PDA

Zobacz pełną wersję : Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!



Strony : 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12

oskar0259
10-03-2007, 19:23
Link do projektu zmian w ustawie:
http://www.mb.gov.pl/lad_przestrzenny/proj_310107.pdf
i do uzasadnienia:
http://www.mb.gov.pl/lad_przestrzenny/uzasadnienie.pdf

CYCU
11-03-2007, 11:08
Czy ktoś może mi powiedzieć co oznacza taki zapis-"max intensywność zabudowy netto do 0,6.

ma.rako
11-03-2007, 20:28
Były na tym wątku ciekawe, fachowe wpisy o podziale działek, więc proszę nieśmiało o radę.
Buduję się na działce prawie kwadratowej ok. 10a , którą pragnę powiększyć o część działki sąsiada, prawie prostokątnej, o dłuższym boku graniczącym z moją działką. Sąsiad jest gotów sprzedać całą działkę, ale będziemy rozmawiać też o jej części (na całą mnie nie stać - to 25 arów). Rozważam kupno nawet wąskiego paska o szerokości parunastu metrów (tak 7-8 arów), w ten sposób sąsiadowi zostałaby dalej prostokątna działka o przyzwoitej szerokości ok. 30m, atrakcyjna do sprzedaży (kupiony pasek tworzyłby z moją częścią kształt sześciokąta). Nie wiem jednak, czy gmima zgadza się podzielić działki na takie nierówne części, np. 7a i 18a (w MPZP jest to działka pod zabudowę mieszkaniową i chyba istnieje jakieś minimum na wielkość takiej działki) i jak długo to potrwałoby. Niezbyt ciekawy jest kształt docelowy sześciokąta, ale od biedy lepszy taki, niż obecny stan.
Ale może lepiej zainwestować w całe 25a (kosztem chwilowego niewykończenia domu), a potem samemu scalać z moją, dzielić sensownie i na koniec sprzedać odcięty kawałek, aby wykończyć dom? Ae wtedy, czy nie zapłacę jakiegoś wielkiego podatku od tzw. spekulacji za sprzedaż szybko po kupnie, tzn. po upływie czasu niezbędnego do scalenia i podziału (sprzedaż po cenie zbliżonej do ceny kupna!, bez zysków na metrze kw).
Zupełnie nie mam orientacji, co można zrobić i jak byłoby najlepiej postąpić w tym przypadku. Może ktoś poradzi mi, jak postąpiłby w mojej sytuacji.
Na dokupieniu kawałeczka, nawet małego, bardzo mi zależy, bo obecnie na całej mojej działce pod ziemia są rury od PC, a pragnę mieć parę drzew o większym systemie korzeniowym; zdaje się nie jest wskazane sadzenie ich na rurach.
Dziękuję z góry za radę.

pumpkins
11-03-2007, 23:45
Witam,

Otrzymałem z gminy decyzję o warunkach zabudowy i zagosp. (dla terenu na którym leży moja działka nie ma miejscowego planu. W decyzji napisano że max. powirzchnia zabudowy działki to 15% powierzchni działki. Działka ma 1000m2. Poniweaż mam zamiar rozpocząć budowę za rok/dwa, nie mam jeszcze sprecyzowanego projektu domu. A do wniosku podałem tak z kapelusza że będe budował dom z garażem, z użytkowym poddzaszem o pow. 150m2 . Zastanawiam się teraz:
1) czy to wystarczy na taki dom, dla 5 osobowej rodziny?
2) czy jak będę chciał wybudować coś większego (np z 2-ma garażami) to nie dostanę pozwolenia na budowę?
3) czy będę mógł ponownie wystąpić o ustalenie nowych warunków za rok/dwa przed staraniem się o pozwolenie na budowę?
5) czy max pow. dotyczy tylko domu, czy też podjazdów (utwardzonych), chodników, tarasu?
6) Na jakiej podstawie określana jest max. powierzchnia? (Przyszły sąsiad dostał 18% na działce o 100m2 mniejszej.).

Będę wdzięczny za rady. Nie wiem czy się już odwoływać od decyzji (termin upływa za kilka dni)

Pozdrawiam,
Pumpkins.

oskar0259
12-03-2007, 12:41
Pumpkins
Na jakiej podstawie urząd ustala? W Twoim przypadku - na podstawie wniosku (150 m kw. na działce 1000 m kw. to właśnie 15 proc.). I tak urząd był "rozrzutny", bo nie przeliczył np. metrów kwadratowych na poszczególne kondygnacje (poddasze to np. ok.1/3 całkowitej powierzchni).
Jeśli masz takie plany, to wystąp o sprostowanie decyzji w tym zakresie (np. popełniłeś błąd pisarski we wniosku).
A na przyszłość dla wszystkich: nie zamykajcie sobie drogi własnymi zbyt rygorystycznymi, warunkami. Podawajcie parametry w dużych "widełkach". A nuż w Waszych planach coś się zmieni (np. większa wygrana w Lotto)?
Ma.rako
Moim zdaniem jest to jak najbardziej realne, ale tylko wtedy, gdy sąsiadowi pozostanie co najmniej działka o powierzchni określonej w MPZP jako minimalna. A ten pasek? Geodeta, którego zatrudnisz, będzie to wiedział najlepiej. Pasek zostanie przeznaczony na powiększenie działki sąsiedniej (czyli Twojej). Po podziale zostanie "scalony" w jedną działkę ewidencyjną z Twoją (tzn. Twoja "nowa i stara" działka dostanie nowy numer).

angela82
13-03-2007, 13:22
Jestem w. na etapie wypełniania WZ (czekam na listonosza z zapewnieniami o mediach) i mam wątpliwości: początkowo chciałam dom parterowy i tak mimochodem przy zabieraniu papierków wspomniałam w urzędzie o tym, a pani na to, że dostanę odmowną decyzje (ale czego WZ?), bo w tym rejonie dom ma mieć minimum 1,5kondygnacji (czyli parter i poddasze do zagospodarowania-teoretycznie, bo po co- może być??) i dach minimum 37 st.
Więc wybrałam sobie już taki projekt z poddaszem użytkowym, ale ciągnie mnie do tej parterówki - i na wniosku WZ myślę,żeby taką wstawić. Przecież WZ to jest właśnie dopiero określenie jaki ma być dom, więc we wniosku o WZ mogę sobie wymyśleć byle jaki projekt, a dopiero do pozwolenia o budowe stosuję sie do konkretnych warunków, które mam czarno na białym. Czy dobrze to rozumiem? Jest coś takiego jak odmowna decyzja WZ?

oskar0259
13-03-2007, 20:50
Tak, urząd może odmówić ustalenia WZ z powodu nie spełnienia przez wybrana przez ciebie lokalizację inwestycji przynajmniej jedego warunku wymienionego w art. 61 ustawy. Co do parametrów zabudowy, to oprócz woli inwestora należy brać pod uwagę zabudowę w sąsiedztwie. Najprawdopodobniej z tego powodu urząd upiera się przy liczbie kondygnacji i nachyleniu dachu. Rada: walcz o jak najszersze widełki poszczególnych wymiarów ("do 37 stopni" - to również mniej, "do 1,5 kondygnacji" - w tym parametrze mieści się również budynek parterowy).

adamos10
13-03-2007, 21:22
oskar0259 dzięki za odpowiedź, jak się okazało ojciec jakiś czas temu składał już podanie o WZ i dostał odpowiedź odmowną jako że brak MPZP :cry: ale to było już 5 lat temu, w związku z tym mam pytanie:
1. czy warto składać ponowne podanie w gminie?
2. jeśli tak to czy podanie powinno zawierać jakieś uzasadnienie o sąsiedniej działce i czy może są jakieś przykłady takiego podania?

Jeszcze raz dzięki za odpowiedź i prośba o kolejną. Pozdrawiam i dziękuję.

oskar0259
13-03-2007, 21:42
5 lat temu była inna ustawa. Teraz musisz spełnić warunki określone w art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Wzór pisma powinieneś dostać w gminie. A reszta - poszukaj na forum.

angela82
14-03-2007, 11:47
dzięki oskar za wyjaśnienia :lol: na działce sąsiedniej jest dom z poddaszem użytkowym i ostrym kącie dachu :cry: :evil: a drugiej strony nie ma na razie nic :cry: , ale z kolei na działce ciut dalej (ta na której nic nie ma jest na 22m)są dwa domy: parterowy z ostrym dachem dwuspadzistym oraz piętrowy z dachem kopertowym-na oko nie ma więcej niż 35st.
Więc... mogę "pominąć' dom obok i odnieść się do dalszego sąsiedztwa-tzn. po 1-jeden dom jest parterowy, po 2-drugi ma dach o kącie 35st. :lol:

oskar ja mam mieć minimum 37 st.-czyli nie do, ale powyżej. i minimum 1,5kondygnacji, a nie do 1,5. więc parterówka o kącie 37st. tutaj wchodzi w gre :-?

Danusieńka
14-03-2007, 14:00
Kogo urząd zawiadamia , że zostało wszczęte postępowanie administracyjne o wydaniu decyzji o pozwoleniu na budowę?, mam napisane adresaci wg rozdzielnika.

oskar0259
14-03-2007, 21:16
Strony wg kpa.
Stronami w Twoim postępowaniu mogą być wszyscy własciciele działek sąsiednich, którzy znajdują się w obszarze oddziaływania Twojej inwestycji. Z tym, ze w przypadku budowy domu jednorodzinnego uznaje się, że oddziaływanie ogranicza się się do działki inwestora. Wyjątek: gdy odległości od granic działki są mniejsze od odpowiednio 3 i 4 m.
Albo urzędnicy chcą mieć d...krytkę na wszelki wypadek, albo nie znają przepisów, albo któryś z sąsiadów wcześniejszą korespondencją "zaszantażował" urząd. Nic straconego - gdyby któryś z sąsiadów Ci brużdził (a masz już z nim przykre doświadczenia - coś sobie przypominam, chyba jakiś "deweloper" mający chrapkę na Twoją działkę), masz prawo złożyć wniosek o pozbawienie go przymiotu strony. Rosstrzyga organ II instancji.
Aha, wśród stron zapewne jest zarządca drogi publicznej, do której przylega Twoja działka. Ale to uczestnik z reguły bierny.

oskar0259
14-03-2007, 21:20
Angela82, tak też się obawiałem (że parametry podane przez Ciebie bedą "od", a nie "do"). Ale jak czytam już pogodziłaś się ze stromym dachem, więć jakoś chyba uda Ci się dojść do porozumienia z gminą :roll:

Danusieńka
15-03-2007, 07:39
OSKAR 0259

Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam :wink:

Mroovka
15-03-2007, 08:30
Drogi Oskarze, napisałeś, że

Strony wg kpa.
Stronami w Twoim postępowaniu mogą być wszyscy własciciele działek sąsiednich, którzy znajdują się w obszarze oddziaływania Twojej inwestycji. Z tym, ze w przypadku budowy domu jednorodzinnego uznaje się, że oddziaływanie ogranicza się się do działki inwestora. Wyjątek: gdy odległości od granic działki są mniejsze od odpowiednio 3 i 4 m.

Czy w związku z tym jeśli na działce chcę zbudować mały jednowrodzinny domek , a ustawowe odległości z sąsiadami są zachowane to urząd nie musi zawiadamiac sąsiadów o opracowywaniu WZ i pozwolenia na budowę? Jeśli tak- bardzo proszę o podanie źródła, które można wskazać niedokształconym paniom w urzędzie. Zetknęłam się z przypadkiem, w którym właściciel sąsiedniej działki nie żyje, więc urząd nie chce wydać WZ, ze względu na " niemożność doręczenia". [/b]

oskar0259
15-03-2007, 17:03
W przypadku wydawania WZ zawiadamiani są właściciele działki, na którą warunki są wydawane (bywa, że występuje o nie nie własciciel) oraz wszyscy właściciele działek sąsiednich. Od tej listy nie ma wyjątku.
Powyżej pisałem tylko i wyłącznie o procedurze wydawania pozwolenia na budowę.
A co do podstawy prawnej - zrób to sam, jeśli chcesz mieć szybko, bo w tej chwili nie mam pod ręką ustaw. Przypominam tylko, że ustawy są dwie: o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i prawo budowlane.
W Twojej konkretnej sytuacji obawiam się, że urząd będzie chciał Cię "przetrzymać" do zakończenia postępowania spadkowego. Inna opcja to tzw. domniemanie doręczenia, czyli uznanie pisma za doręczone mimo nie podjecia go przez adresata w określonym terminie (mimo powiadomień). Zobacz np. tu:
http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=18&id=886
Choć z drugiej strony jest wyrok SN, który mówi, że domniemanie doręczenia z art. 44 k.p.a. nie ma zastosowania do pisma błędnie zaadresowanego - postanowienie SN z 6 kwietnia 2000 r., sygn. akt III RN 141/99. Niewątpliwie adres sąsiada jest nieaktualny...

Mroovka
16-03-2007, 12:14
Bardzo dziekuję za odpowiedź.

Pozdrawiam wszystkich zmagajacych sie z problemami i naszych nieocenionych doradców.

sofix
16-03-2007, 12:25
Witam wszystkich (tu ukłon dla Oskara za wcześniejszą pomoc)! Mam pytanie odnośnie ustalania linii zabudowy dla nowej działki. Czy może dojść do sytuacji, że nie można ustalić linii zabudowy pomio tego, iż sąsiednia działka jest zabudowana. Proszę o opinie z własnych doświadczeń i interpretację tego:

§ 3. 1. W celu ustalenia wymagań dla nowej zabudowy i zagospodarowania terenu właściwy organ wyznacza wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek o ustalenie warunków zabudowy, obszar analizowany i przeprowadza na nim analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu w zakresie warunków, o których mowa w art. 61 ust. 1-5 ustawy.

2. Granice obszaru analizowanego wyznacza się na kopii mapy, o której mowa w art. 52 ust. 2 pkt 1 ustawy, w odległości nie mniejszej niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, nie mniejszej jednak niż 50 metrów.

§ 4. 1. Obowiązującą linię nowej zabudowy na działce objętej wnioskiem wyznacza się jako przedłużenie linii istniejącej zabudowy na działkach sąsiednich.

Moja działka jest tak usytuowana, że pociągnięta linia zabudowy z sąsiedniej działki jej nieobejmuje.

2. W przypadku niezgodności linii istniejącej zabudowy na działce sąsiedniej z przepisami odrębnymi, obowiązującą linię nowej zabudowy należy ustalić zgodnie z tymi przepisami.

3. Jeżeli linia istniejącej zabudowy na działkach sąsiednich przebiega tworząc uskok, wówczas obowiązującą linię nowej zabudowy ustala się jako kontynuację linii zabudowy tego budynku, który znajduje się w większej odległości od pasa drogowego.

4. Dopuszcza się inne wyznaczenie obowiązującej linii nowej zabudowy, jeżeli wynika to z analizy, o której mowa w § 3 ust. 1.

Czy to oznacza, że jest to panaceum na każdą sytuację?

alela
16-03-2007, 22:27
Oskar moze Ty mi pomożesz? odebrałam pozwolenie na budowe a dziś sąsiad do domu którego bede się dostawiać powiedział mi że boi się czy aby moja budowa nie spowoduje że jego dom się ,,zawali,,! Niby pogadał i wysłuchał że będą lane specjalne ławy wzmacniajace (kopiemy również piwnice) po czy poszedł ale coś się boję żeby nie wyskoczył w gminie z jakimś odwołaniem:) w zw z tym mam do Ciebie pytanie co tak realnie moze mi,,zrobić,, na ile opóznic budowę miałam zaczynać zaraz po uprawoomocnieniu sie pozwolenia , jak wygląda taka procedura z punktu widzenia gminy, no i na koniec jakie ewentualnie ja mam zrobic ruchy żeby jakoś temu zapobiec?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz, co prawda nie mam 100% pewnosci że to zrobi ale w niedzielę wieczorem mamy się jeszcze spotkać,,pogadać,,i wolałabym wiedzieć co mi ,,grozi,,?
Wielkie dzięki jesli będziesz wiedział.

oskar0259
17-03-2007, 09:09
Sofix, myślę, że pkt 4 to jedyny sposób rozwiązania problemu (choć interesowałoby Cię chyba również pkt 2 - ustalenie linii zabudowy zgodnie z przepisami szczególnymi, czyli ustawą o drogach publicznych).
Alela, masz kilka możliwości:
a) pozamerytoryczne - tak zagadać lub zająć sąsiada, aby zapomniał o terminie złożenia odwołania, :lol:
b) merytoryczne - przekonać go, pokazując rysunki, rzuty, opisując sposoby zabezpieczeń. Czasami doinformowanie pomaga - nie zakładaj, że sąsiad kieruje się tylko emocjami i robi wszystko wbrew. Może przy jego wiedzy o sprawie to co robisz rzeczywiście nie wygląda najlepiej (a może należałoby przekonać również jego rodzinę, np. żonę)?
Co może zrobić sąsiad? Budujesz w granicy, a więc jest stroną z praktycznie takimi samymi prawami do oprotestowania (odwołania się od) decyzji co Ty.
Proces odwoławczy to w praktyce kilka miesięcy straconych. :evil:

anonim13
17-03-2007, 23:41
Mój problem jest w zasadzie odmienny od pozostałych. W gminie jest nowy, obowiązujący plan zagospodarowania. Według tego planu działka położona obok mojej działki budolwanej jest działką rolną ("tereny produkcji rolnej"), a kolejna obok niej jest działką leśną ("tereny leśne"). Obie działki sąsiadują również z innymi działkami budowlanymi. Chciałbym kupić obie te działki i powiększyć sobie ogródek. I tu zaczynają się schody, gdyż właściciel wycenia obie te działki na poziomie zbliżonym do cen działek budowlanych w okolicy twierdząc, że możliwe będzie przekształcenie ich z rolnej i leśnej na budowlane. Powołuje się przy tym na dwie możliwości: 1.dobrosądziedztwo z innymi działkami budowlanymi, 2. twierdzi, że w poprzedzającym MPZP studium działki te dawały prawo do zabudowy (jeszcze tego nie sprawdziłem).
Czy właściciel tych działek ma rację? Czy uda mu się je przekształcić bez zmiany planu? Jeśli nie ma racji, na jakie akty prawne się powołać przy rozmowie z nim nt. ceny w/w działek.
Dodam, że właściciel jest "dobrze poukładany" w gminie.
Dzięki za pomoc.

sliwaprz
18-03-2007, 02:38
Nie moze sie powolac na dobrosasiedztwo, bo warunki zabudowy wydawan sa jedynie w przypadku braku planu. Jesli dzialka w planie jest lesna to bedzie cholernie trudno to przeksztalcic na budowlana badz chocby rolna. Bedzie musial placic duze odszkodowanie za odlesienie jesli mu sie to wogole uda. Rolna dzialke moze przeksztalcic jedynie w przypadku braku planu. Inaczej sie nie da.

anonim13
18-03-2007, 12:11
Ok, czyli dobrosąsiedztwo odpada. A co z tym, że poprzednio w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego te działki - jak twierdzi sprzedający - były przeznaczone pod zabudowę?
W zasadzie kwestia jest prosta - czy jest jakiś sposób (oprócz zmiany planu), aby te działki przekształcić na budowlane?

sliwaprz
18-03-2007, 16:12
Jesli jest plan to koles powinien jak majszybciej zapomniec o planie, no chyba ze go zmieni, ale to dosc pracochlonne i moze trwac kilka lat.

alela
18-03-2007, 21:14
Dzięki Oskar w tym tygodniu będę gadać dalej z sąsaidem na razie o wojnie nie mam mowy są dyskusje, zobaczymy co z tego wyniknie, dam znać.
Pozdrawiam

Gasol
18-03-2007, 21:53
Czesc,

Chcialbym zbudowac oczyszczalnie sciekow. Mam pytanie: jesli w miejscowosci, w ktorej bede budowal dom, jest wodociag, to czy zmienia to w jakis sposob dozwolone odleglosci oczyszczalni od granic, drog i studni? Najbardziej interesuje mnie sprawa odleglosci od studni. Sasiednie dzialki (budowlane), sa w tej chwili puste, ale maja juz doprowadzony wodociag. Czy oznacza to, ze mozna zignorowac zalecenie umiejscowienia studni chlonnej (drenazu) w odleglosci 30m od ujec wody pitnej?

Bardzo prosze o pomoc,

Pzdr.

oskar0259
18-03-2007, 22:58
Anonim13, sąsiad nie musi kłamać. Ale tylko pod jednym warunkiem: gdy na Twojej działce kończy się obszar objęty MPZP, a jego działki "rolna" i "leśna" nie są objęte planem. Wtedy możliwe jest wydanie warunków zabudowy. Ale z treści Twojego postu wynika, że klasyfikacja terenu pochodzi jednak z planu (a więc działki też są nim objęte) - wtedy zmiana przeznaczenia jest możliwa tylko przez zmianę MPZP. Nie ma znaczenia, że tereny te w studium były przeznaczone pod budownictwo - nie jest ono nigdy aktem prawa miejscowego i nie moze być podstawą do jakiejkolwiek decyzji administracyjnej. Co do ceny: jego prawo żądać każdej, możliwej do uzyskania, Twój interes - zbić ją jak najniżej. Nie ma przymusu zarówno sprzedawania jak i kupowania - wysokość zależy od chęci dokonania transakcji w odpowiednim czasie, miejscu i za odpowiedającą obu stronom cenę. A co do podstaw prawnych - zapoznaj sąsiada z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w szczególności z zapisami dotyczącymi uchwalania MPZP (dotycza one odpowiednio również jego zmiany) i zachęć go do wystąpienia do gminy z takim wnioskiem (niepełnowartościowy towar nie moze mieć ceny pełnowartościowego). Może to pomoże.

paca
22-03-2007, 07:18
Czy mogę się nie zgodzić na warunki zabudowy sąsiada który 4m za od ogrodzenia chce postawić halę 7m wysoką i 40 m długą. Ma to być magazyn. Jest to zgodne z przeznaczeniem tego terenu ( MU). Sąsiad ten już funkcjonuje obok - nie jest uciążliwy. Było mu za ciasno więc dokupił obok wolny teren 2000m i planuje budynek biurowo-magazynowy o pow. ok. 1000m. Moja wąska ( 20 m) działka dochodzi w środku jego 50 m działki. Jest to moja zachodnia strona która daje mi jedyne doświetlenie z tej strony ( od strony południowej mam u drugiego sąsiada 15 metrowe jesiony). Mój dom od strony planowanej inwestycji jest odsunięty o 13 m. Mam b. mało czasu na reakcję .Post ten umieściłem jako nowicjusz na forum ogólnym PiP ale tu chyba prędzej doczekam się upragnionej rady.

oskar0259
22-03-2007, 09:40
Tak, masz prawo. Ale żeby odwołanie było skuteczne musisz poważnie zastanowić sie nad argumentacją (nie może być to tylko w stylu "to mi sie nie podoba"). Sam piszesz, że inwestycja jest zgodna z zapisami MPZP, a więc jeden argument prawny odpada. Przeczytaj dokumenty (jesteś stroną, więc masz prawo zapoznania się ze wszystkimi dokumentami w organie wydającym pozwolenie) i zobacz, jak to jest ze strefa oddziaływania nowego obiektu, przesłanianiem światła słonecznego itp.

oskar0259
22-03-2007, 09:49
Aha, na wszelki wypadek przeczytaj jeszcze uważnie zapisy planu zagospodarowania - dopuszczalna wielkość obiektu, powierzchnia zabudowy lub biologicznie czynna, profil działalności. Może tu będą jakieś odstępstwa?

paca
22-03-2007, 10:37
B. dziękuję Oskarze. Zastanawiam sie tylko czy na temat dopływu światła słonecznego dowiem się czegoś w gminie. Co to jest pow. biologicznie czynna ? Ta działka ,jak większość, jest nieużytkiem ,jednym z ostatnich w tej okolicy, na którym gniazdują różne ptaki ( tę moją wątpliwość obśmiała moja żona). Wydaje mi się, że obiekt jest po prostu za duży do tej działki. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

niki7
22-03-2007, 13:33
Witam! Chciałam podzielić swoją nieruchomość ( 2 ha) na działki budowlane do 10 arów, jednak gmina nie posiada planu zagospodarowania przestrzennego i nie mogę wydzielić takich działek. Co robić? Pomóżcie!!!

Aleksandra W.
22-03-2007, 14:10
Jesteśmy przed przetargiem na ziemię rolną (2h), która graniczy z naszą działką.
Nie ukrywam, że gdyby się udało wygrać, to chcielibyśmy wydzielic 2 działki po 30 arów i je sprzedać.

Oskar, proszę powiedz, czy na wniosek gminy ANR może skorzystac z prawa pierwokupu ? Jeśli tak, to w jakich przypadkach?
Pracownik urzędu gminy udzielił mi takiej informacji (powiedział też, że gmina z pewnością będzie tym zainteresowana). Jego rodzina też bierze udział w tym przetargu i nie wiem, czy nie chciał nas skutecznie zniechęcić do kupna tej ziemi.

gratuluję zdanego egzaminu!!
ten wątek to wielka kopalnia wiedzy

oskar0259
22-03-2007, 17:40
Aleksandro, czy przypadkiem nie chodzi o to, że gmina chce skorzystać z prawa pierwokupu w stosunku do nieruchomości, którą chcesz kupić (od ANR?)? Z faktu, że poinformował Ciebie o tym gminny urzędnik wyciągam taki wniosek.
Gminie przysługuje prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży nie zabudowanej nieruchomości nabytej uprzednio przez sprzedawcę od Skarbu Państwa albo jednostek samorządu terytorialnego.
Jeśli z prawa pierwokupu ma skorzystać gmina, to może to zrobić po spisaniu przez sprzedawcę i Ciebie umowy sprzedaży. W imieniu gminy robi to wójt w formie oświadczenia złożonego przed notariuszem w terminie 1 miesiąca.

Nieco więcej o prawie pierwokupu (bo moge się mylić co do instytucji, które chce z niego skorzystać).
1. ogólnie o prawie pierwokupu:
http://www.krn.pl/krajowy-rynek-nieruchomosci-artykuly/Prawo-pierwokupu-nieruchomosci-2_0_14.html
2. pierwokup wykonywany przez gminę:
http://nisko.bip.pl/
3. pierwokup wykonywany przez ANR:
http://www.anr.gov.pl/pl/article/483

Zulaga
22-03-2007, 18:55
Witam serdecznie!

Kupiłem działkę w wyniku przetargu z gminy o powierzchni 1522 m2, nie było dla niej warunków zabudowy-, czyli działka rolnicza.
Kupując ją czytałem zapoznałem się z badaniami gruntu dla tej działki, gdyż gmina zleciła ich wykonanie. Konsultowałem ich interpretacje z firmą, która je wykonywała. Nikt nie widział specjalnych problemów co do posadowiena budynku.

Generalnie działka znajduje się na skarpie, skarpa się nie obsypują ani nie przesuwa, woda nie występuje. Grunty są nośne.
Działka spełnia wszystkie wymagania dotyczące posadowienia, drogi, sąsiedztwa, dachu, linii zabudowy, koloru elewacji..... W gminie zero zastrzeżeń jako działka pod budowę domu....

Tak jak pisałem, gdy ją kupowałem warunków zabudowy nie było. Ale były w trakcie uzgadniania ze starostwem, tzn. gmina wysłała dokumenty do uzgodnienia w starostwie.
Po tygodniu jak zakupiłem działkę przyszła odpowiedź ze starostwa-, co mnie bardzo zdziwiło i w gminie też byli zaskoczeni, gdyż odpowiedź ze starostwa była negatywna. Ze względu na zdanie zawarte w opinii badania gruntu.
Cytuje "w obecnym stanie działka nie nadaje się do zabudowy"
starostwo po prostu przepisało jedno wyrwane z kontekstu zdanie z opinii wcale jej nie interpretując.

W związku z takim postąpieniem sprawy zwróciłem się do firmy, która to badanie robiła o interpretacje oceny gruntu i co należy zrobić, aby można było taki budynek bezpiecznie posadowić.

Taką pozytywna opinię oczywiście otrzymałem i załączyłem ją do wniosku o warunki zabudowy i wystąpiłem do gminy o warunki zabudowy.

