Zobacz pełną wersję : GLEBOGRYZARKI - czy się sprawdzają?
No właśnie, jak to z nimi jest. Wczoraj chciałam kupić taką malutką, elektryczną, bo na większą nie mam miejsca i sprzedawca mi odradził. Stwierdził, że ona się nadaje do doniczki. Może jacyś doświadczeni użytkownicy się wypowiedzą - warto kupić, czy nie? :roll: :)
No właśnie, jak to z nimi jest. Wczoraj chciałam kupić taką malutką, elektryczną, bo na większą nie mam miejsca i sprzedawca mi odradził. Stwierdził, że ona się nadaje do doniczki. Może jacyś doświadczeni użytkownicy się wypowiedzą - warto kupić, czy nie? :roll: :)
A po co Ci glebogryzarka :cry:
No właśnie, jak to z nimi jest. Wczoraj chciałam kupić taką malutką, elektryczną, bo na większą nie mam miejsca i sprzedawca mi odradził. Stwierdził, że ona się nadaje do doniczki. Może jacyś doświadczeni użytkownicy się wypowiedzą - warto kupić, czy nie? :roll: :)
A po co Ci glebogryzarka :cry:
Zamiast szpadla i wideł przy kopaniu ogródka. :wink:
Oj nygusku, a jaki masz areał do skopania?
Na mój chłopski rozum glebogryzarka jak nazwa wskazuje pogryzie trochę tą matkę ziemię, a co z głębszymi warstwami ziemi. Wszystkie mądre głowy od roli twierdzą że dla kultury agrarnej należy spulchnić ziemię najmniej na sztych łopaty. Ale jestem ciekawa jak to naprawdę jest.Wiem że albo się orze albo kopie ale jak to jest żeby sobie ogrodnicy małych stosunkowo areałów ulżyli czy glebogryzarka to jest to? Wątpie.
Możliwe, że odradził Ci elektryczną, bo ta słabsza jest. Spalinówka pewnie będzie mocniejsza.
Ale na ile potrzebujesz tej glebogryzarki? Co rok będziesz ją używała?
Ile też ziemi masz do przegryzienia?
Ja, a właściwie mąż, używałam glebogryzarki do zlikwidowania ugoru po roundupie.Wzrusza ona /spalinowa, wypożyczona/ ziemię na jakieś 10 cm, a to jest stanowczo za mało, żeby potem sadzić rośliny. Wydatek duży, a możliwości wykorzystania w ogródku - ograniczone.
Ja też w końcu wypożyczę. Okazuje się, że mam w pobliżu wypożcyzalnię i wolę wypożyczyć, bo jak się nie sprawdzi, to nie będę żałowała, no i miejsca nie będzie zajmowała :)
Ja mam, elektryczną. Kupiłam na wiosnę i jestem zachwycona :D
Spulchnia glebę idealnie, w zależności od tego jak się nią pracuje dochodzi do ok 20 cm głębokości. W zyciu nie mialam tak przygotowanych grządek za pomocą szpadla i grabi.
Jest tylko jedno ale. Glebogryzarka nie może zastąpic jesiennego kopania. Po jej użyciu gleba jest silnie rozdrobniona, wręcz zmielona. Na zimę trzeba ja zostawic w ostrej skibie, więc jednak łopata.
Moja wygląda prawie tak, nie ma tylko tych tylnich kółek http://www.allegro.pl/item387122895_glebogryzarka_gb1000_flora_nowa_gwar _fv.html
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin