PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie Ceramiczne



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20

ja14
04-02-2011, 15:54
Ostatecznie uzylem takiego drewna jak ostatnio aby porownac wyniki.
Rozpalenie ponownie lampa i od razu widac roznice. Plomien nie schodzi w dol do rusztu tylko pali sie po powierzchni.
Po kilku minutach zamkniecie TD i ponowne zaskoczenie - temperatura w kominie spadla ponizej 100 stopni. Nigdy dotad nie musialem ponownie otwierac TD. Dzisiaj musialem.
Po 30 minutach ogien zlapal na tyle, ze ponownie otworzylem TD. Mniej wiecej w tym czasie plomien dotarl do rusztu i dorzucilem druga porcje drewna. Troche przygaslo ale szybko rozpalilo sie ponownie. Natomiast temperatura w palenisku byla bardzo niska.
Szybka okolo 200 stopni (normalnie byloby 400), w srodku niewiele wiecej. Na powierzchni piec zimny. Tak sie kisilo Pol godziny i dorzucilem ostatnia porcje. Teraz bylo juz troche lepiej. Szybko sie zajelo, temperatura wzrosla na szybie okolo 300 a w srodku troche ponad 400. Max w srodku bylo 510 stopni.
Natomiast plomienie siegaly znacznie wyzej niz przy paleniu na ruszcie. Prawie caly czas siegaly do gardzieli i gdyby nie niska temperatura w palenisku to mysle, ze blaszki by zaswiecily. No ale gdyby babka......
Na koniec nadproze, ktore zawsze osiagalo ponad 100 stopni mialo 65 stopni!
Po paleniu zostala wielka kupa zaru (to ta z 5 zdjecia) trzy razy wieksza niz normalnie.
Nie mialem czasu czekac az sie dopali (pewnie kilka godzin) wiec zatkalem doloty i pewnie bede mial torbe wegla do grila.
Jednym slowem - porazka.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
04-02-2011, 17:45
Bardzo dobry eksperyment.Obaliłeś mit.
Pozdrawiam.

PS Chodzi mi o mit palenia z góry. Jesteś Łowca Mitu.

czajka
04-02-2011, 20:24
witam wszystkich bardzo serdecznie

czajka
04-02-2011, 20:36
przeczytałem wszystkie Wasze posty i żeby mi coś nie umknęło czytam ponownie od początku . Temat bardzo mnie zainteresował. Pozdrawiam

czajka
04-02-2011, 20:49
Bogusław miałbym wielką prośbę .Chodzi mi o więcej szczegółów dotyczących dopalacza. Chodzi mi głównie o wymiary i sposób doprowadzenia powietrza.

ja14
04-02-2011, 22:21
Bardzo dobry eksperyment.Obaliłeś mit.
Pozdrawiam.

PS Chodzi mi o mit palenia z góry. Jesteś Łowca Mitu.

Wiesz nie jest tak do konca. Tylko pierwsza porcja byla rozpalana od gory. Nastepne byly kladzione na zar, a wiec rozpalane od dolu.
No a ta pierwsza - coz - piec byl jeszcze zimny, mial okolo zera, czego sie spodziewac.
Pozdrawiam.

ja14
04-02-2011, 22:44
przeczytałem wszystkie Wasze posty i żeby mi coś nie umknęło czytam ponownie od początku . Temat bardzo mnie zainteresował. Pozdrawiam

Nasze posty to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze zapoznac sie z informacjami zawartymi w zamieszczonych linkach;-)
Powodzenia :-)

Bogusław_58
04-02-2011, 23:47
Wiesz nie jest tak do konca. Tylko pierwsza porcja byla rozpalana od gory. Nastepne byly kladzione na zar, a wiec rozpalane od dolu.
No a ta pierwsza - coz - piec byl jeszcze zimny, mial okolo zera, czego sie spodziewac.
Pozdrawiam.

Nie ma znaczenia, czy ten żar wyjmiesz,czy go zostawisz, będzie się spalać po jakimś czasie od strony dopływu powietrza.
Mam za sobą ok 2000 rozpaleń w tym "typie" paleniska...o temperaturze spalania decyduje powietrze z dołu.
Z tych wzgłedów nie piszę na "ekonomicznym spalaniu węgla..." i dałem sobie spokój z dyskusją o spalaniu w piecach z szybą,gdzie powietrze jest podane z góry.Wróżka prawdę Ci powie,tzn.analizator spalin.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-02-2011, 00:08
witam wszystkich bardzo serdecznie

Dzieki za przywitanie miłe,przyda się w kryzysie.
W zasadzie wchodzące "lewe powietrze" do dopalacza pogarsza spalanie i następny będzie szczelny.Dzieje się tak dlatego, że proces spalania dla tego paliwa co już doszło do dopalacza, zaczyna się w temperaturze 600-650*C.Znaczy, że te węglowdory zwane ciężkimi i powietrze powinno mieć taką samą temperaturę.Jeśli podasz do dopalacza powietrze zimniejsze jak spaliny to nie weźmie ono udziału w spalaniu(utlenianiu).Działa więc to w ten sposób ,że do paleniska wpuszcza się więcej powietrza niż potrzeba,ono się nagrzewa i po "zakręceniu w dopalaczu(mieszacz)nastepuje spalenie(utlenienie).
Pozdrawiam.

ja14
05-02-2011, 03:35
Nie ma znaczenia, czy ten żar wyjmiesz,czy go zostawisz, będzie się spalać po jakimś czasie od strony dopływu powietrza.
...
Wlasnie specjalnie obserwowalem ta sprawe i u mnie bylo jeszcze troche inaczej.
Juz po wypaleniu pierwszego wsadu bylo tyle zaru co na zdjeciu tylko wygladal on inaczej. Ten na zdjeciu jest po zamieszaniu pogrzebaczem, tamten zachowal jeszcze ksztalt drewna. Tworzyl on taki "niby ruszt" na ktorym oparly sie nastepne polana co sprawilo, ze powietrze dochodzilo tez od strony zaru. W efekcie ogien obejmowal caly wsad jednoczesnie tyle, ze o wiele mniej intensywnie niz przy doplywie przez ruszt. Roznica byla taka jak zwykle ognisko w porownaniu z takim napowietrzanym miechem kowalskim.
Wydawaloby sie, ze skoro palilo sie mniej intensywnie to powinno palic sie dluzej. Tak jednak nie bylo. Czas spalania byl bardzo podobny, tyle ze na koniec zostalo duzo wiecej zaru, ktory z pewnoscia dostarczalby jeszcze cieplo przez dlugi czas gdyby mial odpowiedni dostep powietrza. Nie wykluczam zreszta, ze tak sie stalo, bo moje drzwiczki, z powodu wyginania sie tej blachy, ktora zastepuje szybe nie sa idealnie szczelne.
Pozdrawiam.

ja14
05-02-2011, 05:04
W poprzednim poscie opisalem suche fakty a w tym pokusze sie o wnioski. No moze nazwijmy to na razie hipoteza;-)
Wydaje sie, ze doplyw powietrza pod ruszt bedzie lepszy w paleniskach ceramicznych, o duzej masie akumulacyjnej i rozbudowanej powierzchni wymiennika spalin, ktore sa w stanie szybko odebrac duza moc generowana w spalaniu z doplywem powietrza pod ruszt.
Moj kobylasty piec jest tego dobrym przykladem. Wymiennik jest w stanie szybko odebrac duza moc i temperatura na wejsciu do komina nigdy nie przekroczyla jeszcze 200 stopni. Prawde mowiac nie pamietam zeby przekroczyla 170.
Bezrusztowy system doprowadzenia powietrza bedzie natomiast preferowany w kasetach kominkowych, ktore moglyby fizycznie ulec uszkodzeniu przy wygenerowaniu duzej mocy lub ktorych wymiennik nie jest wystarczajaco wydajny aby odebrac duza moc. W takich kasetach przy spalaniu rusztowym gwaltownie roslaby strata kominowa.
Oczywiscie system bezrusztowy bedzie preferowany przy paleniu "dla czystej przyjemnosci" ale o takim w tym temacie raczej nie rozmawiamy.
Powyzsze wnioski/hipotezy wyciagnalem takze na podstawie lektury "ekonomicznego spalania wegla" (genialny temat - prawie jak "ogrzewanie ceramiczne":-)). Chlopaki duzo tam eksperymentuja.
Ostatnio ostro cwicza spalanie dolne na ruszcie i w tym celu musza zmniejszac moc kotlow wykladajac obszar rusztu ceglami szamotowymi.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-02-2011, 08:19
Na "ekonomiczny węgiel" nie zaglądałem już 1.5 roku.Pomyślałem ,że mają dobrą zabawę i nie należy im przeszkadzać .Ciekawe kiedy ktoś odkryje, że mozna zrobić skrzynkę z szamotu postawić obok dwa kaloryfery i to zaizolować.
Obecnie chyba wszystkie piece i piecyki buduje się z pominięciem powietrza dolnego a wpuszcza się go na wysokości już ok 30 cm.Daje to poprawne spalanie,czystą szybę i nie trzeba się wysilać z materiałem. Mam kilka zdjęć w tym temacie urzadzenia grzewczego z Tyrolu włoskiego i jak internet zacznie się trochę szybciej kręcić, to wkleję.Zdjęcia robiła kobieta ,więc duzo trzeba się domyślać...
Pozdrawiam.

czajka
05-02-2011, 19:42
[QUOTE=Bogusław_58;4554536]Na "ekonomiczny węgiel" nie zaglądałem już 1.5 roku.Pomyślałem ,że mają dobrą zabawę i nie należy im przeszkadzać .Ciekawe kiedy ktoś odkryje, że mozna zrobić skrzynkę z szamotu postawić obok dwa kaloryfery i to zaizolować

Właśnie pracuję nad taką skrzynką.Mam dolniaka miałowego ichcę odzyskac trochę spalin.Czy możliwe jest zamontowanie nad kotłem dopalacza ceramicznego w celu lepszego dopalenia gazów i wykorzystaniu tej energii do ogrzania takiej skrzynki.Chciałbym skierowac od niego dwa kanały opadowe w dwóch kierunkach na lewo i prawo oczywiście z szybrami i kierowałbym nimi do dwóch odbiorników.Na zmianę.Czy jest to możliwe ? Właściwie to żle zacząłem. Powinienem najpierw podziękowac za miłe przyjęcie.Jeśli chodzi o linki to też przerobione. dzięki Ja-14 za przypomnienie .może nie wszystkie ale jakieś 90 procent. w przyszłości planuję budowę takiego kolosa jak Ja 14. Dokładnie wzór Kuzniecowa z harfą. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Marek.

czajka
05-02-2011, 19:44
Ale się rozpisałem i jak zwykle dużo pytań.

ja14
05-02-2011, 20:38
Witaj Czajka.

No to przygotowanie teoretyczne masz za sobą. Możesz zaczynać część praktyczną. W miarę mojej wiedzy i możliwości pomogę.
Co do kotła miałowego to musiałbyś zrobić jakiś szkic - bo niewiele zrozumiałem.
Obawiam się jednak, że spaliny z kotła miałowego są już zbyt zimne aby dało się je dopalić.

Powodzenia.

ja14
05-02-2011, 20:45
Zaległe zdjęcia dla Bogusława:

Zdjęcia trochę rozmazane bo robione w półmroku i bez lampy:
1. Stal nierdzewna - temperatura 542 stopnie
2. Stal nierdzewna - temperatura 559 stopni
3. Zwykła stal ocynkowana - 542 stopnie

Świecić zaczęło tak gdzieś od 530 stopni. Bez większej różnicy zwykła czy nierdzewka.

eniu
05-02-2011, 20:45
Czajka,

Jakby założyć gaźnik ,pompę paliwową i taniej benzyny gdzieś kupić,
to czemu nie

czajka
05-02-2011, 21:20
Witaj Czajka.

No to przygotowanie teoretyczne masz za sobą. Możesz zaczynać część praktyczną. W miarę mojej wiedzy i możliwości pomogę.
Co do kotła miałowego to musiałbyś zrobić jakiś szkic - bo niewiele zrozumiałem.
Obawiam się jednak, że spaliny z kotła miałowego są już zbyt zimne aby dało się je dopalić.

Powodzenia.

Właśnie o to chodzi , że ściana kominowa nagrzewa mi się do wysokości prawie 2 m. jest gorąca. Ba raz nawet wywołałem pożar sadzy.Stąd pomysł żeby ograniczyc nagrzewanie ściany i zrobic dystrybutor spalin nad piecem na wysokosc no właśnie nie wiem jaką i kanałami opadowymi poprowadzic do odbiorników . Powiedzmy do jednego na razie. Dystrybutor jak w piecu Adamieckiego. Zdyszą przewężoną ( odwrócony lejek).Oczywiście z ceramiki.Choc nie wiem może tak jak u Bogusława z blachy żaroodpornej. Tak przy okazji to wydaje mi się że te niepełne spawy w Jego konstrukcji to doskonałe miejsce dodania powietrza wtórnego. Natej wysokości na pewno jest podgrzane. Jeszcze jedno a może katalizator. On też zmniejsza temp. spalin na wyjściu

czajka
05-02-2011, 21:28
Czajka,

Jakby założyć gaźnik ,pompę paliwową i taniej benzyny gdzieś kupić,
to czemu nie

eniu gażnik przecież to nie samochód. Gażnika to używałem jak bawiłem się opalaniem olejem przepracowanym.Doskonale sobie radził w połączeniu z podgrzewaczem.

czajka
05-02-2011, 21:35
wolałbym katalizator tak jak tu http://www.mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/vermont%20castings/vermont%20castings.pdf

eniu
05-02-2011, 21:39
wolałbym katalizator tak jak tu http://www.mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/vermont%20castings/vermont%20castings.pdf

Zadzwoń najpierw do nich i spytaj ile kosztuje wymiana
platyny w tym urządzeniu :)

Druga sprawa - miał ,z tym opałem jest kicha ....:(

czajka
05-02-2011, 21:40
[QUOTE=ja14;4555628]Witaj Czajka.


Co do kotła miałowego to musiałbyś zrobić jakiś szkic - bo niewiele zrozumiałe

Szkice i o wszem mam ale jestem że tak powiem starej daty i nie wiem na razie jak je tu zamieścic. Zrobię to po konsultacji z dzieciakami

czajka
05-02-2011, 21:51
Zadzwoń najpierw do nich i spytaj ile kosztuje wymiana
platyny w tym urządzeniu :)

Druga sprawa - miał ,z tym opałem jest kicha ....:(

Masz rację dlatego od pewnego czasu palę drewnem. Co do katalizatora to myślałem raczej o tańszych metodach katalizy. Mam na myśli przy pomocy tlenków na nośnikach ceramicznych. Widziałem gdzieś coś takiego na alledrogo . Jak znajdę to podeślę linkę.Oczywiście coś takiego zmniejszyło by przekrój wylotu spalin.Dlatego chcę to zrobi poza piecem i zwiększyc powierzchnię takiego katalizatora.

Bogusław_58
06-02-2011, 10:14
Zaległe zdjęcia dla Bogusława:

Zdjęcia trochę rozmazane bo robione w półmroku i bez lampy:
1. Stal nierdzewna - temperatura 542 stopnie
2. Stal nierdzewna - temperatura 559 stopni
3. Zwykła stal ocynkowana - 542 stopnie

Świecić zaczęło tak gdzieś od 530 stopni. Bez większej różnicy zwykła czy nierdzewka.

Dzięki Ja-14.
A jak to się ma eniu do Twego "termometra" i tych 800*C ?

Bogusław_58
06-02-2011, 10:17
Może Czajka masz nazwę pieca i da się znaleźć jego schemat..Czy robiłeś próby mieszania miału z trocinami ?
Pozdrawiam.

bohusz
06-02-2011, 10:29
Witam
Prośba do Bogusława
Może warto podsumować ten temat i zamieścić optymalny według Ciebie wymiennik-odbiornik ciepła z spalin.
Taki najprostszy i bardziej skomplikowany, jedno, dwu i więcej kanałowy.

Bogusław_58
06-02-2011, 11:28
O wymiennikach pisałem wielokrotnie, jednak nie przyniosło to faktycznie wielkiego efektu.Dyskutanci w wyborze odbiorników kierują się najczęściej przykładem NAZWY FIRMY z pominięciem zasady działania, opartej na prawach fizycznych, przebadanych już do końca.Jedna i ta sama firma może przecież odbiornik ten sam ,z tegio samego materiału podłączyć przynajmniej na dwa lub trzy sposoby wg. życzenia klijenta (klijent nasz Pan).Oczywiście każdy z nich będzie chodził inaczej co zostało przebadane przez naukowcow fizyków w stopniach profesorskich.
Dobrze,narysuję odpowiednie rysunki i je omówię.
Pozdrawiam.

eniu
06-02-2011, 11:36
Dzięki Ja-14.
A jak to się ma eniu do Twego "termometra" i tych 800*C ?

Potwierdza moją opinie .Zanim zaczniesz "tyradę" przeczytaj ją ze zrozumieniem , by znów sie nie ośmieszyć :)
I jak tu Cię nie lubić....

ja14
06-02-2011, 11:55
Duzo zalezy od warunkow przeprowadzania pomiaru. Tu blaszki nakryte byly plytka szklana.
Wystarczy zdjac ta plytke i temperatura zaswiecenia rosnie o kilkadziesiat stopni.
Stalowy komin, chlodzony z zewnatrz powietrzem pewnie musi miec w srodku 800 stopni zeby zaswiecil.

Bogusław_58
06-02-2011, 13:53
Może mieć i 900*C w środku za nim stanie się czerwony, ale jest to inny temat, wymagający dwóch różnych pomiarów równocześnie.Jednak sama stal stając się czerwona nie ma 800*C tylko 600*C.Dlatego np. można puszczać dużo wiekszą temperaturę,ponieważ jej centrum jest w środku a nie na ściankach,chyba ze po drodze jest szyber lub zmiana kierunku i ta temperatura idąca środkiem rozpłaszczy się na elemencie metalowym.

eniu
06-02-2011, 14:00
Może mieć i 900*C w środku za nim stanie się czerwony, ale jest to inny temat, wymagający dwóch różnych pomiarów równocześnie.Jednak sama stal stając się czerwona nie ma 800*C tylko 600*C.Dlatego np. można puszczać dużo wiekszą temperaturę,ponieważ jej centrum jest w środku a nie na ściankach,chyba ze po drodze jest szyber lub zmiana kierunku i ta temperatura idąca środkiem rozpłaszczy się na elemencie metalowym.

!!??

Bogusław_58
06-02-2011, 14:06
Mam już miejsce ( szkoła ) ,mam materiał (Wojtek i ja), teraz zbieram siły
i chęci. Najpierw muszę was trochę lepiej poznać i poradzić sobie z faktem,
że Bogdan czasem mnie wkurwia :).

Widze eniu ,że wszędzie Ci przeszkadzam...dziwne że nie zwróciłeś się z tym do mnie ,tylko "puszczasz oko" do widowni i o tym opowiadasz. Czyżby afera "kontrolowana" ?

Bogusław_58
06-02-2011, 14:16
Najpierw muszę was trochę lepiej poznać i poradzić sobie z faktem,
że Bogdan czasem mnie wkurwia :).

eniu na prawdę ?

Bogusław_58
06-02-2011, 14:19
... Bogdan czasem mnie wkurwia :).

dlaczego eniu ?

Bogusław_58
06-02-2011, 14:22
mnie wkurwia :).

To wyłącz komputer.

ja14
06-02-2011, 14:26
Boguslaw - widze, ze juz Ci internet dobrze chodzi. To moze wklej te zdjecia co wczoraj obiecales:-)

eniu
06-02-2011, 14:55
"Czasem mnie wkurwia"

tak brzmi cały cytat, i była to przenośnia . Już Ci wspomniałem,
ale powtórzę : emocji używam w realu , w internecie czasem
udaję - dla podkreślenia wyrazu mych wypowiedzi . Tak by podkreślić
ich wagę ,lub sprawdzić przydatność "przeciwnika". Wojtek "rozgryzł "
mnie po tygodniu ( ja jego tez :)) . będziemy razem pracować.

Ty i Ja 14 ,wciąż się miotacie . Ty bardziej, Ja14 wyraźnie mniej.

Dajesz się wpuszczać w "maliny" ,jak małe dziecko. Zdjęcia które
zamieścił Batura w "Takim sobie piecyku" sa najlepszym tego
dowodem. Nawet z Forestem graliście przez chwilę w jednej orkiestrze.

Chętnie bym z Tobą, Bogusławe, podyskutował. Sporo wiesz o
piecach. Niepotrzebnie jednak pchasz się w tematy o których
masz słabe pojęcie i jak Ci ktoś zwróci uwagę ,idziesz w zaparte
i się "nabzdyczasz".

Dawanie rad z mojej strony to pomysł najgorszy z możliwych
jednak zaryzykuję .Będzie w temacie. O wkurwianiu.

Jak cię ta przypadłość nawiedzi, nie łap od razu za
klawiaturę. Odejdź od komputera , poczytaj książkę (może
być o zduństwie :)), lub inny wątek. Po czasie ,w którym
przetrawisz coś ujrzał , zobaczysz ,że wcale nie było tak
źle - a ten który Cię wkurzył ,nawet chciał dobrze ...

eniu
06-02-2011, 14:57
Boguslaw - widze, ze juz Ci internet dobrze chodzi. To moze wklej te zdjecia co wczoraj obiecales:-)

:)

bohusz
06-02-2011, 15:24
No byłem pewien, że tutaj jest trochę spokojniej, że dyskusje są i będą czysto merytoryczne.
Pomijając to.
Przypominam sobie pierwszy post tego tematu. Chodzi o zdunów.

