PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 [73] 74 75 76 77 78 79 80

Pahlawi
09-11-2015, 08:10
Babilon
siłę przedmuchu mam ustawioną na 70% (czyli 7), a mój sterownik nie ma opcji wyboru opału. Przy niższej sile, kocioł nie dawał rady dobić do temp. zadanej, a ostatnio, zauważyłem, że była cofka dymu (nie wiem czy to wybuch, czy coś, ale parsknęło dymem z pieca na kotłownie, jak były za niskie obroty). W popielniku mam dmuchawę na której jest metalowa klapka i najwidoczniej przy słabej sile dmuchawy było zbyt mało powietrza, żeby rozpalić do zadanej temp. Mam trzy kondygnacje (parter, I piętro, i jeszcze jedno, gdzie są tylko dwa niewielkie pokoje i korytarz), ale nie wiem, czy jest to grawitacyjne, czy nie, nie znam się. Jak ustawiałem zawór 4D, tak aby w grzejniki szło więcej ciepła, to na powrót do pieca temp. była niższa i chyba kocioł zaczynał się pocić, bo w odstojniku była klejąca czarna maź i się wylewała. Prędkością pompy jeszcze się nie zajmowałem nie wiem, czy to ruszać.

Pahlawi
09-11-2015, 08:35
Teraz mam ustawione tak: siła dmuchawy na 7, temp. zadana na kotle 60*, przez pierwsze 3 godziny po rozpaleniu przedmuchy mam ustawione co 2 min, na 55 s (tak jak pisałem wcześniej, zanim dmuchawa dostarczy powietrze, to minie jakieś 20 s. od jej załączenia), po 3 godzinach przestawiam przedmuchy co 3 min na ten sam czas. Zasypałem 20 kg węgla i temp. zadana utrzymywała się jakieś 14h, a temp. do 40* jakieś 16-17h. Nie wiem, ale to chyba nie jest zły wynik. Wyczyściłem piec w piątek (zdjęcia mego potwora niżej), po pierwszym paleniu ścianki pieca i ter rury pokryły się czarną chyba smołą, widać, że jest to minimalna warstwa taka jakby pomalowane i się błyszczy (to chyba normalne). W innych częściach pieca sucho.
Jestem zadowolony z takiego wyniku, moim zdaniem nie jest źle, od tego jak paliłem wcześniej jest duża różnica, a nawet kolosalna, ale chcę mieć pewność, że to są optymalne ustawienia, więc nadal szukam.
336807
336808
336809336810
Wszystko jest ok, ale wczoraj zasypałem ze 3 kg więcej węgla ustawienia tak jak napisałem, ale dzisiaj rano, jak chciałem otworzyć i zobaczyć co się dzieje w zasypie, to było parsknięcie dymem i się teraz zastanawiam, czy mało powietrza, czy co (bo wcześniej o takiej godzinie normalnie zaglądałem i nie było takiego efektu). Jest jeszcze jedna ewentualność, że w nocy nie było światła i kocioł się przydusił i jak prąd dali to zaczął dalej spalać normalnie i czas pracy mu się wydłużył.
Męczy mnie jedynie to, czy nie podaje mu zbyt mało powietrza, bo nie chce aby parskał dymem i robił jakieś cofki w przedziale 1-5 h od rozpalenia.

Przepraszam za to, że może zbyt chaotycznie piszę.

animuss
09-11-2015, 10:21
W popielniku mam dmuchawę na której jest metalowa klapka .
Ta klapka ma ramię i ciężarek zdejmij go , załóż coś lżejszego .

Pahlawi
09-11-2015, 10:27
Jutro wstawię zdjęcia tej klapki, ale wydaje mi się, że nie ma ciężarku. Myślałem o tym, żeby albo wybrać tą klapkę na zawsze, albo unieść na stałe. Efekt, dmuchawa nie traci siły na podnoszenie, ale problem jest taki, że powietrze przez sterownik może dostawać się cały czas, a to może skutkować ciągłym rozpalaniem.

Pahlawi
09-11-2015, 13:42
Zdjęcia wnętrza już są, po to kilka, bo po wyczyszczeniu lepiej to wygląda. Jutro wstawię zdjęcia z zewnątrz. Animuss podał zdjęcia z kotła, na moim jest taka sama tabliczka, różni się tylko jeden zapis dotyczący Dop. ciśnieina roboczego, u niego jest 1,5 bar, u mnie 0,5 bar i oczywiście rok, u niego 2012, u mnie 2005. Zrobię to jutro też wstawię.

animuss
09-11-2015, 14:31
Zdjęcia wnętrza już są, po to kilka, bo po wyczyszczeniu lepiej to wygląda. Jutro wstawię zdjęcia z zewnątrz. Animuss podał zdjęcia z kotła, na moim jest taka sama tabliczka, różni się tylko jeden zapis dotyczący Dop. ciśnieina roboczego, u niego jest 1,5 bar, u mnie 0,5 bar i oczywiście rok, u niego 2012, u mnie 2005. Zrobię to jutro też wstawię.

Żeby nie było niedomówień , ja nie mam tego gniota ten kocioł znalazłem na OLX.:D
http://olx.pl/oferta/kociol-wrs-24-kw-2012r-wegiel-drzewo-pelet-CID628-IDcjD7p.html#32d2b0a28b

babilon
09-11-2015, 19:17
Babilon siłę przedmuchu mam ustawioną na 70% (czyli 7), a mój sterownik nie ma opcji wyboru opału. Z tego co piszesz, to jest maksymalna moc nadmuchu. Siła przedmuchu to co innego - ten parametr to ciąg(moc) dmuchawy, z jaką ona zaczyna pracować w stanie podtrzymania. Gdyby ustawić go na 100%, to byłby wybuch a gdyby ustawić go na 10%, to dmuchawa bardzo wolno by się rozpędzała i przy ustawionym czasie pracy w podtrzymaniu mogłaby w ogóle "nie zdążyć" dostarczyć powietrza z uwagi na nacisk klapki przy dmuchawie. Pokombinuj z jej ustawieniem - powinna zawsze być szczelina, przez którą ciąg komina dostarczy minimalnych ilości powietrza.
Moim zdaniem ustawienie 60% (6) jest optymalne.

Przy niższej sile, kocioł nie dawał rady dobić do temp. zadanej, a ostatnio, zauważyłem, że była cofka dymu (nie wiem czy to wybuch, czy coś, ale parsknęło dymem z pieca na kotłownie, jak były za niskie obroty).Zważywszy, że masz dom 3-kondygnacyjy, Twój komin powinien mieć dobry ciąg. Stąd pytanie, czy przy rozpalaniu dmuchawa na jakis czas zmniejsza obroty do minimalnych? (tak powinno się niestety dziać, gdy w sterowniku masz ustawioną max. temperaturę spalin na zbyt niską, należy ja zwiększyć do 200-260 aczkolwiek to może sie odbić na ekonomii spalania paliwa).

Odnośnie wybuchów, jest to naturalna sprawa przy gazach wydobywających się z węgla (przy paleniu drewnem jest to mało prawdopodobne a jesli już, to nie sa to poważne fuknięcia). To taka bomba wodorowa w wersji mikro-mikro :)
Moim zdaniem ustawiasz zbyt niskie temperatury zadane i dlatego kocioł szybko przechodzi w stan podtrzymania... i nawet nie zdąży się porządnie rozpalić. Dlatego proces efektywnego ciepła w mieszkaniu trwa tak wolno.

Mam trzy kondygnacje(...)ale nie wiem, czy jest to grawitacyjneW takim razie bieg pompy minimum drugi . Jak sprawdzić, czy masz grawitacyjną? Łatwo. Podaj na oko średnicę rur odchodzących od kotła do instalacji grzewczej. Jeśli sa to małe przekroje, to masz instalację pompową a jeśli duże (fi 8cm) - to grawitacyjną.

Pahlawi
10-11-2015, 07:07
Witam.

Myślałem, że forum służy do wymiany doświadczeń i spostrzeżeń, ale widzę, że można też szyderczo. Rozumiem, że wszyscy tutaj mają doskonałe, kotły nie gnioty, że są po liftingu przeprowadzonym samodzielnie i działają jak najlepsze bolidy czy auta WRC, to wszystko rozumiem. Więc może poproszę, kogoś kto ma takiego "mierniaka" jak jak, z którego jest w miarę zadowolony o spostrzeżenia bądź wymianę dobrych pomysłów.
Nie wiem ile razy można mówić, że mój sterownik ma do ustawienia tylko kilka parametrów: włączenie i wyłączenie pompy, moc dmuchawy, Hi, czyli chyba to ile stopni spadnie tem. zadana, po którym pompa rusza z zadaną mocą, wyłączenie dmuchawy, czas przedmuchu i czas odstępów między przedmuchami. To wszystko. Ciężko pisać to samo, że przy sile dmuchawy 6, piec się dusi, a moc przedmuchu jest taka sama jak siła dmuchawy, przez te 55 sekund dmuchawa nie ładuje z zadaną mocą tylko startuje powoli. Temperatura zadania ustawiona na 61*, ustawię więcej, woda wychodząca z kotła podchodzi do 95*, a to chyba zdrowe nie jest. Pierwsze rozpalenie jest bez dmuchawy, na naturalnym ciągu, przez drzwiczki, ale muszę to też zminimalizować, bo chyba za szybko piec osiąga zadaną temperaturę na samym początku. Obiecane zdjęcia i nie tylko tabliczki, jeżeli jest to możliwe to proszę sobie darować komentarze w stylu: gniot, zmień kocioł. Jest co jest i nie będę zmieniał przynajmniej do następnej zimy. Chcę jedynie ustawić parametry w jak najbardziej efektywny sposób na tym co jest.
337016
337017
337018
337020
337021

Pahlawi
10-11-2015, 07:08
337023
337024
337025

To by było na tyle. Dzięki wszystkim za zainteresowanie. Pozdrawiam

Pahlawi
10-11-2015, 13:29
Pewnie się nie znam, ale z tego co mi ktoś powiedział, to jest kocioł górno-dolny, a nie typowy dolniak, więc nie muszę się znać na wszystkim, skoro mówi mi to osoba, które powinna się znać (patrz kolesie od piecy, którzy wstawiali zawró 4D). O tym, że górno-dolny świadczy też rysunek z tego linku http://czysteogrzewanie.pl/kociol/rodzaje-kotlow-weglowych/. Niech jednak będzie, że się nie znam i marnuje czyjś czas. Proszę o link do tego forum, bo niestety nie mogę znaleźć, a jeżeli nie, to może jakaś podp. co zrobić, żeby z tego co mam wyciągnąć jak najwięcej.

cysiokysio
10-11-2015, 14:11
Chcę jedynie ustawić parametry w jak najbardziej efektywny sposób na tym co jest.


Na tym co masz się nie da. Konieczne są inwestycje a by przejść na naturalny ciąg. Klapka plus miarkownik ciągu, wiem że to koszt ale inaczej się nie da Sądzę że gdybyś i nawet zmieniał kocioł za rok to bez problemu sprzedasz używany miarkownik i część kasy odzyskasz.. Montaż też nie jest raczej zbyt skomplikowany.

poczytaj może się przekonasz:
http://czysteogrzewanie.pl/technika/bez-pradu-nie-znaczy-staroswiecko/


No właśnie. Dotknąłeś samego sedna....:D
Powietrza do spalania za mało, kocioł wyrzuca paliwo (dymi), za dużo - wyrzuca zapłacone ciepło.
Pewnie już to pisałem ale powtórzę, jestem przeciwnikiem sztucznego dmuchania w kocioł...
Natura tu akurat bardzo dobrze z nami współpracuje, gdy jest ciepło, to ciąg kominowy jest mały,
a kiedy na zewnątrz temperatura zaczyna spadać, to i ciąg automatycznie rośnie...samoczynnie.
Do spalenia 1 kg węgla potrzeba około 12 kg powietrza, gdzie 1m3 powietrza waży średnio 1,3 kg,
czyli aby dobrze spalić (czytaj całkowicie) 1 kg węgla potrzebujemy dostarczyć około 9 m 3 powietrza.
Oczywiście nie natychmiast, tylko w czasie. Akurat teraz na "Wymianie doświadczeń" kolega pisze
że ma problem z wentylatorem. Sprawdziłem, wentylator ma wydajność 420 m3 powietrza na godzinę
co daje 7 m3 na minutę.

Wygląda więc na to że kocioł powinien (przy pracy pełną mocą) spalać prawie 1 kg węgla na minutę !
Co to jest... ? 50 kilogramów węgla na godzinę ?? Elektrownia jakaś czy co ??? :o

Prawda jest taka, że przy obecnych temperaturach kocioł potrzebuje maksymalnie 7 m3 powietrza,
ale na GODZINĘ a nie na minutę....:D Naocznie widać więc, że coś nie jest tak z tym projektem.
Kiedy nadmuch jest zbyt intensywny, to raz że drastycznie rośnie strata kominowa a dwa doprowadza
to do wychładzania samego paleniska. Powstały tlenek węgla (złe zmieszanie) zamiast zostać spalony
i energetycznie obrócony w dwutlenek węgla..... również ulatuje do komina. To trujący ale palny gaz.

Kolego L.W. masz całkowicie prawidłowe odczucia. Miarkownik ciągu, lub elektroniczny sterownik
uruchamiający dolot powietrza kiedy trzeba, najlepiej współpracuje z kotłem (zapalonym od góry).
Takie spalanie nie powoduje również tak szybkiego brudzenia się wymiennika kotła - unoszonymi
na siłę popiołami. Dotyczy to jednak głównie kotłów bez podajnika. Kotły z podajnikiem wg. mnie
mają zbyt małe palenisko, gdyby ono było większe, to wszystko byłoby o.k. Jedyną radą przy
obecnym stanie jest wprowadzić recyrkulację czyli dobierać gorącego powietrza z kotła i mieszać
je z zimnym. Zmieni to w sposób zasadniczy ilość wylatujących a gorących spalin, a w związku z tym
wpłynie na zmniejszenie strat ( + dopalanie CO). Wiąże się to jednak z fizyczną przeróbką kotła.:(

cysiokysio
10-11-2015, 14:20
Twój kociołek na tą chwilę jest górno-dolny ale
wystarczy prosta przegroda z szamotu i palnik, i kociołek będzie kotłem dolnego spalania( oczywiście i w tym przypadku dmuchawa też musi pójść w odstawkę).

Pahlawi
10-11-2015, 14:26
Czyli, najpierw wymiana dolnych, i górnych drzwiczek, na takie z klapkami do wlotu powietrza i zakup miarkownika. Może trzeba zrobić wstępny kosztorys. Jedno jest fajne, że teraz przy zasypie 20 kg, pali mi się te 15h, wcześniej przy takim zasypie, rozpalałem o tej samej porze, a o 6, prawie znaku po żarze. Teraz temp. na piecu pow. 40* nawet do 18h. Czyli jest progres. Czas przeglądnąć rynek za jakimiś miarkownikami, tylko pytanie, jak to zamontować, albo ile za to policzą specjaliści. Dzięki

cysiokysio
10-11-2015, 14:50
drzwiczek wymieniać nie musisz. wycinasz tylko otwór i montujesz klapkę np. taką:
http://allegro.pl/regulator-ciagu-powietrza-klapka-miarkownika-i5785245472.html

radik81
10-11-2015, 22:16
Witam.
Nikt nie poruszy mojego tematu?

QIM
10-11-2015, 23:00
Kiedyś kolega ZUG montował czujnik temperatury unister-a do dolnych drzwiczek. Sterownik zamykał (przymykał) PW po zakończeniu odgazowania.

animuss
10-11-2015, 23:29
Witam.
Myślałem, że forum służy do wymiany doświadczeń i spostrzeżeń, ale widzę, że można też szyderczo.
Kolego wiem że przywiązałeś się do tego kociołka przez tyle lat ale to jest rzecz i nie powinno to dotykać Cibie. ;)


Nie wiem ile razy można mówić, że mój sterownik ma do ustawienia tylko kilka parametrów: włączenie i wyłączenie pompy, moc dmuchawy, Hi, czyli chyba to ile stopni spadnie tem. zadana, po którym pompa rusza z zadaną mocą, wyłączenie dmuchawy, czas przedmuchu i czas odstępów między przedmuchami. To wszystko. Ciężko pisać to samo, że przy sile dmuchawy 6, piec się dusi, a moc przedmuchu jest taka sama jak siła dmuchawy,
Troszkę kłamiesz bo znam ten sterownik ma jeszcze inne nastawy ręczne oraz opcje serwisowe.:D


Obiecane zdjęcia i nie tylko tabliczki,
Zdjęcia super a tabliczka wskazuje na kocioł do jarania drewna.


Chcę jedynie ustawić parametry w jak najbardziej efektywny sposób na tym co jest.
Dobra jak chcesz nie inwestujemy za wiele ale za to czekają Cię prace ręczne .
Pójdziesz na złomowisko i załatwisz kawałek cienkiej blachy aluminiowej ,
-wymontujesz starą klapkę stalową z kotła
-położysz na aluminiowej
-obrysujesz blachę
-wytniesz z alu klapkę lżejszą
tyle na razie .
Potem zrobimy na niej dźwignię ze śrubki i nakrętki żeby zrównoważyć ciąg .
Poszukasz talerzyk-przesłonę boczną metalową tą od dmuchawy gdzieś musisz ją mieć .

animuss
10-11-2015, 23:38
Witam.
Nikt nie poruszy mojego tematu?
Kolego spokojnie weźmiemy się a Ciebie.

Witam
po paleniu miałem komina na górze jest czarny czytaj.mokry ( komin z cegły czerwonej,bez wkładu )
.Pytanie :czy masz jakiś kawałek komina pomiędzy dachem a ogrzewanym mieszkaniem ?

radik81
11-11-2015, 14:04
Pytanie :czy masz jakiś kawałek komina pomiędzy dachem a ogrzewanym mieszkaniem ?[/QUOTE]
Mam i to całkiem sporo, jakieś 7 metrów ( na razie użytkuję tylko parter jakieś 100 metrów , zabrakło środków na wykończenie poddasza)
Sugerujesz , że mokry komin to wina jego nieocieplenia?
Jeszcze dodam że na poddaszu a raczej strychu śmierdzi jakby spalenizną a komin zaczął stawac się mokry stopniowa od strony dachu.

animuss
11-11-2015, 18:36
Mam i to całkiem sporo, jakieś 7 metrów ( na razie użytkuję tylko parter jakieś 100 metrów , zabrakło środków na wykończenie poddasza)
Sugerujesz , że mokry komin to wina jego nieocieplenia?
Jeszcze dodam że na poddaszu a raczej strychu śmierdzi jakby spalenizną a komin zaczął stawac się mokry stopniowa od strony dachu.

Tak myślałem, niestety "na gwałt trzeba to ogacić" może być prowizorycznie stawiasz wełnę dookoła komina i wiążesz ją drutem żeby stała na baczność .
Dodam że komin ulega degradacji a "za niedługo " możesz spodziewać się przecieków i smrodu nawet w domu to jest szkodliwe dla zdrowia. :(

Otwórz wyczystkę na dole od kanału i sprawdź czy leje się czarna woda ,syp tam ,żwirek dla kota taki absorbujący niech wszystko wyciągnie ,wymieniaj aż wyschnie ,jeżeli ciąg kominowy pozwoli to zostaw tą wyczystkę na razie otwartą .

toma1
11-11-2015, 19:21
Witam ma może ktoś taki kocioł i przerabiał go żeby osiągnąć ekonomiczne spalanie węgla SAS UWT 337266 Ogólnie nie mam z nim problemów ale jak dałoby się coś ulepszyć to czemu nie.

radik81
11-11-2015, 21:06
animuss
Ostatnio wybierałem sadzę , nic z wyczystki nie wyciekało więc chyba nie jest tak żle ale napewno komin ocieplę.
A myślałeś o zastosowaniu tej drugiej dmuchawy tak jak pisałem?
Wolałbym palic węglem (martwiły mnie te wybuchy w kominie , czasami były dośc mocne no i w cieplejsze dni nie da rady palic miałem ,
trzeba wsypac minimum wiadro 15kg miału żeby w ogóle można było palic a wtedy w domu sauna nawet przy przymkniętym zaworze 3D)
A może podczas odgazowywania zasypu gdy już złapie te 65 stopni (tyle ustawiam na sterowniku ) jakoś przyblokowac powietrze pierwotne i puszczac tylko powietrze wtórne tymi kanałami nad palenisko włączając częściej przedmuchy ( np. co 2 min. czas przedmuchu 20 s ) a jak już sie odgazuje puścic znowu powietrze pierwotne?

animuss
11-11-2015, 23:51
animuss
Ostatnio wybierałem sadzę , nic z wyczystki nie wyciekało więc chyba nie jest tak żle ale napewno komin ocieplę.
A myślałeś o zastosowaniu tej drugiej dmuchawy tak jak pisałem?
Wolałbym palic węglem (martwiły mnie te wybuchy w kominie , czasami były dośc mocne no i w cieplejsze dni nie da rady palic miałem ,
trzeba wsypac minimum wiadro 15kg miału żeby w ogóle można było palic a wtedy w domu sauna nawet przy przymkniętym zaworze 3D)
A może podczas odgazowywania zasypu gdy już złapie te 65 stopni (tyle ustawiam na sterowniku ) jakoś przyblokowac powietrze pierwotne i puszczac tylko powietrze wtórne tymi kanałami nad palenisko włączając częściej przedmuchy ( np. co 2 min. czas przedmuchu 20 s ) a jak już sie odgazuje puścic znowu powietrze pierwotne?
Kocioł masz raczej przewymiarowany ma dupną komorę dlatego musisz pakować 15kg miału może tylą ścianę zabudować szamotem zostawiając na środku pomiędzy tymi kanałami szczeliny na powietrze wtórne.
Cieplejszy komin ogacony w wełnie powinien zwiększyć się ciąg ,więc wybuchy w kominie mogą się zmniejszyć ,możesz też zrobić troszkę częstsze przedmuchy w podtrzymaniu .
Masz napływ świeżego powietrza do kotłowni (zetka, ,rura w ścianie otwarte okienko) o przekroju min 200cm2.

Pahlawi
12-11-2015, 07:36
Witam..

Dzięki animuss za wsparcie. ale wg tej instrukcji (http://www.skwiercz-instal.pl/upload/automatyka/metrix/metrix.pdf), to ten sterownik nie ma więcej funkcji, co więcej, dzwoniłem do tej firmy, podali mi nr tel. do kolesia, który robił oprogramowanie do niego i potwierdził, że te sterowniki z 2005 r. mają tylko to, co jest w tej instrukcji, więc być może masz jakiś nowszy model, bo sam koleś powiedział mi co mogę ustawić i to jest tylko to o czym mówiłem. Do kociołka się nie przywiązałem, korzystam z niego dopiero od roku, więc nic o nim nie wiem. Fakt napisane, że do drewna i teraz zastanawiam się, czy to, że palę węglem ma jakiś wpływ i może nie warto zawracać wam i sobie gitary, tylko kupić piecyk do górnego palenia??
Już pracuje nad klapką, ale wydostać tamtą z popielnika, oj będzie dużo zabawy.
Klapki innej nie znajdę, żebym nawet szukał do następnej zimy. Właściciele nic nie wiedzą, więc pozostaje mi improwizować.

kalejdoskop
12-11-2015, 07:47
Witam.
Nikt nie poruszy mojego tematu?

Możesz przeczytać moje posty - mam podobny, teraz jestem na etapie dla około 150m2+30m2 garażu wychodzi jakieś 18kg na dobę przy obecnych temperaturach. Rozpalam raz dziennie po przeróbkach - jestem w miarę zadowolony, ale wiem, że z tego kotła więcej już nie wycisnę.

Może mam za duże ciśnienie w kominie, jakie macie ciśnienie w kominie?
Ja mam ustawione na RCK 20Pa.

Pahlawi
12-11-2015, 07:57
Jeszcze jedno, sorki, że zawracał głowę.

Szukałem tego miarkownika, pogadałem ze swoją 2 połową i stwierdziliśmy, że jeżeli koszt tej operacji z miarkownikiem, nie przekroczy 300 zł, to może warto coś takiego zamontować i mieć spokojną głowę, że nie będzie żadnych cofek i strzałów z dymu, a piec będzie spokojnie pracował. Ale zastanawia mnie tylko jedno, pewnie znowu coś źle rozumiem. Jak klapka zostanie zamknięta, bo temp. będzie osiągnięta, to wtedy tam też nie ma dopływu powietrza, ani co logiczne żadnych przedmuchów więc w piecu będą gromadzić się gazy i czy to nie jest groźne?

Pahlawi
12-11-2015, 08:04
I z tego co widziałem na zdjęciach, to potrzebne jest jeszcze jeden otwór w piecu, którego mój chyba nie ma i nie wiem w takim razie, czy mechaniczny miarkownik można zamontować, czy tylko elektronika (bo jak tak, to już po analizie kosztów).

radik81
12-11-2015, 10:10
animuss
Powietrze do kotłowni jest doprowadzone " zetką fi 150 "więc myślę że go powinno wystarczyc.
Jednak wolę palic węglem (przynajmniej w tym sezonie bo mam go około 2,5 tony.)
Sory ale nadal będę się upierał z tą drugą dmuchawą .Na obecnej kierowałbym powietrze wtórne, ustawiłbym ją na pierwszym biegu, przedmuchy co1- 2 minuty ,czas przedmuchu 18 sekund (tyle potrzeba aby uniosła się klapka zabezpieczająca ) tą dmuchawę włączałbym gdy po rozpaleniu zasypu temperatura na piecu osiągnie 65 stopni.
Dmuchawa do powietrza wtórnego pracowałaby tylko podczas spalania substancji lotnych zawartych w paliwie a wyłączałby ją po odgazowaniu paliwa czyli pod koniec procesu palenia (spalanie koksu)
Druga dmuchawa służyłaby do rozpalania i podtrzymywania temperatury . Ustawiłbym ją na wyższym biegu np.2-3 ,przedmuchy co 5-6 minut,czas 20-30 sekund i umieściłbym ją w drzwiczkach popielnikowych. Koszt takiej dmuchawy ze sterownikiem na allegro to coś około 270 złotych (chyba UNISTERA )

Zastosowałbym miarkownik ciągu elektroniczny bo tylko taki można tam podłączyc ( zwykły = dużo przeróbek podczas podłączenia a koszty podobne) ale ciężko byłoby doprowadzic powietrze wtórne,można byłoby kombinowac pod drzwiczkami zasypowymi ale wtedy myślę ,że wychładzałby się kocioł bo 10-15 centymetrów wyżej jest ta nieszczęsna kolumna grzewcza ( przedłużony czopuch ) zdjęcie niżej.
337320

bis13
12-11-2015, 19:33
Mam podobny kocioł jak ten tuhttp://sklepmrowka.webdone.pl/static/upload/pic/73_schemat_techniczny_kwk_n.jpg. Zasyp prosty., do tego dmuchawa. Próbowałem rozpalać w nim od góry kilkakrotnie. Za pierwszym razem rozpalałem 3h zanim uzyskał temp. 50stopni. Po przeczytaniu kilku stron z tego forum postanowiłem zatkać dolny przelot szamotką (na razie tak luźno włożyłem później zamierzam włożyć je na "zatrzask"). Po tym zabiegu z rozpaleniem nie było już takiego kłopotu. Problemem teraz jest dmuchawa. Na sterowniku nie mam pracy ciągłej więc lekko podchylam drzwi u dołu. Jednak tym sposobem ciężko jest ustalić zadaną temperaturę.Na chwile obecną wyrzucenie dmuchawy nie wchodzi w grę. Czy jest jakiś sposób żeby to "okiełznać". Zamierzam jeszcze zaślepić kawałkiem blachy albo wełną skalną dolot do rusztu żeby dmuchawa równomiernie dawkowała od spodu (myślicie że to dobry pomysł).

bis13
13-11-2015, 01:25
Najgłupszy z możliwych pomysłów.
Czytaj tutaj :
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/352-junkers-supraclass-lub-dakon-dor12-buderus-logano-s111/

wróć jak przeczytasz do końca - powodzenia.

