PDA

Zobacz pełną wersję : roboty ziemne - teraz czy na wiosnę?



kompas
30-08-2003, 10:58
Chciałem zaczynać budowę na jesieni, ale raczej nie zdążę bo mnie wstrzymały urzędy i pozwolenie będę miał najwcześniej w październiku.

Przed budową, potrzebuję wyokonać nieco prac ziemnych na działce - zebrać ziemię ze szczytu wzniesienia gdzie będzie stał dom (ok. metra ziemi do zebrania w najwyższym punkcie), żeby wyrównać szczyt, a w innym miejscu działki nadsypać ziemię (tam nic nie będzie oprócz ogrodu). Później będzie jeszcze kopanie "dziury" pod piwnicę (ponad 2 metry głębokości), ale to już na pewno przed samym robieniem ław.

Poza tym potrzebuję zrobić ok. 50 metrów drogi dojazdowej (wysypać jakimś żwirem/gruzem).

Pytanie - czy robić to przed zimą, czy poczekać do wiosny? Wolałbym mieć na wiosnę jak najwięcej zrobione, te prace mogę wykonać bez pozwolenia (nie zmieniam stosunków wodnych, zresztą do sąsiadów mam po 15 metrów - to jest wielka działka rolna). Ale z drugiej strony boję się, że przez zimę taka rozgrzebana ziemia mi się rozmięknie (grunty ilaste i gliniaste). Teraz jest tam ściernisko po żniwach.

Więc jak - można to zrobić przed zimą, czy lepiej poczekać i zrobić dopiero na wiosnę?

alexsoft
30-08-2003, 11:18
Jeśli robić będziesz koparką zrób to na wiosnę (to jest 1 dzień pracy).

Wykonanie drogi na cele budowlane może się mijać z sensem - policz sobie ile ciężarówek będzie musiało przejechać przez tą drogę, a samo nasypaniem żwirem pomoże w dojeździe tylko samochodem osobowym - dla ciężarówki to nic nie da. I może się to skończyć, że wykonasz drogę po to by ją na wiosnę rozjechał ciężki sprzęt.....

Natomiast droga "prawdziwa" to są koszty rzędu 500-1000 za metr bieżący.....

kompas
30-08-2003, 21:39
Wykonanie drogi na cele budowlane może się mijać z sensem - policz sobie ile ciężarówek będzie musiało przejechać przez tą drogę, a samo nasypaniem żwirem pomoże w dojeździe tylko samochodem osobowym - dla ciężarówki to nic nie da. I może się to skończyć, że wykonasz drogę po to by ją na wiosnę rozjechał ciężki sprzęt...

Chodziło mi właśnie o taką drogę na czas budowy, może nawet "droga" to za dużo słowo - jak wspomniałem, mam działkę gliniastą, nie pisałem natomiast jeszcze że jest tam dość stromo - nachylenie ok. 12%. Dlatego boję się, że po deszczach może być problem - a widziałem już przypadek, gdy gruszka z betonem zaczęła się topić w błocie i musiała wylać zawartość "w pole" (a potem trzeba było to skuwać i wywozić).

Dlatego szukam jakiegoś możliwie niedrogiego rozwiązania na czas budowy - pomyślałem że wezmę po prostu parę kubików żwiru albo żużla (można kupić praktycznie po kosztach transportu) i rozsypię niezbyt grubą warstwę (zbyt grubo nie może być, bo wtedy kamień osuwa się spod kół i jest gorzej niż w błocie).

Ale może jakieś inne pomysły?

Szadam
30-08-2003, 22:11
Ja bym robił teraz. Chumusy i drogi. Pamiętaj że jeżeli dostaniesz pozwolenie w tym roku weź dziennik budowy i niech geodeta dokona wpisu że wykonał namiry geodezyjne i wytyczył fundament. To wystarczy do ulgi.
Zimą ziemia się uleży, poznasz różne dziwne strony swojego terenu. jak rozkopiesz wisną to błocicho gwarantowne

ryby
30-08-2003, 23:13
Hej Kompas, a może zamiast tego żwiru i gruzu płyty drogowe? Wydaje mi się, że lepiej spełnią swoją rolę a poza tym, zawsze możesz je później odsprzedać :lol: .

ryby
30-08-2003, 23:15
Poszukaj w ogłoszeniach, niedawno był tam post od osoby sprzedającej- skupujacej takie płyty.

Shadock
31-08-2003, 11:44
Mam przy okazji inne pytanie:

Czy bez pozwolenia na budowę (jeszcze w toku :( ) można już wykonać roboty ziemne o których pisze Szadam (chumus, drogi i ew wykop pod fundamenty)?

Z jednej strony nie są to stricte prace budowlane (i generalnie co robię na działce, czy się ją niweluję, czy też wykonuję inne prace, które nie zmieniają warunków wodnych, itp - nie powinno to mieć większego znaczenia i nie powinno podpadać pod paragrafy ;)).
Ale z drugiej strony są to jednak prace niezbędne do prowadzenia budowy i stanowią jakby część "całej procedury budowlanej".

