PDA

Zobacz pełną wersję : Róże na klombie



pepi
30-07-2008, 22:55
http://foto0.m.onet.pl/_m/49274f7ec669e0ee15e44af42b98a6a0,10,19,0.jpg


Chcieliśmy bardzo założyć z żoną klomb pełen róż, tak gęsto nasadzić, aby stworzyć dywan z róż w kolorze wrzosowym. Gatunek róż, którego nie pamiętam doradził nam sprzedawca, odległości przy sadzeniu również za poradą sprzedawcy-hodowcy. Żona między róże wsadziła krokusy i obrzeża obsadziliśmy, jak się nie mylę macierzanką. Wszystko ok. tylko coś dywan jest przerzedzony, chyba za duże odstępy i po przekwitnięci klomb nie wygląda za ciekawie tylko chwast między nimi rośnie. Mało to ciekawe i plastyczne.
Poradźcie, co teraz z tym zrobić, czy zmienić gatunek róż, czy poprzesadzać gęściej a może źle pielęgnuje. Jak to odmiana?
Z góry dzięki.

http://foto0.m.onet.pl/_m/1fdde2fcb69a8dede5d1b432ccbfd958,10,19,0.jpg

dominikams
31-07-2008, 14:20
A kiedy to było sadzone?

pepi
31-07-2008, 22:02
Wiosną zeszłego roku.

Elfir
01-08-2008, 07:53
Jeżeli zastosowano odmianę róż okrywowych to 4-5 szt/m2 nalezy sadzić.
Do tego pryskać na szarą pleśn, która lubi atakowac pąki roślin, przez co kwitnienie ustaje (a powinno być przez cały sezon)
Macierzanka średnio się nadaje na obwódki rabat z róż. Doły róż nie są zbyt atrakcyjne, dlatego lepiej osłonić je bylinami do 30 cm wysokimi, półkrzewem, takim jak lawenda, żywopłocikiem bukszpanowym albo karłowymi krzewami iglastymi (np. żywotniki kuliste "Teddy")
Zanim krzewy sie rozrosną dobrze wsiewać pomiedzy nie rośliny jednoroczne, przy tak intensywnym kolorze kwiatów róż, jak u ciebie mogłyby to być czarnuszki damasceńskie, białe kosmosy itp.

Do dobrego wzrostu róże potrzebują nawożenia, najlepiej nawozami organicznymi (np obornik).

monia i marek
01-08-2008, 08:52
Pomiędzy różami bardzo ładnie wygląda wspomniana powyżej lawenda lub szałwia omszona.

hanka55
01-08-2008, 13:19
Z tego co widzę, stawiałabym na zagłodzone Heidetraum.
To róże przetrwania, znoszace susze, zimno i niedobory, kwitnące aż do mrozów.
Czerwono-różowe kwiaty rozwijają się dość późno, ale niezawodnie.
Pokrój początkowo wzniosły, później kopulasty.

Aby kwitnienie było spektakularne, tak jak tu:
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=14556&tab=10
róże potrzebują jesiennego zasilania obornikiem i optymalnie, wiosenno-letniego gnojowicami np. ze skrzypu, czosnku, i innych wysokopotasowych i krzemiankowych.
( ewentualnie Plantafoska 2 x do roku wiosną i w czerwcu/ lipcu)
Jeśli mają mieć pokrój płożący - wiosną wycianamy tylko suche i chore gałązki, przycinając lekko końcówki zdrowych pędów.
Jeśli mają być krzaki wzniosłe, tniemy krótko, tak jak w Ciebie.
Na obwódki, możesz dać kalsyczny bukszpan ale także lawendę,
a jako zadarniające barwinki lub tojeść płożącą.

