PDA

Zobacz pełną wersję : Wiatrołap - za czy przeciw?



Strony : 1 2 [3]

pinokio_a
16-12-2014, 10:19
No to się uśmiałam :D
Naprawdę??? Taka "hamerykańska" jesteś i tylko takie wiatrołapy widujesz???
Współczuję :D

Wyraziłam tylko swoją opinie na temat wiatrołapów. Nie podobają mi się i już. Oczywiście w holu musi znaleźć się miejsce na szafę itd. Jak się wchodzi do domu i widać przestrzeń to chyba ładniej niż klitkę 2 na 2 z zabudowaną szafą po sufit? Jednak jeszcze raz powtarzam, że to moja prywatna opinia i szanuję odrębne zdanie. W przeciwieństwie do Ciebie nigdy bym w ten sposób nie skomentowała czyjejś wypowiedzi. Po prostu nie ten poziom, no ale nie wszyscy są dobrze wychowani.
pozdrawiam,
p.s.
zajrzałam do Twojego dziennika i .... zostawię to bez komentarza :)

Pusia&Kssawery
16-12-2014, 10:22
zajrzałam do Twojego dziennika i .... zostawię to bez komentarza :)

A fakt!! Super dobre wychowanie :D:D:D

pinokio_a
16-12-2014, 10:28
Kurcze.. 25 stron pieprzenia o niczym. Mieszkasz w Polsce to zrób sobie dom bez wiatrołapu, sieni, czy jak to zwał. Zrób drzwi wejściowe prosto do salonu i bądź idiotą. To póki co to nie jest karalne. I tyle.

Następny sfrustrowany forumowicz :) Ludzie, wiem że aura nie nastraja do bycia uprzejmym i uśmiechniętym ale trochę więcej kultury ne zaszkodzi :)
Kto mówił o drzwiach wejściowych prosto do salonu?

pinokio_a
16-12-2014, 12:46
Parę zdjęć jak może wyglądać hol bez wiatrołapu.

dusiek
16-12-2014, 14:24
Wyraziłam tylko swoją opinie na temat wiatrołapów. Nie podobają mi się i już. Oczywiście w holu musi znaleźć się miejsce na szafę itd. Jak się wchodzi do domu i widać przestrzeń to chyba ładniej niż klitkę 2 na 2 z zabudowaną szafą po sufit? Jednak jeszcze raz powtarzam, że to moja prywatna opinia i szanuję odrębne zdanie. W przeciwieństwie do Ciebie nigdy bym w ten sposób nie skomentowała czyjejś wypowiedzi. Po prostu nie ten poziom, no ale nie wszyscy są dobrze wychowani.
pozdrawiam,
p.s.
zajrzałam do Twojego dziennika i .... zostawię to bez komentarza :)
i....... juz lepiej nic nie komentuj.

surgi22
16-12-2014, 16:12
Parę zdjęć jak może wyglądać hol bez wiatrołapu.
To chyba nie nasz klimat - wpuść przy -20c do domu kilku - kilkunastu znajomych - troszkę przewieje salon.
Ubieranie się w ciepły płaszcz, kurtkę przy 23 C w domu już po 1-2 min sprawia że masz dość . Ale to też tylko moje zdanie.

compi
16-12-2014, 20:02
Parę zdjęć jak może wyglądać hol bez wiatrołapu.
Tam takiego gumowego koryta na gumowce i śniegowce brakuje :)

Pusia&Kssawery
17-12-2014, 07:37
Mam zasadę, ze nigdy nie wypowiadam się w temacie, którego nie sprawdziłam organoleptycznie.
Tak jest i z wiatrołapem.
W poprzednim domu miałam hol bez wiatrołapu i dlatego pierwsze co chciałam w projekcie nowego domu to wiatrołap.
To co na zdjęciach, w słoneczny piękny dzień jeszcze jakoś wygląda (choć kompletnie nie mój styl babcine kotarki, abażurki i miliony bibelotów kurzołapów - ale jak komuś odpowiada to jego prawo), ja widzę te same zdjęcia gdy na dworze jest wiatr, deszcz, śnieg - i wtedy jest masakra.
Owszem otwarcie drzwi, żeby wejść, czy kogoś wpuścić trwa chwilę, ale ta chwila to koszmar.

compi
17-12-2014, 07:43
Nie widzę powodu, aby tego kawałka holu nie zamienić na wiatrołap. Kawałek ścianki i gotowe.

Pusia&Kssawery
17-12-2014, 08:00
Wszystko zależy od tego co komu pasuje.
Tylko najczęściej niestety decyzje są podejmowane na postawie zdjęć, a potem otarcie z rzeczywistością bywa bolesne.

owp
17-12-2014, 12:35
Ja mam mały (1,5x4) wiatrołap - wg mnie konieczny, ponieważ tylko tam mam płytki, a dalej parkiet. W wiatrołapie podłogówka i wyciąg z wm. Jak wchodzę/wychodzę z rodziną (zona plus dziecko) to wystarcza, ale faktycznie jak się zejdzie banda z wózkami to mam problem :)
Na drugi raz bym nie robił drzwi, bo są cały czas otwarte, nie ma problemu z przeciągami.

Elfir
17-12-2014, 16:22
Parę zdjęć jak może wyglądać hol bez wiatrołapu.

I wszytskie zdjęcia ze słonecznej Florydy tudzież Teksasu czy Kalifornii.

enedue
17-12-2014, 16:45
Mieszkałam w domu i NIGDY nie zamknęłam drzwi do wiatrołapu. A była to akurat cholernie mroźna zima. Drzwi były komunistyczne, miały nawet pikną dziurę od zamka starego typu, wyjrzeć przez nią można było. Wychodziły na zachód. Stamtąd wieje większość wiatrów w naszym kraju. Toteż ORGANOLEPTYCZNIE stwierdzam, że wiatrołap jest zbędny. Moja szwagierka ma mieszkanie typu galeriowego, tam to się naprawdę wchodzi od razu do salonu, też ma mini wiatrołap i też nigdy go nie zamyka. Siedziałam u niej przy stole, drzwi były max 4 metry za moimi plecami i jako żywo traumy przy wchodzeniu kolejnych gości nie odczułam. Poza tym mam dookoła normalne drogi i chodniki i nie przewiduję błota więcej niż normalnie w mieszkaniu . Bo go i w tamtym domu nie było.
Jedyne co widzę to daszek podparty jakąś ścianką, przeszkoloną, od zachodu, bezpośrednio na szerokość drzwi.

Arturo72
17-12-2014, 17:12
Mieszkałam w domu i NIGDY nie zamknęłam drzwi do wiatrołapu. A była to akurat cholernie mroźna zima. Drzwi były komunistyczne, miały nawet pikną dziurę od zamka starego typu, wyjrzeć przez nią można było. Wychodziły na zachód. Stamtąd wieje większość wiatrów w naszym kraju. Toteż ORGANOLEPTYCZNIE stwierdzam, że wiatrołap jest zbędny.
A ja od półtora roku mieszkam w domu i wiatrołap NIGDY nie był otwarty na hol,jedynie po przyjściu i wyjściu.
Dlatego też,również ORGANOLEPTYCZNIE stwierdzam,że wiatrołap jest niezbędny w domu :)

294565

enedue
17-12-2014, 17:56
dokładnie czegoś takiego jak na tej fotce chciałam uniknąć :D
bez obrazy ;) ale w takich śluzach nigdy nie jestem pewna czy zaraz nie włączy się odkażanie :)

Arturo72
17-12-2014, 18:17
dokładnie czegoś takiego jak na tej fotce chciałam uniknąć :D
bez obrazy ;) ale w takich śluzach nigdy nie jestem pewna czy zaraz nie włączy się odkażanie :)
Jasne,to lepiej w salonie witać gości i niech się rozbierają i z brudnymi buciorami paradują po domu a zamiast TV będzie szafa na ubrania dla gości i dla domowników :)
A jak przyjdą i ubrudzą czy też będzie mokro to do wyjścia gości tak będzie czy zaraz ze szmateczką za nimi chodzisz ?

A odkażania nie trzeba,mam tam i nawiew wentylacji i wywiew wentylacji także cały czas jest tam świeze powietrze :)

enedue
17-12-2014, 19:10
Jaki cały dom????
mam hol zaplanowany z miejscem pod schodami na ciuchy.
I moi goście nie będą zdejmować butów, rzecz jasna :)

Wiesz, pewnie wyjaśnieniem jest to, że mnie wariactwo porządkowe omija szerokim łukiem. Toteż moi goście wycierają buty jak normalni ludzie w wycieraczkę, a jak coś zostanie na podeszwach - mało prawdopodobne - i potem trochę nabrudzą, to posprzątam jak sobie pójdą i w ogóle mnie nie będzie ruszało, że widać ślady ludzkiej aktywności. Może nawet następnego dnia, jak się już wyśpię :)
To jest życie, a nie wizualizacja komputerowa. Nie musi być nieskazitelne.

Pusia&Kssawery
17-12-2014, 19:32
294565

To Twój wiatrołap??
Świetny :yes:
O coś takiego mi chodzi, bez stosu szmatek półeczek itp. :p

Pusia&Kssawery
17-12-2014, 19:33
I moi goście nie będą zdejmować butów, rzecz jasna :)

A moi będą zdejmować, rzecz jasna, tak jak i my zdejmujemy.
Nie wyobrażam sobie chodzenia w butach po domu.

kinka
17-12-2014, 19:41
Też bym chciała taki wiatrołap,niestety u mnie go nie będzie i jest dość ciasno,ale jakoś muszę z tym żyć.Najważniejsze chyba nie to czy jest zamykany czy nie,ale to że jest to przestrzeń w której swobodnie mogą się ubrać 4 osoby bez obijania się o siebie.

Arturo72
17-12-2014, 20:00
To Twój wiatrołap??
Świetny :yes:
O coś takiego mi chodzi, bez stosu szmatek półeczek itp. :p
Mój :)
Taki miał być w założeniu,czyli tylko szafa zabudowana i obok miejsce na spoczynek i wieszak,na przeciwko lustro i git :)

herakles
17-12-2014, 21:26
Po pierwsze kazać gościom zdejmować buty jest niegrzecznie, co innego jak sami zdejmą.

Cały czas mylimy brak wiatrołapu z drzwiami do salonu. Najlepszym rozwiązaniem jest przejście pośrednie, tzn duży hall, gdzie wejdzie kanapa i szafa. Nie musi to być oddzielone śluzą kosmicznie szczelną. Taka śluza nie ma sensu, gdyż jest jednoosobowa, a jedna osoba to se czmychnie i nic nie nawieje. Gumaki niestety ale powinny znajdować się przy innym wejściu do domu.

Uważam, że istnieje jakieś przeświadczenie, że wiatrołap być musi i ludzie sobie podążając za tym wiatrołapy robią. Ja uważam, że jest zbędny, bo "śluza" ma sens tylko przez krótką część roku, co więcej tylko na kilka wizyt większej ilości gości, bo tak jak pisałem, jedna osoba rach ciach wychodzi i PA. Cztery osoby wychodzą i tak wszyscy, znowu w cztery wchodzą wszyscy.

Jak nikt na wsi zabitej dechami nie był i się brzydko powiem w gaciach przy -20 odlać nie wyszedł to może i fakt mu przeszkadza wiatereczek przez kilka sekund go zawieje, że będzie miesiącami chorował, a potem na krioterapie latał żeby mu zimna dokopsali.

Na razie tyle.

Elfir
17-12-2014, 22:25
Mój wiatrołap jest śluzą na przynajmniej 4 osoby. Więc nie wiem skąd mit o tym, ze wiatrołap MUSI być mały. Mój ma 6 m2

pinokio_a
17-12-2014, 22:28
A moi będą zdejmować, rzecz jasna, tak jak i my zdejmujemy.
Nie wyobrażam sobie chodzenia w butach po domu.
Jeśli chodzi o ściąganie butów przez gości, pozwolę sobie zacytować kogoś od savoir vivre (fragment):
Jako goście butów więc nigdy nie zdejmujemy, albo precyzyjniej, zdejmujemy je po to, by założyć drugie przyniesione ze sobą buty (gdy jest chlapa, mróz, śnieg, deszcz).
Nie pozwalajmy zatem aby zmuszano nas do zdejmowania butów. Jeśli podejrzewamy, że będą próbowali przynośmy drugie buty i już w progu je zakładajmy.
W Polsce nigdy i nigdzie poza wsią nie było takiego obyczaju. Na wsi ten obyczaj nie dotyczył świąt i gości tylko (pragmatycznie) domowników wracających z obory czy chlewu lub sąsiadów, którzy też przyszli prosto z obory.

Całość wypowiedzi na ten temat:
https://krajski.wordpress.com/2011/04/01/czy-mozna-nakazac-gosciom-zdjac-buty/

Jedna jeszcze uwaga. W moim poprzednim domu nie miałam wiatrołapu i organoleptycznie stwierdzam, że jest on niepotrzebny i brzydki:) a powiew świeżego powietrza raz na jakiś czas był bardzo przyjemny (nawet w największe mrozy).
pozdrawiam i popieram zdanie enedue

Arturo72
17-12-2014, 22:29
Po pierwsze kazać gościom zdejmować buty jest niegrzecznie, co innego jak sami zdejmą.
Oczywiście,ale goście będą się niezręcznie czuli,jeśli gospodarze są bez butów a oni w butach,mówimy o mniej oficjalnych i luźnych wizytach.


Cały czas mylimy brak wiatrołapu z drzwiami do salonu.
Bo tak jest,u mnie "dom" czyli pomieszczenia użytkowe zaczynają się za wiatrołapem a wiatrołap to pomieszczenie wykorzystane jako gospodarcze.
U mnie hol to 15m2 i połaczony jest praktycznie z salonem bo salon ma otwór na hol 3,5m szer i nie wyobrażam sobie,zeby tam ktoś wchodził w brudnych,zaśnieżonych butach,mokrych płaszczach czy kozuchach i w holu robił ciapę.


Najlepszym rozwiązaniem jest przejście pośrednie, tzn duży hall, gdzie wejdzie kanapa i szafa. Nie musi to być oddzielone śluzą kosmicznie szczelną. Taka śluza nie ma sensu, gdyż jest jednoosobowa, a jedna osoba to se czmychnie i nic nie nawieje.
Właśnie,że musi,czemu jw. i nie jest jednoosobowa a 4 osobowa.

Uważam, że istnieje jakieś przeświadczenie, że wiatrołap być musi i ludzie sobie podążając za tym wiatrołapy robią. Ja uważam, że jest zbędny, bo "śluza" ma sens tylko przez krótką część roku, co więcej tylko na kilka wizyt większej ilości gości, bo tak jak pisałem, jedna osoba rach ciach wychodzi i PA. Cztery osoby wychodzą i tak wszyscy, znowu w cztery wchodzą wszyscy.
I tak po kolei wprowadzamy gości,jedni na zewnątrz czekają na swoją kolejkę a potem gospodyni ma kałużę wody w holu w zimie a o kazdej porze zadeptany hol i kazdy roznosi ten brud,piasek,kurz po innych pomieszczeniach.


Mój wiatrołap jest śluzą na przynajmniej 4 osoby. Więc nie wiem skąd mit o tym, ze wiatrołap MUSI być mały. Mój ma 6 m2
Mój ma 5,64m2 i sluzą na 1 osobę na pewno nie jest,4 osoby spokojnie wejda.

surgi22
17-12-2014, 22:54
Wiatrołap przydaje się również w lecie.Jak na dworze mam 35 C w cieniu a w domu 24 to otwieranie a dłużej drzwi bez wiatrołapu nie poprawia komfortu w salonie.

herakles
18-12-2014, 00:43
Zawsze jest niegrzecznie kazać gościowi zdjąć buty.

Ale wracając, czy wy wszyscy w glanach łazicie i macie gliniastą błotnistą drogę aż po same drzwi?

Pusia&Kssawery
18-12-2014, 07:30
Zawsze jest niegrzecznie kazać gościowi zdjąć buty.

Trudno, taka sobie niegrzeczna będę, u mnie w domu w butach się nie chodzi.
Inna sprawa, ze nie miewam gości, którzy widzą w tym problem.

Co do posiadania lub nie wiatrołapu - zrobiło się bicie pianki i znowu wciskanie, że ma być albo nie.
A przecież "wolnoć Tomku w swoim domku", kto chce ma a kto nie chce nie ma i tyle.
Pisane, ze jak masz to źle, a jak nie masz to też źle jest bezsensowne.

compi
18-12-2014, 07:46
Mamy od kilku miesięcy na pokładzie młodą suczkę. Miskę z wodą i wykwintnym żarełkiem ma na tarasie. Śpi albo na nim lub w domu pod drzwiami tarasowymi. I od tych kilku miesięcy najbrudniejszym miejscem są właśnie okolice tychże drzwi. Wiem że pies butów nie wyciera, ale adekwatna sytuacja ma miejsce w wiatrołapie. Jest tam trochę używanego obuwia(4 osoby) i w taką porę jak teraz, nie wyobrażam sobie odstawiania do wysuszenia, jego chowania, wyciągania, podobnie rozbierania się, wieszania kurtek i płaszczy tak, aby cała ta ceremonia była widoczna z wnętrza domu. Tylko że ja w lesie mieszkam, hahaaha, więc mogę być nieobiektywny. W mieście z wyasfaltowanymi i wybrukowanymi krótkimi chodniczkami, bez zwierząt domowych, gdy praktycznie z samochodu przechodzimy do domu nie oglądając nieba, sytuacja może być całkiem inna. Pewnie w małym domu, takim do 100 m z wiatrołapu wręcz należy rezygnować.

Elfir
19-12-2014, 01:20
Z

Ale wracając, czy wy wszyscy w glanach łazicie i macie gliniastą błotnistą drogę aż po same drzwi?

Mąz chodzi po budowach, polnych drogach i ma upaprane buty az po nogawki spodni.

enedue
29-12-2014, 19:20
Wczoraj byłam u znajomych, nowiuteńka chałupa, zimno jak diabli na dworze, goście w dom - wiatrołap oczywiście jest, tyle że - niezamknięty :). Ani jak przyszliśmy, ani jak byliśmy, ani jak wychodziliśmy. W efekcie - tylko i wyłącznie kolejne drzwi, za którymi zbiera się kurz.

Inna rzecz, że drzwi wejściowe to tak mało ciepłe raczej były.

Bracianka
29-12-2014, 20:45
Zamykanie wiatrołapu, bądź nie zamykanie, to tylko i wyłącznie nawyk - jak ktoś nie ma nawyku, to nie będzie zamykał, chyba że się do tego zmusi i nawyk wypracuje. Dla mnie wiatrołap jest ważny, z niego ma być wejście do kotłowni, czy jak ktoś ma - do garażu. Nie wyobrażam sobie też wejścia bezpośrednio do domu, ale to też tylko wyobrażenie - ktoś inny może sobie wyobrażać inaczej. Dla mnie wiatrołap ma być i koniec ;-)

Ana.
01-01-2015, 11:39
To może ja wtrącę swoje 3 grosze.Mieszkam w domu od pół roku i właśnie dopiero 2 tygodnie temu wstawiłam sobie drzwi do wiatrołapu:yes:Wiatrołap był ,i miejsce przygotowane na drzwi od początku.Myślałam,że może nie będą potrzebne,ale się bardzo myliłam latem:i owszem nie były potrzebne,ale gdy temperatura na dworze spadła,drzwi stały się koniecznością.Już widać ,że jest cieplej.Mamy też psa,który często sobie chciał pobiegac i od razu sobie wbiegał do salonu:mad:Teraz wchodzi do wiatrołłapu,czyścimy łapki i dopiero otwieram kolejne drzwi.Wg mnie wiatrołap jest koniecznością, z drzwiami dla naszej strefy klimatycznej,ale każdy musi sam to sprawdzić:yes:

surgi22
01-01-2015, 11:51
Słusznie piszesz :bye:

bladyy78
01-01-2015, 12:29
Większość tu pisze o domach energooszczędnych, odzyskują ciepło z wentylacji, bo szkoda by uciekało, pakują duża kasę w docieplenie, ale nie przeszkadza im ze tracą masę ciepła przez brak wiatrołapu. Ci którzy nie mają wiatrołapu i uważają je za zbędne zapewne maja, albo duże domy i nie odczuwają jakoś szczególnie jego braku gdyż zimne powietrze rozchodzi się szybko po dużej powierzchni i nie stanowi jakiegoś dużego problemu, albo wmawiają sobie ze tak jet lepiej bo głupio im się przyznać do tego ze podjęli zła decyzje nie uwzględniając go w swoich planach. Wszystko wiec zależy od wielkości domu lub rozmieszczenia pomieszczeń. Sam budując dom na początku miałem z niego zrezygnować ale w końcu raz że go nie zlikwidował to jeszcze go powiększyłem. W wiatrołapie trzymam wszystkie buty, kurtki. Wiatrołap jest pomieszczeniem brudnym w którym zostaje błoto z butów, w nim zakładam czyste obuwie dzięki czemu nie mam piasku w całym domu.

Liwko
05-01-2015, 16:11
A oto moje wejście do domu bez wiatrołapu

https://lh3.googleusercontent.com/-BDiTzRmoW6E/S9Qoi9NhMQI/AAAAAAAAAsQ/0NZTKlG4ovU/w958-h719-no/P1010194.JPG

Z obserwacji po pięciu latach wyciągam takie wnioski

1. Czuć zimno gdy goście nierychliwi kilka razy do roku (ochładza się samo powietrze jak przy wietrzeniu oknami, które niemal momentalnie wraca do pierwotnej temperatury. Tym sposobem przy braku wiatrołapu uciekną wam ułamki kWh rocznie)
Czy dlatego robiłbym wiatrołap żeby tego uniknąć? NIE. Zdecydowanie więcej by kosztował niż kosztują te marne, tanie kWh. A może wystarczyłaby stora na okres zimowy?
2. Gości nie witają sterty butów (czasami nieładnie pachnących), buty ściągamy i wstawiamy do wnęki 2m obok (na zdjęciu nie widać, a znajduje się w przejściu do pomieszczenia gospodarczego). Wiem wiem, u was wszystkich w wiatrołapach panuje porządek i buty się nie walają :) (to widocznie występuje tylko u moich niemal wszystkich znajomych)
3. Psa nie posiadam, ale stawiać wiatrołap dla czyszczenia łapek... hmm... może i tak.
4. Czy dzisiaj budowałbym wiatrołap? W moim przypadku zależałoby to od projektu, a najbardziej od funduszy. Jedyny wiatrołap jaki bym zaakceptował musiałby mieć powyżej 7-8m2. To raczej byłby taki przedpokój. Mały wiatrołap to moim zdaniem nieporozumienie i raczej bym odpuścił.

Ogólnie to mi wsio rawno. Żyję pięć lat bez niego i mi go jakoś nie brakuje ;)

jare32
05-01-2015, 16:49
wg. mnie wiatrołap jest nieodzownym elementem domu i oczywiście minimum te 6-7 mkw inaczej nie ma sensu a stwarza tylko tłok

enedue
05-01-2015, 17:12
Mój pies nigdy nie był wypuszczany przez drzwi wejściowe, tylko zawsze balkonowe - chyba muszę sobie wiatrołap przed nimi strzelić, poza tym mam maltańczyka i trzymanie takiej niuni na tarasie czy dworze to sadyzm - rezyduje na poduszkach :) na kanapie. W ogóle nie dałabym rady trzymać psa gdzie indziej niż obok siebie, po to mam psa - dla towarzystwa. Co innego jak sam chce wyjść i pobiegać, ale tak z definicji??? Never. I za każdym razem myć mu łapy? :jawdrop:

Ja nie wiem, co wy ciągle z tym obuwiem. W holu nie można go zmienić? Wszystkie mieszkania w kamienicach i blokach są zapiaszczone? Pomijam hardkore typu pracuję na budowie, kolekcjonuję bagienne kwiatki - na bagnach oczywiście własnoręcznie czy coś takiego.
No chyba że w bloku też trzymacie buty na korytarzu :) swego czasu krążyły takie fotki - buciki ładnie wietrzące się na klatce schodowej, obok śmieci do wyrzucenia. Oglądałam je z niedowierzaniem, bo wcześniej w życiu czegoś takiego nie widziałam, mimo mieszkania od urodzenia w bloku. W sumie brakowało mi tylko suszarki z gaciami ;)

ana289
05-01-2015, 17:21
A oto moje wejście do domu bez wiatrołapu

https://lh3.googleusercontent.com/-BDiTzRmoW6E/S9Qoi9NhMQI/AAAAAAAAAsQ/0NZTKlG4ovU/w958-h719-no/P1010194.JPG



Liwko - ale jednak patrzysz na kominek i kątem oka na wiszące kurtki;)

dlatego mam wiatrołap:) żeby nie widzieć kurtek i szafek na buty. Żeby mi ciepło nie uciekało a zimno nie wpadało do domu. Żeby - ubierając trójkę maluchów, te ubrane się nie zgrzały (w wiatrołapie mam pewnie z 15st). I mimo, że jest naprawdę malutki (dom kupowany, nie budowany) nie zrezygnowałabym z niego. Ale zgadzam się co do wielkości - jest mikro a marzy mi się makro - ale też zamykany, z dodatkową zamykaną garderobą:)

enedue
05-01-2015, 17:34
No ja wolę wiszące kurtki i te naświetla, niż ścianę i drzwi - kolejne przeszkody przy nawigacji.

Liwko
05-01-2015, 17:44
Liwko - ale jednak patrzysz na kominek i kątem oka na wiszące kurtki;)



:no:

Wejdź w moją stopkę i sobie pooglądaj. Tu po lewej stoi TV :)

ana289
05-01-2015, 17:59
pooglądałam;) nadal za kominkiem są kurtki;) = patrzę na kominek i je widzę.
Ale pewnie, że to drobiazg:) Jeśli Tobie nie przeszkadza, to najważniejsze....


No ja wolę wiszące kurtki i te naświetla, niż ścianę i drzwi - kolejne przeszkody przy nawigacji.
enedue - zabrzmiało jakbym miała samolotem po domu latać;)

no wolę zamykany i już;)

herakles
05-01-2015, 18:02
https://lh3.googleusercontent.com/-BDiTzRmoW6E/S9Qoi9NhMQI/AAAAAAAAAsQ/0NZTKlG4ovU/w958-h719-no/P1010194.JPG


GENIALNE!!!
:wave::wave::wave:

.

Liwko
06-01-2015, 12:05
pooglądałam;) nadal za kominkiem są kurtki;) = patrzę na kominek i je widzę.


Oj kobieto małej wiary :)
Jak widzisz dalszą krawędź kominka, to prostopadle do niego znajduje się narożnik, z którego teraz do ciebie piszę. Zapewniam cię, że stąd nie widzę nawet odrobiny drzwi wejściowych, a tym bardziej kurtek :yes:

Liwko
06-01-2015, 12:06
GENIALNE!!!
:wave::wave::wave:

.

Dziękuję :)

Stanowska
08-01-2015, 19:45
Liwko, wybacz, ale ten "kominek" wygląda jak jakiś reaktor! :o
Co jak co, ale poczucia estetyki to tu nie widać... taki nowoczesny piec kaflowy w salonie, węglem palony...
Jest węgielnica (po lewej), tylko łopaty brakuje :-)

herakles
08-01-2015, 20:49
Liwko, wybacz, ale ten "kominek" wygląda jak jakiś reaktor! :o
Co jak co, ale poczucia estetyki to tu nie widać... taki nowoczesny piec kaflowy w salonie, węglem palony...
Jest węgielnica (po lewej), tylko łopaty brakuje :-)


To jaki kto ma kominek i uczucie estetyki jest bardzo indywidualne. Dla mnie np. wszystko co nie wygląda klasycznie jest w pewnym sensie brzydkie, ale przyzwyczaiłem się, nie oceniam bo wiem, że to co jest u mnie też nie wszystkim się podoba. Ja np. Bym tam walnął super ciężki piec kaflowy z drzwiami kominkowymi, kolor do obmyślenia, kształt też. Ale to jego dom i on na to patrzy cały czas, więc jemu ma się podobać nie Tobie!

Natomiast sam rozkład pomieszczeń GENIALNY!!!

surgi22
08-01-2015, 20:58
A co Cie heraklesie tak zachwyca ?

herakles
08-01-2015, 21:17
A co Cie heraklesie tak zachwyca ?

logika

surgi22
08-01-2015, 21:50
A konkretnie ?

pinokio_a
09-01-2015, 12:00
Liwko.
Bardzo mi się podoba Twoje wejście do domu bez wiatrołapu. Taka przestrzeń. Jak goście wchodzą, to nie mają przed nosem kolejnych drzwi i nie są zmuszeni na patrzenie na stertę butów i kurtek. U Ciebie po wejściu do domu widać całe wnętrze.
Może w okresie świątecznym widać dużą, piękną choinkę w salonie? Może jakieś obrazy na ścianach czy zdjęcia? Obojętne co jest w oddali w salonie będzie lepsze niż wiatrołap :)
Poza tym masz piękną podłogę. To, że jest jednolita na całej powierzchni też zwiększa tą przestrzeń wizualnie.
Wrzucę plan mojego parteru po zmianach. Między innymi zlikwidowałam wiatrołap oczywiście :) Oraz zdjęcie kominka jaki planuję i drzwi wejściowych, które będzie widać siedząc na sofie w salonie :)
Zaraz za wejściem po lewej stronie będzie duża szafa na kurtki, buty itd. a trochę dalej po prawej druga szafa na torebki,czapki, rękawiczki i inne pierdoły :) Nawet jak będą za wejściem porozrzucane buty, to nikt ich nie zauważy, bo będą ładniejsze miejsca, na które zwróci się uwagę :)

lukasza
09-01-2015, 12:46
zima, wiosna, jesień. Mokre buty i podłogówka. Zapach idzie nawet jak się jest czyścioszkiem. Goście to już nawet mniej higieniczni bywają i zapach idzie bardziej. Kurtki w szafie można zamykać, jak duża szafa to i dla 12 gości się znajdzie miejsce (jak u nas) ale buty to porażka. Preferuję wiatrołap z wyciągiem reku.

Zima, jesień jak gość nie zdejmie butów to masz kałuże w połowie domu a dywan z salonu do zabawy dla dziecka do prania. Także nie jest to takie aż wiejskie podejście nakazywanie pewnym gościom zdejmowanie butów. Oczywiście ładne kobiety w szpilkach nie podlegają żadnym ograniczeniom.

czasem sam układ wymusza wiatrołap i bark pięknych widoków dla gości na wprost wejścia
a
czasem byłem wiatrołapie z przeszklonymi drzwiami wielkości pokoju 15m2 i jakoś mi tan wiatrołap nie uwłaczał.

herakles
09-01-2015, 13:40
Grzybicy nie leczy się wiatrołapem!!!

fotohobby
09-01-2015, 13:48
Powiedz to gościom.

surgi22
09-01-2015, 14:35
Myślę że kolega nie tylko mówi ale i leczy,

Stanowska
09-01-2015, 18:24
To jaki kto ma kominek i uczucie estetyki jest bardzo indywidualne.
[...]ed
Ale to jego dom i on na to patrzy cały czas, więc jemu ma się podobać nie Tobie!


Zgadza się, ale... jeżeli ktoś poparcie swojej tezy i racji, argumentuje własnym rozwiązaniem, i uważa, że jest lepsze od innych, musi się liczyć z krytyką, niestety.
Dom to nie tylko funkcjonalność, ale też w równym stopniu estetyka, a optymalnym rozwiązaniem jest oczywiście kompromis między tymi dwoma aspektami. Jak widać - na przykładzie salonu Liwka - do ideału sporo brakuje, o czym świadczą komentarze innych użytkowników. Zresztą nie ma idealnego rozwiązania.
A wiszące w salonie kurtki, śmierdzące buty gości, czy kominek, wyglądający jak reaktor atomowy + szczelina pod schodami dla chomików tylko to potwierdza, że nie ma co się upierać przy jedynym słusznym rozwiązaniu.

compi
09-01-2015, 18:26
Liwko.
Bardzo mi się podoba Twoje wejście do domu bez wiatrołapu. Taka przestrzeń. Jak goście wchodzą, to nie mają przed nosem kolejnych drzwi i nie są zmuszeni na patrzenie na stertę butów i kurtek. U Ciebie po wejściu do domu widać całe wnętrze.
Może w okresie świątecznym widać dużą, piękną choinkę w salonie? Może jakieś obrazy na ścianach czy zdjęcia? Obojętne co jest w oddali w salonie będzie lepsze niż wiatrołap :)
Poza tym masz piękną podłogę. To, że jest jednolita na całej powierzchni też zwiększa tą przestrzeń wizualnie.
Wrzucę plan mojego parteru po zmianach. Między innymi zlikwidowałam wiatrołap oczywiście :) Oraz zdjęcie kominka jaki planuję i drzwi wejściowych, które będzie widać siedząc na sofie w salonie :)
Zaraz za wejściem po lewej stronie będzie duża szafa na kurtki, buty itd. a trochę dalej po prawej druga szafa na torebki,czapki, rękawiczki i inne pierdoły :) Nawet jak będą za wejściem porozrzucane buty, to nikt ich nie zauważy, bo będą ładniejsze miejsca, na które zwróci się uwagę :)

Ja taki wiatrołap też bym zlikwidował. Niecałe 2m2 to pomyłka.

Stanowska
09-01-2015, 19:07
Ja taki wiatrołap też bym zlikwidował. Niecałe 2m2 to pomyłka.

Heh... dla mnie większą pomyłką są schody w połączeniu z salonem i przechodnią kuchnią, gdzie każdy, kto wejdzie do domu, widzi cały parter jak na dłoni - zero intymności w kuchni, zero w salonie. Nie mogłabym tak kuchcić, ani odpocząć na narożniku w salonie oglądając TV, kiedy ruch taki, jak na ruchomych schodach w galerii.
A potem dzieci będą miały dziewczyny/chłopaków i zawsze: - Dobry wieczór/dobranoc Pani Stanowska - jebca można dostać...

surgi22
09-01-2015, 20:48
Też jestem zdania że całkowicie otwarte przestrzenie - połączenie wiatrołapu, salonu, jadalni i kuchni jest mało komfortowe, ale rozumiem - gusta są różne i metraż czasem ogranicza.

Bracianka
09-01-2015, 21:45
A mnie się wejście u Liwko podoba, choć ja u siebie wiatrołap mieć muszę. Jedyne co bym zmieniła, to wstawiłabym wielką szafę, żeby te kurtki i buty pochować, bo nawet jakbym je z jednego miejsca widziała, to już bym szału dostawała, tak mam i koniec. Poza tym dla mnie trochę szkoda tak piękne drzwi zakrywać kominkiem...

surgi22
09-01-2015, 22:09
Sorki ale za kominkiem to są chyba schody ? gdzie Ty tam drzwi widzisz ?

pinokio_a
09-01-2015, 22:23
Heh... dla mnie większą pomyłką są schody w połączeniu z salonem i przechodnią kuchnią, gdzie każdy, kto wejdzie do domu, widzi cały parter jak na dłoni - zero intymności w kuchni, zero w salonie. Nie mogłabym tak kuchcić, ani odpocząć na narożniku w salonie oglądając TV, kiedy ruch taki, jak na ruchomych schodach w galerii.
A potem dzieci będą miały dziewczyny/chłopaków i zawsze: - Dobry wieczór/dobranoc Pani Stanowska - jebca można dostać...
naprawdę? dla mnie to właśnie jest najfajniejsze. Bardzo lubię jak ktoś przychodzi do domu. Do mnie czy do moich dzieci. Taki otwarty dom jest super. Może dlatego,że u mnie w rodzinie zawsze było dużo dzieci, ludzi :) Jak się spotykamy rodzinnie to tak ok 20 osób :) Wtedy tylko otwarta przestrzeń zdaje egzamin. Wszyscy się widzimy i słyszymy. Brat, mąż i szwagier w kuchni, ja z siostrą i bratową w salonie pijące piwko, a dzieciaki biegające wszędzie :) super
jest oczywiście odwrotnie ale też fajnie :)
pozdrawiam,
p.s.
intymność będę potrzebowała gdzieś ok dziewięćdziesiątki :) a może i później :)

Bracianka
09-01-2015, 22:35
Surgi, mnie się akurat bardziej w oczy rzucają drzwi wejściowe, niż ten kawalątek schodów (akurat nie w moim typie, więc pominęłam w komentarzu).

enedue
09-01-2015, 23:27
Wiecie co, słyszę dokładnie wszystko i czuję też :) większość cennych perfum dam wywołuje we mnie odruchy wymiotne, podobnie jak każdy dezodorant kwiatowy czy inny zapachowy, zapach kanapy gospodarza może mnie wysłać do domu w przyśpieszonym tempie, większość uznanych dań jest dla mnie raczej obrzydliwa niż zachęcająca, coś jak trwałe pierwsze miesiące ciąży :) ale przysięgam, w całym moim życiu śmierdzące na odległość buty zdarzyły mi się raz. :confused:

Pusia&Kssawery
11-01-2015, 08:47
większość cennych perfum dam wywołuje we mnie odruchy wymiotne

Mam tak samo :rolleyes:


ale przysięgam, w całym moim życiu śmierdzące na odległość buty zdarzyły mi się raz. :confused:

I znowu się zgadzam.
Mam wiatrołap, z którego jestem bardzo zadowolona (zwłaszcza po ostatnich wichurach), w którym nie śmierdzi butami. W moim domu w butach się nie chodzi i nigdy nie miałam przypadku "śmierdzących butów".
Ale jak ktoś wcześniej napisał - to raczej kwestia higieny a nie wiatrołapu.

Stanowska
12-01-2015, 19:00
naprawdę? dla mnie to właśnie jest najfajniejsze. Bardzo lubię jak ktoś przychodzi do domu. Do mnie czy do moich dzieci. Taki otwarty dom jest super. Może dlatego,że u mnie w rodzinie zawsze było dużo dzieci, ludzi :) Wtedy tylko otwarta przestrzeń zdaje egzamin. Wszyscy się widzimy i słyszymy. Brat, mąż i szwagier w kuchni, ja z siostrą i bratową w salonie pijące piwko, a dzieciaki biegające wszędzie :)

Heh, widocznie ja jestem jakaś aspołeczna :rolleyes:
Nie wyobrażam sobie leżeć, często niekompletnie ubrana na narożniku w salonie (bo wtedy naprawdę odpoczywam) i mieć pod ręką kieckę, bo a nuż widelec ktoś ze znajomych zapuka, albo sobie po prostu drzwi otworzy z wejściem na salon - w końcu to "otwarty dom" :)
Ale spoko, rozumiem, że ktoś może być dużo bardziej otwarty na świat i pewnie jest bardziej szczęśliwy ode mnie. Ja niestety taka nie jestem i bardzo cenię sobie prywatność, możliwość odpoczynku. Po to m.in. ten dom mam, tak zrobiony żeby nikt na samym wejściu nie zaglądał tam, gdzie sobie tego nie życzę - czyli do garów i do wypoczynku w salonie.
A imprezę też można zrobić i to całkiem udaną, bez latania w kółko Macieju po chałupie. Dzieci na górę marsz, dorośli na dole - wtedy najlepsze imprezy są :evil: If You know, what i mean ;)

Stanowska
12-01-2015, 19:13
i nigdy nie miałam przypadku "śmierdzących butów".
Ale jak ktoś wcześniej napisał - to raczej kwestia higieny a nie wiatrołapu.

I kwestia, jaką ma się rodzinę. Wiele osób z mojej i męża rodziny mieszka na wsi i uwierz mi, że nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że mu skarpety capią - ich węch nie wychwyca pewnych "zapachów". Znajomych sobie możesz wybrać, a rodzinę musisz ugościć. Niektórym to by się przydał taki brodzik z wodą, jak to przed wejściem na basen jest - o tak!

ogrodolandia
12-01-2015, 20:47
Bardzo przydatna rzecz. W wiatrołapie zostaje zimno, (taka ... bańka powietrzna się tworzy), cały piasek i brud z podwórka. Można w nim zrobić wieszaki na ubrania, szafki na buty.

Liwko
15-01-2015, 12:57
A wiszące w salonie kurtki, śmierdzące buty gości, czy kominek, wyglądający jak reaktor atomowy + szczelina pod schodami dla chomików tylko to potwierdza, że nie ma co się upierać przy jedynym słusznym rozwiązaniu.

A gdzie ty widzisz wiszące kurtki w salonie??? A gdzie ty widzisz śmierdzące buty??? Kominek jak reaktor? :D Może to kwestia perspektywy, no i gustu, którego zapewne nie masz :p
Szczelina pod schodami? Mnie nie przeszkadza, masz z nią jakiś problem? :p

Liwko
15-01-2015, 13:02
A mnie się wejście u Liwko podoba, choć ja u siebie wiatrołap mieć muszę. Jedyne co bym zmieniła, to wstawiłabym wielką szafę, żeby te kurtki i buty pochować, bo nawet jakbym je z jednego miejsca widziała, to już bym szału dostawała, tak mam i koniec. Poza tym dla mnie trochę szkoda tak piękne drzwi zakrywać kominkiem...

Dzięki. A odnośnie wieszaka na kurtki. Jest to taki podręczny wieszak stojący koło drzwi i łazienki. Absolutnie nie widać go z salonu gdzie się siedzi. Reszta kurtek znajduje się albo w szafach, albo w tej wnęce na buty.

Liwko
15-01-2015, 13:04
I jeszcze jedno.
Co wy macie z tymi śmierdzącymi butami? Nie wiem, albo u mnie wentylacja działa dobrze, albo nikt z moich znajomych nie kupuje u chińczyka. Po prostu nie ma u nas tematu śmierdzących butów. :yes:

Stanowska
20-01-2015, 19:00
A gdzie ty widzisz wiszące kurtki w salonie???
Widzę z miejsca. z którego zrobione zostało zdjęcie - podejrzewam, że to widok z salonu.



A gdzie ty widzisz śmierdzące buty???
Nie widzę, ale czuję, że prędzej, czy później (oby później) będziesz miał takiego gościa, który zamiast zostawić buty w wiatrołapie, zdejmie je w twoim domu. Ale to akurat najmniejszy problem :)


Kominek jak reaktor? :D Może to kwestia perspektywy, no i gustu, którego zapewne nie masz :p
Może i kwestia perspektywy, ale TOTO

300043

w połączeniu z tym lichtarzem oraz ze zdjęciami bliskich, wygląda jak piec w krematorium - na mój spaczony gust, to jeszcze urny tam brakuje...



Szczelina pod schodami? Mnie nie przeszkadza, masz z nią jakiś problem? :p

Nie mam problemu, bo to twoja szczelina. Mi by przeszkadzała, jeżeli chodzi o estetykę, ale ja to totalne bezguście jestem...

Liwko
20-01-2015, 20:52
...ale ja to totalne bezguście jestem...

Nareszcie w czymś się zgadzamy :)

A ty czym możesz się pochwalić, chętnie pokpię z twojego wnętrza :yes:

Stanowska
21-01-2015, 19:28
A ty czym możesz się pochwalić, chętnie pokpię z twojego wnętrza :yes:

Niestety nie mam się czym chwalić :(
Ja mam tylko średniej wielkości wiatrołap, z miejscem na buty i kurtki.
Do tego schody bez dziur dla chomików, ulokowane w komunikacji tak, aby dziewczyny moich synów mogły bez skrępowania wejść sobie na górę, nie zaglądając nam do salonu - polecam! Docenisz to dopiero, jak będziesz miał kilkunastoletnie dzieci. Twoje dzieci będą ci wdzięczne za takie rozwiązanie, a i ty sam w pewnym momencie będziesz miał dosyć ciągłego ruchu na schodach, jak już będziesz miał 40+ :yes: Zapewniam cię, że życie "po czterdziestce" nie wygląda tak, jak w serialu Rodzinka.pl
Co do kominka, to również nie mam się czym pochwalić, bo takowego nie posiadam ze względów praktycznych (popiół/syf w salonie), który po paru latach odpalany jest często dla gości - sztuka dla samej sztuki. I nawet płaszcz wodny tu nie pomoże.
Aczkolwiek, gdybym już chciała ten kominek, to na pewno nie taki:

https://www.youtube.com/watch?v=-Hk9KbIOOJQ

bo ten twój wygląda, niestety, podobnie.

Także, jak sam widzisz, nie chwalę się, bo nie mam czym. Ot, zbudowałam taki prosty tani dom, że wstyd zdjęcia wrzucać, no :bash:

Aha - zbudowałam swój dom na podstawie doświadczeń w wątku "Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?" i jestem bardzo zadowolona i wdzięczna ludziom z forum za ten wątek :)

herakles
22-01-2015, 08:38
Niestety nie mam się czym chwalić :(
Ja mam tylko średniej wielkości wiatrołap, z miejscem na buty i kurtki.
Do tego schody bez dziur dla chomików, ulokowane w komunikacji tak, aby dziewczyny moich synów mogły bez skrępowania wejść sobie na górę, nie zaglądając nam do salonu - polecam! Docenisz to dopiero, jak będziesz miał kilkunastoletnie dzieci. Twoje dzieci będą ci wdzięczne za takie rozwiązanie, a i ty sam w pewnym momencie będziesz miał dosyć ciągłego ruchu na schodach, jak już będziesz miał 40+ :yes: Zapewniam cię, że życie "po czterdziestce" nie wygląda tak, jak w serialu Rodzinka.pl
Co do kominka, to również nie mam się czym pochwalić, bo takowego nie posiadam ze względów praktycznych (popiół/syf w salonie), który po paru latach odpalany jest często dla gości - sztuka dla samej sztuki. I nawet płaszcz wodny tu nie pomoże.
Aczkolwiek, gdybym już chciała ten kominek, to na pewno nie taki:

https://www.youtube.com/watch?v=-Hk9KbIOOJQ

bo ten twój wygląda, niestety, podobnie.

Także, jak sam widzisz, nie chwalę się, bo nie mam czym. Ot, zbudowałam taki prosty tani dom, że wstyd zdjęcia wrzucać, no :bash:

Aha - zbudowałam swój dom na podstawie doświadczeń w wątku "Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?" i jestem bardzo zadowolona i wdzięczna ludziom z forum za ten wątek :)

Z osobistych doświadczeń wiem, że część młodzieży wstydzi się przed rodzicami swojej grupy rówieśniczej, a część nie. Wynika to z kontaktu jaki ma tata czy mama ze swoim dzieckiem. Jeżeli kontaktu brak to jest i wstyd proste. Piszą o tym też w niektórych podręcznikach.

szybkaosa
22-01-2015, 08:46
Z osobistych doświadczeń wiem, że część młodzieży wstydzi się przed rodzicami swojej grupy rówieśniczej, a część nie. Wynika to z kontaktu jaki ma tata czy mama ze swoim dzieckiem. Jeżeli kontaktu brak to jest i wstyd proste. Piszą o tym też w niektórych podręcznikach.

Czyli, że niby u Ciebie kontaktu z dzieckiem brak ?
Podsumowując: brak wiatrołapu przy wyeksponowanych schodach usytuowanych centralnie pozwoli nam określić czy nasz kontakt z dzieckiem występuje. :)

Stanowska
22-01-2015, 18:54
Nie chodzi o nasze dziecko, tylko o tę drugą połówkę, które nasze dziecko zaprasza do nas do domu, a konkretnie do swojego pokoju, który z reguły mieści się na poddaszu.
Zarówno zaproszony kawaler, a tym bardziej panna, mogą się czuć niezręcznie, kiedy ZAWSZE wchodząc, czy wychodząc wieczorem, chcąc nie chcąc MUSZĄ kątem oka widzieć przyszłych teściów w salonie. Teściowa leży na kanapie w rajstopach, czy bez, teść w gaciach po salonie chodzi i teraz pytanie:
powiedzieć dobranoc, czy wzrok w podłogę i udawać, że się nic nie widzi?
To nie jest dobre rozwiązanie dla żadnej ze stron, bo i jedni, i drudzy potrzebują trochę prywatności.
Projektując dom, warto zwrócić uwagę na wszelakie szczegóły. Tym bardziej, jeżeli to ma być dom wielopokoleniowy i któreś z naszych dzieci postanowi zostać z drugą połową i z wnukami na stałe. Wtedy schody z widokiem na salon, to jest istny koszmar dla wszystkich domowników.

Liwko
22-01-2015, 19:38
No to teraz mi powiedz, gdzie ty u mnie widzisz schody z widokiem na salon? :)

Stanowska
22-01-2015, 19:52
Liwko, wystarczy widok z salonu na schody i na drzwi wejściowo/wyjściowe.

Zaraz pewnie napiszesz, że tam, skąd robiłeś zdjęcie, to nie salon (?)

herakles
22-01-2015, 22:10
Teściowa leży na kanapie w rajstopach, czy bez, teść w gaciach po salonie chodzi.

Ja bym takim teściom cyknął fotkę!

Ale tak na poważnie, takiej wiochy się dzieciakowi nie robi, bo to jest człowiek który żyje z nami i oczekuje od nas szacunku, a paradowanie chłopakowi przy dziewczynie czy dziewczynie przy chłopaku w samych gaciach to zniewaga straszna. Ja zakładam spodnie jak się spodziewam gości, a jak ktoś puka do drzwi to lecę je wdziać. Gość mojego dziecka jest tez moim gościem i to że nie siedzi ze mną na kanapie nie znaczy że go nie ma.

Widzisz to inna czułość społeczno-emocjonalna, nie pojmiesz tego.

Liwko
22-01-2015, 22:31
Liwko, wystarczy widok z salonu na schody i na drzwi wejściowo/wyjściowe.

Zaraz pewnie napiszesz, że tam, skąd robiłeś zdjęcie, to nie salon (?)

Obejrzałaś zdjęcia??? Tam skąd robiłem zdjęcie stoi TV. To jest ta strona salonu, w której nigdy się nie siedzi i nie przebywa. Masz z tm jakiś problem widzę.

surgi22
22-01-2015, 23:03
Liwko - Tobie ma się podobać nie kol. Stanowskiej. :bye:

Liwko
22-01-2015, 23:19
Liwko - Tobie ma się podobać nie kol. Stanowskiej. :bye:

Dzięki Bogu że nie ułożyłem sobie z nią życia :D

noc
22-01-2015, 23:32
Cytat Napisał surgi22 Zobacz post
Liwko - Tobie ma się podobać nie kol. Stanowskiej.
Dzięki Bogu że nie ułożyłem sobie z nią życia

Pomyślałem dokładnie tak samo!

Elfir
22-01-2015, 23:45
herakles - dom jest dla domowników nie dla gości. Jeśli ktoś latem ma ochotę siedzieć z piwkiem w gaciach, to trudno by za każdym razem zakładał spodnie, bo kręcą się w okolicy kumple pociech.
No, chyba, że ma przechodni salon i musi się ubrać, bo robiłby wiochę.
Ale jak salon jest odseparowany od schodów to nikt nikomu nie przeszkadza. To się nazywa wygoda i komfort mieszkania - każdy ma swoją przestrzeń i robi to, na co ma ochotę.

szybkaosa
23-01-2015, 08:15
herakles - dom jest dla domowników nie dla gości. Jeśli ktoś latem ma ochotę siedzieć z piwkiem w gaciach, to trudno by za każdym razem zakładał spodnie, bo kręcą się w okolicy kumple pociech.
No, chyba, że ma przechodni salon i musi się ubrać, bo robiłby wiochę.
Ale jak salon jest odseparowany od schodów to nikt nikomu nie przeszkadza. To się nazywa wygoda i komfort mieszkania - każdy ma swoją przestrzeń i robi to, na co ma ochotę.

Otwarte, centralnie umieszczone schody na czas wizyty kolegów i koleżanek pociech należy odseparować za pomocą kwiecistej kotary. :)

Ale te dywagacje nie tu tylko bardziej w temacie: Schody otwarte czy wydzielone.

Zielony ogród
23-01-2015, 08:43
mam mały dom, a w nim mały wiatrołap. wolałabym duży wiatrołap, to oczywiste, taki ogromny z okrągłym stołem z kwiatami na środku, serio.
http://www.jamessquirrell.com/portfolio/Cornerways/slides/Cornerways-entrance-hall.jpg

ale wiem, że mnie nie stać na tyle dodatkowych metrów więc mam wiatrołap około 4 m2. nie jest elegancki, ale jest bardzo potrzebny w codziennym życiu. zimą temperatura w nim jest o około 4 stopnie niższa niż w reszcie domu (18-19 st).dwie pary drzwi są niezbędne, aby nie wychładzać domu (powstaje śluza). latem nie jest to potrzebne, więc drzwi są otwarte na stałe. są wieszaki na co dzień raczej puste (mamy szafę w pomieszczeniu gospodarczym obok), ale dla gości niezbędne, nie chciałabym oglądać płaszczy i butów gości siedząc w salonie (wrażenie bałaganu).

myślę, że podstawową funkcją wiatrołapu jest właśnie łapanie wiatru, czyli funkcja śluzy - jeżeli ktoś dba o energooszczędność to jest to raczej ważne. no i drzwi wejściowe nigdy nie będą tak ciepłe jak ściana, więc oszczędności na ogrzewaniu są na pewno.

co do czystości, piachu itp. - to chyba nie jest kwestia wiatrołapu, tylko przebiegu tzw. dróg czystych i brudnych w domu. jeżeli obok wejścia do domu nie ma drzwi do innych pomieszczeń, to nikt w ten piach nie wdepnie i nie zaniesie go dalej. jeżeli z wiatrołapu będzie również wejście do np. łazienki gościnnej, to piach z wiatrołapu i tak się tam znajdzie.

Amelia 2
23-01-2015, 09:28
i stworzyły się 2 obozy: damski i męski:D
panie jako osoby praktyczne i bardziej wrażliwe na estetykę wyrażają i uzasadniają swoje odczucia
panowie - jak zwykle, nie znosząc krytyki zaczynają pokazywać swój brak kultury i obrażać rozmówczynie....
pokazując swoje wnętrza trzeba liczyć się z tym że nie wszyscy muszą piać z zachwytu ;)

Liwko do Stanowska
Może to kwestia ... gustu, którego zapewne nie masz :p


Dzięki Bogu że nie ułożyłem sobie z nią życia
i Twoja strata bo widać z wypowiedzi ze to rozsądna kobieta:rolleyes:

herakles do Stanowska



Widzisz to inna czułość społeczno-emocjonalna, nie pojmiesz tego.

Liwko
23-01-2015, 09:57
panowie - jak zwykle, nie znosząc krytyki zaczynają pokazywać swój brak kultury i obrażać rozmówczynie....


tiaaa...


Liwko, wybacz, ale ten "kominek" wygląda jak jakiś reaktor! :o
Co jak co, ale poczucia estetyki to tu nie widać... taki nowoczesny piec kaflowy w salonie, węglem palony...
Jest węgielnica (po lewej), tylko łopaty brakuje :smile:

Stanowska
23-01-2015, 19:48
Obejrzałaś zdjęcia??? Tam skąd robiłem zdjęcie stoi TV. To jest ta strona salonu, w której nigdy się nie siedzi i nie przebywa. Masz z tm jakiś problem widzę.

Ano toby troszkę wyjaśniało. Ino tak, czy siak, kąt widzenia z wejścia na schody na salon oceniam na jakieś 45 stopni, także niewiele to zmienia, no chyba, że się w rogu zaszyjesz.
Z pomocą przychodzi ten piec krematoryjny - teraz już wiem, w jakim celu on tam stoi :yes:
Taki żarcik, rzecz jasna ;)


dom jest dla domowników nie dla gości. Jeśli ktoś latem ma ochotę siedzieć z piwkiem w gaciach, to trudno by za każdym razem zakładał spodnie, bo kręcą się w okolicy kumple pociech.
No, chyba, że ma przechodni salon i musi się ubrać, bo robiłby wiochę.
Ale jak salon jest odseparowany od schodów to nikt nikomu nie przeszkadza. To się nazywa wygoda i komfort mieszkania - każdy ma swoją przestrzeń i robi to, na co ma ochotę.

O TO TO! W końcu jakiś głos zdrowego rozsądku!
I tak jak myślałam - kobieta to napisała. :)



Ale tak na poważnie, takiej wiochy się dzieciakowi nie robi, bo to jest człowiek który żyje z nami i oczekuje od nas szacunku, a paradowanie chłopakowi przy dziewczynie czy dziewczynie przy chłopaku w samych gaciach to zniewaga straszna.
Toteż właśnie o tym mowa, że aby przyszła synowa nie musiała oglądać twoich jajec, to powinieneś mieć oddzielony salon od schodów. Wtedy ani twoje dziecko, ani jego dziewczyna, a przede wszystkim Ty sam, nie będziesz musiał żyć w ciągłym stresie :mad:
Widzisz? Taki szczegół na etapie projektowania, a unikniesz tej "strasznej zniewagi" :eek:



Ja zakładam spodnie jak się spodziewam gości, a jak ktoś puka do drzwi to lecę je wdziać.
A w dzień, w którym ksiądz po kolędzie chodzi, to już musisz mieć niezłego stresa - nie wiadomo, kiedy zapuka, istny koszmar! :evil: [/quote]



Widzisz to inna czułość społeczno-emocjonalna, nie pojmiesz tego.
Spoko, ja tam jestem wyluzowana, jak Liwko we własnym awatarze. Nawet jak mnie ksiądz, czy przyszła synowa zobaczy w rajstopach, to nie uważam tego za straszną zniewagę.
Mój dom - moje zasady - i tęgo będę się trzymała :)

Elfir
23-01-2015, 19:51
Taki żarcik, rzecz jasna ;)

Nie dyskutujemy tu nad kształtem kominków tylko nad zasadnością posiadania wiatrołapu.

Liwko wrzucił swoje zdjęcia aby pokazać hol bez wiatrołapu, a nie by oceniać aranżację wnętrz.

To, co robisz jest niegrzeczne.

Stanowska
23-01-2015, 20:03
Dzięki Bogu że nie ułożyłem sobie z nią życia :D




i Twoja strata bo widać z wypowiedzi ze to rozsądna kobieta:rolleyes:[FONT=Arial]

:D:D

Oj, Amelia, bez przesady ;)
Nie ma takiego słowa, jak "rozsądna". Jest - czepialska, wqurwiająca, totalne bezguście i brzydka. ;)

Stanowska
23-01-2015, 20:05
Nie dyskutujemy tu nad kształtem kominków tylko nad zasadnością posiadania wiatrołapu.

Liwko wrzucił swoje zdjęcia aby pokazać hol bez wiatrołapu, a nie by oceniać aranżację wnętrz.

To, co robisz jest niegrzeczne.

Ale ten cały układ parteru jest, poniekąd, pochodną braku wiatrołapu.
Co do kominka masz rację. Spełnia swoją funkcję, aby nikt ze schodów na salon nie zaglądał, to już zostało wyjaśnione.

A że niegrzeczne? A jak Liwko krytykuje i wyjeżdża poza temat, to jest cacy? Przyszła kryska na matyska - tak działa prawo karmy.

noc
23-01-2015, 23:26
Nie pamiętam by Liwko czepiał się płci pięknej o zbudowane wiatrołapy! Raczej odwrotnie. Chyba że przeoczyłem, to przepraszam.
Poza tym wojenki to na priv.
Tu o wiatrołapach. Każdy buduje jak mu pasuje. I dzielimy się doświadczeniami.
U mnie akurat wiatrołap jest. I sobie chwalę.
Jednak wyobrażam sobie dom bez wiatrołapu i myślę że tak też może być ok.

enedue
24-01-2015, 01:10
eee. nie toleruję chłopa w gaciach nigdzie poza sypialnią :(
Mąż w samych gaciach z piwem przed tv w salonie???? :bash: libido w dół do poziomów energetycznych ciekłego azotu.
Widzę od razu Fredka Kiepskiego, brrr.

aha, i nie ze względu na cnotliwość i maniery :) tylko to takie nieestetyczne jest. Rozmamłane. Nieseksowne itd

noc
24-01-2015, 02:53
Cieszę się że takie kobiety, jak Elfir i enedue są w większości na FM, można podyskutować.
Jednak ostatnio coraz częściej z usteczek, a raczej paluszków na klawiaturze zieje jad, agresja, nietolerancja, zarozumiałość. Im dłużej żyję, tym więcej dostrzegam w nich czegoś, czego bym nie chciał i nie spodziewał się. Żonę i przyjaciół można sobie wybrać, na FM trzeba wykazać się dużą tolerancją wobec "sympatycznych inaczej".
Ale to temat na inny dział lub inne forum.
U mnie wiatrołap ma ok. 8m2. Znalazło się miejsce na dużą szafę, oraz przestrzeń dla 3-5 osób. Do tego jest podłogówka i wyciąg WM. Zapewnia to przyzwoity komfort dla gości i gospodarzy.
Uważam że bardzo mały wiatrołap nie ma sensu. Lepiej darować sobie wydzielanie klitki i przy drzwiach wejściowych wyznaczyć hol. To chyba lepsze rozwiązanie.

Liwko
24-01-2015, 08:18
U mnie wiatrołap ma ok. 8m2. Znalazło się miejsce na dużą szafę, oraz przestrzeń dla 3-5 osób. Do tego jest podłogówka i wyciąg WM. Zapewnia to przyzwoity komfort dla gości i gospodarzy.
Uważam że bardzo mały wiatrołap nie ma sensu. Lepiej darować sobie wydzielanie klitki i przy drzwiach wejściowych wyznaczyć hol. To chyba lepsze rozwiązanie.

I z tym się zgodzę. ( w swoim pierwszym poście to napisałem) Zamiast małego wiartołapu na zimę zakładałbym storę.

surgi22
24-01-2015, 13:12
Czyli można osiągnąć pewien konsensus - masz miejsce dajesz wygodny wiatrołap, miejsca brak - stora na zimę :wiggle:

pawko_
25-01-2015, 13:22
Mój wiatrołap jest niewielki bo 4,5m2, ale gdyby nie ta szafa to nie wiem gdzie goście i my sami mielibyśmy zostawiać kurtki, buty itp. Spokojnie wejdą tu 3-4 osoby.

300798

ana289
25-01-2015, 14:34
Mój jest jeszcze mniejszy;) I prowadzi wprost do jadalni. No nie chciałabym story w jadalni - wolę drzwi. I nie wolę widzieć kurtek i butów;)

menchi
25-01-2015, 17:22
Hej,

prośba o skomentowanie mojego wiatrołapu. Mamy go i tak już sporo przerobionego, ale zastanawiamy się gdzie ułożyć szafę wnękową i drzwi do garażu. Ważny jest schowek pod schodami.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/76e8246543047cd9.html

Sugeruję aby drzwi do garażu umieść na przeciw drzwi do wejscia na hall domu. Wtedy szafę przesunać w stronę drzwi wejściowych domu, i mamy przestrzeń aby zrobić pod schodami skrytkę.
Co o tym myślicie ?

Pozdrawiam

Elfir
25-01-2015, 21:12
nie podoba mi się układ z dziwami od toalety na wprost salonu

Amelia 2
26-01-2015, 14:03
nie podoba mi się układ z dziwami od toalety na wprost salonu


Nie dyskutujemy tu nad kształtem kominków tylko nad zasadnością posiadania wiatrołapu.

:D nie dyskutujemy tu nad układem pomieszczeń salon-toaleta tylko nad zasadnością posiadania wiatrołapu;)

Elfir
26-01-2015, 15:39
Amelio - autorka poprosiła o uwagi na temat swojego rzutu domu.

Liwko o uwagi nie prosił.

mother_nature
12-02-2015, 11:25
U mnie będzie i wiatrołap i hol bez wiatrołapu. Po prostu dwa wejścia do domu. Nie fanaberia a konieczność, bo odwracamy dom tarasem i większymi przeszkleniami na południe, czyli w stronę drogi. Czas pokaże czy to będzie miało sens :rolleyes:
Wiatrołap uważam za konieczny, w nim będzie skład okryć wierzchnich i butów naszych, goście mają chodzić w butach po domu (dywanów, chodników i wykładzin nie przewiduję). Z wiatrołapu też będzie wejście do pomieszczenia gospodarczego służącego jednocześnie za psią myjnio-noclegownię, umożliwi to wyczyszczenie sierściuchów zanim zostaną wpuszczone na salony ;)

Liwko
12-02-2015, 11:43
A ja tam swojego wolałem nauczyć :D


https://www.youtube.com/watch?v=t0pyOOJVSE8

surgi22
15-02-2015, 20:40
Super - za nauczenie wycierania łapek - szacun :D Szkoda że wszystkich gości nie można tak nauczyć :lol2:

Liwko
15-02-2015, 22:20
Super - za nauczenie wycierania łapek - szacun :D Szkoda że wszystkich gości nie można tak nauczyć :lol2:

Kogo ty do siebie zapraszasz surgi? :D

surgi22
15-02-2015, 22:51
Goście jak goście normalni- ale żaden z moich gości z takim zapałem nie wycierał butów , nie wspominając o merdaniu ogonem :D

Liwko
15-02-2015, 22:53
Goście jak goście normalni- ale żaden z moich gości z takim zapałem nie wycierał butów , nie wspominając o merdaniu ogonem :D

Znaczy dentysta jesteś skoro radości ze spotkania nie okazują :D

surgi22
15-02-2015, 23:01
Aż tak źle nie jest :cool: OK starczy tego OT.

kanalia
22-03-2015, 16:47
ponieważ i mój projekt przewiduje wiatrołap mam już co do niego parę planów mnie lub bardziej realnych,a prawdę powiedziawszy to jest on i tak na większość tych planów ciągle za mały:(

Aga11*
22-03-2015, 19:23
Jestem za wiatrołapem. Z mojego punktu widzenia bardzo funkcjonalny no i jeszcze jedno fajne pomieszczenie do urządzenia. Mały czy duży może być w niektórych przypadkach cudowną wizytówką domu. Ważne pierwsze wrażenie:)