Czekałem spokojnie 2 miesiące i oto otrzymałem wyssaną z palca bzdurną odpowiedź:

cyt..
...
Wprawdzie autor dokumentacji badań geotechnicznych w opinii z dnia 29.O1.2007r. opisuje możliwości bezpiecznego posadowienia i eksploatacji projektowanego domu jednorodzinnego na terenie działki nr 139/12 w Bąblinie pod rygorem spełnienia odpowiednich warunków: m.in. przebudowę skarp od strony wschodniej i zachodniej (maksymalnie jak to możliwe obniżenie ich korony i odpowiednio uformowanie zbocza skarp poprzez wykonanie odpowiednich półek i ich wzmocnienia np. roślinnością) oraz częściowe usunięcie roślinności porastającej skarpy. Autor przewiduje posadowienie budynku bezpośrednio na pociłożu rodzimym zalegającym pod warstwą humusu lub na odpowiednio uformowanym nasypie oraz niezbędnym może okazać się wykonanie odpowiedniego drenażu opaskowego, który chronił będzie uformowane zbocza oraz projektowany dom przed negatywnym wpływem wód spływowych pochodzących z opadów atmosferycznych oraz wód roztopowych.
Jednakże zdaniem organu wszelkie działania mające na celu ewentualną przebudowę skarp
i częściowe usunięcie roślinności występującej w postaci drzew i krzewów możeosłabić struklurę skarp
i przy niekorzystnych warunkach hydrogeologicznych spowodować niekontrolowane przemieszczanie
się materiału skalnego, stwarzając zagrożenie dla nowopowstałego budynku mieszkalnego.

Biorąc powyższe pod uwagę postanowiono jak w osnowie.
Pouczenie
Na niniejsze postanowienie przysługuje Stronom zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Pile za pośrednidwem Starosty Obomickiego w terminie 7 dni od daty jego doręczenia.
.....koniec cytatu

PARANOJA :evil:


Teraz od jutra mam 7 dni na odwołanie od decyzji starostwa.

Posiadam wszystkie opinie i dokumentacje poskanowane w pdf-ach. Prześle je zainteresowanym osobą na maila .

Bardzo proszę o pomoc :evil: :evil: :evil:
Czy opinia Strostwa jest dla Gminy wiążąca, czy Gmina może wydać jednak pozytywną opinię o warunkach zabudowy mimo takiej opinii ze Starostwa ??????

tel 606106667

Aleksandra W.
22-03-2007, 19:13
Oskar, czytam ten mój poprzedni post i się rumienię, bo faktycznie trzeba się było domyślac co poeta miał na myśli...Tym bardziej dziękuję Ci za odpowiedź. Nie dośc,że pomagasz tylu ludziom, to jeszcze musisz sam wyciągac wnioski z jakichś tam informacji :oops:

Gmina nie jest teraz zainteresowana nabyciem tej nieruchomości od ANR. Facet mi zasugerował, że w momencie, kiedy ja wydzielę np. te 2 działki i będę chciała je sprzedac przed upływem 5 lat, to wtedy gmina może złożyc do ANR wniosek o to, żeby ANR skorzystała z prawa pierwokupu, bo gmina jest zainteresowana tą działką :o (desperat?? o co mu w ogóle chodziło) Mówił, że ANR powiadamia gminę o umowach przedwstępnych (np. kiedy ja będę chciała sprzedac te 30 arów teściom).

sofix
22-03-2007, 20:13
Być może pracownikowi gminy chodziło o prawo odkupu, do którego ma prawo przez 5lat- myślę, że ANR umieści taki zapis w umowie sprzedaży gdyż ma taki obowiązek prawny, a co do wnioskowania gminy do ANR o skorzystanie z tego prawa to niekoniecznie będzie to możliwe, gdyż to ANR będzie musiała odkupić tę ziemię, a nie po to ją sprzedaje aby zaraz kupić.
Uważaj, aby ANR nie zastrzegła w umowie, że korzysta z prawa odkupu po cenie sprzedaży, wtedy ciężko np. za 5 lat będzie coś więcej wyciągnąc ponad to co w akcie. ANR ma również prawo pierwokupu, ale z tego co wiem nie ma tu żadnej granicy czasowej dla skorzystania z tego prawa podczas sprzedaży zimi rolnej.
art. 29 ust. 4 i 5 ustawu o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa z 91 r

A odnośnie pierwokupu zajrzyj do art. 109 - 111 ustawy o gospodarce nieruchomościami ( ale to nie ta sama co wyżej) ja teraz dopiero zobaczyłem, że notariusz popełnił błąd i nie powiadomił gminy o sprzedaży działki, tylko ograniczył się do ANR.
Może ktoś wie co w takiej sytuacji mi grozi?

oskar0259
22-03-2007, 22:01
Sofix, gmina nie będzie stroną umowy sprzedaży (jak rozumiem jest to sprzedaż ziemi z zasobu będącego w dyspozycji ANR), nie będzie więc miała prawa odkupu. Może mieć to prawo sprzedający (jeśli taki warunek zostanie zawarty w akcie notarialnym). Poza tym prawo odkupu jest niepodzielne, nie można więc wybrać sobie np. wydzielonej części (np. tych dwóch planowanych działek) i żądać ich odkupu.

Co słusznie zauważyła Aleksandra, chodzi raczej o prawo pierwokupu przysługujące gminie w przypadku wszystkich niezabudowanych działek nabytych uprzednio od Skarbu Państwa lub samorządów. Ale nie zawsze może być one wykonywane. Nie może być np. zastrzeżone na wypadek innej umowy niż sprzedaż, np. umowy darowizny (co daje dość szeroką furtkę do uniknięcia pierwokupu).
Pierwokup nie może być także wykonywany w przypadku sprzedaży osobom bliskim. Nasuwa się analogia do "odczarowywania" mieszkań komunalnych wykupywanych z bonifikatą - stosowana jest powszechnie praktyka z pogranicza prawa, gdy sprzedaje sie mieszkanie osobie bliskiej, a potem... ostatecznemu kupującemu - już nie ma ograniczenia i bonifikaty nie zwraca się. Ale wiem, że już trwają prace legislacyjne, aby takie praktyki uniemożliwić.

Ponadto, przy okazji, warto dodać dwa przykłady z orzecznictwa. Np. Sąd Najwyższy wyrokiem z 10 października 2000 r V CKN 96/2000 uznał, że wyłączone jest prawo pierwokupu gminy przewidziane w art. 109 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2000 r. Nr 46, poz. 543), jeżeli nieruchomość będąca przedmiotem sprzedaży została zabudowana budynkiem w stanie surowym zamkniętym (co nie jest żadną sensacją, bo przecież działka przestała byc niezabudowana).

Ale jest jeszcze jedno orzeczenie, dotyczące co prawda użytkowania wieczystego, ale dające się chyba odpowiednio zastosować do zbywania prawa własności. Otóż zgodnie z postanowieniem SN z 7 września 2000 r I CKN 143/99 - prawo pierwokupu przewidziane w art. 76 ust. 1 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości nie przysługuje w wypadku sprzedaży użytkowania wieczystego wydzielonej fizycznie części nieruchomości jeżeli sprzedawca na oddanej mu w użytkowanie wieczyste nieruchomości dokonał (na podstawie pozwolenia budowlanego) zabudowy, do której był zobowiązany (czyli możliwa jest sprzedaż części pierwotnej działki, jeśli na części pozostającej mu nieruchomości zbudował to, do czego się zobowiązał).

I jeszcze o prawie pierwokupu ANR. W Senacie jest projekt nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Zakłada on, że sprzedaż ziemi poniżej 1 hektara nie będzie podlegała prawu pierwokupu przez Agencję Nieruchomości Rolnych.

sofix
22-03-2007, 22:22
Masz rację Oskar, ale we wcześniejszym poście pojawiła się informacja że pracownik gminy uprzedzał, że ANR będzie mogła wykupić działki przez 5 lat, a termin ten jest związany z prawem odkupu ( a ludzie nawt w gminie nie rozróżniają tych 2 rzeczy).
A co do mojego pytania o błąd notariuszki i niepowiadomienia gminy o sprzedaży nieruchomości niezabudowanej przez sprzedającego, który nabył ją wcześniej w ANR. Jakie mogą spotkać mnie jako ostatniego nabywcę konsekwencje tego zaniechania?

oskar0259
22-03-2007, 22:49
Myślę, że zachodzi tu sytuacja zapisana w art 599 kc:

Art. 599. § 1. Jeżeli zobowiązany z tytułu prawa pierwokupu sprzedał rzecz osobie trzeciej bezwarunkowo albo jeżeli nie zawiadomił uprawnionego o sprzedaży lub podał mu do wiadomości istotne postanowienia umowy sprzedaży niezgodnie z rzeczywistością, ponosi on odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę.
§ 2. Jednakże jeżeli prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy Skarbowi Państwa lub jednostce samorządu terytorialnego, współwłaścicielowi albo dzierżawcy, sprzedaż dokonana bezwarunkowo jest nieważna.

oskar0259
22-03-2007, 23:43
Paca, na większość Twoich pytań są odpowiedzi na tym forum i to niedawno (np. powierzchnia biologicznie czynna, przesłanianie światła słonecznego). Jeszcze raz zalecam analizę zgodności inwestycji z planem zagospodarowania i precyzyjne argumentowanie. Pamiętaj, że w organie II instancji nie będą badali, czy "inwestycja jest za duża na tę działkę", albo jakie unikatowe ptaki na niej gniazdują, ale zgodność decyzji czy postanowienia z obowiązującym prawem.

Aleksandra W.
23-03-2007, 08:05
Dziękuję Oskar za szczegółową odpowiedź!!

Sofix-Tobie też dziękuję.

paca
23-03-2007, 21:53
Jeszcze raz dziękuję Oskarze za rady. Złożyłem dziś swój protest. Okazało się, że MPZP który ja pamiętałem sprzed 10-u lat stracił ważność w 2004 r. Teraz wg pani która prowadzi w gminie te sprawy w takich przypadkach bierze się pod uwagę charakter zabudowy sąsiadującej. Ta jest w tym przypadku trochę różna. Zobaczymy, moze będzie dobrze.

Eugeniusz_
23-03-2007, 22:01
Oskar dziękuję bardzo :lol: :lol: poszliśmy drogą że warunki przepisuję na siebie no i całe zamierzenie budowalane jest na mnie , robię plan zagospodarowania na dwa budynki ale pozwolenie i buduję jeden (art 33 prawo budowlane). Tylko mam pytanie bo urzędy się nie zgadzają, czy jak robię plan zagospodarowania na dwa no i zgodę na jeden czy muszę wyłanczać z produkcji rolnej pod oba budynki czy tylko pod ten realizowany - urząd twierdzi zę muszę u nich pod inwestycję realizowaną, ponieważ wyłaczenie powinno być powiązane z budową a nie planem :-? :-?

Oskar dziękuję bardzo za Twoje informacje i poparcie sposobu. :lol: :lol:
Własnie wczoraj odebrałem Pozwolenie Na Budowę. Przeniesienie WZ trwało 1 tydzień, uzyskanie informacji o możliwości zjazdu 1 tydzień (jeżli jest pas zielony wsytarczy informacja o możliwości, inaczej pozwolenie na zjazd), no i wyłaczenie z produkcji rolnej tylko na 1 budynek, to sprawa budujacego ile wyłancza, odpowiada karnie przed przestrzeganiem prawa w tej kwestii, tylko należy pamiętać przy drugiej budowie. :)

mati1982
24-03-2007, 00:30
Mam wielki problem prosze o podpowiedz

Moj tesc wybudowal w 1995r. dom ten dom do dnia dzisiejszego stoi w stanie surowym. Mam zamiar dokonczyć budowe, tylko mam taki problem jak zacząlem przeglądać plan to się okazało, że plan w znacznym stopniu rózni się od tego jaki dom wybudowano (zgodnie z planem miała być piwnica a niema tam gdzie mial byc pokoj jest kotlownia a okna to sa wogole inne niz w planie) Mało tego jak sie ostatni okazało odl od granicy wynosi 3m a na tej scianie mam dwa okna. Sąsiad nie robi problemow mowi ze jak tylko bedzie trzeb to podpisze zgode na te okne czy to cos da? Mam pytanie jak to mozna wszystko odkrecic. Czy dostane kiedys odbiór tego domu. Dodam tylko, że wszytskie dokumenty ma miedzy innymi pozwolenie na budowe itp. Dziękuję za odpowiedź

pendracek
25-03-2007, 20:51
Witam
Pojawil sie nastepny problem zwiazany z budowa domu na wsi... :(
Wymyslilsmy z zona ze chcemy miec na dzialce gaz. Sasiedzi do ogrzewania swoich domow uzywaja wegla, my chcemy miec piec gazowy (wygoda).
Od glownej nitki gazowej dzieli nas okolo 200m. Gazownia twierdzi ze instalacje miedzy domem a ich rurociagiem musimy pokryc z wlasnych funduszy ok 8-10 tys zl.
Czy nie istnieje przepis mowiacy o tym ze gazownia ma obowiazek podprowadzic inst.gazowa pod "brame" odbiorcy ?
Dodam ze droga ktora prowadzi od drogi gminnej do naszej dzialki to droga prywatna (posiadamy sluzebnosc).
Jest jakis sposob aby to obejsc ( nie placic takich duzych pieniedzy) ?

Pozdrawiam Romek

Danusieńka
26-03-2007, 08:03
Mnie gazownia odpisała, że koszty doprowadzenia gazu do mojej działki to około 29 tyś.zł, a odległość 120 m. Zrezygnowałam, a było to rok temu.

moniulekm
26-03-2007, 12:42
no i stało się :lol:

zostałam posiadaczką działki (czy szczęśliwą to się jeszcze okaże...)

tematów w tym dziale jest tyle,że nie jestem w stanie ich wszystkich przestudiować-próbowalam,ale po kilku wszystko mi się miesza..

mam zatem pytania takie, na które prosiłabym żeby mi ktoś odpowiedział PROSTO i JASNO bo nie orientuje się w ogóle :-?

a zatem:
-działka ma 0,91 ha,
-jest działką rolną, a ja nie jestem rolnikiem,
-gmina nie ma miejscowego planu zagospodarowania.

Chciałabym wystąpić o warunki zabudowy, wiem,że miałby być to domek jednorodzinny, nic poza tym. Do kogo mam się udać, skąd brać odpowiednie mapy, które trzeba dołączyć?
Na działce jest tylko prąd, chciałabym oczyszczalnie ekologiczną i swoją studnie. Pomocy!!!, gdzie i jak to wszystko załatwiać?!

i Jeszcze jeden problem- nie bardzo mam jak na działkę wjechać..Kiedyś, dawno, dawno temu :wink: była droga, jest zaznaczona na mapie nawet, ale w praktyce jej nawet nie widać-wszystko zarosło. Co w takim przypadku? Do kogo się zgłosic?

Przepraszam za ten rozgardiasz w pytaniach i ogólne zamotanie,ale naprawdę nie wiem od czego się zabrać...

Z góry dziękuję za pomoc.

qwadryga
26-03-2007, 14:24
Witam! Zadałem to pytanie już wcześniej, ale w innym miejscu forum. Pozwolę sobie je zadać jeszcze tutaj. Mianowice mam problem, zdawałoby się banalny, z działką którą chciałbym kupić. Otóż w miejscowym planie zagospodarowania z 2004 roku /obowiązującym/ jest ewidentna pomyłka polegająca na wrysowaniu drogi gminnej w działkę, podczas gdy od zawsze droga ta (asfaltowa) biegła i w rzeczywistości biegnie obok działki. Niestety pomyłka ta powoduje przesunięcie granicy zabudowy w taki sposób, że na działce zmieści się teraz jakiś kurnik a nie wymarzony dom (działka ma kształt trójkąta). Urzędnicy w gminie uderzyli się w pierś ale jednocześnie twierdzą, że trzeba czekać do zmiany planu zagospodarowania co może mieć miejsce za dwa, trzy może pięć lat. Nikt nie da pozwolenia na budowę uwzględniając stan faktyczny - urzednicy mogą bazować tylko na mapach z błędem. Jest to jakaś paranoja - no ale na wszystko w naszym kraju jest możliwe.
Proszę o opinię - czy urzędnicy mają rację i nic w tej sprawie nie mogą zrobić?

oskar0259
26-03-2007, 21:49
moniulekm
No cóż, wszystko już było...
1. Mam nadzieję, ze będziesz szczęśliwą posiadaczką działki, tzn. będziesz mogła na niej zbudować dom. Pod warunkiem: jeśli spełnisz wszystkich 5 warunków z art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jakieś uzbrojenie działki już jest, tak więc najważniejszey pownien być pkt 1 ("co najmniej jedna działka sąsiednia..."), czyli "dobre sąsiedztwo" 8) .
2. Mapa - to kopia mapy zasadniczej z PODGiK (przy starostwie powiatowym). Wniosek o wydanie WZ (wzór) dostaniesz w gminie. 8)
3. Droga - dobrze, że przynajmniej jest na mapie :lol: Masz bowiem dostęp do drogi publicznej. Musisz dowiedzieć się, czyja to droga: prywatna, gminna itp. Zwróć się do właściciela (jeśli jest nim gmina) o urządzenie. Szanse na szybką realizację raczej niewielkie, ale może w przyszłości :) ?
Qwadryga
Dopóki będzie obowiązywał obecny stan prawny będzie tak, jak mówia gminni urzędnicy. Zmiany w planie są wprowadzane w tym samym trybie co jego uchwalanie. :evil:
Gdzieniegdzie praktykowany jest (moim zdaniem na pograniczu prawa, a nawet z nim w sprzeczności) patent występowania do projektants o inerpretację czy wykładnię, ale nie jest to ścieżka zapisana w jakimkolwiek akcie prawnym :roll: .

sofix
26-03-2007, 22:18
Do muniulekm , a gdzie budujesz jeśli wolno zapytać?

moniulekm
27-03-2007, 07:13
gmina stawiguda, obreb miodówko :wink:

qwadryga
27-03-2007, 14:21
Dziękuję Oskarze za odpowiedź. Na koniec muszę napisać, że dzisiaj odbyliśmy kolejną rozmowę z urzędnikami w gminie w rzeczonej sprawie. Za pierwszym razem byli mili i niepewni (nie wiedząc np. czy czasem z tytułu pomyłki w MPZP nie grożą im jakieś sankcje). Dziś rozmowa wygladała zupełnie inaczej, dowiedziałem się gdzie jest moje miejsce w szeregu i kto tu rządzi a tak wogóle powinienem być wdzięczny, że przyznali sie do pomyłki, bo mogli stwierdzić, że taki jest plan, droga ma tam iść gdzie jest narysowana i basta.... Takich to szlachetnych i prawych ludzi można spotkać w urzędach. Pozdrawiam.

sofix
27-03-2007, 21:46
U mnie podobnie, wciąż walczę z wójtem, który broni się przed wydaniem WZ jak tylko może, wyciąga wciąż nowe argumenty na moje składane wnioski, urbanista już przygotowywał tyle wersji decyzji o wz ( była nawet jedna pozytywna, ale dostał chyba inne polecenie ) , że chyba sam się pogubił. Idę do niego w poniedziałek i zapytam -O co chodzi????????????????????????????????? Boję się,że nie wytrzymam, a to byłby błąd.

MarlenaG
27-03-2007, 23:08
Jesli udzielisz mi rady,będę wdzięczna,problem chyba błahy,ale nie dla mnie.

Kupiłam działkę , na którą były ustanowione warunki zabudowy ( oczywiście na etapie zakupu niestety nie byłam zorientowana o co w tym wszystkich chodzi) , jak się okazało, można postawić dom o wysokości 4,5 m do okapu.
Warunki zabudowy zostały zatwierdzone na cały teren w okolicy mojej działki, łącznie z terenem osoby, od której kupiłam działkę.
Oto ta osoba ma postawiony na swojej działce dom wysokości ok.7 m do okapu.

Mój wymarzony projekt ma 6,5 m do okapu.

W bliskiej okolicy, tez jest kilka domów piętrowych, nie wiem skąd sie wzięły te 4,5 m.
Pozostałe warunki zawarte w pismie zostają spełnione, jest tylko jeden problem z wysokością domu...

Co tu robić, czy mój dom da radę tam postawić ?

oskar0259
27-03-2007, 23:16
WZ to taki mini-MPZP. Nic wbrew warunkom zabudowy nie zbudujesz (musisz spełnić WSZYSTKIE określone w nich parametry, albo zmieścić się w "widełkach".
Wystąp o zmianę WZ, a jeśli odmówią - o wydanie WZ. Analiza urbanistyczna najbliższych zabudowań powinna skorygować kwestionowany przez Ciebie parametr.
Ale musisz pamiętać o jednym - to może potrwać (choć przy dobrej woli gminy nie musi).

MarlenaG
27-03-2007, 23:38
Czyli mam wystapić o zmiane WZ, a jesli nie beda chcieli, to o nowe WZ na swoją działkę.Jeszcze jedno pytanie, tamte pietrowe domy są zbudowane ładnych parę lat temu więc może wtedy były na tym terenie inne warunki zabudowy;czy to może wpłynąć na to że mimo,ze są budynki wyższe niż 4,5 metra , ja nie bede już mogła wybudowac domu powyżej 4,5 m.Czy wręcz przeciwnie, może to byc jakims plusem na moją korzyść.pozdrawiam

oskar0259
27-03-2007, 23:49
Nieważne, kiedy były zbudowane sąsiednie budynki. Analiza urbanistyczna w obszarze analizowanym wokół Twojej działki musi obejmować wszystkie budynki tego samego rodzaju (który określasz we wniosku), czyli wszystkie jednorodzinne, niezależnie od daty powstania.
Gdyby próbować zastosować tok rozumowania, że w trakcie budowy części tych domów obowiązywał plan lub inne warunki zabudowy, to w praktyce na terenie bez planu niczego nie udałoby się zbudować. Wszystkie budynki powstawały na pewno wcześniej (przed Twoim, jeszcze nie zbudowanym) i urząd miałby swobodę interpretacji "historycznej" - co zalicza do nowej, starszej i najstarszej zabudowy i co w związku z tym uwzględnia w analizie. Taka uznaniowość jest niedopuszczalna.

MarlenaG
28-03-2007, 09:41
Ale musisz pamiętać o jednym - to może potrwać (choć przy dobrej woli gminy nie musi).

Czy bedzie to trwało powiedzmy 3 miesiące ( taki standard jest zazwyczaj ), czy sprawa wymaga dłuższego rozpatrywania. Jak myslicie ?

Drapi
28-03-2007, 13:03
Po dlugim oczekiwaniu (7 miesiecy) w koncu dostalem warunki zabudowy i zagospodarownia terenu dla dzialki ,ktora kupilem. Wszystko jest ok-dzialka jest przeznaczona pod zabudow jednorodzinna itd. ale problem pojawil sie dzisiaj.tzn: obok mojej dzialki znajduje sie rozdzielnia gazu na cala okolice ,ktora teraz modernizuja i jeden z kierownikow ,tej budowy (chodzi o kierownika budowy rozdzielni gazu) podszedl do mnie i zapytal czy moja dzialka jest rekreacyjna wiec ja mu na to ze budowlna i mam zamiar postawic dom jednorodzinny a on na to ze to niemozliwe bo po modernzacji tej stacji zostanie wydany zakaz budowy domu na tej (na mojej) dzialce - czy cos takiego jest mozliwe, jezeli pomimo juz istniejacej wczesniej rozdzielni gazu i tak otrzymalem WZiZT.
Bardzo prosze o wyjasnienie mi tej kwestii.
Ps.dodam ze nie mam jeszcze pozwolenia na budowe.

oskar0259
28-03-2007, 17:36
Drapi
Są dwa aspekty sprawy:
- prawny,
- związany z Twoim bezpieczeństwem.

Pod względem prawnym to, co mówi przedstawiciel rozdzielni gazu nie ma znaczenia. Masz WZ i możesz podejmować wszelkie działania związane z uzyskaniem pozwolenia. Organ wydający pozwolenie bada, czy wypełniłeś wszystkie warunki z WZ - i tyle. Plany gazowni nie wynikają z MPZP, a na rozbudowę musi być dopiero wydana decyzja o lokalizacji celu publicznego.

WZ stracą ważność w dwóch przypadkach:
1) inny inwestor uzyska pozwolenie na budowę na Twojej działce (co chyba nie jest mozliwe, gdyz musiałby złozyć oświadczenie o prawie dysponowania działką na cele budowlane - co byłoby oświadczeniem nieprawdy),
2) wszedł w życie MPZP, który jest sprzeczny z warunkami WZ.

Jesli mogę radzić, to przyspiesz działania w celu uzyskania pozwolenia. Jęsli je uzyskasz, zmieni sie Twój status w kontaktach z gazownią - będziesz w strefie oddziaływania inwestycji, będziesz informowany o planach rozbudowy rozdzielni i będziesz mógł oprotestować lokalizację jako zagrazającą Twojemu zyciu i zdrowiu (teraz też będziesz informowany, ale jako właściciel działki niezabudowanej, a więc przebywający na niej okresowo, nie masz takich mozliwości oddziaływania).

Wszystko, co napisałem powyżej unieważnia jeden czynnik - bezpieczeństwo Twoje i rodziny. Może bowiem zdarzyć się, że mimo Twojego oporu (odwołania, skargi, protesty) rozbudowa jednak dojdzie do skutku. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo związane z wypadkami przy eksploatacji rozdzielni.

Musisz więc dokonać sam bilansu potencjalnych zysków i strat. Sam nie przejąłbyn się pogróżkami gazownika. On ingeruje w Twoje prawo własności zanim zapadła jakakolwiek decyzja w sprawie rozbudowy!

gazebo
29-03-2007, 19:51
Witam wszystkich.
W końcu dostałem postanowienie od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.Postanawia on iż mam 90 dni na przedłożenie
-zaświadczenia wójta iż budowa jest zgodna z MPZP-jeżeli wójt wyda pozytywne zaświadczenie to wtedy
-4 egzemplarze projektu zrobionego przez architekta z uprawnieniami
-oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Jeżeli będą wszystkie papierki to mogę zapłacić opłatę legalizacyjną w wysokości 25.000.Najśmieszniejsze jest,że 25.000 muszę zapłacić też za mój tzw.suchy ustęp pełniący funkcję sanitarną o wymiarach 1mX1m.Czyli razem do zapłaty będzie 50.000.
Jednak to mnie nie martwi bo nie będę mieć wszystkich papierków.Pozostanie mi chyba tylko rozbiórka.
A ja mam tylko kontener na ramie stalowej o powierzchni 12,6 m.kw i dobudowanym do tego tarasem o powierzchni 10m.kw.Razem ma to 22,6m.kw.Całość układa się w literę L bo taras dobudowany jest od szczytu.
Wszystko stoi na bloczkach betonowych i nie jest związane z gruntem.Nie jest także podłączone do mediów czyli nie ma prądu i wody.
Nie wiem czemu mnie ścigają za to ,że nie mam pozwolenia na budowę a nie za brak zgłoszenia.Czy na takie małe coś potrzeba pozwolenia na budowę?
Przecież na działce rolnej wolno mieć pomieszczenie gospodarcze.
Nie wiem co robić.Ktoś ma jakiś pomysł?

sofix
29-03-2007, 23:08
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY 1)
z dnia 26 sierpnia 2003 r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego

§ 3. 1. W celu ustalenia wymagań dla nowej zabudowy i zagospodarowania terenu właściwy organ wyznacza wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek o ustalenie warunków zabudowy, obszar analizowany i przeprowadza na nim analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu w zakresie warunków, o których mowa w art. 61 ust. 1-5 ustawy.

Proszę o pmoc w interpretacji powyższego zapisu, do którego np. odsyła :

§ 5.2 Dopuszcza się wyznaczenie innego wskaźnika wielkości powierzchni nowej zabudowy w stosunku do powierzchni działki albo terenu, jeżeli wynika to z analizy, o której mowa w § 3 ust. 1.

Czy to oznacza, że obszar analizowany w tej sytuacji powinien/ może być większy niż obszar wykazany w §3.ust. 2 tj 3 x front działki?

sliwaprz
30-03-2007, 00:23
Pytanie chyba do oskara. Mam dzialke o wielkosci 2,1 ha, klasa mieszana IV i V. Przylega ona bezposrednio do gospodarstwa rolnego z zabudowaniami domostwa. Srednia powierzchnia gospodarstwa w gminie wynosi 11,5 ha. Na terenie mojej dzialki nie ma mpzp, tak wiec moge sie starac o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Bylem w gminie i rozmawialem z urbanista, mowi, ze nie ma zadnego problemu, nalezy wystapic o warunki zabudowy, wydaza bez problemu. Ale, cos mi sie tu nie zgadza. Po pierwsze, moja dzialka (jedyna jaka posiadam, nie dzierzawie ziemi wcale) nie spelnia warunkow zabudowy siedliskowej, poniweaz jest mniejsza niz 11,5 ha (srednia w gminie). Jest ona wieksza rowniez niz 1ha i potrzeban jest zgoda o wylaczenie z produkcji rolnej (Art. 61 ust. 1 pkt 4 ustawy o planowaniu przestrzennym). Tak wiec jestem w kropce, nie wiem co robic. Nie chce sie teraz budowac, tylko za kilka lat i boje sie, ze mi pozniej odmowia pozwolenia na budowe, bo warunki zabudowy zostaly wydane niezgodnie z prawem. Co mam zrobic, pomozcie !!!

oskar0259
30-03-2007, 13:03
Gazebo, zobacz:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070330/prawo/prawo_a_9.html

oskar0259
30-03-2007, 13:25
Sliwaprz
Nie dziel włosa na czworo! Po co chcesz tworzyć problemy, których nie ma?
Skoro w gminie twierdzą, ze wydadzą WZ, a Ty chcesz ich wydania (problemem pozostaje tylko czas budowy), to w czym jest problem?
Zapewne urbanista myśli o wydaniu "normalnych WZ" w oparciu o sąsiednia zabudowę, a nie WZ na zabudowę siedliskową.
A co do procedury wydawania pozwolenia - na jakiej podstawie prawnej (podpowiadam lekturę - kodeks postępowania administracyjnego), Twoim zdaniem, organ wydający pozwolenie może kwestionować prawomocną WZ?
Sofix
Obszar analizowany może być wyznaczony szerzej - tj. mieć promień większy niż 3-krotność frontu działki. Decyzja w tej sprawie należy jednak do organu wydającego WZ, który "może, ale nie musi".
Ustawodawca zakreślił tylko minimalną wielkość obszaru, nie ograniczając go. Z orzecznictwa sądowego wynika jednak, że promienia tego nie należy nadmiernie poszerzać.
Co oznacza słowo nadmiernie sądy nie okreslają, co oznacza zapewne, że może być to rozstrzygane w każdym przypadku w zależności od okoliczności.
"Inny wskaźnik powierzchni zabudowy" może być wyznaczony np. wtedy, gdy z analizy sąsiedniej zabudowy wynika określona powierzchnia zabudowy (tzn. taka jest na sąsiednich działkach), a działki różnią się powierzchnią (są większe lub mniejsze). Wtedy WZ mogą ustalić inny wskaźnik (mniejszy lub większy procentowo).

gazebo
30-03-2007, 14:08
Dzięki Oskar!
Powiedz mi tylko jak to rozumieć.Isspektorzy ten wyrok zinterpretowali tak,że nie płaci się legalizacji za coś co stało 5 lat przed 2003 rokiem.My mamy to postawione w 2001 roku więc to nas nie dotyczy.Rodzice mają swój barak postawiony od 1996 roku to im napisali że jeżeli przedstawią wymagane dokumenty to nie będą płacić.
Więc jak to rozumieć.Z tego artykułu z Rzeczpospolitej ja wnioskuję,że wystarczy,że było postawione przed 2003.

gazebo
30-03-2007, 14:27
T znowu ja.
Jeżeli nie trzeba będzie płacić to super.Jeżeli wójt wyda pozytywny wniosek na temat zgodności mojej zabudowy z MPZP ,to znajomy zrobi mi projekty,ale będzie mi brakować oświadczenia,że dysponuję nieruchomością na cele budowlane.Mam działkę rolną i chyba nie mogę złożyć takiego oświadczenia.
(Tak jakby na działce rolnej nie mógł stać obiekt socjalno gospodarczy.)

oskar0259
30-03-2007, 14:59
Oświadczenie dotyczy prawa dysponowania działką, nie sposobu użytkowania!
Jesli jesteś właścicielem, to jest to "najsilniejsza" forma tego dysponowania.
Absolutnie to oświadczenie nie jest po to, abyś sam uznał swoją działkę za budowlaną (obawiasz się zapewne, że potwierdzisz nieprawdę - to nieprawda).

sofix
30-03-2007, 22:00
Dziękuję Oskar, teraz jestem już pewien że urbanista gminny wykonuje polecenia wójta i przygotowuje warunki jak wójt zażąda. Dlatego raz miałem na minu , a raz na plus, i znowu na minus.

oskar0259
30-03-2007, 22:30
To przykre. Doszliśmy zresztą wspólnie do tego wniosku wcześniej, podczas korespondencji mailowej.
Ale nie jesteś bezbronny. Jest jeszcze organ II instancji.
Jesli już masz pewność, że z gminy wyniosą Cię na tarczy, to przestań rozmawiać, negocjować, podpowiadać itp.
Im gorsza (merytorycznie, czyli pod względem faktycznym i prawnym) będzie ta decyzja, tym łatwiej będzie napisać odwołanie i "uwalić" ją w SKO. W pewnych sytuacjach na układy nie ma rady (ale niekoniecznie muszą one sięgać poza gminę).

sliwaprz
30-03-2007, 22:51
Dzieki Oskar,

no wiesz, jesli warunki zabudowy zostana wydane niezgodnie z prawem to wowczas moga buc przeciez zakwestionowane przy wydawaniu pozwolenia na budowe.

Wiem, ze dzialka musi byc ponizej 1 ha w przypadku gruntow klasy IV-VI w przypadku roli wytworzonej z gruntow pochodzenia organichnego. Wiem, bo dzieliem juz jedna dzialke w innej gminie, miala 1,3 ha i kazali mi ja podzielic na 2 po 6000 i 7000 m2 i dopiero wowczas moglem wystepowac o wzzt.

Co mam zrobic w tym przypadku - nawet jesli wydadza mi warunki, to chcialem sie pobudowac za kilka lat, nie teraz. Obawiam sie ze moga mi wowczas nie wydac pozwolenia na budowe, bo wzzt byly wydane niezgodnie z prawem. A nowa ustawa majaca wejsc w zycie wkrotce skroci okres wydawania wzzt do zaledwie dowch lat.

Co poczac,

dzieki

oskar0259
30-03-2007, 23:11
Twój wybór. A co do decyzji. Poczytaj jednak KPA. Dopóki decyzja jest w obrocie prawnym, żaden organ nie ma prawa jej kwestionować.

ancol
01-04-2007, 20:06
: początkowo chciałam dom parterowy i tak mimochodem przy zabieraniu papierków wspomniałam w urzędzie o tym, a pani na to, że dostanę odmowną decyzje (ale czego WZ?), bo w tym rejonie dom ma mieć minimum 1,5kondygnacji (czyli parter i poddasze do zagospodarowania-teoretycznie, bo po co- może być??) i dach minimum 37 st.


mam podobny problem. W moich warunkach zabudowy jest napisane tylko dom parterowy z poddaszem uzytkowym... nie ma ze to min albo max... a my chcemy dom parterowy... mam szanse uzyskac pozwolenie na budowe? Czy jak dom ma strych, to jest juz poddasze uzytkowe?

Anher1968
02-04-2007, 13:08
OSKAR MAM PROŚBE POMÓZ MI W UPORANIU SIĘ Z TYM WSZYSTKIM MOGĘ KUPIĆ DZIAŁKĘ ROLNĄ O POWIERZCHNI 0,59 HEKTARA KLASA III JA NIE JESTEM ROLNIKIEM GMINA NIE POSIADA PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO W ODLEGŁOŚCI 200M ZNAJDUJĄ SIĘ BUDYNKI MIOESZKLANE ( POMIĘDZY MOJĄ DZIAŁKĄ A BUDYNKAMI JEST 3 DZIŁKI ROLNE) DO NAJBLIŻSZYCH MEDIÓW JEST 200M JAK MOŻNA SPRAWDZIĆ CZY BEDE MÓGŁ SIĘ TAM BUDOWAĆ PROSZĘ O POMOC BO SAM JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ AHA WŁASCICIEL JEST OSOBĄ STARSZĄ CIĘZKOI Z NIM SIĘ DOGADAĆ Z TEGO CO SIĘ ORIENTUJE TO PIERSZENSTWO PIERWOKUPU MA ANR ALE ON NIE POWIADOMIŁ JEJ TWIERDZI ZE NIE MUSI BO TO JEST JEGO WŁASNOŚĆ. CZY TAK JEST?

BRAJTEK
02-04-2007, 17:34
W sumie od dawna nosiłem się założeniem takiego postu.
Chętnie pomogę w sprawach planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
Dwa zdania o sobie :oops: :
jestem urbanistą - w zawodzie od pięciu lat - po studiach z zakresu planowania przestrzennego. Obecnie składam dokumenty o wpis do izby urbanistów (dla niewtajemniczonych - uzyskanie uprawnień), dlatego pomoc dla chętnych będzie dla mnie kolejną nauką.
Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie - jeśli nie od razu - to jak się dowiem.
Jedyny minus jest taki że mam internet "wstrzeliwany" więc będę to robił 1-2 razy dziennie.
Czekam na pytania (mam nadzieje że jakieś będą :wink: )

Adam.
Witam,
Mam działkę rolno -budowlaną 0,3ha (0,2ha - działka rolna, 0,1ha - budowlana). Z drogą dojazdową (przyszłą ulicą) sąsiaduje działka rolna (przebiega przez nią linia 110kV - tu chciałbym zrobić ogród i dróżkę dojazdową do domu), a za nią znajduje się budowlana (gdzie miałby stanąć dom).
Czy nie będzie problemów z uzyskaniem pozwolenia na budowę, jezeli działka budowlana nie graniczy bezpośrednio z drogą dojazdową lecz do niej trzeba będzie dojechać przez działkę rona (0,2ha)?
Czy sa jakieś utrudnienia, by zrobić droróżkę dojazdową przez działkę rolną?

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
Grzechu

oskar0259
02-04-2007, 18:02
Anher1968
Przede wszystkim - przestań trzymać "Caps Lock" :lol:
Po pierwsze: o zgłoszenie transakcji sprzedaży działki do ANR powinien zadbać notariusz spisujący akt.
Po drugie: musisz wiedzieć więcej o działce i jej otoczeniu, żeby ocenić, czy dostaniesz warunki zabudowy. Przepis, do którego musisz się dostosować (tzn. spełnić zawarte w nim warunki), to art. 61 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym:
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
Komentarz: w twoim przypadku oznacza to, że będziesz miał sąsiedztwo działki zabudowanej (tzw. dobre sąsiedztwo) jeśli szerokość frontu (tego, z którego jest wyjazd na drogę) Twojej działki wynosi ok. 68 m. Przy krótszym - nie spełnasz warunku - daj sobie spokój z zakupem.
2) teren ma dostęp do drogi publicznej;
Komentarz: ma?
3) istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, z uwzględnieniem ust. 5, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;
Komentarz: tu musisz przeprowadzić rozeznanie wśród dostawców mediów, jakie "kwity" Ci napiszą, tzn. czy zapewnią w nieodległej przyszłości doprowadzenie urządzeń na Twoja działkę. Dla Ciebie ważne - na czyj koszt, bo w przypadku, gdy będziesz musiał wszystko sfinansować opłacalność zakupu może się gwałtownie zmniejszyć.
4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1;
Komentarz: był na tym terenie w przeszłości jakiś plan zagospodarowania, czy nie? Jeśli był i przewidywał m.in. na tej działce zabudowę mieszkaniową, to dla jego potrzeb była wydana zgoda na zmianę przeznaczenia. Jeśli nie - daj sobie spokój, działki nie zabudujesz przed uchwaleniem planu.
5) decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.-
Komentarz: to akurat najmniej ważne. Czy spełniłeś warunki 4 punktów poprzedzających?
Brajtek
A@a rozpłynął się w czeluściach internetu jakieś 2,5 roku temu :roll:
Ja pojawiłem się tu ponad rok temu :) . Nie jestem urbanistą, ale praktykiem - i to z obu stron biurka :roll:
Jeśli chodzi o Twoją sprawę: czy jest plan zagospodarowania? Z tego co piszesz wynika, że jest. Tylko bowiem na podstawie MPZP można powiedzieć o działce, ze jest "budowlana".
Jesli jest plan, to on okresla zasady zabudowy, których będziesz musiał się trzymać (sprawdź plan lub weż wypis z gminy). Dojazd urządzisz tak jak chcesz (w planie zagospodarowania działki) - o ile plan nie ustala tego inaczej.

angela82
02-04-2007, 20:17
oscar 0259 mam wątpliwości odnośnie działki; mam tzn.rodzice mają działkę 50 arów-jest to pasek szerokosci 22m i ileś tam długosci, z obu stron szerokości (wsch. i zach.) ma dostęp do dróg gminnych. nie ma planu zagospodAowania-kiedyś był, a teraz nowy jest na etapie ustaleń. wg. starego planu (który podobno nie wiele się zmieni) tylko 70m od drogi będzie budowlane, a reszta pozostanie rolna. i teraz mam pytanie-czy jeśli wybuduję się na tych 15 arach budowlanego, to pozostałą część będę chciała sprzedać to ktoś będzie mógł się wybudowac na niej?(jeśli wejdzie w życie ten plan)
działka obecnie od południa graniczy z takim samym "paskiem" ,który podzielono nA pół i na jednej części jest dom, na drugiej ktoś chyba wybuduje, a od południa dzuiałka=pasek budowlano-rolna w całości, na kórej ktoś ma się budować.
A prościej: czy po wejściu w życie planu zagospodarowania wg. którego połowa działki pozostanie rolna , to mogą komuś tą rolną połowe sprzedać żeby się ktoś wybudiował? będzie ona graniczyć z 3 działkami zabudowanymi i jedną zabudowaną budowlano-rolną, z dostępem do drogi publicznej.
To dla mnie ważne, bo wykończenie domu poszłoby ze sprzedaży. a mam w alternatywie inną działkę-mniejszą=30arów, ale pewne że całą będzie budowlana, więc sprzedaż połoy prawie na pewniaka.muszę wymusić na rodzicach przepisanie którejś, a tata bardziej skłonny jest ku tej 50 arowej (bo 150m od domu rodziców-chyba dlatego)

sofix
02-04-2007, 20:33
:roll:

sofix
02-04-2007, 20:39
:roll:

sofix
02-04-2007, 20:40
A ja chciałbym się zapytać ile mniej więcej może trwać uchwalenie miejcowego planu zagospodarowania przestrzennego w gminie, dla około 3 ha ziemi ( 8 działek) gdzie obowiązuje studium, a kiedyś ten mpzp już był uchwalony?
Na dzisiejszym spotkaniu Wójt oświdaczył,że warunki zabudowy mi nie wyda, ale powiedział wprost abym złożył podanie o uchwalenie mpzp to jest skłonny przekwalifikować działki. Czy gminy( radni) z taką łatwością podchodzą do wniosków Wójta w tej sprawie. Na jaki przepis najlepiej powołać się w podaniu. I czy to nie jest jedynie gra na zwłokę do wejścia nowej ustawy wówczas o wz będę mógł pomarzyć? Co o tym myślicie? Oskar jak twoje doświadczenia w tym temacie?

dusia2006
02-04-2007, 21:38
sofix
plan miejscowy który obiecał wójt będzie musiał być zgodny ze studium. Jeśli w studium są tam przewidziane tereny mieszkaniowe to ok. Jeśli nie to wójt musi zmienić studium. Studium i mpzp to odrębne procedury ale sporządzane mogą być jednocześnie. Najkrótszy czas to ok 5 miesięcy od podjęcia uchwały przez gminę o przystąpieniu do uchwalenia zmiany studium i planu zp

oskar0259
02-04-2007, 22:12
Sofix, niech wójt wreszcie wyda jakąś decyzję (nawet negatywną, albo zawieszającą postępowanie). Od negatywnej możesz się odwołać. W wyniku zawieszenia po najdalej 12 miesiącach będzie musiał wydać decyzję o WZ.
Od podjęcia uchwały o przystąpieniu do opracowania planu do jego uchwalenia upłynieo minimum 1,5 roku, a w praktyce - ponad 2 lata (chyba, że coś się zmieni w ustawodawstwie - wtedy może będzie szybciej).
Co do stosunków rada - wójt. To praktycznie ten ostatni jest decydentem podczas opracowywania planu. W praktyce rada formalnie rozpoczyna i kończy całą procedurę.
Nie roszczę sobie prawa do monopolu na przewidywanie przyszłości, ale jest to chyba gra na zwłokę. Nie można było wydać WZ, które są zdecydowanie tańsze w opracowaniu, a opłaci sie opracować plan za co najmnie kilkanaście tysięcy zł? Czyżby wójt liczył, że za to zapłacicie, może z naddatkiem (właściciele tych 8 działek), bo naliczy wam opłatę planistyczną od wzrostu wartości nieruchomości?
Angela82, chyba chcesz "przekombinować". Obecny stan masz nastepujący: brak planu zagospodarowania, gmina wydaje warunki zabudowy. Wyda je, jeśli dla planowanej zabudowy masz dobre sąsiedztwo (w obszarze analizowanym - 3-krotność frontu działki wokól jej granic), a teren pod zabudowę był w "starym" planie przeznaczony pod zabudowę (chyba, że grunt jest niskiej klasy, wtedy zasady są bardziej liberalne). Pamiętaj też o pozostałych 3 punktach z art. 61 ustawy (patrz post powyżej).
Skoro w nowym planie ma niewiele zmienić się, to teraz, bez planu, możesz wywalczyć (oczywiście stosując przepisy prawa) najwięcej.
No i oczywiscie zgłaszaj uwagi do opracowywanego planu, żądaj np. przeznaczenia pod budownictwo pasów wzdłuż obu dróg, nie tylko jednej. Gdy plan będzie uchwalony, będzie za późno na jakiekolwiek zmiany.
Co do sprzedaży - teraz i po wejściu w życie planu możesz sprzedać część działki jako rolną - i nikt nie pokona zapisów MPZP (jeśli będzie wpisany jako teren rolny).
Rada: walcz teraz o WZ na pozostałą część działki - skoro ma sąsiedztwo zabudowy jest to chyba możliwe. Sąsiedzi budowali na podstawie WZ?. Jeśli tak - masz argument w ręku. Walcz niezależnie od tego, czy chcesz się na tej części budować - działka z WZ będzie droższa!

angela82
03-04-2007, 08:34
oscar mam jeden pasek, który z jednej strony graniczy 2 działkami: jedna z domem-był on wybudoany dawno jako altana i przekalifikowany na dom letniskowy, druga jest w trakcie sprzedaży (bo teraz kupiec dostanie WZ), z drugiej strony z budowlano-rolną, która zabudują.Poza tym po przecięciu na pół każda połowa będzie miała dostęp dop drogi. Wiem,że dostanę WZ (wszystkie warunki spełniam), tylko czy jeśli wybuduję dom na połowie budowlanej, a dopiero później tą działkę podzielę na pół (teraz figuruje jako całość budowlano-rolna) i połowe rolna będe chciała sprzedać, to ktoś się na niej wybuduje? przy założeniu,że ten ch..y plan wejdzie już w życie. CZy po wejściu w życie planu można się powoływac na dobrosąsiedztwo dla działki rolnej?

geodeta radził,żeby najlepiej teraz sprzedać tą działkę w całości, bo dostanę za nią więcej teraz niż po wejściu w życie planu., albo wystąpić o WZ na dwa domy, a później pozwolenie na dwa i wtedy plan może mi nabimbać, bo mogę tą działkę podzielić na pół i jedną sprzedać.
No i ok o WZ na dwa domy moge wystąpić, ale o pozwolenie wystąpiłabym jedno-po co mi dodatkowe koszty z tym związane, a poza tym nie każdemu spasi taki plan domu jaki będzie na pozwoleniu. Czy można tak to ugryźć?

Po prostu boje się,że jeśli plan za szybko wejdzie w życie, to zostane z domem w stanie surowym i pięknym 50 arowym kawałkiem ziemi.

angela82
03-04-2007, 08:37
oscar mam jeden pasek, który z jednej strony graniczy 2 działkami: jedna z domem-był on wybudoany dawno jako altana i przekalifikowany na dom letniskowy, druga jest w trakcie sprzedaży (bo teraz kupiec dostanie WZ), z drugiej strony z budowlano-rolną, która zabudują.Poza tym po przecięciu na pół każda połowa będzie miała dostęp dop drogi. Wiem,że dostanę WZ (wszystkie warunki spełniam), tylko czy jeśli wybuduję dom na połowie budowlanej, a dopiero później tą działkę podzielę na pół (teraz figuruje jako całość budowlano-rolna) i połowe rolna będe chciała sprzedać, to ktoś się na niej wybuduje? przy założeniu,że ten ch..y plan wejdzie już w życie. CZy po wejściu w życie planu można się powoływac na dobrosąsiedztwo dla działki rolnej?

geodeta radził,żeby najlepiej teraz sprzedać tą działkę w całości, bo dostanę za nią więcej teraz niż po wejściu w życie planu., albo wystąpić o WZ na dwa domy, a później pozwolenie na dwa i wtedy plan może mi nabimbać, bo mogę tą działkę podzielić na pół i jedną sprzedać.
No i ok o WZ na dwa domy moge wystąpić, ale o pozwolenie wystąpiłabym jedno-po co mi dodatkowe koszty z tym związane, a poza tym nie każdemu spasi taki plan domu jaki będzie na pozwoleniu. Czy można tak to ugryźć? Wz na dwa i pozwoelnie na jeden?

Po prostu boje się,że jeśli plan za szybko wejdzie w życie, to zostane z domem w stanie surowym i pięknym 50 arowym kawałkiem ziemi.

BRAJTEK
03-04-2007, 09:54
Anher1968
Brajtek
A@a rozpłynął się w czeluściach internetu jakieś 2,5 roku temu :roll:
Ja pojawiłem się tu ponad rok temu :) . Nie jestem urbanistą, ale praktykiem - i to z obu stron biurka :roll:
Jeśli chodzi o Twoją sprawę: czy jest plan zagospodarowania? Z tego co piszesz wynika, że jest. Tylko bowiem na podstawie MPZP można powiedzieć o działce, ze jest "budowlana".
Jesli jest plan, to on okresla zasady zabudowy, których będziesz musiał się trzymać (sprawdź plan lub weż wypis z gminy). Dojazd urządzisz tak jak chcesz (w planie zagospodarowania działki) - o ile plan nie ustala tego inaczej.

Dzięki za odp. Plan zagospodarowania terenu jest, o dojazdach do posesji nic nie piszą. Ale gdzieś słyszałem, że aby dostać pozwolenie na budowę to działka musi graniczyć z drogą dojazdową - i tu moje pytanie - czy moim przypadku wystarczy, że część (tylko) rolna działki graniczy z drogą dojazdową? Sama dzałka budowlana nie graniczy z drogą dojazdową, a podjazd do domu będę chciał poprowadzic przez działkę rolną.
Pozdrawiam

Darek_Skwarek
03-04-2007, 11:24
Witam
Oskar nie wiem czy sobie przypominasz mój problem, ale miałeś rację, złożyłem skargę na pracowników starostwa bezpośrednio do Starosty otrzymałem odpowiedź, że aby budować siedlisko czyli zabudowę zagrodową wystarczy mi powyżej 1 ha, nie zaś 3,5 (srednia w gminie) tak jak twierdzili urzędnicy. Szkoda tylko, że straciłem kolejny miesiąc. Mam jeszcze pytanie, ponieważ w chwili obecnej jestem współwłaścicielem (z bratem) terenu rolnego o pow. 39 arów (na którym dopuszcza się zagrodówkę) a planuję kupić jeszcze 1 ha ziemi od mojej babci przylegający do mojej działki, czy jeżeli ten 1 ha będzie również współwłasnością to czy obaj będziemy mogli wystąpić o budowanie siedliska czy tylko jeden z nas.

voyt77-v1
03-04-2007, 14:00
witam
przeszukałem juz niezliczone ilosci watków -stron internetowych itp..
jednak jak dotąd nie znalazłem niczego co pomogłoby w mojej sprawie
czytajac twoje posty OSKAR 0259 podniosłem sie troche na duchu :-)
moze i mi mógłbyś pomóc ?
sprawa przedstawia sie następujaco :
UG odmawia wydania WZ uzasadniając iz droga (gminna ) przy której leży nasza działka nie jest należycie utrzymana
w praktyce wyglada to tak iz jest ona poprostu podmokła
powiedziano nam że jesli chcemy uzyskać WZ musimy podpisac zobowiązanie iż drogę ta (gminną !!!!!! ) uzdatnimy tzn.utwardzimy i odwodnimy
koszt inwestycji kilka grubych tysiecy
wydaje mi sie że jest to działanie niezgodne z prawem
ale pewnosci nie mam..
czy jest to poparty prawnie powód do odmowy wydania WZ ??[/b]

niki7
04-04-2007, 10:44
Witam! Mam pytanie chyba do Oskara. Mam dzialkę o wielkosci 1,32 ha (jest tam mój dom wraz z budynkami inwentarskimi).Z pozostałego gruntu który nie znajduję się pod moimi budynkami chciałam wydzielić cztery działki budowlane o powierzchni 9 arów każda, jednak gmina odmawia mi tego typu podziału zastawiając się brakiem mpzp. Działki te posiadały by dostęp do drogi publicznej i medii, oraz przylegałyby bezposrednio do działek (9 - arowych) sąsiadów z domkami jednorodzinnymi. W obowiązującym wcześnie mpzp ta część gruntu z którego chcę wydzielić działki była przeznaczona pod nierolniczą zabudowę mieszkaniową. Wójt powiedział mi, że mogę składać wniosek o sporzadzenie mpzp, ale to potrwa. Co mogę teraz zrobić, pomóżcie!!!

BRZEZKA
04-04-2007, 12:19
Witam
Jestem zainteresowany zakupem działki jak sie okazuje jest to duża działka rolna.
Warunki zabudowy są na całą dużą działkę, ciągle czekam az geodeta podzieli na mniejsze i jedna z nich ma być moja. Prawo pierwokupu ma ANR .
W warunkach zabudowy na dużą działkę jest napisane że:
teren ten nie jest objety żadnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego , jak również nie przystąpiono do jego sporządzenia
teren nie wymaga zgodny na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze
W częsci tekstowej wyników analizy cech zabudowy jest napisane
teren nie wymaga uzyskania zgody na wyłączenie gruntu z użytkowania rolniczego.
czy ja moge bez obaw kupić te działkę jako rolną i wybudować na niej dom ?

Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli można to proszę o odpowiedz A@a.
Bardzo dziękuję

BRZEZKA
04-04-2007, 12:25
Witam
Jestem zainteresowany zakupem działki jak sie okazuje jest to duża działka rolna.
Warunki zabudowy są na całą dużą działkę, ciągle czekam az geodeta podzieli na mniejsze i jedna z nich ma być moja. Prawo pierwokupu ma ANR .
W warunkach zabudowy na dużą działkę jest napisane że:
teren ten nie jest objety żadnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego , jak również nie przystąpiono do jego sporządzenia
teren nie wymaga zgodny na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze
W częsci tekstowej wyników analizy cech zabudowy jest napisane
teren nie wymaga uzyskania zgody na wyłączenie gruntu z użytkowania rolniczego.
czy ja moge bez obaw kupić te działkę jako rolną i wybudować na niej dom ?

Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli można to proszę o odpowiedz A@a.
Bardzo dziękuję

BRZEZKA
04-04-2007, 12:29
Witam
Jestem zainteresowany zakupem działki jak sie okazuje jest to duża działka rolna.
Warunki zabudowy są na całą dużą działkę, ciągle czekam az geodeta podzieli na mniejsze i jedna z nich ma być moja. Prawo pierwokupu ma ANR .
W warunkach zabudowy na dużą działkę jest napisane że:
teren ten nie jest objety żadnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego , jak również nie przystąpiono do jego sporządzenia
teren nie wymaga zgodny na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze
W częsci tekstowej wyników analizy cech zabudowy jest napisane
teren nie wymaga uzyskania zgody na wyłączenie gruntu z użytkowania rolniczego.
czy ja moge bez obaw kupić te działkę jako rolną i wybudować na niej dom ?

Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli można to proszę o odpowiedz A@a.
Bardzo dziękuję

BRZEZKA
04-04-2007, 12:35
Sory : :oops:

gazebo
04-04-2007, 14:07
Witam.
Mam prośbę Oskar.
Czy mógłbyś mi powiedzieć jak rozumieć ten przepis z rzeczpospolitej.

Panowie inspektorzy twierdzą nadal,że to się tyczy samowoli które stały 5 lat przed 2003r.Mój stoi od 2001 więc nie podlega tym przepisom.

Ja nie wiem już sam.

pawel1309
05-04-2007, 21:10
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć jakie są możliwości zmiany przebiegu lini obowiązującej zabudowy na działce, która jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego?

