PDA

Zobacz pełną wersję : Cedryk bez tajemnic czyli jak wybudowaliśmy sami dom!!!



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17

Nadiaart
19-09-2008, 07:09
Witam

:D

Nefer
20-09-2008, 11:26
A wkleisz projekt ? :):)

Nadiaart
20-09-2008, 11:39
Wkleję.
A potrzeba? www.archeton.pl - projekt Cedryk
Zamierzałam wkleić po zmianach

malypatrys
20-09-2008, 22:47
Witam. tylko pogratulować odwagi!!! Samemu budować dom to jest coś :P Jestem ciekawa jak wam będzie szło więc czekam na ciąg dalszy :D
Pozdrawiam i POWODZENIA!!!!

Nefer
20-09-2008, 22:49
Wkleję.
A potrzeba? www.archeton.pl - projekt Cedryk
Zamierzałam wkleić po zmianach
Pewnie , że trzeba :) Chciałam zobaczyć na co się porywacie :).
Oczywiście kibicuje :)

anetina
21-09-2008, 09:34
witam serdecznie

no u mnie też samodzielność inwestorów
tylko że ja papierkami, więc na budowie urzęduje mąż z moim tatą
ale ekipę zatrudnią do stawiania ścian - sami będą pomagać, no i kogoś do dachu
ale reszta wszytsko samemu :)

Nadiaart
21-09-2008, 12:13
Witam. tylko pogratulować odwagi!!! Samemu budować dom to jest coś :P Jestem ciekawa jak wam będzie szło więc czekam na ciąg dalszy :D
Pozdrawiam i POWODZENIA!!!!


Dziękujemy, dziękujemy. :D Dalej będzie, oj będzie, będzie :lol: Jesteśmy prawie na tym samym etapie budowy - za Was również kciuki trzymam

Pozdrawiam

Nadiaart
21-09-2008, 12:17
Wkleję.
A potrzeba? www.archeton.pl - projekt Cedryk
Zamierzałam wkleić po zmianach
Pewnie , że trzeba :) Chciałam zobaczyć na co się porywacie :).
Oczywiście kibicuje :)

Dziękujemy za kibicowanie :-). Porządek zrobiony - wkleiłam co się da, resztę wcisnę gdzieś później. :lol:

Pozdrawiamy i powodzenia na finiszu :D

Nadiaart
21-09-2008, 12:33
witam serdecznie

no u mnie też samodzielność inwestorów
tylko że ja papierkami, więc na budowie urzęduje mąż z moim tatą
ale ekipę zatrudnią do stawiania ścian - sami będą pomagać, no i kogoś do dachu
ale reszta wszytsko samemu :)

U nas póki co "samodzielność" zobaczymy jak dalej. Małżonek się upiera, pewnie przy stropie odpuścimy - e nie co ja strop też za zbroimy (monolit :o )no dobra chyba przy poddaszu wymięknę :lol: dach na sto procków już ekipa, bo się boję że z drabiny spadnę ;-)
Dzięki za wsparcie również i dla Was powodzenia i samych pomyślnych rozwiązań oraz szybkiego i niedrogiego finiszu :D Warto!!!

Pozdrawiamy

Nadiaart
21-09-2008, 12:34
Witam. tylko pogratulować odwagi!!! Samemu budować dom to jest coś :P Jestem ciekawa jak wam będzie szło więc czekam na ciąg dalszy :D
Pozdrawiam i POWODZENIA!!!!


Dziękujemy, dziękujemy. :D Dalej będzie, oj będzie, będzie :lol: Jesteśmy prawie na tym samym etapie budowy - za Was również kciuki trzymam

Pozdrawiam

:oops: Oj nie jesteśmy

Pozdrawiam :D

anetina
25-09-2008, 11:21
ciekawe, ile da sie rady samemu robić :)
nic tylko podziwiać - Was, no i moich chłopów :oops: , bo ja tam za dużo nie mam czasu na robocie siedzieć :oops:
latam za papierkami, za zakupami, dom, dziecko, praca, zebrania w przedszkolu, obiady i całe zaopatrzenie na budowę - to jest na mojej głowie :D

monikaa13
25-09-2008, 18:07
Nadia hej, to ja z forum Archetonu.
Super, że założyłaś dziennik. Mogę obiecać, że będę twoją stałą czytelniczką - wiadomo dlaczego :)
Pisz, pisz dokładnie wszystko i wszystko pokazuj :D
Do tej pory o Cedryku zero na forum, a tu proszę nagle dwa dzienniki.
Gratuluję odwagi i jeszcze raz wyrażam swoje zadowolenie z faktu powstania tego dziennika.
Zapraszam też na mój choć pewnie on wam nic nie pomoże, bo jak wiecie budowa w roku przyszłym.

Pozdrawiam serdecznie

P.S. Jest nas już dwie :D

majki
27-09-2008, 11:19
Nadiaart - trafiłem dopiero teraz na dziennik :oops:

Wielki BIG SZACUN dla Was 8) Podziwiam ( ale też całkowicie rozumiem ), że robicie sami.
Kibicuję, będę śledził :D

trzymajcie się, pozdrawiam, majki

PS. Normalnie poznaję niektóre deski ... :lol: 8)

anetina
27-09-2008, 19:31
Do tych wszystkich, którzy:

- robią tak jak i my (choć może i nie tylko)
- liczą się ze swoim portfelem
- zależy im na jakości

Zaprawa murarska do bloczków betonowych (nie wiem czy do cegły sprawdzę dla mnie jeden pies) - produkt izolbetu na składach od 9 do 11zł za worek 25kg (w opakowaniu firmowym izolbetu) w castoramie 5,5zł za ten sam worek 25kg. Inne opakowanie "ABE". Sprawdziłam dzwoniłam do izolbetu, Pani technolog potwierdziła, iż to ta sama zaprawa tych samych parametrów(zdradziła że są wyższe niż podają na opakowaniu :) ) tyle tylko, że sieci proszą o inne opakowanie. Czyli "wyprodukowano dla Biedronki" :lol:
Nie wiem czy tym postem amerykę odkryłam , ale jak ktoś nie wiedział to już wie :lol: :oops:

Zdjęcie worka znajdującego się castoramie

http://img265.imageshack.us/img265/3964/dsc00736ml1.jpg


pozwalam sobie to zapisać w swojej pamięci :)
pozdrawiam

Nelli Sza
27-09-2008, 21:51
No to w takim razie - budujcie!!!! A my czekamy na efekty. Zdjęć, jak widać dotychczas, zapowiada się sporo, a to jest to, co forumowicze lubią najbardziej !!!! Gratulki i powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

agrazka
29-09-2008, 13:20
Witam ,czytam wasz dziennik Nadiaart i ten to mi sie dopiero podoba, wystawiłam wam 6 z+, Serdeczne dzieki za takie opisy ze zdjeciami, Bardzo ładny fundament, dokładnośc, fachowość bez zastrzezen.Jestescie super!!!
PS.Dla mnie informacja o cenach worków w Castoramie jest superowa, nie wiedziałam , ze warto równiez porównywac ceny marketów budowlanych ze składami.
Życze zdrówka bo bedzie bardzo potrzebne.
Agrazka z Łodzi :roll:

Nadiaart
29-09-2008, 14:12
Witam ,czytam wasz dziennik Nadiaart i ten to mi sie dopiero podoba, wystawiłam wam 6 z+, Serdeczne dzieki za takie opisy ze zdjeciami, Bardzo ładny fundament, dokładnośc, fachowość bez zastrzezen.Jestescie super!!!
PS.Dla mnie informacja o cenach worków w Castoramie jest superowa, nie wiedziałam , ze warto równiez porównywac ceny marketów budowlanych ze składami.
Życze zdrówka bo bedzie bardzo potrzebne.
Agrazka z Łodzi :roll:

Jejku dzięki. Powiem tyle, dla takich komentarzy warto żyć.
My to jeszcze pikuś mamy znajomego, który do pamso dzwoni i informuje ich iż ostatnio nie jest zadowolony z jakości parówek :lol: :lol: :lol: :roll:

Nadiaart
29-09-2008, 14:49
Nadiaart - trafiłem dopiero teraz na dziennik :oops:

Wielki BIG SZACUN dla Was 8) Podziwiam ( ale też całkowicie rozumiem ), że robicie sami.
Kibicuję, będę śledził :D

trzymajcie się, pozdrawiam, majki

PS. Normalnie poznaję niektóre deski ... :lol: 8)

Dziękujemy bardzo. Miło nam, że Ci się podoba.
Dziennik założony niedawno. Siedzę z synkiem w domu na zwolnieniu - to i czasu troszkę jakby więcej.

Hehehe nie mogę wyciągnąć desek, bo je wkrętami skręciliśmy (proszę cię w życiu gwoździa nie wbiłam :o). Część wylazła i pojechała a z resztą jestem zmuszona zamieszkać :lol: :lol: :lol: :lol: Zostaną z nami na wieki, wieków.

Pozdrawiam serdecznie

Nadiaart
29-09-2008, 14:55
No to w takim razie - budujcie!!!! A my czekamy na efekty. Zdjęć, jak widać dotychczas, zapowiada się sporo, a to jest to, co forumowicze lubią najbardziej !!!! Gratulki i powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki za miłe słowa. Postaram się zamieścić wszystko - chyba, że mi coś umknie- niemożliwe. Również - dla Was - budowy szybkiej, taniej i bez kłopotów.

Pozdrawiamy

afreitag
30-09-2008, 10:34
cześć,
czytam Wasz dziennik bo się interesuję (na razie teoretycznie) budową domku oraz gdyż mam działkę w miarę w okolicy bo pod Kanzasem :) ,
po pierwsze rispekt, że Wam się chce i ściskam kciuki żeby szybko i sprawnie poszło,
a po drugie pytanko co do kosztów: pisaliście co trzeba zrobić i za ile w kwestii zmian w projekcie mnie więcej tak:
- zmiany w projekcie 2500 PLN
- adaptacja (+przyłącze wody, szambo, elektryki) 2500 PLN

czyli w sumie zmiany w projekcie wyniosły 5000 PLN? tak to było? dobrze rozumiem?

pozdrawiam!

Nadiaart
30-09-2008, 11:50
Witam

Dziękuję. Budujemy sami bo to się da zrobić. To co teraz zaoszczędzimy, później zaowocuje w wyposażeniu lub wykończeniu domku. Co do cen szczegółowo:

-1500zł projekt
-2700zł zmiany w projekcie (Pracownia macierzysta - archeton w Krakowie)
w tym: kotłownia 450zł zmiana za dołożenie studzienki kanalizacyjnej- po co nie wiem :-? , likwidacja wykusza 900zł - bo to ponoć trudne :wink:. Reszta to: zmiana długości ściany nośnej między kuchnią a salonem, okna - przesunięcie powiększenie, dołożenie (zmiany w oknach: więcej zapłacisz jeśli powiększysz - bo muszą policzyć emisję cieplną :roll: , likwidować lub zmniejszać taniej)
- 2100zł za adaptację w tym : naniesienie domu przez architekta, przyłącze wody ze studni i wyjście do szamba, przyłącze energetyczne, gazu nie mam i mieć nie będę :wink:

Nie ukrywam, że cena za adaptację - taka "dla mnie" (ruszyły stare kontakty, o ostatecznej sumie powiadomiono mnie wczoraj :wink: ) ale warto ceny negocjować bo za jakiekolwiek przyłącze biorą od 450zł do... Niektórzy życzą sobie 1200zł za przyłącze.

To tak na szybko, żeby mi pozwolenie na budowę wydano. Resztę jakichkolwiek zmian możesz wprowadzać w trakcie budowy. My robimy to z naszym Panem od adaptacji. Już teraz wiem że jeszcze komin, okna i takie tam. ogólnie poprawiam błedy po pracowni archeton - tak licz się z tym że każda pracownia wali byki (archon nawet rysunków technicznych przed kupnem projektu nie chciał przesłać), a nie każdy architekt podczas adaptacji je wyłapie to zależy od tego czy mu się chce czy nie.

Jeśli byłabyś lub byłbyś zainteresowana, ny wieczorem na priv mogę wysłać namiary do mojego architekta. Facet z długoletnim doświadczeniem w projektowaniu i nie tylko domów jednorodzinnych. Mieszka w Kansas wiec chyba blisko.:)

Ach za całość 4800zł plus projekt 1500zł

Pozdrawiam

amonite
30-09-2008, 17:33
Witam:)

To się nazywa odpowiednie podejście do budowania domu :wink:
Życzę Wam, by ten entuzjazm rósł proporcjonalnie do wzrostu murów! Ja wprawdzie domu nie zbudowałam własnoręcznie, ale zrobił to rodzinny fachowiec - więc wiem jak cieszą zaoszczędzone pieniążki, a przy tym dobrze wykonana praca :) Zaczynałam równo rok temu - co się udało zrobić - można obejrzeć w dzienniku. Pozdrawiam i kibicuję :) :) :)

Nadiaart
30-09-2008, 18:47
Witam:)

To się nazywa odpowiednie podejście do budowania domu :wink:
Życzę Wam, by ten entuzjazm rósł proporcjonalnie do wzrostu murów! Ja wprawdzie domu nie zbudowałam własnoręcznie, ale zrobił to rodzinny fachowiec - więc wiem jak cieszą zaoszczędzone pieniążki, a przy tym dobrze wykonana praca :) Zaczynałam równo rok temu - co się udało zrobić - można obejrzeć w dzienniku. Pozdrawiam i kibicuję :) :) :)

Dziękujemy.

Powiem tak, kiedyś, gdzieś u Łysiaka wyczytałam (może nie dokładnie zacytuję - bo nie pamiętam) "...tylko głupiec się fasuje (...) mędrzec, zaś rozdziera śmiechem zasłony bytu..." Staram się tego trzymać.
Ciągle ze ślubnym "odrabiamy lekcje z czegoś". :roll: - wiadomo dla siebie chce się jak najlepiej :D

Pozdrawiam serdecznie

frykow
04-10-2008, 06:55
Hej! Z podziwem czytam wasz dziennik i trzymam za was kciuki!

"Takich ludzi nam w kraju potrzeba" ;)

Co do cen w marketach, również zauważyłem że wiele produktów w castoramie jest tańszych niż w hurtowniach. Ostatnio np. załamałem się kupując profile na stelaż sufitowy: w hurtowni wcześniej brałem 3 metrowe po 8,40zł, w casto znalazłem te profile po 7,64zł a METR DŁUŻSZE KOSZTOWAŁY 2 GROSZE WIĘCEJ :)

Nadiaart
18-10-2008, 08:21
Hej! Z podziwem czytam wasz dziennik i trzymam za was kciuki!

"Takich ludzi nam w kraju potrzeba" ;)

Co do cen w marketach, również zauważyłem że wiele produktów w castoramie jest tańszych niż w hurtowniach. Ostatnio np. załamałem się kupując profile na stelaż sufitowy: w hurtowni wcześniej brałem 3 metrowe po 8,40zł, w casto znalazłem te profile po 7,64zł a METR DŁUŻSZE KOSZTOWAŁY 2 GROSZE WIĘCEJ :)

Jej dziękujemy. Jest nam niezmiernie miło :oops:

Będziemy dzielić się dalej jakimś info. Póki co współpracujemy tylko z jednym dostawcą Beton Serwis z Konstantynowa. Mają wszystko od betonu po dachy - ceny takie, że się serduszko raduje. No i oczywiście castorama :lol:

aga1401
18-10-2008, 15:18
gartuluje podjetej decyzji.samodzielne budowanie pieknego domku daje wiele satysfakcji i oszczednosci.
u nas tez duzo bedziemy robic sami.dlatego chetnie bede do was zagladac.pozdrawiam

Nadiaart
18-10-2008, 15:51
gartuluje podjetej decyzji.samodzielne budowanie pieknego domku daje wiele satysfakcji i oszczednosci.
u nas tez duzo bedziemy robic sami.dlatego chetnie bede do was zagladac.pozdrawiam

Witam,

Dziękujemy, chyba nic nas od naszych planów nie "odstraszy" heh.. zobaczymy.
Koniecznie załóżcie dziennik to i my zajrzymy do was :D
pozdrawiam serdecznie

aga1401
18-10-2008, 15:53
mam tylko galerie.luknij sobie na moja strone www :lol:

Nadiaart
18-10-2008, 16:12
mam tylko galerie.luknij sobie na moja strone www :lol:

Zazdroszczę Diuna to piękny dom - też się do niej przymierzałam. Dzięki pooglądam sobie.
Pozdrawiam

majki
19-10-2008, 21:04
Ludzie ! - SUPER !!!

Podziwiam Was :o

Smaruj tego swojego męża, bo zabawie z zaprawą to na okładkę z "perfect skin" nadawać sie on nie będzie :lol:

powodzenia i trzymajcie się, majki

Pitu-pitu
25-10-2008, 07:46
Brawo.

Będę zaglądać częściej. My zbliżamy się do rozstania z ekipą i bedziemy już dalej sami ciągnąć.. właśnie dokształcam się na tą okoliczność :lol:

Nadiaart
25-10-2008, 18:12
Ludzie ! - SUPER !!!

Podziwiam Was :o

Smaruj tego swojego męża, bo zabawie z zaprawą to na okładkę z "perfect skin" nadawać sie on nie będzie :lol:

powodzenia i trzymajcie się, majki

Hehehehe mam nadzieję że do spotkania się wyrobimy. Dostaje leki :D. Jeszcze fryzjer a potem sanatorium. :lol: :lol: Muszę nad nim popracować. :lol: 8)
Dziś mój stary umarł, zmartwychwstał, umarł i zmartwychwstał. Jak on to robi - nie wiem - terminaror jakiś. :lol: :lol:

Pozdrawiam Cię serdecznie

Nadiaart
25-10-2008, 18:20
Brawo.

Będę zaglądać częściej. My zbliżamy się do rozstania z ekipą i bedziemy już dalej sami ciągnąć.. właśnie dokształcam się na tą okoliczność :lol:

Dziękujemy.
Heh... Jak już odrobicie lekcje to szepnij cosik :wink: :D . Jesteśmy pokornymi uczniami. :lol:
Na poważnie: To naprawdę da się zrobić samemu.
Życzę powodzenia i obiecuję, że wpadnę z re - wizytą.

Pozdrawiam serdecznie

majki
27-10-2008, 20:16
Aaaaaaaaaaa !!! Poznaję drzwi, poznaję :lol: Nawet nie zdążyłem przeczytać opisu pod zdjęciem, już zauważyłem :D
Ale jakie już styrane, ile przeszły ... ładnie to tak je w ziemię wsadzać ... :lol: :wink:
Nie ocieplaliście ściany fundamentowej ?

pozdrowionka, majki

Nadiaart
28-10-2008, 06:56
Aaaaaaaaaaa !!! Poznaję drzwi, poznaję :lol: Nawet nie zdążyłem przeczytać opisu pod zdjęciem, już zauważyłem :D
Ale jakie już styrane, ile przeszły ... ładnie to tak je w ziemię wsadzać ... :lol: :wink:
Nie ocieplaliście ściany fundamentowej ?

pozdrowionka, majki

Nie no drzwi to patent taki, że hoho
Wiesz, ja ich nie popsułam :oops:
Ścianę ocieplamy ale nie w tym roku. Zrobimy to razem z tynkami - chyba :D
W tym roku już nie damy rady. Ani fizycznie ani finansowo. Fundamenty metr piachem zasypiemy i niech tam siedzą. :roll:

Pozdrawiam serdecznie

majki
28-10-2008, 19:51
http://img355.imageshack.us/img355/1297/dsc00964vj5.jpg

Tylko wino albo "pół basa" jakieś umieścić w kadrze i w pełni budowlaniec :lol: :lol: :lol: :wink:

pozdrawiam, majki

anetina
29-10-2008, 07:44
http://img355.imageshack.us/img355/1297/dsc00964vj5.jpg

Tylko wino albo "pół basa" jakieś umieścić w kadrze i w pełni budowlaniec :lol: :lol: :lol: :wink:

pozdrawiam, majki


nie chciałabym takiego budowlańca :D

Nadiaart
29-10-2008, 14:55
:D

majki
02-11-2008, 18:01
Cenna jaką płacimy za naszą niezłomność jest ogromna. Od przemarznięcia, przez ból mięśni i stawów, do pękniętej rogówki oka, do utraty tchu.


Tylko pamiętajcie, żeby po wybudowaniu było jeszcze komu mieszkać w tym domu ... "Mierzcie siły, na zamiary" :wink:

pozdrawiam, majki

Nadiaart
03-11-2008, 10:48
Dzięki za troskę. :D
Spokojnie, mierzymy siły. Dlatego też, to tak długo trwa. To już drugi miesiąc sraczki z fundamentami. Mój małż mówi, że pierwsze dwie godziny idzie dobrze a potem to już taczka niesie :lol: , łopata sama kopie, a bloczek za bloczkiem stawał się cięży o kilogram. :lol: :lol: Zdecydowaliśmy się sami budować, to i trzeba liczyć się z ułomnością własnych ciał. :lol: :lol: :wink:
Co do oka - rozeszła mi się stara blizna, źle zagojona (wcześniej chyba u szewca byłam, a nie u lekarza). To mi się mogło przydarzyć wszędzie. Dodatkowym czynnikiem był tylko piach i pył. :D
Strasznych ran i uszkodzeń nie doznaliśmy. I oby tak zostało. :D

GLAMOURMUM
25-11-2008, 09:57
Chylę czoła, za odwagę, za pomysłowość, za determinację.....

arturromarr
15-12-2008, 09:46
Sam nie wiem co napisać, chyba tyle, że nie wiem czemu wcześniej tu nie zajrzałem.
Czytałem Wasz dziennik i gdyby projekt był troszkę inny (Kameralny M25a) a w miejscu brata Teściu to mógłby być spokojnie mój dziennik.
Otóż my również dźwigamy własnoręcznie masze domostwo z ziemi, które podnosi się wieczorami (czasem nocami) i w każdą wolną chwilę kiedy cała reszta świata odpoczywa.
Budowanie samemu z każdym etapem wydaje się coraz bardziej "życiem pod prąd", ale trwamy.
W przyrodzie tak naprawdę nic nie ginie i zaoszczędzone pieniądze są kosztem zdrowia, życie towarzyskiego i w ogóle życia.
Jednak sytuacja życiowa nie daje nam wiele do wyboru więc jak mantrę powtarzam sobie, że "prawdziwy mężczyzna musi posadzić drzewo, ZBUDOWAĆ DOM i ...."
Jesteśmy trochę dalej tzn. prowizorycznie zadaszamy się i marzymy o zimowej przerwie.