Niby czemu głupi pomysł? Bardzo dużo opinii jest na ten temat. Chyba że ja coś źle zrozumiałem .

cysiokysio
13-11-2015, 08:22
Jeszcze jedno, sorki, że zawracał głowę.

Ale zastanawia mnie tylko jedno, pewnie znowu coś źle rozumiem. Jak klapka zostanie zamknięta, bo temp. będzie osiągnięta, to wtedy tam też nie ma dopływu powietrza, ani co logiczne żadnych przedmuchów więc w piecu będą gromadzić się gazy i czy to nie jest groźne?

Przy szczelnym i dobrze prowadzonym kotle po osiągnięciu zadanej temperatury klapka nie zamknie się całkowicie zawsze będzie lekko uchylona.
Według twoich zdjęć i opisów przekrój twojego kotła wygląda mniej więcej tak:
337429

jak przejdziesz na naturalny ciąg to do wyboru będziesz miał dwie opcje: dostosować kocioł do górnego spalania:
337430

lub dostosować kocioł do dolnego spalania:
337431

cysiokysio
13-11-2015, 09:21
Niby czemu głupi pomysł? Bardzo dużo opinii jest na ten temat. Chyba że ja coś źle zrozumiałem .
bo:

Problemem teraz jest dmuchawa. Na sterowniku nie mam pracy ciągłej więc lekko podchylam drzwi u dołu. Jednak tym sposobem ciężko jest ustalić zadaną temperaturę.Na chwile obecną wyrzucenie dmuchawy nie wchodzi w grę. po za tym ja na twoim miejscu rozważyłbym też dostosowanie twojego kotła do dolnego spalania.

Pahlawi
13-11-2015, 10:48
Cysiokrysio
Twoim zdaniem, przy tym kotle, który mam, będzie lepsze dolne, czy górne spalanie i jakie przeróbki, oprócz klapki na drzwiczkach od popielnika?
Drzwiczki od paleniska mam rozdzielone, jak widać na zdjęciach, rozumiem, że przy górnym spalaniu musiałbym wstawić do drzwiczek zasypowych, coś, co się nazywa wlotem powietrza wtórnego. Jaką powinno mieć długość i czy ta rura wystająca w palenisku nie będzie się przegrzewała?
Wczoraj widziałem, jak facet przerobił identyczny piec jakim mam ja. Wstawił miarkownik ciągu mechaniczny i klapkę w drzwiczkach popielnika.

Klapka trochę prowizoryczna, ale mówił, że wszystko działa. Problemem dla mnie byłoby wstawienie otworu do mechanicznego miarkownika ciągu, bo to trzeba już spuścić wodę z pieca i trochę pospawać, a ja nie mam czym. Pozostaje fachowiec, ale to chyba nie jest takie drogie. Kolejna rzecz, to jak zrobić ten wlot powietrza wtórnego, a w zasadzie, gdzie ma sięgać ta rura i czy ten wlot przez cały czas palenia ma być otwarty?

Nie mam pojęcia, co robić. Jakieś 2 m-ce temu koleś powiedział, że nie ma co inwestować w ten piec, bo pewnie nie potrzyma długo, ale nawet jak wytrzyma jeszcze ten rok, czy następny, to chyba warto się zdecydować na taką przeróbkę, tylko teraz co wybrać, czy dolne spalanie, czy górne i czy w tym piecu teoretycznie do drzewa, palenie węglem jest zasadne.

radik81
13-11-2015, 11:36
Cysiokrysio
a może mój kocioł da radę przerobic na dolne spalanie?
Tylko jak zamknąc komorę zasypową?
Czy ona musi byc szczenie zamknięta,czy mogą byc małe szczeliny ( u góry jest kolumna grzewcza-przedłużony czopuch)337449337450

kalejdoskop
13-11-2015, 12:03
Już Ci napisałem wcześniej - przeczytaj moje posty, mam podobny kocioł (wręcz identyczny).
Będziesz miał tam rady co i jak można usprawnić. Przerabiałem również na dolniaka - z różnymi kombinacjami palnika - porażka, nie polecam.
Jestem na etapie wyłożenia cegieł w kształcie odwróconego U szamotem (zmniejszyłem moc o około 50% - ostatniej nocy 4 szufle węgla paliły się 12h, temperatura na kotle 50st.

bis13
13-11-2015, 12:22
337457
bo:
po za tym ja na twoim miejscu rozważyłbym też dostosowanie twojego kotła do dolnego spalania.
Niestety nie mam ruchomego rusztu i myślę że byłby problem z wygarnianiem popiołu. Do tej pory zatkałem szamotką u dołu kotła (tak jak na rysunku) i zastanawiam się czy zatkać część tej przestrzeni w dolnych drzwiczkach (czerwony kolor na rysunku). Problem dalej będzie z dmuchawą, nie mogę jej ustawić tak by pracowała ciągle (sterownik KOMFORT). Najłatwiej było by ją zdemontować i wstawić normalne drzwi z regulacją .Niestety z różnych przyczyn nie mogę zdemontować dmuchawy. A chciałbym palić od góry i panować nad tym .

cysiokysio
13-11-2015, 13:37
Cysiokrysio
Twoim zdaniem, przy tym kotle, który mam, będzie lepsze dolne, czy górne?


Ja bym wolał dolne spalanie bo można dosypywać opału w trakcie palenia i chyba wydaje mi się że mniej przeróbek będzie. Tylko u ciebie trzeba sprawdzić ile jest miejsca za rurami i pomiędzy dolną rurą a rusztem.

Trochę elektroniczne miarkowniki podrożały Ja kupiłem MCI od Boleckiego (miarkownik podłączany do sterownika zamiast dmuchawy )za sto coś złotych a teraz na allegro wszystko powyżej 300 pln poracha normalnie.


Cysiokrysio
a może mój kocioł da radę przerobic na dolne spalanie?
Tylko jak zamknąc komorę zasypową?
Czy ona musi byc szczenie zamknięta,czy mogą byc małe szczeliny ( u góry jest kolumna grzewcza-przedłużony czopuch)337449337450

tak jak napisał kalejdoskop poczytaj jego posty bo ten kocioł to ciężki przypadek jedynie do miału się chyba nadaje.


337457
Niestety nie mam ruchomego rusztu i myślę że byłby problem z wygarnianiem popiołu.
u moich rodziców w 30 letnim górniaku przerobionego na dolne spalanie długi pogrzebacz daje rade. Z jakich przyczyn nie możesz zdemontować dmuchawy?

cysiokysio
13-11-2015, 13:44
trzeba by zapytać o cenę

http://bolecki.pl/pl/oferta/19-elektroniczny_miarkownik_ciagu_mci

Pahlawi
13-11-2015, 14:10
Widzisz, może dlatego, że wcześniej paliłem dołem i widziałem jak to okopca mój komin i że muszę go co miesiąc czyścić, a teraz palę od góry i jest różnica, to ja skłaniam się do górnego, a o dorzucanie mi nie chodzi, jak wsypie trzy wiaderka to powinno zimą starczyć do następnego rozpalenia. Od rusztu jest jakieś 15-20cm do pierwszej rury, a za rurami nie będzie więcej niż 5 cm, a co myślisz, że trzeba zmniejszyć kocioł, czy o co chodzi?

Tego miarkownika nie brałem pod uwagę. To jest opcja, która może być tańsza od mechanicznego miarkownika. Ciekawe, czy do sterownika z 2005 r. da radę coś takiego podpiąć (mam METRIX AB, Tczew, Regulator RCO-6). Jeżeli tak, to rozumiem, że potrzeba mi tylko klapki na dolnych drzwiczkach, podłączam ten regulator do sterownika, sterownik go uruchamia tak jak dmuchawę, tylko jeszcze to powietrze wtórne. Gadałem z kolesiem, który mówił, że montaż mechanicznego, zrobienie klapek, to tak wstępnie bez oględzin pieca ok. 400 zł. To jeżeli ten kosztuje 200 zł (http://allegro.pl/miarkownik-ciagu-elektroniczny-mci-bolecki-okazja-i5471923565.html), klapkę postaram się dorobić sam, albo poproszę teścia o pomoc, zostanie dolot pw. Hmm może warto się pokusić i będzie bez wwiercania się do płaszcza, czyli bez naruszania pieca.

Pahlawi
13-11-2015, 14:15
Dzwoniłem do BOlecki, koszt 185 zł plus wysyłka, z MCI_v4.pdf (http://bolecki.pl/pdf/MCI_v4.pdf) pytanie czy pasowałby do mego sterownika. Korzystałeś z tego? Jakieś problemy?

bis13
13-11-2015, 22:31
u moich rodziców w 30 letnim górniaku przerobionego na dolne spalanie długi pogrzebacz daje rade. Z jakich przyczyn nie możesz zdemontować dmuchawy?

Mieszkam w domu wielorodzinnym,reszta domowników jest sceptycznie nastawiona do przeróbek pieca przez "nie fachowca", a poza tym są sceptycznie nastawieni do tej metody, myślę ze z czasem się przekonają. Jak na razie chciałbym chociaż trochę usprawnić spalanie. Dalej mam problem z trzymaniem temperatury ciężko to okiełznać.

cysiokysio
14-11-2015, 12:24
Widzisz, może dlatego, że wcześniej paliłem dołem i widziałem jak to okopca mój komin i że muszę go co miesiąc czyścić, a teraz palę od góry i jest różnica, to ja skłaniam się do górnego, a o dorzucanie mi nie chodzi, jak wsypie trzy wiaderka to powinno zimą starczyć do następnego rozpalenia. Od rusztu jest jakieś 15-20cm do pierwszej rury, a za rurami nie będzie więcej niż 5 cm, a co myślisz, że trzeba zmniejszyć kocioł, czy o co chodzi?

palenie dołem w piecu górnego spalania czy też kotle górno-dolnym a palenie dołem w piecu dolnego spalania to ogromna różnica.

Dzwoniłem do BOlecki, koszt 185 zł plus wysyłka, z MCI_v4.pdf (http://bolecki.pl/pdf/MCI_v4.pdf) pytanie czy pasowałby do mego sterownika. Korzystałeś z tego? Jakieś problemy?
kurcze zapomniałem że ty masz dwustanowy sterownik, musisz dopytać boleckiego czy bedzię z twoim działać poprawnie. Ja używam wersji MCI_v2 tyle ze mam sterownik na algorytmie PID (płynne sterowanie obrotami dmuchawy/klapki) i jestem mega zadowolony, raz mi się zerwała linka ale to przez to że kilka razy pociągnąłem ją z łopaty. montaż trwał 5 min.

cysiokysio
14-11-2015, 12:26
Mieszkam w domu wielorodzinnym,reszta domowników jest sceptycznie nastawiona do przeróbek pieca przez "nie fachowca", a poza tym są sceptycznie nastawieni do tej metody, myślę ze z czasem się przekonają. Jak na razie chciałbym chociaż trochę usprawnić spalanie. Dalej mam problem z trzymaniem temperatury ciężko to okiełznać.
No bo stosujesz półśrodki a trzeba iść na całość wtedy efekt będzie najlepszy

radik81
14-11-2015, 17:42
kalejdoskop
Mógłbyś opisac jak jak ostatecznie wygląda twój kocioł po przerobieniu?
Przeszukałem chyba ze 200 stron i nie mogę znależdż ostatecznej przeróbki.

kalejdoskop
14-11-2015, 19:45
kalejdoskop
Mógłbyś opisac jak jak ostatecznie wygląda twój kocioł po przerobieniu?
Przeszukałem chyba ze 200 stron i nie mogę znależdż ostatecznej przeróbki.

Ja cały czas przerabiam, ale już jako GS. Ostatecznie:
Zrobiłem otwór w tej blasze.
Posiadam KPW (na niektórych zdjęciach jest widoczna) 4 na 3 cm.
Sterownik i miarkownik od Boleckiego.
Dmuchawa i sterownik stary sprzedałem, dorobiłem klapkę.
Regulator RCK ustawiony na najmniej, czyli 5Pa.
Komorę wyłożyłem szamotem (tylną ścianę wyłożyłem pod sufit), w kształcie odwróconego U, czyli teraz jakieś 50% mniej-wchodzi jakieś 25kg na maksa.
Zatkałem szczeliny pomiędzy tymi trzema opłomkami górnymi wełną mineralną - wydłużając bieg spalin.
Termometr osadzony na czopuchu w czasie normalnej pracy pokazuje jakieś od 75st do 120st. Szczelinę PG ustawiłem możliwie jak najmniejszą.
No i tyle - ogrzewam tak jak pisałem wcześniej około 170m2 w tym około 80m2 podłogówki. Aha bojler 300l.
Dom dobrze ocieplony - 15kg na 12h ciągłego palenia na 50st na kotle.
Jakie masz spalanie?

radik81
14-11-2015, 20:20
Ja cały czas przerabiam, ale już jako GS. Ostatecznie:
Zrobiłem otwór w tej blasze.
Posiadam KPW (na niektórych zdjęciach jest widoczna) 4 na 3 cm.
Sterownik i miarkownik od Boleckiego.
Dmuchawa i sterownik stary sprzedałem, dorobiłem klapkę.
Regulator RCK ustawiony na najmniej, czyli 5Pa.
Komorę wyłożyłem szamotem (tylną ścianę wyłożyłem pod sufit), w kształcie odwróconego U, czyli teraz jakieś 50% mniej-wchodzi jakieś 25kg na maksa.
Zatkałem szczeliny pomiędzy tymi trzema opłomkami górnymi wełną mineralną - wydłużając bieg spalin.
Termometr osadzony na czopuchu w czasie normalnej pracy pokazuje jakieś od 75st do 120st. Szczelinę PG ustawiłem możliwie jak najmniejszą.
No i tyle - ogrzewam tak jak pisałem wcześniej około 170m2 w tym około 80m2 podłogówki. Aha bojler 300l.
Dom dobrze ocieplony - 15kg na 12h ciągłego palenia na 50st na kotle.
Jakie masz spalanie?
Mój piec jest trochę mniejszy 15kw . Przednią częśc kotła wyłożyłem cegłą szamotową z możliwością przesuwania do przodu i do tyłu. Nie mam KPW.
Steruję dmuchawą.Ogrzewam 110 m2 .Przy obecnych temperaturach spalam dziennie 10-12 kg węgla orzech .Czas palenia to 10-12 godzin.Zawór 3D ESBE mam przykręcony na 1,na piecu 65-70 stopni.Sterownik ustawiam tak
temperatura 65
czas przedmuchu 20 s na 0 biegu dmuchawy
czas między przedmuchami 3,5 min
max moc dmuchawy 2
Co sądzisz o takim wyniku stałopalności w mieszkani 23 stopnie?

radik81
14-11-2015, 20:41
Myślę że u mnie za szybko zapala się cały zasyp węgla (kopci w pierwszej fazie palenia)
Dzisiaj blachą podzieliłem ujście dmuchawy w popielniku 3,4 powietrza trafia do kanałów powietrza wtórnego a 1,4 pod palenisko .Zrobiłem przesłonę .Rozpalając powietrze kierowałem pod palenisko . Kiedy osiągnąłem 65 stopni powietrze kierowałem tylko do kanałów powietrza wtórnego ale też kopciło. Na sterownik ustawiłem częściej przedmuchy co 1,5 minuty , czas przedmuchu 25 sekund na pierwszym biegu.Nadal kopciło .Pomyślałem że powietrze wtórne powinno byc dostarczane cały czas więc otworzyłem klapkę dmuchawy podstawiając zapałke do dmuchawy płomień wciągało więc myślałem że będzie ok sprawdzam za pół godziny co się dzieje a na sterowniku ALARM !!!!!! 96 stopni .
Może rozpalac bez dmuchawy?

miro1213
15-11-2015, 12:45
Do tej pory rozpalałem w kotle(GS) od góry, bez KPW z dmuchawą.
Kilka dni temu zamontowałem KPW, odłączyłem dmuchawę i steruję klapką od dmuchawy własnym sterownikiem.
W całym układzie nie zmieniło się nic, poza dołożeniem KPW, oraz tym, że klapka PG jest uchylana za pomocą sterownika, a nie dmuchawy.
Niestety od tego czasu nie mogę opanować temperatury. Próbowałem już na różnych uchyleniach klapki KPW i nic nie pomaga.
Przy całkowicie zamkniętym KPW wszystko wraca do normy, za to kopci i mnóstwo sadzy.
Dopóki nie było KPW, nie było też z problemem utrzymania nastawionej temperatury (z reguły w zakresie 48-55 stopni), a teraz nie daje rady zejść poniżej 65 stopni. W domu sauna :(.
Ktoś miał podobnie? Co pomogło?

radik81
15-11-2015, 13:55
A czy klapka od PG zamyka się do końca jak temperatura dojdzie do tej nastawionej?
Byc może jest cały czas lekko uchylona i podaje za dużo powietrza i za szybko rozpala się cały zasyp paliwa?

miro1213
15-11-2015, 15:25
Klapka od PG zamyka się do końca, jednak jak wcześniej napisałem - jest to klapka od dmuchawy i nie jest idealnie szczelna.
Nieszczelności te są na tyle małe, że przy zamkniętym całkowicie PW po około 1-2 min gasną płomienie i cały zasyp się zadusi(wtedy temperatura powoli opada do ustawionej).

Napisano też tutaj, żeby PG całkowicie nie zamykać i wydaje mi się, że ta nieszczelność jest nawet zbyt mała(słychać delikatny gwizd powietrza przy zamkniętej klapce PG) - ale może tylko mi się wydaje.

Przykładając płomień zapalniczki do wlotu dmuchawy(PG) widać większy ciąg przy zamkniętym PW, a temperatura nie podnosi się.
Uszczelnię jutro na próbę cały wlot PG po rozpaleniu - bez tej próby możemy chyba tylko gdybać co jest nie tak.

kalejdoskop
15-11-2015, 19:14
Radik81
Musisz zastanowić się nad KPW- na próbę wyjmij sznur z dołu od klapy zasypowej, dmuchawa na minimalne obroty, albo wymontuj ją i pobaw się sterowaniem PG drzwiczkami dolnymi.
Zmniejsz temperaturę na sterowniku na 50st.
Zawór esbe otwórz na maksa.
U mnie po spaleniu praktycznie brak jest sadzy (mam biały jak mąka nalot).
Musisz sam metodą prób i błędów to opanować. Ja męczyłem się kilka lat zanim osiągnąłem częściowy sukces. Spalanie ok. choć musisz sam to ocenić, czy Ci pasuje. Ja zaczynałem od 50kg na 12h :mad:. Bardzo ważna rzecz to sprawdzenie szczelności kotła oraz zablokowanie rusztu pionowego. Nie bagatelizuj podstawowych zasad podanych na forum. Myślę, że teorię na http://czysteogrzewanie.pl/ już znasz?

radik81
15-11-2015, 19:55
Kalejdoskop
Myślałem o KPW .Chciałem zrobic prowizoryczne drzwiczki (z blachy) zasypowe z KPW i powietrze pierwotne regulowac drzwiczkami popielnikowymi .
Jeżeli chodzi o temperaturę na kotle to słyszalem że palenie przy temperaturze niższej niż 60 stopni smołuje piec, dlatego zawór zakręcam bo przy takiej temperaturze zewnetrznej i takim ustawieniu kotła w domu sauna.Gdy temperatury na zewnątrz spadają zawór odkręcam.
A próbowałeś przerabiac na DS? Jesli tak to co było nie tak?

kalejdoskop
16-11-2015, 08:41
radik81
Z tą temperaturą to nie do końca tak jak myślisz - odsyłam do forum. Ja tam palę z temperaturą nie większą niż 50 i żadnego smołowanie nie mam.
Z DS miałem strasznie okopcony kocioł, a o spalaniu nie wspomnę, 10kg spalało się jakimś cudem w 3h. Źle skonstruowany wymiennik. Mi się nie udało wróciłem do GS, ale możesz popróbować.

panus
19-11-2015, 09:06
Witam.
Przeczytałem 3/4 tego tematu jako niezarejestrowany użytkownik ale niestety nie znalazłem nic na temat dotyczący mojego kotła a mianowicie Narmet 20,5kW z dmuchawą i sterownikiem. Coś takiego tylko dodatkowo dmuchawa założona jest za/pod przegrzebaczem. 337982

I teraz pytania:
Nigdzie nie znalazłem czy to jest kocioł dolnego czy górnego spalania?, ale wydaje mi się że górnego.
Czy jest szansa palenia w nim w sposób który jest tu opisany ?
Jeśli tak to jaki węgiel by się najlepiej do tego nadawał?

Przygodę z paleniem w piecu dopiero rozpoczynam z powodu przeprowadzenia się z bloku :) więc wybaczcie za takie pytania :)

cysiokysio
19-11-2015, 11:22
Wujek google przekroju twojego kotła nie znajduje, strona producenta też nie działa. Aby uzyskać odpowiedź narysować przekrój swojego kotła (jak wygląda droga spalin)

tak mi się wydaje że będzie to kocioł coś ala moderator hajnówka czyli z rurami w komorze zasypowej

panus
19-11-2015, 12:00
To że nei znajduje to niestey wiem bo chciałem znaleźć i Wam tu wkleić żeby było łatwiej. W wielu miejscach się spotkałem z tym że jest to kopia Moderatora. Co do rur w komorze zasypowej to by się zgadzało. Postaram się zrobić jakiś przekrój

cysiokysio
19-11-2015, 13:15
No to chyba wszystko jasne, Na tą chwilę twój kocioł jest kotłem uniwersalnym (czyli najgorszym z możliwych, ani górny ani dolny)głównie do drewna. Bez przeróbek żeby nie wypluwać paliwa przez komin możesz spróbować palić tak:
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/palenie-kroczace/
Najlepsze efekty osiągniesz pozbywając się dmuchawy.

Możesz też przerobić swój kocioł na górny lub dolny
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=6993026&viewfull=1#post6993026

panus
19-11-2015, 13:23
No to mnie nie pocieszyłeś :( a ja myślałem że to kocioł górnego spalania. Czyli póki co wszystkie informacje wyczytane w tym wątku bez przeróbek nic a nic mi się nie przydadzą gdyż takie spalanie nie dotyczy mojego pieca :/

Niestety gwarancja na piec mnie trochę ogranicza i nie wiem czy warto robić przeróbki ? A jeśli już robić to lepiej dolniaka czy gorniaka z niego robić ?

Palenie kroczące nei bardzo mnie przekonuje gdyż jest to zwiazane z dość czestymi wizytami w kotłowni a to wolałbym trochę ograniczyć. Nalatałem się już u babci do kotłowni co 1-2hgdzie jest palone drewnem w piecu samoróbce

P.S To że jest dmuchawa to nie znaczy że trzeba jej używać ale żeby od razu usuwać ?:)

Myjk
19-11-2015, 16:45
To jest kocioł górnego spalania, ale te rury w palenisku przy paleniu od góry będą przeszkadzać. Lepiej przerobić oczywiście na dolniaka (drzwiczki zasypowe idealnie do tego pasują), ale znacznie trudniej (wg mnie) to zrobić.

panus
19-11-2015, 19:57
Hmmm przerabiajac na dolniaka w sposob taki jak zaproponowal @cysiokysio ? Kociol jest za duzy na powierzchnie jaka ma ogrzewac i np jakbym chcial zaszamotowac palenisko az do wysokosci rur dalo by to cos by korzystac z niego jak z typowego gorniaka? Chodzilo by mi o zabudowanie tylu pod rury i na glebokosc rur. Taki prostopadloscian zrobic. Pisze z telefonu wiec nie mam jak tego zobrazowac

panus
21-11-2015, 10:24
No więc tak przekrój tego pieca wyglada mniej wiecej tak (rysunki wzorowane na szkicu kol. cysiokysio zdaje się):
338170

I teraz nie wiem czy przerabiać go na DS czy poprawić na lepszego GSa i w jaki sposób?

Sposób nr 1: 338171

Sposób nr 2: 338172

Te sposoby w ogóle zdały by egzamin ? Dodam że piec ma 20,5kW a u mnie wystarczyło by wydaje mi się około 12kW.

gondoljerzy
22-11-2015, 10:31
Z dwu sposobów, jakie narysowałeś, wybierz sposób jeden. Ciągnięcie PW z popielnika ma dwie wady: brak regulacji i spore szanse na zapchanie kanałów popiołem i niedopalonym węglem. Wpadnie ci coś od góry i finito. PW zrób w taki sposób, żebyś mógł je oddzielnie regulować. Najprościej przez dorobioną klapkę w pokrywie zasypowej. Dobrze było by PW wstępnie podgrzać, a to można zrealizować prowadząc je rurami od wyczystki górnej.
Moim zdaniem lepiej (ale też trudniej) było by przerobić kocioł na dolne spalanie. Jeśli proporcje na rysunku są prawdziwe, odległość opłomek od pierwszej przegrody wygląda na wystarczającą do puszczenia tą drogą gazów, a wyczystka górna daje możliwość czyszczenia dobudowanego kanału od góry.

stasky87
22-11-2015, 14:04
Jako że jestem tu nowy na wstępie chciałbym serdecznie wszystkich powitać!

