PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie Ceramiczne



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16] 17 18 19 20

Bogusław_58
18-02-2014, 12:25
Do próby może być. Na odlew potrzebne są ziarna o różnych frakcjach w tym ponad 5mm, które są "zbrojeniem". Bez takich ziaren nie ma zbrojenia. Również te "betony" poza uziarnieniem mają inną liczbę szoków termicznych. Dlatego najlepiej wybrać gatunek o największej liczbie szoków(drogi). Dlatego próby robi się na byle czym, a już docelowy z materiału z wyższej półki.

wlodek_t40
18-02-2014, 13:26
Dzięki Bogusław.
Jeszcze jedno, co proponujesz na formę co się najlepiej nadaje aby później móc to spalić stopić lub wykruszyć .

Bogusław_58
18-02-2014, 13:38
Formy, to wolna amerykanka. Materiał dają różny: od sztywnych papierów po płyty osb lub szukają jakiś plastykowych wiader, misek czy pojemników w sklepie gospodarstwa domowego by "się nie narobić" :)

Jerry-Mc
19-02-2014, 12:55
Witam, może to banalne pytanie, ale długo szukam i nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Przewija się na forum potoczne określenie dolniak, górniak. Czy chodzi o odpowiednie dostarczanie paliwa, dystrybucję powietrza, czy jedno i drugie?
Pozdrawiam
J.

Bogusław_58
19-02-2014, 13:42
Tu chodzi jak spala się paliwo w takim piecu. W górniaku od góry, lub cały wsad spala się równocześnie dając płomień w górę, a w dolniaku wsad paliwa spala się od dołu i płomień kierowany jest w kanał od dołu, uniemożliwiając w ten sposób podpalenie całości w jednym czasie.
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
19-02-2014, 16:38
Dziękuję Bogdan za szybką odpowiedź. Przyznam się, że dalej mam pewne wątpliwości. Rozumiem, że Ty w swoim piecu masz górne spalanie tak samo górne spalanie jest w tym piecu http://www.mha-net.org/docs/v8n2/docs/japan13.htm, a Rocket Mass Haeter jest przykładem dolnego spalania, gdzie palenisko jest pionowe i drewno osuwa się w miarę spalana w kierunku strefy ognia.

miedziannik
19-02-2014, 22:48
243949243948243950

miedziannik
19-02-2014, 23:04
Witam.Obiecane zdjęcia mojego kominka.Jak widać po 6 sezonach palenia,spaliłem ok. 15 mp. drewna nie widać żadnej ciemnej smugi nad drzwiczkami paleniskowymi.Kominek nigdy nie czyszczony z zewnątrz jak i wewnątrz,środkowe zdjęcie to palenisko,widać że trzeba znowu popiół wybrać(robię to 2 razy w roku).Pozdrawiam.

Jerry-Mc
23-02-2014, 23:27
Witam, chciałbym zamontować dyszę w kanale poziomym o przekroju prostokątnym . Dysza będzie z szamotowej rury. Mam pytanie, ile procentowo mogę maksymalnie zwęzić kanał? Czy mogę odizolować kształtkę od wymurówki kanału mieszaniną zaprawy szamotowej z perlitem. Przewężenie będzie na odcinku ok. 18cm, czy tyle wystarczy?
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
24-02-2014, 14:54
Patrząc na zdjęcia paleniska Bogdana wydaje mi się, że kanał przewęża się w stosunku do pola powierzchni paleniska o jakieś 90%. Przeliczę jak to u mnie wygląda i zrobię podobnie. Na razie wsadzę rurę w kanał luzem by zobaczyć doświadczalnie, na którym odcinku pracuje najlepiej.

Bogusław_58
24-02-2014, 15:10
Jak dysza jest w górze, to można poszaleć przy zwężaniu dyszy, gdyż spaliny unoszące się do góry mają siłę się w nią wciskać. Przy płomieniu bocznym takiego komfortu nie ma i tam trzeba by zacząć próby od 50%.

Jerry-Mc
25-02-2014, 02:16
Wyszło mi prawie 30%, muszę jednak koniecznie osadzić rurę w izolacji ponieważ ogień ucieka mi szczelinami pomiędzy profilem prostokątnym, a okrągłym. Również myślę, że te 18 cm było za mało. Pomyszkuję na złomowisku może uda mi się znaleźć jeszcze jedną rurę szamotową o tym samym wymiarze to podwoję długość dyszy.

kurka wodna
25-02-2014, 21:44
Obserwuje wątek i duzo postów jest na temat wewnętrznej budowy pieca a ja mam pytanie odnośnie podstawy . Jestem wtrakcie remontu i chciałbym przygotowac miejsce na budowe pieca akumulacyjnego wielkości 80x140x250cm. Czy płyta betonowa krzyzowo zbrojona ogrubości około 20-30 cm wystarczy czy trzeba kopac funament na święte 80cm.

Bogusław_58
25-02-2014, 22:08
U siebie dałem 12 cm + druty.
Pozdrawiam.

kurka wodna
26-02-2014, 08:24
Dzięki . Skoro Twój piec stoi na 12cm to mnie uspokoiłeś. Czytałem że masonry heater daja do 12 cali więc myślę że płyta zborjona 20 cm wystarczy.

kokoszbudowniczy
27-02-2014, 21:46
Witam.
Rozpocząłem niedawno budowę murowanego kotła centralnego ogrzewania wg projektu KIK 34 Kuzniecowa.
Oryginalny projekt zmodyfikowałem dwojako.
Po pierwsze przeniosłem jeden odbiornik ciepła na drugą stronę paleniska, zwiększając tym samym masę całego pieca.
Druga modyfikacja to zastosowanie paleniska ze strony http://heatkit.com/html/lopezs.htm (http://heatkit.com/html/lopezs.htm) (z doprowadzeniem powietrza wtórnego nad palenisko).
Piec ma ogrzewać nieocieplony poniemiecki dom o powiezchni 140 m.
Zastosuję bufor wodny o pojemności 1000 l zrobiony ze stalowej butli na gaz.
Fotografuję każdy etap budowy, jeśli znależliby się chetni do obejżenia mojej pracy, proszę o wskazówkę gdzie umieścić zdjęcia.
Pozdrawiam, Kokosz.

Sjan
28-02-2014, 23:36
Witam.
Rozpocząłem niedawno budowę murowanego kotła centralnego ogrzewania wg projektu KIK 34 Kuzniecowa.
Oryginalny projekt zmodyfikowałem dwojako.
Po pierwsze przeniosłem jeden odbiornik ciepła na drugą stronę paleniska, zwiększając tym samym masę całego pieca.
Druga modyfikacja to zastosowanie paleniska ze strony http://heatkit.com/html/lopezs.htm (http://heatkit.com/html/lopezs.htm) (z doprowadzeniem powietrza wtórnego nad palenisko).
Piec ma ogrzewać nieocieplony poniemiecki dom o powiezchni 140 m.
Zastosuję bufor wodny o pojemności 1000 l zrobiony ze stalowej butli na gaz.
Fotografuję każdy etap budowy, jeśli znależliby się chetni do obejżenia mojej pracy, proszę o wskazówkę gdzie umieścić zdjęcia.
Pozdrawiam, Kokosz.

witaj

http://www.fotosik.pl/dodaj-zdjecie/krok-1
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?197051-Jak-umie%C5%9Bci%C4%87-zdj%C4%99cie-na-forum

na fotosiku bez rejestracji

Zapodana przez Ciebie strona to etapy budowy pieca bodajże KIK 17 Kuzniecowa, bardzo dokładne sfotografowanie prac. Z tego co wiem właściciel garażu podpiął to ustrojstwo do ogrzewania podłogowego pod wylewką,a z uwagi na brak bufora nie za bardzo może tym kierować i traktuje to jako ciekawostkę. Z uwagi,że w Kanadzie,a tym bardziej w USA małe jest zastosowanie ogrzewania podłogowego,można to nazwać projektem nowatorskim tamże. proponuję nic nie zmieniać w palenisku,jak juz budować to wg załączonych obrazków, ten kanadyjski zdun wiedział co robi [A.Czernow]

Powodzenia.

Jerry-Mc
03-03-2014, 01:24
Fotografuję każdy etap budowy, jeśli znależliby się chetni do obejżenia mojej pracy, proszę o wskazówkę gdzie umieścić zdjęcia.
Pozdrawiam, Kokosz.

Intryguje mnie palenisko, które zalinkowałeś. Wdziałem je we wcześniejszych postach, ale brakowało mi determinacji żeby dociekać jak jest zbudowane. Pisze się na obiecaną foto relację, może bardziej rozjaśni konstrukcję tego system. Próbowałem przeglądać schematy na stronie Kuzniecowa, ale nie mam wyobraźni przestrzennej, a rysunki są mało czytelne. Rozumiem, że te kwadratowe wycięcia na tylnej ścianie paleniska i w górnych częściach bocznych dostarczają podgrzane powietrze z pod rusztu?

premakultura
07-03-2014, 12:16
Hej Kokosz. Jestem bardzo zainteresowany fotorelacja.
A tak sie zapytam. Zwrociles uwage na powietrze wtorne? W sensie trzy rzedy dziurek sa niepotrzebne. Przez te ostetnie powietrze nie bedzie juz sie dostawac. Pisza o tym w komentarzach.

pozdrawiam
robert

Jerry-Mc
09-03-2014, 14:16
Myślałem, że to palenisko jest dopracowane do ostatniego szczegółu, a nie w fazie testów. Walka między wysokością temperatury, wytrzymałością cegieł i jakością spalania. Na razie wygląda to na mało stabilny system. Suche połączenie, czy raczej szczelina niby ma umożliwiać ucieczkę chłodniejszych spalin do wymiennika, ale wydaje mi się, że boczna komora będzie zamulona sadzą. Pionowa szczelina zmniejszy ciśnienie w palenisku, a mniejsze ciśnienie to niższa temperatura i dym z komina. Chciałbym zobaczyć jak to pracuje. W prezentowanym przez Bogdana palenisku z dyszy wylatuje płomień jak z silnika rakietowego :).

premakultura
09-03-2014, 18:15
Myślałem, że to palenisko jest dopracowane do ostatniego szczegółu, a nie w fazie testów. Na razie wygląda to na mało stabilny system.

A przeciez Ci konstruktorzy to wciaz cos tam usprawniaja i zmieniaja. Z artykuły wynika ze Igor Kuzniecow mowil alexowi o tym zjawisku ale on to zingnorowal i po kilku latach sie zreflektowal. Ale mysle ze stabilnosc konstrukcje Kuzniecowa maja. Chociaz chcialbym zobaczyc wyniki na testy wydajnosci spalania i cieplnej. Bo palenisko rakietowe wciaz bije na glowe wszystk co znam. Kwestia tylko akumulacji a tu komorowe piece zaczynaja sie klaniac.


Suche połączenie, czy raczej szczelina niby ma umożliwiać ucieczkę chłodniejszych spalin do wymiennika, ale wydaje mi się, że boczna komora będzie zamulona sadzą. Pionowa szczelina zmniejszy ciśnienie w palenisku, a mniejsze ciśnienie to niższa temperatura i dym z komina. Chciałbym zobaczyć jak to pracuje. W prezentowanym przez Bogdana palenisku z dyszy wylatuje płomień jak z silnika rakietowego :).

No wlasnie z tymi wyjsciami na zimne powietrze to mnie intryguje. Ma to sens. W sumie niby jesli to palenisko spala czysto to sadzy nie powinno byc.
A Bogdan to w swoje palenisko na projekcie Szrajbera opiera nie? Bogdan masz tam powietrze wtorne doprowadzane?

Jerry-Mc
09-03-2014, 22:13
W prezentowanym przez Bogdana palenisku z dyszy wylatuje płomień jak z silnika rakietowego :).

Miało być Bogusław a wyszło Bogdan, bardzo przepraszam.

Wydaje mi się, że z tym paleniskiem jest trochę tak jak z wkładami kominkowymi, które są tak konstruowane by nie osiągały za wysokiej temperatury, a tym samym by nie ulegały zniszczeniu przynajmniej w czasie obowiązującej gwarancji.

Bogusław_58
09-03-2014, 22:52
Spalanie wtórne jest, zaś nie jestem pewien co do powietrza wtórnego.
Kiedyś powietrze biorące udział w spalaniu wtórnym nazywano "nadmiarem". W piecu mógł być jeden wlot powietrza lub kilka. Takie podejście do konstrukcji jest chyba mniej tajemnicze, a co za tym idzie słabo marketingowe.
Mam więc dwa wloty: jeden pod ruszt, a drugi w drzwiczkach.
Żeby spalanie wtórne mogło się odbyć, to powietrze musi osiągnąć temperaturę gazów, czyli 600*C. Dlatego potrzeba nadmiar podgrzać. Realizuje się to na kilka sposobów: w piecu Kuzniecowa te wloty mieszają płomień w palenisku i tu w zasadzie całe spalanie odbywa się w jednej komorze, w rakieciaku i dolniakach spalanie jest małą dawką w wąskim przejściu, które nagrzewa się szybko do ok 600*C i dzięki temu nadmiar osiąga pożądaną temperaturę. Jest też dopalanie za pomocą dwóch komór oddzielonych od siebie dyszą. Znaczy że palenisko się zwęża u góry a za zwężeniem jest dopalacz, czyli komora w której spaliny mogą się jeszcze mieszać. Ten układ wydaje mi się najbardziej komfortowy do pracy w domu.
Moje palenisko jest niezłe, jednak można zrobić je dużo lepiej. Nie zrobiłem takiego super z prostej przyczyny, wymagało takie coś dużej pracy. Dopiero teraz nad tym pracuję. Wyszukajcie schemat "dymarki" i zdjęcie "pieca meksykańskiego". Jak złożycie z tych dwój jeden a nad nimi dacie komorę dopalania, to wyjdzie ten "jedyny" :).
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
10-03-2014, 01:22
Wyszukajcie schemat "dymarki" i zdjęcie "pieca meksykańskiego". Jak złożycie z tych dwój jeden a nad nimi dacie komorę dopalania, to wyjdzie ten "jedyny" :).
Pozdrawiam.

Toż to wyjdzie nam prawie martenowski piec:).

premakultura
10-03-2014, 19:45
. Znaczy że palenisko się zwęża u góry a za zwężeniem jest dopalacz, czyli komora w której spaliny mogą się jeszcze mieszać. Ten układ wydaje mi się najbardziej komfortowy do pracy w domu.


hmm. wtymze zwezeniu dobrze byloby podac powietrze wtorne coby do dopalacza wpadalo razem z gazami... ale jak utrzymac w takim dopalaczu wysoka temperature? izolowac ja?

w sumie w dopalaczu rakieciaka na dole jest 1100 a u wylotu 550... a powietrze wtorne podaje sie wlasnie w szczelinie pomiedzy paleniskiem pierwotnym a wtornym... teraz to wykombinowane jest przez taki plaskownik u gory, dobrze jakby podac to od dolu.

zainspirowale sie podawaniem tego powietrza w konstrukcjach kuzniecowa... no i w ogole systemem komorowych. ale to inna historia. skupialbym sie na tym idealnym palenisku...

Boguslaw... a czy Ty zebrales moze wszystkie swoje zdjecia krok po kroku z twoich prac... chetnie bym je obejrzal. ja ostatnio w belgi budowalem rakieciaka dwukomorowego... i taka relacje zrobilem:
https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151974004996985.1073741835.72686 6984&type=3

przy okazji. czy ktos wie gdzie mozna zakupic takie wyczystki co widac na zdjeciach?

Bogusław_58
10-03-2014, 21:11
Tak, zdawałem relacje kolejnych wersji tego samego urządzenia. Zdjęcia są rozrzucone po całym ogrzewaniu:).
W sumie wersji miałem pięć i każdą testowałem ogrzewanie własnego domu. Czas testu to 1-2 sezony. W ten sposób wychodzą na jaw wszystkie lipy i dobre rzeczy. Zrobiłem Prywatny Instytut Badawczy Pieca Własnego :)

premakultura
10-03-2014, 22:13
Tak, zdawałem relacje kolejnych wersji tego samego urządzenia. Zdjęcia są rozrzucone po całym ogrzewaniu:).
W sumie wersji miałem pięć i każdą testowałem ogrzewanie własnego domu. Czas testu to 1-2 sezony. W ten sposób wychodzą na jaw wszystkie lipy i dobre rzeczy. Zrobiłem Prywatny Instytut Badawczy Pieca Własnego :)

A moznaby Cie drogi Bogusławie prosic o zebranie tych zdjec i w takie formule krok po kroku umiescic je na jakims serwisie, zeby mozna miec dostep do calosci... ciezko sie przebic prze 190 stron tego watku, tym bardziej ze 25 procent to jakies niepotrzebne dyskusje i obrazanie sie nawzajem, czego nie znosze na polskich forach.

fajnie byloby przyjrzec sie twojej konstrucji w calosci w jednym miejscu... z tego co rozumiem to masz konstrukcje kanałową... ale z checia bym ja obejrzal... no i z wielka checia bym zobaczyl wyniki na analizatorze spalin. jaka masz wydajnosc spalania a jaka ogolna wydajnosc cieplna.

poszukuje rozwiazan, ktore maja najwyzsze parametry :)

Jerry-Mc
11-03-2014, 00:30
Zrobiłem Prywatny Instytut Badawczy Pieca Własnego :)

Jestem fanem Twoich konstrukcji, rozwiązań technicznych, ale też podziwiam porządną, dokładną, czystą robotę. Widać rękę prawdziwego rzemieślnika.

4pluton4
11-03-2014, 07:08
premakultura

TY mi tu nie odciągaj Bogusława od konkretnej pracy twórczej i nie wciagaj go w facebooki bo chłop nie wie w co ręce włozyć. Umieścił swoje dzieła w konkretnym miejscu do tego przeznaczonym bo nie jest exhibicjonistą . Tobie jak zwrócili uwagę na sąsiednim forum to potrafiłeś umieścić swoje foty w sposób dostępny dla zainteresowanych , a tu znowu facebookami się zasłaniasz. Nie każdy ma czas i ochotę na takie portale o wszystkim i o niczym.

premakultura
11-03-2014, 11:40
premakultura

TY mi tu nie odciągaj Bogusława od konkretnej pracy twórczej i nie wciagaj go w facebooki bo chłop nie wie w co ręce włozyć. Umieścił swoje dzieła w konkretnym miejscu do tego przeznaczonym bo nie jest exhibicjonistą . Tobie jak zwrócili uwagę na sąsiednim forum to potrafiłeś umieścić swoje foty w sposób dostępny dla zainteresowanych , a tu znowu facebookami się zasłaniasz. Nie każdy ma czas i ochotę na takie portale o wszystkim i o niczym.

Kurka nie chodzi o portale tylko o album zdjec. mozna do tego rowniez uzyc PhotoBucket i opisac kazde zdjecie i zostaje ono potem do wgladu dla zainteresowanych. Jest na tym watku bardzo duzo interesujacych informacji, ale ciezko sie przez nie przebic bo jest to jeden watek o setkach stron.

Fajnie jakby to uporzadkowac, moze jesli nie archiwum to nowe forum poswiecone tylko sprawom zdunskim, gdzie bylyby galerie dostepne dla wszystkich... no i pogrupowane tematycznie watki. Chociazby po to zeby taki wlasnie wpis jak moj czy twoj teraz nie zasmiecal tworczego charakteru watku Boguslawa.

A na forum kazdy moglby sobie otworzyc watek np na temat swojej konstrukcji... i w ten sposob watek Boguslawa dotyczylby jego pieca i niebyl co chwile przerywany takimi wpisami jak moje:)

Zakladam takie forum i mam nadzieje ze dolaczycie do niego... zadbalibysmy o przejrzystosc i dostep do galerii zdjec, tak zeby kazdy mial do tego latwy dostep, a jesli nei chcialby tracic czasu na wszelakie portale i umieszczanie zdjec to wprawniejsi administratorzy by sie tym zajeli.

z powazaniem
robert

Bogusław_58
11-03-2014, 15:15
Zostaję tu Premakultura.
Wątek jest długi, ale zostawili tu sporo konkretów ci, co się na tym znają. Przy okazji Wszystkich pozdrawiam.
Kopaniny było przy tym dużo, ale jakoś się zniechęcili amatorzy kopania i obecnie jest spokój:).
Masz jednak rację, by w jednym miejscu zrobić podsumowanie mego pieca i jak to zrobić krok po kroku.
Zrobię to za jakiś czas na Ogrzewaniu i jak ktoś nie będzie chciał przewalać całości, to wejdzie od razu na konkretną stronę.
Z nowości do których doszedłem to to, żeby palenisko mogło być wymienne, podobnie jak silnik w samochodzie. Masa kumulująca zaś została wyposażona w spowalniacze lub przyśpieszacze oddawania ciepła. Inną wiec sprawą jest masa kumulująca czyli sposób nagrzewania, sposób oddawania i materiał, a inną sprawą same palenisko. Poszukiwanie więc dotyczy sposobu budowania masy kumulującej i zbudowania najbardziej trafnego paleniska.
Pozdrawiam.

premakultura
11-03-2014, 18:16
Masz jednak rację, by w jednym miejscu zrobić podsumowanie mego pieca i jak to zrobić krok po kroku.
Zrobię to za jakiś czas na Ogrzewaniu i jak ktoś nie będzie chciał przewalać całości, to wejdzie od razu na konkretną stronę.
Z nowości do których doszedłem to to, żeby palenisko mogło być wymienne, podobnie jak silnik w samochodzie. Masa kumulująca zaś została wyposażona w spowalniacze lub przyśpieszacze oddawania ciepła. Inną wiec sprawą jest masa kumulująca czyli sposób nagrzewania, sposób oddawania i materiał, a inną sprawą same palenisko. Poszukiwanie więc dotyczy sposobu budowania masy kumulującej i zbudowania najbardziej trafnego paleniska.
Pozdrawiam.

Drogi Bogusławie, gdybys zechciał zaszczycić i opisać kiedys swoją konstrukcje (zdjecia jak podeślesz moge zebrac w album) na forum jakie zakładam tylko i wylacznie poswiecone piecom i sprawom zduńskim to by było miło.

Zawsze jak ktos zapyta mozesz linka podesłac a tam nie edzie juz zbednych dyskusji tylko same konkrety. Rozumiem ze po tylu latach ciezko jest sie przeniesc, ale zapraszam rowniez wszystkich abysmy razem stworzyli jaka zyczliwa zdunska koalicje i poszukiwali razem tego najbardziej trafnego paleniska na forum PROMETEUSZ:) Dajmy ludziom na nowo ogień:)

link tu:
http://www.prometeusz.pun.pl/

zapraszam wszystkich :)

Bogusław_58
12-03-2014, 08:05
Dyskusje zbędne i złośliwości będą zawsze, gdyż tacy jesteśmy. Na europejskich forach o sprawach technicznych dyskutuje się merytorycznie a u nas najczęściej od rzeczy, bo celem jest osiągnięcie władzy a nie drążenie tematu z każdej strony. Gdy założyłem Ogrzewanie, to pierwszy zjawił się jakiś "beton 44" i próbował posiekać mnie na kawałki :). Potem były różne "gadające głowy" co nic nie wnosiły, ale chciały się pokazać.
Jak będą chcieli pisać na Prometeuszu to gratuluję idei. W Polsce jesteśmy do tyłu z piecami na drewno w porównania do świata z prostej przyczyny: nie ma dostępu do taniego drewna jak to jest gdzie indziej. Tą sytuację funduje mam instytucja zwana Lasy Państwowe. Do póki więc będą mieli tak ustawioną działalność, nie będzie taniego drewna do pieców, więc nie będzie zainteresowanych ich budową. Na świecie drewno do kominka czy pieca przywiezione pod dom jest drogie ale jest bardzo tania możliwość robienia takiego drewna własnym kosztem. Dlatego nawet w takim kraju jak Szwajcaria buduje się do dziś piękne ceramiczne urządzenia grzewcze.
U nas do póki będą rządzić durnie, nie będzie pieców :), bo nie będzie do nich paliwa. Proste jak obręcz.
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
12-03-2014, 14:16
Proszę o radę. Palenisko mam na razie wymurowane z dwóch warstw. Pierwsza warstwa cegła szamotowa, druga 10 cm gliny z perlitem. Chcę dodać trzecią warstwę z cegły czerwonej Zastanawiam się jakiej zaprawy użyć. Trochę się boje, że cegły będą się rozjeżdżały gdy użyję zaprawy szamotowej, z kolej zaprawa cementowo- wapienna może popękać.
Pozdrawiam

Bogusław_58
12-03-2014, 21:35
Nie mam doświadczenia w warstwie licowej poza gliną z kwarcem. Trzyma dobrze i zawsze bez problemów można to rozebrać.
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
13-03-2014, 02:06
Myślałem żeby dodać 10% cementu i stosować 5mm fugi jak pisał kiedyś Wojtek, ale masz rację na pewno będę co chwila dłubał w tej konstrukcji więc może lepiej użyć glinę.
Pozdrawiam

Jerry-Mc
13-03-2014, 11:51
W Polsce jesteśmy do tyłu z piecami na drewno w porównania do świata z prostej przyczyny: nie ma dostępu do taniego drewna jak to jest gdzie indziej. Tą sytuację funduje mam instytucja zwana Lasy Państwowe. Do póki więc będą mieli tak ustawioną działalność, nie będzie taniego drewna do pieców, więc nie będzie zainteresowanych ich budową. Na świecie drewno do kominka czy pieca przywiezione pod dom jest drogie ale jest bardzo tania możliwość robienia takiego drewna własnym kosztem. Dlatego nawet w takim kraju jak Szwajcaria buduje się do dziś piękne ceramiczne urządzenia grzewcze.
U nas do póki będą rządzić durnie, nie będzie pieców :), bo nie będzie do nich paliwa. Proste jak obręcz.
Pozdrawiam.