Pozdrawiam, życzę wytrwałości i sukcesu.

Nelli Sza
21-12-2008, 09:17
Dużo MIŁOŚCI na każdy dzień...
życzy Aleksandra z rodziną

http://www.otofotki.pl/img5/obrazki/oqdt1221536853m.jpg

amonite
21-12-2008, 10:58
Pięknych, radosnych Świąt :) :) :)

http://ekartki.net.pl/kartki/20/986.jpg

Aneczkab
23-12-2008, 11:39
http://www.majhost.com/gallery/aneczka/sdf/dom/zyczenia2008.jpg

Nefer
23-12-2008, 11:57
Wesołych, pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia - i odpoczynku , bo Wam się należy :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku - spełnienia planów i marzeń - jesteście Wielcy :)

Nadiaart
23-12-2008, 19:16
Jej zaskoczyliście mnie :oops:
Nie no wiecie co, aż nie wiem co mam napisać. :oops:
Dawno nie zaglądałam do dziennika.




Wszystkim pięknie dziękujemy za życzenia. :D



Nie no, ale mnie zatkało.

frykow
23-12-2008, 20:16
Bajkowego klimatu przez cały rok..

http://lh6.ggpht.com/_48TWBczs9hc/SVFF9YHb3mI/AAAAAAAAD7E/xkgwuRdz74o/s800/xmas.jpg

życzy Frykow :wink: I nadal trzymam za was kciuki!

Pitu-pitu
23-12-2008, 21:30
Zdrowia takiego jak najzdrowszy rydz w lesie,
prezentów ile słoń uniesie.
Szczęścia większego niż Pałac Kultury,
przygód ciekawszych niż szkolne lektury.
Życia dłuższego niż włoskie spaghetti,
snów kolorowych jak barwne konfetti.
Słodyczy słodszej niż tort
A przede wszystkim Wesołych Świąt!!!!:*:*:*
Życzy cała moja rodzinka


http://dl3.glitter-graphics.net/pub/1742/1742613si21tuup9i.gif (http://www.glitter-graphics.com)

anetina
24-12-2008, 06:42
biegnę szybko z rewizytą :) i z serdecznymi życzeniami z okazji Świąt Bożego Narodzenia :)

http://images27.fotosik.pl/306/18339a6fc83c44damed.jpg

canna
10-01-2009, 20:35
Cześć!

Zajrzałam, bo pojawiłaś się na łódzkim, gdzie rzadko bywasz http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_smile.gif

Sama mieszkam dopiero 8 m-cy, dom zbudowałam w 11-ie.
Nie będę wołać: och! i ach!

Podziwiam Waszą niezłomność i upór, ale nie pochwalam.
Sama nigdy nie zdecydowałabym się na coś takiego.
Mój mąż pracuje i ma prawo do odpoczynku, nie ryzykowałabym jego zawału, dyskopatii, lub jakiegoś wypadku na budowie.

Niestety, za Wami to, co najłatwiejsze na budowie. Czekają Was mury: dźwiganie pustaków, tony piachu do przewiezienia, niezliczone worki do wrzucenia w betoniarkę. Precyzyjne wyznaczanie narożników, kominy, które nie każdy murarz umie wybudować.
Ok! Ok! Twój mąż na pewno to potrafi, nie wątpię.

W Twoim Dzienniku jest mnóstwo zarzutów do wykonawców.
Nadiaart - mój do wybudowali uczciwi, nie kradnący, nie pijący murarze.
Wykończeniówkę robiła mi super ekipa, też mnie nie okradli ani nie pili.
Zresztą wszystkie ekipy na mojej budowie składały się z uczciwych ludzi.
Nie mogę zrozumieć Twojej oceny wykonawców. Czasy się zmieniły, jak się trafi na myślących i pracujących "po staremu" to się im dziękuje. Następni czekają.
Jak możesz rzucać takie gromy na fachowców, skoro jeszcze żadnego nie wzięliście, u mnie wszystko robili fachowcy i mogę tylko chwalić.

Powodzenia i dużo sił Wam życzę, bo będą Wam bardzo potrzebne.


http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_smile.gif

Nadiaart
11-01-2009, 10:05
canno

To że budujemy sami to w 50% decyzja mojego małża - chce budować sam,
30% bo nie mam kasy, 20% nie ufam "fachowcom". W ogóle ludziom - to moja sprawa.

Nie możesz zrozumieć mojej oceny wykonawców bo pewnie nie prowadzisz firmy i nie zatrudniasz w niej ludzi. Czasy się zmieniły to fakt i ciężko znaleźć ludzi ze "starej szkoły". Naprawdę wiem na co się porywam. Nie musisz mi wyliczać po kolei kolejnych etapów prac.

Na forum rzadko bywam, bo póki co nie mam takiej potrzeby. Forum traktuję jako konkret wiedzy i tak naprawdę szanuję opinię tych którzy sami więcej zrobili podczas budowy. Nie tych, którzy zlecili.
A to że ty nie masz powodów do narzekań to tylko twój sukces. Dodatkowy, że udało ci się bez problemów jak sama piszesz wybudować dom w nie najlepszym czasie. Choć chodzą słuchy, że i ty również miałaś jakieś problemy. I tylko piejesz i chwalisz jaką to ekipę super miałaś, i wszystko naj naj naj.

Nie zrozumiałaś - rzucam gromy z pewnym przymrużeniem oka.

Warto czytać dzienniki - prawie w każdym ktoś coś spaprał.

A to co mój mąż umie i na czym się zna to się dopiero okaże. Nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Życie jest nieprzewidywalne jak i jego koniec.

Każdy popełnia błędy - ale mnie błędy będą mniej kosztować. Nie wiem czemu się tak uniosłaś. Może z powodu większych rat?
To ile ja zrobię sama o tyle mniej oddam w banku.

Ale dziękuję za życzenia. Siła i zdrowie zawsze się przyda.

Pozdrawiam serdecznie :)

caramba4u
11-01-2009, 10:16
Witam
Chciałam złożyć wyrazy szacunku wam obojgu za ogrom pracy i odwagę do jej rozpoczęcia. Po za tym naprawdę żwietnie się to czytało !!!

pozdrawiam
caramba4u :D

Wilko
11-01-2009, 12:06
Podziwiamy was za tą decyzję o budowaniu na własną rękę.
Sam musiałem też kończyc pewne roboty po budowlańcach.
Co do nieufności wykonawców to zgadzam się w zupełności bo każdy idzie tylko mna łatwiznę i zebuy się nie narobic.:-(
Sam miałem z prawie kazdym z nich mnóstwo problemów i musiałem poprawiać po nich.
Uważam, że jeśli ktoś uważa, że wszyscy budowlańcy na jego budowie byli bardzo dobrzy i nic nie skopali to po prostu wogóle się na tym nie zna.:-(
Nie mam do nich o to żalu bo nie może się inwestor znac na wszystkim :-)
Ale wiem jedno trzeba codziennie byc an budowie bo inaczej może być za późno na poprawę tego co skopią "niby fachowcy " na twojej budowie :-(

Dopingujemy was i bedziemy trzymać kciuki.
W razie pytań służymy cennymi radami.

Nadiaart
11-01-2009, 18:34
Witam
Chciałam złożyć wyrazy szacunku wam obojgu za ogrom pracy i odwagę do jej rozpoczęcia. Po za tym naprawdę żwietnie się to czytało !!!

pozdrawiam
caramba4u :D

Dziękujemy serdecznie. Tak naprawdę każdemu kto myśli o budowie domu należy się big szacun za odwagę. Nie tylko tym którzy się sami za robotę wzięli.
Cieszę się z faktu, że Ci się nasz dziennik podobał. Na tym nie koniec naszych perypetii z budową. To dopiero początek :lol: :roll:
Także jeśli znajdziesz chwilkę to zapraszam do lektury. :)

pozdrawiam

Nadiaart
11-01-2009, 18:50
Podziwiamy was za tą decyzję o budowaniu na własną rękę.
Sam musiałem też kończyc pewne roboty po budowlańcach.
Co do nieufności wykonawców to zgadzam się w zupełności bo każdy idzie tylko mna łatwiznę i zebuy się nie narobic.:-(
Sam miałem z prawie kazdym z nich mnóstwo problemów i musiałem poprawiać po nich.
Uważam, że jeśli ktoś uważa, że wszyscy budowlańcy na jego budowie byli bardzo dobrzy i nic nie skopali to po prostu wogóle się na tym nie zna.:-(
Nie mam do nich o to żalu bo nie może się inwestor znac na wszystkim :-)
Ale wiem jedno trzeba codziennie byc an budowie bo inaczej może być za późno na poprawę tego co skopią "niby fachowcy " na twojej budowie :-(

Dopingujemy was i bedziemy trzymać kciuki.
W razie pytań służymy cennymi radami.

Dziękujemy

Moja nieufność do fachowców zaczerpnięta jest z życia. Własnego również. Pracuje za pracowników we własnej firmie. Ciężko jest nie tylko o znalezienie fachowca, ciężko znaleźć kogoś kto chce się pracować.

Bardzo chętnie się odezwę w razie potrzeby. Dzięki że możemy na Ciebie liczyć. :)
pozdrawiam

Wilko
12-01-2009, 15:49
Wiesz podobny problem mam w firmie w której pracuję.
Każdego trzeba pilnowac żeby czegoś nie skopali.
Kiedy chcecie ruszyć dalej z budową?
Pamiętajcie żeby wcześniej wszystko przygotować.Chodzi mi o materiały budowlane.
Lepiej niech lezą na budowie niż mielibyście na nie czekać i tracic czas.
Pozdrawiam,
Marcin

canna
12-01-2009, 16:38
Nadiaart - z nas dwóch, to Ty się uniosłaś.
Ponadto insynuujesz jakieś niczym nie poparte plotki na temat mojej budowy.

Ja tylko napisałam, że moi wykonawcy byli uczciwi i mnie nie okradli. Nie widzę w moim poście nic na temat "naj,naj, naj. Kto nie ma problemów na budowie?

Co do rat, to firma mojego męża przynosi wystarczające dochody na ich spłatę, ale dziękuję za troskę.

Ja ufam ludziom, nawet osoby traktujące dyskusję jak atak mnie do tej ufności nie zniechęcają, jednak uznaję rację, że Twoja nieufność, to Twoja sprawa.

Trzeba było napisać w dzienniku: tylko pochwalne komentarze mile widziane.

canna

Nadiaart
12-01-2009, 18:32
Nadiaart - z nas dwóch, to Ty się uniosłaś. Może być, że ja. Bo tobie nie podoba się to, że nie korzystam z pomocy fachowców a co w tym złego?
Ponadto insynuujesz jakieś niczym nie poparte plotki na temat mojej budowy. Nie insynuuję, powtarzam co słyszałam. Tak naprawdę to Cię nie znam i nie mam zdania na temat twojej osoby ani budowy. A może tak warto by zamieścić dziennik. Takiej nieufnej osobie jak ja na pewno rozwiałoby wiele wątpliwości.

Ja tylko napisałam, że moi wykonawcy byli uczciwi i mnie nie okradli. Nie widzę w moim poście nic na temat "naj,naj, naj. Kto nie ma problemów na budowie? Przeczytaj swoje ostatnie zdanie z poprzedniego postu: "u mnie wszystko robili fachowcy i mogę tylko chwalić" Jak narazie ja nie mam problemów. Co nie znaczy, że ich mieć nie będę. Nigdy nie mów nigdy.

Co do rat, to firma mojego męża przynosi wystarczające dochody na ich spłatę, ale dziękuję za troskę. Uderz w stół a nożyce się odezwą. Tak naprawdę mało mnie to obchodzi. Ale musi coś na rzeczy być, że na ten wątek odpisałaś. W tym wątku chodziło mi raczej o to, że budując bez ekip koszt domu nie zwiększy się o kolejną stówkę. Co za tym idzie - większy kredyt.

Ja ufam ludziom, nawet osoby traktujące dyskusję jak atak mnie do tej ufności nie zniechęcają, jednak uznaję rację, że Twoja nieufność, to Twoja sprawa.

Trzeba było napisać w dzienniku: tylko pochwalne komentarze mile widziane. Ależ nie!!! Bardzo się cieszę, że mogę Ci odpisać. Starałam się wytłumaczyć powód naszej decyzji. To jest tylko słowo pisane - można je interpretować po swojemu.

canna

Dziękuję za niepochlebny post o naszej budowie. :)
Pozdrawiam

Nadiaart
12-01-2009, 18:34
Jeju już się boję :-?

A jak w totka wygram i fachowców zatrudnię?

To się dopiero będzie działo. Normalnie zakrzyczycie mnie tu wszyscy na śmierć. :lol: :lol: :lol: :o :wink:

Nadiaart
12-01-2009, 19:03
Wiesz podobny problem mam w firmie w której pracuję.
Każdego trzeba pilnowac żeby czegoś nie skopali.
Kiedy chcecie ruszyć dalej z budową?
Pamiętajcie żeby wcześniej wszystko przygotować.Chodzi mi o materiały budowlane.
Lepiej niech lezą na budowie niż mielibyście na nie czekać i tracic czas.
Pozdrawiam,
Marcin


Powinnam założyć chyba osobny wątek "pracodawcy podporządkowani pracownikom" heh...

Zaczynamy ... kiedy będzie dość możliwie na zewnątrz. Stary mój już tupie nogami. Nie może się doczekać. :lol: :lol:
Materiały... A właśnie materiały. Wybraliśmy Kozłowice. Jakieś sugestie, rady?
Ostatnio na łódzkim forum dowiedziałam się o promieniowaniu radonu z gliny?

pozdrawiam

*Strzelba*
12-01-2009, 19:48
Zaczynamy ... kiedy będzie dość możliwie na zewnątrz. Stary mój już tupie nogami. Nie może się doczekać. :lol: :lol:
Materiały... A właśnie materiały. Wybraliśmy Kozłowice. Jakieś sugestie, rady?
Ostatnio na łódzkim forum dowiedziałam się o promieniowaniu radonu z gliny?

pozdrawiam

Mogę tylko pogratulowac samozaparcia :)
Też ruszam z budową sam, pod koniec marca... Inwestorka mi nie pomoże bo brzuszek szybko rośnie ;) (na początku budowy będzie 6 miesiąc). Planowalimy, że powalczy z betoniarką, a tu klops :D
Zostaje mi pomoc kumpla, ale w tym układzie (napędzac będziemy się pewnie piwkiem) prace mogą postępowac dośc wolno i utrzymanie poziomu podobnego do Waszego (5 mm różnicy) będzie raczej mało prawdopodobne :)
Trzymam kciuki i życzę jeszcze większego zapału.
A materiał każdy promieniuje :evil: jeden bardziej, inny mniej, ale do przyjęcia. Chyba, że Kozłowice to jakaś specjalna świecąca w ciemnościach wersja ;)

majki
12-01-2009, 20:04
Powitać :D

My z Kozłowic mieliśmy maxa. Do dooooooopyyyyyy :evil:
Ale kupowany w "trudnych czasach" początku 2007 roku :lol: Pewno dlatego nie trzymał wymiarów i był strasznie kruchy :cry: :roll: :evil:
Ale jak już jest z jednej strony otynkowany a z drugiej ocieplony to nie widać :wink:

pozdrawiam, majki

Wilko
12-01-2009, 21:25
Co do maxa to nie mam zdania.
Podobno Porotherm jest dużo cieplejszy od niego.
My budowaliśmy z BK białego 24 cm na szary klej.
To najcieplejszy materiał i najdzrowszy po drewnie.

Szwagier stawiał z Porothermu 30cm.
Też dobry materiał ale zimniejszy od BK.
Musicie przekalkulować wg aktualnych cen.

anetina
13-01-2009, 11:22
Jeju już się boję :-?

A jak w totka wygram i fachowców zatrudnię?

To się dopiero będzie działo. Normalnie zakrzyczycie mnie tu wszyscy na śmierć. :lol: :lol: :lol: :o :wink:



my tez obstawiamy na samodzielną budowę
z tym, ze trochę nas czas goni, mąż i tato pracowac tez u siebie musza, to zatrudniamy ekipę do postawienia domu
strop moi panowie sami zrobią i ścianki działowe również
później spec do dachu jedynie przyjedzie

resztę już na własną rękę robimy :)

Nadiaart
14-01-2009, 15:54
Zaczynamy ... kiedy będzie dość możliwie na zewnątrz. Stary mój już tupie nogami. Nie może się doczekać. :lol: :lol:
Materiały... A właśnie materiały. Wybraliśmy Kozłowice. Jakieś sugestie, rady?
Ostatnio na łódzkim forum dowiedziałam się o promieniowaniu radonu z gliny?

pozdrawiam

Mogę tylko pogratulowac samozaparcia :)
Też ruszam z budową sam, pod koniec marca... Inwestorka mi nie pomoże bo brzuszek szybko rośnie ;) (na początku budowy będzie 6 miesiąc). Planowalimy, że powalczy z betoniarką, a tu klops :D
Zostaje mi pomoc kumpla, ale w tym układzie (napędzac będziemy się pewnie piwkiem) prace mogą postępowac dośc wolno i utrzymanie poziomu podobnego do Waszego (5 mm różnicy) będzie raczej mało prawdopodobne :)
Trzymam kciuki i życzę jeszcze większego zapału.
A materiał każdy promieniuje :evil: jeden bardziej, inny mniej, ale do przyjęcia. Chyba, że Kozłowice to jakaś specjalna świecąca w ciemnościach wersja ;)

Żonkę - inwestorkę oszczędzaj :)
Nie no praca bez pifka to nie praca :wink:
Spokojnie dasz sobie radę. To nie jest aż takie trudne. Więcej czasu zajmuje "wymiarowanie" niż murowanie. MY robiliśmy tak, że po każdej kolejnej warstwie lataliśmy z poziomicą wodna - najlepsza zresztą (laserów nie widać).
Najpierw ściany potem przekątne. Na końcu mierzyliśmy.
Już teraz wiem że wszystko promieniuje :x . Kozłowice z rejonów średnio radioaktywnych. Ale wszystko w normie.

Życzę powodzenia oraz wszystkiego dobrego.
Pozdrawiamy

Nadiaart
14-01-2009, 16:12
Powitać :D

My z Kozłowic mieliśmy maxa. Do dooooooopyyyyyy :evil:
Ale kupowany w "trudnych czasach" początku 2007 roku :lol: Pewno dlatego nie trzymał wymiarów i był strasznie kruchy :cry: :roll: :evil:
Ale jak już jest z jednej strony otynkowany a z drugiej ocieplony to nie widać :wink:

pozdrawiam, majki

Yo majki, :D

Na pewno Kozłowice? Nie ukrywam, że przeprowadzam małą ankietę i tak:

Forum łódzkie - Kozłowice
Przedstawiciele handlowi, hurtownie, składy - Kozłowice (ale tym to nie specjalnie wierzę) :roll:
Czekam jeszcze na dwie (z różnych źródeł) opinie - zobaczymy.

Na razie wszyscy chwalą Kozłowice, że jednolity kolor, że nie krucha, że ciepła, i w top 10 1miejce Kozłowce.
A poza Kozłowicami i Porothermem coś jeszcze "szanującego się" w ceramice na rynku istnieje?

pozdrawiam

Nadiaart
14-01-2009, 16:26
Co do maxa to nie mam zdania.
Podobno Porotherm jest dużo cieplejszy od niego.
My budowaliśmy z BK białego 24 cm na szary klej.
To najcieplejszy materiał i najdzrowszy po drewnie.

Szwagier stawiał z Porothermu 30cm.
Też dobry materiał ale zimniejszy od BK.
Musicie przekalkulować wg aktualnych cen.

Powitać, :D

Kręcimy się cały czas koło ceramiki. Nie bierzemy po uwagę bk. Projekt mam w technologi murowanej - i już mi się nie chce zmieniać na inną. Wiem, że drewno najzdrowsze.
Dzisiaj dzwoniliśmy do instytutu budowlanego, niestety nie podają norm promieniowania. Dostają je tylko producenci. Producent powinien pokazać certyfikat?
Ale dobre info jest takie, że tak naprawdę wszystkie polskie produkty spełniają normy.
Czas mnie goni, bo mam obiecaną dobrą cenę za Kozłowice.

Pozdrawiam :)

Wilko
14-01-2009, 16:45
Ceramika jest ok.
Jaką grubosc scian nośnych chce wybrać?
Wg mnie 30 cm jest lepsze bo są wieksze mozliwości ocieplenia np. stropu.

Nadiaart
14-01-2009, 18:18
W Kozłowicach jest 250 p+w większych - grubszych nie ma

arturromarr
15-01-2009, 09:47
Ja mogę polecić biały bloczek komórkowy.
Budowałem z tego i wiadomo, "każda sroczka swój ogonek chwali", ale np. sąsiad budował zew. ściany z maxa a wszystko w środku z bloczka (nie wiem czemu) i stwierdził, że drugi raz cały bu z bloczków dał, bo szybciej się muruje i do tego cieplejszy.
Bloczki łatwo się docina i śladowe promieniowanie mają.
Ceramika ma często tyle samo pyłów z elektrowni co szare bloczki tyle , że tego nie widać, ale znalazłem kiedyś badania jakiegoś instytutu na promieniowanie.
Wszystkie materiały spełniają normy i może nie ma się co tym przejmować, ale jakoś dziwnie z szarych bloczków ludzie nie chcą budować.

majki
15-01-2009, 11:30
Powitać :D

My z Kozłowic mieliśmy maxa. Do dooooooopyyyyyy :evil:
Ale kupowany w "trudnych czasach" początku 2007 roku :lol: Pewno dlatego nie trzymał wymiarów i był strasznie kruchy :cry: :roll: :evil:
Ale jak już jest z jednej strony otynkowany a z drugiej ocieplony to nie widać :wink:

pozdrawiam, majki

Yo majki, :D

Na pewno Kozłowice? Nie ukrywam, że przeprowadzam małą ankietę i tak:

Forum łódzkie - Kozłowice
Przedstawiciele handlowi, hurtownie, składy - Kozłowice (ale tym to nie specjalnie wierzę) :roll:
Czekam jeszcze na dwie (z różnych źródeł) opinie - zobaczymy.

