PDA

Zobacz pełną wersję : Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 [74] 75 76 77 78 79 80

Last Rico
17-12-2015, 12:44
Myjk napisał:
"LR Ojcze" :D

Synu, bądź pozdrowiony... :D
--------------

QIM napisał:
"Witaj ponownie :) Rysunki można umieścić także ma serwerze forum
muratora. Stąd chyba nie znikają?"

Witaj QIM. :)
Można umieścić na serwerze Muratora, ale w formie załączników, jednak
wiem że niektórzy z kolegów, mają stale zablokowaną tę funkcję w swoich
przeglądarkach i dostają jedynie miniaturki - które trzeba dodatkowo klikać
by się otworzyły. Wole te materiały podać w formie uruchamiających się
- automatycznie linek, stąd wybrałem serwer zewnętrzny.
--------------

Bystrych napisał:
"Witaj LR fajnie że znów jesteś ."

Witaj Bystrych. Przyjemnie być wśród przyjaciół. :D
---------------

Pahlawi napisał:
"Może ojciec coś podpowie?"

Witaj Pahlawi. :)
Ojciec podpowie, ale najpierw - (jak to ojciec), zapyta czy lekcje odrobiłeś?
Mam wrażenie, że chyba nie bardzo. Dodatkowo mam prośbę, zobacz tam
pod tekstem jest funkcja Edytuj. Używaj jej aby dopisać coś do swojego
poprzedniego posta, a nie twórz nowych - bo takie działanie mocno pompuje
objętość wątku - właściwie nic nie dając w zamian, prócz mnożenia liczby
postów która i tak może niektórych kolegów odstraszać wielkością. Zobacz
sam, teraz napisałem do czterech osób - ale zrobiłem to w jednym poście.
To jest forum, a nie chat.

Przede wszystkim zmniejsz histerezę termiczną otwierania i zamykania PG
z 3*C do 1*C. Zmniejsz również sam kąt odchylania klapy PG. Zaręczam
ci że się da. Dorób KPW. Ilość grubego drewna rozpałkowego też musi być
dobrze dobrana. Nie powinieneś dawać go zbyt wiele, bo potem z drewna
tworzy się węgiel drzewny, w niewielkiej warstwie on się żarzy i podtrzymuje
spalanie gazu, ale gdy zatkasz nim przepływ, to górne części tego węgla
już nie żarzą i gaz nie jest zapalany. Węgla drzewnego powstałego z rozpałki
ma być w sam raz, tyle by po skończonym jego spalaniu widać było płonący
węgiel kamienny. Podobnie odradzam używanie papierów do rozpalania,
one potem tworzą "skorupę" uniemożliwiając dopływ PW do zasypu (dymi).
Kup na próbę worek tańszego węgla o grubszym sorcie, np. Orzech II, jest
możliwe że naukę jazdy na nartach - zacząłeś akurat od czerwonej trasy.

Wiem że brakuje ci czasu, wiem że wydaje się że dostaniesz jedną szybką
odpowiedź i bez poznania systemu spalania od góry - też będziesz mógł się
cieszyć ekonomicznym i czystym ogrzewaniem. Ale - zaręczam ci, tak się
nie da. Sam się przekonałeś że coś nie jest tak, ja proponuję ludziom KPW,
ty poszedłeś na skróty i zrobiłeś sobie blachę-daszek. Dymi się do kotłowni?
A nie powinno. Zwyczajnie brakuje ci wiedzy (oraz cierpliwości w obserwacji
ale to wtórna rzecz), konsekwencji. Jeśli chcesz cieszyć się ekonomicznym
pozyskiwaniem energii, to musisz stosować się do opisanych tu usprawnień,
Do wszystkich. Łącznie z dobrym dociepleniem komina powyżej pomieszczeń
ogrzewanych, także z częścią komina nad dachem, ale to tylko przykład.

Nie napisałem tego aby cię zniechęcić, wręcz przeciwnie, bardzo mi zależy
na tym abyś został następnym zadowolonym i z przekonaniem szerzył dalej
ideę czystego spalania! Tak więc zapraszam do czytania, tu wszystko jest
za darmo, można powiedzieć, napisane specjalnie dla ciebie. Jeśli zaskoczy
cię coś, czego nie było przez te kilkadziesiąt początkowych stron, to napisz
o tym, a z całą pewnością znajdą się tu ludzie, którzy przyjdą ci z pomocą.
Żonę pozdrów i zapewnij że będzie dobrze. Powodzenia! :)

Mario1969/1
17-12-2015, 12:53
wg mnie
Unister (szerokość szczeliny) plus dobry cug i jest rozwałka, szybki przepływ powietrza podgrzewa zasyp który ostro gazuje. Gaz albo się rozrzedzi przez podanie PW lub pierdylnie na dodatek zasyp za szybko dochodzi do temperatury przy rozpalaniu.

Myjk
17-12-2015, 12:57
Jak to ma się rozpalać, na praktycznie minimalnym dopływie PG, tak aby temp. nie rosła pod 80 i trochę PW (na razie nie KPW, bo dzisiaj jej nie zrobię), czy więcej tego PW?
Jak temp. zacznie iść wyżej, to które powietrze odciąć?

Co zrobić, jak piec zaczyna furkać dymem, aż klapka w drzwiczkach popielnika się podnosi, a strzel też z PW?

Czy jak ta rura KPW będzie kończyć się tam, gdzie kończy się ten dolny próg drzwiczek zasypowych, to będzie ok (na moich zdjęciach drzwiczek zasypowych leży lampa, tam jest taki prób i jak na jego końcu będzie się kończyć ta rura, będzie dobrze?

Jeżeli zrobię tą KPW i nadal będzie mi
Jeżeli zrobisz KPW, to nic nie powinno wywalać. Ba, nawet jak odegniesz/utniesz tę nieszczęsną blachę, to już nie powinno wywalać prze PW. Fukanie, i strzelanie, to jak już było wielokrotnie napisane, kwestia braku PG (lub też przeciągnięcia PW w stosunku do PG, dlatego powtarzam, zacznij od minimalnej ilości PW, ale jeszcze wcześniej usuń "daszek") lub nadmiernie gazującego ("mocnego") węgla, co jest z kolei winą źle dobranej jego ilości w stosunku do zapotrzebowania, względnie zbyt dużą powierzchnią zasypu (dlatego sugeruję jeszcze zmniejszyć komorę, bo zapotrzebowanie jest znacznie mniejsze niż się może wydawać -- powiększyć zawsze zdążysz).

Jakiej długości będzie KPW to zależy od tego gdzie będzie zasyp. Myślę, że można ją zrobić 2-3cm krótszą niż opisałeś.

Pisałem wcześniej o cierpliwości aby nie wykonywać gwałtownych i nerwowych ruchów, Ojciec LR też to własnie podkreślił. ;)

Pahlawi
17-12-2015, 12:58
Jeszcze jedno, żeby już nic nie wiercić w drzwiczkach, nie spawać to jak ja tą rurę, czy na ten profil przyłożę od tyłu do drzwiczek zasłaniając ten otwór, który już jest zrobiony i przykręcę do tej wygiętej blachy (oczywiście wcześniej odpowiednio ją wygnę) to będzie działało (może przynajmniej na próbę). Czy otwory na wylot w tym profilu nie będą przeszkadzały?

usmiechniety
17-12-2015, 13:03
Pahlawi
Przypomnę tylko ,że do precyzyjnej regulacji łańcuszka stosujemy małą śrubę rzymska ,dostępna w każdym sklepie z art żelaznymi.
Z drugiej strony jeżeli piec daje za dużo ciepła , to zmniejsz na miarkowniku temperaturę zadaną .Nie bój się zejścia poniżej książkowych 60 stopni ,zgodnie z tym co tłumaczył nasz mentor LR może to być niższa temperatura ( ja osobiście przy takiej temperaturze zewnętrznej mam ustawione 42 stopnie ,w największe mrozy nie przekraczam 60 stopni i jest ok. Kaloryczność węgla w moim przypadku ma tylko wpływ na długość palenia się wsadu z przyczyn praktycznych wolę używać węgla bardziej kalorycznego 28 bo wole raz na dobę rozpalić ,a różnica w cenie rekompensuje dłuższy czas palenia.Oczywiście może w moim przypadku tejemnicą sukcesu było najpierw przeczytanie tego forum i świadome kupienie dobrze dobranego pieca bez dmuchawy mimo dezaprobaty doświadczonego sprzedawcy ze sklepu" bo panie - za mały ten piec i bez dmuchawy....a ten Unister za 350 zł to trzeba na zamówienie..."
tak sobie przypomniałem kiedyś mój kolega miał tez problem z fukaniem i ktoś mu doradził aby mieszał węgiel z koksem i pomogło ...ale zaznaczam ,że on pali metoda tradycyjną ,wiec pewnie koks pełni role dopalacza.....

Pahlawi
17-12-2015, 13:14
Jeżeli zrobisz KPW, to nic nie powinno wywalać. Ba, nawet jak odegniesz/utniesz tę nieszczęsną blachę, to już nie powinno wywalać prze PW. Fukanie, i strzelanie, to jak już było wielokrotnie napisane, kwestia braku PG (lub też przeciągnięcia PW w stosunku do PG, dlatego powtarzam, zacznij od minimalnej ilości PW, ale jeszcze wcześniej usuń "daszek") lub nadmiernie gazującego ("mocnego") węgla, co jest z kolei winą źle dobranej jego ilości w stosunku do zapotrzebowania, względnie zbyt dużą powierzchnią zasypu (dlatego sugeruję jeszcze zmniejszyć komorę, bo zapotrzebowanie jest znacznie mniejsze niż się może wydawać -- powiększyć zawsze zdążysz).

Jakiej długości będzie KPW to zależy od tego gdzie będzie zasyp. Myślę, że można ją zrobić 2-3cm krótszą niż opisałeś.

Pisałem wcześniej o cierpliwości aby nie wykonywać gwałtownych i nerwowych ruchów, Ojciec LR też to własnie podkreślił. ;)

Jeszcze jedno, żeby już nic nie wiercić w drzwiczkach, nie spawać to jak ja tą rurę, czy na ten profil przyłożę od tyłu do drzwiczek zasłaniając ten otwór, który już jest zrobiony i przykręcę do tej wygiętej blachy (oczywiście wcześniej odpowiednio ją wygnę) to będzie działało (może przynajmniej na próbę). Czy otwory na wylot w tym profilu nie będą przeszkadzały?

Nie wiem, czy dobrze się wyraziłem. Ta blacha, która teraz jest będzie służyła tylko jako mocowanie do rury lub profilu, a powietrze będzie szło w środku rury (tyle, że w tej rurze będą śruby mocujące). Może być na próbę.

Mam już dwa rodzaje węgla w domu. Ten którego teraz nie używam, smolił, ale dzisiaj go wymiesza. Wsypię też 1,5 wiaderka, nie 2,5 rozpalę wcześniej i zobaczę na ile starczy.

Tylko jak zmniejszyć podnoszenie tej klapki. Zrobić luźniejszy łańcuch?

Mario1969/1
17-12-2015, 14:18
Pomysł z tą blachą będzie działać. Pewnie przy luźniejszym łańcuszku będzie mniejsze otwarcie klapki - to też może zadziałać. Co do otwarcie PW u mnie musi być bardzo duże ponieważ ciąg rzekłbym "głowy nie urywa" dodatkowo RCK. Gdy ciąg jest duży to faktycznie PW mało. Namawiam do 1 próby z kołkiem w węglu jako dopalcz gazów a po wypaleniu krater jako dodatkowe dotlenienie zasypu od popielnika.

Pahlawi
17-12-2015, 14:20
Naprostujcie mnie, jeżeli źle myślę, bo zacząłem już czytać wszystko od nowa.

Jeżeli uda mi się zrobić, to postaram się zmniejszyć podnoszenie PG o połowę (czyli miarkownik uniesie ją mierząc od dołu na ok. 2 cm. PW ustawię na 3 mm, wyjdzie, że wlot będzie takim malutkim trójkącikiem). Zapalam i powinno się powoli rozpalać do temp zadanej, tak (powoli, czyli jakieś 25min?). Temp zadana osiągnięta, unister zamyka klapkę i tu pytanie, zostawić jakąś szczelinę, czy nie?
Opóści i teraz tam będzie wszystko powoli wygasać, tak? aż do momentu spadku temperatury i ponownym podniesieniu klapki.

Coś źle myślę?


Co później, jeżeli już się odgazuje, to czy później nie będzie za mało tego PG, żeby rozpalać zasyp?

Mario1969/1
17-12-2015, 14:42
PG szczelinka malutka po opuszczeniu 1-2mm, PG wg mnie za mocno otwierane jak jest dosłownie aż 2 cm to prawie tyle dostanie tlenu jakbyś pozbył się klapki. Lepiej zacznij poniżej 1cm może i dłużej się będzie dochodzić początkowo do zadanej. jednak wolniej będzie rozpalał jak i mniej gazował.

Pahlawi
17-12-2015, 14:45
Jak sprawdzić, czy PW jest wystarczająco, po czym to rozpoznać?

Last Rico
17-12-2015, 14:50
Wybacz mi szczerość, ale na razie to przeczytałeś pierwszy post tego wątku
a resztę - chcesz otrzymać na talerzu. Skup się - chcesz żebym ja to napisał
jeszcze raz, specjalnie dla ciebie?? Nie wiesz nawet że cechą tego spalania,
cechą charakterystyczną jest łagodne dochodzenie do temperatury CO.

Gdybyś to czytał, nie pisałbyś o 25 minutach.
Podobnie z KPW, opisałem wszystko dokładnie, ale ty chcesz jeszcze raz?

Zacznij więc czytać, a mniej pisz, bo licznik się dobrze kręci, zrobiłeś już 57
pytających postów, koledzy drugie tyle i co z tego? NIC, bo tobie zwyczajnie
nie chce się poczytać. Zadajesz 100 pytań na godzinę, pytań które są zbyt
proste abyś sam nie mógł na nie odpowiedzieć. Np. jak ja mam skrócić ruch
łańcuszka. Albo -----> zrobię KPW, ale czy to coś pomoże?? No wybacz...

Nie śmieć Pahlawi, powtarzam to nie jest jednozdaniowy chat!

klaudiusz_x
17-12-2015, 15:25
Witam
Wałkuję temat ogrzewania w moim domu.
Dom nieocieplony ogrzewany VIADRUS U26 z nadmuchem oraz pompą. P.

Twój kocioł jest typowym bublem.
Nie masz oddzielonego popielnika sznurem od części która jest od rusztu w górę.
Stąd zapala Ci się cały zasyp i problemy.
Doczytaj jeszcze raz jakie warunki muszą zostać spełnione by wszystko szło bez problemu.
U mnie stoi viadrus u22, trochę inna konstrukcja i jest oddzielony popielnik od części załadunkowej.
Zwróć na to uwagę.

jbiz
17-12-2015, 17:36
......

Niestety, tak to jest z kotłem zasypowym. Wsypuj rano 10-12kg, spali się do 16, wygaśnie spokojnie i wieczorem kolejne rozpalenie podobnej porcji do rana. Jak chcesz tylko raz na dobę palić, to bufor, albo wymiana kotła z podajnikiem (i to bym sugerował zamiast bufora).

Problem w tym że z pracy wracam około 18 i taka opcja odpada - w domu jest mama z maluchem


Co masz nad głową tzn, ile ocieplenia jakiego żeby nie uciekało przez sufit? jakim węglem palisz- z jakiej kopalni lub jaka kaloryczność? . Jaka moc kotła? Pierwsza sugestia jak masz dobry cug i miejsce na miarkownik mechaniczny to pozbądź się dmuchawy jeżeli jest ona jednak tobie niezbędna to ogranicz pole wejścia powietrza w dmuchawę do 2-3 cm2 (zasłonić 95%) np plytą CD. Po takim zabiegu już będziesz miał lekko 10% zysku na stało-palności. ja działa dmuchawa to większość ciepła idzie w komin.

Dach jest ocieplony
Opalam tej zimy węglem z PIASTA - kupowałem bardziej kaloryczny ale przy niskich temperaturach nie dopalał się do końca a przy wysokich w domu było za gorąco.

Orzech PIAST 25 -80,00 mm
24(MJ/kg)
Popiół % 5,1-9

bart1500
17-12-2015, 17:42
Kurde. Tak obserwuje palenie ekogorszkiem i widzę,że jednak bez dmuchawy się nie obejdzie. Miarkownik nie sprawdzi się raczej. Bo ogień w piecu reguluje rozetką w drzwiczkach górnych, a na dolne chyba wcale nie reaguje..

jbiz
17-12-2015, 17:45
Twój kocioł jest typowym bublem.
Nie masz oddzielonego popielnika sznurem od części która jest od rusztu w górę.
Stąd zapala Ci się cały zasyp i problemy.
Doczytaj jeszcze raz jakie warunki muszą zostać spełnione by wszystko szło bez problemu.
U mnie stoi viadrus u22, trochę inna konstrukcja i jest oddzielony popielnik od części załadunkowej.
Zwróć na to uwagę.

Piszesz o tym sznurze:
340908
ciężko to chyba będzie u mnie uszczelnić ....

Mam też sporo drewna do spalenia - przy drewnie to w ogóle lubi się rozbujać

Tak się zastanawiam czy nie spróbować palić bez nadmuchu z wentylatora i dla eksperymentu zakupić i założyć miarkownik (ciąg mam dobry) a wówczas będę mógł uruchomić górny dopływ powietrza (przy wentylatorze jest to raczej nie możliwe)

klaudiusz_x
17-12-2015, 18:34
Piszesz o tym sznurze:
340908
ciężko to chyba będzie u mnie uszczelnić ....

Mam też sporo drewna do spalenia - przy drewnie to w ogóle lubi się rozbujać

Tak się zastanawiam czy nie spróbować palić bez nadmuchu z wentylatora i dla eksperymentu zakupić i założyć miarkownik (ciąg mam dobry) a wówczas będę mógł uruchomić górny dopływ powietrza (przy wentylatorze jest to raczej nie możliwe)

Tak, to uszczelnienie.
Można to obejść, jednak to trochę dużo zabawy przy każdym rozpalaniu.
Ile masz członów? Albo jakiej mocy masz kocioł?

klaudiusz_x
17-12-2015, 18:39
Problem w tym że z pracy wracam około 18 i taka opcja odpada - w domu jest mama z maluchem



Dach jest ocieplony
Opalam tej zimy węglem z PIASTA - kupowałem bardziej kaloryczny ale przy niskich temperaturach nie dopalał się do końca a przy wysokich w domu było za gorąco.

Orzech PIAST 25 -80,00 mm
24(MJ/kg)
Popiół % 5,1-9
Masz ruszt wodny?
Nie pamiętam, ale viadrusy chyba wszystkie mają.
Stąd problem z dopalaniem do końca.

jbiz
17-12-2015, 18:53
5 członów 30kW
Na ruszt wodny można kupić cegiełki szamotu? Widziałem też w sieci zdjęcia gdzie na samej górze ktoś zamocował blachę ^ - czemu to ma służyć?

Powstaje może i głupie pytanie ale za cholerę nie wiem jak otworzyć górną rozetę powietrza wtórnego :bash:
Jest skręcona śrubą i nie chce w żadne sposób ruszyć się - instrukcja podaje cytuję

Gdy paliwo przechodzi do ciemno czerwonego żarzenia otwórz (za pomocą odpowiedniego narzędzia)
rozetkę dopływu powietrza wtórnego znajdującą się w drzwiach załadowczych.
narządzia? mam nadzieje że tutaj chodzi o to że może być gorąca ..... i żeby tego nie brać łapą.

klaudiusz_x
17-12-2015, 19:02
Nie widziałem u26.
Nie wiem czy jest rozeta, czy coś podobnego jak w u22.Musisz mieć dopływ powietrza od góry.
Ale to tylko przy paleniu na ciągu naturalnym.
Są zapaleńcy z dmuchawą, jednak jest to na tyle niebezpieczne, że lepiej odpuścić.

Co do Twojego wcześniejszego pytania o palenie drewnem.
Można, da się itp itd.
Drewno trzeba układać pionowo, odpowiednie otwarcie PG + odpowiednie otwarcie PW i jest ok.
Testowałem na viadrusie u22.
Można nawet dokładać drewna, tylko dla tych co mają dużo czasu, ewentualnie bufor by zmagazynować energię.
Drewna nie można wędzić (kisić). Trzeba je spalać a energie magazynować..

Ogólnie, drewno trzeba spalać, nie wolno ograniczać dostępu powietrza.
Ma się spalić, tyle.

Pahlawi
18-12-2015, 08:02
Wybacz mi szczerość, ale na razie to przeczytałeś pierwszy post tego wątku
a resztę - chcesz otrzymać na talerzu. Skup się - chcesz żebym ja to napisał
jeszcze raz, specjalnie dla ciebie?? Nie wiesz nawet że cechą tego spalania,
cechą charakterystyczną jest łagodne dochodzenie do temperatury CO.

Gdybyś to czytał, nie pisałbyś o 25 minutach.
Podobnie z KPW, opisałem wszystko dokładnie, ale ty chcesz jeszcze raz?

Zacznij więc czytać, a mniej pisz, bo licznik się dobrze kręci, zrobiłeś już 57
pytających postów, koledzy drugie tyle i co z tego? NIC, bo tobie zwyczajnie
nie chce się poczytać. Zadajesz 100 pytań na godzinę, pytań które są zbyt
proste abyś sam nie mógł na nie odpowiedzieć. Np. jak ja mam skrócić ruch
łańcuszka. Albo -----> zrobię KPW, ale czy to coś pomoże?? No wybacz...

Nie śmieć Pahlawi, powtarzam to nie jest jednozdaniowy chat!

Nie chcę tu się prześcigać w tym, czy ktoś uważa, że nie czytałem, czy czytałem za mało. O 2 m-cy czytam to forum (tylko w przerwach w pracy, bo niestety nie mam jeszcze sieci w domu) i najwidoczniej nie mam zmysłu technicznego, żeby to zrozumieć, więc dla Ciebie jest to śmiecenie, a dla mnie desperacka prób zrozumienia, ale nieważne.
Nie udało mi się dokonać tych przeróbek, szkoda to moja porażka i jest mi głupio przed sobą, przed rodziną, ale też przed tymi, którzy chcieli mi pomóc.
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas, przykro mi, że go straciliście, ale może wrócę do przerabiania tego tematu jak mnie mrozy nie będą goniły. Przeczytam jeszcze raz te wpisy, połowa mnie nie dotyczy w połowie nie znajdę rozwiązania ale gdzieś pewnie jest ten, który mnie naprowadzi.
Pytań było tyle, bo po każdym zastosowaniu jakiegoś rozwiązania nic się nie zmieniało, jak fukał, tak fukał. Chodziło mi o to, żeby ktoś wstawił fotę, że u mniej jest tak i tak, spróbuj może będzie podobnie, bo przynajmniej dla mnie, ciężko jest jak czegoś nie widzę, a mam to zrobić. Ja nie wiem ile to jest minimalna ilość powietrza i jak zrobić przedłużenie, bo próbowałem i nic mi nie wychodzi, a zlecanie wszystkiego doprowadzi do tego, że lepiej kupić nowy piec. Może ciężko to zrozumieć, ale nie wszyscy mają smykałkę majsterkowicza i pewne rzeczy trzeba im pokazać. Trochę podziurawiłem swój piec, mam nadzieję, że wytrzyma te przeróbki, a ja ze spuszczoną głową wróciłem do starej metody DS.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za zaangażowanie.

Dla kolegi, który chciał zdjęcie miarkownika.
340917

Myjk
18-12-2015, 09:37
Nie poddawaj się, tylko dokładniej czytaj co piszemy. I nie gorączkuj się, bo pośpiech to najgorsze co może być (wiem, bo tak jak Ty kiedyś próbowałem się śpieszyć i robić wszystko na raz -- stąd niejako większa moja wyrozumiałość). ;) Musisz to robić teraz, bo w lato nie ustawisz pieca. Teraz są idealne warunki, nie ma mrozów, jest względnie ciepło.

Czy odgiąłeś blachę i próbowałeś w ten sposób rozpalić z małą ilością PW? Czy zmniejszyłeś jeszcze komorę?

Może ktoś z forumowiczów mieszka w pobliżu i może do Ciebie podjechać aby wspólnie spróbować ogarnąć temat?

Last Rico
18-12-2015, 10:18
Nie chcę tu się prześcigać w tym, czy ktoś uważa, że nie czytałem, czy czytałem za mało. O 2 m-cy czytam to forum (tylko w przerwach w pracy, bo niestety nie mam jeszcze sieci w domu) i najwidoczniej nie mam zmysłu technicznego, żeby to zrozumieć, więc dla Ciebie jest to śmiecenie, a dla mnie desperacka prób zrozumienia, ale nieważne.
Nie udało mi się dokonać tych przeróbek, szkoda to moja porażka i jest mi głupio przed sobą, przed rodziną, ale też przed tymi, którzy chcieli mi pomóc.
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas, przykro mi, że go straciliście, ale może wrócę do przerabiania tego tematu jak mnie mrozy nie będą goniły. Przeczytam jeszcze raz te wpisy, połowa mnie nie dotyczy w połowie nie znajdę rozwiązania ale gdzieś pewnie jest ten, który mnie naprowadzi.
Pytań było tyle, bo po każdym zastosowaniu jakiegoś rozwiązania nic się nie zmieniało, jak fukał, tak fukał. Chodziło mi o to, żeby ktoś wstawił fotę, że u mniej jest tak i tak, spróbuj może będzie podobnie, bo przynajmniej dla mnie, ciężko jest jak czegoś nie widzę, a mam to zrobić. Ja nie wiem ile to jest minimalna ilość powietrza i jak zrobić przedłużenie, bo próbowałem i nic mi nie wychodzi, a zlecanie wszystkiego doprowadzi do tego, że lepiej kupić nowy piec. Może ciężko to zrozumieć, ale nie wszyscy mają smykałkę majsterkowicza i pewne rzeczy trzeba im pokazać. Trochę podziurawiłem swój piec, mam nadzieję, że wytrzyma te przeróbki, a ja ze spuszczoną głową wróciłem do starej metody DS.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za zaangażowanie.


Kolego, każdy z nas urodził się małym matołkiem. Nawet mówić nie potrafił.
Ludzie uczą sie języka chińskiego, ale JA bym nie potrafił...bo to baaardzo
trudny język. Okazuje się jednak - że nawet najgłupszy Chińczyk - mówi po
chińsku i nie sprawia mu to żadnej trudności.
:D

Czy od razu potrafiłeś jeździć samochodem? Czy urodziłeś się z przepisami
ruchu drogowego w głowie? Nie?? Ja też nie. Dobra wiadomość jest taka że
tego wszystkiego można się nauczyć. Wiesz do czego zmierzam, są takie
dziedziny życia że choćbyś był i samym Edisonem, to bez nauki polegniesz.
No na przykład pływanie. Nie da się tego nauczyć na sucho i w trzy minuty...

Wydałeś pieniądze na miarkownik, wzbudziłeś swoje i rodziny nadzieje na
lepszy komfort zimowania, nie możesz tak łatwo się poddać. Ale nie możesz
także (dla własnego dobra) ignorować zawartej tu wiedzy. Nikt za ciebie tego
nie przeczyta i nie poukłada w głowie. Zaręczam ci że rzecz nie jest trudna,
ale jak ze wszystkim, potrzebna jest współpraca i CIERPLIWOŚĆ. A ja (nie
będę pisać za wszystkich), a ja mam wrażenie że gdy dostajesz polecenie -
to albo idziesz skrótami ( zrób sobie KPW, ty robisz daszek), albo po chwili
oczekujesz efektu, jeśli go NIE MA, to natychmiast piszesz dwa zdania na
forum . Przecież to wszystko tu zostaje, musisz mieć tego świadomość że po
tobie przyjdą inni poszukujący pomocy i będą musieli przebijać się przez tony
nic nie wnoszącego tekstu.

Kocioł, a nawet dom, ma pewną bezwładność cieplną i nie zareaguje na ruch
w minutę. Zauważyłeś to przecież że nie da się odgrzać wyziębionego domu
w godzinę - choćbyś i komin SPALIŁ!! Nie da się samochodem przyspieszyć
do 100 km/h w sekundę. Pewne rzeczy wymagają czasu, zastanowienia, twój
kocioł z kominem tworzą niepowtarzalną parę, nie ma takiej drugiej na całym
świecie, wymagają więc indywidualnego podejścia w regulacji. Ale kiedy to
osiągniesz, odwdzięczą ci się długim i bezobsługowym grzaniem domu. Jeśli
zechcesz, to doprowadzisz do tego. Pal więc sobie po staremu i czytaj, zrób
KPW, zmień węgiel, poobserwuj, przyjrzyj się temu kotłowi podczas spalania,
cierpliwie oswój się z nim[, dojdziesz do celu, a my ci w tym pomożemy
ale na zasadach dających szansę na sukces.

odzio42
18-12-2015, 10:23
Dzięki za fotkę Pahlawi.
Ty się nie poddawaj chłopie bo nie tędy doga, zacząłeś walkę to znaczy że ci zależy na czystym spalaniu, a nie z braku zajęcia. Ja zaczynałem podobnie na nieswoim kotle wiec nie było pozwolenia na modyfikacje, dopiero u siebie mogę robić z kotłem co chcę i mam czym pospawać, przeciąć. Chętnie bym Ci pomógł ale z podkarpackiego daleko.
Ale do rzeczy. Masz na pierwszym obrazku KPW chociaż znajdziesz w sieci KPW made by Last Rico i wiele innych.
Druga sprawa to kąt między łańcuszkiem a klapą PG. Z tego co na fotce to wygląda jakby nie za bardzo poprawnie, chyba że się myle.
Druga grafika przedstawia poprawne zamontowanie, zwróć uwagę na kąt, to bardzo ważne bo nawet 100kg udźwigu unistera klapki nie otworzy a domknie.
Z kolei przy minimalnym kącie precyzja unistera będzie znikoma, dlatego należy go zamontować jak najbardziej z przodu kotła, albo wręcz na jakimś wsporniku(przedłużce). Mam nadzieję że pomogłem.
Czytaj, ucz się, testuj, obserwuj, wyciągaj wnioski, wprowadzaj zmiany, obserwuj itd.
Święta spędź z rodziną nie w kotłowni i w żadnym wypadku nie żegnaj się z nami. Wszystkiego NAJ :yes: Uff
340925340926

PS
Sonda jak najbliżej kotła tzn. na zsilaniu przy samym kotle i koniecznie pożesz użyć pasty termoprzewodzącej by poprawić kontakt, do tego opaska do przymocowania może być taka plastikowa albo dwie, a wszystko opatulić np. koszulka z pianki taka do izolacji rur.

Pahlawi
18-12-2015, 12:14
Nie poddawaj się, tylko dokładniej czytaj co piszemy. I nie gorączkuj się, bo pośpiech to najgorsze co może być (wiem, bo tak jak Ty kiedyś próbowałem się śpieszyć i robić wszystko na raz -- stąd niejako większa moja wyrozumiałość). Musisz to robić teraz, bo w lato nie ustawisz pieca. Teraz są idealne warunki, nie ma mrozów, jest względnie ciepło.