W Polsce kultura palenia drewnem jest niska. Brakuje mi wiedzy na temat doboru odpowiedniego drewna do palenia i boleję nad tym. Mam nadzieję, że ktoś poruszy ten temat tutaj. Bogusław, pisałeś ciekawie o wyspecjalizowanych firmach oferujących drewno w Niemczech. Mam wrażenie, że dobre drewno to nie tylko gatunek drzewa i wilgotność, to również odpowiedni kształt, długość, przekrój, łupliwość skład chemiczny i wiele innych czynników. Z drewnem jest trochę tak jak z dobrym alkoholem, na którego jakość ma wpływ klimat, skład mineralogiczny ziemi, gatunek winogron, proces obróbki i leżakowanie. Polityka lasów państwowych to jedno, drewno oferowane przez firmy jest często fatalnej jakości, a wiedza użytkowników znikoma. Japończycy doprowadzają do perfekcji sztukę układania drewna w palenisku, u nas niestety bieda wszystko spłaszcza.
Pozdrawiam

Bogusław_58
13-03-2014, 21:41
Myślałem żeby dodać 10% cementu i stosować 5mm fugi jak pisał kiedyś Wojtek, ale masz rację na pewno będę co chwila dłubał w tej konstrukcji więc może lepiej użyć glinę.
Pozdrawiam
Jak glina ma dobre proporcje, to jest mocnym lepiszczem.
Glina z perlitem + cegła czerwona powinna dać dość dobre spowolnienie oddawania ciepła. Może się jednak okazać, że dobrze byłoby gdyby w którymś miejscu piec był cieplejszy. Doszedłem do tego testując swój termos. Jest takie miejsce, przy którym się chętnie stoi i opierając się o termos, ogląda telewizję:). No i w tym miejscu planuje usunięcie cegieł izolacyjnych by zastąpić je klinkierowymi. Opryskiwaczem takim do kwiatków łatwo jest takie spoiny zmiękczyć i te cegły wyjąć.
Pozdrawiam.

miedziannik
30-03-2014, 18:10
Witam.Co do drewna opałowego w Polsce to jest ono za drogie.W Niemczech pozyskanie kosztem nabywcy to 10-15 euro za mp. co odpowiada stawce godzinowej przeciętnego fachowca,policzcie sami ile musiałoby to drewno u nas kosztować.Co do kultury palenia drewna to kto spala drewno w piecu lub kotle na zwykłym ruszcie popełnia poważny błąd a nie widziałem żadnego kotła do tej pory polskiej produkcji bez rusztu,chyba że ktoś widział to niech się pochwali.Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-04-2014, 08:18
...W Niemczech pozyskanie kosztem nabywcy to 10-15 euro za mp.
Ta cena dotyczy jakiego drewna ? chodzi mi o gatunek, oraz grubość.
Pozdrawiam.

miedziannik
05-04-2014, 20:30
Witam.Ceny są różne w zależności od regionu.Przebywam często w Wesfalii ,konkretnie Hagen,Iserlohn,więc podam ceny nadleśnictwa Hagen.Drewno (wszystko grubizna tam nikt gałęzi nie wyrabia) liściaste twarde w metrach zerwane do drogi 50-60,samowyrób to:liściaste 20-30,iglaste 15 euro za 1 mp.A teraz ceny za jakie mój szefuncio kupuje w metrach połupane z transportem:liść. twarde 65,miękkie 45,iglaste 30 euro za 1 mp. i choć ma swój las(30 ha.) to kupuje bo się nie opłaca samemu robić a swoje sprzedaje w lesie za cenę niższa niż nadleśnictwo czyli 10-15 euro i dokładnie nie policzy.Poza tym jest jeszcze taniej kupując t.z.w. sammelschein,t.j. rodzaj asygnaty na zbieranie drewna które leży i normalnie gnije(czasami całe wierzchołki) za 10-30 euro i z reguły to min. 3 mp.Jeszcze inna możliwość np.ebay tam możesz za darmo dostać jak komuś w ogródku zetniesz,bo ten ktoś musiałby jeszcze kupę pieniędzy zapłacić za firmę a jest ich trochę,zresztą jak znasz niemiecki kliknij brennholz na ebay. Wiem że cię krew zalewa ale w Polsce LP robią kasę bez opamiętania na biednych ludziach,ale temu winna polityka przemysłu i kiedy widzę te gnijące wierzchołki dębów w Niemczech to nie do pojęcia że u nas się o gałęzie biją.Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-04-2014, 21:11
Witam.
Deska w sklepie w Niemczech i w Polsce ma porównywalną cenę. Wynika z tego że "surowiec" czyli stojące drzewo mogłoby mieć podobną cenę. W ściętym drzewie pierwsze wałki są grube i przez to wartościowe, gdyż można z nich zrobić deskę, balik a im wałek staje się cieńszy to jego cena spada ze względu na coraz mniejszą przydatność materiałową. W Niemczech są firmy leśne, które kupują drewno stojące, prowadzą ścinkę, sortują i opał robią z tych części co są mało warte. Jednak nawet i te grube wałki posiadają często wady dyskwalifikujące je jako surowiec na deskę, balik więc klasyfikuje się to na opał. Firma produkująca opał z takiej selekcji może go robić konkurencyjnie tanio.
U nas całym drewnem zarządza LP i jedynie można kupić to co zostanie po ścięciu i zrywce czyli, jakieś odpady, gałęzie i cienkie czuby. Można więc kupić surowiec jaki w Niemczech nie chcą za darmo, ze względu na dużą pracochłonność takiego pozyskania. Osobiście korzystam z tego co jest, bo mam blisko:) i umiem ten szmelc pozyskiwać. 1 mp gałęzi to koszt 8 zł + drugie tyle na paliwo do piły i samochodu żeby to przywieźć. Jeśli nie policzę własnej robocizny, to na roczną energetykę domową nie wydam więcej jak 300 zł. Mam więc tanio chodzenie w podkoszulce po domu przez okrągły rok, ale już firmy pozyskującej drewno by nim "obracać" nie da się założyć.
http://imageshack.com/a/img534/2613/emph.jpg
Pozdrawiam.

miedziannik
09-04-2014, 21:50
Witam.Co do ceny deski to w Niemczech podbitka w markecie budowlanym 2 gat. za 5 euro,w Polsce brak.U nas niema też dachówki,kafelek czy jakiegokolwiek materiału 2 gat.,dlaczego?Bo mieszają 1 z 2 i sprzedają jako 1 za grube pieniądze.Co do cen drewna to mam najlepszego przyjaciela który ma firmę w Polsce która produkuje fornir do przekładek na opakowania dachówki z topoli i drewno kupuje w Niemczech bo tańsze i sprzedaje w Polsce jako jedyny albo jeden z nielicznych dachówkę 2 gat.U mnie drobnica liść. za 48 zł/m 3 tj. 12 zł/mp. i mogę powiedzieć że za 300 zł. nie tylko ogrzewam ale i 90% c.w.u. też w tym jest.Muszę nadmienić że kiedyś uważałem gałęzie za gorszy opał dzisiaj uważam za najlepszy,bo najtańszy,prawie nie trzeba rąbać i czasowo szybciej grubizny nie zrobię,bo czasochłonna i niebezpieczna ścinka no a potem te rąbanie jak jeszcze sękaty świerk to można się pochlastać.Z transportem nie mam problemu mam 2 mocne fury a ciągnik mam za darmo od rolnika który użytkuje moje pola.W tym roku przywiozłem to co u ciebie widać razy 2 sam dąb i buk za tanie pieniądze ale 3 tyg. w lesie dziennie jakieś 4-5 godzin i w domu 4-5 tyg. pocięcie,ale zapas na 8 lat szacuję jakieś 300 mp. gałęzi ale to była wyjątkowa okazja to ciąłem jak opętany,a sąsiedzi się pytają czy będę sprzedawał, bo u mnie wszyscy chcą kupić gotowe a robić ni ma komu.Pozdrawiam.

rigmec
25-04-2014, 18:22
Podbiję temat a przy okazji zapytam się czym wzmocnić glinę wykopana w ogrodzie (bardzo tłusta) tak aby mażna ja było użyć do budowy pieca typu dymarka. Piec musi przetrwać jeden lub dwa sezony. Myślałem o 10% grubego piachu i sól.

miedziannik
25-04-2014, 21:03
Witam, to pytanie do Bogusława ,przykro mi ale ja nie mam zielonego pojęcia.Pozdrawiam.

Bogusław_58
28-04-2014, 07:46
Witam.
Jak glina będzie za tłusta to popęka, a jak za chuda to się będzie sypać po potraktowaniu temperaturą. Czyste gliny przemysłowe miesza się z piaskiem lub szamotem w stosunku 1:4. Taka glina wykopana potrzebuje najczęściej dwóch części piasku.
Najlepiej byłoby dostać frakcję szamotową o grubości do 7 mm i wtedy spełniła by rolę zbrojenia.
Piasek kwarcowy i małe kamyczki do 450*C zachowują się poprawnie, a po wyżej zwiększają wymiar co grozi pękaniem konstrukcji. Zastosowanie soli będzie prawidłowe ale wprowadzi wilgoć gdy urządzenie będzie nieczynne. Można więc użyć cegieł szamotowych do pierwszej warstwy wewnętrznej. Cegły trzeba stawiać pionowo by utworzyły krąg dymarki a następnie oblepiać je gliną. Następny rząd tak samo, a wyżej wystarczy sama glina. Glinę można mieszać z trocinami lub trawą(sznurkiem itp). Dobrze się będzie murować a po wypaleniu powstaną puste przestrzenie zmniejszające możliwość pęknięć.
Pozdrawiam.

rigmec
28-04-2014, 12:17
Dziękuję bardzo za odpowiedź, tak jak pisałem to tylko chwilowa konstrukcja bardziej dla zabawy. Dam znać jak poszło. Niestety nie mam dostępu do taniej cegły szamotowej dlatego dodam ciętego sznurka konopnego.

rigmec
30-04-2014, 23:11
Zrobiłem (a właściwie ciagle robię) jak kazałeś. Wziałem próbkę i położyłem na rozżarzonym węglu drzewnym żeby wyschła. Nawet nie popękała ale mocniejsze stuknięcie i rozpadła się w mak. Chyba mam za gruby piach. Myślę, że do schudzenia gliny piach powinien być jak najdrobniejszy. A tak w ogóle to powinienem kupić gotowac glinę a nie zabierać się za to samemu.

Bogusław_58
01-05-2014, 10:08
Dobre pytanie, to ile jest gliny w glinie ?
Osobiście to najpierw mieszam małą ilość gliny z dużą ilością wody, co pozwala wytworzyć zawiesinę w której jest glina, a w wszystkie kamyczki i piasek opadają wtedy na dno. Zawiesinę leje na płachty po big bagach i po paru dniach nie ma tam wody a jest same masło gliniane. Wtedy dopiero łączę z kwarcem lub szamotem. Jeszcze lepiej nabyć gotową glinę żaroodporną w workach jeśli jest możliwość kupna i w dobrej cenie.

premakultura
21-05-2014, 16:21
Pochwalę się ukończona prawie piecokuchnią oparta na palenisku rakietowym.
https://www.youtube.com/watch?v=69vLo0JEnso

jeden wkład i nagrzewa się calutki piecyk. trzyma przy tej pogodzie ponad 12 godzin. Oczywiscie piecyk komorowy.

Bogusław_58
22-05-2014, 08:28
Pali się ładnie.
Osobiście nie lubię rozpalać na leżąco, czy podkładać na czworakach. Jeśli rozpalanie sporadyczne, to nie ma znaczenia ale jeśli urządzenie ma być używane co dzień, a nawet kilka razy na dzień, to duży kłopot.
Pozdrawiam.

premakultura
22-05-2014, 10:33
Pali się ładnie.
Osobiście nie lubię rozpalać na leżąco, czy podkładać na czworakach. Jeśli rozpalanie sporadyczne, to nie ma znaczenia ale jeśli urządzenie ma być używane co dzień, a nawet kilka razy na dzień, to duży kłopot.
Pozdrawiam.

ano niestety. takie ograniczeni wynikaja z konstrukcji rakietowej, gdzie dopalach musi miec okreslona wysokosc... mozna to ominac i dac wyzej w przypadku pieca wysokiego jednakze w przypadku kuchni trzeba sie przed piecykiem pokłonić i paść na kolana:)

Bogusław_58
22-05-2014, 21:16
Przecież to zwykły bubel, chyba że traktujesz go jako przejściówkę doświadczalną.

Bogusław_58
23-05-2014, 14:25
Piec kuchenny, to spora sprawa. W bogatszych krajach taki wypasiony wart jest prawie tyle co nowe auto:)
Dla osoby pracującej przy takim piecu komfort jest jeśli wygodnie się w nim rozpala i podkłada, ale nie tylko, gdyż ważne jest jak się przy nim też stoi:) Trzeba zaglądać do garnków i coś mieszać i jeśli piec wyrasta bezpośrednio z podłogi pionowo, nie daje wtedy miejsca dla stóp. Z konieczności trzeba ustawiać się bokiem lub w pewnej niewygodnej odległości. Dlatego potrzebny jest w konstrukcji cofnięty próg. Jeśli już te warunki są spełnione, trzeba zaprojektować spalarnię tak, by użyteczny był blat i piekarnik.
Pozdrawiam.

miedziannik
23-05-2014, 17:40
Witam.Bogusław czy możesz opisać swój piec kuchenny,chodzi mi o technikę palenia i czy grzejesz nim również cwu.Premakultura czy to gdzie widać ogień na jest ze szkła żaroodpornego jak płyta ceramiczna w piecu elektrycznym czy coś innego.Pozdrawiam.

Bogusław_58
23-05-2014, 21:44
No to mnie podszedłeś.
Pracuję nad "niebublem"ale realizacja chyba na początku lutego. Do końca nie wiem czy się nie rozłożę tworząc bubel, gdyż ma mieć poza piekarnikiem, cwu i odbiornik. Ten akurat już stoi gotowy i czeka, ale najgorsza ta hydraulika i czy to wszystko ze sobą się zegra. Głównym problemem jest, że mam stawiać go na miejscu tradycyjnego pieca kuchennego z cwu a wtedy pozbawię rodzinę tej upragnionej cieczy na długo. Od lutego kwadrat będzie wolny do wiosny i to jest jedyny czas na taką budowę.Robienie pieca w lutym nawet przy wolnym kwadracie, to tęż wyzwanie.
Pozdrawiam.

miedziannik
23-05-2014, 22:15
Bogusław, na pewno wymyśliłeś coś porządnego i ciekaw jestem co to będzie,ale mnie chodzi o to czym teraz palisz w kuchni.Ja mam przerobioną kuchnię węglową pod drewno t.z.n. wywaliłem ruszt z popielnika mam palenisko szamotowe tylko ta podkowa w klasycznym stylu jest do kitu i myślę żeby ją wywalić z paleniska i zrobić ją z krótkich płomieniówek umieszczonych przeciwprądowo w miejsce piekarnika.Myślę że to optymalne rozwiązanie.Pozdrawiam.

Bogusław_58
24-05-2014, 11:12
Ważne by nie bujać się się z czyszczeniem częstym, a najlepiej że nie było nic do czyszczenia, poza popiołem co kilka miesięcy.
Palę drewnem różnego gatunku i grubości. Spalam też wszystkie tłuszcze jakie zostają z domowego gotowania czyli olej z patelni, frytkownicy, tłuszcze stałe a nawet resztki mięsa i kości z obiadu :). W dobrze nagrzanym palenisku te tłuszcze wkładam do metalowej miseczki i przykrywam drewnem :)
Pozdrawiam.

miedziannik
24-05-2014, 14:16
Boguś uważaj bo cię ekolodzy zaatakują:cool:.U mnie kości i mięso pies strasznie lubi to nie palę a tłuszcz ze smażenia przeważnie w kotle co,bo w piecu do gotowania dostaje takiego kopyta że strach podejść.Nie chcę być upierdliwy ale dalej nie wiem jak palisz w kuchence,czy tradycyjnie czy też też wykorzystujesz technikę Szrajbera lub inną.Jeśli dobrze rozumiem to,to co opisałem jest właściwe,najpierw zagrzać garnki na blasze a w kanale opadowym(płomieniówki) odebrać resztę ciepła na podgrzanie cwu.Jak ty to widzisz,spalanie w tej chwili całkiem przyzwoite:raz w roku wybieram z komina pół wiadra sadzy w czopuchu sadzy brak sprawdzam co 2 lata ale wiem że da się z tego coś jeszcze wyciągnąć dlatego ten pomysł.Pozdrawiam.

premakultura
25-05-2014, 16:53
sory ale nie zgodze sie ze to bubel. ale kazdy ma swoje zdanie. chetnie przyjrze sie Twojej kuchni Boguslawie. a najlepiej sprawdzilbym ja analizatorem spalin, bo interesuje mnie czyste spalanie. pozatym pod uwage wezmy ze jest to piecokuchnia. jeden wklad, gotujesz obiad i grzejesz cala hate.

Bogusław_58
25-05-2014, 17:30
Faktycznie piecokuchnia więc sorry, że skojarzyłem z piecem kuchennym. To są całkiem inne urządzenia ze względu na wymagania, więc takim razie gratuluję udanej realizacji.
Pozdrawiam

premakultura
25-05-2014, 19:51
Faktycznie piecokuchnia więc sorry, że skojarzyłem z piecem kuchennym. To są całkiem inne urządzenia ze względu na wymagania, więc takim razie gratuluję udanej realizacji.
Pozdrawiam

Dziekuje. Nie wiem czy udana bo dosc eksperymentalna. Testuje w niej dopalacz wykonany z wlokna ceramicznego nasaczanego utwardzaczem. Nie mam tez jeszcze analizatora spalin, wiec nie wiem jaka wydajnosc spalania osiaga. Bardzo ciekawie jednak wyglada sprawa turbulencji ktore powstaja za przewezeniem w palenisku.

Jestem wciaz w trakcie poszukiwania pieca o ultra wydajnym spalaniu oraz duzej wydajnosci cieplnej. Chiclabym kiedys pomierzyc rozne konstrukcje bo gdybac sobie mozna. Na razie na analizatorach najwyzsza wydajnosc widzialem w piecu rakietowym. Teraz niebawem jade szkolic sie u dunczyka co buduje piec bez komina i kondensuje spaliny. Rzekomo dzieki temu zabiegowi osiaga wydajnosc cieplna 120%. Byloby milo gdyby w Polsce naszej kochanej moznabylo pojechac i odwiedzic kogos kto twierdzi ze ma super piec i pokazalby jak go konstruowac.

Zamieszczam zdjecie ukazujace wspaniale turbulencje. Dopalacz w 20 minut rozgrzewa sie do czerwonosci. A wszystko mozna podgladac przez szybke zaroodporna zamontowana zamiast fajerki:)

262008

Bogusław_58
25-05-2014, 22:58
Ten sam piec kuchenny tradycyjny pracuje pewnie w granicy od 30do 80%.
Dla zagrzania wody na herbatę wskazana jest najwyższa moc, ale już gdy gotujemy zupę trzeba jechać na niższej mocy, bo się przypali albo wykipi. Blat jednak jest duży i można jechać na najwyższych obrotach a garnek z zupą postawić w najzimniejszym miejscu blatu lub na dodatkowej podstawce. Wtedy sprawność będzie zachowana ale tak się nagrzeje pomieszczenie od blatu, że trzeba będzie otworzyć okno i tę "sprawność"(temperaturę) wypuścić, lub rozebrać się we własnej kuchni do slipek. Również traktowanie blatu żeliwnego temperaturą na czerwono, nie wróży dla tego blatu długiego żywota. Pomysł raczej więc utopijny, by piec kuchenny był równocześnie super piecem. Nie przeszkadza jednak gotować w takim piecu na niższych sprawnościach a jak trzeba pocisnąć na maksa. Można to zrealizować prościej i taniej a wystarczy zamiast fajerki postawić garnek do góry dnem jako dopalacz. Jeszcze lepiej w miejsce garnka metalowego dać odlew z ceramiki i można hulać. Oby tylko reszta pieca wytrzymała.
Pytałeś Miedziannik jak palę. Mam właśnie taki żeliwny garnek na drugim otworze w blacie, ale nie cisnę zbyt mocno, by się stara kuchnia nie rozleciała.
Pozdrawiam.

premakultura
25-05-2014, 23:07
Pomysł raczej więc utopijny, by piec kuchenny był równocześnie super piecem. Nie przeszkadza jednak gotować w takim piecu na niższych sprawnościach a jak trzeba pocisnąć na maksa.

Hmm. Czyli jak myslisz... Dobrym sposobem byloby w takim super piecu miec dwa paleniska. Jedno kuchenne a drugie do pieca dodatkowa z piekarnikiem, ktory moze dzialac jako dopalacz? Takie ciekawe hybrydy Kuzniecow stawia... Tylko wydajnosc spalania w tych paleniska nie jest super wysoka (choc spala bezdymnie).

pozdr.

Bogusław_58
26-05-2014, 18:09
Dwa paleniska w jednym, jeśli tworzą urządzenie praktyczne w obsłudze, to czemu nie.
Jednak jeśli pozwolisz, to wypowiem się o zmianach w Twojej super kuchni jakie bym zrobił. Super spalanie ma to do siebie, że daje wysoką temperaturę a wtedy blat kuchenny i piekarnik mają też zbyt wysoką temperaturę i nie są w stanie spełniać poprawnie swojej roli. Można więc zrezygnować z piekarnika żeliwnego na rzecz piekarnika ceramicznego, zbudowanego nad kanałem wzniosłym i służącym normalnie jako dopalacz. Kanał wniosły powinien wtedy być zrobiony z ceramiki a nie z włókien ponieważ taki piekarnik działa po skończonym paleniu i kanał byłby wtedy zapasem ciepła od dołu. Spaliny z dopalacza wychodziłyby pod blatem żeliwnym do gotowania. Dopalacz od góry powinien być zaizolowany, a drzwiczki mogą być z szybą. Pomysł z piekarnikiem w dopalaczu, planuję zrealizować w swoim termosie. Będzie też w nim można śmiało wędzić.
Pozdrawiam.

miedziannik
27-05-2014, 21:01
Witam.Bogusław czyli jednak technika Szrajbera tylko nie wiem jak ten garnek umieścić nad blachą czy pod i dlaczego na drugiej fajerce a nie bezpośrednio nad ogniem(paleniskiem).Pozdrawiam.

Bogusław_58
27-05-2014, 22:12
Bo na pierwszej fajerce stawiam zaparzacz z kawą:)
W palenisku tej kuchni płomień biegnie do przodu i skręca przy końcu w bok na inne blaty. Druga fajerka jest na wysokości tego skrętu.Zdjąłem więc fajerki i postawiłem żeliwny kociołek odwrotnie. Przy ostrym ciągu, tak potrafi zamieszać w tym kociołku, że na wyjściu kawałek blatu zrobi na czerwono. Jak się pali normalnie, to kociołek zwiększa powierzchnie oddawania ciepła, a nawet można na nim postawić nieduży dodatkowy garnek. Oczywiście to taka prowizorka co miała stać tydzień a jest już cztery lata :) Kiedyś nawet myślałem o odlaniu kociołka z ceramiki ale tak by był z otworem u góry na małą żeliwną przykrywkę. Dobre do tego są te okrągłe blaty z tradycyjnych kuchenek na prąd. Mam ich już spory komplet kupiony na złomie, w tym nawet taką o średnicy 30 cm.

Bogusław_58
27-05-2014, 22:42
http://images65.fotosik.pl/1018/3b421da7545ab8b0m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3b421da7545ab8b0)
Jeszcze ciepłe zdjęcie tego kociołka :) po dodaniu gazu :)
Pozdrawiam.

miedziannik
28-05-2014, 20:08
Wielkie dzięki Boguś teraz wszystko jasne,idę szukać garnka i zobaczymy co z tego będzie.Pozdrawiam.

premakultura
29-05-2014, 13:35
http://images65.fotosik.pl/1018/3b421da7545ab8b0m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3b421da7545ab8b0)
Jeszcze ciepłe zdjęcie tego kociołka :) po dodaniu gazu :)
Pozdrawiam.

Świeci ładnie, ale czemu to słuzy poza byciem wymiennikiem ciepła i oddawaniem go do pokoju?

Bogusław_58
29-05-2014, 15:31
Chyba wyraźnie widać, że w ten sposób zwiększa się sprawność spalania i oddawania ciepła. Akurat taka funkcja jest mi potrzebna w tym piecu kuchennym. Gdy będę robił nowe urządzenie od podstaw, to zastosuje ten pomysł, ale już w sposób inny. Garnek będzie z ceramiki zaizolowanej a wtedy uzyskane ciepło będzie można dobrze "zainwestować " w innych miejscach. W tym urządzeniu(piecu kuchennym) tych innych miejsc nie da się już zainstalować, więc gdybym zaizolował garnek,, to uzyskana sprawność wyleciałaby kominem nie mówiąc już o możliwości zniszczenia urządzenia a nawet komina.
Logiczne myślenie to podstawa.
Pozdrawiam.

premakultura
30-05-2014, 00:00
Chyba wyraźnie widać, że w ten sposób zwiększa się sprawność spalania i oddawania ciepła
Pozdrawiam.

ja chyba nie rozumiem w jaki sposob ten garnek zwieksza wydajnosc procesu spalania. rozumiem ze zwieksza sprawnosc ogolna gdyz wiecej odda ciepla do pomieszczenia przez powiekszenie powierzchni wymiennika... ale w jaki sposob poprawi wydajnosc samego spalania... nie ma tam wystarczajacej temperatury aby gazy sie dopalily ... czy zachodza tam jakies turbulencje ?

moje zrozumienie na dzien dzisiaj jest takie ze do czystego spalania potrzeba 3 czynnikow...

- Wysokiej temperatury (to staram sie uzyskiwac poprzez izolowanie paleniska)
- Turbulencji (aby gazy mieszaly sie z powietrzem i zachodzil zaplon)
- Czasu (aby wszystkie gazy zdazyly sie w owej wysokiej temperaturze dopalić)

I nie bardzo do mojego zrozumienia pasuje ten garnek. Moglbys mi wyjasnic prosze?

Bogusław_58
30-05-2014, 09:31
W garnku właśnie jest turbulencja czyli mieszanie gazów. Daje to czas dla tlenu, by osiągnął taką samą temperaturę jak gaz i następuje samozapłon co pokazuje garnek kolorem czerwonym. Garnek jest mieszaczem, czyli dopalaczem.
Wbrew pozorom nie trzeba wyższej temperatury , ponieważ jeśli garnek pokazuje temperaturę ok 600*C to w środku dojdzie do 800*C.
Z badań nad spalaniem drewna można doczytać ze najmniej zanieczyszczeń mają spaliny, które dopalały się właśnie w temperaturze ok 800*C.
Pozdrawiam.

hekel
30-05-2014, 15:52
Witam, chciałbym zapytac czy ktoś z szanownych kolegów jest w posiadaniu dobrych skanów książki; Birszenk Apolinary - Piece mieszkaniowe i trzony kuchenne i zechciałby się nimi podzielic. Pozdrawiam

rigmec
30-05-2014, 18:56
Wpisz tytuł plus chomikuj i będziesz miał kilka wyników do ściagnięcia.

miedziannik
30-05-2014, 22:02
Witam.Bogusław możesz coś jeszcze napisać jak grzejesz bojler na ciepłą wodę.Pozdrawiam.

