Zobacz pełną wersję : A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???
Jak znacie właściciela, to kuć żelazo....
Idę się wziąść za obiad, bo szanowny żon marudzi :x
Jak znacie właściciela, to kuć żelazo....
Idę się wziąść za obiad, bo szanowny żon marudzi :x
to powiedz mu jak głodny to niech on dziś zrobi obiad dla wszystkich ,bo ty zmeczona jesteś :wink: :lol: :lol: :lol:
"-parówki czy jajecznicę?????"
"-parówki czy jajecznicę?????"
hiihihihi schabowe !!! z ziemniaczkami i jakis zestaw suróweczek :wink: :D :D ,a nie tam parówki czy jajecznica :lol: :lol:
Mój jak głodny a obiadu nie ma to idzie do restauracji. A jak ja jestem padnięta to i mnie do tej restauracji zabierze :wink:
Taaaaa...
Chyba w snach... tylko ziemniaczków nie jemy... i chlebka też nie :roll:
Może być podwójna suróweczka.
A do restauracji... wiesz Dorotko, jak się na wsi mieszka... :roll:
Mój jak głodny a obiadu nie ma to idzie do restauracji. A jak ja jestem padnięta to i mnie do tej restauracji zabierze :wink:
to Ci wyrozumiały mężus :wink: :P :P my wtedy zamawiamy sobie coś ,często chińszczyznę :wink: :D
Taaaaa...
Chyba w snach... tylko ziemniaczków nie jemy... i chlebka też nie :roll:
Może być podwójna suróweczka.
A do restauracji... wiesz Dorotko, jak się na wsi mieszka... :roll:
no w ostateczności może być suróweczka :D :D :wink:
Tylko z tym schabowym, koniecznie... mogą być dwa :roll:
my wtedy zamawiamy sobie coś ,często chińszczyznę
Wiesz, Jessi... jak się na wsi mieszka :roll: :lol: :lol: :lol:
Tylko z tym schabowym, koniecznie... mogą być dwa :roll:
my wtedy zamawiamy sobie coś ,często chińszczyznę
Wiesz, Jessi... jak się na wsi mieszka :roll: :lol: :lol: :lol:
my tu w Irlandii sobie tak zamawiamy ,bo tam u nas tez by był z tym kłopot :wink: :lol: :lol: :lol:
Co tam będę dużo pisać....
Pożyjecie zobaczycie :roll: :roll: :roll:
Dlatego w nowym domu trzeba stawiać na zapasy.
Tak więc zamiast pralni będę mieć spiżarnię - i nie żałuję. I pomimo, że dom budujemy na granicy miasta to do najbliższego spożywczaka trzeba samochodem jechać.
No i maszyna do pieczenia chleba będzie chyba jednym z pierwszych zakupów w nowym domu. :wink:
no my tez bedziemy mić spiżarke bo tez do najbliższego sklepu mamy kawałe ,i trzeba bedzie robic wiekszy zapaś żeby nie jezdzic co chwilke :wink:
Spiżarkę też wywalczyłam, mąż stawiał na nasze piwniczki, ale ja za leniwa jezdem, za daleko...
Dorotko, ja chlebuś piekę w piekarniku... nie jemy białej mąki, więc niewiele pieczywa sklepowego się nadaje... nawet jak byśmy jedli, to też niewiele :wink:
Żadnego wygniatania!!! 10 min. rośnie zaczyn, 10-15 min muksuję i 1h w piekarniku i ... GOTOWE!!!
Szybciej niż w maszynie, a że dobry to najlepiej świadczy fakt, że trzeba dwa naraz, bo jeden "na gorąco" znika. :lol:
A jak i z czego ten zaczyn robisz?
Może i ja się odważę i w piekarniku upiekę?
Raz piekłam bułki, ale efekt był taki, że bułki zniknęły zanim piekarnik dobrze wystygł. Moje chłopaki wszystko zjedli i nic mi nie zostawili. A w zasadzie to zostawili - gary do umycia :wink: Jakoś się wtedy zniechęciłam do pieczenia bułek.
taaaka dziaaaałłlaaa??? i całość chcesz ogrodzić?
przypomniał mi się od razu twój wpis o 20metrach trawnika i reszcie pod matą :lol: spora odmiana :D :D
że tak powiem - pole do popisu ogromne! dosłownie i w przenośni! i już się rozmarzyłam.. i ten starodrzew.. jak to można niezwykle zagospodarować... cudooo..
