PDA

Zobacz pełną wersję : Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!



Strony : 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

renjul
11-03-2006, 19:25
We wrzesniu złożyliśmy wniosek o WZ. W gminie nie ma planu zagospodarowania, ale urzednik w rozmowie z moim mezem stwierdzil, ze maja polecenie nadal sie do tego staregop planu stosowac. Zgrdnie z wytycznymi, nasza dzialka w starym planie byla niebudowlana, w styczniu dostalismy odmowe. W uzasadnieniu napisano, ze niespelniamy warunkow gdyz:
1. sasiednia dzialka jest niezabudowana - jest to nieprawda, co widac na zalaczonej przez nas mapce, tyle tylko, ze urzad jako obszar analizy przyjal promien 50 m od miejsca gdzie mialby stanac nasz dom, a nasz sasiad buduje sie w odleglosci 60 m. O ile dobrze zrozumialam ustawe, 50 m to obszar minimalny i maksymalny, wiec decyzja gminy jest krzywdzaca, szczegolnie , ze w moim rejonie zabudowa jest rozrzucona, a dzialki maja przecietnie 2 - 3 tys, metrow.
2. nasza dzialka jest nieuzbrojona, a znajdujaca sie na naszej dzialce instalacja kanalizacyjna nie jest w istocie uzbrojeniem terenu, lecz szczatkowa instalacja do istniejacych juz budynkow. Na dzialce mamy 4 studzienki kanalizacyjne, a wraz z wnioskiem o WZ przedlozylismy zaswiadczenia z wodociagow i elektrowni, ze nie bedzie problemow z przylaczem. Mamy dostep do drogi publicznej, zreszta tego braku gmina nam nie zarzucala :wink: Wnioski koncowe w odmowie byly takie, ze w chwili obecnej nasza dzialka jest porosnieta trawa i tak powinno pozostac.
Na poczatku lutego zlozylismy od decyzji odwolanie i tak sie zastanawiam jakie mamy szanse na uchylenie decyzji, czy cala procedura rozpocznie sie od nowa, czyli znow bede czekac 4 miesiace i jakie szanse ma gmina na przyszla obstrukcje.

oskar0259
11-03-2006, 23:52
Moim zdaniem szanse są duże (a nawet rostrzygnięcie SKO uchylające decyzję wójta gminy jest pewne) jeśli:
Ad 1. Wójt w analizie urbanistycznej przyjął zły promień tzw. obszaru analizowanego. Minimalny rzeczywiście wynosi 50 metrów, ale musicie sprawdzić, jaką długość ma front waszej działki. Front oznacza ten bok działki, który przylega do drogi publicznej lub drogi wewnętrznej, która "łączy" waszą działkę z droga publiczną. Jeśli front ten ma minimum 20 metrów, to nie ma żadnych podstaw, aby odmówić wam tzw. dobrego sąsiedztwa. Sąsiad, jak piszecie, buduje dom w odległości 60 metrów, a więc jego budowa znajdzie sie w obszarze analizowanym. SKO w całym kraju przyjmują odmienną niz dawne ministerstwo infrastruktury (obecnie bodajże transportu i budownictwa) interpretację działki sąsiedniej. Działką sąsiednią w orzecznictwie SKO jest działka w obszarze analizowanym, a nie, jak chce ministerstwo, działka przyległa do waszej działki przynajmniej jednym bokiem.
Ad 2. Co do uzbrojenia. Zajrzyjcie do prawomocnego wyroku WSA w Bialymstoku (powoływałem sie na niego w kilku moich postach). Wynika z niego, że nie musi być na działce kanalizacji przewodowej.

A w ogóle to współczuję. Wam i sobie, bo mam podobna sytuację kilkadziesiąt kilometrów od miejsca mojego zamieszkania. Zbliża się już racjonalny termin rtozstrzygnięcia przez SKO. Jeśli je dostanę, postaram się o nim napisać.

vooyo
12-03-2006, 12:02
Witam prosze o porade. Moi drodzy sprawa wyglada następująco:
Działka jest wielkości 1600m2.Ma ona dwóch współwłascicieli w częściach równych,
chcemy ja podzielic geodezyjnie dalej notarialnie na dwie po 800m2 i zbudować każdy z osobna dom wolnostojący na swojej połówce, Probelm w tym ze bedąc w Urzedzie Mista i Gminy i przegladajac plany przestrzennego zagospodarowania terenu ( plan miejscowego zagospodarowania właściwy dla tamtego terenu) znalazłem zapis ze jest dopuszczona w tamtym rejonie zabudowa wolnostojąca i bliźniacza oraz to (ważniejsze) ze wtórny podział działki jest mozliwy ale najmniejsza możliwa dopuszczalna powierzchnia po podziale wtórnym to 1000m2 a w naszym przypadku to za mało o te 200m2 na każdego:(((,
TU PODEJRZEWAM ZE NIE DA RADY OMINAC TEGO PRZEPISU ALE DOCELOWO CHCIELIBYSMY ZEBY BYŁY NA NIEJ USYTUOWANE DWA DOMY WOLNO STOJACE Z ZACHOWNIEM ODLEGŁOSCI 4M OD MIEDZY I GRANIC DZIAŁKI, ZEBY MÓC PÓŹNIEJ KIEDYS JA PODZIELIC I WYJSC Z WSPÓŁWAŁSNOĆI,PROBLEM SIE KOMPLIKUJE BARDZIEJ PONIEWAŻ JA CHCE SIE PIERWSZY BUDOWAC NA "SWOJEJ POŁÓWCE" A DRUGI WSPÓŁWŁASCICIEL ZA JAKIS CZAS, CHCIAŁBYM UNIKNĄĆ SYTUACJI W KTÓREJ PO WYBUDOWANIU MOJEGO DOMKU I MIMO WONEJ POWIRZECHNI NA JEGO POŁÓWCE NIEDOSTAŁBY POZOWLENIA NA BUDOWE
Pomożcie mi jak to rozwiązac i czy wogóle da rade , a moze jednoczesnie wystapic o pozwolenie na budwe kazdy z osobna skoro panie urzędniczki w Urzędzie mówia ze tak mozna tylko trzeba zachować odpowiednie odległosci 4m,a on rozpoczałby budowe pod koniec ważności jego pozwolenia na budwe,
bardzo wazna sprawa dla mnie prosze o rade,

Bodiniusz
12-03-2006, 12:07
Ponieważ temat jest o warunkach zabudowy, to odœwiężę zasadniczy nurt i chętnie dopytam!

Mam możliwoœć kupna działki, dla której nie ma MPZP. I jeszcze nie przystšpiono, więc nie będzie nic.

1. Czy w ogóle jest szasna na jakškolwiek budowę jeœli w sšsiedztwie nic nie ma?
2. Czy jeœli by sšsiednia działka miała wydane warunki, to wystarczy, żeby wydać mojej, czy musi być już coœ zbudowane?

3. Na stronach Muratora stoi, że wydanie warunków jest za free, a na stronach Urzędu Wrocławia - że kosztuje 100 zł!

4. Czy z takimi urzędnikami można coœ porozmawiać i np. dowiedzieć się, że na piwnicę nie mam szans, a na 3 piętra mam - lub odwrotnie (żeby nie składać 5 wniosków, żeby wybadać)?

Czy jak złożę na dom z piwnicš, a piwnica nie bedzie zaakceptowana, to mi odrzucš, czy napiszš, że ok, ale bez piwnicy? Czy analogicznie jeœli narysuję zbyt daleko / zbyt blisko od drogi, to odrzucš, czy napiszš, że ok, ale w innej odległoœci?

5. Jakie wpisać (dla domku jednorodzinnego) zapotrzebowanie na eneregię elektrycznš, wodę, moc grzejnš i inne takie parametry? Skšd to mogę wiedzieć i czy to ma jakieœ znaczenie? Czy muszę już teraz deklarować, że będę grzał gazem i kominkiem, czy pršdem i kominkiem, a gazem jak doprowadzš ziemny?

6. Rysunek mogę zrobić samemu? Dlaczego potrzebujš aż 3 kopii? Czy to mogš być kserokopie, czy pełnopłatne mapy?!

Możecie mi trochę napisać w tym temacie (wiem, że na poczštku wštku jest coœ, ale sprzed 3 lat i dlatego dopytuję)?

Pozdrawiam
BM

renjul
12-03-2006, 13:07
Moim zdaniem szanse są duże (a nawet rostrzygnięcie SKO uchylające decyzję wójta gminy jest pewne) jeśli:
Ad 1. Wójt w analizie urbanistycznej przyjął zły promień tzw. obszaru analizowanego. Minimalny rzeczywiście wynosi 50 metrów, ale musicie sprawdzić, jaką długość ma front waszej działki. Front oznacza ten bok działki, który przylega do drogi publicznej lub drogi wewnętrznej, która "łączy" waszą działkę z droga publiczną. Jeśli front ten ma minimum 20 metrów, to nie ma żadnych podstaw, aby odmówić wam tzw. dobrego sąsiedztwa. Sąsiad, jak piszecie, buduje dom w odległości 60 metrów, a więc jego budowa znajdzie sie w obszarze analizowanym. SKO w całym kraju przyjmują odmienną niz dawne ministerstwo infrastruktury (obecnie bodajże transportu i budownictwa) interpretację działki sąsiedniej. Działką sąsiednią w orzecznictwie SKO jest działka w obszarze analizowanym, a nie, jak chce ministerstwo, działka przyległa do waszej działki przynajmniej jednym bokiem.
Ad 2. Co do uzbrojenia. Zajrzyjcie do prawomocnego wyroku WSA w Bialymstoku (powoływałem sie na niego w kilku moich postach). Wynika z niego, że nie musi być na działce kanalizacji przewodowej.

A w ogóle to współczuję. Wam i sobie, bo mam podobna sytuację kilkadziesiąt kilometrów od miejsca mojego zamieszkania. Zbliża się już racjonalny termin rtozstrzygnięcia przez SKO. Jeśli je dostanę, postaram się o nim napisać.
Dzieki za odpowiez! Niestety fron naszej działki ma tylko 1,5 metra. To dlatego, ze reszta tego boku (25 metrow) oddzielona jest od drogi niewielkim trojkacikiem o powierzchni bodajze 25 metrow kw. Wlasciciel nie chce odsprzedac :-? Czy w takiej sytuacji obszar przyjety przez gmine do analizy jest sluszny? Czy jesli SKO uchyli decyzje burmistrza mozemy dostac ponowna odmowe jesli gmina powola sie na inne argumenty? Co do uzbrojenia to przedlozylismy zaswiadczenia, ze mozemy sie podlaczyc do jednej ze studzienek kanalizacyjnych znajdujacych sie na naszej dzialce. Bede wdzieczna jesli napiszesz jak zakonczyla sie podobna sprawa. Ja tez wkrotce powinnam dostac odpowiedz z SKO.

oskar0259
12-03-2006, 19:58
Renjul
W twoim przypadku wójt przyjął właściwy (50 metrów) promień obszaru analizowanego, skoro front działki wynosi, jak piszesz, 1,5 metra. Przepisy mówią co prawda o co najmniej 50 metrach lub 3-krotności frontu działki, ale gminy traktują to jednocześnie jako minimum i maksimum. Zreszta podobnego zdania są SKO i sądy - czytałem w jednym z uzasadnień, że nadmierne rozszerzanie obszaru analizowanego byłoby sprzeczne z zapisami ustawy. Co jest tym nadmiernym rozszerzaniem, a co nim nie jest, moim zdaniem może zależeć od położenia terenu (miasto lub wieś, gęsta lub luźna zabudowa) i zależy od składu orzekającego.
Gdyby werdykt SKO był dla was niekorzystny, to moim zdaniem jedynym sposobem na zmianę waszej sytuacji jest odkupienie owych 25 m kw. Wtedy, przy ponownym wystąpieniu o WZ, obszar analizowany powinien być odpowiedni, aby "złapać" sąsiednią zabudowę.
I jeszcze link do wyroku o którym pisałem:

http://www.bialystok.wsa.gov.pl/wybrane_orze/zagosp_prze/index.html
(trzeba kliknąć na wyrok z 25 stycznia 2005 r.)

oskar0259
12-03-2006, 20:28
Vooyo
Postarałem się odpowiedzieć na Twoje pytania w drugim wątku o WZ.
Bodiniusz
Spróbuję odpowiedzieć jak potafię:
Ad 1. Jeśli w obszarze analizowanym (promień 50 m lub 3-krotność frontu działki) nie ma zabudowy dostępnej z tej samej drogi publicznej - WZ nie dostaniesz.
Ad 2. Warunki dla sąsiedniej działki nie wystarczą musi byc pozwolenie na budowę i najlepiej rozpoczęcie budowy. Jeśli tego nie ma, to nie można wyznaczyć parametrów twojego domku (urbanista nie ma się na czym wzorować - a przepisy mówią, że musi on przeprowadzić analizę zabudowy w obszarze analizowanym).
Ad 3. Powinno być za free, ale żona też coś zapłaciła (w innym województwie). Jestem zbyt wściekły, żeby teraz spytać w gminie za co. Po werdykcie SKO - nie omieszkam.
Ad 4. Przykłady z tego forum świadczą o tym, że z przygotowującymi WZ warto rozmawiać, a nawet trzeba zaproponować im konkretne rozwiązanie, np. projekt. Nie wszyscy zachowują się jak przysłowiowy pies ogrodnika.
Rozporządzenie określa, co powinno znaleźć się w WZ. Ty złożysz propozycję, urbanista zaproponuje projekt decyzji, który "wychodzi" z analizy urbanistycznej. Czy będą zbieżne? Rozmowa i projekt przedstawiony przez ciebie mogą pomóc w osiągnięciu satysfakcjonującego rozwiązania (zakładam dobrą wolę).
Ad 5. Dostawcy mediów powinni ci zasugerować ile napisać, ale musisz wiedzieć, jakie rozwiąznia preferujesz. Prąd tylko do oświetlenia i obsługi podstawowego sprzętu (wystarczy 10 kW), czy również do ogrzewania (32, a może 64 kW?)
Ad 6. Rysunek do jakich celów? Jeśli do wydania WZ, to musi to być kopia mapy zasadniczej z PODGiK (u mnie wystarczy jedna kopia z oryginalnymi pieczęciami z powiatowego ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, pozostałe mogą być jej kopiami).

Co do początku wątku. Stan prawny od tego czasu nie zmienił się. Zmieniły się nieco interpretacje, które wynikają z orzecznictwa SKO i (nielicznego) sądów administracyjnych.[/url]

renjul
13-03-2006, 12:30
Renjul
W twoim przypadku wójt przyjął właściwy (50 metrów) promień obszaru analizowanego, skoro front działki wynosi, jak piszesz, 1,5 metra. Przepisy mówią co prawda o co najmniej 50 metrach lub 3-krotności frontu działki, ale gminy traktują to jednocześnie jako minimum i maksimum. Zreszta podobnego zdania są SKO i sądy - czytałem w jednym z uzasadnień, że nadmierne rozszerzanie obszaru analizowanego byłoby sprzeczne z zapisami ustawy. Co jest tym nadmiernym rozszerzaniem, a co nim nie jest, moim zdaniem może zależeć od położenia terenu (miasto lub wieś, gęsta lub luźna zabudowa) i zależy od składu orzekającego.
Gdyby werdykt SKO był dla was niekorzystny, to moim zdaniem jedynym sposobem na zmianę waszej sytuacji jest odkupienie owych 25 m kw. Wtedy, przy ponownym wystąpieniu o WZ, obszar analizowany powinien być odpowiedni, aby "złapać" sąsiednią zabudowę.
I jeszcze link do wyroku o którym pisałem:

http://www.bialystok.wsa.gov.pl/wybrane_orze/zagosp_prze/index.html
(trzeba kliknąć na wyrok z 25 stycznia 2005 r.)
To mnie zmartwiles :(
...albo czekac az sasiad wybuduje drugi dom blizej nas. ma to w planach, ale kiedy? Dzieki za lika, poczytam. I oczywiscie za odpowiedz :)

oskar0259
13-03-2006, 16:23
Sąsiad w obszarze analizowanym nie musi zbudować domu - musi zacząć budować.

renjul
13-03-2006, 16:28
Sąsiad w obszarze analizowanym nie musi zbudować domu - musi zacząć budować.
Tak, to akurat wiem. Nic nie pozostaje jak tylko czekac na decyzje SKO. Jak dostane to napisze co i jak.

Barti4
16-03-2006, 23:52
Witaj!

Jestem jednym z 14 właścicieli drogi. Droga jest drogą dojazdową dla wszystkich 14 działek. Jest to droga ślepa z jednej strony przylegająca do drogi gminnej, a na drugim końcu posiada rondo o średnicy ok 8-9metrów. Droga ma szerokość 6m i długość ok 400 metrów. Do drogi z jednej strony przykegają nasze dzialki budowlane, a z drugiej strony przylega jedno duże pole będące gruntem rolnym. Wszystko połozone jest w obszarze zabudowania wsi.

Wraz ze wszystkimi właścicielami (cudem ich odnalazłem i zebrałem w kupę) chcieliśmy zrobić służebnośc gruntową na rzecz ZEWT i gazowni. W notariacie dowiedziałem się, że mogę drogę bezpłatnie przekazać gminie. Ponoć teraz wszyscy tak robią i nie ma sensu robić służebności. Gmina później musi o drogę dbać no i oczywiście łatwiej bedzie wszystko załatwioać czy prąd, gaz, telefon i inne media. Sprawdziłem i faktycznie do 15 lipca 2006 mogę gminie droge wcisnąć bez jej zgody.

Niestety pojawił sie mały kruczek i zarazem nie pasujące chyba nikomu zagrożenie. Otóż w Wypisie z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dowiedziałem się, że drogi w strefie zamieszkania nie wykazane na rysunku planu powinny mieć szerokość w liniach rozgraniczających 9,5-10m z chodnikiem dwustronnym i minimum 8m z chodnikiem jednostronnym. Nasza droga na rysunku jest, nie wiem czy ma znaczenie że jako prywatna czy nie. Niemniej ma 6 metrów i o ile mi wiadomo nie zmieniono jej na drogę 8 czy 10 metrową.

I teraz pytania i obawy....
Czy po przekazaniu drogi gminie, nie będzie ona domagała się oddania jej dodatkowych 2-4 metrów na poszerzenie drogi i niejako doprowadzenie jej do wymaganych standardów?
Czy Gmina może wogóle tego żądać? Nie ważne jest czy płatnie, czy bezpłatnie....dom mój już stoi (jako jedyny na razie) w odległości 8 metrów od teg naszej wspólnej drogi i nie chcę żeby był bliżej... i nawet za pięciokrotną cenę za metr kwadratowy.... Tak samo moi przyszli sąsiedzi.
Czy mimo, że droga pozostanie nadal droga prywatną gmina może żądać jej poszerzenia kosztem naszych działek?

Bardzo prosze o pomoc i wyjeśnienie tej kwestii. Bedzie mi ona bardzo pomocna. Przeciez po ew. przekazaniu drogi gminie już tego cofnąć sie nie da.... Dlatego chciałbym wiedziec czy wogóle przekazywac gminie ta droge czy nie.

W razie gdyby były potrzebne dodatkowe inormacje prosze pisac a dopowiem co trzeba.

Pozdrawiam-Barti4

oskar0259
17-03-2006, 12:46
Przekazanie (jednostrone) aktem notarialnym określonej nieruchomości (w tym przypadku drogi wewnętrznej) jest bezwarunkowe, tzn. darujący nie może stawiać żadnych warunków.
Gmina nie może odmówić przyjęcia darowanej działki (oczywiście tylko do połowy lipca br.).
Przekazanie następuje w stanie "jaki jest" tj. szerokości istniejącej.
Co do możliwości "domagania się" przez gminę w przyszłości poszerzenia - gmina może domagać się, ale właściciel nie musi się na to zgodzić (poza tym przejęcie jest odpłatne).
Po przekazaniu drogi gminie nie będzie ona automatycznie drogą gminną (do tego potrzebna jest uchwała rady gminy, "skonsultowana" z radą powiatu), ale staje się własnością komunalną (a więc przestaje być własnością prywatną) i przechodzi w zarząd gminy (a w przypadku dróg wewnętrznych o drogę musi dbać zarządca):

http://www.drogi.com/akty_prawne/du99_59_623.shtml

Rozdział 5
Zasady zarządzania i finansowania oraz oznakowania dróg wewnętrznych.
§ 28. 1. Budowa, utrzymanie, zarządzanie i oznakowanie dróg wewnętrznych należy do zarządcy terenu.
2. Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 1, z wyjątkiem budowy dróg wewnętrznych w osiedlach mieszkaniowych, odbywa się ze środków zarządcy terenu.
3. Budowa, utrzymanie i oznakowanie skrzyżowań dróg wewnętrznych z drogami publicznymi oraz urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu związanych z funkcjonowaniem skrzyżowań należy do zarządu drogi publicznej.
4. Finansowanie budowy dróg wewnętrznych w osiedlach mieszkaniowych regulują odrębne przepisy.
(nie mam wiedzy o tym, że takie odrębne przepisy istnieją).

Bodiniusz
17-03-2006, 13:35
oczywiście tylko do połowy lipca br.

Co się zmieni w połowie lipca? Przepisy, czy minie jakiœ okres dla powyższej nieruchomoœci?

Co po tej dacie (brak możliwoœci przekazania, czy inne warunki)?

oskar0259
17-03-2006, 13:43
Trybunał Konstytucyjny zakwestionował możliwość jednostronnej darowizny jako niezgodnej z Konstytucją (najogólniej z powodu złamania zasady, że przekazywanie dodatkowych obowiązków gminie powinno wiązać się z zapewnieniem środków na wykonywanie nowych zadań). "Termin karencji" upływa właśnie w połowie lipca br. Po tej dacie art. 179 kc traci moc - i niemożliwe będzie jednostronne (tj. bez jej zgody) przekazanie gminie jakiejkolwiek nieruchomości .

rafibor
17-03-2006, 21:31
Witam,

czytałem i czytałem ale jakoś nadal nie mogę sobie pewnych rzeczy uporządkować.

przymierzam sieteraz do budowy domu i nie bardzo wiem co muszę zgromadzić a niestety jak na razie trafiałem na architektów, co traktowali mnie z góry - bo laik w temacie jetem potworny, lub proponowali od razu zająć sie rozwiązaniem moich problemów za odpowiednio wysokie wynagrodzenie ale wolałbym żeby tak ktoś w końcu mi kawę na ławę jakie dokumenty i jak to wyglada w mojej sytuacji. Otóż:

1. nasza dzialka jest oddalona od lini energetycznej o jakieś 150-200 metrów to samo z wodociagiem ale planujemy własną studnię, prąd natomiast chcielibyśmy mieć :wink: mnie nie udało siedotrzec na razie do ZE ale pewnie bedą robić problemy ze względu na odległość - czy jesli w planie zagospodarowania terenu działka jest z przenaczeniem pod budowę jednorodzinna, lub nieuciążliwą działalność - gmina posiada plan zagospodarowania terenu
2. czy w takiej sytuacji do wyboru/przygotowania/adaptacji projektu wystarczy tylko (oprócz mapek do celów projektowych) wypis z planu zagospodarownia czy potrzebne są też warunki zabudowy
3. co jeszcze będzie potrzebne??? :-?

z gory dziekuję za wszelkie odpowiedzi

Barti4
18-03-2006, 00:39
Oskar0259... piszesz, że mogę sie nie zgodzić na ew. przekazanie gminie kolejnych 2 metrów. Odpłatnośc mnie nie interesuje... (za żadne no prawie żadne :)) pieniądze sie nie zgodzę)....
Czy mógłbys mi powiedzieć jak moge ew. takie żadania zablokować? Lub jak nie zgodzić się i do tego ew. nie dopuścić?
Może znasz jakis akt na ten temat?
Z góry wielkie dzięki - Barti4

qdlaty
18-03-2006, 14:34
Rafibor,

tutaj wszystkiego sie dowiesz:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59943

Q.

oskar0259
19-03-2006, 23:36
Barti
zmuszenie Ciebie do czegokolwiek będzie trudne. Przykład z Warszawy, gdzie mieszkańcy jednego z domków nie zgodzili się na wykup i od kilkunastu lat blokują przebudowę ulicy (ich posesje omija i tramwaj i samochody jadące w jednym kierunku) jest znamienny.
Teoretycznie gmina może złożyć do starosty wniosek o wywłaszczenie, ale z tego co wiem, taka procedura jest bardzo niechętnie wszczynana.
Poza tym twoja droga spelnia chyba warunki wymagane dla tzw. ciągu pieszo-jezdnego (minimum 5 metrów szerokości). A skoro prawo dopuszcza komunikację w tej formie, to tym bardziej nikt do niczego nie może Cię zmusić.
W mojej gminie w MPZP wyznaczono "drogę" (własność gminna), która jest opisana jako "ciąg pieszo jezdny" (szerokości 5 lub 6 metrów). I nic sie nie zawaliło.

Piotr38
20-03-2006, 17:01
Mój problem dotyczy kuriozalnego (wg mnie) zapisu w nowym MPZP. Warunki szczegółowe tego planu nakładają na mnie (jako inwestora) nakaz wykonania "ekspertyzy wpływu zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi wynikających z sąsiedztwa z rekultywowanym wysypiskiem". Zapis ten zacytowałem w całości. UM nie określił jej zakresu ani formy, jedyne czego mogłem dowiedzieć się z Wydz. Architekt. to dość mglista sugestia, że "fachowiec będzie wiedział". Fachowcem tym ma być rzeczoznawca ds. ochrony środowiska. Ci z kolei słysząc o ekspertyzie dla inwestora indywidualnego niedowierzają i pukają się w czoło. Dla rozwiania wątpliwości nadmieniam, że działka której dotyczy wypis z MPZP jest działką zlokalizowamą na terenie M. W jej sąsiedztwie znajdują się budowane wcześniej domy, a niedalekie wysypisko jest rekultywowane i odgazowywane.
Czy zacytowany zapis w MPZP jest zasadny? Czy UM ma prawo żądąć takiej ekspertyzy od inwestora? Logicznym wydawałoby się wykonanie ekspertyzy przez UM przed zatwierdzeniem MPZP wskazującym dane tereny jako mieszkaniowe. Proszę o opinie, rady, sugestie.
Pozdrawiam P.

oskar0259
20-03-2006, 17:29
Wydaje mi się, że jest to typowy "d***chron" przygotowujących i uchwalających plan (czyli prezydenta i rady miasta). Zgodzili się co prawda na zabudowę działek w sąsiedztwie "góry śmieciowej", ale wszelkie negatywne (możliwe) skutki chcą przenieść na inwestora.
Nie wiem skąd masz informację, że "górka" jest TYLKO rekultywowana - moim zdaniem MZO dość często wywozi tam swój bieżący urobek.
Z tego co wiem górę zaczęto sypać ze 30 lat temu, kiedy wiedza o zabezpieczeniach podłoża (i technologia izolacji) była w powijakach. Nie ma więc żadnych gwarancji czy i jakie "produkty" reakcji wewnątrz "górki" przeniką do podłoża i zostaną rozprowadzone przez wodę - i to na różnych głębokościach.
Miasto przerzuca więc odpowiedzialność - gdyby za jakiś czas okazało się, że coś jest nie tak (czego nie życzę), to z dokumentacji zostanie wyciągnięta ekspertyza, że przecież w chwili wydawania pozwolenia było wszystko w porządku, a potwierdził to działający NA TWOJE ZLECENIE spec.
Od zapisów planu zagospodarowania odwołania nie ma. Po jego uchwaleniu teoretycznie można próbować go zmienić, ale nie jest to ani łatwe, ani szybkie.

Barti4
20-03-2006, 17:44
Dzieki wielkie za podpowiedzi i słowa otuchy!!!
Jutro jadę rezerwować termin u notariusza.
Pozdrawiam-Barti4

Piotr38
20-03-2006, 19:01
Oskar,
Bardzo dziekuję za odpowiedź. A może znasz kogoś, kto mógłby wykonać taką ekspertyzę???
Słowa uznania dla Twojego zaangażowania na forum.
Pzdr. Piotr

oskar0259
20-03-2006, 21:47
Niestety, nie znam.
Musisz poszukać w kilku miejscach, bo z tego co słyszałem ceny bywają zaporowe (3-3,5 tys. zł?).

Barti4
20-03-2006, 23:11
Może sprubuj się zapytac któregoś z sąsiadów???
Może ktoś niedaleko Ciebie się buduje i też musiał cos takiego sobie zamówić... wtedy może dostał byś te samą opinie za pół ceny?
Ja bym zaczął od tego żeby popytac w okolicy u niowobudujących sie ludzi co i jak....
sam pracu7je w sektorze ochrony srodowiska, ale takie bzdury słysze pierwszy raz w życiu...
Jak powiedział Oskar... to dupokrytka dla gminy i tyle....mało tego, ze nie potrzebna.. poprostu głupota...
Gmina nie może robic terenów mieszkalnych w rejonie potencjalnie niebezpiecznym, więc sami powinni miec taką ekspertyzę...

Co do ew. zabezpieczeń wysypisk...
To juz dawno temu stosowano membrany.. mało tego... jeśli wysypisko jest czynne i regenerowane i rekultywowane, znaczy tyle, że trzeba je doprowadzic do odpowiednich standardów bezpieczeństwa i takie membrany trzeba zakładać, sprawdzać szczelnośc i naprawiać...

Z kolei takich danych prywatnemu gościowi nie wiadomo skąd nie podadzą... Ma je wyspisko, gmina i WIOŚ... Wioś to taka policja ekologiczna.. wojewódzki Inspektorat ochrony środowiska. Jest jeszcze Główny jako nadrzędny nad wojewódzkimi....
Tam tez możesz pogadac...

Piotr38
21-03-2006, 11:02
Oskar i Barti.
Wasze posty uspokoiły mnie nieco. I w kwestii wysypiska (zabezpieczenia) i w kwestii ceny ekspertyzy. Taką kwotę jestem skłonny zaakceptować nawet bez współudziałowca - sąsiada. Pierwotnie obawiałem się, że ekspertyza będzie musiała być poparta kosztownymi badaniami i analizami. A to z kolei windowałoby jej cenę niebotycznie, powodując że inwestycja stałaby się nieopłacalna. Zasięgałem informacji w Wydziałach Ochr. Środ. urzędów miejskich i woj., ale WIOŚ to pomysł chyba najlepszy. Wielkie dzięki.
P.

dyczkins
22-03-2006, 19:46
Mam takie pytanie:
Kupiłem działkę z przeznaczeniem pod budownictwo jednorodzinne , bardzo zależało mi na czasie więc i w przeciągu kilku następnych dni kupiliśmy projekt domku parterowego - domek nie ma poddasza użytkowego. Po pewnym czasie gdy otrzymałem plan zagospodarowania miejscowego .okazało się że musi to być budynek o dwóch kondygnacjach w tym poddasze mieszkalne. I tutaj sięrodzi pytanie, czy dostanę pozwolenie na budowę dając mój projekt , bez poddasza.? Czy wprowadzając powiedzmy rodzaj poddasza gdzie schody byłyby ruchome , przytwierdzane do sufitu otrzymam takie pozwolenie? Czy poddasze musi być wykończone , ocieplone aby uzyskać odbiór budowy?

Czy któryś z użytkowników spotkał się z takim przypadkiem , i jakie były tego skutki. Czy z Waszych doświadczeń ten wymóg poddasza jest powiedzmy pomijany. Bardo dziękuję za wszelkiego rodzaju wskazówki co w takim przypadku zrobić.

oskar0259
22-03-2006, 20:42
Skoro plan miejscowy (warunki zabudowy) nakazuje budowę z poddaszem mieszkalnym, to projekt domu musi mieć takie poddasze.
Co możesz zrobić?
1. Kupić inny projekt.
2. Doprojektować poddasze do tego, który masz (w ramach dostosowania projektu typowego do miejscowych warunków - nie powinno być aż tak drogo).

Nie musisz od razu wykończać poddasza, moim zdaniem nie musisz nawet budować schodów. Ale projekt musi to przewidywać.
Oczywiście przed zamieszkaniem czeka cię obowiązkowa (wg obecnej praktyki) kontrola PINB, bo bedziesz mógł zgłosić tylko odbiór częściowy.

Bodiniusz
22-03-2006, 21:05
Pytanie odnoœnie warunków:

1. Mam zapisane, że po zrobieniu kanalizacji muszę się do niej włšczyć. Mogš mnie zmusić? Do tego na mój koszt?

2. Na działce mam gazocišg 6,3MPa (uch, gdyby tak gruchnęło...). Teraz jest pas ochronny r=20m. od rury. Facet, który sprzedaje działkę utrzymuje, że prowadzone sš ekspertyzy i za niedługo zostanie to pomniejszone do 5 m. Czy to w ogóle możliwe? Czy ryzykowalibyœcie wejœcie w takš działkę? Przy 20m. prawie nic nie można tam zbudować.

3. W warunkach jest napisane: dom wolnostojšcy z garażem wolnostojšcym. Czy muszę zbudować ten wolnostojšcy garaż, czy tylko mogę? Czy mogę zbudować dom z wbudowanym garażem?

oskar0259
22-03-2006, 21:45
Moim zdaniem:
Ad 1. Teoretycznie widzę tylko jedną możliwość "zmuszenia": po realizacji kanalizacji zakaz korzystania z lokalnego szamba, kontrole z wydziału ochrony środowiska, mandaty. "Pomysłowość" może pójść w jeszcze innych kierunkach. Praktykuje się obecnie "zastępcze wykonanie" i obciążenie kosztami zainteresowanego (np. w przypadku likwidacji wysypisk śmieci). Czy tak może być w przyszłości z kanalizacją? Nie wiem.
Ad 2. A skąd ten sprzedający jest tak dobrze poinformowany? Kupuj tę działkę ze świadomością, że będziesz mógł budował w odległości jaka jest obecnie dopuszczalna, a nie jaka może być (bo to na wodzie/gazie pisane). Jeśli masz nadzieję, że może się coś zmienić na korzyść - ryzykuj.
Ad 3. MOŻESZ budować garaż wolnostojący. I tylko wolnostojący. Chyba, że zmieni się stan prawny i WZ zostaną zastąpione przez coś innego, np. plan zagospodarowania, plan zabudowy, albo jeszcze inna nowinkę planistyczną.

Bodiniusz
22-03-2006, 22:02
Ad 3. MOŻESZ budować garaż wolnostojący. I tylko wolnostojący.

Dzięki za słowa otuchy. A odnoœnie garażu - dla jasnoœci - czyli, że nie mogę zrobić garażu w bryle domu?

oskar0259
22-03-2006, 22:40
Nie możesz dopóki obowiązują WZ.

Bodiniusz
24-03-2006, 16:19
Dzisiaj w gminie powiedzieli mi co innego (że mogę). Ale ponieważ pozwolenia wydaje powiat, to musiałbym tam zapytać.

Mam jeszcze 2 pytania:

1. Ponieważ (niestety) będzie to działka narożna, to czy mogę sobie zrobić wjazd z rogu (widziałem tak już w kilku miejscach). Dodam, że działka ta nie ma skosu na skrzyżowaniu!

2. Mam okreœlone "nieprzekraczalne linie zabudowe" (wyznaczone jako: 5 m. od jednej drogi - wewnętrznej, 8 m od drugiej drogi - gminnej, 20 m. od gazocišgu wys. ciœn.). Czy dom musi być doklejony do którejœ z tych linii, czy może być odsunięty? Czy musi być równoległy do którejœ z nich, czy może być nieco obrócony?

oskar0259
24-03-2006, 17:26
Ad.1. Zależy od lokalnych uzgodnień. Ja miałbym watpliwości (planujesz w końcu wyjazd z działki wprost na skrzyżowaniu). Choć można to rozwiązanie uznać za dopuszczalne, bo jest to tylko skrzyżowanie drogi gminnej z wewnętrzną.
Ad.2. Żadna część budynku nie może tej linii przekroczyć. Dom może być odsunięty lub obrócony, nie musi być natomiast równoległy lub doklejony.

A co do garażu. Jeśli w WZ nie napisali wolnostojący lub wbudowany, a tylko wolnostojący, to dla mnie zapis jest jednoznaczny. Widocznie gminny autor niekoniecznie miał to na myśli, co napisał.

EZS
26-03-2006, 20:46
Witam ponownie :D
Oglądam właśnie wypis i zauważyłam tam jedną ważną rzecz: jeżeli się dzieli działkę dla celów budowlanych, to musi każda z nowo powstałych spełniać pewne warunki - u mnie min powierzchnia 800 m, wjazd z ulicy 18 m i coś tam jeszcze. A dalej jest zapis - jeżeli podział następuje dla uregulowania stanu prawnego, którego celem nie jest wydzielenie działek budowlanych (np ZNIESIENIE WSPÓŁWŁASNOŚCI) to ww. ograniczenia nie obowiązują.
Dopiero poniżej są warunki, jakie ma spałniać działka budowlana i tu już jest powierzchnia 550 m. I nie ma nic na temat tych 18 m wjazdu.
Dlaczego jest to dla mnie ważne? Bo właśnie znieśliśmy sądownie współwłasność i aczkolwiek powierzchnię mamy odpowiednią, to nie mamy tych 18 m na froncie, a jedynie 6 (działka rozszerza się wgłąb) Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi w uzyskaniu pozwolenia???

Mam też drugi problem. W wypisie jest zapis, że dla zabudowy "największy wymiar poziomy jednorodnego elementu zespołu zabudowy nie może przekroczyć 10,0 m). Mój wybrany projekt ma jedną ścianę 10,13 m. I co z tym zrobić? Mam go skracać o 13 cm, czy uznać, że np. damy cieńższą ścianę? A poza tym, czy jednorodny element idzie po ścianie, czy liczy się też daszek, schodki, tarasik??? Czy mam szukać od razu innego projektu, czy opłaca się zacząć pertraktacje z architektem??????????????

oskar0259
26-03-2006, 21:56
Jeśli w wypisie (a więc planie zagospodarowania) stwierdzono, że działka o powierzchni co najmniej 550 m kw. i bez określenia szerokości frontu może spełniać warunki wymagane od działki budowlanej, to... spełnia je ona i już.

Różnica 10,00 i 10,13 w długości elementu jednorodnego. Jeśli byłyby to WZ, to możnaby ponegocjować, ale w przypadku planu zagospodarowania przyjdzie chyba zwęzić budynek lub w ramach adaptacji zrobić jakiś "uskok" w ścianie waszego projektu.

Jednorodny element to dla mnie np. ściana, a nie "ozdobniki" na niej. Oddzielnym elementem może być, co napisałem wyżej, np. "załamana" (wysunięta lub cofnięta) ściana. Moim zdaniem w planie zagospodarowania powinien być słowniczek, co projektodawca (gmina) rozumie się pod użytymi pojęciami.

EZS
26-03-2006, 22:45
słowniczka nie ma :D
Ale dzieki, jutro będę rozmawiać z architektem. Pomysł z poszerzeniem (załamaniem) kawałka jest świetny, bo i nam bardzo pasuje. Jeżeli to wystarczy, to OK. Jeżeli nie, to będę się martwić...

marcin_u
27-03-2006, 11:40
Odebrałem z UM wypis planu zagospodarowania i mam tam napisane ze moge budowac 25m od lini w/n 110kV. Przy tej samej lini sa budowane szeregowce tak na oko nawet mniej niz 10m...a pietro (szeregowce 2 pietra+poddasze) to juz chyba ma 5m do najblizszych drutow...balbym sie tam mieszkac!
Podobno minimalna lini zabudowy jest 14,5m od takiej lini...i tego chcialbym sie trzymac.Czy ktos moze podac jakas ustawe lub inny zapis ze tak wlasnie jest..lub innaczej?
dom chcialbym wybudowac okolo 15-20m od lini(mysle ze to juz jest bezpieczna odleglosc) bo ta lini mi sporo miejsca zabiera na dzialce a chciabym jakos sensownie umiescic budynek na dzialce. Czy jest mozliwosc zmiany (zmniejszenia) odleglosci od lini wn?
Jak to zrobic? czy argumentowac i czy jest szansa na ta zmiane?

Sławek_Kraków
28-03-2006, 19:47
Mam pytanie posiadam warunki zabudowy juz wszystko mam uzgodnione i chciałbym złożyć o zezwolennie, ale nurtuje mnie taka rzecz. W wypisie z gruntów mam rodzaj gleby rolny, pytałem już jednego geodety i on twierdzi że jak są warunki to znaczy że jest działka budowlana. co o tym myśleć?

oskar0259
28-03-2006, 20:30
Geodeta ma rację.
Po sporządzeniu planu zagospodarowania działki, niezależnie od klasyfikacji w ewidencji gruntów, i tak konieczne będzie wystąpienie do starostwa o decyzję o wyłączeniu gruntów (do utwardzenia i zabudowy) z produkcji rolnej.

AAgnieszk@
29-03-2006, 09:17
Witam!!! Mam nastepujacy problem: jestem przed zakupem działki z ważnym planem od gminy, jest to nowotworzone osiedle domów jednorodzinnych, kanalizacja ma być, woda itp. Mamy byc podłączeni do gminnej kanalizacji ale nie wiadomo kiedy zrobią.
Zamierzamy wziąć kredyt i wprowadzić się za 1,5 roku, bank wymaga odbioru budynku do 2-ch lat, a przecież bez kanalizacji i wody to niemożliwe. Czy w takim razie muszą na coś zezwolić? Szambo lub nowoczesna oczyszczalnie przydomową? Proszę o poradę jak to załatwić!

Sławek_Kraków
29-03-2006, 18:39
Hej Oskar

Przekonałem sie o tym na własnej skórze dziś złożyłem juz taki wniosek. Dziękuje.

Mam natomiast jeszcze jedno pytanie.
Inspektor dziś oglądał mój projekt przed złożeniem wniosku o zezwolenie i odrzucił go nie tylko z w/w problemu. Musze uzgodnić ZUDP. Ja występuje o zezwolenie z mediami tylko w granicy działki, bo wiem że tak można i On to potwierdził. Myślałem że jak jest tylko wewnątrz działki to nie trzeba bo na chłopski rozum po co. Pojechałem więć do ZDUP -u i Pani powiedziała mi że jedynę co mogę uzgonić to zbiornik szamba bo póki co nie mam jeszcze projektu wody, którą będe brał od rodziców. Nawet jak byłem w architekturze to facet powiedział że to najlepsze rozwiązanie. Moje pytanie brzmu więc czy jak uzgodnie tylko szambo to będe mógł złożyć o zezwolenie i równocześnie dalej załatwiać wode?





P.S. Uznanie za zaangażowanie na forum

oskar0259
29-03-2006, 20:57
AAgnieszk@
Moim zdaniem powinni zgodzić się na coś do chwili podciągnięcia "publicznych" mediów. Ale czasami zdarza się, że np. gmina zapomni o zapisaniu w planie, co z mediami w tzw. okresie przejściowym. Sprawdż, czy plan zagospodarowania coś wspomina o szambie (itp.) i własnej studni. Jeśli nie, to spróbuj już teraz grzecznie, ale stanowczo wyegzekwować od gminy warunkową zgodę na jego budowę (jeśli sami nie zbudują sieci w najbliższym czasie). Najlepiej, żeby znalazło się to w wypisie z planu (albo w piśmie mu towarzyszącym, choć powiat może się przed tym wzbraniać, bo dla niego obowiązujące sa zapisy w planie zagospodarowania).
Sławek_Kraków
Powiaty (starostwa) wymagają, aby w dokumentach towarzyszących wnioskowi o wydanie pozwolenia na budowę znalazły się warunki podłączenia do mediów, m.in. wody. Myślę, że w Twoim przypadku wystarczyłoby pismo dostawcy wody (jest nim zapewne gmina lub gminne przedsiębiorstwo), że dopuszcza podłączenie wody do nowo budowanego domu z rurociągu biegnącego od Twoich rodziców (jak rozumiem mają wodę z sieci, a nie ze swojej studni). Jeśli takie "warunki przyłączenia" otrzymasz, to nie powinno być kłopotów.

AAgnieszk@
30-03-2006, 09:23
Oskarze dziękuję, ale musze przyznać, że mnie zmartwiłeś, bo miałam nadzieję, że gmina musi wskazać jakieś rozwiązanie przejściowe :( Znając realia w naszych urzędach będzie ciężko. Wiem, że zapisu o tymczasowych rozwiązaniach nie ma, na szambo mówią NIE, dzwoniłam do inspektora nadzoru budowalnego, który zaproponował wizytę w wydziale architektury i wspomniał o nowoczesnej oczyszczalni.
Do przetargu pozostał 1 miesiąc jak to załatwiać aby sie udało?

Proszę o skuteczną :) radę, tu waży sie przyszłość mojej rodziny!

marjucha
31-03-2006, 15:31
To ja też z pytaniem
W nowym planie zagospodarowania przestrzennego w mojej gminie jest zapis, że minimalna wielkość działki na zabudowę jednorodzinną wynosi 1000m. Moi rodzice chcą podzielić swoją działkę na dwie równe po 800m i jedną przepisać na mnie. Niestety, w myśl nowych przepisów, nie będę mógł na niej postawić swojego wymarzonego Cyrkona.
A jeśli rodzice rozpoczęliby budowę domu i dopiero po wykonaniu stanu zero chcieliby podzielić działkę na dwie mniejsze i tą z rozpoczętą budową przepisać? Co z pozwoleniem na budowę? Czy taki podział jest możliwy?


Marjucha
Jeśli rodzice mogą dostać pozwolenie na budowę drugiego domu na tej samej działce, to niech o nie wystąpią. Najczęściej jednak zapisy planu zabraniają budowy drugiego domu jednorodzinnego lub przekształcenia istniejących budynków gospodarczych na cele mieszkalne.
Widzę też możliwość rozbudowy istniejacego domu tak, aby po rozbudowie dało sie z niego wydzielić drugi lokal mieszkalny.
Ale skoro już masz wybrany projekt - to ten wariant odpada. Pozostaje tylko długotrwałą procedura zmian w planie zagospodarowania.[/url]

No i witam ponownie.
Mam już wypis i wyrys z planu zagospodarowania przestrzennego. Pani(bardzo miła zresztą) w Urzędzie Gminy ucieszyła mnie mówiąc, że na tej działce można budować.
Teraz kolejne pytanie:
Póki co nie mam żadnych praw do tej działki. Czy rozsądniej(taniej :D ) jest zdobywać pozwolenie na budowę na rodziców i potem kombinować z podziałem działki, czy też lepiej żebym stał się współwłaścicielem działki i sam starał się o to upragnione pozwolenie? Czy będąc współwścicielem mam do tego prawo?
Jeśli możesz to napisz co o tym sądzisz i czy te moje rozważania mają jakikolwiek sens

oskar0259
31-03-2006, 21:05
Rozumiem, że masz wstępną opinię urzędniczki (a wypis z planu to potwierdza), że mozna zbudować drugi dom na działce.
Gratuluję. Ja bym natychmiast skorzystał, tzn. wystąpił o pozwolenie na budowę. Moim zdaniem to, kto wystąpi o pozwolenie to sprawa bardziej techniczna. Mogą wystapić rodzice (jak rozumiem jedyni w tej chwili wlaściciele), ale możesz wystąpić i ty. Masz wykazać się (na potrzeby wydania pozwolenia) prawem do dysponowania działką na cele budowlane, a to wcale nie oznacza, ze musisz być właścicielem. Moim zdaniem np. dzierżawa czy użyczenie (zwykła nienotarialna umowa) powinny wystarczyć, abyś zgodnie z prawem mógł złożyć takie oświadczenie.
Wybrałbym oczywiście drugą opcję, tzn. pozwolenie na siebie (nie musiałbyś w przyszłości "przepisywać" pozwolenia). A w tzw. międzyczasie "załatwiaj" wspólwłasność, a najlepiej podział działki. Ale bez zbędnego pośpiechu - dla celów podatlu od darowizny wartość działki tylko z pozwoleniem na budowę nie wzrośnie. Zacznie rosnąć, gdy zaczniesz budować. I wtedy warto mieć na własność (nie współwłasność) tę część działki, na której budujesz.

oskar0259
31-03-2006, 21:10
Aha, współwłaściciel za zgodą wszystkich pozostałych współwłaścicieli może samodzielnie wystąpić o pozwolenie na budowę. Ale to co zbuduje jest jego własnością proporcjonalnie do udziału we wspólwłasności (to co na gruncie należy do właściciela/współwłaścicieli gruntu).

oskar0259
31-03-2006, 21:13
Taniej będzie, jeśli sam wystąpisz (i uzyskasz) pozwolenie.

marjucha
03-04-2006, 07:01
Wielkie dzięki za poradę.
A jak sprawa ma się z użyczeniem? Jak powinna wyglądać taka umowa?
Co powinna zawierać?

oskar0259
03-04-2006, 17:35
Wpisz do wyszukiwarki (np. Google) "umowa użyczenia" (w cudzysłowie). Uzyskasz co najmniej kilkadziesiąt wzorów umów i wyjaśnień, czym jest ta umowa, jakie są jej koszty (podatkowe) itp.

Roberto12
07-04-2006, 23:27
Dzien dobry.

Spojrzalem na forum i widze ciekawa dyskusje. Niedawno spotkalem sie z sytacją, która mocno mnie zastanowiła. Moj znajommy jest wlascicielem dzialki w sasiedztwie ktorej znajduja sie budynki 4 kondygnacyjne mieszkaniowe (dostepne z tej samej drogi publicznej, w odleglosci ok 3 dlugosci boku dzialki). Dla działki nie ma aktualnych planow miejscowych. Jakis nieznany mu inwestor swego czasu wystapil o warunki zabudowy dla jego dzialki na budowe 3 kondygnacyjnego budynku mieszkalnego i dostal takowe.
Aktualnie moj znajomy wystapil o warunki zabudowy w ktorych zgodnie z zasada dobrego sasiedztwa chcialby dostac 4 kondygnacje lecz przemila urzedniczka mowi, ze moze dac jedynie 3 bo taka decyzja jest juz wydana i innej wydac nie moze.

Czy jest jakis przepis, ktory nakazuje takie postepowanie urzednikowi?

Jeśli tak to na mój chłopski rozum daje on wielkie pole do popisu dla roznego rodzaju szantazystow. Przeciez smialo moge dostac WZ na 5 kondygnacji na dzialce obok ktorej stoja 10 kondygnacyjne budynki a wlasciciel dzialki juz nigdy nie dostanie WZ na 10!!!

Jak ugryzc taka sytuacje w ktorej ktos obcy ogranicza mozliwosci inwestycyjne na naszej dzialce???

Mam nadzieje, ze udalo mi sie wytlumaczyc w miare zrozumiale
Bede wdzieczny za odpowiedz.
Pozdrawiam,
Robert

lukas0259
07-04-2006, 23:39
To, jaki budynek można zbudować powinno "wyjść" z analizy urbanistycznej dotyczącej sąsiedniej zabudowy. Raczej nie ma takiej możliwości, aby "do worka" wrzucić sąsiednie budynki 4-kondygnacyjne, a wyjąć z niego WZ na budynek 3-kondygnacyjny. Od razu rodzi się pytanie: jak to urbaniście wyszło?
Twój znajomy, o ile nie był poinformowany o wydaniu WZ na jego działkę, powinien wystąpić do gminy o przywrócenie terminu na złożenie odwołania od warunków zawartych w WZ (a ja jednocześnie, wraz z tym wnioskiem złożyłbym rówwnież odwołanie).

Roberto12
08-04-2006, 12:22
Dzięki :)
Tez mnie to frapuje w jaki sposob wyszły te 3 kondygnacje z analizy. Jeszcze nie widziałem tych WZ ale domyślam się, że były przygotowane na jakiś większy fragment którego niewielką częścią była działka Kumpla. Widać, że na jego działce inwestor zaproponował 3 kondygnacje a urząd się na nie zgodził. Pytanie czy przy wydawaniu WZ dla znajomego (wyłącznie na jego działkę) urzędnicy muszą się sugerować tamtą decyzją na 3 kondygnacje? Czy jest taki przepis? W przyszłym tygodniu gość ma się wybrać do urzędu żeby rzucić okiem w tamtą decyzję. Jak będę wiedział coś więcej to napiszę.

Pozdraiwam,
Rob.

marjucha
09-04-2006, 09:56
Jeszcze jedno pytanie do "mojej wyroczni" :)
Czy można zostać współwłaścicielem tylko i wyłącznie gruntu,mimo że znajduje się na nim budynek mieszkalny i gospodarczy?

oskar0259
09-04-2006, 20:09
Marjucha, nie, to co na gruncie należy do właściciela gruntu. Nie można "oderwać" budynków od działki!
Roberto, jeśli są WZ obejmujące działkę znajomego, to urząd raczej odmówi wydania kolejnych, niezgodnych z nimi. Nie może być na ten sam teren dwóch różnych warunków zabudowy.
Ja bym raczej szukał szansy nie w nowym postępowaniu, ale we wznowieniu poprzedniego postępowania (tego zakończonego decyzją o 3 kondygnacjach). Znajomy powinien być w nim stroną, a z jakiś, niezrozumiałych dla mnie względów, nie został powiadomiony o postępowaniu. To moim zdaniem poważne uchybienie przepisom kpa. A gruntowne zapoznanie się z dokumentacją jest niezbędne - byc może wyjdą jeszcze kolejne "kwiatki".

axel
11-04-2006, 22:13
Rada Gminy podjęła decyzję o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla pewnego terenu, na którym leży moja działka. Ponieważ planuje budowę chciałbym uzyskać decyzje o warunkach zabudowy (DWZ) dla tej działki.
Czy gmina może wydać mi DWZ dla tej działki?
Czy Gmina może odmówić mi w tej sytuacji (ze względu na planowany MPZP) wydania DWZ. Jeśłi tak to czy istnieje jakiś czas, po którym gmina bedzie musiała wydać DWZ, pomimo iz MPZP nie zostanie uchwalony?

oskar0259
11-04-2006, 22:18
Jeśli jest przynajmniej uchwała rady gminy o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodarowania, to gmina może postepowanie w sprawie wydania WZ zawiesić na max. 12 miesięcy. Jeśli w tym czasie plan nie zostanie uchwalony i opublikowany w dzienniku urzędowym (jest to mało realne w związku z dość skomplikowana procedurą) gmina musi wydać WZ.

EZS
11-04-2006, 22:52
Cześć
A ja mam znowu problem. Moja działka jest nietypowego kształtu. Z przodu ma ok 2 m (wjazd przez działkę, która jest moją współwłasnością a zostałą wydzielona, by umożliwić dojazd do działki za mną), dalej jest trójkąt prostokątny. Działka ma status budowlanej w ewidencji. Powierzchnię ma odpowiednią, jednak niespełnia jednego wymogu wypisu (mam plan zagospodarowania terenu) - napisano w nim, że konieczne jest przestrzeganie nieprzekraczalnej linii zabudowy, lub dostosowanie się do jednej z działek sąsiadujących. I tu jest problem. Na wyrysie nie ma linii zabudowy na naszej działce, na sąsiedniej z 1 strony linia jest i stoi tam domek. Druga działka stoi frontem do innej ulicy i tam ma linie więc nas nie dotyczy... Więc teoretycznie mam się dostosować do tej działki, co ma domek. Jest to niemożliwe, na 2 metrach przy ulicy nic nie wybuduję. Poza tym te nasze dziełki rozdziela ta 4-metrowa wydzielona działka na drogę (ma status działki a nie drogi i nie jest zabudowana). Na moje pytanie o lokalizację domku (zaniosłam mapkę z propozycją zlokalizowania go wgłębi, miejsca jest tam dość) wydział arch i urban. odpowiedział, że on nie wie i wystąpili do autora planu o uzupełnienie. CZekam na odpowiedz ale zastanawiam się, jaką mam szansę?
Z jednej strony działka na p[alnie jest budowlana. Z drugiej nie spełnia jednego wymogu planu. Z trzeciej sam autor planu linii zabudowy na niej nie naniósł (nie maił jak :D ) ale z zabudowy nie wyłączył - a działka ma taki kształt od wieków. Czy może teraz powiedzieć, że nie widzi możliwości zabudowy? Jeżeli tak, to do kogo mogę si e od takiej decyzji odwołać? W końcu nie od warunków ale ich interpretacji...
Co o tym myślisz? Czy powinni interpretować na korzyść właściciela? Czy powinni ją wyłączyć z zabudowy wcześniej, czy jest dopuszczalne, że 1500 m2 w terenie o gęstej zabudowie ma leżeć odłogien? Co mogę zrobić?

oskar0259
11-04-2006, 23:20
Odwołać się od wypisu z planu nie możesz. Nie ma do już uchwalonego planu (jego zapisów) żadnej drogi odwoławczej. Możesz skarżyć gminę wykorzystując art. 101 ustawy o samorządzie gminnym - ale to długotrwała procedura. Nie daj się też "wpuścić" w uzupełnienie przez projektanta planu. Nie ma takiej procedury, chyba, że uzupełnienie to zmiana planu. To też potrwa wiele miesięcy.
Skoro na działce nie ma zaznaczonej linii zabudowy, a wypis z planu stwierdza, że należy nawiązać do linii zabudowy na działkach sąsiednich, to domagaj się jeśli ci to odpowiada, wydania zgody na nawiązanie do budynku na sąsiedniej działce, przy sąsiedniej ulicy (ma on swoja linię zabudowy, ale czy nie można przyjąć, że linia wytyczona ze ściany prostopadłej do tamtej linii będzie linią zabudowy dla Was?). To w zasadzie jedyne "szybkie" rozwiązanie, bez uruchamiania procedury zmian planu.
Przychodzi mi jeszcze do głowy zbudowanie jakiejś "wypustki" (np. garażu, komórki) połączonej z cofniętym w głąb działki domem. Wtedy linia zabudowy (ta od "właściwej" ulicy) będzie zachowana. Tylko moglibyście stworzyć w ten sposób jakiegoś architektonicznego potworka...

DaKar
12-04-2006, 10:24
Witajcie, właście wczoraj odebraliśmy WZ, jeśli chodzi o parametry domu, wszystko ok (wybrany projekt spełnia warunki). Będziemy jednak pisać odwołanie poniewaz w Warunkach wydanych przez UG domu usytuowany jest kalenicą północ-południe (co w ogóle wychodzi bokiem domu do drogi głównej :evil: ) a nam pasuje wschód-zachód (dom z garażem, chcieliśmy mieś front domu przodem do drogi)
Moje pytanko brzmi: skąd Gmina bierze dane do takich warunków zabudowy, gdy nie ma planu zagospodarowania.
Trzy domy sąsiadujące z naszą działką są ustawione wschód-zachód i tylko jeden (obecnie w budowie) północ-południe. Dodam, ze ten jeden "rodzynek" stoi na tak wąskiej działce, że odwrotnie by się po prostu nie zmieścił.
Pominę już kwestię koloru dachu (grafitowy :o ) wziętą tez chyba z powietrza.