Na razie wszyscy chwalą Kozłowice, że jednolity kolor, że nie krucha, że ciepła, i w top 10 1miejce Kozłowce.
A poza Kozłowicami i Porothermem coś jeszcze "szanującego się" w ceramice na rynku istnieje?

pozdrawiam

Yo, yo, yo, łooo zaaaaa .... ?!?!?! :lol:

No, na pewno Kozłowice. Ale zaznaczam, że kupowane w "trudnym" okresie gdzie NIC nie było, więc wzięliśmy co dali ... :-?
Jest opinia pozytywna też o Plecewicach, nawet z nich mieliśmy "projektowany" dom, ale swojego czasu w ogóle nie były osiągalne ... :o

pozdrawiam, majki

Nadiaart
15-01-2009, 12:30
W Kozłowicach jest 250 p+w większych - grubszych nie ma

Są tylko fundament mam na 250 :)

Nadiaart
15-01-2009, 12:58
Ja mogę polecić biały bloczek komórkowy.
Budowałem z tego i wiadomo, "każda sroczka swój ogonek chwali", ale np. sąsiad budował zew. ściany z maxa a wszystko w środku z bloczka (nie wiem czemu) i stwierdził, że drugi raz cały bu z bloczków dał, bo szybciej się muruje i do tego cieplejszy.
Bloczki łatwo się docina i śladowe promieniowanie mają.
Ceramika ma często tyle samo pyłów z elektrowni co szare bloczki tyle , że tego nie widać, ale znalazłem kiedyś badania jakiegoś instytutu na promieniowanie.
Wszystkie materiały spełniają normy i może nie ma się co tym przejmować, ale jakoś dziwnie z szarych bloczków ludzie nie chcą budować.

Witam

Sam instytut budownictwa poleca Kozłowice - bo polskie. Z porothermem jest tak, że nie wiadomo z jakiej cegielni przyjedzie. :-?
Bo szary zawiera więcej produktów odpadowych - nie wiem

pozdrawiam

aniarafal236
15-01-2009, 15:27
Witam
Podziwiam zapał!!!
W tym roku rowzniez zaczynamy budowe domu. Etap stanu zero chcielibysmy wykonac samodzilenie.no moze murarza wynajmiemy do budowy scianki fundamentowej ale reszta sami.Dzieki Waszym zdjeciom mozna sie wiele nauczyc.Widac zawod budowlanca to nie wielka tajemnica trzeba miec po prostu checi. Nigdy nie murowalem sciany a ze zdjec widac ze inwestor ma w tym wprawe. Male pytanie do inwestora. Robiac szalunek z desek co zrobic najwpierw, wbic kolki w ziemei a anstepnie przybic do nich deski szalunku czy zrobic to w inny sposob.Mowa o wylewaniu lawy??
Pozdarwiam i Czekam na kolejen zdjecia, mam nadzieje ze zima szybko sie skonczy!
PS
ogladam dzienniki budowy i zebyscie widzieli jak inne firmy budowlane ktore buduja ludziom ich wymarzone domki, jakie bledy popelniaja. Najwaznijesz adla nich jest kasa a oni i tak nie beda tam mieszkac i sie przejmowac czy wszytko jest ok!
Trzymam kciuki za WAS!!!

Wilko
15-01-2009, 16:00
PS
ogladam dzienniki budowy i zebyscie widzieli jak inne firmy budowlane ktore buduja ludziom ich wymarzone domki, jakie bledy popelniaja. Najwaznijesz adla nich jest kasa a oni i tak nie beda tam mieszkac i sie przejmowac czy wszytko jest ok!


Dokładnie tak. Ich ulubione powiedzenie "tak się robi".
A jakie wielkie oczy robia jak im się błędy wytyka:-))

*Strzelba*
15-01-2009, 19:57
Żonkę - inwestorkę oszczędzaj :)

Tak jest - zgodnie z poleceniem ! :) Właśnie wróciliśmy z badań - wszystko ok, więc dalej planuję domek z coraz większą radością, że będzie więcej lokatorów


Nie no praca bez pifka to nie praca :wink:

A ja raczej bezalkoholowy ;) Palę za to jak lokomotywa...
Prace będą sprawniejsze bo jak mówi przysłowie myślących inaczej: "Kto pije i pali ten nie ma robali" :lol:


Spokojnie dasz sobie radę. To nie jest aż takie trudne. Więcej czasu zajmuje "wymiarowanie" niż murowanie. MY robiliśmy tak, że po każdej kolejnej warstwie lataliśmy z poziomicą wodna - najlepsza zresztą (laserów nie widać).
Najpierw ściany potem przekątne. Na końcu mierzyliśmy.

I tak też będę robił. Cenię stare, sprawdzone metody. Nie wykluczam nowości, ale laser ma błąd kilku mm na kilka metrów... Nowe musi by lepsze. Gorsze, mimo, że szybsze na mnie nie działa.


Już teraz wiem że wszystko promieniuje :x . Kozłowice z rejonów średnio radioaktywnych. Ale wszystko w normie.
Bardziej obawiam się w domu Wi-fi i innych elektronicznych źródeł promieniowania.

PS Nie wiem co jet przyczyną zwłoki w wydawaniu pozwoleń na budowę w pyrlandii i okolicach, ale ostatnio czas czekania wzrósł o 100% (do 2 m-cy :evil: ) A ja już nie mogę się doczekac :cry:

anetina
16-01-2009, 10:31
Robiac szalunek z desek co zrobic najwpierw, wbic kolki w ziemei a anstepnie przybic do nich deski szalunku czy zrobic to w inny sposob.Mowa o wylewaniu lawy??


u mnie robili tak - poziom, pion łapali, deski przykładali i trzymając ją kolejny wbijał paliki

i sa prosto :)

monikaa13
16-01-2009, 12:43
Witam

Super, że podaliście ceny. Właśnie ostatnio rozmawiałam z mężem, że fajnie by było znać dokładne ceny jakie idą na materiały. Ponieważ my niestety nie będzie sami budować to robociznę mamy wycenioną, a ile miałyby kosztować materiały zupełnie nie mieliśmy pojęcia.
Zazdroszczę Wam, że sami budujecie. Oszczędność na pewno spora.U nas łąwy, fundamenty, izolacja i chudy beton 11.000 SZOK!!! Patrząc, że można to zrobić samemu :(
No nic, mówi się trudno.
Mam pytanie czy materiały kupowaliście w normalnych cenach, w normalnych skłądach, hurtowniach itp. czy też jakoś kombinowaliście żeby kupić taniej? Pytam, bo zastanawiam się czy tyle mogę liczyć czy dużo więcej za materiały.

soNIa_m
16-01-2009, 12:56
Dołączam się do licznego grona forumowiczów kibicujących Wam Nadiaart!!!
Ogromne wyrazy szacunku i podziwu, cieszę się ze odnalazłam Wasz dziennik, bo to tylko dodało nam odwagi i utwierdziło w przekonaniu że "warto zrobić to samemu" :D
Dziennik jest super, prawie jak "przewodnik budowlany krok po kroku" ogromne dzięki za to że dzielicie się wasza bezcenną wiedzą!!!
My ruszamy wiosną 2009 także bezekipowo :wink:
Z pewnością bedę stałym i częstym bywalcem na Waszej budowie(wirtualnie oczywiście :wink: )
Pozdrawiam i kibicuję!!!!!!

monikaa13
16-01-2009, 13:17
Nadiaart, tak oglądam i oglądam i widzę, że chyba nie dawaliście ocieplenia na fundamenty? Czy mozesz napisać dlaczego? W projekcie jest styropian. A co z izolacją z papy - dawaliście, bo też jakoś mi umknęło?

Nadiaart
16-01-2009, 15:18
Dzieki Waszym zdjeciom mozna sie wiele nauczyc.Widac zawod budowlanca to nie wielka tajemnica trzeba miec po prostu checi.

Starałam się wszystko "obcykać" w miarę dokładnie. Nie wiem czy mi się udało. Ale pamiętam jak ja przeglądałam dzienniki i szukałam odpowiedzi na pytanie: jak wiązać zbrojenie? Niestety nigdzie nie znalazłam dokładnych zdjęć wiązania. Wszyscy pokazują gotowe zbrojenie.
Polecam również dziennik majkiego - ja się aktualnie z niego uczę murować. :D

Nigdy nie murowalem sciany a ze zdjec widac ze inwestor ma w tym wprawe.

Inwestor ani inwestorka nie są budowlańcami. Ani z wykształcenia ani też z zawodu. :D Inwestor (podejrzewam, muszę go spytać) poza jednym gazonem, nie murował nigdy w życiu.:D


Male pytanie do inwestora. Robiac szalunek z desek co zrobic najwpierw, wbic kolki w ziemei a anstepnie przybic do nich deski szalunku czy zrobic to w inny sposob.Mowa o wylewaniu lawy??

Najpierw mały podkop między sznurkami. Potem powbijać kołki. Mierzyliśmy poziom co trzy kołki zaznaczając go ołówkiem na desce. Potem do kołków deski - fachowo gwoździami - my wkrętami bo łatwiej nam to było zrobić. Tyle że później nie mogliśmy desek wyciągnąć i zostały na amen. Później mierzyliśmy poziom na desce. :D Później już tylko wykop - łopatka idzie ładnie po desce. :D My mieliśmy glinę więc nam się nie obsypywało. I dlatego też szalunek na szerokość jednej deski.Wydaje mi się, że tak jest najłatwiej.


Pozdarwiam i Czekam na kolejen zdjecia, mam nadzieje ze zima szybko sie skonczy!
PS
ogladam dzienniki budowy i zebyscie widzieli jak inne firmy budowlane ktore buduja ludziom ich wymarzone domki, jakie bledy popelniaja. Najwaznijesz adla nich jest kasa a oni i tak nie beda tam mieszkac i sie przejmowac czy wszytko jest ok!
Trzymam kciuki za WAS!!!

Dziękujemy

Nadiaart
16-01-2009, 15:20
PS
ogladam dzienniki budowy i zebyscie widzieli jak inne firmy budowlane ktore buduja ludziom ich wymarzone domki, jakie bledy popelniaja. Najwaznijesz adla nich jest kasa a oni i tak nie beda tam mieszkac i sie przejmowac czy wszytko jest ok!


Dokładnie tak. Ich ulubione powiedzenie "tak się robi".
A jakie wielkie oczy robia jak im się błędy wytyka:-))

Tak, czasem też tak słyszę :x

Nadiaart
16-01-2009, 15:33
A ja raczej bezalkoholowy ;) Palę za to jak lokomotywa...
Prace będą sprawniejsze bo jak mówi przysłowie myślących inaczej: "Kto pije i pali ten nie ma robali" :lol:
Hehe mój stary zawsze mówi: kawa, faja,kawa,faja, kawa, faja,kawa,faja.


I tak też będę robił. Cenię stare, sprawdzone metody. Nie wykluczam nowości, ale laser ma błąd kilku mm na kilka metrów... Nowe musi by lepsze. Gorsze, mimo, że szybsze na mnie nie działa.
Laserów poprostu na zewnątrz nie widać. Są może i dobre, nie wiem dowiem pewnie o tym niebawem.



Już teraz wiem że wszystko promieniuje :x . Kozłowice z rejonów średnio radioaktywnych. Ale wszystko w normie.
Bardziej obawiam się w domu Wi-fi i innych elektronicznych źródeł promieniowania.

A w mordę misia i tak wszystko g...


PS Nie wiem co jet przyczyną zwłoki w wydawaniu pozwoleń na budowę w pyrlandii i okolicach, ale ostatnio czas czekania wzrósł o 100% (do 2 m-cy :evil: ) A ja już nie mogę się doczekac :cry:

My czekaliśmy prawie dwa miesiące. Stary dzwonił co dwa dni do urzędu i pytał: czy już do cholery?

pozdrawiam

Nadiaart
16-01-2009, 15:51
Witam

Super, że podaliście ceny. Właśnie ostatnio rozmawiałam z mężem, że fajnie by było znać dokładne ceny jakie idą na materiały. Ponieważ my niestety nie będzie sami budować to robociznę mamy wycenioną, a ile miałyby kosztować materiały zupełnie nie mieliśmy pojęcia.
Zazdroszczę Wam, że sami budujecie. Oszczędność na pewno spora.U nas łąwy, fundamenty, izolacja i chudy beton 11.000 SZOK!!! Patrząc, że można to zrobić samemu :(
No nic, mówi się trudno.
Mam pytanie czy materiały kupowaliście w normalnych cenach, w normalnych skłądach, hurtowniach itp. czy też jakoś kombinowaliście żeby kupić taniej? Pytam, bo zastanawiam się czy tyle mogę liczyć czy dużo więcej za materiały.

To co mogę powiedzieć od siebie. Nie musicie przecież zlecać firmie, która Wam będzie robiła fundament zakup materiałów. Szukajcie na własną rękę. Jeśli nie są Wam potrzebne fr-y macie taniej. Kupujcie partiami. Jeśli materiał nie będzie dobrej jakości, zawsze strata mniejsza. W przypadku bloczków betonowych warto sobie podjechać na skład i zapytać czy jeden(oczywiście za odpłatą) można zepsuć. Najlepiej nim pierdyknąć. Jeśli się łatwo skruszy - nie kupować.

11.000 no tak szok, ale to jeszcze nie stan zero dojdzie jeszcze około 4.000

Oczywiście, ze szukaliśmy tam gdzie taniej. Pamiętam że ceny były różne od 4,20 zł za bloczek do 2,60zł. My mamy za 2,60 zł. Jakość rewelacja!!!

monikaa13
16-01-2009, 15:57
Dzięki za informacje, na pewno się przydadzą. Tylko skąd wiedzieć, że bloczki dobre czy złe ale będziemy próbować po jednym, jak piszesz. Ekipę mamy tylko do roboty, materiały sami będziemy gromadzić. Nie chcemy też, jak piszesz, kupować wszystkiego na raz. Będziemy kupować tyle ile akurat potrzeba. Zobaczymy jak to wyjdzie.
A co do 11.000 to chyba już stan zero? Bo co by jeszcze tam miało wchodzić, jak już jest chudziak to chyba koniec?
Widzisz dom chcemy budować, a o budowaniu pojęcia nie mamy :D

Nadiaart
16-01-2009, 16:01
Dołączam się do licznego grona forumowiczów kibicujących Wam Nadiaart!!!
Ogromne wyrazy szacunku i podziwu, cieszę się ze odnalazłam Wasz dziennik, bo to tylko dodało nam odwagi i utwierdziło w przekonaniu że "warto zrobić to samemu" :D
Dziennik jest super, prawie jak "przewodnik budowlany krok po kroku" ogromne dzięki za to że dzielicie się wasza bezcenną wiedzą!!!
My ruszamy wiosną 2009 także bezekipowo :wink:
Z pewnością bedę stałym i częstym bywalcem na Waszej budowie(wirtualnie oczywiście :wink: )
Pozdrawiam i kibicuję!!!!!!

Nie sądziliśmy, że napiszemy przewodnik hehehe. :lol: :lol: Ale bardzo się cieszę, że możecie z niego korzystać. Już pisałam wcześniej polecam również dziennik majkiego.

Samemu jeśli ktoś che się poświęcić - warto!!! Najbardziej przemawiają za mną ceny czyli CCC :lol:

Zapraszam do obejrzenia w rzeczywistości. :D

Powodzenia Wam życzymy w samodzielności budowlanej. Dla Was również ukłony za odwagę. :D

pozdrawiamy

Nadiaart
16-01-2009, 16:05
Nadiaart, tak oglądam i oglądam i widzę, że chyba nie dawaliście ocieplenia na fundamenty? Czy mozesz napisać dlaczego? W projekcie jest styropian. A co z izolacją z papy - dawaliście, bo też jakoś mi umknęło?

Ocieplenie możesz zrobić w tzw wolnej chwili. Nie musi być od razu. Wystarczy, ze dobrze wymalujesz dysperbitem, żeby wody nie chłonęły. Styropianem tak. Papa jest na ławie, przed bloczkami. :D

Pozdrawiam

Nadiaart
16-01-2009, 16:15
Dzięki za informacje, na pewno się przydadzą. Tylko skąd wiedzieć, że bloczki dobre czy złe ale będziemy próbować po jednym, jak piszesz. Ekipę mamy tylko do roboty, materiały sami będziemy gromadzić. Nie chcemy też, jak piszesz, kupować wszystkiego na raz. Będziemy kupować tyle ile akurat potrzeba. Zobaczymy jak to wyjdzie.
A co do 11.000 to chyba już stan zero? Bo co by jeszcze tam miało wchodzić, jak już jest chudziak to chyba koniec?
Widzisz dom chcemy budować, a o budowaniu pojęcia nie mamy :D

Połóż bloczek na ziemi i rzuć w niego drugim bloczkiem - jak pęknie reklamuj :D Nic więcej poradzić nie mogę. Sami też się "nacięliśmy" bloczki były świeże. Na palecie jak bloczki przyjeżdżają nie powinno byś żadnego pękniętego w dwóch dolnych warstwach.
Nasłuchałam się też że niskie cenny -to zły materiał. Nieprawda.

Stan zero to ściana fundamentowa z pierwszą warstwą wylanego betonu pod"podłogę" w tym rury kanalizacyjne i wody. No i cały środek fundamentów zasypany piaskiem.

Spoko pojęcie przychodzi w trakcie budowania. :lol: :lol:

Nadiaart
16-01-2009, 16:27
Stary kazał napisać:

No tak, już wiadomo kto w tym domu straszy a kto muruje.

I że czyta się to jak "Czterech pancernych i psa" - powoli, powoli do Berlina :lol:

Amelia 2
21-01-2009, 08:02
Czytam te wszystkie komentarze i podziwiam. U mnie stan prawie zero - bez położenia rurek pod posadzką i przed wylaniem chudziaka na posadzkę wyniósł 30000zł! W tym jest wszystko - najmniejszy gwóźdź, barak, materiały ze styropianem i folia kubełkową włącznie, z nawiezieniem i zasypaniem piachem - to głównie przy pomocy koparki bo wyniesione mam fundamenty 120cm w górę ze względu na teren.
U mnie tak jak widzę i u was, została glina z wykopów wewnątrz fundamentów. Kier-bud kazał wszystko usunąć bo może potem osiadać i będzie pękać podłoga, co na to wasz kierownik? Wiem że koparkowy zrobił mnie w balona i nie wybrał tylko przysypał piaskiem, co wyszło po mrozach gdy wysadziło glinę i powstały szczeliny, a przyjechał gad dzień wcześniej niż się umawialiśmy i nie byłam przy jego robocie. Teraz muszę chociaż trochę wybrać, poubijać zagęszczarką i w chudziaku pod posadzką dać zbrojenie- są takie gotowe maty zbrojeniowe 1x2m, coś ok. 5zł/szt.

anetina
21-01-2009, 08:06
Czytam te wszystkie komentarze i podziwiam. U mnie stan prawie zero - bez położenia rurek pod posadzką i przed wylaniem chudziaka na posadzkę wyniósł 30000zł! W tym jest wszystko - najmniejszy gwóźdź, barak, materiały ze styropianem i folia kubełkową włącznie, z nawiezieniem i zasypaniem piachem - to głównie przy pomocy koparki bo wyniesione mam fundamenty 120cm w górę ze względu na teren.

ponad poziom masz takie fundamenty?
piwniczkę więc robiłaś?

majki
21-01-2009, 08:44
... dziękuję za polecenie ... :oops:

pozdrawiam serdecznie, majki

Amelia 2
21-01-2009, 14:47
Czytam te wszystkie komentarze i podziwiam. U mnie stan prawie zero - bez położenia rurek pod posadzką i przed wylaniem chudziaka na posadzkę wyniósł 30000zł! W tym jest wszystko - najmniejszy gwóźdź, barak, materiały ze styropianem i folia kubełkową włącznie, z nawiezieniem i zasypaniem piachem - to głównie przy pomocy koparki bo wyniesione mam fundamenty 120cm w górę ze względu na teren.

ponad poziom masz takie fundamenty?
piwniczkę więc robiłaś?

Piwniczki nie robiłam tylko plac - chociaż na oko płaski to w rzeczywistości z prawej strony jest niższy i wogóle cały sporo niżej w stosunku do drogi, w dodatku w najniższym miejscu wypada wjazd do garażu :lol: :lol: Trzeba będzie wjeżdżać do garażu pod górkę, do połowy fundamentu zrobić cokół ale i tak sporo nawieźć ziemi :roll:

Nadiaart
21-01-2009, 19:57
Czytam te wszystkie komentarze i podziwiam. U mnie stan prawie zero - bez położenia rurek pod posadzką i przed wylaniem chudziaka na posadzkę wyniósł 30000zł! W tym jest wszystko - najmniejszy gwóźdź, barak, materiały ze styropianem i folia kubełkową włącznie, z nawiezieniem i zasypaniem piachem - to głównie przy pomocy koparki bo wyniesione mam fundamenty 120cm w górę ze względu na teren.
U mnie tak jak widzę i u was, została glina z wykopów wewnątrz fundamentów. Kier-bud kazał wszystko usunąć bo może potem osiadać i będzie pękać podłoga, co na to wasz kierownik? Wiem że koparkowy zrobił mnie w balona i nie wybrał tylko przysypał piaskiem, co wyszło po mrozach gdy wysadziło glinę i powstały szczeliny, a przyjechał gad dzień wcześniej niż się umawialiśmy i nie byłam przy jego robocie. Teraz muszę chociaż trochę wybrać, poubijać zagęszczarką i w chudziaku pod posadzką dać zbrojenie- są takie gotowe maty zbrojeniowe 1x2m, coś ok. 5zł/szt.