Przeczytałem co najmniej połowę postów, wykonałem wiele prób na moim piecu i jak na razie jest totalna klapa!
Postaram się opisać swój problem. A więc latem tego roku stałem się posiadaczem własnego domu. Jest to niewielki domek o powierzchni użytkowej ok.80 m2. Piecyk jaki posiadam to pozostałość po poprzednim właścicielu, a mianowicie "Olsztyn typu SKI" 14 kW. Piec jest nowy bo wyprodukowany w 2013 roku. Z tego co się orientuję to jest to typowy "Górniak" ale za nic nie idzie w nim tak palić! Przy próbie palenia, fucha, bucha a jak już się w miarę zajmie i zacznie palić to później gaśnie. Piec posiada KPW oraz miarkownik ciągu. Piec czyszczony regularnie, komin o przekroju 25x13 ciąg idealny. W zasadzie to wszystko jest niby dobrze a palić się nie da. U rodziców jest piec własnej produkcji, budową i rozmieszczeniem przegród niemal identyczne jak w tym Olsztyńskim. I tam pali się,aż miło 12-16 h. Dodam jeszcze, że węgiel z tego samego źródła co u rodziców, więc sprawdzony od wielu lat.
Sam już nie wiem co jest. Czy ten piec jest jakiś dziwny czy co...?
Panowie proszę pomóżcie, zima za rogiem a mnie nie widzi się chodzić co godzinę do pieca i dokładać!
Pozdrawiam wszystkich.

marcus312
22-11-2015, 16:54
Jezeli to ten model to pomysl nad zaslepieniem tego tyłu kotła :rolleyes: http://czysteogrzewanie.pl/ranking-kotlow/olsztyn-ski/

mes1234
22-11-2015, 18:26
Vitam
Posiadam viadrusa u22, dom ponad 200m, częściowo ocieplony.
Palę tylko czasami bo domowników jest kilku i nie muszę ciągle tego robić ale zastanawia mnie jedna kwestia. Teściowa nie za bardzo przykłada uwagę do ekonomii spalania:
-wali opału do oporu
-powietrza pierwotnego daje na fulla, że aż w czopuchu ogień śmiga
Jak jej próbowałem tłumaczyć, że przy takim spalaniu większość opału leci w komin to tylko patrzy na mnie jak na debila :)
Temp na piecu 75-90', grzejniki gorące że dotknąć się nie da (wg niej lepiej rozpalić raz a dobrze niż latać co 2 godziny)

Teraz moje pytanie czy dla kotła i całej instalacji zdrowe jest pracowanie w takich temp?

Czopuch podczas palenia zwykle jest taki gorący, że jak czasami w lato woda poleciała z zaworu bezpieczeństwa to w kotłowni się sauna zrobiła.
Jedyny plus jakiego się doszukałem to to, że komin ciepły i w łazienkach po 30'

Przed zimą obawiałem się trochę o ten komin bo skoro ciąg jest taki, że ogień zasysa do czopucha to i sadza się kiedyś może zapalić ale podczas czyszczenia tylko 5l wiaderko wybrałem po letnim sezonie palenia. W dodatku komin jest zbudowany w taki pokrętny sposób. (po co tak, to wie tylko budowniczy z przed 80 lat)
Po czyszczeniu komina wpuściłem prostą kamerkę z doczepioną diodą i na "kolanku" oraz kilka metrów w gorę komin wydaje się bardzo czysty, jedyne mogę się przyczepić do wylotu gdzie trochę było trochę zasyfione.

338296

stasky87
22-11-2015, 18:45
Tak mam dokładnie taki model. Już przerobiłem górne drzwiczki, zaślepiłem ruszt pionowy a od góry nadal nie chce się palić. Jak odpalam od dołu i dorzucam niewielkie ilości węgla to pali się dobrze, ale to przecież nie o to chodzi żeby pól zimy spędzić w kotłowni.

marcus312
22-11-2015, 20:56
Dorobic kierownice powietrza i zaslepic tył kotła wszedzie o tym pisza to widocznie to dziala :rolleyes: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11999-kotly-gornego-spalania/page-3?&

Belgarion
22-11-2015, 21:02
A Ja mam pytanie dotyczące mokrych ścianek w środku pieca. Od czego to może być ?? może nie jest to woda, ale podczas palenia robi się grubsza sadza i po wydrapaniu tego ścianki są jakby mokre. Często trzeba czyścić piec i nie do końca to schodzi. Złe palenie albo rozpalanie ??

panus
22-11-2015, 21:36
Z dwu sposobów, jakie narysowałeś, wybierz sposób jeden. Ciągnięcie PW z popielnika ma dwie wady: brak regulacji i spore szanse na zapchanie kanałów popiołem i niedopalonym węglem. Wpadnie ci coś od góry i finito. PW zrób w taki sposób, żebyś mógł je oddzielnie regulować. Najprościej przez dorobioną klapkę w pokrywie zasypowej. Dobrze było by PW wstępnie podgrzać, a to można zrealizować prowadząc je rurami od wyczystki górnej.
Moim zdaniem lepiej (ale też trudniej) było by przerobić kocioł na dolne spalanie. Jeśli proporcje na rysunku są prawdziwe, odległość opłomek od pierwszej przegrody wygląda na wystarczającą do puszczenia tą drogą gazów, a wyczystka górna daje możliwość czyszczenia dobudowanego kanału od góry.

Po części to i raca z tym PW przez popielnik. Sam już nie wiem co z niego zrobić. Mało tego w przednich drzwiczkach jest rozetka która zdałaby egzamin PW ale przy bardzo małym zasypie. Przy większym zasypie niestety ale będzie pełniła funkcję po części PG gdyż szczelnie zamknąć jej sie nie da, chyba że zalepić.
Przy przerabianiu na kocioł DS to już za dużo ingerencji gdyż czego ta ścianka szamotowa miała by się trzymać ? Ewentualnie by musiała się opierać na bokach postawionych na dole z szamotu co wiąże się ze zwężeniem paleniska. Sam już nie wiem co lepsze a kurde zima idzie, a niestety ale w chwili obecnej palenie górą nie bardzo mi idzie.

Liczę na Waszą dalszą pomoc a póki co kupuje szamot i na sucho jakos bede kombinował

mes1234
23-11-2015, 05:54
A Ja mam pytanie dotyczące mokrych ścianek w środku pieca. Od czego to może być ?? może nie jest to woda, ale podczas palenia robi się grubsza sadza i po wydrapaniu tego ścianki są jakby mokre. Często trzeba czyścić piec i nie do końca to schodzi. Złe palenie albo rozpalanie ??

Smoła- czarna połyskująca masa, śliska, ciężka do zdrapania. Mokry opał, kiszenie węgla/drewna z bardzo małą ilością powietrza. Podsumowując, wędzisz kocioł.

cysiokysio
23-11-2015, 06:32
Po części to i raca z tym PW przez popielnik. Sam już nie wiem co z niego zrobić. Mało tego w przednich drzwiczkach jest rozetka która zdałaby egzamin PW ale przy bardzo małym zasypie. Przy większym zasypie niestety ale będzie pełniła funkcję po części PG gdyż szczelnie zamknąć jej sie nie da, chyba że zalepić.
Przy przerabianiu na kocioł DS to już za dużo ingerencji gdyż czego ta ścianka szamotowa miała by się trzymać ? Ewentualnie by musiała się opierać na bokach postawionych na dole z szamotu co wiąże się ze zwężeniem paleniska. Sam już nie wiem co lepsze a kurde zima idzie, a niestety ale w chwili obecnej palenie górą nie bardzo mi idzie.

Liczę na Waszą dalszą pomoc a póki co kupuje szamot i na sucho jakos bede kombinował
Pomysł z PW z popielnika zdecydowanie słaby jest, bo wtedy kocioł po osiągnięciu zadanej temperatury przymknie klapkę w popielniku i PW niema, i znowu ciemny dym z komina. Jeżeli zdecydujesz się na GS to koniecznie poprowadź PW przez górne drzwiczki zasypowe lub przez wczystkę.

Jeśli zdecydujesz się na DS to nie bój się zwężenia palnika, ścianka z szamotu oparta na cegiełkach w przerobionym górniaku moich rodziców śmiga już 3 rok oraz wiele kotłów DS ma palnik zwężony od nowości. Warto poczytać bliźniaczy wątek tak od około strony 70 a zwłaszcza posty użytkownika Dikij Peti
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-stałych/page70


Jeżeli masz przewymiarowany kocioł to czy będziesz przerabiał go na GS czy DS to ja bym zmniejszył komorę zasypową o połowę. Z własnego doświadczenia wiem że nie oznacza to wcale że będzie się palić o połowę krócej. U mnie wyszło że połowa węgla pali się tak samo długo :yes:

Belgarion
23-11-2015, 12:05
Smoła- czarna połyskująca masa, śliska, ciężka do zdrapania. Mokry opał, kiszenie węgla/drewna z bardzo małą ilością powietrza. Podsumowując, wędzisz kocioł.

Drewno i węgiel raczej nie są mokre. Co oznacza kiszenie z małą ilością powietrza ??

cysiokysio
23-11-2015, 12:31
tu masz ładnie opisane:
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/smola-i-sadza-atakuja/

panus
24-11-2015, 10:29
Pomysł z PW z popielnika zdecydowanie słaby jest, bo wtedy kocioł po osiągnięciu zadanej temperatury przymknie klapkę w popielniku i PW niema, i znowu ciemny dym z komina. Jeżeli zdecydujesz się na GS to koniecznie poprowadź PW przez górne drzwiczki zasypowe lub przez wczystkę.

Jeśli zdecydujesz się na DS to nie bój się zwężenia palnika, ścianka z szamotu oparta na cegiełkach w przerobionym górniaku moich rodziców śmiga już 3 rok oraz wiele kotłów DS ma palnik zwężony od nowości. Warto poczytać bliźniaczy wątek tak od około strony 70 a zwłaszcza posty użytkownika Dikij Peti
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-stałych/page70


Jeżeli masz przewymiarowany kocioł to czy będziesz przerabiał go na GS czy DS to ja bym zmniejszył komorę zasypową o połowę. Z własnego doświadczenia wiem że nie oznacza to wcale że będzie się palić o połowę krócej. U mnie wyszło że połowa węgla pali się tak samo długo :yes:

Dobra. Jednak zdecydowałem się na GSa. Postaram się zabudować cegłami mniej więcej tak jak to przedstawiłem na sposobie nr 1. Zobaczę jak to wszystko będzie się zachowywać bez PW ponieważ to juz grubsza przeróbka z drzwiczkami. Tak jak widać na zdjęciu przednie drzwiczki maja rozetke do PW ale po zmniejszeniu pieca obawiam się że przy zasypie ok 15kg rozetka ta będzie zakryta przez zasyp.

P.S. No chyba że macie inne propozycje negujące moj sposób nr 1 ??

Myjk
24-11-2015, 11:20
Sposób nr. 1 jest git. Jeśli kocioł ma 20kW, a Tobie potrzeba 12kW (jak rozumiem maksymalnej), to rzadko kiedy będziesz sypać pod kokardkę tak aby zakryć górne drzwi. Pamiętaj żeby nie przesadzać z wysokością zasypu. Lepiej pójść rano i wieczorem sypiąc mniej, niż walić pod kokardę i raz na dobę (i z tym się wypada pogodzić, ja też się pogodziłem w końcu). Węgla syp do krawędzi górnych drzwiczek maks, resztę ew. drewnem. Wtedy przy rozpalaniu na drewnie trochę zakopci, ale sam węgiel będzie potem palić poprawnie, tj. z PW. Choć sądzę że jak piec okiełznasz i doświadczysz trochę jak palić od góry, to najczęściej najwyżej połowę komory będziesz zasypywać. Całość to tylko na wyjątkowo siarczyste mrozy.

Aha, pamiętaj aby cegły i rury uszczelnić -- aby tam spaliny nie fruwały bokiem jak np. w wersji nr 2.

Arkadio145
24-11-2015, 11:59
Witam kolegòw
ja pierwszy raz na forum i mam pytanie odnosnie pieca co.
Stoje przed zakupem nowego pieca i chcialem kupic dolnego spalania.jednak nie wiem na jaki sie zdecydowac i jak dobtac moc.mam dom okolo 100 m parterowy.Centralne w miedzi grzejniki aluminiowe.uklad zamkniety.do tej pory uzywalem piec gornego spalania z nadmuchem 15kw ale piec wydaje mi sie ze byl za duzy bo grzejniki pozamykane do polowy i nie wszystkie odkrecone byly.pale glownie drzewem na noc podkladam wegiel ale chodze do kotlowni co dwie godz dlatego chce kupic dolniaka.czy mozecie mi polecic jakis dobry piec dolnego spalania?

Myjk
24-11-2015, 12:07
Zanim zakupisz nowy piec przeczytaj ten wątek (początek) albo streszczenie (trochę dalej) albo przejdź na http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/rozpalanie-od-gory-instrukcja-krok-po-kroku/ i spróbuj zapalić od góry. W kotłowni ograniczysz wizyty do jednej maks. dwóch dziennie. Napisz jaki konkretnie masz teraz piec, to coś się poradzi.

Arkadio145
24-11-2015, 12:17
przeczytalem juz sporo i duzo nuz wiem .wiem jak palic w piecu gornego spalania itp.
ale dopiero mam zamiar zmienic wszystko z nowym piecem z uwagi na fakt ze stary sie przepalil.
druga zla rzecz to taka ze pale mokrym drzewem i podpalenie od gory moglo by nie zdac egzaminu bo piec by zgasl.

panus
24-11-2015, 12:39
Sposób nr. 1 jest git. Jeśli kocioł ma 20kW, a Tobie potrzeba 12kW (jak rozumiem maksymalnej), to rzadko kiedy będziesz sypać pod kokardkę tak aby zakryć górne drzwi. Pamiętaj żeby nie przesadzać z wysokością zasypu. Lepiej pójść rano i wieczorem sypiąc mniej, niż walić pod kokardę i raz na dobę (i z tym się wypada pogodzić, ja też się pogodziłem w końcu). Węgla syp do krawędzi górnych drzwiczek maks, resztę ew. drewnem. Wtedy przy rozpalaniu na drewnie trochę zakopci, ale sam węgiel będzie potem palić poprawnie, tj. z PW. Choć sądzę że jak piec okiełznasz i doświadczysz trochę jak palić od góry, to najczęściej najwyżej połowę komory będziesz zasypywać. Całość to tylko na wyjątkowo siarczyste mrozy.

Aha, pamiętaj aby cegły i rury uszczelnić -- aby tam spaliny nie fruwały bokiem jak np. w wersji nr 2.

Dzięki. Mówiąc o zakrywaniu rozetki i drzwiczek zasypem miałem na myśli zdjęcie z tego pusta: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6998185&viewfull=1#post6998185

Jak widać na foto drzwiczki te są zaraz nad popielnikiem i wbrew zasadzie służą chyba do podpalania od dołu i czyszczenia rusztu. Jak zmniejszę pojemność pieca to wydaje mi się że wsypując 10kg orzecha zakryje te drzwiczki niestety więc jak będzie potrzebne PW to będzie trzeba dorobić otwory w drzwiczkach zasypowych.

cysiokysio
24-11-2015, 12:49
przeczytalem juz sporo i duzo nuz wiem .wiem jak palic w piecu gornego spalania itp.
ale dopiero mam zamiar zmienic wszystko z nowym piecem z uwagi na fakt ze stary sie przepalil.
druga zla rzecz to taka ze pale mokrym drzewem i podpalenie od gory moglo by nie zdac egzaminu bo piec by zgasl.

MPM DS
KUS albo KDS od http://www.p2ar.pl/
Dakon Dor - ale to bardziej pod węgiel
Defro DS - ale to bardziej do drewna i chyba tylko duże moce mają
kalwis 2 16N - drogi troche

cysiokysio
24-11-2015, 12:55
jak będzie potrzebne PW to będzie trzeba dorobić otwory w drzwiczkach zasypowych.
masz możliwość puszczenia PW także wczystką od góry -moim zdaniem to najmniej uciążliwe rozwiązanie.
Zmniejszając komorę szamotem postaraj się aby zasyp był wysoki i szczupły

panus
24-11-2015, 13:05
masz możliwość puszczenia PW także wczystką od góry -moim zdaniem to najmniej uciążliwe rozwiązanie.
Zmniejszając komorę szamotem postaraj się aby zasyp był wysoki i szczupły

Jest to też pewne rozwiązanie z tym PW przez wyczystkę. Co do zabudowywanai to myślałem zabudować tył tak jak na szkicu + po bokach dać ścianki na szerokość jednej cegły. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

P.S. Trochę tego szamotu będzie potrzeba :S

Arkadio145
25-11-2015, 12:10
A jaki byscie polecili piec gornego spalania.czy lepszy jest piec gdy jak ma wymieniki ciepla za soba czy lepsz taki nad paleniskiem czyli wyzszy piec.

panus
26-11-2015, 14:16
Trochę się zmieniło. Przekrój pieca wyglada mneij wiecej jak teraz wrzuciłem. Myślałem że jest tam jeden rząd tych rur aczkolwiek się myliłem :confused:
338764

Póki co na sucho (bez lepienia) zrobiłem tak jak na foto. Czy przerabiać coś więcej ? Jak sie pali w sumie nie sprawdziłem bo wypadł mi wyjazd i pewnie sprawdzę dopiero jutro. powiedzcie mi czy coś takiego zda egzamin wg Was czy jeszcze coś trzeba pozasłaniać ? Szczeliny między cegłami póki co pozalepiałem wełną szklaną

Myjk
26-11-2015, 15:23
wg Was czy jeszcze coś trzeba pozasłaniać ? Szczeliny między cegłami póki co pozalepiałem wełną szklaną
Rycina oddaje rzeczywistość? Jakiej długości boki ma teraz komora zasypowa?

Motce*
26-11-2015, 16:30
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności.
Mam znowu problem z paleniem. Przypomnę że mam kocioł Defro OKP. Jakiś czas temu zgodnie z radami przerobiłem kocioł. Wywaliłem dmuchawę, zrobiłem otwory na PW razem z dyszą doprowadzającą powietrze nad palenisko i klapkę z miarkownikiem.
Do tej pory było wszystko dobrze. Robiłem teraz remont domu i wymieniłem komin z ceglanego na ceramiczny okrągły (częściowo nowy a częściowo rury wpuszczone w rozwiercony stary komin). Cały system firmy Leier. Na pewno zwiększył się ciąg.
Problem jest taki, że przy rozpalaniu drzewem dopóki piec i komin się nie zagrzeje to cały czas "bucha" z pieca. I to nie tak jak bywa czasem że buchnie i koniec. Tylko słychać takie szybkie buch buch buch buch... i huczy w piecu. Jak przymknę na czopuchu to trochę cichnie ale lubi się wtedy dymić z pieca. Jak przymknę klapkę od miarkownika to tak samo. Musi być czopuch w połowie otwarty i sporo otwarta klapka od miarkownika. Dodam że teraz za cholerę nie mogę wyregulować żeby nie było dużych strat i cały czas czopuch jest gorący.
Pomożecie i podpowiecie co jest nie tak?
Pozdrawiam

Myjk
26-11-2015, 17:42
Masz teraz dobry ciąg -- i to dobrze. Wg mnie zbyt luźno układasz drewno, zbyt drobno porąbane, przez co zbyt wulgarnie się rozpala (a powinno spokojnie). Względnie zbyt dużo PG podajesz do tego pierwszego. Ja rozpalam na małym otwarciu PG (od razu na miarkowniku), kładę jak najszczelniej grube szczapy i na to dosłownie parę listewek, rozpalam chwilę palnikiem gazowym. Kiedyś miałem taki sam efekt jak Twój, czyli parowóz z PW gdy miarkownik przymykał PG.

Motce*
26-11-2015, 18:31
Dzięki za odpowiedź. Byłem teraz sprawdzić i na rozgrzanym tak samo tylko wcześniej nie sprawdzałem.
Zauważyłem też że jeśli na danym stopniu zamknięcia czopucha mam parowóz z PW (dobrze to ująłeś :) ) to jak przymknę klapkę od PG całkiem to się uspokaja. A jak otworzę bardziej to bucha i ogień przygasa.
Może coś nie tak z ustawieniem PG i PW?
Do pieca ładuje raczej nie samo drzewo tylko teraz sypię trochę węgla z drzewem.
Tak to u mnie wygląda:
http://img.photobucket.com/albums/v649/Misior/20151126_192045.jpg

Myjk
26-11-2015, 19:31
To pokaż jeszcze jakiej wielkości drewno trafia do kotła i czy jest szczelnie ułożone. :) Bo jeśli wrzucasz jak leci, to nie ma się co dziwić temu efektowi przy nowym kominie z super ciągiem (w stosunku do poprzedniego).

Motce*
26-11-2015, 20:03
Drewno mam grube i cienkie. Pół na pół można powiedzieć. Z tym układaniem w piecu to różnie bywa :)
Sprawdziłem teraz dorzucając samego węgla i jest jeszcze gorzej. Węgiel mam silnie gazujący i podejrzewam że tu jest problem.
Teraz zaczęło tak świrować że musiałem otworzyć czopuch na połowę i dać trochę PG (piec się rozbiegał) żeby się nie dymiło ale szybko rosła temperatura. Chyba to wina tego węgla i chyba muszę go zapalać od góry a nie dorzucać na rozgrzany wcześniej w piecu węgiel. W zimie oczywiście tak robię ale teraz w okresie przejściowym to paliłem drewnem i dorzuciłem zawsze z dwie łopaty węgla.

sibik
26-11-2015, 20:08
witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus
Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )
Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .
Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok
ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

Konto usunięte_1*
26-11-2015, 20:13
ja rozpalam od góry i odpinam łańcuszek od miarkownika i wkładam patyczek do klapy powietrza głównego ale powietrze wtórne otwieram na maxa i nie ma prawa buchać bo fajnie spala gazy i dopiero po 1-2 godzinach zapinam łańcuszek miarkownika w powietrze wtórne daję tak ok 1/4 i goli aż miło i do głowy by mi nie przyszło zamykać czopucha ,jest otwarty na maxa a komin mam potężny coś 25/25 cm lub ciut więcej ale przecież klapami dopływu powietrza się powinno regulować a nie w żadnym wypadku czopuchem tak gadają mądrzejsi ode mnie to tak robię mimo że dopiero od półtora miesiąca mam kocioł a także dom od 5 miesięcy

Konto usunięte_1*
26-11-2015, 20:15
witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus
Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )
Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .
Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok
ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

to nie zamykaj czopucha nigdy przenigdy a zanim otwierasz komorę załadunkową to otwórz dolne drzwi na ten czas

Motce*
26-11-2015, 20:25
ja rozpalam od góry i odpinam łańcuszek od miarkownika i wkładam patyczek do klapy powietrza głównego ale powietrze wtórne otwieram na maxa i nie ma prawa buchać bo fajnie spala gazy i dopiero po 1-2 godzinach zapinam łańcuszek miarkownika w powietrze wtórne daję tak ok 1/4 i goli aż miło i do głowy by mi nie przyszło zamykać czopucha ,jest otwarty na maxa a komin mam potężny coś 25/25 cm lub ciut więcej ale przecież klapami dopływu powietrza się powinno regulować a nie w żadnym wypadku czopuchem tak gadają mądrzejsi ode mnie to tak robię mimo że dopiero od półtora miesiąca mam kocioł a także dom od 5 miesięcy
Też tak robiłem tylko odkąd komin zmieniłem to się nie mogę dogadać.
U mnie jeśli nie przymknę czopucha to kocioł się rozbiegnie aż zagotuje. Nawet jak zamknę klapę od PG a starałem się zrobić szczelną. Dodatkowo wtedy czopuch jest gorący czyli ciepło niepotrzebnie idzie w komin.
U Ciebie jak jest taki duży przekrój komina to wcale nie musi być większy ciąg.

Mario1969/1
26-11-2015, 20:39
Motka jeżeli palisz od góry to rosnąca temp spowodowana jest lewym powietrzem od dołu.
Sprawdź uszczelki na drzwiach, docisk klapki PG, Powietrze od dołu może powodować zamontowany ruszt ruchomy-tzn dziury w obudowie kotła. Oglądnij dookoła spód kotła noże być niechlujnie pospawany. Ostatecznie zorientuj się w temacie RCK -Regulator ciągu kominowego.

Motce*
26-11-2015, 20:54
Myślałem już o RCK bo u mnie jest taki ciąg że mało co nie wciąga opału z kotłowni :)
Ale czy to jest dobre i bezpieczne rozwiązanie?
Szczelności posprawdzam bo sznurki w drzwiczkach nie były nigdy wymieniane od 8 lat.

sibik
26-11-2015, 23:21
Czopuch otwarty ZAWSzE jak otwarte drzwiczki to jeszcze bardziej dymi

panus
27-11-2015, 09:12
Rycina oddaje rzeczywistość? Jakiej długości boki ma teraz komora zasypowa?

Wymiary pieca są takie:
Głębokość przed wyłożeniem szamotem: 44cm
Głębokość po wyłożeniu szamotem tak jak widać na foto czyli ok 22cm
Szerokość 37cm
Wysokość od rusztu do górnej krawędzi dolnych drzwiczek 23cm
Wysokość do niższej krawędzi górnych drzwiczek zasypowych ok 47cm

Wysokość od rusztu do tych nieszczęsnych rur w środku to ok 18cm (2x cegła 6,4cm + 1x płytka 3,2cm + ok 2cm luzu)
338791338792338793338794

Peter_ha
27-11-2015, 09:21
witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus
Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )
Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .
Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok
ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

Jeżeli masz ciąg kominowy ok. to przy otwieraniu drzwi zasypowych zamknij klapkę PG (oczywiście musisz mieć szczelnie zamknięte drzwi popielnika, w których jest zamontowana klapka PG). Wtedy całość ciągu kominowego będzie wciągać spaliny sponad zasypu opału, podczas otwierania drzwi zasypowych. Jak drzwi zasypowe zamkniesz - to otwieraj klapkę PG. Oczywiście taki myk sprawdza się najlepiej przy "paleniu od góry". Zakładam, że ten sposób palenia jest Ci znany, a w drzwiach zasypowych masz zainstalowany dopływ PW (powietrza wtórnego) - ze zdjęcia twojego kotła widać, że masz dolot PW. Nigdy!!! nie przymykaj przepustnicy w czopuchu spalinowym - ja ją w swoim kotle wymontowałem. Regulację powietrza potrzebnego do spalania wykonujesz po stronie dolotu PG i PW. Bez tych patentów ni hu hu, bo będziesz się wędził dymem z własnego kotła w swojej kotłowni.:) Ja już to przerabiałem - teraz idę do kotłowni rozpalać kocioł praktycznie w "białej koszuli" - zero dymu i smrodu.