Święta tuż tuż, teraz do tego się nie zabiorę, nie będzie miał mi kto pomóc, wrócę do tego po nowym roku. Nie mam żadnych narzędzi więc do wszystkiego muszę prosić o pomoc, a to ogranicza pole działania. Jestem na dorobku narzędziowym. Nie wiem, czy jeszcze bardziej zmniejszać kocioł, bo już po tym zmniejszeniu, nie mogłem dobić do temp 23 w domu. Jak załatwię jakieś używane cegły to postaram się je ustawić jedna na drugiej bez zaprawy od lewego boku na wysokość drzwiczek zasypowych może być? Zmniejszy to pewnie moją stało palność.


Wydałeś pieniądze na miarkownik, wzbudziłeś swoje i rodziny nadzieje na
lepszy komfort zimowania, nie możesz tak łatwo się poddać. Ale nie możesz
także (dla własnego dobra) ignorować zawartej tu wiedzy. Nikt za ciebie tego
nie przeczyta i nie poukłada w głowie. Zaręczam ci że rzecz nie jest trudna,
ale jak ze wszystkim, potrzebna jest współpraca i CIERPLIWOŚĆ. A ja (nie
będę pisać za wszystkich), a ja mam wrażenie że gdy dostajesz polecenie -
to albo idziesz skrótami ( zrób sobie KPW, ty robisz daszek), albo po chwili
oczekujesz efektu, jeśli go NIE MA, to natychmiast piszesz dwa zdania na
forum . Przecież to wszystko tu zostaje, musisz mieć tego świadomość że po
tobie przyjdą inni poszukujący pomocy i będą musieli przebijać się przez tony
nic nie wnoszącego tekstu.

Nie zrobiłem, daszku, ta blach to odcięta nie w całości części, która byłą z tyłu drzwiczek. Nie mam jeszcz KPW, więc pomyślałem, że może to będzie kierować strumień powietrza w zasyp. Widać tak się nie dzieje. Można ją odgiąć wyżej, albo uciąć (wolałbym tego nie robić, bo zawsze można ją później zaspawać). Żeby to zrobić, to trzeba mieć narzędzia, albo prosić o pomoc, więc pole manewru jest znikome.
Uwierz mi, czytałem te same rzeczy po kilka razy, żeby zrozumieć, ale nie znalazłem odpowiedzi, na to, co się stanie, jeżeli piec będzie powoli (?) łapał temperaturę, aż w końcu do niej dobije, (a proces gazowania nie trwa przecież na tyle krótko, więc piec szybciej złapie temperatuę), miarkownik zamknie dopływ PG (szczelina zostanie), to dym będzie nadal produkowany i fuknie. Nie znalazłem odp. na to, jak to ustawić, żeby po osiągnięciu temp. zadanej, dalej nie rosła, ale żeby ten ogień dopalający gazy był i spełniał swoje zadanie. Dla Ciebie może to są proste sprawy, ale ja nie ogarniam. Wstawiam zdjęcia nie po to, żeby się pochwalić, ale po to, żeby ktoś ocenił, czy otwór jest za duży, za mały. Mówisz, że te moje wpisy zostaną, ale inne wpisy, które czytałem, które nic nie wnoszą do mojej sprawy też są, więc żeby je ograniczyć może będzie łatwiej jak podam namiary na swoją skrzynkę, albo wskażecie, gdzie dana sprawa jest dobrze opisana, to będę czytał tam. Przeczytałem deska w deskę ponad 100 stron kilka razy i za diabła nie mogę dojść, jak nie bić temperatury zadanej w górę, a jednocześnie doprowadzić do tego, żeby nie strzelał dym.

Trzeci rodzaj węgla w kotłowni? Muszę spalić te 1,5 tony, które mam, bo miejsca już nie ma.
Przepraszam miałem nie śmiecić, może można to jakoś usunąć, albo jak mogę, to to zrobię.


Sonda jak najbliżej kotła tzn. na zsilaniu przy samym kotle i koniecznie pożesz użyć pasty termoprzewodzącej by poprawić kontakt, do tego opaska do przymocowania może być taka plastikowa albo dwie, a wszystko opatulić np. koszulka z pianki taka do izolacji rur.

Sonda do mierzenia temp. jest w otworze w piecu, w którym siedziała sonda od sterownika z wentylatorem, więc pomiary są chyba dobre.
Miarkownik wstawiał chłopak, który od kilku lat robi kotłownie, więc nie wiem, czy jest dobrze wstawiony, pozostaje mi tylko mu zaufać. Jak patrzę na instrukcję od niego i na to jak jest wstawiony, to wydaje się ok.

Mario1969/1
18-12-2015, 14:55
Pahlawi cytuję Cosykrysia, dotyczy PG.
U mnie klapka uchyla się max na 4mm, jak osiągnie temperaturę to przymyka się do 1mm i wtedy już temp nie wzrasta.
Teraz ja
U mnie otwiera się klapka od 1mm do 1cm max i po krótkim czasie zaczyna zamyka w ruchu płynnie, U ciebie otwiera od razu ileś centymetrów i zamyka się po osiągnięciu zadanej pewnie trwa to dobrych kilka minut. Zasyp intensywnie zaczyna się rozpalać nabiera temperatury totalnie wzmacniając gazowanie. Od czego myślisz masz tyle palnego dymu w komorze.
Ostatni raz podpowiadam za szybko rozpalasz zasyp do osiągnięcia pierwszy raz zadanej. potem już za dużo podajesz powietrza dołem co oznacza że za bardzo się uchyla klapka dolna.
Do końca koledzy nie mają racji z KPW masz daszek ja mam rurę której końcówka kieruje spaliny prawie pionowo w dół dodatkowo ponacinaną od dołu i nigdy nie mam zwrotek dymu ponieważ nie ma fuknięć. W przypadku fukania czyli wybuchów w kotle nadciśnienie wypchnie dym przez każdą otwartą KPW. Dlaczego u mnie nie ma fuknięć, ponieważ kocioł jest prowadzony bardzo delikatnie temperatura przy 10stC zewnątrz dziś przy rozpalaniu 140-160stC po ok 40 minut do zadanej 60. Przypomnę że mój zasyp to tylko 9litrów w tym litr drewna.Po 5 h od rozplenia żar jeszcze nie doszedł do rusztu, nawet nie widać go przez ruszt pionowy temperatura 62, a na czopuchu 115.

Myjk
18-12-2015, 15:22
"Dziurawy" daszek a rura (nawet pionowa), to drastyczna różnica. Dlatego u Ciebie nie wywala.

topicktm
18-12-2015, 19:49
Witam i kłaniam się nisko :)
Potrzebuję porady od fachowców siedzących w temacie czystego spalania;)
Sytuacja następująca.. Posiadam stary juz chyba okolo 20 letni piec ZEBIEC 20KW (nawet juz zdjecia w googlach wyparowaly) ale budowa praktycznie niezmieniona jak aktualny model "SWK". Ogrzewal zwykle mieszkanie pietrowe 200m2 teraz dodatkowo od 2 lat podłączone zostalo jeszcze mieszkanie w budynku obok (ok.5m) jakies 70m2. Czyli ciagnie jakies 270m2.
Czy da sie w tym piecy palic od góry?Walcze z nim juz 2 dzien. Dzis uszczelnilem drzwiczki przerobilem górny wlot powietrza dołożyłem regulator ciagu ale wciąż mam kłęby czarnego dymu. nie da sie niczym ich zredukować wydaje mi się ze za szybko zapala mi się cały wsad węgla, i nie wiem dlaczego..
Temperature uzyskuje po okolo 2 godzinach 50*. Ciąg jest bardzo mocny..
Mozna w tym piecu cos przerobic aby tak nie truć społeczeństwa??
:(

Myjk
18-12-2015, 19:55
Mam takiego smoka (tylko nowszego). W Twoim jest ruszt ruchomy? Jeśli tak, to ściągnij boczne ścianki i uszczelnij trzpienie, bo tam mogą być przedmuchy (u mnie były kosmiczne). Rozumiem, że pionowy ruszt odseparowałeś od popielnika? Zrób trochę fotek (PW) i przedstaw -- nie trzeba będzie zgadywać. ;)

Mario1969/1
18-12-2015, 21:23
topicktm Podeślę parę tematów Łysego z innego forum http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16702-spalanie-boczne-krocz%C4%85ce-w-g%C3%B3rniaku/?hl=swk http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13199-rozpalanie-gorne-i-dolne-w-zebcu-swk-28/?hl=swk http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18547-jaki-kocio%C5%82-zasypowy/page-3?hl=swk#entry201708

januszhof
18-12-2015, 21:31
zgadzam się z Last Rico.Właśnie kupiłem kocioł dolnego spalania,aby nie było dymu w komorze zasypowej trzeba uchylić klapkę powietrza wtórnego w dzwiczkach zasypowych. trzeba wyczuć jak szeroko ją uchylić.

marcus312
19-12-2015, 00:59
Nie zrobiłem, daszku, ta blach to odcięta nie w całości części, która byłą z tyłu drzwiczek. Nie mam jeszcz KPW, więc pomyślałem, że może to będzie kierować strumień powietrza w zasyp.
Mozna by np tymczasowo na probe na ta odgieta blache w drzwiczkach która ma spełniac role KPW dołozyc kawałek rurki czy nawet puszki , wystarczylo by to poowijac zwykłym drutem do tego daszku i uszczelnic np folia aluminiowa sniadaniowa czy tam na wełnie czy silikonem podkleic .Długosc zrobic mniej wiecej tak zeby bylo pod katem w dół i jak najgłebiej w zasyp ale nie moze o nic ocierac przy otwieraniu drzwiczek .Sam widzisz ze wystarczy nawet taka prosta prowizorka zeby sie przekonac czy to zadziala wcale nie trzeba odrazu specjalisycznych narzedzi czy usługi slusarskiej ;):rolleyes:

attex
19-12-2015, 11:32
Pahlawi
Przeczytaj i się nie poddawaj
http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2013/01/czysteogrzewanie_poradnik.pdf

topicktm
19-12-2015, 11:34
@Myjk
Dzieki za zainteresowanie sie tematem i podanie mi informacji na temat mojego wymiennika :)
Jest ruszt ruchomy przez te lata juz troche wyeksploatowany, jak je najlepiej uszczelnic??
Nic nie odseparowywalem bo nie doczytalem czy trzeba :) Macie Panowie jakies zdjecia tych przerobek?
Przyjme na PW lub meila :)

Myjk
19-12-2015, 11:57
Aby uszczelnić komorę, musisz odkręcić boczne ocieplenie. Twoim oczom ukażą się "pręty" rusztu osadzone w konstrukcji pieca. Ja na początku uszczelniłem je "watą" i nakrętkami od napojów. ;) Później usunąłem kompletnie ruszt ruchomy (co prawda lepiej się wsad dopala i czyści, ale nie polecam tego, bo od cholery roboty z wyrywaniem tego żelastwa!) i zaślepiłem zupełnie dziury wstawiając kołki.

Ruszt pionowy na przypał odseparowałem kawałkiem blachy. I tak już zostało. ;) Trzeba odkręcić deflektor, wsunąć pod niego blachę, przykręcić, dopasować i wyprofilować aby wbijała się pod konstrukcję rusztu poziomego. Oczywiście zamontowany miarkownik. KPW też jest dorobiona, ale dzisiaj chyba jednak zostałbym przy patencie lysy1 i blasze przykręcanej do ruchomego deflektora poziomego nad zasypem.

340988 340989 340991 340990

topicktm
19-12-2015, 19:16
Znalazłem wlasnie chwile na poczytanie wątków i zaraz wszystko poprzegladam.
Muszę dokonac modyfikacji i uszczelnien tego pieca bo dzis podczas ocieplania myslalem ze sie przewrócę jak z komina waliły kłęby czarnego dymu... :bash:
Zdjecia zębca 340998340999341000

jacet100
20-12-2015, 12:27
Jest nadzieja na lepszy węgiel: taki prawie koks w cenie węgla ;) Złomowanie kotłów węglowych i kupno gazowych, to nie jedyna alternatywa!

"Prowadzone na dużą skalę badania wdrożeniowe niskoemisyjnego paliwa węglowego, tzw. błękitnego węgla, kończy Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla z Zabrza. To paliwo, choć nieco droższe od zwykłego węgla, może być stosunkowo czysto spalane nawet w najprostszych paleniskach."

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/blekitny-wegiel-trafi-pod-strzechy-polacy,255,0,1982975.html

Pahlawi
21-12-2015, 11:52
Witam.

Nie daje mi spokoju ten piec i postanowiłem działać. Robię KPW i tylko jedno pytanie. Otwór do PW mam w kształcie trójkąta (podstawa 4 cm, wysokość 8 cm), mam profil zamknięty o wymiarach 6x4 cm, na spawanie jestem już umówiony i teraz, czy nie będzie błędem jak górna część tego trójkąta, od strony zasypu będzie zasłonięta blach, do której będzie przyspawany profil, bo siłą rzeczy nie zrobię takiego profilu, żeby objął cały ten trójkąt.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.

Last Rico
21-12-2015, 11:53
Cześć Jacet 100, miło że wpadłeś!!
Witam też nowych userów w naszym wątku. :D
---------------------------------------------


Kolego Pahlawi, na początku powinieneś założyć że chcę ci pomóc.
Być może nikt nigdy, nie zwrócił ci uwagi na pewną niespójność twojej
aktywności, ale nie martw się ja to zrobię (mam nadzieję że z pożytkiem dla
ciebie). Zobacz sam, z jednej strony zwracasz się o pomoc i dobrze, a gdy
tę dostajesz - to mimo woli puszczasz ją bokiem, po prostu masz inne zdanie.
Ostatnio poprosiłem żebyś kupił worek tańszego węgla na próbę.


"Trzeci rodzaj węgla w kotłowni?
Muszę spalić te 1,5 tony, które mam, bo miejsca już nie ma."


Nie prosiłem żebyś kupił tonę, tylko worek (jeden worek).
Co ja teraz miałbym zrobić. Poprosić ponownie? Może tym razem podejmiesz
współpracę? Jak myślisz, ja to robię specjalnie żeby ci jakoś dokuczyć??

Spora część ludzi miała duży problem z fukającymi kotłami, w zdecydowanej
większości przypadków po zainstalowaniu kierownicy powietrza wtórnego -
problemy ustały. Ustały również pytania ------> razem z problemami.

Zamiast szybko wziąć lekarstwo i zapomnieć o chorobie, koncentrujesz się
na zadawaniu pytań - które w tej fazie są nieuzasadnione. Będą uzasadnione
gdyby - pomimo wykonanych zaleceń... kocioł twój fukał nadal. Wtedy tak!

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3593592&viewfull=1#post3593592

Wtedy bardzo chętnie wrócę do tematu - bo to będzie ciekawy przypadek
na którym obaj nauczymy się czegoś nowego.

Życzę powodzenia i pozdrawiam! :)


==================================

EDYCJA - bo minęło zaledwie pół minuty od zamieszczenia posta kolegi
Pahlawi i mojego, stąd konieczność dopisania paru zdań.

Zapoznaj się z linkiem, najlepiej by było żeby otwór był w miarę podobny
do przekroju rury KPW (małe straty na przepływie). Lepiej więc w drzwiach
wytnij otwór prostokątny. W miejsce brakującej blachy - wstaw łatkę.

Uwaga ogólna. Z powodów bezpieczeństwa, otwory w kotłach powinny być
zasłaniane. Bywa że ludzie w bezpośredniej bliskości kotła trzymają także
drewno i papiery. Dlatego zalecam rezygnację z typowych rozet, i użycie
otworów z regulowaną klapką. Wszystko co mogłoby wyskoczyć z kotła, np.
jakaś zabłąkana iskra, będzie naturalnie kierowane (przez tę klapkę) w dół.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3593522&viewfull=1#post3593522

zygar
21-12-2015, 17:20
Witaj Last Rico i koledzy

Wyżej ktoś wspomniał o " błękitnym węglu " .
Last Rico , co o tym sądzisz , czy nie zostanie zabrane z węgla to co dla nas jest wartościowe podczas pierwszej fazy jego prawidłowego spalania w kotle GS.? A za tym , da to mniej energii z 1 kg węgla , w cenie kto wie czy nie wyższej od obecnej ?

Pozdrawiam Świątecznie

klaudiusz_x
21-12-2015, 19:53
Wyżej ktoś wspomniał o " błękitnym węglu " .
Last Rico , co o tym sądzisz , czy nie zostanie zabrane z węgla to co dla nas jest wartościowe podczas pierwszej fazy jego prawidłowego spalania w kotle GS.? A za tym , da to mniej energii z 1 kg węgla , w cenie kto wie czy nie wyższej od obecnej ?


Dla palących w śmieciuchach, to i tak nie ma znaczenia. Przy normalnym węglu i tak wyrzucają $ kominem.

Konto usunięte_1*
21-12-2015, 20:08
Witaj Last Rico i koledzy

Wyżej ktoś wspomniał o " błękitnym węglu " .
Last Rico , co o tym sądzisz , czy nie zostanie zabrane z węgla to co dla nas jest wartościowe podczas pierwszej fazy jego prawidłowego spalania w kotle GS.? A za tym , da to mniej energii z 1 kg węgla , w cenie kto wie czy nie wyższej od obecnej ?

Pozdrawiam Świątecznie

wyższej wyższej bo jeszcze na dobrą sprawę go nie ma w obrocie tylko testach to już śpiewka że 10-20% więcej od ekogroszku , to będzie pewnie około 1000 zł , już widzę te kolejki po trochę mniej odgazowany koks

Pahlawi
22-12-2015, 11:23
Zapoznaj się z linkiem, najlepiej by było żeby otwór był w miarę podobny
do przekroju rury KPW (małe straty na przepływie). Lepiej więc w drzwiach
wytnij otwór prostokątny. W miejsce brakującej blachy - wstaw łatkę.

Uwaga ogólna. Z powodów bezpieczeństwa, otwory w kotłach powinny być
zasłaniane. Bywa że ludzie w bezpośredniej bliskości kotła trzymają także
drewno i papiery. Dlatego zalecam rezygnację z typowych rozet, i użycie
otworów z regulowaną klapką. Wszystko co mogłoby wyskoczyć z kotła, np.
jakaś zabłąkana iskra, będzie naturalnie kierowane (przez tę klapkę) w dół.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3593522&viewfull=1#post3593522

Witam

Ostatnie dwa pytanie przed Świętami, ale bez nich nie ruszę dalej.

Czy taki sznur z klejem do uszczelnienia KPW może być (on jest okrągły), czy szukać takiego, który mocuje się bez kleju https://www.obi.pl/decom/product/Uszczelka_śr._6_mm_z_klejem_28_ml/5823034

Kierownica już prawie zrobiona, po świętach wstawię zdjęcie. Śruba rzymska, do wyregulowania miarkownika już jest. Chcę tylko wiedzieć, czy kierownica ma kończyć się równo za progiem w drzwiczkach zasypowych, czy ma sięgać dalej.
341226
Kolega Myjk napisał, że może być nawet 2-3 cm wyżej.
Maksymalny zasyp przy dobrym działaniu będzie na równi z tym progiem.

Dzięki za odp. i za wyrozumiałość
Wesołych Świąt

tofek
22-12-2015, 11:29
Witam serdecznie,
potrzebuję informacji, jak wyregulować miarkownik mechaniczny (Regulus) żeby w zakresie temp od 30 do 90 st . podnosił klapkę max do 5 mm.
Potrzebuję, żeby w początkowej fazie (rozpalenie) miarkownik wychylał się tylko 5mm, żeby ograniczyć napływ PG.
Mam problem z gotowaniem wody przy większym uchyleniu, metodą prób i błędów stwierdziłem, że 5mm jest optymalne.
Obecnie ratuję się sprężyną podpiętą pomiędzy łańcuszkiem a ramieniem miarkownika i blokowaniem klapki PG (5mm).

zygar
22-12-2015, 14:37
Witam

Ostatnie dwa pytanie przed Świętami,t. Chcę tylko wiedzieć, czy kierownica ma kończyć się równo za progiem w drzwiczkach zasypowych, czy ma sięgać dalej
Dzięki za odp. i za wyrozumiałość
Wesołych Świąt

Nie czytasz ze zrozumieniem . Zrób jak chcesz , a było o tym pisane , ważne by rozpalało środek zasypu

Last Rico
22-12-2015, 15:34
Witaj Last Rico i koledzy

Wyżej ktoś wspomniał o " błękitnym węglu " .
Last Rico , co o tym sądzisz , czy nie zostanie zabrane z węgla to co dla nas jest wartościowe podczas pierwszej fazy jego prawidłowego spalania w kotle GS.? A za tym , da to mniej energii z 1 kg węgla , w cenie kto wie czy nie wyższej od obecnej ?

Pozdrawiam Świątecznie

Zygar, dawno cię tu nie widziałem, cieszę się że jesteś. :)

No cóż, nie chciałbym jakoś bardzo kategorycznie wypowiadać się o paliwie
którego jeszcze nie ma na rynku. Przede wszystkim nie znamy ceny nowego
węgla. Mogę za to - odnieść się do podlinkowanego przez kolegę Jacet 100
artykułu o tym węglu, ale proszę zauważyć że to nie będzie to samo.

"Błękitny węgiel" nazwa równie dobra co "szafirowa smoła". :)
Autor nie ustrzegł się niestety od powielania rozpowszechnianej od jakiegoś
czasu w mediach półprawdy - że za tzw. niską emisję odpowiada złej jakości
węgiel. Nie znam powodu dla którego ta opinia praktycznie dominuje w tv,
necie czy radiu i jakoś nigdy - nie zderza się z krytyką.

W artykule pojawiają się i inne chyba nie do końca przemyślane treści.
Dowiadujemy się, że nowe paliwo będzie emitować co najmniej kilkakrotnie
mniej pyłów lotnych. Trudno mi to zrozumieć, gdyż koks węgla kamiennego
składa się w uproszczeniu z węgla pierwiastkowego C oraz popiołów w nim
zawartych. O ile jakaś forma koksowania zmniejszy ilość np. benzo(a)pirenu
w spalinach, to w żaden sposób nie wpłynie - na obniżenie ilości popiołów
lotnych PM10, PM 2,5 i poniżej. Tu pojawia się ciekawa cecha kotłów GS,
(bez dmuchaw!!), żaden z innych kotłów nie jest tak czysty jeśli chodzi
o ilość popiołów lotnych wypuszczanych w powietrze. Chyba, że mamy na
myśli wyłącznie o sadzę, ale i tu dojdziemy do kilku ciekawych spostrzeżeń.

Aby oczyścić węgiel z ciężkich długołańcuchowych związków węgla
z wodorem - które to odpowiadają za dymienie w źle prowadzonych kotłach
węglowych, trzeba węgiel podgrzać. Problem w tym, że wcześniej, jeszcze
przed tą ciężką smołą czy np. benzenem wyjdą też z niego wszystkie lekkie
i pożądane substancje łącznie z wodorem. Te gazy są nam potrzebne, one
ułatwiają zapalanie się węgla. Do tego są czyste i energetyczne.

Wychodzi więc na to, że ktoś chce nam sprzedać "mleko" wcześniej biorąc
z niego śmietanę. Chce nam sprzedać drożej - niż to tłuste, wprost od krowy.
Dobrze, a śmietana??? Śmietanę sprzeda się osobno, innemu chętnemu.

Pozornie sama strata... Jednak jest jeden zysk.
Jeśli zgodzimy się z tym, że dym z komina lekarstwem nie jest, i że mnóstwo
ludzi nie potrafi czysto spalać - więc truje nas nieprzytomnie, a CI - którzy
odpowiadają za stan powietrza, zwyczajnie nie dostrzegają przyczyny tego
trucia bo doradcy - doradzają ciągle tak samo: Panie wojewodo, marszałku,
panie prezydencie, tak dymi bo to tani węgiel!! tak tak. To może i dobrze
że ktoś chce smołę z węgla zabrać. Niech ją bierze i sprzeda, a nam odda
czystsze powietrze.

odzio42
22-12-2015, 15:37
Mam problem z gotowaniem wody przy większym uchyleniu, metodą prób i błędów stwierdziłem, że 5mm jest optymalne.

A nie masz może świeżo zalanej instalacji, bo ja miałem ten sam problem, ale dwa lata od zalania i paleniu 2 sezony problem ustał.
Objawy to szum i sporadyczne bulgotanie w kotle przy 60st czasem niżej (i to raczej na drewnie) , ale musiało być ostro palone, tak jak piszesz przy dużym otwarciu PG
Wadą miarkownika mechanicznego jest że otwarcie klapki jest proporcjonalne do temp. i ciężko coś w tym temacie zmienić

Last Rico
22-12-2015, 15:42
Cd:

Zygar, weź teraz kolego w jedną rękę łyżkę stołową, a w drugą zapalniczkę
gazową. Zapal ją i zbliż płomień do spodu łyżki tak, aby płomień dotykał do
metalu. Każdy może to zrobić w domu i przekonać się na własne oczy że na
blasze pojawi się kopeć, czarna sadza. Taka sama jak tu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2822266&viewfull=1#post2822266

Ordynarna czarna sadza, węgiel, a wszystko to przez złej jakości paliwo !!!!!
Analogicznie - tak powinna wyglądać opinia o gazie - który kopci jak mazut
na mrozie. :D

Doświadczenie jasno pokazuje, że nawet idealnie czysty gaz - najwyższej
jakości - bo do zapalniczek, źle spalany też potrafi kopcić. Podobnie jest
z węglem, olejem napędowym czy innymi paliwami. Zwykle, to nie paliwa są
winne za dymienie, ale źle prowadzony proces spalania. Węgiel spalany od
góry, samoczynnie się koksuje, a ciężkie węglowodory - ulegają krakowaniu
do lżejszych i następnie są spalane już nie jako smoła ale produkt jej rozbicia.

Ludzi trzeba edukować, nikt przecież nie chce okolicy zadymiać, ale uznaje
że inaczej się nie da! Zawsze tak było, panie, jest ogień, to musi być i dym!!
Nie musi, nie musi i my to wiemy, a od nas dowiadują się inni.


Pozdrowionka! :)

==============================


Słowo na Święta do kol. Pahlawi który chce wiedzieć, ale nie chce czytać.
1. Dowolny sznur szklany, ceramiczny # 5-6 mm , byle szczelnie wklejony.
2.Pisałem o tym nie na stronie 648, ale na 48-mej. Wystarczy(ło) przeczytać:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3646422&viewfull=1#post3646422

QIM
22-12-2015, 16:23
Witam serdecznie,
potrzebuję informacji, jak wyregulować miarkownik mechaniczny (Regulus) żeby w zakresie temp od 30 do 90 st . podnosił klapkę max do 5 mm.
Potrzebuję, żeby w początkowej fazie (rozpalenie) miarkownik wychylał się tylko 5mm, żeby ograniczyć napływ PG.
Mam problem z gotowaniem wody przy większym uchyleniu, metodą prób i błędów stwierdziłem, że 5mm jest optymalne.
Obecnie ratuję się sprężyną podpiętą pomiędzy łańcuszkiem a ramieniem miarkownika i blokowaniem klapki PG (5mm).

Tak jest dobrze (rozumiem, że blokujesz możliwość otwierania się klapki powyżej tych 5mm).
Inaczej - to można dorobić "zasłonkę" pod klapę PG (na otwór, który owa klapka zakrywa czyli zmniejszający światło otworu), która pozwoli uzyskać powierzchnię wlotu powietrza taką, jak klapka uchylona na 5mm.

AVE5074
22-12-2015, 18:48
A
Wadą miarkownika mechanicznego jest że otwarcie klapki jest proporcjonalne do temp. i ciężko coś w tym temacie zmienić
Kurde nie wytrzymałem .... to jest wada?

odzio42
22-12-2015, 19:43
Generalnie to nie wada a zaleta, ale zbyt duże otwarcie klapki przy paleniu od góry za szybko rozpala zasyp i po wygaszeniu wychładza, tak więc tylko w tym ma wadę.
Sam używam, świadomie go wybrałem i chwale sobie bo trzyma zadaną i jest ciągłe minimalne podawanie powietrza.

odzio42
22-12-2015, 19:51
Generalnie to nie wada a zaleta, ale zbyt duże otwarcie klapki przy paleniu od góry za szybko rozpala zasyp i po wygaszeniu wychładza, tak więc tylko w tym ma wadę.
Sam używam, świadomie go wybrałem i chwale sobie bo trzyma zadaną i jest ciągłe minimalne podawanie powietrza.
A gdyby tak skrócić ramię miarkownika o połowę to max. otwarcie klapki też się zmniejszy.
Czy ktoś tak robił?
Przepraszam za dublowanie postów ale coś nie tak z edycją

tofek
22-12-2015, 20:10
Tak jest dobrze (rozumiem, że blokujesz możliwość otwierania się klapki powyżej tych 5mm).
Inaczej - to można dorobić "zasłonkę" pod klapę PG (na otwór, który owa klapka zakrywa czyli zmniejszający światło otworu), która pozwoli uzyskać powierzchnię wlotu powietrza taką, jak klapka uchylona na 5mm.
Tak mam blokadę max 5mm, dodatkowo dołożyłem sprężynę w szereg z łańcuszkiem i podpiętą do ramienia. W taki sposób mam możliwość regulacji temperatury w całym zakresie miarkownika (30-90 st.). Ale przy większych wiatrach buja klapką ale ten patent działa :)
Z tego co piszecie to miarkownik nie przewiduje takiej możliwości :(

QIM
22-12-2015, 20:29
A gdyby tak skrócić ramię miarkownika o połowę to max. otwarcie klapki też się zmniejszy.
Czy ktoś tak robił?


Pewno można, ale wtedy, choć zależy to od położenia miarkownika względem klapki, dojść do sytuacji, że miarkownik będzie większą siłą działał na ścinanie zawiasów tejże klapki, niż na otwieranie. Należałoby wtedy do klapy PG zamontować dźwignię, która pozwoliłaby odsunąć punkt zaczepienia linki od płaszczyzny przechodzącej przez oś zawiasów i punkt zaczepienia linki na miarkowniku.

odzio42
22-12-2015, 20:54
Z położeniem miarkownika względem klapki to nie problem, bo mam ramię miarkownika nietypowo zamontowane, a dodatkowo pomiędzy ramieniem a klapą jest rolka.
Pytanie czy zmniejszony zakres otwarcie-zamknięcie będzie ok. dla prawidłowej regulacji PG
Myślę że nawiercę dodatkowy otwór na łańcuszek w połowie ramienia, jak przetestuję do się odezwę.

miwok
23-12-2015, 05:08
Z położeniem miarkownika względem klapki to nie problem, bo mam ramię miarkownika nietypowo zamontowane, a dodatkowo pomiędzy ramieniem a klapą jest rolka.
Pytanie czy zmniejszony zakres otwarcie-zamknięcie będzie ok. dla prawidłowej regulacji PG
Myślę że nawiercę dodatkowy otwór na łańcuszek w połowie ramienia, jak przetestuję do się odezwę.

odzio42
Doszedłeś sam do rozwiązania. To dobrze......
Czysta matematyka - trójkąty, Pitagoras, etc.
Zrób tak - nawierć w ramieniu miarkownika KILKA otworów, byś mógł - przekładając łańcuszek - empirycznie ustawić właściwe jego położenie. A jeżeli ramię jest zbyt delikatne by w nim wiercić otwory, rozważ wykonanie z blaszki przesuwnego uchwytu na łańcuszek blokowanego śrubą ( kiedyś tak miałem , działało bardzo dobrze.
Prawidłowa - nie za duża - ilość PG może tylko poprawić spalanie.
Pozdrawiam.

QIM
23-12-2015, 06:40
--> odzio42
Nie wierć. Załóż tuleję albo sprężynę. forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5274-innowacje-w-kotle-zasypowym-czyli-jak-wyeliminować-smołę/page-8

tofek
23-12-2015, 10:16
Pomysł ze sprężyną jest super, ale czy wyreguluję tak miarkownik żeby w zakresie temp. 30-90 st unosił klapę od 1mm do 5 mm.

