PDA

Zobacz pełną wersję : KLON PALMOWY - jaka ziemia?



gośka57
28-06-2008, 07:34
Jaką ziemię należy dać pod klon palmowy? Wsadziłam w zwykłą, a teraz doczytałam się, że może on być rośliną towarzyszącą na wrzosowisku. Czy to znaczy, że lubi kwaśną ziemię? :roll:

gorzkim
28-06-2008, 08:07
Wystarczy w google wpisać pytanie i mamy odpowiedz,np http://www.tomgarden.eu/sklep,3156,,,03,,pl-pln,571618,0.html
albo http://www.przyjacielebonsai.home.pl/forum/viewtopic.php?t=3713

gośka57
28-06-2008, 08:21
Bardzo dziękuję za odpowiedź. :D Oczywiście, że szukałam w googlach, ale wsadzałam ten klon jakiś czas temu i wtedy nic nie znalazłam na temat ziemi.

Elfir
30-06-2008, 08:11
IMHO klon palmowy na wrzosowisku to jakaś pomyłka.

Wrzosowisko to miejsce słoneczne, o glebie kwaśnej, bardzo przepuszczalnej i wręcz suchej. W naturalnych warunkach wrzosy i towarzyszące im rośliny rosną na kwaśnych piaskach przy borach sosnowych.

Natomiast klony maja podobne wymagania do różaneczników. To drzewa leśne. Gleby świeże, próchniczne, lekko kwaśne. Miejsce półcieniste. Rosną w wiecznie spowitych mgłami lasach klonowo-świerkowych gór japońskich.

gośka57
01-07-2008, 07:37
IMHO klon palmowy na wrzosowisku to jakaś pomyłka.

Wrzosowisko to miejsce słoneczne, o glebie kwaśnej, bardzo przepuszczalnej i wręcz suchej. W naturalnych warunkach wrzosy i towarzyszące im rośliny rosną na kwaśnych piaskach przy borach sosnowych.

Natomiast klony maja podobne wymagania do różaneczników. To drzewa leśne. Gleby świeże, próchniczne, lekko kwaśne. Miejsce półcieniste. Rosną w wiecznie spowitych mgłami lasach klonowo-świerkowych gór japońskich.
Ale ja tego nie wymyśliłam, przeczytałam to w którymś z czasopism ogrodniczych :roll: :o

Elfir
01-07-2008, 07:59
Czasopisma ogrodnicze wydawane w Polsce to albo kalki albo totalna amatorszczyzna.

"Mój piękny ogród" - kalka i to w dodatku z innej strefy klimatycznej, niz Polska. Przegięcia w stylu proponowania sadzenia w ogrodzie kamelii, prusznika czy jaśminu nagokwiatowego. Piękne zdjęcia, ale w zasadzie na nich prezentowane sa wyłącznie niepopularne w Polsce rabaty bylinowe.

"Ogrody" - notorycznie pojawiają się błedne podpisy pod zdjęciami, porady na poziomie ogrodniczego analfabety, często nieścisłe. Praktycznie, zamiast prezentacji ogrodów,omówienia ich kompozycji, pisuje się reportaze o życiu ich właścicieli.

"Ładne ogrody" - prócz pieknego papieru, zadnych zalet. Trochę zdjęć, jeszcze mniej tekstu. Dużo pustej, białej przestrzeni.

Mam wrażenie, że te czasopisma redagują ludzie, którzy ogrody może podziwiają, ale nie mają o nich zielonego pojęcia.
Dlatego nie radziłabym traktować serio, tego co piszą.

dorkasz1
02-07-2008, 16:08
Co prawda, to fakt :) Z polskich czasopism ogrodniczych zbyt dużo fachowej wiedzy się nie wyniesie. Pozostają książki. No i to niekoniecznie te z najpiękniejszymi obrazkami :)
Dla mnie "Ogrody", to jeszcze jako tako, ale "Mój piękny ogród", to całkowita porażka. Dla nich lobelia i przylaszczka to jest to samo :oops:

mariuszdro
02-07-2008, 17:48
a co sądzicie o "działkowcu" i książkach z jego wydawnictwa???????
ewa

dorkasz1
02-07-2008, 18:49
Działkowiec jak dla mnie ok, chociaż trochę dużo artykułów jakby z poprzedniej epoki. Takich o działalności PZD. No, ale w końcu to miesięcznik tego właśnie związku. Ksiązki mają dobrą wartość merytoryczną. Jestem fanką profesora Augustyna Miki. Dla mnie to guru sadownictwa, a szczególnie cięcia drzew. Niezła jest też pozycja pt. "Wszystko o rabatach" Ewy Chojnowskiej. Tej autorki, ale wydana przez Multico, jest dobra pozycja "Iglaki w ogrodzie". Wracając do bylin, to ukazało się wznowienie książki Jacka Marcinkowskiego "Byliny ogrodowe". Tam jest wszystko co o bylinach wiedzieć trzeba. Ale nie jest to pozycja albumowa, tylko czysta wiedza :) Zdjęć do oglądania jest bardzo mało, ale rysunki pozwalaja zidentyfikować rośliny.