PDA

Zobacz pełną wersję : WICHROWY KOMENTARZNIK.



Strony : [1] 2 3 4

inez5
01-04-2009, 18:03
Początkowo wydawało mi się,że pomysł, by komentarze umieszczac w dzienniku jest fantastyczny. Takie 2 w 1 :)
Jakże sie myliłam! Okazało się, że trudne jest znalezienie komentarzy, wśród tylu zdjec i czytelne wkomponowanie w całośc odpowiedzi na nie :oops:

Toteż doszłam do wniosku,że ktoś już to wcześniej przecwiczył i nie bez przyczyny wprowadził odrębne KOMENTARZNIKI :)
Dlatego i ja poszłam tym tropem.

Ciekawe, czy ktoś tu zajrzy ...

azalka
02-04-2009, 18:12
Ja zajrzalam :)
Zajrzalam, obejrzalam i mam dziwne wrazenie, ze jestesmy z tej samej bajki - domoowej, oczywiscie ;)
Ten pierwszy ganek jest absolutnie przecudny...

A teraz pokaz-ze projekt, zebysmy wiedzieli, co budujecie :)

inez5
02-04-2009, 18:45
Azalka, witaj! :D Ja też mam takie wrażenie po przeczytaniu twojego dziennika :)

Ten pierwszy ganek jest poprostu obłędny - tylko jak na tradycje kaszubskie, zbyt "strojny", niestety.
Trochę, by się tu "gryzł" z okolicą :)

Ale marzę o przeniesieniu pewnych elementów z niego, chocby tego drewnianego szpica i może coś jeszcze... :roll:

W pierwszym odruchu chciałam wejsc do tego domu i spytac się czy mi go nie sprzedadzą? Podjechałabym z cieślami, rozłożyliby go na kawałki i... złożyli na miejscu, jak starą chałupę. Tak się nim oboje zachwyciliśmy :D

Potem się włączył rozsadek, by to przemyślec. :wink:
I cóz, budujemy sie na Nordowych Kaszubach, a tam nie ma miejsca na zbytnie ozdobniki w stylu Kujawskim :)
Chociaż Sopot, aż się roi od rzeźbien w larchitekturze letniskowych willi, to jednak stonowanych, mniej koronkowych.
Ale uwielbiam klimat tego ganku :D

azalka
03-04-2009, 16:12
Iii tam, ja bym takie cudo kupic probowala!

Sama bym go kupila, chociaz gdzie go do mego domku przypiac - nijak pomyslu nie mam :) Ale da rade wymyslic :D

Moze by altanke jakas taka miniuteczka wstawic w ogrodek?
Albo szopke na narzedzia?
Nie masz gdzies wiecej przykladow takich cudeniek?

inez5
04-04-2009, 17:02
Azalka, poszukam ganków i wrzucę jak coś jeszcze będzie :) Z gankiem jest tylko jeden mały kłopot- takich fachowców, którzy by potrafili coś takiego skopiowac, choc w częsci, trudno znależc... Bardzo trudno :(

Właśnie wróciliśmy z molo w Sopocie. Pieeeeeeeeeeeeeeeeeękna pogoda, słonce i kupa luda (standard :wink: ). Troche łaziliśmy po ulicach , bo szukałam jednego sklepu i rozglądałam sie po mijanych domach . Są prześliczne :D
Jutro wezmę aparat , znów muszę byc w Sopocie i popstrykam wille, a potem wrzucę do dziennika. To jest TO! :D
I kilka domów z drewnianymi werannami i balkonami widziałam na sprzedaż :wink: No, ale to jest Sopot, do tego dolny Sopot czyli częśc nadmorska, i nawet nie będę sprawdzac ile chcą za te domy :lol: :wink:

Ale po dzisiejszym spacerze stwierdziliśmy z mężem ,że jeśli kiedys bedziemy chcieli (i będziemy w stanie) kupic dom w Trójmieście - to albo Gdynia Orłowo (na klifie orłowskim z widokiem na morze :wink: ) albo willa w Sopocie :wink: Reszta sie nie liczy :lol: :wink:

monah
05-04-2009, 15:47
ja zajrzałam :D a wieczorem usiądę i przeczytam od deski do deski!

inez5
05-04-2009, 18:07
O, jak miło :D Witaj, monah ! :D

mayadaski
06-04-2009, 09:57
Hej Inez,
Jednak masz komentarznik :lol: :lol:

Jakims bedekerem bedzie trzeba go podeprzec :lol: :lol: :lol: by bylo po kaszubsku :wink:

Bylam...wrocilam...a u Ciebie w dzienniku tylko kradna....rany, to pech czy faktycznie tak zle jest?
:roll: :roll:

Maja

inez5
06-04-2009, 10:11
Hejka, mayadaski! Wrócilas z Kaszub do domku, widzę :D

Ano, z tym komentarznikiem to ugięłam się przed faktami :lol:
:lol: :lol:

A co do złodziei, to.... wrrrrrr :evil:

Mam nadzieję,że ich wystarczająco nastraszyliśmy - ale o tym, sza... 8)

Póki co, ciągle ciężki sprzęt będzie wjeżdżał na działkę, wiec ogrodzenie nie wchodzi w grę :( Niestety :(

Ale, coś wymyślimy, by odechciało się im powrotu na naszą budowę :wink:

mayadaski
07-04-2009, 11:26
Inez...dopiero co zaczelas dziennik i juz latem sie wprowadzasz?
Szybka jestes :lol: :lol:

Maja

inez5
07-04-2009, 11:59
Inez...dopiero co zaczelas dziennik i juz latem sie wprowadzasz?
Szybka jestes :lol: :lol:

Maja

A....., bo my takie szybkie Bille jesteśmy :wink: :lol:

Działkę kupiliśmy w styczniu 2008.
Pozwolenie dostaliśmy w lipcu 2008.
Z budową ruszyliśmy w pażdzierniku 2008.

A w sierpniu 2009 musimy już zamieszkac :D

Wiem, wiem - szaleństwo :roll:

Ale cóż, jak mus- to mus :lol:

Dlatego ta cholerna zima pokrzyżowała nam piękne plany :evil: I teraz mamy troche cykora...
No, ale "nic to, Baśka." jak mawiał Mały Rycerz :wink:

Byle do maja :)

mayadaski
07-04-2009, 13:52
Rany, Inez, to trzymam kciuki!!

Nerwowke niezla bedziesz miala przez najblizsze pol roku: to wszystko zgrac razem: ekipy, wykonczenie...dach!!

Kobieta z zelaza i stali bedziesz musiala byc!!

W razie czego wysle Ci namiot :lol: :lol:
W srepniu moze Cie nie zdmuchnie z tego wzgorza :wink: :wink:

PS nie moglam Cie znalezc...ale zmieniasz te nazwy do swojego dziennika!!
:wink:

inez5
07-04-2009, 16:07
Ano, ano... :lol:

Już trenuję z psem po lasku, by nabrac kondycji :lol:
Kompletuję tez ziołowe "antystresanty" i plussssze podkręcajace aktywnośc :lol: :lol: :lol: :lol:


A co do namiotu- to chętnie skorzystam z propozycji :wink:
NA PEWNO będziemy tam nocowac, gdy tylko się sensownie ociepli.
Choc znając mego męża predzej na działce pojawi się przyczepa campingowa niż pałatka :wink:

ps. Zmieniłam nazwę, bo po wklepaniu w google "ryglowy", wyskakiwał mój dziennik :o
Średnio mi to odpowiadało :wink:
A zresztą ta nazwa jest jak najbardziej adekwatna- i ostateczna :D Już sie nie zapodzieję :wink:

mayadaski
10-04-2009, 10:29
Hej Inez,
Lo Matko!!

Strasznie duzo za ten dach...my tez mamy dwupolatowy, ale jedyne 96m2...i wychodzi robocizna okolo 20tys plus material.....
hmm... :-?

Trzymam kciuki, by problemy szybko sie skonczyly....masz przeciez termin bardzo napiety a dach wazna rzecz nad glowa miec skonczony, bo inaczej opoznia wszystko inne... :(

A to chata kaszubska w naszej wsi:
http://farm4.static.flickr.com/3599/3428764992_f0402a1175_o.jpg

Maja

inez5
13-04-2009, 20:35
Fajna ta chata, Maja. Ledwo sie kupy trzyma, swoje już widziała :wink:

Trzymaj kciuki, dzięki wielkie, każde wsparcie nam teraz potrzebne :wink:

Wiązarów przybywa, ale nie w tak szybkim tempie jakbysmy sobie tego życzyli.

Dziś na naszej działce pogoda była cudna. Sąsiedzi w szortach z piwkiem na tarasie a my wśród bloczków - póki co :wink: Dzieciaki z psem zwiedzały okolicę i 100 m od naszego domu wypłoszyły dwie sarenki. Potem leciały dwa żurawie nad naszym domem... Fajnie tam jest :D I fajnie bedzie.... :lol:

BYliśmy na spacerku po okolicy. Kilka domów dalej znajduje sie lęgowisko mewy śmieszki i akurat trwa okres lęgowy. Matko, jaki rejwach! :lol:
A dookoła mieszkają ludzie w nowych domach z tarasami z widokiem na rozlewisko i mewy.
Nasz psiak szalał w wodzie - po raz pierwszy miał okazję dac upust swemu instynktowi wodnemu. :D Wprost nie posiadał się ze szcześcia ,że umie pływac, a woda jest taka super :lol:
A my byliśmy TACY Z NIEGO DUMNI ! :lol: :wink:

Jutro dowożą nam na budowę pozostałe murłaty, o których w zestawieniu zapomniał konstruktor i o 7 rano muszę byc na miejscu :evil:

Normalnie rozpacz :cry:

A jeszcze sie dziś dowiedziałam na forum, ze mój ulubiony sklep wnętrzarski Habitat zamknęli w Wa-wie :cry: :cry: :cry: A tak chciałam kupic tam parę rzeczy do domu... :cry:

Jak za chwilę dowiem sie,ze SIA też zamknęli w Domotece, to uwierzę ,że nasz kraj to totalna "dziura wnętrzarska" :x

azalka
13-04-2009, 23:19
Dom na trasie do Wiezycy - pikny, Panocku! Takie okna wlasnie - wroc! - taki ksztalt otworow okiennych lubie baaardzo...

A dach... MAMMA MIA!!! :o Ilez on ma m2????

mayadaski
14-04-2009, 09:28
Niestety chata z roku na rok coraz gorzej wyglada - jedyna sie ostala we wsi, a dodatkowo wlasciciele jej nie doceniaja i nie maja srodkow, by ja docenic....az szkoda!!
:cry: :cry:

Habitat ma problemy finansowe dlatego zamyka. U nas juz zamknal sklepy w tamtym roku. :roll:
U nas dodatkowo ciagle nie ma Ikei, wiec jest fajnie :roll: :roll: ale to nic :lol:
Niestety jezeli chodzi o wnetrzniarstwo budzetowe, to Polska nie jest jedyna dziura :lol: :lol: Nie martw sie :lol: :lol: :lol:

A gdzie zdjecia z kielbaskami pomiedzy pustakami? :lol: :lol:

Nowy tydzien trzeba zaczac - mam nadzieje, ze bedzie lepszy :wink:

Pozdrowienia,

Maja

inez5
14-04-2009, 15:02
Szkoda mi Habitatu, w koncu funkcjonuje na rynku światowym już od 40 lat! Dłużej niż IkEA. A poza tym - uwielbiam styl, przez niego lansowany!

A co do starych domów.
Przed Swiętami w gdańskim centrum handlowym Galeria Bałtycka odbywał sie świąteczny jarmark, na którym promowały sie okoliczne gminy i regiony, w tym Żuławy. Reklamowali się folderami promującymi stolicę regionu czyli Nowy Dwór Gdański.
Na moje pytanie - czy mają cos jeszcze, odparli że niestety nie. Wyraziłam wiec zdziwienie,ze gmina w ogóle nie troszczy sie o żuławskie XVI - XVII wieczne chałupy meonnitów, o XVII w. cudne , rzeźbione domy w styu holenderskim, których jest PEŁNO we wsiach żuławskich, o piękne kościoły drewniane, o drogach nie wspomniałam przez litośc. Rozmawiałam z rzecznikiem Urzędu Gminy Nowy Dwór, który tak się zirytował moimi pytaniami i konkretnymi przykładami z niedalekich Żuław, że aż poczerwieniał na twarzy i podniósł głos- czego pani od nas oczekuje?! Że będziemy prywatne domy remontowac?!
A ja na to , "a tak". Gmina moze dofinansowywac remont zabytków. Jesli chcą przyciągnąc turystów, to ja chętnie z dzieciakami na Żuławy, na weekend, tylko niech zadbają w końcu o te zabytki, niech ten wyjazd bedzie dla dzieci kształcący. Będziemy jeździc po wsiach i jesc w przydroznych barach przynosząc gminie zyski, ale niech w końcu gmina o to zadba.
NIech sie urzędasy zatroszczą o unijne dotacje na renowacje zabytków, a nie zachęcają do przyjazdu na festiwal ilrandzki (sic!) a dookoła rozpadają sie i niszczeją perełki regionalnej architektury! :evil:
Jakos w NIemczech dofinansowuje sie restauracje zabytków będących w prywatnych rękach i podobne narzędzie posiada Unia do udostępnienia dla chętnych z państw członkowskich.

Moi znajomi obecnie budują dom na Żuławach i również postanowili zachowac styl regionu budując dom szachulcowy z pięknymi drewnianymi, rzeźbionymi podcieniami i zadaszeniami tarasu. Cudo :D

Jak najbardziej jestem za zachowywaniem stylu regionu podczas budowania swego domu.
Trudno, od zawsze miastowe domy wygladały inaczej od wiejskich, tak jak małomiasteczkowe domy rózniły się od wielkomiejskich,tak jak dworek szlachecki wymaga przestrzeni i wielkości i tylko wtedy jest wiarygodny i prawdziwy. :)

inez5
14-04-2009, 15:35
Troszkę już po Świętach, ale czyż nie jest to przyjemny widok ? Mam na myśli oczywiście, drzewko wielkanocne :lol:

Wszystkim, którzy tu zaglądają, życzę tak kolorowych dni, jak te jajka na drzewku oraz tak miłych uczuc na codzień jak te, które pojawiły się przy spojrzeniu na ten tęczowy widok :D

http://lh6.ggpht.com/_O7dQsYTRHXk/SeRjtdJ4M8I/AAAAAAAABFs/N5up7D7fcP4/s640/easter-eggs_1374837i.jpg

azalka
14-04-2009, 16:12
Nie ma zdjeciorow, a bardzo mnie interesuja... Gdzie je wkleilas?

inez5
14-04-2009, 16:24
Nie ma zdjeciorow, a bardzo mnie interesuja... Gdzie je wkleilas?
Azalka, zdjęciory meldują się na posterunku! :wink:

azalka
14-04-2009, 18:50
Ja chyba przestane odwiedzac twoj dziennik...
Wydam cala kase na okna i elewacje i bede mieszkac na betonie o chlebie i wodzie :D

inez5
14-04-2009, 18:56
Ja chyba przestane odwiedzac twoj dziennik...
Wydam cala kase na okna i elewacje i bede mieszkac na betonie o chlebie i wodzie :D

Azalka, witaj w klubie :lol: My własnie zamierzamy w pełni świadomie mieszkac na betonie, polerowanym :D

Nie pękaj , Azalka, będę Ci paczki dosyłac, jakby co :wink:

azalka
15-04-2009, 12:14
Hie hie :) Pewnie nawet na betn mi nie starczy - bedzie klepisko. W koncu wiejska chalupa ma byc :D

Dom z zewnatrz macie fantastyczny - jeden z piekniejszych w historii forum (moim zdaniem). Ale wielkiiiiiii....

Do zamiany PDFa na jpg'a musisz miec photoshopa albo acrobata.
Wyslij mi na priv ([email protected]) to Ci pozamieniam, ale dopiero wieczorkiem.

inez5
15-04-2009, 12:54
[quote="mayadaski"]
A gdzie zdjecia z kielbaskami pomiedzy pustakami? :lol: :lol:

Nowy tydzien trzeba zaczac - mam nadzieje, ze bedzie lepszy :wink:

quote]

Maja, kiełbasków nie było, piwków też :wink: - czekamy na imprezę wiechową :lol:
Wtedy i zdjątka się pojawią, .....choc raczej nie te kompromitujące :lol:

A tydzień na budowie, wcale nie lepszy - murarze nie wyrobili sie w terminie = ekipa dekarzy zeszła z budowy do soboty :cry: :cry: :cry:

No, dobra to sobie połkałam , a teraz "do przodu!!!" jak mówi nasz Wielki Polak, Jacek Krzynówek :lol: :lol: :wink:

inez5
15-04-2009, 13:00
Hie hie :) Pewnie nawet na betn mi nie starczy - bedzie klepisko. W koncu wiejska chalupa ma byc :D

Dom z zewnatrz macie fantastyczny - jeden z piekniejszych w historii forum (moim zdaniem). Ale wielkiiiiiii....

Do zamiany PDFa na jpg'a musisz miec photoshopa albo acrobata.
Wyslij mi na priv ([email protected]) to Ci pozamieniam, ale dopiero wieczorkiem.

Och, och, bolszoje spasiba! :oops: :D
Mi też sie niewymownie podoba (z amerykańska nie bedę skromna :lol: ).
A czy jest wielki, hmmm, na pewno nie należy do małych :lol: Ale nasz sąsiad majacy parterowy z poddaszem ma w metrach sporo więcej, mimo iż z zewnątrz nasz wydaje sie wiekszy :wink: To pewnie dlatego,ze mamy pełnowymiarowe piętro, a nie poddasze. Poszperam w ywmiarach i napiszę Ci ile mamy konkretnie tych metrów , bo zapomniałam :oops: :)

Dziękuję, dziekuję, dziekuję za chęc pomocy !! :oops:
Przeslę wizualki wieczorkiem. Jesteś kochana! :D

azalka
15-04-2009, 21:02
Mh, wyslij, se chociaz poogladam.
Powinnas go jakos pieknie nazwac. Piekny dom, pieknne imie.
Bo wichrowo to lepiej zeby tam ne byylo ;)

inez5
15-04-2009, 21:15
Azalka, miałam jakiś problem z forum i nie wyświetlały mi sie komentarze - dopiero zaczynają sie pojawiac. A ja, dopiero co, wysłałm Ci moje wizualki na podany adres email :wink:
Tak jak mówiłam wcześniej, nie są doskonałe - ani kolory, ani do końca elewacja, bo po zmianach architektowi się juz nie chciało robic nowych :evil: , a koloru czerwieni, jak twierdził, nie miał :x

NIc to, w koncu to jedynie obrazki poglądowe :wink:

A dom , jak dom - ma byc ciepły i urokliwy :) Tylko tyle od niego wymagam - a moze aż tyle :wink: Mam nadzieję,że będzie naszą przystanią spokoju, na tym wietrznym wzgórzu :)

Planuję go otulic pnącymi rózami, bluszczem i innymi pnączami , które uwielbiam. Przed domem posadzimy lilaki białe i fioletowe. Nie bedzie szpaleru cyprysów ani choinek, tylko krzewy , drzewka owocowe i krzaczory :)
Liczę, że ochronią nas od wiatru, który o dziwo, najczęściej wieje od strony południowej :o

aniaImariusz
16-04-2009, 07:05
Piękny i stylowy dom, i aż zazdroszczę postępów w budowie.
Dom wielki, ale nie to jest najważniejsze - wszystkie nasze domki wyglądają przy nim "pospolicie" :D
Pozdrawiam
Anka

Beauty
16-04-2009, 07:19
Lo Matko ,przez przypadek trafiłam do Ciebie , atu takie cudeńko!Domek fantastyczny i pięknie wkomponowany w okolicę.Zapowiada się bardzo interesująco :o Na pewno będę tu zaglądać :wink:

inez5
16-04-2009, 07:35
aniaImariusz oraz Beauty witajcie w moich niskich progach! :D

Fajnie ,że do mnie wpadłyście :D

Dziękuję za słowa zachwytu nad naszym domkiem. :D
Cieszę sie,że na forum znalazłam wiecej ludzi, którym ten styl się podoba. Troche jesteśmy outsiderzy z tym naszym projektem :wink:

Praca na budowie postępuje ,ale czas ucieka jak zwariowany, a my przez ostrą zimę jesteśmy 3 miesiące do tyłu z planem, bo od 1 września musimy juz dzieci posłac do nowej szkoły :o

Na dzień dzisiejszy sami sobie wydajemy się szaleni ze swoja wiarą w cuda na budowie :wink: :lol:

Beauty
18-04-2009, 14:27
Inez,jeżeli zrealizujesz swój kominek ,to będę Ci go baaardzo zazdrościć. :oops: :oops: :wink: Ja marzyłam o podobnym,ale jak zmierzyłam się z kosztami,to niestety ,ale musiałam jednak odpuścić. Ze względu na finanse z wielu marzeń musiałam zrezygnować ,bo budowa ciągnęła by by się latami .Moj kominek też mi się podoba ,ale bez achów i ochów no i oczywiście cena wyszła o połowe niższa. :wink: Pozdrawiam i będe trzymać kciuki. :wink:

mayadaski
20-04-2009, 11:52
Hej Inez!
jak tam dach sie miewa?
:wink:

Rozgladajac sie po forum wyczytalam w dzienniku googulka jakie wstawiala okna:
http://forum.muratordom.pl/chatka-puchatka-czyli-nasze-budowanie-na-odleglosc,t132818.htm

Moze Ciebie to zainteresuje?