Sprawa jest dla mnie poważna aczkolwiek mam nadzieję, że jest to najzwyczajniej błąd przy sporządzaniu kopii planu (co zasugerowano mi w UM)

Poniżej przedstawiam fragment mapki.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ed5646338c95659c.html
Ksero było mało czytelne więc poprawiłem obowiązujące i nieprzekraczalne linie zabudowy na czerwono. Moja działka to nr 34 (w pomaranczowej obwódce). Chodzi mi dokładnie o kawałek lini zaznaczony na niebiesko. Jest to odcinek 9 metrowy. Zakładając odległość od sąsiada - 4m to zostaje 5m, do których według planu powinna przylegać ściana frontowa budynku mieszkalnego.
Proszę teraz zerknąć na działkę wyżej (nr 28 ). Jest to niejako odbicie lustrzane mojej działki. Mimo to, nie ma wyznaczonych tam lini obowiązującej zabudowy (odbicie mojej linii zaznaczone na żółto).
Podobmnie sprawa wygląda na innych działkach narożnikowych - tzn. na żadnej nie są wyznaczone linie obowiązującej zabudowy.

Co o tym myślicie? Wg. pana z urzędu miasta to jest co najmniej nielogiczne. Jakie są szanse, że to błąd? Co jeżeli nie? Są jakieś możliwości zmiany? (wystarczyłoby aby linia zaznaczona na niebiesko byla linia nieprzekraczalnej zabudowy) Chciałbym postawić budynek frontem do drogi K4 i z wjazdem od tej strony (korzystne położenie względem stron świata i korzystne usytuowanie ogrodu)

Z góry dziekuję za jakąkolwiek pomoc! :)

PS Niby wpływ na to ma starosta miejski, który może zinterpretować to jako błąd i tym samym złożyć wniosek do prezydenta miasta o zmiane - prawda?

oskar0259
06-04-2007, 10:41
Przepraszam za brak reakcji, postaram się przysiąść do komputera najpóźniej w sobotę.

oskar0259
06-04-2007, 17:22
Pawel1309
Może to być błąd planisty, ale moim zdaniem niekoniecznie. Tzn. może być to jego świadomy zamiar. Zwróć uwagę, że w zeskanowanym fragmencie do obowiązującej liniii zabudowy przylegają minimum 2, a max 3 domy, ale nigdy jeden.
Gdyby zmienić tę linię na Twojej działce na nieprzekraczalną, to wtedy dom na działce nr 33 nie miałby "pary", tzn. linia obowiązująca na tej działce nie miałaby kontynuacji na działce nr 34, a więc byłaby wyznaczona tylko dla jednej działki. Zwróć uwagę, że na działkach przy drodze K 3 przy działce "lustrzanej" linia obowiązująca przebiega przez 3 działki, lustrzana jest czwarta, stąd chyba "polużnienie" charakteru linii.
Na Twojej działce odmienna sytuacja wynika zapewne z załamania drogi K 10 i konieczności wytyczenia linii obowiązującej dla co najmniej 2 działek - nr 33 i 34.
Jest to oczywiście moje przypuszczenie, nie mam żadnej pewności, że tak właśnie przy planowaniu tego obszaru było.
Skoro stan obecny Ci nie odpowiada, to podejmij próbe jego zmiany, ale raczej nie w formie zmiany planu (za długo będzie to trwało, gmina też nie podejmie procedury dla jednej działki), lecz sprostowania oczywistej pomyłki (?). A nuż się uda, tym bardziej, że można uznać przedłużenie linii obowiązującej za błąd kreślarza.
A jeśli nie uda się, będziesz musiał chyba ten stan polubić i na tej linii zlokalizować np. wjazd do garażu...
Starosta nie ma możliwości ingerowania w proces planowania przestrzennego w gminie. To nie jego kompetencja! Uczestniczy w procesie opracowywania planu jako jedna z instytucji opiniujących - i na tym jego rola kończy się. Na obecnym etapie moze tylko grzecznie pytać, czy w obowiązujacym planie przebieg linii na działce 34 dotyczy linii zabudowy obowiązującej czy nieprzekraczalnej. I tylko tyle. Czasami dobrze zadane pytanie może zasugerować odpowiedź...
Gazebo
Rozumiem to dosłownie, tzn. opłaty obowiązują po określonej w wyroku TK dacie, a nie innej (np. 5 lat wcześniejszej).
Świadczyć o tym może to np. takie stwierdzenie z wyroku:
Wszystkie podmioty, które przed dniem wejścia w życie ustawy tj. przed 11 lipca 2003 r. spełniały warunki uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu, powinny być traktowane w ten sam sposób w zakresie legalizacji samowoli budowlanej.
TK uznał za niezgodne z Konstytucją przepisy dotyczące nakładania opłat legalizacyjnych wobec osób, które przed 11 lipca 2003 r. spełniały przesłanki uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego.
Brzezka
Przy podziale dla mniejszych działek zmienią się podstawowe parametry brane pod uwagę przy opracowywaniu WZ (np. obszar analizowany wynikający z długości frontu działki), stąd moim zdaniem trzeba będzie wystąpić o nowe WZ. Chyba, że obecne WZ przewidują już podział na mniejsze działki?
Ustal jaka jest wersja ostateczna wyłączenia z produkcji rolnej. Jeśli grunty nie są wyłączone, to może to uniemożliwić budowę (chyba, ze teren nie wymaga zgody z powodu niskiej klasy ziemi - sprawdź, jaka jest i jakie jest pochodzenie gleby - starostwo, wydział geodezji).
Pewność, że wybudujesz dom na działce, którą kupisz możesz mieć dopiero wtedy gdy będziesz miał na nią WZ (na nią, a nie na "dużą przed podziałem".
P.S. Chętnie poznam A@a :roll:
Niki7
Niewiele mogę pomóc. Z punktu widzenia przepisów prawa gmina (wójt) może odmówić podziału w przypadku braku MPZP, który określa warunki podziału (czyli m.in. wielkość działek). Możesz wydzielić działki, ale 30 arowe, co przy posiadanej przez Ciebie powierzchni nie jest zbyt racjonalne. Wniosek o sporządzenie planu jest chyba jedynym wyjściem.
Voyt77-v1
Działanie gminy w Twoim przypadku ma wszelkie cechy bezprawności. I to realizowamnej z pełną premedytacją. Gmina nie może wymusić urządzenia przez Was drogi gminnej.
Napisz o tym do wójta, powołaj się na art. 52 ust 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i domagaj się wydania WZ.
Uwaga, artykuł ten, w związku z art 64 ust. 1 tej ustawy nie odnosi sie tylko do wydania decyzji w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego, ale również dotyczy decyzji w sprawie ustalenia warunków zabudowy. Jeśli decyzja będzie negatywna to odwołaj się do SKO. Na pewno nie przepuści takiej fuszerki i naduzycia prawa!

oskar0259
06-04-2007, 17:51
Darek_Skwarek
Cieszę się, że wreszcie załatwiłeś sprawę.
A co do siedliska - jest ono jedno, ale ponieważ z bratem jesteście współwłaścicielami, to możecie, moim zdaniem postawić dwa domy. Oczywiście wspólnie, bez wydzielenia geodezyjnego działek. Podział (wydzielenie własności każdego z Was, czyli zniesienie współwłasności), będzie możliwy dopiero po zabudowaniu działki dwoma domami.
Ale już teraz możecie określić notarialnie sposób korzystania ze współwłasności (tzn. z której części działki który z Was będzie korzystał itp.).
Angela82
W tej sytuacji najlepszym (i jedynym) wyjściem, które zabezpiewczy Twoje interesy po uchwaleniu planu jest wystąpienie o WZ na budowę domu CO NAJMNIEJ na części, która wg Twojej wiedzy nie będzie budowlana. Jeśli WZ dostaniesz to musisz wystąpić (i uzyskać) o pozwolenie na budowę. Tylko pozwolenie zabezpieczy Cię przed sprzecznością WZ z uchwalonym planem. Bez pozwolenia WZ na tę część działki staną sie jedynie dokumentem archiwalnym.
Gdy jest uchwalony MPZP nie ma "dobrosąsiedztwa". Jest tylko to, co jest zapisane w planie - czyli w tym przypadku zapewne "tereny rolne, zakaz zabudowy".

angela82
07-04-2007, 19:01
oscar czyli musiałabym wystę[pować o WZ, a później pozwolenia na dwa doimy (jeden chce budować dla siebie już) z dojezdem do tej samej drogi-żeby był spełniony określony warunek, a po uzyskaniu pzowolenia i podzieleniu działki, wystąpić o zmien dojazdu do drugiej drogi (żeby nie dawać nikomu służebności)

a jeśi w życie wejdzie nowy plan (podobno tensam) mogę się od niego odwołać?
podobno cos takiego jak studium już było, le tak naprawdę nikt nie wie kidy plan (stary troszke zmodyfikowany) wejdzie w życie i czy wogóle wejdzie, czy nie zaczną robić zupełnie nowego.
obecnie jest to działka S-RII, z czego S to 14 arów przy drodze z dobrosąsiedztwem.i wg. starego planu do 60m od drogi można się budowąć, a pozostałość jest orna RII

Czy Po podziale Działkę typu RII można "odrolnić", albo przekształcić na rolną z możliwością zabudowy???
będzie uzbrojona, z dojazdem do drogi publicznej nr1, a działka obok "z "dostępem" do tej samej drog nr1, ale dojazdem z drugiej równoległej drogi nr2 będzie zabudowana, a dom będzie stał w odległości od wspólnej drogi nr1 jakieś 150-200m

angela82
07-04-2007, 19:09
a jeżeli wystąpie o WZ na dwa domy, to mogę dostać odpowiedz,że jeden z nich można wybudować, a drugiego nie??
zależy mi na czasie-mam już wwzystkie papiery potzrebne do WZ na 1 dom i teraz musiałabym załatwiać nowe (znowu 1m-c),, później na WZ minimum 4m-ce i jak mi domówią, to będę musiała złożyc na 1 dom i znowu 4m-ce. a ja do końca roku chce mieć już pozwolenie na budowe mojego domu (mam już nawet zamówiony materiał 8) )

oskar0259
07-04-2007, 22:49
Angelo, nie wiem czy to ja nie rozumiem o co chodzi, czy też Ty chcesz za dużo?

Uporządkujmy:
1. Działka ma 50 arów.
2. Jest w całości rolna, bo tylko plan zagospodarowania może zmienić przeznaczenie na budowlane.
3. Być może w ewidencji gruntów jest pozostałość po starym planie, tzn. klasyfikacja części działki (dawniej przeznaczonej pod budownictwo mieszkaniowe) figuruje jako "B". Tak być nie powinno (działka niezabudowana nie moze mieć klasyfikacji "B"), ale skoro jest (nie tylko u Ciebie, ale w wielu ewidencjach gruntów w kraju), to przejdżmy nad tym do porządku dziennego. Możesz twierdzić, że masz działkę budowlaną z powodu tego "B", ale budowlana, bez planu nigdy, nawet z tą literką, ona nie będzie, o czym świadczy to, że musisz wystapić o warunki zabudowy (jeśli twierdzisz, że jest budowlana, to po co Ci one?).
4. Z punktu 1 wynika, że w obecnej sytuacji, bez planu zagospodarowania, działki nie podzielisz ( po wydzieleniu nie powstaną działki po co najmniej 30 arów). Tak więc nie planuj czegoś, czego nie zrealizujesz bez MPZP.
5. Moja rada wynika z Twojego zapotrzebowania, tj. uczynienia całej działki zdatna pod zabudowę dwoma domami, szczególnie części "rolnej". Możesz to zrobić tylko występując o WZ (skoro chcesz rozpocząć budowę) dla siebie na części "rolnej". Gdyby plan wszedł w życie, a wyznaczona w nim minimalna powierzchnia działki była mniejsza niż 2500 m kw., to będziesz mogła 50 arową działkę podzielić i część, co do któej przewidujesz, że bedzie przeznaczona pod zabudowę, sprzedać. Rozumiesz chyba jednak, że nie stanie sie to szybko, a więc, przypuszczam, że środki pozyskasz najwcześniej na wykończenie domu (raczej nie wcześniej).
6. Możesz też pójść na całość i złożyć wniosek o wydanie WZ przewidujacego zabudowę działki dwoma domami. Gmina może zgodzić się, ale raczej tego nie zrobi (patrz punkt następny).
7. Kalkulacja, którą przedstawiłem, może wziąć w łeb, jesli okaże się, że część "rolna" w poprzednim planie nie miała zgody wojewody na przeznaczenie na cele mieszkaniowe/nierolnicze (a przypuszczam, ze nie miała, skoro nie była przeznaczona pod budownictwo, a pod uprawy rolne), a klasa gruntu była np. III (co domniemuję z przytoczonej przez Ciebie klasyfikacji S-RIII). Wtedy nie dostaniesz WZ na część rolną (nie spełniasz jednego z punktów art. 61 ustawy - dobrosąsiedztwo to jeden z 5 warunków), a tylko na część "budowlaną".

W tej sprawie nie muszę mieć racji, gdyż nie znam wszystkich uwarunkowań, ale "wersja zdarzeń" powyżej przedstawiona wydaje mi się najbardziej prawdopodobna. Proszę o ewentualną polemikę.

marcin_ol
08-04-2007, 20:08
Mianowicie, sprawa wygląda następująco:
w zagospodarowaniu przestrzennym na mojej działce jest zieleń ogólnodostępną, powiedziano mi również że plan jest uchwalony.
Czy jest możliwość zmiany takiego planu lub jego części ?
Dodam jeszcze, że moja działka jest usytuowana przy drodze publicznej, czy to ma jakieś znaczenie ?
Najgorsze jest to że jest to spora działka i nie mam pojęcia dlaczego planiści tak zrobili, wzdłuż całej drogi są usytuowane domy jednorodzinne tylko moja działka jest zielenią :( .
Prawdą jest to że wcześniej były tam realizowane uprawy rolne ale teraz niema dosłownie nic. Bardzo bym chciał wybudować tam dom. ale z tego co mi powiedziano to nie mogę.
Czy jest jakaś szansa by w tej materii coś można było zmienić ? :(

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Marcin

oskar0259
08-04-2007, 20:34
Być może na Twojej działce znajduje się kanał nawiewu powietrza dla całej miejscowości i jej zabudowa spowodowałaby niepowetowane straty dla środowiska i mieszkańców? Nie śmiej się, znam taki przypadek z autopsji, gdy przy sporządzaniu planu celowo zablokowano w MPZP zabudowę niektórych działek pod tym pozorem. Nie przeszkadzało to przeznaczyć pod zabudowę działek o tym samym charakterze (także leśnych) leżących tuż obok, a nawet w środku tego kanału... Wyobraźnia i wola gminnych planistów chodzi często dziwnymi i niezrozumiałymi dla mieszkańców drogami...
Dodam, że dziwnym trafem znalazł sie potem leśnik, który potwierdził, że drzewa na uprzywilejowanych działkach osiągnęły "wiek rębny" (no, miały może ze 30 lat) i działki zostały odlesione (dosłownie).

A na poważnie: możesz wystąpić o zmianę planu. Możesz argumentować, że jest zabudowa na sąsiednich działkach. Ale przystąpienie do całej procedury zależy od inicjatywy wójta, a następnie podjęcia przez radę uchwały w sprawie zmiany planu.

marcin_ol
08-04-2007, 21:33
Dziękuję za tak błyskawiczną odp.
Czy znasz może jakąś podstawę prawną na podstawie której można się oprzeć w sprawie zmiany zagospodarowania terenu ?

I jeszcze jedno pytanie może dwa jeśli można - jeżeli w planie zagospodarowania jest coś takiego jak CIĄG PIESZO - JEZDNY idący po krawędzi między dwoma działkami mojego sąsiada (jako odrębny element). Sąsiad był w urzędzie i formie pisemnej udało mu się załatwić zlikwidowanie tej drogi. Problem polega na tym, że dostał pisemną informację ze skarbu Państwa, że chcą wykupić od niego część ziemi na właśnie tą drogę która według nich jest zgodna z zagospodarowaniem. Jak to jest w końcu droga została zlikwidowana a nadal jest ?
- pytanie o drodze:
Jeżeli w zagospodarowaniu przestrzennym jest projekt drogi w którego szerokość wynosi 22-27 m z czego 14 m to jezdnia +chodniki, a reszta jakaś zieleń to czy ta zieleń nie jest naciągnięciem prawa skoro urząd twierdzi że to pod cel publiczny? Ja rozumie, że droga +chodnik ale zieleń ? W ustawie o celach publicznych niema o tym mowy.

Pozdrawiam
Marcin

marcin_ol
08-04-2007, 21:37
upss

oskar0259
08-04-2007, 22:00
Upss

oskar0259
08-04-2007, 22:02
upss

oskar0259
08-04-2007, 22:04
Planowanie przestrzenne w gminie reguluje ustawa:
http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.2003.80.717.html
Zobacz szczególnie rozdział 2.

Gmina ma tzw. władztwo planistyczne, co oznacza, że np. ustalenia planu dotyczące m.in. sposobu użytkowania (wykorzystania) nieruchomości można narzucić właścicielowi (oczywiście ma on prawo walczyć o swoje w procesie przygotowywania i uchwalania planu zagospodarowania).

Przykład Twojego sąsiada potwierdza tylko to co napisałem powyżej - decyzje nie zawsze zapadają zgodnie z prawem. Jeśli ciąg pieszo-jezdny był w planie i nie było zmiany planu - to on tam jest! Sąsiad "załatwił" sobie (ma większe działki do sprzedaży?), ale jak widać szwindel ma krótkie nóżki (nie udało się zmienić wersji w dzienniku urzędowym województwa?). Jedno mi tylko nie pasuje - ciąg pieszo-jezdny to z reguły quasi droga, ale najwyżej gminna (a więc płaci za nia gmina, nie Skarb Państwa).

Co do szerokości dróg. Rzeczywiście są imponujące, ale w ustawie o drogach są tylko szerokości minimalne...

angela82
09-04-2007, 14:56
dzięki oscar :lol:
nie chce przekombinować, tylko nie chce sie wpakować w "dom w stanie surowym + 30 arów rolnego kat. II, którego nikt nie kupi" :cry:
nie ma planu, a działkafiguruje jakoS-R II nie R III. i nie ma B, tylko wiem,że wg. starego planu do 60m od tej konkretnej drogi można było budować czyli na tym S, pomimo że RII ma dojazd do drugiej gminnej drogi (polnej ale 6m szerokości :o )

I obawiałam się włąsnie tego, co napisałeś w pkt.7 (przy czym mam rolna RII-nigdzie o tej klasie nic nie ma)

będę chyba musiała postąpić zgodnie z Twoją radą w pkt.5 z tym,że ja chce się budować na tym S, bo to było pod budownictwo wg. starego planu, a jak sam napisałeś w pkt.7 na część rolną raczej nie dostane(dobrosąsiedztwo byłoby, ale nie w tym samym pasie zabudowań) więc szkoda na to czassu i modlć się żeby plan zbyt szybko nie wszedł w życie :evil: albo,żeby nie napisali zakaz budowy :evil:
bo wiem (od geodety 8) ),że podzielić działkę na mniejsze niż 30arów mogę dopiero jak powstanie na niej jakiś dom.

wiem,że męczę, ale jesteś moim jedynym informatorem :oops: : jak myślisz
1. czy kategoria RII ma wpływ na przyszłe przeznaczenie gruntu w planie?
działki obok mają: jedna podzielona na póół i połowa S zabudowane, a pozostła S 3ary +reszta 20arów RII, a z drugiej strony S-RII bez zabudowy- w takiej sytuacji jak ja (wszedzie S przy jednej drodze, a RII drugiej) a dalsze działki są już RIII :evil: :evil: masz obycie, więc pewnie znasz jakieś przypadki :lol: pozytywne :lol:
2.czy po wejściu w życie planu i pozostawieniu kat. RII będę mogła skarżyć plan i starać się o RII ze zgodą na budowe?
3.RII to taka dobra jakość gruntu? :o wszędzie piszą,że dla RIII-RVI nie płaci się za odrolnienie, a jak jest z RII? duużo to kosztuje?

sorry za przydługawość i dzięki za odp.-jesteś skarbnicą wiedzy :D

oskar0259
09-04-2007, 21:46
Angelo, rozumiem Twoje wątpliwości, jednak Ty zapewne rozumiesz również, że w sposób prosty nie wprowadzisz w życie Twojego planu. Który w skrócie polaga na podziale dużej działki rolnej i sfinansowaniu części kosztów budowy domu ze sprzedaży części tej działki. Sprawa komplikuje się, gdyż:
1) wg Twojej wiedzy, nowy plan ma powtórzyć zapisy starego, który był niekorzystny dla tej części działki, której sprzedaż planujesz,
2) grunt ma klasą II (lepszą niż III), która powinna być chroniona przed wykorzystaniem innym niz rolnicze.
Stąd perspektywa wpakowania się w "dom w stanie surowym + 30 arów rolnego kat. II, którego nikt nie kupi" jest bardzo realna.
Moja rada w tej sytuacji (której nie chcesz przyjąć, ale której przetestowanie zabezpieczyć Cię może przed sytuacją powyżej) jest wystąpienie o WZ na część, która wg Twojej wiedzy w nowym planie będzie rolna. To jedyna szansa na jej zabudowę. Wiem, że chciałabyś zbudować dom tam, gdzie już jest, albo będzie zabudowa. Ale czasami sytuacja wymaga ryzyka i niekonwencjonalnych decyzji.

tommay
10-04-2007, 00:52
Witam,
czy mógłby ktoś tak dla przypomnienia podstaw, wypunktować dokumenty które trzeba zebrać aby wystąpić o WZ w myśl "WZ na zasadach dobrego sąsiedztwa"? Chodzi mi o to, co i gdzie trzeba załatwić (jakie zgody i pisma), zanim wystąpi się o WZ?

dzienx

Nefer
10-04-2007, 01:00
tu wniosek o WZ (pierwszy z brzegu) od strony 5 - wymagane dokumenty

http://www.wom.warszawa.pl/pdf/zalacznik.php?adres=112

oskar0259
10-04-2007, 09:13
Ten temat wielokrotnie powraca w tym wątku: WARUNKI ZABUDOWY A MPZP.

Stąd przekazuję przykład - z Warszawy, z dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/nieruchomosci_070410/nieruchomosci_a_9.html
Zacytuję z artykułu tylko opinię prawnika:

- Inwestor, który planuje budowę na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, kiedy procedura planistyczna jest w toku, musi się liczyć z ryzykiem. Z przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wynika, że taka decyzja, a także pozwolenie na budowę (jeżeli nie staną się ostateczne i prawomocne) tracą ważność w momencie uprawomocnienia się planu miejscowego, zwłaszcza gdy treści tych dokumentów są niezgodne z jego założeniami. To, w jaki sposób zabudowane są sąsiednie działki, nie ma tu nic do rzeczy, bo zarówno studium, jak i plan miejscowy może dla terenów (i działek) jeszcze niezabudowanych ustalić znacznie bardziej rygorystyczne warunki zabudowy niż już istniejące.

Zainteresowana osoba może próbować bronić swojego interesu prawnego przez składanie odpowiednich wniosków i uwag - zarówno do projektu studium, jak i projektu planu miejscowego. Jednak moim zdaniem prezydent (działający w tym przypadku jako starosta) nie tylko nie może, ale wręcz nie ma prawa przy wydawaniu decyzji o pozwoleniu na budowę odstąpić od ustaleń obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania.

tommay
10-04-2007, 09:37
Dzienki.
Mam jeszcze pytanie o punkt 4:

Zgodnie z Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z dnia 27.03.2003 r. ( Dz.U. Nr 80 poz.
717ze zm.) decyzje wydaje sie w sytuacji braku na danym terenie miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego. Wydanie decyzji jest moliwe jedynie w przypadku łacznego spełnienia warunków (Art.
61.1. Ustawy):
1) co najmniej jedna działka sasiednia, dostepna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalajacy
na okreslenie wymagan dotyczacych nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów,
cech i wskazników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej
obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywnosci wykorzystania terenu.
2) teren ma dostep do drogi publicznej
3) istniejace lub projektowane uzbrojenie terenu jest wystarczajace dla zamierzenia budowlanego - warunek
ten uznaje sie za spełniony, jeeli wykonanie uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy
zawartej miedzy własciwa jednostka organizacyjna a inwestorem.
4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmiane przeznaczenia gruntów rolnych i lesnych na cele nierolnicze i
nielesne albo jest objety zgoda uzyskana przy sporzadzaniu miejscowych planów, które utraciły moc.
5) decyzja jest zgodna z przepisami odrebnymi.
Otóż, w ewidencji gruntów moja działka ma oznaczenie S-RIVa. Czy zatem to jest grunt rolny?
I czy mogę wystąpić o przekształcenie tej działki w działkę nierolniczą?

*W nadchodzącym MPZP moja działka ma status: pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną.

MPZP zacznie obowiązywać pewnie za 2 lata, więc czy muszę czekać, czy moge przekształcać?

oskar0259
10-04-2007, 10:17
Pkt 4 należy rozumieć tylko i wyłącznie w sposób następujący:
1) teren był już kiedyś objęty planem, który stracił ważność. Ponadto w planie tym miał przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową albo
2) klasa ziemi (i jej pochodzenie - dużą różnicę w przypadku klasy IV stanowi to, czy jest to pochodzenie mineralne czy organiczne) jest niska, a więc nie jest wymagana zgoda na zmianę przeznaczenia. Jaka klasa i pochodzenie gleby jest potraktowana "ulgowo" - o tym już było na forum.

Oznaczenie, które podajesz, przy ustaleniu, czy jest to gleba pochodzenia mineralnego czy organicznego, pomoże w identyfikacji, czy działka spełnia warunek z pkt 4. To, jakie przeznaczenie jest planowane nie ma, moim zdaniem, znaczenia w obecnej procedurze wydawania WZ.

tommay
10-04-2007, 10:41
2) klasa ziemi (i jej pochodzenie - dużą różnicę w przypadku klasy IV stanowi to, czy jest to pochodzenie mineralne czy organiczne) jest niska, a więc nie jest wymagana zgoda na zmianę przeznaczenia.

Gdzie można sprawdzić jakiego pochodzenia jest klasa ziemi, organicznego czy mineralnego? Rozumiem, że ma to istotne znaczenie w świetle w/w punktu 4). :)

oskar0259
10-04-2007, 13:37
Starostwo, wydział geodezji, mapa gleboznawcza.

gustocfg
10-04-2007, 20:06
Witam.

Mam pytanie do forumowiczów. Zamierzam wybudować w przyszłości dom. Z żoną znaleźliśmy bardzo ładną i odpowiadającą naszym potrzebom oraz dość tanią działkę. Na tym koniec dobrych rzeczy. Działka ma niestety status: rolna i jest jedną z 3 działek tworzących działkę obecnych właściecieli. Jest w tzw. 2 lini zabudowy, przy drodze szutrowej łączącej 2 miejscowości, do mediów jest ok.60-80m, pow. ok 3000mkw, 4 klasa ziemi; działka znajduje się na tyłach działki zabudowanej domem jednorodzinnym i budynkami gospodarczymi, obok nie ma sąsiadów (najbliższe sąsiedztwo - szkoła, ok.40m) po przeciwnej stronie drogi w odległości ok.50m rozpoczyna się budowa. Obecnie gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Moje pytanie: Czy jest może jakiś sposób na wybudowanie na tej działce domu? Może zabudowa zagrodowa (jestem w stanie dokupić/wydzierżawić więcej ziemi aby stać się rolnikiem)? Macie jakieś pomysły?

Zgóry dziękuje za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam wszystkich.
Gustaw.

oskar0259
10-04-2007, 21:22
Oczywiście, że naprostsza droga do budowy to budowa siedliska (lub, co wynika z sąsiedztwa - drugiej szkoły).

tommay
11-04-2007, 00:01
Oczywiście, że naprostsza droga do budowy to budowa siedliska (lub, co wynika z sąsiedztwa - drugiej szkoły).

a jakie są pokrótce warunki siedliska? czy 9300m2 to już może być, czy nie?

oskar0259
11-04-2007, 22:12
Na siedlisko warunki zabudowy są wydawane w oparciu o parametry określone w tym samym artykule, co na "normalne" domy jednorodzinne.
Z jednym wyjątkiem: nie bada się pkt 1, czyli dobrego sąsiedztwa (tzn. może go nie być).
Jest za to warunek dodatkowy. Właściciel siedliska musi mieć gospodarstwo o powierzchni co najmniej równej średniemu gospodarstwu w gminie (grunty własne i dzierżawione, szerzej na ten temat było już wielokrotnie).
Nie ma szczególnych wymagań co do powierzchni działki siedliskowej. Bierze się pod uwagę to, że właściciel jest rolnikiem, a na której działce (i o jakiej powierzchni) chce się on budować - to już jego decyzja.
P.S. A co do budowy szkoły, to miał być dowcip :x . Gdybyś chciał budować w oparciu o "normalne" WZ, a masz w sąsiedztwie szkołę (i nic innego, tzn. żadnych budynków mieszkalnych), to organ wydający WZ może podać Ci tylko parametry nowej zabudowy takie same jakie ma budynek szkoły. Podobnie może być, gdy ktoś za sąsiedztwo ma kościół czy hutę...

marcin_ol
12-04-2007, 14:16
Witam ponowinie

Wysłałem Ci na e-maila Oskar mapke z zapytaniem, dodatkow przesyłam poniższe dane. Gdybyś mógł okiem na to spojrzeć ? :-?

Dowiedzialem sie jeszcze dodatkowych informacji:
1) ziemia to klasa V i VI
2) zabudowania w zdłuż drogi usytuowane to zabudowy jednorodzinne: wolnostojącej, dwurodzinnej w układzie poziomym i pionowym, szeregowej oraz małe domy mieszkalne do 4 mieszkań (z wyłączeniem zabudowy wielorodzinnej). Tak wynika z karty terenu.

Nie wiem czy ta informacja coś pomoże w ocenie ale przesyłam :wink:

Pozdrawiam
i dziękuję serdecznie z góry

Marcin

tommay
12-04-2007, 21:54
Gdybyś chciał budować w oparciu o "normalne" WZ, a masz w sąsiedztwie szkołę (i nic innego, tzn. żadnych budynków mieszkalnych), to organ wydający WZ może podać Ci tylko parametry nowej zabudowy takie same jakie ma budynek szkoły. Podobnie może być, gdy ktoś za sąsiedztwo ma kościół czy hutę...

A właśnie! ciekawa kwestia. Oskar, czy możesz powiedzieć zatem, jeśli w analizie dobrego sąsiedztwa do WZ są domy budowane za PRLu, czyli sześcianiki, to czy mogę budować tylko sześcian? Gdzieś słyszałem, że w dzisiejszych czasach nie można już budować domów z płaskimi dachami... :D

oskar0259
12-04-2007, 22:15
Można budować domy z płaskimi (albo prawie płaskimi) dachami, jest nawet spore zainteresowanie takimi projektami na tym forum :roll:
W takim przypadku jak Twój potrzebny jest myślący autor analizy otoczenia (urbanistycznej). Badając parametry sąsiedniej zabudowy bierze się pod uwagę np. odległość budynków od drogi (na potrzeby ustalenia linii zabudowy), wyprowadza średnie długości elawacji frontowej, powierzchni zabudowy, wysokości kalenicy itp. Ale urbanistyka musi iść z duchem czasu, nowymi technologiami, standardami architektonicznymi itp. Stąd w rozporządzeniach towarzyszących ustawie jest mowa o możliwości odstępstw od prktycznie wszystkich parametrów ustalonych w wyniku analizy otoczenia. Warunek jest jeden: urbanista musi uzasadnić, dlaczego to zrobił. I w tym tkwi właśnie czasami kłopot - idzie się na łatwiznę. Ale z mojego doświadczenia wiem, że jeśli przyszły inwestor jest dotknięty sposobem w jaki potraktowano jego warunki (np. kazano mu budować klocek a'la lata 70-te, albo substandazdową lepiankę) to może odwołać się do SKO i w większości przypadków SKO staje po stronie inwestora.

tommay
12-04-2007, 22:29
W takim przypadku jak Twój potrzebny jest myślący autor analizy otoczenia (urbanistycznej). Badając parametry sąsiedniej zabudowy bierze się pod uwagę np. odległość budynków od drogi (na potrzeby ustalenia linii zabudowy), wyprowadza średnie długości elawacji frontowej, powierzchni zabudowy, wysokości kalenicy itp.

A powiedz proszę, bo w/w domy stoją sobie 3-5m od drogi, są kwadratowe i płaskie... Moja działka jest potężna bo ma 9300m2 i chciałem dom usytuować jakieś 30-40m od drogi w głębi działki. Czy zatem urbanista wyznaczy mi linię zabudowy np. 5m od drogi i nie będę mógł budować w głębi działki? Jak temu ewentualnie zapobiec?
I jeszcze jedna kwestia, czy jeśli jakimś cudem uda się posadowić dom w głębi działki, to czy musi on stać prostopadle do drogi, czy może stać z ukosa? Co mówią o tym przepisy?

dzienxxx Oskar

oskar0259
12-04-2007, 22:49
Z tą odległóścią od drogi moze być problem. Nie dlatego, że każą Ci budować 3-5 m od drogi.
Posadowienie budynku musi być zgodne z obowiązującymi przepisami, w tym przypadku ustawą o drogach publicznych, która okresla minimalne odległości zabudowy od dróg poszczególnych kategorii (zobacz w ustawie).
Problem jest nastepujący: odległości od drogi są podane jako minimalne (tzn., że nie można bliżej, ale dalej to owszem) czyli, że jest to linia (wdłuż drogi) nieprzekraczalna.
Na potrzeby WZ określa sie linię obowiązującą (tu ma być front budynku i ani metra dalej). I teraz ciekawe, co zrobi gmina: określi linię zabudowy tak jak w ustawie o drogach (z tym, że będą to odległości obowiązujące, a nie nieprzekraczalne, a więc manewru nie będzie).
Spróbuj porozmawiać w gminie. Skoro i tak ma być uskok w linii zabudowy (żadne przepisy nie dopuszczają budowy w odległości 3-4 m od drogi), to dlaczego nie może być większy?
Ustawienie domu. Ściana frontowa musi byc posadowiona wzdłuż/na wyznaczonej w WZ obowiązującej linii zabudowy.

marcin_ol
12-04-2007, 23:02
Co myślisz Oskar na temat tej mapki co dostałeś na e-maila jak ty to widzisz ?

oskar0259
12-04-2007, 23:38
Marcinie, nie wiem, jak Ci w sposób wiążący odpowiedzieć.
Pozwolę sobie tylko pospekulować, bo, powtarzam, każda decyzja o zmianie przeznaczenia terenu ma charakter uznaniowy, tzn. gmina może, ale nie musi przystapić do zmiany planu zgodnie z wnioskiem zainteresowanego/ych.
Ale z drugiej strony gmina powinna realizować jakąś przyjętą prez jej władze politykę (przestrzenną).
W Twoim konkretnym przypadku mamy do czynienie z terenem między czterema drogami (trzy pełnią moim zdaniem role traktów przelotowych), które wg mapki mają być poszerzane. Dookoła terenu "zielonego" w centrum mapki, wzdłuź dróg jest zabudowa, planowane są chyba (kolor niebieski?) obszary dalszej zabudowy, albo rezerwy pod przeszłą zabudowę.
Część zielona, wydaje mi się, jest celowo blokowana, być może na park lub obszar rekreacyjno-wypoczynkowy dla okolicznych mieszkańców. Dwie "zielone" działki z niebieską obwódką są w strefie uciążliwości dwóch dróg (jaka konkretnie jest ta uciążliwość zależy od tego, jaka jest ich funkcja, natężenie ruchu itp.).
Klasa ziemi jak najbardziej usprawiedliwia jej wykorzystanie nierolnicze.

marcin_ol
12-04-2007, 23:53
Dziękuję za odp.

No właśnie problem polega na tym ze drogi te są drogami już wybudowanymi o szerokości 14m + chodniki po obu stronach. Natomiast zielona części w mapce zagospodarowania (jest to zieleń ogólnodostępna) to niebieskie to zbiorniki retencyjne 2 z 5 które już są. Problem polega na tym że przy tych 3 już istniejących zbiornikach są zabudowy a tu nie ma. Co do zieleni czy jej braku w okolicy to nie ma co narzekać jest jej pełno (lasy, łąki) sytuacja wygląda o tyle dziwnie że tylko w tym jednym jedynym miejscu jest zieleń ?? Nie bardzo rozumie dlaczego tak ktoś to zrobił. Wiem że muszę złożyć ten wniosek, rozpaczliwie szukam jeszcze dodatkowych argumentów :cry:. Sam rozumiesz :-(

marcin_ol
13-04-2007, 00:07
Jeszcze jedna ciekawa sprawa !!!

Mianowicie przy planowaniu inwestycji celu publicznego urząd nie winien wykorzystać najpierw własne tereny, które graniczą z miejscem gdzie będzie przyszła planowana inwestycja a nie od razu decyduje o realizacji inwestycji w 100 % na ziemi właściciela działki (czyli nie swojej) :evil: . Wydaje mi się ze taki przepis obił mi sie o uszy ale nie jestem pewien. Może ktoś wie coś na ten temat ?? :(

alela
13-04-2007, 09:33
Oskar- chyba mnie pamiętasz? miałam problem z sąsaiadami którzy chcieli złożyć odwołanie od mojego pozwolenia na budowę:) a więc pozwolenie mam uprawomocnione!!!!!! dogadałam się jakoś z nimi i jest ok ale nerwy były straszne:)
Dzięki za pomoc i rady.
Pozdrawiam

Danusieńka
13-04-2007, 12:12
OSKAR
Dzięki za pomoc. Moja decyzja o PnB już się pisze. Pozostałam przy WZ o szerokości ściany frontowej ok. 9 m, a projekt domu to szerokość 10 m i tę szerokość UM przyjął. Życzę sukcesów, jeszcze raz dziękuję za fachową poradę.

angela82
14-04-2007, 10:22
oscar tylko obawiam się,że ta część rolna RII w tym momencie (budowa w oparciu o WZ)chyba nie spełnia wszystkich wymogów starania się o WZ - pkt.4 :cry: :cry: :cry:

4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmiane przeznaczenia gruntów rolnych i lesnych na cele nierolnicze i
nielesne albo jest objety zgoda uzyskana przy sporzadzaniu miejscowych planów, które utraciły moc

oskar0259
14-04-2007, 21:56
Marcin_ol, no cóż :oops: Na drugi raz nie dam się wpuścić w interpretację mapy bez skal;i i legendy :o .
Co do miejsca planowania inwestycji publicznych. Tak być powinno, ale tak często nie jest. Rady traktują mienie gminne jako swoistą inwestycję (moim zdaniem to dobrze), co polega na tym, że działki gminy otrzymują w planie korzystne przeznaczenie (np. pod budownictwo mieszkaniowe), żeby można je było sprzedać i zainwestować w jakiś cel publiczny.
Co do obecnego przeznaczenia "zielonej strefy". Co robił właściciel w czasie prac nad planem? Liczył na to, że wójt go "nie ukrzywdzi"? Przecież to, co ma na własnej działce powstało z powodu jego braku działania. Watpliwości, które masz dzisiaj powinny być przekute w uwagi - propozycje zmian w projekcie planu.
Teraz "odkręcanie" może być trudniejesze, albo nawet niemożliwe. Zakładając, że inwestycja celu publicznego musi być zrealizowana (załóżmy to przez chwilę), co ma teraz zrobić wójt i rada? Dać lokalizację innemu "szczęśliwcowi"? Który ma obecnie na dodatek na swoim terenie upragniony kolor brązowy? Przecież natychmiast wystąpi o odszkodowanie z powodu spadku wartości terenu (i będzie musiał je dostać).
Alela, nieprawda, że "po dobroci" można wiele załatwić? I nie masz wroga za ogrodzeniem...
Danusieńka, myślę, że wytrwałą pracą (i trwając od początku przy wariancie "siedliskowym", który umożliwił sukces) zasłużyłaś na to pozwolenie. Powodzenia!
Angela82, właśnie o tym pisałem w jednym z postów powyżej. Ziemia jest dobrej klasy (II), a więc mogłaby być "zwolniona pod budowę" tylko wtedy, gdyby wcześniej dla tego terenu obowiązywał MPZP. Jeśli tak nie jest, to musisz pogodzić się z wersją, ze możesz budować tylko na części działki na której obowiązywał kiedyś plan (oczywiście po uzyskaniu WZ). Przeznaczenie rolne pozostałej części może zmienić tylko odpowiedni zapis w nowym MPZP.

marcin_ol
14-04-2007, 22:57
Sorka ze nie opisałem na początku tej mapki - mój błąd :oops:
Co do zagospodarowania to prawda co mówisz ze osoba winna zainteresować się tą sprawą w momencie sporządzania tego planu (wiesz to byli bardzo starzy ludzie schorowani), problem w tym, że to mam w formie spadkowej (a plan jak się dowiedziałem był uchwalony w 2002 roku) i nie miałem wiedzy i pojęcia o takich sprawach. Dlatego moje pytanie może nie do końca są tak profesjonalne :oops: ale uczę się w tej materii z dnia na dzień, szukam rozwiązań i mądrych opinii takich ludzi jak ty Oskar. Dlatego bardzo sobie cenie Twoje opinie i jestem bardzo wdzięczny za Twoją pomoc.

Wiesz, właśnie dzisiaj się dowiedziałem że jakaś babka stara się o zmianę zagospodarowania planu dokładnie jej działki z zielonego na budowlankę i w czerwcu rada będzie na ten temat obradować więc myślę że może jest jakiś cień szansy :-?
A co do działki gminnej - nie opisałem prawidłowo jak ona wygląda i jaką ma formę :oops: - jest to jakieś głębokie wyrobisko zarośnięte trawą w którym zawsze stoi woda, z mojego punktu widzenia wręcz nadające się na np; zbiornik wodny, gmina natomiast robi to na płaskiej jak stół suchej ziemi graniczącej i położonej kilka metrów ponad tym wyrobiskiem.
Dlatego im dłużej się przyglądam całemu regionowi tym mam większe wątpliwości co do profesjonalizmu i kompetencji tych co to wymyślili, jest to jakieś bez głowy ! :evil:

oskar0259
14-04-2007, 23:14
Tego właśnie sie spodziewałem. Wójt wybrał "najsłabsze ogniwo", ludzi którzy nie mogli lub nie potarfili się bronić i "wcisnął" im bezproduktywne dla nich (i teraz Ciebie) przeznaczenie.
Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Złóż wniosek o zmianę planu, określ jakiego przeznaczenia terenu chciałbyś. Podeprzyj się argumentami o ładzie przestrzennym (są w podręcznikach i artykułach), napisz o potrzebie kontynuowania funkcji mieszkaniowej - takiej jak w sąsiedztwie. Ale nie wysilaj się zbytnio! I raczej nie poddawaj dotychczasowych decyzji frontalnej krytyce! Raczej rzeczowo, beznamiętnie (choć bardzo Ci zależy).
Gmina powinna połączyć oba wnioski (Twój i towarzyszki w niedoli) i ewentualnie podjąć uchwałę o przystąpieniu do zmian w planie dla większego obszaru.
A co do rad. Nie mam dobrego pomysłu. Lokalizowanie określonych funkcji terenu to decyzja uznaniowa ("polityczna"), a więc do końca nieprzewidywalna. W pewnych sytuacjach nawet najbardziej ważkie argumenty będą odbijały się jak grochem o ścianę, w innych wystarczy tylko wniosek.

marcin_ol
15-04-2007, 11:49
Dzięki za odp. Oskar :wink:

Mam takie pytanie:

Jest ziemia która ma 4500 metrów (jako jedna działka) z czego 3800 to część budowlana a reszta to zieleń (karta terenu zezwala na podział min. 1000 m2) - pytanie;

Czy jest możliwość podziału działki na 3 razy po 1000 a 1 raz 1500 m2 ?:oops:

Tak by wybudować można było na tej ostatniej (budowlana z zielenią 1500 m2) dom oczywiście zgodnie z zagospodarowaniem na tej części budowlanej ?

Czy nie będzie problemów z podzieleniem, a następnie z pozwoleniem na budowę ? :-?

oskar0259
15-04-2007, 21:45
3 działki "pod budowę" po co najmniej 1000 m kw. mogą powstać na pewno. Czwarta - należałoby sprawdzić w szczegółowych zapisach planu.
Tzn. czy dopuszcza "zaliczenie" części rolnej do części budowlanej w taki sposób, że uznaje się, że działka spełnia ustalone normy powierzchniowe dla działki budowlanej (oczywiście budować możnaby tylko na części przeznaczonej w planie pod zabudowę).
Wiem, że w kraju planiści różnie ujmują ten problem. Najczęściej uznają, że to część budowlana działki (o takim przeznaczeniu w planie) musi spełniać normy powierzchniowe, ale jest też inne ujęcie (o którym napisałem w poprzednim akapicie).
Z podziałem na 3, a być może 4 działki (warunki w przypadku tej ostatniej - powyżej) nie powinno być żadnych problemów. Wójt wydaje postanowienie o zgodności podziału z MPZP (nie ma innego wyjscia, jeśli podział spełnia warunki planu) a następnie decyzję podziałową. Bez łaski!

sofix
15-04-2007, 22:29
Witam! Oskar może pamiętasz usytuowanie mojej działki ( taka prawie okrągła z wyznaczonym terenem jako obsługa komunikacyjna wokól niej tj. wg. mnie drogą wewnętrzną) mam wobec tego pytanko jak uzasadnić najlepiej podanie do gminy o odsprzedanie mi kawałka tego terenu przylegającego z jednej strony do granicy mojej działki ( z jej lewej lub górnej strony) dojazd do pozostałych działek będzie zapewniony. Z góry dziękuję.

jm1964
16-04-2007, 01:09
A ja mam kurde taką jazdę:
mam sobie działkę 1232m2 w dobrym punkcie miasta, blisko centrum w zacisznej dzielnicy. Działka powstała w ten sposób, że w 1984 r. przecięto moim dziadkom ogród nową ulicą, pozostawiając za tą ulicą część o głębokości 50m - w ramach 50m "pasu ochronnego" dla zajezdni PKS, znaajdującej się za płotem.
Zajezdnia dzięki ogromnemu terenowi ni czorta szkodliwym sąsiedztwem nie była, choc faktycznie na jej terenie ok. 50m od granicy mojej działki znajdowała się stacja paliw.
Tak było niemal do wczoraj, kiedy to okazało się, że PKS sprzedał pół swojego placu, przylegajace do mojej nieruchomości. Na tej części nowy własciciel najprzód wnioskował o zgodę na budowę centrum handlowego - nie otrzymał wskutek braku planu zagospodarowania przestrzennego.
Teraz nowy własciciel chce postawić mi z balkonem 3m od granicy osiedle bloków 5 kondygnacyjnych. Wg opinii urzędniczki po otrzymaniu zgody z łatwością przekształci zgodę na 11 pieter. Wtedy moja dzialka nie ujrzy słoneczka, ja na pewno nic na niej nie wybuduję. Szkopuł, że gdybym nawet chciał ją sprzedać, to cena spadnie z 200-300 zł za 1m2 na 40(?)
Poradźcie jak skutecznie można oprotestować taki absurd?
Czy jest podstawa, żeby się sądzić z miastem o odszkodowanie?
Pozdrawiam
jm1965

oskar0259
16-04-2007, 22:26
Sofix
Moim zdaniem to dobry pomysł. Pamiętam, że pierwszą moją myślą po zobaczeniu mapki było, że chcesz mieszkać na pólwyspie (wokól działki same drogi).
A co do uzasadnienia: przede wszystkim zorientuj się w rozmowie z wójtem, czy gmina jest zainteresowana sprzedażą działek pod drogami zewnętrznymi. W tej sytuacji liczy się dobra wola (a tej dotychczas w Twojej sprawie nie było chyba za dużo?).
Jeśli pojawi się teraz, to uda Ci się kupić to co chcesz bez głębokiego uzasadnienia.
Jeśli jej nie będzie, to nawet zgłębiając tomy książek z dziedziny urbanistyki, geodezji czy architektury nic nie wskurasz.
Porozmawiaj!
Jm1964
Masz atrakcyjną działkę i nic nie robisz? Błąd!
Twoja działka przestała być częścią pasa ochronnego wokół bazy PKS kilka lat temu, kiedy straciło ważność większość planów zagospodarowania przestrzennego (a wraz z nimi - zasady zagospodarowania danych terenów). Od tego czasu możliwość zabudowy jest regulowana przez wydawanie warunków zabudowy.
Mogłeś (i możesz nadal) zwrócić się z wnioskiem o wydanie WZ np. pod budownictwo mieszkaniowe (takie jakie istnieje w sąsiedztwie). To, ze inwestor na terenie PKS takie warunki dostał (lub dostanie) świadczy o tym, że jest to kierunek działania również dla Ciebie.
A co do inwestycji za płotem. Jako sąsiad jesteś stroną, masz prawo złożyć odwołanie od decyzji podnosząc m.in. uniemożliwienie przez inwestora jakiegokolwiek zagospodarowania Twojej działki. Opóźni to na pewno budowę, a przy tej skali inwestycji o której piszesz każdy tydzień zwłoki to wymierne straty. Myślę więc, że gdy zaczniesz protestować, inwestor za płotem i urząd mogą wziąć pod uwagę Twoje interesy.

jm1964
17-04-2007, 01:42
Masz atrakcyjną działkę i nic nie robisz? Błąd!.
Witam!
dzięki za odpowiedź. Nieprawdą jest jakobym nic nie robił :) Od kilku lat remontuję dom po pradziadku, stojący na pozostałej części nieruchomości :)
Z tego właśnie wzgledu opisana działka stoi pusta, i tak pewnie pozostanie. Traktuję ją jako rezerwuar z kasą na cd. remontu. A wobec planowanych inwestycji wartośc działki powimnna bardzo drasstycznie spaść.

A co do inwestycji za płotem. Jako sąsiad jesteś stroną, masz prawo złożyć odwołanie od decyzji podnosząc m.in. uniemożliwienie przez inwestora jakiegokolwiek zagospodarowania Twojej działki. Opóźni to na pewno budowę, a przy tej skali inwestycji o której piszesz każdy tydzień zwłoki to wymierne straty. Myślę więc, że gdy zaczniesz protestować, inwestor za płotem i urząd mogą wziąć pod uwagę Twoje interesy.
Protestować właśnie zaczynam - napisałem jakąścić skargę - jutro idę do urzędu. Równolegle tworzę protest zbioorowy. Urzędnicy podobno lepiej reagują na wolę ludu niż jednostki :)
Pozdrawiam
jm1964

oskar0259
17-04-2007, 19:58
Jm1964, co jest lepszym "rezerwuarem kasy":
1) działka rolna (nie pocieszaj się, mimo iż jest ona w mieście zgodnie z prawem ma przeznaczenie "uprawy rolne" lub "nieużytki")?
2) działka rolna, ale posiadająca warunki zabudowy, tj. ustalony sposób jej zabudowy?
Na którą działkę znajdziesz łatwiej nabywcę i za którą dostaniesz wyższą cenę?
Odpowiedź jest chyba jednoznaczna. I nie ma znaczenia, że w tej chwili nie masz zamiaru nic sprzedawać.
Może się jednak zdarzyć sytuacja nadzwyczajna (taka jak teraz) i wtedy z dnia na dzień nie załatwisz wszystkich dokumentów. Sąsiad za płotem będzie lepszy...
A co do szans "protestu społecznego". Blado to widzę. Czas podobnych masówek już minął (wybacz, ale kiedyś i ja podobne akcje z powodzeniem organizowałem, teraz bym tego jednak nie powtórzył - nie mam pewności, czy byłyby to teraz skuteczne, z jednym wyjątkiem - odium oszołomstwa wokół Twojej osoby skutecznie pozostanie).
Nowy właściciel ma prawo do zagospodarowania swojej własności, tym bardziej, że nie kupował działki "w ciemno" ale ma zapewne co najmniej ustne zapewnienie lub nawet list intencyjny z urzędu (w zamian dołoży się np. symbolicznie do budowy infrastruktury), że przeznaczenie terenu będzie takie a nie inne.
Zadbaj o swoje interesy, nie pozwól, aby inwestor dostał zgodę na odstępstwa od przepisów budowlanych kosztem Twojej nieruchomości. I zatroszcz się o ustalenie przeznaczenia swojej. To moim zdaniem nie tylko plan minimum, ale jedynie realny plan działań.
P.S. Pod pojęciem "protest" rozumiałem odwołanie od decyzji w sprawie ustalenia WZ. Powinieneś wykorzystać wszystkie przysługujące Ci procedury administracyjne, skrupulatnie przestrzegając terminów.

astryld
17-04-2007, 21:34
Moja sytuacja wygląda następująco: znaleźliśmy ze znajomymi działkę budowlaną o powierzchni ok. 2600m2, którą możnaby podzielić na 2 ładnie usytuowane kwadraty. Odpowiada ona naszym potrzebom - więcej niż 1300m2 na dom nie potrzebujemy, tym bardziej, że teren jest zalesiony. Czy jest szansa wybudować na niej 2 domy lub bliźniak, jeśli plan miejscowy ustala dla działki minimum 1800m2? Tzn. czy można najpierw wybudować, a potem ewentualnie podzielić, przy założeniu że nasza budowa spełni wszystkie warunki dotyczące odległości, intensywności zabudowy (max. 20%), zalesienia (min. 20%), wysokości domu, etc. ? Krótko mówiąc, pytanie laika :oops: : czy minimum m2 dla działki=minimum dla jednego domu??
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i pomysły. Nie mam pojęcia jak to funkcjonuje w rzeczywistości... wiem natomiast, że urzędnicy w tej gminie są raczej przychylni inwestorom.

jm1964
18-04-2007, 00:21
Jm1964, co jest lepszym "rezerwuarem kasy":
1) działka rolna (nie pocieszaj się, mimo iż jest ona w mieście zgodnie z prawem ma przeznaczenie "uprawy rolne" lub "nieużytki")?. A czemu tak? Miasto nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, na wypisie z rejestru gruntów w rubryce "opis użytku" stoi: "zurbanizowane tereny niezabudowane" skąd zatem "uprawy rolne" lub "nieużytki"?

[2) działka rolna, ale posiadająca warunki zabudowy, tj. ustalony sposób jej zabudowy?
Na którą działkę znajdziesz łatwiej nabywcę i za którą dostaniesz wyższą cenę?
Odpowiedź jest chyba jednoznaczna. I nie ma znaczenia, że w tej chwili nie masz zamiaru nic sprzedawać.
Może się jednak zdarzyć sytuacja nadzwyczajna (taka jak teraz) i wtedy z dnia na dzień nie załatwisz wszystkich dokumentów. Sąsiad za płotem będzie lepszy... Czy mógłbyś to wyjaśnić? Do czego przydadzą mi się warunki zabudowy, jeśli nie będę się budować? W czym będę lepszy od sąsiada i co mi to da? Przepraszam, jeśli pytania są oczywiste, ale na prawdę nie mam o tym zielonego pojęcia.[/quote]

A co do szans "protestu społecznego". Blado to widzę. Czas podobnych masówek już minął (wybacz, ale kiedyś i ja podobne akcje z powodzeniem organizowałem, teraz bym tego jednak nie powtórzył - nie mam pewności, czy byłyby to teraz skuteczne, z jednym wyjątkiem - odium oszołomstwa wokół Twojej osoby skutecznie pozostanie). Czemu "oszołomstwa"? Bydlimy sobie skromnie i bogobojnie z zacnymi sąsiadami i nigdy zadnych bloków przez miedzę nie mielim! nikomu to niie w smak, ale nikt się nie wyrwie pisemka napisać. Ale podpisać - czemu nie?

