PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie Ceramiczne



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 16 17 18 19 20

Bogusław_58
13-02-2011, 07:03
Jak masz pytania odnośnie hydrauliki, to mogę odpowiedzieć na priv [email protected].

Opis hydrauliki zastosowanej do ceramiki jest jak najbardziej tu na miejscu.Ja przynajmniej skorzystam tu z tego miejca przy opisie, jesli uda mi się to zrobić.

bitter
13-02-2011, 07:11
Bitter - nie wiem czy dobrze zrozumialem Twoje priorytety:
1. Koszty
2. Estetyka
3. Funkcja grzewcza.
Jezeli kolejnosc jest taka jak podalem to szukalbym raczej biokominka lub atrapy zasilanej energia elektryczna.
Bedzie tanio, nieklopotliwe w obsludze, ladnie. Grzalo bedzie nie za bardzo - ale masz podlogowke.
Pozdrawiam.

Właściwie to ciężko mi te priorytety tak poukładać w kolejności ale na pewno nie biokominek. To jest nieporozumienie - taniej sobie świeczki zapalić ;-)
Zdecydowanie normalny powietrzny kominek ale żeby jak już się w nim napali to ciepło nie uciekało przez komin a zostało wykorzystane. Dziś mam kominek z PW i gdyby nie o że drogi jest i, że przez to że tanio nim ogrzewam dom to bym to pozostawił. Niestety w związku z tym , że wiem że tanio to palę codziennie, co nie powiem nie jest jakos uciążliwe ale mam dwa razy większy dom niż chce mieć w przyszłości. Tak więc reasumując - kominek zeby mieć prawdziwy ogień w domu i było czuć od niego bijące ciepło.

bitter
13-02-2011, 07:17
Kanały dymowe wykonane z cegły szamotowej,

Tego właśnie chcę uniknąć - murowania cegieł. Chcę to podłączenie zrobić sam a w murowanie nie będę się bawił bo nie jestem zdunem i nie chcę się zaczadzić.
Stąd mój pomysł na obłożenie rury dymowej po prostu masą cegieł, zasypania tego może jeszcze pokruszoną cegłą szamotową i już.

Bogusław_58
13-02-2011, 08:20
Przy drewnie czad to mit.
Takie rury w izolacji muszą być dobrej jakości(drogo).
Rury będą"chodzić", ale zasypka taka czy inna pozwoli im na to.Jednak rury gdy "chodzą" wydają odgłosy i będziesz je słyszał w całym domu.Chyba, że puścisz muzykę.

czajka
13-02-2011, 08:38
Jak mnie nie tolerujesz to po prostu powiedz nie lubię owijania w bawełnę.

Milczenie jest zgodą ale w tym przypadku nie wiem czy wolno mi się wypowiadać na tym watko czy lepiej nie?


Bogusławie proszę o odpowiedź .

Bogusław_58
13-02-2011, 08:52
Jak najbardziej jesteś tu potrzebny.Skup się jednak na tym co chchcesz się dowiedzieć.

Bogusław_58
13-02-2011, 09:37
Jako wykonawca Czajka wiesz jak długo trzeba uczyć dobrej roboty. Okazuje ,że jeszcze dłużej trzeba uczyć kogoś, kto do tej pory robił byle jak.
Ale co tam nauczyć kogoś roboty ? najciężej zmienić przyzwyczajenia lub tak zwane "utarte myślenie?
Zmierzam do tego ,że wiedza dotycząca spalania jest w tak zwanym "utartym myśleniu" a to co rzeczywiste, nie potrafi zastąpić tego, co już weszło jako "utarte myślenie".Myślę, że jeśli czas dziś pozwoli,to dojdziemy dziś do "sedna " tego spalania i dopalania.

czajka
13-02-2011, 09:43
Dopalacz daje oszczędności, ale można obyć się też bez niego i dowodem są piece czołowych firm,które go nie posiadają.Palenisko jest "skrzynką" dobrze napowietrzoną,często nie posiadającą rusztu.Piec o dużej masie często ma małe palenisko,by użytkownik chcąc go nagrzać do odpowiedniej temperatury musiał podłożyć trzy razy.Pierwsze podłożenie jest "startowe" a nastepne już palą się właściwie majac nagrzane palenisko.Na takim zjawisku oparte są piece dolnego spalania, w których spala się na raz mała ilość opału ale systematycznie podgrzewa on miejsce spalania a nawet opał w zasobniku.Do górniaka opał najczęsciej przynosi się wyziębiony z podwórka i bezpośrednio rozpala.Można zauważyć dużą różnicę w stacie pieca po między opałem wyleżanym w temperaturze pokojowej a przyniesionym z dworu.
Pozdrawiam.

Niewątpliwie dopalacz daje oszczędności. Dlatego mówiłem o tym , ze powinien dopalać w systemie ciągłym. Do tego jak słusznie zauważyłeś podgrzewa oczekującą porcję paliwa. Same najlepsze cechy dolniaka. Małe porcje opału ale systematycznie. Prawie ideał. Trąbie o tym od dawna. Masz górniaka dobrze ale te przestoje start pauza start pauza. Dopalanie jest i nie ma.Zmuszasz ceramikę do niepotrzebnych zmian temperatur . Widzę zatem ba jestem przekonany o tym , że piec ceramiczny powinien pracować
na wolnych obrotach "też pisałem " ale nieprzerwanie.Paliłem wiele sezonów na kotłowni z ruchomymi rusztami żeliwnymi "Stokery" . Po za oczywiście awariami opalanymi w w systemie ciągłym. Ogromne zalety.Sklepienia szamotowe itd. Istnieją przecież do dziś. Rewelka. Regulacją przepustnicą dozowania opału i tempem przesuwu ruszt .Samo się odpopiela. Czego więcej trzeba? Zawsze pewnie coś by się znalazło ale chodzi o prostotę pomysłu.
To , że ktoś to robi w garażu to też zaleta. To że ktoś nie możne w garażu wręcz musi w domu to inna sprawa i inny aspekt .Co komu wygodnie aby skutecznie.
Wspomnę jeszcze o ekologii . Systematyczne spalanie w wysokich temp.bez większych skoków sprzyja zmniejszeniu emisji szkodliwych gazów.
Pozdrawiam. Marek

Bogusław_58
13-02-2011, 09:45
Nie gniewaj się Czajka,że będę Cię pytał jak w szkole ale inna forma jest mało skuteczna a obaj jesteśmy dopiero w wieku "dorastania".

Czy wiesz jak się robi węgiel drzewny i koks ? (może być w dwóch słowach)

Bogusław_58
13-02-2011, 09:54
Na pewno wiesz,prawie każdy wie.
Praży się drewno czy wegiel bez dostępu powietrza i gazy wchodzą same.

Bogusław_58
13-02-2011, 09:59
A jakie to gazy ?
Nie interesuje nas ich nazwa tylko temperatura zapłonu.

Można je podzielić na trzy grupy pod względem samozapłonu.Ostatnia potrzebuje temperatury 650*C.Pierwszą grupę podpalisz zapałką a nawet czymś co ma 150*C.

czajka
13-02-2011, 10:06
[QUOTE=Bogusław_58;2992626]Każdy może zostać zdunem,

To jest cytat Twojego pierwszego postu.
Czy próbujesz się z tego wykręcić ?
Jestem otwarty na wszystko na zmianę stereotypów też , mam otwarte spojrzenie , mam predyspozycje ku temu lubię kombinować "złe określenie " ale co tam chyba zrozumiałe i wiele innych zalet . Zdunów mało. Może jeden oświecony Twymi radami nie zaszkodzi. Tym bardziej ,że tego chcę a nie muszę. Chcę to zrobić dla siebie.

Powiedziałeś ,że jesteś samoukiem jesteś ale jesteś w tym dobry o to przecież chodzi.

Bogusław_58
13-02-2011, 10:08
Chociaż w centrum (środku) paleniska temperatura może mieć nawet 1000 *C, to wylatujące z niego gazy tyle nie mają,Mogą nie mieć nawet 600*C.
Wysoka temperatura tych gazów, to jeszcze za mało by uległy zapaleniu.One potrzebują by dostarczone powietrze miało taką samą temperaurę jak te gazy.Ale to też za mało do dobrego ich spalenia.Muszą się zawirować(wymieszać).

czajka
13-02-2011, 10:14
[QUOTE=Bogusław_58;4570306]

Czy wiesz jak się robi węgiel drzewny

W mojej okolicy jeszcze się to robi tak więc wiem.Koks podobne zasady tylko nie w polu.

Bogusław_58
13-02-2011, 10:14
Jsteśmy już prawie na końcu, ale czas na inne zajęcia.

czajka
13-02-2011, 10:17
Mów dalej .
Na egzaminie mówiłem o tym napowietrzaniu i temperaturze PW.

czajka
13-02-2011, 10:18
Jsteśmy już prawie na końcu, ale czas na inne zajęcia.

Tuż przed orgazmem zmiana to nie wróży nic dobrego

czajka
13-02-2011, 10:36
Polecam przeczytać
http://ww.ekoenergia.pl/index.php?id_art=264&cms=106&plik=Skojarzone_spalanie_biomasy.html

czajka
13-02-2011, 11:36
Obecnie mam sporo do czynienia z biogazowniami. Wybacz, że nie na temat ale krótko. 625 kW pełna automatyka, powiadamianie SMS. Jeden człowiek dozoruje dwóch.To pierwsze to moc wytwarzanej energii elektrycznej i drugie tyle energii cieplnej Z gówna za przeproszeniem a ile energii nie mówiąc o czystości spalania.
Tak więc z gazami palnymi jestem za pan brat.

czajka
13-02-2011, 12:03
Jak najbardziej jesteś tu potrzebny.Skup się jednak na tym co chchcesz się dowiedzieć.

Oczywiście skupiam się nad tym. Zadałem nawet sporo pytań wprost . Odpowiedzi wprost nie otrzymałem więc wałkujemy inne tematy które też są przydatne .
Potrafię wysublimować z tego to co możne być dla mnie użyteczne.Co prawda temat wielokrotnie zbacza z toru ale jak się czyta dokładnie to wiadomo o co chodzi.
Chyba ,że nie wiadomo o co chodzi a wtedy to już wiadomo ,że chodzi o pieniądze.


Pytam zatem ponownie co Ty byś zmienił w tym piecu z harfą ?
Projekt przedstawiłem. Swoje potrzeby również. Mówiłeś ,że mogę mieć problemy z sadzami więc jak to zmienić ?
Zrozumiałem też , że raczej jeden lub dwa wsady na dobę ale dotyczy to wykorzystania pełnej jego mocy.
Moje przemyślenia skłaniają mnie do innego rozwiązania " też wspominałem" chcę palić w nim non stop małymi dawkami i dlatego pytałem czy konkretnie ta konstrukcja ma do tego predyspozycje czy kompletnie się do tego nie nadaje ?
Jako opał chcę wykorzystać zrębki drzewne " możliwość automatyzacji dozowania"
Pozdrawiam.
Opinie innych użytkowników mile widziane

bohusz
13-02-2011, 12:21
Budując piec ceramiczny oprócz innych spraw skupiłbym się również na jakimś w mirę prostym sposobie dozowania drewna. Oczywiście samoczynnym, bez automatyki. Tak by to trzeba było rozwiązać, aby nie zapalał się cały załadunek i w trakcie palenia można by było dokładać opał (drewno) Napewno wiązałoby się to z określonymi wymiarami dodawanego drewna (długość). Napewno zdarzałoby się, że dreno by się klinowało, no ale przemyślana konstrukcja i dodawanie właściwych rozmiarów by to minimalizowała.

Bogusław_58
13-02-2011, 12:42
Pytam zatem ponownie co Ty byś zmienił w tym piecu z harfą ?
Projekt przedstawiłem. Swoje potrzeby również. Mówiłeś ,że mogę mieć problemy z sadzami więc jak to zmienić ?
Zrozumiałem też , że raczej jeden lub dwa wsady na dobę ale dotyczy to wykorzystania pełnej jego mocy.
Moje przemyślenia skłaniają mnie do innego rozwiązania " też wspominałem" chcę palić w nim non stop małymi dawkami i dlatego pytałem czy konkretnie ta konstrukcja ma do tego predyspozycje czy kompletnie się do tego nie nadaje ?
Jako opał chcę wykorzystać zrębki drzewne " możliwość automatyzacji dozowania"
Pozdrawiam.
Opinie innych użytkowników mile widziane

W piecu z harfą zmieniłbym wszystko.Nie dlatego że tam jest coś źle .Przeciwnie : jest dobrze.
Jezeli myślisz o zrębkach,to to co my tu sobie opowiadamy, nie będzie chyba miało zastosowania.

czajka
13-02-2011, 13:10
[QUOTE=bohusz;4570589]Budując piec ceramiczny oprócz innych spraw skupiłbym się również na jakimś w mirę prostym sposobie dozowania drewna. Oczywiście samoczynnym, bez automatyki.

Z tą samo- czynnością największy problem . Alternatywa może być podajnik pneumatyczny lub ślimakowy jaki używany jest do transportu pasz etc.

czajka
13-02-2011, 13:19
W piecu z harfą zmieniłbym wszystko.Nie dlatego że tam jest coś źle .Przeciwnie : jest dobrze.
Jezeli myślisz o zrębkach,to to co my tu sobie opowiadamy, nie będzie chyba miało zastosowania.

Naprawdę nie rozumiem źle to źle a dobrze to dobrze

Co jest z nimi " zrębkami " nie tak.

Paliłem to ustrojstwo jak również wierzbę energ. i było O.K. Sądzisz ,że mogę nie uzyskać odpowiedniej temperatury?
Czy inna wada?

czajka
13-02-2011, 13:28
Bogusławie inaczej czy zaproponowałbyś mi konkretną propozycję pieca bym mógł palić w nim zrębkami ?

ja14
13-02-2011, 13:32
Czajka - moim zdaniem dla Twoich celow dobry bedzie rocket mass heater. Pisalismy juz o nim. Podobno czytales calosc;-)
Pozdrawiam.

Bogusław_58
13-02-2011, 13:42
To jak z tym dopalaniem ?
Stanęło na tym ,że spaliny z najmniej chętnej grupy do spalenia ,tzw. węglowodory ciężkie jeżeli posiadają 650 *C i wymieszane z nimi powietrze też posiada 650*C to dochodzi do samozapłonu, czyli spalania a inaczej chemicznej reakcji utleniania,której towarzyszy wydzielanie się ciepła.
Sprawa niby prosta, tylko skąd wziąźć powietrze o temperaturze 650 *C ?Można to zrealizować w palenisku omawianym na dwa sposoby: tak jak opisał to Daszko Pierwszy,gdzie jak palenisko nagrzeje się do odpowiedniej temperatury, to powietrze idące przez wloty jest też już podgrzane a suma sredniej temperatury spalin i powietrza daje 650*C co powoduje dopalenie i wtedy temperatura w palenisku wzrasta do ok 800*C.
Jest też inna możliwość podgrzania spalin,które wydzielają się podczas spalania.Jak wiemy gaz, który się rozpreża oziębia się ,a gaz sprężany ogrzewa się. Odwrócony lejek nad paleniskiem z odpowiednią dyszą spręża gaz powodując podniesienie jego temperatury.Jeżeli prędkość przepływu przez dyszę i jej wymiary są odpowiednie,to samozapłon powstaje w dyszy lub poza nią.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
13-02-2011, 14:28
Dobrze spalanie rozwiązali Litwini w swym kotle : płomień grzeje przede wszystkim powietrze,które jest użyte do wdmuchniecia z góry w opał, to powoduje spalenie i dopalenie w jednym.

czajka
13-02-2011, 14:43
Czajka - moim zdaniem dla Twoich celow dobry bedzie rocket mass heater. Pisalismy juz o nim. Podobno czytales calosc;-)
Pozdrawiam.

Z piecami jest podobnie jak z samochodami ich widok zewnętrzny nas fascynuje "podoba się " a pod maską złom i odwrotnie.
Choć przyznaję ,że większą uwagę zwracamy na estetykę.Ukryte wnętrze pieca nie pozwala na zbudowaniu go od podstaw nawet pod czujnym okiem fachowca.Wiem coś na ten temat.
Dziękuję za przypomnienie.
Poza tym piec z harfą znalazłem opisany na zdjęciach cegła po cegle a to jak wiesz ogromna pomoc dla amatora tego fachu.

czajka
13-02-2011, 14:52
[QUOTE=Bogusław_58;4570734]To jak z tym dopalaniem ?

Sprawa niby prosta, tylko skąd wziąźć powietrze o temperaturze 650 *C ?

Może Hes je znalazł. Jest przecież chemikiem zna zasady fizyki i może wcale nie jest to trudne. Chyba że jest alchemikiem i stworzył iluzję.
Tak jak ci od magii

czajka
13-02-2011, 15:00
Dobrze spalanie rozwiązali Litwini w swym kotle : płomień grzeje przede wszystkim powietrze,które jest użyte do wdmuchniecia z góry w opał, to powoduje spalenie i dopalenie w jednym.

Bardzo chętnie bym taki piec przetestował ale cena .
Podsunąłeś mi jednak myśl czy może przypomniałeś bo znam to rozwiązanie. Mówiłem o kilku wadach ale ta cecha jest niewątpliwie wielką zaleta.
Piec Stropvwa ma ich oczywiście więcej. Jak co komu pasuje

czajka
13-02-2011, 15:16
Oglądałem na necie piec modułowy z kanałami PW prowadzonymi od podstawy pieca po komorę dopalającą gazy.Był tam właśnie ten odwrócony lejek .
Wspaniała animacja . Mam problem z lokalizacją tego materiału.
To właściwie nie lejek a zwężka Venturiego .Potrzebujemy przecież to PW " zachęcić" by chciało nam pomóc.

bohusz
13-02-2011, 16:15
Piec nazywany rocket mass heater, jest według mnie najbardziej optymalnym piecem do ogrzania doraźnie jakiś pomieszczeń gospodarczych, warsztatu, itp.
Wykonany z metalu jeden dzień roboty. Materiał z złomu nawet. Spalanie rewelacyjne, tym samym efekt grzewczy doraźny ogromny.


Oczywiście można go wykonać z ceramiki, użyć stosownych materiałów, tutaj pomysłów realizacji może być wiele.
43057

Ja nawet giedyś zainspirowany tym piecem planowałem robienie takich wymienników metalowych, nawet gdzieś w kompie mam schematy robocze.

Bogusław_58
13-02-2011, 16:48
Bardzo chętnie bym taki piec przetestował ale cena .

Czy trzeba mieć fermę kur ,żeby zjeść jajko ?
Można przetestować to robiąc tzw. stymulacje.
I po co najeżdżasz na Hesa ? na razie nie dorastasz mu do pięt.Lubisz chyba małą "aferke" w tle.

ja14
13-02-2011, 17:23
Piec nazywany rocket mass heater, jest według mnie najbardziej optymalnym piecem do ogrzania doraźnie jakiś pomieszczeń gospodarczych, warsztatu, itp.
Wykonany z metalu jeden dzień roboty. Materiał z złomu nawet. Spalanie rewelacyjne, tym samym efekt grzewczy doraźny ogromny.


Oczywiście można go wykonać z ceramiki, użyć stosownych materiałów, tutaj pomysłów realizacji może być wiele.
43057

Ja nawet giedyś zainspirowany tym piecem planowałem robienie takich wymienników metalowych, nawet gdzieś w kompie mam schematy robocze.

Ten Twoj to rocket stove, slowo mass oznacza wlasnie wykonanie z duza masa akumulujaca cieplo. Dolne spalanie, latwy montaz podajnika, prosta konstrukcja z duza iloscia miejsca na kaloryfery. Idealny dla Czajki.

czajka
13-02-2011, 18:51
I po co najeżdżasz na Hesa ? na razie nie dorastasz mu do pięt.Lubisz chyba małą "aferke" w tle.

W żaden sposób mu nie uchybiłem, wręczę przeciwnie.
Czy tak było czy nie to ON powinien osadzać
Masz wyjątkowe podejście do ludzi.
To ,że nie dorastam mu do pięt też wiem .
To ,że nauczanie innych jest wyjątkowe też wiem.Stąd wzięło się chińskie powiedzenie " obyś cudze dzieci uczył ".
Powiedz w jaki sposób powinienem z Tobą rozmawiać abyś mnie tak nie strofował .
Staram się być uprzejmy bo taki mam raczej charakter, może trochę jestem uszczypliwy ale nigdy chamski.
Mam 50-kę za sobą z okładem a traktujesz mnie jak smarkacza.
Na to nie mogę pozwolić nawet za cenę twojego " wynalazku "


Z poważaniem Marek.

czajka
13-02-2011, 18:54
Dzięki za podpowiedzi wezmę to pod uwagę.

daszko
13-02-2011, 21:20
Nie było mnie w domu 4 dni ostatnio paliłem wtedy jak wysyłałem zdjęcia, w domu była sama córka, przepaliła dzisiaj rano jednym niewielkim załadunkiem w kominku, bo było jej juz trochę zimno, wróciłem przed chwilą, w domu było 20 st. a kominek letniawy, od razu poleciałem do piwnicy, bo temperatura w krótkim obiegu 22 st, ten piec ma jedną wielką wadę, jak się go wychłodzi, to strasznie długo się czeka, dzieci pytają czy jest ciepła woda, mówię że za 2-3 godziny... niestety.
Planuję w przyszłym tygodniu podłączyć zbiornik 3500l. pewnie wystarczy ciepła na dłużej, kupiłem go po cenie złomu, z transportem zapłaciłem 730 zł.
Z ociepleniem zajmie sporo miejsca, ale kiedyś w piwnicy i tak był bałagan, więc pewnie zbytnio się tego nie odczuje.

daszko
13-02-2011, 21:21
Co do hydrauliki to odezwę się chyba dopiero we wtorek jak będę w pracy, bo jutro nie będę miał zbytnio czasu.

Bogusław_58
13-02-2011, 21:28
Może Hes je znalazł. Jest przecież chemikiem zna zasady fizyki i może wcale nie jest to trudne.

