PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie Ceramiczne



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 20

Bogusław_58
30-11-2011, 07:52
Nie mam nic Pluton przeciw kabelkom i czujnikom, ale jak powieje "wiaterek", to niestety wychodzi lipa do kwadratu.
Na Panie nie trzeba się denerwować ale pokazać im nowe piece kuchenne jakie montują we Włoszech ,Austri i Szwajcarii. Prawdziwe cacka. A jakie blaty,kształty i czym wyłożone ? Bajeczka. Jak zobaczą,to za pragną. Do dziś też montują tam nowe "angielki" z rurą do komina przez człą kuchnię(2-3 m).
Pozdrawiam.

pluton4
30-11-2011, 22:07
Bogusław,mam pytanie------- bo od kąd zaczałęm palić w tym ceglanym piecu,stoi w piwnicy,ale jakiś dziwny zapach,wiem,że kaflowe pachniały podobnie,ale jest ostry i unosi się na całej klatce, nie nagrzewa się za mocno z góry
i nie wiem czy go obudować,zaizolować jeszzce,tylko czym,,,,,,,,,,pomyśl

andrzej

Bogusław_58
01-12-2011, 06:36
Hes wspominał, że obudowal blachą.
Być może sprawę załatwi też rozciągnięcie na "ceglaku" siatki z włókna szklanego i położeniu na niej cieńkiego tynku( może być glina) i zagruntowaniu szkłem wodnym.
Żeby takich historii uniknąć, to należy stosować do kontaktu ze spalinami ceramikę ,którą zapach nie wędruje, lub stosować impregnaty, albo zastosować warstwę następną ,która będzie szczelna, np. impregnowana szklem wodnym. Ostrożnie też z wilgotnym opałem.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
01-12-2011, 07:55
Zastosowanie powłoki metalowej jako licowej ma pewnie z 200 lat. Dziś dostępność różnych blach daje duże możliwości.
W budowie swoich odbiorników wykorzystałem cegłę, która była przeznaczona do wyłożeń kominowych i rzeczywiście nie "puszcza" ona żadnego zapachu. Przy budowie termosu zastosowałem tanie szklo wodne, którym impregnowałem cegłę izolacyjną na wypadek, gdyby ceramika użyta do budowy paleniska i na odbiornik puszczała zapach. Najlepiej więc zastosować tam gdzie trzeba, cegłę kwasoodporną, a tam gdzie będzie duża temperatura, ceramikę zwartą lub wysokoglinową kwasoodporną.

rigmec
01-12-2011, 10:25
Dzień dobry.
To mój pierwszy post na tym forum. Jestem mechanikiem więc potraktójcie moje wypowiedzi z lekkim przymróżeniem oka.
Kupiłem stary dom o którym wszyscy mówią, że lepiej zburzyć i postawić nowy ale jako porządny wędkarz podpisuję się pod stwierdzeniem, że pod prąd to tylko szlachetna ryba a z prądem to i g...o spłynie.
Dom w przeszłości był opalany trzema piecami a każdy inny. Dwa z nich są już zawalone i nie da się ich rozebrać bez podpatrywania konstrukcji, miałem to zrobić z trzecim ale z tego forum się dowiedziałem, że ameryki to ja już nie odkryję.
Generalnie chodzi mi o to, że kibicuję tym kilku zapaleńcom dążącym do doskonałego spalania ale będąc mechanikiem mogę spojrzeć na waszą pracę z pewnym dystansem i jest jedna rzecz (właściwie dwie) która mnie nurtuje. Są to kształty komór. Doskonale zdaję sobie sprawę, że dostępne kształty ceramiki nie ułatwiają budowy okrągłej wytwornicy i pierwszą nurtującą mnie rzecz zostawię na razie w spokoju ale jest jedna rzecz w komorze dopalania którą w prosty sposób można udoskonalić. Sklepienie komory dopalania nie powinno być płaskie, powinno mieć kształt taki jak mają nowoszesne cylindry w silnikach spalinowych. Chodzi o to żeby gazy które mają buć dopalone ponownie skierować w stronę dyszy celem odpalenia ich jak najdalej od ujścia do kanału dymowego. Tym samym raz po zainicjowaniu spalania system sam się będzie podtrzymywał bo mieszanie gazów będzię się odbywać "wewnątrz" płomienia o temperaturze ok 1000 oC. Postaram się coś narysować i wkleić ale myślę, że jest to zrozumiałe. Przepraszam za ten "Bunt na Bounty". Zbyszek.

Bogusław_58
01-12-2011, 10:57
Wtaj Rigmec.
Dobrze zauważyłeś, że tu najlepsze byłyby odpowiednio opływowe kształty, jednak jest problem z realizacją przy jednym egzemparzu.
Pozdrawiam.

pluton4
01-12-2011, 15:40
Rigmec witaj,,,
i bierz się za ołówek i rysuj,rysuj jak Ty to widzisz,moze przy kolejnym piecyku coś się wykorzysta,
Skoro kupiłeś domek to i ogrzeć trzeba,,,,,,i powiem ci ,że teraz gdybym zaczynał głowkowanie nad ogrzewaniem,odpuściłbym to całe dobrodziejstwo centralnego orzewania wodą na rzecz właśnie ceramiki, która niesie nizliczony zapas energii coś na kształt tego co robi Bogusław
Piec w piwnicy, jeżeli jest miejsce i rozprowadzenia kanałami,,,,,,,,no ,ale to sobie mogę tylko pogadac teraz !!!!!!!!!!!

Bogusław,chyba się poprawiło z tym zapachem bo już tylko minimalnie COŚ się rozsiewa, myśłę,że wszystko musiało się wypalić, wyżarzyć.
Dzisiaj od rana lekkie czyszczenie i palenie przebiega dobrze.

Ale i tak czymś to okryje bo nie są to cegły takie jak u ciebie,,malowane,, jak ta lala,,,

pozdrowienia

pluton4
07-12-2011, 17:50
witam,,
forum troszkę zamarło-ZIMA
chciałem się podzielić moimi uwagami odnośnie palenia w moim ceramiku,zapachy pierwotne z cegły -ostre,kaflowe ,,ustały całkowicie i można spokojnie palic
jako,że mogę sobie w tej chwili na to pozwolić,jestem dużo w domu, zaczałem palić baardzo ekono i stwierdziłem,że najlepiej palić małe porcje i ciągle,albo inaczej to powiem - niech ogień pali się powoli ,ale non stop i nie wiem czy uwierzycie,ale deska z palety 1,2m pali się prawie godzinę wsuwając się własnym cieżarem do paleniska pieca i ogrzewa cały dom( 13 grzejników) na wymienniku mam temp non stop 48-50 stopni.
Oczywiście nie ma mrozu jeszcze,ale to rewalacja bo gdybym ją piciał i włożył do górniaka to spalanie trwałoby moze 15 minut,temperatura by podskoczyła i potem w dółłłłłłłłłłłł,,,,można załadować magazynek i spalanie trwa- tak jak pisał hes do kilku godzin,ale to trzeba dopracować bo drewno to nie węgiel i pali się szybciej. aaaaaaaaaa odnośnie dymu z komina- to go po prostu nie ma,kiedy paliłem różnymi śmieciami-nie plastykiem- i węglem to początkowo widac moment dymienia,który szybko mija,ale na drewnie NIC,,
wymiennik czyściłem 2 razy,zabieg trwał 10 minut i kilka dni spokoju
Gdybym robił kolejny raz to najpierw spaliny puściłbym na płaszcz wodny wymiennika ,a potem przez środek - płomienice i do komina,,,,,,,,moze w przyszłym sezonie !!! wtedy czyszczenie byłoby rzadziej bo pierwsza fala sadzy-niestety są- osiadałaby na powierchni a nie w środku.
pozdrawiam

bohusz
07-12-2011, 19:30
pluto
Ni tak nie przemawia jak fotki, najlepiej fotki z opisem.

Marmark
07-12-2011, 19:53
bohusz, dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=imoH_iKAtvs&feature=related

Tak to działa:
http://www.youtube.com/watch?v=qjkvZKfAVLc&feature=related

bohusz
07-12-2011, 20:06
zaraz powoli... to widziałem, bo zagadnienie analizuje od dawna.
Ja pisałem o konkretnym opisywanym tu rozwiązaniu, a nie gdzieś tam za granicami.

pluton4
07-12-2011, 20:12
kilka fotek w temacie,może to nie sprawia wrażenia,ale DZIAŁA- robiłem z tego co było pod ręką

bohusz
07-12-2011, 20:25
Ten system nazwałbym typowym dolnym spalanie.
Wiem, że Bogusława nęci dolne spalanie i się przymierza, póki co ma palenisko górnego spalania.
Ja uważam, że dolne spalanie jest wydajniejsze i bardziej optymalne, oczywiście w ceramice i o stosownie zwymiarowanej i dobranym kształcie konstrukcji.

pluton4
07-12-2011, 20:47
schematyczny przebieg spalin w piecu,przez środek wymiennika ( gęste użebrowanie rurowe) --znad wymienika w dól i do kanału kominowego,
zasadniczo spalanie jest w dłuższym tunelu poziomym ,następnie dopalanie w szybie pionowym,który pięknie się nagrzewa !!!

bohusz,samego kształu i ułożenia kanałów za bardzo nie zmienisz bo ow tym tkwi sedno,ale za dopalaczem można już poszaleć bo ciepło nie musi uciekać wcale w pionowy komin, ale moze być rozprowadzone i wyłuskane na maxa,,wiem,że trudno sobie wyobrazić ile siły tkwi w kilku patyczkach odpowiednio podpalonych w ,,rakiecie,,
nic prostszego jak samemu spróbować

Bogusław_58
07-12-2011, 22:01
Dobrze Ci to wyszło Pluton.
Jak będziesz miał energię,to następne wersje udoskonalisz. Muszę wyznać, że cierpliwie na nie poczekam.
Pozdrawiam.

Zobacz co tu mają za dobra:
http://allegro.pl/cegla-szamotowa-szamotka-nie-max-leier-okazja-i1976740455.html

Bogusław_58
09-12-2011, 08:14
...bohusz,samego kształu i ułożenia kanałów za bardzo nie zmienisz bo ow tym tkwi sedno,ale za dopalaczem można już poszaleć bo ciepło nie musi uciekać wcale w pionowy komin, ale moze być rozprowadzone i wyłuskane na maxa...

Piec jak widać ze zdjęcia jest w piwnicy, więc trzeba go ocieplić. Największe ciepło powstaje w palenisku,cegła wchłania je i w dużym % oddaje do otoczenia a powinna oddać do kaloryferów.Można taki piec ocieplić ale chyba najlepiej byłoby otoczyć go płaszczem wodnym i ten ocieplić.

ja14
09-12-2011, 09:29
Witam kolejnego "palacza" - zapaleńca:-)

Gratuluje dobrze działającej rakiety.

Jednak moim zdaniem...


...
Gdybym robił kolejny raz to najpierw spaliny puściłbym na płaszcz wodny wymiennika ,a potem przez środek - płomienice i do komina,,,,,,,,moze w przyszłym sezonie !!! wtedy czyszczenie byłoby rzadziej bo pierwsza fala sadzy-niestety są- osiadałaby na powierchni a nie w środku.
pozdrawiam

w ten sposób raczej popsujesz to co działa dobrze.

pluton4
09-12-2011, 15:21
Bogusław..
piec oczywście jest w piwnicy, do wysokości wymiennika od dołu ,czyli palenisko jest zaizoilowane wełną---między warstwą zewnętrzną cegieł ,a paleniskiem,ale to i tak za mało <jezeli chodzi o górną czesc , czyli między płaczem wodnym ,a obudową ceglaną krązą sobie spaliny znad wymiennika i ta częśc nie nagrzewa się za mocno,ale coś by sie przydało ,żeby całkiem uregulować stabilność temperatury całego pieca,
Tak jak pisałem jest kilka rzeczy,które bym zmienił,ale nie teraz -- prowizorki sa najtrwalsze,a to typowa prowizorka-działająca.
Ja14..
kiedyś to musiało nastąpić-odpalenie i próby,bo zawsze mnie te piecyki fascynowały i to nie tylko teoretycznie,, materiał leżał w piwnicy już chyba z rok i zawsze było coś pilniejszego.
Po wymontowaniu piec CO gazowaego(stara ELKA) stwierdziłem ,że cały środek się powinien nadać na wymiennik,,,z czym teraz nie do końca się zgadzam bo użebrowanie jest za gęste !!! i trzeba cześciej czyścić.Jest wysoki,ale po wrzucniu innego paliwa niż drewno szybciej łapie,między rurami sadze no i traci ciąg sam wymiennik.Idea jest znakomita i już myśle na innym wymiennikem z większymi przepływami.
Tak jak pisałem już wyżej, piec wymaga małych porcji opału,ale podawanych w miarę ciągle,żeby cały czas był żywy ogień-płomień.
Myśłę,że zlikwiduję całkiem ,,górniaka,, i w następnej piwnicy uda się coś nowego skleić do nastęnej zimy !!!

pozdrawiam andrzej

Bogusław_58
16-12-2011, 07:31
A może by tak bez komina?
Kto się interesuje "piecykami rakietowymi" zapewne ten filmik widział. Palenisko otwarte do góry, droga spalin długa i kręta, komina brak, a mimo to ciąg jest. Z wylotu rury ulatuje tylko para.
http://www.youtube.com/watch?v=zMYlu8FQEL4

Żeby takie efekty osiągać jak na pokazanych filmikach, to musi być spełniony warunek "przeciągu".
Chodzi o szybki przepływ powietrza przez palący się opał, ogień nie może się zbyt rozproszyć,czyli powinien mieć dość "mało miejsca" i nie bez znaczenia ma kształt i temperatura wykonanego urządzenia. Dość podobne efekty uzyskiwano w tradycyjnych piecach kuchennych,szczególnie w tych na chrust .
Pozdrawiam.

pluton4
16-12-2011, 17:47
Witam,,,
Bogusław ,mozesz mi wyjaśnić co masz na myśli mówiąc o ,,przeciągu,, bo ja w ten właśnie sposób palę i może nie zwróciłem uwagi na coś waznego ???
a pali się wyśmienicie. Zdemontowałem obudowę ceglaną zewnętrzną i wypuściłem spaliny powyżej wymiennika i mam spokoj z zapychaniem się płomienic bo ,tak jak pisałem wcześniej, są za gęsto upakowane !!! pod piec gazowy. Wykonałem obudowę aluminiową z izolacją wełnianą i jak na razie ,,,,,,odpukac,rakieta odpala od strzału. A co piszesz o szybkim przepływie powietrza to nastęuje samoczynie ( bez przeciagów) powietrze jest zasysane i wyrzucane z dużą siłą ponad rozgrzany-mocno-szyb rakiety,myśłę,że piszemy o tym samym tylko - nazewnictwo !!!

Bogusław_58
16-12-2011, 19:52
Tak piszemy o tym samym.
Musi być :prędko ,ciasno i ciepło, a na koniec najlepiej tym jeszcze zakręcić. Dopiero chłodzić.
Przy szybkim przelocie powietrza i gazów jest dobre mieszanie, co daje dobre utlenianie(spalanie). Ciasno czyli chodzi o to by spaliny nie miały zbyt dużo miejsca bo tracą temperaturę. Należy je"ściskać" by podniosły temperaturę. Ciepło tzn że ten proces spalania(utleniania) najlepiej wychodzi, gdy ścianki urządzenia są nagrzane, tzn nie zabierają ciepła od spalania(utleniania).Jak tym się jeszcze uda zakręcić, to już więcej nie da się w "tej sprawie" zrobić.

Bogusław_58
17-12-2011, 08:25
Jeśli ścianki paleniska osiągną temperaturę po wyżej 400*C, to siłę"przeciągu" można zmniejszać i stosować już grubszy opał, co zapewni zmniejszenie gazowania (przykręcenie kurka z gazem) a parametry spalania się nie pogorszą.

Kominki Piotr Batura
17-12-2011, 08:50
Widząc fascynację palenia bez komina, mam sugestię.
Kurna chata? :)

pluton4
31-12-2011, 16:15
czyżby ostatni post tegoroczny??

Witam wszystkich w tą ostanią noc 2011 z życzeniami na nadchodzący Nowy Rok,,,
dużo nowych pomysłów zakończonych SEKCESEM ,zdrowia do tego wszystkiego jeszcze więcej i,,,może ,,gorących cegieł,,?
czego się zyczy zdunom..

pozdrawiam
andrzej

romeusz
04-01-2012, 01:27
Jak daleko mozna poprowadzic spaliny do odbiornikow?Jesli odbiornik jest na pietrze na pietrze to chyba nie ma problemu(kwestia dobrego izolowania przesylu?)i nie za ciezki odbiornik gdzyz spaliny nie beda na tyle gorace ?Projekt domu lezy u architekta na desce ,wiec musze sie zdecydowac by pozniej uniknac klopotliwych przerobek itp.kotlownia na parterze+bufor ciepla(cwu+podlogowka wiekszej czesci parteru i lazienki).Planuje ogrzac 4 pomieszaczenia na gorze dwoma odbiornikami umieszczonymi w scianach dzielace te pokoje w sumie 60mkw.Strop ma byc drewniany,ciezar odbiornikow nie powinien byc tutaj przeszkoda?.Pozdrawiam

Bogusław_58
04-01-2012, 09:10
Dzięki Pluton za życzenia noworoczne.
Ja też życzę Ci udanych eksperymentów przy minimalnych kosztach :)
Wszystkiego najlepszego dla Wszystkich tu zaglądających.

pluton4
04-01-2012, 09:21
mikro kominek
-- to co w środku bo reszta to juz wiekowa budowla.(.dotąd atrapa)
zbudowany na kilka dni przed świętami na zasadzie RS, kilka ciegieł ,a radosci i ciepła(zakrecone grzejniki,pokój 25mkw) z małych drewienek co nie miara i bez szyby, kontakt z żywym ogniem !!!


pozdrawiam

(Witaj Bogusław w Nowym Roku)

pluton4
04-01-2012, 09:47
romeusz
trudno ci coś poradzić bo nic nie piszesz o piecu_?? Jeżeli ceramiczny ,to Bogusław coś poradzi na pewno,ale musisz podać więcej szczegółow bo trudno wymagac fotek czegoś ,czego nie ma jeszcze,ale rysunki wskazane !!!
Spaliny można prowadzić kilkadziesiąt metrów nawet w odpowiedznich kanałach , które stanowia mase termiczną.

Bogusław_58
04-01-2012, 10:49
Jak daleko mozna poprowadzic spaliny do odbiornikow?Jesli odbiornik jest na pietrze na pietrze to chyba nie ma problemu(kwestia dobrego izolowania przesylu?)i nie za ciezki odbiornik gdzyz spaliny nie beda na tyle gorace ?Projekt domu lezy u architekta na desce ,wiec musze sie zdecydowac by pozniej uniknac klopotliwych przerobek itp.kotlownia na parterze+bufor ciepla(cwu+podlogowka wiekszej czesci parteru i lazienki).Planuje ogrzac 4 pomieszaczenia na gorze dwoma odbiornikami umieszczonymi w scianach dzielace te pokoje w sumie 60mkw.Strop ma byc drewniany,ciezar odbiornikow nie powinien byc tutaj przeszkoda?.Pozdrawiam

Nie ma problemu dostarczyć na piętro spaliny o temp 500*C.Trzeba uzyskać w palenisku dobrą sprawność spalnia ,co związane jest z temperaturą dopalania gazów na poziomie do 900*C i ich przesyłu w izolacji. Ogrzewanie jest skuteczne jeśli ciepło dociera do wybranego punktu w ilości właściwej. Ogrzewanie z nośnikiem z wody różni się od ceramicznego tym, że się przemieszcza a po drodze oddaje ciepło. Ceramika się nie przemieszcza, więc efekt podobny możemy uzyskać przez zastosowanie materiałów blokujących oddawanie ciepła. Jeśli zastosujemy materiały o tym samym współczynniku ciepla na wytwornicę i odbiornik, to trzeba liczyć, że do odbiornika dojdzie ok 35% tego co zostanie w palenisku i jako straty przesyłowe. Żeby z tego "wybrnąć" trzeba się trochę "napracować".
Pozdrawiam.