A pelśń podeszczowa? to normalne po takich ulewach jak były.
Wystarczy obciąc chore kwaity i spalić lub wyrzuciać do kubła.
W temperaturach powyżej 25C pleśń nie jest groźna, zwłaszcza na tak nasłonecznionym stanowisku.
Ja u siebie ściałam kwiaty i niczym nie pryskałam.
I nowe kwiaty są zdrowe i piękne.

pepi
01-08-2008, 16:20
Żona przypomniała sobie że jest to perla (róża 'Perla de Alcañada') czy, jest wam znana ta odmiana.

pepi
01-08-2008, 21:41
Jeżeli zastosowano odmianę róż okrywowych to 4-5 szt/m2 nalezy sadzić.
Do tego pryskać na szarą pleśn, która lubi atakowac pąki roślin, przez co kwitnienie ustaje (a powinno być przez cały sezon)
Macierzanka średnio się nadaje na obwódki rabat z róż. Doły róż nie są zbyt atrakcyjne, dlatego lepiej osłonić je bylinami do 30 cm wysokimi, półkrzewem, takim jak lawenda, żywopłocikiem bukszpanowym albo karłowymi krzewami iglastymi (np. żywotniki kuliste "Teddy")
Zanim krzewy sie rozrosną dobrze wsiewać pomiedzy nie rośliny jednoroczne, przy tak intensywnym kolorze kwiatów róż, jak u ciebie mogłyby to być czarnuszki damasceńskie, białe kosmosy itp.

Do dobrego wzrostu róże potrzebują nawożenia, najlepiej nawozami organicznymi (np obornik).

Perla nie jest okrywowa. Ja natomiast na m2 posadziłem 9 róż. Na szara pleśń nie pryskałem bo nic takiego nie zauważyłem, natomiast mszyce pojawiły się to zostały zlikwidowane. Co jakiś czas podlewałem przefermentowaną gnojowicą. Klomb jest cały dzień w pełnym słońcu.
W tej chwili nie kwitnie już nic, mam wrażenie że i liście usychają i opadają.

hanka55
02-08-2008, 10:43
Daj proszę, zdjęcie/ zbliżenie liścia.

Perla de Alcanada\Baby Crimson\ Pearl of Canada\ Titania (miniature, Dot, 1944)\ Wheatcroft's Baby Crimson
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=10887&tab=10
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=10887

pepi
03-08-2008, 11:12
http://www.helpmefind.com/rose/pics.php?l=2.4751.1&nr=34609

To jest dokładnie ten gatunek i kolor (amarantowy)

dusia2006
04-08-2008, 08:14
to co prawda inne róże La Sevillana, wyższe i chyba bardzo odporne skoro spokojnie rosną przy drodze, ale jak gęsto sadzone :o
Pepi a jakby Twoje gęściej? i może dodać jeszcze inną różę, może wyższą "w drugim rzędzie
A jak je teraz podlewasz? chodzisz między nimi? lać po po nich nie powinieneś
http://www.infojardin.com/fotos/albums/userpics/normal_sevillana2.jpg
http://www.ludwigsroses.co.za/images/content/14%20La%20Sevillana.JPG

pepi
04-08-2008, 17:26
Podlewam wieczorem zraszaczem od góry.

Czy w Polsce rosną te rabaty, które wklejłaś.

dusia2006
04-08-2008, 19:26
bardzo podobne, kto wie czy nie te same widziałam ostatnio chyba w Toruniu, Bydgoszczy albo gdzieś na tej trasie na klombie w centrum miasta, dokładnie tak wyglądały jak te na zdjęciach i nie sądzę żeby ktoś o nie specjalnie dbał :D takie róże to skarb nie dość że piękne to jeszcze bezproblemowe, deszcz który się na nie leje też pewnie im nie szkodzi
Ale popatrz pepi na to zdjęcie róż przy drodze, te róże mają ściółkę z kory która chroni przed zielskiem i wysuszaniem ziemi

pepi
05-08-2008, 15:34
Jest początek sierpnia a klomb z róż wygląda nie za ciekawie.
Czy ta odmiana róż jest wstanie się bardziej zakrzewić niż teraz, czy raz w miesiącu będe zmuszony pielić między krzakami. Dojrzewamy do zmiany gatunku róż, ale aż szkoda tego co jest.


