PDA

Zobacz pełną wersję : Kokosz Eko Doroty i Piotrka - komentarze



bowess
02-03-2009, 20:11
Witam!

Miło mi będzie, jeżeli zechcecie zostawić jakiś ślad swojego czytania. Jeszcze milej, jeżeli zechcecie podzielić się przemyśleniami lub poradą.

justka9
30-03-2009, 13:48
Witam!
Gratuluje rozpoczęcia budowy. Też jestem z Twardogóry i latem zaczynamy budowę ale na Chełstówku.
Będę do Ciebie zaglądać i obserwować przebieg prac, mam nadzieje na współprace dot. cen materiałów i innych cennych porad.

clubbeer
24-04-2009, 07:24
również zakupiłem ten projekt, czekam na pozwolenie i ruszamy wiec miło mi będzie obserwować postępy w budowie.

pozdrawiam

bowess
20-10-2009, 11:44
Bardzo dziękuję za pierwsze komentarze!

Clubbeer - bardzo się cieszę, że wreszcie powstała "grupa" budujących Kokosza. :D Chętnie podyskutuję o szczegółowych rozwiązaniach. Planujesz dużo zmian w projekcie?

Justka9 - może znamy się osobiście? Kończyłam twardogórską podstawówkę w '95, a potem I LO w Oleśnicy. Ja również liczę na współpracę, zwłaszcza na gruncie poszukiwania fachowców. Czy też odnosisz wrażenie, że u nas wszyscy życzą sobie bardzo wysokich stawek? My korzystaliśmy na razie z usług architektki, godety i kierownika budowy z Sycowa.

Pozdrawiam!

justka9
09-11-2009, 14:25
Witam Twardogórzan ponownie. Ja w 93 to podstawówkę dopiero zaczynałam,:), więc roczniki raczej się nie pokrywają. Też braliśmy beton z Sycowa, tylko że nam wyszło ponad 18 kubików.

Pozdrawiam i zapraszam do naszego dzienniki:-)

justka9
10-11-2009, 12:10
dzisiaj przy chwili wolnego czasu wczytałam się w Wasz dziennik i widzę, że wy z pracami jesteście daleko...tylko trochę zdjęcia nieaktualne

bowess
27-11-2009, 12:13
Zdjęcia jadą po kolei, więc jeszcze archiwum rozkopuję, ale postaram się nadrobić trochę, żeby dorównać do aktualnego stanu. Mam trochę nowych fotek zrobionych przy montażu okien - osiągnęliśmy stan zamknięty przed zimą.

Justka - widzę, że i u was lawina już ruszyła. Trzymamy kciuki!

justka9
30-11-2009, 06:49
No to z niecierpliwością czekam na zdjęcie. A jaką firmę mieliście do budowy. My na razie wzięliśmy wycenę od jednej.

bowess
01-12-2009, 10:22
My po usłyszeniu ceny 40zł za m2 zdecydowaliśmy się na własnoręczne prace. Mój tata dawno temu pracował przy budowach, więc szefował, a mąż nosił bloczki i robił zaprawę. Jakoś się udało. Kierownik budowy był zadowolony, a pan z firmy okiennej komplementował, że otwory na okna bardzo równe. Jednak trzeba tu zaznaczyć, że nasz dom ma bardzo prostą konstrukcję - najbardziej uciążliwa przy budowie była wnęka wejściowa - dużo docinania.

clubbeer
08-12-2009, 20:05
zmian troszkę jest, jako ze w mojej okolicy nie ma gazu zdecydowałem się na paliwo stałe stąd pod kotłownią i kuchnią powstanie piwniczka z wejściem z przedsionka pozostała część obecnej kotłowni zostanie przeznaczona na małą spiżarnię z wejściem od kuchni. Zamykam też okno od północy w kuchni a na zachodniej ścianie będą dwa 150x150. Od strony południowej drzwi w salonie będzie tylko jedno podwójne skrzydło. Pokoik od południa i reszta drzwi zastanie zamieniona na okna 150x150.

w końcu odebrałem pozwolenie miałem nadzieję że będzie to szybciej zdążę przed zimą osiągnąć stan zerowy ale podobno pół roku walki o pozwolenie to i tak szybko.

bowess
14-12-2009, 10:14
No, to zmian dużo. Jeśli wolno spytać, to jakiego rzędu był koszt adaptacji? Czy dużo więcej niż cena samego gotowca?

Z opisu wnioskuję, że jest to wersja podstawowa projektu. Nasz jest lustrzany. Ciekawe, czy nasze Kokosze będą choć trochę podobne do siebie - elewacje frontowe na pewno powychodzą zupełnie inaczej. :) Jak będziesz miał jakieś pytania o materiały, czy cokolwiek z budowy, chętnie odpowiem.

Pół roku załatwiania to faktycznie standard. O ile w samym starostwie idzie w miarę szybko, to zbieranie papierków, które są wymagane do projektu budowlanego to niezła lekcja cierpliwości (legendarne KPA - 30 dni). Nam też pół roku zeszło, ale zaczęliśmy w okolicach lutego, więc na koniec sierpnia się wszystko uzbierało i uprawomocniło. No i zrobiliśmy zero przed zeszłą zimą. Można by nawet więcej, ale trzeba było najpierw fundusze zgromadzić.

Pewnie nie muszę Kokosza reklamować, ale tak na pociechę napiszę, że mamy surowy zamknięty i jest super. Rozkład mi się bardzo podoba, domek jest bardzo foremny, dobre proporcje ma. No i u nas wszyscy są w ciężkim szoku na widok okna w salonie - zostało 5 skrzydeł zgodnie z projektem.

kurt76
14-03-2010, 07:25
Bardzo ładny projekt, wpisuje sie, bo tez go bralem pod uwage. Skonczylo sie na Katarzynie z Archipelagu, glownie ze wzgledu na dosc waska dzialke (23 m).
Tez chcialem dostosowac sie do tradycyjnej zabudowy w naszej okolicy - dwuspadowy dach, drewniany strop, brak scianki kolankowej.....

Pozdrawiam i zycze powodzenia

bowess
14-03-2010, 10:41
Dziękuję :)
Również trzymam kciuki i czekam na pierwsze zdjęcia Katarzyny, mam nadzieję, że będzie dziennik budowy :) . Budowa rusza wiosną?

Afrodyta
14-03-2010, 10:58
Bardzo ładny projekt, delikatny i naturalny z zewnątrz, a za razem przestronny i nowoczesny wewnątrz.

Będę czekać na dalsze relacje :wink:

mw1976
15-03-2010, 16:26
Witaj, bardzo ładny domek. Ja też gustuję w podobnych projektach czyli prostych i tanich w budowie. Aczkolwiek brak garażu (i spiżarni) dla mnie jest nie do przyjęcia. A moja działka jest mała, więc garaż wolnostojący sie nie zmieści.

P.S.
Bardzo ładnie prowadzony dziennik.

bowess
15-03-2010, 17:02
W imieniu domu dziękuję za komplementy! :)

Zima się kończy i instalacja elektryczna prawie gotowa, więc niedługo będą nowe wpisy w dzienniku.

Nam również mogłaby się przydać spiżarnia, bo robimy przetwory na zimę i nie kupujemy gotowych dań, ale potrzebne były kompromisy co do metrażu. Będą półki w pomieszczeniu gospodarczym - niezbyt szerokie, ale za to po sam sufit.

sm77
02-09-2010, 20:39
kompromisy, rzecz straszna!;)
ale wasz domek bardzo! mi sie podoba
prosty, praktyczny, ekonomiczny :rolleyes: i ma fajne schody w salonie (tez takie początkowo planowałam:) )
i gratuluje wielkiego wkładu własnego:)) my też będziemy liczyć głównie na siebie...

pokażesz wasze kolejne postępy?

bowess
05-09-2010, 06:32
Chętnie pokażę, bo jest co. Tylko zmuszę mój okropny aparat do współpracy i coś dziś wrzucę. Postęp potężny dotyczy elewacji.

Pozdrawiam Wszystkich!

clubbeer
15-09-2010, 17:14
Koszt adaptacji jest tajemnicą bo by brata ciotecznego przechrzcili że obniża stawki na rynku;) muszę przyznać że i mi rozkład wnętrz się bardzo podoba mały z zewnątrz duży wewnątrz. Jutro wchodzą wylewki samolotem. Elektrykę już położyłem. Hydraulikom została jeszcze kotłownia. Z początkiem października tynkarze. Mam już centralę wentylacyjna i przymierzam się do końca września zrobić instalację wentylacyjną. Jako że to moje początki w tej branży przymiarki idą dość opornie. Patrząc że zaczynałem w połowie maja to chyba wiadomo dlaczego tak długo odpisuję;) Mam nadzieję że uda się wprowadzić na zimę. Ocieplenie elewacji już jest styropian, dachówka ceramiczna z tondachu. Zobaczymy czy się uda ,jestem dobrej myśli.