Bogusław_58
10-01-2012, 17:43
Witam.
Przedstawiam rozpoczecie budowy odbiornika opadowego o wymiarach zewnętrznych 90 x 55 cm w łazience, który będzie ładowany piecem kuchennym,który będzie wybudowany na przeciwko odbiornika, czyli za scianą ,a właściwie po drugiej stronie komina.W budynku były dwa kominy, więc ten od pieca kuchennego rozebrałem do stropu i jeden kanał połączyłem pod kątem 60* z kominem czynnym. Można więc przez zbędne dwa pozostałe kanały przepuścić drogę spalin, do nowo budowanego odbiornika. Grubość dłuższej ścianki odbiornika 20 cm a krótszej 10cm. W środku odbiornika powstaje przestrzeń o wymiarze 70 x 15 cm, którą przedzielę jedną przegrodą, by utworzyć dwa kanały opadowe.
Odpiornik stawiany jest na wylanej płycie betonowej zazbrojonej. Cegły są stawiane na niej bezpośrednio, a wewnętrza przestrzeń jest wymurowana cegłą izolacyjną i zagruntowana szkłem wodnym. Narożnik ściany jest wymurowany cegłą izolacyjną i też jest pokryty szkłem wodnym. Ten biały kwadracik u dołu tych cegieł, to zablokowane na razie wejście do komina.
Te duże formaty, z których składany jest odbiornik to andaluzyt. Jest to trwały i ciężki materiał. Jedem taki "wianek" waży ok 200 kg,no więc 5 warst (h = 1m) da 1 tonę. W odbiorniku ma być umieszczony element grzejący zbiornik wody użytkowej(150-200l), który będzie posadowiony na tym odbiorniku. Być może zbiornik ten będzie grzany również "termosem" za pomocą pompki.
http://img405.imageshack.us/img405/421/imgp8484.jpg
Pozdrawiam.

Last Rico
10-01-2012, 18:46
Bogusławie :D
Robisz za lodołamacz. Masz parę i nie zniechęcasz się łatwo...
Szczere życzenia - Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2012 Roku !!!!
Last Rico :D

Bogusław_58
10-01-2012, 19:14
Dzięki za wpis i życzenia. Również pozdrawiam.

Bogusław_58
17-01-2012, 21:41
Witam.
Odbiornik łazienkowy ma już podłączenie z kominem i przegrodę dzieląca przestrzeń w środku na dwa kanały. Do podłaczenia użyłem rury ceramicznej mającej atest do temperatury 350*C. Do obmurowania rury użyłem gliny i trawy morskiej (z materaca). Ten zestaw sprawdzałem w temperatururze do 600*C i nie było zastrzerzeń.

http://img43.imageshack.us/img43/5285/imgp8518.jpg
Próba ciągu kominowego przebiega pomyślnie.

http://img819.imageshack.us/img819/2234/imgp8533.jpg
Zwój trawy morskiej,jakiej używam do mieszania z gliną. Bywło ze dawałem również sznurek sizalowy.

http://img685.imageshack.us/img685/3153/imgp8535.jpg
Pozdrawiam.

Bogusław_58
21-01-2012, 14:10
Witam.
Odbiornik ma juz 60 cm wysokości i waży ok. 600 kg. Planowana całkowita wysokość tego odbiornika: 100-120 cm.
http://img16.imageshack.us/img16/3528/imgp8618.jpg
http://img440.imageshack.us/img440/5420/imgp8628.jpg
Pozdrawiam.

bohusz
21-01-2012, 15:19
Pięknie

Kacperuś
21-01-2012, 23:14
Witam

Mam nadzieje ze wszyscy mnie nie zlinczują, za być morze głupie pytania i za fakt ze chciałbym coś zrobić SAM, a nie zlecić to wykwalifikowanemu fachowcowi. Na swoje usprawiedliwienie mogę napisać tylko ze jestem zwykłym "Kowalskim" który musi utrzymać rodzinę za nieco ponad 2000 na miesiąc wiec na systemy i fachowca mnie nie stać wiec jak karzy polak kombinuje.
No wiec przeczytawszy prawie cały ten temat jestem ciekawy kilku rzeczy.
Panowie powiedzcie czy taki "akumulator" ze spalin mógłby być wykonany na konstrukcji stalowej.
Chodzi mi o coś o czym pisał bohusz ale w innym wykonaniu.
Tz wymiennik na konstrukcji stalowej wspawany z np blachy kotłowej 4 czy 6 mm jakiś jaki opisaliście np opadowy wyłożona wewnątrz np cegłą magnezytową a na zewnątrz szamotem. Czy taka konstrukcja ma sens, stal dobrze przewodzi ciepło wiec czy jest sens wykładać go wewnątrz materiałem akumulacyjnym czy morze lepiej zrobić 2 warstwy z zewnątrz. No i czy stal odpowiednio przekaże ciepło ze spalin.
Jeśli dobrze rozumuje to problemem jeśli np użyje magnezytu wewnątrz było by zbyt szybkie wychładzanie tego materiału.Czy i jeśli było by to w warstwach stal,magnezyt,szamot co chyba jest bardziaj sensowne miało by to sens?.
Z tego co pisaliście dużym problemem jest właśnie wychładzanie przez komin prawda?
Czy stosuje się przepustnice do "zamykania" komina po wypaleniu wkładu drewna?
Dodam ze taki "akumulator" czy "odbiornik" w moim przypadku byłby zabudowany jak "termos" z którego co jakiś czas popijał bym "herbatkę"

Bogusław_58
22-01-2012, 13:10
Akumulator z zastosowaniem stali i wypełniony ceraminką ma prawo bytu i w jakimś wątku była o tym dyskusja.Kiedyś robiono piece "opancerzone", czyli z cienkiej blachy wyłożonej w środku ceramiką a nawet kamieniami polnymi ,najlepiej tymi czarnymi ,tzn bazaltowymi. Dawanie metalu na styk ze spalinami i omurowanie tego metalu ceramiką też może być, ale dubluje się tu materiały (koszty), a na dodatek zastosowany metal musi być odporny na spaliny i temperaturę. Metal otoczony ceramiką nagrzewa się do wysokich temperatur, nie tak jak metal chłodzony wodą. Dlatego zastosowany metal musi być odpowiedni, co spowoduje prawdopodobnie, że akumulator też nie będzie tani. Najlepiej jest nauczyć się kleić cegły, zdobyć dobry material przez Allegro i samemu wykonać też glinę . Wtedy będzie autentycznie najtaniej.
Za "termos" nie polecam się brać, bo wymaga większych wtajemniczeń. Oczywiście nic trudnego go zbudować, ale trzeba się liczyć z jego kilkakrotną rozbiórką za nim spełni zamierzone oczekiwania.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
03-02-2012, 15:03
Witam.
Odbiornik do tej pory kleiłem gliną bez zachowania szczelin czy dylatacji. Dwie ostatnie warstwy lepiej jest jednak zrobić jako dwuwarstwowe, ze względu na wysoką temperaturę,która na tych wysokościach będzie się utrzymywać. Zmniejszy to możliwość rozsadzenia ścianek temperaturą. W ostatniej warstwie będzie włożona rura w kształcie długiego C, która będzie tę temperaturę powolnie zabierać do zbiornika z wodą.
Zdjęcie pokazuje bloczek narożnikowy sklejony klejem, by uzyskać L. Daje to możliwość solidniejszego posadowienia narożników i ułatwia uzyskanie dwuwarstwowości.

http://img7.imageshack.us/img7/5318/imgp9217s.jpg
Narożnik jest już na właściwym miejscu.

http://img521.imageshack.us/img521/9493/imgp9219.jpg
Wewnętrzna warstwa jest też już wmurowana, ale widać zachowaną szczelinę z warstwą zewnętrzną, którą można wypełnić drobnym kwarcem. Krótka szczelina z kawałkiem doklejonym została wypełniona włókniną. Pozwala to, na amortyzację w tym miejscu, a równoczesnie blokuje przejście spalin w szczelinę.

http://img338.imageshack.us/img338/852/imgp9224.jpg
Poziomica leży w miejscu wejścia przyszłej rury z wodą. "Okienko" narysowane kredą w prawym narożniku na ścianie, wytycza otwór do przejścia kanału ze spalinami.

http://img444.imageshack.us/img444/2760/imgp9498.jpg
Odbiornik zajmuje 0.5 m2 a jego 1 cm wysokści waży 10 kg. Obecnie h=80cm, co daje 800 kg. Taki ciężar "zrozumiały" jest tylko przy takich spadkach temperatur jak obecnie :) Jeszcze jedna warstwa i bedzie planowana tona.

http://img594.imageshack.us/img594/7100/imgp9499.jpg
Pozdrawiam.

4pluton4
07-02-2012, 08:03
Bogusław
pięknie ci to wychodzi,masz ręke do tych klocków
zrób fotkę tego wymiennika no i uruchamiaj to w mierę szybko,bardzo jestem ciekawy jak ta masa się będzie zachwoowywać,ile sie będzie nagrzewać,,

pozdrowienia z południa(bardzo zimno,wiem,ze u was jeszcze lepiej)

Bogusław_58
07-02-2012, 20:59
Witam.
Trzy pochwały na jednej stronie, to dobry wynik i za wszystkie dziękuję.
To jest ten wymiennik, czyli kaloryfer przemysłowy, który kupiłem na złomie za 45 zł i był nieużywany. Harmonijkę już z niego usunąłem, a teraz trzeba przyciąć na wymiar i dać na końcach redukcje.
Odpalenie na pewno nie prędko,gdyż wiąże się to z rozbiórką pieca w kuchni i zrobieniem nowego. Zadaniem tej masy ma być magazynowanie dużej ilości ciepła i oddawanie w sposób łagodny, gdyż łazienka ma tylko 9 m2 .
Prawdopodobnie grube i ciężkie odbiorniki mogą mieć najwięcej zalet : można wepchać w nie dużo ciepła, a montując w nich "wyprowadzacz ciepła" mogą grzać bezpośrednio po rozpaleniu bez czekania na nagrzanie całego. Ten na zdjeciu takiej funkcji nie będzie posiadał, gdyż nie będzie tu potrzebna.

http://img824.imageshack.us/img824/1882/imgp9592.jpg
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-02-2012, 07:38
Wyobraź sobie Pluton dwa takie odbiorniki o podobnej budowie obok siebie i ciężarze dostosowanym do danych potrzeb, ale w takiej odległości, by między nie można było włożyć kasetę koninkową. Uzyskamy w ten sposób prawie gotową obudowę,która będzie mogła równoczesnie zbuforować dużo ciepła.
Jeśli za miast kasety zbudujemy po miedzy odbiornikami palenisko z ceramiki, a spaliny będzie można skierować "na żądanie" z kanałów ceramicznych do rur metalowych umieszczonych również miedzy tymi odbiornikami, wtedy urządzenie będzie mogło być sterowne. Takie urządzenie będzie mogło magazynować ciepło bez potrzeby wypuszczania lub wypuszczać bezpośrednio.
Piszę to, bo może ktoś zechce się zmierzyć z taką zabawką.
Pozdrawiam

4pluton4
09-02-2012, 10:01
Bogusław

gdybym tylko miał warunki do takiej ,,zabawy" to na pewno bym się zdecydował na budowę czegoś w cegiełkach, a tu wszystko poustawiane pod klasyczne CO ,ostatnio doszła mi góra do ogrzania,a tam nie można wstawiać takich tonowych klocków-domek leciwy. Ale skoro ty możesz i czujesz efekty zawsze jestem z Tobą jako kibić. Mój piecyk w piwnicy na razie czeka na wymiennik,ten jednak za ciasny i czyszczenie go dobijało mnie dlatego górniaka przeprosiłem,,,,ale to nie palenie tylko,,,,nie powiem co, poczułem już bakcyla i obok górniaka postawię na pewno kolejny z cegiełek tylko ten wymiennik.
Wiem,że nie może to być kawałek rury powyginanej tylko coś bardziej konkretnego,żeby łapać całe ciepełko z paleniska.
A moze masz jekiegoś pomysła na kształt, formę takiego,,,,,zgrabne,żeby dało się postawić nad paleniskiem, łątwe do czyszczenia i funkcjonalne,,,,wiem ,pytanie z działu S_F bo dopuki nie wsadzimy i praktycznie nie sprawdzimy to mozna tylko domniemywać ,że TO JEST TO,,ale pomysłów nigdy za wiele,
Jak u ciebie zima- bo mnie to już dobija,cholera ,,,u was to na pewno mały sybir.

pzodrawiam
andrzej

Bogusław_58
09-02-2012, 11:16
Najlepszy byłby chyba dolniak współpracujący ze zbiornikiem na 300- 500l wody, który zapewniał by tu "spokojną głowę" przy szybkości spalania i dawał by komfort małego magazynu ciepła. Chodzi mi o dolniak, w którym spalanie byłoby ciągiem, ale na małej dawce w ceramice ,a po spaleniu i dopaleniu dopiero należy to chłodzić.Prawdopodobnie do takiej konstrukcji można użyć ceramiki i kaloryferów(na złomie pełny wybór). Jeśli zrobisz chłodzenie płomienia w otworach, to zawsze będziesz miał co czyścić. Jesli płomień puścisz na rury lub kaloryfer otoczony ceramiką, to spokojna głowa z czyszczeniem bo syf sam opadnie na dół pieca. Trzeba wtedy trochę zwiększyć gabaryty chłodzenia ze wzgledu na pokrycie sadzą i pyłem.

mnowak355
09-02-2012, 19:10
Witam
Koledzy przyznam szczerze że nie przebrnąłem przez cały wątek ale z tego co przeczytałem to jestem zażenowany jak mało wiem o piecach i paleniu. Zainteresowałem sie tym wątkiem bo planuję wykonać piec na drewno do ogrzewania warsztatu, gdzie ciepło będzie odbierane bezpośrednio przez powietrze i kanałami transportowane na pomieszczenie.
Mam do Was serdeczną prośbę, bo szukam już o jakiegoś czasu i nie mogę znaleźć schematu wykonania takiego pieca. Chodzi mi o w miarę prostą, bezpieczną konstrukcję która jednocześnie jak najefektywniej spali drewno. Na pewno nie myślę o kotle do zgazowywania ze względu na skomplikowane sterowanie.
Palę w kominku i obserwuję jak drewno się pali. Myślałem o doprowadzeniu niewielkiej ilości powietrza w górną część kotła żeby dopalił się gaz drzewny. Zastanawiam się także czy na zewnętrzne ściany kotła nie zastosować jako wymienników ciepła aluminiowych radiatorów. Nie wiem jednak czy ze względu na wysoki koszt alu będzie to ekonomicznie uzasadnione.
Gdybyście byli tak uprzejmi i podesłali jakieś linki do tematu który mnie interesuje byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam

4pluton4
10-02-2012, 14:01
Witam
Koledzy przyznam szczerze że nie przebrnąłem przez cały wątek ale z tego co przeczytałem to jestem zażenowany jak mało wiem o piecach i paleniu. Zainteresowałem sie tym wątkiem bo planuję wykonać piec na drewno do ogrzewania warsztatu, gdzie ciepło będzie odbierane bezpośrednio przez powietrze i kanałami transportowane na pomieszczenie.
Mam do Was serdeczną prośbę, bo szukam już o jakiegoś czasu i nie mogę znaleźć schematu wykonania takiego pieca. Chodzi mi o w miarę prostą, bezpieczną konstrukcję która jednocześnie jak najefektywniej spali drewno. Na pewno nie myślę o kotle do zgazowywania ze względu na skomplikowane sterowanie.
Palę w kominku i obserwuję jak drewno się pali. Myślałem o doprowadzeniu niewielkiej ilości powietrza w górną część kotła żeby dopalił się gaz drzewny. Zastanawiam się także czy na zewnętrzne ściany kotła nie zastosować jako wymienników ciepła aluminiowych radiatorów. Nie wiem jednak czy ze względu na wysoki koszt alu będzie to ekonomicznie uzasadnione.
Gdybyście byli tak uprzejmi i podesłali jakieś linki do tematu który mnie interesuje byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam

witam
napisz coś więcej jaki to ma być typ piecyka,tzn:
czy będziesz palił w nim ciągle czy jeden załadunek ma wystarczyć na długo, metalowy,ceramiczny,,jak chcesz rozprowadzić ciepło, czy to ma byc grzane centralnie jedno większe pomieszczenie,,,to podstawa,zeby ci coś poradzić. Jeżli jestes w stanie dokładać sukcesywnie i chcesz spalać bez dymu to mam jeden wynalazek bardzo oszczędny ,a jeżeli ceramiczny wielki to na pewno Bogusław coś poradzi.To bardzo oględnie tak wygląda,
pozdrawiam
andrzej

mnowak355
11-02-2012, 08:59
witam
napisz coś więcej jaki to ma być typ piecyka,tzn:
czy będziesz palił w nim ciągle czy jeden załadunek ma wystarczyć na długo, metalowy,ceramiczny,,jak chcesz rozprowadzić ciepło, czy to ma byc grzane centralnie jedno większe pomieszczenie,,,to podstawa,zeby ci coś poradzić. Jeżli jestes w stanie dokładać sukcesywnie i chcesz spalać bez dymu to mam jeden wynalazek bardzo oszczędny ,a jeżeli ceramiczny wielki to na pewno Bogusław coś poradzi.To bardzo oględnie tak wygląda,
pozdrawiam
andrzej

Witam.
Przepraszam, już dokładam dane.
Przede wszystkim napiszę że chciałbym ogrzewać pomieszczenia warsztatowe (warsztat stolarski). Pomyślałem o ogrzewaniu/piecu który ogrzewał by pomieszczenie na zasadzie wymuszonego wentylatorem promieniowym obiegu powierza. Rozprowadzenia za pomocą rur, wymiennik najprawdopodobniej przeciwprądowy, wydaje mi się bardziej wydajny.
Odpowiadam na pytania.
Chciałbym rozpalać w piecu i żeby po niedługim czasie robiło się ciepło w pomieszczeniu, więc chyba metalowy. Odnośnie długości palenia to chciałbym mieć możliwość dołożenia paliwa żeby utrzymać temperaturę przez 8-10 godzin.
Rozprowadzenie ciepłego powierza rurami. W zasadzie chciałbym ogrzewać jedno pomieszczenie ale w zależności od pracy poziom "0" lub piętro. To jednak nie problem myślę że jedna-dwie zasuwy załatwią problem.
Jeśli macie jakieś pomysły to poproszę.
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.

Bogusław_58
11-02-2012, 10:04
Witaj Nowak.
Na stronie 44 post 872, pokazałem taki piec do stolarni z lat sześćdziesiątych, opracowany na podstawie radzieckiego pieca z lat trzydziestych. Można się na nim wzorować i każdy element zrobić po swojemu. Rury grzewcze jeśli obuduje się szczelną komorą, to nagrzane powietrze można wysyłać wtedy gdzie się chce.Można też obudować i rury i ceramikę wspólną komorą.
Pozdrawiam.

piot3r
11-02-2012, 12:09
Jeśli macie jakieś pomysły to poproszę.
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.

Witam.
Eksploatuję kocioł nawiewny, stalowy. Jest to prosta konstrukcja, walec fi500*1800 plus płaszcz powietrzny, wentylator, klapowy rozdzielacz powietrza, KPW. Jako, że po pierwsze ma już 12 lat i zaczyna domagać się choćby remontu, a po drugie w czasie ostatnich zim się nie wyrabia i przydała by się mu jakaś sensowna modernizacja (najlepiej wymiennik płomieniówkowy) to chętnie na ten temat podyskutuję.
Sugeruję założenie odrębnego tematu, bo ten to wyższa szkoła jazdy i będziemy go tylko zaśmiecać blachą.:)
pozdrawiam

mnowak355
11-02-2012, 19:28
Od dawna przymierzam się do "odkurzenia"jednej z genialniejszych konstrukcji piecowych .Jest to piec zbudowany w oparciu o źródła radzieckie z książki"Roboty zduńskie"część 2,J.Paradistal, wydanej w 1954 r.
Na tym pomyśle warto zbudować nowe.CDN.:D
http://img94.imageshack.us/img94/5751/obraz006j.jpg

Witam
Dzięki za rysunek. Jeśli dobrze widzę to piec ten ma wymiar 3x1m na powierzchni. Przepraszam ale czy dobrze widzę że przy rozpalaniu powietrze ma iść w dół do komina? Dziękuję, konstrukcja faktycznie ciekawa ale dla mnie za duża

mnowak355
11-02-2012, 19:30
Witam.
Eksploatuję kocioł nawiewny, stalowy. Jest to prosta konstrukcja, walec fi500*1800 plus płaszcz powietrzny, wentylator, klapowy rozdzielacz powietrza, KPW. Jako, że po pierwsze ma już 12 lat i zaczyna domagać się choćby remontu, a po drugie w czasie ostatnich zim się nie wyrabia i przydała by się mu jakaś sensowna modernizacja (najlepiej wymiennik płomieniówkowy) to chętnie na ten temat podyskutuję.
Sugeruję założenie odrębnego tematu, bo ten to wyższa szkoła jazdy i będziemy go tylko zaśmiecać blachą.:)
pozdrawiam

Mógłbyś zapodac jakąś poglądową fotę Twojego pieca. Jaką powierzchnię ogrzewasz?