Bogusław_58
31-05-2014, 09:36
W palenisku umieszczona jest "cegiełka wodna". Nie jest to podkowa, ale dwa podłużne prostopadłościany połączone rurką, a jeden z nich jest krótszy i pomniejszony o przejście dla spalin z paleniska.Sama cegiełka jest o 1/3 krótsza od paleniska i jest przesunięta na tył paleniska, na rzecz wyłożenia szamotowego przodu.Rozwiązanie nie "powala", ale też nie ma się do czego przyczepić, ponieważ kociołek "jakby co", to można zrobić czerwony. Należałoby więc zbudować dodatkowy odbiór dla kociołka(dopalacza): ceramiczny lub wodny.
Zanim jednak podejmę decyzję co do grzania wody w nowej kuchni, to spróbuję dotrzeć do informacji, jak obecnie robią to w piecach kuchennych innych krajów europejskich.
Pozdrawiam.

miedziannik
31-05-2014, 22:54
Witam. No właśnie ten odbiór jest kluczem do sukcesu,albowiem grzanie wody w palenisku to najgorsze rozwiązanie moim zdaniem,bo wychładza niepotrzebnie palenisko.Dlatego lepiej ten odbiór zrobić w kanale opadowym a najlepszym odbiorem są płomieniówki i to zamierzam zrobić.Mój pomysł to najpierw zagrzać blachę(blat kuchni) a potem wodę a nie odwrotnie.Pozdrawiam.

Bogusław_58
31-05-2014, 23:48
Przy urządzeniu , które opisałem, nie ma to wielkiego wpływu na dopalanie gazów. Jest za to więcej popiołu niż trzeba,gdyż gdy się dopala drewno, to ma on już za małą temperaturę. W europejskich piecach kuchennych można znaleźć takie rozwiązanie, gdzie płaszcz wodny umieszczony jest w części jednej strony paleniska a jego dalsza część odbiera ciepło od spalin. Każde rozwiązanie ma wady i zalety i osobiście nie kieruję się tu sprawnością jako celem, ale wygodą i bezstresowym użytkowaniem, ponieważ piec kuchenny głównie użytkują kobiety :)
Nowa kuchnia ma być prosta w obsłudze dla kobiety i posiadać też turbo jak pali facet:) W planie waga użytej ceramiki mniej jak 2 t + zbiornik wody o pojemności 350 l + piekarnik.Będzie można poszaleć.
Pozdrawiam.

miedziannik
01-06-2014, 09:35
Witam.Nie zależy mi na ekonomi bo wiadomo że opał w moim przypadku oprócz pracy niewiele kosztuje.Co masz na myśli wady przy odbiorze ze spalin,chodzi ci o to że będzie za gorąca blacha?Ta kuchenka u mnie bez podkowy w palenisku paliła bez rusztu jak rakieciak,a teraz w lecie przy niskim ciśnieniu mam trudności z rozpaleniem i osiągnięciem 300 st. na blasze i dopiero po pół godzinie mam ustabilizowane palenie.Jeśli masz jakieś konkretne rozwiązania kuchni europejskich to proszę o linki też bym trochę podpatrzył.Pozdrawiam.

Bogusław_58
01-06-2014, 10:52
To prawda, że kuchnia to pierwotny rakieciak, o czym najczęściej nie wiedzą zwolennicy rakieciaków:) Wystarczy do niej włożyć chrust i podpalić, by się o tym przekonać.
Nie wiem jak ta Twoja podkowa jest skonstruowana. Jeśli jest jej w palenisku "za dużo", to rzeczywiście nie da się poszaleć jeszcze długo od rozpalenia, chyba ze drewno potnie się na "brykiety" co zwiększy znacznie temperaturę jego spalania Jeśli podkowę przeniesiemy poza palenisko, to grzanie wody zacznie być efektywne tylko na silnym paleniu, zaś ciepło z żaru będzie tylko w obrębie paleniska czyli nagrzeje blat i ceramikę. Wtedy przy funkcji zwykłego podkładania, woda może się najzwyczajniej nie zagrzać w ilości oczekiwanej. Jest też możliwość obudowania paleniska płaszczem wodnym i wyłożenia go nie za grubą ceramiką i ten płaszcz rozbudować tak, by łapał też ciepło od spalin. Każde rozwiązanie wnosi jakieś wady i zalety i trzeba sobie je dobrać do oczekiwań. Osobiście lubię przebywać w kuchni gdy szumi płomień, więc często nadużywam długości palenia. Również gości przyjmuję najczęściej w kuchni, a wtedy też rozpalam, by było przyjemniej. No więc takie są dylematy z tymi piecami kuchennymi :) Linki kiedyś były na ogrzewaniu ale chyba wyparowały i na razie nie mogę nic pokazać.
Pozdrawiam.

miedziannik
01-06-2014, 21:27
Witam.Moja podkowa to klasyk w kształcie litery U o wym.zew. szer.19,dł. 37 wys.13 cm. i gr. płaszcza wodnego 3 cm.Więc sporo jak na palenisko 13 x 34 cm. dałem na tył(szer. podkowy)cegłę szamotową i jedną stronę obłożyłem płytą ceramiczną 10 mm. co poprawiło znacznie jakość spalania ale trochę obniżyło wymianę ciepła która jest nadal wystarczająca.Cały problem to dobrać moc wymiennika do mocy paleniska,więc metodą prób i błędów zrobię 6 płomieniówek 6/4 cala o dł. 20-25 cm.Czy to za dużo to się okaże chyba że wiesz ile by wystarczyło,lub ktoś z kolegów to czytających wie to będę wdzięczny za wszelkie rady.Pozdrawiam.

Bogusław_58
01-06-2014, 22:15
Coś mi się te Twoje wymiary nie zgadzają, gdyż przypominają piec kuchenny na węgiel. Jaka jest wysokość od rusztu do blatu ?
W moim jest 24 cm.

miedziannik
01-06-2014, 23:09
Wymiary całkowite kuchni(pieca) wys.85 gł.60 szer. 60 cm. to standardowa mała kuchenka właśnie na węgiel.Palenisko było obudowane szamotem,który wyjąłem a w jego miejscu jest podkowa,ruszt i skrzynkę na popiół wyjąłem.Tam wsadziłem na spód cegłę szamotową o gr. 6 cm. a po bokach 3 cm. co daje pow. paleniska 13 x 34 cm. a wys. wynosi od cegły szamotowej w popielniku do blatu ok. 30 cm.PP podaję przez drzwiczki popielnika(wycięty otwór na połowę drzwiczek a z przodu od strony paleniska przyspawany kawałek blachy-sito z chromo-niklu żeby kawałki żaru nie wylatywały.W drzwiczkach górnych(załadunkowych) w dolnej części 2 otwory fi 12 i w górnej części otwór 1/2 cala na PW.Po lewej stronie paleniska jest piekarnik o wym. szer.25 wys. 20 gł.42 cm. który ma być przerobiony (odbiorem ciepła czyli podkową w postaci płomieniówek).Pozdrawiam.

Bogusław_58
02-06-2014, 10:06
Z Twego opisu rozumiem,że szerokość to 13, długość 34 , wysokość 30 cm.
W moim wymiary to: szerokość 22, długość 70, wysokość 24 cm. Płomień ma szansę się rozwinąć i mogę palić nawet grubym drewnem, ponieważ i taki opal w tym palenisku jest dobrze napowietrzony. Płomień w moim palenisku może iść tylko wzdłuż i skręcić na końcu paleniska na inne blaty. Na wysokości tego skrętu jest kociołek, który dodatkowo miesza spaliny(dopalacz).
Twoje palenisko jest za wąskie do grubego opału i spróbuj pociąć opał na krótkie brykiety. Palenisko jest dość krótkie i droga płomienia w nim to pewnie jest w górę a nie jak u mnie w poziomie. Jeśli by zastosować kociołek(dopalacz), to z przodu lub w środku.Twoje palenisko Miedziannik nie daje szans rozwinąć się temperaturze więc przetestuj drewno o rożnej wielkości, by wyodrębnić wymiar pożądany zwiększający temperaturę. Tak to właśnie jest, że palenisko dobiera się do opału czy odwrotnie ale są i takie wszystkożerne(uniwersalne).
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.

miedziannik
02-06-2014, 18:24
Witam.Jeśli długość to zarazem głębokość paleniska to wszystko się zgadza.Ty masz na pewno większy piec więc i większe palenisko u mnie się nie da zrobić większego,dlatego planuję wyrzucić podkowę do piekarnika a reszta będzie jak u ciebie.Drewno o średnicy większej jak 3 cm. gorzej się spala i bardzo się zawiesza,więc palę drobnym czego mam pod dostatkiem,bo wyrabiam drobnicę co jest dla moich potrzeb najlepszym opałem,bo najdrobniejsze idzie do pieca kuchennego i na podpałkę do kotła co oraz kominka,rąbie tylko powyżej 25 cm. średnicy czyli prawie nic.Na drobnym drzewie po kilkunastu minutach palenia brak dymu tylko po podłożeniu jakie 2-3 min. jak wywalę podkowę z paleniska powinno być jeszcze lepiej.

Bogusław_58
03-06-2014, 09:28
W tym piecu jest ciekawie zrobiona wężownica i piekarnik:
http://www.smakluksusu.pl/product-pol-34552-85134552-Piec-kuchenny-14kW-THERMO-ROYAL-720-z-plaszczem-wodnym-kolor-kremowy-wylot-spalin-prawy-bok-.html
Pod: piec kuchenny z funkcją co lub piec kuchenny z wężownicą można coś zobaczyć.
Pozdrawiam.

miedziannik
03-06-2014, 21:47
Dzięki za linka.Powiem szczerze że za te pieniądze można więcej wymagać.Ta wężownica to prymityw w porównaniu do tego co mam w planie,to zwykła opłomka wyczyścić to trudno o odbiór fatalny(tylko górna część bo tam pójdzie ogień i spaliny).Z tego co widzę to przed wężownicą jest jeszcze goły płaszcz wodny w palenisku co też uważam za błąd gdyby przed nim dać 3 cm. szamotu będzie ok.Nie wiem czy mnie dobrze rozumiesz,ale mam zamiar zrobić zamiast podkowy sześcian o wym. mnie więcej 20x20x35 w nim 6-8 rur 6/4 cala i przez te rury przechodzą spaliny z góry na dół i do czopucha,a palenisko tylko z jednej strony nagrzewa go ale dam pomiędzy szamot.Praktycznie to samo co w tej super kuchence tylko zamiast poziomej wężownicy pionowe opłomki umieszczone przeciwprądowo.Pozdrawiam.

Bogusław_58
03-06-2014, 22:43
Tak mają w projekcie i za tyle chcą sprzedać. Inna firma robi to inaczej, gdyż daje tylko jedną ścianę paleniska z płaszcza a zamiast rury w górze jest też płaszcz wodny poziomy. Jeszcze inni dają "sześcian"(10 -12 l wody), który się styka z paleniskiem i ma opłomki, o których piszesz lub za miast nich otwór. Wszystko zaś w różnej sprawności i cenie. Na Allegro taka wypasiona "wężownica"to do 1000 zł kosztuje, a miejscowy spawacz da radę taniej, ale aby wytrzymała choć 20 lat :), bo takie wymagania trzeba stawiać dla takiej wężownicy.
Pozdrawiam.

miedziannik
04-06-2014, 08:45
Wiadomo że dobry spawacz jeśli cię zna zrobi to prawdopodobnie lepiej niż kupione za drogie pieniądze w sklepie.Ja nie jestem super spawaczem ale mam takiego w rodzinie;) więc zrobić wymiennik to żaden problem a materiał też mam z resztek po konstrukcji mojej drewutni,a kawałki blachy też się znajdą czyli koszty oprócz 1/2 l. za robotę żadne:).To czy wytrzyma 20 lat zależy przede wszystkim:od grubości materiału(u mnie rury 3 mm.),poprawnie przetopionego spawu,sposobu podgrzewania i tu niektóre renomowane firmy grzeją bezpośrednio wodę użytkową co jest bzdurą,bo w przypadku ekstremalnie twardej wody jak u mnie w ciągu roku masz zarośnięte kamieniem kotłowym.Więc wszystko trzeba przemyśleć co nie każdy lubi jak ja czy ty.Jak jeszcze coś znajdziesz to napisz,choć wydaje mi się że za kupę kasy sprzedają proste konstrukcje,bo koszty budowy i materiału jak najmniejsze,tak jak i w całej branży.Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-06-2014, 10:10
Można też tę wężownicę zrobić z wykorzystaniem żeliwnego kaloryfera. Wzorów raczej nie ma, więc trzeba przegłówkować samemu.
Być może tak właśnie spróbuję zrobić jeśli projekt na to pozwoli, ponieważ taka wężownica wytrzyma pewnie z pół wieku.
Pozdrawiam.

miedziannik
05-06-2014, 21:26
Musisz wziąść pod uwagę że żeliwny grzejnik członowy (jeśli taki masz na myśli) ma pomiędzy każdym członem uszczelkę i tu obawiam się że pół wieku może nie wytrzymać do tego dochodzi jeszcze wysoka temperatura,ale nie jestem ekspertem i mogę się mylić,choć pomysł prosty i skuteczny, to jednak dobrze pospawany odbiornik z płomieniówek jest według mnie pewniejszy i łatwiejszy w czyszczeniu,żeliwo jest też gorszym przewodnikiem ciepła.Wszystko jak już wspomniałeś ma wady i zalety.Pozdrawiam.

Bogusław_58
05-06-2014, 21:47
Ta uszczelka jest niepalna.
Znam gościa co nie wierzył tej uszczelce i łączył żeberka na pakuły z farbą. Taki piec c.o funkcjonował mu 10 lat, ale rozebrał, bo przeszedł na inne paliwo.
Jedyna wada kaloryfera, to taka że trzeba się pogimnastykować gdyż nie jest "plastyczny" jak to jest z wyrobem spawanym, którego wymiary można modyfikować.

miedziannik
06-06-2014, 20:48
Ja też tym uszczelkom nie wierzę i zrobiłbym to tak żeby można zawsze skontrolować czy szczelne i w razie potrzeby wymienić bez rozbierania pieca.Pozdrawiam.

Bogusław_58
06-06-2014, 22:05
Te uszczelki zrobione były z takiego samego materiału jak dawano pod głowice w silnikach :)
Oczywiście nie gwarantuję że takie są zawsze, Kiedyś wyjąłem jedną i traktowałem palnikiem dla uzyskania pewności. Palnik nie robił na niej wrażenia:).
Pozdrawiam.

miedziannik
08-06-2014, 11:22
Witam.Jestem pewien że to jakoś mądrze zaprojektujesz żeby działało,widać to po twojej ostatniej konstrukcji.Mam pytanie odnośnie przekroju kanału opadowego,otóż powierzchnia przekroju czopucha w piecu wynosi 78,5 cm. kw.(rura fi 100) to suma przekrojów płomieniówek musi mieć według mnie co najmniej tyle samo, co daje 6 szt. razy 6/4 cala(średnica wewnętrzna 42 mm.)= 6 x 13,85 cm. kw.=83,1 cm.kw.Czy to myślenie jest prawidłowe,czy może być większy przekrój płomieniówek co wtedy z ciągiem kominowym?Czy się zwiększy czy zmniejszy?Pozdrawiam.

hekel
09-06-2014, 12:47
Witam, szukałem w kilku źródłach na temat rodzaju tego pieca i nic mi nie pasuje, zwracam się więc z prośbą o ustalenie jaki to rodzaj budowy pieca jeżeli po tych zdjęciach da się to okreslic. 264556264557264558

Bogusław_58
09-06-2014, 13:28
Zdecydowanie dwa różne piece.
Piec kuchenny z okapem i dodatkowym paleniskiem chlebowym oraz suszarnią,podgrzewaczem lub może to być nawet wędzarnia.
Drugi to piec grzewczy wyposażony w podgrzewacz i sporą ścianką grzejną nagrzewaną od spalin z tego pieca. Ścianka ma obieg krótki i długi dla spalin.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-06-2014, 13:30
A te płomieniówki Miedziannik, to będą jakie? Planujesz otwory czy rurki ?
Pozdrawiam.

miedziannik
09-06-2014, 19:22
Płomieniówki to rury stalowe 6/4 cala czyli wymiar zewnętrzny 48 a wewnętrzny 42 mm.(ścianka 3 mm.) stąd powierzchnia przekroju (koła)=3,14 razy promień(21 mm.)do kwadratu=1384,74 mm. kw.=13,85 cm. kw.Jak dam 6 będzie razem: 6 x 13,85=83,1 cm kw. a czopuch ma rurę 100 mm. czyli przekrój 78,5 cm. kw. więc przekroje prawie te same i przez te rury pójdą spaliny w dół do czopucha.Moje pytanie brzmi:jeśli dodam np. 2 będzie przekrój:8 x 13,85=110,8 cm. kw czyli jakieś 25% większy od przekroju czopucha,będzie wtedy lepszy czy gorszy ciąg?Na pewno będzie lepsza wymiana ciepła ale mnie chodzi tylko o poprawny ciąg i nie chcę za mocno schładzać spalin(poniżej 150 st.) bo to więcej szkody niż pożytku.Pozdrawiam.

Bogusław_58
09-06-2014, 22:27
Jeśli płomieniówki będą otworami, przez które przechodzić ma płomień, to liczenie nie zda się na wiele, ponieważ spaliny szybko będą zmniejszać światło otworów, czyli ich wymiary. Dlatego dają jeden duży otwór(piece Tyrolskie) lub rurki traktowane płomieniem od zewnętrznej strony.
Kanał opadowy czy suma przekrojów płomieniówek może być dowolna. Im więcej miejsca będą miały spaliny, tym lżej przejdą a tym samym komin poradzi sobie mając w nim niższą temperaturę.
Oczywiście trzeba trafnie zaprojektować wielkość powierzchni płaszcza wodnego, by spaliny nie były w jakimś momencie za gorące ani za zimne. Trzeba pooglądać kuchenki gotowe i na oko zerżnąć ile dać tej powierzchni. Prawidłowo będzie dać za dużo, ale z możliwością regulacji przez TD, a wtedy da się wyregulować bardzo dokładnie.
Pozdrawiam.

miedziannik
10-06-2014, 07:01
Dzięki za informację.Rozumiem że więcej płomieniówek nie zaszkodzi więc dam 8 szt. i nawet jeśli trochę popiołu i sadzy pozostanie powinien być wystarczający ciąg. Rury grzane od zewnętrznej strony(opłomki) to dużo mniejszy odbiór ciepła i większy problem z czyszczeniem,ale łatwiejszy do wykonania.Pojemność płaszcza wodnego wystarczy wżiąść z aktualnej podkowy,wystarcza w zupełności,to nie problem.Nie wiem jeszcze jak zrobić górę,myślę też jakiś lejek,czy coś za ostatnią blachą(płomień musi nad ostatnią blachą iść na dół w płomieniówki).Pozdrawiam.

premakultura
11-06-2014, 20:13
Hej witam. A ja mam pytanie z innej beczki. Tu je postanawiam wstepnie zadac. Bylem ostatnio kupowalem klej do laczenie cegieł szamotowych w Zabiej Woli. No i chwile zesmy porozmawiali sobie z panem dostawca, ktory zapytal mnie jakich cegiel uzywam na palenisko. Ja pytam jak to jakich?
Ze szamoowych mowie... a on na to : OK ale przemysłowych czy zdunskich?

I tu mi kopara yslowiowa opadla. Podobno jak on twierdzi to te prasowane przemyslowe wszedzie dostepne szamoty nie sa wytrzymale na zmiany temperatur i szybko moga pekac i sie zuzywac... ze do palenisk powinno uzywac sie specjalnych cegiel szamotowych zdunskich zaprojektowanych do pracy przy ciaglych szokach temperaturowych.

Czy wiadomo cos Wam na ten temat? gdie akie cegły zakupić i czy to ma sens na prawde? Ostatnio rozmawiałem z jednym szanowanym zdunem, ktory twierdzil ze on nie zwaza na klase cegly bo to nie ma wiekszego znaczenia.

A jak Wy twierdzicie? No i skad takie cegły zakupić?

pozdrawim

Bogusław_58
11-06-2014, 21:26
Nie ma takiego podziału jak cegły przemysłowe i zduńskie.
Każda cegła ma najczęściej symbol, po którym można dojść w jakiej się mieści klasie. Chodzi o opis, z którego wynika, w jakich warunkach może pracować, czyli: w warstwie pierwszej czy drugiej, rodzaju spalin, temperaturze i jaką ma liczę szoków termicznych.
Owszem zduni, to najczęściej ludzie słabo orientujący się w materiałówce żaroodpornej jak i też im jest "wsio ryba" Jest to też jeden z powodów, że ludzie mają do dziś pojecie o piecu jako o jakimś cholernym urządzeniu, co kilka lat trzeba do niego zaglądać , by coś wymienić. W urządzeniach grzewczych, w których pali się "byle jak" dadzą rade te z najniższej półki co je można kupić na składzie budowlanym. Jednak jak piec ma dawać dobrą sprawność, którą uzyskuje się wysoką temperaturą osiąganą szybko, trzeba w te miejsca dawać ceramikę z wyższej półki. Celowo nie używam słowa: "szamotu z wyższej półki", tylko ceramiki, ponieważ wiele wyrobów do złudzenia przypominających szamot, nie mają nazwy szamot ale inne nazwy. Często też używa się nazwy : szamot wysokoglinowy. Jeśli użyjemy do paleniska i dopalacza cegły z symbolem Al 60 lub Al 62, to piec postoi aż do złudzenia długo, ale taka cegła to koszt ok 10 - 15 zł sztuka, czyli ok 3 zł kg :)
Pozdrawiam.

miedziannik
14-06-2014, 21:47
Witam.Bogusław mam kawałek rury ceramicznej fi 160 i dł. 22 cm. myślę zamiast garnka żeliwnego jako dopalacz w sam raz, a na górę jako dekiel dam 10 mm. płytę ceramiczną.Czy to dobre rozwiązanie,bo mnie nic nie kosztuje a dopalanie powinno być lepsze niż w garnku.Pozdrawiam.

Bogusław_58
15-06-2014, 09:30
Witaj.
Spróbować zawsze można.
Wydaje mi się że będzie za wysoka i ma za małą średnicę. Również nie wiadomo czy wytrzyma wysoką temperaturę, chyba że jest to wyrób do wysokich temperatur.
Średnica tak od 20 cm w górę. Dobrze jest zrobić dla próby z jakieś byle jakiej blachy i wtedy nawet gołym okiem widać po kolorze blachy czy uruchamia się dopalanie, oraz łatwo dojść do optymalnych wymiarów: średnicy i wysokości.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
15-06-2014, 09:38
W Rosji w tych zimniejszych krajach, od dawna jest znany wynalazek zwiększający oddawanie ciepła przez piec kuchenny. Po gotowaniu, w miejsce fajerki wstawia się rurę metalową z denkiem u góry o długości ponad 0.5 m i pali się dalej :)

miedziannik
15-06-2014, 10:49
To pozostała resztka z budowy komina,więc powinna próby wytrzymać.Zauważ że mam tylko 13 cm. szerokie palenisko to może zadziała.Co do wysokości to mogę ją przyciąć jeśli za wysoka,ale piszesz że ruski dają ponad pół metra i działa,czegoś tu nie kumam.Pozdrawiam.

Bogusław_58
15-06-2014, 11:11
Widziałem próby z metrową i działało, czyli dobrze oddawało ciepło.
Oddanie ciepła, to niekoniecznie dopalenie tych spalin, wiec dlatego trzeba trochę po testować.
Pozdrawiam.

miedziannik
15-06-2014, 22:16
A to co innego,bo mnie chodzi o dopalenie,ale najpierw trochę przetestuję to najlepszy sposób i dzięki za porady.Pozdrawiam.

premakultura
24-06-2014, 13:56
Nie ma takiego podziału jak cegły przemysłowe i zduńskie.
Każda cegła ma najczęściej symbol, po którym można dojść w jakiej się mieści klasie. Chodzi o opis, z którego wynika, w jakich warunkach może pracować, czyli: w warstwie pierwszej czy drugiej, rodzaju spalin, temperaturze i jaką ma liczę szoków termicznych. .

No tak. Chodzilo mi zatem o cegly ktore stosujemu jako palenisko do pieca gdzie mamy do czynienia z duzymi szokami termicznymi. Ciaglym rozgrzewaniem i wystudzaniem. Takie cegly nazywam zdunskie. W przeciwienstwie do tych ktore uzywa sie w przemysle, gdzie rozpala sie piec do 1600C i pracuje on ciagle przez 2 lata.



Owszem zduni, to najczęściej ludzie słabo orientujący się w materiałówce żaroodpornej jak i też im jest "wsio ryba" Jest to też jeden z powodów, że ludzie mają do dziś pojecie o piecu jako o jakimś cholernym urządzeniu, co kilka lat trzeba do niego zaglądać , by coś wymienić. W urządzeniach grzewczych, w których pali się "byle jak" dadzą rade te z najniższej półki co je można kupić na składzie budowlanym. Jednak jak piec ma dawać dobrą sprawność, którą uzyskuje się wysoką temperaturą osiąganą szybko, trzeba w te miejsca dawać ceramikę z wyższej półki.

No wlasnie co to znaczy z wyzszej polki? Chodzi przeciez o wczesniej wspomniany symbol okreslajacy w jakich warunkach cegla moze pracowac.


Celowo nie używam słowa: "szamotu z wyższej półki", tylko ceramiki, ponieważ wiele wyrobów do złudzenia przypominających szamot, nie mają nazwy szamot ale inne nazwy. Często też używa się nazwy : szamot wysokoglinowy. Jeśli użyjemy do paleniska i dopalacza cegły z symbolem Al 60 lub Al 62, to piec postoi aż do złudzenia długo, ale taka cegła to koszt ok 10 - 15 zł sztuka, czyli ok 3 zł kg :)
Pozdrawiam

I tutaj cos mi sie nie zgadza. Al 60 czy Al 62 wskazuje na zawartosc tritlenku glinku (Al2O3) na poziomie 60%. Taka zawartosc daje wysoka odpornosc na temperature ale niska odpornosc na szoki temperaturowe. Z tego co wynika z moich poszukiwan na dzien dzisiejszy porzadana przez "nas" zdunow zawartosc Al2O3 jest na poziomie 25-40%. Wlasnie rozmawiam na warsztacie z Larsem Helbro. Tutaj budujemy palenisko z cegiel Al40. Choc jak twierdzi najlepsze bylyby Al25. Choc w ich przypadku maja slabsza wytrzymalosc mechaniczna. Suma sumarum jako kompromis uzywa cegiel Al40.

