PDA

Zobacz pełną wersję : SZPAKI a trawnik



Route 66
07-05-2008, 06:04
Trzeci rok mam mini ogródek (zielony taras). W tym roku mam nalot szpaków na trawnik. Miło patrzeć, jak się pożywiają (dżdżownice). Czy mój zielony dywanik nie ucierpi ??? Czy traktować to, jako naturalną areację. Nie przeszkadzaja mi osy, pszczoły, biedronki i motyle. Jedyne owady, które "przepłoszyłam to mszyce. A szpaki ???

bluszczyk
07-05-2008, 12:17
W tym roku mam nalot szpaków na trawnik. Miło patrzeć, jak się pożywiają

tak trzymaj dalej :wink:

woytek
08-05-2008, 06:23
Wyczekują aż skończy się podlewanie zraszaczami po 5 rano, uwielbiają się wtedy przechadzać, szukając pożywienia. Całe stadko :)
pozdrawiam
w.

Bulinek
08-05-2008, 20:14
U mnie najwięcej po koszeniu szpaków i kosów. Łatwiej im dorwać jakiegoś robaka :] Cieszą oko :]

bobiczek
08-05-2008, 22:58
u mnie mieszkaja od lat.W kalenicy. Nie zamknieta jest
W tym roku mam 4 parki. Drą sie młode coraz głośniej przy karmieniu :D

Senser
13-05-2008, 23:05
Zaraz zaraz....tzn Szpaki na trawniku to dobrze??
Ja myślałem, że coś tam z tej trawy wydziobują...
Nie ganiać ich ??

Gosiek33
14-05-2008, 06:39
Ło matko boska :o miastowi wyjechali na wieś i wszystkiemu się dziwują :oops: Czy temu pozwolić żyć, czy tego ukatrupić :roll:
Pozwól żyć innym swoim życiem, oni są tam zawsze, a ty jesteś gościem. Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Weź lornetkę, pooglądaj z bliska. A jeśli tego nie polubisz wracaj do miasta :-?
Szpaki to jedne z najbardziej pożytecznych dla człowieka ptaków (do czasu gdy wiśnie i czereśnie dojrzeją) :P

mapatut
14-05-2008, 07:28
Ło matko boska :o miastowi wyjechali na wieś i wszystkiemu się dziwują :oops: Czy temu pozwolić żyć, czy tego ukatrupić :roll:
Pozwól żyć innym swoim życiem, oni są tam zawsze, a ty jesteś gościem. Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Weź lornetkę, pooglądaj z bliska. A jeśli tego nie polubisz wracaj do miasta :-?
Szpaki to jedne z najbardziej pożytecznych dla człowieka ptaków (do czasu gdy wiśnie i czereśnie dojrzeją) :P

No ja miastowy (chociaż urodzony na wsi) mieszkam teraz na wsi i też szpaki są ostatnio moimi gośćmi. Wyczuły skubane ,że posialem trawnik i sobie coś tam konsumują, czy to ziarna trawy czy jakieś robaczki to nie wiem, ale wiem, ze ganianie ich nie ma sensu. Chyba wszystkich ziaren mi nie wyżrą :lol:

Gosiek33
14-05-2008, 08:01
Ja też miastowa, ale od zawsze lubiąca przyrodę i zwierzęta :lol: Oglądając Discovery czy Animal Planet można wiele dowiedzieć się o życiu zwierząt nawet bardzo egzotycznych. Ostatnio poluję z aparatem foto na dziuplę w której szpaki wychowują młode i ,,złapałam" tatusia wynoszącego w dziobie odchody piskląt :o To właśnie wiedza z filmów przyrodniczych :D

wiolasz
14-05-2008, 08:08
Ja też miastowa, ale od zawsze lubiąca przyrodę i zwierzęta :lol: Oglądając Discovery czy Animal Planet można wiele dowiedzieć się o życiu zwierząt nawet bardzo egzotycznych. Ostatnio poluję z aparatem foto na dziuplę w której szpaki wychowują młode i ,,złapałam" tatusia wynoszącego w dziobie odchody piskląt :o To właśnie wiedza z filmów przyrodniczych :D

Jak widzę, sami miłośnicy :D dobrze, bardzo...
Przy mojej działce sąsiad budkę im zbudował. Może też takie niesamowite widoki będę miała :D