Bogusław_58
11-02-2012, 22:22
Witam
Dzięki za rysunek. Jeśli dobrze widzę to piec ten ma wymiar 3x1m na powierzchni. Przepraszam ale czy dobrze widzę że przy rozpalaniu powietrze ma iść w dół do komina? Dziękuję, konstrukcja faktycznie ciekawa ale dla mnie za duża
Na pewno jest za duża :), bo to piec do wielkich hal. Podałem tylko jako przykład, który może służyć do projektu właściwego. Po Twoim pytaniu rozumiem, że nie interesowałeś się do tej pory "ogrzewnictwem" :(

mnowak355
11-02-2012, 22:46
Na pewno jest za duża :), bo to piec do wielkich hal. Podałem tylko jako przykład, który może służyć do projektu właściwego. Po Twoim pytaniu rozumiem, że nie interesowałeś się do tej pory "ogrzewnictwem" :(

Interesowałem się na tyle żeby wiedzieć kiedy jest mi za zim,no do pracy;). A tak na poważnie to jestem w posiadaniu pieca do zgazowywania drewna niemicekiej firmy Kunzel, oraz nagrzewnicy nadmuchowej, jednak kłopotliwość wykonywania instalacji rozprowadzającej wodę powoduje że zaczynam zastanawiać sie nad piecem do ogrzewania który miałbym "pod ręką" i mógłbym dołożyć trochę drewna aby podtrzymać palenie i mieć ciepło w warsztacie. Nadmienię że potrzebuję ogrzać 200m2. Piec mogę ustawić w takim miejscu żeby w razie potrzeby ogrzewał pomieszczenie do składania mebli oraz dolny poziom gdzie stoją maszyny.
W zasadzie zastanawiam się nad tak tym, w jakim kształcie musi być piec do swobodnego spalania drewna żeby dopalający się gaz drzewny oddał jak najwięcej ciepła korpusowi pieca a ten z kolei powietrzu.
Nie chciałem się wygłupiać i pokazywać jakieś szkice bo jestem pewien że konstrukcje takie istnieją ale jak nikt nie podeśle to wstawię szkice pieca i będziecie wytykać błędy:).
Dziękuję za zainteresowanie i proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam

piot3r
11-02-2012, 23:20
Mógłbyś zapodac jakąś poglądową fotę Twojego pieca. Jaką powierzchnię ogrzewasz?

Jakoś nigdy mu sesji nie robiłem, ani jego braciom,bo z kolegami we trzech spłodziliśmy trzy sztuki, podobne, ale nie jednakowe. Pstryknę.
Ciągnę nim 2*90mkw, przy ok. 4m wys. Szary pustak, bez termoizolacji. Jedno pomieszczenie staram się w miarę uczciwie, chociaż te 16-18 stopni, drugie w miarę potrzeb. Ale jak pisałem obecnie masakra, nie wyrabia, za dużo chce jeść:). Na dużej mocy ma ogromną stratę kominową, dlatego zamierzam powiększyć mu powierzchnię wymiany.
pozdrawiam

Bogusław_58
12-02-2012, 08:28
Piec do stolarni Nowak, który odgrzebaliśmy, poza funkcjami grzewczymi miał funckcję gotowania i służył jako szybka suszarnia. Gotowano klej i na pewno coś na ząb pod mocne trunki, tak bardzo popularne w tamtych czasach. Obecnie funkcja gotowania i suszenia jest zbędna, dlatego element ceramiczny z paleniskiem może mieć wymiary mniejsze, a drugi klocek ceramiczny może być całkowicie zbędny. Rury wtedy należy puścić całkowicie pionowo i obudować w skrzynkę.
Do kaset kominkowych dostawia się odbiorniki ceramiczne, by odzyskać nadmiar ciepła, a w tym urządzeniu jest odwrotnie: ceramika grzeje metal chłodzony powietrzem. Daje to lepsze możliwości gromadzenia ciepła na "później".
Pozdrawiam.

greg_poludnie
12-02-2012, 09:27
[QUOTE=Bogusław_58;2992898]Trzy książki sprowadziłem z Poznania poprzez miejską bibliotekę i nie zapłaciłem za to ani grosza.Następnie pozwolono mi je od kserować.Czasami można kupić te książki na aukcjach internetowych w oryginale.Literatura ta jest napisana dla przyszłych wykonawców pieców i pokazuje ich wzory.Chcąc być konstruktorem całkowicie nowych typów urządzeń to ta literatura nie wystarczy choć można znaleźć w niej bardzo ważne wskazówki.

Witaj, Bogusław_58, zacząłem od niedawna czytać wątek o ogrzewaniu ceramicznym, chciałbym bardzo zgłębić literaturę z zakresu zduństwa, ale niestety pozycje, o których pisałeś nie są dostępne zbyt łatwo. Czy byłbyś tak uprzejmy i zeskanowałbyś lub skopiowałbyś pozycje, które posiadasz (oczywiście za opłatą). Byłbym Ci bardzo wdzięczny:) Pozdrawiam serdecznie

Bogusław_58
12-02-2012, 10:39
Mogę Ci odsprzedać własne kserówki tych czterech książek za 125 zł+ koszt przesyłki. Mogę wystawić na Allegro i podać link.
Pozdrawiam.

greg_poludnie
12-02-2012, 10:56
Ok, czekam z niecierpliwością.

Bogusław_58
12-02-2012, 12:07
Wysłałem Ci link na priva.

4pluton4
12-02-2012, 12:13
mnowak355

tutaj podaję ci malunek pieca , który jest typowo na drewno, spala doskonale ,bezdymnie i bardzo ekonomiczny bo wszystko zamienia prawie na ciepło,które rozprowadzasz bzpośrednio rurą-kanałem dymowym np w poziomie mozna to zrobić i ciągnać nawet kilkanascie metrów.Ciepło uzyskujesz prawie od razu po zapaleniu i oczywiście rozgrzaniu komory.
Robiłem kilka takich pieców i są rewelacyjne,ale u nas nie rozpowszechnione chyba że względu na ich prostotę !!!
Obudowując kanał dymowy, który moze iść na poziomie podłogi, można uzyskac gromadzenie się ciepła w masie obudowy,,to bardzo pobieżnie opisane.
Jeżeli będziesz zainteresowany podam więcej szczegółów.
Można go postawić dosłownie w kilka godzin i za chwilę w nim palić. Są to piece, metalowe,metalowo ceramiczne,ceramiczne , a zasada wszedzie ta sama.Prostota i funkcjonalność.

greg_poludnie
12-02-2012, 12:31
Dziękuję, czekam cierpliwie

mnowak355
12-02-2012, 13:26
mnowak355

tutaj podaję ci malunek pieca , który jest typowo na drewno, spala doskonale ,bezdymnie i bardzo ekonomiczny bo wszystko zamienia prawie na ciepło,które rozprowadzasz bzpośrednio rurą-kanałem dymowym np w poziomie mozna to zrobić i ciągnać nawet kilkanascie metrów.Ciepło uzyskujesz prawie od razu po zapaleniu i oczywiście rozgrzaniu komory.
Robiłem kilka takich pieców i są rewelacyjne,ale u nas nie rozpowszechnione chyba że względu na ich prostotę !!!
Obudowując kanał dymowy, który moze iść na poziomie podłogi, można uzyskac gromadzenie się ciepła w masie obudowy,,to bardzo pobieżnie opisane.
Jeżeli będziesz zainteresowany podam więcej szczegółów.
Można go postawić dosłownie w kilka godzin i za chwilę w nim palić. Są to piece, metalowe,metalowo ceramiczne,ceramiczne , a zasada wszedzie ta sama.Prostota i funkcjonalność.

Witam
Bardzo dziękuję, w życiu nie wpadłbym na takie coś. Trochę przypomina to skrzyżowanie tociniaka (mojego ulubionego) z wędzarnią. Chyba o to chodzi duża i długa komora dopalania holzgazu. Dla swoich potrzeb obudowałbym go jeszcze płaszczem i przez tą przestrzeń tłoczył powietrze.
Napisz proszę jak się w nim rozpala i czy nie ma problemu z ciągiem przy rozpalaniu. Mam komin o przekroju kwadratu ok 13x13 cm i wysokości jakiś 5-6m.
Panowie napiszcie proszę czy i w jakim stopniu użebrowanie (w tym przypadku) zewnętrznego "zbiornika,płaszcza" podniosło by sprawność pieca. Wiadomo im większa powierzchnia wymiany, chłodzenia tym więcej ciepła da się uzyskać.

pluton czy masz jakiś rysunek z przybliżonymi choćby wymiarami?

PS. Tak jak się temu przyglądam to po małych modyfikacjach (otwierany dekiel pieca) mógłby służyć również jako trociniak.
Panowie serdeczne dzięki. gdyby ktoś miał coś jeszcze do pokazania to zapraszam.

mnowak355
12-02-2012, 14:02
Koledzy oglądam budowę tego pieca na YT to jak widzę niektórzy robią przewód kominowy pod podłogą jako ogrzewania podłogowe. Bardzo zaciekawiła mnie ta konstrukcja. Pytanie czy w tym piecu jest możliwa regulacja szybkości palenia, czy ma się to odbywać na zasadzie- spalić szybko i w wysokiej temperaturze.

Andrzej_M_
12-02-2012, 14:28
,,,, Bardzo zaciekawiła mnie ta konstrukcja. ,,,,

Tutaj masz pokazaną budowę takiego pieca od podszewki.

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://countryplans.com/smf/index.php%3Ftopic%3D2350.0&ei=wQkYSrvhCcHD-AbplcSQBA&sa=X&oi=translate&resnum=87&ct=result&prev=/search%3Fq%3DRocket%2BMass%2BHeaters%26hl%3Dpl%26l r%3D%26sa%3DG%26as_qdr%3Dall%26num%3D100

Pozdrawiam
Andrzej

4pluton4
12-02-2012, 16:28
mnowak355

założyłem taki temat : http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove
postaram się tam wszystko wyjaśnić. Jeżeli jak piszesz to jest stolarnia, to drewnianych odpadów nie brakuje, więc myślę,ze u ciebie by to zagrało.

czajka
14-02-2012, 20:07
Witam gospodarza wątku i pozdrawiam serdecznie.
Bogusławie czekam na kolejne fotki z budowy.Jestem pod wrażeniem. To nie to co mi wyszło.Twoja dokładność mnie zaskakuje cały czas.

ja14
15-02-2012, 02:21
Wlasnie, tez mialem to napiac, ze Boguslaw jest swoistym "jubilerem szamotu":-)

Bogusław_58
15-02-2012, 08:35
Ale mnie teraz podjaraliście :). Taki zegarmistrz szamotowy Ja-14, to musi mieć śrubokręcik ,czyli maszynę do cięcia ceramiki. Bez takiego urzadzenia nie ma szans na sukces. Ta moja, to za adoptowana jest z maszyny do cięcia metalu(mały koszt), na którą można włożyć tarczę 400 mm i kręci 2200 obrotów na min. Cegły najlepiej ciąć w rękach, gdyż wtedy uzyskuje się duże dokładności. Szamot nie pryska w oczy, tak jak np zwykla cegła i można nie używać okularów.

Witaj Czajka i pokaż co Ci wyszło.
Pozdrawiam.

Mały Mariusz
15-02-2012, 09:12
Witam
Bogusław i ja zaraziłem sie ogrzewaniem ceramicznym , chciałbym zainstalować piec wolnostojacy kozę chyba żeliwna i dobudować do niej odbiornik ceramiczny żeby zmagazynowac energii która normalnie uciekła by do komina. Przeczytałem chyba cały temat ale nie znalazłem nic na temat wyczystek jak sie je montuje , czy można zrobić wyczystki z blachy takie drzwiczki jak w kotle do co?
pozdr.

Przerabiałem kocioł wstawiajac ścianke z szamotki i wycinałem cegiełki piła do kafelek bardzo fajnie sie cieło pod warunkiem że robi sie to powolutku.

Bogusław_58
15-02-2012, 09:20
Tak Mariusz, są takie gotowe żeliwne wyczystki, a newt tu i ówdzie z wyższej półki ze stali nierdzewnej. W tych zeliwnych pokrętło najlepiej przerobic na "śróbkę".

Bogusław_58
15-02-2012, 11:00
Można zapytać : a po co mi taka maszyna, nawet jak będzie kosztować parę set złotych ?
Trzeba na to spojrzeć wyrachowanie, gdyż 1000 kg urządzenia grzewczego trzeba wycenić przynajmniej na 10 000 zł. Prawdziwy zysk jest przy kilku tonach wagi...a na świecie dwa razy drozej :).

czajka
15-02-2012, 15:13
Bogusławie po tym co tu widzę to nie chcę żeby się ze mnie śmiali.
Mi wystarczy że działa. Zrobiłem małego Kuzniecowa / w skali / tego z harfą z boku i spaliny z niego puściłem kanałem do stalowego dolniaka.
Kanał łączący ma rdzeń z rury żeliwnej i jest obmurowany szamotem tam też doprowadzam PW / taki dopalacz w poziomie /.
Odległość jednego od drugiego pozwala na palenie osobno albo jednocześnie / mrozy /.
Użyłem zamiast gotowej harfy / strasznie droga / Twego patentu czyli grzejnika żeliwnego. Znalazłem taki wysoki co ma swoje nogi .
Ułatwiło mi to mocowanie w komorze. Ty widziałem użyłeś żeliwnych rusztowin.
Mam tylko jeden problem. Nie mam jeszcze bufora / tzn mam ale tylko 200 l /
To trochę za mało. Muszę palić w większości w dolniaku albo w dzień w ceramice / bo mam kontrolę nad temperaturą / a na noc już tylko w dolniaku.
Ale jak były te mrozy / u nas - 31 max / to paliłem w jednym i drugim .
widzę teraz że potrzebne będzie jakieś sterowanie a chciałem tego uniknąć.

Bogusław_58
15-02-2012, 16:45
Ocieplałeś czymś ten zbudowany piec ?
Szkoda, że mieszkasz daleko,bo byśmy mój bufor 600 l przehandlowali na naturę lub sałatę.

czajka
16-02-2012, 17:51
Ocieplałeś czymś ten zbudowany piec ?
Szkoda, że mieszkasz daleko,bo byśmy mój bufor 600 l przehandlowali na naturę lub sałatę.

Mi by to pasowało nie powiem . Ogród warzywny mam spory. Wszystkiego pod dostatkiem do wiosny.
Co do pieca to żadnej izolacji . Stoi w kotłowni / to nie jest piwnica tylko obniżenie w stosunku do reszty domu o 0,5 m / i przy okazji ogrzewa korytarz przy wejściu do domu.
Myślę ,że jak będę miał odpowiedni bufor to warto byłoby go ogacić. Na razie jest jak jest.
Z tą sałatą to wziąłem to dosłownie.

Bogusław_58
16-02-2012, 19:07
Jak ocieplisz, to nie wiadomo, czy ten kaloryfer nie będzie za mały ?

czajka
16-02-2012, 19:08
101268

Bogusławie miałbym prośbę. Czy na podstawie tego rzutu mógłbyś określić jakiej wielkości odbiornik mogę postawić w pokojach sąsiadujących z kotłownią to jedno i jak to podłączyć do komina. W chwili obecnej wejście do komina mam na wysokości ok 0,5 m nad podłogą w pokojach / kotłownia jest niżej pokoi o 0,5 m /
Musiałbym chyba zrobić nowe wejście do komina w kotłowni na wysokości wyjścia z odbiornika ?
No i teraz sam odbiornik jaki byłby najlepszy / Chodzi mi o ułożenie kanałów/ . Moc ogromna.
Dobrze mówił Ja 14 mówiąc o tej szklarni. No ale najlepiej uczymy się na błędach /swoich/.
Pozdrawiam.

Ty ze swoich fotek chyba się nie wymigasz ?

czajka
16-02-2012, 19:12
Jak ocieplisz, to nie wiadomo, czy ten kaloryfer nie będzie za mały ?


Wiesz to z autopsji ?
Czyżby ruszyło? i za mocno grzeje ?

Bogusław_58
17-02-2012, 22:31
Patrzę Czajka na rozkład Twojego domu i z tego wynika że wytwornica powinna stać w tym wielkim pomieszczeniu a odbiorniki w zaznaczonych pokojach. Piec Kuzniecowa jakoś nie do konca darzę sympatią z kilku powodów, ale żeby nie wyjść na dupka, to najlepiej podejść do tych urzadzeń jako weryfikacja wad i zalet.
Z praktykowałem ,że chyba lepiej jest dać prznajmniej 50 kg na 1m2 pomieszczenia i grubość ścianki odbiornika 18 cm. Dobrze jest też wyposażyć odbiornik w "przyśpieszacz" oddawania ciepła, który można zrealizować na kilka sposobów.
Jesli chodzi o piec ceramiczny do c.o, to ostatnio przyszedł mi pomysł, by zrobić go na podobnej zasadzie jak Stropuva, ale płaszcz okągły,metalowy zastąpić ceramiką i za izolować a kaloryfer opadał by w miarę wypalania wsadu. Połączenia kaloryfera z resztą instalacji musi być wtedy elastyczne. Spalanie w Stropuva można wydłużać bez spadku sprawności , miałby małe wymiary, co ułatwiłoby izolację i mógłby współpracować z malym buforem.
Pozdrawiam.

czajka
18-02-2012, 10:32
Bogusławie szkic pokazuje zaledwie kawałek domu z jego prawej strony jest druga połowa domu o podobnej powierzchni i drugi komin.
Tam były kiedyś piece kaflowe . Teraz całość ogrzewam C.O.
Dobrze sugerujesz ,że piec powinien stać w tym dużym pokoju ale to następna kotłownia i to jeszcze w salonie.
Wolałbym jednak średniej wielkości odbiornik / tam mam dwa grzejniki żeliwne po 12 żeberek / .
Taki odbiornik pozwoliłby mi rozładować sporo energii.


Z tym elastycznym połączeniem WC to pojechałeś.
A może wsad który podnosi się sam do góry przy pomocy tłoka?

Bogusław_58
18-02-2012, 11:39
Z jeżdżącym kaloryferem "pojechałem" jeśli elastyczne połączenie nie jest zbyt możliwe lub nieopłacalne. Można wtedy zrobić kaloryfer stały, a tylko jeżdzący podajnik powietrza jak w Stropuva. Pytanie tylko gdzie go umieścić ? i tu jest kilka możliwości.
Piec ,który zrobiłeś, do ładowania odbiorników będzie "taki sobie" i komin masz w "nie tym miejscu". Gdyby stał w nastepnym pomieszczeniu ,to byłoby lepiej.
Jesli wykombinujesz piec ,który zapewni ciepło podstawowe na kilka dni ,to śmialo można budować inne urządzenie grzewcze w innym miejscu i np ruchamiać je równocześnie w mrozy lub jako samodzielne.
Ja urządzenie grzewcze mam w środku domu, co elimnuje straty ciepła, a popiół, to 6 wiader w ciągu roku przy spaleniu ok 10 mp drewna. Obecnie buduję drugi piec i w następnym roku bedę w nich palił przemiennie.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
18-02-2012, 22:08
Witam.
Widać wyrażnie w prezentowanym odbiorniku opadowym dwa kanały opadowe i szczelinę dzielącą warstwy odbiornika.

http://img827.imageshack.us/img827/676/imgp0201i.jpg
Wyrażnie zaznaczające się czerwone cegły na ścianie trzeba wybić, tym otworem puścić drogę gorących spalin i przykryć odbiornik, czyli bułka z masłem.

http://img819.imageshack.us/img819/6505/imgp0205od.jpg
Pozdrawiam.

4pluton4
19-02-2012, 21:27
Bogusław,,,,,robi to wrażenie,no no..
wiesz nad czym się zastanawiam? jak długo będziesz musiał palic ,żeby ,,toto,, nagrzać.
Bo miejsca w nim za wiele nie ma, jeszcze wstawisz wymiennik...a to ma byc zasilane z kuchni-jak pamietam.
No ciekawości pytam,choć w tej chwili i tak nie udzielisz odpowiedzi ,dopuki nie kopniesz wszystkiego.
Podoba mi się TOTO..
pozdrawiam

ja14
20-02-2012, 00:45
Wystarczy pol godzinki na jeden odbiornik. Ciekawi mnie jak w praktyce bedziesz sterowal rozdzialem ciepla. Kilka odbiornikow do nagrzania, kazdy (chyba) innej wielkosci, w pomieszczeniu o innej wielkosci i zapotrzebowaniu na cieplo. Czy mozliwa jest jakas automatyzacja? Tak calkowicie recznie to troche zajmujace bedzie. Wiadomo, na poczatku to nie ma wyjscia ale pozniej? Moze jakis zegar sterujacy?
Pozdrawiam.

