PDA

Zobacz pełną wersję : ILE kasy za wykończenie(domu)?



kubas75
13-01-2008, 10:42
Ile wydaliście na wykończenie domu od stanu surowego zamkniętego ( z dachem i oknami, ale bez instalacji , tynków itp). ? Proszę o podawanie łącznych kosztów i powierzchni, której dotyczą. Mam do wykończenia 90 metrów parteru i zastanawiam się czy starczy 100 tysięcy na bardzo skromny standard, bez " fajerwerków".

Jola z Melisy
13-01-2008, 16:17
My jesteśmy na tym samym etapie, ale większy dom. Właśnie przymierzamy się do wykończeniówki i 100 tys musi nam starczyć na tzw. stan deweloperski. Z tym, że np. glazurę kładzie nam tato gratis.

arktyk
13-01-2008, 19:12
Coż jestem na podobnym etapie jak wy. Dom w prymulkach 120 m pow uzytkowej. Mam stan surowy zamknięty i instalacje cwu, co, kanalizacja, woda, elektryczna, alarmowa. na razie wydałem około 190 tysięcy złotych - wraz ze studnią, ogrodzeniem z trzech stron działki. Na dojście do stanu deweloperskiego i wykończenie dołu planuje wydać około 100.000 zł. (Bez wykończenia poddasza i łazienki na poddaszu). Mam cichą nadzieję że mi się uda... ale jak będzie w rzeczywistości nie wiem.

Pozdrawiam,

kubas75
14-01-2008, 08:24
Widzę, że mocno licząc każdą złotówkę mam jakieś szanse...

Jola z Melisy
14-01-2008, 08:54
Myślę, że tak. Nasz dom ma 150 mkw i duży garaż.

arktyk
14-01-2008, 09:53
Cześć,

czy pozwolicie w tym miejscu na małą dygresję. Jestem aktualnie po rozmowie z moim kolegą, który niedawno wprowadził się do nowo wybudowanego domu. Potwierdził on, że taką samą pracę mozna wykonać za 50000 jak i za 100000. Niestety ale teraz są takie czasy że ludzie są bardzo zajęci zabiegani, a wykonawcy to wykorzystują, szukając tzw Łosi. Dlatego też należy tak jak ja czy Wy bezwzględnie szukać wsród dużej ilości wykonawców i wybierać najkorzystniejsze cenowo oferty, a także nie bać się chwycić za łopatę w wolnej chwili, i wykonywać samemu prace, które nie wymagają dużej fachowości. Brakuje ekip, ale ja sam w tej chwili nie mam kłopotów aby wybrać wśród kliku dostępnych. Nie wszyscy wyjechali na Zachód, a poza tym sam znam jednego wykonawcę pracującego wNiemczech, który twierdzi, że jeszcze niedługo, a ceny rozbocizny w Polsce dogonią niemieckie. Ekipy więc są dostepne, tylko trzeba ich poszukać.
Pozdr

Jola z Melisy
14-01-2008, 16:56
Święte słowa.