Z tego co pamiętam Hes robił wiele prób ze swoim dolniakiem,ale głównym założeniem było nie chłodzić spalin za nim się nie dopalą.Co to znaczy: nie chłodzić za nim się nie dopalą ?
Jezeli palenisko zrobisz z szamotu,to spalanie pierwotne będzie w bardzo wysokiej temperaturze przekraczającej miejscami1000*C.Następnie jesli te gazy wpuścisz do kanału ceramicznego,który jest dodatkowo ocieplany ,by nie oddawał ciepła, tylko się nagrzewał maksymalnie,to wytworzą się warunki do podgrzewania nadmiaru powietrza które nie wzięło udziału jeszcze w spalaniu. Jeśli ten kanał zrobisz jako okrągły lub owalny i zwężający się ku górze(dysza), to mieszanka spalin i powietrza ulegnie samozapłonowi.

Bogusław_58
13-02-2011, 21:52
... ten piec ma jedną wielką wadę, jak się go wychłodzi, to strasznie długo się czeka, dzieci pytają czy jest ciepła woda, mówię że za 2-3 godziny... niestety.

Dołączony bufor może to zmienić, ale tylko wtedy, gdy "kawałek " płaszcza wodnego będzie pracował bezpośrednio w płomienach.

ja14
16-02-2011, 02:59
Witam.
Daszko - przygotowalem liste pytan odnosnie hydrauliki piecowej:
1. Pisales, ze masz dwa obiegi. Maly to grzejniki w piecu i bojler, duzy to bufor i instalacja domowa (o ile dobrze zrozumialem).
Jak duzy boiler masz w malym obiegu i czy czerpiesz z niego jakos CWU czy sluzy jako sprzeglo?
2. Czy ktorys z obiegow jest zamkniety (z naczyniem przeponowym)?
3. Czy grzejniki w piecu zabezpieczales jakos przed korozja? Czy pracuje tam czysta woda czy cos dolewales?
4. Jakich rurek uzyles do podlaczen w piecu i jakich polaczen (skrecanych, lutowanych)?
5. Jak uszczelniales przejscia rurek przez scianki pieca?
Pozdrawiam.

Bogusław_58
16-02-2011, 13:05
Może tak trochę wędki...
Podczas spalania w palenisku wytwarza się ciepło i jego część wylatuje ze spalinami dalej.Jeśli po drodze jest wymiennik,to zostanie odebrane według możliwości wymiennika,jeśli nie, wyleci kominem.Palenisko opuszcza tylko częśc ciepła, ponieważ jest ono "wchłonięte" przez materiał,z którego wykonane jest palenisko.Ile tego ciepła gdzie, to dokładnie nie wiem. Na "oko"powiem ,że w palenisku może zostać nawet gubo więcej jak 50% wszystkiego ciepła.Testowaem wymiemik o podobnej wadze jak wytwornica tylko że wymiennik miał ściankę 12cm a wytwornica 19 cm.Wytwornica nagrzewała się o kilkadziesiąt stopni lepiej i trzymała cieplo do 5 godzin dłużej.
Oznacza to, że jesli chcemy nagrzać spalinami odbiornik do konkretnej temperatury ,to wytwornica w tym czasie już będzie "czerwona" od temperatury.Jeśli więc nie ma odpowiedniej konstrukcji,to nie będzie z niej co "zbierać" po sezonie.
Pozdrawiam.

ja14
17-02-2011, 14:15
...
Oznacza to, że jesli chcemy nagrzać spalinami odbiornik do konkretnej temperatury ,to wytwornica w tym czasie już będzie "czerwona" od temperatury.Jeśli więc nie ma odpowiedniej konstrukcji,to nie będzie z niej co "zbierać" po sezonie.
Pozdrawiam.
Nadmierne nagrzewanie wytwornicy można ograniczyć w sposób, który zastosowałem w swoim piecu - wypełniając palenisko izolacją a następne warstwą roboczą.
U mnie ściany paleniska, które są osłonięte izolacja praktycznie wcale się nie nagrzewają. Niestety metoda ta jest trudna do zastosowania w przypadku sklepienia.

Ostatnio powtórzyłem próbę palenia bez dopływu powietrza pod ruszt. Pomyślałem, że może przyczyną ostatniej porażki było nadmierne wychłodzenie paleniska i wilgotny opał - co spowodowało zbyt długi start. Tym razem kupiłem 10 kg brykietu, a palenisko wstępnie nagrzałem spalając kilka kartonów. Niestety rezultaty były tylko nieznacznie lepsze niż ostatnio. Bardzo długi start, przez pół godziny temperatura w kominie nie chciała przekroczyć 120 stopni. W końcu pomógł przypadek - jeden z kawałków brykietu spadł na tą skrajną część rusztu którą dopływało powietrze i dopiero on podniósł temperaturę w palenisku. Mimo to max temperatura w palenisku to 520 stopni.
Poza tym dołożyłem jeszcze 2 cegły symulujące szybę i dlatego pierwszy raz zmarzłem paląc w piecu;-)
Sprawdziłem jak bardzo ogrzewa się powietrze doprowadzone rurką w nadprożu. Po nagrzaniu pieca, w zależność od szybkości przepływu powietrza jego temperatura wewnątrz rurki wynosiła od 70 do 100 stopni.
Sprawdziłem temperaturę w dolnej wyczystce, z myślą o ewentualnym zasilaniu wymiennika wodnego. Można liczyć na ponad 300 stopni - czyli temp podobną, jaką nad czopuchem osiągają przeciętne wkłady kominkowe. Przy dopływie powietrza pod ruszt ta temperatura zapewne będzie wyższa - sprawdzę następnym razem.
No i na koniec - moje obawy, że będę miał torbę węgla drzewnego na grilla nie sprawdziły się. Zostało sporo popiołu ale bez okruchów węgla. Czyli w tym zakresie Eniu miał rację. Mimo zamknięcia wszystkich dopływów powietrza żar jakimś sposobem się dopala.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
18-02-2011, 08:18
Nadmierne nagrzewanie wytwornicy można ograniczyć w sposób, który zastosowałem w swoim piecu - wypełniając palenisko izolacją a następne warstwą roboczą.
U mnie ściany paleniska, które są osłonięte izolacja praktycznie wcale się nie nagrzewają. Niestety metoda ta jest trudna do zastosowania w przypadku sklepienia.

Założenie izolacji wokół paleniska powstrzyma lub spowolni oddawanie ciepła przez palenisko ale przyśpieszy nagrzewanie paleniska. Zwięlszy się więc szok termiczny(naprężenia) dla zastosowanej ceramiki i dlatego najlepiej zastosować w tym miejscu ceramikę odporną na szok i temperaturę.U siebie dodatkowo ułożyłem ją tylko ze spoiną poziomą ( wyrównującą),ponieważ klejenie całości się nie sprawdzało.Co i jak będzie się w palenisku degradować zależy od kształtu paleniska i wytwarzanej w nim temperatury.Nie chodzi tylko o jej wielkość ale szybkość powstawania i jej rozłożenie na powierzchni paleniska.Wolniej więc będą się degradować paleniska nagrzewające się równo a szybciej te, w kórych występują duże różnice temperatur.
Na pewno po kilku rozpaleniach można, mając doświadczenie, przewidzieć trwałość konstrukcji grzewczej ale najlepiej jak rozpali się w urządzeniu przynajmniej kilkaset razy i przebada po kawałku.
Pozdrawiam.

ja14
19-02-2011, 04:00
Bohusz - Ty czesto odlewasz plyty z betonu.
Jaka radzisz dac minimalna grubosc takiej plyty zeby miala ona przyzwoita wytrzymalosc mechaniczna? Czy 5 cm wystarczy?
Pozdrawiam.

bohusz
19-02-2011, 06:52
Masowo odlewamy płyty do obudów, to są płyty szamotowe 3 cm grubości.
Nie odlewamy płyt do palenisk, ani bezpośredniego kontaktu z spalinami

Bogusław_58
19-02-2011, 06:53
Ta grubość odlewu będzie zależeć od temperatury w jakiej będzie pracować i wielkości odlewu.

M***ki
19-02-2011, 08:05
Bohusz ma racje odlewne płyty szamotowe maja zastosowanie do wykonywania obudów , paleniska i inne powierzchnie mające bezpośredni kontakt z ogniem wykonujemy z szamotu . Istnieją w prawdzie betony "szamotowe" przeznaczone do palenisk pracujących w bardzo wysokich temperaturach ale ze względów technologicznych nie ma szans na wykonanie ich bez posiadania wyspecjalizowanej fabryki , mam tu na myśli dostęp do surowców oraz techniki i technologii . Optymalne jest zastosowanie szamotu zduńskiego posiadającego nieco inną strukturę od przemysłowego . Paleniska szamotowe budujemy jako dwuwarstwowe gdzie wewnętrzny płaszcz szamotowy jest wymienny .

Bogusław_58
19-02-2011, 08:42
Mistrzu Zduński, po co mi fabryka jeśli beton dostanę gotowy i tylko muszę do niego dolać wody i zawibrować ? Są oczywiście betony łatwiejsze i trudniejsze do użycia przez amatora.Te łatwe to odpowiednie kruszywo szamotowe i cement glinowy. Betony nie ustępują wytrzymałością wyrobom prasowanym i wypalanym.Będą jednak inaczej przewodzić cieplo i je kumulować.

M***ki
19-02-2011, 09:22
Bo go nie wypalisz w sposób jak fabryka.. no chyba że masz właśnie porządny piec np tunelowy z precyzyjnym sterowaniem czasu i temperatur podczas wypału . Takie palone betony są stosowane we wkładach kominkowych niektórych firm oraz piecach centralnego ogrzewania do zgazowania drewna . Szoki termiczne betonów akumulacyjnych "przerabialiśmy" ostatnio w pewnej firmie podczas opracowania systemów kanałów do kominków . Zupełnie inaczej zachowuje się dany beton po odlaniu i wysuszeniu , inaczej po wysuszeniu technologicznym w np 650 *C , a zupełnie inaczej po wypaleniu na 950*C lub 1100*C . Oczywiście składy betonów ,a co za tym idzie rozszerzalność cieplna i odporność na nagłe zmiany temperatur , są także bardzo różne . Inne są betony temperaturowe do hut a inne do palenisk na drewno a jeszcze inne wystarczą do ciepłych obudów kominkowych.

Bogusław_58
19-02-2011, 09:31
Słyszałem,że chemicy w ostatnich latach nie "spali" i opracowali beton "na zimno",czyli bez wypalania.Nic jednak na ten temat nie mogę na razie powiedzieć z braku"wiedzy".

bohusz
19-02-2011, 12:35
Tutaj zgadzam się z Bogusławem, że technika, materiały ich jakość to ciągłe zmiany i udoskonalenia. Z reguły wiąże się to z kolosalnymi uproszczeniami dla wykonawców i klientów. Trzeba by jednak na bieżaco śledzić wszelkie nowinki i albo mieć wszystko w kompie, albo łeb jak komputer ściągający wszelkie bieżace informacje. Są też materiały niedostępne w sprzedaży detalicznej, produkowane pod konkretne zamówienia i firmy.
Dlatego zarysowywuje się coraz wyrażnień coraz węższa specjalizacja w każdej branży. Branża ogrzewanie domów jednorodzinnych to kilka, lub nawet kilkanaście specjalizacji, a w tym multum poszczególnych systemów instalatorskich.
Tutaj nie ma mocnych, a jak ktoś się za takiego uważa to trzeba mu tylko przytakiwać i klepać po plecach, bo tak bezpieczniej dla nas.

Drewno się pali, ano pali. Dla jednych jest to temat zamknięty. Dla innych mimo że napisanom setki ksiązek, jest to temat dalej otwarty do analizy.

bohusz
19-02-2011, 18:26
Co do różności rozwiązań.
Przyznam, że Bogusław bardzo mi pomógł opracować wymiennik akumulacyjny. Nazwałem go roboczo IMPET.

ja14
20-02-2011, 05:03
Dzieki Bohusz. Ja pytalem o zastosowania niskotemperaturowe. Tak do 200 stopni.
Co do wypalania to mysle, ze moznaby sprobowac wypalic w piecu garncarskim. Trzeba tylko znalezc w okolicy pracownie ceramiczna.
Pozdrawiam.

M***ki
20-02-2011, 06:30
Ostatnio stosowane "szamoty odlewane " maja jednak zupełnie inne zastosowanie od betonów wypalanych . W naszej pracy priorytetem jest trwałość i bezpieczeństwo budowanych instalacji grzewczych . Dla tego od kilku lat testujemy różne materiał na kanały i pierścienie akumulacyjne , wielokrotnie przeprowadzane testy z pomiarami rzeczywistych strat ciepła / przyjmowania przez materiał oraz co najważniejsze odporność na nagłe zmian temperatur . Wbrew pozorom odpowiednie dobranie "betonu" do ognia nie jest takie proste , no chyba że odlewamy płytę do ciepłej obudowy kominka bez kontaktu z ogniem .

ja14
20-02-2011, 07:05
Ostatnio stosowane "szamoty odlewane " maja jednak zupełnie inne zastosowanie od betonów wypalanych . W naszej pracy priorytetem jest trwałość i bezpieczeństwo budowanych instalacji grzewczych . Dla tego od kilku lat testujemy różne materiał na kanały i pierścienie akumulacyjne , wielokrotnie przeprowadzane testy z pomiarami rzeczywistych strat ciepła / przyjmowania przez materiał oraz co najważniejsze odporność na nagłe zmian temperatur . Wbrew pozorom odpowiednie dobranie "betonu" do ognia nie jest takie proste , no chyba że odlewamy płytę do ciepłej obudowy kominka bez kontaktu z ogniem .
Czy powyzsza wypowiedz wynika z checi podzielenia sie doswiadczeniami czy jest proba zniechecenia tu obecnych do podejmowania prob z betonami zaroodpornymi?
Pozdrawiam.

bohusz
20-02-2011, 07:19
Powoli

Zupełnie inaczej budują kominki, paleniska firmy kominkowe. Firma nie może sobie pozwolić na jakieś tam próby, testy u klienta.
Firma może jedynie takie testy, próby materiałowe przeprowadzać u siebie na warsztacie, oczywiście jak widzi taką potrzebę i ma na to środki finansowe w zapasie.
Zrozumiałym i oczywistym jest dla każdego, że to co zainwestowała dana firma w takowe testy, próby musi być potem wliczone w cenę konkretnych realizacji u klienta, gdyż to robi z kasy firmowej.
Zupełnie inaczej to może wykonywać sobie każdy w własnym zakresie i na własną odpowiedzialność "u siebie w domu"
Każdy u siebie może budować, rozbierać kominek, palenisko ze 100 razy, jego pieniądze, jego odpowiedzialność, jego robota.

M***ki
20-02-2011, 07:54
Jedynie zwracam uwagę na fakt że nie jest to takie proste aby w warunkach "domowych " wyprodukować super beton do wszelkich zastosowań ,oczywiście produkcja betonów szamotowych do obudowy kominka nie jest czymś bardzo trudnym . Z elementami mającymi pracować w kontakcie z ogniem spraw ma się zupełnie inaczej . A tak na marginesie doświadczenia które przeprowadzamy z betonami nie odbywają się " u siebie w domu'' , tylko w fabryce która ma pracownie doświadczalna z realnie pracującymi urządzeniami pomiarowymi . Wiele "fabrycznych " betonów posiadających dobre właściwości akumulacyjne nie wytrzymało jednak prób bardzo gwałtownego rozpalenia a co za tym idzie nagłego ponadnormalnego wzrostu temperatur gazów spalinowych dochodzących do 1000* . Oczywiście takie sytuacje nie będą normą w większości przypadków jednak należy liczyć się z pewnym procentem użytkowników piromanów.

Bogusław_58
20-02-2011, 08:38
Jedynie zwracam uwagę na fakt że nie jest to takie proste aby w warunkach "domowych " wyprodukować super beton do wszelkich zastosowań... Wiele "fabrycznych " betonów posiadających dobre właściwości akumulacyjne nie wytrzymało jednak prób bardzo gwałtownego rozpalenia a co za tym idzie nagłego ponadnormalnego wzrostu temperatur gazów spalinowych dochodzących do 1000*...

Chciałem przypomnieć porzekadło,że "to co jest do wszystkiego, jest do niczego". No więc do różnych miejsc urządzenia grzewczego, w związku ze zmieniającymi się warunkami temperatury ,wilgotności i składu agresywnych związków należy stosować materiał ceramiczny dostosowany do tych warunków. Reguła dotyczy betonów oraz wyrobów prasowanych i wypalanych.Na pewno będą więc też takie materiały ,które będą mogły być użyte jako uniwersalne ale ile to będzie kosztować ?
Jeśli chodzi o wytrzymałość na nagłe zmiany temperatury betonów czy wyrobów prasowanych i wypalanych, to tu nie ma "białych plam", ponieważ te wyroby są już przetestowane i należy skorzystać z informacji o danym wyrobie. Nas interesuje tu odporność na szok termiczny i odporność na chemię wytwarzającą sie podczas spalania, w naszym wypadku drewna.
W piecu domowym szok termiczny taki jak jest przy testach nie istnieje,ponieważ jest to próba polegająca na rozgrzaniu ceramiki do 900 *C i nagłym schłodzeniu jej w wodzie.Jednak cykliczne rozpalenia i powolne stygnięcie powoduje namiastkę tego szoku a jakaś suma takich rozpaleć wywoła skutki szoku.
Piece w których nie ma szybkich skoków temperatury wytrzymują całe dziesiątki lat na szamocie z "Geesu" ,ale jeśli taki piec wykonamy tak ,że szybko będzie się nagrzewał do wysokiej temperatury,to szybko się "posypie".Cegła szamotowa zwykła ma tych "szoków" 9 a już wysokoglinowa 25. Andaluzyt o którym czesto wspominam wytrzymuje 50 szków termicznych.
Pozdrawiam.

ja14
20-02-2011, 09:21
Wojtek niedawno juz o tym pisal, ze szok termiczny jest stosunkowo rzadko przyczyna uszkodzen. Wazniejsza jest korozja chemiczna.
Podobne doswiadczenia opisane sa w artykule na pyromase. Pozniej sprobuje wkleic link do artykulu.
Pozdrawiam.

P.S. Link do artykułu: http://www.pyromasse.ca/articles/rbcc_e.html

daszko
20-02-2011, 23:14
Witam.
Daszko - przygotowalem liste pytan odnosnie hydrauliki piecowej:
1. Pisales, ze masz dwa obiegi. Maly to grzejniki w piecu i bojler, duzy to bufor i instalacja domowa (o ile dobrze zrozumialem).
Jak duzy boiler masz w malym obiegu i czy czerpiesz z niego jakos CWU czy sluzy jako sprzeglo?
2. Czy ktorys z obiegow jest zamkniety (z naczyniem przeponowym)?
3. Czy grzejniki w piecu zabezpieczales jakos przed korozja? Czy pracuje tam czysta woda czy cos dolewales?
4. Jakich rurek uzyles do podlaczen w piecu i jakich polaczen (skrecanych, lutowanych)?
5. Jak uszczelniales przejscia rurek przez scianki pieca?
Pozdrawiam.

Zgadza się, są 2 obiegi, mały wysokotemperaturowy to bojler na CWU + bufor który nie zawsze grzeję, na początku jak wychłodzone to tylko piec i bojler jest tam osobna pompa, jak ten układ jest wygrzany to "kradnę" z niego ciepłą wodę poprzez zawór czterodrożny i drugą pompę oraza zaczynam grzać bufor. Wtedy jedna pompa tłoczy wodę pomiędzy piecem, bojlerem (a właściwie dwoma, jeden 80l, drugi 350) i buforem, a druga pompa podkrada ciepłą wodę do CO, zaworem czterodrożnym reguluję temperaturę wody w CO w zakresie od tego co na powrocie, czyli od 20 paru stopni do prawie tego co w krótkim obiegu, najczęściej jak piec wygrzany to na krótkim ok 98st a na CO w zależności od zapotrzebowania na ciepło średnio 40st, teraz jak trochę przymroziło to w dzień 45-50, w nocy 38-40. Planuję podłączyć siłownik i sterowanie elektroniczne bym mógł ustawiać temperaturę w domu.
Oba obiegi są zamknięte, choć wiem, że jest to ryzykowne, ale mam 3 zbiorniki, jeden 15 l i 2 po 25 l oraz zawór bezpieczeństwa i manometr, na zimnym piecu ok 1atm, jak woda prawie się gotuje 1,2 atm z czego 0,2 atm. dochodzi jak włączy się pompa.
W grzejnikach jest czysta woda, nie zabezpieczałem od wewnątrz przed korozją, na zewnątrz jak wspomniałem płytki szamotowe i jeden nie osłonięty grzejnik żeliwny, tego chyba nic nie weźnie.
Podłączenia w piecu to wszystko lutowane kształtki i rurki miedziane lutowane lutem miękkim, nie ma miejsc lutowanych w ogniu, wszystko na zewnątrz, przejść rurek nie musiałem uszczelniać, bo wszystkie kaloryfery panelowe są tak jakby przyklejone do pieca, nie było potrzeby, poza grzejnikiem żeliwnym, tam po prostu zakleiłem to zaprawą którą używałem do murowania.
Pozdrawiam.
Krzysztof

daszko
20-02-2011, 23:42
Jeszcze coś, wszystkie panele w piecu połączone są równolegle ze stopniowaniem przekrojów z rury 28 przechodzi w dwie 22 i potem porozdzielane na 18 mm i zakończone końcówką z gwintem 1/2 cala wkręcaną w grzejniki.

ja14
21-02-2011, 04:00
Dzieki za obszerny opis. Zastosowanie obiegu zamknietego uproscilo instalacje i zwiekszylo trwalosc grzejnikow ale z drugiej strony ryzyko jest jednak duze. Naczytalem sie gdzies, ze te zawory bezpieczenstwa to dzialaja tylko jak sa nowe.
Pozdrawiam.

daszko
21-02-2011, 06:02
Dlatego zawory mam 2 i trochę przewymiarowane zbiorniki przeponowe, no i manometr przy piecu, miałem sytuację gdy dość mocno zaczęł się gotować woda i ciśnienie dobiło prawie do 2 atm, nie jest to jakiś punkt krytuczny, bo podczas prób szczelności puściłem 5atm wodociągowych, na początku były dwa przecieki, chyba miałem za słabo przegrzane luty, spuściłem wodę poprawiłem teraz po wpuszceniu 5 atm ciśnienie do rana nie spada więc nignie nie cieknie, daje mi to margines przetestowanego bezpieczeństwa i jeżeli podczas normalnej pracy pieca mam 1,2 atm czuje się bezpiecznie.

daszko
21-02-2011, 06:19
Na początku przez prawie 2 tygodnie był problem bo strasznie odgazowywało i musiałem dopuszczać wody, ale teraz ciśnienie jest stabilne i od dawna nie musiałem wyrównywać ciśnienia.

ja14
21-02-2011, 07:16
A wtedy jak Ci sie juz prawie woda zagotowala to dudnily Ci rury?
I co zrobisz jak zabraknie pradu a piec goracy?

ja14
23-02-2011, 08:33
Witam.
Przyszedl mi do glowy jeszcze jeden pomysl w sprawie szyby w moim piecyku.
Gdyby tak wykorzystac cieplo emitowane przez szybe do podgrzania powietrza wtornego?
Wystarczy zamontowac druga szybe, wpuscic zimne powietrze w szczeline pomiedzy szybami i tak podgrzane wpuscic do paleniska.
Mysle, ze ta zewnetrzna szyba nie musi byc nawet zaroodporna. Nie wiem tylko czy drzwiczki nie beda sie przegrzewaly.
Jakos nie mialem okazji zapoznac sie z fabrycznymi wkladami z podwojna szyba.
Tam chyba obie szyby sa oprawione w jednych drzwiczkach?
Pozdrawiam.

Bogusław_58
23-02-2011, 09:33
W najnowszych kasetach kominkowych robi się podwóny płaszcz by powietrze mogło się zagrzać przed wejściem do paleniska.W sumie nic nowego tyle że producentów "przycisnęła" teraz konkurencja i wymogi lepszego spalania. w swoim palenisku też możesz takie coś zamontować na przykład na plecach.
Pozdrawiam

daszko
25-02-2011, 07:47
Jak gotuje się woda, to nie tak jak w układzie z naczyniem otwartym gdzie słychać w rurach bulgotanie, u mnie jest inaczej, temperatura wzrasta do ok 115 st. ciśnienie do ok 1,5 atm i i słychać w rurach wychodzących z pieca lekkie pukanie i na manometrze skoki ciśnienia o 0,1atm zbiegające się z pukaniem.
Co do braku zasilania, to zawsze jak palę w piecu jestem w domu, by w razie czego przestawić zawory przy pompach na swobodny przepływ oraz zawór czterodrożny na maxa, przetestowałem nie da się w takim ustawieniu zagotować wody, testy robiłem przez jedną całą dobę.
Takie ustawienie zaworów zabezpiecza mnie przed przegrzaniem, ale niestety ogrzewanie działa nie tak jak powinno, ciepło nie dociera do jednego z pokoi a w domu robi się za gorąco, póki co wyłączony prąd miałem tylko jeden raz prze kilka godzin w Wigilię.
Testowałem też co się dziej, gdy wyłączę pompy a nie przestawię zaworów, przy normalnym ogniu i w miarę wygrzanym piecu przez pierwszą godzinę nic złego się nie dzieje, nawet można by tak zostawić ale wtedy przestawiłem zawór sterujący temperaturą wody w CO na wyższą pozycję, bo kaloryfery bez pompy grzeją mniej efektywnie.

ja14
26-02-2011, 01:58
W najnowszych kasetach kominkowych robi się podwóny płaszcz by powietrze mogło się zagrzać przed wejściem do paleniska.W sumie nic nowego tyle że producentów "przycisnęła" teraz konkurencja i wymogi lepszego spalania. w swoim palenisku też możesz takie coś zamontować na przykład na plecach.
Pozdrawiam
Piec robi sie cieply dopiero jak koncze palic. Jedyne miejsce, ktore nagrzewa sie szybko to szyba.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
26-02-2011, 06:24
Szyba jak najbardziej, tyle że do jakiej temperatury zagrzejesz nią powietrze ? jeśli umieścić płytę żeliwną na plecach i ewentualnie bokach paleniska, za którymi będzie powietrze, to grzanie jego będzie kilka krotnie wydajniejsze.
Pozdrawiam.

PS. Chodzi o wnętrze paleniska .

ja14
26-02-2011, 07:48
Szyba jak najbardziej, tyle że do jakiej temperatury zagrzejesz nią powietrze ? ...
Wlasnie zamierzam sprawdzic. Bo widzisz ja kombinuje jeszcze przy okazji jak zamienic drozsza szybe samoczyszczaca na tansza zwykla zaroodporna (takie mam hobby, ze wszystko musze potanic do granic mozliwosci, he, he).
A z tym nagrzewaniem od scian to wyszlo male nieporozumienie. No w srodku to fakt, ze wydajnosc duza. Jesli dobrze pamietam to chyba Ty masz taka plyte zeliwna na plecach paleniska w wytwornicy?

Bogusław_58
26-02-2011, 08:04
Mam taką płytę, tyle że nie nie spełnia swej roli, ponieważ powietrze w niej "stoi" dlatego że jest podłączona do tej samej czerpni co ruszt ,a ruszt jest duży i "dominuje".Zrobiona jest z blatu żeliwnego kuchennego i wytrzymała kilka sezonów.Jak będę rozbierał, to ją dokładnie obejrzę.Jeśli między taką płytą będzie przechodzić powietrze,to będzie dobrze chłodzona i temperatura w palenisku nie powinna jej nic zrobić.
Pozdrawiam.

ja14
26-02-2011, 20:22
Witam.
No to u mnie bedzie podobnie, bo po ostatnich doswiadczeniach z doprowadzenia powietrza pod ruszt raczej nie zrezygnuje.
Wlasnie dzisiaj przekonfigurowalem doprowadzenie powietrza z powrotem pod ruszt.
Przeprowadzilem probe z podwojna szyba.
Temperatura pomiedzy szybami w kilkanascie sekund przekroczyla 200 stopni i dalej rosla. Eksperyment przerwalem z obawy o stan drzwiczek. Zaobserwowalem, ze zaczely sie lekko wyginac!
Niestety zakladajac druga szybe zaslonilem sobie otwory, przez ktore mierze temperature w palenisku i dlatego nie moglem zmierzyc jak wplynelo to na temperature spalania.
Pozdrawiam.

czajka
26-02-2011, 20:36
Piec robi sie cieply dopiero jak koncze palic. Jedyne miejsce, ktore nagrzewa sie szybko to szyba.
Pozdrawiam.

Ja 14
Czy na dzień dzisiejszy możesz pokusić się na odpowiedź czy było warto?
Czy piec , który zbudowałeś przynosi jakiekolwiek korzyści poza efektem nagrzanej szyby. Pamiętam , że bardzo przy tym obstawałeś .

czajka
26-02-2011, 21:13
http://www.termokaust.pl/
To jest to.

ja14
27-02-2011, 01:23
Ja 14
Czy na dzień dzisiejszy możesz pokusić się na odpowiedź czy było warto?
Czy piec , który zbudowałeś przynosi jakiekolwiek korzyści poza efektem nagrzanej szyby. Pamiętam , że bardzo przy tym obstawałeś .
Jakie korzysci powinien przynosic piec poza tym, ze grzeje i swieci przez szybe?
Moj robi jedno i drugie. Nie oczekiwalem niczego wiecej dlatego jestem zadowolony.
No powiedzmy sobie szczerze, ze jakby jeszcze zarabial pieniadze to bylbym zadowolony jeszcze bardziej ale takie rzeczy to tylko u Enia (a i to nie jest jeszcze takie pewne);-)
Pozdrawiam.
P.S. Ten termokaust tez mi sie podoba. Znasz juz moze cene?

Bogusław_58
28-02-2011, 08:17
Jakie korzysci powinien przynosic piec poza tym, ze grzeje i swieci przez szybe?
Moj robi jedno i drugie. Nie oczekiwalem niczego wiecej dlatego jestem zadowolony.

Był często podnoszony problem nadmiernie oddawanago ciepła przez szybę w Twoim piecu.
Jeżeli takie ciepło jest inwestorowi potrzebne, to jest wszystko w porządku jeśli nie, to można popracować nad chłodzeniem szyby.Można jak najbardziej zastosować szybę podwójną z przelotem powietrza międy nimi i te powietrze zagrzane podłączyć np.do tej rurki w nadprożu. Wtedy do szyby będzie można dotknąc nawet gołym tyłkiem.

Jeśli chodzi o wpuszczanie do paleniska powietrza nawet niezależnymi od siebie wejsciami,korzystając z naturalnego ciągu kominowego, to tu też może wystąpić zdominowanie jednego "wejścia" nad drugim.Jesli takie coś występuje, wtedy należy wyregulować przepływy, a nawet zmienić poziomy dostarczanego powietrza.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
28-02-2011, 08:52
Jeśli więc wytwornica posiada "zimną szybę" lub podobnie chłodzone drzwiczki a sama jest w izolacji z możliwością wyprowadzania ciepła do zbiornika z wodą, to taką wytwornice można "eksploatować" przez okrągły rok.Chcąc mieć ciepło z promieniowania w okresie zimowym,to trzeba zbudować dodatkowe odbiorniki nie zaizolowane ,ładowane spalinami.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
28-02-2011, 08:58
Ciepło z takiej izolowanej wytwornicy można wyprowadzać też, instalując w niej kilka metalowych rur jako kanały cyrkulacyje powietrza z możliwością jego zamykania.Budowano takie systemy kanałów już przed wojną.
Pozdrawiam.

jan_z_wolna
01-03-2011, 21:55
Napisane 100 ileś postów temu



Spalinki rozpędem swym dostają tu nową dawkę tlenu i razem z nim "rozbijając" się o sklepienie komory dopalającej spaliny, pięknie się mieszają tworząc kręgi wirowe ułatwiające zapłon.

O ku^%$$! Przeczytałem 12 stron i umarłem. Ale zbuduję ten pieco-kominek!
Przepraszam za :offtopic:

Bogusław_58
02-03-2011, 07:34
Chodzi o to, że spaliny tez są paliwem, tylko potrzebują warunków do "podpalenia".Można to zrealizować na kila sposobów ale w każdym będzie chodziło o to samo: dobre mieszanie spalin z powietrzem w wysokiej temperaturze.Problemem jest więc powietrze,które wchodzi do paleniska jako zimne, a żeby wejść w reakcje ze spalinami musi osiągnąć 600-650*C, wtedy następuje samozaplon spalin , wzrost temperatury i wzrost sprawności spalania.
Pozdrawiam.

ja14
03-03-2011, 08:36
Witam.
No drzwiczki w moim kominku wyraznie sie wygiely. Odeszly od plaszczyzny srodkiem gornej ramy na jakies 3 mm. Wprawdzie wyprostowac to nie problem ale pewnie znowu sie wykrzywia. Wniosek jest taki, ze lepiej postawic na jakies sprawdzone podzespoly.
Pozdrawiam.

czajka
09-03-2011, 20:34
Przygasło w piecu ceramicznym

Bogusław_58
09-03-2011, 22:04
Wszyscy Czajka jesteśmy w delegacji.

czajka
11-03-2011, 20:18
Może jak Last Rico rozpalmy od góry.
Tak żeby coś się działo?

czajka
11-03-2011, 21:23
Wszyscy Czajka jesteśmy w delegacji.

W delegacji ? Ceramika ? Nie bardzo rozumiem .
Tu ma trzaskać skrami ,skwierczeć, migotać ogniem opanowanym przez człowieka tysiące lat temu a nie tlić się i dymić jak w wędzarni.
Jesteśmy panami ognia od wieków ale musimy być czujni i nie dopuśćmy do jego stłamszenia.
W sezonie nie można oddelegować potrzeb .
Bogusławie odpoczniesz ale po walce a nie w czasie kampanii.
Pozdrawiam serdecznie

Bogusław_58
11-03-2011, 21:46
Teraz Czajka zajmuję się przeróbką poddasza we własnym domu. Temat mi jest znany jeszcze z młodszych lat i robię to na "pamięć", ale roboty jest dużo.Trzeba wszystko rozebrać i zbudować inaczej od nowa.Na nowym podaszu ma stać odbiornik grzany wytwornicą z dołu i zbiornik z wodą użytkową grzany tą samą wytwornicą.Roboty jest do nowej zimy i mam nadzieję,że nie utknę na jakimś etapie.Mam nadzieję zrobić stan "ocieplony" poddasza bo bez tego dalej ani rusz.
Przez poddasze ma przechodzić też kanał z gorącymi spalinami od wytwornicy do łazienki na dole. Nie da się tego puścić inaczej i trzeba dużym łukiem przez poddasze.Nie wiem do końca, czy na tym kanale się nie "wyłożę".Powrót z tego odbiornika do komina ma lecieć piwnicą.
Ogólnie mogę powiedzieć,że wynalazcy nie mają łatwo w życiu, no i ich żony też nie mają łatwo.
Jeśli masz jakieś pytania dotyczące Twojej wizji pieca to możesz na mnie liczyć.
Pozdrawiam.

stafco
12-03-2011, 11:32
Czy koncentryczny wkład kominowy jak w kondensacie załatwił by sprawę? Czyli spaliny wypuszczamy wewnętrzną rurą kominową dajmy na to 150mm a pobieramy powietrze s przestrzeni pomiędzy rurą a ściana komina o przekroju powiedzmy 25x25cm? Odbieramy wtedy ciepło ze spalin ogrzewając nim przeciwprądowo powietrze do spalania. Czy ktoś tego próbował i czy ma to szanse funkcjonowania?

eniu
12-03-2011, 12:14
Czy koncentryczny wkład kominowy jak w kondensacie załatwił by sprawę? Czyli spaliny wypuszczamy wewnętrzną rurą kominową dajmy na to 150mm a pobieramy powietrze s przestrzeni pomiędzy rurą a ściana komina o przekroju powiedzmy 25x25cm? Odbieramy wtedy ciepło ze spalin ogrzewając nim przeciwprądowo powietrze do spalania. Czy ktoś tego próbował i czy ma to szanse funkcjonowania?

Byli tacy ,co tego próbowali ....:(

ja14
12-03-2011, 12:44
Moim zdaniem zalatwisz sobie w ten sposob spore problemy z kominem. Smola, brak ciagu a moze i pozar sadzy. Ale to dedukcja a nie wlasne doswiadczenia;-)
Pozdrawiam.

Bogusław_58
12-03-2011, 13:53
Odbieramy wtedy ciepło ze spalin ogrzewając nim przeciwprądowo powietrze do spalania. Czy ktoś tego próbował i czy ma to szanse funkcjonowania?

Można to zrobić, zapewniając układowi sterowanie. Chodzi o, to by nie spadała temperatura zapewniająca dobry ciąg ,ale trzeba pamiętać,że po między rurą a przekrojem komina zbierze się po jakimś czasie bardzo dużo "syfu" z powietrza i będzie problem z okresowym wyczyszczeniem.Dlatego taki schładzacz jest zrobić przed wejściem do komina na dodatek z dostępem do czyszczenia.
Pozdrawiam.

czajka
13-03-2011, 10:15
http://www.luskar.com.pl/szczegoly.php?aukcja=&grupa_p=14&przedm=998313&pwd[14]=%2F382239%2F61524

czajka
13-03-2011, 10:48
[QUOTE=Bogusław_58;4625259]Teraz Czajka zajmuję się przeróbką poddasza we własnym domu. Temat mi jest znany jeszcze z młodszych lat i robię to na "pamięć", ale roboty jest dużo.Trzeba wszystko rozebrać i zbudować inaczej od nowa.Na nowym podaszu ma stać odbiornik grzany wytwornicą z dołu i zbiornik z wodą użytkową grzany tą samą wytwornicą.Roboty jest do nowej zimy i mam nadzieję,że nie utknę na jakimś etapie.Mam nadzieję zrobić stan "ocieplony" poddasza bo bez tego dalej ani rusz.
Przez poddasze ma przechodzić też kanał z gorącymi spalinami od wytwornicy do łazienki na dole. Nie da się tego puścić inaczej i trzeba dużym łukiem przez poddasze.Nie wiem do końca, czy na tym kanale się nie "wyłożę".Powrót z tego odbiornika do komina ma lecieć piwnicą.
Ogólnie mogę powiedzieć,że wynalazcy nie mają łatwo w życiu, no i ich żony też nie mają łatwo.


To ,że jesteś pasjonatem tematu to dało się zauważyć od samego początku ale czy to nie prowadzi do fanatyzmu.
Wybacz ale tony materiałów ceramicznych kumulowanych w piecu [piecach] do tego tony odbiorników , kanałów to nic innego jak jedna wielka hipokausta.
To pochłania ogromne przestrzenie i finanse.
W dzisiejszych czasach powinniśmy dążyć do minimalizacji tego co ma nam dostarczać ciepła , mobilności układów wreszcie do ekonomii etc.
Zapewne zbudujesz to co [według Ciebie najlepsze] ale czy pozostanie w twoim domu miejsca dla Ciebie samego?
Co z czasem przecież to pieniądz nawet ten własny poświęcony na te wszystkie przebudowy ,rozbudowy itd.
Wreszcie żony One też chciałyby więcej czasu spędzać ze swoimi mężami nie koniecznie przy okazji kolejnego remontu .

Ps.
Materiały do budowy pieca gromadzę.
Zaraziłeś mnie wystarczająco.

Bogusław_58
13-03-2011, 13:12
Najlepszym rozwiązaniem Czajka przy paliwach stałych jest bufor wodny. Bufor potrzebuje ocieplenia, kotłowni i potem instalacji,która rozprowadzi to ciepło.W sumie całość zajmuje też dużo miejsca i jest kosztowna.Koszt zbudowania kotłowni jest porównywalny z mieszkalnym i cała instalacja zajmie porównywalną przestrzeń.
Materiały na odbiorniki i kanały zgromadziłem wcześniej i choć sa nieużwane i wysokiej klasy, to nie przekroczyły 1zł za 1kg.Wyliczyłem że najlepiej zastosować 40 kg na 1m2 domu ,co przy 100m2 dasje 4 tony.Przy mojej robociźnie i stosowaniu różnych tanich sztuczek ogrzewanie wyjdzie niedrogo.
Zaletą główną takiego ogrzewania jest funkcjonowanie bez prądu. Drugą ważna zaletą jest te przyjemne ciepło z promieniowania od ceramiki.Żaden inny system grzewczy nie daje takiego przyjemnego powietrza. Można by je było uzdatniać jonizatorami, ale to też sporo kosztuje.W polskich warunkach mój system grzewczy jeśli zadziała, wywoła zdziwienie, może nawet podziw.Ho ho powie niejeden :ale wykombinował".Według stawek z Ameryki czy Europy będzie wart ok 100 tyś. złotych. To wszystko skłania mnie do tego, by go zbudować.
Pozdrawiam.

eniu
13-03-2011, 16:57
Najlepszym rozwiązaniem Czajka przy paliwach stałych jest bufor wodny. Bufor potrzebuje ocieplenia, kotłowni i potem instalacji,która rozprowadzi to ciepło.W sumie całość zajmuje też dużo miejsca i jest kosztowna.Koszt zbudowania kotłowni jest porównywalny z mieszkalnym i cała instalacja zajmie porównywalną przestrzeń.
Materiały na odbiorniki i kanały zgromadziłem wcześniej i choć sa nieużwane i wysokiej klasy, to nie przekroczyły 1zł za 1kg.Wyliczyłem że najlepiej zastosować 40 kg na 1m2 domu ,co przy 100m2 dasje 4 tony.Przy mojej robociźnie i stosowaniu różnych tanich sztuczek ogrzewanie wyjdzie niedrogo.
Zaletą główną takiego ogrzewania jest funkcjonowanie bez prądu. Drugą ważna zaletą jest te przyjemne ciepło z promieniowania od ceramiki.Żaden inny system grzewczy nie daje takiego przyjemnego powietrza. Można by je było uzdatniać jonizatorami, ale to też sporo kosztuje.W polskich warunkach mój system grzewczy jeśli zadziała, wywoła zdziwienie, może nawet podziw.Ho ho powie niejeden :ale wykombinował".Według stawek z Ameryki czy Europy będzie wart ok 100 tyś. złotych. To wszystko skłania mnie do tego, by go zbudować.
Pozdrawiam.

Masz jakiś pomysł na dni takie jak dzisiaj ? Ciepło cały dzień.
Nie wiem jak w Augustowie , ale u nas prawie cały dzień w
krótkich rękawkach liście grabiliśmy. Na noc pewnie lekko
w małym piecyku przepalę. Co z takim kolosem w takie dni?

Bogusław_58
13-03-2011, 19:13
Jaki to kolos ?
Odbiorniki można "odciąć" a do paleniska wchodzi naręcze drewna. Następna wytwornica będzie cała w izolacji razem z masą akumulacyjną. Będzie więc można w niej napalić nawet w lipcu. Masa akumulacyjna w izolacji będzie kumulatorem ciepła dla zbiornika z wodą i woda to ciepło będzie z niej wyprowadzać.

eniu
13-03-2011, 21:26
Jaki to kolos ?
Odbiorniki można "odciąć" a do paleniska wchodzi naręcze drewna. Następna wytwornica będzie cała w izolacji razem z masą akumulacyjną. Będzie więc można w niej napalić nawet w lipcu. Masa akumulacyjna w izolacji będzie kumulatorem ciepła dla zbiornika z wodą i woda to ciepło będzie z niej wyprowadzać.

Woda to też nie najlepszy pomysł na dziś. Naręcze drewna musiało
by być duże a zbiornik malutki...

Bogusław_58
13-03-2011, 21:41
Nie rozumiem, co jest niedobrego w grzaniu wody ? Wielkość zbiornika dobiorę testując urządzenie,ponieważ na razie mogę tylko gdybać.Zbiorniki o różnej pojemności nieużywane kupiłem na złomie.