http://foto3.m.onet.pl/_m/fe4c89fdc61cdf2a0d932a79d2ad2e17,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/ccd375d8032b21ea6b1b5ef953c0c66c,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/724687544ee15803637584787c84ea65,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/7daa931f6f80e5af05328e78dee70528,10,19,0.jpg

Elfir
06-08-2008, 08:03
Róże miniaturowe (bo zrozumiałam, że to miniaturowa odmiana) nie nadają się na tak duże powierzchnie. Na twoim miejscu zrobiłabym obwódkę z bukszpanu lub lawendy. Obecne róze posadzić po okręgu klombu, za obwódką, w formie podwójnego rzędu, a wnętrze wypełnić jakąś różą okrywową (np. białą)

pepi
06-08-2008, 15:13
Teraz zgadzam się, że miniaturki się nie nadają, ale czy w sierpniu tak powinna wyglądać róża, bez liści i kwiatów

Elfir
07-08-2008, 08:04
oczywiście, że nie. Po stani kwiatów stawiałam na szarą pleśń.

pepi
10-08-2008, 08:32
Elfir może więcej podasz szczegółów odnośnie objawów szarej pleśni z tego co wiem to obsychają liście i kwiaty. U mnie obeschnięte są tylko przekwitnięte kwiaty, może chore i suche liście już spadły.Co polecasz na szarą pleśń?
Zauważyłem jeszcze jedno plamistość liści, czarne kropki na liściach (to chyba też jakiś grzyb) doradzono mi oprysk z score 250
Czy dobry i odpowiedni środek?

hanka55
10-08-2008, 19:46
Krzewy nie są smoczyszczące ( nie zrzucają przekwitłych kwiatów) więc trzeba je samemu czyścić, obcinając przekwitłe kwiatostany.
Pleśń nie jest szkodliwa w temperaturze ponad 25C i nie wymaga oprysków,
a jedynie uwunięcia gnijących kwitostanów.
Rabata jest zaniedbana - rozrzuć obornik na jesień
i zobaczysz konkretny przyrost w przyszłym roku.
A nawadnianie ?
jeśli nadal będzie odgórne, z moczeniem liści i kwiatostanów, to żaden gatunek róży tego nie wytrzyma, bo najdelikatnieszą częścią rośliny, jest właśnie płatek kwiatowy.
Róże podlewa się pod korzeń ( kropelkowo lub ręcznie), bo inny sposób nawadniania, powoduje zwykle roznoszenie infekcji grzybowych.

http://www.zszp.pl/index.php?dnr=5&pnr=5&ppnr=9

pepi
14-08-2008, 01:54
Postanowiliśmy zmodernizować klomb. Z obecnych róż zrobimy zewnętrzny krąg dosadzając róże ze środka, a w środek damy okrywową róże.
Szukamy mocnej czerwieni, ale w okrywowej jest słabo z czerwienią.
Może coś podrzucicie ja znalazłem róże "Lilli Marleen" , ale czy to okrywowa i czy taki gatunek jest do kupienia w Polsce.
http://ogrody.e-pyrzyce.pl/album2.php?img=873

dusia2006
15-08-2008, 12:25
Postanowiliśmy zmodernizować klomb. Z obecnych róż zrobimy zewnętrzny krąg dosadzając róże ze środka, a w środek damy okrywową róże
zrobiliście już? bo pytasz o nawożenie w drugim wątku, a ziemię dobrze przygotowałeś jak sadziłeś w zeszłym roku?
czy jak sadziłeś robiłeś tylko dziury i wsypywałeś lepszą ziemię?

