PDA

Zobacz pełną wersję : rów melioracyjny przed domem



pumanet
20-01-2009, 14:43
Witam,

Poszukuję pomysłu na wykończenie rowu melioracyjnego przed ogrodzeniem domu aby nie bawić się w jego koszenie.
Czym wyłożyć coś takiego aby było ładnie i praktycznie.

Myślałem o wyłożeniu kostki ażurowej a pod nią jakąś folię aby trawa nie przerastała ale nie wiem czy będzie to estetyczne.

Może ma ktoś jakieś pomysły?

cyprinus
21-01-2009, 07:05
Możesz rozłozyć płyty ażurowe, ale lepiej, żeby przerosła je trawa. Wtedy będzie to stabilniejsze. Niestety, trzeba czasem trawę podkosić.

pumanet
21-01-2009, 15:03
Możesz rozłozyć płyty ażurowe, ale lepiej, żeby przerosła je trawa. Wtedy będzie to stabilniejsze. Niestety, trzeba czasem trawę podkosić.

no właśnie a ja nie chcę kosić, już mam tyle koszenia na podwórku, że mi wystarczy.

może ktoś jeszcze pomoże z jakimś pomysłem???

dorkasz1
21-01-2009, 18:26
Bezobsługowy (prawie) jest rów wyłożony czarną włókniną (trzeba ją przyszpilić co ok. 0,5m) i obsadzony roślinami płożącymi. Nadają się irgi, tawulec pogięty, gęsto posadzone trzmieliny. Trzeba wziąć tę włókninę, która nie ma splotów, tak, aby za kilka lat się rozpadła.
Tyle, że zanim krzewy się rozrosną, to masz wystawę włókniny. Na początku nie za pięknie, ale po 2 latach już jest nieźle.

cyprinus
22-01-2009, 07:11
Albo zalej wszystko betonem. Na pewno nie będziesz musiał niczego kosić.

Elfir
22-01-2009, 08:04
Same płyty azurowe nie zapobiegna wymywaniu gleby przez wode opadowa i zamulania rowu.
Lepiej podsadzic barwinkiem i krzewami, ktore juz wczesniej zostaly wymienione.
Osobiscie preferowałabym barwinek, czy trzmielinę Fortune'a bo sa zimozielone i rów nie bedzie zapychany opadłymi liścmi.

Mymyk_KSK
22-01-2009, 08:33
jeszcze irga dammera dobrze się sprawdzi. Płożąca, zimozielona, gałązki ukorzeniają się (wzmacnia skarpę), jesienią i zimą ma czerwone owoce - dekoracyjne no i dodatkowe jedzonko dla ptaków jest :)

pumanet
26-01-2009, 12:25
dziękuje wszystkim za pomysły

Anuleek
27-01-2009, 13:18
a może wyłożyć kostką np. granitową

pumanet
31-01-2009, 09:33
a może wyłożyć kostką np. granitową

tzn. jak by to miało wyglądać?
jak by to wyszło cenowo?

BK
31-01-2009, 15:21
Chyba zapominamy po co jest rów melioracyjny - otóż często (i to przez dłuższy czas) stoi w nim woda. Muszą być tam rośliny znoszące takie środowisko. W moim rowie (przylegającym do płotu) są śliczne rośliny wodne - kwitnące (kolor żółty i wrzosowy), nie mam pojęcia jak się nazywają.
Niestety rów jest zapuszczony, rosną chwasty, rok temu był nawet okaz barszczu Sosnowskiego. Też się zastanawiam co posadzić, ale trawa to chyba najlepsze rozwiązanie - darń dobrze ochroni skarpę przed wymywaniem, opadaniem. No i nie zaszkodzi jej zalanie.

ALbo wyłożyć dół takimi korytkami betonowymi (są specjalne do rowów, odprowadzania wody z dróg etc.) a samą skarpę roślinami.

dorkasz1
31-01-2009, 21:36
Wydaje mi się, że nikt tu nie miał zamiaru sadzić roślin na dnie rowu, chodziło właśnie o wzmocnienie boków. Krzewy płożące umocnią to lepiej niż trawa.
To wrzosowe u Ciebie BK to pewnie krwawnica
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krwawnica_pospolita
A żółte mogą być irysy albo jaskry albo jeszcze coś innego. Jak wygląda to żółte?

BK
01-02-2009, 07:19
Tak, to ta roślina którą pokazałaś. Żółte - zrobię zdjęcia wiosną.

Dzięki! Nie wiedziałam że mam fajne cenne rośliny pod domem. :)

Barszcz Sosnowskiego - mam nadzieję że już nam nie wyrośnie.

dorkasz1
01-02-2009, 09:44
A wiesz, że barszcz zwyczajny, to warzywo? Ale, nie Sosnowskiego!
http://www.survival.strefa.pl/r/barszcz.htm
Cieszę się, że nie masz zamiaru usuwać roślin, które rosną tam dziko :)
W końcu one były tam pierwsze :wink:
Pozdrawiam niedalekiego Sąsiada :)

BK
01-02-2009, 10:26
Kurczę sama nie wiem czy to zwyczajny czy Sosnowskiego, ale miał takie długie i grube łodygi, wyglądał jak to co rośnie u nas nad Odrą.


Zastanawiam się czy nie przenieść tych kwiatów (krwawnica i te żółte - prawdopodobnie jaskry) do okolic oczka wodnego (obok rowu) które chcę zrobić - aranżacja byłaby z głowy :)

Pozdrawiam sąsiadkę :)

Zdaje się że wykańczała nam domy ta sama ekipa (dream team Mr Waldek G. and spółka)

dorkasz1
01-02-2009, 13:23
Nie, to u Ciebie to raczej ten groźny, Sosnowskiego. Nad moim stawem krwawnica sama się posiała, jaskry też :)
Chyba Wam polecałam Waldemara :) Jesteś z niego zadowolona?
Pozdrawiam.

BK
01-02-2009, 15:17
Tak, wszystko u nas robili - weszli do domu bez sufitu i tynkiem do poprawek, a wyszli jak już mieszkaliśmy :)

Pozdrawiam
Beata

dorkasz1
01-02-2009, 16:16
To się cieszę, że Waldemar się sprawdził. Ja do dzisiaj jak mam jakiś problem natury budowlanej (niezwiązany już z naszym domem), dzwonię do niego. Zawsze mi pomógł :)
Pozdrawiam.
Dorota

Tomciooo
03-02-2009, 20:01
pumanet a ten rów u Ciebie jest z widocznym spadkiem, czy raczej poziomy?

pumanet
04-02-2009, 09:17
pumanet a ten rów u Ciebie jest z widocznym spadkiem, czy raczej poziomy?

no właśnie dosyć stromy jest ten spadek. Dlatego mam trudności z jego wykoszeniem. Przycinałem go elektryczną podkaszarka, ale chyba coś się silnik przegrzał i została mi tylko spalinówka na kołach.
Ale tak poza tym mam tyle koszenia na podwórku, że naprawdę już chociaż chciałem żeby mi ten rów odpadł z obowiązków.


Po prostu chciałbym coś zrobić żeby już o nim zapomnieć i mieć spokój, a jakieś roślinki będą chyba wymagały jakiejś opieki od czasu do czasu.

Elfir
04-02-2009, 11:06
Poprowadz wodę w betonowej rurze i zakop rów. Wtedy bedzie najmniej pracy.

dorkasz1
04-02-2009, 11:32
Zawsze tak można zrobić?

Tomciooo
04-02-2009, 23:57
pumanet a ten rów u Ciebie jest z widocznym spadkiem, czy raczej poziomy?

no właśnie dosyć stromy jest ten spadek. Dlatego mam trudności z jego wykoszeniem. Przycinałem go elektryczną podkaszarka, ale chyba coś się silnik przegrzał i została mi tylko spalinówka na kołach.
Ale tak poza tym mam tyle koszenia na podwórku, że naprawdę już chociaż chciałem żeby mi ten rów odpadł z obowiązków.


Po prostu chciałbym coś zrobić żeby już o nim zapomnieć i mieć spokój, a jakieś roślinki będą chyba wymagały jakiejś opieki od czasu do czasu.

Chodziło mi o to czy rów wzdłuż działki jest w poziomie czy nie, bo jeśli jest ze sporym spadkiem to możesz zrobić co chcesz (wstawić betonowe koryta, wybrukować, czy nawet te rury - tylko o odpowiednio dużej średnicy), a jeżeli jest dosyć poziomo, to raczej pozostaje Ci tylko zieleń, bo inaczej zamęczysz się nad oczyszczaniem tego co tam wstawisz, a niewsiąkająca woda po deszczu będzie śmierdziała i zalęgną się w niej komary :)

marnika
13-02-2009, 09:21
Poprowadz wodę w betonowej rurze i zakop rów. Wtedy bedzie najmniej pracy.
To nie jest dobry pomysł. Lepiej wcześniej zapytać w gminie, czy można. My też myśleliśmy, że nasz można zasypać. Nawet koszt rur (30m- ok. 3tys zł ) nas tak nie przerażał, a tu.... Klops. Napisaliśmy prośbę o zasypanie tego rowu i podłączenie wszystkich drenów, jakie tam ewentualnie są, a gmina na to, że nie można zasypać... U nas jest takie coś, jak Społka Wodna. Raz w roku płaci się 15 zł, wtedy Spółka (pracownicy) jest zobowiązana do czyszczenia tych rowów. Poza tym gmina dała nam odpowiedź, że ma w zamiarze KIEDYŚ zasypać te rowy, ale muszą mieć swojego architekta, projekt, architekt ma obliczyć średnicę tych rur, a oni jeszcze nie wiedzą, jaka to średnica no i nie było to przedsięwzięcie omawiane na spotkaniu radnych, nie wiedzą, czy na to jest kasa. Ech.... Będziemy z tym walczyć, bo ten rów za piękny nie jest... Dobrze, że idzie wzdłuż grzanicy działki.

marpa
15-02-2009, 08:53
Drogie projektantki zieleni i ty sam zainteresowany zagospodarowaniem rowu .

Uprzedam żadnej samowolki , przez wiele lat byłam urzędnikiem i chciałam przypomnieć , że ziemia przed naszą posesją nie należy do nas lecz do zarządcy drogi , dlatego zgodnie z prawem nie wolno samowolnie zmieniać istniejącego stanu rzeczy . Nie wolno ustawiać głazów , kamolków , składować materiałów budowlanych , wegla , drewna lub innego opału, robić nasadzeń drzew i krzewów oraz samowolnie zmieniać urządzenia odwadniające pas drogowy .Ta ziemia nie należy do nas więc powinniśmy ją traktować jak prywatną własność np: tak jak działkę wrednego sąsiada , którego nie znamy , ale który w każdej chwili może upomnieć się o swoje .

Jezeli chcecie zarurować rów nalezy wystąpić z wnioskiem do własciciela drogi , on wyda zgodę lub tez nie . W przypadku zgody poda szczegółowe warunki tzn. przekrój rury , głebokość jej posadowienia , sposób wykonania i zakonczenia scianek przepustu . Wy musicie wykonać projekt budowlany , uzgodnić go wystapic o pozwolenie na wykonanie , zapłacić opłatę za zajęcie pasa i wynająć firmę , która to zrobi - długa i męcząca procedura .

Jednak samowolka jest duzo bardziej kosztowna i konczy się najczęściej w sądzie , sama wiele razy wzywałam właścicieli posesji , którze wykonali świetne , fachowe przepusty ( lecz bez papierów ) do ich rozebrania i przywrócenia rowu do stanu pierwotnego . Dodatkowo winnemu nalicza się wysoką karę pieniężną za samowolne zajecie pasa drogowego .

Proponuje więc nie przesadzać z tą zielenia przed ogrodzeniem , wystarczy jej za płotem aby wyszaleć się ogrodniczo .

pozdrawiam Marpa

elli3
01-03-2009, 21:13
a jaka kara nalezałaby się urzędowi który zmusił mnie do odsunięcia się z ogrodzeniem 3 metry od drogi ze względu na "strefę teletechniczną"???
zaznaczam że działka do samiuśkiej rzeczonej drogi jest moją własnością :wink: a nie gminy czy kogokolwiek innego.

Mymyk_KSK
01-03-2009, 21:55
Proponuje więc nie przesadzać z tą zielenia przed ogrodzeniem , wystarczy jej za płotem aby wyszaleć się ogrodniczo .



Niech rosną dzikie, zaniedbane krzaczory, a w ogóle niech tam będzie "syf, kiła i mogiła".
Wiem że patrząc z punktu widzenia prawno-urzędniczego możesz mieć rację, nie będę się spierać (choć ciekawe, dlaczego nie ma przepisów legalizujących takie "samowole" jesli sa fachowo przeprowadzone?) Mnie interesuje natomiast co innego - dlaczego przestrzeń publiczna musi być zawsze traktowana po macoszemu? Dlaczego za płotem to już może być gnój, byle "u nas" pieknie było?

anetik
02-03-2009, 07:15
To ja mam pytanie do znawczyni przepisów: Mam taki rów również, rów jest własnością gminy ( chyba) w każdym razie nie mój. Tym rowem płynie różne paskudztwo.... Żeby płynęło a nie stało ja rów przed moją działką samowolnie wyczyściłam z chaszczy i śmieci....
Niestety na niewiele się to zdało bowiem rów u sąsiada niżej jest zaniedbany.. sąsiad ma to w nosie bo tam ma jedynie pole i nie obchodzi go czy syf z rowu stoi czy płynie.

I teraz pytanie czy mogę wystąpić do gminy ( właściciela rowu ) o przeprowadzenie konserwacji takiego rowu i zrobienie takiego spadku, żeby woda nie stała u mnie ???
Pytanie drugie: Obawiam się ze tym rowem płyną różne cuda od sąsiadów, które poważnie zanieczyszczają glebę, Jakie instytucje powinny się tym zainteresować??

cyprinus
02-03-2009, 07:43
Zawiadom wydział ochrony środowiska w Urzędzie Powiatowym, oni powinni pokierować sprawą. O ile się nie mylę, kontrole przeprowadza Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska. Nie można bezkarnie puszczać ścieków do rowów melioracyjnych.

anetik
02-03-2009, 11:25
Mam jeszcze jedno pytanie, czy jest szansa ze gmina pozwoli mi podłączyć drenaż do takiego rowu??

Przyznam że nie pisałam jeszcze oficjalnego pisma w tej sprawie, bo nie chcę nic popsuć ale dzwoniłam i telefonicznie rozmawiałam z panią która ryknęła na mnie że absolutnie nie wolno , nie wydają takich zgód i to jest bzdura i nie nie nie!!!

Elfir
02-03-2009, 12:19
W sumie rów po to jest - aby odwadniać teren :) Swoją droga, nie lepiej wodę gromadzić niż się jej pozbywać?

elli3
02-03-2009, 19:45
a jeśli rów jest zaniedbany i nie spełnia swojej funkcji to komu za to dołożyć?właścicielowi rowu?kto wie niech pisze bo właśnie przez takowe cóś pływa z lekka moja budowa.i jakieś umocowania prawne jeszcze jakby się kto orientował to będę zobowiązana.

anetik
02-03-2009, 20:03
Elfir, napewno masz rację z gromadzeniem wody :D z większości działki napewno będę gromadzić wodę, z drenażu domu i z czego się da...

ale do rowu pasowałoby mi zrobić drenaż podjazdu...i nie mam innej opcji...bo inaczej musiałabym tę wodę zbierać pod górę he he he a to trochę zbyt skomplikowane

Elfir
03-03-2009, 07:20
"Rów melioracyjny leżący wzdłuż ulicy (drogi), jest obiektem inżynierskim, w związku z czym, na podstawie definicji ustawowej z ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r .(Dz.U. z 2000 r., Nr 71, poz.838), należy on do drogi lub pasa drogowego (art. 4 pkt 1 i 2 powoływanej ustawy). Jeżeli jest to droga gminna, obowiązek jej utrzymania spoczywa na zarządcy, którym jest zarząd gminy (art. 19 ust.2 pkt 4 powoływanej ustawy). Należy tu zauważyć, że zgodnie z art. 7 ustawy o drogach publicznych do dróg gminnych zalicza się drogi o znaczeniu lokalnym nie zaliczone do innych kategorii, stanowiące uzupełniającą sieć dróg służących miejscowym potrzebom, z wyłączeniem dróg wewnętrznych a zaliczenie do kategorii dróg gminnych następuje w drodze uchwały rady gminy po zasięgnięciu opinii właściwego zarządu powiatu.
Do obowiązków zarządcy dróg należy m.in. utrzymanie nawierzchni, chodników, obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą (art. 20 pkt 4), koordynacja robót w pasie drogowym (art. 20 pkt 7), prowadzenie gospodarki gruntami i innymi nieruchomościami pozostającymi w zarządzie organu zarządzającego drogą (art. 20 pkt 17 powoływanej ustawy). Dlatego też, należy stwierdzić, że obowiązek udrażniania rowu melioracyjnego, należy do zadań zarządcy drogi, którym w przypadku drogi gminnej jest wójt, burmistrz, prezydent miasta.
"
Źródło: http://e-prawnik.pl/pozostale-11/udraznianie-rowu-melioracyjnego,odpowiedzi,prawo-administracyjne-1

i jeszcze: http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/37418-row-melioracyjny-utrzymanie-wod.html

elli3
04-03-2009, 10:03
"Rów melioracyjny leżący wzdłuż ulicy (drogi), jest obiektem inżynierskim, w związku z czym, na podstawie definicji ustawowej z ustawy o d...........................


elfir dzięki po trzykroć. niech ci pan bóg w dzieciach wynagrodzi a jak nie chcesz dzieci to w czym tam chcesz. :D :D :D

anetik
12-03-2009, 11:47
słuchajcie, kto z sukcesem wymógł na starostwie czyszczenie i udrażnianie rowu ?? i czy ktoś dostał zgodę na odprowadzanie deszczówki?? Ja nie wiem u mnie jakiś absurd jest...

lamia6806
13-03-2009, 07:35
Moje ostatnie pismo do gminy w sprawie rowu ma datę z marca 2008. Obiecano przysłać sprzęt pogłebić, wyczyścić. Przez rok nikt nie przyjechał,
zignorowano nasze oficjamne pismo. Pozostało bez odpowiedzi.
Pisząc kolejne pismo należałoby zarzucić gminie i jej urzędnikom opieszałość i brak reakcji na wniosek, szarpanie się poprzez Kolegium Samorzadowe.
Kto cos takiego załatwił pozytywnie ?

elli3
13-03-2009, 20:28
napisałam tez takie pismo do gminy i do starostwa bo ino jakąś umowę w sprawie rowów mają.
właśnie jedna odpowiedź mi przyszła ale odbiore w poniedziałek bo nie było mnie w domu tylko avizo w drzwiach zastałam.
moja wojna o rów właśnie sie zaczyna.bedę pisać o postępach.
podpisali mi moje pismo wszyscy sąsiedzi którzy mieszkają przy tym rowie bo wszystkich nas pozalewało tej wiosny niestety.
bedę walczyć do "krwi ostatniej" :evil:

elli3
13-03-2009, 20:30
słuchajcie, kto z sukcesem wymógł na starostwie czyszczenie i udrażnianie rowu ?? i czy ktoś dostał zgodę na odprowadzanie deszczówki?? Ja nie wiem u mnie jakiś absurd jest...

napisz na czym ten absurd polega.
ja napisałam właśnie też o zgode na odprowadzanie deszczówki do tego mojego rowu.zobaczę czym to się skończy.nie odpuszczę bo teraz zamiast ciągnąć budowę do góry to czekam aż woda zejdzie takie mam bagno że masakra.

anetik
15-03-2009, 15:54
No u mnie też jest ciekawie i włsnie zaczynam walkę... Mam działkę, która ma lekki spadek, jest na górce, mimo to jest tam grunt mało przepuszczalny, wiec woda nie wchłania sie po deszczach....
Dodatkowego smaczku dodaje ceramiczny drenaz jaki odkryłam na działce robiac podjazd... i teraz robiąc jakiś rów np własnie na podjazd musiałam przerwać owe ceramiczne drenowanie... Ceramicznym drenażem woda płynie wartkim strumieniem...
Najśmieszniejsze jest to że w gminie powiedzieli mi że "nie wyrażają zgody abym ten ceramiczny drenaż podłączyła do rowu przy drodze" To jest mój absurd! To nie jest moja woda ani woda z mojej działki tylko woda z całej górki i co ja mam z nią zrobić ???!!

Jak będę kopać fundamenty to napewno przerwie się parę ceramicznych drenaży....

Nie wspomne o tym że sąsiedzi do tego rowu co mi nie wolno podłączyć drenażu z czystej wody wpuszczają ścieki jakieś śmierdzące!!!

jarkotowa
03-04-2009, 10:11
Podczepię się pod temat rowu melioracyjnego.
Mój rów oddziela moją posesję od pola sąsiada.
Wzdłuż rowu rosną piękne trzmieliny, tarnina, jeżyny - po stronie sąsiada, a w rowie w maju kwitną piękne żółte rośliny wodne (nie wiem co to :oops: ). Po mojej stronie rosną głównie pokrzywy i trawa. Ciężko się to kosi.
Postanowiłam pozbyć się tej "roślinności" na zboczu przy użyciu czarnej folii (za radą forumowej ogrodniczki), po kilku tygodniach wyzbierać resztki i posadzić hederę lub irgę.
Pytanie brzmi. Czy zamiast folii mogę użyć czarną włókninę?
Wtedy pokrzywy/trawa pod spodem też padną a włóknina da mi gwarancję, że chwasty nie odrosną zanim nowe rośliny się rozrosną i okryją zbocze.
Pozdrawiam

dusia2006
03-04-2009, 10:36
Jak będę kopać fundamenty to napewno przerwie się parę ceramicznych drenaży....
może nie przeczytałam uważnie, chcesz przerwać?? :o chyba masz wyobraźnię...
przeczytaj może tu, akurat ika starała się/raczej marzyła/ o taki drenaż przez nie swój teren, sprawdź czy u Ciebie nie było takich decyzji zanim stałaś się właścicielem http://forum.muratordom.pl/rozprawa-wodnoprawna-czy-ktos-to-mial,t113616.htm?highlight

anetik
03-04-2009, 10:46
może nie przeczytałam uważnie, chcesz przerwać?? :o chyba masz wyobraźnię...


nie bardzo rozumiem co masz na myśli

dusia2006
03-04-2009, 11:02
nie zalejesz sobie działki? albo sąsiadowi?
W każdym razie to co zrobiłaś i zamierzasz zrobić jest szczytem bezmyślności i głupoty, dobra niech będzie że wynika z niewiedzy, może jesteś humanistka.
Taki prosty przykład - zamykasz pion kanalizacyjny w budynku wielorodzinnym :lol: albo gdzieś pierdyknie albo ścieki wylądują u kogoś w łazience
Rozwalasz misternie zaprojektowany i zbudowany za czyjeś ciężkie pieniądze drenaż i do tego idziesz na wojnę z gminą bo nie chcą dać zgody na odprowadzenie wody do rowu który obsługuje drogę i jest w pasie drogowym :o
Jeśli doprowadzisz do sytuacji, że woda zacznie podmywać i niszczyć drogę to możesz finansowo być ugotowana. Nie łudź się, będzie widać, w którym miejscu to się dzieje, że nie wspomnę o sąsiadach. jeśli pozalewasz im domy.
Na mapie do projektowania cały drenaż powinien być pokazany, powinnaś go ew. przebudować zgodnie ze sztuką i się do niego wpiąć. I tyle. Bez kombinacji

a ika tak podsumowała swój kłopot i miała świętą rację

Wnioski z powyższych postów są następujące:

1. zastanów się zanim kupisz działkę pośrodku uroczego wzgórza, bez dostępu do rowu lub kanalizcji burzowej

2. wszystkie to wodnoprawne chocki/klocki mogą się sprawdzić w dojrzałych, demokratycznych społeczeństwach. niestety nie znajdują zastosowania w przypadku XIX wiecznej wsi polskiej ....

3. należy zaostrzyć kosy - oczywiście w celach obronnych.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zbudować kolejną, studzienkę z przelewem, i czekać na rozwój wypadków i modlić się, by działki poniżej kupili jacyś rozsądni ludzie ...