Witaj,

Właściwie to fundamentów, stanu zero nie można porównywać. Tak jak piszesz. Domek musi być dostosowany do warunków gruntowych. Możemy porównać ceny materiałów. U nas fundament z ławą ma 150 cm. Glina owszem. Dlatego też zostawiliśmy fundament na zimę, żeby sobie poleżał. Żeby się piasek napił się wody, odpowiednio usiadł. Dookoła domku zrobimy jeszcze opaskę drenażową. Ale wiesz, aż z ciekawości zapytam kierbuda o tym co piszesz.
Tak jak i u Ciebie u nas również zagęszczarka, chudziak nie wiem czy zbrojenie. Potem a właściwie wcześniej poukładać kanalizację, podkop pod ławę i wejście wody, jeszcze z 50 ton piachu. :cry: :lol:
A no i my jeszcze nie ociepliliśmy fundamentów. Ale zrobimy to w wolnej chwili. :lol:

wychodzi na to że jednak nie ma co się spieszyć z budową. Nam fundamenty zajęły (od pierwszego drucika do obecnego stanu) prawie dwa miesiące. Ale po pracy czyli na początku po 4 godziny dziennie (w tym pilnowanie rozrabiaki) pod koniec po godzinie i nie każdego dnia (pogoda) oraz w weekendy. :rol:
Ciekawe kiedy na dach wejdziemy??? :lol: :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

Nadiaart
21-01-2009, 20:06
... dziękuję za polecenie ... :oops:

pozdrawiam serdecznie, majki

Nie ma za co. :wink:
Piszesz dobry dziennik, nie ukrywając niczego. Dodatkowo (dla nas -wzrokowców to najważniejsze) robisz bardzo dobre, dokładne zdjęcia. A tacy jak my możemy się z nich wiele nauczyć. :roll:
Tylko polecać :D

Dziękujemy

pozdrawiamy

Nadiaart
21-01-2009, 20:10
Czytam te wszystkie komentarze i podziwiam. U mnie stan prawie zero - bez położenia rurek pod posadzką i przed wylaniem chudziaka na posadzkę wyniósł 30000zł! W tym jest wszystko - najmniejszy gwóźdź, barak, materiały ze styropianem i folia kubełkową włącznie, z nawiezieniem i zasypaniem piachem - to głównie przy pomocy koparki bo wyniesione mam fundamenty 120cm w górę ze względu na teren.

ponad poziom masz takie fundamenty?
piwniczkę więc robiłaś?

Piwniczki nie robiłam tylko plac - chociaż na oko płaski to w rzeczywistości z prawej strony jest niższy i wogóle cały sporo niżej w stosunku do drogi, w dodatku w najniższym miejscu wypada wjazd do garażu :lol: :lol: Trzeba będzie wjeżdżać do garażu pod górkę, do połowy fundamentu zrobić cokół ale i tak sporo nawieźć ziemi :roll:

Płytę fundamentową - dobrze zrozumiałam?

Amelia 2
22-01-2009, 08:59
Szczerze mówiąc nie wiem, różnie murarze robią - albo robią całą płaską płytę z której wystają zaślepione rurki od wody i kanalizy i na niej stawiają ściany, tylko nie wiem jak wtedy łączą izolację poziomą z pionową, albo wylewają sam chudziak, stawiają ściany a potem izolacja cieplna podłogi i wylewka na posadzki albo też chodzą po piasku, murują, kryją dachem a na końcu zajmują się podłogą. Nie mam pojęcia jak jest najwłaściwiej :roll:

anetina
22-01-2009, 09:59
Piwniczki nie robiłam tylko plac - chociaż na oko płaski to w rzeczywistości z prawej strony jest niższy i wogóle cały sporo niżej w stosunku do drogi, w dodatku w najniższym miejscu wypada wjazd do garażu :lol: :lol: Trzeba będzie wjeżdżać do garażu pod górkę, do połowy fundamentu zrobić cokół ale i tak sporo nawieźć ziemi :roll:

u mnie też jest znaczna różnica w wysokości
dokłądnie nie pamiętam :oops:
pewnie w dzienniku zapisałam :D


ale tak na oko z jednej strony - z tyłu, od południa fundamenty wystają tak na 30 cm
a z przodu, od północy, już jakieś 50-60 cm

też piach sie ubija przez zimę - w dodatku ubijają już materiały stojace w domu :D

Amelia 2
23-01-2009, 09:15
Żeby się piasek napił się wody, odpowiednio usiadł. Dookoła domku zrobimy jeszcze opaskę drenażową. Ale wiesz, aż z ciekawości zapytam kierbuda o tym

Gdzie zrobicie odprowadzenie z opaski? Też chciałam zrobić ale u mnie nie ma kanalizacji, żadnej rzeczki ani drenażu gdzie mogła by odpływać woda, za to usilnie myślę nad gromadzeniem deszczówki do podlewania ogrodu

Nadiaart
23-01-2009, 17:26
u mnie też jest znaczna różnica w wysokości

ale tak na oko z jednej strony - z tyłu, od południa fundamenty wystają tak na 30 cm
a z przodu, od północy, już jakieś 50-60 cm


Tym to się akurat nie przejmuj. My też mamy 50 cm spadek terenu. Nawieziesz ziemi posadzisz kwiatki i będzie dobrze. :wink: :D

Nadiaart
23-01-2009, 17:29
u mnie też jest znaczna różnica w wysokości

ale tak na oko z jednej strony - z tyłu, od południa fundamenty wystają tak na 30 cm
a z przodu, od północy, już jakieś 50-60 cm


Tym to się akurat nie przejmuj. My też mamy 50 cm spadek terenu. Nawieziesz ziemi posadzisz kwiatki i będzie dobrze. :wink: :D

Nadiaart
23-01-2009, 17:34
u mnie też jest znaczna różnica w wysokości

ale tak na oko z jednej strony - z tyłu, od południa fundamenty wystają tak na 30 cm
a z przodu, od północy, już jakieś 50-60 cm


Tym to się akurat nie przejmuj. My też mamy 50 cm spadek terenu. Nawieziesz ziemi posadzisz kwiatki i będzie dobrze. :wink: :D

monikaa13
23-01-2009, 17:45
Hej

Mam do Was prośbę. Ponieważ nasz budowa zbliża się dużymi krokami czas pomyśleć o materiałach. Chciałam Was zapytać ile zeszło Wam stali na fundament i ile bloczków i ile betonu? Na ten stan co macie? Jeżeli to nie problem byłabym bardzo wdzięczna za informacje.Czy są one zgodne choć w pewnym stopniu z kosztorysem Archetonu, tzn. z ilością przez nich podaną.

Nadiaart
24-01-2009, 15:02
Żeby się piasek napił się wody, odpowiednio usiadł. Dookoła domku zrobimy jeszcze opaskę drenażową. Ale wiesz, aż z ciekawości zapytam kierbuda o tym

Gdzie zrobicie odprowadzenie z opaski? Też chciałam zrobić ale u mnie nie ma kanalizacji, żadnej rzeczki ani drenażu gdzie mogła by odpływać woda, za to usilnie myślę nad gromadzeniem deszczówki do podlewania ogrodu

Mam to szczęście mieć na końcu działki rów melioracyjny. A tak psioczyłam na niego, że komary i żaby i w ogóle brrr. Teraz się cieszę a z komarami sobie poradzę. :D

Nadiaart
24-01-2009, 15:26
Hej

Mam do Was prośbę. Ponieważ nasz budowa zbliża się dużymi krokami czas pomyśleć o materiałach. Chciałam Was zapytać ile zeszło Wam stali na fundament i ile bloczków i ile betonu? Na ten stan co macie? Jeżeli to nie problem byłabym bardzo wdzięczna za informacje.Czy są one zgodne choć w pewnym stopniu z kosztorysem Archetonu, tzn. z ilością przez nich podaną.

Nie problem i nie żadna tajemnica :D
Robiliście jakieś zmiany w obrysie domu? Czy stawiacie go taki jaki jest w projekcie? U nas są zmiany ale myślę że nie wpływają znacząco na koszt materiałów. Przynajmniej na tym etapie.

Już podaję:

Stal 390 kg - 1470 zł
Chudy beton b10 3m3 - 600zł
Beton b20 na ławę 13,5 m3 - 3900zł
Bloczki fundamentowe pierwsza partia 360sz po 3,5 zł reszta 640szt po 2, 6zł z transportem razem - 3000zł
Papa 3 rolki po 80zł
Izolacja pionowa Dysperbit 14 wiaderek - 350 zł malowana ściana od wewnątrz i zewnątrz.

reszta w dzienniku - ostatnie posty
pozdrawiam

monikaa13
24-01-2009, 15:53
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Bardzo nam się przyda. Zaraz będziemy liczyć :D Co do zmian, to zostaje schodek w salonie wiec tu zejdzie chyba więcej bloczków, no i garaż ale tu już wiadomo trzeba policzyć z architektem.
Zostaje też taras taki jaki jest w projekcie ale tu chyba dużo się nie zmieni.
Dzięki jeszcze raz.

Pozdrawiam
Monika

monikaa13
26-01-2009, 08:42
A ile poszło Wam desek szalunkowych?

Nadiaart
27-01-2009, 20:06
Szalunek był robiony na szerokość deski. Nie szalowaliśmy całego wykopu tj 50cm. A więc desek do szalunku mieliśmy około 1,5 m3 i troszkę desek zostało.

pozdrawiam

monikaa13
27-01-2009, 20:34
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Wasz dziennik jest dla nas dużą pomocą.

Nadiaart
27-01-2009, 21:02
Nie za ma co. :roll: :D

jamaju
27-01-2009, 21:15
Witam!
Wpadłem przywitać kolejnych "budowniczych" którzy nie boją się budować własnymi rękami :)
Życzę powodzenia! I nie przejmujcie się niedowiarkami ;)

*milek*
28-01-2009, 13:12
Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz znalazłam Wasz dziennik :roll: :oops:

Powtórzę za przedmówcami - jesteście niesamowici!
Wieelki podziw!

Nie chcę Ci tu się rozpisywać w komentarzach, skrobnę więc na priva :oops: :wink:

Jedno muszę powiedzieć - ten dziennik i Wasze budowanie jest dla mnie światełkiem w tunelu :D

Będę odwiedzać, czytać, notować! :D :oops: :wink:

Pozdrowionka

monikaa13
28-01-2009, 17:02
Nadia, głupio mi już tak Cię męczyć ale jeszcze zapytam :D

Chodzi mi o pręty zbrojeniowe. Jakimi robiliście zbrojenie, pewnie fi12? ale jeszcze jakieś dodatkowo musieliście mieć do łączeń czy coś takiego? Nie wiem jeszcze jak fachowo się to nazywa :D Ile takich a ile innych prętów. Jeżeli w ogóle pamiętacie takie rzeczy?

A dysperbit to taki?
http://www.allegro.pl/item535752564_sir_bud_dysperbit_izohan_super_cena. html

Nadiaart
29-01-2009, 08:15
Witam!
Wpadłem przywitać kolejnych "budowniczych" którzy nie boją się budować własnymi rękami :)
Życzę powodzenia! I nie przejmujcie się niedowiarkami ;)

Witam,

Wcale się nie przejmuję. :D Twierdze nadal, że to jest możliwe.
Siedzę, liczę, liczę i za cholerę nie wychodzi mi inaczej. Moja pomyłka może być taka - nie dam rady położyć dachu i wtedy zatrudniam fachowców czyli jestem 10 w plecy :roll: Czas pokaże. :wink:

dziękujemy :oops:

monikaa13
29-01-2009, 08:24
Nadia, a co planujecie na ściany?

A tak w ogóle to witam z rana :)

jamaju
29-01-2009, 08:26
Wcale się nie przejmuję. :D Twierdze nadal, że to jest możliwe.
Siedzę, liczę, liczę i za cholerę nie wychodzi mi inaczej. Moja pomyłka może być taka - nie dam rady położyć dachu i wtedy zatrudniam fachowców czyli jestem 10 w plecy :roll: Czas pokaże. :wink:

dziękujemy :oops:

My właśnie na dachu zrobiliśmy największe odstępstwo od zakładanego budżetu :/ Nastawialiśmy się na krycie gontem, co myślę zrobilibyśmy sami, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na dachówkę i to nas kosztowało 9k... bo jakoś bałem się że może nas to przerosnąć...

Nadiaart
29-01-2009, 08:33
Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz znalazłam Wasz dziennik :roll: :oops:

Powtórzę za przedmówcami - jesteście niesamowici!
Wieelki podziw!

Nie chcę Ci tu się rozpisywać w komentarzach, skrobnę więc na priva :oops: :wink:

Jedno muszę powiedzieć - ten dziennik i Wasze budowanie jest dla mnie światełkiem w tunelu :D

Będę odwiedzać, czytać, notować! :D :oops: :wink:

Pozdrowionka


Witaj,

:oops:

Zupełnie nie wiem co Ci odpisać.
Dziękujemy.

Jeszcze rok temu nie bardzo wierzyłam, że możemy to zrobić. :o
I niektórych spraw ciągle nie jestem pewna. Dach - :lol:

pozdrawiam

Nadiaart
29-01-2009, 08:44
Nadia, głupio mi już tak Cię męczyć ale jeszcze zapytam :D

Chodzi mi o pręty zbrojeniowe. Jakimi robiliście zbrojenie, pewnie fi12? ale jeszcze jakieś dodatkowo musieliście mieć do łączeń czy coś takiego? Nie wiem jeszcze jak fachowo się to nazywa :D Ile takich a ile innych prętów. Jeżeli w ogóle pamiętacie takie rzeczy?

A dysperbit to taki?
http://www.allegro.pl/item535752564_sir_bud_dysperbit_izohan_super_cena. html

Nie męczysz cieszę się że mogę pomóc :D

Pręty 12 i 6 do tego taki cieniutki drucik wiązałkowy chyba ze 3kg ale to jakieś grosze kosztuje (13zł). W dzienniku pod hasłem zbrojenie jest wszystko opisane.

Prętów o rozmiarze 12 poszło 330kg sztukowo było około (nie pamiętam dokładnie) jakieś 30szt. Za kg płaciłam 3,67 zł wiem że stal potaniała ale nie wiem jak to będzie w marcu.

Prętów o rozmiarze 6 poszło 60kg - tego było sporo ile nie pamiętam. Kg kosztował nas 4,14 bo kupowałam w detalu.

Razem 1473 zł

Dysperbit się nazywał Izochan - sprawdzę

Nadiaart
29-01-2009, 08:49
Nadia, a co planujecie na ściany?

A tak w ogóle to witam z rana :)

Witam :D

Na ściany 250 P+W Kozłowice. Na razie dostałam dobrą cenę. Już pierwsze 600szt czeka :D . Policzyliśmy, że na cały dom razem ze ściankami działowymi potrzeba około 2400 szt cegieł. Tak nam to wyszło - zobaczymy jak wyjdzie w realu. :lol:
Może się przeliczyliśmy. :wink:

Nadiaart
29-01-2009, 08:52
Wcale się nie przejmuję. :D Twierdze nadal, że to jest możliwe.
Siedzę, liczę, liczę i za cholerę nie wychodzi mi inaczej. Moja pomyłka może być taka - nie dam rady położyć dachu i wtedy zatrudniam fachowców czyli jestem 10 w plecy :roll: Czas pokaże. :wink:

dziękujemy :oops:

My właśnie na dachu zrobiliśmy największe odstępstwo od zakładanego budżetu :/ Nastawialiśmy się na krycie gontem, co myślę zrobilibyśmy sami, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na dachówkę i to nas kosztowało 9k... bo jakoś bałem się że może nas to przerosnąć...

Powiedz dalibyście radę położyć dachówkę?

Też się tego boję :oops:

monikaa13
29-01-2009, 08:52
O fajnie, że policzyłaś, bo my właśnie wczoraj liczyliśmy też i na razie planujemy zakupić 42 palety czylio 2500szt. Tylko, że my mamy jeszcze garaż.

Nie wiem już co pisać, jesteś nieoceniona. Dziękuję Ci bardzo.

Pozdrawiam i życzę dalszych tak owocnych prac. Byle szybko do przodu, bo ja już chcę wnętrza oglądać :D

Nadiaart
29-01-2009, 08:56
O fajnie, że policzyłaś, bo my właśnie wczoraj liczyliśmy też i na razie planujemy zakupić 42 palety czylio 2500szt. Tylko, że my mamy jeszcze garaż.

Nie wiem już co pisać, jesteś nieoceniona. Dziękuję Ci bardzo.

Pozdrawiam i życzę dalszych tak owocnych prac. Byle szybko do przodu, bo ja już chcę wnętrza oglądać :D

Nie ma za co. Fajnie że mogę pomóc. I jeszcze lepiej że mogę sprawdzić czy to co piszę i zrobiliśmy jest prawdą.

A Wy z czego budujecie? Też cegła? I jeśli to nie tajemnica powiedz ile za sztukę?
pozdrawiam

monikaa13
29-01-2009, 09:01
Od dawna wiemy, że będziemy budować z ceramiki. Tylko za każdym razem ja zasiadam do forum to z innej firmy ale stanęło na Porothermie jednak. Najprawdopodobniej dziś kupimy 25 P+W po 5,7. Przechowanie i dowóz wiosną w cenie. Facet nas nastraszył, że w takiej cenie może nam sprzedać tylko do końca stycznia, bo od lutego drożeje.
Wszędzie gdzie dzwoniliśmy było drożej. Najtaniej znaleźliśmy po 5,6, a najdrożej po... 7,20 :o :o :o
Więc siedząc na forum dniami i nocami wyczytalismy, że w tej cenie chyba warto kupować, co myślisz? Po ile Wy macie?
Gorzej jest z pięniędzmi :D Na porotherm wydamy kasę, którą mieliśmy przeznaczone na stan zero ?(oczywiście nie całą).
Będzie trzeba żebrać :D u rodzinki :D

Nadiaart
29-01-2009, 09:19
Od dawna wiemy, że będziemy budować z ceramiki. Tylko za każdym razem ja zasiadam do forum to z innej firmy ale stanęło na Porothermie jednak. Najprawdopodobniej dziś kupimy 25 P+W po 5,7. Przechowanie i dowóz wiosną w cenie. Facet nas nastraszył, że w takiej cenie może nam sprzedać tylko do końca stycznia, bo od lutego drożeje.
Wszędzie gdzie dzwoniliśmy było drożej. Najtaniej znaleźliśmy po 5,6, a najdrożej po... 7,20 :o :o :o
Więc siedząc na forum dniami i nocami wyczytalismy, że w tej cenie chyba warto kupować, co myślisz? Po ile Wy macie?
Gorzej jest z pięniędzmi :D Na porotherm wydamy kasę, którą mieliśmy przeznaczone na stan zero ?(oczywiście nie całą).
Będzie trzeba żebrać :D u rodzinki :D

Podobnie ja mam Kozłowice po 5,20zł mówili, że po 19 stycznia cena będzie wyższa. Kozłowice sprzedają po 7,20zł. Zawsze na wiosnę jest drożej. Mówią że ceny spadną. Dlatego wzięliśmy tylko na start. Uwierzysz że jesienią tą cegłę miałam oferowaną za 4,6zł?

Cena jest bardzo dobra.

Podobnie u nas niestety najpierw musimy dokończyć fundament.

monikaa13
29-01-2009, 09:24
To macie fajnie, zawsze to taniej :) ale faktycznie z tą jesienią głupio wyszło ale gdzie to trzymać, no chyba że oni chętni do półrocznego trzymania. Nie wiem jak Wy ale my na działce nic nie możemy trzymać :(

Nadiaart
29-01-2009, 09:35
Dysperbit - ten

Na upartego mogła by sobie leżeć na działce. Ale strzeżonego Pan....
Może komuś by się do rączki przykleiła :lol:

monikaa13
30-01-2009, 16:56
Hej Nadia to znowu ja :D

Piszesz, że kupiliście zaprawy cementowej za 960zł, worek po 5,6 czyli 171 worków po 25kg czyli 4200kg? Czy cała zaprawa wam zeszła na bloczki. Faktycznie tak dużo schodzi???

Nadiaart
30-01-2009, 17:32
Mogło tak wyjść. Mogłam jakieś 5 worków za dużo policzyć. Przeciętnie worek wychodził nam na sześć bloczków przy zaprawie pionowej i poziomej 15mm. Może jakoś jej nie oszczędzaliśmy. To jest oczywiście najtańsza wersja zaprawy z najdroższych możliwych. Ale dla nas jedyna możliwa. Ponieważ nie mamy betoniarki i było nam po prostu łatwiej.
My mamy fundament na siedem bloczków wysoki. Nie wiem jak Wasz architekt to u Was widzi. To wszystko zależy od gruntu.:roll:

pozdrawiam :D

monikaa13
30-01-2009, 18:31
A co do dysperbitu to rozumiem tak, że
pierwszą warstwę dawaliście rozcienczoną 1:1 po stronie zewn. i wewn. a potem dysperbitem już nie rozcienczonym dwa razy po obu stronach?

Na co będziecie kleić styropian do fundamentów?

Rozumiem, że ławy nie malowaliście?

Nadiaart
30-01-2009, 19:42
Dokładnie tak.
Choć,
małż mój smarował i smarował. Ze dwa tygodnie mu zeszło. :lol: Tak się tej wody boi. :lol:
Nie wiem jeszcze co będzie do klejenia styropianu. :roll: Bo ocieplimy je w wolnej od budowy chwili. :lol:
Wiem tyle że dysperbit nie bardzo się chce kleić. Szukajcie jakichś klei do niego dopasowanych. Za to wiem że jest o niebo lepszy od izolbetu. :roll:

Nie ławy się nie maluje :roll:

monikaa13
30-01-2009, 19:45
Dzięki ogromne.