a co do róż
w mojej starej książce o różach Lili Marleen to odmiana róży bukietowej wielkokwiatowej, floribunda Kordes 1959, czyli bardzo dawno wyprodukowana przez znakomitego hodowcę
Od Niemców wiem , że teraz sadzą głównie róże "Meidiland Roses" seria "Town&Country', chyba nie pokręciłam, to najbardziej odporne na wszystko róże, z czerwonych polecają Fire Meidiland, podobno najlepsza
tak mw wygląda, zdjęcie z internetu, w rzeczywistości bardzo ładna
http://images33.fotosik.pl/354/2e7075117eabeda8.jpg (www.fotosik.pl)
no i tą La Sevillana
czy tam gdzie mieszkasz nie ma takich na ulicznych rabatach, które by Ci pasowały? może wtedy zadzwoń do zieleni co to za róże i gdzie kupują

pepi
15-08-2008, 21:04
Przed sadzeniem nawiozłem ziemi kompostowej a w następnym roku dosypałem torfu i to wszystko co dla nich zrobiłem jeśli chodzi o ziemie. Czy przesadzać jesienią, czy zaczekać do wiosny. Jaka pora będzie najlepsza, czytałem o oborniku wrzucanym do dołka co ma poprawić wegetacie.

hanka55
16-08-2008, 00:19
Torf jest materiałem higroskopijnym, włóknistym.
W suche dni, ściąga wodę z ziemi, i odciąga ją także z korzeni rośłin.
Nadaje się tylko do mieszanek glebowych, jako rozluźniacz.
W Łodzi ciepło, więc możesz jesienią.
Obornik to nawóz organiczny. MOzna dawać na doł dołka, ale trzeba to przykryć ziemią na 5cm, żeby korzenie nie dotykały go, bo poparzą się od zagęszczonego nawozu. Jak róza dorośnie, a bryła korzeniowa rozrośnie się, to sama trafi na już rozłożony obornik. Jesienią można róze okrywac obornikiem, byle nie dotykac bezpośrednio pnia. Woda z opadów i śniegu, wmyje związki mineralne do podłoża, a pozostała sciłoka utworzy na glebie wasrtwe chroniąca przed parowaniem gleby. Można wiosną przekopać płytko obornik ( optymalnie koński), wtedy polepszysz dodatkowo strukturę gleby.

dusia2006
16-08-2008, 09:34
Haniu ale Pepi ma sporą powierzchnię, ileś tam róż jest na m2. To się nie da dołkami :D
Pepi jeśli chcesz je wykopywać żeby zagęścić to ja Ci radzę, za radą mojej ogrodniczki, wykopać teraz te róże i zadołować, tzn wykop gdzieś z boku dziurę poukładaj krzaki zielonym do góry jeden obok drugiego i zasyp dobrze korzenie, możesz wyżej zasypać, nic się nie stanie, byle nie zasuszyć, nic nie obcinaj, zrobisz to wiosną

- kup pehametr Helliga i zbadaj glebę, optymalne pH dla róż 5,5 -7,
jak będzie pH 7 i powyżej daj torfu kwaśnego, mw worek 80l na 10m2,
jak będzie poniżej 5,5 daj dolomit (wapno magnezowe) - 50g na m2 podnosi pH o mw 1

A teraz przygotuj ziemię i pamiętaj że to nie apteka, ale mw trzymaj się dawek:
- kup obornik, najlepiej bydlęcy, taki co już trochę poleżał - 10-15 kg/m2 - taka ilość dotyczy obornika od chłopa z obory :wink: bo jest baaardzo ciężki
- superfosfat potrójny 40g/m2
- siarczan potasu 60 g/m2
- ew dolomit jeśli masz z kwaśną ziemię
Wszystko to staranie rozsyp/rozłóż i dokładnie głęboko przekop i niech leży przynajmniej miesiąc
w międzyczasie szukaj drugiej róży :D
Jeśli będziesz mieć korę (rozluźnia glebę nadaje się zwłaszcza do gliniastej), torf odkwaszony (zatrzymuje wodę nadaje się zwłaszcza do piaskowatej ziemi) albo kompost to dodaj przed przekopaniem, im bardziej wzbogacisz strukturę ziemi tym lepiej
Na początku października wsadzaj róże do ziemi. Przygotuj też na boku trochę lepszej ziemi żeby na zimę zasypać krzaki

