmuchawie będzie stałopaność krótsza niż na naturalnym ciągu wspomaganym RCK. Gdzieś już napisałem, że miałem kociołek 7KW z prostym sterownikiem bez modulacji dmuchawy i spalałem na 90m 30-50 kg dobrego węgla. Na szczęście ów wytwór szybko zszedł (po 3 sezonie) właśnie przez palenie na dmuchawie + wilgotna piwnica latem.

ordy
29-12-2014, 11:15
Witam,
Po wgłębieniu się w temat kotłów (dziś) i tylko na stronce czysteogrzewanie.pl wyszło na to, że jest to kocioł dolnego i górnego spalania czyli nie za bardzo.
...
Czy bawić się w jakieś przeróbki w budowie typu zrobienie z niego kotła górnego spalania czy po prostu palić od góry (jeśli się da) lub tylko od dołu.


Uważam że masz dobry kocioł.... ale do przeróbki na dolnego spalania. Ale nie znaczy to podpalania od dołu i palenia płomienia do góry (czyli konwencjonalnie) ale paleniem się płomienia w dół.
Aby kocioł przerobic na dolnego spalania należy za pomocą cegieł szamotowych i zaprawy szamotowej zaślepić szczelnie górną szczelinę. Na dole trzeba zbudować "palnik" również za pomocą cegieł lub płytek szamotowych. Sterowanie za pomocą miarkownika analogowego. Klapkę już masz fabryczną (z tego co widzę na ich stronie to producent sprzedaje kotły z dmuchawą oraz klapką).
Powietrze główne należy podawać właśnie przez tą klapkę, można jeszcze dorobić dopływ powietrza wtórnego - ale o tym najlepiej doradzą Ci nasi specjaliści od dolnego spalania tj. koledzy: @cysiokysio i @jacbelfer. Podpowiedzą też jak zrobić dobry palink.

Mariopatriota
29-12-2014, 13:58
Klapkę mam na drzwiczkach popielnikowych. Dziś pierwszy raz spróbowałem rozpalic od góry do dołu. Na ruszt wyspałem węgiel orzech no i czym wyżej tym drobniejszy węgiel. Na samą górę miał, drobne drewno i jakieś papiery. Jakoś mi się udało rozpalic po bólach ale nie chce złapać temperatury pożądanej - 60 stopni. Dochodzi do 38 spada do 30 i tak w kółko. Zajrzałem i jakiś żar widać, ale strasznie to rnie idzie. Oczywiście na razie sterowanie elektroniczne plus dmuchawa.W związku z tym mam pytanie czy otworzyć lub uchylić klapkę od popielnika żeby to jakoś rozruszać czy zostawić wszystko pokazywane. Dmuchawa cały czas włączona.

Dzięki z gory.

potle
29-12-2014, 14:24
Klapkę mam na drzwiczkach popielnikowych. Dziś pierwszy raz spróbowałem rozpalic od góry do dołu. Na ruszt wyspałem węgiel orzech no i czym wyżej tym drobniejszy węgiel. Na samą górę miał, drobne drewno i jakieś papiery. Jakoś mi się udało rozpalic po bólach ale nie chce złapać temperatury pożądanej - 60 stopni. Dochodzi do 38 spada do 30 i tak w kółko. Zajrzałem i jakiś żar widać, ale strasznie to rnie idzie. Oczywiście na razie sterowanie elektroniczne plus dmuchawa.W związku z tym mam pytanie czy otworzyć lub uchylić klapkę od popielnika żeby to jakoś rozruszać czy zostawić wszystko pokazywane. Dmuchawa cały czas włączona.

Dzięki z gory.


A czy już spróbowałeś czegokolwiek ? czytałeś coś ?
wybaczcie panie i panowie, ale uważam, że ten wątek jakby zaczyna się od nowa za każdym razem jak ktoś zada podobne pytanie do wyżej zacytowanego, ja rozumiem, że łatwiej zadać pytanie, niż samemu poszukać odpowiedzi, ale...no przecież tu : http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/ jest chyba wszystko, odrobina chęci, dużo cierpliwości i mnóstwo czasu i do dzieła !! testować, czytać, sprawdzać. Składam wniosek formalny o nieodpowiadanie na podobnej treści pytania. Kto jest za ? Mnie dojście do jako takich wyników w Zębcu SWK zajęło dwa sezony, w pierwszym był dramat i czyszczenie komina co tydzień, a w drugim lepiej, a teraz już luz, czysta przyjemność. Oczywiście też zadawałem kilka pytań, ale kiedy ? 4 lata temu ?

jeszcze mam pytanie odnośnie RCK, jak to się ma do ewentualnego zapłonu sadzy w kominie ? a takowy trzeba zawsze zakładać, bo gdzieś czytałem, żeby zamknąć kocioł i wszystkie otwory z dołu komina, a co z RCK ? oczywiście jak będę w domu to ok, ale jak mnie nie będzie ? ładny silniczek odrzutowy się zrobi ?

QIM
29-12-2014, 14:26
Zatkaj najpierw kanał pionowy, który łączy okolice rusztu i wyjście komory spalania - do wymiennika.

QIM
29-12-2014, 14:31
Wobec braku możliwości edycji posta powyżej w mobilnej wersji forum, informuję, że poprzedni mój post kierowałem do mariopatriota.

Teraz do potle
Takie czasy, że nikt nie czyta, a wszyscy pytają. Można się obrazić i nie odpowiadać na pytania, ale czy warto z tego powodu tracić niebieskie niebo i świeże powietrze na rzecz kłębów dymu i smrodu węglowych wytlewin? Jestem przeciw.

Mario1969/1
29-12-2014, 14:43
Dokładnie ja napisał QIM tam masz najlepszą drogę ujścia powietrza.Nie przechodzi przez żar wręcz chłodzi kociołek, I daj se spokój z tą dmuchawą. Podaj powietrze klapką od popielnika . Przy minimalnie rozszczelnionych drzwiczkach zasypowych. NIE WOLNO KORZYSTAĆ WTEDY Z DMUCHAWY . Jak zrobisz wszystko ze sztuką gwarantuję że palić się będzie 2xdłużej a może nawet te 35kg dobić do 24 godzin w temp ok 0

potle
29-12-2014, 14:49
a w sumie, QIM, masz rację, to było bezsensu z mojej strony, przecież takie mamy czasy, że nic tylko piloty w dłonie i sterować wszystkim co popadnie, ale jak już coś trzeba zrobić, pochylić się, poświęcić cenny czas to już nie jest dobrze,a z tego co zauważyłem to najcenniejszy jest czas tych co całymi dniami filmy oglądają, a żony biedne jak chcą mieć ciepło w domu to niech sobie idą zrobić ogień w kociołku, ech... nic więc dziwnego, że każdy by chciał na już, pierwsze odpalenie i sukces i czysto i taniej. Zatem mam inną prośbę, jakbyśmy napisali ile czasu zajęło nam przerobienie swoich potworków w przyjazne dla środowiska źródło ciepła ? Niech inni zobaczą, że to wcale nie jest takie hop siup, chyba że się mylę ?

zygar
29-12-2014, 15:25
Klapkę mam na drzwiczkach popielnikowych. Dziś pierwszy raz spróbowałem rozpalic od góry do dołu. Na ruszt wyspałem węgiel orzech no i czym wyżej tym drobniejszy węgiel. Na samą górę miał, drobne drewno i jakieś papiery. Jakoś mi się udało rozpalic po bólach ale nie chce złapać temperatury pożądanej - 60 stopni. Dochodzi do 38 spada do 30 i tak w kółko. Zajrzałem i jakiś żar widać, ale strasznie to rnie idzie.

Dzięki z gory.

Zacznij próby palenia od góry , od niższego zasypu węgla , może bez tego miału i papierów , to szybciej Ci pociągnie żar w dół . Dojdziesz sam próbując różnych opcji

grabpa58
29-12-2014, 15:27
Nie pisać elaboratów i prowadzić za rączkę co,jak i dlaczego tylko posłużyć się stosownymi odsyłaczami na problem do rozwiązania i tyle.

pawel_i
29-12-2014, 19:20
Palę od dwóch lat tylko dołem.
Problemem z którym się borykam to fukanie przez klapkę PW w drzwiczkach zasypowych. Czasem do tego stopnia że aż mam ciemno w kotłowni.
Palę głównie drewnem.
Zamontowałem w kominie Regulator Ciągu ale też nie pomogło.
W końcu zamknąłem klapkę w drzwiczkach zasypowych ale wtedy mam zasmoloną komorę załadunkową.
Jakieś pomysły.

QIM
29-12-2014, 20:02
Paweł_i
szukaj inspiracji i pomocy u kolegów na wątku "ekonomiczne spalanie paliw stałych" .

grabpa58
29-12-2014, 20:20
Palę od dwóch lat tylko dołem.
Problemem z którym się borykam to fukanie przez klapkę PW w drzwiczkach zasypowych. Czasem do tego stopnia że aż mam ciemno w kotłowni.
Palę głównie drewnem.
Zamontowałem w kominie Regulator Ciągu ale też nie pomogło.
W końcu zamknąłem klapkę w drzwiczkach zasypowych ale wtedy mam zasmoloną komorę załadunkową.
Jakieś pomysły.

296055

czy to jest taka wersja Twojego kotła?
napisz jak przerobiłeś i podaj wymiary gardzieli palnika,może jest za mały?
przyczyną może być słaby ciąg kominowy
komin wystaje ponad kalenicę?
dobrym i skutecznym rozwiązaniem przy paleniu drewnem jest stałe podawanie pow. tuż nad rusztem w prostej linii do palnika i nad zasyp tak jak robiłeś do tej pory.
pod ruszt nie podawaj
zrób otwory w drzwiczkach rusztowych jak na schemacie i spróbuj

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
29-12-2014, 20:36
Witam.
Przedwczoraj:
Temp na zewnątrz -8
Zasyp ok 16-18 kg węgla + resztki niedopalonego koksu na wierzch.
Rozpaliłem o 17:30 (40-45 st ok 18:00).
Paliło się do 14:00 (40 st na piecu i ciemność)
Piszę tylko żeby się pochwalić :D
Pozdro
P.S.
Jak wstawałem w nocy zajrzeć to ciemność w piecu i trochę dymił (ale 60 st 3mał)
Jakieś sugestie chłopaki?

potle
29-12-2014, 20:58
Witam.
Przedwczoraj:
Temp na zewnątrz -8
Zasyp ok 16-18 kg węgla + resztki niedopalonego koksu na wierzch.
Rozpaliłem o 17:30 (40-45 st ok 18:00).
Paliło się do 14:00 (40 st na piecu i ciemność)
Piszę tylko żeby się pochwalić :D
Pozdro
P.S.
Jak wstawałem w nocy zajrzeć to ciemność w piecu i trochę dymił (ale 60 st 3mał)
Jakieś sugestie chłopaki?



idź do lekarza

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
29-12-2014, 21:04
Bez przesady. Nie wstawałem specjalnie (bo pewnie o to ci chodzi) a za potrzebą :D
Do lekarza idę jutro, ale z żoną - obejrzeć syna w monitorze :D

potle
29-12-2014, 21:08
"Jak wstawałem w nocy zajrzeć to ciemność w piecu i trochę dymił (ale 60 st 3mał) " - współczuję, skoro to jest Twoja potrzeba. To tylko potwierdza moje zdanie, że to już nie jest normalne podejście do ogrzewania, to już jest jak sekta.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
29-12-2014, 21:17
Kolego nie znasz historii wszystkich z zakresu ogrzewania mieszkania/domu: co przechodzili wcześniej a po zmianie nawyków palenia.
Osobiście jestem bardzo podekscytowany tym co osiągnąłem (opał, czystość kotła i komina, częstość zaglądania do pieca)
Być może to zabrzmi maniakalnie ale...za każdym razem gdy palę w piecu uśmiecham się do siebie.
Może rzeczywiście lekarz :D

potle
30-12-2014, 06:21
Kolego nie znasz historii wszystkich z zakresu ogrzewania mieszkania/domu: co przechodzili wcześniej a po zmianie nawyków palenia.
Osobiście jestem bardzo podekscytowany tym co osiągnąłem (opał, czystość kotła i komina, częstość zaglądania do pieca)
Być może to zabrzmi maniakalnie ale...za każdym razem gdy palę w piecu uśmiecham się do siebie.
Może rzeczywiście lekarz :D


no ok, cieszę się z Tobą Twoimi osiągnięciami i naprawdę nie piszę złośliwie, gratuluję Ci i życzę dalszych sukcesów, ale czy to jest powód by zaśmiecać wątek postami tego typu jak przechwalanie się ? pochwal się znajomym, sąsiadom, kolegom, z tego by naprawdę było więcej pożytku, dodaj, że spalasz mniej, to zawsze działa, każdy chce oszczędzić kasę. Uważasz, że nie znam historii z zakresu ogrzewania ? a jak myślisz dlaczego tu jestem ? no i zobacz od kiedy, więc myślisz, że tylko sobie czytam ? ok, też się pochwalę, żeby nie wyjść na leszcza, od kiedy palę od góry spalam ok 6 ton na swój dom w sezonie, wcześniej 9 ton, wystarczy ?

Sphinksus
30-12-2014, 11:30
Witam wszystkich serdecznie, jest to mój pierwszy post na tym forum. :bye:

Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem nowej kotłowni w której od kilku dni palę od góry. Wcześniej dom ogrzewany był gazem jednak po awarii pieca zdecydowaliśmy się z dziadkami na zakup pieca węglowego. Miesiąc paliliśmy drewnem od dołu, dokładając na żar do oporu po same drzwiczki, w połączeniu z dmuchawą ilość dymu porównywalna była do elektrociepłowni co za skutkowało po miesiącu totalnym zasmoleniem komina i cofaniem się dymu do kotłowni. Od tego momentu zacząłem wertować internet i zbawienna okazała się strona czysteogrzewanie jak i ten wątek na forum :) Kupiłem parę worków węgla i rozpaliłem od góry. Cud, cała smoła się wypaliła, w piecu zostaje tylko kurzowy nalot sadzy trochę coś jak baranek, a z komina w fazie koksu prawie w ogóle nie wydobywa się dym! :wiggle:

Jednak nie mogło by być tak pięknie... Piec ma zasyp ok 85kg jest to DEFRO KDR 2 z dmuchawą i sterownikiem SAHARA (piec kupiłem z miarkownikiem jednak instalator go zabrał i polecił montaż dmuchawy). Mój problem to błyskawicznie znikający opał oraz ciągłe chodzenie dmuchawy przez spadek temp. Piec ustawiony na 65st. Zasyp worka orzechu czy kostki 30kg + trzy szczapy drzewa sosnowego na to deski z palet i papiery starcza to na 7h. Czy możliwe, że to wina dmuchawy? Klapkę na dmuchawie obciążyłem tak, że na etapie wypalania gazów czasem się uniesie i popuści trochę powietrza. Mimo to nadmuch załącza się pełnym ogniem średnio co 15 min... Często też jest tak że na piecu mam ok 65st a przez montaż czujnika temp pompy C.O na rurce temp na sterowniku spadnie z jakiegoś powodu i znów załącza się wiatrak. Stała różnica temp miedzy piecem a sterownikiem ok 10st.

Opis domu i instalacji:

Dom 450m2 rok 1996 podwójna cegła dziurawka, pomiędzy wełna mineralna na to styropian 5cm. Strop dachu ocieplony keramzytem + wełna mineralna. Okna starego typu drewniane 3 szyby w tym dwie chyba zespolone. Kaloryfery aluminiowe.

Piec DEFRO KDR 2 opalany od góry + dmuchawa ze sterownikiem SAHARA
Nadmuch ustawiony na 5 (skala od 2-22, chociaż czy to 4 czy 5 czy nawet 6 nie widzę różnicy w paleniu, przy 7 i etapie największego dymienia potrafi wdmuchać dym do kotłowni)
Przedmuchy co 5 min po 20sek ( było co 3 min ale to chyba przesada bo też różnicy nie widzę a piec nie fuka)

Wentylacja kotłowni to 2 lufty wentylacyjne + niezaślepiony komin od gazu, nawiew z otwartego okna i specjalnego czerpaka w ścianie.

Komin średnica ok 170mm wysoki ok 9-10m ponoć żeliwny wkład

W domu przepalane jest raz dziennie od ok 16:30 do 00:00, na razie niestety nie stać mnie na zakup tony węgla i palenia 24/h co i tak przy obecnym tempie starczyłoby na 10dni...

Reasumujac:
Czy za problem utrzymania zadanej temperatury można winić brak stałopalności w domu a za takie znikanie towaru dmuchawę? Może powinienem sprzedać dmuchawę a w jej miejsce zamontować coś takiego? http://pgtech.pl/?248,sterownik-st-322
Zależy mi aby piec był możliwie bezobsługowy, często nie ma mnie w domu a dziadkowie sami nie ogarną palenia na miarkownikach mechanicznych :(

Wrzucam jeszcze zdjęcia kotłowni i instalacji w tym dosyć dziwny montaż czujnika temp CO. Na żar sypię łyżeczkę Sadpalu i osiągam taki efekt zaraz po wypaleniu drewna.

https://lh3.googleusercontent.com/-n0B_xcbsD8o/VKJ7cmBNF9I/AAAAAAAABfs/YVPRu2n1ZuI/w1536-h863-no/DSC_0682.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-8poeXjPEqRU/VKJ7oKNfLnI/AAAAAAAABfQ/HGzdG4VcMqk/w1536-h863-no/DSC_0708.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-AblH6bTM4vI/VKJ7m4jCdiI/AAAAAAAABfI/j7kqwl95ZoA/w1536-h863-no/DSC_0709.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/QdwjMGIZ2xI0RKOGvpMHzsqmWbi7aNIbE2pGvmyFxAc=w1536-h863-no

POZDRAWIAM!!!