Piec piekny :lol: bedzie nadawal piekny klimat w domu :P

inez5
21-04-2009, 15:22
Maja, okna googulki tez już wypatrzyłam :wink:
Piękne :wink:
Po prostu "klasa". :)

U nas okną bedą zakończone łukiem, więc odrobinę inne, ale właśnie o takich żłobieniach marzę jak na ramach w jej oknach... :D

A co do dachu, to robi się , robi, a my kwiczymy :roll:

Dekarz daje nam popalic swym brakiem umiejętnosci organizowania pracy własnej i swej ekipy. Wrrrr, koszmar :evil:

Czasami tak jest,że ktoś bardzo dobry w swym fachu postanawia zacząc działac na swój rachunek.
I jak wcześniej robił to, co szef zlecił i robił to rewelacyjnie, tak samodzielnie już ma problemy z organizacją i ogarnięciem całości zadania. Kwestia planowania i zadbania o ciągłośc pracy wydaje się ponad jego siły :o

My powoli uczymy się, by dbac o to, aby z własnej inicjatywy pytac go wcześniej o kolejne etapy, bo on nie powie, a potem czeka ,aż my skombinujemy mu wszystko w ciągu godziny , bo on nie ma z czym pracowac :evil:

Wczoraj mu dowieźliśmy lakierobejcę. Dokładnie tyle, ile kazał.
Dzis nas poinformował,że jeszcze wczoraj zabrakło i krokwie pomalował tylko od spodu, reszte machnie się potem, gdy dowieziemy kolejne wiaderka lakierobejcy.
No, tak. Ale my dzis tam byliśmy tylko przypadkowo- wizytę zaplanowaliśmy na dzien jutrzejszy i nie mieliśmy pojęcia o braku farby.
Czemu on wczoraj już nie dzwonil, że zabrakło i ze trzeba dowieźc ? Gdybyśmy wiedzieli,to bysmy dzis jadąc na budowę zahaczyli o Castoramę i dowieźli :evil: :evil: :evil:

Ale po co dzwonic, skoro telepatia tak świetnie funkcjonuje :evil: :evil: :evil:

inez5
21-04-2009, 15:39
Inez,jeżeli zrealizujesz swój kominek ,to będę Ci go baaardzo zazdrościć. :oops: :oops: :wink: Ja marzyłam o podobnym,ale jak zmierzyłam się z kosztami,to niestety ,ale musiałam jednak odpuścić. Ze względu na finanse z wielu marzeń musiałam zrezygnować ,bo budowa ciągnęła by by się latami .Moj kominek też mi się podoba ,ale bez achów i ochów no i oczywiście cena wyszła o połowe niższa. :wink: Pozdrawiam i będe trzymać kciuki. :wink:

Beauty, ty też masz piękny kominek (zajrzałam do twojego dziennika :wink: ).
My poczatkowo planowalismy piec z rozprowadzonymi kanałami szamotowymi wewnątrz, tak by zrobic w nim ciepłe siedzisko , potem od tego odeszliśmy i skupiliśmy sie tylko na kominku i kaflach. A kafle również dlatego, by kumulowały cieplo i promieniowały nim w razie jakiejś - tfu, tfu- awarii prądu. Będzie to jedyne źródło ciepła w naszym domu, do działania którego nie bedzie potrzebna nawet odrobina prądu (nawet kuchennka będzie na prąd - zero gazu w domu).

Mam nadzieję,że z ceny jeszcze troche zjedziemy- lecz pewnie będą to "zjazdy" symboliczne, ale we wrześniu ten piec został nam wyceniony wstępnie na 4 tys więcej, więc.... :wink:

mayadaski
23-04-2009, 15:02
Hej Inez,

Sorry....mi sie nie podoba ta dachowka.... :x :cry: :cry:
Swieci sie jak psu j..ca.. i jakas taka powyginana.... :roll:
Webacze :cry:

inez5
23-04-2009, 15:15
Hej Inez,

Sorry....mi sie nie podoba ta dachowka.... :x :cry: :cry:
Swieci sie jak psu j..ca.. i jakas taka powyginana.... :roll:
Webacze :cry:

Maja,

Ona się w realu nie świeci, bo nie jest glazurowana.
Ale właśnie jest brzydko powyginana :(

Choroba, a moze jednak wrócic do tej karpiówki ?... :roll:
Dekarz się wścieknie- ale to nic, tylko kurna drozej sporo...
10 tysięcy drozej :cry:

Z drugiej strony, jak mam się wstydzic za swój dom i wszystkim gadac o tej dachówce,że mi sie nie podoba.... to mi się taka opcja wcale nie uśmiecha :(

Jak szukasz czerwonej dachówki, to wybór jak cholera- a gdy potrzebujesz czarnej, zakładkowej barwionej w masie, to Creaton ma jedną i Rupp tylko jedną. Nie chcę malowanej, bo po odkruszeniu glazury pojawią się czerwone plamy na dachu :x

Z drugiej strony karpiówka też nie jest barwiona w masie...- jakos mi to wyleciało z głowy. :roll:

mayadaski
23-04-2009, 15:44
Nie wiem o co chodzi z tym barwieniem w masie....no nie znam sie :roll:
ale my bedziemy mieli taka francuzka prosciutka jak drut...zdjecie w moim dzienniku...
O nazwie Imerys...

http://www.imerys-dachowki.pl/polska/default.asp

A na nie patrzylas?

inez5
23-04-2009, 16:26
Och, jakie piekne! :o

Obejrzałam wszystkie dachy i jestem zauroczona :D

Skontaktowałam się szybciutko z przedstawicielem, ale pogadałam sobie z sekretarką :x Czekam na odzew.

Mnie zachwyciła Beauvoise Ardoise :



http://lh6.ggpht.com/_O7dQsYTRHXk/SfCGdfM49AI/AAAAAAAABjQ/PxvRQugbEB0/s640/dach%C3%B3wka%20francuska%20Beauvoise%20Ardoi.jpg

Cudo.

A co do barwienia w masie- nie wiem jaka jest technologia wykonania, ale
chodzi o to, że kolor jest w całej dachówce, a nie tylko w warstwie malowanej. Tj, w razie odłamania górnej warstwy, lub odkruszenia dachówki, nie pojawi sie kolo czerwonej gliny, tylko również barwa czarna. Podobnie w miejscach ciecia nie trzeba uciętych miejsc malowac farbką , która schodzi stopniowo po kilku zimach i czarne dachówki maja czerwone smugi. Czasami to widac, czasami nie , ale ja nie chciałabym miec czarnego dachu w czewone plamy. Dlatego skupiliśmy sie na dachówkach barwionej w masie.

Nie wiem jak te francuskie, ale nie zaszkodzi sprawdzic. Są piękne.
Ciekawi mnie tylko system reklamacyjny oraz serwis tu w Polsce, skoro mają na cały kraj tylko dwóch przedstawicieli handlowych i biuro w Wa-wie. :roll:

inez5
23-04-2009, 16:29
Maja,
a teraz zajrzalam do Ciebie.
Ta dachówka jest super.
W jakiej hurtowni ją znalazłas?

mayadaski
23-04-2009, 16:41
Te dachowki sa w naszej lokalnej hurtowni specjalizujacej sie w dachachowych materialach:

http://ekbud.com.pl/

Jezeli sa w malutkiej miescinie kolo nas to i na pewno beda sprzedawane gdzies kolo Ciebie :lol:

Nasz typ Imerysu to HP10 grafitowy/antracytowy...

Kuzyn z nimi wspolpracuje, wiec w wyborze hurtowni nie mielismy wielkiego wyboru :lol: :lol: , ale cale szczescie dla nas (albo i nie) chlopaki meli duzo dla mnie do wybrzydzania :lol: :lol:

inez5
23-04-2009, 17:05
Spory wybór w tej hurtowni :wink:
Ja szukam w trójmiescie i póki co, nigdzie nie ma tej francuskiej firmy. Kiedy oglądałam zdjecia ta HP10 też mi wpadla w oko :), ale ona jest jednak zbyt szara jak dla nas, choc rzeczywiscie jest rewelacyjna!

Muszę poszukac jutro w okolicy.
Najwyżej kopniemy sie do Chojnic :wink:

mayadaski
23-04-2009, 17:17
No tak...na stronie internetowej to oni za duzo firm to nie maja wyliczonych, skad maja produkty :lol: :lol:
Reklama dzwignia handlu :lol: :lol: :lol: nie ma co...

ale na stoisku nasze francuzy byly...mamy sfotografowane :lol: :lol:

Moze gdanskie hurtownie tez za bardzo aktualnych stron internetowych to nie maja i dlatego nic nie widzisz?
tak sobie na boku szeleszcze.....
:wink: :wink:

inez5
23-04-2009, 17:24
No tak...na stronie internetowej to oni za duzo firm to nie maja wyliczonych, skad maja produkty :lol: :lol:
Reklama dzwignia handlu :lol: :lol: :lol: nie ma co...

ale na stoisku nasze francuzy byly...mamy sfotografowane :lol: :lol:

Moze gdanskie hurtownie tez za bardzo aktualnych stron internetowych to nie maja i dlatego nic nie widzisz?
tak sobie na boku szeleszcze.....
:wink: :wink:

Też na to wpadłam :D i dlatego jutro pojade do tych największych- na pewno w tej, w której się umawialiśmy na dachówki nie ma nic ciekawego ;( Szkoda, bo dają nie złe upusty.
Ale im dłuzej patrzę na Syriusa , tym bardziej go nie lubię :x
W na stronie Twojej hurtowni, są dobre firmy, w tym ta francuzka :wink:

rubinowa
24-04-2009, 09:28
witam, kto będzie budował piec kaflowy? My też marzyliśmy o prawdziwym piecu, ale w którym będziemy mogli przyglądać się jak się pali. Niestety to podobno niemożliwe(paląc węglem), w końcu zdecydowaliśmy się na zwykły piec, choć jest piękny i niezwykły, na dwa pomieszczenia, tzn. "przód" w salonie, "tył" w sypialni; nam zbudowała firma GRUM z Poznania, a najeździliśmy się po całej Polsce, w Trójmieście też byliśmy za zdunem, kaflami, jednak wybraliśmy kafle z Art w Krakowie. Jak już się rozpali, to grzeje 2 dni, ma mnóstwo kanałów, pozdrawiam

inez5
24-04-2009, 17:46
Cześc rubinowa :D Fajnie, że odezwał się do mnie miłośnik pieców kaflowych! :D

Nam robi piec-kominek firma "Wiliński" z Gdańska. Ale kafle mają byc czeskie.
NIe bedzie to typowy piec, ale ma wyglądac jak piec kaflowy przerobiony na kominek dwustronny. Taki efekt chcemy osiagnąc.

Są piece firmy Brunner, które dają możliwośc patrzenia z jednej strony na ogień (specjalne szklane drzwiczki), a jednocześnie są zwyklymi piecami pełniącymi funkcje grzewczą.
My jednak chcieliśmy kominka dwustronnego - dom i salon tak byly projektowane, by taki kominek- piec stał się centralnym jego punktem.
Zanim Pan Architekt narysowal dom, ja juz przedstawiłam mu jak sobie wyobrażam salon i jak będą staly w nim meble, i do tego "doprojektowywaliśmy" ściany, trochę modyfikując, ale nie za bardzo
:wink:

Twój piec musi niesamowicie wyglądac "wychylając sie" z jednej strony ze ściany. :wink:
Podobne rozwiązania widziałam w skansenie kaszubskim we Wdzydzach Kiszewskich, gdzie w chatach często całą ścianę tworzył piec ogrzewając jednocześnie dwie izby, albo też wielki piec z kominem tworzący też wędzarnie stał centralnie w domu, a z każdej strony do niego przylegała izba , która równocześnie była ogrzewana podczas palenia w tym piecu. Takie "centralne ogrzewanie" :D

Mimo tego,że nasz piec bedzie de facto kominkiem, to i tak wewnętrzna warstwa z szamotu będzie trzymac cieplo i promieniowac nim przez dłuzszą "chwilę" :wink:

Pitu-pitu
25-04-2009, 21:56
Witaj. Przeczytałam od deski do deski.. mimo, że już późno a jam nie nocny Marek :wink:

ale przyciągnął mnie tytuł.. u nas też wieje..i też głównie od południa.. przekonałam się, ze przy zmianie kierunku wiatru zmienia się również pogoda :)

Dom super. Bardzo mi się podoba.. w drodze do mojej wsi spotykam kilka takich cacek..niestety niszczeją w cieniu nowo wystawionych willi

Jak poczytałam o dekarzu to nasz mi się przypomniał..zgroza..nawet spinki do dachówek kupowałam..i do dziś nie wiem co się stało ze stopniami kominiarskimi :roll: - życzę powodzenia we współpracy..tym bardziej, że cena dachu zawrotna..

będę zaglądać :D i trzymać kciuki

rubinowa
27-04-2009, 08:08
witam, szkoda, że nie trafiliśmy na Pani firmę, chociaż szukaliśmy również w tych rejonach; a ponieważ my palimy węglem, nasza firma powiedziała, że piec z szybką nie sprawdzi się. Tak więc uwierzyliśmy w końcu "fachowcom". Na razie jest tak, że kiedy piec jest zimny, dymi jak oszalały, a kiedy rozpalamy, gdy jeszcze ciepły komin- to nie ma "efektu dodatkowego". Rzeczywiście bardzo podoba się ten nasz piec, ma drzwiczki "podrasowane" na stare, tzw. dochówkę(inaczej kawiorkę), w której pieczemy jabłka; niestety nie prowadzę dziennika budowy (tylko w pracy podglądam Wasze poczynania), zdjęcia robimy zwykłym aparatem, kiedy wywołamy, postaram się wkleić, pozdrawiam

inez5
27-04-2009, 08:50
Pitu-pitu, milo mi ,że zajrzałas :D i poczytałas :D :wink:
Ja też poczytałam Twoje przeboje z "fachowcami", straszne rzeczy z nimi przeszliście :o

Trzymaj kciuki, przyda sie nam duchowe wsparcie, bo momentami mam ochote rzucic to wszystko "w cholerę" :(

Południowy wiatr to dla mnie nowośc. Myślalam ,ze ZAWSZE wieje z zachodu :roll:
Już obmyślam, co i gdzie bedzie trzeba posadzic , by sie zaslonic, a nie stracic słońca :roll: :)
A co do dachu.... :evil:

inez5
28-04-2009, 09:24
witam, szkoda, że nie trafiliśmy na Pani firmę, chociaż szukaliśmy również w tych rejonach; a ponieważ my palimy węglem, nasza firma powiedziała, że piec z szybką nie sprawdzi się. Tak więc uwierzyliśmy w końcu "fachowcom". Na razie jest tak, że kiedy piec jest zimny, dymi jak oszalały, a kiedy rozpalamy, gdy jeszcze ciepły komin- to nie ma "efektu dodatkowego". Rzeczywiście bardzo podoba się ten nasz piec, ma drzwiczki "podrasowane" na stare, tzw. dochówkę(inaczej kawiorkę), w której pieczemy jabłka; niestety nie prowadzę dziennika budowy (tylko w pracy podglądam Wasze poczynania), zdjęcia robimy zwykłym aparatem, kiedy wywołamy, postaram się wkleić, pozdrawiam

Rubinowa, to jest link do pieców kaflowych z szybką http://www.brunnerpolska.pl/

Szczerze mówiąc, nie wiem jak ta sytuacja wygląda przy paleniu węglem, może wtedy rzeczywiście jest zbyt duze zasmolenie i szybki sie nie sprawdzają...
:roll: A moze chodziło im o temperaturę wytwarzaną przy spalaniu węgla :roll:

My będziemy palic, jak to w kominku, po prostu drewnem.
Fajna sprawa z tą kawiorką- moje babcia suszyła tam grzyby lub trzymala obiad, by byl ciepły, a ja podgrzewalam rogale lub drożdżówkę :D Pycha. :D

Koniecznie wrzuc zdjecia! Z wielką chęcia je obejrzę :)

A co do dymienia, no nie wiem, ale ja chyba bym kazała to obejrzec jakiemuś zdunowi z prawdziwego zdarzenia :roll: Palicie węglem, jakiekolwiek "przecieki" dymne są niebezpieczne :-?

Pitu-pitu
28-04-2009, 18:31
Południowy wiatr to dla mnie nowośc. Myślalam ,ze ZAWSZE wieje z zachodu :roll:


:lol: sąsiadka opowiedziała historię, że walczyła z gminą o ustawienie budynku drzwiami na północ.. jak zapytałam w czym problem odpowiedziała - wiatr.. nawet w deszczowe dni wieje z południa i zacina prosto w okna.. więc i do wiatrołapu by wwiewało.. nie przykładałam wagi do jej słów dopóki nie zaczęłam częściej bywać "u nas" :lol:

inez5
28-04-2009, 18:40
Południowy wiatr to dla mnie nowośc. Myślalam ,ze ZAWSZE wieje z zachodu :roll:


:lol: sąsiadka opowiedziała historię, że walczyła z gminą o ustawienie budynku drzwiami na północ.. jak zapytałam w czym problem odpowiedziała - wiatr.. nawet w deszczowe dni wieje z południa i zacina prosto w okna.. więc i do wiatrołapu by wwiewało.. nie przykładałam wagi do jej słów dopóki nie zaczęłam częściej bywać "u nas" :lol:
W mojej rodzinnym mieście zwykle wieje z zachodu. Ostro wieje :wink: Oczywiście wiatr jest zmienny, ale trzeba było przesatwic drzwi wejsciowe dobudowując wiatrołap, bo zachodni wiatr wyrywał drzwi z rąk :D
Na naszej działce nie zwróciłam uwagi skad wieje (wieje ciągle :lol: ), dopóki nie poskarżyli sie budowlańcy, i rzeczywiście głównie wieje od południa :o

Na szczęście wejście mamy od wschodu, a taras od zachodu ( a tak mnie to martwiło, bo przecież"zawsze wieje od zachodu" i już widziałam te tumany kurzu i liści w domu :wink: ) , więc liczę,ze życ się da :D

mayadaski
01-05-2009, 13:28
hej Inez,

Widze ze dalej walczysz :wink: :wink:

Bedac na zakupach widzialam Twoje podswietlane biale donice w sklepie...
....kurcze! drogie to jak cholercia!!
Za jedna wolaja €176!! :o :o

Zrobilam zdjecie komorkiem...szukam kabelka....jak znajde to Ci wkleje :lol:


Maja

azalka
02-05-2009, 13:50
Jestescie ZARAZY!! CZAROWNICE!!! Wszystkie w tym watku! Zlecialy sie na miotlach na Wzgorze Wichrow! Sciagnely babska o dobrym guscie... :lol: a dobry gust zwykle rowna sie, niestety, gustom kosztownym ;)

Na temat kominka Szanownej Pani Wlascicielki watku to ja sie nie wypowiadam, bo to bylo moje marzenie od lat, tylko zielooony...albo bialy z niebieskim.
Do malego domku nie za duzy i najfajniejszy taki grzejacy w doopke - z lawa ... ale chiba ni dy rydy.
Teraz mnie tylko Totolotek moglby uratowac :wink:

Imerysowa dachowka bedzie mi sie snic po nocach (ta rustykalna albo ciapkowana). Sprawdze, ile to kosztuje, bo pikno bardzo.
Twoja cena, Inez, za dach przyzwoita baardzo!!! i ceramika, i dachowka sliczna. Duzo lepsza, niz poprzedna. Bedzie pasowalo.