4pluton4
20-02-2012, 05:57
Wystarczy pol godzinki na jeden odbiornik. Ciekawi mnie jak w praktyce bedziesz sterowal rozdzialem ciepla. Kilka odbiornikow do nagrzania, kazdy (chyba) innej wielkosci, w pomieszczeniu o innej wielkosci i zapotrzebowaniu na cieplo. Czy mozliwa jest jakas automatyzacja? Tak calkowicie recznie to troche zajmujace bedzie. Wiadomo, na poczatku to nie ma wyjscia ale pozniej? Moze jakis zegar sterujacy?
Pozdrawiam.


ja14
chciałbym to widzieć jak za pól godzinki nagrzejesz to ponad tonowe cacko z pieca kuchennego, zastanów się troszkę...

ja14
20-02-2012, 06:32
Moje "cacko" ma 2,5 tony a rozgrzewalem je od zera w 1,5 godziny. W dodatku tutaj termosik prawie 100 procent ciepla wysyla do odbiornikow (gdy nie grzeje wody). Jak nie bedzie duzych strat na przesyle to mozliwe, ze nagrzeje sie nawet szybciej. Zreszta dajmy sie wypowiedziec autorowi.
P.S. Dopiero teraz doczytalem. Z pieca kuchennego? Widocznie cos mi umknelo.

Bogusław_58
20-02-2012, 08:48
ja14
chciałbym to widzieć jak za pól godzinki nagrzejesz to ponad tonowe cacko z pieca kuchennego, zastanów się troszkę...

Nie trzeba się Pluton bać tych ton ceramiki :)
Jak zaczynałem majstrowanie cegłami, to byłem też wystraszony, a 300 cegieł wydawało mi się wtedy ciężarem "niesamowitym".
Można np zbudować dwa odbiorniki o cieżarze 1 tona każdy, które będą się różnić grubością ścianki i gabarytami. Większy o ściance cieńszej nagrzeje się szybciej i odda ciepło szybciej. Ten mniejszy o ściance grubszej, długo będzie sie nagrzewać i długo trzymać ciepło. Do tego odbiornika o grubej ściance warto wiec zrobić przyśpieszacz oddawania ciepła, by na żądanie grzał chwilę po rozpaleniu. Przyśpieszacz może być z regulacją lub bez. Jeśli ten odbiornik łazienkowy przykryję blatem żeliwnym, to bedzie to przyśpieszacz bez regulacji. Można do takiego odbiornika wstawić rurkę do cyrkulacji powietrza i ona będzie dmuchać gorącym powietrzem, aż do chwili, gdy w niej nie zamkniemy przepustnicy. Przypomnę, że Szrajber wyposażał swoje piece w dwie takie rurki i pomieszczenie było zagrzane po kwadransie od chwili rozpalenia. Można też skorzystać z innego rozwiązania. Ten odbiornik ze zdjęcia ma na dole otwór do zamontowania wyczystki i do niego możemy włożyć rurę 150mm, skierować ku górze i wmontować w górę odbiornika. Tą rurą będą chodzić gorące spaliny a po "urwaniu" palenia, wewnętrzne ciepło będzie cyrkulować, a metal bedzie oddawać ciepło szybko. Jeżeli wyposażymy rurę w przepustnicę wtedy uzyskamy precyzyjną regulację.
Inną sprawą jest wytwornica i tym wypadku będzie to piec kuchenny. Nie ma to żadnego znaczenia jak jest zbudowana wytwornica , tylko trzeba brać pod uwagę ewentualne jej opory(ciąg kominowy) i ile z wytworzonego ciepła trafi do odbiornika. Planuję wiec kuchnię tylko z jednym blatem ale ściany kuchni mają mieć izolację, by ciepło mogło uciec tylko tym blatem, na dodatek o małej powierzchni. Pozwoli to mieć ciepły blat nawet długo po zakończeniu palenia. Te spaliny można puścić do odbiornika i jeśli droga ich wędrówki będzie dobrze zaizolowana,to dotrze niemal większość ciepła i wejdzie w odbiornik. Jest pokusa zbudować na ich drodze "podgrzewacz potraw" lub piekarnik a wtedy do odbiornika dotrze mniej ciepła.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
20-02-2012, 09:17
Moje "cacko" ma 2,5 tony a rozgrzewalem je od zera w 1,5 godziny. W dodatku tutaj termosik prawie 100 procent ciepla wysyla do odbiornikow (gdy nie grzeje wody). Jak nie bedzie duzych strat na przesyle to mozliwe, ze nagrzeje sie nawet szybciej. Zreszta dajmy sie wypowiedziec autorowi.
P.S. Dopiero teraz doczytalem. Z pieca kuchennego? Widocznie cos mi umknelo.

To prawda Ja -14, że plan był grzać ten odbiornik termosem.
Konstrukcja mego budynku ma same utrudnienia, żeby taką ideę zrealizować, a obserwacja pracy termosu pozwoliła mi poszerzyć wiedzę dotycząca ogrzewania i zmieniłem decyzję. Opiszę ten termos (jaja jak berety) :).
Pozdrawiam.

4pluton4
20-02-2012, 09:31
Bogusław , zaczynam powoli wszystko składac do kupy i nawet rozumiec. Bo piszesz tu również o różnych półśrodkach-koncepcjach natychmiastowego odbioru ciepła z tych cegiełek. A ja14,chyba się nie pogniewał,że go troszkę zgasiłem, po prostu obserwuję i się uczę bo mi się to podoba.

Bogusław_58
20-02-2012, 11:00
...Moje "cacko" ma 2,5 tony a rozgrzewalem je od zera w 1,5 godziny.

Jak zaizolujesz piec, to się okaże, że spaliny po kwadransie mają 400*C i dalsze palenie powoduje duże straty. Dobudujesz więc jeszcze dwie tony lub weżownicę i zbiornik przynajmniej na 300l wody, by chłodził spaliny. Termos potrzebuje "zimny odbiór" dla spalin, gdyż sam termos tego nie zapewnia.
Termos nie potrzebuje mieć kanałów (choć może je mieć) i nagrzeje się od samego paleniska i dopalacza.
Masę termosu można mieć podobną do zimnego odbioru. Przykład: rdzień termosu o wadze dwie tony, potrzebuje zimny odbior o wadze 2 tony. Rozpalamy i grzejemy odbiorniki oraz czekamy potem cierpliwie aż się wychłodzą, by uruchomić wyjmowanie ciepła z termosu. Można też wybierać z niego ciepło równocześnie i przekazywać do pomieszczeń oddalonych itp. Jeśli nieduża chałupka bedzie ocieplona, to cztery tony ceramiki może fajnie ją ogrzewać.

piot3r
20-02-2012, 11:40
Jesli chodzi o piec ceramiczny do c.o, to ostatnio przyszedł mi pomysł, by zrobić go na podobnej zasadzie jak Stropuva, ale płaszcz okągły,metalowy zastąpić ceramiką.

Mojemu nawiewnemu kociołkowi budową wiele do stropuvy nie brakuje, w zasadzie tej teleskopowej rury. Ceramikę można wkleić wewnątrz komory, jego poprzednik tak miał i nawet koks spokojnie konsumował.
Niestety, na większej mocy za mała powierzchnia wymiany i dlatego dodatkowo coś takiego http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove&p=5198031&viewfull=1#post5198031
Całość bardziej z naciskiem na bieżące grzanie tłoczonego powietrza, akumulacja bardziej drugorzędnie.

4pluton4
20-02-2012, 14:42
Całość bardziej z naciskiem na bieżące grzanie tłoczonego powietrza, akumulacja bardziej drugorzędnie.[/QUOTE]

piot3r
węc po co obudowywać ten wymiennik cegłami,które musisz nagrzać,,,nie lepiej cos lekkiego

piot3r
20-02-2012, 20:55
Naprężenia, Pluton, naprężenia. To głównie ich zminimalizowanie kształtuje moją koncepcję. Początkowo chciałem zabudować na kotle płomieniówkowy, ale nilsan mnie nieco uświadomił. Dzięki.
Dodatkowy płomieniówkowy, który by posiadał własny płaszcz powietrzny też upadł na korzyść opłomkowego. Po co się męczyć z tworzeniem metalowego korpusu wypchanego termoizolatorem i mało przyjaznego dla ewentualnych poprawek, kiedy z cegiełek będzie prościej i jeszcze się co nieco przy okazji zakumuluje.

czajka
20-02-2012, 21:21
http://499.com.pl/images/bullerjan/thumbnails/Bullerjan_schemat.jpg.thumb_488x488.jpg



Grzeje jak cholera i co nieco akumuluje.

piot3r
20-02-2012, 22:24
Wygląda mi to na jakiś wkład, część większej całości.

Bogusław_58
21-02-2012, 06:31
Jaj wystukasz : "piec bullerjan", to znajdziesz opis.

piot3r
21-02-2012, 08:01
Zrobiłem to już wczoraj. Pooglądałem, popodziwiałem, wiele się nie myliłem z pierwszym spostrzeżeniem, bo troszeczkę je obudowywują. Cen wolę nie komentować, chociaż technologia wykonania tego też raczej prosta nie jest.
Prośbę mam, Bogusław. Napisz, co sądzisz o tym skośnym, rurowym wymienniku.

Bogusław_58
21-02-2012, 08:31
O który wymiennik chodzi Piotr ?

piot3r
21-02-2012, 10:33
ten http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove&p=5198031&viewfull=1#post5198031

Bogusław_58
21-02-2012, 10:50
Tych rurek, to jakby dużo za dużo i i trzeba pamiętać że spaliny poszukają najprawdopodobniej drogę najkrótszą, czyli przejdą np. środkiem, nie grzejąc boków. Lepiej wtedy byłoby wykonać ten element węższy a wyższy.

Bogusław_58
21-02-2012, 11:08
Poza tym Piotr, wyższy schładzacz da lepsze uwarsrwienie temperatury spalin.

piot3r
21-02-2012, 11:20
Rozumiem. Ilość faktycznie wygląda na przesadną, ale szczerze mówiąc, o ile mniej więcej orientuję się w parametrach wymiany spaliny-ciecz, to dla wymiany spaliny-powietrze przez metal przy wymuszonej cyrkulacji już nie bardzo, a chciałbym, żeby to osiągało momentami z 40kW.
Jeśli zaś chodzi o kompensację niejednakowej, szczególnie na starcie, rozszerzalności wymiennika i obudowy, to czy grubsze sznury uszczelniające są dobrą koncepcją, czy są bardziej profesjonalne rozwiązania?

Bogusław_58
21-02-2012, 11:35
Pierwsz taki robiłbym spawając wszystko na "głucho",a po jakimś czasie eksploatacji sporo będzie wiadomo, co do poprawki.

Bogusław_58
21-02-2012, 12:03
Można też prototyp spawać punktowo, co jest bardziej rozsądne. Male szczeliny nie powinny ciągnąć spalin, zaś spaliny będą zabierać część tego powietrza.

piot3r
21-02-2012, 13:18
Przepraszam, trochę nieprecyzyjnie zadałem pytanie. Metalowa część wymiennika pospawana na cacy, przynajmniej w obrębie obiegu spalin. Chodzi o miejsca styku metalu i ceramiki. Na starcie metal dość szybko zacznie się rozszerzać i trzeba to jakoś skompensować.

Bogusław_58
21-02-2012, 13:37
Może być sznur,ale jesli ma go być dużo, to może lepiej wepchać tam wełnę mineralną, lub taką,którą można znaleźć w piekarnikach kuchenek (złom) lub kupić fachową włókninę. Te uszczelnienia od kuchenek stosowalem z wielką radościa,ponieważ zastosowany tam material jest z najwyższej półki a te piekarniki czesto są nieużywane.

czajka
21-02-2012, 15:07
Można też prototyp spawać punktowo, co jest bardziej rozsądne. Male szczeliny nie powinny ciągnąć spalin, zaś spaliny będą zabierać część tego powietrza.

Przykładem twój dopalacz .

czajka
21-02-2012, 15:18
http://www.youtube.com/watch?v=6iE3v1jA_cI&feature=related

Tańsza wersja dla Piotra.

piot3r
21-02-2012, 22:38
Wydawało mi się, że wyjdzie mu lokomotywa, a wyszła kapliczka:)
Bogusław, faktycznie nie przyszło by mi do głowy pozyskiwanie uszczelnień z piekarników. Do tej pory były dla mnie zródłem termostatów, doskonałych do nadmuchów. Chodzi o to, żeby taki wymiennik dał się w miarę bezproblemowo wyjmować z obudowy w celu choćby korekty przebiegu spalin.

Bogusław_58
22-02-2012, 07:34
Robiłem już kilka różnych próbnych połączeń ceramiki z metalem, z zastosowaniem uszczelnień. Trwałość uszczelnienia zależy od temperatury pracy. Jeśli będzie to temperatura do 500*C, to każdy rodzaj uszczelnienia przejdzie. W wyższych temperaturach też może być użyte "wszystko" ale pytanie brzmi : po jakim czasie uszczelnienie zniknie ? Tu więc bezkonkurencyjny okazał się sznurek azbestowy lub koc gaśniczy azbestowy starego typu.
Takie połączenie jak wspominasz Piotr zrobiłem już sporo lat temu i chodzi do dziś jak zegarek. Element metalowy był mniejszy, tak by z każdej strony była luźna szczelina 5-8 mm, w którą ubiłem uszczelnienie. Uszczelnienie nie mogło wypaść, gdyż posiadało ogranicznik.
Ostatnio kupiłem włókninę, ale sprzedają ją w paczkach po 20 kg i nie każdemu pasuje taka duża ilość na raz.

piot3r
22-02-2012, 08:22
Zgodnie z sugestią z ilości przeszłem w jakość i wysokość.
https://lh5.googleusercontent.com/-TiRvLGySTxM/T0QGxU3Lq8I/AAAAAAAAAA4/oGxXM6ISQhA/s600/wycerm.jpg
Powierzchnia wymiany ok.3,2mkw, czyli mniej więcej tyle, co mój dotychczasowy nawiewny blaszak. Pochylenie opłomek 15 stopni, takie wstępnie przyjąłem.
Zakładając, że wymiennik miałby przejmować to, czego blaszak nie daje rady na większej mocy, zaczynam się obawiać o ciąg dość krótkiego komina. Myślę, że dało by się przypilnować jakiejś minimalnej temperatury spalin sterując przepływem powietrza przez wymiennik i ewentualnie przedłużyć sam komin.
Z blaszaka jako paleniska na razie nie chcę rezygnować. Ma spory zasyp, udaje mi się w nim dość czysto spalać i gwarantuje ciepełko w okoliczności poprawek wymiennika.

ja14
06-03-2012, 08:28
Jak murowalem piec, to z resztek zaprawy szamotowej z dodatkiem cementu ulepilem 5 cm kulke i wypalilem w kominku. Wprawdzie nie osiagam w nim kosmicznych temperatur (do 600 stopni) ale kulka zrobila sie twarda - wyszlo pewnie cos w rodzaju glinobetonu o malym ziarnie. Niestety biorac do reki czuc, ze jest to lekkie - duzo lzejsze od zwyklego betonu. Tak wiec na obudowy akumulacyjne raczej sie nie nadaje.

Witam.

Tak mi się ostatnio przypomniało, że tą kulkę trzymam w kominku już 2 sezony grzewcze i właściwie nic jej nie jest. Czyli ten "glinobeton psim swędem" jest całkiem wytrzymały:-)

rigmec
11-03-2012, 20:12
http://kilnlinings.co.uk/fire-bricks-42gd-firebricks/fire-bricks-38gd-457-x-300-x-76mm-2nds-see-discription

Ponieważ przymierzam się powoli do budowy pierwszego pieca (grill), zaczynam zbierać informacje o dostępnym materiale w Anglii bo na razie tu mieszkam. Wkleilem powyżej link z prośbą o pomoc w doborze materialów tej firmy (blisko od miejsca gdzie mieszkam) w zależności od miejsca w piecu (grillu). Niestety nie mają danych technicznych na stronie tylko wydają je na żądanie. Ceny atrakcyjne nawet w porównaniu z wyrobami polskimi w Polsce.
Poniżej zalączę rysunek pieca (grilla) który zamierzam zbudować i myślę o takich materialach:
kolor czerwony - cegla andaluzytowa 60GD
kolor niebieski (brudny) - cegla izolacyjna 23GD
kolor brązowy - cegla szamotowa 42GD
Generalnie chodzi mi o polączenie rocket stove z single bell.
Piec będzie obudowany ceglą licową która nie jest zaznaczona na rysunku, pomiędzy licówką a szamotem przewiduję tkaninę ceramiczną 1400GD. Na razie nie ma żadnego komina na wylocie spalin, jeżeli piec (grill) będzie wystarczająco wydajny to dostawię podgrzewaną lawę (Anglia).

Trapp
27-03-2012, 09:21
Witam

Planuję w tym roku przeróbkę kotła retortowego - ma za małą wydajność
Po przeczytaniu tego wątku skłaniałbym się do zbudowania hybrydy - ceramiczne palenisko spalania dolnego + opcja retorty oraz wydzielony wodny wymiennik ciepła
Prosiłbym o sugestie n/t proponowanego rozwiązania. Obecnie eksploatuję kocioł dolnego spalania z dostawioną retortą w popielniku, niestety spalanie nie jest "czyste" szczególnie jeśli chodzi o spalanie drewna kawałkowego - problemem jest tutaj niska temperatura w palenisku (kocioł nie ma ceramicznej komory dopalającej)

Bogusław_58
27-03-2012, 09:42
Parę cegieł w kotle nie czyni go ogrzewaniem ceramicznym. Musisz szukać porady w w jakimś innym temacie.
Pozdrawiam.

Trapp
27-03-2012, 14:11
Ale ja nie chcę kotła z wypełnieniem z cegieł. Chciałbym zbudować coś na wzór kociołka Hes-a tzn. palenisko i komora załadunkowa całkowicie z szamotu z rusztem a za paleniskiem wymiennik spaliny/woda...Postaram się coś naszkicować...

piot3r
27-03-2012, 14:19
Bez tony cegieł tu nie wchodź:cool:. Mówię poważnie. Lepiej na wątku RS-a, bo tam są odchylenia w tym kierunku i sam chętnie popatrzę.



Przepraszam Bogusław, że się szarogęszę.

Trapp
27-03-2012, 19:02
przepraszam za naiwne pytanie ale gdzie jest wątek RS-a? :-((

Andrzej_M_
27-03-2012, 19:29
,,,, gdzie jest wątek RS-a? :-((

Tutaj
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?196822-Piec-na-drewno-Rocket-Stove

mirasza
19-04-2012, 21:28
Witam serdecznie pasjonatów tematu. Po pierwsze wielkie podziękowania każdemu za wkład do tematu. Cały przestudiowałem w zeszłym roku, czego efektem jest mój mały (2-3 tony) piecyk. W wolnej chwili przedstawię całą dokumentację fotograficzną i rysunkową, jaką posiadam. Mimo, że był to pierwszy mój twór piecowy, to jestem bardzo zadowolony z jego pracy ostatniej zimy. Ale o szczegółach później.
W pewnym momencie poświęciłem się i sfotografowałem 5 książek zduńskich w Bibliotece Śląskiej w Katowicach (są dostępne na miejscu).
Są to:
-Tadeusz Snopiński rok 1954 ROBOTY ZDUŃSKIE W BUDOWNICTWIE
-Janusz Paradistal rok 1956 ROBOTY ZDUŃSKIE cz. I i II
-Apolinary Birszenk rok 1966 ROBOTY ZDUŃSKIE
z pierwszego postu oraz
-Szrajber Karol - Nowoczesne piece mieszkaniowe

Wszystko zarchiwizowane na moim chomiku (nazwa jak tutaj).
Chętnych zapraszam do pobrania.

na szybko znalazłem zdjęcie (piec jeszcze niewykończony)

ja14
20-04-2012, 02:32
Gratulacje! Czekamy na szczegoly!

mnowak355
20-04-2012, 08:02
Skoro mówisz na Niego piec to niech Ci będzie ale dla mnie wydaje się skończony. Dwie ręce, dwie nogi, głowa, wszystko na miejscu.:D
Przepraszam za żarcik. Szacunek dla Ciebie za wkład pracy. Pozdrawiam

piot3r
21-04-2012, 16:22
poświęciłem się i sfotografowałem 5 książek zduńskich

Kawał roboty. Dzięki za udostępnienie.

maq73
02-05-2012, 09:55
Dzięki za książki, skorzystałem :)

Bogusław_58
06-05-2012, 08:15
...W pewnym momencie poświęciłem się i sfotografowałem 5 książek zduńskich w Bibliotece Śląskiej w Katowicach (są dostępne na miejscu).
Są to:
-Tadeusz Snopiński rok 1954 ROBOTY ZDUŃSKIE W BUDOWNICTWIE
-Janusz Paradistal rok 1956 ROBOTY ZDUŃSKIE cz. I i II
-Apolinary Birszenk rok 1966 ROBOTY ZDUŃSKIE
z pierwszego postu oraz
-Szrajber Karol - Nowoczesne piece mieszkaniowe

Wszystko zarchiwizowane na moim chomiku (nazwa jak tutaj).
Chętnych zapraszam do pobrania...