Nie można bezkarnie puszczać ścieków do rowów melioracyjnych.
czasem ten smród w rowach to efekt lokalizacji przydomowej oczyszczalni ścieków na dużym spadku terenu i niestety nieszczelnych szamb :wink:

elli3
06-04-2009, 19:22
no proszę!!WYGRAŁAM!!
właśnie w piątek gmina przywiozła ludziom którzy mają przepusty na wjazdach do domów nowiusieńkie śliczne betonowe kręgi na przepusty i po świętach wielkanocnych będą kopać te cholerne rowy i robić porządek.
:D :D :D
kurcze jedno pismo napisałam i raz złożyłam wizytę burmistrzowi. i byłam bardzo grzeczna i kulturalna zresztą. wnioski: są normalni urzędnicy w tym kraju jednak.
chyba się wybiorę do burmistrza jeszcze raz żeby chłopu podziękować normalnie osobiście bo mi szczena spadła. :D :D :D

anetik
07-04-2009, 08:00
Do "dusia2006",

Zanim zaczniesz ludzi wyzywać od bezmyślnych to się lepiej zastanów troszeczkę. Widzę że nie rozumiesz kompletnie o czym mowa, a rozpisujesz się. Akurat jestem inżynierem, ale nawet humaniści mają prawo pisać na forum i oczekują sensownych rad. Masz jakiś problem czy co ??

dusia2006
07-04-2009, 08:53
ja? ja nie mam problemu, powodzenia inżynierze :wink:

adamkaczmarczyk
15-04-2009, 07:34
Witam

Widzę, że znalazłem ludzi orientujących się w temacie rowów melioracyjnych. Chodzi mi o banalną kwestię - czyim obowiązkiem jest czyszczenie rowu melioracyjnego przy mojej działce, znajdującego się za ogrodzeniem? Co roku jest ten sam problem, czyszczę rów sam bądź zlecam wykonanie tej roboty za własne pieniądze, tymczasem wydaje mi się, że jest to obowiązkiem gminy. Sytuacja jest taka, że rów który odprowadza wodę z okolicznych pól i domostw w tym roku zarósł do tego stopnia, że zalewa mi ogródek!!!!

Widziałem na forum kilku urzędników - może Wy pomożecie mi znaleźć jakiś zapis, przepis, uchwałę gdzie jasno jest napisane kto ma czyścić rów? Jeśli nie, po raz kolejny będę to musiał zrobić na własną odpowiedzialność.

Pozdrawiam i dziękuję

Elfir
15-04-2009, 09:06
Przeciez odpowiedz masz powyzej z powołaniem sie na konkretne przepisy prawa.

tomek i ania
15-04-2009, 12:02
Witam

Widzę, że znalazłem ludzi orientujących się w temacie rowów melioracyjnych. Chodzi mi o banalną kwestię - czyim obowiązkiem jest czyszczenie rowu melioracyjnego przy mojej działce, znajdującego się za ogrodzeniem? Co roku jest ten sam problem, czyszczę rów sam bądź zlecam wykonanie tej roboty za własne pieniądze, tymczasem wydaje mi się, że jest to obowiązkiem gminy. Sytuacja jest taka, że rów który odprowadza wodę z okolicznych pól i domostw w tym roku zarósł do tego stopnia, że zalewa mi ogródek!!!!

Widziałem na forum kilku urzędników - może Wy pomożecie mi znaleźć jakiś zapis, przepis, uchwałę gdzie jasno jest napisane kto ma czyścić rów? Jeśli nie, po raz kolejny będę to musiał zrobić na własną odpowiedzialność.

Pozdrawiam i dziękuję

Witaj, ja poszedłem do Wójta z pytaniem czy mogę przesunąć płot za rów w zamian za to że będę o niego dbal i regularnie czyścił. W ten o to sposób mam dzialkę większą o ok 400 m.kw. i nic za to nie płacę. U mnie mocno nie zarasta, psikam na wiosnę Rundapem i spokój, później obsadzę jakimiś krzaczkami niskopędnymi, może bluszczem i chwasty nie urosną.

magpie101
15-04-2009, 13:33
[quote=adamkaczmarczyk]Witam

Widzę, że znalazłem ludzi orientujących się w temacie rowów melioracyjnych. Chodzi mi o banalną kwestię - czyim obowiązkiem jest czyszczenie rowu melioracyjnego przy mojej działce, znajdującego się za ogrodzeniem? Co roku jest ten sam problem, czyszczę rów sam bądź zlecam wykonanie tej roboty za własne pieniądze, tymczasem wydaje mi się, że jest to obowiązkiem gminy. Sytuacja jest taka, że rów który odprowadza wodę z okolicznych pól i domostw w tym roku zarósł do tego stopnia, że zalewa mi ogródek!!!!