Motce*
27-11-2015, 13:37
Zamówiłem RCK Darco i po niedzieli jak założę to dam znać co z tego wyszło. Mam nadzieję że się poprawi.

sibik
27-11-2015, 17:39
Jeżeli masz ciąg kominowy ok. to przy otwieraniu drzwi zasypowych zamknij klapkę PG (oczywiście musisz mieć szczelnie zamknięte drzwi popielnika, w których jest zamontowana klapka PG). Wtedy całość ciągu kominowego będzie wciągać spaliny sponad zasypu opału, podczas otwierania drzwi zasypowych. Jak drzwi zasypowe zamkniesz - to otwieraj klapkę PG. Oczywiście taki myk sprawdza się najlepiej przy "paleniu od góry". Zakładam, że ten sposób palenia jest Ci znany, a w drzwiach zasypowych masz zainstalowany dopływ PW (powietrza wtórnego) - ze zdjęcia twojego kotła widać, że masz dolot PW. Nigdy!!! nie przymykaj przepustnicy w czopuchu spalinowym - ja ją w swoim kotle wymontowałem. Regulację powietrza potrzebnego do spalania wykonujesz po stronie dolotu PG i PW. Bez tych patentów ni hu hu, bo będziesz się wędził dymem z własnego kotła w swojej kotłowni.:) Ja już to przerabiałem - teraz idę do kotłowni rozpalać kocioł praktycznie w "białej koszuli" - zero dymu i smrodu.
zapomniałem dodać ze mam dmuchawę ale już niedługo,oczywiście off na czas otwierania drzwiczek załadunkowych a ten otwór na klapie to jest ale jest on zaślepiony blacha z śrubą na sprężynie .
postaram się jakiś filmik wrzucić ja to wygląda z tym dymem

Myjk
27-11-2015, 18:07
Wymiary pieca są takie:[...]
No i fajnie, wg mnie to powinno wystarczyć. Mam nadzieję, że zaślepiłeś szparki pomiędzy szamotem oraz szamotem a ściankami pieca po bokach i od tyłu. Najlepiej jest zasypać je popiołem do testów. Chociaż ja miałem tak zrobić tylko do testów a potem zakleić zaprawą, ale jak tak zrobiłem dwa lata temu, tak już zostało i działa (tymczasowe rozwiązania zazwyczaj są nieśmiertelne). ;)

Teraz do testu zasyp węglem (do 1/3 wysokości szamotu), resztę dopełnij grubszym drewnem, szczelnie układając kolejne warstwy drewna do poziomu szamotu, na to parę listewek i dajesz z testem. :)

Na deser czeka Cię dorobienie KPW. ;)

yaro_t
28-11-2015, 12:06
Witam szanownych użytkowników!
Przeczytałem pierwszych kilkanaście stron tego wątku i jestem pod wielkim wrażeniem kolegi Last Rico- jego wiedza, cierpliwość, chęć pomagania innym- coś niezwykłego!!
Z racji tego, że od 4 dni pale w piecu od góry mam kilka pytań:
tak wygląda mój piec: 338944
a tak wygląda klapka doprowadzająca powietrze głowne: 338945
I właśnie pytanie dotyczy powietrza głównego. Powietrzem tym steruje miarkownik elektroniczny, (chyba tak to sie nazywa), działa on na zasadzie "zero-jeden", w sensie albo zamkniety albo otwarty. Pomiedzy zamykaniem i otwieraniem nie ma płynnego przejscia, (elektromagnes). Ustawiam na piecu temperaturę, powiedzmy 60 stopni. Po osciągnięciu tej temperatury klapka sie zamyka. PYTANIE- czy ta klapka musi sie zamknąć szczelnie, odcinając całkowicie dopływ powietrza, czy zostawić jej delikatna szczeline?? Powietrze górne ustawiane jest ręcznie, na zasadzie przesłonięcia okrągłego otworu w drzwiczkach załadunkowych.
Po jakimś czasie, gdy temperatura spadnie do ok 50 stopni, miarkownik sie załącza i i klapka jest otwarta. Z wyczytanych tutaj informacji ograniczyłem otwarcie klapki PG. teraz otwiera sie na ok 1,5cm. Jak wspominałem, od 3 dni pale od góry. Węgla ładuje do komory 6kg,(jakies 2/3 odległosci od rusztu do dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych. na to drewno i podpalam. Proces palenia trwa mniej wiecej 7 godzin. ale coś mi sie wydaje, ze po skończonym paleniu na ruszcie jest za dużo popiołu jak na 6kg wegle i troche drewna. PYTANIE- czy duża ilość popiołu może byc spowodowana złym ustawieniem powietrza, czy moze to wina węgla?
Troche sie rozpisałem ale mam nadzieje, że mnie zrozumiecie i coś doradzicie :) Pozdrawiam.

Myjk
28-11-2015, 12:59
PYTANIE- czy ta klapka musi sie zamknąć szczelnie, odcinając całkowicie dopływ powietrza, czy zostawić jej delikatna szczeline??
Zależy od tego jak reaguje piec. Jeśli po zamknięciu PG piec nie fuka (mówiąc bardziej obrazowo nie wybucha), oraz nie kopci z komina, tudzież na koniec palenia nie ma śladów kłaczkowatej czarnej sadzy na ściankach, to możesz spokojnie odcinać PG całkowicie. Jeśli piec jest badziewiasty, przewymiarowany, masz zbyt mocny węgiel, występuje fukanie, kopcenie, to trzeba pakować mniej paliwa i zapewnić stałą szparkę w PG aby nie zatrzymywać zupełnie procesu.


PYTANIE- czy duża ilość popiołu może byc spowodowana złym ustawieniem powietrza, czy moze to wina węgla?
To raczej oznacza, że węgiel ma dużą zawartość popiołu. Pytanie ważniejsze, czy wszystko się ładnie w całości dopala, czy zostają koksiki i niedopałki na ruszcie.

yaro_t
28-11-2015, 14:12
Zależy od tego jak reaguje piec. Jeśli po zamknięciu PG piec nie fuka (mówiąc bardziej obrazowo nie wybucha), oraz nie kopci z komina, tudzież na koniec palenia nie ma śladów kłaczkowatej czarnej sadzy na ściankach, to możesz spokojnie odcinać PG całkowicie. Jeśli piec jest badziewiasty, przewymiarowany, masz zbyt mocny węgiel, występuje fukanie, kopcenie, to trzeba pakować mniej paliwa i zapewnić stałą szparkę w PG aby nie zatrzymywać zupełnie procesu.
Od tych kilku dni jak pale od góry nie ma problemu z żadnym fukaniem, nie ma żadnych wybuchów, (klapka PG zamknięta szczelnie).
Co do śladów na ściankach- wygląda to tak:
Pierwszy kanał (zaraz za komorą spalania): troszke sadzy jest, ale delikatnie.
Drugi kanał- mniej niz w pierwszym kanale.
W srodku czopucha- wygląda jakbym czyscił tam wczoraj :) 338960


To raczej oznacza, że węgiel ma dużą zawartość popiołu. Pytanie ważniejsze, czy wszystko się ładnie w całości dopala, czy zostają koksiki i niedopałki na ruszcie.[/QUOTE]

Na ruszcie zostaje troszke takich spieczonych koksików, ale nieduzo. Raczej wina wegla.


A teraz coś z innej beczki. Wlasnie znalazlem papiery od pieca. Jest to takie cos: http://piece-kra.pl/oferta/kociol-kra-gorne-spalanie-z-regulacja-automatyczna/.
W papierach mam napisane (długopisem), ze to 20kW. Z moich wyliczeń, (wysokość, szerokość, powierzchnia rusztu), wychodzi, ze to piec KRA 16kW. Wielkośc mieszkania to 70m^. Z kolejnych obliczeń mi wynika, ze ja potrzebuje pieca o mocy ok. 11,2 kW. Czy 5 kW nadmiaru to bardzo duzo i czy to sa ogromne straty w paliwie?? I czy ewentualnie pomyśleć o zmniejszeniu komory spalania wkładajac cegly szamotowe??
Dziekuje za szybka odpowiedz i czekam dalej ;)

Myjk
28-11-2015, 15:15
Gdyby były jakieś straty, to komin i komora zasypowa by to jednoznacznie pokazywała. Wg mojej skromnej opinii, patrząc na Twój czopuch i info o paliwie w komorze po paleniu, a także brak kłopotów w trakcie spalania, nie musisz nic zmniejszać ponieważ pozbędziesz się tylko i wyłącznie stałopalności która to jest dosyć istotnym elementem. :)

yaro_t
28-11-2015, 17:43
Gdyby były jakieś straty, to komin i komora zasypowa by to jednoznacznie pokazywała. Wg mojej skromnej opinii, patrząc na Twój czopuch i info o paliwie w komorze po paleniu, a także brak kłopotów w trakcie spalania, nie musisz nic zmniejszać ponieważ pozbędziesz się tylko i wyłącznie stałopalności która to jest dosyć istotnym elementem. :)

Dziękuję Myjk.
Własnie rozpalilem dzis drugi raz. 18:30, 5,5 kg wegla, troche drewna. Jutro, po dopaleniu, postaram sie wrzucić jeszcze jakieś fotki mojej komory i tego co zostalo po spaleniu tego paliwa, to może coś jeszcze z nich wyczytasz :D

Myjk
28-11-2015, 18:16
Ja za specjalistę się nie uważam. Oczywiście się nie krępuj -- może jeszcze ktoś bardziej doświadczony dorzuci swoje zdanie. Fakt jest taki, że zdecydowanie lepiej to wygląda u Ciebie po "pierwszym podejściu" niż u mnie (po wielu, wielu męczarniach). :)

yaro_t
29-11-2015, 14:46
Witam.
Rozpalenie: 18:30, zajrzałem do pieca ok godziny 1:00- zostało troszke żaru. czyli 6.5 godziny palenia na 5,5kg wegla.
Tak wyglądaja resztki po spaleniu paliwa, zostało tego 1,6kg. http://images76.fotosik.pl/117/7cc690fef35fefc9med.jpg (http://images76.fotosik.pl/117/7cc690fef35fefc9.jpg)
tak te resztki wyglądaja na ruszcie: http://images77.fotosik.pl/117/8ca4d93ff1a1e2c3med.jpg (http://images77.fotosik.pl/117/8ca4d93ff1a1e2c3.jpg)

troche kurcze dużo tych "niedopałków". Wina w paliwie? Wina w ilości powietrza?

a tak wygląda komora paleniskowa: http://images78.fotosik.pl/117/6d32cd6527da2c19med.jpg (http://images78.fotosik.pl/117/6d32cd6527da2c19.jpg)

bart1500
30-11-2015, 03:54
Hej.

Skopiuje część mojego postu z innego tematu:

Od jakiegoś czasu czytałem forum. W domu (w którym jest piec miałowy) do tej pory paliłem drzewem (nie wiem, kto w ogóle wpadł na pomysł pieca miałowego :confused: ) Jednak palenie drzewem to straszna udręka, jeżeli temperatury spadną poniżej zera. Jestem palaczem amatorem. Paląc drzewem wywaliłem z pieca dmuchawę, bo z dmuchawą strasznie dużo opału szło, a co powiedział kominiarz i potwierdził facet, który zmieniał mi grzejniki podobno przy opalaniu drzewem i włączonej dmuchawie dostaje popalić komin. Ile w tym prawdy to nie mam pojęcia. Po prostu się na tym nie znam. Wiem jedno,że odkąd dmuchawy nie mam, to dużo mniej opału spaliłem.

Kontynuuje.

Zakupiłem tonę ekogroszku. Czarnej Perły. Niedługo pewnie dojdzie.

Teraz trochę o samym piecu. Z tabliczki wynika,że to piec KELLER KWS (chociaż na internecie takiego nie ma ??)

Moc: 20 KW
Sprawność: 75-80%
Rok: 2009
Ciśnienie robocze: 1.5 bar.

Teraz tak. Chciałbym palić w mrozy ekogroszkiem. Paląc drewnem wywaliłem dmuchawę, teraz jak się dowiedziałem, będzie ona potrzebna. Sterownik przy piecu to podstawowa ALFA. Dmuchawę założyłbym, ale.. nie ma klapki. I wiadomo, czego się obawiam.

Chłopaki, czy sam ekogorszek wystarczy do palenia w takim piecu? Jaką dmuchawę polecacie?

A, jeszcze coś.

To taki piec, tylko zamiast łańcuszka jest dmuchawa;

http://esklep-sbs.pl/product/image/372/Keller_KW_14.jpg

panfotograf
30-11-2015, 09:21
Czy można palić w piecu dymem zamiast węglem ?
Okazuje się, że można.... Perpetum mobile!


.Rozwiązanie, które można zamontować w większości tradycyjnych kotłów węglowych przynosi aż do 40% oszczędności.... DO 40% - to daje do myślenia! Do 40, czyli czasami 40, czasami 4, a czasami...


Instalacja planika to jednorazowy koszt rzędu kilkuset złotych, ...otrzymać refundację kosztów instalacji pieca ...., a palnika do spalania dymu "Wery" w kwocie 1000 zł.Koszt instalacji palnika kilkaset zł ,a refundacja 1000 zł? Ciekawe.

cysiokysio
30-11-2015, 09:44
Teraz tak. Chciałbym palić w mrozy ekogroszkiem. Paląc drewnem wywaliłem dmuchawę, teraz jak się dowiedziałem, będzie ona potrzebna.
ale do czego ma być ci niby potrzebna. Efekt założenia dmuchawy będzie taki sam jak w przypadku palenia drewnem. Spokojnie możesz spalać węgiel na naturalnym ciągu. A dlaczego zamówiłeś ekogroszek a nie na przykład orzech II ?

malgos1
30-11-2015, 09:53
witam

Proszę o pomoc, nie mogę sobie poradzić z paleniem w piecu. Zmieniłam piec 2 sezony temu, wcześniej było wszystko ok.
Teraz mam piec miałowy górnego zasypu z Pleszewa 27 kW na ok. 220 m2, wentylator DM 120 z klapką, steo0wownik Proton PID.
Problem polegał najpierw z trudnością rozpalania (w ub. roku) ale po dwóch porcjach drzewa rozpalało się, lecz nigdy nie dopalił się miał do końca i piec nawet przy plusowej temperaturze nie trzymał ciepła 24 godzin, gdzie wcześniejszy piec wytrzymywał 48 h. Producent wymienił mi wentylator właśnie na DM120 z klapką i efekt jest taki:
- wypali się drzewo, czasem nawet tylko przy tylnej ściance (tam są otwory z powietrzem na kątowniku w kształcie T)
- nie chce w ogóle zapalać się miał
- jeżeli jakimś cudem miał się zapali to pali się przez 3-4 godziny, cała dolna warstwa to jeden wielki żar lecz temperatura na piecu ok. 20 stopni
- po ,,wygaśnięciu" pieca wybieram żar razem z miałem - nie dopala się i nie ma temeratury
- nie udało mi się osiągnąć temperatury powyżej 38 stopni
- po rozpaleniu temperatura wzrasta bardzo powoli, a następnie spada i wentylator się wyłącza, ogień gaśnie

Nastawy sterownika fabryczne
ustawiane z producentem sterownika telefonicznie, powiedział, że powinnam regulować tylko prędkością dmuchawy (ustawiliśmy na 25 biegu, ponieważ przy 49 czy 50 podmuch gasi ogień)
temperatura na piecu ustawiona na 50 stopni.

Próbowałam 3 rodzaje miału wysokokalorycznego, średniokaloryczny, węgiel do rozpalenia - miał dalej ma problemy z zapaleniem i dopalaniem

Ciąg w kominie jest super, klapka do komina otwarta.

Jaka może być przyczyna, co zmienić, co ustawić.
Dodam, że otwory z powietrzem mają średnicę powyżej 6 mm, codziennie czyszczę kompresorem.

Proszę o pomoc, producent pieca twierdzi, że wszystko jest OK z jego strony, producent sterownika, że to wina powietrza w piecu lub miału, ale nawet węgiel nie chce się palić.
Już obawiam się mrozów.

cysiokysio
30-11-2015, 10:03
Wygląda jakby powietrze w ogóle nie przechodziło przez opał. Ja bym spróbował przytkać połowę tych otworów napowietrzających (sznurkiem szklanym lub nawet wkręcając w te otwory śrubki).

Druga rzecz to czy kotłownia ma dostęp do świeżego powietrza z zewnątrz?

bart1500
30-11-2015, 10:59
ale do czego ma być ci niby potrzebna. Efekt założenia dmuchawy będzie taki sam jak w przypadku palenia drewnem. Spokojnie możesz spalać węgiel na naturalnym ciągu.

Przy paleniem metodą od góry "powietrze przepcha się przez ekogroszek?


A dlaczego zamówiłeś ekogroszek a nie na przykład orzech II

No widzisz. Efekt młodego, niedoświadczonego palacza..

malgos1
30-11-2015, 11:03
Mam uchylone okno cały czas, teraz jest bardziej przymknięte, ale nie szczelnie zamknięte.
Jest też kratka wentylacyjna.
Powinnam zostawić okno uchylone?
I czy to oznacza, że mogą być za duże otwory?

bart1500
30-11-2015, 11:10
Kol. @malgos1 nie jestem ekspertem w paleniu, bo jak widzisz sam raczkuje, ale jeden sezon miałem też miał i podobne objawy. Co pomogło? Robienie z miału błota. Zlałem siarczyście wodą i problem zniknął. Ale tu pewnie problem leży gdzie indziej.

cysiokysio
30-11-2015, 12:02
Przy paleniem metodą od góry "powietrze przepcha się przez ekogroszek?
ekogroszek to nie miał, powinno dać radę a w razie problemów możesz np. w środek paleniska możesz wstawić klocek drewna lub kombinować mieszając węgiel z drewnem

cysiokysio
30-11-2015, 12:11
Mam uchylone okno cały czas, teraz jest bardziej przymknięte, ale nie szczelnie zamknięte.
Jest też kratka wentylacyjna.
Powinnam zostawić okno uchylone?
I czy to oznacza, że mogą być za duże otwory?
Jeżeli jest sprawna wentylacja to nie ma potrzeby otwierania okna.

Odpowiedź na"czy za duże otwory?" będziesz miała oczywistą jeśli po przytkaniu otworów sytuacja się poprawi.

I tak jak kolega napisał, no może nie błoto ale wilgotny miał zdecydowanie lepiej się pali

iurabos
30-11-2015, 12:22
Mam taka informację dla zainteresowanych (a to się okaże kto to jest) plus chwalę się.

Moje ostatnie modyfikacje w piecu obejmowały wymianę smoka z wlotem 10x10cm na rurę grubościenną fi70, w środku jest hmm, zawirowywacz który nie działa, ale ładnie dzieli ja na dwie części - górna i dolną (zatykając jedna z nich dostałem fajny dopalacz, bo oczywiście zwiększyła sie prędkość powietrza). Prócz tego wydłużyłem obieg spalin przez dołożenie blach, które o jakieś 8-10cm wydłużaja sklepienie paleniska (w kierunku drzwiczek oczywiście). Na tych blachach leżą 3 małe kawałki płytki szamotowej (maja one rozproszyc nieco przepływ powietrza na boki oraz podnieść temp.pod blachami). Na drzwiczkach, nad kanałem PW jest zamocowana płytka samotowa gr. bodaj 2,5cm rozmiaru cegły, rodzaj izolacji i deflektora. Zamontowałem równiez miarkownik Honeywell'a (zamiast typowego dla Viadrusów -nie pamiętam jak się nazywa").
Ostatnia rzecz to dołożenie pospawanego rusztu z pręta 10x10mm - ten ruszt ma odseparować częściowo wsad od rusztu wodnego. Ruszt ładnie się spala razem z węglem... :) Palę orzechem z Marcela i mam dużo suchej sadzy.

Po co tyle napisałem?

Ponieważ któryś z tych elementów lub wszystkie razem dały mi stałopalność na poziomie 16-stu (!) godzin - za stałopalność uznaję 50st i powyżej od momentu wejścia pieca do zejścia do tej temperatury przy temp. zewnętrznej ok 0 do 4st.. Piec ustawiony zawsze na 60-63st.

bart1500
30-11-2015, 12:28
Lada chwila ekogroszek powinien być, to sprawdze.

QIM
30-11-2015, 15:34
tak te resztki wyglądaja na ruszcie: http://images77.fotosik.pl/117/8ca4d93ff1a1e2c3med.jpg (http://images77.fotosik.pl/117/8ca4d93ff1a1e2c3.jpg)


Czy odpopielałeś przed zrobieniem zdjęcia? Bo wydaje się, że tak. To może być, że na sam koniec brakuje ciagu, aby te resztki koksu dopalić.

QIM
30-11-2015, 15:42
--> malgos1
Czy próbowałaś rozpalić na mniejszej ilości miału, czyli 1/2 czy 1/3 zasypu?

malgos1
30-11-2015, 22:10
Tak, dzisiaj właśnie, bo to przyszło mi do głowy, że brak powietrza, skoro od dołu zostaje mi niespalony miał i żar.
Efekt taki, że wróciłam właśnie z pracy i się kaloryfery mam ciepłe.
Więc jednak brak powietrza od dołu?
I co powinnam teraz z tym zrobić?

attex
01-12-2015, 05:05
Na jakim biegu pracuje u Ciebie pompa obiegowa?(zbyt wysoki bieg może wychładzać kocioł)
Miałem podobne objawy,zmniejszyłem bieg na 1 i teraz wypala mi się całkowicie

malgos1
01-12-2015, 06:53
ustawiałam na 15, 20, 25, aż do 50. Kombinowałam poprostu i na każdym było podobnie. Poniżej 15 nie zeszłam.
Od niedzieli mam stary wentylator, najzwyklejszy, ogień pali się powoli i spokojnie.
A w protonie jednak podmuch był dużo silniejszy.

bart1500
01-12-2015, 14:36
Chyba będę musiał kupić tę dmuchawę z klapką. Rozpalilem wczoraj okolo godziny 15. Włożyłem kawalek klocka na dół i resztę ekoroszka ( Perły). W sumie około 1.5 worka. Rozpalilem. Teoche musiałem biegać do pieca,żeby odpowiednio regulować drzwiczki. Niestety na 18 jechałem do pracy. Lecz co godzinę dzwoniłem i pytałem jaka temperatura. Utrzymywała się do godziny 22 od 56stopni do 65. Wróciłem do domu. Było okolo 3 rano. W piecu sam popiół. Trochę taki twardy,spieczony. 1/4 tego co wrzucilem. A na piecu 28 stopni. Gdzie był błąd?

cysiokysio
01-12-2015, 16:25
Wszystko sie wypalilo? Czy zgaslo?

bart1500
01-12-2015, 18:18
Wypalilo. Rano byl tylko popiół i spieki.

cysiokysio
01-12-2015, 19:23
No to nie rozumiem po co ci dmuchawa. Jezeli chodzi ci utrzymywnie zadanej temperatury to potrzebny ci miarkownik a nie dmuchawa.

attex
01-12-2015, 20:40
ustawiałam na 15, 20, 25, aż do 50. Kombinowałam poprostu i na każdym było podobnie. Poniżej 15 nie zeszłam.
Od niedzieli mam stary wentylator, najzwyklejszy, ogień pali się powoli i spokojnie.
A w protonie jednak podmuch był dużo silniejszy.

Chodziło mi o zmniejszenie biegu na pompie ,a nie na dmuchawie

panus
01-12-2015, 21:00
No i fajnie, wg mnie to powinno wystarczyć. Mam nadzieję, że zaślepiłeś szparki pomiędzy szamotem oraz szamotem a ściankami pieca po bokach i od tyłu. Najlepiej jest zasypać je popiołem do testów. Chociaż ja miałem tak zrobić tylko do testów a potem zakleić zaprawą, ale jak tak zrobiłem dwa lata temu, tak już zostało i działa (tymczasowe rozwiązania zazwyczaj są nieśmiertelne). ;)

Teraz do testu zasyp węglem (do 1/3 wysokości szamotu), resztę dopełnij grubszym drewnem, szczelnie układając kolejne warstwy drewna do poziomu szamotu, na to parę listewek i dajesz z testem. :)

Na deser czeka Cię dorobienie KPW. ;)

Nie bardzo mi wychodzi to palenie. Przyklad z dzisiaj:
Rozpalone o 18.30: wiadro ok 10kg orzecha na to drewno papier i podpalenie. Godzina 19 40 stopni na piecu. W miedzy czasie temp maksymalna na piecu 54st. Godzina 21.30 na piecu 44st i temperatura spada. W piecu troche zaru.
Nie wiem czy ja cos zle robie czy to piec jakis dziwny :-(

Pozeracz wegla normalnie...

malgos1
01-12-2015, 22:43
pompa cały czas na 1, a ma 3 biegi

dzisiaj drugi dzień na starym wentylatorze, na razie się pali, tyle tylko, że nie wypaliło się wczoraj do końca.
Zobaczę jutro rano jak sytuacja.

bart1500
02-12-2015, 03:05
No to nie rozumiem po co ci dmuchawa. Jezeli chodzi ci utrzymywnie zadanej temperatury to potrzebny ci miarkownik a nie dmuchawa.

A dmuchawa nie jest łatwiejsza do utrzymania temperatury? Nie wiem co to do końca miarkowanik, ale myślę,że mogę go do mojego pieca dopiąć, bo te małe uchylane przy drzwiczkach dolnych drzwiczki mają taki pręcik i na końcu mała dziurka, a na górze pieca po prawej stronie taka zaślepka jakby. Można gdzieś coś takiego kupić?

odzio42
02-12-2015, 08:18
Witam. Czy ktoś stosuje w kociołku GS jakieś udziwnienia np. https://www.youtube.com/watch?v=eceVJcpvaC8 https://www.youtube.com/watch?v=Mqi4OmrPOuk https://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_450022733&feature=iv&src_vid=eceVJcpvaC8&v=e6Vk4QhS23Q
Te są moje. Myślę że pomagają w lepszym spalaniu. Jak macie coś innego np. zawirowywacze, cegły szamotowe, to chętnie poczytam przetestuję.

odzio42
02-12-2015, 08:35
Mam takie pytanie do instalatorów CO lub kogoś kto zna temat. Zawór zwrotny, ten do pompy CO, nie zawsze załączy się przy starcie pompy. Pompa działa na 2 biegu, filtr czysty, instalacja 2-letnia, dzieje się tak od nowości, zwłaszcza przy szybkim nagrzewaniu wody.Tu https://www.youtube.com/watch?v=eceVJcpvaC8 w 6.30 min. filmu jest ten zawór pokazany. Pytanie mam takie: czy to wada fabryczna, czy za duży zawór, czy coś innego. Raz zagotowałem wodę, ale działo się tak też przed zagotowaniem.

malgos1
02-12-2015, 10:26
Jeżeli jest sprawna wentylacja to nie ma potrzeby otwierania okna.