Swoją drogą myślałam, że te 14 wiaderek dysperbitu to tak mało, a tu proszę da się tym malować i malować i malować - fajnie, przynajmniej nie drogo :D

lump praski
01-02-2009, 19:38
Hej , Nadiaart . :D

Inteligentna i dzielna z ciebie babeczka . :D

lorifactor
02-02-2009, 11:44
Witaj Nadiu:))

Serdeczne pozdrowienia i trzymamy kciuki za budowę i założone koszty. My też będziemy robić wiele rzeczy sami , choć Wasz dziennik dodaje otuchy że nawet więcej może się uda.Pisałam do Ciebie na prv , bo chciałam serdecznie poprosić o namiar na różdżkarza , gdyż may mały problem z głębokością studni :)) przewidywane do 70 m

Pozdrawiam
Kasia

MAJRA
02-02-2009, 12:39
Witaj Nadiaart
Już jakiś czas podczytuję Wasz dziennik i jestem pełna podziwu dla Waszych dzielnych poczynań budowlanych.
My również budujemy sami z pomocą nieocenionego szwagra :D
Mąż każdą wolną chwilę po pracy spędzał na budowie.
Ja osobiście rozkładałam bloczki, żeby się szybciej murowało, malowałam fundamenty dysperbitem, oraz pomagałam mężowi przy zalewaniu wieńca. Mam nadzieję że to nie koniec mojego udziału w tym "przedsięwzięciu", bo choć czasami jest ciężko, to satysfakcja i radość jest ogromna.
No i nasz 3 latek to również dziecko "budowlane" :D
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiej i bezproblemowej budowy :D

lorifactor
02-02-2009, 18:39
no właśnie , satysfakcja :)
nam jak do tej pory udało się posadzić 600 drzew 1,5 wysokości w weeked , ale pod koniec siedziałam i prawie płakałam , ale jestem z siebie dumna

Nadiaart
02-02-2009, 19:18
Witaj Nadiu:))

Serdeczne pozdrowienia i trzymamy kciuki za budowę i założone koszty. My też będziemy robić wiele rzeczy sami , choć Wasz dziennik dodaje otuchy że nawet więcej może się uda.Pisałam do Ciebie na prv , bo chciałam serdecznie poprosić o namiar na różdżkarza , gdyż may mały problem z głębokością studni :)) przewidywane do 70 m

Pozdrawiam
Kasia

Witaj,

Warto, przynajmniej spróbować ślubny mi zawsze mówi "przecież to robią ludzie, to co my nie damy rady" :D Nie chciałabym tu (w dzienniku) robić komuś wielkich nadziei. Uważam że trzeba próbować. Sama nie wiem czy nam się uda zrobić to co zamierzamy. Ale fundament, mury, strop - to nie jakaś wielka filozofia nawet dla takiego laika jak ja. :roll: :lol:

Podaję namiary na "magika" od wody - do końca nie wierzyłam, że to działa. A studni kurde nie mogę do końca wypompować. Myślę sobie, że Pan nie będzie miał pretensji za podanie tel. publicznie ale nie doszła do mnie pw.

600 790 174 Niestety imienia i nazwiska nie pamiętam. Wiem, że również jest murarzem.

Podejrzałam Waszą stronę. :o
Wspaniałe rzeczy robicie. Bardzo mi się podobają. Bardzo,nawet bardzo. Jej. Pomyślałam sobie że jak już ten dom stanie to się do Was odezwę. No po prostu super.

Pozdrawiam

Nadiaart
02-02-2009, 19:23
Hej , Nadiaart . :D

Inteligentna i dzielna z ciebie babeczka . :D

:lol: :lol: :lol: staram się :lol: :lol: :lol:




A wiesz na potwierdzenie Twoich słów: Koleś, który nam piach przywoził (a było to w październiku ubiegłego roku) powiedział do mojego starego Panie a po co ten dom budujesz? Za chwilę będziesz Pan przebierał w domach i kupisz Pan takie dwa :lol:

Pozdrawiam

Nadiaart
02-02-2009, 19:27
no właśnie , satysfakcja :)
nam jak do tej pory udało się posadzić 600 drzew 1,5 wysokości w weeked , ale pod koniec siedziałam i prawie płakałam , ale jestem z siebie dumna

Jeju a ja mam cztery :lol: :lol: :lol:

A może wiesz gdzie kupić tanio oczywiście duże drzewa - potrzebny jest nam cień :lol:

lorifactor
03-02-2009, 11:47
w szkółce leśnej , za sosnę 1,5 płaciliśmy 1 zł za sztukę , dęby po 40 gr itd , możemy się umówić jak będziemy jechać po nową partię to Wam przywieziemy :)

Pitu-pitu
04-02-2009, 08:39
witam..przyszłam się porozglądać i widzę, ze naprawdę sobie radzicie.. my już idziemy z wykończeniówką.. fajnie się robi samemu.. nikt nie psuje nerwów.. a fachowcy nagle błyszczą wiedzą i edukują :lol: korzystamy i sami składamy..

życzę powodzenia :D

Nadiaart
04-02-2009, 18:48
Dzięki ogromne.

Swoją drogą myślałam, że te 14 wiaderek dysperbitu to tak mało, a tu proszę da się tym malować i malować i malować - fajnie, przynajmniej nie drogo :D

Może to i dużo wyszło nie wiem. Ale stary nie oszczędzał dyspebitu jak i siebie. :lol:

anetik
04-02-2009, 18:53
Zainteresował mnie ten wątek taniej budowy, a w wątku twoje komentarze... muszę przyznać że masz cięty język... pooglądałam sobie dziennik budowy i powiem Ci ze jestem pod wrażeniem i trzymam za was kciuki. Fajnie ze podajesz ceny bo wtedy argumenty mówią same za siebie... OBY TAK DALEJ

Nadiaart
04-02-2009, 18:56
w szkółce leśnej , za sosnę 1,5 płaciliśmy 1 zł za sztukę , dęby po 40 gr itd , możemy się umówić jak będziemy jechać po nową partię to Wam przywieziemy :)

:o :o :o A ja kupowałam w szkółce 120cm po 35 zł i myślałam że to tanio :o .

Chcemy, chcemy :lol:

A wiesz może czy mają tam też takie 3 - 4m. I takie które mają średnicę pnia 20cm? Stary pytał - bo on z niecierpliwych i nie chce czekać aż urośnie. :lol: :lol:

Nadal jestem pod wrażeniem Waszej pracy. To jest wszystko takie piękne. Artyzm. Jejku. Mogę sobie tylko wyobrazić Wasz dom. To dopiero będzie HIT.
Koniecznie załóżcie dziennik. :)

Pozdrawiam serdecznie

Nadiaart
04-02-2009, 19:05
Zainteresował mnie ten wątek taniej budowy, a w wątku twoje komentarze... muszę przyznać że masz cięty język... pooglądałam sobie dziennik budowy i powiem Ci ze jestem pod wrażeniem i trzymam za was kciuki. Fajnie ze podajesz ceny bo wtedy argumenty mówią same za siebie... OBY TAK DALEJ


Cięty język - są lepsi ode mnie. :D Stary mój już nie wytrzymuje, nie może ściemniactwa znieść. I może dlatego tak to wygląda.
Piszę prawdę taka jest. A że to bolesne - no cóż życie, mnie też łatwo nie jest.

anetik
04-02-2009, 19:13
he he he.. nie przejmuj się, są jeszcze bardziej pojechane wątki, na których już w ogóle nie ma dyskusji na temat.... ( te o kryzysie )

My będziemy budować na wiosnę i też mamy w planie sporo robić sami - nie wszystko, ale sporo.. Jak patrzę na wasze foty to już chcę impregnować sobie fundament .. osobiście! będę podglądać dalej

lorifactor
05-02-2009, 10:47
takich dużych to raczej szkółki nie mają (leśne) , ale te dęby to mogą mieć i 2 m , na wiosnę będą kopać dużą ilość ,ale mój mąż wykopał z ugoru dużego orzecha włoskiego , zaparł się bo naprawdę był spory i zasadziliśmy go na wiosnę , żyje nadal , sami się zdziwiliśmy , to samo z akacjami z działki dziadków , jeszcze nam uschły po drodze i się przyjeły.

A te akcesoria średniowieczne robi mój mąz , ja tylko perfumy wg starych przepisów ( no i może mydła na wiosnę ) ,ale na codzień też pracuję wiertłem i obcęgami tylko w mikroskali :)

A dom , jak się uda , to ma być trochę średniowieczny , czyli prosta stodoła, z mnich-mniszki już się wyleczyliśmy :) , tyle że elewacja kamienno-ceglana (najlepiej z używki)ale pewnie czas zweryfikuje te założenia.

A ja też byłam na waszej stronie , jeżeli dobrze dedukuję to blisko macie z pracy do nas do bloków , to może kiedyś byśmy się spotkali , a dodam że też mamy szkodnika , 3,5 roku :)albo na działce jak będzie cieplej

lorifactor
05-02-2009, 11:22
A propos elekrtyki , to w razie czego popytam brata gdzie kupić taniej , jest na elektronice :) i też zalicza się do ludzi myślących i kupujących po rozsądnych cenach , naprawia też hobbystycznie , żeby nie powiedzieć maniakalnie stare samochody , dziięki temu mam opony i części o 1/3 tańsze niż normalnie ( wiedza gdzie kupić to potęga):))

A co do tego czy się uda za tą cenę wybudować to jak mawiał nasz kolego "wszystkich kobiet nie da się zaliczyć , ale warto próbować " :))

Nadiaart
05-02-2009, 15:52
witam..przyszłam się porozglądać i widzę, ze naprawdę sobie radzicie.. my już idziemy z wykończeniówką.. fajnie się robi samemu.. nikt nie psuje nerwów.. a fachowcy nagle błyszczą wiedzą i edukują :lol: korzystamy i sami składamy..

życzę powodzenia :D


My w stosunku do Was jesteśmy sto lat za murzynami :lol:
Świetnie Wam idzie i życzę oby było tak dalej. Powodzenia :)

Pozdrawiam

Nadiaart
05-02-2009, 16:11
he he he.. nie przejmuj się, są jeszcze bardziej pojechane wątki, na których już w ogóle nie ma dyskusji na temat.... ( te o kryzysie )

My będziemy budować na wiosnę i też mamy w planie sporo robić sami - nie wszystko, ale sporo.. Jak patrzę na wasze foty to już chcę impregnować sobie fundament .. osobiście! będę podglądać dalej

Ja już nie wiem czy warto w tamtym wątku pisać. :) O kryzysie to już nawet nie czytam. :lol:

Warto próbować. :) Ja tam widzę same plusy takiej pracy.
Życzę aby i Wam się udało. Powodzenia.

Pozdrawiam serdecznie

Nadiaart
05-02-2009, 16:34
takich dużych to raczej szkółki nie mają (leśne) , ale te dęby to mogą mieć i 2 m , na wiosnę będą kopać dużą ilość ,ale mój mąż wykopał z ugoru dużego orzecha włoskiego , zaparł się bo naprawdę był spory i zasadziliśmy go na wiosnę , żyje nadal , sami się zdziwiliśmy , to samo z akacjami z działki dziadków , jeszcze nam uschły po drodze i się przyjeły.

A te akcesoria średniowieczne robi mój mąz , ja tylko perfumy wg starych przepisów ( no i może mydła na wiosnę ) ,ale na codzień też pracuję wiertłem i obcęgami tylko w mikroskali :)

A dom , jak się uda , to ma być trochę średniowieczny , czyli prosta stodoła, z mnich-mniszki już się wyleczyliśmy :) , tyle że elewacja kamienno-ceglana (najlepiej z używki)ale pewnie czas zweryfikuje te założenia.

A ja też byłam na waszej stronie , jeżeli dobrze dedukuję to blisko macie z pracy do nas do bloków , to może kiedyś byśmy się spotkali , a dodam że też mamy szkodnika , 3,5 roku :)albo na działce jak będzie cieplej


Skromnie powiedziane - ja tylko perfumy :o Po raz kolejny mnie powaliłaś. Fascynujący z Was ludzie. To wspaniałe, że udało Wam się połączyć pasję i życie zawodowe. Naprawdę wymiękłam. :-?

Na zgierskiej siedzi małż. W życiu nie chciałabym pracować z moim starym. :lol: :wink: Ja raczej w drugim końcu łodzi.
Spotkanko chętnie - jak najbardziej. Niestety nie w najbliższym czasie, szkodnik nasz mały choruje nam często (już prawie co dwa tygodnie) i raczej nie chciałabym narażać Waszego szkraba.
Drzewka myślę posadzić w okolicach marca, kwietnia. Ponieważ jeszcze nie mam ostatecznego pomysłu na zagospodarowanie działki.

Elewacje kamienne - zawsze mi się podobały. Tak nam się marzyło, żeby z czasem ten nasz domek był naszą twierdzą. Ale narazie muszę go wybudować. :lol:

Pozdrawiam serdecznie

Nadiaart
05-02-2009, 16:40
A propos elekrtyki , to w razie czego popytam brata gdzie kupić taniej , jest na elektronice :) i też zalicza się do ludzi myślących i kupujących po rozsądnych cenach , naprawia też hobbystycznie , żeby nie powiedzieć maniakalnie stare samochody , dziięki temu mam opony i części o 1/3 tańsze niż normalnie ( wiedza gdzie kupić to potęga):))

A co do tego czy się uda za tą cenę wybudować to jak mawiał nasz kolego "wszystkich kobiet nie da się zaliczyć , ale warto próbować " :))

Dzięki.
Tak naprawdę to elektryką zajmę się dopiero w przyszłą zimę. :roll:
Dokładnie jakie samochody? Stary się mój zainteresował bo on też lubi dłubać.
:lol:
A co do cen: zgadzam się w 100%

Pozdrawiam serdecznie

lorifactor
05-02-2009, 19:53
teraz męczy dużego fiata kombi , wcześniej w dawnych czasach ja nim jeździłam :) i było śmiesznie czasem

lorifactor
09-02-2009, 11:59
A nie przejmuj się tym tematem z sondaży , u mojego męża ostatnio budowlańcy twierdzili że ściana 3 warstwowa jest zimniejsza niż 2 z tym samym ociepleniem :) ja tam jestem początkująca , ale kłóci się to z logiką :)

Generalnie , pożyjemy , zobaczymy

ps Troche mi lepiej ale jak zaczęłam czytać o kryzysie to się podłamałam , ale teraz doszłam do wniosku że próbować trzeba i jak się chce to się da radę , nawet mogę nie mieć podłogi na początku :)

Przypomiała mi się złota myśl :)

" Każdy myśli wedle swego najlepszego rozumu " :)

Nadiaart
11-02-2009, 09:34
A nie przejmuj się tym tematem z sondaży , u mojego męża ostatnio budowlańcy twierdzili że ściana 3 warstwowa jest zimniejsza niż 2 z tym samym ociepleniem :) ja tam jestem początkująca , ale kłóci się to z logiką :)

Generalnie , pożyjemy , zobaczymy

ps Troche mi lepiej ale jak zaczęłam czytać o kryzysie to się podłamałam , ale teraz doszłam do wniosku że próbować trzeba i jak się chce to się da radę , nawet mogę nie mieć podłogi na początku :)

Przypomiała mi się złota myśl :)

" Każdy myśli wedle swego najlepszego rozumu " :)


:) Mnie już po prostu się nie chce pisać w tym wątku. Cokolwiek bym nie napisała to mnie będą kasować. Najśmieszniejsze jest to że jeden z nich wmawia mi że 25 m kabla przyłączeniowego to za mało. To chyba ja mam projekt przyłącza energetycznego do mojej działki :o . Tak więc co bym tam nie napisała że to kosztuje tyle i tyle, ludzie i tak nie mają ochoty na bieżąco sprawdzać cen.
Najbardziej "zabolało mnie" określenie, że jestem kłamcą. Do głowy by mi nie przyszło, żeby kogoś oszukiwać. :-?
I wiesz powoli tracę wiarę w pisanie dziennika. :-?

Czas pokaże.

Pozdrawiam

monikaa13
11-02-2009, 10:05
Nadia nie możesz nam tego zrobić. Nie wiem co się stało ale nie przestawaj pisać. Nam bardzo pomagasz i pewnie wielu innym też.

jamaju
11-02-2009, 10:33
:) Mnie już po prostu się nie chce pisać w tym wątku. Cokolwiek bym nie napisała to mnie będą kasować. Najśmieszniejsze jest to że jeden z nich wmawia mi że 25 m kabla przyłączeniowego to za mało. To chyba ja mam projekt przyłącza energetycznego do mojej działki :o . Tak więc co bym tam nie napisała że to kosztuje tyle i tyle, ludzie i tak nie mają ochoty na bieżąco sprawdzać cen.
Najbardziej "zabolało mnie" określenie, że jestem kłamcą. Do głowy by mi nie przyszło, żeby kogoś oszukiwać. :-?
I wiesz powoli tracę wiarę w pisanie dziennika. :-?

Czas pokaże.

Dlatego ja staram się nie udzielać w takich "drażliwych" tematach...
Co do dziennika... Dom buduję dla siebie i dla siebie przede wszystkim prowadzę dziennik budowy. Każdy ma możliwość go przeglądać, skomentować czy podpatrzeć. Czasem ktoś coś zaproponuje albo sam chce się dowiedzieć. Natomiast nie widzę potrzeby udawadniania komuś czegokolwiek. :)

Nadiaart
11-02-2009, 10:54
Dlatego ja staram się nie udzielać w takich "drażliwych" tematach...
Co do dziennika... Dom buduję dla siebie i dla siebie przede wszystkim prowadzę dziennik budowy. Każdy ma możliwość go przeglądać, skomentować czy podpatrzeć. Czasem ktoś coś zaproponuje albo sam chce się dowiedzieć. Natomiast nie widzę potrzeby udawadniania komuś czegokolwiek. :)

:oops:
No tak. Nie potrzebnie, zupełnie niepotrzebnie próbowałam przekonać ludzi. Naiwna jestem myśląc, że wszyscy podchodzą do budowania jak ja. No tak każdy sądzi według siebie :lol:.
Dom buduję dla siebie. Dziennik zaczęłam prowadzić z myślą, że może warto komuś coś powiedzieć. I broń boże, żebyś pomyślał że się chwalę lub prowokuję czy też mam zamiar kogoś kształcić. Sama odrabiam lekcje z budowlanki. I sama potrzebuję rady w wielu kwestiach. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie się z kimś tą nowo zdobytą wiedzą podzielić.

Po prostu chciałam opisać "nasze dzieje" :oops:

majki
11-02-2009, 10:56
Nadia nie możesz nam tego zrobić. Nie wiem co się stało ale nie przestawaj pisać. Nam bardzo pomagasz i pewnie wielu innym też.

Niech Cię ręka Boska broni przed zakończeniem pisania dziennika ! :D
Już czuje jak dacie czadu od wiosny, to czytać będę namiętnie 8)

serdeczne pozdrowienia, majki

Nadiaart
11-02-2009, 12:16
Nadia nie możesz nam tego zrobić. Nie wiem co się stało ale nie przestawaj pisać. Nam bardzo pomagasz i pewnie wielu innym też.

Monia z Wami to będę na bieżąco :D . Jak wystartujecie z ekipą na wiosnę to się role odwrócą. My niestety powolutku, powolutku do Berlina :lol: .

Pozdrawiam

Nadiaart
11-02-2009, 12:31
Nadia nie możesz nam tego zrobić. Nie wiem co się stało ale nie przestawaj pisać. Nam bardzo pomagasz i pewnie wielu innym też.

Niech Cię ręka Boska broni przed zakończeniem pisania dziennika ! :D
Już czuje jak dacie czadu od wiosny, to czytać będę namiętnie 8)

serdeczne pozdrowienia, majki

Powitać :D

Tak mnie naszło. I już przeszło (chwilowe takie zwątpienie mnie naszło:oops:) :lol:.
Do wiosny się szykujemy. Stary mła już odlicza: jeszcze dwa tygodnie, jeszcze dwa tygodnie - ja już z nim nie mogę :lol: .

Mam do Ciebie pytanko - mogę?

Gdzie kupiłeś rurki PCV do CO i tubę szalunkową do słupa? I za wiela?

Będę wdzięczna. :oops:

Pozdrawiam serdecznie.

majki
11-02-2009, 20:59
Zawsze możesz walić, o każdej porze dnia i nocy ... 8)
"Staremu" nic nie mów ... :oops: :lol:

PCV - do CO, a raczej PP :wink: kupował hydraulik, nie wiem gdzie ... :oops:
Tuba szalunkowa - sa namiary na firmę w pierwszym moim poście na tablicy ogłoszeń :)

pozdrawiam, majki

PS. Wytrzymacie te 2 tygodnie, spokojnie ...

arktyk
12-02-2009, 13:15
No cóż,
Pomimo, że nie wierzę iż uda się Wam wybudować i częściowo umeblować taki dom za 200000, to jednak oddaje Wam, a szczególnie Twojemu Mężowi honor. Należy się Wam szacunek. Naprawdę dużo zrobiliście sami. Jestem pod wrażeniem po przeczytaniu dziennika. Na pewno wybudujecie znacznie taniej niż Ja.

pozdr,

anetik
12-02-2009, 13:26
Nadiart może zajrzysz na wątek GRUPA BUDUJĄCYCH DOM BEZ FACHOWCÓW, widziałm że coś takiego powstaje :D może tam się uda pogadać o rozwiązaniach dla budujących tanio taniej lub jeszcze taniej

Nadiaart
13-02-2009, 15:14
Zawsze możesz walić, o każdej porze dnia i nocy ... 8)
"Staremu" nic nie mów ... :oops: :lol:

PCV - do CO, a raczej PP :wink: kupował hydraulik, nie wiem gdzie ... :oops:
Tuba szalunkowa - sa namiary na firmę w pierwszym moim poście na tablicy ogłoszeń :)

pozdrawiam, majki

PS. Wytrzymacie te 2 tygodnie, spokojnie ...