Senser
14-05-2008, 09:46
Ło matko boska :o miastowi wyjechali na wieś i wszystkiemu się dziwują :oops: Czy temu pozwolić żyć, czy tego ukatrupić :roll:
Pozwól żyć innym swoim życiem, oni są tam zawsze, a ty jesteś gościem. Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Weź lornetkę, pooglądaj z bliska. A jeśli tego nie polubisz wracaj do miasta :-?
Szpaki to jedne z najbardziej pożytecznych dla człowieka ptaków (do czasu gdy wiśnie i czereśnie dojrzeją) :P

Pojechała po całości...
Wcale bym się nie zdziwił, że to ja więcej czasu na wsi spędziłem od ciebie...
No chyba, że Warszawa to.... :lol:

wari
14-05-2008, 10:23
Może by książkę jakąś wziąć do ręki...naprawdę od tego nie dostaje się chorób :). Zamiast wypisywać historie o szpakach wyjadających nasiona trawy :o

Krones
14-05-2008, 13:13
Przeganianie szpaków nie ma większego sensu - i tak zawsze wracają :) jedyna możliwość (brutalna i często niestety stosowana) to strzelanie do nich z wiatrówki . Generalnia, z tego co wiem to szpaki nie szkodzą za bardzo trawnikom, ale możesz jeszcze sprawdzić tutaj (http://www.leroymerlin.pl/mpng2-front/pre?zone=zonecatalogue&idLSPub=1175782290&placebarretodo=showls&renderall=on) jest całkiem spora sekcja o trawnikch i zagrożeniach :)

KiZ
14-05-2008, 13:34
Albo jestem nadwrażliwy, albo Leroy rozpoczął jakąś przykrywową akcję promocyjną na FM :wink:

cemik1
14-05-2008, 13:35
Na szpaki, ale oczywiście nie na trawniku, pomaga sroka.

woytek
14-05-2008, 13:40
Albo jestem nadwrażliwy, albo Leroy rozpoczął jakąś przykrywową akcję promocyjną na FM :wink:

dokładnie, w kilku wątkach!
w.

Senser
14-05-2008, 15:23
Albo jestem nadwrażliwy, albo Leroy rozpoczął jakąś przykrywową akcję promocyjną na FM :wink:

dokładnie, w kilku wątkach!
w.

Albo (to prędzej) UKŁAD !!

jaki
14-05-2008, 16:39
Gosiek 33
Z tą lornetką to ok, podpatruje, ale trochę się z tym kryję bo mam wrażenie że sąsiedzi mogą pomyśleć że nie przyrodę tylko oni są podpatrywani :cry:

Gosiek33
14-05-2008, 18:33
oj, i wyjdzie, że podglądacz jesteś :lol:
Upolowałam dziś troszkę szpaczków, niebawem wstawię fotki. Jeśli chodzi o sroki, to faktycznie ciągle nastają na te różne maleńtasy, paskudnie drapieżniki :-?

Gosiek33
14-05-2008, 22:26
dzisiejsze polowanie


http://img241.imageshack.us/img241/3222/szpak3eb5.th.jpg (http://img241.imageshack.us/my.php?image=szpak3eb5.jpg)

http://img501.imageshack.us/img501/7456/szpak2me9.th.jpg (http://img501.imageshack.us/my.php?image=szpak2me9.jpg)

http://img501.imageshack.us/img501/3507/szpak1tb6.th.jpg (http://img501.imageshack.us/my.php?image=szpak1tb6.jpg)

http://img241.imageshack.us/img241/5535/szpak4fz7.th.jpg (http://img241.imageshack.us/my.php?image=szpak4fz7.jpg)

a na koniec taka z irokezem

http://img405.imageshack.us/img405/4996/wiewioracg9.th.jpg (http://img405.imageshack.us/my.php?image=wiewioracg9.jpg)

zielonooka
14-05-2008, 22:33
Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia.
albo wybetonuj podworko - wtedy ani robali ani ptakow

Ja bym sie cieszyla z takich widokow i kontaktu z przyroda.

woytek
15-05-2008, 05:53
na takim betonie mógłby pojawić się mech z którym także trzeba by powalczyć :)
w

bluszczyk
15-05-2008, 19:45
I ptaki będą brudziły ........... :wink:

bobiczek
17-05-2008, 00:58
Na szpaki, ale oczywiście nie na trawniku, pomaga sroka.

i właśnie że bzdura.
Ja mam cały teren strzeżony przez sroki. To są drapieżniki.
Mam ich całą masę, drą się , pilotują....
W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają. Kiedyś jedna na leszczynie pożerała mysz - stąd wiem że drapieżne.
Ale szpaki są duże i mają je w nosie. Szpaki sroki sie nie boją-jako jedyne

JoShi
18-05-2008, 16:19
W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają.
Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans.