I ja wlasnie sie zapytam teraz gdzie mozna u nas takie cegły dostać?

z pozdrowieniami
robert

Bogusław_58
24-06-2014, 14:48
Al 25 to te zwykłe szmotówki ze składu.
Nie trzeba się bać tego aluminium w ceramice, ponieważ jest to postać ceramiczna, a nie metaliczna. Dokładniej znają zagadnienie ceramicy od ceramiki żaroodpornej. Paleniska można budować już od Al 40 ale przy dużych osiągach temperatury mogą się też posypać za wcześnie. Głównym problemem dla zdunów z rosnącym % Al w cegle jest wzrastająca jego twardość, która ujawnia się gdy zdun musi ją przeciąć. Tarcza diamentowa wtedy siada a mocniejsza tarcza korundowa zbudowana jest z korundu, czyli ceramicznej formy aluminium, tego samego materiału co ta cegła żaroodporna :).
Na ogrzewaniu o takiej ceramice nadawał długo Wojtek 795, który pracował w "temacie" pieców przemysłowych i materiałów do ich budowy i regeneracji. Wystarczy przejrzeć jego posty. Można też zatelefonować do fabryki produkującej materiały żaroodporne i uciąć sobie pogawędkę z technologiem od ich produkcji. Jak jeden technolog nie wystarczy, to można podzwonić do kilku miejsc. Adresy pojawią się u Wujka jak wystukasz : materiały żaroodporne.
A tak przy okazji, to najlepszym materiałem do budowy palenisk jest steatyt ze Skandynawii , który zawiera w sobie 90% cynku ceramicznego. Niestety drogi.
Tak to jest jak zostaje się konstruktorem pieców po marketingu lub zarządzaniu, czy ekologii :), no i potem trzeba nadrabiać podstawy :) Każdy kto tu pyta, zawsze dostaje rzetelną odpowiedź, ale najczęściej się z nią długo nie zgadza, choć sprawa jest prosta :)
Pozdrawiam.

Bogusław_58
29-06-2014, 21:28
Z tego co mi wiadomo, cegły żaroodporne mają określoną liczbę szoków.
Ustala się to w prosty sposób: cegłę grzeje do temp 900*C i wrzuca do wody. Liczba szoków mówi o tym, ile razy można z cegłą tak zrobić i ona się nie rozleci. Al 25 to jest jeden, góra dwa szoki, a Al 60 wytrzyma coś około 9.

premakultura
08-07-2014, 14:02
Z tego co mi wiadomo, cegły żaroodporne mają określoną liczbę szoków.
Ustala się to w prosty sposób: cegłę grzeje do temp 900*C i wrzuca do wody. Liczba szoków mówi o tym, ile razy można z cegłą tak zrobić i ona się nie rozleci. Al 25 to jest jeden, góra dwa szoki, a Al 60 wytrzyma coś około 9.

No tak. Znam ten test. Jeszcze go nie wyprobowalem. W kazdym razie na szkoleniu sie dowiedzialem i potwierdzila to literatura, ze cegla dobra i nadajaca sie na palenisko powinna takich cykli wytrzymac 25-30... wtedy jest to dobra cegla. zatem te cytowane przez Ciebie liczby wypadaja dosc blado. Trzebaby taki test wykonac i sie przekonac. Jak przyjdzie sezon grzewczy to moze potestujemy ?

Bogusław_58
18-07-2014, 11:56
Tak zgadzam się, że moje cyfry wypadają blado w porównaniu z tymi z Twojego kursu. Literatura tez podaje te wysokie. Wziąłem je od kogoś z branży "żaroodpornej".
Wcześniej używałem tych wysokich. Jak jest na prawdę ? Nigdy tego nie sprawdzałem, a wynik może być zależny od tego jak się te testy przeprowadzi. Prawdziwy na pewno jest stosunek wytrzymałości najniższego szamotu do tego z górnej półki i w obu przypadkach będzie się pokrywać.
W piecach grzewczych szok termiczny nie występuje jak we wspomnianym teście. Jednak X rozpaleń daje porównywalne skutki jak szok termiczny z testu. W różnych paleniskach będzie to inna liczba. Chodzi więc o 500-1000 rozpaleń w piecu, by można autorytatywnie się wypowiedzieć. Budowałem na początku z Al 28 a gdy się nie sprawdziła, przeszedłem od razu na andaluzyt i Al 60-62, omijając grupę środkową. Kto wie czy nie zrobię kiedyś paleniska lub jego części z ceramiki jeszcze wyższej.
Pozdrawiam.

rigmec
23-08-2014, 14:44
Najlepiej byłoby wybudować komin trójwarstwowy.

Pierwsza warstwa (od środka) – rdzeń wymurowany z ogniotrwałej cegły kwasoodpornej na zaprawie klejącej (cienkowarstwowej) o podobnych właściwościach.
Druga warstwa – sypka dylatacja/izolacja, która dodatkowo uszczelnia rdzeń.
Trzecia warstwa – tradycyjna obudowa murowana z cegły budowlanej na zaprawie murarskiej powiązana z konstrukcją budynku.

http://images38.fotosik.pl/249/9ef0acb37cd2f4fa.jpg (www.fotosik.pl)


Zaczynam od cytatu postu z 2010 r bo w najbliższych miesiacach czeka mnie budowa komina w domu który remontuję. Zacznę jednak od pieca który zamerzam postawić i już prawie jestem zdecydowany na piec komorowy z unowocześnieniami w postaci TD i czegoś czego tu jeszcze nie widziałem więc nie na razie nazwę to KPP ( kanał przeciwwychłodzeniowy Pilipczuka:cool:) i zaraz wstawię rysunek o co mi chodzi.
Zdecydowałem się zbudować komin przypominajacy ten zaproponowany przez Wojtek_796 z jedna zmiana a mianowicie zamiast murowania zewnętrznej warstwy z cegieł chciałbym użyć pustaków kominowych jak z tego linku:
http://www.kominy.cjblok.com.pl/pl/9,183,192/0/211/0/pustak-kominowy-pk-002520.html
Komin a właściwie kanał spalinowy wymurowany będzie z płytki w formacie 2-20 (250x124x20) w odpowiednim gatunku na odpowiednia zaprawę. Wolna przestrzeń zasypana będzie wermikulitem.
Ponieważ cenowo wyjdzie tyle co shiedel pytam się czy warto się w to bawić czy iść na gotowca. Najbardziej się boję TD bo bez problemu mogę puścić w komin znacznie więcej niż 600 oC. Mogę oczywiście zrezygnować z TD ale wiem jak czasem ciężko jest odpalić kaflowca i dlatego chciałbym go zostawić. Proszę o opinie. Zaraz wstawię o co chodzi z tym KPP.
276203
Jeżeli plik się załaczył to będzie widać, że wymyśliłem sobie aby po wypaleniu załadu otworzyć kanał dla powietrza od drzwiczek wyczystki bezpośrednio do komina i zrobić z tego oddwrócony dzwon jak u Kuzniecowa. No ale piec to przyszłość i na razie będzie podłaczona jedynie koza do TD.

Bogusław_58
24-08-2014, 09:13
Witaj.
Rdzeń w Wojtka projekcie, to solidna konstrukcja.
Trudno powiedzieć jaką będzie miał trwałość taki rdzeń jeśli zbuduje się go z płytki.
Kominy z czerwonej cegły dobrze się sprawdzają i jakby co, to można z niej zrobić komin do stropu, a dalej ciągnąć systemowym lub inaczej.
Pozdrawiam.

rigmec
24-08-2014, 14:48
Problem moźe wydawać się śmieszny ale tam gdzie mieszkam znalezienie murarza który murował z cegły graniczy z cudem a tacy co potrafiliby wymurować komin wyjechali za granicę. Wszyscy dookoła stawiaja najtańsze systemowe i dlatego takie polecaja. Muszę jeszcze to przemyśleć.

barakudashop
17-09-2014, 13:14
Witam po długiej przerwie, ale chciałem tak informacyjnie przedstawić kilka zdjęć z budowy mojego pieca w domu szkieletowym .
Wcześniej miałem zamiar budować piec ContraFlow .ale nie mogłem znależc rozwiazania z odprowadzeniem spalin.Piec musiałby być przesuniety albo na pokój albo w kierunku wejścia do kuchni i zawsze było coś nie tak.
Cały czas szukałem w sieci czym mógłbym zastapić w/w piec i znalazłem taki 5 kanałowy piec i spaliny mogłem bez problemu odprowadzić z górnej komory
http://www.pyromasse.ca/articles/5runheater.html
Policzyłem cały materiał na piec i wyszło ,że razem cegłą ceramiczną na warstwę zewnetrzną , ok.3500kg.Zewnętrzna warstwa bedzie jeszcze obłóżona płytkami wykończeniowymi.
Kilka zdjęć

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/538/msavTT.jpg (http://imageshack.com/f/eymsavTTj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/633/9sP1N8.jpg (http://imageshack.com/f/hl9sP1N8j)
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/746/LWxGEV.jpg (http://imageshack.com/f/kqLWxGEVj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/537/ewJG7o.jpg (http://imageshack.com/f/exewJG7oj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/674/YmLTVt.jpg (http://imageshack.com/f/iqYmLTVtj)

Oczywiście mam dużo wiecej zdjęć ,ale nie chcę zasmiecać tematu.Powoli zacząłem palić w piecu po ok czterech tygodniach ,a koniec był 18.06.Jedno palenie było już trochę wieksze tzn ok 15kg drewna.
Zauważyłem ,że bardzo powoli się nagrzewa i tym samym długo i powoli oddaje ciepło .
Jeszcze nie napisałem jak rozwiazałem ogrzewanie pomieszczeń.W tylnej częsci miedzy trzonem szamotowym a scianą osłonową z cegły czerwonej zostawiłem komorę szerokości 10cm i na całej powierzchni tylnej ściany.Na dole są kratki zasilajace komore a u góry są trzy sztucery metalowe o srednicy 100mm i do nich podłaczona jest rura flexi doprowadzajaca powietrze do pomieszczeń.
Po tym wiekszym paleniu wyrażnie było czuć jak powietrze jest tłoczone grawitacyjnie przez te rury,sprawdzałem przykładając rękę i póżniej zapalniczkę i nadmuch był wyrażny.Muszę tylko jeszcze dodatkowo docieplić rury flexi ,bo fabrycznie to majatylko 25mm wełny.
Na tym zdjęciu widać kratki wlotowe.
http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/537/PNIe6K.jpg (http://imageshack.com/f/exPNIe6Kj)

Nadchodząca jesień i zima pokaże jak się będzie sprawdzał .
Jaszcze jedno jest dość istotne w tym piecu mogę otworzyć krótki obieg i nie ma problemu z rozpalaniem.W kanale dymowym mam zainstalowany termometr i mogę na bieżąco kontrolować temperaturę spalin, doprowadzeniem powietrza z zewnatrz.
jeszcze kilka zdjęć
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/911/vifdvY.jpg (http://imageshack.com/f/pbvifdvYj)
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/674/RmO5J8.jpg (http://imageshack.com/f/iqRmO5J8j)
http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/538/nexzzs.jpg (http://imageshack.com/f/eynexzzsj)

ale się rozpisałem ,ale tak wspomiałem na początku chciałem pokazać ,że zakończyłem swoje poszukiwania na temat pieca,jak zacznę więcej palić w zimniejsze dni to napiszę czy jestem zadowolony z tej budowli.

Pozdrawiam
Roman

Bogusław_58
17-09-2014, 22:09
Dobrze ciężki klocek i Ruski już Ciebie nie postraszy :) Gratuluję.
Pozdrawiam.

barakudashop
18-09-2014, 11:10
Dzięki Bogusław :)

Jerry-Mc
21-09-2014, 14:10
Również witam po długiej przerwie. Nie mam się w zasadzie czym pochwalić. Może jedynie tym, że zgromadziłem szamot i niedługo ruszam z budową pieca. Mam już prawie trzy tony i szukam więcej. Czeka mnie zakup przecinarki do szamotu i tu mam pytanie jakich używacie? Kątówka odpada, maszyna do cięcia na mokro glazury też. Chciałbym coś co pozwalało by przeciąć cegłę jednym precyzyjnym ruchem. Myślałem o przecinarce do metalu w której zamienił bym tarczę na diamentową. Idealne było by urządzenie które po za cięciem pionowym przystosowane było by do cięcia wzdłuż i pod kątem. Nie mam z tym doświadczenia zawsze używałem diaksa. No ale tu wymagana jest większa precyzja. Pomóżcie proszę.
Pozdrawiam
J.

barakudashop
21-09-2014, 21:39
Witam
Ja używałem tych narzędzi .

http://www.budujesz.pl/dedra-stojak-do-szlifierki-katowej-180-230mm-1304-56085/

http://www.specnarzedzia.pl/item44219_metabo_wx_2200_230_szlifierka_katowa_230 mm.aspx

Stojak może nie jest zbyt precyzyjny ale moim zdanie wystarczy.
Tarcza- najpierw używałem dedry turbo diamentowej ,ale póżniej zacząłem używać cegieł z innej partim i okazało się ,że mają wiecej korundu i diamentowa nie dawała rady i dopiero zwykła tarcza do kamienia poradziła sobie.
M
Mam nadzieję ,że trochę pomogłem.

Bogusław_58
22-09-2014, 09:37
Cegła szamotowa i jej odmiany dobrze się kroi w ręku. Pyli, ale można obyć się bez okularów, ponieważ nie strzela małymi odpadkami. Zresztą okulary zaraz zaszłyby pyłem, chyba że maszyna miałaby pochłaniacz pyłu. Przetarcie okularów na sucho = zniszczenie szkieł okularów .
Robiłem próby cięcia z prowadnicą, ale w końcu nauczyłem się kroić z reki przykładając cegłę do tarczy. Nadcina się po trochu z każdej strony i te rowki są potem prowadnicą dla tarczy. Dobrze sprawdzają się tarcze o średnicy 400 mm, w tym silnik 2.5 - 3 KM o prędkości do 3000 obr/min. Sprawdzi się tu dawne urządzenie do cięcia metalu.
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
22-09-2014, 10:32
Dzięki za praktyczne rady. Wniosek jest jeden muszę kupić dużą dobrą kątówkę. Dokupię też stojak, nie wiedziałem, że takie coś istnieje. Co sądzicie o Makicie z tarczą 230mm. Na allegro można dostać za 800zł ale chyba kupię na angielskim abayu taniej o trzy stówy. Bogusław używasz tarczy 400mm? Czy tarczę tego rozmiaru można było by założyć na tą Makitę? A tak w ogóle to jestem pod ogromnym wrażeniem przyglądałem się dokładnie detalom jakie rzeźbiłeś w szamocie i byłem przekonany, że używasz jakiejś hiper super maszyny i że nie da się takiej płaszczyzny uzyskać z ręki. Może nie powinienem zadawać takiego pytania, ale czy używasz osłony, ja pracuje bez( na małym diaksie) na dużym pewnie bym się nie odważył.
Pozdrawiam
J.

Bogusław_58
22-09-2014, 11:31
Płaszczyzna z ręki będzie dokładniejsza, gdyż mamy możliwość korygowania. Przy cięciu na prowadnicy tarcza ulega lekkiemu przekrzywieniu i w miarę cięcia odchyłka się zwiększa.
Osłona ławo regulowana i odsuwana była by dobrą pomocą.
Zaczynałem od kątówki 2 KW na prowadnicy z tarcza diamentową a potem wkładałem korundowe. Jednak taka maszyna do której da się włożyć 400 mm jest nieoceniona, bo nie tylko dobrze się przecina, ale szlifuje boki czy nadaje ładne kształty. Takie duże tarcze mają otwór montażowy o średnicy 30 mm. Jeśliby takie duże tarcze, to trzeba by szukać "kątówki" jakiej używają do cięcia asfaltów drogowcy.

Bogusław_58
22-09-2014, 11:48
Taka jak tu też by chyba dała radę "dla jednego pieca" i jest chyba jednofazowa. Tarcza też nie mała - 355 mm.
Można je znaleźć pod: przecinarka do metalu:
http://allegro.pl/ukosnica-do-ciecia-metalu-przecinarka-2800w-bestcr-i4616446675.html
Pozdrawiam.

Jerry-Mc
22-09-2014, 23:16
Właśnie dzisiaj oglądałem przecinarki. Wpadł mi w oko DeWalt całkiem zgrabnie zrobiona. Rozumiem, że używasz tarcz korundowych bo diamentowe mają tylko powierzchnię tnącą a w korundowych można używać powierzchnię boczną do szlifowania. W związku z tym mam kolejne pytanie. Czy boczny docisk cegły do takich tarcz nie niesie ze sobą niebezpieczeństwa, że przy niefortunnym, za mocnym docisku tarcza się rozpadnie? Idąc za Twoją radą zastanawiam się czy nie kupić używanej piły spalinowej do kostki. Taka maszyna była by bardziej mobilna no i mógłbym pozyskiwać (na wysypisku huty) fajne elementy szamotowe, korundowe itp. Również mógłbym zabierać ją na złomowiska gdzie można trafić na ciekawe rzeczy ( ostatnio znalazłem nieużywaną kuchnie węglową z początku lat pięćdziesiątych). Generalnie chciałbym żeby to był w miarę dobry sprzęt bo nie chcę poprzestać na jednym piecu. Idea jest taka by zacząć budować coś prostego nabrać wprawy i praktyki, potem przebudowywać, poprawiać itp. a w późniejszym czasie przechodzić do bardziej skomplikowanych konstrukcji. Bardzo podoba mi się pomysł na izolowany termos i dystrybucję ciepła do kilku odbiorników. Nie mam jednak wysokiej klasy materiałów ogniotrwałych i izolacyjnych a moja wiedza raczej nie wystarczy by realizować takie projekty, przynajmniej na razie.
Pozdrawiam
J.

Jerry-Mc
22-09-2014, 23:29
Znalazłem coś takiego.

http://www.ebay.co.uk/itm/HUSQVARNA-K750-PETROL-DISC-CUTTER-STONE-SAW-NEW-DIAMOND-BLADE-VGC-/271611933839?pt=UK_HG_DIY_Saws&hash=item3f3d55348f

Bogusław_58
23-09-2014, 08:16
Najlepiej Jerry za nim coś kupisz, to sobie przetnij szamotówkę o różnym składzie Al "gościnnie"na podobnym sprzęcie w różnych kierunkach, a wtedy zobaczysz, które urządzenie da Ci satysfakcję.
Z tarczy diamentowej nie korzystam, bo słabo daje radę dla szamotu, nawet w standardowym przecinaniu. Owszem są filmiki z montażem i widać jak montażysta czasami coś przecina na diamentowej tarczy ruchem zdecydowanym. Tak, ale najczęściej jest to szamot z tych "miękkich".
Przecinanie wyrobów korundowych, to wyzwanie. Osobiście przecinałem tylko takie w granicy do 70% Al i tu sprawdzała się tarcza firmy Norton. Była zawsze wyraźnie lepsza od każdej innej. Nie przeczę, że są też lepsze, ale nie miałem możliwości sprawdzić.
Pozdrawiam.

Panstan1
23-09-2014, 19:34
Bogusław,ile ten Norton moze przeciac cegieł,tak z grubsza szt. Korzystalem ze zwyklych do kamienia aby przeciac cegle na 2 wzdłuż i tarcza znikala w zastraszającym tempie. Jesli polecasz,zakupie na próbę :)

Bogusław_58
23-09-2014, 20:31
Oceniam to na 2:1.
Chciałem tez zwrócić uwagę że tarcze 400mm, to wielkość bardzo ekonomiczna, ponieważ jak już jest mała, to i tak jest jeszcze duża:)
Na nowych robię poważne cięcia, a te już "zniknięte" używam do mniej ambitnych prac :)

Jerry-Mc
24-09-2014, 11:06
Barakudashop Może mógłbyś wkleić trochę większe zdjęcia? Te małe ikonki są za małe jak na moje oczy :). Mam jeszcze pytanie dotyczące planów Twojego pieca. Gdzie je można kupić? Ile kosztują?
Pozdrawiam
J.

barakudashop
24-09-2014, 18:54
Witam
Zdjęcia są ok trzeba na nie kliknąć i przekieruje na duży format.
Ja planu jako takiego nie miałem tylko korzystałem planów pokazujących warstwa po warstwie i modułem był wymiar cegły.

http://www.mha-net.org/graphics/wild09/5run/Assembly-soapstone%20hybrid2.pdf

Oczywiscie niektóre elementy wykonałem z betonu akumulacyjnego i ścianki kanałów murowałem z cegły szamotowej a nie z płyt kamiennych, które kosztowałyby majątek.
Przeróbki wymagała też komora dymowa z wejściem do komina ,ale jak się zdecydujesz na budowe mogę podesłać wiecej zdjęć.

Jerry-Mc
27-09-2014, 00:52
Bardzo dziękuję za linka, przeglądałem tą stronę i w żaden sposób nie mogłem trafić na plany. Jest tam ich więcej? Wstyd się przyznać, ale na stronie Kuźniecowa również nijak nie mogłem się połapać co gdzie i jak. Niestety nie jestem zwierzęciem komputerowym i mam słabą wyobraźnię przestrzenną. Nadrabiam w innych obszarach :). Jestem trochę jak niewierny Tomasz, muszę dotknąć żeby uwierzyć, a najlepiej samemu zrobić, przetestować, popełnić parę błędów. Gdy próbuję otworzyć Twoje zdjęcia pojawia się komunikat o nieistniejącej stronie, a bardzo chętnie obejrzałbym ich więcej. Będę robił elewację z szamotu, chciałbym żeby mój piec był dużym szamotowym smokiem. Szamot i glina wpływają korzystnie na atmosferę w domu, regulują wilgotność, pochłaniają zapachy itp. Dzisiaj podpisałem umowę na Internet więc jest szansa, że podłączę swoją chatę do cywilizacji i bywając na wsi będę mógł częściej zaglądać na forum z czego już się cieszę.
Pozdrawiam
J.

barakudashop
30-09-2014, 07:37
Witam
Dziwna sprawa ,ale u mnie wszystko działa czyli zdjęcia można pobrać w wiekszym rozmiarze ,a link jest bezpośrednio do graficznego planu pokazującego warstwa po warstwie budowę trzonu szamotowego i dopiero ten trzon jest obudowany elewacją z cegły ceramicznej.Między trzonem a elewacją jest warstwa opóżniająca transmisję ciepła składajaca się z tektury 1/4" i glina z piaskiem ok.1/2".
Szczegółowe plany stworzyłem sobie sam opierając się na w/w planach graficznych i jak pisałem modułem były wymiary cegły.

Byłem kilka razy na działce i paliłem w piecu większymi wsadami i wrażenia z z tych prób przedstawię póżniej jak zgram zdjęcia.
Pierwsze wrażenia są obiecujące.

barakudashop
30-09-2014, 12:28
Przepraszam ,że post za postem ,ale własnie zgrałem zdjęcie.
Wrażenia z palenia są takie ,że jeden wsad składający się z dziewięciu szczap ważacych ok 15kg /ważyłem trzy i wyszło ok 5kg/spala się w ciągu ok 2-3godz.Elewacja zaczyna być ciepła po ok. 4-5godz. czyli po takim czasie piec zaczyna grzać .Pomijam ciepło od szyby.
Po 24 godz. piec jest jeszcze dobrze ciepły,czyli nadal grzeje.Mysłe ,że w okresie nawet dużych mrozów wystarczy raz na 24 godz wypalić jeden pełny wsad i powinno wystarczyć.
Przez kilka paleń ustawiałem i testowałem kilka parametrów doprowadzenia powietrza.Zrezygnowałem z rusztu i powietrze jest doprowadzane głównie na szybę od dołu i na wysokości ok 30cm na tylnej ścianie.Wykorzystałem część otworu na ruszt ,a resztę zaslepiłem płytkami szamotowymi.Pierwotnie szczelina na szybę miała wymiary 320x20 mm a na tylnej ścianie 100x25 .Po kążdym paleniu szyba była zabrudzona do połowy i było widać efektu doprowadzenia powietrza ,teraz szczelina na szybę podzieliłem na trzy mniejsze części zasłaniając kawałkami szamotu a szczeliną na tylnej ścianie podzieliłem na cztery otwory ok.20x15 mm..Po tych modyfikacjach szyba po palenia jest prawie czysta delikatny nalot ok 20 mm u góry.Spalanie bardziej równomierne i ciekawe zjawisko na tylnej scianie. W trakcie palenia na wysokości otworów pojawiają sie niebiesko-różowe języki ognia tak jakby otwory były palnikami,chyba jest to spalanie gazów ze zgazowania drewna.
Poniżej kilka zdjęc z porannego palenia wsad ja k zawsze ok 15kg i pokaże jaki dym jest przy temperaturze splin na wlocie do komina ok 100 stopni

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/902/UsZGUy.jpg (http://imageshack.com/f/p2UsZGUyj)

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/538/ImN1s2.jpg (http://imageshack.com/f/eyImN1s2j)

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/907/bNih9I.jpg (http://imageshack.com/f/p7bNih9Ij)

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/909/lLABDO.jpg (http://imageshack.com/f/p9lLABDOj)

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/745/K0qoZ1.jpg (http://imageshack.com/f/kpK0qoZ1j)

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/537/960fvT.jpg (http://imageshack.com/f/ex960fvTj)

Oczywiście piec pracuje na zamknietym krótkim obiegu.

Pytanie mam do Bogusława ,jaką maksymalną dawką /kg/ mogę obciążyć ten piec ,żeby go nie uszkodzić.
Czytałem ,że przy tej oryginalnej konstrukcji byłoby to ok.30kg czyli dwie takie dawki jak ja ostatnio paliłem.Palenie takich dwóch dawek jedna po drugiej to by było wyzwanie.
W moim piecu jest zmieniona grubość ścianek kanałów z 30 na 65 mm i to daje większą masę ,czy to upoważnia do zwiekszenia wsadu np o 5-10kg.
Prosiłbym o odpowiedż wiedżąc jak dużą Masz w tym temacie praktykę.
Stasznie się rozpisałem,ale jestem pod wrażeniem palenia i grzania tego pieca, Tak bałem sie podjąć budowy ,ale jak to mówią do odważnych Świat należy:)

Bogusław_58
30-09-2014, 15:21
Jeszcze raz gratuluje, bo w sumie dobrze wygląda.
Trudno mi ocenić dawkę , po mimo że piec jest mocno ciężki. Masz tam metalowy "podciąg" i nie wiadomo czy nie będzie on się buntować pod wpływem temperatury. Również palenisko jest zbyt związane z całością. Ceramika żaroodporna też ma różną rozszerzalność pod wpływem temperatury więc nie wiadomo jak to będzie się rozpychać. Trzeba palić po 15 kg co dwanaście godzin i jak nic się nie będzie działo, to zwiększać dawkę. Zrobiłeś konstrukcję ogólnie przyjętą na świecie za standardową:) no i użytkowanie jej będzie raczej standardowe, czyli określona dawka i przerwa w paleniu.
Pozdrawiam.

barakudashop
30-09-2014, 19:15
Dziękuje Bogusław za odpowiedż.
Jak będą chłodniejsze dni to popalę tak jak mówisz po 15 kg co 12 godz.i zobaczymy.
To nadproże nie jest zwiazane z szamotem na stałe ,między katownikiem a zaprawą i cegłami jest tkanina zaroodporna i profil swobodnie po niej rozszerzać sie może ,ale najlepsze są próby i obserwacje.

barakudashop
03-10-2014, 11:20
Witam
Tak informacyjnie przedstawiam link do budowy i testów takiego pieca jak mój tylko bez piekarnika czyli z mniejszą masą .Do prób jednorazowy wsad to ok. 20 kg czyli u mnie powinna to być bezpieczna ilość.

http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm

Konstrukcja trochę zmieniona a szczególnie co zauważyłem zmniejszona jest powierzchnia gardzieli czyli otworu wylotowego z paleniska.Ogóolna zasada taka sama.

Sjan
05-10-2014, 22:01
Witam
Tak informacyjnie przedstawiam link do budowy i testów takiego pieca jak mój tylko bez piekarnika czyli z mniejszą masą .Do prób jednorazowy wsad to ok. 20 kg czyli u mnie powinna to być bezpieczna ilość.

http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm

Konstrukcja trochę zmieniona a szczególnie co zauważyłem zmniejszona jest powierzchnia gardzieli czyli otworu wylotowego z paleniska.Ogóolna zasada taka sama.
Witam, najprosciej byłoby zwazyć masę jednorazowego wsadu, drewno liściaste,poniżej 20% wilgotności. Pełny wsad to ok 3/4 wysokości paleniska. Palenisko tej wielkosci powinno "zjeść" ok 25 kg drzewa dziennie. Rozumiem,że przy mniejszych drzwiczkach bedzie to niejako utrudnione,ale tak bym zmierzył.

barakudashop
06-10-2014, 11:39
Dzięki Sjan za odpowiedż.
W ten weekend tradycyjnie byłem na działce /kończe instalację elktryczną/ i paliłem w piecu.W sobotę rano zrobiłem tak jak piszesz zważyłem 10 szczap drewna brzozowego /bo tylko takie mam/ wilgotnościomierz pokazywał od 15% do 18 % czyli ok..
Drewno układam tak ,że dolna warstwa prostopadle do drzwiczek a nastepne krzyzowo i tak trzy warstwy na to kostka podpałki do grilla i kilka mniejszych szczapek, myslę ,że wagę mozna pominąć.Drobne szczapki były na wysokości górnej krawędzi szyby drzwiczek.Palenisko jest oczywiście wyższe ,ale nie ma sensu układać wyżej.
Po kilku paleniach i noclegach doszedłem do wniosku ,że ten piec ogrzeje ten dom paląc co 24godz. wsadem ok 10-15kg .Powinien utrzymać bez problemu temperaturę powyżej 20 st.
Przypomnę ,że mój dom to ok.70 m2 i dośc mocno enrgooszczędny Ściany wspólczynnik K ok 0,12 ,okna całościowo 0.8 .
Piec według tego co znalazłem gdzieś jest przeznaczony do ok.120 m2 , z tego wynika ,że jest dośc mocno przewymiarowany ,ale podejrzewam będzie spełniał rolę podstawowego żródła ogrzewania.Oczywiście jest ogrzewanie elektryczne Atlantica z pełnym programowaniem,taki jest wymóg ,że nie może być piec i kominek podstawowym ogrzewaniem.Oceniam ,że ogrzewanie elektryczne w moim przypadku ,będzie raczej jako awaryjne w czasie dłuższej nieobecności.

Jeszcze jedna sprawa .W relacji której link przesłałem widać ,że została zmniejszona szczelina wyjścia z paleniska płomienia.Oceniam ,że jest zmniejszenie ok 30mm na stronę i dla eksperymentu włożę płytki cztery szt. w celu zmniejszeniu do tego wymiaru.Jest dostęp do tego miejsca od strony paleniska.Podejrzewam ,że w tym miejscu może podnieść się temperatura spalanie ,a jest to podłoga piekarnika ,w którym temperatura doszła najwyżej do ok. 170 st. a jest to za mało do wypieków,raczej tylko do podgrzewania.
Co o tym myślicie?

Sjan
08-10-2014, 11:40
Cześć, rzeczywiscie,gardziel Twojego pieca jest szersza,ale zrobiles ją wg planów,wiec wszystko jest ok. Oczywiscie nie zaszkodzi poeksperymentowac,w obecnym kształcie nie bedzie to miało jakichs istotnych wpływów na osiagi pieca. Inna sprawa to sama konstrukcja piekarnika,wg oryginalnego planu,ze steatytu,ktory ma inną przewodnosc cieplną. Jaką grubosc ma dolny i górny element piekarnika? Tu moze lezec przyczyna, piekarnik moze nie osiagać wymaganej temperatury (powyzej 200° C),z drugiej strony ciekawe,ile C mialby po przepaleniu 25 kg opału.
PS piekarnik tego typu nazwałbym "produktem ubocznym" głowna funkcja pieca to jednak grzanie :)

barakudashop
09-10-2014, 09:36
Witam
Pierwsze wrażenia z palenia ze zmniejszona powierzchnią gardzieli są ,jak mi się wydaje.pozytywne.Odniosłem wrażenie,że spalanie jest spokojniejsze i chyba lepsze jest zgazowywanie drewna.Wczesniej trochę brudziła sie szyba a teraz po paleniu była zupełnie czysta.
Płomienie były mniejsze i spokojnie opływały szczapy drewna ,a w górnej częsci paleniska w rejonie doprowadzenia powietrza wtórnego było wiecej płomieni niebiesko=różowych .Wydaje mi się ,że to spala się gaz ze zgazowania drewna.
Gardziel zmniejszyłem płytką szamotową o grubości 30mm i z fazami na krawędziach.Płytki położyłem na górnej płaszczyżnie gardzieli i wysunąłem je w kierunku gardzieli o ok 3-4 cm.Uzyskana powierzchnia gardzieli zrównała sie z powierzchnią dwóch kanałów czyli przepływ byłby podobny.Komin też mam dość mały ,jest to systemowy ocieplony komin o średnicy 180 mm/trochę większa powierzchnia niż jeden kanał w piecu/.Doprowadzenie powietrza z zewnątrz kanałem 200x50 i przechodzi w średnicę 100mm.Z rozpalaniem nie mam problemów ,zimny z krótkim obiegiem a przy ciepłym bez krótkiego obiegu.W czasie palenia dopływ powietrza jest otwarty na max. i tak przez cały czas palenia.
Jeżeli chodzi o konstrukcję to wzorowałem się m.in. na tym schemacie
http://mha-net.org/docs/v8n2/wildac09d.htm

Wymiary płyt
dół ok 88mm
góra ok 60mm
boki i tył ok 30mm
Odlewane były z betonu akumulacyjnego korudowego AKF 1500
http://www.fenixus.pl/betony-ogniotrwale.html
Oczywiście Masz rację ,że piekarnik jest sprawą drugorzędną i raczej będzie wykorzystywany jakom podgrzewacz ,ale znajac siebie napewno bedę próbował podgrzać do wyższej temperatury.
Pieczenie chleba ,i nie tylko, będę realizował w kombajnie który teraz jest w fazie projektowania i będzie to kombajn na wzór tego poniżej
http://www.halmat.pl/upload/Halmat/Galeria/H1.JPG
Oczywiście bedzie przystosowany do miejsca jakie mam na tarasie pod dachem.
Mam nadzieję ,że w przyszły sezonie zrealizuję ten projekt.:)
Na razie jestem bardzo pozytywnie nastawiony do pieca i uważam ,że spełni moje oczekiwania z nawiazką.

barakudashop
20-10-2014, 17:41
Witam
Dalszy ciąg prób i kombinacji z praca pieca.
Byłem teraz 3 dni na działce i kilka razy paliłem w piecu .Dwa ostatnie palenia wykonałem wracając w zasadzie do punktu wyjścia i okazało sie ,że najprostsze rozwiazania są dobre.Wyrzuciłem kanał na plecach paleniska doprowadzający wtórne powietrze na wys ok.350 mm. i zaslepiłem otwór po ruszcie całkowicie ,czyli jedynym doprowadzeniem powietrza jest szczelina przy drzwiczkach o wym 300mmx25mm dmuchajaca na szybę .Takiego rozwiazania jeszcze nie próbowałem.Oczywiscie gardziel wróciła do wielkości ze schematu /usunąłem płytki zwężające/.Zaskoczenie było dość duże ,bo z paleniem nie było żadnych problemów .Ładnie i dość intensywnie drewno sie spalało i było widać wyrażnie jak w górze dopalają sie gazy ze zgazowania drewna.Wcześniej Bogusław chyba wspominał ,że powietrze doprowadzone na szybę w części jest powietrzem wtórnym i to by było to.
Chyba pozostanę przy tym rozwiazaniu.Nagrałem film z palenia i wstawiłem na YouTube poniżej link

https://www.youtube.com/watch?v=CyWHBFiVl6c&feature=youtu.be

Jeżeli chodzi ilość palenia to zrobiłem próbę i rano spaliłem ok 20 kg a wieczorem trochę mniej ok.18 kg i nic specjalnego nie zauważyłem .Temperatura spalin doszła do 150 st. i nie chciała wzrosnąć.Wydaje mi się że temperatura spalin też nam mówi w jaki stopniu piec "wypełniony" akumulacyjnie .Wzrost spalin powyżej 200st to byłby sygnał ,ze piec już jest pełny i dalsze palenie może być nie zdrowe dla niego.

p.s przepraszam za dośc wyrażny oddech na filmie ,ale zbyt blisko trzymałem telefon przy twarzy i tak wyszło.

Bogusław_58
23-10-2014, 22:38
Napaliłeś w piecu i zaraz zimno przyszło :)
Piec sprawdzić można tylko przy dużych mrozach gdy co dzień pali się w nim dwa razy dziennie. Wtedy środek zawsze jest jeszcze ciepły i następuje przekroczenie "krytyczne". Jeśli piec wytrzyma takie długotrwałe użytkowanie, to jest OK.
Pozdrawiam.

barakudashop
24-10-2014, 11:36
Za kilka dni znowu ma być trochę cieplej:D,ale znowu zacznę palić i może być powrót ;) zimna.
Z paleniem ciagłym w piecu może być problem ,nie mieszkam tam na stałe tylko na weekend dojeżdzam i dwa-trzy razy palę.
Teraz jade w sobotę rano i co najmniej trzy razy napalę .Pierwszy raz sobota rano załaduję ok.25 kg brzozy a póżniej zobacze czy co 24 godz, czy co 12godz. popalę czyli rano i wieczorem po ok 15kg.jeżeli takie palenie bedzie wytrzymywał to powinno być dobrze .Sądzę ,że na mój dom takie palenie to może byc za dużo ze wzgledu na dużą izolacyjność budynku.Z wyliczeń różnymi wzorami i tabelami zapotrzebowanie powinno nie przekraczać 30-50 W /m2.
Nie wiem czy dobrze kombinuję ale skoro wartość energetyczne brzozy to 4,3 kWh z 1kg drewna to przy sprawnosci teoretycznie 50% to z wsadu 25 kg uzyskam ok 54 kWh.Zapotrzebowanie 30W/m2 to daje ok 2kWh na godzinę na dobę 48 kWh.
Oczywiście są to moje zupełnie amatorskie dywagacje,które mogą być absolutnie błedne,jeżeli tak to proszę o wyprowadzenie mnie z tego błedu.
Reasumując te moje wypociny to wychodzi ,że powinien wystarczyć jeden wsad ok 20-25kg na dobę lub 12-15 kg co 12godz.

barakudashop
27-10-2014, 12:15
Witam
Podczaas tego pobytu paliłem ze zredukowaną o 50% ilością powietrza i efekty są takie ,że bardziej drewno jest zgazowywane i widać spalanie gazów ,Mam wrażenie ,że piec szybciej do wiekszej temperatury się nagrzewa przy spalaniu tej samej ilości drewna.Nasuwają sie moje ,oczywiscie subiektyne wnioski,że palenisko nie jest za mocno przedmuchiwane i dokłdniej mogą sie spalić gazy.
Poniżej zdjęcie z załadunkiem ok 22kg i podpalenie a póżniej film z palenia się tego załadunku ze zmniejszoną o ok.połowę ilości jest powietrza.Przypomnę ,że u mnie powietrze doprowadzane jest rurą o srednicy 100 mm z zasuwą zamykającą całkowicie.

http://youtu.be/MplDwYh4EYo
Niestety nie mogę wrzucić zdjecia na ImageShack może już nie mam transferu lub nie wiem co.
Wrzuciłem na fotosika

http://images68.fotosik.pl/312/d1a3c78e94aeab86.jpg

http://images69.fotosik.pl/313/6037195ac8850039.jpg

Bogusław_58
28-10-2014, 09:14
Ładnie się pali, że aż przyjemnie popatrzeć.
Wyliczenia raczej trafione, bo gorzej nie będzie a może być tylko lepiej. Dłuższe testy to wszystko wykażą.
Pozdrawiam.

barakudashop
28-10-2014, 09:35
Dzięki za odpowiedż
Testy będę kontynuował,ale chyba nie wiele jest już do zrobienia.Piec musi się wypalić .Poczatkowo z komory na plecach przy wysokich temperaturach czuć było taki dziwny zapach/nie był to czad bo cały czas mam aktywny czyjnik czadu i cały czas jest zero/ a teraz już praktycznie go nie ma.podejrzewam ,ze to jest winna utylizacja tektury i z casem wszystko sie ułoży i "stary" piec nie bedzie emitował dziwnych zapachów.
W sumie było ok.20 może wiecej paleń i dwa razy wyrzucałem popiół.Jak zauważę coś ciekawego to sie podzielę.Zobaczę jak będzie przy wiekszych mrozach
.Teraz temperatura potrafi wzrosnąć nawet do 28 st tak było w tą niedzielę jak wieczorem spaliłem ta co na zdjęciach i filmie .Wieczorem piec był jeszcze dośc mocno ciepły .Termometr na wyjściu przy zamknietym szybrze wskazywał jeszcze ok,100st,ale sie rozpisałem .

krzy27
28-10-2014, 11:41
Poczatkowo z komory na plecach przy wysokich temperaturach czuć było taki dziwny zapach/nie był to czad bo cały czas mam aktywny czyjnik czadu i cały czas jest zero/ a teraz już praktycznie go nie ma.

Czad czyli CO jest bezwonny z tego powodu stosuje się czujniki.

A tak z czystej ciekawości: Widzę że podpałka na górze - jak sądzę to ta ekonomiczna metoda palenia. Pytanie mam w jakim czasie wypala się w takim piecu ten załadunek jak na zdjęciach? Wiem że to nie oznacza końca ciepła z takiego pieca.

barakudashop
28-10-2014, 12:11
Witam
Zapach o którym pisałem pochodzi z komory wykorzystanej przeze mnie jako multiplikator ,czyli z tej komory trzema przewodami ocieplonymi rozprowadzone jest ciepło do pomieszczeń .Komora ta jest w miejscu warstwy transmisynej /tektura 6mm i 12 mm glina z piaskiem/ .warstwa ta jest na trzech ścianach pieca a na czwartej ,tylnej jest szczelina 100mm i to jest własnie ten "multiplikator".Zapach ten równie dobrze może być z wypalanego kitu żaroodpornego,świeżej cegły szamotowej która też musi się wygrzać lub rzeczywiscie z tej tektury.Naważniejsze jest to ,że już praktycznie zapach znikną .
Jezeli chodzi o rozpalanie to to jest jak najbardziej optymalne rozpalanie i ten wsad spala sie przy zredukowanym dopływie powietrza ok.3 godz. do uzyskania samego zaru który jeszcze gazuje i widać małe niebieskie płomyki.Za ok.2 godz. zamykam szyber do komina i dopływ powietrza z zewnatrz i po ok.5 godz. piec zaczyna grzać czyli scianki stają sie wyczuwalnie ciepłe .Z upływem czasu temperatura pieca rośnie i tak trzyma do ok 24 godz.Po tym czasie jak rozpalam to palenisko jest jeszcze mocno ciepłe.
W okolicznych domach patrząc na kominy to rano kiedy ja sie cieszę komfortem cieplnym.inni w zimny poranek muszą szybko palić ,żeby nie marznąć.
Przy jednodobowym paleniu można z powodzeniem ogrzac dom 80-120 m2.Oczywiscie musi być zachowana jakaś rozsądna izolacyjność takiego budynku

krzy27
28-10-2014, 14:06
Czyli dość intensywne spalanie coś na porównanie układu z buforem. Zresztą i o to samo tu chodzi - akumulacje. Ciekawe rozwiązanie. Martwi mnie jedynie szyber ale pocieszam się tym że jeśli masz czujnik CO to raczej wiesz co robisz. ;)

Co do zapachu pewności nie mam ale mam podejrzenie że po okresie letnim gdy wilgoć zdoła spenetrować elementy ceramiczne może na nowo pojawić się ten zapach. Takie miałem wrażenie jeszcze z starego domku z dzieciństwa gdzie piec kaflowy nas ogrzewał. Oczywiście tych zapachów nie sposób teraz porównać.
Pozdrawiam.

barakudashop
28-10-2014, 17:36
Szyber jest zamykany dopiero po całkowitym spaleniu drewna kiedy zostaje jedynie trochę zaru.Poza tym piec jako całośc jest szczelnie zamknięty i nie ma miejsca na ulatnianie sie czadu.Kazdy szyber też nie jest całkowicie szczelny.nie zamykanie komina powoduje duże straty ,piec jest przewietrzany i szybciej sie wychładza i nie jest moim celem ocieplanie klimatu;).
Jezeli chodzi o zapach to tak jak pisałem mam nadzieję ,ze z czasem zaniknie zupełnie.
Spalanie w piecu nie jest takie bardzo intensywne ,raczej umiarkowane ,żeby gazy zdążyły sie dopalić.Intensywne jest wtedy jak w czasie palenia otworzę drzwiczki to zaczyna ta buzować jak silnik odrzutowy ,ale nie o to chodzi.

miedziannik
02-11-2014, 18:34
Witam.Zawsze podziwiam ludzi którzy budują coś własnymi ręcami,ale ten hamerykański filmik: http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm z tymi zdjęciami przy rozpalaniu to dla mnie osobiście robi kiepski widok,mam na myśli ten czarny dym do tego te aparatury do pomiaru spalin,dla mnie prawdziwa parodia.Przepraszam za szczerość,choć osobiście poważam ten naród.Nie wiem dlaczego spaliny mają być w granicach 100 st. to pewny kondensat w kominie,szkoda że nie podłączyli do tradycyjnego komina,to można od razu zobaczyć co się z nim dzieje.Osobiście uważam że nie da się drewna czysto spalić od góry co zresztą dobrze widać na tymże filmiku i wiem o czym piszę bo przez 6 lat próbowałem na wszelkie sposoby w moim starym GS i doszedłem do wniosku że tylko litewski kocioł Stroupova sobie z tym może poradzić.Powtarzam to tylko moje prywatnie zdanie i doświadczenia.Pozdrawiam.

krzy27
02-11-2014, 18:51
As You can see:
https://www.youtube.com/watch?v=uwOrdaHVkEE
polecam fragment mniej więcej od 3:11. Jak tu ich nie kochać ;)

Sjan
02-11-2014, 20:26
Witam.Zawsze podziwiam ludzi którzy budują coś własnymi ręcami,ale ten hamerykański filmik: http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm z tymi zdjęciami przy rozpalaniu to dla mnie osobiście robi kiepski widok,mam na myśli ten czarny dym do tego te aparatury do pomiaru spalin,dla mnie prawdziwa parodia.Przepraszam za szczerość,choć osobiście poważam ten naród.Nie wiem dlaczego spaliny mają być w granicach 100 st. to pewny kondensat w kominie,szkoda że nie podłączyli do tradycyjnego komina,to można od razu zobaczyć co się z nim dzieje.Osobiście uważam że nie da się drewna czysto spalić od góry co zresztą dobrze widać na tymże filmiku i wiem o czym piszę bo przez 6 lat próbowałem na wszelkie sposoby w moim starym GS i doszedłem do wniosku że tylko litewski kocioł Stroupova sobie z tym może poradzić.Powtarzam to tylko moje prywatnie zdanie i doświadczenia.Pozdrawiam.
to tylko testy "polowe" na swieżym,mokrym piecu. aparatura rzeczywiscie tez 'polowa", te testy oczywiście to bardziej zabawa,zwłaszcza,że powtarzana wielokrotnie na tych samych konstrukcjach.
Akurat w USA mają ci zdunowie kłopot,ponieważ EPA czyli ich Agencja d/s środowiska wprowadza nowe restrykcyjne przepisy dt czystości spalin z wszelkich urządzeń opalanych drewnem i MHA próbuje przekonać EPA ,że ich piece szamotowe spalają czysto,porównywalnie do pieców na pellety [chodzi o PPM past particulate matter szkodliwe cząstki efekt spalania paliw stałych w wypadku pieca na pellety ok 2g/kg].
To akurat jest do przejścia,ale kazdy nowowybudowany piec musiałby przejsc testy laboratoryjne i dostac atest,co jest nie do przyjęcia dla MHA - budowa stałaby się nieopłacalna.
MHA próbuje przekonać EPA,że to nie są seryjnie wykonywane piece,ale rzemieślnicza robota i przy budowie okreslonego modelu wystarczy ogólny test konstrukcji. w każdym razie od maja obowiązuje 5 letni okres przejsciowy,i wszystlko może sie jeszcze zdarzyć.

Co do spalania od góry w tych piecach: ogólnym założeniem jest aby zaczynając palić od góry, wygrzać jak najszybciej kanały pieca aby podpałka znajdowała się jak najbliżej gardzieli paleniska. wątpię,czy na wygrzanym w sezonie piecu ma to jakieś znaczenie,można palic z boku,góry,dołu.
PS. oczywiscie piece tego typu to konstrukcje stare,amerykańskie wyglądają topornie,budowane [oblicówka] z dostepnych materiałów,ale można to zrozumieć: królem amerykanskich salonów był/jest zelazny piecyk, ew otwarty kominek a wierzcie mi,kafli w sklepie tu nie kupicie ;) chyba że zamówicie na indywidualne zamówienie u kilku ceramików,albo po prostu zaimportujecie.

miedziannik
02-11-2014, 21:21
No to co innego:).Miałem napisane ale wykreśliłem to napiszę jeszcze raz.Ci za wielką wodą myślą że są najmądrzejsi w tej dziedzinie, a dużo im co do niektórych ludzi w naszym kraju brakuje i nie chcę się tu wymądrzać bo sam mam kocioł własnego pomysłu i mogę rozpalić bezdymnie,jeśli mam trochę węgla drzewnego z przesianego popiołu,a ładując do pełna czyli 120 l.(będzie ze 40-60 kg.) drewna i odpalając od dołu mam o połowę mniej dymu jak u hamerykanów ale jasno szarego prawie białego jakieś 20-25 min. póżniej dymu w jakiejkolwiek postaci brak również po dołożeniu.Przecież mają piec rakietowy to całkiem mądre rozwiązanie nawet całkiem podobne do mojego kotła.Pozdrawiam.

Sjan
03-11-2014, 01:13
No to co innego:).Miałem napisane ale wykreśliłem to napiszę jeszcze raz.Ci za wielką wodą myślą że są najmądrzejsi w tej dziedzinie, a dużo im co do niektórych ludzi w naszym kraju brakuje
czesc,masz racje ;).
To tylko kilka konstrukcji,starych,ale sprawdzonych, po prostu oni wypromowali je,dodali kilka rzeczy nowych (powietrze wtorne) i nic poza tym, ale to nie są takie złe konstrukcje,w porownaniu z tym ,co było wczesniej,to majstersztyk ;););) 'żart' . Nie jest to taki najgorszy piec,choć są lepsze. Ja jestem zwolennikiem ze wzgl na prostą budowę.
Choc i w temacie nowoczesnego spalania drewna cos sie za Oceanem dzieje, piece na pelety i inne.
Taki np kaflak z tej samej imprezy zrobił furorę i został sprzedany na pniu. Budował go jednak fachowiec zdun z Austrii,z austriackich materiałów (z wyj. miejscowych ,kanadyjskich kafli) wg komputerowego schematu wygenerowanego w specjalnym programie. Powietrze wtórne,z boku paleniska,doprowadzanie z zewnątrz,brak powietrza spod rusztu,bo rusztu brak. Takie połączenie tradycji z nowoczesnoscią.
Piec spala połowę tego,co ten cieżki,waży ok 3 -4 razy mniej,palenie co 12h. Wg norm austriackich piec ma 4-5 kw

Sjan
03-11-2014, 05:09
As You can see:
https://www.youtube.com/watch?v=uwOrdaHVkEE
polecam fragment mniej więcej od 3:11. Jak tu ich nie kochać ;)


Tak,facet jest wq... na firmę,że zwykły kopciuch wyszedł,a tanie to nie jest ..może nie umie palić...
Takie piece, ,popularne na prowincji, mają coraz więcej przeciwników i nie we wszystkich stanach można je instalować. EPA powoli robi z nimi porządek,każdy piec na paliwo stałe musi miec atest EPA,nie jest go łatwo zdobyć. Zresztą może facet nie umie palić w tym ustrojstwie. przynajmniej każdy w mieście wie,że on jest włascicielem pieca ;)
Dla mnie najciekawsza część to ta,jak dom właściciela został najechany przez wozy strażackie i policję,dobrzy sąsiedzi mysleli,że sie pali...
Konkluzja: w USA nie ma szans palić w piecu na paliwa stałe "po polsku",sąsiedzi wiedzą,że taki dym może im pogorszyć w perspektywie zdrowie,a okreslenie "życzliwy" sąsiad ma tu całkowicie przeciwne znaczenie.

barakudashop
03-11-2014, 08:55
Witam
Jestem absolutnym amatorem i jest to mój pierwszy piec ,ale jak na razie jestem zadowolony i po ostatnich poprawkach /usuniecie kanału na tylnej scianie paleniska i doprowadzenie powietrza tylko na szybę nie mam zadnych problemów z rozpalaniem i paleniem w piecu.Rozpalając zimny piec jest trochę wieksza ilość szaro-białego dymu. Po osiągnieciu temperatury, dym a raczej para jest słabo widoczna.Spalanie jest też zadowalajace.Po kilkunastu paleniach mam na dnie paleniska/nie ma rusztu został zaślepiony/ 1-1,5 cm popiołu.
Jezeli chodzi o relacje z mitingów w Stanach to ja odbierałem to raczej jak zabawe w zdunów i zbieranie doświadczeń w obcowaniu z budową różnych pieców.Ja też podjąłem się budowy pieca z mieszanymi uczuciami czy sie uda ,ale wydaje mi sie ,że raczej udało sie.
W relacji z budowy podobnego pieca do mojego i palenie w nim, wydaje mi się ,że duży wpływ na dym ma też rodzaj drewna spalanego.W relacji widać ,że jest to drewno iglaste posiadajace dużo zywicy Ja w tej chwili palę drewnem brzozowym o wilgotności w granicach 12-18%.
Miedziannik ,jak długo spalasz w swoi piecu te 40-60 kg i na jaką powierzchnię jest przeznaczony w/w piec.
edit.
Miedziannik pokaż w którym miejscu jest napisane ,ze temp. spalin ma mieć 100st. .W opisach dopatrzyłem sie ,że jest mowa o ok,170-180 st.,może zle doczytałem i jestem w błedzie.