Nowy właściciel ma prawo do zagospodarowania swojej własności, tym bardziej, że nie kupował działki "w ciemno" ale ma zapewne co najmniej ustne zapewnienie lub nawet list intencyjny z urzędu (w zamian dołoży się np. symbolicznie do budowy infrastruktury), że przeznaczenie terenu będzie takie a nie inne.
Zadbaj o swoje interesy, nie pozwól, aby inwestor dostał zgodę na odstępstwa od przepisów budowlanych kosztem Twojej nieruchomości. I zatroszcz się o ustalenie przeznaczenia swojej. To moim zdaniem nie tylko plan minimum, ale jedynie realny plan działań.
P.S. Pod pojęciem "protest" rozumiałem odwołanie od decyzji w sprawie ustalenia WZ. Powinieneś wykorzystać wszystkie przysługujące Ci procedury administracyjne, skrupulatnie przestrzegając terminów.
" możliwość ustalenia warunków zabudowy zdeterminowana jest koniecznością łącznego spełnienia szeregu wyszczególnionych w ustawie przesłanek (Dz. U. Nr 80, poz. 717 art 61 ust. 1 pkt 1-5)
Mianowicie:
1/. co najmniej jedne działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalajacy na okreslenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cechi wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektóew budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu (-)
Pozostałe punkty 2-5 są spełnione, natomiast ten powyższy nie i to w kilku miejscach (żadna z działek sąsiednich nie jest zabudowana Budynkami o 5 kondygnacjach)
Moim zdaniem na tym można ich powiesić. A WZ jeszcze nie wydano
Pozdrawiam
jm1964

Rahlus
18-04-2007, 21:26
Witam,
proszę o pomoc - mam możliwość zakupu działki rolnej około 6000m2, grunty orne V klasy,brak planu zagospodarowania przestrzennego. Wszystkie media są w ulicy, działki sąsiednie są niezabudowne - identyczna sytuacja jak w przypadku "mojej", z kolei kolejne działki położone po tej samej stronie ulicy (oddalone około 40m), działki po przeciwnej stronie ulicy oraz działka z tyłu zabudowane są domami jednorodzinnymi.
Czy gmina może odmówić mi wydania pozytywnej decyzji odnośnie WZ podobnych, jak na działkach sąsiednich? :roll:

sofix
18-04-2007, 22:03
Gmina zawsze może Ci odmówić wydania WZ, kwestia zgodności tej decyzji z prawem i czasu potrzebnego na ustalenie prawdy i stanu rzeczywistego. A co WZ dla twojej działki to przeczytaj wszystkie posty Oskara z tego wątku i będziesz wiiedział wszystko, gdyż nie sposób jest wszystkiego wytłumaczyć jednym tchem.
Co do "twojego" sąsiedztwa to sąsiednia działka zabudowana powinna być dostępna z tej samej drogi publicznej co twoja i działka ta powinna znajdować się w odległości nie dalszej niż 3x szerokość frontu (front to ta strona, gdzie chcesz mieć wjazd) twojej działki ( mierzona np. od narożnika działki tego bliższego sąsiadowi). Jeżeli w tym promieniu masz zabudowaną działkę sąsiada i jest ona dostępna z tej samej drogi publicznej to najważnieszy (wg. mnie warunek masz spełniony). Działaj, gdyż od nowego roku za sąsiednią działkę mają być uznawane tylko takie które graniczą bezpośrednio z sąsiadem zabudowanym( projekt ustawy oczywiście wskazał OSKAR- chwała mu za to- więc jeszcze raz polecam lekturę)

Rahlus
18-04-2007, 23:18
Dzięki za odpowiedź,
pozdrawiam

Ren_P
20-04-2007, 20:54
Witam,
Kupiłam działkę, która na dzień dzisiejszy jest rolną. Gmina przygotowuje plan zagospodarowania. W urzędzie uzyskałem informację, że tereny te będą przeznaczone pod zabudowę rekraacyjną z możliwością zabudowy jednorodzinnej. Oczywiście terminu uchwalenia planu nikt nie jest w stanie podać - może w połowie tego roku a może pod koniec, a może na na początku przyszłego. Mam więc pytanie czy występować o warunki zabudowy czy cierpliwie czekać, aż wejdzie w życie plan ?

sofix
20-04-2007, 22:16
Myślę, że powinieneś złożyć o wydanie WZ, gmina może wówczas wstrzymać ich wydanie do czasu zakończenia prac nad planem, ale jednocześnie może to zobligować ją do szybszego dizałania. Będziesz miał również zabezpieczenie na wypadek, gdyby nie doszło z jakiś przyczyn do uchwalenia planu. Składaj.

Ren_P
21-04-2007, 14:14
Dzięki za odpowiedź. Postaram sie złożyć o WZ. To chyba tak jak radzisz najlepsze rozwiązanie. Pozdrawiam.

jm1964
21-04-2007, 18:51
oskar0259 dzięki za rady, jednak trochę mi się rozjaśniło :)
Mogłeś (i możesz nadal) zwrócić się z wnioskiem o wydanie WZ np. pod budownictwo mieszkaniowe (takie jakie istnieje w sąsiedztwie). To, ze inwestor na terenie PKS takie warunki dostał (lub dostanie) świadczy o tym, że jest to kierunek działania również dla Ciebie.
Tak na prawdę jestem tą sytuacją trochę skołowany - pośród domków jednorodzinnych znienacka za płotem ktoś 12 pięter wywala. Własciwie na razie dopiero chce :), a ja póki co chyba nie za bardzo... - Brrr..
I tu bardzo bym prosił o kilka wyjaśnień - nie wiem gdzie ich szukać.
Napisałeś:
Jako sąsiad jesteś stroną,
Jak z tym jest? w wielu postach przeczytałem, że nie zawsze sąsiedzi mają status "strony". Z czego to wynika? Przedmiotowa działka po PKS graniczy z moja na 27 m.
I drugie pytanko:

możliwość ustalenia warunków zabudowy zdeterminowana jest koniecznością łącznego spełnienia szeregu wyszczególnionych w ustawie przesłanek (Dz. U. Nr 80, poz. 717 art 61 ust. 1 pkt 1-5)
Mianowicie:
1/. co najmniej jedne działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalajacy na okreslenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cechi wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektóew budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu
W jaki sposób organ może wydać wnioskowane WZ na 5 kondygnacyjne budynki, jeśli nieruchomość sąsiada, wnioskowana pod zabudowę wysoką, dostępna jest z dwóch dróg: jedna to uliczka osiedlowa, przy której najwyższy budynek ma 3 kondygnacje (budowany na hurtownię, obecnie szwalnia z mieszkaniem właściciela), a druga droga to wylotowa ulica z miasta, która na całej swojej długości (2 km) nie jest zabudowana ani jednym budynkiem mieszkalnym wyższym niż 3 kondygnacje. Jedyny budynek 4 kondygnacyjny to biuro PKS stojące na przedmiotowej działce, do rozbiórki pod planowaną inwestycję.
Jak zatem, zgodnie z ustawa inwestor może dostać pozwolenie na wyższe budynki?

sofix
21-04-2007, 20:57
Do ustawy jest jeszcze rozporządzenie, które pozwala urzędnikom na pewną swobodę :
"ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 26 sierpnia 2003 r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".
przy określaniu obszaru analizowanego, dla ustalenia zabudowy działki.

tommay
21-04-2007, 22:28
W takim przypadku jak Twój potrzebny jest myślący autor analizy otoczenia (urbanistycznej). Badając parametry sąsiedniej zabudowy bierze się pod uwagę np. odległość budynków od drogi (na potrzeby ustalenia linii zabudowy), wyprowadza średnie długości elawacji frontowej, powierzchni zabudowy, wysokości kalenicy itp.

A powiedz proszę, bo w/w domy stoją sobie 3-5m od drogi, są kwadratowe i płaskie... Moja działka jest potężna bo ma 9300m2 i chciałem dom usytuować jakieś 30-40m od drogi w głębi działki. Czy zatem urbanista wyznaczy mi linię zabudowy np. 5m od drogi i nie będę mógł budować w głębi działki? Jak temu ewentualnie zapobiec?
I jeszcze jedna kwestia, czy jeśli jakimś cudem uda się posadowić dom w głębi działki, to czy musi on stać prostopadle do drogi, czy może stać z ukosa? Co mówią o tym przepisy?

dzienxxx Oskar

pojawiła się nowa iskierka nadzieji na horyzoncie: zabudowa siedliskowa. Mam działkę 9300m2 i mieszczę się z powierzchnią w kryterium wielkości co do działek siedliskowych w naszej gminie. Czy ktoś mógłby tylko wypisać w skrócie jakie jeszcze warunki trzeba spełnić oprócz powierzchni, żeby dostać WZ na zabudowę siedliskową?

dzienki

jm1964
22-04-2007, 00:10
Do ustawy jest jeszcze rozporządzenie, które pozwala urzędnikom na pewną swobodę :
"ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 26 sierpnia 2003 r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".
przy określaniu obszaru analizowanego, dla ustalenia zabudowy działki.
Poczytałem - nieciekawie. Obszar analizowany to minimum promień 3 krotności frontu analizowanej nieruchomości. Jeżeli front, to granica od drogi publicznej to ma on ok. 100 m. A w odległości < 300m od jednego z rogów analizowanej działki stoi blok. Jest to wprawdzie 3 ulice dalej, a ode mnie dobre 1/2 kilometra ale jest. Sakreble!

sofix
22-04-2007, 12:26
Zauważ jeszcze że prawie w każdym z art. tego rozporządzenia w ostatnim ust. daje się możliwość skorzystania z wytyczenia innego obszaru analizowanego, niż 3 krotnośc frontu.

jm1964
22-04-2007, 21:27
Wcale nie musi być większy obszar niż 3 x front, choć przyjemnie, że ustawodawca dał taką możliwość :evil: widocznie "znał życie" :D . Ten blok. łapiący się na 300 m. stoi na skraju osiedla, a na osiedlu są również bloki 11 piętrowe :evil:
Hmm...
A jak to jest z "oświetleniem dziennym"? Bloki na wnioskowanej działce mają mieć 5 kondygnacji i stać 6 m. od granicy ze mną. Moja działka ma 40 m głębokości. Gdybym chciał na niej budować, to linia zabudowy - 6m., głębokość ew. mojego budynku mieszkalnego - ok. 10 m. zostaje 30 m do budynku wnioskowanego.
Obawiam się, że taka odległość w myśl prawa wystarcza na prawidłowe doświetlenie parteru mojego budynku :evil:
Wiesz może jakie są na to przepisy?
Pozdrawiam
jm1964

sofix
22-04-2007, 21:42
Niestety nie, ja jestem na razie na etapie walki o swoje WZ i jedynie starałem się zgłębić tylko ten problem.
Ale wg. mnie jedynym słusznym rozwiązaniem jest to co polecał Oskar- odwołanie ( nie musisz powoływać się na przepisy, wystarczy, że opiszesz z czym się nie zgadzasz, wówczas urząd przedstawi ci podstawy swojego działania - jeżeli są.)

marcin_ol
24-04-2007, 07:57
OSKAR ty żyjesz ?? :roll:

Daj znać, pozdrawiam
Marcin

Kaśka73
25-04-2007, 12:53
:D

MadziaZG
26-04-2007, 14:41
Witam :D
Mam pytanie i ogromny problem???
Posiadam działke 1,080 h.
W planie zagospodarowania przestrzennego w urzedzie ten teren widnieje jako teren zielony.
Działka jest moją własnoscia,wokół działki (bo jest ona usytuowana w środku)stoją domy-pojednej stronie,a po drugiej powstaja nowe budowle.
Urzednik Pan architekt z którym rozmawiałam powiedział że te tereny sie nie nadaja pod zabudowe jednorodzinną i nie można jej przekwalifikować.
i mam pytanie czy taką działke mozna przekwalifikować na działke budowlaną(chociaz jej kawałek np.10a)?
i jakie mogą być koszty?
i na co zwrócic szczególną uwage i jak wystosować pismo do urzedu???
dzięki za odp.pozdrawiam Madzia
mój Email [email protected]

tommay
26-04-2007, 21:27
MADZIAZG

Pytanie klucz: Czy ten miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest w trakcie uchwalania, czy jest już obowiązujący?

*milek*
26-04-2007, 23:33
Witam!
Mam możliwość kupna atrakcyjnej działki (przy drodze asfaltowej, z prądem przy drodze, wodą i gazem w odl. 100m, wjazdem od pólnocnego wschodu. Działka ma dobrą cenę i jest rolna.
Nie ma planu, jak obowiązywał działka była na terenie przeznaczonym pod budownictwo, później to zablokowali (tego sformułowania użył właściciel). Teraz powstaje nowy plan (ponoć do końca roku ma wejść) i w związku z tym właściciele okolicznych działek składają wnioski o zmianę przeznaczenia gruntu w nowym planie (właściciel omawianej działki już taki wniosek złożył). Ponoć jest projekt aby wszystkie działki rolne znajdujące się przy ulicach były przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe.
Okolica jest piękna, działka ma lekkie nachylenie dające super widok na okolicę z lasem. Do centrum jakieś 10 - 15 min.
Nie dostanę warunków zabudowy, bo po bokach są działki też rolne. Jedyne rozwiązanie to ten nowy plan. Tylko jakie są szanse, że wniosek będzie rozpatrzony pozytywnie i w nowym planie będą to tereny pod budowę? Czy w urzędzie będą już coś wiedzieli o przeznaczeniu jakie ma mieć ten teren, a jeśli nawet, to czy udzielą mi takiej informacji?
Proszę o poradę.

Siula
30-04-2007, 10:24
Witam serdecznie!
Od zeszłego roku posiadamy działkę w Bojanie zakończyliśmy już prace nad projektem i wszedł nowy plan zagospodarowania, w którym pojawił się pkt. że główna kalenica domu ma być równolegle do ulicy !.Mamy dom w kształcie litery L, główna kalenica prostopadła do drogi i kalenica garażu równolegla do ulicy. Dzwoniłam właśnie do naczelnik Wydz. Architektury i mówi ze nie da sie tego obejść, a punkt planu brzmi: ustawienie budynków w stosunku do ulicy( dla budynków mieszkalnych umieszczonych od strony ulicy) gł. kalenica równoległa do ulicy, dopuszcza sie inne z zastrzezeniem lit.b ( typ zabudowy hist. wystepujacej)
Ja jestem załamana bo nijak nei mozemy obrocic budynku , absolutnie to zepsuje caly efekt poza tym nie zmiescimy sie w granicach zabudowy ( mamy czesciowo zalesiona działkę ) Kalenica garazu( ta równoległa do ulicy) jest niższa o 2 m od głownej domu.

Może jest jakaś możliwosć obejścia????

Quasim
03-05-2007, 18:10
Witam,

Mam pytanie odnośnie obowiązującej linii zabudowy. Czy linię stanowi zawsze elewacja budynku?
Jak jest w przypadku, gdy element budynku np. filary podtrzymujące balkon nad wejściem do budynku mają odległość ponad 1m od elewacji budynku?
Czy w takim przypadku można odsunąć elewację budynku od obowiązującej linii zabudowy o odległość o jaką wystają te elementy ponad 1m od elewacji (np. gdy filary wystają 1,5m - elewację cofamy o 0,5m od obowiązującej linii zabudowy)?

izydar
06-05-2007, 18:53
Kupuję działkę z WZ wydaną dla 9 działek wydzielonych z gruntu rolnego (sadu). Działki są już wytyczone. Ponieważ raczej kupię projekt gotowy to przy jego wyborze muszę uwzględnić WZ a te są dla mnie niejasne. Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu kilku zapisów (wniosek o WZ był pisany pod właściciela gruntu który będzie sie budował na jednej z działek):
1.Pow. zabudowy około 225 m.kw. - czy do pow. zabudowy liczy się tylko obrys budynku, czy też taras, podjazd itp. oraz czy zapis około to też. np. 150 m.kw. - ja nie potrzebuję domu o pow. użytk. większej niż 160m.kw.
2. Szerokość elewacji frontowe około 15m - znów około to np. 10? Czy do elewacji frontowej liczy się garaż przyklejony do budynku ale cofnięty do głównej linii elewacji np. o 1.5m?
3. Rodzaj dachu- strome, wielospadowe, kryte dachówką, kąt nacholenia od 30 do 40 st., wysokość górnej krawędzi elewacji frontowej do okapu 3,5m
- czy określenie wielospadowe odnosi się do dachu "kopertowego" - dla mnie 2-spadowy to też "wielo", czy np. 2 spadowy nad częścią mieszk. i 2 spadowy prostopadle do niego nad garażem to już wielospadowy?
Jeżeli przyjmiemy wariant jak wyżej to czy wysokość elewacji front. 3,5m odnosi się do głównej części budynku czy też do garażu może być mniejsza?
- rozumiem że kąta dachu nie przeskoczę?

4. Wysokość głównej kalenicy dachu około 9m - która jest główna, czy znowu około 9 to np. 8?
5. Liczba kondygnacji 2 - czy użytkowe poddasze to kondygnacja? Jeżeli nie to od jakiej wysokości ściany kolankowej można mówić o kondygnacji?
I najważniejsze pytanie: jeżeli WZ ewidentnie pisane pod wniosek właściciela ziemi który che wybudować taki a nie inny dom można zmienić pod własne potrzeby tzn. mniejsza pow. zabudowy, niższy dom w kalenicy, dach 2 spadowy itp.? Czy wyznaczona obowiązująca linia zabudowy (8m od drogi wewn. dla 8 działek) może być mniejsza? Czy jeżeli wszyscy właściciele działek się zgodzą na mniejszą to można coś wskórać? Jak legalnie zdobyć wykładnię WZ tak aby po kupnie projektu gotowego nie wyrzucać go do kosza?
Wiem że pytam o niuanse ale są bardzo ważne dla mnie. Będę wdzięczny za rady fachowców jak i tych co już podobne problemy musieli przejść.
Pozdrawiam
_________________
początkujący

Eugeniusz_
07-05-2007, 08:29
Oskar dziękuję bardzo :lol: :lol: poszliśmy drogą że warunki przepisuję na siebie no i całe zamierzenie budowalane jest na mnie , robię plan zagospodarowania na dwa budynki ale pozwolenie i buduję jeden (art 33 prawo budowlane). Tylko mam pytanie bo urzędy się nie zgadzają, czy jak robię plan zagospodarowania na dwa no i zgodę na jeden czy muszę wyłanczać z produkcji rolnej pod oba budynki czy tylko pod ten realizowany - urząd twierdzi zę muszę u nich pod inwestycję realizowaną, ponieważ wyłaczenie powinno być powiązane z budową a nie planem :-? :-?

Oskar dziękuję bardzo za Twoje informacje i poparcie sposobu. :lol: :lol:
Własnie wczoraj odebrałem Pozwolenie Na Budowę. Przeniesienie WZ trwało 1 tydzień, uzyskanie informacji o możliwości zjazdu 1 tydzień (jeżli jest pas zielony wsytarczy informacja o możliwości, inaczej pozwolenie na zjazd), no i wyłaczenie z produkcji rolnej tylko na 1 budynek, to sprawa budujacego ile wyłancza, odpowiada karnie przed przestrzeganiem prawa w tej kwestii, tylko należy pamiętać przy drugiej budowie. :)

Oskar I sprawę prowadzę dalej, jaka jest procedura jeżeli chodzi o pozwolenie na budowę po podziale działki?
- pozwolenie już się uprawomocniło i rozpoczynam budowę
- u notariusza podział został dokonany i idzie już do dokumentacji w gminie i księgach wieczystych
- jakie dokumenty powinienem przygotować aby przenieść PNB na wydzieloną działkę?

BEST_ia
08-05-2007, 08:39
witam, mam następujący problem – działka którą otrzymałam od moich rodziców znajduje się w gminie posiadającej PZP, jest działką budowlaną, z dostępem do drogi i z mediami, i wszystko byłoby ok, gdyby nie pewne absurdalne zapisy PZP. Otóż maksymalna wysokość domu może wynosić 9m – może większości z piszących tutaj wydaje sie to dużo, ale w naszej sytuacji jest to bardzo mało – po pierwsze działka leży w górach, wiec dach musi być stromszy niż 45 stopni, po drugie działka jest bardzo pochyła, co powoduje ze najwygodniej byłoby nam budować dom „schodkowo” z jedną częścią niżej ,drugą wyżej, ale na to właśnie te 9 metrów nie pozwala...tym co najbardziej nas wk...urza jest to że wszystkie domy w sąsiedztwie powstałe na długo przed uchwaleniem planu mają po dobre 12-14 metrów, czasem i 6 kondygnacji, i w znacznie mniejszym stopniu nawiązują do regionalnej tradycji niż to co my planujemy..przechodząc w końcu do pytania – czy jest jakiś sposób otrzymania pozwolenia na budowę z odstępstwem od tego jednego warunku, czy jest organ który może nam na to zezwolić ???

Bikerus
08-05-2007, 12:29
Kupuję działkę z WZ wydaną dla 9 działek wydzielonych z gruntu rolnego (sadu). Działki są już wytyczone początkujący

Po zakupie działki składasz wnioski do właścicieli mediów - oni wydaja opinie że media sa w zasięgu - nastepnie składasz wniosek o wydanie warunków zabudowy dla Twojej (nowo zakupionej) działki.
We wniosku tym precyzujesz poszczególne warunki jakie chciałbyś uzyskać.
Czekasz....gmina przysyła ci projekt warunków zabudowy dla Twojej działki (z reguly oparty na warunkach wydanych wcześniej na podzielony teren).
Jak Ci pasują to składasz wniosek na pozwolenia na budowe :)
Jak Ci nie pasuja to mozesz pisemnie prosić o odstępstwa od nadanych warnków zabudowy.
pzdr

angela82
08-05-2007, 15:39
ja trochę z innej beczki: działka jest na moją mamę, wystąpiłam o WZ na mnie i na mężą i teraz czekamy :cry: , czy jak dostanę WZ i wtedy podpiszemy u notariusza darowizne, to wystarczy ten papirek do starania się o pozwolenie na budowe? czy muszę być wpisana do księgi wieczystej (co czasami trwa i trwa)?

paca
08-05-2007, 23:35
W jakiej odległości od kamienicy powinien znajdować się kiosk handlowy ( typu "Ruch") ? Czy miasto może zrobić bez zgody właściciela kamienicy parking dla samochodów dochodzący do ściany z oknami ?

carolla
09-05-2007, 09:38
Witam , proszę o pomoc. Chciałabym dowiedzieć się jakie przepisy budowlane obowiązywały przed 1994 rokiem. Wiem że była to ustawa z 1974 roku ale nie moge znaleźć szczegółowych przepisów! Sąsiad dobudował sobie do domu pokoje z oknami w odległości 3metrów od mojego płotu ok 20 lat temu. Niechby było, ale teraz on twierdzi że moje drzewa zacieniają mu te okna i niszczy mój ogród. Dlatego chcę wiedzieć czy ta dobudowa jest zgodna z prawem. Pozdrawiam.

pawel1309
09-05-2007, 17:23
czy fragment wypisu z MPZP

17. Ustala sie następujące zasady funkcjonowania infrastruktury technicznej:
1) zaopatrzenie w wodę z istniejącej miejskiej sieci wodociagowej
2) zasilanie w energie...
3) zaopatrzenie w gaz z istniejącej...
...


oznacza, że muszę wykonać wszystkie te przyłącza? czy też każde z nich jest dobrowolne? (dajmy na to nie chciałbym korzystać z gazu ziemnego)

ania36
09-05-2007, 20:32
Do OSKARWitam.mam pytanie jestem właścicielem
działki rolnej 20 arowej w tej chwili gmina jest w trakcie przekształcania
jej na budowlaną tworzony jest plan zagospodarowania plan ten wyłożony
jest dla ludości można zgłaszac wnioski moja działka położona jest przy
drodze gminnej ma 20 metrów szerokości a 100 długości i biegnie wzdłóz
tej drogi według przedstawionego przez gminie planu musze odsunąc sie z
ogrodzeniem od tej drogi 2 metry w z budynkiem dodatkowo13 metrów tak na mapce
przebiega linia zabudowy zostaje mi 5 metrów do budowy po miedzy sąsiada
powiedzieli mi w gminie zeby składac wniosek o zmiane linii zabudowy czy
móżesz mi pomóc co taki wniosek ma zawierac i jak brzmiec nie wiem czy to
istotne ale przy drodze tej juz sa pobudowane domy i ich ogrodzenia przebiegaja
po krawędzi drogi tylko maja dziełka i działka sąsiada naprzeciwko ma
taka głupia linie zabudowy proszę o pomoc pozdrawiam :cry:

oskar0259
11-05-2007, 23:12
Po długiej nieobecności na tym forum udało mi się powrócić. Postaram się zapoznać z dyskusja wtedy, gdy mnie nie było. Przepraszam, ale z powodu późnej pory napiszę coś merytorycznego jutro.

sofix
12-05-2007, 09:49
Hurra Jesteśmy uratowanii, Oskar, Oskar jesteśmy uratowanii

*gep*
13-05-2007, 16:08
ja trochę z innej beczki: działka jest na moją mamę, wystąpiłam o WZ na mnie i na mężą i teraz czekamy :cry: , czy jak dostanę WZ i wtedy podpiszemy u notariusza darowizne, to wystarczy ten papirek do starania się o pozwolenie na budowe? czy muszę być wpisana do księgi wieczystej (co czasami trwa i trwa)?

Jeżeli pod pojęciem "papierek" rozumiesz akt notarialny - to wystarczy. :-)
Nie ma konieczności czekania na wpis do księgi wieczystej. Od momentu podpisania aktu notarialnego działka jest Wasza.

andre77
13-05-2007, 23:14
Mam pytanie :)

Dostałem od rodziców 2 ha ziemi rolnej (R IVa, R IIIb, Ł III).
Jestem rolnikiem.
W ustalonym dla miejscowości MPZP widnieje ona jako grunt rolny oznaczony symbolem RP1.
Jeden z punktów ma następujące brzmienie:
"Za zgodne z funkcją wiodącą terenu uznaje się: wykorzystywanie terenów do celów związanych z produkcją rolniczą, z wykluczeniem lokalizacji zabudowy zagodowej, obiektów hodowlanych oraz innych obiektów związanych z produkcją rolniczą"

Czy moge złożyć wniosek o zmianę MPZP, szczególnie chodzi mi o zmianę z RP1 na RP3.

RP3 w definicji ma taki zapis:
"Za zgodne z funkcją wiodącą terenu uznaje się: wykorzystywanie terenów do celów związanych z produkcją rolniczą, z wykluczeniem lokalizacji obiektów hodowlanych oraz służących przetwórstwu rolno - spozywczemu
Za zgodne z planem uznaje się ponadto:
- lokalizację zabudowy zagrodowej"


Większość działek w tej samej linii jest już przekształcona pod zabudowę jednorodzinną - symbol MN.
Działka ma dostęp do drogi dojazdowej.

Zależy mi na wybudowaniu siedliska, czy mam szansę?

jm1964
14-05-2007, 00:53
Witaj Oskar!
Przerzuciłem tu wcześniejsze pytanie do Ciebie, sprawa nadal aktualna:
oskar0259 dzięki za rady, jednak trochę mi się rozjaśniło :)
Mogłeś (i możesz nadal) zwrócić się z wnioskiem o wydanie WZ np. pod budownictwo mieszkaniowe (takie jakie istnieje w sąsiedztwie). To, ze inwestor na terenie PKS takie warunki dostał (lub dostanie) świadczy o tym, że jest to kierunek działania również dla Ciebie.
Tak na prawdę jestem tą sytuacją trochę skołowany - pośród domków jednorodzinnych znienacka za płotem ktoś 12 pięter wywala. Własciwie na razie dopiero chce :), a ja póki co chyba nie za bardzo... - Brrr..
I tu bardzo bym prosił o kilka wyjaśnień - nie wiem gdzie ich szukać.
Napisałeś:
Jako sąsiad jesteś stroną,
Jak z tym jest? w wielu postach przeczytałem, że nie zawsze sąsiedzi mają status "strony". Z czego to wynika? Przedmiotowa działka po PKS graniczy z moja na 27 m.
I drugie pytanko:

możliwość ustalenia warunków zabudowy zdeterminowana jest koniecznością łącznego spełnienia szeregu wyszczególnionych w ustawie przesłanek (Dz. U. Nr 80, poz. 717 art 61 ust. 1 pkt 1-5)
Mianowicie:
1/. co najmniej jedne działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalajacy na okreslenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cechi wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektóew budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu
W jaki sposób organ może wydać wnioskowane WZ na 5 kondygnacyjne budynki, jeśli nieruchomość sąsiada, wnioskowana pod zabudowę wysoką, dostępna jest z dwóch dróg: jedna to uliczka osiedlowa, przy której najwyższy budynek ma 3 kondygnacje (budowany na hurtownię, obecnie szwalnia z mieszkaniem właściciela), a druga droga to wylotowa ulica z miasta, która na całej swojej długości (2 km) nie jest zabudowana ani jednym budynkiem mieszkalnym wyższym niż 3 kondygnacje. Jedyny budynek 4 kondygnacyjny to biuro PKS stojące na przedmiotowej działce, do rozbiórki pod planowaną inwestycję.
Jak zatem, zgodnie z ustawa inwestor może dostać pozwolenie na wyższe budynki?

Przeczytałem także rozporządzenie do tej ustawy:

sofix napisał:
Do ustawy jest jeszcze rozporządzenie, które pozwala urzędnikom na pewną swobodę :
"ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 26 sierpnia 2003 r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".
przy określaniu obszaru analizowanego, dla ustalenia zabudowy działki.