W Polsce są tysiące producentów różnego rodzai pieców CO, kominków (wkładów). Tam głównie pracują spawacze (lub roboty), ślusarze, jacyś lakiernicy. No i kadra techniczna. Piece, wkłady, itp. robią różniaste, w większości metalowe. Aktualnie coraz więcej dodają ceramiki. Od ceramiki różniastej są osoby w tym kierunku kształcone.
Wykorzystują opracowania różnych kształconych osób, coś tam próbują z różnym skutkiem udoskonalać w własnym zakresie.
Ale czy zdun tam ma coś do szukania?
Takie pytanie sobie zadaję, może mi ktoś to wyjaśni.

eniu
06-02-2011, 16:07
Widze eniu ,że wszędzie Ci przeszkadzam...dziwne że nie zwróciłeś się z tym do mnie ,tylko "puszczasz oko" do widowni i o tym opowiadasz. Czyżby afera "kontrolowana" ?

Próbowałem na rożne sposoby , do Ciebie się zwrócić ,przestałem
jak zacząłeś "prężyć muskuły".

"Puszczanie oka" do widowni to stały proceder na każdym forum.
To jego krwiobieg ,chyba że ktoś pisze pamiętnik.

A z "Aferą kontrolowaną" to Ci się nastrój Ja14 trochę udzielił :)

Bogusław_58
06-02-2011, 16:28
Widzimy odbiornik zaopatrzony w komin.Do odbiornika doprojektowane są szklane drzwi i można się domyślać,że stoi na granicy dwóch pomieszczeń. Palenisko jest z drugiej strony ściany, na klatce schodowej,dużo niżej niż odbiornik.
http://img98.imageshack.us/img98/7056/dscf0136pz.jpg
Niewiele widać poza ramką,w której mieszczą się drzwiczki od paleniska.
http://img828.imageshack.us/img828/3738/dscf0138x.jpg
Palenisko od środka.Wiem ,że nie ma rusztu a powietrze dostarczane jest niezależnym dopływem z podwórka (regulacja przepustnicą).Wloty są 25-30 cm od podstawy.Po kolorze wypalonych okładzin paleniska można się domyślać,że wlot jest po prawej i lewej stronie(jeśli inaczej-sorry).Jak widzimy 0 murowania tylko zastosowano gotowce na boki paleniska.Palenisko przykryte jest płytą żeliwną,jakie stosuje się w tamtych stronach do wyprowadzania spalin z pieca
http://img16.imageshack.us/img16/512/dscf0140e.jpg
Wyjście z płyty jest obrotowe w celu regulacji konta wyprowadzenia spalin.Jest to żeliwo żaroodporne ,które może pracować przynajmniej w temperaturze 800-1000*C.Wnioskuję to braku rudego koloru charakterystycznego dla żeliwa"niższego".
http://img543.imageshack.us/img543/9938/dscf0142s.jpg
Przewidziany czas czyszczenia odbiornika co 10 lat.Majster był z tych co biorą 20Euro na godzinę(10-20) i stawiał go 16 dni.Odbiornik zastal złożony z "dużych płyt" i waży po nad 1t.Koszt całości 8200Euro.
Pozdrawiam.

bohusz
06-02-2011, 16:54
To rozwiązanie ma ręce i nogi i przede wszystkim sens. Nie jest to cuś na pokaz, tylko typowo do grzania. Można jednak również zaprojektować, aby palenisko było w salonie i widokiem ognia umilało wypoczynek.
Troszkę mnie cena przeraża, jest wysoka jak na polskie warunki.

czajka
06-02-2011, 18:45
Może Czajka masz nazwę pieca i da się znaleźć jego schemat..Czy robiłeś próby mieszania miału z trocinami ?
Pozdrawiam.
Chodzi mi po głowie coś takiego ; http://heatkit.com/html/lopezs.htm:bye: Co do kombinacji opałem to przetestowałem różne. Wszystko rozbija się o wilgotnośc. Ostatecznie pozostanę jednak przy drewnie jest na razie najtańsze. Przy okazji ; znalazłem sposób jak zapewnic sobie opał do końca życia. Zakładając że pożyję jeszcze ze 20 lat, posadzic muszę 1ha wierzby energetycznej. Ta rośnie na jednym stanowisku około 20 lat. W ten sposób mam opał do końca życia. Pozdrawiam serdecznie.

czajka
06-02-2011, 18:53
Troszkę mnie cena przeraża, jest wysoka jak na polskie warunki.[/QUOTE]

bohusz a 1200 pln za jeden krążek akumulacyjny. To na naszą kieszeń?. Tyle zaproponował mi sprzedawca. Mówiąc przy tym że jest on z szamotu. Na tym rozmowa się zakończyła

Bogusław_58
06-02-2011, 18:53
Ceny podałem celowo,ponieważ zdarzały się sugestie ,że w Ogrzewaniu rozmawiamy o dziadostwie...niech więc wiadomo, ile warte jest dziadostwo na świecie...

Bogusław_58
06-02-2011, 18:59
Ten link Czajka się nie wyświetla.

czajka
06-02-2011, 19:01
http://heatkit.com/html/lopezs.htm może tak?

czajka
06-02-2011, 19:04
Czy zamiast tej harfy mógłbym użyc osławionego grzejnika żeliwnego/

Bogusław_58
06-02-2011, 19:34
Ta harfa jest rewelacyjna,ma tę zaletę,że jest wysoka i może sciągać ciepło z dużego kawała naraz.Ciekawy jestem ile popiołu daje ten piec i co mówi analizator spalin ?
Znam osobiście Śmiałka,który kaloryfer z odzysku umieścił bezpośrednio w palenisku i palił tak 10 lat.Z kaloryferem nic się nie stało,odczyścił go i powiesił w przedpokoju,a piec zainstalował inny,na wióry(samoróbka).
Najlepszy kaloryfer byłby taki,który ma rzadkie żeberka.

czajka
06-02-2011, 19:56
Przepraszam za utrudnienie z tym rysunkiem. Słabo sobie radzę z komputerem. Czy takie coś ma prawo zadziałac/

Bogusław_58
06-02-2011, 20:01
nie wyświetla

czajka
06-02-2011, 20:01
domyślam się są takie grzejniki i ja je mam. Może jeden nad drugim? Jak myślisz Bogusław czy w takim piecu można by palić w cyklu ciągłym cz raczej nie.?

czajka
06-02-2011, 20:04
Bogusław przepraszam doradź jak wysłać rysunek

czajka
06-02-2011, 20:15
Znam osobiście Śmiałka,który kaloryfer z odzysku umieścił bezpośrednio w palenisku i palił tak 10 lat.

Ten śmiałek to nie Ty czasem? Doradź jak wesłać rysunek z painta

czajka
06-02-2011, 20:18
ja 14 czy jesteś w stanie podać przybliżony koszt swojego pieca?

czajka
06-02-2011, 20:47
To bardzo ciekawe . Gdyby tak opasać piec. http://www.dobrepiece.pl/manufacturer.php?id_manufacturer=3&orderby=quantity&orderway=desc
Widziałem piece modułowe posiadające specjalne kanały do przeprowadzenie prętów w narożnikach . Dodatkowo pod piecem i nad nim wzmocnienie na krzyż z płaskownika. Był cały z ceramiki . Przy tym świetna animacja przepływu powietrza i spalin. Dwie komory spalania jedna nad drugą[ dopalacz].
Jak odnajdę link to podeślę. Jestem na urlopie i mam dużo wolnego czasu na rozmyślania . Oczywiście o piecu którego budowy chcę się podjąć i to jeszcze w tym roku. Tak aby można rozpocząć próby przed następnym sezonem.Na razie gromadzę materiały .Głównie cegłę szamotową. To podstawa tego kolosa. Mam trudności ze zlokalizowaniem dużych płyt szamotowych w swoim obszarze. Wolałbym najpierw zobaczyć . Na aledrogo jest tego mnóstwo. Dochodzi przesyłka a to waży .Mam na razie czas. Do następnej zimy daleko.



Pozdrawiam Marek

Bogusław_58
06-02-2011, 22:17
Znam osobiście Śmiałka,który kaloryfer z odzysku umieścił bezpośrednio w palenisku i palił tak 10 lat.

Ten śmiałek to nie Ty czasem?

Nie, to kierowca atobusu szkolnego,który kiedyś pracował jako hydraulik.Zdolny człowiek ,mam do niego pełny szacun.

Bogusław_58
06-02-2011, 22:19
czy w takim piecu można by palić w cyklu ciągłym cz raczej nie.?

Aby nie gotować wody.

czajka
07-02-2011, 00:35
No właściwie to chodzi mi o to czy taka konstrukcja nadąży odbierać przez tą harfę[ w domyśle grzejnik żeliwny] cz sama zacznie się za mocno rozgrzewać.
o nadmiar ciepła się nie boję tylko czy ta konstrukcja to wytrzyma. Mam do ogrzania dom dwurodzinny około 160m słabo ocieplony dom. Okna co prawda wymienione na nowe.
Jedna ściana od północy ocieplona. Strop dość dobrze. Ogrzewam to dolniakiem na miał ale spalam drewno jak już wspominałem.
Grzejników ma 12 plus ogrzewacz CWU 200l .Podłogówki nie mam ale planuję zrobić coś na ścianach zewnętrznych [ogrzewanie ścienne].Jestem budowlańcem także właściwie wszystkie prace w domu robię sam.Poza elektroniką.Właściwie byłem budowlańcem bo obecnie pracuję w rolnictwie.To tak na marginesie.

konradfk
07-02-2011, 02:11
Mam pytanie do kolegów zdunów, kominek w środku pomieszczenia 60m2, musi być 3 szybowy a la penisula, wstępnie Zuzia LPT. Nie służy do ogrzewania, cel towarzyski. Jak zgubić ciepło wydzielane przez ten wkład bez dużych kosztów. Najchętniej w szamot (cegła), kominek będzie stał na podciągu, przeniesie z 500kg wszystkiego, piętro, pomieszczenie wysokie na 420cm, komin max 4,8m od czopucha. Przyklejony do ścianki 180cm szerokości z wentylacją grawitacyjną z parteru i keramzytem do kotła gazowego z piwnicy. Wszystko ledwo samo kupy się trzyma, gdzie to ciepło utopić? Ile szamotu trzeba żeby nie wpaść w zakres kilkuset stopni na obudowie? Nie chcę "zimnego", pozdrawiam

ja14
07-02-2011, 03:00
Boguslaw - dzieki za zdjecia, no i komentarz.
Ciekawa sprawa z tym zeliwem akurat w miejscu o najwyzszej temperaturze. Ciekawe czy je jakos chlodza? W ogole to dochodze do wniosku, ze projektowanie pieca trzeba by zaczynac od sklepienia paleniska. Reszta to juz pan pikus;-). O co chodzi z tym kierowaniem spalin?
Ceny "zachodnie" rzeczywiscie powalaja ale tam wszystko co nie jest robione przez roboty (albo gastarbaiterow;-)) jest drogie.
U nas ludzie myslacy o "dziadostwie" pamietaja zapewne najtansze piece kaflowe, ktore rzeczywiscie byly dziadoskie. Ja tez pamietam, te rzeskie poranki- brrrr ;-)
Pozdrawiam.

ja14
07-02-2011, 03:19
Czajka, rysunek najlatwiej wklic tak: jak piszesz odpowiedz to na dole masz przycisk zaawansowana edycja, naciskasz i wtedy na dole masz przycisk zarzadzaj zalacznikami, naciskasz i dalej to juz proste. Pamietaj zeby w paincie rysunek zapisac z rozszerzeniem jpg bo inaczej bedzie bardzo duzy.
Moj piecyk to groszowe sprawy. Jak dotad okolo 1500 zl (szczegoly w moim dzienniku budowy).
Szamotu nie oplaca sie daleko wozic. Musisz znalezc na miejscu. Kolega w tym watku (dawno) pisal gdzie mozna wziac darmo ale jak policzylem transport to kupilem u siebie na miejscu.
Sprawdzaj wymiary! Roznice w wymiarach sa strasznie upierdliwe przy murowaniu.
Pozdrawiam.
P.S. Slyszalem, ze wierzbe energetyczna b. trudno jest wysuszyc. Nie wiem czy to prawda.

ja14
07-02-2011, 03:31
Mam pytanie do kolegów zdunów, kominek w środku pomieszczenia 60m2, musi być 3 szybowy a la penisula, wstępnie Zuzia LPT. Nie służy do ogrzewania, cel towarzyski. Jak zgubić ciepło wydzielane przez ten wkład bez dużych kosztów. Najchętniej w szamot (cegła), kominek będzie stał na podciągu, przeniesie z 500kg wszystkiego, piętro, pomieszczenie wysokie na 420cm, komin max 4,8m od czopucha. Przyklejony do ścianki 180cm szerokości z wentylacją grawitacyjną z parteru i keramzytem do kotła gazowego z piwnicy. Wszystko ledwo samo kupy się trzyma, gdzie to ciepło utopić? Ile szamotu trzeba żeby nie wpaść w zakres kilkuset stopni na obudowie? Nie chcę "zimnego", pozdrawiam
To jest raczej pytanie do dzialu "kominki".
Tu raczej rozmawiamy o ciezszych konstrukcjach. Wklad wazy pewnie ponad 100 kg, pewnie chcialbys czasem przed nim posiedziec (moze nawet nie sam;-)) i juz na obudowe zostaje tylko 200 kg. Moim zdaniem to troche za malo na sensowna akumulacje, pozostaje Ci topienie ciepla w wodzie:-). Czyli kominek z plaszczem wodnym.

Pozdrawiam.

ja14
07-02-2011, 08:49
... emocji używam w realu , w internecie czasem
udaję - dla podkreślenia wyrazu mych wypowiedzi . Tak by podkreślić
ich wagę ,lub sprawdzić przydatność "przeciwnika". Wojtek "rozgryzł "
mnie po tygodniu ( ja jego tez :)) . będziemy razem pracować.

Ty i Ja 14 ,wciąż się miotacie . Ty bardziej, Ja14 wyraźnie mniej.

Dajesz się wpuszczać w "maliny" ,jak małe dziecko. Zdjęcia które
zamieścił Batura w "Takim sobie piecyku" sa najlepszym tego
dowodem. Nawet z Forestem graliście przez chwilę w jednej orkiestrze.
...

Eniu - wyraznie wiesz o czyms o czym ja nie wiem i Boguslaw chyba tez nie.
Zdradz mi te tajemnice - dlaczego ja i Boguslaw powinnismy "zabiegac o Twoje wzgledy"?

bohusz
07-02-2011, 09:17
Bogusław wkleił przykład zastosowania paleniska wraz z stosownym wymiennikiem - odbiornikiem ceramicznym. Faktycznie cena jest wysoka i to nie tylko na warunki polskie.
Cena prawdopodobnie jest wysoka, bo to wykonawstwo jednostkowe, czyli czasochłonne. Bogdan wspomniał że czas realizacji to aż 16 dni. No a to podwyższa koszty drastycznie. Moim zamiarem jest wykonawstwo (plany) wymiennika-odbiornika w granicach ok 3000 - 4000 zł, czas wykonania u klienta ok 2-3 dni. Na miejscu układanie wcześniej przygotowanych elementów.

Bogusław_58
07-02-2011, 09:19
...Ciekawa sprawa z tym zeliwem akurat w miejscu o najwyzszej temperaturze. Ciekawe czy je jakos chlodza?...O co chodzi z tym kierowaniem spalin?

Żeliwa żaroodporne mamy w trzech gatunkach: Silat,Nikrosilat i Niresist.Te żeliwo,z którego robione były u nas zawsze blaty kuchenne, ruszty i drzwiczki do pieców to Silat.
Silat charakterystycznie robi się rudy po nagrzaniu do wyższej temperatury, a te pozostałe nie zmieniają koloru,gdyż są odporne na korozję(utlenianie).
W palenisku na zdjęciach, jak widać po sadzy, temperatura w miejscu żeliwnej płyty to najwyżej jakie 600*C,więc płyta ma jeszcze 400*C zapasu.Przy okazji dodam ,że w tradycyjnych kuchenkach elektrycznych te krążki to przynajmniej Nikrosilat i z nich można robić dobre szybry.
Płyta żeliwna ,którą widzimy jest sprzęgnięta z jakimś kolankiem,które przed zablokowaniem można obracać w dowolnym kierunku.
Pozdrawiam.

ja14
07-02-2011, 09:37
...
które przed zablokowaniem można obracać w dowolnym kierunku...
Ale nie wiesz w jakim celu?

Bogusław_58
07-02-2011, 09:43
Może wrócę do tych płac w Tyrolu włoskim.
Jest to region dobrze zorganizowany, leżący przy granicy z Austrią i Niemcami.Mają tam dobrze rozwiniętą turystykę i przemysł lekki.Sprzątaczka w "hotelu" zarabia 10 Euro na godzinę.Zduni mają cenę od 10 do 20 Euro ,więc prawdę mówiąc nie "wyskakują" mocno przed szereg.W prezentowanym piecu prawie 2/3 kwoty, to materiały łącznie z kominem ,który widać na zdjęciu.Można się domyślać,że materiały użyte są z "górnej półki".
Właścicielami tego pieca są rolnicy,którzy mają między innymi kilka hektarów winogron i robią z nich wino na sprzedaż.Te pola widać przez okna na pierwszych dwóch zdjęciach.Rolnicy ci sprzedają również warzywa i hodują krowy.Czyli "normalni" ludzie.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
07-02-2011, 09:50
Ale nie wiesz w jakim celu?
By nakierować w stronę komina czy kanału.Prawdopodobnie są też o różnym kącie(90* również).Kiedyś pokazywałem taki mały piecyk kuchenny z tamtych stron i jak analizowałem wyroby tej firmy, to widziałem idantyczne elementy żeliwne użyte tam do podłączenia z kominem.
Pozdrawiam.

Wojtek_796
07-02-2011, 10:05
[...]Wszystko ledwo samo kupy się trzyma, gdzie to ciepło utopić? Ile szamotu trzeba żeby nie wpaść w zakres kilkuset stopni na obudowie? Nie chcę "zimnego", pozdrawiam

Witam!

Nie wiem, czy to co opisałeś nie pasuje lepiej do kominka otwartego. Nie będziesz miał problemów z nadmiarem ciepła, a frajda z ognia jest dużo większa niż przy szybie. Palenisko może być przecież uniwersalne - można zastosować demontowalne drzwi z szybą lub ażurowe żeliwne. Kasę zaoszczędzoną na wkładzie możesz przeznaczyć na honorarium zduna.
Oczywiście musisz dysponować dobrym kominem.

Pozdrawiam

Bogusław_58
07-02-2011, 10:11
Jak tam Wojtek "po drugiej stronie mocy" ?
Pozdrawiam.

eniu
07-02-2011, 10:17
Bogusław wkleił przykład zastosowania paleniska wraz z stosownym wymiennikiem - odbiornikiem ceramicznym. Faktycznie cena jest wysoka i to nie tylko na warunki polskie.
Cena prawdopodobnie jest wysoka, bo to wykonawstwo jednostkowe, czyli czasochłonne. Bogdan wspomniał że czas realizacji to aż 16 dni. No a to podwyższa koszty drastycznie. Moim zamiarem jest wykonawstwo (plany) wymiennika-odbiornika w granicach ok 3000 - 4000 zł, czas wykonania u klienta ok 2-3 dni. Na miejscu układanie wcześniej przygotowanych elementów.

Bohusz , na zdjęciach widać ładnie pomalowane ściany + wnętrze
typowego żeliwiaka piecowego jakich tysiące sprzedaje się w Austrii,
Niemczech, włoskim Tyrolu czy w Szwajcarii. Jeśli Ty widzisz tam coś innego
to może nie te same zdjęcia oglądamy ?

Takimi zdjęciami Forest reklamuje się od paru lat .Ładne są fakt,
ale co jest w środku .....??

eniu
07-02-2011, 10:24
Eniu - wyraznie wiesz o czyms o czym ja nie wiem i Boguslaw chyba tez nie.
Zdradz mi te tajemnice - dlaczego ja i Boguslaw powinnismy "zabiegac o Twoje wzgledy"?

"zabiegac o Twoje wzgledy"?

nie widzę takiego zdania w przytoczonym przez Ciebie cytacie.
Coraz słabiej sie rozumiemy.

Co do pytania czy wiem o czymś , czego nie wiesz
Ty czy Bogusław - nie mnie to oceniać.

Myśle ,ze powołanie do życia "czajki" tez niewiele tu zmieni.

eniu
07-02-2011, 10:33
Może wrócę do tych płac w Tyrolu włoskim.
Jest to region dobrze zorganizowany, leżący przy granicy z Austrią i Niemcami.Mają tam dobrze rozwiniętą turystykę i przemysł lekki.Sprzątaczka w "hotelu" zarabia 10 Euro na godzinę.Zduni mają cenę od 10 do 20 Euro ,więc prawdę mówiąc nie "wyskakują" mocno przed szereg.W prezentowanym piecu prawie 2/3 kwoty, to materiały łącznie z kominem ,który widać na zdjęciu.Można się domyślać,że materiały użyte są z "górnej półki".
Właścicielami tego pieca są rolnicy,którzy mają między innymi kilka hektarów winogron i robią z nich wino na sprzedaż.Te pola widać przez okna na pierwszych dwóch zdjęciach.Rolnicy ci sprzedają również warzywa i hodują krowy.Czyli "normalni" ludzie.
Pozdrawiam.