Widziałem na forum kilku urzędników - może Wy pomożecie mi znaleźć jakiś zapis, przepis, uchwałę gdzie jasno jest napisane kto ma czyścić rów? Jeśli nie, po raz kolejny będę to musiał zrobić na własną odpowiedzialność.

Pozdrawiam i dziękuję


Zmieni sie wojt i plot bedziesz przestawiac?

My mamy 110 m rowu i kosimy kosiarka raz w miesiacu, ze smieci (papiery) tez sami oczyszczamy.
Powinna robic to gmina ale czekajac na nich naszego domu by nie bylo widac takie trawska by urosly.
Witaj, ja poszedłem do Wójta z pytaniem czy mogę przesunąć płot za rów w zamian za to że będę o niego dbal i regularnie czyścił. W ten o to sposób mam dzialkę większą o ok 400 m.kw. i nic za to nie płacę. U mnie mocno nie zarasta, psikam na wiosnę Rundapem i spokój, później obsadzę jakimiś krzaczkami niskopędnymi, może bluszczem i chwasty nie urosną.

elli3
17-04-2009, 14:49
Witam

Widzę, że znalazłem ludzi orientujących się w temacie rowów melioracyjnych. Chodzi mi o banalną kwestię - czyim obowiązkiem jest czyszczenie rowu melioracyjnego przy mojej działce, znajdującego się za ogrodzeniem? Co roku jest ten sam problem, czyszczę rów sam bądź zlecam wykonanie tej roboty za własne pieniądze, tymczasem wydaje mi się, że jest to obowiązkiem gminy. Sytuacja jest taka, że rów który odprowadza wodę z okolicznych pól i domostw w tym roku zarósł do tego stopnia, że zalewa mi ogródek!!!!

Widziałem na forum kilku urzędników - może Wy pomożecie mi znaleźć jakiś zapis, przepis, uchwałę gdzie jasno jest napisane kto ma czyścić rów? Jeśli nie, po raz kolejny będę to musiał zrobić na własną odpowiedzialność.

Pozdrawiam i dziękuję

no cóż u mnie takie niechlujstwo moich sąsiadów którzy maja posesje przy rowie skończyło się wiosną tym że mi cała budowe zalały roztopy a im popodtapiało domy.
słyszałam tylko lament że gmina przecież nie ma kasy na takie rzeczy.
guzik prawda. finał patrz wyżej. dało się wszystko załatwić tylko trzeba ruszyć cztery litery i co nieco napisać i poświęcić trochę własnego czasu i załatwić.
a nawiasem mówiąc to rowy to własciciel czyścić ma ale o przepusty które umożliwiają wjazd na posesje to już użytkownik ma dbać.
fakty okazały się takie że nikomu nawet nie chciało się telefonu do gminy wykonać i całe lata ich tam podtapiało, mi załatwienie tematu zajęło dwa tygodnie.
a tak wogóle to Elfir podał ci wyżej podstawę prawną trzeba tylko poczytac wątek.

adamkaczmarczyk
18-04-2009, 19:00
Dzięki, wrodzone lenistwo kazało mi zadać pytanie zamiast prześledzić cały wątek. Idę na wojnę, trzymajcie kciuki:)

Pascalt
23-03-2024, 10:05
Wątek stary, ale ciekawy. Osobiście przymierzam się do wykończenia rowu właśnie płytami ażurowymi, a pod spód mam zamiar dać dobrą agrowłókninę. W płyty ażutowe nasypię kamyczków. Widziałem takie rozwiązanie i świetnie się sprawdza po latach. W mojej okolicy każdy dowolnie zagospodarowuje rów przed ogrodzeniem na różne sposoby i gmina nie robi z tego tytułu problemów - wręcz mam wrażenie, że jest to im na rękę jeśli jest to zrobione porządnie, z głową i nie zaburza przepływu.