Poczytałem - nieciekawie. Obszar analizowany to minimum promień 3 krotności frontu analizowanej nieruchomości. Jeżeli front, to granica od drogi publicznej to ma on ok. 100 m. A w odległości < 300m od jednego z rogów analizowanej działki stoi blok. Jest to wprawdzie 3 ulice dalej, a ode mnie dobre 1/2 kilometra ale jest. Sakreble!
I do tego mam kolejne pytanie: powyższe rozporządzenie znacznie łagodzi brzmienie ustawy: wg ustawy krytycznee jest najbliższe otoczenie,czyli sąsiednie działki i nieruchomości dostepne z tej samej drogi, natomiast rozporzadzenie podaje jako obszar promień 3 frontów albo inny indywidualnie ustalony, czyli teoretycznie może to być nawet 5 kilometrów z Pałacem Kultury, którego u mnie na szczęście nie ma...
Podsumowując: co jest ważniejsze, rozporządzenie czy ustawa?
Czy działając w zgodzie z rozporządzeniem Prezydent Miasta może działać niezgodnie z ustawą, do której wydano rozporządzenie?
Pliz help!

krzysiek52
14-05-2007, 13:50
pomyłka

krzysiek52
14-05-2007, 13:54
druga pomyłka :lol:

krzysiek52
14-05-2007, 13:57
Pomyłkowo wpisałem ten post w innym miejscu przepraszam

Witam, nie udało mi się przeczytać całego wątku, ale widzę, że temat był "wałkowany" niejeden raz, może jednak ktoś przytomny powie, jak jest faktycznie
Sytuacja wygląda tak. Wieś z zabudową typu "kolonia", jest plan zagospodarowania: tereny rolne. Ziemia klasy IVb. Polna droga, a przy niej po kolei-
-działka nr 1 - siedlisko zabudowane graniczące z
-działką nr 2 też siedlisko zabudowane
-działka nr.3 jako następna, granicząca z ddziałką nr 2. Działka ma ponad 1 ha, ale mniej niż średnia w gminie.
Czy na zasadzie "dobrego sąsiedztwa" uzyskam na działkę nr 3 warunki zabudowy i pozwolenie? Czy treba jednak dokupić pozostałą część ziemi? Gdyby ktoś w miarę szybko odpowiedział, jestem z góry b. wdzięczny
Krzysiek

ania36
14-05-2007, 21:50
Oskar bardzo prosze Cie o pilną pomoc bo niewiem jak sobie poradzic a czasu na odwołanie zostało mi bardzo mało, z góry dziękuje

Aleksandra W.
15-05-2007, 08:22
Hurra Jesteśmy uratowanii, Oskar, Oskar jesteśmy uratowanii

:)
też się cieszę, cały czas "podczytuję"

andre77
15-05-2007, 10:20
Ja poczytując i widząc "powrót" Oscara się zarejestrowałem.
Ale Oscar znikł ponownie.
Może ktoś inny mi udzieli odpowiedzi na pytanie powyżej?

marcin_ol
16-05-2007, 21:00
No właśnie też mnie to martwi - ale cierpliwe czekam (choć już mi się ona kończy) :( Mam nadzieje że cierpliwość się opłaci :-?

krzysiek52
16-05-2007, 22:55
i mnie martwi :roll:

ania36
17-05-2007, 14:22
I mnie też to bardzo martwi zostało mi 3 dni na napisanie odwołanie.Moze ktos z was jest mi w stanie pomóc?

oskar0259
26-05-2007, 00:04
No cóż. Nie będę już składał obietnic - i ich nie spełniał. Ale, uwierzcie, naprawdę mam kocioł - działalność zawodowa i własnoręcznie prowadzone (skończyłem przed godziną - i tak jest prawie codziennie) prace wykończeniowe na budowie. Ale mam nadzieję na powrót na to forum - szybki i regularny.

jagjag
28-05-2007, 11:27
Witam
Mam ciekawy problem. Jestem właścicielem działki 2000mkw i wymyśliłem sobie , że postawię na niej dom. Niestety pozwolenia na budowę nie dostanę ponieważ w mpzp moja działka występuje jako rolna. Podczas rozmowy z Gminą dowiedziałem się , że moja działka jest przeznaczona do odrolnienia, ale na zmianę planu zagospodarowania Gmina nie ma pieniędzy ... trzeba czekać.
Do tego momentu wszystko może wydawać się jasne, gdyby nie następujące fakty: w architekturze gminy działka występuje jako rolna, natomiast w dziale skarbowym gminy oraz w geodezji w starostwie (w Grodzisku) już jako BP-zurbanizowane tereny niezabudowane.
Efekt tego jest taki że nie mogę się budować natomiast podatek płacę wyższy niż właściciele działek budowlanych przylegających do mojej.
Nadmieniam , że bardziej by mi zależało na budowaniu niż na walce o niższe podatki.
Czy ktoś miał podobny problem , lub czy ktoś wie co można z tym zrobić?
pozdrawiam
jagjag

oliwia_oliwia
03-06-2007, 15:49
Witam


Moja sprawa dotyczy działki rolnej niezabudowanej, która jest współwłasnością czterech osób. Chcemy tę działkę podzielić na dwie. Czy w związku z tym musimy występować o warunki zabudowy dla dużej działki na dwa budynki, potem podzielić ją na dwie mniejsze i znowu występować o warunki zabudowy dla każdej z działek osobno. To będzie okropnie długo trwało, a tak podpowiadają nam urzędnicy w gminie. Podobno starostwo nie wyda nam pozwolenia na budowę na podstawie decyzji przyporządkowanej do numeru działki, która po podziale już nie będzie istniała. Obłęd 
Dodam, że chcemy znieść współwłasność oraz że dwie osoby oddają pozostałym dwóm w darowiźnie swój udział w nieruchomości.

Już się w tym wszystkim zgubiliśmy. A jesteśmy dopiero na początku drogi.


Z góry dziękuję za wskazówki
Oliwia

bigbas
06-06-2007, 16:02
Witam właśnie otrzymałem wstępny projekt od architekta i jestem załamany.
Otóż jestem w trakcie przenoszenia starego zabytkowego (1908Rr.) domu góralskiego z grubych płazów- jego cały urok polega na charakterystycznym stromym dachu jego kąt nachylenia na oko wynosi ok. 50st. a plan zagospodarowania przewiduje max 45st. różnica jest widoczna gołym okiem i zmienia całkowicie oblicze budynku. Czy jest jakieś wyjście awaryjne z tej sytuacji??? Lada dzień muszę podjąć jakąś decyzję więc zależy mi na szybkiej podpowiedzi bardzo dziękuję i pozdrawiam. Paweł.

Grzegorz Saczek
06-06-2007, 16:09
A w swojej gminie pytałeś co można z tym zrobić?

bigbas
06-06-2007, 16:23
W gminie nie ale biuro projektowe twierdzi że starostwo odrzuci.

marcin_ol
13-06-2007, 12:54
Oddałem jakieś 3 tygodnie temu wniosek do gminy o zmianę zagospodarowania przestrzennego 2 działek czekam teraz na odpowiedź rozmawiałem z planista tez w tej sprawie mam nadzieje ze wszystko będzie OK :) :-?

Grzegorz Saczek
13-06-2007, 13:01
W gminie nie ale biuro projektowe twierdzi że starostwo odrzuci.
Popytaj, poromawiaj w gminie/starostwie

sSiwy12
13-06-2007, 13:06
A może konserwator zabytków znajdzie furtkę?

vittorio
14-06-2007, 14:22
Witam po dłuższej nieobecności w tym wątku. Mam pytanie do naszego guru Oskara:

Otrzymałem WZ w których nie podoba mi sie możliwość zabudowy dachu. Zresztą na mapce jest narysowany obrys planowanego budynku w kształcie litery L a dostałem w WZ dach "dwuspadowy z ewent. lukarnami i wykuszami lub czterospadowy". Niech ktoś mądry powie mi jak mam zaprojektować dach dwuspadowy na budynku w kszrałcie litery L. :lol: No ale nie o to chodzi. Pytanie brzmi jaka forma protestu będzie szybsza, poprzez zmianę WZ czy odwołanie do samorządowego kolegium????

pawel1309
14-06-2007, 15:11
Niech ktoś mądry powie mi jak mam zaprojektować dach dwuspadowy na budynku w kszrałcie litery L. :lol:

ale to chyba akurat nie jest problem... budynek może mieć kształt litery "Ź" a dach będzie dwuspadowy. Od ściany szczytowej po prostu nie ma skosu i tyle.

DorisN
15-06-2007, 16:01
Oskar mam pilne pytanie!
Prosze powiedz mi, bo złożyłam aneks do decyzji o WZ z prośbą o zmianę iż chcę budować domek parterowy (był w decyzji 2-kondygnacyjny bo o taki wnioskowałam) oraz dodatkowo o większą pow. zabudowy do 160m (była 134m), szerokość elewacji frontowej do 16,5 m (było o 15m) oraz kąt dachu od 30-45 st. (było 35-45.
Pytanie jest takie, czy aneksem w ogóle jest możliwa taka zmiana czy będę musiała jeszcze raz wystąpić o warunki zabudowy dla drugiego projektu domu? Czy są na to jakieś przepisy, czy to jest tylko dobra wola architekta który zatwierdzi te zmiany bądź nie ?
Dodam tylko że na decyzję o WZ u nas czeka się 4 mies, a w październiku mają mi kopać fundamenty a na anseks ok 2 mies.

sSiwy12
15-06-2007, 16:09
Ale buduje sie na podstawie Pozwolenia, a nie WZ

DorisN
15-06-2007, 16:35
Ale buduje sie na podstawie Pozwolenia, a nie WZ
Nie wiem czy to do mnie, ale odpowiem że nie dostanę pozwolenia na budowę domku parterowego (pytałam i pokazywałam projekt w Starostwie w Wydziale Budownictwa) jeżeli jest nie zgodny z decyzją o WZ :-? Dostanę decyzję odmowną... niestety... Dlatego tylko zmiana w WZ albo nowa decyzja :-?

Jeszcze mam pytanie w decyzji o WZ mam napisane że domek mam być dwu-kondygnacyjny, czyli jaki to jest ?! Czy jeśli ten projekt który mnie interesuje a jest to domek parterowy z możliwością zabudowy poddasza (mam rzut w projekcie) to czy on jest dwu-kondygnacyjny ?! W Urzędzie miasta i Gminy mówią że jest ten projekt jest w porządku bo jest możliwość zagospodarowania poddasza a w wydziale budownictwa w Starostwie mówią jest nie zgodne z decyzją.... ja już nic nie rozumiem :-?

DorisN
18-06-2007, 20:25
Moje pytania są nie aktualane.
Jutro muszę złożyć papiery o wydanie nowej decyzji o warunki zabudowy na nowy projekt :-? Miałam zacząć w październiku budowę a teraz chyba zacznę dopiero na wiosnę przyszłego roku :cry:

telesforek
21-06-2007, 13:00
Witam,
Mój problem jest dość złożony, może tutaj częściowo uzyskam odpowiedź. Moja działka powstała po podziale z jednej dużej, wraz z 9 innymi i drogą osiedlową, ślepą, dochodzącą do drogi krajowej. Kupiłam działkę w 2003r., na początku 2005 dostałam pozwolenie na budowę, dom wybudowałam. Ostatnio zwróciłam się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o oznakowanie naszego wyjazdu na drogę krajową, bo jest dość niebezpieczny. I otrzymałam odpowiedź, że wyjazd ten jest nielegalny :o .
W tym momencie nie mam dostępu do drogi publicznej - z dwóch stron mam prywatne działki, z jednej ciek wodny i z jednej szosę. Jak to się stało że dostałam pozwolenie? Chyba nie można dzielić działek, jeśli nie mają one dostępu do drogi?

sSiwy12
21-06-2007, 13:08
A zrobiłaś projekt "zjazdu" i otrzymałąś zgode na takowy? Wynika, że nie - więc jest nielegalny. Dostep do drogi jest tak samo traktowany jak ine "medium" (elektryczność, woda, gaz, kanaliza). Niby jest, ale projekt i zgode na przyłaczenie uzyskuje inwestor.
Zrób projekt, zatwierdż i bedzie legalny.
Pozdrawiam

telesforek
21-06-2007, 14:27
Problem polega na tym, że pozwolenia na zjazd na 99,99% nie dostanę, bo jest to droga krajowa o dużym natężeniu ruchu a dodatkowo w tym miejscu jest łuk ograniczający widoczność (czytałam wyroki NSA w podobnych sprawach). Poza tym z takim wnioskiem musi się zwrócić właściciel drogi, czyli wg. mnie gmina, ja jestem tylko użytkownikiem.
Nurtuje mnie, że rolnik od którego kupiłam działkę prawdopodobnie nie dostał zgody na zjazd (spróbuję to sprwadzić), a ktoś mimo to zgodził się na podział działek. Przecież ja jako nabywca w dobrej wierze nie mam obowiązku sprawdzać, czy decyzja o podziale działek była zgodna z prawem!!!

sSiwy12
21-06-2007, 16:37
Czegoś nie rozumiem. Jak dostałeś pozwolenie na budowę, bo jest wymagane (Prawo Budowlane) ....b) oświadczenie właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą publiczną zgodnie z przepisami o drogach publicznych;

telesforek
22-06-2007, 08:12
Czegoś nie rozumiem. Jak dostałeś pozwolenie na budowę, bo jest wymagane (Prawo Budowlane) ....b) oświadczenie właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą publiczną zgodnie z przepisami o drogach publicznych;

Sprawa jest dość skomplikowana. Do pozwolenia na budowę wymagana była zgoda rolnika (który dzielił działki) na korzystanie z drogi osiedlowej i zgodę tą dostałam. Natomiast nikt chyba nie sprawdzał, czy droga osiedlowa ma połączenie z krajową. Gubię się już w tym.

Przy okazji, o którym konkretnie przepisie Prawa budowlanego piszesz?

Rofor
26-06-2007, 22:21
Witaj Oskar,

odzywam się po dłuższym czasie w tej samej sprawie i chciałbym ponownie prosić o radę, gdyż mam jeszcze tylko 8 dni do złożenia odwołania.
Dla przypomnienia chodzi tu o działkę z kwalifikacją LsVI na terenie, gdzie wygasł stary plan, który nie przewidywał możliwości nowej zabudowy na tym terenie (obszar oznaczony symbolem RL). W aktualnym studium przewidywane jest tutaj budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne.

Od września miały miejsce następujące wydarzenia:

> decyzja odmowna urzędu odnośnie ustalenia warunków ze względu na niespełniony warunek art. 61 ust. 1 pkt. 4 i 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

> po złożeniu odwołania decyzja ta została uchylona przez SKO i skierowana do ponownego rozpatrzenia. Jako kontrargumenty przedłożyłem decyzję Marszałka województwa, który wydał zgodę na przeznaczenie w projekcie miejscowego planu gruntu lesnego na cele nieleśne (co moim zdaniem wskazuje, że warunek jest spełniony z art. 61 ust. 1 pkt. 4 tzn. wnioskowany teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne, gdyż taka zgoda została wydana zgodnie z art. 7.2 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych w postaci Decyzji Marszałka). Ponadto wskazałem na fakt, że na przestrzeni ostatnich 20 lat powstało tutaj parę domów i z rozmowy z sąsiadami wiem, że działki te były przekształcane z leśnych w budowlane (a co teoretycznie nie miało prawa mieć miejsca). Uchylając decyzję urzędu SKO nakazał wyjaśnienie wątpliwości skarżącego w obydwu kwestiach.

> w zeszłym tygodniu otrzymałem ponownie decyzję odmowną urzędu odnośnie ustalenia warunków znowu ze względu na niespełniony warunek art. 61 ust. 1 pkt. 4 i 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Brak jest natomiast odniesienia się do punktu wyjasnienia faktu, jak to sie stało, że inni mogli się pobudować.

Prosiłbym Cię o pomoc w kwestii, czy znane są Ci podobne przypadki lub precedensy i co mógbym z nichwykorzystawć w mojej sprawie. I jak to jest z tą wspominaną przez Ciebie klasą gleby i jej pochodzeniem (mineralne czy organicznym) ? W moim przypadku jest raczej rodzaj nieużytku sąsiadującego z lasem.

Dziękuję z góry za pomoc

Robert


Twój architekt moim zdaniem zbyt twórczo interpretuje prawo. Wyłaczenie gruntu z produkcji rolnej pod budynek i przyległości to nie "odrolnienie" dla celów związanych z planowaniem przestrzennym. Ale jakie masz wyjście - skoro jest odmowa, to trzeba spróbować powalczyć. Nic nie ryzykujesz.
Co do lasu - niestety, liczy się klasyfikacja w rejestrze (rodzaj użytku) a nie stan faktyczny. Mógłbyś doprowadzić do zmian w rejestrze gruntów, ale to nieco trwa i skutek nie zawsze jest pożądany.
Moim zdaniem ważna jest jeszcze klasa gleby i jej pochodzenie mineralne lub organiczne (jest o tym wątek na forum) - w przypadku tej z IV, V i VI z reguły spełnia się warunki do wydania WZ, mimo ze teren nie był w "starym planie" przeznaczony pod budownictwo.
Co to znaczy "zabudowa uzupełniająca"? Albo można budować wg planu lub warunków zabudowy, albo nie. Jeśli sąsiedzi pobudowali się (jak rozumiem korzystając również z decyzji w sprawie WZ), to podobne warunki powinieneś dostać również TY.[/img]

viki112
27-06-2007, 10:11
Witam,
bardzo proszę o pomoc w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego. Ja nie znam się na tych wszystkich przepisach, w Urzędzie odsyłają mnie z kwitkiem i mówią że nic nie mogę zrobić. Otóż sprawa ziemi wygląda tak:
W 1995 r dostałam darowizną działkę o pow 1,76ha położoną zgodnie z aktem notarialnym w części na terenie leśnym, w części na terenie rolnym z możliwością przekształcenia pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i w części na terenie ochronnym od cieku wodnego przeznaczonym pod wykorzystanie rekreacyjne. Ponieważ ziemia czekała na lepsze finansowo czasy żebyśmy mieli za co się budować, tak sobie leżało. W 2004 r zobaczyliśmy w studium planu zagospodarowania przestrzennego, że cała ziemia będzie terenem przeznaczonym pod produkcję rolną, dodam że od lat jest to VI gat gleby mineralnej, na której nawet zielsko dobrze nie rośnie. Napisaliśmy wniosek do Burmistrza o wydzielenie tak jak to miało być niedużej działki pod zabudowę jednorodzinną z 9000 m łąki, nie chcemy ani ruszać lasu ani budować domu na rzekomym cieku wodnym, który de facto jest 30 cm rowkiem wyschniętym, a na sąsiednich działkach już dawno nie istnieje. Okazało się, że wniosek nie został uwzględniony i teraz możemy tylko uprawiać rolę jak poinformował mnie pan w Urzędzie. Plan zagospodarowania został zatwierdzony w czerwcu 2006r. Dodam, że plan nijak się ma do stanu faktycznego ziemi, na sąsiadujących działkach są stawy w których zginął ciek wodny, a których na mapach nie ma i nikt nie może mi wytłumaczyć na jakiej podstawie nieużytki rolne, od 10 lat nawet pozwalniane z podatku, nagle mam uprawiać bo stały się extra ziemią.
Proszę o pomoc, gdzie się udać, jak to ruszyć???

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję jeśli ktoś mi odpisze :)

Jancio Wodnik
28-06-2007, 10:26
Witam
Jakie formalności prawne trzeba spełnić by móc zamienić szambo na oczyszczalnie ekologiczną.

Jańcio

ja budowniczy
28-06-2007, 11:20
Sąsiad ma wybudowany dom przepisowo, 4 m od granicy, z oknami. Czy jesli bede chciał wybudowac garaz od strony granicy z sasiadem, to w zwiazku z jego oknami, są jakies dodatkowe przepisy o odleglosci? Nowy projekt PB mówi ze mozna bedzie budowac 1,5 m od granicy, wiec bym sobie poczekał. Dodam ze sąsiad ma te okna na pietrze, dom podpiwniczony z wysokim parterem, a ja chce miec niski garaz, wiec nie bede mu zaslaniał widoku.
Ale niezaleznie od rodzaju jego domu, czy są jakies dodatkowe przepisy mowiące o mozliwosci posadowienia budynku jesli obok jest inny?
sebastian

Laelita
03-07-2007, 15:28
Mam takie pytanko – czy jeżeli chcę wybudować tylko część tego co przedstawiłam we wniosku o warunkach zabudowy to potrzebna mi jest nowa decyzja o warunkach zabudowy czy też na podstawie tej którą już mam (prawomocna) mogę wnosić o pozwolenie na budowę??

Uprzejmie proszę o odpowiedź

angela82
04-07-2007, 18:24
Viki 112

jak napisać taki wniosek o przekwalifikowanie części rolnej na taką z możliwością zabudowy? plan zagospodarowania przestzrennego u nas jest w trakjcie realizacji, więc póki co można pisą c.

cichy_strumyk
04-07-2007, 20:40
Witam!

To mój pierwszy post na forum. Zabieram głos, bo mam problem z którym nie potrafię się uporać.
Chodzi o budynek gospodarczy, który został już postawiony. Chciałbym go oficjalnie zgłosić do odbioru, ale bez wypełniania wszystkich warunków zawartych w pozwoleniu na budowę. Warunki zabudowy dostałem na jesieni 2000r. Pozwolenie nadbudowę na wiosnę 2001r. Jestem z Poznania. W tamtym czasie obowiązywał na moim terenie „Miejscowy Plan Ogólnego Zagospodarowania Przestrzennego”, który określał, że nie mogę przekroczyć 20% powierzchni działki pod zabudowę. Na mojej działce stał już dom i szklarnia (konstrukcja stalowa z fundamentem). Aby zmieścić się w tych 20% zapisano w pozwoleniu na budowę, że szklarnia zostanie zburzona. Minęło kilka lat, inwestycja w międzyczasie została dokończona. Aby odebrać budowę Urząd Miasta wymaga ode mnie spełnienia warunków zawartych w pozwoleniu na budowę, (czyli rozbiórki szklarni). Chciałbym jednak zachować szklarnię. Wystąpiłem z wnioskiem o zmianę pozwolenia na budowę (w Muratorze 3/2007 napisano że można o to wystąpić), – który został odrzucony, ponieważ:

1.Zmieniła się ustawa w 2003 r. a mnie obowiązuje z 1994r.
2.Warunki w pozwoleniu na budowę (max. 20% zabudowane) wynikają z Miejscowego Planu
Zagospodarowania, który obowiązywał, kiedy otrzymałem warunki zabudowy i pozwolenie na budowę.
W tej chwili ówczesny Plan Zagospodarowania wygasł i nie ma nowego.
Co mogę zrobić? Czy mogę uratować szklarnię przed rozbiórką?

basiab
09-07-2007, 13:01
Witam
Jestem nowa na forum i dopiero na saamym początku drogi do wymarzonego domu. Właśnie chciałam złożyć wniosek o wydanie warunków zabudowy dla naszej przyszłej działeczki. Wydrukowałam sobie wzór wniosku z mojej gminy i stanełam. Nie mam pojęcia skąd wziąść zapotrzebowanie na wodę i energię, co się wpisuje w pole "inne potrzeby w zakresie infrastruktury technicznej" i "charakterystyczne parametry techniczne". Co oprócz określenia budynku i jego gabarytów powinno znaleść się w opisie planowanego sposobu zagospodarowania terenu. I ostatnie pytanie Czy graficzne przedstawienie planu zagospodarowania wykonuje się samemu czy musi to zrobić jakaś upoważniona osoba. Przepraszam, za tak podstawowe pytania, ale jestem jeszcze całkiem zielona. Bardzo proszę o pomoc

Nefer
09-07-2007, 13:04
Witam
Jestem nowa na forum i dopiero na saamym początku drogi do wymarzonego domu. Właśnie chciałam złożyć wniosek o wydanie warunków zabudowy dla naszej przyszłej działeczki. Wydrukowałam sobie wzór wniosku z mojej gminy i stanełam. Nie mam pojęcia skąd wziąść zapotrzebowanie na wodę i energię, co się wpisuje w pole "inne potrzeby w zakresie infrastruktury technicznej" i "charakterystyczne parametry techniczne". Co oprócz określenia budynku i jego gabarytów powinno znaleść się w opisie planowanego sposobu zagospodarowania terenu. I ostatnie pytanie Czy graficzne przedstawienie planu zagospodarowania wykonuje się samemu czy musi to zrobić jakaś upoważniona osoba. Przepraszam, za tak podstawowe pytania, ale jestem jeszcze całkiem zielona. Bardzo proszę o pomoc
jeśli masz już projekt to weź z niego "zapotrzebowania".
Co do przedstawienia graficznego, to na mapie (zakładam, że jakąs masz) narysuj swój domek. Opisz budynek (parterowy/z poddaszem, długość, szerokość, wysokość elewacji) ja załączyłam rysunku z netu ( ze strony biura). Dodatkowo zrobiłam fotki działki - dzięki temu panie z gminy nie musiały jechać na "wizję lokalną" (choć nie wiem ile w tym prawdy :):))

basiab
10-07-2007, 09:51
Nefer Bardzo dziękuję za odpowiedź, teraz jakoś sobie poradzę.

gebka
10-07-2007, 11:14
PROSZE O POMOC!!


Mam kłopot mam dzialke na która nie dostalam zgode na budowe bo miasto bedzie robic plan zagospodarowania przestrzennego i wogole jakies bzdury powypisywali o dziedzictwie przyrody remontach ulic ktorych nawet nie widac. Napisalam odwołanie i nic ;(

Wszyscy mi mowia zebym postawila domek letniskowy bo na niego nie trzeba zgody.

Ale czy ktos wie do ilu metrow tej zgody nie potrzeba i wogole jak sie zabrac za taki domek??

prosze pomozcie

pomaranczowymis
15-07-2007, 19:49
Oskar, kolejne pytanie do Ciebie:

Moja sytuacja jest taka: działka, którą mam na oku, jest w gminie Jelcz-Laskowice niedaleko Wrocławia. Obszar wybitnie wiejski.
Planu zagospodarowania nie ma, w studium jest rolna, a ponieważ działka jest w szczerym polu, żadnego sąsiedztwa, pozostaje tylko zabudowa siedliskowa. A średnia powierzchnia gospodarstwa to podobno 5,37 ha... sporo... ale dajmy na to że dam radę i sobie to wydzierżawię.

Nie mam warunków zabudowy i sprzedający nie jest chętny do występowania o nie, podobno z czystego lenistwa i niechęci do urzędów, ale kto to wie?
Zastanawiam się czy jeśli wystąpię o warunki dla "zabudowy zagrodowej" jako jeszcze nie rolnik, tylko potencjalny kupujący, to mi je wydadzą? Jeżeli w danym momencie jeszcze nie płacę podatku rolnego ani nie mam tych hektarów... to boję się że każą mi się wypchać.

Myślę też ciężko z jakich przyczyn mogłabym tych warunków nie dostać, przy założeniu że będą promesy od dostawców mediów, będę już miała hektary i płaciła podatek rolny... Dodam że działka jest przy drodze gminnej. W studium figuruje jako rolna wyłączona z inwestycji, ale z tego co wiem nie jest to przeszkodą, bo studium nie jest aktem prawa miejscowego.

Będę bardzo wdzięczna za jakieś sugestie, chociaż wiem że sprawa jest zamotana. Jeżeli znajdziesz czas - proszę o pomoc.

Nefer
15-07-2007, 19:57
Sąsiad ma wybudowany dom przepisowo, 4 m od granicy, z oknami. Czy jesli bede chciał wybudowac garaz od strony granicy z sasiadem, to w zwiazku z jego oknami, są jakies dodatkowe przepisy o odleglosci? Nowy projekt PB mówi ze mozna bedzie budowac 1,5 m od granicy, wiec bym sobie poczekał. Dodam ze sąsiad ma te okna na pietrze, dom podpiwniczony z wysokim parterem, a ja chce miec niski garaz, wiec nie bede mu zaslaniał widoku.
Ale niezaleznie od rodzaju jego domu, czy są jakies dodatkowe przepisy mowiące o mozliwosci posadowienia budynku jesli obok jest inny?
sebastian
Teraz PB mówi jasno : 4 metry od grzanicy ściana z oknem i już. Chcesz bliżej ? 3m i luksfery - w garażu jak ta lala.
A a nowe PB można oczywiście poczekać, tylko kto wie co tam będzie ? :)

Nefer
15-07-2007, 20:07
PROSZE O POMOC!!


Mam kłopot mam dzialke na która nie dostalam zgode na budowe bo miasto bedzie robic plan zagospodarowania przestrzennego i wogole jakies bzdury powypisywali o dziedzictwie przyrody remontach ulic ktorych nawet nie widac. Napisalam odwołanie i nic ;(

Wszyscy mi mowia zebym postawila domek letniskowy bo na niego nie trzeba zgody.

Ale czy ktos wie do ilu metrow tej zgody nie potrzeba i wogole jak sie zabrac za taki domek??

prosze pomozcie
Tu masz sznuerk do informacji co możesz postawić bez pozwolenia a na co pozwolenie potrzebujesz :

http://www.muratordom.pl/budowa-i-remont/przed-budowa/kiedy-pozwolenie_-a-kiedy-zgloszenie_,6320_3363.htm


a tu więcej o budowie domku letniskowego :
Dom letniskowy

Dom letni powinnien być wygodny, funkcjonalny i tani w utrzymaniu. Wakacje w nim spędzone na pewno będziemy mile wspominać.
Wydawałoby się, że postawienie domku letniskowego jest dużo łatwiejsze niż domu całorocznego. Jeśli chodzi o sprawy urzędowe, sytuacja wygląda jednak podobnie. W świetle prawa budowa domu letniskowego to taka sama inwestycja jak budowa domu jednorodzinnego, wymaga więc uzyskania takich samych dokumentów i załatwienia wielu formalności.

Kiedy decyzja o warunkach zabudowy
Jeśli w danej gminie nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to każda zmiana zagospodarowania terenu polegająca na budowie obiektu budowlanego (w tym domu letniskowego) lub wykonaniu innych robót budowlanych wymagających pozwolenia na budowę, a także zmiana sposobu użytkowania wymaga ustalenia w decyzji warunków zabudowy. Decyzję tę wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Jej wydanie jest uzależnione od łącznego spełnienia warunków określonych w art. 61 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Z działki musi być dostęp do drogi publicznej, teren powinien być uzbrojony w stopniu pozwalającym na realizację inwestycji oraz nie może wymagać uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne. Poza tym przynajmniej jedna sąsiednia działka dostępna z tej samej drogi publicznej powinna być zabudowana w taki sposób, aby można było na podstawie tej zabudowy określić charakter i parametry nowej inwestycji. Jeżeli więc w sąsiedztwie stoją domy letniskowe, prawdopodobnie uzyskamy warunki zabudowy.
Jest jednak jeszcze jeden warunek. Decyzja o warunkach zabudowy musi być zgodna z przepisami odrębnymi, na przykład z zakresu ochrony środowiska. Chodzi tu nie tylko o ustawy, ale także o akty prawa miejscowego, na przykład rozporządzenie wojewody w sprawie utworzenia parku krajobrazowego. Może ono zawierać ograniczenia w zagospodarowywaniu obszarów objętych ochroną.
Gdy w danej gminie jest plan miejscowy, nie wydaje się decyzji o warunkach zabudowy. Wtedy ustalenia planu stanowią podstawę projektowania i wydawania pozwoleń na budowę.


Plan nie zawsze nam sprzyja
Jeśli w gminie jest plan miejscowy, mamy mniej formalności do załatwienia. Jest tylko jeden warunek: musi on dopuszczać zabudowę letniskową. W przeciwnym razie nie uzyskamy pozwolenia na budowę.
Na obszarze objętym planem można realizować tylko taką zabudowę, jaką w nim przewidziano. Najlepiej, jeżeli będzie to właśnie zabudowa letniskowa, ale nie ma też problemu, jeśli plan przewiduje domy jednorodzinne. Wtedy jednak budynek musi spełniać kryteria domu całorocznego (pod względem wyposażenia w instalacje, izolacji cieplnej itp.). W pozwoleniu dom ten będzie określony jako budynek mieszkalny, nawet jeżeli ma być wykorzystywany sezonowo.
Trudniej natomiast będzie uzyskać pozwolenie na budowę domu letniskowego na terenach rolnych. Wprawdzie można uznać, że jedynie wprost wyrażony w planie zakaz zabudowy może stać na przeszkodzie realizacji inwestycji, nie oznacza to jednak, że na gruntach rolnych można postawić dom letniskowy. Projektowany budynek musi bowiem mieć związek z funkcją rolną terenu. Musiałby więc stanowić element zabudowy zagrodowej, a to już nie to samo co zabudowa letniskowa.
Również na terenach leśnych, choć to wymarzone miejsca na letni wypoczynek, nie można zbudować domu letniskowego, jeśli plan nie dopuszcza wprost takiej zabudowy. Mogą tam być wznoszone wyłącznie obiekty związane z gospodarką leśną.


Projekt budowlany trzeba mieć zawsze
Nawet mały domek letniskowy składany z gotowych elementów musi mieć projekt budowlany. Zazwyczaj jest on sprzedawany wraz z domem i wymaga tylko opracowania projektu zagospodarowania działki.
Można też kupić gotowy projekt domu letniskowego lub zamówić projekt indywidualny i na jego podstawie zlecić wybudowanie domu.
Pamiętajmy o tym, że projekt musi być sporządzony przez osobę z uprawnieniami budowlanymi, która jest wpisana na listę samorządu zawodowego.


Nie buduj bez pozwolenia
Niezależnie od tego, czy w gminie jest plan miejscowy, czy nie, podstawą do rozpoczęcia robót budowlanych jest ostateczna decyzja o pozwoleniu na budowę. Wydaje ją starosta.
Do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę trzeba dołączyć:
cztery egzemplarze projektu budowlanego wraz z opiniami i uzgodnieniami wymaganymi odrębnymi przepisami;
oświadczenie o posiadaniu prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane;
decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jeżeli jest ona wymagana.
Nieprawdą jest, że jeśli dom letniskowy nie jest trwale związany z gruntem, to jako obiekt tymczasowy nie wymaga pozwolenia na budowę. Z obowiązku uzyskania pozwolenia zwolnione są tylko tymczasowe obiekty budowlane niepołączone trwale z gruntem i przewidziane do rozbiórki lub przeniesienia w inne miejsce w terminie określonym w zgłoszeniu, ale nie później niż przed upływem 120 dni od dnia rozpoczęcia budowy określonego w zgłoszeniu. Budowę takiego tymczasowego obiektu trzeba więc zgłosić w starostwie, wskazując jednocześnie, w jakim terminie zostanie rozebrany. Nie da się go przedłużyć, nie można też po raz drugi zgłosić tego samego obiektu na tej samej działce.



"Murator"

Tekst: Joanna Nowacka

mim.d
24-07-2007, 17:06
Hej, czy mógłby mi ktoś napisać co się wpisuje we wniosku o ustalenie warunków zabudowy w rubrykach określenie zapotrzebowania:
" - w wodę.......
- w energię ........
- sposób unieszkodliwiania odpadów......"

Z góry serdecznie dziękuję.

angela82
25-07-2007, 11:23
ja w te rubryki wpisywałąm nr. pism, które dostałam jako zapewnienia o dostawie mediów, a oprócz tegon zaznaczałam odpowiedni kwadracik "przyłącz" albo "siec" a jeśli chodzi o odpady, to ja mam zaznaczone "szczelny zbiornik wybieralny"- tak mam w zapewnieniach-nie ma u nas jeszcze kanalizacji

angela82
25-07-2007, 11:26
sprawdzał to architekt-wszystko było ok. :D
sprawa WZ jest w toku rozxpatrzania-przychodzą narazie różne pisemka, więc musiało być ok

angela82
25-07-2007, 12:26
Czy ktoś pisał pismo o przekwalifikowanie działki z rolnej na budowlaną, albo nawet rolną z możliwością zabudowy?

mam działkę 50arów, z dojazdem z dwóch stron do dwóch innych dróg, ponieważ linia zabudowy jest tylkon wzdłuż jednej drogi, więc tam jest 16 arów (kategorii SAD) z możliwością zabudowy (wg.starego wygasłego planu), pozostała część to rolne II kat. Na części SAD chcę się budowć (wystąpiłam o WZ) a część z rolnego przy drugiej drodze może sprzedac w przyszłości.
plan jest w trakcie tworzenia, więc jeszcze nie wszystko stracone.

safikey
26-07-2007, 16:16
WITAJCIE
TO DOPIERO POCZąTEK MOJEJ DROGI A JA JUż MAM PYTANIE:
JESTESMY JUZ PO ROZMOWIE Z WłAśCICIELAMI DZIAłKI, KTóREJ CZęść CHCEMY KUPIć.

cAłA DZIALKA MA WIELKOść 35X230M. nAS INTERESUJE ZAKUP 35X100 M CZYLI CAłY PAS ZABUDOWY. bYłAM W URZęDZIE MIASTA DZIAłKA JEST PRZEZNACZONA POD ZABUDOWę W PASIE ZABUDOWY I MOżNA SIę BUDOWAć CZYLI W TYM NASZYM 100M KTóRE CHCEMY KUPIć.

cHCEMY KUPIć Ją NA KREDYT I TU ZACZYNAJA SIę SCHODY BO NIE WIEM CO I JAK DALEJ. DO KREDYTU POTRZEBNY WYPIS Z REJESTRU GRUNTóW I TU PYTANIE: JEżELI CHCE KUPIC CZESC DZIAłKI CZY WłAśCICIELE POWINNI ZAPROSIC GEODETę KTóRY WYZNACZY CZESC NASZEJ DZIAłKI I ONI ODBIORą WYPIS NA Tę NASZą CZęść NO BO PO CO WYPIS NA CALY GRUNT KIEDY JA CHCE TYLKO 100M CZY TO MAM ZAłATWIć JA???

BARDZO PROSZę O ODPOWEIDź BO POWOLI ZACZYNA NAS GONIć CZAS A JA STOJE W MIEJSCU.
Z GóRY DZIęKI

Po cichu się Wam przyznam, że mnie to trochę przeraża. Czy powinnam odwiedzić jeszcze jakieś urzędy zanim zdecyduję się na zakup, no juz sama nie wiem.

SAFIKEY

marcin_ol
27-07-2007, 22:24
No i udało mi się !!! :D

Zmieniłem zagospodarowanie przestrzenne z zieleni ogólnodostępnej na budowlaną :D
Jednak można !!!
Dziękuję wszystkim za POMOC !!! :D

robert 2
30-07-2007, 20:02
Mam pytanko.

Gdy mój Inspektor nadzoru robił mi WZ (chcieliśmy lustrzane odbicie) powiedział że zrobi tak jak jest projekt a potem się zmieni. Wybudowaliśmy dom z lustrzanym odbiciem przychodzi geodeta obmierza i tyle. Podczas odbioru stan z Matrycy lewostronnej (WZ) nie zgadza się z w pomiarami końcowymi. Co robic i jakie będą z tego tytułu koszta??

P.S Czy to prawda że od roku 2008 będzie trzeba płacić za odbiór budynku??? (ok 5000)

Pozdrawiam i proszę o odpowiedz

Małgosia38
31-07-2007, 22:35
Proszę o radę, może ktoś ma jakieś doświadczenia w zakresie skutecznego argumentowania przy odwołaniu od decyzji do SKO. Otrzymałam właśnie informację, że sąsiad będzie mógł wybudować swój dom w granicy działki, czyli dokładnie 4 metry od moich okien (kuchnia i salon) oraz tarasu. Czy mam jakieś szanse na zmianę tych warunków, przecież zostanę zupełnie pozbawiona światła słonecznego. Dowiedziałam się, że mogę się powołać na ochronę interesów osób trzecich, czyli w tym wypadku moje prawo do dostępu światła.
Jestem załamana - błagam pomóżcie!

Alexandra;)
03-08-2007, 09:01
WITAJCIE
TO DOPIERO POCZąTEK MOJEJ DROGI A JA JUż MAM PYTANIE:
JESTESMY JUZ PO ROZMOWIE Z WłAśCICIELAMI DZIAłKI, KTóREJ CZęść CHCEMY KUPIć.

cAłA DZIALKA MA WIELKOść 35X230M. nAS INTERESUJE ZAKUP 35X100 M CZYLI CAłY PAS ZABUDOWY. bYłAM W URZęDZIE MIASTA DZIAłKA JEST PRZEZNACZONA POD ZABUDOWę W PASIE ZABUDOWY I MOżNA SIę BUDOWAć CZYLI W TYM NASZYM 100M KTóRE CHCEMY KUPIć.

cHCEMY KUPIć Ją NA KREDYT I TU ZACZYNAJA SIę SCHODY BO NIE WIEM CO I JAK DALEJ. DO KREDYTU POTRZEBNY WYPIS Z REJESTRU GRUNTóW I TU PYTANIE: JEżELI CHCE KUPIC CZESC DZIAłKI CZY WłAśCICIELE POWINNI ZAPROSIC GEODETę KTóRY WYZNACZY CZESC NASZEJ DZIAłKI I ONI ODBIORą WYPIS NA Tę NASZą CZęść NO BO PO CO WYPIS NA CALY GRUNT KIEDY JA CHCE TYLKO 100M CZY TO MAM ZAłATWIć JA???

BARDZO PROSZę O ODPOWEIDź BO POWOLI ZACZYNA NAS GONIć CZAS A JA STOJE W MIEJSCU.
Z GóRY DZIęKI

Po cichu się Wam przyznam, że mnie to trochę przeraża. Czy powinnam odwiedzić jeszcze jakieś urzędy zanim zdecyduję się na zakup, no juz sama nie wiem.

SAFIKEY


Witam
Z tego co się orientuję, nie można kupić części działki. Jeśli chcesz kupić część, to najpierw musi nastąpić jej podział przez uprawnionego geodetę. Tylko wtedy będzie możliwy zakup.

safikey
03-08-2007, 14:18
Witajcie,
Dziękuję wam bardzo za wszystkie odpowiedzi. Na połowę miesiąca umówiony jest geodeta który podzieli działkę. Po tym fakcie poinformuję Was co dalej...
POzdrawiamy wszystkihc, którzy trzymają za nas kciuki

safikey

Irsu
04-08-2007, 12:43
mam otrzymac dzialke na ktorej stoi slup sredniego napiecia.Dzialka ma ok.30 arow tzn:50x60 m (nie wiem czy dobrze napisalam).Slup stoi tak bardziej w rogu dzialki,moje pytanie:czy dostane pozwolenie na budowe?jesli nie to czy mozna w jakis sposob przesunac slop poza granice dzialki i jaki to jest koszt??

piotr.nowy
04-08-2007, 16:36
Słup sam w sobie nie przeszkadza. Zdaje się , że od linii średniego napięcia musi być minimum 6 m do kalenicy domu. Więc jeśli dom Ci się zmieści odpowiednio daleko od linii energetycznej , granic działki itp , to nie powinno być problemu z pozwoleniem.
Przenieść słup będzie raczej ciężko ale można zakopać kable (zmienić linię napowietrzną na kablową-podziemną). Koszt zależy od długości kabli do zakopania. Myślę , że trzeba się liczyć z sumą 20-30 tys.. Dowiedz się w miejscowej "energetyce".
Powodzenia

braza
05-08-2007, 22:22
Czytając cały wątek trochę się pogubiłam i jeśli już ten temat się przewinął, to bardzo przepraszam. Jeśli nie, to bardzo proszę o jakieś informacje na ten temat.
Spodobał się nam (mi i mojemu Szanownemu) pewien kawałek ziemi. Ładnie położony i graniczący z chyba 6 domkami jednorodzinnymi. Obok (po drugiej stronie nieutwardzonej drogi) znajduje się gospodarstwo. Droga jest chyba gminna (?), wnioskuję to z tego, że jest to droga dojazdowa do Kolonii. Owe 6 domków stoi przy niewielkiej uliczce i podejrzewam, że jest to droga prywatna (o to nie zapytałam, nadrobię niedopatrzenie za 2 dni). Ten kawałek ziemi jest jednak jeszcze zakwalifikowany jako grunt rolny, tak powiedział mi właściciel tego cuda. Co do sprzedaży, to nie jest jeszcze całkowicie przekonany, ale ... być może, w tej chwili raczej nie myśli o tym bo we wrześniu ma przyjść jakaś Wysoka Komisja z Gminy i dokonać przekształcenia tego gruntu. Chodzi o jakieś 1900-1950m2.
I tu rodzą się moje pytania:
- czy czekać cierpliwie na przekształcenie tego kawałka ziemi przez Gminę i wtedy uderzać do właściciela o sprzedaż? Wiadomo – cena będzie o wiele wyższa
- czy „wczepić” się w temat pazurami i nagabywać właściciela o sprzedaż już teraz, w stanie nie przekształconym?
a jeśli tak, to czy:
- nie będąc rolnikiem będę miała problemy z przekształceniem tego gruntu na działkę budowlaną? No i ile by to kosztowało – finansowo i nerwowo?
Jeśli ktoś z Szanownych Forumowiczów mógłby odpowiedzieć na te pytania bądź wskazać jakieś wiarygodne źródło informacji będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam

Lesnik
06-08-2007, 10:23
Witam wszystkich. Moj problem dotyczy zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Potrzebuje rady kogos kto posiada jakas wiedze lub doswiadczenie w powyzszym zagadnieniu.
Jestem posiadaczem ziemi rolnej (troche ponad 4ha klasy VI). W MPZP okreslona jako grunty rolne bez prawa zabudowy.Doczytalem sie by moc ruszyc temat nalezy zmienic plan.
W zwiazku z tym mam kilka pytan:

1. Jak powinien wygladac wniosek o zmiane planu, co powinien zawierac?
2. Do kogo skierowac owy wniosek?
3. Jak dlugo trwa rozpatrzenie wniosku o zmiane MPZP?
4. Interesuje mnie tylko zabudowa zagrodowa, siedliskowa. Czy nie bedac rolnikiem, uzyskawszy zmiane MPZM bede mogl wybudowac i prowadzic tam gospodarstwo?

Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam
Maciej

piotr.nowy
06-08-2007, 20:27
Witam wszystkich. Moj problem dotyczy zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Potrzebuje rady kogos kto posiada jakas wiedze lub doswiadczenie w powyzszym zagadnieniu.
Jestem posiadaczem ziemi rolnej (troche ponad 4ha klasy VI). W MPZP okreslona jako grunty rolne bez prawa zabudowy.Doczytalem sie by moc ruszyc temat nalezy zmienic plan.

MASZ PROBLEM !

W zwiazku z tym mam kilka pytan:

1. Jak powinien wygladac wniosek o zmiane planu, co powinien zawierac?

WNIOSEK POWINIEN ZAWIERAć INFORMACJę O JAKIE PRZEZNACZENIE WNIOSKUJESZ I JAKIEś UMOTYWOWANIE

2. Do kogo skierowac owy wniosek?

PLAN OPRACOWUJE GMINA - WIęC DO GMINY

3. Jak dlugo trwa rozpatrzenie wniosku o zmiane MPZP?

I TU JEST TEN PROBLEM !!! OPRACOWANIE PLANU JEST KOSZTOWNE, WIęC GMINA NIE BęDZIE SIę SPIESZYć. WłASCIWIE JEśLI BęDZIESZ JEDYNYM WNIOSKUJąCYM O ZMIANę TO GMINA SIę ZA TO NIE WEźMIE. W MOJEJ OKOLICY W GMINACH MóWIą LUDZIOM , żE NAJSZYBCIEJ "PO WYBORACH" , A JAK NIE TO MINIMUM 5 LAT.

4. Interesuje mnie tylko zabudowa zagrodowa, siedliskowa. Czy nie bedac rolnikiem, uzyskawszy zmiane MPZM bede mogl wybudowac i prowadzic tam gospodarstwo?

JESLI CHCESZ PROWADZIć GOSPODARSTWO TO BęDZIESZ ROLNIKIEM. A TAK POWAżNIEJ TO ZALEżY OD TEGOJAKą ZMIANę UZYSKASZ. JESLI ZOSTANIE ROLNA ALE ZNIKNIE ZAKAZ ZABUDOWY TO BęDZIESZ SIę MóGł WYBUDOWAć W RAMACH "NOWOPOWSTAJąCEGO GOSPODARSTWA ROLNICZEGO" . DO TEGO POTRZEBUJESZ MIEć DO DYSPOZYCJI MINIMUM AREAł RóWNY SREDNIEMU GOSPODARSTWU W GMINIE. (WłASNOść LUB DZIERżAWA). OCZYWIśCIE JEśLI ZMIANA W PLANIE BęDZIE Z ROLNEJ NA MIESZKANIóWKę TO MOżESZ SIę BUDOWAć .

Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam
Maciej

POZDRAWIAM :o

dusia2006
06-08-2007, 20:55
Lesnik

DO TEGO POTRZEBUJESZ MIEć DO DYSPOZYCJI MINIMUM AREAł RóWNY SREDNIEMU GOSPODARSTWU W GMINIE.
to akurat nie jest prawdą, wystarczy 1ha

ale jeśli będzie nowy plan to on zazwyczaj określa powierzchnię i warunki zabudowy zagrodowej

i jeszcze jedno :-?
zanim gmina zmieni plan pewnie będzie musiała zmienić studium uwarunkowań - musi być zgodność

dusia2006
06-08-2007, 21:34
Witam,
W 2004 r zobaczyliśmy w studium planu zagospodarowania przestrzennego, że cała ziemia będzie terenem przeznaczonym pod produkcję rolną,
Plan zagospodarowania został zatwierdzony w czerwcu 2006r.
czy plan dopuszcza zabudowę zagrodową na tym terenie?
sprawdź w ustaleniach planu szczegółowych i ogólnych,
szkoda że nie przypilnowałeś swoich spraw jak opracowywano plan

piotr.nowy
06-08-2007, 21:53
Lesnik

DO TEGO POTRZEBUJESZ MIEć DO DYSPOZYCJI MINIMUM AREAł RóWNY SREDNIEMU GOSPODARSTWU W GMINIE.
to akurat nie jest prawdą, wystarczy 1ha

Pozwolę sie nie zgodzić. 1 ha był kiedyś . Teraz , żeby dostać warunki zabudowy na siedlisko rolne trzeba mieć średnią w gminie.

ale jeśli będzie nowy plan to on zazwyczaj określa powierzchnię i warunki zabudowy zagrodowej

Zazwyczaj ale nie zawsze.

i jeszcze jedno :-?
zanim gmina zmieni plan pewnie będzie musiała zmienić studium uwarunkowań - musi być zgodność

No tutaj to nie wiem. Plan powstaje na bazie studium ale tu już jest obowiązujący plan , którego zapisy inwestor chce zmienić.
Nie jestem pewny , czy w takiej sytuacji proceura "przejdzie" przez studium.

dusia2006
06-08-2007, 22:12
nowy plan czy zmiana planu musi być zgodna ze studium/ustawa o pp
a na jakiej podstawie prawnej twierdzisz

Pozwolę sie nie zgodzić. 1 ha był kiedyś . Teraz , żeby dostać warunki zabudowy na siedlisko rolne trzeba mieć średnią w gminie.

napisałam zazwyczaj, jeśli nie określa to obowiązują przepisy szczególne

i poza tym nie rozmawiamy o wz tylko o zmianie planu, co też nie zmienia faktu że obowiązują przepisy szczególne - dlatego pytam skąd ta średnia w gminie?
prawo tak szybko się zmienia, może coś przegapiłam :-?

piotr.nowy
06-08-2007, 22:46
Masz rację. :wink:
Postaram sie jutro znaleźć odpowiedni przepis i go zacytuję.
A tak w ogóle to powierzchnia jest chyba sprawą drugorzędną. Zmiana obowiązującego planu jest naprawdę bardzo długotrwała.
Jeśli LEśNIK ma w planie zapis o zakazie zabudowy to ... :cry: :cry: :cry:
Gminy często wprowadzają zapis o "całkowitym zakazie budowy obiektów kubaturowych" albo przynajmniej "obiektów przeznaczonych na pobyt ludzi" z pełną premedytacją , żeby nie pozwolić budować "niby gospodarstw".
Opracowanie nowego planu prawdopodobnie zacznie się nie wcześniej niż 5-10 lat od powstania aktualnie obowiązującego.

sofix
06-08-2007, 22:52
Chętnie pomogę, sam myślę o jego wukorzystaniu:

USTAWA
z dnia 27 marca 2003 r.
o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym
(Dz. U. z dnia 10 maja 2003 r.)
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;.................................

więc: art.61 ust.4. - Przepisów ust. 1 pkt 1 nie stosuje się do zabudowy zagrodowej, w przypadku gdy powierzchnia gospodarstwa rolnego związanego z tą zabudową przekracza średnią powierzchnię gospodarstwa rolnego w danej gminie.

dusia2006
06-08-2007, 23:03
i owszem do tej powierzchni tych przepisów nie stosuje się :D
tu wydanie dec. wz nie wymaga tzw analizy
a do innej powierzchni :wink: wymaga

i pozwolę sobie zacytować jednego z forumowiczów, bo trochę na ten temat już było

miałeś rację, złożyłem skargę na pracowników starostwa bezpośrednio do Starosty otrzymałem odpowiedź, że aby budować siedlisko czyli zabudowę zagrodową wystarczy mi powyżej 1 ha, nie zaś 3,5 (srednia w gminie) tak jak twierdzili urzędnicy. Szkoda tylko, że straciłem kolejny miesiąc.

piotr.nowy
06-08-2007, 23:16
NO i wszyscy mamy rację ale nie do końca , bo warunki zabudowy funkcjonują jak nie ma PLANU. W tym przypadku plan jest . Jesli uda się zmienić zapis z rolnego bez prawa zabudowy na mieszkaniowe to sprawa jest jasna. Jeśli na rolne z prawem zabudowy to prawdopodobnie gmina okresli sama na jakich warunkach można się na takiej działce osiedlić.
Ale powtarzam jeszcze raz ( nie żebym chciał dołować LEśNIKA ) - zmiana planu nie jest prosta !
Dusia ma rację : "szkoda że nie przypilnowałeś swoich spraw jak opracowywano plan".

Lesnik
07-08-2007, 00:25
Dzieki za slowa otuchy. :-?
To ze zmiana MPZM nie jest prosta to zdaje sobie sprawe, ale nic innego mi nie pozostaje. Kto nie probuje ten nie ma. Chcialbym wiedziec czy ktos juz przerabial ten temat i ma jakies doswiadzczenia. Wszystkie rady mile widziane..

Pozdrawiam
poki co nastawiony optymistycznie
Maciej

agniecha_zet
08-08-2007, 17:57
witam,
Bardzo prosze o pomoc.
Jesteśmy posiadaczami dziaki o wymiarach 18 szerokości i 42 długości. Z prawej stronyc działki istnieje budynek wybudowany (w latach 70) w granicy ostrej.
Złozylismy prosbe o wydanie WZ umiejscawiając budynek także w granicy ostrej, przyklejony do istnejacego budynku. Sąsiad oprotestował lokalizacje budynku po wszczęciu postepowania, argumentując tym że obawia się o stan techniczny budynku. Pani z gminy przy okazji nagle zmieniła front i stwierdziała że wyda nam decyzje negatwną, ponieważ w analizowanym obszarze nie ma zabudowy blizniaczej (a dwa budynki w granicy ostrej taka zabudowę beda stanowić). Przy tej argumentacji przesunelismy budynek w głąb działki.
Pozytywne WZ zostały wydane.

A tutaj dalsza część story.
Drugi sasiad zaskażył WZ do SKO powołując sie na argument że nie jest zachowana linia zabudowy !

SKO jeszcze nie rozpatrzył skargi.

Co ja mam teraz zrobić ??? Ma kredyt na 30 lat i działke na której nie moge sie budować. Ani z przodu ani z tyłu.
Chyba sie poryczę ;(
A

dusia2006
08-08-2007, 18:17
nie rycz i czekaj
SKO nie zajmuje się tzw ładem przestrzennym jaki sobie gmina wymyśla

agniecha_zet
08-08-2007, 18:50
czy ja mam jakies prawo głosu gdy SKO bedzie ropatywac odwołanie sasiadów ? czy mogę przedstawić swoje stanowsko ?
Jak to sie odbywa...

dusia2006
08-08-2007, 19:18
twój sąsiad odwołał się od decyzji do SKO za pośrednictwem twojej gminy. Czy jesteś pewna że gmina się znowu nie wycofała? Jeśli nie, to jest w SKO. Otrzymasz na piśmie Decyzja staje się ostateczna gdy nikt się od niej się nie odwoła w terminie 14 dni od jej otrzymania.

Ale na decyzję SKO można wnieść odwołanie do wojewódzkiego sądu administracyjnego w ciągu 30 dni od jej otrzymania.

po reakcji tych sąsiadów widać że sytuacja może być dla ciebie niebezpieczna /wstrzymanie wszystkiego na długi czas/
przejdź się do gminy i pogadaj z kimś mądrym
albo zacznij rozmawiać z tymi sąsiadami, może uda ci się załatwić bezkonfliktowo