Dzięki

D...pa ze mnie do kwadratu. :oops:
Dla mnie rurki - (jeszcze) bez różnicy :oops: Dawno nie zaglądałam na tablicę. Jak ładnie wszyściutko wypunktowałeś. A przy okazji - miałeś świetny pomysł z tą tablicą. Naprawdę super sprawa :).

A staremu nic nie powiem :lol: :lol:

majki
13-02-2009, 20:40
Zawsze możesz walić, o każdej porze dnia i nocy ... 8)
"Staremu" nic nie mów ... :oops: :lol:

PCV - do CO, a raczej PP :wink: kupował hydraulik, nie wiem gdzie ... :oops:
Tuba szalunkowa - sa namiary na firmę w pierwszym moim poście na tablicy ogłoszeń :)

pozdrawiam, majki

PS. Wytrzymacie te 2 tygodnie, spokojnie ...

Dzięki

D...pa ze mnie do kwadratu. :oops:
Dla mnie rurki - (jeszcze) bez różnicy :oops: Dawno nie zaglądałam na tablicę. Jak ładnie wszyściutko wypunktowałeś. A przy okazji - miałeś świetny pomysł z tą tablicą. Naprawdę super sprawa :).

A staremu nic nie powiem :lol: :lol:

To była kiedyś wspólna decyzja grupy, tylko ja się za to wziąłem :wink:
Ale wiesz co ? Sprawdza się 8)
Ja korzystałem już i ludzie z grupy do mnie piszą, że budują ekipa po ekipie z tej tablicy ... i to jest fajne ... :D
To cieszy, daje satysfakcję współtworzenia czegoś przydatnego ...

trzymajcie się, majki

PS. Już tylko "tydzień" tak ? Dacie radę :D

Nadiaart
14-02-2009, 17:11
No cóż,
Pomimo, że nie wierzę iż uda się Wam wybudować i częściowo umeblować taki dom za 200000, to jednak oddaje Wam, a szczególnie Twojemu Mężowi honor. Należy się Wam szacunek. Naprawdę dużo zrobiliście sami. Jestem pod wrażeniem po przeczytaniu dziennika. Na pewno wybudujecie znacznie taniej niż Ja.

pozdr,

Witaj,

Mamy zamiar zrobić jeszcze więcej. Dokończymy zero, postawimy mury, strop :-? .
Dziękuję za uznanie. Bardzo się staramy. I tu faktycznie zasługa męża.

Czy się nam uda zobaczymy.

pozdrawiam

Nadiaart
14-02-2009, 17:13
Nadiart może zajrzysz na wątek GRUPA BUDUJĄCYCH DOM BEZ FACHOWCÓW, widziałm że coś takiego powstaje :D może tam się uda pogadać o rozwiązaniach dla budujących tanio taniej lub jeszcze taniej


Witam,

Dziękuję za info. Poszukam tego wątku. :D


pozdrawiam

enines
15-02-2009, 09:16
Witaj Nadia :]

Nie przejmuj się często głupimi uwagami ze strony innych. Każdy ma inne podejście do różnych spraw... Buduj dla siebie i pisz dziennik dla siebie...
Pamiętaj o tym, że jest i tu na tym forum wielu ludzi o podobnych poglądach do Twoich, którzy wierzą że Ci się uda...
Ja wierzę i dlatego życzę Wam wytrwałości i dalszego zapału do pracy.

Pozdrawiam :wink:

Nadiaart
18-02-2009, 10:05
Witaj Nadia :]

Nie przejmuj się często głupimi uwagami ze strony innych. Każdy ma inne podejście do różnych spraw... Buduj dla siebie i pisz dziennik dla siebie...
Pamiętaj o tym, że jest i tu na tym forum wielu ludzi o podobnych poglądach do Twoich, którzy wierzą że Ci się uda...
Ja wierzę i dlatego życzę Wam wytrwałości i dalszego zapału do pracy.

Pozdrawiam :wink:

Fakt. Redakcja postawiła pytanie nie dość jasno sprecyzowane. Chyba celowo. JA pod pojęciem dom rozumiem budynek w stanie developerskim. Nadal uważam, że kwota jest realna.

A ponieważ moja budowa to ledwie początek wiec już się nie wychylam. Pożyjemy, wybudujemy, zobaczymy. :)

Serdeczne dzięki za życzenia.

Zapał i wytrwałość jest!!! 8)

Już my są gotowi do boju :lol: :roll:

caramba4u
18-02-2009, 13:13
Nadiaart nie wiem za bardzo o co chodzi z "nagonką" na ciebie, ale trzymam kciuki za was i waszą budowę.

Proszę nie przestawaj pisać - namiętnie studiuję i uczę się na waszym dzienniku. Jestem na etapie szukania ekip i mam dość - historia jak z architektami, obojętnie jakie okoliczności różne drogi a końcowa suma jaką ekipy wołają oscyluje wokół tych samych astronomicznych kwot. czyli ok 45-60 tys za budowę od fundamentów po dach (domek o pow użytkowej 124,7m2 w tym garaż).
Coraz bardziej przymierzam się do zrobienia chociaż fundamentów z rodziną. Szukałam samodzielnych murarzy ale ciężko takich znaleźć.

No nic mam nadzieję że wkrótce ruszycie z ocieplanime - oczywiście jak ziemia wyzwoli się spod puchowej pierzynki.

Pozdrawiam
Caramba

Nadiaart
18-02-2009, 15:16
Nadiaart nie wiem za bardzo o co chodzi z "nagonką" na ciebie, ale trzymam kciuki za was i waszą budowę.

Proszę nie przestawaj pisać - namiętnie studiuję i uczę się na waszym dzienniku. Jestem na etapie szukania ekip i mam dość - historia jak z architektami, obojętnie jakie okoliczności różne drogi a końcowa suma jaką ekipy wołają oscyluje wokół tych samych astronomicznych kwot. czyli ok 45-60 tys za budowę od fundamentów po dach (domek o pow użytkowej 124,7m2 w tym garaż).
Coraz bardziej przymierzam się do zrobienia chociaż fundamentów z rodziną. Szukałam samodzielnych murarzy ale ciężko takich znaleźć.

No nic mam nadzieję że wkrótce ruszycie z ocieplanime - oczywiście jak ziemia wyzwoli się spod puchowej pierzynki.

Pozdrawiam
Caramba


Witam Cię

Wdałam się z pewnymi ignorantami w zupełnie nie potrzebną dyskusję (teraz już wiem). W dyskusji tej koś napisał, że tacy jak ja kłamią. Zabolało mnie to, ponieważ pisząc dziennik (oprócz pisaniny dla siebie i do siebie) miałam małą nadzieję, że się komuś przyda. Nie myślę tu o samym budowaniu. Myślałam raczej o kosztach. I dlatego też myślałam o przerwaniu dziennika albo też o pisaniu go wyłącznie dla siebie.
Ale tego nie zrobię.
:)

P.S Wyślę Ci cosik na pw. :)

Dzięki i pozdrawiam serecznie

Wilko
18-02-2009, 16:47
Nadiaart mam nadzieję że nie chcecie sie poddać. :evil:
:D Wies zże w razie watpliwości slużymy fachową pomocą.
Na razie zbierajcie siły na wiosnę.
Bardzo się przydadzą :-)

Amelia 2
20-02-2009, 07:36
Nie wiem kto i jaką przykrość Ci zrobił ale nie przejmuj się głupolami, przeglądając różne wątki widzę że zawsze znajdzie się jakaś wesz która często w chamski sposób wtrąca się do wszystkiego i oczywiście wszystko wie najlepiej :x Z przyjemnością oglądam Wasze zdjęcia poglądowe, porównuję z tym co działo się u mnie czyli co już zdążyli mi sp... fachowcy :wink:

Nadiaart
21-02-2009, 16:31
Nadiaart mam nadzieję że nie chcecie sie poddać. :evil:
:D Wies zże w razie watpliwości slużymy fachową pomocą.
Na razie zbierajcie siły na wiosnę.
Bardzo się przydadzą :-)

Dziękuję Ci bardzo. Pomoc fachowa zawsze mi się przyda :). Dzięki że można na Ciebie liczyć. Z czasem zacznę pytać.:)

A zbieramy siły, zbieramy. Każde z nas po 10 kg uzbierało więc się wiosny już doczekać nie możemy. :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

Jeszcze raz serdeczne dzięki.

Pozdrawiam

Nadiaart
21-02-2009, 16:35
Nie wiem kto i jaką przykrość Ci zrobił ale nie przejmuj się głupolami, przeglądając różne wątki widzę że zawsze znajdzie się jakaś wesz która często w chamski sposób wtrąca się do wszystkiego i oczywiście wszystko wie najlepiej :x Z przyjemnością oglądam Wasze zdjęcia poglądowe, porównuję z tym co działo się u mnie czyli co już zdążyli mi sp... fachowcy :wink:

Dziękuję za miłe słowa. Tak sobie myślę, że "z grupą trzymającą władzę" lepiej nie zaczynać :wink: :lol: :lol:
Aż tacy dobrzy jesteśmy? :wink:

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

margos3
05-03-2009, 08:38
Witam serdecznie
W wolnych chwilach przeglądam dzienniki i czerpie inspiracje...korzystam z doświadczeń innych i tak natknęlam się na Twój dziennik. I zobaczyłam nas...
My budowę Kasztanka rozpoczęliśmy wiosną 2007, wprowadziliśmy się w październiku 2008, oczywiście jest jeszcze wiele do wykończenia, głównie drobne prace w domu i ogród. Domek zbudowaliśmy sami, mieliśmy może o tyle lepiej że murował mój tata, który jest murarzem, on też tynkował,ocieplał, położył płytki itp. Ja i mój mąż robiliśmy dosłownie wszystko od zbrojenia do hydrauliki, elektryki (mąż jest elektrykiem) Cały wolny czas poświęcaliśmy na budowę, oczywiście kosztem wielu wyrzeczeń, odpoczynku ale coś za coś.
Wybieraliśmy takie rozwiązania, które mogliśmy sami wykonać np pokrycie dachowe zrobiliśmy z gontu bitumicznego, wcześniej sami zrobiliśmy więźbę, płyty osb papa i na to gont, Dobrze że nie mam lęku wysokości wiec pomagałam mężowi... Przed zakupem materiałów sprawdzałam ceny w wielu sklepach i na tym tez można było zaoszczędzić,
I tak po wielu trudach zamieszkaliśmy w własnym domku
a według kosztorysu na budowę domu wydalimy o 40% mniej-to nasza praca
Może nie jest wszystko wykonane bardzo idealnie ale jest nasze
Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia, Gorąco pozdrawiam. M.

zibi5
05-03-2009, 17:59
Witam was serdecznie i cieszę się że nie jesteśmy sami mamy podobną budowę do waszej możecie się tego dowiecie z naszego dziennika wiemy bardzo dobrze co to znaczy budować samemu jak długa i ciężka jest to droga ale jeśli się czujemy na sile i wiemy na co nas stać to czemu nie trzeba tylko uparcie dążyć do celu i nie poddawać się życzę dużo samozaparcia .

monikaa13
05-03-2009, 18:31
"Co robić?"

Nadia jak to co? Czekać jak my :wink:

Nadiaart
06-03-2009, 09:33
Witam serdecznie
W wolnych chwilach przeglądam dzienniki i czerpie inspiracje...korzystam z doświadczeń innych i tak natknęlam się na Twój dziennik. I zobaczyłam nas...
My budowę Kasztanka rozpoczęliśmy wiosną 2007, wprowadziliśmy się w październiku 2008, oczywiście jest jeszcze wiele do wykończenia, głównie drobne prace w domu i ogród. Domek zbudowaliśmy sami, mieliśmy może o tyle lepiej że murował mój tata, który jest murarzem, on też tynkował,ocieplał, położył płytki itp. Ja i mój mąż robiliśmy dosłownie wszystko od zbrojenia do hydrauliki, elektryki (mąż jest elektrykiem) Cały wolny czas poświęcaliśmy na budowę, oczywiście kosztem wielu wyrzeczeń, odpoczynku ale coś za coś.
Wybieraliśmy takie rozwiązania, które mogliśmy sami wykonać np pokrycie dachowe zrobiliśmy z gontu bitumicznego, wcześniej sami zrobiliśmy więźbę, płyty osb papa i na to gont, Dobrze że nie mam lęku wysokości wiec pomagałam mężowi... Przed zakupem materiałów sprawdzałam ceny w wielu sklepach i na tym tez można było zaoszczędzić,
I tak po wielu trudach zamieszkaliśmy w własnym domku
a według kosztorysu na budowę domu wydalimy o 40% mniej-to nasza praca
Może nie jest wszystko wykonane bardzo idealnie ale jest nasze
Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia, Gorąco pozdrawiam. M.

Witam

Dzięki za miłe słowa.
Tak naprawdę to dzięki Takim ludziom jak Wy mamy nadzieję, że nam się uda zrealizować nasz plan.
Na początku nie chciałam wierzyć mężowi, że zrobimy sami fundamenty. A jednak. Całkiem niedawno pukałam się w czoło na myśl o stropie. A teraz wiem, że sobie poradzimy. Lekko przeraża mnie dach. Ale mamy jeszcze sporo czasu.
Już nie mogę się doczekać pierwszych widocznych efektów naszej pracy.
Satysfakcja z budowy samemu jest ogromna. Choć to ciężka praca, nie przeraża nas. Bardzo nas "to" budowanie cieszy. Pomimo, że czasem naprawdę jest bardzo ciężko zorganizować powszedni dzień z samo-budową w tle.

Pozdrawiam serdecznie :D

Nadiaart
06-03-2009, 09:39
Witam was serdecznie i cieszę się że nie jesteśmy sami mamy podobną budowę do waszej możecie się tego dowiecie z naszego dziennika wiemy bardzo dobrze co to znaczy budować samemu jak długa i ciężka jest to droga ale jeśli się czujemy na sile i wiemy na co nas stać to czemu nie trzeba tylko uparcie dążyć do celu i nie poddawać się życzę dużo samozaparcia .

Witam

Dziękuję za odwiedziny. Jesteśmy tego samego zdania. Trzeba dążyć uparcie do celu choćby nie wiem jak długo miałoby to trwać. Również życzę wytrwałości i samozaparcia oraz samych miłych budowlanych niespodzianek :).

Dziękuję i pozdrawiam

Nadiaart
06-03-2009, 09:42
"Co robić?"

Nadia jak to co? Czekać jak my :wink:

Wiesz jak znam swojego chłopa to na bank nie wytrzyma. :roll: :wink:
Pewnie tydzień może jeszcze góra dwa i zaczniemy murować ściany a zero skończymy jak cholerna woda opadnie. :)

joanka77
06-03-2009, 14:07
"Co robić?"

Nadia jak to co? Czekać jak my :wink:

Wiesz jak znam swojego chłopa to na bank nie wytrzyma. :roll: :wink:
Pewnie tydzień może jeszcze góra dwa i zaczniemy murować ściany a zero skończymy jak cholerna woda opadnie. :)

wg mnie zagęscić ten piasek ubijarką i dosypać jeszcze kilka wywrotek

p.s. my też budowaliśmy sami z pomocą najbliższej rodziny (oprócz dachu) i zajęło nam to 4 lata, ale udało się i w tej chwili jestemy na etapie meblowania :) dzięki temu udało nam się zaoszczędzić bardzo dużo a i satysfakcja o wiele wieksza :)

Nadiaart
06-03-2009, 16:55
"Co robić?"

Nadia jak to co? Czekać jak my :wink:

Wiesz jak znam swojego chłopa to na bank nie wytrzyma. :roll: :wink:
Pewnie tydzień może jeszcze góra dwa i zaczniemy murować ściany a zero skończymy jak cholerna woda opadnie. :)

wg mnie zagęscić ten piasek ubijarką i dosypać jeszcze kilka wywrotek

p.s. my też budowaliśmy sami z pomocą najbliższej rodziny (oprócz dachu) i zajęło nam to 4 lata, ale udało się i w tej chwili jestemy na etapie meblowania :) dzięki temu udało nam się zaoszczędzić bardzo dużo a i satysfakcja o wiele wieksza :)

I tak będzie. Tyle że teraz jest za dużo wody, jak troszkę opadnie to piaseczek skoczkiem potraktujemy. Potem dosypiemy piach i jeszcze ubijemy. :)
Satysfakcja jest na pewno ogromna. :D Nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam serdecznie

majki
06-03-2009, 19:46
Ja tylko napiszę, że jestem monotematyczny :lol: i znów drzwi widziałem :lol:
Zime przetrwały :o

Już czekam na relację z budowy i postępy ( fotki, fotki ! ) :D

trzymajcie się, majki

kitaroo
11-03-2009, 19:25
[quote="Nadiaart"][b] 7400 zł Papiery - tutaj to daliśmy ciała, za tą kwotę chyba byłby indywidualny
quote]
Mnie w kilku pracowniach za samą adaptację krzyknęli 6,5-8 k netto (+ projekt 2,2k) a za indywidualny min. 12k netto
_________________
"Damy radę? Tak, damy radę!"

Nadiaart
12-03-2009, 09:37
Ja tylko napiszę, że jestem monotematyczny :lol: i znów drzwi widziałem :lol:
Zime przetrwały :o

Już czekam na relację z budowy i postępy ( fotki, fotki ! ) :D

trzymajcie się, majki

A Witam

Drzwi przetrwały sama się dziwię. :o Pewnie jeszcze nie jedno z nami przejdą. :lol:
Oj przydały się, bardzo.

Pozdrawiam serdecznie :D

Nadiaart
12-03-2009, 10:02
[quote=Nadiaart][b] 7400 zł Papiery - tutaj to daliśmy ciała, za tą kwotę chyba byłby indywidualny
quote]
Mnie w kilku pracowniach za samą adaptację krzyknęli 6,5-8 k netto (+ projekt 2,2k) a za indywidualny min. 12k netto
_________________
"Damy radę? Tak, damy radę!"

Kiedyś dawno, dawno twemu pytaliśmy o projekt indywidualny w jednej z większych pracowni projektowych. Wówczas cena były bardzo wysokie właśnie 12 - 15 tyś a nawet i więcej. Pamiętam jedno z pierwszych spotkań z naszym Panem architektem. Powiedział, że to co chcemy zrobić z projektem równa się cenie projektu indywidualnego. I niedawno zajrzałam na stronę pracowni, a tam projekt indywidualny 8000 plus vat. Oczywiście najtaniej u architekta lokalnego.
Myślę że gdybyśmy się obecnie decydowali na projekt i mieli sporo czasu, prawdopodobnie byłby to projekt indywidualny. :)

Nie wiem na jakim etapie jesteś ale to co mogę powiedzieć o pracowniach i zmianach od siebie: najtaniej bezpośrednio w pracowni, z której projekt pochodzi. :)

Pozdrawiam

kitaroo
12-03-2009, 11:02
najtaniej bezpośrednio w pracowni, z której projekt pochodzi. :)

Pozdrawiam

Pracownia Domus z Wrocławia odesłał nas z kwitkiem :cry:

Nadiaart
12-03-2009, 11:28
najtaniej bezpośrednio w pracowni, z której projekt pochodzi. :)

Pozdrawiam

Pracownia Domus z Wrocławia odesłał nas z kwitkiem :cry:


Witaj
Hmm. Nie dobrze. I dziwne.
W naszym przypadku pracownia macierzysta okazała się najtańsza. Lokalni architekci nawet nie chcieli się podjąć niektórych zmian. Pisałam Ci że powinni to zrobić w miarę możliwie szybko i "tanio" ponieważ to jest ich dzieło. Tzn. że mają pełen dostęp do dokumentacji, plików itp.
Co prawda nie wiem jak wielkie zmiany zamierzasz poczynić lecz jeśli jeszcze nie kupiłeś projektu może warto zastanowić się nad innym? My wybieraliśmy trzy lata :lol: i tak doszliśmy do jednego z pierwszych projektów, który nam odpowiadał.

Pozdrawiam

majki
14-03-2009, 20:33
Pogratulować pierwszej warstwy :D
Spoko, ja też zacząłem używać altacetu :lol: Krzyż mnie napierdziela od ciągłego schylania przy płytkach ... ale noszenie pustaków to dopiero :roll:
Ciągnijcie mury, ciągnijcie ... to jest teraz super moment, bo coś widać jak powstaje ... :)

pozdrawiam, majki

kitaroo
16-03-2009, 08:28
Witaj
Hmm. Nie dobrze. I dziwne.
W naszym przypadku pracownia macierzysta okazała się najtańsza. Lokalni architekci nawet nie chcieli się podjąć niektórych zmian. Pisałam Ci że powinni to zrobić w miarę możliwie szybko i "tanio" ponieważ to jest ich dzieło. Tzn. że mają pełen dostęp do dokumentacji, plików itp.
Co prawda nie wiem jak wielkie zmiany zamierzasz poczynić lecz jeśli jeszcze nie kupiłeś projektu może warto zastanowić się nad innym? My wybieraliśmy trzy lata :lol: i tak doszliśmy do jednego z pierwszych projektów, który nam odpowiadał.

Pozdrawiam

Napisali mi, że żadnych zmian nie zrobią i żeby udać do lokalnego architekta. Nasz "wybrany" projekt to Proxima II, ale nie wiem jak wstawić rysunki :-?