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
30-12-2014, 13:27
... ale czy to jest powód by zaśmiecać wątek postami tego typu jak przechwalanie się ? ...Oj tam od razu przechwalanie. Pochwalenie się :) Poza tym wątek już zatoczył koło. Mam truć tyłek pytaniami co by było gdybym dał 1mm więcej na klapce PW itd? Wyluzujmy.
Uważasz, że nie znam historii z zakresu ogrzewania ? O ogrzewaniu może pojęcie masz, nie wiem. Chodziło mi o historię innych palaczy. Jak się męczyli a jaką radochę sprawia im teraz kociołek :))
a jak myślisz dlaczego tu jestem ? no i zobacz od kiedy, więc myślisz, że tylko sobie czytam ? Będę złośliwy :)) 31 postów od 2009 roku...Tylko czytasz :))
ok, też się pochwalę, żeby nie wyjść na leszcza, od kiedy palę od góry spalam ok 6 ton na swój dom w sezonie, wcześniej 9 ton, wystarczy ? aż miło poczytać :)) Wystarczy ;) Pozdro.
P.S. Ale naśmieciłem :D

QIM
30-12-2014, 13:52
Sphinksus
Sprawdź na cieplowlasciwie.pl ile energii potrzebuje Twój dom. Daj znać na forum.

potle
30-12-2014, 14:38
no cóż, racja, teraz tylko czytam, a to dlatego że jak uczyłem się palenia od góry, to dużo czytałem, starałem się zrozumieć i kilka-dziesiąt, może kilka-set godzin spędziłem w piwnicy przy kotle, z cegłami szamotowymi, kątówką, blachą i silikonem i siedząc na fotelu ( w piwnicy ) popijając piwko kombinowałem dlaczego ? a może tak ? a może jednak tyle PW a PG tyle ? a to ze mam tylko 31 posty to uważam za zaletę, bo owszem, też pytałem o różne rzeczy, wtedy dostałem kilka odpowiedzi w stylu " wymień kocioł, bo Zębiec SWK to szajs i szkoda kasy i czasu na niego", ale były również bardzo pomocne odpowiedzi, a teraz wiem, że warto było próbować, testować, przycinać, układać dla tych 3 ton, bo to jakieś 1800PLN na sezon, dla mnie spora kwota, dlatego uważam, że pytania w stylu : mam kocioł zębiec SWK i napiszcie mi jak w nim palić ? przy tak rozwiniętym wątku, tak ładnie zrobionej stronie http://czysteogrzewanie.pl/ to straszna pomyłka i świadczy o totalnej ignorancji wobec starych wyjadaczy tego wątku, na pewno są sprawy i problemy które warto tutaj poruszać, cieszy mnie że ktoś pisze, że spróbował to i owo i niestety ale dalej to nie to, bo to duży plus dla niego, że się nie poddaje, bo sam miałem kilka razy wątpliwości i chciałem się poddać, dlatego wiem, że warto zainwestować czas i może niewielkie pieniądze na piwo, może jakiś papierosik dla otwarcia umysłu :-) może jakaś cegiełka, jakiś miarkownik Honeywella. Ktoś może zapytać dlaczego nie udzielam się na forum, ja odpowiadam : bo czuję się mały w tym temacie i chociaż kilku znajomym doradziłem i pomogłem w odpalaniu od góry, to jednak wolę działać lokalnie, mam pełen szacun dla założyciela tego wątku i osób, które poświęcają swój czas na rozwiązywanie problemów innych, może to ktoś z mojego otoczenia, może sąsiad, ciężko stwierdzić, ale szacun dla WAS, nie będę wymieniał nicków bo kto pomagał to wie, że do niego kieruję te słowa. Chciałbym jeszcze prosić założyciela wątku o podanie w pierwszym poście adresu http://czysteogrzewanie.pl/, bo wydaje mi się, że ten wątek może być pomijany w wielu przypadkach ze względu na ilość stron, a tak, może więcej osób zajrzy na tą stronę.

potle
30-12-2014, 14:44
kolego Sphinksus, proponuję sprawdzić czy czujnik temperatury równo przylega do tego trójnika, czy nie jest akurat w miejscu jakiegoś napisu, a później proponuję owinąć go tak jak jest taśmą, a na to jeszcze bym dał piankę taką do ogrzewania rur i ponownie taśma i ciasno poowijał, powinna ta różnica zmaleć, u mnie to jakieś 1-2 stopnie

Photomatic
30-12-2014, 19:15
Witam
Pozwole sobie wrzucic kilka garsci obserwacji co do mojego palenia od gory. wiec tak. Ostatnio zmniejszylem otwor pod klapka PG. Dzieki temu kociol rowniej pracuje podczas rozpalania, zanim sie rozgrzeje i miarkownik opusci do rozsadnego polozenia klapke PG. I znow zauwazylem kolejny wzrost jakosci spalania ale... zmiany wprowadzalem w chwili gdy za oknem mocno wialo. Ustawialem wiec wszystko pod zwiekszony ciag kominowy. Dodatkowo w tym samym okresie zamontowalem KPW z czyms co w domysle mialo pomoc jeszcze bardziej dopalac spaliny. Dopoki wialo to to moze nawet dzialalo ale w koncu wiatr stracil na sile i pojawily sie problemy. Kociol zaczal przygasac. Bylo duzo dymu i ogolnie widac bylo ze cos jest nie tak. Okazalo sie ze otwor PG zmniejszylem za mocno. Obecnie redukcja jest nie o 1/2 ale 1/3. Po za tym KPW z "dopalaczem" za bardzo wychladzalo gorna czesc paleniska. Podobnie ma sie rzecz z KPW ze zwezona czescia wylotowa. Najlepsza okazala sie podstawowa wersja z rowno zakonczonym ksztaltownikiem. Ktos powie pewnie ze po co bylo kombinowac jak i tak wrocilem do sprawdzonych metod :)
Ale sie nie poddaje na poczatku stycznia dodam do przerobionych KPW wklad z czegos na ksztalt miedzianego plastra miodu, ktory powinien lepiej podgrzewac przeplywajace powietrze. Moze wtedy bedzie lepiej. Zamontuje tez termometr w czopuchu.
A co do osob poczatkujacych to jak najbardziej zgadzam sie z tym ze nie jest to metoda dla wszystkich. Jesli ktos nie ma checi i smykalki do kombinowania i szukania najlepszych ustawien to moze sie mocno rozczarowac. Ok spalanie (prawie) bezdymne pewnie nawet uda sie mu uzyskac bo to akurat specjalnie trudne nie jest ale kwestia ekonomicznego bezdymnego spalania to juz troche inna para kaloszy i ot tak samo sie nie zrobi gdyz jest zbyt duzo zmiennych i dopiero ich jako takie ogarniecie pozwoli cieszyc sie zasluzonym efektem.

janki33
31-12-2014, 22:58
kolego Sphinksus, proponuję sprawdzić czy czujnik temperatury równo przylega do tego trójnika, czy nie jest akurat w miejscu jakiegoś napisu, a później proponuję owinąć go tak jak jest taśmą, a na to jeszcze bym dał piankę taką do ogrzewania rur i ponownie taśma i ciasno poowijał, powinna ta różnica zmaleć, u mnie to jakieś 1-2 stopnie
Daj sobie spokój z tymi tasmami i piankami kup tryby takie plastikowe dwie wystarcza. I jeszcze jedno jaką masz temperaturę w kotłowni bo może zimne powietrze chłodzi czujnki

QIM
01-01-2015, 09:29
Tryb to inaczej kółko zębate...
Brak izolacji rury w miejscu montaźu czujnika zawsze będzie powodował przekłamanie pomiaru, obrazowo mówiąc: z jednej strony podgrzewany będzie przez rurę, z drugiej będzie sam oddawał ciepło do otoczenia.

janki33
01-01-2015, 10:46
Tryb to inaczej kółko zębate...
Brak izolacji rury w miejscu montaźu czujnika zawsze będzie powodował przekłamanie pomiaru, obrazowo mówiąc: z jednej strony podgrzewany będzie przez rurę, z drugiej będzie sam oddawał ciepło do otoczenia.

Błąd literówki trytki to takie plastikowe opaski. Mam tak zamocowane i temperatura na wyświetlaczu jest identyczna jak na termometrze w piecu.

jacbelfer
01-01-2015, 23:10
pawel_i

Palę od dwóch lat tylko dołem.
Problemem z którym się borykam to fukanie przez klapkę PW w drzwiczkach zasypowych. Czasem do tego stopnia że aż mam ciemno w kotłowni.
Palę głównie drewnem.

Dajesz prawdopodobnie za dużo powietrza dołem.
Jeżeli stosujesz nastawy z palenia węglem to przy drewnie się nie sprawdzi.
Palnik zaciąga całe powietrze dołem. Jest to krótka droga i jest łatwiej.

animuss
02-01-2015, 12:37
Fajny by był ten kocioł retorowy Wyczytałem, że posiada awaryjne palenisko rusztowe
296568którego sprawność nie przekracza 50%:lol2:

Piotr7512
02-01-2015, 17:40
Witam serdecznie.
Jestem laikiem w dziedzinie palenia od gory i prosze doswiadczonych kolegów o pomoc, a mianowicie:
Mam pytanie. Jestem posiadaczem pieca optima komfort plus 20 kw z sterownikiem s3p i dmuchawą. Od mamentu zaistalowania- ok 2 tygodni borykam sie z paroma problemami. Czytałem wiel wontków na temat czystego spalania wegla i palenia od gory ale chyba cos robie nie tak. dadam ze mam zasobnik wody 220 l i powierzchnia ocieplonego domu ok 200 m2. Moje klopoty to:
Straszne dymienie z komina zarówno podczas rozpalania az do przejscia wegla do fazy koksu, choodz te fazy chyba nie przebiegaja u mnie prawidlowo- zasypuje ok 20 kg wegla orzech II potem wieksze kawaki drewna troche gazet i drobniejsze drewno. Po dojsciu do zadanej temperatury opal nie przechodzi do fazy odgazowywania na calej powierzchni zasypu - przepraszam jesli nie wyrazm sie fachowo tylko i to czasto w innym miejscu plominie wnikaja wgłab wegla az przenikna do rusztu. czy problem jest z zrodlem powietrza. Z tego co wiem ruszt w tym kotle jest wodny powietrze podawane jest dmuchawa do zasypu poprzez cztery otwory w bokach zasypu, ale tez i pod ruszt - czy to jest prawidlowe- z tego co zauwazylem zamist palic sie malym niebieskim plomieniem to poprzez powietrze z pod rusztu tworza sie dlugie plomienie w tym miejscu. Przepraszam ale jest laikiem i myslame ze tego powietrza nie powinno byc a jedynie wduchiwane na gorna warstwe wegla. Kolejna kwestia to ustawienie sterownika s3p co ma pewnie wplyw na wspomniane dymienie oraz szybkie wpalanaie - pelen zasyp wegla ok12 h. W tej chwili moje parametry to tem zad, co 60 cwu 45 histeryza 5 stopni. W meni instalatora do ktorego malem wejsc jedynie po zmianie podgladu ekranu pierwotnie bylo min wentylatora 0 max wentylatora chyba 60 sila nadmuchu 75 przewiem na podtrzymaniu co 15 minut przez 8 sekund. dziaj dokanlem zmian co do max wentylatora 30 sila nadmuchu tez 30, przewiew co 2 minuty na 5 sekund. Z tego co widze po rozpaleniu ktore trwalo oczywiscie dluzej mniej kopci ale ponownie plomienie w jednym miejscu przebily sie az do rusztu a pozastala czesc powoli zamienia sie w koks. CzyM to dobre ustawienia sterownika. uzywajac taki piec z dmuchawa i sterownikiem - po co w nim zamontowano w dolnych drzwiczkach mala klapke - staram sie aby byla domknieta. ponadto czy rura wylotowa spalin do komina otwarta na maxa czy troche powinna byc ograniczona - mam tak regulacje.
Bede bardzo wdzieczny za pomoc i przepraszam za niefachowe okreslenia i zwroty.
Chcialbym jak najszybciej uporac sie z tym kopceniem bo nie da sie tak zyc no i oczywiscie ekonomia.
chcialem jeszcze dodac czy sensem jest montowac dodatkowa oslone - blache w dolnych dzrwiczkach bo zespolone aby uniknac ewentualne przenikanie powietrza z spod rusztu do zasypu i czy warto zmiejszyc komore zasypu ceglami szmotowymi przy tylnej scianie komory az do gory jedna warstwa na plasko?

QIM
02-01-2015, 18:00
To co piszesz, dowodzi, że jednak za mało przeczytałeś.
Szybkie przenikanie ognia do rusztu jest spowodowane za dużą granulacją opału. Pomiędzy kęsami węgla są przerwy, w które spadają kawałki węgla drzewnego.
Do sprawdzenia również szczelność rusztu pionowego. Szczerze polecam lekturę czysteogrzewanie.pl - wiedza w pigułce.

babilon
02-01-2015, 20:09
Moją odpowiedź do @Piotr7512 zadedykuję również wszystkim tym, którzy borykają się z ekonomicznym spalaniem węgla kamiennego w kotłach zasypowych ze sterownikami oraz z dmuchawą, np. Defro Optima Komfort Plus ze sterownikiem S3P (z tego co zauważyłem różni się od sterownika St-28 jedynie wersją oprogramowania, bo funkcjonalnie posiada takie same opcje).

Spalanie węgla od góry w takim piecu nigdy nie będzie przebiegać w sposób, jakiemu poświęcono ten obszerny wątek. Nie znaczy to jednak, iż optymalność spalania węgla nie zależy od metody palenia "od góry czy od dołu?" oraz od ustawień sterownika. Zależy. Podkreślam, że chodzi o sposób PALENIA w kotle a nie o sposób SPALANIA węgla. Palenie od góry zawsze będzie efektywniejsze, zdrowsze i ekonomiczniejsze.

Po dojsciu do zadanej temperatury opal nie przechodzi do fazy odgazowywania na calej powierzchni zasypuTo akurat zaleta a nie wada, jeżeli nie zależy ci zbytnio na szybkim aczkolwiek stabilnym wzroście temperatury do wartości zadanej. Gdybyś chciał szybciej rozpocząć nagrzewanie domu, to na zasyp węgla daj więcej drewna.

czy problem jest z zrodlem powietrza. Z tego co wiem ruszt w tym kotle jest wodny powietrze podawane jest dmuchawa do zasypu poprzez cztery otwory w bokach zasypuTaka uroda technologii użytkowanego przez Ciebie pieca :) Ma to swoje wady, ale też i zalety(o których napiszę dalej).

W meni instalatora do ktorego malem wejsc jedynie po zmianie podgladu ekranu pierwotnie bylo min wentylatora 0 max wentylatora chyba 60 sila nadmuchu 75 przewiem na podtrzymaniu co 15 minut przez 8 sekund. dziaj dokanlem zmian co do max wentylatora 30 sila nadmuchu tez 30, przewiew co 2 minuty na 5 sekund. Z tego co widze po rozpaleniu ktore trwalo oczywiscie dluzej mniej kopci ale ponownie plomienie w jednym miejscu przebily sie az do rusztu a pozastala czesc powoli zamienia sie w koks. CzyM to dobre ustawienia sterownika. Zmień jeszcze rodzaj paliwa na drewno nawet wtedy, gdy palisz węglem :) Zobaczysz różnicę. Max. wentylatora powinien wynosić dla węgla przy sporym zasypie początkowym: 20-30%. Oczywiście przy rozpalaniu 20% z pewnością to za mało, więc jeśli masz możliwość to "rozpalaj"(nie mylić ze statusem rozpalanie) z max. wentylatora 30-35 stopni. Natomiast po zbliżaniu się do wartości zadanej(drewno na górze powinno już się wypalić) zmniejsz w menu instalatora jego wartość na 20%(jeśli masz duży ciąg, komin minimum 9m), jeśli ciąg mniejszy to możesz dość 25%.
Istotne jest to, ażeby klapka na dmuchawie zamykała się przy odcięciu pracy wentylatora dla temperatury spalin minimum 200 stopni (zrób test i wyregulują ją); Dlaczego 200? To zależy od parametrów ciągu komina(zależy od fizycznych jego parametrów oraz od temperatury na dachu).

Uwaga! Nie przejmuj się, gdy przy pracy wentylatora wyświetlanej na ekranie sterownika jako 1%(z tych ustawionych 20-30%)klapka otwarta jest mniej więcej do połowy. Dzieje się tak, bo siła ciągu komina znacznie przewyższa siłę nadmuchu wentylatora - CO JEST ZALETĄ! Klapka musi się zamknąć, gdy wentylator nie pracuje a na czopuchu masz 200...no może 230 stopni (zależy od specyfiki ciągu kominowego, o czym wspomniałem).

W ustawieniach zupełnie pominąłeś istotny czynnik jakim jest max. temp. spalin. Jest to parametr wpływający na dynamikę rozpalania paliwa od góry. Jeśli pozostawisz na wartościach domyślnych (o ile pamiętam 260 stopni), to będzie Ci hulać zasyp podczas rozpalania i szybciutko i gwałtownie zejdzie w dół. Dynamika procesu zależy od warunków początkowych. Gdy te przyczynią się do dużej temperatury, to później trudno okiełzać dynamikę spalania węgla. Nawet wyłączenie wentylatora może nie wystarczyć.

Dlatego przy rozpalaniu ustaw max. temp. spalin na 230 stopni (przy czym nie myl tego parametru z max. t. rozpalania, który dotyczy pracy sterownika do momentu osiągnięcia 40 stopni-fabrycznie). W chwili dochodzenia do wartości zadanej (np. 63) można obniżyć jego wartość do 200 stopni, nie mniej, bo przy ustawieniach wentylatora opisanych wyżej w nominalnym spalaniu zasypu temperatura spalin Ci nie podskoczy nawet do 160st ).

"czas przedmuchu" "czas podtrzymania" racz ustawić na odpowiednio: 20 sekund i 5 min. Wchodzenie w stan podtrzymania jest ostateczna ostatecznością i tego trybu należy się wystrzegać z uwagi na zadymianie wnętrza układu piec-komin.


szybkie wpalanaie - pelen zasyp wegla ok12 hPełen zasyp tego modelu kotła węglem o granulacji Orzecha II wynosi 26 kg (tak żeby nie zasypać dolnych otworów napowietrzających). Co prawda w specyfikacji widnieje "~31", ale zapewne uwzględniono miał jako paliwo.

Przy ww. ustawieniach taki full zasyp palił mi się 12-14 godzin. 12 przy mrozach -10 a 14 przy mrozach -3. (dodam tylko że ogrzewam dwa domy, ten większy jest nieocieplony a wody w instalacji mam możliwe że więcej niż Ty, bo w jednym domu rury pionowe 7cm fi).

Reasumując.
Wartości parametrów max. temp. spalin oraz max. wentylatora ustawione podczas rozpalania a później ewentualnie przestawione po rozgrzaniu całej wody w instalacji mają niebagatelny wpływ na ekonomikę spalania węgla w takich kotłach.

stone21
02-01-2015, 23:33
Ja osobiście gdybym palił tylko węglem zmiejszył bym powierzchnię zasypu do wąskiej a wysokiej komory lub kupił taki kocioł gdyby taki sprzedawali. Na dużej powierzchni zawsze będzie dymił trochę na starcie ze względu na ilość rozpalanego węgla. Co do temperatur maksymalnych spalin zPID dodam że to graniczna temperatura a jej wartość podczas pracy na bierząco jest obliczana co można obserwować. Faktycznie ustawienia na węgiel są przewymiarowane co można zmienić. Osobiście jadę na zmienionych ustawieniach drewno i wymienionym kondensatorem z 3 mikro na 2. Wentylator minimalnie 85 a maksymalnie 104. I jest pełen zakres pracy od otwarcia do zamknięcia. Nie palę non stop jak jest na plusie. Obciążnik na klapce to jedna nakrętka przecięta na pół i dwie części wkęcone do połowy w zupełności wystarczą. Dom który zawsze utrzymuje temperaturę mniej więcej stałą łątwiej i szybciej ogrzać. Sam się o tym przekonałem. Jeśli odgrzewamy 17-21 nie ma komfortu termicznego i może być nam zimno lepiej 20-22.
Czujnik temp spalin brudny oszukuje do nawet 50 stopni. Niestety czyszczenie czujnika bez czyszczenia wymiennika wprowadza sterownik w błąd.
Lepiej robić to jednocześnie. Unikam przedmuchów bo przyspieszanie i zwalnianie generuje straty (rozumiem przewymiarowanie kotła i mocno dodoatnie temperatury, wtedy jest cyrk)

Karokat
03-01-2015, 02:20
Witam. Jeśli ktoś posiada Optima komfort plus z miarkownikiem MCI-v3 zamiast dmuchawy proszę o opinie jak to działa przy spalaniu węglą od góry. Mam zamiar zainwestować w urządzenie. Jestem ciekawy jak współpracuje ze sterownikiem Defro Ru PID .

Sphinksus
03-01-2015, 16:38
kolego Sphinksus, proponuję sprawdzić czy czujnik temperatury równo przylega do tego trójnika, czy nie jest akurat w miejscu jakiegoś napisu, a później proponuję owinąć go tak jak jest taśmą, a na to jeszcze bym dał piankę taką do ogrzewania rur i ponownie taśma i ciasno poowijał, powinna ta różnica zmaleć, u mnie to jakieś 1-2 stopnie

Też o tym myślałem, czujnik przylega równo to na pewno. Będę miał chwilę to się w to pobawię bo takie ocieplenie czujnika będzie wiązało za sobą obserwacje pieca i sterownika żeby znów ustalić wartości na tyle by trzymał te ok 65st. Chociaż i tak nie wiążę nadzieji z tym zestawem (sterownik + dmuchawa), bardzo intryguje mnie wspomniana sterowana elektronicznie z innego sterownika przepustnica PG.