Bogusław
za 20 € na godzine ,moi kumple to skrzynki z narzędziami z samochodu
by nie wyjęli . 18 € płaciłem sztyftowi - przynieś wynieś pozamiataj (po
roku mógł glinę mieszać) .To było 18 na łapkę (+ zusy , srusy itp)

ja14
07-02-2011, 11:01
Az mnie zatkalo. Boguslaw musimy byc grzeczni to Laskawy Pan moze da zarobic;-)

Bogusław_58
07-02-2011, 11:06
Ja się domyślam, że Łaskawy Pan razem z kumplami będzie teraz robić za darmo i do każdego pieca czy wymiennika będzie dokładać 500 Euro.Dlatego się nie zgłaszam.

bohusz
07-02-2011, 11:10
Możliwe Eniu, że widzimy różne rzeczy. Niektórzy widzą co chcą widzieć i słyszą to co chcą słyszeć.

Co do zarobków, to jedynie zarabialiście tyle "po podziale" ile konkretni klienci Wam płacili. Nic więcej.

Po co odrazu ruszasz Foresta?
Forest w "kominki nasze" wkleił fotki konkretnej swojej realizacji, może tam coś skrobniesz...

Myślałem, że jako "konsultant forumowy" odniesiesz się konkretnie do zdjęć i opisów. Bo przecież ten konkretny temat nie jest towarzyski, tylko merytoryczny o ogrzewaniu ceramicznym.

4200842009

Realizacje według projektu klienta - obudowy z szamotu.

EDIT
ZANIM ZDĄŻYŁEM NAPISAĆ JUŻ KILKA POSTÓW PONIŻEJ NOWYCH, JAKICH CIEKAWYCH I MERYTORYCZNYCH...

Wojtek_796
07-02-2011, 11:11
Jak tam Wojtek "po drugiej stronie mocy" ?
Pozdrawiam.

W porządku, dzięki.
Tylko wcale nie czuję, że gdzieś przechodziłem. Jestem tam, gdzie byłem. Może to strony się zmieniają i to tak szybko, że przekracza to czasem moje możliwości czasowo-percepcyjne.
Wszystko może wrócić do normalności, tylko wszyscy muszą chcieć.

Pozdrawiam

eniu
07-02-2011, 11:13
Ja się domyślam, że Łaskawy Pan razem z kumplami będzie teraz robić za darmo i do każdego pieca czy wymiennika będzie dokładać 500 Euro.Dlatego się nie zgłaszam.

Łaskawy Pan. Fajne ,kupuję :)

Łaskawy Pan za darmo to tylko tępi głupotę na forum ...
Całkowicie bezinteresownie ....(przy najmniej na razie :))

Bogusław_58
07-02-2011, 11:15
Laskawy Pan pierwszy wytoczył wojnę na osoby.Moim zdaniem forum jest do spierania się na argumenty,to czyni postęp.
Pozdrawiam.

eniu
07-02-2011, 11:18
Możliwe Eniu, że widzimy różne rzeczy. Niektórzy widzą co chcą widzieć i słyszą to co chcą słyszeć.

Co do zarobków, to jedynie zarabialiście tyle "po podziale" ile konkretni klienci Wam płacili. Nic więcej.

Po co odrazu ruszasz Foresta?
Forest w "kominki nasze" wkleił fotki konkretnej swojej realizacji, może tam coś skrobniesz...

Myślałem, że jako "konsultant forumowy" odniesiesz się konkretnie do zdjęć i opisów. Bo przecież ten konkretny temat nie jest towarzyski, tylko merytoryczny o ogrzewaniu ceramicznym.

Ja sie nie czepiam Foresta ,tylko użyłem przykładu.
Za pięknymi zdjęciami , może byś super technika,
może być zagrożenie życia, a może też być pustka (bo
to ekspozycja )--tylko tyle chciałem powiedzieć.

ja14
07-02-2011, 11:18
...
Łaskawy Pan za darmo to tylko tępi głupotę na forum ...

Tylko, ze w efekcie dzialalnosci Laskawego Pana ogolny poziom glupoty na forum niestety wzrasta, czego ta rozmowa jest dobitnym przykladem;-)

eniu
07-02-2011, 11:19
Laskawy Pan pierwszy wytoczył wojnę na osoby.Moim zdaniem forum jest do spierania się na argumenty,to czyni postęp.
Pozdrawiam.

A wasze dziecinne reakcje co czynią ?

Bogusław_58
07-02-2011, 11:31
Skup się na tym o czym dyskutujesz,przygotuj śię,że pojawią sie "niewygodne "pytania, musisz mieć argumenty w prowadzonej dyskusji..Tu "piana"nie wystarczy.

bohusz
07-02-2011, 11:35
Rozumiem Eniu że chcesz, aby ten temat zmienił się w jarmark, gdyż jest pewnym zagrożeniem dla Twojego tematu w innej kategori. Jednak tu w tym temacie jest wiele konkretów, treści wartościowych, merytorycznych, a w Twoim temacie tylko szum i dysputy o "dupe Maryny" + dwie fotki przedstawiajace "paleniska" bez jakichkolwiek opisów. Takich jest tysiące w necie, z konkretnymi opisami, cenami, itp.

Gdzieś tam przedstawiłem piecyk kaflowy w konkretnej cenie brutto 1400 zł. Jednak nie odniosłeś się do konkretu konkretnie i merytorycznie.

eniu
07-02-2011, 11:41
Tylko, ze w efekcie dzialalnosci Laskawego Pana ogolny poziom glupoty na forum niestety wzrasta, czego ta rozmowa jest dobitnym przykladem;-)

Ja 14 , kolejny błędny wniosek.

Na dziale Kominkowym głupota panowała ,jak wszędzie .
Raz większa ,raz mniejsza . Tylko nie było jej widać.
Pseudo doradcy opowiadali bzdury bo nikt się nie znał.
A jak sie znal to wolał omijać z daleka.
Sam dałeś się wpuścić maliny. Twój piec się posypie
wcześniej niż Ci się zdaje . Zacznij w nim tylko normalnie
palić.

Teraz wylazła , bo Jaśnie Pana przyniosło. Tym bardziej
szczerzy kły ta głupota,bo tak już to jest . Głupota też walczy o prawa.

Forest próbował ale dał spokój , bo ma co robić.Stwierdził,
że szkoda energii (kopać się z koniem). Ze mną ten numer
nie przejdzie . Mam kupę czasu .piece mnie nadal kręcą,
emerytura wysoka a forum spodobało mi sie nadzwyczaj.

Z Tobą nie będę juz gadać ,bo się podkręcasz .
Jak bzdury napiszesz - skomentuję.
Pamiętaj tylko ,że o głupocie ,to Ty zacząłeś.

eniu
07-02-2011, 11:53
Cóż czas na podsumowanie.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejna prowokacja się udała . Chciałem wam tylko pokazać
Jak to wygląda gdy warcholstwo zapanuje na wątku . Nie zdążyłem
wkleić jednej cegiełki, a 8 stron nakulane w "takim sobie piecyku
ceramicznym" . Panowie wyluzujcie u mnie ,ja wyluzuję u was.
Mogę dać czadu ,na każdym wątku - mogliście sie zorientować.

Wyluzujecie u mnie - dam wam żyć , nie to przeniosę sie na blog
wymoderuję warchołów , a tu zrobię kaszanę o jakiej wam
się nie śniło . Murator lubi "ruch w interesie"

pozdrawiam i zapraszam do pokojowego współżycia :)

ja14
07-02-2011, 11:57
...
Jak bzdury napiszesz - skomentuję...


I tego się trzymajmy. Wszyscy będą happy a poziom merytoryczny wzrośnie. Jak mój piec się rozsypie to na pewno o tym napiszę. Apeluję żebyś dla dobra innych samouków już teraz napisał w którym miejscu się rozsypie i z jakiej przyczyny.

Pozdrawiam.

P.S. Ale jaja. Łaskawy Pan przeistoczył się w Groźnego Pana.

Bogusław_58
07-02-2011, 12:22
"Pękanie to proces,którego w zduństwie nie należy sie obawiać-należy go przewidywać " - tak odpisał eniu na pytanie dotyczące pękania płytek w jego planowanym odbiorniku.

Draagon
08-02-2011, 14:13
Witam.

Dawno tu nie gościłem. A mam problem z piecem - właściwie jeszcze go nie mam bo i pieca brak :)

Ale chciałem sobie postawić piec na zasadzie takiej, że posiada na swoim stanie: kominek, piec chlebowy, oraz kuchnię z blatem żeliwnym ( coś na wzór kuchni węglowej )

Widziałem parę ciekawych stron i nawet dostałem wycenę na podobny piec za 12000 euro ( wykonawca z Litwy ).

Trochę mnie to poraziło. Domowe wypieki + ogrzewanie w tej cenie - przerastaja moją kieszeń.

Ale od czego mamy internet.
Tu daję link do zasady jak sobie wyobrażam działanie takiego pieca. Po krótce opiszę o co mi chodzi.
Generalnie rozpalam w kominku, który "wychodzi" na salon, zaś z drugiej strony mam umieszczony piec chlebowy od strony kuchni, wraz z płytą żeliwną.
Piec chlebowy nagrzewany byłby bezpośrednio przez otwory wychodzące ze stropu kominka. Następnie cyrkulacja by była taka, że byłyby zasysane w dół i mogłby krążyć tak by nagrzewać płytę kuchni oraz siedzisko a następnie szłyby do komina.

Przy rozpalaniu byłby wariant taki że nie szłoby na piec chlebowy tylko jak najkrótszą droga ( przez siedzisko ) do komina.
To video
http://www.youtube.com/watch?v=2HyVJnRNdvE&feature=player_detailpageto jest próbny układ cegieł szamotowych.
http://www.youtube.com/watch?v=2HyVJnRNdvE&feature=player_detailpage

czajka
08-02-2011, 14:23
.

Myśle ,ze powołanie do życia "czajki" tez niewiele tu zmieni.[/QUOTE]

Czy to jakaś insynuacja pod moim adresem?
To , że zainteresował mnie ten wątek to jedynie chęć dowiedzenia się czegoś na temat omawianych na tym forum zagadnień.
Myślę że za sprawą takich ludzi jak Bogusław, Ja 14 i Wojtek z tego forum jest to możliwe .Pozostali no cóż są widzę tylko po to by zakłócać
i mieszać w tym wątku. Z cały szacunkiem dla tych , którzy wnieśli tu sporo cennych uwag a Ich pominąłem.Myślę , że rzeczywiście robi się jarmark jak zauważył bohusz. Przeglądam również wątek ekonomiczne spalanie węgla kamiennego na tym forum i wszystkim polecam taki sposób wymiany doświadczeń. Inny nie ma po prostu sensu.
Polecam to również z tego względu że zadałem mnóstwo pytań no ale jakoś bez odpowiedzi. Myślę panowie że czas na konstruktywne rozmowy .
Po kilku poradach na w\w forum paląc w kotle \ nie jednym\ po prostu przestałem zatruwać siebie i innych Brak dymu prawie nie zależnie od opału.
No ale dziad tak palił, ojciec no i wszyscy znajomi no to znaczy , że wszyscy robią dobrze a tu nagle Last Rico mówi zrób cie inaczej nic was to nie kosztuje poza niewielkimi zmianami w kotle. i co i działa. Kilka cegieł do kotła trochę otworów dodatkowych żadne koszty a efekt OGROMNY.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich bez wyjątku.

bohusz
08-02-2011, 16:32
Ja również tak jak Czajka odwiedzam tamten temat, staram się czytać na bieżąca. Bo u mnie jest tak, że wolę spytać, dopytać. Nie mam predyspozycji uważania się za wszechwiedzącego nawet w danej ścisłej branży. Świat idzie do przodu, życie weryfikuje różne sposoby stosowane przez naszych ojców, dziadków. To normalne i zrozumiałe.

ja14
08-02-2011, 17:49
...

Przy rozpalaniu byłby wariant taki że nie szłoby na piec chlebowy tylko jak najkrótszą droga ( przez siedzisko ) do komina...

Witaj.
1. Myślałeś nad tym, żeby przysunąć palenisko bliżej komina?
2. Rozumiem, że kominek otwarty to jest tylko na animacji?
3. Czy spaliny będą wpadały do "piekarnika" czy opływały jego ścianki?
Pozdrawiam.

czajka
08-02-2011, 19:00
Chyba nie uraziłem nikogo swoją wypowiedzią ? Bo jakaś tu cisza nastała.

Draagon
08-02-2011, 19:14
Do ja14.

To tylko układ cegieł szamotowych - ile mi ich wyjdzie i jak je układać - tak sobie liczyłem.
Dopasować muszę odpowiednio drzwiczki do pieca chlebowego, kominka, wyczystki i szybry, jak też
musze odpowiednio podocinać cegły i drogi krążenia.
No i się zastanowić czy elewacje zewnętrzne robić z cegły czy kamienia :)
Co do przesunięcia kominka. Pewnie, że mogę. Chodziło mi o siedzisko by miało te 1,5m długości na wyciągniecie nóg.
Planuję postawić zbliżony piec w wiacie ogrodowej celem testów.
O ile dla samego pieca chlebowy i wędzarni naprawdę dużo informacji można znaleźć w sieci, o tyle łączenie kominka z piecem chlebowym jest niezbyt popularne. I dlatego prosiłbym o wszelkie uwagi w tym zakresie
A co do pozostałej "merytorycznej zawartości" pozostałych wątku typowych dla wymiany poglądów w sieci. Pozwolicie, że pominę milczeniem.

Bogusław_58
08-02-2011, 20:40
.Czy to jakaś insynuacja pod moim adresem?

No właśnie, bałem się,że jesteś klonem albo robotem i czekałem aż się odezwiesz. No to jestem spokojny.
Te zagrywki, to o ewentualną przyszłą kasę, walka na razie o wpływy w sieci.
Pozdrawiam.

ja14
08-02-2011, 20:45
Mysle, ze przysuniecie paleniska obok komina ulatwiloby zrobienie krotkiego obiegu spalin a i wyczystki bylyby latwiejsze do zaplanowania.
Nie znam sie na pieczeniu chleba - czym to sie rozni od piekarnika?
Pozdrawiam.

P.S.
Czajka - spokojnie, Boguslaw nie porzucil swojego watku, widocznie ma inne pilne sprawy.

Bogusław_58
08-02-2011, 20:52
To tylko układ cegieł szamotowych - ile mi ich wyjdzie i jak je układać - tak sobie liczyłem.

Na kominku jako wytwornicy odradzam, nawet palenisko z ceramiki,to też najlepiej jak będzie specjalistyczne,czyli takie które nie "wessie" zbyt dużo ciepła.
Pozdrawiam.

Filo
08-02-2011, 21:02
Witam,

panowie nie mogę w sieci znaleźć współczynnika przewodności cieplnej (λ) dla żużlobetonu. Znajduje dla perforowanych pustaków jako całych elementów ale nie dla litego materiału.
Szamotowy rdzeń pieca chcę obudować 8-12 cm szerokości pustakiem szalunkowym (na ścianki działowe). Pustak musi mieć w miarę foremne i duże kanały (niczym w pustakach kominowych), wszystkie jakie znalazłem są z keramzytobetonu lub żużlobetonu, betonowych tej szerokości nie ustaliłem. Kanałami (co drugim) będzie hulało powietrze celem ogrzania od rdzenia pieca. Nie wiem czy w ogóle warto wyliczać opór cieplny 2cm ścianki i traktować go tylko jako opóźniacz przepływu ciepła. Drugie pytanie, szczególnie kieruję do Wojtka, czy żużlobeton uznawany za dość podły materiał, na dłuższą metę wytrzyma stres cieplny, pełniąc funkcję płaszcza zew ? Pustaki będą pociągnięte siatką i otynkowane produktem RATH'a.

Pozdr, JN.

Draagon
08-02-2011, 21:20
Na kominku jako wytwornicy odradzam, nawet palenisko z ceramiki,to też najlepiej jak będzie specjalistyczne,czyli takie które nie "wessie" zbyt dużo ciepła.
Pozdrawiam.

Czyli rozumiem, że połączyć to w jednej bryle ale rozpalać każdy z osobna. czyli piec chlebowy rozpalany tradycyjnie z ujściem przez otwór z przodu, co najwyżej zrobić zrzut popiołu do kominka ( głupie chyba rozwiązanie bo wbije sporo kurzu ).
A co do wypieków chleba - różnica jest taka, że np pizze w piecu chlebowym pieczesz około 2 minut. rozpalasz w piecu drewno - zgarniasz na boki i dajesz to co chesz upiec - od pizzy, przez chleb po kurczaka :).

Dziękuję za wyjaśnienia. Rozplanuję to jeszcze raz. Mam jeszcze pytanko jak połączyć elewacje zewnętrzną z cegłą szamotową - gdzieś wyczytałem że powinno być minimum 0,5cm dylatacji - a zależy mi na tym by ciepło promieniowało też na dom.
A co do wyczystek, to chyba dałoby radę zdejmować blat od kuchni - i mam bezpośredni dostęp do układu poziomego:)

ja14
08-02-2011, 21:43
Witam,

panowie nie mogę w sieci znaleźć współczynnika przewodności cieplnej (λ) dla żużlobetonu...
Raczej nie znajdziesz, bo podobnie jak przy keramzytobetonie zalezy to od ilosci zuzla/keramzytu w mieszance. Mozesz najwyzej spytac konkretnego producenta o jego recepture.
Pozdrawiam.

Wojtek_796
08-02-2011, 22:20
Witam,
[...]
Nie wiem czy w ogóle warto wyliczać opór cieplny 2cm ścianki i traktować go tylko jako opóźniacz przepływu ciepła. Drugie pytanie, szczególnie kieruję do Wojtka, czy żużlobeton uznawany za dość podły materiał, na dłuższą metę wytrzyma stres cieplny, pełniąc funkcję płaszcza zew ? Pustaki będą pociągnięte siatką i otynkowane produktem RATH'a.


Witaj Filo!

20 mm dobrego izolatora potrafi w pewnych warunkach "zbić" temperaturę o 200-300 st. To oczywiście zależy od konstrukcji całej ściany. Nie możesz tego raczej nie uwzględniać.
Co do żużla - ja bym tego w ogóle nie brał pod uwagę. Na pewno spęka, a pracować może w zupełnie nieprzewidywalny sposób. To taka zupa wzajemnie wykluczających się związków chemicznych.
Najlepiej określić oczekiwany opór cieplny przegrody i do tego szukać materiału. Różnej grubości i konstrukcji ściany, chociaż mogą mieć identyczny opór, też będą przewodzić inaczej (w sytuacjach nieustabilizowanego przepływu - czyli najczęstszych).
Dużo tych pustaków? Nie mógłbyś ich zaformować sam z odpowiedniego materiału?

Pozdrawiam

Bogusław_58
08-02-2011, 22:22
A co do wyczystek, to chyba dałoby radę zdejmować blat od kuchni - i mam bezpośredni dostęp do układu poziomego:)

Znana sprawa,można jak najbardziej.
Planuję zrobić piec chebowy ceramiczny napędzany spalinami, ale na razie nie znalazłem odpowiedniego pierwowzoru, więc poza teoretycznym pomysłem nie mam duzo do powiedzenia.Pieców chlebowych rozpalanych w środku było kilka, w tym chyba jedna "perełka",działająca w ten sposób, że wychodzące z pieca spaliny ogrzewały go w koło.Jesli chodzi o blaty kuchenne to te kuchnie z włoskiego Tyrolu uświadomiły mi, że płomień musi dobrze uderzać w blat ,bo wtedy intensywnie go ogrzewa, a nie wędrować między dołem a blatem.

Draagon
08-02-2011, 22:31
http://www.fornobravo.com/forum/attachments/6/552d1141567182-fireplace-below-pizza-oven-above-blueprint2-oven.jpg (poprawione)To jest zasada - a co do blatu to gdzieś widziałem schemat działania. Polegało to na tym, że tuż obok kuchni był kominek - jak się szyber przestawiło to spaliny uderzały prawie w blat, natomiast przestawienie powodowało że spaliny szły dołem do komina. Postaram sie znaleźć fotkę.

Bogusław_58
08-02-2011, 22:53
Ci Tyrolczycy to zrobili tak, że spaliny "tłuką" w blat pod kątem prostym i gotuje taka kuchnia jak rakieta.Gdyby na czopuchu kasety założyć taki blat,to pewnie efekt byłby podobny.

Bogusław_58
08-02-2011, 23:15
.No ale dziad tak palił, ojciec no i wszyscy znajomi no to znaczy , że wszyscy robią dobrze a tu nagle Last Rico mówi zrób cie inaczej nic was to nie kosztuje poza niewielkimi zmianami w kotle. i co i działa. Kilka cegieł do kotła trochę otworów dodatkowych żadne koszty a efekt OGROMNY.