PS. tynki cementowo-wapienne

bowess
17-09-2010, 07:48
Bardzo jestem ciekawa Twojego Kokosza. Będzie dziennik budowy? Jaka centralę wentylacyjną wybrałeś? My dopiero zaczynamy przeglądać oferty.

Nasza sąsiadka skomentowała dom tak samo, kiedy pierwszy raz weszła do nas na budowę i zobaczyła dom od środka - taki mały z wierzchu, a tu takie duże pomieszczenia. Największe wrażenie robi salon, bo z wielkimi oknami i schodami naprawdę czuć przestrzeń.

Trzymam kciuki za "bliźniaczą" budowę!

clubbeer
03-12-2010, 21:19
ciepło w środku centralne się pali więc i prace nadal trwają. Żona maluje wnętrza. łazienka skończona czeka na armaturę. Płytki w kuchni też czekają tylko na skręcenie mebli. Jeszcze tylko blatu brak. Patrzę optymistycznie liczę na choinkę i święta już w nowym domku. Centrala to Aeris 350.

adwersarz
09-12-2010, 22:28
podglądam dziennik od paru miesięcy , bardzo ładny projekt i chwali się wam że nie zepsuliście go żadnymi wykusikami, balkonikami itp. Trochę tylko mało zdjęć dajecie ;) . Co mi się rzuciło w oczy to że nie zdejmowaliście humusu, dlaczego?

bowess
10-12-2010, 08:14
Witam!

clubbeer - u nas też choinka będzie, no ale budowa o rok starsza, więc gratuluję Waszego tempa.

adwersarz - mało zdjęć, bo aparat delikatnie mówiąc do d..., a raczej nie planuję teraz kupna nowego. Postaram się znowu pchnąć trochę dziennik, to może coś komórką męża zrobię i dodam. :)

Ze zdejmowaniem daliśmy sobie spokój, bo na środku działki mamy coś w rodzaju łachy piachu i humusu było tam za 5 groszy - tylko drobniutkie roślinki piaskolubne. Trawnika też przy domu nie będzie, bo nie planuję wymieniać gleby ani wylewać hektolitrów wody. Zostanie wybieg właśnie z tej piaskolubnej drobnicy, bo jest to bardzo odporne na letnie susze. Co ciekawe w głębi działki warstwa gleby ma nawet ponad 30 cm i rosną ogromniaste szczawie. :)

Miszaki
13-02-2011, 12:50
Przyjemnie się czyta Wasz dziennik budowy. Jestem pod wrażeniem. Imponuje mi Wasza świetna organizacja i zaradność przy budowie.
Dom wcale nie jest znowu taki mały, to po prostu dobry projekt.
Chapeau bas, dla całego "zespołu"!

Princesa
18-05-2011, 11:28
Jestem pod wrażeniem kosztów Waszej budowy - zaoszczędziliście masę pieniędzy na wykonawcach - gratuluję i podziwiam :)

bowess
18-05-2011, 11:42
Dzięki za miłe słowa. :) Pomimo dopływu gotówki (za namową męża wzięłam udział w teleturniejach i o dziwo coś wygrałam ;) ) dalej rzeźbimy głównie sami i po swojemu. Była ekipa do regipsów na poddaszu i myślę, że w wakacje przeniesiemy się do większych sypialni właśnie na pięterko. Zabieramy się też za drugą łazienkę. Chyba mamy z mężem jakieś dziwne gusta, bo przy wstępnym oglądaniu płytek wyszło, że nawet gdy mamy przeznaczoną większą kwotę do wydania, to podobają nam się płytki za 33,99zł za m2. :P Mąż nie toleruje żadnych prążków ani pasków, ja chcę koniecznie matowe płytki do tej łazienki, oboje odrzucamy większość kolorów i wychodzi, że znowu kupimy tanią glazurę.

Princesa
18-05-2011, 12:46
:) i to duży plus dla Was - ja też wolę minimalistyczne rzeczy więc mam nadzieję, że sama wykończeniówka nas nie wykończy, ale gdzie tam do niej :rolleyes: pozytywnie zazdroszczę już takiego etapu i dopinguję.

A co to za teleturnieje? Może też się skuszę ;)

bowess
18-05-2011, 17:38
Jeden już zszedł z anteny, ale do "Gilotyny" ciągle są organizowane eliminacje. Kuferek słodyczy gwarantowany. ;)

gosiasto
20-06-2011, 09:40
Od jakiegoś czasu zaglądam do Twojego dziennika. Na początku pobieżnie a z czasem coraz bardziej wnikliwie. Bardzo mi imponujecie a wybrany przez Was projekt domu podoba mi się coraz bardziej. Gratulacje!

Princesa
20-06-2011, 20:40
Gratuluję urządzonego parteru i pięknej elewacji :)

bowess
22-06-2011, 12:36
Hej! Dzięki za komplementy. :) Bardzo mi miło, że czytacie i oglądacie.

alic
04-07-2011, 13:17
Witam,
poczytałam i pooglądałam i stwierdzam,że bardzo fajny Kokosz wam wyszedł,elewacja bardzo ładna,podoba mi się wasz umiar w wykończeniówce,myślę,że też pójdę w tym kierunku.

fantagiro
04-07-2011, 14:32
witaj Doroto,
dzięki za inspirację dziennikiem. Też budujemy eko kokosz. Czy mogę mieć parę pytań? Na bieżąco mamy teraz problem z rekuperacją - też musimy zrobić drzwiczki, których nie ma w rysunkach. Jak ocieplaliście ten fragment poddasza: w planach jest ocieplenie ścianki i brak drzwi. Jeżeli zrobimy drzwi to trzeba by było je ocieplić. Druga wersja ocieplenie dachu tak jak po drugiej stronie i styropian na podłogę, w związku z tym nie będzie trzeba ocieplać ścianki. Jak Wy to rozwiązaliście?
Pozdrawiam
Ewa (Szczecin)

bowess
04-07-2011, 15:27
alic - mam nadzieję, że po dorobieniu wszystkich braków na zewnątrz i w środku, nadal będzie to taki zwykły, ale miły dom. Bez zadęcia, ale i bez kompleksów. :)

Witaj Ewo! Fajnie, że rośnie następny Kokosz. :) Donoszę, że w nasze okolicy będzie jeszcze jeden, bo szwagrostwo mojej siostry na 99% zamierza budować Kokosza bez eko. Byli u nas, oglądali i teraz czekają na warunki zabudowy w swojej gminie.

Nie wyobrażam sobie za bardzo zamurowania rekuperatora na stałe. Dostęp po prostu musi być - do filtrów to w zasadzie dość często. U nas za niższą ścianką zrobiliśmy docieplenie połaci dachu do samej murłaty i położyliśmy wełnę na stropie, więcej niż w projekcie, bo 30 cm i jeszcze trochę różnych resztek. Ścianki pionowej już nie oklejaliśmy niczym. Tam, gdzie rekuperator planujemy podobnie i na tej zasadzie jak piszesz - na podłogę stryszku styropian (mamy resztki eps 100 15 cm) a na wierzch już bez doinwestowywania - mamy taką wykładzinę w kwadratach 0,5x0,5m i chyba po prostu ją rozłożymy na tym styropianie. Dach mamy ocieplony też do samej murłaty. Ważne żeby dobrze "obetkać" materiałem dociepleniowym styk dachu z dociepleniem ścian zewnętrznym i stropem. Na drzwiczki podobno już ma jakąś koncepcję mój drewnolubny tata - mają być na wymiar z płyty meblowej. Od strony stryszku na pewno będą docieplone - przykleimy piankę, albo nawet wełnę rockwoola, tylko tu już musiałabym szwagra poprosić, żeby coś po tapicersku przystrzelił na wełnę, żeby nie pyliła gryząco.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Waszą budowę!

fantagiro
04-07-2011, 18:08
dzięki za ekspresową i wyczerpującą odpowiedź, bardzo pomogłaś
będę pewnie jeszcze miała wiele pytań... i będę donosić o postępach, a wasz dziennik cały czas inspiruje... - miło widzieć prawie koniec drogi...
pozdrawiam

sm77
20-08-2011, 22:15
... będzie to taki zwykły, ale miły dom. Bez zadęcia, ale i bez kompleksów. :)


i tak sie chyba wlasnie zapowiada... i bardzo mi sie to podoba :cool:

super, ogromne zmiany od ostatnich wpisów
robi się coraz bardziej miło i domowo:)
i z zewnątrz fajny "mały biały domek" -jest piekny w tej swojej prostocie

ps. chyba należą Wam się gratulacje? druga pociecha w drodze? :D

bowess
23-08-2011, 11:27
Będzie do pary - tym razem spodziewamy się synka. Przewidywany termin to koniec września.