EZS
12-04-2006, 15:47
dzięki Oskar. Troche się dałam wpuścić w maliny, ale to odkręcę.
Problem polegał na tym, że to pan z urzędu urbanist-arch powinien podjąć decyzję, ale nie chce. Jest to sytuacja nietypowa i właśnie po to jest urząd.
Konkluzja dnia dzisiejszego jest, że ponieważ na mojej działce linii zabudowy nie ma celowo, bo jest ona niemożliwa, więc powinnam budować zgodnie z przepisami prawa budowlanego. I tyle

jmm
12-04-2006, 22:31
Witam
Mam pytanie -moj kuzyn jest rolnikiem (ogólem pola ma 2,2 h) posiada działke rolna o pow 33 ar na ktorej ma wybudowany dom reszta działki ok 15 ar to sad ktory chce mi przekazac jako darowizne a ja chcialbym postawic tam domek (nie jestem rolnikiem )ale w gminie powiedziano mi ze podzial tej działki jest niemożliwy . własciciel to zn kuzyn moze wybudowac tam domek.Czesc dzialki to znaczy sad posiada dostep do drogi publicznej oraz sasiadujaca dzialka jest zabudowana i dostep do medi jest tez.Gmina jest w trakcie przygotowania miejscowego planu zagospodarowania ma byc zatwierdzony we wrzesniu.
Prosze o pomoc co w tej sytuacji moge zrobic aby mozna bylo dokonac podzialu i wybudowac domek na tej działce rolnej(sadzie ).

oskar0259
12-04-2006, 22:51
EZS
Tak też wydawało mi się, że skoro nie ma linii zabudowy, to odległość, na którą można się zbliżyć, wynika z ustawy o drogach publicznych (8 m w przypadku powiatowej, chyba 6 m - gminnej). Kiedyś te odległości były w rozporządzeniu wydanym na podstawie prawa budowlanego (Warunki, jakim powinny odpowiadac budynki...), ale od kilku lat odległości te są właśnie w ustawie o drogach.
DaKar
Kształt Twojego domu powinien wyjść z analizy urbanistycznej, która w przypadku kilku domów w sąsiedztwie jest tak naprawdę liczeniem średniej (z wymiarów i kształtu tych domów) poszczególnych parametrów wskazanych w rozporządzeniu. Jak mogło wyjść to co piszesz, to chyba słodka tajemnica urbanisty. Masz, moim zdaniem, poważną szansę na uchylenie WZ przez SKO.
JMM
Skoro plan jest w trakcie uchwałania, to gmina zawiesi postępowanie w sprawie wydania WZ do czasu uchwalenia planu zagospodarowania (ale nie dłużej niż na 12 miesięcy).

DaKar
13-04-2006, 09:47
DaKar
Kształt Twojego domu powinien wyjść z analizy urbanistycznej, która w przypadku kilku domów w sąsiedztwie jest tak naprawdę liczeniem średniej (z wymiarów i kształtu tych domów) poszczególnych parametrów wskazanych w rozporządzeniu. Jak mogło wyjść to co piszesz, to chyba słodka tajemnica urbanisty. Masz, moim zdaniem, poważną szansę na uchylenie WZ przez SKO.



Dzięki za informację. Ta słodka tajemnica to PRAWDOPODOBNIE pomyłka :o pani sporządzającej dokumentację. Może obejdzie się bez odwołania, spotkam sie z nia po świętach to zobaczymy co powie (co ma na swoją obronę :wink: )
Pozdrawiam

michcioizi
13-04-2006, 21:47
witaj
obecnie jestem na etapi kupna działki - dzialka bedzie miała 37mx20m , mam pytanie cy jest jakis wymóg który mówi o tym jaka musi byc odleglosc usytuowania budynku od drogi ( zyli od granicy działki ) cy to ma byc przepisowe 4m bo sciana bedie miała otwory okienne ?

oskar0259
13-04-2006, 22:02
Mówi o tym art. 43 ustawy o drogach publicznych, który ustala, że obiekty budowlane przy drogach powinny być usytuowane w odległości od zewnętrznej krawędzi jezdni co najmniej:
- od autostrady - 30 m na terenie zabudowy miast i wsi i 50 m poza terenem zabudowy,
- od drogi ekspresowej odpowiednio 20 m i 40 m,
- od drogi krajowej odpowiednio 10 m i 25 m,
- od drogi wojewódzkiej lub powiatowej odpowiednio 8 m i 20 m
- od drogi gminnej 6 m i 15 m.
Artykuł ten w w ustępie 2 przewiduje, że "2. W szczególnie uzasadnionych przypadkach właściwy zarząd drogi może wyrazić zgodę na usytuowanie obiektu budowlanego przy drodze, o której mowa w ust. 1 lp. 3 tabeli, w
odległości mniejszej niż określona."

trickster
18-04-2006, 14:03
Witam! Przymierzamy się z żoną do budowy domu, na razie odziedziczyliśmy działkę 900 m kw. Problem w tym, że przez sąsiednią działkę, a nad narożnikiem naszej, biegnie linia energetyczna - chyba 220kV. W lokalnym planie zagospodarowania przestrzennego jest wymóg budowy poza strefą bezpieczeństwa, która dla tej linii wynosi 20m. Ta strefa zajmuje pół naszej działki, dzieląc ją po przekątnej, w związku z czym dom może stać właściwie tylko w samym rogu, przeciwległym do tego, nad którym biegną przewody wysokiego napięcia.
Czy można starać się o pozwolenie na budowe w strefie bezpieczeństwa elektrycznego? Dodam, że w tej strefie stoi stary domek letniskowy, a jakieś 10 lat temu zakład energetyczny wykonał ekspertyzę stwierdzającą, że na działce nie ma żadnego szkodliwego promieniowania elektromagnetycznego (czy też jakiegoś innego). Czy jest to podstawa do ewentualnego odstępstwa od przepisów?

oskar0259
18-04-2006, 21:37
Nie wiem.
Myślę, że rzecz jest w zgromadzeniu przez Ciebie odpowiedniej dokumentacji, w tym ekspertyz i stanowiska energetyki. Ale o tym, czy wydać Ci pozwolenie na budowę (i w jakim miejscu działki) ostatecznie zadecyduje organ wydający - czyli starostwo.
Nie masz sytuacji typowej, w związku z tym powinieneś zasięgnąć języka u tych, któzy będą o czymś decydowali lub opiniowali. Jasnych i9 jednoznacznych przepisów, w jakiej sytuacji można zmniejszyć odległości wg mojej wiedzy nie ma.
P.S. Jak rozumiem działkę już masz, tak więc informacje z tego forum fachowców i pasjonatów elektryki na temat natężenia promieniowania i jego wpływu na organizm (a opinie były różne) nie wpłyną na Twoją decyzję o budowie.

tezet
18-04-2006, 21:51
Witaj oskar

Złożyłem właśnie wszystkie dokumenty dot pozwolenia na budowę. Pojawił się jednak pomysł wstawienia do garażu kanału samochodowego. Czy na jego wykonanie potrzebne są zmiany w projekcie przed uzyskaniem pozwolenia. czy kanału można zaliczyć do drobnych zmian w projekcie. Dom jest niepodpiwniczony.

pozdrawiam
i jak zwykle łączę wyrazy uznania za cierpliwość we wszystkich odpowiedziach

lukas0259
18-04-2006, 22:09
Podchodząc do sprawy formalistycznie, nie wiem, jak pracuje u Ciebie nadzór budowlany - ta zmiana może ujść ich uwadze (i tak będzie na 90 proc.), ale może to być również pretekst utrudniający odbiór, to wprowadziłbym zmiany w projekcie (skoro jeszcze nie masz pozwolenia?).
Niestety nigdzie nie jest sformułowana definicja tego, co należy rozumieć przez "zmiany istotne" - twórcy ostatnich nowelizacji prawa budowlanego pozostawili to do oceny projektanta i urzędu. Radziłbym więc zasięgnąć opinii (anonimowo?) o kwalifikacji tej zmiany we właściwym PINB.

tezet
19-04-2006, 20:25
Dzieki lukas

pozwolenia jeszcze nie mam ale już złożyłem o nie papiery więc to tak jak bym już je miał.

skonsultuje się z nadzorem
chyba, że Oskar coś dorzuci

superiwona
20-04-2006, 19:39
witam mam pytanie jak namierzyc adres zamieszkania sasiada. zlozylam podanie o wz i dowiedzialam sie ze sasiad nie odbiera poczty. pani z urzedu wysyla pismo na adres tej obok mojej posesji, gdzie nic nie ma. powiedziala ze w zaden sposob nie moze namierzyc adresu zameldowania sasiada. i olewka. pytalam czy moze przez dane z podatku od gruntu, ale powiedziala ze podatek jest oplacany i ze wzgledu na ustawe nie moze podac mi namiarow chocby na rodzine czy tez na te osobe ktora oplaca podatek.co robic czy udac sie po info do ksiag wieczystych? nie wiem prosze o rade bo jestem zielona w te klocki. a jescze czy jak nie odbiera ktos poczty to znaczy ze ja nigdy nie dostane decyzji?

lukas0259
20-04-2006, 20:59
Z internetu:
"Niepodjecie pisma z poczty lub z urzędu w odpowiednim terminie rodzi zazwyczaj dla adresata takiego pisma bardzo poważne konsekwencje prawne. Zgodnie z art. 47 k.p.a. w sytuacji gdy adresat pisma odmawia przyjęcia pisma przysłanego przez pocztę, pismo zwraca się nadawcy z adnotacją o odmowie jego przyjęcia. Pismo z adnotacją włącza się do akt sprawy i uznaje je za doręczone w dniu odmowy jego przyjęcia przez adresata. Tak samo jest w przypadku niepodjęcia przesyłki – korespondencji urzędowej z poczty. Wtedy doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia okresu, a pismo pozostawia się w aktach sprawy. Obie opisane powyżej instytucje określa się jako tzw. domniemanie doręczenia."
Więcej:
http://www.atupartner.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=70&Itemid=43

biuromax
24-04-2006, 18:33
W sumie od dawna nosiłem się założeniem takiego postu.
Chętnie pomogę w sprawach planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
Dwa zdania o sobie :oops: :
jestem urbanistą - w zawodzie od pięciu lat - po studiach z zakresu planowania przestrzennego. Obecnie składam dokumenty o wpis do izby urbanistów (dla niewtajemniczonych - uzyskanie uprawnień), dlatego pomoc dla chętnych będzie dla mnie kolejną nauką.
Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie - jeśli nie od razu - to jak się dowiem.
Jedyny minus jest taki że mam internet "wstrzeliwany" więc będę to robił 1-2 razy dziennie.
Czekam na pytania (mam nadzieje że jakieś będą :wink: )

Adam.

karcio102
27-04-2006, 00:26
Witam.
Kilka dni temu otrzymałem decyzję z gminy o zawieszeniu wydania WZ do czasu ustalenia MPZP. Problem z moją działką polega na tym, że jest ona oddalona od drogi (poprzedni właściciel podzielił całą działkę na 3 części tj. dwie pod budowę i jedną drogę zapewniającą dojazd do działki, która jest w głębi). Gdy to zrobił w czerwcu 2003 obie działki były "budowlane" (jest na to decyzja wójta) bo znajdowały się na terenie przeznaczonym pod budownictwo jednorodzinne. Jak wyjaśnił mi pan z urzędu gminnego do końca 2003 roku wszystko było OK ale od 2004 MPZP nie obowiązuje i żeby działka otrzymała warunki zabudowy musi spełnić szereg kryteriów (dopiero trwa przygotowanie studium, gdzie ten teren będzie "budowlany"). W sąsiedztwie istnieją już domy ale tylko w lini "przy drodze".Sąsiad z działki "bliższej" WZ już dawno otrzymał i jest na etapie wniosku o rozpoczęcie budowy.
Czyli wydanie pozytywnych warunków zabudowy powodowało by powstanie nowej lini zabudowy.
Pytanie:
Czy mogę coś z tym zrobić czy też muszę czekać dopóki nie będzie MPZP ?
Poza tym w decyzji o zawieszeniu jest mowa ,że odwołanie od tej decyzji może nastąpić tylko do 7 dni od momentu dostarczenia - czy jest to prawda?
Pozdrawiam i czekam na szybką pomoc.
Z góry dziękuję
Andrzej
:D

lukas0259
27-04-2006, 15:46
1. Gmina ma prawo zawiesić postępowanie, ale najwyżej na rok. W praktyce, zwłaszcza, że jak piszesz prace nad planem są "w lesie" nie ma możliwości w tym czasie zakończenia procedury. tak więc zapewne za rok i ty i gmina będziecie w tym samym miejscu, różnica będzie jednak taka, że gmina będzie musiała wydać WZ (nie ma możliwości ponownego zawieszenia), niezależnie od tego, na jakim etapie będą prace nad MPZP.

2. Możesz odwołać się zgodnie z pouczeniem. To, że działka jest przy drodze wewnętrznej nie ma znaczenia - ważne, żeby miała za jej pośrednictwem dostęp do drogi publicznej, a przy tej ostatniej powinny być budynki mieszkalne (ale liczą się tylko te, które są w obszarze analizowanym). Musisz spełnić 5 warunków i jak rozumiem spełniasz je. Linia zabudowy powinna nawiązywać do zabudowy sąsiedniej, ale możliwe są odstępstwa (patrz rozporządzenie) i samodzielne ustalenie innej linii przez organ wydający WZ. Napisz w odwołaniu, ze sąsiad otrzymał WZ i wymień, jakie domy (także w trakcie budowy) są w obszarze analizowanym (promień równy 3-krotnemu frontowi działki, nie mniej niż 50 m).

3. Studium nie jest prawem miejscowym, na jego podstawie nie można wydawać żadnych decyzji administracyjnych! Takim prawem jest tylko plan!. Jeśli w gminie są na etapie studium, to plan najwcześniej będzie za 3 lata. Walcz więc, jeśli rzeczywiście chcesz się szybko budować.

4. Wykorzystaj doświadczenia innych - z tego wątku i forum.[/url]

izzarider
28-04-2006, 14:42
Witam,
Proszę o pomoc w sprawie uzyskania pozwolenia na budowę.
Rzecz się dzieje w gminie Zabierzów (powiat krakowski). W 2005 roku dla tej gminy został uchwalony miescowy plan zag. przestrzennego (MPZP). Ja posiadam działkę o wielkości 18 arów, która w części 12 arów jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną (oznaczenie M3) a reszta jest zalesiona (5ar) i przeznaczona pod komunikację (1ar).
Problem polega tym, że dla terenu M3 ustalona jest mimimalna powierzchnia działki 20 arów.

Jak kilka razy dowiadywaliśmy się w starostwie, że te ograniczenia odnoszą się do nowo dzielonych działek - czyli na naszej działce można się budować. Gdy zaczęliśmy załatwiać papiery do pozwolenia na budowę okazało się, że w starostwie pojawiła się nowa interpretacja
tego przepisu, z której wynika, że jednak nie możemy się budować!
Co więcej, według nowej interpretacji 20 arów nie odnosi się do wielkości działki ale do wielkości obszaru M3 na tej działce. Czyli nam brakuje 8 arów M3 aby się móc budować.


Może ktoś miał podobny problem lub wie jak sobie z tą sytuacją poradzić.

A co myślę o tych urzędnikach, którzy podają sprzeczne informację to już zostawię dla siebie.
:evil:

oskar0259
28-04-2006, 16:47
Uważniej przeczytaj plan zagospodarowania (część opisowa) w gminie lub w dzienniku urzędowym wojewody. Powinny się tam znajdować interesujące Ciebie sprawy, tj. czy działki z podziału przed uchwaleniem planu poniżej "normy" są uznawane za spełniające wymagania powierzchniowe oraz czy wymagana powierzchnia działki odnosi się do całej, czy też tylko do części "M".
Moim zdaniem podstawy do interpretacji przez powiat są mizerne (a chyba w ogóle ich nie ma). Oni tylko powinni sprawdzić, czy to, co zamierzasz zbudować, jest zgodne z planem.

justynap13
28-04-2006, 20:17
Witam!
Dzisiaj otrzymalam WZ i moje pytanie jest takie:
podano ze dom parterowy, niepodpiwniczony, o wysokosci do 5,5m- czy to oznacza wysokosc w kalenicy?
Czy sa to sztywne liczby ? Czy jest mozliwosc np. wybudowania domu o wysokosci 8m? (dom z poddaszem uzytkowym)?
Pytam z ciekawosci
Pozdrawiam

oskar0259
28-04-2006, 22:04
WZ określają "warunki brzegowe". Wyższego (najprawdopodobnej w kalenicy - sprawdź w WZ) nie można zbudować, niższy - tak.

pluton
29-04-2006, 18:29
Do kogo urzad wysyla decyzje o warunkach zabudowy? Czy tylko do wnioskodawcy czy rowniez do wlasciciela dzialki i do sasiadow? Pytam bo chcialbym uzyskac WZ przed zakupem dzialki, a nie chce zeby wlasciciel sie o tym dowiedzial. :wink:

peez
30-04-2006, 14:12
mam wielki problem z uzyskaniem WZ w Krakowie; tzn problemem nie jest sam fakt uzyskania WZ, co tempo w jakim się to odbywa;
w moim przypadku trwa to już blisko 8 miesięcy; ostatnio ucieszyłem się - bo ostatni papierek z ZGK wrócił do architektury z opinią pozytywną, a z tego co udało mi się wcześniej ustalić w architekturze ich część (tzn architektury) jest już gotowa (takie WZ na "bródno");
tak więc architekura ma już wszelkie uzgodnienia z innymi urzędami + gotową własną WZkę (na bródno) i teraz wystarczy już "tylko" podpis i wysłanie do stron;
wydawało mi się, że to tylko formalność i około 10 maja dostanę WZkę (do uprawomocnienia);
moja wstępna radość trwała jednak krótko, bo w architekturze uświadomiono mi, że NA PODPISANIE MOJEJ WZki MAJĄ 30 DNI I NIE MOGĘ LICZYĆ NA TO, ŻE ZROBIĄ TO SZYBCIEJ :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
jeszcze raz podkreślam, że sprawa jest już po wszystkich analizach i wszystkie są pozytywne;

czy w związku z tym:
1. mogę oskarżyć urząd o opieszałość?
2. jest szansa, że takie oskarżenie cokolwiek przyspieszy?
3. - czy też wręcz spowoduje ICH wrogość i na przykład moja sprawa się gdzieś zawieruszy :evil: ???

pomocy, bo już psychicznie nie wytrzymuję, a WZkę MUSZĘ mieć do końca maja, bo inaczej będę miał OGROMNE problemy (+sporą stratę finansową)

napiszcie czy skarżenie może coś pomóc, czy lepiej codziennie chodzić do nich na kolanach i błagać o ten cholerny podpis

oskar0259
30-04-2006, 15:37
Peez
Zarzucenie urzędowi opieszałości (czyli jak rozumiem skarga do WSA) przy Twoich napiętych terminach nic nie da. Taka procedura trwa kilka miesięcy i nawet po stwierdzeniu przez sąd bezczynności byłoby to dla Ciebie purrusowe zwycięstwo. Jeśli jesteś zdesperowany spróbuj umówić się na rozmowę z szefami Twoich rozmówców z architektury (łącznie z wice i prezydentem). Okres (przedwyborczy) dobroci dla petentów (o przepraszam - szanowanych wyborców) już się rozpoczął. Nie radzę "chodzenia na kolanach", ale trochę stanowczości nie zaszkodzi.
Pluton
Niestety, właściciel (i sąsiedzi) powinni być zawiadomieni jako strony postępowania. Spróbuj dowiedzieć się o istotnych szczegółach projektu decyzji (można budować czy nie) i jeśli lubisz trochę ryzyka (zawsze coś może się po drodze zdarzyć, np. uciążliwy sąsiad ślący odwołania i skargi) pędż do właściciela zawrzeć umowę przedwstępną.[/url]

izzarider
30-04-2006, 18:39
oskar0259
Uważniej przeczytaj plan zagospodarowania (część opisowa) w gminie lub w dzienniku urzędowym wojewody. Powinny się tam znajdować interesujące Ciebie sprawy, tj. czy działki z podziału przed uchwaleniem planu poniżej "normy" są uznawane za spełniające wymagania powierzchniowe oraz czy wymagana powierzchnia działki odnosi się do całej, czy też tylko do części "M".
Moim zdaniem podstawy do interpretacji przez powiat są mizerne (a chyba w ogóle ich nie ma). Oni tylko powinni sprawdzić, czy to, co zamierzasz zbudować, jest zgodne z planem.

Dziękuję za odpowiedź.
Przejrzałem plan zagospodarowania i niestety nie ma tam informacji co się dzieje z działkami zprzed uchwalenia planu. W planie działka budowlana jest zdefiniowana jako fragment nieruchomości oznaczona przez "M". Czyli aby się budować na nieruchomości trzeba mieć np. conajmniej 20 ar terenu "M3".

Działka o której mowa (18 ar) do czasu uchwalenia planu była rolna.
Po uchwaleniu planu 12 arów z tej działki została przeznaczona
pod zabudowę z oznaczeniem M3 (reszta to las i obszar pod komunikację).

Więc jak narazie jesteśmy w kropce. Chcemy złożyć złożyć wizytę burmistrzowi i kierownikowi architektury w powiecie. Aby pomimo wszystko uzyskać pozwolenie na budowę rozważamy podpisanie z sąsiadem umowy użyczenia działki sąsiedniej. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę oczywiście umowa zostanie rozwiązna.

Proszę ewentualnie o sugestię, co można w danej sytuacji najlepiej
zrobić i czy pomysł z użyczeniem ma szansę powodzenia?
Znaleźenie rozwiązania z tej sytuacji pomoże nam jak i wielu innym
osobom w podobnej sytuacji w tym rejonie.

Dodatkowo przesyłam link z dziennikiem urzędowym z rzeczonym planem
http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/6F4A3084-5DE5-4254-9435-C49C3EE38396/52907/dzu152.pdf

Serdecznie pozdrawiam
i z zaciekawieniem czekam na odpowiedź

izzarider

oskar0259
30-04-2006, 22:24
Rzeczywiście definicja działki budowlanej w paragrafie 2 pkt 8 nie jest (również dla Ciebie) najszczęśliwsza - pozwala wyodrębnić z nieruchomości tylko jej część ujętą w planie jako budowlaną i nie brania pod uwagę pozostałej!
Ale w takim razie po co byłą zmiana ( w zwiazku z uchwaleniem nowego planu) przeznaczenia terenu z rolnego na budowlany, skoro nie spełnia on norm przewidzianych dla działek budowlanych? Całe szczęście, że nie doczytałem się w planie, że z powodu uchwalenia planu ustalono opłatę adiacencka za wzrost wartości nieruchomości... Mogłoby się okazać, że wzrosła, choć nadal można wykorzystywać działkę tylko jako rolną.
Wizyta "u władz" nie zaszkodzi, a co do użyczenia części działki sąsiedniej na potrzeby postępowania o wydanie pozwolenia na budowę to nowatorski pomysł (dotychczas, dla odmiany dzierżawę, stosowano w przypadku zabudowy siedliskowej na terenach bez uchwalonego planu). Sam jestem ciekaw, jak do tego podejdą organy upoważnione do wydania decyzji (może nie skończyć się na I instancji).

zbynio27
01-05-2006, 11:07
Chciałbym postawić gotową altanę ogrodową na podeście , który ma 6 słupków wkopanych i zabetonowanych w ziemię , ponieważ mam teren pagórkowaty. Wymiary altany to 3x4,5m. Jakich formalności muszę dokonać , żeby zacząć stawianie altany na tym podeście i jakie muszę zachować odległości od granicy. :roll:

oskar0259
01-05-2006, 19:26
Zgłoszenie do urzędu gminy, do niego załączony szkic altany. Po 30 dniach, gdy gmina nie zgłosi sprzeciwu - mozna budować. Odległości - takie jak przy innym budynku (budowanym na podstawie pozwolenia na budowę).

sSiwy12
02-05-2006, 22:17
Od kilku tygodni "trybię" wszelkie możliwe Ustawy i przepisy inne, i nic.
Problem jest taki. Działka w części budowlana , a wczęści rolna. Tej budowlanki jest około 15 m w granicach działki. I problem. Ni jak nie można "usadowić" domu (jest to tz. druga linia zabudowy), a by nie przekroczyć budowlanki. Urząd twierdzi, aby się nie martwić, bo WZ wydadzą. Nie pasuje mi jednak budowa na części budowlanej, i chcę budować "zagrodówkę" (mam wymagany areał). Ale i w tym przypadku najbardziej "leży" mi usadowienie budynku, które "wchodzi" na budowlankę" - nieznacznie, ale jednak. Zadałem temat w gminie i stwierdzili, że jeśli znajdę jakieś rozsądne uzasdnienie (chodzi o przepisy, lub orzecznictwo, a nawet "prawo stosowane"), to oni są za. Sęk w tym, że nie znalazłem. Owszem istnieje możliwość innego usytuowania budynku (działka ma 40 arów), ale z różnych przyczyn nie za bardzo mi to pasuje.
Pozdrawiam

ola177
05-05-2006, 20:01
Nie wiem jak wypełnić punkt 2 c wniosku o warunkach zabudowy, czyli:
Określenie charakterystycznych parametrów technicznych oraz dane charakteryzujace jej wpływ na środowisko:
1)Rodzaju, skali i usytuowaniu przedsięwzięcia
2) powierzchni zajmowanej nieruchomości a także obiektu budowlanego oraz dotychczasowym sposobie ich wykorzystania i pokryciu szata roślinna
3) rodzaju technologii
4) przewidywanej ilości wykorzystywanych surowców, materiałów, paliw oraz energii
5)rozwiązanaich chroniacych środowisko
6)rodzajach i przewidywanej ilości wprowadzanych do środowiska substancji lub energii przy zasto sowaniu rozwiązań chroniących srodowisko

powyższe dane należy dołączyć w postaci załączników

o co tu chodzi? :-?

zbynio27
14-05-2006, 17:33
:roll:
Czy na postawienie gotowej altany o wymiarach do 9m kw. na zrobionym podeście muszę składać jakieś dokumenty do starostwa , czy mogę stawiać bez zgłoszenia.

zbynio27
14-05-2006, 17:49
:roll:
Czy mogę na swojej działce która ma 11 arów wraz z domem , postawić blaszany garaż na płytkach chodnikowych bez żadnego zgłoszenia lub pozwolenia na budowę oraz jakie musiałbym zachowac odległości od granicy.

Nefer
14-05-2006, 18:10
zbynio 27 - nie przeginaj - poczytaj trochę to forum :):)

marcinor
15-05-2006, 09:51
Witam!
Mam pytanie odnośnie zabudowy bliźniaczej.
Kupuję działkę pod bliźniaka.
Jaki projekt bedzie obowiązywał?
Ten właściciel który prędzej złoży swój projekt, czy jest to jakoś odgórnie wyznaczane?
Jakieś szczególne warunki.
Chodzi o to, że mój projekt nie wszystkim może się podobać - jest to bardzo mały dom.
na drugą połowę nie ma jeszcze chętnego... :)

andmat1973
16-05-2006, 12:38
Witam.

Mam następujący problem. Uzyskałem WZ i na jego podstawie prawomocne pozwolenie na budowę. Obecnie chcę sprzedać działkę wraz z pozwoleniem na budowę. W WZ jest jednak zapis:

"Jeżeli w związku z wydaniem nieniejszej decyzji wartość przedmiotowej nieruchomości wzrosła a właściciel lub użytkownik wieczysty sprzedaje tę nieruchomość zgodnie a art. 63 ust. 3 UOPIZP pobrana zostanie jednorazowa opłata w wys. 30% wzrostu wartości nieruchomości. Opłata stanowi dochód własny gminy. Wysokość opłaty ustala się na pdst. art 37 UOPIZP na rzecz inwestora po uzyskaniu ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę."

Czytałem UOPIZP i faktycznie są tam zapisy o takim podatku na rzecz gminy. Dotyczą one jednak, moim zdaniem, sytuacji gdy wartość gruntu wzrasta na skutek uchwalenia Planu miejscowego, a nie wydania decyzji WZ.

Prawnikiem jednak nie jestem i pewności nie mam, a wolałbym wiedzieć ne pewno czy gmina nie będzie mogła zażądać tego podatku. Dodatkowo nie wiadomo jak to zostanie wycenione...

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Andrzej

Danusieńka
16-05-2006, 21:56
Co robić?, jak długo mogę czekać. 2,5 m-ca temu złożyłam wniosek o WZ na siedlisko, spełniam warunki: 1.powyżej średniej ha w gminie, 2.dostęp do drogi publicznej, 3.umowa z energetyką podpisana-projekt wykonany, 4.będzie własna studnia i 5.szambo. Deweloperzy chodzą i skupją grunty, jestem po środku obszaru pól. W lewo około 150m miasto zakłada kanalizację przy rówie melioracyjnym i z tej strony trzech moich sąsiadów sprzedało swoje grunty. W prawo około 100m są jeszcze dwa pola oprócz mojego. Deweloperzy chcą budować bloki /niska zabudowa, teren nadrzeczny/. Obecnie nie ma planów przestrzennego zagospodarowania. Nie chcę sprzedawać. Cierpliwie czekam na WZ. Dzwoniłam do UM, odpowiedź: 4 m-ce trzeba czekać, to równo do końca czerwca. Może ktoś podpowie co robić. :cry: Pozdrawiam.