Super że się tym podzieliłeś.
Była jeszcze jedna książka, której jednak nie zdołałem odszukać, a jeśli jest ona w biblotece, o której piszesz, to proszę o udostępnienie jak wcześniej przez Ciebie wymienione. Tytuł poszukiwanej książki jest zachęcający jednak nie znam zawartości.

Birszenk A. "Katalog pieców ceramicznych" Ministerstwo Rolnictwa, Warszawa 1957.
Pozdrawiam.

mirasza
08-05-2012, 11:14
Birszenka nic więcej nie ma w Ślskiej, może gdzie indziej, generalnie chyba wszystkie biblioteki mają system katalogowy OPAC, więc można by sprawdzić online. Może gdzieś w Warszawie jest jakaś większa biblioteka?
pozdrawiam

mirasza
08-05-2012, 11:21
w Narodowej w Wawie są:

Budowa pieców mieszkaniowych
Birszenk, Apolinary.
Warszawa : "Prasa Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego" ; 1962.

Piece mieszkaniowe i trzony kuchenne : budowa i użytkowanie
Birszenk, Apolinary.
Warszawa : Państwowe Wydawnictwa Techniczne, 1953.

Roboty zduńskie : poradnik
Birszenk, Apolinary.
Warszawa : Arkady, 1966.

Urządzenia ogrzewnicze na wsi
Birszenk, Apolinary.
Warszawa : Wydawnictwo "Prasa" Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, 1963.

jest też coś innego:

Roboty murowe, betonowe i zduńskie : poradnik murarza wiejskiego
Meuś, Władysław.
Warszawa : "Arkady", 1964.

i jeszcze coś francuskiego:

Manuel du poÊlier-fumiste, ou Traité complet et simplifié de cet art, indiquant les moyens d'empÊche
Ardenni, Philippe.
Paris : Roret, 1828

ale to nie moje rejony...

Bogusław_58
08-05-2012, 12:16
Dzięki za pomoc.
Warszawę i Poznań już kiedyś przeszukałem i na ten katalog nie trafiłem.

Może Mirasza wiesz coś na temat składu chromu w bębnach hamólcowych od cieżarówek.
Ostatnio nabyłem takie dwa nieużywane na złomie (razem ważą 90 kg) i nadają się na dopalacz. Chodzi o to czy przeżyją jak się je zaizoluje :).
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-05-2012, 12:41
Z trzech takich bębnów, to można zrobić teoretycznie niezłe urządzenie.
Skrzynkę paleniska należy wykonać z ceramiki i przykryć bębnem w zastępstwie czopucha (zwężeniem do góry). Na nim postawić dwa następne, by tworzyły zamkniętą komorę (dopalacz). Jeśli bębny wytrzymały by bez wietrzenia to wg. potrzeb można je zasypywać keramzytem lub drobnym żwirkiem itp.

maq73
08-05-2012, 23:48
Witam.
Długo zastanawiałem się jak rozprowadzić ciepło zakumulowane w ceramicznym wymienniku, najprościej jest zrobić ciepłą obudowę pieco-kominka ale to załatwia sprawę tylko w pomieszczeniu gdzie stoi kominek i ewentualnie w pomieszczeniach przyległych po drugiej stronie i tu mamy przyjemnie wypromieniowywane ciepło a do bardziej oddalonych pomieszczeń pociągnąć grawitacyjne lub mechaniczne DGP ale to ciepełko już nie jest takie przyjazne jak te wypromieniowane. Jako że planuję ściany z Silki a ta posiada otwory instalacyjne z przeznaczeniem do ciągnięcia inst. elektrycznej ale można przecież wpuścić w te kanały ciepłe powietrze z naszego kominka i uzyskujemy ścienne akumulacyjne ogrzewanie powietrzne. Zdrowo, bez instalacji wodnej i wielu kosztów i problemów z tym związanych. Ponadto tak wielka masa pozwala na zakumulowanie znacznie większej ilości ciepła niż sam kominek z ciepłą obudową. Taka ilość ciepła w dobrze zaizolowanym domu pozwoliła by palić w kominku nie raz czy 2 razy na dobę ale raz na parę dni. Co wy na to?

Bogusław_58
09-05-2012, 08:15
Myślisz o systemie Legalet, tylko że w ścianie.
Podczas moich różnych prób doszedłem do wniosku że ciepło przechodzi przez ceramiką z prędkością 1.5 cm na godzinę. Wniosek ten jest trochę "sufitowy" ale nie do końca. Jak wiemy ceramika ceramice jest nierówna i u jednej będzie to 1 cm na godzinę a u innej 2 cm. Poza tym prędkość przechodzenia ciepła przez ceramikę będzie uzależniona od wielkości ciepła, gdyż wraz z temperaturą zmienia się współczynnik przenikania(prędkość).
Na długość oddawania ciepła nie ma wpływu ogólna masa, ale jej grubość i temperatura, która zostanie do tej masy dostarczona.
Dlatego zbudowałem termos, czyli gorący rdzeń otoczony izolacą, który spowalnia oddawanie ciepła zgromadzone w rdzeniu. Równocześnie można taki rdzen chłodzić od środka za pomocą powietrza lub rurek z wodą i oddawać te ciepło do ściany, podłogi czy kaloryfera, a to już wg potrzeby czy upodobania. System z termosem jest bardziej sterowny.
Pozdrawiam.

maq73
09-05-2012, 10:03
A gdyby całą obudowę kominka potraktować jako termos, czyli palenisko i ceramiczny wymiennik to byłby ten gorący rdzeń a zaizolowana obudowa to ścianki termosu. W takiej konstrukcji można by zastosować zamknięty obieg powietrza konwekcyjnego. Ściana z bloczków silka była by takim dodatkowym akumulatorem z dużą masą i jednocześnie dużą powierzchnią, ładowanym ogrzanym powietrzem ale o niższej temperaturze, to pozwoliło by palić w kominku dłużej ale za to rzadziej. Tylko nie wiem czy bloczki silka nadają się na taki akumulator, wszędzie piszą że dobrze kumulują ciepło ale jakichś konkretnych danych na ten temat się nie doszukałem. Może ktoś już coś takiego próbował i ma jakieś doświadczenia, chętnie posłucham.

Bogusław_58
09-05-2012, 10:48
Każdy termos musi być wyposazony w "zimny odbiór" od spalin. W innym wypadku trafią do komina mając nawet 500*C, co będziędzie stratą. No więc spaliny trzeba puścić dodatkowo przez "zimne" odbiorniki, lub przez wężownicę z wodą i odbierać ciepło do buforka.
W zakresie niskich temperatur silka się sprawdzi, ale widziałem często na Allegro cegłę szamotową nawet nieużywaną w podobnej cenie.

pestka56
06-09-2012, 16:10
Bogusław, świetny wątek.
Zapisuję sobie, żeby poczytać od deski do deski

Bogusław_58
06-09-2012, 18:38
Super że Ci się podoba. Na poziom tego wątku pracowało tu wiele osób i wielkie podziękowanie ode mnie dla nich wszystkich.
Osobiście robię dalsze próby z "ogrzewaniem ceramicznym" i okazuje się że Amerykę mażna znowu odkryć. Będę o tym pisał za rok,ponieważ na razie jest to tylko projekt.
Pozdrawiam.

pestka56
06-09-2012, 18:57
Ale odpowiesz wcześniej na pytania, gdyby takowe mi się po przeczytaniu wątku pojawiły :rolleyes:

Bogusław_58
12-10-2012, 07:35
Muszę powiedzieć, że mi się podoba. Jestem również ciekaw zakończenia i końca sezonu grzewczego.
Pozdrawiam

Wybacz, że zwlekałem z odpowiedzią ale chcialem mieć pewność robionych testów.
Obecnie ociepliłem ściany domu wełną mineralną grubości 20 cm i będę kontynuował w następnych dwóch latach pracę, mające za zadanie docieplić dach domu. Dobre docieplenie domu robi się obecnie standardem. Dopiero ocieplenie domu daje odpowiedz na pytanie: czy ogrzewanie domu piecem ceramicznym ma sens i i jak ono funkcjonuje. Z testów wynika że rozpalenie w termosie przy budynku nieocieplonym dawało w miarę równe ciepło na 16 godzin a obecnie przy takiej samej pogodzie do 40 godzin. Na wiosnę więc termos zostanie częściowo rozebrany i przebudowany, by zwiększyć jego masę i polepszyć izolację, a wszystko w celu wydłużenia czasu trzymania ciepła.
W wolnych chwilach zamieszczę rysunki w tym temacie.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-11-2012, 18:40
Witam.
Rysunek schematyczny przedstawia piec: palenisko, dysza,dopalacz, dwa kanały opadowe, kanał zbiorczy i wyjście do komina. Pomijając stratę kominową przyjmuję że 100% tego co się uzyska ze spalenia, piec wypromieniuje w jakimś czasie.
http://imageshack.us/a/img43/2804/004kovn.jpg
Na schemacie jest ten sam piec , tylko "rozczłonkowany" na oddzielne palenisko i kanały tworzace "odbiornik". Ciepło ze spalenia w palenisku wypromieniuje nierówno, gdyż odbiornikiem zaledwie 30-40% tego co paleniskiem. Nie zmienią tego nawet różne grubości ścianek.
http://imageshack.us/a/img208/1605/003pp.jpg
Sytuację zmienia dopiero założenie izolacji na palenisko. Izolacja nie ma wpływu na nagrzanie odbiornika podczas palenia, ale po skończonym paleniu doładowuje odbiornik temperaturą, przez co wydłuża jego wytracanie ciepła, a tym samym zwiększa ilość wyemitowanego ciepła przez odbiornik.
http://imageshack.us/a/img846/8261/006qr.jpg
Termos można "dociążyć" i wbudować w jego środku komory nie majace styku ze spalinami i je schładzać za pomocą powietrza lub wody, czyli rozładowywać termos od środka.
http://imageshack.us/a/img28/6513/005zrv.jpg
Można też na piec z rysunku pierwszego nałożyć termos i połączyć go z odbiornikiem z góry i z dołu. Jeśli podczas palenia szyber bedzie zamknięty, to spaliny będą grzały tylko odbiornik. Po skończonym paleniu jeśli szyber otworzymy, nastąpi dobre doładowywanie odbiornika temperaturą z termosa. Przy otwartym szybrze podczas palenia termos więcej zgromadzi ciepła.
http://img29.imageshack.us/img29/5685/007ths.jpg
Pozdrawiam.

Remiks
12-01-2013, 17:02
Bogusław rysunki super, pytanie jak rozwiązać połączenie między poszczególnymi modułami, zwłaszcza paleniska które pewnie najbardziej rośnie w trakcie pracy a odbiornikami?

Bogusław_58
12-01-2013, 18:13
Moduły można łączyć rurami metalowymi "pływającymi" czyli nie na sztywno ale z uszczelnieniem włókniną lub czymś podobnym. Metalowe rury czyli odporne na temperaturę i spaliny :). Powinny one jednak pracować w ociepleniu, jeśli nie chcemy nimi zbyt dużo ciepła wypuścić, więc ten metal musi "umieć" to przetrzymać :). Jeśli połączenia będą z ceramiki, to też należy je do izolować.
Warstwy w wytwornicy, gdzie jest palenisko muszą być niezależne od siebie, by mogły się niezależnie "ruszać". Wtedy mamy wszystko w nosie i aby moduł (odbiornik) wytrzymał ciepło dostarczane z wytwornicy :).

Remiks
16-01-2013, 19:07
Jakie połączenia z ceramiki miałeś na myśli? Czy połączenia w dolnej części (na rysunku ostatnim z szybrem) też powinny być pływające?

Bogusław_58
16-01-2013, 20:23
Połączenia, którymi będą płynąć spaliny, mogą być z metalu lub ceramiki. Metal musi być "pływający", a jeśli będzie z ceramiki należy zachować dylatację.Jest to po to, by nic nie pękało i nie rozszczelniało się. Można powiedzieć, że oba połączenia są pływające, z tym że inaczej.
Piece tradycyjne nawet te nowoczesne, są obliczone na konkretną dawkę paliwa np na 12 godzin. Po przekroczeniu jej z piecem coś się może stać:(. Pomysł z wytwornicą i odbiornikami, nie ma takich ograniczeń, ze względu na specjalną konstrukcję warstwową i wykonaniu tych elastycznych połączeń(pływających).
Chodzi też o to, by 20-40 lat eksploatować urządzenie bez remontu :).
W tym roku palę wsadem o składzie: drewno,płyta wiórowa, stara książka lub np pościel:). Normalny piec tego by nie przetrzymał:).

Bogusław_58
17-01-2013, 12:24
Metodą prób i błędów doszedłem do wniosku, że termos powinien mieć wagę 2.5-4 t + jeden lub dwa odbiornik o wadze 1-2 t.
Dołączę rysunek w chwilach relaksu:).

Bogusław_58
18-01-2013, 08:17
Bufor wodny czy ceramiczny????????????
Bufor wodny lepiej gromadzi ciepło, łatwiej je przytrzymać przy pomocy dobrej izolacji i precyzyjnie można tym ciepłem gospodarować. Bufor ceglany starcza na dobę, a ilość spalonego opału wzrasta do spadającej na dworze temperatury. Przykład: do 0*C raz podkładamy, do-5*C dwa a po niżej "trzy" razy.
Główną zaletą ceglanego jest uniezależnienie od "techniki prądowej" a równocześnie dobrze uzupełnia ogrzewanie podłogowe, pompę ciepła, ogniwa słoneczne.
Pozdrawiam.

Remiks
19-01-2013, 16:19
Dzięki za sugestie, myślałem o troszkę lżejszym termosie oraz o dwóch odbiornikach jeden z możliwością grzania wody i drugi ceramiczny oczywiście możliwość odłączenia tego z wodą tak by można był zastosować układ zamknięty. Niestety mam zbyt mało miejsca na bufor wodny z prawdziwego zdarzenia.

Bogusław_58
19-01-2013, 19:19
Kocioł wodny + bufor w izolacji jest sprawą prostą. Przez ten bufor przepuszczasz 50 m miedzianej rurki i masz cwu. Taki bufor można też postawić w domu w "zwiększonej" łazience. Jednak szczęście też z buforem nie będzie do końca spełnione, ponieważ przy podłogówce będzie go można rozładowywać do 30 *C ale już prysznic będzie za zimny a w mrozy taka podłoga nie zagrzeje mieszkania chyba że podłogę podgrzejemy do 30 *C, co spowoduje z czasem choroby krążenia, . Praktyczniej jest wiec mieć 2,5 t wody i wyładowywać ją max do 50 *C i poza podłogówką i cwu grzać kilka kaloryferów.
Podobne szopki eksploatacyjne są z ogrzewaniem ceramicznym.Trudno jest zrobić kombajn, który będzie grzał cwu przez okrągły rok, czyli i w lato. Nawet osobiście zdecydowałem się na budowę oddzielnego pieca do grzania wody. Będzie to piec kuchenny więc ugotuje również posiłek a nawet upiecze ciasto, czy podgrzeje potrawę lub przetrzyma ją ciepłą przez kilka godzin. Straty cieplne będą więc do "wybaczenia".

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:00
163785 Pierwszy raz

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:06
Najpierw przestudiowałem sobie to wszystko a późnej wybudowałem sobie swój własny piec i teraz cieszę się miłym ciepełkiem, dlatego też po przetestowaniu mogę podzielić się uwagami na ile mi czas pozwoli.

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:10
163791163792163793 parę zdjęć mojego, pieca jakieś pytania?

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:26
,,Podobne szopki eksploatacyjne są z ogrzewaniem ceramicznym.Trudno jest zrobić kombajn, który będzie grzał cwu przez okrągły rok, czyli i w lato.'' Sory Bogdan wystarczy cztery zawory odcinasz CWU i przełączasz na bojler z ciepłą wodą i na odwrót, oczywiście piec szamotowy trochę się nagrzeje i trzeba ostrożnie z podkładaniem opału.

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:30
163795

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:38
Tak z ciekawości powiem, że więcej mnie kosztowało podłączenie pieców niż materiał, budowa oraz 3 piece żelazne.

WIESŁAW 2
22-01-2013, 19:45
Może jeszcze jedna ciekawostka po załadowaniu pieca zrąbkami, trociną jakieś 15 łopat i parę drew 5 sztuk o godzinie 22 i po odcięci tlenu na drugi dzień o godzinie 18 w piecu był jeszcze żar.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 12:43
Mam chwilę to jeszcze parę informacji : spaliny na wylocie po przejściu przez piec szamotowy i żelazy z wodą są ledwie ciepłe, gdyż czopuchem nie ma szans się popażyć, poza tym większość energii odbiera piec szamotowy ponieważ gdy zamkę obieg wody przez piec żelazny spaliny są go wstanie nagrzać do 60C dopiero przez jakieś 4 godz czyli bardziej służy jako biufor na noc niż efektywne grzanie centralnego podobnie z wymiennikiem ciepła 300litrów przerobionego z hydroforu też grzeje się cały dzień do jakieś 60 C ma to dobre zalety na noc po wygaszeniu pieców o 9 rano woda w układzie nie spada poniżej 20 C gdzie przy paleniu w Hajnówce było 14 C niewątpliwie piec oddaje też ciepło do zamontowanych we wnątrzątrzu żeliwnych kaloryferów. Same kaloryfery( 8 żeberek) nagrzewa układ CWU max do 50 C więcej nie dają rady (palę trociną i zrąbkami i mają one jednak do ogrzania jakieś 500 m powierzchni.), kiedyś dołożyłem drewna do szamotowego i trochę trocin do Hajnówki to musiałem Hajnókę szczelnie zamknąć bo temperatura skoczyła do 90 C a wewnętrzne drzwiczki w szamotowym był całe czerwone ( blacha piecowa jakieś 8 mm) . Same nagrzanie pieca szamotowego po dwóch założeniach trociną i zrąbkami to bajka w kotłowni to prawie sauna (choć nie jest szczelna) działają dwa wyciągi ciepłego powietrza jeden do domu drugi do garażu. Rok temu musiałem rano o 6 schodzić i palić bo w domu ziąb a teraz o 9 piję kawę a ciepłe powietrze z kotłowni dalej sobie delikatnie dmucha i w domiu (jakieś 250 m) jest 20 C.Jeszcze jedno piec w piwnicy styka się górą ze stropem (podłoga w kuchni) w sumie grubość kopuły pieca plus strop betonowy ponad 30 cm, to kot na podłodze w kuchni nie mógł poleżeć bo go płytki parzyły aż musiałem zmienić wylot spalin z dyszy kierując je nie do góry ale na boki co też lepiej grzeje wodę w kaloryferach w piecu.

Bogusław_58
23-01-2013, 14:33
,,Podobne szopki eksploatacyjne są z ogrzewaniem ceramicznym.Trudno jest zrobić kombajn, który będzie grzał cwu przez okrągły rok, czyli i w lato.'' Sory Bogdan wystarczy cztery zawory odcinasz CWU i przełączasz na bojler z ciepłą wodą i na odwrót, oczywiście piec szamotowy trochę się nagrzeje i trzeba ostrożnie z podkładaniem opału.
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Chodzi mi właśnie o nagrzewanie pieca szamotowego. W zimie jest to zaleta, a w lato nie, ponieważ i tak jest ciepło. Można oczywiście próbować zrobić konstrukcję letnio zimową ale sporo się trzeba do tego "dołożyć".
Fajna ta Twoja konstrukcja. Przejrzałem z zainteresowaniem.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 17:24
Zgadza się Bogdan Trochę się ten piec nagrzeje ale stoi on w kotłowni mogę otworzyć okienko i spaliny puścić nie przez kanały powrotne a tylko przez te kaloryfery w komorze dopalającej prosto do szybra w tej komorze. Zrobiłem ale jeszcze nie dokończyłem i nie testowałem aby wodę z bojlera puścić bezpośrednio bez wężownicy w te kaloryfery (odcinając oczywiście centralne) wtedy powinno zadziałać jak wężownica w piecu kuchennym no i 8 żeliwnych żeberek powinno nagrzać szybciej 150 l bojler niż każda inna wężownica w piecu kuchennym (podobnie działają mi kolektory słoneczne, bezpośrednio na dach i do bojlera) a poza tym piec kuchenny mam w kuchni gdzie najczęściej przesiaduję w lato i palenie w nim dla ciepłej wody też go mimo wszystko nagrzeje.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 17:46
Co do mojej konstrukcji nie wiem czy do końca ten kanał dolnego spalania jest potrzebny. Budując go miałem namyśli palenie również trocinami, może podajnik, ale jak się okazuje zasypując go 3 razy na dobę po 15 łopat nie trzeba podajnika poza tym kładę wszystko jak leci i trocinę i większe kawałki wystarczy z przodu zaraz za drzwiczkami kilka kawałków gałęzi na sztorc i pali się bez problemu zresztą można rozpalić bezpośredni od góry przez drzwiczki zasypowe. Jedynie co zauważyłem, że jak jest jeszcze żar to chyba gazy z dołu idą pod rusztem do tej drugiej komory i do dyszy. Jeszcze jedno zastanawiam się czy na drugą zimę nie dołożę jeszcze za dwa żeberka w palenisku u góry nad paleniskiem a pod dyszą i wepnę w obieg CO wydaje mi się, że palenisko jest bardzo nagrzane i zalegający żar na dnie paleniska bardziej je nagrzeje niż w komorze dopalającej. Nastawiam się bowiem na palenie tymi zrąbkami (skrzynka piwa z drogowcami i mam ile chcę zamiast do rowu to na przyczepę) nie myślę przepłacać za buka czy graba i sezonować go kilka lat jak sugerują sprzedawcy pieców na holzgas, oczywiście paląc takim drzewem nie trzeba żadnych przeróbek.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 18:10
164187

Bogusław_58
23-01-2013, 18:31
Nie miałem okazji robić "kotła ceramicznego".
Jednak często o nim myślałem obserwując swoje ceglaki.
Doszedłem do takiego "teoretycznego" projektu takiego kotła: palenisko i dopalacz nie posiada chłodnicy z wodą a dopiero spaliny wychodzące z dopalacza należy chłodzić w wodzie. Palenisko i dopalacz są obłożone płaszczem wodnym a na to idzie izolacja.Odbiór bezpośredni lub bufor.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 19:33
164209164215164221164222164223

WIESŁAW 2
23-01-2013, 19:50
To też jest rozwiązanie tylko jak ja zauważyłem w swoim piecu tych parę żeberek aż tak nie wychładza komory zaś wychodzący już spaliny po przejściu i nagrzaniu całej kopuły pieca oraz przejściu przez kanał powrotny opadowy i wejściu zaraz do tego starego pieca z wodą produkcji Tomaszowskiej jakieś 1,5 kw nie są w stanie go na tyle nagrzać aby ogrzać nim całe CO i dom poprostu piec szamotowy odbiera większość spalonej energii no oczywiści później go całą dobę wypromieniowuje na zewnątrz nie wiem na ile zda egzamin ocieplenie go napewno coś da ale czy chociaż skumuluje bo zrobi to napewno ale czy nagrzeje np taki żelazny piec z wodą? Poza tym zauważyłem, że przechodzące spaliny przez żelazny piec powodują pocenie się tego pieca aż kapie z niego chociaż zrąbki suszyłem całe lato pod wiatą a trocina jest pięcioletnia z poddasza.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 20:11
Aha Ty mówisz o obłożeniu go np jakimś systemem rurek już nagrzanego pieca to by na pewno coś dało, bo jak już wspomniałem sama kopuła chociaż jest zrobiona z szamotki na sztorc i jeszcze jedna warstwa na płask nagrzewa się bardzo dobrze sam myślałem czy nie dać jakiś rurek między te dwie warstwy ale bałem się, że to mi zacznie chodzić ale teraz myślę, że mogę jeszcze dać na te dwie warstwy chociaż aż tak bardzo to nie jest gorące aby nie położyć na tym ręki natomiast z przodu gdzie jest tylko cegła na płask w komorze dopalającej długo ręki nie potrzyma.

WIESŁAW 2
23-01-2013, 20:16
Ja już raczej będę szedł w kierunku dokładania żeberek czy to bezpośrednio nad paleniskiem czy też nad dyszą zwłaszcza , że rozebranie przedniej ścianki komory dopalającej nie zajmie mi dłużej jak jeden dzień wydaje mi że te żeberka nie można porównywać ze zwykłym płaszczem wodnym w normalnych piecach jednak te palenisko i dopalacz z szamotu robi swoje.

WIESŁAW 2
24-01-2013, 17:30
164496

WIESŁAW 2
24-01-2013, 17:50
tam wcześniej pomyliłem oznaczenia nie ,,CWU max do 50 C'' nie bojler tylko normalne CO czyli centralne ogrzewanie z kaloryferami różnego rodzaju, podłogówką a nawet chłodnicami samochodowymi i w mrozy to nie wystarcza tak więc mam jeszcze wcześniej wpiętą w układ Hajnówkę do której też ładuję koszyk zrąbek z trocinami i przymykam maksymalnie dolne drzwiczki aby nie zagotowało. Poprzedniej zimy paląc w samej Hajnówce poszło mi ponad 30 m drzewa teraz może do tej pory 24 styczeń 7-8 m i jeszcze nigdy nie miałem tak ciepło. Tak jak napisałem dołożę jeszcze na drugą zimę parę żeberek obuduję sam piec szamotowy jak kominek czyli zrobię komorę wokół pieca żeby nie grzać ścian w kotłowni płyta karton gips a od środka wełna z folią taka do kominków zamontuję mocniejszy wentylator najlepiej kominkowy zrobię prost filtr wodny z wiaderka z wodą oraz parę nawiewów i myślę, że już nie będę musiał palić w mrozy dodatkowo w Hajnówce i nie zużyje więcej niż 12 m jakiegokolwiek drzewa.

Bogusław_58
24-01-2013, 18:23
Możesz tez obłożyć piec kaloryferami a potem zaizolować.
Pozdrawiam.

WIESŁAW 2
24-01-2013, 19:08
Chyba się nie rozumiemy. Z mojej strony nie było żadnego sarkazmu co do tych rurek a ty wyjeżdżasz z kaloryferami. Skoro chcesz być jedynym guru na tym forum ja mogę spadać. Pozdrawiam

WIESŁAW 2
24-01-2013, 20:24
,,Doszedłem do takiego "teoretycznego" projektu takiego kotła: palenisko i dopalacz nie posiada chłodnicy z wodą a dopiero spaliny wychodzące z dopalacza należy chłodzić w wodzie. Palenisko i dopalacz są obłożone płaszczem wodnym a na to idzie izolacja.Odbiór bezpośredni lub bufor.

Kominki Piotr Batura
25-01-2013, 05:22
,,Doszedłem do takiego "teoretycznego" projektu takiego kotła: palenisko i dopalacz nie posiada chłodnicy z wodą a dopiero spaliny wychodzące z dopalacza należy chłodzić w wodzie. Palenisko i dopalacz są obłożone płaszczem wodnym a na to idzie izolacja.Odbiór bezpośredni lub bufor.

Tak to już jest, że możemy doświadczać, albo ...pójść do szkoły:). Tylko szkół zduńskich nie ma (próbuję coś w tym temacie zrobić, ale komercja mnie wykańcza). Jakiś czas temu skończyłem własne badania nad pewnym modelem pieca modułowego. To nie była tylko teoria, lecz mozolna praktyka. Ciągłe poprawki konstrukcji, poszerzanie, zwężanie kanałów, by odkryć ten najlepszy wzór. No i odkryłem. Wnioski do jakich doszedłem znalazłem potem w starym podręczniku zduńskim. Czyli wszystko już było :D

Najlepsze piece z płaszczem wodnym w naszej branży mają wymiennik nad paleniskiem. Z tym, ze są to najlepsze piece pod względem spalania drewna.

WIESŁAW 2
25-01-2013, 08:02
Dopadła mnie grypa tak więc coś jeszcze mogę napisać. Dzięki Piotr z tym wymiennikiem nad paleniskiem, nie do końca byłem przekonany czy właśnie tam zamontować jeszcze tych parę żeberek czy też w komorze dopalającej. Teraz już jestem przekonany poza tym jak zauważyłem w swoim piecu palenisko jest całkowicie wypalone z sadzy a komora dopalająca nie. Tak więc wniosek może być jeden w palenisku panuje wyższa temperatura (tylko czy mi żeliwo wytrzyma?), chociaż widziałem kiedyś w jakimś zwykłym piecu żelaznym właśnie żeliwne żeberka na paleniskiem - cena pieca była powalająca.
Nie żeby się wymądrzać ale sam byłem jakiś rok temu zaskoczony, taka ciekawostka dla budowniczych swoich pieców ceramicznych może ktoś przemyśli i zastosuje mianowicie chodzi mi o sklepienie w komorze dopalającej wiadomo najlepsze jest kopułowe ale z tą kopułą jest dziwna rzecz bo większość robi tak jak w piecu chlebowym półokrągłą tak jak Rzymianie a jak się okazuje dużą lepszą może być jak w Gotyku ..ostrołuk:'' kiedyś trochę z cikawości interesowałem się architekturą i wiedziałem, że gotycka jest wytrzymalsza ale jakie to ma zastosowanie w piecu a no chyba. Kiedyś przypadkiem oglądałem diskawery i jacyś dwaj hamerykanie na przykładzie klodzków demonstrowali jak działają siły w sklepieniu romańskim a jak w gotyckim i jak można zauważyć za nic nie mogli ustawić półłuku konstrukcja się waliła na boki natomiast przy ostrołuku udało im się to ustawić i wniosek był jeden przy półłuku siły sklepienia działają na boki natomiast przy ostrołuku do dołu tak więc w piecu sklepienie ostrołukowe będzie dociążać boczne ściany do ziemi tak aby się nie podnosiły w czasie nagrzewania oczywiście opaskę ze stalowego kątownika trzeba koniecznie dać.

Bogusław_58
25-01-2013, 11:29
Z punktu widzenia sąsiadów Wiesław, jesteś na pewno geniuszem, ale dla mnie liczy się tylko w jakiej klasie jest ta Twoja konstrukcja.I tak jak pisze Piotr , że wszystko już było, więc wiadomo, co się można spodziewać po Twoim projekcie. Jest więc ta najwyższa klasa, ale okazuje się, że to nie koniec, ponieważ tu też są następne podziały ze względu na materiał, sposób wykonania i innowacje.

Kominki Piotr Batura
25-01-2013, 12:20
Idźmy dalej tropem Wiesława. Jakie sklepienie pieca szamotowego jest najlepsze? PŁOMIENIÓWKI !:D


Pionowe, z rewizją nad nimi , tak by czyścic je z góry na dół.

WIESŁAW 2
25-01-2013, 17:25
164788 rysunki o co mi chodziło. Dobrze Bogumił ja tu do Ciebie nic nie chciałem mieć chciałem się tylko podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat wybudowanego przeze mnie pieca co jest źle i co by tu poprawić i nie rozmawiajmy o budowie zwykłego pieca, że do tego potrzeba geniuszu, tak naprawdę każdy trochę myślący facet może to zrobić Sąsiadom nic się nie chwaliłem bo a nuż po zimie się okaże, że 2 tysiaki poszły się.... wiadomo co a ja nie zaoszczędziłem ani jednego metra drzewa. Mój powód zbudowania sobie takiego pieca był jeden zaoszczędzić na opale.
Materiały gromadziłem pół roku i wyniosły mnie :cegła szamotowa jakaś okładzinowa z rozbiórki Martena w Hucie Stalowa Wola cała przyczepka (starczyło na palenisko) 2 flaszki dobrego bimbru, następnie dobra paleta cegły palonej 250 zł (poszła na boczne kanały tak do wysokości paleniska) oraz jakieś 150 cegieł ciężkiej szamotki też z tego pieca po 1 zł za sztukę (poszła na sklepieni) żelastwo na drzwiczki i okucie leżało mi od dawna 2 żelazne piece gdzieś po 100 zł plus ten trzeci dziurawy za flaszkę od znajomego) 2 żeliwne kaloryfery od kumpla oparliśmy to też o bar. Tak wić zmieściłem się w założenie że muszę się zmieścić w 1000 zł jedynie co nie do końca przewidziałem to koszty podłączenia też około 1000 zł (jeszcze nie spłaciłem)

WIESŁAW 2
25-01-2013, 17:27
Piotr o czym Ty do mnie gadasz?

WIESŁAW 2
25-01-2013, 17:54
Zjedz sobie Snikersa

Bogusław_58
25-01-2013, 18:04
Jest coś takiego jak spalanie "doskonałe". Nie jest ono doskonałe ale takie, w którym już więcej się nie da wycisnąć z opału. W praktyce będzie mało popiołu i sadzy.
Wszelkie chłodnice umieszczane w czasie spalania mogą obniżyć jego efektywność. Naturalnie, że nie muszą, ale najczęściej obniżają.
Chłodzenie więc powinno być dopiero po wyjściu z dopalacza. Niestety po wyjściu z dopalacza te ciepło co dotrze do tej chłodnicy to 35-40% tego co wyprodukuje palenisko i dopalacz. Gdzie się podziała reszta??????? weszła w cegły i jeśli nie są te cegły otoczone dobrym płaszczem wodnym, to ciepło będzie uciekać grzejąc np tą kotłownię. Dlatego zaproponowałem obłożyć piec kaloryferami zastępując nimi płaszcz wodny i je ocieplić.

WIESŁAW 2
25-01-2013, 18:30
Okey Bogusław myślałem, że coś do mnie masz no bo widzisz te kaloryfery mają grube ścianki i nijak się mają do np. cienkich rurek miedzianych. Zdaję sobie sprawę, że te kaloryfery w piecu odbierają część energii, ale nie mam możliwości postawienia dużego pieca na środku domu aby mi go ogrzał, poza tym zrobiłem już sobie CO i chcę go wykorzystać po trzecie tak jak mówisz duża część tej energii jest w tych cegłach i grzeje kotłownię tak więc go obuduję jak kominek aby mi nie grzał kotłowni i ciepłe powietrze puszczę kanałami na środek domu, jakoś uda mi się to zrobić. Z tego co do tej pory osiągnąłem jestem zadowolony ,, ledwo ciepły czopuch", w Hajnówce na czopuchu przepaliłem kabel od pompki, idzie miej opału i dłużej się pali, dołożę jedynie jeszcze ze 3 żeberka nad paleniskiem , wcześniej się bałem żeby mi nie gotowało ale okazało się, że trocina i zrąbki nie dają aż tyle gazów może jak bym palił dobrym suchym drzewem liściastym nic bym nie musiał kombinować no i koniecznie muszę zrobić łapak dymu na drzwiczkami załadunkowi, za nic nie można dołożyć opału kiedy się dobrze żarzy lub pali aby się nie wydymało. Taka jest moja koncepcja a koncepcji może być setki , sam Kuźniecow ma ich kilkadziesiąt ,,www.stove.ru''

Bogusław_58
25-01-2013, 18:41
Im gorszy opał,tym "spalarnia" powinna być lepsza. Dobry opał dobrze się spala w "byle czym".

Bogusław_58
25-01-2013, 18:52
Powietrze puścisz na środek domu i będzie cieplej, ale jak przyjdzie lato, to piec będzie do odstawki. Co innego jakby te ciepło trafiło do zbiornika z tego płaszcza i zostało wyprowadzone z cwu.

Kominki Piotr Batura
25-01-2013, 19:37
Wiesław, jak to o czym ja do Ciebie rozmawiam?!:D

Myślisz o wymienniku nad paleniskiem? Tak. Martwisz się o trwałość sklepienia? Tak. No to mądrze wyspawane płomieniówki dają Ci dwa w jednym!



A propos Snikersa. Dziś mam szlaban na batoniki:(

WIESŁAW 2
25-01-2013, 19:44
Taj jak dla mnie to szamotowe palenisko jest zajedobre spala się wszystko zwłaszcza to, że ze zwykłego drewna robi się węgiel drzewny i pali się się jak węgiel kamienny. Co do odstawki pieca w lecie do nie do końca, jeżeli są słoneczne dni to nie muszę się martwić o ciepła wodę dwa lata temu zrobiłem sobie kolektory słoneczne koszt 300 zł o 10 rano można już brać prysznic i to za darmo bez żadnego palenia w czym kolwiek natomiast w dni pochmurne mam normalny piec kuchenny z wężownicą. Niestety może być pochmurno i bardzo ciepło tak więc palenie w tym piecu trochę nie bardzo dlatego w tym szamotowym chcę wykorzystać tych 8 żeberek przez które puszczę bezpośrednio wodę z bojlera mam nadzieję, że wystarczy kupka śmieci tak, że piec nie będzie miał szans się nawet zagrzać. Przekonam się o tym za jakieś dwa tygodnie jak będę miał trochę czasu dokończę bezpośrednie podłączenie tych żeberek do bojlera wystudzę piec, odetnę centralne i napalę w piecu patrząc na czas, temperaturę w bojlerze, stopień nagrzania pieca i ile mi poszło opału. Jak to zrobię to postaram się o tym napisać.

WIESŁAW 2
25-01-2013, 19:55
Piotr sory my się chyba nie rozumiemy jedno sklepienie na paleniskiem z szamotu nie ma szans żeby mu coś było, drugie nad komorą paleniskową o niej pisałem, też szamotu chodziło mi tylko o kształt a nie o wytrzymałość oba rodzaje wszystko wytrzymają czy to będzie półokrągłe czy ostrołukowe przedstawiłem tylko zalety ostrołukowego. Co do płomieniówek w komorze dopalającej- mam zamontowane 8 żeliwnych grubych kaloryferów nie żelaznych też się nie boję, boję się czy mi te żeliwo wytrzyma bezpośrednio u góry nad paleniskiem zwłaszcza uszczelnienia 1000 C to jest tam z palce ....Sklepienie nie ma nic wspólnego z wymiennikiem wody.

WIESŁAW 2
25-01-2013, 19:59
A jeszcze jedno Piotr ile bym zapłacić za takie płomieniówki z dobrego materiału? kalafiory leżą mi w garaż wystarczy przerobić i zamontować.Pozdrawiam/

WIESŁAW 2
25-01-2013, 20:12
Kiedyś Bogumił zadałeś pytanie o piec chlebowy czy ktoś może coś powiedzieć. Nie wiem czy Cię to jeszcze interesuje ale jak dla mnie najlepszy to typu włoskiego w kształcie iglo albo dokładniej leżącego borsuka. Mam taki od 3 lat- pizza to się piecze 3 minuty a tak poza tym to piekę wszystko zwłaszcza podgotowane golonki. Jest różnica kiedy golonka piecze się na gilu i tłuszcz kapie na węgiel niż piecze się przy ogniu a tłuszcz poprzez sitko do pizzy kapie do nierdzewnego pojemnika.

Kominki Piotr Batura
25-01-2013, 20:23
Pizza w 3 minuty, to pewnie z 300 stopni masz w piecu. Płomieniówki zrobił mi przyjaciel. To co w nich najdroższe, czyli dobry spaw, miałem za darmo, więc nie pomogę. Nie kwestionuję sklepienia które zrobiłeś, jakoś nam się słabo klei ta dyskusja. Idę do siebie...;)

WIESŁAW 2
25-01-2013, 20:36
Spoko. Nie 300 ale ze 600 stopni w środku pieca. Z przodu pieca są drzwiczki podnoszone do góry tak aby włożyć pizze w tych drzwiczkach zamontowałem szybkę ze starego piekarnika z takim wbudowanym termometrem i tak po spaleniu około koszyka liściastego drewna termometr na szybce się zamyka a ma max 300 C poza tym właśnie przed szybką jest wlot do komina co dodatkowo studzi szybkę. Kiedyś kolega drogowiec załatwił mi pirometr też do 300C zamyka skale na kraju pieca. No oczywiście pizzy nie można sobie pozostawić samej sobie w piecu musi być lekki ogienik i trzeba cały czas obracać ją właśnie w jego stronę nic trudnego kwestia wprawy.

Kominki Piotr Batura
26-01-2013, 05:19
Spoko. Nie 300 ale ze 600 stopni w środku pieca. Z przodu pieca są drzwiczki podnoszone do góry tak aby włożyć pizze w tych drzwiczkach zamontowałem szybkę ze starego piekarnika z takim wbudowanym termometrem i tak po spaleniu około koszyka liściastego drewna termometr na szybce się zamyka a ma max 300 C poza tym właśnie przed szybką jest wlot do komina co dodatkowo studzi szybkę. Kiedyś kolega drogowiec załatwił mi pirometr też do 300C zamyka skale na kraju pieca. No oczywiście pizzy nie można sobie pozostawić samej sobie w piecu musi być lekki ogienik i trzeba cały czas obracać ją właśnie w jego stronę nic trudnego kwestia wprawy.

Nic trudnego, kwestia wprawy. Pewnie tak :)

Z mojego doświadczenia wynika, że te termometry na szybkach to raczej z przymrożeniem oka trzeba traktować. Ja mierzę termoparą w swoim piecu i przy 450 stopniach można zapomnieć o pizzy, którą się wsadziło do pieca. Mówię o pieczeniu na cegłach, bo może w jakiejś grubszej blaszce jest inaczej. Chleb robię w 200-240. Może też być tak, ze nie nagrzewasz za bardzo cegieł na których kładziesz pizzę, a piecze się ona bardziej od góry, w wyższej temperaturze płomieni.