Bogusław_58
03-11-2014, 09:07
Jeśli te drewno to sosna lub daglezja, to ma prawo mu tak dymić na starcie ze względu na zawartość żywicy. W dodatku to opoły z dużym dodatkiem kory, z której prawie nie ma kalorii.
Rozpalać powinien innym gatunkiem a konstrukcja powinna zapewnić utrzymanie wysokiej temperatury, gdy przejdzie na gorszy opał lub mieszać go z innym.
Pozdrawiam.

krzy27
03-11-2014, 12:01
Tak,facet jest wq... na firmę,że zwykły kopciuch wyszedł,a tanie to nie jest ..może nie umie palić...

Trafiłem na ten film całkiem przypadkiem. Komentarze gościa mnie również rozbawiły. Jest to część dłuższego cyklu, której nie zgłębiałem. Natomiast poszedłem za filmikami ukazującymi budowę tego monstrum. Dla mnie niewyobrażalne takie palenisko.

barakudashop
03-11-2014, 13:47
Piszac o drewnie iglastym miałem na mysli drewno użyte do rozpalania w relacji z prób w
http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14d.htm
i dlatego mógł powstawać ciemny dym na poczatku palenia .Poza tym piec był mokry.

Bogusław_58
03-11-2014, 15:02
Nie powiem, że nie cieszyłem się jak oglądałem :)
Pozdrawiam.

miedziannik
03-11-2014, 19:03
Witam. Sjan nie musisz się tłumaczyć za innych to słabe konstrukcje.Barakudashop podziwiam twoja odwagę i to co sam stworzyłeś i nie krytykuję ale na twoim miejscu bym się takim filmikiem nie chwalił,bo nie ma czym.Ciemny dym przy rozpalaniu drewnem to niestety według mnie piec do de,ponieważ rozpala za szybko i za dużą ilość drewna naraz,co doskonale na tych zdjęciach widać.Dla twojej ciekawości w tej chwili palę wyłącznie iglastym i nie ma nigdy czarnego dymu a palę starą więżbe dachową zeżartą przez robale,pełen załadunek na pewno mniej niż 40 kg.to ok.6 godz. na pełnej mocy ok. 10-12 kw. w tej chwili wystarcza na dobę,bo bufor i oszczędne ogrzewanie promieniujące,dom nieocieplony ok. 120 m 2.Te 100 st. odczytałem błędnie sorry to to miejsce gdzie montują aparaturę a pokazuje chyba temp. wewnątrz,przedtem i potem zdjęcie z rurami komina to mi się pomyliło.Boguś z tego co wiem to kora ma tyle samo albo ciut lepiej kalorii niż drewno,tylko jest kilkakrotnie lżejsza to się szybciej spala,gdzieś to kiedyś czytałem,ale mogę się mylić.

Bogusław_58
04-11-2014, 09:15
Młoda kora wszystkich drzew dobrze się pali ale już stara nie. Wyjątkiem jest kora brzozy, gdzie stara pali się jak węgiel dobrej jakości a młoda jak "benzyna". Stare kory dają dużo popiołu a sosnowa i daglezji to patologia podczas palenia w porównaniu do drewna.
Pozdrawiam.

barakudashop
04-11-2014, 13:34
Witam
Ja sie nie chwalę takimi filmami .bo nie są moje.Pokazuje je tylko dla tych co maja chęc obejrzeć i wyciągnąc wnioski.
Tak jak piszesz to ja nie stworzyłem ,tylko wybudowałem piec zgodnie z projektem i schematem w/g którego od dawna były budowane te konstrukcje i nie wydaje mi się ,że trzeba być bardzo odwaznym ,zeby to zrobić.
Jezeli chodzi o spalanie to wydaje mi się ,że te konstrukcje są własnie przewidziane do spalania jednorazowo dużej ilości drewna i dużą akumulację z póżniejszym powolnym oddawaniem ciepła do pomieszczeń .To nie sa piece do ciagłego lub długiego palenia.Oczywiscie to są tylko i wyłacznie moje subiektywne wnioski ,które wyciągnąłem z lektury w sieci i korespondencji z Polakiem mieszkającym w Stanach i zajmującym się budową pieców.Napewno konstrukcja tych pieców jest z dawnych lat ,ale wydaje mi się ,że w moim przypadku powinna sie sprawdzić.
Miedziannik czy mógłbyś wrzucic kilka zdjęć swojego pieca ,chetnie bym zobaczył tak sprawną konstrukcję ,kto wie może jeszcze kiedyś będą stawiał jeszcze jakis piec i bym poszerzył swoją wiedzę n/t budowy pieców.
Bogusław masz rację jezeli chodzi o korę brzozy .Dawno temu dość dużo żeglowałem po Mazurach i nieraz trzeba było rozpalić ogień /nie używaliśmy butli gazowych/ i nie zastapiona ,nawet w deszczu była kora z brzozy nawet mokra potrafiła rozpalić ognisko,ale to tylko taka nostalgia do dawnych bardzo fajnych czasów.

miedziannik
04-11-2014, 18:05
Witam.Koledzy w moim kotle do tej pory t.z.n. od początku sezonu grzewczego być może spaliłem w sumie 2 taczki brzozy pozostałe 20 kilka to wspomniane próchno iglaste.Wczoraj po raz pierwszy czyściłem wymiennik rurowy i nie było co czyścić tylko cienki może 0,5 mm. nalot sadzy i popiołu,a kanał dopalający to rura odlana z betonu żaro trwałego jest czysta jak ze sklepu żadnego punktu sadzy.Nie chciałem się przechwalać bo uważam to za normę porządnego HG (mam na myśli kotły z najwyższej półki),pod warunkiem że palimy na pełnej mocy,a u mnie się inaczej nie pali.Postaram się jeszcze wieczorem wkleić zdjęcia,ale to zdjęcia wykonawcy i współkonstruktora tego kotła i na pewno taki drugi nie istnieje.W uproszczeniu wygląda jak piec rakietowy tylko komora załadowcza olbrzymia oczywiście zbudowana ze stali jednak bez grama smoły,tak samo czysta jak wymiennik i wszystko się da tylko trzeba trochę pogłówkować,ale to nic nowego wspomniane wcześniej "mercedesy" też tak mają,oczywiście kosztuje dużo więcej materiału i pracy.Niestety barakudashop to kocioł nie piec więc ci nie umiem pomóc,ale jak będziesz chciał budować dobry kocioł do drewna to zapraszam i nie przejmuj się tym paleniem, nad moim kotłem myślałem i testowałem ładnych parę lat.Pod koniec zimy zrobię zdjęcia a może i jaki film jak w praktyce się to urządzenie sprawuje do tej pory bardzo dobrze, a na liściastym powinno być co najmniej tak samo.Pozdrawiam.

miedziannik
04-11-2014, 21:59
287514 .To mój kociołek.

barakudashop
05-11-2014, 09:56
Fajny kocioł,ale dlaczego stoi na zewnatrz i to na palecie,z tego co zrozumiałem to na bieżąco jest eksploatowany.
Kocioł wykonałeś samodzielnie czy może tutaj
http://www.p2ar.pl/
:confused:

miedziannik
05-11-2014, 17:36
Witam.Stoi gotowy do transportu po testach u majstra,znowu nie czytałeś dokładnie mojego ostatniego postu :o.Tak to ten majster,a raczej wielki mistrz który jako jeden z nielicznych w tym kraju podjął się tego wyzwania.Tak jest na bieżąco eksploatowany a zdjęcia z eksploatacji będą póżniej. Mam filmy i zdjęcia z testów u majstra to postaram się w najbliższych dniach wkleić.Pozdrawiam.

mickow69
06-11-2014, 18:49
chcialbym to koniecznie zobaczyc takze podziel sie tym konieczie :)

premakultura
27-11-2014, 01:20
A ja pochwale się, bo po warsztatach z kużniecowem taki sobie piecyk sprawiłem. Pierwszy nie rakietowy, ale dowiedziałem sie duzo ciekawostek od Kuzniecowa i jest potencjał w tych konstrukcjach. Piec nagrzewa się calutki od góry do dołu. Niedługo bede miał zdjęcia z termowizji.

291295

miedziannik
27-11-2014, 16:58
Witam.Barakudashop,mickow69 oraz pozostali koledzy,coś na temat mojego kotła macie na forum RS,ale nie ma się czym specjalnie chwalić.Pozdrawiam.

Bogusław_58
29-11-2014, 10:21
[QUOTE=premakultura;6685930]A ja pochwale się, bo po warsztatach z kużniecowem taki sobie piecyk sprawiłem. Pierwszy nie rakietowy, ale dowiedziałem sie duzo ciekawostek od Kuzniecowa i jest potencjał w tych konstrukcjach. Piec nagrzewa się calutki od góry do dołu. Niedługo bede miał zdjęcia z termowizji.

Przyznam się, że sam bym chętnie taki wykład Kuzniecowa wysłuchał, ponieważ warto wiedzieć czym chcą się podzielić inni :) Jakby co, to możesz te ciekawostki opisać.
Zdjęcie sugeruje, że posłużyłeś się w warstwie licowej cegłą zwykłą(kominową). Jeśli tak, to ciekawy jestem, jak to się ma do identycznego pieca, w którym warstwa licowa byłaby z cegły klinkierowej ?
Pozdrawiam.

premakultura
02-12-2014, 17:30
Hej z ciekawostek to teortycznie dopala on pare wodna... niby w piecu komorowym ze specjalna szczelina w palenisku dzieje sie takie zjawisko ze para opada na rozzane wegle i rozbija sie na CO i H2... a potem te gazy sa dopalane... niby sprawnosc cieplna w Szwecji wymierzyli na 95%

to wszystko niezle sa teorie ale jak to jest w praktyce to chcialbym to posprawdzac ustrojstwami wszelakimi... bedzie mozliwosc i bardzo chetnie spotkalbym sie na jakim zjezdzie z Wami mistrzami i zainteresowanymi... W starej kaflarni w Zdunach powstaje centrum szkoleniowe... tam bede sie dzielil wiedza odnosnie rakieciakow, tam tez chcemy zaprosic Kuzniecowa wiec moze bedzie szansa wysluczac go i potestowac...

jesli chodzi o roznice miedzy budowlana a klinkierowa to dokladnie nie wiem jeszcze... za malo sie znam... wiekszej roznicy nie widze... lepiej wedlug mnie jakby to z szamotowej wybudowac...chyba lepsze przenikanie ciepla... ten piec co zrobilem to pale i pale i dosc duzo wkladam (choc palenisko jest bez powietrza wtornego) a cegla nie chce sie rozgrzac do wiecj niz 70-80st... jak w podobnym piecy rakietowym przychajcuje to szamot rozgrzewa sie mi do 100...

nastepne konstrukcje bede robil dwuwarstwowe... korpus z szamotu na sztorc a oblicowka z malej cegielki 8cm z Krasnika... taka recznie formowana...

pozdrawiam.

barakudashop
03-12-2014, 12:03
Witam
Premakultura -ładny piec ,podobny do mojego ,ale wnetrze na pewno inne i z tego co zrozumiałem to jest to jedna warstwa cegły z paleniskiem z szamotu.Przy temperaturze elewacji ok.80 st nie masz za gorąco w domu ,wydaje mi sie ,że to jest wysoka temperatura.

Ostatnio 10 dni byłem na działce i miałem mozliwość przetestoiwać piec w ciagłej pracy.Wcześniej teoretycznie wyliczyłem zapotrzebowanie na ciepło w domu i wyszło ,że na 24godz. powinienem spalac ok 8-10 kg drewna .Dom 70 m2 i przyjąłem ok 10W /m2 /godz..W praktyce okazało się ,że obliczenia były prawidłowe i przy paleniu co 24 godz 8-10 kg utrzymywała sie temp 21-23 st.Temperaturę elewacji pieca oceniam ,tak organoleptycznie na max.35-40st.
Ze wzgledu na warstwę opóżniającą transmisję ciepła /tektura i glina z piaskiem/ ciepło jest oddawane wolniej i dłuższym czasie .
Jak na razie jestem zadowolony ze sprawnosci pieca .Grzejniki elektryczne a własciwie sytem ogrzewania elektrycznego będzie raczej atrapą potrzebną do odbioru budynku do użytkowania i może po dłuższej przerwie w celu szybszego podgrzania pomieszczeń.
Biorąc pod uwage cene zakupu drewna z transportem wyszło /nie liczą własnego cięcia i rąbania/ że miesięczne koszty ogrzewania paląc w piecu nie przekroczy 100,-.:)

miedziannik
03-12-2014, 19:08
Witam. Barakudashop,miło słyszeć że jesteś zadowolony z twojej konstrukcji, na piecach się nie znam,ale mam kominek kaflowy o wym.:wys. 80,szer. i gł. 60 cm. waga 300 kg. czyli miniaturka do waszych.Kafle mają na zewnątrz ponad 100 st.,można z grubsza przyjąć połowa tego co w piekarniku,przy 60 byłoby za zimno.Co ciekawe oddaje ciepło po pół godzinie,a stygnie powoli z reguły 8-10 godz, po wypaleniu klocka,zawsze spala się tylko 1 i ciekawie to spalanie,bardzo ekonomiczne i czyste o zadziwiająco wysokiej sprawności.Wydaje mi się, że czym większa masa tym mniejsza temp. zewnętrznej obudowy,ale to pytanie do kolegi Bogusława on to ma opanowane do perfekcji ;).Pozdrawiam.

barakudashop
04-12-2014, 11:08
Witam
Jakiej wielkości musi być klocek ,zeby podgrzać 300 kg masy do 100st i grzać przez 10 godz. ?

miedziannik
04-12-2014, 17:14
Witam. U mnie rozpałka,po ok. 20 min. klocek dł. 33 cm. albo okrągły śred. ok. 10 -12 cm. dąb,buk,albo połówka brzozy średnicy ok. 20 cm.,pali się 2-3 godz. w między czasie temp. w piekarniku 250- 300 st.Potem grubszy kloc np. dąb połówka o średnicy 20 cm. pali się przy tych parametrach 5-6 godz.,połówka o średnicy 24 cm. ok. 7-9 godz. przy temp. zewnętrznych poniżej 0 st.Jakiej wielkości musi być klocek żeby zagrzać 300 kg. do 100 st. nie wiem:(,ale przypuszczam że mniejszy niż ten o śred.10 cm.Dodam jeszcze że kominek tylko promieniuje i ogrzewa salon wielkości 35 m2. Pozdrawiam.

barakudashop
04-12-2014, 17:44
Witam
Wrzuć jakies zdjęcie .Jestem bardzo ciekaw jak zmiesciło się palenisko i piekarnik w piecu o wysokości 80 cm.
Musi to być ciekawa konstrukcja skoro spala tak duże kloce i w piekarniku można ,przy tej temperaturze upiec chleb :eek:

miedziannik
04-12-2014, 19:49
Konstrukcja prosta jak budowa cepa,zdjęcia na stronie 188.Wymiary piekarnika:wys. 13,gł.45,szer. 35 cm..Upiec możesz co chcesz do temp.300 st. i gabarytów wyżej wymienionych.Drzwiczki paleniskowe wym:wys.23.,szer.35 cm.,więc kloce do 23 cm. średnicy żaden problem;).Najciekawsze jest spalanie,niby proste jak w zwykłym kominku,ale jednak nie tak jak się wydaje.Kluczem do sukcesu jest podanie PP pod klocek,który leży w popiele,a nie na ruszcie,dodam że na tym rozwiązaniu paleniska zbudowano mój HG,co daje również możliwość rozpalenia bez zapałki w przeciągu 12 godz. od momentu żarzenia w kotle :).Pozdrawiam.

eniu
07-12-2014, 09:49
Hej z ciekawostek to teortycznie dopala on pare wodna... niby w piecu komorowym ze specjalna szczelina w palenisku dzieje sie takie zjawisko ze para opada na rozzane wegle i rozbija sie na CO i H2... a potem te gazy sa dopalane... niby sprawnosc cieplna w Szwecji wymierzyli na 95%

to wszystko niezle sa teorie ale jak to jest w praktyce to chcialbym to posprawdzac ustrojstwami wszelakimi... bedzie mozliwosc i bardzo chetnie spotkalbym sie na jakim zjezdzie z Wami mistrzami i zainteresowanymi... W starej kaflarni w Zdunach powstaje centrum szkoleniowe... tam bede sie dzielil wiedza odnosnie rakieciakow, tam tez chcemy zaprosic Kuzniecowa wiec moze bedzie szansa wysluczac go i potestowac...

jesli chodzi o roznice miedzy budowlana a klinkierowa to dokladnie nie wiem jeszcze... za malo sie znam... wiekszej roznicy nie widze... lepiej wedlug mnie jakby to z szamotowej wybudowac...chyba lepsze przenikanie ciepla... ten piec co zrobilem to pale i pale i dosc duzo wkladam (choc palenisko jest bez powietrza wtornego) a cegla nie chce sie rozgrzac do wiecj niz 70-80st... jak w podobnym piecy rakietowym przychajcuje to szamot rozgrzewa sie mi do 100...

nastepne konstrukcje bede robil dwuwarstwowe... korpus z szamotu na sztorc a oblicowka z malej cegielki 8cm z Krasnika... taka recznie formowana...

pozdrawiam.

Bo piec ma się rozgrzewać do - góra 70-80 stopni, o czym Kuzniecow doskonale wie. Rozgrzewanie do 100 stopni to nie najlepszy pomysł - przypalanie kurzu na zewnątrz, a w środku rozwałka materiałów z których zbudowano piec. Potem zaczyna się szukanie kosmicznych materiałów do budowy pieca bo coś pęka.

eniu
07-12-2014, 09:51
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172514-Taki-sobie-piecyk-ceramiczny&p=6697814&viewfull=1#post6697814

Wraca temat piecyka...

Bogusław_58
07-12-2014, 11:26
Bo piec ma się rozgrzewać do - góra 70-80 stopni, o czym Kuzniecow doskonale wie. Rozgrzewanie do 100 stopni to nie najlepszy pomysł - przypalanie kurzu na zewnątrz, a w środku rozwałka materiałów z których zbudowano piec. Potem zaczyna się szukanie kosmicznych materiałów do budowy pieca bo coś pęka.
Wszystkie kasety kominkowe przypalają kurz :). Twój pierwszy piecyk też przypalał, bo miał za cienkie ścianki :) Straszenie kurzem było do czasu upowszechnienia się w domach odkurzaczy.
Jeśli chodzi o materiały ceramiczne żaroodporne, to używać ich najlepiej zgodnie z przeznaczeniem, ponieważ są wyliczone na testach laboratoryjnych ile mogą wytrzymać. Jeśli urządzenie ma być używane jako główne źródło ciepła(często), wtedy materiał w palenisku i dopalaczu powinien być z właściwej ceramiki , a jak tylko od czasu do czasu, to materiały z niskiej półki też wytrzymają.
Pozdrawiam

eniu
07-12-2014, 11:33
Piecyk nr 1 ma ścianki grube na 15 cm. Mylisz obudowę piecyka z piecykiem. Przypalanie kurzu to tylko wisienka na torcie. Spec od pieców powinien wiedzieć dlaczego nie więcej niż 80 stopni...Spec od pieców powinien też wiedzieć, że sporadyczne używanie pieca niszczy go nieporównywalnie bardziej od pracy ciągłej...:) Tylko się nie nabzdyczaj jak to masz w zwyczaju;)

Bogusław_58
07-12-2014, 13:51
Jak pisałeś, to pewnie nos Ci się wydłużył jak zwykle o 0.5 m.
Praca ciągła to jest w kotłach co, a piece ceramiczne rozpala się najczęściej raz lub dwa razy na dobę jeśli nie ma równocześnie innego źródła ciepła w tym samym budynku.
Jeśli chodzi o niszczenie pieca sporadycznie rozpalanego, to owszem takie coś może wystąpić gdy jest zbyt mocno poklejony, czyli ma "niedobór luzów dylatacyjnych". Nagłe rozpalenie powodować może rozpieranie dalszych warstw, które nie zdążyły się rozgrzać i zwiększyć wymiarów. Nie ma to jednak wpływu na sam materiał ceramiczny chyba że badziewny by zaoszczędzić.
Przy dzisiejszych ociepleniach grzanie pieca w zakresie 60-70 *C może okazać się za wysokie . Grzanie do niższej temperatury zmniejsza pojemność pieca, dlatego żeby było dobrze to trzeba mieć konstrukcję pojemną a nie dającą zbyt wysokiej temperatury.
Mam nadzieję że się wystarczająco nabzdyczyłem:)
Pozdrawiam.

eniu
07-12-2014, 15:37
Jak pisałeś, to pewnie nos Ci się wydłużył jak zwykle o 0.5 m.
Praca ciągła to jest w kotłach co, a piece ceramiczne rozpala się najczęściej raz lub dwa razy na dobę jeśli nie ma równocześnie innego źródła ciepła w tym samym budynku.
Jeśli chodzi o niszczenie pieca sporadycznie rozpalanego, to owszem takie coś może wystąpić gdy jest zbyt mocno poklejony, czyli ma "niedobór luzów dylatacyjnych". Nagłe rozpalenie powodować może rozpieranie dalszych warstw, które nie zdążyły się rozgrzać i zwiększyć wymiarów. Nie ma to jednak wpływu na sam materiał ceramiczny chyba że badziewny by zaoszczędzić.
Przy dzisiejszych ociepleniach grzanie pieca w zakresie 60-70 *C może okazać się za wysokie . Grzanie do niższej temperatury zmniejsza pojemność pieca, dlatego żeby było dobrze to trzeba mieć konstrukcję pojemną a nie dającą zbyt wysokiej temperatury.
Mam nadzieję że się wystarczająco nabzdyczyłem:)
Pozdrawiam.

Opierasz swoją wiedzę na końcu swojego nosa, czyli jednym czy też paru piecach, które w życiu zbudowałeś. Oprócz Twojego nosa, obojętnie jakiej długości, są jeszcze inne rozwiązania. Setki rozwiązań, ale wiem...Bez 5 ton w domu nie ma z Tobą szans na merytoryczny dialog.

bohusz
07-12-2014, 16:04
Przyznam, że zaglądałem tu często, czytałem bo takie są moje zainteresowania. Nie pisałem bo temat trochę odległy od popularnych kominków masowo instalowanych w domach.
Widzę jednak, że zaczyna się kolejna polemika, pogaduszki...
No a przecież wiadomo, że ENIU "zawsze ma racyję"

Naprawdę szkoda tego tematu.....

eniu
07-12-2014, 17:29
No to może coś w temacie, skoro gra wstępna za nami:)

Pojęcie pracy ciągłej faktycznie jest rożne dla rożnych źródeł ciepła. W zduństwie tradycyjnym pracą ciągłą zwykło się nazywać sposób wykorzystywania pieca będącego jedynym źródłem ciepła. Rozgrzewało się taki piec jesienią i nie studziło do wiosny. Używając takiego tradycyjnego pieca okazjonalnie, należało go rozgrzewać i suszyć jak przy jesiennym rozruchu. Inaczej jego żywot był krótki.

Promieniowanie podczerwone zdrowsze jest przy niższych temperaturach na obudowie pieca. Takie niższe parametry osiąga się nie tylko masą pieca. Można to mieć paląc częściej mniejszymi porcjami drewna.

Bogusław_58
07-12-2014, 19:33
Wspominasz dawne piece zbudowane z dużym udziałem gliny. Owszem w sezonie letnim nabierały wilgoci, więc pierwsze rozpalenia na jesieni były lekkie w celu bezpiecznego pozbycia się wody. Obecnie to już nie aktualne, gdyż pod dostatkiem jest szamotu w każdym gatunku a ten nawet jak nabierze wilgoci, to wytrzymuje pierwsze rozpalenie jak każde inne. Przynajmniej tak jest w moich konstrukcjach. Również dla tego na palenisko i dopalacz najlepiej dać szamot wysoko glinowy gdyż wilgoci złapie mniej jak zwykły szamot, a nawet jeśli, to nic mu to nie robi :)
Również czas, gdy ktoś siedział w domu i podkładał małymi porcjami do pieca minął. Obecnie chodzi więc o piec, z którym jest mało obsługi: mało sadzy w kanałach, mało popiołu i żeby można go było szybko rozpalić w każdym czasie. Nie bez znaczenia jest również zaleta, że nie rozjedzie się obudowa pieca, gdy włożymy do paleniska zbyt dużo opału.
Pozdrawiam.

eniu
07-12-2014, 20:25
Niedawno w Łaziskach był zlot zdunów. Coś z 50 osób było. Okazuje się, że na glinie robi się jeszcze mnóstwo pieców. Kto wie czy nie więcej niż tych drugich.

Nie miałem na myśli palenia z siedzeniem przy piecu, tylko piece o 12 godzinnym cyklu. Najpowszechniejsze obecnie z powodu dość przydatnej logistyki takich cykli. Zresztą przekomarzaliśmy się o to niejednokrotnie;) Ja z takiego pieca nie wybieram sadzy już czwarty sezon, a jest to jedyne ogrzewanie.

Bogusław_58
08-12-2014, 19:35
Robienie pieca z gliny ma na pewno jakieś plusy. Nie za bardzo jednak widzę jakie, ponieważ przygotować glinę, to też jest spory koszt. W to miejsce można kupić cegłę szamotową z demobilu.Ciężar 1m3 gliny, to średnio 1650 kg, czyli jest materiałem lekkim w porównaniu do ceramiki wypalanej. Nie zbyt duża masę pieca można "obejść" przez zastosowanie przerw i grzanie wnętrza mocniej ale niestety wędrówka ciepła jest tym szybsza im większe te ciepło, więc zmagazynowane ciepło wyleci do 12 godzin jeśli piec ma dobrą konstrukcję a jak złą to szybciej. Na pewno zaletą gliny jest możliwość nadawania dla urządzenia ciekawego kształtu, jeśli użyjemy jej w warstwie licowej. Jednak takie piece mogą dawać zapach gliny poza sezonem , gdy już chłoną wilgoć z powietrza. Chyba, że jest jakiś na to sposób :)
Pozdrawiam.

eniu
09-12-2014, 23:25
Zduni budują piece z cegieł i kafli, używając gliny jako spoiwa...To miałem na myśli pisząc "na glinie".

Bogusław_58
11-12-2014, 16:39
No to tak jadą pewnie na całym świecie. Na filmikach czy sesjach zdjęciowych znanych firm można zobaczyć jak kleją cegły taka brązową "pastą" z dużych pojemników. Podejrzewam, że to glina, tyle że nie na kwarcu ale na pylistej mączce szamotowej. Osobiście swoje "kosmiczne" materiały też kleję najczęściej poczciwą gliną, ponieważ łatwo rozbierać i składać na nowo "jakby co". Zdarzało się że kleiłem kilka elementów klejem w duże monolity a razem łączyłem gliną. Taka składanka się sprawdza.
Zastosowałem glinę do Al 60 jak i do izolacyjnych cegieł JM 26(20 zł sztuka:) )
Po mimo że używam gliny, to nie dosuszam pieca po sezonie i od razu daję mu z buta przy pierwszym rozpaleniu. Taka sztuczka się sprawdza, gdy spoiny są nie zbyt duże i piec ma niezależne warstwy :)...no i te kosmiczne materiały...
Pozdrawiam.

morsisko
22-12-2014, 19:28
...Najlepiej jednak całą gardziel wykonać z betonu. ...

Jeszcze jedno do wszystkich - nie uważacie, że w tym zwężeniu można by podać trochę powietrza. Z racji większej prędkości gazów, a zatem i temperatury (przez wyższe ciśnienie) w tym miejscu można by uzyskać lepsze dopalenie parogazu.
W betonie takie kanaliki łatwiej byłoby zrobić.
Wojtek, Jakoś mi tak do Ciebie najbliżej chociaż Cię nie znam. Poruszony przez Ciebie w tym poście temat nie został podjęty. Temat ogrzewania ceramicznego wciąga mnie coraz bardziej. Lęgną mi się w głowie różne pomysły. Jednym z nich jest właśnie dotlenianie spalin w gardzieli, tylko.... no właśnie. W mojej koncepcji ten fragment piecyka miałby napowietrzaną dyszę prostokątną na niemal całej głębokości paleniska, może nawet z możliwością regulowania szczeliny. Problem w tym, że Bogusław pisze, iż gardziel powinna być okrągła. Wówczas działa ona jak dysza Venturiego.295315 W miejscu przewężenia tworzy się niższe ciśnienie od tego panującego w najbliższym otoczeniu, zatem powietrze do tego elementu piecyka byłoby przez dyszę automatycznie zasysane. (Pomińmy na razie inne pytanie - jak powietrze tam doprowadzić i jakie)

I teraz to o co chcę spytać.

Czy jeżeli dysza będzie miała taką samą powierzchnię przekroju jak gardziel okrągła, tylko będzie mocno wydłużonym prostokątem, to nadal będzie się zachowywać jak dysza Venturiego??? Męska intuicja podpowiada mi, że TAK:yes: Gazy spalinowe przeciskając się przez przewężenie, coby nadążyć muszą przecież przyspieszyć a jak przyspieszą to w tym fragmencie piecyka wytworzy się podciśnienie. Zatem będzie i wilk cały i owca zjedzona. Potwierdzasz?

Zdun Darek B
22-12-2014, 21:56
Różnorodność materiałów zduńskich , także tych "kosmicznych" , znajduje zastosowanie zależnie od wymagań technologi wykonania danego urządzenia grzewczego . Mówienie o jakimkolwiek materiale zduńskim jako optymalnym do wszystkich zastosowań byłoby nieuczciwe .
To że wiele prac zduńskich można dobrze wykonać "na glinie" wcale nie upoważnia do obśmiewania nowych przemysłowych mas dedykowanych do technik stosowanych w zduństwie nowoczesnym .

robr
22-12-2014, 22:30
Witam serdecznie, przeczytałem pierwsze sto stron tego tematu i jestem pod wrażeniem tego co osiągaliście poprzez kolejne lata. bardzo miło się to czytało.

Na razie lekturę skończyłem na 102 stronie, Nie mogę się doczekać dalszych efektów waszych prac. Jednak z braku czasu muszę czytanie tematu odłożyć na później.
Chciałbym was prosić, jako doświadczonych w temacie o zabranie głosu i rady odnośnie mojego pomysłu na ogrzewanie mieszkania w kamienicy. Mianowicie przymierzam się do wykonania pieca z cegieł szamotowych, którego głównym zadaniem będzie ogrzewanie wymiennika wodnego, a następnie poprzez wode standardową instalacją CO wraz z grzejnikami w obiegu otwartym. Początek opisałem, i będę opisywać dal
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233270-piec-szamotowy-sta%C5%82opalny-jako-ogrzewanie-CO

Jeśli lepiej żebym zadawał pytania w tym temacie (ogrzewanie ceramiczne) dajcie znać, jednak wydaje mi się że osobny wątek wniesie mniej zamieszania do waszych merytorycznych dyskusji.

gondoljerzy
23-12-2014, 07:31
Wojtek, ... W mojej koncepcji ten fragment piecyka miałby napowietrzaną dyszę prostokątną na niemal całej głębokości paleniska, może nawet z możliwością regulowania szczeliny. Problem w tym, że Bogusław pisze, iż gardziel powinna być okrągła. Wówczas działa ona jak dysza Venturiego.295315 ...
Czy jeżeli dysza będzie miała taką samą powierzchnię przekroju jak gardziel okrągła, tylko będzie mocno wydłużonym prostokątem, to nadal będzie się zachowywać jak dysza Venturiego??? Męska intuicja podpowiada mi, że TAK:
Zatem będzie i wilk cały i owca zjedzona. Potwierdzasz?
Podciśnienie, jak najbardziej, będzie powstawać w dyszy, bez względu na jej kształt przekroju. Jednak przekrój okrągły lub zbliżony do okrągłego jest wskazany ze względu na najmniejszą powierzchnię ścianek. Przez ścianki ucieka nam ciepło, a na tym etapie chcemy ciepło zachować do dopalania.

Bogusław_58
23-12-2014, 13:02
Dysza Wenturiego jak najbardziej fajna sprawa.
Jednak opis do rysunku dotyczy jak się domyślam przepływu powietrza "w zwykłej temperaturze".
Jak to jednak będzie się w niej działo, gdy przechodzić będą przez nią gazy o średniej temp 600*C a po samozapłonie 700-800*C , to już nie jestem pewien czy będzie działać tak samo. Przydałoby się opracowanie z jakiegoś instytutu , który to przebadał. Również powietrze podawane w samo przewężenie bez sprężarki nie wejdzie, chyba ze będzie wyższe /równe jak temperatura w przewężeniu. Napowietrzanie więc tym sposobem w prostym urządzeniu raczej odpada, a słuszniejsze jest po prostu podać nadmiar powietrza dużo wcześniej.
Dysze mogą być okrągłe, kwadratowe czy jako szczelina i w każdym typie coś tracimy a coś zyskujemy.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
23-12-2014, 13:17
... Mianowicie przymierzam się do wykonania pieca z cegieł szamotowych, którego głównym zadaniem będzie ogrzewanie wymiennika wodnego, a następnie poprzez wode standardową instalacją CO wraz z grzejnikami w obiegu otwartym. Początek opisałem, i będę opisywać dal
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233270-piec-szamotowy-sta%C5%82opalny-jako-ogrzewanie-CO
Pomysł jest dobry. Jakbyś zrobił piec o wadze ok 1t i zbiornik 500 l, to mieszkanie powinno dostać ciepła pod dostatkiem. Jeśli obieg otwarty znaczy "na naturalnym krążeniu", to śmiało można robić wymuszone na precyzyjną pompkę i będzie oszczędniej.
Po nowym roku mam w planie realizować pomysł z piecem kuchennym, ale ceramiki będzie w nim łącznie 1.5 t i 350 l wody, więc wielkości dość podobne, to to i owo będzie wspólne i zawsze możemy pogadać.
Pozdrawiam.

Remiks
23-12-2014, 20:24
Sam byłem ciekaw jak takie przeweżenie może działać wiec sobie zrobiłem.
295493
Na foto sama dysza w trakcie budowy miedzy paleniskiem a piekarnikiem. Szczelinami jest możliwość podania powietrza bezpośrednio do dyszy.
Wnioski, może przedwczesne bo calość jeszcze w stanie surowym ale:
- opisywana wczesniej dysza Wenturiego jako ciśnienie odniesienia przyjmuje zwężke i komore przed zwężką a my przecież powietrza z paleniska nie pobieramy,
- spaliny w takim przewężeniu przyspieszają, warunkiem wydaje się przekrój przewężenia w stosunku do przekroju wylotu spalin (komina) u mnie redukcja nawet do 25%
- aby wykorzystywac taka dyszę w palenisku należy rozpalać na max inaczej będzie to zwykly piecyk.
- moim zdaniem Bogusław ma racje podanie nadmiaru powietrza w palenisko w domowym urządzeniu wystarczy,

Bogusław_58
24-12-2014, 12:02
Mikołaj pewnie pieca nie przyniesie...za ciężki...chyba że zatrudnią Pudziana :)
Można jednak prosić o dar zrozumienia i zrobić samemu;), czego wszystkim zainteresowanym życzę.
A dla tych co już mają, życzę następnych realizacji :)
Pozdrawiam

robr
24-12-2014, 12:15
Pomysł jest dobry. Jakbyś zrobił piec o wadze ok 1t i zbiornik 500 l, to mieszkanie powinno dostać ciepła pod dostatkiem. Jeśli obieg otwarty znaczy "na naturalnym krążeniu", to śmiało można robić wymuszone na precyzyjną pompkę i będzie oszczędniej.
Po nowym roku mam w planie realizować pomysł z piecem kuchennym, ale ceramiki będzie w nim łącznie 1.5 t i 350 l wody, więc wielkości dość podobne, to to i owo będzie wspólne i zawsze możemy pogadać.
Pozdrawiam.

mam zamiar zrobić instalacje z wymuszonym obiegiem wody przy pomocy pompki, obieg otwarty znaczy to że będzie to typ instalacji bezciśnieniowej z naczyniem wzbiorczym,

no to po nowym roku ruszamy z projektami i liczę na waszą pomoc,
a tymczasem życzę wszystkim Wesołych Świąt

eniu
25-12-2014, 11:24
Wojtek, Jakoś mi tak do Ciebie najbliżej chociaż Cię nie znam. Poruszony przez Ciebie w tym poście temat nie został podjęty. Temat ogrzewania ceramicznego wciąga mnie coraz bardziej. Lęgną mi się w głowie różne pomysły. Jednym z nich jest właśnie dotlenianie spalin w gardzieli, tylko.... no właśnie. W mojej koncepcji ten fragment piecyka miałby napowietrzaną dyszę prostokątną na niemal całej głębokości paleniska, może nawet z możliwością regulowania szczeliny. Problem w tym, że Bogusław pisze, iż gardziel powinna być okrągła. Wówczas działa ona jak dysza Venturiego.295315 W miejscu przewężenia tworzy się niższe ciśnienie od tego panującego w najbliższym otoczeniu, zatem powietrze do tego elementu piecyka byłoby przez dyszę automatycznie zasysane. (Pomińmy na razie inne pytanie - jak powietrze tam doprowadzić i jakie)

I teraz to o co chcę spytać.

Czy jeżeli dysza będzie miała taką samą powierzchnię przekroju jak gardziel okrągła, tylko będzie mocno wydłużonym prostokątem, to nadal będzie się zachowywać jak dysza Venturiego??? Męska intuicja podpowiada mi, że TAK:yes: Gazy spalinowe przeciskając się przez przewężenie, coby nadążyć muszą przecież przyspieszyć a jak przyspieszą to w tym fragmencie piecyka wytworzy się podciśnienie. Zatem będzie i wilk cały i owca zjedzona. Potwierdzasz?

Działać będzie. Przekrój inny niż okrągły może rodzić problemy związane z nierównomiernym obciążeniem termicznym materiału i jego szybkie zużycie (spękanie). Coś, co przy zastosowaniach domowych (mniej kosmicznych:)), nie stanowi problemu, bo to nie dysze, tylko zwykłe gardziele, przewężenia itp. Dysze to najbardziej problematyczny element konstrukcji mającej zwiększyć osiągi

Bogusław_58
31-12-2014, 10:05
Dysza okrągła narażona jest tak samo na spękanie jak inne "nieokrągłe" lub nawet bardziej.
Wiadomo że pod wpływem ciepła materiał zwiększa wymiary:) Jeśli ciepło przechodzi przez średnicę wewnętrzną, wtedy ta się powiększa szybciej od tej zewnętrznej i struktura zostaje naruszana aż do pęknięcia po jakimś czasie. Jeśli dysza okrągła będzie dzielona na kilka elementów nie związanych z sobą trwało, wtedy każdy będzie mógł się "ugiąć" co przedłuży trwałość takiej dyszy. Dlatego w przemyśle dysze robią z oznaczeniem Al 80-90 (kosmos:)
Pozdrawiam.

morsisko
31-12-2014, 20:10
Bogusław.

Zapoznałem się z całym materiałem tego forum i mam pytanie. To znaczy mam wiele pytań ale najpierw dopytam o dopalacz spalin.

Szrajber w swojej książce „Nowoczesne piece mieszkaniowe” prezentuje metody obliczania parametrów niezbędnych przy budowie pieca. Dla przykładu wylicza, że przestrzeń wolna nad paliwem w palenisku z którego wychodzą gazy o ciepłocie 600°C przez kwadratowy otwór w sklepieniu o boku 10 cm w ilości 40 litrów na sekundę, powinna wynosić 43,5 cm. Jeżeli do tego dodać najkorzystniejszą grubość warstwy opału (drewna) równą 25 cm to otrzymamy wysokość komory paleniskowej równą 68,5 cm. W tabelach na końcu książki wartość tą zaokrągla do 70 cm.
W tejże książce nie wylicza i nie podaje optymalnej wysokości komory dopalacza spalin. Jedynie z analizy rysunku pieca jego autorstwa można wywnioskować, że odległość od dyszy do sklepienia dopalacza wynosi 66,5 cm.
Jedna z wypowiedzi na tym forum „Strumień palnych gazów uwolnionych z paliwa trzeba przecisnąć przez "palnik" - dyszę. Tę mieszankę trzeba spalić w izolowanym cieplnie kanale ceramicznym, na dość długim odcinku i w dostatecznie długim czasie”
Inne wypowiedzi w tej kwestii sprowadzają się jednak do tego, że ta komora nie powinna być za wysoka. Również Ty w swojej „lokomotywie” masz stosunkowo niski dopalacz spalin.

Stąd moje pytanie.

Jeżeli nie jesteśmy ograniczeni przestrzenią to jaki powinien być optymalny kształt i wymiary komory dopalacza spalin?

eniu
01-01-2015, 12:34
Dysza okrągła narażona jest tak samo na spękanie jak inne "nieokrągłe" lub nawet bardziej.
Wiadomo że pod wpływem ciepła materiał zwiększa wymiary:) Jeśli ciepło przechodzi przez średnicę wewnętrzną, wtedy ta się powiększa szybciej od tej zewnętrznej i struktura zostaje naruszana aż do pęknięcia po jakimś czasie. Jeśli dysza okrągła będzie dzielona na kilka elementów nie związanych z sobą trwało, wtedy każdy będzie mógł się "ugiąć" co przedłuży trwałość takiej dyszy. Dlatego w przemyśle dysze robią z oznaczeniem Al 80-90 (kosmos:)
Pozdrawiam.


W sumie racja...:)


morsisko

Wyliczenia Szrajbera wyglądają na takie dla węgla. Drewno ma w dużo większym stopniu gazową formę spalania i potrzebuje dłuższej drogi ich dopalania.

Bogusław_58
01-01-2015, 14:13
Witam w Nowym Roku.
Nie wiecie może czemu dziś boli głowa ????? :)
Wiadomo, że wynalazki muszą opierać się na wyliczeniach. Najczęściej jednak robi się wynalazek metodą prób i błędów, a potem dorabia się wyliczenia + jakieś pomiary np prędkości ciągu...Domyślam się , że Szrajber tak właśnie do tego doszedł a wyliczenia...świat ich potrzebuje więc są;)
Doświadczalnie zbadana jest grubość warstwy opału i tego się nie przeskoczy. Następnie ważna jest wysokość do dyszy, by płomień mógł się dobrze "wyciągnąć" ale też jeśli będzie ta odległość zbyt mała, to w palenisku będzie powstawać zbyt wysoka temperatura mogąca szybko "zużyć" palenisko. Obecnie można to już mieć "w poważaniu" i dać na palenisko materiał "kosmiczny":), który się nie boi wyższej temperatury.
U Szrajbera od rusztu do końca dyszy jest 70 cm a w "lokomotywie" 120 cm. Taka znaczna różnica wynika stąd,że moje palenisko jest na trzy podłożenia pod rząd w razie mrozów i nie bardzo wiedziałem jak to wpłynie na konstrukcję gdy zrobię niższą. U Szrajbera dopalacz ma 70 cm i jeśli pomnożymy go x 2(góra -dół) otrzymamy 140cm a łącznie, gdy dodamy wysokość paleniska + 2x długość dopalacza, mamy 210 cm wędrówki spalin za nim zaczną się chłodzić. Lokomotywa ma od rusztu do końca dyszy 120 cm a dopalacz to 35 cm x 2 = 70 cm. Gdy dodamy 120 cm+70 cm = 210 cm, czyli zbieżnie z piecem Szrajbera. Spaliny po wyjściu z mojego dopalacza wędrują jeszcze poziomo ok 60 cm gdzie mogą się jeszcze ewentualnie dopalać, czyli mam 270 cm.
Dopiero na wiosnę zajrzę do dopalacza i kanału poziomego i wtedy będę mógł na 100% ocenić co i jak tu się sprawdziło.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
02-01-2015, 21:28
Witam.
Nadszedł czas zrealizować pomysł na niewielki piec kuchenny napędzający odbiornik za ścianą w łazience i z boku piekarnik. Piec ma być w izolacji by ciepło wypuszczał tylko blatami do gotowania, a reszta ciepła mogła skutecznie dotrzeć do odbiornika lub piekarnika. W odbiorniku będzie wężownica grzejąca cwu, a po testach, trzeba będzie zdecydować jakiej wielkości wężownicę dołożyć jeszcze do paleniska.
http://s5.ifotos.pl/img/001jpg_wrxsxwe.jpg
1 - palenisko poziome
2 - popielnik
3 - podwyższenie z kanałem pionowym (dopalacz)
http://s3.ifotos.pl/img/002jpg_wrxsxwa.jpg
Układ będzie mógł nagrzewać się równocześnie lub tylko piekarnik.
http://s2.ifotos.pl/img/003jpg_wrxsxwq.jpg
Pozdrawiam.

Sjan
07-01-2015, 12:40
Bogusław,czy masz już pomysła na rodzaj wymiennika w odbiorniku,jego powierzchnię, przekrój,ew bojler? Jak rozumiem piekarnik i odbiornik byłyby pędzone do jednego komina z odp układem szybrów?

Bogusław_58
07-01-2015, 13:45
http://img824.imageshack.us/img824/1882/imgp9592.jpg
Odbiornik jest zrobiony od 3 lat i pokazałem go na str 165(przetrwało tylko jedno zdjęcie).
Włożę na początek tę rurkę 3" po ucięciu, a w przyszłości się zobaczy, gdyż możliwość demontażu i ewentualnej wymiany na inny będzie bardzo proste.
Palenisko ma mieć możliwość pracy "ledwie- ledwie" jak i na max obrotach bez ograniczenia czasu pracy(praca ciągła), wiec zbiornik zaplanowałem ok 350 l z wężownicą miedzianą do cwu.
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
07-01-2015, 20:39
3 lata...Sprawdź czy nie zardzewiał!:D


Będę kibicował budowie....

Bogusław_58
08-01-2015, 08:54
Polacy nic się nie stało...:))
Wcześniej było za duże zagęszczenie domowników na 1m2 :) a obecnie "Tatko sam w domu" - do maja.
Dzięki za wsparcie.
Pozdrawiam.

miedziannik
08-01-2015, 08:59
Witam.Gdybym to robił to 2 kolana okrągłe są lepsze,mniejszy opór,chyba że takie masz zapotrzebowanie.Zbiornik 350 l. rozumiem bufor na wodę.Piotr, zardzewiały wygląda inaczej,to tylko cienki nalot rdzy zupełnie normalne.Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-01-2015, 09:06
To kaloryfer przemysłowy pomalowany farbą antykorozyjną brązową(komuna) i nie był nigdy w użyciu. Dałem na złomie 20 zł :).
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-01-2015, 10:08
Spawane wężownice mogą służyć nawet 20 lat jeśli są dobrze wykonane(czasami dłużej). Lepsze jednak są odlewy żeliwne i można się kusić zdemontować jakiś żeliwny piecyk na olej napędowy i taki segment umieścić zamiast fachowo zrobionej wężownicy na zamówienie.
W naszym pięknym kraju Miedziannik, swego czasu sporo ludzi zakupiło takie piece, a potem poszybowała cena za olej i lądują teraz prawie nie używane na złomie. Jeden taki więc nabyłem :) + sporą ilość różnych żeliwnych żeberek :), tak na wszelki wypadek - do kolekcji. Najwyżej kiedyś odwiozę...
Pozdrawiam.

Bogusław_58
08-01-2015, 10:27
Mam jeszcze Piotr pokusę za miast piekarnika żeliwnego, umieścić ceramiczny piec do pizzy. Ma być nagrzewany tak jak żeliwny spalinami z dopalacza ale już płomień wchodziłby do komory piekarniczej na wzór pieców do pizzy na pellet. Z możliwością doładowania przez rozpalenie korygujące i dające docelowy zapach przed włożeniem produktu do pieczenia. Ograniczenie tu dotyczy tylko gabarytów, czyli nie może być za duża bryła, ze względu na brak dostatecznego miejsca.
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
08-01-2015, 16:15
Standard to 70 cm na bazie koła z kopułą jak w Rzymie. Ale robiłem ostatnio piec węższy niż drzwiczki - też nie za duże! Ludzie bardzo chcieli mieć takie cudo choćby mini, ważne by się paliło w nim drewnem. Miejsca zaś nie było prawie wcale... Jak się ogarnę, wkleję gdzieś fotki.

Miedziannik. Czasem opory pozwalają lepiej nagrzać...;)

miedziannik
08-01-2015, 17:26
Dlatego napisałem Piotrze,jeśli tak potrzebuje,bo wiem że Bogusław ma zawsze wszystko dopracowane ;).Pizza z piekarnika ceramicznego opalanego drewnem bezkonkurencyjna,pod warunkiem że własnej roboty ciasto,jest tylko jeden problem,podobnie jak z tostami:bęben rośnie :o.Jeśli coś doradzić to piekarnik jak najniższy=pieczony produkt tak szybko nie wysycha.

wojtekmt
08-01-2015, 20:28
Witam, obserwuję to forum od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że czegoś dzieki niemu się nauczyłem. Mam małą prośbe o ocenę mojego projektu.
Założenia :
1) Wizja ognia
2) Jak najmniejsza zajmowana powierzchnia (wąski)
3) wysoka sprawność i akumulacyjność
Zaprojektowałem piec "rakietowy" z poziomym paleniskiem Petera van Den Berga (szerokość 40 cm). Dolot powietrza z zewnątrz. Wizja ognia w bocznej ścianie paleniska (stała szyba). Wymienny podnośnik ciepła-rura żaroodporna zaizolowana wełną ceramiczną (wymiana przez drzwiczki nad paleniskiem). Akumulator murowany z cegieł szamotowych. Byłbym wdzięczny za życzliwe uwagi.

Bogusław_58
08-01-2015, 21:29
Jest poprawnie.
Dobrze się sprawdzają kanały o wym ok 12 x 24 cm, więc jakby co, to 2 do kasacji.
Pozdrawiam

premakultura
10-01-2015, 18:29
Witam, obserwuję to forum od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że czegoś dzieki niemu się nauczyłem. Mam małą prośbe o ocenę mojego projektu.
Założenia :
1) Wizja ognia
2) Jak najmniejsza zajmowana powierzchnia (wąski)
3) wysoka sprawność i akumulacyjność
Zaprojektowałem piec "rakietowy" z poziomym paleniskiem Petera van Den Berga (szerokość 40 cm). Dolot powietrza z zewnątrz. Wizja ognia w bocznej ścianie paleniska (stała szyba). Wymienny podnośnik ciepła-rura żaroodporna zaizolowana wełną ceramiczną (wymiana przez drzwiczki nad paleniskiem). Akumulator murowany z cegieł szamotowych. Byłbym wdzięczny za życzliwe uwagi.

Witaj Wojtek.

Nie jestem pewien jaka masz odległosć od wylotu z dopalacza do sklepienia... ja bym dał trochę wiecej... te kanały opadowe według mnie tez nie potrzebne... wystarczy jedna duza komora... w tym momencie te kanaly zwiekszaja mase (co jest dobre jesli chodzi o kumulacje) i wedlug mnie spowoduja nierownomierne nagrzewanie sie scian pieca. takze zamiast kanałow opadowych ja stosowałbym komore... najlepiej piec dwukomorowy, tak aby zmaksymalizowac wylapywanie ciepla... druga komora umieszczona na pierwszej...

pozdrawiam

premakultura
10-01-2015, 18:32
Mam jeszcze Piotr pokusę za miast piekarnika żeliwnego, umieścić ceramiczny piec do pizzy. Ma być nagrzewany tak jak żeliwny spalinami z dopalacza ale już płomień wchodziłby do komory piekarniczej na wzór pieców do pizzy na pellet. Z możliwością doładowania przez rozpalenie korygujące i dające docelowy zapach przed włożeniem produktu do pieczenia. Ograniczenie tu dotyczy tylko gabarytów, czyli nie może być za duża bryła, ze względu na brak dostatecznego miejsca.
Pozdrawiam.

hej Bogusłąw.

to moze rozwiazanie ala Kuzniecow...
298146
298147

Bogusław_58
10-01-2015, 19:44
Wymurowane ładnie, dzięki.
Nie wyobrażam sobie jednak używanie takiego pieca poza sezonem zimowym gdy jest już ciepło, jak i precyzyjne gotowanie czy pieczenie. Piec jest w takim pomyśle, że wszystko ma "tak na wszelki wypadek". Ma wszystko, czyli nic ...bo albo ładny widok na szybie, a jak równe gotowanie, to szyba wtedy czarna...przydałby się piekarnik napędzany spalinami z dolnego paleniska(chyba że tak jest) z możliwością też w nim palenia. Pozwala to zaoszczędzić sporo czasu i daje możliwość codziennego szybkiego korzystania.
Ściany w odbiornikach opadowych właśnie dzięki przegrodom równo się nagrzewają :)
Pozdrawiam.

premakultura
10-01-2015, 20:23
Wymurowane ładnie, dzięki.
Nie wyobrażam sobie jednak używanie takiego pieca poza sezonem zimowym gdy jest już ciepło, jak i precyzyjne gotowanie czy pieczenie. Piec jest w takim pomyśle, że wszystko ma "tak na wszelki wypadek". Ma wszystko, czyli nic ...bo albo ładny widok na szybie, a jak równe gotowanie, to szyba wtedy czarna...przydałby się piekarnik napędzany spalinami z dolnego paleniska(chyba że tak jest) z możliwością też w nim palenia. Pozwala to zaoszczędzić sporo czasu i daje możliwość codziennego szybkiego korzystania.
Ściany w odbiornikach opadowych właśnie dzięki przegrodom równo się nagrzewają :)
Pozdrawiam.