PS. No tak waga naręcza zależy od długości drewna
Te naręcze to jakieś 8-10 kg drewna.Palenisko jest zrobione na 55 cm długie drewno, a nawet wejdą o długości 70 cm, jeśli układać do samych drzwiczek.
Pozdrawiam.

eniu
13-03-2011, 21:55
Nie rozumiem, co jest niedobrego w grzaniu wody ? Wielkość zbiornika dobiorę testując urządzenie,ponieważ na razie mogę tylko gdybać.Zbiorniki o różnej pojemności nieużywane kupiłem na złomie.

Nie ma nic złego w grzaniu wody , bo ją grzeję .Tak jak Ty
"gnębisz" temat stali , ja gnębię temat bezwładności mas
akumulacyjnych i wody. Pisałem o tym.... W takie dni jak
dziś zwykła "puszka" z blachy jest lepsza od tych naszych
ceramicznych cudeniek.

Siedzę i dumam - napalić czy nie napalić ?W wodnym
bez sensu , bo za duża bezwładność - by to się "bujnęło"
za bardzo nagrzeję dom. Z piecykiem akumulacyjnym- to
samo. Zostaje koza- ale do kozy nie naciąłem drewna .

Rano rodzina mnie zlinczuje...

Bogusław_58
13-03-2011, 22:18
Dlatego wykombinowano bufor z wodą owinięty izolacją.Ciepła z niego można wypuścić tyle ile się chce.Jesli to samo chcemy uzyskać na ceramice, to też musi być w izolacji.
Można też porąbać drewno bardzo drobno i do paleniska włozyć pół wsadu.Spali się dobrze i zagrzeje skorupę o połowę mniej.

eniu
13-03-2011, 22:37
Dlatego wykombinowano bufor z wodą owinięty izolacją.Ciepła z niego można wypuścić tyle ile się chce.Jesli to samo chcemy uzyskać na ceramice, to też musi być w izolacji.
Można też porąbać drewno bardzo drobno i do paleniska włozyć pół wsadu.Spali się dobrze i zagrzeje skorupę o połowę mniej.

Tak robisz ,czy zakładasz ,że będziesz robił ?

Bogusław_58
13-03-2011, 23:00
Chodzi Ci o drobno rąbane drewno czy o wytwornicę w izolacji?
jeśli o wytwornice, to dopiero będzie.

margod
13-03-2011, 23:40
Nie ma nic złego w grzaniu wody , bo ją grzeję .Tak jak Ty
"gnębisz" temat stali , ja gnębię temat bezwładności mas
akumulacyjnych i wody. Pisałem o tym.... W takie dni jak
dziś zwykła "puszka" z blachy jest lepsza od tych naszych
ceramicznych cudeniek.

Siedzę i dumam - napalić czy nie napalić ?W wodnym
bez sensu , bo za duża bezwładność - by to się "bujnęło"
za bardzo nagrzeję dom. Z piecykiem akumulacyjnym- to
samo. Zostaje koza- ale do kozy nie naciąłem drewna .

Rano rodzina mnie zlinczuje...
A ja dzisiaj nie wytrzymałem i napaliłem, ale bez szaleństwa. Pompa CO wyłączona, nazbierało się trochę ciepła w buforze i było jak znalazł na chłodny wieczór :)

ja14
14-03-2011, 04:12
Nie ma nic złego w grzaniu wody , bo ją grzeję .Tak jak Ty
"gnębisz" temat stali , ja gnębię temat bezwładności mas
akumulacyjnych i wody. Pisałem o tym.... W takie dni jak
dziś zwykła "puszka" z blachy jest lepsza od tych naszych
ceramicznych cudeniek.

Siedzę i dumam - napalić czy nie napalić ?W wodnym
bez sensu , bo za duża bezwładność - by to się "bujnęło"
za bardzo nagrzeję dom. Z piecykiem akumulacyjnym- to
samo. Zostaje koza- ale do kozy nie naciąłem drewna .

Rano rodzina mnie zlinczuje...

Zaraz powiesz, ze jestem zlosliwy a ja naprawde chcialbym wiedziec, co Cie powstrzymuje przed otwarciem na godzine okna jak jest Ci za goraco?

hes
14-03-2011, 05:10
Mam wrażenie, Panowie, że jeszcze trochę i dojdziecie do fundamentalnego i całkiem słusznego wniosku, że nie ma to jak stary wynalazek wodnego ogrzewania centralnego- niechby nawet z niezbyt dużym piecem ceramicznym jako napędem, bo kocioł wcale nie musi wyglądać jak z fabryki.
Ja tak mam. Pozdr. HS

ja14
14-03-2011, 08:20
Witaj Hes.
Ostatnio bylem na targach ENEX (energii odnawialnej) i wystawial sie tam gosc z kotlem dolnego spalania zrobionym podobnie jak kiedys pisales. Do zwyklego kotla, sluzacego tylko jako wymiennik doczepiony byl szamotowy palnik dolnego spalania na "wszystko co sie pali" do wielkosci 8 cm. Do tego podajnik.
Na targach chodzilo to na zrebkach. Facet ustawil temperature w wymienniku na 30 stopni, rura spalinowa z nierdzewki, okolo 2 metry, w dotyku zimna, zero dymu, w wymienniku zero wilgoci. Jedynie jasny popiol.
Mowil, ze kociol chodzi tez na weglu ale wtedy na niskich temperaturach pojawia sie smola.
Czemu o tym pisze? Wychodzi na to, ze drewno jest latwiejszym opalem jesli chodzi o kondensacje spalin niz wegiel.
Przepraszam za offtopic.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
14-03-2011, 08:22
Połączenie jednego z drugim ma już przynajmniej wiekową tradycję ,a obecnie wykonywane jest na niewielką skalę.Można tu zastosować wiele wariantów gromadzenia i przekazywania ciepła. Urządzenie ceramiczne grzejące wodę nazwał bym urządzeniem "wyższej użyteczności".
Nikomu już się nie chce na piecu stawiać wiadra wody by się zagrzała na kąpiel.Również otwarte zbiorniczki żeliwne(kociołki) zagłębione obok paleniska do grzania wody użytkowej , to przeżytek.
Piec ceramiczny można "rozbić" na oddzielne odbiorniki i je rozstawić dalej od siebie, by ciepło równiej rozchodziło się po mieszkaniu ,ale to też ma swoje ograniczenie.Można więc jeden odbiornik wykonać jako wodny i ciepło z niego "posyłać" systemem rur, gdzie się chce.
Przykładem tu jest piec Ja-14 ,który docelowo ma grzać podłogę i piec zrobiony przez Daszko Pierwszy, który obecnie jest chyba modyfikowany.
Pozdrawiam.

eniu
14-03-2011, 09:38
Modyfikacja pieca w warunkach domowych to dość przykre
zajęcie i jeśli dyskusja "idzie" w kierunku przewidywalności tego
co nieuchronne - jestem w stanie znieść złośliwości Ja 14.:D

To było wczoraj (pitolenie ogólne) dziś chyba nie , więc od Ciebie
zacznę. Właśnie tego wietrzenia z powodu przegrzania chciałbym
uniknąć. Bo takich dni ,wbrew pozorom potrafi być nawet 30% ,więc
ma to wymierne znaczenie ekonomiczne. Palić , by potem
wietrzyć - chyba nie o to chodzi. Tak sobie myślę ,że każdy z ostatnich
dyskutantów w tym wątku ma rację . Natomiast ciężko te racje
pogodzić . Bogusław mieszka w innym klimacie, Hes ma piec który
pali co do niego wpadnie, a inni chcą oglądać ogień przez szybkę.

Dla mnie istotne jest dążenie do perfekcji. Chcę wiedzieć czy jednym
bardzo wydajnym urządzeniem typu kominek czy pieco- kominek,
jestem w stanie sprostać wyzwaniu . Wyzwanie to w mrozy nie
stanowi problemu. Staje sie nim teraz ,w czasie rozkwitającej wiosny
ale również podczas złotej jesieni.

Bufor powiadacie . Musiały by chyba być dwa ? Jeden mały,
drugi duży. Nie jestem w buforach (na razie :) ) mocny , więc
mnie oświećcie. Bo w takie dni jak dziś wystarczy rano w kozie
spalić 1 -2 kg drewna i jest ok w domu nawet 140 m2. To samo
wieczorem . Czy ta ilość drewna da sobie radę ,by pokonać
bezwładność dużego bufora . Bardziej praktyków pytam,
bo w teorii wszyscy jesteśmy dobrzy....

Bogusław_58
14-03-2011, 09:51
W takie dni jak o nich mówisz nie rozpala się pieca by grzać bufor, ponieważ bufor 1000-1500 l ma zapasu ciepła na tydzień.Ciepo to wyjmuje się na każdy dzień tyle ile domownikom jest potrzeba.

Bogusław_58
14-03-2011, 10:05
Bufor "ładuje" się przy pomocy paleniska raz na kilka dni, a dobra izolacja pozwala przetrzymać to ciepło choć oczywiście są straty.Czas na ile starczy dana pojemność bufora zależna będzie od ilości ciepła pobranego z niego co dzień, a w tym ilości wody użytkowej, którą ten bufor również podgrzał.Jak wiemy bufory wodne świetnie się nadają do grzania cwu.

ja14
14-03-2011, 10:09
... Właśnie tego wietrzenia z powodu przegrzania chciałbym
uniknąć. Bo takich dni ,wbrew pozorom potrafi być nawet 30% ,więc
ma to wymierne znaczenie ekonomiczne....
Spróbujmy wyrazić to w pieniądzu. Załóżmy, że w ten sposób zmarnujesz 1/5 takiego "wiosennego wsadu" - dajmy na to 2 kg drewna.
To koszt około 40 groszy dziennie. Miesięcznie 12 złotych. Takich miesięcy w roku jest ile: 2, 3?
Czy opłaca się komplikować budowę pieca dla takich kwot?

Pozdrawiam.

eniu
14-03-2011, 10:40
A ja dzisiaj nie wytrzymałem i napaliłem, ale bez szaleństwa. Pompa CO wyłączona, nazbierało się trochę ciepła w buforze i było jak znalazł na chłodny wieczór :)

Margod , jaki masz duży bufor? Poopowiadaj trochę o nim,
bo mnie taka inwestycja czeka.

czajka
14-03-2011, 21:23
Spróbujmy wyrazić to w pieniądzu. Załóżmy, że w ten sposób zmarnujesz 1/5 takiego "wiosennego wsadu" - dajmy na to 2 kg drewna.
To koszt około 40 groszy dziennie. Miesięcznie 12 złotych. Takich miesięcy w roku jest ile: 2, 3?
Czy opłaca się komplikować budowę pieca dla takich kwot?

Pozdrawiam.


Ziarnko do ziarnka .


Co do ENEX szkoda , że tego nie widziałem pomogłoby mi to w moim projekcie pieca ceramicznego [ na zrębki w rzeczy samej ] i jeszcze z podajnikiem.

Ja14 powiedz tylko jakiego typu był to podajnik.
W moim projekcie chciałbym wykorzystać podajnik raczej mało skomplikowany.Żadnych motoreduktorów , napędów, ślimaków itp.
Raczej pochylnie i to coś co będzie odmierzało porcję paliwa. Nad tym właśnie pracuję.

Pozdrawiam

margod
14-03-2011, 23:53
Margod , jaki masz duży bufor? Poopowiadaj trochę o nim,
bo mnie taka inwestycja czeka.


Co tu opowiadać bufor jak bufor a nawet dwa bufory, z powodu zbyt wąskich drzwi zmuszony byłem połączyć ze sobą dwie beczki po 500l. Szczerze mówiąc to samoróbka, ale tylko dla mnie u klienta nie odważyłbym się na taką partyzantkę i ryzyko np. rozszczelnienia. W moim przypadku nie jest to jakiś wielki akumulator, po pełnym naładowaniu grzeje jakieś 6-8 godzin, w fazie projektu zakładałem, że będzie się rozładowywał znacznie szybciej :) Dom wybudowany ok. 25 lat temu ze starą i mocno rozbudowaną instalacją ok. 25szt grzejników. Powierzchnia użytkowa ok. 250 m2 + 150m warsztat, ale tam dogrzewamy innym kominkiem. Różnica pomiędzy zasilaniem i powrotem CO dość duża, bo ok. 10 st.C. Na dodatek żona zapada w zimowy letarg, gdy temperatura w domu spada poniżej 23 st.C. J Wszystko to wpływa na to, że tak szybko wysysam z beczek ciepło, mimo to nie wyobrażam sobie wykonania kominka z PW bez jakiegokolwiek zbiornika akumulacyjnego. Trzeba tylko rozsądnie dobrać pojemność i mieć na uwadze zapotrzebowanie domu na ciepło oraz rodzaj instalacji (podłogówka czy grzejniki). Im większe zapotrzebowanie na ciepło tym mniejszy zbiornik buforowy. Np dzisiaj wieczorem uruchamiałem instalację u mojego klienta w domu o powierzchni 350m2 a zbiornik tylko 500l. czyli akumulacja żadna ale stabilna temperatura w trakcie palenia gwarantowana. U siebie wcześniej ogrzewałem zwykłym piecem na węgiel i dochodziło do bardzo dużych wahań temperatur, gdy dowaliłem wungla na maxa to woda się gotowała się a gdy zapomniałem sobie zejść do piwnicy, to szybko robiło się zimno. Bufor ładnie stabilizuję temperaturę, mogę spokojnie zapomnieć sobie o dołożeniu drewna do kominka a i tak przez kilka godzin będzie ciepło. Pomiędzy buforem a wkładem obowiązkowo zawór podnoszący temperaturę powrotu, na wyjściu do instalacji CO zawór trójdrożny, którym reguluję temperaturę na grzejnikach. Termostat pokojowy wyłącza ogrzewanie, gdy nagrzeję chałupę do 24st.C. CWU to osobny bojler 200l. oczywiście ogrzewany przez bufor (latem elektrycznie) Palę praktycznie cały dzień, gdy nie ma wielkich mrozów to ostatni załadunek drewna ok. 18-20 h. Wkład to chyba wiesz jaki, nie uznaję innej marki jak … lub lepsze również za Odry. 8)

ja14
15-03-2011, 04:18
Ziarnko do ziarnka .


Co do ENEX szkoda , że tego nie widziałem pomogłoby mi to w moim projekcie pieca ceramicznego [ na zrębki w rzeczy samej ] i jeszcze z podajnikiem.

Ja14 powiedz tylko jakiego typu był to podajnik.
W moim projekcie chciałbym wykorzystać podajnik raczej mało skomplikowany.Żadnych motoreduktorów , napędów, ślimaków itp.
Raczej pochylnie i to coś co będzie odmierzało porcję paliwa. Nad tym właśnie pracuję.

Pozdrawiam
....a zbierze sie miarka. Tylko czy ta miarka nie bedzie przypadkiem mniejsza niz koszty zwiazane ze skomplikowaniem budowy pieca? W tym wyliczeniu zalozylem, ze kazdy dzien w tych rozpatrywanych miesiacach bedzie sloneczny a w rzeczywistosci tak nie jest. Bywaja przeciez (zwlaszcza jesienia) dni deszczowe kiedy temperatury dzienne niewiele roznia sie od nocnych. Tak, ze w praktyce oszczednosci moga byc jeszcze mniejsze.

Co do targow. Mam gdzies ulotke z namiarami tak, ze moge udostepnic. Podajnik byl oczywiscie obudowany, wiec go nie widzialem.
Sprzedawca mowil, ze jest zbudowany na zasadzie tasmociagu. Ruchoma podloga i jedna sciana boczna. Do tego noz tnacy, niezbedny w przypadku gdyby w zrebkach trafil sie dluzszy wior.

Ale wroce jeszcze do tej kondensacji wody w spalinach. Sa trzy zrodla wody w spalinach. 1. Powietrze uzyte do spalania. W zimie wilgotnosc powietrza zewnetrznego jest z reguly nizsza niz wilgotnosc powietrza we wnetrzu domu. W okresie mrozow bliska zeru.
2. Drewno - tu oczywista oczywistosc - im bardziej suche tym lepsze. Mozna by sprobowac podsuszania cieplem odpadowym z pieca.
3. Wodor zawarty w celulozie, ktory po utlenieniu tworzy wode. Ktos tu pisal, ze dopalenie tego wodoru wymaga najwyzszej temperatury. Jezeli to prawda, to moze paradoksalnie lepiej tej temperatury nie osiagac. Bedzie mniej wody w spalinach, wiec mozna je bedzie bezkarnie schlodzic do nizszej temperatury?

daszko
15-03-2011, 07:31
Podjeliście problem co w ciepłe dni jak ostatnio...
Otóż to samo co w zimne.
Gdy temperatura w krótkim obiegu spada do 40 st. palę w piecu normalnie, a temperaturę w domu reguluje zawór czterodrożny, po prostu ciepła w takie dni starcza na dłużej, ostatnio paliłem w sobotę wieczorem, wczoraj już niestety kończyła się ciepła woda, ale w domu było jeszcze 22 st. będę musiał dzisiaj napalić i pewnie starczy do soboty.
Pozdrawiam.
Krzysztof

bitter
19-03-2011, 21:11
Pytanie poza głównym wątkiem ale jednak w temacie. Chciałbym zrobić obudowę z cegły szamotowej i nie wiem jak ją umocować na ścianie czołowej kominka. Nawet jeżeli dam jakieś nadproże z kształtownika metalowego to cegła jest ciężka i nie wiem czy utrzyma to jej ciężar. Chodzi mi o obudowę podobną do załączonej na zdjęciu.

bitter
20-03-2011, 07:50
Właściwie znalazłem pewne rozwiązanie do powyższej wątpliwości ale nie wiem czy tak można. Gdyby sam wkład obmurować szamotem (tył, bok i sufit). "Sufit" zamocować na masywnych nadprożach stalowych, które podtrzymały by ciężar cegieł. I dopiero taką konstrukcję "obudować" estetycznie choćby płytą gipsowo-kartonową. Ma to sens? Czy GK wytrzyma temperaturę "na zewnątrz" szamotu? Pewnie nie będzie to więcej jak kilkadziesiąt stopni choć kto wie. Pewnie trzeba będzie zostawić jednak szczeliny wentylacyjne dla obudowy i temperatura w tym momencie może być znaczna ;-( Podpowie ktoś?

ja14
20-03-2011, 08:52
Czy to ma byc wklad z szyba narozna?

bitter
20-03-2011, 10:09
Tak, dokładnie taki jak na załączonym zdjęciu. Obudowa ma kumulować część ciepła, nie ma to być typowy piecyk ceramiczny.

ja14
20-03-2011, 10:45
Obawiam sie, ze w takim naroznym to nie bardzo jest co kumulowac.

mamut 74
20-03-2011, 17:12
witam,

Panowie czy jest możliwość poprowadzenia ciepłego powietrza z piecyka ceramicznego przez kanały w stropach i ścianach zewnętrznych tak aby stały się płaszczyznami grzewczymi?

Bogusław_58
20-03-2011, 17:38
Jest to możliwe.
Robiono też piece, przez które przechodziły kanały cyrkulacyjne (multiplikatory), w których powietrze się szybko zagrzewało.

ja14
20-03-2011, 17:46
Natomiast trzeba uwazac zeby nie przegrzewac elementow konstrukcyjnych budynku ze wzgledu na mozliwosc pekania.
Mysle, ze 40 stopni jest jeszcze bezpieczne.

mamut 74
20-03-2011, 17:49
a jak zaprojektować takie kanały w ścianach i z czego te ściany stawiać i czy ten system ogrzewania bedzie efektywny?

ja14
21-03-2011, 04:15
Jedyny wspolczesny system tego typu, o ktorym slyszalem to legalett.
Mozna cos podejrzec.

mamut 74
21-03-2011, 08:39
Jedyny wspolczesny system tego typu, o ktorym slyszalem to legalett.
Mozna cos podejrzec.

chodzi mi o ściany

bitter
21-03-2011, 11:19
Obawiam sie, ze w takim naroznym to nie bardzo jest co kumulowac.

Jak to nie. Przecież w obudowie zostaje większość ścian kominka. Wiadomo, że przez szybę znaczna część ucieknie ale i tak zostaną pozostałe płaszczyzny oraz rura dymowa!

Bogusław_58
21-03-2011, 12:02
chodzi mi o ściany

Słyszłem Mamut ,że ktoś takie coś zrobił ale nie używa ze wględu na brudzenie tych ścian.Słyszałem to z "drugiej ręki" więc nie wiem do końca o co chodzi. Czytałem też o grzaniu takich ścian powietrzem przez słońce. Kolektor słoneczny zamiast wody grzeje powietrze i i ono wchodzi do takich ścian z góry a z dołu pompuje się je z powrotem do kolektora. Oddawanie ciepła (chłodzenie) odbywa się tu w sposób opadowy z góry na dół ruchem maturalnym.Nie zastosowano kanałów opadowych tylko kanienie ułożone po między ściankami tak, by były szczeliny do przepływu powietrza.System, o który pytasz byłby porównywalny. Myślę,że na pewno gdzieś ktoś coś takiego wykonał i opisał.Musisz po szukać.
Pozdrawiam.

ja14
22-03-2011, 07:35
Jak to nie. Przecież w obudowie zostaje większość ścian kominka. Wiadomo, że przez szybę znaczna część ucieknie ale i tak zostaną pozostałe płaszczyzny oraz rura dymowa!

Poza tym, ze znaczna czesc ciepla ucieknie przez szybe, to powierzchnia scian obudowy takiego wkladu jest znacznie mniejsza niz typowa. Dodatkowo do takiego wkladu trudno wlozyc wieksza ilosc drewna, bo bedzie spadac na szybe. No i problem z tym nadprozem.

eniu
22-03-2011, 11:54
Jak to nie. Przecież w obudowie zostaje większość ścian kominka. Wiadomo, że przez szybę znaczna część ucieknie ale i tak zostaną pozostałe płaszczyzny oraz rura dymowa!

Bitter,
rozumiem ,że chcesz połączyć piękne z pożytecznym . Super
wydajność odpuszczasz na rzecz pięknego spektaklu w narożnym
kominku. Natomiast spaliny chcesz zagonić do roboty ,niech
oddadzą co mają w jakiś wymiennik ,dowolny , byle nie w komin.