@damian
23-12-2015, 14:07
Witam
Ja zmniejszyłem otwór PG o połowę, pali się pięknie, bardzo spokojnie skończyło się gulgotanie i syczenie w kotle ale pojawił się problem teraz mam bardzo dużo niedopałków. Do kotła sypałem 5 łopatek węgla i po skończonym paleniu na rusztach zostawało dosłownie kilka koksików i popiół teraz jest tego masa, wsypuje tą samą ilość węgla a z kotła wyciągam 2 łopatki nie spalonego koksu. Testowałem ten sposób na dwóch rodzajach węgla za każdym razem było tak samo. Wydaje mi się że w początkowej fazie palenia PG potrzeba bardzo mało ale w końcowej fazie trzeba go znacznie więcej ponieważ na rusztach i wolnych miejscach między koksem zalega popiół i powietrze nie może przedostać się wyżej.

bystrych
23-12-2015, 21:20
W podłączeniu miarkownika zasada jest prosta , im bliżej osi obrotu pręta miarkownika łańcuszek jest zaczepiony tym regulacja ma węższy zakres a zatem histereza wahań temperatury będzie mniejsza . Przez to można precyzyjniej ustawić i trzymać zadaną temperaturę w węższym zakresie .

sibik
27-12-2015, 22:36
witam dzis zaobserwowałem w moim piecu taki dziwny jakby rdzawy nalot a raczej nalot w postaci grudek rdzawego koloru dosyc twarde grudki oraz w wymienniki bialy nalot .
nie używam żadnych środków chemicznych .
pierwszy raz z tym się spotkałem ktoś wie jaka tego przyczyna ?

Last Rico
28-12-2015, 09:40
Cześć Sibik :)
Na pewno masz zimne drzwiczki, normalnie nie powinny się na nich tworzyć
żadne twarde struktury, grudki. Nie wiem czym palisz, ale drewno zwłaszcza
wilgotne, spalane bez powietrza wtórnego - potrafi dawać takie efekty. Biały
nalot to skrystalizowana sól zawarta w drewnie jak i w węglu. Można jż ujrzeć
dopiero po wystygnięciu kotła. Jedno paliwo ma jej więcej - drugie mniej ale
jest zawsze, tu więc nie ma powodu do niepokoju. Przyjrzyj się drzwiczkom,
być może brakuje gdzieś uszczelki i dochodzi do wychładzania. Zasadniczo
drzwiczki powinny być z zewnątrz izolowane termicznie np. wełną bazaltową,
a dopiero na tę izolację, blacha wierzchnia drzwiczek. Wtedy same drzwi
od wewnątrz są gorące i dopalają trudniejsze związki palne. Spadają także
straty ciepła, bo nie grzejemy już kotłowni.

sylwek000
28-12-2015, 20:24
Witam wszystkich serdecznie,
Posiadam kocioł, który był kupiony jako kocioł na miał (zdjęcia poniżej). Obecnie palę w nim węglem bo miału szło tyle co w kotłowni osiedlowej. Grzeję dom o powierzchni 300m2 i spalam przy obecnych temperaturach jakieś 30 kg węgla. Komora spalania to 80 cm wysokości, 55 cm szerokości, 80cm głębokości. Obecnie od tyłu wyłożyłem kocioł cegłą szamotową i zostawiłem komorę spalania o wymiarach: wysokość 80 cm, szerokość 55 cm, głębokość 40 cm. Przeczytałem sporo postów na forum ale niewiele znam się na paleniu. Czy można zmienić coś w moim piecu aby osiągnąć mniejsze spalanie? Dom jest ocieplony, okna nowe.
http://postimg.org/gallery/1p1t9pk1g/462e35ad/

cysiokysio
28-12-2015, 21:23
Dom ocieplony ale jak? Jaka i ile izolacji na ścianach, podłogach i dachu? Wg tabliczki ile m2 pow. grzewczej ma kocioł bo ze zdjęcia tabliczki ciężko odczytać?

sylwek000
28-12-2015, 21:44
Dom ocieplony jest 10cm styropianem, ściana postawiona z kratówki. Grubość ściany 54cm, w środku luft. Strop ocieplony wełną 20 cm. Dane z tabliczki:
Pow. grzewcza: 6m2
Moc znamionowa: 62kW
Pow. ogrzewana: 260m2

Myjk
28-12-2015, 21:50
Rozpalałeś już choć raz od góry? Jakie wyniki?

sylwek000
28-12-2015, 22:02
Rozpalałem kilka razy ,kopci jak parowóz i wolno się rozgrzewa.

Myjk
28-12-2015, 22:30
Pytanie czy zmniejszyło się zużycie paliwa paląc od góry w stosunku do "standardowego" palenia. Kopci, bo musisz dorobić powietrze wtórne i zapewne znacznie ograniczyć moc kotła, o 50% na początek.

Pahlawi
29-12-2015, 08:03
Witam.
Tak jak mi radziliście, wczoraj wstawiłem KPW (pierwsze 2 zdjęcia, to KPW od środka), cegły szamotowe wstawione za wymiennik, piec rozpalał się ok. 45 min i było ok, miarkownik zamknął klapkę (pozostała malutka szczelina, przy której temp. nie rosła). Temp. zadana spadała, miarkownik podnosił klapkę znowu wzrosła itd. Nie wiem, czy był płomień, jak miarkownik zamknął klapkę, bo bałem się otwierać drzwi zasypowe, bo podobno już raz tak zrobiłem i dobrze, że stałem bokiem. Wsypałem nawet mniej węgla ok. 2 wiaderek (18 kg). Hi ustawione na 1, nie ma przedmuchów, Przez pierwsze 2 h było nawet nawet, ale później fukania i wybuchów ciąg dalszy :(, oczywiście do pewnego momentu, aż się węgiel pewnie wygazował, później poszedłem już spać. PG przy rozpalaniu uchylone na 1-1,5 cm. Nawet nie wiem, czy nie za mało do późniejszego etapu spalania, zobaczę ile zostanie niedopalonego węgla. Coś jest źle, ale co, co robię źle?
341638 341639 341640

QIM
29-12-2015, 11:12
Trzeba będzie trochę posiedzieć w kotłowni :)
Zanika ciąg kominowy, na skutek zgaszenia płomienia na górze zasypu. Do sprawdzenia szczelność komina i połączeń kotła z kominem.
Musisz też sprawdzić, czy powietrze wtórne, docierające przez KPW, nie gasi płomienia.
Kolejną przyczyną może być zbyt wolna reakcja miarkownika na temperaturę wody CO. Czujnik temperatury musi bardzo dobrze dolegać do kieszeni pomiarowej. Dobrze użyć pasty termoprzewodzącej i zablokować czujnik w miejscu pomiaru lub zamontować na rurze wylotowej z kotła, również dbając o dobry kontakt termiczny. Użyć metalowych opasek a na koniec dokładnie miejsce montaźu zaizolować termicznie.
Kolejny powód to wegiel. Spiekający, o dużej zawartości części lotnych. On "nie lubi" kiszenia.

QIM
29-12-2015, 11:16
Rozpalałem kilka razy ,kopci jak parowóz i wolno się rozgrzewa.

Sprawdź najpierw na cieplowlasciwie.pl jakiej mocy kotła potrzebujesz. Podaj nam link do wyniku.

Myjk
29-12-2015, 11:43
Coś jest źle, ale co, co robię źle?
Wg mnie nadal zbyt dużo pakujesz węgla -- 18kg na jeden zasyp to piekielnie dużo. Ponownie zatem, zmniejsz jeszcze po bokach komorę. To raz. Ustaw klapkę PG tak, aby nie domykała się całkowicie (zostaw na stałe ze 2mm, ogólnie musisz znowu potestować i empirycznie dobrać jaka wartość nie zatrzyma palenia), bo ewidentnie gaśnie zasyp w wyniku nadmiernego gazowania, co w konsekwencji skutkuje fukaniem. To dwa. Czy po zamontowaniu KPW nadal wywala spaliny do kotłowni przez górne drzwiczki?

Mario1969/1
29-12-2015, 12:21
Lepsza KPW niż poprzednia. Jest jednak jak napisałem, że fukanie nie ustanie po poprawieniu KPW.
Myślę (mam nadzieję), że czopuch masz otwarty na maxa, cug dobry, a węgiel wielkości pudełek zapałek - nie paczek . Gdyby KPW gasiło płomień to komora dobrze byłaby przewietrzona. Powtarzam miarkownik podaje zbyt dużo powietrza od spodu co powoduje, że dosłownie w pewnym okresie czasu cały zasyp gazuje,a tak nie powinien, idealnie byłoby na górze koks w połowie gazujący węgiel na dole sam węgiel. Przy mocno gazującym zasypie brak jest tlenu (PW) do spalania w trybie ciągłym lub przewietrzeniu komory ( tu dymieniu z komina). Zasypowce to kotły obsługowe. Rolą palacza przy węglu koksującym jest co najmniej 2 krotna obsługa np u mnie :1. Początek mało PG dużo PW 2.w połowie Dużo PG zamknięcie PW. Jeśli nie zrobię pkt. 2 mam 1/3 kotła koksu.

Pahlawi
29-12-2015, 13:30
Myjk Czy po zamontowaniu KPW nadal wywala spaliny do kotłowni przez górne drzwiczki? Fuka na kotłownie przez KPW i przez dolną klapkę PG. Klapka otwarta na 1,5 (zwiększę, oby tylko nie rozpalało cały czas i oby temp nie rosła). Mogę dołożyć cegły tylko z jednej strony, tyle mam, ale to mi zmniejszy stałopalność, a ja nie mogę rozpalać 2 raz rano przed pracą.


Mario1969/1:1. Początek mało PG dużo PW 2.w połowie Dużo PG zamknięcie PW. Jeśli nie zrobię pkt. 2 mam 1/3 kotła koksu.

Też o tym myślałem, że po rozpaleniu jak minie te 6, 7 godzin, zwiększę podniesienie klapki PG, bo podejrzewam, że zostanie dużo niespalonego węgla/koksu.

Nie da się chyba u mnie zrobić tak, żeby cały czas się paliło, a temp by nie rosła, przynajmniej ja tak nie umiem. Może zmniejszenie o połowę komory coś by dało, ale wtedy zasyp starczy min góra na 9 h, a to trochę mało.


QIMTrzeba będzie trochę posiedzieć w kotłowni
Zanika ciąg kominowy, na skutek zgaszenia płomienia na górze zasypu

Połączenia komina są szczelne, już mówiłem, komin ani nie zapchany, czopuch też. Temp. z czujnika zgadza się do temp. wody wychodzącej z kotła bo mam tam termometr. Jedynie co, to może węgiel, ale nie powinien, bo na 2 rodzajach próbowałem.

Powiedzcie mi jedno. Jak klapka PG będzie uchylona po zamknięciu przez miarkownik (np. na te 2mm) w taki sposób, że temp nie będzie rosła , a po jakimś czasie zacznie spadać, to jest to normalne, czy tak nie powinno być?

Myjk
29-12-2015, 14:01
Nie da się chyba u mnie zrobić tak, żeby cały czas się paliło, a temp by nie rosła, przynajmniej ja tak nie umiem. Może zmniejszenie o połowę komory coś by dało, ale wtedy zasyp starczy min góra na 9 h, a to trochę mało.
Rzecz w tym, że paradoksalnie mniej może starczyć na dłużej, bo spalisz wszystko, a teraz tylko kisisz niepotrzebnie opał i większość wywalasz kominem. Zresztą masz to zrobić głównie do testu, żeby zobaczyć jak się wtedy opał i piec zachowuje.

Ps. Czy ta KPW trafia w obecny środek zasypu? Wygląda że daje gdzieś w tył.

Pahlawi
29-12-2015, 14:32
Rzecz w tym

Ps. Czy ta KPW trafia w obecny środek zasypu? Wygląda że daje gdzieś w tył.

Tak jak radził LastRico, przymocowałem KPW, węgla tyle, jak mowił wsadziłem kijek i jest środek, może 2 cm w stronę drzwiczek zasypowych, ale nie więcej. Tylko że jak przykładam rękę przy zamkniętych drzwiczkach, to słabo czuje ten powiew przez tą KPW.
Zrobię jak radzisz, ale tak jak pisałem mogę zmniejszyć jedynie jedną stronę, bo tylko tyle mam cegieł i to do testu też bez zaprawy?
Co z tym pytaniem
Powiedzcie mi jedno. Jak klapka PG będzie uchylona po zamknięciu przez miarkownik (np. na te 2mm) w taki sposób, że temp nie będzie rosła , a po jakimś czasie zacznie spadać, to jest to normalne, czy tak nie powinno być?

Myjk
29-12-2015, 14:54
Tak jak radził LastRico, przymocowałem KPW, węgla tyle, jak mowił wsadziłem kijek i jest środek, może 2 cm w stronę drzwiczek zasypowych, ale nie więcej. Tylko że jak przykładam rękę przy zamkniętych drzwiczkach, to słabo czuje ten powiew przez tą KPW.
Zrobię jak radzisz, ale tak jak pisałem mogę zmniejszyć jedynie jedną stronę, bo tylko tyle mam cegieł i to do testu też bez zaprawy?
Co z tym pytaniem
Powiedzcie mi jedno. Jak klapka PG będzie uchylona po zamknięciu przez miarkownik (np. na te 2mm) w taki sposób, że temp nie będzie rosła , a po jakimś czasie zacznie spadać, to jest to normalne, czy tak nie powinno być?
Na początek powinno wystarczyć z jednej strony. Jak klapka się zamknie lub przymknie, to ilość gazów trafiających do spalania i dających ciepło się zmniejsza -- wiec naturalnym jest, że temperatura może zacząć w takim wypadku spadać. Dla Ciebie najistotniejsze jest teraz, o ile chcesz palić ekonomicznie i względnie czysto, aby zasyp nie gasł.

klaudiusz_x
29-12-2015, 15:44
Wg mnie nadal zbyt dużo pakujesz węgla -- 18kg na jeden zasyp to piekielnie dużo.
Zależy od domu.
U mnie aktualnie idzie około 22kg na zasyp. Przy dużych mrozach ładuję nawet 36kg.

Myjk
29-12-2015, 15:55
Zależy od domu.
U mnie aktualnie idzie około 22kg na zasyp. Przy dużych mrozach ładuję nawet 36kg.
Oczywiście, ale skoro zasyp usypia, to widać musi być za dużo paliwa w stosunku do zapotrzebowania.

Tob
29-12-2015, 17:17
Pahlawi w moim kotle w początkowym etapie palenia po zamknięciu klapki PP ciąg wzrasta, kocioł zasysa powietrze czym się da, trwa to przez jakiś czas, następnie się normuje na pewnym poziomie i tak ustabilizowany utrzymuje, przykład z teraz przy otwartej PP - 20Pa a po zamknięciu 28Pa. Z Twojego opisu wynika, że kocioł wręcz książkowo reaguje na pracę klapki. Nawet jeżeli część gazów jest nie spalona to ciąg powinien sobie z tym poradzić, później wg opisu, temp. CO maleje, można domniemywać, że spalin również, to skąd wtedy tyle gazu w kotle. Raz jedyny miałem podobne zdarzenie, fukało tak, że miałem wrażenie jakby potężny ciągnik zaparkował pod domem, powód, zawalony sadzami komin, sprawdź jednak całość drogi spalin.
Palenie od góry ma właśnie taką zaletę, iż pozwala lepiej kontrolować a w efekcie wykorzystać produkty fazy gazowania. Oczywiście wielkość zasypu powinna uwzględniać gatunek, sortyment węgla, popyt na ciepło, ja teraz zasypuję 16kg, ustawiam 65C, węgiel bardzo słaby.

QIM
29-12-2015, 18:10
Część Tobie :)
Przyszło mi do głowy, że zamiast sterowania szybrem może powinieneś sterować ciągiem albo założyć RCK?

Tob
29-12-2015, 18:23
Cześć MIQiem odpowiadam, myślę, iż to już koniec, taka częstotliwość rozpalania, czyli prawie 100% ilości dni grzewczych (ja palę b-k), popycha mnie do definitywnego porzucenia kotła zasypowego.
I dlatego szyber, ta moja ostatnia deska ratunku. popracuje z nim do końca, regulacja ciągiem za pomocą sondy w kotle z miarkownikiem to nieporozumienie, cały czas działa i rejestruje, ale tylko dla sprawdzenia ile to wytrzyma, będę wiedział dla późniejszych prób z nowym kotłem.

yareka
29-12-2015, 19:05
Fuka na kotłownie przez KPW i przez dolną klapkę PG. Klapka otwarta na 1,5 (zwiększę, oby tylko nie rozpalało cały czas i oby temp nie rosła). Mogę dołożyć cegły tylko z jednej strony, tyle mam, ale to mi zmniejszy stałopalność, a ja nie mogę rozpalać 2 raz rano przed pracą.(...)

Witam,
walczyłem z przysypianiem kotła i fukaniem ze 4 lata i sobie nie poradziłem do końca... Teraz myślę że winny jest tez węgiel. te mocniejsze mocniej przysypiają i potem fuka po odgazowaniu.
Tak mi się wydaje że najbardziej widoczne to było jak paliłem groszkiem, na orzechu było tego jakby mniej.
Pomagał mi w wyeliminowaniu przysypiania tez sterownik bo np. na spr11 mogłem ustawić mocniejszą reakcję(otwarcie klapki) po spadku temperatury.

Kup sobie może jakiś słabszy węgiel orzech II na próbę i zobacz albo rób jak niektórzy... sypali słabszy na dno i on po odgazowaniu szybciej wstawał.

yasko
30-12-2015, 03:57
Witam ma ktoś ksgw Zgode 15kv??

Bo chce pare zmian wprowadzic w kotle

Tzn palnik ceramiczny mam juz projekt

zawirowywacze tylko w ktorym miejscu je ustawić?

teraz grzejąć okoólo 500m3 w stuletnim domu pale 20-25kg na dobe jak to oceniacie ?

QIM
31-12-2015, 00:32
Zajrzyj kolego na forum o ekonomicznym spalaniu paliw stałych.

Dzięki Juzef za kolejny świetny artykuł czysteogrzewanie.pl/2015/12/na-gotowanie-od-spodu-garnka-patrzac/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=na-gotowanie-od-spodu-garnka-patrzac :)
Teraz zaczyna być jasne, dlaczego niektóre kotły GS pracują przy przewadze powietrza wtórnego, a po skoksowaniu operator zwiększa PG a zmniejsza PW.

Last Rico
31-12-2015, 12:49
Koledzy i Koleżanki, już za parę godzin pożegnamy mijający 2015 rok.
Dla jednych był dobry, dla innych mógłby być lepszy - jak to w życiu.
Nadeszła pora by złożyć Wam najlepsze życzenia noworoczne, zatem
zdrówka, zdrówka i jeszcze raz pieniędzy!!! :D


SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2016 ROKU!!!



Szczerze życzy:
Last Rico :D

tomek 1980
31-12-2015, 12:58
Witam, dzięki Last Rico
i wzajemnie.
Również życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku 2016cie.:stereo:
Pozdrawiam.

miedziannik
31-12-2015, 20:27
Witam.
QIM,a taka prosta konstrukcja pieca do drewna,może być
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17644-vienybe-10-kw-gdzie-kupi%C4%87/page-2
post 39 ;)
Tak to wygląda praktycznie w zimie
https://www.youtube.com/watch?v=qlkS2niAwTA
a tak w lecie
https://www.youtube.com/watch?v=w3BORHtC7MM
Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia i szczęscia w Nowym 2016 Roku.

sylwek000
02-01-2016, 12:42
Pytanie czy zmniejszyło się zużycie paliwa paląc od góry w stosunku do "standardowego" palenia. Kopci, bo musisz dorobić powietrze wtórne i zapewne znacznie ograniczyć moc kotła, o 50% na początek.

Witam,czyli wyłożyć go w środku cegłom szamotową ?

paczka662
03-01-2016, 10:23
Rozpalałeś już choć raz od góry? Jakie wyniki?

Myjk uczy tu ludzi palic w piecu i innych się pyta ,,czy paliliłeś już od góry ,, on od kilku lat już tak pali , tylko ma jeden problem zawsze mu fuka , ale ma na to radę leje brechą w piec, pomaga ale na krótko tylko nie wie ze to wina słabego rodzaju węgla ,, postów pisze setki, a sam nie potrafi wyciągnąć odpowiednich wniosków z postów opisanych co do jakości dobrego węgla , pisanych przez innych
Palę od góry już wiele lat , zawsze dobry orzech 1 gat , przy zasypie ok 28 kg popiołu wybieram mniej jak pół małej weglarki , proces palenia trwa ok 48 h na piecu 13 KW owszem ogrzewana jest nie wielka powierzchnia bo mieszkanie 70 m ale liczy się fakt że 1- przez 48 h nie schodzę do piwnicy ani razu 2 - przez 48 h jest stała temper, na piecu ok 60 st, co daje przy obecnych mrozach temp. w domu na poziomie 23 stopni miałem robione z ciekawości próby palenia resztką starego węgla gorszego gat. odkopanego ze starszych zapasów i efekt marny palenie o wiele godzin krótsze oraz połowa popiołu i skamieniałego węgla niedopalonego wybierana, Dlatego jak chcesz mieć zadowolenie z palenia i nie mieć fukania z pieca nie pal słabej jakości węglem bo są to pozorne oszczędności ,

Mario1969/1
03-01-2016, 16:24
Paczka Cytuję tobie twoje posty
3.01.2016
Palę od góry już wiele lat , zawsze dobry orzech 1 gat , przy zasypie ok 28 kg popiołu wybieram mniej jak pół małej weglarki , proces palenia trwa ok 48 h na piecu 13 KW owszem ogrzewana jest nie wielka powierzchnia bo mieszkanie 70 m ale liczy się fakt że 1- przez 48 h nie schodzę do piwnicy ani razu 2 - przez 48 h jest stała temper, na piecu ok 60 st, co daje przy obecnych mrozach temp.
26.01.2015
Zapraszam do mnie na 2 dni, Ty kładziesz jeden tysiąc zł na piec i ja,,, jak pali się na zasypie całym czyli ok, 18 kg mniej jak 40 h zabierasz moje tysiąc zł , jak pali się 35- do 40 h ja zabieram twoje tysiąc złotych, / z racji że obecnie palę bez przerw, czyli po wygaśnięciu natychiast zasyp i rozpalenie kolejnego pieca , na kolejne dwa dni / w mieszkamiu jest tak ciepło ze temperatura jest nie mniejsza jak 23 do 24 stopni --- w zwiąsku z tym zostało zrobione 1, zmiejszony dolot powietrza w górnych drzwiszkach / czyytaj u innych kiierownica/ oraz na miarkowniku ustawienie na max 55 stop[ni, --- co wg, praw fizyki wydłuża proces palenia,

8.12.2013 specjalnie dla ciebie Tom1000k jak i kolegi ,,Myjk ,, zabawiłem się w ważenie węgla w wiaderku, i tak dzisiaj jest niedziela o godz, 16 ,, zasypałem tym razem po samą bandę - czyli pod drzwiczki zasypowe i weszło 18 kg zapalane od góry miarkownik ustawiony na 58 /wcześniej zasypywałem ok 5 cm pod drzwiczki/ i paliło mi się nie mniej jak 25 -28 h a że jesteście tu strasznymi aptekarzami i co 2 gi to Adam Słodowy, Postanowiłem zasypac po drzwiczki jak napisałem a o efektach pochwalę się dopiero we wtorek bo palić napewno się będzie ok, 30 h zatem do miłego i to było moje jedyne dzisiaj zejście do piwnicy kolejne we wtorek ,,,,

Proszę o ustosunkowanie się do zaznaczonych uwag. Tzn jak w komorę 30dm3 może mieści się tylko 18kg węgla jak w moją 13dm3 da rady zmieścić 12 .

jedrek188
03-01-2016, 19:10
Jak tu czytam to chyba ja cos zle robię,zebiec Wenus 10kw,na 12-13 kg i temperaturze na piecu 65 stopni(miarkownik) osiągam max 7 godz:eek:węgiel 24-25mj( dane z worka,orzech)...:(:(:(

Mario1969/1
03-01-2016, 20:24
jedrek marcel ma ponad 30mj to już 20% czasu . Mój metraż to 60m2mieszkanie i 30 piwnica u mnie kaloryfery i podłogówka . Temperatura docierająca do nich to na dziś przy -12 ok 45stc. Teraz na kotle mam 54-56stC powrót 38 poprzez zawór 4D. temp w mieszkaniu średnio 25stC w piwnicy 20. Pale od góry, bardzo wolno rozpalam, łańcuszek na ramieniu miarkownika mam założony prawie w połowie przez co mniej otwiera szczelina Powietrza głównego(PG), drzwiczki zasypowe z rozetą i KPW z 1,5lub 2calowej rury. Po nowym zasypie na górę zakładam nazwijmy to palnik w formie trapezu który szczelnie okrywa zasyp i osuwa się na dno w czasie wypalania zasypu . Palnik wykonany jest z blachy 7mm skupia wszystkie spaliny wraz z PW w wylot ok 10x5cm . W stopce często zmieniam ile spalam na bieżąco.

jedrek188
03-01-2016, 21:46
Ok,grzane 150 m2, z tego 25 podłogówka,żadnych 3d,mieszaczy itp,na podlogowke i na kalafiory idzie tyle co na piecu,15 cm 0,031 na ścianach, na poddaszu 20cm 0,034,ogólnie 60-70 kwh/m2/rok,może coś nie tak z instalacją???albo bajkopisarze są na forum??:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

Mario1969/1
03-01-2016, 23:04
Jedrek widzisz moje całe lokum to jak twojego pół domku z boku mam sąsiada i na górze, a to już dużo i stało-palność dlatego x2 +coś tam. Same temperatury zasilania są różne. U mnie w sezonie zimowym wystarcza temperatura na kaloryfery od 32-50stC - 1 załadunek na dobę. Załadunek drewna do 7 kg jak się przyłożę potrafię spalić bezdymnie i ciągłym ogniem przez 4,5 - 5 godzin. - to pół zapotrzebowania dobowego przy temperaturach bliskich 0. Jest opis zdjęcia i film na innym forum.

mikar1
04-01-2016, 10:53
jedrek marcel ma ponad 30mj to już 20% czasu . Mój metraż to 60m2mieszkanie i 30 piwnica u mnie kaloryfery i podłogówka . Temperatura docierająca do nich to na dziś przy -12 ok 45stc. Teraz na kotle mam 54-56stC powrót 38 poprzez zawór 4D. temp w mieszkaniu średnio 25stC w piwnicy 20. Pale od góry, bardzo wolno rozpalam, łańcuszek na ramieniu miarkownika mam założony prawie w połowie przez co mniej otwiera szczelina Powietrza głównego(PG), drzwiczki zasypowe z rozetą i KPW z 1,5lub 2calowej rury. Po nowym zasypie na górę zakładam nazwijmy to palnik w formie trapezu który szczelnie okrywa zasyp i osuwa się na dno w czasie wypalania zasypu . Palnik wykonany jest z blachy 7mm skupia wszystkie spaliny wraz z PW w wylot ok 10x5cm . W stopce często zmieniam ile spalam na bieżąco.
Witam.
Czy mógłbyś bliżej opisać jak wygląda ten Twój trapez . Może załączysz jakieś zdjęcia.

dadi321
04-01-2016, 13:29
Witajcie dawno tutaj nie zaglądałem ale widzę że temat ciągle żywy, to super . moja przygoda z paleniem od góry też zaczęła się od tego forum , długo dochodziłem do takich efektów jak mam teraz , ale myślę że wyciągnąłem bardzo dużo . Piecyk 16KW grzeje 100m2 powierzchni mieszkalnej domu jednorodzinnego plus pralnia w piwnicy ok16m2, obecnie mrozy do -15 w nocy dom nieocieplony z lat 70tych , spalam ok25kg węgla na 24godziny zasyp 1 raz /dobę, w instalacji bufor ciepła 1000l przy obecnych mrozach potrafi podtrzymać grzejniki do 3 h (spalanie i praca podane łącznie z pracą z bufora). te 3 godzinki dają dużo czasu na wygaszenie i ponowne rozpalenie w piecu bez obniżania temperatury w domu , a to bardzo ważne. Ponadto bufor pozwala na natychmiastowe uzyskanie grzania po rozpaleniu pieca ponieważ piec nie musi podnosić temperatury wody w układzie co przy rozpalaniu od góry trwa dosyć długo. temperatura w domu 21-22C. Bardzo ważne przy tego typu paleniu jest aby mieć dobry węgiel który się zna , ja od 3 lat palę węglem z Wesołej .Przy temperaturach powyżej 0 piec pochłania ok 12kg/dobę ,staram się utrzymywać stałopalność na poziomie 24godzin regulując ją ilością wegla gdyż taki sposób palenia jest dla mnie bardzo wygodny, a przy takim sposobie palenia piec jest bardzo przewidywalny.
Pozdrawiam i życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku

attex
04-01-2016, 15:28
Witam.
Czy mógłbyś bliżej opisać jak wygląda ten Twój trapez . Może załączysz jakieś zdjęcia.

Przyłączam się do prośby,wstaw jakieś fotki

Mario1969/1
05-01-2016, 11:03
342181342182Attex Mikar1. Kombinuję jeszcze z szamotem nad wylotem np płomień podzielony na 2 lub 3 . Mam jeszcze zamiar wywiercić skośne otwory w pełnej cegle szamotowej i położę ją na otwór lub w połówce paski na szerokość tarczy.

attex
05-01-2016, 13:41
Dzięki Mario1969/1
Muszę spróbować zrobić taką osłonę
Zakładasz tą osłonę przed ,czy po rozpaleniu?

spray
05-01-2016, 14:03
Dzień dobry wszystkim!

Postanowiłem napisać na forum ponieważ mam ogromny problem z kotłem Malejka WAMET. Wyczytałem już jest jest to bubel i bez zastosowania przeróbek będę się musiał z nim męczyć.
W kotle jest palone od dołu. Próbowałem również spalania kroczącego ale efekt jest ten sam.
Kocioł dymi jak wściekły, jak rozpalimy w kotle i zamkniemy drzwiczki z popielnika to temperatura spada mimo, że klapka PG jest otwarta, spala naprawdę dużo węgla i zasypując kocioł ok. godziny 22, o 5 rano kaloryfery są już całkiem zimne...
I tutaj moja pytanie: Jakie przeróbki mogę zastosować w kotle, żeby nie spędzać całych dni w kotłowni?

Rysunek kotła z DTR:
http://images.tinypic.pl/i/00742/e9a7naftilrb.jpg

Mario1969/1
05-01-2016, 14:59
Dzięki Mario1969/1
Muszę spróbować zrobić taką osłonę
Zakładasz tą osłonę przed ,czy po rozpaleniu?

Zakładam przed - to waży kilka kilo, a rozpalam za pomocą peletu (1litr) i paliwka do bio-kominka.

marcus312
05-01-2016, 15:04
Wyczytałem już jest jest to bubel
Nie jest tak zle to całkiem dobra konstrukcja pozwala na modyfikacje
To jak go przerobic zalezy miedzy innym od tego czym chcesz palic jakim rodzajem opału jaki typ wegla bo kociol mozna ten akurat przerobic na dolnego spalania albo górnego jezeli ta szczelina nad przegroda pionowa ma odpowiedni przelot nie np 2cm .:D

spala naprawdę dużo węgla i zasypując kocioł ok. godziny 22, o 5 rano kaloryfery są już całkiem zimne...
To ile spala zalezy tez od termicznosci budynku ,pewne procesy palenia mozna poprawic zeby przyniosły tam jakas ekonomie i wygode obsługi ale straty ciepła przez budynek i tak trzeba uzupełnic

Mario1969/1
05-01-2016, 15:05
Dzień dobry wszystkim!