Tak to prawda,Last Rico nauczył ludzi palić w piecu i myślę,że nabrali "apetytu" na coś jeszcze więcej.Pewnie prędzej czy później zaczną kombinować jak przerobić swój na piec Stropuva lub coś podobnego.

ja14
09-02-2011, 02:42
...płomień musi dobrze uderzać w blat ,bo wtedy intensywnie go ogrzewa, a nie wędrować między dołem a blatem.
Wlasnie, przypomnialo mi to jak to bylo z wiejska kuchnia mojego dziadka. Kuchnia byla "czteropalnikowa". Dwa pierwsze "palniki" (czyli po prostu dziury w blacie zasloniete fajerkami) byly tuz nad paleniskiem. Pod nimi byl po prostu zywy ogien. Dwa kolejne byly, juz nad kanalem spalinowym. Jak trzeba bylo cos szybko zagrzac zawsze uzywane byly dwa pierwsze i to po zdjeciu fajerek. Pozostawienie fajerek na swoim miejscu zmniejszalo strumien ciepla do takiego, ktory podtrzymywal proces gotowania (zupy czy ziemniakow).
Dwa pozostale palniki byly rzadko wykorzystywane - tylko zeby obiad nie wystygl. Palenisko bylo dosyc male, o ile dobrze pamietam to w przyblizeniu szerokosci 30 cm, podobnej wysokosci, glebokosc - to zalezalo od dlugosci polan - 30 - 40 cm. Przy wiekszym palenisku pewnie wydajnosc bedzie nieco wieksza ale tez bez rewelacji.
Pozdrawiam.
P.S. U mnie zalacznik nie dziala.

ja14
09-02-2011, 03:43
Z innej beczki:


...Jak mój piec się rozsypie to na pewno o tym napiszę. Apeluję żebyś dla dobra innych samouków już teraz napisał w którym miejscu się rozsypie i z jakiej przyczyny.
...
W innym watku ;-) Eniu odpowiedzial:
"chciałbym zwrócić uwagę na jeden szczegół . Mianowicie na żadnym ze zdjęć nie ma suporeksu . Materiał ten dość popularny , jak widzę , nie powinien być używany w zamkniętych konstrukcjach piecowych , nawet jako podstawa . Użycie go jako podstawy wkładu kominkowego , z zastosowaniem odpowiednich technik zapobiegających utlenianiu i skruszaniu , nie musi skończyć się źle . Są to konstrukcje lekkie , przewiewne a zatem nie nagrzewające się zbytnio w dolnej części . Natomiast piece ,to kilkaset do kilku tysięcy kilogramów . Wytrzymałość suporków na ściskanie maleje wraz ze wzrostem temperatury. W błędzie są Ci ,którzy sądzą , że piec w dolnej części jest zimny . Palenisko rozgrzewa się w dół , mimo warstwy izolatora . Czas , kiedy nastąpi destrukcja jest różny. Błędy mojej młodości i fascynacji tym lekkim, tanim i łatwym w obróbce materiałem dały o sobie znać w różnym czasie . Po 3 , po 5 , po12 latach . Jeden wytrzymał do niedawna , poprawiłem go 4 -5 lat temu ."
Trudno ocenic czy to prawda czy tylko chcial mi dokuczyc. Niestety tak to sprytnie wymyslil, ze nawet jak za 15 lat napisze, ze piec sie nie rozsypal to zawsze bedzie mogl odpowiedziec "jeszcze nie czas";-)
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-02-2011, 09:04
E tam, a może "troszczy" się o Twój piec i bezpieczenstwo domowników. Myślę że będzie próbowł ryć pod czym się da, jadąc na półprawdach.
Z drugiej strony na sprawę trzeba patrzeć realnie i ustalić jaka temperatura dociera do suporeksu i i czy na suporeksie położyłes wylewkę betonową.Jeżeli masz wylewkę, to tylko trześienie ziemi moze tu zaszkodzić,ponieważ Twój piec nie ma takich cech do ściągania temperatury w dół.Ale pomierzyć odpowiednie temperatury zawsze można i jeżeli jest coś nie tak, należy sprawie "zaradzić".Za ewętualną trafną sugestię z góry można podziękować.
Kiedys dawali cegłę a ja zastosowałem beton z keramzytem i na to wylewkę betonową zbrojoną.Każdą podstawę wykonałem inaczej i z żadną nic się nie dzieje.
A przy okazji wdepnięcia na izolacje, to często zdarza mi się korzystać z gliny zmieszanej z trawą morską jaką dawano do materaców i daję to do temperatur dochodzących nawet do 600*C.Oczywiście że w tak wysokiej temperaturze ta trawka się wypali.Nikogo jednak do czegoś takiego nie namawiam,robię to na własną odpowiedzialnąść i robił będę dalej, bo tak mi się podoba,gdyż jest to tanie i dość szybkie w wykonaniu i trwałe.
Pozdrawiam.

ja14
09-02-2011, 10:32
...Z drugiej strony na sprawę trzeba patrzeć realnie i ustalić jaka temperatura dociera do suporeksu ...
Tego sie nie dowiem do momentu az wykoncze piec i zaczne w nim palic codziennie. Natomiast podejrzane jest, ze Eniu do tej pory milczal o tej sprawie az do ostatniej "klotni";-)
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-02-2011, 10:45
He he ja jestem z Twoim piecem w tej komfortowej sytuacji,że niemal wszystko zrobiłbym w nim inaczej.Większość zaakceptował Wojtek i najwyżej eniu wystawi "certyfikat" Wojtkowi.Hłe hłe, to może niech wpadnie do Ciebie na dokładniejsze oględziny ?
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-02-2011, 10:50
http://www.fornobravo.com/forum/attachments/6/552d1141567182-fireplace-below-pizza-oven-above-blueprint2-oven.jpg (poprawione)

Wygląda super.
Szykam rozwiązania,gdzie spaliny ogrzewałyby piekarnik ceramiczny od zewnątrz. Wtedy piec byłby do "pracy ciągłej".
Pozdrawiam.

czajka
09-02-2011, 12:10
Tak to prawda,Last Rico nauczył ludzi palić w piecu i myślę,że nabrali "apetytu" na coś jeszcze więcej.Pewnie prędzej czy później zaczną kombinować jak przerobić swój na piec Stropuva lub coś podobnego.

Dzięki za wypowiedź właśnie tego oczekiwałbym od Ciebie. Mój apetyt naprawdę urósł i mam ochotę na ceramikę. To najlepsze warunki spalania czegokolwiek . Zróbmy zatem wytwornicę w całości z ceramiki i odziejmy to w odbiornik z dobrym nośnikiem jakim jest niezaprzeczalnie woda czy to możliwe . Odpowiem , że nie tylko możliwe ale i wykonalne Powiem więcej uprzedzając co poniektórych wykonywane. Kolega Hes wielokrotnie mówił żeby rozdzielić wytwornicę od odbiorników po to by tej pierwszej stworzyć optymalne warunki pracy. Niestety Jego spostrzeżenia choć ideowo słuszne zatrzymał dla siebie. No cóż nie każdy lubi się dzielić i oddawać co jego gratis. Tak jak to robi wspomniany przeze mnie Last Rico.Zatem podstawy juz są tylko jak to wykonać no i z czego. Myślę , że taki pieco - kocioł ma szansę zaistnieć i być po prostu super piecem . Przecież i tak każdy z nas mówi , ze idzie podłożyć do pieca a nie do kotła Pozdrawiam i liczę na wsparcie w tematyce ceramiki i w dążeniu do stworzenia pieco-kotła.

czajka
09-02-2011, 12:23
He he ja jestem z Twoim piecem w tej komfortowej sytuacji,że niemal wszystko zrobiłbym w nim inaczej.Większość zaakceptował Wojtek i najwyżej eniu wystawi "certyfikat" Wojtkowi.Hłe hłe, to może niech wpadnie do Ciebie na dokładniejsze oględziny ?
Pozdrawiam.

No właśnie jesteś niezaprzeczalnie w komfortowej sytuacji ale Ja14 już nie a mogłeś temu zaradzić. Poniekąd postąpiłeś słusznie bo przecież każdy ma swój rozum. Bóg nas stworzył ale radzić musimy sobie sami. Takie życie. No i niestety są takie wyjątki co wysłuchawszy drogocennych rad ekspertów i tak zrobią po swojemu. Tak już niestety jest Z drugiej strony bez nich nie byłoby postępu. Naprawdę trzeba umieć to wypośrodkować żeby wilk był syty i owca cała.
Pozdrawiam

czajka
09-02-2011, 12:27
Proszę, proszę nawet nie zauważyłem , że zostałem już sympatykiem forum . Proszę zatem o wiele sympatii pod moim adresem.

Draagon
09-02-2011, 13:52
http://mha-net.org/docs/v8n2/v8n2-tech.htm a tu dajestronkę z pomysłami na piece - gorąca woda też jest :)

Bogusław_58
09-02-2011, 14:24
No właśnie jesteś niezaprzeczalnie w komfortowej sytuacji ale Ja14 już nie a mogłeś temu zaradzić.

Tak naprawdę jest to "dzielenie skóry na niedźwiedziu",ponieważ tam nic się nie dzieje. Jesli napalanie przez 6 dni z rzędu wykaże np zbyt dużą temperaturę podstawy, to z tego można wybrnąć na kila sposobów łącznie z założeniem paru rurek odbierających te ciepło.
Problem jest też w innej pracy pieca a innej wytwornicy.Jak wiemy mamy przykłady działania pieców a o wytwornicach ceramicznych "najstarsi ludzie nie słyszeli".Więc jak ja mówię "wytwornica" to ktoś myśli "piec", a to są dwa inne urządzenia,ponieważ wytwornica może być piecem ale piec wytwornicą niekoniecznie, gdyż obliczony jest na cykliczne rozpalenie, a wytwornica może chodzić dłużej lub na "okrągło".
Pozdrawiam.

ja14
09-02-2011, 15:04
http://mha-net.org/docs/v8n2/v8n2-tech.htm a tu dajestronkę z pomysłami na piece - gorąca woda też jest :)

Link do tej strony był już tu podawany (nawet kilkakrotnie). Specjalnie dla Ciebie jeszcze raz podam też link do strony z wzorami piecy Kuzniecowa: www.stove.ru

Odnośnie przykładu, który podałeś na poprzedniej stronie - zwróć uwagę na rozwiązanie drzwiczek "piekarnika". Ewentualne ich nieszczelności nie spowodują wydostawania się dymu do pomieszczenia. W Twoim rozwiązaniu może być różnie.

Pozdrawiam.

ja14
09-02-2011, 15:32
He he ja jestem z Twoim piecem w tej komfortowej sytuacji,że niemal wszystko zrobiłbym w nim inaczej.Większość zaakceptował Wojtek i najwyżej eniu wystawi "certyfikat" Wojtkowi.Hłe hłe, to może niech wpadnie do Ciebie na dokładniejsze oględziny ?
Pozdrawiam.
Dajmy spokój tym rozważaniom. Każdy, kto czytał cały wątek zauważył, że wielokrotnie radziliście mi coś innego a ja robiłem po swojemu. Tak min. było w tej sprawie. Ten, kto całego wątku nie czytał nie przeczyta również tych wyjaśnień. Dlatego szkoda strzępić języki.
Temat poruszyłem tylko dlatego aby inni na wszelki wypadek może zastosowali inne rozwiązania, bo ostrożności nigdy za wiele. A jak wyjaśni się sprawa temperatur jakie tam występują to będziemy wiedzieli więcej.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-02-2011, 16:59
http://img832.imageshack.us/img832/2370/pgm26.jpg

Obrazek z linku,który wkleił Draagon.
Dół paleniska mam podobny,tyle że węższy.Chodziło mi o to, by włożone naręcze miało wysokość 25 cm.Te pochylnie zrobiłem tak,by były tylko w pierwszej warstwie.Na obrazku na pochylniach układana jest warstwa druga, co może przy nagrzaniu ją destabilizować (podnosić).Warstwa paleniska nigdzie mi nie pękła, ponieważ cegły nie mają spoin, co pozwala im się ruszać "wg.potrzeb".Jest to wbrew zasadom, ale mam to w "poważaniu" gdyż wolę tak niż pękającą z czasem ścianę.Ruszty zastosowałem sztabkowe,gdyż takie nie biorą"do głowy" wysokiej temperatury.
Pozdrawiam.

ja14
10-02-2011, 04:39
Czajka - co do pieca weglowego z ceramiki to moim zdaniem slepa uliczka.
Wegiel ma duza kalorycznosc, musisz spalac go malymi porcjami zeby wymiennik mogl nadazyc. Stosowanie ceramiki jako pojemnika na wegiel, ktorego i tak nie chcemy podgrzewac mija sie z celem. Natomiast w obrebie palnika - jak najbardziej. No i to wlasnie robia w temacie zalozonym przez Last Rico.
Jesli chodzi o drewno to temat wytwornicy Boguslaw juz rozpracowal w drobnych szczegolach. No moze poza jednym: nie udalo mu sie zautomatyzowac dokladania opalu.
Ale i tak jeden zaladunek na dobe nie jest tak bardzo uciazliwy.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
10-02-2011, 07:41
Witam
Prośba do Bogusława
Może warto podsumować ten temat i zamieścić optymalny według Ciebie wymiennik-odbiornik ciepła z spalin.
Taki najprostszy i bardziej skomplikowany, jedno, dwu i więcej kanałowy.
http://img718.imageshack.us/img718/9274/001rey.jpg

Do początków 20 wieku, wymienniki do palenisk budowano jako wielozwrotne, jak to się nieraz mówi: poprowadzone "jednym wężem". Rysunek a1 i a2 pokazuje ich odmianę, jaką jeszcze do dziś spotykamy "w obrocie handlowym" lub proponowana jest często przez zdunów.
Na początku 20 wieku "wszedł" wymiennik opadowy jak na rysunku b1 i b2.
Zrobiono próby porównawcze z zastosowaniem takich samych palenisk i różnych wymienników,które wykazały duże różnice w ich sprawności.Okazało się, że żeby ogrzać pomieszczenie do tej samej temperatury , to paleniska z wymiennikami opadowymi(b1, b2) potrzebują o 40% mniej opału.Można to też powiedzieć inaczej:to co palenisko z wymienikiem wielozwrotnym spali przez 6 dni, by podgrzać pomieszczenie do potrzebnej temperatury, to w palenisku z wymiennikiem opadowym wystarczy na 10 dni.
Pozdrawiam.

czajka
10-02-2011, 09:57
Czajka - co do pieca weglowego z ceramiki to moim zdaniem slepa uliczka.
Wegiel ma duza kalorycznosc, musisz spalac go malymi porcjami zeby wymiennik mogl nadazyc. Stosowanie ceramiki jako pojemnika na wegiel, ktorego i tak nie chcemy podgrzewac mija sie z celem. Natomiast w obrebie palnika - jak najbardziej. No i to wlasnie robia w temacie zalozonym przez Last Rico.
Jesli chodzi o drewno to temat wytwornicy Boguslaw juz rozpracowal w drobnych szczegolach. No moze poza jednym: nie udalo mu sie zautomatyzowac dokladania opalu.
Ale i tak jeden zaladunek na dobe nie jest tak bardzo uciazliwy.
Pozdrawiam.

W swoim poście nie użyłem słowa węgiel nawet o tym nie pomyślałem. Użyłem słowa kocioł to może spowodowało , że skojarzyłeś to z węglem. W żadnym wypadku ja chcę spalać drewno.

czajka
10-02-2011, 10:28
zadałem sobie wiele trudu czytając wszystkie posty od dech do dechy. Nawet tak jak wspomniałem robię to ponownie aby coś mi nie umknęło . Teraz otrzymuje o was zdawkową odpowiedź na urywek wyrwany z kontekstu. Wybaczcie ale wydaje mi się że nie czytacie tego co napisałem . Czyżby to było kółko wzajemnej adoracji czy forum rzetelnej wymiany doświadczeń.Myślałem , że to drugie i dlatego tu jestem. Chyba , ze jest to dla kogoś niewygodne. Proszę o coś nie dostaję nic albo coś na zupełnie inny temat . Przyznam , że nie tego oczekiwałem.
Jeśli chodzi o tajemnice związane z nowym projektem Bogusława to wydaje mi się , że zachowuje się podobnie jak Hes który pokazał tylko połowę swojego rozwiązania po czym się zmył. Pamiętam , że Bogusławowi też to się nie podobało a teraz zachowuje się podobnie jak On. Jestem uczniem ale też mam swoje projekty w głowie na rysunkach itd. Znam też sytuację w których uczeń przerósł mistrza No ale jak mistrz nie chce słuchać to klapa.
Pozdrawiam

ja14
10-02-2011, 11:13
Czajka - z tym weglem zmylilo mnie to, ze podobny wpis zrobiles na watku o spalaniu wegla. Na jakie pytanie nie odpowiedzielismy?
Ja sam odpowiedzialem na pare i Boguslaw tez. Moze je powtorz? A tak w ogole to wez pod uwage, ze nikt nie ma obowiazku odpowiadac na Twoje pytania i wsciekajac sie osiagniesz to, ze bedziesz ignorowany.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
10-02-2011, 11:39
Na dotychczasowe Twoje pytania Czajka odpowiedzi są już napisane wcześniej.Ty ich jeszcze nie kojarzysz choć czytałeś cały wątek, jak mówisz dwa razy.Są rzeczy które Ci wyraźnie "umykają" i ze mną może być podobnie, dlatego ponawiaj pytanie aż do skutku..Miałeś też wkleić jakiś rysunek i do dziś czekamy...
"Uczeń przerósł mistrza" to powiedzenie jest z Europy,a w krajach wschodnich nie istnieje,ponieważ mistrz zachowuje tam szacunek, od wykształconych przez niego nowych mistrzów,którzy na "bazie" stareg budują wiedzę zawsze nieco poszerzoną.

Bogusław_58
10-02-2011, 12:39
Jeśli chodzi o tajemnice związane z nowym projektem Bogusława to wydaje mi się , że zachowuje się podobnie jak Hes który pokazał tylko połowę swojego rozwiązania po czym się zmył.

Tu się nie zgodzę,ponieważ Hes pokazał wszystko co mógł.Można to prównać do powiedzenia: "dał wędkę a nie rybę".Jak analizowałem posty,gdziekolwiek pisał,to wszyscy chcieli od niego "rybę".Nie było z nim łatwo pisać,bo podkręcał "atmosferę" ,ale napisał wszystko co trzeba,tylko trzeba chcieć zrozumieć o czym pisał.Z tego co pisał Hes to na"ekonomicznym węglu" nic nie zrealizowano, a nawet nikt go o nic sensownego nie pytał, poza"gdzie jest ryba".Jeśli by poczytać o procesach spalania,przyjrzeć się różnym typom pieców dolnego spalania i złożyć do kupy szczegóły,które podał Hes, to wiadomo jak taki piec zbudować.
Jeśli chodzi o moje plany konstukcyjne na przyszłość,to wynikają one z tego co mam obecnie a to pokazywałem na zdjęciach do znudzenia. Pytań też nie było zbyt wiele,a w zasadzie pytający najczęsciej i tak wiedzą lepiej...

czajka
10-02-2011, 15:04
Przepraszam , przepraszam, przepraszam . Jestem prostym człowiekiem i możne nie umiem napisać tak aby odbiór był właściwy. Wybaczcie . Co do pytań to pozostało właściwie jedno ale bardzo dla mnie ważne. Czy taki pic ceramiczny { chodzi mi o piec Kuzniecowa z harfą } uwzględniając , że ma stały odbiór ciepła przez ten wymiennik może pracować w trybie ciągłym? Oczywiście w sezonie grzewczym. Wracając do " ryby" to rzeczywiście masz Bogusław rację. Chyba głód dał mi się we znaki .