Daj sobie spokój z tymi tasmami i piankami kup tryby takie plastikowe dwie wystarcza. I jeszcze jedno jaką masz temperaturę w kotłowni bo może zimne powietrze chłodzi czujnki

W kotłowni jest zimno, zawsze otwieram okno do tego jest jeszcze doprowadzenie powietrza ze ściany + jako wentylacja dwa lufty i niezaślepiony komin od gazu wiec przewiew jest konkretny.


Sphinksus
Sprawdź na cieplowlasciwie.pl ile energii potrzebuje Twój dom. Daj znać na forum.

coś takiego mi wyszło - http://cieplowlasciwie.pl/wynik/ij1

od razu widzę, że kocioł za duży, facet w sklepie mówił, że taki duży lepszy bo ma większą komorę zasypową i np drewno będzie się w nim dłużej palić...


Mam jeszcze takie pytanie, czy to bardzo źle, że komin który posiadam ma ok 18cm średnicy i ok 10m wysokości w momencie gdy do tego pieca potrzebny jest 9m i 21cm średnicy? Dodam że gdy uniosę klapkę PG do rozpalania na ok grubość palca i nim rozgrzeje się rurka z czujnikiem (czujnik jest w górnej części trójnika pomp C.O - C.W.O) na tyle by załączyć pompę C.O to po 40 min na piecu mam 80+st (które moment spada do 65 gdy tylko pompka się załączy), więc ciąg chyba jest bo aż dudni jak się pali :) Zastanawiam się tak czy ten komin wydoła stabilnie zapewnić mi 65st bez dmuchawy.

potle
03-01-2015, 19:08
Piotr, oczywiście zapoznałeś się z tym http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/, po prawej stronie spis treści, polecam pkt.17 i kilka postów o Twoim kociołku.

Piotr7512
04-01-2015, 22:05
Witam.
Dziekuje "Babilon" za odpowiedz i sugestie "stone21"
A teraz co zrobilem i jakie sa efekty:
1. Zmiejszyłem komorę zasypu szamotem - warstwa cegieł przy tylnej ścianie do wysokości otworów nawiewnych..
2. Ustawienia dzisiejszego palenia i efekty:
- zasypałem komore weglem - orzech II ok 24 kg
- na gore ulozyłem sporo szczapek drobnego drewna
Parametry ustawienia sterownika zgodnie z sugestiami (dam ze dzisiaj straszny churagan i wieje)
- temperatura zadana CO 55 stopni, CWU 45 stopni
- maxymalan tem. spalania 200 stopni
- maxymalna tem. spalania rozp. 310 stopni
-min. wentylatora - 0 %
- max wentylatora - 50 %
- praca w podtrzymaniu 20 sekund
- przerwa w podtrzymaniu 5 minut
- moc przedmuchu 40 %
Siła nadmuchu - ale w opcjach pracy recznej siła nadmuchu 60 %
Zastawka w wylocie do komina na maxa - czyli rownolegle bez zadnych ograniczen
Rodzaj paliwa - drewno

A teraz efekty:
- rozpaliłem ok godz. 8.00 na weglu troche papieru i drewno - dobrze sie rozpalilo. po wchwile zalaczyłem rozpalanie - do 40 stoni doszlo w docyc szybkim czasie, potem wylaczyl sie tryb rozpalania.
- niestety ale w czasie dochodzenia do zadanej temperatury troche kopcilo na poczatku bardziej ciemnym dymem. Po osiagnieciu zadanej czyli ok 55 - 57 stopni w czasie calej fazy odgazowywania ciemny dym zmienił sie na jasny i ostry i smierdzacy zapach - oczywiscie nie byłó to jak wczesniej ale mysle ze za bardzo. z tego co zauwazylem na poczatu bylo lepiej ogien na calej powierzchni ale pozniej czym nizej - odgazowywanie nizszych warstw brak było malych plomieni na wierzchu - czyba powinny byc niebieskie plomyki aby wypalaly odgazowywany dym a to bylo sporadycznie.
- sytuacja unormowała sie po ok 6 - 7 godzinach pracy ( ok godzy 15-16) chyba sie skoczyło to odgazowwywanie i przejscie do fazy spalania koksu - wtedy bylo idealnie dymu praktycznie zero a odczyty na sterowniku byly: na wyswietlaczy spalin -CO 56 (zadane 55) stopni, spalanie 72 stopnie, wentylator oscyluje 1-2 %, CWU 48 (zadane 45) stopni.
Teraz jest godzina 21.50 w piecu sporo jeszcz koksu wiec mysle ze jeszcze ok 2 godzin minimum pochodzi - czyli ok 16 godzin nie wiem czy to dobry wynik dodam ze na zewnatrz jest ok 2-3 stopni na plusie, ale w domu jest ok 23 stopni - domownicy lubia ciepelko wiec sa zadowoleni.
Dla mnie to dobry wynik bo zalezymi na pracy kotla w ciagu doby na jednym zasypie - czyli od rana do godzin nocnych, poprostu rano odpalam, jade pracy i nie mam mozliwosci regulacji az do wieczora, domownikow nie angazuje do obslugi....

Reasumujac:
- dlugosc pracy przynajmniej jak dla mnie i przy dodatniej tem zewnetrznej zadowalająca
- problem z dymem chyba wikszy klopot z foza odgazowywania chwilami zbyt intensywnie: biało szary i ostry, czy nie powinien byc delikatny białawy - jak para?

Czy mam cos zmienić w ustawieniach?
Dlaczego w tym konkretnym piecu nie da sie splac wegla jak na opisywanym forum praktycznie bez dymu,
Czy moze lepiej przejsc na mieszanke wegla z mialem zamiast samego wegla?

Prosze o ewentualne sugestie.

Photomatic
05-01-2015, 00:19
Czy mam cos zmienić w ustawieniach?

Napisales dlugiego posta. z duza iloscia danych za to bez jakiegokolwiek okreslenia tego ile m2 z czego i jak ocieplone. Pomijam czy ma to jakikolwiek sens. Za to wazne jest ze palisz totalnie inaczej niz tu polecamy. Pomijam dmuchawe. Chodzi o to ze stosujesz jakies tryby rozpalaniowe zamiast pozwolic kociolkowi spokojnie zwiekszac temp. Bylo o tym pisane okrutnie duzo razy. Po za tym u Ciebie komin dymi zanim sie skoksuje. Jak sie skoksuje to nie dymi... Bo co ma dymic? CO? czy CO2? Czego wiec oczekujesz? ze ktos poklepie po glowce i powie "nie no man spoko rob tak dalej w koncu domownicy sa zadowoleni"

potle
05-01-2015, 08:30
Piotr7512, masz łeb i ...j to kombinuj, Twój kocioł, Twoja instalacja, Twój metraż, komin, opał, no przecież każdy dom jest inny, skoro nie jesteś zadowolony z wyników, to testuj, poświęć temu kilka chwil, zmieniaj jeden parametr i rozpalaj, ale nie raz, a co najmniej 2 i dopiero wtedy kombinuj dalej, w między czasie czytaj, może już ktoś gdzieś miał podobny problem z tym samym kotłem, a to i tak niewiele znaczy, bo zapewne ma inny opał, komin, metraż i tak dalej.
Piotr, nie poddawaj się, naprawdę warto zainwestować ten czas, wiem po sobie, u mnie zaprocentowało, teraz obsługa kociołka to u mnie 2 razy po 15-20 minut na dobę, w tym czasie mam narąbane drewno, wyczyszczony kocioł, wyniesiony popiół i kilka minut na podglądanie jak się ładnie pali, a to tylko z przyzwyczajenia i samozachwytu, że się udało. Wprowadziłem swoje przeróbki kotła, nie do końca z zaleceniami zawartymi w tym wątku, ale po próbach u mnie wywnioskowałem, że się sprawdzają. Przypominam, mam Zębca SWK 28 KW na jakieś 160m ogrzewanej powierzchni, w domu bez ocieplenia z lat 80. Spalam ok. 40 kg na dobę i uważam to za bardzo dobry wynik i nic więcej nie kombinuję.

Czy założyciel tego wątku jeszcze zabiera tu głos ? chyba nie, a dlaczego ? bo wie, że w tym temacie już wszystko zostało powiedziane, napisane, a każdy dom jest inny i każdy musi indywidualnie podejść do swoich warunków. Uważam, że spalanie od góry nie jest dla każdego, tego trzeba się po prostu nauczyć, poznać swój dom i kocioł i świadomie dokonywać zakupu paliwa.

Piotr7512
05-01-2015, 10:54
Witam ponownie
A dlaczego twierdzisz kolego "Photomatic" ze zacytuje "Za to wazne jest ze palisz totalnie inaczej niz tu polecamy" myślałem że starm się palić od góry własnie zgodnie z zaleceniami tego sposobu palenia, nie stosuje zanych trybow rozpalania. Przy ustawionych parametrach jak pisałem wczesniej załczam jedynie rozpalanie i nie ingeruje dalej, niczego nie zmieniam.

animuss
05-01-2015, 11:44
Panowie ,w necie natknąłem się na ciekawą konstrukcję ,obiecująco wygląda.
http://www.p2ar.pl/oferta-kotłów/kus/
http://u.jimdo.com/www61/o/s803ee78b40421a52/img/i80304ba4ed6afdda/1384091280/std/image.png

grabpa58
05-01-2015, 11:55
Panowie ,w necie natknąłem się na ciekawą konstrukcję ,obiecująco wygląda.
http://www.p2ar.pl/oferta-kotłów/kus/
http://u.jimdo.com/www61/o/s803ee78b40421a52/img/i80304ba4ed6afdda/1384091280/std/image.png

Tak,to dobra i znana konstrukcja zwłaszcza na konkurencyjnym forum.
Ewentualne zamówienia zrealizowane będą chyba na przyszły sezon.

Za poprawną i bez przeróbek konstrukcją kotła DS jest także:

http://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-dolne-spalanie-ds.html

Photomatic
05-01-2015, 12:10
Witam ponownie
A dlaczego twierdzisz kolego "Photomatic" ze zacytuje "Za to wazne jest ze palisz totalnie inaczej niz tu polecamy" myślałem że starm się palić od góry własnie zgodnie z zaleceniami tego sposobu palenia, nie stosuje zanych trybow rozpalania. Przy ustawionych parametrach jak pisałem wczesniej załczam jedynie rozpalanie i nie ingeruje dalej, niczego nie zmieniam.

No wiec wlasnie. Piszesz jak to robisz. Moglbys jeszcze napisac jak to dawno dawno temu sugerowal chociazby Last Rico? I nie musisz czytac calego watku zeby to znalezc. W koncu jest zrobnione bardzo zetelne podsumowanie zdaje sie na czysteogrzewanie.pl
Gwarantuje ci ze bedzie tam m.in. zawarta wskazowka ze kociol ma WOOOLNO dochodzic do zadanej temperatury i nie dlatego ze im wolniej sie pali tym mniej spalimy. Tylko dlatego ze w pewnym momencie kociol dobije do zadanej temperatury. Klapka sie zamknie i tylko od nas zalezy ile w tej chwili wegla bedzie aktywnie gazowalo. Pozwol ze w tym momencie zakoncze dalsze uzasadnianie. Bedziesz chcial to poczytasz i pewnie wyciagniesz dalsze wnioski. W razie problemow oczywiscie pisz i pytaj. Ale! Pokaz chociaz ze przeczytales i myslisz. Oczywiscie pozniej mozesz wprowadzac wlasne modyfikacje. Moze nawet wbrew temu co sie tu pisze. Ale najpierw zrob to zgodnie z przepisem.

potle
05-01-2015, 13:02
odnośnie wyżej wymienionego kociołka KUS, a jaka jest trwałość tego palnika ? tego szamotu tak w zasadzie.

Piotr7512
05-01-2015, 14:30
Dziekuje za sugestie....
Troche juz poczytałem wczesniej ale chyba jeszcze za mało.
Z tego co sugerujesz wnioskuje ze moj problem tkwi w szybkim - za szybkim procesu rozpalania - dzisiaj tem poczatkowa CO była 25 stopni. Do zadanej temperatury ok 55 stopni doszedl w 30 minut. Siła nadmuchu ustawiona jest na 60 % w fazie rozpalania. wiec musze zmiejszyc do ok 30 % i zobaczyć co bedzie sie działa. pamietam ze kiedys przy takim procencie rozpanie trwało ok 1,5 h.
Jeszcze raz dzieki za porady.

klaudiusz_x
05-01-2015, 17:11
Tak,to dobra i znana konstrukcja zwłaszcza na konkurencyjnym forum.
Ewentualne zamówienia zrealizowane będą chyba na przyszły sezon.

Za poprawną i bez przeróbek konstrukcją kotła DS jest także:

http://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-dolne-spalanie-ds.html
KUS potrzebuje poprawek?

grabpa58
05-01-2015, 19:29
KUS potrzebuje poprawek?

oczywiście,że nie potrzebuje
ze zrozumieniem przeczytałeś moją wypowiedz?:)

potle
06-01-2015, 13:06
co takiego ma ten KUS, że niby taki dobry ? jakość wykonania czy konstrukcja? bo nie rozumiem, dla mnie to po prostu reklama kotła na forum i nic więcej, takich kotłów górno-dolnych jest kilka w sprzedaży i niejednokrotnie są tańsze, więc przekonajcie mnie do KUS-a.

QIM
06-01-2015, 13:55
Czy klapa PG może być zamknięta podczas odgazowania?

https://www.youtube.com/watch?v=uc03RLZWfsg

drozdii
06-01-2015, 14:23
Witam
U mnie minął ~rok od poprzednich kombinacji, wtedy była to przeróbka na DS http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6306417&viewfull=1#post6306417

Jednak brak ruchomego rusztu i problemy z obsługą DS przez resztę rodzinki (4 kobiety :P) wymusił na mnie tej zimy próbę przejścia na GS :D O ile na DS stałopalność wzrosła z 3 do ok.6h o tyle na GS przy podobnych temperaturach wyniosła już prawie 9h. Faktycznie pali się dużo czyściej, nawet w początkowej fazie dym jest ledwo widoczny. Rozkręca się w miarę powoli, z 20 do 50st.C w około 1,5h. Temperatura zarówno w czasie zgazowywania jak i już po jest w miarę stała. Wacha się tak +- 2st.C (na miarkowniku mechanicznym) . Oczywiście gdy kocioł obsługuje tylko ja, z resztą domowniczek jest ten problem, że od zawsze paliły "tradycyjnie" więc nawet nie chcą myśleć o zmianie przyzwyczajeń. Choćby dzisiaj rano, kocioł ładnie trzyma temperaturę 50st.C a tu przychodzę po kościele i 74st.C na kotle, w domu prawie 25 :/. Teściowej wydawało się, że się przestało palić (żar był trochę niżej, u góry warstwa pierwszego popiołu i trochę płomieni) , no to poruszała zasyp, dorzuciła drzewna i kocioł wymknął się spod kontroli :/

Ogólnie JA jestem bardzo zadowolony, bo spalam teraz na dobę 40kg węgla zamiast 60kg to ogromne oszczędności. Szkoda tylko, że nikt z domowników nie podziela mojego zdania. 1/3 mniej z 4,5t z zakupionego to 1,5t, czyli jakieś 1200 w kieszeni. No ale widocznie tylko ja to tak widzę, bo teraz nie da się palić czymkolwiek.

Koniec żali :) Jestem w trakcie budowy własnego domu, więc mam nadzieje, że doświadczenie zdobyte u teściowej i na naprawdę pokręconej instalacji i niezwykłym kotle, będzie procentować u mnie :)

grabpa58
06-01-2015, 15:05
co takiego ma ten KUS, że niby taki dobry ? jakość wykonania czy konstrukcja? bo nie rozumiem, dla mnie to po prostu reklama kotła na forum i nic więcej, takich kotłów górno-dolnych jest kilka w sprzedaży i niejednokrotnie są tańsze, więc przekonajcie mnie do KUS-a.

to nie jest żadna reklama ale zwrócenie uwagi na ten kocioł dla tych,którzy preferują palenie w kotłach DS
gdybyś zadał sobie trochę trudu i zwrócił uwagę na konstrukcję kotła i trochę więcej wiedział o prawidłowym spalaniu w tego typu konstrukcjach to nie pisałbyś bzdur,że to jest jakiś górno-dolny gniot,których jest pełno na rynku i za mniejsze pieniądze
dla mnie na przykład przereklamowany jest śmieciuch Defro Optima(że niby taki wspaniały wymiennik),a stałpoalność b. przeciętna(ok.12h) w porównaniu do innych konstrukcji o rzekomo uboższym wymienniku,gdzie nie rzadko użytkownicy osiągają 15-16h

potle
06-01-2015, 15:20
ale na stronie producenta pisze, że górno-dolny, a wszędzie czytałem, że górno-dolne są nie dobre, więc ? no i moje pytanie do dolno-palaczy, jak to jest z trwałością szamotu w palniku ?

Dikij.Petia
06-01-2015, 18:46
Potle
Ten kocioł może być górny, a może być dolny kiedy użytkownik tego chcę, przełączając klapy. Niedobre są te, które maja otwarte przeloty i z dołu i z góry razem i nie da się bez przeróbki tego zamknąć. Szamot w palniku wytrzymuję dość długo

potle
06-01-2015, 19:41
aaaa, czyli wyróżnia go to, że te klapki są na tyle szczelne, że nie komplikują poszczególnych metod spalania i nie trzeba ich uszczelniać, ok, rozumiem, dzięki za info, chyba się na niego zdecyduję, bo też mi się podoba :-)

A teraz zauważyłem, Dikij masz kocioł Seko, jakbyś miał teraz wybrać, KUS czy Seko byś brał ?

Mario1969/1
06-01-2015, 20:33
Potle to kotły z tego wątku http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kocio%C5%82-w%C5%82asnej-produkcji-wasza-opinia/ bardzo przemyślane szyte na miarę i prawdopodobnie niedostępne od ręki. Jak ja byłem na zakupie kotła to niestety nie mogłem czekać bo zima była za pasem. Tereaz zdecydowanie brałbym kociołek od Przemysława

potle
06-01-2015, 21:15
i z tego co wyczytałem też potrzebują drobnych poprawek, ale ok, rzeczywiście jest fajny, bo zrobiony po konsultacji z odbiorcami ( użytkownikami ) i zgodnie z ich wskazówkami, więc warto wziąć pod uwagę jego zakup.

Chciałbym zadać jeszcze raz pytanie odnośnie RCK, jak się zachowuje w momencie zapłonu sadzy w kominie ? bo takowy musimy brać pod uwagę.

QIM
06-01-2015, 21:37
Zgodnie z przewidywaniami, uchyla się, gdy w kominie wzrośnie ciąg ;) inteligencji nie posiada i nie rozpoznaje czy powiew wiatru, czy komin płonie.

potle
06-01-2015, 21:42
czyli rozumiem, że to wada, bo mnie uczono, że wszystko zamykać gdy sadza się zapali.

apap5
07-01-2015, 13:59
czyli rozumiem, że to wada, bo mnie uczono, że wszystko zamykać gdy sadza się zapali.Za dużo pytasz, tu się pali bezdymowo, więc bezsadzowo. No to co ma się w kominie palić?
Nie wierzysz, to sobie poczytaj (http://tinyurl.com/mp59etu)
i kolejne posty do #16373
tu podsumowanie "Elity Forum" (http://tinyurl.com/n8zs2nw)
i potem jeszcze kilka postów pod tym i sprawa dziury (z uchylną klapką) w kominie się kończy.