Senser
19-05-2008, 08:01
Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans.

To jak sypniesz do karmika, to chyba całe tabunu z lasu zaczynają biec do ciebie...
Uważaj, żeby cię jaki dzik nie stratował :lol:

JoShi
19-05-2008, 21:58
To jak sypniesz do karmika, to chyba całe tabunu z lasu zaczynają biec do ciebie...
Uważaj, żeby cię jaki dzik nie stratował :lol:
Hi hi hi. Pewnie by tak było, gdyby u nie był las... A tak to tylko polna czereda :P

bobiczek
21-05-2008, 19:26
no serio, sroki są wszędzie, cały rok. Maja chyba swoje siedlisko, są ciekawskie, włażą prawie do domu...
Jak budowałem szmbo to sie nawet jedna utopiła(albo utopił, nie rozrózniam)
Generalnie mi nie wadzą. Drą się mało podobnie do ptasich trenów, ale mi nie przeszkadzają. Natomiast to ich terytorium i oprócz bażantów i szpaków - mało innych. Wróbli wcale sikorek też. Czasem jakieś duże kolorowe których nie znam (zięba? drozd?) no i trafi się dzięcioł.

bobiczek
21-05-2008, 19:29
[/quote]
Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans.[/quote]

skoro kuropatwy to karmik na ziemi. No nie, takiego to nie mam, mam specjalnie nieduży dla małych, żeby te potwory nie robily spustoszenia. Ale niestety rzadko ze strachu bywają. Za to sypię na ziemie ziarno (8 zeta worek na targu, takie tam różności są) i wiesz co? W najlepszym momencie srogą zimą naliczyłem 18 bażantów. Muszą przeskoczyć ogrodzenie, więc byłem dumny że mi się udało. :D

JoShi
26-05-2008, 21:31
skoro kuropatwy to karmik na ziemi.
Czytać ze zrozumieniem i nie pisać głupot.


W najlepszym momencie srogą zimą naliczyłem 18 bażantów. Muszą przeskoczyć ogrodzenie, więc byłem dumny że mi się udało. :D
Bażanty całkiem sprawnie fruwają. To nie kiwi :P

bobiczek
26-05-2008, 22:08
no wiesz, ja przecież nie mówie że one przeskakiwały płot o tyczce, tylko sobie pomagaja skrzydłami. Czy sprawnie fruwaja? hmmmmmmmmmm no dobra.
Prawie jak latawiec mój :D

Yeti
28-05-2008, 10:16
Ło matko boska :o miastowi wyjechali na wieś i wszystkiemu się dziwują :oops: Czy temu pozwolić żyć, czy tego ukatrupić :roll:
Pozwól żyć innym swoim życiem, oni są tam zawsze, a ty jesteś gościem. Zacznij cieszyć sie przyrodą, stworzeniami, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Weź lornetkę, pooglądaj z bliska. A jeśli tego nie polubisz wracaj do miasta :-?
Szpaki to jedne z najbardziej pożytecznych dla człowieka ptaków (do czasu gdy wiśnie i czereśnie dojrzeją) :PBardzo mi się spodobało :D - krótko treściwie i na temat... :wink: (a za te ubiegłoroczne, jedyne dwie, -pierwsze dwie na młodym drzewie czereśnie, to im do końca życia nie daruje :evil: :wink: )
W karmiku zimowym nie maja szans sikorki i wróble, bo sroki je przeganiają. Kiedyś jedna na leszczynie pożerała mysz - stąd wiem że drapieżne.Taaak... ale szpaki to dopiero drapieżcy - kiedyś widziałem jak te bestie dżdżownice na trawniku rozszarpywały :wink: . A takie kosy... - to normalnie mordercy i bandyci - potrafią dom zniszczyć i właściciela zamordować (myślę oczywiście o ślimaku tłuczonym z pasją o kamień :lol: )
Albo te Twoje sroki jakieś dziwne, albo masz karmik do du... U mnie srok co nie miara a w karmiku pożywiają się nie tylko wróble i sikorki ale cała czereda innych maluchów a pod karmikiem z tego co wysypane nawet kuropatwy się najedzą. A sroki? Sroki nie mają szans.Wszystko zależy od determinacji... Często zdarza się, że istota "nikczemnej postury" potrafi pogonić kota choćby i Pudzianowi :wink: Mój ogródek upatrzyły sobie drozdy. Gdy mają młode żadna sroka nie ma szans przelecieć w pobliżu bez "gorącego powitania". Podobnie zachowują się sroki. Z tym, że te nie poprzestają na odganianiu ptasiego drobiazgu - potrafią przeprowadzić zorganizowaną akcję ofensywną nawet na prawdziwego "drapola" :wink: (na zdjęciu widać tylko pojedyncze srocze sztuki, ale współpracowało ich ok. pięciu)
http://images27.fotosik.pl/220/1622ec24e2e0e154.jpg
http://images32.fotosik.pl/267/9b132e9283a3836f.jpg
no wiesz, ja przecież nie mówie że one przeskakiwały płot o tyczce, tylko sobie pomagaja skrzydłami. Czy sprawnie fruwaja? hmmmmmmmmmm no dobra.
Prawie jak latawiec mój :DRobią ewolucje w powietrzu z gracją bombowca
:wink: :lol:

