PDA

Zobacz pełną wersję : Piwonia



Walia
04-09-2008, 19:14
Słyszałam,że aby przesadzona piwonia zakwitła w następnym roku należy ją przesadzić w sierpniu.
Ponieważ z różnych względów nie było to możliwe,ucieszyłam się gdy wyczytałam gdzieś,że można też ją przesadzić we wrześniu i październiku.
Znajomy powiedział mi jednak,że tak czy tak w przyszłym roku nie doczekam się u przesadzonych piwonii kwiatów
Czy ma rację?Czy to kiedy się ją przesadzi ma wpływ na kwitnienie w przyszłym roku czy bez względu na to kiedy-i tak nie zakwitnie?A jeżeli tak jest-to kiedy doczekam się znów kwiatów?
Szkoda by mi było,bo pięknie kwitły tego roku ale zmieniamy urządzenie ogrodu i krzaki zasłaniają zupełnie skalniak.Zresztą słyszałam,że co kilka lat i tak trzeba by je przesadzić a rosną na tym miejscu już kilkanaście lat!

hanka55
04-09-2008, 19:39
Zakwitnie, zakwitnie.
Warunkiem kwitnienia jest dorosłość karpy i płytkie sadzenie.
Górna część karpy, tam gdzie są stojące" antenki pąków", ma być przykryta tylko 2-5 cm warstwą ziemi.
Głębokie sadzenie powoduje brak kwitnienia , nawet przez kilka lat.

Stokrotka
04-09-2008, 20:35
Zresztą słyszałam,że co kilka lat i tak trzeba by je przesadzić a rosną na tym miejscu już kilkanaście lat!

Hmmm...nigdy nie słyszałam o konieczności przesadzania piwonii, one raczej z tych co się przywiązuja do miejsca :-) Co najwyżej co kilka lat można je rozmnożyć...

Ja sadziłam piwonie w zeszłym roku - trzy sztuki i w tym zakwitła mi tylko jedna, i to miała jeden kwiat - dwie pozostałe zawiązały pączki, ale - rzecz ciekawa - nie zakwitły - nie wiecie dlaczego?

andk
04-09-2008, 21:12
Wiemy :D Piwonia to roślina bardzo "żarłoczna". Żeby zakwitnąć potrzebuje możliwości "przetłoczenia" dużej ilości minerałów z gleby w górę - lub już posiadać dostateczny zapas w mięsistych korzeniach. Dlatego łatwiej kwitną rośliny starsze, silniej rozwinięte lub te, które mają silny, sprawny system korzeniowy - czyli nie dzielone, przesadzone z odpowiednio dużą bryłą gleby. No i nie za głęboko - za płytko też niedobrze, ale szybciej roślina do tego się przystosowuje.

Walia
04-09-2008, 22:12
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.Będę pamiętać o płytkim sadzeniu.
Największy kłopot będzie z wykopaniem i wykrojeniem odpowiednio dużej bryły ziemi-bo piwonie są bardzo duże,będzie ciężko.
No właśnie-raz czytałam,że najważniejsze jest to,by wykopać jak najwięcej korzeni bez względu na ilość ziemi.Tu,że ma być duża bryła.
Haniu-co Ty uważasz?

Stokrotka
05-09-2008, 08:01
Wiemy :D Piwonia to roślina bardzo "żarłoczna". Żeby zakwitnąć potrzebuje możliwości "przetłoczenia" dużej ilości minerałów z gleby w górę - lub już posiadać dostateczny zapas w mięsistych korzeniach. Dlatego łatwiej kwitną rośliny starsze, silniej rozwinięte lub te, które mają silny, sprawny system korzeniowy - czyli nie dzielone, przesadzone z odpowiednio dużą bryłą gleby. No i nie za głęboko - za płytko też niedobrze, ale szybciej roślina do tego się przystosowuje.

Dzięki - to jeszcze jedno pytanko, jesli można - czy te jej korzenie dzialają tak, jak cebulki np. tulipanów, że gromadzą zapasy na następny rok po przekwitnięciu, czy zasilenie np. kompostem na wiosnę przed kwitnieniem coś pomoże?

andk
07-09-2008, 09:32
Pomoże, jeśli roślina jest w stanie to wykorzystać - czyli ma odpowiednio rozwinięty system korzeniowy. W innym przypadku to tak jak bezzębnemu dać go gryzienia orzechy :D

Pod fikusem
07-09-2008, 15:49
U moich rodziców w ogrodzie piwonie były od zawsze i nigdy ich nie przesadzali a co roku pięknie i obficie kwitły. Piwonie co roku dostawały dużo jedzonka, na zimę trzeba pamiętać o okryciu ich ( mi w tym roku zmarzła większość pąków), no a po za tym moja mama nigdy nie ścina liści tylko mniej więcej w połowie sierpnia łamie je i zostawia na krzaku - z czasem same usychają i odpadają.