Ale najbardziej trafila mnie glazura lazienkowa Beauty - Matko, jaka piekna! - az mnie skreca.
Przekichane, bo teraz juz zadna mi sie nie bedzie podobala... cale szczescie domek bedzie malutki, lazienki tez :D

Jestem strasznie ciekawa, Inez, kiedy Ty zaczniesz wchodzic do wnetrz...

inez5
04-05-2009, 21:02
Och, wreszcie sie dziewczyny pojawiłyście, bo już sobie myślałam,że o mnie zapomniałyscie ! :)

Maja, mój mąż sie śmieje,że jak mi sie coś spodoba , to nawet jak nie ma ceny, on może w ciemno obstawiac ,że są na horrendalnym poziomie, a przecież nie jestem , kurna, taka luksusowa :lol: Czasami tak się "bawię" z gazetą Avanti :wink: - i nawet jak nie patrzę na ceny, to wskazując to, co mi sie podoba, jakoś tak steruję w kierunku tych , choroba, najdroższych :lol: :lol: :lol: :lol:
Te donice to rzeczywiście drogie są :-? A w Polsce pewnikiem i tak ich nie ma, ale Euro w końcu kiedyś spadnie...A moze ja się tylko tak łudzę? :roll: :oops:

Azalka, fajnie ,że to wzgórze jakoś przyciąga ludziska z dobrym gustem, co? :wink: :D

Ja też sie nie mogę doczekac kiedy wejdę do wnetrza :roll:
Na razie to mam tylko wizualki wnętrz, jakie mi zrobila architektka, ale boję sie je wrzucic, bo są super i co jeśli mi tak ładnie w realu nie wyjdzie ? :lol: :lol: :lol: :wink: Choc w sumie wiekszosc mebli na nich umieszczonych już mam... :roll: :)

dorkaS
05-05-2009, 09:30
Inez, że ja dopiero teraz dotarłam do Twojego dziennika! Toż to cudo się zapowiada.
Jak Wam się układa współpraca z Hoffmanowską?
I czy będziecie robić te 'koronki' gdzieś na murach?
To właśnie jest to co ja planuję u nas. Tyle, że cena za elewacje klinkierową jest u nas zabójcza. Ale dopnę swojego :)
Trzymam kciuki za Waszą budowę.

rubinowa
05-05-2009, 09:39
witam, dzięki za link do pieców kaflowych z szybką; przejrzałam i wszędzie jest napisane, że palenie wyłącznie drewnem; zresztą piec stoi i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :(. Tak więc wszystko byłoby piękne, gdyby nie rozpalanie przy zimnym kominie, ale cóż: miało być jak na wsi - to jest, tylko myśleliśmy, że jak piec kosztował 19 800 zł, to powinien być idealny w każdym calu :evil: , pozdrawiam

mayadaski
05-05-2009, 12:54
eee tam zapomnialyscie!!
czasami niestety - a moze i stety, bo trzeba jakos ta budowe sfinansowac :wink: - zycie realne bierze gora nad cyberprzestrzenia :lol: :lol:
Ja dodatkowo mam przyjecie mlodszego syna za 2 tygodnie, wiec pucujemy chalupe, kupujemy pierdoly, ktore zawsze odkladalo sie na pozniej, ale teraz juz na gwalt sa potrzebne, bo rodzina przylatuje i trzeba towarzystwo ugoscic :lol: :lol:
A Ty widze, w blotku sie bawisz?
:lol: :lol:

Maja

inez5
05-05-2009, 14:22
Inez, że ja dopiero teraz dotarłam do Twojego dziennika! Toż to cudo się zapowiada.
Jak Wam się układa współpraca z Hoffmanowską?
I czy będziecie robić te 'koronki' gdzieś na murach?
To właśnie jest to co ja planuję u nas. Tyle, że cena za elewacje klinkierową jest u nas zabójcza. Ale dopnę swojego :)
Trzymam kciuki za Waszą budowę.

dorkaS witaj na mojej wietrznej budowie! :D
Właśnie z tamtąd wróciliśmy- dekarze ledwo sie trzymają na dachu, tak piździ! :wink: :lol:

A co do hoffmanowskiej- kontakt błyskawiczny, dostawa w ciągu tygodnia- jak się okazało magazyn pośredni mają też w Gdańsku. Cegły PIĘKNE. Cena .... PASKUDNA :x :lol: No, ale cóz. Jak sie chce kupic cegły w ceglanym "Bo Concept", to.... :wink:

Ale, zastanawiamy sie nad tańszą z cegielni Słodków (tańszą o 1,70 ) - odcień podobny, kruchośc podobna, brak tylko wyraźnego "postarzania", choc w zasadzie nie jest to, aż taka różnica, by zdecydowanie powiedziec- " ta jest postarzana, a ta- nie". W końcu obie są ręcznie robione.
Dziś obie zamoczę w wodzie i sprawdzę, która po wyschnięciu będzie miec większe wykwity białe (ilośc soli w budulcu- lepsza jest ta, która ma mniej soli) i, która bardziej chłonie wodę (lepsza jest ta, która po tym samym czasie namaczania jest lżejsza). I zobaczymy 8) :wink:

Jeśli wypadnie na niekorzyśc hoffmanowskiej, to cegla ta wyląduje jedynie we wnętrzu (w kuchni na ścianie i jednej w salonie).

A co do koronek ceglanych - kocham je na zabój !!! I gdyby nie mur pruski, to mielibyśmy na 100%.
No, ale co za dużo , to nie zdrowo :wink:
Jedyne, co planujemy to parapety, opaski wokól okien i drzwi oraz imitacje okien (zapomniałam fachowej nazwy), by uzyskac symetrię w otworach okiennych, tak jak to często jest na starych domach.

Jak już zrobisz swoje koronki, to z wielką chęcią oczy swoje nimi napasę :D
Znajomy robil swój dom w cegle i zażyczył sobie koronkowe cuda, ale wykonawca nie wiedział jak. Na to on zaprowadził go pod starą plebanię i kazał przerysowac i odwzorowac :D Teraz ma CUDO na elewacji! :D

inez5
05-05-2009, 14:35
Rubinowa, skoro chcieliście jak na wsi, to chociaż mogliscie zaznaczyc, ze na wsi po wejściu do UE :lol: A nie jak w Taplarach :lol:
Pewnie zdun nie zrozumiał :lol: :wink:

Maja, ja to Ci współczuję z całego serca swego :wink:
Przerabiałam komunię 2 lata temu i też kompletowałam rózne pierdoły w tym zastawę :lol: :lol: :lol:
Nagle w popłochu zdałam sobie sprawe , ze o ile ślubne białe serwisy są jak znalazł (choc po ich otrzymaniu wcale mi się nie podobały :wink: i wylądowały w kartonach na dnie szafy), to takie cuda jak patery, tortownice, łopatki do ciasta i inne sosjerki są w moim domu nie widziane od.... nigdy :D
I zaczęłam pielgrzymkę po sklepach oraz kosmiczne zakupy na allegro, w efekcie czego zaopatrzyłam sie w niezliczone ilości platerowych tac, talerzyków , cukiernic, misek, koziołków pod sztuce i innych cudeniek :wink: A...., i w wielki biały obrus :wink:
W końcu :wink:

Jednym słowem, jesteś rozgrzeszona :lol: :lol: :lol:

inez5
06-05-2009, 16:59
A Ty widze, w blotku sie bawisz?
:lol: :lol:

Zabawy w błocie lubiłam od dziecka, aktualnie preferuję błotne..... maseczki :wink:
Za to mój ślubny UWIELBIA błocka, a kiedy widzi bagno rzęzi ze szczęścia, oczywiście zawsze wtedy, gdy pod butem mruczy mu spora ilośc koni pociągowych naszego "smoka" :wink:

inez5
12-05-2009, 09:16
Powoli mam dośc tej budowy. :(
Zabiera mi cały czas i całą energię.
NIe mogę myślec o niczym innym i robic innych istotnych, często istotniejszych od niej rzeczy, bo ciągle muszę rozwiązywac jakies budowlane problemy. A najgorsze jest to,że kwestie techniczne spadają na mnie- mąż podwozi , przywozi, czasami negocjuje, ale decyzje i rozwiązywanie problemów co i jak pozostawia mnie :(

A mi już mózg się lasuje :cry: :cry: :cry:

Jak ja , humanistka, mam sie odnaleźc w tych wszystkich parametrach, podejmowac decyzje o rozwiązaniach technologicznych i decydowac jak zrobic dach, bo dekarz i kierownik nie mają pomysłu ? :o :cry: No jak?!

Teraz szukamy okien, a znajomy z branży okiennej, mówi do mnie jak do kretynki " ktoś ci głupot nagadał o energooszczedności okien, a ty to łyknęłas jak dziecko (cyt)" :evil: :evil: :evil:
I co ja mam o tym myślec??? :evil: :evil: :evil:

A mój mąż, na to- "ty decydujesz , bo siedzisz w tym temacie, ja nie mam czasu... " :cry: :cry: :cry: :cry:

Normalnie mam doła :(

dorkaS
12-05-2009, 09:22
A mój mąż, na to- "ty decydujesz , bo siedzisz w tym temacie, ja nie mam czasu... " :cry: :cry: :cry: :cry:

Normalnie mam doła :(

Boże, nie jestem sama w takiej sytuacji :) :)
Mój nic nie mówi :) tylko robi taki specjalny grymas. Ale obiecał, że do fundamentów sam się pofatyguje, a potem ja.

inez5
12-05-2009, 09:49
A mój mąż, na to- "ty decydujesz , bo siedzisz w tym temacie, ja nie mam czasu... " :cry: :cry: :cry: :cry:

Normalnie mam doła :(

Boże, nie jestem sama w takiej sytuacji :) :)
Mój nic nie mówi :) tylko robi taki specjalny grymas. Ale obiecał, że do fundamentów sam się pofatyguje, a potem ja.

dorkaS, witaj w klubie! :D

Miło odkryc , ze jest nas więcej na pierwszej linii frontu :wink:
Właśnie wybywam do stolarnii i na budowe :roll: Mój mąż przez telefon poinformował mnie jedynie, ze mam sie streszczac , bo samochód trzeba odwieźc do mechanika :roll: A jutro musi wyjechac do Bydgoszczy do jednej firmy, a w czwartek to ... :evil: Dopiero w piątek pojedziemy razem zobaczyc co sie tam dzieje :wink:

A dzis rano telefon z budowy : "No, i zastanowiła sie pani co z tym szczytem robimy, bo ja juz dzis muszę wiedziec, a kierownik to nie wie" :evil: :evil: :evil:

:lol: po prostu ubaw po pachy :roll:

dorkaS
12-05-2009, 09:56
Ja jeszcze nie doszlam do wbicia lopaty, ale pierwsze wesole sytuacje mialy miejsce w negocjacjach z panem od cegly hoffmanowskiej. Na poczatku rozmowy tradycyjnie nawiazywal kontakt wzrokowy przede wszystkim z moim malzonkiem, a jak konczylismy dyskusje to bylo "to jak juz pani bedzie budowala ...." :)
Historia powtorzyla sie pozniej przy okazji rozmow z ekipa od stawiania domow.
Poskutkowalo na tyle, ze niektorzy sie ciut poczuli urazeni i zaczeli sie podciagac w temacie. Choc nie do konca z satysfakcjonujacym mnie zaangazowaniem.

inez5
12-05-2009, 17:13
dorkaS, jak ja to dobrze znam :lol:
Mnie również początkowo lekceważono, ale mąż ciągle powtarzał "z tym proszę do żony", " żona tu decyduje, ja jestem tylko zaplecze finansowe" itp. Potem na budowie, z każdą sprawą zwracał sie do mnie i w efekcie, jak przychodzi co , do czego- nasi budowlańcy dzwonią do mnie :-?

To fakt, chce miec coś do powiedzenia na temat naszego domu, ale z drugiej strony, pewne kwestie wolałabym oddac mężowi, co się udaje sporadycznie :(
No, ja wiem ,że on musi pracowac, a ja pracuję z doskoku, na zlecenie i mam wiecej czasu, no, ale po pracy mógłby chociaż Muratora poczytac :evil: , by mi pomóc w decyzji :evil:

Kiedyś mnie tak przyszpiliło ( w sprawie pompy ciepła,mózg mi parował od nadmiaru danych), ze zaczęłam mężowi robic prasówkę na głos :wink: :lol:
NIewiele to dało (on się jakoś tak umie wyłączyc, kurcze :roll: ), ale jednak zaczął zadawac wreszcie sensowne pytania i mozna z nim było pogadac o poszczególnych rozwiązaniach :wink:

Ale i tak decyzję, co do rodzaju systemu podejmowałam ja- dzięki, bonetce z wątku o pompach :wink: :D

Ja to zaczynam podejrzewac, że jak coś rypnie kiedys, to usłyszę" tak zbudowałas, tak masz!" :wink: Sprytne :lol:

inez5
13-05-2009, 09:49
NIe noooooo, wszystko sie wali :cry:
Od 2 tygodni nie mamy kontaktu z ekipą , która ma nam robic budowę dalej (umowa spisana). Szef wrócił z urlopu 4 dni temu i nie odbiera ode mnie telefonów, nie odpowiada na smsy.... Załamka :cry:
Jak dzis też nie da znaku- jedziemy do niego do domu. Howgh! :evil:

mayadaski
13-05-2009, 11:59
Inez,
No niestety masz jazde bez trzymanki!!! I to niezla!!
:roll: :roll: :roll:
:evil:

Stalowych nerwow zycze...co planujesz zrobic, jak ekipy z dachu nie uda sie wymienic, a pan od tynkow dalej bedzie milczal?

inez5
13-05-2009, 12:05
wyciągnę z kartonu wiatrówkę i kupię grubej soli .... :evil: :wink:

inez5
14-05-2009, 16:42
Tak sobie zerkam jak mi przybywa odsłon w dzienniku , a jakoś mało kto sie ujawnia :(
A moze po prostu nikt nie ma takich przebojów ze swoimi ekipami? :roll:

Teraz szukam ekipy, która mi zrobi ściany działowe oraz elewację - wełna plus klinkier i powoli tracę wiarę w to, że szybko kogoś znajdę :(
Ekipa murarzy, która ma z nami w umowie elewację, ściany i mnóstwo innych robót- nie odpowiada na telefony :evil:
Myślalm, ze się pofatygujemy do domu majstrta po prostu, ale skoro on sie nie kwapi z oddzwonieniem, to przymuszony robic będzie na odwal lub cholernie długo i z doskoku.
Gra chyba nie warta świeczki :roll:

Beauty
14-05-2009, 18:18
Tak sobie zerkam jak mi przybywa odsłon w dzienniku , a jakoś mało kto sie ujawnia :(



Mam takie samo odczucie ,czasami zastanawiam się po kiego dzwona ja prowadzę ten dziennik?

Jakbyś mieszkała trochę bliżej ,to parę solidnych i niedrogich ekip mogłabym Ci polecić,ale Gdańsk to dla nich jest stanowczo za daleko.

inez5
14-05-2009, 19:43
Beauty u ciebie przecież aż tłoczno! :lol:

ano szkoda, że jesteś tak daleko, bo może akurat byś mnie poratowała :) Ale wdzięczna ci jestem za chęci :D
Zawsze to miło jak braterstwo w niedoli się objawia :wink: :D

Beauty
14-05-2009, 20:42
[


Zawsze to miło jak braterstwo w niedoli się objawia :wink: :D

No właśnie !w tej nierównej walce INWESTOR-MAJSTER ten pierwszy jest raczej na straconej pozycji,tylko kuśwa dlaczego jeszcze musi za to płacić? :wink: :wink:

inez5
14-05-2009, 21:08
bo sam se, choroba, chałupy nie wybuduje i każden - jeden "fachman" to wie i wykorzystuje :roll: :x

nasz dekarz nam powiedział, ze niech się nam nie wydaje, ze on ma tylko naszą budowe :-? I, że mamy się cieszyc ,że nas wziął, choc nie musiał... :o :evil: Rany, jak my się cieszymy! :evil:
Normalnie pod sufit z tej radości skaczemy, ze jednak sie zgodził przyjsc do nas! :evil: :evil: :evil:

Ale sie ponoc zapowietrzył jak mu mąż zakomunikował, ze konczymy współpracę w połowie roboty :lol: A na jego pytanie czemu- usłyszał, ze poza wszystkim nie podoba sie nam jego stosunek do naszego kierownika (miły starszy jegomośc) i do nas, a szczególnie ostatnie jego zachowanie względem żony (to o mnie :oops: :wink: ) Podobno szczęka mu opadła... :wink:

pwasylcz
16-05-2009, 11:05
Piękny dom! Życzę wytrwałości i konsekwencji w realizacji tej wizji! Oraz samych fachowych ekip :-)

Pozdrawiam (spod dachu 14 stopniowego),

:-)

Piotr

inez5
16-05-2009, 12:32
pwasylcz witaj w moim dzienniku jako pierwszy przedstawiciel męskiej częsci budujących! :wink: :D

Dobre życzenia w temacie ekip zawsze są tu mile widziane :wink:

Zajrzałam do Ciebie- fajny pomysł na domek, a już dach szczególnie bliski mojemu serduchu :wink:

Pitu-pitu
18-05-2009, 07:40
Inez :lol: nie denerwuj się kobito.. energii na końcu Ci zabraknie :wink:

z wykonawcami tak już jest.. mój dziennik to reaktywacja bo wolałam usunąć wszystkie poprzednie wpisy.. a się działo.. łącznie z hasłami, na które musiałam odpowiadać "grozisz mi??"

co do zaangażowania inwestorów-małżonków.. u mnie podobnie.. mój mąż już na wstępie rozmów przedstawiał nas vel on inwestor, ja nadzór budowlany.. mnie łatwiej złapać przez telefon, więc to ja walczyłam ze wszystkimi.. za to teraz mam fajrant.. na wykończeniówkę jeżdżę raz na kilka dni.. chociaż sytuację mamy specyficzną, ponieważ mój mąż teraz bardzo się zaangażował i cały wystrój (zaczynając od koloru ścian) jest wypadkową obu naszych gustów..

alem się rozpisała.. trzymaj się dzielnie..i nie daj się :D

inez5
18-05-2009, 13:09
Inez :lol: nie denerwuj się kobito.. energii na końcu Ci zabraknie :wink:

z wykonawcami tak już jest.. mój dziennik to reaktywacja bo wolałam usunąć wszystkie poprzednie wpisy.. a się działo.. łącznie z hasłami, na które musiałam odpowiadać "grozisz mi??"