Jest takie stare powiedzenie róże sadzone jesienią same rosną a sadzone wiosną trzeba prosić żeby rosły

Haniu i różane ogrodniczki zweryfikujcie to ale tak zdroworozsądkowo :D

pepi
16-08-2008, 22:57
Dusia co za szczegółowa receptura bardzo dziękuje za wszystko. Zakładając że średnica klombu ma 6m (wychodzi ok 29m2) na których rośnie około 230 róż. Nie jest mało, wykopanie, zadołowanie i ponowne wsadzenie to nie mało pracy, ale jak nie ma wyjścia to zo robic.

dusia2006
17-08-2008, 06:36
Pepi napracowaliście się oooogromnie a efekt chyba nie taki jaki oczekiwaliście, ja nie zmuszam :D Wasz ogród i Wasze wybory
wg mnie teraz wygląda to nieciekawie, ile ta mikra różyczka ma wysokości? chyba nie przekracza 20 cm? ja bym posadziła gęsto z 4- 5 na metrowej długości, wyjdą Ci chyba ze trzy rzędy czyli obwódka o szerokości poniżej metra... :-? a reszta? Na moje oko już metrowej szerokości pas róż ciężko będzie utrzymać żeby to jakoś wyglądało

o rododendronach też Ci dobrze radzą

pepi
17-08-2008, 07:48
Różyczki mają ok 30-40cm wysokości. Nie podoba nam się to że gatunek ten jest mało okrywowy tzn. za mało zakrywa ziemie, widać chwast i nie jest to ładne. Może jak je zagęścimy, na naszych różach liść jest tak mizerny, że szkoda gadać on też nie zakrywa ziemi. Myśleliśmy wcześniej o zakorowaniu, ale pomysł upadłm, większe zmiany przed nami.

dusia2006
17-08-2008, 08:23
ale pochwalisz się co zrobiliście, ciekawa jestem jak z tego wybrniesz

pepi
17-08-2008, 15:07
Pochwale, pochwale tylko żeby z tego jakiś efekt był.

pepi
21-08-2008, 22:09
Dla zainteresowanych znalazłem coś takiego:

WZROST I KWITNIENIE DZIESIĘCIU ODMIAN RÓŻ Z GRUPY OKRYWOWYCH
(http://www.ib-pan.krakow.pl/pubs-pdf/Biuletyn%20Ogr.%20Bot./2002/bo11_45-49.pdf)

pepi
04-09-2008, 20:51
dusia2006 poradz mi jeszcze jedną rzecz. W sklepie doradzono mi, abym przed całym zabiegiem spryskał samą ziemie diazolem 500 Co o tym sądzisz? Kupiłem tę chemie i nie wiem czy za serwować co różyczką.
Czykam na dostawe obornika i ruszam do łopaty.

dusia2006
04-09-2008, 22:50
niestety ja na chemii nic a nic się nie znam, wezwij na pomoc Wciornastek

pepi
05-09-2008, 17:18
Wykopując róże znalazłem pod korzeniami kilka białych larw ( takie białe zwinięte robaczki ) mam wrażenie, że podgryzają korzenie. Czy zostawiamy sprawe, czy może je czymś potraktować np. diazolem

Dusia Wciornastek na razie się nie odzywa.

dusia2006
05-09-2008, 17:35
pepi tu jest chyba wszystko http://forum.muratordom.pl/post766352.htm?highlight

Redakcja
20-09-2014, 12:25
Byliśmy tam z kamerą. Ogród różany moniki.Kielce:

1057

Zapraszamy, zobacz 20 filmów o różach z ogrodu Moniki (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Ftv.muratordom.pl%2 Fcykle-tematyczne%2Falbum-roz-ogrod-rozany-moniki-20-filmow-o-rozach%2C14%2F)