Walia
08-09-2008, 19:07
Pod fikusem-ja napisałam,że czytałam gdzieś o tym by piwonie co kilka lat przesadzać.
Ja tego do tej pory nie robiłam-moje rosną w tym samym miejscu już kilkanaście lat i co roku pięknie kwitną.Nigdy ich na zimę nie okrywałam i nigdy żadna mi nie zmarzła.
A liście zawsze obcinałam tak m/w na początku września,gdy przestawały już być ozdobą ogrodu.A kwitły zawsze.
Teraz jestem zmuszona je przesadzić gdyż po zmianie urządzenia ogrodu zasłaniają widok na niższe rośliny i w sumie dość krótko kwitną-później od strony ławki widać było wyłącznie ich liście.
:)

Irma
02-04-2009, 17:10
pytanie totalnego ciemniaka:
posadziłam dzisiaj kłacza piwonii, czy po posadzeniu powinnam je podlać? :oops: :oops: :oops: nie napisano w instrukcji obsługi...trochę podlałam, ale w koncu nie wiem czy czegoś nie popsułam...

hanka55
02-04-2009, 20:02
Podlać. Ususzone nie będa kwitły. :wink:

Irma
02-04-2009, 20:11
dzięki, jutro je wobec tego doleję :)

jarkotowa
03-04-2009, 10:16
Przesadziłam piwonie 4 lata temu (stare krzewy) i do tej pory nie zakwitły. Nawet trafił im się pączek, ale się nie otworzył. W tym roku planuję je znów przesadzić. Odnoszę wrażenie, że miały za sucho i "za głodno".
Jaką kupić ziemię? Zwykłą ogrodową czy jakąś kwaśną, bo nie wiem.

Elfir
03-04-2009, 13:13
Żyzną. Zasuszanie się pąków moze też być objawiem zarażenia szara pleśnią.

Walia
04-04-2009, 20:11
Jarkotowa a w jakim miesiącu przesadzałaś te piwonie?
No bo przyczyną tego ,że nie kwitną może być właśnie to,że nie zostały przesadzone w sierpniu lub wrześniu.
Ja przesadzałam w końcu września i początkiem października.
Czy zakwitną-to się okaże! :)

jarkotowa
06-04-2009, 09:00
Przesadzałam je jakoś wiosną, gdy zaczęły wzrost. Wtedy je dostałam więc nie miałam wyboru. Czy to zła pora, nie wiem.

Walia
09-04-2009, 22:11
No-niestety zła!
Poczytaj,wszędzie jest podkreślane,że aby piwonie zakwitły po przesadzeniu,trzeba je przesadzić w sierpniu.Doczytałam się później,że może to być też we wrześniu(ew.początek października) ale na pewno nie wiosną.
Cóż-osoba,która Ci je podarowała nie znała się widać na rzeczy.
Nie chciałabym Cię martwić ale może się zdarzyć,że właśnie z powodu złej pory przesadzenia Twoje piwonie długo mogą nie zakwitnąć.

nitubaga
14-04-2009, 16:33
..... buuuu :(


a ja właśnie dziś wsadziłam moje "dostane" piwonie :(

http://lh5.ggpht.com/_83tmosUe46o/SeSdQXxvQeI/AAAAAAAAAS4/VTTTBd5ohZo/s512/IMG_9646.JPG

jako, że to mój pierwszy taki kwiat - to powiedzcie czy choć reszta mojej pracy jest oki :) skoro już wiem, że termin nie jest :roll:

obłożyłam roślinke darnią trawy - słusznie?

nie podlałam - bo ziemia była bardzo mokra (nieprzepuszczalna glina na głębokości ok 0,5 m) - słusznie?

miejsce będzie na otwartym słońcu w zasadzie cały dzień - ponoć to dobrze :)

Elfir
14-04-2009, 18:03
Lepiej odsuń trawę od krzewu piwoni - mniejsza bedzie konkurencja o składniki pokarmowe.

Walia
14-04-2009, 18:56
Z tego co wiem,to piwonie lubią kwaśniejszą ziemię i bardziej próchniczną.
W takiej gliniastej mogą źle się czuć.
Myślę,że dobrze abyś odgarnęła nieco tej gliniastej ziemi i dosypała próchnicznej.
Ja bym podlała :-).

