PDA

Zobacz pełną wersję : Taryfa budowlana jest nielegalna!!!



cmac
29-01-2009, 15:25
To tak a propos kryzysu, czyli szukamy oszczędności.
Brat się buduje i mierziła go opłata za prąd budowlany, same opłaty co dwa miesiące prawie 100zł. Zainteresował się i okazało się, że zakłady energetyczne normalnie ludzi okradają, czemu mnie to nie dziwi?
Taryfa tzw. budowlana faktycznie dotyczy budowy jednak jest to taryfa przemysłowa czyli może być sprzedawana dla firm, które np. coś budują. Jeżeli ktoś buduje sam (znaczy systemem gospodarczym) to bez problemu może mieć prąd jak każdy inny odbiorca indywidualny. Zaznaczam że brat nie załatwiał żadnych dokumentów, tylko zmienił taryfę, a budowa jest na etapie ściany i dach, bez żadnej elektryki tylko skrzynka w granicy. Wiadomo, że różnica w opłatach stałych jest ogromna. LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ OKRADAĆ!!

pkm
29-01-2009, 17:51
A można wiedzieć u jakiego dystrybutora to załatwiał?

sSiwy12
29-01-2009, 18:12
Logika w tym jest. Wystarczy dokładnie przeczytać objaśnienie taryf - a tam jak byk „dla własnych potrzeb” lub podobnie.
Ale przekonanie do takiego punktu widzenia "energetykę"? :cry:

Lenart
29-01-2009, 19:02
niestety pytałem się w elektrowni i przejście na normalną taryfę
po odbiorze budynku

pierwek
29-01-2009, 19:10
trzeba się było zapytać o podstawę prawną...

stukpuk
29-01-2009, 19:33
Trzeba to sprawdzić, bo płace opłaty stałe(90 zł za 2 miesiące), a prądu zużywam teraz za 2 zł :evil:

Chciałem założyć licznik przedpłatowy, ale cwaniaczki nie chcą :evil:

jari111
29-01-2009, 19:49
Bardzo ciekawy wątek. Zobaczymy czy ktoś z forumowiczów zrobi precedens i utoruje pozostałym drogę w "walce " o swoje prawa z zakładami energetycznymi. Oby to nie była walka z wiatrakami,
Jesli jest tak faktycznie, jak to Koledzy przedstawiają to jest to wielkie świnstwo ze strony monopolisty, wymierzone w nas odbiorców. Z tym licznikiem na kartę sprawa wydaje się uczciwie lecz energetyka kręci nosem bo za małe zyski. To paskudy. :evil:

lazik
29-01-2009, 19:53
Narazie to ja widzę bicie piany. Jeszcze cmac nie napisał dlaczego nielegalna. Dlaczego niby taka polityka energetyki jest nielegalna? Jakaś podstawa prawna?

Zazdrośnica
29-01-2009, 19:56
Ja płacę już nawet rachunki prognozowane na pradzie budowlanym a aktualnie prądu od 2 m-cy idzie mało albo wcale. Jest to kwota 50 zł co miesiąc czyli wcale nie mała. Żadnego rozliczenia za ubiegły rok nie otrzymałam (dopłaty lub nadpłaty).

klimaw
29-01-2009, 20:06
Całą budowę miałem taryfę G11.
Zrobiłem operatora na szaro , bo po zakupie działki budowlanej ( miałem już przyłącze na działce ) oświadczyłem , że będzie wykorzystywana na rekraację a tam jest G11.
Teraz już po odbiorze więc mogą mnie ....... :lol: :lol: :lol:

raydenstream
29-01-2009, 20:26
Ja płaciłem w tamtym roku po 80 złoty za 2 miesiace prgnoowane itd.

Myslalem sobie ze bede mial w kolejnym roku duza nadplate, a tu sie okazalo ze podniesli dwukrotnie stawke i wyszlo jeszcze 200 zl nie doplaty
i teraz place po 150 zł za 2 miesiace i wsumie oddaje sie to zlodziejom bo niz z tego nie ma. Twiierdza ze to jest tylko przelicznik ich stawki razy moc przylaczeniowa skrzynki i koniec.
i w Ciagu budowy 2-3 lata trzeba im oddac ok 3 tys za darmo !!!!

Trzeba by to poruszyc gdzies głebiej i sie dowiedziec jak to jest dokładnie

Jeśli faktycznie by sie okazało że jest to nie legalne wtedy mozna by to nagłosnic i ich zaskarzyć, wkoncu to nasza kasa która mozna przeznaczyc na wazniejsze rzeczy a nie oddawac za darmo jak haracz

mynia_pynia
29-01-2009, 20:39
Bosze ;)

Zawsze możecie ciągnąć budowę na agregacie lub od sąsiada i dopiero na końcu podpiąć sobie prąd docelowy.
Ja tak zrobiłam. Ile wydałam na pożyczany prąd tylko do stanu surowego zamkniętego (około pół roku)???
Około 2 tyś. więc prosze nie rozwalajcie mi serca, bo przez własną głupotę popłynełam z tysiaka, bo nie chciało mi się dwa razy elektryka wzywać!!!

pablitoo
29-01-2009, 20:47
niestety pytałem się w elektrowni i przejście na normalną taryfę
po odbiorze budynku

Dziwny ten nasz kraj ... - ja od początku budowy / przyłącz i umowa z ZE jeszcze przed rozpoczęciem budowy / miałem od razu taryfę normalną - znaczy się G11 ...

BasH
29-01-2009, 20:49
Ja też...

anetina
29-01-2009, 21:14
a ja nie wiem, jaką mam taryfę :D

ale ... popytam się w zakładzie, jak to jest z tą taryfą budowlaną, czy trzeba ją mieć

retrofood
29-01-2009, 21:36
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI
z dnia 2 lipca 2007 r.

w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną

(Dz. U. z dnia 18 lipca 2007 r.)

...
§ 2. Użyte w rozporządzeniu określenia oznaczają:
...
2) grupa przyłączeniowa - grupę podmiotów, których urządzenia, instalacje i sieci są przyłączane do sieci, sklasyfikowaną w następujący sposób:
a) grupa I -
...
e) grupa V - podmioty, których urządzenia, instalacje i sieci są przyłączane bezpośrednio do sieci o napięciu znamionowym nie wyższym niż 1 kV oraz mocy przyłączeniowej nie większej niż 40 kW i prądzie znamionowym zabezpieczenia przedlicznikowego nie większym niż 63 A,
f) grupa VI - podmioty, których urządzenia, instalacje i sieci są przyłączane do sieci poprzez tymczasowe przyłącze, które będzie, na zasadach określonych w umowie, zastąpione przyłączem docelowym, lub podmioty, których urządzenia, instalacje i sieci są przyłączane do sieci na czas określony, lecz nie dłuższy niż rok;
...
3) grupa taryfowa - grupę odbiorców kupujących energię elektryczną lub korzystających z usługi przesyłania lub dystrybucji albo usługi kompleksowej, dla których stosuje się jeden zestaw cen lub stawek opłat i warunków ich stosowania;


Trzeba zobaczyć na jaki paragraf powołuje się umowa i poczytać Rozporządzenie.

http://www.lex.com.pl/serwis/du/2007/0895.htm

noag
29-01-2009, 22:28
A może Wajsa (radio zet ok. 13.20) zainteresowac, on lubi takie sprawy

pierwek
30-01-2009, 07:32
szkoda czasu - cienki jest jak psi ogon

mery26
30-01-2009, 09:02
Zobaczymy czy ktoś z forumowiczów zrobi precedens i utoruje pozostałym drogę w "walce " o swoje prawa z zakładami energetycznymi.
już kiedyś dyskutowałem z ZEWT trzymając przepisy w łapie i odrzucając głupawe argumenty pracownika (dot. warunków do przyłącza ziemnego). Po kilkunastu minutach facet stracił cierpliwość i stwierdził, że jak jeszcze trochę z nim podyskutuje to przez 3 lata mnie nie podłączą :lol: . Skończyło się na załatwieniu sprawy przez współpracującego z ZEWT elektryka.

aga1401
30-01-2009, 09:16
u nas trzeba miec conajmniej odbior czesciowy budynku.

HenoK
30-01-2009, 09:21
Mam już taryfę G12, ale temat mnie zainteresował. Co na to prawnicy ?

HenoK
30-01-2009, 09:23
u nas trzeba miec conajmniej odbior czesciowy budynku.Ale z jakich przepisów to wynika ?

aga1401
30-01-2009, 09:37
nie wiem.nie znam osoby w moim regionie , ktora na czas budowy ma normalny prad.moze ktos po znajomosci zalatwial to ma inaczej.zreszta jak zaczne sie z nimi klocic to mi nie zmienia taryfy na normalna nawet po zlozeniu dokumentacji, tylko beda przeciagac.tak miala moja kuzynka.walczyla dzwonila pyskowala a potem 10 miesiecy placila nadal budowlany nawet po odbiorze. a jakie filozoficzne pisma dostawala.mam nadzieje ze jesienia bede miec odbior i juz mi zmienia.na razie place 40 zl na 2 miesiace.przezyje.

marcin714
30-01-2009, 09:45
To tak a propos kryzysu, czyli szukamy oszczędności.
Brat się buduje i mierziła go opłata za prąd budowlany, same opłaty co dwa miesiące prawie 100zł. Zainteresował się i okazało się, że zakłady energetyczne normalnie ludzi okradają, czemu mnie to nie dziwi?
Taryfa tzw. budowlana faktycznie dotyczy budowy jednak jest to taryfa przemysłowa czyli może być sprzedawana dla firm, które np. coś budują. Jeżeli ktoś buduje sam (znaczy systemem gospodarczym) to bez problemu może mieć prąd jak każdy inny odbiorca indywidualny. Zaznaczam że brat nie załatwiał żadnych dokumentów, tylko zmienił taryfę, a budowa jest na etapie ściany i dach, bez żadnej elektryki tylko skrzynka w granicy. Wiadomo, że różnica w opłatach stałych jest ogromna. LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ OKRADAĆ!!

I znów jakiś nawiedzony robi ludziom wode z mózgu a ci go słuchają jak proroka. Może zacytujesz jakiś paragraf potwierdzajacy twoja tezę, że taryfa C jest tylko dla prowadzących działalność gospodarczą. Gdzie i kiedy coś takiego ktoś zapisał? Czy wiesz co to jest zatwierdzona przez organ państwowy aktualna taryfa stosowana przez przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem i dystrybucja energii elektrycznej? Czy wiesz na podstawie jakich aktów prawnych sporzadza sie taryfę? Proponuję chociaż poczytać przytoczone przez Ko. Stanisława rozporządzenie a w szczególnści par. 6.1 tego rozporządzenia pt. "Podział odbiorców na grupy taryfowe".


I następny/a.

już kiedyś dyskutowałem z ZEWT trzymając przepisy w łapie i odrzucając głupawe argumenty pracownika (dot. warunków do przyłącza ziemnego). Po kilkunastu minutach facet stracił cierpliwość i stwierdził, że jak jeszcze trochę z nim podyskutuje to przez 3 lata mnie nie podłączą . Skończyło się na załatwieniu sprawy przez współpracującego z ZEWT elektryka.

Jakie to przepisy trzymałeś/aś w łapie? Oświeć mnie. Dyskutujmy na fakty a nie mity.

A to ,że ktoś od czasu do czasu zapoda, że on jest cwany i ma G a dopiero ściany postawił wynika tylko z błedu człowieka. W ZE pracuja różni ludzie szczególnie w BOK ach. Są rózni młodzi , którzy dadzą się zahukać i piszą co mu petent dyktuje.

Dawajcie do mnie te pełne teczki aktów prawnych z których to rzekomo wynika ,że ZE was okradają kwalifikujac wasze budowy do grupy taryfowej C. Wyjaśnimy sprawę raz na zawsze.

SławekD
30-01-2009, 09:49
u nas trzeba miec conajmniej odbior czesciowy budynku.Ale z jakich przepisów to wynika ?
Osobiście należę do tej grupy budujących którzy mieli już prąd na działce rozpoczynając budowę. W tej sytuacji problemu nie ma bo jest taryfa G11 ( o ile dobrze pamiętam ). Zupełnie inna jest sytuacja gdy rozpoczynając budowę, przyłącza w działce nie ma i występuje się o warunki i robi się przyłącze. Sądzę że najważniejsze są warunki a jeszcze ważniejsza umowa. W umowie jest wszystko czarne na białym. Sąsiad to przerabiał, dziwił się dlaczego ja mam taryfę zwykłą a on budowlaną. Przeczytał u mowę i w nie było napisane że na czas budowy obowiązuje taryfa xx ( budowlana ) a po przedstawieniu w energetyce pozwolenia na użytkowanie możliwe jest przejście na G11.
Wszystko niby jasno opisane ale, pozostaje zasadne pytanie czy jest to zgodne z prawem. Osobiście uważam że jeśli nawet nie jest to do końca klarowna sytuacja to i tak z energetyce będzie to bardzo trudno udowodnić.

HenoK
30-01-2009, 10:37
I znów jakiś nawiedzony robi ludziom wode z mózgu a ci go słuchają jak proroka. Może zacytujesz jakiś paragraf potwierdzajacy twoja tezę, że taryfa C jest tylko dla prowadzących działalność gospodarczą. Gdzie i kiedy coś takiego ktoś zapisał? Czy wiesz co to jest zatwierdzona przez organ państwowy aktualna taryfa stosowana przez przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem i dystrybucja energii elektrycznej? Czy wiesz na podstawie jakich aktów prawnych sporzadza sie taryfę? Proponuję chociaż poczytać przytoczone przez Ko. Stanisława rozporządzenie a w szczególnści par. 6.1 tego rozporządzenia pt. "Podział odbiorców na grupy taryfowe".
Proszę bardzo :

§ 6. 1. Podział odbiorców na grupy taryfowe jest dokonywany w zależności od poziomu kosztów uzasadnionych, ponoszonych przez przedsiębiorstwo energetyczne za dostarczanie energii elektrycznej do tych odbiorców, na podstawie następujących kryteriów:
1) poziomu napięcia sieci w miejscu dostarczania energii elektrycznej;
2) wartości mocy umownej;
3) systemu rozliczeń;
4) liczby rozliczeniowych stref czasowych;
5) zużycia energii elektrycznej na potrzeby gospodarstw domowych.
Jeszcze cytat z ustawy Prawo energetyczne :

Art. 3. pkt 13b) odbiorca paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym - odbiorcę końcowego dokonującego zakupu paliw gazowych lub energii elektrycznej wyłącznie w celu ich zużycia w gospodarstwie domowym;
Pytanie : Co to jest gospodarstwo domowe?
Wg GUS :
Gospodarstwo domowe definiowane jest w spisach ludności jako zespół osób mieszkających razem i wspólnie utrzymujących się. Osoby samotne oraz mieszkające z innymi osobami, ale utrzymujące się oddzielnie, tworzą odrębne, jednoosobowe gospodarstwa domowe.
Bardzo skromna definicja :(.
Szersze omówienie gospodarstwa domowego jest np. w Wikipedii :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gospodarstwo_domowe

Funkcję celu gospodarstwa domowego podzielono na:
a) funkcję wytwórczo-zaopatrzeniową,
b) funkcję konsumpcyjną.

Ad. a) W ramach funkcji wytwórczo-zaopatrzeniowej można wyodrębnić 3 rodzaje działalności gospodarstw domowych:
- produkowanie dóbr i usług np. budowanie domu,
czy na stronie : http://www.wir.org.pl/raporty/zarzadzanie.htm
Wynika z nich jasno, że budowa domu sposobem gospodarczym pod pojęcie gospodarstwa domowego jak najbardziej pasuje.
Czy nadal jest to dla Ciebie takie proste ?
Może jednak warto się nad tym zastanowić ?