adanielak1
28-05-2008, 17:39
Ja też miastowa, ale od zawsze lubiąca przyrodę i zwierzęta :lol: Oglądając Discovery czy Animal Planet można wiele dowiedzieć się o życiu zwierząt nawet bardzo egzotycznych. Ostatnio poluję z aparatem foto na dziuplę w której szpaki wychowują młode i ,,złapałam" tatusia wynoszącego w dziobie odchody piskląt :o To właśnie wiedza z filmów przyrodniczych :D

Wielka mi nowina, moja córka hodowała młode szpaki od piskląt idących w pałki :D . Ponad dwa tygodnie temu ścięliśmy starą jabłonkę, zaglądaliśmy w każdą dziurę, czy gniazda nie ma, no i po fakcie okazało się,że było na metr głębokości w zbutwiałym pniu. Zrobiliśmy budkę z nadzieją, że będą tam karmić młode, bo ciągle latały z robalami, ale dzieło męża chyba im się nie spodobało :oops: 8) . I tak zostałam "babcią" 4 szpaczątek :roll: . Udało się je wychować, w ciągu tygodnia obrosły w piórka, nie wspomnę już o tym, że wykręciłam z każdego z nich po 40 szt. kleszczy różnych rozmiarów i że ciągle znoszę robactwo i dżdżownice, chociaż polędwicą i drobiem na surowo też nie gardzą. 8) Jeden z nich nawet w tej chwili siedzi na balkonie i drze gębę, sorki dziób, że głodny, ciągle głodny dodam. Ten jeden taki towarzyski, przylatuje na gwizdanie jak pies, siada na ramieniu i skrzeczy jak się go głaszcze. Muszę uważać na moje trzy koty, bo psy karniejsze i nie ruszają. Już się martwię, że nie odleci do ciepłych krajów, bo za bardzo oswojony :-?
Ps. My też oglądamy Animal Planet, jesteśmy taka Policja dla zwierząt w S....ch. :lol:

adanielak1
28-05-2008, 21:36
Dopowiem jeszcze o odchodach :wink: :lol: , te młode sa na tyle kulturalne,że doopki wystawiają za gniazdo (w naszym wypadku poza pudełko) i pac! Oj daleko leci, daleko! Nawet firanki ucierpiały, :o , nie wiem tylko jak im się to udaje w głębokiej dziupli? :-? , pewnie tatuś załatwia wtedy sprawę 8)

Gosiek33
29-05-2008, 08:38
Nie wiem gdzie siedzą w dziupli, ale pod dziurką w drzewie jest biało, może jak są większe to wystawiają i tu kuperki :lol: Ostatnio znalazłam na trawniku same czarne piórka i resztkę mięska :x Ktoś kogoś upolował :cry:

Route 66
29-05-2008, 13:55
O rany, spytałam, jak dziecko z ciekawości (jak i dlaczego), bo nic nie znalazłam w poradnikach.
A szpaki, odkąd na opuszczonej działce (jakieś trzysta metrów dalej), na dużej, starej czereśni pojawiły się owoce mają gdzieś mój taras. Nagrałam ten harmiderek i ruch. Trochę kiepawo wyszło, bo telefonem, ale druga połowa zobaczyła gdzie sie podziały. Trawnika diabli nie wzięli, a z nimi było weselej.
A tak wogóle skoro tyle radości daje 25m taras (z warstwa ziemi) to chyba dorosłam do domu, z tym, że nie postawionego na chusteczce od nosa.

Gosiek33
29-05-2008, 21:00
:lol: tak trzymaj :D A widzisz ileśmy się nagadali :lol: