PDA

Zobacz pełną wersję : Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomog? !!!



Strony : 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12

BERNADETKA
29-11-2007, 09:22
Witam
Proszę o poradę chcę kupić działkę o szerokości 12,8 m i długości ponad 100m, po obu stronach nie jest zabudowana, szerokości domu w projekcie ma 8 m, czym odpowiednio umotywować żeby jedna strona domu stała na granicy, w dzienniku ustaw wyczytałam że taka możliwość jest, Jedna strona domu nie ma okien, wstawię ewentualnie luksfery .
Pozdrawiam

miejski
29-11-2007, 22:54
Witam wszystkich,

Czytamy z żoną forum Muratora już dość długo i przyszedł czas na pierwszy post.

Niedawno kupiliśmy działkę 912 m kw o szer. ok 24m
Poprzedni właściciele mając działkę klasy R1 o pow. 0,6 ha dokonali podziału na 6 działek ze wspólną drogą i uzyskali na każdą z działek wspólne WZ (w gminie nie ma PZP). Tak więc przy kupnie "naszej" działki dostaliśmy ich WZ.

I tu kilka pytań:
1. Czy wymiar budynku określony w WZ jak "około 12/14m" pozwala na zbudowanie domu o wym. 13x14m?
2. W WZ jest mowa też o budynku gospodarczym. My takowego nie planujemy - czy mam rozumieć że to nie jest żadna przeszkoda?
3. "Ogrzewanie projektować jako ekologiczne" - czy to nie wyklucza jakichś typów ogrzewania?
4. WZ są na "2 kondygnacje z poddaszem mieszkalnym", czy to nie wyklucza domu parterowego, gdybyśmy się na takowy zdecydowali?
5. Jak postępować aby "przepisać" takie WZ na nas? A może lepiej wystąpić o nowe WZ pod projekt, który nam się spodoba?

Pozdrawiam
miejski

jogging
30-11-2007, 07:44
...........

dusia2006
30-11-2007, 08:32
BERNADETKA
czy jest plan zagospodarowania lub czy tam kiedyś był plan zagospodarowania i co wtedy planowano, może mieszkaniówkę?
czy będziesz występować o decyzję wz na siedlisko?
czy obok są działki budowlane czy rolne?

od tego zależy czy wogóle będziesz mogła się budować

co do odległości i możliwości zmniejszenia - reguluje ROZPORZADZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadac budynki i ich usytuowanie § 12 ale wyraźnie dotyczy sytuacji to kiedy sasiednimi działkami są budowlane

rzuciłam okiem na Twoje posty scalenie z sąsiadem byłoby najlepszym rozwiązaniem, ale jak z dojazdem

Piotrek_28
30-11-2007, 17:56
Witam, nie zauwazylem tego watku wczesniej, dlatego zalozylem oddzielny, sorki


Mam ogromy problem, z którym niestety nie moge sobie poradzic, dlatego tez prosze Was o pomoc. Ale po kolei:

- 5 lat temu kupilem dzialke rolna (2 ha)
- gmina rok temu uchwalila plan zagospodarowania na mocy ktorego moja dzialka wraz z okalajacym terenem zostala zakwalifikowana pod zabudowe mieszkaniowa (MN) - czyli wszystko OK jesli chodzi o budowe domu,
- podzielilem dzialke na dzialki mniejsze (ok 2000 m2), ma decyzje o podziale,

i....

nowy plan zagospodarowania przestal obowiazywac - zostal zaskarzony i sad go uchylil. Znowu nie ma zadnego planu...

W zwiazku z tym mam pytanie. Do dzisiaj myslalem, ze jeszcze nic straconego, chcialem wystapic o decyzje o warunkach zabudowy. Wszystkie punkty Ustawy spelniam (sasiednie dzialki sa budowlane, zabudowane, obowiazuje na nich lokalny (sporzadzony dawniej dla kilku dzialek) plan zagospodarowania przestrzennego, dostep do tej samej drogi publicznej jest, media sa.

Do dzis myslalem, ze wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety gminny urbanista (ktory wydaje projekt decyzji) poinformowal mnie, ze nie mam szans na pozytywne warunki zabudowy!

Stwierdzil bowiem, ze dla dzialek rolnych NIE MOZNA otrzymac decyzji o warunkach zabudowy, ani w konsekwencji nic wybudowac (za wyjatkiem siedliska, ale wymagana jest duza powierzhnia - srednia wielkosci dzialek w danej gminie, tak wiec to odpada).

Jak to w koncu jest, czy decyzje o warunkach zabudowy mozna otrzymac dla dzialki rolnej jesli spelnione sa warunki ustawy czy tez nie?

Nie wiem juz co mam o tym wszystkim myslec, bardzo prosze Was o rady i o pomoc,

pozdrawiam,

Piotrek

BERNADETKA
30-11-2007, 18:25
Dziękuje Dusia za zainteresowanie moja prośbą.
Plan jest . i jak wcześniej pytałam w gminie kobitka mówiła ze nie będzie problemu z budową.jest to mala mieścinka pod Białymstokiem, są tam domki jednorodzinne, i jak do tej pory nie było odpowiedzi odmownej. Pojawił sie problem dopiero teraz kiedy dowiedziałam się ile ona ma szerokości. Działki obok jak i tez moja są rolne, nic na nich nie ma, poza jakimiś rozwalającymi sie budynkami gospodarczymi. Chwiałabym wiedzieć, ktoś napisał że mogę na granicy postawić po uprzedniej zgodzie sąsiada. Czy to wystarczy? Kiedyś mój dziadek powiadał " ze domu nie da się tylko postawić na szosie i torach " :D
Dodam że w projekcie domek ma 8 m szerokości.

dusia2006
30-11-2007, 19:09
BERNADETKA to już coś, a co jest zapisane w ustaleniach tego planu dla terenu który obejmuje Twoją działkę? czy to jest MN mieszkaniówka? podaj wszystkie informacje
przeczytaj to pierwsza odpowiedź na Twoje pytanie, nie zależy od sąsiada http://www.muratordom.pl/prawo-i-pieniadze/dom-w-paragrafach/kiedy-mozna-budowac-przy-granicy,6479_1405.htm

anla
30-11-2007, 21:52
do mypal (i zainteresowanych) Oto obiecana mapka z podziałem działki, który chciałabym przeprowadzić. Podział taki dziwaczny (działka w działce), ale warunki planu zagosp. niby spełnia. Kolorem czerwonym jest zaznaczony obrys działki , na której miałabym się budować (A). Reszta to działka B. Mimo dziwnego kształtu można postawić na niej dom, z prawej lub z lewej strony. jeśli chodzi o drogę dojazdową to ustanowić służebność lub wydzielając działkę A dołączyć do niej taki pas na dojazd, przylegający do tego 100-metrowego odcinka.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3809e2991a8e2262.html

mypal
01-12-2007, 11:16
Wystarczy że ją wydzielisz, o żadne dojazdy ani służebności martwić się nie musisz ponieważ w dalszym ciągu będzie to Twoja własność. Teraz poszukaj jakiegoś geodety, który Ci to szybko podzieli. Przed tym możesz jeszcze pójść do gminy i zapytać się urzędników jak oni to widzą.

sSiwy12
01-12-2007, 12:46
Wystarczy że ją wydzielisz, o żadne dojazdy ani służebności martwić się nie musisz ponieważ w dalszym ciągu będzie to Twoja własność. Teraz poszukaj jakiegoś geodety, który Ci to szybko podzieli. Przed tym możesz jeszcze pójść do gminy i zapytać się urzędników jak oni to widzą.

Pogrubienie moje. Nie jest to prawda. Działka musi spełniać wymóg "dostepu do drogi" - bez wzgledu na właściciela działek sąsiadujących, no chyba, że pozwolenie bedzie wydane na obie działki, ale to zupełnie bez sensu.
Czyli albo służebność, albo takie wydzielenie dzialek, aby była droga.

Tak na marginesie. Nie wiem, czy to coś zmieni - no moze na tyle, ze na ta wydzielona działke nie uzyskasz pozwolenia na budowę - sprawdź to przed podejmowaniem decyzji w sprawie "wydzielenia (podzialu działek).
Obowiazujaca linia zabudowy (prawdopodobnie) wynika z przedłuzenia istniejacej lub projektowanej lini zabudowy na działkach sąsiednich. Nie wiem, czy urbanista zgodzi sie na "chaos" w zabudowie.

oskar0259
02-12-2007, 18:17
Zgadzam się z SSiwym, że działka na której inwestor chce budować musi mieć dostęp do drogi publicznej. Czy będzie on bezpośredni, czy pośredni, np. przez ustanowieniem służebności, to już wybór właściciela. Nawet na "swojej ziemi", która jest odrębną działką, trzeba to zrobić. W ten sposób ustawodawca zabezpieczył się przed ewentualnością sprzedaży działki służącej jako miejsce nieformalnego dojazdu.
Co do wydzielenia "działki w działce", a właściwie działki-półwyspu to jest to pomysł ciekawy, acz nie wiadomo, czy doprowadzający autorkę do pożądanego celu. Będzie mogła się o tym przekonać przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę, na etapie opiniowania przez wójta wstępnego projektu podziału. Jeśli stwierdzi on, że jest on zgodny z MPZP, powiat będzie musiał pozwolenie wydać, jeśli nie, trzeba będzie negocjować inne rozwiązanie, ale zgodne z MPZP.

Małgosia38
03-12-2007, 11:02
Mam pytanie, a właściwie kilka. Jakiś czas temu opisywałam na tym forum swoje przejścia zwiazane z warunkami zabudowy dla sąsiedniej działki. Problem polegał na tym, że w warunkach tych była zapisana możliwość budowy dwukondygnacyjnego domu jednorodzinnego w granicy z naszą działką lub 1,5 m od niej. Odwołałam się - decyzję uchylono. Urząd wydał nową - różni się tylko tym, że zniknął zapis o możliwości zabudowy w granicy lub blisko niej, cała reszta bez zmian. I tu pojawia się mój problem ponieważ wiem, że sąsiad chce wybudować dom w granicy z naszą działką w związku z tym na pewno wystąpi o odstępstwo. Proszę napiszcie, czy powinnam się obawiać, że je otrzyma. Nasz dom jest usytuowany zgodnie z warunkami technicznymi, czyli 3 i 4 m od granic. Nie mam nic przeciwko budowie na sąsiedniej działce ale nie chcę mieć "ściany płaczu" za oknami tym bardziej że to moja strona południowo-zachodnia. Nurtują mnie również inne zapisy dwz. Na dobrą sprawę nie mogę się z niej dowiedzieć niczego o planowanej zabudowie. Nie ma słowa o wysokości do kalenicy, o układzie połaci dachowych, "szerokości elewacji frontowej nie określa się". czy decyzja może być taka lakoniczna- przecież nic z niej nie wynika, poza określeniem nieprzekraczalnej linii zabudowy. A nieprzekraczalna linia zabudowy jest ustalona na tej działce w odległości 5,5 m od ulicy (droga gminna), a u mnie 7 (?). Więc nowy budynek nie dosyć, że blisko, to jeszcze wysunięty do przodu. Odwołałam się po raz kolejny powołując się na te argumenty ale na razie odpowiedzi nie ma. Z sąsiadem jestem we w miarę poprawnych stosunkach (póki co) i chciałabym, żeby tak pozostało. Oboje stoimy na stanowisku, że wyczerpiemy drogę prawną w tej sprawie, bo każdy z nas ma swoje argumenty i oczekiwania. Nie wiem, czy mogę liczyć na jakąkolwiek ochronę moich interesów w tej sprawie? Napiszcie proszę czy mam jakieś szanse, czy po prostu powinnam sobie odpuścić, bo i tak nic z tego.
P.S. Działka sąsiada ma 24, 5 m długości i 10,5m szerokości.

oskar0259
03-12-2007, 19:50
Dobrze, że złożyłaś odwołanie. To na razie wszystko co możesz zrobić. Nie stwierdzam tego z absolutną pewnością, ale na podstawie Twojej relacji treści WZ przypuszczam, że i tym razem SKO decyzję uchyli (tym razem z powodu nie określenia w niej istotnych wskaźników przyszłej inwestycji).
Ale musisz się spodziewać, że w końcu gmina wyda jakąś decyzje ogólnie spełniającą wymagania ustawowe. I co wtedy? Odstępstwo (wyrażenie zgody na nie) będzie jak najbardziej logiczne, bo przy tej szerokości działki można zbudować w "przepisowych" odległościach budynek o szerokości co najwyżej 4,5 m (obie ściany od granicy bez okien). Pocieszyć możesz się tym, ze we wszystkich postępowaniach będziesz stroną (także i o pozwolenie na budowę - znajdujesz się w strefie oddziaływania obiektu).
W tej sytuacji jedynym logicznym rozwiązaniem byłaby budowa w granicy (bliźniaka). Innego rozwiązania (poza uniemożliwieniem budowy przez systematyczne blokowanie decyzji) nie ma.

Małgosia38
03-12-2007, 20:55
Bardzo dziękuję Oskar za odpowiedź. Mam świadomość, że jakaś decyzja w końcu zapadnie i bardzo chciałabym żeby była satysfakcjonująca dla obydwu stron. Budowa bliźniaka nie wchodzi w grę bo my już wybudowaliśmy swój dom (w przepisowych odległościach). Dom sąsiada mógłby przy szerokości, o której piszesz mieć długość nawet do 16m (czyli ta nieszczęsna szerokość elewacji frontowej, której nie znamy), tak by nie ingerował w granice działek sąsiednich. Mam nadzieję, że rozstrzygnięcie pozwoli sąsiadowi zbudować dom, a nam zapewni ochronę przez zacienieniem.
Trochę zagmatwałam z tymi długościami i szerokościami. Najchętniej przesłałabym szkic, żebyś mógł rzucić okiem bo cała sytuacja jest dość ciekawa i trudna ale nie umiem tego zrobić. Sąsiad oprócz nas graniczy z dwoma innymi działkami - na wszystkich jest zabudowa w przepisowych odległościach.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
P.S. Oskar wysłałam Ci szkic na priv. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.

oskar0259
04-12-2007, 14:42
No cóż, widziałem szkic. Sąsiadowi nie pozostaje nic innego, jak budować w granicy. Problem tylko w tym, czy musi to robić w Twojej granicy? W tej sytuacji może również budować w granicy właściciela działki c (ale on tez chyba nie pogodzi sie z tym łatwo?). Myślę, że wygra ten, kto będzie miał większe samozaparcie (w przypadku obdarowanego sąsiedztwem domu na każdą decyzje odwołanie, skarga, zażalenie itp.) w blokowaniu, czy też w forsowaniu inwestycji (po negatywnej decyzji II instancji nowy wniosek, skarga, żądanie przywrócenia terminu itp.).

oskar0259
04-12-2007, 20:01
Dla zainteresowanych!!!
Powyżej, a także w innym wątku, było pytanie o przeniesienie WZ na konkretną działkę, w sytuacji, gdy decyzja o WZ była wydana na kilka działek. Czyli "właściciel" WZ "odpisuje" ze swojej decyzji jedną działkę, którą np. sprzedał i przy akcie sprzedaży obiecał, że przeniesie na nabywców warunki zabudowy. Część gmin odmawia, SKO też orzekają "w kratkę". Znany mi przypadek: 4 decyzje odmowne wójta, 4 odwołania, w wyniku których zapadły 3 decyzje SKO przenoszące WZ, jedna - odmawiająca.
W tej ostatniej sprawie WSA w dalszym ciągu zastanawia się, ale moim zdaniem warto przytoczyć sentencję orzeczenia SKO (moim zdaniem na wysokim poziomie prawnym) w bliźniaczej sprawie - kto chce niech skorzysta:
Rozpatrując niniejszą sprawę Kolegium zważyło co następuje:
Zgodnie z art. 63 ust. 5 zd. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym organ, który wydał decyzję, o której mowa w art. 59 ust. 1, jest obowiązany, za zgodą strony, na rzecz której decyzja została wydana, do przeniesienia tej decyzji na rzecz innej osoby, jeżeli przyjmuje ona wszystkie warunki zawarte w tej decyzji.
Unormowanie zawarte w powyższym przepisie przewiduje możliwość przeniesienia uprawnień z decyzji o warunkach zabudowy z adresata określonego w treści tej decyzji na osobę trzecią. Konstrukcja przenoszenia praw i obowiązków zawartych w decyzji administracyjnej na osobę trzecią, zwana sukcesją prawną albo następstwem prawnym, jest w obszarze prawa administracyjnego zjawiskiem wyjątkowym, zwłaszcza w odniesieniu do aktów, które - tak jak decyzja o warunkach zabudowy - nie są aktami rzeczowymi. Decyzja o warunkach zabudowy sama przez się nie nadaje bowiem terenowi jakiegoś szczególnego statusu. Uzasadnienia wprowadzenia konstrukcji sukcesji decyzji o warunkach zabudowy można by poszukiwać w zamiarze usprawnienia i przyspieszenia procesu prawnego niezbędnego do podjęcia zamierzeń inwestycyjnych (vide: wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 4 lipca 2007 roku sygn. akt IV SA/Wa 629/07, niepubl.).
Podkreślić należy, iż przeniesienie warunków zabudowy możliwe jest jedynie w przypadku przyjęcia wszystkich warunków zawartych w decyzji. Warunki, o jakich mowa w tym przepisie wymienione zostały w art. 54 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i są to m.in. rodzaj inwestycji, warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy wynikające z przepisów odrębnych, a w szczególności w zakresie: warunków i wymagań ochrony i kształtowania ładu przestrzennego, ochrony środowiska i zdrowia ludzi oraz dziedzictwa kulturowego i zabytków oraz dóbr kultury współczesnej, obsługi w zakresie infrastruktury technicznej i komunikacji, wymagań dotyczących ochrony interesów osób trzecich, ochrony obiektów budowlanych na terenach górniczych.
W mniejszej sprawie inwestor Pan XYZ legitymuje się o stateczną decyzją Wójta Gminy B. o ustaleniu warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na działkach oznaczonych nr nr .... położonych w miejscowości W.. Zauważyć należy, iż przedmiotem tej decyzji jest inwestycja polegająca na budowie szsciu domów jednorodzinnych na wskazanych działkach, zaś warunki zabudowy w odniesieniu do poszczególnych domów określone zostały w identyczny sposób.
Wobec powyższego brak jest przeszkód do przeniesienia decyzji Wójta Gminy B. w odniesieniu do warunków ustalonych jedynie w stosunku do inwestycji realizowanej na działce nr ...
Ponadto zauważyć należy, iż przepis art. 63 ust. l ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie zawiera wyraźnego uregulowania tej kwestii. Należy zatem odnieść się do treści innych przepisów z zakresu planowana i zagospodarowania, do tzw. wykładni systemowej. Takim przepisem jest art. 63 ust. l ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w myśl którego w odniesieniu do tego samego terenu decyzję o warunkach zabudowy można wydać więcej niż jednemu wnioskodawcy, doręczając odpis decyzji do wiadomości pozostałym wnioskodawcom i właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu nieruchomości.
Nie ma przeto przeszkód, aby w sytuacji kiedy decyzja ustalająca warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dotyczy kilku inwestycji dających się wyodrębnić i mogących niezależnie funkcjonować dokonać zmiany podmiotowej tylko tej jej części.

miejski
04-12-2007, 21:05
Dzięki,

Podejrzewam, że i tak wystąpimy o własne WZ, tak chyba będzie prościej.

Po niedzieli biorę urlop i zabieram się za wniosek o ustalenie WZ. I tu też kilka pytań:
1. Chodzi o wodociągi i energię elektryczną (minimum co trzeba z mediów aby dostać WZ). Jak się fachowo nazywają zapewnienia tych instytucji co do możliwości dostarczenia tych mediów na działkę? Słowem o co tam prosić? To jakaś promesa, zapewnienie czy jeszcze inna nazwa?
2. Może gdzieś w sieci jest wzór jak wypełniać wniosek o WZ lub ktoś może przedstawić swój wniosek, bo jest tam wiele niewiadomych dla mnie.
3. Do wniosku o WZ potrzebne są kopie map: sytuacyjno-wysokościowej i ewidencyjnej w skali 1:500 lub 1:1000. Jakie mapy są z kolei potrzebne później do uzyskania pozwolenia na budowę? Czy któreś z nich to te same mapy?

Pozdrawiam
miejski

ewa__b
04-12-2007, 21:32
oskar0259 wielkie dzięki za przytoczenie decyzji SKO. Mam jeszcze pytanie, czy strona na rzecz której wydana została decyzja o WZ, wyrażając zgodę na przeniesienie decyzji na osobe trzecią, traci niejako prawa do niniejszej decyzji i nie moze się nią juz posługiwać? Pozdrawiam

oskar0259
04-12-2007, 21:43
Tak, jest nowy "właściciel" decyzji. Przekazujesz WZ nie dla samego faktu przekazania, ale po to, by ktoś mógł rozpocząć starania o pozwolenie na budowę. Powrót jest teoretycznie możliwy, ale w takim samym trybie jak przekazanie.

Małgosia38
05-12-2007, 08:46
Dzięki Oskar. Dam znać jak się sprawy mają, gdy otrzymam odpowiedź od SKO. Pozdrawiam.

buczynka
07-12-2007, 21:29
:oops: Witam! czytam już wątek od dluższego czasu. Dzięki temu nie zwątpiłam nawet po 7 miesiącach czekania na wzizt, a raczej walki o wzizt. Trochę jednak czasem opadają mi skrzydełka - ale mam nadzieję, że starczy mi determinacji.

Ostatnim problemem pani urzędnik jest to, że dostęp do działki z drogi publicznej jest zapewniony przez działkę leśną Ls (działka należy do nas jest wydzielona specjalnie pod drogę wewnętrzną z sąsiedniej działki leśnej).

Czy koniecznie trzeba ją wcześniej odlesić i wyłączyć z produkcji leśnej?

jogging
08-12-2007, 14:23
Masz działkę przeznaczoną pod budownictwo jednorodzinne?
Tak, bo tak zostało zapisane w MPZP.
Po co więc robić cokolwiek?
Co najwyżej mogłbyś teraz zmienić klasyfikację S-R na R (bo na B na pewno nie, bo przecież jeszcze nic nie zbudowałeś) - tylko po co?
Starając się o pozwolenie na budowę wystąpisz o wyłączenie z produkcji rolnej obszaru pod dom, inne zabudowania i utwardzone dojazdy.
Gdy zbudujesz dom, będziesz mógł zmienić klasyfikację "wyłączonego" terenu na "B". Reszta nadal pozostanie z literką R, bo chyba nie chcesz płacić za wyłączenie z produkcji rolnej 1500 m kw. (wyłączenie 500 m kw. jest nieodpłatne)?

Oskar0259, mam pytanie techniczne już. Czy w wystąpieniu o wyłączeniu z produkcji rolnej powierzchnię do wyłączenia określa architekt na podstawie planu zagospodarowania działki? Czy cały proces w ramach wniosku o pozwlenie o budowę (i automatycznie jest odrolnienie) czy też to zupełnie coś innego - inne podanie, inny adresat

maden
08-12-2007, 19:54
witam mam problem z dzialka a mianowicie jak ja kupowalem nie bylo planow zagospodarowania przestrzennego lecz w gminie ludzie mowili kupuj ok tak zrobilem dzialka o wymiarach 23,5na 80 m kupilem ogrodzilem posadzila zona ze 300 tujek i wszystko cacy pojechalem do gminy po wniosek o warunki zabudowy a pan pokazal mi jeszcze nie zatwierdzone nowe plany i sprawa ma sie tak ze oni gmina chce mi ukrasc 6 metrow z szerokosci dzialki i stanie sie ona praktycznie bezsensowna do celow zabudowy bo ja mam projekt domu w firletkach ktory na takiej dzialce sie nie zmiesci ludzie pomozcie mi oskar jesli jestes doradca to podaj nr tel ja zaplace musze napisac jakis protest ale nie wiem czym go motywowac ludzie mojej zonie musialem dac 100 bo myslalem ze sie przekreci bo ja juz mialem kupowac bloczki stal belit itp szlak mnie trawia na to a kiedys mowilem zonie jak przebrne przez urzedy to dom bedzie stal a tu na dzien dobry trach ps nie moge tego tak zostawic bo po 1 dzialka mnie za duzo kosztowala po 2 to byla jedyna ktuta sie mojej zonie podobala ps nowe plany maja nie wiem jak to nazwac obowiazywac od lutego ja musze jakis protest zawiecs tam w poniedzialek oskar odezwij sie i cos doradz wole porozmawiac przez tel

oskar0259
09-12-2007, 15:28
Sprawa, jak czytam, jest już porządnie zabagniona.
Za część tego sam odpowiadasz. Mimo, iż plan był cały czas opracowywany (sądzę, że od 2 lat) nie zainteresowałeś się wcześniej, nie protestowałeś - i stad teraz problem. Czy plan był już wyłożony w gminie? Czy może już rada go uchwaliła? Zbyt mało informacji. Te 6 metrów to pod drogę publiczną? Jeśli tracisz na całej długości działki, to jest to jakaś złośliwość - powinni tak planować, żeby działka choć w części nadawała się pod zabudowę.
Jeśli plan nie jest uchwalony, to napisz uwagi do planu (spójrz na ustawę o zagospodarowaniu i planowaniu przestrzennym - rozdział o planowaniu w gminie), powołaj się na naruszenie Twoich konstytucyjnych praw własnościowych, zagroż, że wystąpisz do sądu o odszkodowanie (ale na początku spróbuj jeszcze raz spokojnie sprawę wyjaśnić i ustal, co da się jeszcze "odkręcić po dobroci"!).
Argumentacja "protestu", a raczej uwag. Nie ma uniwersalnej. Jeśli to jest złośliwość albo chronienie czyichś interesów (sąsiedzi nic nie tracą?), to wszelkie racjonalne argumenty bledną - jest interes realizowany Twoim kosztem. Jeśli nie ma innej możliwości poprowadzenia drogi (w co nie wierzę, przynajmniej częściowo można poprowadzić drogę tak, że wszyscy beneficjenci planu oddadzą po kilka metrów kwadratowych) to też niewiele zdziałasz.
Jeśli chcesz napisać więcej, a nie chcesz na forum - napisz na priv.
P.S. Co do płacenia. Traktuję to forum jako miejsce wzajemnej pomocy, a tego nie powinno sie wyceniać.

buczynka
09-12-2007, 16:11
Jeszcze raz ja, przepraszam OSKAR, że się dopominam o odpowiedź, a raczej wskazanie podstwy prawnej czy orzeczenia do odparcia zarzutu niespełniania warunku zapewnienia dojazdu do działki przez drogę wewnętrzną z drogi publicznej.
Droga wewnętrzna powstała przy podziale dwóch dużych wąskich działek rolnej i leśnej, by umożliwić dojazd do wydzielonych działek. Drogę do wszystkich tworzy działka oznaczona Ls. Jest współwłasnością wszystkich właścicieli pozostałych działek.
W projekcie decyzji mam że jest leśna i nie moge zmienić jej zagospodarowania. Ale ja go nie zmieniam jest dojazdem do działek rolnych i leśnych obecnie. O budowie zjazdu też nie ma nic we wniosku bo i jedna i druga droga jest piaszczysta.
Pani urzędnik rozszerzyła też wniosek o część działki - drogi wewnętrznej, liczy nawet trzy razy front działki plus szerokość drogi. Pisze też ciągle o projketowanej drodze, ja jej nie projektuję ona tam jest.
Pomóż proszę, może rzeczywiście ma do tego prawo.

oskar0259
09-12-2007, 18:31
Czy została ustanowiona służebność przejazdu dla Twojej działki w tym pasie sąsiedniej działki, którym chcesz dojeżdżać? Albo czy w decyzji podziałowej zapisano tę działkę jako drogę wewnętrzną? Jeśli nie, to jest to "normalna" działka, tyle że wąska i długa, o takim samym przeznaczeniu jak działki sąsiednie.
Moim zdaniem służebność powinna załatwić sprawę (ale przepisu prawa na to nie znajdę :D ).
Obawiam się, że jeśli tego co napisałem powyżej nie ma, będziesz jednak musiała wejść w procedurę odlesiania. Ale skoro nie ma na trasie drogi drzew, to powinno być to proste.
Użytek Ls to nie tylko las - art 3 ustawy o lasach:
Art. 3. Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt:
1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym - lub przejściowo jej pozbawiony:
a) przeznaczony do produkcji leśnej lub
b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo
c) wpisany do rejestru zabytków;
2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.

buczynka
09-12-2007, 22:14
dziękuję Oskarze, że się odezwałeś :)
hmm ze służebnością będzie chyba łatwiej, bo jeśli cokolwiek będzie zależało od prezydenta miasta na prawach powiatu to nie mam szans na uzyskanie zgody :-?

1. mam w akcie notarialnym darowizny oświadczenie "darczyńcy" że jest to droga wewnętrzna, a darowizna obejmuje również proporcjonalne udziały w tej działce, zapisy w KW bedę musiała sprawdzić

2. "odlesienie" lasu prywatnego (na działce drzew praktycznie nie ma)
zmiana na ziemię rolną - art 13 ust. 2 ustawy o lasach i ust. 3 pkt 2 lit. a - niestety starosta, a zmiana przeznaczenia na cele nieleśne tylko w planie :(

3. ale czy jest to wogóle powód do odmowy wydania WZ, bo nie spełnia art. 61 ust. 1 pkt 2 - nie ma dostępu do drogi publicznej.
podział był powyżej 0,30ha więc nie wymagał decyzji zatwierdzającej podziału nie podpadał zatem pod ustawę o gospodarce nieruchomościami,

4. przepisów regulujących podział rolnych czy leśnych większych niż 0,3 nie znalazłam, najlepiej by było, gdyby przez analogię wskazać (z ustawy o gospodarce nieruchomościami art.92, art. ), że wymagane przy podziale zapewnienie dojazdu, a jeśli jest współwłasność działki stanowiacej drogę wewnętrzną nie jest wymagane ustanowienie służebności, cóż będe jeszcze męczyć geodetę, który dzielił

maden
10-12-2007, 17:32
witam dzieki Oskar za odpowiedz mowisz malo informacji sprawa ma sie tak plan byl opracowywany jakis czas ale tej drogi mialo nie byc dzis bylem w gminie napisalem pismo typu protest ze mam projekt ktory na dzialce po wywlaszc zeniu sie nie miesci itp bylem u glownego geodety mowi ze nie powinno byc problemu z ta droga rozmawialem po dobroci bo powiedzialem ze chcialbym zeby on mi wytyczyl budynek napisalem o kosztach poniesionych typu ogrodzenie dzialki na ktore uzyskalem pozwolenie w gminie o nasadzeniu drzewek ok 300 nawiezieniu ziemi itp wylozenia planow jeszcze nie bylo bedzie po nowym roku ale do tego czasu chce sie przygotowac na wszystko ps ktos maczal w tym pance bo obok mojej dzialki jest waska dzialka i nastepna tez waska a po wycieciu drogi zyskuje facet ktory ma waska dzialke i odkupuje pare metrow z odciecia drogi i jemu z 16,5 metra zrobi sie jakies 25 metrow pytanie brzmi co jeszcze moge zrobic czy musze czekac na wylozenie planow i znow pismo typu protest pozdrawiam

oskar0259
10-12-2007, 19:09
Nie musisz czekać na wyłożenie planu. Możesz składać uwagi na każdym etapie prac nad planem - tak jak zrobiłeś to teraz.
Zapewne było tak, jak domyśliłem się - Ty uwierzyłeś we wstępne zapewnienia, ale ktoś zainteresowany innym przebiegiem drogi zabiegał o zmianę cały czas - i na razie swoje wychodził . Na szczęście jest to jednak taki etap (przed wyłożeniem), że jeszcze można wiele zmienić.
Wyliczenie w piśmie do gminy Twoich kosztów związanych z podniesieniem wartości działki (nawiezieniem ziemi i nasadzeniami) jest dobry. Muszą wiedzieć, że w przypadku pójścia na udry będziesz dochodził swego.
Ponieważ strzeżonego Pan Bóg strzeże, przyjrzyj się jak wygladają prace nad planem, czy zachowana jest procedura (terminy, zawiadomienia itp.) przewidziana w ustawie o której pisałem powyżej. W razie konfliktu i pójścia do WSA znalezienie takich uchybień bardzo pomaga. To, że nie zgadasz się z ustaleniami planu dotyczącymi Twojej działki może nie wystarczyć (powinny być stwierdzone istotne uchybienia proceduralne w pracach nad planem).
Oczywiście obowiązkowo musisz zareagować na stan planu w chwili wyłożenia - jeśli nic nie zmienią zgodnie z Twoimi wnioskami.
P.S. Jestem realistą. Nauczyło mnie tego życie. Nie zawsze skutkują sążniste petycje i protesty. Czasami warto porozmawiać, przekonać rozmówców, że to nie tylko nasz interes, ale również... ich (ten pomysł z wytyczeniem domu przez gminnego geodetę jest boski :lol: - w końcu komuś będziesz musiał to zlecić :P ).

maxr
11-12-2007, 09:38
Witam serdecznie
Mam dwa pytania odnosnie MPZP.
1- W wypisie z MPZD mam określone sposub przyłącza wody i prądu, i teraz problem nr.1
Słup energetyczny mam w lini prostej ok 40 m a w MPZP każą zrobić przyłącze z projektowanego trafo który oddalony jest o ok. 100m czy muszę się do tego dostosować ?
Problem nr.2
Piszą iż ujęcie wody ma być z gminnego wodociągu który oddalony jest o ok.100. Czy mogę pomimo tego wykopać studnie np. głębinówke
Pozdrawiam i prszę o odpowiedź.

oskar0259
11-12-2007, 19:44
Jeśli coś jest zapisane w planie, to tak powinno być. Możesz oczywiście ponegocjować z dostawcami mediów, którzy ostatecznie (gdy będziesz wykonywał media) zgodzą się na inne rozwiązanie (zwłaszcza ZE). Ale papiery do pozwolenia mu8zą zgadzać się z wypisem z planu...

maden
13-12-2007, 19:34
witaj Oskar mam pytanie moja zona chce pisac nastepne pismo typu co z ta droga moje pytanie czy to ma sens przed wylozeniem pozdrawiam

maden
14-12-2007, 15:08
witam piszę jeden pod drugim ale co tam pytanie pewnie do Oskara dzis dowiedziałem się ze ten sąsiad z wąskiej działki nie jest tego ze chcą mu zabrac na drogę świadomy pytanie moje brzmi jeśli dostanę namiary na człowieka to co powinienem zrobić czy porozmawiać z nim i pisać pisma razem zeby drogę zlikwidowali czy dać sobie z tym spokój ps tak mi sie wydaje bo w gminie nie ma innego pisma tylko nasze chyba ze czeka na wyłozenie planów wiem ze działkę nabył w tym roku za spore pieniądze kicha to kicha ale gmina nie zapłaci mu nawet połowe sumy którą on zapłacił

.:ZABA:.
16-12-2007, 17:35
Witam,

Budujemy sie na dzialce siedliskowej. W obecnym planie zagospodarowania jest to teren z zakazem zabudowy, ale my rozpoczelismy budowe przed uchwalnieniem planu i na podstawie warunków zabudowy, z tym ze musimy wybudowac jeszcze budynek gospodarczy.

Mam pytanie:
1. czy jest mozliwosc zmiany przeznaczenia dzialki na budowlana i pozbycia sie niemalego klopotu z budynkiem gospodarczym?
2. w gminie uchwalono studium do planu, w ktorym nasza dzialka ma byc przenczona pod zabudowe mieszkaniowa, ale czy cos z tym mozemy zdzialac?
3. Nie wiemy, kiedy moze pojawic sie nowy plan zagospodarowania.
4. W gminie podobno mozemy zlozyc jakas propozcje zmian w planie, ale czy w ten sposob cos osiagniemy?

Z gory dzieki za odpowiedz.

palkens
17-12-2007, 08:31
Witam.
Chciałem się poradzić w następującej sprawie. Mam działkę rekreacyjną, która ma dostęp do drogi publicznej poprzez tereny leśne. W gminie kazano mi do wniosku o WZ dołączyć dokument, który określa formę prawną dojazdu do działki z drogi. Dostałem zgodę od lasów w formie umowy najmu (muszę im płacić) i to dołączyłem. W trakcie załatwiania papierków dowiedziałem się, że moi sąsiedzi (jest 12 działek w dwóch rzędach), którzy już otrzymali WZ NIE MAJĄ żadnej wzmianki nt dojazdu z działki do drogi publicznej. JA będę jedynym u którego zażądano tego faktu. Jak ma się taka sprawa odnośnie prawa (w ustawie jest jasno napisane że musi być dojazd), jak to wygląda przy pozwoleniu na budowę?
Czy starosta wydając pozwolenie będzie się od pozostałych właścicieli domagał wykazania dostępu do drogi, czy może będzie tak, że oni dostaną pozwolenie bez problemów, a ja będę musiał jako jedyny podpipsać umowę z lasami i taką umowę dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę?
Czy można w jakiś sposób zwrócić uwagę burmistrzowi, że jego pracownicy poprzednie wnioski wydali niezgodnie z prawem?
Czy można takie wydane decyzje w jakiś sposób zakwestionować?
Poradzcie coś w tej sprawie bo już nie wiem jak dalej zagrywać z urzędnikami

Pozdrawiam

marjucha
17-12-2007, 10:00
Witam.
Chciałem się poradzić w następującej sprawie. Mam działkę rekreacyjną, która ma dostęp do drogi publicznej poprzez tereny leśne. W gminie kazano mi do wniosku o WZ dołączyć dokument, który określa formę prawną dojazdu do działki z drogi. Dostałem zgodę od lasów w formie umowy najmu (muszę im płacić) i to dołączyłem. W trakcie załatwiania papierków dowiedziałem się, że moi sąsiedzi (jest 12 działek w dwóch rzędach), którzy już otrzymali WZ NIE MAJĄ żadnej wzmianki nt dojazdu z działki do drogi publicznej. JA będę jedynym u którego zażądano tego faktu. Jak ma się taka sprawa odnośnie prawa (w ustawie jest jasno napisane że musi być dojazd), jak to wygląda przy pozwoleniu na budowę?
Czy starosta wydając pozwolenie będzie się od pozostałych właścicieli domagał wykazania dostępu do drogi, czy może będzie tak, że oni dostaną pozwolenie bez problemów, a ja będę musiał jako jedyny podpipsać umowę z lasami i taką umowę dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę?
Czy można w jakiś sposób zwrócić uwagę burmistrzowi, że jego pracownicy poprzednie wnioski wydali niezgodnie z prawem?
Czy można takie wydane decyzje w jakiś sposób zakwestionować?
Poradzcie coś w tej sprawie bo już nie wiem jak dalej zagrywać z urzędnikami

Pozdrawiam
Ale co naprawdę jest problemem?
To, że musisz płacić, czy to że inni nie muszą?
:roll:

palkens
17-12-2007, 10:52
No to że musze płacić to jakoś przeżyłem :) ale wydaje mi się co najmniej dziwne że mniej więcej w tym samym okresie czasu wydawane są decyzje o różnych zapisach mimo że dotyczą dokładnie tego samego terenu.
Wychodzi tak że ja musze mieć uregulowany prawnie dostęp do drogi a sąsiad zza płotu już nie musi. Czyli można przypuszczać że sąsiad dał w łapę a ja nie chcę dać :-)
Chodzi mi o to czy mozna jakoś podważyć decyzje wydane wcześniej, że są niezgodne z prawem.

marjucha
17-12-2007, 12:20
No to że musze płacić to jakoś przeżyłem :) ale wydaje mi się co najmniej dziwne że mniej więcej w tym samym okresie czasu wydawane są decyzje o różnych zapisach mimo że dotyczą dokładnie tego samego terenu.
Wychodzi tak że ja musze mieć uregulowany prawnie dostęp do drogi a sąsiad zza płotu już nie musi. Czyli można przypuszczać że sąsiad dał w łapę a ja nie chcę dać :-)
Chodzi mi o to czy mozna jakoś podważyć decyzje wydane wcześniej, że są niezgodne z prawem.
A co na tym zyskasz? :roll:

oleniek
17-12-2007, 12:42
Witam
Sprawa u nas jest następująca.
chcemy kupić działkę. Jesteśmy ostrozni i wszystko "badamy". Działka odpowiada nam pod każdym względem (no może mogłaby być za darmo :lol: ).
Nie ma MPZP ale właścicel (który podzielił swoje 3000m2 na dwie działki i jedną zostawił sobie a drugą chce sprzedać) wystąpił o WZ dla sprzedawanej działki, zeby było ją łatwiej sprzedać. We wniosku podał dane takie jak dla swojego (malutkiego) domku. Zatem działka (1350m2) ma WZ
- budynek parterowy (ok taki miałby być :lol: )
-linia zabudowy (ok wpasujemy się)
szerokość elewacji frontowej do 18m - zmieścimy się
wysokośc elewacji...- ok
kąt nachylenia dachu i inne ... - ok
- powierzchnia zabudowy do 140m2 - ZA MAŁO! Mamy projekt domu po obrysie zewnętrznym 18m na 10,5m (użytkowej z garażem wychodzi 140m2)
-dach wielospadowy - miał być DWUSPADOWY

Właściciel twierdzi że bez problemu WZ da się zmienić bo w okolicy stoją domy i większe i mniejśze o dachach takich i siakich, parterowe ii praterowe z użytkowym poddaszem.

A ja się zastanawiam czy rzeczywiście będzie tak łatwo :-? Czy też WZ "mojej" działki nie będzie oparte o WZ działki sasiada, który ma malutki domek.

Pytanie moje zatem brzmi, Czy jak kupię działkę to czy jak wystąpię o nowe WZ to je dostanę? A jeśli odmówia nowych WZ na większą powierzchnię zabudowy, to czy chociaż da się tam wybudować parterowy z użytkowym poddaszem?

Acha droga dojazdowa jest czyjąć własnościa w którą musiałaby być wpisana służebnośc. Czy jest ty jakiś "hak"?

z góry bardzo dziękuję za okazaną pomoc

mkrejza
17-12-2007, 20:46
Zamierzam kupić działkę, sytuacja przedstawia się w ten sposób, że wystąpiliśmy wraz z właścicelem działki o warunki zabudowy i po otrzymaniu pozytywnej decyzji mieliśmy sfinalizować transakcję. W odpowiedzi z gminy, właściciel działki otrzymał pismo, w którym było napisane że rada gminy właśnie podjęła decyzję o przygotowaniu planu zagospodarowania przestrzennego terenu i że ta akurat działka została objęta tym przyszłym planem, w związku w czym wydanie decyzji o warunkach zabudowy może zostać wsztrzymane nawet na 12 miesięcy. Byłem w szoku jak zobaczyłem to pismo, właściciel działki zresztą też. Rada gminy była w dniu 29.11.2007, a pismo o warunki zabudowy wpłynęło 3.12.2007, czyli po decyzji o opracowywaniu PZP. Architekt w gminie twierdzi że te tereny na pewno będą przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową, ale w tej chwili jest to działka rolna i sprzedający nie może sprzedać mniej niż 3000 mkw. Opracowanie PZP zajmie około roku albo dłużej (przetargi, opracowanie, wnioski i ew. protesy itp). Nie wiem czy da się coś z tym jeszcze zrobić, dodam że zarówno mi jak i sprzedającemu zależy na czasie. Z tego co wiem działki sąsiednie uzyskiwały WZ bardzo szybko i była to tylko formalność. Co zrobić z tym fantem? Pzdr

Darek_Skwarek
17-12-2007, 21:52
Witam
Oskar, mam do Ciebie pytanie, zamierzam budować siedlisko rolinicze bowiem takie dopuszcza m.p.z.p. Złożyłem już dokumenty o pozwolenie. W planie zagospodarowania działki wolnostojący budynek gospodarczy stanowi garaż bowiem tak sie nazywa projekt "garaż G9A" jest to drugi "garaż" bowiem pierwszy jest w projekcie domu. Pani kierownik w starostwie jednak upiera się, że wolnostojący garaż to garaż a nie budynek gospodarczy i żąda ode mnie jeszcze naniesienia w planie zagospodarowania działki projektu innego budynku gospodarczego z przeznaczeniem na cele rolnicze, nie pomogły tłumaczenia, że taka jest nazwa projektu nie zaś jego przeznaczenie.

oskar0259
18-12-2007, 20:47
Maden, to co żona chce zrobić (czyli pisać do gminy w sprawie przebiegu drogi) ma sens, bo jest szansa (może nikła, ale jednak) że plan wyłożony będzie zawierał jednak inny przebieg tej feralnej drogi (czasami wytrwałe obstawanie przy swoim powoduje reakcję z drugiej strony).
Co do drugiego postu. Zrozumiałem, że i sąsiadowi zza przyszłej drogi też chcą zabrać pas pod tę drogę. A więc musisz sprawdzić o co chodzi, czyli kto na takim rozwiązaniu korzysta (zapewne właściciel/e dalszych działek, który/rzy uzyska/ją w ten sposób możliwość podziału swoich włości). A sąsiad może być w walce o inny przebieg drogi Twoim sojusznikiem (w końcu macie ten sam interes - niedopuszczenie do "zepsucia" Waszych działek pod budowę). Angażuj więc go w swoje działania - nie będziesz sam.
.:ZABA:. - moim zdaniem (jeśli ktoś ma inne, to chętnie przyznam, że mylę się), możecie zbudować to, na co dostaliście pozwolenie na budowę przed wejściem w życie nowego planu. Choć z drugiej strony możecie argumentować, że jako rolnicy (a tylko oni mają możliwość budowy siedliska) chcecie tylko rozbudować istniejącą zagrodę w celu obsługi reszty gospodarstwa. Ale podejrzewam, że jesteście rolnikami tylko formalnie, tak więc możliwość skutecznego skorzystania z tego argumentu jest znikoma.
Zapis w studium - bardzo dobrze, że taki jest. Ale przyda sie dopiero wtedy, gdy gmina przystąpi do prac nad zmianą planu. Zmiana musi być zgodna ze studium, ale samo studium dla mieszkańców nie jest podstawą do wydania jakiejkolwiek decyzji zezwalającej lub zakazującej. To tylko podstawa dla wójta i rady przy pracach nad planem.
Wniosek o zmianę planu - piszcie, przyda się w przyszłości (gdy rada podejmie uchwałę o zmianach w planie). Może w ten sposób okres oczekiwania będzie krótszy?
Palkens, nie wiem, co Ci poradzić. Chcesz sprawiedliwości: skoro ja mam płacić, to niech wszyscy płacą, jeśli ja muszę dopełnić formalności, żeby dostać pozwolenie, to niech inni zrobią to samo (pod rygorem utraty WZ), czy też osiągnąć to, aby nie czepiali sie akurat Ciebie? Powiem szczerze - działałbym spokojnie i nieformalnie na urzędników, którzy wydali poprzednie WZ - w przeciwnym razie, gdy sąsiedzi coś stracą, będziesz miał przeciwko sobie całe (przyszłe) osiedle.
Poprzednie WZ zostały najprawdopodobniej wydane z naruszeniem prawa (brak dostępu do drogi publicznej w formie wymaganej przez prawo - przynajmniej służebność przejazdu). I tyle. Chcesz być jedynym sprawiedliwym? Szczerze mówiąc - nie radzę... Sąsiedzi i urzędnicy oczywiście będą musieli przełknąć gorzką pigułkę - Ty będziesz miał satysfakcję, że miałeś rację, ale co potem?

oskar0259
18-12-2007, 21:47
Oleniek, WZ będzie napisane na podstawie analizy urbanistycznej okolicy, czyli zabudowy odległej w praktyce w promieniu do ok. 3 szerokości frontu Waszej działki (ustawa mówi, że co najmniej 3 szerokości, ale gminy przyjmują z reguły dolną granicę). Jeśli masz w obszarze analizowanym domy podobne (piszę skrótem - chodzi o ogólne parametry) do tego, który chcecie zbudować - istnieją podstawy do zmiany WZ. Jeśli nie ma takich domów, a domek właściciela jest jedyny, to zmiana jest problematyczna (moim zdaniem gmina powinna być zainteresowana, aby poprawiał się standard zabudowy, ale nie musi).
Wystąpienie o zmianę WZ. Może lepiej nich zrobi do dotychczasowy właściciel, a Wy zabezpieczcie się przed wycofaniem się go z transakcji za pomocą zawartej u notariusza umowy przedwstępnej? Na jego ogólne zapewnienia raczej bym nie poszedł...
Poddasze użytkowe - powinno sie udać.
Droga dojazdowa. Dojazd (dostęp do drogi publicznej) musi być wskazany w WZ. Bez co najmniej ustanowionej służebności gmina nie powinna wydać WZ. Bez zapewnionego dojazdu do działki WZ są, moim zdaniem, "trefne", tzn. mają wadę prawną powodującą ich nieważność.
Mkrejza, niestety, spóźniliście się. Gmina "zamroziła" (czyli zawiesiła) postępowanie na rok i ma do tego pełne prawo. nie wiem, czy Was pocieszę, ale raczej na pewno gmina nie zmieści się z uchwaleniem planu w 12 miesiącach. Tak więc będziesz mógł po "odwieszeniu" dostać WZ. Ale czas niestety stracisz (bo w postępowaniu administracyjnym w sprawie zawieszenia na rok nie wygrasz). Takie jest, niestety, prawo.
Informacje z gminy są prawdziwe. WZ były wydawane w innej sytuacji (nie było prac nad planem), nie możesz więc snuć analogii.
Masz dwa wyjścia:
1) nie kupować, jeśli chcesz budować natychmiast i poszukać sobie działki w innym miejscu,
2) kupić teraz, a perturbacje związane z brakiem WZ spróbować wykorzystać do "zbicia ceny". Przy takich zapewnieniach z gminy działka może być dobrą lokatą kapitału (gdy będzie plan wartość gruntów wzrośnie).
Darek_Skwarek, może architekt zaadaptuje Ci projekt garażu na budynek gospodarczy? Adaptacja, moim zdaniem, może polegać na zmianie nazwy, opisu funkcji, jaką będzie pełnił budynek, no i może jakimiś innymi zmianami?.
To pierwszy pomysł. Drugi, to umieszczenie na działce jakiegoś budynku gospodarczego. Nie musisz go budować "w pierwszym etapie budowy" (czasami oznacza to "w ogóle").
A swoją droga Twój przykład znakomicie ilustruje niedoskonałość naszego prawa. Rolnik buduje w siedlisku (a więc na potrzeby gospodarstwa) i nie chce nic zbudować, co służy do prowadzenia produkcji rolniczej. Wystarczy mu miejsce na samochód, którym dojeżdża do pracy lub sklepu...

oleniek
19-12-2007, 07:35
Dzięki Oskar
Rzeczywiście domy "podobne" do naszego sa "dookoła" to tylko dom sasiada "nieco odbiega wyglądem od okolicznych" :D Oczywiście zadbamy o to by droga miała dojazd, innej nie kupimy :D i todojazd zapewniony notarialnie (chyba musi się to nazywać "droga użyteczności publicznej" :-? - żeby móc bez problemu pociągnąć media, przez cudzą działkę :-? .
Jeszcze raz bardzo dziękuję :P

oskar0259
19-12-2007, 17:18
Powinno Was interesować:
a) ustanowienie służebności dojazdu i doprowadzenia mediów albo
b) wytyczenie drogi wewnetrznej - prywatnej z jednoczesnym zapewnieniem sobie współwłasności w niej i zgody pozostałych współwłaścicieli na doprowadzenie mediów (przez każdego zainteresowanego współwłaściciela) albo
c) ustanowienie drogi publicznej - właściciel przekazuje działkę pod drogę gminie, ta się na to zgadza (przekazanie odpłatne lub nieodpłatne, ale np. z pewnymi cesjami ze strony gminy) i uchwałą rady zalicza drogę do dróg gminnych.
Każda z tych opcji ma swoje plusy "dodatnie i ujemne". Były już na ten temat dyskusje na forum.

oleniek
19-12-2007, 18:03
Dzięki
Odpowiedź spadła jak z nieba :wink: jutro się spotykamy z właścicielami i wiem o co zadbać :D

oleniek
19-12-2007, 18:05
Acha
skoro była o tym dyskusja na forum to czemu ja w wyszukiwarce jej nie znalazłam :-? :cry: Chętnie bym przeczytała :oops: No nic spróbuję znaleźć po położeniu dziatwy :roll:

Bamse
20-12-2007, 12:23
Witam Forumowiczów,
Ponieważ nigdzie nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na mój problem zgłaszam się do Was. Pomóżcie!
Sprawa wygląda następująco:
Posiadam działkę budowlaną objętą planem zagospodarowania, jednak nie mogę na niej pobudować wymarzonego domu, ponieważ nie mogę zachować odległości budynku od kanalizacji i wodociągu. Przeszukałem już internet, przejrzałem warunki technicznie i nigdzie nie znalazłem przepisu, który mówi, że odległość fundamentu budynku od wody i kanalizacji powinna wynosić np: 1,5m jak mi powiedziano w Urzędzie Gminy.
Może jeszcze pokrótce postaram się opisać sytuację na działce:
Działka szerokości 17,5 na 47 metrów. W części północnej działka jest niezagospodarowana i znajduje się tu wjazd, w części południowej znajdują się 2 budynki. Jeden mieszkalny, drugi gospodarczy. Budynek mieszkalny podłączony jest do wodociągu i kanalizacji. Po jednej stronie działki wzdłuż długości w odległości 2m od granicy idzie rura wodociągu do budynku mieszkalnego, po drugiej stronie analogicznie w odległości 3m od granicy idzie kanalizacja. Oba przyłącza mają mniej więcej długość około 30m (idą wzdłuż długości działki). Nowy dom szerokości 10m umyśliłem pobudować pomiędzy wodą a kanalizacją. Z jednej strony zachować odległość 4m od granicy z drugiej 3m. Jednak ten przepis niweczy moje plany. Ostatecznie jak na razie widzę następujące rozwiązania: znaleźć inny projekt, przerobić wodę i kanalizację.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

sliwaprz
20-12-2007, 21:47
Jak dlugo wazne sa warunki zabudowy od momentu wydania? Podobno jest to 2 lata, a podobno sa bezterminowe. Oskar, czy mozesz mi powiedziec jak dlugo sa one wazne?

Pozdrawiam

martins
20-12-2007, 21:55
Witam
Mam pytanie skierowane do Oskara, jak większość chyba. :) Jeżeli ktoś inny odpowie to się nie obrażę. :) Mam decyzję o warunkach zabudowy (siedlisko) wydaną na całą niezabudowaną działkę (8 ha). Czy przy takiej decyzji jest szansa na wydzielenie z niej dwóch działek, każda z nich miałaby po 4000 m2? Nowe działki miałyby bezpośredni dostęp do drogi publicznej.

boodzisz
22-12-2007, 15:57
Witam. mam nastepujace pytanie. Intaresuje mnie nieruchomosc. Jest to dom w stanie surowym z dobudowana halą w stanie surowym. dom ten wlasciciel budowal kilkanascie lat temu i to tak stało i gniło. Teraz czlowiek ten postanowil sprzedac to ale niestety wszystkie pozwolenia i warunki zabudowy sie przeterminowały.
Pierwotnie mial tam byc zaklad slusarski i taki zapis w tym starym pozwoleniu jest.
Ja natomiast aby wziac kredyt na ten dom musialbym miec w przeznaczeniu budowy "budynek mieszkalny"
Media ktore sie znajduja w tej dzialce to woda. prad jest w ulicy, czyli mozna powiedziec ze nieuzbrojona.
mam pytanie czy istnieje mozliwosc przeksztalcenia tych starych pozwolen i warunkow zab,. na budowe budynku mieszkalnego. Podobno amnestia na takie "samowole budowlane " konczy sie w tym roku. Ale ja niechcialbym legalizacji budowy zakladu slusarskiego (ograniczenia kredytowe) tylko przekształcenia tego na bud. mieszkalny.


czy da rade takie cos zrobic?? Pomózcie.

dana.dd
22-12-2007, 22:07
Witam serdecznie! Mam następujący problem: po złożeniu dokumentacji w sprawie wydania pozwolenia na budowę okazuje się, że przedstawiony projekt nie spełnia wymagań miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zakłada (cytuję)
"wysokość proj. zabudowy: parter + poddasze użytkowe; przekrycie dachami stromymi".
Ja przedstawiłam projekt z poddaszem nieużytkowym. Projektant bez problemu wyraził zgodę na przeprojektowanie poddasza na użytkowe. Po tej zmianie wysokość i gabaryty domu absolutnie się nie zmienią, ponieważ dom jak na parterówkę jest bardzo wysoki. Ja natomiast nie mam zamiaru korzystać z "dodatkowej powierzchni", sztucznie zawyżonej w projekcie.
Na dodatek wszystkie biura projektowe informują mnie, że ta "nieprawidłowość" nie powinna wpłynąć na wydanie pozwolenia na budowę.

Proszę o informację, czy z powodu "widzi mi się" urzędników muszę udawać, że mam poddasze użytkowe? :lol:

oskar0259
25-12-2007, 13:16
Oleniek, znajdziesz i to sporo. Wpisz tylko do wyszukiwarki np. droga AND wewnętrzna czy służebność AND przejazdu. Sukces w poszukiwaniach gwarantowany!
Bamse, wybór należy do Ciebie. Ja sprawdziłbym, na jakiej podstawie linia kanalizacyjna i wodociągowa znajduje się na twojej działce. Droga usuwania (na koszt właściciela medium) jest trudna, ale sukces (pozbycie się rur z działki) możliwy. Chcesz wiedzieć więcej - poczytaj na tym forum wątki o słupach na działce itp. (i zastosuj analogicznie). Na razie nowelizacji przepisu kodeksu cywilnego w sprawie ustanawiania służebności dla właścicieli mediów nie ma.
Sliwaprz, bezterminowo, tracą ważność, gdy dla tego terenu zostanie uchwalony MPZP.
Martins, szansa na podział jest (działki miałyby powyżej 0,3000 ha). Ale aby móc je zabudować musisz wystąpić o warunki zabudowy. Na podstawie obecnych WZ możesz wybudować siedlisko (jedno, choć niekoniecznie z jednym domem mieszkalnym). Na tych nowych działkach musisz uzyskać możliwość budowy domów jednorodzinnych (a więc mieć w stosunku do nich "dobre sąsiedztwo" podobnej zabudowy).
Boodzisz, nie do końca sprecyzowałeś, w czym tkwi problem. Proces legalizacji musi spowodować inwentaryzację stanu istniejącego. A możliwość kontynuacji (tu: zakończenia) budowy będzie zależała od obecnych ustaleń planu miejscowego (musi być wydane nowe pozwolenie na budowę) lub warunków zabudowy (gdy planu zagospodarowania nie ma, musisz o nie wystąpić). Nie musisz oczywiście budować warsztatu ślusarskiego.
Ana.dd - musisz spełnić wymogi planu. Adaptacja dokonana przez projektanta to zapewni. Nie musisz oczywiście wykańczać dodatkowej powierzchni, jeśli jest Ci niepotrzebna. A co do:
- "widzimisię", to nie jest to wina urzędników, ale organu stanowiącego gminy. Oni tylko egzekwują te ustalenia,
- "udawania" - "twarde prawo, ale prawo" (cokolwiek byśmy o nim nie myśleli). Masz oczywiście alternatywę - nic nie zbudować.

dana.dd
26-12-2007, 11:06
Dziękuję bardzo Panu za odpowiedź.
Mam jednak obawy, że sztuczne zawyżenie powierzchni użytkowej okaże się dla mnie stratą np. po wprowadzeniu podatku katastralnego. Wiadomo, że dom będzie miał wyższą wartość i tym samym będę płaciła więcej pieniędzy za nic.

Pisząc o "widzimisię" urzędników pisałam oczywiście o organie stanowiącym to prawo.
Tak się składa, że w okolicach raz trzeba mieć poddasze użytkowe raz nieużytkowe i tak naprawdę nikt tego nie respektuje. Na tym etapie zaczyna się kombinowanie i okazuje się, że respektowanie prawa jest jedynie na papierze... to właśnie określiłam słowem "udawanie". "Twarde prawo, ale prawo" okazuje się daleko odbiegać od rzeczywistości. To jest żenujące :(

Być może mam błędne wyobrażenie, ale w ustawie o planowaniu przestrzennym wyraźnie jest mowa o ładzie przestrzennym, czy walorach krajobrazowych, a ta sytuacja nie ma z tym nic wspólnego.

boodzisz
26-12-2007, 16:50
oskar0259 dziękuje za odpowiedz, jednak mam jeszcze kilka innych pytan jezeli pozwolisz. Po pierwsze
- kto moze dokonac takiej inwentaryzacji budowlanej?
- jezeli o dokonczeniu budowy beda decydowaly nowe warunki zabudowy w ktorych np. bedzie ze dach musi byc dwuspadowy 45st. budynek parterowy, itp. a tam jest dokladnie odwrotnie (dach polplaski - 1spad. budynek pietrowy itp? to czy moze wystapic koniecznosc wyburzenia budynku??
- nie rozumiem za bardzo na czym polega ta inwentaryzacja. Jezeli stan istniejący nie bedzie spelnial wymogow aktualnych warunkow zabudowy to co wtedy?
- aha i kiedy nalezy starac sie o to przeksztalcenie "w pierwotnej wersji" zakladu slusarskiego na budynek mieszkalny?? czy to ma byc juz zawarte w nowym pozwoleniu na budowe??
- gdzie to wszystko zalatwiac/? od czego zacząć??

Pozdrawiam.

oskar0259
27-12-2007, 20:18
Ad 1. Architekt (projektant, który będzie robił projekt rozbudowy).
Ad 2. Wyburzenie nie, ale zmiana nachylenia dachu - tak. Ale skoro nie ma MPZP i mają być wydane WZ, to istnieje większa możliwość, że warunki będą zbieżne z tym, co jest na działce (chyba, że hala warsztatowa w sposób zdecydowany odbiega wyglądem od budynków w okolicy).
Ad 3. Jeśli tak będzie, to będziesz musiał dostosować to, co zamierzasz zbudować 9dokończyć?) do WZ, albo zrezygnować z inwestycji.
Ad 4. Występujesz o pozwolenie z nowym projektem, zawierającym inwentaryzację tego, co już zbudowano i projekt przebudowy (rozbudowy). Jeśli nie wystąpisz o pozwolenie na dokończenie "warsztatu ślusarskiego", ale o pozwolenie na budowę (przebudowę) budynku mieszkalnego, to nikt nie będzie wracał do "ślusarskiego" zamierzenia z przeszłości.
Ad 5. WZ - w gminie, pozwolenie - w powiecie. Projekt i inwentaryzację - u projektanta z odpowiednimi uprawnieniami.

martins
27-12-2007, 21:02
Dzięki za odpowiedź Oskar. Dobre sąsiedztwo o którym piszesz jest - zabudowania na sąsiedniej działce przy tej samej drodze publicznej, więc o uzyskanie WZ na nowe działki budowlane jestem dobrej myśli. Idąc za ciosem mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego podziału. Czy w sytuacji gdy mam decyzję o WZ na siedlisko mogę wydzielić nowe działki w trybie rolnym, czy muszę składać wniosek o podział do gminy żeby wydała decyzję podziałową?

boodzisz
28-12-2007, 19:15
Oskar doczytalem ze MPZP . na podstwie jego w 1981r. zostalo wydane pozwolenie na budowe tego warsztatu, ale czy to nie jest problemem ze dzialka ta i wogole okreg wtedy nalezalo do innej gminy a teraz wchlonelo tą okolice duze miasto i i czy toz mnienia MPZP? wczesniej nalezalo do jednej z "satelit kilkanasie kilometrow od mojego miasta a teraz juz do niej nie nalezy.

Czy jezeli jest MPZP to nie trzeba warunkow zabudowy??/
Wtedy pozwolenie wydawane jest na podst obowiazujacych PZP. czy one siue zmieniaja?

Gdzie to mozna sprawdzic jakie obowiazuja na ta chwile?

.:ZABA:.
01-01-2008, 16:27
.:ZABA:. - moim zdaniem (jeśli ktoś ma inne, to chętnie przyznam, że mylę się), możecie zbudować to, na co dostaliście pozwolenie na budowę przed wejściem w życie nowego planu. Choć z drugiej strony możecie argumentować, że jako rolnicy (a tylko oni mają możliwość budowy siedliska) chcecie tylko rozbudować istniejącą zagrodę w celu obsługi reszty gospodarstwa. Ale podejrzewam, że jesteście rolnikami tylko formalnie, tak więc możliwość skutecznego skorzystania z tego argumentu jest znikoma.
Zapis w studium - bardzo dobrze, że taki jest. Ale przyda sie dopiero wtedy, gdy gmina przystąpi do prac nad zmianą planu. Zmiana musi być zgodna ze studium, ale samo studium dla mieszkańców nie jest podstawą do wydania jakiejkolwiek decyzji zezwalającej lub zakazującej. To tylko podstawa dla wójta i rady przy pracach nad planem.
Wniosek o zmianę planu - piszcie, przyda się w przyszłości (gdy rada podejmie uchwałę o zmianach w planie). Może w ten sposób okres oczekiwania będzie krótszy?


Wielkie dzieki za wyczerpujace informacje. Zlozymy wniosek, nie zaszkodzi :)

oskar0259
01-01-2008, 21:06
Boodzisz - to, czy teraz jest plan, możesz sprawdzić w swojej gminie (w Twoim przypadku - w urzędzie miesta). Tam możesz zapoznać się z zapisami dotyczącymi m.in. Twojej działki. Jeśli planu nie ma, powinny być wydane (także przez miasto - burmistrza lub prezydenta) warunki zabudowy.
To, że miejscowość należała do innej gminy nie ma znaczenia w tej sprawie.
Martins - możesz "w trybie rolnym' , ale pamiętaj, że dzielisz gospodarstwo na działki rolne. Nie wiem, czy uda Ci się zdobyć na nie WZ...

piotri
07-01-2008, 21:12
Witam
Właśnie dostaliśmy odmowe ustalenia warunków zabudowy :(
Sprawa przedstawia się następująco: Teściu jest rolnikiem i chciał nam dać kawałek ziemi na domek, ta częśc miała być przy ulicy, obok jest dom i działka sąsiada(zresztą wydzielona z teścia gruntu ale daaawno temu. Same zabudowania teścia są po grugiej stronie ulicy.

Uzasadnienie odmowy:
1. "Niespełnienie punkku 4 i 5 art 61 ust1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym . Działki zlokalizowane wzdłuż przemiotowej cześci ul....., w nieobowiązującym miejscowym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta stanowiły całość terenu oznaczonego symbolem tr i nie posiadały zgody na przeznaczeniena cele nierolnicze. Wnioskowana część działki powstała w wyniku podziału wydzielenia z gruntu rolnego, który nie rodzi praw do zabudowy wskazanego terenu zabudową jednorodzinną. Teren działki nr 2 jest gruntem rolnym, podlegającym ochronie na podstawie ustawy z 3.2.1995 o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Przeznaczenia gruntów rolnych na cele nieronicze można dokonać wyłącznie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego i to za zgodą właściwych organów"

2. Dodatkowo jeszcze nie ma kanalizy i tez napisali "Na terenie jest brak sieci kanalizacyjnej. Odstąpiono od wezwania o brakującą umowę o sieć kanalizacyjną lub zbiornik bezodpływowy, gdyż nie wpłynęło by to na merytoryczne rozstrzygnięcie wniosku..."

Czy da się coś zrobić z pierwszym punktem? Jest jakaś szansa warunki zabudowy?
A o co chodzi z tą kanalizą? Skoro jej nie ma to mam mieć umowę na zbiornik bezodpływowy?

Jesteśmy załamani :cry: a tak się cieszyliśmy że jest szansa na domek.

moni@
08-01-2008, 12:13
Witam i proszę o pomoc w rozwiązaniu takiego problemu.
Latem kupiliśmy działkę budowalaną na terenie na którym obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego. Na początku grudnia wystąpiłam do gminy z wnioskiem o wypis i wyrys z MPZP potrzebny do PnB, miało to trwać około 3 tygodni. Kiedy udałam się do gminy po odbiór dokumentów okazało się że nie otrzymam wypisu i wyrysu ponieważ zgodnie z wyrokiem Sądu Administracyjnego z 20 grudnia plan został uchylony :evil: . Proszę o informację jakie konsekwencje dla mnie ma taki wyrok. Czy do czasu uprawomocnienia się wyroku gmina jednak nie powinna wydawać wypisów. Czy w przypadku odwołania się gminy od wyroku plan będzie nadal obowiązywał i powinnam dostać dokumenty. Czy po uprawomocnieniu się wyroku plan przestaje obowiązywać i muszę występować o warunki zabudowy. Generalnie jak to jest w przypadku wyroku sądu o uchyleniu MPZP.
Pozdrawiam
A.

AGABA2
08-01-2008, 13:32
Witam,
proszę o pomoc, gdyż 06 lipca 2007 roku w Urzędzie Wwa gmina Białołeka złożyłam z mężem wniosek o wydanie decyzji dot. WZ.
Do dnia dzisiejszego nie mogę uzyskać żadnej informacji jaki jest postęp w załatwieniu sprawy. Uzyskałam informację, że pracownik zajmujący się obrębem w jakim znajduje się nasza działka jest od początku grudnia na zwolnieniu lekarskim i nie ma komu się zająć jego sprawami . Zgodnie z obowiązującym prawem jest 65 dni na wydanie decyzji WZ
Jesteśmy bezsilni z mężem , nawet rozmowa z Naczelnikiem nic nie pomogła - braki kadrowe.
Proszę o radę czy w takiej sytuacji warto jest złożyć zażalenie na brak postępowania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Pozdrawiam wszystkich
Agnieszka :wink:

oskar0259
08-01-2008, 17:07
Piotri, oznaczenie tr - to grunty pod groblami przy stawach rybnych. Czy naprawdę Twoja działka to grobla? Wg stanowiska prezesa GUGiK taki użytek wg nowej klasyfikacji (instrukcja G-5) jest zaliczana do powierzchni stawu w ramach którego funkcjonuje.
Czy taki jest stan faktyczny? :-?
A co z klasą owych gruntów i ich pochodzeniem - mineralne czy organiczne (sprawdź w starostwie na gleboznawczej mapie gruntów)?
Moni@ - uchwała uchylona z punktu widzenia prawnego nie wywołuje skutków prawnych. Trzeba poczekać, aż będzie ostateczne postanowienie sądu.
Obecny stan rozumiem jako stan zawieszenia - nie ma podstaw, żeby przyjąć, że plan jest, ale również, że planu nie ma. Wnioski o WZ zakończą się zawieszeniem postępowania (na okres do 12 miesięcy).
AGABA2, rozmawiaj w takim razie z którymś z burmistrzów. Tak wąskie "specjalizacje" i brak zastępstwa są niedopuszczalne. Skarga na bezczynność? Będzie skuteczna, ale ostrzegam - rozpatrywanie spraw w kolejnych instancjach długo trwa. Lepiej naciskać na miejscu.

moni@
08-01-2008, 17:37
Moni@ - uchwała uchylona z punktu widzenia prawnego nie wywołuje skutków prawnych. Trzeba poczekać, aż będzie ostateczne postanowienie sądu.
Obecny stan rozumiem jako stan zawieszenia - nie ma podstaw, żeby przyjąć, że plan jest, ale również, że planu nie ma. Wnioski o WZ zakończą się zawieszeniem postępowania (na okres do 12 miesięcy).

Dziękuję serdecznie. Wynika z tego że muszę czekać. Jeśli gmina odwoła się od wyroku to taki stan zawieszenia może potrwać, a w tym czasie wg tego co zrozumiałam nikt nie uzyska wypisu i wysysu z planu ani WZ i nie uzyska PnB. Czy w takich sprawach są jakieś obowiązujące terminy ?

piotri
08-01-2008, 18:37
Dzięki za odzew.
Hmm. To sa grunty rolne. Myślałem że tr - oznacza "tereny rolne" lub coś w tym rodzaju. Nie ma tu żadnych stawów rybnych. :o
Co do klasy gruntu to jest on "klasy IVa i V, wykształcony z gleb pochodzenia mineralnego"
Troche poczytałem w sieci dzisiaj i z tego co jeszcze jest napisane w uzasadnieniu wynika też, że nie można wydzielić działki mniejszej niż 0,3h (chyba że na powiększenie sasiedniej działki lub regulację granic) Z drugiej strony jeśli byśmy chcieli wydzielić większą to i tak nie da się jej odrolnić bo nie ma planu zagospodarowania :( i kółko się zamyka?
Nie wiem, ale odrolnienie i wyłączenie z produkcji rolnej to 2 różne sprawy?

Zasiedlić na teścia też raczej nie można bo całość ma tylko 5 h.
Pomysły już mi się skończyły. Myśleliśmy nad odwołaniem ale brakuje argumentów. :cry:

AGABA2
09-01-2008, 07:52
Witam,
dziękuję za podpowiedż.
W Urzędzie Dzielnicy Białołęka Pan Burmistrz nie przyjmuje interesantów ze sprawami dot WZ, gdyż pracownicy jemu nie podlegają i skierowano mnie do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego przy Pl. Defilad. :(
Powiem szczerze szlag mnie trafia.. :evil: człowiek jest bezradny wobec istniejącej biurokracji a raczej jej brak. Chyba pozostaje mi tylko wniesienie zażalenia.
Ciekawa jestem czy w innych Urzędach w Warszawie wszystko tak się "wlecze"
Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka
Agnieszka

oskar0259
09-01-2008, 15:58
Piotri, nie poddawaj się.
Pisz odwołanie.

Przeczytaj, to jest do wykorzystania w odwołaniu:
http://www.bledowska.pl/files/zmiana-przeznaczenia-gruntow.pdf
Zwróć uwagę na fragment:

Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z 3.2.1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz.U. Nr 16, poz. 78 ze zm.; dalej: OchrGrRolLeśU), przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, sporządzonym w trybie określonym w przepisach o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Źródłem niejasności jest zawarte w tym przepisie sformułowanie „przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne, wymagającego zgody, o której mowa w art. 7 ust. 2, dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.”
Grunty wymagające zgody dla zmiany przeznaczenia na cele nierolnicze i nieleśne określa szczegółowo i wyczerpująco art. 7 ust. 2 OchrGrRolLeśU,

(jeśli Twojej klasy gruntów nie ma w tej "wyliczance", możesz dla celów odwoławczych uznać, iż konieczność zmiany przeznaczenia w planie nie dotyczy Twojej działki) oraz

Zważyć również należy, że zasada wyłączności planu miejscowego w zakresie zmiany przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne jest przyjmowana i w piśmiennictwie, i w praktyce Ministerstwa Rolnictwa. Nie bez racji wskazuje się, że kontrowersyjne sformułowanie „wymagającego zgody [...]” służy jednoznacznemu wyłączeniu – z procedury sporządzania planu miejscowego – obowiązku uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych innych niż wskazane w art. 7 ust. 2 OchrGrRolLeśU. Zdaniem Z. Niewiadomskiego, zmiany przeznaczenia gruntu rolnego lub leśnego można dokonać tylko w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, za zgodą właściwych organów. Zgoda ta jest aktem niesamoistnym i konieczną podstawą do umieszczenia odpowiednich ustaleń w planie.
Jednakże takie stanowisko zaczyna coraz poważniej rozmijać się z praktyką stosowania ustawy. Długotrwałość procedury uchwalenia bądź zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie idzie w parze z inwestycyjnymi zamiarami właścicieli gruntów rolnych. W tej sytuacji literalna interpretacja omawianych przepisów staje się podstawowym argumentem i inwestorów, i proinwestycyjnie nastawionych władz samorządowych. Podnoszą oni, że do zmiany przeznaczenia nieruchomości na cele budowlane nie jest konieczne uchwalenie bądź zmiana miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego. Zmiana przeznaczenia może, ich zdaniem, nastąpić w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Jak się okazuje, za takim stosowaniem ustawy opowiada się równie Ministerstwo Infrastruktury.

A co do kanalizacji. Zaniechanie przez gminę ustalenia w tej sprawie jest moim zdaniem uchybieniem prawnym, wpływającym na mozliwość uchylenia decyzji przez SKO. Nie można bowiem nie ustalić wymaganych przez ustawę części parametrów z powodu nie spełnienia (lub rzekomego niespełnienia) innych warunków. Tu urbanista moim zdaniem "podłożył się". A co z szambem lub przydomową oczyszczalnią? Czy wszędzie musi być kanalizacja?

oskar0259
09-01-2008, 16:05
AGABA2
A więc próbuj powiadomić zadowoloną (z siebie) Panią Prezydent lub któregoś z jej zastępców. Obraz urzędu to nie tylko widoczne i wielomilionowe inwestycje, ale właśnie również sprawność w załatwianiu drobnych (ale ważnych dla mieszkańców) spraw.
A co do burmistrza - przepraszam, zapomniałem, że poprzednia większość sejmowa sprowadziła burmistrzów do roli dobrze płatnych figurantów. Architektura, geodezja i jeszcze wiele innych dziedzin to w urzędach dzielnic autonomiczne delegatury, podległe bezpośrednio urzędowi miasta.

AGABA2
10-01-2008, 19:28
Witam,
złożyłam pisemną skargę na bezczyność delegatury białołeckiej w Wwie.
Teraz czekam na odpowiedź i mam nadzieję na szybkie załatwienie sprawy.
Pozdrawiam :D

agata39
13-01-2008, 11:43
Witam! Bardzo proszę o pomoc. Nasza działka ma wymiary 25x28. Planujemy postawić na niej dom o wymiarach 12,5x12,5 i w samym rogu działki budynek gosp. o wymiarach 6,25x6,25. Sąsiednie działki są nie zabudowane. W urzędzie powiedziano nam że na budynek gosp. nie ma miejsca. Czy tak jest faktycznie? Może jest jakiś sposób na załatwienie sprawy pozytywnie ,tylko urzednik nas nie informuje.

coffee
14-01-2008, 15:36
Już raz uzyskałam tu pomoc, teraz jednak znowu mam pod górkę z UG.

Złożyliśmy wniosek o WZ a w nim m.in. informacja, że chcemy zbudować przydomową oczyszczalnię ścieków (przyłączenie do kanalizacji wymaga zbudowania przez nas 300m sieci!!). Właśnie się dowiedzieliśmy, że nie dostaniemy zgody na POŚ, tylko będziemy musieli we własnym zakresie zbudować sieć kanalizacji. Podobno w przygotowywanym planie zagospodarowania na tym terenie przewidziane są rury kanalizacji, w związku z tym musimy tę kanalizację zbudować sami, inaczej nie dostaniemy WZ :evil: Czy gmina ma prawo zmusić nas do takiej inwestycji? I tak będziemy budować 150m wodociągu. Rozumiem, że gmina mogłaby się nie zgodzić na szambo, ale na POŚ? Wydawało mi się, że na oczyszczalnie nie trzeba mieć pozwolenia :roll:

buczynka
14-01-2008, 22:41
AGABA2 Witam! Ja też mam wątpliwą przyjemność już od maja oczekiwać w Białołęce na decyzję o wzizt. Skaragę na bezczynność złożyłam we wrześniu. Ruszyło się tylko tyle, że wysłali "byle co" do uzgodnienia do WKPrzyrody. Pan Mikos (PKiN) poinformował, że skargę rozpatrzą jak otrzymają uzgodnienie od WKPrzyrody. A że Białołęka przesyła kolejne, :evil: "doprecyzowywane" po moich uwagach o błędach, wersje analizy i projekty decyzji do uzgodnienia WKPrzyrody, w więc czekam czekam i czekam.
W moim przypadku czas rozpatrzenia to jedna sprawa, ale prowadzenie postępowania wyjaśniającego i ustalenie stanu faktycznego jest jakimś koszmarem. Po pół roku czuję się jak po zabawie w durnia. Białołęka jest obok przepisow prawa i ponad wyrokami WSA, NSA z definicją działki sąsiedniej i wyznaczaniem obszaru analizy, bo "w podręczniku dla urbanistów jest inaczej". Nie udało mi się ich nawet przekonać, że właściciel działki jest stroną w postępowaniu o wzizt.
Jedym słowem nie czytają Oskara :D

czuczowrc
15-01-2008, 12:37
Witam. Mam takie pytanie, jestem wlascicielem dzialki rolnej o pow. 0,35h. W planie zagospodarowania dzialka ta jest zapisana jako laki i pastwiska z zakazem zabudowy. Moze ktos przekwalifikowal taka ziemie? Co wedlug was powinienem zrobic?

vittorio
15-01-2008, 15:00
.....Zasiedlić na teścia też raczej nie można bo całość ma tylko 5 h.
.....


??? Dlaczego?
Jakie masz średnie gospodarstwo w gminie?
Dzielisz kawałek działki, teść przepisuje na ciebie, reszte "dodzierżawiasz" (chociażby od teścia) na okres uzyskania WZ i PnB i po ptakach.

katarzyna123
16-01-2008, 09:12
mam problem z uzyskaniem pozwolenia na budowe. nikt mi w urzedzie niepotrafi powiedziec jak zrobic aby bylo prawidlowo a moj architekt ma nowe pomysly ktore niewchodza w gre.Buduje budynek mieszkalny jednorodzinnu z częścią usługową. cześc usługowa nie przekracza 30% budynku a oni twierdza ze lokal uslugowy to jedno pomieszczenie. W czesci uslugowej mam wejscie dla klienta dla pracownika i przejscie z czesci mieszkalnej do czesci uslugowej, w urzedzie twierdza ze niemoge miec tyle wejść. przepraszam ze tak sie rozpisuje ale juz niewiem co robic a architekt i gmina mnie dobija. Pytanie czy lokal usługowy to jedno pomieszczenie czy lokal uslugowy moze skladac sie z kilku pomiesczen ale nie przekraczac 30% budynku?

piotri
16-01-2008, 11:16
.....Zasiedlić na teścia też raczej nie można bo całość ma tylko 5 h.
.....


??? Dlaczego?
Jakie masz średnie gospodarstwo w gminie?
Dzielisz kawałek działki, teść przepisuje na ciebie, reszte "dodzierżawiasz" (chociażby od teścia) na okres uzyskania WZ i PnB i po ptakach.

Niestety, średnie gospodarstwo wynosi około 5,6 :(
Ale nic to, staram się stworzyć odwołanie, korzystajać z waszych wskazówek zwłaszcza podziekowania dla Oscara. Okaże się co odpowiedzą.

vittorio
16-01-2008, 14:49
.....Zasiedlić na teścia też raczej nie można bo całość ma tylko 5 h.
.....


??? Dlaczego?
Jakie masz średnie gospodarstwo w gminie?
Dzielisz kawałek działki, teść przepisuje na ciebie, reszte "dodzierżawiasz" (chociażby od teścia) na okres uzyskania WZ i PnB i po ptakach.

Niestety, średnie gospodarstwo wynosi około 5,6 :(
Ale nic to, staram się stworzyć odwołanie, korzystajać z waszych wskazówek zwłaszcza podziekowania dla Oscara. Okaże się co odpowiedzą.

Nie widzę problemu. Dodzierżawiasz brakujące 0,6ha od osoby trzeciej. :wink:

oskar0259
16-01-2008, 19:52
Agata 39, raczej będziesz musiała się zmieścić z zabudową w prostokącie mniejszym od boków działki o ok. 7-8 m (odległość ścian od granicy 4 lub 3 m). Wynikać może z tego, że budynek gospodarczy musi, przy takich wymiarach, łączyć się z domem. Odległości od granicy wynikają z prawa budowlanego, odstępstwa są możliwe, ale muszą być dobrze uargumentowane (co w Twoim przypadku będzie trudne - masz dość szeroką działkę. To, ze sąsiednie działki nie są zabudowane nie ma większego znaczenia. Urząd zgadzając się na "przysunięcie" budynku do granicy być może utrudniłby przyszłą zabudowę działki sąsiedniej.

Coffe, urząd może to (zobowiązanie do odprowadzania ścieków do sieci, nie do POŚ) wpisać do WZ. Ja bym się od takiej decyzji odwoływał. W ostateczności i tak WZ będziesz miała... A potem? Jest rozstrzygnięcie, że koszty zbudowania instalacji poza granicami własnej nieruchomości inwestora muszą być przez gminę zwrócone, może z tego skorzystasz?

Buczynka, oni, jak czytam, nie zapoznali się nawet z ustawami i rozporządzeniami. A to, co piszesz o reakcji na skargę na bezczynność? Ja tylko sugerowałem AGABIE, że ta drogą raczej nic nie osiągnie. I Ty tylko to potwierdzasz. Niestety...

Piotri, dodzierżawienie brakujących arów może być jednym z (ostatecznych) rozwiązań. Ale w tym postępowaniu napisz odwołanie (zajrzyj do poczty). Moim zdaniem nie jesteś bez szans, ale inny sposób uzyskania możliwości zabudowy zainicjuj równolegle. Nie stracisz czasu.

Katarzyna 123, nie rozumiem dlaczego urząd wtrąca Ci się w planowanie układu pomieszczeń i wejść. To niedopuszczalne. Zapytaj o podstawę prawną. Sam jestem ciekaw odpowiedzi.

andy82
16-01-2008, 19:54
Witam

Posiadam działke wraz z domem na granicy lasu. Obecne warunki zabudowy mówią że budynek nie może być blizej od granicy lasu niż 30m i ten warunek jest zachowany (choć nie wiem jakie byly WZ 20 lat temu w momencie budowania domu). W chwili obecnej z względów mieszkaniowych chce robudować dom wlaśnie w stronę lasu (jedyny słuszny - w moim przypadku umiejscowienia domu na dziłace - kierunek.) Pytanie brzmi do kogo mogę sie zwrócić z prośbą o zmiane WZ - wiem że leży do w mocy jakiegoś ministerstwa (tylko jakiego i jakie dokumenty powinna zawierać moja prośba).

Pozdrawiam Andrzej.

czuczowrc
16-01-2008, 20:52
Witam. Mam takie pytanie, jestem wlascicielem dzialki rolnej o pow. 0,35h. W planie zagospodarowania dzialka ta jest zapisana jako laki i pastwiska z zakazem zabudowy. Moze ktos przekwalifikowal taka ziemie? Co wedlug was powinienem zrobic? czy ktos moze mi pomoc??? Oskar wymysl cos! z gory dzieki!!

oskar0259
16-01-2008, 21:36
Nie mogę!
Jest plan, jest określone przeznaczenie. Nie da się tego ominąć. Możliwe jest to tylko przy zmianie planu.

oskar0259
16-01-2008, 21:41
Andy 82, masz już warunki zabudowy? Spróbuj wystąpić o ich zmianę do gminy.
Ale może jest jednak plan zagospodarowania i chcesz wystąpić o odstępstwa? Wtedy składasz wniosek w starostwie - zapytaj tam o szczegóły i terminy.

czuczowrc
16-01-2008, 22:17
A czy moge zmienic PZP na wlasny koszt? i jak sie za to zabrac? Pozdrawiam.

agata39
17-01-2008, 07:00
Oskar dzięki wielkie za odpowiedż!!!

white1981
17-01-2008, 08:11
Witam
Czy może ktoś sie orientuje czy w Sadowej gm. Łomianki można postawić drugi dom na dzialce ktorej stoi juz dom.(nie ma miejscowego zagospodarowania przestrzennego)Nasza działka ma 960m2.Jak z przyłączami jeżeli jeden dom już stoi?Za wszystkie rady dziekuje.

hamer
17-01-2008, 11:04
Witam, ja już prawie kupiłem działkę pod budowę domu ale pokazała się inna możliwość...
mam okazję nabyć 1,7 ha gruntu rolnego IV klasy, w MPZP jest oznaczona jako C119R i opisane jako tereny rolnicze z dopuszczalnym przeznaczeniem: 1. sieci infrastruktury technicznej, 2.obiekty produkcji rolnej, 3. zabudowa zagrodowa
Jest także napisane, że: 1,utrzymuje się istniejącą zabudowę siedliskową
2, zakaz wprowadzania zabudowy mieszkaniowej
A w szczegółowych warunkach zagospodarowanie jest napisane min.:
1,dopuszcza się realizację nowej zabudowy zagrodowej w przypadku powstania w jednym kompleksie nowego gospodarstwa rolnego o powierzchni nie mniejszej jak 5 hektarów przeliczeniowych
2, budynki i obiekty gospodarcze lub inwentarskie lokalizowane w sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej należy sytuować w odległości nie mniejszej jak 50 metrów od terenów zabudowy mieszkaniowej
Jestem rolnikiem z definicji i z zawodu, posiadam ponad 5 ha gruntów, działka graniczy z drogą polną przedłużeniem drogi gminnej, po przeciwnej stronie działki (za drogą), są tereny budowy mieszkaniowej
z doprowadzeniem wody i prądu nie będzie problemu-sprawdzałem, MPzP dopuszcza budowę szamba
i teraz moje pytania:
1. Czy ja jako rolnik posiadający areał pow 5 ha mogę na tej działce na zasadach siedliska postawić dom mieszkalny?
2.Czy będzie ode mnie wymagane abym oprócz domu postawił również jakieś budynki gospodarcze?
3. jakie dokumentu muszę złożyc by starać się o pozwolenie na budowę?
Trochę to skomplikowane ale liczę na odpowiedź kogoś zorientowanego w tematyce i z góry bardzo za nią dziękuję:-)

hamer
17-01-2008, 11:06
P.S zapomniałem zapytać o co im chodzi z tym że gospodarstwo musi mieć 5 ha w jednym kompleksie? tzn w jednym kawałku?
jeszcze raz dziękuję

oskar0259
18-01-2008, 22:34
Off topic (zwłaszcza ostatnich pytań).
Linki do artykułów, które mogą przydać się (różne tematy!):

http://www.czasopisma.pwp.pl/oss-200502.xml?katalog=2005024
http://www.nieruchomosci.beck.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=16&id=1222
http://www.rzeczprawa.eco.pl/walkazkorup/motelkrak/wybranedok/2005/sko.htm
http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2118.218.0.39.8.1.0.1.htm
http://www.czasopisma.pwp.pl/oss-200502.xml?katalog=2005023

mark0wy
19-01-2008, 11:49
Witam,

Drobna uwaga pisząc skarga na bezczynność organu administracji macie chyba na myśli zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie (art. 37 kpa).
Jest to o tyle istotne, że przy nie podania podstawy prawnej waszego żądanie (nie jest konieczna), może to być zakwalifikowane jako skarga z art. 227 kpa, co nie jest korzystne, bo nie o to przecież chodzi.

Pozdrawiam
Mark0wy

oskar0259
21-01-2008, 22:01
hamer, nie podejmuj decyzji pochopnie. To tylko 1,7 ha, IV klasa takiej ziemi nigdy nie da 5 ha przeliczeniowych. A więc nie spełnisz warunku posiadania ziemi w jednym kompleksie, czyli (na pierwszy rzut oka) warunku "dopuszcza się realizację nowej zabudowy zagrodowej w przypadku powstania w jednym kompleksie nowego gospodarstwa rolnego o powierzchni nie mniejszej jak 5 hektarów przeliczeniowych".
Czy tak jest naprawdę? Sprawdź w planie, jak jest tam zdefiniowane pojęcie "kompleks". Wtedy będziesz wiedział o co IM chodzi. Moim zdaniem oznacza to "w jednym kawałku". Tzn. nawet jeśli jest kilka działek, to powinny sie one, nawet na niewielkich odcinkach, stykać ze sobą.
Sąsiedztwo (dobre) przy istnieniu planu nie ma znaczenia.

justyna27
22-01-2008, 11:10
witam!

mam takie pytanie: jestesmy w trakcie kupna działki na której stoi budynek mieszkalno-gospodarczy postawiony w granicy działki. Na ten teren wygasł już plan zagospodarowania przestrzennego i występuję o WZ. Czy mam gdzies na wniosku zaznaczyć, ze chcielibyśmy rozbudowywać ten budynek? Mamy dwie opcje:
1.albo pozwolą go rozbudowywać i wtedy na sąsiada nie ma okien to oczywiste,
2. albo traktujemy ten budynek jako np garaż i budujemy sie obok,
tylko czy ja mogę się ścianą domu dostawić do tego garażu?

byłam w starostwie ale niestety pan który tam siedzi jest tak nieprzychylny delikatnie mówiąc, ze nic się nie dowiedziałam tylko tyle, ze mogę mieć problem z uzyskaniem pozwolenia na budowe, a chciałabym wiedzieć jak to będzie bo do WZ musze zaznaczyć jaki dach jeśli z rozbudową w granicy to wchodzi w grę tylko dwuspadowy jeśli nie to może być cztero- czy wielospadowy.
Orientuje się ktoś może jak to jest z tymi rozbudowami domów w granicy?

pozdrawiam

hamer
23-01-2008, 07:23
Witam :D Oskar ja napisałem, że już jestem rolnikiem.... a ziemi to mam ponad 12 ha przeliczeniowych, tylko żadnej fajnej działki pod budowę.... i dlatego interesuje mnie ww. działeczka!! Niestety nie wiem o co chodzi im z tym "jednym kompleksem" bo w planie zagospodarowania nie ma wyjaśnionego tego terminu... będę musiał zapytać u źródła w gminie... jednak dalej nie wiem jakie warunki muszę spełnić żeby móc stawiac siedlisko? czy od razu muszę budować jakiś budynek gosp? itd....
pozdrawiam :P

windows
24-01-2008, 09:30
witam i podrawiam
Mam pytanie i przy tym problem
moja działka jest o wymiarach 26x220 metrów, przez węższą częsć działki idzie linia zabudowy (wzdłuz drogi wojewódzkiej) niechcemy budować domu na lini zabudowy tylko cofnąć się od tej lini w głąb działki( bardzo duży ruch). Jak myslicie czy bedą z tym problemy w gminie i jak i ich przekonac do tego. Czy poprostu zatrudnic geodete niech podzieli ta działke na dwie mniejsze i dom budowac na tej drugiej działce dalej od drogi co o tym sadzicie?
Dzieki za odp/

justyna27
24-01-2008, 13:02
windows ja mysle, ze nie będzie z tym problemu, bo działka którą kupujemy ma już wylane fundamenty i linia zabudowy jest na 15m od ulicy a poprzedni właściciel cofnął sie z domem i zaczał budować na 35, czyli cofnąl sie o 20m. Mnie się wydaje, ze nie można przekroczyć lini zabudowy w drugą stronę czyli przyblizyć się do ulicy w twoim przypadku.

windows
24-01-2008, 19:26
o to super mam nadzieje że tek będzie.

angelb
25-01-2008, 12:38
witam i podrawiam
Mam pytanie i przy tym problem
moja działka jest o wymiarach 26x220 metrów, przez węższą częsć działki idzie linia zabudowy (wzdłuz drogi wojewódzkiej) niechcemy budować domu na lini zabudowy tylko cofnąć się od tej lini w głąb działki( bardzo duży ruch). Jak myslicie czy bedą z tym problemy w gminie i jak i ich przekonac do tego. Czy poprostu zatrudnic geodete niech podzieli ta działke na dwie mniejsze i dom budowac na tej drugiej działce dalej od drogi co o tym sadzicie?
Dzieki za odp/

ja myślę ,że możesz się cofnąc na tyle ile masz podane w głębokości zabudowy...linia zabudowy np. u mnie podana jest przednia i tylnia i w tych liniach musi stać ój domek :)

angelb
25-01-2008, 12:42
W warunkach zabudowy w poz.21 mam taki wpis:"Możliwość występowania złych warunków geopatycznych-zabezpieczenie w zakresie inwestora.Isniejący wysoki poziom wody gruntowej-projektowane obnizenie poziomu.Ochrona zieleni"

Co to dokładnie oznacza i jak mam się zabezpieczyć???

JANINKI-AMORKI82
27-01-2008, 07:54
Co prawda założyłam już osobny temat ale może tu szybciej otrzymam pomoc więc wklejam treść :

Witajcie!
Długo nas na forum nie było - toczyła się batalia z urzędnikami o WZ (6 miesięcy czekania!!!! ), ale może od początku...

znaleźliśmy działkę naszych marzeń, działka rolna, z tym, że przy drodze, w której jest wodociąg i inne media, obok domy (czyli wszystkie aspekty potrzebne do WZ). działka za duża jak dla nas (ze względów finansowych) więc chcemy z niej wydzielić mniejszą dla nas (od strony drogi), geodeta w lipcu (czyli przed złożeniem wniosku o WZ) powiedział, że będzie można wydzielić działkę 12 arów z tej dużej rolnej jeśli dostaniemy WZ. 6 miesięcy walczyliśmy o WZ (nie to, żeby były jakieś problemy bo działka spełniała wszystkie wymogi, tylko urzędnicy czekali na "datki" - szczegóły opisywaliśmy w innym wątku). Dostaliśmy w końcu WZ, dzwonimy do tego samego geodety - a on nam na to, że w październiku zmieniły sie przepisy - i teraz WZ nie wystarczy do podziału działki!!!! Co teraz????
Jak to zrobić żeby wydzielić tyle ile chcemy? Dodam, że kiedyś na tej działce stała stodoła (spaliła się lecz na mapach dalej widnieje) i WZ otrzymaliśmy jako kontynuację istniejącej zabudowy. jeśli ktoś zna się na tym całym prawie geodezyjnym to możemy przesłać skan naszej mapy i treść WZ, będziemy wdzięczni za wszelką pomoc.

vittorio
29-01-2008, 14:54
oskar0259 czy wiesz może czy jeśli jestem współwłaścicielem działki z żoną i WZ są wystawione tylko na mnie to czy jeśli we wniosku na uzyskanie PnB wpiszę również żonę to PnB wystawione zostanie na nas oboje?
Głównie chodzi mi tu okwestie podatkowe ze względu na przeznaczenie pieniędzy ze sprzedażym nieruchomosci na cele mieszkalne.

oskar0259
29-01-2008, 19:14
Vittorio, zmieniłbym (przeniósł również na żonę) WZ. W obecnej sytuacji mogą (nie muszą) być kłopoty z pozwoleniem na Was dwoje.

JANINKI-AMORKI82, szkopuł w tym, że w WZ musi być ustalona minimalna powierzchnia działki, która może być wydzielona (czyli w Waszym przypadku 1200 m kw.). W przeciwnym razie wójt odmówi podziału. W postanowieniu musi bowiem zawrzeć formułę, że podział jest zgodny z MPZP (nie może tego napisać, bo planu nie ma), albo WZ (a w tych musi być to co napisałem wyżej, w przeciwnym razie najmniejsza wydzielona działka moze mieć 3000 m kw.).

Angelb - nie wiem, zajrzyj do słownika lub zapytaj w gminie co poeta miał na myśli. Zapewne chodzi o oddziaływanie cieków wodnych.

Windows, linia zabudowy jest obowiązująca, czy nieprzekraczalna? Przy nieprzekraczalnej możesz cofnąć dom od drogi.
Podział działki. Plan zagospodarowania lub WZ dopuszczają taką możliwość?

Hamer, to wiedziałem (że jesteś rolnikiem), ale co to jest kompleks to dywagowałem - wiążącą odpowiedź może dać Ci gmina, skoro nie ma takiej definicji w planie.

Justyna 27, wybór należy do Ciebie. Przy Twoich staraniach o WZ sąsiad i tak będzie stroną postępowania. Będzie to dla Ciebie wstępna "konsultacja", czy nie będzie protestował. przy pozwoleniu (wtedy będzie stroną, jeśli będziesz budowała w granicy lub bliżej niż 3 albo 4 metry). A co do powiatu (starostwa). Jeśli będziesz miała ostateczne WZ zezwalające na budowę w granicy (dostawianie do budynku stojącego w granicy to to samo), to będą musieli wydać pozwolenie - do ich oceny nie należy badanie zasadności czy logiczności WZ - o tym w którym miejscu można budować decyduje (MPZP, WZ) gmina, nie powiat. Na razie skup się więc na wniosku o WZ, najlepiej dowiedz się przed jego złożeniem, czy masz szansę na takie rozwiązanie (przy granicy), korespondencyjnie nie da się tego rozstrzygnąć.

windows
30-01-2008, 11:01
OSCAR0259 - piekne dzieki za podpowiedź :D

JANINKI-AMORKI82
30-01-2008, 12:25
JANINKI-AMORKI82, szkopuł w tym, że w WZ musi być ustalona minimalna powierzchnia działki, która może być wydzielona (czyli w Waszym przypadku 1200 m kw.). W przeciwnym razie wójt odmówi podziału. W postanowieniu musi bowiem zawrzeć formułę, że podział jest zgodny z MPZP (nie może tego napisać, bo planu nie ma), albo WZ (a w tych musi być to co napisałem wyżej, w przeciwnym razie najmniejsza wydzielona działka moze mieć 3000 m kw.).
.

oskar - dzięki za odpowiedź. w naszym WZ nie znalazłam takiego zapisu o minimalnej powierzchni działki, najgorsze jest to, że co geodeta to inne informacje nam podaje odnośnie podziału tej działki :-(. jedni mówią - że potrzebne będą dodatkowe dokumenty - jakie? nie są w stanie powiedzieć (nie wiadomo, myślę, że chodzi o dodatkową kasę dla nich tak na prawdę - ale pewności nie mam), inni, że nie ma problemu z podziałem (w ogóle bez patrzenia na WZ - ale to ludzie z innej części kraju niż działka), jeszcze inni, że to zależy...

justyna27
30-01-2008, 16:10
oskar dzięk za odpowiedz, już zlożyłam wniosek o WZ i załączyłam dezycje z mapka poprzedniego właściciela ze zgodą na budowe w granicy i pani powiedziala, ze jak raz pozwolili to i drugi pozwolą :wink: oby.

ORCYN
31-01-2008, 09:12
Witam Serdecznie
Pokrutce
Dostalismy wz ale roznia sie one od projektu ktory chcemy wybudowac
W wz dach dwuspadowy 30-45%w projekcie wielospadowy 30%
W WZ pow zabudowy 140m w projekcie 215m razem z garazem
Reszta pasuje
W zalaczniku graficznym urbanista zaznaczyl promien opr 87m rowny 3 szerokoscia dzialki.W tym promieniu znajduja sie trzy stare przedwojenne domy a wlasciwie zagrody rolne oraz moj nowy dom ktory wybudowalem 10 lat temu na tej samej dzialce o pow 3700m te trzy domy maja dachy dwuspadowe moj obecny dom ma dach wielopadowy trzy domy maja pow zab ok 150 m moj dom 185m.Dodam w decyzj teren nie jest objety opieka konserwatora zabytkow. Dlaczego wiec kaza mi budowac dom parterowy bez piwnicy i poddasza tak maly a ma to byc dom wielopokoleniowy.
Dodam jeszcz ze 50m poza linia opracowania powstaly dwa nowe domy krorych dzialki przylegaja do tej samej drogi co moja dzialka siedliskowa w ich bezposrednim sasiedztwie to jest ok 30 m znajduja sie rownierz domy stare o pow 150m i dachach dwuspadowych a nowe domy uzyskaly pozwolenie na wieksza pow zabudowy ok 230m i dachach wielospadowych.
Minelo juz wiecej iz 14 dni od daty wudania wz co ja moge zrobic w tej sprawie by wybudowac dom o jakim marze czyli dach wielospadowy i o wiekszej ni 140 m pow zabudowy;
Dom ktury chce wybudowac ma tylko 139m pow uzytkowej plus garaz na dwa stanowiska co daje razem ok 215m pow zabudowy.
Reszta wz pasuje do pow biologicznej i wskazniku zabudowy
Bardzo prosze o porade wtej sprawie .
Dodam ze w wz napisano iz planowana inwestycja jest rozbudowa zagrody siedliskowej o dom jednorodzinny
Pozdr
Roman

qazio
01-02-2008, 08:10
witam, chcę wybudować nieduży dom z poddaszem użytkowym w okolicach 100-110m2 w kształcie litery L, jednak będzie to drugi dom na działce moich rodziców i żeby nie zabierać za dużo działki chcę aby jego 2 ściany elewacyjne (oczywiście zamknięte bez otworów) były wybudowane w samej granicy działki (najlepiej aby ściana zewnętrzna bez otworów z jednej i drugiej strony stanowiła "płot" bądź była wybudowana przy samym płocie). Z jednej strony działka graniczy z blokiem wspólnoty mieszkaniowej i od ich strony w lini (na długości jakiej była by ściana zewnętrzna zamknięta) w okolicach 3 m od naszego płotu wspólnota ma pobudowane garaże a z drugiej strony działka graniczy z lasem należącym do tutejszego nadleśnictwa.(trochę to skomplikowane ale jeżeli bedzie trzeba rozrysuję to dokładne rozmieszczenie powiedzmy w wordzie i mogę podesłać na maila) I tutaj rodzą się moje pytania:
czy są jakieś przepisy budowlane pozwalające mi na wybudowanie się w takich warunkach przestrzennych?
wiem że będę musiał uzyskać zgodę na budowę od wspólnoty mieszkaniowej i nadleśnictwa czy jest jakiś wzór takiej zgody który moglibyście mi podesłać na maila ([email protected]) i czy taką zgodę trzeba uzyskać od każdego mieszkańca tej wspólnoty czy może ja podpisać jej administrator?
Zależy mi bardzo na uzyskaniu takiej zgody od jednej i drugiej strony ponieważ nie chcę ładować się w projekty i inne zbędne procedury i papierki kiedy nie mam pewności że w ogóle takie zgody dostanę dlatego chciałby zacząć od uzyskania takiego formularza.Pilnie proszę o pomoc.

lukasz_sz
01-02-2008, 13:26
vittorio

ciezko sie czyta twoje posty...


ta pani w niebieskiej bluzeczce skutecznie rozprasza ;)




oskar0259 czy wiesz może czy jeśli jestem

#współwłaścicielem działki z żoną i WZ są wystawione tylko na mnie to czy jeśli we wniosku na uzyskanie PnB wpiszę również żonę to PnB wystawione zostanie na nas oboje?
Głównie chodzi mi tu okwestie podatkowe ze względu na przeznaczenie pieniędzy ze sprzedażym nieruchomosci na cele mieszkalne.

taura
02-02-2008, 08:05
Witam

Moj problem polega na tym iż:
- była działka rolna która została podzielona geodezyjnie na mniejsze działki z zachowaniem drogi wewnętrznej.
- następnie gmina uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego

i tu sie pojawia problem, ponieważ plan podziału na działki budowlane nie jest zgodny z podziałem geodezyjnym, który był wcześniej. Inymi słowy kupiłem działkę jednak nie mogę nic na niej wybudować, bo wg planu powinienem odkupić połowę działki od sąsiada. Sąsiad oczywiśnie ani myśli nad sprzedaża tej częsci działki.

W całym planie takie połówkowe podziały dotyczą 4 działek.
Moja działka ma 958 m2 i zostało do niej dodane na planie podziału na działki budowlane połowa sąsiedniej działki czyli tak aby miała 1437 m2.
Co najciekawsze na tym samym planie jest wydzielona wg planu działka budowlana która pokrywa się z podziałem geodezyjnym i również ma ok 960 m2.
Nie ruozumie więc jakimi przesłankami kierowali się urbaniści i dlaczego Gmina zatwierdziła taki dziwny plan zag. przest.

na maila mogę podesłać plan zag. przest.

Moje pytania to;
1. Czy plan zag. przst. z podziałem na działki budowlane może nie być zgodny z wcześniejszym podziałem geodezyjnym.

I jakby tak mogło być to;

2. Jakie są proceduru jakbym chciał zmienić plan zag. przest. na moją działkę.
3. Czy i w jaki sposób mogę się odwołać do Ministra infrastruktury.

Proszę pomóżcie.

marysiah
03-02-2008, 09:40
Mam dwie sąsiadujące ze soba działki o szer. 15 i 14 m.Chcę je scalić, i dokonać nowego podziału tak ,by jedna była przy drodze a druga za nią z dojazdem wydzielonym z szerokości. Obecnie w gminie ogłoszono przystąpienie do nowego mpzp i te działki/ obecne/ mają być budowlane na długości 50m.Wniosłam o zwiększenie pasa budowlanego na dł 80m, by choć część drugiej w przyszłości była budowlana.Nie wiem, czy gmina uwzględni mój wniosek, w studium było 50 m..Czy powinnam gminę powiadomić o swoich planach o scaleniu? Amoże już zacząć działać?

reksio102
03-02-2008, 23:48
Mam nadzieję, że w dobrym wątku zadam swoje pytanie. Sąsiadujący z moją działką teren miasto przekazało Swiadkom Jechowy . Mają tam zamiar postawić dom spotkań. Czy jest możliwość uniknięcia takiej opcji , od czego zacząć? Dodam, że jest to osiedle domków jednorodzinnych . Z góry dziękuję za odpowiedź.

vittorio
04-02-2008, 12:17
ta pani w niebieskiej bluzeczce skutecznie rozprasza ;)



Ty też dostajesz oczopląsu? :lol: :wink: 8)

aspidisca
05-02-2008, 08:54
Budował się ktoś nad rzeczką?
Jaką odległość od rzeczki, czy potoczku określają zwykle warunki zabudowy, jeśli ta rzeczka płynie w granicy działki?

vittorio
07-02-2008, 08:33
Oskar mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli mam zawartą umowę dzierżawy gruntu rolnego na okres określony np. 6miesięcy, rok to czy gmina może tego nie uznać i nie wydać mi WZ na zabudowę zagrodową?
Jaka jest procedura tego uznawania i jaka jest podstawa prawna? Czy to może być np. widzimisie urbanisty?
Z góry dzięki za odp.

tacim
07-02-2008, 10:27
Czy możecie mi powiedzieć ile można czekać na warunki mi już minęło 3,5 miecha i informują mnie, że jeszcze ale nikt nie potrafi powiedzieć ile. Ile max to może trwać chyba zgodnie z KPA 2 miechy.

@pw@
07-02-2008, 19:09
Witam,
Mam taki problem. Otrzymałem warunki zabudowy, w których szerokość elewacji frontowej wynosi maksymalnie 14m. Projekt domu parterowego z poddaszem użytkowym, który mi odpowiada ma szerokość 11,5m plus parterowy garaż 3,5m. Nad garażem jest taras dostępny z górnej kondygnacji. Jak liczona jest szerokość elewacji frontowej. Czy tylko części (dwukondygnacyjnej) nakrytej stromym dachem? Czy też całości parteru wraz z garażem (razem 15 m)?
Należy dodać, że garaż jest cofnięty w stosunku do domu o około 50 cm.
Proszę o pomoc, bo nie wiem czy kupić ten projekt czy też szukać innego.
pozdrawiam,
Przemek

Nefer
07-02-2008, 20:02
witam, chcę wybudować nieduży dom z poddaszem użytkowym w okolicach 100-110m2 w kształcie litery L, jednak będzie to drugi dom na działce moich rodziców i żeby nie zabierać za dużo działki chcę aby jego 2 ściany elewacyjne (oczywiście zamknięte bez otworów) były wybudowane w samej granicy działki (najlepiej aby ściana zewnętrzna bez otworów z jednej i drugiej strony stanowiła "płot" bądź była wybudowana przy samym płocie). Z jednej strony działka graniczy z blokiem wspólnoty mieszkaniowej i od ich strony w lini (na długości jakiej była by ściana zewnętrzna zamknięta) w okolicach 3 m od naszego płotu wspólnota ma pobudowane garaże a z drugiej strony działka graniczy z lasem należącym do tutejszego nadleśnictwa.(trochę to skomplikowane ale jeżeli bedzie trzeba rozrysuję to dokładne rozmieszczenie powiedzmy w wordzie i mogę podesłać na maila) I tutaj rodzą się moje pytania:
czy są jakieś przepisy budowlane pozwalające mi na wybudowanie się w takich warunkach przestrzennych?
wiem że będę musiał uzyskać zgodę na budowę od wspólnoty mieszkaniowej i nadleśnictwa czy jest jakiś wzór takiej zgody który moglibyście mi podesłać na maila ([email protected]) i czy taką zgodę trzeba uzyskać od każdego mieszkańca tej wspólnoty czy może ja podpisać jej administrator?
Zależy mi bardzo na uzyskaniu takiej zgody od jednej i drugiej strony ponieważ nie chcę ładować się w projekty i inne zbędne procedury i papierki kiedy nie mam pewności że w ogóle takie zgody dostanę dlatego chciałby zacząć od uzyskania takiego formularza.Pilnie proszę o pomoc.

Obawiam sie, że zgoda sąsiadów to nie jest ten warunke konieczny, który musisz spełnić. Musisz otrzymać ministerstwa infrastruktury - tak coś mi się wydaje, ale pewnie Oskar mnie poprawi jakby co...

qazio
08-02-2008, 07:17
Tak też o tym słyszałem że muszę dostać zgodę z ministerstwa infrastruktury (czyli sprawa nie do załatwienia-chyba że ma się nasze polskie polityczne znajomości które mogą zdziałać cuda), ale jest od tego odstępstwo, jeżeli powiatowy inspektor budowlany uzna działkę za wąską (a granica podobno jest płynna nieważne czy to jest 10 czy 20 m, zależy od widzi mi się urzędnika, tylko problem jest ten że już na tej działce stoi jeden budynek normalnie postawiony i czy to nie będzie stanowiło problemu w uzyskaniu statutu wąskiej działki) ma prawo podpisać taką zgodę na budowę z upoważnienia starosty. Czyli cały bieg sprawy odbywa się na szczeblu starostwa a nie ministerstwa infra. Ciekawym jest fakt że byłem u siebie w gminie powiedziałem o co mi chodzi a oni kazali mi zrobić mapkę geodezyjną działki ( około 500-600zł napiszcie czy to rozsądny koszt, w ogóle jak ktoś zna realne koszty załatwienia wszystkich papierów związanych z budową to też niech napisze żeby nas nie naciągano), następnie złożyć mapkę w gminie wypełnić papierki odnośnie lokalizacji i to już oni wszystko będą załatwiać tj. informować wspólnotę i nadleśnictwo o planach takiej budowy i pytać się ich czy nie mają sprzeciwów, oni też wysyłają papiery do zatwierdzenia do starostwa. I tutaj trochę jestem zaniepokojony że Pani urzędnik uprościła bardzo sprawę i w ogóle pominęła ministra infrastruktury, wąską działkę itp.Napiszcie co o tym sądzicie?! Dodam jeszcze do tego mojego poprzedniego opisu całego problemu że ten 2 dom chcę postawić na samym końcu działki w samym rogu, gdzie aktualnie mam postawiony domek campingowy za który to opłacane są podatki i jest on zgłoszony w gminie (tylko tutaj nie wiem czy jako domek gospodarczy czy campingowy) i czy w związku z tym nie pójść inną drogą i nie starać się o zgodę na jego rozbudowę do rozmiarów małego domu (100-110m2) z poddaszem użytkowym, może wtedy będzie mniej papirologi i zgód.

qazio
08-02-2008, 11:44
jeszcze taki cytat z porad muratora:
" Gdy działka jest wąska

Przepisy § 12 ust. 3 rozporządzenia przewidują dwie sytuacje, w których pełna ściana budynku może stanąć w odległości 1,5 m od granicy lub bezpośrednio przy granicy. Jest to możliwe, gdy:

* wynika to z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo
* nie można zachować odległości 3 m ze względu na rozmiary działki.

W obydwu wymienionych przypadkach możliwość przybliżenia domu do granicy nie zależy ani od zgody sąsiada, ani od podobnego usytuowania budynku na sąsiedniej działce, choć niewątpliwie okoliczności te będą brane przez urzędników pod uwagę przy wydawaniu pozwoleń na budowę.
Niestety, przepisy nie precyzują, jakie rozmiary działki nie pozwalają na zachowanie standardowej odległości. Jest to kryterium płynne, dlatego możliwość uzyskania pozwolenia na usytuowanie budynku w odległości 1,5 m od granicy lub przy granicy będzie zależała od uznania urzędnika. Dla jednego zbliżenie budynku do granicy będzie uzasadnione na działce o szerokości nie większej niż 10 m, dla innego nawet działka o szerokości 20 m może się okazać zbyt wąska.
Są też jednak korzyści z wprowadzenia takiego przepisu. Pozwala on bowiem wydać staroście pozwolenie na nietypowe usytuowanie domu bez konieczności uzyskiwania upoważnienia ministra infrastruktury, co znacznie oszczędza czas. "


"uznania urzędnika" - którego???który to konkretnie urzędnik jest odpowiedzialny za uznanie działki za wąską:inspektor budowlany w starostwie, jakiś urzędnik z wydziału architektury w gminie,może jakiś urzędnik z instytucji wojewódzkich, KTÓRY?????

tacim
08-02-2008, 20:23
Ejo Oskar powiedz mi jak wiesz czy jak napiszę odwołanie do SKO na decyzję UM w sprawie działki to będą mnie wzywać i kombinować czy poprostu rozpatrzą zażalenie i albo utrzymają w mocy albo zwróca do ponownego rozpatrzenia.

moni44
09-02-2008, 22:15
Ejo Oskar powiedz mi jak wiesz czy jak napiszę odwołanie do SKO na decyzję UM w sprawie działki to będą mnie wzywać i kombinować czy poprostu rozpatrzą zażalenie i albo utrzymają w mocy albo zwróca do ponownego rozpatrzenia.


Witam serdecznie
przejrzalem juz kilkanascie stron dotyczących wspomnianego tematu, ale nie moge znaleść odpowiedzi na nurtujący mnie problem, a mianowicie:

Rodzice maja przepisać mi dzialkę rolna o powirzchni około 1,90 hektara. Okolo półtora roku temu uzyskalem warunki zabudowy na tę działkę - zgodnie z nimi moge wybudować na niej dom mieszkalny i zabudowania gospodarskie. Jeden z zapisow (wskazany przez starostwo powiatowe) mówi, że pozytywnie uwzglednia te WZ, ale ze wzgledu na ochrone gruntow rolnych konieczne jest uzyskanie zgody na wyłaczenie gruntu z produkcji rolnej wprzypadku, gdy inwestor nie jest rolnikiem. i własnie w tym miejscu pojawia się problem, a mianowicie nie jestem rolnikiem. natychmiast po przepisaniu wspomnianej działki mam zamiar wystapić o pozwolenie na budowę. Ale z tego zapisu wynika, że nie dostanę pozwolenia na budowę? Moze się tutaj mylę?
co ma zrobic w takiej sytuacji? chce zauważyć, że częśc działki na ktorej planuje budowę stanowi sad (okolo 3300 m kw.), pozostala częśc to grunt orny. Zarowno pole orne jak i sad mają dostęp do drogi publicznej. dotakowy problem stanowi tutaj czas, a mianowicie gdy ja dostalem wz nie bylo planu zagospodarowania prz. Obecnie plan ten jest opracowywany, wedlug tego gminnego projektu moja dzialka nie jest wogole przeznaczona pod budownictwo. z tego co mi wiadomo to do początku marca 2008 roku mozna skladać zastrzeżenia co do tego projektu. Rozmawialem z pracownikami gminy i mowili mi, że w najszybszym tępie plan ten może byc uchwalony w czerwcu tego roku, oczywiści ejest to najszybsza opcja, bo ludzie skladaja dużo zastrzeżeń. Tak więc jeszcze raz zadam pytanie co zrobic aby uzyskac stosowne pozwolenie, mozliwośc odrolnienia dzialki chyba tytaj nie wchodzi w grę - może się myle?, a czy może wydzieliś z tej działki sad na ktorym ma być budowa i dopiero zmieniac jego przeznaczenie . czy może nie nie ma wogole problemu, jeśli otrzymam dzialkę o powierzchni powyzej jednego hektara i będe wtedy-faktycznym rolnkiem. za jakiekolwiek wskazowki z gory dziękuję

angelb
10-02-2008, 00:05
Mam działkę o oznaczeniu Bp/R grunty orne kl V ,mam wydane WZ,i tu mam do Was pytanie.Czy ja muszę tę działkę najpierw odrolniać-myślałam ,że nie ale jak tak czytam rózne posty tutaj na forum to już sama nie wiem :(

vittorio
12-02-2008, 12:03
Oskar mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli mam zawartą umowę dzierżawy gruntu rolnego na okres określony np. 6miesięcy, rok to czy gmina może tego nie uznać i nie wydać mi WZ na zabudowę zagrodową?
Jaka jest procedura tego uznawania i jaka jest podstawa prawna? Czy to może być np. widzimisie urbanisty?
Z góry dzięki za odp.

podbijam

Anitka_radomianka
14-02-2008, 14:30
Mam działke szerości 19 i długości ok 200. Sąsiedzi mają pobudowane budynki gospodarcze w zdłuż mojej działki w granicy. Czy jest możliwość zbliżenia się do granicy działki o 1m. bardzo mi na tym zależy z powodu projektu i niechecę rezygnować z żadnych okien.

mpkg
14-02-2008, 18:53
Witam, mam działkę o szerokości boku stykającego sie z drogą równą 21m2, wybraliśmy projekt z firmy Archeton - IWA. Wiemy już napewno, że troszkę poszerzymy garaż, zwiększymy napewno o 1m wiatrołap, nie jesteśmy pewni czy podniesiemy trochę budynek... Czy we wniosku o warunki zabudowy muszę nanieść już teraz ewentualne zmiany(szerokość, wysokość, wprowadzenie piwnicy) czy opisać projekt taki jak jest w wersji katalogowej? Nie chciałbym za jakiś czas ponownie składać kolejnego wniosku... Bardzo Proszę o opinie

tacim
16-02-2008, 07:10
Hm do jednej działki miałem w warunkach max co mogę zrobić tzn. dom nie wyższy niż np 15m, kubatura do 1500m3 itd. Teraz czekam na inne z innego urzędu i obawiam się, że będą dość precyzyjne w takim przypadku pisz lepiej o większy a mniejszy zawsze możesz postawić odwrotnie mogą być problemy i będzie czekać następne miesiące ( ja już 4 czekam)

tacim
16-02-2008, 07:39
ANGELB tu masz odpowiedż
http://www.infor.pl/temat-dnia/48764,Znacznie-mniej-formalnosci-przy-budowie-siedliska.html i tu
http://www.infor.pl/temat-dnia/48763,Jak-zbudowac-dom-na-dzialce-rolnej.html

angelb
16-02-2008, 08:43
tacim

moja działka ma tylko 1022m2 a w podanym linku wyzej jest opis o gruntach rolnych powyżej 0,5 h :roll:,do tego jeszcze jest położona w mieście powyżej 250tyś mieszkańców...

mpkg
16-02-2008, 09:29
Dzięki za odpowiedź trochę zawyżyłem wszystkie wartości strzeżonego...

tacim
16-02-2008, 11:25
angelb ja też ma w mieście poprostu wystąp o warunki i tyle. Później po pozwolenie na budowę moje tez są jako RIII.

angelb
16-02-2008, 12:17
angelb ja też ma w mieście poprostu wystąp o warunki i tyle. Później po pozwolenie na budowę moje tez są jako RIII.


warunki zabudowy mam juz wydane....czyli jak uzyskam pozwolenie na budowe to sie bede tym dalej martwic?? :)

tacim
16-02-2008, 12:47
A to luzik już masz.

angelb
16-02-2008, 13:00
Jeszcze jedno takie małe pytanko:czy Wz wydawane jest z konkretnym numerem działki?Ja otrzymałam wyrys z miejscowego planu zagospodorowania przestrzennego mojego osiedla oraz mam warunki zabudowy dla mojego obrebu gdzie znajduje sie moja działka i na tym terenie jest jeszcze kilka innych działek.Ale nigdzie nie ma mojego nazwiska ani mojego numeru działki :( Juz sama nie wiem...czy ja napewno mam WZ??

tacim
16-02-2008, 15:02
No to chwilka rozumiem, że gmina czy tam urząd miasta ma plan zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli ma to nie musisz występowac o warunki. Jest taka koniczność jeżeli nie ma planu lub jest nieaktualny ale to to samo.

angelb
16-02-2008, 15:12
Tak,jest plan zagospodarowania na moim terenie....czyli nie muszę wogóle odralniać tej działki??

adamonika
16-02-2008, 17:27
Witam,
Od kilku dni czytam forum i mam już mętlik w głowie. Dlatego też postanowiłem zadać pytania i proszę o pomoc:

Zamierzam wraz z przyjaciółmi kupić 2 działki obok siebie. Działki te są jednymi z działek, które powstały z podziału większego pola. W gminie nie ma MPZT. W ręce wpadł mi wypis i wyrys działki obok (od notariusza - działka sprzedana tydzień temu) gdzie można wyczytać, że grunty te są gruntami ornymi RVI. Właściciel ma WZ na jedną z działek, które chcemy kupić. A teraz pytania:
1. Czy na działce, gdzie są WZ nie powinno być problemu z PnB?
2. Co z wyłączeniem z produkcji rolnej?
3. Działka (sąsiadująca) dostanie WZ, skoro obok już ma?
4. Kto i kiedy wyznaczy granice działki? Na mapce są linie podziału ale w realu (betonowe kołki)?
5. Czy mając WZ spać spokojnie, czy też starać się o PzB (budować się chcemy za 1,5 roku) aby uniknąć unieważnienia WZ?

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

anla
17-02-2008, 22:47
oskar0259 napisał:


Co do wydzielenia "działki w działce", a właściwie działki-półwyspu to jest to pomysł ciekawy, acz nie wiadomo, czy doprowadzający autorkę do pożądanego celu. Będzie mogła się o tym przekonać przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę, na etapie opiniowania przez wójta wstępnego projektu podziału. Jeśli stwierdzi on, że jest on zgodny z MPZP, powiat będzie musiał pozwolenie wydać, jeśli nie, trzeba będzie negocjować inne rozwiązanie, ale zgodne z MPZP.
_________________

Gmina wydała pozwolenie na taki podział działki. Linia zabudowy obowiązująca teraz znajduje się poza moją nową działką. Czy mogę mieć jeszcze jakieś problemy w tym zakresie z pozwoleniem na bud?

cynamonowa26
18-02-2008, 13:16
Witam,

Dzisiaj skąłdam do Urzędu Gminy wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Jest to dla mnie jedyna szansa na pobudowanie się bowiem moja działka nie ma planu zagospodarowania przestrzennego i grunty sa rolne ;(
Doradzono mi , abym złożyla WZ pod zabudowę SIEDLISKOWą ( działka jest powyżej 1ha).
Moje pytanie jest czy mam wpisać we wniosku iż chodzi mi o zabudowę siedliskową? jak to najlepiej uargumentować? Czy mogę pisać iż chodzi mi o dom jednorodzinny i zabudowania gospodarcze? Czy lepiej wpisać tylko zabudowania gospodarcze?

vittorio
18-02-2008, 14:29
Witam,

Dzisiaj skąłdam do Urzędu Gminy wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Jest to dla mnie jedyna szansa na pobudowanie się bowiem moja działka nie ma planu zagospodarowania przestrzennego i grunty sa rolne ;(
Doradzono mi , abym złożyla WZ pod zabudowę SIEDLISKOWą ( działka jest powyżej 1ha).
Moje pytanie jest czy mam wpisać we wniosku iż chodzi mi o zabudowę siedliskową? jak to najlepiej uargumentować? Czy mogę pisać iż chodzi mi o dom jednorodzinny i zabudowania gospodarcze? Czy lepiej wpisać tylko zabudowania gospodarcze?

1.Przeczytaj temat a wiele sie dowiesz.
2.Zależy ile trzeba mieć w twojej gminie ziemi dla zabudowy zagrodowej. Rozumiem że skoro Ci powiedzieli żebyś skłądała o WZ na siedlisko to się łapiesz.
3.Nic nie musisz argumentować. Wpisujesz we wniosku o WZ na zagrodową zabudową siedliskową. Budynek mieszkalny jednorodzinny + pomieszczenie gospodarcze.
Powodzenia

pms
19-02-2008, 10:45
Witam!

Mam działkę po rodzicach w sumie 3 tys metrów. Chcemy ją podzielić na dwie i jedną część mi przepisać. Po podziale dla mnie przypadałaby działka ok 30x30. Niby wszystko w porządku, ale... Pani w urzędzie powiedziała, że taki podział można zrobić, tylko nie dostanę pozwolenia na budowę na tym moim kawałku :( A to dlatego, że trzeba zachować 90 metrów odległości od drogi krajowej (która niestety się tam znajduje) do zabudowy, a ja mam od granicy działki do drogi 65 metrów. Czyli zostaje mi 5 metrów na końcu działki - minus 4 od granicy to cały 1 metr na dom :( :(

Na sąsiednich działkach stoją starsze domy dużo bliżej drogi.

Czy w takiej sytuacji jest szansa na uzyskanie pozolenia? Czy te 90 metrów jest nie do przeskoczenia? Czy działke można przeznaczyć już tylko na "wypad pod namiot"?

gazebo
20-02-2008, 08:47
Witam.Jakiś czas temu pisałem o samowoli na działce rolnej w postaci baraku z tarasem.Postępowanie w sprawie samowoli zostało umorzone ,ale zgodnie z tą ustawą powinniśmy uzyskać pozwolenie na użytkowanie obiektu.Niestety otrzymaliśmy decyzję na rozbiórkę ponieważ obiekt jest niezgodny z MPZP.
W naszym MPZP na końcu jest zapis -istniejącą zabudowęo funkcji i gabarytach innych niż w ustaleniach planu dopuszcza się pozostawić i adaptować bez rozbudowy i zwiększana parametrów prowadzonej działalności.
Inspektor nie uznał tego zapisu mówiąc iż nie tyczy się naszej działki.Nie wiem ,czy miał racje?
Mam mapkę na której oprócz oznaczenia mojej działki RVI widnieje oznaczenie
Bp .Znalazłem iż to oznaczenie jest to-zurbanizowany teren niezabudowany do którego zalicza się grunty niezabudowane ,przeznaczone w planach zagospodarowania przestrzennego pod zabudowę,faktycznie wyłączone z produkcji rolniczej lub leśnej.
Czy ktoś dokładniej się orientuje co takie oznaczenie oznacza ?

sibik3
20-02-2008, 19:03
witam wszystkich
mam następujący problem

W 1985 rodzice wybudowali dom tzw. wysoki parter, parę lat później dobudowali do niego pokój
(bez pozwolenia) który stoi w granicy - sąsiad wyrazil na to zgodę.
Akualnie działka nie posiada MPZP, a ja chciałbym dobudować piętro lub użytkowe poddasze.
Moje pytanie, czy dostanę zezwolenie na nadbudowę na wcześiej opisanym pokoju -
teraz sąsiad też wyraża zgodę.
Parę danych: szerokośc mojej działki 15m, ściana od sąsiada (akualna i planowana) bez okien,
dom sąsiedni oddalony od granicy o ok.4m.

Proszę o pomoc.

ara7
21-02-2008, 20:04
Witam wszystkich. Mam takie pytanie: czy mogę kupić działkę rolną (działka jest własnością skarbu państwa) do której nie ma dostępu z żadnej drogi i żaden z sąsiadów nie chce ustanowić służebności drogowej. Dodam, że mój teren graniczy z tą działką (ta działka pasowała by mi idealnie na ogród) i mam dostęp do drogi publicznej. Kiedy dowiadywałem się o możliwość kupna owej działki powiedziano mi że jeżeli niema dostepu do drogi to takiej działki nie sprzedadzą, nawet jezeli ja mam dostęp do drogi i mógłbym przechodzić sobie ze swojej działki na tą drugą. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację to proszę o jakieś info czy mam jakąś szansę na zakup owej działki. Oskar...please....

jackyx
24-02-2008, 09:56
[: czy mogę kupić działkę rolną (działka jest własnością skarbu państwa) do której nie ma dostępu z żadnej drogi

Nie znam sie na tych sprawach, ale byłem na kilku przetargach organizowanych przez ANR. Sprzedawane działki były bez dostępu do drogi publicznej, czyli sprzedaż jest możliwa. w treści ogłoszenia-" po kupnie trzeba na własny koszt ustanowić służebność"
Zapytałem sie kupującego czy nie trapi go ze działka nie ma dostępu do drogi. Odpowiedz- " sprawa do sadu i za 2 lata jest dostęp nawet jak sie sąsiedzi stawiają."

ara7
24-02-2008, 13:49
jackyx kiedy byłeś na ostatnim takim przetargu?,bo ja dowiadywałem się jakiś tydzień temu i mi powiedzieli, że od 01.01.2008r zmieniły się jakieś przepisy i że najpierw mam mieć ustanowioną służebność a potem może być przetarg. Problem tylko w tym, że nie mam żadnej gwarancji, że ja ten przetarg wygram. A tak bez służebności (najpierw) to oni działki na przetarg nie dadzą.

oskar0259
24-02-2008, 17:48
Ara, moim zdaniem działkę bez dostępu do drogi publicznej można zarówno sprzedać, jak i kupić. Problem jest jedynie w tym, co będzie można na takiej działce zrobić. Budować - na pewno nie, ale założyć sad? Z całą pewnością można. Dowiedz się, dlaczego naprawdę ANR nie chce sprzedać Ci działki. Możesz przecież kupić na powiększenie własnej działki (wtedy możliwy jest nawet podział działki ANR i wydzielenie powierzchni mniejszej niż 0.3000 ha).

ara7
24-02-2008, 18:13
oskar dziękiuję za zainteresowanie moją sprawą. Jak tylko coś ustalę to dam znać na forum.

jackyx
24-02-2008, 19:51
do Ara - przetargi były w 2006 i 2007 roku odstani chyba we wrześniu. Nie wierzę żeby coś sie zmieniło. Jak zgłosiłeś zainteresowanie nieruchomością- to ANR na piśmie powinna Ci dać odpowiedz czy ziemie sprzeda i mniej więcej kiedy będzie przetarg oraz jakie są przeszkody np. poszerzenie pod drogę i inne.

oskar0259
24-02-2008, 20:44
Sibik, moim zdaniem praktycznie sprawa jest do bezstresowego załatwienia. Tzn. powinieneś wystąpić o decyzję o warunkach zabudowy (przedstawiając, że chodzi o rozbudowę istniejącego budynku), potem (po uzyskaniu WZ) wykonać inwentaryzację tego co jest (ściślej musi zrobić to projektant), a następnie projekt rozbudowy. No, a potem pozwolenie na budowę...
Samowola miała miejsce pod rządami innego prawa budowlanego, budowa została zakończona, nie było wtedy opłat za samowolę, nie będzie ich i w Twoim przypadku.
Prawnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Powinieneś zgłosić samowolę do PINB, ten zobowiąże Cię do przedstawienia odpowiednich dokumentów (m.in. inwentaryzacji istniejącego budynku, wypisu z MPZP lub decyzji o WZ). Potem wyda decyzje legalizującą (skoro ojciec uzyskał pozwolenie na pierwotny "klocek" to nie ma zagrożeń) i dalej - to co powyżej.
P.S. Przepraszam czytających to pracowników nadzoru budowlanego. Uważam jednak, że kurczowe trzymanie się procedur prawnych w sprawach mniej ważnych i bardzo "wiekowych" przeszkadza nadzorowi w zajęciu się skutecznym ściganiem rzeczywiście szkodliwych samowolek. Choć podobno od kamyczka do rzemyczka...
Gazebo, przeczytaj, może to ci pomoże:
http://www.slupca.com.pl/index2.php?tekst=true&id=12119
Powiem szczerze: działanie PINB jest sztuką dla sztuki jeśli sporządzająca plan gmina dopuszcza możliwość pozostawienia już zbudowanych budynków (co może wynikać z tego, co dotychczas napisałeś - np. o pobieraniu podatków itp.).
Od decyzji PINB odwoływałbym się, jednocześnie próbowałbym z gminy uzyskać interpretację, co planista miał na myśli, gdy to pisał w MPZP. To może pomóc przy rozpatrywaniu sprawy w WINB (opinię w sprawie zapisów planu możesz dosłać później - rozpatrywanie trochę potrwa).
Niestety, w tym i innych przypadkach jest litera, ale i duch prawa - o czym niektórzy urzędnicy zapominają. Nie da się rozstrzygnąć tej sprawy, nie znając do końca konkretnej sytuacji. Ja jestem za tym, aby wydając najróżniejsze decyzje czasami zastanowić się: czemu mają służyć. Utrudnianiu życia, czy mądremu stosowaniu prawa?

oskar0259
24-02-2008, 22:15
PMS, sprawdź w ustawie o drogach publicznych:
http://www.gddkia.gov.pl/article/akty_prawne/ustawy/article.php/id_item_tree/5064ee402d6eaf9f15558a1052f3c9ef/id_art/9384684bf37f6b5f25cd283d60e4f5b1
Tam jest 10 i 25 m (w zależności od tego, czy nieruchomość jest w zwartej, czy poza zwartą zabudową). Czyżby Twoja gmina w MPZP wprowadziła inną odległość? Tylko w tym trybie można zwiększyć odległość od drogi.
Poproś Panią o podstawę prawną.
Anla, nie wiem. Przy dotychczasowych kłopotach możesz je mieć nadal. Jak piszesz linia zabudowy jest poza działką (a jak sobie przypominam dzielisz działkę po to, aby ją jakoś "złapać"). Wszystko zależy od tego, jak do sprawy podejdzie wydający pozwolenie (no i diabeł tkwi w szczegółach...).
Adamonika, po kolei ad:
1. Nie powinno na działce z WZ, jeśli dostosujesz się do warunków zawartych w decyzji. Wtedy pozwolenie masz bez problemów.
2. Występujesz o nie tak jak wszyscy budujący (także na terenach z planem zagospodarowania).
3. Niekoniecznie, ona musi spełnić wszystkie 5 warunków z ustawy. To że sąsiednia ma WZ nic w tym przypadku nie znaczy. Jak jest - dowiesz się, gdy wystąpisz o WZ.
4. Są betonowe słupki? Jeśli tak to są wyznaczniki "rogów" działki. I to wystarczy. Nie ma - trzeba wznowić granice - kwestia umowy, czy za Twoje, czy za sprzedającego pieniądze.
5. Nie, nie możesz. Tylko PnB chroni przed niekorzystnymi zapisami nowo uchwalonego MPZP. A budować można z przerwami (byleby nie były dłuższe niż 2 lata).
Angelb - pod dom i utwardzane przez Ciebie części działki - musisz odrolnić (niezależnie od tego, czy jest MPZP czy WZ).
Mpkg, podaj we wniosku takie wymiary, które Cię interesują (podałbym "z zapasem"). I na tym etapie nie musisz przedstawiać projektu...
Anitka_radomianka, możesz zbliżyć się do granicy na podobną odległość co sąsiedzi. Ale w tej "zbliżonej" ścianie już okien nie powinno być...
Vittorio, umowa dzierżawy na 6 miesięcy to fikcja. Chyba rozumiesz, że urzędnik wydający "zagrodowe" WZ może poczuć, że urażasz jego inteligencję?

sibik3
25-02-2008, 05:46
wielkie dzięki oskar0259, aż chce sie ruszać tą sprawę :D

mati_com
25-02-2008, 10:26
Proszę o pomoc !
Mam taki problem złożyłem 2 raz wniosek o warunki zabudowy (wszystkie potrzebne dokumenty ) i już przy składaniu osoba w urzędzie powiedziała że się tam nie wybuduje !!! Ponieważ nie ma działki sąsiedniej zabudowanej Działka tzn. 1ha ziemi rolnej posiadam w samej wiosce, brak planów zagospodarowania , działka ma wszystkie media , wjazd na działkę z drobi publicznej . Dokładnie działki sąsiednie zabudowane są naprzeciwko , ale obok mnie nie ma . Czy to wydania warunków zabudowy muszę mieć sąsiednią działkę zabudowaną czy wystarczy jak są działki zabudowane po drugiej stronie drogi ???[/b]

queene
25-02-2008, 11:17
czy ktoś powoływał sie juz na art. 36 i 37 ??
Art. 36. 1. Jeżeli, w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą, korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może, z zastrzeżeniem ust. 2, żądać od gminy:

1) odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę albo

2) wykupienia nieruchomości lub jej części.

a sprawa wygląda tak:
mam działke 5000m2 i wg poprzedniego planu zagosp. mozliwosc budowy mieszkaniowej była na 1000m2, obecnie mam tak ze moge budowac ale....tylko w połączeniu z funkcją rekreacyjną czyli samego domu niet bo musi byc hotel/motel/inny duży obiekt rekreacyjny...i w związku z tym działka straciła kolosalnie na wartosci bo nikt jej nie chce kupic, czy w takim razie jeśli sprzedam ją taniej to miasto zwróci mi różnice w stosunku do poprzedniego planu zagospodarowania ??
pomocy bo straciłam na tym kilkadziesiat tysięcy złotych :(

vittorio
25-02-2008, 12:19
Vittorio, umowa dzierżawy na 6 miesięcy to fikcja. Chyba rozumiesz, że urzędnik wydający "zagrodowe" WZ może poczuć, że urażasz jego inteligencję?

:lol: wiem wiem ale tonący brzytwy się chwyta :wink:
Ale tak serio to jest "gdzieś" jakaś ustawowa wytyczna? Czy według uznania i na zdrowy rozsądek? Pytam z ciekawości. Pozdrawiam

oskar0259
25-02-2008, 15:02
Vittorio, w zasadzie formalnie spełniasz w ten sposób wymagania dotyczące powierzchni. Ale gospodarstwo rolne to również zorganizowana całość gospodarcza.
Co prawda w ustawie o podatku rolnym jest definicja gospodarstwa:
Art. 2
1. Za gospodarstwo rolne uważa się obszar gruntów, o których mowa w art. 1, o łącznej powierzchni przekraczającej 1 ha lub 1 ha przeliczeniowy, stanowiących własność lub znajdujących się w posiadaniu osoby fizycznej, osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej, w tym spółki, nieposiadającej osobowości prawnej.
2. Za działalność rolniczą uważa się produkcję roślinną i zwierzęcą, w tym również produkcję materiału siewnego, szkółkarskiego, hodowlanego oraz reprodukcyjnego, produkcję warzywniczą, roślin ozdobnych, grzybów uprawnych, sadownictwa, hodowlę i produkcję materiału zarodowego zwierząt, ptactwa i owadów użytkowych, produkcję zwierzęcą typu przemysłowego fermowego oraz chów i hodowlę ryb.

ale np. w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego rolnik indywidualny to:

Art. 6. 1. Za rolnika indywidualnego uważa się osobę fizyczną, będącą właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych o łącznej powierzchni użytków rolnych nieprzekraczającej 300 ha, prowadzącą osobiście gospodarstwo rolne, posiadającą kwalifikacje rolnicze, zamieszkałą w gminie, na obszarze której położona jest jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład tego gospodarstwa.
2. Uważa się, że osoba fizyczna osobiście prowadzi gospodarstwo rolne, jeżeli podejmuje wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia działalności rolniczej w tym gospodarstwie.
3. Uważa się, że osoba fizyczna posiada kwalifikacje rolnicze, jeżeli:
1) uzyskała wykształcenie rolnicze co najmniej zasadnicze lub wykształcenie średnie lub wyższe, lub
2) osobiście prowadziła gospodarstwo rolne lub pracowała w gospodarstwie rolnym przez okres co najmniej 5 lat.
4. Przy ustalaniu powierzchni użytków rolnych, o których mowa w ust. 1, stosuje się odpowiednio przepisy art. 5 ust. 2 i 3.
Art. 7. 1. Dowodem potwierdzającym osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego jest oświadczenie prowadzącego to gospodarstwo, poświadczone przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta).
2. Dowodem potwierdzającym posiadanie kwalifikacji rolniczych jest:
1) w przypadku, o którym mowa w art. 6 ust. 3 pkt 1 - świadectwo lub dyplom ukończenia szkoły z uzyskanym tytułem zawodowym albo dyplom uzyskania tytułu zawodowego lub dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe;
2) w przypadku, o którym mowa w art. 6 ust. 3 pkt 2 - oświadczenie poświadczone przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) lub świadectwo pracy.
3. Jako dowód, o którym mowa w ust. 2, dopuszcza się również odpowiednie dokumenty wydane przez właściwe organy lub instytucje państw członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
4. Dowodem potwierdzającym zamieszkanie jest dokument określający zameldowanie na pobyt stały w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności i dowodach osobistych.
5. Dowodem potwierdzającym spełnienie warunku określonego:
1) w art. 5 ust. 1 pkt 1 w zakresie dotyczącym powierzchni użytków rolnych jest oświadczenie nabywcy albo uprawnionego do pierwokupu;
2) w art. 5 ust. 1 pkt 2 jest oświadczenie nabywcy albo uprawnionego do pierwokupu, poświadczone przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta).
6. Przy zawieraniu umowy, w wyniku której następuje przeniesienie własności nieruchomości rolnej, nabywca jest obowiązany do przedłożenia dowodów, o których mowa w ust. 1-5, albo złożenia oświadczenia, że nie spełnia warunków określonych w art. 5 i 6. W oświadczeniu tym należy podać łączną powierzchnię i miejsce położenia nieruchomości rolnych, których nabywca jest właścicielem lub dzierżawcą.
7. Dowody, o których mowa w ust. 1-5, oraz oświadczenie, o którym mowa w ust. 6, stanowią załączniki do umowy, w wyniku której następuje przeniesienie własności nieruchomości rolnej.

Decydująca będzie definicja z kodeksu cywilnego:

Art. 553. (24) Za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.

Czy grunt, który dzierżawisz przez 6 miesięcy, wchodzi w tę "zorganizowana całość gospodarczą"? Przyznasz, że można mieć wątpliwości?

oskar0259
25-02-2008, 15:22
Queene, możesz się na te przepisy powoływać.
Ale uwaga: Twój przypadek może stworzyć kłopoty z interpretacją, czy wartość nieruchomości wzrosła czy zmalała. Wycenę różnicy wartości działki wg dotychczasowego sposobu użytkowania (zapisanego w poprzednim planie) i wg aktualnego sposobu użytkowania (zapisanego w nowym planie) wykona rzeczoznawca majątkowy i wcale nie musi mu wyjść z obliczeń, że działka obecnie jest mniej warta. Najczęściej działki budowlane wzbogacane o funkcję usługową drożeją, nie tanieją.
Jeśli dodam, że zmienia się standard zawodowy dla "wyceniaczy" i mają oni obecnie rozpatrywać nie tylko aktualne przeznaczenie nieruchomości, ale przeznaczenie OPTYMALNE (dopuszczalne w planie) to z tą różnicą wartości może być różnie (oby nie okazało się, że musisz zapłacić rentę planistyczną - co dla Ciebie, a ściślej dla Twoich planów sprzed kilku lat, byłoby sporym ciosem).
P.S. Oczywiście, jeśli działkę sprzedasz i będzie różnica w wartości in minus, to jakieś odszkodowanie musisz dostać. Ale na pewno nie będzie Cię ono satysfakcjonowało.

vittorio
25-02-2008, 15:24
Czy grunt, który dzierżawisz przez 6 miesięcy, wchodzi w tę "zorganizowana całość gospodarczą"? Przyznasz, że można mieć wątpliwości?

oskar0259,

Ja sobie z tego zdaję sprawę, ale "formalnie" przyznasz że nie ma przepisu który ten zabieg eleminuje. Bo mogę np. sobie co 6miesięcy albo rok przedłużać umowę. :wink: Żaden z wymienionych wyżej artykułów nie precyzuje tego. Chociaż wiadomo że to grubymi nićmi szyte. No ale co zrobić skoro państwo nie szanuje podatnika i inwestora to trzeba się jakoś bronić i kombinować. Ale najlepiej podpisać na nieokreślony na nieokreślony.
pozdro

oskar0259
25-02-2008, 15:35
Mati_com, to postępowanie typowe na tym szczeblu. Z reguły nie uznają zabudowy po przeciwnej stronie drogi za zabudowę sąsiednią. Ale SKO - wręcz przeciwnie. Jeśli nie przekonasz Pani w gminie pozostanie Ci odwołanie.
Swoją drogą na stronie Poznania była (i jest jeszcze) prezentacja, jakie położenie działki zabudowanej urząd uznaje za działkę sąsiednią. Naprzeciwko - na pewno jest.
bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawy.html?co=show&sp_id=1784&type=doc -

mnowak355
25-02-2008, 17:06
Witam mam nadzieję że coś mi wyjaśnisz
Pod koniec 2001 r kiedy jeszcze na terenie gminy obowiązywał plan zagospodarowania wystąpiłem o warunki wzizt i otrzymałem takowe ważna do końca 2005r. Nadmienię że pismo nie określało parametrów budynków i ogóle było bardzo ogólne a WZ-ka dotyczy inwestycji usług turystycznych konkretnie budowy pola namiotowego, trzech domków letniskowych i pensjonatu. Przed upływem ważności decyzji wz kupiłem plany budynków (Wcale nie tanie) i złożyłem dokumenty do starostwa. Gmina nakazała wykonać raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko (działka leży w sąsiedztwie Natury 2000) a urzędnicy z urzędu wojewódzkiego chcą wydać negatywną decyzję o lokalizacji przedsięwzięcia co może uniemożliwić budowę.
Proszę o informację czy jest możliwe że mając ważną decyzje wz mogę zostać narażony na koszty zakupu planów a później nie wybudować obiektu.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.
MArcin

oskar0259
25-02-2008, 17:34
Urzędy uważają, że ustalenia wzit, wydane na podstawie ustawy o planowaniu przestrzennym z 16 lipca 1996 r. nie obowiązują pod rządami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 r. Wzit były wydawane na terenach objętych planami zagospodarowania, obecne WZ - tam, gdzie planu nie ma.
WZ wydawane na podstawie tej ostatniej ustawy są całkiem innymi warunkami zabudowy (ważnymi bezterminowo, albo do uchwalenia MPZP).
Współczuję, ale raczej nie możesz skutecznie powoływać się na to, że masz ważne warunki...

mnowak355
25-02-2008, 20:19
dzięki wcale mnie nie pocieszyłeś
na moje oko wygląda to tak jakby wydany w gminie dokument był guzik wart. po co w takim razie wydawać warunki zabudowy ważne na kilka lat które na drugi dzień mogła skasować inna ustawa lub nowela, to tak jakby prawo działało wstecz. Napisz jeśli możesz czy według obowiązujących przepisów jest obowiązek sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko czy to tylko zależy od urzędnika w gminie.
dziękuję i pozdrawiam Marcin

oskar0259
25-02-2008, 22:28
Na mocy tej samej ustawy (z 2003 r.) pozbawiono kilkadziesiąt procent powierzchni kraju planów zagospodarowania. Dzięki temu możemy (raczej musimy) dyskutować m.in. w tym wątku.
A co do konkretnego pytania: oczywiście, że wszystkie fachowe opracowania ograniczają swobodę uznania administracyjnego. Spróbuj jednak wcześniej sprawdzić, czy nie "boksujesz się z koniem". Tzn. czy zapisy w obowiązującej na Twoim terenie "Naturze" wprost nie wykluczają takich inwestycji jak Twoja. Wtedy szkoda pieniędzy na eksperta.

gazebo
26-02-2008, 15:03
Dzięki Oskar.
Zostało mi jeszcze 2 dni na odwołanie.Rozmawialiśmy w gminie z osobą,
ponoć kompetentną,o tym zapisie. Powiedziała nam,że ten zapis jest zrobiony z myślą o tych,którzy mieli pozwolenie na budowę ,ale ich zabudowa jest niezgodna z MPZP a nie po to by legalizować samowolę.
Dla mnie to tu brak logiki bo jak ktos dostał pozwolenie na budowę to chyba nie na coś co jest niezgodne z MPZP.Ale może to ja żle myślę.
Cóż trzeba coś napisać w tym odwołaniu.Pocieszające jest to,że zanim ta sprawa trafi do NSA przez te wszystkie instancje to lata miną więc tak szybko nie trzeba będzie rozbierać.

jackyx
26-02-2008, 19:15
prośba do Oscara-
Jestem właścicielem działki, która w aktualnym PZP z 2006 r jest ujęta jako parking.(KS)
Działaka jest w pełni uzbrojona prąd woda kanaliza.
- Czy sa przepisy które określają czy na tej działce mogą stanąć obiekty budowlane np stróżówka, szopa, wiata.
- Czy mogę na takiej działce wystąpić o przyłącze wody, prądu. Jakie przepisy to normują?
W opisie PZP nie ma zadnych informacji dodatkowych tylko wskazanie - jest to parking.
Bardzo będę wdzięczny za najmniejsza nawet wskazówkę. :)

oskar0259
26-02-2008, 20:07
Gazebo, urzędnik chyba się przejęzyczył - zapis jest po to, aby zalegalizować takie samowolnie zbudowane budynki, których istnienie na danym terenie nie jest sprzeczne z MPZP. Jeśli ktoś miał pozwolenie i zbudował z grubsza (tzn. bez istotnych odstępstw) to, na co miał decyzję, to nie potrzebuje łaski legalizacji.
A co do tempa rozpatrywania odwołań - nie jest ono imponujące. Pamiętaj tylko, że decyzja WINB podlega wykonaniu (skarga do WSA tego nie wstrzymuje). Chyba, że wniesiesz o orzeczenie przez WSA niewykonywania decyzji do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia przez sąd.

kasia1981
26-02-2008, 20:49
witam dziś wypłunął niespodziewany problem architekt powiedział nam że w planach zagospodarowania z gminy jest napisane że dom ma być 40 m od drogi powiatowej i 15m od drogi gminnej. nasza działka jest położona między tymi drogami. trzymając się tych przepisów wychodzi nam że nie zmeścimy nawet szopy na drewno na naszych 15 arach. podobno są jakieś odstepstwa od tej reguły. wiem że muszą być bo prawie żaden dom nowo budowany w okolicy nie spełia odległosci 40 m. moje pytanie brzmi czy gminy robią problem z odstępstwa od tych zasad?

oskar0259
26-02-2008, 21:17
W planie zagospodarowania jest to działka budowlana? Jeśli tak, to dziwne, przecież z mapy planu wynika, że między liniami nic się nie zmieści?
Odstępstwa od zapisów planu w sprawie linii zabudowy? Nie słyszałem. Tylko jego zmiana jest możliwa.
Skoro gmina zwiększyła (wielokrotnie) dopuszczalne odległości od dróg zapisane w ustawie o drogach publicznych, to chciała osiągnąć jakiś cel? Jaki? Tego musisz dowiedzieć się w gminie.

gazebo
26-02-2008, 22:28
Dzięki Oskar,że mnie uswiadomiłeś.Inspektor mi mówił,że przez lata możemy sie odwoływać aż dojdzie do NSA.
Na razie poczekamy na decyzję WINB.Inspektor juz nas uprzedził,że bedzie taka sama i cudów nie mamy się spodziewać.

kasia1981
27-02-2008, 06:11
co gmina miała na myśli dowiemy sie może dzisiaj. ja też tego nie rozumiem bo te działki od niedawna maja status budowlanych. przed zakupem tej konkretnej działki pytaliśmy się w gminie czy jest ona budowlana i jakie są warunki wszyscy mówili że tak jest budowlana . czytałam ustawę w szególnych przypadkach zarządca drogi może zmienić tę odległość

kasiamdk
01-03-2008, 15:51
Witam
mam zamiar sie budowac musze wypelnic wnioek o wydanie warunkow zabudowy i nie bardzo wiem co mam napisac w punkcie
zglaszam wniosek o wydanie decyzji dla inwestycji polegajacej na .........???
jesli juz zloze wniosek to co dalej???
kupilam juz projekt pospieszylam sie troszke ale wymagania projektowe sa dobre do tej dzialki. jest to dialka ok 1200m w ksztalcie prostokata stoi juz na niej dom z przodu a z tylu jest miejsce na moj domek :D

oskar0259
01-03-2008, 19:28
Kupiłaś, jak piszesz, projekt. Zadanie, co masz wpisać, masz ułatwione. W końcu wiesz co chcesz budować - podaj więc podstawowe parametry budynku, zastanawiając się wcześniej, czy czegoś nie będziesz chciała zmienić (elewacji frontowej, wysokości, nachylenia dachu, rodzaju garażu - wolnostojący, wbudowany itp. itd.). Podaj je więc z pewną tolerancja in plus i in minus (może się przydać).

Dorota szymczak
01-03-2008, 21:43
Witam . Znowu mam problem może znów mi pomożesz. :D
Miałam w projecie zatwierdzonym pozwoleniem budowlanym wejście w ścianie zewnętrznej na parterze ale to skasowałam robiąc takie same i w tym samym miejscu w piwnicy. Problem powstał przez to ,że domurowana została ścianka oporowa w ziemi ( by piach nie zasypał wejścia) w tych 4 metrach do granicy. Od brzegu zewnętrznego murku do sąsiada jest 2,6m. Murek nie jest połączony na stałe z budynkiem.
Wg. architekta taka ścianka jest "małą architekturą" i nie ma wpływu na te sławienne 4 metry.

Poproszę o pomoc, idą kłopoty czy nie ?

Pozdrawiam. Dorota.

oskar0259
01-03-2008, 22:01
W zasadzie wszystko w porządku. To projektant kwalifikuje zmiany jako istotne bądź nieistotne. Urząd może się z tym nie zgodzić (może lepiej zapytać?), np. po interwencji sąsiada.
P.S. Choć druga szkoła mówi: nie zwracać uwagi na siebie, łatwiej przejdzie. Choć tu trudno będzie nic nie mówić - masz wejście na innej kondygnacji niż w projekcie.

Dorota szymczak
02-03-2008, 05:45
Dziękii Wielkie za odpowiedź !!!
Projekt i tak idzie do wymiany bo murarze rozsuneli budynek po szerokości o głupie 10 cm i z 9,95m wyszło 10,05. Dzięki nim zmieniły się wszystkie parametry podstawowe bydynku. :evil: Rozmawiałam o tym w urzędzie wszystkie papiery do wymiany. Architekt mówi żeby dać sobie spokój ( druga szkoła: nie zwracać na siebie uwagi ), ale jak powiedziałam które starostwo to wymień bo to są upierdliwce.

Pozdrawiam.

Ps. Z wodociągami dalej walczę.

Dorota szymczak
02-03-2008, 20:13
To znowu ja. :oops:
Pojawił się problem. W piątek zadzwoniła do mnie babka z gminy " proszę przyjechać ze wszystkimi papierami które pani ma do budowy, sprawa dotyczy złożonych dokumentów na wybudowanie sieci wodociągowej".
Jak to baba wpadłam w pańkę :oops:
Boję się jednej rzeczy której mogą się doczepić.
Zaczym dostałam warunki środowiskowe, przychodziły różne postanowienia z urzędów ( Sanepid, starostwo, itd.). W jednym takim postanowieniu ze Starostwa jest taki punkt:
4) w projekcie budowlanym należy wyraźnie zaznaczyć czy podczas odwadniania obiektów lub wykopów budowlanych zasięg leja depresji nie wykracz poza granice terenu, dla którego inwestor posiada tytuł prawny- w przeciwnym wypadku należy uzyskać na takie rozwiązanie pozwolenie wodnoprawne u Starosty ".

Moje wątpliwości to:
1) pozwolenie generalnie wg. mnie jest na samą budowę sieci, a przyłącza na zgłoszenie ( coś na tej zasadzie : proszę o wydanie pozwolenia na budowę sieci wodociągowej + przyłącza wodociągowego i kanalizacyjnego).
2) sama kanalizacja wchodzi w drogę gminną i będę musiała dostać pozwolenie wodnoprawne ?
3) sam dół studzienki kanalizacyjnej nie schodzi na poziom poniżej 0,00.
Wg. lini na mapie studzienka zaczyna się na poziomie 1,83, a kończy na 0,00
wg. pracowników i map z wodociągów. Jeśli pamięć mnie nie zawodzi to w szkole uczyli że depresja jest poniżej 0,00. To problem jest czy go brak.

Czekają mnie kolejne papiery czy wreszcie będzie bez problemu. Sprawa zaczyna mieć tryb pilny bo do września są ważne warunki wodociągowe.

Jak możesz to wytłumacz " blondynce".

Pozdrawiam. Dorota.

Ps. Mam nadzieję że zrozumiałeś o co chodzi bo zdrowo naplątałam. :oops:

gianti
03-03-2008, 17:36
założyłem osobny temat dotyczący rozwiązania mojego problemu aby nie zaśmiecać tutaj różnych "standardowych" wątków w zakresie WZ.

chodzi o uściślenie którędy mogę wjeżdżać na działkę - a zależy mi na wjeździe od południa - a gmina bardzo dwuznacznie odpowiedziała w decyzji WZ.

Proszę aby ktoś zerknął na mój problem - który muszę w najbliższym czasie rozwiązać (może po prostu źle to interpretuję)

a poniżej link do zapytania

http://forum.muratordom.pl/sluzebnosc-gruntowa-a-tereny-drog-wewnetrznych,t125483.htm

POLO81
06-03-2008, 16:46
Mam pytanie.Noszę się z zamiarem kupna działki.Na spotkaniu z panem z agencji nieruchomości dowiedziałem się żę grunt nie jest objęty planem zagospodarowania w gminie, w związku z powyższym wydana jest przez Gminę decyzja odnośnie warunków zabudowy.Czy na tej działce można się budować?Co muszę zrobić żeby to sprawdzić?

gianti
07-03-2008, 17:25
jak to Państwo z biur nieruchomości - powiedzą wszystko aby sprzedaż działkę/mieszkanie.

Jeżeli nie PZP (planu zagospodarowania przestrzennego) to najprawdopodobniej istnieje studium (które nie jest prawną wykładnią - a jedynie sugeruje jakie jest przeznaczenie terenu).
WZ - czyli warunki zabudowy otrzymujesz jako potencjalny inwestor - jeśli o nie wystąpisz - chyba że obecny właściciel zadbał o to - ale zazwyczaj tego nie robią), więc występujesz o WZ - (musisz dołączyć mapki, ewentualnie/ale nie koniecznie warunki techniczne z mediami) i czekasz do dwóch miesięcy - jeśli nie masz mapek - do 3 m-ce.

i wówczas wiesz jak się możesz na działce budować - a składając wniosek o WZ to już powinieneś mieć w głowie miejsce w którym chcesz na działce postawić dom - bowiem musisz im to w mapkę wrysować(naszkicować)

więc życzę powodzenia w kontaktach z urzędami, zazwyczaj więc kupuje się działkę nie mając WZ - a jedynie sprawdzając wszystkie warunki własnoręcznie (rozmowy z tubylcami, rozmowy z miłymi urzędnikami którzy powinni pokazać mapy na miejscu - aczkolwiek - ufaj tylko swojemu rozsądkowi.)

tomq
08-03-2008, 18:46
Witam,

proszę o wyjasnienie jak się oblicza powierzchnię zabudowy (maks.) na podstawie współczynnika gęstości zabudowy i oczywiście powierzchni działki

z góry dzieki

Pozdrawiam

Tomek

Nefer
08-03-2008, 18:51
Mam pytanie.Noszę się z zamiarem kupna działki.Na spotkaniu z panem z agencji nieruchomości dowiedziałem się żę grunt nie jest objęty planem zagospodarowania w gminie, w związku z powyższym wydana jest przez Gminę decyzja odnośnie warunków zabudowy.Czy na tej działce można się budować?Co muszę zrobić żeby to sprawdzić?


Jeśli "wydana jest decyzja" to w niej jest wszystko napisane : czy można, jaki można, jaki dach, jak oddalony od ulicy, itp itd. Poproś o kopię decyzji o WZ.
P.s. zwróć uwagęna datę wydania - jesli to było dawno zadzwoń do gmuny. Jesli w międzyczasie został uchwalony plan - znosi on WZ.

Jaskier30
09-03-2008, 11:24
Witam,
ponieważ ten wątek tętni życiem już od tylu lat i ja osmieliłam się poprosić o radę.
Mam gospodarstwo rolne 10 ha. Gmina w czerwcu ub.roku przystąpiła do sporządzenia PZP. Wiem, że to nasza wina, ale mieszkańcy wsi i okolic nie wiedzieli o tym i tylko sołtyska i jej znajomy zgłosili uwagi do planu. 3 tyg. temu gmina zwołała spotkanie z planistą i ogłosiła, że mamy 3 tyg. czasu na wnoszenie uwag.
Ziemia od miasteczka do wsi (ok 4 km w linii prostej, ja jestem na 3 km - kolonia) jest przeznaczona pod zabudowę MNU - mieszkaniowa jedn. z usł towarzyszącymi. Moje siedlisko to RMN - zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna i zagrodowa.
Wertuję to forum od kilku dni.Próbuję spojrzeć na to perspektywicznie, na plusy i minusy, ale ciagle brak mi wiedzy.
Córka chce tam gospodarować i nawet bliskość 10 tysięcznego miasteczka zawsze uważała za atut (usługi turystyczne, np szkółka jazdy na koniu).
Na razie jest tylko wersja graficzna i obejmuje teren od mojego gosp. do wsi. Nie ma nic na temat zagospodarowania od miasta do mojego płotu.
Podobno miastu marzą się budowlane dzialki, wiatraki (już są prowadzone jakieś pomiary), w legendzie znalazlam MW czyli bud. wielorodzinne, U uslugowe.
W gminie w wydz.planowania nic się nie dowiem, dopóki nie będzie projektu planu. Radny z komisji gosp. przestrzennej w niczym się nie orientuje.
Mogłabym gospodarować w dalszym ciągu tak jak dotychczas, ale w szykowanej gruntownej nowelizacji prawa budowlanego jest zawarte, że jeżeli w PZP grunty figurowałyby jako grunty nierolne, to będzie można pobierać od nich podatek od nieruchomości.
Mam zdecydować o swojej i swojej córki przyszłości. W tej chwili tylko rzut monetą może wybrać za mnie, bo ja nie potrafię. Gorączkowo wertuję to forum (i chwała Bogu, bo to kopalnia wiedzy), wiszę na tel.
Czy ja, nie mając żadnej wiedzy o planach gminy odnośnie mojego sasiedztwa, muszę teraz podejmować decyzję, bo inaczej,jak mówią w gminie, bedą miała zamkniętą drogę do dalszych uwag. Czy może się zdarzyć, że moje uwagi, zasadnicze, bo dotyczące wyboru, czy grunt ma być rolny czy budowlany, nie będą absolutnie uwzględnione, gdy będzie czas na uwagi po wyłożeniu planu? Mając na uwadze ogrom pracy projektanta, chciałabym te uwagi zgłosić wcześniej, np. po opracowaniu, nawet tylko graficznym, planu obejmujacego teren od miasta do mojego gospodarstwa.
Ministerstwo Infrastruktury ma zakończyć prace nad nowelizacją prawa bud. w końcu marca. Już wtedy wiedziałabym trochę więcej.
Można mnie uznać za kompletną kretynkę - będzie miała grunty budowlane i co jeszcze chce!
Jeżeli nowela prawa budowlanego wejdzie w życie, to bedę musiała szybciutko sprzedać ziemię, bo podatek od nieruchomości...Tanio, bo okolica u nas nie inwestycyjna.
Jeżeli mogę, proszę o uwagi.

szam1953
09-03-2008, 22:42
:D Witam!

Posiadam 2 działki 0,4 i 0,8 ha. Rozdziela je gminna droga publiczna, przy czym większa graniczy z drugiej strony z jeziorem, długość działek wzdłuż tej drogi - ok. 150 m. Na sąsiedniej działce do tej większej, dostępnej z tej samej drogi w odległości ok. 250 m istnieje zabudowa siedliskowo-zagrodowa w odległości 30 m od linii brzegowej jeziora. Działki znajdują się na terenie Parku Krajobrazowego, jednakże uchwała Wojewody przewiduje uzupełnienie zabudowy w odległości mniejszej jak 100 m od linii brzegowej o ile stanowi to uzupełnienie zabudowy istniejącej i jest w odległości od brzegów wód nie mniejszej jak zabudowa istniejaca ( w tym wypadku 30 m). Po procedurze w SKO uzyskałem WZ i pozwolenie na budowę siedliska z 3 budynkami na mniejszej działce odzielonej od jeziora droga gminną. Rozpocząłem budowę 3 budynków jednocześnie – niwelacja terenu, wytyczenia geodezyjne z zapisami w dziennikach budowy. Wykonałem fundament pod budynek gospodarczy. Taki jest stan inwestycji na dzień dzisiejszy.
Po lekturze tego forum doszedłem do wniosku, że zbyt pochopnie zgodziłem się na kategoryczną ustną odmowę zgody urzędników na budowę siedliska na działce graniczącej z jeziorem i przestałem na WZ dot. mniejszej działki. Ponieważ zaawansowanie inwestycji jest relatywnie niewielkie chciałbym ten stan zmienić w ten sposób , że dokończyłbym budowę budynku gospodarczego z istniejącym już fundamentem, a budowę budynku mieszkalnego z drugim gospodarczym przeniósłbym na działkę granicząca z jeziorem (oczywiście zmiana planu zagospodarowania działki mniejszej konieczna). Urzędnicy znowu mówią NIE. Twierdzą, że już wydali WZ i pozwolenie na budowę siedliska mojego gospodarstwa. Dodam, że obie działki mają charakter rolnych a ja jestem wykwalifikowanym rolnikiem z odpowiednią historią w KRUS.
Oskar pomóż!!! :D
1/ Nie chcę podejmować walki bez pewności wygranej, może to potrwać najwyżej rok, potem muszę kontynuować budowę.
2/ Nie chcę utracić pozwolenia na budowę do czasu uzyskania nowego- gmina słynie z robienia obywateli „w konia”
3/ Nie mam pojęcia jak do tego się zabrać- odmówią WZ siedliskowej na większej działce , gdyż wydali już WZ dla gospodarstwa na innej działce. Może jakieś rodzinne zmiany własnościowe działek, chociaż wolałbym tego uniknąć z powodu kosztów .

Pozdrawiam Szam

szafa
18-03-2008, 08:34
Nabyłem grunta i mam jedno pytanko. Przy podziale dużej działki na małe zostały wydane zbiorcze warunki zabudowy oczywiście uwzględniajace podział i moją działeczkę. Dokument ten został wydany w lipcu 2004 roku.

Istnieją tam dwa zapisy które nie są po mojej myśli a mianowicie dach symetryczny dwuspadowy lub czterospadowy o nachyleniu 35 - 50 st - generalnie ja chciałem miec płaski. Dodatkowo w innym punkcie jest zakaz realizacji obiektu z dachem płaskim, pulpitowym, kopertowym, uskokowym i asymetrycznym. Oczywiście dookoła pelno jest budynków z dachem płaskim co prawda z "poprzedniej epoki".

Drugi zapis to maksymalnie dwie kondygnacje - czy to rozmiemy parter + 2 kondygnacje czt tez 2 kondygnacje od podłoża - oczywiście dookoła są budynki 3 kondygnacyjne (od podłoża) ???

Czy bede musiał występować teraz o nowe warunki zabuowy i czy jest możliwość zmiany na dach płaski i 3 kodygnacje od gruntu ???

Czy obecnie lepiej jest zaczekać na wprowadzenie planowanych zmian do proawa budowlanego i cze ewentualnie planowane zmiany będą miały jakieś znaczenie ? i oczywiście kiedy zmiana ma nastąpić :-)

To trochę więcej niż jedno pytanie.

olgagit
18-03-2008, 18:08
witam, i ja poproszę o pomoc - może w tym wątku ją znajdę.
Chcę kupić działkę z domem - na wsi, na kredyt. Właściwie domy są dwa, jeden stareńki, drugi to przebudowany na dom mieszkalny budynek gospodarczy. Na działce jest jeszcze stodoła.
Działka ma 37 arów, z czego 15 ma w wypisie z rejstru gruntów oznaczenie B-Ps IV (teren zabudowy mieszkaniowej), pozostała część to sad (klasa gruntu też Ps IV)
Przebudowa budynku gospodarczego na dom była w oparciu o warunki zabudowy dla tej konkretnej działki (nie ma planu zagospodarowania) i pozwolenie na budowę.
W księdze wieczystej jest zapis "nieruchomość rolna z zabudowaniami".
I już dwa banki odmówiły kredytu twierdząc, że to działka rolna - właśnie na podstawie lektury księgi.
I teraz pytanie: czy działka, dla której wydano warunki zabudowy i pozwolenie na budowę jest faktycznie wciąż jeszcze działką rolną?
powoli zaczynam wątpić w swoje zdrowie psychiczne, dlatego prosze serdecznie o pomoc.

mypal
18-03-2008, 19:55
B-Ps jest to teren zabudowy siedliskowej. I bank ma rację mówiąc że nie jest to działka budowlana. W WZ powinno być coś o siedlisku. Sprawdź to.

zuzia240
18-03-2008, 20:19
Może i mi pomożecie. Napisałam to w innym temacie ale może ktoś tutaj to przeczyta! Moi rodzice kupili działkę roku temu, prowadzą na niej własną działalność
gosp. Nagle się dowiedzieli że obok ich działki ma stanąć wielki supermarket, 2 lub 3 kondygnacje.Właściciele supermarketu dosłownie chcą postawić jego ścianę na naszym płocie,bez odsuwania się o te 4 m. Twierdzą że mogą, że pójdą do urzędów, sądów i to oni wydadzą im zgodę, bo poprzedni właściciel działki wydał im "niby" taką zgodę,ale na papierze raczej tego nie mają. Rodzice nic o tym nie wiedzieli. U notariusza nic takiego nie mówiono i nie chcą się zgodzić na takie sąsiedztwo bezpośrednio na granicy. Czy sąd lub urząd może wydać decyzję zezwalającą w imieniu moich rodziców? Może się ktoś zna na tym? Podobno wojewoda wyda im pozwolenie, aby mogli się budować na granicy działki, bez naszej zgody, a my będziemy musieli podać ich do sądu. Właściciele supermarketu argumentują tym, iż mają już projekty itp., i że za dużo stracą na zmianie go. Prace budowlane jeszcze nie ruszyły. Może i stracą, ale przez rok czasu, pomimo że wiedzieli, że jest nowy właściciel nie przyszli do nas ani razu po taką zgodę, dopiero teraz jak już chcą stawiać pawilon. Dodam, że rodzice wcześniej to wynajmowali przez 3 lata i nikt się do nich nie zgłaszał w sprawie budowy. POMOCY!

olgagit
18-03-2008, 20:27
mypal, dziekuje - jest zapis o zabudowie zagrodowej, reszta to już o korzystaniu z istniejących przyłączy, dachu itp.
Tylko ja chcę się zabezpieczyć nie na działce, a na budynku mieszkalnym - on tam już na tej działce stoi. Czy to ma jakieś znaczenie, że stoi na ziemi rolnej?
a może zabezpieczam (tzn. bank) się na całości obligatoryjnie?...
napisałam oświadczenie, że nie będę prowadzić działaności rolnej i że po zakupie zmienię zapisy w księdze zgodnie ze stanem faktycznym. a oni nie i nie...
w gminie się śmieją i mówią, żebym zmieniła bank.

oskar0259
19-03-2008, 22:58
Jaskier30, raczej na tej zmianie wyjdziesz dobrze, a i planom córki to nie zaszkodzi. Niepokoją mnie jednak te wiatraki (rozumiem, że elektrownie wiatrowe) i budownictwo wielorodzinne. W nadmiarze mogą one zepsuć tę sielską okolicę (a ona przecież jest niezbędna do zapewnienia córce warsztatu pracy). Dlatego przyglądaj się pracom - żeby nie okazało się, że Twoje gospodarstwo będzie enklawą "w wielkim mieście". Wtedy być może najlepiej (dla planów Twojej córki) będzie skorzystać z zapisów planu i po odczekaniu tych 5 lat (albo i nie - wszystko zależy od tego co się bardziej opłaci - to będą decyzje biznesowe, nie sentymentalne) podzielić ziemię, sprzedać, a potem przenieść się dalej od miasta.

Szam 1953, przede wszystkim zazdroszczę położenia działek. Nie znam zapisów o parku krajobrazowym, ale być może, to uzupełnianie istniejącej zabudowy dotyczy już istniejących siedlisk - nie nowo tworzonych w najbliższym sąsiedztwie - stąd ten opór w gminie.
Nic nie jest stracone bezpowrotnie - możesz wystąpić o zmianę WZ informując o zmianie lokalizacji siedliskai pozostawieniu w starej lokalizacji tylko budynku gospodarczego. Ale przy oporze gminy może to trochę potrwać i bez odwołania się nie obejdzie. Spróbuj tej procedury, jeśli możesz trochę poczekać - gwarancji, że się powiedzie jednak nie masz - wszystko zależy od zapisów dotyczących parku krajobrazowego (o tym na wstępie).
Zmiany własnościowe, rozumiane jako przekazanie działki nad jeziorem z częścią gruntów, tak aby np. z gruntami dzierżawionymi stanowiło to gospodarstwo - wydaje się, ze dają największe szanse na wymarzone przez Ciebie miejsce zabudowy. Ale cały czas wracam do tego co na wstępie - wojewoda dopuszcza rozbudowę istniejących siedlisk czy coś więcej? Ciebie interesuje tylko to "coś". w przeciwnym razie nawet nie rozpoczynaj żadnych starań.

Szafa, możesz wystąpić o zmianę WZ. Wszystko zależy od wyników analizy urbanistycznej i, w pewnym sensie, zmysłu planistycznego i estetycznego przygotowującego decyzję. A 2 kondygnacje to parter i piętro, a przy wysokich piwnicach tylko piwnica i parter. Co do zmiany prawa budowlanego - trudno coś pewnego powiedzieć. na razie są zapowiedzi (ale były one też już 2 lata temu). Mam nadzieję, że będą szybko, ale na Twoim miejscu bym na nie nie czekał, tylko już działał.

Olgagit, banki jak najbardziej kredytują inwestycje na działkach z warunkami zabudowy. Może jest problem z wartością nieruchomości - trudno coś o tym napisać "zaocznie". Banków jest jeszcze kilka setek - spróbuj w następnych.
B-Ps w ewidencji gruntów to nie zabudowa siedliskowa! To zabudowa na gruncie, który pierwotnie był pastwiskiem - z tego bym nie wyciągał wniosków, że jest to powód odmowy.
Ale z WZ wynika, że ma to być siedlisko - i tu jest problem - nie tylko dla banków, ale i dla Ciebie. Jako nie-rolnik nie dostaniesz na takiej działce pozwolenia na budowę (chyba, że gmina zmieni Ci WZ na "normalne"). I stąd rezerwa banków.
Na budynku nie możesz ustanowić hipoteki. Budynek to część składowa nieruchomości, nie można go w tym przypadku wyodrębnić i "obciążyć".

olgagit
20-03-2008, 08:19
Oskar0259, dzieki wielkie.
zastanawiam sie tylko, czy moze byc uznana za siedliskowa dzialka, ktora ma niecale 40 arow... A co do pozwolenia na budowe, to jest - najpierw byl projekt, wydano warunki zabudowy, potem pozwolenie na budowe, potem prowadzono budowe, wpisy w dzienniku sa na biezaco. ja chce kupic calosc, budowe zakonczyc /zostaly jakies smieszne prace wykonczeniowe/ i mieszkac.
Pani z banku na to, ze ja tam bede prowadzic dzialalnosc rolna. a chyba zeby zostaly wydane WZ musi byc spelniony warunek o wylaczeniu z produkcji rolnej...

oskar0259
20-03-2008, 10:20
Taka działka (mniejsza niż np. 1 ha) może być siedliskowa. Ona, z założenia, jest zapleczem dla gospodarstwa, które może być złożone z kilku działek (ten, kto uzyskał pozwolenie na pewno miał gospodarstwo?).
Skoro jest pozwolenie i trwa budowa, to oczywiście będziesz mogła ja skończyć i zamieszkać - nawet bez spełnienia kryteriów "rolnika". Ale np. dla banków wciąż będziesz "rolnikiem" - i stąd wynikają Twoje problemy. Tego nie zmienisz, możesz tylko szukać banku, który się tego nie przestraszy (oczywiście na jakieś ekstra warunki kredytowe nie możesz liczyć - w każdym banku będą Ci tłumaczyli, że ryzyko kredytowe jest większe).

szam1953
21-03-2008, 21:08
:D Błąd techniczny. Poniżej mó post.

Pozdrawiam Szam

szam1953
21-03-2008, 21:15
Szam 1953, [/b]przede wszystkim zazdroszczę położenia działek. Nie znam zapisów o parku krajobrazowym, ale być może, to uzupełnianie istniejącej zabudowy dotyczy już istniejących siedlisk - nie nowo tworzonych w najbliższym sąsiedztwie - stąd ten opór w gminie.
Nic nie jest stracone bezpowrotnie - możesz wystąpić o zmianę WZ informując o zmianie lokalizacji siedliskai pozostawieniu w starej lokalizacji tylko budynku gospodarczego. Ale przy oporze gminy może to trochę potrwać i bez odwołania się nie obejdzie. Spróbuj tej procedury, jeśli możesz trochę poczekać - gwarancji, że się powiedzie jednak nie masz - wszystko zależy od zapisów dotyczących parku krajobrazowego (o tym na wstępie).
Zmiany własnościowe, rozumiane jako przekazanie działki nad jeziorem z częścią gruntów, tak aby np. z gruntami dzierżawionymi stanowiło to gospodarstwo - wydaje się, ze dają największe szanse na wymarzone przez Ciebie miejsce zabudowy. Ale cały czas wracam do tego co na wstępie - wojewoda dopuszcza rozbudowę istniejących siedlisk czy coś więcej? Ciebie interesuje tylko to "coś". w przeciwnym razie nawet nie rozpoczynaj żadnych starań.

:D Cz. Dziekuję pięknie za wykładnię :D

Wklejam zapis rozporządzenia okreslający w jakich sytuacjach zakaz budowy w odległości mniejszej jak 100 m od brzegów wód nie dotyczy

2. Zakazy wymienione w ust. 1 pkt. 7 - jeżeli w trakcie postępowania strona wykaże brak niekorzystnego wpływu planowanej inwestycji na chronione: krajobrazy, siedliska przyrodnicze oraz gatunki roślin, grzybów i zwierząt - nie dotyczą :
1) określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin obszarów zwartej zabudowy wsi - gdzie dopuszcza się uzupełnianie istniejącej zabudowy mieszkaniowej i usługowej, pod warunkiem wyznaczenia nieprzekraczalnej linii zabudowy od brzegów wód zgodnie z linią występującą na przylegających działkach,
2) istniejących siedlisk rolniczych – gdzie dopuszcza się uzupełnianie zabudowy o obiekty niezbędne do prowadzenia gospodarstwa rolnego, pod warunkiem nie przekraczania dotychczasowej linii zabudowy od brzegów wód,


Oskar , wyjaśnij b. proszę jak to czytać. Czy oznacza to, że można budowac czy nie ? Rodzina podzieliła mi sie na 2 obozy, rozwód bliski :wink: a stadko wolałbym utrzymac w kupie :D

Pozdrawiam Szam

oskar0259
21-03-2008, 22:21
Szam, myślę, że intuicja mnie nie zawiodła. Trzykrotnie w jednym poście pytałem o szczegółowy zapis o parku krajobrazowym. Wydaje mi się, że miałem rację - jest to zapis kluczowy dla Twoich dalszych starań. Teraz są dwie opcje, tzn.Twoja działka:
a) leży wg studium (które możesz samodzielnie obejrzeć w gminie - mapy i opis) na terenie zwartej zabudowy mieszkaniowej wsi - i wtedy budowa nowego siedliska wydaje się możliwa. Dlaczego tylko wydaje się? Bo jest bardzo nieostry, a więc uznaniowy zapis "jeżeli w trakcie postępowania strona wykaże brak niekorzystnego wpływu planowanej inwestycji na chronione: krajobrazy, siedliska przyrodnicze oraz gatunki roślin, grzybów i zwierząt". Komu wykaże? I kto będzie rozstrzygał, że strona wykazała? Co jest niezbędne do wykazania?
b) studium przewiduje inne przeznaczenie tego terenu. Wtedy budowa nowego siedliska nie jest możliwa (tylko rozbudowa istniejącego).. I raczej nie ma co marnować czasu na "wykazywanie"...

szam1953
22-03-2008, 00:56
Szam, myślę, że intuicja mnie nie zawiodła. Trzykrotnie w jednym poście pytałem o szczegółowy zapis o parku krajobrazowym. Wydaje mi się, że miałem rację - jest to zapis kluczowy dla Twoich dalszych starań. Teraz są dwie opcje, tzn.Twoja działka:
a) leży wg studium (które możesz samodzielnie obejrzeć w gminie - mapy i opis) na terenie zwartej zabudowy mieszkaniowej wsi - i wtedy budowa nowego siedliska wydaje się możliwa. Dlaczego tylko wydaje się? Bo jest bardzo nieostry, a więc uznaniowy zapis "jeżeli w trakcie postępowania strona wykaże brak niekorzystnego wpływu planowanej inwestycji na chronione: krajobrazy, siedliska przyrodnicze oraz gatunki roślin, grzybów i zwierząt". Komu wykaże? I kto będzie rozstrzygał, że strona wykazała? Co jest niezbędne do wykazania?
b) studium przewiduje inne przeznaczenie tego terenu. Wtedy budowa nowego siedliska nie jest możliwa (tylko rozbudowa istniejącego).. I raczej nie ma co marnować czasu na "wykazywanie"...

:D Cz. Dziekuję za tempo odpowiedzi, to jest budujące :D

1/ Załóżmy , że wykaże np. raport odziaływania na środowisko
2/ Po jednej i drugiej stronie w obszarze analizowanym - mniejszym jak 3 krotna dł. drogi publicznej znajdują się siedliska rolnicze z zabudowaniami gosp. w odległości ok 30 m od linii brzegowej
3/W studium zagosp. - tereny rolnicze
4/ Znajduje się w granicach wsi, czy zwartej zabudowy nie wiem, nie znam definicji

W tej sytuacji zasadniczym wydaje sie odp. na pytanie: 1/ czy jeśli w studium zagosp. tereny rolnicze to siedlisko jest ok?
2/ czy jeśli spełnia wszystkie warunki zapisane w punktach 1-4, to muszą wydać mi nowe WZ ?
Zaznaczam , ze obecnie nie spełniam wymogów dot. średniej wielkości gospodarstwa w gminie i województwie. Jednakże mam kwalifikacje rolnicze, prowadze gosp. rolne-ok 4 ha oraz płace obowiązkowy KRUS od 6 lat.

Jakie jest Twoje stanowisko w tej sytuacji ?

Pozdrawiam Szam :D

oskar0259
22-03-2008, 18:21
Niepokoi mnie ten zapis: "określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin obszarów zwartej zabudowy wsi ". Wynikać z tego może, że studium powinno zawierać zapis dla tego terenu mówiący coś o zabudowie siedliskowej, a nie tylko "tereny rolnicze". Jak to interpretują na miejscu - skontaktuj się z urzędem wojewódzkim, spróbuj znaleźć odpowiedni wydział (chyba ochrony środowiska?) i spróbuj podpytać, czy, ich zdaniem, musi być wprost taki zapis w studium, czy też wystarczy określony stan faktyczny (który jest u Ciebie - tzn. siedlisko powstałoby między istniejącymi siedliskami).

szam1953
22-03-2008, 20:57
Niepokoi mnie ten zapis: "określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin obszarów zwartej zabudowy wsi ". Wynikać z tego może, że studium powinno zawierać zapis dla tego terenu mówiący coś o zabudowie siedliskowej, a nie tylko "tereny rolnicze". Jak to interpretują na miejscu - skontaktuj się z urzędem wojewódzkim, spróbuj znaleźć odpowiedni wydział (chyba ochrony środowiska?) i spróbuj podpytać, czy, ich zdaniem, musi być wprost taki zapis w studium, czy też wystarczy określony stan faktyczny (który jest u Ciebie - tzn. siedlisko powstałoby między istniejącymi siedliskami).

:D Dzięki bardzo, za opinię. Jest wielką przyjemnoscią dla mnie czytanie Twoich analiz, są przemyślane, merytoryczne i pozbawione wyższości. Eh! żeby nasi włodarze też czytali je byłoby piknie :D . Stary model jestem rocznik 1953 i chciałbym doczekać czasów, w których urzędnik-decydent w podobny sposób rozmawiałby z obywatelem, żeby "NIE" urzędnika było spowodowane prawem, a nie jego własnym "widzimisiem".

Wesołycz , Pogodnych Świąt dla Wszystkich Forumowiczów i pozytywnie nakręconych.

Pozdrawiam Szam

LeszekR
26-03-2008, 14:53
Witam serdecznie jestem współwłaścicielem z bratem działki o powierzchni 0.39ha mimo iż działka spełniała wszystkie warunki działki budowlanej w planie miejscowym została zakwalifikowana jako działka rolna. Brat dostał pozwolenie na budowę siedliska rolnego (oczywiście po wielu przejściach min musiał wydzierżawić 1ha gruntu od babci). Brat buduje siedlisko na tej części której jesteśmy współwłaścicielami, ja chciałem rozbudować to siedlisko rolne (jeszcze nie istniejące) i wybudować jeszcze jeden budynek.

Chciałem zapytać Oskara lub kogoś kto orientuje się w tym temacie czy mogę rozbudować to siedlisko rolne, jeżeli jestem tylko współwłaścicielem 0.39ha czy muszę spełnić te same wymogi co brat.
Czekam na odpowiedz pozdrawiam.

oskar0259
26-03-2008, 19:38
Nigdzie nie zapisano, że siedlisko to jeden dom. Praktycznie może być różnie: dom właściciela, dom jego dzieci, mieszkania dla pracowników itp.
Ale w Twoim przypadku raczej nie ryzykowałbym budowy "na przyczepkę" do brata. Myślę, że większość urzędów (starostwa) po prostu nie wydałoby pozwolenia na budowę kolejnego domu w siedlisku dla gospodarstwa o bardzo ograniczonym i nietrwałym areale (dzierżawa).
Jeśli chcesz rozpocząć inwestycję w miarę bezkonfliktowo (z urzędami), to raczej pojdż w ślady brata.
A co napisano w WZ? Co można zbudować na działce?

tacim
27-03-2008, 18:55
Już 4 miechy czekam na warunki końca nie widać. Kurcze to jest Państwo Prawa.

ara7
28-03-2008, 10:12
Witaj Oskar. Tak jak wcześniej pisałem odnośnie tego że chcę kupić działkę która nie ma dostępu do drogi.
Oficjalnie , na piśmie wystąpiłem do ANR, że jestem zainteresowany tą działką a oto co mi odpisali cyt.:"Odpowiadając na wniosek z dnia ……..2008 r. wyjaśniamy, że świetle obowiązujących przepisów nie możemy dokonać sprzedaży w/w nieruchomości która nie posiada dostępu do drogi publicznej .
Jednocześnie informuję, że chcąc sprzedać nieruchomość bez dojazdu konieczne jest ustanowienie służebności drogowej, polegającej na prawie przejazdu i przejścia przez działkę będącą Pana własnością a stykająca się z przedmiotową działką oraz drogą, na rzecz każdoczesnych właścicieli tak długo dokąd będzie potrzeba. Po przedstawieniu przez Pana niezbędnych dokumentów zostanie wdrożona procedura przetargowa i będzie możliwość zakupu."
Co niektórzy na forum informowali że ANR jednak sprzedaje takie działki bez żadnych służebności a w gestii kupującego jest późniejsze zadbanie o możliwość dojścia czy dojazdu do działki. Czy będę miał jakąś szansę jednak kupić tą działkę bez ustanawiania służebności?[/i]

oskar0259
29-03-2008, 21:07
To właściciel gruntu decyduje, czy chce sprzedać nieruchomość, czy też nie. ANR co prawda właścicielem sensu stricto nie jest, ale wykonuje prawa właścicielskie w imieniu Skarbu Państwa.
To tylko uwaga porządkowa. Być może ANR tak bardzo nie chce tej działki sprzedać, skoro piętrzy przed Tobą trudności?
A może chcą wykorzystać Twoje "napalenie" na tę działkę? Przyznam, że widzę możliwość niekorzystnego (dla Ciebie) obrotu sprawy.
Przypuśćmy, że zgodzisz się ustanowić służebność przejazdu przez swoją działkę. I co wtedy? ANR wycenia do przetargu swoja własność, ale już z uwzględnieniem faktu, że jest to działka o pełnej użyteczności. Ma dostęp do drogi publicznej. Jak myślisz, będzie ona droższa czy tańsza? Na skróty: obciążysz swoją działkę (a więc zmniejszysz jej wartość) i więcej zapłacisz za nowo nabytą. Komu to się opłaci?
I weźmy jeszcze pod uwagę opcję dla Ciebie katastrofalną. Jest przetarg i ktoś przebija Twoja ofertę. Kupuje działkę i do końca dni swoich (i swoich następców) jeździ po Twojej działce. Komu to będzie się opłacało? Na pewno nie Tobie.
Rada: napisz do ANR jeszcze raz, przedstaw ofertę, określ swoje warunki. Jeśli je odrzucą - nie zawracaj sobie tą transakcją głowy.

LeszekR
30-03-2008, 12:58
Nigdzie nie zapisano, że siedlisko to jeden dom. Praktycznie może być różnie: dom właściciela, dom jego dzieci, mieszkania dla pracowników itp.
Ale w Twoim przypadku raczej nie ryzykowałbym budowy "na przyczepkę" do brata. Myślę, że większość urzędów (starostwa) po prostu nie wydałoby pozwolenia na budowę kolejnego domu w siedlisku dla gospodarstwa o bardzo ograniczonym i nietrwałym areale (dzierżawa).
Jeśli chcesz rozpocząć inwestycję w miarę bezkonfliktowo (z urzędami), to raczej pojdż w ślady brata.
A co napisano w WZ? Co można zbudować na działce?


Witam ponownie Oskar, dziękuje serdecznie za zainteresowanie moją sprawą i szybką odpowiedz. Opiszę moją sytuację bardziej szczegółowo:
- jestem wraz z bratem współwłaścicielem działki o pow. 0,39 ha na terenie którym m.p.z.p dopuszcza jedynie zabudowę zagrodową tj. siedlisko rolnicze
- brat po wydzierżawieniu 1 ha od babci i spełnieniu innych warunków stał się rolnikiem i dostał pozwolenie na budowę siedliska rolniczego
- ja chciałbym na tej samej działce zbudować dom obok brata
- czy muszę też stać sie rolnikiem
- czy mogę rozbudować już istniejące siedlisko będąc współwłaścicielem (nie rolnikiem), czy może to zrobić tylko mój brat
- chodzi o to, że na budowę domu będę musiał wziąć kredyt, muszę więc budować na siebie,
- jak zrobić abym to ja otrzymał pozwolenie na budowę

Pozdrawiam Leszek

oskar0259
30-03-2008, 21:05
Powtórzę to co napisałem powyżej: żeby móc budować na działce siedliskowej trzeba być rolnikiem (choćby takim, jak Twój brat). Teoretycznie więc Twój brat mógłby rozbudowywać siedlisko, Ty - tylko po spełnieniu kryteriów "bycia rolnikiem".
Co do kredytu: nie wiem, czy znajdzie się bank, który zabezpieczy kredyt na działce we współwłasności. No i czy brat sie zgodzi, aby i jego dom (ewentualnie budowa) był przedmiotem Twojej hipoteki. Nie da się jej ustanowić na części działki - tylko na całej, ze wszelkimi na niej naniesieniami.

ara7
30-03-2008, 22:22
dziękuję Oskar za odpowiedź. Zrobię jak mówisz, a oni nawet nie chcą tej działki wydzierżawić. Dziwny kraj.

oskar0259
31-03-2008, 19:05
Spróbuj jeszcze formuły, że działka ANR byłaby przeznaczona na powiększenie Twojej (czyli po zakupie powstałaby jedna "duża" działka). Przy takiej formule nie jest wymagany dla działki przyłączanej geodezyjnie dostęp do drogi publicznej.

marjucha
02-04-2008, 11:51
Rozumiem, że masz wstępną opinię urzędniczki (a wypis z planu to potwierdza), że mozna zbudować drugi dom na działce.
Gratuluję. Ja bym natychmiast skorzystał, tzn. wystąpił o pozwolenie na budowę. Moim zdaniem to, kto wystąpi o pozwolenie to sprawa bardziej techniczna. Mogą wystapić rodzice (jak rozumiem jedyni w tej chwili wlaściciele), ale możesz wystąpić i ty. Masz wykazać się (na potrzeby wydania pozwolenia) prawem do dysponowania działką na cele budowlane, a to wcale nie oznacza, ze musisz być właścicielem. Moim zdaniem np. dzierżawa czy użyczenie (zwykła nienotarialna umowa) powinny wystarczyć, abyś zgodnie z prawem mógł złożyć takie oświadczenie.
Wybrałbym oczywiście drugą opcję, tzn. pozwolenie na siebie (nie musiałbyś w przyszłości "przepisywać" pozwolenia). A w tzw. międzyczasie "załatwiaj" wspólwłasność, a najlepiej podział działki. Ale bez zbędnego pośpiechu - dla celów podatlu od darowizny wartość działki tylko z pozwoleniem na budowę nie wzrośnie. Zacznie rosnąć, gdy zaczniesz budować. I wtedy warto mieć na własność (nie współwłasność) tę część działki, na której budujesz.

Witam.
No to buduję.
Pozwolenie uzyskałem na podstawie umowy użyczenia.
W tym roku robię tylko stan zero, a zimą chciałbym zrobić podział działki.
Pytanie mam następujące: Czy i jakie przepisy pozwalają na podział działki przed ukończeniem inwestycji, w przypadku gdy nowo wydzielone działki będą mniejsze niż zakłada PZP?
Wiem , że po zakończeniu budowy mogę dokonać podziału działku w celu wydzielenia dwóch nieruchomości, ale jak to wygląda gdy budowa dopiero rozpoczęta?
Żeby w miarę szybko skończyć budowę muszę wziąć kredyt i dlatego staram się o wydzielenie odrębnej działki a nie o współwłasność. Nie chcę zostawić rodziców na lodzie w przypadku, gdybym stał się niewypłacalny.
Proszę o jakieś podpowiedzi :roll:
Wielkie dzięki Oskar za odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania.
Od poniedziałku jest bardzo szczęśliwym posiadaczem uprawomocnionej decyzji o podziale działki :D
Jadnak się dało, chociaż trzeba swoje wychodzić :-?
No i miałem świetnego geodetę, który naprawdę pilnował sprawy.
Pozdrawiam :D

oskar0259
02-04-2008, 11:55
Gratuluję i pozdrawiam.

mekow
02-04-2008, 19:49
Witam,
mam złożony projekt i chce uzyskac pozwolenie na budowe. W uzyskanych wczesniej warunkach zabudowy mam pozwolenie na 2 kondygnacje i budynek nie wyższy niż 12m. Projekt zakłada budynek o mniejszej wysokości, ale z poddaszem użytkowym, gdzie ściana kolankowa będzie miała wys. 2m. Urzędniczka zakwestionowała poddasze i uznała, ze jest to kolejna kondygnacja, do której musimy uzyskać nowe warunki zabudowy.
Czy słusznie?
Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam!
Marta

oskar0259
02-04-2008, 23:24
Rozumiem, że to poddasze ze ścianą kolankową wysokości 2 m jest nad parterem i piętrem? Jeśli tak, to w urzędzie mieli rację. Nie można wybrać jednego elementu (w tym przypadku wysokości domu w kalenicy) i do niego dostosować się, ignorując pozostałe zapisy WZ.
Pisz o zmianę WZ - może uda się.

bzyki
03-04-2008, 08:02
A 2 kondygnacje to parter i piętro, a przy wysokich piwnicach tylko piwnica i parter.

No właśnie - mam podobny problem :-?

W obowiązującym na naszej działce MPZP jest następujący wpis:
"obiekt wolnostojący, wysokość obiektu do dwóch kondygnacji nadziemnych"

Urzędniczka zakwestionowała nasz projekt, ponieważ zaliczyła piwnicę, jako 3-cią kondygnację.
To, że piwnica jest kondygnacją, nie ulega wątpliwości. W MPZP jest jednak mowa o "kondygnacjach nadziemnych".

I tu pojawia się moja największa wątpliwość - jak zakwalifikować naszą piwnicę (jako kondygnację nadziemną, podziemną, a może suterenę?) w sytuacji, gdy domek znajduje się na pochyłej działce, jedna ściana owej piwnicy (mur oporowy) jest w całości "w ziemii", dwie boczne ściany są częściowo w ziemii, częściowo "nad" (tak jak leci spad), a frontowa ściana piwnicy (dodam że z oknami i drzwiami) jest 1.05m poniżej "linii gruntu", reszta oczywiście nad.

Według prawa budowlanego, przez kondygnację podziemną rozumie się:
"(...) kondygnację, której więcej niż połowa wysokości w świetle, ze wszystkich stron budynku, znajduje się poniżej poziomu przylegającego do niego, projektowanego lub urządzonego terenu, a także każdą sytuowaną pod nią kondygnację,"

No właśnie - w przypadku ściany frontowej piwnicy ok. 1.05m (czyli mniej niż jej połowa) znajduje się "pod urządzanym terenem" - czyli nie jest spełniony warunek "ze wszystkich stron budynku".

Przez kondygnację nadziemną z kolei rozumie się:
"(...) kondygnację, której górna powierzchnia stropu lub warstwy wyrównawczej podłogi na gruncie znajduje się w poziomie lub powyżej poziomu projektowanego lub urządzonego terenu, a także każdą sytuowaną nad nią kondygnację,"

Tak więc nasza piwnica tej definicji również nie podlega (o ile dobrze rozumiem zapisy prawa - a jestem laikiem w tej kwestii), ponieważ górna powierzchnia stropu (czyli podłoga piwnicy ???) jest poniżej projektowanego terenu...

No i dylemat - jak to zakwalifikować? Jak przekonać urzędnika?

Będę wdzięczna za wszelkie porady :cry:

mekow
03-04-2008, 08:25
Rozumiem, że to poddasze ze ścianą kolankową wysokości 2 m jest nad parterem i piętrem? Jeśli tak, to w urzędzie mieli rację. Nie można wybrać jednego elementu (w tym przypadku wysokości domu w kalenicy) i do niego dostosować się, ignorując pozostałe zapisy WZ.
Pisz o zmianę WZ - może uda się.

W WZ stoi dokladnie pozwolenie na: "dom jednorodzinny 2-kondygnacyjny z poddaszem użytkowym". I tak, poddasze jest na parterem i piętrem. Niestety nie mogłam nigdzie znaleźć definicji co jest, a co już nie jest poddaszem użytkowym.
Czy w swietle zacytowanych wyżej WZ urzędniczka nadal ma rację, że to poddasze to już nie poddasze, ale kondygnacja i musimy wystąpić o nowe WZ? A jeżeli lepiej wystapić o zmianę WZ - jak najlepiej to zrobić?
Bardzo dziękuję za pomoc!

Rejtan
04-04-2008, 00:13
Wg. prawa budowlanego: Sytuowanie ściany budynku w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, dopuszcza się w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką budowlaną lub bezpośrednio przy granicy, jeżeli:
...
* nie jest możliwe zachowanie odległości, o której mowa w ust. 1 pkt 2, ze względu na rozmiary działki.

Moja działka ma 10m szerokości...
Czy ściana, która mogę wybudować w odległości 1,5 m od ogrodzenia sąsiada zakładając, ze moja działka ma wymiary nietypowe (delikatnie mówiąc), może mieć okna ? Pozdrawiam serdecznie forumowiczów :D

oskar0259
05-04-2008, 20:20
Bzyki i Mekow, stawiacie mnie w trochę niezręcznej sytuacji. Przyjęło się, że w tego typu sprawach interpretacji własnych zapisów dokonuje organ, który decyzję wydał. Jeśli nie zgadzacie się z interpretacją wójtowskiej decyzji przez starostwo wydające pozwolenie na budowę możecie odwołać się do II instancji (jeśli odmówią wydania pozwolenia na budowę z powodu domniemanej sprzeczności projektu z WZ). To jedyna droga do uzyskania pozwolenia.
Moim zdaniem zapis "dom jednorodzinny 2-kondygnacyjny z poddaszem użytkowym" oznacza 2+poddasze. Gdyby miało być inaczej, zapis powinien brzmieć "budynek dwukondygnacyjny" lub "budynek z poddaszem użytkowym" lub "1 1/2 kondygnacji".
Co do definicji: zwróćcie uwagę, ze definicje "kondygnacji podziemnej" i "piwnicy" w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych... są różne (piwnica może być też w pewnych sytuacjach kondygnacją nadziemną).
Rejtan, jednak nie. Tzn. ściana bliżej granicy tak, ale okno bliżej niż 4 m - nie.

Rejtan
06-04-2008, 10:53
dziękuje za wyjaśnienie, teraz muszę wybłagać sąsiada o jego zgodę na przysuniecie się do jego działki. Wiem, że to nie znaczy automatycznie, że dostane pozwolenie na budowę. Domyślam się, że nawet jeśli prawo budowlane sugeruje możliwość przysunięcia się do sąsiada w wypadku wąskiej działki, może on się na to nie zgodzić i wtedy klops.

rafau8
06-04-2008, 12:26
witam
Kupujemy właśnie działkę rolną z gruntem RV, posiadającą decyzję o warunkach zabudowy, w której jest zapis o tym, że grunt ten nie podlega ochronie i nie wymaga wydania decyzji ale wymaga wyłączenia z produkcji rolniczej.
Wyczytałem tutaj na forum, że przy tej klasie gruntu jest to praktycznie formalność bez jakichś dodatkowych opłat i wszyscy załatwiają to przy okazji składania wniosku o pozwolenie na budowę.
Tutaj pojawiają się nasze wątpliwości - chcemy z żoną zaraz po zakupie działki posadzić parę drzew nieowocowych, jeszcze dokładnie nie wiemy w którym miejscu działki - z tego co wiem teren na którym rosną drzewa typu sosna, brzoza itp powinien być wyłączony z prod.roln.
I co teraz ?? Możemy sobie sadzić te drzewa gdzie nam sie podoba bez żadnych konsekwencji czy najpierw mamy wyłączać grunt ?? Jak to załatwić ??
Inną sprawą jest to, że gdzieś tu na forum przeczytałem, że działki z gruntem poniżej chyba IV klasy
muszą być wyłączane w całości. Jest to prawda ?? Czy tylko widzimisię urzędnika decyduje o powierzchni jaką trzeba wyłączyć. Nie bardzo nam się uśmiecha wyłączanie 100% działki (ma 2505m2) bo zdecydowanie podniesie to kwotę podatku od nieruchomości.

_lilek_
07-04-2008, 14:44
Pozwolę sobie zadać i tutaj pytanie, bo czasu mam mało na podjęcie decyzji.
Czy gmina w sytuacji działki, która obecnie ma charakter rolny, ale objęta jest planem zagospodarowania z przeznaczeniem terenu - zabudowa mieszkaniowa jednoridzinna wraz z urządzeniami budowalnymi, może odmówić wydania pozwolenia na budowę? Wiem, że może to idiotyczne pytanie, ale mieszkam w gminie, gdzie wszystko jest możliwe. Przymierzam się do kupna działki i wolałabym wiedzieć, czy istnieje jakiś powód na który może powołać się gmina i odmówić absolutnie budowy domu. Oczywiście zakładając, że z mojej strony spełnione byłyby wszystkie wymogi prawa budowlanego oraz wywtycznych z planu zagospodarowania. Laik jestem, ale staram się ;)

mypal
07-04-2008, 16:23
To masz szczęście, ponieważ pozwolenie na budowę wydaję Starostwo.

_lilek_
07-04-2008, 18:20
Uwielbiam takie zagrywki! W jakim kierunku poszłoby forum muratora, gdyby można było liczyć tylko na takie „życzliwe” odpowiedzii. Nikt nie uzyskałby pomocy, w końcu błądzić jest rzeczą ludzką, nieprawdaż? Nie wiem, masz satysfakcję z wytknięcia błędu? Agresor mam włączony, więc dalej nie piszę...

mypal
07-04-2008, 18:52
Nie zrozumiałaś moich intencji. Przez to "wytknięcie błędu" (w żadnym wypadku złośliwe) chciałem Ci przekazać, że niekoniecznie będziesz miała pod górkę w urzędzie, ponieważ decyzję o PnB wydaję zupełnie inny urząd niż ten w którym "wszystko jest możliwe", czyli UG. A na tak postawione pytanie może Ci odpowiedzieć tylko i wyłącznie Wydział Budownictwa, i to najpewniej już po złożeniu dokumentów.
Jak będą chcieli to do wszystkiego się przyczepią ;) Mam nadzieję że pocieszyłem :)

rafau8
07-04-2008, 19:11
hop hop !! :)

wie ktoś jak to jest z tym wyłączaniem gruntu o którym pisałem pięć postów wyżej ??

nurtuje mnie to bo za parę dni finalizujemy zakup działki i w zasadzie moje myśli krążą tylko wokół spraw związanych z tą całą papierologią, która wkróce nas czeka....

z góry dzięki za Wasze opinie

oskar0259
07-04-2008, 22:22
Rafau8, prawo w Polsce jest jedno, różna jest tylko praktyka jego stosowania. W tej sprawie jest już bardzo obszerny wątek, który jak widzę czytałeś i który wzbudził Twój niepokój. Moim zdaniem nie ma się czego bać: sadż iglaki i inną zieleń gdzie chcesz i nie myśl o opłatach za wyłączenie z produkcji rolniczej. Tylko jakiś wyjątkowy biurokrata, albo debil, może żądać odrolnienia z tego powodu.
Jeśli jesteś formalistą - złóż wniosek o odrolnienie. W 90 proc. urzędów zobaczysz okrągłe oczy urzędników. Przepis rzeczywiście jest, ale taka praktyka (żeby posadzić coś zielonego zamiast chwastów trzeba "wyłączyć") jest kuriozalna.
I jeszcze jedno: wyłączenie z produkcji rolniczej nie oznacza wyższych podatków. W ewidencji gruntów będzie to nadal R, czyli "rola" (z wyjątkiem części pod zbudowanym i oddanym do użytku domem). :roll: :roll:

oskar0259
07-04-2008, 22:47
_lilek_, nie denerwuj się. Mypal udzielił prawidłowej odpowiedzi, każdy jednak ma swój własny styl. Jak dłużej pobędziesz na forum, to niejedno jeszcze przeczytasz.
Krótko: gmina uchwala plan, ale zgodność zgromadzonych przez Ciebie dokumentów do pozwolenia na budowę, w tym wypisu i wyrysu z MPZP sprawdzą urzędnicy starostwa. Wydawanie pozwoleń na budowę to bowiem kompetencja powiatu. Oczywiście starosta (ściślej działajacy z jego upoważnienia urzędnik) może odmówić wydania pozwolenia, ale tylko z powodu braków w dokumentacji lub niezgodności Twojego zamierzenia budowlanego z MPZP. Na subiektywne decyzje w prawidłowo prowadzonej procedurze administracyjnej nie ma miejsca. Jeśli są - jest praktycznie pewne, że zmieni to organ II instancji.
Jeśli działka w planie jest przeznaczona pod zabudowę - to będziesz mogła budować. Zapisy w ewidencji gruntów "R" (rola) to tylko rodzaj użytku - informacja, że trzeba będzie złożyć wniosek o wyłączenie z produkcji rolniczej (też w starostwie).
Twoje "uczulenie" na gminę nie ma więc podstaw. :lol:

_lilek_
08-04-2008, 07:20
Dziękuję za pełną odpowiedź, wiem że gmina nie jest tutaj organem decydującym, lecz starostwo. Mam małą nerwówkę w związku z zakupem działki, a proszę mi wierzyć że w moim regionie stawiane są często absurdalne wymogi i rzucane tzw. kłody pod nogi. Niestety są równi i równiejsci, ale tak w życiu i naszych realiach bywa. Mam też świadomość, że na wszystko jest litera prawa, tylko całość problemu zamyka się w czasie, a mi zależy by czas inwestycji nie był wydłużany bezsensownymi procedurami/odwołaniami. Więc stąd było moje pytanie - czy mogą mi utrudnić życie budowlane na tyle, że się będę bliska rezygnacji.

_lilek_
08-04-2008, 07:28
A! na forum przesiaduję nałogowo od kilku lat i więcej podczytuję niż piszę, ponieważ na razie nabyłam gotowy dom, teraz opcja z większym wyzwaniem - czyli budowa od podstaw. Niejedno się naczytałam, ale i tak nadal obstaję przy swoim w kwestii udzielania odp. ;) Moim zdaniem forum to jedno z nielicznych miejsc, gdzie po głębszej lekturze można uzyskać fachową więdzę, a z pewnością rozjaśnić wątpliwości. Oki, koniec moich wywodów i dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

rafau8
08-04-2008, 08:02
oskar0259 - dzięki za opinię - zrobimy tak jak mówisz - sadzimy jak leci a potem wyłączamy z prod.rolnej tylko teren pod budynek, podjazdy, szambo itd.

Jeszcze tylko potwierdź czy dobrze to rozumiem albo uświadom, że jest inaczej:
na razie dopóki nic tam nie buduję podatek rolny płacę od całości działki (2505m2) bo grunt jest w ew.gruntów oznaczony "R".
Po wyłączeniu z prod.rolnej części gruntu przenaczonego pod zabudowę, dalej płacę rolny od 2505m2 plus jeszcze dodatkowo podatek od nieruchomości za powierzchnię użytkową domu czy za tą wyłączoną powierzchnię ??
A może wtedy zapłacę rolny od (2505m2 minus powierzchnia wyłączona) i do tego podatek od nieruchomości za powierzchnię użytkową domu ?
masło maślane ale chyba wiadomo o co mi chodzi

Jaskier30
08-04-2008, 11:24
"I jeszcze jedno: wyłączenie z produkcji rolniczej nie oznacza wyższych podatków. W ewidencji gruntów będzie to nadal R, czyli "rola" (z wyjątkiem części pod zbudowanym i oddanym do użytku domem)."

Jeszcze w latach siedemdziesiątych mój ojciec zbudował fermę drobiu na działce 3 ha (wyłączył ją z produkcji rolnej, ale opłacał podatek rolny) Działkę przejął mój brat, wydzielił geodezyjnie kilka działek i wybudował ubojnię drobiu.
Tylko niewielka część działki jest zajęta pod budynki i utwardzony plac.
W ewidencji gruntów od dawna jest B i od chwili przejęcia tej dzialki jest naliczany podatek od nieruchomosci,choć rośnie tam zboże.
Czy jest jakiś sposób, żeby to zmienić?
Obecnie jest wykonywany MPZP i działka ta została oznaczona jako tereny zabudowy produkcji w gospodarstwach rolnych. Czy nie przeszkodzi to w wybudowaniu kiedyś zakładu produkcyjnego nie związanego z produkcją rolną? Brat zapłacił już tyle pieniędzy za ten podatek i teraz jeszcze może się okazać, że nie postawi tam np. warsztatu samochodowego dla syna?
Bardzo proszę o poradę.

oskar0259
08-04-2008, 12:32
Rafau8 - masz rację (tzn. dobrze myślisz). Po zbudowaniu domu zapłacisz wyższy podatek za grunt pod nim oraz (jeszcze wyższy) za powierzchnię użytkową domu i budynków towarzyszących. Za resztę - wg aktualnych przepisów - podatek rolny.

Jaskier30, takie sytuacje (tzn. rośnie zboże, a jest "B") zdarzają się. Znam jeden taki przypadek, gdy pod budynkami i utwardzeniami jest 500 m kw., natomiast "B" jest 2000 m kw. Taka rozbieżność wynika z tego, że kiedyś (kilkanaście lat temu) właściciel podał taką powierzchnię jako zabudowaną w informacji dla celów podatkowych zbieranej przez gminę. Ponieważ ewidencja gruntów była wtedy też w gminie, naniesiono poprawkę i tak już zostało. Wszystko było dobrze do czasu, aż znacznie zróżnicowano podatki: gruntowy (rolny) i od nieruchomości.
I tak jest też u Ciebie.
Co do MPZP: jeśli wiecie, co na tej działce chcecie robić, a plan jest w trakcie opracowywania, dopilnujcie, aby w projekcie planu znalazł się zapis, który "konsumuje" wasze zamierzenia. Zgłoście uwagi, że chcecie, aby uwzględniono tam również przetwórstwo rolne, a nawet sprecyzujcie szeroko, że chodzi m.in. o ubolnię, przetwórstwo, pakowanie itp., a może nawet o usługi nie związane bezpośrednio z produkcją rolną. Gmina nie powinna opierać się przed wprowadzeniem tych uzupełnień, a Wy będziecie mieli pewność, że w przyszłości czegoś Wam nie zabronią, powołując się na ogólne zapisy planu.

adamas01
15-04-2008, 11:02
Witam,

Moja rodzina jest w posiadaniu atrakcyjnie położonych działek w Warszawie (blisko 3 ha). Działki nie są objęte (i prawdopodobnie nie będą) mpzp. Dodatkowo aktualnie są to łąki i częściowo tereny leśne.

W Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy działki te figurują w obszarach ZL, ZP1 i ZP2. Dodatkowo część terenu objęto warszawskim obszarem chronionego krajobrazu i strefą szczególnej ochrony

W niedalekim sąsiedztwie od kilkunastu (a może i więcej) lat znajduje się zabudowa. Nie graniczy ona bezpośrednio z naszymi działkami.
Dodatkowo kilkaset metrów dalej kwitnie budownictwo jednorodzinne, gdzie ceny gruntów osiągają ceny ok 1000 zł/m2.

Sytuacja wydaje się patowa. Zgodnie z informacją uzyskaną w dzielnicy są niewielkie szanse na uzyskanie WZ dla tych terenów - miasto w przyszłości widzi tutaj tereny rekreacyjne. Aktualnie te "naturalne" tereny służą głównie zwałce i wysypywaniu śmieci z okolicznych budów. Dodatkowo dzielnica nie planuje przygotowania mpzp, bo to i tak tereny wyłączone spod zabudowy.

Moje pytanie brzmi: co w takiej sytuacji może zrobić właściciel ziemi?

Czy jest sens walczyć z gminą o wypłatę odszkodowania za zrobienie "rezerwatu" na naszych prywatnych gruntach?

Z góry dziękuję za wszystkie porady i sugestie,
Adamas

Rejtan
20-04-2008, 15:24
Rejtan[/b], jednak nie. Tzn. ściana bliżej granicy tak, ale okno bliżej niż 4 m - nie.


Sytuacja z moją działką wygląda jednak coraz gorzej...Ma ona 9 m szerokości (nie 10 jak wcześniej optymistycznie myślałem) . 20 cm od granicy stoi dom 2,5 kondygnacji z płaskim dachem. 10 lat temu wydano pozwolenie na dobudowanie bliźniaka. Pozwolenie już jest nieaktualne a w ścianie domu jest okno. Nie jest to jedyne okno do pomieszczenia ale jest...Czy jest prawo, które pozwala jednak na zbudowanie takiego bliźniaka ( ewentualnie odwołując się do nieaktualnego pozwolenia na budowę?) i zamurowanie okna sąsiada ? Moja działka jest budowlana z miejscowym planem zagospodarowania.
Z góry dziękuję za pomoc w rozwianiu wątpliwości.

minuszka
20-04-2008, 17:48
Witam, mam pytanie odnosnie pozwolen na budowe i wydawania decyzji.Mialam do czynienia z tym w 2002 r. i nie mam pojecia czy sie nie zmienilo a mam ogromny problem. Czy chcac rozpoczac budowe jest tak jak kiedys, ze najpierw Gmina wydaje i rozsyla do sasiadow plany zagospodarowania dzialki, potem jak wszyscy sie zgodza i nie maja roszczen, to uzyskuje sie pozwolenie na budowe?
Obok mojej mamy na dzialce buduje sie deweloper.Nie maja zadnej tablicy informacyjnej, nikt z sasiadow nie dostal zadnych dokumentow odnosnie tego ze zostaje rozpoczeta tam budowa i czy sie ktos zgadza na to czy nie.Poza tym wsrod domkow jednorodzinnych powstaje 12 metrowy biurowiec ktory bedzie przeslanial caly budynek mieszkalny.Moze ktos z Was mi podpowie, gdzie mozna "uderzyc" z ta sprawa do kogo, zeby moc sie odwolac.Serdecznie dziekuje za pomoc

Nefer
20-04-2008, 17:52
Z tego co mówili moi sąsiedzi , dostali tylko powiadomienie, że wystąpiłam o WZ.
Informcji o tym, że dostałam pozwolenie na budowę nie dostali.
A ja bym próbowała blokować, odwoływać się, pisać, dzwonić, marudzić.

oskar0259
20-04-2008, 18:32
Minuszka, domagaj się uznania za stronę postępowania prowadzonego przez starostwo (jeśli jest to postepowanie o wydanie pozwolenia na budowę) lub gminę (jeśli nie ma planu zagospodarowania i trzeba wydać warunki zabudowy). Ustal w obu urzędach (najlepiej osobiście) jaki jest stan spraw. Potem działaj. Zgłosić żądanie zawsze możesz, czy zostanie ono uznane - to inna sprawa.
Jeśli deweloper wystąpił o pozwolenie na budowę, a strefa oddziaływania jego inwestycji nie wchodzi na Twoją nieruchomość - nie zostaniesz uznana za stronę (tu zmieniło się w prawie budowlanym od 2002 r.). Jeśli wydawano mu WZ - to wszyscy sąsiedzi muszą być zawiadomieni - i tu nie ma odstępstw.
Jeśli chcesz pisać skargi, to oczywiście jest to możliwe. Organy właściwe do nadzoru w tej sprawie to: wojewoda, WINB, w ostateczności GUNB. Ale jeśli uda sę, skorzystaj z procedury administracyjnej.

jaro11
20-04-2008, 21:47
Jestem właścicielem działki rolnej 3000m2.Proszę o podpowiedź jakie warunki muszę spełniać aby wybudować dom na zasadzie siedliska. Czy oprócz domu musiałbym pobudować jakieś budynki gospodarcze? W obecnym planie zagospodarowania przestrzennego działka ta jest rolna natomiest w Studium jest przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne. Jednak Gmina planuje zmianę pzp dla tego terenu za ponad 10 lat :cry:, po sąsiedzku z dwóch stron są działki budowlane, do działki jest dojazd i przy działce są wszystkie media. Czy jest możliwe coś w rodzaju korekty pzp przed jego całkowitą nowelizacją i zmiana przeznaczenia tylko mojej działki.
Pozdrawiam serdecznie.

justyna_m
24-04-2008, 08:41
Witam

mamy taki problem...

kupując działkę mieliśmy piękny plan zagospodarowania...wszystkie media w drodze gminnej...ale jak przyszło do ustalania waruków niestety wodociągi odmówiły nam wydania warunków ze względu na niskie cisnienie i brak możliwości przyłączenia nowych odbiorców...w tym momencie postanowiliśmy, że wybudujemy przydomową oczyszczalnię ścieków...ale w starostwie nie chcą nam wydac pozwolenia ponieważ w planie zagospodarowania jest iż musimy przyłączyć się do istniejącej sieci kanalizacyjnej, której nie ma!!!! i koło się zamyka.

Gmina uchwaliła plan, zapisała, żed podłączenie do istniejącej sieci kanalizacyjnen, a i tak nie można się podłączyć!!!

co mamy zrobić ... czy wiecie coś na ten temat??

Gagata
24-04-2008, 14:49
justyna_m Jesli nie ma możliwości wodociągu w perspektywie - musi być zgoda na POŚ, bez łaski. I jeszcze gmina powinna się dorzucić !

justyna_m
24-04-2008, 15:20
Gagata ---- mam nadziję, że dadzą, dziś dzwoniliśmy do wójta gminy, przesłaliśmy mapki i odmowę z MWiK...mam nadzieję, że cos zadecydują w tej sprawie...

jedno tylko pytanie...skoro jest uchwała gminy o planie zagospodarowania a w nim zapis - podłączenie do istniejącej sieci kanalizacyjnej (której nie ma w rzeczywistości:-) jaja!!) to czy wójt może napisać nam zgodę na POŚ i starostwo nam to zaakceptuje pomimo, że jest uchwała??? czy wójt jest ponad uchwałą??? chodzi nam o kompetencje wójta w tym przypadku...czy ma on takie prawo zmienic coś co jest zapisane w uchwale???

chcieliśmy dowiedzieć sie wszystkiego w wydziale budownictwa ale tam siedzą tak "przemiłe" panie, że nawet strach podejść...a jak cos się zapyta człowiek to odpowiadają, że nie mają obowiązku udzielać informacji...KOSZMAR!!!!

skąd biorą się tak niekompetentni i niemili ludzie...TRAGEDIA

Gagata
24-04-2008, 15:49
Ale to rzeczywiście przypadek rodem z Misia... :o
Sama jestem ciekawa jak z tego wybrną urzędnicy....

Napisz jaki jest ciąg dalszy; ja niestety w kwestii kompetencji kolejnych organów to nic nie podpowiem ale niewątpliwie ktoś mądry na forum się znajdzie, możesz byc pewna (Oskar?) :D

Istotą sprawy dla urzędów jest fakt, że podpisaliście gotowośc korzystania z wodociągu.. a że wodociągu NIE MA - no to co :o :o :o ????

..no naprawdę Bareja nie przesadzał....

justyna_m
24-04-2008, 16:00
ciekawe jak to będzie...:-)

jedno jest pewne i już to wiemy na tym etapie - wszystko jest zależne od gminy...czyli WÓJT!!! jutro uderzamy do urzędu:-) zobaczymy co nam powiedzą.

Pozdrawiam i odezwę się jak tylko będziemy coś wiedzieć:-)

sSiwy12
24-04-2008, 16:07
"przemiłe panie" może i nie maja obowiazku udzielania informacji, ale maja OBOWIĄZEK jako urząd odpowiedzieć na pismo.
Taka rada. Zacznij pisać, a okaże sie, że sprawa wcale nie jest tak tragiczna.

justyna_m
29-04-2008, 07:37
kochani...znalazło się mam nadzieję rozwiązanie naszej sprawy.

Mój mąż zadzwonił wczoraj do jednego z departamentów Ministerstwa Budownictwa i zaczął pytać...okazało się, że istnieje rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002r. a w jego treści paragraf 26, w którym mowa, że jeśli jest brak warunków na przyłączenie do kanalizacji wówczas można wybudować przydomową oczyszczalnię ścieków. Zgodnie z hierarchią aktów prawnych rozporządzenie Ministra jest wyżej niż uchwała Rady Gminy.

Mam nadzieję, że znaleźliśmy wyjście z tej sytuacji.

Pozdrawiam

katarzyna6007
29-04-2008, 08:39
Szanowny Panie,
dostaliśmy decyzję o warunkach zabudowy treści: "dwa budynki jednorodzinne jednolokalowe w zabudowie bliźniaczej" na dwie osoby, bo działka jest współwłasnością.
złożyliśmy każdy oddzielnie wnioski o pozwolenie na budowę każdy na "jeden budynek jednorodzinny jednolokalowy w zabudowie bliźniaczej" (oddzielne projekty i wszystko)
pan w urzędzie powiedział, że może nam ewentualnie wydać jedno pozwolenie wspólne, gdyż PROJEKT NIE JEST ZGODNY Z decyzja O WARUNKACH ZABUDOWY (???) Dlaczego?
w innym urzędzie Pani powiedziała, że możemy złożyć wnioski dwie osoby=jeden budynek, dwie osoby= drugi budynek, a potem zrobić przeniesienie, ale ja tego zupełnie nie rozumiem
to przecież bez sensu dlaczego jeśli działka ma dwóch współwłaścicieli i WZ są na 2 budynki, to nie może każdy inwestor robić swojego i dlaczego nie mogą być te dwa pozwolenia? i o co chodzi z tym przenoszeniem
Proszę o pomoc. 5 maja wraca z urlopu BARDZO WAżNY KIEROWNIK urzędu, z którym będę rozmawiać, a muszę wiedzieć, czy mam argumenty.

kajahY
02-05-2008, 16:12
Jestem rolnikiem. Spełniam wszystkie warunki, aby starać sie o wydanie warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej. Gmina zawiesiła wydanie warunków na rok. Czy gmina może zawiesic postepowanie w sprawie wydania warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej?
Prosze o odpowiedż.

kajahY
02-05-2008, 16:14
I jeszcze jedno: czy warto pisać w tej sprawie odwołanie do Samorządowego kolegium Odwoławczego? I jak je uzasadnić? Bardzo proszę o odpowiedż. Zostało mi 3 dni na napisanie takiego odwołania.

M GR
03-05-2008, 08:36
Jestem rolnikiem. Spełniam wszystkie warunki, aby starać sie o wydanie warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej. Gmina zawiesiła wydanie warunków na rok. Czy gmina może zawiesic postepowanie w sprawie wydania warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej?
Prosze o odpowiedż.

Gmina zawiesiła postępowanie zapewne dlatego, że przystąpiła do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nic, tylko czekać...

krab32
03-05-2008, 10:53
Witam, również potrzebuję pomocy. W pierwszym założeniu mieliśmy wybudować domek z garażem w bryle i o takie warunki zabudowy się postaraliśmy, dostaliśmy je bez problemu. Jednak w tej chwili zmieniliśmy zdanie i projekt został zakupiony bez garażu, a o to moje pytanie : czy musimy starać się o zmianę warunków zabudowy w związku z tym że domek jest bez garażu .

TORUNIANKA_TC
03-05-2008, 13:02
Witam!

Kupiliśmy działkę:) Otrzymaliśmy zaświadczenie od gminy, że zgodnie z Planem Zagospodarowania Przestrzennego ten teren przed podziałem przeznaczony był pod uprawy rolne. Plan wygasł w 2003 roku natomiast w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego działka przeznaczona jest pod budownictwo letniskowe. Moje pytanie brzmi :oops: : CO TO WŁAŚCIWIE OZNACZA DLA NAS :-?

W gminie uzyskaliśmy informację, że jest to "tylko" studium czyli, że furtka jest otwarta..................

W wypisie z Rejestru Gruntów jest to ziemia rolna VI klasy

POZDRAWIAM :lol:

TORUNIANKA_TC
03-05-2008, 13:11
C.D. mojego pytania :)

Czy można na tej działce zbudować " normalnie " dom, zameldować się w nim i zamieszkać oraz czy można dokonać wszystkich odliczeń...


A drugie pytanie Szanowny Ekspercie brzmi:


W Decyzji o Warunkach Zabudowy dla terenu przed podziałem jest zapis, że " teren nie wymaga wyłączenia gruntów rolnych z użytkowania rolniczego". W związku z tym czy nie trzeba wysyłać zapytania o chęć skorzystania z prawa pierwokupu?

M GR
03-05-2008, 15:02
C.D. mojego pytania :)

Czy można na tej działce zbudować " normalnie " dom, zameldować się w nim i zamieszkać oraz czy można dokonać wszystkich odliczeń...

Nie jestem pewien mojej odpowiedzi, tak więc proszę o ewentualne jej skorygowanie. Piszesz działka w "starym" planie miała funkcję rolną. Obecnie planu nie ma, a w studium wskazana jest zabudowa letniskowa. Studium nie jest aktem prawa miejscowego, a tylko polityką przestrzenną gminy. Jednak decyzję o warunkach zabudowy wydaje wójt opierając się, tak mi się wydaje, na starym planie i studium. Zatem może być różnie...
[/quote]



W Decyzji o Warunkach Zabudowy dla terenu przed podziałem jest zapis, że " teren nie wymaga wyłączenia gruntów rolnych z użytkowania rolniczego". W związku z tym czy nie trzeba wysyłać zapytania o chęć skorzystania z prawa pierwokupu?
Grunt nie wymaga wyłączenia, bo to grunt- rola VI klasy bonitacyjnej, co wynika z ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych (przy drobnych warunkach) Jeśli chodzi o prawo pierwokupu, to przecież kupiliście już tę działkę, i na etapie sprzedaży notariusz (zwykle on to robi) musiał zawiadomić ANR o tym prawie.

v5904
03-05-2008, 21:42
Witam,
chciałbym zwrócić się o pomoc/poradę w następującej kwestii:

Na gruncie rolnym II klasy wytyczone zostały działki pod zabudowę (jedną z nich kupiłem) oraz jedna działka stanowiąca drogę dojazdową łączącą działki z drogą publiczną.

Chciałem zapytać o drogę. Czy działka wyznaczona jako droga dojazdowa do drogi publicznej:
1) musi być odrolniona
2) jeżeli tak, to czy taka działka może być potraktowana jako działka na cele budowlane i może być zastosowany Art. 12a Ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych:

"Obowiązek uiszczenia należności i opłat rocznych, a w odniesieniu do gruntów leśnych
również jednorazowego odszkodowania, o którym mowa w art. 12 ust. 1, nie
dotyczy wyłączenia gruntów z produkcji rolniczej lub leśnej na cele budownictwa
mieszkaniowego:
1) do 0,05 ha w przypadku budynku jednorodzinnego;
2) do 0,02 ha, na każdy lokal mieszkalny, w przypadku budynku wielorodzinnego."


A może jest jakiś inny sposób na zmiejszenie opłaty jednorazowej i rocznej związanej z odrolnieniem drogi?

Pozdrawiam
Waldek

mekow
07-05-2008, 11:43
Witam, prosze o radę:
dostaliśmy pozwolenie na budowę, niestety w terminie wpłynął protest sąsiadów (z naszą działką sąsiadują 3 segmenty). Nasz projekt zachowuje oczywiście wszystkie wymagane prawem odległości od granicy działki, co więcej, do projektu zostal nawet dołączony pomiar nasłonecznienia, żeby pokazać, że nie zabieramy światła sąsiadom, projekt jest zgodny z WZ rzecz jasna.
Sąsiedzi w proteście podnoszą, że nasz dom zabierze im światło i piszą, że nie będzie kontynuowana "zasada dobrego sąsiedztwa". Moim zdaniem ta zasada nie ma w naszym przypadku nic do rzeczy (o ile się dobrze zorientowałam, zasada ta odnosi się do wydawania WZ). Dodam, że nasz dom ma miec 12m wysokości (zgodnie z WZ), a na sąsiedniej działce stoi dom 11,5m wysokości.
Wg nas protest sąsiadów jest bezzasadny, bo nasz projekt jest zgodny z wszelkimi przepisami i regulacjami. Oczywiście zabierzemy sąsiadom widok na pole, zamiast tego będzie widok na nasz dom, więc domyślam się, że chcą po prostu maksymalnie uprzykrzyć nam życie i liczą na maksymalne opóźnienie sprawy.
Pytanie: Jak bardzo protest sąsiadów może opóźnić naszą budowę? Czy warto iść do sąsiadów i próbować przekonać ich, żeby wycofali protest? W gminie powiedziano nam, że teraz sprawa poszła do wojewody. Rozumiem, że wojewoda rozstrzygnie, czy protest jest zasadny, czy nie. Jakie są mniej więcej drogi postępowania, jeżeli wojewoda uzna, że protest nie jest zasadny? A jakie, jeżeli z jakiegoś powodu uzna, że jest zasadny?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.....

sibek
08-05-2008, 00:26
Witam
Odmówiono nam wydania warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie budynku mieszkalnego jednorodzinnego z
podziałem nieruchomości na terenie działki nr...

Odmowe wydano ze względu na brak zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na nierolne, o której mowa w art.61 ust.1 pkt.4 ustawy o planowaniu...
W uzasadnieniu napisano cyt. po przeprowadzeniu analizy stanu faktycznego i prawnego
wynikającego z przepisu art. 53 ust.3 ustawy o planowaniu i zagosp. Teren objety wnioskiem stanowi działka rolna klasy IIIb
o pow. 0,73ha. Teren działki nie posiada zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolne o ktorej mowa
w art.61 ust.1 pkt.4 ustawy o planowaniu i zagosp. Zgodnie z art 7 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych
przeznaczenie gruntów rolnych o zwartm obszarze przekraczającym 0,5ha użytków rolnych klasy I do III wymaga zgody misitra rolnictwa.

I teraz mam pytanie co najlepiej zrobić:
1 podzielić działkę na 2 mniejsze i jeszcze raz starać się o wydanie WZ (dodatkowo stracony czas i wyższe koszty)?
czy
2 złożyć odwołanie do SKO (prawdopodobnie sąsiednie działki zabudowane są na tej samej klasie ziemi co moja)? Co w takim wniosku napisać?
czy
3 należy wystąpić z wnioskiem do ministra rolnictwa o wydanie zgody na zmiane przeznaczenia gruntu ( i czy w tym przypadku pisząc
wniosek piszę go bezpośrednio do ministra rolnictwa czy innego organu)?
4 Inne propozycje rozwiązania tego problemu

Reszta warunków została spełniona. Proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Dziękuję i Pozdrawiam
Paweł