Karii
15-04-2009, 08:06
Piwonie w pierwszym roku po posadzeniu musza sie dobrze ukorzenic, dlatego nalezy usunac paki kwiatowe, zeby roslina nie wysylala sie na wytwarzanie tych organow , a skupiła sie głownie na korzeniu.
W przyszłym roku gdy roslina sie dobrze zakorzeni powinna pieknie zakwitnac :D

bobiczek
02-06-2009, 21:52
Moje dorodne i piękne mają dużo kwiatów....ale dostały na liściach jakiegoś brązowego i pożera je coś.
Czy to jest jakas choroba?
Cos wspomniane było wyżej o podobnych objawach.
Nie wiecie co z tym zrobić?

Walia
27-06-2009, 13:54
Nie wiem-brązowe plamy,to może być jakaś choroba grzybowa-dziś co druga roślina ma "swoją "odmianę grzybicy.
Chciałam powiedzieć,że moje stare-kilkunastoletnie piwonie,przesadzone zostały na początku października i zakwitły! :)
Wprawdzie kwiatów jest nieco mniej ale wpływ na to mogła mieć kwietniowa susza.
I jeszcze to zasługa mojej mamy,która wczesną wiosną nieco je " odkryła",twierdząc,że trochę za głęboko zostały posadzone.
Tak,jak pisała tu kiedyś Hania-piwonie należy sadzić płytko.
Nie obrywałam-jak ktoś radził pąków kwiatowych w pierwszym roku po przesadzeniu-po prostu należy je przesadzać w sierpniu lub jesienią ale nigdy wiosną.

el-ka
29-06-2009, 17:37
A ja przyjęłam "w adopcję" piwonię teraz - od sąsiadki, która zeźliła się, że nie kwitnie i postanowiła roślnki się pozbyć. :cry: Nie wiem jak długo ją miała, jest nieduża - wygląda na młody krzak i ma zdrowe ciemozielone listki.
Ciekawe jak długo może nie kwitnąć po przesadzeniu w takim "złym" czasie. Żal mi wyrzucić krzaczka, w sumie mi nie przeszkadza, listki też ma ładne.
Może zakwitnie kiedyś i odwdzięczy się za uratowanie życia. :)
Posadziłam chyba dobrze - niezbyt głęboko, dokoła ziemia spulchniona, bez trawy.

Walia
29-06-2009, 20:21
Wiesz-zastanawiam się,co by dał taki eksperyment,żeby piwonię raz przesadzoną w "złym"czasie,przesadzić jeszcze raz-ale w "dobrym" dla niej-czyli w sierpniu?
Może to coś da-a może nic,ale chyba warto zastosować taki eksperyment-a nóż zakwitnie? :) :wink:
Z tego co wiem,to te posadzone w nieodpowiednim czasie potrafią niestety nie zakwitnąć przez wiele lat.
Ja bym spróbowała :)

monia i marek
30-06-2009, 12:17
A ja przyjęłam "w adopcję" piwonię teraz - od sąsiadki, która zeźliła się, że nie kwitnie i postanowiła roślnki się pozbyć. :cry: Nie wiem jak długo ją miała, jest nieduża - wygląda na młody krzak i ma zdrowe ciemozielone listki.
Ciekawe jak długo może nie kwitnąć po przesadzeniu w takim "złym" czasie. Żal mi wyrzucić krzaczka, w sumie mi nie przeszkadza, listki też ma ładne.
Może zakwitnie kiedyś i odwdzięczy się za uratowanie życia. :)
Posadziłam chyba dobrze - niezbyt głęboko, dokoła ziemia spulchniona, bez trawy.
oczywiscie, że zakwitnie - ja sadziłam piwonie w tak róznych miesiącach, że nawet się nie przynaję :oops: :lol: Wszystkie kwitną pięknie, nawet te sadzone jesienią 2008 :D Ważne, aby w czasie sadzenia:
1. gdy sucho zapewnić odpowiednią ilosć wody,
2. nie sadzić zbyt blisko konkurencji (np. drzew, krzewów o zbyt rozbudowanych, płytkich korzeniach, które będą walczyły z piwonią o składniki pokarmowe
3. nie sadzić w trawie (Nitubaga, zabierz te darnie :wink: !), a raczej zabdać o ziemię oddychającą, przepuszczalną, lekko kwaśną
4. zaeksperymentowałam również z posypywaniem korą - b.dobrze to zrobiło piwonii (wypróbowane na przykładzie Rubra Plena)
5. a co najważniejsze - nie sadzić karp zbyt głęboko :wink: - to najczęstszy powód tego, że piwonia nie kwitnie :wink:
6. po kwitnieniu obrywać pąki, żeby nie wysilały się na wydanie nasion
7. nie obcinać po kwitnieniu liści do samej ziemi - najwyżej do połowy, albo wcale lub tylko złamać je lekko.