GoskaZ
16-05-2006, 22:59
Mam krótkie pytanie, na tyle na ile przekopałam się przez forum, nie znalazłam jednoznacznej dpowiedzi.
Mam WZ, w której nie ma określonego terminu ważności. Z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 27/03/2003 też nie ma zapisu o terminie ważności decyzji. W kilku artukułach i wątkach, które zgłębiłam, są sprzeczności w tym względzie. Natknęłam się na wypowiedzi, że decyzje o WZ wydaje się bezterminowo, a w innych - że na 2 lata.
Czy jest gdzieś zapis to określający? Będę wdzięczna za podanie źródła, gdzie jest to napisane.
Z moją gminą jest tak, że nim z nimi porozmawiam, sama muszę być pewna.
G

Danusieńka
19-05-2006, 12:05
Oskar 0259! Proszę o opinię. Mam pytanie: czy Biuro Rozwoju Miasta tzw. "studium"gdyby wydało negatywną opinię , ma to znaczenie na decyzję o wydaniu "War.Zab."dla Architektury / brak planów zagospodarowania, wniosek o WZ złożony na "siedlisko"/, ale w projektach planów zagospod.przestrz., które były okresowo dostępne dla zainteresowanch jest zapis i ustalenia na "zabudowę zagrodową". Są to zapisy ogólne nie wskazujące konkretnych działek tylko dotyczące terenu.

wicekK
19-05-2006, 14:52
Witam
Mam działkę dość daleko od mojego miejsca zamieszkania i nie mam czsu w tygodniu pojechać do tamtego urzędu .
Sytuacja wygląda następująco :
działka jest w mieście
ma status rolny
kilka lat temu powstał plan na ten teren
według planu przeznaczona jest pod zabudowę jednorodzinną
i pytanie - Czy sprzedając tę działkę muszę składać papiery do agencji rolnej z zapytaniem o pierwokup , czy może uczwalenie planu miejscowego automatycznie przekwalifikowuje jej status i agencja rolna nie ma tu nic do gadania ?
I jaszcze jedno ( cała działka ma 1800 m kw i plan obejmuje tylko jej połowę ) jak należy sprzedać tę część nie objętą planem aby kupujący mógł sobie zaliczyć kaskę ze sprzedarzy innej nieruchomości z przeznaczeniem nz cele budowlane i nie płacić podatku ?

oskar0259
20-05-2006, 22:13
WicekK
Skoro działka jest położona na terenie objętym planem, to nie trzeba występować do Agencji. Nie ma w tym przypadku znaczenia klasyfikacji gruntu jako "R".
Jeśli część działki nie jest objęta planem, to Agencja musi sie wypowiedzieć co do skorzystania (w praktycznie 100 prc. nie skorzysta) z prawa pierwokupu.
A co do klienta - moim zdaniem kupuje nieruchomość jako całość na cele budowlane i całość wydatku może rozliczyć

oskar0259
20-05-2006, 22:20
Danusieńka,
Napisałem na priv, ale powtórzę:
Studium zagospodarowania gminy (miasta) nie jest aktem prawa miejscowego. Oznacza to, że na podstawie jego zapisów nie można wydać żadnej decyzji administracyjnej (ustalenia w nim zawarte nie mogą być podstawą do zgody lub odmowy danego zagospodarowania terenu).
Źródłem prawa miejscowego może być natomiast plan zagospodarowania. Jeśli go nie ma podstawą do inwestycji są warunki zabudowy, wydawane w formie decyzji.
Warunki zabudowy nie mogą mieć więc za podstawę takiego czy innego rozstrzygnięcia ustaleń studium (lub brak takich ustaleń).
Moim zdaniem wystarczy w Twoim przypadku spełnić warunki dla wydania WZ, tj. przede wszystkim posiadać gospodarstwo o powierzchni większej niż średnia powierzchnia w gminie/mieście.

wicekK
21-05-2006, 19:44
oskar0259
Dzięki za info - potwierdza to czego się w międzyczasie dowiedziałem .
Niemniej jednak (o ile Twojw wiedza na to pozwala - a może inni Forumowicze coś na ten temat wiedzą ?) chciałbym widzieć czy jest możliwość kupienia części działki bez planu tak , aby skorzystać ze zwolnienia od podatku (t.zw zakup nieruchomości na cele budowlane )
Być może trzeba wystąpić o WZiZT i na tej podstawie wystąpić o odrolnienie . Ale skoro grunt jest rolny - to w zasadzie chyba pospisując warunkową umowę sprzedaży występuje się do agencji rolnej z zapytaniem o pierwokup , a dopiero potem o odrolnienie ?
Czy moje rozumowanie jest właściwe ?
Jeżeli tak to czy jest sposób na podciągnięcie tego pod zakup na cele budowlane ( z punktu widzenia urzędu skarbowego ? )

warczyna
22-05-2006, 11:32
Witam.
Mam działkę objętą miejscowym planem zagospodarowania z przeznaczeniem budowlanym. Jednak jest w uchwale do planu zapis że należy przyłączyć się do sieci kanalizacji sanitarnej. A sieci jeszcze nie ma i najwcześniej gmina wybuduje za dwa lub trzy lata. Chciałbym złożyć wniosek o zapis do planu , aby do czasu wybudowania sieci można było wybudować tymczasowe szambo. Jak więc można dokonać dodatkowych zapisów w istniejącym już planie? Pomóżcie proszę

oskar0259
22-05-2006, 22:11
1. Zmian w planie zagospodarowania dokonuje się w tym samym trybie, co jego uchwalenie. A więc może to potrwać nawet dłużej niż rok...
2. O "odrolnieniu" na dwóch "poziomach": na etapie uchwalania planu zagospodarowania i przed wydaniem pozwolenia na budowę na konkretną inwestycję napisali wcześniej (ale niedawno) bardzo klarownie inni forumowicze (chyba Wciornastek i Żona Budowniczego).
3. Jeśli chodzi o urząd skarbowy, to poprosiłbym o pisemną interpretację.

rust_y
24-05-2006, 13:34
Witam serdecznie
Mam pytanie...W jaki terminie prezydent powinien odpowiedziec na uwagi wniesione do PZP ?

Mar_ta
24-05-2006, 14:44
Witam wszystkich,

Czy ktos moze mi doradzic co zrobic jesli MPZP dopuszcza tylko dachy o nachyleniu pomiedzy 30 a 50 stponi. My chcielismy wybudowac dom z dachem plaskim, ktory mial byc wykorzystany na tarasy. Gmina odrzucila nasz projekt i zarzadala dostosowania sie do planu. Architekt przerobil dach, ale to juz nie to samo :cry:
Czy istnieje jakas mozliwosc odwolania sie, czy tez ewentualnej zmiany w trakcie budowy. Dodam, ze nie chce miec potem problemow z odbiorem domu przez nadzor budowlany :oops:
Pomozcie, bo ta sprawa spedza nam sen z powiek, a na plaskim dachu naprawde nam zalezy!!!!!

Pozdrawiam,

wicekK
24-05-2006, 23:19
oskar0259 mam jeszcze jedno pytanie dot działek i planu miejscowego
Byłem dziś u prawnika od nieruchomości - tylko nie wiem czy potrafię dokładnie opisać to co mi powiedział - ale sytuacja wygląda następująco :
Są dwie działki wąskie każda o wym ok 17*100 m ( tak wogóle to takich pasków jest więcej ) przylegają do siebie dłuższymi bokami .
Pierwsza działka ma dłuższym bokiem dostęp do drogi publicznej
W celu umożliwienia dojazdu do innych tego typu działek plan przewidyje w połowie tych 100m prostopadłą drogę dojazdową - w ten sposób z każdej z nich powstają 2 działki
W Planie szczegółowym na części od drogi głównej , na każdej z działek projektowany jest dom wolnostojący ( przy zachowaniu wymaganych odległości można tam postaić dom o głębokości ok 7 m -kiszka )
Na działkach w głębi plan przwiduje zabudowę bliźniaczą
I w tym momencie - aby stworzyć działki bardziej foremne - jest pomysł :
scalić 2 działki ( tę pierwszą 17*50 i następną - ja i sąsiad )
Następnie dokonać podziału na dwie - tak aby powstały 2 działki o wymiarach 17*25 (prawda że lepszy kształt do budowania ?)
Czy taka operacja jest możliwa i czy Urząd Miasta może nie zezwolić na taką zmianę - czy wiąże się to z koniecznością zmiany planu (zgoda Burmistrza itp) , czy też może nie wymaga to zmiany planu : miały powstać 2 domy i powstaną , zmianie ulegnie tylko kształt działek i i miejsce ich usytuowania ) ?
Wydaje mi się że opis jest w miarę zrozumiały - w razie potrzeby mogę podesłać skan wyrysu z planu miejscowego

DARIO2
27-05-2006, 11:21
:D witam
Zgodnie z art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 27 marca 2003r o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym " jeżeli wniosek o ustalenie warunków zabudowy dotyczy obszaru , w odniesieniu do którego istnieje obowiązek sporządzenia planu miejscowego , postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia warunkow zabudowy zawiesza się do czasu uchwalenia planu".

....czyżby przymusowy postój na rok?
... a może doradzi i mnie ktoś ,czy naprawde nieda sie nic przyspieszyc ?

frosch
27-05-2006, 12:15
czy ktos mi odpowie?
czy istnieje mozliwosc otrzymania zgody na budowe,jesli za zgoda sasiada przysune sie do jego granicy 1,38m?
chodzi o zachowanie 4m(sciana z oknami)

Ania_Waldek
28-05-2006, 15:44
Witam.

Proszę o pomoc w poniższej kwestii.
Moja działka jest dość wąska bo tylko 18,4m na szerokość, a mój problem taki ,że wzdłóż całej działki biegnie droga wg. decyzji WZ gminy nazwana jako "prywatna-wewnętrzna dojazdowa" (od strony południowej). Od strony wschodniej graniczę z drogą publiczną. W ginie powiedzieli mi że muszę zachować 6m od tej drogi dojazdowej, ale w MPZP jest tak napisane:
W celu utrzymania uporządkowanych linii zabudowy należy:
1/ w terenach zabudowanych nawiązać linią zabudowy do istniejącego stanu, jednak nie mniej niż 8 m od krawędzi jezdni drogi publicznej,
DZ. URZ. WOJ. ŚL Nr 102 — 105 — Poz. 2714
2/ w terenach nowej zabudowy linia zabudowy powinna być kształtowana:
a/ przy drodze oznaczonej symbolem 1 DPZ -. min.20 m od krawędzi jezdni, b/ przy drogach oznaczonych symbolami DPZ - min. 10 m od krawędzi jezdni, c/ przy drogach oznaczonych symbolem DGL i DGD - minimum 8 m od krawędzi
jezdni,
d/ przy drogach wewnętrznych - minimum 6 m od krawędzi jezdni,

Czy muszę zachować 6 m od drogi wewnetrznej?

Ania_Waldek
28-05-2006, 15:48
Zapomniałem nadmienić że na wszytkich działkach obok stoją już domy.

ania
28-05-2006, 16:11
Czy jest jakis przepis, ktory nakazuje takie postepowanie urzednikowi?

Moim zdaniem nie ma takiego przepisu a zachowanie urzędniczki jest przykładem samowoli. Warunki zabudowy wynikają wprost z analizy otaczającego terenu i w opisywanym przypadku nie widzę powodu, aby nie uzyskać decyzji na 4 kondygnacje.
Wyjścia z sytuacji są dwa:
- szybciej ale nerwowo - awantura z panią oraz przełożoną pani z żądaniem wykazania istnienia takiego przepisu.
- wolniej ale spokojnie - decyzja, potem odwołanie do SKO i właściwa decyzja.

oskar0259
28-05-2006, 20:19
Ania_Waldek
Obawiam się, że określona w planie odległość od drogi wewnętrznej będzie musiała być zachowana.
Frosh
Zgoda sąsiada może pomóc w uzyskaniu pozwolenia na budowę w zmniejszonej (do 1,5 m) odległości od granicy (lub w niej). Sprawdź jeszcze, co (i czy) napisano o takiej ewentualności w MPZP lub WZ.
Dario2
Raczej nic nie da się przyspieszyć. Przepis jest jednoznaczny.
WicekK
Moim zdaniem plan nie może odnosić się do położenia granic działek i blokować zmian podziałowych i scaleniowych (i blokować ich). Ale wszystko okaże się (tzn. czy załatwisz sprawę szybko, czy będziesz musiał powalczyć) już przy opiniowaniu przez wójta wstępnego projektu podziału. Stwierdzi on (w postanowieniu) czy projektowany podział jest zgodny z przepisami prawa (w tym planem zagospodarowania) czy też nie. Jeśli wyda postanowienie negatywne, to powinieneś złożyć zażalenie - i moim zdaniem masz duże szanse na zgodę na podział.
Mar_ta
Z zapisami planu nie wygrasz. Dach powinien mieć nachylenie w tych granicach. Ale dach to nie taras. Może więc oprócz trarasu (musi być on płaski) nad częścią domu zaprojektujesz jakiś element więźby dachowej o wymaganym nachylenu?
Rust_y
Moim zdaniem 21 dni po upływie terminu na składanie wniosków.

frosch
28-05-2006, 21:50
OSKAR..dziekuje za odpowiedz,ktora bardzo mnie podbudowala :D
"rozmieszczenie budynkow zgodnie z obowiazujacymi w tym zakresie przepisami ogolnymi"...nic wiecej

oskar0259
28-05-2006, 22:28
Marcinor
O ile wiem, dwie części bliźniaka nie muszą być identyczne - to, że Ty zbudujesz wg określonego projektu nie oznacza, że przyszły sąsiad będzie zobowiązany zbudować taki sam. Projekt wybierasz więc sam, a jeśli spełnia on warunki określone w planie zagospodarowania lub warunkach zabudowy nikt nie będzie miał nic do powiedzenia (czytaj: "zrecenzjowania" projektu).
indmat1973
Moim zdaniem nie ma zbyt mocnych podstaw prawnych (w ustawie, na którą powołuje się decyzja) do pobrania opłaty adiacenckiej. Może wprowadzić ją tylko rady gminy uchwałą, która zatwierdza plan zagospodarowania (tam jest wysokość "procentowa"). Nie ma mowy o stawce procentowej ustalonej decyzja wójta (burmistrza, prezydenta). Wójt ustala tylko, w oparciu o w/w uchwałę, wysokość opłaty na podstawie wycen wartości działki przed i po uchwaleniu planu (czyli wzrostu wartości) sporządzonych przez rzeczoznawcę majątkowego.
A swoją drogą szkoda, że nie odwołałeś się od decyzji o WZ wtedy, kiedy ją otrzymałeś - miałbyś teraz czystą sytuację...

Ania_Waldek
28-05-2006, 22:58
oskar0259.
Dziekujemy za odpowiedź.
1) Moim zdaniem po kolejnej analizie tego co napisali w MPZP wynika ,że tylko dla terenów nowej zabudowy linia zabudowy musi być dla dróg wewnętrznych 6m, ponieważ w przytoczonym wcześniej fragmencie MPZP dla terenów zabudownych podali tylko obostrzenie dla drogi publicznej 8m.
Rozumiem,że moja działka zalicza się do terenów zabudowanych a nie nowej zabudowy bo wokoło wszyscy się już pobudowali???
Co o tym sądzisz?
2) Jak należy interpretować linię zabudowy gdy działka jest rogowa i z jednej strony ma bezpośreni dostęp do drogi publicznej?

Ania_Waldek
28-05-2006, 23:22
Mam jeszcze jedno pytanie.
Co to za rodzej drogi prywatna-wewnętrzna dojazdowa bo tak nazwano drogę dojazdową od której chcą abym zachował 6m, a właśnie tak ją nazwano w gminie na piśmie które otrzymałem "w sprawie wydania opinii o przeznaczeniu działki". Może tu jest jakaś luka skoro nazwano ją "prywatna" a zatem nie muszę zachować odległości.

Piotrek77
29-05-2006, 07:58
Proszę o pomoc.
Mam działkę rolną 4 hektary z siedliskiem szeroka 50m x 800m długa.
Siedlisko to powierzchnia ok.1 hektara a za nim zaczynają się pola uprawne.
Chciałbym na tych gruntach w odległości 200m od siedliska odrolnić 0,5 hektara na działalność gospodarczą.
Byłem w gminie dowiedzieć się o plan zagospodarowania przestrzennego ale gmina nie ma takiego planu i w najbliższym czasie nie planuje tworzenia nowego.
Jakie dokumenty mam składać i do kogo w celu odrolnienia tej mojej działki?

oskar0259
29-05-2006, 13:00
Piotrek77
Pozostaje tylko wystąpienie o warunki zabudowy. Nie wiem jaki będzie efekt, bo jak zrozumiałem ma to być teren pod działalność gospodarczą nie związaną z rolnictwem (a więc m.in. zmniejszenie gospodarstwa). Jeśli tak ma być, mogą być kłopoty z odrolnieniem bo:
- WZ "dla siedliska" raczej odpada - nie będzie to budowa nowego siedliska czy też rozbudowa starego,
- WZ na zasadach ogólnych też chyba nie przejdzie, bo nie znajdziesz chyba sąsiedztwa obiektów pod działalność gospodarczą nierolniczą (w obszarze analizowanym).
Ania_Waldek
Droga wewnętrzna jest z reguły prywatna (do wyjątków należą takie drogi będące np. własnością gminy). To droga nie zaliczona do żadnej kategorii dróg publicznych. W ustawie o drogach publicznych nie określono, jaka musi być odległość zabudowań od krawędzi jezdni od takiej drogi, ale w tym przypadku tę odległość określa plan zagospodarowania. W Waszym przypadku rada gminy przyjęła, że ta odległość będzie taka sama jak od drogi gminnej, czyli 6 m. Niestety (dla Was), ma takie prawo...
Co do słowa "prywatna" w nazwie, to najprawdopodobnej rajcy chcieli podkreślić przez to jej niepubliczność "teraz i w przyszłości" (czyli niechęć do jej przejęcia przez gminę). To słowo w nazwie nie zmienia faktu, że jest to droga wewnętrzna.
Muszę Was zmartwić jeszcze w jednym. Określenie "nowa zabudowa" odnosi się do Waszej (jak rozumiem niezabudowanej) działki, a rygory zachowania odległości nie będą dotyczyły np. sąsiadów, którzy chcieliby rozbudować istniejące domy.
Linia zabudowy, jeśli jest wyznaczona w planie zagospodarowania lub wynika z ustawy o drogach publicznych, obowiązuje od każdej drogi. W Waszym przypadku taki jest "urok" działek narożnych...

Ania_Waldek
29-05-2006, 19:37
Do Oskar0259
Napisałeś:

[b]
...W ustawie o drogach publicznych nie określono, jaka musi być odległość zabudowań od krawędzi jezdni od takiej drogi...
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 12 kwietnia 2002 r.
"W sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie."
§ 12.3. Jeżeli z warunków, o których mowa w ust. 1 oraz w § 13, 60 i 271, nie wynikają inne wymagania, odległości zabudowy od granicy działki budowlanej powinny wynosić co najmniej:
1) przy równoległym do granicy sytuowaniu ściany budynku:
a) z otworami okiennymi lub drzwiowymi - 4 m,
b) bez otworów okiennych lub drzwiowych - 3 m,

Pytanie: Jaka ustaw mówi o tym że muszę zachować odległości uchwalone w MPZP a nie te wymienione w powyższej ustawie?
Będę bardzo wdzięczny za każą odpowiedź bo jak to mówią tonący brzytwy się chyta.

Drugie pytanie i mapkę przesłałem na Twojego e-mail'a.

Pozdrawiamy Anna i Waldemar

oskar0259
29-05-2006, 21:48
Moim zdaniem obowiązek stosowania się do zapisów MPZP wynika z art.14 ust 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, cyt.
„8. Plan miejscowy jest aktem prawa miejscowego.”
Oraz art. 15 tej samej ustawy, ściślej ust. 2, cyt.
„2. W planie miejscowym określa się obowiązkowo:
(…)
6) parametry i wskaźniki kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym linie zabudowy, gabaryty obiektów i wskaźniki intensywności zabudowy;”

Cytowany przez Ciebie akt prawny jest rozporzadzeniem (a więc aktem "położonym niżej" w hierarchii aktów prawnych niż ustawa - patrz Konstytucja RP)

Mogę odesłać też do Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_zabudowy

P.S. A co do e-maila i mapki - nic nie doszło...

Ania_Waldek
29-05-2006, 22:21
Do Oskar0259

e-mail'a i mapkę wysłałem na [email protected] ?

Pozdrawiam

oskar0259
29-05-2006, 22:27
[email protected]
to mój adres.
Ale nic na nim nie ma od Was...

oskar0259
29-05-2006, 22:43
Jest.

Ania_Waldek
29-05-2006, 22:48
Oskar0259.
Może skoro stoi na mojej działce domek gospodarczy to można ją zakwalifikować jako teren zabudowany a nie nowej zabudowy?

Dziękujemy za szybie odpowiedzi i pozdrawiamy :)

Mar_ta
31-05-2006, 15:25
Do Oskar0259:

Bardzo dziekuje za odpowiedz. Mam jeszcze jedno pytanie.
Czy moge zlozyc wniosek np. do Rady Gminy, o dokonanie w istniejacym MPZP dopisku o dopuszczeniu dachow plaskich na tym terenie?
Wiem ze Rady Gminy podejmuja rozne uchwaly zmieniajace lub rozszerzajace zapisy juz istniejacego (uchwalonego) MPZP.
Moj wniosek dotyczylby zmiany tylko jednego punktu MPZP, dotyczacego kata nachylenia dachow i nie wymagalby kosztownego rysowania nowych map. Tym bardziej ze w roznych miejscowosciach w gminie sa rozne zapisy i w niektorych mozna budowac domy o plaskich dachach.

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Pozdrawiam,

celtorek
01-06-2006, 19:06
Witam.Też mam prośbę do Oskar 0259.
Tydzień temu złożyłam wniosek o WZ.Działka 3624 m kw , w tym 1076 m kw budowlana, a 2548 m kw grunty orne RV. Brak planu zagospodarowania.Działka jest prostokatna szer 23m.Budowlana część działki (od drogi) to 23mX47m.
Na środku części budowlanej jest budynek gospodarczy ok 55 m kw i przez to muszę cofnąć planowany dom (nie mieści się) , tak że "wchodzi" tyłem (ok 100 m kw) na część działki,która jest rolna-RV.
Sądze , że- 1.Mam odrolnić te ok 100 m kw (lub trochę więcej)?
2.Wzięłam już wypis z rejestru gruntów.
3.Warunki zabudowy będę miała za ok 2 miesiące
Czy mogę (i w jaki sposób to zrobić ?) odrolnić ten kawałek działki w trakcie oczekiwania na warunki? Pytam ponieważ po otrzymaniu WZ chce szybko złożyć o pozw na bud i mieć na tym etapie papierologii działkę budowlaną. Zależy mi na "malutkim " początku budowy w tym roku....i chciałabym mieć wszystko sprawnie i szybko.(może to smiesznie brzmi)
Będę bardzo wdzięczna za odp.Pozdrawiam.

wicekK
01-06-2006, 20:44
celtorek - wydaje mi się że jak dostaniesz warunki zabudowy to dopiero na ich podstawie możesz odrolnić
Ale myślę że Oskar będzie wiedział lepiej .
W moim przypadku doradzał dobrze

megi1
01-06-2006, 21:18
Witam
Do Oskar0259:
Proszę o pomoc.
Sprawa w skrócie wygląda następująco. Jestem zainteresowa kupnem nieruchomosci. Działka ma 600 m2 (20x30) i znajduje sie na niej budynek (około 50m2) który był zamieszkany ale zaadaptowany z budynku gospodarzczego (w planie zagospodarowania traktowany jest jako budynek gospodarzczy). Budynek istniał już przed stworzeniem istniejącego planu. Dla całego terenu zrobiony jest plan zagospodarowania przestrzennego (stworzony około 2000 roku). Działka w planie znajduje się na terenie przeznaczonym dla usług nieuciązliwych. Na sąsiedniej działce znajduje sie niewykończony budynek przeznaczony na cele usługowo-produkcyjne. Mało tego w istniejącym planie zagospodarowania przestrzennego nowo wyznaczona linia zabudowy przecina budynek w odległości około 1 m od jego skrajnego położenia. Po drugiej stronie ulicy znajdują sie budynki mieszkalne (znajdują sie na terenie zabudowy usługowej) Droga dojazdowa jest do działki (wcześniej posesja była zamieszkana przez kilkanascie lat)
W planie zagospodarowania napisane jest między innymi:
- dopuszcza sie utrzymanie istniejącej zabudowy - zgodnie z rysunkiem planu z zaleceniem przekształcenia na cele usługowe
- dopuszcza sie sytuowanie zabudowy pierzejowej z zachowaniem obowiązującej linii zabudowy
- dopuszcza się remonty, rozbudowy, przebudowy i modernizacje istnejących budynków
Mam teraz nastepujące pytanie:
1. czy będę mógła wogóle zamieszkać na tej działce ( w istniejącej nieruchomości) ?
2. istniejący budynek był do tej pory zamieszkany - czy ja jako nowa włascicielka będe mógła zameldowac sie w tym budynku, czy jest możliwosc rozbudowania tego budynku na cele mieszkaniowe (chciałabym dobudowac czesc budynku oraz zrobic poddasze użytkowe na podstawie istniejącego budynku) - jakie ewentualnie formalności i pisma i gdzie musze złożyć ? Czy jeżeli w grę wchodzi rozbudowa tylko na cele usługowe to poźniej czy da rade jakoś to "ominąc" przepisy i przekształcic w budynek przeznaczony na cele mieszkalne ?
3. czy w przypadku przebudowy budynku musze "cofnąc' budynek do granicy dopuszczalnej lini zabudowy ?
narazie to tyle
Pozdrawiam

ciacho
01-06-2006, 22:45
witam, a ja mam taki problem

złożyłam wniosek o warunki zabudowy na działce rolnej (1600 m2) i sprawa trwa już od 2 miesięcy: sąsiedzi nie złożyli odwołania ale się dowiedziałam że wydział urbanistyki czeka na decyzje ze starostwa na temat przeznaczenia gruntów

dzisiaj dostałam pismo od burmistrza które jest odpowiedzią na prośbę urzędu o uzgodnienie projektu decyzji o warunkach zabudowy dla mojej inwestycji budowy budynku mieszkalnego w zakresie ochrony gruntów rolnych i tak ono brzmi:

"wnioskowana działka nie posiada zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze wydanej do miejscowego planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego gminy, który na mocy art 87 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospdoarowaniu przestrzennym obowiązywał do 31.12.2003 r"

i teraz nie wiem czy się martwić że jednak nie dostanę tych warunków zabudowy bo nie spełniam pkt. 4 cytowanych wcześniej warunków

pozostałe pkt spełniam: na działce obok stoi dom mieszkalny, media mam przy działce (gaz i prąd, kanalizacji miejskiej nie ma wszyscy mają szamba) oraz dostęp do drogi publicznej

przytaczaliście wcześniej ustawę o ochronie gruntów rolnych która mówi że obszary poniżej 0,5 ha nie potrzebują takiej zgody - ale jestem totalnym laikiem i nie rozumeim czy mnei to także dotyczy

BMaciej
02-06-2006, 12:33
Witam!!!

Mam nasteujące dwa problemy:
1. Sąsiad ma zamiar podnieść poziom działki - do poziomu drogi (z tego co mi wiadomo to max nawet ok. 120 cm). W zwiazku z czym mam pytanie czy (i jeśli tak to jakie) musi mieć pozwolenia. I jak ma się do tego prawo budowlane / wodne?
2. Znów mój "życzliwy" sąsiad chce wybudować budynek gospodarczy (56m2) w granicy z moją działką. Czy potrzebuje on mojej zgody na budowę? Z tego co mi wiadomo to bez pozwolenia można postawić do 25m2 (ale mogę się mylić).

Z góry dziękuję...

andmat1973
02-06-2006, 14:17
Do oskar0259.

Wielkie Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
Jędrek

sliwaprz
03-06-2006, 02:17
Czesc,

Mam pytanie, posiadam dzialke rolna VI klasa ziemi o pow. 1,3 ha. Przylega ona bezposrednio do drogi asfaltowej, na ktorej mam wszystkie media. Poniewaz druga dzialka jesz zabudowana i nie ma na tym terenie planu zagospodarowania, chcialbym wystapic w gminie o warunki zabudowy. Wiem, iz dzialke trzeba najpierw pozielic na dwie bo warunkiem jest by kazda z nich miala najwyzej 1 ha. poniewaz nie jest mi potrzebna chcialbym ja podzielic ja na mniejsze i sprzedac. Tak po 1200 m2. Nie wiem jednak czy bedzie to mozliwe po uzyskaniu warunkow zabudowy na jedna z tych dwoch duzych dzialek. Normalnie nie mozna dzielic dzialki rolnej na mniejsze niz 0,3 ha. Czy ktos z was moglby mi odpowiedziec, jaki jest stan dzialki po przyznaniu WZ? Czy jest to jeszcze dzialka rolna, czy moze juz budowlana? I do tego czy po podziale WZ bedzie tyczyl rowniez dzialek wydzielonych z wiekszej dzialki, czy moze trzeba bedzie wystepowac ponownie o WZ dla kazdej z mnijeszych dzialek? Dzieki za odpowiedz,

Przemo

Dominik Witkowski
03-06-2006, 23:10
Witam,
mam problem. Zaczynam zbierać dokumenty ale nie bardzo wiem od czego mam zacząć. W tej chwili złozyłem wniosek o przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy. Co dalel?

1) Czy mam starać się już o warunki techniczne przyłączy wod-kan, energii i gazu? Czy do tych wniosków potrzebne są mapy zasadnicze 1:500 niezaktualizowane czy mapa sporządzona przez geodetę?
A moze wystarczy tylko opinia do otrzymania pozwolenia na budowę?
Jakie dokumenty muszę zebrać?

pozdrawiam


Dominik

marjucha
04-06-2006, 07:54
Witam,
mam problem. Zaczynam zbierać dokumenty ale nie bardzo wiem od czego mam zacząć. W tej chwili złozyłem wniosek o przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy. Co dalel?

1) Czy mam starać się już o warunki techniczne przyłączy wod-kan, energii i gazu? Czy do tych wniosków potrzebne są mapy zasadnicze 1:500 niezaktualizowane czy mapa sporządzona przez geodetę?
A moze wystarczy tylko opinia do otrzymania pozwolenia na budowę?
Jakie dokumenty muszę zebrać?

pozdrawiam


Dominik
Też jestem na etapie zbierania różnego rodzaju dokumentów.
Aby otrzymać warunki techniczne przyłączy wod-kan i energii to oprócz podania musiałem dołączyć mapkę do celów informacyjnych w skali 1:1000, którą otrzymałem w Wydziale Geodezji w Starostwie Powiatowym i oświadczenie o prawie dysponowania gruntem.
Gazu nie mam więc nie wiem jak tu wygląda sprawa.
Mapka sporządzona przez geodetę w skali 1:500 będzie Ci potrzebna do zrobienia planu zagospodarowania terenu z naniasieniem usytuowania budynku i przyłączy do niego.
To tyle, bo na razie więcej nie wiem.
:oops:

AgataSS
05-06-2006, 14:54
mam problem i proszę o poradę.