Co o tym sądzicie?

Jeśli nie ma to znaczenia, to może prace ziemne tego typu wykonać już teraz, dopóki jest w miarę sucho, a resztę kontynuować na wiosnę, jak będą już wszystkie papiery?

ryby
31-08-2003, 11:51
Hej Shadock, nie wiem czy to dobry pomysł z tymi robotami ziemnymi przed zimą. Może i teraz będzie sucho, ale wyobrażasz sobie te np. wykopy pod fundamenty po zimowych opadach śniegu i wiosennych roztopach? Myslę, że cała Twoja praca pójdzie na marne i będziesz miał jeszcze wiecej kłopotów niż jeśli poczekasz z tymi pracami do wiosny.

ryby
31-08-2003, 11:53
Chociaż z drugiej strony, nie powiem, sam mam nadzieję, że w tym roku zdążę z fundamentami aby również na wiosnę nie czekac aż ziemia "dojdzie do siebie". :lol:

Shadock
31-08-2003, 12:01
OK, ale czy można wykonać tego typu prace bez pozwolenia na budowę w ręce? :roll:

ryby
31-08-2003, 12:20
art. 28 Prawa Budowlanego - roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, chyba że dany obiekt nie wymaga takiego zezwolenia.

Inwestor musi też 7 dni wcześniej zawiadomić urząd o zamierzonym terminie budowy.

Poza tym, aby zrobić wykop pod fundamenty, musisz mieć wytyczony budynek przez geodetę a to jest już na pewno czynność, która musi być odnotowana w dzienniku budowy!

No i oczywiście trzeba uważać na tzw. "grono życzliwych", któe w naszym kraju stale się powiększa. :wink:

Shadock
31-08-2003, 12:28
Dzięki serdeczne za odpowiedź :lol:
Łudziłem się, że można ten "problem" przeskoczyć, ale to było oszukiwanie samego siebie :)

Pozdrawiam

anpi
31-08-2003, 16:25
Ja bym robił teraz. Chumusy i drogi. Pamiętaj że jeżeli dostaniesz pozwolenie w tym roku weź dziennik budowy i niech geodeta dokona wpisu że wykonał namiry geodezyjne i wytyczył fundament. To wystarczy do ulgi.

Jakiej ulgi???

jArti2
01-09-2003, 10:43
Z tego co piszesz masz glinę. Na wiosnę będziesz miał "slalom" w błocie. Ja bym spróbował zrobić jeszcze teraz.

Szadam
01-09-2003, 11:56
Co do ulgi - nie wiem jak jest teraz bo tego nie śledzę na bieżąco, ale jak zaczynałem budowę w 2001 to aby załapać się na ulgę budowlaną musiałem rozpocząć budowę. Samo pozwolenie na budowę to było mało - trzeba ponieść koszty, a namiar geodezyjny jest konkretną czynnością która ma swoje miejsce w dzieniku budowy, za bardzo tego nie widać :wink: i łatwo w razie czego z tym przezimować.
Co dotego co można, a czego nie można to zależy od panującego "klimatu" w Waszym urzędzie no i jak daleko macie poukładane sprawy formalne. W końcu zdjęcie humusu na własnej dziłace to nic strasznego. ( polecam fadromy - 2godziny i po robocie). Przcież nie każą wam tego rozebrać :D

kompas
01-09-2003, 14:11
Z tego co piszesz masz glinę. Na wiosnę będziesz miał "slalom" w błocie. Ja bym spróbował zrobić jeszcze teraz.

Hmm... A jak zrobię to teraz, to na wiosnę nie będę miał jeszcze większego slalomu w błocie?

Shadock
01-09-2003, 14:16
Z tego co mi wiadomo ulga budowlana wygasła z końcem 2001 roku (tzn. pozostały jeszcze prawa nabyte i wykorzystanie z tej ulgi przez 5 kolejnych lat - choć UF podaje, że tylko do końca 2004).
W chwili obecnej można się załapać na tzw. ulgę odsetkową, która z tego co piszą w RZ, ma być nawet nieco poprawiona na korzyść osób zainteresowanych.

jArti2
01-09-2003, 14:55
Miałem taką samą sytuację. Chciałem zaczynać na wiosnę ale na szczęście przeciągnęły mi się fundamenty na sierpień (pozwolenie na budowę). Geolog który badał grunt napisał że zaleca wykonanie fundamentów w porze suchej. Miał 100% racji. Obecnie kiedy podlewam fundament i zrobi mi się mała kałuża to mam błyskawicznie klejącą się bryję. Nie wyobrażam sobie robót w porze deszczowej. Nie wiem czy wrzesień będzie suchy (jeśli nad tym się zastanawiasz), moim zdaniem na wiosne będziesz musiał przeczekać fazę mokrej ziemi po roztopach (maj albo czerwiec najwcześniej)