Pozdrawiam

Nadiaart
16-03-2009, 15:55
Pogratulować pierwszej warstwy :D
Spoko, ja też zacząłem używać altacetu :lol: Krzyż mnie napierdziela od ciągłego schylania przy płytkach ... ale noszenie pustaków to dopiero :roll:
Ciągnijcie mury, ciągnijcie ... to jest teraz super moment, bo coś widać jak powstaje ... :)

pozdrawiam, majki

Powitać,

Już nie możemy się doczekać :D
Smaruj się, smaruj - działa! :lol: (co zrobić zachciało się budować... :roll: )
A swoją drogą to pięknie płytki kładziesz. Co robisz, powiedzmy w przyszłym roku?? :wink:
My w tym naszym domu to chyba wszystko zrobimy sami. :-? 8)

Pozdrawiam

Nadiaart
16-03-2009, 16:15
Witaj
Hmm. Nie dobrze. I dziwne.
W naszym przypadku pracownia macierzysta okazała się najtańsza. Lokalni architekci nawet nie chcieli się podjąć niektórych zmian. Pisałam Ci że powinni to zrobić w miarę możliwie szybko i "tanio" ponieważ to jest ich dzieło. Tzn. że mają pełen dostęp do dokumentacji, plików itp.
Co prawda nie wiem jak wielkie zmiany zamierzasz poczynić lecz jeśli jeszcze nie kupiłeś projektu może warto zastanowić się nad innym? My wybieraliśmy trzy lata :lol: i tak doszliśmy do jednego z pierwszych projektów, który nam odpowiadał.

Pozdrawiam

Napisali mi, że żadnych zmian nie zrobią i żeby udać do lokalnego architekta. Nasz "wybrany" projekt to Proxima II, ale nie wiem jak wstawić rysunki :-?

Pozdrawiam


Witam,

Słuchaj jeżeli zmiany, które masz zamiar wprowadzić nie obejmują np ścian nośnych, stopu, konstrukcji dachu to lokalny architekt nie powinien marudzić. Chodzi o to, że nie che się liczyć. Gorzej jeśli masz zamiar wprowadzić jakieś "ciężkie zmiany" wtedy faktycznie nikt się za to nie chce brać, bo jak pisałam wcześniej bez potrzebnych informacji często architekt musi sam od nowa projekt rozrysować. I nikt się tego raczej nie podejmuje.

Zdjęcia najprościej: wrzucasz na http://imageshack.us/?x=my5&myref= lub http://www.fothost.pl/ i kopiujesz kod obrazka na forum. Potem wpisujesz kod w oknie wiadomości i już.

Pozdrawiam

majki
16-03-2009, 20:16
A swoją drogą to pięknie płytki kładziesz. Co robisz, powiedzmy w przyszłym roku?? :wink:


W tym roku to juz jestem zaje ... chany :lol: ale w przyszłym pogadamy :wink:

pozdrawiam, majki

arturromarr
17-03-2009, 08:02
Jak dla mnie na dotychczasowej budowie najbardziej przyjemne i znaczące były trzy zdarzenia: powstanie ścian, zalanie stropu i położenie więźby.
Cieszcie się tym etapem, bo to niesamowite jak nagle wokoło nas rosną ściany i marzenia się materializują.
Acha jak będziecie już widzieć meble i obrazki na tych czerwonych ścianach to nie przejmujcie się to mija. :)

PS:
Sam murowałem ściany więc to co wam mogę doradzić to:
Dobrze "wyprowadźcie" narożniki (pion) i potem wypełniajcie przestrzenie pomiędzy po sznurku zaczepionym na narożnikach warstwa po warstwie. Ogólnie spoiny poziome nie muszą wyjść tak poziomo ale przed stropem starajcie się uzyskać jednakowy poziom. Lepiej się nie spieszyć i nie spieprz..ć.
Bardzo ważne są wysokości, wielu ludzi się przejechało na tym zwłaszcza jak nie macie wylewki to oceńcie dobrze gdzie co będzie, (czy będzie podłogówka, gdzie parapety, nadproża, strop). Często ludziom na koniec brakuje centymetrów w wysokości pomieszczeń (wykończenie podłogi i sufitu też ma grubość).
Życzę powodzenia, będę śledził postępy.

kitaroo
18-03-2009, 10:15
Słuchaj jeżeli zmiany, które masz zamiar wprowadzić nie obejmują np ścian nośnych, stopu, konstrukcji dachu to lokalny architekt nie powinien marudzić. Chodzi o to, że nie che się liczyć. Gorzej jeśli masz zamiar wprowadzić jakieś "ciężkie zmiany" wtedy faktycznie nikt się za to nie chce brać, bo jak pisałam wcześniej bez potrzebnych informacji często architekt musi sam od nowa projekt rozrysować. I nikt się tego raczej nie podejmuje.

Pozdrawiam

Orginał
http://www.fothost.pl/upload/09/12/5c924c0d.jpg (http://www.fothost.pl)

Moje "wypociny" :wink:
http://www.fothost.pl/upload/09/12/c3f418af.jpg (http://www.fothost.pl)

Z poważniejszych zmian to tylko wydłużenie garażu o 3,5-4 m, żebym mógł umiejscowić kotłownię i pomieszczenie na miał

P.S. Twój ślubny mi zaimponował zawziętosćią, wytrwałością etc.
Pozdrawiam

Nadiaart
18-03-2009, 15:48
A swoją drogą to pięknie płytki kładziesz. Co robisz, powiedzmy w przyszłym roku?? :wink:


W tym roku to juz jestem zaje ... chany :lol: ale w przyszłym pogadamy :wink:

pozdrawiam, majki


Ok, to pogadamy w przyszłym roku :wink: :lol:
Drzwi dobrze,że wymieniłeś :wink: obecne są o wiele ładniejsze 8)


Pozdrawiam serdecznie :D

Nadiaart
18-03-2009, 15:54
Jak dla mnie na dotychczasowej budowie najbardziej przyjemne i znaczące były trzy zdarzenia: powstanie ścian, zalanie stropu i położenie więźby.
Cieszcie się tym etapem, bo to niesamowite jak nagle wokoło nas rosną ściany i marzenia się materializują.
Acha jak będziecie już widzieć meble i obrazki na tych czerwonych ścianach to nie przejmujcie się to mija. :)

PS:
Sam murowałem ściany więc to co wam mogę doradzić to:
Dobrze "wyprowadźcie" narożniki (pion) i potem wypełniajcie przestrzenie pomiędzy po sznurku zaczepionym na narożnikach warstwa po warstwie. Ogólnie spoiny poziome nie muszą wyjść tak poziomo ale przed stropem starajcie się uzyskać jednakowy poziom. Lepiej się nie spieszyć i nie spieprz..ć.
Bardzo ważne są wysokości, wielu ludzi się przejechało na tym zwłaszcza jak nie macie wylewki to oceńcie dobrze gdzie co będzie, (czy będzie podłogówka, gdzie parapety, nadproża, strop). Często ludziom na koniec brakuje centymetrów w wysokości pomieszczeń (wykończenie podłogi i sufitu też ma grubość).
Życzę powodzenia, będę śledził postępy.

Witam

Jejku już się nie mogę doczekać :D Tych obrazków na czerwonych ścianach :wink:
Dzięki za podpowiedzi. Ciągle jesteśmy czujni. Ale gdyby coś (tfu,tfu,tfu odpukać) będziemy pytać.

Pozdrawiam serdecznie

Nadiaart
18-03-2009, 16:54
Przepraszam że odpisuję z opóźnieniem. Cholera brak czasu :roll: Piszcie na 100% odpiszę, choć może mi zejść ze dwa dni :oops:

:D
Pozdrawiam

Nadiaart
18-03-2009, 18:22
Z poważniejszych zmian to tylko wydłużenie garażu o 3,5-4 m, żebym mógł umiejscowić kotłownię i pomieszczenie na miał


Witaj,

To moje zdanie:

Wydłużasz garaż:

-garaż - zmiana konstrukcji dachu, ściany nośne. Ruszenie ściany nośnej bez ruszenia konstrukcji stropu i więźby dachowej to minimum 1000zł
- kotłownia - jeśli piec ma być na ekogroszek itp to pamiętaj że ściana w kotłowni z kominem musi być przynajmniej około3 m. Ciężko znaleźć piec z wyjściem od góry a jeśli już to jest droższy o 2000.
- komin w kotłowni 700zł
- komin w drugiej kuchni wentylacyjny 700zł
- dołożenie okien - więcej kosztuje niż zmniejszenie lub likwidacja, ponieważ liczą emisję cieplną każde po 300zł
- projekty instalacji wod - kanalizacyjnej - kuchnia, trzecia łazienka
- a jeśli rozważasz zakup kominka z płaszczem wodnym to nie w tym projekcie

Suma summarum
To co chcesz zrobić wiąże się ze zmianami wszystkich projektów branżowych w ramach projektu gotowego. Do tego jeszcze zmiany konstrukcji i architektury. :roll:

Hmm mogą tyle chcieć.
Piszesz że 5,5-8k netto plus projekt dolicz sobie jeszcze adaptację i projekty przyłączy. Ja bym się na takie zmiany nie porwała. Taniej wyjdzie indywidualny. Lub szukać jeszcze innego gotowca.
Widzę że jesteś z Konstantynowa, czy budowa też w Kansas?

P.S Dom raczej drogi w budowie. :-?
Ale to jest moje zdanie. Zerknij na stronę archetonu tam mają domy może nie "na topie" ale dość mądre i pracownia w miarę tania.

Amelia 2
19-03-2009, 08:28
Dawno mnie tu nie było, witam serdecznie :wink: U mnie w fundamentach jest podobnie jak u Was - glina z piaskiem i też woda stoi. Majstry już byli i stwierdzili,że musi obeschnąć przed zagęszczarką bo głębiej jest papka, której ubijanie nic nie da. Uparła się na nas ta "wiosna", rok temu prace juższły pełną parą :(

kitaroo
19-03-2009, 14:22
Witaj,

To moje zdanie:

Wydłużasz garaż:

-garaż - zmiana konstrukcji dachu, ściany nośne. Ruszenie ściany nośnej bez ruszenia konstrukcji stropu i więźby dachowej to minimum 1000zł
- kotłownia - jeśli piec ma być na ekogroszek itp to pamiętaj że ściana w kotłowni z kominem musi być przynajmniej około3 m. Ciężko znaleźć piec z wyjściem od góry a jeśli już to jest droższy o 2000.
- komin w kotłowni 700zł
- komin w drugiej kuchni wentylacyjny 700zł
- dołożenie okien - więcej kosztuje niż zmniejszenie lub likwidacja, ponieważ liczą emisję cieplną każde po 300zł
- projekty instalacji wod - kanalizacyjnej - kuchnia, trzecia łazienka
- a jeśli rozważasz zakup kominka z płaszczem wodnym to nie w tym projekcie

P.S Dom raczej drogi w budowie. :-?

Aż tyle :o, zdania są podzielone, mój Kierbud uważa, że to projekt dość tani w budowie, a o kominku z płaszczwem wodnym z nikim jeszcze nie rozmawiałem na temat rozwiązań technicznych - czemu nie ma szans?
1. W orginale jest łazienka i pom. CO (9 i 10) i tam jest zaprojektowany komin i ten mam zamiar wykorzystać do wentylacji - zmiana sposobu użytkowania
2. Garaż - wydłużam do tylko, nie zmieniam istniejących ścian nośnych, ale może jako laik zupełnie inaczej to widzę :-? Na pewno przed zakupem projektu udam się do Pani architekt, żeby to omówić



Hmm mogą tyle chcieć.
Piszesz że 5,5-8k netto plus projekt dolicz sobie jeszcze adaptację i projekty przyłączy. Ja bym się na takie zmiany nie porwała. Taniej wyjdzie indywidualny. Lub szukać jeszcze innego gotowca.
Widzę że jesteś z Konstantynowa, czy budowa też w Kansas?

Jak najbardziej :D



Ale to jest moje zdanie. Zerknij na stronę archetonu tam mają domy może nie "na topie" ale dość mądre i pracownia w miarę tania.

Niestety nie oferują nic co by odpowiadało naszym oczekiwaniom :(

Nadiaart
21-03-2009, 18:14
Aż tyle :o, zdania są podzielone, mój Kierbud uważa, że to projekt dość tani w budowie, a o kominku z płaszczwem wodnym z nikim jeszcze nie rozmawiałem na temat rozwiązań technicznych - czemu nie ma szans?
1. W orginale jest łazienka i pom. CO (9 i 10) i tam jest zaprojektowany komin i ten mam zamiar wykorzystać do wentylacji - zmiana sposobu użytkowania
2. Garaż - wydłużam do tylko, nie zmieniam istniejących ścian nośnych, ale może jako laik zupełnie inaczej to widzę :-? Na pewno przed zakupem projektu udam się do Pani architekt, żeby to omówić


Witaj

Na upartego można - wszystko można. Ale im bliżej kotłowni kominek tym lepiej, bo mniejsze straty ciepła, chociaż można rury izolować. Za to droższe rozwiązanie.
Dom dość tani nie jest. Sam dach. Nie wiem jaką miarką mierzymy, ja uważam że drogi.

To jest tylko moje zdanie. Zupełnie się nie musisz z tym zgadzać.

Nie zmieniasz ścian ok. Dokładasz. Ale zmieniasz konstrukcję dachu - to też jest kosztowne.
:roll: Bo tak jak pisałam wcześniej nie chce się nikomu liczyć.

Pytałam gdzie budowa bo mam dobrego i taniego architekta właśnie z Kansas. Jeśli chcesz to prześlę Ci namiary.

To co jeszcze mogę podpowiedzieć: Zanim kupisz projekt poproś pracownie o udostępnienie rysunków pomocniczych. Na nich będziesz widział dokładnie co i jak.

P.S To tylko moja opinia :roll:

Pozdrawiam

Nadiaart
21-03-2009, 18:24
Dawno mnie tu nie było, witam serdecznie :wink: U mnie w fundamentach jest podobnie jak u Was - glina z piaskiem i też woda stoi. Majstry już byli i stwierdzili,że musi obeschnąć przed zagęszczarką bo głębiej jest papka, której ubijanie nic nie da. Uparła się na nas ta "wiosna", rok temu prace juższły pełną parą :(

Witaj Amelio,

To fakt. Jej czy cholera biednemu zawsze musi wiatr w oczy wiać? :roll: Jak nie boom budowlany, później kryzys, a teraz jeszcze się przedwiośnie zjawiło i jakoś odpuścić nie chce. :lol: :wink: :lol: :lol:
W mordę misia. :lol: :lol:
Jak widzisz jakoś sobie radzimy i póki co ściany rosną. Częściowo, od frontu nie murujemy mając nadzieję, że woda pójdzie sobie szybko precz. Już chyba lekko się osuszyło.

P.S A widzę dziennik - zajrzę, poczytam 8) :D

Pozdrawiam

lump praski
21-03-2009, 21:26
Heluuuu :D

Jak zawsze z przyjemnoscia czytam Wasz Dziennik. :D

Amelia 2
22-03-2009, 10:05
Wasz dziennik powinien być opublikowany jako poradnik dla zawodowych majstrów - czyściutko, żadnych potłuczonych pustaków :roll: równiutko, dokładniutko aż zazdrość bierze :)

zibi5
22-03-2009, 15:15
Witam widzę że u was robota już wre na całego , tylko kup temu chłopu te betoniare bo mi go szkoda jak tak miesza w tej taczce a do dachu jeszcze daleko pozdrawiam i życzę wytrwałości i dalszych sukcesów .

majki
22-03-2009, 20:02
Zastanawiam się czy napisać Wam czym małż mój tnie pustaki.

Ja wiem. Twój Mąż, to master of building process więc tnie pustaki :
- ręką
- myślą ( myśli : pustaku, dotnij się na 20 cm i się docina )
:D
Idziecie, oj idziecie 8)

pozdrawiam, majki

Wilko
22-03-2009, 20:54
Popieram przedmówcę kup chłopu betoniarkę bo się zamęczy :(
Nadia czemu nie robiliscie wylewki w środku. Znacznie wygodniej wtedy poruszać się wewnatrz.
NA narożniki kupcie jedną paletę węższych pustaków. Wtedy nie będzie widać tych felców na narozach.

Wilko
22-03-2009, 21:21
Aż tyle :o, zdania są podzielone, mój Kierbud uważa, że to projekt dość tani w budowie, a o kominku z płaszczwem wodnym z nikim jeszcze nie rozmawiałem na temat rozwiązań technicznych - czemu nie ma szans?
1. W orginale jest łazienka i pom. CO (9 i 10) i tam jest zaprojektowany komin i ten mam zamiar wykorzystać do wentylacji - zmiana sposobu użytkowania
2. Garaż - wydłużam do tylko, nie zmieniam istniejących ścian nośnych, ale może jako laik zupełnie inaczej to widzę :-? Na pewno przed zakupem projektu udam się do Pani architekt, żeby to omówić


Witaj

Na upartego można - wszystko można. Ale im bliżej kotłowni kominek tym lepiej, bo mniejsze straty ciepła, chociaż można rury izolować. Za to droższe rozwiązanie.
Dom dość tani nie jest. Sam dach. Nie wiem jaką miarką mierzymy, ja uważam że drogi.

To jest tylko moje zdanie. Zupełnie się nie musisz z tym zgadzać.

Nie zmieniasz ścian ok. Dokładasz. Ale zmieniasz konstrukcję dachu - to też jest kosztowne.
:roll: Bo tak jak pisałam wcześniej nie chce się nikomu liczyć.

Pytałam gdzie budowa bo mam dobrego i taniego architekta właśnie z Kansas. Jeśli chcesz to prześlę Ci namiary.

To co jeszcze mogę podpowiedzieć: Zanim kupisz projekt poproś pracownie o udostępnienie rysunków pomocniczych. Na nich będziesz widział dokładnie co i jak.

P.S To tylko moja opinia :roll:

Pozdrawiam

Nadia dom tylko wydłużany o garaz tak samo jak dach.To są niewielki zmany. Nie przesuwamy scian tylko je wydłuzamy.
Dom bardzo drogi w budowie. Sam dach to majtek.
W kuchni ani w spizarce nie ma komina wentylacyjnego. W kotowni dodatkowy komin.
Moja rada zmien projekt i ...... kierownika budowy :D

lump praski
23-03-2009, 00:05
Czym, Nadia, czym ? ? ? ? :o :roll: :o :roll:

Nadiaart
23-03-2009, 06:20
Heluuuu :D

Jak zawsze z przyjemnoscia czytam Wasz Dziennik. :D

Czołem

Dzięki :oops: prosiemy częściej wpadać :D

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 06:23
Wasz dziennik powinien być opublikowany jako poradnik dla zawodowych majstrów - czyściutko, żadnych potłuczonych pustaków :roll: równiutko, dokładniutko aż zazdrość bierze :)

Witaj,

Jej :oops: :oops:. Zacytuje mojego małża " Dla takich komentarzy warto robić dalej, miód się leje na moje serce". :D
Dzięki.

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 06:31
Witam widzę że u was robota już wre na całego , tylko kup temu chłopu te betoniare bo mi go szkoda jak tak miesza w tej taczce a do dachu jeszcze daleko pozdrawiam i życzę wytrwałości i dalszych sukcesów .

Witaj,

Może i kupiłabym ale żeby to chciał. Ten typ tak ma i już. :wink: :lol:
W końcu chyba będziemy zmuszeni kupić. Chociażby do zalewania nadproży. Prawda jest taka, nie mając prądu (generator) i nie siedząc po 8 -10 godzin na budowie łatwiej jest małżowi wymieszać worek zaprawy w taczce. Pomyślałam sobie, że jak dojdzie do stropu to później na cholerę mu ta betoniara. :wink: :lol: (żart)
Jędza ze mnie nie? :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 06:35
Zastanawiam się czy napisać Wam czym małż mój tnie pustaki.

Ja wiem. Twój Mąż, to master of building process więc tnie pustaki :
- ręką
- myślą ( myśli : pustaku, dotnij się na 20 cm i się docina )
:D
Idziecie, oj idziecie 8)

pozdrawiam, majki


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Chciałabym żeby tak właśnie było.

Ale normalnie obciach :oops: Sama nie mogłam uwierzyć. W przyszłą sobotę będę z moim starym na budowie to cyknę fotę.

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 06:45
Popieram przedmówcę kup chłopu betoniarkę bo się zamęczy :(
Nadia czemu nie robiliscie wylewki w środku. Znacznie wygodniej wtedy poruszać się wewnatrz.
NA narożniki kupcie jedną paletę węższych pustaków. Wtedy nie będzie widać tych felców na narozach.

Witaj,

Eee poradzi sobie. :wink:
Wylewki nie robiliśmy bo woda jeszcze pod gruntem stoi. Tak więc musi trochę odpuścić, potem skoczek, kanaliza, piach. Od frontu narazie nie murujemy zostawiliśmy sobie "dziurkę". Jak woda opadnie to wskoczymy do środka. Przewidywany termin za dwa tygodnie.
Wygodniej poruszać się na wylewce. Szósta warstwa pustaków już z rusztowania.
A widzisz ja nie wiedziałam o tych węższych pustakach. Pewnie mój stary wie, tyle że jak go znam, to poleciał z pustakiem dalej i potem będzie zaprawą paćkał. :oops:

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 07:00
Nadia dom tylko wydłużany o garaz tak samo jak dach.To są niewielki zmany. Nie przesuwamy scian tylko je wydłuzamy.
Dom bardzo drogi w budowie. Sam dach to majtek.
W kuchni ani w spizarce nie ma komina wentylacyjnego. W kotowni dodatkowy komin.
Moja rada zmien projekt i ...... kierownika budowy :D

Również uważam że dom raczej drogi w budowie. Bardzo ładny. Niestety te ładne zwykle bardzo drogie. Ja chorowałam na kilka projektów i musiałam się z nich szybko wyleczyć. :cry:
Specem nie jestem ale: ścian faktycznie czepiać się nie będę, konstrukcja dachu zmieniona i za to sobie policzą, dołożenie każdego okna to mniej więcej 300zł, doprojektowanie komina 700zł, zmiana komina nie wiem ile. Jak sobie wszystko do "kupy" policzy to zmiany są kosztowne. Tak sobie myślę, lecz to jest tylko moje zdanie. Absolutnie nie musi się z tym zgadzać. Natomiast sama niedawno przez to przechodziłam. Jej czego się nie nawymyślaliśmy. W końcu stanęło na naszej stodole. Lecz jest w tym projekcie, no "prawie" wszystko co chcieliśmy.