WIESŁAW 2
26-01-2013, 09:14
164986164987 Przepraszam Piotr za wczoraj za tego snikersa ja mówiłem o kopule nad komorą dopalającą a TY mi kazałeś montować płomieniówki z czyszczeniem od góry i jeszcze wstawiłeś uśmiechniętą gębę co sobie miałem pomyśleć?
Żadne płomieniówki nie wchodzą w grę w palenisku jeszcze jako sklepienie tu musi być wysoka temperatura aby gazy mogły się dopalać w dyszy (te dwa moje żeberka nie powinny aż je tak bardzo schłodzić liczę bardziej na promieniowanie cieplne z paleniska) ale takie płomieniówki w dopalaczu pod kopułą mają jak najbardziej sens (dla mnie) tylko że na leżąca tak jak w starych piecach Zrębca zwłaszcza, że można by wtedy zrezygnować z kanałów powrotnych opadowych i ta nie wiele grzeją (najbardziej grzeje sklepienie kopułowe. Co do Pizzy jak już pisałem nie samymi drzwiczkami mierzyłem temperaturę ale również pirometrem do asfaltu. Z grubsza budowa pieca :blat pieca w środku 3 płyty szamotowe 10cm gr 60x60 cm szerokości kopuła ciężka cegła szamotowa izolowana od góry potrójną warstwą folii aluminiowe na to żelazne zbrojenie i 3 betoniarki cementu. Jak mówiłem piec trzeba nagrzać jak pisałem koszyk dobrego drzewa ponad godzinę a później tylko dokładamy po troszeczkę od tylu dla delikatnego podpiekania pizzy od góry. Ponad dwa lata piekłem tak pizze w tym czasie jak pisałem po 30 na wieczór wiem co piszę a czy mi wierzysz czy nie to już twoja sprawa mi tam rybka.

WIESŁAW 2
26-01-2013, 09:35
Może jeszcze technika pieczenia rozciągamy ciasto na takiej specjalnej siatce do pizzy, dodatki na łopatę i na jakąś minutę to rozgrzanego pieca, gdy ciasto trochę się przypiecze wyciągamy na chwilę łopatą ściągamy pizze z siatki i znów do pieca i teraz tylko obracamy i podnosimy pizze lekko do góry łopatą czy spód już się dobrze podpiekł i wyciągamy czas 3 - 4 minuty. Piec średnicy ponad metr ale o pieczeniu dwóch pizz naraz można zapomnieć mówię tu o średnicy pizzy od 40 do 50 cm nie nadążysz z obracaniem/

WIESŁAW 2
26-01-2013, 09:50
164994164995 Tak Piotr na szybkiego dwa zdjęcia pieca do pizzy zrobione przed chwilą z zamkniętymi drzwiczkami i otwartymi.

Kominki Piotr Batura
26-01-2013, 10:25
Snikersik akurat był dowcipny. Trochę mamy problem, żeby się zrozumieć. Ot i wszystko. Ale to przecież normalne, więc rozmawiając, możemy to zmieniać.
Chyle czoła w kwestii pizzy. Szczególnie w kwestii drugiego etapu, którego nie lubię, a Ty jak widzę masz to w jednym paluszku. Ten temat dzieli się u mnie na trzy etapy. Pierwszy - budowa pieca, drugi robienie w nim żarcia, trzeci jedzenie. Pierwszy i ostatni uwielbiam. Mam w tej chwili w firmie trzy czynne piece do pizzy. Każdy budowałem w innej technologii (bóbr tez jest).

Pomęczę cię jeszcze w temacie który nam gorzej idzie. Otóż płomieniówki traktuję bardzo poważnie i zapodałem Ci je jako panaceum na Twoje wątpliwości dotyczące trwałości żeberek, czy ich połączeń. Tak sobie po prostu głośno myślę. Przecież nie musi to być całe sklepienie, może to być część odpowiadająca mocą temu co chciałeś osiągnąć żeberkami. Można je włączać (odsłaniać) dopiero jak mamy wysoka temperaturę w palenisku i te kilka rurek będzie do przełknięcia bez uszczerbku dla zdrowia ogieniaszka.

WIESŁAW 2
26-01-2013, 14:35
165044 Piotr żadnego sklepienia które ma (szamotowe nie będę ruszał chcę na płask podwiesić nad paleniskiem a pod sklepieniem tego paleniska te 2,3 kaloryfery mają duże prześwity tak wiec dym z palącego bez żadnego oporu trafi do dyszy dopalającej. Nie widziałeś
moich drzwiczek wewnętrznych do załądunku opału blacha piecowa grubości 8 mm a czasem świeci jak czerwona żarówka spokojnie można kuć a teraz jaka może być temperatura bezpośrednio nad paleniskiem boję się o grube żeliwo a co dopiero żelazne rurki fakt, że jest w nich woda tak więc zaryzykuję i na pewno wstawię te żeberka najwyżej ich wymontuję jak nie wytrzymają. Co do tego zdjęcia z tą pizzą na czym ona leży to jakaś blach ja piekę bezpośrednio na szamocie. Taka ciekawostka, mój patent, widzisz na moim zdjęciu w głębi pieca z prawej strony zamontowałem drzwiczki chlebowe załadunkowe z rusztem, po to aby z przodu pieca nie wkładać drewna, czysto a drzwiczki unoszę tak aby mi pizza wjechała na łopacie(nie wystudzam w ten sposób pieca otwierając całe poza tym przez te szklane drzwiczki dobrze widzę co się dzieje w picu bo sobie świece reflektorem

WIESŁAW 2
26-01-2013, 15:15
na tym twoim zdjęciu to ja widzę, że piec wcale jeszcze nie jest nagrzany, zaczynałem piec kiedy ściany i sufit były białe, zero sadzy która się robiła przy rozpalaniu.

Kominki Piotr Batura
26-01-2013, 18:33
Pewnie są rożne szkoły, a jak komuś wychodzi i bez (szkoły :D), to tym lepiej. Ja raczej gustuje w pieczeniu w otwartym, ale przedtem dobrze nagrzanym piecu. Jak już nagrzeje podłogę pieca, blachę która czeka sobie po prawej stronie (widoczną na poprzednim zdjęciu), przesuwam na lewo zgarniając nią żar. Tam dokładam nową porcje drewna, która czasem potrafi osmolić boki i sklepienie pieca. To zdjęcie przedstawia akurat nieudolne początki kiedy to zdarzało mi się pojechać łopatą do pieca, z gotową pizzą w taki sposób, że mogłem ja tylko zgarnąć do kosza:(. Dlatego następną położyłem na szybko dociętym kawałku kwasówki, bo juz nam ślinka ciekła. Sposób uformowania "krążka" ciasta, mówi Ci pewnie wszystko na ten temat. Mówiłem Ci, że ja robię ładne piece, a do pieczenia pizzy szukam kumpli :rolleyes:

Bogusław_58
27-01-2013, 09:55
No właśnie, te pieczenie lub podgrzewanie potraw, jest sprawą bardzo atrakcyjną :).
Kupiłem na złomie :) bęben hamulcowy od ciężarówki w celu zrobienia z niego piekarnika:). Do końca nie wiem czy to dobry pomysł.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 11:38
Piotr nie obraź się ale według mnie to coś co tu wkleiłeś to nie jest żaden piec, nie nadaje się do domu a Ty nie jesteś zdunem.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 11:41
Żartowałem:rolleyes: to nie jest piec; bo to dzieło sztuki, nie nadaje się do domu a raczej do sali pałacowej a Ty nie jesteś zdunem tylko artystą zdunem.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 11:58
165224165225165226165227165228 te moje dzieła co sobie zrobiłem i tu widać to raczej nadają się do garażu, kotłowni a w najlepszym razie do karczmy oprócz tego, że można w nich palić i coś ogrzać albo upichcić nie mają wile wspólnego. Te moje hobby to raczej podstawowym kryterium jest mała kasa a ,,artystycznie"? to ja się spełniam w całkiem innej dziedzinie. Co do pizzy jak chcesz zaskoczyć kumpli i mieć przyjemność jej robienia wystarczy na allegro kupić do specjalną siatkę koszt żaden a załatwia cały problem. Też dopóki jej nie kupiłem krew mnie zalewała i kilka wylądowało w koszu a według wcześniejszego przepisu możesz zrobić 50 cm pizze grubości w środku 2 mm a na obrzeżach zawinąć warkocze. Co do Ciebie Bogumił według mnie żadne żelastwo nie zastąpi szamotu, będziesz smażył a nie piekł. Szamot jak wiesz najpierw kumuluje a dopiero później promieniuje.

Bogusław_58
27-01-2013, 12:41
Jednak nie łatwo jest zrobić piekarnik ceramiczny napędzany spalinami, a o taki mi chodzi. Użycie żelastwa ułatwia sprawę.
Na ceramice jest smaczniej, ale nauczyłem się piec chleb w piekarniku zwykłym i nie zdarzyło się, by ktoś rozpoznał z jakiego rodzaju pieca jest ten chleb:).

WIESŁAW 2
27-01-2013, 13:06
Pewnie jest trudniej, nie robiłem ale zapytam oglądałeś tą stronę którą podałem z piecami Kuznicowa jeszcze raz; www.stove.ru po prawej u góry wersja angielska a po lewej rozwiń sobie te zakładki mówię Ci lektura na parę dni dziesiątki rodzai piecy i to cegła po cegle może coś znajdziesz dla siebie.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 13:17
tam po lewej working drawings biki , oiki i inne schematy rozrysowane warstwa po warstwie kliknij sobie na schemat to się powiększy ,naprawdę, jeszcze mi podziękujesz.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 13:42
Puk, puk Bogumił co nie możesz się oderwać według mnie pod względem technicznego rozrysowania
Tadeusz Snopiński rok 1954 ROBOTY ZDUŃSKIE W BUDOWNICTWIE
-Janusz Paradistal rok 1956 ROBOTY ZDUŃSKIE cz. I i II
-Apolinary Birszenk rok 1966 ROBOTY ZDUŃSKIE
z pierwszego postu oraz
-Szrajber Karol - Nowoczesne piece mieszkaniowe
wszyscy razem wzięci nie umywają się do tego.

Kominki Piotr Batura
27-01-2013, 13:57
165224165225165226165227165228 te moje dzieła co sobie zrobiłem i tu widać to raczej nadają się do garażu, kotłowni a w najlepszym razie do karczmy oprócz tego, że można w nich palić i coś ogrzać albo upichcić nie mają wile wspólnego. Te moje hobby to raczej podstawowym kryterium jest mała kasa a ,,artystycznie"? to ja się spełniam w całkiem innej dziedzinie. Co do pizzy jak chcesz zaskoczyć kumpli i mieć przyjemność jej robienia wystarczy na allegro kupić do specjalną siatkę koszt żaden a załatwia cały problem. Też dopóki jej nie kupiłem krew mnie zalewała i kilka wylądowało w koszu a według wcześniejszego przepisu możesz zrobić 50 cm pizze grubości w środku 2 mm a na obrzeżach zawinąć warkocze. Co do Ciebie Bogumił według mnie żadne żelastwo nie zastąpi szamotu, będziesz smażył a nie piekł. Szamot jak wiesz najpierw kumuluje a dopiero później promieniuje.

Twój piec Wiesław, ma duszę. Moje cacko być może kiedyś też będzie miało. Ale to już będzie zależeć od właścicieli pieca. Gdybyś zobaczył mój kombajn z czasów, kiedy jeszcze nie wiedziałem, że będę kontynuatorem tradycji :sick:



Pochwalić to się można czymś takim:

165254

Bogusław_58
27-01-2013, 14:16
Puk, puk Bogumił co nie możesz się oderwać według mnie pod względem technicznego rozrysowania
Tadeusz Snopiński rok 1954 ROBOTY ZDUŃSKIE W BUDOWNICTWIE
-Janusz Paradistal rok 1956 ROBOTY ZDUŃSKIE cz. I i II
-Apolinary Birszenk rok 1966 ROBOTY ZDUŃSKIE
z pierwszego postu oraz
-Szrajber Karol - Nowoczesne piece mieszkaniowe
wszyscy razem wzięci nie umywają się do tego.
Oni mięli prawdopodobnie więcej patentów niż masz włosów na głowie. No i te podręczniki były na konkretne zamówienie państwowego aparatu edukacji, więc znalazły się tam tylko informacje niezbędne do kształcenia przyszłych zdunów.
Stronkę dzięki, już przeglądałem ale na razie pobieżnie.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 15:19
Z tymi patentami i ilością moich włosów to trafiłeś:rolleyes: ale czy aparat władzy aż tak bardzo się martwił o swoich obywateli widać, że ten Kuźniecow musiał mieć bzika na tym puncie i wiedzy jak zbudować piec( pomijają z jakich materiałów) odmówić mu nie można większość jest z dopalaczami.
Piotr muszę przyznać, że wiesz co mówisz i nawet gusta mamy takie same, zwięczenie tego pieca powala na kolana.

WIESŁAW 2
27-01-2013, 15:30
165279165280
Piotr a coś takiego lubisz:rolleyes:
to jest moje prawdziwe zamiłowanie, jak mam natchnienie i czas, drugiego takiego na pewno nie ma.

Kominki Piotr Batura
27-01-2013, 15:55
165283165284

Piec został rozebrany, każdy kafel (brązowy, malowany) odrestaurowany. Szkliwione wymienione na nowe. Piec ma w środku zupełnie inną technikę niż ta od Szrajbera :). Ogrzewa teraz trzykrotnie większą powierzchnię od oryginału. Ale chciałem zwrócić uwagę na drzwiczki żeliwne, te zabytkowe, ozdobne, ażurowe. Mam takich kolekcję ok. 140 szt. Wszystko wyprodukowane miedzy 1900 - 1945. Ta kolekcja dla mnie jest pewnie jak ten motocykl dla Ciebie.

Bogusław_58
27-01-2013, 16:15
Ten motor jest nie na temat.
Rozumiem jednak, że te kobiety na tych rysunkach , to asystentki przy murowaniu pieca:).

WIESŁAW 2
27-01-2013, 16:51
Co tu dużo mówić piękny piec, aż trudno uwierzyć, że to ten sam pewnie chciało by się mieć ale cena na pewno nie jest mała, skoro z termokausta bez obudowy chcą 10 kawałków netto. Też zbieram różne starocie ale drzwiczek nie mam, zbieram co popadnie np: 12 ciesielskich toporów.
Wim Bogumił, że nie na temat już nie będę chciałem sprawdzić gusta Piotra , masz rację to asystentki, w czasie gdy podsychał piec pozowały mi do motura jakbyś chciał telefon ...?:rolleyes:

WIESŁAW 2
27-01-2013, 16:58
Drzwiczki piękne ale ja nie mogę oderwać oczu od kafli, teraz też takie robią ?

Kominki Piotr Batura
27-01-2013, 21:33
Pewne wzory są odtwarzane. Np Royal Nosta albo Manufaktura Nakomiady. Producent Thermocausta, Kafel Kar, też secesję ma nie w kij dmuchał.

Te ze zdjęć pochodzą z Velten. Ta podberlińska mała miejscowość, miała 40 fabryk, które wyprodukowały w samym 1905 r 100.000 kompletów kafli piecowych. Po obsłużeniu zapotrzebowania Berlina, zaczęli konkurować z wytwórniami nawet tak odległymi jak Elbląg, Kadyny czy Braniewo. A była to konkurencja nie lada, bo tak pięknych kafli jak z Velten, raczej ze świecą szukać. Tam nawet skromny piec, miał klasę. Architektura tych kafli jest dla mnie najwyższych lotów. Trafiają się przecież nie mniej wykwintne, i tak samo piękne, lecz Velten, jest chyba niedoścignione.

Formę Aniołka , skopiowałem :rolleyes:

http://www.kominki-batura.pl/kaflowy3_5s.html

WIESŁAW 2
28-01-2013, 10:21
Na temat sztuki mam trochę pojęcia, wiem co to secesja czy barok ale kafli zero. Wim, że nie daleko mnie w Stalowej Woli robią jakieś kafle.Od roku noszę się z zamiarem rozebrania tego ceglanego kominka i postawienia piecokominka. Miałem na myśli środek szamot a na zewnątrz piaskowiec (mam odpadowego ze 3 tony ale te kafle robią wrażenie i pewnie żonie by się bardziej podobały. Tak w zaufaniu możesz zdradzić ile by mnie takie kafle kosztowały 2 ścianki od przodu ?.

WIESŁAW 2
28-01-2013, 10:31
Piotr powiedz Ty boki tych kafli szlifujesz ręcznie czy mechanicznie czy może fugujesz? są dopasowane idealnie jak płytki łazienkowe, nie robisz 1mm szczeliny między nimi, tak ma być, nie rozchodzą się podczas nagrzewania. Pytam bo coś tam wiem ale tak naprawdę niewiele nigdy pieca kaflowego nie stawiałem a może bym się pokusił dla siebie. Ile czasu zajmuje Ci postawienie takiego pieca?

WIESŁAW 2
28-01-2013, 10:40
Piotr obejrzałem piece z tymi kaflami Royal Nosta i szczęka mi się odbiła od podłogi.

Bogusław_58
28-01-2013, 12:51
Chciałbym uzupełnić post nr 3391 ze strony 170. Nie oczekuję dyskusji na temat zamieszczonego rysunku, więc tym samym nie przerywam tematu obecnych rozmów :).
Rysunek pokazuje termos z paleniskiem i ciężarem "1", który odbiera ciepło od paleniska i który można rozładowywać wodą lub powietrzem, oraz odbiornikiem "2". W górze tego odbiornika jest możliwe umieszczenie piekarnika lub podgrzewacza do potraw. W planie jest umieszczenie tam bębna hamulcowego od ciężarówki.
Planowana długość termosu 2m, wiec jest raczej z tych "małych" :). Termos będzie się rozładowywał "stratą", która daje ocieplenie i odbiornikiem "za ścianą".Można również wyprowadzać ciepło przez "1" lub umieścić w termosie dodatkowy "wyprowadzacz" :).

http://img717.imageshack.us/img717/5292/001zql.jpg

Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
28-01-2013, 17:37
Piotr powiedz Ty boki tych kafli szlifujesz ręcznie czy mechanicznie czy może fugujesz? są dopasowane idealnie jak płytki łazienkowe, nie robisz 1mm szczeliny między nimi, tak ma być, nie rozchodzą się podczas nagrzewania. Pytam bo coś tam wiem ale tak naprawdę niewiele nigdy pieca kaflowego nie stawiałem a może bym się pokusił dla siebie. Ile czasu zajmuje Ci postawienie takiego pieca?

W Stalowej Woli masz wytwórnię kafli Kulig. Są to kafle zarówno na tanie, jak i bardziej wyszukane piece. Powinieneś jednak zacząć ćwiczyć od starego pieca. Coś z rozbiórki, najlepiej za darmo. Tradycyjne zduństwo, to kafle spasowane bez fugi, Współcześnie, w nowoczesnym zduństwie, stosuje się raczej kafle kalibrowane, i łączy stosując fugi. Szerokość fug zależy od jakości kafli (kalibracji). Czas budowy pieca bywa różny. Przestawienie / remont, to zwykle co najmniej dwa dni. Budowa nowego, to spora zależność od gatunku kafli i pracy jaką trzeba włożyć na ich dopasowanie. To raczej trudne do określenia. Są piece które robimy nawet dwa tygodnie. Ale w moim warsztacie powstaje czasem nie jeden piec. Rożnica miedzy zduństwem tradycyjnym a nowoczesnym to przepaść. I nie chodzi tu o przepaść, która decyduje o hierarchii lub wyższości którejś z technik. To dwa inne światy.

WIESŁAW 2
29-01-2013, 15:30
165789 A ja mam taki prosty:rolleyes: sposób grzania wody użytkowej i CO i właśnie testuje Bogusław skuteczność tych żeberek w piecu.

WIESŁAW 2
29-01-2013, 16:28
Właśnie przetestowałem i dzielę się spostrzeżeniami. Musiałem przyśpieszyć testy bo codziennie wyłączają prąd a prawie nowy akumulator wytrzymuje dobrą godzinę (pompka na minimalnym biegu, mocniejsza ) obieg ciśnieniowy wymuszony, 10 min bez pompki i temperatura w żeberkach z 40 na 80C tak więc dwa razy musiałem wyjmować żar z paleniska i to długą szufelką i się wczoraj wkurzyłem i dokończyłem to com zaczął a więc odcinając CO, bezpośrednio z pieca do bojlera 150 l (bez wężownicy). Wczoraj nie paliłem w murowanym, dzisiaj o 16 (piec prawie zimny) jak zwykle 5 krótkich gałęzi na sztorc i 15 łopat zrąbków z trociną ( z 10 min trwało zanim to się w miarę dobrze zaczęło palić). Po godzinie przy grawitacyjnym obiegu temperatura w zimnym bojlerze 70 C, teraz bojler odcięty a grzeje wodę w CO a zrąbki zaczęły się dopiero dobrze palić, kopuła pieca nie widzę różnicy jak przed rozpalaniem jedynie przód pieca już nieźle grzeje ale to raczej drzwiczki. Tak więc jak teraz wyłączą mi prąd żona będzie zmuszona brać gorącą kąpiel aby mi nie zagotowało w bojlerze:rolleyes:

WIESŁAW 2
29-01-2013, 16:39
Dzięki Piotr za informacje o, tych w Stalowej słyszałem ale to i tak parę tysięcy a robota i nie jestem pewien swoich umiejętności w łączeniu tych kafli, chyba jednak zrobię środek z szamotu (w sąsiedniej wiosce gościu po 1zł ma ich kilkadziesiąt tysięcy i przy uderzeniu żelaznym młotkiem dźwięczą) a na zewnątrz mam ten odpadowy cięty na jednakową grubość piaskowiec to sobie ten szamot z dyletacją ułożę najwyżej kawałek środkowej ścianki w kanale powrotnym sobie ułożę mam nie cały rozebrany stary kaflowy piec kafle duże brązowe we wzorki.