Na stronie Spartherma ,być może niemieckiej ,są "Tragrahmen".
Konstrukcje pozwalające budować ciężkie ściany nie tylko nad dwu
ale i nad trzyszybowymi wkładami. Idea może zostać zaadoptowana
do innych wkładów niż Spartherm (jak ktoś szuka kłopotów :D ).

Pomysł z płytą gipsową do tego ,to jak jazda samochodem na
wysokich obrotach z wciśniętymi jednocześnie pedałami :gazu
i hamulca....

bitter
22-03-2011, 13:58
Bitter,
rozumiem ,że chcesz połączyć piękne z pożytecznym . Super
wydajność odpuszczasz na rzecz pięknego spektaklu w narożnym
kominku. Natomiast spaliny chcesz zagonić do roboty ,niech
oddadzą co mają w jakiś wymiennik ,dowolny , byle nie w komin.

Dooookładnie eniu trafiłeś w 10! Skoro dom będzie parterowy, dobrze ocieplony, ogrzewany gazem ziemnym to nie będę się wygłupiał z metrem sześciennym drewna w tą czy w tamtą stronę. Chodzi o śliczny ogień w czystej szybie. Ale oczywiście kominek ma również grzać salon, jadalnie i kuchnię stojąc w centralnej części tego wszystkiego. Ponieważ dom będzie o wykończeniu nowoczesnym nie ma mowy o ścianie z cegieł - musi to być jakoś otynkowane (swoją drogą jak normalny tynk znosi takie ciepło?). Szkoda jednak puszczać ciepło w komin więc na innym wątku rozwijam pomysł domowego sposobu kumulacji ciepła z rury w szamocie.

A co do układania drewna w kominku narożnym; zdaję sobie z tego sprawę bo korzystam z kominka (nie narożnego) i wiem jak to wygląda. Zakładam jednakże, ze nie będę ładował go na full i w takim wypadku da się drewno tak poukładać aby nie spadało na szybę.

Kominki Piotr Batura
23-03-2011, 17:30
Dooookładnie eniu trafiłeś w 10! Skoro dom będzie parterowy, dobrze ocieplony, ogrzewany gazem ziemnym to nie będę się wygłupiał z metrem sześciennym drewna w tą czy w tamtą stronę. Chodzi o śliczny ogień w czystej szybie. Ale oczywiście kominek ma również grzać salon, jadalnie i kuchnię stojąc w centralnej części tego wszystkiego. Ponieważ dom będzie o wykończeniu nowoczesnym nie ma mowy o ścianie z cegieł - musi to być jakoś otynkowane (swoją drogą jak normalny tynk znosi takie ciepło?). Szkoda jednak puszczać ciepło w komin więc na innym wątku rozwijam pomysł domowego sposobu kumulacji ciepła z rury w szamocie.

A co do układania drewna w kominku narożnym; zdaję sobie z tego sprawę bo korzystam z kominka (nie narożnego) i wiem jak to wygląda. Zakładam jednakże, ze nie będę ładował go na full i w takim wypadku da się drewno tak poukładać aby nie spadało na szybę.

Kupisz u mnie wkład ,ramę dorobię ci na urząd gratis ,technologię montażu i budowy na niej ciężkich elementów wytłumaczę.

bitter
24-03-2011, 07:35
Trochę daleko od mojej wioski masz siedzibę ;-) ale podaj proszę na prv propozycję wkładów narożnych i cen to się zastanowię. Przypomnę, że mam do ogrzania raptem 50m2 bo tyle stanowi otwarta przestrzeń salonu jadalni i kuchni. Będzie też wentylacja mechaniczna więc pewnie część tego ciepła rozprowadzi się do innych pomieszczeń. Projekt domu tutaj ---> http://projekty.muratordom.pl/projekt_roze-w-ogrodzie,1951,1,0.htm

wojteksm
29-03-2011, 13:22
Witam,
Chcę wymurować kanały akumulacyjne w układzie "opadowym" tzn z kominka na bok, do dołu, do góry, na bok, i dalej do komina....
Przeczytałem prawie wszystkie posty i się zastanawiam, czy naprawdę zwykła cegła szamotowa z marketu + zaprawa szamotowa na szkle wodnym
bedzie zła.
Czy naprawdę cegła szamotowa nie wytrzyma pewnie nie dużej temperatury ( pewnie koło 300..400stopni) i spalin ze zwykłego palenia.
Czy dużo lepszym rozwiązaniem będzie cegła kwasoodporna? Czy ona ma tak jak szamot dobre właściwości akumulacyjne?
Niby mam dopalanie spalin w czopuchu ale coś mi sie zdaje ze to tylko teoria w moim wkładzie. (ale w sumie popiołu mało więc może...)
Miało by to wyglądać mniej więcej tak...

Bogusław_58
29-03-2011, 15:06
Układ ,który pokazujesz jest opadowo zwrotny(obok układu opadowego nawet nie stał hłe hłe).
Cegła z marketu będzie dobra, ale lepsza będzie kwasoodporna.
Pozdrawiam.

Wojtek_796
29-03-2011, 20:39
[...] czy naprawdę zwykła cegła szamotowa z marketu + zaprawa szamotowa na szkle wodnym
bedzie zła.
Czy naprawdę cegła szamotowa nie wytrzyma pewnie nie dużej temperatury ( pewnie koło 300..400stopni) i spalin ze zwykłego palenia.
Czy dużo lepszym rozwiązaniem będzie cegła kwasoodporna? Czy ona ma tak jak szamot dobre właściwości akumulacyjne?

Witam!

Wojtek, cegła szamotowa nie jest zła. Jest przewidziana do pracy w ogniu i wysokich temperaturach, natomiast średnio nadaje się do mokrych żrących spalin, szczególnie jeżeli jest duże ryzyko powstawania sadzy i kondensatu. Jest po prostu bardzo porowata i zawiera dość dużo żelaza. Cegła kwasoodporna będzie tutaj trwalsza i mniej skłonna do pęknięć powodowanych korozją chemiczną. Ma nieco niższą odporność termiczną, ale kanał spalinowy, w którym jest 1200 st. spotyka się rzadko.
Nie jest oczywiście tak, że wymiennik ze zwykłego szamotu padnie po roku - nie padnie (chyba, że się go źle zbuduje).
Parametry związane z przewodnością, akumulacją i rozszerzalnością ma podobne.
Kwasoodporne są też oczywiście materiały wysokoglinowe, ale to inna półka cenowa. Wymiennik z nich zbudowany byłby jednak też w innej lidze.

Pozdrawiam

wojteksm
30-03-2011, 09:07
Ok,
Popytam u lokalnego producenta ile takie cegły kwasoodporne kosztują. Nastepne pytanie to czym to murować ( kleić).
Przeczytałem, że dobrze jest rozrobić zaprawę szamotową na szkle wodnym... czyli 1cz. wody + 1cz. szkła... Mam w lokalnym sklepie zaprawę szamotowa "do kominków" .. taka zwykła, sypka zaprawa...zrobiłem probe sklejenia dwóch cegieł szamotowych ale rozrobiłem tylko szkłem:-) (bo nie doczytałem o tym że powinno być z wodą) . zobaczymy co się stanie z ta próbka jak ja wypalę w rurze spalinowej kominka...
Wczoraj zacząłem przygotowywać miejsce pod kanały...( musiałem skuć trochę wylewki tak by wyciągnąć spod niej styropian ( nie przewidzialem wcześneij że staną tam kanały... pod kominkiem jest ok:-).

Wojtek_796
31-03-2011, 11:25
Witam!

Szamot kwasoodporny muruje się tak jak zwykły. Są też oczywiście specjalnie przeznaczone do tego materiału zaprawy i kleje. Sprzedający taką cegłę powinien też dysponować zaprawą kwasoodporną do kompletu. Fugi trzeba robić możliwie cienkie - optimum to 2mm (zaprawa musi być odpowiednia).
O zaprawach sprzedawanych w marketach budowlanych nie mam najlepszego zdania. Ostatnio widziałem taką pozbawioną zupełnie jednego z podstawowych składników. Że miała za grube ziarno, szkoda już wspominać. Dobra powinna łączyć cegły nawet pozbawiona dodatków (kwestia temperatury pracy). Cement czy szkło to takie dodatki zwiększające siłę wiązania na zimno, mogą natomiast pogorszyć własności na gorąco.
Jeżeli murującemu brak doświadczenia, a robota jest nieduża i jednostkowa, to bezpiecznie jest użyć gotowej zaprawy klejącej. Jest to oczywiście dość drogie, ale za spokojny sen można, myślę, trochę zapłacić.

Użycie zwykłej cegły szamotowej na wymiennik nie jest jakimś grubym błędem. Różnica może wyjść po latach, ale budując coś takiego liczymy na wieloletnią eksploatację.

Pozdrawiam

ja14
03-04-2011, 08:16
Witam.
Wojtku - czy spotkales sie kiedys z takim prehistorycznym (chyba) materialem ognioodpornym jak prazony dolomit spajany smola?
Pozdrawiam.

Wojtek_796
03-04-2011, 12:57
Witam!

To nie taka wcale prehistoryczna technologia. Jest jednak właściwie bez znaczenia w domowych paleniskach. Użytkownik mógł sobie kiedyś sam ubić całe bloki wymurówki z takiego betonu. Ochrona środowiska wymogła jednak smołowanie i i ewentualne wypalanie takiej cegły na specjalnych liniach u producenta. Są to materiały stosowane w zasadowych procesach stalowniczych i odlewniczych. Do palenisk, jak napisałem, się nie nadają, a dokładniej nie ma sensu ich używać.

Pozdrawiam

ja14
04-04-2011, 00:36
Zaciekawilo mnie to, ze ta smola (weglowodor badz co badz) nie utlenia sie w bardzo wysokich temperaturach. Prawdziwe czary!
Pozdrawiam.

Wojtek_796
04-04-2011, 07:41
Witam!

Smoła w pierwotnej postaci oczywiście nie przetrwa wysokich temperatur - skoksowuje się, tzn. zamienia w węgiel. Ten jest jednym z najbardziej odpornych tworzyw ogniotrwałych. To taki paradoks, ale to fakt. Węgiel w różnych postaciach jest często używany w wyrobach ogniotrwałych. Pracuje on w czystej postaci i w postaci wypełniacza, impregnatu. Cegła z węglowym wypełniaczem nie jest np. zwilżana (penetrowana) przez płynny metal. Węgiel dość łatwo spasywować (ochronić przed utlenianiem), poza tym często pracuje w miejscach gdzie tlenu nie ma. Czas pracy takich wyrobów jest na ogół krótki, ale innych po prostu byłby jeszcze krótszy.

Pozdrawiam

leśny_ziutek
08-04-2011, 12:26
Witam po długiej przerwie. W końcu zaczynam budować kominy, plus początek kanału doprowadzającego spaliny do podstawy komina.

Chodzi mniej więcej o taki kanał, tylko o połowę krótszy:

http://www.pyromasse.ca/articles/images/chim7/chim7-12.jpg
http://www.pyromasse.ca/articles/images/chim7/chim7-14.jpg

Zacząłem się zastanawiać nad zaprawą, której użyję przy budowie tego kanału. Jeśli wszystko się uda, spodziewam się tu temperatur w granicach od ok. 200-250 C przy kominie do 300-400 C przy piecu. W bezpośredniej bliskości komina temperatura będzie najniższa, ale za to czasem może się pojawić wilgoć z deszczu, dlatego tu spód kanału planuję wymurować z cegły klinkierowej. Dalej spód ma być już z cegły szamotowej - klinkier musiałem kupić, a szamoto (AL60) po prostu mam.

Który z dodatków do zaprawy szamotowej byłby w takich (w miarę "chłodnych" i czasem wilgotnych) warunkach lepszy: cement portlandzki czy szkło wodne?

Wojtek_796
08-04-2011, 13:14
Witam!

W tych temperaturach to właściwie wszystko jedno czego użyjesz. Szkło wodne może okazać się lepsze, bo przy okazji uszczelnia spoiny, a więc zabezpiecza je przed wnikaniem kondensatu i nieprzyjemnym zapachem. Wszystko i tak zależy od jakości zaprawy.
Cegła Al60 będzie tu dobra, bo ma dość niską porowatość i jest kwasoodporna (w miarę). Wadą jej będzie tutaj dość wysoka przewodność - może mocniej zarastać.
Fugi staraj się robić cienkie.

Pozdrawiam

leśny_ziutek
08-04-2011, 14:18
Wielkie dzięki Wojtku za bardzo szybką odpowiedź. Zastosuję więc szkło wodne.

Czy te orientacyjne proporcje:
150 ml wody + 150 ml szkła wodnego + 1 kg zaprawy szamotowej (ziarno 0-2 mm)
podane chyba kiedyś w tym albo innym wątku przez Bochusza będą OK?

Mam baniaczek 5,5 l szkła wodnego prod. firmy Dragon. Na nim niestety żadnych informacji czy jest to jakiś roztwór, czy "koncentrat 99%".

I jeszcze jedno. Czy nie ma przeciwwskazań do użycia tej zaprawy do cegły klinkierowej? Na ile mocne daje łączenie, czy może tak jak w przypadku zaprawy cementowo-wapiennej należy ją traktować jedynie jako wypełniacz. Mam do przyklejenia parę cienkich elementów z klinkieru, w celu stworzenia czegoś na kształt misy na kondensat bezpośrednio pod pionowym kanałem komina. Niestety będą tam także elementy niczym nie dociśnięte od góry, stąd to pytanie.


Cegła Al60 będzie tu dobra, bo ma dość niską porowatość i jest kwasoodporna (w miarę). Wadą jej będzie tutaj dość wysoka przewodność - może mocniej zarastać.

Co do tego to nie powinno być problemu - pod kanałem będzie 18 cm betonu komórkowego jako izolacja. Sama cegła jest nietypowa bo ma 7,5 cm grubości (pozostałe wymiary standardowe). Zastanawiam się jeszcze czy mogę dać tą warstwę betonu komórkowego pod cały piec. Spodnia strona pieca stanowi niejako kontynuację kanału dymowego, ale ze względu na to, że powyżej znajduje się palenisko a nie wolna przestrzeń będzie tu na pewno dużo bardziej gorąco.

Wojtek_796
08-04-2011, 16:37
Te proporcje musisz dobrać metodą prób i błędów, te zalecane biorąc jako punkt wyjścia. Płynne szkło wodne to już jest roztwór, który czasem trzeba rozrzedzić, czasem nie. Złe proporcje powodują szybkie tężenie zaprawy.
Zaprawa sprzedawana w sklepach jest często złej jakości. Wielkość dodatku szkła też będzie zależała od jej składu. Najlepiej przesiej ją na sicie o oczku 1,2-1,5 mm i muruj tak, żeby fuga miała 2-3 mm grubości. Przy sianiu rozcieraj grudki gliny. Dobijasz cegłę do cegły młotkiem gumowym ile się da. Przy takim traktowaniu następuje samoregulacja grubości fug i ich dobre wypełnienie. Dookoła dobijanej cegły musi być wypływka zaprawy. Dobrze dobrana konsystencja zaprawy powinna to umożliwiać.

Betonu komórkowego nie zaleca się pod piece. Cegła czerwona jest wystarczająco dobra (kilka warstw). Jeżeli nie pozwoli się jej wilgotnieć, jest dobrym izolatorem.
Do izolacji jest oczywiście produkowana specjalna cegła i betony ogniotrwałe.

Pozdrawiam

leśny_ziutek
11-04-2011, 10:18
No i jestem po pierwszym murowaniu na zaprawie szamotowej. Do tej pory przeszło przez moje ręce około 16 tys. zwykłych cegieł bo sam stawiałem dom z tego materiału. Niestety, doświadczenia tu zdobyte są na nic jeśli chodzi o murowanie z szamotu. Tu murowanie raczej przypomina układanie glazury i to w trzech wymiarach.

Ręczna szlifierka kątowa jaką docinałem cegły budując dom całkowicie odpada. Trzeba mieć porządny stół aby cięcia były równe. W końcu ciąłem cegły na przecinarce do glazury. Ze względu na głębokość cięcia 3,6 cm musiałem ciąć cegłę najpierw z jednej potem z drugiej strony (co dla 7,5 cm i tak było trochę za mało). Ale to już było coś. Cięcie szamotu jest znacznie bardziej uciążliwe od cięcia klinkieru, bo szamot zostawia nieprzyjemne grudki na stole, które utrudniają kolejne cięcia. Ze względu na konieczność demontażu górnej osłony tarczy po cięciu byłem cały mokry (tarcza przecinarki musi pracować na mokro). Jeśli chodzi o samo cięcie to wydaje mi się, że moja cegła szamotowa jest nieco łatwiejsza do cięcia niż klinkier. Cegły są ciemniejsze i jaśniejsze - te jaśniejsze tnie się łatwiej.

Wydaje się, że zaprawa szamotowa zarobiona szkłem wodnym bez problemu klei klinkier. Zrobiłem sobie próbkę, więc za jakiś czas zobaczę jakie mocne daje wiązanie. Przewertowałem Internet i nadal nie wiem jaki jest mechanizm wiązania zaprawy szamotowej zarobionej szkłem wodnym.

I jeszcze jedno spostrzeżenie. Zaprawa jaką stosowałem: zarobiona roztworem szkła wodnego w proporcji jedna część ciekłego szkła z butli na 1 część wody bardzo szybko zmienia konsystencję na coraz gęściejszą, nawet przy obecnych temperaturach.


Najlepiej przesiej ją na sicie o oczku 1,2-1,5 mm i muruj tak, żeby fuga miała 2-3 mm grubości.

Niestety, nie miałem sita i murowałem nieprzesianą zaprawą. Fugi wyszły chyba w granicach 3 mm. Do murowania samego pieca kupię jednak zaprawę 0-1 mm.


Betonu komórkowego nie zaleca się pod piece. Cegła czerwona jest wystarczająco dobra (kilka warstw). Jeżeli nie pozwoli się jej wilgotnieć, jest dobrym izolatorem. Do izolacji jest oczywiście produkowana specjalna cegła i betony ogniotrwałe.

Mam cegłę czerwoną, ale bardzo nierówną bo ręcznie formowaną. Beton komórkowy ma tę zaletę, że jest równy. Na stronach MHA widziałem, że stawiają piece na takiej izolacji. Czy 7,5 cm szamotu (AL60) nie będzie wystarczającym izolatorem, aby betonowi nic się nie stało? Mam pół palety szamotowej trocinówki, ale też nie wygląda na równą. Poza tym niestety jedną zimę postała pod chmurką, więc nie wiem w jakim jest stanie. Będę miał 16 cm izolacji w podłodze, więc podobną (trochę grubszą) warstwę muszę zrobić pod piecem.

--
Pozdrawiam

ja14
11-04-2011, 10:55
Witaj Ziutek!

Ja mam beton komorkowy pod piecem i na razie nic sie nie dzieje. Ale byl tu z goscinnymi wystepami zdun z doswiadczeniem - Eniu, ktory twierdzil, ze poprawial juz kilka piecy z powodu bk pod spodem. Niestety nie napisal co im konkretnie dolegalo. Mozesz sprobowac go zapytac bezposrednio. Mnie nie odpowiada na pytania, bo mu podpadlem ale moze Tobie odpowie;-)
Ciecie na glebokosc 3,5 cm to porazka.
Dlaczego nie wychodzi Ci "z reki"? Mnie sie udawalo ciac z dokladnoscia do 1-2 mm. Cialem z lekkim naddatkiem i doszlifowalem do rownosci. Bez oslony to nie radze. Mozna stracic oko. Moze sprobuj znalezc kamieniarza co Ci natnie na zapas?
Pozdrawiam.

Wojtek_796
11-04-2011, 11:59
Witam!

Ziutek, cegła Al60 jest kiepskim izolatorem. Fundament (trzon) możesz wykonać z czerwonej cegły, ostatnią warstwę z trocinówki szamotowej. Pod nią i na wierzch daj siatkę z włókna szklanego zatopioną w zaprawie. Do murowania tego fundamentu możesz użyć zaprawy z cementem.
Musisz zmienić proporcje szkła i wody żeby uniknąć tego tężenia. Zaprawę sypiesz do roztworu szkła, a nie odwrotnie. Przy mieszaniu musi być na oko trochę za rzadka (lejąca). Dużo zależy od tego jakiej jakości jest kruszywo oraz ile i jakiej giny dodano (tutaj często się oszczędza). Tężenie wiąże się często z "piciem" wody przez kruszywo. W dobrych klejach używa się kruszyw nienasiąkliwych.
W wyższych temperaturach ze szkłem wodnym trzeba uważać - to silny topnik.

Przy murowaniu pieców rzeczywiście najlepiej zapomnieć o umiejętnościach nabytych w budowlance.

Pozdrawiam

Bogusław_58
11-04-2011, 14:24
Do cięcia cegieł zrobiłem kiedyś "wózek" z przykręconą kątówką, a na nią zakładalem diament śr. 20 cm. Później nauczyłem się ciąć cegly trzymając je rękach na maszynie do metalu,na którą można nakładać tarcze o śr. 40 cm.
Ciekawy jestem, czy poszło by laserem do metalu ?

leśny_ziutek
11-04-2011, 15:16
Ciecie na glebokosc 3,5 cm to porazka. Dlaczego nie wychodzi Ci "z reki"? Mnie sie udawalo ciac z dokladnoscia do 1-2 mm. Cialem z lekkim naddatkiem i doszlifowalem do rownosci. Bez oslony to nie radze. Mozna stracic oko. Moze sprobuj znalezc kamieniarza co Ci natnie na zapas?
Pozdrawiam.
Na razie nie nie jest tak źle. Buduję dwa symetryczne kominy i kanały, a docelowo i piece. Jak ustawię listwę na odpowiedni wymiar to 4 cięcia (aby uzyskać dwa jednakowe elementy) idą bez większego problemu - no te okruchy szamotu na blacie są denerwujące.

Co do osłony tarczy, to jest to plastikowa osłona, której głównym celem (i tego mi brakuje) jest to aby woda nie lała się na operatora. Ciąłem oczywiście w okularach ochronnych i przy obniżonym poziomie wody, tak aby do mnie docierała tylko mgiełka. Ale po jakimś czasie i tak byłem mokry, a okulary co chwila trzeba było czyścić.

Faktycznie najlepsza (przy jeszcze rozsądnej cenie) byłaby taka przecinarka do metalu gdzie można założyć tarczę 355 mm. Trzeba tylko znaleźć taką w miarę hermetyczną, coby ją pył szamotowy nie zabił. Chyba kupię coś takiego w przyszłości jak przyjdzie do stawiania pieców (przyda się też na działce). Na razie walkę z szamotem mam prawie skończoną. Teraz kleciłem przejście z poziomego kanału o przekroju prostokątnym na pionowy okrągły. Za chwilę będę już tylko jechał w górę z kominem. W środek ostatecznie kupiłem wkłady ceramiczne Zapel. Do ich klejenia będzie użyta gotowa zaprawa Rudokit NT 1350: http://www.kominy.zapel.com.pl/get.php?plik=KIT__rozrobiony.pdf

Bogusław_58
11-04-2011, 15:28
Z tym laserem, to chodziło mi o plazmotron (palnik plazmowy). Podobno używają też do betonu.

mamut 74
11-04-2011, 16:41
Bogusław obiecane rzuty, w tej ścianie co jest komin chcę puścić pionowe kanały na ciepłe powietrze jeden wznoszący a drugi opadający da radę tak zrobić?

Bogusław_58
11-04-2011, 21:50
W tej ścianie to trudno cokolwiek dać, ponieważ po jednej stronie komina są kanały powietrzne a potem drzwi ,a po drugiej jest korytarz i schody . Co więc chcesz ogrzewać i jaką masz koncepcję ? Jeden kanał wzniosły i opadowy nie skumulują zbyt dużo ciepła.Jeśli chcesz to grzać spalinami, to trzeba zrobić kanał wzniosly i kilka opadowych. Czy piec ma stać w piwnicy ?

mamut 74
12-04-2011, 07:10
W tej ścianie to trudno cokolwiek dać, ponieważ po jednej stronie komina są kanały powietrzne a potem drzwi ,a po drugiej jest korytarz i schody . Co więc chcesz ogrzewać i jaką masz koncepcję ? Jeden kanał wzniosły i opadowy nie skumulują zbyt dużo ciepła.Jeśli chcesz to grzać spalinami, to trzeba zrobić kanał wzniosly i kilka opadowych. Czy piec ma stać w piwnicy ?

komin można przesunąć na początek ściany kanałów wentylacyjnych nie będzie (reku z odzyskiem) drzwi do pokojów umieszczę skrajnie w ścianie, piec będzie stał w piwnicy, myślałem o tym aby postawić w ścianie kilka pionowych kominów nieparzyste - wzniosłe, parzyste - opadowe i krążące w nich ciepłe powietrze z pieca, ogrzewałbym mieszkanie reku rozprowadzi ciepło po pokojach

Bogusław_58
12-04-2011, 07:28
Jeśli Cię dobrze rozumiem,to w piwnicy ma stać piec, który ma grzać czyste powietrze kursujące w systemie zamkniętym, potrzebne do ogrzewania tej ściany ?

mamut 74
12-04-2011, 07:53
Jeśli Cię dobrze rozumiem,to w piwnicy ma stać piec, który ma grzać czyste powietrze kursujące w systemie zamkniętym, potrzebne do ogrzewania tej ściany ?

tak będzie chyba najlepiej, ale jeśli dałoby radę to wolałbym grzać spalinami wtedy nie muszę budować wymiennika przy piecu tylko za wymiennik robi ściana którą i tak muszę postawić, wymiary ściany to 26m2 i 8 m3 objętości

mamut 74
12-04-2011, 16:07
52181

Bogusław, może coś takiego?

mamut 74
12-04-2011, 18:01
albo tak

Bogusław_58
12-04-2011, 21:35
Niestety Mamut, kanały poprowadzone jak narysowałeś, będą wymagały dużej siły ciągu kominowego, więc osiągniesz bardzo małą sprawność urządzenia.Palenisko w piwnicy będzie się nagrzewać i nawet zaizolowane da duże straty energetyczne. W zasadzie można powiedzieć, że będzie również grzać piwnicę. Kanał doprowadzający gorące spaliny do odbiornika na górze musi też być w dobrej izolacji,ponieważ ciepło w dużym % nie dotrze do odbiornika. Dlatego właściwiej jest palenisko budować w części mieszkalnej. Tam też trzeba zastosować materiały izolacyjne, by wyrównać nagrzewanie paleniska i odbiorników. To da komfort równego ciepła.Palenisko potrafi "wciągnąć" nawet 60% ciepła a reszta znajdzie się w odbiorniku.
Pozdrawiam.

mamut 74
12-04-2011, 22:10
co to jest duży ciąg kominowy?

mamut 74
12-04-2011, 22:20
52269

a takie kanały?

Bogusław_58
13-04-2011, 07:27
Komin spełnia rolę naturalnej pompy. Jeżeli opór przechodzenia przez kanały się zwiększa, wtedy trzeba zwiększać moc pompy, czyli siłę ciągu kominowego. Uzyskuje się to przez zwiększenie temperatury spalin w kominie, która powoduje poruszanie się spalin z większą prędkością ku górze, co z kolei mocniej zasysa.
W wynalazkach, o których tu piszemy, należy dążyć do tego, by opór urządzenia był jak najmniejszy, a wtedy można zjechać z temperaturą w kominie w dół, co da konkretne oszczędności na opale.
Przebadano gazy pod kątem ich "ruchu" i stwierdzono,że najmniejszy opór jest, jeśli wędrują w kieruku pionowym, czyli podgrzane unoszą się do góry i schodzone opadają na dół.No więc zamiast prowadzić spaliny "jednym wężem" w różnych kierunkach, puszcza się je kilkoma kanałami równocześnie na dół, do wsplnego kanału zbiorczego, skąd wędrują do komina.
Kanał, który narysowałeś dobry byłby do gorącego powietrza z wentylatorem.

mamut 74
13-04-2011, 12:30
"Przebadano gazy pod kątem ich "ruchu" i stwierdzono,że najmniejszy opór jest, jeśli wędrują w kieruku pionowym, czyli podgrzane unoszą się do góry i schodzone opadają na dół.No więc zamiast prowadzić spaliny "jednym wężem" w różnych kierunkach, puszcza się je kilkoma kanałami równocześnie na dół, do wsplnego kanału zbiorczego, skąd wędrują do komina."

możesz narysować takie rozwiązanie?

Bogusław_58
13-04-2011, 18:20
Rysunki zamieszczałem w pierwszej części Ogrzewania. Działa taki odbiornik opadowy identycznie jak tradycyjny kaloryfer, gdyż naturalny ruch gazów jest porównywalny do naturalnego ruchu wody.

mamut 74
13-04-2011, 18:44
1

mamut 74
13-04-2011, 18:59
Teraz powinno być dobrze

Bogusław_58
13-04-2011, 21:02
Ten ostatni jest dobry, ale wyjście górne po lewej stronie zlikwiduj,a dolne skieruj do komina. Kanał zasilajacy gorącymi zpalinami najlepiej jakby był calkowicie oddzielny od odbiornika, a wtedy nie będzie wpięty dołem do odbobiornika ,tylko górą.

mamut 74
13-04-2011, 21:45
Ten ostatni jest dobry, ale wyjście górne po lewej stronie zlikwiduj,a dolne skieruj do komina. Kanał zasilajacy gorącymi zpalinami najlepiej jakby był calkowicie oddzielny od odbiornika, a wtedy nie będzie wpięty dołem do odbobiornika ,tylko górą.

komin znajduje się po lewej stronie ściany piec stoi po prawej spaliny z pieca idą pionowo do góry prawym kanałem skręcają w lewo i wpadają do komina, po rozgrzaniu komina zamykam szybrem drogę spalin zmuszając je do opadania pozostałymi kanałami i po opadnięciu dolnym lewym szybrem uchodzą w komin i na zewnątrz

Bogusław_58
14-04-2011, 07:22
Bajki opowiadasz Mamut.
Krotki obieg(TD) trzeba zrobić przy samym piecu,chyba że chcesz za każdym razem latać piętro, wyżej by urządzenie przesterować. Rownież żeby podłożyć do pieca i nie nadymić, to też potrzebny jest krótki obieg i co wtedy ? znowu tup tup na górę ?

mamut 74
14-04-2011, 17:26
Bajki opowiadasz Mamut.
Krotki obieg(TD) trzeba zrobić przy samym piecu,chyba że chcesz za każdym razem latać piętro, wyżej by urządzenie przesterować. Rownież żeby podłożyć do pieca i nie nadymić, to też potrzebny jest krótki obieg i co wtedy ? znowu tup tup na górę ?

nie znam się na obiegu spalin, możesz to narysować?

mamut 74
14-04-2011, 20:22
A teraz?

Bogusław_58
14-04-2011, 20:41
Przejrzyj Mamut Ogrzewanie a znajdziesz wszystko co trzeba. Zamieszczalem rysunki z opisami.

Bogusław_58
22-04-2011, 20:39
http://img687.imageshack.us/img687/1665/001iin.jpg

Wszystkiego najlepszego życzę z okazji Świąt Wielkiej Nocy.

Bogusław_58
03-05-2011, 09:36
Witam.
Chcialem zaprezentować palenisko do nowej wytwornicy.
Dół paleniska jest "korytem", ktore ma za zadanie utrzymać żar w wysokiej temperaturze,co powinno dobrze go spalić, przez co powinno być go bardzo mało.W dalszej części rezygnuję z typowej skrzynki i na ile jest to możliwe, przy użyciu tego materiału, z którego to buduję,zwężam palenisko ku górze, zakończając dyszą. Celem takiego projektu jest osiągnięcie "innych mechanizmów" niż w "skrzynce" a czy się sprawdzi, to pokaże eksploatacja w praktyce.
http://img823.imageshack.us/img823/556/67228396.jpg

http://img193.imageshack.us/img193/9792/dsc3681n.jpg

http://img823.imageshack.us/img823/9962/44664530.jpg

http://img594.imageshack.us/img594/5825/91570110.jpg

http://img291.imageshack.us/img291/7412/16532424.jpg

http://img812.imageshack.us/img812/8973/45626487.jpg

http://img195.imageshack.us/img195/1525/81153602.jpg

http://img833.imageshack.us/img833/431/23311086.jpg

http://img801.imageshack.us/img801/1983/42229525.jpg

http://img836.imageshack.us/img836/1903/85841974.jpg

http://img651.imageshack.us/img651/2707/dsc3692m.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/7510/dsc03708cy.jpg

http://img151.imageshack.us/img151/4392/18216366.jpg

http://img853.imageshack.us/img853/9609/21359373.jpg

http://img62.imageshack.us/img62/1290/dsc03711g.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/7510/dsc03708cy.jpg

http://img222.imageshack.us/img222/2600/94377015.jpg

http://img148.imageshack.us/img148/7614/11109894.jpg

http://img8.imageshack.us/img8/4225/43580932.jpg

http://img695.imageshack.us/img695/4219/72778230.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/1899/dsc03794tk.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/5900/dsc03752q.jpg

http://img641.imageshack.us/img641/3789/79521825.jpg

http://img862.imageshack.us/img862/4848/56692323.jpg

Jak widać "rakieta" odpaliła nawet w takich warunkach, mam nadzieję że po podłączeniu do komina(pompy), założeniu dopalacza i dostarczeniu precyzyjnie powietrza będzie pracować według założonych oczekiwań.CDN na jesieni.
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
03-05-2011, 10:26
A do jesieni kratka na górę i można grillować !

(oczywiście po spaleniu drewna :D)

pozdrawiam i życzę sukcesów.

bohusz
03-05-2011, 14:40
No witam
No widzę że prace w pełni. Ciekawa "inna" konstrukcja. Narazie na sucho, ale już efekty są.
Czekam cierpliwie na dalsze postępy prac i zdjęcia z opisami.
Pozdrawiam

tatamarek
03-05-2011, 23:15
W temacie "inna" to Hes już powiedział, że wszystko już jest w internecie, wystarczy poszukać.

Bogusław_58
04-05-2011, 16:31
Dzieki za życzenia i podwójne pozdrowienia od Piotra Batury. Dwa pozdrowienia w ciągu jednego dnia, to jest niezły wynik.
Dzięki Bohusz za zainteresowanie z ufnym optymizmem, ponieważ tym razem nie będzie lekko...

Przedstawiam opis i rysunek pieca z dolnym spalaniem, który intryguje mnie od dawna i chciałbym zrealizować na jego podstawie coś podobnego. Niestety nie posiadam lepszego materiału na temat tego pieca.
Pozdrawiam.
http://img101.imageshack.us/img101/8117/001aa.jpg

bohusz
04-05-2011, 18:56
Za mną również chodzi piec dolnego spalania... cały czas myślę.
Jak będzie więcej czasu to się zabiorę.

Ten schemat faktycznie ogólny, poglądowy. Może być jedynie jakąś ogólną wyjściową koncepcją. Reszta to próby, przeróbki.
Może Hes coś skrobnie na ten temat. Może testował, analizował ten piec.
Pozdrawiam

hes
04-05-2011, 20:44
Witam.
Pierwszy raz widzę na oczy to cudo, ale pewne rzeczy są tu niepokojąco podobne do tych, które zastosowałem w swoim kociołku.
Schematy to fajna sprawa, ale nie da sie ukryc, że jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Czyli znowu centymetry, jeżeli nie milimetry. Nie dalej jak dzisiaj znowu poprawiłem ruszt, po raz może 50 -ty. ?
Cóż, życzę powodzenia. Bogusław, to w końcu chcesz dolne czy górne spalanie, bo ta rakieta na zdjęciach to przecież górne? Trochę kopci... Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
04-05-2011, 20:52
Można też tak.

http://www.fondis.com/medias/oriflamme/po_les/v5/chargement_2.jpg

Kominki Piotr Batura
04-05-2011, 21:07
Ciekawostki

To co wkleiłem w poprzednim poscie, to poszukiwania swoistego
perpetum mobile dla leniwych.
Myślę że ani to rozwiązanie , ani dolniak , w kominkach nie ma
szans na większe powodzenie . Ludzie chcą mieć najpierw naturalny
płomień , czystą szybkę , a na końcu ewentualnie tym grzać.

Dolniak bez problemu może stać w piwnicy jako lepsza odmiana kopciucha.

Natomiast pomysły firmy Fondis , obserwujemy głównie z rozbawieniem.
Szczególnie ,jak coś się zepsuje , jak koledze w Poznaniu. Prawie spalił
swój salon ,bo coś nie tak poszło i zapaliło mu się drewno zmagazynowane
w pojemniku. Model zresztą wycofano , a ten (wklejony) to jakieś nowe cudo.

Na ostatnich targach w Weronie , też taki wynalazek widziałem . Co z tego,
jeden przypadek na tysiąc.

Bogusław ,
nie myślałeś o zrębkach?

Bogusław_58
04-05-2011, 21:18
Witam.
Pierwszy raz widzę na oczy to cudo, ale pewne rzeczy są tu niepokojąco podobne do tych, które zastosowałem w swoim kociołku.

Zaprezętowany piec ma przynajmniej kilkanascie lat.Kto wie czy się nie przeniśli w czasie i nie nie ukradli Ci pomysła.

Bogusław_58
04-05-2011, 21:49
Bogusław ,
nie myślałeś o zrębkach?

Cieżka sprawa z tymi zrębkami i innym opałem również. Lasy są monopolistą a ich polityka nie sprzyja robieniu jakigo kolwiek rodzaju opału. Jest za drogo bo nie sprzedają drewna na pniu, tzn pozyskanego "kosztem nabywcy" . W krajach, gdzie korzystają z rozumu można sobie pozyskiwać drewno opałowe legalnie za grosze i wtedy można inwestować w odpowiednie maszyny. Dopóki nie zreformują działalności Lasow Państwowych, nie będzie perspektyw dla pieców na drewno ani zrębki.
Opał w krajach ,gdzie "korzysta się z rozumu" jako samo wyrób jest za darmo lub w granicy kilku złotych za 1mp.Kara za samowolny wstęp do lasu czy zrobienie w nim szkód jest o wielkiej wartości, więc nikt tam po lesie się nie szwęda .Nie ma straży lesnej, a administracja leśna zredukowana do minimum. Dlatego jest tak tanio.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-05-2011, 07:46
Przy okazji wdepnięcia na technologię leśną chciałbym dodać, że od wielu dziesiątek lat prowadzi się u nas propagandę sukcesu polskiego leśnictwa jako najbardziej trafnego i mogącego być przykładem dla świata.
Jest to bujda na resorach, ponieważ technologia leśna opiera się niemal całkowicie na nowinkach zachodnich i to od wieków ,a sprzęt do pracy w lesie też stamtąd pochodzi. W Polsce nie produkuje się nawet porządnej siekiery nie wspominając już o pile, czy sprzęcie zrywkowym. Jeśli chodzi o "dorodność" lasow europejskich to w każdym kraju jest jego więcej a pod względem zdrowotności jest taki sam lub lepszy.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
07-07-2011, 23:04
Witam.
Nowa wytwornica ma wymiary zewnetrzne 129 x 96 cm i jest trzy warstwowa, gdzie środkowa i zewnętrzna jest z cegły izolacyjnej. "Ramka" prawa jest fundamentem paleniska i za razem popielnikiem ( poj. 35l), a lewa jest odbiornikiem. Odbiornik + palenisko będą miały ciężar ok 800 kg a ciężar izolacji podobny.
http://img813.imageshack.us/img813/1955/dsc06590ef.jpg
Drzwiczki prawe od popielnika ,a lewe do czyszczenia odbiornika.
http://img713.imageshack.us/img713/7849/dsc06591z.jpg
Z lewej strony widać zarys wąskiego otworu, którym będzie włożona wężownica do odbiornika.
http://img828.imageshack.us/img828/5818/dsc06758qf.jpg
Pozdrawiam.

ja14
08-07-2011, 02:10
Witaj.
Widze, ze przygotowania do sezonu w pelni:-)
Fajnie to wyglada. A czy palenisko dostanie jeszcze wymienna warstwe robocza?
Cos mi sie widzi, ze sciana obok wytwornicy tez troche ciepla zgromadzi;-) Mam nadzieje, ze przewody do tego gniazdka nie biegna za piecem.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-07-2011, 08:59
Witaj Ja-14.
Palenisko, to ta "rakieta" z poprzedniej strony, zrobiona z andaluzytu więc mam nadzieję,że nie trzeba będzie w nim nic wymieniać w czasie eksploatacji. Jeśli jednak by się nie sprawdziło ,to wymiana będzie możliwa przez rozebranie górnego prawego narożnika .
Kabel z gniazdka idzie pionowo w dół,więc tu jest wszystko w porządku. Pozostaje jednak "niewadoma" ,czyli ile ciepła będzie między ścianą w wytwornicą i od tego będzie też zależeć, ile razy pod rząd będzie można w niej rozpalić, co da odpowiedź na pytanie: ile odbiorników będzie można nią naładować. Niestety ze względu na brak miejsca nie mogłem szczeliny powiększyć nawet o jeden centymetr. Mam nadzieję, że wężownica będzie skutecznie pozbawiać wytwornię ciepła.
Pozdrawiam.

bohusz
08-07-2011, 18:43
No okazała konkretna budowla.
Jak widzę praktycznie tylko w tym temacie można dowiedzieć się i zobaczyć konkretne przemyślane realizacje.

Ciekawi mnie jakie będzie zakończenie (zamknięcie)
Pozdrawiam

Kominki Piotr Batura
09-07-2011, 06:54
"[QUOTE=bohusz;4803977]No okazała konkretna budowla.
Jak widzę praktycznie tylko w tym temacie można dowiedzieć się i zobaczyć konkretne przemyślane realizacje."



Racja , a Twój worek sponsorowanego kleju poleciał na księżyc :D

Kominki Piotr Batura
09-07-2011, 07:01
Bogusław,
konkretna budowla , ciekawa konstrukcja (termos) .

Mój termos ruszy po urlopie , jak się zrobi zimniej.
Nowoczesne metody budowy (w zasadzie montażu),
pozwalają na zwłokę w rozpoczęciu prac.

powodzenia

Bogusław_58
09-07-2011, 07:53
Dzięki za życzenia Piotr. Termos to przyszłość. Ten mój to raczej Termosik, ponieważ jest dość mały.Przy wymiarach zewnętrznych 100 x 200-250 cm to już można "poszaleć" tzn zmieścić w nim "wszystkie bajery".
A jak z tym klejem Bohusza ? sprawdza się czy nie ?

Kominki Piotr Batura
09-07-2011, 09:36
Dzięki za życzenia Piotr. Termos to przyszłość. Ten mój to raczej Termosik, ponieważ jest dość mały.Przy wymiarach zewnętrznych 100 x 200-250 cm to już można "poszaleć" tzn zmieścić w nim "wszystkie bajery".
A jak z tym klejem Bohusza ? sprawdza się czy nie ?



Kleju używam coraz więcej , gdyby pojawiła się wersja
o przyśpieszonym wiązaniu , może wyeliminowałbym
inne ? Kolega W. obiecał zadziałać ,ale na razie musi
myśleć o burakach :D

Bogusław_58
09-07-2011, 10:38
Rozumiem, że jest dobry. Wiec mam pytanie: jak grubo można go dawać ? i czy można ewentualnie wmieszać do niego drobnych ziaren szamotowych itp. ?

Kominki Piotr Batura
09-07-2011, 14:32
Jest tak "tłusty", ze na pewno można , ale w tej kwestii
poczekałbym aż odezwie się wyrocznia :)

Wiem jak zacznie : "najlepiej trzyma jak go ni ma".

bohusz
09-07-2011, 20:48
Odnośnie kleju.
Moja opinia, może być niewiarygodna gdyż prowadzę również jego sprzedaż.
Ale mam sygnały od klientów i firm kominkowych, że Termoklej TK1100/60 (http://www.kominki.owo.pl/19-termo-klej-tk1100-60.html) sprawuje się bardzo dobrze.

Bogusław_58
10-07-2011, 19:21
Może Ktoś wie, gdzie szukać informacji na temat pieca chlebowego na drewno.

Wojtek_796
11-07-2011, 08:07
Witam!

Bogusław, gratulacje - wygląda to naprawdę obiecująco.
Andaluzyt rzeczywiście jest materiałem, który nie powinien wymagać napraw czy wymiany przez długi okres czasu. Jego odporność chemiczna i dobra przewodność pozwala na budowanie grubszych ścian bez konieczności chronienia dodatkowym cienkościennym, łatwym do wymiany, wyłożeniem. Ta druga cecha pozwala też na mniejsze obawy związane z dylatowaniem. Można próbować te masywne klocki układać bez zaprawy lub tylko spajać montażowo.
Dodawanie kruszywa do zapraw klejących nie za bardzo ma sens - zubożamy w ten sposób mieszankę w dodatki wiążące. Niewielką ilość grubszego kruszywa (kilka %) można oczywiście dodać, a to w celu zazbrojenia i zmniejszenia skurczu. Po prostu lepiej użyć już gotowej mieszanki o innym uziarnieniu. Te, które są standardowo produkowane "przewidują" fugę o grubości 1-2 mm. Do grubszej trzeba już zmodyfikować skład, ale, jak na pisałem, już na etapie produkcji. Do takich grubych fug dobra będzie już zwykła zaprawa z dodatkami wiążącymi na zimno. Mieszanka z kruszywem powyżej 2 mm to już właściwie beton.
Podsumowując - kleje do cienkich, minimalnych spoin, do grubszych modyfikowane zaprawy lub betony.

Pracuję cały czas nad tym przyspieszeniem wiązania suchych mieszanek - można to wprawdzie zrobić dość łatwo, jednak zawsze jest coś za coś. Te szybsze cementy są po prostu potem słabsze mechanicznie, Jest też cała szeroka kwestia "zamrażania" naprężeń w budowanej konstrukcji. Nie jestem więc generalnie entuzjastą przyspieszania - coś jednak pewnie uda się przedstawić.

Pozdrawiam

P.S.
Zaprojektowałem ostatnio piec chlebowy, czy do pizzy, jak kto woli. Może uda się go jakoś przedstawić i omówić. Projekt jest oczywiście typowy dla kogoś takiego jak ja, czyli może trochę przesadzony jeżeli chodzi o dbałość o szczegóły i może odporniejszy na dużo wyższe temperatury, niż te spotykane w tym przypadku.

Bogusław_58
11-07-2011, 12:41
Witam!
...Andaluzyt rzeczywiście jest materiałem, który nie powinien wymagać napraw czy wymiany przez długi okres czasu. Jego odporność chemiczna i dobra przewodność pozwala na budowanie grubszych ścian bez konieczności chronienia dodatkowym cienkościennym, łatwym do wymiany, wyłożeniem...

Andaluzyt w palanisku powinien być dobry ze względu na dużą odporność na szok termiczny ale poza paleniskiem, to mam wątpliwości, ponieważ zauważyłem,że spaliny dość głęboko się "wbiły" podczas pierwszej próby, w miejscach gdzie nie bylo dużej temperatury.Być może to wina wilgotnych elementow, gdyż składowane były pod "daszkiem". Być może do pierwszego wyłożenia w wysokiej temperaturze najlepszy byłby materiał wysokoglinowy kwasoodporny. Chciałbym jednak z tego andaluzytu zbudować odbiorniki i zastanawiam się czy nie należy go zabezpieczyć powłoką.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-09-2011, 18:25
Witam.
Odbiornik opadowy składany jest z "kształtek monolitycznych" klejonych z małych elementów podobnych do cegły.Monolity zespajane są z sobą na glinę i tak by spoiny pionowe się mijały.
http://img849.imageshack.us/img849/7241/17957393.jpg
Element metalowy po środku kanału opadowego ,będzie służyć do podpórki wężownicy (kaloryfera)
http://img851.imageshack.us/img851/6273/42227383.jpg
I tak to wygląda : duża szczelina do włożenia wężownicy, którą potem się zamuruje i z prawej miejsce na palenisko. CDN.
http://img824.imageshack.us/img824/1207/76097378.jpg
Pozdrawiam.

Bogusław_58
17-09-2011, 18:35
Witam.
Podstawa palaniska jako "korytko" by uzyskiwać wysoką temperaturę żaru w celu jak najlepszego dopalenia, by popiołu było jak najmniej.
http://img593.imageshack.us/img593/9182/dsc07721m.jpg
Białe uszczelnienie to włóknina wysoko temperaturowa, a po lewej stronie szczelina między paleniskiem a odbiornikiem zasypana jest piaskiem. Scianka tylnia jest już "pochyła" a pozostałe jeszcze pionowe.
http://img821.imageshack.us/img821/3143/dsc07854o.jpg
Trzy warstwy dają tu wysokość 60 cm.CDN
http://img845.imageshack.us/img845/1346/dsc07851g.jpg
Pozdrawiam.

Bogusław_58
22-09-2011, 17:44
Witam.
Palenisko zostaje zwężone kolejnymi warstwami, aż do małego otworu, zwanego dyszą. Drewno podczas spalania "gazuje" i jeśli te spaliny napotykają na dużą przestrzeń,to się wychładzają a jak przestrzeń się zwęża,to nie wytracają temperatury a ona wzrasta, ponieważ w zweżającej się systematycznie przestrzeni gazy są sprężane. Następuje zjawisko podobne jak w silniku z samozapłonem."Odwrócony lejek" jest podrzewaczem niedopalonych gazów.
http://img545.imageshack.us/img545/5466/dsc08304yc.jpg

http://img856.imageshack.us/img856/1906/dsc08380s.jpg
Dysza
http://img534.imageshack.us/img534/4695/dsc08790y.jpg
Zwężanie paleniska od środka. Dysza ma wymiar 10 x 14 cm.
http://img51.imageshack.us/img51/6325/dsc08797u.jpg
A wszystko po to,by osiągnać taki efekt bez podnoszena zbytnio temperatury na ruszcie.
http://img641.imageshack.us/img641/3789/79521825.jpg
Teraz trzeba to "pozamykać".
http://img696.imageshack.us/img696/7858/dsc08807z.jpg
Pozdrawiam.

Bogusław_58
01-10-2011, 15:15
Witam.
Piec jest "zamykany" i widać wyraźnie opaskę metalową. Składa się ona z dwóch części, co daje możliwość łatwego demontażu na wypadek gdyby jednak nalezało po coś "zajrzeć" do pieca.
http://img836.imageshack.us/img836/9575/dsc08933t.jpg
Palenisko: szerokość 30 cm i długość 44 cm jest przystosowane do palenia polanami długości 40 cm. Jednak odległość od rusztu do drzwiczek daje dodatkowe 20 cm, więc i długość polan może być spalana do 60 cm.
http://img12.imageshack.us/img12/6392/imgp0633wo.jpg
Wysokość pieca na foto 158 cm. Pozostaje na górze zbudować komorę, do której będzie trafiał płomień z paleniska i wyloty z tej komory do poszczególnych "odbiorów". Tę część wykonam obecnie jako próbną a po sezonie grzewczym (testowym) zdecyduję sie na rozwiązanie docelowe. Sam jestem ciekaw jak ta cała konstrukcja się sprawdzi.
http://img6.imageshack.us/img6/1650/imgp0642q.jpg
Pozdrawiam.

bohusz
01-10-2011, 18:12
Muszę powiedzieć, że mi się podoba. Jestem również ciekaw zakończenia i końca sezonu grzewczego.
Pozdrawiam

hydraulik_
01-10-2011, 18:37
To jest super ładne.Gratuluję zdolności

bohusz
01-10-2011, 19:16
Ja myślę, że tu nie o ładności chodzi. Tylko by optymalnie spełniał ten kombajn swoją funkcję, czyli ogrzał budynek tym samym umożliwiając w nim mieszkanie.

Bogusław_58
02-10-2011, 06:47
Dzięki Bohusz i Hydrauli za słowa aprobaty.
W praktyce istotne dla urządzenie będzie, ile kolejnych pełnych "podłożeń" wytrzyma urządzenie bez "szkody" dla niego. Da to odpowiedż na pytanie, ile ton ceramiki można naładować spalinami.
Pozdrawiam.

rumunezz
23-10-2011, 20:17
Bogusław jak postępy, piec gotowy, sezon już chyba się u Ciebie rozpoczął?

pozdrawiam
rumunezz

Bogusław_58
24-10-2011, 07:29
Dzięki Rumunezz za zainteresowanie. Tak już palę i mogę poznawać wady ,zalety i tak zwaną "nagą prawdę" o termosie, czyli palenisku w izolacji.
Odbiornik,który zamknąłem razem z paleniskiem w izolacji, jest obecnie zablokowany dla przepływu spalin od góry, ponieważ w tym roku nie włożę do niego wężownicy, gdyz nie mam zrobionego zbiornika na wodę.Zamurowałem tymczasowo ten wąski kanał,którym ta wężownica miała być włożona,ale tak by trochę ścianki zewnętrznej tego odbiornika "wystawało". Po mimo, że nie jest ogrzewany bezpośrednio,to po 24 godzinach od napalenia na wystającej ściance trudno utrzymać palce ręki,czyli ma ok 70 *C.Odbiornik waży ok 650 kg więc w sposób "pośredni" powinien zagrzać minimum 100-150 l wody.
Do "termosa" podłączyłem stare odbiorniki i działają choć na razie nie zrobiłem TD(temperatury dodanej). Działają nawet lepiej jak kiedyś, po mimo podłączenia "byle jak"(aby do Wiosny) ,gdyż po paleniu ciepło z termosu "doładowuje " te odbiorniki. Zachowują więc długo ciepło i temperatura w domu jest dość wyrównana przez 24 godziny.
Taki typ wytwornicy w termosie jest dla mnie nowy , choć już wiele lat się do niego przymierzałem i potwierdzam ,że daje nowe możliwości grzewcze.Termos ,który zrobiłem waży ok 2t + stare odbiorniki = 3.5 tony. Jak można rozbudować system ( C-system) ???????????, to zależy od izolacji termosu.Stosując izolacje z najwyższej półki, to można go rozbudować do 6 ton i palić raz dziennie, zakładając że dom ma izolację a na dworze jest duży mróz.
Pozdrawiam.

rumunezz
24-10-2011, 08:04
Bogusław, jaką dawkę paliwa pochłania Twoja wytwornica aby "zagrzać" taką ilość szamotu na tak długo? Bo po 24h temp ok 70stC to jest imponujący wynik.

pozdrawiam
rumunezz

Bogusław_58
24-10-2011, 08:41
Po paleniu, to wystające części z termosu mają ok. 100 *C. Chodzi mi również o ramkę, do której przykręcone są drzwiczki.
Urządzenie jest dość oszczędne w eksploatacji ale na razie nie sprawdziłem tego żetelnie,gdyż palę dośc słabo energetycznym drewnem. Podkładam dwa razy ale nie są to duże ilości włożone na raz, ponieważ w tym palenisku nie muszę podkładać na raz dużo, by spalenie było dobre. Korzystniej jest podkładać dwukrotnie niż spalić to na raz.Wiąże się to z lepszym wygrzaniem paleniska a w rezultacie efektywniejszym spaleniem.Można więc mówić o pełnym "naręczu". Jak to możliwe??? to proste ,ponieważ palenisko w momencie rozpalania ma już wstępną temperaturą ok. 60-70*C a że jest w izolacji, to ta temperatura szybko wzrasta powodując dobre spalanie. Gdybym budował jeszcze raz, to konstrukcję paleniska bym jeszcze "podkręcił" do maksymalnie oszczędnego spalania. Obecne palenisko "przełknie" małą ilość i dużą opału bez większej różnicy. Zrobiłem tak ponieważ było łatwiej i w dodatku nie wiedziałem jaka ilość opału będzie tu potrzebna. Jednak można zrobić palenisko bardzo "wysilone" pod konkretną dawkę i takie może być super oszczędne.
Pozdrawiam.

ja14
24-10-2011, 08:51
No wszystkiego sie spodziewalem ale nie tego, ze temat wyladuje w dziale ogrzewanie;-)
Widze, ze mam sporo do poczytania...

Bogusław_58
24-10-2011, 12:49
Ja-14 ,a gdzie miał wylądować ????????
Temat ogrzewania ceramicznego nie został wyczerpany a tylko rozpoczęty.Jak nie pojawią się chętni do dialogu (podobno wybitni), to będę prowadził co pewien czas monolog, gdyż "docieram tam, gdzie inni jeszcze nie byli"...

eniu
24-10-2011, 19:24
...zachęta do dialogu , godna MISTRZA ...

ja14
25-10-2011, 02:13
Ja-14 ,a gdzie miał wylądować ????????
...
No zawsze byl w "wymianie doswiadczen" i tam tez go szukalem nieco zaniepokojony jego "przedwczesna smiercia";-) Ale nie moglem znalezc. Podejrzewalem tez dzial kominkow - jak widac nieslusznie:-) Na to, ze temat ogrzewanie ceramiczne trafi do dzialu "ogrzewanie" jakos nie wpadlem:-(
Widze, ze zamiesciles obszerne fotorelacje. Nie moge sie doczekac az znajde chwile zeby na spokojnie obejrzec na kompie, bo na komorce to za wiele nie widac.
Pozdrawiam.

ja14
26-10-2011, 02:18
No obejrzalem. Fajnie sie zapowiada ale zdaje sie, ze najpowazniejszy problem konstrukcyjny - sklepienie i "dystrybutor" dopiero przed Toba.
Tymczasowo zalozyles stary dopalacz z "Rakiety"?
A ta pusta przestrzen pomiedzy dysza a obudowa to czyms wypelniles?
Jaka temperature ma obudowa izolacyjna?
Pozdrawiam.

Bogusław_58
27-10-2011, 07:55
Rzeczowe pytania Ja-14. Widać ,że Twoje "kumanie" jest już "wysokie".
Ta konstrukcja jest tylko kolejnym prototypem, czyli modelem "wyjściowym" dla następnych. Robiłem więc tak, by model "zadziałał" a wszystkie zmiany konstrukcyjne trzeba będzie "nanieść" po sezonie.
Pustą przestrzeń wypełniałem włókniną, a tam gdzie było jej sporo, to wsypałem keramzyt, ten lekki budowlany. Można więc skorzystać tu z różnych ocieplaczy równocześnie. Jest też taki izolator nazwany "mokry filc", który można dowolnie formować a po wyschnięciu kleić . Testuję mały kawałek i jestem pod wrażeniem. Obecnie dałbym go jako pierwsza warstwa izolacji tam, gdzie temperatura paleniska jest największa lub izolacja najcieńsza.
Zrobiłem nowy tymczasowy dopalacz z cegły izolacyjnej a poźniej trzeba bedzie zrobić coś trwałego. Palenisko aż do dyszy musi być niezależne "ruchowo" więc ten dopalacz nie powinien "wisieć" na tym palenisku. Trafiły mi się ze złomu długie żeliwne ruszty sztabkowe,ktore wykorzystalem jako "podciągi" i oparcie dla konstrukcji dopalacza. Takie żeliwo do 400*C się sprawdza i chyba nawet się nie "rusza". W przemyśle takie rzeczy izoluje się między innymi mokrym filcem.
Obudowa w dwóch miejscach nagrzewa się bardziej, ale nie przekracza tam 60*C. Gdyby dać tam trochę mokrego filcu,to temperatura by się wyrownała z pozostałymi częściami obudowy,czyli 25- 35*C. Jednak duży wymiar pieca daje dużo "łagodnego" ciepła.
Na dole pieca widać cegłę szamotową. Przy ścianach jej na tym poziomie nie ma, a dałem ją tylko od czoła, by od dołu wyprowadzała ciepło z pieca.Ma wyraźnie większą temperaturę niż obudowa.
Można budować różne odmiany "termosów" i wyprowadzadzać z nich "kontrolowane" ciepło na różne sposoby.
Pozdrawiam.

ja14
01-11-2011, 03:17
Nic nie napisales o napowietrzaniu paleniska. Zapomniales, czy tajemnica firmowa?
Badales temperatury w palenisku i dopalaczu?
A ten mokry filc to gdzie mozna znalezc?
Pozdrawiam.

Bogusław_58
01-11-2011, 07:37
Napowietrzenie jest oparte na poprzednim z tym, że bedą zmieniane szczegóły. Przebadano, że najmniej azotanów w czasie spalania powstaje, gdy powietrze wchodzi pod, w środek i nad ogień, a temperatura gazów nie przekraczała 900*C. No więc tego staram się trzymać i próbuję realizować.
Na razie wstawiłem stare dżwiczki, ale już projektuję "bardziej specjalne" i mam nadzieję,że je wykonam przed zakonczeniem sezonu.Stare dzwiczki są za niskie według nowego otworu i właśnie tę przestrzeń wypełniłem dwoma warstwami mokrego filcu . Wszystko się nagrzewa a ten kawałek filcu nie i można go dotknać nawet "językiem".
Mokry filc znajdziesz pod "mokry filc". Może nawet sprzedają go niedaleko Twego domu:)
Wklepię zdjęcia za parę dni.
Pozdrawiam

Bogusław_58
13-11-2011, 18:13
Witam.
Tak wygląda obecnie termos w "pracy".Za ścianą jest odbiornik o cieżarze 1100 kg,który bardzo dobrze się nagrzewa od spalin podczas palenia ,a później jest doładowywany przez termos, dlatego wychładza się obecnie wolniej niż poprzednio przy użyciu starej wytwornicy. Podczas miesiąca eksploatacji doszło sporo nowych spostrzeżeń, przemyśleń i okazało się, że "jest dobrze, ale można jeszcze lepiej".
http://img220.imageshack.us/img220/1020/imgp7379.jpg
Pozdrawiam.

meblegiete
13-11-2011, 22:51
witam
planuje budowe kuchni kaflowej,cos takiego jak na zdjeciu,z piecem chlebowym i piekarnikiem
i chcialbym tzn zastanawiam sie czy to ma sens polaczyc ja z plaszczem wodnym kominka ?
calosc to byly by; kolektory(-jak kasy starczy),kominek z plaszczem i kuchnia kaflowa,czy ktos cos takiego widzial badz robil ?
prosilbym schematy budowy takiej kuchni jak na zdjeciu bo nie ma ich mojej ksiazce,komin mam jeden 18cm/18cm,czytalem ze jesli jest 1komin to 2 zasowy powinny 1do pieca chlebowego i 2do kuchni kaflowej,co o tym myslicie ?

bylem dzieckiem jak pewien starszy zdun budowal kuchnie u rodzicow w domu,zajelo mu to okolo 2tyg,zrobil to strasznie krzywo ale palilo sie w niej swietnie

Bogusław_58
15-11-2011, 10:29
witam
planuje budowe kuchni kaflowej,cos takiego jak na zdjeciu,z piecem chlebowym i piekarnikiem
i chcialbym tzn zastanawiam sie czy to ma sens polaczyc ja z plaszczem wodnym kominka ? ...

Technicznie jest to do wykonania, ale odradzam, gdyż "zysku" będzie mało, a brudu dużo. Najprośiej jest w palenisku kuchni kaflowej umieścić standardową "cegiełkę wodną" i wpiąć do instalacji wodnej.

Kuba Dąb
15-11-2011, 16:28
a to jest ciekawa koncepcja, piece kaflowe podłączone pod instalację? Jakas nowa moda czy indywidualny pomysł?

Bogusław_58
15-11-2011, 18:45
Raczej moda.
Grzanie wody użytkowej kuchnią kaflową było już przed wojną. Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, by wpiąć ją nawet do zbiornika buforowego, który grzeje wodę użytkową i np. podłogówkę.
Podono w kotłowniach prywatnych domów "na świecie" stoi nawet pięć różnych pieców na inne paliwa, a właściciel pali tym co jest tańsze,gdyż ceny skaczą na bieżąco. Przy małych domach taki numer może być nieekonomiczny,ale jak dom jest duży a do tego dochodzi biuro i warsztat ,to jest biznes.
Pozdrawiam.