Postanowiłem napisać na forum ponieważ mam ogromny problem z kotłem Malejka WAMET. Wyczytałem już jest jest to bubel i bez zastosowania przeróbek będę się musiał z nim męczyć.
W kotle jest palone od dołu. Próbowałem również spalania kroczącego ale efekt jest ten sam.
Kocioł dymi jak wściekły, jak rozpalimy w kotle i zamkniemy drzwiczki z popielnika to temperatura spada mimo, że klapka PG jest otwarta, spala naprawdę dużo węgla i zasypując kocioł ok. godziny 22, o 5 rano kaloryfery są już całkiem zimne...
I tutaj moja pytanie: Jakie przeróbki mogę zastosować w kotle, żeby nie spędzać całych dni w kotłowni?

Rysunek kotła z DTR:
http://images.tinypic.pl/i/00742/e9a7naftilrb.jpg

Bardzo dobra baza do przeróbki na dolniaka. Dla Ciebie proponuję zapoznać się z tym tematem. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych. Zaślepisz górę, wykonasz palnik, dostarczysz powietrze, jak wszystko dobrze się zgra - będziesz zadowolony lub bardzo.

dadi321
05-01-2016, 15:21
koledzy mają racje świetna baza do przeróbki czy ten wlot na tylnej ściance , na wysokości dolnej krawędzi wymiennika pionowego to dolot powietrza wtórnego ,

spray
05-01-2016, 17:30
Ufff, pocieszyliście mnie tymi odpowiedziami.

Co do spalanego materialu to węgiel, w tym roku typ 33, orzech z knurowa.

Bede staral sie go przerobic na dolniaka bo dziadek cale zycie byl przyzwyczajony do palenia od dolu.
W zwiazku z tym mam Pytanie: jak i z czego zrobic palnik? Tematu ktory wcześniej zostal podany nie zdazylem jeszcze sprawdzic dlatego pytam.

Tak, otwor z tylu to wlot powoetrza wtornego ale ma taki jakby wizjer i jego faktyczna wielkosc to +- fi 2cm

Mario1969/1
05-01-2016, 17:49
Zapoznaj się z postami tego Usera http://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=14390631 najlepiej opisany palnik i prawdopodobnie najlepszy - mnóstwo osób korzysta. Jest przy tym trochę pracy i eksperymentów. Krócej się nie da.

spray
05-01-2016, 17:55
Coś nie tak z linkiem który podales - brak wyników

Mario1969/1
05-01-2016, 18:00
U mnie działa, To zrób tak wejdź na link http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych&p=7023999#post7023999 chodzi o użytkownika Dikij.Petia potem lewo-klikiem na tym userze , kursorem najedź na "zobacz posty"

Mario1969/1
05-01-2016, 22:59
Czystepowietrze to forum o GS-ach nie DS-ach. Odpowiem są tacy co palą nawet bez mieszanek.

spray
06-01-2016, 10:55
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi :)
ale mam jeszcze jedno pytanie, pompa w instalacji co to watts hp 43 i jest ustawiona na 3 biegu, czy to nie za wysoko? Do ogrzania jest dom ok. 210m, bez izolacji, najwyzszy punkt to zbiornk wyrównwaczy na +- 7m

danhill
06-01-2016, 14:06
Witaj

Jestem posiadaczem Pieca camino nauczylem się już palić od góry :) ale mam kilka pytań z którymi sam nie umiem sobie poradzić.


Ogolnie o co chodzi:
Pale od gory juz 2 rok , z czym mam problem:

1. Piec słabo się nagrzewa dosłownie z 3 godziny trzeba czekać aż grzejniki zrobią się ciepłe.
2. Widać ze duza ilosc płomieni idzie w komin az je wciaga jak sie otworzy gorne drzwiczki.

W układzie nie ma pompki, miarkownika ciągu

danhill
06-01-2016, 19:25
Nawet jak drzwiczki górne sa zamkniete to slychac jak ciągnie, robie według opisu czyli dolna klapka otwarta na grubosc palca gorna klapka na 2-6mm po rozpaleniu gdy pojawi się żar zamykam górna klapkę

Jozi
06-01-2016, 20:26
Witaj

Jestem posiadaczem Pieca camino nauczylem się już palić od góry :) ale mam kilka pytań z którymi sam nie umiem sobie poradzić.


Ogolnie o co chodzi:
Pale od gory juz 2 rok , z czym mam problem:

1. Piec słabo się nagrzewa dosłownie z 3 godziny trzeba czekać aż grzejniki zrobią się ciepłe.
2. Widać ze duza ilosc płomieni idzie w komin az je wciaga jak sie otworzy gorne drzwiczki.

W układzie nie ma pompki, miarkownika ciągu
Mam camino 20KW zabudowany szamotem do połowy, bo dom po ociepleniu.Pali super, po 30 minutach grzejniki już są dobrze ciepłe.Grawitacja bez pompki, miarkownik unister.Coś u Ciebie jest nie tak jak powinno być.

danhill
07-01-2016, 08:51
U mnie po rozpaleniu po 1h na piecu jest ok 20stopni po 2-3 godzinach jest ok 45-50

Pahlawi
07-01-2016, 11:30
Witam.

Wiem, może już macie mnie dość, ale już odwrotu nie mam, nie chce wracać do starego palenia dołem, bo po tygodniu to piec czyściłem 3h, żeby jakoś wyglądał.
Sprawa jest pewnie prosta. Cegły szamotowe wstawione z jednej strony i za wymiennikami. Wsypałem jakieś 18 kg węgla (na dół jakiś z Kazachstanu, na górę orzech 28000kj), ale mam problem z rozpalaniem, bo szybko łapie temp. jak ustawię PG 1-1,5 cm (jakieś 25 min maks i już jest na piecu 62). Zmniejszę PG do góra od 1 do 0,5 cm, to później nie chce mi rozpalić i zagasza, a przy dalszym paleniu zostaje pełno nieskoksowanego węgla. Fuka mniej (albo tego nie widzę, bo już przestałem przesiadywać przy piecu po rozpaleniu przez 3h) albo słabiej i nie słychać.
Nie wiem w którą stronę iść. Dalej zmniejszać komorę, chociaż i tak jak wczoraj wsypałem pewnie z 18 kg węgla i rozpalałem o 15, to ledwo starczyło do 24. Więc zapotrzebowanie na temp. jest. Już się prawie pogodziłem z tym, że będę musiał rozpalać rano jeszcze raz, trudno nie dośpię, ale chce przynajmniej wydłużyć palenie, żeby od 17 starczyło przynajmniej do 5 i tak samo rano, od 6 do tej 16.

k750i
07-01-2016, 16:24
Witam!
TO mój pierwszy post na tym forum gdyż również jak koledzy i koleżanki w tym temacie postanowiłem zadbać trochę o swoje i moich dzieci zdrowie i zacząć spalać czysto w piecu. Przeczytałem już prawie 100stron tego temat (od początku) i napiszę co już zrobiłem a z czym mam problem.
Na pierwszy rzut poszło solidne czyszczenie komina i wywalenie dmuchawy, założenie miarkownika ciągu honywell, zaślepione rusztka pionowe i palenie jak na razie tradycyjnie.
W przygotowaniu już mam materiał i narzędzia do zrobienia KPW.
Dom do ogrzewania to 130m2 . Budynek piętrowy, nowe okna, nie ocieplony, strych pokryty trocinami z wapnem nieocieplony.
Piec zakupiłem w tym roku u lokalnego "magika" który cieszy się bardzo dobrą opinią i piece wytrzymują kilkanaście lat.
Piec Ogólnie bez jakich udziwnien wymiar komory spalania szer 36cm głębokość 39cm wys.57cm. Z informacji jakie otrzymałem to piec jest "na dwa kubiki"
Z tego co wyczytałem na forach to ok. 25kW. Jedna rzecz która mnie niepokoi i nie wiem co zrobić to to że w palenisku mam 3 dwucalowe rury poziome równolegle do drzwiczek oddalone od tylnej ściany jakieś 3,5cm i teraz w trakcie palenia jak zasypię całą komorę po drzwiczki to piec zachowuje się jak by był dolnego spalania- pali się od dołu i zmyka poza te rurki do komina. Naszkicowałem rysunek tak na szybko. Później jak juz cały wsad się rozpali to całość pali się normalnie.
Mam zamiar palić od góry tylko teraz nie wiem czy nie trzeba by było zablokować tej szczeliny za rurkami.
Proszę o opinie w tej sprawie.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/318e577ac7e4.jpg (http://naforum.zapodaj.net/318e577ac7e4.jpg.html)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/05ca85172685.jpg (http://naforum.zapodaj.net/05ca85172685.jpg.html)

Last Rico
07-01-2016, 16:52
Do Czystepowietrze

Na pytania odpowiem trochę później. Wpadłem teraz tylko po to - aby nieco
przyhamować kolegę Czystepowietrze. Bardzo jest nam wszystkim miło, że
jesteś zainteresowany środowiskiem, ale nie możesz tu sobie robić poligonu
doświadczalnego. Maszynowo wytwarzasz jednozdaniowe posty, a to kolego
nie jest chat, tylko forum. Te dwie formy komunikacji - różnią się od siebie.


Zastanów się najpierw, przemyśl, co chcesz napisać i czy musisz to zrobić.
Jeśli o czymś zapomniałeś, to korzystaj z funkcji EDYTUJ POST i dopisz tę
treść - a nie twórz kolejnych 7 nowych, bo w krótkim czasie wątek osiągnie
100000000000000000000000000000000000 postów!!

Czy to kogoś przyciągnie? Kogoś kto mógłby czysto palić?
Wątpię.

A teraz jeśli możesz, to pokasuj niepotrzebne posty, to wszystko co byłeś
uprzejmy dzisiaj napisać - bardzo ŁATWO zmieścisz w jednym poście.
Dziękuję. :)

andrzej144
07-01-2016, 16:58
Witam.

Wiem, może już macie mnie dość, ale już odwrotu nie mam, nie chce wracać do starego palenia dołem, bo po tygodniu to piec czyściłem 3h, żeby jakoś wyglądał.
Sprawa jest pewnie prosta. Cegły szamotowe wstawione z jednej strony i za wymiennikami. Wsypałem jakieś 18 kg węgla (na dół jakiś z Kazachstanu, na górę orzech 28000kj), ale mam problem z rozpalaniem, bo szybko łapie temp. jak ustawię PG 1-1,5 cm (jakieś 25 min maks i już jest na piecu 62). Zmniejszę PG do góra od 1 do 0,5 cm, to później nie chce mi rozpalić i zagasza, a przy dalszym paleniu zostaje pełno nieskoksowanego węgla. Fuka mniej (albo tego nie widzę, bo już przestałem przesiadywać przy piecu po rozpaleniu przez 3h) albo słabiej i nie słychać.
Nie wiem w którą stronę iść. Dalej zmniejszać komorę, chociaż i tak jak wczoraj wsypałem pewnie z 18 kg węgla i rozpalałem o 15, to ledwo starczyło do 24. Więc zapotrzebowanie na temp. jest. Już się prawie pogodziłem z tym, że będę musiał rozpalać rano jeszcze raz, trudno nie dośpię, ale chce przynajmniej wydłużyć palenie, żeby od 17 starczyło przynajmniej do 5 i tak samo rano, od 6 do tej 16.
Na początek zaproponuję zmniejszenie dopływu powietrza wtórnego po rozpaleniu (wypalaniu lotnych części) grubego drewna z rozpałki szczególnie przy niskich temperaturach na zewnątrz.
Kolejny dobry artykuł na Blogu czystegoogrzewania.
Od siebie dodam ze odwrócenie ciągu zdarzyło mi się raz rok temu, gdy dotarł do Polski orkan Feliks. Na Mazurach to była porządna zamieć śnieżna, taka ze pozatykało wszelkie szczeliny w oknach piwnicy. Po przebudzeniu grzejniki zimne. Otwieram drzwi do piwnicy a tam biało do wysokości otworu wentylacyjnego. Otworzyłem szybko okienka w piwnicy. Na wierzch zasypu w piecu trochę drobnego drewna.
Gazeta w otwór rewizyjny w czopuchu kotła. W starym Olsztyniaku z Barczewa rewizja to wyjęcie szybra. Podpalenie gazety włożenie rewizji. Podpałka drewna. I wszystko wróciło do normy.

dadi321
07-01-2016, 18:02
U mnie po rozpaleniu po 1h na piecu jest ok 20stopni po 2-3 godzinach jest ok 45-50

To może napiszę jak ja to robię , sypię dwa wiadra węgla ok 16 kg czasem mniej zależy od temperatury, na to trochę kartonu i tyle drzewa ile się zmieści (deski, klocki 10x10cm itp) podpalam karton Pw na maksa , u mnie dwa otwory jeden fi 50 drugi 25, PP reguluje miarkownik ,po 5 minutach w piecu jest piekiełko i robi się coś na wzór palnika w dolniaku. Moim zdaniem trzeba dać na początek dużo suchego drewna bo to ono zapewnia nam szybki start instalacji , i podniesienie temperatury, ale również szybkie zapalenie wierzchniej warstwy węgla. Fakt mam w układzie bufor i najczęściej układ ma temperaturę startu dosyć wysoką, ale nawet wtedy gdy bufor się rozładuje jestem w stanie podnieść temperaturę w układzie w 15 minut. Stałopalność ok 24h
Napisz nam jaką masz instalację , ile litrów wody w obiegu jaki dom i jak szybko osiągałeś temperaturę pracy paląc od dołu
Pozdrawiam

Last Rico
07-01-2016, 21:21
Witaj Danhill :)
Odkręć klapę wyczystki (tę nad drzwiczkami zasypowymi) i dobrze wyczyść
wymiennik. Kotły Camino są dedykowane dla koksu - więc mają dość krótką
drogę wymiany ciepła (spaliny-woda) dlatego są mocno wrażliwe na punkcie
czystości. Spalanie tradycyjne, skutecznie zalewa tę część kotła wytrąconą
z dymu smołą zmieszaną z sadzą - czym praktycznie uniemożliwia odbiór
ciepła w kierunku instalacji. Spalanie od góry, smoły nie tworzy, ale popiół
unoszony głównie podczas czyszczenia przed ponownym załadunkiem, też
stanowi niezłą izolację cieplną.

Taki stan jak opisujesz, może też wystąpić w przypadku mocno za małego
kotła w stosunku do potrzeb. Jeśli przy 0*C potrafisz dom ogrzać przez 12 h
paląc od góry (na jednym zasypie), to odrzuć niedopasowanie.


U mnie po rozpaleniu po 1h na piecu jest ok 20stopni po 2-3 godzinach jest ok 45-50

To co piszesz jest dość dziwne, bo 20*C to powinno być na kotle nawet gdy
jeden dzień nie palisz wcale. Kocioł jest w piwnicy tak? Ogrzewany paliwem
kocioł wytwarza ruch wody w instalacji, ale studzony - także wytwarza ruch
wody tylko w przeciwnym kierunku, zatem teraz grzejniki odbierają ciepło od
pomieszczeń wcześniej ogrzewanych, bo ruch wody powstaje zawsze przez
różnicę temperatur - ciepłe zimne lub odwrotnie. Zmierzam do tego że 20*C
na kotle, to powinieneś mieć bez spalania czegokolwiek a nie po godzinie.
Czy rury prowadzące ciepło w pomieszczeniach zimnych - masz otulone?

Zachęcam cię (jeśli to tylko możliwe) aby w obecnych temperaturach (-),
starać się nie dopuszczać do całkowitego wystudzenia instalacji. Ogrzewanie
które tu propagujemy - polega na słabym, ale ciągłym ogrzewaniu domu.
Do rozpałki koniecznie trzeba używać suchego drewna, kolega Dadi 321 też
o tym przypomina. Mokre pali się - ale wytwarza bardzo mało ciepła.

Właśnie dzisiaj umieściłem ponownie rysunki dot. kotłów Camino, warto by
było żebyś dokonał polecanych usprawnień. Ten post oraz następny:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3835176&viewfull=1#post3835176
------------------------------------------



Dziękuję Czystepowietrze za zrozumienie, teraz jest znacznie lepiej. :)
Streszczenie wątku już istnieje, podjął się tego zadania kolega Juzef
na założonej przez siebie stronie.
czysteogrzewanie.pl

Last Rico
07-01-2016, 21:32
Wiem, może już macie mnie dość, ale już odwrotu nie mam, nie chce wracać do starego palenia dołem, bo po tygodniu to piec czyściłem 3h, żeby jakoś wyglądał. (...)

Nikogo nie mamy dość, nawet tak nie myśl. Chodzi tylko o to by pisać gdy
pomoc jest konieczna. Chwali się, że nie chcesz już wracać do tradycji.
Dobrze się stało że poznałeś i jeden - i drugi sposób spalania na własnym
kotle. Teraz masz porównanie.

Kocioł z instalacją to dość sztywny system. Domów w Polsce jest pewnie
parę milionów - a każdy jest inny i ma swoje wymagania. Prędzej palacz
dopasuje się do wymagań energetycznych własnego domu - niż na odwrót.
Często nie da się przekonać kotła, że ja to bym chciał palić raz na dobę,
i trzeba robić to 2 razy. Jednak po krótkim zastanowieniu i doświadczeniu
"latania" co godzinę dwie przy brudnym spalaniu, widać pozytywną zmianę.
:)

Przy obecnych temperaturach na zewnątrz, proponuję wyjęcie szamotu
z kotła (piszesz że ledwo starcza od 15-tej do 22-giej). Na przyszłość staraj
się nie budować niesymetrycznych konstrukcji. Lepiej jest zabudować plecy
kotła niż jeden tylko bok. Pamiętasz - że to musi być zrobione szczelnie, na
zaprawę szamotową bo inaczej ZA CEGŁAMI przelatywać będą metry sześć.
zimnego powietrza i będą mocno studzić to, co węgiel próbuje nagrzać.

Ustawienie właściwej szczeliny na klapie PG zajmuje trochę czasu, po prostu
należy kocioł obserwować. Kocioł nie powinien szybko zagrzewać instalacji
bo wtedy najczęściej dochodzi do przegrzania zasypu. Uwalniane są
przy tym całkiem NIEPOTRZEBNIE - substancje z niższych warstw węgla.
Jest ich - za - dużo - naraz - i mogą być niedopalane (strata

Last Rico
07-01-2016, 22:21
Witam!
TO mój pierwszy post na tym forum gdyż również jak koledzy i koleżanki w tym temacie postanowiłem zadbać trochę o swoje i moich dzieci zdrowie i zacząć spalać czysto w piecu. Przeczytałem już prawie 100stron tego temat (od początku) i napiszę co już zrobiłem a z czym mam problem.
Na pierwszy rzut poszło solidne czyszczenie komina i wywalenie dmuchawy, założenie miarkownika ciągu honywell, zaślepione rusztka pionowe i palenie jak na razie tradycyjnie.
W przygotowaniu już mam materiał i narzędzia do zrobienia KPW. (...)

Dobrze że tu wpadłeś K750i. Witaj. :)
Przede wszystkim ważne jest - że nie chcesz świata psuć ponad miarę,
a żegnając się z dmuchawą, wszedłeś dodatkowo na ścieżkę ekonomii.
Podobnie blokada rusztu pionowego odpłaci się mniejszym zużyciem opału.
Muszę już na początku wyrazić przekonanie że dopniesz swego, piszę tak
bo widzę żeś coś poczytał. :)

Twój kocioł jest tak skonstruowany - że obecnie nie może spalać czysto, ani
od góry ani od dołu. Musi zostać przebudowany by mógł dym spalać. K750i
na samym początku będziesz musiał zdecydować na jaki typ kotła chcesz
go przerobić. Moja opinia (podobnie jak twoja) skłania się ku GS gdyż kocioł
dolnego spalania potrzebuje cech których ten kocioł nie ma, bez nich będzie
tylko protezą kotła DS. Chcę jednak żebyś wiedział, że przy bardzo dobrym
węglu (bez kamienia) można próbować.

Właściwie oceniasz sposób przeróbki kotła na GS. Tak właśnie należałoby
zrobić. Zaślepić szamotem tę 35 mm szczelinę za poziomymi rurami. Ważne
tylko, żeby zrobić to szczelnie. Inaczej kocioł straci ciąg (zimne powietrze za
rurami). Bardzo dobrze kombinujesz. Powodzenia! :D

danhill
07-01-2016, 22:30
Dziękuje za odpowiedź Last Rico
Klapę wyczystki otwieram zawsze przy rozpalaniu i czyszcze druciakiem cały przelot (otwieram przy czopuchu klapke) i szczotkuję i zawsze wypada czarna sadza.
W samym piecu jest to samo przy ponownym rozpaleniu na zeberkach zbiera sie sadza i biały nalot mozna go nawet zebrać szczotką sam odpada

Jak sprawdzić jaki mam dokładnie kocioł mam na nim tabliczkę znamionową postaram się zrobić fotkę i wysłać powiecie mi czy nie jest za mały.
Domek to dwurodzinny budynek piętrowy (parter grzejniki żeliwne + aluminiowe) (góra to grzejniki panelowe + drabinka w łazience)

Owszem od rozpalenia można powiedzieć że w piecu pali się 10-11godzin z czego 3 pierwsze godziny to rozpalanie czyli niska temp.

Tak kocioł znajduję się w piwnicy, wszystki rury są zabezpieczone pianką otulinową.

Odnośnie blachy blokującej mam taką zrobioną ale jak ją tylko zamontuję piec nagrzewa się jeszcze dłużej i jeszcze słabiej się pali, kiedyś wyciągałem ja po 4 godzinach od rozpalenia i troche łapki poparzyłem.

Last Rico
08-01-2016, 01:37
Nie musisz wymiennika czyścić przed każdym rozpalaniem, to przesada,
ale choć raz w tygodniu powinieneś. Zobacz i postaraj się określić która to:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3644024&viewfull=1#post3644024

Przede wszystkim oceń czy sadza cuchnie czy nie.
Moc kotła Camino określa się po ilości tzw. żeliwnych członów. Wystarczy
więc że je policzysz. Licz przód kotła jako pierwszy, potem następne a tył
jako ostatni. Np. najmniejszy kocioł ma 4 człony, przedni, dwa środkowe oraz
tylny i dysponuje mocą 9,77 kW, a największy ma 9 członów i 23,73 kW.

Opisz lepiej swój dom, z czego są ściany, czy jest docieplony z zewnątrz,
i na stropie (lub dachu) jakie okna i jaka jest ogólna powierzchnia ogrzewana.
Jeśli chodzi o blachę blokującą ruszt pionowy - to chciałbym cię przekonać
że coś innego musiało zakłócić twoją obserwację, bo ta blacha pozytywnie
wpływa na pracę kotła i w żaden sposób nie może wydłużać czasu rozruchu
a wręcz przeciwnie. Po jej zamontowaniu powietrze idzie pod ruszt poziomy
czyli tam gdzie powinno iść (zgodnie z rysunkiem 22).

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3671802&viewfull=1#post3671802

Byłoby dobrze, gdybyś sobie zrobił KPW. :)

Pahlawi
08-01-2016, 10:15
Nikogo nie mamy dość, nawet tak nie myśl. Chodzi tylko o to by pisać gdy...


:)

Przy obecnych temperaturach na zewnątrz, proponuję wyjęcie szamotu
z kotła (piszesz że ledwo starcza od 15-tej do 22-giej). Na przyszłość staraj
się nie budować niesymetrycznych konstrukcji. Lepiej jest zabudować plecy
kotła niż jeden tylko bok. Pamiętasz - że to musi być zrobione szczelnie, na
zaprawę szamotową bo inaczej ZA CEGŁAMI przelatywać będą metry sześć.
zimnego powietrza i będą mocno studzić to, co węgiel próbuje nagrzać.

Ustawienie właściwej szczeliny na klapie PG zajmuje trochę czasu, po prostu
należy kocioł obserwować. Kocioł nie powinien szybko zagrzewać instalacji
bo wtedy najczęściej dochodzi do przegrzania zasypu. Uwalniane są
przy tym całkiem NIEPOTRZEBNIE - substancje z niższych warstw węgla.
Jest ich - za - dużo - naraz - i mogą być niedopalane (strata

Dziękuję, że jeszcze ktoś to czyta.

Dzisiaj było trochę lepiej. Rozpaliłem wczoraj dokładnie o 17.50 piec miał 63*. O godzinie 5 rano na piecu było jeszcze 47* jednak tamp w domu lekko spadła, ale muszę odczekać dwa dni, żeby stwierdzić, czy dom będzie trzymał temperaturę, ponieważ wczoraj było przeprowadzane badanie kamerą, gdzie i jak ucieka ciepło. Firma nie kazała palić w domu, więc dom do 17 ochłodził się do 15* i zanim go nagrzeje do tych przynajmniej 21*, to minie pewnie ze dwa dni.
Trochę się obawiam, bo dzisiaj zostawiłem piec samemu sobie, czyli rozpaliłem tą samą ilość, ale już nie mam możliwości zareagowania, więc albo się rozhula, albo zagaśnie, albo będzie ok.

Dodałem kilka cegieł szamotowych na 2 bok i chyba dzięki temu jest trochę lepiej. Na razie jest bez zaprawy, żeby sprawdzić co, gdzie i jak wstawić. Jak już się w miarę się ustabilizuje to zakleję. Dalej szybko łapie temp., mimo tego, że klapka PG jest uchylona max 1cm., a PW tak jak na zdjęciu, ale jakby już nie fukał. 342565

Dzięki za radę LastRico odnośnie zasłonięcia całego tyłu. Ja też wczoraj po rozpaleniu, jak łapało tą temp pomyślałem, że zamiast tego jednego boku, wstawię cegły przed ter rury do wysokości 3 od dołu, czyli jedna na samej górze zostanie odkryta.
342567
PG chyba mniej więcej w miarę trafiona, bo jak ustawię mniej, to nie rozpala, tylko temp. spada.
Muszę jeszcze popracować nad szczeliną, jaka zostanie po zamknięciu klapki i nie wiem, czy PW jest ok.



Jak było bez tych cegieł, to piec fukał, więc nie będę wyjmował tego jednego boku.


Tak to wyglądało o godz. 22.30, czyli w zaokrągleniu jakieś 6,5h od rozpalenia.
342566

Wdzięczny za dodatkowe wskazówki.

Jak kierownik da znać, to usunę zdjęcia, żeby miejsca nie zajmowały.

ziwi 1967
08-01-2016, 10:30
Witajcie :)Poradzcie co mogę z tym zrobić.Zakupiłem węgiel z Bogdanki(nierozsądnie) Palę od kilku lat metodą GS bez wentylatora,mam KPW Nie spodziewałem się takich problemów z tym węglem.Po rozpaleniu drewno się spala a węgiel się nie rozpala. Zamienia się przez długi czas w koks a temperatura nie rośnie,pompka się włącza i wyłącza.Czy przerabiając kocioł na DS mógłbym jakoś spalić tan węgiel?Może jakieś inne rozwiązanie? Pozdrawiam

Myjk
08-01-2016, 10:44
Wdzięczny za dodatkowe wskazówki.
Jeśli szybko się rozpala, a jednocześnie patrząc po fotkach, może zbyt dużo drewna kładziesz przy rozpalaniu. Spróbuj poukładać dwie warstwy w "drabinkę" i pozwolić rozpalić się zasypowi wolniej.

Pahlawi
08-01-2016, 11:35
Jeśli szybko się rozpala, a jednocześnie patrząc po fotkach, może zbyt dużo drewna kładziesz przy rozpalaniu. Spróbuj poukładać dwie warstwy w "drabinkę" i pozwolić rozpalić się zasypowi wolniej.


O to chodzi, że drewna jest tylko jedna warstwa, tak jak pisałem kawałki wielkości 10x7, suche na bank bo to zrzynki z desek do produkcji okien.

Last Rico
08-01-2016, 12:08
Dzisiaj było trochę lepiej. Rozpaliłem wczoraj dokładnie o 17.50 piec miał 63*. O godzinie 5 rano na piecu było jeszcze 47* (...)

Wreszcie jakieś dobre wieści przesyłasz. :D
Zdjęć nie kasuj, niech one posłużą też innym kolegom. Na szybko mam
mam dwie uwagi i jedno ostrzeżenie dla wszystkich kolegów, to ważne.

1. Miałeś wykonać w drzwiach zasypowych otwór zbliżony kształtem do
profila prowadzącego powietrze (w KPW), czyli prostokąt, nie zrobiłeś tego.
Rzecz wydaje się mało ważna, bo przecież powietrze trójkątem też wchodzi
- to o co chodzi?
Chodzi o to, że gazy i ciecze źle znoszą zmiany ksztaltu prowadzenia. Gdy
za ruch - odpowiada pompa czy wentylator, to właściwie problemu nie ma,
ale my do napędu powietrza chcemy wykorzystać wyłącznie siły natury! To
eleganckie - ale wymagające wyjście, obawiam się że powietrze puszczane
przez taki układ może nie dolatywać nad zasyp, bo kocioł jest dość głęboki.
Na pewno tworzą się zawirowania i struga jest turbulentna a powinna być
laminarna. Na tej zmianie - traci energię kinetyczną. Zrób chociaż coś co
poprawi ten stan. Odkręć uchylaną klapkę, kup jakiś mały zawias meblowy,
przymocuj go do klapki, a całość przykręć ją tak, aby powietrze wpadało
symetrycznie do kanału KPW. Czyli klapka wisząca u góry na zawiasie
+ śruba regulacyjna przepuszona przez klapkę. Na pewno PW poleci głębiej.

2. Widzę nieprawidłowo rozpalony kocioł (foto. 3). Jak to dobrze zamieścić
zdjątka. Trzeba nauczyć się takiego rozpalania aby od drewna rozpałkowego
na pewno i koniecznie zajęła się cała powierzchnia węgla. Inaczej -
nie wytworzymy nieodzownej (w czystym spalaniu) warstwy dopalającej gaz
i kociołek będzie częściowo dymił. Ale to nie jest największa strata, gorsze
jest to, że wtedy tworzą się "studnie żaru". Normalnie warstwa powinna się
łagodnie spalać jak świeca - całą powierzchnią - tu będą wypalać sie dziury,
przy okazji te "studnie" niepotrzebnie przegrzewają zasyp skracając cykl.
To duża strata.

Ostrzeżenie ogólne przed prowizorkami, tak zwyczajnie, dla przemyśleń:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5196018&viewfull=1#post5196018

Last Rico
08-01-2016, 12:13
Cześć Ziwi 1967 :)
Niestety, ten węgiel z kotłem DS - to jeszcze gorsza para.
Kotły DS potrzebują paliw długopłomiennych. Proponuję abyś kupił
inny węgiel i robił z niego warstwę rozruchową (a pod spodem Bogdanka).
Możesz też mieszać, ale najpierw spróbuj tej pierwszej wersji. Pamiętaj żeby
podczas rozpalania zachować staranność w ułożeniu kęsów (powinno być
najrówniej jak się da!) i w układaniu drewna. Jak wyżej pisałem, od równego
rozpalenia BARDZO dużo potem zależy. Pozdrawiam!