Pozdrawiam

Nadiaart
23-03-2009, 07:03
Czym, Nadia, czym ? ? ? ? :o :roll: :o :roll:

:oops: :oops:

Napiszę później

:oops: :oops: :oops:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Amelia 2
23-03-2009, 07:25
Sadystka :) cały tydzień będziesz nas trzymać w niepewności? :roll:

Nadiaart
23-03-2009, 13:05
Sadystka :) cały tydzień będziesz nas trzymać w niepewności? :roll:

Dobra będzie dziś, foty już mam. :)

lump praski
23-03-2009, 21:14
:lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

A juz kazdy budowlaniec byl przekonany, ze jest tez medrcem , filozofem , alfa i omega w jednej osobie a co poniektorzy traktowali sie jak pol bogowie! :D

Super jest ten wasz Dziennik ! :D :D :D D :D

Wilko
23-03-2009, 22:20
Nadia powiedz ślubnemu żeby tak nie packał tych pustaków bo nie wiadomo kiedy ocieplenie to przykryje a tak będzi ładniej dla oka :D

kitaroo
24-03-2009, 07:35
Nadia dom tylko wydłużany o garaz tak samo jak dach.To są niewielki zmany. Nie przesuwamy scian tylko je wydłuzamy.
Dom bardzo drogi w budowie. Sam dach to majtek.
W kuchni ani w spizarce nie ma komina wentylacyjnego. W kotowni dodatkowy komin.
Zastosowano spiro fi 150


Moja rada zmien projekt i ...... kierownika budowy :D
Niestety jest to "najtańszy" dom, który spełnia nasze bardzo rygorystyczne wymagania. A co do kwesti tani-drogi to czytając niektóre blogi, z których wynika że stan developerski to koszt rzędu 3000 za m2 pow. całowitej to mój jest przy nich taniocha. Kierbud jest w porządku :lol:

Nadiaart
Z ogrzewania kominkowego już się "wyleczyłem" :-?
Poproszę o namiar na tego architekta na PW, niewykluczone, że to nasza nieoceniona Pani Ania :D
Pozdrawiam

Amelia 2
24-03-2009, 07:53
http://img379.imageshack.us/img379/6379/p230309113801.jpg
A myślałam, że nic już nie jest w stanie mnie nie zadziwić :o :o :o :o Twój małż mnie zaszokował :wink: , mniej bym się zdziwiła gdyby ciął tą dłuższą płaską stroną zawiasa :o

Nadiaart
24-03-2009, 08:07
:lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

A juz kazdy budowlaniec byl przekonany, ze jest tez medrcem , filozofem , alfa i omega w jednej osobie a co poniektorzy traktowali sie jak pol bogowie! :D

Super jest ten wasz Dziennik ! :D :D :D D :D


:oops: Powiem tak: obciach :oops: :oops:

Ale patent niezły :lol: :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

Nadiaart
24-03-2009, 08:09
Nadia powiedz ślubnemu żeby tak nie packał tych pustaków bo nie wiadomo kiedy ocieplenie to przykryje a tak będzi ładniej dla oka :D

Już wie :oops:

Wilko mam pytanko, może z tych głupszych ale co tam. Co zrobić żeby zaprawa nie wpadała do środka pustaka??

Pozdrawiam

monikaa13
24-03-2009, 08:26
Nadia super poprostu. Dopiero teraz zajrzałam do waszego dziennika, a tu już sciany stoją.
Niby mają mi wszystkie powiadomienia przychodzić na maila, a tu nic...

Ale jestem i podziwiam :)

Ile zamówiliście pustaków naściany nośne (wewn. i zewn.)?

aga1401
24-03-2009, 08:30
Nasz ulubiony dziennik.sledzimy wasze zmagania cala rodzina.slubny jest swietny.gratulujemy postepow.bardzo dobrze wam idzie.pozdrawiamy :)

Nadiaart
24-03-2009, 08:32
Niestety jest to "najtańszy" dom, który spełnia nasze bardzo rygorystyczne wymagania. A co do kwesti tani-drogi to czytając niektóre blogi, z których wynika że stan developerski to koszt rzędu 3000 za m2 pow. całowitej to mój jest przy nich taniocha. Kierbud jest w porządku :lol:

Nadiaart
Z ogrzewania kominkowego już się "wyleczyłem" :-?
Poproszę o namiar na tego architekta na PW, niewykluczone, że to nasza nieoceniona Pani Ania :D
Pozdrawiam

Witaj,

Rozumiem. Widzisz mówiłam Ci że nie wiem jaką miarką mierzymy. :roll: Dom wybrałeś bardzo ładny ale na moją kieszeń drogi. :-?

Namiar Ci prześlę. Nie jest to Pani Ania. Facet tani i dobry w tym co robi.

:D

Pozdrawiam

Nadiaart
24-03-2009, 08:37
A myślałam, że nic już nie jest w stanie mnie nie zadziwić :o :o :o :o Twój małż mnie zaszokował :wink: , mniej bym się zdziwiła gdyby ciął tą dłuższą płaską stroną zawiasa :o

Witaj,

Osobiście nie widziałam jak to robi. Siedzę i choruję w domu. W sobotkę mam się już odliczyć na budowie, więc dopiero zobaczę.


:oops: :lol:

Pozdrawiam

Nadiaart
24-03-2009, 08:42
Nadia super poprostu. Dopiero teraz zajrzałam do waszego dziennika, a tu już sciany stoją.
Niby mają mi wszystkie powiadomienia przychodzić na maila, a tu nic...

Ale jestem i podziwiam :)

Ile zamówiliście pustaków naściany nośne (wewn. i zewn.)?

Witaj Monika

Na razie zamówiliśmy 600 szt plus 2 palety dojechały nie zamówione. Muszę dokładnie policzyć ale wydaje mi się, że 1200 szt do stropu chyba zewnętrznych. Wieczorkiem Ci napiszę.

A u Was jak? Obniżacie ściankę? Zmniejszysz sobie powierzchnię pomieszczeń na piętrze - wiesz.

Pozdrawiam

Nadiaart
24-03-2009, 08:44
Nasz ulubiony dziennik.sledzimy wasze zmagania cala rodzina.slubny jest swietny.gratulujemy postepow.bardzo dobrze wam idzie.pozdrawiamy :)

Witaj

Dzięki :oops:

Prosiemy wpadać częściej. :D

Pozdrawiam

monikaa13
24-03-2009, 09:01
Nadia super poprostu. Dopiero teraz zajrzałam do waszego dziennika, a tu już sciany stoją.
Niby mają mi wszystkie powiadomienia przychodzić na maila, a tu nic...

Ale jestem i podziwiam :)

Ile zamówiliście pustaków naściany nośne (wewn. i zewn.)?

Witaj Monika

Na razie zamówiliśmy 600 szt plus 2 palety dojechały nie zamówione. Muszę dokładnie policzyć ale wydaje mi się, że 1200 szt do stropu chyba zewnętrznych. Wieczorkiem Ci napiszę.

A u Was jak? Obniżacie ściankę? Zmniejszysz sobie powierzchnię pomieszczeń na piętrze - wiesz.

Pozdrawiam

Ściankę obniżamy, odpisałam w swoich komentarzach. Powierzchnia zmieni się tylko na pełnej wysokości, a przecież ścianka jest i tak wysoka?

Wilko
24-03-2009, 16:08
Nadia powiedz ślubnemu żeby tak nie packał tych pustaków bo nie wiadomo kiedy ocieplenie to przykryje a tak będzi ładniej dla oka :D

Już wie :oops:

Wilko mam pytanko, może z tych głupszych ale co tam. Co zrobić żeby zaprawa nie wpadała do środka pustaka??

Pozdrawiam

:D
Nadia pamiętaj nie ma głupich pytań.
Jeśli zaprawa wpada do pustaka to znaczy że jest za rzadka.Małż za duzo leje wody :( Teraz jest dużo wilgoci w powietrzu więc trzeba lać mniej. Poza tym cement tylko gat.I Polecam z Ożarowa. Absolutnie nie gat. II czyli popiolowy bo pustak siada bardzo na takiej.
zaprawa musi mieć konsystencję gęstego ciasta. Najlepiej jak pokażesz małżowi jak wyglada ciasto na placek żeby mniej więcej wiedział jak to ma wygladać.
Nie wiem czy zadowoliła :D cię moja odpowiedź ale starałem się jak najlepiej to wyjaśnic.
:D

lump praski
25-03-2009, 00:52
Wlasnie......n ie ma glupich pytan, kto pyta nie bladzi.

Podobno sam Inwestor grasuje w Dzienniku ......jestescie dzielni i weseli -

rzadka kombinacja..... :D

arturromarr
25-03-2009, 08:05
Miło mi się czyta Wasz dziennik, bo mieliśmy podobne zmagania rok temu, taka mała retrospekcja. :)
Też tak się cieszyliśmy na widok wyłaniających się drzwi i okien. Kiedy każda cegła przybliża do spełnienia marzeń, a człowiek chce tylko więcej, więcej i więcej.....
Robota czasem wyciska ostatnie siły, ale te emocje przy budowie są nieznane dla osób postronnych. Coś takiego jest , że miło się to wspomina, może duma, nie wiem, ale na pewno zrozumiałem dlaczego "każdy mężczyzna powinien zbudować dom", ale by tych domów było :)

PS:
Gdzie dokładnie się budujecie w Rąbieniu, czasem tamtędy przejeżdżam, bo z Aleksandrowa jesteśmy?

Nadiaart
25-03-2009, 10:08
Nadia super poprostu. Dopiero teraz zajrzałam do waszego dziennika, a tu już sciany stoją.
Niby mają mi wszystkie powiadomienia przychodzić na maila, a tu nic...

Ale jestem i podziwiam :)

Ile zamówiliście pustaków naściany nośne (wewn. i zewn.)?

Witaj Monika

Na razie zamówiliśmy 600 szt plus 2 palety dojechały nie zamówione. Muszę dokładnie policzyć ale wydaje mi się, że 1200 szt do stropu chyba zewnętrznych. Wieczorkiem Ci napiszę.

A u Was jak? Obniżacie ściankę? Zmniejszysz sobie powierzchnię pomieszczeń na piętrze - wiesz.

Pozdrawiam

Ściankę obniżamy, odpisałam w swoich komentarzach. Powierzchnia zmieni się tylko na pełnej wysokości, a przecież ścianka jest i tak wysoka?

Witam

Monika policzyliśmy około 2400szt pustaków na ściany nośne i działowe. Tak nam wyszło. :roll:

A co do ścianki: ja bym jej nie zmieniała bo dla mnie ważna jest wielkość pomieszczeń. To jest tylko moje zdanie wcale się tym nie sugeruj. Przecież ewentualne zmiany w projekcie wprowadzasz po to, by Tobie i Twojej rodzince było dobrze. :)

Pozdrawiam

Nadiaart
25-03-2009, 10:12
Nadia powiedz ślubnemu żeby tak nie packał tych pustaków bo nie wiadomo kiedy ocieplenie to przykryje a tak będzi ładniej dla oka :D

Już wie :oops:

Wilko mam pytanko, może z tych głupszych ale co tam. Co zrobić żeby zaprawa nie wpadała do środka pustaka??

Pozdrawiam

:D
Nadia pamiętaj nie ma głupich pytań.
Jeśli zaprawa wpada do pustaka to znaczy że jest za rzadka.Małż za duzo leje wody :( Teraz jest dużo wilgoci w powietrzu więc trzeba lać mniej. Poza tym cement tylko gat.I Polecam z Ożarowa. Absolutnie nie gat. II czyli popiolowy bo pustak siada bardzo na takiej.
zaprawa musi mieć konsystencję gęstego ciasta. Najlepiej jak pokażesz małżowi jak wyglada ciasto na placek żeby mniej więcej wiedział jak to ma wygladać.
Nie wiem czy zadowoliła :D cię moja odpowiedź ale starałem się jak najlepiej to wyjaśnic.
:D

Witaj

Jak dobrze, że mam w Was pomoc i mogę na Was liczyć. Dzięki. :)

Małż został poinformowany i przeszkolony. :D
Lepiej tego wytłumaczyć nie można. Super :lol: tak do mnie mówić proszę :lol:

Pozdrawiam

Nadiaart
25-03-2009, 10:18
Wlasnie......n ie ma glupich pytan, kto pyta nie bladzi.

Podobno sam Inwestor grasuje w Dzienniku ......jestescie dzielni i weseli -

rzadka kombinacja..... :D

Tak, na grasował widziałam. :oops: Ja nie wiem co on? Pokazać się chciał czy co?
Faceci to z wiekiem głupieją. :lol: :lol:

Takie z nas stwory. :D

Nadiaart
25-03-2009, 10:34
Miło mi się czyta Wasz dziennik, bo mieliśmy podobne zmagania rok temu, taka mała retrospekcja. :)
Też tak się cieszyliśmy na widok wyłaniających się drzwi i okien. Kiedy każda cegła przybliża do spełnienia marzeń, a człowiek chce tylko więcej, więcej i więcej.....
Robota czasem wyciska ostatnie siły, ale te emocje przy budowie są nieznane dla osób postronnych. Coś takiego jest , że miło się to wspomina, może duma, nie wiem, ale na pewno zrozumiałem dlaczego "każdy mężczyzna powinien zbudować dom", ale by tych domów było :)

PS:
Gdzie dokładnie się budujecie w Rąbieniu, czasem tamtędy przejeżdżam, bo z Aleksandrowa jesteśmy?

Miło nam. :oops:
Mamy takie same odczucia. Wczoraj i dziś kiedy spadł śnieg małż mój się prawie załamał. W sobotkę miało się dziać. A tu klops. Może jeszcze się wyklaruje do tego czasu.
Tak samo jak i Ty przeżywamy bardzo. Ślubny gdyby mógł to wycałowałby każdą cegłę. :lol: Tak go wzięło.

Jeśli jedziesz z Aleksa do Kansas to po lewej stronie na wysokości szkoły w Rąbienu widać naszą budowę. Natomiast jak się zawiniesz w Rąbieniu na rondzie w kierunku Łodzi to wjazd na naszą ulicę jest drugi za szkołą. Ponieważ droga na posesję jest prywatna to nazwa jest od głównej drogi. Czyli Słowiańska. :)

arturromarr
26-03-2009, 09:35
Zerknę jak będę jechał.
No niech on już lepiej Ciebie całuje a nie te cegły. :)
Odnośnie zaprawy to nie słyszałem by miał na nią wpływ gatunek cementu.
Pod względem technicznym II ma nawet lepsze właściwości, a sama wytrzymałość jest jest klasą podawaną na opakowaniu i nie zależną od garnku.
Sam gatunek oznacza dla kupującego zawartość pyłów z elektrowni, ale współczesna ceramika zawiera ich praktycznie tyle samo więc bezcelowe jest wystrzeganie się drugiej grupy z powodów szkodliwości promieniowania.
Upewnijcie się, czy dajecie dobre proporcje zaprawy.
Ja proponuje używanie wapna jako plastyfikatora, jest ono jednocześnie spoiwem i lepiej kładzie się zaprawę. Ja murowałem w tradycyjny sposób z dużą ilością wapna. Taka spoina jest bardziej elastyczna i cieplejsza a dom to nie bunkier.

Pozdrawiam i życzę Wam i nam pogody.

Wilko
26-03-2009, 15:37
Odnośnie zaprawy to nie słyszałem by miał na nią wpływ gatunek cementu.
Pod względem technicznym II ma nawet lepsze właściwości, a sama wytrzymałość jest jest klasą podawaną na opakowaniu i nie zależną od garnku.
Sam gatunek oznacza dla kupującego zawartość pyłów z elektrowni, ale współczesna ceramika zawiera ich praktycznie tyle samo więc bezcelowe jest wystrzeganie się drugiej grupy z powodów szkodliwości promieniowania.
quote]

Nie wydaje mi się żeby II (cement z pyłem węglowym) był lepszy od czystego cementu kl I.Nie wiem gdzie tak wyczytałeś że II jest lepsza od I??
NAjgorsye w II jest to ze nie podaja na worku skladu procentowego pylu zawartego w mieszance.
Powiem ci więcej cement I od cementu I tez bardzo się różni właściwościami.
Wiem że najlepszy jakościowo (niestety i najdroższy) jets ten z Ozarowa.
W taj dziedzinie wiem co mówię.

arturromarr
26-03-2009, 20:00
Nie wydaje mi się żeby II (cement z pyłem węglowym) był lepszy od czystego cementu kl I.Nie wiem gdzie tak wyczytałeś że II jest lepsza od I??
NAjgorsye w II jest to ze nie podaja na worku skladu procentowego pylu zawartego w mieszance.
Powiem ci więcej cement I od cementu I tez bardzo się różni właściwościami.
Wiem że najlepszy jakościowo (niestety i najdroższy) jets ten z Ozarowa.
W taj dziedzinie wiem co mówię.

Nie pamiętam już gdzie, ale słyszałem o tym z różnych źródeł.
Tak to jest słowo przeciw słowu, bo gdzie ty wyczytałeś, że jedynka ma lepsze właściwości?
Jedynka oznacza brak dodatku popiołów a one poprawiają niektóre właściwości, do tego I nie jest czystym cementem bo też ma dodatki tylko inne.

kitaroo
27-03-2009, 13:37
[quote="arturromarr"
Nie pamiętam już gdzie, ale słyszałem o tym z różnych źródeł.
Tak to jest słowo przeciw słowu, bo gdzie ty wyczytałeś, że jedynka ma lepsze właściwości?
Jedynka oznacza brak dodatku popiołów a one poprawiają niektóre właściwości, do tego I nie jest czystym cementem bo też ma dodatki tylko inne.[/quote]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cement_portlandzki
oraz
http://www.ozarow.com.pl/main.php?p=539 tam są specyfikacje

Pozdrawiam

Nadiaart
27-03-2009, 14:37
Witajcie

Przepraszam, że się nie odzywałam, jakieś paskudztwo się do mnie doczepiło i nie odpuszcza. Już dawno nie miałam 40c. :cry:

arturromarr Jeśli będziesz miał ochotę to zapraszam w sobotę. W weekendy na bank jesteśmy, tzn jeszcze nie ja, leżę jeszcze.

Słuchajcie tak ogólnie jeśli ktoś będzie miał czas i ochotkę to wpadajcie śmiało. Zapraszam.

Co do zaprawy ślubny dodaje plastyfikatora. Nie zdążyłam jeszcze napisać tego w dzienniku. My kupujemy tajemniczą zaprawę ABE w casto. Jest to zaprawa Izolbetu. W worku ABE kosztuje 5,60zł. Wiec pewnie ma tego ścierwa nasypane. Dzwoniliśmy do technologa Izolbetu Pani wyjaśniła mam, iż zaprawa ma lepsze właściwości niż podane są na worku.


Pozdrawiam

Wilko
28-03-2009, 09:59
Nie pamiętam już gdzie, ale słyszałem o tym z różnych źródeł.
Tak to jest słowo przeciw słowu, bo gdzie ty wyczytałeś, że jedynka ma lepsze właściwości?
Jedynka oznacza brak dodatku popiołów a one poprawiają niektóre właściwości, do tego I nie jest czystym cementem bo też ma dodatki tylko inne.[/quote]

Proponuję kupić po worku I i II a wtedy sam się przekonasz który jest lepszy.
:D

Wilko
28-03-2009, 10:08
Witajcie

Przepraszam, że się nie odzywałam, jakieś paskudztwo się do mnie doczepiło i nie odpuszcza. Już dawno nie miałam 40c. :cry:

arturromarr Jeśli będziesz miał ochotę to zapraszam w sobotę. W weekendy na bank jesteśmy, tzn jeszcze nie ja, leżę jeszcze.

Słuchajcie tak ogólnie jeśli ktoś będzie miał czas i ochotkę to wpadajcie śmiało. Zapraszam.

Co do zaprawy ślubny dodaje plastyfikatora. Nie zdążyłam jeszcze napisać tego w dzienniku. My kupujemy tajemniczą zaprawę ABE w casto. Jest to zaprawa Izolbetu. W worku ABE kosztuje 5,60zł. Wiec pewnie ma tego ścierwa nasypane. Dzwoniliśmy do technologa Izolbetu Pani wyjaśniła mam, iż zaprawa ma lepsze właściwości niż podane są na worku.


Pozdrawiam

NAdia nigdy nie słyszałem o takiej zaprawie. :( JEsli ma dużo popiołu a wy dodajecie plastyfikator to zaprawa będzie siadać pod pustakiem. Zapytaj męża czy tak się dzieje.
Kupcie na próbę worek cementu I z Ozarowa i zobaczycie.

Lepsze własciwosci niz na worku :D Dobre.
TA pani albo nie wie co mówi albo nie ma o tym pojęcia.
Takie rzeczy to wiesz gdzie są tylko :D

majki
28-03-2009, 19:00
Słuchajcie tak ogólnie jeśli ktoś będzie miał czas i ochotkę to wpadajcie śmiało. Zapraszam.


A wiesz, że dzis wracając z rodzinką z Alexa, kręciłem sie koło tej szkoły w Rąbieniu i nie mogłem Was znaleźć :(
Poprosze o namiary, dokładne, jak krowie na granicy :lol: to na sto% wpadnę :D

pozdrawiam, majki

Nadiaart
28-03-2009, 19:43
NAdia nigdy nie słyszałem o takiej zaprawie. :( JEsli ma dużo popiołu a wy dodajecie plastyfikator to zaprawa będzie siadać pod pustakiem. Zapytaj męża czy tak się dzieje.
Kupcie na próbę worek cementu I z Ozarowa i zobaczycie.

Lepsze własciwosci niz na worku :D Dobre.
TA pani albo nie wie co mówi albo nie ma o tym pojęcia.
Takie rzeczy to wiesz gdzie są tylko :D

Witaj

Jutro poproszę małża żeby cyknął fotkę wora.
Faktycznie na początku jak małż dolewał plastyfikatora w takiej proporcji jak w instrukcji to pustaki siadały. Leje go tak pięć razy mniej niż przepis mówi. Wtedy jest zaprawa lepsza, plastyczna, jak ciacho. :D

Pozdrawiam