Odpowiedź na"czy za duże otwory?" będziesz miała oczywistą jeśli po przytkaniu otworów sytuacja się poprawi.

I tak jak kolega napisał, no może nie błoto ale wilgotny miał zdecydowanie lepiej się pali

Dzięki za wszystkie rady. Dzisiaj wygląda tak:
zatkałam co drugi otwór śrubkami
założony stary wentylator, który ledwo dyszy (w niedzielę powrócę do DM120 z klapką i zobaczymy co będzie się działo)
miał delikatnie zmoczony
i... pali się
jeszcze zobaczę jutro czy wypali się do końca,
ale już mam ciepło.
Sterownik ma wszystkie ustawienia fabryczne.

Myjk
02-12-2015, 16:02
Nie bardzo mi wychodzi to palenie. Przyklad z dzisiaj:
Rozpalone o 18.30: wiadro ok 10kg orzecha na to drewno papier i podpalenie. Godzina 19 40 stopni na piecu. W miedzy czasie temp maksymalna na piecu 54st. Godzina 21.30 na piecu 44st i temperatura spada. W piecu troche zaru.
Nie wiem czy ja cos zle robie czy to piec jakis dziwny :-(
Pozeracz wegla normalnie...
Jakie temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach wtedy były? Jaki to dom, powierzchnia, ocieplenie, etc.?

panus
02-12-2015, 17:46
U
Jakie temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach wtedy były? Jaki to dom, powierzchnia, ocieplenie, etc.?

Dom parterowy z poddaszem uzytkowym. Lacznie 140m2. Swiezo zamieszkaly praktycznie. Ocieplony styropianem 10cm 1.5roku temu. Poddasze ocieplone welna 15cm. Brak drzwi wewnetrznych. Ok30m2 podlogowki. Temperatura ok 18 stopni

QIM
02-12-2015, 18:00
Czyli norma. Poczytaj posty kolegi kalejdoskop.

Myjk
02-12-2015, 18:28
Dom parterowy z poddaszem uzytkowym. Lacznie 140m2. Swiezo zamieszkaly praktycznie. Ocieplony styropianem 10cm 1.5roku temu. Poddasze ocieplone welna 15cm. Brak drzwi wewnetrznych. Ok30m2 podlogowki. Temperatura ok 18 stopni
Świeżo zamieszkały, w sensie "nowy" i pierwszy raz zamieszkały, czyli może być "mokry"? ;) Jeśli tak, to nie ma w tym nic dziwnego że wciąga ciepło nosem.

cysiokysio
02-12-2015, 18:52
A dmuchawa nie jest łatwiejsza do utrzymania temperatury? Nie wiem co to do końca miarkowanik, ale myślę,że mogę go do mojego pieca dopiąć, bo te małe uchylane przy drzwiczkach dolnych drzwiczki mają taki pręcik i na końcu mała dziurka, a na górze pieca po prawej stronie taka zaślepka jakby. Można gdzieś coś takiego kupić?
opcje masz trzy:
- miarkownik analogowy wkręcany w płaszcz wodny np: http://allegro.pl/miarkownik-ciagu-do-kotla-pieca-3-4-honeywell-prom-i5508078089.html
- miarkownik elektroniczny podpinany do sterownika zamiast dmuchawy np: http://bolecki.pl/pl/oferta/19-elektroniczny_miarkownik_ciagu_mci - nie z każdym sterownikiem działa
- miarkownik elektroniczny z wbudowanym sterownikiem - http://allegro.pl/elektroniczny-miarkownik-ciagu-powietrza-unister-i5749505149.html

bart1500
03-12-2015, 05:11
Analogowy w zupełności (chyba) wystarczy. No chyba,że jakaś przewaga nad pozostałą dwójką jest.

panus
03-12-2015, 07:58
Świeżo zamieszkały, w sensie "nowy" i pierwszy raz zamieszkały, czyli może być "mokry"? ;) Jeśli tak, to nie ma w tym nic dziwnego że wciąga ciepło nosem.

No świeżo zamieszkały. Wszystkie mokre czynności tynki itp były robione ok 1.5roku temu. Było częsciowo palone na potrzeby schnięcia tego wszystkiego i dodatkowo przepalane co jakiś czas od tamtej pory. Teraz od około 3 tygodni palone ok 12h na dobę. Wygrzany to on nie jest z tym się zgodzę. Z dnia na dzień widzę że temperatura się podwyższa (niewiele ale jednak). Jak długo może potrwać wygrzanie takiego domu ? No i z drugiej strony no dobra "ciepło wciąga nosem" ale cyz to pokrywa się z tym spalaniem 10kg/3h czy to już odrębna kwestia ?

Myjk
03-12-2015, 08:12
Skoro się podwyższa, to widać jeszcze potrzebuje ciepła. Grzej cyklicznie, wentyluj. Jak ustabilizujesz, to podaj wartość jaką konsumuje piec i będzie się można do tego odnieść. Ps. Czemu wstawiłeś tak ogromnego "śmieciucha" do nowego domu? Rozumiem, że to jakieś przejściowe rozwiązanie?

panus
03-12-2015, 10:00
Skoro się podwyższa, to widać jeszcze potrzebuje ciepła. Grzej cyklicznie, wentyluj. Jak ustabilizujesz, to podaj wartość jaką konsumuje piec i będzie się można do tego odnieść. Ps. Czemu wstawiłeś tak ogromnego "śmieciucha" do nowego domu? Rozumiem, że to jakieś przejściowe rozwiązanie?

To wina rodziców gdyż to ich dom... instalator który robił hydraulikę i C.O taki kocioł doradził. Gdybym kiedyś wiedział o tym wszystkim i znał to forum to na pewno bym im odradził ten piec i wybrał coś lepszego. A tak to wyszło jak wyszło i trzeba w nim palić

cysiokysio
03-12-2015, 13:28
10 kg w 3h przy dodatnich temperaturach i w domu 18*C to masz coś grubo nie tak no chyba że brunatnym palisz. Ja dwa lata temu też wygrzewałam nowy dom(123m2 uż, po podłogach 160m2) i zużyłem może ze 30% więcej opału niż teraz ale w domu minimum 23-24*C przy grubych mrozach(na obecną chwilę przepalam używając 6-8kg na dobę). Swoją drogą trochę zbytnio przyoszczędziłeś przy ociepleniu zwłaszcza na poddaszu powinno być 2 x tyle co masz teraz. Jak rozwiązane masz ogrzewanie podłogowe (oddzielny układ z mieszaczem czy zrobione na powrocie z grzejników)? podłoga jak jest ocieplona?

panus
03-12-2015, 15:31
10 kg w 3h przy dodatnich temperaturach i w domu 18*C to masz coś grubo nie tak no chyba że brunatnym palisz. Ja dwa lata temu też wygrzewałam nowy dom(123m2 uż, po podłogach 160m2) i zużyłem może ze 30% więcej opału niż teraz ale w domu minimum 23-24*C przy grubych mrozach(na obecną chwilę przepalam używając 6-8kg na dobę). Swoją drogą trochę zbytnio przyoszczędziłeś przy ociepleniu zwłaszcza na poddaszu powinno być 2 x tyle co masz teraz. Jak rozwiązane masz ogrzewanie podłogowe (oddzielny układ z mieszaczem czy zrobione na powrocie z grzejników)? podłoga jak jest ocieplona?

Węgiel rzekomo polski z kopalni Wesoła - Orzech. Podłoga to coś ok 10-12cm. Strop to ok 8cm.
Co do oszczędności to niestety wiem ale w takim stanie został zakupiony ten dom i były już położone płyty GK.
Co do podłogówki to jest ona na zasilaniu tak jak grzejniki tylko z dodtakową pompką i termostatycznym zaworem mieszającym ATM AFRISO

bart1500
04-12-2015, 04:40
opcje masz trzy:
- miarkownik analogowy wkręcany w płaszcz wodny np: http://allegro.pl/miarkownik-ciagu-do-kotla-pieca-3-4-honeywell-prom-i5508078089.html
- miarkownik elektroniczny podpinany do sterownika zamiast dmuchawy np: http://bolecki.pl/pl/oferta/19-elektroniczny_miarkownik_ciagu_mci - nie z każdym sterownikiem działa
- miarkownik elektroniczny z wbudowanym sterownikiem - http://allegro.pl/elektroniczny-miarkownik-ciagu-powietrza-unister-i5749505149.html

A kolego, to się sprawdzi, jak do tego,żeby się paliło muszę też górne drzwiczki, uchylać? Znaczy nie drzwiczki, tylko taką osłonę na nich.

cysiokysio
04-12-2015, 09:30
A kolego, to się sprawdzi, jak do tego,żeby się paliło muszę też górne drzwiczki, uchylać? Znaczy nie drzwiczki, tylko taką osłonę na nich.

Podanie PW przez drzwiczki zasypowe znacząco poprawia proces spalania. Mając taki otwór w drzwiczkach nawet bym się nie zastanawiał, ba myślałbym o dorobieniu KPW aby powietrze to lepiej natleniało górę zasypu.

Nie podałeś nam info jaki dokładnie kocioł miałowy posiadasz. Jeśli posiadasz wewnątrz komory zasypowej otwory napowietrzające to jeśli nie palisz miałem to je zaślep. Przy węglu czy drewnie nie spełniają swojej roli.

Motce*
04-12-2015, 10:28
Motka jeżeli palisz od góry to rosnąca temp spowodowana jest lewym powietrzem od dołu.
Sprawdź uszczelki na drzwiach, docisk klapki PG, Powietrze od dołu może powodować zamontowany ruszt ruchomy-tzn dziury w obudowie kotła. Oglądnij dookoła spód kotła noże być niechlujnie pospawany. Ostatecznie zorientuj się w temacie RCK -Regulator ciągu kominowego.

Założyłem RCK i wygląda na to że jest elegancko. Ustawiłem pomiędzy 15-20Pa i jest prawie cały czas na maksa otwarty podczas palenia tzn że ciąg był sporo za duży. Na czopuch teraz można rękę trzymać a wcześniej był bardzo gorący.
Dzięki za porady.

bart1500
04-12-2015, 14:04
Podanie PW przez drzwiczki zasypowe znacząco poprawia proces spalania. Mając taki otwór w drzwiczkach nawet bym się nie zastanawiał, ba myślałbym o dorobieniu KPW aby powietrze to lepiej natleniało górę zasypu.

Nie podałeś nam info jaki dokładnie kocioł miałowy posiadasz. Jeśli posiadasz wewnątrz komory zasypowej otwory napowietrzające to jeśli nie palisz miałem to je zaślep. Przy węglu czy drewnie nie spełniają swojej roli.

PW, czyli powietrze wtórne, a KPW? co to za wynalazek?:D Kocioł górnego spalania. Żadnych dziurek nigdy nie zauważyłem. Nie wiem jak ten piec opisać..

Myjk
04-12-2015, 14:18
http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/

Poszukaj swojego kotła w gógle.

bart1500
04-12-2015, 15:01
http://oi63.tinypic.com/23htws6.jpg

To tabliczka z pieca. Nie mogę go znaleźć na googlach, ale to coś takiego:

339553

Tyle,że mój ma (miał) dmuchawę.

Myjk
04-12-2015, 17:03
Keller KWS to raczej coś takiego, ze sterownikiem i dmuchawą

339560

Na Twojej fotce jest Keller KW (i tam chyba widać rozetkę PW w górnych drzwiczkach). Jeśli to są kotły różniące się od siebie tylko automatyką, to możesz dokupić drzwiczki zasypowe od kotła KW (ja tak zrobiłem do zębca) -- albo zlecić wycięcie dziury w swoich przez ślusarza -- i może Ci dorobi KPW od razu.

Kolanin
04-12-2015, 17:29
@bart

możesz kupić gotowca,wyciąć odpowiedni otwór i przykręcić,klapkę miarkownika ciągu również.



http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5821345224&reco_id=c567140a-9aab-11e5-b431-027f8d968121&ars_rule_id=201&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&bi_c=Product

bart1500
04-12-2015, 20:34
Keller KWS to raczej coś takiego, ze sterownikiem i dmuchawą

339560

Na Twojej fotce jest Keller KW (i tam chyba widać rozetkę PW w górnych drzwiczkach). Jeśli to są kotły różniące się od siebie tylko automatyką, to możesz dokupić drzwiczki zasypowe od kotła KW (ja tak zrobiłem do zębca) -- albo zlecić wycięcie dziury w swoich przez ślusarza -- i może Ci dorobi KPW od razu.

No właśnie wiem,że na fotce to Keller KW, to chyba mieszaniec, trochę z tego, trochę z drugiego. Mój wygląda jak ten na zdjęciu( na tym, które ja wrzuciełem), tyle,że ma dmuchawę. No i tę, jak mówisz, rozetkę.

bart1500
04-12-2015, 20:35
@bart

możesz kupić gotowca,wyciąć odpowiedni otwór i przykręcić,klapkę miarkownika ciągu również.



http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5821345224&reco_id=c567140a-9aab-11e5-b431-027f8d968121&ars_rule_id=201&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&bi_c=Product

I to będzie się uchylać razem z dolną klapką?

Kolanin
04-12-2015, 21:53
Dolna klapka uchyla się jak jest podpięta pod miarkownik.
KPW reguluje się ręcznie,w 1 fazie palenia 3-4h powinna być otwarta całkowicie,pozniej w fazie koksu jak żar zejdzie do poziomu rusztu minimalnie,za to więcej pow. z pod popielnika.
Najlepiej jak poczytasz i zapoznasz się z tym zagadnieniem,inaczej niczego nie zrozumiesz.
Jeszcze jedno,jak masz regulowaną rozetę w drzwiczkach zasypowych,zakup KPW jest zbędny.
To tyle,z tematem palenia od góry zapoznaj się sam.
Powodzenia.

bart1500
04-12-2015, 22:04
Czyli tak samo rozetka w pierwszych 3-4 godzinach całkowicie, tak? A potem minimalnie?

Teraz zostaje wybór kupna miarkownika. Ceny są różne, od 70, do 100 pare złotych. Warto dołożyć te parę groszy?

yaro_t
04-12-2015, 23:35
Czy odpopielałeś przed zrobieniem zdjęcia? Bo wydaje się, że tak. To może być, że na sam koniec brakuje ciagu, aby te resztki koksu dopalić.

QIM tak odpopielałem. Więc wychodzi na to, ze już na koniec palenia jest na tyle dużo popiołu, że resztkom węgla brakuje powietrza do dopalenia się. Czego to wina? jak temu zaradzić? przegarniać pogrzebaczem to wszystko raz na jakiś czas?

QIM
05-12-2015, 08:28
Moim zdaniem nie warto. Jeśli w momencie kolejnego rozpalania te koksiki są już calkiem zimne, to nie opłaca się nawet ich wyciągać. Jeśli zaś jeszcze się żarzą, to tak, jak Mistrz Last Rico pisał, czyli odpopielić, popiół usunąć z popielnika, żar przełożyć do popielnika, nasypać węgla, żar na górę.

Myjk
05-12-2015, 11:20
No właśnie wiem,że na fotce to Keller KW, to chyba mieszaniec, trochę z tego, trochę z drugiego. Mój wygląda jak ten na zdjęciu( na tym, które ja wrzuciełem), tyle,że ma dmuchawę. No i tę, jak mówisz, rozetkę.
Czyli demontujesz dmuchawę, dodajesz miarkownik, rozetkę wykorzystujesz do podawania PW, dorabiając rurę w środku robisz Kierownicę PW i palisz czysto od góry.

misiowiec
06-12-2015, 10:17
Witam

Po rocznej przerwie wróciłem do walki z moim kotłem ULTIMA 2 .
Poprzednio zbudowany palnik rozebrałem i poprzedni sezon jechałem na niemodyfikowanym kotle -a paliłem drewnem.

Postanowiłem jednak zbudować poniższe ustrojstwo wzorując się na koledze Dikij.Petia.
Dość dokładnie udało mi się odwzorować palnik szamotowy prezentowany we wcześniejszych postach.

Na poniższych zdjęciach widać jak to poskładałem:

http://pics.tinypic.pl/i/00733/5b9qg751uysi_t.jpg (http://www.tinypic.pl/5b9qg751uysi)
http://pics.tinypic.pl/i/00733/w9nr5st77wx5_t.jpg (http://www.tinypic.pl/w9nr5st77wx5)
http://files.tinypic.pl/i/00733/pwcerp4v6aao_t.jpg (http://www.tinypic.pl/pwcerp4v6aao)
http://files.tinypic.pl/i/00733/to8ssx1kw2fg_t.jpg (http://www.tinypic.pl/to8ssx1kw2fg)
http://images.tinypic.pl/i/00733/fl2lfwi950tq_t.jpg (http://www.tinypic.pl/fl2lfwi950tq)
http://images.tinypic.pl/i/00733/zdc7okvuoczw_t.jpg (http://www.tinypic.pl/zdc7okvuoczw)

Muszę jeszcze wykombinować jak podawać PW w palnik i tu nie mam pojęcia jak to zrobić ponieważ dolne drzwiczki kotła z klapką miarkownika dość mocno to utrudniają.
Na chwilę obecną włożyłem stalowy profil 30x30 który położony na ruszcie łączy palnik z przestrzenią za drzwiczkami.
Problem jest taki ,że jak kocioł złapie temp. to klapka się zamyka i ani PG ani PW :/

No ale wczoraj odpaliłem kociołek na drewnie na próbę:

- strasznie ciężko było odpalić (komin czysty i ciąg też dobry)
- jak już ruszył to ładnie się paliło i było słychać tylko szum ognia
- temperaturę zadaną uzyskał w około 40min. czyli dość długo.
- dużym problemem jest na chwilę obecną przy paleniu drewnem jest mocne zadymienie komory załadunkowej
- po nocy w komorze załadunkowej na ścianach kotła smoła:/ (drzewo suche leży 3 rok pod wiatą)
- nie mam możliwości rozpalenia na węglu bo zasypany drewnem :/
- jakieś pomysły jak usprawnić spalanie drewna ? (myślałem żeby wykonać drugi ruszt który by był na wysokości góry dyszy powstała by wtedy komora do spalania z dostępem powietrza z istniejącego już rusztu)

LasekD
06-12-2015, 10:51
- dużym problemem jest na chwilę obecną przy paleniu drewnem jest mocne zadymienie komory załadunkowej
- po nocy w komorze załadunkowej na ścianach kotła smoła:/ (drzewo suche leży 3 rok pod wiatą)


Ja palę węglem i również miałem smołę oraz duże zadymienie komory załadunkowej,po tym jak zasłoniłem przestrzeń nad pierwszym wymiennikiem
Teraz odsłoniłem tą przestrzeń i po dymie oraz smole pozostało niemiłe wspomnienie

misiowiec
06-12-2015, 11:45
Ja palę węglem i również miałem smołę oraz duże zadymienie komory załadunkowej,po tym jak zasłoniłem przestrzeń nad pierwszym wymiennikiem
Teraz odsłoniłem tą przestrzeń i po dymie oraz smole pozostało niemiłe wspomnienie

Rozumiem ,że mówisz o wąskiej przerwie pomiędzy tym wiszącym wymiennikiem a górą kotła.
Ja ją mam praktycznie zasłoniętą bo zarosła syfem:/
Ale jak ją odetkam to spora część tego co może się spalić poleci w komin i zasmoli komin :/ więc z dwojga złego lepiej mieć smołę w kotle jak w kominie.

Niedawno rozpaliłem i była masakra nie chciał skubaniec ruszyć i tak sobie myślę ,że chyba do palenie drewnem będę musiał zdemontować tą dyszę z półokrągłym otworem.
Z dzisiejszych obserwacji wychodzi ,że cała komora załadowcza się rozpala zamiast tylko na dole przy dyszy. Jak uchylę lekko drzwi załadowcze to zanim zacznie się kopcić na kotłownię widać jak drewno pali się jak w ognisku czyli płomienie idą sobie do góry zamiast ciągnąć w stronę dyszy. I wydaje mi się ,że stąd to zadymienie.

Wsadziłem na próbę dzisiaj nawet kawałek profila 30x30 pionowo od dyszy do góry kotła ( taka ala rura wezyra) nic to nie daje.

marcus312
06-12-2015, 19:34
chyba do palenie drewnem będę musiał zdemontować tą dyszę z półokrągłym otworem.
Wszystko zalezy jakie jest zapotrzebowanie mocy ale jezeli po 40min osiaga zadana to potem sie odstawi wiec jak zrobisz wiekszy palnik to bedzie dymilo.Spróbuj podac powietrze głowne przez drzwi zasypowe ,najlepiej zrobic klapke na miarkownik tak zeby sie do konca niezamykala wtedy palnik zawsze pali z jakas minimalna moca .Powietrze wtórne podac przez popielnik w ktorym odzielic tylna czesc przegroda szczelna a z boku kotła zrobic regulowana klapke.Ja akurat pale teraz drewnem na takim małym otworze podobnym do twojego szer 7cm komora wyłozona szamotem a zeby nie dymiło przy załadunku trzeba zrobic otwierana klapke z zewnatrz u mnie dalo sie zrobic od strony wymiennika .Powietrze mozna tez minimalnie podac pod ruszt a tym ze cala komora sie zapala to bym sie nie przejmował .U mnie bardziej smolilo jak PG bylo podawane pod ruszt duzo mniej jak dałem przez drzwi zasypowe :)

misiowiec
07-12-2015, 07:27
Wszystko zalezy jakie jest zapotrzebowanie mocy ale jezeli po 40min osiaga zadana to potem sie odstawi wiec jak zrobisz wiekszy palnik to bedzie dymilo.Spróbuj podac powietrze głowne przez drzwi zasypowe ,najlepiej zrobic klapke na miarkownik tak zeby sie do konca niezamykala wtedy palnik zawsze pali z jakas minimalna moca .Powietrze wtórne podac przez popielnik w ktorym odzielic tylna czesc przegroda szczelna a z boku kotła zrobic regulowana klapke.Ja akurat pale teraz drewnem na takim małym otworze podobnym do twojego szer 7cm komora wyłozona szamotem a zeby nie dymiło przy załadunku trzeba zrobic otwierana klapke z zewnatrz u mnie dalo sie zrobic od strony wymiennika .Powietrze mozna tez minimalnie podac pod ruszt a tym ze cala komora sie zapala to bym sie nie przejmował .U mnie bardziej smolilo jak PG bylo podawane pod ruszt duzo mniej jak dałem przez drzwi zasypowe :)

Dziękuję za odpowiedź.

Pogoda "niestety" nie sprzyja do testów bo jak na dworze +10 to i mocy nie potrzeba :)

Z wczorajszych obserwacji wynika mi ,że będzie podobnie jak u Ciebie.
a więc:
-rozpaliłem jak poprzednio i się tam tliło i załapać nie chciało pomogło dopiero jak klapkę od miarkownika w drzwiczkach popielnika zamknąłem i zostawiłem tylko szparkę 2mm a otworzyłem na maksa rozetkę w drzwiach zasypowych.
-w ten sposób szybciej uzyskałem zadaną temp. ale niestety nie miałem regulacji mocy w ten sposób więc jak się rozpaliło to powietrze w drzwiach zasypowych zamknąłem a uruchomiłem klapkę od miarkownika w drzwiczkach popielnika z tym ,że zablokowałem możliwość całkowitego zamknięcia tak żeby została szparka 2mm. Podniosłem też temperaturę na miarkowniku do 60 stopni.

Przy takich ustawieniach cały czas było słychać ,że się pali z komina leciał lekki dymek taki biały kocioł jednak się trochę rozbujał i pod sam wieczór dobił do ponad 90 stopni a w chacie już piekiełko ;) na szczęście mam w piwnicy sporo podłogówki więc miałem gdzie to zbić na szybko :)

Jak dzisiaj rano zajrzałem do kotła cała komora zasypowa w sadzy takiej spieczonej (ale to spieczenie chyba od tego że na kotle była ponad 90 stopni)

Na chwilę obecną mam taki plan:

-w górne drzwiczki (te do komory załadowczej) zamiast rozetki wstawię klapkę do miarkownika ( widziałem takie na necie za 50-70 zł) i podczepię ją do miarkownika
-do dolnej klapki (w drzwiczkach popielnika) dorobię jakieś mocowanie do śrubki ,którą będę sobie mógł regulować szczelinę klapki i jednocześnie stałą dawkę PW .
-samo doprowadzenie PW na razie zostawię tak jak jest czyli z profila bo widzę ,że profil nie jest zapchany popiołem więc ciągnie przez niego powietrze.
-dolna klapka faktycznie będzie służyła do podawania PW przez profil bo paląc drewnem i tak dość szybko ruszta się popiołem zatykają.

Zastanawiam się tylko czy sterowanie klapką w drzwiach zasypowych poprzez miarkownik się sprawdzi oraz czy nie będzie się tamtędy wydostawał dym :/

marcus312
07-12-2015, 10:02
w górne drzwiczki (te do komory załadowczej) zamiast rozetki wstawię klapkę do miarkownika
Mozna by jeszcze spróbowac zostawic narazie te rozetke i podac z niej PW poprzez rure wezyra do palnika ,albo zrobic dodatkowa scianke z płytek szamotowych ze szczelina od czoła palnika ,tak zeby zebrało to dym z komory załdunkowej razem z powietrzem dostarczonym, z rozetki i dopaliło w palniku a PG dalej z pod rusztu Spełniło by to jeszce jedna role ze odessało by dym z komory załadunkowej po uchyleniu drzwi zasypowych a tak dymi ci na kotłownie .Ja tego nie testowałem bo mam klapke do oddymiania która wykozystuje tez do rozpalania czasami jak komin jest zimny podaje PG pod ruszt klapke w drzwiach załadunkwych zamykam i rozpala sie jak w zwykłym gornego spalania jak złapie komin temperature wystarczy zamknac klapke oddymiania i przełaczyc PG z pod rusztu nad zasyp .Oczywiscie niesie za soba takie rozwiazanie podawania PG nad zasyp pewne zagrozenie zadymienia kotłowni jak słusznie wspomniałes i moze sie tak zdazyc szczegolnie przy rozpalaniu na zimnym kominie lub mocno zapopielonym palniku np przy paleniu weglem na drewnie mniejsze prawdopodobienstwo .Ja zdecydałem sie na takie rozwiazanie bo wsad zawsze wypali sie do konca jak podawałem PG pod ruszt to roznie bywalo albo dymilo z komina ,albo sie zawiesiło ,albo komora zalana smoła ,Paliłem nawet wegiel ta metoda i to gazujaco koksujacy typ 34,2 który sie zawiesza w kazdym kotle dolnego spalania przy tej metodzie spala sie do konca ale trzeba przed kolejnym załdunkiem dobrze odpopielic palnik zeby nie nastapiło jego zasypanie :no:

Pahlawi
07-12-2015, 10:53
Witam.