Darek Rz
30-01-2009, 11:03
Witam

No moim zdaniem ta definicja gospodarstwa domowego do tej konkretnej sytuacji zupełnie nie pasuje bo na budowie mieszkac nie wolno więc nie można jej gospodarstwem domowym :lol: :lol:

marcin714
30-01-2009, 11:07
Zupełnie nie wiem z czego wynika dla ciebie pogląd, że kilka ścian w budowie jest wystarczające do zaspokajania potrzeb bytoeych człowieka czy rodziny. Może ty tam gotujesz obiady, kąpiesz się , oglądasz telewizję, korzystasz z internetu. Jeśli tak to dodałbym cię do grupy gospodarstw domowych. Tylko ,że abyś mógł się kąpać na swojej budowie i oglądać tv itp czyli pomieszkiwać tam czyli na budowie to musisz najpierw dogadać się z nadzorem budowlanym. Bo do póki nie przyniesiesz mi papieru z nadzoru ,że pozwalają ci tam mieszkać to ja nie wierze w to ,że ty tam mieszkasz. A może bedziesz dostarczał mi innych dowodów ,że tam mieszkasz, fotki, zdjecia, światków, oświadczenie złożysz na piśmie?

A więc widzisz ,że cały czas chodzi o ten papier z nadzoru bo on ostatecznie stwierdza, żczy budynek może być zamieszkany a tym samym czy może służyć zaspokajaniu potrzeb bytowych rodziny.

Tylko idiotę możesz przekonać ,że budowa domu czyli już dziura w ziemi to to samo co dom oddany do urzytkowania. Mimo ze znalazłbyś 10 stron w internecie potwierdzających twoją tezę.

A przy okazji to czym sie różni budowa domu jednorodzinnego od budowy osiedla domów wielorodzinnych? Oni też pewnie owinni mieć na ten czas taryfę G?

Na koniec. Zatwierdzona taryfa przez organ administracji rządowej staje się obowiązującym aktem prawnym , który i społka dystrybucyjna i odbiorca musi przestrzegać. Nie wierzysz to podkradnij trochę energii to zobaczysz co będzie podstawą prokuratorskiego oskarżenia - jakiś tam punkt taryfy. A w taryfie jest zamkniety katalog sposobów korzystania z energii elektrycznej w taryfie G. Jest to katalog zamknięty a nie widzę tam pozycji - budowa domu systemem gospodarczym. A znam wszystkie taryfy na rynku a wiec zapewne i obowiazujacą i ciebie.

Koniec kropka.

Poza tym ani ja ani pewnie nikt z nas nie ma zamiaru za was budujących pokrywać tych opłat stałych przy waszych budowach. Więc stanwczo twierdzę ,że nie należą się wam taryfy G i sami sobie płaćcie za swoje budowy a nie próbujcie obciążyć tym pozostałą cześć społeczeństwa. Ostatecznie to nikt wam nie każe budować domow . A już żałosnym jest przekonywanie innych ,że dwie ściany bez stropu to gospodarstwo domowe.

HenoK
30-01-2009, 11:10
Witam

No moim zdaniem ta definicja gospodarstwa domowego do tej konkretnej sytuacji zupełnie nie pasuje bo na budowie mieszkac nie wolno więc nie można jej gospodarstwem domowym :lol: :lol:Jednak budowa domu jednorodzinnego docelowo ma zaspakajać potrzeby gospodarstwa domowego. Przy budowie systemem gospodarczym to na członkach gospodarstwa domowego spoczywa ciężar tej budowy.

marcin714
30-01-2009, 11:19
Więc jak już zacznie zaspokajać twoje potrzeby bytowe i twojej rodziny to dostaniesz dopisany do grupy taryfowej G a na razie zapewne masz inne gospodarstwo domowe i tam korzystasz z taryfy G.

Wszystkie prowadone budowy budynkow mieszkalnych docelowo mają służyć temu samemu. To ,że nie budujesz systemem gospodarczym nie znaczy ,że jako gospodarstwo domowe nie ponosisz jej kosztów a wręcz przeciwnie. W świetle różnych przepisów fiskalnych to budujacy systemem developerskim są uprzewilejowani od tych budujacych z teściem i szwagrem. Więc czemu deweloperowi nie należy sie G? Wszak on wszystkie koszty przefakturuje na kupującego a wiec obciaży to wiele gospodarstw domowych (obecnych)

sSiwy12
30-01-2009, 11:28
Może zacytujesz jakiś paragraf potwierdzajacy twoja tezę, że taryfa C jest tylko dla prowadzących działalność gospodarczą. Gdzie i kiedy coś takiego ktoś zapisał?
Dawajcie do mnie te pełne teczki aktów prawnych z których to rzekomo wynika ,że ZE was okradają kwalifikujac wasze budowy do grupy taryfowej C. Wyjaśnimy sprawę raz na zawsze.

A cytuję ze strony ENERGIAPRO

Ta część serwisu przeznaczona jest dla odbiorców, kupujących energię do celów przemysłowych, handlowych i usługowych, zakwalifikowanych do grup taryfowych: A, B, lub C. Podstawowym kryterium wyboru jednej z powyższych grup taryfowych jest napięcie zasilania. I tak:

grupa taryfowa A - przeznaczona jest dla odbiorców zasilanych z sieci wysokich napięć
grupa taryfowa B - dla odbiorców zasilanych z sieci średnich napięć
grupa taryfowa C - dla odbiorców zasilanych z sieci niskich napięć


Ale dla jasności, należy powiedzieć również, że czytając opis dla taryfy ‘G” nijak nie można „podpiąć” pod to budowę domu – zwłaszcza na „gołej” działce. Jeśli natomiast na tej działce „coś” już jest, to można pokusić się o przyłącze zgodne z taryfą „G”.

Dla jasności, moim zdaniem, określenie „nielegalne” nie jest sformułowaniem właściwym.
Natomiast faktem jest, ze zapisy, w tym zakresie, nie są jednoznaczne.

I teraz „zagwozdka”. Budujesz dom (nowy) na działce, na której stoi już dom mieszkalny (ten sam właściciel). Prąd zużyty do tej budowy będzie naliczany wg, jakiej taryfy. „G”, czy „C”?
A jeśli jednak „G”, to jak się do tego mają przepisy – można ukarać takiego delikwenta?

Ps. Deweloper jest przedsiebiorcą budującym w ramach swojej działalności domy na sprzedaż - ot taka mała róznica.

HenoK
30-01-2009, 11:52
I teraz „zagwozdka”. Budujesz dom (nowy) na działce, na której stoi już dom mieszkalny (ten sam właściciel). Prąd zużyty do tej budowy będzie naliczany wg, jakiej taryfy. „G”, czy „C”?
A jeśli jednak „G”, to jak się do tego mają przepisy – można ukarać takiego delikwenta?

Ps. Deweloper jest przedsiebiorcą budującym w ramach swojej działalności domy na sprzedaż - ot taka mała róznica.W pełni się z tym zgadzam.

Marcinie, jaką taryfę zastosujesz, jeżeli będę chciał z mojej działki korzystać na razie tylko rekreacyjnie, bo budowę planuje za 10 lat ?
Co to wg Ciebie jest gospodarstwo domowe, na które powołuje się ustawa, rozporządzenie i taryfy ?

marcin714
30-01-2009, 12:05
Ten cytat ze strony ENERGY to tylko skrótowa informacja a nie wyciąg z taryfy. Nie zagłebiajac sie w szczegoły to tak jest, że przedsiebiorcy kupują w taryfach A, B, C zaś gospodarstwa domowe w taryfie G. Ale to nie upoważnia do tego aby zapomniani w tej notatce budujący domy byli zaliczani do gospodarstw domowych. Wręcz przeciwnie. Grupy taryfowe A, B, C tworzy się w oparciu o różne kryteria:
-napiecie
-moc uowna
-strefy czasowe.

Nie ma tam nic o przedsiębiorcach. To wynika jako by samo z siebie tzn ,że jeśli ktoś nie wykorzystuje energii na potrzeby gospodarstw domowych- tam są chlewiki z królikami, garaże, domy mieszkalne, akademiki itd. to zapewne wykorzystuje ją w celach komercynjych. Ale to jest tylko domniemanie stąd powstała ta ściagawka.

Za to aby być zakwalifikowanym do grupy taryfowej G trzeba obligatoryjnie spełnić 2 warunki
1- być zasilanym napieciem do 1kV
2 - energie zużywać na potrzeby gospodarstwa domowego.

I dalej w taryfie jest określony zamkniety zestaw przypadków i nie zawiera się tam budowa domu. A tym samym domniemanie ,ze w C to tylko biznesmeni bierze w łeb bo do tego trzeba doliczyć zasilanie placów budów. Koszenie trawnika działki budowlanej czy jej podlewanie również nie zakwalifikował bym jako zaspokajanie potrzeb bytowych poprzez gospodarstwo domowe. Tam również powinna być taryfa C.

Co do budowy domu obok starego to niczym on się nie różni od budowy domu na sąsiedniej działce przez sąsiada. I tu i tu powinna być zastosowana taryfa C. Również budowa na tej samej działce garażu czy czegoś innego powinno być robione na taryfie C. Wszelkie szklarnie , fermy i tp powinny mieć taryfę C mimo ,że dom jest na taryfie G. W myśl prawa to nawet w gospodarstwach rolnych powinna być wydzielona instalacja słuząca produkcji rolniczej na rynek i powinna jechać na taryfie C.

Nie wszystko się egzekwuje i np nikt kto na swojej działce coś buduje nie robi przyłącza budowlanego. Poprostu bierze jż z licznika z taryfą G. Tak samo jak sąsiad podlaczy się ze swoją budową do istniejacego już domu. Czasem ktoś tam wspomni ,że to nielegalne bo sasiad koncesji nie ma. A akurat żadnej koncesji nie potrzebuje. Nielegalne jest tylko to ,że ktoś wykorzystuje energie dla betoniarki w taryfie G sąsida.

I o ile spółki dystrybucyjne nie będą biegać po wsi i sprawdzać czy ktoś sie do sąsiada nie podłączył o tyle przy własnym przyłaczu mają wszystko jasne i na widelcu. Masz dom gotowy do zamieszkania - proszę bardzo masz tarygę G, nie masz prawa zamieszkania masz taryfę C

C to jeszcze mały pikuś. Może nie wielu wie ale może ktoś spróbuje wogóle przyłączyć samowolę budowlaną czyli bez pozwolenia na budowę na terenie ZEW-T. Nie da się. I tu akurat nie ma podstawy prawnej więc może tu się ktoś postawi?

marcin714
30-01-2009, 12:18
Pisaliśmy razem wiec jeszcze raz


Marcinie, jaką taryfę zastosujesz, jeżeli będę chciał z mojej działki korzystać na razie tylko rekreacyjnie, bo budowę planuje za 10 lat ?
Co to wg Ciebie jest gospodarstwo domowe, na które powołuje się ustawa, rozporządzenie i taryfy ?
_________________


Wkleję wyciąg z jakiejś taryfy


3.1.4. W grupach taryfowych G11, G12 rozliczana jest energia elektryczna pobierana na potrzeby:
a) pomieszczeń gospodarczych związanych z prowadzeniem gospodarstw domowych (pomieszczenia piwniczne, garaże, strychy),
b) lokali zbiorowego zamieszkania, tj. domy akademickie, internaty, hotele robotnicze, klasztory, plebanie, kanonie, wikariatki, rezydencje biskupie, domy opieki społecznej, domy dziecka. W lokalach tych, w grupie taryfowej G rozliczana jest również energia elektryczna zużywana w pomieszczeniach pomocniczych, jak: czytelnie, pralnie, kuchnie, pływalnie, warsztaty itp., służące potrzebom bytowo-komunalnym mieszkańców i nie mające charakteru handlowo-usługowego,
c) mieszkań rotacyjnych, mieszkań pracowników placówek dyplomatycznych i zagranicznych przedstawicielstw,
d) domów letniskowych, domów i przyczep kempingowych, altan w ogródkach działkowych oraz w przypadkach wspólnego pomiaru, administracji ogródków działkowych,
e) oświetlenia w budynkach mieszkalnych i klatek schodowych, numerów domów, piwnic, strychów, suszarni itp.,
f) zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych,
g) węzłów cieplnych i hydroforni, będących w gestii administracji domów mieszkalnych,
h) garaży indywidualnych użytkowników.
3.1.5. W gospodarstwach rolnych wyposażonych w instalację trójfazową, energię elektryczną pobieraną na cele produkcyjne (działalność gospodarcza/działy specjalne produkcji rolnej) oraz świadczone dla tych celów usługi dystrybucyjne, rozlicza się na podstawie wskazań odrębnych układów pomiarowo - rozliczeniowych według stawek opłat właściwych dla grup taryfowych C lub B.


W zamknietym katalogu nie widzę pozycji :
X) koszenie trawnika na działce budwlanej do czasu rozpoczęcia budowy.

Umnie definitywnie dostałbyć C o ile wogóle bym cie przyłączył. Brak przesłanek ekonomicznych czyba, ze było by to bardzo proste.

cmac
30-01-2009, 12:33
Rozumiem racje wszystkich. Po kolei jest tak:

1. Nie jestem nawiedzony. A przypadek opisany wcześniej jest jak najbardziej świeży i autentyczny. Dodam że dostawca prądu to Enion.
2. Wcześniej też uważałem, że "taryfa budowlana" musi być do odbioru budynku jak wiele innych osób. Brat jednak ma budynek w stanie surowym otwartym i skrzynkę w granicy. Tego chyba się do odbioru zgłosić nie da. Poza tym pojechał i zmienił taryfę i tyle.
3. Nie jestem prawnikiem, nie podam podstawy prawnej. Jedyne co wyczytałem to w regulaminie zakładu energetycznego (tym razem nie Enion, tylko Vattenfall ponieważ to oni dostarczają prąd mojej firmie), że to taryfa dla firm do celów budowlanych i to na tej podstawie twierdzę, że jest to nielegalne jeśli buduje się samodzielnie. Zgodzę się,że tak płacić powinien developer, który od początku do końca buduje, a potem sprzedaje.
4. Każdy z nas przeżył już parę lat w tym kraju, nikt więc nie powinien się dziwić. Skoro nawet interpretacje tych samych przepisów przez różne Urzędy Skarbowe mogą się różnić, to czemu nie Zakładów Energetycznych. Nie tylko ja napisałem że można mieć G11 podczas budowy.
5. Nie nawołuje do pospolitego ruszenia, czy rewolucji niech każdy zrobi z tą informacją co uważa.
Pozdrawiam

sSiwy12
30-01-2009, 12:37
Skoro tak chętnie szafujesz taryfa "G", to moze pokaz również zasady dla taryfy "C" - bo ja - mimo szukania - nie znalazłem.
A jest jakiś "zamknięty katalog" dla taryfy "C" lub jakieś zasady?

A tak nawiasem mówiac, to w zgodzie z tym co piszesz nie ma również w "katalogu zamkniętym" energii elektrycznej dla potrzeb ogrzewania i innych bytowych (gotowanie, pranie, suszenie, koszenie trawnika, i wielu innych) - czyli też taryfa "C" :o

Ps. Cytujesz nieaktalne taryfy :lol:

piotrulex
30-01-2009, 12:37
niestety pytałem się w elektrowni i przejście na normalną taryfę
po odbiorze budynku

wiec dlaczego my nie majac odebranego budunku mamy normalna taryfe i to z tanszym prademw nocy, weekendy i jakis godziny w ciagu dnia

enea, enegra Torun czy podobnie

HenoK
30-01-2009, 12:42
Za to aby być zakwalifikowanym do grupy taryfowej G trzeba obligatoryjnie spełnić 2 warunki
1- być zasilanym napieciem do 1kV
2 - energie zużywać na potrzeby gospodarstwa domowego.

I dalej w taryfie jest określony zamkniety zestaw przypadków i nie zawiera się tam budowa domu. To już jest nadinterpretacja przepisów. Co to znaczy zamknięty zestaw?
Zauważ, że nawet nie pofatygowano się o sprecyzowanie pojęcia gospodarstwo domowe, a Ty piszesz o zamkniętym zestawie .


Co do budowy domu obok starego to niczym on się nie różni od budowy domu na sąsiedniej działce przez sąsiada. I tu i tu powinna być zastosowana taryfa C. Również budowa na tej samej działce garażu czy czegoś innego powinno być robione na taryfie C. Wszelkie szklarnie , fermy i tp powinny mieć taryfę C mimo ,że dom jest na taryfie G. W myśl prawa to nawet w gospodarstwach rolnych powinna być wydzielona instalacja słuząca produkcji rolniczej na rynek i powinna jechać na taryfie C.

Nie wszystko się egzekwuje i np nikt kto na swojej działce coś buduje nie robi przyłącza budowlanego. Poprostu bierze jż z licznika z taryfą G. Tak samo jak sąsiad podlaczy się ze swoją budową do istniejacego już domu. Czasem ktoś tam wspomni ,że to nielegalne bo sasiad koncesji nie ma. A akurat żadnej koncesji nie potrzebuje. Nielegalne jest tylko to ,że ktoś wykorzystuje energie dla betoniarki w taryfie G sąsida.

I o ile spółki dystrybucyjne nie będą biegać po wsi i sprawdzać czy ktoś sie do sąsiada nie podłączył o tyle przy własnym przyłaczu mają wszystko jasne i na widelcu. Masz dom gotowy do zamieszkania - proszę bardzo masz tarygę G, nie masz prawa zamieszkania masz taryfę C

C to jeszcze mały pikuś. Może nie wielu wie ale może ktoś spróbuje wogóle przyłączyć samowolę budowlaną czyli bez pozwolenia na budowę na terenie ZEW-T. Nie da się. I tu akurat nie ma podstawy prawnej więc może tu się ktoś postawi?Widzę, że najbardziej odpowiadałaby Ci wizja państwa totalitarnego, gdzie państwo powinno mieć wszystko pod kontrolą.

Wyciąg z taryfy ENERGA OPERATOR :


Do grup taryfowych G kwalifikuje się odbiorców pobierających energię elektryczną na
potrzeby:
a) gospodarstw domowych oraz pomieszczeń gospodarczych związanych
z prowadzeniem tych gospodarstw, tj. pomieszczenia piwniczne, garaże, strychy,
b) lokali o charakterze zbiorowego zamieszkania, tj.: domy akademickie, internaty,
hotele robotnicze, klasztory, plebanie, wikariaty, kanonie, rezydencje biskupie,
hospicja, domy opieki społecznej, domy dziecka, jednostki penitencjarne w części
bytowej, koszary; jak też znajdujące się w tych lokalach pomieszczenia
pomocnicze, tj. czytelnie, pralnie, kuchnie, pływalnie, warsztaty itp., służące
potrzebom bytowym mieszkańców,
c) mieszkań rotacyjnych, mieszkań pracowników placówek dyplomatycznych
i zagranicznych przedstawicielstw,
d) domów letniskowych, domów kempingowych i altan w ogródkach działkowych
oraz, w przypadkach wspólnego pomiaru, administracji ogródków działkowych,
e) oświetlenia w budynkach mieszkalnych: klatek schodowych, numerów domów,
piwnic, strychów, suszarni, itp.,
f) zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych,
g) węzłów cieplnych i hydroforni, będących w gestii administracji domów
mieszkalnych,
h) garaży indywidualnych użytkowników.
Zakwalifikowanie do grupy taryfowej G jest możliwe wyłącznie w przypadku, gdy
w wymienionych obiektach nie jest prowadzona działalność o charakterze
handlowym, usługowym lub produkcyjnym.
Jaj widzisz do taryfy G przypisano nie tylko gospodarstwa domowe, ale szereg innych obiektów.
Fragment na czerwono mówi wyraźnie kiedy nie można stosować taryfy G.

Czy budowa domu systemem gospodarczym jest działalnością o charakterze
handlowym, usługowym lub produkcyjnym ?

retrofood
30-01-2009, 12:53
W zamknietym katalogu nie widzę pozycji :
X) koszenie trawnika na działce budwlanej do czasu rozpoczęcia budowy.

Umnie definitywnie dostałbyć C o ile wogóle bym cie przyłączył. Brak przesłanek ekonomicznych czyba, ze było by to bardzo proste.

marcinie, ty chyba nie masz Boga w sercu!
jesli nie potrafisz koszenia trawy zaliczyć do potrzeb bytowych gospodarstwa domowego, to ja ci współczuję. Widocznie nigdy nie chodziłeś wypiwszy po własnym podwórku z trawą powyżej kolan. No i nie życzę ci tego. Wypadek murowany. A wtedy koszty leczenia wielokrotnie przewyższą zyski z taryfy C.

A tak w ogóle, to barbarzyństwem jest uznawanie, że budowa systemem gospodarczym to działalność gospodarcza, skoro se kosztów od podatku odliczyć nie można. Tyryfa C na budowie, to rozbój w biały dzień.

arturromarr
30-01-2009, 12:57
Poza tym ani ja ani pewnie nikt z nas nie ma zamiaru za was budujących pokrywać tych opłat stałych przy waszych budowach. Więc stanwczo twierdzę ,że nie należą się wam taryfy G i sami sobie płaćcie za swoje budowy a nie próbujcie obciążyć tym pozostałą cześć społeczeństwa. Ostatecznie to nikt wam nie każe budować domow . A już żałosnym jest przekonywanie innych ,że dwie ściany bez stropu to gospodarstwo domowe.

Hola, hola, a skąd przeświadczenie kto do kogo dopłaca. Może ja i wielu innych budujących (którzy też są lub będą odbiorcami zwykłej taryfy) nie chcą dopłacać kilkakrotnie wyższymi opłatami do reszty abonentów tylko z powodu budowy własnego domu. Przepis jak zwykle uderza w mniej zamożnych którzy budują wiele lat. To oni płacą przez lata haracz a przemysłowo stawia się osiedla w kilka miesięcy i nie jest to prawie żadnym kosztem. Ja nie mieszkam w budowanym domu i nikogo nie przekonuje, że to gospodarstwo domowe, ale choć naszym ojczystym językiem posługuję się kilka lat to nigdy nie nazwałbym swojej budowy przemysłem.
Budowa przez dewelopera tym się różni od gospodarczej, że jest to produkcja zarobkowa jak produkcja butów. Idąc tym tropem, chyba wszyscy budujący powinni mieć obowiązek założenia działalności gospodarczej na czas budowy.
Uważam, że to nie sprawiedliwe, że państwo kładzie kłody pod nogi ludziom którzy mają inicjatywę i często na przekór wszystkiemu budują swój własny kont.

marcin714
30-01-2009, 13:01
Skoro tak chętnie szafujesz taryfa "G", to moze pokaz również zasady dla taryfy "C" - bo ja - mimo szukania - nie znalazłem.
A jest jakiś "zamknięty katalog" dla taryfy "C" lub jakieś zasady?

A tak nawiasem mówiac, to w zgodzie z tym co piszesz nie ma również w "katalogu zamkniętym" energii elektrycznej dla potrzeb ogrzewania i innych bytowych (gotowanie, pranie, suszenie, koszenie trawnika, i wielu innych) - czyli też taryfa "C" :o

Dla innych grup taryfowych poza G nie ma żadnego zamkniętego katalogu.

Zasada jest bardzo prosta. Jeśli nie mieścisz się w G lub R to:
- będąc przyłaczonym na napieciu niskim jesteś w grupie C
-będąc przyłaczonym na napieciu średnim w grupie B
-będąc przyłaczonym na napieciu wysokim w grupie A

I znów odniosę się do podziału tym razem Vattenfalla. Znów ogólny podział dla jasności poruszania sie po temacie G gospodarstwa domowe, C mali przedsiebiorcy, B średni i więksi przedsiębiorcy, A wielcy przedsiebiorcy. Tylko ,ze to normalny podział wymyślony przez operatora dla celów organizacyjnych. Nie można podnosić ,że nie mogę być a taryfie A, B, C nie bedąc przedsiebiorcą. Takiego wymogu nie ma mimo, że zazwyczaj tak jest ,że ci klienci są przedsiębiorcami.

A ci co mają G nie zasługując na to niech sie cieszą . I niech się martwią aby ich nie dostosowano do stanu zgodnego z prawem.

Nie było by żadnego szumu bo przecież mamy wolny rynek gdyby nie jeden szkopuł. Ceny energii i inne koszty w taryfie G są sztucznie utrzymywane w pewnych granicach po to aby zodzina miała na czym obiad ugotować, tv obejrzeć, umyć sie . Nie są to ceny rynkowe. Dlatego nie powinno być przyzwolenia społecznego na to aby do tej grupy dołączali nie uprawnieni bo za to płaci reszta. Tak jak nie ma przyzwolenia na wchodzenie do grupy KRUS kolejnych cwaniaków bo za to płaci reszta. Komu sie należy temu sie należy. Resztę trzeba gonić i tak proponuję na to patrzeć. Zawsze powtarzam- ZE nie mają innych pieniedzy niż nasze. Oni wszystko wytrzymają nawet jak wszyscy w Polsce będą w grupie G. Tylko ceny w grupie G nie będą już takie jak teraz. To tylko Lepper miał głowę jak zrobić aby wszyscy zarabiali powyżej średniej krajowej.

sSiwy12
30-01-2009, 13:08
Marcin, proszę o odpowiedź na to co również napisałem:
A tak nawiasem mówiac, to w zgodzie z tym co piszesz nie ma również w "katalogu zamkniętym" energii elektrycznej dla potrzeb ogrzewania i innych bytowych (gotowanie, pranie, suszenie, koszenie trawnika, i wielu innych) - czyli też taryfa "C" :o

HenoK
30-01-2009, 13:09
marcinie, ty chyba nie masz Boga w sercu!Popieram :).

HenoK
30-01-2009, 13:17
Marcin, proszę o odpowiedź na to co również napisałem:
A tak nawiasem mówiac, to w zgodzie z tym co piszesz nie ma również w "katalogu zamkniętym" energii elektrycznej dla potrzeb ogrzewania i innych bytowych (gotowanie, pranie, suszenie, koszenie trawnika, i wielu innych) - czyli też taryfa "C" :o
Lepiej nie pytaj, bo okaże się, że przysługują Ci co najwyżej dwie szklanki gorącej herbaty dziennie. Za resztę my wszyscy płacimy :(.

marcin714
30-01-2009, 13:18
Poza tym ani ja ani pewnie nikt z nas nie ma zamiaru za was budujących pokrywać tych opłat stałych przy waszych budowach. Więc stanwczo twierdzę ,że nie należą się wam taryfy G i sami sobie płaćcie za swoje budowy a nie próbujcie obciążyć tym pozostałą cześć społeczeństwa. Ostatecznie to nikt wam nie każe budować domow . A już żałosnym jest przekonywanie innych ,że dwie ściany bez stropu to gospodarstwo domowe.

Hola, hola, a skąd przeświadczenie kto do kogo dopłaca. Może ja i wielu innych budujących (którzy też są lub będą odbiorcami zwykłej taryfy) nie chcą dopłacać kilkakrotnie wyższymi opłatami do reszty abonentów tylko z powodu budowy własnego domu. Przepis jak zwykle uderza w mniej zamożnych którzy budują wiele lat. To oni płacą przez lata haracz a przemysłowo stawia się osiedla w kilka miesięcy i nie jest to prawie żadnym kosztem. Ja nie mieszkam w budowanym domu i nikogo nie przekonuje, że to gospodarstwo domowe, ale choć naszym ojczystym językiem posługuję się kilka lat to nigdy nie nazwałbym swojej budowy przemysłem.
Budowa przez dewelopera tym się różni od gospodarczej, że jest to produkcja zarobkowa jak produkcja butów. Idąc tym tropem, chyba wszyscy budujący powinni mieć obowiązek założenia działalności gospodarczej na czas budowy.
Uważam, że to nie sprawiedliwe, że państwo kładzie kłody pod nogi ludziom którzy mają inicjatywę i często na przekór wszystkiemu budują swój własny kont.


Różnie można patrzeć na to kto do kogo dopłaca. Faktem jest ,że ceny poza G są rynkowymi i przy budowie domu płacisz tyle ile woła za to rynek . Można powiedzieć ,że płacisz tyle ile trzeba. Przechodzac do grupy G reszta poza G będzie musiała dopłacićdo twojej budowy to co ty nie chciałeś zapłacić więc jeszcze im podniosą o twoją część. I otym mówiłem - czemu inni mają płacic za czyjeś budowy?

Mówisz ,że twoja budowa to nie przemysł. Ale też nie zobowiązałeś się nigdzie ,że po wszystkim nie sprzedasz tego domu nieprzemysłowego. Więc czym się rózni developer od gościa budującego dwa domy w tym jeden na sprzedaż. Może tym, że mniej podatków zapłaci, lub wiecej bo się nie znam.

Robię często zasilania całych osiedli po 25 domów, które buduje osoba prywatna, dom po domku a raczej pałac po pałacu. Też zawsze chce G

To że w G jest taniej to zasługa jednego zdania w cytowanym rozporządzeniu, że dla tej grupy pewny składnik jest stały. Wystarczy tylko usunąć to zdanie i nie ma problemu G. Wszyscy jedziemy w C. Chcemy tego?

Można sobie wyobrazić ,że sprawa rozdmuchana może obić się o jakiś trybunał i sprawdzenie zgodności z konstytucją równości wobec prawa. I myk ktoś powie, że faktycznie nie można dzielić ludzi. I myślicie, że wszyscy dostaną G?

kubek2002
30-01-2009, 13:27
Rozumiem racje wszystkich. Po kolei jest tak:

1. Nie jestem nawiedzony. A przypadek opisany wcześniej jest jak najbardziej świeży i autentyczny. Dodam że dostawca prądu to Enion.
2. Wcześniej też uważałem, że "taryfa budowlana" musi być do odbioru budynku jak wiele innych osób. Brat jednak ma budynek w stanie surowym otwartym i skrzynkę w granicy. Tego chyba się do odbioru zgłosić nie da. Poza tym pojechał i zmienił taryfę i tyle.
3. Nie jestem prawnikiem, nie podam podstawy prawnej. Jedyne co wyczytałem to w regulaminie zakładu energetycznego (tym razem nie Enion, tylko Vattenfall ponieważ to oni dostarczają prąd mojej firmie), że to taryfa dla firm do celów budowlanych i to na tej podstawie twierdzę, że jest to nielegalne jeśli buduje się samodzielnie. Zgodzę się,że tak płacić powinien developer, który od początku do końca buduje, a potem sprzedaje.
4. Każdy z nas przeżył już parę lat w tym kraju, nikt więc nie powinien się dziwić. Skoro nawet interpretacje tych samych przepisów przez różne Urzędy Skarbowe mogą się różnić, to czemu nie Zakładów Energetycznych. Nie tylko ja napisałem że można mieć G11 podczas budowy.
5. Nie nawołuje do pospolitego ruszenia, czy rewolucji niech każdy zrobi z tą informacją co uważa.
Pozdrawiam

A kto tak powiedział, przecież jasno jest określone że ma być odbiór instalacji elektrycznej a nie domu, każdy zakład energetyczny tak ma. Ja z tego prawa skorzystałem, miałem postawiony stan surowy otwarty, zrobiłem elektryke i odbiór i dostałem taryfe zwykłą a nie budowlaną.W czym problem :roll: , trza się pytać.
Pozostaje także pomoc sąsiedzka i podpięcie się pod sąsiada z taryfą normalną

marcin714
30-01-2009, 13:35
Marcin, proszę o odpowiedź na to co również napisałem:
A tak nawiasem mówiac, to w zgodzie z tym co piszesz nie ma również w "katalogu zamkniętym" energii elektrycznej dla potrzeb ogrzewania i innych bytowych (gotowanie, pranie, suszenie, koszenie trawnika, i wielu innych) - czyli też taryfa "C" :o



Co podpada pod prowadzenie gospodarstwa domowego to nie wiem. Zawsze biegłego można powolać. Myślę ,że gotowanie wody sie załapie. Koszenie własnego trawnika również. Koszenie sasiedniej działki - proszę bardzo- podłącz się do swojego gniazdka jeśli to ci potzebne. Ale budowa przyłącza w polu do koszenia tego nie mieści mi się w działaniach bytowych.