Chcę kupić działkę dla której nie ma zagosodarowania przestrzennego. Dowiedziałam się w gminie, że jestem uzależniona od budowy domu, który ma być na pierwszej działce (moja działka ma być trzecia w kolejce za tą działką - pan sprzedający ma parę hektarów ziemi do sprzedania o szerokości 100 metrów przy drodze głównej, w głąb ileś tam, więc wszystkie działki wyznacza jedną za drugą i wzdłuż wyznaczy drogę - taka drabinka obrazowo pisząc). Pierwsza działka jest przy drodze głównej we wsi i dostała dlatego pozwolenia na budowę. Moja działka będzie miała drogę wyznaczoną przez sprzedającego do której będzie służebność. I teraz moje pytanie. Czy dostanę zgodę na budowę jeśli na pierwszej działce zostanie postawiony dom w stanie surowym zamkniętym?
Czy może dostanę zgodę na budowę wtedy, kiedy na wszystkim działkach przede mną takie domy powstaną. Czyli działka 1 się wybuduje, potem zgodę otrzyma działka 2, jak ona się pobuduje to działka 3, jak 3 wybuduje to ja dostanę.?

Uff, skomplikowane to wszystko.
Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam...

Dominik Witkowski
05-06-2006, 21:07
Witam,
mam problem. Zaczynam zbierać dokumenty ale nie bardzo wiem od czego mam zacząć. W tej chwili złozyłem wniosek o przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy. Co dalel?

1) Czy mam starać się już o warunki techniczne przyłączy wod-kan, energii i gazu? Czy do tych wniosków potrzebne są mapy zasadnicze 1:500 niezaktualizowane czy mapa sporządzona przez geodetę?
A moze wystarczy tylko opinia do otrzymania pozwolenia na budowę?
Jakie dokumenty muszę zebrać?

pozdrawiam


Dominik
Też jestem na etapie zbierania różnego rodzaju dokumentów.
Aby otrzymać warunki techniczne przyłączy wod-kan i energii to oprócz podania musiałem dołączyć mapkę do celów informacyjnych w skali 1:1000, którą otrzymałem w Wydziale Geodezji w Starostwie Powiatowym i oświadczenie o prawie dysponowania gruntem.
Gazu nie mam więc nie wiem jak tu wygląda sprawa.
Mapka sporządzona przez geodetę w skali 1:500 będzie Ci potrzebna do zrobienia planu zagospodarowania terenu z naniasieniem usytuowania budynku i przyłączy do niego.
To tyle, bo na razie więcej nie wiem.
:oops:

dzięki, twoja informacja mi pomogła, zawsze to kolejny krok.. ja też na razie jeszcze niewiele wiem...uff.. czy ktoś załatwi za mnie wszystkie te formalności??! :roll:

marjucha
07-06-2006, 11:19
Rozumiem, że masz wstępną opinię urzędniczki (a wypis z planu to potwierdza), że mozna zbudować drugi dom na działce.
Gratuluję. Ja bym natychmiast skorzystał, tzn. wystąpił o pozwolenie na budowę. Moim zdaniem to, kto wystąpi o pozwolenie to sprawa bardziej techniczna. Mogą wystapić rodzice (jak rozumiem jedyni w tej chwili wlaściciele), ale możesz wystąpić i ty. Masz wykazać się (na potrzeby wydania pozwolenia) prawem do dysponowania działką na cele budowlane, a to wcale nie oznacza, ze musisz być właścicielem. Moim zdaniem np. dzierżawa czy użyczenie (zwykła nienotarialna umowa) powinny wystarczyć, abyś zgodnie z prawem mógł złożyć takie oświadczenie.
Wybrałbym oczywiście drugą opcję, tzn. pozwolenie na siebie (nie musiałbyś w przyszłości "przepisywać" pozwolenia). A w tzw. międzyczasie "załatwiaj" wspólwłasność, a najlepiej podział działki. Ale bez zbędnego pośpiechu - dla celów podatlu od darowizny wartość działki tylko z pozwoleniem na budowę nie wzrośnie. Zacznie rosnąć, gdy zaczniesz budować. I wtedy warto mieć na własność (nie współwłasność) tę część działki, na której budujesz.
Witam. Czy potrafisz może podać jakiś przepis, którym mógłbym podpierać się w urzędzie, a który mówi, że umowa użyczenia wystarczy do uzykania pozwolenia na budowę(chodzi mi oczywiście o prawo do dysponowania gruntem na cele budowlane.)?

oskar0259
08-06-2006, 13:10
Marjucha
Jeśli to Ci pomoże, to podaję link do strony jednego z powiatów:
http://www.garwolin-starostwo.pl/artykuly.php?id=276
Z tego co wiem zgoda właściciela wystarczy - i jest to praktykowane przy wydawaniu wielu pozwoleń na budowę w różnych rejonach kraju. Nie jest to żadna łaska, ale możliwość, którą stworzył ustawodawca. Gdyby było inaczej, w Prawie budowlanym byłoby napisane wprost: dysponowanie prawem własności. A nie jest.
Agata SS
Nie musisz czekać, aż powstaną domy na wszystkich działkach wokół Twojej.
Jeśli nie ma planu, to każdy dom może zostać zbudowany na zasadzie "dobrego sąsiedztwa". Oznacza to, że któraś z działek sasiednich, np. z tego samego podziału co Twoja (a nawet Twoja), musi mieć w obszarze analizowanym (co to jest - opisałem w poprzednich postach) zabudowę (przynajmniej rozpoczętą budowę) jednorodzinną.
Jeśli "dobre sąsiedztwo" ma działka nr 1, to na niej, po formalnościach związanych z wydaniem WZ i pozwolenia na budowę, może zacząć powstawać dom. Wtedy dla Twojej działki (jeśli działka nr 1 znajdzie się w Twoim obszarze analizowanym), będzie można wydać WZ określające parametry zabudowy.
Nie jest konieczne, aby Twoja działka graniczyła bezpośrednio z działką zabudowaną. Wystarczy, że taka działka jest w obszarze analizowanym Twojej... Moim zdaniem natychmiast po rozpoczęciu budowy na działce nr 1 możesz wystąpić o WZ (jeśli ta działka jest nie dalej niż 3-krotność frontowego boku Twojej). Nie jest potrzebny stan surowy zamknięty, gdyz moim zdaniem możliwe jest określenie parametrów zabudowy np. na podstawie projektu, który jest realizowany na działce nr 1.
Sliwaprz
1. Podziału dokonuje się po pozytywnym postanowieniu wójta - opinii o projekcie podziału. Ty albo geodeta, który wykona podział, musicie ustalić, jaki podział jest do przyjęcia przez gminę.
2. W dotychczasowym stanie (przed podziałem) możesz wystąpić o WZ dla całej działki. Być może, na Twój wniosek, określą one sposób podziału i ilość domów, jakie mogą powstać. Wszystko zależy od treśli wniosku i polityki gminy (choć blokowanie podziału, w sytuacji, gdy droga jest utwardzona i uzbrojona w media, byłoby moim zdaniem nieracjonalne).
3. W ewidencji gruntów działka po wydaniu WZ w dalszym ciągu jest rolna. Ponieważ nie ma planu, to przy sprzedaży niezbędne będzie oświadczenie agencji o nie skorzystaniu z prawa pierwokupu. Wyłączenie z produkcji rolnej części działki/działek pod zabudowę i utwardzenie nastąpi, na Twój wniosek, albo nabywcy działki, przed wydaniem pozwolenia na budowę.
4. Jeśli WZ otrzymasz dla "dużej" działki, i nie będzie w nim mowy o podziale nia mniejsze, to po podziale musisz, moim zdaniem, ponownie wystąpić o WZ.
BMaciej
1. Sąsiad powinien uzgodnić zakres prac ziemnych, w szczególności przez podniesienie poziomu terenu wody opadowe i scieki nie mogą zalewać działek sąsiednich (szczegóły są chyba w prawie wodnym, nie ma m czasu, aby w tej chwili sprawdzić). Jeśli jest inaczej (sąsiad nie rozpoczął/podjął drogi prawnej przed "niwelacją"), to możesz złożyć skargę do gminy.
2. Twoja zgoda jest niezbędna, jeśli plan zagospodarowania nic nie mówi o możliwosci lokalizowania zabudowy w granicy działki (tzn. dopuszcza ją). Budynek gospodarczy o pow. powyżej 25 m kw. może byc wznoszony tylko na podstawie pozwolenia na budowę.
Ciacho
Mozesz zacząć się martwić.
Stwierdzenie to może oznaczać, ze nie spełniasz jednego z warunków z rozporządzenia (a trzeba je spełnić wszystkie).
Ale... Sprawdź jeszcze, jaka jest klasa gruntów i pochodzenie (mineralne czy organiczne). Dla niektórych (niższej klasy, o pow. poniżej 0,5 ha - post o tym jest na forum, mówi o tym też wymieniona przez Ciebie ustawa) ten warunek jest spełniony, a więc wyłączenie w poprzednio obowiązującym planie nie jest konieczne.
Megi1
1. Plan (zrozumiałem z postu, że obowiązuje), jak piszesz, dopuszcza "remonty, rozbudowy, przebudowy i modernizacje istnejących budynków" - można skorzystać z tej ścieżki.
2. Zamieszkanie - jeśli plan dopuszcza funkcję mieszkaniową (istnienie lokali mieszkalnych) - nie będzie z tym problemów. Czy tak jest - można przeczytać w planie lub wypisie z planu. Zameldowanie - jeśli jest "pod dachem" a nie na "gołej" działce jest mozliwe i tu maja zastosowanie przepisy meldunkowe, a nie budowlane.
3. Na tej samej zasadzie co w pkt 1 możliwa będzie rozbudowa budynku mieszkalnego - jeśli dopuszczany w planie jest pkt 2, to i realizacja pkt. 1 będzie możliwa.
4. Istniejącego budynku nie musisz cofać, ale zgody na jego rozbudowę poza wytyczona obecnie linię nie dostaniesz.
5. Musisz złożyć więc wniosek o wydanie pozwolenia na rozbudowę budynku, załatwiając po drodze wszystkie formalności - jak przy pozwoleniu na budowę.
Celtorek
WZ określą lokalizację budynku - musisz (w swoim interesie) jednak wnioskować o konkretną lokalizację. Przed wydanie WZ nie musisz nic odralniać (i nie znam procedury prawnej, w której mógłbyś to zrobić).
Po prostu - złóż merytoryczny wniosek z ewentualnym wyjaśnieniem "dlaczego tak chcesz". I poczekaj na WZ. Jeśli zgodzisz się z nimi (stąd ważne jest podjęcie przez Ciebie próby uzgodnienia warunków przed ich wydaniem), tzn. nie będziesz sie od nich odwoływała, a "papierologię" z pozwoleniem szybko pokonasz, to masz szansę na tegoroczne rozpoczęcie budowy.
Mar_ta
Zmiana planu następuje w tym samym trybie, co jego uchwalenie - a więc trwa długo. Niektóre rady omijają to, "prostując" uchwały o planie. Może Twoja też to zastosuje?
Ania_Waldek i inni forumowicze
Przepraszam za zwłokę w udzieleniu odpowiedzi na pytania na e-mail. Postaram się uzupełnić zaległości powstałe z powodu prowadzenia własnej inwestycji.

BMaciej
08-06-2006, 17:21
oskar0259 wielkie dzięki... poszperałem w tym czasie trochę i co nie co sie dowiedziałem... potwierdziłeś moje ustalenia/przypuszczenia.
Pozdrawiam...

AgataSS
10-06-2006, 09:58
Oskar0259, dziękuję za pomoc. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oby kiedyś domek w tym miejscu...

celtorek
10-06-2006, 18:46
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam.

Kropka_
18-06-2006, 12:14
Witam . Jesteśmy rolnikami i posiadamy w mieście gospodarstwo rolne 5ha. Na jednej z działek chcemy utworzyć gospodarstwo ogrodnicze , Działka ta ma ok. 1ha. jest pusta bez zabudowań, W tym celu wystąpiliśmy o warunki zabudowy, gdyż planu nie było, Gmina chcąc nam to udaremnić przystąpiła do planu. W planie ma obowiązywać całkowity zakaz zabudowy, a teren ma być rolny- zielony. Nasz wniosek do planu został odrzucony.W miedzyczasie gmina przystąpiła do zmiany studium - wniosek o dopuszczenie zabudowy siedliskowej tez został odrzucony. Są to dalekie peryferie miasta i okoliczne działki są zabudowane (SIEDLISKA ROLNICZE)Warunki zabudowy dostaliśmy i oczekujemy na wydanie pozwolenia na budowę, Jednak procedura ta trwa długo(uzupełnienia). a gmina nadal prowadzi prace nad planem. Obawiamy się ze plan zostanie uchwalony zanim otrzymamy pozwolenie na budowę i zanim one się uprawomocnią. MAMY DO TEGO PODSTAWY GDYŻ JUŻ PRZY WARUNKACH ZABUDOWY NA UPRAWOMOCNIENIE CZEKALIŚMY PONAD DWA MIESIĄCE - ZAGINEŁY ZWROTKI. Dlatego chcemy być przygotowani na ewentualne wstrzymanie planu do czasu otrzymania prawomocnego pozwolenia na budowę. Ale nie wiemy jak to zrobić .Jeśli uwagi do planu zostaną odrzucone to w ciągu ok. 2 miesięcy plan zostanie uchwalony. Dlatego chcemy wiedzieć czy zaskarzenie planu do WSA wstrzyma procedurę uchwalenia planu i czy wtedy nadal będzie toczyło się postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę czy też zostanie zawieszone . Jakie mamy inne drogi aby jednak otrzymać pozwolenie na budowę. Na moje zapytanie z jakich aktow prawnych wynika zakaz zabudowy -odpowiedziano mi ze z zadnych. że gmina może sama określić ze coś nie będzie zabudowane.Gdy zwróciłam uwage ze działka ta znajduje sie przy projektowanej trasie przy której obowiązuje zakaz uprawy i ze w związku z tym grunt straci na wartości i czy gmina nie powinna go wykupić odpowiedziano mi ze teren nigdy nie był pod zabudowę a siać mogę trawe i zebym wzieła sobie dobrego prawnika jak chce coć od gminy dostać. Moim zdaniem jeśli mam warunki zabudowy to znaczy ze działka jest budowlana zgodnie z tymi warunkami. Nikt tez nie moze mnie zmuszać do zasiania trawnika bo tak gminie pasuje. Dlatego proszę o radę co robić.

oskar0259
18-06-2006, 18:02
Skoro masz WZ, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby otrzymać pozwolenie na budowę. Z czego wynikają wspomniane przez Ciebie powyżej uzupełnienia, które opóźniają wydanie pozwolenia?
Ostatnim dniem, w którym możesz otrzymać pozwolenie na budowę na podstawie tych WZ jest data publikacji (nie uchwalenia!) planu zagospodarowania w dzienniku urzędowym wojewody. Myślę więc, że macie wystarczająco dużo czasu na doprowadzenie sprawy pozwolenia do pozytywnego (dla Was) końca.
A zakaz zabudowy, który wisi nad Twoją działką, wynika z tzw. władztwa planistycznego, które ma gmina (a ściślej jej rada). Oznacza to, że do jej wyłącznej kompetencji należy uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego. Są one nie zawsze zgodne z oczekiwaniami wszystkich, ale po wyczerpaniu procedury odwoławczej, jeśli plan (a ściślej biorąc procedura jego uchwalania) został nie podważony, to stanowisko gminy jest obowiązujące i ma pierwszeństwo przed stanowiskiem i interesem zainteresowanego mieszkańca.

Kropka_
18-06-2006, 21:08
Bardzo dziękuję. Chyba faktycznie lepiej udać się do radcy prawnego. cały problem polega na tym że i pozwolenie na budowę i plan robi gmina więc tak długo będą zwlekali z wydaniem pozwolenia na budowę aż plan się nie uprawomocni. na same warunki zabudowy czekałam 1,5 roku. gmina ma w zwyczaju np. czas od zakończenia postępowania do wydania decyzji odwlec na 2,5 miesiąca. Potem gubi zwrotki i nie może wydać decyzji ostatecznej. Jednym słowem robi co w jej mocy by na zabudowę nie zezwolić , choć nie ma takiej konieczności wynikającej z usytuowania działki. Mam umowy na dostawę prądu, godzę się na uzbrojenie w wodociąg na własny koszt. Jest to oczywisty zysk dla gminy . Nie znam więc powodu uporu gminy zwłaszcza że nowe studium dopuszcza zabudowę siedliskową na terenach na których są skupiska takiej zabudowy. Wydaje mi się ze chodzi wyłącznie o wykazanie kto ma większa władzę. Wiadomo ze nie ja.

Adrianna
19-06-2006, 15:20
Witam serdecznie

To mój pierwszy post tutaj i nie wiem czy w dobrym miejscu to napisze, czy moze powinnam zalozyc nowy temat...ale moze ktos potrafi mi pomoc :oops:

Na swojej posesji prowadze rowniez dzialalnosc gosp. Gmina uchwalajac plany, teren ten oznaczyla jako zabudowa jednorodzinna. W odpowiednim terminie wnioslam uwagi ... i nie dostalam zadnej odpowiedzi.
W dn. 31.05 rada miasta podjela juz uchwale, do ktorej jest zalacznik o sposobie rozpatrzenia uwag.

Czy ja nie powinnam dostać odpowiedzi na pismie w jaki sposob zostaly rozpatrzone uwagi wniesione przeze mnie? Czy może powinnam pojsc do urzedu i zajrzec do tych zalacznikow ?

Działalnosc, ktora prowadze wymaga zezwolenia z ochrony srod., ktore mam wazne jeszcze przez 6 lat. Jesli tereny te beda figurowaly jako zabudowa jednorodzinna, bede miala powazne problemy aby kontynuowac ta dzialalnosc kiedy wygasnie stare zezwolenie :(

Czy ktoś moze mnie wesprzec dobra rada? :)[/list]

irreality
20-06-2006, 00:39
Witajcie,

Sytuacja wygląda następująco: Jest sobie sąsiadujących dziewięć działek budowlanych (???) o powierzchniach 1000-1300 m2. Dziesiąta działka jest drogą wewnętrzną. Całość przyłączona jest do drogi gminnej (działka która mi się podoba jest na skrzyżowaniu tych dwóch dróg - więc teoretycznie jest również przy tej drodze gminnej).

Grunt w ewidencji ma oznaczenie Bp-R IIIa. Sprzedający twierdzą, że je "odrolnili" cokolwiek mają na myśli.

Na rysunku geodezyjnym ładne prostokątne działeczki, odpowiednio zorientowane do kierunków świata, z dojazdem, mediami w pobliżu (ok. 100 m) - woda, prąd, gaz.

Oczywiście w beczce miodu pływa łyżka (???) dziegciu: brak MPZP oraz wydanych WZ dla tych działek.

A dokładnie - brak bezpośredniego sąsiedztwa.

W sąsiedztwie najbardziej skrajnej działki, przy tej samej drodze gminnej, jest tylko firma (zakład nieuciążliwy). Dalej za nią ok. 50 m do pierwszych zabudowań. Natomiast pozostałe działki otoczone mniej lub bardziej uprawianymi polami.

Przy tejże samej drodze gminnej ale w odległości ok. 200 m (czyli kawałek poza "promieniem analizy") są też skrajne domki jednorodzinne wsi.

Czy jeżeli dla pięciu z tych dziewięciu sąsiadujących działek (dotychczasowi właściciele oraz potencjalny kupujący w osobie piszącego) wystąpią jednocześnie o WZ to mają jakiekolwiek szanse je otrzymać?

Na zdrowy chłopski rozum zdolny urbanista może wyobrazić sobie na podstawie tych wniosków powstające miniosiedle 9 domków i opisać warunki jakie mają spełniać budynki.

Natomiast rozum swoje a realia swoje, więc co na to krajowe realia oraz nieugięte przepisy?

Jeżeli jest zapis że musi być sąsiedztwo to koniec i kropka?

No a druga sprawa to ryzyko: kupować czy nie? Bo patrząc po tempie w jakim znikają wystawione na sprzedaż działki to i na taką działkę znajdą się chętni, którzy nie będą mieć takich dylematów i ją po prostu kupią - a później będą się zastanawiać co dalej.

Jaki jest wariant pesymistyczny (brak WZ w ogóle, czy przez najbliższe X lat, a może decyzja o zalesieniu albo zalaniu jeziorem)?
A może odmowa i oczekiwanie aż wioska "zbliży się" do tego kawałka powierzchni planety?

Może ktoś przerabiał już taki scenariusz "wirtualnego" sąsiedztwa? No i na jakiej podstawie jakiś dzielny geodeta nadał temu gruntowi pośród "R" miano "Bp-R"?

Jutro planuję wybrać się na wycieczkę do gminy i dowiedzieć się ich stanowisko. No ale i tak jest to "na gębę" i "na piękne oczy" więc generealnie traktuję to bardziej jako rekonesans ich podejścia do petenta niż jakiegokolwiek wiążącego zdania. Tak więc wszelkie sugestie na wagę złota...

martelia
23-06-2006, 14:29
witam, może mi pomożecie :

problem wygląda następująco : wystąpiłam do ENEI o warunki przyłączeniowe i je otrzymałam w dniu 09.06.2006 (piątek) datowane na 31.05.2006. W międzyczasie dowiedziałam się, że muszę podpisać umowę przyłączeniową (sugestia projektanta adaptującego), bo bez niej nie można złożyć dokumentów na ZUD i do pozwolenia (?).Umowę podpisaną przeze mnie złożyłam w ENEI 16.06.2006 i do tej pory nie jest podpisana, bo z dniem 12.06.2006 zmieniły się wytyczne (prawo? : po stronie ENEI leży założenie skrzynki elektrycznej), co zmienia procedury i wszelkie podpisywanie warunków i umów zostało wstrzymane do czasu bliżej nieokreślonego. Dowiedziałam się również, że będą wydane nowe warunki i sporządzona nowa umowa. Co mogę z tym zrobić aby przyspieszyć i mieć podpisaną umowę oraz otrzymać jakieś odszkodowanie? Mam umówionych wykonawców na koniec sierpnia, a tu papiery jeszcze nie złożone.
Proszę o opinie.

Adrianna
27-06-2006, 15:31
Dostałam właśnie odpowiedź na moje uwagi do planu i brzmi ona następująco: :" Plan adaptuje dotychczasowe użytkowanie terenu, wnioskowana działalność może być prowadzona na terenach przemysłowych"

Dzwoniłam do urzędu z prośbą o wyjaśnienie i spotkałam się z dwoma różnymi odpowiedziami.
1- moge na tym terenie kontynuować działalność w takiej formie jak dotychczas, ale nie moge nic zmodernizowac, rozbudowac itd; nie bedzie problemu z otrzymaniem nowego zezwolenia;
2 - na tym terenie moge prowadzic działalnośc tylko do czasu, kiedy zezwolenie straci ważność; po tym terminie nowego zezwolenia już nie otrzymam...i musze zlikwidowac dzialalność :(

To jakaś paranoja :-?

Tereny na których prowadzona jest działalność zostały zakwalifikowane w nowym planie jako zabudowa jednorodzinna.

Niki*
01-07-2006, 21:32
znalazłam działkę, która mi sie bardzo podoba.
Działka jest budowlano-rolna w sumie ma 52 ary, działka budowlana ma 13 arów 28,5 m na 46 m, i za nią ciągnie się dzialka rolna.
moje pytania - co musze sprawdzić w gminie? na razie spisałam sobie takie inf:
1) nowy plan zagospodarowania (bo ten widziałam z 1998 r)
2) czy jest to działka budowlana pod zabudowę domu?
3) droga gminna dochodząca do działki - na razie jest zarośnięta i z trawy; chcemy żeby ją utwardzili ( czy nas to cos będzie kosztować?)
4) czy działka jest wolna od zadłużeń? (czy gmina mi to powie?)
5) przy działce -( od innej strony) jest rów, za rowem droga asfaltowa i utwardzona - wszyscy mają mostki na skróty do swoich domów bo droga druga idzie troszkę naokoło przez ten rów) na przejazd samochodu. ile kosztuje wydanie pozwolenia na budowę takiego mostku
6) pomiędzy działką budowlaną a rolną idzie ślepy rów melioracyny jest zasypany od dawna ale nasze pytanie to czy w razie czego możemy na własny koszt dac tam rurę, żeby nikt nie kopał nic
7) czy drzewka cieńkie które same się rozrosły można usunąć bez pozwolenia akacje
potem kupimy mapkę tej miejscowości i pójdziemy do energetyki i wodociągów
czy coś jeszcze się sprawdza?
dziękuję za odpowiedzi
:)

oskar0259
01-07-2006, 22:56
Niki*
Ad 1. Jeśli plan jest z 1998 r. to nie stracił ważności. Tam będzie najwięcej informacji o możliwości zabudowy działki. Weż wypis z planu lub przynajmniej przeczytaj go w części, która dotyczy "kwartału" w którym jest Twoja działki,
Ad 2. Dowiesz się tego z wypisu z planu (jak w pkt 1).
Ad 3. Utwardzenie drogi gminnej nie jest niemożliwe. Wszystko zależy od siły przekonywania/waleczności właścicieli działek i zasobności gminy. Może kosztować, jeśli gmina wymaga partycypacji w inwestycjach (sprawdż, czy jest jakaś uchwała rady gminy na ten temat).
Ad. 4. W gminie sprawdzisz tylko, czy są opłacane podatki lokalne. Reszta informacji - w księdze wieczystej. Sprawdż dział IV (hipoteki) i III (obciążenia, np. służebności).
Ad 5. Czy będziesz mógł/mogła urządzić wyjazd na drogę publiczną zależy od właściciela drogi (gmina, powiat, województwo? - musisz ustalić). Koszt inwestycji to nie tylko budowa mostka, ale np. uzgodnienia, projekt wyjazdu).
Ad 6. Sprawdżcie, jaka spólka wodna "opiekuje się" tym rowem. Wszelkie prace musicie z nia uzgodnić.
Ad 7. Przeczytaj ustawę lub zapytaj się w gminie (referat ochrony środowiska). Wszystko zajeży od tego, jak "cienkie" są pnie tych drzew.
Ad. 8. "Mapka" to kopia mapy zasadniczej (ze składnicy map w powiecie). Nie musi być to cała miejscowość, wystarczy arkusz na którym jest działka.

mika31
02-07-2006, 06:59
Oskar:
Czy jest jakakolwiek możliwość uzyskania niższego kąta nachylenia dachu niż wynika to planu?
Drugie pytanko. Jeśli budynek mieszkalny będzie miał jednak odpowiedni kąt dachu (35), czy przylegający garaż może mieć płaski dach?

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

oskar0259
02-07-2006, 23:24
Mika 31
Moim zdaniem nie będzie zgody na zbudowanie dachu o innym nachyleniu połaci niż zapisano w planie. Co do garażu - tu jest pole do manewru (mniejszy lub większy kąt nachylenia) jeśli w planie nie ma nic o budynkach towarzyszących zabudowie jednorodzinnej.

rrmi
03-07-2006, 02:17
Ad. 4. W gminie sprawdzisz tylko, czy są opłacane podatki lokalne.
Czy takie zadluzenie automatycznie przechodzi na kupujacego?
Jesli zapytam w urzedzie o to wlasnie to czy odpowiedz powinnam dostac na pismie?
Bo jesli dojdzie do pomylki i urzednik poinformuje , ze zadluzenia nie ma , a zadluzenie przechodzi na kupujacego to co wtedy?
Moze jestem przewrazliwiona , ale kiedys mialam taka sytuacje , gdzie usilowano wcisnac mi czyjes dlugi.Jakos sie wybronilam , ale potrzebni byli swiadkowie , ze taka informacja byla blednie przez urzednika podana .Akurat ja mialam tych swiadkow .
Dziekuje z gory Oskar za odpowiedz :)

oskar0259
03-07-2006, 11:25
Odpowiedź w sprawie zaległości podatkowych jest wiążąca tylko na piśmie.
Ze względu na ochronę danych osobowych (i prywatności) uzyskanie takiego pisma jest trudne (a raczej niemożliwe) dla osoby nie będącej właścicielem. Ale przecież możemy zobowiązać do złożenia takiego wniosku (i dostarczenia nam zaświadczenia) sprzedającego?
Zadłużenie dotyczy nieruchomości i urząd może chcieć wyegzekwować go od nowego właściciela. Co prawda notariusz zapisuje w akcie sprzedaży oświadczenie sprzedającego o zapłaceniu podatków, ale jest to tylko oświadczenie osoby zainteresowanej. Potem pozostaje dochodzenie zaległości od sprzedajacego na drodze cywilnej. Dlatego lepiej na piśmie...[/url]

Niki*
03-07-2006, 16:56
mam dojazd do działki ale naokoło, przed działką mam rów z malutką rzeczką - chiałabym zrobić tam most na samochód osobowy bo to mi ułatwiło niesamowicie, chcę zrobić projekt i złożyc do gminy pozwolenie na budowę, jak duże jest prawdopodobieństwo że dostanę zgodę? bo w sumie zależy to czy kupie tą działkę. Kiedy gmina nie wydaje zgody?

mika31
03-07-2006, 21:24
Mika 31
Moim zdaniem nie będzie zgody na zbudowanie dachu o innym nachyleniu połaci niż zapisano w planie. Co do garażu - tu jest pole do manewru (mniejszy lub większy kąt nachylenia) jeśli w planie nie ma nic o budynkach towarzyszących zabudowie jednorodzinnej.
Dzięki Oskar, ale jeszcze pomęczę cię.
Chciałabym garaż taki jak w projekcie poniżej
http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=363&IdKolekcji=
W planie nie ma nic o garażu.
Przejdzie????

oskar0259
04-07-2006, 00:52
Moim zdaniem w starostwie (wydział architektury) absolutnie nie mogą się czepiać. Dom ma "przepisowy" kąt nachylenia, a i garaż też jest bardzo ładnie wkomponowany w bryłę.

mika31
04-07-2006, 05:23
:D :D :D :D
Dzięki.