PS Kuchnie kaflowe nie są wbrew pozorom reliktem,gdyż są nadal produkowane w bogatych krajach. Bardzo dużo ich możemy znaleźć w Szwajcarii i jeśli grzeją wodę,to wpięte są do systemu kotłowni + solary. Cena tych pieców kuchennych w zależności od modelu i użytego materiału dochodzi do"dużych pieniążków".

lilo1111
20-11-2011, 19:30
a oto piec na wsi

lilo1111
20-11-2011, 19:32
wymurowany 2 dni temu

lilo1111
20-11-2011, 19:37
a oto drugie zdjęcie

ja14
21-11-2011, 06:27
Fajny. A moze jakis opis?

lilo1111
22-11-2011, 19:57
kuchnia z piecem wybudowana przez murarzy ze wsi, którzy znają się na budowie pieców, z czerwonej cegły, palenisko wyłożone szamotem, z boku schowek na drewno, lub suszenie drewna, koszt 3000zł
materiały 1500zł i robocizna 1500zł

pluton4
27-11-2011, 08:26
..miałem wątpliwości gdzie umieścić moje pisanie i pozwoliłem sobie na umieszczenie tego postu u Bogusława_58,zeby nie rozkręcac nowego wątku-tematu, a tu poczułem się BLISKO ciepła
Witam wszystkich palaczy ceramicznych.
Do wczoraj męczyłem jeszcze swojego ,, górniaka,, jako,że był to jedyny piec CO do grzania domku - 160mkw i myśłę,że pozostaniejuż jako wspomnienie - piec awaryjny...
Temat w szczególnośco do ,,hesa
bo udało mi się własnie zakończyć prace, rozpoczętą jeszcze na wiosnę z budową typu RMH(RocketMassHeter) i REWELKA !!!
Oczywiście murowane palenisko kanałowe-wymiennik-komin czyli standard.
Jako,ze prowizorki sa najtrwalsze ,a u mnie tak się stało,że nie mogłem się doczekac uruchomienia i wygląd nie jest powalający,ale EFEKT-super
Wcześniej budowałem wiele piecyków typu RS(RocketStove),ale w metalu i spisują się doskonale do dzisiaj.
Zasada działania jest bardzo blisko ostatniego wynalazku Bogusława z obudowaną i WYSOKĄ komorą spalania tylko,że tutaj zmusza się płomienie do poziomej pracy w celu nagrzania kanałów i ostatecznie dopalenia w szybie kominowym-przed wymiennikiem,,,
WYMIENNIK zrobiłem z nieżyjącego już pieca gazowego CO typu ELKA--piękna sprawa bo u mnie już nie pracuje i zawadzał mi w piwnicy,miałem go wywieść na złom,ale po rozebraniu go stwierdziłem ,że to doskonały wymiennik rurowy.
Chyba za bardzo się rozpisuję,a ludziska chcą widzieć jak TOTO wygląda -- fotki podeślę,ale troszkę cierpliwości bo w tej chwili całośc sprawia wrażenie placu budowy-------gruzu,zaprawa,cegły itp
A,,,,,,jeszcze jedno,poszedłem troszkę dalej niż hes -- i spróbuję zaciągnąć do pracy spaliny
ale jeszcze troszkę pracy mi zostało..CZAS nie pozwala na tą wspaniała zabawę.
No i na koniec temat spalin bo to jedna z najbardziej nurtujących spraw w tym całym spalaniu--są tak nikłe,albo ich nie ma wcale jeżeli się nie forsuje piecyka.
Hes,pytanie do ciebie
czy myślałeś już nad jakimś podajnikiem???

pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów

hes
27-11-2011, 11:03
(...)
A,,,,,,jeszcze jedno,poszedłem troszkę dalej niż hes -- i spróbuję zaciągnąć do pracy spaliny
ale jeszcze troszkę pracy mi zostało..CZAS nie pozwala na tą wspaniała zabawę.
No i na koniec temat spalin bo to jedna z najbardziej nurtujących spraw w tym całym spalaniu--są tak nikłe,albo ich nie ma wcale jeżeli się nie forsuje piecyka.
Hes,pytanie do ciebie
czy myślałeś już nad jakimś podajnikiem???

pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów

Witam

Spaliny do pracy? Domyślam się,m że chcesz z nich "wycisnąć" jak najwięcej?
Twierdzę, że da się potraktować kocioł CO na paliwo stałe jako kondensacyjny... Warunkiem jest praca na ledwo ciepłym czynniku obiegowym, co wymaga dość specjalnego systemu grzejników lub pomocy pompy ciepła

Do podajnika mi nieśpieszno w tych dzisiejszych niepewnych czasach. Wolę nie skazywać się na jakieś niepewne co do jakości i drogie "ekogroszki"... Ale w tej mojej samoróbie jak najbardziej jest możliwe zastosowanie podajnika.
Tylko- po co?... Nie mam takiej potrzeby.

Spragnionym widoku trochę innego spalania wklejam parę fotek. Po kolei:
- widok paleniska z góry (z użyciem lampy błyskowej)
- wrzucam liście (także te wilgotne- nie ma specjalnie znaczenia). Teraz akurat liście, normalnie używam trocin, zrębek, miału.
- na to węgiel, potem znowu liście, węgiel, itd...
- powietrza pierwotnego dostarczam niewiele, czasem klapka jest całkowicie zasunięta, wystarczą drobne nieszczelności
- no i płomienie w kanale dopalania- dla pokazania nakryłem wlot powietrza płytkami z miki

Nie da się ukryć- kocioł zamienia w palne gazy wszystko, czym się go nakarmi, a kompletne dopalenie gazów nie jest problemem

Ale... to trochę nie na temat w wątku Bogusława? Chyba że to palenisko i szamotowy dopalacz?
Pozdrawiam Henryk S.

Wojtek_796
27-11-2011, 12:16
Twierdzę, że da się potraktować kocioł CO na paliwo stałe jako kondensacyjny... Warunkiem jest praca na ledwo ciepłym czynniku obiegowym, co wymaga dość specjalnego systemu grzejników lub pomocy pompy ciepła

Witam!

Henryku, nie jest przecież powiedziane, że wymiennik musi być jeden. Może to być bateria dwóch lub nawet trzech połączonych szeregowo. Nie trzeba też na siłę szukać jakiegoś bardzo zimnego powrotu - można do kondensacji wykorzystać zimną wodę wodociągową płynącą do bojlera CWU lub tę, która znajduje się już na dnie zbiornika.
Kondensacja to ciekawy temat, bo jej wykorzystanie pozwalałoby na spalanie mokrego opału bez utraty sprawności. A że smoła... - ona się z wody nie składa - w mokrym czy w suchym opale jest jej tyle samo, tylko raz się spala, drugim razem tylko odparowuje - kwestia temperatury.

Pozdrawiam

pluton4
27-11-2011, 12:24
dzięki za odzew..
z tym podajnikiem to nie miałem na myśli zadnych ekogroszków itp.
jak wiesz w tym piecyku NAJlepiej spisuje się drewno,ba-suche drewno !!! to byłby już luxus bo wtedy to już nie widać nic z kominka
ale brak tradycji ,składowania tego typu opału, w naszym kraju,a czasem i brak miejsca-jak u mnie powoduje,że palimy w nim wszystkie inne paliwa stałe.
Czy jako wymiennik masz zastosowany standardowy piec CO? czy to jakas inna konstrukcja...
U mnie wymiennik stoi na szybiku-dopalaczu iiiiiiiiii,,tu cały wic,że chcę go utopić -obudować cegłami,a spaliny znad wymiennika skierować w dół,żeby opływały płaszcz wodny z zewnatrz i do komna z wyjściem w dolnej cześci tej obudowy.
Nie wem czy jasno opisuje bo bez fotek trudno się połapać.
W tej chwili niedokończona obudowa pieca uwalnia mi niesamowite ilości ciepła do piwnicy- sucha sauna jest,ale po zabudowie mysłę,że będzie ok,
Szkoda,że nie zrobiłem tego wcześniej mając już zaczęto budowe bo widzę,ze i opał inaczej ucieka z piwnicy niż w ,,górniaku,, , z którego do wczoraj korzystałem.
Nie mam takich umiejętności jak Bogusław w budowie pieców,staranne docinanie , obróbka to i wygląda to potem pięknie,ale piec stoi w piwnicy i dla mnie najważniejszą rzeczą było i jest doprowadzić do końca pomysł,a wtedy można zrobić następny wynalazek z pieczołowitością.
i na koniec powiem kilka słów,że
-nic nie zastąpi ceramicznego paleniska
-mokry ruszt w piecu CO to ZARAZA-marketingowy wybieg,pozbyłem się tego w miom starym piecu w ten sposób,że pospawałem ramkę i umieściłem w niej ruszt wielkośic 20x25,ponad rusztem oryginalnym jakieś 30mm i tym sposobem niejako ten ruszt w końcwej fazie palenia dogrzewał ruszt wodny położony nizej,reszta była wyklejona właśnie szamotem i popiołu prawie wcale nie zostawało-dopalało się super,no ale to uwaga dla ,,metalowców,, ( nie mylić z metalami)


pozdrawiam
andrzej

hes
27-11-2011, 12:43
Witam!

Henryku, nie jest przecież powiedziane, że wymiennik musi być jeden. Może to być bateria dwóch lub nawet trzech połączonych szeregowo. Nie trzeba też na siłę szukać jakiegoś bardzo zimnego powrotu - można do kondensacji wykorzystać zimną wodę wodociągową płynącą do bojlera CWU lub tę, która znajduje się już na dnie zbiornika.
Kondensacja to ciekawy temat, bo jej wykorzystanie pozwalałoby na spalanie mokrego opału bez utraty sprawności. A że smoła... - ona się z wody nie składa - w mokrym czy w suchym opale jest jej tyle samo, tylko raz się spala, drugim razem tylko odparowuje - kwestia temperatury.

Pozdrawiam



Co się będę chwalił... Da się odzyskać całe ciepło ze spalin bez grama prądu i zachować ciąg, zatrudniając do tego zjawiska fizyczne...
Czy próbowałem? Jasne, zrobiłem model w skali około... 1:3 i działało. Noszę się z zamiarem zmontowania takiego cuda w domu, ale dom jest dwurodzinny i mógłby się podnieść krzyk, że sprowadzam niebezpieczeństwo, bo komin, bo przepisy...
Ale korci mnie, może jakoś to sprytnie ukryję.

Zgadzam się, Wojtku, że wymienników może być więcej, na tym też m.in. polega moja idea. Pierwszy etap mam już za sobą- czyste spalanie, teraz tylko ten 100% odzysk. Pozdr.

Ps. Mało kto podnosi kwestię odpowiednio wysokiej temperatury przy spalaniu. Chłopaki w wątku o "Ekonomicznym spalaniu..." miotają się z klapkami, rurkami powietrza wtórnego (zresztą podawanego w dość przypadkowe miejsce)
a nikt nie zająknie się tam o zmajstrowaniu palnika dopalającego gazy.
A to jest sedno- żadne podawanie większej ilości powietrza nie załatwi sprawy.

hes
27-11-2011, 12:59
Czy jako wymiennik masz zastosowany standardowy piec CO? czy to jakas inna konstrukcja...
(...)


pozdrawiam
andrzej

Użyłem część starego kotła gazowego gdzieś z lat 80 - ze złomowiska zresztą. Jest tam 60 pionowych płomieniówek.
Niezupełnie jestem zadowolony, wolałbym kiedyś pospawać coś własnego, tym razem z układem płomienic, czyli omywać płomieniami rurki z wodą zewnętrznie - uważam to za bardziej efektywne rozwiązanie i być może udałoby się uniknąć częstego czyszczenia.

Oglądałem oczywiście w necie różne sposoby podawania np. zrębek czy trocin, ale- to nie dla mnie, radzę sobie (także bez problemu domownicy) podkładając raz na parę godzin. Zresztą nie wyobrażam sobie podajnika na wszelki opał. Chyba że miałbym kaprys zamontować podajnik i bawić się zamiennie- podajnikiem lub ręcznie? Może kiedyś...

Bogusław_58
27-11-2011, 20:41
Co się będę chwalił... Da się odzyskać całe ciepło ze spalin bez grama prądu i zachować ciąg, zatrudniając do tego zjawiska fizyczne...
Czy próbowałem? Jasne, zrobiłem model w skali około... 1:3 i działało. Noszę się z zamiarem zmontowania takiego cuda w domu, ale dom jest dwurodzinny i mógłby się podnieść krzyk, że sprowadzam niebezpieczeństwo, bo komin, bo przepisy...
Ale korci mnie, może jakoś to sprytnie ukryję...

Jak spaliny będą za zimne, to komin może być mokry i pojawią sie wykwity na ścianach i niszczenie się komina. Chyba że komin dostosowany do takich spalin. W piecu Stropuva,w którym powietrze do spalania jest tłoczone do pieca i gdy w momencie jego odcięcia ,spada ciąg kominowy, to włącza się wtedy wentylator który ten ciąg podtrzymuje, co nie pozwala na dymienie pieca i zabezpiecza przed cofką.

Marmark
28-11-2011, 07:43
A może by tak bez komina?
Kto się interesuje "piecykami rakietowymi" zapewne ten filmik widział. Palenisko otwarte do góry, droga spalin długa i kręta, komina brak, a mimo to ciąg jest. Z wylotu rury ulatuje tylko para.
http://www.youtube.com/watch?v=zMYlu8FQEL4

pluton4
28-11-2011, 14:35
Marmark

o tym własnie mowa,tylko trzeba to sprzęgnąć do pracy z wymiennikiem ,a ogień nie lubi sie specjalnie z wodą i metalem.
A swoją drogą dziwię się,ze Bogusław_58 nie zainteresował się tymi stronami skoro buduje w ceramice,co prawda ostatni jego wynalazek to już pół rakiety.
Buduje wspaniałe piece i takie nieco dłuzsze palenisko w sam raz by się nadawało,a potem tylko ciągnąć kalorie w wymiennikach ceramicznych.
Jestem na ukończeniu też takiego cuda podobnego do wynalazku Hes-a tylko tak to opornie idzie mieszanie,przycinanie,oj oj,,,,,,,ale jestem dobrej myśłi .
Dzisiaj musiałem odpalić znowu ,,górniaka,, żeby tamtego wystudzić i od rana jeszcze mocno ciepły,ale posuwam się do przodu.

pluton4
28-11-2011, 14:43
Nie nabijam postów tylko jeszcze słabo się poruszam po forum, a chaiałem dopisać co to jest na fotkach
1) piecyk rakietowy wykonany jakiś czas temu służył cały sezon własciwie do ,,wszystkiego,, od grila,pieczonki itp
izolacja perlitowa w miarę się nadaje,temperatuba w tym piecu ,a wykonany jest z kolana hamburskiego130mm jest ogromna
spalanie suchego drewna rewalacyjne-bezdymowe
2) ten wymiennik mam zastosowany w tym nowym piecu

i tak jak mówił hes,,trzeba to jednak co jakiś czas będzie czyścić bo ogromna różnica temperatur wytrąca na ściankach sadzę co zaobserwowałem dzisiaj po zdjęciu czopucha

Bogusław_58
28-11-2011, 21:06
...A swoją drogą dziwię się,ze Bogusław_58 nie zainteresował się tymi stronami skoro buduje w ceramice,co prawda ostatni jego wynalazek to już pół rakiety...

Dzięki Pluton za komplementy.Na zdjeciu wszystko wychodzi ...a jak daje się dla pieca w "gwizdek", to dopiero widać, gdzie są słabe punkty.Najczęściej dopiero któraś z kolei wersja jest nie do "pokonania" przez "palacza".
Zająłem się ceramicznym, gdyż w swoim domku nie mam miejsca na kotłownię a dostępnym opałem jest drewno. Umieszczając "kotłownię" w domu nie ma strat przesyłu ciepła ale jest brud. Więc popracowałem nad brudem: piec nie ma prawa dymić, a popiołu ma być mało( wiadro na miesiąc,popielnik duży więc w roku trzy razy trzeba go opróżnić). Czyszczenie pieca co 2-3 sezony.Rozpalanie raz, lub dwa razy na dobę.
Pozdrawiam.

pluton4
28-11-2011, 22:10
Bogusław,,
zaskocz mnie i napisz,że kiedy załadujesz cały ten magazynek drewna w swoim piecu i podpalisz,,,,,,to się nie dymi !!!
mam tu na myśłi sytuację z pokazu pieca - paleniska na tej palecie bo wiecej nie widziałem,a poza tym co zostaje w wymiennikach??
bo całe to palenisko -bez zmian-przeniosłeś do wytwornicy-tak?

Bogusław_58
28-11-2011, 22:40
Muszę Cię rozczarować .
Na razie nie mam warunków palić tak jak na pokazie, gdyż rozleciałby się ten dopalacz i droga przesyłowa. Pełna realizacja dopiero po sezonie, ponieważ zabrakło czasu na docelowe rozwiązanie, a tym co jest, można się ogrzewać i sprawdzić co w rozwiązaniu jest dobre a co nie. No i dobrze, że nie siliłem się na rozwiązanie solidne, ponieważ już widzę, gdzie trzeba wnieść zmiany.Piec jest dużo oszczedniejszy od poprzedniego.

Bogusław_58
29-11-2011, 10:39
Na tym moim nowym wynalazku, to się Pluton trochę "przejechałem". Założyłem, że to co uzyskam w dopalaczu, to rozdzielę na dwie cześci: jedna pójdzie za ścianę a druga do odbiornika w termosie i obie spaliny spotkają się w tym samym wejściu do komina przedzielonym tylko by sobie nie przeszkadzały. Takie też robiłem próby na początku. Jednak okazało się że bez chłodnicy w tym odbiorniku obok paleniska, odbiornik zbyt mocno się nagrzewa co powoduje oddawanie zbyt gorących spalin a one blokują przepływ tych z odbiornika za ścianą. Ława, ktora służyła do wygrzewania pleców przestała się nagrzewać a termos po skończonym paleniu "wybierał" ciepło z odbiornika za ścianą (ruch powietrza). Żeby takich cyrków nie było należało odbiornik w termosie podłączyć z kominem minimum 20 cm wyżej od podłączenia ławy. Jednak było by to kłopotliwe w realizacji i nie wiadomo jak będzie działać jeśli odbiornik uzupełnię o chłodnicę. Jednak odbiornik w termosie po zablokowaniu dojścia do niego spalin z góry i tak się znakomicie nagrzewa .Po zablokowaniu nie odbiera ciepła do odbiornika za ścianą po skończonym paleniu ale go nadal zasila łasnym nadmiarem ciepła. Na zdjęciu widać rurę,która łączy termos z resztą. Jak podłożę dwa razy to na tej rurze nie da się utrzymac ręki nawet po 12 godzinach a jak podłożę trzy razy to rura jest gorąca 24 godziny. Jęśli ten przesył bym zbudował z materiału, który można za izolować, wtedy to ciepło trafi za ścianę. Okazało się też dzieki tej rurze, że taki termos można rozładowywać włąśnie rurami metalowymi (w systemie zamkniętym), wyposażonymi w blokady.Rurami tymi nie będzie wędrować spalina ale kursować gorące powietrze wyprowadzane z termosa i do niego kierowane z powrotem.

pluton4
29-11-2011, 16:14
Bogusław ,
z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojej pracy,włożonej w ten wspaniały piec
mam 2 sprawy,z którymi możesz sie nie zgodzić
1)piszesz o dopalaczu w tym piecu,a według mnie to własnie tam zabrakło tego miejsca - DOPALACZA-bo spaliny walą w górę prosto z paleniska tą przeweżką i dalej się rozchodzą,,,,,w kanały
idea w/g mnie własnie dopalacza w rakiecie polega na pozwoleniu spalinom znad paleniska wygrzać sobie ostateczne miejsce DOPALANIA i dopiero w kanał i dalej, nie wiem czy pisze jasno,ale droga od paleniska do wylotu już do czoopucha czy jak to nazwać w kanały cieplne jest za krótka !!!
i nie pozwoli to dostatecznie spalić się gazom,,,,,,,,,oj,ale to moje widzimisie
2)piszesz o rozdzieleniu spalin tak jak byśmy MY chcieli,a tu kalpa- nie jesteś w stanie zrównoważyćtych obu kanałów
dlatego lepiej puścic wszystko jedną drogą poprzez termos i dalej na ławę
bezwładnośc spalin i ich szybkość nie pozwoli ochłodzić im się nawet jak dasz tam wymiennik i spokojnie ogrzeją i ŁAWĘ,,
Dawno temu miałem takiego pomysła też puścić spaliny w dwa przewody kominowe bo niby bedzie WIELKI komin iiiiiiiiiii jakoś to nie zadziałało bo zawsze jeden będzie dominujący,

a teraz z ostatniej chwili
od kilku godzin palę znowu w moim piecu !!!!!!!! górniak stoi w drugiej piwnicy i obym go nie musiał już uruchamiać
ostatecznie cały wymiennik obmurowałem cegłą z dystansem około 5cm od ścianek wymiennika i puściłem tam spaliny a wylot kanałem na poziomie dołu wymiennika,,jest cool
piec nie wygrzany jeszcze,ale chyba zime na spokojnie przetrwam z nim ogromna bezwładnośc masy ceglanej sprawia,że nie czuję spadków temp. nawet jak przygasnie- kilka dosłownie patyków i nabiera mocy( Hes- dzięki za moblizację)

I tak jak piszesz,niby zakończyłem pracę, aaaaaaaa już w głowie świta ,że możnaby to a tamto INACZEJ,,cholera,zawsze tak mam,,

pozdrawiam
rano o 6-00 miałem minus 10 !

Bogusław_58
29-11-2011, 18:10
1.Ta skrzynka nad dyszą, to właśnie dopalacz, jest zrobiony tymczasowo z cegły izolacycjnej JM.
2. Do odbiornika w termosie miał być włożony kaloryfer, wtedy być może oba odbiorniki się wyrównają, gdyż kaloryfer powinien je chłodzić do temperatury porównywalnej. Zresztą jaki sens byłby wypuszczać do komina zbyt gorące spaliny. Po to zresztą daje się dużo większy odbiór niż możliwości paleniska a niedobory ciągu kominowego reguluje się TD Temperaturą Dodaną.
W założeniu termos ma też ewentualnie pracować jako samodzielny i grzać wodę w miesiącach letnich,więc trudno tu cokolwiek wymyślić innego, poza dwoma szybrami ,których nie miałem czasu założyć.
Idea termosu jest właściwa i jest to super urządzenie grzewcze "nowej generacji", jednak ma sporo zagadek, które żeby odkryć, to trzeba go zbudować . Nie będę ukrywał że trochę zatailem, ale wszystko co napisałem jest 100% prawdą.
Obecnie buduję następny piec w kuchni z ciężkim odbiornikiem w łazience. Będzie miał małe miejsce do gotowania i funkcje grzania wody. Część w kuchni będzie izolowana na rzecz tej w łazience (minimum 1200kg)

pluton4
29-11-2011, 21:07
OK,
troszkę ściemniłeś,ale dziękuję za szczerość,teraz z grubsza rozumiem Twój piecyk. A w kuchni piec-super sprawa,tylko jak kiedyś powiedziałem,że chciałbym taki mieć teraz to moje PANIE mnie wyśmiały,,haha a tak niedawno jeszcze,no jakieś ponad 20 lat temu, mieliśmy w kuchni piękny piec,ale oczywiście CYWILIZACJA zaświeciła gazowa i po ptokach, białe kafle poszły się,,,,no,wiesz,,
Jak widze pomysłów Ci nie brakuje a co najważniejsze,moim zdaniem oczywiście,nie uciekasz od starej sprawdzonej szkoły ceramiki,dużej masy,żywego płomienia,,, na rzecz tych jakże zawodnych wynalazków dnia dzisiejszego ,kabelków, czujników , które i tak diabli biorą.
Oczywiście nie zaprzeczam,że postęp jest potrzebny ,tylko żeby szedł w potrzebnym kierunku,,,,,uuuu ale się rozpisałem nie na temat.
U mnie jak na razie wszystko nabiera kalorii,stabilizuje się praca piecyka.
i stwierdziłem,że zamiast pewnej ilości węgla dokupuję pewną ilośc drewna,szkoda,że tak późno się zdecydowałem bo na pewno będzie mokre,ale jakoś sobie poradzę,minus 6 za oknem,

pozdrawiam,