Ja Boga może nie mam ale nie jestem przeciwny temu zeby zmienić prawo i pozwolić ludziom budującym dla siebie na taryfie G. Rozmowę zaczęliśmy od tego ,że stan dzisiejszy jest niezgodny z prawem. I starałem się udowodnić ,ze jest zgodny z prawem i posiadanie G na budowie jest niezgodne z prawem i tyle. Może to powstrzyma co niektórych w szturmie na rejony energetyczne bo tam i tak już jest ciasno i nie ma gdzie zaparkować.

marcin714
30-01-2009, 13:45
Ceny energii i inne koszty w taryfie G są sztucznie utrzymywane w pewnych granicach po to aby rodzina miała na czym obiad ugotować, tv obejrzeć, umyć się . Nie są to ceny rynkowe
to żeś do pieca dołoży, prąd na bramie w Bełchatowie kosztował niedawno ok 134zł/MWh, a ten sam prąd w mieszkaniu kowalskiego od 330 do 430zł/MWh
http://www.ure.gov.pl/portal/pl/16/1814/Ceny_hurtowe_i_detaliczne.html
PS przy kosztach produkcji ok 80zł/MWh w 2015 prąd ma kosztować w domkach przeciętnego Polaka ok 500-600zł/MWh, faktycznie ZE stoją na granicy bankructwa, i ewidentnie dotują nam oglądanie TV


Zgoda ,że na bramie kosztuje tyle.
Zgoda ,że w domu kosztuje tyle.
Ale kosztowałby sporo wiecej gdyby nie kaganiec URE bo potrzeby energetyki i energetyków są nieokiełznane.

A jak myślisz czemu przemysł od stycznia dostał podwyżki średnio o 90 % ? Też z bełchatowa ciągną. Sytuacja w wielkim skrócie jest taka, że energetyka aby wyjść na swoje podnosi tam gdzie się da o tyle ile im potrzeba do zbilansowania kasy. A tam gdzie się nie da to trudno. Muszą się z nami męczyć.

Stąd wynika to co napisałem w innym wątku ,że SD wcale nie zabiegają o przejmowanie prywatnych od sąsiadów. A jakbyś był biznesowy! po łapkach jesteś całowany.

A tak wogóle to prąd drożeje bo węgiel drogi. Węgiel zaś drożeje bo prąd coraz droższy a to poważny udział w wydobyciu . Autentyczne wypowiedzi przedstawicieli energetyki i gurnictwa emitowane jedna po drugiej.

sSiwy12
30-01-2009, 13:49
Marcin – rozmydlasz i unikasz konkretnej odpowiedzi.

A moim zdaniem, biorąc pod uwagę
W zamknietym katalogu nie widzę pozycji :
X) koszenie trawnika na działce budwlanej do czasu rozpoczęcia budowy.

Czyli idąc tym „tropem” również nie widzę pozycji :
-) ogrzewania
-) gotowania
-) innych bytowych (a tak z 15 pozycji)
Czyli reasumując taryfa „G” tylko dla potrzeb oświetlenia w budynku mieszkalnym + na potrzeby pomieszczeń gospodarczych i garażu.

Nie jest to z mojej strony złośliwość, tylko dalszy wynikający z logiki wniosek. Wychodzi absurd.
Dlatego nie uważam, za trafną, Twoją argumentację, dlaczego nie można stosować taryfy „G” podczas budowy domu dla siebie – przynajmniej w tej części.

Henryk51
30-01-2009, 13:51
Mając wybór pomiędzy taryfami tak naprawdę nie wiemy kto kogo "sponsoruje". Prąd w taryfach przemysłowych C jest tańszy niż w taryfie domowej G. W moim zakładzie średnia cena prądu za wyliczona za grudzień zgodnie z taryfą C 11 wynosi 0,3431 zł/kWh przy zużyciu 30 000 kWh.
Z innego licznika wyszła cena 0,5016 zł/kWh przy zużyciu 3280 kWh.
Przy taryfie C głównym składnikiem ceny jest opłata za moc zamówiona.
Nieuczciwość zakładów energetycznych polega na tym że zmusza użytkowników indywidualnych do zamawiania dużych mocy prądu tylko po to aby móc uzyskać odpowiednią wartość zabezpieczeń przedlicznikowych. Ja w swoim domu w godzinach szczytu zużywam ok 2,5 kW. czasami jak włączę piekarnik i żelazko to bywa i 5 kW w dwuminutowych okresach. Tymczasem aby mieć pozwolenie na zabezpieczenia przedlicznikowe 25 A musiałem zamówić 12 kW. Zabezpieczenia 25 A zaprojektowane jest aby uzyskać odpowiednie stopniowanie zabezpieczeń a także umożliwić start szlifierki kątowej o mocy 1,2 kW. Średnio na dobę zużywam 0,8 kWh. To kto mnie sponsoruje?

arturromarr
30-01-2009, 13:57
Różnie można patrzeć na to kto do kogo dopłaca. Faktem jest ,że ceny poza G są rynkowymi i przy budowie domu płacisz tyle ile woła za to rynek . Można powiedzieć ,że płacisz tyle ile trzeba. Przechodzac do grupy G reszta poza G będzie musiała dopłacićdo twojej budowy to co ty nie chciałeś zapłacić więc jeszcze im podniosą o twoją część. I otym mówiłem - czemu inni mają płacic za czyjeś budowy?

Mówisz ,że twoja budowa to nie przemysł. Ale też nie zobowiązałeś się nigdzie ,że po wszystkim nie sprzedasz tego domu nieprzemysłowego. Więc czym się rózni developer od gościa budującego dwa domy w tym jeden na sprzedaż. Może tym, że mniej podatków zapłaci, lub wiecej bo się nie znam.


Jeśli jedna grupa dopłaca do drugiej to żadna nie płaci taryfy rynkowej tylko jedni zawyżoną inni zaniżoną.
Mi nie chodzi o to że chcę płacić podczas budowy za prąd jak w gospodarstwie tylko nie chcę płacić dubeltowo jak przedsiębiorca, który odbija sobie te koszty i tak na konsumentach czyli nas wszystkich.
Może powinna być trzecia pośrednia taryfa dla budujących a nie będących przedsiębiorcami wyrażająca rzeczywisty koszt energii.
W tej chwili mnie i wielu innych naciąga się wmawiają nam że jesteśmy przedsiębiorcami.
Co do przypadku sprzedaży wybudowanego domu przez nie dewelopera to wystarczy klauzula w umowie że np. jeśli sprzedamy dom wciągu np. 5l to zakład jeszcze raz przeliczy zużyty prąd według taryfy przemysłowej.
Stan obecny jest taki że jedni płacą za drugich i nie ważne jak interpretujemy kto za kogo. W moim rozumieniu budowa własnego domu nie jest użytkowaniem gospodarstwa, ale już na pewno nie jest przedsiębiorstwem. Prawo jasno określa kto jest przedsiębiorcą.

marcin714
30-01-2009, 14:03
No tu już jest delikatny grunt.

Osobiście nie widzę potrzeby w tym miejscu definiowania co stanowić może moje potrzeby bytowo komunalne. Ja to poprostu wiem co można robić z prądem w domu i obejściu. Absurdem było by zapisywać sztywnie punkt po punkcie bo co by było jeśli ktoś ma inne nie wymienione potrzeby- oczywiście nikt by sie tym nie przyjał. Mówiąc o katalogu mamy na myśli to co w gospodarstwie domowym (nie limitowane) i dodatkowo kilka innych przypadków typu akademik itd.

Wyciąganie zaś wniosku, ze skoro nie ma zamkniętego katalogu czynności wykonywanych w gospodarstwie domowym to możemy pod to podpiąć wszystko jest nie wlaściwym bo zatraca sęs całości. Ja nie widzę tu co mogło by cie ograniczyć w tym toku myślenia. Czyli idąc dalej G należy ci się zawsze i wszędzie bo dopisujemy to do gospodarstwa domowego. To po co nam podział na grupy skoro wszystko jest gospodarstwem domowym?

Wybacz ale w tym kierunku nie wybieram się i nie będę oceniał co dla ciebie jest gospodarstwem domowym a co nie. Jeszcze raz powtórzę . ja to czuję i czuję że dom w budowie to nie gospodarstwo domowe. Koszenie gdzieś pod lasem działki czekajacej na budowę to też nie działania komunalno bytowe i gospodarstwo domowe. Jak już to gospodarstwo ale rolne iutrzymywanie gruntów rolnych w dobrej kulturze rolnej. Ale za to dopłaty się należą to i na taryfę C wystarczy.

arturromarr
30-01-2009, 14:14
A tak już żartem to nawet samo określenie "budowa systemem GOSPODARCZYM" jest daleka od terminologii przemysłowej.
Skoro budowa gospodarcza to taryfa też jak dla gospodarstwa :)

No ale to tak tylko dla rozluźnienia bo widzę, że mała wojna się robi kto ma za kogo płacić zupełnie jak z przywilejami pracowniczymi.
Aja chcę po prostu płacić za siebie, za taryfę przemysłową płaconą przez przedsiębiorców płacę kupując ich produkty

marcin714
30-01-2009, 14:15
Różnie można patrzeć na to kto do kogo dopłaca. Faktem jest ,że ceny poza G są rynkowymi i przy budowie domu płacisz tyle ile woła za to rynek . Można powiedzieć ,że płacisz tyle ile trzeba. Przechodzac do grupy G reszta poza G będzie musiała dopłacićdo twojej budowy to co ty nie chciałeś zapłacić więc jeszcze im podniosą o twoją część. I otym mówiłem - czemu inni mają płacic za czyjeś budowy?

Mówisz ,że twoja budowa to nie przemysł. Ale też nie zobowiązałeś się nigdzie ,że po wszystkim nie sprzedasz tego domu nieprzemysłowego. Więc czym się rózni developer od gościa budującego dwa domy w tym jeden na sprzedaż. Może tym, że mniej podatków zapłaci, lub wiecej bo się nie znam.


Jeśli jedna grupa dopłaca do drugiej to żadna nie płaci taryfy rynkowej tylko jedni zawyżoną inni zaniżoną.
Mi nie chodzi o to że chcę płacić podczas budowy za prąd jak w gospodarstwie tylko nie chcę płacić dubeltowo jak przedsiębiorca, który odbija sobie te koszty i tak na konsumentach czyli nas wszystkich.
Może powinna być trzecia pośrednia taryfa dla budujących a nie będących przedsiębiorcami wyrażająca rzeczywisty koszt energii.
W tej chwili mnie i wielu innych naciąga się wmawiają nam że jesteśmy przedsiębiorcami.
Co do przypadku sprzedaży wybudowanego domu przez nie dewelopera to wystarczy klauzula w umowie że np. jeśli sprzedamy dom wciągu np. 5l to zakład jeszcze raz przeliczy zużyty prąd według taryfy przemysłowej.
Stan obecny jest taki że jedni płacą za drugich i nie ważne jak interpretujemy kto za kogo. W moim rozumieniu budowa własnego domu nie jest użytkowaniem gospodarstwa, ale już na pewno nie jest przedsiębiorstwem. Prawo jasno określa kto jest przedsiębiorcą.

Przedsiębiorcą nie jesteś i nie musisz być. C nie jest dla przedsiębiorców (to tylko skrót myślowy) C jest dla zasilanych z niskiego napiecia nie mieszczących się w grupie G i grupie R. Tak sie składa ,że większość to przedsiębiorcy. Będę to powtarzał do znudzenia .

Jak sam zauważasz developer się nie liczy z kosztami energii bo przerzuci ją na konsumentów czyli docelowo na odkładających pieniądze na kupno mieszkania. Wg. mnie jest tu równość z tymi co sami budują. I jedni i drudzy za energie do budowy płacą w taryfie C. Gdyby podzielić na tych co budują sami i na tych co kupują już wybudowane to ci pierwszi płacili by mniej- a to niby dla czego?

Jak już to pozwolić wszystkim budującym coś co zaspokoi potrzeby bytowe aby byli w grupie G. Zakładając ,że cena w G nie wzrośnie to znów dołożą pozostałej części społeczeństwa poza G. Czy to jest sprawiedliwsze?


Kończąc temat powiem kontrowersyjnie:

G z założenia jest dla biednych - domów zaś biednie nie budują i nie kupują.Inni mają już domy gotowe a wogóle nie zapowiada się nawet na jakikolwiek prąd a wy tu wybrzydzacie. Oj nieładnie koledzy, nieładnie.

HenoK
30-01-2009, 14:20
Wybacz ale w tym kierunku nie wybieram się i nie będę oceniał co dla ciebie jest gospodarstwem domowym a co nie. Jeszcze raz powtórzę . ja to czuję i czuję że dom w budowie to nie gospodarstwo domowe. Koszenie gdzieś pod lasem działki czekajacej na budowę to też nie działania komunalno bytowe i gospodarstwo domowe. Jak już to gospodarstwo ale rolne iutrzymywanie gruntów rolnych w dobrej kulturze rolnej. Ale za to dopłaty się należą to i na taryfę C wystarczy.Ale garaż wogóle nie związany z mieszkaniem, czy domek letniskowy na działce już Cię nie razi w tym zestawieniu ?
Czym te dwa przypadki różnią się od budowy domu ?

HenoK
30-01-2009, 14:26
G z założenia jest dla biednych - domów zaś biednie nie budują i nie kupują.Ci którzy budują dom na kredyt z zamiarem spłacania go przez 40 lat, to też bogaci ?
Jak już ten dom ci bogaci wybudują, to stają się biedni ?
Kupy się nie trzyma Twoja argumentacja :evil: .

arturromarr
30-01-2009, 14:36
Jak sam zauważasz developer się nie liczy z kosztami energii bo przerzuci ją na konsumentów czyli docelowo na odkładających pieniądze na kupno mieszkania. Wg. mnie jest tu równość z tymi co sami budują. I jedni i drudzy za energie do budowy płacą w taryfie C. Gdyby podzielić na tych co budują sami i na tych co kupują już wybudowane to ci pierwszi płacili by mniej- a to niby dla czego?
..........
Kończąc temat powiem kontrowersyjnie:

G z założenia jest dla biednych - domów zaś biednie nie budują i nie kupują.Inni mają już domy gotowe a wogóle nie zapowiada się nawet na jakikolwiek prąd a wy tu wybrzydzacie. Oj nieładnie koledzy, nieładnie.

Na tej samej zasadzie, że jak sobie ugotuję zupę w domu to ogrzeję ją według taryfy dla gospodarstwa, natomiast jak mój sąsiad pójdzie w tym samym czasie do baru to oprócz marży dla kucharza zapłaci za ogrzanie swojej zupy według taryfy przemysłowej. Tak działa gospodarka, że pomaga się tym co przejawiają inicjatywę i robią coś sami. Ja też bym chciał kupić dom u dewelopera, ale mnie nie stać, dlatego chociaż za prąd chciałbym płacić nie jak przedsiębiorca.

Myślę, że zakończyłeś kontrowersyjnie bo gospodarstwa domowe mają w naszym kraju zarówno bogaci i biedni, natomiast dla tych drugich jest pomoc socjalna a nie osobne taryfy.

Tomkii
30-01-2009, 23:07
Problem taryfy C czy też G by nie istniał. Cena za kWh jest prawie taka sama. Problemem są opłaty stałe za "moc zamówioną" w C. Jeśli by jej nie limitować bezpiecznikami tylko jak w przemyśle odczytywać przekroczenie na liczniku to mogło by się okazać że taryfy G są niepotrzebne.
Ostatnie dane z Enei (sprzed styczniowej podwyżki):
C11 - 0,44469
G11 - 0,4185
G12w NT - 0,2051
G12w WT - 0,5225
G12 NT - 0,2083
G12 WT - 0,4945
ceny z VAT. Co ciekawe jeszcze w V.2008 C11 miało tańszą kWh niż G11.
Swoją drogą media są chyba jedynym towarem gdzie sprzedaje się nam takie cuda jak "abonament", "opłaty przesyłowe" itd.
Marchewka w sklepie też powinna mieć abonament (za to że leży na półce), opłaty stałe (personel, koszty lokalu), opłatę przesyłową (transport) no i cenę za samą marchewkę... Aaaa i jeszcze cena powinna zależeć od tego czy chcemy ją wkroić do zupy, zjeść na surowo czy może nakarmić jakiego zwierza.

HenoK
31-01-2009, 08:08
Marchewka w sklepie też powinna mieć abonament (za to że leży na półce), opłaty stałe (personel, koszty lokalu), opłatę przesyłową (transport) no i cenę za samą marchewkę... Aaaa i jeszcze cena powinna zależeć od tego czy chcemy ją wkroić do zupy, zjeść na surowo czy może nakarmić jakiego zwierza.Świetny przykład :lol: :lol: :lol: .

Zazdrośnica
31-01-2009, 10:52
A ja ma takie cuda: wzięlam rachunek miedzy marcem a majem 2008 i tak

- suma abonamentów: 14,55 + Vat
- opłaty stałe za przesył za 10 KW: 62,28 + vat
- opłaty przejściowe za 10 KW: ILOŚĆ CO MIESIĄC 10 KW z zalożenia 16,50 + 16,50= 33,00 + VAT

razem 133,99 brutto

Czyli nie płacę za rzeczywiste zużycie prądu tylko za to, że zamówiłam na gospodarstwo domowe 10KW i za to płacę co miesiąc w taryfie C11 ! taka daninę ni z gruchy ni z pietruchy.
Mam prognozowane do kwietnia po 50 zł miesięcznie czyli nastepne złodziejstwo, bo rachunki prognozowane są już na normalnym pradzie, a ja płacę za 10 KW bez względu na to ile zużywam plus prognoza zużycia. Ktoś tu upadł na głowę. Dostałam po d. bardzo bo były m-ce że się czasem tylko światło paliło.

Za 3 m-ce korzystania z prądu sąsiada zapłaciłam mu 50 zł. Niby on poniósł koszt abonamentua ale i tak go by musiał zapłacić. Czyli podsumowując przepłacałam w zeszłym roku 2,5 raza więcej. A w tym?

Mam w umowie podłączenie stałego prądu na wrzesień 2008 ale oczywiście jest tam tyle zastrzeżeń, że odstetek pewnie nie dostanę za opóźnienie.

Dostawca ZEWT odddział konstancin-Jeziorna

marcin714
31-01-2009, 15:41
Energia elektryczna to nie marchewka. Nie poleży na ladzie i nie poczeka na klienta. Części elektrowni trzeba zapłacić mimo, że nic nie produkują tylko po to aby były gotowe do pracy jak wam przyjdzie do głowy włączyć światło w salonie. A nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie wam to do domu. Część elektrowni musi pracować aby zapewnić poprawy rozpływ mocy biernej w systemie nie prodokując energii czynnej. Za bierną nie płacicie grosza. Kilka lat temu z elektrowniami pozawierano kontrakty długoterminowe z których w prawdzie się wycofano ale trzeba im płacić odszkodowania bo oni z kolei zainwestowali pieniądze i mięli zagwarantowane ceny zbytu. Rynek energetyczny jest mocno skomplikowany i w kilka dni bym tego nie opisał ale jedno jest jasne. Nie ma co liczyć ,że ktoś zapłaci sobie za energię jak świeci światło i kładzie ladę na resztę. Chyba ,że zamówi ją sobire i odbierze na bramie w bełchatowie we wiaderku. Odbiorca musi zapłacić za wyprodukowanie i dostarczenie energii oraz za utrzymanie i pracę systemu energetycznego i jeszcze musi dać zarobić operatorom bo system nie długo sie rozsypie ze starości i trzeba dużo kasy zainwestować, żeby światło w salonie mogło dalej się świecić.

Kiedyś także za to wszystko się płacilo gdy była jedna cena za prąd. Tylko że wtedy płacili wszyscy po równo i ten we Wrocławiu i ten w Białym stoku. Płaciło się i za energię i za przesył i za dystybucję i za straty i za system tylko ,że wszystko było w jednym worku. Polegało to na tym mniej wiecej ,że węgiel musisz kupić u tego co go przewozi wagonami czyli u PKP. Dziś jest tak jak być powinno tzn PKP płacisz za przeiezienie węgla ale kupujesz go sobie gdzie chcesz i tam płacisz za węgiel.

Jak już mówilem grupa G nie jest grupą rynkową. Z racji swej socjalności z odbiorców zdjęto wiele obciążeń min. te opłaty stałe, któer de fakto przerzucono na innych odbiorców. nie płacisz za moc bierną, nie kontraktujesz mocy czynnej, zużywasz jej ile chcesz w ramach mocy przylączeniowej. Pełen luz. Ale taki luz może mieć tylko jakaś część odbiorców bo gdyby odbiorcami byli tylko ci z grupy G to system nie popracowałby jednej godziny i nastała by ciemność.

Tomkii
31-01-2009, 18:55
Energia elektryczna to nie marchewka.
Tak się składa że w pewnym momencie prowadziliśmy biznes polegający między innymi na sprzedaży tych marchewek. I powiem Ci że jako elektryk doskonale rozumiem argumenty energetyków ale nie można powiedzieć że nie pasują one do marchewki. Otóż rolnik całe pole musi przygotować w ciemno pod uprawę (i też nie wie kiedy i ile sprzeda), zasiać, pielęgnować (i nie wie czy nie przymarznie albo grad nie rozwali itd.) i potem sprzedać. Handlarz musi towar kupić i przywieźć i nie wie czy mu zejdzie (a jak nie zejdzie to się zepsuje) itd. Energetyka jest branżą dość nietypową ale nie z powodów o któych piszesz - tylko z powodu braku konkurencji! Jesteś uwiązany (dosłownie) kablem do swojego dostawcy i tyle. Gdybym mógł pojechać np. do Francji i przywieźć sobie tira prądu to rynek bardzo szybko wyrównał by ceny (tak jak to się stało z materiałami budowlanymi).
Pewnym rozwiązaniem byłyby alternatywne źródła energii (wystarczy zobaczyć ile budów jedzie na agregacie) ale na dzień dzisiejszy są po prostu za drogie to raz. A dwa sądze (bo nie próbowałem) że przejście przez papierologię z budową domów bez podłączenia do energetyki byłoby drogą przez mękę.
PS.
Żaden polski dostawca energii nie ma ceny rynkowej. Bo nie ma ceny rynkowej. Jest cena monopolistyczna!

dj80
31-01-2009, 20:00
Bosze ;)

Zawsze możecie ciągnąć budowę na agregacie lub od sąsiada i dopiero na końcu podpiąć sobie prąd docelowy.
Ja tak zrobiłam. Ile wydałam na pożyczany prąd tylko do stanu surowego zamkniętego (około pół roku)???
Około 2 tyś. więc prosze nie rozwalajcie mi serca, bo przez własną głupotę popłynełam z tysiaka, bo nie chciało mi się dwa razy elektryka wzywać!!!

A w mojej wiosce aby uzyskać pozwolenie na budowę, musisz przestawić umowy z dostawcami mediów. Więc nie jest to takie proste.

Pozdr
DJ

HenoK
31-01-2009, 20:09
Żaden polski dostawca energii nie ma ceny rynkowej. Bo nie ma ceny rynkowej. Jest cena monopolistyczna!Do Twojego komentarza dodam tylko, że cały ten skomplikowany system rozliczeń, to nic innego jak "podział łupów".

arturromarr
02-02-2009, 10:12
że nic nie produkują tylko po to aby były gotowe do pracy jak wam przyjdzie do głowy włączyć światło

Jak nie produkują to trzeba je zamknąć, bo u nas w kraju jest deficyt mocy i każdy megawacik rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Naprawdę nie róbcie z energetyki ciężkiego kawałka chleba bo to złoty interes w dzisiejszych czasach.
Cały problem polega nie tylko na monopolu ale też na tym, że elektrowni jest za mało i normalnie pozytywne uwolnienie cen spowodowało by ich szybowanie w górę.
Zawsze byłem przeciwnikiem energii jądrowej, ale konsumujemy coraz więcej prądu, wszyscy dookoła już je mają więc zaczyna do mnie docierać, że to konieczność.

miciu
02-02-2009, 13:53
Nie znam się na tych taryfach :cry: Ale to bardzo ciekawe co piszecie. My odrazu dostaliśmy taryfę C11 ( nie jesteśmy przedsiębiorcami ) Chcę zapytać, czy po dopuszczeniu domu do użytkowania zostaniemy przy tej samej taryfie, czy może zmienią nam ją na inną??? :roll:

aga1401
02-02-2009, 14:01
u nas wystarczy pismo z nadzoru ze mozna juz uzytkowac budynek.

Darek Rz
02-02-2009, 15:31
Energia elektryczna to nie marchewka. Nie poleży na ladzie i nie poczeka na klienta. Części elektrowni trzeba zapłacić mimo, że nic nie produkują tylko po to aby były gotowe do pracy jak wam przyjdzie do głowy włączyć światło w salonie. A nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie wam to do domu. Część elektrowni musi pracować aby zapewnić poprawy rozpływ mocy biernej w systemie nie prodokując energii czynnej. Za bierną nie płacicie grosza. Kilka lat temu z elektrowniami pozawierano kontrakty długoterminowe z których w prawdzie się wycofano ale trzeba im płacić odszkodowania bo oni z kolei zainwestowali pieniądze i mięli zagwarantowane ceny zbytu. Rynek energetyczny jest mocno skomplikowany i w kilka dni bym tego nie opisał ale jedno jest jasne. Nie ma co liczyć ,że ktoś zapłaci sobie za energię jak świeci światło i kładzie ladę na resztę. Chyba ,że zamówi ją sobire i odbierze na bramie w bełchatowie we wiaderku. Odbiorca musi zapłacić za wyprodukowanie i dostarczenie energii oraz za utrzymanie i pracę systemu energetycznego i jeszcze musi dać zarobić operatorom bo system nie długo sie rozsypie ze starości i trzeba dużo kasy zainwestować, żeby światło w salonie mogło dalej się świecić.

Kiedyś także za to wszystko się płacilo gdy była jedna cena za prąd. Tylko że wtedy płacili wszyscy po równo i ten we Wrocławiu i ten w Białym stoku. Płaciło się i za energię i za przesył i za dystybucję i za straty i za system tylko ,że wszystko było w jednym worku. Polegało to na tym mniej wiecej ,że węgiel musisz kupić u tego co go przewozi wagonami czyli u PKP. Dziś jest tak jak być powinno tzn PKP płacisz za przeiezienie węgla ale kupujesz go sobie gdzie chcesz i tam płacisz za węgiel.

Jak już mówilem grupa G nie jest grupą rynkową. Z racji swej socjalności z odbiorców zdjęto wiele obciążeń min. te opłaty stałe, któer de fakto przerzucono na innych odbiorców. nie płacisz za moc bierną, nie kontraktujesz mocy czynnej, zużywasz jej ile chcesz w ramach mocy przylączeniowej. Pełen luz. Ale taki luz może mieć tylko jakaś część odbiorców bo gdyby odbiorcami byli tylko ci z grupy G to system nie popracowałby jednej godziny i nastała by ciemność.

Witam
Jak czytam takie wypowiedzi to wcale sie nie dziwie ze ZE robią z nami co chcą wiedząc doskonale ze nawet jak zrobią cene 1KW po 5 zł to i tak jelenie czyli my zapłacimy . Prąd w Polsce niedlugo będzie najdrozszy w Europie ,haracze jakimi jestesmy obarczeni co miesiąc w postaci opłat stałych dochodzących do granic absurdu (patrz kilka postów wyzej -10KW- 133zł do zapłaty ) a kolega sobie pisze pełen luz .
A moze napiszmy wspolnie list do ZE z prosbą o większe podwyzki zeby nam ZE nie zbankrutował ............
Gratuluje poczucia humoru .

pozdrawiam

brachol
02-02-2009, 19:34
ja mam tak samo w sumie moc 9 kW taka wysoka zeby otrzymac odpowiednie zabezpieczenie przedlicznikowe zuzyte 10 kW przez 2 miesiace i do zaplaty 125 zl

bowess
03-02-2009, 18:24
A mnie zaskoczyła mina pani z EnergiiPro, kiedy przyszłam i powiedziałam, że chcę umowę o dostawę prądu na budowę domu. Do dziś nie mogę pojąć dlaczego przestraszyłam panią i dlaczego trzy razy upewniała się, czy wiem, że takowy prąd jest droższy. Czyżby w okolicy raczej preferowano "pożyczanie" prądu od sąsiadów lub inne sprytne rozegrania, a ja zachowałam się jak jakiś przedstawiciel gatunku uważanego powszechnie za wymarły?

Praktyka osobnej taryfy na prąd "budowlany" dla odbiorców nie będących podmiotami gospodarczymi wydaje mi się śliska i ma jakiś posmaczek nieuczciwej praktyki. Muszę poszukać jakiegoś kontaktu mailowego do rzecznika albo innego speca od spaw konsumenckich i wypytać o jego zdanie.

HenoK
11-02-2009, 11:38
Jak już mówilem grupa G nie jest grupą rynkową. Z racji swej socjalności z odbiorców zdjęto wiele obciążeń min. te opłaty stałe, któer de fakto przerzucono na innych odbiorców. nie płacisz za moc bierną, nie kontraktujesz mocy czynnej, zużywasz jej ile chcesz w ramach mocy przylączeniowej. Pełen luz. Ale taki luz może mieć tylko jakaś część odbiorców bo gdyby odbiorcami byli tylko ci z grupy G to system nie popracowałby jednej godziny i nastała by ciemność.
No i wykrakałeś :
Z dzisiejszych aktualności : Za "uwolniony" prąd zapłacimy znacznie drożej
http://biznes.onet.pl/2,1531658,prasa.html

Urząd Regulacji Energetyki może zgodzić się na częściowe uwolnienie cen prądu dla gospodarstw domowych, donosi "Parkiet".
Wniosek do URE o częściowe urynkowienie cen prądu złożyła gdańska Energia, która proponuje, by gospodarstwa domowe zużywające do 1,5 tys. kWh prądu rocznie płaciły cenę wyznaczoną przez Urząd, czyli taką, jaka obowiązuje teraz. Każdy kilowat ponadto liczony byłby po cenach rynkowych czyli o 10-15 proc. wyższych od stawek regulatora. Pomysł ten, poza konkurencją popiera także Skarb Państwa.

Takie rozwiązanie oznaczałoby precedens w polskiej energetyce.

Przeciętne zużycie prądu przypadające na rodzinę wynosi 1,9 tys. kWh prądu rocznie.

Według wiceministra skarbu Jana Burego, dzięki tej zmianie przedsiębiorstwa energetyczne nie notowałyby strat ze sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych i mogłyby obniżyć jego cenę przedsiębiorcom.

Dziś w Warszawie maja się odbyć rozmowy przedstawicieli koncernów.

coulignon
12-02-2009, 20:19
Ku......a :evil: :evil:
Dostałem od ZEWT rachunek za prąd 400 zł na dzień dobry a potem co miesiąc 200 zł rachunku prognozowanego! A ja tylko domek w stanie surowym postawiłem... Muszę zobaczyć ile kwh jest tam natrzaskane... ....wa mać! :evil:

coulignon
12-02-2009, 20:21
już znalazłem 117 kWh! za tyle policzyli mi 467 zł w taryfie C11! No żesz.... :evil: :evil: :evil:

SzymonK
02-06-2009, 03:53
Odkopuję stary temat, ale myślę że ważny.

Właśnie załatwiam podłączenie prądu i po tym co tu przeczytałem poczułem się tak zdezorientowany, że postanowiłem wgryźć się w przepisy w zakresie kwalifikacji do poszczegółnych grup taryfowych.

A przepisy w ustawie i na przykładzie aktualnego planu taryfowego łodzkiego ZE mamy takie.


§ 6. 1. Podział odbiorców na grupy taryfowe jest dokonywany w zależności od poziomu kosztów uzasadnionych, ponoszonych przez przedsiębiorstwo energetyczne za dostarczanie energii elektrycznej do tych odbiorców, na podstawie następujących kryteriów:
1) poziomu napięcia sieci w miejscu dostarczania energii elektrycznej;
2) wartości mocy umownej;
3) systemu rozliczeń;
4) liczby rozliczeniowych stref czasowych;
5) zużycia energii elektrycznej na potrzeby gospodarstw domowych.

To co powyżej, to tylko kryteria, które mogą być stosowane przy klasyfikacji odbiorców, nie ma tu nic o tym jak te kryteria stosować, w szczególności nie wynika z tego że gospodarstwo domowe to taryfa A, B, C czy G. Nie ma też wzmianki o tym, że C to taryfa przemysłowa.

Czyli dalszych informacji trzeba szukać w zatwierdzonej taryfie danego operatora, bo w ustawie nic więcej na ten temat chyba nie ma.

Z taryfy operatora
http://www.zelt.pl/docs/2009_01_16_taryfa_pge_dlt.pdf

wynika że taryfy dzielimy na
A - wysokie napięcie
B - srednie napięcie
C - niskie napięcie
G, D, R - niezależne od napięcia zasilania

Taryfy R i D nas nie interesują, wszystkie inne przypadki zaliczają się do taryf A, B, C z wyjątkiem taryfy G. Te wyjątki sa szczegółowo opisane.

Do grup taryfowych G zaliczani są odbiorcy, pobierający energię elektryczną niezależnie od poziomu napięcia i wielkości mocy umownej, na potrzeby:
a) wiejskich i miejskich gospodarstw domowych oraz pomieszczeń gospodarczych związanych z prowadzeniem tych gospodarstw, tj. pomieszczenia piwniczne, garaże, strychy,
...
d) domów letniskowych, domów kempingowych i altan w ogródkach działkowych oraz w przypadkach wspólnego pomiaru, administracji ogródków działkowych,
...
h) garaży indywidualnych użytkowników, w których nie jest prowadzona działalność gospodarcza.

Oczywiście nie wiadomo czym jest gospodarstwo domowe, ale logika wskazuje, że do tego chyba potrzebny jest jakiś dom, pusta działka z pewnością nim nie jest.
Wynika jednak z tego jasno, że domek kempingowy lub blaszany garaż w którym trzymamy taczkę, klasyfikuję się pod taryfę G.

Istotny jest też punkt:

3.1.7 Odbiorca, który:
...
d) ze względu na przyjęty u Operatora podział odbiorców na grupy taryfowe dokonany na podstawie kryteriów przyjętych u Operatora może być dla danego miejsca dostarczania energii elektrycznej zaliczony do więcej niż jednej grupy taryfowej - wybiera jedną spośród tych grup.


Wygląda na to, że w przepisach nie istnieją taryfy przemysłowe, budowlane, itp. Sa taryfy A, B, C jednoznacznie określane napięciem zasilania, z wyjątkiem taryfy G, która raczej (wg. mnie na pewno) nie podchodzi pod budowanie domu - no chyba, że wcześniej postawimy tam garaż albo stoi już tam jakiś domek, wtedy możemy wybrać czy wolimy G czy C.

Wyboru tego nie mogą dokonać tylko rolnicy, bo w zakresie produkcji rolnej muszą mieć C, ale już w innym zakresie też mają wybór.

Poprawcie mnie jeśli się mylę.

rawes
04-02-2010, 18:15
Odkopuję stary temat, ale myślę że ważny.

Właśnie załatwiam podłączenie prądu i po tym co tu przeczytałem poczułem się tak zdezorientowany, że postanowiłem wgryźć się w przepisy w zakresie kwalifikacji do poszczegółnych grup taryfowych.


To załatwiaj o ile się da na potrzebę podłączenia przyczepy kempingowej. To podlega pod G. Duża ogrzewana przyczepa, więc 10kW mocy przyłączeniowej.

Ja prowadzę aktualnie "wojenkę" z zakładem energetycznym w sprawie przejścia z C na G. Poprosiłem o informację co muszę zrobić, żeby obecne przyłącze służyło do podłączenia przyczepy kempingowej. Jeżeli nic nie będę musiał zrobić to złożę wniosek zgodnie z zapisami w taryfie o wyborze taryfy, że chcę być rozliczany w/g taryfy G.
W/g mnie wystarczającym dokumentem uprawniającym do taryfy G, jest pozwolenie na budowę wydane Kowalskiemu na budowę domu jednorodzinnego. W punktach dotyczących taryfy G, tak jak ktoś wspomniał nie ma koszenia trawnika. Nie ma także wiercenia dziury w ścianie.
W gospodarstwie domowym zużywa się prąd na cele bytowe. A w zakres tego wchodzi koszenie trawnika i wiercenie dziury w ścianie, a także ogrzewanie basenu. Sprzedawca energii żądając papieru z nadzoru budowlanego łamie prawo. Papier z nadzoru budowlanego nie stwierdza, że prąd wykorzystujesz na potrzeby gospodarstwa domowego.

@marcin714
Taryfy G nie są dotowane, tylko nierynkowe. Przy takim deficycie energii jak w PL i braku konkurencji na tym rynku regulator powinien działać a ceny rynkowe będą rosły jeszcze długo.
.

daro31ie
04-02-2010, 19:44
Cholera jak czytam to wszystko to poprostu szlak mnie trafia w jakim głupim kraju żyjemy

:evil:

bartosz-w
04-02-2010, 20:05
a ja właśnie mam przyczepę kempingową na działce. Przejdę się jutro do ZE ciekawe co mi powiedzą na jej podłączenie.

daro31ie
04-02-2010, 20:14
a ja właśnie mam przyczepę kempingową na działce. Przejdę się jutro do ZE ciekawe co mi powiedzą na jej podłączenie.

Daj znac czy udało sie załatwic ta zmianę.
Przyczepa dobry pomysł :D

PawEla
04-02-2010, 21:11
Cytat ze strony PGE:

Pytanie:
Mieszkam w domku jednorodzinnym w ........... Korzystam z taryfy C11. Płacę dosyć duże rachunki za energię, więc zastanawiam się czy jakaś inna taryfa nie byłaby dla mnie korzystniejsza. Jak można to sprawdzić (policzyć)?

Odpowiedz:
Energia elektryczna wykorzystywana na potrzeby placów budów, a także domów jednorodzinnych przed odebraniem do użytkowania rozliczana jest w grupie taryfowej C11. W przypadku opisanym powyżej najbardziej korzystnym rozwiązaniem jest zmiana grupy taryfowej C na G (G11s,G11,G12,G12NN,G12NW). Zastosowanie jednej z dostępnych grup G jest możliwe po przedstawieniu zgody na użytkowanie obiektu budowlanego uzyskanej z Urzędu Miasta lub gminy oraz dokonaniu zgłoszenia instalacji elektrycznej do PGE ......... przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia.

Ale nie podają podstawy prawnej, więc wygląda to na widzimisie ZE w/s zgody na użytkowanie - nie ma takiego zapisu w warunkach i umowie i w żadnym dokumencie.....
Czyli pozostaje dalej kwestia co oznacza: gospodarstwo domowe...


Pozdrav
Dużopłacący :(

listek
05-02-2010, 08:04
Jak już pisałem. W PGE u mnie wystarczyło SSO i oczywiście mapki z juz przyłączonym kablem do budynku. przeniesiona RBTka i nikt nie miał zastrzeżeń. Skrzynki z zabezpieczeniami jeszcze nie było.

widmoboy
05-02-2010, 08:31
Sytuacja w wielkim skrócie jest taka, że energetyka aby wyjść na swoje podnosi tam gdzie się da o tyle ile im potrzeba do zbilansowania kasy
to mówisz że energetyka stoi na skraju bankructwa ??

http://www.pgesa.pl/pl/PGE/OPGE/Dzialalnosc/Strony/SprzedazDetaliczna.aspx
a powyżej chwalą się sprzedażą 30TWh prądu rocznie, faktycznie to jakieś drobniaki, ledwie na waciki starcza

trochę dalej mówią o małych drobnych inwestycjach, budowie 2 elektrowni jądrowych, albo o wartym 250 mil EU instalacji COS w Bełchatowie do nowiutkiego 13 bloku

Nie mylcie wytwórcy z dystrybutorem. Cenę energii dla odbiorcy ustala dystrybutor i to on podnosi zazwyczaj ceny. I nie tylko energii elektrycznej a głównie opłat przesyłowych i innych składników.

jamaju
05-02-2010, 09:07
Nie mylcie wytwórcy z dystrybutorem. Cenę energii dla odbiorcy ustala dystrybutor i to on podnosi zazwyczaj ceny. I nie tylko energii elektrycznej a głównie opłat przesyłowych i innych składników.

Też nie do końca masz rację... Na cenę energii jaką płaci odbiorca końcowy składa się koszt energii elektrycznej, którą ustala spółka zajmująca się obrotem energią (zależna min. od cen energii na rynku hurtowym i paru innych czynników) oraz koszt dytrybucji ustalany przez operatora systemu dystrybucyjnego (ten z kolei zależy min. od kosztów utrzymania i budowy sieci)

fenix2
07-02-2010, 00:57
A ktoś wie jak to wygląda w Enion'ie ?

Misiek123456
07-02-2010, 09:21
Witam.
U mnie na dzialce jest taryfa g11 do koszenia trawnika.
Czy mogę na niej budować dom, czy lepiej nie ryzykować?
Pozdrawiam

daro31ie
07-02-2010, 09:30
Witam.
U mnie na dzialce jest taryfa g11 do koszenia trawnika.
Czy mogę na niej budować dom, czy lepiej nie ryzykować?
Pozdrawiam

Mozesz budowac bez problemu. Jak co poprostu nie wiedziałes o tym.
Ja budowałem wcześniejszy dom na G11e bo taką taryfę dostałem chociaz widzieli ze to budowa.
Wszystko zależy od urzedasa w energetyce

pozdrawiam daro31ie

Ziemianie ;-)
11-02-2010, 10:52
Dziwi mnie to tutaj piszecie skoro URE na moje pismo w tej sprawie potwierdzil, ze dopiero odbior budynku pozwala na zmiane taryfy .... mysle, ze URE wie co pisze.

edde
11-02-2010, 10:58
Dziwi mnie to tutaj piszecie skoro URE na moje pismo w tej sprawie potwierdzil, ze dopiero odbior budynku pozwala na zmiane taryfy .... mysle, ze URE wie co pisze.

czy mógłbyś wkleić tu skan tego pisma?

PiotrTok
11-02-2010, 11:29
A czy ktoś próbował na etapie podpisania umowy na sprzedaż energii wskazać iż energia dostarczana będzie do domku letniskowego lub przyczepy kempingowej?

W tekście każdej taryfy dystrybucyjnej jest, że taryfa G stosowana jest dla odbiorców zużywających energię na potrzeby domów letniskowych, domów kempingowych i altan w ogródkach działkowych....

e_petelka
11-02-2010, 12:08
A czy ktoś próbował na etapie podpisania umowy na sprzedaż energii wskazać iż energia dostarczana będzie do domku letniskowego lub przyczepy kempingowej?

Ja mam podpisaną umowę na sprzedaż energii dla potrzeb domku letniskowego.
Przy czym, żeby nie było zbyt pięknie, musiałam równolegle podpisać oświadczenie, że nie będę wykorzystywać tej energii do prowadzenia prac budowlanych. :wink:

HenoK
11-02-2010, 12:22
Ja mam podpisaną umowę na sprzedaż energii dla potrzeb domku letniskowego.
Przy czym, żeby nie było zbyt pięknie, musiałam równolegle podpisać oświadczenie, że nie będę wykorzystywać tej energii do prowadzenia prac budowlanych. :wink:Ciesz się, że nie musiałeś podpisywać oświadczenia, że nie jesteś wielbłądem :lol: .

Gryzipiórek
11-02-2010, 13:21
Faktycznie ciekawy temat odkurzony. Zdaje się, że sprawa sprowadza się do tego czy budowa (nieważne jakiego obiektu) systemem gospodarczym jest działalnością gospodarczą.

W mojej ocenie jest jak najbardziej. Jest to działalność produkcyjna, której produktem jest obiekt budowlany. Oczywiście produkt ten wykonywany jest na użytek własny, nie mniej przepisy nie przewidują rozdziału majątku na taki, którym możemy dysponować swobodnie i taki, który może być wykorzystywany tylko i wyłącznie, po wsze czasy, tylko przez jego wytwórcę (ewentualnie spadkobierców).
Nikt nie zabrania włascicielowi, zaraz po wybudowaniu takiego domu systemem gospodarczym, sprzedać go (nierzadka przecież praktyka), za uiszczeniem oczywiście stosownego podatku. Co wtedy z energią zużytą na budowę tego domu? Należałoby się cofnąć do rachunków za okres budowy i dopłacić energetyce za taryfę biznesową, gdyż nagle okazało się, że ta akurat budowa była biznesem? Tak się nie da. Dlatego każda budowa "prewencyjnie" traktowana jest jako działalność produkcyjna.

Tyle w temacie od strony fiskalnej.

daro31ie
11-02-2010, 17:24
Faktycznie ciekawy temat odkurzony. Zdaje się, że sprawa sprowadza się do tego czy budowa (nieważne jakiego obiektu) systemem gospodarczym jest działalnością gospodarczą.

W mojej ocenie jest jak najbardziej. Jest to działalność produkcyjna, której produktem jest obiekt budowlany. Oczywiście produkt ten wykonywany jest na użytek własny, nie mniej przepisy nie przewidują rozdziału majątku na taki, którym możemy dysponować swobodnie i taki, który może być wykorzystywany tylko i wyłącznie, po wsze czasy, tylko przez jego wytwórcę (ewentualnie spadkobierców).
Nikt nie zabrania włascicielowi, zaraz po wybudowaniu takiego domu systemem gospodarczym, sprzedać go (nierzadka przecież praktyka), za uiszczeniem oczywiście stosownego podatku. Co wtedy z energią zużytą na budowę tego domu? Należałoby się cofnąć do rachunków za okres budowy i dopłacić energetyce za taryfę biznesową, gdyż nagle okazało się, że ta akurat budowa była biznesem? Tak się nie da. Dlatego każda budowa "prewencyjnie" traktowana jest jako działalność produkcyjna.

Tyle w temacie od strony fiskalnej.

Witam
Wczoraj rozmawiałem z pracownikiem energetyki z wadowic i powiedział mi ze do zmiany taryfy wystarczy SSO z podłaczeniem pradu do skrzynki własciwej w budynku i nap 2 gnazdami


pozdrawiam daro31ie

chrobry
11-02-2010, 18:28
Dlatego każda budowa "prewencyjnie" traktowana jest jako działalność produkcyjna.

Tyle w temacie od strony fiskalnej.

Bardzo oryginalne i ciekawe podejście.

miciu
11-02-2010, 19:00
daro31ie napisał:
Wczoraj rozmawiałem z pracownikiem energetyki z wadowic i powiedział mi ze do zmiany taryfy wystarczy SSO z podłaczeniem pradu do skrzynki własciwej w budynku i nap 2 gnazdami


Na Dolnym Śląsku w ENERGIAPRO to niestety nie przejdzie trzeba mieć odbiór budynku :evil:

daro31ie
11-02-2010, 20:39
daro31ie napisał:
Wczoraj rozmawiałem z pracownikiem energetyki z wadowic i powiedział mi ze do zmiany taryfy wystarczy SSO z podłaczeniem pradu do skrzynki własciwej w budynku i nap 2 gnazdami


Na Dolnym Śląsku w ENERGIAPRO to niestety nie przejdzie trzeba mieć odbiór budynku :evil:

Banda cwaniakow i tyle :evil:

1970
12-02-2010, 07:08
daro31ie napisał:
Wczoraj rozmawiałem z pracownikiem energetyki z wadowic i powiedział mi ze do zmiany taryfy wystarczy SSO z podłaczeniem pradu do skrzynki własciwej w budynku i nap 2 gnazdami


Na Dolnym Śląsku w ENERGIAPRO to niestety nie przejdzie trzeba mieć odbiór budynku :evil:
A mnie trafia szlak :evil: bo płacę 52 złote miesięcznie tzw.abonamentu za energię elektryczną a co najśmieszniejsze od kiedy zakończyłem budowę domu w stanie surowym otwartym minęło 5 miesięcy a ja nie z użyłem nawet 1 Kw a płacić trzeba :evil: .Dowiadywałem się w PGE kiedy ten koszmar się skończy i zostałem poinformowany,że po odbiorze budynku przez nadzór budowlany.

HenoK
12-02-2010, 08:54
A mnie trafia szlak :evil: bo płacę 52 złote miesięcznie tzw.abonamentu za energię elektryczną a co najśmieszniejsze od kiedy zakończyłem budowę domu w stanie surowym otwartym minęło 5 miesięcy a ja nie z użyłem nawet 1 Kw a płacić trzeba :evil: .Dowiadywałem się w PGE kiedy ten koszmar się skończy i zostałem poinformowany,że po odbiorze budynku przez nadzór budowlany.Podejrzewam, że możesz wystąpić o zmniejszenie mocy zamówionej, wtedy ten "abonament" się zmniejszy.

Rom-Kon
12-02-2010, 10:40
Jak już ktoś popełnił odgrzebanie tematu to ja też dołożę swoje 3 grosze...

(...)
Zawsze byłem przeciwnikiem energii jądrowej, ale konsumujemy coraz więcej prądu, wszyscy dookoła już je mają więc zaczyna do mnie docierać, że to konieczność.

Jakie to typowo polskie.... wszyscy na około już mają to my może też pomyślimy o tym? Przez takie myślenie jesteśmy spóźnieni o jakieś 20-30lat! Wstyd mi że jak inni już pracują nad syntezą jądrową to my jeszcze nie mamy nawet jednej elektrowni rozszczepialnej.... gdybyśmy mieli chociaż te dwie co były w planach dziś na rynku byłoby parę MW więcej i pewnie cena byłaby niższa... a gdyby jeszcze dwie to i gazu mniej by trzeba było a tak uzależniliśmy się od Rosji...

W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim przeciwnikom energii jądrowej... zrobiliście kawał dobrej roboty by Polska była bliżej wschodu niż zachodu!

Gryzipiórek
12-02-2010, 10:54
Witam
Wczoraj rozmawiałem z pracownikiem energetyki z wadowic i powiedział mi ze do zmiany taryfy wystarczy SSO z podłaczeniem pradu do skrzynki własciwej w budynku i nap 2 gnazdami


pozdrawiam daro31ie

Z tego co tu czytam, to nie jest to ogólna praktyka, i jest ona szerszej stosowana od całkiem niedawna. Nie wiemy dokładnie jakie wewnętrzne wytyczne rozsyłają po swoich delegaturach szefostwa spółek energetycznych.

Uważam, że takie "złagodzenie" podejścia do budowy domów jedorodzinnych wynika z przeanalizowania dogłębnie tematu budowy w świetle prawa budowlanego.
Inwestor indywidualny buduje się, wykańcza chatę, wprowadza się i jednocześnie załatwia "papiery" związane z odbiorem budowy. Zwróćcie uwagę, że gdy ten sam domek jednorodzinny będzie budował deweloper, to on wybuduje mury, przykryje je dachem, rozprowadzi instalacje (bez urządzeń i armatury), porobi przyłącza i już załatwia odbiór budowy. Ogrom robót powiedzmy wykończeniowych zostawia klientowi. Klient kupuje taki dom, podpisuje z energetyką umowę i dostaje oczywiście taryfę indywidualną (G jak piszecie).
Dlatego moja rada dla samodzielnie sie budujących, którym szkoda pieniędzy na droższą taryfę, jak tylko zamkniecie konstrukcję i rozprowadzicie instalacje, występujcie o odbiór budowy, a jak nadzór ma obiekcje, to o odbiór częściowy (gorsze rozwiązanie, gdyż wiąże się z niechybną wizytą inspektora PINB na budowie, a ten zawsze coś wynajdzie). Papier odbiorowy (częsciowy czy ostateczny) upoważnia do zmiany taryfy.
I tu wracając do cytowanego fragmentu, najwyraźniej zakłady energetyczne łagodzą swoje podejscie wiedząc, że na upartego to jak mam już SSO i instalacje, to "papier" zdobędę.

zbigmor
12-02-2010, 10:59
Jak już ktoś popełnił odgrzebanie tematu to ja też dołożę swoje 3 grosze...

(...)
Zawsze byłem przeciwnikiem energii jądrowej, ale konsumujemy coraz więcej prądu, wszyscy dookoła już je mają więc zaczyna do mnie docierać, że to konieczność.

Jakie to typowo polskie.... wszyscy na około już mają to my może też pomyślimy o tym? Przez takie myślenie jesteśmy spóźnieni o jakieś 20-30lat! Wstyd mi że jak inni już pracują nad syntezą jądrową to my jeszcze nie mamy nawet jednej elektrowni rozszczepialnej.... gdybyśmy mieli chociaż te dwie co były w planach dziś na rynku byłoby parę MW więcej i pewnie cena byłaby niższa... a gdyby jeszcze dwie to i gazu mniej by trzeba było a tak uzależniliśmy się od Rosji...

W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim przeciwnikom energii jądrowej... zrobiliście kawał dobrej roboty by Polska była bliżej wschodu niż zachodu!


Marzycieli u nas nigdy nie brakowało.

fenix2
12-02-2010, 13:42
Faktycznie ciekawy temat odkurzony. Zdaje się, że sprawa sprowadza się do tego czy budowa (nieważne jakiego obiektu) systemem gospodarczym jest działalnością gospodarczą.

W mojej ocenie jest jak najbardziej. Jest to działalność produkcyjna, której produktem jest obiekt budowlany. Oczywiście produkt ten wykonywany jest na użytek własny, nie mniej przepisy nie przewidują rozdziału majątku na taki, którym możemy dysponować swobodnie i taki, który może być wykorzystywany tylko i wyłącznie, po wsze czasy, tylko przez jego wytwórcę (ewentualnie spadkobierców).
Nikt nie zabrania włascicielowi, zaraz po wybudowaniu takiego domu systemem gospodarczym, sprzedać go (nierzadka przecież praktyka), za uiszczeniem oczywiście stosownego podatku. Co wtedy z energią zużytą na budowę tego domu? Należałoby się cofnąć do rachunków za okres budowy i dopłacić energetyce za taryfę biznesową, gdyż nagle okazało się, że ta akurat budowa była biznesem? Tak się nie da. Dlatego każda budowa "prewencyjnie" traktowana jest jako działalność produkcyjna.

Tyle w temacie od strony fiskalnej.

Aha czyli idąc tym tropem jeżeli mam na podwórku cyrkularkę (piłę do drzewa) to powinienem ją zasilać z osobnego licznika z taryfą C bo przecież jak utnę sobie deski to mogą być na użytek własny ale przecież mogę je sprzedać! I to będzie działalność produkcyjna.
:D

Dla mnie bezsensu. Bo skoro nie mam firmy to jak mogę prowadzić działalność produkcją i handlową?
Deweloper mając firmę i tak sobie wszystko od podatku odlicza.
A więc powinno się dostać zwrot podatku za tą taryfę!

edde
12-02-2010, 14:37
no przecież oczywiście ze tak powinieneś zrobić, do produkcji jest taryfa C i już! :wink:
wyprodukowałeś przecież z surowca jakim jest deska produkt o nazwie "deska ucięta", produkcja się odbyła, płacz i płać!
:lol:

fenix2
12-02-2010, 14:39
no przecież oczywiście ze tak powinieneś zrobić, do produkcji jest taryfa C i już! :wink:
wyprodukowałeś przecież z surowca jakim jest deska produkt o nazwie "deska ucięta", produkcja się odbyła, płacz i płać!
:lol:

Qutfa. :D
Już lecę do ZE. 8)

PliP
01-03-2010, 23:45
Każdy napisał to co wiedział na temat danej grupy taryfowej.
to w takim razie mam teraz pytanie...
Mam działkę. Na działce jest budynek gospodarczy starszy niż ENEA. Był tez i dom, a i było tez do niego przyłącze. Przyłącze ENEA rozebrała, a z nowe ponad 3 koła ode mnie skasowała.
Stary dom rozebrałem, a budynek gospodarczy wyremontowałem.
Nowy dom jest w SSO a za kilka tygodni wstawię okna i będzie SSZ.
Czy jeżeli postawię sobie na działce Camping to będę mógł do niego podłączyć taryfę G, no bo z tego co piszecie to taryfa C będzie nielegalna??

Damro
02-03-2010, 00:07
powiedzcie mi proszę ile średnio płacicie miesięcznie za prąd na zwykłej taryfie?Ja jestem jeszcze na budowlanej i płacę miesięczie około 220 zł,w bloku jak mieszkałam płaciłam około 180zł,dodam że gotuję na indukcji,3 telewizory w tym plazma która chodzi cały dzień,kochane moje dzieci uwielbiają TV :-? syn naokrągło playstation który mocno ponoc wciąga prądu oraz komputer,praktycznie niewyłączany i pare innych urządzeń wciągających prąd,wydaje mi się że ta kwota 220zł jest niska aż boję się zmienic taryfę na G,bo może się rypnęli,sąsiadowi wymienili licznik bo ponoc za mało zużywał chodź jeszcze niemieszka.

PliP
02-03-2010, 00:37
ja płacę tyle co na na tej fakturze (http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/INNE/licznik.jpg)

MASAKRA

HenoK
02-03-2010, 08:59
ja płacę tyle co na na tej fakturze (http://pszczelidom.republika.pl/NOWY_DOM/INNE/licznik.jpg)

MASAKRA8,63zł/kWh - niezły wynik.
Przez 2 miesiące zuzycie wynosi 15kWh.
Nie prościej było zdemontować licznik na ten czas lub zmienić moc zamówioną do np. 1kW ?

kamlotek
02-03-2010, 12:33
To tak a propos kryzysu, czyli szukamy oszczędności.
Brat się buduje i mierziła go opłata za prąd budowlany, same opłaty co dwa miesiące prawie 100zł. Zainteresował się i okazało się, że zakłady energetyczne normalnie ludzi okradają, czemu mnie to nie dziwi?
Taryfa tzw. budowlana faktycznie dotyczy budowy jednak jest to taryfa przemysłowa czyli może być sprzedawana dla firm, które np. coś budują. Jeżeli ktoś buduje sam (znaczy systemem gospodarczym) to bez problemu może mieć prąd jak każdy inny odbiorca indywidualny. Zaznaczam że brat nie załatwiał żadnych dokumentów, tylko zmienił taryfę, a budowa jest na etapie ściany i dach, bez żadnej elektryki tylko skrzynka w granicy. Wiadomo, że różnica w opłatach stałych jest ogromna. LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ OKRADAĆ!!

I znów jakiś nawiedzony robi ludziom wode z mózgu a ci go słuchają jak proroka. Może zacytujesz jakiś paragraf potwierdzajacy twoja tezę, że taryfa C jest tylko dla prowadzących działalność gospodarczą. Gdzie i kiedy coś takiego ktoś zapisał? Czy wiesz co to jest zatwierdzona przez organ państwowy aktualna taryfa stosowana przez przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem i dystrybucja energii elektrycznej? Czy wiesz na podstawie jakich aktów prawnych sporzadza sie taryfę? Proponuję chociaż poczytać przytoczone przez Ko. Stanisława rozporządzenie a w szczególnści par. 6.1 tego rozporządzenia pt. "Podział odbiorców na grupy taryfowe".


I następny/a.

już kiedyś dyskutowałem z ZEWT trzymając przepisy w łapie i odrzucając głupawe argumenty pracownika (dot. warunków do przyłącza ziemnego). Po kilkunastu minutach facet stracił cierpliwość i stwierdził, że jak jeszcze trochę z nim podyskutuje to przez 3 lata mnie nie podłączą . Skończyło się na załatwieniu sprawy przez współpracującego z ZEWT elektryka.

Jakie to przepisy trzymałeś/aś w łapie? Oświeć mnie. Dyskutujmy na fakty a nie mity.

A to ,że ktoś od czasu do czasu zapoda, że on jest cwany i ma G a dopiero ściany postawił wynika tylko z błedu człowieka. W ZE pracuja różni ludzie szczególnie w BOK ach. Są rózni młodzi , którzy dadzą się zahukać i piszą co mu petent dyktuje.

Dawajcie do mnie te pełne teczki aktów prawnych z których to rzekomo wynika ,że ZE was okradają kwalifikujac wasze budowy do grupy taryfowej C. Wyjaśnimy sprawę raz na zawsze.

Ja przez ostatnie 2 miesiące miałam przeprawę z ZE,próbowałam zmienić taryfę budowlaną na G11. Pani w BOK stwierdziła,że jeśli mam numer nadania domu,to zmienią mi taryfę. Dopiero na miejscu(dodam,że buduję się 100km od teraźniejszego miejsca zamieszkania),wyszło,że dla pani z BOK 2 różne dokumenty
-numer nadania domu
-odbiór z powiatowego nadzoru budowlanego

TO TAKIE SAME DOKUMENTY :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: .

Więc nie pisz pan,że błędy wynikają przez zaszczucie urzędników przez petenta.Błędy wynikają z niewiedzy i głupoty pracowników ZE

PliP
02-03-2010, 18:50
MASAKRA
8,63zł/kWh - niezły wynik.
Przez 2 miesiące zuzycie wynosi 15kWh.
Nie prościej było zdemontować licznik na ten czas lub zmienić moc zamówioną do np. 1kW ?

No właśnie, że nie:
1. Demontaż licznika to nowe warunki, nowe przyłącze nowa umowa = opłata kilka tysięcy
2. Zmiana na 1kW - OK to jest spora oszczędność. Trzeba wynająć elektryka około 200 zł. Trzeba zakupić zabezpieczenie oraz trzeba to zgłosić do ENEA. ENEA ma natomiast czas aby zrobić kontrole i zmienić umowę- to na dziś mają bezpłatne.
Gdy jednak będę chciał mieć ponownie większe kW to zlecam ponownie prace elektrykowi płace 200 zł i czekam aż ENEA zrobi odbiór i zechce zmienić taryfę.
Oszczędność ????

aga88
04-03-2010, 21:42
Witam,
czy ktoś mi jets w stanie napisać ile wynosi taryfa budowlana w woj.Łódzkim?
zastanawiamy się co będzie tańsze...agregat czy prąd z elektrowni?

PliP
04-03-2010, 23:41
ile wynosi taryfa budowlana w woj.Łódzkim?