Co do energii, to nie sądzę - mam wrażenie,że każda TAKA sytuacja powoduje wytwarzanie jej jeszcze więcej :wink:
Taka samo - napędzająca sie wewnętrzna elektrownia :wink: :lol:

A co do Twoich doswiadczeń z dziennikiem- hmm.... trochę się tego obawiam , szczerze mówiąc, więc pewnie nie będę juz tak wylewna :roll:

W końcu każdy fachman, rozpozna swoją robotę na zdjeciu, nawet gdy nie podano , gdzie jest budowa :-? Tym bardziej tak charakterystyczna jak nasza.... :roll: ..... Hmmmm.....

mayadaski
19-05-2009, 10:48
Hej,

W koncu odnalazlam kabelek od komorki :lol:

http://farm3.static.flickr.com/2479/3544806209_b67356a0c6.jpg

Jest u nas w M&S...sorki, ze na boku...ale tak mi zdjecie wyszlo, a jak juz zaladowalam, to nie bylam w stanie odwrocic...
:lol: :lol:
Do Gdanska bede leciec w sierpniu...przywozic?
:lol: :lol: :lol:

Maja

inez5
19-05-2009, 20:23
Hej,

W koncu odnalazlam kabelek od komorki :lol:

http://farm3.static.flickr.com/2479/3544806209_b67356a0c6.jpg

Jest u nas w M&S...sorki, ze na boku...ale tak mi zdjecie wyszlo, a jak juz zaladowalam, to nie bylam w stanie odwrocic...
:lol: :lol:
Do Gdanska bede leciec w sierpniu...przywozic?
:lol: :lol: :lol:

Maja

Cena ,że ja cię nie mogę :lol:

Maja- dzieki za pamięc i karkołomną propozycję (liczy sie wszak intencja, co nie? :D ) , ale zanim ja to gdziekolwiek bedę mogła umieścic, to wyglada mi ,że kolejna wiosna nadejdzie :roll: :lol:
....ale wtedy to, kto wie czy nie poproszę o namiary i sama się nie machnę na wyspy :wink: who knows? :wink:

mayadaski
21-05-2009, 11:26
:lol: :lol: :lol:
Intencja, intencja....czy raczej podpucha, bo Ryanair to by mial ubaw z oplat :lol: :lol: :lol:
Jakis samochod by sie przydal, by to zapakowac...przypuszczam, ze w UK bedzie troszke taniej niz u nas - oni maja chociazby mniejsza stawke VATu...mimo wszystko: cena wydaje mi sie zaporowa :o :o
No ale jesienia/w sierpniu jakies sales powinny sie zaczac i moze obniza i o 30%...bede obserwowac :wink:

inez5
22-05-2009, 08:06
Biorąc pod uwagę ogrom najblizszych wydatków, myślę, że nawet" salesy"
mnie nie uratują :wink:
Ale dobrze wiedziec,że gdzies cos, co mi sie zamarzyło, jest i ma jakąś cenę (nawet zaporową :wink: ).
Jak wygram w totka............... :wink: :lol:

malgos2
25-05-2009, 20:50
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:

inez5
25-05-2009, 20:56
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:
malgos, to jest ten wlasnie, co go muszę kiedys - jakos z Londynu przytaraskac :wink:

malgos2
25-05-2009, 21:02
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:
malgos, to jest ten wlasnie, co go muszę kiedys - jakos z Londynu przytaraskac :wink:

To tak jak ja toaletke, ale kiedy ja na nia zarobie to Bog raczy wiedziec. Cala kuchnie za ta sama cene moge kupic. :-?

inez5
25-05-2009, 21:41
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:
malgos, to jest ten wlasnie, co go muszę kiedys - jakos z Londynu przytaraskac :wink:

To tak jak ja toaletke, ale kiedy ja na nia zarobie to Bog raczy wiedziec. Cala kuchnie za ta sama cene moge kupic. :-?

ten kandelabr jest tez pieruńsko drogi :roll: Ale pomarzyc warto... :wink:

malgos2
25-05-2009, 21:53
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:
malgos, to jest ten wlasnie, co go muszę kiedys - jakos z Londynu przytaraskac :wink:

To tak jak ja toaletke, ale kiedy ja na nia zarobie to Bog raczy wiedziec. Cala kuchnie za ta sama cene moge kupic. :-?

ten kandelabr jest tez pieruńsko drogi :roll: Ale pomarzyc warto... :wink:

Moze sie akurat zgramy w czasie. :wink:

inez5
25-05-2009, 22:16
Boski ten zyrandol. :roll: :roll: :roll:
malgos, to jest ten wlasnie, co go muszę kiedys - jakos z Londynu przytaraskac :wink:

To tak jak ja toaletke, ale kiedy ja na nia zarobie to Bog raczy wiedziec. Cala kuchnie za ta sama cene moge kupic. :-?

ten kandelabr jest tez pieruńsko drogi :roll: Ale pomarzyc warto... :wink:

Moze sie akurat zgramy w czasie. :wink:

Jak będę gotowa do zakupu = transportu to będę pukac :wink:

mayadaski
25-05-2009, 22:19
My za rok planujemy, ze pojedziemy samochodem graty na Kaszuby zawiesc....mozemy zachaczyc o London :wink:
w koncu po drodze.....
:lol:

malgos2
26-05-2009, 00:51
My za rok planujemy, ze pojedziemy samochodem graty na Kaszuby zawiesc....mozemy zachaczyc o London :wink:
w koncu po drodze.....
:lol:

No, za rok moze kryzys sie skonczy... :roll: :roll: :lol:

inez5
26-05-2009, 08:08
"Za rok" - kryzys wmojej kieszeni własnie bedzie w toku, jak zacznę spłacac kredyt :wink: :lol:

mayadaski
26-05-2009, 12:26
Eeeee tam wiecej optymizmu prosze :lol: :lol:
Kryzys kryzysem, a potrzeby potrzebami. :lol: :lol:

Poszlam po rozum do glowy i wazonu ze szkielietorami nie chce...pieniadze wykorzystalam humanitarnie, a nie na swoje sadystyczne potrzeby :lol: :lol:

:lol:

malgos2
26-05-2009, 12:29
Jeszcze jest pakamera.pl Maja gdybys sie chciala poznecac nad soba. Ale faktycznie, Kasiorek to juz inna liga. :wink:

inez5
26-05-2009, 19:43
Z tymi potrzebami to trafiłas Maja w dziesiątkę :lol:
Kryzys potrwa, a ja , kurna, jutro mogę juz kwiatki od spodu wąchac :wink: więc lepiej carpe diem :lol: Idąc tym tropem.... o ilu ja rzeczach marzę.... :D :roll:

No, dobra. Póki co, optymizm w karby realizmu - tanią ekipę od klinkieru PLEASE!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol:

malgos, Kasiorek to liga insza od inszych i taka pakamera.pl czy inna wylęgarnia to jej moze co najwyzej szkieletory na wazonach wylizac :lol:

A dziś zrobiłam porządek na biurku, ha! :D
W końcu załozyłam segregator na faktury i rachunki budowlane , co mi sie wszędzie i we wszystkich moich przepastnych torbiszczach walały i..... cieszę się tym ,że wreszcie mi sie laptopik na biurjku mieści :lol: :lol: :lol: A nie ciągle na kolanach, na kanapie..... :oops: :D

I dotarło do mnie ,że pora wrócic do panów od belonu polerowanego :wink:
Odkurzyc kontakty sprzed pół roku i ... znów zacząc działania w tym kierunku :wink:

Już- już byłam o krok od rezygnacji i przerzucenia się na wielkoformatowe płytki betono-podobne, ale mój ślubny zaprotestował :o Tak mu sie ten beton juz spodobał, tak sie z tą myślą zżył, taki sie poczuł ekscentryczny :lol: , że zabronił mi jakichkolwiek zmian koncepcyjnych :wink: :lol:

No, dobra. :roll: Wracamy znów do panów z Concrete, Maxit i innych :wink:

malgos2
26-05-2009, 19:49
Inez, maxita zrobi Ci kazdy, ktoremu sie chce pracowac. Nasz Duch tez by to umial zrobic, bo do tego sa potrzebne praktycznie takie same maszyny jak do parkietu. W razie czego zapytaj tez Wojtka - mysle, ze mozna sie bedzie z nim dogadac tez. Z tym, ze maxit nie jest taki jasniutki jak myslisz. Jedyne, co do tej pory udalo mi sie znalezc i co ma bardzo jasny kolor to Ardex z tym, ze material jest prawie 5 razy drozszy... :roll:

inez5
26-05-2009, 20:10
No, właśnie , bo ja to sie uparłam na bielony beton... :roll: Musze wrócic do tematu :roll:

Dobrze wiedziec ,że Duch jest kumaty w te klocki :wink: Jak ja sie troche podszkolę, to go zahaczę z nienacka :wink: :D

malgos2
26-05-2009, 20:12
W domu to chyba mozna zrobic bielony, zacierany, nie powinno byc problemu. 8)

inez5
26-05-2009, 20:16
Nooooooooooooooooooo, ja myślę, ze mozna :wink:
TYLKO CZY ZECHCĄ :roll: Bo to raptem jakies 100m2, only... :roll:

Ale jak zechcą... to im taką sesje zdjeciową sprawię, że sie w necie nie poznają :lol: :lol: :lol: :lol:

malgos2
26-05-2009, 20:17
Trzeba drazyc temat. U mnie bylo 50 m2 i dalam rade, wiec walcz. :wink:

inez5
26-05-2009, 20:20
Trzeba drazyc temat. U mnie bylo 50 m2 i dalam rade, wiec walcz. :wink:

Trzymaj kciuki! Wsparcie kłykciowe wybitnie mi ostatnio potrzebne :wink:

inez5
26-05-2009, 20:22
Winko mi sie skończyło, a sklepik na osiedlu zamknęli już :cry:

MOże mąż skoczy na stacje benzynową... :roll: MUszę nad nim troszkę popracowac :wink:

mayadaski
28-05-2009, 11:18
W końcu robota ruszyła z kopyta Muzyka leciała z auta, aż nagle usłyszelismy "...zbliża się 16.30 zapraszamy na wiadomości."
W popłochu dokończyliśmy jedną stronę i wskkoczyliśmy do samochodu.
Na szczeście pani przedszkolanka nas nie zmroziła wzrokiem, gdy przyjechaliśmy 10 min. po czasie, a dziecko też jakoś przetrwało

Wyrodni rodzice!!!
:roll: :roll: :roll:

:lol:

Stres musial byc niezly :lol: :lol:

malgos2
28-05-2009, 13:22
Dobrze, ze nie musiala dziecka do siebie zabierac. :wink:

inez5
28-05-2009, 17:29
Stres jak korbka :D
Korek dojazdowy z obwodnicy do centrum Gdańska, jak.... najgorsza z rzeczy jakie można sobie wyobrazic :wink:
Terenówką śmignęliśmy przez pola poligonu :lol: i tak wyswobodziliśmy się z drogowych kleszczy :wink:
Dziecię na nasz widok kwiczało ze szczęścia :wink: Chyba jedynie lody budzą podobną radośc :wink: :lol:
Pani pewnie też kwiczała ze szczęscia, ale jakoś tak introwertycznie, do wewnątrz :wink: :D

Ale no, cóż. Wygląda na to, że jednak wyrodni z nas rodzice :oops: - walę się w pierś! Słychac dudnienie?

inez5
28-05-2009, 17:31
Dobrze, ze nie musiala dziecka do siebie zabierac. :wink:

Niech by tylko spróbowała! :evil: :wink:
Dziecię nasze jest fajne ,tak jak i jego rodziciele :wink: , ale my wtedy byśmy przestali byc już tacy fajni :evil:
:wink:

Przedszkolanki mają przekichane na całej linii :wink: :lol:

monah
29-05-2009, 11:29
Inez, rozwaliły mnie lewitujące kapelusze... boskie, boskie!!!

inez5
29-05-2009, 12:26
prawda? :D

Taki prosty pomysł, a jaki zachwycający efekt :D

Witaj w moich skromnych progach, Filcowa Pyro! :lol:
Chlebem i Solą Cie witam, dorzucając wędzoną fląderkę - jak to nad morzem :wink: :lol:

monah
29-05-2009, 12:33
ej no co Ty, ja tu bywałam nie raz.
tylko się nie odzywam. bo ja taka nieśmiała jestem :D

inez5
29-05-2009, 12:43
tylko się nie odzywam. bo ja taka nieśmiała jestem :D

:o
:lol: :lol: :lol:

wszyscy pyskaci i nieśmiali są tu jak najbardziej mile widziani !!! :lol: :lol: :lol:

sure
31-05-2009, 20:00
Witaj inez5, kobieto samodzielnie budująca! ;)

Życzę Ci duzo energii na tej drodze, bo bywa ciężko. Ale i pięknie, o czym co jakiś czas się przekonuję...

...będziecie mieli śliczny domek, a najbardziej na obecnym etapie podoba mi się dachówka, czyżby to Domino?

pozdrawiam,

inez5
31-05-2009, 23:06
Sure dzięki za ciepłe słowa i witaj na mojej budowie :D

Miło mi również ,że domek Ci się podoba, choc w obecnej formie wygląda, szczerze powiedziawszy "tak se" :wink: :lol:
Ale już wkrótce, będzie można na czym oko zawiesic :wink:
Tak, to Domino Creatona.

sure
01-06-2009, 07:39
Piekna, naprawdę. Jak ją kiedyś pierwszy raz zobaczyłam, zaczęłam żałować, że wybrałam miedzianą i ze nie jest całkiem plaska. Ostatecznie okazuje się, że ogólny wygląd mojego domku obrazuje także upodobania projektanta, a nawet wykonawców (są elementy, które zostały zrealizowane inaczej, niz planowalismy)!

Wygląda na to, że budujecie w okolicy Gdańska, więc jesteśmy prawie sąsiadami... :wink:

inez5
01-06-2009, 07:47
Sure Wasz domek jest bardzo ładny a dachówka klasyczna, powiedziałabym.
Ja też szukałam intensywnie i już- już miałam kupic falistą, bo tylko taka była barwiona w masie, a wtedy wydawało mi się, że innej nie wart brac :wink: Potem mi sie zmieniło i stwierdziłam,że zaryzykuję z inną , i wtedy wybór padł na Domino. Tylko ,że nie wiedziałam czego sie na tak płaskim dachu spodziewac- no i efekt jest inny niz myślalam , ale nadal bardzo mi się podoba :wink:

A my wprawdzie mieszkamy w Gdańsku to budujemy się pod Gdynią. Ale to i tak jeden organizm- #city, więc i tak jesteśmy sąsiadami :wink:

sure
01-06-2009, 09:20
Bardzo fajnie, na pewno będę zaglądać!... :D

inez5
01-06-2009, 11:49
Sure będzie mi bardzo miło :D i zapraszam również do komentowania :wink:

sure
01-06-2009, 18:22
Sure będzie mi bardzo miło :D i zapraszam również do komentowania :wink:

A dziękil, dzięki - i z wzajemnością!... :D

inez5
01-06-2009, 18:24
Sure będzie mi bardzo miło :D i zapraszam również do komentowania :wink:

A dziękil, dzięki - i z wzajemnością!... :D

nie omieszkam :wink:

mayadaski
02-06-2009, 12:03
Hej Inez,

jak tam przeziebienie?
:wink:
A u nas lato takie jakiego niepamietam - mamy upaly i ......24'C :lol: :lol:
Strzaskalismy sie w ten weekend. Poniedzialek tez byl panstwowo wolny, wiec mielismy mini-wakacje :lol:

Mam cos do Twoich inspiracji na temat norweskich dachow pokrytych mchem:

Tu chaty rybakow w Gaularfjell Pass:
http://farm4.static.flickr.com/3621/3588122013_481be31216.jpg

A tutaj jedna z hytte'a w Gaupne:
http://farm4.static.flickr.com/3379/3588122169_d6ecaf3105.jpg

To sa zdjecia ktore mam ze soba na kompie pracowym. Mam tez jeszcze pare w domu...poszperam...

My mamy podobny pomysl na przyszlosc, by pokryc garaz (chcemy go wciac w dolna skarpe, by wjazd byl z dolu). Chcemy by garazu strop byl na wysokosci srodkowego tarasu, by w ten sposob zwiekszyc powierzchnie prosta na dzialce, a tez wykorzystac wszelkie warunki naturalne jak najlepiej. Nasz Pan Architekt 2 lata temu wybudowal drzewutnie z zielonym dachem, w Swornychgaciach..ta sama technologie urzyjemy u siebie...

A co do arktycznej Norwegii...w lipcu w dolinach bylo po 23'C...dopiero jak sie wjezdzalo w gory robilo sie chlodniej...ale byly i takie widoki....
:lol:
http://farm4.static.flickr.com/3405/3588147547_29285c3308.jpg

http://farm4.static.flickr.com/3358/3588147651_fa75503bb2.jpg

inez5
03-06-2009, 20:52
Jakie miłe odwiedziny :D Witaj Maja i rodzinko Mai :D

Dzięki za zdjęcia. Pasują idealnie :D I tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, ze warto pomyslec o takim dachu , choc te chatynki takie bardziej "kurne " :wink:
A widoki pieeeeeeeeeeeeeekne!

Od kilku lat wybieramy sie co roku do Laponii i... jakos nie mozemy sie wybrac :wink:

Trasa opracowana, znajomi zjeździli ,więc mniej więcej co i jak wiemy, pragnienie olbrzymie... ale jakoś sie nie udaje :roll:
Ostatnio nawet był pomysl na espedycję w kilka terenówek, ale... znów za mało... czasu? samozaparcia? a moze wszystkiego po trochu?
A Skandynawia taka piękna ! :D

A przeziębienie uciekło przyparte do muru przez syropki i inne paskudztwa :wink: W sumie mu się nie dziwię - na to właśnie liczyłam :lol:

Będę śledzic wasze pomysly na garaż w skarpie :D
A nie wiesz czy mocno, jakos specjalnie wzmacnial swój zielony dach wasz architekt?

tutli_putli
07-06-2009, 17:25
Witaj Inez :)

Piękna i oryginalna ta Twoja siedziba rodowa, szachulcowa będzie :) Pruska architektura XIX wieku zawsze wzbudzała mój podziw, a teraz trafiłam na kogoś kto urzeczywistnia ten styl w swoim współcześnie budowanym domu. Bardzo ciekawią mnie efekty końcowe i wykończenie wnętrz. Będę sobie systematycznie podczytywać Twój dziennik.
pozdrawiam
Małgosia

mayadaski
08-06-2009, 13:00
Heja Inez,

Mysmy byli w Norwegii na 2 tygodnie 2 lata temu. Do Laponii sie nie wybralismy. Krecilismy sie raczej lokalnie po poludniowej stronie kraju a i tak widoki byly niepowtarzalne. Snieg w lipcu itp... :wink:
Polecielismy do Torp pod Oslo. Stamtad wypozyczylismy samochod (Toyota na zdjeciu) na 2 tygodnie i tak zrobilismy male kolko, poprzez Odda, Ulvik, Bergen do Vik i przewspanialego fiordu Sognefjorden. To byl pierwszy tydzien. W drugi wrocilismy do Oslo na pare dni poprzez Gaupne, Otta, Lillehammer.
Jedynie lato w Norwegii dla nas oznaczalo brak cieplego slonca przez 2 lata, az do nastepnych wakacji :lol: :lol:

Na dachy mchowe Norwegowie normalnie daja mocniejsze krokwie, klada folie i na to plantuja mech. Idea tego jest, ze latem trzyma chlod i wilgoc, a zima trzyma mroz z daleka :wink:
Moj pan architekt jeszcze niczego nie bakna w sprawie garazu....ba! on malo baka w sprawie juz istniejacej budowy..... :roll: :roll: :roll:

Obiecalam wiecej zdjec...niestety znowu gdzies zniknelam w balaganie domowym przez weekend. :roll: :roll: :roll:

inez5
08-06-2009, 13:18
Witaj Inez :)

Piękna i oryginalna ta Twoja siedziba rodowa, szachulcowa będzie :) Pruska architektura XIX wieku zawsze wzbudzała mój podziw, a teraz trafiłam na kogoś kto urzeczywistnia ten styl w swoim współcześnie budowanym domu. Bardzo ciekawią mnie efekty końcowe i wykończenie wnętrz. Będę sobie systematycznie podczytywać Twój dziennik.
pozdrawiam
Małgosia

Witaj serdecznie :)

Dziękuję za tyle milych słów :) Mam nadzieje,ze nie zawiodę twych oczekiwan w kwestii domu szachulcowego, choc , szczerze mówiąc, nasz bedzie jednak bardziej imitacją - mam nadzieje,że udaną ;)

Chcemy uniknąc problemów z drewnem w murze, bo mimo zakręcenia na punkcie muru pruskiego, to jednak jesteśmy baaaaardzo praktyczni :)
Dlatego intensywnie pracujemy nad bardziej nowatorskim rozwiazaniem tej kwestii, bez uszczerbku dla efektu :)

A co do wnetrza , zapraszam ;)
Na razie biorę rozbieg :D

inez5
08-06-2009, 13:22
Maja, z tym architektem vel kierbudem to ci współczuję z calego serca :lol:
Ale domek wysmażyl wam naprawde fajny :wink:

Wyprawa do Norwegii - super! Tylko, fakt, lepiej ją organizowac wiosną lub wczesną jesienią, by liznąc lata w normalnych warunkach :lol: :lol: :lol:

Odnosnie krokwi- własnie nad tym myślę. Będzie chyba trzeba zmienic projekt zadaszenia tarasu - jest od zdecydowanie zbyt delikatny :roll:

mayadaski
12-06-2009, 12:35
Hej Inez?

