PDA

Zobacz pełną wersję : Lusro między płytkami - SPOINA



grzegorz_si
30-11-2008, 09:30
Witam
Pękają mi lustra montowane między płytkami. Z 9 pękły już 4.
Niby było dobrze, jedna łazienka stała z tymi lustrami praktycznie 4 miesiące, ale odkąd zaczął się sezon grzewczy...
Pęknięcia znajdują się przy krawędziach luster.

Lustra klejone na specjalny elastyczny klej do luster LAKMA i spoinowane zwykłą spoiną do płytek (SOPRO).

Szklarz twierdzi że to wina spoiny bo powinno się spoinować akrylem lub silikonem.
Glazurnik twierdzi że to wina szkła bo od 10 lat montuje rocznie po co najmniej 20 takich luster, zawsze spoinuje zwykłą spoiną i nigdy nic się nie działo.

Jak to jest u Was? Czy to szkło faktycznie było byle jakie? Czy może glazurnik poszedł na skróty??

Kurcze ja pamiętam czasy gdy u moich rodziców było lustro wklejane między płytkami na zwykłą zaprawę cementowa i trzymało się 15 lat.

Czy tych luster nie można wklejać na wysokolastycznym kleju (np CM17??
Pozdrwiam

Pawel78
30-11-2008, 09:37
Oczywiście,że nie wolno kłaść spoiny(chyba że jest elastyczna). Inaczej rozszerza się płytka inaczej szyba. Trochę fizyki i bedzie wszystko jasne.

30-11-2008, 11:07
w sprorze szklarz - glazurnik, racje ma szklarz

r-32
30-11-2008, 11:56
...a glazurnik - farta.
U mnie ósmy rok spoiny - silikon pod kolor fug.
Cztery lustra , żadnych problemów ( poza tym że lubią "parować").

Pozdrawiam

marcin_u
30-11-2008, 12:03
...a glazurnik - farta.
U mnie ósmy rok spoiny - silikon pod kolor fug.
Cztery lustra , żadnych problemów ( poza tym że lubią "parować").

Pozdrawiam

u mnie to samo i zero pekniec...i nawet nie paruje bo mam mate grzejna pod lustrem i jest super!

edde
30-11-2008, 12:44
trzy lata, dwa wielkie lustra, przyklejone jakimś klejem do luster, zaspionowane silikonem pod kolor z cerasita, zero problemów
obstawiam więc winę spoiny...

klimaw
30-11-2008, 14:30
A budynek ci trochę nie siada po budowie.Pierwszy rok mieszkasz?

mynia_pynia
30-11-2008, 15:53
U nas silikon, dobrany do koloru fugi. Już 8 lat i jest b. estetycznie.
Nawet nie zauważyłam że to silikon, poszłam pomacać, żeby odpisać ;)

grzegorz_si
30-11-2008, 22:30
Budynek stoi drugi rok, ale w osiadanie czy "pracowanie" budynku to ja nie wierzę.
To taka bajka żeby usprawiedliwić dziadowską robotę. Ściany nie pękają, tynki też nie, płytki całe to co niby ma osiadać?
Rozumiem - dach, drewno (śruby na jętkach czy murłatach musiałem dokręcać), ale ŚCIANY i FUNDAMENTY?

Dzisiaj podzwoniłem po znajomych. Wszyscy mają wokół luster zwykłą fugę taką jak między płytkami. Osobiście oglądałem takie lustro na ścianie z płyty GK (!), wyspoinowane zwykłą spoiną nienaruszone.

Sam już nie wiem. Ktoś musi za to beknąć bo nie po to wywaliłem kasę na lustra żeby jakiś partacz mi te pieniądze zmarnował. Na ulicy ich nie znalazłem :(

01-12-2008, 06:49
... Ktoś musi za to beknąć bo nie po to wywaliłem kasę na lustra żeby jakiś partacz mi te pieniądze zmarnował. Na ulicy ich nie znalazłem :(
stuczone lustro to siedem lat nieszczęścia /x 4 lustra to mamy 28 lat nieszczęść .../
http://www.prorok.pl/czarownica/art-330,0.html
nie mozesz tego puscic płazem ...

klimaw
01-12-2008, 07:55
Sam już nie wiem. Ktoś musi za to beknąć bo nie po to wywaliłem kasę na lustra żeby jakiś partacz mi te pieniądze zmarnował. Na ulicy ich nie znalazłem :(

No to rzeczywiście wina FACHOFCÓW. :cry:
A czy nie ma w tym przypadku znaczenia grubość lustra?

grzegorz_si
09-12-2008, 22:58
Ciąg dalszy historii:
Przyjechał glazurnik, pooglądał i stwierdził że to nie jego wina tylko...
uwaga, uwaga... zgadnijcie czego?
BINGO! Oczywiście BUDYNKU! Bo to budynek pracuje, ściany pracują no i lustro pękło.

Ja pier... mam już dość tych cholernych matołów. Dobrze że to ostatni "fachowcy" na budowie. Więcej ich bym nie zniósł.
"Chłopskie filozofy". Wszystko przez mój zapracowany budynek i zapracowane ściany.

Jak tu z takim "młotem" rozmawiać? Sądem straszyć?
Chyba tak zrobię bo inaczej nie widzę sensu.

r-32
10-12-2008, 20:39
Nooo ... to jak mu odpuścisz to znów będzie miał farta !!

( jak od 10-ciu lat !!)

Jak on taki farciarz to niech w totka gra , a nie płytki klei :lol:

Pozdrawiam

nonek
14-01-2009, 21:55
a ile jest luzu między brzegiem lustra, a brzegiem płytki? Ja mam po 3-5 mm i zakończone masą elastyczną (fuga silikonowa w tubie). Lustro klejone na klej do luster (jkak silikon, tylko nie silikon :)) Wszystko działa jak należy.

Uważam, że to wina fugi wypełniającej szczelinę między lustrem, a płytkami, lub zbyt ciasnego osadzenia lustra.

candy669
20-01-2009, 15:01
1. ściany niestety masz "zapracowane" - nawet jeżeli tego nie widzisz na codzień. :roll: tynki mogą zacząć pękać po kilku latach - nie życzę - ale ciężar jest przenoszony i cała konstrukcja ma swoje własne wewnętrzne życie. nie zmienisz tego. czy lustra pękają na ścianach konstrukcyjnych?


2. lustra - przede wszystkim kto dokonywał pomiarów wielkości? powinno to być zrobione już po zamontowaniu płytek - z pozostawieniem 5 mm dystasu do krawędzi płytek, nie mniej. weź pod uwagę grubość lustra - w zależności od jego wielkości 4mm lub 5mm na spoinę. wskazana silikonowa żeby zdylatowc od płytek.
na jakie podłoże było klejone lustro?


3. jak masz położone płytki - jaka wielkość i szerokość fugi? przy dużych formatach płytek i kładzeniu "bezspoinowo" wszystkie naprężenia przenoszą się po całej powierzchni ściany (pamiętasz może stukanie w kaloryfer żeby uciszyc sąsiada??).

4. lustra pękają od krawędzi - ale jak? przy krawędzi wzdłuż tej krawędzi czy od boku przez całe lustro, jedno pęknięcie na dwa duże kawałki?


moim zdaniem - błąd leży na styku glazurnik/szklarz, tzn. glazurnik zamontował lustra za duże i zaspoinował fugą elastyczną w nazwie ale nie silikonem a same lustra miały mikrouszkodzenia powstałe podczas cięcia/transportu i zostały wykonane z tafli o zbyt małej grubości.

nawet sad nic nie pomoże.

zbigmor
20-01-2009, 15:18
Ciąg dalszy historii:
Przyjechał glazurnik, pooglądał i stwierdził że to nie jego wina tylko...
uwaga, uwaga... zgadnijcie czego?
BINGO! Oczywiście BUDYNKU! Bo to budynek pracuje, ściany pracują no i lustro pękło.

Ja pier... mam już dość tych cholernych matołów. Dobrze że to ostatni "fachowcy" na budowie. Więcej ich bym nie zniósł.
"Chłopskie filozofy". Wszystko przez mój zapracowany budynek i zapracowane ściany.

Jak tu z takim "młotem" rozmawiać? Sądem straszyć?
Chyba tak zrobię bo inaczej nie widzę sensu.

Trochę kultury i logiki nie zaszkodzi. Skoro sam nie wiesz dlaczego pękają to skąd wiesz, że nie ma racji? Wcale nie twierdzę, że tak jest, ale kilka osób już to sugerowało, ale oczywiście ty wiesz lepiej. Jeśli tak jest (a to możliwe) to po co się radzisz na forum?

beton44
20-01-2009, 18:42
ulubioną metodą

ekspertów budowlanych oceniających "pracę budynku"

jest: nalepianie na tynku w podejrzanych miejscach małych szybek
jak pękną to znaczy że ściany/stropy się rozłażą...


proponuję przemyśleć zasadę stosowanie tej metody autorowi wątku :o

shox
23-01-2009, 09:51
ja mam lustro przyklejonye do regipsu na klej montażowy a fuge między lustrem a glazurą na silikon w kolorze fugi

mery26
23-01-2009, 10:14
u mnie lustra (jedno b.duże) przyklejone do gipsu na silikon do szkła, zafugowane też silikonem-ściany pękają a lustra nie

MarzannaPG
24-01-2009, 12:18
Kiedy sama stawałam przed problemem: fuga czy silikon przy lustrze to sporo osób twierdziło, ,ze ma fugę i od lat nic się nie dzieje. Już prawie byłam za położeniem fugi, bo jakoś ten silikon mnie odrzucał ze względów estetycznych, gdy się okazało, że silikon Mapei jest dokładnie w wyglądzie kopią fugi - więc zrobiliśmy tym silikonem. Różnicy nie widać, ewentualnie można ją wyczuć: silikon jest gładki a fuga szorstka. A skoro nie widać różnicy to po co ryzykować pęknięcie lustra?