To zależy jakie masz zabezpieczenie przedlicznikowe.
Wcześniej zamieszczałem moją fakturę. Szczegółowe dane odnośnie cen znajdziesz na stronie twojego dostawcy energii.
Jeśli chodzi o sam prąd to opłata jest podobna jak zwykła- wysokie są natomiast opłaty stałe :evil:

rusek007
01-04-2010, 09:14
Wyciąg z teryfy ENERGA-OPERATOR
Niezależnie od napięcia zasilania i wielkości mocy umownej z rozliczeniem za pobraną energię
elektryczną odpowiednio:
G11 – jednostrefowym,
G12 – dwustrefowym (strefy: dzień, noc),
G11e, G12e – odpowiednio: jednostrefowym i dwustrefowym (strefy: dzień, noc),
przeznaczonym jedynie dla odbiorców już korzystających z rozliczeń w tych grupach, z
zastosowaniem przedpłatowego układu pomiarowo - rozliczeniowego (dotyczy wyłącznie
Oddziału w Toruniu i obowiązuje do 31.12.2010 r.).
G12p – dwustrefowym (strefy: dzień, noc),w którym strefa nocna posiada, dwa progi zużycia
energii elektrycznej czynnej w strefie nocnej (I próg powyżej 400 kWh, II próg powyżej 800 kWh).
Przekroczenie progu w ciągu miesiąca powoduje obniżenie ceny energii elektrycznej w tej
strefie. Dotyczy indywidualnych gospodarstw domowych zużywających w roku kalendarzowym
powyżej 10 000 kWh, stosowany w rozliczeniach z odbiorcami, którzy dotychczas w tej grupie
byli rozliczani (dotyczy wyłącznie Oddziału w Toruniu i obowiązuje do 31.12.2010 r.),
G12r – dwustrefowym (strefy: szczyt, pozaszczyt),
G12w – dwustrefowym (strefy: dzień, noc), w którym do strefy nocnej zaliczane są dodatkowo
wszystkie godziny sobót i niedziel oraz innych dni ustawowo wolnych od pracy.
zużywaną na potrzeby:
a) gospodarstw domowych,
b) pomieszczeń gospodarczych, związanych z prowadzeniem gospodarstw domowych
tj. pomieszczeń piwnicznych, garaży, strychów, o ile nie jest w nich prowadzona działalność
gospodarcza,

Definicja prof. dr hab. Zbigniewa Madeja
Wyższa Szkoła Zarządzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie
(to tylko jedna z wielu opinii)

Gospodarstwo domowe to jeden z podmiotów gospodarczych, jedna osoba lub ich zespół, razem zamieszkujących i wspólnie się utrzymujących (w ogromnej większości połączonych więzami biologicznymi i stanowiących rodziny).
Funkcja wytwórczo-zaopatrzeniowa:
a. Produkowanie dóbr i usług np. budowanie domu,
b. Nabywanie na rynku głównych dóbr konsumpcyjnych oraz przedmiotów wymagających przetworzenia i przygotowania do spożycia,
c. Pozyskiwanie dóbr konsumpcyjnych w inny sposób niż ich wytworzenie lub nabywanie, a szczególnie poprzez system świadczeń i ubezpieczeń społecznych np. usługi medyczne, darowizna.

Funkcja konsumpcyjna polega na procesach zaspokajania potrzeb, czyli zużywaniu określonych dóbr materialnych oraz usług w celu zaspokajania potrzeb jego członków. W ramach tej funkcji wyróżnić można dwa rodzaje zadań:
a. Zadania sprzyjające rozwojowi fizycznemu członków gospodarstw tj. prawidłowe wyżywienie, warunki mieszkaniowe, wypoczynek oraz opieka socjalna,
b. Zadania sprzyjające rozwojowi intelektualnemu członków gospodarstw domowych tj. prawidłowy proces wychowania, edukacji i podnoszenia kwalifikacji, czyli kształtowanie systemu wartości i rozwoju osobowości członków gospodarstwa domowego.

O ile definicje z wikipedii można traktować z przymróżeniem oka, to myślę, że naukowiec z tytułem prof. dr hab.

Wynika z tego jasno, że brak zgody na taryfę G przy budowaniu sposobem gospodarczym, jest złą interpretacją prawa przez sprzedawców energii jak i również przez URE
Tak jak już wczesniej pisałem ze dawno, dawno temu, jak była komuna, jakiś urzędas z Zakładu Energetyki (a W PRL wszystkie podlegały pod jeden Zarząd) aby przypodobać się towarzyszom, wpadł na genialny pomysł psujący krew budującym (władza uwielbiała takie pomysły) rozgraniczając tych co budują od tych co mieszkają innymi taryfami (bo z kułaka trzeba łupić)
I tak, sprzedawcy energii otrzymali w prezencie dodatkowy bonus w postaci haraczu, który wykorzystują nader skwapliwie.

rkowal79
15-06-2010, 02:47
Drodzy Panowie i Drogie Panie. Piszecie ciekawe posty na temat ,,walki Don Kichota z wiatrakami" jednak nie podajecie swej przynależności do dystrybutorów energii. Ja tez bedę się budował (czekam na przetarg działki). Wniosek o przyłączenie i umowę o świadczenie usług dystrybucji złożę w ENEI. Tak tak - są dwa wnioski - jeden o wydanie warunków na przyłącze, potem umowa na wykonanie przyłacza i dopiero potem wypełnia się wniosek o świadczenie usług dystrybucji czego wynikiem jest umowa o świadczenie usług dystrybucji. Zaraz po kupnie działki chcę postawić sobie budynek gospodarczy i kemping a następnie podpisać imowę na taryfę G11 dla podpunktu b i e. Jest przecież na stronie 11 i 12 arkusza taryf z enei napisane jak byk ze taryfa typu G11,12 itp może być wykorzystywana na różne potrzeby. Skopiowałem więc z arkusza taryf ENEI
NiezaleŜnie od napięcia zasilania i wielkości mocy umownej
z rozliczeniem za pobraną energię elektryczną odpowiednio:
G11 – jednostrefowym ,
G11p – jednostrefowym, z zainstalowanym licznikiem przedpłatowym,
G12 – dwustrefowym (strefy: dzienna, nocna),
G12p – dwustrefowym (strefy: dzienna, nocna), z zainstalowanym licznikiem przedpłatowym,
G12w – dwustrefowym (strefy: szczytowa, pozaszczytowa),
zuŜywaną na potrzeby:
a) gospodarstw domowych,
b) pomieszczeń gospodarczych, związanych z prowadzeniem gospodarstw domowych
tj. pomieszczeń piwnicznych, garaŜy, strychów, o ile nie jest w nich prowadzona działalność
gospodarcza,
c) lokali o charakterze zbiorowego mieszkania, to jest: domów akademickich , internatów, hoteli
robotniczych, klasztorów, plebanii, kanonii, wikariatek, rezydencji biskupich, domów opieki
społecznej, hospicjów, domów dziecka, jednostek penitencjarnych i wojskowych w części
bytowej, jak teŜ znajdujących się w tych lokalach pomieszczeń pomocniczych, to jest: czytelni,
pralni, kuchni, pływalni, warsztatów itp., słuŜących potrzebom bytowo-komunalnym
mieszkańców o ile nie jest w nich prowadzona działalność gospodarcza,
d) mieszkań rotacyjnych, mieszkań pracowników placówek dyplomatycznych i zagranicznych
przedstawicielstw,
e) domów letniskowych, domów kempingowych i altan w ogródkach działkowych w których nie
jest prowadzona działalność gospodarcza oraz w przypadkach wspólnego pomiaru –
administracja ogródków działkowych,
f) oświetlenia w budynkach mieszkalnych i klatek schodowych, numerów domów, piwnic,
strychów, suszarni, itp.,
g) zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych,
h) węzłów cieplnych i hydroforni, będących w gestii administracji domów mieszkalnych,
i) garaŜy indywidualnych odbiorców, w których nie jest prowadzona działalność gospodarcza.

Pozostałe odbiorcy czyli ci prowadzący działalność gospodarczą mają taryfy:
Zasilanych z sieci elektroenergetycznych niskiego napięcia o mocy umownej nie większej niŜ 40 kW
i prądzie znamionowym zabezpieczenia przedlicznikowego w torze prądowym nie większym niŜ
63 A, z rozliczeniem za pobraną energię elektryczną odpowiednio:
C11, C11o – jednostrefowym,
C11p – jednostrefowym, z zainstalowanym licznikiem przedpłatowym,
C12a – dwustrefowym (strefy: szczytowa, pozaszczytowa),
C12ap – dwustrefowym (strefy: szczytowa, pozaszczytowa), z zainstalowanym licznikiem
przedpłatowym,
C12b – dwustrefowym (strefy: dzienna, nocna),
C12bp – dwustrefowym (strefy: dzienna, nocna), z zainstalowanym licznikiem przedpłatowym,
Grupę taryfową C11o stosuje się wyłącznie w przypadkach, gdy odbiorniki energii sterowane są
astronomicznym zegarem sterującym, wymuszającym załączanie i wyłączanie wszystkich
odbiorników, skorelowanym z astronomicznym czasem zachodów i wschodów słońca albo
sterowanym radiowo lub przez SCA (sterowanie częstotliwością akustyczną), zainstalowanym na
koszt odbiorcy w porozumieniu z Operatorem i oplombowanym przez Operatora.

Kolega tak zrobił z tymi taryfami a ma już stan surowy otwarty. Dla tym bardziej gołej działki tez jest to możliwe. Od dodatkowo postawił sobie budynek gospodarczy(blaszaka) (najpierw zgłosił do starostwa ze stawia (5m dł, 3m szer i 2,5m wys) narysował odręcznie mapkę i dał im to. po miesiącu nie przyszło odwołanie więc postawił i miał podbitą mapkę z budynkiem gospodarczym. Z tym podszedł do ENEI - oczywiście chcieli mu dać C11 i 3 fazy (3 razy większa moc w stosunku do 1 fazy przy tym samym zabezpieczeniu => 3 razy większa opłata dystrybucyjna i przejściowa zależna przecież od mocy). On na to że jest błąd bo pisał wniosek o zawarcie umowy na G11 (napisał że do bud gospodarczego i kempingu, altanki) i że wniosek był na 1 faze a oni chcieli dać 3 fazy. Dodał im też że jak maja jakieś obiekcje to mają napisać na piśmie. Umowę oczywiście podpisali bo miał ze starostwa mapkę o tym że stoi tam budynek gospodarczy.
Jest więc możliwość podłączenia się na G11.

kangaxx
15-06-2010, 17:30
handlarze nośnikami energii jak wiemy mają mocne lobby, tak mocne że gdyby jakiś nawiedzony intuicją wynalazca spod pcimia dolnego wynalazł metodę uzyskiwania darmowej energii to nikt nie produkowałby odpowiedniego sprzętu do takowego zastosowania, do utrzymania takiego lobby potrzebne są pieniądze dlatego wszystko z tym związane jest drogie a na dokładkę gdyby każdy miał własne źródło energii stalibyśmy się społeczeństwem trudnym do kontrolowania a to jak wiemy z polityki nie wchodzi w rachubę, dlatego zawsze wszelakiej maści zakłady energetyczne czy inne orleny będą zdzierać ile wlezie a dla uciszenia gawiedzi wstawia się taryfę "dla gospodarstw" niejako specjalnie obniżoną, nie należy jednak wierzyć że taki wynalazek jest dotowany bo nie jest, a jeśli w takie bajki ktoś wierzy to... ja nie bronię, jednakowoż wszelka dalsza dyskusja z wyznawcą wspomnianej przed chwilą socjologicznej zagrywki jest bezcelowa tak samo jak udowadnianie trzylatkowi że świętego mikołaja nie ma.

fenix2
07-08-2012, 22:58
Ktoś wie jak to wygląda w Tauron Będzin?

fenix2
21-05-2013, 07:43
Podnoszę!

Smirnoff
03-04-2014, 14:22
Trzeba zacząć od tego, że nie istnieje żadna taryfa budowlana, więc nie może być też zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki. Taryfa przemysłowa C istnieje jak najbardziej i jest oczywiście legalna, ale nie jest ona właściwa dla odbiorców indywidualnych budujących dom na własne potrzeby. Właściwa byłaby w przypadku budowy do celów komercyjnych np. sprzedaż domu po wybudowaniu i osiągnięcie z tego tytułu zysku. W przypadku budowy domu na własne potrzeby właściwą taryfą jest taryfa G. Więc moim skromnym zdaniem jedyny dokument jaki Zakład Energetyczny może wymagać to oświadczenie o przeznaczeniu budynku na użytek własnej rodziny. Wymaganie innych dokumentów typu: odbiór techniczny budynku, zaświadczenie o zameldowaniu, zaświadczenie o nadaniu numeru, oświadczenie kierownika budowy itp nie mają uzasadnienia prawnego.

alf2015
24-01-2015, 01:19
Trzeba zacząć od tego, że nie istnieje żadna taryfa budowlana, więc nie może być też zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki. Taryfa przemysłowa C istnieje jak najbardziej i jest oczywiście legalna, ale nie jest ona właściwa dla odbiorców indywidualnych budujących dom na własne potrzeby. Właściwa byłaby w przypadku budowy do celów komercyjnych np. sprzedaż domu po wybudowaniu i osiągnięcie z tego tytułu zysku. W przypadku budowy domu na własne potrzeby właściwą taryfą jest taryfa G. Więc moim skromnym zdaniem jedyny dokument jaki Zakład Energetyczny może wymagać to oświadczenie o przeznaczeniu budynku na użytek własnej rodziny. Wymaganie innych dokumentów typu: odbiór techniczny budynku, zaświadczenie o zameldowaniu, zaświadczenie o nadaniu numeru, oświadczenie kierownika budowy itp nie mają uzasadnienia prawnego.


problemem jest prawna definicja gospodarstwo domowe i
taryfa dla odbiorcy zuzywajacego energie na potrzeby gospodarstwa domowego

otoz definicja prawna gospodarstwa domowego nie istnieje wiec nalezy uzywac
definicji jezykowej

wczesniej taka definicje przytoczono

na dokladke na stronce URE istnieje broszura "prawa konsumenta energii elektrycznej"
ktora podaje implementacje praw konsumenta z dyrektywy UE zobowiazujacej rzady panstw unii
do ochrony konsumentow czyli tych ktorzy nabywaja uslugi i towary na swoje potrzeby
w tym nabywcy energi elektrycznej nabywcy gazu ciepla wody itd

z broszury tej wynika , z zalaczonego slowniczka ze gospodarstwo domoowe to wlasnie konsument

tak wiec jesli tylko macie prawo wlasnosci dzierzawy wynajmu danej nieruchomosci powolujecie sie na
ustawowe i rozporzadzenie ministra gospodarki oraz magiczne slowo gospodarstwo domowe i zadacie taryfy G
(punkt a)gospodarstwo domowe w taryfach , nie obchodza was szczegolowe wyliczanki pozostale bo sa dodane dla sciemy , gdyz
sa podzbiorem pojecia gospodarstwo domowe) do przylącza na terenie danej nieruchomosci za ktorego bedziecie pobierac energie do zaspokajania potrzeb waszego gospodarstwa domowego prowadzonego na terenie tej nieruchomosci (wystarczy to wasze magiczne oswiadczenie woli)

Z prowadzenia swojego gospodarstwa domowego nie musicie sie nikomu spowiadac bo to jest wasza prywatna sprawa jak
i gdzie prowadzicie swoje gospodarstwo domowe.
to jest wasza prywatna sprawa czy lezycie na sianie i dogrzewacie sie lampa soluks
czy ladujecie telefon na lace , gotujecie obiad na grilu ,ostrzycie siekiere czy tniecie drewno na ognisko

Z pewnoscia zakladowi energetycznemu nic do tego, do czasu gdy jestescie tylko konsumentem zuzywajacym energie na wasze wewnetrzne potrzeby, nic mu do tego czy budujecie szalas domek na drzewie wille z 10 basenami
wszystko to miesci sie w pojeciu waszego GOSPODARSTWA a domowego bo ani nie rolniczego ani nie przemyslowego


i tego sie trzymac, kazdy konsument zuzywa energie elektryczna na potrzeby swojego gospodarstwa domowego

oczywiscie do czasu gdy minister gospodarki zmieni swoje rozporzadzenie co do taryf i zdefiniuje inaczej konsumenta energii elektrycznej

co bardzo prawdopodobne znajac mozliwosci kazdego rzadu panstwa demokratycznego do
bezkarnego lupienia obywateli na rzecz oligarchii