Hmm.
No w sumie jest torozwiazanie na zime. Wlasciwie nie na darmo istnieje pojecie kuchni letniej:)
Fakt ze ten piec na zdjeciu to glownie ma sie nagrzewać cały... piekarnik w nim nagrzewa sie do 500C, wiec piec mozna kilka razy... Gotowanie jest ciezkie bo faktycznie w trakcie rozpalania i palenia na maks masz poltorej godziny na ugotowanie czegos...

teraz jestem w trakcie projektowania podobnego pieca ale duzo wiekszego... i tam faktycznie chce kuchnie zrobic stricte na gotowanie... wlasnie tak to sobie powoli rozkminiam. a drugie palenisko wieksze z piekarnikiem... ale to kiedys jak wykminie to pokaze...

nie wiem do końca jak to jest z tymi scianami opadowymi, ale na razie w trakcie mojej edukacji zrozumialem ze komory najlepiej pracuja jesli chodzi o odbieranie ciepla... kanaly opadowe sa gdzies po drodze ,zanim nei odkryto komór...

tutaj ciekawe wideo na ten temat...
https://www.youtube.com/watch?v=5vRHFjGcuKg

pozdrawiam
robert

miedziannik
10-01-2015, 20:29
Witam. Premakultura,nie chcę być upierdliwy,ale szyba po paleniu nie wygląda na czystą,a jaką temp. osiąga piekarnik?,gdzie jest termometr,bo nie widzę
.Piotrze zrobiło się ciepło,teraz 3/4 taczki starcza na dom według ekspertów o zapotrzebowaniu ponad 200 kwh/rok,chyba że mam 150% sprawności ;).Pozdrawiam.

Bogusław_58
10-01-2015, 21:03
Obejrzałem filmik.
Mówi prawdę, ale niekompletną.
Może uprasza z braku czasu albo jeszcze nie zajarzył wszystkiego.
Argument że w opadowym góra się mocno nagrzewa, to prawda. Jednak nie należy robić bardzo wysokich, lub zastosować trzeba na górę ceramikę o mniejszej przewodności (pisał o tym już Szrajber). Kanały opadowe dają lekkość przepływu spalin co podnosi sprawność a w dodatku można taki odbiornik przewymiarować i i urządzenie zawsze będzie można uruchomić bez zadymienia gdy dołożymy TD. Przewymiarowanie daje komfort schłodzenia spalin do minimalnej temperatury.
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
10-01-2015, 22:02
Hmm.
No w sumie jest torozwiazanie na zime. Wlasciwie nie na darmo istnieje pojecie kuchni letniej:)
Fakt ze ten piec na zdjeciu to glownie ma sie nagrzewać cały... piekarnik w nim nagrzewa sie do 500C, wiec piec mozna kilka razy... Gotowanie jest ciezkie bo faktycznie w trakcie rozpalania i palenia na maks masz poltorej godziny na ugotowanie czegos...

teraz jestem w trakcie projektowania podobnego pieca ale duzo wiekszego... i tam faktycznie chce kuchnie zrobic stricte na gotowanie... wlasnie tak to sobie powoli rozkminiam. a drugie palenisko wieksze z piekarnikiem... ale to kiedys jak wykminie to pokaze...

nie wiem do końca jak to jest z tymi scianami opadowymi, ale na razie w trakcie mojej edukacji zrozumialem ze komory najlepiej pracuja jesli chodzi o odbieranie ciepla... kanaly opadowe sa gdzies po drodze ,zanim nei odkryto komór...

tutaj ciekawe wideo na ten temat...
https://www.youtube.com/watch?v=5vRHFjGcuKg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2 Fwatch%3Fv%3D5vRHFjGcuKg)

pozdrawiam
robert


Cześć Robert. Nie jest to czasem tak, że komorowy był pierwszy?!

premakultura
10-01-2015, 22:07
Witam. Premakultura,nie chcę być upierdliwy,ale szyba po paleniu nie wygląda na czystą,a jaką temp. osiąga piekarnik?,gdzie jest termometr,bo nie widzę
.Piotrze zrobiło się ciepło,teraz 3/4 taczki starcza na dom według ekspertów o zapotrzebowaniu ponad 200 kwh/rok,chyba że mam 150% sprawności ;).Pozdrawiam.

Hej Miedziannik. Nie wiem o jakiej szybie mówisz. W dobrze zrobionym piecu Kuzniecowa temp w piekarniku po spaleniu drewna (po poltorej godzinie) to 600C... wmoim piecu jak przyhajcowałem miałem 400C. Szyba jest czysta, w piekarniku sie smoli, ale raz jak przypaliłem to wypaliło się wszystko nawet w piekarniku, ale to bylo zbyt mocno. Na scianie pieca miale =m wtedy 120C i glowa mnie momentalnie rozbolala....

120 % sprawności osiagneliśy jak stosowaliśmy zmiane fazowa czy jak to sie tam nazywa... generalnie raz zrobilismy na warsztatach piec bez komina... całkowicie wychladzajac spaliny wyciagajac je wiatrakiem... na wylocie bylo 25C:) Wtedy sprawnosc cieplna wyniosła ok 120%

Kominki Piotr Batura
10-01-2015, 22:10
Witam. Premakultura,nie chcę być upierdliwy,ale szyba po paleniu nie wygląda na czystą,a jaką temp. osiąga piekarnik?,gdzie jest termometr,bo nie widzę
.Piotrze zrobiło się ciepło,teraz 3/4 taczki starcza na dom według ekspertów o zapotrzebowaniu ponad 200 kwh/rok,chyba że mam 150% sprawności ;).Pozdrawiam.


"Taczka" to złudna jednostka miary:D Musisz kiedyś policzyć opał na zasadzie: tyle metrów było, a tyle zostało po sezonie...Wszelkie szacunki potrafią nas oszukać. Ja mam doświadczenia, ze 100 m2 w średnio ocieplonym domu to 6-7 mp. Przy założeniu średniej temperatury w chałupie 20-21 o C

Inne (szacunkowe jednak) wyliczenia to 15 - 18 mp w 300 m2 domu. Też tyłka nie urywa jeśli chodzi o jego energooszczędność. Ściany z silki, 10-12 cm wełny, drzwi okna bez "wypasu"...Robert widział dwa piecyki które to pędzą. W zamian piecyków od święta zamiennie używam PW, dlatego straciłem dokładną rachubę ...

premakultura
10-01-2015, 22:11
Cześć Robert. Nie jest to czasem tak, że komorowy był pierwszy?!

Ha tego nie wiem. Jesli traktujemy kurną hate i ognisko na klepisku to tak, chyba tego typu komora byla pierwsza. Jesli chodzi o piece to z tego co wiem to najpierw kanałowe były... Przynajmniej tak wynika z lektury Szrajbera i Paradistala oraz z lektury Podgorodnikowa i Kuzniecowa. Ale przyznam sie ze ja nowicjusz, wiec niewiele jeszcze wiem.

premakultura
10-01-2015, 22:19
Obejrzałem filmik.
Mówi prawdę, ale niekompletną.
Może uprasza z braku czasu albo jeszcze nie zajarzył wszystkiego.
Argument że w opadowym góra się mocno nagrzewa, to prawda. Jednak nie należy robić bardzo wysokich, lub zastosować trzeba na górę ceramikę o mniejszej przewodności (pisał o tym już Szrajber). Kanały opadowe dają lekkość przepływu spalin co podnosi sprawność a w dodatku można taki odbiornik przewymiarować i i urządzenie zawsze będzie można uruchomić bez zadymienia gdy dołożymy TD. Przewymiarowanie daje komfort schłodzenia spalin do minimalnej temperatury.
Pozdrawiam.

No nie wiem czy nie zrozumiał i czy upraszcza. W sumie Szrajber tez o tym pisze, ze w otwartej komorze najlepiej rozchodza sie spaliny. W takim ukladzie kanałów o ktorym piszesz wydaje mi sie ze nie zajdzie stratyfikacja... Cieple gazy beda wypychane sila ciagu wraz z zimniejszymi. Przy otwartej komorze, ciepłe będą zawsze u góry... rozwiązanie dwukomorowe daje nam ten plus ze wada pieca komorowego (taka ze najcieplej jest u gory) staje sie jego zaleta. Piec najcieplejszy bedzie w srodkowej jego czesci... Dla zilustrowania pokaze zdjecie ostatniego naszego pieca dwukomorowego z wezownica do grzania wody jaki budowalismy na Litwie.

Zdjecie wykonano 4 godziny po spaleniu 8Kg drewna.

298187298188

Bogusław_58
10-01-2015, 22:49
Kiedyś miałem piec, który był zwykłym pogrubionym paleniskiem. Nad nim mały dopalacz a z niego spaliny leciały do odbiornika, Nie miał więc żadnych dodatkowych komór, a nagrzewał się najbardziej tak jak na zdjęciu , które pokazałeś.
A teraz zdjęcie 2 utnij trochę wyżej jak w połowie ( licząc od dołu) i tą odciętą górę postaw obok. Uzyskasz jeszcze więcej ciepła niżej, ale stracisz w to miejsce trochę więcej powierzchni. Możesz też ustawić odcięty klocek w drugim pomieszczeniu :)

miedziannik
10-01-2015, 23:11
Premakultura,powiedz co pieczesz w piekarniku powyżej 300 st.,bo nie mam pojęcia,znaczy jednak lepiej piekarnik ceramiczny skoro smoli ;).

Kominki Piotr Batura
10-01-2015, 23:31
No nie wiem czy nie zrozumiał i czy upraszcza. W sumie Szrajber tez o tym pisze, ze w otwartej komorze najlepiej rozchodza sie spaliny. W takim ukladzie kanałów o ktorym piszesz wydaje mi sie ze nie zajdzie stratyfikacja... Cieple gazy beda wypychane sila ciagu wraz z zimniejszymi. Przy otwartej komorze, ciepłe będą zawsze u góry... rozwiązanie dwukomorowe daje nam ten plus ze wada pieca komorowego (taka ze najcieplej jest u gory) staje sie jego zaleta. Piec najcieplejszy bedzie w srodkowej jego czesci... Dla zilustrowania pokaze zdjecie ostatniego naszego pieca dwukomorowego z wezownica do grzania wody jaki budowalismy na Litwie.

Zdjecie wykonano 4 godziny po spaleniu 8Kg drewna.

298187298188

Piec w obudowie, daje bardziej równomierny rozkład temperatury na zewnątrz. Jak mi się uda podjechać do Zdun, pokombinujemy...

Wczoraj oglądałem wyniki warsztatów w kaflarni. Wszyscy zadowoleni, że się pali, jakieś kanały w tą czy w tamtą stronę...Bez sensu. Połowa ciepła w komin...Maciej oczywiście wy..... w kosmos... Galeria działa...Fajnie jest.

Bogusław_58
11-01-2015, 10:08
http://www.tech-piec.com.pl/oferta/piece-tulikivi/pieco-kuchnie/65/123/pieco-kuchnie/P-hu3400-13.html
Tu mam piec z ulubionego przeze mnie surowca:)
Warto Premkultura przyjrzeć się wymiarom i wadze :)
Ten model da radę przez cały sezon :)
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
11-01-2015, 10:25
http://www.tech-piec.com.pl/oferta/piece-tulikivi/pieco-kuchnie/65/123/pieco-kuchnie/P-hu3400-13.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.tech-piec.com.pl%2Foferta%2Fpiece-tulikivi%2Fpieco-kuchnie%2F65%2F123%2Fpieco-kuchnie%2FP-hu3400-13.html)
Tu mam piec z ulubionego przeze mnie surowca:)
Warto Premkultura przyjrzeć się wymiarom i wadze :)
Ten model da radę przez cały sezon :)
Pozdrawiam.

Ba!:):):)

Czekam właśnie na próbki steatytu. Zobaczymy czy się nadadzą do naszych ćwiczeń....

Bogusław_58
11-01-2015, 10:28
Zdziwiłbym się gdyby się nie nadawały :)
Próbki mam od dawna, ale powiedz gdzie kupić płytę ????????????????

premakultura
11-01-2015, 11:23
Premakultura,powiedz co pieczesz w piekarniku powyżej 300 st.,bo nie mam pojęcia,znaczy jednak lepiej piekarnik ceramiczny skoro smoli ;).

No w mojej ostatnie ala kuzniecowskiej konstrukcji piekarnik jest jakby w strefie dopalania. W dolnej czesci ma tzw katalizatory, cos jak u Szrajbera... Plytki szamotowe... Przez nie ida gazy wlasciwie w piekarniku jeszcze sie dopalaja... niestety drzwiczki lekko mam nieszczelne, wiec przy drzwiczkach oziebianie... pozatym na samym poczatku zanim sie szamot dobrze rozgrzeje to troszke sadzy sie zbierze na sciankach piekarnika, potem slicznie sie wypala. Konstrukcja moja nie jest tez idealnie zrobiona... eksperymentujac odszedłem od zasady jakiej nauczyl nas Kuźniecow.

Reasumujac dobrze napale to mam te 400... Przy swietnej konstrukcji bedzie 600... Oczywiscie potem trzeba odczekac zanim cokolwiek wlozysz do pieczenia. Ale wczoraj po obiedzie dzis w piekarniku 90 o 10ej. Wlozylem resztki z obiadu i sobie odgrzewam. Zatem jesli piekarnik to wedlug mnie tylko ceramiczny, a zeliwny to dobrze trzeba umiec zaprojektowac kuchnie no i chyba palic ciagle aby utrzymac temperatury.

Choc tu jeszcze duzo do nauczenia sie w tym teamacie.

Kominki Piotr Batura
11-01-2015, 11:25
Zdziwiłbym się gdyby się nie nadawały :)
Próbki mam od dawna, ale powiedz gdzie kupić płytę ????????????????

Może będą i płyty...Problem w tym, że jest jedno złoże na świecie które ma najlepszy steatyt. To złoże "mamucie" w Finlandii. Niestety (stety) w rękach ludzi, którzy produkują owe cuda do grzania, więc kupno nie wchodzi w rachubę. Steatyt jest też we Włoszech w Brazylii, w Afryce...Każdy ma inne właściwości...Niektóre zbliżone inne nie nadające się.

premakultura
11-01-2015, 11:33
Piec w obudowie, daje bardziej równomierny rozkład temperatury na zewnątrz. Jak mi się uda podjechać do Zdun, pokombinujemy...
.

Duzo myślę o tym co mi powiedziałeś. Mówiąc piec w obudowie masz na myśli hypokaustum swego rodzaju? Tez mi to chodzi po głowie... Teraz klient chce rakietowy piec z rozprowadzaniem powietrza na gore... Wlasnie kombinuje aby zrobic taki goracy srodek z szamotu i obudować płytami samotowymi z pustka powietrzną... i z tej pustki tloczyc powietrze na gore...

Swietnie jakby Ci się udało do Zdun podjechac... ja zajrze do Ciebie do Grodziska bo mam blisko...



Wczoraj oglądałem wyniki warsztatów w kaflarni. Wszyscy zadowoleni, że się pali, jakieś kanały w tą czy w tamtą stronę...Bez sensu. Połowa ciepła w komin...Maciej oczywiście wy..... w kosmos... Galeria działa...Fajnie jest.

Ano wlasnie. Przydaloby sie polaczyc wreszcie sily i zrobic w koncu prawdzila szkołe Zdunstwa... Budowac rozne konstrukcje potem je analizowac przyrzadami, omawiac i wyciagac wnioski.

premakultura
11-01-2015, 11:43
Może będą i płyty...Problem w tym, że jest jedno złoże na świecie które ma najlepszy steatyt. To złoże "mamucie" w Finlandii. Niestety (stety) w rękach ludzi, którzy produkują owe cuda do grzania, więc kupno nie wchodzi w rachubę. Steatyt jest też we Włoszech w Brazylii, w Afryce...Każdy ma inne właściwości...Niektóre zbliżone inne nie nadające się.

Podobno dużo steatytu jest też w Rosji na Uralu. Tak twierdzili na warsztatach ludzie Kuźniecowa. Niestety twierdzili rowniez ze zloza kontrolowane przez mafie... A ten fiński drogi chyba... zastanawiam sie (i tu znowu przydaloby sie wreszcie jasno zrozumiec prawa fizyki) czy ten steatyt jest naprawde az taki niesamowity... kilka osob twierdzilo ze to troche propaganda Tulikivi, zeby te piece sprzedawaly sie za bajonskie sumy... Bo ile ten piec trzyma? 3 dni po napaleniu? jesli stary dobry kaflowie (i to kanalowy) trzymal 24 godz, to chyba mozemy spokojnie dzisiaj opracowac pewne konstrukcje jeszcze lepiej grzejace...

Czytam strone Wojtka sobie (de facto jak dla mnie mistrz materiałoznawstwa... przydałby sie jako profesor w Naszej Szkole Zduństwa:) ... a wiec czytam o tym jak moznaby zasymulować właściwości steatytu... Wojtek tak pisze na stronie:

"Takim przykładem może być znany z budowy pieców domowych steatyt. Często jego parametry rozpatrywane są w kategorii magii, ale z tą nie ma to nic wspólnego. Ten minerał ma po prostu budowę warstwową i składa się z naprzemiennie ułożych faz o różnej przewodności. Płyta steatytowa lepiej przewodzi ciepło równolegle do powierzchni niż w kierunku prostopadłym. Daje to efekt lepszego rozprowadzania ciepła po bryle pieca i tym samym zwiększania rzeczywistej pojemności cieplnej całego urządzenia. Można jednak z powodzeniem takie zjawisko wykorzystać w konstrukcjach z materiałów ceramicznych poprzez stosowanie ścian wielowarstwowych - kombinacji wysokoprzewodzących materiałów i izolatorów. Wykorzystując brak wpływu grawitacji na rozchodzenie się ciepła w litym materiale, można zwiększać zgdolności akumulacyjne bez zwiększania masy. "

I to jest wedlug mnie temat do rozkminienia przez nas... Spalać czysto juz dawno umiemy i to w roznych konstrukcjach palenisk... Czas teraz dobrze tym ciepłem zarzadzic... a w komin nieiwele wypuscic, co oznaczaloby zminimalizowac opory w piecu (co umozliwiaja konstrukcje komorowe).

Kominki Piotr Batura
11-01-2015, 13:10
Duzo myślę o tym co mi powiedziałeś. Mówiąc piec w obudowie masz na myśli hypokaustum swego rodzaju? Tez mi to chodzi po głowie... Teraz klient chce rakietowy piec z rozprowadzaniem powietrza na gore... Wlasnie kombinuje aby zrobic taki goracy srodek z szamotu i obudować płytami samotowymi z pustka powietrzną... i z tej pustki tloczyc powietrze na gore...

Swietnie jakby Ci się udało do Zdun podjechac... ja zajrze do Ciebie do Grodziska bo mam blisko...



Ano wlasnie. Przydaloby sie polaczyc wreszcie sily i zrobic w koncu prawdzila szkołe Zdunstwa... Budowac rozne konstrukcje potem je analizowac przyrzadami, omawiac i wyciagac wnioski.

Zduny to być może będzie mekka zdunów, albo kolejny kaprys Macieja. Było ich kilka... Jego zduństwo kręci tylko w kontekście promowania swoich poczynań. Oczywiście wszyscy to robimy, tylko Ciebie i mnie interesuje oprócz tego rzemiosło, którego Maciej nie lubi.

Mówisz o połączeniu sił w momencie gdy nastąpiło właśnie ich rozproszenie. Ja mogę Macieja wspierać, i robię to czynnie , ale już nie w taki jak dotychczas sposób. Poza tym mając do dyspozycji czyjąś własność, trzeba się liczyć z hasłem: adieu! Zduny Maciej dostał tylko dla tego, że właściciel nie wiedział co z nimi począć. Zrobi Maciej z kaflarni w ruinie jakąś wartość - kto wie co prawnikowi przyjdzie do głowy.

Ja mam realną, solidną Szkołę Kominkowa od wielu lat, i inwestowanie na śliskim, niedoinwestowanym gruncie chwilowych zachwytów nie leży w moim interesie, za stary jestem...

Kominki Piotr Batura
11-01-2015, 13:24
Podobno dużo steatytu jest też w Rosji na Uralu. Tak twierdzili na warsztatach ludzie Kuźniecowa. Niestety twierdzili rowniez ze zloza kontrolowane przez mafie... A ten fiński drogi chyba... zastanawiam sie (i tu znowu przydaloby sie wreszcie jasno zrozumiec prawa fizyki) czy ten steatyt jest naprawde az taki niesamowity... kilka osob twierdzilo ze to troche propaganda Tulikivi, zeby te piece sprzedawaly sie za bajonskie sumy... Bo ile ten piec trzyma? 3 dni po napaleniu? jesli stary dobry kaflowie (i to kanalowy) trzymal 24 godz, to chyba mozemy spokojnie dzisiaj opracowac pewne konstrukcje jeszcze lepiej grzejace...

Czytam strone Wojtka sobie (de facto jak dla mnie mistrz materiałoznawstwa... przydałby sie jako profesor w Naszej Szkole Zduństwa:) ... a wiec czytam o tym jak moznaby zasymulować właściwości steatytu... Wojtek tak pisze na stronie:

"Takim przykładem może być znany z budowy pieców domowych steatyt. Często jego parametry rozpatrywane są w kategorii magii, ale z tą nie ma to nic wspólnego. Ten minerał ma po prostu budowę warstwową i składa się z naprzemiennie ułożych faz o różnej przewodności. Płyta steatytowa lepiej przewodzi ciepło równolegle do powierzchni niż w kierunku prostopadłym. Daje to efekt lepszego rozprowadzania ciepła po bryle pieca i tym samym zwiększania rzeczywistej pojemności cieplnej całego urządzenia. Można jednak z powodzeniem takie zjawisko wykorzystać w konstrukcjach z materiałów ceramicznych poprzez stosowanie ścian wielowarstwowych - kombinacji wysokoprzewodzących materiałów i izolatorów. Wykorzystując brak wpływu grawitacji na rozchodzenie się ciepła w litym materiale, można zwiększać zgdolności akumulacyjne bez zwiększania masy. "

I to jest wedlug mnie temat do rozkminienia przez nas... Spalać czysto juz dawno umiemy i to w roznych konstrukcjach palenisk... Czas teraz dobrze tym ciepłem zarzadzic... a w komin nieiwele wypuscic, co oznaczaloby zminimalizowac opory w piecu (co umozliwiaja konstrukcje komorowe).

Przygotowuję się do steatytu od dłuższego czasu...;) Podczas promocji książki Macieja w Muzeum w Wągrowcu, miałem krótki wykład w kontekście zabytkowego piecyka z Norwegii, który trafił do mojego muzeum. Piecyk z kamienia mydlanego...

Steatyt Fiński to złoże jedyne w swoim rodzaju. Tylko tam, 3 miliardy lat temu nastąpiło zjawisko którego nie dostrzeżono gdzie indziej. Wypiętrzyły się płynne warstwy z głębi Ziemi. Jakby tego mało było, w tym samym czasie nastąpiło przemieszczenie warstw tektonicznych. Jedna z płyt pociągnęła do góry płynną masę tak jak kucharz ciasto francuskie...Nastąpiło przemieszanie warstwy magnetytowej z talkiem, który pełni tu rolę izolatora. Kamień jest jak kartki w zeszycie, poprzekładane bibułą... Ot cała prawda o fińskim steatycie.

TEN steatyt na pewno nie jest przereklamowany.

Bogusław_58
11-01-2015, 13:39
Ten fiński jest dobry do warstwy ogniowej i licowej a obróbka jest łatwa nawet "scyzorykiem".
Ciekawy jestem czy istnieje jakiś inny steatyt, który by się nadał przynajmniej na warstwę licową :)
Fiński też " nie rośnie" pod wpływem ciepła.
Pozdrawiam.

Bogusław_58
11-01-2015, 13:51
https://www.google.pl/search?q=piece+kuchenne+tulikivi&biw=1525&bih=705&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=JnKyVPXsO8my7QbonYH4CQ&sqi=2&ved=0CFQQsAQ&dpr=0.9
Tu jest link do tablicy ze zdjęciami i jest też tam kilka moich zdjęć. Po prawej w trzecim rzędzie od góry jest płyta kuchenna z położoną na niej cegłą magnetyzową i ułożone kawałki steatytu. Nagrzewały się porównywalnie i stygły podobnie. Po kliknięciu w te zdjęcie można znaleźc drugie gdzie leżą trzy cegły : szamotowa , klinkierowa i magnetyzowa jako zamiennik steatytu.
Cegły w jednakowym czasie nagrzewane, zostały polane wodą :)
Szamot wodę wciągnął, klinkier trzyma na swojej powierzchni a magnezytowa te wodę gotuje :)
Pozdrawiam.
PS
Po wygaśnięciu pieca, najdłużej ciepło trzymała magnezytowa, czyli najszybciej się nagrzała i najdłużej trzymała ciepło. To jest ta sztuczka co szokuje.

Kominki Piotr Batura
11-01-2015, 15:05
Z obróbką steatytu scyzorykiem, wiąże się inna ciekawostka. Łatwośc obróbki spowodowała że kamień ten trafił do niemieckich szkół. Używano go na lekcjach plastyki. Gdy się okazało, że azbest to paskudztwo, szybko wycofano steatyt z zajęć prac ręcznych. Zawiera niewielkie ilości azbestu, które własnie przy obróbce sa aktywne.

Sjan
11-01-2015, 15:08
Ciekawy jestem czy istnieje jakiś inny steatyt, który by się nadał przynajmniej na warstwę licową :)
Fiński też " nie rośnie" pod wpływem ciepła.
Pozdrawiam.

mówisz i masz

http://www.mha-net.org/docs/v8n2/wildac14f.htm


http://www.alberenesoapstone.com/applications/specialty-custom/

soapstone/steatyt z Virginii,układany jako warstwa licowa.