KamaG
14-12-2008, 14:30
Nie wiedziałam jak zatytuować wątek, ale tak w paru słowach napisze co mnie gryzie :wink: .zastanawiam się nad taką rzeczą:
fajnie mieć salon od południa - duże przeszklenia=drzwi wyjściowe na taras, zwłaszcza zimą, chociaż wtedy raczej się nie korzysta, ale wpuszczają promyki słońca do środka. Zeby ich wpadało zimą dużo to nie bardzo można taki taras zadaszyć jakimś wielkim tarasem, ale żeby znowu latem nie nagrzewało się w chacie za bardzo, przydałoby się spore zadaszenie... i jak to pogodzić? tak sobie pomyślałam że może dałoby się zastosować daszek z roślin? coś na kształt pergoli, tyle że odpowiednio dużej, puścić na to jakieś pnącza, które latem zarastałby zielonym dachem a zimą jak stracą liście to nie byłyby przeszkodą dla promieni słonecznych? czy ktoś z Was może przerabiał takie zagadnienie?
i drugi sposób: może puścić roślinki na jakiejś konstrukcji na ścianę, żeby mur się nie nagrzewał, tylko czy te rośliny nie będa czepiać się muru? czy takie sąsiedztwo nie zaszkodzi ścianie? ja wiem że są budynki porośnięte winobluszczem ale nie mam pojęcia jak to się odbija na ścianie, bo to przecież niszczy ścianę, czy nie włazi wilgoć do mieszkania np.,
może podzielicie się Waszą wiedzą na ten temat?
jeśli już był podobny wątek to przepraszam, szukałam, nic nie znalazłam
fajnie mieć salon od południa - duże przeszklenia=drzwi wyjściowe na taras, zwłaszcza zimą, chociaż wtedy raczej się nie korzysta, ale wpuszczają promyki słońca do środka. Zeby ich wpadało zimą dużo to nie bardzo można taki taras zadaszyć jakimś wielkim tarasem, ale żeby znowu latem nie nagrzewało się w chacie za bardzo, przydałoby się spore zadaszenie... i jak to pogodzić? tak sobie pomyślałam że może dałoby się zastosować daszek z roślin? coś na kształt pergoli, tyle że odpowiednio dużej, puścić na to jakieś pnącza, które latem zarastałby zielonym dachem a zimą jak stracą liście to nie byłyby przeszkodą dla promieni słonecznych? czy ktoś z Was może przerabiał takie zagadnienie?
i drugi sposób: może puścić roślinki na jakiejś konstrukcji na ścianę, żeby mur się nie nagrzewał, tylko czy te rośliny nie będa czepiać się muru? czy takie sąsiedztwo nie zaszkodzi ścianie? ja wiem że są budynki porośnięte winobluszczem ale nie mam pojęcia jak to się odbija na ścianie, bo to przecież niszczy ścianę, czy nie włazi wilgoć do mieszkania np.,
może podzielicie się Waszą wiedzą na ten temat?
jeśli już był podobny wątek to przepraszam, szukałam, nic nie znalazłam