Myjk
08-01-2016, 12:27
O to chodzi, że drewna jest tylko jedna warstwa, tak jak pisałem kawałki wielkości 10x7, suche na bank bo to zrzynki z desek do produkcji okien.
W takim razie zrób z nich 5x7 i ułóż w dwie (w porywach trzy/) warstwy na "przeplataną" drabinkę. Tutaj też musisz poeksperymentować, bo u każdego będzie inaczej. Jak już pisałem, z tego co widać po fotce, zasyp jest nierównomiernie rozpalony z użyciem najprawdopodobniej zbyt dużej ilości drewna. Czy w instalacji masz pompkę czy lecisz na grawitacji?

Pahlawi
08-01-2016, 12:49
W takim razie zrób z nich 5x7 i ułóż w dwie (w porywach trzy/) warstwy na "przeplataną" drabinkę. Tutaj też musisz poeksperymentować, bo u każdego będzie inaczej. Jak już pisałem, z tego co widać po fotce, zasyp jest nierównomiernie rozpalony z użyciem najprawdopodobniej zbyt dużej ilości drewna. Czy w instalacji masz pompkę czy lecisz na grawitacji?

Nie rozumiem, teraz kładę jedną warstwę, ty mi każesz 2 to kiedy drewna będzie więcej? Można jaśniej, bo nie łapię o co chodzi z tym rozpalaniem jak tak.

Pahlawi
08-01-2016, 12:56
Wreszcie jakieś dobre wieści przesyłasz. :D
Zdjęć nie kasuj, niech one posłużą też innym kolegom. Na szybko mam
mam dwie uwagi i jedno ostrzeżenie dla wszystkich kolegów, to ważne.

1. Miałeś wykonać w drzwiach zasypowych otwór zbliżony kształtem do
profila prowadzącego powietrze (w KPW), czyli prostokąt, nie zrobiłeś tego.
Rzecz wydaje się mało ważna, bo przecież powietrze trójkątem też wchodzi
- to o co chodzi?
Chodzi o to, że gazy i ciecze źle znoszą zmiany ksztaltu prowadzenia. Gdy
za ruch - odpowiada pompa czy wentylator, to właściwie problemu nie ma,
ale my do napędu powietrza chcemy wykorzystać wyłącznie siły natury! To

Ostrzeżenie ogólne przed prowizorkami, tak zwyczajnie, dla przemyśleń:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5196018&viewfull=1#post5196018


To żeś teraz mnie całkowicie załamał.

To już nie wiem jak mam rozpalać. Wydaje mi się, że robię dobrze, ale widać coś nie tak.

Najpierw węgiel, potem jedna warstwa drewna i na to rozpałka (zrąbki drewna, dwie garście) i koniec. Podpalam, zamykam i finito. Co mogę zrobić, żeby było ok.

Otwór na razie jest taki, ale jak widzę to powietrze dobrze lecinie może być inny, ale nie będę go teraz uchylał, tylko podniosę na samym dole na podkładce i będzie zasysał powietrze równomiernie.

Myjk
08-01-2016, 13:18
Nie rozumiem, teraz kładę jedną warstwę, ty mi każesz 2 to kiedy drewna będzie więcej? Można jaśniej, bo nie łapię o co chodzi z tym rozpalaniem jak tak.
Skoro podzielisz 10x7 na 5x7 to będzie go tyle samo (albo nieco mniej), przy czym zmieni się ułożenie, przepływ powietrza, spalanie i samo podpalanie zasypu. Zamiast układać jedną warstwę połóż dwie warstwy w ten sposób -> #

dadi321
08-01-2016, 18:54
czytam o problemach z paleniem i tak jakbym widział swoją historię podczas dochodzenia do stanu obecnego , powiem tak piec pracujący na małym zładzie wody jest bardzo kapryśny i potrzebuje iście aptekarskiej dokładności aby pracował czysto . Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest bufor , mój bufor 1000l rozwiązał wszystkie problemy z sadzą , zbyt szybkim rozpalaniem zładu, przegrzewaniem i zasypianiem kotła,nie ma potrzeby układania drewna jak położę tak jest dobrze ważne żeby było ono na całej powierzchni węgla, tej wielkości bufor potrafi odebrać praktycznie cały nadmiar mocy nawet w przypadku gwałtownego rozpalenia całego zładu, kocioł nie musi być ograniczany przymykaniem dolotu PP a to pozwala na bardzo czyste spalanie bez konieczności aptekarskiego pilnowania PP i PW. To oczywiście moje obserwacje może uwarunkowane obserwacją tylko jednej instalacji, ale po kilku przeróbkach pieca kombinacjach z kilogramami szamotu,lepieniem doszedłem do dobrych wyników bez specjalnych przeróbek pieca , ma on tylko wywiercone otwory do PW w drzwiczkach zasypowych i założony miarkownik ciągu, na tym zakończyłem jego modyfikacje. W chwili obecnej to jaką ilością węgla zasypię kocioł ma wpływ tylko na jego stałopalność,staram się ją utrzymać na poziomie 24h gdyż jest to dla mnie najwygodniejsze , ale gdy jest np 15C to także mogę zasypać jednorazowo 20kg węgla czyli maksymalny załadunek i nie wpłynie to na jakość spalania, bo moc z odgazowania węgla odbierze bufor , a węgiel po odgazowaniu jest spalany czysto
Pozdrawiam i życzę sukcesów w opanowywaniu swoich instalacji

ziwi 1967
08-01-2016, 22:25
Last Rico dziękuję, miło że odpisałeś:) Opcję z mieszaniem właśnie testuję i jest też ciężko.Jutro załaduję jak proponujesz. Przykryję go Ziemowitem, bo taki zakupiłem do mieszania.Przestrzegam wszystkich przed zakupem tego węgla do ciągu naturalnego, w opcji z dmuchawą chyba się sprawdzi, tak mi się wydaje.Pozdrawiam

QIM
08-01-2016, 22:49
--> ziwi 1967
Kolega Miałowiec na tym forum opisywał swój sposób na "trudne węgle". forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6252070&viewfull=1#post6252070

k750i
09-01-2016, 00:52
Dobrze że tu wpadłeś K750i. Witaj. :)
Przede wszystkim ważne jest - że nie chcesz świata psuć ponad miarę,
a żegnając się z dmuchawą, wszedłeś dodatkowo na ścieżkę ekonomii.
Podobnie blokada rusztu pionowego odpłaci się mniejszym zużyciem opału.
Muszę już na początku wyrazić przekonanie że dopniesz swego, piszę tak
bo widzę żeś coś poczytał. :)


Dziękuję kol. Last Rico za ciepłe przywitanie i słowa otuchy na początku mojej długiej drogi czystego spalania:)
Zanim zacznę dalsze modyfikacje mojego pieca mam jeszcze kilka pytań aby nie narobić sobie dodatkowej bezowocnej pracy.
1, Aktualnie mam nieocieplny dom i dotychczas całe swoje dotychczasowe życie w domu paliliśmy flotem i na dzień dzisiejszy w piwnicy mam go jeszcze jakieś 3t. W tym roku mam zamiar ocieplić elewacje i poddasze -jak to się uda to myślę że się przesiądę wkońcu na węgiel. Problem polega na tym że dotychczasowy trzeba jakoś logicznie dopalić. W poszukiwaniu informacji na temat górnego spalania f lotokoncentratu znalazłem dwie różne metody.
a) pomoczenie suchego flotu i formowanie z niego brył o gradacji 40-70mm i palenie podobnie jak węglem
b) włożenie rury pionowo w środek paleniska, obsypanie dookołą flotem wyjęcie rury,włożenie drewna do środka krateru i palenie jak w wulkanie
Jakie jest twoje zdanie na ten temat?

kolejne pytanie jest ściśle uwarunkowane (przynajmniej tak mi się wydaje) od wyboru metody palenia w piecu a mianowicie
aktualnie wlot powietrza głównego ma wymiary 100mm X 100m i zastanawiam się czy to nie lepszy byłby wlot szerszy a niższy (zostały mi drzwiczki ze starego pieca które mają wymiary szer 230mm X 80mm -Pytanie czy coś mi to da?

Dopytać chciałem się też jeszcze odnośnie wykładania szamotem tej szczeliny z tyłu za poziomymi rurami,. Do jakiej wysokości ją wyłożyć? na równo z poziomymi rurkami , czy może do samej GÓRY?

Pozadrawiam
k75i

spray
09-01-2016, 13:42
Cześć,

po skierowaniu mnie przez kolege Mario1969/1 do postów Dikij.Petia dot. jego palnika postanowiłem, że zanim zacznę modyfikować kocioł spróbuję rozpalić go od góry. I tutaj pojawiają się moje pytania:
1. Czy bez dopływu powietrza w drzwiczkach zasypowych jest sens rozpalać kocioł od góry?
2. Czy muszę zastawić cegłami szamotowymi wylot powietrza za wiszącym wymiennikiem?
3. Czy przed zasypaniem kotła węglem mam rozłożyć karton na 3/4 rusztu licząc od drzwiczek, czy po prostu zasypać kocioł?
4. Przy spalaniu górnym pracą kotła steruje miarkownik mechaniczny, tak? czy muszę mieć uchylone drzwiczki z popielnika?

Z góry dziękuję za odpowiedź ;)
Kocioł który posiadam to Malejka WAMET którego rysunek jest na 919 str tego tematu.

danhill
09-01-2016, 18:00
Witam

Dzis pojechałem po całości i załatwiłem sobie kamere termowizyjna i zrobiłem fotki pieca pracującego czekam na ewentualne podpowiedzi.
Widać jak nagrzany jest czopuch do 110stopni po 2h od rozpalenia.

342779
342781
342782
342783

Tom1000k
10-01-2016, 12:52
Cieszy to, że coraz więcej palaczy przechodzi na czyste spalanie. Nie zapominajmy jednak o bezpieczeństwie.
Kilka dni temu w naszej okolicy doszło do wybuchu kotła (http://info.radiopark.com.pl/index.php/wiadomosci/radio-park-939/krapkowice/item/19389-wybuch-pieca-grzewczego-uszkodzi%C5%82-konstrukcje-domu).
Podobno układ był otwarty, ale zamarzło naczynie wzbiorcze. Chałupa nie nadaje się do zamieszkania. Niech to zmobilizuje każdego do przeglądu instalacji, czy aby wszystko "u mnie" jest ok.
Pozdrawiam

danhill
10-01-2016, 19:59
Last Rico

Dziś posiedziałem troche w piwnicy przy piecu i ponownie spróbowałem napalić z założoną blokadą (blachą) w dolnych drzwiczkach, nałożyłem więcej drewna i faktycznie piec trochę szybciej złapał temperaturę. Rozpaliłem w piecu o godzinie 12.00 - około godziny 15.00 musiałem zejść na dól otworzyć bardziej dolną klapę bo temp. na piecu była tylko 45 stopni.
Teraz byłem zobaczyć co tam się dzieje i cały zasyp pali się wolniej ale na samym środku węgiel już się prawie wypalił a na przodzie i tylę jest jeszcze bardzo dużo węgla (zrobił się taki krater)

Piec jest 8 członowy (liczą przód i tył) - ogrzewa dom 2 piętrowy ok 180-190m2, nieocielony, strop na strychu wyłożony wełną.
Postaram się załatwić jeszcze nową wkładkę i nawiercic w niej dziury zgodnie z twoim postem
Temperatura w domu obecnie 20stopni (na dworze jest u nas -1)

Pahlawi
11-01-2016, 08:57
Skoro podzielisz 10x7 na 5x7 to będzie go tyle samo (albo nieco mniej), przy czym zmieni się ułożenie, przepływ powietrza, spalanie i samo podpalanie zasypu. Zamiast układać jedną warstwę połóż dwie warstwy w ten sposób -> #


Witam.

Przepraszam, ale muszę przesłać zdjęcia z tego jak to robię, bo jestem trudnym przypadkiem i nie rozumiem.
Pierwsze zdjęcia to zasyp przed rozpaleniem
342973 342974

Kolejne dwa zdjęcia to 1 godzina od rozpalenia
342975 342976

2 godzina od rozpalenia
342977

Co jest źle, jeżeli coś jest.

Muszę jeszcze poprawić jedną rzecz, jeżeli dobrze myślę, bo zmieniły się warunki, a ja nie pomyślałem.
Przed zmniejszeniem komory zasypowej zasyp węgla był trochę niżej i wtedy KPW był wycelowany praktycznie w środek. Jak zmniejszyłem komorę, to wychodzi mi, że zasyp się podniósł, a co za tym idzie KPW wychodzi mi teraz praktycznie przy samym zasypie, ale wylot nie jest skierowany środek, tylko bardziej w początek, zaraz przy dolnej krawędzi komory zasypowej (czy to może pogarszać palenie?). Nie wiem tylko co zrobić, czy skrócić KPW np. o 2cm (wtedy jak zakładam powietrze będzie wylatywało wyżej i powinno docierać w środek), czy tylko postarać się ją lekko wygiąć bez skracania. Teraz końcówka KPW jest na równi z tą dolną krawędzią.

Jeszcze jedno, co myślicie o tym, że po rozpaleniu przez 11 godzin z pieca nie schodzi temp. 63*. Wsypuje ok. 18 kg węgla. Dodam, że to 180m nieocieplonego budynku? Czy to nie za mało? Dodam, że ja i tak jestem już zadowolony, dodatkowy plus to wygląd pieca w środku (lekka sadza, którą można zmieść miotłą, ale pewnie jeszcze i tak nie dopalam wszystkiego).

Myjk
11-01-2016, 09:34
OK, popatrzmy na pierwsze zdjęcie. Wyciągasz zupełnie te klocki leżące po prawej stronie zasypu. Wyciągasz co drugą szczapę tych leżących po lewej. Wyrównujesz pozostałe (mogą naprzemiennie dobijać końcem do lewej i prawej strony). Szczapki które wyciągnąłeś kładziesz jako drugą warstwę, ale poprzecznie. Tak aby stworzyć "kratkę". Na "kratownicę" porąb i rozłóż malutkie szczapki. To wystarczy do rozpalenia. Nie przykrywaj zasypu papierem! Kup sobie np. taki palnik gazowy (http://allegro.pl/palnik-gazowy-lutownica-opalarka-dom-ogrod-kuchnia-i5771721531.html) -- szybko i bezproblemowo się tym rozpala.

KPW jeszcze zostaw i nie obcinaj, bo może lepiej będzie jednak powiększyć komorę i po prostu mniej sypać węgla. Ew. teraz mniej nasypać węgla.

Pahlawi
11-01-2016, 10:01
. Szczapki które wyciągnąłeś kładziesz jako drugą warstwę, ale poprzecznie. Tak aby stworzyć "kratkę". Na "kratownicę" porąb i rozłóż malutkie szczapki. To wystarczy do rozpalenia. Nie przykrywaj zasypu papierem! Kup sobie np. taki palnik gazowy (http://allegro.pl/palnik-gazowy-lutownica-opalarka-dom-ogrod-kuchnia-i5771721531.html) -- szybko i bezproblemowo się tym rozpala.

KPW jeszcze zostaw i nie obcinaj, bo może lepiej będzie jednak powiększyć komorę i po prostu mniej sypać węgla. Ew. teraz mniej nasypać węgla.

Teraz rozumiem.
Zanim w palnik się wyposażę (jak nie dostanę dzisiaj w OBI to zamówię), to zrobię tak jak mówisz, ale niestety jeszcze z papierem, tylko dam go jeszcze mniej. .
Z tym zasypem to jest tak, że jak wybiorę cegły, to wsypując tą porcję węgla jak teraz, to ja ruszt przykryję ledwo na 10 góra 15 cm. Przynajmniej te cegły po lewej stronie zostawię.
Zastanawiam się jeszcze nad zastawieniem tych rur w tylnej części kotła, może to przez nie kocioł łapie temp. tak szybko?

Myjk
11-01-2016, 10:20
Papieru daj najmniej jak się tylko da, aby tylko zaskoczyły "listewki" na szczycie.

Syp po prostu mniej węgla (szczególnie że jest ciepło obecnie -- musisz nauczyć się ile kłaść węgla w zależności od temp. zewnętrznej).

Rury możesz zastawić płytkami szamotowymi (powinno to dobrze zrobić dla procesu spalania). Możesz także boczne ścianki zmniejszające położyć na tył. Komora zrobi się bardziej kwadratowa -- to też zaleta.

Pahlawi
11-01-2016, 11:48
Jeszcze jedna rzecz.

Pamiętam, że gdzieś czytałem, ale nie wiem w którym to jest miejscu. Jak w kotle jest biały nalot, to jest to dobre, czy raczej nie bardzo?

Myjk
11-01-2016, 12:00
Najlepiej, to jak nic nie ma. Najważniejsze aby nie było czarnych kłaków. Biały nalot to wytrącone związki siarki (z tego co pamiętam) i to raczej "pozytywne" zjawisko.

danhill
11-01-2016, 22:28
Tak się zastanawiam czy jak mam kocił 8 członowy dołozenie 1 dodatkowego podniesie jego możliwosci ? czy może lepiej wymienić w domu stare grzejniki żeliwne na aluminiowe ?

ziwi 1967
12-01-2016, 11:10
Witajcie Czwarty sezon śledzę ten wątek. Zamówiłem nawet świadomie 2 lata temu kocioł GS żeby móc spalać i ekonomicznie i ekologiczne.Ręce mi już opadają bo ani jedno nie wychodzi ani drugie.Tworzę i deflektory i mam już kilka modeli KPW.Mój wynik to ok.2,5 kg/h czyli jakiś dramat.Ogrzewam dom 160m2(klocek z 1983r)dobrze ocieplony -10cm ściany,na dachu styropapa 10cm,okna plastik.Kocioł zbudowany wg. moich przemyśleń i wątkowych sugestiach,czyli typowy GS z wymiennikiem półkowym o powierzchni rusztu 28x26, wys. kom. zasypowej 40cm.Na dodatek na ten sezon kupiłem Bogdankę, myśląc że to coś poprawi, a to był strzał w kolano.Nie wiem czy wymiennik nie jest za mały, choć są 4 półki, ale niezbyt zachodzące na siebie.Nie pomyślałem o tym budując ten kocioł,ponieważ paląc od góry nie potrzeba dużej powierzchni wymiany ciepła.Czyli płomienie albo inaczej gorące gazy nie opływają płyt wymiennika w sposób właściwy lub poprawny.Inaczej mówiąc grzeją komin i atmosferę a nie kocioł :(. To przychodzi mi do głowy,chyba że potraficie to jakoś inaczej wytłumaczyć.Dodam jeszcze że zrobiłem zawirowacze które ułożyłem na dwóch półkach wymiennika, no i drzwiczki jak też klapka PG są szczelne, RCK też posiadam:yes:Pozdrawiam

ur8an
12-01-2016, 12:19
Witam,

Słowem wstępu, zarejestrowałem się tylko po bo by podziękować i być może przekonać kogoś kto wciąż się waha nad spróbowaniem metody palenia od góry.
W miniony weekend dołączyłem do grona osób które nie muszą zaglądać do kotłowni :yes:

Posiadam piec Wasilewski SKI 13kW z rozetą PW oraz miarkownikiem.
Pierwsza próba (sam węgiel) w sobotę dała wynik stałopalności = 9h 30min
Druga próba (sam węgiel) w niedzielę rano = 9h 15min (bawiłem się regulacją temp i wydaję mi się, że za bardzo rozpaliłem cały zasyp)
Trzecia próba (węgiel 70%, flot KWK Marcel 30% - dom był już nagrzany) 12h 30min !! :cool:
Są to czasy praktycznie na pełnym zasypie, około 10 łopatek węgla - szacuje to na około 12-14kg jednorazowo - przy chwili czasu dokładnie zważę.

Temp 'robocza' jak to nazywam, czyli juz po nagrzaniu całej instalacji utrzymuje się w przedziale 55-62*C - tu winny jest chyba nie do końca dobry miarkownik nieznanej firmy.

Metraż jaki ogrzewam to około 85m2, połowicznie ocieplone 15cm styro, dach nieocieplony, grzejniki stalowe 5szt + drabinka w łazience + bojler 100L - w domu około 22-23*C.

Kilka zdjęć w trakcie pracy, po około 6 godzinach od rozpalenia:

343073343074343075



Pozdrawiam!

EDIT

Dodam jedną rzecz, byłem już na 99% przekonany, ze z tego pieca nic nie "wyciągne", paląc tradycyjnie miałem spokój na około 4 godzin, wiecznie niedopalony węgiel i tonę popiołu - byłem już gotów do zakupu sterownika i dmuchawy, żeby sobie ułatwić trochę życie - jednak zdecydowałem się na taką próbę i nie żałuję.

jaarecki
12-01-2016, 22:51
Teoria i praktyka, eksperymenty i publikacja wyników:
http://donkey32.proboards.com/thread/1433/pre-port-tube-secondary-arrangement

Miłego oglądania i wyciągania wniosków. .... a kierownicy nie ma :( .

Last Rico
13-01-2016, 11:30
Jestem ponownie. :)


W poszukiwaniu informacji na temat górnego spalania f lotokoncentratu znalazłem dwie różne metody.
a) pomoczenie suchego flotu i formowanie z niego brył o gradacji 40-70mm i palenie podobnie jak węglem
b) włożenie rury pionowo w środek paleniska, obsypanie dookołą flotem wyjęcie rury,włożenie drewna do środka krateru i palenie jak w wulkanie
Jakie jest twoje zdanie na ten temat?

Metoda pierwsza trudna do wykonania, zmoczony i zaformowany flot gdy
wyschnie - rozpadnie się. Musiałbyś użyć jakiegoś kleju (zwykle melasa).
Tak więc raczej zapomnij.

Metoda druga może się udać, możesz też zamiast formowania rurą, złożyć
jakąś wiązkę polan, związać prowizorycznie sznurkiem i je umieścić pionowo
na ruszcie. Warunek jest taki, żeby nie zasypać tych przestrzeni pomiędzy
polanami, gałęziami, ścinkami czy innym drewnem.



(...)kolejne pytanie jest ściśle uwarunkowane (przynajmniej tak mi się wydaje) od wyboru metody palenia w piecu a mianowicie
aktualnie wlot powietrza głównego ma wymiary 100mm X 100m i zastanawiam się czy to nie lepszy byłby wlot szerszy a niższy (zostały mi drzwiczki ze starego pieca które mają wymiary szer 230mm X 80mm -Pytanie czy coś mi to da?

Ooo...100 mm x 100 m. To wielki wlot, taki powinien wystarczyć :D :D


Nie, nie jest uwarunkowane od metody, ale lepiej jest gdy otwór który ma
doprowadzać PG jest szerszy, przy dmuchawach nie ma to znaczenia bo
powietrze jest wtłaczane na siłę. W przypadku dużych różnic temperatur
(zewnątrz - wewnątrz) też nie ma bo ciąg jest silny. Potrzeba szerszego PG
może się pojawiać w okresach początku jesieni a zwłaszcza późnej wiosny
gdy zdarzają się inwersje pogodowe. Na twoim jednak miejscu bym taki stan
pozostawił, najwyżej (gdyby co) zawsze możesz otwór powiększyć.



Dopytać chciałem się też jeszcze odnośnie wykładania szamotem tej szczeliny z tyłu za poziomymi rurami,. Do jakiej wysokości ją wyłożyć? na równo z poziomymi rurkami , czy może do samej GÓRY?

Bardzo chętnie odpowiem, ale mam za mało danych. Chciałbym najpierw -
zobaczyć ten kocioł (konkretnie jego proporcje). Weź jakiś przymiar i zmierz
kocioł w środku. Wysokość ustawienia trzech rur, wylot z komory, wysokość
otworu drzwi zasypowych od rusztu itd. Potem zrób rysunek i zamieść go tu.
Może być odręczny (z wymiarami) na kartce. Możesz nawet zdjęcie tego rys.
pstryknąć i tu wkleić jeśli ci wygodniej. :)

Last Rico
13-01-2016, 13:00
Cześć, spróbuję rozpalić go od góry. I tutaj pojawiają się moje pytania:
1. Czy bez dopływu powietrza w drzwiczkach zasypowych jest sens rozpalać kocioł od góry?
2. Czy muszę zastawić cegłami szamotowymi wylot powietrza za wiszącym wymiennikiem?
3. Czy przed zasypaniem kotła węglem mam rozłożyć karton na 3/4 rusztu licząc od drzwiczek, czy po prostu zasypać kocioł?
4. Przy spalaniu górnym pracą kotła steruje miarkownik mechaniczny, tak? czy muszę mieć uchylone drzwiczki z popielnika?

Cześć Spray :)
Odpowiadam w kolejności:

Ad. 1
Jest sens ale z dopływem jest czyściej i bardziej ekonomicznie (dopalanie).
Ad. 2
Koniecznie. Bez tego kocioł nie będzie miał ciągu + wielkie straty ciepła.
Ad. 3
Osobiście kartonu nie używam. Zasypuję kocioł, powietrze reguluje automat.
Ad. 4
Tak miarkownik. Nie powinieneś otwierać drzwiczek, miarkownik uchyla PG.

Powo. :)

spray
13-01-2016, 13:09
Cześć Spray :)
Odpowiadam w kolejności:

Ad. 1
Jest sens ale z dopływem jest czyściej i bardziej ekonomicznie (dopalanie).
Ad. 2
Koniecznie. Bez tego kocioł nie będzie miał ciągu + wielkie straty ciepła.
Ad. 3
Osobiście kartonu nie używam. Zasypuję kocioł, powietrze reguluje automat.
Ad. 4
Tak miarkownik. Nie powinieneś otwierać drzwiczek, miarkownik uchyla PG.

Powo. :)

Dzięki wielkie za odpowiedź ;)

Mam jeszcze dwa pytanka ;d
1. Czy cegły muszę uszczelnić masą szamotową czy wystarczy samo wyłożenie?
2. Czy otwór w moim kotle nad wiszącym wymiennikiem o wys. 35mm będzie wystarczający na ujście spalin?

Last Rico
13-01-2016, 13:24
usunę wcześniejsze posty a czy jest sens przerabiać piec kaflowy na ds
co zrobić a by więcej popiołu zostało w piecu bo wymienik szybko się zapopiela
czy parnik mogę przerobić na ds
czy można zrobić jakiś palnik do kotła gs
czy 12kw kotła wystarczy na 160m2

Może by było warto - żebyś sobie najpierw obejrzał to:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6844867&viewfull=1#post6844867

i następne posty też.

Last Rico
13-01-2016, 13:59
Cześć Tom1000k, nic się nie zmieniłeś, ciągle młody ;) :D

Lodowe korki w rurach - to pierwsza i podstawowa przyczyna wybuchów
w kotłach. Ludzie zwykle palą kiedy jest im zimno, więc gdy wyjeżdżają to
nie palą. W tym czasie na strychu starego domu może być i - 15*C. Woda
zamarza. Domownicy przyjechali z pogrzebu, w domu zimno jak na Syberii,
pierwsze co, to leć no Tadek i napal w piecu!!!!! Tadek napalił a tu znowu
pogrzeb, tyle że tym razem już nie trzeba nigdzie jechać, bo na miejscu.
Dzięki za linkę i przypomnienie o zagrożeniu.
----------------------------------------



Do kolegi Spray.
1. Czy cegły muszę uszczelnić masą szamotową czy wystarczy samo
wyłożenie?

Powinieneś dobrze uszczelnić masą szamotową inaczej powietrze znajdzie
sobie lepszą drogę niż przez zasyp. Na próbę możesz użyć wełny,
lub waty bazaltowej czy szklanej, na stałe nie, bo z czasem się rozszczelni.


2. Czy otwór w moim kotle nad wiszącym wymiennikiem o wys. 35mm
będzie wystarczający na ujście spalin?

Tak, to mu wystarczy. Pamiętaj tylko żeby łagodnie rozpalać...:yes:

Last Rico
13-01-2016, 18:47
Kolega Danhill :)
Wychodzi więc na to że masz kocioł o powierzchni ogrzewalnej 1,5 m2, co
wg. fabryki daje 20,93 kW. Jak oni zmierzyli te 0,03 kW to ja nie wiem..ale
nie o to chodzi. Kocioł ogrzewa 190 m2 nieocieplonego domu, zatem ma
co robić bo ciepło ucieka przez ściany hurtowo.

Proponuję:
1.
Sprawdzić wszystkie ewentualnie nieszczelności w oknach i drzwiach, dom
musi być wentylowany - ale to nie może być loteria. Ty musisz decydować
o tym gdzie i ile powietrza wpuszczasz. Nieszczelności naprawisz poprzez
wklejenie uszczelek samoklejek (te z gąbki są bardzo dobre bo max ściśliwe).

2.
Starać się nie wychładzać domu, lepiej pal stale a nie wtedy gdy jest zimno.
Podobnie dbaj o to by następny cykl kotła zaczął się od choćby letniej wody.
Letniej ale nie zimnej. Zobaczysz jak wielka to różnica w czasie i procesie.
Zamiana grzejników żeliwnych na aluminiowe nie poprawi sprawności.

3.
Przez nieotulone drzwiczki zasypowe tracisz dużo ciepła (grzejesz piwnicę),
zrób coś z tym, podobnie proponowałbym zmianę cienkich otulin rur jeśli
takie masz (zwykle są czerwone lub niebieskie) na te grubsze szare.
Warto też przód i tył kotła docieplić, kiedyś robiła to firma, teraz nie.

4.
Niestety Camino z tą ilością członów jest dość długi, to trochę utrudnia bo
najlepiej - kiedy kocioł jest stosunkowo wąski a jednocześnie wysoki. Taki
czyściej spala. Dołożenie jeszcze jednego człona proporcję pogorszy, ale
jeśli kocioł nie będzie sobie radzić przy większych mrozach, to konieczność.

5.
Trzeba nauczyć się tak rozpalać, aby zapaliła się cała powierzchnia węgla.
Jeśli widzisz że środek sie pali a gdzieś w rogu kotła nie, to wrzuć tam jakiś
kawałek drewna, niech ruszy i w tym miejscu. Potem już samo pójdzie.
:)

Last Rico
13-01-2016, 22:47
Witajcie Czwarty sezon śledzę ten wątek. Zamówiłem nawet świadomie 2 lata temu kocioł GS żeby móc spalać i ekonomicznie i ekologiczne.Ręce mi już opadają bo ani jedno nie wychodzi ani drugie.Tworzę i deflektory i mam już kilka modeli KPW.Mój wynik to ok.2,5 kg/h czyli jakiś dramat.Ogrzewam dom 160m2(klocek z 1983r)dobrze ocieplony -10cm ściany,na dachu styropapa 10cm,okna plastik.Kocioł zbudowany wg. moich przemyśleń i wątkowych sugestiach,czyli typowy GS z wymiennikiem półkowym o powierzchni rusztu 28x26, wys. kom. zasypowej 40cm.Na dodatek na ten sezon kupiłem Bogdankę, myśląc że to coś poprawi, a to był strzał w kolano.Nie wiem czy wymiennik nie jest za mały, choć są 4 półki, ale niezbyt zachodzące na siebie.Nie pomyślałem o tym budując ten kocioł,ponieważ paląc od góry nie potrzeba dużej powierzchni wymiany ciepła.Czyli płomienie albo inaczej gorące gazy nie opływają płyt wymiennika w sposób właściwy lub poprawny.Inaczej mówiąc grzeją komin i atmosferę a nie kocioł :(. To przychodzi mi do głowy,chyba że potraficie to jakoś inaczej wytłumaczyć.Dodam jeszcze że zrobiłem zawirowacze które ułożyłem na dwóch półkach wymiennika, no i drzwiczki jak też klapka PG są szczelne, RCK też posiadam:yes:Pozdrawiam

Czy masz jakąś dokumentację do tego kotła? Piszesz że to twój projekt, to
może masz jakieś rysunki z wymiarami? Od tego chciałbym zacząć. Daj je
tu, oczywiście kompletny kocioł łącznie z wymiennikami i czopuchem.
Może da się coś zaradzić pomimo istniejącej już konstrukcji.