Mąż właśnie kończy układać panele na poddaszu. Musimy się zebrać w sobie i pojechać po płytki do górnej łazienki. Schody wejściowe już się robią - stopnie i podest z płomieniowanego jasnego granitu, podstopnice dla kontrastu będą w tynku mozaikowym, takim jak na kominie i taka też będzie opaska domu. Schody "domowe" też się robią, więc przyobiecuję niedługo garść nowych zdjęć.

Pozdrawiam wszystkich miłych Czytaczy dziennika!

sm77
07-12-2011, 23:41
gratuluje raz jeszcze :D
teraz jesteście w takim składzie jak i my :cool:

ale trafiło Wam sie w tymi meblami :rolleyes:

no i niecierpliwie czekamy tu na zdjęcia
szczególnie schodów jestem ciekawa:)

Kwitko
25-04-2012, 21:16
Nie no, jesteś mistrzynią!
Nie wiem jak to się robi ale muszę zacząć uczyć się od Ciebie taniego budowania, a przede wszystkim jak łapać takie okazję i promocję :)
I jeszcze szybkie pytanko, powiedz mi coś proszę o barierkach w drzwiach na poddaszu. Z czego, gdzie kupowane, za ile, jak montowane. Bo chyba przed ociepleniem je montowaliście?

msdracula
25-04-2012, 21:45
Super efekt! bardzo przytulne gniazdko :) No i Kwitko ma rację :D będzie trzeba uderzyć do Ciebie na jakieś lekcje :D

bowess
26-04-2012, 15:08
Witajcie budujące kobitki!

Nie przychodźcie po nauki, bom odwykła od panionauczycielkowania. :D Jesteście twarde sztuki, dacie radę jak nie lepiej, to przynajmniej tak samo wykończyć.
Mamy po prostu dom do mieszkania, bez dizajnu i bajerów. Ma to swoje plusy, bo dzieci sobie grasują, a ja nie mam stresu, że mi jakieś wysokopołyskowe fronty porysują, albo trawertyn zaplamią. :)

Kwitko, poręcze na poddaszu to zwykłe profile stalowe, chyba 8x1cm. W firmie handlującej stalą pocięli na wymiar. W domu odtłuszczone i pociągnięte Neokorem koloru aluminiowego. Montowane były przed ociepleniem na tzw. szpilki, znaczy pręt gwintowany stosownej długości + nakrętki. Popaćkane jakąś pianką, żeby ciepło nie umykało. :)

msdrakulo piękne masz już "kazamaty". :)

Kwitko
26-04-2012, 18:28
Dziękuje za dokładną instrukcję :)
Już pokazałam ją Przemkowi i będziemy robić tak jak Ty! Mam nadzieję że się nie pogniewasz za papugowanie :D

bowess
26-04-2012, 18:35
Nie mam patentu na te poręczę, więc bierz co chcesz. :)

Kwitko
30-04-2012, 18:59
Dopisuj, dopisuj bo bardzo fajnie się czyta i ogląda!
A doniczki jako żyrandole - super!

elizakop
01-05-2012, 07:00
Bardzo mi się podoba! Domek czad!

rewqq
13-05-2012, 17:20
Gratuluje przede wszystkim cierpliwości - zamiast brać kredyt i robić wszystko na już robicie powoli, na ile finanse pozwalają i co akurat jest na promocji. I poświecenia czasu i sił też.
My będziemy budować dopiero w przyszłym roku i chyba projekt kokosz (bez eko). Marzyłby się nam nie brać kredytu i zbudować go 1,5 roku (bez wykończania całości). Wasz kosztorys jest bardzo optymistyczny. Ale czy wystarczy nam finansów? Z cierpliwością u mnie nie tęgo...
1) Jak się sprawuje rekuperator? Hałasuje? Drogi w eksploatacji? "Fajne" powietrze? Nie macie wilgoci? Jaki typ?
2) Jesteście zadowoleni z podłogówki? Nie jest tak że przez większość roku jest zimna podłoga?
3) Co zmienilibyście w projekcie/wykonaniu domu?
4) ile kosztowało największe "okno" w salonie?

Czekam na kolejne inspiracje wykończeń domu i tak trzymać

bowess
14-05-2012, 09:31
Dzięki rewqq. :) Ten "powolny" system budowy ma też taki mały plusik, że zanim nazbiera się kasa na coś tam, można się trzy razy zastanowić i czasem znaleźć lepsze rozwiązanie niż wstępnie planowane.

Odpowiadam. :)
O reku to praktycznie nie pamiętam, że jest. :) Raz na jakiś czas mąż prosi o przepranie filtrów i tyle. Nic nie słychać za ścianką z silikatów, reku chodzi cały czas, nie bawimy się w wyłączanie, głównie na I biegu. W eksploatacji ile kosztuje trudno powiedzieć, bo nie było znaczącego skoku w rachunkach - z wyliczeń samej energii bez tych tam zmiennych i abonamentowych wychodzi mi 4,5 zł miesięcznie i rachunki potwierdzają, że jest to coś poniżej 10zł. Większe wahanie zrobię jak poszaleję z pieczeniem dodatkowych ciast. :) Powietrze fajne, komary i inne owadziaki z głowy. Latem sam rekuperator nie da rady schłodzić domu jak klima, ale też wrażenie jest pozytywne, bo nie ma zaduchu. W wilgocią jest taki problem, że jest jej za mało i trzeba nawilżać powietrze dowolnymi sposobami. Brink Renovent Medium mamy.

Podłogówka spoko, śmiga i grzeje. Podłoga raczej nie jest zimna. Teraz siedzę boso, a grzanie wyłączyliśmy ponad miesiąc temu - nie ma wrażenia kamiennego zimna, a tam gdzie przez okna przyświeci słońce to jest wręcz za ciepła. Wady są takie, że u nas w nocy słychać szum wody, ale nie mamy 100% podłogówki, tylko system mieszany i na różnych łączach szumi. Druga wada to brak możliwości regulacji tak łatwej i dokładnej jak przy elektrycznym ogrzewaniu podłogowym, ale jak się ma dobrze obliczone pętle w projekcie i ustawi przepływy to oczywiście grzeje prawidłowo. Chodzi o to, że nie jest tak łatwo zrobić pstryk i w jednym pokoju o 2 stopnie więcej a w pozostałych bez zmian - tu już trzeba sprawę dokładnie przemyśleć przed kręceniem. :)

Ze zmian, to może na parterze zdecydowałabym się na więcej okien - fiksów, ale otwieranie też ma swoje plusy. Nie bawiłabym się w betonową konstrukcję tarasu, tylko ziemny albo lekki drewniany. Na razie nie mam więcej pomysłów. Reszta jest ok jak na nasze możliwości i finanse. Z marzeń to bym chciała naturalny kamień na podłogach calutkiego parteru, a mam tylko w wiatrołapie i korytarzyku.

Duże okno kosztowało w sumie 1984,56 zł. Podwójne drzwi tarasowe po 855,24 i pomiędzy nimi pojedynczy fiks za 274,08.

Niedługo wrzucę zdjęcia zewnętrza bo tam też dziubiemy. :)

piuma
31-05-2012, 17:06
Przeczytałam i powróciła we mnie nadzieja na własny dom. Dziękuję

bowess
01-06-2012, 08:14
Miło mi. :) Postaram się zaraz coś podpowiedzieć w wątku o domach za 200.

Tomasz Antkowiak
01-06-2012, 09:52
ja tez trafilem tu z watku o domach do 200 kawalkow...

my juz budujemy, stawiam aktualnie sciany parteru.


dopisuje was sobie do subskrypcji i klaniam sie nisko. bardzo ladny domek, bardzo fajne wykonastwo, bardzo bardzo czysta budowa

bede wpadal z pytaniami, jesli znajdziecie czas to zapaszam rowniez do nas, kazda uwaga od budujacych wlasnorecznie jest cenna :)

msdracula
31-08-2012, 13:14
Domek się prezentuje super!!!! a skąd zamawiałaś te barierki? i jesteś odpowednią osobą do zadania tego pytania :D jak spisuje się przy dzieciach? nie próbowały wciskać tam głowy? :D
Na podstopniach masz biała farbę czy co to jest? nie brudzi się? też bym kiedyś chciała jakieś dechy na same stopnie rzucić, fajnie to wygląda :)

bowess
31-08-2012, 14:58
Dzięki Drakulo! :) Efekt z zewnątrz już zadowalający - jest schludnie, czyściutko (pewnie to ta biel elewacji) i moim zdaniem jakoś tak pozytywnie. Teraz to już tylko ogródkiem coś może polepszymy. :) Jak zrobię jakieś zdjęcia wieczorem, to wrzucę do dziennika, bo mamy w podbitce parę punktów ładnie świecących.