Remiks
02-02-2013, 19:08
Chciałbym uzupełnić post nr 3391 ze strony 170. Nie oczekuję dyskusji na temat zamieszczonego rysunku, więc tym samym nie przerywam tematu obecnych rozmów :).
Rysunek pokazuje termos z paleniskiem i ciężarem "1", który odbiera ciepło od paleniska i który można rozładowywać wodą lub powietrzem, oraz odbiornikiem "2". W górze tego odbiornika jest możliwe umieszczenie piekarnika lub podgrzewacza do potraw. W planie jest umieszczenie tam bębna hamulcowego od ciężarówki.
Planowana długość termosu 2m, wiec jest raczej z tych "małych" :). Termos będzie się rozładowywał "stratą", która daje ocieplenie i odbiornikiem "za ścianą".Można również wyprowadzać ciepło przez "1" lub umieścić w termosie dodatkowy "wyprowadzacz" :).

http://img717.imageshack.us/img717/5292/001zql.jpg

Pozdrawiam.
Interesujący rysunek i opis zwłaszcza opcja piekarnika (podgrzewacza). W kilku fotkach z rosyjskich czy amerykańskich stron spotkałem się z takim piekarnikiem nad paleniskiem z bezpośrednim przepływem przez niego spalin w innych (w większości) jest całkowicie od nich izolowany, co sądzisz o takim rozwiązaniu?

Bogusław_58
02-02-2013, 20:57
Różnica między piekarnikiem a podgrzewaczem jest banalna:), podgrzewacz to piekarnik ,który źle piecze :(. Dlatego ustawienie piekarnika musi być precyzyjne na podstawie wcześniejszych prób i błędów. Najlepiej więc korzystać z precyzyjnej instrukcji pieca już przetestowanego i gwarantowanego. Podgrzewacz zaś zawsze wyjdzie:), ale to też jest coś.
Jak wkleisz jakiś przykład, to może uda się zrobić burzę mózgów:).

Remiks
03-02-2013, 19:55
Różnica między piekarnikiem a podgrzewaczem jest banalna:), podgrzewacz to piekarnik ,który źle piecze :(. Dlatego ustawienie piekarnika musi być precyzyjne na podstawie wcześniejszych prób i błędów. Najlepiej więc korzystać z precyzyjnej instrukcji pieca już przetestowanego i gwarantowanego. Podgrzewacz zaś zawsze wyjdzie:), ale to też jest coś.
Jak wkleisz jakiś przykład, to może uda się zrobić burzę mózgów:).
Na przykładowej fotce widać taki piekarnik w miejscu Twojej komory "dopalania", co sądzisz o takim rozwiązaniu?
167373

Kominki Piotr Batura
03-02-2013, 22:37
Na przykładowej fotce widać taki piekarnik w miejscu Twojej komory "dopalania", co sądzisz o takim rozwiązaniu?
167373


To może być piekarnik pędzony dymem z paleniska na dole, ale może też być urządzeniem odrębnie podłączonym do (choćby tego samego) komina.
Wtedy zmienia nazwę na piec chlebowy lub do pizzy.:cool:

Bogusław_58
04-02-2013, 08:57
Tak jak sugeruje Piotr, że z obrazka trudno wycenić osiągi tego piekarnika.
Gdy pali się w palenisku, to na pewno piekarnik się sprawdzi jako podgrzewacz, nawet wiele godzin po napaleniu.
Widziałem podobną konstrukcje w Tulikivi, gdzie palenie w palenisku ogrzewało piekarnik tak, że można było w nim piec pizzę lub ciasto. Jednak na upieczenie chleba miał za małą temperaturę, ale konstrukcja piekarnika zapewniała rozpalanie w nim, więc do czegoś większego trzeba w nim dodatkowo rozpalać.
Pozdrawiam.

Remiks
04-02-2013, 18:09
:lol2: Piotrze zaskoczyłeś mnie trafnością rozpoznania :cool: (tylko się nie obraź). Może bardziej konkretnie, interesuje mnie piekarnik pędzony dymem tylko nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, czy warto toto budować. Jeśli spotkaliście takie cudo w swojej praktyce to będę wdzięczny za uwagi.

micula
04-02-2013, 21:02
:lol2: Piotrze zaskoczyłeś mnie trafnością rozpoznania :cool: (tylko się nie obraź). Może bardziej konkretnie, interesuje mnie piekarnik pędzony dymem tylko nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, czy warto toto budować. Jeśli spotkaliście takie cudo w swojej praktyce to będę wdzięczny za uwagi.
Remiks -nie spotkałem takiego cuda w praktyce ,ale mam schemat budowy takiego zespołu kominko-piekarnika.. Schemat ten przedstawię Piotrowi B. -do konsultacji i On nam powie ile jest wart.

Kominki Piotr Batura
04-02-2013, 21:13
Kuźwa nie kumam za co mam się obrazić:( Starość czy cóś.

Z tym piekarnikiem to w sumie przegwizdane. Szkół pewnie więcej, niż czynnych duchówek w tym elektronicznym współczesnym świecie. WIESŁAW piecze pizzę przy 600 stopniach, ja przy 300. Chleb piekę miedzy 200 a 240, dla Bogusława to z kolei za mało. I każdemu wychodzi, każdemu smakuje. Jeden zrobi piekarnik z blachy, drugi z żeliwa, trzeci blachę obłoży dachówkami, jeszcze inny płytkami szamotowymi. Zwolennicy pieczenia w nagrzanych cegłach, budują grube ściany by trzymały ciepło i tu już pędzenie dymem nic nie da. Trza napalić. Można na blaszce, można w foremce. Mozna bezpośrednio na cegłach. Cegły z szamotu, ale czerwone dla kogoś lepsze. A z gliny tez można

Remiks
05-02-2013, 20:09
Kuźwa nie kumam za co mam się obrazić:( Starość czy cóś.

Z tym piekarnikiem to w sumie przegwizdane. Szkół pewnie więcej, niż czynnych duchówek w tym elektronicznym współczesnym świecie. WIESŁAW piecze pizzę przy 600 stopniach, ja przy 300. Chleb piekę miedzy 200 a 240, dla Bogusława to z kolei za mało. I każdemu wychodzi, każdemu smakuje. Jeden zrobi piekarnik z blachy, drugi z żeliwa, trzeci blachę obłoży dachówkami, jeszcze inny płytkami szamotowymi. Zwolennicy pieczenia w nagrzanych cegłach, budują grube ściany by trzymały ciepło i tu już pędzenie dymem nic nie da. Trza napalić. Można na blaszce, można w foremce. Mozna bezpośrednio na cegłach. Cegły z szamotu, ale czerwone dla kogoś lepsze. A z gliny tez można

Oj tam zaraz Musisz wypominać mi wiek :)
No to przegwizdane trzeba będzie poeksperymentować sprawdzi się albo nie. Szkoda, że tak mało ludzi ma takie cudeńka.
Co do pizzy i chleba to jak smakuje to jest OK.

WIESŁAW 2
06-02-2013, 08:00
Panowie zaciekawił mnie ten piekarnik, ponieważ postanowiłem sobie wybudować ten piecokominek i taki piekarnik niezaszkodziło by mieć. Nie chce mi się dodatkowo rozpalać w tym piekarniku i zastanawiam się czy nie udałoby się go umieścić bezpośrednio na dyszą, zwłaszcza, że mam jeszcze jedną płytę szamotową 60X60x10 cm i ją wykorzystać budując na niej pozostałą część piekarnika.

Bogusław_58
06-02-2013, 20:15
Jak wiemy nie było kiedyś innych piekarników jak w piecach, wiec ich dokładna konstrukcja wynikała z użytkowania przez Panie Gospodynie. Trzeba zrobić tak samo do centymetra, łącznie z zachowaniem tych samych grubości ścianek , boków i kopuły.
Można jednak próbować rzeźbić wg własnego pomysłu ale trzeba się liczyć z niepowodzeniem.
Również przygotowuję się zmontowania dwóch piekarników(podgrzewaczy) w dwóch innych piecach, ale przyznam że na razie mam sporą pustkę w głowie i wolałbym skorzystać z projektów gotowych. Jedyną rzecz do której jestem pewny, to to że cegła licowa będzie izolacyjna:). Da to zaletę długiego utrzymania ciepła przez piekarnik :).
Pozdrawiam.

WIESŁAW 2
15-02-2013, 18:51
170538 Piotr albo Bogumił co wy sądzicie o takim rozwiązaniu gdzie sklepienie paleniska jest zarówno blatem(podłogą) piekarnika a dysza dopalająca znajduje się za tylną ścianką piekarnika. Tak sobie myślę, że jak akurat nie będę coś piekł to sobie uchyle drzwiczki od piekarnika i będzie mi grzało pomieszczenie.

Bogusław_58
16-02-2013, 08:13
Kiedyś podobnie umieszczano "kawiarki" czyli podgrzewacze w piecach kaflowych. Na piekarnik raczej nie będzie się nadawać ze względu na bardzo nierównomierne nagrzewanie wszystkich ścianek. W zdjęciu Remiksa dno piekarnika jest podgrzewane prawdopodobnie od paleniska, tylna ścianka od kanału wznośnego, góra od zakręcenia gazów i boki od kanałów opadowych.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
16-02-2013, 09:10
Według Twego rysunku Wiesław, boki nie będą grzane, a góra piekarnika słabo ze względu na zawirowanie gorących spalin w tył pieca, do kanału opadowego. Piekarnik będzie skutecznie zagrzany od dołu i na tylnej ściance.

WIESŁAW 2
22-02-2013, 19:19
172447 Masz rację Bogumił tylko, że ja ten wcześniejszy rysunek narysowałem z boku i niezbyt dokładnie ten tylny kanał to byłby wznoszący do góry do komina natomiast byłyby jeszcze dwa opadowe po bokach pieca i tego ewentualnego piekarnika łączące się na dole w ten tylny do góry co jak myśle spaliny grzałyby też boki Co sądzisz o takim rozwiązaniu?

WIESŁAW 2
22-02-2013, 19:22
172453 poprawiony pierwszy rysunek

Bogusław_58
23-02-2013, 07:34
Idea jest teraz poprawna ale pozostają szczegóły, czyli jak grube powinny być poszczególne ścianki.

Kominki Piotr Batura
23-02-2013, 07:57
170538 Piotr albo Bogumił co wy sądzicie o takim rozwiązaniu gdzie sklepienie paleniska jest zarówno blatem(podłogą) piekarnika a dysza dopalająca znajduje się za tylną ścianką piekarnika. Tak sobie myślę, że jak akurat nie będę coś piekł to sobie uchyle drzwiczki od piekarnika i będzie mi grzało pomieszczenie.



Właśnie coś takiego popełniłem. W zasadzie to nie ja tylko uczniowie w ramach nauki. Kombajn stoi w moim ośrodku szkoleniowym.

172492

Kominki Piotr Batura
23-02-2013, 08:02
172493

Bogusław_58
23-02-2013, 13:20
Duży wypas.
Przydałby się schemacik tego piekarnika :).

PS wygląda na piekarnik, w którym jeśli chce się coś upiec, to trzeba w nim rozpalić :(.

Trociu
25-02-2013, 12:32
off-topic - co to za czerwone na podłodze? cegła/klinkier/coś innego?

Remiks
25-02-2013, 19:18
Właśnie coś takiego popełniłem. W zasadzie to nie ja tylko uczniowie w ramach nauki. Kombajn stoi w moim ośrodku szkoleniowym.

172492

Piotrze czy mnie oczy mylą czy piekarnik jest pędzony spalinami?

Kominki Piotr Batura
27-02-2013, 23:27
"Niestety" to nie piekarnik. To piec chlebowy, w którym palę tak jak na dole, jak chcemy coś upichcić. Piekarnik był w projekcie (drugie drzwiczki) ale okazał się niepotrzebny. Nic nie stoi na przeszkodzie, by tam umieszczać piekarnik, tak jak to kombinuje Wiesław.

Na podłodze płytki terakotowe. Kiedyś stał na nich zwykły kominek z wkładem. Teraz muszę pokombinować coś z brakami po wycięciu podłogi z prawej strony. Pomysł jest na zrobienie mozaiki z resztek kafli. Pewnie namówię Miculę, który pewnie jeszcze nie wie, że się zgodzi...:D

Bogusław_58
28-02-2013, 09:53
"Niestety" to nie piekarnik. To piec chlebowy, w którym palę tak jak na dole, jak chcemy coś upichcić. Piekarnik był w projekcie (drugie drzwiczki) ale okazał się niepotrzebny. Nic nie stoi na przeszkodzie, by tam umieszczać piekarnik, tak jak to kombinuje Wiesław...
Może masz wzór jak to zrobić dobrze ??????

Twierdza
28-02-2013, 18:56
Witam wszystkich zdunów. Mam pytanko, co sądzicie o takim rozwiązaniu w piecu kaflowym, piec wachlarzowy z kanałem opadowym i wznośnym, chodzi mi dokładnie o takie rozwiązanie:

http://www.youtube.com/watch?v=gMcFsqxyAj4

Moim zdaniem takie rozwiązanie wygląda ciekawie dla pieca opalanego węglem.

Bogusław_58
28-02-2013, 20:43
Muzyka w pokazie oraz sprawność przekazu bardzo mi się podobała.
Osobiście nie mam oka do pieców z "wygibasami kanałów", bo to już przeżytek.
Również model pieca mocno w górę, to też mało praktyczne. Zostało to chyba z czasów gdy walczono o każdy centymetr mieszkania. Obecnie piece się obniża i w to miejsce poszerza, a to daje lepszy efekt cieplny.
Kolor kafli ładny.
Pozdrawiam.

Twierdza
28-02-2013, 22:08
Bogusławie, skoro się takie piece buduje w XXI wieku i budowało się w wieku XX a może i nawet wcześniej, to raczej piece kanałowe przeżytkiem nie są, skoro by były, to by się takich nie budowało, a nadal się takie buduje, bo inaczej pali się węglem a inaczej drzewem, inne spalanie, całkiem inna kaloryczność a tym samym musi być inny piec, wiec wydaje mi się że rodzaj pieca zależy od komina i rodzaju paliwa, przy moich szerokich kominach, to piece wachlarzowe się w pełni sprawdzają, nie kopcą, nie dymią, są ekonomiczne (ok 6-8 kg węgla kiepskiej jakości na 24 h lub ok 10-14 kg mułu osadnikowego na 24 h). Problem polega na tym, że zdun który te piece stawiał, to miał świetną opinię, był dobrym fachowcem w tej dziedzinie, niestety już nie żyje, a piece mają jedne 30 a inne 20 lat i za niedługo trzeba będzie niektóre przebudować, bo spalanie rośnie, a piece jak by coraz krócej trzymały, jak był nowy, to umiał ciepło trzymać nawet ponad 30 godzin, dziś już z biedą 20 godzin trzyma przy mrozach, palenisko już jest nieco zużyte, wiec remont by się im przydał, a że takie rzeczy lubię robić, to pewnie sam będę kombinował nad tymi piecami, obawiam się jedynie złego wyczucia co do cugu, aby nie był za mocny ani za słaby, stąd też ta konstrukcja z linku mnie zaciekawiła, bo wygląda to "mądrze i logicznie", pytanie tylko że kanałów nie za dużo a tym samym czy opór nie będzie za duży i tym samym cug za słaby. ;)

Bogusław_58
01-03-2013, 07:15
Rodzaj paliwa nie wpływa na konstrukcję kanałów odbierających ciepło od tego paliwa, ale każde paliwo stale wymusza budowę innego paleniska. Tak więc piece na węgiel będą się różnić od pieców na drewno paleniskiem. Nawet piece na drewno mogą się różnić paleniskiem w zależności czy palimy gatunkiem drewna wysokokalorycznym czy mniej.
Sprawę oporu kanałów piecowych do ciągu kominowego przebadano solidnie w instytutach i z tym nie ma co dyskutować. Będą wiec konstrukcje różniące się względem siebie oporem, czyli potrzebą większej temperatury w kominie, by to pociągnąć.
Jednak jak wiemy opór dla tego samego pieca jest inny ze względu na pogodę i częstotliwość palenia w piecu, czyli jego nagrzania i kanału w kominie. Dlatego najlepiej jak piec jest wyposażony w szyber z bajpasem czyli TD (temperatura dodana) co pozwala na bezdymne rozpalanie. Mając TD można masę pieca "przerysować" i nie będzie dymić.

Twierdza
01-03-2013, 18:02
Bogusławie, ale o jakim dymieniu piszesz? Mnie się nic nie dymi, jedynie z komina bo palę opałem kiepskiej jakości, tym samym węgiel jest węglem tylko z nazwy, bo w sobie ma pewnie dużo smoły i siarki, wiec ta smoła jest przyczyną dymienia, a o mule osadnikowym to już nie wspomnę, on to dopiero dymi. Ale ważne że z komina a nie z paleniska :p . Bezdymnie to jedynie idzie drewno i koks spalać, ewentualnie węgiel wysokiej jakości, bo tak naprawdę czystym węglem jest jedynie koks. Ciepłownie też kopcą jak smoki, mimo wysokiego komina, nowoczesnych systemów itp Mokre drewno raczej też bezdymnie się nie spali, a suche drewno to nawet bezdymnie na ognisku idzie go spalić, mimo że tam mało tlenu dochodzi. Słoma także kopci jak szalona, mimo to pali się rewelacyjnie, ale nie radzę palić w piecu słomą, raz zapaliłem i paliło się idealnie, aż do czasu kiedy dym się cofnął do tyłu, a właściwie to wybuchnął tak, że aż mi drzwiczki z pieca otworzyło :lol:

Kominki Piotr Batura
02-03-2013, 19:50
Bogusławie, skoro się takie piece buduje w XXI wieku i budowało się w wieku XX a może i nawet wcześniej, to raczej piece kanałowe przeżytkiem nie są, skoro by były, to by się takich nie budowało, a nadal się takie buduje, bo inaczej pali się węglem a inaczej drzewem, inne spalanie, całkiem inna kaloryczność a tym samym musi być inny piec, wiec wydaje mi się że rodzaj pieca zależy od komina i rodzaju paliwa, przy moich szerokich kominach, to piece wachlarzowe się w pełni sprawdzają, nie kopcą, nie dymią, są ekonomiczne (ok 6-8 kg węgla kiepskiej jakości na 24 h lub ok 10-14 kg mułu osadnikowego na 24 h). Problem polega na tym, że zdun który te piece stawiał, to miał świetną opinię, był dobrym fachowcem w tej dziedzinie, niestety już nie żyje, a piece mają jedne 30 a inne 20 lat i za niedługo trzeba będzie niektóre przebudować, bo spalanie rośnie, a piece jak by coraz krócej trzymały, jak był nowy, to umiał ciepło trzymać nawet ponad 30 godzin, dziś już z biedą 20 godzin trzyma przy mrozach, palenisko już jest nieco zużyte, wiec remont by się im przydał, a że takie rzeczy lubię robić, to pewnie sam będę kombinował nad tymi piecami, obawiam się jedynie złego wyczucia co do cugu, aby nie był za mocny ani za słaby, stąd też ta konstrukcja z linku mnie zaciekawiła, bo wygląda to "mądrze i logicznie", pytanie tylko że kanałów nie za dużo a tym samym czy opór nie będzie za duży i tym samym cug za słaby. ;)

Poświęć więc trochę więcej czasu na obserwacje tego co rozbierasz, i powtórz dokładnie to zrobił zdun. Nie kombinuj, bo wyczucie do tego faktycznie potrzebne i nie tylko.

Kominki Piotr Batura
02-03-2013, 19:54
Może masz wzór jak to zrobić dobrze ??????

Wzorów jest tyle ilu zdunów. Każdy dobry, bo jak już wcześniej gdzieś słusznie zauważyłeś, gospodyni nauczy się każdego piekarnika po swojemu, nawet tego nie za bardzo umiejętnie zrobionego.

Bogusław_58
02-03-2013, 22:53
Etam. Nie roluj:). Są wzory, na które nie ma bata.

Twierdza
15-03-2013, 16:57
Panowie, podpowiedzcie gdzie można dostać rozety do kafli w kolorze brązowym? Potrzebuję trzy takie rozety(wyczystki).