Last Rico
13-01-2016, 23:04
Witam,

Słowem wstępu, zarejestrowałem się tylko po bo by podziękować i być może przekonać kogoś kto wciąż się waha nad spróbowaniem metody palenia od góry.
W miniony weekend dołączyłem do grona osób które nie muszą zaglądać do kotłowni :yes:(...)
EDIT:
Dodam jedną rzecz, byłem już na 99% przekonany, ze z tego pieca nic nie "wyciągne", paląc tradycyjnie miałem spokój na około 4 godzin, wiecznie niedopalony węgiel i tonę popiołu - byłem już gotów do zakupu sterownika i dmuchawy, żeby sobie ułatwić trochę życie - jednak zdecydowałem się na taką próbę i nie żałuję.

No cześć Ur8an. :)
Naprawdę bardzo się cieszę że chciało ci się zrejestrować - aby opinię
swoją zamieścić. Przecież nie dla siebie to pisałeś, ale właśnie dla innych!
Dla ludzi którzy przyglądają się i może cokolwiek niedowierzają??

Często ludzie zadają sobie proste pytanie:
A co mi to da, że nie będę truć sąsiada??


A to, że może i ciebie sąsiad truć przestanie -
gdy mu o tym powiesz. Ale do rozmowy powinieneś być PRZYGOTOWANY
teoretycznie ale i praktycznie. Każdy z nas momentalnie jakoś podskórnie
wyczuwa gdy ktoś - gdzieś - coś- usłyszał, a co innego gdy sam spróbował!

Przy tym będziesz opał oszczędzać aż miło.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
:D

k750i
14-01-2016, 00:51
Jestem ponownie. :)

Metoda druga może się udać, możesz też zamiast formowania rurą, złożyć
jakąś wiązkę polan, związać prowizorycznie sznurkiem i je umieścić pionowo
na ruszcie. Warunek jest taki, żeby nie zasypać tych przestrzeni pomiędzy
polanami, gałęziami, ścinkami czy innym drewnem.




Bardzo chętnie odpowiem, ale mam za mało danych. Chciałbym najpierw -
zobaczyć ten kocioł (konkretnie jego proporcje). Weź jakiś przymiar i zmierz
kocioł w środku. Wysokość ustawienia trzech rur, wylot z komory, wysokość
otworu drzwi zasypowych od rusztu itd. Potem zrób rysunek i zamieść go tu.
Może być odręczny (z wymiarami) na kartce. Możesz nawet zdjęcie tego rys.
pstryknąć i tu wkleić jeśli ci wygodniej. :)

Dziękuję LastRico za pomoc w temacie.
Załączam szkic mam nadzieję, że z wszystkimi niezbędnymi wymiarami i w miarę czytelnie, w razie niejasności proszę pytać.

Jeszcze tylko jedno pytanie bo nawet wujek google mi na nie nie odpowiedział, czy używając sformułowania "wiązka polan" masz na myśli kilka grubszych kawałków drewna?

Pozdrawiam serdecznie i ciepło bo podobno znowu siarczyste mrozy nadchodzą:)

Hamous
14-01-2016, 14:48
Witam wszystkich starających się spalać czysto. Zainspirowal mnie kol. ur8an i postanowilem tez się zarejestrować tylko po to aby podzielić się swoimi wynikami a więc mianowicie: Kiedy pracowalem w delegacji i moja niedoceniona malżonka palila w piecu (czyt. utylizowala węgiel) spalanie wynosilo 50 kg/doba (2 worki po 25 kg dom ok 100 m rocznik 1960 nie ocieplony wogóle wys. pomieszczeń 3,2m). Fakt że w domu bylo cieplo ale koszt mnie przerażal 40PLN/doba... Smole z pieca mozna bylo lapac wiaderkiem prosto z pieca i uszczelniac tym jachty:). Doslownie ruszt się tak zalepil że nie bylo wogóle szczelin że o kudlatym wymienniku nie wspomnę. Stwierdzilem wtedy że to jest fizycznie nie możliwe i zacząlem szukac po internetach aż w końcu trafilem na to forum... Jak ręką odjąl, zużycie 20-25kg/doba, piec suchy, czysty, nadal eksperymentuję z szamotem i innymi cudami bo dym czasem z komina leci (chociaż zależnie chyba od pogody) a czasem nie ale powiem jedno: ZAŻEGNALIŚCIE MÓJ KRYZYS ENERGETYCZNY:). Może to kogoś zachęci do zmiany sposobu palenia. Od razu powiem: Nie jest to latwe zwlaszcza przy przesypywaniu żaru ale czlowiek się do wszystkiego dostosuje:)

ur8an
14-01-2016, 15:30
Last Rico
Mój post był kierowany własnie do "niedowiarków" lub ludzi którym brakuje bodźca do pierwszej próby.
Dzięki :)



Witam wszystkich starających się spalać czysto. Zainspirowal mnie kol. ur8an i postanowilem tez się zarejestrować tylko po to aby podzielić się swoimi wynikami a więc mianowicie [...] Nie jest to latwe zwlaszcza przy przesypywaniu żaru ale czlowiek się do wszystkiego dostosuje:)

Cieszę się :yes:

Powiedz dla mojej ciekawości te zużycie 20-25kg/24h to przy rozpalaniu dwa razy na dobę? Ile osiągasz stałopalności i jaką temperaturę w domu?

EDIT

k750i

Jeszcze tylko jedno pytanie bo nawet wujek google mi na nie nie odpowiedział, czy używając sformułowania "wiązka polan" masz na myśli kilka grubszych kawałków drewna?
Pozwolę sobie odpowiedzieć w imieniu Last Rico.
Polano to inaczej szczapa -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczapa

Chodzi pewnie o prostą rzecz, mianowicie kilka kawałków drewna związanych ze sobą i postawionych na sztorc (pionowo).

Hamous
14-01-2016, 16:01
Cieszę się :yes:

Powiedz dla mojej ciekawości te zużycie 20-25kg/24h to przy rozpalaniu dwa razy na dobę? Ile osiągasz stałopalności i jaką temperaturę w domu?
Te 25 kg to na raz na dobę, Po prostu niewygodnie mi palić 2x bo i tak szlo 2x po węglarce ok 12 kg. 0k. 20tej godziny palenia juz widać braki czyli spadek na kotle nawet do 30 -kilku st. C ale to sie utrzymuje nawet do 10 godzin:).
PS> Nie umiem jeszcze cytować ani edytować więc proszę o wyrozumialość

endii
14-01-2016, 17:09
Witam:) Czytam te chistorje o spalaniu 20 kg węgla na dobe i oczy przecieram bo to jakirś SF dlamnie.Mam kwkd 22 Zebiec i dokładam do niego co 4-6 godzin jakieś 15-20kg.Jak opał "opadnie" o 10cm to temperatura o 15C:( Wszystko uszczelnione docieplone:)ogrzewam jakieś 180m Pale b.grubym i kalorycznym weglem,Pewnie to wina komina który ma 11metrow wysokości i 16×20. Może ktoś by mi doradzil jaki miarkownik ciagu zastosować żeby całej zimy nie spędzać w kotlowni... pomocy... :(

ziwi 1967
14-01-2016, 17:52
Witam:) Dziękuję Last Rico za zainteresowanie.Moje opisy będą tylko w formie pisemnej, bo niewiele więcej potrafię zrobić na kompie:( Kocioł posiada ruszt żeliwny oraz drzwiczki popielnikowe,rusztowe(czyszczenie rusztu), zasypowe i wyczystkowe.Podawanie PG z boku kotła(profil 10cmx10cm)z klapką regulowaną.Miarkownik- Unister Profil ten przyciąłem pod kątem ok.45st.Klapka przykrywa bardzo szczelnie(spr. kart. papieru)W drzwiach zasypowych otwór PW 6cmx6cm z klapką regulowaną+ KPW 8cmx4cm ładnie załamana aby PW trafiało gdzie trzeba oczywiście izolowana od drzwiczek jak trzeba.Komora zasypowa gł.28cm szer.26cm wys.45cm do dolnej krawędzi drzwi zasyp.Wymiennik półkowy-4 szt.22cmx26cm plus 1 dodatkowy wymiennik(taka wisząca równolegle do pozostałych półka, łącząca tylko boki kotła w połowie wylotu czopucha)Czopuch kwadratowy 15cmx15cm W obiegu pompa Grundfos 25-60 na 1-szym biegu oraz zbiornik CWU 120l, instalacja w miedzi z grzejnikami panelowymi, ogrzewam ok.160m2 Komin-cegła 12x24 wys.8m.Nie wiem co dalej robić, bo kopcę i spalam 12kg w 5godz. Pozdrawiam

endii
14-01-2016, 18:47
Przepraszam :)"ziwi1967" ze się wtrącam... A takie spalanie to norma... Niestety:( Eksperymentuje od kilku sezonów z szamotwm-palnikami-powietrzem wtórnym i szauu niema 50kg węgla na dobe w trakcie mrozu -10 to Norma Niestety:

grzesmaly
15-01-2016, 02:26
Panowie nie moge nic znalesc w temacia ale moze ktos mi cos podpowie chodzi mi o przerobienie pieca defro optima plus na ds sterownik musi pozostac poniewaz wyjezdzam z domu nawet na kilka dni a w domu zostaje starsza kobieta i niechce zeby chodzila czesto do pieca lub go za kazdym razem rozpalala

endii
15-01-2016, 11:12
Poszukaj i poczytaj kolego o "palniku Very" w necie... pozdrawiam:)

Pahlawi
15-01-2016, 11:59
Witam ponownie.

Proszę o dodatkową radę. Obstawiłem swój piecyk szamotem i jak tylko puszczą trochę mrozy, to zrobię już na szczelnie z zaprawą tak jak "Bóg" przykazał. Doszedłem chyba w końcu ile tego szamotu i gdzie ma być, (zasyp po zmianie szeroki na ok. 20 cm, długi ok 35), można jeszcze mniej, ale nie wiem, czy sobie poradzi w te mrozy.

Temp. łapie trochę wolniej, ale jak odpalam go zimnego (35* na piecu). Jak palę go tak, że wybieram jeszcze żar i zasypuje nową porcję (piec 44*) to jakieś 25-30 min i już jest 63* na piecu.
Wydaje mi się, że palę jeszcze za dużo węgla (18 kg na zasyp, który wystarcza na 12h) bo w komorze zasypowej i na wymiennikach jest biały nalot a pod nim czarny pyłek. To wszystko jest lekkie i daje się bardzo łatwo usunąć miotełką, ale nie wiem, czy powinno być tego aż tyle (jakieś 1-2 mm po każdym zasypie).
Nie wiem, co jest nie tak, czy za mało PG, czy PW, czy jeszcze mocniej zmniejszyć komorę, żeby piec był na granicy osiągnięcia temp. zadanej, ale jej nie osiągał.

endii
15-01-2016, 12:36
Dzieńki za podpowiedź kolego :) pozdrawiam :)

cysiokysio
15-01-2016, 12:55
Przepraszam :)"ziwi1967" ze się wtrącam... A takie spalanie to norma... Niestety:( Eksperymentuje od kilku sezonów z szamotwm-palnikami-powietrzem wtórnym i szauu niema 50kg węgla na dobe w trakcie mrozu -10 to Norma Niestety:
to lepiej się nie wtrącaj bo głupoty piszesz. 50kg przy -10 na ocieplone 160m2 to wcale nie jest norma!!! Ja mam 160m2 po podłogach w troche lepiej ocieplonym domu i przy - 10 na dobę idzie mi ok 16 kg i w domu bardzo gorąco.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
15-01-2016, 20:01
Nie trać czasu na tym forum bo to ślepa uliczka w Twoim przypadku. Poczytaj posty @ definicjusz, on opanował ten piec i jest pomysłodawcą kilku ciekawych rozwiązań poprawiających palenie i spalanie.

(...)ogrzewam jakieś 180m Pale b.grubym i kalorycznym weglem(...)
A ja strzelam w ciemno że to wina gratulacji węgla. Gruby = duży prześwit = kosmiczne spalanie.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
15-01-2016, 20:02
granulacji

dadi321
16-01-2016, 08:57
Panowie tak czytam co piszecie i widzę że całe zło odnośnie dużego zużycia węgla przypisujecie kotłom CO, a to niestety tylko wierzchołek góry lodowej. Zacząć trzeba od samego budynku , jego wentylacji, okien , potem instalacja, ja po zakupie domu miałem grawitacyjną z rurami 1,5 cala nieizolowanymi ,efekt po 2 godzinach palenia temperatura grzejników 40 a w domu zimno, po przerobieniu instalacji po 15 minutach od rozpalenia 50C, bufor ciepła dla takich instalacji gdzie jest przewymiarowany piec to prawdziwa rewolucja no i brak efektu wychłodzenia podczas wygaszania i dopiero na końcu źródło ciepła u mnie jest to cały czas ten sam śmieciuch 16KW który kupiłem z domem bez jakichś wielkich przeróbek, a spalanie w stosunku do pierwszego sezonu to ok połowa i nie boję się już temperatur poniżej -10 gdy nie mogłem dogrzać pomieszczeń.Dodam że do tej pory nie zrobiłem nic z ocieplaniem domu poza wymianą okien. Uniwersalna rada dla wszystkich nie istnieje,każdy musi podejść do swoich problemów indywidualnie i sukcesywnie je rozwiązywać , bo coś co u jednego przyniosło rewelacyjne efekty u innego przyniesie tylko niewielką poprawę bo problem tkwi jeszcze w innym miejscu
pozdrawiam ciepło

JackD
17-01-2016, 01:13
Witam, na tym dziale forum piszę pierwszy raz, ale czytam go około 2 lat. Mam zwykłego "śmieciaka " GS, przerobiony wg wskazań na tym forum. Jestem bardzo zadowolony z wyników stałopalności, czystości spalania, oszczędności węgla. Ale wszystko co dobre się kiedyś kończy. wczoraj zauważyłem ubytek płynu w instalacji i muszę szukać nowego kociołka. Ze względu na specyfikę kotłowni, muszę szukać kotła o podobnych wymiarach i podłączeniach /grawitacja/. Wybór padł na KLIMOSZ WALLY 17KW VIADRUS U22. Tylko nie wiem, czy będzie się sprawował podobnie jak stary kocioł. Może jakieś podpowiedzi, który z forumowiczów ma takiego żeliwnego kociołka - każda wiadomość cenna. Nie chcę popełnić dużego błędu, chociaż czasu mało.
Pozdrawiam Last Rico i nie tylko.

karol881119
17-01-2016, 16:33
witam
Posiadam sporo koksu sprzed kilku lat i chciałbym go jakoś wypalić w koncu(pozbyć sie go). Pale na 2 razy na dobe po ok 12kg węgla, z temp na piecu 52-55 stopni w zależności od pogody. Dorzucając go na żar nie spale go bo za niska temp na piecu a paląc w domu na 60 stopni byłoby za gorąco.
Ktoś pisał wcześniej ze można koks mieszać z węglem. Jeszcze gdzieś czytałem ze lepiej koks rozbić na małe ziarna wielkości groszku wtedy lepiej się spali.
Teraz pytanie czy mieszając koks z węglem, dać go na sam dół(na ruszt) a na gore węgiel? czy porostu pomieszać? chciałbym ładować go w stosunku 1 koks :3 węgla. Moj piec posiada ruszt wodny.
Poproszę o rady jak go wykorzystać w miarę ekonomicznie. Z góry dzieki

zibon1
17-01-2016, 21:07
Do JackD.
Witam. Nie udzielam się na tym forum - stąd pierwszy post, chociaż śledzę temat od kilku lat. Również od kilku lat palę metodą spalania od góry w podobnym kotle, ale w wersji U22 Basic. Gdzieś na tym forum już ktoś wypowiadał się na temat viadrusa, poza tym na http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/6670-viadrus-u22/page-1 użytkownicy tego kotła wymieniają się uwagami.
Moje doświadczenia z palenia w tym kotle żeliwnym są niezbyt pozytywne. Jego budowa z rusztem wodnym i krótkim wymiennikiem predysponuje go do spalania koksu. I to powinien być główny opał spalany w tym kotle. To tyle, żeby nie zniechęcić do zakupu, ale także by zasiać trochę niepokoju. W razie dalszych pytań służę odpowiedziami.

JackD
17-01-2016, 21:51
zibon1
Dzięki za odpowiedź, myślę, że te piece konstrukcyjnie niewiele się różną. Mam do ogrzania 170m2. Dom ocieplony 12 cm styropian, Podaj proszę jaka i;ość węgla /jeżeli palisz węglem/ ile godzin się pali w jakiej temperaturze. Ja w swoim śmieciaku spalam około 10 kg węgla- czas około 8-9 godzin. Zapalam 2 x na dobę. Jeżeli piec, który zamierzam zakupić będzie się spisywał podobnie, to będę zadowolony. Wiele zależy od innych czynników jak np. jakość i rodzaj węgla. Ja spalam Piasta orzech 2. Oczywiście podany link wykorzystam.

Last Rico
17-01-2016, 22:21
JackD dziękuję za pozdrowienia, ja również ciebie pozdrawiam!! :D
---------------------

K750i, obejrzałem szkice, teraz już wiem oso chozi. :)
Namalowałem twój kocioł zgodnie z wymiarami które podałeś. Kociołek jest
w skali (ma zachowane proporcje) i mam nadzieję że tak właśnie wygląda.

http://static.pokazywarka.pl/i/6252466/475450/blokowanie-przestrzeni-49.jpg

Masz teraz dwa wyjścia, oba one są uzależnione - od wielkości ziaren węgla.
Jeśli będziesz palić węglem Kostka, Orzech I, Orzech II, to powinieneś
zablokować tę widoczną przestrzeń za rurami wod. Natomiast przy spalaniu
Miału lub Flotu o którym też pisałeś, nie musisz robić nic pod warunkiem
- że będziesz tak zasypywać komorę aby drobne paliwo (poniżej 35 mm)
wypełniło przestrzeń ZA rurami. Po prostu trzeba tam wsypywać również.
To wszystko, kolega Ur8an dobrze pojaśnił (polana).
Też pozdrówka.
:)

Last Rico
17-01-2016, 22:29
Witam wszystkich starających się spalać czysto. Zainspirowal mnie kol. ur8an i postanowilem tez się zarejestrować tylko po to aby podzielić się swoimi wynikami a więc mianowicie: Kiedy pracowalem w delegacji i moja niedoceniona malżonka palila w piecu (czyt. utylizowala węgiel) spalanie wynosilo 50 kg/doba (2 worki po 25 kg dom ok 100 m rocznik 1960 nie ocieplony wogóle wys. pomieszczeń 3,2m). Fakt że w domu bylo cieplo ale koszt mnie przerażal 40PLN/doba... Smole z pieca mozna bylo lapac wiaderkiem prosto z pieca i uszczelniać tym jachty :). (...)

Kolego Hamous, witamy w klubie. :)
Na początku podziękuję za twój wpis, zwłaszcza fragment o wiaderku, smole
i uszczelnianiu jachtów - jest b. obrazowy. :) Każdy z nas to zna, a niektórzy
doświadczyli jeszcze gorszej odmiany skutków niewłaściwego spalania, gdyż
mokra smoła - wydestylowała się także na dużej ścianie w pokoju sypialnym.
Ani tego zeskrobać, ani zamalować. Przesiąknęło przez zaprawę pomiędzy
cegłami i ciągle czuć nieprzyjemny zapach jakby wędzonki, spalenizny...:(
To są niespalone węglowodory aromatyczne, pal sześć już te brązowe plamy
ale uwalniające sie związki chemiczne są silnie szkodliwe dla zdrowia.

Ludzkość zauważyła, że natarte tą mazią lub odymione mokrym drewnem
(źle spalanym drewnem) mięso, dobrze się trzyma i nie jedzą go robale. To
nie jest tak dokładnie. Bakterie to jedzą, grzyby także próbują, tyle że już po
pierwszym "gryzie" zdychają - zostawiając nam pyszną kiełbaskę w spokoju
i swoje ciała (śliskość kiełbasy tworzą martwe bakterie i nadtrawione mięso).
Jak widać śniadanie nie poszło im na zdrowie.

To dlaczego ludzie nie padają od tego? Wyłącznie z powodu rozmiarów. My
jesteśmy sporo więksi od bakterii i taka ilość nas nie zabije, choć na zdrowie
też nie pójdzie. Co innego jednak parę plasterków wędzonej kiełbasy, a co
innego CIĄGŁE wdychanie parującej mazi, to jak trzymanie głowy w kominie.
Nie wolno nam do tego dopuścić.
--------------

Miło mi że uwolniłeś się od niewłaściwego i jak się okazuje - niezdrowego
nie tylko dla sąsiadów sposobu spalania. Teraz jesteś świadomy tego
co się dzieje w kotle i doskonale swoją wiedzę wykorzystujesz. Także i dla
budżetu domowego, co równie miłe - bo zawsze znajdą się lepsze potrzeby.
Szukałeś pomocy i nie poddałeś się, to bardzo wartościowa cecha.
Dziękuję i pozdrawiam ciepło, ponoć mrozy idą. Trzymaj się!
:D

Last Rico
17-01-2016, 22:36
Kocioł DS

Endii :)

Piszesz że masz duże spalanie pomimo używania jak piszesz "b. grubego
i kalorycznego węgla". Zaleciłbym próbną zmianę tego opału na inny, gdyż
paradoksalnie ten węgiel może powodować przepały w kotle DS.

Węgle wysokokaloryczne o dużej zawartości węgla pierwiastkowego C
mogą należeć do gatunku koksujących - a takie, dużo gorzej zachowują się
w DS - gdzie pożądaną cechą jest długi płomień. Koksujące węgle tworzą
go mało, lepsze są tu węgle płomienne lub gazowo-płomienne. Obrazowo
tłumacząc wygląda to tak - że główna energia zostaje w palniku. To dlatego
nie sypie się koksu do zasobników kotłów automatycznych. Również grube
kęsy nie są pożądane w DS a nawet w GS, bo jak wcześniej zauważył
kolega Proboshcz - one tworzą wielkie prześwity między ziarnami.

Raz że daje to niską wartość nasypową (mało kg. węgla w ok. pojemności),
a dwa, powoduje niekorzystny (niesymetryczny) przepływ powietrza i spalin.

Last Rico
17-01-2016, 22:41
Ziwi 1967
Staram się wyobrazić ten twój kocioł, ale rysunek by się bardzo przydał.
Widzisz, w budowie kotła bardzo istotne są proporcje, jak bardzo widać tu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2849451&viewfull=1#post2849451

Oczywiście rysunki dotyczą DS-ów, ale intencje moje są jednoznaczne.
Tak więc pomyśl nad tym. Zmierzyć i narysować potrafisz, potem fotkę zrób
niech ktoś ją tu wklei (choć sam też byś dał radę) i będzie wszystko jasne.
Ważne jest jak osadzone są wymienniki, w jakiej odległości od siebie, gdzie
wspawany jest ostatni, jak umiejscowiony jest wylot spalin z kotła itd.
Inaczej, to trochę jak leczenie przez telefon. :)

k750i
17-01-2016, 22:42
JackD dziękuję za pozdrowienia, ja również ciebie pozdrawiam!! :D
---------------------

K750i, obejrzałem szkice, teraz już wiem oso chozi. :)
Namalowałem twój kocioł zgodnie z wymiarami które podałeś. Kociołek jest
w skali (ma zachowane proporcje) i mam nadzieję że tak właśnie wygląda.

http://static.pokazywarka.pl/i/6252466/475450/blokowanie-przestrzeni-49.jpg

Masz teraz dwa wyjścia, oba one są uzależnione - od wielkości ziaren węgla.
Jeśli będziesz palić węglem Kostka, Orzech I, Orzech II, to powinieneś
zablokować tę widoczną przestrzeń za rurami wod. Natomiast przy spalaniu
Miału lub Flotu o którym też pisałeś, nie musisz robić nic pod warunkiem
- że będziesz tak zasypywać komorę aby drobne paliwo (poniżej 35 mm)
wypełniło przestrzeń ZA rurami. Po prostu trzeba tam wsypywać również.
To wszystko, kolega Ur8an dobrze pojaśnił (polana).
Też pozdrówka.
:)
Dziękuję za odpowiedź:) dokładnie tak wygląda mój piec:) ja próbowałem go w paincie narysować ale doszedłem do wniosku, że szybciej zrobię KPW niż to narysuję i stwierdziłem, że jednak tradycyjnie kartka i długopis:)

Jeszcze tylko jedno mam nadzieję ostatnie pytanie.
We wtorek zamierzam zabrać się za KPW tylko zastanawiam się nad długością.
Czy zastosowanie się do opisu budowy kierownicy wg tego opisu
http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/
długość ok. 70mm mi wystarczy dobierając tylko kąt aby powietrze wtórne padało mniej więcej w środek paleniska. Czy długość kpw ma duże znaczenie?

ziwi 1967
17-01-2016, 23:01
Last Rico... Pewnie trudno w to uwierzyć ale nie mam aparatu foto.Pozdrawiam i dzięki za chęci.

k750i
18-01-2016, 00:22
kol. ziwi1967 to że nie masz aparatu to nie problem- naszkicuj rysunek tak jak ja w poście post7045224 (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=7045224&viewfull=1#post7045224) poproś jakiegoś młodego znajomego żeby zrobił Ci zdjęcie telefonem i przesłał na maila albo nawet od razu na forum umieścił tylko że z dopiskiem, że to od Ciebie:)
guru w tej dziedzinie pisze, że nie może go sobie wyobrazić a zęby zjadł na piecach to żeby mógł Ci pomóc potrzebne jest mu zdjęcie albo szkic z wymiarami:)
Pozdrawiam

baja0
18-01-2016, 09:23
JackD
Mam takiego samego Viadrusa U22 24KW. Do ogrzania 100m2 ocieplone 12cm styropianu. Zapotrzebowanie w/g OZC 6KW. Kocioł solidnie przewymiarowany z tym, że dołączony do bufora 1400l i kłopotu z mocą nie ma :P. Ustawiony miarkownikiem mechanicznym i kombinacjami na 80 st. C dociąga do 90. Spalanie- zeszłej zimy 1,5tony węgla orzech pochodzenia nieznanego - z kopalni jak mnie uświadomiono:rolleyes:. Dom pierwszy rok opalany to i wynik wysoki (ale zima lekka). W tym roku pale sezonowaną dębiną dla porównania kosztów z węglem. Uskładałem12 mp w kotłowni i do dziś poszło około 5-6mp. Czyli koszty porównywalne do węgla a pracy mniej. Zysk taki że popiołem z drewna zasilam trawniki :rolleyes:. Zgadzam się z zibon1 to typowy kocioł do koksu, ale daje radę na węglu bez problemu.

palacz 46
18-01-2016, 09:36
A ja strzelam w ciemno że to wina gratulacji węgla. Gruby = duży prześwit = kosmiczne spalanie.

Witam
Jestem tu nowy, ale czytam regularnie,Palę w domu 300 m2 ,bardzo dobrze ocieplony, w tym roku wymieniliśmy piec z 25 KW zębiec, na 17 KW - ogniwo, z rusztem ruchomym, bez dmuchawy z miarkownikiem, Instalator, i sprzedawca próbowali mi trochę doradzic,że przy takim metrażu, to najlepiej 32 KW, ale zrobiłem po swojemu.
Ostatnio paliłem mieszanką flotu , węgla orzech- Marcel, i jeszcze na to wszystko wrzucałem ekogroszek na rozpałkę , kupiony w castoramie, na wiosnę, jakas przecena była. Oczywiście na to parę kawałkow drewna i jazda. przed mrozami paliłem co 12 godzin, rozpalałem przy temperaturze na piecu ok 30 stopni. temperatura zadana 45 .Opału wchodzi do pieca ok 20 kg. tego flotu ok 15 kg, reszta węgla.- jestem z tego zadowolony, bo wychodzi ekonomicznie,
W zeszłym tygodniu, kupiłem na próbę , węgiel kostka ok 100 kg, sam wybrałem największe kawałki na składzie.
Załadowałem na ruszt dwa kawały kostki i obłożyłem dosyc ciasno orzechem, potem jeszcze jeden kawał kostki na to i cały piec orzecha, bez flotu. No i według mnie rewelacja, po osiągnieciu temperatury zadanej 47 stopni , paliło się 14 godzin, potem zaczynało spadac, - zar w piecu był jeszcze po 18 godzinach,
myślę, że to jest dobry wynik, na te nasze 300 metrów, i straszna wygoda, mam nadzieję,że Was nie zanudziłem , ale musiałem się tym pochwalic
Więc na silne mrozy mam już alternatywę na wydłużenie palenia, kostka u mnie się sprawdza, acha temperatura w nocy z soboty na niedzielę spadła do -16 w nocy, w dzien -10. W domu 24 stopnie, termostaty ustawiłem na 4, bo trochę za ciepło,
Dzięki LAST RICO, za to forum , za te tysiące nawróconych na dobra drogę, :rolleyes:

zioleks
18-01-2016, 09:51
Witam Szanowne grono palaczy kotłowych!

Mam kocioł SAS UWT 17 kW, oczywiście jest to GS.

Dzięki temu tematowi dotychczas wykonałem:
1. Demontaż dmuchawy - zyskałem brak wichury wychładzającej kocioł a ogrzewającej komin, ciszę w domu (słychać było w nocy dosyć wyraźnie szum powietrza), oszczędność kilku złotych na prądzie,
2. Montaż zwykłego miarkownika - sufit kotłowni mokry i moja twarz nasączona ale smak satysfakcji pokonał ten od wody kotłowej :)
3. Wycięcie otworu w drzwiczkach zasypowych i montaż rozetki wraz z KPW - nie specjalnie spełniło to moje oczekiwania ponieważ kocioł "fukał" i dymił kiedy ograniczałem powietrze pierwotne a rozpędzał się za mocno kiedy starałem się zmniejszyć kopcenie. Zauważyłem, że fakt dorobienia dopływu PW nie zrobił wrażenia na palącym się w najlepsze zasypie węgla. Wskazówki od kotła potraktowałem poważnie i stwierdziłem że opał za mocny ( węgiel prawdopodobnie 33), za dużo go w kotle na raz, za mało PW lub niedziela to niewłaściwy dzień na eksperymenty,
4. Montaż wkładu szamotowego (15 cegieł zmniejszających komorę zasypową i zmieniających jej przekrój prostokątny na prawie kwadratowy) tworzącego z kotła SAS UWT kocioł SAS UWT ECO :lol2:

Podsumowując:

100% efektu (jest aktualnie 90%) dałoby pewnie dodanie do ww czynności zaopatrzenia się w opał typu gazowo-płomieniowego czyli zalecany przez producenta jak i użytkowników tego forum - 32.1. Niemniej jednak po ustawieniu cegieł na ruszcie (komora zmniejszyła się o około połowę) i rozpaleniu w takiej konfiguracji zaobserwowałem niewiarygodne wyczulenie palącego się zasypu na regulację PW rozetką (dosłownie milimetr ruchu więcej/ mniej a ogień zmienia swą charakterystykę (barwę, kierunek unoszenia się płomieni itp). Najlepsze jednak widać na zewnątrz - para ledwie dostrzegalna nad kominem jako przeciwieństwo mojego uśmiechu na twarzy - bardzo widoczny :D. Akcja trwała wczoraj, duże wiaderko węgla po szpachli rozpaliłem o 12:30, temperatura średnia około 55 stopni, grzejniki ciepłe były jeszcze o 23:00... Wynik może nie najlepszy ale nie miałem możliwości na bieżąco "dostrajać" PG i PW więc pewnie przy perfekcyjnym ich ustawieniu pociągnąłby jeszcze dłużej, oczywiście przy tej pogodzie.
Polecam modyfikacje kotła wg zawartych w tym temacie wskazówek bo to działa! Na kieszeń, nogi i nastrój!
Dzięki dla Was Panowie Last Rico i Cała Reszta :).

zibon1
18-01-2016, 13:29
zibon1
...Podaj proszę jaka i;ość węgla /jeżeli palisz węglem/ ile godzin ...
Ogrzewam ok. 100m2 mieszkania zajmującego cały parter budynku oraz podgrzewam wodę w 100 litrowym zbiorniku cwu. Ściana z cegły pełnej ocieplona styropianem 10cm, 8 dużych 15-letnich okien PCV (1,3 W/(m2•K)), nad mieszkaniem – słabo ogrzewany lokal, pod – piwnica z uchylonym oknem, w której stoi zbiornik cwu, kocioł w układzie otwartym z pompą i nie zaizolowanymi rurami ( więc trochę podgrzewam również piwnicę).

Palę węglem granulacji orzech z KWK Wesoła z małą warstwą groszku dla ograniczenia prześwitów (poprzednie sezony KWK Jankowice) rozpalając 2 razy na dobę. Jednorazowo spalam ok. 6kg węgla metodą rozpalania od góry sterując temperaturę miarkownikiem Regulus, w trakcie doby temperatura w mieszkaniu – w zależności od upodobań mieszkańców i funkcji pomieszczeń – od 20 do 23oC. Maksymalna temperatura wody wychodzącej nie przekracza 55oC.

Wynik niedostateczny, dostateczny, dobry, b. dobry? Dla mnie satysfakcjonujący.

Ale wracając do Twojego pytania dotyczącego kotła. Kilka lat temu wybrałem Viadrusa U22 Basic trochę z sentymentu do żeliwniaków – miałem już w Camino, Dozamet, a trochę skusiłem się na 10 lat gwarancji. 17kW to za dużo na ten metraż, więc utrzymując temperaturę ok. 45oC ale przede wszystkim rozpalając od dołu w konsekwencji trafiłem, jak wielu desperatów, na to forum. W tym miejscu pozdrowienia i podziękowania dla założyciela LastRico i innych kolegów udzielających rad.

Po przeczytaniu prawie wszystkich postów 3 sezony temu rozpaliłem kocioł od góry. W chwili obecnej komora załadunkowa ograniczona jest do ok. 10dm3 cegłami szamotowymi ustawionymi na ścianach bocznych do wysokości krawędzi dolnej drzwiczek załadunkowych. Pozwala to na wrzucenie tych 6kg węgla i ułożenie drewna rozpałkowego.

Ze względu na specyfikę mojego układu kocioł-komin a mianowicie silny i szybki przedmuch powietrza w konsekwencji prowadzący do trudnej sterowalności tego kotła (a może to „urok” viadrusów ze względu na ubogi wymiennik i krótką oraz prostą drogę spalin do czopucha) ograniczyłem prześwit dla PG do ok. 17cm2, wyregulowałem układ miarkownik-klapka dolna tak, aby praca miarkownika powodowała minimalne zmiany uchyłu klapki, zasłaniam nawet w 2/3 powierzchnię rusztu, która po zabudowie cegieł ma 21cm x 23cm, nad komorą spalania zamontowałem z płytek szamotowych rozbieralny daszek sięgający do 2/3 głębokości kotła wydłużający znacząco drogę spalin do czopucha.

Po co to wszystko? Ano, w moim przypadku (ale czytając podawane wcześniej przeze mnie forum ta dolegliwość dotyczy wielu użytkowników Viadrusa) ze względu na prostą drogę przepływu spalin uchylenie klapki o 5mm powodowało potężne gazowanie, dlatego ograniczanie prześwitów, wydłużanie drogi spalin itp.

I jeszcze jedno na koniec. W przypadku odlewów żeliwnych sama „chropowatość” powierzchni oraz skomplikowany kształt kanałów dymowych z „miniradiatorkami” utrudnia czyszczenie.

Mam nadzieję, że nie zanudziłem. Pozdrawiam ciepło.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
18-01-2016, 15:56
Chlopaki od jakiegoś czasu walczę z usypianiem kotła. Rozpala sie ładnie. Pali sie ładnie. Temp skoczy do 50-55. Po paru godzinach (3-4) zwiecha. Temp spada w kotle ciemno, kupa dymu. Wrzucę zapałke, buchnie płomień, chwilę sie pali i zwiecha. Co moze być. Regulacja PW i PP nic nie daje. Słychać jak w środku zasypu bulgocze ale temp spada.

zioleks
18-01-2016, 16:28
U siebie zaobserwowałem coś podobnego tzn po upływie około 3 godzin temperatura spadła z 55 na 48 i tak się ustatkowała. Musiałem przymknąć rozetkę PW, która była otwarta prawie na full do spalania gazów (zostawiłem dosłownie 2 mm szczelinkę żeby nie zdmuchiwało tych niebieskawych płomyków) i podkręcić miarkownik o 10 stopni w górę. Kocioł ożył po kilkunastu / kilkudziesięciu minutach i dobił do 55. Kwestia opału a może znaczenie ma tutaj PW, które wychładza w fazie koksu żar na górze?

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
18-01-2016, 16:40
No właśnie. Na marginesie to u mnie w życiu nie widziałem niebieskich plomykow. Przeważnie długie jasnozolte. I tylko jakiś czas. Później góra wyglada jakby wygasła i tyle. Zawsze sie zastanawiałem jak u was powstają te niebieskie a czasami nawet fioletowe płomienie. I czy cały czas sie tak utrzymują czy jak. U mnie to najczęściej sa ale po skoksowaniu juz. I tez sporadycznie

JackD
18-01-2016, 17:06
Mam nadzieję, że nie zanudziłem. Pozdrawiam ciepło.

Dzięki za wyczerpujący opis.
Czyli z tego wynika, że przy swoim nakładzie pracy i obserwacji, mozna osiągnąć satysfakcjonujące wyniki.
Ja obecnie uzupełniam wode do układu i palę z nadzieją, że do wiosny dociągnę. Jeżeli będzie inaczej to kupuję Viadrusa i w jeden dzien podmianka i wio do przodu. Jak osiągnę cel /wiosna/ to wtedy będę kombinował.
Kupiłem obecnie kilka wiaderek węgla z Rosji, celem porównania - może będzie dobry efekt. Ale musi mnie bardzo zadowolić, bo cena wcale nie rewelacja. Co do ceny to nie sezon na promocje.
Pozdr.

JackD
18-01-2016, 23:16
JackD
Mam takiego samego Viadrusa U22 24KW. Do ogrzania 100m2 ocieplone 12cm styropianu. Zapotrzebowanie w/g OZC 6KW. Kocioł solidnie przewymiarowany.

Bufor to dobra rzecz. Dzięki sporej bezwładności i akumulacji, grzanie jest stabilne. A w jakiś sposób przerabiałeś swojego kociołka?
Pozdr.

cysiokysio
19-01-2016, 08:14
Dzięki za wyczerpujący opis.
Czyli z tego wynika, że przy swoim nakładzie pracy i obserwacji, mozna osiągnąć satysfakcjonujące wyniki.
Ja obecnie uzupełniam wode do układu i palę z nadzieją, że do wiosny dociągnę. Jeżeli będzie inaczej to kupuję Viadrusa i w jeden dzien podmianka i wio do przodu. Jak osiągnę cel /wiosna/ to wtedy będę kombinował.
Kupiłem obecnie kilka wiaderek węgla z Rosji, celem porównania - może będzie dobry efekt. Ale musi mnie bardzo zadowolić, bo cena wcale nie rewelacja. Co do ceny to nie sezon na promocje.
Pozdr. a nie lepiej zaoszczędzić sobie nerwów, przerabiania, kombinowania, cyklicznego rozpalania i kupić kocioł automatyczny? a jeśli kasy mniej to chociaż DS-a?

klaudiusz_x
19-01-2016, 08:39
Jeżeli będzie inaczej to kupuję Viadrusa
Viadrus ma ruszt wodny,
Poszukaj kocioł od Tekli. Podobno to samo, a bez rusztu wodnego.

Last Rico
19-01-2016, 13:18
Czy zastosowanie się do opisu budowy kierownicy wg tego opisu
http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/
długość ok. 70mm mi wystarczy dobierając tylko kąt aby powietrze wtórne padało mniej więcej w środek paleniska. Czy długość kpw ma duże znaczenie?

Oczywiście możesz skorzystać z opisu podanego na czysteogrzewanie.pl.
Opis jest prawidłowy, dodałbym jedynie to by kierownica była skierowana
w środek zasypu - który węgiel osiągnie po około 3 godzinach (obniży się).


Czy długość KPW ma duże znaczenie?

To zależy głównie od ciągu kominowego, głównie ale nie tylko. Zależy także
od stosunku boków samej prowadnicy. Trzymaj się max proporcji 1:1,5
długości ścianek np. profil 30 mm wysoki, to max 45 mm szeroki. Długość
trzeba dobrać do danych warunków kotła. Zdarza się też tak, że drzwiczki
zasypowe nie dają się otworzyć więcej niż o 90* - wtedy KPW zasłoni okno
do kotła co utrudniałoby załadunek. Wtedy trzeba wykonać kierownicę tak,
aby można było ją łatwo zdejmować z drzwiczek - bez użycia narzędzi.
:)

Last Rico
19-01-2016, 13:22
Last Rico... Pewnie trudno w to uwierzyć ale nie mam aparatu foto.Pozdrawiam i dzięki za chęci.

Nie stresuj się, przecież nie ma obowiązku posiadania aparatu foto. :)
Ja np. nie mam kominka i też żyję! Poczekamy, może znajdzie się ktoś
kto pstryknie zdjątko, a reszta pójdzie jak radzi kolega K750i. Będzie dobrze.
Pozdrówka. :)

Last Rico
19-01-2016, 13:29
(,,,)Załadowałem na ruszt dwa kawały kostki i obłożyłem dosyc ciasno orzechem, potem jeszcze jeden kawał kostki na to i cały piec orzecha, bez flotu. No i według mnie rewelacja, po osiągnieciu temperatury zadanej 47 stopni , paliło się 14 godzin, potem zaczynało spadac, - zar w piecu był jeszcze po 18 godzinach,
myślę, że to jest dobry wynik, na te nasze 300 metrów, i straszna wygoda, mam nadzieję,że Was nie zanudziłem , ale musiałem się tym pochwalic
Więc na silne mrozy mam już alternatywę na wydłużenie palenia, kostka u mnie się sprawdza (...)

Cześć Palacz 46 :)
Bardzo się cieszę że jesteś kolejnym zadowolonym, świat oszczędzasz
i kieszeń. Chciałbym tylko w paru słowach odnieść się do węgla Kostki i jego
przydatności. Otóż parę postów wyżej pisałem aby raczej unikać tego sortu
węgla bo tworzy zbyt dużo pustych miejsc w komorze zasypowej (po prostu
mało węgla wchodzi do określonej pojemności kotła). Ty kostkę spalasz bez
problemu, a nawet jesteś zadowolony.

Właśnie cała sztuka w tym, że tę kostkę zasypujesz drobniejszym sortem.
Zatykasz w ten sposób puste miejsca - którymi tylko hula wiatr i nic więcej.
Do takiego sposobu spalania kostki nie mam nic - bo jest dobry.
Dzięki za opinię i pozdrawiam!:D

Last Rico
19-01-2016, 13:36
Najlepsze jednak widać na zewnątrz - para ledwie dostrzegalna nad kominem jako przeciwieństwo mojego uśmiechu na twarzy - bardzo widoczny :D.

(...)

Polecam modyfikacje kotła wg zawartych w tym temacie wskazówek bo to działa! Na kieszeń, nogi i nastrój!

Witaj Zioleks :)
Wycisnąłeś torebkę z herbatą do końca, nawet esencję też wycisnąłeś!
Zostało samo suche i o to chodzi. Cieszę się razem z tobą i pozdrawiam!
:D

JackD
19-01-2016, 17:17
a nie lepiej zaoszczędzić sobie nerwów, przerabiania, kombinowania, cyklicznego rozpalania i kupić kocioł automatyczny? a jeśli kasy mniej to chociaż DS-a?

Nie zmieszczę do piwnicy pieca, który ma wiecej niż 100 cm wys, i musi mieć podłączenie zasilania z tyłu. Takie warunki zastałem, a w obecnej chwili /cieknący piec / nie mam czasu na rewolucję w ogrzewaniu. Instalacja grawitacyjna spisuje się wspaniale, mimo tez wad, ale ja sobie chwalę to rozwiązanie. Jeszcze biorę pod uwagę kocioł KEMPES z Działdowa. Dzwoniłem tam i mogą dla mnie zrobić kocioł z podłączeniem z tyłu kotła.

JackD
19-01-2016, 17:34
Viadrus ma ruszt wodny,
Poszukaj kocioł od Tekli. Podobno to samo, a bez rusztu wodnego.

Właśnie czytam - tak Tytan jak i Solitek posiadają stały ruszt wodny.

cysiokysio
19-01-2016, 18:10
Nie zmieszczę do piwnicy pieca, który ma wiecej niż 100 cm wys, i musi mieć podłączenie zasilania z tyłu. Takie warunki zastałem, a w obecnej chwili /cieknący piec / nie mam czasu na rewolucję w ogrzewaniu. Instalacja grawitacyjna spisuje się wspaniale, mimo tez wad, ale ja sobie chwalę to rozwiązanie. Jeszcze biorę pod uwagę kocioł KEMPES z Działdowa. Dzwoniłem tam i mogą dla mnie zrobić kocioł z podłączeniem z tyłu kotła.

Obczaj to: http://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-dolne-spalanie-ds.html - wysokość 80 cm i producent otwarty na dostosowywanie kotła do kotłowni
Lub www.p2ar.pl tu to w ogóle zamawiasz co chcesz.

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
19-01-2016, 19:16
Chłopaki załóżmy, że chcę zmienić kociołek. Na podajnikowy nie mam miejsca więc padło na DS.
Mam na oku 3 producentów:
MPM DS
p2ar INO
Logiterm Unimax
Jest tylko jeden problem. Mam niecałe 80mkw chałupkę. Może kiedyś rozbuduje do ok 100mkw.
A kiedyś Last Rico pisał:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3842364&viewfull=1#post3842364
To jak z tym w końcu? Mogę kupić kociołek 8-12 kw czy nie bardzo.

Hamous
19-01-2016, 19:32
A ja tak trochę z innej beczki jako że nie znalazlem wśród grona forumowiczów palaczy w takim kotle czyli Elektromet EKO KWR 15 kw. a ja wlaśnie coś takiego mam343800]
i myślę że może to być dobra baza do przeróbki na DS.(albo ew. coś na wzór pieca Wery). Co o tym myślicie?
343798
Mistrzem Painta nie jestem ale chyba będzie widać o co chodzi:)

P_R_O_B_O_S_H_C_Z
19-01-2016, 20:23
A ja tak trochę z innej beczki jako że nie znalazlem wśród grona forumowiczów palaczy w takim kotle czyli Elektromet EKO KWR 15 kw. a ja wlaśnie coś takiego mam343800]
i myślę że może to być dobra baza do przeróbki na DS.(albo ew. coś na wzór pieca Wery). Co o tym myślicie?
343798
Mistrzem Painta nie jestem ale chyba będzie widać o co chodzi:)
Zapomniałeś górę zaślepić jeszcze

zioleks
20-01-2016, 08:10
A ja tak trochę z innej beczki jako że nie znalazlem wśród grona forumowiczów palaczy w takim kotle czyli Elektromet EKO KWR 15 kw. a ja wlaśnie coś takiego mam343800]
i myślę że może to być dobra baza do przeróbki na DS.(albo ew. coś na wzór pieca Wery). Co o tym myślicie?
343798
Mistrzem Painta nie jestem ale chyba będzie widać o co chodzi:)

Na sąsiednim forum kolega o nicku dar12 pisze o tym kotle, tzn o jego przeróbkach (mam nadzieję że nikt nie oskalpuje mnie za linka):

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16401-elektromet-kwrw-15-pomocy/

W ogóle jak wpiszesz w google: Elektromet EKO KWR i przejdziesz do grafik to zobaczysz rysunek (kolorowe paski wrysowane w przekrój) właśnie z ww tematu z postu #16. Tam przerobiony jest na GS. W ogóle z tego co wyczytałem to ten kocioł nie ma dobrych opinii, zresztą patrząc na przekrój to chyba słabo z powierzchnią wymiennika. Wstawili zawirowywacze i nawet jest specjalny "kij" do ich montażu ale to chyba nie zastąpi niezbędnych do efektywnego spalania m2 wymiany ciepła, obojętnie jakbyś nie zechciał w nim palić.

klaudiusz_x
20-01-2016, 09:42
Właśnie czytam - tak Tytan jak i Solitek posiadają stały ruszt wodny.

Masz rację. Znajomy wprowadził mnie w błąd.
Dzwoniłem do jednej z firm instalatorskich, nie mają górniaka żeliwnego bez rusztu.

ziwi 1967
20-01-2016, 10:23
Last Rico nie wiem w jakim kontekście użyłeś określenia "nie stresuj się" ale myślę że nie w tym o którym ja pomyślałem :) Nie ukrywam że zazdroszczę tym którzy mają aparat :D i palą czysto, ale zignorowałem powiedzenie "chytry dwa razy traci" bo chciałem po mojemu:) Mam co chciałem mieć :yes: Spalę co mam do spalenia, a to dwa sezony :( i zakładam gazowca.Skarbonkę już kupiłem. Pozdrawiam i szacunek :)

Konsultant Viessmann
20-01-2016, 12:24
Last Rico nie wiem w jakim kontekście użyłeś określenia "nie stresuj się" ale myślę że nie w tym o którym ja pomyślałem :) Nie ukrywam że zazdroszczę tym którzy mają aparat :D i palą czysto, ale zignorowałem powiedzenie "chytry dwa razy traci" bo chciałem po mojemu:) Mam co chciałem mieć :yes: Spalę co mam do spalenia, a to dwa sezony :( i zakładam gazowca.Skarbonkę już kupiłem. Pozdrawiam i szacunek :)

Słuszny wybór - zamiast długich rozważań o węglu, przejście do czynów - założenie kotła gazowego, kondensacyjnego.Wybór słuszny, nie tylko ze względów użytkowych, ale to decyzja wybiegająca w przyszłość - nie wiem skąd jesteś, ale np Kraków już od 2019 nie będzie mógł spalać węgla w ogóle - niezależnie czy będzie to sposób mniej lub bardziej ekologiczny i ekonomiczny. Drewna też nie będzie można spalać, więc piece węglowe przestaną mieć rację bytu.

Co je zastąpi? Kondensacyjne kotły węglowe, pompy ciepła i rozbudowa sieci ciepłowniczej.

I tutaj moja rada do kolegi - ziwi 1967 - zorientuj się, czy na Twoim terenie nie ma dofinansowania na wymianę systemu grzewczego na bardziej ekologiczny - wtedy na skarbonka będzie mogła być mniejsza :)

cysiokysio
20-01-2016, 14:23
Chłopaki załóżmy, że chcę zmienić kociołek. Na podajnikowy nie mam miejsca więc padło na DS.
Mam na oku 3 producentów:
MPM DS
p2ar INO
Logiterm Unimax
Jest tylko jeden problem. Mam niecałe 80mkw chałupkę. Może kiedyś rozbuduje do ok 100mkw.
A kiedyś Last Rico pisał:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3842364&viewfull=1#post3842364
To jak z tym w końcu? Mogę kupić kociołek 8-12 kw czy nie bardzo.
Moim zdaniem nie bedzie różnicy czy to GS czy DS. Jeśli naprawde nie ma innej możliwości to ja bym celował w max 8 kW. Jeśli jest to dobrze ocieplony domek to przy rozbudowie pomyślałbym o miejscu na bufor.

cysiokysio
20-01-2016, 14:37
i myślę że może to być dobra baza do przeróbki na DS.(albo ew. coś na wzór pieca Wery). Co o tym myślicie?
343798

oprócz braku zaślepienia górnego przelotu skopiowałeś główną wadę palnika wery tzn powietrze podawane przez drzwiczki zasypowe (bedzie ci się nie potrzebnie cały wsad zapalał a to się równa za dużo energi w za krótkim czasie). Lepiej przedziel popielnik na pół i otworem po dmuchawie doprowadź niezależne PW. Otwór w drzwiczkach zasypowych zaślep.

QIM
20-01-2016, 16:11
(...) Kondensacyjne kotły węglowe (...)
O! Coś nowego. Chętnie poczytam o tej nowej technologii. Można wiecej szczegółów? :D

Hamous
20-01-2016, 16:50
oprócz braku zaślepienia górnego przelotu...Zaślepienie górnego przelotu jest w tym piecu na rysunku poz. 8 . To taka zamykana blacha zgięta pod kątem 90st. Wierzchołek zgięcia dotyka po zamknięciu jej do dolnej półki wymiennika (tej z zawirowywaczami). Niestety żeby zrobić KPW trzeba wyciąć dziurę w tej blasze Ja wczasie eksperymentów ponawiercałem jeszcze kilka otworów chociaż jest b. twarda ale dzięki temu przestało smolić dzwiczki zasypowe a wcześniej wyglądały jak obite czarnym futrem:). Niestety na razie zmuszony jestem używać dmuchawy bo nie mam mozliwości wstawienia mufy na miarkownik. Na szczęście zakres regulacji obrotów jest na tyle płynny że można ustawić wichurę dużo mniejszą niż ciąg kominowy. Chociaż z tyłu kocioł ma trzy niezależne wyjscia i myślę nad wstawieniem miarkownika w jedno z nich a później jakieś czary z rolkami czy przelotkami do klapki PG.
PS. Pomimo tego że mam dmuchawę i KPW udało mi się przeżyć 2 sezony ale po 1. Zamknięte KPW MUSI być szczelne, 2. NIGDY nie zostawiam otwartego KPW na noc lu nawet gdy w domu są np tylko dzieci.

cysiokysio
20-01-2016, 19:16
Są jeszcze elektroniczne miarkowniki, nie musisz kombinować z rolkami.

karol881119
20-01-2016, 21:37
witam
we wtorek udałem sie na skład u mnie w Radomiu w celu zakupu węgla.
Pochodzenie wegla znam, ale pytam sie sprzedawcy jak laik skad ten wegiel pochodzi a o mowi ze z Polski ;)
Ja sie pytam skad konkretnie, a on że ze Sląska ;), mowie to mnie Pan zaskoczyłes myslalem ze znad morza ;)
pytam a konkretnie z jakiej kopalni? a on z Katowic. Konkretnie to Katowicki Holding Węglowy, przychodzi do niego ten wegiel wagonami.
Mowi do mnie: Panie biore stamtąd wegiel od 20 lat, ja dziadostwa nie sprowadzam, wystarczy spojrzeć na węgiel i wiadomo jaki jest, no chyba ze dla niego wiadomo, wegiel byl mokry, ale z moje obserwacji jest ok. Wziąlem 1 tone orzech 1 i poł tony orzech II. : orzech I- 860zł, orzech II - 800zł.Najdrozszy w okolicy ale chyba i najlepszy. Wiem ze wegiel z tego Holdingu pochodzi z 4 kopalni, ciekawi mnie czy oni mieszają ten wegiel z tych kopalni czy po prostu kazdy sortyment z innej, tego nie wiem. Przy wazeniu wegla kazał kierowcy zwalic 4 lopaty bo mowi ze za duzo, a ja mowie Panie na tyle co ten wegiel jest mokry to powinieneś mi Pan jeszcze dołożyć 4 lopaty a nie odjąć, a on mi mowi, że sniegiem wegiel nie nasiaka i w ogole ze nie ma w sobie wody, ja mu mowie ze ma i to do 13% a on mowi ze to wez Pan sobie zwaz i zobaczysz, mowie ze sobie zwaze w domu ale co z tego i tak tego mu nie udowodnię. Jak bedzie chcial to przewali mnie na wadze nie wygralbym i tak. Tylko najgorsza jest ta chytrosc, bo przeciez skoro siedzi w tej branzy tyle lat to doskonale wie ile wegiel czy mial moze przyjąc wody. Narazie go susze jeszcze kilka dni i przetestuje, o wynikach poinformuje jak cos.
Pozdro ;)

cysiokysio
21-01-2016, 08:51
jak siedzi 20 lat w branży to doskonale zna temat tylko głupa rżnie.

Ja węgiel przywożę zawsze przyczepką sam i jak przywoziłem zimą to pełna przyczepka = 950-1000kg węgla natomiast teraz latem wyczekuje dłuższego okresu bez deszczu i wtedy na przyczepke nie chce wejść więcej jak 850kg
Także polecam kupowanie opału latem Dla mie to oszczędność rzędu 100-150 pln ale jak ktoś potrzebuje na zimę 7 ton to ~500pln w kieszeni

andrzej9923
21-01-2016, 11:37
A latem leją wodę z cysterny,niby po drogach dojazdowych do hałd z węglem żeby się nie kurzyło a gdy już nikt nie widzi to i pewnie po opale.Najlepiej mieć znajomka który podpowie kiedy przyjechać

jedrek188
21-01-2016, 19:13
Mam pytanie,jakie powinno być spalanie węgla od góry na godzinę?np prz 50,60,70 stopniach na piecu?:confused:

sibik
21-01-2016, 21:01
witam mam pytanie odnośnie mokrego węgla.
Dzisiaj zakupiłem tonę orzecha i sporo w nim pyłu na dodatek zrzucili mi go prosto w zaspę i jest okropnie mokry i poobklejany ty pyłem no już wręcz błotem.
Niestety takie uroki kupowania węgla w środku zimy.
Pale od góry i zastanawiam się czy pomogło by dosypywanie sadpalu przy rozpalaniu a może czegoś innego?zanim węgiel trochę przeschnie .
Nie chciał bym aby zaczęło się coś w kominie kondensować bo już raz to przerabiałem.
co prawda wtedy było palenie byle jakim drewnem i węglem od dołu w ponad dwukrotnie przewymiarowanym piecu.
http://iv.pl/images/84511821731872207715_thumb.jpg (http://iv.pl/viewer.php?file=84511821731872207715.jpg)
Tynkarz powiedział ze to zejdzie i ze sie zamaluje wiec letnia przerwa bez rozpalania i zaczyna się nowy sezon grzewczy gładzie położone szykowanie do malowania a tu w całym domy czuć wędzonką i plama na nowo wyszła teraz już wołamy kominiarza i co się okazuje decyzja kominiarza była taka ze komin rozebrać i na nowo zbudować :(.Cale szczęście ze komin ma 3 kanały to wystarczyło piec przesunąć o 10 cm .A do tego wymiennik tak zarośnięty smolą ze z majzlem 2 dni przy nim spędziłem a i trzeba było tynk zbijać na dwóch pietrach i zabezpieczyć ściany szkłem wodnym aby zapach się nie przebijał.
OJ gdybym tu trafił wcześniejszej ale lepiej późno niż wcale.
Teraz pale tylko od góry nawet nie potrafił bym już inaczej :)
Jestem obecnie dopiero na 400 stronie wątku ale czyta się to jak ciekawa książkę :)

G.D
22-01-2016, 08:50
Witam!
Mam kilka pytań do Was koledzy odnośnie spalania, modyfikacji kotła. Czytam ten długi i wieloletni wątek na temat spalania węgla, jednak ze względu bezpieczeństwa chciałbym prosić Was o radę skierowaną konkretnie do mojego kotła. A więc; posiadam przewymiarowany kocioł ENKA P+ MAX 26kw, powierzchnia do ogrzania to jakieś 120-130m2. Wiem już od poprzedniego sezon (ten obecny jest drugim w nowym domu), że mam przewymiarowany kocioł. Ostatnimi czasy dorosłem do decyzji aby montować bufor ciepła 1000l - jednak ten projekt czeka na finansowanie ;)

Ze względu na to, że nie lubię odwiedzać kotłowni zainteresowałem się już w poprzednim roku spalaniem węgla od góry (taką konstrukcję ma mój kociołek). Zauważyłem, co zresztą opisujecie na forum, że spalanie takie węgla wraz z dmuchawą powoduje straty kominowe. Widze, że kiedy zaczyna pracować dmuchawa nad zasypem jest mnóstwo gazu, który tylko przy odrobinie powietrza wtórnego pali się kolorem niebieskim. To powietrze podaję ręcznie ponieważ w górnych drzwiczkach mam okienko. Takie spalanie jest nie tylko czyste ale daj dużo energii - widzę to po wzroście temperatury.

I teraz moje pytanie; chciałbym zrezygnować z dmuchawy na rzecz miarkownika ciągu - przerobie sobie wylot wody z kotła i wstawie trójnik - wydaje mi sie, że nie bedzie z tym problemu.
Jak natomiast zintegrować podawanie powietrza wtórnego Jeśli zostawię lekko otwarty lufcik od gornych drzwiczek to po włączeniu dmuchawy luz otwarciu klapki w drzwiczkach dolnych nastapi BUUMM - przerabiałem to juz D
Czy kierownica powietrza wtórnego jest bezpieczna Tzn jest co prawda skierowanie powietrza na palenisko ale widomo, że palenisko się obniża więc nie jest możliwe precyzyjne kierowanie powietrzem a poza tym jest to niemal identyczna sytuacja jak przy uchylonym lufciku w górnych drzwiczkach. Myslałem też o pozostawieniu dmuchawy na niższe obroty i zintegrowanie z nią jakiegoś siłownika który z np. 5sek opóźnieniem otwierałby dolot powietrza wtórnego do komory spalania.

Wiem, że macie spore doświadczenie i wiedzę na ten temat dlatego zwracam się do Was z prośbą o poradę. Nie chce wysadzić kotłowni w powietrze albo otruć rodzinę

ps. a może rura Wezyra i pozostawienie dmuchawy Czyli dmuchawa sama poda powietrze od dołu i do góry poprzez rurę pionowo wstawioną w zasyp

dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam G.D

budowlany_laik
22-01-2016, 09:04
Mam pytanie do spalających ekogroszek, węgiel. Zupełnie na poważnie i bez przytyków.

Co robicie z żużlem (popiołem) ze spalania?

cysiokysio
22-01-2016, 09:27
Mam pytanie do spalających ekogroszek, węgiel. Zupełnie na poważnie i bez przytyków.

Co robicie z żużlem (popiołem) ze spalania?
do worka foliowego a póżniej odbiera to firma zabierająca odpady w moim rejonie
u rodziców (inna gminna) można wsypywać popiół do puszki wraz z odpadami ogólnymi

budowlany_laik
22-01-2016, 09:48
Dzięki. Czyli można to jednak usuwać logicznie.

Pytałem, bo na moim osiedlu jest moda na wysypywanie tego sobie przed bramę od strony drogi gminnej. Co się dzieje gdy przejeżdżam przez to autem, a później wjeżdżam na jasną kostkę brukową, nietrudno się domyśleć...

cysiokysio
22-01-2016, 10:17
posiadam przewymiarowany kocioł ENKA P+ MAX 26kw, powierzchnia do ogrzania to jakieś 120-130m2.

w nowym domu takie przewymiarowanie to masakra jakaś. Ja mam 123m2 uż (160m2 po podłogach) i kocioł DS 12kw i zmniejszony o połowę. Ze względu na ogromną komorę zasypową ja z tego kotła bym zrobił DS z załadunkiem nie większym niż 8 kg węgla



ps. a może rura Wezyra i pozostawienie dmuchawy Czyli dmuchawa sama poda powietrze od dołu i do góry poprzez rurę pionowo wstawioną w zasyp

dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam G.D
zły pomysł. W kotle GS w fazie odgazowywania potrzeba dużo PW a mało PG. A jak pali się już sam koks to mało PW a dużo PG. Przy zastosowaniu rury nie masz regulacji.

cysiokysio
22-01-2016, 10:39
Dzięki. Czyli można to jednak usuwać logicznie.

Pytałem, bo na moim osiedlu jest moda na wysypywanie tego sobie przed bramę od strony drogi gminnej. Co się dzieje gdy przejeżdżam przez to autem, a później wjeżdżam na jasną kostkę brukową, nietrudno się domyśleć...
U mie sam zarządca drogi (gmina) preferuje takie praktyki tzn 2x do roku wyruwnuje drogi gruntowe spiekami (pewnie z jakiejś gminnej ciepłowni) o ile w moim przypadku poprawia to wygląd kostki (mniej przyczepia się to do kół niż glina) to znowu latem jest masakra, kurz na parapetach mozna by wycierać codziennie.

Konto usunięte_1*
22-01-2016, 10:49
Witam!
Mam kilka pytań do Was koledzy odnośnie spalania, modyfikacji kotła. Czytam ten długi i wieloletni wątek na temat spalania węgla, jednak ze względu bezpieczeństwa chciałbym prosić Was o radę skierowaną konkretnie do mojego kotła. A więc; posiadam przewymiarowany kocioł ENKA P+ MAX 26kw, powierzchnia do ogrzania to jakieś 120-130m2. Wiem już od poprzedniego sezon (ten obecny jest drugim w nowym domu), że mam przewymiarowany kocioł. Ostatnimi czasy dorosłem do decyzji aby montować bufor ciepła 1000l - jednak ten projekt czeka na finansowanie ;)

Ze względu na to, że nie lubię odwiedzać kotłowni zainteresowałem się już w poprzednim roku spalaniem węgla od góry (taką konstrukcję ma mój kociołek). Zauważyłem, co zresztą opisujecie na forum, że spalanie takie węgla wraz z dmuchawą powoduje straty kominowe. Widze, że kiedy zaczyna pracować dmuchawa nad zasypem jest mnóstwo gazu, który tylko przy odrobinie powietrza wtórnego pali się kolorem niebieskim. To powietrze podaję ręcznie ponieważ w górnych drzwiczkach mam okienko. Takie spalanie jest nie tylko czyste ale daj dużo energii - widzę to po wzroście temperatury.

I teraz moje pytanie; chciałbym zrezygnować z dmuchawy na rzecz miarkownika ciągu - przerobie sobie wylot wody z kotła i wstawie trójnik - wydaje mi sie, że nie bedzie z tym problemu.
Jak natomiast zintegrować podawanie powietrza wtórnego Jeśli zostawię lekko otwarty lufcik od gornych drzwiczek to po włączeniu dmuchawy luz otwarciu klapki w drzwiczkach dolnych nastapi BUUMM - przerabiałem to juz D
Czy kierownica powietrza wtórnego jest bezpieczna Tzn jest co prawda skierowanie powietrza na palenisko ale widomo, że palenisko się obniża więc nie jest możliwe precyzyjne kierowanie powietrzem a poza tym jest to niemal identyczna sytuacja jak przy uchylonym lufciku w górnych drzwiczkach. Myslałem też o pozostawieniu dmuchawy na niższe obroty i zintegrowanie z nią jakiegoś siłownika który z np. 5sek opóźnieniem otwierałby dolot powietrza wtórnego do komory spalania.

Wiem, że macie spore doświadczenie i wiedzę na ten temat dlatego zwracam się do Was z prośbą o poradę. Nie chce wysadzić kotłowni w powietrze albo otruć rodzinę

ps. a może rura Wezyra i pozostawienie dmuchawy Czyli dmuchawa sama poda powietrze od dołu i do góry poprzez rurę pionowo wstawioną w zasyp

dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam G.D

na pierwszym miejscu zdemontuj dmuchawę bo ona tylko przeszkadza , zamontuj miarkownik ciągu zwykły mechaniczny , ładujesz do kotła węgiel ile tam chcesz na to dwie deski trochę papieru kilka patyczków zapalasz czekasz ze 10 minut odpinasz łańcuszek od miarkownika a pod klapkę wkładasz jakiś patyczek ok 1 cm grubości ale najpierw otworzyć powietrze wtórne górną klapkę-rozetkę na maxa i niech tak leci co najmniej 2-3 godz schodzisz do piwnicy zamykasz powietrze wtórne podłaczasz łańcuszek od miarkownika i gotowe musi lecieć ze 10-12 godz spokojnie i nie ma mowy o żadnych wybuchach czy dymie z komina ja tak robię i dymu u mnie nie uświadczysz
te 2-3 godz na pow wtórnym to tak umownie , może być dłużej krócej sam do tego dojdziesz tylko wywal tą paskudną dmuchawę i zaślep otwór po niej

rabarbara
22-01-2016, 11:28
NOWY SPOSÓB:

http://static.pokazywarka.pl/i/6202469/742733/kociol-2n.jpg

Proponuję użytkownikom takich kotłów zmianę sposobu obsługi. Proszę zasypać całą komorę
zasypową węglem, a następnie zapalić go od góry. :D

Teraz praca kotła zmieni się zasadniczo, u góry zasypu pali się niewielka ilość węgla, tlenu
wystarcza do takiego spalania. Ważna zmiana polega na tym, że teraz płonący węgiel podgrzewa
swoim ciepłem węgiel..... ale leżący POD NIM. Zatem powstające palne gazy MUSZĄ przejść
przez strefę ognia gdzie ulegają spaleniu, czyli zostają obrócone w ciepło ( rośnie sprawność )
Strefa ognia będzie się powoli samoczynnie obniżać aż do rusztu wypalając kolejne zasoby
lotnych węglowodorów aromatycznych zawartych w paliwie. Kiedy to się skończy, w kotle
pozostanie prawie cały zasyp skoksowanego węgla (czysty węgiel + popiół w nim zawarty).
Teraz strefa ognia zacznie wędrówkę ku górze, na tej drodze nastąpi łączenie się węgla
z tlenem co zapewni kotłowi dalszą wielogodzinną czystą pracę.

Witam :)
Zarejestrowałam się na tym Męskim forum, głównie z powodu powyższego tematu.:yes:
Zazdroszczę Waszym żonom, że mają takich sprytnych facetów przy sobie.Ja niestety muszę sama radzić sobie z różnymi problemami, bo mój M .... nie dość, że laik do tego niedowidzący +depresja.
Z kotłem CO też muszę sobie radzić sama i właśnie trafiłam TU. Palę odgórnie od kilku dni i wciąż się uczę od Was, choć niektórych określeń nie rozumiem, pragnę jednak cały wątek przeczytać.Znajomym oraz rodzinie też poleciłam Forum muratordom
Jestem już wiekowa baba, a rok temu zamieniliśmy M-4 w mieście na wiejskie życie...
Pozdrawiam Barbara :)

marcus312
22-01-2016, 12:38
Pytałem, bo na moim osiedlu jest moda na wysypywanie tego sobie przed bramę od strony drogi gminnej.
Takie praktyki to były za komuny sypanie popiołu na droge gruntowa zeby załatac dziury Teraz jest to juz dawno rozwiazane opłata za smieci segregacja na wszystko odpowiedni kolor worka odpowiedni kubeł z kołkami na popiół tez i regularnie odpowiednie słuzby w ustalonym dniu przez gmine przyjezdzaja i zabieraja co trzeba :)

zioleks
22-01-2016, 12:50
rabarbara podziwiać tylko odwagi i pomyślunku nad tym co się dzieje dookoła Ciebie! Ja znam (żeby nie pisać że mam do czynienia z nimi) takie "wiekowe" osoby i na samą myśl "odwracania historii" (kolejności wsypywania paliwa/rozpalania) w "piecu" już uciekają w popłochu a co dopiero żeby wprowadzić w życie oczywiście prowokując przy tym same plusy dodatnie...Obawa u tych przestraszonych "wiekowych" w moim otoczeniu to "ja tak nie będę, bo się boje wsypać więcej węgla na raz bo się za mocno rozpali i zagotuje wodę..." itp. bzdurne tłumaczenie się z utrzymywania za wszelką cenę pracy mózgu na mniejszych obrotach co nie pozwala załapać sensu takiego rozwiązania :bash:

berthold61 G.D chociaż poda więcej PW na początku to i tak cały czas za dużo na raz opału mu będzie spalać i tego powietrza będzie ciągle mało przy tym kilowatodajnym kotle. Zakładając że ma węgiel "ogólnodostępny" to pewnie jest to typ 33 i będzie ciągle lipa. Uważam że ratunek w szamocie (przeróbka/zmniejszenie komory), Ja u siebie kombinowałem na różne sposoby, kiedyś mi tak gazy przy pełnym zasypie (rozpalane od góry z KPW) wywaliły przez drzwiczki zasypowe że w uszach miałem przez chwilkę pisk jak w grach RPG kiedy idziesz z kałachem na Niemca i granat wybuchnie blisko ciebie :eek: .

pokcio7
22-01-2016, 15:09
Witam wszystkich na forum! Jestem nowym użytkownikiem.
Paleniem od góry interesuję się już od poprzedniego sezonu, ale dopiero w tym zakupiłem węgiel kamienny z kopalni "Marcel" i tak myślę ze to był chyba błąd.
Od 8 lat posiadam kocioł "Enka MINI" 13kw ogrzewa on około 140m2 starego domu i daje spokojnie rade. Piszę tutaj ponieważ niekiedy mam problem z tym kotłem paląc od góry węglem, a więc tak, wsypuję spore wiadro węgla na ruszt na wierzch drobno porąbany suchy klocek dębu, trochę gazet, suche szczapki i tak rozpalam. Powietrze wtórne na max a od głównego klapka uchylona na około 1,5cm. Problem jest w tym ze niekiedy ładnie się pali nawet do 12h, a niekiedy zasyp strasznie się kisi ze muszę wygaszać w piecu i wybierać cały zasyp. Proszę o pomoc, co robię źle. Na razie zrezygnowałem z takiego palenia.Pozdrawiam!!
Adres do zdj kotła- http://www.enka-ogrzewanie.pl/images/kotly_mini2.jpg

cysiokysio
22-01-2016, 15:30
sorka ale dla mnie bardzo nie jasne jest zdanie "zasyp strasznie się kisi ze muszę wygaszać w piecu i wybierać cały zasyp"
kisić opał to na forum rozumiemy że aby nie przekroczyć zadanej temperatury trzeba zamykać wszelki dostęp powietrza, wyniku czego palić bez żywego ognia z kupą dymu

Hamous
22-01-2016, 18:50
= Problem jest w tym ze niekiedy ładnie się pali nawet do 12h, a niekiedy zasyp strasznie się kisi ze muszę wygaszać w piecu i wybierać cały zasyp. Proszę o pomoc, co robię źle. Na razie zrezygnowałem z takiego palenia.
Pokcio7 nie rezygnuj tylko próbuj i obserwuj! Ja w tym roku kupilem węgiel niewadomego pochodzenia "z samochodu" bo byl "Ladny i tani". Męczę się z nim już od października i zaobserwowalem że w porównaniu ze "slabym" węglem o podobnej cenie którym palilem w zeszlym roku, ten nowy spala się 2x szybciej. Jakiś czas temu kiedy już wypalila się większość tej "ladnej" części okazalo się że jest tam jeszcze drobniejszy sort od orzecha po wlaściwie mial. I niewiele później następuje moje odkrycie Ameryki czyli: Kiedy węgiel ulożyl się tak że na wierzchu byly duże różne granulacje pierwsza warstwa zajmowała się nierówno, robiły się takie kratery żaru i nad nimi nierozpalony węgiel. Później w miejscu kraterów zostawał popiół spod którego się dymiło a spomiędzy grubych kawałków węgla... też się dymiło:). Ogień był tylko gdzieś pod tylną ścianą kotła... Natomiast kiedy wszystko rozłożyło się w miarę równomiernie to się poliło i poliło panie!... Nie rozpisałem się tyle bo wiem co się u ciebie dzieje ale dlatego żebyś się zmotywował i zaczął sam obserwować po czym było dobrze a po czym źle... Ja np miałem problemy ze złapaniem cugu w czasie rozpalania od góry a po dodaniu KPW temperaturę łapie piorunem a drewienka muszę drutem do rusztu wiązać żeby kominem na dach nie wylatywały bo sąsiedzi mi skarżą że ktoś u mnie w blachę tłucze:lol2:
Powodzenia i pomocnych obserwacji
EDIT: Dzisiaj właśnie tak mi zakisiło, nie może załapać temperatury ale chciałem przedobrzyć i z pełną premedytacją nasypałem na wierzch czegoś o granulacji bardzo drobnego żwiru z grubym piaskiem co się momentalnie spopieliło a teraz nie przepuszcza powietrza tylko dymi spod tego jak na filmach o wulkanach. Jutro zasypię czymś innym i porównam.

pokcio7
22-01-2016, 19:17
Dzięki za szybką odpowiedź! Wydaje mi sie ze może tez za duzo drewna kłade na wierzch. Musze wygasić i spróbowac jeszcze raz. Teraz takie temperaturki to chula dzień i noc :D może to tez wina węgla bo ten z marcela tak okrutnie dymi ze szok, kiedyś na próbę kupiłem w Casto jakiś najtańszy groszek to nawet raz nie zadymiło:)

bystrych
23-01-2016, 10:18
Miło jest czytać jak coraz więcej ludzi dołącza do naszego grona . Sam „zaraziłem” tematem kilka osób . Potwierdzam przy tym pewną zależność , im ludzie starsi tym mniej reformowalni – niestety. Przykład powiedzmy dziadka Kowalskiego cyt: co ty mi będziesz pierd….ł o jakimś górnym spalaniu, to nie ma prawa się palić , całe życie paliłem od dołu mój ojciec i dziadek tak samo, a że dużo dymu to normalne, jak się pali to i musi dymić i dużo węgla schodzić . Przykład dziadka Nowaka (ten to dopiero jest kamikadze-Boski wiatr) cyt: Plastikowe butelki, po co wyrzucać do worka i je oddawać , ty wiesz jak to się ładnie pali w piecu , jak dołożę do tego opakowania po klejach i lakierach plus odpady płyt meblowych z pobliskiej stolarni to mam ciepła za darmo że ho ho .
Czy ktoś ma pomysł jak przekonać takich ludzi aby nie truli siebie i innych w całej okolicy ?

tomek 1980
23-01-2016, 18:09
Witam, takich ludzi nie da się przekonać i tu nie mam na myśli starszych ludzi. Młodzi też są tacy uparci. Znajomym pokazałem nawet, jak należy palić, tu akurat w DSie. Przyznali mi rację, że pali się lepiej i mniej schodzi opału, ale i tak walą do pieca co popadnie i trują przy tym całą okolicę w dodatku z dmuchawą na full. Komin chce rozerwać od tak dużej ilości spalin.
Ciekawe, kiedy komin zarośnie tak, że już nic przez niego nie przejdzie?
Ech co za ludzie. Trują wszystkich w koło i w dodatku siebie.:evil:
Pozdrawiam.

marbc
23-01-2016, 19:41
Jestem nowym forumowiczem i proszę o pomoc doświadczonych użytkowników pieców węglowych c.o.
Od 20 lat paliłem piecem SEKO SKI 17,5 kW (górne spalanie- tradycja w naszym kraju.) Od tygodnia mój piecyk zaczyna przeciekać - czas więc pomyśleć o nowym. Mam dom jednorodzinny, wolnostojący o powierzchni użytkowej około 150m2 plus poddasze 45m2 które mogę mniej podgrzewać, bo tam nie przesiaduję. Dom ma ocieplenie zewnętrzne z wełny mineralnej(5cm) pod sidingiem, Dodatkowo w środku muru też była wełna mineralna (5cm). Okna starsze ale 3-szybowe zespolone drewniane z Sokółki. Dotychczas zużywałem przez sezon zimowy około 3,5 - max.4 ton węgla Piast kostka. Takim węglem mi się najlepiej paliło. Instalacja c.o. starszego typu grzejniki aluminiowe Kęty i dość grube rury. W sumie w obiegu około 160l wody. Na początku używałem pompki wymuszającej obieg, ale z czasem zauważyłem że nie ma potrzeby, i chodziło na grawitacji.
Ponieważ nie chciałbym codziennie rozpalać w piecu jestem raczej zdecydowany kupić piec dolnego spalania. Mam na uwadze piec SEKO EKO IIN 1,2 ( o mocy 12-15kW). Naczytałem się nieco o przewymiarowaniu pieców i wydaje mi się, że lepiej palić w małym piecu średnią mocą niż kisić i dusić większy piec. Moje obecne palenie polegało na 2-3 krotnym w ciągu doby uzyskaniu wyższej temperatury np, przez godzinę i następnie na przymykaniu przepustów aby zdusić piec.
Nam prośbę do użytkowników piecy SEKO EKO IIN (najlepiej typ 1,2) o podzielenie się swoimi doświadczeniami i przekazanie kilku rad. Jak rozpalać w takim piecu - krok po kroku. Jakiego opału używać , czy np. węgiel gruby, czy orzech, z jakiej kopalni. Co prawda to jest piec podobno na opalanie miałem, ale czytałem że palenie nim jest bardzo kłopotliwe. Od razu dodam że na początek kupiłbym piec bez żadnej elektroniki i bez dmuchaw. Komin mam dość wysoki (ok.8m) i szeroki - ciąg jest dobry. Jak podtrzymywać palenie. Może jakieś rady dotyczące samego pieca, czy coś w nim dodać , przerobić itp. Jak palić ekonomicznie. Jak podkładać żeby nie dymiło i nie "fukało". Jak często czyścić.
A może radzicie inny piec? Może niepotrzebnie upieram się przy SEKO.
Za każdą radę będę wdzięczny.
Mariusz z Rzeszowa.

gondoljerzy
23-01-2016, 20:03
... niekiedy mam problem z tym kotłem paląc od góry węglem, a więc tak, wsypuję spore wiadro węgla na ruszt na wierzch drobno porąbany suchy klocek dębu, trochę gazet, suche szczapki i tak rozpalam. Powietrze wtórne na max a od głównego klapka uchylona na około 1,5cm. Problem jest w tym ze niekiedy ładnie się pali nawet do 12h, a niekiedy zasyp strasznie się kisi ze muszę wygaszać w piecu i wybierać cały zasyp. Proszę o pomoc, co robię źle. Na razie zrezygnowałem z takiego palenia. ...
Czyli palisz bez miarkownika ciągu i masz cały czas tak samo ustawione wloty powietrza?
Czy problemy ze spalaniem nie są przypadkiem problemami z ciągiem kominowym? Czy są skorelowane z pogodą, a zwłaszcza siłą lub kierunkiem wiatru? Ciąg komina i napływ powietrza do domu potrafi się znacząco zmieniać zależnie od siły i kierunku wiatru, a Ty chyba nie masz żadnego regulatora, który by reagował na te zmiany.

krzysiekcwik
23-01-2016, 21:05
Jeśli mogę pale w kotle 29 kw kowalski http://kotlykowalski.go3.pl/files/image/1332853866_schemat_SKID.jpg http://kotlykowalski.go3.pl/1003/kociol-typu-skid wywaliłem wentylator wykonałem kpw ostry kont 10 cm dł 4x2 brzegi kotła wyłożyłem szamotem do wysokości wsypu. Sytuacja jest następującą podczas rozpalania od góry ok 10 szufli węgla orzech wlot powietrza pierwotnego od góry wychodzi pod ruszt otwór ok 10 x 5 z komina leci dym szary po uchyleniu drzwiczek górnych dym ustaje jednak po pewnym czasie płomień u góry wygasa i dym znowu się pojawia temperatura spada ponownie zamykam drzwi zasypowe płomień się pojawia jednak i dym z komina szary kłębiasty temp rośnie i tak w kółko. Czy wykonanie otworu z klapką w drzwiach dolnych coś pomoże i jakiej wielkości no i większa kierownica powietrza z przesłonąsą 7.5 x 2 czy to by coś pomogło jakieś propozycje

zioleks
23-01-2016, 22:19
Jeśli mogę pale w kotle 29 kw kowalski http://kotlykowalski.go3.pl/files/image/1332853866_schemat_SKID.jpg http://kotlykowalski.go3.pl/1003/kociol-typu-skid wywaliłem wentylator wykonałem kpw ostry kont 10 cm dł 4x2 brzegi kotła wyłożyłem szamotem do wysokości wsypu. Sytuacja jest następującą podczas rozpalania od góry ok 10 szufli węgla orzech wlot powietrza pierwotnego od góry wychodzi pod ruszt otwór ok 10 x 5 z komina leci dym szary po uchyleniu drzwiczek górnych dym ustaje jednak po pewnym czasie płomień u góry wygasa i dym znowu się pojawia temperatura spada ponownie zamykam drzwi zasypowe płomień się pojawia jednak i dym z komina szary kłębiasty temp rośnie i tak w kółko. Czy wykonanie otworu z klapką w drzwiach dolnych coś pomoże i jakiej wielkości no i większa kierownica powietrza z przesłonąsą 7.5 x 2 czy to by coś pomogło jakieś propozycje

Ciężko sens twojego postu wyłapać, bo nie dzielisz wypowiedzi na zdania i w ogóle jakoś tak chaotycznie to wygląda. Popraw wpis to szybciej coś forumowicze doradzą...

krzysiekcwik
24-01-2016, 10:15
Ciężko sens twojego postu wyłapać, bo nie dzielisz wypowiedzi na zdania i w ogóle jakoś tak chaotycznie to wygląda. Popraw wpis to szybciej coś forumowicze doradzą...
Czy ma znaczenie z kąd podam powietrze pierwotne z góry kotła po miejscu gdzie była dmuchawa które wychodzi pod ruszt, czy muszę wykonać otwór w dolnych drzwiach jeśli tak to jak duży ten otwór powinien być.
I następnie podczas rozpalania podanie powietrza wtórnego powinno się odbywać w ilości nieograniczonej im więcej tym lepiej czy jest jakiś limit

cysiokysio
24-01-2016, 11:54
DS


Mam na uwadze piec SEKO EKO IIN 1,2 ( o mocy 12-15kW). Naczytałem się nieco o przewymiarowaniu pieców i wydaje mi się, że lepiej palić w małym piecu średnią mocą niż kisić i dusić większy piec. Moje obecne palenie polegało na 2-3 krotnym w ciągu doby uzyskaniu wyższej temperatury np, przez godzinę i następnie na przymykaniu przepustów aby zdusić piec.
Nam prośbę do użytkowników piecy SEKO EKO IIN (najlepiej typ 1,2) o podzielenie się swoimi doświadczeniami i przekazanie kilku rad.
Użytkuje ten kocioł od 3 lat. Główne jego wady to brak rozdzielnego PW w palniku i bardzo kiepski odpopielacz. Posiadam 123m2 uż (160 m2 po podłogach) troche lepiej ocieplone niż twoje i musiałem zmiejszyć komore zasypową o połowę, doprowadzić PW(raz na 2 mc wymieniam rurke stalową bo sie przepala), palę mieszanką orzecha II i miału. Dmuchawy nie używam, a zamiast niej mam elektroniczny miarkownik MCI, od września do końca kwietnia idzie mi ok 1,6 t węgla i tony miału.

Teraz jak bym kupował DS-a to w podobnej kasie kupiłbym MDM-a ładowanego od góry lub ewenualnie kociołek na zamówienie od www.p2er.pl lub w ostateczności Dakon Dor. I na twoim miejscu jeśli nie palisz samym drewnem to bardziej 10 kW (spokojnie da radę) dla węgla najbardziej ekonomicznie bedzie jeśli komora zasypowa będzie szczupła i wysoka (u mnie teraz jest 12cm x 25cm). Wymienone kotły posiadają ruchome ruszta ( niemyl z odpopielaczem) co jest bardzo istotne jesli chcesz tylko dokładać do kotła.

marbc
24-01-2016, 12:57
napisał cysiokysio

Użytkuje ten kocioł od 3 lat. Główne jego wady to brak rozdzielnego PW w palniku i bardzo kiepski odpopielacz. Posiadam 123m2 uż (160 m2 po podłogach) troche lepiej ocieplone niż twoje i musiałem zmiejszyć komore zasypową o połowę, doprowadzić PW(raz na 2 mc wymieniam rurke stalową bo sie przepala), palę mieszanką orzecha II i miału. Dmuchawy nie używam, a zamiast niej mam elektroniczny miarkownik MCI, od września do końca kwietnia idzie mi ok 1,6 t węgla i tony miału.

Z uwagi na bardzo mało miejsca w mojej kotłowni gabarytowo najbardziej pasuje mi SEKO.
Możesz opisać w jaki sposób doprowadzasz dodatkowe powietrze wtórne? Piszesz że ten kocioł ma kiepski odpopielacz - czyli chodzi o popielnik ten na samym dole? Jest za mały, czy co? W jaki sposób zmniejszyłeś komorę zasypową?
Mariusz

cysiokysio
24-01-2016, 19:31
DS

PW doprowadziłem stalową rurka po ruszcie robiąc dziurę w kołnierzu drzwiczek popielnika. Pisząc odpopielacz mam na myśli mechanizm/ wajchę ruszając którą popiół z rusztu powinien powinien spaść do popielnika, to poprostu nie działa. Gdyby nie to że używam tylko połowy rusztu to wyciąłbym to w cholerę.

zioleks
24-01-2016, 21:49
krzysiekcwik przejrzyj ten temat od początku to będziesz wiedział co i jak. Jeśli przeczytasz dokładnie ze zrozumieniem to nabierzesz takiej ochoty do eksperymentów, że spać ci się odechce i większość czasu spędzisz w kotłowni :rolleyes:
W skrócie to powinieneś mieć miarkownik który steruje klapką/temperaturą kotła w momencie spalania odgazowanego już węgla (koksu). Masz? Jeżeli nie, to przydałoby się wymodzić a zatem albo kombinacje z montażem na otworze po dmuchawie i testy czy otwór nie za mały (przy tych wymiarach komory spalania to raczej bieda) albo to co po ludzku czyli w dolnych drzwiach i wg wymiarów podawanych przez forumowiczów - poszukaj.
Jaki masz typ węgla? Czy wymiar klapki PW jest odpowiedni ? (poszukaj danych na ten temat ). Zresztą zmiennych wpływających na jakość spalania jest sporo, m.in. np. ciąg kominowy o którym nic nie piszesz. Zatem to co pisałem wcześniej - czeka Cię kilkadziesiąt godzin w kotłowni ze szlifierką, spawarką, węglem, łańcuszkami, piwkiem i chęciami... Musisz obserwować, bo nikt nie napisze "przepisu" na Twój sukces lepiej niż Ty sam.
Schemat rozpalania był też podany kilkukrotnie (odpał - PW raczej więcej niż mniej- klapka PG uchylona na 1 cm; odgazowanie - po 3-4 godzinach klapka PG sterowana miarkownikiem- PW na minimum żeby nie zdmuchiwało płomyków i nie wychładzało niepotrzebnie zasypu). Jakieś zadymienia chwilowe to normalne, jednak wg powyższego przepisu u mnie także działa wszystko jak trzeba... Poczytaj, zejdzie Ci z parę tygodni ale może nawet znajdziesz opis kogoś, kto ma taki sam kocioł jak ty - 1000 stron treści to bardzo prawdopodobne :wiggle:

krzysiekcwik
25-01-2016, 06:21
Ok dzięki jeśli chodzi o komin to ciąg jest ok 13 m , klapek brak pierwotne przysłaniam styropianem na kotle, wtórne cały czas otwarte. Węgiel się spieka teść kupował nie wie jaki typ jak dam więcej jak 10 szufli to ciężko odgazować. Najlepszy węgiel to 31 ? Nie będzie z niego zbyt dużo popiołu? I czy te klapki z allegro to w miarę ok.

zioleks
25-01-2016, 09:29
Ciąg może być a może być lepszy... Masz swobodny dopływ świeżego powietrza do kotłowni? Musi być żeby dobrze się paliło i było bezpiecznie .Ci co nie mają/nie mieli co jakiś czas "występują" w wiadomościach i raczej już nie jest dane im się poprawić... W chwili obecnej to co się dzieje w Twoim kotle to efekt przypadku, bo przysłanianie styropianem nie daje możliwości stałej/powtarzalnej nastawy. W ten sposób nigdy nie będziesz wiedział jak jest dobrze a jak "za dobrze" z powietrzem - konieczna klapka i ewentualnie miarkownik. Wtórne też musisz/powinieneś chcieć regulować, bo to jedyny sposób aby zapanować nad temperaturą (pisałem Ci wyżej jak trzeba sterować tym w zależności od etapu spalania). Wymiary klapek oszacował Autor tego wątku i podał na 15 stronie w poście #288. Po prostu chcesz iść na skróty, nie czytasz. Ktoś poświęcił godziny żeby wymyślić rakietę, kolejne na jej wykonanie nie mówiąc o testach i koniecznych zmianach. Ty chcesz w kilka minut wystartować... Nie ma przepisu na dobrą klapkę PG , ale podobno lepsza szersza a niższa niż węższa a wyższa - znajdź sam w tym wątku szczegóły, pomęcz się trochę. Jeszcze kwestia szczelności - priorytet wszelkich mechanizmów przysłaniania otworów w kotle. Węgiel do GS najlepszy 32.1 ( u mnie nawet producent namalował to na kotle) - konieczna weryfikacja źródła zaopatrzeń składów, bo oni nigdy nie wiedzą co mają. KWK "Chwałowice",KWK "Bobrek-Centrum" Ruch Bobrek,KWK "Wujek" Ruch Wujek - źródła 32.1. Czytaj kolego, wszystko jest dostępne :popcorn:.

cysiokysio
25-01-2016, 11:31
Z uwagi na bardzo mało miejsca w mojej kotłowni gabarytowo najbardziej pasuje mi SEKO.
Możesz opisać w jaki sposób doprowadzasz dodatkowe powietrze wtórne? Piszesz że ten kocioł ma kiepski odpopielacz - czyli chodzi o popielnik ten na samym dole? Jest za mały, czy co? W jaki sposób zmniejszyłeś komorę zasypową?
Mariusz
tak to wygląda na zdjęciach:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-stałych&p=6270602&viewfull=1#post6270602
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-stałych&p=6303828&viewfull=1#post6303828

tak jak pisałem drugi raz bym się juz w niego nie pchał. Z tego co pisali na forum to mdm jest otwarty na klienta i np można zmienić miejsce przyłączy może ci to pomoże

klaudiusz_x
25-01-2016, 16:51
marbc jeśli palisz tylko węglem, nie lepiej brać podajnikowy kocioł?
Za 7,2 tys masz bardzo doby kocioł z 23% vatem przed domem.
Za takiego mpm pewnie wyjdzie z 3-3,5tys.
Może warto dorzucić te 3,5 tys i mieć spokój?