Wszystkie materiały i elementy wykończeniowe są u nas na wszystkie strony testowane przez dzieci. Ostatnio syn prowadził test wytrzymałości płytka podłogowa w kuchni kontra garnek emaliowany. Przegrał garnek. :)

Nie próbowały moje dzieci wkładać głów pomiędzy pręty, ale od razu mówię, że nigdy im takiego pomysłu w formie zakazów czy pouczeń nie podsuwałam. Mamy trzy poziome pręty (można zamówić 1, 2, 3 lub 4) i przy takiej ich liczbie odstępy pomiędzy są spore - głowa na pewno się nie zaklinuje, nawet moja. Starsza moja jak początkowo schodziła po schodach na siedząco, to trzymała się tego najniższego pręta, teraz jak schodzi już na stojąco, to za poręcz służy jej pręt trzeci, więc jest to dość wygodne dla dzieci. Pręty są tak naprawdę dość grube i całkowicie sztywne, choć na obrazkach i zdjęciach wyglądają tak raczej delikatnie.
Kupowane przez sklep internetowy firmy Eskatt. Nam pasował gotowy zestaw plus parę dodatkowych elementów, ale robią też ściśle wedle potrzeb.

Schody są pomalowane zmywalną farbą tą samą co ściany. Specjalnie poszłam sprawdzić stan zabrudzenia teraz. :) Czyste są, niepokopane, ale po wykończeniu parę razy wycierałam przytarcia piętami. Chyba to była kwestia przyzwyczajenia się do szerokości i wysokości stopni. Mój mąż też miał obawy, czy takie najprostsze rozwiązanie się sprawdzi, ale w końcu stwierdził, że jak będzie się bardzo brudziło to będziemy wymyślać jakieś inne pokrycie czy malowanie. No i na razie nic nie trzeba wymyślać. :)

Kwitko
31-08-2012, 20:23
Strasznie lubię oglądać Twój domek! Jest piękny. I gdybyś cen nie podawała to naprawdę nie widać że robiony po taniości ;) Bardzo zainteresowały mnie te płyty z posypką na tarasie. To coś takiego jak kostka brukowa tylko duża? Przykleja to się na beton czy jak kostkę kładzie?

Pozdrawiam

bowess
01-09-2012, 07:20
Hej Kwitko!
Bardzo mi miło, że się podoba. :) Płytki na tarasie to są płyty chodnikowe z Polbruku. U nas taras z betonu, więc były klejone na Adesilex, ale zważywszy na ich grubość i wagę, to myślę, że jak ktoś ma obrzeżony taras gruntowy, to można je ułożyć jak kostkę.

nita83
22-10-2012, 12:23
witaj, bardzo przytulny domek, podziwiam i gratuluję. Czy są już pierwsze wrażenia z uzytkowania płyt na tarasie? Nieoczekiwanie mi się spodobały, jakoś ta kostaka wszędzie już się opatrzyła :) Nadałyby się te płytki na chodnik wokół domu. Na wiosnę będę liczyła każdą złotówkę, więc buszuję i szukam ciekawych pomysłów. Szczególnie zainteresowały mnie szafki na całej długości w łazience (chyba górnej). Mogłabyś coś więcej o nich napisać.

bowess
22-10-2012, 12:46
Hej! :)

Pewnie jakieś lepsze wnioski to będą po zimie. :) Na razie powiem tak - płyty są ładne, łatwe do samodzielnego przyklejenia, ale nasze mają posypkę i nie wpływa to dobrze na łatwość zamiatania. Ja mam taką szczotę - potwora z twardą szczeciną i tym można coś zdziałać. Szczotka "domowa" trochę miększa zupełnie nie daje rady. Ale coś za coś, bo na tej posypce nie widać tak brudu i plam różnych (już mi się zdarzyło trochę lakierem chlapnąć, jak malowałam skrzydła drzwiowe :) ). Płyty jak najbardziej nadają się na ścieżki. Są grube i nazywają się "chodnikowe". Bez posypki powinny być tańsze - jak będę na spacerku koło składu, to zajrzę, jaka różnica cenowa, bo nie pamiętam.

I jeszcze fotkę walnę. :)
https://lh4.googleusercontent.com/-BoUqpmNAOPM/UHwWPEZquiI/AAAAAAAAA-A/TasrFCJI9ZY/s711/IMG_0854.JPG

annawia
28-12-2012, 23:09
Hej,
bardzo ładny ten Twój kokosz. Naprawdę brawa za samodzielność!

afryka
08-02-2013, 07:13
Przeczytałam cały dziennik budowy, bardzo mi się podoba ten dom! Na ogół jestem zwolenniczką parterowych, ale gdyby już miał być z poddaszem to chciałabym, żeby był właśnie taki. Jeden z niewielu pokazywanych na tym forum, które mają proporcjonalną bryłę i nie są zniszczone podnoszeniem ściany kolankowej. Podoba mi się duże okno na parterze i to, że pokoje na poddaszu wydają się dobrze oświetlone.

Jeśli chodzi o wystrój, to nie jest do końca mój styl, ale całość robi naprawdę przyjemne i przytulne wrażenie.
Bardzo mi się podoba górna łazianka, a szczególnie to rozwiązanie z wpuszczaną umywalką i przykryciem całego ciągu blatem :)

bowess
08-02-2013, 08:18
Dzięki za miłe słowa. :)
Od siebie dodam, że dla wielu osób nas odwiedzających kontrowersyjne są schody w salonie. Podoba się wygląd, większa przestrzeń, nie podoba się to, że przez włączenie funkcji komunikacyjnej, salon nie jest prywatny. Moje zdanie takie, że zależy od trybu życia i przyzwyczajeń. U nas część dzienna jest wspólna w każdym tego słowa znaczeniu. Jeżeli chcemy porobić coś bardziej prywatnie, porozmawiać na osobności to mamy gabinecik, ewentualnie sypialnie. :)

Wnętrze, jak pewnie wiesz po lekturze dziennika, było wykańczane bardzo tanio i prosto. Zapewne w czasie zajdzie większa lub mniejsza ewolucja, będą malowania, wymiana paru mebli i różnych dodatków. No ale ogólnie to ja mam taki styl "bardzo zwyczajny" - nie ciągnie mnie ani do rustyku ani do nowoczesności i minimalizmu. Nawet nie, że nie lubię - podobają mi się wnętrza bardzo wielu forumowiczów - elegancja na wysoki połysk u bittera, u Nelli Sza było i na pewno będzie pięknie, monah, joliska, długo by wymieniać. Pięknie mają, mogę oglądać i oglądać, ale żeby mieć u siebie, to już chyba raczej nie. Taka zwykła mysz jestem. :)

bowess
08-02-2013, 08:24
A jeszcze o zabudowie w łazience miałam napisać. Praktyczne do nie wiem której potęgi. Wszystko pochowane - kosz na śmieci, jest szafka na kosmetyki, podwójna szafka na kosze z rzeczami do prania, duża szafka na ręczniki (ale u nas jest sucho w łazience - wentylacja mechaniczna bardzo szybko wszystko wyciąga), pralka pod blatem i szafka na chemię do sprzątania i prania. Wszystko mogę sobie schować, włącznie z plastikowymi miskami, i niedużym wiaderkiem. :) Tego bardzo mi brakowało w poprzednich miejscach zamieszkania. Zawsze jakieś wystawki były i ogólne zagracenie łazienek.

Crazy
03-03-2013, 12:59
Witaj Bowess, gdzieś wyczytałem, ze masz kuchenką gazową i WM. Jak ci się udało połączyć oba rozwiązania, mam na myśli kuchenkę, która jest urządzeniem z otwartym ogniem. Nie było problemu z odbiorem kominiarskim? A drugie pytanie, jak masz podłączony okap w kuchni, do wen, grawitacyjnej czy mechanicznej. Pzdr.

ps. Mam jeszcze do Ciebie prośbę, zerknij na rzuty mojego domku. Jak to wygląd z twojego fachowego punktu widzenia. Dziękuję.
1. Parter (http://mkrejza.republika.pl/images/Dom2/parter.jpg)
2. Poddasze (http://mkrejza.republika.pl/images/Dom2/poddasze.jpg)

bowess
03-03-2013, 17:14
Hej!
Z kuchenką nie było najmniejszego problemu. Wszystko legalnie. Kominiarze porobili pomiary, troszkę podregulowali nawiewy i wywiewy i już. Okap ma wyprowadzenie przez ścianę do kotłowni, w sąsiedztwo kratki wentylacyjnej, bo kotłownia ma własną wentylację, zgodnie z projektem zresztą. Okapów nie wolno podłączać do WM.

W projekcie podobają mi się wielkości pomieszczeń, fajnie pomyślane miejsca na szafy na parterze, zagospodarowanie przestrzeni salonu, schody ze spocznikiem. Na poddaszu rozważałabym jakąś drobną korektę w sypialniach dzieci, aby na ścianie rozdzielającej te pokoje było dość miejsca na standardowej głębokości szafy (troszkę większy odstęp pomiędzy oknami, przesunięcie drzwi w pokoju 2/04). Na parterze według mnie daleko z kuchni do stołu jadalnego, ale to już od trybu życia zależy. Mi by się nie chciało trzy razy na dzień biegać z tacą, wolałabym kącik jadalny w kuchni.
A czym będzie ogrzewany dom?

Crazy
03-03-2013, 19:50
Dziękuję Bowess za uwagi do projektu. Zawsze czytam twoje uwagi do projektów innych użytkowników forum i uważam, ze są bardzo cenne, dlatego poprosiłem Ciebie o opinię na temat mojego projektu.
Na parterze myślę, żeby ścianę między kuchnią a salonem zrobić nie pełnej wysokości, tylko tak np. na 1,2m, tak żeby oddzielić salon, a jednocześnie trochę połączyć z kuchnią, wtedy będzie można naczynia stawiać na takim niby barku, tylko że tam nie będzie żadnych krzeseł barowych, bo mi się nie podobają i wg mnie są niepraktyczne. Wiem, że w pokojach dzieci brakuje garderób czy jakiś wnęk na szafy, kombinował gdzie by tu je wygospodarować. Okien nie za bardzo da się rozsunąć, bo tam już się zaczyna skos i połać dachu. Coś jeszcze pomyślę, jak to rozwiązać.
Dom będzie ogrzewany gazem, na poddaszu obok łazienki jest pomieszczenie techniczne, które jest kotłownią gazową, pralnią itp,. Pomieszczenie to będzie szczelnie oddzielone drzwiami od reszty domu, i tylko tam właśnie będzie wentylacja grawitacyjna. Zastanawiam się też nad kuchenką gazową do kuchni, stąd moje wcześniejsze pytanie. Dziękuję. Pzdr.

bowess
26-07-2013, 08:37
Czytacze Mili!
Wiecie, że naszą chatynkę zbudowaliśmy tak, jak w projekcie było. Biały tynk, dachówka ceglana, wymiary otworów Zmienialiśmy tylko położenie jednego okna.
I co? I spotkało się to z aprobatą pewnego jury, które przyznaje nagrody. ;)
http://www.archeton.pl/konkurs-dom-na-moja-miare
Dumna jestem jak paw. :D
Cześć pracy!

Crazy
26-07-2013, 11:33
Pogratulować!

bury_kocur
26-07-2013, 12:15
Gratulacje! Należy Wam się ta nagroda jak psu micha :)

elmagra
26-07-2013, 13:08
Witaj, już wielokrotnie czytałam wasz dziennik w trakcie i po budowie, ale jakoś tak nigdy nie odezwałam się. A muszę. Bo strasznie mi się podoba ta twoja "zabudowa" w górnej łazience. Czy to są meble jakieś standardowe czy zamawiane? No i balustrada to mój hit (szczególnie za taki pieniążek), bardzo mi się podoba. :)

bowess
28-07-2013, 08:50
Dzięki, dzięki! :)
Kiedy dostałam maila z zachętą do wzięcia udziału, to najpierw pomyślałam "E, nie. Ludziska pozgłaszają wypasione chaty". Ale później jakoś tam mnie naszło, że przecież domów choćby z grubsza podobnych do projektu - matki to tyle, co kot napłakał. I wysłałam. :)

Cześć elmagra! :)
Szafki w łazience zrobiliśmy sami. Nie wiem, czy w innych miastach takie usługi są, ale u nas jest hurtownia (tylko z nazwy, bo każdy może kupić, co chce) płyty meblowej z usługą cięcia i oklejania. Oprócz tego są sklepy z akcesoriami wszelakimi do mebli, można kupić blaty, fronty - takie miasteczko, dużo producentów mebli. Szafki rozrysowałam, zrobili nam potrzebne kawałki. Drzwiczki są z tej samej płyty, nie zamawiałam osobno frontów. Blat kupiłam cały - akurat 3-metrowy wystarczył na długość ściany. Nie są to typowe meble łazienkowe, więc trudno mi powiedzieć, jaką będą miały żywotność. Nasza łazienka jest raczej sucha - wentylacja dobrze ciągnie, nie robimy zbytniej sauny przy kąpieli. Nóżki dałam wysokie, więc jak się coś rozleje, to płyta nie nasiąknie. :)

malgonia2
06-08-2013, 14:42
Witam. Czytam od samego początku niemal wszystkie wątki związane z budową małych domków,ponieważ przymierzamy się do wybudowania małego domku(ok.80m2) Jesteśmy już tylko we dwoje i zaczyna nas męczyć sąsiedztwo-ciągłe awantury i krzyki....Wiem ,że wszystko musiałabym załatwiać sama ponieważ moj mąż nie należy do osób operatywnych...Ale z każdym dniem jestem bardziej nastawiona i przekonana do budowy.Boję się,czy 200 tyś nam wystarczy na wybudowanie któregoś z tych domkówhttp://projekty.lipinscy.pl/Corte/odbicie_lustrzane.html ,http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-pod-lipka/m514b2dbe5fb15,2706.Bardzo proszę o cenne uwagi i ewentualne doradztwo.Bardzo cenię sobie wypowiedzi bowessa-

malgonia2
06-08-2013, 14:48
przepraszam, ale niezbyt sobie radzę z wklejaniem linków- chodzi mi o te dwa domki-czy można je wybudować w granicach 200 tyś?http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-pod-lipka/m514b2dbe5fb15,2706 ,http://projekty.lipinscy.pl/Corte/odbicie_lustrzane.html

bowess
06-08-2013, 15:33
O domach odpowiem w wątku za 200 tysięcy. :)

Tu po pierwsze gratulacje decyzji o budowie domu, a po drugie parę słów otuchy. Przy naszej budowie ja wzięłam na siebie całą część organizacyjną i zakupy. Da się, pod warunkiem, że jest poparcie drugiej połówki. Najgorzej by było, jakby mąż najpierw mówił "zrób jak uważasz, kup co chcesz", a potem kręcił nosem, albo strzelał focha. :D Mój na szczęście jest konsekwentny i świadomy, że jak składa na mnie jakąś sprawę, to po fakcie reklamacji się nie uwzględnia.
Powiem jeszcze, że jak kobieta trzyma w rękach kasę i organizację budowy, to wie ile i na co wydała. No a wtedy łatwiej się utrzymać w kosztorysie. Gorzej w sytuacji gdy mąż płaci a żona wybiera materiały tylko ze względu na to, że jej się podobają. :)
Znajdź dobrego kierownika budowy, takiego, który będzie umiał doradzić, sprawdzi czy ekipy fuszerki nie robią. Od razu postaw kierownikowi sprawę jasno - budujecie mały domek dla dwojga, pieniądze macie ściśle określone, musicie się zmieścić w kosztorysie.
Musi się udać. :)
No i jeszcze jest forum - tu można znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania, choć czasem opornie idzie z tą wyszukiwarką.

malgonia2
06-08-2013, 17:14
Bardzo dziękuję za garść otuchy... . U mnie z męzem jest podobnie i z perspektywy czasu wiem,że to jest dobre... Mąż tylko ubolewa,że nie będzie garażu w bryle domu,ale jakoś to przetrawił-woli mieć święty spokój a garaż z czasem można postawić.Na początek wiata musi wystarczyć.Działka już kupiona,wiem że najgorsze przed nami-PAPIEROLOGIA...Ale drobnymi kroczkami- mam nadzieję-cel osiągniemy.Jeszcze raz bardzo dziękuję.

miloszenko
07-08-2013, 10:56
Witam, wpadlem tylko pogratulowac bardzo rodzinnego wnetrza, budowy zgodnie budzetem i adekwatnie do mozliwosci, az sie lezka w oku kreci, ze mozna w tak rozsadnych pieniadzach tak satysfakcjonujacy efekt uzyskac.

Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.

Zycze spokojnego uzytkowania:)

bowess
07-08-2013, 11:34
Bardzo dziękuję i przesyłam ukłony! :)

Zielony ogród
13-08-2013, 10:28
bowess, jakimś cudem jestem pierwszy raz dopiero u ciebie
urządziliście się bardzo pięknie i rozsądnie, nagroda zasłuzona:wave:
wspaniałe okno w salonie, w ogóle dom wygląda fajnie nowocześnie, bardzo ładna balustrada. już mam wizję ogrodu wkoło takiego domu...ale nic nie mówię, to już takie skrzywienie jakieś moje ogródkowe, które się pogłebia z wiekiem

bowess
13-08-2013, 16:19
Witam, witam! :)
Urządziliśmy prosto i zwyczajnie. Mam chęć na jakąś spektakularną metamorfozę, ale na razie najłatwiej mi się zmywa i zamalowuje ślady działalności dzieci na białych ścianach. Podrosną, to sobie może jakiś dizajn tu i tam walniemy. :)
A o koncepcji ogrodu proszę pisz - nawet napraszam się. :)
Powiem, że działka jest niewielka i staramy się łączyć walory ozdobne z użytkowymi. Trawnika nie chcemy ani metra, za to koszony wybieg dla dzieci z roślinności macierzystej jest i być musi. Eko - nigdy nie podlewamy tego pseudotrawnika. Przy jednym płocie mamy posadzone derenie. Dookoła też porozmieszczane drzewka owocowe, na altanko-garażu winorośle. Rabatki przy domu typowo ozdobne - już są, ale roślinność jeszcze mała. Zrobię zdjęcia i wrzucę może jutro, to wszyscy zobaczą mój dziki pomysł ściółkowania szyszkami. :D
Dziś taki kwiateczek:
https://lh6.googleusercontent.com/-2Vd8E44gElA/UgpGYQ_NjhI/AAAAAAAABFc/oFTP1r5VKDM/w784-h588-no/IMG_1548.JPG

karolinaciosaniec
09-09-2013, 13:23
Gratuluję. Jacie , ale tu u Ciebie miło. Da się? da się! Dałaś radę,no tylko pogratulować:D

bowess
19-09-2013, 10:16
Dzięki Karolina! :)

Donoszę, że zaszły u nas drobne zmiany w umeblowaniu. To, co napiszę za chwilę jest dowodem na to, że prawo serii działa. :)
Wygrałam lodówkę. Na forum było ogłoszenie o konkursie firmy Procyon. Wzięłam udział i bam - nagroda. Zainteresowałam się konkursem, bo trzy nagrody "sprzętowe" były klasy A+++, a to mi się podoba.
Mieliśmy lodówkę małą, a teraz mamy dużą - Beko CN136241X.
Pomieszczenie gospodarcze zyskało tym sposobem wysoką szafkę i "starą" lodówkę.
Nie pamiętam, czy wspominałam o zamianie domowej huśtawki na hamak. Teraz i ja mogę sobie "na wisząco" pooglądać czasem film jakiś, a dzieci huśtają się na wszelkie możliwe sposoby. :)

Fotki.
Małpiszon się buja, w kącie widać lodówkę.
https://lh4.googleusercontent.com/-4_Bt7HYjBMM/Ujq6GA8iaqI/AAAAAAAABIg/ylxENLpySUU/w588-h441-no/IMG_1914.JPG

Rabatka wyściółkowana szyszkami. Mieliśmy zrobić drewniany podest do okna w połowie rabatki, stąd przerwa w nasadzeniach i ściółce, ale coś się nie mogę zebrać. A by się przydał - byłoby wygodniej wychodzić z kuchni do altanki i zasłoniłby dolot powietrza do kominka oraz wyprowadzenie kabli prądowych. Jakieś podpowiedzi, pomysły? Jak taki podeścik 1,5x2m zmajstrować? Z czego najlepiej?
https://lh3.googleusercontent.com/-hGvpH7mvxRk/Ujq2z1lWdHI/AAAAAAAABH4/ReMdrn9p5u0/w588-h441-no/IMG_1755.JPG

Rabatka z funkiami i innymi małymi jeszcze roślinkami. Tu już więcej kory niż szyszek. :)
https://lh5.googleusercontent.com/-tngUYRqLD3A/Ujq22Jkj1-I/AAAAAAAABH4/jaO-J03JEjE/w588-h441-no/IMG_1757.JPG

I jeszcze kwiatek na koniec. Tigridia. Też w szyszkach.
https://lh4.googleusercontent.com/-LYfcFFqrBCk/Ujq234yTKkI/AAAAAAAABH4/Y-xzvRBuuCg/w588-h441-no/IMG_1781.JPG

W ogródku oczywiście działamy cały czas. Potrzebuję tej jesieni zakupić 12 krzaków borówki amerykańskiej, żeby wypełnić zakątek zwany borówkownikiem. W planach również wykonanie grządki pod truskawki, ale to już męża zadanie. :) W tym roku po raz pierwszy zaowocowała nam brzoskwinia. Dostaliśmy kilkuletnie drzewko od teściowej, bo u niej w sąsiedztwie orzecha włoskiego nie za bardzo rosło. Myśleliśmy, że to zwykła brzoskwinia, a tu niespodzianka - okazała się płaskoowocowa, czyli UFO w skrócie. :) Owoce pyszne i dojrzewają wcześnie.

Zielony ogród
17-10-2013, 12:36
przy tym oknie z kuchni to się nawet o tarasik, a nie tylko o podeścik prosi. jaka to wystawa? wyjście z kuchni świetna sprawa, jestem zauroczona angielskimi kuchennymi ogródkami - miejsce na stolik kawowy i świeże warzywa i zioła do gotowania.
pomysł - nie wiem, to zależy głównie od tego, na jakie koszty chcesz się narazić. pod gołym niebem zwykłe drewno długo nie wytrzyma.i czy chcesz to podnieść do poziomu okna czy połozyc podest na ziemi i zrobić schodek z kuchni?

ściółka z szyszek ładna, do borówki amerykańskiej tez się nadaje, borówka lubi wszystko, co z sosny - igliwie, korę, trociny. ja jeszcze wczoraj nazbierałam trochę owoców borówki.

jak już się wprosiłam, to oprócz chwalenia zasłużonego trochę pomarudzę. widzę, że masz funkie przy wejściu do domu. uwielbiam funkie, ale unikam sadzenia ich w takim miejscu intensywnie użytkowanym cały rok, a to dlatego, że są brzydkie lub w ogóle niewidoczne od października-listopada do połowy maja. późno i powoli puszczają. przy schodach dałabym kompozycje ozdobną cały rok, a funkie jako uzupełnienie. zaszaleć z funkiami można w jakimś cienistym użytkowanym tylko latem zakątku ogrodu.

w ogóle widzę analogie (oprócz podobnego podejścia do budżetu:):) ) - tez taką rabatke przy wejściu założyłam po wprowadzeniu się do domu......niestety, już dwa razy ja zmieniałam, dopiero teraz jestem zadowolona. na razie.

bowess
17-10-2013, 14:29
Dzięki za cenne uwagi. :)

Wyjście z podestem będzie na południowy wschód. Myślałam, że może byłoby to tak: od strony parapetu podniesiony podest 1,7x1,5m, a przy ścieżce "schodek" 0,3x1,5m. No i właśnie nie wyklarowała się jeszcze koncepcja z czego i jak. Może zwykła deska tarasowa i samoróbka (w miarę tanio, więc za kilka(naście) lat można odnowić, wymienić pokrycie), może kompozyt i zlecenie wykonania, może ułożenie z gotowych podestów ogrodowych na zrobionej we własnym zakresie konstrukcji nośnej. Pewnie będzie tak, że jak trafię dobrą okazję na któreś rozwiązanie, to się wszystko wyklaruje.

Przed domem przy samych schodach są malutkie jeszcze iglaki krzaczaste, które mają osiągnąć wysokość właśnie podestu wejściowego, z jednej strony jałowiec z drugiej cyprysik (nie pamiętam jakie odmiany, pani w szkółce arboretum mi dobrała pod kątem oczekiwanej wysokości i kształtu), przed nimi uratowane bukszpany, które były skazane na wyrzucenie z innego ogrodu. :) Po obu stronach jest po jednym żywotniku (niezbyt szeroka kolumna na być), z jednej strony krzaczek śnieguliczki, z drugiej pęcherznica. To bliżej ściany. Bliżej ścieżki są "kwiatki", ale wyszły trochę daleko od krawężnika, więc pewnie zrobię poprawkę. Rabatkę założyłam, o zgrozo, zanim powstały kostkowe ścieżki. :) No i oprócz funkii moich najmilejszych są tam niewidoczne na zdjęciach kwiaty wiosenne - krokusy, irysy cebulowe, tulipany, więc wiosną nie jest tak całkiem łyso. Możesz polecić jakąś atrakcyjną bylinę na miejsce funkii? Najlepiej, żeby jesienią długo wyglądała dobrze.

Po słonecznej stronie są różności. Iglaki też malutkie, bo duże są dużo droższe. Kiedyś urosną, a na razie zieleń robią irysy, dwie kępy trawy, juka karolińska. Wiosną też są tulipany.
Rabatki pewnie będą nie raz zmieniane. Nie czepiam się siebie, że coś tam zrobiłam "źle", nie przemyślałam na 100%, tylko szpadel w dłoń i do poprawek. :). Oczywiście mam teraz na myśli byliny i "drobnicę", bo iglaki, większe krzewy i drzewka to raczej staram się od razu w docelowe miejsce utrafić. Choć w zeszłym tygodniu przesadziłam lilaki, ale nie pasowało im dotychczasowe miejsce i nie urosły za wiele przez ostatnie 3 lata. :)
Takie mam zdjęcie tulipanów z wiosny.
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/970330_165647223611101_2053183585_n.jpg

Zielony ogród
20-10-2013, 09:30
piękny kolor tulipanów. mnie zniechęca do tych wysokich konieczność wykopywania ich właściwie co roku, bo inaczej marnieją. w Holandii są traktowane jako jednoroczne, co roku sadzi się nowe. ale nie każdy jest taki leniwy jak ja:) mam trochę tulipanów botanicznych, ich nie trzeba wykopywać i są ładne i jest ich wiecej co roku.
twoja koncepcja podestu chyba jest dobra, my też często tak robimy, że wybieramy jakieś rozwiązanie po pojawieniu się dobrej okazji, nic na siłę.
wybrałaś przy wejściu rośliny rosnące do wysokości schodów? łądnie by wyglądała jedna-dwie rośliny wysokie, Elfir zawsze zaleca róznicowanie ogrodu również w pionie, nie tylko w poziomie. ja widzę u ciebie dwa kuliste drzewka wysokości 2-3m po obu stronach wejścia. sama chciałabym tak, ale mam tak zacienione wejście, że żadne drzewko nie ma szans. nie dość, że północna wystawa, to jeszcze w całości osłonięta sosnowym lasem. ale dają radę bukszpany i ostrokrzewy, kiedyś urosna.

bowess
20-10-2013, 13:02
Przy samym domu nie chcę nic wysokiego. Są żywotniki po obu stronach i one będą wyższymi punktami, ale planuję ciąć, żeby nie wyrosły wyżej niż pod parapety. Jak będą chciały jakieś dzikie rozmiary osiągnąć to będzie koniec ich kariery w tym miejscu. ;) Podest wejściowy jest dość duży, więc chcę jeszcze jakieś fajne donice na nim postawić. W tym roku miałam tylko taki nieduży kwietniczek piętrowy, bo donice, które oglądałam i które mi się podobają są drogie jak diabli. Muszę nazbierać. :)
Są jeszcze rabaty bliżej płotu. Jeszcze nie pokazuję, bo na razie mało atrakcyjne, w tym roku powstały. Tu będzie zróżnicowana wysokość kompozycji - są żywotniki (te pamiętam, że 'Kórnik'), perkowiec, lilak Meyera, bukszpany i trochę drobnicy na obwodach. No i przy furtce mam łuk obsadzony winobluszczem. W pierwszym roku doszedł tak do 1,5m, mam nadzieję, że w przyszłym już oplecie całość.

Mój patent na cebulowe, które nie zimują w gruncie to sadzenie w doniczkach. Na jesień wyciągam z dołka całą doniczkę, ucinam liście jeżeli jeszcze są i zostawiam na parę dni, żeby wszystko przeschło. Wysypuję ziemię, a doniczki z cebulkami jedna w drugą i w kącik kotłowni. A tulipanów tych ze zdjęcia nie wykopuję - były sadzone jesienią, kwitną, żyją. Jak zmarnieją, to sobie kupię nowe w dyskoncie na B. O ile pamiętam kosztowały coś około 3 zł za 7 cebul. :)

Zielony ogród
21-10-2013, 09:03
no właśnie tulipany wykopuje się wczesnym latem, a sadzi jesienią, i to cała uciążliwość. ale jak cebulki tanie, to nie ma problemu.
winobluszcz tez mam, rośnie błyskawicznie w najtrudniejszych nawet miejscach, powchodził sobie nawet na sosny po 5-6 metrów w górę, zarasta piwniczkę, na której jest bardzo sucho i nic innego nie chce rosnąć. perukowca ci zazdroszczę, u mnie nie chciał rosnąc i już go nie ma.

bowess
21-10-2013, 10:03
Na tanich można eksperymentować. :)
Jak nabędę jakąś cenną odmianę to pewnie też w doniczce wsadzę do wyjmowania i przesuszania.

Ja zazdroszczę lesistej części działki, bo u siebie raczej nie zmieszczę takiego zakątka. :)

Zielony ogród
22-10-2013, 19:32
gdybyś widziała, ile ja mam wszedzie igieł sosnowych...........teraz prawie bruku nie widać, pomimo że zmiatam dmuchawą prawie co tydzień.
ale i tak cieszę się z lasu.

monikazhr
23-03-2014, 20:53
Witaj, bardzo podoba mi się Wasz domek i podziwiam za pracowitość :)

bowess
25-03-2014, 08:57
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

Dawno nic nie pisałam, a szykuje się nam ciekawy sezon. U nas w domu wprawdzie już wszystko wykończone, ale w toku jest przetarg na wykonanie infrastruktury drogowej w naszej ulicy. :)

Zielony ogród
13-05-2014, 12:31
Bowess, gdzie się podział twój dziennik? link nie działa

bowess
13-05-2014, 12:54
Widocznie jakieś zmiany na forum. Mi też nie działał, ale wkleiłam jeszcze raz link i już ok.

kajka.i.kokosz
19-07-2014, 21:49
Witam
Macie wspaniały i przytulny dom. Przeczytałam cały blog. Dzięki niemu razem z mężem zdecydowaliśmy się wybudować właśnie Kokosza. Mam zatem pytania: Zauważyłam w kuchni i większym pokoju na dole podciąg - czy parter jest wyżej niż projektowe 2,7 m ? Czemu schody betonowe a nie drewniane jak w projekcie? Pozdrawiam Kasia

bowess
20-07-2014, 08:51
Cześć!
Dzięki za miłe słowa. Cieszę się, że dziennik budowy jeszcze się przydaje. :)
Tak - Kokosz Eko jest na obu kondygnacjach troszkę wyższy od Kokosza (do kalenicy odpowiednio 7,5 i 7,1 m). Parter na gotowo ma 2,85 m wysokości. Zmierzyłam wysokość do podciągu - jest 2,62. W Kokoszu (bez Eko) sufit parteru jest niżej - zapewne około 2,7, ale trudno to dokładnie ocenić po schematycznym przekroju.

Schody w projekcie są betonowe. Nam takie pasowały, bo drewniane to spory wydatek jednorazowy, a betonowe to trochę zbrojenia i betonu i są schody, a nad okładziną, wykończeniem można się później zastanowić. Sporo samorobów ma też własne konstrukcje spawane i na tym drewniane stopnie, jednak takie schody są ażurowe i dość głośne w użytkowaniu.
Na stronie Kokosza Eko z tymi schodami jest błąd. Drugi błąd to pokrycie - w projekcie jest dachówka cementowa, a w opisie na stronie blacha dachówkowa. Oczywiście blachę można również zastosować, ale więźba jest policzona pod dachówkę.

Ja mogę podać wszystkie dane dotyczące Kokosza Eko, które mam w dokumentacji, ale jeżeli planujecie budowę odrobinę mniejszego Kokosza, to polecam kontakt z biurem projektowym przez ich forum. Jest tam dyżurny architekt (nick Architekt), który szybko udziela odpowiedzi na wszelkie pytania techniczne, podaje potrzebne dane z projektu.

Pozdrawiam!

kajka.i.kokosz
20-07-2014, 10:22
Dzięki za odpowiedź :)
Zdecydowaliśmy się na Kokosza Eko odbicie lustrzane bez zmian. Na razie analizowaliśmy projekt dostępny na stronie Archetonu. Nie kupowaliśmy jeszcze projektu. Jesteśmy dopiero po pierwszym spotkaniu z architektem (on będzie kupował projekt). Chcieliśmy dachówkę właśnie. Na przekroju na stronie pokazuje mi wysokość parteru 2,7 - stąd pytanie. Tam też napisane jest ,że schody są drewniane policzkowe. Mąż chce drewniane, a ja jestem za betonowymi - temat do przemyślenia. Jeśli nie będzie to kłopot to poprosiłabym o dane z dokumentacji. Dziękuję i pozdrawiam :)

bowess
20-07-2014, 11:08
Czyli dokładnie ta sama wersja projektu co nasza. :)

Najlepiej widać na przekroju z projektu - są wszystkie szczegóły.
https://drive.google.com/file/d/0B5ZNZyMZ85l6c3V1TzZWMUxmQUE/edit?usp=sharing

No i teraz widzę, że w oryginale jest 2,79, a nam wyszło 6cm wyżej. :) Na pewno jastrych razem z płytkami podłogi (projekt uwzględnia ewentualny parkiet, a to trochę grubsze od naszego gresu) wyszedł trochę cieńszy niż 10 cm projektowe - raczej jest maks 8 cm. No i silikaty ostatniej warstwy parteru na pewno nie były cięte, tylko murowane w całości i w efekcie wyszło o te 4 cm wyżej. Pewnie przy murowaniu na klej troszkę inaczej kolejne warstwy się rozkładają. U nas była zwykła zaprawa do murowania.

Ewentualna zamiana schodów w ramach adaptacji to żaden problem. Małym plusem schodów betonowych jest też to, że od ich wylania ma się dostęp do poddasza (a wylewa się je zwykle razem ze stropem). Drewniane montuje się dopiero w prawie gotowym wnętrzu, wcześniej jak trzeba na poddasze, to po drabinie. :)
Drewniane schody są piękne i na pewno bardziej będą się zaznaczały na tle ściany. Nasze betonowe są wykończone na biało, tak jak i ściana przy której biegną i przynajmniej w moim odczuciu nie wyróżniają się mocno, nie dominują w części dziennej.

Jeśli jeszcze coś z projektu będzie potrzebne do podjęcia decyzji, proszę śmiało pisać - spiszę dane, albo wrzucę zdjęcie. :)

kajka.i.kokosz
13-09-2014, 09:50
Witam się ponownie :)
W oczekiwaniu na projekt , który ma dotrzeć w przyszłym tygodniu ilość pytań i wątpliwości rośnie. Zastanawiam się nad likwidacją okna dachowego nad schodami - czy możesz mi powiedzieć czy byłoby mocno ciemno? Jak radzicie sobie z myciem go?
Pozdrawiam

bowess
16-09-2014, 09:08
Hej!
Trudno mi ocenić, czy będzie ciemno. Trochę ciemiej pewnie tak - to okno bardzo rozświetla schody i korytarzyk poddasza, tak, że jest w tych miejscach bardzo jasno, dochodzi sporo bezpośredniego słońca. Z drugiej strony patrząć, tuż obok klatki schodowej jest największe okno pokoju dziennego, na poddaszu drzwi można mieć z przeszkleniami, więc jakoś strasznie ciemno w korytarzyku to na pewno nie będzie.
Ja nie mam jakichś strasznych pędów do mycia tego okna. Nie brudzi się tak, żeby raziło - nie jest blisko oczu, mamy w połaciówkach szyby bioclean, od środka szczotką jakieś pajęczynki czasem przemiotę. Jakiś czas temu trafiła się ptasia kupa i wyczaiłam wtedy sposób mycia bez drabiny. Otóż okno nad schodami umyłam przez okno łazienki, włażąc na blat naszej zabudowy, a klamkę otwarłam kijkiem z takim haczykiem do otwierania wyłazu strychowego. :)
No ale nie oszukujmy się - jest to jednak utrudnienie i kombinacja.

kajka.i.kokosz
25-09-2014, 12:37
Hej :)

Dzięki za odpowiedzi - wszelkie wskazówki na wagę złota. Wybierając projekt mąż miał tylko jedną prośbę - znajdź taki w którym NIC nie trzeba będzie zmieniać :eek: Dzięki Twojemu dziennikowi znalazłam Kokosza i argumenty o braku zmian przeważyły: ja będę mieć schody betonowe a mąż okienko nad schodami :) Schody drewniane ażurowe są piękne ale mnie kojarzą się z drabiną, a tej wyjątkowo nie lubię. A do mycia okienka zorganizuje mi jakąś myjkę na wysięgniku. Projekt się adaptuje a my pomalutku dłubiemy na działce. Trochę potrwa zanim nasz Kokosz stanie. Jak najwięcej będziemy próbowali robić sami (w miarę możliwości). Mam nadzieję, że nasz domek będzie równie przytulny jak Wasz.
Pozdrawiam :)

malydomekpodlodzia
13-07-2015, 20:14
bardzo motywujący dziennik budowy :) fajnie,że są na tym forum osoby, które budują dom na miarę, wszyscy się pukają w głowę jak słyszą,że nasz dom będzie miał 90 m pow.użytkowej i pytaja ze skoro takimaly to czy nie lepiej było kupic mieszkanie? :D

my wiemy swoje, male jest piękne a Wasz domek jest uroczy
czy udało Wam się osiagnac zalozenia ze dom będzie miał około EP 56?
przykladaliscie uwagę do energooszczędności?
pytam bo macie dobre wyniki za gaz, zastanawiamy się jak u nas będzie :)

bowess
14-07-2015, 18:51
Cześć!
Moim zdaniem bardzo dobry metraż. :) Koszt utrzymania niewielki, a "wolnoć Tomku" i kawałek własnej zieleni jest. Jak się ostatnio dowiedziałam, ile w mojej mieścinie kosztuje zamieszkiwanie w lokalu komunalnym, to do dziś pozostaję pod wrażeniem. Negatywnym. :)

Co do energooszczędności, to tak - zwracaliśmy uwagę. Szukaliśmy projektu domu o zwartej bryle, uważaliśmy przy budowie, żeby mostki cieplne gdzieś nie powstały. W czasie naszej budowy docieplenie ścian 20 cm to jeszcze był szok w każdej hurtowni. :) Z drugiej strony nie szliśmy w rozwiązania, które miały zbyt długi okres zwrotu. Zamontowaliśmy zwykłe połaciówki, a nie jakieś super-ciepłe. Okna mamy dwuszybowe, bez jakichś kombinacji. Zresztą w projekcie większość przeszkleń jest na słoneczne strony, więc nie jest to ilość kilowatów, która zwróciłaby się w rachunkach. Zachowaliśmy kanał instalacyjny, gdyby kiedyś potaniały instalacje solarne cwu. Na razie według obliczeń wyszło nam, że zwrot inwestycji byłby po jakichś 17 latach (zakładając, że nie byłby żadnej awarii, liczyliśmy tylko bieżący serwis), więc odpuściliśmy - gaz jest wystarczająco tani.

Nie wiem, jak na stronie wyliczyli to 56. Nic nie podali, czy to dla kotła, czy dla pompy ciepła. Nam z charakterystyki energetycznej wyszło EP = 109. Dla czteroosobowej rodziny (bo przygotowanie ciepłej wody na osobę), kotła na gaz ziemny, rekuperatora i kominka. Dom najprawdopodobniej można określić jako niskoenergetyczny, bo roczne zapotrzebowanie na energię pierwotną do celów grzewczych i wentylacyjnych wynosi 35 kWh/m2rok.
Rachunki by się z grubsza zgadzały z tymi wyliczeniami, ale na 100% nie wiem ile idzie na CWU, ile na gotowanie, a ile na CO, bo nie prowadziłam jeszcze zapisków zużycia gazu w danych miesiącach.
Zaraz do dziennika wrzucę rozliczenie za kolejny rok. Wyszło znowu parę metrów mniej.

Pozdrawiam!

letniowoc
10-09-2015, 07:55
Witam serdecznie :)
Mnie również zainteresował Twój wpis o wysokości rachunków za gaz. Nasz dom będzie w podobnym metrażu (138 m po podłogach, zwarta bryła) i też chcemy postawić na energooszczędność, projekt jest w wersji TERMO. Na ściany planujemy 20 cm styro, zastanawiamy się nad oknami trzyszybowymi, podłogówka po całości, w przyszłości rekuperator...
Być może przeoczyłam tą informację, ale chciałam zapytać jaki macie piec gazowy? Czy wybierając drugi raz sposób ogrzewania domu też postawilibyście na gaz czy może inne źródło (prąd,pompa ciepła?paliwo stałe)?

Pozdrawiam

bowess
21-10-2015, 18:57
Hello! :)

Przepraszam za długą nieobecność.

Kocioł gazowy nasz to Zeus Victrix Superior. 26 kW, wbudowany zasobnik ciepłej wody (54 l).
Myślę, że do podobnego domu w takiej lokalizacji jak teraz zapewne też wybralibyśmy ogrzewanie gazowe, ale jak sobie czasem rozmawiamy o jakiejś budowie domu "na stare lata", czyli o parterówce dla dwojga, to już raczej myślimy o innych rozwiązaniach - częściowym schowaniu w ziemi, zielonym dachu, zeroenergetyczności. Czyli tylko prąd, najlepiej własnej produkcji. Z otwarciem na nowości - np. dziś w tv widziałam okna produkujące prąd. Jak dla mnie super sprawa. :)