Ja14 nigdy nie żądam staram się prosić ale charakter to mam jednak paskudny. Pokłony dla MISTRZA.
Ze zdjęciami czy rysunkami mam jeszcze problem.

daszko
10-02-2011, 16:32
Witam po długiej przerwie.
Chciałbym się podzielić spostrzerzeniami z użytkowania mojego pieca.
Otóż jestem bardzo mile zaskoczony, gdyż kupiłem na ten sezon grzewczy 15 mp. drewna czyli tyle ile zwykle zużywałem przez cały sezon grzewczy w zwykłym kotle stalowym, a w tym sezonie jak narzie zużyłem nieco ponad 4 mp. czyli o grubo ponad połowę tego co zwykle, piec kosztował mnie ok 4tys. zł., czyli dość sporo, ale zauważam, że szybko się zwróci, no i do tego ten komfort cieplny, coś w stylu jakbym miał ogrzewanie gazowe, palę co drugi dzień, a w domu stała temperatura i zawsze bardzo ciepła woda, bo w krótkim obiegu temperatura oscyluje w okolicach 90 st.
Wydałem kupę kasy, ale się opłaciło.
Musiałem co prawda dokonać paru przeróbek w trakcie zimy, ale teraz jest juz ok. ogarnia nawet największe mrozy, przeróbki do dołożenie kolejnych grzejnków panelowych na ściankach bocznych pieca oraz jednego żeliwnego z 20 żeberek przy wyściu spalin do komina, bo stwierdziłem, że przy intensywnym ogniu zbyt dużo ucieka w komin, dzieki temu już pół godziny po rozpaleniu temperatura całego układu wraca do normy.
Pozdrawiam wszystkich.
Krzysztof

Bogusław_58
10-02-2011, 16:41
Do końca Daszko nie jestem pewien ,czy masz rzeczywiście ten piec, ponieważ nigdy nie zamieściłeś ani jednej fotki.
Pozdrawiam.

hes
10-02-2011, 18:18
Czuję, że jestem winien parę słów wyjaśnienia i przy okazji trochę uwag ogólnych o forum. (bardzo osobistych).
Otóż jak da się łatwo zauważyć, prawie każdy "ojciec założyciel" danego tematu najczęściej broni jak lew swoich racji i z obrzydzeniem odrzuca wszelkie najmniejsze przejawy nawet drobnej krytyki. Ma do tego prawo, można powiedzieć: "jego sprawa". A że przy okazji płoszy
ewentualnych chętnych do dyskusji ? Cóż, każdy jest kowalem własnego losu...
Jak najbardziej chciałem się tu udzielać, podobnie jak w temacie o "Ekonomicznym spalaniu węgla kamiennego". Nie wiem, co jest w tym moim pisaniu, że jest sporo chętnych, by przywalić i nawet poniżyć, zresztą nie jestem w tym wyjątkiem. Wchodząc do globalnej sieci
naiwnie myślałem, że spotkam bratnie dusze podobnie kombinujące i będziemy sobie rozmawiać. Tymczasem nauczyłem się np. jak skutecznie odpierać (lub olewać) ataki.
Co do dzielenia się doświadczeniem: tak jak wspomniał Bogdan, na forum nie można tak po prostu oddawać najlepszych rozwiązań gdzieś w świat. Zawsze może znaleźć się ktoś, kto na tym zrobi kasę i będzie się śmiał z czyjejś naiwności. To, co uważałem za dopuszczalne, wkleiłem i opisałem, także na innych forach. Szczegóły zostawiam dla siebie, śmiejąc się w duchu z powiedzenia że "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Moje palenisko jest do wszystkiego, nie widzę rodzaju paliwa stałego, którego nie da się spalić czysto i ekonomicznie.

Panowie dążący do ideału- zwróćcie się w stronę palenisk DOLNEGO spalania, tylko takie dają gwarancję spokojnej, czystej pracy.
No i od paleniska trzeba zacząć, odbiór ciepła to inna bajka.


(....) Stosowanie ceramiki jako pojemnika na wegiel, ktorego i tak nie chcemy podgrzewac mija sie z celem. Natomiast w obrebie palnika - jak najbardziej. .

Wkleiłem powyższy cytat jako przykład nieporozumienia. To, że akurat tak zrobiłem swój kocioł, wcale nie oznacza, że tak być musi- z "ceramicznym pojemnikiem na węgiel"
Jasne, że można to pospawać i nawet zastosować tam płaszcz wodny. Ba... można dodać podajnik do (fuuuj...) ekogroszku. Nie miałem takiej potrzeby, zrobiłem jak uznałem za stosowne, na miarę możliwości. Najważniejsze, że doskonale sprawdza się sama zasada pracy paleniska plus cała reszta, o to mi chodziło. Prosto i skutecznie.
Pozdrawiam. Henryk S.

Bogusław_58
10-02-2011, 18:37
Czy taki pic ceramiczny { chodzi mi o piec Kuzniecowa z harfą } uwzględniając , że ma stały odbiór ciepła przez ten wymiennik może pracować w trybie ciągłym?

Też mam kilka pytań.Wyświetlaliśmy ten piec wielokrotnie i mówiliśmy "piec Kuzniecowa" ale czy on jest jego autorstwa,czy była to tylko jego konsultacja przy jego budowie ?.Nie wypada mi "wieszać psy" na tym piecu ,co innego gdyby był amerykański(granica za Oceanem).
Jednak czyj by nie był,to gdzie dostać dane dotyczące ilości popiołu i sadzy w kominie(sprawność).

Piec ten Czajka, wygląda mi na rozpalany raz na 12 godzin.Mniemam to po tym,że naręcze drewna (40cm długie) potrafi podgrzać1 tonę cegieł,a tam wchodzą przynajmniej dwa naręcza.Piec nie ma więcej jak 2 tony a harfa odbierze podczas palenia 1 tonę.Jeśli mają dobre drewno,to dwa naręcza zagrzewa im 3 tony,więc bilans się zgadza(przynajmnie teoretycznie).Piec według mnie jest zbyt solidnie poklejony i ma za małą masę by dwa razy do niego podłożyć.Takie jest moje przemyślenie i szkoda ,że nie ma dodatkowych informacji,które by mogły to wyjaśnić.
Pozdrawiam.









"

daszko
10-02-2011, 18:37
A po co bym pisał, gdybym nie maił pieca... To chyba trochę bez sensu.
Zainteresowanych zapraszam do siebie, ciepło i przytulnie, idę zrobić fotki, tylko szczerze mówiąc nie wiem jak załączyć.
Widok pieca nie jest ostatnio ciekawy, bo musiałem rozebrać część obudowy do przeróbek i nie "naprawiłem" jej.
Jak dacie mi instrukcje jak wysłać zdjęcie to wyślę, paliłem w piecu dzisiaj rano, więc został tylko żar, ale zrobię zdjęcia z termometrami i widokiem na palenisko.

czajka
10-02-2011, 18:56
Może cieszę się przedwcześnie ale byłbym bardzo rad jeśli pokarzesz ten swój piec. Innych pewnie też to ucieszy.

daszko
10-02-2011, 19:09
-Mam porobione zdjęcia, ale nie mogę znaleźć kabla mini usb, szukam, na zdjęciach palenisko z odrobiną żaru, temperatura na głównym termometrze prawie 100 st. termometr na obieg C.O. 40 st. temperatura w domu na piętrze w łazience 24, na dole 23 st, w piecu rozpalone o 9 rano, bez podkładania, przy dzisiejszych temperaturach na zewnątrz (ok.0st) taki w stan w domu utrzymuje się do wieczora następnego dnia, drugiego dnia rano na piecu ok 40 st. i wtedy rozpalam na nowo.
Piec pochłonął ok. 1000 cegieł, jest w nim 7 grzejników panelowych o wymiarach 60/90 cm i 20 żeberek żeliwnych, które nie są oddzielone warstwą cegły, tylko odbierają ciepło bezpośrednio od spalin na końcu obiegu.

daszko
10-02-2011, 19:12
Narazie problem z zagubieniem kabla, ale szukam, gdyby ktoś był zainteresowany to mieszkam w pomorskim i zapraszam. Tel. 663379784

czajka
10-02-2011, 19:19
http://mha-net.org/graphics/boiler01.jpg
To mój piec jeszcze przed zamontowaniem wymiennika.

daszko
10-02-2011, 19:25
Zdjęcia jak z opisu, za chwilę jeszcze 2

Bogusław_58
10-02-2011, 19:29
Powiem Ci Daszko,że czekam już już rok na te zdjęcia i trzeci raz o nich rozmawiamy.Podobno do trzech razy...ale myślę że je w końcu zrobisz.Nie ma zdjęć,to i nie ma o co zapytać.

daszko
10-02-2011, 19:29
Kolejne zdjęcia

czajka
10-02-2011, 19:31
Czyli potrzebny odpowiedniej wielkości bufor i palimy co drugi dzień. Czy dobrze kombinuję Bogusławie?

daszko
10-02-2011, 19:33
Jakość kiepska, bo nie wiem jak rozdzielczość jest dopuszczalna na forum, w widoku ogólnym na wełnie widać sporo sadzy, bo niedawno syna pokusiło spalić oponę jak byłem w pracy, a nie działał szyber krótkiego obiegu, bo coś go wykręciło i nie dał się otworzyć, chyba za duża temperatura i za cienka blacha, będę zmieniał na gróbszą.

daszko
10-02-2011, 19:50
Też kiedyś z ciekawości próbowałem palić oponę i inne śmieci i ku mojemu zdziwieniu prawie całkowity brak dymu, tylko pierwsze kilka minut, a potem wyglądało jakbym miał piec gazowy, jasny delikatny dym, jak wyszedłem na dach, to zapach niezbyt wyczuwalny, coś czuć, ale nie wiadomo co, palę głównie drewnem, czasem papierowe śmieci, ale nawet jak się trafią kartony po mleku czy sokach, to rzadko się trafia, że pozostają fragmenty po aluminiowej powłoce, tak jakby aluminium się spalało, bo jest tylko sam popiół,bywało że wśród śmieci pojawiło się szkło i z niego pozostawały tylko nieregularne spieki.

Bogusław_58
10-02-2011, 19:55
Zdjęcia dobre ,wszystko widać.Proszę jeszcze o zdjęcie góry paleniska ,jeśli to możliwe.
Muszę pogratulować odwagi,ponieważ byłeś chyba pierwszy w Polsce z tak zrobionym systemem .Jeśli tak, to jesteś Daszko Pierwszy.
Piec więc waży ok.3 tony, jaki metraż ogrzewa i jak jest dom ocieplony ?

Bogusław_58
10-02-2011, 19:57
Czyli potrzebny odpowiedniej wielkości bufor i palimy co drugi dzień. Czy dobrze kombinuję Bogusławie?

Bardzo dobrze kombinujesz.

czajka
10-02-2011, 20:24
Kolego Hes jeżeli wolno mi tak do Ciebie się zwracać serdeczne dzięki za twój post. Dzięki również za " wędkę" takiego porównania użył Bogusław. Szkoda że nici z tej "ryby" a dodam , że jestem zapalonym wędkarzem. Tym bardziej by mnie ona ucieszyła.Trudno trzeba samemu ruszać na łowy. Masz oczywiście takie prawo. Myślę jednak , że od czasu do czasu podrzucisz tu i ówdzie choć trochę zanęty?
Pozdrawiam.

daszko
10-02-2011, 20:30
Zaraz zrobię zdjęcie sklepienia, dom ma powierzchnię użytkową 190m2, ściany z cegły kratówki na zewnątrz, w środku gazobetenu na ścianach zewnętrznych, wszystkie ściany wewnętrzne i ściana nośna cegła czerwona pełna, pomiędzy ściana z gazobetonu i cegły 2 cm powietrza i 5 cm wełny, po 2 latach dołożyłem na zewnątrz 5 cm styropianu, okna drewniane klejone w większości, u góry w sypialniach plastikowe, w łazience połaciowe drewniane, jest jeszcze coś co wpływa częściowo na komfort cieplny tzw. GWC, daje mi to częściowo ogrzane powietrze do wentylacji przez grunt, aktualnie na wylocie jest 11st bez włączonego wentylatora przy grawitacji, wentylator włącza się rano 2 razy na 30 min. z przerwą 2 godz. by przewentylować dom, wtedy temperatura na wylocie 8 st. wentylacja wymienia powietrze w całym domu ok 500 m3 w ciągu 30 min.Jesienią chodzi częściej, latem non stop bo chłodzi i utrzymuje temperaturę w domu na poziomie 21st.
Koszt nieduży, 12 ton kamyków wielkości orzecha i 200mb rury pcv 110 zakopanych 2m. pod ziemią i agrowłóknina i styropian oraz folia do ocieplenia istalacji.

czajka
10-02-2011, 20:32
Też kiedyś z ciekawości próbowałem palić oponę i inne śmieci i ku mojemu zdziwieniu prawie całkowity brak dymu, tylko pierwsze kilka minut, a potem wyglądało jakbym miał piec gazowy, jasny delikatny dym, jak wyszedłem na dach, to zapach niezbyt wyczuwalny, coś czuć, ale nie wiadomo co, palę głównie drewnem, czasem papierowe śmieci, ale nawet jak się trafią kartony po mleku czy sokach, to rzadko się trafia, że pozostają fragmenty po aluminiowej powłoce, tak jakby aluminium się spalało, bo jest tylko sam popiół,bywało że wśród śmieci pojawiło się szkło i z niego pozostawały tylko nieregularne spieki.

Jako deflektora użyłem zwykłych czerwonych cegieł {wypalanych } było tego trzy warstwy ułożone ażurowo i wszystkie świeciły na czerwono. Po wygaszeniu stwierdziłem , że dolne dwie cegły po prostu popłynęły . Częściowo oczywiście.Jak myślisz Bogusławie ile tam było ? 1200

czajka
10-02-2011, 20:49
Bardzo dobrze kombinujesz.

Jeżeli można to jeszcze jedno pytanie. Grzejniki żeliwne maja ok. 60 cm wysokości. Czy lepiej " dla lepszego odbioru" dać jeden w górnej części pieca czy zmontować grzejnik nad grzejnikiem w tej przegrodzie? Dla lepszego wykorzystania ciepła kombinuję żeby wypełnić tą przestrzeń ile się da.

daszko
10-02-2011, 20:50
Sklepienie jest ciemnawe, bo dzisiaj na dworze dość ciepło ok 0st. i nie dołożyłem do pieca, tylko wsad na rozpałkę. tzw naręcz sosny

daszko
10-02-2011, 20:59
Moje grzejniki żeliwne bez obudowy z szamotu znajdują się na końcu obiegu spalin, które w góre mają ok 1m.w górę nad paleniskiem, potem w dół 2 m w górę 1 i na końcu czyste grzejniki, mam zrobione drzwiczki do czyszczenia w kilku miejscach i sadza i dość intensywnie pojawią się tylko na grzejnikach tych bezpośrednio w dymie, jak na razie tylko raz czyściłem te sadze rozpalając poniżej w drzwiczkach wyczystnych patyki sosnowe po rozgrzaniu dołożyłem chyba siarczan miedzi, czy coś w tym stylu, co powoduje, że znikają sadze, grzejnik się wyczyścił, dzisiaj mija prawie miesiąc od czyszczenia, jak zaglądałem to warstwa sadzy ok 1-2mm, grzeje dobrze, pozostała część pieca w części wymienników z kaloryferów panelowych oddzielonych od kanałów dymnych cegłą jak w palenisku, tylko brązowy osad grubości kartki papieru.

daszko
10-02-2011, 21:12
Próbowałem kiedyś zrobić deflektor w piecu i zawiesiłem w nim blachę stalową odrobinę mniejszą od pieca, początkowo było super, ogień jak nigdy, ale po kilkunastu minutach blacha 5mm zrobiła się plastyczna i spadła do paleniska, po kilku dniach ponowiłem próbę i zamiast blachy wstawiłem żeliwny blat od jakiegoś starego pieca kuchennego ok 4mm ,niestety stało się to samo, tyle że wytrzymało godzinę dłużej, wynika z tego, że cegła szamotowa chyba jest jedynym materiałem który podtrzymuje proces spalania w bardzo wysokich temperaturach.

Bogusław_58
10-02-2011, 21:34
Panowie dążący do ideału- zwróćcie się w stronę palenisk DOLNEGO spalania, tylko takie dają gwarancję spokojnej, czystej pracy.

W kotłowni jest łatwo takie palenisko zbudować a w domu jak ? Nawet nie wiem czy dolniak pociągnąl by moje odbiorniki.Piszesz zawsze, że górniak to "syf" bo nieczysto spala.Trzaci sezon nie czyściłem pieca, ani wymienników, do komina też nie ma po co zaglądać.Znaczy ,że i górniak też potrafi, tylko trzeba się przyłożyć do konstrukcji...
Pozdrawiam.

hes
10-02-2011, 22:17
(....) Piszesz zawsze, że górniak to "syf" bo nieczysto spala.

Mam wrażenie, że mnie z kimś pomyliłeś. Nigdzie nie pisałem, tym bardziej "zawsze" że górniak to "syf"...

To, że nie musisz czyścić pieca, nie świadczy o niczym, albo raczej... świadczy o tym, że wysoka (może zbyt wysoka) temperatura
na wewnętrznych ściankach pieca powoduje, że osady (smoła, sadza itd.) nie osiadają. Przylepiają się tylko w takich
piecach, które z różnych powodów (najczęściej ze złej jakości spalania lub zbyt wolnego tempa spalania) mają niskie temperatury kanałów spalinowych.
Nie dajesz się namówić na pomiar temperatury spalin na wylocie pieca, a to podstawa obserwacji pracy pieca, bardzo pożyteczna np. do
określenia, jak długo musimy (możemy bez dalszych strat kominowych) palić w takim ceramicznym.

Jasne, ze najprostszym sposobem określenia jakości spalania jest oglądanie tego, co wylatuje z komina- najlepiej jak w ogóle nie dymi.
Jeżeli dymi, to smoła ma prawo nie osiadać w piecu, ale dalej- w czopuchu i w kominie.

Co do paleniska dolnego spalania, to chyba nie muszę Cię przekonywać ? Da się zrobić w każdym piecu, parę razy przerabiałem ludziom
paleniska w piecu kaflowym, gdzie po wcześniejszych problemach z ciągiem, dymieniem z drzwiczek ciąg poprawiał się na tyle, że ciągnęło
nieźle na próbę nawet w środku upalnego dnia.

Bogusław_58
10-02-2011, 23:30
Wiesz Hes,Ty za każdym razem powtarzasz w kółko :w górniaku nie można dobrze spalić paliwa a w dolniaku tak.Jak się nie umie to i w dolniaku się dobrze nie spali.
Ja Hes nie mam strat kominowych,ponieważ odbiornik przez który idą spaliny jest większy niż możliwości nagrzania go przez cztery pod rząd podłożenia Dla potrzeb domu podkładam dwa razy.Za pierwszym podłożeniem temperatura spalin nie przekracza 60 *C na wejściu i komin dostaje trochę od TD dla potrzebnego ciągu.
Pozdrawiam.

ja14
11-02-2011, 03:26
Witam.
Oj sporo sie dzialo jak mnie nie bylo:-)
Czajka - co do zdjec to napisz na jakim etapie masz problem i na czym on polega.
Co do dlugosci palenia w piecu to mam podobne zdanie jak Boguslaw.
Piec do ciaglego palenia wymagalby specjalnej konstrukcji. Co wiecej, raczej nie ma potrzeby ciaglego palenia. Dobre palenisko spokojnie dostarczy 30 kW mocy (a moze i wiecej). To wystarczyloby na 300 metrow kwadratowych slabo ocieplonego domu w najwieksze mrozy.
Piec o ktorym mowimy nagrzeje sie w ciagu godziny a pozniej spaliny nie beda juz mialy jak oddac temperatury i trafia gorace do komina. Harfa ani nawet dwie nie wystarcza.
Dla porownania, w kotlach CO na kazde 10 kW mocy kotla daja okolo 1 m2 wymiennika.
Czyli musialbys pomyslec o wymienniku wodnym o powierzchni min 3 m2. Tylko po co Ci tyle ciepla? Masz basen albo szklarnie?
Jezeli nie, to pozostaje Ci palenie okresowe i duzy bufor.
Daszko - mam nadzieje, ze tym razem wpadles na dluzej. Dzieki za fotki, chwilowo nie moge obejrzec ale pozniej bede mial wiele pytan.
Hes - piszac o ceglanym pojemniku na wegiel nawet nie pamietalem, ze masz piec murowany. Absolutnie nie "pilem" do Twojej osoby i przepraszam za wszystko. Taki mam styl pisania, ze ciagle kogos obrazam:-(
Ostatnio Wojtka:-( Chyba nic na to nie poradze:-(
Pozdrawiam serdecznie.

Bogusław_58
11-02-2011, 09:00
Ja Hes nie mam strat kominowych,ponieważ odbiornik przez który idą spaliny jest większy niż możliwości nagrzania go przez cztery pod rząd podłożenia Dla potrzeb domu podkładam dwa razy.Za pierwszym podłożeniem temperatura spalin nie przekracza 60 *C na wejściu i komin dostaje trochę od TD dla potrzebnego ciągu.

Zapomniałem, że w wielkie mrozy do -30 paliłem 24 godziny na dobę i też nie miałem straty kominowej.
Dom przy tej temperaturze szybko się wychładzał i piec z odbiornikami potrzebował stałego grzania, by temperatura w domu mogła się stabilnie utrzymać.Skorzystałem tu z możliwości palenia drewnem grubym na tyle, by mogło przejść przez drzwiczki załadunkowe.Po dwóch zwykłych podłożeniach palenisko jest bardzo dobrze podgrzane i jak załaduje się 3 grube pieńki,to spalają się wolno ale z dużą sprawnością.Wystarczało to na utrzymaniu w piecu i odbiornikach stałej temperatury.
Pozdrawiam.

ja14
11-02-2011, 09:04
Boguslaw - mozesz w przyblizeniu okreslic ile m2 powierzchni wymiany ciepla masz w swoich odbiornikach?

Bogusław_58
11-02-2011, 09:37
W przybliżeniu 12m2.

ja14
11-02-2011, 09:47
Dzięki Bogusław.
Czajka - no to widzisz ile trzeba mieć wymiennika żeby palić całodobowo. Oczywiście wodny jest sprawniejszy więc potrzeba mniej.
Daszko - widzę, że masz palenisko wielkości zbliżonej do mojego. Jaką masz wysokość od rusztu do sklepienia? Ile drewna wkładasz zwykle jednorazowo (tak mniej więcej) i jakiej wielkości masz drzwiczki?
Pozdrawiam.

daszko
11-02-2011, 10:34
Jednorazowo wkładam tzw. naręcz dość sporą, a potem w zależności od zapotrzebowania na ciepło jak już zostanie żar i piec jest bardzo dobrze wygrzany to czasami dokładam ze 2-3 kawałki drewna, czasem jeden, jak znowu zostanie tylko żar zamykam drzwiczki i otwieram je dopiero za 2 dni, gdy były spore mrozy to musiałem dokładać do pieca następnego dnia, z reguły wystarczało samo podłożenie i samo się rozpalało.
Drzwiczki górne to kupione na allegro żeliwne drzwiczki do pieca chlebowego, dolne na poziomie rusztu i do popielnika to typowe podwójne do pieca kaflowego.
Wysokość od rusztu do najwyższego punktu sklepienia to ok 70 cm.

Bogusław_58
11-02-2011, 10:52
Jaka jest szerokośc i długość paleniska ?

daszko
11-02-2011, 11:40
Szerokość taka jak drzwiczek chlebowych +5 cm,2 długości cegły czyli ok. 50 cm, a głębokość 3 długości cegły (75 cm.)

Bogusław_58
11-02-2011, 11:42
A jak długie polana wkładasz ?

ja14
11-02-2011, 12:04
Jednorazowo wkładam tzw. naręcz dość sporą....
Wiem, ze nie wazysz ale tak na wyczucie to blizej 10 czy 20 kg? Albo moze inaczej - na jako wysokosc ukladasz- do polowy paleniska czy wyzej?

daszko
11-02-2011, 12:12
długość polan 1/3 długości tego co sprzedają w leśnictwie czyli między 40-50 cm, to co wrzucam do pieca to ze 20kg, a może nawet więcej, nigdy nie ważyłem może być koło 30kg.
Czasami tego drewna wrzucam mniej, bywa, że poniżej 20 kg. wszystko zależy od tego ile zużyłem ciepła, gdy w trakcie rozpalania temperatura w krótkim obiegu jest poniżej 40 st. to wrzucam więcej, czasami bywa, że temperatura jest w okolicy 60 st. wtedy tylko przepalam, bo jak raz wrzuciłem za dużo to miałem problem z gotowaniem, wspomniałem o tym parę miesięcy temu, ile wrzucić to kwestia wyczucia, piec zachowuje się dość dziwnie, na początku temperatura wzrasta bardzo powoli, dopiero jak już przygasa, to wtedy dostaje kopa i gotuje wodę, muszę przestawiać pompy na wyższy bieg, ale na szczęście już rzadko dochodzi do takich sytuacji, tak go wyczułem, że prawie zawsze grzeję do 95-98 st.

Bogusław_58
11-02-2011, 12:25
Daszko Pierwszy,grab ma dwukrotnie większą energetyczność od sosny. Super dzięki i życzę by dobrze chodziło.
Pozdrawiam.

daszko
11-02-2011, 12:35
Ostatnio jak się ociepliło, to nie palę grabu tylko sosnę, klon, jesion, lipa

czajka
11-02-2011, 12:46
[QUOTE=hes;4566387]

To, że nie musisz czyścić pieca, nie świadczy o niczym, albo raczej... świadczy o tym, że wysoka (może zbyt wysoka) temperatura
na wewnętrznych ściankach pieca powoduje, że osady (smoła, sadza itd.) nie osiadają.

No właśnie i tu nasuwa mi się pytanie .Hes czy potrafiłbyś określić jaka temperatura jest temp. optymalną ?
Nawiasem mówiąc śledzę Twoje poczynania na forum w różnych wątkach i zauważyłem , że rzeczywiście albo zamykają Ci drzwi przed nosem albo drzwi są dla Ciebie zamknięte lub wręcz wyrzucają Cie za nie. Może przyczyny takiego podejścia należałoby szukać w sobie. Odrobina pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Proponuję zakopać topór niezgody i rozpocząć rzetelną współpracę dla dobra rodaków. Przypomnę tylko , że nasz kraj słynie z wielu wynalazców w wielu dziedzinach. Tylko co my z tego mamy jako naród? Wszystkie patenty wymykają się poza granicę a my na tym cierpimy.
W innych krajach wdrażają nowe rzeczy a my kupujemy od nich szmelc i go udoskonalamy po swojemu. Zawsze jesteśmy te słynne 20 lat za murzynami.

Powodem tego wszystkiego jest właśnie nasz natura. Polak potrafi ale . No właśnie to ale.
wykorzystując sytuację proszę jeszcze o ten kawałek "ryby". Chodzi mi o ten twój słynny ruszt bez rusztu .Może coś bliżej?Swojego mam już serdecznie dość

Pozdrawiam Marek

czajka
11-02-2011, 13:28
[QUOTE=ja14;4566609]

Czajka - co do zdjec to napisz na jakim etapie masz problem i na czym on polega.
Co do dlugosci palenia w piecu to mam podobne zdanie jak Boguslaw.
Piec do ciaglego palenia wymagalby specjalnej konstrukcji. Co wiecej, raczej nie ma potrzeby ciaglego palenia. Dobre palenisko spokojnie dostarczy 30 kW mocy (a moze i wiecej). To wystarczyloby na 300 metrow kwadratowych slabo ocieplonego domu w najwieksze mrozy.

Same konkrety. Wielki dzięki . Co do zdjęć myślę , że zaczynam łapać coś tam już nawet wysłałem. Moje szkice straciły sens. Chodziło mi o wykorzystanie dolniaka bo taki mam obecnie ale to nie to forum.
Basenu nie mam ale oranżerię i owszem. Dlatego to co pokazuje Bogusław Ty i daszko będzie dla mnie inspiracją w moich poczynaniach zduńskich.
Liczę na Waszą pomoc. Upss zapomniałem o Hesie i " Szarej Eminencji " wielu forum Wojtku. Wszyscy posiadacie wielką wiedzę. Wielki szacun

czajka
11-02-2011, 13:59
[QUOTE=Bogusław_58;4565782].Piec według mnie jest zbyt solidnie poklejony i ma za małą masę by dwa razy do niego podłożyć.

Może rozwiązaniem było by tu zastosowanie Twojego pomysłu z luźno ułożonym paleniskiem i moją propozycją aby to związać zewnętrznie.?
jeszcze jedno odnośnie ogromu sadzy o jakiej mówiłeś w tym piecu chyba też można temu jakoś zaradzić.? Piece są przecież przewidywalne .
Jeszcze jedna sugestia co lepsze palenisko z wielu warstw cegieł czy może z płyt.Rozszerzalność w obu przypadkach jest bezdyskusyjnie różna.
To już raczej działka Wojtka .Sporo było na wątku o " rośnięciu " pieca a jak to się ma do skoków poziomych. Po zdjęciach jakie przedstawił Ja 14 : co się dzieje z piecem nie wysuszonym odpowiednio poddanym próbą maksymalnego opalania"
Zauważyłem tam , że praktycznie najwięcej szkód było w tylnej ścianie paleniska i co za tym idzie całego pieca. Może tu go boli najwięcej Był to film poglądowy i uważam , że bardzo pomocny.

czajka
11-02-2011, 14:11
Prośba do daszko
Posiadasz może jakąś dokumentacje z budowy Swojego pieca? Czy mógłbyś się tym podzielić?
Widzę że jesteśmy prawie sąsiadami . Gromadzę materiały na coś podobnego i przymierzam się do podobnego wyzwania jak w Twoim wydaniu.
Proszę o wsparcie.
Pozdrawiam Marek.

ja14
11-02-2011, 14:16
Daszko - nie wiem czy czytałeś moją relację z próby doprowadzenia powietrza ponad rusztem (w zeszłym tygodniu). Jak widzę u Ciebie taki system doprowadzenia powietrza sprawdza się idealnie. Wobec tego może problemem u mnie było to, że piec był całkowicie zimny? Czy próbowałeś odpalać piec ze stanu całkowitego wyziębienia (poza pierwszym razem, który już opisywałeś) i jeżeli tak to jak to wyglądało?
Pozdrawiam.

czajka
11-02-2011, 14:21
Bogusławie jeszcze jedno pytanie do Ciebie . Posiadam sporo cegły magnetytowej z pieców akumulacyjnych o wym. 46x15x7 cm w którym miejscu pieca radziłbyś to wykorzystać? Kusi mnie wykonać z tego sklepienie z warstwą pośrednią bo wiem ze nie lubią spalin . Tylko nie wiem dokładnie jak prawidłowo powinno to wyglądać.
Pozdrawiam

Bogusław_58
11-02-2011, 15:20
Nie jest to materiał na sklepienie, nawet z warstwą pośrednią, trzeba ją dać w takie same warunki jak pracowała, czyli pewnie nie więcej jak w 600*C.Pierwszą warstwę i sklepienie trzeba wykonać z "rarytasu" czyli materiałów nowych i ewentualnie drogich.Tu trzeba liczyć ,że to kosztuje 3 zł za 1kg.Trzeba się zakręcić za andaluzytem lub szamotem wysokoglinowym.Czasami zdarzają się na Allegro różne okazje.Przyjżyj się wnętrzu mojej wytwornicy(chodzi o cegły, które są pochylniami) i wszystkim zdjęciom drzwiczek.

hes
11-02-2011, 16:17
[QUOTE=hes;4566387]

To, że nie musisz czyścić pieca, nie świadczy o niczym, albo raczej... świadczy o tym, że wysoka (może zbyt wysoka) temperatura
na wewnętrznych ściankach pieca powoduje, że osady (smoła, sadza itd.) nie osiadają.

No właśnie i tu nasuwa mi się pytanie .Hes czy potrafiłbyś określić jaka temperatura jest temp. optymalną ?

(....)


Odpowiem trochę przekornie: wyobraź sobie, że chcesz ogrzać taki piec od środka solidnym palnikiem gazowym, wytwarzającym czyste (i nietanie) płomienie. Pytanie: do jakiego momentu trzeba grzać, by było rozsądnie ekonomicznie, no i aby osiągnąć główny cel, tzn.
ogrzać dobrze chałupę ? Na mój chłopski rozum wypadałoby mieć termometr na wylocie z pieca i umówić się, że kiedy spaliny osiągną około 200* C, to wyłączyć taki palnik. Że wtedy jeszcze zewnętrzne ścianki pieca mogą być niezbyt nagrzane ? Taka jest uroda ceramicznych
pieców o dużej masie, o których jest ten temat.
Co dalej z tym grzaniem ? Ano wypada znowu włączyć palnik i wyłączyć jak poprzednio przy 200* C. I tak aż rozgrzania domu.

Cóż, palnik to nie palące się drewno czy inny węgiel. Palne gazy z nich nie zawsze są dobrze dopalone. Dlatego pierwszą rzeczą powinno być zmajstrowanie takiego paleniska, które da spaliny jakości jak najbardziej zbliżonej do wspomnianego gazowego. To trudna sprawa.

Bogusław, z tego co pisze, ma niedaleki dostęp do dużych ilości taniego drewna, więc może sobie pozwolić na spalanie dużych ilości. Ja niestety muszę kombinować inaczej, dlatego prawdopodobnie spalam około pięć razy mniej w swoim dolniaku w połowie ceramicznym
a w połowie stalowo- wodnym. Na ściankach wodnego wymiennika mam około 50- 60* C. I to jest odpowiedź na Twoje pytanie.
Chcesz mieć optymalną, ekonomiczną temperaturę- utrzymuj ją jak najniższą, oczywiście wystarczającą do ogrzania domu. I nie ma znaczenia, czy jest to ceramika czy płaszcz wodny- to tylko różnica w użytym materiale. Jasne, że z ceramiką trudniej osiągnąć wysoką sprawność wymiany ciepła, dlatego wymyślono wymienniki wodne, co w całości tworzy kocioł CO.

Bogusław_58
11-02-2011, 16:46
Do Ciebie Hes nigdy nic nie dociera. Można zrobić piec ceramiczny i temperaturę w kominie ustawiać według własnego życzenia, po przez regulację powierzchni chłodzenia spalin i szyber TD.Oczywiście urządzenie nie wyposażone w takie "bajery" działają inaczej.

hes
11-02-2011, 17:22
Do Ciebie Hes nigdy nic nie dociera. (...).

Jak mamy tak rozmawiać, to chyba sobie odpuszczę dalsze rozmowy. Nawzajem z tym "docieraniem" ?
Chłopie, zęby na tym zjadłem...
A to, że istnieje coś takiego jak regulacja mocy pieca, to chyba oczywiste ?
Można grzać intensywnie, ale z przerwami, a można tez tak wyregulować by palić stale określoną, potrzebną mocą.
Jak tak właśnie mam to urządzone- stale, zgodnie z zapotrzebowaniem na ciepło, specu.

czajka
11-02-2011, 18:13
Jestem tu nowy więc nie powinienem wychylać się przed gospodarza tego wątku , bo jesteś nim niewątpliwie Bogusławie pozwól jednak wtrącić mi swoje trzy grosze.
Pisałem powyżej, ze zależy mi na tym aby rozmowy czy rozważania przebiegały w dobrej atmosferze. Wyłączyłem kompa wracam a tu co? Czy naprawdę nie ma szans aby to zmienić. Obaj jesteście MISTRZAMI każdy w swojej dziedzinie. Gdyby to tak połączyć byłyby z tego same korzyści a tak? Potencjalni użytkownicy mogliby nauczyć się od Was wiele.Posiadacie ogromny ładunek przydatnej wiedzy i choć każdy z Was z osobna potrafi z tego korzystać to razem już niestety nie. Bardzo przykre i wielka strata dla nas.



Dziękuję za wypowiedź na temat cegieł.

czajka
11-02-2011, 18:18
Hes Tobie również dziękuję za obszerną odpowiedz choć o ruszcie niczego się nie dowiedziałem. Myślę jednak , ze będzie ku temu okazja.


Pozdrawiam

bohusz
11-02-2011, 18:19
Dziwie się nieraz, że osoby mające doświadczenie w jakiejść branży nie potrafią się dogadać, rozmawiać i szanować. Nie mam absolutnie na myśli przytakiwania i kółka wzajemnej adoracji, ale zdrową rzeczową dyskusje.
O co chodzi wtedy?

Rozumiem, że zdrowo jest jak jest jeden szef...

hes
11-02-2011, 18:34
Hes Tobie również dziękuję za obszerną odpowiedz choć o ruszcie niczego się nie dowiedziałem. Myślę jednak , ze będzie ku temu okazja.


Pozdrawiam

O ruszcie nic, bo go po prostu nie ma. Jest za to specjalny układ płytek szamotowych i żeliwnych, ze szczelinami i przegrodami.
Jak zrobiłbym tu rysunek z wymiarami to zawsze może trafić się ktoś taki, kto poleci z tym do urzędu patentowego i wyszedłbym na durnia.
Zasygnalizowałem ten ruszt- nie ruszt tylko dlatego, żeby uświadomić, że klasyczny ruszt wcale nie jest w piecu taki niezbędny.

To żużlowe spieki z bezrusztowego paleniska, oczywiście przy paleniu węglem:

Bogusław_58
11-02-2011, 18:37
Twoje wypowiedzi Hes są zawsze insynłacjami a nie konkretną dyskusją.Mi potrzebny jest górniak i taki robię.Nigdy jednak z tego powodu nie robiłem "wycieczek" w kierunku dolniaka tak, jak to Ty zawsze robisz..Nie wiem po co przyjąłes taką natarczywą formę dyskusji.Masz urządzenie pracujące na zmiennej mocy i powinieneś zrobić wiarygodne badania za pomocą analizatora spalin i pokazać konkretny wynik. Moje urządzenie pracuje na stałej mocy ale zmieniać mogę wielkość odbioru.W moim urządzeniu ciepło jest magazynowane i oddawane w czasie a w Twoim urządzeniu jest wydatkowane na bierząco.W sumie mamy osiągnąć te same korzyści ogrzania mieszkania na dwa różne sposoby i każdy wybiera ten, który z jakiś powodów mu bardziej pasuje.Warto porównywać wady i zalety obydwu jak i zrobić badania analizatorem.
Pozdrawiam.

daszko
11-02-2011, 19:41
Dokumentacji z budowy niestety nie posiadam.
Piec nie raz odpalałem po całkowitym wychłodzeniu, raz miałem poniżej 20 st. Początkowo pali się kiepsko jak w zwykłym kotle CO i doprowadzenie powietrza w tylne wloty działa na płomienie niezbyt korzystnie, przy rozpalaniu na zimno powietrze wpuszczam lekko uchylonymi środkowymi drzwiczkami, dopiero jak jest wygrzany to jak wpuszczę powietrze we wloty, to pojawiają się w nich mini miotacze ognia, wygląda to dosyć efektownie, jakbym wpuszczał tam gaz, a nie gorące powietrze.

czajka
11-02-2011, 19:52
Jest za to specjalny układ płytek szamotowych i żeliwnych, ze szczelinami i przegrodami


W zupełności wystarczy.

Dziękuje.

czajka
11-02-2011, 19:59
daszko
To wielka szkoda że jej nie masz wielu ludziom by to pomogło. To rozpalanie zimnego pieca to już chyba tylko do Ciebie należy?
Powiedz jeszcze czy tworzyłeś go sam. własnymi rękoma i co Cię inspirowało do tego.?

Bogusław_58
11-02-2011, 20:00
Jest pytanie Daszko Pierwszy : z tego co widać wloty w ścianach i powietrze pod ruszt nię są oddzielnie regulowane ?

czajka
11-02-2011, 20:06
Rozumiem, że zdrowo jest jak jest jeden szef...

Oczywiście i nikt tego nie podważa bynajmniej nie ja i Ja . Fajnie wyszło.

Obaj panowie posiadają mercedesy tylko ja starego forda. Wiem że części z Ich maszyn do mojego nie pasują ale rozwiązania i owszem

Draagon
11-02-2011, 21:27
Do osób czytających tutaj szczególnie do hesa. Nie chcesz to nie musisz czytać bo nie bedzie to miłe dla twoich uszu.

Chłopie weż sie ogarnij trochę. Jak masz żale to weź sie do psychoterapeuty zapisz jakiegoś a nie wylewasz smutki w necie.
Piszę tak, bo mnie krew zalała z twoim stwierdzeniem "wiem ale nie powiem bo kasę zbijecie". To po co tu wlazłeś i sie wymądrzasz ?
Mamy ci oklaski bić ? No to masz brawo.
To jest forum muratora - gazety przeznaczonej przede wszystkim dla indywidualnych inwestorów.
Chcesz pisma i fora branżowe dla zdunów - to tam sie wychylaj - może docenią twój profesjonalizm.

Piszę tak, bo wszedłem na ten wątek by dowiedzieć sie czegoś o budowie i zasadzie działania pieca który mnie interesuje.
Chciałbym uzyskać odpowiedzi na nurtujące Mnie pytania i rozwiać mgiełkę niewiedzy mojej w tym temacie.
A że nie lubię wyważać otwartych drzwi to chciałem sie dowiedzieć czego w tym rozbudowanym temacie.
Dla twojej informacji: udzielam sie także na forum motoryzacyjnym - i powiem ci, że są różne gusta i guściki tam, ale nie spotkałem się na tamtym forum z żadną zajadłością i pseudofachowością z jakimi się spotkałem na forach budowlanych. Może dlatego, że sam pisze foto manuale "jak to zrobić", może dlatego że dotyczą to samochodów o wartości do max 20 tys ( generalnie nie przekraczają wartości 5000 zł ) a może dlatego, że gro osób zaczyna uzmysławiac na czym to polega i wszelkie zmiany w swoich autach zlecają odpłatnie bądź i nie osobom mającym pojęcie o tym.
Dlatego gdybyś był w pełni fachowcem to miałbyś klientów na 2 lata do przodu, a tak tylko możesz sobie psioczyć co i jak. A jak masz patenty - to jest coś takiego jak prawo wynalazcze i możesz zgłosić swoje patenty tam - moga dotyczyć Polski, UE jak i całego świata na max 20 lat..
Nie pisze tego złośliwie by dopiec, tylko by w końcu nakierować temat na właściwe tory. A tak jest co najmniej 50% wzajemnych oskarżeń pod swoimi adresami. Jak macie firmy to może pomyślcie o fuzji - albo dajcie przynajmniej informacje w stopce. Wtedy będzie wiadomo kto na czym zęby zjadł a kto jest "noobem" w tej dziedzinie :)

bohusz
11-02-2011, 21:51
Dziś Bogusławie zauważyłem że dodałeś schematy. Musiałeś po jakimś czasie edytować post i wkleić ten schemat.
Dzięki
O tych schematach mówię:
42784
Nie wiem czy Masz doświadczenia z piecem
42785

Draagon
11-02-2011, 22:13
Interesują mnie wszelkie dane odnośnie rozwiązania a1. Tzn chodzi mi o układ spalin - jaka długość ciągów i przekrój otworów. Jeżeli ktoś wie to prosiłbym o linki do tematów lub informacje tutaj :)

Bogusław_58
11-02-2011, 22:16
Spalanie paliw stałych zostało przez naukowców dokładnie rozpoznane i opisane.Polega na wstępnym paleniu,które powoduje równocześnie gazowanie i dopalenie,gdyż ten gaz nie jest w stanie się w tym pierwszym "paleniu" cały spalić.Potrzebny jest do tego dopalacz. Wymyślono więc piece górne i dolne,ale w obu wypadkach całość spalania, to palenie wstępne i dopalenie. Mogą więc źle działać piece górne i piece dolne,oraz mogą działać dobrze jeśli ich konstrukcje zapewniają prawidłowe dopalenie.
Pieców zapewniających prawidłowe dopalenie jest niezawiele,ponieważ decydujące okazują się ceny materiałów i pracochłonność ich wykonania.Taki jest w tej sprawie mój punkt widzenia.Koledzy na pewno spojrzą na sprawy spokojniej, gdy wyjaśnimy sobie na czym polega owo zaczarowane "dopalenie" a właściwie w jakich odbywa się warunkach .Wtedy nagle każdy stanie się ewentualnym konstruktorem ...

Bogusław_58
11-02-2011, 22:31
Nie wiem czy Masz doświadczenia z piecem
42785

Jest to piec Adamieckiego z 1905 r. Chociaż w środku nie ma ścianek "działowych", to "naturalny ruch gazu" pozwala dla spalin z paleniska iśc w górę i opadać w dół jakby posiadał kanały opadowe.No więc jeśli "portki" połączysz odwrotnie(w dół) uzyskasz ten sam efekt.Nie przeszkadza zrobić po prawej stronie kasety jedne tak połączone portki a po lewej drugie...

bohusz
11-02-2011, 22:45
Temat rozrysowany, teraz ważną sprawą jest gdzieś odebrać ciepło. W grę w tej chwili według moich założeń wchodzi kruszywo.

Bogusław_58
11-02-2011, 22:59
Możesz spróbować zrobić proste gotowce do szybkiego montażu:kleisz wianek z odpowiednich cegieł, okładasz to jakąś włókniną,w kładasz do dużo szerszej formy i zalewasz odpowiednio ciężkim betonem.

ja14
12-02-2011, 04:07
Daszko - masz juz praktycznie caly sezon za soba. Byly jakies niespodzianki jesli chodzi o trwalosc - cos sie przepalilo, zapchalo, porysowalo itp?
Mam jeszcze pytanie o sklepienie paleniska. Te cegly to docinales w kliny czy regulowales iloscia zaprawy szamotowej (a moze stosowales inna zaprawe)?
Pozdrawiam.

bohusz
12-02-2011, 07:57
Ja trochę inaczej planuję.
Nie kleić z cegieł, tylko pudełko robić z odlewanych płyt. Portki, lub inne kombinacje również nie jest wskazane zalewać betonem, lepiej według mnie zasypać stosownym kruszywem.
Czyli sumując - drogę spalin mam pewną, nie martwie się o pęknięcia, dobór materiałów, itp. Kombinacji połączeń drogi spalin jest multum, w zależności od sytuacji.
Ustawienie "pudełka" jest również dowolne. Może być również nad wkładem, jeżeli jak to zresztą jest w większości ma być również ogrzewana góra.
Potem to tylko obudować odlanymi płytami na stosowny wymiar. ŚRODEK ZASYPAĆ, kruszywem.
Myślę, że takie rozwiązanie bedzie o wiele, wiele tańsze materiałowo i mniej czasochłonne.

Bogusław_58
12-02-2011, 09:41
Jak zrobisz Bohusz, tak będziesz miał "zrobione".Można drogę spalin wytyczać dowolnie, ale tu "napędem jest komin" i wszelkie straty powstają właśnie z tego powodu.Wymienniki opadowe potrzebują najmniejszej siły ciągu kominowego ze wszystkich innych rodzajów wymienników.Drugą sprawą jest materiał, z którego wykonany jest wymiennik. Na pewno chodzi o to, by gwarantował bezpieczeństwo w razie pożaru sadzy i dobrze kumulowal ciepło przy jak najmniejszych wymiarach.Odlewy bez wcześniejszego użycia prasy i wypalenia go w piecu nie gwarantują tak dobrej akumulacji jak to jest z analogicznymi wyrobami prasowanymi i wypalanymi.Połączenie dobrej cegły kwasoodpornej z betonem wykonanym samemu może przynieść bardzo dobre efekty.Zastosowana włóknina po między te materiały, była by tylko po to,by wewnętrzna część mogła swobodnie pracować przy nagrzewaniu i obie części trzymały się "kupy" przy transporcie.

Bogusław_58
12-02-2011, 10:12
No dobra Czajka i Draagon, pogadajmy sobie więc o tym dopaleniu spalin.Oczywiście jeśli sobie tego życzycie ?
Dlaczego o dopalaniu spalin ? Bo jak się je dopali, to wydziela się "dodatkowe" ciepło i ono pozostaje w domu. W innym wypadku wylatuje kominem jako niespalony gaz.Dopalenie spalin następuje w określonych warunkach i jeśli konstrukcja urządzenia grzewczego pozwala na zaistnienie takich warunków,wtedy proces dopalenia zostaje uruchomiony, a jeśli tych warunków nie tworzy, wtedy gazy te się nie dopalają.
No więc wiedząc, o co chodzi w tym dopalaniu,będziemy wiedzieć jak powinien być zbudowany dobry piec, lub co się można spodziewać po dowolnie analizowanej konstrukcji.
Do dyskusji zapraszam również innych, w tym oczywiście Hesa, ponieważ jest w tej materii oczytany a w dodatku jest to "wędka a nie ryba".
Wiedza o spalaniu jest podstawą do konstruowania i jeżeli będzie wiedzą powszechnie znaną w śród zainteresowanych, wtedy nastąpi postęp.
Pozdrawiam.

bohusz
12-02-2011, 12:18
Bogusław nie jest tajemnicą dla Ciebie z jakiego materiału mają być kanały dymne (z tego co portki). Gwarantuje to bezpieczeństwo.
Ja wiem, że jak zrobię to będzie. Ale mam tą naturę, że wole zawsze spytać, zasięgnąć opini. Bo żyje wśród ludzi.
Tym bardziej, że usługi też wykonuje dla ludzi, sytuacja wymaga szukania różnych rozwiązań cenowo.
Każda usługa wiąze się z kosztorysem i zapłatą za usługę. Do ceny usługi jest wkalkulowany między innymi, materiał, robicizna i wszelkie inne koszty związane z wykonawstwem usługi. Mnie jest obojętne komu jako wykonawca wypłacam kasę za pomysł, projekt, czy materiały.

Bogusław_58
12-02-2011, 12:45
Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny, można więc temperaturę rozbić na na małe części i materiał na wymiennik nie musi być jakis super ze względu na tę nie dużą temperaturę i brak odkładania na ściankach sadzy.W kasetach kominkowych z tym spalaniem przez użytkowników jest różnie: najczęściej powstają spaliny o małej temperaturze ale odkładają się na ściankach wymienników i mogą spowodować pożar sadzy.Powstaje więc sugestia ,by wymienniki do kominków robić z pewniejszego materiału, niż wymienniki do pieców.

czajka
12-02-2011, 12:52
Spalanie paliw stałych zostało przez naukowców dokładnie rozpoznane i opisane.Polega na wstępnym paleniu,które powoduje równocześnie gazowanie i dopalenie,gdyż ten gaz nie jest w stanie się w tym pierwszym "paleniu" cały spalić.Potrzebny jest do tego dopalacz. Wymyślono więc piece górne i dolne,ale w obu wypadkach całość spalania, to palenie wstępne i dopalenie. Mogą więc źle działać piece górne i piece dolne,oraz mogą działać dobrze jeśli ich konstrukcje zapewniają prawidłowe dopalenie.
Pieców zapewniających prawidłowe dopalenie jest niezawiele,ponieważ decydujące okazują się ceny materiałów i pracochłonność ich wykonania.Taki jest w tej sprawie mój punkt widzenia.Koledzy na pewno spojrzą na sprawy spokojniej, gdy wyjaśnimy sobie na czym polega owo zaczarowane "dopalenie" a właściwie w jakich odbywa się warunkach .Wtedy nagle każdy stanie się ewentualnym konstruktorem ...

Bardzo słuszne spostrzeżenia . Naukowcy na pewno, Sam wymieniałeś ich tu wielu. Później mistrz uczył mistrza ten kolejnego aż wreszcie ktoś musiał to zrobić , wykonać.Po pewnym czasie a już go trochę upłynęło kolejny wykonawca "ulepszał " po swojemu te wynalazki "w rzeczy samej " i mamy to co mamy. Piec który w zamyśle miał być górniakiem z wszelkimi jego zaletami [ale też i z wadami] stał się dolniakiem i na odwrót. Energia nie bierze się sama z siebie. Oczywiście trzeba coś [ w naszym przypadku opal ] odpowiednio przygotować [ sezonować ] etc. Po wielkim trudzie przystępujemy do procesu odzysku energii.Spalanie bo to nas najbardziej interesuje to nie tylko zjawiska chemiczne, fizyczne ale wiele innych.Trzeba stworzyć dla nich odpowiednie warunki.Nie rozpalamy ogniska przy silnym wietrze, nie polewamy ognia wodą bo wiemy ,że to nie przyniesie pożądanych efektów. Do tego nie potrzeba naukowców , zwykli ludzie też o tym wiedzą.Teraz metoda tego spalania górne-dolne. Zależy to od nas samych. Zależy co chcemy osiągnąć choć cel jest jeden ENERGIA. Wybór sposobu palenia to sprawa naszego wygodnictwa. Jak zauważyłeś dopalić trzeba i tu i tu.Cel osiągnięty jest energia musimy tylko zadbać by nam nie uciekła i odpowiednio " bez strat " ją wykorzystać , przekazać tam gzie jej oczekujemy.

Z tymi materiałami to tak jak z modą. Nie wszystko złoto co się świeci.Tu jest pole do popisu dla naukowców.To nie tyle cena samych materiałów co " włożona " w nie myśl twórcza. Tu wracamy do początku mojego postu i oby ona znowu nie przeistoczyła się w coś o niepożądanych efektach.

Bogusław_58
12-02-2011, 13:00
Nawaliłeś Czajka nie na temat, a prosiłem by mówić o dopalaniu.Powiedz więc konkretnie, co wiesz o spalaniu i dopalaniu paliwa stałego.

czajka
12-02-2011, 13:03
Bogusław nie jest tajemnicą dla Ciebie z jakiego materiału mają być kanały dymne (z tego co portki). Gwarantuje to bezpieczeństwo.
Ja wiem, że jak zrobię to będzie. Ale mam tą naturę, że wole zawsze spytać, zasięgnąć opini. Bo żyje wśród ludzi.
Tym bardziej, że usługi też wykonuje dla ludzi, sytuacja wymaga szukania różnych rozwiązań cenowo.
Każda usługa wiąze się z kosztorysem i zapłatą za usługę. Do ceny usługi jest wkalkulowany między innymi, materiał, robicizna i wszelkie inne koszty związane z wykonawstwem usługi. Mnie jest obojętne komu jako wykonawca wypłacam kasę za pomysł, projekt, czy materiały.

Wiesz w tym temacie prawie wszystko ale i tak zrobisz jak chce klient. To nieporozumienie .Jak chcesz by ludzie cenili Cię za dobra robotę to zrób ją dobrze jak klient chce inaczej "taniej" to odmów.On straci fachowca ale Ty nie stracisz ale zyskasz . Ja tak układam kafelki wóz albo przewóz i wierz mi ,że chwalą.Czasu tylko mało więc odmawiam.

czajka
12-02-2011, 13:04
Wybacz mój post się opóźnił.

Bogusław_58
12-02-2011, 13:06
Postęp w dziedzinie piecy wnosili zawsze tylko naukowcy lub ludzie wykształceni.Raz tylko zdun coś wymyślił i jest to kaseta kominkowa hłe hłe.

czajka
12-02-2011, 13:16
Nawaliłeś Czajka nie na temat, a prosiłem by mówić o dopalaniu.Powiedz więc konkretnie, co wiesz o spalaniu i dopalaniu paliwa stałego.

Może nie było w nim wyłącznie o dopalaniu ale chyba jednak trochę na temat. Jestem uczniem i przyznam profesorze że wolałbym dziś nie odpowiadać. Jestem nie przygotowany.

czajka
12-02-2011, 13:20
Postęp w dziedzinie piecy wnosili zawsze tylko naukowcy lub ludzie wykształceni.Raz tylko zdun coś wymyślił i jest to kaseta kominkowa hłe hłe.

Wielkie uproszczenie . Ludzie prości wymyślali takie rzeczy ,ze naukowcy przecierali oczy i nie dowierzali .Prosty nie prosty co tam aby skuteczny.

czajka
12-02-2011, 13:35
[QUOTE=Bogusław_58;4568851]Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny

Dobra spalarka daje się również dobrze sterować z piecami to nie niewykonalne ale o wiele trudniejsze. Zmniejszasz dopływ powietrza -mniejsza moc otwierasz moc- większa, zamykasz dopływ powietrza całkowicie gaśnie . W piecu ? owszem ale nie przy paliwie stałym. Chyba tylko reaktor.

Bogusław_58
12-02-2011, 14:06
Wielkie uproszczenie . Ludzie prości wymyślali takie rzeczy ,ze naukowcy przecierali oczy i nie dowierzali .Prosty nie prosty co tam aby skuteczny.

Liczy się Czajka to, co jest udokumentowane.Sam jestem równiez smoukiem w kilku dziedzinach, jednak żeby coś wykombinować "w dobrym poziomie" to trzeba tych informacji trochę przerzucić.Nie mam kompleksów robola bo nim byłem i tego się nie wstydzę.Byłem też kiedyś leśnikiem przy wykształceniu średnim zdobytym zaocznie.Po kilkunastu latach przemysleń wydałem artykuł w prasie fachowej i można moje nazwisko znaleźć od dziewięciu lat pośród naukowców leśników.Można więc z robola wyciągnąć się na "naukowca" ale to wymaga najpierw przyswojenia wiedzy nukowców.
Połączenie tego co zdobył robol z wiedzą naukowców, bardzo może wszystko popchać do przodu a gadanie: "co te k***a inżynierki wiedzą ? nie prowadzi daleko.

Bogusław_58
12-02-2011, 14:21
[QUOTE=Bogusław_58;4568851]Patrzę na to też z innej strony.Dobra "spalarka"daje dużą temperaturę ale równoczesnie czyste spaliny

Dobra spalarka daje się również dobrze sterować z piecami to nie niewykonalne ale o wiele trudniejsze. Zmniejszasz dopływ powietrza -mniejsza moc otwierasz moc- większa, zamykasz dopływ powietrza całkowicie gaśnie . W piecu ? owszem ale nie przy paliwie stałym. Chyba tylko reaktor.

Hes twierdzi że jego urządzenie może pracować na mocy modulowanej bez pogorszenia parametrów spalania.Jest taki piec Stropuva,który na jednakowej sprawności pracuje w zakresie mocy od 10-100% i potwierdza to certyfikat niemiecki.Dystrybutor tych pieców wchodzi na "ekonomiczny węgiej" ale nie widzę, by ktoś chciał z nim dyskutować na ten temat. A szkoda bo przynajmniej zrozumieliby jakich dokonać przeróbek hłe hłe.W mojej wytwornicy opartej na piecu Szrajbera modulownie mocy jest niemożliwe bez utraty sprawności,chodzi więc na jednakowej mocy ale mogę zwiększać "odbiór".

czajka
12-02-2011, 15:23
Bogusławie znam twoją historię na tyle na ile ją tu przytoczyłeś. Czytałem watek z uwaga
Proszę więcej o tym dopalaniu
Dziwi mnie , ze ogromne firmy pokazują swoje nowatorskie rozwiązania z taką otwartością łącznie z opisami wymiarami itd i nie obawiają się , ze przeciętny Kowalski wykorzysta to do własnych celów choć wiedzą ,że tak jest. Przecież nie każdy to robi. Tylko pasjonaci.To już więcej niż "ryba " dla kogoś kto ma sporo własnej inwencji twórczej .Na własny użytek - dlaczego nie ? Mówisz o zgłębianiu i owszem ale nie każ mi wracać do podstawówki i uczyć się od podstaw.Zawsze i tak mi mówili ,że zdolny ale leniwy.Z tego drugiego wyrosłem a pierwsze pozostało.

czajka
12-02-2011, 15:26
Interesują mnie wszelkie dane odnośnie rozwiązania a1. Tzn chodzi mi o układ spalin - jaka długość ciągów i przekrój otworów. Jeżeli ktoś wie to prosiłbym o linki do tematów lub informacje tutaj :)

Draagon proponuję zglebić temat od początku tak jak ja i nie nastawiać się na gotowca.

czajka
12-02-2011, 15:48
[QUOTE=czajka;4568899]

modulownie mocy jest niemożliwe bez utraty sprawności,chodzi więc na jednakowej mocy ale mogę zwiększać "odbiór".

Myślę , że coś za coś może się opłacać w zależności od tego co dostaniemy. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Może On dostał coś więcej.
Z tą modulacją to nie do końca jak mówisz. Zgłębiam jego wypowiedzi na różnych forach i jestem prawie przekonany ,że osiągnął sporo.
Wynika mi z tego , że nie modulacja a moc minimalna ma tu wielkie znaczenie. Jak silnik na wolnych obrotach, pali mało nam wystarczy i tym gospodarujemy
Potrzebujemy więcej podkręcamy gaz [ dopalacz] produkujemy więcej większa moc. Potrzebujemy więcej bo zimniej jest w domu i jednocześnie więcej tracimy.
Praca stała w pewnych zakresach mocy urządzenia ale dająca się modulować. Pozostaje dozowanie paliwa i pozbywanie się popiołu

czajka
12-02-2011, 16:16
Czytałeś post Hesa o podgrzewaniu pieca ceramicznego palnikiem gazowym? W innym celu niż była propozycja. Podgrzewać małą ilością aby uzupełnić potrzeby i u trzymać ją na poziomie naszych zapotrzebowań. Stałopalnośc zachowana.Przechowywanie energii to też straty .Naszym palnikiem jest drewno pośrednio więc tu należy szukać możliwości podawania go w małych ilościach a ciągle. Też przecież tak kombinujesz.
Stropvwa jest dobrym rozwiązaniem ale ma też wady. Uzupełnianie opału . Konieczny bufor [ też straty przechowywania] i wreszcie to urządzenie teleskopowe podające powietrze to musi być super materiał.
Są na pewno tańsze rozwiązania i to w zasięgu ręki tylko my ich nie dostrzegamy tak kiedyś nie dostrzegaliśmy zalet zwykłych cegieł szamotowych. Dziś wielki bum

Bogusław_58
12-02-2011, 16:50
O wynalazku Hesa piszę tylko to co on mówił. Hes twierdzi, że jego piec może pracowac dobrze na zmiennej mocy.Nie podważam tego co mówi, proponowałem mu by potwierdził to badaniami analizatorem spalin.
O mojej wytwornicy mówię konkretnie, że nie może pracować na zmiennej mocy, ale nie ma to nic wspólnego z piecem Hesa, ponieważ to inne urządzenia.Jesli uda mi się zbudowac wytwornicę od nowa bedę dążył do zrobienia badań analizatorem spalin by znać jej rzeczywiste wyniki a nie przypuszczenia.
Powiem Ci Czajka, że wielokrotnie pisałem na różnych wątkach o dopalaniu, ale nie ma to przełożenia na dyskusje, ani kojarzenia jak taki piec powinien wyglądać.Trochę mnie to już mniej bawi...Wiem o co chodzi: bardzo ciężko przyznać się do niewiedzy a lepiej udawać ...

Bogusław_58
12-02-2011, 17:16
Czytałeś post Hesa o podgrzewaniu pieca ceramicznego palnikiem gazowym? .
Stropvwa jest dobrym rozwiązaniem ale ma też wady. Uzupełnianie opału . Konieczny bufor [ też straty przechowywania] i wreszcie to urządzenie teleskopowe podające powietrze to musi być super materiał.

Połączyć ten sam piec na paliwo stałe i gaz raczej się nie da, lub było by trudne.Były kiedyś piece ceramiczne na gaz i miały specjalną konstrukcję.Wymagają też komina odpornego na kondensat...skropliny zbiera się do wiadra.
Urządzenie teleskopowe pewnie można kupić u dystrybutora lub zastąpić innym rozwiązaniem.Nie jest w Stropuva istotny teleskop, tylko gorące powietrze podawane do spalania zawsze w tym samym miejscu.Na "ekonomicznym węglu" podają zimne i w miarę wypalania wsadu jego dopływ jest coraz dalej.

bohusz
12-02-2011, 17:20
Na temat spalania, kiedyś interesowałem się piecem zgozowującym drewno. Z tego co pamiętam, piec zapalony - uruchomiony pracuje swoim tokiem, kontrola procesu spalania jest automatyczna, ale nie ma prawdopodobnie regulacji wydajności i mocy. Musi byś zapewniony odbiór ciepła, dlatego wymagane są spore bufory ciepła (woda), aby to ciepło magazynować. Piece te w Polsce nie sprawdziły się, bo wymagają ściśle określonego drewna (sezonowane) A u nas nie ma tradycji dbania, magazynowania, sezonowania drewna po kilka lat.

Takie fakty.
Ludzie zamawiają kominki, chą już na przedwczoraj. Na moje pytanie, że nie widzę drewna koło domu przygotowanego do kominka, odpowiadają jak będzie kominek to drewno się zamówi - kupi...

Bogusław_58
12-02-2011, 17:36
Piece te w Polsce nie sprawdziły się, bo wymagają ściśle określonego drewna (sezonowane) A u nas nie ma tradycji dbania, magazynowania, sezonowania drewna po kilka lat.

To prawda ale nie jest winna tu tradycja tylko polityka Lasów Państwowych.W Polsce jest zakaz sprzedaży drewna na pniu,czyli za netto.W krajach Starej Unii właśnie tak jest że każdy zainteresowany może zrobić w lesie opał i płaci w granicy 1 złotówki za metr przestrzenny.No więc są firmy ,które te drewno pozyskują , sezonują i sprzedają.W Polsce nie jest to na razie możliwe.Nawet ja ,który byłem leśnikiem nie mogę na takich warunkach pozyskiwać drewna, ale muszę go kupić gotowe lub ukraść.Chyba ,że pojadę do Tyrolu włoskiego, gdzie pozwolą mi go zrobić za darmo,ale ile wydam na transport ?

bohusz
12-02-2011, 18:11
No dobra, poltyce dajmy spokój. Bo trzeba by było poanalizować "kominuzm" jego priorytety, wielką płyte, ogrzewania praktycznie za friko, wegiel dostępny za pare groszy, ekonomię pod idee socjalistyczne, itp.
Teraz szukamy rozwiązań. No ale okazuje się, że zostaliśmy w tych sprawach z tyłu. Śmiszne małe kraje nas wyprzedziły, nie tylko jeżeli chodzi o ogrzewnictwo,

bitter
12-02-2011, 18:46
Obserwując na różnych wątkach różne rozwiązania akumulowania ciepła zastanawiam się czy nie można by tego zrobić w prostszy sposób (możliwy do wykoania domowym sposobem). Gdyby po prostu wyprowadzić rurę dymową z pieca w dół do podłogi i w górę do komina a całość po prostu obłożyć bez murowania cegłami zabezpieczonymi przed rozpadnieciem się powiedzmy metalową klatką zrobioną z ceowników? Oczywiście sprawność takiego systemu nie będize równa sprawności systemu kiedy dym wychodzi bezpośrednio przez ceramikę ale chyba i tak będzie to w jakiś sposób większość ciepła ze spalin akumulowała. Pozostaje problem szybra do skrócenia drogi spalin w czasie rozpalania w piecu ale pewnie da się go jakoś rozwiązać. Co o tym sądzicie? Taki wynalazek można by zbudować w jeden dzień a potem tylko obłożyć jakoś ładnymi płytami kamiennymi.

bohusz
12-02-2011, 19:17
Ja między innymi takie rozwiązania planuje wdrażać.

daszko
12-02-2011, 21:00
Witam.
Odpowiadam na pytania.
Piec od począrku do końca budowałem sam, do klejenia używałem zaprawy szamotowej, woda + szkło wodne pół na pół i ok 1/4 tego co zaprawy kleju do kafli, dawało mi to lepszą plastyczność i lepkość, wcześniej doświadczalnie wypróbowałem to w palenisku kominka i zaprawe tego typu nie ulegała "korozji".
Cegły na sklepieniu nie są podcinane, łuk jest niewielki, dołem fuga ma ok 1-2 mm, górą od 5-10 mm, podcięte ukosem były cegły, które stanowią podporę do sklepienia i tam fuga ma ok.2mm.
Zaprawę robiłem na tyle rzadką, że po nałożeniu z nadwyżką nadmiar mi wypływał, by spoina była jak najbardziej pełna.
Co do niespodzianek, to pękła mi wzdłuż jedna cegła pomiędzy dolnymi a górnymi drzwiczkami, miała ona wcięcia w które wciśnięta była dylatacja i potem drzwiczki, widocznie za ciasno upchałem i odłamała się część cegły od strony zewnętrznej, narazie tego nie naprawiłem, część w palenisku dobrze się trzyma, drugi problem to po zewnętrznej stronie sklepienia, które jest wysunięte poza drzwiczki na każdej spoinie jak piec jest gozgrzany jest szczelina ok 1mm, nie ma jej od środka, chyba po prostu cegły od strony paleniska aż tak mocno się rozszerzają.
Jest jeszcze kilka innych rys, kilka zalepiłem czerwonym silikonem, reszta została, wygląda na to, że nie przeszkadzają i nie zaburza to konstrukcji nośnej pieca, wewnątrz paleniska jak dotąd nie zauważyłem żadnego pęknięcia i żadnej korozji cegieł czy spoin, nawet trzymają się nie oczyszczone przy murowaniu nadwyżki zaprawy na sklepieniu.
Pozdrawiam.
Krzysztof

czajka
12-02-2011, 21:04
Połączyć ten sam piec na paliwo stałe i gaz raczej się nie da, lub było by trudne.Były kiedyś piece ceramiczne na gaz i miały specjalną konstrukcję.Wymagają też komina odpornego na kondensat...skropliny zbiera się do wiadra.
Urządzenie teleskopowe pewnie można kupić u dystrybutora lub zastąpić innym rozwiązaniem.Nie jest w Stropuva istotny teleskop, tylko gorące powietrze podawane do spalania zawsze w tym samym miejscu.Na "ekonomicznym węglu" podają zimne i w miarę wypalania wsadu jego dopływ jest coraz dalej.

Miałem na myśli konkretny test pieca palnikiem gazowym dla określenia nominalnej mocy po to by sprawdzić jego zapotrzebowanie na ogrzanie samego pieca i dalej dla wypośrodkowania naszego zapotrzebowania w praktyce . Butla gazu cz może dwie dla ustabilizowania się warunków pracy i z uwzględnieniem poziomu odbioru przy określonych warunkach zewnętrznych .
Po to by określić zapotrzebowanie pieca i odbiorników dla komfortu cieplnego w domu i po to by zaobserwować do jakiego momentu możemy go ogrzewać bez szkody dla pieca [ nadmierne nagrzewanie] .
To z kolei pozwoliłoby określić stałopalnośc . Powiedzmy 1kg drewna na godzinę pracy.


Nie miałem przy tym na myśli palenia gazem w piecu . Choć do dziś dużo ludzi używa jeszcze wkładów elektrycznych.Tych kalkulacji nie znam.

Powiesz po co tyle zachodu dla kilku parametrów które można obliczyć w inny sposób. Kartka ołówek przeliczam metry uwzględniam izolację itd i wychodzi tyle to a tyle ogólnego zapotrzebowania dobowego dla domu x. W taki sposób to ja kupiłem kocioł do domu.Potrzebne było 18 kW kupiłem 20kW a teraz muszę hajcować .Powiesz to wyczyść sobie piec. Czyszczę ale kotły mają zakamarki i to utrudnia tę robotę. Przy dużych mrozach to już masakra.
Powtarzam nie mam zamiaru palić gazem. Jeśli użyłem takiego słowa to miałem na myśli gazy z drewna.
Pozdrawiam

czajka
12-02-2011, 21:11
daszko
Dzięki za obszerną relację.

czajka
12-02-2011, 21:19
Bogusławie w jaki sposób Ty podgrzewasz powietrze wtórne? Chyba , że to patent i znowu tylko "wędka"


Może pokusisz się na dokładniejszą wypowiedź na temat dopalacza. Pytałeś czy chcemy ?


Oczywiście ,że tak

czajka
12-02-2011, 21:51
Ja 14 co tam u Ciebie ? Brak informacji to nie dobra informacja.Widzę Twoje wpisy o takich porach pewnie potomek daje się we znaki co?
Brakuje mi twoich postów Były bardzo inspirujące.

Bogusław_58
12-02-2011, 22:07
A jak Daszko jest z rusztem ? jeśli jest, to jakie wymiary ? czy powietrze pod ruszt i do otworów w ścianach pieca jest rozdzielne, czy z tego samego źródła ?

czajka
12-02-2011, 22:18
O ..Wiem o co chodzi: bardzo ciężko przyznać się do niewiedzy a lepiej udawać ...

Jeśli to było o mnie to od początku mówiłem , że jestem laikiem w tych gierkach. Dołączyłem do Was bo mnie temat zainteresował i sam bym chciał zbudować taki piec w sensie , że ceramiczny. Też jestem samoukiem . Zatęskniłem po prostu za ciepełkiem z lat młodości od pieców kaflowych u babci.
Znałem również jednego bdb zduna człowieka o wielkim sercu ale pił jak szewc.No ale jak trzeźwy to piece stawiał , że ho ho. Do dziś pracują a zmarł 30 lat temu .
I tyle miałem kontaktu ze zduństwem. Czy to naganne , że chcę się tego nauczyć? Piec ma być dla mnie i wyłącznie dla mnie. Nie mam zamiaru nikomu zabierać chleba.
Zawód ten praktycznie zginął śmiercią naturalną. Dziś robią to po-prostu budowlańcy no właśnie a to już moja domena.Nie jestem inżynierem ale coś tam wiem. Technik i tak robi zawsze brudną robotę za tego wyżej.
To tyle celem wyjaśnienia .
Pozdrawiam i wciąż czekam na odpowiedzi.

Bogusław_58
12-02-2011, 22:21
Bogusławie w jaki sposób Ty podgrzewasz powietrze wtórne? Chyba , że to patent i znowu tylko "wędka"
Może pokusisz się na dokładniejszą wypowiedź na temat dopalacza. Pytałeś czy chcemy ?

Moim zdaniem nie mam żadnego powietrza wtórnego,ale prosiłem Cię, byś obejrzał wszystkie zdjęcia drzwiczek mojego pieca, ponieważ znajdziesz tam to, o co pytasz.
Nie proponowałem Czajka rozmowy o dopalaczu tylko o dopalaniu.Jak będziesz wiedział kiedy się dopala, to dopiero możemy rozmawiać o dopalaczu.Celowo wymuszam te szczegóły, bo bez tego, to jak bez tabliczki mnożenia w matematyce...

daszko
12-02-2011, 22:37
Ruszt mam zrobiony z 6 żeliwnych sztabek długości ok 40 cm, powietrze nie jest rozdzielone, ale w praktyce wygląda u mnie to tak, że barzo rzadko wybieram popół i dopływ spod rusztu prawie zawsze jest zapchany, przy rozpalnia wpuszczam trochę powietrza środkowymi drzwiczkami, a potem dokładam na tylną ściankę i boczne wloty od góry, muszę to robić w odpowiednim momencie i obserwować co dziej się z ogniem, bo jak za szybko otworzę powietrze na tamte wloty, to tak jakby jest za dużo powietrza i źle się pali

Bogusław_58
12-02-2011, 22:46
A jak otwierasz powietrze do tych wlotów ?

daszko
12-02-2011, 22:49
Otwierając dolne drzwiczki pod rusztem

czajka
12-02-2011, 22:53
Na pytanie kiedy ? odpowiem zawsze bo wtedy mamy do czynienia z efektywnym spalaniem i prawidłowym odzyskiem energii.
Drzwiczki oczywiście widziałem choć szczerze mówią trochę się one zmieniały. Otwory i owszem widziałem " w drzwiczkach" ma się rozumieć ".
Przeznaczenie otworów PG i PW . Ekran celem nagrzania PW też.
Miejsce- komora dopalacza tz odwrócony lejek "napowietrzony z mieszaczem gazów"
Lokalizacja- pod kopułą najlepiej w kształcie owalnym.
Całość materiały żaroodporne z najwyższej półki.

Może na początek wystarczy.

Jak mnie nie tolerujesz to po prostu powiedz nie lubię owijania w bawełnę.

bohusz
12-02-2011, 22:59
Powoli bo się gmatwa.
Aby spaliny się dopaliły potrzeba zawężenia, jakiegoś cosik ceramicznego gorącego i odpowiedniej ilości powietrza w miejscu dopalania.


Można to wszystko układać, modyfikować, regulować doświadczalnie wysokości, itp. Można to wszystko nazwać jakoś naukowo, ale zasadniczo nic innego nie wymyślono prawdopodobnie.

czajka
12-02-2011, 23:07
Czy odwrócony lejek nie jest przewężeniem?
Wyślij resztę postu bo się nie wyświetlił w całości bohusz.
Pewnie można to naukowo ale nie ma takiej potrzeby.

Bogusław_58
12-02-2011, 23:08
Nie bardzo Cie rozumiem czasami...
Powietrze podaję tylko rysztem i tymi drzwiczkami.W sumie zrobiłem 16 różnych sposobów podawania powietrza i zbrakło mi czasu na dalsze eksperymenty, być może można lepiej.Drzwiczki ostatnie mają podwójną ściankę i powietrze za nim wejdzie do pieca to nieco się ogrzewa.Te drzwiczki zastępują mi te otwory co są w piecu u Daszko i na dodatek mam możliwość powietrzem w chodzącym spod rusztu i drzwiczkami precyzyjnie sterować.Jeśli powietrze jest tak jak w piecu Daszko nierozdzielne wtedy dominuje tylko jedna część.

czajka
12-02-2011, 23:16
Powoli bo się gmatwa.
Aby spaliny się dopaliły potrzeba zawężenia, jakiegoś cosik ceramicznego gorącego i odpowiedniej ilości powietrza w miejscu dopalania.


Można to wszystko układać, modyfikować, regulować doświadczalnie wysokości, itp. Można to wszystko nazwać jakoś naukowo, ale zasadniczo nic innego nie wymyślono prawdopodobnie.

bohusz
dzięki za pomoc a to ,że tam musi być gorąco to oczywiste przecież podajemy tam gorące spaliny .

daszko
12-02-2011, 23:21
Gdy piec jest u mnie dobrze rozgrzany i mam otwarty dolny wlot, to z wszystkich otworów na tylnek ściance i z boczny wypływają razem z wchodzącym do paleniska powietrzem płomienie, które obejmują całe palenisko, jest tam takie małe piekło, zrobiłbym zdjęcie, ale chyba nie bardzo wyjdzie, bo szyba w górnych drzwiczkach zrobiła się bardzo matowa i te "miotacze" widać tylko jak zrobię małą szczelinkę we wlocie spod szyby.

Bogusław_58
12-02-2011, 23:49
Jest dokładnie Daszko tak jak piszesz.Takie zjawisko powstaje jak piec jest ciepły czy już gorący.Mówi się, że taki piec wystartował.Jeśli następnego dnia będzie mocno ciepły,wystartuje szybko a jeśli zimny póżno.Wprowadzanie powietrza rozdzielnie może przyśpieszyć start pieca i ułatwia rozpalenie wychłodzonego.
Jeżeli jest powietrze rozdzielne, to można miec wpływ na temperaturę w wyższych partiach pieca i nizej ,co daje możliwośc sterowania spalaniem.

czajka
13-02-2011, 00:08
http://konkursben.fpegda.pl/ben/biom1.jpg

czajka
13-02-2011, 00:11
http://konkursben.fpegda.pl/ben/biom2.jpg
To nie musi być słoma.

czajka
13-02-2011, 00:18
http://www.atmos.eu/poland/images/kotle-001-kotle-na-drevo/odpopelnovaci-posuvny-rost.jpg
Ruchomy ruszt .

Bogusław_58
13-02-2011, 00:29
Żeby Daszko była jasność, nie szukam pieców złych czy dobrych tylko interesuje mnie jak działają.Zastosowne w piecu rozwiązania mają realny wpływ na działanie pieca.W poprzednim palenisku miałem też podawane powietrze nierozdzielnie i ze względu na zbyt długi start pieca zdecydowałem się przerobić to na rozdzielne.Zmniejszyłem też palenisko z 50 cm szerokości na 30, gdyż lepsze efekty spalania uzyskałem w dwóch podłożeniach niż w jednym . Żar spala się do końca i znika nie długo po skończonym paleniu.
Pozdrawiam.

ja14
13-02-2011, 01:23
Witam.
Daszko - dzieki za szczegolowe informacje. Jestes nie tylko Pierwszy ale i Wielki.
Taki tytul proponuje stosowac.
Zrobiles piec "od pierwszego strzala" (no nich bedzie, ze od drugiego) i w dodatku dziala Ci rewelacyjnie. Odpytalbym Cie jeszcze z tej Twojej hydrauliki ale nie smiem w tym watku.
Czajka - dokad bedziecie rozmawiac o dopalaniu i dopalaczach to nie bede sie odzywal bo .... rzad zakazal;-)
A tak bardziej powaznie to jest to chyba jedyna rzecz w moim piecu, ktora zdecydowanie nie dziala. I w dodatku nie moge dojsc dlaczego. To co sie bede dalej osmieszal?
Moge Ci najwyzej napisac jaka teorie sobie ostatnio wymyslilem w ramach pocieszenia:
Jak Boguslaw napisal dobry dopalacz wymaga materialow z wyzszej polki - w moim piecu takich nie ma. Zalozmy, ze dzieki prawidlowemu dopalaniu moglbym zaoszczedzic 2 metry przestrzenne drewna rocznie - to jedynie 200 - 300 zlotych rocznie.
Nie jest pewne czy zaoszczedzone w ten sposob pieniadze wystarcza na wczesniejszy remont pieca.
Pozdrawiam.

bitter
13-02-2011, 07:17
Ja między innymi takie rozwiązania planuje wdrażać.

To może ludzie z większym (bo moje jest zerowe ;-) doświadczeniem pokusili by się o zaproponowanie rozwiązania? Chodzi mi o skonstruowanie kominka jako dodatkowego źródła ciepła i nie marnowanie tego co się spaliło. W moim nowym 100m parterowym domu planuję wodne ogrzewanie podłogowe (jestem zachwycony takim po roku używania) zasilane jakiś tanim bez bajerów kondensatem (mam gaz ziemny przy działce). i dodatkowo chciałbym mieć kominek. Teraz mam kominek z płaszczem ale to rozwiązanie drogie (zwłaszcza jak doliczyć automatykę, pompy, sterowniki i bufor ciepła.

Skoro więc alternatywą ma być kominek grzejący salon, jadalnię i kuchnię to powinno to być tanie z w miarę tanim wkładem (do 2 tys da się???). Bo jeżeli mam wydać na te kształtki i specjalny kominek w sumie naście tysięcy to mam w tej cenie caly system wodny, grzejący mi cały dom i CWU.

Problemy które widzę przy konstrukcji kominka z masą akumulacyjną to:

1 brak wentylacji obudowy aby spalony kurz nie latał po domu a to może prowadzić do przegrzania taniego wkładu
2. przepalenie rur dymowych i konieczność ich wymiany a wiec możliwość łatwej rozbiórki tej części kominka
3. jaki materiał poza cegła będzie się nadawał na zewnętrzną "wizytową" część obudowy? Kamień naturalny jest bardzo drogi, cegła nie nadaje siedo kominka o wyglądzie nowoczesnym ... moze ktoś podpowie

daszko
13-02-2011, 07:31
Drewno, które do tej pory spaliłem, to 350-400 zł, do końca sezonu może dobije do 700, może gdybym dopracował dopalacz, to bym coś zaoszczędził, ale gdyby wiązało się to z kolejna przebudową, to chyba bym się wstrzymał, bo przeróbki, które wykonałem w tym sezonie juz mnie sporo kosztowały, nieporównywalnie droższe do kosztów opału, póki co chyba nie będę juz nic przerabiał, skupię się narazie na estetyce i do końca go znowu zabuduję.
Jak masz pytania odnośnie hydrauliki, to mogę odpowiedzieć na priv [email protected].
Pozdrawiam.
Krzysztof

ja14
13-02-2011, 07:36
Bitter - nie wiem czy dobrze zrozumialem Twoje priorytety:
1. Koszty
2. Estetyka
3. Funkcja grzewcza.
Jezeli kolejnosc jest taka jak podalem to szukalbym raczej biokominka lub atrapy zasilanej energia elektryczna.
Bedzie tanio, nieklopotliwe w obsludze, ladnie. Grzalo bedzie nie za bardzo - ale masz podlogowke.
Pozdrawiam.

daszko
13-02-2011, 07:44
Do Bitter.
Ja zrobiłem kominek akumulacyjny, na zewnątrz cegła szamotowa i kamień naturalny. Nie jest on taki drogi, płaciłem średnio po 30 zł za m2, a kupowałem ze sporego zakładu kamieniarskiego odpady i docinałęm według potrzeb, odpady są różne największe kawałki jakie kupiłem to 49/98 cm, dało się z tego zrobić coś w miarę dobrze wyglądająceo, w sumie wydałem na kamień ok. 200 zł.
Spiekanie się kurzu w moim akumulacyjnym kominku nie występuje, za niskie temperatury, używałem go w okresie przejściowym i w pełni sezonu okazjonalnie lub jak przerabiałem piec główny w piwnicy, grzeje się on jak wielki kaloryfer, parzy tylko fragment marmurowej półki nad paleniskiem, reszta ma w zależności od miejsca od 35 do ok 70 st, więc raczej kurzu nie spieka.
Kanały dymowe wykonane z cegły szamotowej, więc myślę, że długo nie ulegna korozji, a kawałek rury wprowadzający spaliny do komina ze stali kwasoodpornej, chyba nie powinno długo się z nią nic stać, bo nie ma tam ekstremalnych temperatur, raczej nie przekracza 200 st, przy normalnym ogniu na chwilę dawało się ją dotknąć gołą ręką.

Bogusław_58
13-02-2011, 07:53
Dopalacz daje oszczędności, ale można obyć się też bez niego i dowodem są piece czołowych firm,które go nie posiadają.Palenisko jest "skrzynką" dobrze napowietrzoną,często nie posiadającą rusztu.Piec o dużej masie często ma małe palenisko,by użytkownik chcąc go nagrzać do odpowiedniej temperatury musiał podłożyć trzy razy.Pierwsze podłożenie jest "startowe" a nastepne już palą się właściwie majac nagrzane palenisko.Na takim zjawisku oparte są piece dolnego spalania, w których spala się na raz mała ilość opału ale systematycznie podgrzewa on miejsce spalania a nawet opał w zasobniku.Do górniaka opał najczęsciej przynosi się wyziębiony z podwórka i bezpośrednio rozpala.Można zauważyć dużą różnicę w stacie pieca po między opałem wyleżanym w temperaturze pokojowej a przyniesionym z dworu.
Pozdrawiam.