Jaki wniosek z powyższego "podtematu" tzw. regulatora ciągu? Taki, że to tylko forum, na którym - tak to już jest, utytułowanym specem zostaje się nie przez weryfikację posiadanej wiedzy, a poprzez wyskrobaną ilość postów. Wydaje mi się, że osoby "siedzące" na forum, a pełniące tu rolę etatowych doradców, nie zawsze zdają sobie sprawę, że udzielając porad dotyczących przeróbek kotłów wbrew ich DTR, czy też przeróbkę instalacji CO na podstawie swoich marnych doświadczeń, mogą spowodować poważne skutki z poważnymi stratami materialnymi włącznie. O innych skutkach nawet nie myślę.

Wracając do "regulatora ciągu": uważam, że nie tylko w przypadku pożaru sadzy, ale już nawet w przypadku niewielkiego wybuchu gazów w kominie, powstaną szkody które bez tego regulatora nie wystąpią.

Dikij.Petia
07-01-2015, 14:47
jakbyś miał teraz wybrać, KUS czy Seko byś brał ?
Z tych dwóch wybrałem by Seko, ze względu na możliwość zamontowania palnika własnej konstrukcji, jedyna rzecz, którą jestem nie zadowolony w Seko, to słabej jakości ruszt ruchomy, który bardzo słabo odpopiela. Jak by kupowałem teraz kocioł, to kupiłem by górniaka 20kW z porządnym rusztem ruchomym i przerobiłem by go na DS. Ale dla kogoś , kto nie chcę nic kombinować i przerabiać, to polecam KUS.

klaudiusz_x
07-01-2015, 15:16
A jaki kocioł, dobry DS można kupić z dnia na dzień?
Dziś mam awarię, jutro wymieniam na nowy.
Jest coś od ręki?
A SEko DS, ale z opisu to raczej śmieciuch
http://allegro.pl/kociol-piec-dolne-spalania-seko-eko-ii-n-1-5-18-15-i4949724873.html

Dikij.Petia
07-01-2015, 15:22
A SEko DS, ale z opisu to raczej śmieciuch
http://allegro.pl/kociol-piec-dolne-spalania-seko-eko-ii-n-1-5-18-15-i4949724873.html
Ja mam identyczny, tylko 24/20. Zwykły DS. Ma nad komorą zasypową klapę, więc jak się chce, to można od góry palić. Tylko na miał się nie nadaję, mimo tego, co producent piszę.

grabpa58
07-01-2015, 15:41
A jaki kocioł, dobry DS można kupić z dnia na dzień?
Dziś mam awarię, jutro wymieniam na nowy.
Jest coś od ręki?


ten,do którego podałem link na poprzedniej stronie: MPM DS
dostępny od ręki, w rozsądnej cenie i ma wszystko to co powinien mieć rasowy dolniak,
zwróć uwagę na poj. komory zasypowej i porządny żeliwny ruchomy ruszt,jest oczywiście szamotowy palnik i regulowany oddzielnie dopływ PW
no i szeroki wybór mocy,
dobry wybór dla początkującego palacza w DS i kogoś kto nie chce i nie potrafi przerabiać(ulepszać),należy tylko dobrze dobrać ilość PW.

klaudiusz_x
07-01-2015, 16:25
ten,do którego podałem link na poprzedniej stronie: MPM DS
dostępny od ręki, w rozsądnej cenie i ma wszystko to co powinien mieć rasowy dolniak,
zwróć uwagę na poj. komory zasypowej i porządny żeliwny ruchomy ruszt,jest oczywiście szamotowy palnik i regulowany oddzielnie dopływ PW
no i szeroki wybór mocy,
dobry wybór dla początkującego palacza w DS i kogoś kto nie chce i nie potrafi przerabiać(ulepszać),należy tylko dobrze dobrać ilość PW.

Co się dzieje w przypadku kiedy kocioł musi pracować na małej mocy, np 3-5kw? Taka moc potrzebna przez większość sezonu.
Zapotrzebowanie starej kostki to około 16kw z CWU na -20*C.
Jest tez trochę drewna, trzeba by i to spalić.

bebo15
07-01-2015, 16:55
Witam! Mam piec Zębiec 10 kW z 2004 roku. Zapaliłem w piecu od góry ale nie było tak jak jest opisane. Palił się cały węgiel i temperatura szalała. Ustawiłem na miarkowniku 60 a było 80 i więcej, węgiel się spalił szybko.Jak mam palić aby wydłużyć czas palenia czyli aby było ekonomicznie i z korzyścią dla środowiska.

Myjk
07-01-2015, 17:20
czyli rozumiem, że to wada, bo mnie uczono, że wszystko zamykać gdy sadza się zapali.
To przecież możesz go zamknąć w razie pożaru. Poprawnie wykonany i zamontowany RCK jest szczelny po zablokowaniu i nie powinien stanowić zagrożenia większego niż np. "wysadzone" drzwiczki wyczystki -- co mnie się w zeszłym sezonie przydarzyło. Aczkolwiek pożaru komina nie było, bo przecież komin mam czysty i nie ma się tam co palić. :P


Jak mam palić aby wydłużyć czas palenia czyli aby było ekonomicznie i z korzyścią dla środowiska.
Najlepiej to przeczytać podstawy -- link masz m.in. w mojej stopce. W skrócie, uszczelnij piec, odseparuj ruszt pionowy, dodaj PW.

Mario1969/1
07-01-2015, 17:25
Bepo Masz nieszczelny dołem kociołek lub źle ustawiony miarkownik. Po pewnym czasie zasyp zawsze pali się cały u mnie po ok 2,5 godzinach przy zasypie 6kg o wysokości 20cm. Za mało informacji podałeś które mają wpływ na stało-palność

grabpa58
07-01-2015, 19:18
Co się dzieje w przypadku kiedy kocioł musi pracować na małej mocy, np 3-5kw? Taka moc potrzebna przez większość sezonu.
Zapotrzebowanie starej kostki to około 16kw z CWU na -20*C.
Jest tez trochę drewna, trzeba by i to spalić.

Dla zapotrzebowania na ciepło rzędu 3-5kW należy palić metodą przepalania podobnie jak w GS.(chyba każdy użytkownik tak robi)
Do pracy ciągłej potrzeba min. 50% mocy,a więc przynajmniej 6kW.
Można też na okresy przejściowe zmniejszyć palnik(moc)kawałkami szamotu po bokach oraz pow.rusztu i już.
Drewno jak najbardziej spalisz prawidłowo tym bardziej że wspomniany kocioł ma dużą komorę zasypową i nie musisz latać co 2h,a co 4h.
Musiałbyś wszystko dokładnie przeliczyć i być może wystarczyłby dla Ciebie ten o mocy 12-14kW.

eworajka
08-01-2015, 09:15
Witam wszystkich ponownie. Minęło trochę czasu od mojego pierwszego wpisu ze str. 844 i przynoszę nowe wnioski, do których doszłam po kilku zmianach w moim kotle CO. Mianowicie, najpierw uszczelniłam drzwiczki za pomocą sznura szklanego, potem wywierciłam kilka otworów w drzwiczkach zasypowych do PW i tak jak WY spróbowałam zapalić od góry. Strasznie się bałam wsypując tyle węgla na raz, ale dopełniłam wszystkich zasad bezpieczeństwa o jakich jest napisane na jednej ze stron czysteogrzewanie.pl ( http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ ) no i zapaliłam. Do kotła weszło 50 kg węgla kamiennego typu "kostka" i kilka szczap suchej sosny. Węgiel poukładałam od największych u dołu do drobniejszych na górze, bardzo skrupulatnie je układając aby szczeliny pomiędzy węglami były jak najmniejsze. Przy tego typu węglu jest to trudne do osiągnięcia ale myślę, że bardzo ważne. Bo gdyby mniejszy palący się u góry węgielek spadł na dół w szczelinę pomiędzy innymi nie palącymi się jeszcze węglami to mogłoby spowodować rozpalenie się wkrótce całego zasypu i mogłoby być nie ciekawie...
Klapkę PG ustawiłam na ok. 1 cm, szyber w czopuchu otwarty na maksa i wio z ogniem. Rozpaliło się dobrze,ale wszystko trwało strasznie długo. Czekałam prawie 2 godziny aż temp. wzrosła do 50 stopni wtedy ustawiłam miarkownik na 60 stopni tak aby klapka PG też miała ten 1 cm do 1,5 cm rozwarcia. Paliło się wolno i ciągle mnie zadziwiało to, że pali się już tak długo a żar ciągle jest u góry i w piecu pełno. Z komina się dymiło ale już nie tak jak wcześniej. Ogólnie spalanie trwało około 13 godzin ale nie wiem dokładnie bo jak poszłam zobaczyć na drugi dzień w 15 godzinie to w zasypie na dole było sporo popiołu a w nim ukryte te żarzące się grube kawałki kostki i one jeszcze dawały temperaturę. Pompka chodziła na drugim biegu a na piecu było 40 stopni. Kocioł w środku był cały biały, nawet czopuch i aż do komina w górę. To wyglądało tak, jakby ktoś mąką wysypał ściany pieca. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Powiedzcie mi, czy 50 kg węgla spalanego przez około 14 godzin to nie za dużo...? Ogrzewam jakieś 130 metrów, parter 95m2 a reszta to piwnica z kotłownią i pomieszczenia gosp. oraz korytarz. W części piwniczej mam 3 kaloryfery żeliwne ale tylko dwa włączone bo reszta od rur się nagrzewa. Grzeję też bojler na ciepłą wodę. Powiem Wam, że poważnie z mężem myślimy o wymianie pieca. Przeraża mnie te 50 kg węgla. W zimie trzeba by było rozpalać dwa razy na dobę, rano oraz około południa następnego dnia. Nie wiem czy dobrze zrobimy wymieniając piec- wpadł mi w oko DEFRO OPTIMA KOMFORT z PW ale nie wiem ile kW potrzebujemy. W obecnym kotle ciągle mnie martwi zbyt wysoka temp. która idzie w komin, czopuch jest gorący a w kominie czasem słychać jakby spadały małe kamyczki. Otworzyłam wyczystkę a tam taka szlaka zupełnie lekka jak piórko. Po rozkruszeniu taka błyszcząca. Co to takiego ? Kominiarz czyścił przewód kominowy niecałe dwa miesiące temu. Coś tu ciągle jest nie tak. Wiem,że cudów nie powinnam się spodziewać ale jednak chciałabym jak najlepiej spalać opał i nie brudzić. Spróbowałam zmniejszyć palenisko i wyłożyć boczne ścianki kotła cegłą szamotową aby zmniejszyć ilość wkładu węgla i polepszyć spalanie. Ułożyłam po cztery z każdego boku, jedna na drugą, tak że stały dwie a na nich kolejne dwie. Dorobiłam jeszcze dwie dziurki PW w klapie zasypowej bo podczas palenia widziałam że jest go za mało a za dużo PG, które musiałam ustawić na 4mm. Tym razem weszło 25 kg węgla- dużo mniej, spalanie czystsze bo dymu mniej i więcej białego nalotu na kotle ale spalanie trwało kilka godzin, może 7-8. Dom nie dogrzany. Pomóżcie. Chyba spróbuję go przerobić na dolniaka ale nie wiem czy chce mi się w to bawić i dlatego chyba wolę kupić nowy kocioł i mieć spokój, a ten OPTIMA ma bardzo duży wymiennik ciepła ze spalin. Proszę o rady.

AVE5074
08-01-2015, 09:57
kol. grappa- ten kociołek MPM wart uwagi gdyby nie... wymiennik (o ile go widziałeś) , gdzieś widziałem jego przekrój jednak dobrze było by zobaczyć go w realu lub zdjęcia jakieś..
Eworajka- jaki sens jest wyrzucać stary kocioł by kupić drugi nowy (ale podobnej konstrukcji) by przerabiać go na dolniaka jak chcesz to robić to rób na tym co masz- sama przeróbka na dolniaka nie jest taka skomplikowana ani specjalnie droga, jak podpasuje i się uprzesz to w 1h masz dolniaczka i podkładasz kiedy chcesz- ja za "chiny" nie wrócę do górniaka (z lenistwa i wygody)

Myjk
08-01-2015, 09:57
Powiedzcie mi, czy 50 kg węgla spalanego przez około 14 godzin to nie za dużo...? Ogrzewam jakieś 130 metrów, parter 95m2 a reszta to piwnica z kotłownią i pomieszczenia gosp. oraz korytarz.
Wygląda sporo jak na 15h palenia. Ale już wielokrotnie było podkreślane -- nie ma szczególnego sensu tak porównywać zużycia opału. Tym bardziej, że piszesz o niedogrzaniu domu zatem wygląda na to, że najpierw musisz dogonić dziurę w cieple.

Mój, jak zwykle skromny, HINT -- zrób 2/3 mniejsze zasypy dziennie np. 2x10/15kg (już bez kolejnego zmniejszania komory), za to połóż więcej grubego drewna (tylko musi być szczelnie ułożone), najlepiej ze dwie warstwy. Rozpal rano i ponownie wieczorem, albo wcześniej, jeśli to będzie konieczne.

Mario1969/1
08-01-2015, 10:10
Witam,
eworajka
50kg w 15 godzin na 130m mieszkalnego 95 to kosmos. Nawet połowa z tego w takim czasie to też za dużo. Masz w domu utylizator węgla. Teraz najtaniej przerabiaj na dolniaka koszt cegieł + zaprawy ok 100pln.
Z tym że kanały dymowe pewnie są o duży rozmiarze (może być 10 lub wiecej cm) i nie wiem jak będą odbierały ciepło ale są tu osoby które więcej się znają i powinny coś podpowiedzieć

No i chyba najważniejsze. od czego powinno się zacząć
Wyczytałem, że masz nieocieplone nad pomieszczeniami użytkowymi to kilkadzeisiąt % utraty ciepła i kilkadziesiąt % krótsza stało-palność. Nawet przez to że kociołek będziesz mogła gonić na 50 kilka stopni. Znam to z doświadczenia u ciotki przed ociepleniem i zmianą zasad palenia i zmniejszeniem komory zasypowej w kotle 14KW schodziło 3 x 20kg w chałupie zimno. Teraz 1x20 w lokum w krótkich spodenkach.
Najkorzystniej rozwinąć nad - na podłodze wełnę (jeśli użytkowe poddasze zawsze można zwinąć po okresie zimowy lub zabudować ocieplenie na stałe). Koszt 18m2 najtańszej i najgorszej 50mm w castoramie to ok 54zł takich warstw trzeba położyć ze 3 minimum lub zawsze można użyć tej z wysokiej półki. Ciepło zostanie w domu a nie uleci przez sufit. Koszt najtańszej zwróci się nawet nie w sezon tylko przy takim spalaniu w 1,5 miesiąca (wychodzi że w miesiąc spalasz 1,5 tony węgla).
Jeszcze jedna uwaga z własnego doświadczenia. Ja zasypuję w ten sposób na od dołu orzech2 ok 7cm potem uszczelnienie czyli drobny 1-2cm i jak leci tak do 20cm. Żar na tych 20cm do dołu rusztu schodzi od 2-3 godzin.

grabpa58
08-01-2015, 11:21
kol. grappa- ten kociołek MPM wart uwagi gdyby nie... wymiennik (o ile go widziałeś) , gdzieś widziałem jego przekrój jednak dobrze było by zobaczyć go w realu lub zdjęcia jakieś..


Tak,widziałem przekrój ale to jest nieaktualne.
Obecnie są proste pionowe kanały i łatwy dostęp do czyszczenia.
Na konkurencyjnym forum kol.@geoorge był na miejscu u producenta i kupił od nich.
Był pod wrażeniem jakości wykonania.
Poprosiłem o zdjęcia i opinię z użytkowania ale na razie cisza,może się odezwie.
Jest początkującym palaczem.
Link do tematu:

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18681-kocio%C5%82-ds-mpm/

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17425-a-mo%C5%BCe-jednak-co%C5%9B-drgn%C4%99%C5%82o/page-3
post #46

Mariopatriota
08-01-2015, 14:11
Panowie przesiedzialem nad lekturą czystego ogrzewania i walczę cały czas. KIlka razy udało mi się niežle odpalić od góry. Najgorsze jest dojście do zadanej temperatury. Jak juz dojdzie to jest ok, bo nic nie dymi, na palenisku fajny niebieski płomień, no ale niestety strasznie długo to dojście do np. 60 stopni trwa. Nawet 4 godziny. Prawdopodobnie jest tak jak lektura głosi i powietrze ucieka nie przez zasyp. Myślę o tych cegłach szamotowych, ale boję się za to zabrać. Stąd moje pytanie. Czy zna ktoś firme czy osoby zajmujące się czymś takim, a jeśli nie to może ktoś z Was jest z Radomia lub okolic i wie jak to zrobić profesjonalnie.

Dzięki za odpowiedź.

Najlepszego w Nowym Roku!

camel1
08-01-2015, 15:32
Panowie przesiedzialem nad lekturą czystego ogrzewania i walczę cały czas. KIlka razy udało mi się niežle odpalić od góry.

Najlepszego w Nowym Roku!

Być może opatrznie zrozumiałeś odpowiedź kolegi ordy, który próbował Ci poradzić, jak zrobić z Twojego kotła kocioł DS. Ale kotłów DS nie rozpala się jak kotłów GS (górnego spalania). Jeżeli chcesz rozpalać od góry jak w kotle górnego spalania musisz po pierwsze zaślepić przelot spalin pomiędzy pierwszym (wiszącym wymiennikiem), a drugim, którędy ucieka właśnie to fałszywe powietrze!! Najlepszym sposobem (wiem z autopsji) jest zmierzenie odstępów pomiędzy oboma wymiennikami poprzez wyczystkę spalin i następnie docięcie z jakiejś cienkiej blachy odpowiedniej wkładki i uszczelnienie jej za pomocą wełny mineralnej. To tylko na początek, żebyś w Siebie uwierzył i rozpalaj od góry. Później przyjdzie czas na dorobienie klapki w drzwiczkach zasypowych itd... Powodzenia i pozdrawiam.:welcome: in GS

QIM
08-01-2015, 16:30
Eworajko
jakie są wymiary pionowych kanałów wymiennika?

eworajka
08-01-2015, 16:35
Witam,
eworajka
50kg w 15 godzin na 130m mieszkalnego 95 to kosmos. Nawet połowa z tego w takim czasie to też za dużo. Masz w domu utylizator węgla. Teraz najtaniej przerabiaj na dolniaka koszt cegieł + zaprawy ok 100pln.
Z tym że kanały dymowe pewnie są o duży rozmiarze (może być 10 lub wiecej cm) i nie wiem jak będą odbierały ciepło ale są tu osoby które więcej się znają i powinny coś podpowiedzieć

No i chyba najważniejsze. od czego powinno się zacząć
Wyczytałem, że masz nieocieplone nad pomieszczeniami użytkowymi to kilkadzeisiąt % utraty ciepła i kilkadziesiąt % krótsza stało-palność. Nawet przez to że kociołek będziesz mogła gonić na 50 kilka stopni. Znam to z doświadczenia u ciotki przed ociepleniem i zmianą zasad palenia i zmniejszeniem komory zasypowej w kotle 14KW schodziło 3 x 20kg w chałupie zimno. Teraz 1x20 w lokum w krótkich spodenkach.
Najkorzystniej rozwinąć nad - na podłodze wełnę (jeśli użytkowe poddasze zawsze można zwinąć po okresie zimowy lub zabudować ocieplenie na stałe). Koszt 18m2 najtańszej i najgorszej 50mm w castoramie to ok 54zł takich warstw trzeba położyć ze 3 minimum lub zawsze można użyć tej z wysokiej półki. Ciepło zostanie w domu a nie uleci przez sufit. Koszt najtańszej zwróci się nawet nie w sezon tylko przy takim spalaniu w 1,5 miesiąca (wychodzi że w miesiąc spalasz 1,5 węgla).
Jeszcze jedna uwaga z własnego doświadczenia. Ja zasypuję w ten sposób na od dołu orzech2 ok 7cm potem uszczelnienie czyli drobny 1-2cm i jak leci tak do 20cm. Żar na tych 20cm do dołu rusztu schodzi od 2-3 godzin.

Dzięki za cenne dla mnie rady. Dodałeś mi chęci do działania i spróbowałam pokombinować z tym dolniakiem. Obejrzałam kocioł uważnie,biorąc pod uwagę wszystkie cechy jakie powinien posiadać typowy dolniak i myślę, że z mojego kotła byłby całkiem dobry piec dolnego spalania ale sama niestety temu nie podołam. Ruszta ma lekko pochylone ku tyłowi - wcześniej mnie to zastanawiało dlaczego są takie krzywe a teraz już rozumiem dlaczego. Wykonawca tego pieca częściowo dobrze myślał ale nie do końca. Strasznie żałuję, że nie zrobił jeszcze tej ścianki z przodu. Z szamotu da radę ją zrobić ale może lepiej by było dospawać grubą blachę - jeśli tak wogóle można ??? Potrzebuje kogoś kto by mi pomógł to zrobić i wogóle jak się pali w takim dolniaku ? Chciałabym przetestowć wszystkie możliwe wersje po przeróbce tego pieca i dowiedzieć się która będzie najlepsza i najkorzystniejsza. Dolniak mógłby być strzałem w dziesiątkę ale ja tego nie dam rady zrobić a nie znam nikogo kto by mógł i chciał się w to bawić... Może ktoś z Was kto ma wiedzę, czas i chęci mieszka w pobliżu ...??? ;-)

eworajka
08-01-2015, 17:10
Eworajko
jakie są wymiary pionowych kanałów wymiennika?

3 pionowe wymienniki o wymiarach 30cm x 70cm ( szerokość wymiennika 4-5 cm )
dwa kanały pomiędzy wymiennikami 9,5cm x 40cm x 90cm ( szer x długość x wysokość )

camel1
08-01-2015, 17:32
Tak,widziałem przekrój ale to jest nieaktualne.
Obecnie są proste pionowe kanały i łatwy dostęp do czyszczenia.
Na konkurencyjnym forum kol.@geoorge był na miejscu u producenta i kupił od nich.
Był pod wrażeniem jakości wykonania.
Poprosiłem o zdjęcia i opinię z użytkowania ale na razie cisza,może się odezwie.
Jest początkującym palaczem.
Link do tematu:

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18681-kocio%C5%82-ds-mpm/

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17425-a-mo%C5%BCe-jednak-co%C5%9B-drgn%C4%99%C5%82o/page-3
post #46

Przeczytałem te fora i nie wiem o co Ci chodzi? Dla mnie są tam typowe antyreklamy kotłów DS.:jawdrop:

QIM
08-01-2015, 17:38
Eworajko
Kanały są za szerokie. Należy centralnie w środek włożyć wypełnienie, aby poprawić odbiór ciepła lub wstawić zawirowywacze.

eworajka
08-01-2015, 18:11
Eworajko
Kanały są za szerokie. Należy centralnie w środek włożyć wypełnienie, aby poprawić odbiór ciepła lub wstawić zawirowywacze.

Ale co tam włożyć ? Do czyszczenia potem będzie problem. Teraz kanały są takie że mogę je swobodnie czyścić łopatką/haczką do popiołu a i ręka bez problemu wejdzie :-)
Co to są te zawirowywacze i gdzie je nabyć ?

grabpa58
08-01-2015, 20:31
Przeczytałem te fora i nie wiem o co Ci chodzi? Dla mnie są tam typowe antyreklamy kotłów DS.:jawdrop:

A Ty co chcesz powiedzieć w tym temacie?
Jaki kocioł DS jest wg, Ciebie dobry,bez przeróbek?
Co pożytecznego wniosłeś do tematu?
Masz lepszy do zaoferowania?,to się pochwal,krytykować każdy potrafi.

potle
08-01-2015, 21:02
no to się uśmiałem, bo jak to ? sadza w kominie ? przy spalaniu od góry ? RCK zamknąć ? ja pracuję, żona też, więc nie zawsze jestem w domu, ale oczywiście sprawa prosta, w razie zapłonu sadzy, której nie ma, zamknąć RCK gdy mnie nie ma. Gratuluję aż tak czystego spalania, pozazdrościć.

Pozdrawiam kolegę apap, cieszę się, że wróciłeś :-)

QIM
08-01-2015, 22:49
Ale co tam włożyć ? Do czyszczenia potem będzie problem. Teraz kanały są takie że mogę je swobodnie czyścić łopatką/haczką do popiołu a i ręka bez problemu wejdzie :-)
Co to są te zawirowywacze i gdzie je nabyć ?

Zawirowywacze:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5018006&viewfull=1#post5018006

lub patent profesora Heso:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5091456&viewfull=1#post5091456

camel1
08-01-2015, 23:07
A Ty co chcesz powiedzieć w tym temacie?
Jaki kocioł DS jest wg, Ciebie dobry,bez przeróbek?
Co pożytecznego wniosłeś do tematu?
Masz lepszy do zaoferowania?,to się pochwal,krytykować każdy potrafi.

Nie unoś się, ja nie krytykuję kotłów DS. Chciałem jedynie wyrazić swoją opinię, że prowadzenie najlepszego kotła DS (naprawdę nie wiem jaki jest najlepszy) jest bez porównania trudniejsze, niż palenie w zwykłym kotle GS. Oczywiście, żeby nie było nieścisłości, rozpalanym od góry. Palę w zwykłym starym SAS-ie, czyli tzw. "śmieciuchu". Po wielu próbach przeróbek go na DS, do jakiego rodzaju spalania niby jest przeznaczony; po poznaniu co to zasmołowana komora zasypowa, dym w kotłowni przy dorzucaniu opału, trudności z dobraniem wielkości palnika i wielu innych, które na pewno znasz...Zatkałem przelot pomiędzy pierwszym a drugim wymiennikiem i dzięki temu zadowolony palę już drugi sezon jak w GS. Szkoda, że tylko drugi, ale dopiero rok temu znalazłem to forum. Jeżeli Cię w czymś uraziłem kolego, to chyba nie tym, że mogę mieć własne zdanie. Pozdrawiam...ale szczerze:yes:

Myjk
09-01-2015, 08:13
ja pracuję, żona też, więc nie zawsze jestem w domu, ale oczywiście sprawa prosta, w razie zapłonu sadzy, której nie ma, zamknąć RCK gdy mnie nie ma.
Jak żeś taki bojaźliwy, zacznij razem ze swoim kolegą tarapapem, grzać dom prądem -- a nie będziecie się tutaj spuszczać nad pożarem komina. Miałem pożar w kominie parę lat temu, i teraz uwaga, usiądź bezpiecznie i pomyśl -- nie posiadałem i nie posiadam RCK. Gdyby nie to, że akurat byłem w domu, pewnie bym teraz nie miał domu. Rozumiesz co chcę przekazać, czy trzeba takim jak wy to rozrysować jak małemu dziecku?

QIM
09-01-2015, 09:07
Słów kilka na temat RCK...
TU:

Mały Mariusz & Tofek :D
Osobiście wolałbym nie montować RCK na czopuchu - głównie z powodu
kłopotu z dobrym uszczelnieniem i wysoką temperaturą podczas rozpalania.
Dwa zadane przez kolegów pytania - właściwie łączą się tematycznie zatem
odpowiem na nie tak:

W żadnym wyobrażalnym wypadku - spaliny nie mogą wyjść przez RCK.
Głównie z tego powodu, że w przewodzie kominowym ciągle panuje niższe
ciśnienie niż w kotłowni. :) Moje tłumaczenie dotyczy WYŁĄCZNIE sytuacji
gdy kocioł sterowany jest miarkownikiem !! Przy kotle z dmuchawą - może
być inaczej, bardzo łatwo może pojawić się nadciśnienie czyli więcej cząstek
gazu (ogólnie) mamy wtedy w kotle - jak w kotłowni. Tu gwarancji dać nie mogę.

Jeśli chodzi o dokładne uszczelnianie wyczystek i czopucha - to potwierdzam
w. sens takiego uszczelniania także przy RCK. Mariuszu, w sezonie są różne
dni. Jest mróz i wiatr - tu uszczelnienia nie byłyby nam aż tak konieczne, bo
ciąg jest taki - że ruszta wciąga do komina. Są jednak i inne dni - zwłaszcza
wiosną czy jesienią. Na zewnątrz ciepło, żadnego wiatru, żeglarska pogoda. :)
Wtedy jakakolwiek nieszczelność w wyczystce, czopuchu kładzie całe spalanie.
Dlatego właśnie warto zadbać o dużą szczelność całego układu odprowadzania
spalin. Generalnie - po to uszczelniamy -- żeby potem móc cały ten układ ssący
odpowiednio rozszczelniać, :D a to przez klapę PG, a to przez KPW, a to RCK.

Regulator nie powinien pracować ciągle uchylony, on ma otwierać się wyłącznie
wtedy - kiedy poziom podciśnienia przekracza ustaloną wartość. Podobnie rzecz
ma się z wychładzaniem komina. Do wychłodzenia komina nie dojdzie, jeśli tylko
czułość RCK wyregulujemy dobrze. Dobrze to znaczy tak, jak napisałem powyżej.

P.S. Nawet fajnie się pisze w tym NOWYM ROKU 2012 heheee...
Pozdrawiam Wszystkich !! :D

apap5
09-01-2015, 09:50
Jak żeś taki bojaźliwy, zacznij razem ze swoim kolegą tarapapem, grzać dom prądem -- a nie będziecie się tutaj spuszczać nad pożarem komina. Miałem pożar w kominie parę lat temu.... Gdyby nie to, że akurat byłem w domu, pewnie bym teraz nie miał domu.... Cztery dni temu pisałeś:
"wysadzone drzwiczki wyczystki -- co mnie się w zeszłym sezonie przydarzyło. Aczkolwiek pożaru komina nie było, bo przecież komin mam czysty i nie ma się tam co palić."
Teraz piszesz o wcześniejszym pożarze komina. Chłopie, zmień sobie hobby, koniecznie! Na coś mniej skomplikowanego niż dokładanie do piecyka: znaczki, etykiety, może gry planszowe? Chłopie; jak pisałem w wcześniejszych postach, - zabawa w rekonstruktora instalacji CO i nawet niewielkich kociołków przez osoby nie mające do tego przygotowania zawodowego a do tego jeszcze udzielanie porad na publicznym forum, jest igraniem (nomen omen) z ogniem. Tu nie chodzi o kwestię jak piszesz - bojaźni, ale wyobraźni, rozsądkui i odpowiedzialności.
Aha, nie zapomnij napisać do admina kolejnej skargi.

grabpa58
09-01-2015, 09:59
Do kol. @camel1

Nie czuję się obrażony i absolutnie nie mam nic do Ciebie:)
Każdy pali u siebie jak mu wygodniej i nie o to chodzi,żeby mówić jaka metoda palenia jest lepsza.


Wiele osób szuka i pyta na różnych forach o kociołki DS takich,których nie trzeba od razu poprawiać po producencie i kombinować na różne sposoby,żeby spalać opał poprawnie.
Tego konkretnego producenta odkryłem w maju ub. roku i cały czas śledzę,żeby było jak najwięcej wiadomości o tym konkretnym modelu(zdjęcia,przekrój) opinie użytkowników aby móc poddać ten wyrób surowej i merytorycznej ocenie.

Właśnie jeden z kol. wczoraj wieczorem zamieścił fotki kotła wewnątrz i przekrój kotła,które dostał od producenta(można zobaczyć w 1 linku,który zamieściłem wczoraj)

Dlaczego potencjalni użytkownicy mają przepłacać za litewskie kotły(cena kotła z podajnikiem),skoro można kupić u nas za 60% ich ceny.

Pozdrawiam również.

apap5
09-01-2015, 10:07
Pozdrawiam kolegę apap, cieszę się, że wróciłeś :-)Niekiedy nie chcem ale muszem ;)
Pozdrawiam

iurabos
09-01-2015, 10:53
Kocioł w środku był cały biały, nawet czopuch i aż do komina w górę. To wyglądało tak, jakby ktoś mąką wysypał ściany pieca. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Powiedzcie mi, czy 50 kg węgla spalanego przez około 14 godzin to nie za dużo...? Ogrzewam jakieś 130 metrów, parter 95m2 a reszta to piwnica z kotłownią i pomieszczenia gosp. oraz korytarz.

Nikt wprost tego nie napisał, ale spalanie w sensie temperatury masz znakomite, ten biały pył to wypalona skutecznie sadza.
Ilość spalanego węgla jest za duża, ja taką ilość spalam w starym, nieocieplanym domu o powierzchni 370m2 (rozpalam wieczorem a rano dosypuję odsiany koks z popiołu). Moim zdaniem oprócz strat z domu dochodzi lewe powietrze do spalania albo wymiennik jest do niczego i efektywność spalania jest beznadziejna.

Jak masz kasę, kupuj nowy piec, jak nie masz to przerabiaj, to proste. Kanał "dolniakowy" powinien byc zrobiony z porządnego szamotu, nie z blachy (choć i tak sie da), ale najlepsze piece mają kanał zabudowany szamotem. Wydaje mi się, że wymurowanie tego kanału leży w Twoich mozliwościach :), będzie to kosztować stosunkowo niedużo, a jak będzie do niczego, to zawsze można go zlikwidować (w przeciwieństwie dp spawanego).

QIM
09-01-2015, 11:15
iurabos
wymiennik właśnie proponuję uratować ;) 10cm kanał to za...iste ;) dużo.

marcinbbb
09-01-2015, 12:35
Dawno mnie tu nie było bo trwają intensywne prace przy przeprowadzce kotłowni i zainstalowaniu ekogroszku, jednak widzę że wątkowy troll apap5 cały czas napędza wątek czepiając się każdego, i promując swoje palenie od dołu i przesiewanie koksików.
297988

rawores
09-01-2015, 13:01
Witam! Ratujcie!
Czytałem czysteogrzewanie oraz ten wątek (nie w całości - nie da się...) wiele razy. Myślałem, że wszystko wiem i jestem przygotowany na przeprowadzkę. Niestety palę od tygodnia i nie jest tak dobrze jak mi się wydawało.
Stary dom, nie jest ocieplony, ogrzewany tylko parter, instalacja grawitacyjna, stara, żeliwne grzejniki (chyba 9 sztuk). Kocioł zwykły górnego spalania elektromet 20kW.
Rozpalam od góry - węgiel kamienny (albo brunatny - nie wiem, ciężko mi odróżnić, taki był w piwnicy - duże ciężkie bryłki) układam na ruszcie, na to grubsze kawałki drewna wielkości czterech palców. Na to cienkie listewki i na nie papier, drobne drewienka. Wszystko ładnie się rozpala, przymykam klapkę śrubą, węgiel się koksuje, żarzy się, temperatura wody na piecu leci do 70st i się stabilizuje, ale trzyma jedynie 4-6 godzin. Rano ukazują się grube kawałki niedopalonego wsadu, nieliczne jeszcze delikatnie się żarzą. Proszę o pomoc! Co robię źle?

marcinbbb
09-01-2015, 14:57
apap5 tak założyłem wątek abym nie musiał tej elementarnej wiedzy pozyskiwać od Ciebie który zamknął się w swoich 4 ścianach i troluje ten wątek.
Przytaczaj moje pytania i wątpliwości ile chcesz mnie to nie przeszkadza że jako analityk mam wątpliwości odnośnie wiedzy o ogrzewaniu i hydraulicznej. Jednak ja pytam, a Ty wyśmiewasz sposób palenia innych i na każdym kroku pokazujesz jakim jesteś ignorantem.

Pewnie z tego samego powodu reklamy opisałem w jakim stanie otrzymałem kocioł aby inni użytkownicy też kupili niekompletny produkt ;)

Apap5 powiedz mi jaką masz wiedzę "analityka" bo chętnie porozmawiał bym z tobą o SLA systemów informatycznych w ogromnych korporacjach. Ewentualnie chętnie pokłonię się na temat Change Management Process w oparciu o ITIL którymi zajmowałem się ostatnie 10 lat.

potle
09-01-2015, 15:18
no cóż, ja rozumiem niewątpliwą zaletę posiadania RCK, zadając pytanie co w sytuacji zapłonu sadzy oczekiwałem raczej dyskusji na ten temat, rozważań na temat ewentualnych sposobów zabezpieczenia się przed taką sytuacją, ale niestety...zostałem potraktowany jak intruz, który wtrąca się nie tam gdzie może, a do tego nazwany "...bojaźliwym...", który nie będzie "... się tutaj spuszczać nad pożarem komina...".

Kolego Myjk, proszę, rozrysuj mi to jak małemu dziecku, bo może z tego wyniknie jakaś nauka dla mnie. A wiedzy nigdy dość.

Kolego QIM, a czy jest gdzieś tekst, w którym Last Rico odnosi się do sytuacji awaryjnych RCK ? nie koniecznie zapłonu sadzy ?

QIM
09-01-2015, 16:00
Nie przypominam sobie. Ale jeśli wyszukasz wypowiedzi Last Rico młodsze, niż ten cytat, może coś znajdziesz.

QIM
09-01-2015, 16:32
Witam! Ratujcie!

1. Cieplowlasciwie.pl tam policz zapotrzebowanie budynku, tylko proszę przyłóż się do tego.
2. Podaj masę spalanego jednorazowo węgla.
3. Ustal, jakim węglem palisz, zrób fotkę, wstaw na forum, może ktoś na jej podstawie oceni, jaki to węgiel.

zygar
09-01-2015, 17:24
Ze względu na usunięcie kilku moich postów zaprzestaję tu pisać.
.
:bye:

camel1
09-01-2015, 17:50
może coś znajdziesz.

Do QIM ja Ci nie słodzę,tylko czytając Twoje posty nie wiem dlaczego pod Twoją stopką zniknął link, który zawierał całą wiedzę, którą przekazał nam LastRico i którą zawarł kolega Yeti od postu 514?

QIM
09-01-2015, 18:20
Witaj camel1 :)
Forum muratora ma wersję mobilną (z takiej korzystam na telefonie), a ona nie dodaje "stopki". Póki co nic nie można na to poradzić.

camel1
09-01-2015, 18:52
Do apap5 ...Jżeli masz do kogokolwiek z nas jakieś????????coś to napisz nam na nasz prywatny profil. I tyle. Zapomniałem, ja za chwilę ten głupi wpis usunę. Edytuję, bo nie wiem, czy to przeczytałeś. Więc usunę, jak tylko dostanę od Ciebie prywatną wiadomość.

apap5
09-01-2015, 21:21
Apap5 powiedz mi jaką masz wiedzę "analityka" bo chętnie porozmawiał bym z tobą o SLA systemów informatycznych w ogromnych korporacjach. Ewentualnie chętnie pokłonię się na temat Change Management Process w oparciu o ITIL którymi zajmowałem się ostatnie 10 lat.Zmiażdżyłeś mnie publicznie. Bo gdybyś to jeszcze zaproponował rozmowę o SLA systemów informatycznych dużych, a nawet bardzo dużych korporacji, to może bym się sprężył, ale OGROMNYCH korporacji, to wstyd przyznać, ale jestem za cienki.
Leżę na łopatkach i nie jestem pewien czy dam radę się pozbierać.

Photomatic
09-01-2015, 23:44
Co prawda ostatnimi czasy coraz rzadziej tu zagladam ale wpadlo mi w oko cos takiego: (pisze z pamieci i przepraszam jesli cos przeinacze ale chodzi o jedna kwestie o ktorej ani tu ani na czystymogrzewaniu.pl nie czytalem)
osoba pyta czy spalenie podanej ilosci wegla to duzo. Ktos odpowiada ze sporo ale to pewnie wina wychlodzonego domu. Ze jak popali kilka dni ostrzej i zlapie temperature to powinno byc wyraznie lepiej.
Czy aby napewno? OK jesli ktos ma kociol spiety ze sterownikiem pokojowym albo chociaz termostatycznymi glowicami na grzejnikach. tylko czy pierwsza opcja nie jest rzadka a druga niebezpieczna? Zakladajac ze w Pomieszeniui jest 15st a po wygrzaniu bedzie 21 to predkosc odpioru ciepla z grzejnikow nie powinna jakos specjalnie sie zmienic. Przez co kociol bedzie musial pozerac praktycznie tyle samo paliwa jak przed wygrzaniem wiec skad maja byc te oszczednosci?
Druga rzecz to zalozmy ze mamy kociol wyposazony w standardowe KPW. Kociol jest zasypany weglem do poziomu drzwiczek zasypowych. Pali sie w nim ladnie i teraz albo zabieraja nam prad albo glowice termostatyczne sie zamykaja. Temp na kotle rosnie, Klapka PG sie zamyka ale spalanie trwa nadal gdyz nie dosc ze weglowodory z rozgrzanego wegla dopalaja sie nad zasypem to jeszcze ped powietrza z KPW moze podsycac gorna czesc zasypu. Czy kogos cos takiego spotkalo? Oczywiscie ciagle stosuje spalanie metoda Last Rico ale moze warto sie zastanowic jak sie przed taka ewentualnoscia zabezpieczyc? Na dzien dzisiejszy glowic termostatycznych nie mam zamontowanych. Mam tez malego UPS'a w kotlowni ale juz jest leciwy i nie wiem czy 10min da rade ;)

QIM
10-01-2015, 00:47
Głowice możesz założyć w pomieszczeniach, które się przegrzewają. Na wszystkich grzejnikach lepiej nie, bo może być to niebezpieczne, zwłaszcza w instalacji wykonanej niezgodnie z normami.
W razie braku prądu, jeśli instalacja nie działa grawitacyjnie, termostaty nie mają żadnego znaczenia, bo i tak woda nie płynie.

W razie braku PG, wg klasyka, kocioł powinien wygasnąć...

Do zwykłych pomp tylko przetwornica z pełnym sinusem. Nowe, energooszczędne, podobno nie mają takich wymagań.

zioleks
10-01-2015, 02:12
Zmiażdżyłeś mnie publicznie. Bo gdybyś to jeszcze zaproponował rozmowę o SLA systemów informatycznych dużych, a nawet bardzo dużych korporacji, to może bym się sprężył, ale OGROMNYCH korporacji, to wstyd przyznać, ale jestem za cienki.
Leżę na łopatkach i nie jestem pewien czy dam radę się pozbierać.

Czytam z zapartym tchem treść tego wątku chłonąc możliwie jak najwięcej cennych, sprawdzonych przez większość użytkowników informacji żeby pomóc sobie samemu a przy okazji 90% mojego otoczenia (palenie od dołu w kotłach GS) uświadomić chociaż z minimalnym skutkiem omawiane tutaj kwestie a tu co jakiś czas pojawia się powyższy "element". Gdzieś tam na wcześniejszych stronach pożegnałeś się a teraz znów zaśmiecasz i tworzysz "rozjazdy" w temacie.
Jak nie pomagasz to nie przeszkadzaj. Ww wpis świadczy o zaangażowaniu w przedmiotową tematykę... Ogarnij się bo to nudne i nie na poziomie osób tutaj piszących.

Tom1000k
10-01-2015, 09:16
Ludzie, ogarnijcie się! Nie uważam, że kolega apap5 (http://forum.muratordom.pl/member.php?207611-apap5) ma rację we wszystkim co pisze, ale każdy ma prawo do swojej opinii i do wyrażenia jej. Niektórzy piszą tu większe bzdury i do tego, o zgrozo, doradzają innym!
Każdy niech czyta i wyciąga wnioski. A jeżeli ktoś pisze nie po waszej myśli, a nie ma racji, to skąd taka piana? Uderz w stół...?

Żeby nie było że piszę off topic. Obiecałem odpowiedź jak się zdarzy okazja.

Tom1000k,
napisz proszę o ile stopni wyziebi Ci sie w mieszkaniu, jeśli przestaniesz palić przez 24h a wcześniej miałeś te swoje 20-21 stopni(bo paliłeś). Przy założeniu, że na dworze średnia temp. w przeciągu 24h wynosi 0 stopni. Odpowiedz, bo od tej strony trzeba podejść. Nieocieplony nieocieplonemu NIE RÓWNY.
Nie było nas w domu, więc była okazja sprawdzić. Temperatura spadła do 16 stopni.

Aguarius
10-01-2015, 09:34
Jako nowy użytkownik tego forum usiłuję wyłowić jak najwięcej informacji w zakresie czystego i ekonomicznego spalania węgla i krew mnie zalewa gdy co jakiś czas muszę pomijać wypociny trolli. Wcześniej był tu jakiś troll paczka, a teraz w jego ślady poszedł apap5. Kolego jeśli nie masz nic wartościowego do przekazania w temacie tu poruszanym to nie utrudniaj zdobywania wiedzy innym. Powiem krótko: żyj i daj żyć innym! Może moderator tego forum zachce z tym coś zrobić i posłać w końcu tego trolla na zasłużoną banicję?
Przy okazji chciałbym zapytać ( może ktoś ma takie doświadczenie) czy jest jakaś istotna różnica między węglem z polskich kopalni, a syberyjskim? Palę obecnie syberyjskim i zastanawiam się czy nie lepiej byłoby dołożyć grosza i kupić jednak węgiel z jakiejś polskiej kopalni?

potle
10-01-2015, 09:42
a ja to widzę tak, kolega apap, jak i wcześniej kolega paczka, w moim odczuciu, chcą dać Wam do zrozumienia, że spalanie węgla to nie jest jakaś kosmiczna technologia wymagająca kosmicznej konstrukcji, zaawansowanych sterowników, wymyślnych i skomplikowanych przeróbek kotła, mnóstwa linek, łańcuszków, wiatraczków, klapeczek, czujniczków. Tylko nie piszą tego wprost i tu czynią błąd, bo odbieracie te słowa jako złośliwe, nie zgodne z założeniami i wytycznymi przez Was ustalonymi. Ktoś napisał, że apap nie pomaga, a ja uważam, że bardzo pomaga, pomaga wyhamować ten pęd ku wszystkiemu temu co wymieniłem na początku, jego słowa powodują, że człowiek się zastanowi, a może jednak za dużo tego wszystkiego ? a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ? Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych warunków w danej kotłowni. Uważam, że nie powinniście wyzywać kogoś kto ma odmienne zdanie od Waszego od "trolli" i "elementów". Zatem ja stoję po stronie kolegi apap, więc możecie mnie też trollem nazwać. Uważam, że przesadzacie z przeróbkami. Ja wiem, że dla niektórych stało się to swego rodzaju hobby, ale pozwólcie innym wyrazić swoje zdanie, jakiekolwiek by nie było. Założyciel tego wątku pisał o PW i PG, później o RCK, a potem to już użytkownicy rozwinęli o zawirowacze, deflektory, sterowniki, analizy chemiczne cząsteczek węgla z podziałem na atomy, dyskusje czy jak bez dymu to czy na pewno ekologicznie, czy 1,5 kg/h to dużo, a może jednak 1,4kg/h ? Po prostu, według mnie, zaczęła się walka o szczegóły, która spowodowała, że spalanie węgla wydaje się skomplikowane i trudne i może zrażać nowych palaczy chętnych spróbować.


Aguarius - nie wyławiaj, tylko idź tu : http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/

Rybnik już walczy ze smogiem - http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,rybniczanie-walcza-ze-smogiem-and-8211;-w-internecie-i-na-billboardach,wia5-3266-26050.html

Mario1969/1
10-01-2015, 10:40
Może i trochę nie świeże jednak warto przekazywać . Filmik producenta kotłów. https://www.youtube.com/watch?v=tLmsxPrurPQ

camel1
10-01-2015, 10:55
a ja to widzę tak a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ?]

No to jest właśnie cała kwintesencja!!! I o to nam tutaj wszystkim chodzi, żeby nie krytykować, ale w miarę możliwości to wytłumaczyć.Ja również na początku pytałem i nikt się ze mnie nie wyśmiewał, ale jak mógł, tak pomagał.

marcinbbb
10-01-2015, 17:48
apap5 o którym systemie chcesz porozmawiać Orange to taki mniejszy, z większych chętnie porozmawiam o Rosyjskim ROLF`ie. Jeśli wolisz rodzime Orange, PKO, AZOTY?

AVE5074
11-01-2015, 13:28
spalanie węgla to nie jest jakaś kosmiczna technologia wymagająca kosmicznej konstrukcji, zaawansowanych sterowników, wymyślnych i skomplikowanych przeróbek kotła, mnóstwa linek, łańcuszków, wiatraczków, klapeczek, czujniczków. Tylko nie piszą tego wprost i tu czynią błąd, bo odbieracie te słowa jako złośliwe, nie zgodne z założeniami i wytycznymi przez Was ustalonymi. Ktoś napisał, że apap nie pomaga, a ja uważam, że bardzo pomaga, pomaga wyhamować ten pęd ku wszystkiemu temu co wymieniłem na początku, jego słowa powodują, że człowiek się zastanowi, a może jednak za dużo tego wszystkiego ? a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ? Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych warunków w danej kotłowni. Założyciel tego wątku pisał o PW i PG, później o RCK, a potem to już użytkownicy rozwinęli o zawirowacze, deflektory, sterowniki, analizy chemiczne cząsteczek węgla z podziałem na atomy, dyskusje czy jak bez dymu to czy na pewno ekologicznie, czy 1,5 kg/h to dużo, a może jednak 1,4kg/h ? Po prostu, według mnie, zaczęła się walka o szczegóły, która spowodowała, że spalanie węgla wydaje się skomplikowane i trudne i może zrażać nowych palaczy chętnych spróbować.


.html[/url]

Potwierdzam sam tak palę- tzn. jak się da najprościej a nawet poszedłem o krok dalej palę praktycznie bez żadnego sterownika bo i po co? Wszak palimy cały czas jak wynika z zaleceń. Pompka włączana jest pstryczkiem na kablu jak do lampki nocnej

andrzej9923
11-01-2015, 16:33
Rowniez nie rozumiem tej calej nagonki na tych kolegow ,ktorzy krytycznie wypowiadaja sie o tych wszelakich wynalazkach i przerobkach.Przeciez w wielu przypadkach to jakies paranoiczne dazenie do przerabiania fabrycznego kotla.Niewazne czy sie sprawdza wazne ze jest przerobione czyt."udoskonalone".I te przerobki sa robione niemal w kazdym kotle roznych producentow.Czy uwazacie ze naprawde kazdy producent kotla produkuje bubel?Gdyby te "udoskonalenia" byly takie dobre to niejeden producent wypuscil by na rynek takie cudo.

Nie uwazam sie za fachowca w dziedzinie ogrzewania,raczej jestem praktykiem ze stazem 15-30 letnim.30 lat temu jako maly chlopiec zaczynalem rozpalac i palic w kotle.Dlatego tym bardziej czasem draznia mnie rady kolegow ktorzy jeszcze z rok temu nie mieli zielonego pojecia o paleniu w kotle.
Dlatego proponuje troche wyluzowac i nie naskakiwac od razu na tych co podobnie do mnie maja niekiedy inne zdanie od tych "przerabiaczy"Bo krytyka tez jest potrzebna

dwbmdd
11-01-2015, 17:16
Witam wszystkich :)

Chciałbym się pochwalić i jednocześnie zadać kilka pytań odnośnie modyfikacji kotła górnego spalania na dolniaka z "palnikiem cermaicznym". Chyba jeszcze nikt nie modyfikował tego kotła.

Kocioł: Seko 29KW, rok produkcji:2004 (do tej pory chyba robią takie same)
298281

Modyfikacja polegała na "wymurowaniu" ścianki przed tylną ścianą kotła z cegły szamotowej. Przednia ściana rozdziela komorę, a tylna jest do wysokości 228mm. Przekrój poniżej:
298283

Widok samego szamotu (ścianki):
298290

Ogólnie modyfikacja działa tak jak powinna, czyli po rozgrzaniu szamotu prawie zero dymu, można dokładać węgla "w locie" płomień ładnie zasysany do otworu. Moc kotła zauważalnie się zmniejszyła, na wygrzanie domu trzeba więcej czasu, ale można palić ciągle. Modyfikacja ma dopiero kilka dni więc wciąż jest na etapie testów.

Teraz wady i pytania z tym związane:

1) Zasmolenie komory zasypowej, wymiennik pokrywa się warstwą smoły przez co znacznie gorzej odbiera ciepło w części zasypowej i potęguje wadę drugą, dodatkowo osmolenie (chyba) wpływa na żywotność kotła (korozja?). Pytanie jak bardzo będzie korodował wymiennik? W najbliższych dniach dołożę polecaną rurę do oddymiania komory :)
2) Zmniejszenie powierzchni wymiennika, wymiana ciepła występuje głównie w obszarze zaznaczonym na pomarańczowo (tak mi się wydaje) , więc sprawność układu spada, pytanie jak bardzo i czy na pewno. Czopuch komina ciepły/gorący jak wcześniej.
3) Dymienie przy podkładaniu, nawet przy zamkniętym dopływie powietrza pierwotnego. Wada bardziej kosmetyczna, zobaczymy co będzie po dodaniu rury oddymiającej.

Pytanie czy taka modyfikacja jest opłacalna szczególnie ze względu na zmniejszoną wyminę ciepła. Zmiana sposobu spalania na pewno zwiększa sprawność, ale czy zmniejszony wymiennik nie powoduje, że mimo wszystko sprawność układu jest mniejsza?

Będę wdzięczny jeśli ktoś spróbuje odpowiedzieć na to pytanie.

klaudiusz_x
11-01-2015, 18:30
dwbmdd paliłeś wcześniej od góry?
Jeśli tak, to pewnie pamiętasz ile schodziło opału.
Jeśli paliłeś dosypując opału na żar, także zweryfikujesz po ilości opału.
U mnie jest viadrus który posiada skromny wymieniennik z przelotem prosto do komina.
Pewnie i tak masz lepiej :)

apap5
11-01-2015, 20:13
Jako nowy użytkownik tego forum usiłuję wyłowić jak najwięcej informacji w zakresie czystego i ekonomicznego spalania węgla i krew mnie zalewa gdy co jakiś czas muszę pomijać wypociny trolli...Uważaj, żeby Ci się z tego wszystkiego żyłka nie przerwała.
Masz ogółem 5 postów na koncie Muratora, z tego bezpośrednio w trzech obcesowo napadasz na moją osobę. Czy nie jesteś aby pacynką podciąganą przez kogoś z kierownictwa tego wątku?

Może moderator tego forum zachce z tym coś zrobić i posłać w końcu tego trolla na zasłużoną banicję? Sam z siebie nic nie zrobi. Musisz mu donieść.

apap5
11-01-2015, 20:14
apap5 o którym systemie chcesz porozmawiać Orange to taki mniejszy, z większych chętnie porozmawiam o Rosyjskim ROLF`ie. Jeśli wolisz rodzime Orange, PKO, AZOTY?Przestań się kompromitować.

Kac-Per
11-01-2015, 21:30
Witam serdecznie
Posiadam piec odziedziczony po dziadku czyli typowy stary żeliwny górnego spalania. Drugi sezon grzeje zapalając załadowany piec od góry i wszystko jest Ok. Temperatura na piecu około 70 stopni. Przy temperaturach około 0*C piec trzyma temperaturę w domu 21 stopni przez 9 do 12h. Praca tylko na grawitacji wszędzie grzejniki żeliwne. Dom stary mury z cegły 60cm.
Szkic jak piec wygląda.
298365

Czy można coś zrobić aby jeszcze poprawić spalanie w tym piecu?

Aguarius
11-01-2015, 21:54
Uważaj, żeby Ci się z tego wszystkiego żyłka nie przerwała.
Masz ogółem 5 postów na koncie Muratora, z tego bezpośrednio w trzech obcesowo napadasz na moją osobę. Czy nie jesteś aby pacynką podciąganą przez kogoś z kierownictwa tego wątku?
Sam z siebie nic nie zrobi. Musisz mu donieść.

A co tylko ty trollu masz licencję na napadanie na wszystkich i szydzenie z nich??? Jesteś patologią na tym forum i nic tego nie zmieni! Miałeś już zniknąć, a nadal plujesz na innych. Skoro nie dotrzymujesz słowa to należy cię olać, żebyś nie czerpał z tego przyjemności i tyle. I jeszcze jedno, nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek przeróbek kotła i nie mam zamiaru w to wchodzić. Nie jestem więc pacynką którą porusza "dyrekcja tego wątku" o co mnie posądzasz tylko osobą szanującą zdanie innych ludzi i ich pglądy.

Photomatic
11-01-2015, 23:15
Głowice możesz założyć w pomieszczeniach, które się przegrzewają. Na wszystkich grzejnikach lepiej nie, bo może być to niebezpieczne, zwłaszcza w instalacji wykonanej niezgodnie z normami.
W razie braku prądu, jeśli instalacja nie działa grawitacyjnie, termostaty nie mają żadnego znaczenia, bo i tak woda nie płynie.

Oj chyba sie nie zrozumielismy.
Wiem ze mozna dac termostaty i nawet mam kupione ale wolalem pokryzowac grzejniki tak zeby w miare rowno grzalo. Dodatkowym atutem jest to ze latwiej rozgrzac grzejnik w najdalszym pomieszczeniu. W sumie to przyklad termostatu i braku pradu podalem jako cos rownorzednego co moze powodowac podobny problem.



W razie braku PG, wg klasyka, kocioł powinien wygasnąć...

Powinien... z tego co mi wiadomo to po zamknieciu klapki PG kociol wygasnie ale najpierw zamieni na cieplo spora czesc gazow, ktore powstana z rozgrzanego zasypu. W koncu taka jest funkcja i sens zastosowania KPW. Jesli do tego dodamy jeszcze jedna funkcje ktora opisywal Last Rico - zapobieganie fukaniu poprzez podtrzymywanie palenia gornej czesci zasypu to sprawa jeszcze bardziej sie komplikuje. Wystarczy ze tak jak teraz jest wietrzna pogoda, komin ciagnie jak szalony, ktos zapomni zmniejszyc szczeline PW. Przez co kociol do palenia nie bedzie potrzebowal PG.... ehhh szukam moze przesadzam ale jednak od poczatku ten watek nawolywal ze podstawa to ma byc bezpiecznie, a ja mam coraz wiecej watpliwosci...


Do zwykłych pomp tylko przetwornica z pełnym sinusem. Nowe, energooszczędne, podobno nie mają takich wymagań.
Nie pamietam jakie mam pompy - poocieplalem wszystko bardzo solidnie i teraz zmiana prednosci pompy to spore wyzwanie ;) ale na zwyklym zasilaczu komputerowym dziala. Z drugiej strony to jak do elektroniki to chyba musi byc pelna sinusida?

QIM
12-01-2015, 10:09
Oj chyba sie nie zrozumielismy.
Wiem ze mozna dac termostaty i nawet mam kupione ale wolalem pokryzowac grzejniki tak zeby w miare rowno grzalo. Dodatkowym atutem jest to ze latwiej rozgrzac grzejnik w najdalszym pomieszczeniu. W sumie to przyklad termostatu i braku pradu podalem jako cos rownorzednego co moze powodowac podobny problem.


Ok, jasne :)


Powinien... z tego co mi wiadomo to po zamknieciu klapki PG kociol wygasnie ale najpierw zamieni na cieplo spora czesc gazow, ktore powstana z rozgrzanego zasypu. W koncu taka jest funkcja i sens zastosowania KPW. Jesli do tego dodamy jeszcze jedna funkcje ktora opisywal Last Rico - zapobieganie fukaniu poprzez podtrzymywanie palenia gornej czesci zasypu to sprawa jeszcze bardziej sie komplikuje. Wystarczy ze tak jak teraz jest wietrzna pogoda, komin ciagnie jak szalony, ktos zapomni zmniejszyc szczeline PW. Przez co kociol do palenia nie bedzie potrzebowal PG.... ehhh szukam moze przesadzam ale jednak od poczatku ten watek nawolywal ze podstawa to ma byc bezpiecznie, a ja mam coraz wiecej watpliwosci...

RCK może pomóc. Na początku wątku było tak pisane, że powietrza wtórnego raczej mało, bo to PG steruje pracą kotła.



Nie pamietam jakie mam pompy - poocieplalem wszystko bardzo solidnie i teraz zmiana prednosci pompy to spore wyzwanie ;) ale na zwyklym zasilaczu komputerowym dziala. Z drugiej strony to jak do elektroniki to chyba musi byc pelna sinusida?
Nie, gdyż pompy, te elektroniczne, mają w sobie wbudowany zasilacz, nawet z DC pójdą ;)
Pompa "stara" to klasyczny silnik indukcyjny a on "lubi" najbardziej sinus.

marcinbbb
12-01-2015, 11:38
Przestań się kompromitować.
Ale mi przygadał... ten który zarzekał się że nie będzie się już odzywał w tym wątku: z gęby robi d*pe, ale woli komuś pisać aby się nie kompromitował ;)

apap5
12-01-2015, 11:40
[/QUOTE]
...zalozmy ze mamy kociol wyposazony w standardowe KPW. Kociol jest zasypany weglem do poziomu drzwiczek zasypowych. Pali sie w nim ladnie i teraz albo zabieraja nam prad albo glowice termostatyczne sie zamykaja. Temp na kotle rosnie, Klapka PG sie zamyka ale spalanie trwa nadal gdyz nie dosc ze weglowodory z rozgrzanego wegla dopalaja sie nad zasypem to jeszcze ped powietrza z KPW moze podsycac gorna czesc zasypu. Czy kogos cos takiego spotkalo?Masz uzasadnione obawy,- zwracasz uwagę na jeden z istotnych aspektów spalania "od góry" jednorazowo dużej ilości węgla w kotle wodnym GS. Chodzi o bezpieczeństwo procesu w przypadku braku zasilania w energię elektryczną pompy obiegowej w instalacji niegrawitacyjnej. W tym megawątku nieśmiało pytano o to już wiele razy, jednak po paru postach dyskusja się rozmywała i zanikała. W tym to temacie pojawiały się mniej lub bardziej sensowne porady od dobuduj UPSa po :"zamknij szczelnie piec". To drugie nie wytrzymuje krytyki - wymaga instalacji przyzewowej i obecności osoby w domu. UPS załatwia sprawę teoretycznie, - spełnia swoją rolę w takim zakresie na jaki pozwala mu pojemność akumulatora.
Kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt kilogramów węgla w kotle, to energia kilkuset MJ. Nie jest to energia nawet małej bombki, ale dla kociołka bez obiegu to niemały stres.
Masz rację, rozpalony kocioł nie zatrzyma się natychmiast, a nawet gdyby klapka PP domknęła się szczelnie, palenie będzie podtrzymywane przez otwarty otwór PW, którym nic nie steruje. Mało tego, radykalne - bo temperatura w kotle wzrasta radykalnie, zamknięcie PP powoduje, że niespalone z braku powietrza pierwotnego gazy gromadzą się w komorze spalania - nad zasypem, a nadmiar w przewodzie spalinowym. Do czasu, aż temperatura gazów w komorze spalania jest dostatecznie wysoka, spalają się całkowicie, potem częściowo, a potem wcale. Niekiedy, na skutek chwilowego większego ciągu i wzrostu temperatury wybuchają. Wybuchają mniej lub bardziej gwałtownie. Niekiedy jest to zjawisko nazywane w tym wątku "fukaniem" a niekiedy łupnie tak jak Myjkowi, że wywali mu drzwiczki wyczystki kominowej. Zawsze są zdarzenia gwałtowne i jeśli kończą się tylko spalinami i sadzą w kotłowni, to wielkie szczęście. Dla kotła może się to zakończyć zagotowaniem wody.
Pytanie, dlaczego do dziś (od przeszło 150 lat), buduje się na świecie piecyki w których pali się węglem "od góry" (innych zresztą się nigdy nie budowało), skoro istnieje jakieś tam niebezpieczeństwo? Sprawa jest prosta: te piece nie mają płaszcza wodnego, grzeją bezpośrednio przez promieniowanie swojej obudowy.
Metoda rozpalania od góry nazywana tu metodą "Last Rico" (w RPA pod nazwą “Basa njengo Magogo” (http://tinyurl.com/qdrq7q9), co w języku zulu znaczy “rozpalaj metodą babci”), została adaptowana z piecyków do kociołków w zakresie procesu spalania paliwa, uważam, że nie do końca w zakresie bezpiecznej obsługi i współpracy z niegrawitacyjną instalacją CO. Trzeba to wszystkim (nomen omen) zapaleńcom uzmysłowić.

Tob
12-01-2015, 11:50
Photomatic, nie pale od góry lecz doświadczenie z ostatniej nocy może troszkę uspokoi Twoje obawy. Po zasypaniu 10kg węgla, klapa PG przestała się podnościć gdy CO dochodziała do 45C a temp. zadana oscylowała w przedziale 55-56C, kocioł od tego momentu przez 5 godzin pozostał na całkowicie otwartym PW, prawie 3 godziny ciągnął do zadanej, oparł się na niej na kilka minut i łagodnie spadał do 50C i w tym momencie kolejny ranny zasyp..
Wcześniej kilka razy robiłem tak świadomie, dobry sposób na wydłużenie spalania.
Ja mam Ogniwo, rozetka ma taki a nie inny otwór, ale niewykluczone, iż przy innych może zaistnieć zupełnie inna sytuacja.
Widzę post kol. apap5, ja mam grawitację.

QIM
12-01-2015, 12:24
No i taki poziom dyskusji mi odpowiada :D
Kocioł CO nigdy nie będzie w 100% szczelny. Gdyby był, można by do komory zasypowej zamiast węgla nalać wody i nie powinna wypłynąć ;) a przecież powietrze jako rzadsze ma jeszcze łatwiej.

Tob
mierzyłeś może ciąg kominowy przy okazji ostatnich wichur?

usmiechniety
12-01-2015, 12:31
Oj chyba sie nie zrozumielismy.
Wiem ze mozna dac termostaty i nawet mam kupione ale wolalem pokryzowac grzejniki tak zeby w miare rowno grzalo. Dodatkowym atutem jest to ze latwiej rozgrzac grzejnik w najdalszym pomieszczeniu. W sumie to przyklad termostatu i braku pradu podalem jako cos rownorzednego co moze powodowac podobny problem.



Powinien... z tego co mi wiadomo to po zamknieciu klapki PG kociol wygasnie ale najpierw zamieni na cieplo spora czesc gazow, ktore powstana z rozgrzanego zasypu. W koncu taka jest funkcja i sens zastosowania KPW. Jesli do tego dodamy jeszcze jedna funkcje ktora opisywal Last Rico - zapobieganie fukaniu poprzez podtrzymywanie palenia gornej czesci zasypu to sprawa jeszcze bardziej sie komplikuje. Wystarczy ze tak jak teraz jest wietrzna pogoda, komin ciagnie jak szalony, ktos zapomni zmniejszyc szczeline PW. Przez co kociol do palenia nie bedzie potrzebowal PG.... ehhh szukam moze przesadzam ale jednak od poczatku ten watek nawolywal ze podstawa to ma byc bezpiecznie, a ja mam coraz wiecej watpliwosci...


Nie pamietam jakie mam pompy - poocieplalem wszystko bardzo solidnie i teraz zmiana prednosci pompy to spore wyzwanie ;) ale na zwyklym zasilaczu komputerowym dziala. Z drugiej strony to jak do elektroniki to chyba musi byc pelna sinusida?


Witaj
Nie często tu piszę bo nie lubię się wymądrzać ,natomiast systematycznie czytam...
na pewno nie da się stworzyć w 100 % uniwersalnej recepty na każdy kocioł ale ogólne zasady ułatwiające zapanowanie nad swoim kociołkiem są bezcenne .W mojej sytuacji lektura tego forum uchroniła mnie przed zmarnowaniem pieniędzy na przewymiarowany kocioł z cudem techniki (dmuchawą ) który usilnie próbowali mi wcisnąć wszyscy sprzedawcy, z którymi rozmawiałem.Dzięki temu forum zakupiłem kocioł dopasowany do moich potrzeb , sterowany miarkownikiem Unister .Sam dorobiłem KPW ,spalam czysto i oszczędnie ( dla mieszkania 50 m kw 10kg węgla na dobę)
Co prawda nie udało mi się osiągnąć ideału czyli białej komory paleniska ( u mnie trochę smoli) ale nie mam problemu z gaśnięciem kotła w trakcie
pracy temperaturę utrzymuje mi w miarę stabilnie .Oczywiście od czasu do czasu praktycznie sprawdzam czyjeś innowacyjne pomysły licząc na osiągniecie białej komory w kotle ale nie traktuje tego jako nabożeństwa.
Teraz odnośnie meritum sprawy przez tych parę lat palenia od góry na miarkowniku i z KPW zdarzyło mi się 2 razy zagotować wodę czego przyczyną było położenie się całkowite klapki na plecach po fuknięciu kotła ,przez co nie mogła się z powrotem zamknąć (pisałem o tym wcześniej) jako załatwienie problemu zastosowałem linkę ograniczająca maksymalne podniesienie klapki) i cieszę się spokojem odwiedzając kotłownię ,którą mam w piwnicy raz na dobę ,przepraszam 2 , bo drugi raz schodzę aby otworzyć dolne drzwiczki na jakieś ok 4 godziny przed wygaśnięciem aby dopaliły się wszystkie węgliki .Nie zdarzyło mi się aby kocioł wymknął się z pod kontroli nawet w czasie największych wiatrów np w ciągu ostatnich 3 dni , gdy ciąg w kominie jest tak duży że porusza żeliwnymi drzwiczkami z wyczystek o wadze ok 5 kg , przeciągnie temperaturę o max 10 stopni .
Także dla mnie jest to całkiem bezpieczna i chyba dobrze sprawdzona praktycznie ( 5 lat) metoda palenia. (Zaniki prądu też były )
Pozdrawiam i kibicuje tym co im się jeszcze chce.....

dwbmdd
12-01-2015, 12:43
dwbmdd paliłeś wcześniej od góry?
Jeśli tak, to pewnie pamiętasz ile schodziło opału.
Jeśli paliłeś dosypując opału na żar, także zweryfikujesz po ilości opału.
U mnie jest viadrus który posiada skromny wymieniennik z przelotem prosto do komina.
Pewnie i tak masz lepiej :)

Niestety ciężko mi stwierdzić ile opału zużywałem, bo paliłem węglem i drzewem jednocześnie, nie znam również kaloryczności węgla, ale sądząc po wyglądzie jest to jeden z wysokoenergetycznych.

Tak samo ciężko mi wyliczyć zapotrzebowanie na ciepło:
Powierzchnia użytkowa 250m2 + 25m2 garaż do tego dochodzi nieogrzewana piwnica (~80m2) i nieogrzewany strych (strych oddzielony 5cm styropianu ~140m2) Razem cały dom 500m2 :O

Okna: plastiki, styropian: 8cm, ściana: pustak żużlowy + cegła.

Pozdrawiam spamerów z tego wątku :) moim skromnym zdaniem powinny się posypać tymczasowe bany ;)

Tob
12-01-2015, 12:45
QIM, zdemontowałem "ustrojstwo", ale też jakimś sposobem przegapiłem u nas moment tych wichur, dotychczas przy jakichś silniejszych wiatrach było ze 40Pa, ale może jeszcze tej zimy powieje.
PS
Pomiar przy pochylonej U-rurce ze względu na wewnętrzną średnicę niestety nie pomógł.

QIM
12-01-2015, 13:00
Tob
na tme.eu widziałem różne czujniki ciśnienia. Niektóre nawet pojedyncze Pa potrafią mierzyć... Np D6F-PH0505AD3

Photomatic
12-01-2015, 13:10
Photomatic, nie pale od góry lecz doświadczenie z ostatniej nocy może troszkę uspokoi Twoje obawy.

To nie tyle moje obawy bo sam doskonale zdaje sobie sprawe z zaistnienia takiej sytuacji. W wietrzne dni redukuje ilosc powietrza wpadajacego do kotla itp wiec to co ostatnio pisalem to tak zeby zwrocic uwage na problem, ktory u kogos moze jednak wystapic. Tym bardziej ze ostatnio poziom dyskusji dosc mocno spada. W kazdym razie sam jestem bardzo poczatkujacym palaczem, ktory ciagle malo wie. Ale Z tego co zauwazylem to u mnie bez wiekszego problemu moge osiagnac bialy nalot w kotle - ciekawe zjawisko i napewno robi wrazenie jak sie pokaze sasiadowi palacemu w standardowy sposob. Jest tylko jedno male ale. Zauwazylem ze jak dam mniej PW to mimo ze bialy osad nie powstaje to pali sie dluzej i jakby wydajniej. Tak samo jak uzyskanie totalnie czarnej komory podczas spalania w moim kotle nie swiadczy najlepiej - za duzo PW. Powoduje to spadek temp nad paleniskiem i brak mozliwosci dopalania CO. Gorna czesc zasypu stydnie, przestaje swiecic i zapada mrok. Kociol temp trzyma ale imho robi to lepiej gdy PW dajemy mniej i wtedy zawsze sa u mnie blekitne plomyki.
Oczywiscie moge byc w bledzie chocby dlatego ze mieszkam w domu na odslonietej polanie po ktorej czesto chula wiatr. I wystarczy ze wnioski, ktore wyzej opisalem nie powstaly w skutek faktycznego stanu rzeczy, a np. zwyklego zbiegu okolicznosci.

Dikij.Petia
12-01-2015, 15:17
Koledzy, ten biały nalot zależy od typu węgla i wcale nie świadczy o super spalaniu, wystarczy się przejechać na większej temperaturze spalin w fazie spalania koksu, to cała sadza z odgazowywania ładnie się wybieli, lub zszarzeję. Trzeba sugerować się grubością tego nalotu, biały on, czy czarny, czy szary nie ważne, ale ma być go jak najmniej, najlepiej wcale.




1) Zasmolenie komory zasypowej, wymiennik pokrywa się warstwą smoły przez co znacznie gorzej odbiera ciepło w części zasypowej i potęguje wadę drugą, dodatkowo osmolenie (chyba) wpływa na żywotność kotła (korozja?). Pytanie jak bardzo będzie korodował wymiennik? W najbliższych dniach dołożę polecaną rurę do oddymiania komory :)
Osmolenie komory nie wpływa negatywnie na żywotność kotła, tylko odwrotnie, chroni komorę od kondensatu pary wodnej, który może tam powstawać


2) Zmniejszenie powierzchni wymiennika, wymiana ciepła występuje głównie w obszarze zaznaczonym na pomarańczowo (tak mi się wydaje) , więc sprawność układu spada, pytanie jak bardzo i czy na pewno. Czopuch komina ciepły/gorący jak wcześniej.
Sprawność odbioru trochę zmaleje, ale znacznie wzrośnie jakość dopalania gazów, więc będzie raczej na plus. Żeby zwiększyć sprawność staraj się palić jak na mniejszej szczelinie PG.

3) Dymienie przy podkładaniu, nawet przy zamkniętym dopływie powietrza pierwotnego. Wada bardziej kosmetyczna, zobaczymy co będzie po dodaniu rury oddymiającej.
Możesz najpierw otworzyć drzwiczki wyczystki, a potem zasypowe, będzie to jak klapa krótkiego obiegu, chyba że masz wyczystkę na nakrętkach.

QIM
12-01-2015, 15:24
Z mojego doświadczenia: biały nalot mogę zrobić na samym drewnie, ale wówczas temperatura spalin jest poza wszelkimi granicami przyzwoitości ;) No i na pewno nie jest ekonomicznie.

Dikij.Petia
12-01-2015, 15:28
. Zauwazylem ze jak dam mniej PW to mimo ze bialy osad nie powstaje to pali sie dluzej i jakby wydajniej.
Właśnie tak jest, jak dajesz mniej PW, to nie nie wychładzasz im wymiennik i żeby utrzymać optymalną temperaturę CO potrzebujesz mniej PG, w tym przypadku spalanie jest bardziej łagodne i koks nie osiąga tak wysokiej temperatury, więc niema białego nalotu.

zygar
12-01-2015, 16:19
Witaj
Nie często bo drugi raz schodzę aby otworzyć dolne drzwiczki na jakieś ok 4 godziny przed wygaśnięciem aby dopaliły się wszystkie węgliki .....

A to Twój miarkownik sam nie otworzy więcej Pg , jak spada temperatura w kotle , a on jest ustawiony na wyższą .
Mój tak to robi , i wtenczas muszę zejść i zamknąć klapkę Pg po wypaleniu koksu , jeśli nie rozpalam od nowa

apap5
13-01-2015, 08:17
Właśnie tak jest, jak dajesz mniej PW, to nie nie wychładzasz im wymiennik i żeby utrzymać optymalną temperaturę CO potrzebujesz mniej PG, w tym przypadku spalanie jest bardziej łagodne i koks nie osiąga tak wysokiej temperatury, więc niema białego nalotu.Bez obrazy, ale mógłbyś to napisać po polsku? Czytam to od przodu i od tyłu i nie rozumiem.

Myjk
13-01-2015, 08:45
ehhh szukam moze przesadzam ale jednak od poczatku ten watek nawolywal ze podstawa to ma byc bezpiecznie, a ja mam coraz wiecej watpliwosci...
I dobrze, że masz wątpliwości, bo tylko kompletny głupek ich nie posiada. Rzecz jednak w tym, że wyolbrzymiane tutaj przez niektórych problemy mogą wystąpić ZAWSZE, nawet na instalacjach "fabrycznych" (pożar komina, zagotowanie wody, "fukanie"). Dlatego pisałem na swoim przykładzie -- do pożaru komina doszło u mnie gdy NIE POSIADAŁEM poddawanego pod wątpliwość bezpieczeństwa RCK, czy bez przeróbek firmowego kotła, który to rzekomo był zabezpieczony przed zagotowaniem wody. Otóż nie był, jak widać, wystarczająco zabezpieczony, bo wentylator choć się wyłączył na polecenie sterownika, jak i wyłączył by się w wyniku zaniku prądu, to piec był FABRYCZNIE tak dziurawy a ssanie na kominie akurat tego dnia tak duże, że prawie doszło do zagotowania wody (gdyby mnie nie było), a w związku z ogromnym cugiem i temperaturą paleniska, także do zapłonu komina (i gdyby mnie nie było, to także zapewne dom by spłonął). Dlatego sądzę, że każdy kto ze zrozumieniem przeczyta tutejsze porady, będzie bardziej świadomy i bezpieczny, pomimo przeróbek pieca i "dziurawienia komina", niż gdy dalej pozostanie ignorantem palącym od dołu.

Dikij.Petia
13-01-2015, 11:48
Zwiększenie ilości PW powoduje wychłodzenie spalin i szybszy przepływ spalin przez wymiennik. To drugie znacznie obniża sprawność wymiany (spaliny nie nadążają oddać ciepło kotłu) , więc miarkownik podaje więcej PG, znacznie podnosząc temperaturę spalin - mamy biały nalot i niską sprawność.

usmiechniety
13-01-2015, 12:17
Niestety Miarkownik Unistera działa zero jedynkowo ,albo otwiera ,albo zamyka klapkę.Doświadczalnie ustaliłem szczelinę ( na ok 5 mm) tak mi najlepiej kocioł pracuje ale w końcowej fazie szczególnie przy takich temp jak teraz jest za mało powietrza aby dopalić węgliki.Dla mnie jest lepszym rozwiązaniem otworzyć drzwiczki niż odsiewać węgielki....oczywiście przy ujemnych temperaturach na dworze ten problem nie występuje...
Tak jak wcześniej pisałem nie wycisnę znacząco więcej ze swojego kociołka a uzyskane efekty mnie satysfakcjonują czego wszystkim życzę.

marcinbbb
13-01-2015, 14:01
Z moich doświadczeń z Unisterem którego otrzymałem dzięki uprzejmości jednego z naszych forumowych kolegów:
Klapka na pełnym otwarciu max 5 mm, zamknięcie ustawione śrubą aby był prześwit 0,7-1mm.
Histereza 1oC
Otwarcie klapki co 4 min na czas 15 sek.

U mnie dawało to najlepsze rezultaty niestety jak wiecie kocioł po 15 latach ma dość i nawet Unister mu nie pomoże.

rawores
13-01-2015, 18:28
1. Cieplowlasciwie.pl tam policz zapotrzebowanie budynku, tylko proszę przyłóż się do tego.
2. Podaj masę spalanego jednorazowo węgla.
3. Ustal, jakim węglem palisz, zrób fotkę, wstaw na forum, może ktoś na jej podstawie oceni, jaki to węgiel.

Wyszło zapotrzebowanie 16kW, chociaż niektórych danych nie byłem w 100% pewien.
Jednorazowo wrzucam tylko ile wejdzie na ruszt na jeden poziom, bym miał jeszcze nieco miejsca na drewienka, którymi rozpalam. Wychodzi z 6-8 kawałków węgla, może z 10 kg.
W załączniku dwa zdjęcia tego węgla, zdjęcie kotła oraz zdjęcia tego, co pozostaje (i tak nie widać tych największych pozostałości). Sporo niedopalonego paliwa ma pomarańczowe zabarwienie. Błagam wręcz o pomoc :D bo mam już dość tego kotła!

298718


298719


298720


298721

QIM
13-01-2015, 19:30
No cóż... Jedna bryłka węgla ma około 1kg. To już konkretny kaliber ;) Wydaje mi się,
że się po prostu nie dopala z racji granulacji ;)
10kg na średnio 5h to 2kg /h. Węgiel wygląda na "chudy", jest matowy i szarawy, więc pewnie nie wycisnie z niego wiecej, niż 4...4,5kWh/kg czyli wychodzi Ci średnia moc 8...9kW. Przy takich temperaturach calkiem przyzwoicie.
Masz dwie drogi:
1. tłuc na mniejsze te kawały
2. przed całkowitym wypaleniem dokładać na żar. Tak gruby sort da się przyzwoicie spalać "od dołu". Próbuj. Eksperymentuj i... Powodzenia.
To grubsze w kubłach, jeśli nie jest kamieniem, może być ponownie spalone. Koks to bardzo fajne paliwo ;)

rawores
13-01-2015, 20:05
No cóż... Jedna bryłka węgla ma około 1kg. To już konkretny kaliber ;) Wydaje mi się,
że się po prostu nie dopala z racji granulacji ;)
10kg na średnio 5h to 2kg /h. Węgiel wygląda na "chudy", jest matowy i szarawy, więc pewnie nie wycisnie z niego wiecej, niż 4...4,5kWh/kg czyli wychodzi Ci średnia moc 8...9kW. Przy takich temperaturach calkiem przyzwoicie.
Masz dwie drogi:
1. tłuc na mniejsze te kawały
2. przed całkowitym wypaleniem dokładać na żar. Tak gruby sort da się przyzwoicie spalać "od dołu". Próbuj. Eksperymentuj i... Powodzenia.
To grubsze w kubłach, jeśli nie jest kamieniem, może być ponownie spalone. Koks to bardzo fajne paliwo ;)


Obawiałem się, że może być zbyt duży i zaczyna w końcowej fazie się wyziębiać. To by się zgadzało. Na zdjęciu z fleshem jest szarawy, ale tak naprawdę jest ciemny. To jest kamienny czy brunatny?
Doczytałem się, że kotły z długim paleniskiem mogą również nie dopalać wsadu. U mnie ruszt jest cholernie długi a wysokość około 35-40 cm... może to też powód? :(
Ogólnie mam dość tego pieca i rozglądam się za dolnym spalaniem do drewna...

Tob
13-01-2015, 20:43
Dikij-Petia muszę zapytać, w blogu Zawijana znalazłem taki fragment -" Im większa prędkość przepływu spalin – tym cieńsza warstwa laminarna – tym większa efektywność wymiany ciepła od spalin do wody", czy to stwierdzenie nie stoi w opozycji do Twojego poglądu.

apap5
13-01-2015, 21:55
Zwiększenie ilości PW powoduje wychłodzenie spalin i szybszy przepływ spalin przez wymiennik. To drugie znacznie obniża sprawność wymiany (spaliny nie nadążają oddać ciepło kotłu) , więc miarkownik podaje więcej PG, znacznie podnosząc temperaturę spalin - mamy biały nalot i niską sprawność.OK, teraz rozumiem tekst, natomiast nie mogę zgodzić się z wyjaśnieniem zjawiska powstawania "białego nalotu". W niniejszym - liczącym przeszło 17 tyś postów wątku też, jak mi się wydaje, brak wyjaśnienia. W co drugim poście "biały nalot" i biały nalot. Ponieważ u mnie toto nie występuje - mam na wymienniku niewielką ilość sadzy szarobrązowej - prawie takiej jak na ścianach kotła energetycznego , to się tym nie zajmowałem.
Gdzieś na tym forum napisano, że ten biały nalot, to częściowo spalona sadza, a proces spalania jej zaczyna się podczas fazy palenia się koksu. Jeśli to spalona sadza, to nie żaden nalot, a wynik tego spalenia. Jeśli natomiast to nalot, to z czego powstał? Skoro pod tym "nalotem" jest "prawdziwa" sadza, to czemu nie spaliła się całkowicie? Wydaje mi się - mogę się mylić, ale winno to być - jeśli jest taka potrzeba - wyjaśnione przez opisanie procesu chemicznego, a nie zjawisk fizycznych występujących w kotle i jego otoczeniu. Może ktoś da radę, a jak nie, to trzeba podrzucić temat na forum chemików. A może jest to gdzieś dokładnie wyjaśnione, a przeoczyłem?
Co do tego, czemu się z tobą nie zgadzam - już na wstępie wyjaśnienia masz błąd: dopływ zimnego PW rzeczywiście wychładza spaliny (komorę spalania), ale to skutkuje nie zwiększeniem, a zmniejszeniem prędkości spalin.

Dikij.Petia
13-01-2015, 21:58
Dikij-Petia muszę zapytać, w blogu Zawijana znalazłem taki fragment -" Im większa prędkość przepływu spalin – tym cieńsza warstwa laminarna – tym większa efektywność wymiany ciepła od spalin do wody", czy to stwierdzenie nie stoi w opozycji do Twojego poglądu.
Wymiana jest trochę lepsza, ale czas kontaktu krótszy. Więc można traktować to zjawisko jako zmniejszenie negatywnych skutków szybkiego przepływu. W przeciwnym wypadku palenie z dmuchawą było by najbardziej efektywną metodą na polepszenie wymiany, a jest odwrotnie.

apap5
13-01-2015, 22:15
...Sporo niedopalonego paliwa ma pomarańczowe zabarwienie. Błagam wręcz o pomoc :D bo mam już dość tego kotła!
Nim całkowicie popadniesz w depresję, bo ktoś doradzi Ci zabudowę kotła szamotem lub labiryntem rurek (i szamotem) przeróbkę na "dolniaka", zrób najtańszy z możliwych test; podjedź do dowolnego hipermarketu i kup 20 kg worek na którym stoi: węgiel kamienny, orzech II (ostatecznie ekogroszek), wartość opałowa 27MJ/kg, made in Poland. Wsyp połowę do piecyka i rozpal jak tu radzą.

QIM
13-01-2015, 22:16
Napisałem Wam, jak zrobić biały nalot na kotle, a Wy dalej kombinujecie z koksem. Potrzeba:
- wysokiej temperatury w wymienniku
- nadmiaru powietrza (ten to chyba zawsze jest ;) )
najlepiej wychodzi na suchym drewnie.

מרכבה
13-01-2015, 22:22
ja dziś pierwszy raz zasypałem nowy piec .. u Teściów, Biecz ogniwo, 17 kW równo z drzwiczkami .. trochę dużo mocy jak na pogodę która jest ..
ale udało się na pierwszy sztych okiełznać bestię .. jutro dostanie cełgy .. aby było wungla wysoko.. a nie szeroko .. i żeby ograniczyć moc ...
i palić bez obaw. Ale na powyższych obrazkach widać "elektromet" gdzie jakoś nie bardzo widać dopływ powietrza wtórnego.
Takie piece górne śmieciuchy do palenia od góry potrzebują .. 2mm luzu na klapce i paru cm2 powietrza wtórnego ..
a wszelkie wynalazki typu dmuchawa ... no chyba że waść masz bufor na parę m3 .. to możesz dmuchać ..

drewno tylko do rozpalenia ..trzeba uważnie tylko pierwszą fazę złapać gdzie cały wsad się rozpala na raz .. później jeśli już chyba koks się pali to jest łatwiej ..straż trzyma to https://www.dksystem.pl/oferta/regulatory-do-kotlow/unister nastawy na 40 st .. ma dźwignąć klapkę ..
i przedmuch jest ustawiony na 5s co 15 min .. na razie działa .. jak na pierwsze koty za płoty .. poszło bardzo dobrze ..

Mario1969/1
14-01-2015, 02:51
Nim całkowicie popadniesz w depresję, bo ktoś doradzi Ci zabudowę kotła szamotem lub labiryntem rurek (i szamotem) przeróbkę na "dolniaka", zrób najtańszy z możliwych test; podjedź do dowolnego hipermarketu i kup 20 kg worek na którym stoi: węgiel kamienny, orzech II (ostatecznie ekogroszek), wartość opałowa 27MJ/kg, made in Poland. Wsyp połowę do piecyka i rozpal jak tu radzą.
Oby rawores tylko nie trafił na TaniOpał ze Zgorzelca (dystrybutor Castorama) ma mniej co najmniej o 3-4 MJ woda + kamienie kupiłem najgorszy i najlepszy od nich - szkoda pisać .http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/12262-tani-opa%C5%82-ekogroszek-ze-zgorzelca/

apap5
14-01-2015, 07:58
j
<cut>
.. trochę dużo mocy jak na pogodę która jest ..ale udało się na pierwszy sztych okiełznać bestię .. jutro dostanie cełgy .. aby było wungla wysoko.. a nie szeroko .. i żeby ograniczyć moc ...
<cut> Ale na powyższych obrazkach widać "elektromet" gdzie jakoś nie bardzo widać dopływ powietrza wtórnego.
<cut>..a wszelkie wynalazki typu dmuchawa ... no chyba że waść masz bufor na parę m3 .. to możesz dmuchać ..
...Aż boję się spytać: co to za notacja, którą stosujesz pisząc posty? Te wykropkowania i nieużywanie innej interpunkcji mają jakieś znaczenie praktyczne, czy służą wyłącznie pogłębieniu ekspresji? W tekście miast węgiel napisaleś "wungiel". Jeśli ma to podpadać pod rodzimą, gwarową nazwę tego opału, to powinno być "wongiel" lub "wongel", z tym, że drugą literę tego wyrazu poprawnie wypowie tylko Ślązak.

apap5
14-01-2015, 09:52
Napisałem Wam, jak zrobić biały nalot na kotle, a Wy dalej kombinujecie z koksem. Potrzeba:
- wysokiej temperatury w wymienniku
- nadmiaru powietrza (ten to chyba zawsze jest ;) )
najlepiej wychodzi na suchym drewnie.Nie mam absolutnie potrzeby uzyskania w moim kociołku efektu "białego nalotu". Ten "biały nalot" jest w tym wątku tysiąckrotnie powtarzany i jest jakoby dowodem, (ba, aksjomatem!) na czyste spalanie węgla.
Powtarzam pytania z mojego posta dotyczącego tego "nalotu":

"Jeśli to spalona sadza, to nie żaden nalot, a wynik tego spalenia. Jeśli natomiast to nalot, to z czego powstał? Skoro pod tym "nalotem" jest "prawdziwa" sadza, to czemu nie spaliła się całkowicie?"
W jakiej dokładnie fazie palenia to powstaje?
Co to właściwie jest pod względem chemicznym? (jaki związek lub związki chemiczne?)
Potrafisz odpowiedzieć na nie?

QIM
14-01-2015, 11:25
Mam swoje opinie na temat takich tzw. aksjomatów ;)
"Biały nalot" jest w istocie szary. Moim zdaniem jest to popiół lotny na warstwie sadzy, czy innych niespalonych osadów na wymienniku. Nie spali się to do gołej blachy, bo woda za nią skutecznie chłodzi osad poniżej temperatury zapłonu. Stąd na czystym kotle pojawi się sadza/osad, a dopiero, gdy warstwa osiągnie odpowiednią grubość (pod względem izolacji od płaszcza wodnego), pojawia się na niej "dowód czystego spalania", oczywiście pod warunkami, które podałem wczoraj. czyli w fazie odgazowania węgla, podczas nieprzerwanego wypalania części lotnych. Tylko wtedy jest szansa na tak wysoką temperaturę gazów przepływających przez wymiennik. Skład chemiczny? Pewnie taki, jak popiół.
Teraz kolej na Ciebie... Zadałem Ci dwa pytania kilka tygodni temu. Odpowiesz?

מרכבה
14-01-2015, 15:51
Aż boję się spytać: co to za notacja, którą stosujesz pisząc posty? Te wykropkowania i nieużywanie innej interpunkcji mają jakieś znaczenie praktyczne, czy służą wyłącznie pogłębieniu ekspresji? W tekście miast węgiel napisaleś "wungiel". Jeśli ma to podpadać pod rodzimą, gwarową nazwę tego opału, to powinno być "wongiel" lub "wongel", z tym, że drugą literę tego wyrazu poprawnie wypowie tylko Ślązak. a co mnie to obchodzi ..
jakieś literackie bajanie ...

Dikij.Petia
14-01-2015, 16:37
ten biały nalot, to jest amorficzny dwutlenek krzemu. W fazie spalania węglowodorów zazwyczaj go nie widać, bo jest pokrywany czarną sadzą. W fazie spalania koksu czarna sadza jest wypalana i biały kolor zaczyna dominować. Można mieć ten biały nalot przez cały czas palenia, pod warunkiem 100% dopalania węglowodorów, lub kiedy kocioł pracuję na dużych obrotach i czarna sadza, która osiada na wymienniku, jest dopalana za rachunek wysokiej temperatury spalin. Jeszcze wariant, jak ten nalot jest grubszy, to nagrzewa się na tyle, że sadza spala się, nie osadzając się na nim, więc mamy ładny śnieżno-biały wymiennik i ograniczony odbiór ciepła ze spalin.Odpowiednio węgiel musi mieć właściwości, żeby ten amorficzny dwutlenek powstał, moim zdaniem, to zależy od typu koksu. Węgli 31 i 32, które mają koks pylisty dają ten biały nalot, a węgli 33 i 34 w trakcie spalania których powstaję koks kawałkowy nie dają. Przynajmniej tak jest w moim kotle.

QIM
14-01-2015, 17:20
Znaczy składnik popiołu.
"Składnikami popiołów są przede wszystkim tlenki: SiO2, Al2O3, Fe2O3, CaO, MgO, Na2O, K2O i TiO2. Popiół zawiera także śladowe ilości takich pierwiastków jak: Ba, Cu, Sr, Ni, Cr, Zn, Cd, Mo, V, Se, Pb, As i inne. Ze względu na wielkość udziału składników popiołu można wydzielić 4 grupy:
- składniki podstawowe (SiO2, Al2O3, Fe2O3, CaO),
- składniki uboczne (MgO, SO3, Na2O, K2O),
- składniki śladowe (TiO2, P2O5, Mn i inne)"

miedziannik
14-01-2015, 18:33
Witam.chodzi wam o coś takiego: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18701-nie-na-temat-z-piec-dolnego-spalania-hef/page-4 szukajcie kolegi kupfer post 69 ;).Pozdrawiam.

Myjk
14-01-2015, 19:16
Napisałem Wam, jak zrobić biały nalot na kotle
U mnie ostatnio wychodzi, poważnie, fiołkowy! ;) Szkoda, że tak nie pachnie. :P To zaraz obok brązowawego baranka. Ale cały czas palę jakimś mocnym węglem, chyba tej zimy nie dokopię się już do słabego Piasta. :>

מרכבה
14-01-2015, 19:44
Oj a ja ciesze bo opcja z cegłówkami wyszła bardzo dobrze .. od 14 godziny wsad założony, 5 szamotek na tyle pieca,
pewnie koło 12- 1 skończy się palić i rano ponowna odpałka

zygar
14-01-2015, 20:01
Dikij.Petia ma wiele racji co do białego nalotu.

GS
Ja mam zastosowane w około rusztu cegły szamotowe na wys 12 cm i po wypaleniu się drewna ( bardzo mało daję ) , gdy ogień spokojnie zaczyna schodzić w dół przykrywam daszkiem z dwóch cegieł ( wlot Pw jest pod cegły blisko węgla ) . Taki zasyp pali się spokojnie do końca sterowany miarkownikiem.
Po wypaleniu komorę mam właśnie z nalotem białym ale jest tak czysta że nie ma co zmiatać miotełką. Jest to potwierdzeniem tego co pisał kolega wyżej.

QIM
14-01-2015, 20:10
Dikij.Petia ma wiele racji co do białego nalotu.

GS
Ja mam zastosowane w około rusztu cegły szamotowe na wys 12 cm i po wypaleniu się drewna ( bardzo mało daję ) , gdy ogień spokojnie zaczyna schodzić w dół przykrywam daszkiem z dwóch cegieł ( wlot Pw jest pod cegły blisko węgla ) . Taki zasyp pali się spokojnie do końca sterowany miarkownikiem.
Po wypaleniu komorę mam właśnie z nalotem białym ale jest tak czysta że nie ma co zmiatać miotełką. Jest to potwierdzeniem tego co pisał kolega wyżej.

Chodzi o "biały nalot" na wymienniku (stalowym, żeliwnym, z wodą tuż za ścianką), nie w szamotowej komorze zasypowej.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
14-01-2015, 20:18
Dobry wieczór. Jeśli moge wtrącić to... Jeśli na żar sypniesz ze 3-4 łyżki Sadpalu to po wypaleniu wszystkiego masz bielutko w komorze spalania. Wiem z doświadczenia. Moze to was naprowadzić na cos a ja chętnie poczytam :) Pozdro

miedziannik
14-01-2015, 21:01
Koledzy to mój kocioł,komora dopalająca+ wymiennik po miesiącu palenia drewnem tyko i wyłącznie, bez żadnej chemii,praktycznie czyścić nie ma co, ten nalot to popiół,pojęcie smoła w tym kotle nie istnieje.Kocioł prototyp, nie do kupienia=własna konstrukcja ;).