Co slychac...bo w Twoim dzienniku cisza.... :roll: :roll:

Znalazlam jeszcze te zdjecia z Norwegii, ktore moga Ci sie spodobac :wink:


Typowa chata norweska z rejonu Morgedal - stamtad tez byl facet ktory wymyslil narty biegowe :wink:
http://farm4.static.flickr.com/3336/3618454407_5dbd9d14c7.jpg

Tutaj chata norweska w Parku Narodowym Haukelifjell (ten sam region)

http://farm4.static.flickr.com/3345/3618454579_84159d1d39.jpg

Niezla architekrura, co? Na dole bylo wejscie i miejsce dla zwierzat domowych, ktore sluzyly jako ogrzewanie podlogowe dla czesci mieszkalnej, tej wiekszej :lol: :lol:

A to juz wspolczesna architektura norweska w Sandefjordsfjorden (trzeba jechac wzdloz fjordu od Torp w strone cypla - gdybys chciala kiedys zobaczyc na zywo :wink: ).
Na zdjeciu moze tak nie widac, ale na zywo byl to przepiekny widok. Elewacja to drewno i kamien i te dachy....z daleka po prostu myslalam, ze to bylo wzgorze...dopiero z bliska odroznic sie dalo domy....

http://farm3.static.flickr.com/2462/3619272678_fb1f897328.jpg

malgos2
13-06-2009, 23:52
Dzien dobry, przyszlam pozebrac dla dzieci z Bacik. Potrzebna kazda ilosc poscieli, moze byc uzywana... http://forum.muratordom.pl/pomagam-w-swieta,t146655-1920.htm

sure
15-06-2009, 16:43
Inez, domek szybko rośnie, no i coraz fajniej wygląda... :D

Czytałam, że znalazłaś Hofmanowską w Gdańsku? A gdzie, jeśli można wiedzieć? Też za ich cegiełkami się rozglądałam, ale w końcu gdzieś mi się temat "rozmył", może warto do nich wrócić?!? :roll:

inez5
16-06-2009, 08:13
Maja,

dzięki, dzięki, dzięki! :D Zdjęcia są CUDNE! :D

Och, ja muszę tam pojechac !!!!

Trawiasty dach sni mi sie po nocach- już rozrysowalam co i jak ma byc, ale mój ślubny kręci nosem... :( A bo to robale i wchodzic bedą przez okna do pokojów (okna są nad samym dachem), bedą spadac do kawy pitej na tarasie, łatwiej wejsc zlodziejom i utrzymac sie na trawie niz na zwyklym dachu (tak twierdzi), a co z podlewaniem? A jak będzie susza? Jak to podlewac- konewką z okna czy szlałchem z dołu? :roll:

Noooo, nie wiem :-?

Wczoraj byłam na rozmowie w firmie Promopack, która bedzie nam stawiac taras i ganek. Cena wióra na dach jest całkiem spora, wiec moze wobec tego zrobic ten zielony dach, skoro koszty porównywalne :roll: Ale ślubny kręci nosem... :roll:

eeech...

inez5
16-06-2009, 08:28
Inez, domek szybko rośnie, no i coraz fajniej wygląda... :D

Czytałam, że znalazłaś Hofmanowską w Gdańsku? A gdzie, jeśli można wiedzieć? Też za ich cegiełkami się rozglądałam, ale w końcu gdzieś mi się temat "rozmył", może warto do nich wrócić?!? :roll:


sure,
domek to dopiero za miesiąc bedzie fajnie wygladał :lol: Ale dziekuję za komplementy w jego imieniu :D

Dopiero jak ruszy elewacja i drewniane elementy to bedzie fajnie, na razie bryłę ma .... no, ma :wink: Trzeba uruchomic wyobraźnie patrząc na nią :lol: Fajny to jest dach :lol:

Dekarze powiedzieli, ze im sie nawet dach nie podoba , bo za plaski :lol: Ale i tak ladnie zrobili, co zrobic mieli - nam sie podoba :wink:

A co do cegły - na sciany wybraliśmy cegłe z Kraśnika, ale z cegielni Słodków.
Klasa ta sama, wykonanie bez zarzutu (wszyscy sie zachwycają), no i ponad 3 krotnie taniej za ceglę z dostawą! 8)

A co do Hoffmanowskiej- cegla jest tylko w Kraśniku, w trójmiescie jej nigdzie nie znalazlam. Wszystko co odkrylam, to to, ze tutaj, pod Gdańskiem, mają jakiś sklad na Polskę Pólnocną, gdyz z tąd ruszala do nas dostawa. Efekt- od zamówienia do dostawy - 3 dni.
Cegielnia Słodków wysyła dostawy w ciagu tygodnia, ale samochód rusza nocą i u nas byl, jak ustalono, w poniedzialek o 6.00 rano- czekal na mnie na pobliskiej stacji benzynowej do 8.30. Jednak do ceny dostawy należy dorzucic jeszcze koszt pracy koparko-rozladowywarki (100zl za godzinę- rozładunek naszych trwal nie calą godzine), która na widłach zdejmie ostrożnie palety. HBS mógłby uszkodzic delikatne cegły.

Cegły kosztują mały pikuś , ale robocizna to już masakra :( niestety. Ale jak mi sie moi sprawdzą, a są tani w porównaniu do innych fachofcóff, to mogę Ci ich podeslac, po sąsiedzku :wink: O ile sie zdecydujesz na trójwarstwówkę :wink:

inez5
16-06-2009, 08:31
Dzien dobry, przyszlam pozebrac dla dzieci z Bacik. Potrzebna kazda ilosc poscieli, moze byc uzywana... http://forum.muratordom.pl/pomagam-w-swieta,t146655-1920.htm


Małgos, zajrzę w wolnej chwili i... wydaje mi sie, ze cos sie z tego urodzi :wink: Dzięki za namiar.

sure
16-06-2009, 19:43
No nie, trójwarstwówki mieć nie będę, ale dzięki za wsparcie. Część elewacji ma być wyłożoną płytką (może byc też cięta cegła). Jeśli mają tylko skład, to pewnie obejrzeć za bardzo się nie da, na fotkach niestety wszystkiego nie widać. Teraz znowu głowie się nad kolorystyką, bo mi nic nie pasuje, ale chyba prochu nie odkryję... :-?

inez5
17-06-2009, 17:04
NIe łam sie , coś wymyślisz ładnego- już masz ładny domek, więc schrzanic sie go tak łatwo nie da :lol:
Jak nie masz pomyslu na obmurówkę czy też ściankę , a chodzici coś po glowie, to wczoraj dowiedzialam sie , ze w Kartuzach jest centrum klinkieru "AS Klinkier" , które specjalizuje sie we wszelkiego rodzaju ceglach, plytkach i tym podobnych, plus zaprawy każdego sortu :wink: Ponoc maja najszerszy wybór w naszej okolicy.
Moze jak tam podskoczysz to cię oświeci :D

sure
17-06-2009, 17:27
jeżeli działają w sobotę, to pojadę się oświecić.. :D

(chociaż powoli dochodzę do stanu, w którym mi wszystko jedno, co tam będzie; za to dzisiaj mi robią tynki, co jest"budujące")

dorkaS
18-06-2009, 14:42
Cieszę sie ogromnie, ze udalo Ci sie dograc ekipy !
Czy moglabys sie podzielic wiescia, moze byc na priv, ile Twoi fachmani biora za metr kwadratowy kladzenia cegly? I koniecznie daj znac jak sie sprawdza Twoja ekipa!
Nasz fachowiec wstepnie typowany na kladzenie cegly spiewa sobie 150 zl /m2, a zjechal juz 20 zl .

Pewnie troche po czasie , ale dzis wpadla mi taka fotorelacja w rece,
z cegielni Kufel:
http://tinylink.pl/isln

Beauty
18-06-2009, 16:32
Gratuluję rozpędu na budowie :wink: Wykończeniówka nadciąga wielkimi krokami :o :o ,Bardzo się ciesze ,bo zapewne niedługo będę podziwiać twoje wnętrza :wink:

inez5
18-06-2009, 18:27
jeżeli działają w sobotę, to pojadę się oświecić.. :D

(chociaż powoli dochodzę do stanu, w którym mi wszystko jedno, co tam będzie; za to dzisiaj mi robią tynki, co jest"budujące")

Pewnie dopada cię zmęczenie materiału :wink:

Moze potrzebujesz spojrzec na budowę z dystansu?
MOze jakis wyjazd, gdzies za granicę na weekend, gdzieś gdzie jedynym twoim zmartwieniem będzie - jak tam dojechac?
Ile to bedzie w przeliczeniu na nasze?
I ...- rozumiesz o co im chodzi? :lol:

Na świezo lepiej o dobre pomysły i przyjemnośc z tego płynącą :wink:

Mi, póki co chyba ten stan nie grozi :D - zbyt długie mam przerwy w budowaniu i póki co nie sądzę ,że sie wyprztykam z energii i entuzjazmu budowania :wink: A moze to dlatego,ze ja po prostu to uwielbiam :D
Wygląda na to,że minęłam sie z powołaniem i.... kierunkiem studiów dawno temu :wink:

inez5
18-06-2009, 18:40
Cieszę sie ogromnie, ze udalo Ci sie dograc ekipy !
Czy moglabys sie podzielic wiescia, moze byc na priv, ile Twoi fachmani biora za metr kwadratowy kladzenia cegly? I koniecznie daj znac jak sie sprawdza Twoja ekipa!
Nasz fachowiec wstepnie typowany na kladzenie cegly spiewa sobie 150 zl /m2, a zjechal juz 20 zl .

Pewnie troche po czasie , ale dzis wpadla mi taka fotorelacja w rece,
z cegielni Kufel:
http://tinylink.pl/isln


DorkaS, :)

dzięki za fotorelacje - obejrzałam ją z zaciekawieniem, szczególnie mnie zainteresowala częśc piętrowa budynku, imitująca mur pruski. Co oni tam za płyty wsadzili? :roll: Szkoda, ze o tym ani słowa :roll:

Pytasz o ceny. Myślę,ze nie ma problemu bym przedstawila tutaj cennik na usługi w okolicach trójmiasta.
Ceny za m2 klinkieru średnio wahają sie od 80 - 150zl, choc jeden fachman zaśpiewał nam 180zl (za samą ścianę z cegiel) za ocieplenie chciał 70zl za m2 :o :o :o A potem spuścil do 140za cegłę i stwierdził, ze więcej nie może :o

Nasza ekipa bierze 85 zl za m2, plus 12,50zl za m2 wełny mineralnej, bo stawiaja równocześnie dwie warstwy.
Tak więc kwota do przełknięcia, jeśli sie od poczatku wiedziało na co się zanosi :wink: .
Ale co do wykonania, to jeszcze mi trudno coś powiedziec, bo dopiero zaczynają :wink:
NIe omieszkam przedstawic efektów ich pracy w dzienniku :wink:

Mam namiar na ekipę z Augustowa- ponoc sa świetni, ale wyjazdowo robią dopiero pod koniec sezonu, czyli jesienią, nie wiem tylko jakie mają ceny. Jeśli chcesz , mogę ci podeslac telefon na priv :)

inez5
18-06-2009, 18:43
Gratuluję rozpędu na budowie :wink: Wykończeniówka nadciąga wielkimi krokami :o :o ,Bardzo się ciesze ,bo zapewne niedługo będę podziwiać twoje wnętrza :wink:

Dzięki Beauty :D

No, ja już sie też nie mogę doczekac tej wykończeniówki (choc jak już nastąpi ten etap to pewnie bedę jęczec :wink: )! :lol:

Póki co jednak to ja będę podziwiac twoje wnętrza - jak tam kolory do pokoi, wybrane? :wink:

sure
18-06-2009, 19:22
Pewnie dopada cię zmęczenie materiału :wink:

Moze potrzebujesz spojrzec na budowę z dystansu?
MOze jakis wyjazd, gdzies za granicę na weekend, gdzieś gdzie jedynym twoim zmartwieniem będzie - jak tam dojechac?
Ile to bedzie w przeliczeniu na nasze?
I ...- rozumiesz o co im chodzi? :lol:

Na świezo lepiej o dobre pomysły i przyjemnośc z tego płynącą :wink:
No, po czasie zaczęłam żalować, że nie wyjechalam w tym roku w maju na narty. Przede wszyskim zależało mi na dokończeniu budowy, ale przy okazji nie doładowałam sobie akumulatorów i energii trochę brakło. Teraz jest lepiej, bo widać postępy...

Mi, póki co chyba ten stan nie grozi :D - zbyt długie mam przerwy w budowaniu i póki co nie sądzę ,że sie wyprztykam z energii i entuzjazmu budowania :wink: A moze to dlatego,ze ja po prostu to uwielbiam :D
Wygląda na to,że minęłam sie z powołaniem i.... kierunkiem studiów dawno temu :wink:

A wiesz, też mi się to całe budowanie podoba, zajmuję się tym prawie sama i logistycznie nawet ogarniam! ;)

chociaż zawodowo pewnie tego bym robić nie chciala. No, może jak trochę odpocznę? 8)

Beauty
19-06-2009, 00:00
Czytałam w dzienniku o perypetiach na budowie :cry: Tak to już niestety bywa ,ze każda następna ekipa poprawia po poprzednikach , a Inwestor za kolejne błędy musi płacić :evil: Mieliśmy to szczęście ,że budowę mamy nieopodal ,więc M ,po wcześniejszym przygotowaniu sie do każdego etapu,nadzorował praktycznie każdy krok.Najważniejsze jest też to ,aby sprawiać wrażenie ,ze coś nie coś wiesz,rzucić parę mądrych haseł i od razu budzisz respekt :lol: :lol: Majstrowie to łykają :lol: Wiem ,ze to jest chore ,bo ktoś bierze kasę i bierze jednocześnie na siebie odpowiedzialność ,ale niestety rzeczywistość jest taka ,jaka jest i w związku z tym jak najwięcej przebywaj na budowie i patrz im na ręce.
Jeżeli chodzi o moje kolorki to nie mam jeszcze dopracowanej koncepcji.Pogłówkuję najprawdopodobniej dopiero w sobotę. .Niestety do późna pracuje i tak naprawdę to najchętniej zrzuciłabym te decyzje na kogoś ,bo kom[pletnie nie mam czasu się tym zająć :cry:

mayadaski
19-06-2009, 10:59
Hej Inez,

Ty, Kobieto, masz ciagle pod gorke z ta budowa... :roll: :roll: :roll:
Ja chyba zaplakalabym sie na smierc :wink:

I to nie tylko z powodow finansowych, ale myslisz, ze jak zbudowane od podstaw to wszystko razem i sie trzyma, a u Was juz sztukowanie sie zaczelo...a ta sciana...widac golym okiem czy nie?
Chociaz ja chybabym tych 3 cm nie zauwazyla... :roll: :roll:

Ty jeszcze sie planu wrzesniowego tzrymasz, czy juz pracujesz nad alternatywa?

Maja

Pitu-pitu
20-06-2009, 22:29
witaj.. pięknie..cudownie... nie mogę się napatrzeć i nie martw się..byle do przodu i będzie pięknie..

umywalka z onyksu genialna, sama chciałabym taką mieć..

piszę dopiero teraz bo istny kołowrotek ostatnio miałam :) nowa praca, nowy dom.. całe szczęście, że dziecko i mąż znajomi 8)

dorkaS
25-06-2009, 12:45
Nasza ekipa bierze 85 zl za m2, plus 12,50zl za m2 wełny mineralnej, bo stawiaja równocześnie dwie warstwy.
Tak więc kwota do przełknięcia, jeśli sie od poczatku wiedziało na co się zanosi :wink: .
Ale co do wykonania, to jeszcze mi trudno coś powiedziec, bo dopiero zaczynają :wink:
NIe omieszkam przedstawic efektów ich pracy w dzienniku :wink:

Mam namiar na ekipę z Augustowa- ponoc sa świetni, ale wyjazdowo robią dopiero pod koniec sezonu, czyli jesienią, nie wiem tylko jakie mają ceny. Jeśli chcesz , mogę ci podeslac telefon na priv :)


To ja slicznie prosze o te namiary. I czy ta Twoja ekipa to ta sama co u Eugeniusza? A jak fuguja te cegle? Bo jeden pan o klinkieru twierdził, ze te recznie formowana to trzeba fugowac od razu, a drugi ze wrecz przeciwnie. A ja dalej taka madra jak wczesniej po ich dyskusjach.

inez5
25-06-2009, 18:36
Czytałam w dzienniku o perypetiach na budowie :cry: Tak to już niestety bywa ,ze każda następna ekipa poprawia po poprzednikach , a Inwestor za kolejne błędy musi płacić :evi l:
Oj, taaak :-? Już to poczulismy na naszej kieszeni :( Niestety.
My niestety nie mozemy byc na budowie non stop i sądziliśmy,ze nasz kierownik posprawdza wszystko i zadba by bylo prawidlowo, zgodnie z projektem :roll: Prózne nadzieje... :-?

inez5
25-06-2009, 18:47
Maja,
Krzywizna , a w zasadzie wypukłośc ściany dała się zauważyc przy polożeniu na stropie poziomicy. Odchył byl na tyle widoczny,ze nie dalo sie przejsc nad tym do porządku dziennego, a poza tym nie mozna bylo równo postawic ściany sąsiedniego pomieszczenia :-? Jutro jadę od rana na budowe, by ocenic sytuację.
Drżyjcie fachofcy! :wink:

A co do planu wrześniowego - już w kwietniu uległ zmianie :cry: Miałam niemałe przeszkody, by pod koniec kwietnia wpakowac mojego zerówkowicza do zerówki w szkole w Gdańsku (zapisałam go początkowo, optymistycznie do zerówki tam gdzie powstaje nasz domek :D ):roll: Okazało sie,ze juz za późno na zapisy i nawet fakt, iż bracia chodzą do tej szkoły (jakie szczęście,ze ich nie zdążyłam wypisac ze starej, mimo iż zapisałam do nowej :wink: ) nie pomagał, póki nie uderzyłam bezpośrednio do dyrekcji :wink: No, ale udało sie i jeszcze pierwszy semestr przeczekamy w Gdańsku :roll: Szkoda, ale jak mus , to mus :-?

inez5
25-06-2009, 19:58
pitu-pitu miło cię znów gościc "po latach" :D Rozumiem, że marsz po "nowej drodze życia" :lol: w "nowych okolicznościach przyrody" ma prawo zaabsorbowac :D
Uch, jak ja bym chciała juz to przerabiac! :D

A za zachwyty dzięki-dzieki :D Mam nadzieje,że jak przyjdzie co- do czego, to tez bedzie czym sie zachwycac :wink:
Umywalka z onyksu to moja szalencza milośc od ..... baaaaaardzo dawna :wink: I , prawdę mówiąc, to do niej wymyślam całą łazienkę :wink:
Mam takich kilka elementów - przedmiotów, barw, które wybrałam do poszczególnych pomieszczeń i to one ustawiają mi spojrzenie na całośc. Umywalka onyksowa przynależy do gościnnej łazienki, zas wiatrołap należy do tapety "leśnej", salon nalezy do kominka- pieca kaflowego :wink:, cześc telewizyjna nalezy do ceglanej ściany a jadalniana do antycznego stołu itd, itd :wink: Podobnie jest na piętrze :)

inez5
25-06-2009, 20:07
Nasza ekipa bierze 85 zl za m2, plus 12,50zl za m2 wełny mineralnej, bo stawiaja równocześnie dwie warstwy.
Tak więc kwota do przełknięcia, jeśli sie od poczatku wiedziało na co się zanosi :wink: .
Ale co do wykonania, to jeszcze mi trudno coś powiedziec, bo dopiero zaczynają :wink:
NIe omieszkam przedstawic efektów ich pracy w dzienniku :wink:

Mam namiar na ekipę z Augustowa- ponoc sa świetni, ale wyjazdowo robią dopiero pod koniec sezonu, czyli jesienią, nie wiem tylko jakie mają ceny. Jeśli chcesz , mogę ci podeslac telefon na priv :)


To ja slicznie prosze o te namiary. I czy ta Twoja ekipa to ta sama co u Eugeniusza? A jak fuguja te cegle? Bo jeden pan o klinkieru twierdził, ze te recznie formowana to trzeba fugowac od razu, a drugi ze wrecz przeciwnie. A ja dalej taka madra jak wczesniej po ich dyskusjach.



Ekipa od Eugeniusza byla z tej górnej półki cenowej i, i tak nie miała czasu.

A co do fug- my umówiliśmy sie na fugowanie wraz z murowaniem, ale używamy specjalnej zaprawy firmy SOPRO do cegiel mocno nasiąkliwych.
Fugowanie dwuetapowe podobno gwarantuje brak wykwitów, my zaryzykowalismy jednoetapowo (taniej i krócej), ale kupujemy droższą zaprawę ,specjalną, której nie trzeba suszyc, bo ma takie plastyfikatory, które nie powodują mocnego i długiego nasączania cegiel, po prostu szybciej też schnie.
I... mamy nadzieje,że wszystko bedzie dobrze :D

Fugowanie dwuetapowe polega na tym, ze po wymurowaniu ściany pozostawia sie ją na 3 tyg, by wyschła, a potem wraca by położyc fugi. Można i tak.



Namiary na Augustów przeslę na priva.

pwasylcz
08-07-2009, 14:32
Elewacja ceglana (szczegolnie w polaczeniu z czarna wiezba) wyglada fantastycznie - tez przymierzalem sie do cegly Hoffmanowskiej.

Mam dwie takie mysli:

1. czy ogromny luk nad brama garazowa jest jakos zazbrojony? Co innego pare cegiel nad okienkiem, a co innego takie rozpietosci. Tak duzych lukow nie spotyka sie chyba w starych ceglanych murach (przy tak malym ugieciu, czyli strzalce)... Sa specjalne zbrojenia do nadprozy z cegly elewacyjnej, mozna by myslec, zeby je wygiac w luk, ale chyba juz na to za pozno...

2. w wielu starych elewacjach ceglanych luki nad oknami sa lekko (2-3 cm) wysuniete przed lico muru - moze i u Was powinniscie sie przymierzyc do tego?

Powodzenia,

Piotr

inez5
09-07-2009, 08:40
Piotr, witaj ponownie :D


Elewacja ceglana (szczegolnie w polaczeniu z czarna wiezba) wyglada fantastycznie - tez przymierzalem sie do cegly Hoffmanowskiej.

My sie też przymierzaliśmy, nawet komin mamy z ichniej cegły, ale na elewacje wzięliśmy cegłę z cegielni Słodków pod Kraśnikiem.


1. czy ogromny luk nad brama garazowa jest jakos zazbrojony?

Trochę mnie zaniepokoiłes tym pytaniem, więc przedyskutowałam to z naszym kierbudem. I już wszystko wiem :wink:
Otóż wspomniane przez ciebie nadproza stalowe stosuje sie jedynie do nadprozy ceglanych prostych.
Przy łukach, nie zależnie od ich rozpiętości stosuje się odpowiednie zagęszczenie kotew, w przypadku tak dużego łuku praktycznie pod kazdą cegłą, a reszte już załatwia siła dośrodkowa i zaprawa :wink:
Cały zamek krzyżacki w Malborku jest z cegły recznie robionej tylko odrobine dluższej, ale chyba nie szerszej :wink: i są tam OBŁĘDNE, ceglane sklepienia łukowe we wszystkich salach i komnatach, a więc się robiło, czyli jest na to patent technologiczny zgodny z zasadami fizyki i mechaniki znany od wieków. Kierbud zapewnia ,ze wszystko jest zgodnie ze sztuką i nic nie ma prawa sie zawalic :wink:


2. w wielu starych elewacjach ceglanych luki nad oknami sa lekko (2-3 cm) wysuniete przed lico muru - moze i u Was powinniscie sie przymierzyc do tego?

Masz słusznośc. Ceglane ozdoby typu wysunięte nadproza nad oknami, koronkowe opaski na elewacji i inne architektoniczne zdobienia sa piękne i były stałym elementem domów z czerwonej cegły. Tyle ,że one pięknie wyglądają gdzy cała elewacja jest z tego materaiłu.
My zrezygnowaliśmy z nich świadomie, gdyż u nas zdobienia na elewacji będą drewniane i dodatkowo ceglane spowodowałyby chaos i przesyt architektoniczny.
Póki co nasza elewacja wygląda surowo, ale poczekaj jak wejdzie mur pruski, podrzeżbione zastrzaly, drewniany szalunek na wykuszu i rzeźbiony ganek oraz taras i wszystko kryte wiórem osikowym :wink:

Myślę ,że ten dom będzie wystarczająco "strojny" i stylowy :wink:

pozdrawiam :D

DorciaIQ
09-07-2009, 22:31
Właśnie pochłonęłam Twój dziennik (mimo że normalnie o tej porze już zasypiam ze względu na mój stan odmienny ;)) i przepięknie się zapowiada Twój domek! Naprawdę jestem pod wrażeniem gustu, przemyślenia tematu i precyzji w naśladownictwie oryginalnego budownictwa, a już ten ganek to będzie arcydzieło pewnie :)
Dach jest piękny, wichrownice ;) prezentują się ślicznie i okienka też wyszły fantastycznie - gratuluję!
I czekam na dalsze postępy :D

Nie martw się oknami - drewniane to nawet lepiej jest wsadzać po tynkach i wylewkach przecież :)

pwasylcz
10-07-2009, 09:00
Nie chcialem niepokoic w zadnym razie :-)

Jesli kierbud twierdzi, ze bedzie dobrze, to znaczy, ze bedzie.

Co do dekoracji ceglanych, to naturalnie rozumiem, ze jest jakas koncepcja calosci domu i ze trzeba z umiarem dodawac ozdobek, bo inaczej wyjdzie choinka.

inez5
10-07-2009, 15:31
DorciaIQ, witaj serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów :D

To prawda, domek mam przemyślany w najdrobniejszym szczególe, ale życie zmusza do modyfikacji wyobrażeń.
Na razie zrezygnowaliśmy z łupka na dachu (cena), potem z karpiówki (czas) i zostaliśmy przy Domino Creatona. Ale- nie żałujemy (no, moze troche tego łupka :wink: ), bo i tak efekt nam sie bardzo podoba :D
Zrezygnowaliśmy również z prawdziwego muru pruskiego (względy energooszczędności) na rzecz imitacji - czego żałujemy , ale godzimy sie z rozsądku :roll:

Staramy sie nie odchodzic od załozonego projektu i efektu, więc, mimo kłopotów, robota jakoś się toczy a domek pięknieje ( ta ceglana elewacja jak dla mnie jest przepiękna :D , ale znam takich, którzy nie znoszą cegły :wink: i nasz dom określają jako stajnię, a co najlepsze są naszymi dobrymi przyjaciółmi :lol: :lol: :lol: ).

inez5
10-07-2009, 15:37
Nie chcialem niepokoic w zadnym razie :-)

Jesli kierbud twierdzi, ze bedzie dobrze, to znaczy, ze bedzie.

Co do dekoracji ceglanych, to naturalnie rozumiem, ze jest jakas koncepcja calosci domu i ze trzeba z umiarem dodawac ozdobek, bo inaczej wyjdzie choinka.

Ależ nic sie nie stało :D
Im wiecej pytań, tym mi łatwiej wyłapac błędy wykonawców, bo zawodowo nie mam nic wspólnego z budownictwem. A kierbud jest w końcu również od rozwiewania naszych wątpliwości i niepokojów :wink:

A co do dekoracji - oj, będzie ich dużo - tylko ,że drewnianych :D
Dziś z Promopacku otrzymałam drewniany, pięknie powycinany kroksztyn (wystająca końcówka belek stropowych), taki jakie bedziemy mieli na elewacji, w celu przyłożenia i obejrzenia jak i gdzie je chcemy dookoła domu :wink:

Już sie cieszę na samą myśl,że takie fajne elementy bedą na nasej elewacji :wink:

DorciaIQ
10-07-2009, 15:59
DorciaIQ, witaj serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów :D

To prawda, domek mam przemyślany w najdrobniejszym szczególe, ale życie zmusza do modyfikacji wyobrażeń.
Na razie zrezygnowaliśmy z łupka na dachu (cena), potem z karpiówki (czas) i zostaliśmy przy Domino Creatona. Ale- nie żałujemy (no, moze troche tego łupka :wink: ), bo i tak efekt nam sie bardzo podoba :D
Zrezygnowaliśmy również z prawdziwego muru pruskiego (względy energooszczędności) na rzecz imitacji - czego żałujemy , ale godzimy sie z rozsądku :roll:

Staramy sie nie odchodzic od załozonego projektu i efektu, więc, mimo kłopotów, robota jakoś się toczy a domek pięknieje ( ta ceglana elewacja jak dla mnie jest przepiękna :D , ale znam takich, którzy nie znoszą cegły :wink: i nasz dom określają jako stajnię, a co najlepsze są naszymi dobrymi przyjaciółmi :lol: :lol: :lol: ).
Przynajmniej jakoś określają - nasi to w ogóle nic nie mówią, właśnie tak sobie pomyślałam że fajnych macie znajomych że tak wypytują co na budowie :roll:

Imitacją się nie przejmuj - będzie pięknie i tak! A już z łupkiem nie ma co płakać, w końcu kolor jest łupek, nie? 8)
Ja nie jestem jakąś szczególną fanką cegły, ale rzeczywiście ta Twoja elewacja to po prostu majstersztyk :P

sure
10-07-2009, 16:04
A ja jestem fanką cegły i "zazdraszczam"! :wink:

Bardzo mnie interesuje efekt końcowy, dom jest dopracowany w szczegółach, powinno być świetnie. Kiedy będzie gotowy?

pozdrawiam,

inez5
10-07-2009, 16:28
Dorcia IQ, nasi znajomi i przyjaciele to wypytują, odwiedzają, ekscytują się ,przejmują sie naszymi bolączkami, pomagają jak mogą, komentują lub się naśmiewają :wink: W każdym razie kibicują nam.
Podskórnie wiem ,że im chodzi o te zapowiadane huczne imprezy :wink: :lol: i co zabawne, wszyscy nasz gabinet nazywają"swoim pokojem" :lol: A wygląda to tak- na projekcie, czy na budowie- "aaaa, to jest ten "nasz pokój"! No,no, fajny będziemy mieli widok!" :lol: :lol: :lol:
Ciekawe jak tak sie wszyscy zwalą na raz do tego "swojego pokoju" :wink: :lol: :lol: :lol:
Ja tylko tak nieśmiało napomykam, ze to bedzie nasz gabinet, więc.... Ale kto by tam słuchał gospodarzy, którzy właśnie budują "dla nas pokój"! :D
Dzięki Bogu resztę domu budujemy juz dla siebie :wink: :lol: :lol: :lol:

inez5
10-07-2009, 16:31
Sure, ty chyba też coś planujesz z cegły, o ile mnie pamięc nie myli? :wink:
Nie piszcie ,że majstersztyk , bo mi ekipa przeczyta i jak bedę chciała coś poprawic to się na mnie wypną :wink:

A kiedy się wprowadzimy? Oto jest pytanie :roll:

sure
10-07-2009, 16:41
Tylko podmurówka mi zostala, raczej z płytek lub ciętej cegły. Miejscami ma wysokośc 2 metrów. Rozważałam też cegłę ręcznie formowaną. Ale koncepcja się zmieniła, przez omyłkowo dostarczony kolorowy granit teraz wybrana beżowa cegła nie za bardzo pasuje. Chyba nie będę szaleć, wezmę zwykłe płytki.. :-?

inez5
10-07-2009, 17:26
Dwumetrowa podmurówka, fiu-fiu :wink: Toż to prawie piętro :lol: Spora sciana.
A skąd brałas granit?
Ja dzis byłam w Koleczkowie w składzie kamieniarskim, gdzie szukałam otoczaków na cokół i widziałam tam pełno połamanych płyt marmurowych i granitowych. Cena za metr2 jest 52zl i zaczęlam myślec o plytkach w łazienkach i w wiatrołapie? :roll: W końcu to naturalny, piękny kamien a nie płytki w tej samej cenie lub droższe... Tak sobie kombinuję :roll: I tam tez mieli pełno łupanego kamienia i granitu w różnych kolorach i rozmiarach.

sure
10-07-2009, 17:32
Najtańszą kostke znalazłam w Pruszczu, ciętą (dużo taniej niż w Gdańsku).A w Koleczkowie gdzie jest jakiś zakład?

inez5
10-07-2009, 17:39
Najtańszą kostke znalazłam w Pruszczu, ciętą (dużo taniej niż w Gdańsku).A w Koleczkowie gdzie jest jakiś zakład?

To jest skład kamieniarski,gdzie sprzedają na kilogramy i tony (np.kamienie, łupany granit, kostkę duża , małą i malutką). Jest on na trasie z Chwaszczyna do Koleczkowa,przed tablicą "Koleczkowo", zjazd z drogi w lewo zaraz za szyldem "Kamienie...itp". Wjeżdżasz w polną drogę i zaraz jest plac zasypany granitowymi kostkami, kamieniami itp. Cieniutki łupany granit- tona 400zl z dowozem.

sure
11-07-2009, 00:53
Dzięki, to muszę tam sprawdzić, mam jeszcze trochę do kupienia...

azalka
11-07-2009, 12:50
Alez macie speeda! A ja wciaz w proszku :D Zielenieje z zazdrosci, zwlaszcza na mysl o ganku z koronek.
Z zewnatrz - cymesik. Czekam na te srodki z niecierpliwoscia...

DorciaIQ
11-07-2009, 18:39
Chyba się do Was kopnę po ten granit :roll: U nas po 150 zł z metra :(

Naszym jak pokazujemy pokój gościnny i mówimy: a to jest wasz pokój, to nawet się nie ucieszą że mają swoją łazienkę :-?

inez5
11-07-2009, 20:47
Dzięki, to muszę tam sprawdzić, mam jeszcze trochę do kupienia...

"szukajcie, a znajdziecie" :) może akurat ci podpasuje :wink:

inez5
11-07-2009, 20:49
azalka, kopę lat! :lol:
Nie poddawaj się - trzymam kciuki za twój proces twórczy :wink:

inez5
11-07-2009, 20:53
Dorcia, wal śmiało! :D Z Wa-wki do 3city tylko 4,5 godz. A1 :wink: Normalnie, rzut beretem! :wink:

A na znajomych jedna rada - szybko zmienic! :wink:

azalka
12-07-2009, 00:06
azalka, kopę lat! :lol:
Nie poddawaj się - trzymam kciuki za twój proces twórczy :wink:

No normalnie wieki ;)

Czymaj, czymaj! Za moja architektke bardziej niz za mnie... :D aczkolwiek zdaje mi sie ze dochodzimy pomalu do porozumienia.

Ja bede wciaz trzymac za Cie. I za koronki :D

vilemo
12-07-2009, 11:30
Inzez,
ofocjalnie chce dolaczyc do grona fanow. Slicznie sie Twoj dom zapowiada
:D
Elementy dekokoracji wnetrz powalily mnie na koloana !
Zdradzisz, gdzie mozna kupic te piekne ptaszki - wieszaczki i filcowy zegarek ?
:P
Ehh juz nie moge sie doczekac, kiedy rusza u mnie wnetrza, zebym mogla oficjalny watek zalozyc ;)

sure
12-07-2009, 11:36
Chyba się do Was kopnę po ten granit :roll: U nas po 150 zł z metra :(

Naszym jak pokazujemy pokój gościnny i mówimy: a to jest wasz pokój, to nawet się nie ucieszą że mają swoją łazienkę :-?

Z Wawki to masz nawet blisko do samych kamieniołomów (celem zakupu, oczywiście). Ja początkowo mialam zamiar zakmawiać w taki sposób, ale koszt transportu mnie osłabił...

inez5
12-07-2009, 12:43
vilemo, witaj :D zostałas oficjalnie wciągnięta na liste fanów mojego domku :wink:

co do ptaszków- wieszaczków, poszukam dzis wieczorkiem dokładnej nazwy firmy. A tak przy okazji, na dobry początek kolekcji "wiatrołapowej"- wczoraj na Gdynia Design Days nabyłam droga kupna 3 wieszaczki - ptaki wykonane ze stali szlachetnej (wygladają jak lustra),wykonane przez projektantkę Asię Piaścik z grupy projektowej Polygon :wink:

Postaram sie umiescic ich zdjęcia w dziennika dzis wieczorkiem.

inez5
12-07-2009, 12:52
sure, ja tez chcialam bezposrednio z kamieniołomów, ale teraz to mysle czy nie sprowadzic prosto z Włoch, skoro i tak męża firma ciągle tam kursuje transportowymi samochodami :roll: Wyszło by duzo taniej niz u nas, u prośredników... tylko wymaga troche zachodu, by tam pojechac, wybrac, zalatwic transport itd. Gorzej ,że trudno znaleźc fachowca , który umie kłasc kamien, w koncu to nie kafelki :roll: a kamienarze ne chcą kłasc nie swojego kamienia :-?

DorciaIQ
13-07-2009, 11:54
Ehh juz nie moge sie doczekac, kiedy rusza u mnie wnetrza, zebym mogla oficjalny watek zalozyc ;)
A kto Ci każe czekać??? ;) Tak to muszę po różnych wątkach śledzisz aż coś wkleisz mimochodem :roll: :lol:

inez5
14-07-2009, 08:23
Zdradzisz, gdzie mozna kupic te piekne ptaszki - wieszaczki i filcowy zegarek ?
:P


Vilemo, ptaszki znajdziesz na stronie www.schoenbuch.com
Wybacz, ale zapomnialam ,że mialam Ci tę informację podrzucic :oops:

marjucha
15-07-2009, 20:10
Pytanie mało budowlane - gdzie się szkolicie z psem?
Pozdrawiam :D

sure
15-07-2009, 20:23
Marjucha, ja polecam Hau - Ward w Gdańsku (jeżeli dobrze zapisałam), swojego pieska tam szkoliłam swego czasu, bardzo byliśmy zadowoleni..

marjucha
15-07-2009, 20:27
My się szkolimy w Egidzie i naprawdę sobie chwalimy.
Spytałem z ciekawości :wink:

inez5
15-07-2009, 20:28
Marjucha, ja polecam Hau - Ward w Gdańsku (jeżeli dobrze zapisałam), swojego pieska tam szkoliłam swego czasu, bardzo byliśmy zadowoleni..

No, proszę! :D Ja tez tam szkolę i polecam gorąco wszystkim :D W poniedziałek mamy egzamin kończący psią podstawówkę :wink:

A potem chcemy pójsc do gimnazjum i na egzamin państwowy PT- na Psa Towarzyszącego :D

sure
15-07-2009, 20:33
bardzo byłam zadowolona. Nasza owczarek byla szkolona już dawno, bo wiekowa jest, ale sporo jeszcze pamięta. teraz na psiej emeryturze ją rozpieszczam i psuję, ale kiedyś to ho - ho.. ;)

inez5
15-07-2009, 20:42
Sure, my też sobie bardzo chwalimy, choć przez kontuzję męża zawaliliśmy 4 lekcje :oops: ale mimo to pięknie nas poprowadzono, gdy wróciliśmy i teraz nadganiamy, bo egzamin tuz-tuz :wink:

Pierwsza lekcja to byl horror,a teraz "azjata" grzecznie siedzi koło labradora i teriera miniaturki i.... nic. :D

jak mysmy tego dokonali, ze nasze psy nas tak słuchają , to sama nie wiem :roll: Od szczeniaczka uczyłam naszego wedłu książek i....Wielkie Nic. A tam - mnóstwo waznych informacji sensowne podejscie i mój pies chodzi niemal jak zegarek , tylko że taki chiński a nie szwajcarski, póki co :lol: Ale walczymy by chodzic jak Omega :wink:

sure
15-07-2009, 20:47
Z książek najbardziej lubiłam "Okiem psa" Fishera, choc może od tej pory wyszlo coś lepszego...

...hm, gdzies widziałam zdjęcie psa w Twoim dzienniku, nie mogę znależć?

inez5
15-07-2009, 21:02
Jest na "paru" zdjęciach :wink: To labrador retriver.

Beauty
16-07-2009, 21:29
Dawno mnie u ciebie nie było , a tu tyle się dzieje.Piękna ta elewacyjna cegła ,a i fachowcy widać ,że wiedzą co robią :wink: Jeżeli chodzi o wnękę miedzy gankiem a garażem ,to absolutnie odpada moim zdaniem skladzik na drewno.Ma być tu wejście do domu ,które ma zapraszać ,a nie odstraszać. Od drewna będzie się wiecznie prószyło ,a nie sadzę abyś ciągle biegała tam ze zmiotką. Ja bym się raczej skłaniała ku zagospodarowaniu tego kącika zielenią > Sa jakieś cieniolubne rośliny ,ktore mozna z powodzeniem posadzić w donicach i po sprawie..

inez5
16-07-2009, 22:20
Beauty, miło cie znów witac w moich progach :D Te cieniolubne rosliny to jest byc moze jakies rozwiazanie plus podświetlenie, z tym że ten zaulek sie wydłuży o kolejne dwa metry drewnianego ganku z balustradą.... Ale z tym drewnem to chyba masz rację... :roll:

azalka
17-07-2009, 20:32
Bardzo strasznie pikny rodzi Ci sie dom, no ale on mnie sie od samego poczatku podobal.
Boski jest po prostu w tej ceglanej sukience.
Norrrmalnie stary dom sobie budujecie :D

inez5
17-07-2009, 21:09
Norrrmalnie stary dom sobie budujecie :D

Dokładnie to samo mówią nasi wykonawcy elewacji :lol:
I taka ocena efektu baaaaardzo nas cieszy, bo o to właśnie nam chodzi ! :D

mayadaski
20-07-2009, 13:16
Hej Inez,

Fajnie te slepe okna wygladaja... ma sie wrazenie, ze kiedys tam bylo okno i teraz jest zamurowane...
:P
cool...

Cegla niezle Was szarpnie...tyle tego... :roll: :roll:
Strach sie bac! :lol: :lol:

inez5
20-07-2009, 13:27
Hej Inez,

Fajnie te slepe okna wygladaja... ma sie wrazenie, ze kiedys tam bylo okno i teraz jest zamurowane...
:P
cool...

Cegla niezle Was szarpnie...tyle tego... :roll: :roll:
Strach sie bac! :lol: :lol:

Cegla tania nie jest to fakt, ale my kupujemy prosto z cegielni sztukę za 80gr brutto (a najnowsza dstawa jest sztuka za 65gr brutto), wiec nie jest to, to samo co z hurtowni za 2,80zl :wink:
Ale cóż, zaprawa i robocizna, tanie nie są... :roll:
Jednakze taka elewacja poza tym ,że piękna, to do tego jeszcze bardziej odporna na mechaniczne uszkodzenia niz tynk , nie wymaga też odnawiania czy odświerzania za kilka lat,no i podnosi wartosc budynku :wink: w razie gdyby kiedys nam przyszło - tfu-tfu- sprzedac to nasze cudo :wink:
I ma jeszcze sporo innych zalet, których nie bede tu wymieniac, bo mi czasu zbraknie :wink:

Elewacja ceglana ma byc skonczona do konca tygodnia i wtedy panowie wchodzą z silką na drugą kondygnację. Juz sie nie mogę doczekac :D Bo, wtedy bedzie tynk i mur pruski oraz drewniany szalunek na wykusz, a potem ....ganek i taras! I to już w sierpniu! Super :D A okna .... dopiero za 8 tygodni :(

sure
03-08-2009, 21:24
O rany, Inez, cóż takiego stało się na budowie? Rozumiem, że fachowcy nie popisali się z murowaniem? :-?

tutli_putli
04-08-2009, 09:43
Dzień dobry :)
Przyszłam się pozachwycać :) Twoja Siedziba pięknieje w oczach Inez.
Przykro tylko, że coś Ci spartolili "fachowcy" :( Wiem po sobie, że jak się jest perfekcjonistką to ciężko się odbiera nierzetelność w wykonaniu.
Jednak pomimo nerwów finał na pewno będzie megapozytwny.

tutli_putli
04-08-2009, 09:52
Jak pisałam wcześniejszy post nie było jeszcze zdjęć problemu w dzienniku.
Teraz mogę napisać tylko o kurcze! :o
Nie darowałabym takiego partactwa na tak dużą skalę :evil:

inez5
04-08-2009, 09:57
Nie wiem , co robic? :( pogonic? Ale gdzie ja znajdę takich, co dokończą? :(

mayadaski
04-08-2009, 11:37
O Jejku!! :roll:

Inez - chodz przytule... :wink:
To ja juz przestaje nazekac na moj kosmiczny komin.... :wink: juz siedze cicho :wink:

Maja

Beauty
04-08-2009, 11:37
Qrczę Inez,trochę namieszali Ci Panowie,a tak ich chwaliłam :cry:Jestem laikiem budowlanym,wiec na pewno ci nie pomogę, ,ale z tego co pamiętam to u nas wełnę zakładano w inny sposób.Ze ściany nośnej były powykładane dość długie kotwy,po czym wełnę nakładano na ścianę .przypinano jakimiś klipsami i dopiero była stawiana ściana elewacyjna,łączona z tymże drutami.I tak każda ściana z osobna,wtedy masz czarno na białym.Nie mam pojęcia ,co Ci doradzić ,ale na pewno o nowa ekipę w pelni sezonu budowlanego nie będzie łatwo .A ci ,co nie maja pracy teraz, mogą okazać się gorsi ,więc chyba lepiej n,żeby poprawiali obecni.

inez5
04-08-2009, 15:14
Maja, jestes kochana :oops:
Wczoraj to potrzebowałam utulenia - pierwszy raz jedynie szybkie oddalenie sie od ludzi i mnóstwo głębokich oddechów powstrzymały mnie przed rozklejeniem sie na budowie :(

Dzis już byłam mądrzejsza o nową wiedzę i... o nocne przemyślenia 8) ...a dzięki temu gotowa na nowe sytuacje czyli twardsza 8)

Ech....jak już sie wprowadzimy będę kompletnie siwiuteńka :wink:

inez5
04-08-2009, 15:21
Beauty, są dwa sposoby stawiania murów elewacyjnych i na dzień dzisiejszy wybrałabym ten, o którym ty piszesz, czyli dwuetapowo :(
Przynajmniej wiesz jak ci chałupę ocieplono, a potem kontrolujesz wykonanie ostatniej warstwy - tynk lub klinkier, lub cokolwiek.

Prawdę mówiąc, od początku tak chciałam, ale mąż z wykonawcą przekonali mnie ,ze ocieplając i murując jednocześnie jest lepiej i szybciej, i zgodziłam sie z nimi.
A mogłam posłuchac swojej intuicji, która zawsze kaze mi przewidziec problemy i sie zabezpieczyc, a nie zaufac,że panowie wiedzą co robią i będą pracowac uczciwie, zarabiając uczciwie.
Jacyż byliśmy NAIWNI :evil:
Ponownie :evil:

Cholercia, czy ta zła passa nigdy sie nie skończy???

ps. ....ale ceglana sukienka i tak mi sie podoba, i nie zamienilabym jej na inną. Nigdy. :wink: :lol:
ps2. Izolatorów za to wzięłabym zdecydowanie INNYCH :evil:

Beauty
05-08-2009, 23:34
Brawo inez! Podjęłaś słuszną decyzję! :D Będziesz miała wszystko pod kontrolą!

tutli_putli
06-08-2009, 08:13
Dzień dobry!

Super Inez. Cieszę się bardzo, że znalazłaś wyjście z sytuacji i udało się dogadać z ekipą.

pozdrawiam i trzymam kciuki aby nie było u Ciebie więcej takich niespodzianek.
M.

sure
06-08-2009, 08:17
Pozostaje mieć nadzieję, że po prostu tej techniki panowie za bardzo nie umieli, ale z prostszą sobie poradza lepiej. A poza tym latwiej będzie ich kontrolować, bo nie zdążą ukryć błędów...

Czytając tę historię w jednym się pocieszyłam - to, że codziennie bywam na budowie i wszystko sprawdzam dookoła, być może jednak nie jest objawem paranoi! :wink:

inez5
06-08-2009, 10:42
Dzięki dziewczyny :D

Beauty, mam nadzieję,że dzięki temu unikniemy starych błędów i nie popełnimy nowych :wink:

tutli_putli trzymaj kciuki mocno :wink: , bo wydaje się, że trafiają nam sie głównie trefne ekipy :roll: Pora przerwac złą passę :wink:

Sure, a ja, jak widzisz, uczę się na własnych błędach :-? - Polak mądry po szkodzie, to o mnie bez wątpienia :oops:

I teraz będę na budowie "dzyn w dzyn", jak to mówią kaszubi :wink: [/b]

mayadaski
06-08-2009, 10:58
Hej Inez,

Chyba powoli zaczynam doceniac moje polozenie :lol: :lol: nie widze....nie wiem, co sie dzieje na budowie, wiec glowa mnie nie boli i moge spac :wink:
:lol: :lol: :lol:
ale z drugiej strony....rany, jak Ty pilnujesz i masz takie chocki-klocki, to co je bede miala, jezeli nie pilnuje...... :roll: :roll: :roll:

Maja

inez5
06-08-2009, 16:24
produkuję sie u ciebie :wink: i zapomniałam, ze u mnie się pojawiłas z nienacka :D

u ciebie kobieto jest Twój Szanowny Krewniak, który ma świadomośc,że jak coś spartoli, to go z rodziną do Dublina na guinessa nie zaprosisz :wink: a na rodzinnej imprezie otoczy go morowe powietrze wygenerowane przez resztę krewnych :wink:

Moim zdaniem możesz spac spokojnie :D

mayadaski
06-08-2009, 16:29
produkuję sie u ciebie :wink: i zapomniałam, ze u mnie się pojawiłas z nienacka :D

u ciebie kobieto jest Twój Szanowny Krewniak, który ma świadomośc,że jak coś spartoli, to go z rodziną do Dublina na guinessa nie zaprosisz :wink: a na rodzinnej imprezie otoczy go morowe powietrze wygenerowane przez resztę krewnych :wink:

Moim zdaniem możesz spac spokojnie :D

:lol: :lol: :lol:

delfina7
06-08-2009, 20:41
Nie odpuszczaj ekipie , tak tzrymac . W końcu nie po to kase wydajemy , żeby fuszerkę odstawiali. Aaaaaa , zapomniałam się przywitać i stwierdzić , że domek zapowiada się ślicznie . Będe podglądać , aż do wprowadzenia , a może i dłużej :lol:

inez5
07-08-2009, 17:33
cześc delfina7 :D tak właśnie ! nie zamierzam odpuszczac :wink: Dzięki za mile słowa i zapraszam :D [/u]

martu
07-08-2009, 18:42
nie wiem jak przegapiłam budowe Waszego domu.Już jest pięknie ,a co będzie potem to strach się bać.
Pokaz prosze fotki stołu z wizualizacji kuchni,bo chyba mamy taki sam stół.Pozdrawiam i będe zaglądała do Was.

Kasiorek
07-08-2009, 19:02
W pieknym stylu mieć będziesz dom, nie mogę sie doczekać środka :D

inez5
07-08-2009, 19:31
Witaj Martu :D Ja też nie wiem jak mogłas przegapis budowe naszego domu :wink: :lol: zaglądaj sobie, prosze bardzo :D Bedzie mi bardzo miło :D

A środek- ech, to pieśń przyszłości... :wink:


Kasiorku witaj w mych niskich progach :wink:

Choc ubóstwiam stylowe, francuskie echa we wnętrzarstwie, tak jak u Ciebie :wink: , to styl naszego domu nie dopuszcza tego typu wycieczki (no, moze takie nieśmiałe "co nie co" i "gdzie niegdzie" :wink: ). Trochę tego żałuję.
Jak to dobrze,ze eklektyzm pozwala żonglowac konwencjami, bo w rustykalnym wnętrzu bym uschła :wink: :D

azalka
08-08-2009, 19:22
My tu pitu-pitu - A GDZIE PIEC? Mieli w czerwcu palic - i co?

inez5
08-08-2009, 19:35
My tu pitu-pitu - A GDZIE PIEC? Mieli w czerwcu palic - i co?

azalka, wszystko się posypało i... poprzesuwało :( piec będzie jak będzie gdzie go postawic, czyli jesienią, późną :-?

mayadaski
11-08-2009, 11:53
Hejka!

Inez...na zdjeciu wyglada imponujaco dokladnie :lol: :lol:
A jak rzeczywistosc? :wink:

Zazdraszczam upalow :lol:

Maja

inez5
14-08-2009, 10:23
Hejka!

Inez...na zdjeciu wyglada imponujaco dokladnie :lol: :lol:
A jak rzeczywistosc? :wink:

Zazdraszczam upalow :lol:

Maja

hmmmmm, i co ja mam napisac :roll: Mam nadzieję, że całosc wygląda tak, jak powinno, ale do diaska, straciłam zaufanie do umiejętnosci naszej ekipy i.... trzęsę sie o efekt :roll: Jak już wymurują mur (wreszcie prawidłowo :roll: ) to i tak nie sprawdzę,czy wewnątrz druga warstwa jest prawidłowo :-?

Jednak, najważniejsze ,ze ta pierwsza, klejona warstwa jest O.K.


....a upały, już sie skończyły. Własnie w trakcie kursu windsurfingu , na którym jest mój jeden syn i wczoraj twardo poszedł z dziadkiem na zatokę w deszczu :o

Dziadek był dumny z wnuka, instruktor zaskoczony , a mój syn (11l) wskoczył w piankę z długimi nogawkami i... popłynął :o Po treningu dziadek go wziął na gorącą czekoladę w knajpce przy szkole surfingu, na plazy. A ja dzis czekam na wieści o gorączce :roll: No, ale cóz syn zaimponował nie tylko dziadkowi, młodszy brat (6l) nie posiadał sie z dumy jakiego to ma odwaznego, starszego brata :wink: Więc pewnie warto było :lol: :wink:

krzyk123
22-08-2009, 16:19
Witaj,

Czy możesz zdradzić ile płaciłaś na dachówkę Creatona? (jaki rabat udało Ci się uzyskać?).
Jestem na etapie zakupu i chciałbym wiedzieć ile można "wycisnąć" ze sprzedawców ;-)

Pzdr
Krzych

inez5
28-08-2009, 17:40
Hej Krzyk :D
Chętnie bym wyjawiła ile udało sie ugrac, ale...zapomniałam :oops: Raczej nie liczyłam procentów, tylko obniżałam cenę za jedną dachówkę, jednak od tej pory juz tle negocjacji przeprowadziłam,że prawdę mówiąc te wcześniejsze zakupy pamiętam jak przez mgłę... Toteż niestety nie jestem w stanie ci pomóc w tej kwestii, choc .... obecnie łatwiej sie negocjuje ceny niz przed wakacjami :wink:
Tak więc nie zrazaj sie i zbijaj, zbijaj, najlepiej skutkuje pokazywanie że u konkurencji jest taniej :wink: :D

Beauty
12-09-2009, 09:34
Witaj inez!!! Co tam u Ciebie! Dawno cie nie było na forum.Urlopujesz się?

dorkaS
14-10-2009, 10:48
Droga Inez,
Apeluję do Twojego sumienia: nie dręcz brakiem wiadomości ciekawskich forumowiczek! Co nowego u Ciebie słychac? Od tak dawna nie ma najmniejszego wpisu....

Beauty
14-10-2009, 11:49
Dołączam się do prośby poprzedniczki. Nie wierze ,aby nic się na budowie nie działo :wink:

sure
14-10-2009, 17:01
właśnie, Inez, gdzie się zapodzialaś??

inez5
22-10-2009, 13:40
Och, no i poddałam się :lol:
Odczytałam te Wasze posty, odebralam kilka na priv i.... pomyslalam,że chyba, kuchnia, wrócę na to forum.... :wink:

Własnie wrócilam z rodzinnego urlopu w Turcji, nabralam dystansu, zresetowalam się w temacie budowy i tego wszystkiego "dookoła" i po odebraniu najnowszych, zaległych maili zdecydowałam- wracam :D

A teraz kilka słów wyjaśnienia dotyczących mojego naglego zniknięcia :oops: .

Pewnego pięknego dnia okazało sie ,ze sprzedawca w sklepie budowlanym rozpoznał mój projekt i przyznal sie , ze śledzi mój wątek. Następnie w przeciągu kilku dni kilku wykonawców równiez przyznało,że widzialo naszą budowę w necie, znają mój wątek i fajnie,że ja to ja , bo teraz juz wiedzą kogo ten wątek dotyczy itd.
Szczerze mówiąc zmroziło mnie- dzięki Bogu nie umieścilam tu projektu budynku.

Nie bylam chyba gotowa na taką sytuację,ze ludzie będą mnie rozpoznawac, dzięki tak charakterystycznej budowie :o

A zresztą, co tu ukrywac, w ogóle nie zdawalam sobie sprawy,ze az tyle osób ten dziennik śledzi (choc teraz, gdy wogóle sie tu nie pojawialam, ciągle ktos tam zagląda i to nawet sporo osób :o ). W końcu komentarzy nie mam zbyt wielu... więc nie wierzylam w to, iż zagląda tu TAK wiele osób i , o rany, jednak robi to systematycznie czytając moje wypociny. A moze i powinnam byc na to gotowa, bo dom taki raczej nie sztampowy :roll: :wink:

W każdym razie po tych kilku wydarzeniach postanowilam odpuścic swój dziennik, na jakis czas, by przemyslec jego formułę. Jednak surfowanie po forum powodowalo,że korcilo mnie by znów cos napisac, postanowilam więc zniknąc na jakis czas w ogóle.
Tym bardziej,że na budowie DZIAŁO SIE, OJ DZIAŁO :evil:
No, i zaczęlam bac sie że jakies przykre sytuacje przeniosą sie na forum...

Czas szybko mijal i.... tak, jakos ciągle nie umialam podjąc decyzji, czy kontynuowac dziennik, czy nie (ale zdjecia pod kątem dziennika ciagle pstrykalam :wink: :lol: )

Dopiero teraz, gdy odpoczelam wreszcie po intensywnym roku budowy, wybyczylam sie nad basenem w temperaturze 33C 8) i przemyslalam wszystko pod kazdym mozliwym kątem, nabralam zdrowego dystansu, dalszej energii i... odwagi by tu do Was wrócic ! :D

Co robię z wielką chęcią :D

I mam nadzieję,że poradze sobie juz z faktem rozpoznawalności oraz tego, że dla pewnych ludzi, którzy czytają moje build-story nie jestem już anonimowa :wink: . Ani ja ani nasza budowa, ani moja rodzina (nad czym najbardziej ubolewam). A i czytelnicy mojego dziennika, przestają byc anonimowi dla mnie :wink:

No, ale w koncu świat jest bardzo mały i nie wykluczone,że wkrótce spotkam kolejnego oglądacza swojego dziennika :wink: )


Tak więc, dziewczyny drogie I'm back ! :D

....i mam sporo do nadrobienia, ale o tym napiszę już w dzienniku :wink:

sure
22-10-2009, 13:59
Cześć Inez, fajnie, ze wróciłaś! :D
Rozumiem, ze można miec takie rozterki, już zresztą czytałam na forum o podobnych reakcjach i sytuacjach, nawet kończących się decyzją porzucenia forum, czy usunięcia zdjęć. Ja sama nie zamieszczam zdjęć "osobistych" właśnie z tego powodu. Poza tym rodzina nie chciała być w necie, co szanuję! ;)
Pewnie jest tak, ze każdy ma swoją osobistą granicę jeżeli chodzi o ujawnianie prywatności, a że ona nie zawsze jest w tym samym miejscu, to tez bywa...

...hm, ciekawe, jaki teraz będzie miał kształt Twój dziennik? :roll:

malgos2
22-10-2009, 14:03
Fajnie, ze wrocilas. :)

mayadaski
22-10-2009, 14:19
Nooooo Kochana!!

Welcome back!!!

:lol: :lol: :lol:

Maja

PS. Ja tez czasami sie zastanawiam nad ta prywatnoscia i prowadzeniem dziennika..sama nie wiem, jak to pogodzic.... :roll: :roll:

inez5
22-10-2009, 14:20
Cześć Inez, fajnie, ze wróciłaś! :D
Rozumiem, ze można miec takie rozterki, już zresztą czytałam na forum o podobnych reakcjach i sytuacjach, nawet kończących się decyzją porzucenia forum, czy usunięcia zdjęć. Ja sama nie zamieszczam zdjęć "osobistych" właśnie z tego powodu. Poza tym rodzina nie chciała być w necie, co szanuję! ;)
Pewnie jest tak, ze każdy ma swoją osobistą granicę jeżeli chodzi o ujawnianie prywatności, a że ona nie zawsze jest w tym samym miejscu, to tez bywa...

...hm, ciekawe, jaki teraz będzie miał kształt Twój dziennik? :roll:


Hej Sure,
co do tej granicy prywatnosci - wlasnie dlatego nie pokazywalam dokladnie swojej twarzy, ani tez twarzy dzieci, nie pokazywalam samochodu i rejestracji itd.
Anonimowosc moja konczyla sie w momencie rozpoznania mnie z rodziną na zakupach budowlanych, do których potrzebny byl projekt. Jeden rzut oka i- o, ja znam ten dom! :o I tekst- "ale ma pani roblemy z tymi ekipami..." :o
Albo inni- "aaaaaa, to jest pani i pani dom na Muratorze! Ale pani to jest wymagająca! I o nas też pani napisze?" albo : " o! a ja znam ten dom, a na żywo to on jest większy, a jak ta ekipa od elewacji? Aaaaa, to panowie???!!!! " i tu wielka radośc - ten pan nie zostal przez nas zatrudniony z wiadomego powodu :wink:

Albo w sklepie z oknami - "tak-tak. Znam ten dom z forum muratora, bo ja tez sie buduję! I nawet mówilem koledze o nim, moment. Maaareeeeek!!! Choc szybkoooo! To ta pani , co ten dziennik pisze, co ci mówilem, pamietasz, ten dom!" - i paluch do projektu. A drugi sprzedawca- "Dzień dobry, fajnie pani pisze. Nooo, i niezle ich pani pogoniła, he, he. U mnie to też sie dzialo na budowie..."

I tak dalej, i tak dalej.

Normalnie, jakim cudem ja na nich wpadam?!! :o No, jakim? :lol: :lol: :lol:

Więc, trochę spanikowałam :wink:

inez5
22-10-2009, 14:26
Małgos i Maja,

cześc dziewczyny! :lol: :lol: :lol:


Postaram sie nadgonic zaleglosci. Popracuje nad dziennikiem jutro- dzis wieczór mam ZAJĘTY :wink:

sure
22-10-2009, 21:01
Normalnie, jakim cudem ja na nich wpadam?!! :o No, jakim? :lol: :lol: :lol:

Więc, trochę spanikowałam :wink:
E, temu akurat sie nie dziwię, przeciez masz bardzo charakterystyczny i oryginalny dom. To jest jego duża zaleta, ae jednocześnie trudno byłoby go nie zauwazyć. Jeżeli ktoś interesuje się budowaniem, zaglada na to forum, zatem... no, mnie ten efekt nie dziwi, choć pewnie we własnym przypadku byłabym zaskoczona! :lol:

malgos2
22-10-2009, 21:13
Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

mayadaski
22-10-2009, 21:41
Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

hmmmmm...Pani, na nowej mapie sama jestes przyszpilona :wink:

A Monah ma dziennik?
:o
Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

malgos2
22-10-2009, 21:44
Niektorym nie zalezy na ukryciu faktu, ze maja dziennik - przynajmniej nie sa zaskoczeni... Ty nie mialas negatywnych doswiadczen, chociaz reakcje mogly byc szokujace. Zdarzaja sie mniej mile sytuacje - jak u Glamourmum czy monah...

Osobiscie jestem przeciwniczka pokazywania twarzy swojej i dzieci, rzutow z namiarami gdzie jest dom (patrz nowa mapa forum...), czujek od alarmu, sejfow itp. :lol: :lol: :lol: Ostatecznie zdjec domow i wnetrz w gazetach jest multum i co z tego? :roll:

hmmmmm...Pani, na nowej mapie sama jestes przyszpilona :wink:

A Monah ma dziennik?
:o
Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

Taaa, jasne. Mieszkam w Galerii Krakowskiej. :lol: :lol: :lol: Podalam "Krakow", a to spore miasto. :wink: A ludzie podaja dokladne wspolrzedne swoich domow. Zlodzieje musza byc wdzieczni, w GPSa wklepia i nawet szukac nie musza...

Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

mayadaski
22-10-2009, 21:51
Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

Rany...do glowy by mi nie przyszlo.. :roll: :roll:
A jak takie rzeczy sprawdzic?
A Glamourmum?

malgos2
22-10-2009, 22:06
Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

Rany...do glowy by mi nie przyszlo.. :roll: :roll:
A jak takie rzeczy sprawdzic?
A Glamourmum?

Nie sprawdzisz, ktos od nas to zobaczyl i jej powiedzial...

A GM napisala w dzienniku, ze jej przywiezli brame i jakies tam rzeczy na budowe i ze montaz za iles tam dni. No i zapierdzielili jej to wszystko z budowy. :evil:

sure
22-10-2009, 22:12
O psiakostka. A ja własnie okap kupiłam. Na szczęście nic drogiego. No, mam nadzieję, że alarm odstrasza.. :roll:

mayadaski
22-10-2009, 22:20
Ale numer :o :o ...ja cale szczescie wszystko mam zbierane u Kuzyna w garazu :roll: ...moja wanna...rany boskie!! :o ...bym sie zaplakala nanasmierc

malgos2
22-10-2009, 22:22
Wiecie, i bez dziennikow ludzi okradaja, tak po prostu jest w Polsce... :-? Tylko po co miec na sumieniu, ze sie komus w tym pomoglo? :roll:

mayadaski
22-10-2009, 22:45
Wiecie, i bez dziennikow ludzi okradaja, tak po prostu jest w Polsce... :-? Tylko po co miec na sumieniu, ze sie komus w tym pomoglo? :roll:

Swieta racja...dalas mi do myslenia...musze zobaczyc jak bardzo dokladna jestem z wylewnosciami moimi.. :roll: :roll:

malgos2
22-10-2009, 23:26
Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-? To mnie troche otrzepalo i zaczelam tez usuwac co bardziej wylewne teksty, ale wiadomo, ze jak ktos chce, to pokojarzy... Wykonawcy wpisani przeze mnie na czarna liste - na pewno. No ale trudno, nie bede przeciez chowac glowy w piasek. Chodzi bardziej o osoby zupelnie obce no i takie, ktore moglyby nam jakos zagrozic... :roll:

inez5
23-10-2009, 11:45
No, właśnie, właśnie.

Z tych powodów nie informowalam w międzyczasie o kolejnych etapach w obawie o kradziez :roll:

Na dzien dzisiejszy za chwile będą okna, ale i dom okablowany alarmem, otwory zabite, stróż najęty. Tak więc zaczynam czuc sie bezpieczniej, jednak 3 kradzieze juz przezylismy (o czym wspomnialam w dzienniku) i tacy znów łatwowierni w ludzką uczciwośc nie jestesmy. Tym bardziej, gdy musze podac namiary na budowę ludziom, którzy czytają mój dziennik lub też wpuścic takich na teren budowy w charakterze wykonawców :roll:

Co gorsza, zaczynam sie zastanawiac czy jest sens pokazywac wykonczenie wnętrza domu- a nóz ktoś uzna ,że w jego mniemaniu warto nas obrobic? :o

Z drugiej strony - rzeczywiscie domy w magazynach wnętrzarskich często również umiejscawiane są w konkretnej miejscowosci i dla chcącego nic trudnego, by je znaleźc :wink:

inez5
23-10-2009, 11:58
Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-?

malgos, tego to już bym nie zdzierżyla :o

Troche to przerażające :-? Choc moze namiary dostal od jakichs twoich znajomych, no chyba ze sie na nikogo nie powolal. Brrrr!

Internet jest bardzo zwodniczy, a takie fora jak to, dają zludzenie przebywania w gronie ludzi życzliwych i pozytywnie nam zyczących, a przecież każdy z nas zanim tu sie zalogowal, jakis czas snul sie po forum jako bezimienny "czytacz"i takich też, poza mnóstwem zalogowanych nieznajomych i forumowych- już -znajomych :wink: , jest na tym forum OGROMNA ilośc. Kiedy ta świadomosc w koncu dociera do euforycznego mózgu forumowicza :wink: , przeżywa małe katarsis i pewne kwestie musi przemyslec na nowo :wink: Mi to zabralo 2 miesiące 8)

Beauty
23-10-2009, 12:56
No ,oczom nie wierzę wróciłaś ,baaaardzo się cieszę ,bo już się zaczynałam martwić. Nad zawieszeniem wpisów i powrotem do roli "podglądacza ' to i ja się wielokrotnie zastanawiałam. Ale stwierdziłam ,że ja się wśród forumowych znajomych doskonale czuję i super bawię .Więc dlaczego miałabym sobie odmawiać przyjemności przebywania wśród ludzi ,którzy dobrze mi życzą ( a tak niewielu mamy ich wokół siebie) :wink:

inez5
23-10-2009, 14:32
Beauty, ja też myślalam o takiej opcji, by po prostu zamknąc Dziennik nie odchodzac z forum :wink:

Zdecydowalam sie jednak wrócic z nowym pomyslem, o którym na razie -sza! :wink:

Doszlam do wniosku, że moja granica prywatnosci jest jednak dosyc daleko odsunięta ode mnie, podobnie jak u Japończyków :wink: Dlatego pewne, z pozoru nic nie znaczące sytuacje, budzą mój niepokój, gdyz ją naruszają.

Mam jednakowoż pewien dylemat. Ostatnie 2 miesiące na naszej budowie dzialy sie zaskakujące sytuacje międzyekipowe i między ludzkie, ktore mam ochcotę opowiedziec, ale teraz to zaczynam sie wahac :roll: No, i tak zaczynam pisac kolejny wpis i silą rzeczy zahaczam o te historie, i... je kasuję. I znów cos stukam i znów delate :roll: A szkoda by bylo pewnych historii nie opowiedziec, ku zadziwieniu swiata :wink: :D No, ale jednak dotyczą one konkretnych ludzi, którzy mogą sie odnaleźc w opisie i co wtedy?
W prawdzie te historie nie dotyczą życia prywatnego, no ale jednak opowiadają o konkretnych ludziach i ich relacjach względem inwestora (tj.mnie) i innych ekip....

I co?
Pisac? :wink:

Beauty
23-10-2009, 17:10
A pisać ,pisać.Już nie mogę się doczekać tych historii, pisanych przez ....życie :wink:

malgos2
24-10-2009, 18:05
Do mnie raz facet zadzwonil na komorke, czy znalazlam gosci od antresoli... :roll: Skad mial moj numer tego nie wiem... :-?

malgos, tego to już bym nie zdzierżyla :o

Troche to przerażające :-? Choc moze namiary dostal od jakichs twoich znajomych, no chyba ze sie na nikogo nie powolal. Brrrr!

No nie, nie powolal sie, wyslal mi SMSa... :-? Usunelam sie potem z Klanu Muratora na n-k, bo tam mialam nr w profilu, ale do dzisiaj nie wiem, skad ten numer tak naprawde mial. :roll:

A tak w ogole to mysle, ze bezpieczniej jest pokazywac zdjecia wnetrz niz bryly domu, bo po wnetrzach sie go nie zlokalizuje... :roll:

monah
25-10-2009, 14:42
Więc, trochę spanikowałam :wink:

o kurczeee, inez... nie dziwię się, że spanikowałaś. ja trochę też...
cieszę się, że wróciłaś mimo to! cieszę się, że będę mogła obserwowac Twój dom nadal!




A Monah ma dziennik?
:o
Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

yyy, no, ze dwa-trzy zdjęcia real pomiędzy tymi trendirami się znajdzie...
jak widać, na tyle rzuciły się w oczy, że nie tylko ktoś wypatrzył, ale i sobie pożyczył...






Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

Rany...do glowy by mi nie przyszlo.. :roll: :roll:
A jak takie rzeczy sprawdzic?
A Glamourmum?

Nie sprawdzisz, ktos od nas to zobaczyl i jej powiedzial...


ktoś zobaczył i powiedział, a niejaka malgos2 ;) pomogła w interwencji...
aczkolwiek niesmak pozostał do dziś.

dorkaS
26-10-2009, 11:41
Hej inez! A ja myślałam, że jesteś tak zapracowana i po przeprowadzce, że czasu nie masz skrobnąć ani słowa :)

A o wykonawczach pisz, pisz. Jak taki wlezie w Twój dziennik i poczyta, to jjeśli coś przeskrobał, to jak na spowiedzi się poczuje. A może i sepuku popełni i nic nikomu już nie spaskudzi. Albo przynajmniej jakaś refleksja go natchnie. Nie musisz od razu ich CV zamieszczać, ale możesz jakieś ksywki wrzucać np. Pan-Kiepskie-Ocieplenie itd. Jak w Koszmarnym Karolku :)

inez5
10-11-2009, 17:47
DorkaS, fajnie, ze wpadlas tu do mnie :) ostatnie wydarzenia na budowie zmobilizowaly mnie do opisanie bez owijania w bawelne I... Do umieszczenia danych pewnej firmy na trojmiejskiej Czarnej Liscie. Trudno. Ta firma nie powinna juz nikogo narazic na straty finansowe I jakiekolwiek inne
! :evil:

Beauty
10-11-2009, 17:55
Fajnie Inez ,ze pojawiłaś się znowu.Pisz ,kochana ,pisz ,ciekawa jestem dalszych opowieści a i wyglądu domu tym bardziej. :wink: Dziennik Twój czyta się z zapartym tchem ,jak interesująca powieść .Nie mogę się doczekać dalszych odcinków :wink:

dorkaS
10-11-2009, 19:27
Wow, Inez, juz sobie wyobrazam upal, Ciebie i pustaki :)
I wzdycham głęboko jakie mieliśmy szczęście do naszych wykoawców. Chyba, że jeszcze czegoś nie wiem.
Czekam z zapartym tchem na fragmenty o zewnetrzej elewacji klinkierowej.

mayadaski
10-11-2009, 20:26
Wrocilas!!!!....znowu :wink:

Inez, a Ty to tam w bikini siedzialas, ze panowie sie tam tak pocili i im tak sie pic chcialo?
:lol: :lol: :lol:

Pisz...pisz wiecej :lol:

Maja

inez5
12-11-2009, 19:00
Dziękuję. dziękuję, dziękuję :lol:
Ja to się na razie rozkręcam !
Tak mi zalazla ostatnio ekipa za skórę,że nie odpuszczę tym razem, o nie 8)

Zdementowac muszę rodzące sie plotki, ze ja to niby w bikini ganiam po budowie :wink: Kochane, gdybyscie tego lata widzialy moich budowlanców, rozneglizowanych jak cheependalesi i uwijających sie w slońcu po budowie, to predzej same byscie sie zgrzały :lol: Moje bikini w tej chmurze kurzu i spoconego testosteronu przeszłoby kompletnie niezauważone :lol:

mayadaski
13-11-2009, 13:15
Zdementowac muszę rodzące sie plotki, ze ja to niby w bikini ganiam po budowie :wink: :lol:

Eeeeeeee plotki? gdzie tam :wink:
Ja w Dzienniku Baltyckim to wyczytalam.... :lol: :lol: :lol:

Czekam na rozkrecanie sie :wink:

inez5
13-11-2009, 21:58
Maja, żebys ty wiedziala jak w Bałyckim plotkują ! ;)
Napiszę w dzienniku więcej w weekend, bo akurat siedze w Wa-wie i czasu mało;)

inez5
13-11-2009, 22:09
Więc, trochę spanikowałam :wink:

o kurczeee, inez... nie dziwię się, że spanikowałaś. ja trochę też...
cieszę się, że wróciłaś mimo to! cieszę się, że będę mogła obserwowac Twój dom nadal!




A Monah ma dziennik?
:o
Nie wiedzialam....kiedys otworzylam Jej watek i tam bylo pelno zdjec z katalogow i internetu, wiec przestalam tam wlazic, bo wygooglowac Trendir to ja sama sobie moge....kurcze, ze ktos sie czegos tam wypatrzyl.. :roll: :roll:

yyy, no, ze dwa-trzy zdjęcia real pomiędzy tymi trendirami się znajdzie...
jak widać, na tyle rzuciły się w oczy, że nie tylko ktoś wypatrzył, ale i sobie pożyczył...






Monah ma galerie, a w niej zdjecia swojego domu i ktos jej zapierniczyl zdjecia pokoju coreczki i wkleil jako swoje na forum GW. :roll:

Rany...do glowy by mi nie przyszlo.. :roll: :roll:
A jak takie rzeczy sprawdzic?
A Glamourmum?

Nie sprawdzisz, ktos od nas to zobaczyl i jej powiedzial...


ktoś zobaczył i powiedział, a niejaka malgos2 ;) pomogła w interwencji...
aczkolwiek niesmak pozostał do dziś.


Hej, Monah! No, jak ja moglam przeoczyc twoją wizytę u mnie?
No, jak?!
Kobieto, stalas sie juz tak oblegana, ze ja to juz u ciebie na wątku nie nadążąm ;) A może to też dlatego, ze mam takie tyły wszędzie na forum i tak mało czasu ostatnio na nadrabianie zaleglosci,,,:) ale bywam! Bywam wszędzie , gdzie bywalam wczesniej i jestem bardzo wierna czytelniczką-podglądaczką :wink: