PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do dziennika Agi i Marka



agmar2009
20-06-2009, 23:30
Jeśli ktoś będzie miał ochotę to czekam na komentarze.

DZIENNIK BUDOWY (http://forum.muratordom.pl/dziennik-budowy-agi-i-marka-spelniamy-nasze-marzenia,t162560.htm)
KOMENTARZE (http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-dziennika-agi-i-marka,t162562.htm)

josephine
21-06-2009, 19:45
Pierwsza!

Bardzo się cieszę, że będę mogło na nowo przeżywać budowę Dorotki. Budujecie ją w lustrzanym odbiciu?

agmar2009
22-06-2009, 08:10
Tak, u nas będzie w odbiciu lustrzanym. Ostatecznie też zrezygnowaliśmy ze wszystkich balkonów, bo na poczatku planowaliśmy zostawic ten duży balkon od strony sypialni. No niestety tniemy koszty :wink: Bedziemy miec też nieco inny układ okien na tylniej elewacji. A pokój za kuchnią chcemy przerobic na spiżarkę i zastanawiamy się właśnie jak to zrobic :roll: W tym tygodniu postaram sie to zgrabnie opisac w dzienniku, bo na budowie i tak się nic nie dzieje w związku z pogodą :cry:

josephine
22-06-2009, 23:24
Myśllę, że decyzja z balkonami jest słuszna (bo sama to wywalczyłam z moim mężem - hi hi). Co do okna w garażu to jest naprawdę niewielkie, ale w ciągu dnia mimo wszystko troche światła daje - niestety do końca nie mogę się na razoie przekonać jak dużo, bo nie mamy jeszcze drzwi między garażem a kotłownią, więc tamtejsze okno też doświetla garaż.

Ja też długo zastanawiałam się nad spiżarnią, ostatecznie z niej zrezygnowałam, bo nie wpadło mi do głowy nic ciekawego i stwierdziłam, że na większe zgrzewki, zieminiaki w worach, itp. będzie sporo miejsca choćby w garażu (nasz jest poszerzony o metr). Ten pokój obok kuchni jest u nas przeznaczony dla babci.

Jeśli mogę coś zasugerować, to przede wszystkim nie robiłabym okna w spiżarni - jedzenie lepiej przechowuje się bez światła, no i pomieszczenie nie będzie się dodatkowo nagrzewać. Dodatkowo zaoszczędzicie kilka setek, łatwiej będzie ułożyć izolację zewnętrzną...

Jęsli chcesz mieć jak najwięcej szafek w kuchni to zostawiłabym wejście do spiżarni tam gdzie jest i zrobiłabym to pomieszczenie pozostawiając metr do ściany zewnętrznej północnej wolny (stawiając tam ścianę działową) i nieco więcej z boku. Tam zrobiłabym garderobę z wejściem z tego drugiego pokoju właśnie przez taki szeroki na metr korytarzyk za spiżarnią.

Drugie rozwiązanie to umieścić w kuchni wysoką zabudowę, coś na wzór tej mojej a w środku zamiast dolnych szafek (np. tam, gdzie u mnie będzie piekarnik) umieścić drzwi do spiżarni. Spiżarnia mogłaby być wtedy przy ścianie szczytowej, co byłoby korzystne dla jej chłodzenia, a pokój obok byłby powiększony tak jak w Twojej koncepcji.

Mam nadzieję, że w miarę jasno napisłąm o co mi chodzi. Nie moge niestety teraz tego narysować.

agmar2009
29-06-2009, 13:07
josephine dzięki za wszystkie sugestie. Duskutowaliśmy z mężem na temat okna w spiżarni i jesteśmy przekonani, że powinniśmy go zostawic. Z ciekawości zerknęliśmy do kilku naszych znajomych i czy to stary czy nowy dom, spiżarka ma okno więc wydaje mi się, że jednak ma ono swoje przeznaczenie :) Natomiast w kwestii kosztu to wyposażenie garderoby też kosztuje więc czy to okno czy garderoba i tak trzeba za to zapłacic :wink:
W kwestii wejścia do spiżarki chyba zdecydujemy się na drzwi po środku, bo przecież mając spiżarkę nie muszę miec tylu szafek w kuchnii :lol:

josephine
29-06-2009, 18:49
Ciekawa jestem Twojego projektu kuchni. Ja swoje robiłam w ALNO kitchen planner - myślę, że najlepszy z tych darmowych. IKEA też jest całkiem fajna, ale nie tak realistyczna.

agmar2009
02-07-2009, 10:06
Sciągnełam też ALNO. Jak tylko zrobię projekt zaraz umieszczę go w dzienniku.

sylwia&paweł
02-07-2009, 11:10
Witam serdecznie :wink:
Bardzo przyjemny domek budujecie, mam nadzieję że będzie rósł szybko i bez większych problemów :) My zaczęliśmy miesiąc wcześniej i gdyby pogoda dopisała to pewnie nad naszym domkiem pracowałby już dekarz a tak to dopiero zakończyliśmy etap parteru. Dlatego życzę pięknej pogody aby mury rosły na pociechę Inwestorów :D :D :D

agmar2009
06-07-2009, 16:58
Witam sylwia&paweł :lol:
no niestety z pogodą nie wygrasz i trzeba przeczekać. :evil:
Ja najchętniej chciałabym byc już na etapie wykończniówki a najlepiej było by już się wprowadzić :lol: :lol: :lol:
Dziękujemy za dobre słowa. Trzymamy również kciuki za postępy na waszej budowie.
Wasz domek też niczego sobie :lol:

Pozdrawiamy,
aga i marek

sylwia&paweł
11-07-2009, 15:02
Ha ha, mieliśmy podobną przygodę z sąsiadem :evil: Ktoś "życzliwy" doniósł, że budujemy się na jego działce (też chodzi o wąski kawałek graniczący z naszą działką) i straszyli nas nadzorem budowlanym :evil: Fatygowaliśmy geodetę żeby wszystko jeszcze raz pomierzył, wszak jest tylko człowiekiem i mógł się teoretycznie pomylić... Oj mieliśmy stracha :-? Na szczęście wszystko okazało się w porządku. "Życzliwość" ludzka nie zna granic :wink:

josephine
11-07-2009, 17:06
Coś nie widać tego "zalanego" zdjęcia. Pamiętam jak strasznie cieszyłam się z naszej płyty, która została zalana akurat w dniu mojego powrotu z podróży służbowej. A w kolejnych dniach rodzinnie ją podlewaliśmy będąc w efekcie mokrzy od stóp do głów.

agmar2009
13-07-2009, 15:20
Płyta lana była w sobotę rano a popołudnie mieliśmy już zaplanowane na przyjacielskie wizyty :roll: W związku z tym podlewanie płyty zostawiliśmy Seniorowi :lol: a my "oblalismy" to w nieco inny sposób :lol: :lol: :lol: W niedzielę zrobliła to za nas pogoda, ku uciesze inwestora :P , bo znowu miał okazję świętowac zalanie w ten inny sposób :lol: :lol: :lol:

agmar2009
13-07-2009, 15:29
Ha ha, mieliśmy podobną przygodę z sąsiadem Ktoś "życzliwy" doniósł, że budujemy się na jego działce (też chodzi o wąski kawałek graniczący z naszą działką) i straszyli nas nadzorem budowlanym Fatygowaliśmy geodetę żeby wszystko jeszcze raz pomierzył, wszak jest tylko człowiekiem i mógł się teoretycznie pomylić... Oj mieliśmy stracha Na szczęście wszystko okazało się w porządku. "Życzliwość" ludzka nie zna granic
My nie przejęliśmy się tym zbytnio, bo wiedzieliśmy że wszystko jest OK. Podzejrzewam, że SĄSIAD przyjechał bo myślał, że my nie mamy dojazdu do działki i naruszamy jego teren :wink: Tymczasem jego podejrzenia okazały się bezpodstawne i musiał się wycofac. Szkoda jednak, że nie sprzedał nam chociaż tego kawałka wtedy działka miałaby ładniejszy kształt i graniczyła by z drogą na całej swej szerokości. :(

josephine
13-07-2009, 16:24
No cóż musicie się nauczyć, że niewiele rzeczy est za darmo. My zanim dostaliśmy pozwolenie na pociągnięcie tymczasowego prądu od sąsiada, musieliśmy podpisać zgodę na partycypowanie w kosztach ogrodzenia, które stanęło w granicy naszych działek jeszcze nim kupiliśmy naszą.

Agata z małopolski
13-07-2009, 23:00
Witaj!
Zyczę powodzenia już na samym początku Waszej drogi budowlanej i głowa do góry.
My też mieliśmy przygpdę z sasiadem, chodziło o to, że nasi sasiedzi chcieli naszą działeczkę odkupić od nas, bo chcieli sobie powiększyć ogród. Oczywiście nie zgodzilismy się, przez długi czas nie odpowiadali nawet na dzień dobry, teraz juz zapomnieli o wszystkim jest ok
zapraszam do mojego dziennika.

sylwia&paweł
20-07-2009, 17:58
"Gratuluję" kolejnych udanych sąsiadów :-? Dobrze, że nie chcieli wyłudzić częściowego pokrycia budowy ich domu, bo przecież gdyby nie dom to nie byłoby słupa więc jak najbardziej się należy jakaś rekompensata :lol:

agmar2009
27-07-2009, 12:55
agato z małopolski witam cię w moim dzienniku :lol:
Dziękujemy serdecznie za życzenia. Zerknęłam na szybko w twój dziennik i widzę, że też nie małe perypetie przeszłaś przy Waszej budowie tym bardziej, że jeszcze sama musisz nadzorowac większośc prac. Jak tylko nadrobię zaległa pracę w związku z niedawną awarią komputera na pewno odwiedzę i dokładnie przeczytam twój dziennik :oops:

josephine, agata i sylwia&paweł widzę, że w kwestii sąsiadów każdy ma swoją opinię i podejście. W tej sytuacji zgodze się z sylwia&paweł.

Pisząc o problemach z słupem po pierwsze daleka jestem od rozwiązania tej sprawy tylko na swoją korzyśc i otwarta jestem na wszelkie propozycje. Jednak drażni mnie sytuacja, w której ta druga strona za wszelką cenę chce mnie przekonac, że gdyby nie oni to ja bym tu się nie wybudowała. Tak sie składa, że mój mąż mieszkał od dziecka na tej ulicy i nie da sobie wmówic bredni, które wygadują ci Państwo. Dlatego ich argumentacja zupełnie nas nie przekonuje.

josephine
27-07-2009, 16:29
Gratuluję pierwszych ścianek - ciekawe jak inny będzie Wasz dom, jak go sobie wyobrażam, to muszę w myślach "przekręcać" nasz.

Niestety wykonawcy maja to do siebie, że o różnych rzeczach zapominają i najgorsze, że trzeba się na wszystkim znać, albo prosić innych specjalistów o rzucenie okiem na efekt pracy kolegów.

biologro
29-07-2009, 11:26
super domek i super miejsce!!! bardzo podoba mi się widok na te łagodne górki mmm.... Uwielbiam beskid i będe do Waszego dziennika często zaglądać :) POWODZENIA!

agmar2009
29-07-2009, 23:08
Witam miłośnika beskidów :D Dzięki za dobre słowa i oczywiście zapraszam do oglądania a czasami wpisania swojego komentarza :) Liczę też na dobre porady i wsparcie :wink:

josephine
29-07-2009, 23:25
O matko, przez to, że macie odwrócony projekt nie mogę się rozeznać jak ta kuchnia będzie ustawiona. Pomysł z wyższym zabudowaniem zmywarki na pewno jest wart rozważenia.

agmar2009
29-07-2009, 23:35
Hej josephone!
a co myslisz o pomysle z kolumną? Jak byś miała rozważayc go u siebie, zlikwidowała byś go teraz?

josephine
29-07-2009, 23:49
A wiesz, że nie! Traktuje ją jako ozdobę tego w sumie dość dużego pomieszczenia. Jeden z pierwszych projektów kuchni zakładał nawet umieszczenie stołu jadalnianego pomiędzy tym filarem i jeszcze jednym z drugiej strony. Ale faktycznie może przeszkadzać w zabudowaniu meblami tej ściany klatki schodowej. Ja tam będę miała stół i z moich naocznych ustawień wynika, że powinno być OK.

biologro
30-07-2009, 08:52
Ja też mam problem z przestawianiem prawa na lewo:)
My z kolei zlikwidowaliśmy kolumnę i zastąpilismy ja podciągiem, ale to zawsze kawałek belki która wystaje z sufitu :-? więc ostatecznie nie wiem co będzie ładniejsze.... U Josephine kolumna ładnie wygląda, u Ciebie chyba faktycznie ładniej byłoby zabudować bez niej...
szykuję się do załozenia dziennika... może mi się uda

agmar2009
30-07-2009, 09:42
josephine, biologro dzięki za wasze opinie :)
Myślimy o zlikwidowaniu kolumny tylko dlatego, że zawsze nam się marzyła wyspa między kuchnią a jadalnią.

biologro czy przy zstąpieniu kolumny podciągiem musieliście przygotowywac projekt zamienny i zgłaszac do wydziału budownictwa? Czy tylko wystarczyło uzgodnic to z kierownikiem budowy i dokonac odpowiedniego wpisu wpisu do dziennika budowy?

biologro
30-07-2009, 12:54
Zlikwidowaliśmy kolumnę na etapie adaptacji projektu. Wydaje mi się, że to jest istotna zmiana bo dotyczy konstrukcji budynku. Pamiętam że u nas konstruktor przeliczał słup na podciąg.

agmar2009
31-07-2009, 12:12
Na szczęście nie trzeba będzie znowu biegac i załatwiac całej paierologii związanej ze zmianą słupa na podciąg. Po uzgodnieniach z kierownikiem budowy, zrobimy odpowiedni wpis do dziennika wraz z wszystkimi obliczeniami i będzie OK. Cieszy mnie to, bo ganianie po urzędach wcale nie należy do przyjemnych.

Agi-Kal
05-08-2009, 23:22
Witam cieplutko!
Namieszałam trochę w swoim dziennku i zmieniłam parę rzeczy. Zamiast Agaty z małopolski jest Agi-Kal. Zapraszam do lektury.

Powodzonka, pa,

agmar2009
06-08-2009, 00:04
No myślę, że TO dość skuteczna mobilizacja, żebyście zwarli siły i wzmogli wysiłki. Widać, że jej dobrze u Was.
Co do naszego dziennika, to się przygotowywujemy mocno... Tylko jak dodawać te zdjęcia, jak dodawać???

Ja znalazłam instrukcję w komentarzach do dziennika agaty i łukasza
http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-teczy-agaty-i-lukasza,t127320.htm

A komentarze poproszę wpisywac do komentarzy :)

Pozdrawiam

Jędralek
06-08-2009, 00:40
Tak własnie będzie. Nawet u Josephine się umieściłem w dzienniku i mnie stamtąd przenieśli... Toć uczę się dopiero tutaj bywać...

Żałujemy, że nie zrobiliśmy żadnych fotek w Waszym domku... A wspólne mogłoby być świadectwem pierwszych odwiedzin gości na Waszych salonach...

PozdrawiaMy

sylwia&paweł
06-08-2009, 09:37
Ha,ha, dostaliśmy taki sam prezent powitalny, ino czas jakiś temu na nowe mieszkanie :) Teraz już ma nowe, piękne liście, ale było ciężko bo to kapryśna cholera :lol:

agmar2009
07-08-2009, 12:04
Tak własnie będzie. Nawet u Josephine się umieściłem w dzienniku i mnie stamtąd przenieśli... Toć uczę się dopiero tutaj bywać...
Hej, póki jeszcze nie mam nowego wpisu w dzienniku możesz zrobic to sam :) Wystarczy, że po zalogowaniu się do Forum wejdziesz na mój dziennik i naciśniesz krzyżyk po prawej stronie swojego wpisu :P

Pozdrawiam

Agi-Kal
12-08-2009, 12:24
Widzę, że jak większośc budujących masz tak samo przeżycia z budowlańcami, szkoda gadać.
Ale domek Wam pięknie rośnie. Niech się mury pną do góry.

agmar2009
12-08-2009, 13:35
Widzę, że jak większośc budujących masz tak samo przeżycia z budowlańcami, szkoda gadać.
Ale domek Wam pięknie rośnie. Niech się mury pną do góry.

Tak, wyglada na to, że trafił nam sie taki sam "Pan Wicek" jak wam. :roll: Przyznam, że jak sie o tym dowiedziałam to chciało mi się płakac. Jakoś to jednak przetrzymałam, boję się jednak, że będzie nam się jeszcze "odbijac" tą ekipą.
Przez te wszystkie błędy staliśmy sie tak czujni, że kontrolujemy budowę na każdym jej etapie, a ja się nauczyłam pytac o wszystko co według mnie nie pasuje lub nie jest dla mnie jasne i nie przejmuje sie tym, że moje pytania sa zadane nie fachowo.
Dobrze jednak, że mój mąż zauważył ten błąd na tym etapie a nie później, bo prawdopodobnie poprawienie go byłoby już niemożliwe. I tu szacun dla mojego męża, że mimo naszej niewielkiej wiedzy budowlanej, ma to wszystko na oku. Oczywiście bardzo pomocne w tej sytuacji stają się Dzienniki Budowy prowadzone w internecie, bo wszelkie niedociągnięcia można zweryfikowac na ich bazie. Tu szacun dla dzennika budowy josephine.

josephine
12-08-2009, 20:03
czy ze względu na porę roku uzależnione to będzie pewno od pogody? Może to oznaczac, że prace nad przyłączem opóźnią się.

Tak może niestety być, u nas prąd zakładają tylko do listopada chyba i później od kwietnia, jeśli dobrze pamiętam. Nam udało się tuz przed sezonem zimowym - zresztą musiałam nieco postraszyć elektrownie, bo jakieś problemy stwarzali.

Niestety wszelkich pracowników budowlanych trzeba mocno pilnować, u nie wykończeniówkę robi szwagier z kolegą i pomimo moich codziennych inspekcji i faktu, że generalnie robią bardzo dobrze, jest mnóstwo poprawek, no i przymknęłam oko na sporo rzeczy.

Ale cieszą już Wasze wysokie mury - wygląda już prawie jak domek :D

agmar2009
12-08-2009, 22:30
Tak może niestety być, u nas prąd zakładają tylko do listopada chyba i później od kwietnia, jeśli dobrze pamiętam.

Podejrzewam, że te zasady stosowane są wszędzie, bo to w końcu jedna firma :wink: . A zatem na pewno będzie "zonk".
Tak sobie myślę, że do listopada zostało 4 miesiące, a to dośc długi czas na "uprawomocnienie" :) się naszego wniosku. Chyba tam zadzwonię i dopytam się czy zrobia to jeszcze przed sezonem zimowym. :wink:

josephine
12-08-2009, 23:04
Im częściej będziesz ich nękać, tym szybciej będą chcieli Cię mieć z głowy :wink: i może uda się przed zimą.

sylwia&paweł
14-08-2009, 11:23
No pięknie się u Was dzieje, lada moment będziecie mogli spojrzeć na swoje włościa z wysokości stropu nad parterem :wink: Ech, a u nas robota stoi w miejscu, trochę to frustrujące ale jak się ma ekipę rodem z miejscowej wsi, to trzeba zacisnąć zęby i przeczekać sianokosy, żniwa a potem pewnie wykopki itp :evil:

Agi-Kal
16-08-2009, 20:18
Co znaczy pomoc rodziny, no nie?

biologro
17-08-2009, 17:03
krok do przodu dwa do tyłu... jak tam płyta spruta już? dobrze że macie choć możliwość poprawki tego błędu. My musieliśmy pogodzić się z faktem że dom będzie 40 cm wyżej niż chcieliśmy...... zauważyliśmy to dopiero jak piwnica stanęła...

trzymam kciuki

agmar2009
17-08-2009, 18:44
Płyta jeszcze cała, bo mąż zdecydował się zrobic to sam. Niestety jeszcze nie znalazł wolnego terminu w swoim napiętym terminarzu, a ostatnia sobota była świateczna więc trzeba to było przenieśc na nastepną. Tak więc planujemy to zrobic w najbliższą sobotę.

Co do możliwości poprawek, to wolałabym żeby dom stał wyżej o ten jeden bloczek niż obniżac podłogę w garażu, no ale cóż aktualnie inaczej się nie da :(


zauważyliśmy to dopiero jak piwnica stanęła...
to wy macie podpiwniczona DOROTKĘ?

agmar2009
17-08-2009, 18:45
Co znaczy pomoc rodziny, no nie?

Zgadza się! :P

biologro
17-08-2009, 21:00
tak nasza Dorotka jest częściowo podpiwniczona. Ogrzewanie będize na groszek więc skład opału jest potrzebny. a i dodatkowe dwa pomieszczenia się znalazły.

josephine
21-08-2009, 00:18
O, jak fajnie, już niedługo będziecie mieć schody! U nas chyba były jakoś póżniej, wiem, że nie mogłam się ich doczekać.

Projekt kuchni teraz znacznie bardziej mi się podoba. Musze napisać, że ja teraz totalnie przeorganizowałabym swoją, ale niestety trochę za późno wpadłam na ten pomysł, trzeba by było skuwać kafle i podłogę - może wykorzystam go jak ta kuchnia będzie trochę zużyta i najdzie mnie chęć na zmiany... albo w domu, który wybudujemy sobie na starość? W każdym razie wstawię Ci zdjęcia, może jakoś Cię zainspiruje. Wróciłam w tym projekcie do pomysłu z powiększeniem okna kuchennego do rozmiarów wyjścia na taras, widać je po lewej, zabudowa kuchenna ustawiona jest vis a vis z przejściem od strony tegoż wyjścia na taras oraz tego wynikającego z projektu - z korytarza
http://lh5.ggpht.com/_Nz61_zWt2bY/So3HQjx9Z9I/AAAAAAAAKTM/i_PGCQoU5vE/s800/kuchnia%20vis%20avis.JPG

zbliżenie, ta dziura to oczywiście miejsce na lodówkę
http://lh6.ggpht.com/_Nz61_zWt2bY/So3HQj3WesI/AAAAAAAAKTQ/U6ro6mC63EM/s800/kuchnia%20vis%20avis2.JPG

tak to wyglądałoby od strony wyjścia na taras
http://lh5.ggpht.com/_Nz61_zWt2bY/So3HQptpVhI/AAAAAAAAKTU/W51F_7Lpi6U/s800/kuchnia%20vis%20avis3.JPG

Strasznie żałuję, że mimo wcześniejszego intensywnego myślenie jakoś i ten pomysł nie przyszedł do głowy, bo to właściwie jest zabudowa moich marzeń, ale cóż, tak bywa, że dobre pomysły przychodzą poniewczasie.

biologro
21-08-2009, 10:26
to ustawienie jest super. Bardzo mi się podoba i wielkie okno dodaje lekkości a jeśli jeszcze część byłaby otwierana na zasadzie drzwi przesuwanych z wyjściem na taras to już wogóle bomba:)

josephine
21-08-2009, 11:52
No właśnie te drzwi miałyby być otwierane w całości, niestety nie dam rady zrobić tego u siebie, bo przypomniało mi się, że mam przecież podłogówkę - nie dałabym rady przebić się z hydrauliką, chyba, żeby ją sufitem puścić, ale nie wiem czy to wykonalne.

Jędralek
01-09-2009, 16:09
Jak to nic się nie dzieje skoro TYLE się dzieje!!!!

U nas to się dopiero NIC nie dzieje...':cry:'









... ale do czasu!

agmar2009
02-09-2009, 09:47
Jak to nic się nie dzieje skoro TYLE się dzieje!!!!

U nas to się dopiero NIC nie dzieje...':cry:'









... ale do czasu!

No właśnie a co tam u Was? Na jakim jesteście etapie papierologii? Jak tam wizyta u architekta/kier.budowy? Czy macie jakieś nowe pomysły?

agmar2009
02-09-2009, 09:59
Nie było mnie tu trochę i widzę, że rozgorzała dyskusja nad ułożeniem kuchni.

josephine podoba mi się twój układ i na pewno będzie wzorem do wprowadzenia kolejnej zmiany w naszej kuchni. Oczywiście okna zostają i nie zdecydujemy się na dodatkowy taras ale jak zawsze bardzo inspirujące są twoje pomysły.
Ale na razie pozostawiam kuchnię na boku, bo zaczęłam sie rozglądac w internecie za schodami i balustradą na naszą antresolę. Aktualnie prowadzimy z mężem "walkę" o tralki. Ja uważam, że powinny byc pionowe ze względu na bezpieczeństwo naszych dzieci, inwestor natomiast że poziome bo te pierwsze kojarzą mu się z więzieniem :roll: No i masz ci los mamy kolejny konflikt interesów :lol:

aniamar
02-09-2009, 11:46
Witam,
Zaczęłam czytać twój dziennik budowy i bardzo mi się podoba. Domek rośnie w szybkim tempie. Gratuluję.
Super rozwiązałaś sprawę kuchni. Wyspa to świetne rozwiązanie. Twoja kuchnia jest duża w porównaniu do mojej przyszłej, więc powinnaś ją w 100% mieć, u mnie wyspy nie będzie, choć nie ukrywam, że takie rozwiązanie mi się bardzo podoba.
Z jakiego programu korzystasz do zrobienia wizualizacji. Chciałabym narysować swoją, ale nie wiem z czego skorzystać.

josephine
02-09-2009, 21:24
Agmar cieszę się, że moja koncepcja kuchni będzie dla Ciebie przydatna - mam nadzieję, że niedługo przedstawisz nam swoją kolejną wizję - myślę, że im szybciej będziesz miała gotowy projekt tym lepiej rozplanujesz sobie gniazdka w kuchni, co jest dość istotne.

Co do tralek, to też od początku twierdziłam, że tylko pionowe (albo szkło, z które niestety rozbiło się o cenę), ale jakoś nie potrafiłam znaleźć projektu, który przypadłby mi do gustu i wyszło jak wyszło - dzieci na szczęście po kilku ostrzeżeniach rozsądnie podchodzą do schodów - myślę, że będzie dobrze.

josephine
02-09-2009, 21:28
Z jakiego programu korzystasz do zrobienia wizualizacji. Chciałabym narysować swoją, ale nie wiem z czego skorzystać.
A co tam, odpowiem, choć nie do mnie pytanie - Alno Kitchen Planner do ściągnięcia legalnie z sieci.

agmar2009
05-09-2009, 11:24
Witam,
Zaczęłam czytać twój dziennik budowy i bardzo mi się podoba. Domek rośnie w szybkim tempie. Gratuluję.
Super rozwiązałaś sprawę kuchni. Wyspa to świetne rozwiązanie. Twoja kuchnia jest duża w porównaniu do mojej przyszłej, więc powinnaś ją w 100% mieć, u mnie wyspy nie będzie, choć nie ukrywam, że takie rozwiązanie mi się bardzo podoba.
Z jakiego programu korzystasz do zrobienia wizualizacji. Chciałabym narysować swoją, ale nie wiem z czego skorzystać.

Witam aniamar, dziękuje za dobre słowa :) Co do kuchni to wydaje mi się, że wcale nie jest taka duża :wink: i jeszcze noszę się z zamiarem zmany tego układu, który zamieściłam ostatnio w poscie, bo nie do końca mieści się w guście moich "współlokatorów" :lol:
Jak to bywa w zwyczaju forumowiczów zerknęłam i do twojego dziennika. Przyznam, że prowadzisz go w dośc nietypowy sposób ale nietypowe też są też twoje przygody związane z rozpoczęciem budowy. Trzymam kciuki za Was i mam nadzieję, że jakoś przebrniecie przez te wszystkie przeszkody i zrealizujecie swoje marzenia tak jak my. :)
Widzę, że josephine wyręczyła mnie w odpowiedzi na twoje pytanie i chwała jej za to, bo ostatnio rzadko tu bywam a tak to nie czakałaś długo. :lol:

agmar2009
05-09-2009, 11:45
Agmar
Co do tralek, to też od początku twierdziłam, że tylko pionowe (albo szkło, z które niestety rozbiło się o cenę), ale jakoś nie potrafiłam znaleźć projektu, który przypadłby mi do gustu i wyszło jak wyszło - dzieci na szczęście po kilku ostrzeżeniach rozsądnie podchodzą do schodów - myślę, że będzie dobrze.
Ja znalazłam inspiracje w Muratorze i myślę o pionowych tralkach drewnianych o przekroju kwadratu. Takich samych barierkach i spocznikach. Oczywiście nie wiem jaki to będzie miało ostateczny efekt, bo balustrada którą sie inspirowałam została zaprojektowana dla schodów a nie antresoli. :wink:
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo dzieci to ty naszczęście masz starsze dzieci i myślę, że im łatwiej jest to wytłumaczyc. Mój niespełna czterolatek to wulkan energii i pomysłów. Aż się boję co mu jeszcze może wpaśc do głowy. Natomiast najmłodsza jeszcze nie wiadomo po kim odziedziczy charakterek ale wolę dmuchac na zimne. :lol:

papuch
05-09-2009, 11:51
jak tam sprawa ze słupem? Czy sąsiedzi poszli po rozum do głowy czy też chciwaość przeważyła?

biologro
05-09-2009, 12:18
GRATULUJEMY STROPU!!!! miłe uczucie prawda? :)

josephine
05-09-2009, 12:59
No proszę, za jednym zamachem zrobiliście bardzo dużo. Nasze schody i słupy były robione osobno, więc trwało to wszystko dłużej - tylko patrzeć a zaczniecie urządzać wnętrza :D .

Agi-Kal
05-09-2009, 23:15
i ja przyłączam sie do gratulacji,
Takie nic a jak cieszy, no nie?

agmar2009
06-09-2009, 08:59
Wszystkim wielkie dzięki za gratulacje!
Oj, bardzo miłe uczucie i bardzo nas to cieszy a młodszego inwestora chyba najbardziej bo w końcu może wejśc po tak długo oczekiwanych schodach. No ale teraz my musimy miec oczy wokół głowy jak tylko pojawia się na budowie :lol:
Faktycznie bardzo dużo udało się za jednym razem i nawet garaż udało się zalac, który jeszcze dwa dni temu był w opłakanym stanie. Ale jakoś się zmobilizowaliśmy i się udało wszystko za jednym razem. Teraz mamy "czas spoczynku" na jakiś tydzień, oczywiście musimy pilnowac i co jakiś czas polewac strop ale jest tez czas na mały oddech, a potem znowu się zacznie :)

agmar2009
06-09-2009, 09:18
jak tam sprawa ze słupem? Czy sąsiedzi poszli po rozum do głowy czy też chciwaość przeważyła?

Mamy zgodę od innego sąsiada. Słup stoi bardzo blisko naszej granicy ale z tyłu domku więc kabel będzie trzeba poprowadzic przez całą długośc działki. Aktualnie czekamy na ruch energetyki, bo dostaliśmy wycenę na przyłącze ze słupa od poprzedniego sąsiada i energetyka zażądała od nas oświadczenia od tegoż sąsiada o jego odomowie. Odpisaliśmy energetyce bardzo zdawkowo i bez rozpisywania się (zgodnie z poradą fachowca) no i zobaczymy czy koszty sie zmienią czy wymyślą jeszcze coś innego. Oczywiście wszystko to powoduje, że przeprowadzenie przyłącza opóźnia się w czasie co wcale nas nie cieszy. No cóż na razie czekamy :roll:

sylwia&paweł
14-09-2009, 09:07
Sporo nadgoniliście od mojej ostatniej wizyty, no i wreszcie udało się uporządkować problem garażu - na pewno odetchnęliscie z ulgą ze to już za wami :wink: Pozdrawiamy

sylwia&paweł
07-10-2009, 09:51
A co tu tak pusto??? Chałupka tak pięknie rośnie a komentarze utknęły w martwym punkcie :-? Gratuluję więźby, teraz to już górki :lol:

biologro
07-10-2009, 15:40
gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:)
pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:)

josephine
07-10-2009, 20:02
Fajnie, że idziecie naprzód. Co planujecie zrobić do końca roku?

agmar2009
08-10-2009, 08:56
A co tu tak pusto??? Chałupka tak pięknie rośnie a komentarze utknęły w martwym punkcie :-? Gratuluję więźby, teraz to już górki :lol:

A to wszystko przeze mnie, bo zaniedbałam ostatnio mój dziennik i nie bylo co komentowac. :oops:
Z górki to będzie dopiero kiedy wejdzie nowa ekipa. Niestety dotychczasowa sprawiała nam dośc dużo problemów i dzisiaj wykonawca ich wyrzucił. Bardzo ucieszyla nas ta informacja, bo niestety ostatnie tygodnie były dośc nerwowe właśnie z powodu tej ekipy.

Dwa dni temu zerknęłam na Wasz dziennik i mnie zatkało. :lol: Jak przeczytałam ostatni wpis, bardzo poetycki :) ,to zrezygnowałam z wpisu komentarza, bo mi wena wparowała przy tym tekście :lol: :lol: :lol:

agmar2009
08-10-2009, 09:02
gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:)
pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:)

Klub nie tylko nie ginie ale się powiększa. :P Jędralek właśnie zaczyna, a do nas odezwali się nowi Dorotkowicze - Tomek i Dorotka, którzy zaczynają na wiosnę 2010 i też mieszkaja w beskidzie żywieckim. :lol:

agmar2009
08-10-2009, 09:02
gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:)
pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:)

Klub nie tylko nie ginie ale się powiększa. :P Jędralek właśnie zaczyna, a do nas odezwali się nowi Dorotkowicze - Tomek i Dorotka, którzy zaczynają na wiosnę 2010 i też mieszkaja w beskidzie żywieckim. :lol:

agmar2009
08-10-2009, 09:15
Fajnie, że idziecie naprzód. Co planujecie zrobić do końca roku?

Do końca października ma byc dach. Dzisiaj wykonawca obiecał przygotowac wszystkie otwory okienne pod pomiary okien. A zatem jak się nam uda przed pierwszymi mrozami to będą też okna. Myslimy tez o zrobieniu ogrodzenia i tu skorzystamy prawdopodobnie z namiarów Jędralka, który jest na etapie jego robienia. Dzisiaj może wpadniemy do niego na wizję lokalną. :D
Niestety nie wiadomo czy dalej cokolwiek ruszymy, bo opieszałośc zakładu energetycznego zaczyna się nam dawac we znaki, a na agregacie daleko nie zajedziemy. Według ostatnich prognoz podepną nam prąd nie wcześniej jak w lutym :evil: co wstrzymuje nas z wszelkimi pracami w okresie zimowym. :evil: Dzisiaj Inwestor ma spotkanie w tej sprawie i zobaczymy czy coś się będzie dało wcześniej "popchnąc". No niestety twoje przestrogi stały się realne. :cry:

agmar2009
08-10-2009, 09:43
A tak przy okazji szukam małego samochodziku. Nie ma ktoś sprzedac? seicento, matiz albo UNO? Podstwowa wersja z gazem. :roll:

josephine
08-10-2009, 17:48
A tak przy okazji szukam małego samochodziku. Nie ma ktoś sprzedac? seicento, matiz albo UNO? Podstwowa wersja z gazem. :roll:
Heh, he pomyślałam w pierwszej chwili o takim dla dzieci :lol:

Jeśli udałoby się z oknami, to moża teżzrobic elektrykę i pokusić o tynki - u nas robili je przy niewstawionych oknach na górze i przy dużych dziurach pod oknami wstawionymi, a śnieg już padał i jakoś do lutego dociągnięcie.

biologro
10-10-2009, 21:14
co nie tak było z dekarzami?
ociągali się? czy kiepsko pracowali?
Widzę że gonicie nas gonicie i pewnie przegonicie!!! nasz wykonawca ma jakiś miesiąc w plecy....
pięknie rośnie wasz domek. Dzisiaj też się zastanawiałam co u Jędralka słychać bo dawno go na forum nie widziałam:)
a co z wyspą w kuchni? na jakim etapie są negocjacje z inwestorem?? moja wyspa uda się dzięki zmiejszeniu pokoju gościnnego....ale sądzę ze warto, bo przecież gościnny bęidze do spania a kuchnia do rozkwitu życia rodzinnego :D
juz widzę dzieciaki przy wyspie przygotowujące coś tam do kolacji :P Uwielbiamy razem gotować ale póki co mamy 60cm blatu roboczego (akurat na deskę do krojenia) więc jedno dziecko siedzi na kuchence (jak się nie pali gaz :lol: ) z deską pod pupą a drugie na ociekaczu ze zlewu......no trzeba sobie radzić :D

agmar2009
11-10-2009, 10:18
Jeśli udałoby się z oknami, to moża teżzrobic elektrykę i pokusić o tynki - u nas robili je przy niewstawionych oknach na górze i przy dużych dziurach pod oknami wstawionymi, a śnieg już padał i jakoś do lutego dociągnięcie.

Problem z elektryką już rozwiązaliśmy i dogadaliśmy się z sąsiadem. :D Pociągniemy prąd od niego i będziemy działac dalej. A zatem cała zima przed nami. :P

agmar2009
11-10-2009, 10:41
co nie tak było z dekarzami?
ociągali się? czy kiepsko pracowali?

I jedno i drugie. Niestety nie okazali sie profesjonalistami tylko partaczami. Od wejścia ich na budowę minęło trzy tygodnie a mieli zakończyc prace w przeciągu dwóch tygodni.
Juz na poczatku zauważyliśmy pewne niedociągnięcia: betoniarka, która nie działała więc obracali ją rękoma :o , nie mieli wiaderka więc używali plastikowego do wciagania rozrobionego cementu a kiedy zaczęło odpadac dno zbytnio się tym nie przejęli, krokwie miały byc wymalowane przed ich ułożeniem na wiźbie tymczasem większośc z nich nie została pomalowana i oheblowana, murarz który wznosil szczyty nie zrobił nadproża nad oknem tylko położył na pustaku kilka drutów i stwierdził, że to wystarczy :x a na to wszystko mimo naszych uwag i kilkukrotnym kontrolom na budowie wciąż było czyc od nich alkohol co jednoznacznie wpłynęło na naszą decyzje. Wezwaliśmy też kierownika budowy na kontrole i niestety pokazał nam wiele niedoróbek, które trzeba poprawic. :evil:
Mamy tu też wielkie pretensje do naszego wykonawcy, który pozwolił na to wszystko mimo naszych uwag. Straciliśmy zaufanie i już nic nie zmieni naszego aktualnego podejści ado całej sprawy. Miejmy tylko nadzieje, że ewentualne poprawki nie wpłyną na jakośc naszego przyszłego mieszkania. :(

agmar2009
11-10-2009, 23:11
a co z wyspą w kuchni? na jakim etapie są negocjacje z inwestorem?? moja wyspa uda się dzięki zmiejszeniu pokoju gościnnego....ale sądzę ze warto, bo przecież gościnny bęidze do spania a kuchnia do rozkwitu życia rodzinnego :D

Na pewno będę musiała przygotowac kolejny projekt, który przewiduje półwysep i wtedy dokonac porównanie i wycągnąc z tego konkretne argumenty. Co do aktualnego projektu to nie mam pojęcia jakie odległości powinnam zachowac aby poruszanie się w okół wyspy było ergonomiczne a nie uciążliwe. Podejrzewam, że dopiero na etapie ostatecznego projektu, który zostanie przygotowany przez przyszłego wykonawcę kuchni, problem ten sam się rązwiąże.


Uwielbiamy razem gotować ale póki co mamy 60cm blatu roboczego (akurat na deskę do krojenia) więc jedno dziecko siedzi na kuchence (jak się nie pali gaz :lol: ) z deską pod pupą a drugie na ociekaczu ze zlewu......no trzeba sobie radzić :D

Podobnie jak u nas. Lubimy razem gotowac ale w obecnej kuchni nie ma na to miejsca, dlatego z wytęsknieniem czakamy na finał tej budowy i możliwośc realizacji naszych umiejętności kulinarnych. :)

biologro
13-10-2009, 16:25
bardzo mi przykro że nie trafiliście z dekarzami. Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć że moja koleżanka też wywaliła ekipę z budowy i znalazła inną która okazała się bardzo ok i dokończyła im dom.
U was na pewno też tak będzie :) Głowa do góry. A wykonawca powinien moim zdaniem ponieść konsekwencje. Jeśli on jest głównym wykonawcą to odpowiada za podwykonawców. (o ile taka była zależność między nimi)
Kiedy wchodzi nowa ekipa?
Od poniedziałku ma być cieplej:)

Jędralek
13-10-2009, 17:21
A my nawet doła nie mamy...
A pogodę chyba jeszcze gorszą...

biologro
15-10-2009, 20:42
miło czytać optymistyczne posty :lol:
z nowym wykonawcą na pewno szybko odrobicie straty.
dobrej pogody życzę
u nas dach stoi w miejscu od tygodnia nikt nie wszedł dokończyć układania dachówki....no ale nie chcę ich mieć na sumieniu więc czekamy na lepszą pogodę.

agmar2009
18-10-2009, 21:43
Do końca to może nie jest tak optymistycznie, bo złego wrażenia po poprzedniej ekipie nikt nam nie poprawi. :(
Wykonawca jest wciąż ten sam, ale nie ma już tych partaczy. Trudno też powiedziec czym tak naprawdę kierował się wykonawca przy zatrudnianiu poprzednich podwykonawców, bo teraz wszystko musi poprawic i niestety więcej go to będzie kosztowac.
Dziękujemy i też życzymy dobrej pogody. :lol:

Jędralek
18-10-2009, 21:55
No czekałem, i czekałem na takie DOBRE wieści i się doczekałem.
Wiedziałem, że będzie DOBRZE!

agmar2009
18-10-2009, 22:11
Dzięki jędralek za twój optymizm i pomoc. :P

A co tam u Was? I jak wycieczka do Rybnika?
My ze względu na pogodę przełożylismy planowany wyjazd na nastepny weekend.

Jędralek
19-10-2009, 17:05
Z tego samego powodu, my też przekładamy wyjazd na sobotę... Może przy okazji uda się spotkać i pogadać z magikiem od ogrzewania również spod Rybnika.
A w sobotę Wy nie dacie rady z nami jechać?

trelix
19-10-2009, 21:54
Jeszcze przyjdzie "Złota Polska Jesień" i wszystkie zaplanowane prace skończycie na czas. Niezły thriller z więźbą sie Wam przytrafił, ale w myśl powiedzenia:"...co nas nie zabije, to nas wzmocni..." Nie wiem jak tam idzie wycena mojej Dorotki2 przez Waszego wykonawcę, ale chyba jest teraz zajęty przy poprawkach. Miał się odezwać do końca zeszłego tygodnia, ale widać zajęty przy Waszej Doroci. Dam mu jeszcze trochę czasu. Aha! Mam pytanie: kiedy będziecie ocieplać scianę między: garaż-dom?
Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiamy. Na razie to wszystko jeszcze przed nami, bedzie wysoki poziom adrenaliny.

agmar2009
19-10-2009, 22:23
A w sobotę Wy nie dacie rady z nami jechać?

No właśnie nie, bo też przełozyliśmy wyjazd na ten weekend. :wink:

A jak tam, kopiecie już pod fundamenty?

agmar2009
19-10-2009, 22:38
Aha! Mam pytanie: kiedy będziecie ocieplać scianę między: garaż-dom?
Teraz, po skończeniu więźby a przed ułożeniem dachówki. :)


ale w myśl powiedzenia:"...co nas nie zabije, to nas wzmocni..."
Święta prawda. :roll:


Nie wiem jak tam idzie wycena mojej Dorotki2 przez Waszego wykonawcę, ale chyba jest teraz zajęty przy poprawkach
Oj, bardzo. :wink: Teraz codzienne widuje go na budowie i angażuje sie w każdy jej etap. :) Tak więc ten projekt będzie miał w jednym paluszku. :roll:

Pozdrawiamy :P

Jędralek
20-10-2009, 22:41
Toć byśmy zaczęli kopać fundamenty tylko te śniegi, błota i wody...
I nawet papiór już jest...

biologro
05-11-2009, 22:12
co u was nowego???
jak się ma dach??
jak sprawuje się nowa ekipa?

sylwia&paweł
13-11-2009, 10:16
No, sporo się u was działo ostatnimi czasy..... A jak sprawa więżby wygląda obecnie? wszystko pięknie poprawione, a może już dachówką przykryte? czekamy na wieści z placu boju :wink:

Jędralek
22-11-2009, 14:43
No ładnie, ładnie! Z jednej strony cieszymy się, że Wam tak fajnie to idzie, a z drugiej zazdrościmy i pytamy: 'czemu nie czekacie na nas???' :lol:

biologro
22-11-2009, 17:54
gratulujemy zakrycia :) Pogoda dopisuje więc na pewno z dachówką pójdzie szybko i gładko czekamy na dalsze zdjęcia

agmar2009
25-11-2009, 19:08
Witam wszystkich po długiej nieobecności. Dziekuje za wszystkie komentarze i zapraszam na kolejne.
No niestety zakończył się błogi czas urlopu macierzyńskiego i trzeba bylo wracac do roboty, co bardzo wplynęło na ogranieczenie czasu jakim dysponuje. Stąd też moje rzadkie wizyty w dzienniku i u Dorotkowiczów.
Nie wiem jak te nasze mamy radziły sobie w czasach PLRu, kiedy trzeba było stac w kolejkach, prac we Frani i nie było babci do opieki nad dziecmi. :o Ja mimo tylu wygód wciąż nie moge sie zorganizowac i wygospodarowac czasu na tyle aby zdążyc ze wszystkim. Czy wy MAMY tez macie takie same rozterki?

biologro
25-11-2009, 20:31
tak,tak znam ten ból :lol: praca-dom-praca-dom to już dużo ale praca-dom-budowa to już szczyt :D
Czasem mam problemy z wyrobieniem się na zakręcie ale jakoś daję radę. Problem mam tylko z tym że moją pracę zawodową muszę zabierać do domu....i czasem o 23 zasypiam nad nią :-? Pocieszam się tylko tym że teraz mam do ogarnięcia 48m2 a potem...... Chyba więcej czasu nie bedzie czyli trzeba się przyzwyczajać! Dzieci rosną może pomogą :wink:
Zastanawiałam się co się dzieje że nie pojawiasz się u Dorotkowiczów:)
pozdrawiam serdecznie
DAMY RADĘ !!
Zrobiliście nadzwyczajne postępy na budowie. Zdaje się zę teraz wszystko idzie sprawnie i gładko! życzę zeby tak zostało do samego końca budowy!

sylwia&paweł
03-12-2009, 08:52
No kochani, ruch u Was jak w ulu :lol: Dzieje się u Was dużo i szybko i już dawno przegoniliście nas z robotą :cry:
Mam pytanie odnośnie bramy garażowej - mamy w planach zamówić dokładnie tą samą bramę i nawet w tym samym kolorze, dllatego ciekawa jestem na ile Wam wycenili to cudo no i jaki wymiar bramy macie?

agmar2009
08-12-2009, 14:30
Hej paweł&sylwia


ciekawa jestem na ile Wam wycenili to cudo no i jaki wymiar bramy macie?

Po długich debatach i kilku wycenach wybraliśmy typówkę o rozmiarach 2500x2100 ze względu na jesienną promocję. Całośc wraz z napędem i transportem+montaż kosztowała nas niecałe 3 tyś.

Przecudna ta Wasza najmłodsza Inwestoreczka. Naszej prawie 7-miesięcznej juz obiecuje kucyki i warkocze ale na razie nie ma z czego :wink:

Rico&Ann
13-12-2009, 21:52
Gratulujemy tak szybkiego postępu prac - to robi wrażenie. Jednak co "ekipa" to ekipa. Solidnych fachowców musicie mieć. Dziś słyszałem, że idą mrozy do -25stopni. Zabezpieczcie sobie przyłacze wody !!! Powodzenia !!!

sylwia&paweł
14-12-2009, 14:14
Po długich debatach i kilku wycenach wybraliśmy typówkę o rozmiarach 2500x2100 ze względu na jesienną promocję. Całośc wraz z napędem i transportem+montaż kosztowała nas niecałe 3 tyś.:

Taniuśko. Nasza wprawdzie większa bo 2500 na 2500 ale bez napędu, montażu i całe 3000zł :evil:

biologro
03-01-2010, 16:16
Ja też u was dawno nie byłam i efekty sa piorunujące. Teraz to już z górki :wink:
pozdrawiam

josephine
09-01-2010, 16:32
Ależ mnie tu dawno nie było - nie dostawałm powedomień o nowych postach, a tu takie postępy! Pięknie wygląda ta szara dachówka - a ak będzie kolor ścian?