Danusieńka
07-07-2006, 11:47
OSKAR! Otrzymałam WZ, dł. ściany frontowej ok.9m bo tak na zał. graficznym wpisała pani projektantka. Zwróciłam jej uwagę przy składaniu wniosku, ale ona powiedziała "zobaczymy co napiszą" , no i napisali ok.9m. Projekt, który mi się podoba i pasuje do mojej działki to ściana frontowa 14,50m. Napiszę do UM /Prezydent Miasta/, aby zmienili ten punkt, jak długo będą rozpatrywać tę zmianę, mam 14 dni a 29 czerwca wydana decyzja WZ.Wiem mam mało czasu.

oskar0259
08-07-2006, 12:32
To, co napiszesz to będzie formalnie odwołanie od decyzji I instancji. Prezydent jest tu w zasadzie tylko listonoszem i z reguły nie zmienia swojej decyzji, tylko przesyła ją do SKO. Taka jest droga oficjalna - i w praktyce, jeśli SKO nie znajdzie jakichś uchybień w procedurze lub w aktach sprawy, to decyzję prezydenta podtrzyma.

Masz kilka wyjść:
1) Porozmawiać z projektantką - z czego wynika ta długość, jakie budynki wzięto do analizy itp. Albo ona sama podejmie próbę zmiany swojej analizy (czym da argument prezydentowi do ponownego rozpatrzenia sprawy), albo podczas rozmowy zdobędziesz argumenty do odwołania.
2) Porozmawiać z prezydentem (lub odpowiedzialnym za tę działkę kierownikiem/dyrektorem). Użyj argumentów, że WZ nie mogą konserwować i powielać istniejącej zabudowy, ale muszą polepszać przestrzeń architektoniczną (patrz stwierdzenie SKO z tekstu przytoczonego przeze mnie na tym forum). Powołaj się na orzecznictwo, które jest m.in. na tym forum. Może pomoże (jeśli WZ nie są wynikiem złej woli).
3) Zastanów się nad realizacją projektu ze 'złamaną" (częściowo cofniętą) elewacją frontową. Nie będziesz potrzebowała żadnej łaski.

Przy złej woli (albo tylko przy oporze urzędu przeciwko lokalizacji budynków tam, gdzie chcesz się budować) sam wniosek o zmianę punktu "elewacja frontowa" bez szerszej argumentacji może być potraktowany jako odwołanie i bez rozpatrzenia merytorycznego przesłany do SKO.
O złej woli świadczyłoby zachowanie projektantki. Musiała ona mieć świadomość, że to, co napisze w analizie urbanistycznej, zostanie przeniesione do decyzji. Dlatego jej stwierdzenie "zobaczymy, co napiszą" jest hipokryzją. Nie mogli napisać niczego innego...

Danusieńka
08-07-2006, 15:31
OSKAR! Dzięki za odpowiedź.Pewnie jest też mojej winy w tym, za bardzo zdałam się na projektantkę. Chodziło mi o długość ściany frontu czyli 14.5m równolegle do działki a wyszło odwrotnie, to tak jakby odwrócić budynek, a przez to również zmienił się kierunek kalenicy. Jednak napiszę do UM i tym razem poproszę projektantkę o złożenie pisma i wyjaśnienie sprawy. Niby takie proste a tak skomplikowane. Pozdraw. :(
Chcę dodać, że to budynek mieszkalny w zespole zabudowy zagrodowej, w promieniu 150 m nie ma żadnej zabudowy.

Kiaran
09-07-2006, 17:53
Witam

Mam pytanie, na które moze bedziecie w stanie mi odpowiedzieć.

Czy i jak mogę zablokować podział dwóch sasiednich działek na trzy ?

Sprawa wygląda tak:

Dostaliśmy Postanowienie Wójta o pozytywnej opinii wstępnego podziału działek sasiadów (dwóch braci dostało po działce od babci - 2 działki przylegajace do siebie krótszymi bokami i graniczące z naszymi działkami).

Teraz wymyślili, ze podzielą je na 3:

1. "wschodnia" wjazd z drogi gminnej od wschodu
2. "zachodnia" wjazd z drogi gminnej od zachodu
3. "środkowa" wjazd droga konieczna do drogi gminnej od zachodu wzdłuż całej długości działki "zachodniej".

Z działek po 1200 m zrobili 3 po ok. 800 m.

I teraz tam gdzie miałem mieć przed oczami ogrody sasiadów teraz dostanę po oczach nowym domem, a sasiad drogą konieczną długości 40 m wzdłuż jego ogrodu, tarasu i sypialnii.

Na postanowienie przysługuje stronom zażalenie do SKO, ale nie wiem czy wogóle jestem stroną tego postępowania.

Czy mam szansę coś wywalczyć, czy jednak budować szczelny mur ?

Pozdrawiam
Kiaran

Dorota szymczak
09-07-2006, 21:44
Cześć
Mam takie pytanie.
Mam działkę o szerokości 21,5m. Na niej chcę postawić dom o szerokości frontowej 13m. Zostanie mi 4m z jednej strony i 4,5m z drugiej strony. Chciałabym swoją chałupkę przesunąć o 1metr do sąsiada. Wtedy bym miała 3 metry z jednej strony i 5,5metra z drugiej. Z tej strony szerszej istniałby przejazd koło domu.
1. Potrzebna mi jest zgoda sąsiada?
2. Czy muszę przy przesunięciu budynku likwidować okna szczytowe? Fakt nie uśmiecha mi się to. Może mogę się starać gdzieś o specjalne pozwolenie ze względu na szerokość działki! Z tego co przecczytałam w wypisie: istnieje możliwość przesunięcia nowo stawianego budynku jeśli na sąsiedniej działce znajduje się budynek przesunięty względem granicy, a w przypadku kiedy postawiony jest wzdłuż granicy można się "przykleić". To mi nie pasuje, bo taki budynek stoi na działce sąsiada ale gdzieś na lini 50metra. Po co mam przesuwać dom tak daleko. Swoją skorupę chcę postawić na 15 metrze od granicy działki /front/.

Ale namotałam Mam nadzieję że coś zrozumiałeś i mi pomożesz.

Serdeczne pozdrowienia załącza Żółtodziób.

ania
11-07-2006, 19:56
Witaj Oskarze!

Pytanie o wpływ ustaleń MPZP na podatek od nieruchomości:

W projekcie planu mam zapis że: "obowiązuje dominacja usług co najmniej w parterach". Rozumiem, że budynek będzie musiał być mieszkaniowo-usługowy z częścią usługową na parterze. I tu pytanie:
Czy podwyższony podatek od nieruchomości w części usługowej należy się od chwili zakończenia tej budowy czy od chwili, w której ktoś rozpocznie tam działalność gospodarczą?

renjul
12-07-2006, 19:35
We wrzesniu zeszlego roku zlozylam wniosek o WZ. W styczniu dostalam z gminy odmowe. W uzasadnieniu napisano duzo roznych bzdur np. ze nie mam uzbrojonej dzialki, choc z przedstawionej dokumentacji wynikalo zupelnie co innego. Podstawowym argumentem bylo jednak to, ze nie spelniam warunku o sasiedniej dzialce zabudowanej gdzyz do analizy przyjeto obszar minimalny 50 m, a do sasiada mam 60 m. Zlozylam odwolanie i SKO uchylilo decyzje gminy i skierowalo do ponownego rozpatrzenia. Wlasnie otrzymalam kolejna odmowe. Gmina nie zgodzila sie z SKO i dalej czepia sie tych 50 m. Czy moze? Czy gmina nie powinna sie w takim razie odwolac od decyzji SKO? Czy to co SKO napisze nie jest dla gminy wiazace? Bo jesli tak, to mamy pat. Nawet jesli odwolam sie ponownie i ponownie dostane od SKO opinie po mojej mysli i tak nic z tego nie wyniknie. Co powinnam w takiej sytuacji zrobic?
Bede bardzo wdzieczna za rady.

Dorota szymczak
13-07-2006, 11:51
OSKARpojechał chyba na urlop i wróci opalony, wypoczęty i z jeszcze większą cierpliwością będzie nam odpowiadał na pytania. Zazdroszczę mu słoneczka.

krysiagdy
19-07-2006, 19:50
witam,
kupilismy dwie waskie dzialki. Obie posiadają warunki zabudowy. linia zabudowy wynosi 12m od drogi, rownolegle do niej. Pytanie brzmi: czy trzeba je scalic zeby wybudowac domek (ma stac na obu)? Problem w tym ze droga w tym miejscu lekko zakreca a wiec linie zabudowy obu dzialek nie leżą na jedniej linii. Jesli trzeba scalic to ile to trwa i jak sie to przeprowadza?
pozdrawiam
krysia

Dorota szymczak
19-07-2006, 22:39
Jeśl Oskar jest wiekowy :wink: to ma 26 dni urlopu, nie licząc sobót i niedziel . To według moich wyliczeń wróci do nas 14 sierpnia.
Daj Boże. Niech odpoczywa.

Oskar dużo słoneczka, trochę deszczyku i extra towarzystwa na wolnym. :D

antolek
25-07-2006, 14:01
Witam,
co oznacza w warunkach zabudowy:
"wskaźnik wielkości powierzchni nowej zabudowy w stosuku do powierzchni terenu" - czy to jest jaką powierzchnię całkowitą mogą mieć zabudowania na działce ??

Czy mówimy o podstawie budynku, czyli powierzchni wynikającej z powierzchni fundamentu ??

U mnie ten wskaźnik wynosi 0,23 dla działki o pow. 892 m. kw.
Czy to znaczy, że powierzchnia budynku po fundamentach to max 205m. kw. ??

mariusz_76
25-07-2006, 15:59
Mam nastepujacy dylemat. Sasiad zwrocil sie do mnie abym podpisal z nim umowe ze na potrzeby jego budowy oddaje mu do dyspozycji rowniez moja dzialke. Warunki zabudowy przewiduja min. wielkosc dzialek na 1000 m2, a on ma 500 i ja 500 (blizniak tak zostal zbudowany i podzielony gdy mozna jeszcze bylo dzielic na mniejsze dzialki - przed zmiana planu) Umowa ma wygasnac zaraz po uzyskaniu przez niego pozwolenia na budowe. Czy w imie dobrosasiedzkich stosunkow podpisac, czy sa tu jakies "kruczki", ktore moga okazac sie dla mnie niekorzystne. Mysle w niedalekiej przyszlosci o sprzedazy mojej nieruchomosci. Czy taka umowy nie spowoduje jakos jej obciazenia ?

dziekuje za wszelkie rady

Dorota szymczak
25-07-2006, 18:41
Napiszę to co ja wiem.
Możesz podpisać zgodę na korzystanie ze swojej działki tylko pamiętaj żebyś określił na piśmie termin w jakim ma być wykorzystana twoja działka / od kiedy do kiedy/, sposób usunięcia szkód powstałych z takiej sytuacji.
To jest wersja dobrosąsiedzka.
W wersji odwrotnej sąsiad może się zwrócić z pismem do starostwa /chyba/ gdzie wydadzą mu pozwolenie na korzystanie z twojej działki ze względu na rozmiar jego działki. Wyznaczą termin od kiedy do kiedy będzie korzystał z twojej własności, sposób naprawy szkód które mogą powstać / np: naprawa rozebranego płotu, posianie zniszczonego trawnika/.
Jak masz fajnego sąsiada to podpisz mu zgodę. Pomyśl na przyszłość czy nie może on ci teraz już podpisać zgody na taką samą rzecz z uwzględnieniem zmiany właściciel jeśli swoją sprzedaz.

Myślę że chociaż trochę pomogłam.

mariusz_76
26-07-2006, 09:38
Mamuśka - dziekuje

wiking78
26-07-2006, 13:40
Witam
Jestem początkującym bobem-budowniczym ;) i chyba jestem bardziel zielony jak on. Otóz kupiłem działkę budowlaną już z warunkami zabudowy, jednakże one nie odpowiadają warunką z projektu, który chciałem zakupić. Co w takim wypadku, gdzie pisać i co składać, żeby otrzymać decyzje o takich warunkach zabudowy ? Czy najpierw kupić ten projekt i póżniej dołączyć go do wniosku, czy się wstrzymać z zakupem i czekać na odpowiedź z gminy ??

Dorota szymczak
26-07-2006, 19:24
Projekt musi spełniać wytyczne z warunków zabudowy. Inaczej potem nie dostaniesz pozwolenia na budowę.
Jeśli warunki były wydane jakiś czas temu złóż wniosek o nowe warunki. Może im się coś zmieniło.

large.dawe
26-07-2006, 22:21
a ja mam taki problem z WZ albowiem istnieje tam zapis, że budynek może mieć wysokość od 7,5m do 9,5m oczywiście w kaleniecy a ja nie chce tak wysokiego domu bo wybrałem projekt z wysokością budynku 6,93 m ( M02 muratora ). Wynika z tego, że mus go przeprojektować do wymaganej oczywiście minimalnej wysokości. Czy są inne możliwości zmiany wysokości w WZ czy doczepią się w Starostwie o brakujące 57 cm. Jest również wpis, że budynek nie może być wyżej posadowiony niż 0,8 m no i kombinuję, żeby budynek posadowić na wysokości ok. 50 cm nad poziomem terenu a wówczas wysokość też się o tę wartość podniesie ale pytanie czy ONI NIE WYPROWADZĄ MNIE Z BŁĘDU???????? :evil:

Dorota szymczak
27-07-2006, 07:22
Wyprowadzą cię z błędu :evil: . Na mojej działce jest plan zagospodarowania przestrzennego, przez głupie wytyczne muszę zmieniać plany: Budynku i własny plan zagospodarowania działki :evil: :evil: :evil:

Alkman
27-07-2006, 22:59
Witam

Mój problem dotyczy określenia powierzchni zabudowy w decyzji o warunkach zabudowy. Składając wniosek nie wiedziałam jeszcze jaki projekt domu wybiorę ( bo ponoć wybiera się po uzyskaniu WZ). Pani w Gminie kazała mi jednak okreslić we wniosku jaka mniej więcej będzie powierzchnia zabudowy, no to wpisałam. Okazało się, że w decyzji ta infomacja została ujęta i w tej chwili mój dom może mieć pow.zabudowy 130 m2 :cry: . Teraz kiedy znalazłam juz projekt nijak nie moge się zmieścić w tej liczbie, mało tego zachciało mi się budynku gospodarczego wraz z wiatą przy budynku a decyzja jest dla budynku bez garażu i wiaty. Czy ja mam szanse zmienic te warunki? Czy składa się nowy wniosek, czy wniosek o zmiane decyzji?
Pozdrawiam

Dorota szymczak
28-07-2006, 07:42
A idź jeszcze raz do tej pani i powiedz o swojej decyzji. Niech ci poradzi co można w tej sytuacji zrobić.
Poczytaj cały ten temat lub znajdź inny w tym temacie. Może znajdziesz dokładne informacje. Nie mam doświadczenia bo moja działka ma plan przestrzenny.

Danusieńka
28-07-2006, 09:33
Witaj! Alkman . Ja otrzymałam WZ i też jestem niezadowolona.Określono mi szerokość frontu na 9m a ja potrzebuję około 15m. Pani w UM poradziła mi aby napisać pismo o zmianę tej szerokości. Tak zrobiłam i czekam 3 tygodnie, sądzę, że za 2 tyg. otrzymam pismo. Trzeba dokładnie opisywać w wniosku o wydanie WZ a szczególnie szerokość frontu, wysokość domu /z zapasem, lepiej napisać większy wymiar/. Jak będzie odpowiedź pozytywna to się odezwę. Pozdr. :wink:

Alkman
28-07-2006, 18:52
Danusieńka - będę wdzięczna :D . Powiem szczerze, że jesli chodzi o terminy to gmina mnie zaskoczyła bo WZ dostałam w ciągu niecałych trzech ....tygodni :D

Dorota Szymczak - własnie o to chodzi, że ta Pani do najprzyjemniejszych nie należała i jak już przy odbiorze dopytywałam się czy zmiana jest możliwa to mnie zbyła. No cóż, niektóre urzędasy niechętnie dzielą się swoją wiedzą. Kurczę będę się musiała nauczyć ostrej walki , albo wziąc sie za naukę :D

Dorota szymczak
28-07-2006, 22:48
To napisz pismo oficjalne i wyślij poleconym do gminy, a jeśli chcesz to zanieś do urzędu wtedy wpisują do dziennika. Tylko pamiętaj o tym żebyś miał kopię takiego pisma dla siebie. Napisz dokładnie o sytuacji / o tym że otrzymane warunki ci nie pasują i chcesz je zmienić/. Jak to masz załatwić. Na pismo oficjalne muszą odpowiedzieć i nie mogą cię zbyć.
Życzę powodzenia.
Co ja bym dała żeby swój plan zagospodarowania mogła zmienić.

Marepel
02-08-2006, 15:02
Witam
Proszę o pomoc w takiej sprawie:
Chcę kupić działkę dla której nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. W starym planie który obowišzywał do roku 2003 działka była przeznaczona pod „tereny zabudowy zagrodowej i mieszkalnictwa jednorodzinnego”. Według mojej wiedzy powinnam wystšpić o wydanie WZi ZT, tylko:
Do wniosku muszę dołšczyć jakieœ mapki
Pytanie nr 1: jakie i skšd je wzišć
Pytanie nr 2: we wniosku powinnam doœć szczegółowo okreœlić rodzaj domu jaki chcę a ja nie mam jeszcze konkretnego projektu bo najpierw chcę kupić działkę a póŸniej zajmować się domem więc co mam tam wpisać?

akkufelek
02-08-2006, 15:15
Witam.
Ta mapka to mapa do celów informacyjnych, wydaje ją wydział kartografii w starostwie (w moim przypadku koszt 53 złote) musisz mieć numer działki.
Co do domu to musisz mieć jakąś wizję bo tylko wtedy sprawdzisz, czy tu ją możesz zrealizować ...
powodzenia

TS147
02-08-2006, 16:32
Witam,

Mam następujące pytanie - na działce którą kupiłem, w WZ jest wyznaczona linia zbudowy 6m od drogi. Dodatkowo jest jeszcze m.in taki zapis:
- elewacja frontowa budynku ma byc zgodna z oznaczoną linią zabudowy.

Moje pytanie jest takie - czy muszę wybudować dom rzeczywiscie tak blisko drogi (działka ma 90m długości)? Inne domy na sąsiednich działkach są wybudowane dalej, około 10-15m (ale zanim zmienił się plan) - czy moge się na to powołać w razie czego?

Ktoś mi takze wspominał, że wystarczy że wybuduję 6m od drogi garaż, a dom mogę wtedy dalej - czy mogę postawić coś innego zamiast garażu (projekt, który wybrałem przewiduje garaż w bryle budynku).

Dzięki za rady.

Pzdr,
TS

large.dawe
02-08-2006, 21:36
U mnie gość z gminy powiedział abym się nie przejmował brakiem 50 cm do minimalnej wysokości bydynku i mówił, że sam naniesie poprawki na WZ tak, że w Starostwie się do tego już nie przyczepią. Jedno załatwione a tu drugi problem i to znacznie poważniejszy bo linia energetyczna idzie a odległość od niej do granicy to 16m. Dom ma 13m 3m, od granicy bo ta ściana bez okiem i znowu niemałe koszty przestawienia linii bo jak dzwoniłem do elektrowni to już za same dokumenty zabulę ok. 1500zł :evil: Ale mam Hak holoniczy w samochodzie to se może pociągnę ten słup, że sami przyjadą i to zrobią

k.szarzec
04-08-2006, 13:49
Witam,
mam plan z WZ. Mam tez projekt, ktory prawie spelnia restrykcyjne wymagania, to "prawie"- to powierzchnia zabudowy mieszkalnej. Otóż w WZ jest zapisane, ze dom ma miec zabudowe mieszkalna min 100m2 a maksymalnie 150m2. Ja mam 86,7m2. Bylam w starostwie, gminie- wszedzie ublewaja, ze taki ladny projekt itp., ale ta powierzchnia... I mowia, ze sie nic nie da zrobić. Czy faktycznie? Czy ktoś moze mi podpowiedzieć, czy to się da "ruszyc" i jak? Pozdrawiam,
Kasia

Alkman
05-08-2006, 23:45
Witaj , ja mam ten sam problem (kilka postów wyżej). Ja akurat liczyłam, że w WZ będę miała podobną uwagę ja u Ciebie (min.-..max.), a wpisali równiutko 130 m2. :evil: Jak juz z architektem dogadam się co do wybranego projektu to złożę albo nowy wniosek albo wniosek o zmiane decyzji. Nie wierzę , że nic się nie da zrobić ale o tym dowiem się gdzieś za dwa tygodnie .Pozdrawiam

Danusieńka
06-08-2006, 11:41
Ja mam jeszcze jeden problem, otóż w międzyczasie moi sąsiedzi z lewej i prawej str. sprzedali działki. W UM nie mają jeszcze informacji o tej zmianie. Dowiedziałam się o tym kiedy prosiłam właścieli /a teraz byłych/ o podpisanie zgody na zmianę WZ z 9m na około 15m. Obecny właściciel ma opory do zgody, a w UM powiedziano mi, że aby było szybciej to mam przynieść zgodę sąsiadów. Napisałam pismo i udam się do byłych /że nie są właścilami/. Odezwę się ale nie wiem kiedy i jak to zostanie zakończone. Pozdrawiam.

oskar0259
09-08-2006, 18:24
Danusieńko,
Przepraszam, że nie odpowiedziałem na Twoje pytanie skierowane do mojej skrzynki. Po prostu przez ostatnie dni moje własne problemy (oprócz budowy tym razem także z ZE) przygniotły mnie nieco i stąd katastrofalny brak czasu i chęci na robienie czegokolwiek... Ale mam nadzieję, ze wychodzę na prostą (tzn. pokazałem tym #$%^&** monopolistom, gdzie jest ich miejsce, czyli wypchnąłem bieżącą korespondencję oraz zakończyłem jakiś etap budowy) i jestem w miarę wolny.
Masz dwa wyjścia:
- pierwsze - zachęcić do pokwitowania korespondencji przez nominalnych właścicieli z sąsiedztwa, tzn. jeszcze figurujących w rejestrze gruntów i doprowadzić do bezproblemowego i szybkiego uprawomocnienia decyzji. Ryzykujesz, że obecny właściciel, którego już poinformowałaś, że starasz się o WZ, zacznie interweniować. Nawet prawomocna decyzja może być uchylona, jeśli została podjęta z naruszeniem prawa, a nie zawiadomienie nowego sąsiada, który powinien być w postępowaniu o wydanie WZ stroną, takim naruszeniem jest. Ale oczywiście może tak nie stać się. Otrzymasz WZ, szybko postarasz się o pozwolenie na budowę, rozpoczniesz budowę i zaden urząd raczej nie pójdzie na to, aby hurtem unieważnić wszystkie decyzje. Tym bardziej, że nie ty zawiniłaś, a urząd, który rozesłał zawiadomienia pod nieaktualne adresy...
- drugie negocjować z nowym sąsiadem, jak zrozumiałem aktualnym lub potencjalnym deweloperem. Skoro jest on zainteresowany wykupem twojej działki, może być ciężko - wie, ze zwiąksza swoje szanse utrudniając Ci zrobienie na działce cokolwiek... W tej wersji także dostaniesz WZ, bo moim zdaniem zarzuty nowego sąsiada nie zostaną wzięte pod uwagę przez SKO (no bo czym może argumentować, ze Twoja działka ma pozostać niezabudowana - że sam ma takie plany, i to zwielokrotnione? Ale czas stracisz...

No cóż, rozwiązanie musisz wybrać sama.

qki&pati
09-08-2006, 19:40
A ja mam problem tego typu: plan zagospodarowania dla mojego miasta mówi, że moja działka leży na terenach pod zabudowę mieszkaniowo usługową, domy wolnostojące i bliźniacze. Dodatkowo określa minimalną wielkość działki pod dom z jednym mieszkaniem na 1000 m2. Moja działka jest działką jeszcze przedwojenną i zawsze miała 600 m2. Mój tata starał się o WZ w 2002 r. i orzeczono, że możemy postawić pół domu bliźniaka. Budowa się odwlekła, tata oddał działkę mi i mojemu mężowi i postanowiliśmy, że się budujemy. Te 1000 m2 budziło mój niepokój więc udałam się do Gminy i zapytałam, czy możliwe jest wybudowanie domu (połowy bliźniaka) na działce 600 m2 (11m x 56 m- taki tramwaj). Pani powiedziała, że plan adaptuje działki wydzielone wcześniej i w związku z tym, że nie ma jak powiększyć działki dom może stanąć na mniejszej. To mnie uspokoiło, załatwiliśmy wszystkie formalności, wydaliśmy masę pieniędzy i przy składaniu wniosku na pozwolenie pani w okienku powiedziała, że możemy nie dostać pozwolenia bo dom ma być w granicy. Trochę zbaraniałam, bo wcześniej byłam u Pani naczelnik wydziały Architektury i Budownictwa pytać się, gdzie mam garaż postawić na działce (bo działka wąska i garażu do domu dostawić się nie da). Powiedziała, że jak dom w granicy to i budynek gospodarczy/garaż w granicy dalej na działce. O wielkości nawet się nie zająknęła. I teraz wariuję - bo nie wiem czy dostaniemy pozwolenie. Wszędzie dookoła domy, na sąsiednich działkach, po drugiej stronie ulicy, bliźniak też stoi dwie działki dalej i bynajmniej nie są one większe. I jak ktoś zna przepisy (chodzi o granicę i wielkość) to niech mi powie jak widzi tę sprawę. Czy pozostaje mi tylko wróżenie z fusuów i czekanie na dobry humor urzędników w Starostwie? Czy mogę spać spokojnie? (chociaż czuję, że chyba nie mogę :(( )

oskar0259
09-08-2006, 22:10
Nie słuchaj każdego mądrego (lub za takiego się uważającego).
Plan dopuszcza zabudowę na działkach wydzielonych przed uchwaleniem planu i tego sie trzymaj. Zresztą masz wypis z planu i tam powinno być to napisane, podobnie jak dopuszczalność budowy domu w granicy (ale wtedy, moim zdaniem, sąsiad będzie stroną w postępowaniu i może wnieść odwołanie od "Twojej" decyzji).
Skoro szefowa architektury po przejrzeniu dokumentów (lub przynajmniej wypisu z planu) stwierdziła, że możesz kompletować dokumenty, to zrób to i postaraj się, żeby... skóra ci się pogrubiła. Jeszcze czeka Cię niejedna przeciwność, a przy doborze naturalnym (budujących) przeżywają tylko najsilniejsze osobniki.

qki&pati
10-08-2006, 09:15
Nie słuchaj każdego mądrego (lub za takiego się uważającego).
Plan dopuszcza zabudowę na działkach wydzielonych przed uchwaleniem planu i tego sie trzymaj. Zresztą masz wypis z planu i tam powinno być to napisane, podobnie jak dopuszczalność budowy domu w granicy (ale wtedy, moim zdaniem, sąsiad będzie stroną w postępowaniu i może wnieść odwołanie od "Twojej" decyzji).
Skoro szefowa architektury po przejrzeniu dokumentów (lub przynajmniej wypisu z planu) stwierdziła, że możesz kompletować dokumenty, to zrób to i postaraj się, żeby... skóra ci się pogrubiła. Jeszcze czeka Cię niejedna przeciwność, a przy doborze naturalnym (budujących) przeżywają tylko najsilniejsze osobniki.

Jeśli chodzi o sąsiada to jest to moja ciocia, która nie wnosi żadnego sprzeciwu, chcą się kiedyś dobudować. Zresztą jak dostali 4 lata temu warunki zabudowy mojego taty o budowie bliźniaka to nawet nie mruknęli, a jedynie odsunęli swoje uprawy działkowe od granicy i posiali tam trawę.
Uspokoił mnie Twój post - zaczynam pracować nad grubszą skórą ;)

pafcik
11-08-2006, 12:39
Witam,
poproszę o podp. w takiej sprawie:
plan zagospodarowania mówi że max odległość od drogi to 80m i w tej odległości można postawić dom. Natomiast działka (rolno-budowlana) ma długośc całkowitą 250m i chciałbym mieć dom daleko od drogi (120-170m) Gdzie i jakie podania złożyć?
Z góry dziękuje za pomoc.

oskar0259
11-08-2006, 14:45
Aniu
Wyższy podatek może być przez gminę naliczany dopiero po uruchomieniu działalności gospodarczej. W ustawie wyraźnie mowa o powierzchni wykorzystywanej na ten cel, a nie mającej możliwość bycia wykorzystywaną... Co poza tym znaczy "dominacja"? Że urząd ma możliwość dowolnego rozstrzygnięcia, ze usług powinno być 51. 70 czy 90 proc.? Wymiar podatku w takim przypadku (oparty na uznaniowości) może być kwestionowany przez właściciela.
Postaram się jeszcze sprawdzić praktykę w okolicy, ale norma jest taka jak powyżej.
Pafcik
Jeśli plan tak stanowi, to tak być powinno. Starostwo wydając pozwolenie na budowę będzie badało zgodność planu zagospodarowania działki z wypisem z planu zagospodarowania przstrzennego. Tylko roztargnienie urzędnika może Ci pomóc.
Plan (nawet tak drobny zapis) musi być zmieniany w tym samym trybie, w jakim został uchwalony (1.5 roku do 3 lat trwa procedura).
qki&pati
Powodzenia.
Alkman
To dziwny zapis (te 130 m kw. - i koniecznie tyle). Pozostaje ci chyba wybór projektu wg tego kryterium (paranoja) lub dostosowanie powierzchniowo swojego projektu na etapie wydawania pozwolenia. Jeśli chcesz większy dom, to potem możesz np. adaptować na cele mieszkalne garaż lub ogród zimowy lub coś dobudować (jeśli uda Ci się w końcu zmienić zapis WZ) - choć te wymienione powyżej to dość bzdurne rozwiązania.
Przeczytałem Twój pierwszy post - wynika z tego, że sama tak chciałaś - bo tyle wpisałaś do wniosku, a urząd tylko grzecznie "przychylił" się. Nauczka na przyszłość - jeśli nie wiesz do końca czego chcesz to napisz tak, żebyś miała z czego wybierać.
K.Szarzec
Kasiu, pozostaje ci tylko próba zmiany WZ, jeśli przywiązałaś sie do projektu. Na obecny rzeczywiście nie dostaniesz pozwolenia.
Large.dawe
Możesz cieszyć się z porozumienia z urzędnikiem. Tak w zasadzie powinno być przy niewielkich "odchyłkach" od normy - ale prawo tego nie dopuszcza - jest to decyzja, a nie zalecenia. Nie daj Boże, gdy ktoś będzie chciał się "doktoryzować" na Twoim przypadku. Kopie projektu WZ poszły przecież do innych instytucji, a decyzja - do sąsiadów...
TS147
To trochę dziwne (z tą linią zabudowy), bo powinna być ona kontynuacja linii zabudowy istniejącej. Urbanista musiał w decyzji (WZ) opisać dlaczego zmienił te odległość (tzn. z jakich ważnych okoliczności wynika to odstępstwo).
Pomysł z "wysunięciem" czegoś z bryły domu może być dobry.
Albo wnioskuj o zmianę WZ powołując się na inną linię istniejącej zabudowy. Choć jeśli Ty wnioskowałeś poprzednio o WZ i miałeś możliwość odwołania, to pewna niefrasobliwość z Twojej strony, że dopiero teraz poważnie podchodzisz do sprawy.
Marepel
Pytanie 2 - w takim przypadku złóż wniosek o takie WZ, które maksymalnie szeroko określą parametry przyszłego domu (np. pochylenie dachu 15-45 stopni, kalenica wzdłuż lub w poprzek drogi, wysokość do np. 12 m, szerokość elewacji frontowej oblicz na podstawie szerokości działki (i odejmij ok. 7 metrów). Powierzchnia - w miarę duża (tzn. jaką potrafisz sobie wyobrazić na podstawie własnych potrzeb i zasobności kieszeni teraz i w przyszłości.
Wiking 78
Złożyłbym wniosek o nowe WZ. W żadnym przypadku nie przejmuj ich formalnie od poprzedniego właściciela.
Mariusz 76
Jeśli zawrzesz umowę, to w jednym z jej punktów powinna byc klauzula, że traci swą moc np. 1 miesiąc po wypowiedzeniu jej przez ciebie lub ze skutkiem natychmiastowym w przypadku sprzedaży. Skoro masz zamiar wyprowadzić się stamtąd,to nie musisz dbać o stosunki dobrosąsiedzkie kosztem swojego interesu.
Antolek
Obrys (podstawa) budynku (nie fundamentów). Reszta to już tylko arytmetyka.
Krysiagdy
Porozmawiaj w geodezji w gminie. Będzie potrzebny geodeta do połączenia geodezyjnego działek. Potrwa to (jeśli będzie sprawnie przeprowadzone) do 1,5 miesiąca (tak jak podział).
I także chyba będą potrzebne nowe WZ, jeśli dwie wydane decyzje są sprzeczne ze sobą...
Renjul
Ciekawe, w decyzji SKO powinno być dokładnie wyjaśnione, dlaczego przyjęło ono w kwestii obszaru analizowanego inną odległość niż gmina. Jeśli błędne rozstrzygnięcie gminy w tej sprawie było przedmiotem uchylenia decyzji przez SKO, to gmina nie ma prawa po raz kolejny odmawiać na podstawie tego samego argumentu co poprzednio.
Napisz odwołanie, a osobno pismo do przewodniczącego SKO w prośbą o przyspieszenie rozpatrzenia, zwracając uwagę, że gmina sabotuje decyzje jego firmy. Nikt tego nie lubi...
A dla świętego spokoju zmierz jeszcze raz frontowy bok działki (z tego, z którego będzie wyjazd). Jeśli jego trzykrotność będzie równa lub większa od 60 m , to nie masz sie czego obawiać.[/url]

oskar0259
11-08-2006, 15:19
Do Ani: zdaja się to potwierdzać wyjaśnienia na stronie Ministerstwa Finansów -podatek od nieruchomości:

http://www.mf.gov.pl/dokument.php?dzial=154&id=11796

zobacz także ustawę:

http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/podatki_lokalne/ustawa_lokalne/podatki_i_oplaty_lokalne_ustawa.pdf

a zwłaszcza: art. 1a ust.1 pkt 3 i 4, art. 2 ust. 1 pkt 3, art.6 ust. 2-4.

Dorota szymczak
11-08-2006, 15:23
oskar0259
Wszystkim pięknie odpowiadasz, a o mnie zapomniałeś :cry:

ania
11-08-2006, 16:59
Aniu
Wyższy podatek może być przez gminę naliczany dopiero po uruchomieniu działalności gospodarczej. W ustawie wyraźnie mowa o powierzchni wykorzystywanej na ten cel, a nie mającej możliwość bycia wykorzystywaną... Co poza tym znaczy "dominacja"? Że urząd ma możliwość dowolnego rozstrzygnięcia, ze usług powinno być 51. 70 czy 90 proc.? Wymiar podatku w takim przypadku (oparty na uznaniowości) może być kwestionowany przez właściciela.
Postaram się jeszcze sprawdzić praktykę w okolicy, ale norma jest taka jak powyżej.

No właśnie też tak uważam - w końcu stawki zależą od rodzaju działalności. Inaczej zapłacę, gdy będzie tam siedziba fundacji, inaczej gdy klinika dentystyczna a inaczej gdy zwykły spożywczak. :wink:
Z drugiej strony tak "wprost" z ustawy to nie wynika.
Zapis w projekcie planu jest rzeczywiście co najmniej dziwny. Cytuję: "plan wyznacza tu i tu rejon lokalnego centum. W w/w rejonie obowiązuje dominacja usług, co najmniej w parterach obiektów sytuowanych wzdłuż obowiązujących linii zabudowy". Ja to rozumiem w ten sposób, że budynki będą musiały mieć zaprojektowaną cześć usługową przynajmniej na całej powierzchni parteru a - jeśli ktoś chce - to dodatkowo w suterenie lub na piętrze.
Serdecznie dziękuję za zainteresowanie i pomoc w interpretacji. :D Smutne jest tylko to, że moja gmina sama jeszcze nie wie jak to będzie...
Pozdrawiam!

oskar0259
17-08-2006, 00:47
PLANOWANIE PRZESTRZENNE, CZYLI W DZISIEJSZEJ "GAZECIE WYBORCZEJ":
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3553674.html

Planowanie przestrzene: Samorządowcy za, deweloperzy przeciw
not. mawi
2006-08-16, ostatnia aktualizacja 2006-08-16 20:39:57.0
Projekt nowej ustawy o planowaniu przestrzennym, który powstał w Ministerstwie Budownictwa, jest chwalony przez samorządowców, a krytykowany przez przedsiębiorców budowlanych. Dlaczego?
O projekcie ustawy mającej zastąpić obowiązującą od trzech lat ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pisaliśmy w sobotniej "Gazecie". Jeden z głównych celów to "zwiększenie i racjonalizacja podaży terenów pod budownictwo mieszkaniowe". W jaki sposób resort chce ten cel osiągnąć? Zgodnie z projektem gminy uchwalą plany kierunkowe, które zastąpią obecne studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Takie plany niebędące aktem prawa miejscowego miałyby zobligować władze gmin m.in. do uchwalenia w określonym terminie planów miejscowych (wszystkie uchwalone po roku 1994 zachowają ważność). Dopiero na ich podstawie byłyby wydawane pozwolenia na budowę. I uwaga, to nowość! Na terenach zabudowanych wystarczałyby przepisy urbanistyczne określające m.in. dopuszczalną wysokość budynków, geometrię dachu czy kolor elewacji.

Jednak jeśli gminy nie uchwalą planów ani przepisów urbanistycznych? Wtedy tylko przez trzy lata pozwolenia na budowę będą wydawane na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Żeby zapobiec paraliżowi inwestycyjnemu, ministerstwo przygotuje rozwiązanie awaryjne - "krajowe i regionalne standardy urbanistyczne określające powszechnie obowiązujące warunki sytuowania obiektów budowlanych". Pozwolenia na budowę byłyby wydawane na podstawie tych przepisów tylko w szczególnych przypadkach.

Andrzej Porawski
dyrektor Związku Miast Polskich

Projekt wydaje się zgodny z naszymi postulatami. Ponieważ prawie wszystkie gminy mają studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego, uchwalenie planów kierunkowych nie powinno być dla nich szczególnie kłopotliwe. Oczywiście biorę pod uwagę to, że część studiów wymaga poprawienia. Jednak najważniejsze jest to, że dla większości obszarów miejskich nie trzeba będzie uchwalać planów miejscowych, bo wystarczą przepisy urbanistyczne. A te można wydać szybciej, niż uchwalić plan.


Janusz Korzeń
redaktor naczelny miesięcznika "Urbanista"

Podoba mi się ten projekt, bo doskonali obecny system i czyni go o wiele bardziej czytelnym. Oczywiście można się czepiać niektórych szczegółów, ale jestem pewien, że dzięki doprecyzowaniu i uproszczeniu procedur plany miejscowe i przepisy urbanistyczne będą powstawały szybciej. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórych deweloperów te zmiany nie zadowolą. Ich narzekania są jednak przesadzone. W wielu gminach plany już są albo wkrótce będą. Na przykład w Zamościu opracowanie planu dla obszaru całego miasta trwało dwa lata. Warszawa może jest niechlubnym wyjątkiem, ale świat nie kończy się na Warszawie.

Marek Poddany
wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich

To niemożliwe, aby środkami, które proponuje ministerstwo, można było szybko zwiększyć podaż terenów budowlanych. Potrzebne są radykalne rozwiązania. Na przykład do czasu powstania planów miejscowych bądź przepisów urbanistycznych decyzje o warunkach zabudowy powinny być wydawane na podstawie studiów uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego. Sprawa jest prosta, bo taki dokument mają niemal wszystkie gminy. Zdaję sobie sprawę, że jest to rozwiązanie wadliwe, ale podkreślam - obowiązywałoby tylko w okresie przejściowym.

Zszokowało mnie to, że resort budownictwa najwyraźniej liczy się z groźbą paraliżu inwestycyjnego, skoro w ciągu dwóch lat zamierza stworzyć normatywy urbanistyczne dla terenów nieobjętych planami. To może zamiast nowej ustawy lepsza byłaby szybka nowelizacja obecnej, wprowadzająca tego typu normatywy już teraz?

martelia
17-08-2006, 09:07
witam wszystkich,

Mam problem i proszę o pomoc w jego rozwiązaniu.

Od tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką pozwolenia na budowę, ale tuż przed wydaniem tej decyzji okazało się, że Urząd Gminy nie wydał zgody na podłączenie się do wybudowanej przeze mnie kanalizacji deszczowej, rzekomo ze względu na za małą przepustowość i w związku z tym wody opadowe, a także oczyszczone ścieki z POŚ mam zagospodarować we własnym zakresie, czyli znowu zapłacić np. za studnię chłonną.
Jak się od tego odwołać? Jakie przepisy pomogą mi w wykorzystaniu kanalizacji deszczowej, za którą zapłaciłam i w 2003, gdybym się wtedy budowała, mogłabym się przyłączyć?

pozdrawiam
Marta

Dorota szymczak
17-08-2006, 17:15
Ja mam takie pytanie.
Gmina na moje pismo skierowane do nich przysłała geodetę który wyznaczył granice działki. I tu jest problem. Jedna z sąsiadek nie podpisała papierów. Przeczytałam na forum że gmina / ponieważ od nich kupiłam działkę / skieruje sprawę na drogę sądową. Moje pytanie jest takie: kompletuję papiery do pozwolenia budowlanego, czy brak podpisu tej babki uniemożliwi otrzymanie pozwolenia budowlanego, dom chcę postawić z innej strony działki. Wszyscy poza tą babką podpisali.
Oskar. Jak to jest jeśli ta babka miała wykonany pomiar geodezyjny 6 lat temu i podpisała swoje granice, to jak to ma się do braku jej podpisu przy pomiarze mojej działki.
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam.

oskar0259
17-08-2006, 23:43
Doroto,
Moim zdaniem z tym sądem to sprawa nie jest tak jednoznaczna.

Rozumiem, że miało miejsce postępowanie polegające na rozgraniczeniu nieruchomości w sytuacji, gdy wyznaczniki geodezyjne uległy zniszczeniu, tzn. nastąpiło zatarcie granic działki. Nastąpiło określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami oraz sporządzenie dokumentacji.
Postępowanie wszczęto postanowieniem wójta (burmistrza lub prezydenta miasta). Upoważniony geodeta zebrał materiał dowodowy i wezwał strony na rozprawę graniczną. Podczas niej okazał wszystkim, którzy stawili się na wezwanie granice, które wynikły z zebranego materiału oraz znaków granicznych.
Skoro wynikł spór, geodeta powinien wezwać strony do ugody i przedstawić możliwości rozstrzygnięcia sporu. Geodeta zakończył rozprawę sporządzeniem protokołu, który podpisały obecni właściciele i on sam.
W wyniku tego postępowania wójt, burmistrz lub prezydent może:
a) wydać decyzję o rozgraniczeniu,
b) sprawę umorzyć, o ile dojdzie do ugody granicznej,
c) przekazać sprawę sądowi , tzn. w przypadku wdania się stron w spór oraz przy braku wystarczających dowodów może postępowanie umorzyć i przekazać sprawę sądowi.
Wszystko zależy więc od geodety dokonujacego rozgraniczenia i geodety w gminie, przygotowującego projekt decyzji swojemu szefowi. Moim zdaniem rozwiązanie c) nie musi być zastosowane, skoro istnieją wcześniejsze opracowania geodezyjne, w których granice działki sąsiadki zostały określone i przez nią zaakceptowane, a granica z Twoją działką określona teraz jest identyczna z tamtymi pomiarami.
Wójt nie stosując rozwiązania c) niewiele ryzykuje (choć zarzut stronniczości w kampanii wyborczej może mu odebrać trochę głosów), bo sąsiadka niezadowolona z wydanej decyzji o rozgraniczeniu może wystąpić w terminie 14 dni od jej otrzymania o skierowanie sprawy na drogę sądową (sprawę rozpatruje sąd rejonowy właściwy ze względu na miejsce położenia nieruchomości).

Ale mogło też mieć miejsce wznowienie granic. Tzn. granice między sąsiadującymi nieruchomościami zostały już wcześniej prawnie ustalone (np. w wyniku wcześniejszego rozgraniczenia, czy innego postępowania, np. podziałowego, wywłaszczeniowego). Wznowienie granic polega na odnalezieniu, na podstawie dowodów w postaci znaków i śladów granicznych oraz miarodajnych dokumentów, istniejącej i obowiązującej linii granicznej. Wznowienie granic jest czynnością techniczną, a nie postępowaniem administracyjnym, i w odróżnieniu od tego nie dokonuje go organ administracji, tylko na zlecenie właścicieli działek sąsiednich uprawniony geodeta.

Z tego co piszesz powyżej ("gmina przysłała geodetę"), to było jednak rozgraniczenie.
P.S. Nie jestem geodetą uprawnionym.[/img]

Dorota szymczak
18-08-2006, 10:01
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Wg. mnie bardziej jest to wznowienie granic ponieważ były wcześniejsze znaki geodezyjne / słupki/, z pomiaru geodezyjnego tego babiszona. Geodeta został przysłany z gminy na mój wniosek złożony w sprawie okazania granic, działka kupiona była od gminy. Geodeta dążył do ugody, ale baba nie przyjmowała niczego do wiadomości. Zażądała żeby ja na swój koszt zrobiła jej jeszcze raz pomiar jej działki. Żeby było śmiesznie jej działkę mierzył ten sam geodeta co u mnie. Osobiście myślę że zależy jej na tym żeby granica była wg. starego płotu, czyli odciała by mi z szerokości działki metr uciąć , co przy długości dało by 200m2./ po moim trupie- na to się nie zgodzę bo działka ma szerokości geodezyjnej 21,27m to przy jej wersji wynosi 20,27.
Wspaniała sąsiadka swój upór tłumaczy tym tez że kiedyś jej dziadek czy ojciec ustalili granicę z poprzednim właścicielem / ponoć jakiś obecnie starszy człowiek który miał na tej działce sad/.Baba nie wiem czy jest głupia czy udaje głupią- Działka nie była własnością prywatnej osoby / była długo w dzierzawie/, była zawsze własnością gminy.
I co teraz ja mam tą sprawę wyjaśniać czy raczej zarządać od gminy jako poprzedniego właściciela wyjaśnienia sytuacji. Geodeta gminny wraca do pracy 25 sierpnia. Wtedy zrobi mi też mapkę do celów projektowych. Sam twierdził że opór tej baby nie będzie mi w niczym przeszkadzał. Powinnam dostać pozwolenie na budowę.
Przy okazaniu granic wyszedł jeszcze jeden ptaszek na działce jest słup energetyczny + kable średniego napięcia. Ja nic nie mam w akcie notarialnym o służebności, w KW też nic nie ma. Oficjalne dowody w ręku będę miała w momencie wykonania mapki projektowej. Ponieważ działka jest duża to kable w niczym nie przeszkadzają tylko denerwuje mnie jak ktoś robi ze mnie wariata za moje pieniądze.
Sumując czy to było wznowienie granic, stare oznaczenia były, geodeta przy starych dołożył nowe lepiej widoczne. Nowe są praktycznie w tym samym miejscu co nowe / przylegają do siebie/.
Ale się rozpisałam, poproszę o jeszcze trochę cierpliwości do żółtodzioba.

Pozdrowionka.

Kaśka73
18-08-2006, 14:58
:D

pusc
18-08-2006, 15:26
Jak określić ilość kondygnacji budynku??? Wbrew pozorom to nie takie proste. Czy ktoś zna jakiś akt prawny który to
określa?

Mam dom jednopiętrowy podpiwniczony, piwnice z garażem częściowo wkopane,
poddasze/strych niziutki, nie do zamieszkania. CZyli jest piwnica, parter, piętro i strych. Ile to jest kondygnacji??

Pytam gdyż w planie zagospodarowania jest ograniczenie w tym rejonie do 2
kondygnacji + poddasze użytkowe. Dom wył wybudowany wiele lat przed wejściem w życie planu.
Muszę wymienić stary dach i chcę przy okazji go podnieść i zrobić mieszkalne poddasze i nie wiem czy dostanę
na to zgodę budowlaną. Urzędnicy nawet różnie to interpretują i mówią, że jak
dostaną projekt to się zastanowią, a ja nie chce robić projektu za kilka
tysięcy jeśli potem będzie go trzeba wywalić

Z góry dzięki za pomoc.
Piotr

oskar0259
18-08-2006, 17:07
Pusc
Nawet orzecznictwo sądowe (co prawda w sprawach podatkowych, ale z powołaniem się na prawo budowlane) nie daje jednoznacznych interpretacji. Patrz:
http://www.czasopisma.pwp.pl/glosa-200103.xml?katalog=2001037
Ja upierałbym się przy stanowisku, że piwnica nie jest kondygnacją budynku dla celów związanych z planowaniem przestrzennym (tzn. ustalania liczby dopuszczalnych kodygnacji.
Oczywiście w praktyce bywają "wysokie piwnice", czyli "kondygnacje", których podłoga znajduje się niewiele poniżej poziomu gruntu - i wtedy nie liczenie takiego poziomu wydaje się sprzeczne z zasadami logiki.
Stąd przy ustaleniach pomocna może być definicja kondygnacji podziemnej (która moim zdaniem nie powinna być liczona):
"jest to kondygnacja, której więcej niż połowa wysokości w świetle, ze wszystkich stron budynku, znajduje się poniżej poziomu przylegającego do niego, projektowanego lub urządzonego terenu, a także każda usytuowana pod nią kondygnacja."
Kaśka 73
Obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania, a więc na tym terenie jest zakaz zabudowy. Zmiana jest możliwa tylko przez zmianę tego planu - żadne decyzje o warunkach zabudowy nie wchodzą w grę. Sprawdź, czy gmina podjęła uchwałę o przystąpieniu do zmiany planu. Jeśli nie - będziesz mogła myśleć o budowie najwcześniej za 1,5 roku (tyle trwa procedura).
Dorota Szymczak
Będziesz musiała poczekać, aż osoby "decyzyjne" powrócą z urlopów. Gmina, jako poprzedni właściciel, ma interes, aby sprawa skończyła się jak najszybciej i na Twoją korzyść, więc raczej nie wpuści cię w sądowy kanał w tym stanie faktycznym i prawnym.
A co do linii i kabli - sam to mam i walczę intensywnie. Tzn. u mni też nie ma żadnego wpisu (obciązenia) w KW, ale słupy stoją ponad 20 lat i ZE ignoruje żądania ich usunięcia, twierdząc, że wybudował linię na podstawie planu realizacyjnego (czyli podobno zgodnie z ówczesnym prawem). Ale sprawa nie jest taka prosta, jak im się wydaje...
Na Twoim miejscu zażądałbym od Zakładu Energetycznego usunięcia linii i w zależności od odpowiedzi reagował adekwatnie. Zgodnie z ostatnimi wyrokami Sądu Najwyższego właścicielowi nieruchomości z cudzymi mediami należy się co najmnie czynsz dzierżawny.

[/url]

Dorota szymczak
18-08-2006, 17:26
Dziękuję za odpowiedź / znowu/.
W ramach wdzięczności przesyłam całuski :D / zaraz dostanie mi sie od twojej żony albo od mojego męża/. :D
Będziesz w Łodzi to zapraszam na wielkiego browara.
Jak coś się zacznie klarować pozwolę sobie na informowanie Ciebie / i dalsze zawracanie głowy jakby co :x /
Jeszcze trochę jeszcze wytrzymasz ?
Pozdrowionka.

18-08-2006, 19:07
Witam
Mam pytanie, w jakiej odległości od granicy lasu można budować budynki.
Wg planu zagospodarowania przestrzennego nasza działka znajduje się na terenie zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej i ma długość 30 m a szerokość 18m, jedną stroną graniczy z terenem oznaczonym jeko leśny w planie jest zapis mówiący że, na terenie sołectwa zabrania się sytuowania obiektów budowlanych 30 m od granicy lasu celem ochrony osób i mienia.
Czy ten zapis jest zgodny z przepisami o usytuowaniu budynków (rozporządzenie nr 75)i czy może być przyczyną nie wyrażenia zgody na zabudowanie działki? Jeżeli tak to czy jest szansa na zmianę zapisów planu.

oskar0259
18-08-2006, 21:51
Co to za zarządzenie nr 75?
Moim zdaniem obowiązują odległości zapisane w planie miejscowym. Gmina ma tzw. władztwo planistyczne na swoim terenie, rada gminy mogła to uchwalić.
Weż wypis z planu - czy ten zapis pojawi się w odniesieniu do Twojej działki?

18-08-2006, 23:33
Chodziło mi o Rozporzadzenie Ministra Infrastruktury
z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadac budynki i ich usytuowanie
(Dz. U. Nr 75, poz. 690, z 2003 r. Nr 33, poz. 270 oraz z 2004 r. Nr 109, poz. 1156) dział VI ochrona ppoż.
W wypisie z planu dla mojej działki jest punkt w warunkach ogólnych ustalający odległość 30m od granicy lasu. Działka graniczy z lasem i ma długość właśnie 30 m więc jak to możliwe że, w planie zaznaczono ją jako teren do zabudowy skoro nie można tam nic wybudować.

oskar0259
19-08-2006, 07:59
Można to zmienić tylko przez zmianę planu. Wszelka korespondencja z gminą, aby np. uściśliła ten zapis w stosunku do Twojej działki (a być może go sprostowała w formie uchwały) będzie raczej nieskuteczna.

B.Sz.
19-08-2006, 16:49
Ja również z małym pytankiem, który jest naszym WIELKIM problemem:jesteśmy właścicielami działki, która im dalej w głąb tym jest węższa.No i zrobił się problemik ponieważ bryła naszej chałupki nie mieści się, tzn jeden z tylnych rogów ma za mało ok. 1 m.Cała ściana ma okna więc powinna stać od granicy działki min. 4 m.Okien nie da się tu wyrzucić, budynku w drugą stronę przesunąć się nie da (bo tu stoi na styk), sąsiad zgadza się żebyśmy budowali bliżej a gmina nie zgadza się i każą nam pisać do jakiegoś tam Ministerstwa o wydanie zgody.
Niczego więcej nie da się już od nich wyciągnąć. Podpowiedzcie czy to jest faktycznie jedyne wyjście? Co to za Ministerstwo? Ile to może potrwać? Jakie dokumenty trzeba tam złożyć żeby było możliwie jak najszybciej? Jakie są koszty?

panda.lesna
19-08-2006, 18:06
A ja mam taki problem:
mamy na "oku" działkę rolną z wydzieloną częścią pod budowę. Działka położona jest w obrębie miasta. Brak planu zagospodarowania przestrzennego. Powierzchnia całej działki to 5500m2. Szerokość działki ok. 30m, długość ponad 100m. Z lewej strony jest zagospodarowana (stoi budynek mieszkalny sąsiada). Z prawej strony jest rów melioracyjny a za nim pola. Wzdłuż działki nie ma drogi.

A teraz pytania:
1. Czy mamy szansę na jej podział na 4-5 mniejszych? Jeśli tak to jak się do tego "zabrać"?
2. Jak szeroka powinna być droga dojazdowa do następnych działek?
3. Jakie to mogą być koszty?
:-?

19-08-2006, 21:49
Witam ponownie
i dziękuję za informacje.
Wracając jeszcze do tematu odległości do lasu to czy gmina ustalając plan zagospodarowania przestrzennego mogła zaliczyć działkę do terenów pod zabudowę jeżeli ustalona odległość 30m od lasu wyklucza możliwość zbudowania na niej czegokolwiek.
Pozdrawiam
S.Zajac

ja budowniczy
19-08-2006, 22:31
Mam pytanie o budowę w granicy. Sąsiad sprzedał działkę, i nowy nabywca w rozmowie ze mną oświadczył, że zamierza budować dom, dokładnie w mojej granicy, a moja zgoda nie jest tu potrzebna :o
Zawsze wydawało mi się że na takie posadowienie budynku potrzebna jest zgoda sąsiada, czy więc coś w tej sprawie naprawdę się zmieniło???
Nie jest tak, że jestem jakis nieżyczliwy dla sąsiadów ale akurat z tej strony mam jedno z okien pokoju dziennego, i sam jestem odsunięty od tej granicy na odległość 5m, stąd zamierzenia sąsiada są mi wysoce nie na rękę.
pozdrawiam
sebastian

Jaca_1
20-08-2006, 00:11
Witam.
Mam problem, chcemy kupić z żoną działkę dla której wygasł plan zagospodarowania i z działki budowlanej z powrotem uzyskała status działki rolnej. Wystąpiliśmy do gminy o wydanie warunków na przyłączenia wody i kanalizy i tutaj mały zgryz.
Gmina odmawia wydania warunków agrumentując, że z uwagi na małą wydolność zasobów wodnych nie widzi możliwości podłączenia do sieci wodociągowej.
Są to działki w drugiej linii zabudowy i sytuacja jest o tyle dziwna, że gdyby była w pierwszej linii z warunkami nie było by problemu. Dla mnie jest to dziwne.
Jak to ugryźć ??
RATUNKU

rad_milano
20-08-2006, 10:57
Witam
Jeśli w warunkach zabudowy mam wpisane, że budynek ma mieć dach dwuspadowy to czy są jakieś szanse, aby wybudować dom z dachem kopertowym?

pozdr.

jea
21-08-2006, 11:13
Witam :)
Mam pytanie. Chciałbym postawić wiatę przy granicy, nie związaną trwale z gruntem zadaszoną 5x12 ale sąsiad nie wyraża zgody. Może od początku. Na mojej działce 1300m za domem stoi stara stodoła na środku działki, którą chcę zburzyć ze względów estetycznych jak i podatkowych (kosztuje majątek). Wzdłuż całej południowej przy granicy (ok 1m) u sąsiada rosną wysokie drzewa (10m), które powodują zacienienie działki od tej strony i dlatego chciałem tutaj zlokalizować wiatę. Acha, działka jest wąska (ok 20m) i od północy mam drogę. Gdy sąsiad chciął doprowadzić wodę jak się budował (17lat temu), to teściowa wyraziła zgodę by przyłącze biegło przez naszą działkę z północnej strony, bo tak było najbliżej. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że ja mam rurę w działce, stodołę wśrodku, nie wesoło :( Myślałem żeby w ostateczności postawić z 3 garaże typu blaszak przy jego granicy ale nie wiem czy mogę a jeżeli tak, to jak je postawię, czy nie będzie protestował w gminie (pan po 60) i mnie nie zablokuje, jest do tego zdolny. Pozdrowienia :lol: i proszę o pomoc kogoś kto się na tym zna.

jea
21-08-2006, 11:15
Witam :)
Mam pytanie. Chciałbym postawić wiatę przy granicy, nie związaną trwale z gruntem zadaszoną 5x12 ale sąsiad nie wyraża zgody. Może od początku. Na mojej działce 1300m za domem stoi stara stodoła na środku działki, którą chcę zburzyć ze względów estetycznych jak i podatkowych (kosztuje majątek). Wzdłuż całej południowej przy granicy (ok 1m) u sąsiada rosną wysokie drzewa (10m), które powodują zacienienie działki od tej strony i dlatego chciałem tutaj zlokalizować wiatę. Acha, działka jest wąska (ok 20m) i od północy mam drogę. Gdy sąsiad chciął doprowadzić wodę jak się budował (17lat temu), to teściowa wyraziła zgodę by przyłącze biegło przez naszą działkę z północnej strony, bo tak było najbliżej. W tej chwili sytuacja wygląda tak, że ja mam rurę w działce, stodołę wśrodku, nie wesoło :( Myślałem żeby w ostateczności postawić z 3 garaże typu blaszak przy jego granicy ale nie wiem czy mogę a jeżeli tak, to jak je postawię, czy nie będzie protestował w gminie (pan po 60) i mnie nie zablokuje, jest do tego zdolny. Pozdrowienia :lol: i proszę o pomoc kogoś kto się na tym zna.

jaco_ch
22-08-2006, 10:31
Ja również z małym pytankiem, który jest naszym WIELKIM problemem:jesteśmy właścicielami działki, która im dalej w głąb tym jest węższa.No i zrobił się problemik ponieważ bryła naszej chałupki nie mieści się, tzn jeden z tylnych rogów ma za mało ok. 1 m.Cała ściana ma okna więc powinna stać od granicy działki min. 4 m.Okien nie da się tu wyrzucić, budynku w drugą stronę przesunąć się nie da (bo tu stoi na styk), sąsiad zgadza się żebyśmy budowali bliżej a gmina nie zgadza się i każą nam pisać do jakiegoś tam Ministerstwa o wydanie zgody.
Niczego więcej nie da się już od nich wyciągnąć. Podpowiedzcie czy to jest faktycznie jedyne wyjście? Co to za Ministerstwo? Ile to może potrwać? Jakie dokumenty trzeba tam złożyć żeby było możliwie jak najszybciej? Jakie są koszty?
Witaj, właśnie wróciłem z U.Gminy i jestem świezo po rozmowie z Wójtem. Poszedłem w sprawie przeniesienia wodociągu z mojej działki a dowiedziałem się, że przeniesienie właściwie nic nie da ponieważ na granicy mojej działki stoi budynek sąsiada i musze się od niego odsunąć 8m lub 6 jeżeli nie ma okien i jest niepalny dach = załamka tym bardziej, ze to ja się zgodziłem na takie postawienie tego budynku :o . Działeczka i tak jest beznadziejnie wąska! Jednak sam pan Wójt podpowiedział mi, że tych 6m to tak nie musi być, można i 4m cytuję:"i tak nikt z tego nie będzie strzelał", więc moze to trochę zalezy od podejścia urzędasów. Budowę planuję w przyszłym roku i jestem jeszcze zielony ale jeżeli to prawda z tymi odległościami to "cały misterny plan w p....." Co do Twojej sprawy to myslę, że jezeli sprawa oprze sie o ministerstwo to potrwa kilka miesięcy. Może oświecisz mnie jak to jest z odległościami od budynków i z kim to można "negocjować". Pozdr, i życzę powodzenia!

jaco_ch
22-08-2006, 10:39
W sumie od dawna nosiłem się założeniem takiego postu.
Chętnie pomogę w sprawach planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
Dwa zdania o sobie :oops: :
jestem urbanistą - w zawodzie od pięciu lat - po studiach z zakresu planowania przestrzennego. Obecnie składam dokumenty o wpis do izby urbanistów (dla niewtajemniczonych - uzyskanie uprawnień), dlatego pomoc dla chętnych będzie dla mnie kolejną nauką.
Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie - jeśli nie od razu - to jak się dowiem.
Jedyny minus jest taki że mam internet "wstrzeliwany" więc będę to robił 1-2 razy dziennie.
Czekam na pytania (mam nadzieje że jakieś będą :wink: )

Adam.
Witaj!
Dopiero przymierzam się do budowy i jestem zupełnie zielony więc wybacz proszę moje -być może trywialne - pytanie. Chodzi mi o minimalne odległości między budynkami (na róznych działkach), kilka lat temu niefortunnie zgodziłem się aby sąsiad postawił na granicy ścianę - miało to byc tylko zadaszone, niestety teraz jest tam normalny budynek (oddział banku !!!!) Czy to prawda, że muszę sie odsunąc co najmniej 6m :o (ślepa ściana) lub 8!!!! z oknami lub co najwyżej dostawić do stojącej na granicy? Dziękuję za pomoc, pozdr.

szpclab
22-08-2006, 23:50
Witam!
Jakie znaczenie i wagę ma dokument pod tytułem "Plan podziału działki" wydany przez geodetę z pieczątką starostwa powiatowego.
Daje on jakieś oparcie prawne przy podziale,czy może można go bez problemu zignorować?

Pozdrawiam,
S.

oskar0259
23-08-2006, 09:27
Szpclab
Chodzi o mapę sytuacyjną z projektem podziału działki?
Jeśli nie ma pieczątki urzędu gminy z formułą "niniejszy projekt podziału nieruchomosci został zatwierdzony decyzją wójta... z dnia..." to jest to tylko projekt.
Na pieczątce starostwa (lub PODGiK) jest napisane, że projekt został przyjety do państwowego zasobu geodezyjnego? Został, ale bez decyzji wójta zatwierdzającej podział właściciel nic nie zrobi. A faktycznie podziału nie ma...
Gdy na "projekcie" będą trzy pieczątki:
1. o przyjeciu do zasobu
2. wójta z numerem decyzji zatwierdzającej podział
3. że mapa stanowi podstawę wpisu do księgi wieczystej
wtedy można wykonywać wszelkie działania, np. dokonać sprzedaży.

oskar0259
23-08-2006, 09:40
[email protected]
Myślę, że to błąd gminy, że umożliwiła w planie (i jednocześnie uniemożliwiła przez szczegółowy zapis) zabudowę Twojej działki.
W tej sytuacji widżę tylko jedną możliwość działania z Twojej strony: wezwanie gminy do usunięcia naruszeń (bodajże art. 102 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym - sprawdż artykuł!), a potem, gdy gmina odmówi usunięcia naruszeń prawa, pozostaje ci droga sądowa.[/url]

szpclab
23-08-2006, 09:43
Dzięki Oskar.
Dziś będę się widział z człowiekiem to przyjrzę się dokładniej. Właściwie ten podział mi nie pasuje za bardzo, choć z drugiej strony jest tam wrysowana droga dojazdowa o którą jest cały raban.

Pozdrawiam,
S.

kef
23-08-2006, 16:59
Witam.
Od niedawna poszukuję działki w okolicach Olsztyna. Ostatnio ucieszyłem się bardzo gdyż znalazłem taką, która w pełni mi odpowiada (lokalizacja, cena). Po rozmowie z właścicielem udałem się do urzędu gminy aby sprawdzić czy przypadkiem nie ma problemów by rozpocząc budowę. Po rozmowie z urzędnikami okazało się że problem niestety jest . Od 1 stycznia od kiedy zarządzanie przejął starosta nie wydano rzadnego pozwolenia na budwę . Chodzi o brak kanakizacji, która w planie zagospodarowania jest, natomiast brak jest środków na realizację tej inwestycji (wymiana rury na odcinku 2 km i modernizacja oczyszczalni ścieków). Gmina nie ma kasy, odrzucono także projekt wniosek o dofinansowanie z funduszy UE. Wcześniej wójt wydawał warunkowe pozwolenia na budowę szamba. Działka wraz z otaczającymi terenami w planie zagospodarowania przeznaczona jest pod budownictwo jednorodzinne


Wobec tego mam pytanie czy w zaistniałej sytuacji jest jakaś szansa na otrzymanie pozwolenia na budowę np. z czasowym pozwoleniem na korzystanie z szamba ???? Czy niewydawanie pozwoleń jest zgodne z prawem skoro w ciągu najbliżych paru lat kanalizacja nie zostanie zbudowana.

Bardzo proszę o pomoc

bartja
23-08-2006, 17:33
przystąpiłem do podziału działek rolnych . gmina nie chce mi pójść na ręke i linie zabudowy od jeziora dają na 50m . gdybym dostał 30m mam o jedną działke więcej ( i działkę o pow.koło 30 ar a z 50m 50ar!) . nad tym jeziorem są domy co mają linie zabudowy 20m a jedna osoba zrobiła plan zagospodarowania i dostała linię 25m . jak mam ich przekonać żeby dali mi te 30m . lub jakie mam szanse w sko lub sądzie ? proszę o pomoc

k.szarzec
24-08-2006, 13:31
Poszukuje info jak zmianić WZ. Na mojej dzialce - zgodnie z umieszczonymi w Planie zagospodarowania WZ - moge wybudować dom o pow. zab. min 100m2 i z uzytkowym poddaszem. Tak duzy dom nie jest mi potrzebny i nie stac mnie na jego budowe. Zamierzam "powalczyc" o zmiane WZ. Do kogo pisze się pisma (starosta/wójt/ department?), co powinny zawierac, jakie uzasadnienie, odpowiednie zalaczniki itp.? Czy reguluja to jakies przepisy prawne? Moze ktos ma doświadczenie w tej sprawie i sie nimi podzieli.
Pozdrawiam,
Kasia

B.Sz.
24-08-2006, 17:44
Ja również z małym pytankiem, który jest naszym WIELKIM problemem:jesteśmy właścicielami działki, która im dalej w głąb tym jest węższa.No i zrobił się problemik ponieważ bryła naszej chałupki nie mieści się, tzn jeden z tylnych rogów ma za mało ok. 1 m.Cała ściana ma okna więc powinna stać od granicy działki min. 4 m.Okien nie da się tu wyrzucić, budynku w drugą stronę przesunąć się nie da (bo tu stoi na styk), sąsiad zgadza się żebyśmy budowali bliżej a gmina nie zgadza się i każą nam pisać do jakiegoś tam Ministerstwa o wydanie zgody.
Niczego więcej nie da się już od nich wyciągnąć. Podpowiedzcie czy to jest faktycznie jedyne wyjście? Co to za Ministerstwo? Ile to może potrwać? Jakie dokumenty trzeba tam złożyć żeby było możliwie jak najszybciej? Jakie są koszty?

Przepraszam ale jeszcze raz ponawiam pytanie.
POMÓŻCIE!!!

Ania_Waldek
29-08-2006, 20:10
Witam.
Mam dwa pytania odnośnie linii zabudowy.
1) Czy linię zabudowy określają tylko mudynki na sąsiednich domach mojej działki?
2) Jeżeli jeden sąsiad ma dom 5m od drogi a drugi 15m od drogi oraz z WZ wynika że mam nawiązać do linii zabudowy to oznacza to że mój budynek ma stać 10m od drogi?

Pozdrawiam Waldek

oskar0259
29-08-2006, 22:02
Ania_Waldek
Mozna określić warunki zabudowy dla tych działek, dla których istnieje możliwość wyznaczenia linii zabudowy na zasadzie kontynuacji linii zabudowy rozumianej wprost.
Linię zabudowy określają budynki na sąsiednich działkach. W tym przypadku jednak nie liczy się średniej!!! Linia zabudowy powinna być wyznaczona w decyzji w sprawie WZ wzdłuż ściany frontowej jednego z sąsiednich budynków (w waszym przypadku albo jednego, albo drugiego).
Rozumiem, że urząd dał Wam możliwość wyboru. Albo zbudujecie dom 15 m od drogi, albo 5 metrów. Nigdy w innej odległości (chyba, że WZ inaczej określają linię zabudowy - ale to musi być w decyzji napisane wprost i uzasadnione, dlaczego organ tak zadecydował).

Ania_Waldek
29-08-2006, 22:09
Dzięki Oskar za info!!!
Pozdrawiam Waldek

oskar0259
29-08-2006, 22:21
B.Sz.
Tak, to chyba jedyne wyjście. Cytat z Prawa budowlanego:

Art. 9. 1. W przypadkach szczególnie uzasadnionych dopuszcza się odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych, o których mowa w art. 7. Odstępstwo nie może powodować zagrożenia życia ludzi lub bezpieczeństwa mienia, a w stosunku do obiektów, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 3 - ograniczenia dostępności dla osób niepełnosprawnych oraz nie powinno powodować pogorszenia warunków zdrowotno-sanitarnych i użytkowych, a także stanu środowiska, po spełnieniu określonych warunków zamiennych.
2. Właściwy organ, po uzyskaniu upoważnienia ministra, który ustanowił przepisy techniczno-budowlane, w drodze postanowienia, udziela bądź odmawia zgody na odstępstwo.
3. Wniosek do ministra, o którym mowa w ust. 2, w sprawie upoważnienia do udzielenia zgody na odstępstwo, właściwy organ składa przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub o zmianie sposobu użytkowania obiektu budowlanego. Wniosek powinien zawierać:
1) charakterystykę obiektu oraz, w miarę potrzeby, projekt zagospodarowania działki lub terenu, a jeżeli odstępstwo mogłoby mieć wpływ na środowisko lub nieruchomości sąsiednie - również projekty zagospodarowania tych nieruchomości, z uwzględnieniem istniejącej i projektowanej zabudowy,
2) szczegółowe uzasadnienie konieczności wprowadzenia odstępstwa,
3) propozycje rozwiązań zamiennych,
4) pozytywną opinię wojewódzkiego konserwatora zabytków w odniesieniu do obiektów budowlanych wpisanych do rejestru zabytków oraz innych obiektów budowlanych usytuowanych na obszarach objętych ochroną konserwatorską,
5) w zależności od potrzeb - pozytywną opinię innych zainteresowanych organów.
4. Minister, o którym mowa w ust. 2, może uzależnić upoważnienie do wyrażenia zgody na odstępstwo od spełnienia dodatkowych warunków.

Właściwy organ to Starosta.

Resztę w zasadzie masz w przytoczonym przepisie (oczywiście stosuj swoje argumenty "na odwrót", tzn. udowodnij, że nie będzie zagrożeń i przeciwskazań wymienionych w tym artykule. Twoje pismo będzie najprawdopodobniej załącznikiem do wniosku starosty o odstępstwa. Dołącz też pismo sąsiada, w którym oświadczy on, że godzi się na lokalizację budynku. Na pewno to nie zaszkodzi.
Argmentacja wniosku: na pewno szerokość działki. Poza tym argumentuj funkcjonalnością (poprawą warunków użytkowych) zagospodarowania działki (np. zapewnienie dojazdu) i, jeśli się da - poprawą możliwości racjonalnego zagospodarowania działki sąsiedniej.

Koszty - to nic nie kosztuje (chyba tylko znaczki).
Ministerstwo w większości przypadków wyraża zgodę na odstępstwo.

oskar0259
29-08-2006, 22:38
K. Szarzec
Kasiu Jeśli masz jeszcze czas na złożenie odwołania do SKO - złóż je. Jeśli termin upłynął pozostaje Ci tylko próba negocjacji z gminą.
Wyjście awaryjne - budowa wg projektu realizowanego w dwóch etapach (są takie projekty). Cały dom będzie miał ponad 100 m kw., ale Ty zrealizujesz tylko I etap - o mniejszej powierzchni.
Pisanie do starosty czy departamentu (ministerstwa) nie ma sensu. Wójt wydał decyzję administracyjną od której można się w odpowiednim terminie odwołać. Jeśli to nie nastąpiło, to nie ma drogi prawnej mogącej wzruszyć prawomocną decyzję. No chyba, ze uda Ci się udowodnić jej sprzeczność z prawem. Ale moim zdaniem nie masz szans na udowodnienie, że ustalenie przez gminę określonej powierzchni budynku jest sprzeczne z prawem.

oskar0259
29-08-2006, 23:09
Panda Leśna
Ad 1. Szansa jest (choć dwie działki to w tych warunkach to wszystko co da się z trudem wykroić - gmina moze upierać się przy powierchni działki 3000 m kw. i dopóki nie będzie planu miejscowego niewiele można bedzie zrobić. Wystąp do gminy o WZ, zaproponuj podział.
Ad 2. Droga dojazdowa moim zdaniem powinna mieć minimum 5 metrów (ciąg pieszo-jezdny).
Ad. 3. Główny koszt to geodeta (o cenach jest sporo na tym forum - poszukaj - nie ma "urzędowego" cennika).
Ja_budowniczy
Sprawdź (najlepiej w starostwie - wydział architektury) jakimi dokumentami dysponuje sąsiad. Jeśli jest plan miejscowy - to czy dopuszcza on budowę w granicy, jeśli są WZ - to czy stwierdzono w nich to samo. W tym ostatnim przypadku sprawdź, czy byłeś (lub poprzedni własciciel Twojej działki) stroną w postępowaniu o wydanie WZ (jeśli nie, jest szansa, aby taka decyzje unieważnić.
Przeczytaj art. 9 Prawa budowlanego - czego nie wolno i jeśli lokalizacja domu sasiada nie jest Ci na rękę - działaj! Złóż wniosek do starostwa, żeby nie zapomnieli, że w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę powinieneś być stroną (nie będą zachowane odległości od granicy). Wtedy od decyzji dla sąsiada będziesz mógł sie odwołać.
Jaca_1
To może być problem. Jednym z warunków niezbędnych do wydania WZ jest zapewnienie dostępu do mediów. Albo przekonasz gminę, albo SKO (jeśli decyzja będzie negatywna i odwołasz się). Moim zdaniem argument, że były to w wygasłym planie tereny budowlane (a więc gmina musiała planować uzbrojenie również Twojej działki w media) może być potraktowany poważnie i decyzja odmawiająca ustalenia WZ w trybie odwoławczym może być uchylona.
Rad_milano
Nie ma żadnych szans (tylko odwołanie od decyzji - jeśli jest jeszcze czas).

oskar0259
29-08-2006, 23:32
Bartja
Twoja linia zabudowy wynika z linii wyznaczonej przez zabudowę na działkach sąsiednich? Widocznie masz sąsiadów, którzy mają domy dalej od jeziora, a "jedna osoba" ma działkę obok tych, którzy mieszkają bliżej. Szanse na powodzenie w SKO z argumentacją, że chcesz wykroić jeszcze jedną działkę są żadne.
Kef
Problem rzeczywiście jest - brak w planie miejscowym rozwiązań tymczasowych, do czasu doprowadzenia kanalizacji. Należałoby (myślę o starostwie) wykazać trochę pragmatyzmu, ale formalnie urząd jest "na prawie". Pat. Skoro gmina nie ma na kanalizację, to może też nie mieć środków na zmianę planu...
Jaco_ch
Jeśli sąsiad ma budynki w granicy, to i Ty możesz zlokalizować swój budynek przy jego ścianie (moim zdaniem najbardziej racjonalne rozwiązanie, skoro zgodziłeś sie na budowę sąsiada w "ostrej" granicy i działka jest wąska. W przeciwnym razie pozostaje chyba tylko występienie o zgodę na odstępstwo.

bartja
30-08-2006, 01:34
moja sytuacja : mam działkę pomiędzy domem o 50m od jeziora,a domem o 20 m od jesziora, mam z każdej strony około 250m w linii prostej do tych działek. a plan wykonano dla działek gdzieś z 400 m w linni prostej ode mnie . jakie są ogólnie zasady prawne na których gmina musi bazować dotyczące linii zabudowy od jeziora ?

oskar0259
30-08-2006, 11:11
Najogólniej kompetencje gminy określa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniuprzestrzennym - art. 3 i 4.

jaco_ch
30-08-2006, 11:53
""Właściciel wodociągu korzysta z twojego gruntu. Jeśli pozostajesz w przeświadczeniu, że robi to bezprawnie, możesz śmiało wezwać go do usunięcia wodociągu z twojej nieruchomości.

W tym momencie druga strona musi przedstawić stosowne dokumenty, które sankcjonują ten stan lub zastosować się do twojego wezwania. Jeśli nie nastąpi ani jedno ani drugie, ty sam możesz usunąć wodociąg ze swojej działki, co więcej, obciążając kosztami jego usunięcia właściciela wodociągu.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz. Z tego co pamiętam, w tym przypadku nie może być mowy o zasiedzeniu fragmentu twojej nieruchomości, nawet jeśli od czasu wybudowania wodociągu minęło 20 lat (w dobrej wierze) lub 30 lat (w złej wierze), gdyż wodociąg jako taki nie jest widoczny na powierzchni ziemi"".

Witaj oskarze, przez mojądziałkę przechodzi wodociąg (nie zasilający mojej działki) jeden z forumowiczów poradził mi to co powyżej, co ty na to? Może wiesz jak jest z zasiedzeniem jezeli na działce mam zawór wodny wystający ponad powierzchnię gruntu? Dzięki za pomoc.

oskar0259
30-08-2006, 12:36
Też walczę (z linią energetyczną i przyłączami). Jaki będzie efekt - zobaczymy, choć zdaję sobie sprawę, że nie prędko.
Z orzecznictwa SN wynika, że ewentualne zasiedzenie może być tylko w złej wierze - wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 1988 r (sygn. akt IV CR 45/88 8).
Teza tego wyroku:"Korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej na podstawie oświadczenia złozonego bez formy aktu notarialnego jest posiadaniem służebności w złej wierze".

jaco_ch
30-08-2006, 13:24
Dzięki wielkie i powodzenia w walce!!
Jacek

szpclab
30-08-2006, 13:45
Jakie właściwie ma prawa i obowiązki gmina/starostwo w zakresie infrastruktury gruntów przeznaczonych na budownictwo jednorodzinne?
Uchwalony jest MPZP - budownictwo jednorodzinne. Ponieważ obszar jest spory jest problem z drogą dojazdową do drogi publicznej z działek będących w środku. Część właścicieli jest opornych w kwestii wytyczania dróg, nie spieszy im się, choć kiedyś trzeba będzie to zrobić jeśli chcą swoją ziemię sprzedać.
Ogólnie rzecz biorąc pat. I nie wiem czy w to się pchać, choć działka śliczna, niedroga i nie spieszy mi się z budowaniem.
Jest jakiś bat (gminny/powiatowy) oprócz sądowego ustanowienia drogi koniecznej?

S.

jelik
30-08-2006, 20:59
Mam następujace pytanie:
Jestem na etapie zakupu działki, na której 5 lat temu miało powstać osiedle domków jednorodzinnych lecz miała to budować spólka i im to nie wyszło stad zaczęli te działeczki sprzedawać. Na ten czas istniał plan zagospodarowania przestrzennego i takowy dokument otrzymałem od sprzedajacego lecz doczytałem się że owy plan wygasł w 2003 r.
Co ciekawe owe działki mają projekt i pozwolenie na budowe (oczywiście też nieaktualne).

Dobra cena działki - nie będzie problemu z planem zagospodarowania przestrzennego?
Prosze o info
Pozdrawiam

kopia
31-08-2006, 01:10
A@a skad jestes?
Moge prosic do ciebie numer telefonu ?
Lub jakiegos e-mail to bede cie dreczyc w zaciszu ;)
Jestem na etapie zakupu dzialaki ale nie wiem jaka wybrac.

oskar0259
31-08-2006, 12:25
Jelik
Będzie problem. Nie ma planu zagospodarowania - potrzebne będą warunki zabudowy (i spełnienie przez Ciebie jednocześnie 5 warunków z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - art. 61 - szczegóły w watku "warunki zabudowy...").
Szpclab
Obowiązki gminy dotyczące dróg w MPZP:
1. Drogi oznaczone w planie jako publiczne gminne powinny być przez gminę wykupione (możliwe jest porozumienie - wzajemne rozliczenie opłat "adiacenckich" i wartości gruntów przejętych pod drogi).
2. Drogi wewnetrzne - gmina ich nie wykupi. Tutaj ustalenie muszą nastąpić między właścicielami gruntu przeznaczonego pod drogę, a właścicielami działek, którzy bedą korzystali z dojazdu i możliwości doprowadzenia mediów. Możliwości - współwłasność, służebność.[/img]

Rofor
07-09-2006, 22:20
U mnie problem wygląda następująco:

nabyłem działkę (niestety kwalifikacja ls), sama działka to praktycznie 2 drzewa i trochę krzewów; wokoło starsza i w miarę nowa zabudowa, są wszystkie media, dostęp do drogi... Ale plan zagospodarowania oczywiście wygasł, nowy w opracowaniu i nie wiadomo kiedy wejdzie w życie (a już wiem że dla mojego kwartału planowana jest zabudowa jednorodzinna ekstensywna); wystąpiłem o warunki zabudowy

Teraz dowiaduję się, że najprowdopodobniej będzie odmowa, gdyż działka wymaga przekwalifikowania z las na budowlaną a wcześniejszy plan nie przewidywał w tej okolicy zabudowy, choć na przestrzeni paru ostatnich lat powstało parę domów (zabudowa uzupełniająca)...

Mój architekt twierdzi, że niech wydają negatywną decyzję, od której się odwołamy, bo urząd może jedynie postawić warunek, że działka musi być przekwalifikowana przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę a nie mogą decydować, że niemożliwa jest na niej żadna zabudowa.

Co sądzisz o takiej argumentacji? Warto ryzykować?

dziękuję z góry za pomoc

oskar0259
07-09-2006, 23:20
Twój architekt moim zdaniem zbyt twórczo interpretuje prawo. Wyłaczenie gruntu z produkcji rolnej pod budynek i przyległości to nie "odrolnienie" dla celów związanych z planowaniem przestrzennym. Ale jakie masz wyjście - skoro jest odmowa, to trzeba spróbować powalczyć. Nic nie ryzykujesz.
Co do lasu - niestety, liczy się klasyfikacja w rejestrze (rodzaj użytku) a nie stan faktyczny. Mógłbyś doprowadzić do zmian w rejestrze gruntów, ale to nieco trwa i skutek nie zawsze jest pożądany.
Moim zdaniem ważna jest jeszcze klasa gleby i jej pochodzenie mineralne lub organiczne (jest o tym wątek na forum) - w przypadku tej z IV, V i VI z reguły spełnia się warunki do wydania WZ, mimo ze teren nie był w "starym planie" przeznaczony pod budownictwo.
Co to znaczy "zabudowa uzupełniająca"? Albo można budować wg planu lub warunków zabudowy, albo nie. Jeśli sąsiedzi pobudowali się (jak rozumiem korzystając również z decyzji w sprawie WZ), to podobne warunki powinieneś dostać również TY.[/img]

xarra
08-09-2006, 19:17
To może ja opiszę swoją historię
Posiadam działkę ok 27/90m na której ok 33m od drogi rośnie sad, więc złożyłam wniosek o WZ i możliwość postawienia domu ok 40m od drogi (powiatowej ) :( ) Sąsiednia działka jest zabudowana, a jakże, ale dom stoi 10 m od drogi, więc w decyzji wyznaczono nam OBOWIĄZUJĄCĄ linię zabudowy na równi z linią zabudowy domu sąsiada, czyli te przeklęte 10m. Gdyby ta linia nazywała się NIEPRZEKRACZALNA a nie obowiązująca to moglibyśmy wybudować dom w obszarze oddziaływania (czy jak ta on się zwie), czyli do ok 35 m od drogi. To by nawet zaspokoiło nasze ambicje.
Po oglądnięciu projektu decyzji o WZ złożyliśmy wniosek o właśnie taką zmianę nazwy tej linii. Ale gdzie tam, nie Pani architekt mówi : nie zmienię, nie pozwolę i tyle a wójt jej przytakuje.
Nie było rady - właśnie taką decyzję nam wydano.
Wczoraj złożyliśmy od niej odwołanie. Satysfakcjonuje nas nawet minimalne przesunięcie domu w głąb działki.
Znalazłam pewien haczyk i powołałam się na niego w odwołaniu. A mianowicie: par.4 art. 3 rozporządz. z 26.08.2003 mówi, iż w sytuacji gdy linia zabudowy na sąsiednich działkach tworzy uskok (czyli np. jakiś budynek stoi dalej, w głębi działki), to obowiązującą linię zabudowy dla nowego domu trzeba ustalić na podstawie lokalizacji budynku, który znajduje się dalej od pasa drogowego.
Jeden z moich sąsiadów (zaznaczony w obszarze analizowanym-ale po drugiej stronie ulicy) ma dom postawiony ok 25m od ulicy - Pani Architekt sama określiła tę odległość w projekcie decyzji. Więc może pozwolą nam przesunąć dom chociaż do tych 25m od drogi.
Złożylam odwołanie w gminie, a Wojt zerknął jednym okiem skomentowal to krótko, cytuję: " i tak go.no z tego" :o
co wy na to ? jak myślicie, jakie mamy szanse na to, że SKO przyzna nam rację????

jayzet71
08-09-2006, 20:05
Proszę o informację jakie są opłaty skarbowe za wydanie decyzji o war. zab. i zagosp. terenu na lokalizację garażu wolnostojącego.
W wielu informatorach gminnych widzę stawkę 38 zł (za decyzję dot. garażu lub pom. gospodarczego). Natomiast mi naliczono opłatę 100 zł.
Czy znacie podstawę prawną - tzn. gdzie w ustawie, w której zmianie mówi się o stawce na garaż?

suwalek
10-09-2006, 19:39
Mój problem zwiżany jest z "szerokością" pojęcia: kalenica równolegle do drogi.
Mam tego rodzaju zapis w swoich WZT i projekt domu z dachem dwuspadowym. Sąsiad ma również taki sam zapis, ale dom z dachem 4 spadowym. Elewacja frontowa jego domu jest odchylona o kilka stopni od linii równoległej. Dzięki temu ściany boczne domu są równoległe do bocznych granic działki (która, podobnie jak i moja ma kształt rombu). Ja również chciałbym w taki sam sposób postawić dom - aby ściany boczne były równoległe do granic bocznych, a tym samym - do ściany bocznej domu sąsiada.
Tymczasem moja pani architekt upiera się, ze nie może tak wrysować domu w mapkę, bo wtedy będzie to sprzeczne z WZT.
Pytanie - czy rację ma moja pani architekt, czy też mogę obrócić o kilka stopni układ domu w stosunku do linii rówoległej - tak jak sąsiad?

Rofor
10-09-2006, 23:36
Po pierwsze dziękuję za dotychczasowe wyjaśnienia.
Ponadto się dowiedziałem, że wydział zajmujący się planowaniem dla mojej dzielnicy wystąpił do marszałka województwa o zmianę klasyfikacji działek w moim kwartale (niestety nie wiem z jakiego tytułu). Tylko nie wiem kiedy ta zmiana nastąpi i czy nie jest uzależniona od innych warunków np. od uchwalenia nowego planu zagospodarowania.
Mam więc pytanie, czy rzeczywiście realna jest generalnie odmowna decyzja o WZ, jeśli ten warunek, że "działka nie wymaga przekwalifikowania..." nie jest spełniony?
Inny znajomy twierdzi, że w mojej sytuacji powinni wydać decyzję o WZ z dodatkowym warunkiem typu: przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę należy dokonać zmiany kwalifikacji działki..."
Dziękuję za pomoc

xarra
14-09-2006, 07:13
Rofor
Twój kolega ma rację. Tak samo było w moim przypadku. Działka była rolna a w WZ dali mi warunek, że przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę muszę działkę przekwalifikować na budowlaną.