Niestety moje starania wyregulowania dmuchawy nic nie dały. Paliło się nawet dobrze, długo, ale od jakiegoś czasu miałem wybuchy w piecu, co chwila większe, aż w domu dzwoniło i dym w kotłowni (oczywiście przy górnym spalaniu).
Zdecydowałem się już na elektroniczny miarkownik UNISTER. Moja prośba dotyczy przerobienia pieca górlno-dolnego http://czysteogrzewanie.pl/kociol/rodzaje-kotlow-weglowych/ (wiem, najgorszy, ale taki mam i co ja poradzę) na w miarę typowo góry. Miarkownik będzie wstawiony.
Zastanawiam się skąd te wybuchy, bo to nie węgiel, zastosowałem już 3 rodzaje i tak samo. Nie wiem też, jak się spisuje ten miarkownik i jak najłatwiej doprowadzić powietrze wtórne i czy ten dym, który powstanie jak miarkownik odetnie PG nie wydostanie się przez otwory PW.
Nie mam już cierpliwości i w akcie desperacji zacząłem palić od dołu w tym piecu (przynajmniej nie ma wybuchów, ale wiem, że piec będę miał zasyfiony i więcej węgla spalonego też). pomocy

misiowiec
07-12-2015, 10:55
Mozna by jeszcze spróbowac zostawic narazie te rozetke i podac z niej PW poprzez rure wezyra do palnika ,albo zrobic dodatkowa scianke z płytek szamotowych ze szczelina od czoła palnika ,tak zeby zebrało to dym z komory załdunkowej razem z powietrzem dostarczonym, z rozetki i dopaliło w palniku a PG dalej z pod rusztu Spełniło by to jeszce jedna role ze odessało by dym z komory załadunkowej po uchyleniu drzwi zasypowych a tak dymi ci na kotłownie .Ja tego nie testowałem bo mam klapke do oddymiania która wykozystuje tez do rozpalania czasami jak komin jest zimny podaje PG pod ruszt klapke w drzwiach załadunkwych zamykam i rozpala sie jak w zwykłym gornego spalania jak złapie komin temperature wystarczy zamknac klapke oddymiania i przełaczyc PG z pod rusztu nad zasyp .Oczywiscie niesie za soba takie rozwiazanie podawania PG nad zasyp pewne zagrozenie zadymienia kotłowni jak słusznie wspomniałes i moze sie tak zdazyc szczegolnie przy rozpalaniu na zimnym kominie lub mocno zapopielonym palniku np przy paleniu weglem na drewnie mniejsze prawdopodobienstwo .Ja zdecydałem sie na takie rozwiazanie bo wsad zawsze wypali sie do konca jak podawałem PG pod ruszt to roznie bywalo albo dymilo z komina ,albo sie zawiesiło ,albo komora zalana smoła ,Paliłem nawet wegiel ta metoda i to gazujaco koksujacy typ 34,2 który sie zawiesza w kazdym kotle dolnego spalania przy tej metodzie spala sie do konca ale trzeba przed kolejnym załdunkiem dobrze odpopielic palnik zeby nie nastapiło jego zasypanie :no:

Z podawanie PW przez drzwi załadunkowe próbowałem też wczoraj niby ok ale jak się trochę przepaliło i dostał kocioł więcej PG przez dolną klapkę to wywalało mi dym przez tą rozetkę w drzwiach załadunkowych.

Dlatego będę próbował wstawić tą klapkę do drzwiczek górnych i tak sterować.

Nad wymiennikiem wiszącym mam szczelinę około 1,5cm ale nie bardzo jest jak zamontować tam klapę żeby sterować nią z zewnątrz.
Właśnie cały problem jest w tym ,że jak chcę podłożyć to się kopci na kotłownie i ja zaraz cały śmierdzę dymem :/
Wczoraj wykombinowałem coś ala rura wezyra i wstawiłem profil który jest pionowo od palnika do góry komory załadunkowej i nic to nie dało. Pewnie jakbym podawał PG przez drzwi załadunkowe to by coś to dało.

Nic pozostaje kombinować :)

cysiokysio
07-12-2015, 10:58
DS.
Smoła w komorze zasypowej DS to normalna sprawa należy dbać aby za palnikiem na wymiennikach jej nie było. Smoła w komorze zasypowej wpływa negatywnie głównie na estetykę. Aby nie mieć jej w komorze zasypowej należało by wyłożyć ją całą ceramiką lub nie mieć tam płaszcza wodnego. Puszczanie PG przez górne drzwiczki trochę pomaga ale nie potrzebnie napowietrza górę zasypu co powoduje szybsze zapalenie się całego wsadu. Poza tym istnieje ryzyko (bardziej przy węglu niż przy drewnie, i większe przy mniejszym palniku) że po np. chwilowym zawieszeniu opał opadnie i przypcha palnik i dym pójdzie na kotłownie.
Szczelina nad wiszącym wymiennikiem też nie jest dobrym rozwiązaniem bo to zwykłe puszczanie niespalonego paliwa w komin (i kopcenie sąsiadów).
W bliźniaczym wątku o DS-ach podobno chłopakom udało się całkowicie wyeliminować smołę podając podgrzane PW nad zasyp a później ceramicznym wezyrem w palnik ale o tym pisał tylko jeden użytkownik który w późniejszym czasie pousuwał swoje posty.

Co do palenia drewnem i nie tylko, polecam :
- dorobienie niezależnego PW , ja np. zrobiłem dziurę w kołnierzu środkowych drzwiczek i rurką po ruszcie w palnik, można też przedzielić ścianką popielnik i podać tam PW np. dziurą po dmuchawie itp.
- opał układać możliwie jak naj ciaśniej
- rozpalać małą ilością a dopiero jak będzie trochę żaru dowalić resztę
- przy dokładaniu opału najpierw zamknąć szczelnie dół kotła, następnie rozszczelnić górę (tak na 5mm) odczekać chwilę i dopiero wtedy otworzyć całkowicie i dołożyć.

Pahlawi
07-12-2015, 11:11
Może wynalazca tej metody Pan Last Rico jeżeli jeszcze gdzieś jest coś poradzi. Czy z tym PW, wystarczy jak zrobię klapkę w drzwiczkach zasypowych, czy muszę tam jakąś KPW wstawiać? Może po prostu trochę te drzwiczki rozszczelnię, przez wycięcie uszczelki w dolnym rogu drzwiczek zasypowych.

Pahlawi
07-12-2015, 11:25
Odczytałem stare posty i wychodzi, że będę musiał zamurować, te rury w komorze zasypowej, tylko jak wtedy będzie się ten piec ogrzewał. Zaraz pie....ca dostanę od tego pieca. Już prawie życia nie ma, tylko ciągłe rozkminianie co i jak.

cysiokysio
07-12-2015, 12:35
Zanim zaczniesz montować KPW spróbuj na naturalnym ciągu z otworem PW w drzwiczkach. Moim zdaniem to wystarczy. No i oczywiście zaślep przejście za wiszącym wymiennikiem.

Pahlawi
07-12-2015, 12:59
Żeby od razu nie ciąć drzwiczek górnych, mogę ich nie domknąć, czy lekko rozszczelnić? Po osiągnięciu zadanej temp. i zamknięciu przez miarkownik klapki PG nie będzie dymu?
Zaślepić przejście, ale na dole, czy ogólne z tyłu tych rur wstawić jakieś cegły? Czy te rury i ta 4 cm przestrzeń za nimi tak przeszkadza? Pytam, bo chce wiedzieć jak do tego podejść i jak zaślepić.

Pahlawi
07-12-2015, 13:56
Jeszcze jedno. Piszecie, że wolno się rozpala, do zadanej temperatury, ale jak to zrobić, jak ja rozpalam, to po 10 min temp. na piecu jest już 60 i koniec pieśni, odcięcie powietrza i zaczyna się "fukanie". Jak ustawić ten elektroniczny miarkownik, żeby rozpalało się wolniej, a nie w ciągu 10 min i później, nie da się utrzymać ognia w zasypie, bo jest odcięcie powietrza.

cysiokysio
07-12-2015, 14:27
zabuduj tak jak opisane w tym poście:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=6993026&viewfull=1#post6993026.
Ta przestrzeń za rurami przeszkadza bo będzie ci tam szło lewe powietrze nie biorąc udziału w spalaniu, będzie po prostu ci studzić kocioł.

Na naturalnym ciągu będzie ci się rozpalać wolniej i może być tak że nawet na samym PW.

marcus312
07-12-2015, 14:32
Smoła w komorze zasypowej DS to normalna sprawa należy dbać aby za palnikiem na wymiennikach jej nie było
Oczywscie ze tak jest wazne zeby wymiennik i komin jej nie zaciagał , ja mam dodatkowo zawirowywacze na połkach i to z 1mm blachy wykonane ktore potrafia sie do czerwonosci rozgrzac i jeszce lepiej dopalic zwiazki lotne odziwio sa drugi sezon i sie nei przepaliły jeszcze pozatym zaden to problem wyciac nowe da sie ztobic zwykłymi nozycami do blachy nawet bez kątowki .Pw tak jak piszesz u mnie jest zrobione i podawane niezaleznie z regulacja .Jak palnik jest trafiony pod kociol wymiarami i ciag kominowy to w moim przypadku jest minimalnie podawane PW tylko po to zeby nie dymilo jak sie odstawi kociol , mam wtedy szczeline PG tak ustawiona zeby sie nie domykala do konca i mniej na PW zeby nie bylo efektu takiego ze PW podaje wiecej niz PG w podtrzymaniu bo doprowadzi to szybciej do dymienia trzeba to metdoa prób zrównowazyc .U mnie nie bylo problemu z zabudowaniem klapki do oddymiania bo nei mailem wiszacego wymiennika pionowego tylko 2 poziome rury z tylu kotła do ktorych od czesci gornej zabudowana jest przegroda z balchy 4mm i w niej zrobina jest klapka oddymiajaca sterowana dwignia przez wymiennik i wyczystke dól mam pod rurami dopiero zrobiony z płytek szamotowych .przegroda z balchy pelni u mnie jeszcze inna funkcje ma wyciagane zaslepki po bokach bo moj kociol ma jeszcze zabudowany podajnik i jak skonczy sie drewno to wyciagam zaslepki i pale ekogroszkiem podajnikiem slimakowym :rolleyes:
339931

sibik
07-12-2015, 17:08
Witam zamierzam zmniejszyć moc mojego kotła przez dodanie szamotu i mam pytanko piec ma 25 kw a potrzebuje 17 max
W jaki sposób najlepiej ułożyć cegły .i czy w popielniku tez powinienem je dać czy wystarczy wełny mineralnej tam włożyć lub zostawić puste miejsce .

misiowiec
07-12-2015, 20:57
DS.
Smoła w komorze zasypowej DS to normalna sprawa należy dbać aby za palnikiem na wymiennikach jej nie było. Smoła w komorze zasypowej wpływa negatywnie głównie na estetykę. Aby nie mieć jej w komorze zasypowej należało by wyłożyć ją całą ceramiką lub nie mieć tam płaszcza wodnego. Puszczanie PG przez górne drzwiczki trochę pomaga ale nie potrzebnie napowietrza górę zasypu co powoduje szybsze zapalenie się całego wsadu. Poza tym istnieje ryzyko (bardziej przy węglu niż przy drewnie, i większe przy mniejszym palniku) że po np. chwilowym zawieszeniu opał opadnie i przypcha palnik i dym pójdzie na kotłownie.
Szczelina nad wiszącym wymiennikiem też nie jest dobrym rozwiązaniem bo to zwykłe puszczanie niespalonego paliwa w komin (i kopcenie sąsiadów).
W bliźniaczym wątku o DS-ach podobno chłopakom udało się całkowicie wyeliminować smołę podając podgrzane PW nad zasyp a później ceramicznym wezyrem w palnik ale o tym pisał tylko jeden użytkownik który w późniejszym czasie pousuwał swoje posty.

Co do palenia drewnem i nie tylko, polecam :
- dorobienie niezależnego PW , ja np. zrobiłem dziurę w kołnierzu środkowych drzwiczek i rurką po ruszcie w palnik, można też przedzielić ścianką popielnik i podać tam PW np. dziurą po dmuchawie itp.
- opał układać możliwie jak naj ciaśniej
- rozpalać małą ilością a dopiero jak będzie trochę żaru dowalić resztę
- przy dokładaniu opału najpierw zamknąć szczelnie dół kotła, następnie rozszczelnić górę (tak na 5mm) odczekać chwilę i dopiero wtedy otworzyć całkowicie i dołożyć.


Dzisiaj kolejne starcie:

Po rozpalaniu nie chciał skubaniec ruszyć -z godzinę się rozkręcał do 45 stopni niestety potem musiałem wyjść z domu więc zamknąłem powietrze w drzwiczkach zasypowych i zostawiłem tylko dolnej klapce sterowanej z miarkownika.

Po trzech godzinach na kotle 35 stopni.-pomyślałem ,że się wypaliło ale nie zdechło porostu bo się opał zawiesił :/

Zamknąłem szczelnie dolne drzwiczki i uchylam lekko górne i widzę że kupa dymu czekam dłuższą chwilę dymu nie ubywa więc otwieram szerzej i w kupie dymu grzebie tam ,żeby opał opadł. Po chwili znowu się rozpaliło przy uchylonych lekko górnych drzwiczkach. Dymu w komorze sporo ale puki drzwiczki uchylone tak na 1cm nie dymi do kotłowni. Troszkę więcej uchylone i już wali na kotłownie :/

Efekt taki ,że znowu wale jakbym siedział godzinę w wędzarni. Rok temu przez to kopcenie dałem sobie spokój z przeróbkami :/
W tym kotle chyba nie da się dołożyć opału bez kupy dymu i smrodu:/

marcus312
07-12-2015, 22:24
W tym kotle chyba nie da się dołożyć opału bez kupy dymu i smrodu:/
Znam to dlatego dorobilem klapke do oddymiania i przy załadunku zero dymu ,mozna by spróbowac wiekszy palnik zrobic bedzie lepiej zasysał ,albo spróbowac podawac te powietrze przez gorne drzwi zasypowe i wsad napewno sie wypali do dna zostanie sam zar to wtedy ładowac nie bedzie mialo co dymic . U mnie w tej chwili to zaledwie uchylona klapka a własciwie zamknieta na 2mm . Pw klapka 1mm z dolu od popielnika pod ruszt nie podaje zadnego powietrza i na takiej niskiej mocy palnik pracuje i nie dymi na dole zreszta masz link podglad pracy ze sterownika w statystykach widac nawet kiedy był załadunek widac to po temp. spalin czyli dzisiaj załadunek od 9 rano był 5 razy do 22 a komora jest mała długosc 23 cm szer 21cm cala w szamocie jak przyjda mrozy wywale szamot i mam wiekszy załadunek

bart1500
08-12-2015, 05:55
Czy taki miarkownik będzie dobry, czy dołożyć do droższego?
http://allegro.pl/regulator-ciagu-powietrza-miarkownik-icma-3-4-i5749530641.html

cysiokysio
08-12-2015, 08:40
dobre opinie słyszałem o miarkowniku Honeywell, o Regulus raczej negatywne

misiowiec
08-12-2015, 11:45
Znam to dlatego dorobilem klapke do oddymiania i przy załadunku zero dymu ,mozna by spróbowac wiekszy palnik zrobic bedzie lepiej zasysał ,albo spróbowac podawac te powietrze przez gorne drzwi zasypowe i wsad napewno sie wypali do dna zostanie sam zar to wtedy ładowac nie bedzie mialo co dymic . U mnie w tej chwili to zaledwie uchylona klapka a własciwie zamknieta na 2mm . Pw klapka 1mm z dolu od popielnika pod ruszt nie podaje zadnego powietrza i na takiej niskiej mocy palnik pracuje i nie dymi na dole zreszta masz link podglad pracy ze sterownika w statystykach widac nawet kiedy był załadunek widac to po temp. spalin czyli dzisiaj załadunek od 9 rano był 5 razy do 22 a komora jest mała długosc 23 cm szer 21cm cala w szamocie jak przyjda mrozy wywale szamot i mam wiekszy załadunek

Z tym większym palnikiem niekoniecznie- wczoraj jak się troszkę podwędziłem i przerusztowałem wtedy kociołek ruszył pełną parą aż huczało i nawet nie kopciło się zbytnio przy otwartych drzwiach zasypowych. Podrzuciłem na żar i resztki drewna kawałek dębiny i brzozy i od razu zaczęło się kopcić Zostawiłem to na miarkowniku na dolnej klapce tylko klapka po zamknięciu ma cały czas 2mm przerwy. Kocioł rozbujał się do zadanej temp. klapka się zamknęła. Ciągnął jak głupi i rozbujał się do 100 -z czego wnioskuję ,że palnik nie może być większy z obserwacji wynika ,że:

-przy rozpalaniu muszę podawać powietrze przez drzwiczki zasypowe (zamówiłem sobie klapkę to górnych drzwiczek w sobotę zamontuje i zobacze)
-po porządnym rozpaleniu mógłbym przejść na dolną klapkę (ale tego pewny nie jestem) i powinno palić się jak głupie


Dzisiaj otworzyłem wyczystkę i sadzy tam jest i nawet taka spieczona smoła ale to nie wiem czy nie spiekły się pozostałości po zeszłym sezonie jeszcze :/
Wyczyszczę to co jest i zobaczę po przepaleniu co tam się dzieje.

Na chwilę obecną wygląda na to ,że zanim się porządnie rozpali to spaliny są zbyt zimne ,żeby dobrze ruszył ciąg w kominie. Jak się już porządnie rozpali to potem ciągnie jak głupie.

Komin jest z rur ceramicznych fi 200 ocieplonych wełną długi 8-9 metrów problemów nie było z ciągiem nigdy.
Do kotłowni nawiew mam zrobiony rurą fi 100 dodatkowo jest też wentylowana przestrzeń pomiędzy wkładem ceramicznym a pustakiem obudowy.Przestrzeń jest zakończona na górze komina i na dole kratką więc i tędy może sobie pociągnąć jak potrzebuje powietrza.

Zastanawiam się też nad regulatorem ciągu kominowego bo skoro jak już ruszy kocioł to przez 2mm szczelinę potrafi się rozkręcić do 100 stopni to może ciąg za duży jest?

sibik
09-12-2015, 04:19
Witam na próbe włorzyłem cegły na tył kotła do wysokosci drzwiczek załadowczych .
Wsypałem 4łopaty węgla i rozpaliłem od góry zaczeło sie palic ladnieale zagladałem co jakis czas i temp zadana 52st sie trzymala zar byl ale po 4 godz temp zaczela spadac powoli i zaru niebylo zato wegiel na dole po otwarciu drzwczek popielnika sie palił i jak jednoczesnie otworzylem drzwi zaladowcze i popielnika to z dolu dym zaczol uciekac na piwnice.
Ktos wie jaka moze byc tego przyczyna ?
Dodam ze mam dmuchawe i jak dalem max obroty(10)to temp.wrocila ale zar tylko poki co nadole .

cysiokysio
09-12-2015, 06:39
tak ma być.
w pierwszej fazie węgiel odgazowuje i żar schodzi tak jakby z góry na dół pozostawiając za sobą koks, w następnej fazie gdy żar już jest na dole zaczyna się spalanie koksu(do góry). W większości przypadków jest tak że w pierwszej fazie potrzebne jest dużo PW (powietrze przez drzwiczki zasypowe) a mało PG (powietrze przez klapkę w popielniku) w drugiej fazie jest na odwrót czyli mało PW a więcej PG. Miej na uwadze też to że nawet przy stałym uchyleniu klapki PG gdy zmniejszysz PW to PG się automatycznie zwiększy, i na odwrót też.

Moim zdaniem np. wycinanie uszczelki z drzwiczek po to aby podać PW nad zasyp jest słabym pomysłem ponieważ nie ma ono wtedy regulacji a regulować je trzeba.

Pahlawi
09-12-2015, 12:07
Witam.

Jak mam sprawdzić, czy wstawienie elektronicznego miarkownika UNISTER (tylko taka możliwość, obawa przed wwiercaniem się w płaszcz i spawaniem) i podawanie PW u góry, nie będzie powodowało wybuchów w piecu i dymu w kotłowni bez wycinania w górnej klapie zasypowej otworu, żeby podać powietrze wtórne? Wiem już, że przy otwartych drzwiczkach popielnika nawet w minimalnym stopniu i minimalne uchylenie drzwiczek zasypowych rozpędza mój piec i pewnie zagotuje wodę jak tego nie zamknę. Jak zamknę sam dół, to górą będzie leciał dym z węgla, który chyba się koksuje, tak?

camel1
10-12-2015, 07:08
[QUOTE=Pahlawi;7016109]Witam.

Jak mam sprawdzić, czy wstawienie elektronicznego miarkownika UNISTER (tylko taka możliwość, obawa przed wwiercaniem się w płaszcz i spawaniem)



Moi zdaniem miarkownik elektroniczny jest lepszy od termostatycznego, na pewno nie wygasza kotła, to jest pewne. W Twoim przypadku powinieneś zadbać o szczelność drzwiczek. Wymiana uszczelek to nie jest wielki problem. Wybuchy w kotle nie dzieją się bez udziału tlenu, który jest gdzieś wpuszczany. Czyli podstawa to uszczelnienie drzwiczek, następnie jeżeli Twój kocioł to taki obojniak, to;zaślepienie przepustu za wiszącym wymiennikiem (czy od góry, czy od dołu
) nie ma znaczenia. Grunt, żeby górą nad tym wiszącym wymiennikiem był prześwit.Wtedy masz zwykłego "górniaka'. Powietrze wtórne, poprzez drzwiczki zasypowe warto podawać,ale ono nigdy nie rozpędzi Ci kotła ponad zadaną temperaturę na sterowniku dolnej klapki, czyli PG, najwyżej wychłodzi Ci kocioł.Mam taki kociołek SASA i wszystko mówię z autopsji, poczytaj moje posty tam właśnie jest wszystko, czego nauczyłem się na tym Forum. Pozdrawiam.

cysiokysio
10-12-2015, 08:17
Witam.

Jak mam sprawdzić, czy wstawienie elektronicznego miarkownika UNISTER (tylko taka możliwość, obawa przed wwiercaniem się w płaszcz i spawaniem) i podawanie PW u góry, nie będzie powodowało wybuchów w piecu i dymu w kotłowni bez wycinania w górnej klapie zasypowej otworu, żeby podać powietrze wtórne? Wiem już, że przy otwartych drzwiczkach popielnika nawet w minimalnym stopniu i minimalne uchylenie drzwiczek zasypowych rozpędza mój piec i pewnie zagotuje wodę jak tego nie zamknę. Jak zamknę sam dół, to górą będzie leciał dym z węgla, który chyba się koksuje, tak?
nie.
jak zamkniesz dół to całe powietrze będzie ciągnięte przez górny otwór, dym będzie zaciągany przez komin.
Uchylanie drzwiczek a uchylanie klapki to niebo a ziemia. U mnie klapka uchyla się max na 4mm, jak osiągnie temperaturę to przymyka się do 1mm i wtedy już temp nie wzrasta.

camel1
10-12-2015, 09:09
Ladujesz do pełna węgla----na to drewna,szczypek, co tam chcesz, na to trochę tektury i zapalasz. Masz przynajmniej 12h żeby do kotła nie zaglądać.Przy dzisiejszych temp. to pewnie i całą dobę.

Pahlawi
10-12-2015, 11:14
W piątek wstawiam elektroniczny miarkownik, trochę mnie to będzie kosztowało razem z wymianą i jak się da, to uszczelnię wszystkie drzwiczki. Przepraszam, że tak zawracam głowę, ale jak nie rozumiem to pytam, a Wy to stosujecie, więc macie doświadczenie z autopsji.
Czy muszę zaślepić tą przerwę za tymi wiszącymi rurami (która wynosi jakieś 3 cm) i mogę za ter rury wstawić cegły szamotowe na próbę bez zaprawy, czy muszę przed rurami postawić ściankę, a może od dołu, do pierwszej rury i to wystarczy, bo jak piszecie, to nie wiem jak mam to zrobić.
Drugie pytanie, to jeżeli teraz powietrze dostaje się drzwiczkami i pojawiają się wybuchy, to jeżeli będzie zaciągane przez klapkę w drzwiczkach zasypowych, to czy tych wybuchów też nie będzie?
Jeżeli to jest sama klapka, to czy to powietrze nie będzie szło od razu ciągiem do komór odprowadzających dym? Trzeba je jakoś skierować?

Może to są durne pytania, ale proszę o wyrozumiałość.
Mimo tego, że cała wymiana dolnych drzwiczek +elektroniczny miarkownik będzie mnie kosztowała jakieś 600 zł, to mam zamiar to zrobić i najwyżej będę dalej smalił węgiel, ale już bez pompki, co też wydaje mi się lepszym rozwiązaniem.

odzio42
11-12-2015, 08:22
Witam. Pahlawi a może to kiepski ciąg kominowy powoduje te wybuchy. Ja miałem kiedyś taki przypadek kiedy się przeprowadziłem do teściów, że kocioł ciągle kichał i cała kotłownia zadymiona. Kichanie tylko wtedy kiedy otworzyłem rozetkę PW (Ogniwo Biecz 20KW), bo wtedy dochodziło do zapłonu gazów. Wcześniej nikt tej rozetki nie używał bo dymiło na kotłownię. Dym za to z komina. I co najlepsze to czopuch długi na 1.5m po drodze 3 kolana 90stopni i poziomy odcinek czopucha 0.5m (ten najbardziej zapchany sadzą)był podpięty do kanału 14x14, a poniżej w tym samym kanale wyczystka bez drzwiczek, która robiła za wentylację, a wentylacja (ta właściwa) zatkana gazetą. I to wszystko napędzał 20KW kocioł-CIARKI PO PLECACH. Wszystko doprowadziłem do porządku i o wybuchach zapomniałem. Tak więc sprawdź u siebie czy jedyną drogą do komina jest kocioł.

Pahlawi
11-12-2015, 10:05
Witam.

Komin jak najbardziej drożny. Wstawiona rura ma kominowa ma jakieś 17x13 (nie wiem, czy to wystarczająco, ale innej się nie da, komin nie pozwala, a komin był rozszczelniony, dlatego rura). Czopuch może 0.5 m i od razu w komin, czysty sprawdzam codziennie. Wyczystka poniżej, zamknięta drzwiczkami i jeszcze zaparta, żeby nie wysadziło. Ciąg jest, jak otworzę czopuch jak się pali to widać jak dym zapiernicza w komin. Dzisiaj wstawiam miarkownik, ale później nie wiem co dalej, a koledzy milczą.

Konto usunięte_1*
11-12-2015, 11:09
ale jak po zapaleniu od góry nie zamknie powietrza wtórnego to nie powinno wybuchać bo jest tlen i ogień natomiast jak otworzy PG a zamknie PW to nagromadzone gazy nad wsadem lubią walnąć , ja po rozpaleniu-odgazowaniu 2-3 godz podwieszam łańcuszek i zamykam PW do 1/4 , i tak to spokojnie się spala 15 godz i dłużej , natomiast moje początki (dwa miesiące dopiero ) to były wybuchy bo zamykałem PW ba czasem przymykałem czopuch ale koledzy z forum o ogrzewaniu wybili mi to z głowy i tego się trzymam

panus
11-12-2015, 11:25
Palenia od góry ciąg dalszy..
Rozpalenie - godzina 18 (zasyp ok 10kg orzecha z Wesołej)
- godzina 19 na piecu 50st
- pomiedzy 19-23 temperatury 55-59 stopni
- około 24 temperatura 46 stopni i dalej spada

trochę za szybko to się spala mi sie wydaje.. zasyp ten ogrzewał boiler cwu ok 120l oraz grzejniki alu Armatura ok 130żeberek + drabinka w łazience. Podłogówka wyłączona.

Palone na naturalnym ciągu, PG podawane z popielnika na ok 2mm otwartego. PW podawane z rozetki

P.S. Pompka startuje przy 45st a wyłącza się przy 40st

Pahlawi
11-12-2015, 11:26
Wystarczy jak zrobię otwór powiedzmy: 5x3 cm w drzwiczkach zasypowych i dam klapkę, żeby regulować, czy muszę wstawiać tą Kierownicę powietrza wtórnego?
Jak jest otwarte to żaden tam trujący, bezwonny gaz nie leci na kotłownie?

odzio42
11-12-2015, 13:00
Zajrzyj tu https://www.youtube.com/watch?v=eceVJcpvaC8 to moje nagrania jest ich 3 i jest tam KPW z klapką ze szkła żaroodpornego. Jest tam jeszcze inny patent ala katalizator , przy paleniu drewnem tradycyjnie dokładając zero dymu z komina tylko para wodna jak z gazu. Kiedyś zrobię filmik to wstawię. Po dorobieniu rury paliłem kilka dni bez klapki tylko czymśtam przytykałem, tak że można to robić etapami i palić normalnie.

usmiechniety
11-12-2015, 14:34
Witaj
Tylko drobna uwaga po podłączeniu miarkownika ,nie ładuj pieca do pełna bo jak ci się rozbiegnie to będziesz miał problem co zrobić z kilkunastoma kilogramami żaru.... Tak na początek ustaw klapkę od powietrza głównego ze szczelina ok 1,5 cm i nadzoruj piec ( zaglądaj co jakiś czas ) U mnie szczelina na klapce ma ok 1/2 cm i to wystarcza natomiast na pw jest to ok 1 cm,oczywiście musisz jeszcze sobie na miarkowniku ustawić przedmuchy ( to też ma wpływ na fukanie ) Kocioł bez dozoru przez kilka ,czy kilkanaście godzin możesz pozostawić dopiero jak już będziesz miał sprawdzone ,że miarkownik w pełni steruje kotłem , bo wystarczy ,że klapka nie zamknie się szczelnie i wtedy miarkownik nie opanuje kotła ( sam tak miałem,musiałem uszczelnić styk klapki od powietrza głównego. Trzeba troszkę czasu poświecić na początku ale za to potem jest komfort.Ja od 3 lat tylko poświęcam 15 minut na dobę na rozpalenie czego wszystkim życzę :)

jacbelfer
11-12-2015, 22:46
panus

Palone na naturalnym ciągu, PG podawane z popielnika na ok 2mm otwartego. PW podawane z rozetki

Zbyt mocno otwarta rozetka ?

camel1
12-12-2015, 10:25
[QUOTE=usmiechniety;7miarkowniku ustawić przedmuchy ( to też ma wpływ na fukanie ) Kocioł bez dozoru przez kilka ,czy kilkanaście godzin możesz pozostawić dopiero jak już będziesz miał sprawdzone ,że miarkownik w pełni steruje kotłem , bo wystarczy ,że klapka nie zamknie się szczelnie i wtedy miarkownik nie opanuje kotła ( :)[/QUOTE]

Na miarkowniku, czy to takim, czy siakim nie ma żadnej możliwości ustawiania ;przedmuchów; to jest tylko i wyłącznie przy dmuchawie. Ponieważ miarkownik, tak jak się nazywa służy do dostarczania powietrza, tyle ile ma przez nas zadane, tzn. ile nastawiliśmy temperatury. I wszystko działa na zasadzie grawitacji, czyli ciepłe spaliny uciekają w komin, oczywiście do momentu rozgrzania się kotła, czyli osiągnięcia zadanej temperatury na sterowniku. Wtedy, gdy nie ma ;fałszywego; powietrza kocioł się zatrzymuje z powodu braku dostępu tlenu. Jest możliwość przeskoczenia zadanej temp. na początku rozpalania o 2-5
oC, ale później będzie trzymać temp. zadaną. Pozadrawiam i życzę samych sukcesów.

attex
13-12-2015, 11:51
odzio42
,Z czego zrobiłeś te spiralki do katalizatora

odzio42
13-12-2015, 20:00
Te na filmie z elektrody spawalniczej 2mm, z której usunąłem otulinę i powyginałem kilka razy i przyspawałem w środku profili. Na każdy profil jedna elektroda. Można tam upchać cokolwiek, eksperymentować i obserwować co się dzieje. Kiedyś na tym forum chyba kol. Lastrico pisał o wkładaniu różnych dziwnych rzeczy do kotła. Swoją drogą ja ten wątek przeczytałem cały sporo się dowiedziałem i nauczyłem, palenie od góry rozpocząłem w 2011 roku po przeczytaniu pierwszego postu. Miałem kupić kocioł podajnikowy tłokowy, później DS ale doszedłem do wniosku że GS Defro i kondensacyjny gazowy w parze dla mnie w sam raz i nie żałuje jestem bardzo zadowolony.

panus
13-12-2015, 20:33
panus


Zbyt mocno otwarta rozetka ?

Starałem się żeby była jak najmniej uchylona :/

attex
14-12-2015, 04:31
odzio42
Dzięki ,
Ja też palę od góry już dłuższy czas,ale przy moim kotle (dwukrotnie przewymiarowanym)pewnych spraw nie da się poprawić
Stałopalność u mnie jest niestety nie zbyt duża(około 6-7 godzin przy zasypie około 10 kg).Próbowałem już chyba wszystkich pomysłów,które tu były przedstawiane,widocznie ten kocioł tak ma,Dlatego próbuję dalej,

cysiokysio
14-12-2015, 09:19
Na miarkowniku, czy to takim, czy siakim nie ma żadnej możliwości ustawiania ;przedmuchów; to jest tylko i wyłącznie przy dmuchawie.
Nieprawda. Na miarkowniku MCI od Boleckiego (miarkownik wpinany do sterownika zamiast dmuchawy) masz taką możliwość.
Nie mniej jednak korzystanie z tej możliwości jest kompletnie pozbawione sensu. Przedmuchy nie powodują jakiś wielkich strat jedynie przy paleniu miałem. Przy paleniu w zasypowcu grubszym sortem czy też drewnem, sterownik dwustanowy(przedmuchy w podtrzymaniu) to najgorszy z możliwych systemów do sterowania kotłem.

odzio42
14-12-2015, 09:45
Ja mam zwykły mechaniczny miarkownik i po dojściu do zadanej temp. jest minimalna szczelinka ok 1-2 mm ciągle na łańcuszku, ale Defro Optima Komfort Lux 12 ma przekrój PG moim zdaniem lekko za mały, i to jest na plus w moim przypadku, bo miarkownik nie wpuszcza za wiele powietrza co pozwala na ciągłe podawanie PG. Oczywiście PW mam na stałe 1cm średnica rury 2 cale. Szwagier w 15KW ma Unister elektryczny z przedmuchami, ale ma śrubę do manualnego sterowania wkręconą na 1mm.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
14-12-2015, 09:58
https://m.youtube.com/watch?v=cm4cxyT8uLg tutaj jest dość ciekawie i jasno pokazana zależność PG i PW. Dzień dobry

usmiechniety
14-12-2015, 14:31
Zapewniam cie ,że na miarkowniku "Unister " ustawia się przedmuchy może to kwestia nazewnictwa ,instrukcja Unistera tak to nazywa a fizycznie " Przedmuch"
to krótkotrwałe otwarcie klapki powietrza głównego celem spalenia gazu który może zebrać się w fazie zamkniętego PG co też zapobiega fukaniom i tu czas otwarcia klapki czyli przedmuchów ustawia się doświadczalnie w zależności od pieca i paliwa.... Tyle kwestii wyjaśnienie ,wiem o czym pisze miarkownik Unister używam 4 sezon mimo ,że jest nie do końca doskonały ale z uwagi na prostotę montażu i precyzyjne działanie chyba jest najlepszym rozwiązaniem.
.

Pahlawi
15-12-2015, 10:28
Witam.

Wstawiłem miarkownik unister, w piecu wstawiłem cegły szamotowe, jak na rysunku poniżej, klapka górna jest. Proszę mi teraz powiedzieć, jak mam to wszystko ustawić, żeby nie zatruć się czadem lub innym cholerstwem, jak będzie uchylona ta klapka dolna.
340688

Czy są jakieś ustawienia klapek, ile mogą być podniesione, czy mam to zmieniać co ileś godzin?
Przy rozpalaniu, rozumiem, że większe uchylenie klapki górnej, ale jak piec osiągnie temp. zadaną, to co wtedy, zamykać wszystko, czy zostawić po 1-2mm (dół i góra), a jak będą otwarte, to czy ten dym i czad nie będzie się ulatniał na kotłownie, jak piec przejdzie w podtrzymanie, bo już osiągnie temp. zadaną.

Myjk
15-12-2015, 10:45
Aby nie zatruć się gazami, zakup odpowiednie czujniki. Ustawienia musisz dobrać empirycznie i tak, aby ich potem nie tykać później. Zaczynaj od małych dawek paliwa (węgla). Niestety nikt na odległość nic więcej nie poradzi, musisz przeprowadzić "test" i ew. wrócić z wynikami.

Pahlawi
15-12-2015, 10:57
Pytam jedynie o to, czy mogą być jednakowe ustawienia w momencie rozpalania i w kolejnej fazie palenia, czy później trzeba coś zmieniać z doprowadzeniem któregoś powietrza.
Lepiej palić węglem wysokokalorycznym, czy może tak średni, np. 28.
Jeszcze jedno, co jeżeli w zasypie na ściankach pojawi się smoła, czego brak, czego za dużo? Pytam, bo teraz jak palę od dołu, to pojawia się taki nalot w zasypie i na wymiennikach, muszę drapać do blachy.

Last Rico
15-12-2015, 11:07
Serdecznie witam Wszystkich!! :D

I tych czytających i tych piszących! Od razu chcę podziękować kolegom -
którzy udzielając się w tym wątku, pomagali i nadal pomagają poszukującym
sposobu - by nie truć świata, a przy tym jeszcze sporo grosza zaoszczędzić.
Nie chcę nikogo wymieniać z nicka, aby kogoś nie pominąć, jak jest każdy
widzi. Bezinteresowna chęć pomocy jest ludzką niezwykle cenną cechą!
Naprawdę BARDZO dziękuję!!! :D

Trudno tak nagle zerwać z tradycją, robić coś odwrotnie niż dziadek i ojciec.
Dobrze więc, gdy ktoś pomoże, podpowie, ale i odpowie na zadane pytanie.
Wyciśnięta i odsączona wiedza - czeka na stronie czysteogrzewanie.pl
przy okazji pozdrowienia dla kolegi Juzefa, który tę stronę założył i dba o to
aby wszystko na niej chodziło - jak w dobrze wyregulowanym zegarku.
To nie był słomiany zapał ale ciągłe, wieloletnie już działanie dla ludzi.
Jestem przekonany Juzefie że potrzebujący to widzą i doceniają.

Jakiś czas temu, kolega QIM zwrócił moją uwagę na fakt, że poginęły rys.
z wątku. Obiecałem, że znajdę lepszy serwer i ponownie (kolejny już raz) -
umieszczę na nim wykonane rysunki i fotografie dotyczące tego tu tematu.
Niestety wtedy bardzo brakowało mi czasu, potem cóż, zrobiło się ciepło...
i oglądalność naturalnie spadła. Chodzi o to, że właśnie dzisiaj zamieszczę
pierwsze 9 rysunków które mam nadzieję przydadzą się zainteresowanym
w przyswojeniu treści zamieszczonych w tym naszym 7-milionowym wątku.

Jeszcze raz Wszystkim dziękuję i Wszystkich pozdrawiam! :D

Myjk
15-12-2015, 11:17
Pytam jedynie o to, czy mogą być jednakowe ustawienia w momencie rozpalania i w kolejnej fazie palenia, czy później trzeba coś zmieniać z doprowadzeniem któregoś powietrza.
Lepiej palić węglem wysokokalorycznym, czy może tak średni, np. 28.
Jeszcze jedno, co jeżeli w zasypie na ściankach pojawi się smoła, czego brak, czego za dużo? Pytam, bo teraz jak palę od dołu, to pojawia się taki nalot w zasypie i na wymiennikach, muszę drapać do blachy.
Pytanie czy Ci się chce zmieniać. Ja ustawiłem raz tak, aby w najgorszej fazie, początkowej, paliło się czysto. Później aż do wypalenia nie tykam.

Jakim węglem palić, to zależy od zapotrzebowania budynku na ciepło, pogody na zewnątrz, oczekiwanej temperatury w mieszkaniu. 28, jak rozumiem, masz na myśli kaloryczność? To z pewnością nie jest "średni". Mnie poradzono tutaj orzech Piasta który ma 22-23MJ/kg i tym się pali fajnie.

LR Ojcze :D

Pahlawi
15-12-2015, 11:40
Właśnie nie koniecznie mi się chce zmieniać, ale jak będę wiedział w którym momencie, to mogę zmienić, tylko jak to rozpoznać. Jak ustawić, żeby ten ogień w tym piecu był, bo mam obawy, że się rozpalać będzie za mocno, będę musiał pozamykać i wtedy zacznie się dusić.
Wiadomo może skąd ta smoła. Za duża kaloryczność, za mały odbiór ciepła, za mało powietrza?

Może ojciec coś podpowie?

Pahlawi
15-12-2015, 11:49
Do ogrzania jest jakieś 160 m

Mario1969/1
15-12-2015, 11:56
Ja teraz robię tak :
1.rozpalanie PW dużo-PG mało szczelina do 2mm.
2. Jak osiągnie 50-55stC(po ok 30-50 minutach) dopiero zapinam miarkownik na 63stC ,pompa 58stC, zawór 4D- mieszkanie 41-47 powrót ok 40.
3. Podczas gazowania (palę Marcelem lub Chwałowicami+jakiś eko-groch zatykający dziurki) cały czas PW otwarte rura 2 cale.
4. Po 6-8 godzinach węgiel odgazowany (koks) zamykam PW, Miarkownik ustawiam na 50-55stC daję pełen przepływ na zaworze 4D do mieszkania wtedy już mam na powrocie ok 36-42stC
5. po 9-11h rusztuję i tak pali się jeszcze 1-3 h.
Ogień praktycznie nigdy nie zanika, w zasyp w kącie zawsze wstawiam kołek drewna jako świeczkę która po wypaleniu służy jako rzekłbym dodatkowe dotlenianie od strony popielnika.

Myjk
15-12-2015, 12:19
Właśnie nie koniecznie mi się chce zmieniać, ale jak będę wiedział w którym momencie, to mogę zmienić, tylko jak to rozpoznać. Jak ustawić, żeby ten ogień w tym piecu był, bo mam obawy, że się rozpalać będzie za mocno, będę musiał pozamykać i wtedy zacznie się dusić.
Wiadomo może skąd ta smoła. Za duża kaloryczność, za mały odbiór ciepła, za mało powietrza?
Może ojciec coś podpowie?
Sama powierzchnia nic nie powie, wklep swoje dane w http://cieplowlasciwie.pl/ i zapodaj link do wyników. Zobaczymy co na podstawie samej matematyki da się wykoncypować.

QIM
15-12-2015, 15:58
Serdecznie witam Wszystkich!! :D
(...)
Jakiś czas temu, kolega QIM zwrócił moją uwagę na fakt, że poginęły rys.
z wątku. Obiecałem, że znajdę lepszy serwer i ponownie (kolejny już raz) -
umieszczę na nim wykonane rysunki i fotografie dotyczące tego tu tematu.
Niestety wtedy bardzo brakowało mi czasu, potem cóż, zrobiło się ciepło...
i oglądalność naturalnie spadła. Chodzi o to, że właśnie dzisiaj zamieszczę
pierwsze 9 rysunków które mam nadzieję przydadzą się zainteresowanym
w przyswojeniu treści zamieszczonych w tym naszym 7-milionowym wątku.

Jeszcze raz Wszystkim dziękuję i Wszystkich pozdrawiam! :D

Witaj ponownie :) Rysunki można umieścić także ma serwerze forum muratora. Stąd chyba nie znikają?

Jozi
15-12-2015, 19:29
Właśnie nie koniecznie mi się chce zmieniać, ale jak będę wiedział w którym momencie, to mogę zmienić, tylko jak to rozpoznać. Jak ustawić, żeby ten ogień w tym piecu był, bo mam obawy, że się rozpalać będzie za mocno, będę musiał pozamykać i wtedy zacznie się dusić.
Wiadomo może skąd ta smoła. Za duża kaloryczność, za mały odbiór ciepła, za mało powietrza?

Może ojciec coś podpowie?
Kolega Myjk dobrze Ci napisał, zależy to od wielu czynników. Jako, że masz miarkownik elektroniczny, czyli sytuacja podobna niby do mojej, zapytasz czemu niby, ano bo ja mam camino 20KW zabudowane szamotem tak, że ma obecnie nie więcej jak 10KW, bo Panie bierz większy:bash:.
U mnie to się obecnie sprawdza bo dzięki temu mam dłuższy wymiennik, ale dość p. a sołtysowych i kucharek, przechodzę do rzeczy.
Robię tak PG uchylona klapka przy rozpalaniu na 1cm(regulację mam na małej śrubie rzymskiej), natomiast PW tak ze 2mm.Odpalam od palnika gazowego(2minutki), zamykam piec i po balu panno lalu, moja obsługa się kończy(oczywiście sprawdzone było nim doszedłem do takiego stanu rzeczy).
Idę do łazienki, mycie, śniadanko i wyjazd do pracy.
Do pieca obecnie zasypuję 9-10kg tego cuda:
http://eko-groszek.org/sklep/glowna/63-wegiel-orzech-ii-pakowany-wegiel-kamienny-cn2701kw.html.
Mam temp ustawioną na miarkowniku 45 stopni, miarkownik zamyka szybko klapkę PG ponieważ mam 2 obwody na których jest zawór 3-drożny, który to rozdziela 1 obwód na grzejniki, natomiast drugi na bojler CWU 140l i piec( na drugim obwodzie który szybko łapie temperaturę od drewna na górze węgla).
Drewno się spala, zapala węgiel zamyka klapkę PG i zaczyna się gazowanie. Już nie wiem ile to trwa bo nie prowadzę oględzin, w każdym razie mój piec pozostaje bez dozoru, po rozpaleniu o 5.00 do 14.00 grzejniki są gorące. Jak przyjeżdżam do domu ok1 5.30 to na piecu jest między 40-45 stopni, pozostaje trochę żaru i rozgrzany szamot, generalnie jest to koniec palenia.
Nie kombinuję z ustawieniami, tylko PG przy rozpalaniu na 1cm jak się zamknie, to pozostaje na śrubce ustawiona szczelinka ze 2 mm, natomiast KPW ma ze 3mm.Żadnych kręceń nie stosuję, po prostu nie mam mnie w domu i nie mam na to czasu ani możliwości.
U mnie piec zachowuje się tak jak Ci opisałem, u Ciebie może być inna sytuacja, musisz trochę czasu poświęcić, nie dostaniesz gotowej recepty, tylko wskazówki. Obecnie pomagam kumplowi, dzwoni do mnie ostatnio i mówi "Po twoich wskazówkach wydłużyłem stałopalność o 2h na tej samej ilości węgla"
masz morał trzeba pytać i pracować nad ustawieniami i poznaniem pieca i zapotrzebowania energetycznego budynku, wówczas będziesz wiedział co i jak.

bystrych
15-12-2015, 21:42
Witaj LR fajnie że znów jesteś .

Pahlawi . Jak widzisz konkretnego gotowca na dobre i wydajne palenie nie ma bo u każdego są inne warunki i cała masa innych czynników które trzeba uwzględnić ale są za to cenne wskazówki opisywane tu przez LR i innych kolegów po wdrożeniu których , metodą prób i błędów osiągniesz sam zadawalające wyniki . Wtedy palenie w kotle to będzie czysta przyjemność a nie walka z dymiącym potworem pożerającym ogromne ilości węgla .
Ja też przez to przechodziłem . Obecnie palenie dla mnie to bajka , cała obsługa kotła zajmuje 15min na dobę .
Ps. Smołę możesz mieć jak za bardzo przydusisz kocioł , za niska temperatura . Postaraj się ustawić ją optymalnie na 60C za pomocą PG , PW ustaw na 2mm i na razie nie zmieniaj obserwuj , smoła już nie powinna się osadzać .Jeżeli tak jest to teraz można gmerać z ustawieniem PW pamiętaj żeby być cierpliwym bo reakcje w kotle zasypowym nie są natychmiast to nie formuła F1

Pahlawi
16-12-2015, 08:35
Witam.
Dzięki za podpowiedzi, sprawa po pierwszym paleniu i spędzeniu kilku godzin przy piecu wygląda tak.
Zacząłem rozpalanie po świeżo przerobionym piecu o 19. Klapka na dole uchylona jak na zdjęciu, jakieś 2mm, ale oczywiście nie na całej długości, tylko od dołu, ale to normalne jak jest klapka ze śrubą. PW, hmm i tu jest problem, bo na początku, żeby w ogóle chciało się palić, to musiałem ustawić ten trójkąt na max. Temp. rosła, rosła i w pewnym momencie stwierdziłem, że muszę coś przymknąć, bo później go nie zahamuje. Zmniejszyłem do takiego ustawienia.
340758340758
340759
Ta sobie się pali i widzę, że powoli zaczyna zanikać płomień, a piec zaczyna delikatnie kaszlać dymem przez tą otwartą klapkę PW. Lekko odchyliłem PW, (przepraszam za zwrot) pierdnęło dymem pojawił się ogień, ale po paru minutach znowu temperatura zaczęła powoli wzrastać, to znowu uchyliłem PW. Co jakiś czas przez otwór PW pykał dymek na kotłownie, a ja przestraszony siedziałem przy tym piecu do 24. Później zostawiłem otwory tak jak na zdjęciu poniżej.
340760
340761
Uchylę klapkę PG na śrubie trochę mocniej, przymknę PW i temp. rośnie. Nie mam pojęcia w którą stronę się kierować.
Unistera ustawiłem tak, żeby nie robił przedmuchów w ogóle, bo po nich jak zauważyłem, piec pykał dymem na kotłownie częściej. Załączy się jedynie, jak temp. spadnie poniżej zadanej, czyli 58. Ustawione tyle, bo później jak rozpali, to i tak skacze do 75. Hi ustawione na 3.
Zasypałem jakieś 22 kg węgla, troszkę drewienek do rozpalenia i licząc, że zaczęło się o 19, to dzisiaj przed wyjazdem do pracy (6.30) na piecu było 60, temp rosła i spadała, bo wstałem o 5.30, to było 58. Po tym co było, może starczy, aby utrzymać temp. zadaną do 10 (ale tego nie wiem, bo nikogo nie ma, żeby sprawdzić).
Chcę tak ustawić i dobrać ilość opału, aby jak rozpalę załóżmy o tej 18-19, to żeby do tej 16 temp na piecu nie spadła do 30. W domu powinno być wtedy jakieś 21 może 22 stopnie.
Muszę tak palić, bo rano, żeby napalić musiałbym wstać przed 5, żeby wszystko ogarnąć, a to mało przyjemne, dlatego wolę palić na noc, może to nie jest do końca bezpieczne.


Proszę o jakieś wskazówki. Co zrobić, żeby ten dym nie pykał na kotłownie, bo się w końcu zaczadzę. Czy ta ilość zasypanego węgla nie jest za duża i w którą stronę iść z powietrzem, którego więcej i czy coś jeszcze przerabiać?

Myjk
16-12-2015, 09:27
Zapodaj fotkę drzwiczek z PW od środka. Czy wykonałeś wstępne obliczenie zapotrzebowania na cieplowlasciwe.pl? Bez tego nie można określić ile węgla należy zużyć. Wg mnie 22kg na zasyp to bardzo dużo. Z pewnością za dużo przy obecnych temperaturach jak na jeden zasyp.

Pahlawi
16-12-2015, 09:42
Zrobiłem, ale nie wiem z czego ten dom jest zbudowany w sensie z jakich materiałów. Jedyne co wiem, to że ściana zewnętrzna z jakiejś cegły, 5 cm luftu i później suporeks. Dom nie jest ocieplony, a jedynie ochlapany jakimś barankiem z betonu. Z jednej strony sąsiad grzeje, z drugiej pustostan. Niżej zapotrzebowanie na ciepło, jakie wyszło mi ze strony, ale nie wiem, czy to będzie miarodajne. http://cieplowlasciwie.pl/wynik/12cr
Ile ciepła potrzebuje twój dom
22,3kW
maksymalna moc grzewcza jakiej potrzebuje twój dom w największy mróz
135W/m2
wskaźnik mocy kotła względem ogrzewanego metrażu
50 278kWh
tyle ciepła zużyje dom w ciągu całego sezonu grzewczego
305kWh/m2*rok
zużycie roczne energii w przeliczeniu na 1m2 - zalicza twój dom do klasy energetycznej F
W najmroźniejszy dzień zimy średnia dobowa -24°C na zewnątrz 22,3kW potrzebna moc grzewcza
W przeciętny dzień zimy 0,0°C na zewnątrz 10,9kW potrzebna moc grzewcza

Nie mam zdjęcia z wewnątrz, dopiero jutro wstawię. Jest tam wygięta od góry blacha w stronę zasypu, tak aby przynajmniej lekko nakierować te powietrze, żeby szło w zasyp ale nie ma żadnej rury, czy coś w tym stylu.

Pahlawi
16-12-2015, 09:47
Coś w tym stylu
340763

Pahlawi
16-12-2015, 10:24
Co do temperatur, to u nas było -7 tej nocy

usmiechniety
16-12-2015, 11:15
Pahlawi od regulacji temperatury jest klapka powietrza głównego ,pw jest pomocniczym pomagającym spalać czysto .
Spróbuj na początek śrubę regulacji wykręcić aby klapka całkiem zamknęła się ,Otwarta powinna być tylko w trybie pracy jak Unister ją podniesie ,nie ma potrzeby kombinować ręcznie bo to rola sterownika. Oczywiście musisz na początku doświadczalnie sprawdzić jak bardzo klapka się ma otworzyć( jak wcześniej pisałem u mnie otwiera się na ok. 0/5 cm jak otwierała się bardziej miałem problem z rozbieganiem się kotła .Klapka PW a właściwie teraz po zmianie rozetka z kierownicą otwarta cały czas w jednej pozycji położenie mniej więcej w połowie.I te ustawienia są stałe przez cały okres palenia czyli mniej więcej 16 godzin efektywnego grzania i kilka godzin dopalania resztek.Kluczowa do ustawienia ilości powietrza jest drożność komina , u mnie murarze w trakcie przebudowy korony komina wrzucili kilka ułamków cegieł ,które zwęziły prześwit i na początku też miałem problem z dymem pojawiającym się przy każ dym otwarciu drzwiczek.proponuje sprawdzić po zmroku drożność w prosty sposób wsadż silną latarkę w wyczystkę na dole a od góry popatrz czy komin jest całkiem drożny....Dodam tylko ,że kominiarze regularnie czyszczą komin a przebudowa była kilka lat wcześniej :)

Pahlawi
16-12-2015, 11:44
Komin czysty, sprawdzane latarką od wyczystki i latarką wpuszczoną w komin na sznurku, nie ma nigdzie żadnych zwężeń.
Z tego co rozumiem, to jak otworzę PW w połowie, to nie powinno mi go dalej rozpalać, ale rozpal nawet jak PG jest zamknięte, a czasami też pyrka dymem na kotłownie (może za dużo opału, ale wsypałem węgiel jakieś 10 cm od dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych, na to trochę drzewa i rozpałka).
Unister unosi klapkę PG doś wysoko bo, pewnie gdzieś na jakieś 3-4 cma, ale tego nie da się inaczej ustawić, bo łancuszek musi być naprężony jak klapka jest w pozycji zamkniętej (tak jest na instrukcji montażu), a jak podniesie to wychodzi od dołu to co podałem.
Rozumiem, że jak znika płomień tzn. że mało powietrza, ale którego?

Myjk
16-12-2015, 11:56
Zrobiłem, ale nie wiem z czego ten dom jest zbudowany w sensie z jakich materiałów. Jedyne co wiem, to że ściana zewnętrzna z jakiejś cegły, 5 cm luftu i później suporeks. Dom nie jest ocieplony, a jedynie ochlapany jakimś barankiem z betonu. Z jednej strony sąsiad grzeje, z drugiej pustostan. Niżej zapotrzebowanie na ciepło, jakie wyszło mi ze strony, ale nie wiem, czy to będzie miarodajne. http://cieplowlasciwie.pl/wynik/12cr
Rzeczywiście coś jest przeszacowane, bo zakładając obecne zużycie opału na poziomie 6T, oznaczałoby sprawność kotła zasypowego palonego od dołu na poziomie 80% -- a to mało realne. Czyli nadal nic nie wiemy, pozostają testy i doznania empiryczne. :(


Nie mam zdjęcia z wewnątrz, dopiero jutro wstawię. Jest tam wygięta od góry blacha w stronę zasypu, tak aby przynajmniej lekko nakierować te powietrze, żeby szło w zasyp ale nie ma żadnej rury, czy coś w tym stylu.
Jeśli jest mniej więcej tak jak na obrazku, czyli po prostu blacha sterczy w dół, to jest to przyczyną wywalania dymu. Jeśli nie zamierzasz robić KPW, to lepiej ją usuń albo zwiększ kąt min. do 45s. Zrób fotkę na początek i zapodaj żeby znowu nie poruszać się w domysłach. Jeśli zasyp gaśnie, kopci i fuka, to znaczy że podajesz za dużo PW w stosunku do PG. Wg mnie kładziesz także zbyt dużo paliwa na jeden zasyp, albo też komora ma zbyt dużą powierzchnię. Do tego jeszcze kwestia węgla. Trochę tych zależności niestety jest.

Pahlawi
16-12-2015, 13:07
Węgiel jest polski, groszek Zawartość popiołu: 3 - 4 % chyba 28 0000kj, albo 26000, płaciłem 850 za tonę, więc chyba nie jest taki zły. Jak dostarczyć PG, żeby temp. nie rosła, to jest chyba nie realne.
Komorę już i tak zmniejszyłem, a jeżeli wsypię mniej węgla, to automatycznie (chyba, że źle rozumiem) krócej będzie się paliło, a właśnie w długości palenia jest problem.
Dlaczego blaszka jest przyczyną? mogę odciąć, ale wtedy chyba powietrze będzie uciekało prosto w komin, a nie szło delikatnie w zasyp. No niestety, jeżeli chodzi o budowę domu, to niewiele się dowiem, ale palę od połowy września i jeszcze 3 ton nie spaliłem, a palenie zazwyczaj kończę w kwietniu.

Pahlawi
16-12-2015, 13:34
Już teraz wiem, że piec ma 30 stopni, ale tego się spodziewałem, nie wiem tylko jak długo trzymał temperaturę, ale chyb jak dom oziębi się o 1-2 stopnie, do następnego rozpalenia, to nie jest nic strasznego.

sibik
16-12-2015, 13:53
piec zabudowałem od tylu na 1.5 cegły szamotowej i jest ok co prawda nie mam wagi ale 4 duże łopaty węgla starczają na 12 godz max 55*C ale zauważyłem ze jak mój piec "pójdzie spać " to śpi tak bardzo długo z temp okolo43 i powoli spada nawet nie pomaga otwarcie drzwiczek popielnika

co prawda wata do ociepleni zasłoniłem cześć do komory załadunkowej ale piec budzi się dopiero jak odpale dmuchawe na 10 (max )poziom próbowałem od 1 co 15min podnosiłem bieg i dopiero na 10 coś ruszyło .

czy może to być wina słabego ciągu kominowego?

Zauważyłem ze podczas rozpalani bardzo nagrzewają mi sie drzwiczki załadunkowe do takiego stopnia ze pokropione wada od razu woda wyparowuje i ciężej je się otwiera i zamyka niż gdy sa zimne to pewnie przez to ze metal sie rozszerza.
i mam pytanie czy mogę je zasłonić wełną mineralna czy lepiej zasłonić cegłami szamotowymi?
jest spory próg na ułożenie cegieł.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
16-12-2015, 15:56
...w zasyp w kącie zawsze wstawiam kołek drewna jako świeczkę która po wypaleniu służy jako rzekłbym dodatkowe dotlenianie od strony popielnika.
Kurde nie głupie :) Spróbuję ;)

jbiz
16-12-2015, 17:44
Witam
Wałkuję temat ogrzewania w moim domu.
Dom nieocieplony ogrzewany VIADRUS U26 z nadmuchem oraz pompą. Praktykuję spalanie górne - problem z tym że ciężko mi utrzymać odpowiednią temperaturę w domu i ciepło leci w komin. Dom co prawda nie ocieplony z lat 70 ale przy temperaturze na kotle 60 stopni w domu nie można wytrzymać a przy zakończeniu grzania wieczorem rano już jest zimno. Wydaje mi się że kocioł jest zbyt duży do tego domu i dlatego pomyślałem o buforze ciepła.
Obecnie w uproszczeniu instalacja wygląda jak poniżej:
340850

Chciałbym dołożyć bufor około 1500 litrów oraz bojler około 200l(250litrów)
Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową.

Nie wiem czy obecna instalacja przy górnym spalaniu ma prawo działać prawidłowo - nadmuch ustawiony na minimum z dużymi przerwami a temperatura na zewnątrz w takie dni jak obecnie blisko zera nocą (dzień +3stopnie). Kocioł potrafi się rozhulać pod 65 stopni co jest zdecydowanie za dużo - wytrzymuje przy pełnym zasypie(około 20kg) od 7.30 maksymalnie do 21.00 - rano jest już chłodno i wypadałoby dokładać jeszcze na noc.

Myjk
16-12-2015, 18:01
Chciałbym dołożyć bufor około 1500 litrów oraz bojler około 200l(250litrów)
Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową.
Na ten temat jest oddzielny wątek. Ale bufor jest piekielnie drogi, zwłaszcza tak ogromny. Też rozważałem (prawie 2x mniejszy), ale odpuściłem po policzeniu wszystkiego.


Nie wiem czy obecna instalacja przy górnym spalaniu ma prawo działać prawidłowo - nadmuch ustawiony na minimum z dużymi przerwami a temperatura na zewnątrz w takie dni jak obecnie blisko zera nocą (dzień +3stopnie). Kocioł potrafi się rozhulać pod 65 stopni co jest zdecydowanie za dużo - wytrzymuje przy pełnym zasypie(około 20kg) od 7.30 maksymalnie do 21.00 - rano jest już chłodno i wypadałoby dokładać jeszcze na noc.
Niestety, tak to jest z kotłem zasypowym. Wsypuj rano 10-12kg, spali się do 16, wygaśnie spokojnie i wieczorem kolejne rozpalenie podobnej porcji do rana. Jak chcesz tylko raz na dobę palić, to bufor, albo wymiana kotła z podajnikiem (i to bym sugerował zamiast bufora).

Mario1969/1
16-12-2015, 18:15
Co masz nad głową tzn, ile ocieplenia jakiego żeby nie uciekało przez sufit? jakim węglem palisz- z jakiej kopalni lub jaka kaloryczność? . Jaka moc kotła? Pierwsza sugestia jak masz dobry cug i miejsce na miarkownik mechaniczny to pozbądź się dmuchawy jeżeli jest ona jednak tobie niezbędna to ogranicz pole wejścia powietrza w dmuchawę do 2-3 cm2 (zasłonić 95%) np plytą CD. Po takim zabiegu już będziesz miał lekko 10% zysku na stało-palności. ja działa dmuchawa to większość ciepła idzie w komin.

Myjk
16-12-2015, 22:14
Węgiel jest polski, groszek Zawartość popiołu: 3 - 4 % chyba 28 0000kj, albo 26000, płaciłem 850 za tonę, więc chyba nie jest taki zły. Jak dostarczyć PG, żeby temp. nie rosła, to jest chyba nie realne.
Komorę już i tak zmniejszyłem, a jeżeli wsypię mniej węgla, to automatycznie (chyba, że źle rozumiem) krócej będzie się paliło, a właśnie w długości palenia jest problem.
Dlaczego blaszka jest przyczyną? mogę odciąć, ale wtedy chyba powietrze będzie uciekało prosto w komin, a nie szło delikatnie w zasyp. No niestety, jeżeli chodzi o budowę domu, to niewiele się dowiem, ale palę od połowy września i jeszcze 3 ton nie spaliłem, a palenie zazwyczaj kończę w kwietniu.
Przepraszam, przegapiłem ten post. Węgiel jest "mocny" i to może być przyczyną -- też się zmagałem z gaśnięciem zasypu przy większym zasypie "mocnego" węgla i po odcięciu PG. Dlatego zmniejszyłem ilość węgla, rozpalałem na mniejszym PG, miarkownik wcześniej przymykał zostawiając jednocześnie małą szparkę aby nie odcinać powietrza i aby zasyp nie usypiał. Teraz mam słabszy węgiel, ale ustawienia zostały. Jedyne co się zmieniło, to przestała się piekarnia w domu robić. Poza tym ładnie się pali. Przy czym ja mam KPW zrobioną która jest pod kątem 45 stopni.

Jak zapodasz fotkę blaszki to ocenimy to dokładniej, bo teraz to tylko sfera domysłów. Jeśli jest zbyt pionowo położona, to spaliny się cofają.

Pahlawi
17-12-2015, 06:59
Witam ponownie.

Spraw wygląda tak. Po wczorajszym rozpaleniu tak ok. 19.30 piec chwycił temperaturę, musiałem zmniejszyć szczelinę PG i ok. 22 zaczęło się fukanie dymem na kotłownie, tak co jakiś czas do 23.30. Ustało, zasyp się chyba ochłodził, bo nie wiem czy się odgazował do końca, a ja już wściekły (żona też) poszedłem spać. Wcześniej, od 19.30, to nieustanne chodzenie co 5 min do pieca, żeby zobaczyć co się dzieje, bo raz temp. spada na minimalnej szczelinie PG, jak lekko zwiększę to zaczyna rosnąć. Miarkownik zaczyna unosić dopiero jak temp. spadnie do 57, ustawiona na 60. Podobnie jak wcześniej, zasypałem tyle samo węgla, czyli zostawiłem 10 cm od dolnej krawędzi zasypu, na to trochę drzewa, papier i drobniejsze drzewo na rozpałkę. Podpalam, zamykam wszystko, szczelina PG staram się nie zmieniać (chyba, że gaśnie) PW reguluję i to też problem bo trzeba siedzieć albo zaglądać co chwila, czy za mocno się nie rozpala. I przepraszam za wyrażenie Dupa. Drugi dzień prawie nieprzespany. Brak mi pomysłów.340873
340874
340875
340876
340877

Ratunku

Myjk
17-12-2015, 07:17
Ta blacha zrobiona w ten sposób tylko przeszkadza. Nie kieruje powietrza w stronę zasypu, bo i tak powietrze ucieka bokami. Natomiast spaliny, czy dym "zabiera" znad nasypu i kieruje do wlotu PW -- stąd po wywalanie dymu do kotłowni. To nie ma prawa działać. Usuń ją lepiej i zmniejsz ilość podawanego PW. Albo dorób porządną kierownicę. Możesz wykorzystać sterczącą blachę. Utnij, wytnij dziurę na profil stalowy, wspawaj pod katem 45s. profil i wkręć w drzwiczki. Ślusarz weźmie za to grosze. Jak nie masz nikogo, to zamów -- ktoś tu zapodawał niedawno człowieka z allegro, który robi na zamówienie takie rzeczy. Póki co, przy usunięciu "blachy" PW, sugeruję także dołożyć płytki szamotu na wysokości rurek wymiennika -- spokojnie, ciepło będą przekazywać. W samej komorze dołożyć jeszcze cegły szamotowe po bokach tak, aby komora stała się węższa, co wymusi automatycznie podniesienie zasypu i PW będzie lepiej operować przy zasypie.

Mario1969/1
17-12-2015, 07:28
Pahlawi Fukanie powstaje gdy nagromadzą się gazy- czy szyber na czopuchu masz całkowicie otwarty i w 100% czysty?
czy pozostawiasz minimalna szczelinkę powietrza PG od strony popielnika ? U mnie to z 1 mm. Też miałem problemy z usypianiem zasypu kołek na sztorc rozwiązał sprawę.
Komin jak piszesz masz drożny i na pewno nie masz w środki gdzieś zawężenia czy to ze smoły lub innego czegoś?

Ile czasu dochodzi do zadanej temperatury od rozpalenia ? u mnie od 35 minut w górę temperatura na czopuchu do 200. przy ok 150stC utrzymasz przyłożone palce ok 2s.
Rozpalasz na miarkowniku czy małej szczelince?
Ograniczasz pole rusztu kartonem? Ja zasłaniam ok połowę
Po jakim czasie masz się na ruszcie żar?
Od jakiej temperatury włącza się pompa i na jakim jest biegu? u mnie na 3 stopnie od zadanej bieg 1 - 26W.Tj. 57stC na zadanej 60. Przy rozpalaniu dochodzi do 63 i spada na 52 z cięgle zmniejszającą się amplitudą , W takim stanie chodzi z 2 godziny do załapania równej temperatury. Na początku przerwy tak z 7-10 minut podgrzanie 7-10 oddawanie .

Jak dołoży cegły na boki to będzie mu za szybko gazowało i szybciej żar na dół schodził. Niech raz spróbuje z kołkiem na środku tak jak niektórzy palą miałem.

Pahlawi
17-12-2015, 07:59
Mogę spróbować ją wygiąć całkowicie do góry, ale nie wiem, czy kolejna ingerencja w drzwiczki coś da, oprócz jeszcze bardziej zdenerwowanej żony, a jak nie pomoże to i ja pier....a dostanę. Spróbuję. Tylko obawiam się, że te nagromadzone gazy dalej będą wybuchać, tylko dlaczego?. Zmniejszenie zasypu spowoduje, mniej węgla i krótsze palenia, to mogę teraz wsypać nie 2.5 wiaderka, tylko 1,5 bez cegieł i zobaczyć co będzie.

Nie mam nic na czopuchu, żadnego szybra, czysty przelot bezpośrednio do komina. Przy koksowaniu (czyli na samym początku jest szczelina, którą muszę regulować, ale zawsze zostaje minimum te 1mm lub 1.5mm. Węgiel nie jest super duży, taki zwykły grosze. Do zadanej temp. dochodzi zależnie od otwarcia szczelin, jak za duże to szybko, jak zmniejszę to wolniej (ale pewnie wtedy się kisi, co?) średnio to pewnie będzie ze 20 moż 25 min.
Staram się rozpalać na szczelinie, bo jak bym to robił na miarkowniku, to temperaturę osiągnął by po 10 min, albo i szybciej. Jak już pisałem, miarkownik załącza się dopiero po tym, jak temperatura spadnie (zadana 60).

Może ja coś źle rozpalam. Może powinienem ustawić tą szczelinę przy rozpalaniu i tyle. Staram się aby w zasypie były zalążki ognia, jak widzę, że go nie ma, to próbuję coś zmieniać. Tam podkręcę, tam przymknę. Wiem, że jak po 1 h temp. zacznie spadać, miarkownik rozbuja, to jak się zamknie, to będzie dym i będzie go wybijało na kotłownie.

Jak wstawię KWP, to pytanie jaka mam być długa, gdzie sięgać i czy zbierający się gaz i dym nie będzie przez nią łatwiej się wydostawał?

Myjk
17-12-2015, 08:17
Żony tam nie wpuszczaj. ;) Blachę odegnij koniecznie i zmniejsz ilość PW -- zostaw dosłownie szparkę. Jeśli jest fukanie, to znaczy że jest mocny węgiel, a zapotrzebowanie na ciepło mniejsze niż Ci się wydaje. Dlatego zmniejsz jeszcze komorę, wejdzie mniej węgla, w korzystniejszej konfiguracji do palenia. Pamiętaj, że zasyp węgla musi się dobrze rozpalić na całej powierzchni, dlatego warstwa drewna musi być całkiem pokaźna -- nie wystarczy parę listewek, tylko minimum jedna warstwa (a nawet dwie) grubszego drewna plus rozpałka z listewek. Wsyp mniej węgla, ustaw mało PW więcej PG i później staraj się nie gmerać, bo do żadnych wniosków nie dojdziesz. Jak się zasyp spali w takich ustawieniach, powtórz np. z nieco większą ilością PW. I cierpliwości. ;)

KPW musi być dopasowana do zasypu -- ma trafiać w środek. Jeśli będzie to rurka odpowiednio wąska to nic nie będzie nią wywalać. Długa ma być na tyle, aby się drzwiczki zamykały i jednocześnie nie wchodziła w zasyp zbyt blisko.

Pahlawi
17-12-2015, 08:38
Przepraszam, że zawracam aż tak głowę, ale cholera miałem nadzieję, że uda się coś zdziałać, a te strzały w piecu mnie totalnie rozwaliły. Nie mogę zrozumieć, czemu wali i jak wyeliminować.

Tylko ile tego PG. Czy temp ma cały czas utrzymywać się na stałym poziomie (bo to jest chyba nie realne), czy w pierwszych godzinach może się wahać, spadać, wzrastać, a miarkownik podniesie klapkę, rozpali mocniej, opuści i od nowa, wzrasta, spada. Tyle, że po rozpaleniu przez miarkownik będzie więcej dymu.

Kawałki drewna, zrzynki z firmy która produkuje okna i drzwi, wielkości średnio 10x7 układam dwie warstwy, dopiero później papier i mniejsze kawałki, całość sięga mi do drzwiczek zasypu, jest na równi, więc jak będzie ta rura, to mi ją zatka (czyli w sumie wychodzi na to, że mniej węgla, więc tak czy inaczej nie uda mi się na jednym zasypie utrzymać w miarę stałej temperatury przez te 18 h).

Jak odegnę tą blachę, to czy powietrze nie będzie szło w linii prostej bezpośrednio w otwory odprowadzające dym i nawet nie sięgnie zasypu?

Pahlawi
17-12-2015, 08:42
To ma być zwykła rura, czy musi być jakaś specjalna, odporna i jaką ma mieć średnicę?

bystrych
17-12-2015, 08:58
Pahlawi. Dorób KPW jak radzi Myjk dym nie będzie Ci wywalał przez PW . Druga sprawa . Jeżeli miarkownik zbyt mocno otwiera klapkę PG o czym pisałeś wcześniej to warto to wyregulować (da się to zrobić ) tak by te skoki nie były zbyt duże dzięki temu zmniejszysz histerezę wahań i zadana temperatura będzie bardziej stabilna . Trzecia sprawa zrób próbę na innym węglu - tańszym , może ten który masz jest faktycznie za mocny i ostatecznie trzeba go będzie mieszać z czymś słabszym .

bystrych
17-12-2015, 09:20
Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową.

.
Witaj
Zbudowałem taką instalację z czterech starych grzejników panelowych , działa bardzo dobrze . Pomoc znajdziesz na elektrodzie , kolektor słoneczny za 1500zł polecam bo warto . Dzięki temu dużo kasy zaoszczędziłem na rachunkach za prąd i nie tylko .

Myjk
17-12-2015, 11:03
Przepraszam, że zawracam aż tak głowę, ale cholera miałem nadzieję, że uda się coś zdziałać, a te strzały w piecu mnie totalnie rozwaliły. Nie mogę zrozumieć, czemu wali i jak wyeliminować.
Tylko ile tego PG. Czy temp ma cały czas utrzymywać się na stałym poziomie (bo to jest chyba nie realne), czy w pierwszych godzinach może się wahać, spadać, wzrastać, a miarkownik podniesie klapkę, rozpali mocniej, opuści i od nowa, wzrasta, spada. Tyle, że po rozpaleniu przez miarkownik będzie więcej dymu.
Nikt nie powie Ci ile. Trzeba to sprawdzać empirycznie. Dlatego ładuj mniej węgla na początek do momentu jak nie poznasz nastaw. W razie jak się rozpali nadmiernie, to łatwiej nad tym zapanować.


Kawałki drewna, zrzynki z firmy która produkuje okna i drzwi, wielkości średnio 10x7 układam dwie warstwy, dopiero później papier i mniejsze kawałki, całość sięga mi do drzwiczek zasypu, jest na równi, więc jak będzie ta rura, to mi ją zatka (czyli w sumie wychodzi na to, że mniej węgla, więc tak czy inaczej nie uda mi się na jednym zasypie utrzymać w miarę stałej temperatury przez te 18 h).
Paradoksalnie może uda się właśnie utrzymać temperaturę przez 18h, bo mniej energii zmarnujesz w dymie i kominie. Jeśli obecnie otwór PW jest na wysokości drewna, to całkiem nieźle. Rura jeśli będzie dłuższa, będzie tylko chwilę przeszkadzać przy rozpalaniu.


Jak odegnę tą blachę, to czy powietrze nie będzie szło w linii prostej bezpośrednio w otwory odprowadzające dym i nawet nie sięgnie zasypu?
Skoro PW jest, jak piszesz, bezpośrednio nad zasypem, to będzie spełniać swoją rolę i dotleniać zasyp bez tej blachy -- teraz to ona IMHO więcej złego robi niż dobrego. Wykonanie KPW tylko to usprawni. KPW wykonać możesz nawet ze starej okrągłej rury stalowej np. 2" -- ja mam z prostokątnych profili zrobioną.

odzio42
17-12-2015, 11:10
Pahlawi zrób zdjęcie miarkownika gdzie jest wkręcony i napisz co to za firma i jeszcze jedną fotkę z boku kotła żeby było widać zasilanie i powrót c.o.
Czy ten kocioł to samoróbka?

Pahlawi
17-12-2015, 11:34
Jak to ma się rozpalać, na praktycznie minimalnym dopływie PG, tak aby temp. nie rosła pod 80 i trochę PW (na razie nie KPW, bo dzisiaj jej nie zrobię), czy więcej tego PW?
Jak temp. zacznie iść wyżej, to które powietrze odciąć?

Co zrobić, jak piec zaczyna furkać dymem, aż klapka w drzwiczkach popielnika się podnosi, a strzel też z PW?

Czy jak ta rura KPW będzie kończyć się tam, gdzie kończy się ten dolny próg drzwiczek zasypowych, to będzie ok (na moich zdjęciach drzwiczek zasypowych leży lampa, tam jest taki prób i jak na jego końcu będzie się kończyć ta rura, będzie dobrze?

Jeżeli zrobię tą KPW i nadal będzie mi

Pahlawi
17-12-2015, 11:38
Miarkownik Unister, kocioł nie jest samoróbką, jest z sokółki i. Miarkownik jest przykręcony do prawego boku stojąc na przeciwko pieca. Zdjęcia zasilania i powrotu nie mam, ale jest raczej ok, bo nic nie leci, z pieca nie cieknie.