Ty to masz pamięć :o :o :o
Faktycznie za bardzo bezobsługowy ten mój ogród :roll: , ...poprawka... canny się nie chcą wykopać, sama muszę kuper ruszyć, tylko zzzzzzzzzinmo :roll:
Z tym zagospodarowaniem to wiadomo, najpierw dom... ja tu walę ochy i achy a tam po prostu kupa zarośli, chwaściorów, krzaczorów itp elementów. :-? . Jak jakiś gość z mniejszą wyobraźnią to odjeżdża z nietęgą miną :wink: :roll:
Chociaż... teścia nigdy nie podejrzeawłam o wyobraźnię, a jak przywieźliśmy Go pierwszy raz to powiedział:
"- ojej.... tutaj jak w parku...."
robiłam magisterkę z symboliki przestrzeni, a samą pracę pisałam z Symboliki drzew w poezji romantycznej - obok takich widoków nie przechodze obojętnie - tam każdy głaz i każdy krzak ma swoją historię.. i od razu widzę przed oczyma duszy mojej.. :wink: :wink:
aniahubi
05-11-2009, 14:01
Spiżarkę też wywalczyłam, mąż stawiał na nasze piwniczki, ale ja za leniwa jezdem, za daleko...
Dorotko, ja chlebuś piekę w piekarniku... nie jemy białej mąki, więc niewiele pieczywa sklepowego się nadaje... nawet jak byśmy jedli, to też niewiele :wink:
Żadnego wygniatania!!! 10 min. rośnie zaczyn, 10-15 min muksuję i 1h w piekarniku i ... GOTOWE!!!
Szybciej niż w maszynie, a że dobry to najlepiej świadczy fakt, że trzeba dwa naraz, bo jeden "na gorąco" znika. :lol:
Arctica, to ja koniecznie przepis poproszę, też próbuję nie jeść białej mąki :roll: ale coś słabo mi idzie :oops:
taaaka dziaaaałłlaaa??? i całość chcesz ogrodzić?
przypomniał mi się od razu twój wpis o 20metrach trawnika i reszcie pod matą :lol: spora odmiana :D :D
że tak powiem - pole do popisu ogromne! dosłownie i w przenośni! i już się rozmarzyłam.. i ten starodrzew.. jak to można niezwykle zagospodarować... cudooo..
Ty to masz pamięć :o :o :o
Faktycznie za bardzo bezobsługowy ten mój ogród :roll: , ...poprawka... canny się nie chcą wykopać, sama muszę kuper ruszyć, tylko zzzzzzzzzinmo :roll:
Z tym zagospodarowaniem to wiadomo, najpierw dom... ja tu walę ochy i achy a tam po prostu kupa zarośli, chwaściorów, krzaczorów itp elementów. :-? . Jak jakiś gość z mniejszą wyobraźnią to odjeżdża z nietęgą miną :wink: :roll:
Chociaż... teścia nigdy nie podejrzeawłam o wyobraźnię, a jak przywieźliśmy Go pierwszy raz to powiedział:
"- ojej.... tutaj jak w parku...."
robiłam magisterkę z symboliki przestrzeni, a samą pracę pisałam z Symboliki drzew w poezji romantycznej - obok takich widoków nie przechodze obojętnie - tam każdy głaz i każdy krzak ma swoją historię.. i od razu widzę przed oczyma duszy mojej.. :wink: :wink:
To Ty romantyczna dusza jesteś... a przynajmniej obkuta w tym temacie :wink: :roll: . Ja tam studia techniczne kończyłam... twardo po ziemi stąpam... hahahaha...sama w to nie wierzę :wink:
Jakbym się nie zakochała w naszych piwniczkach... to pewnie nie było by tego dziennika :-?
Koniecznie musisz zbłądzić kiedyś w te strony... Zapraszam... no i temu "kamyczkowi" trzeba by historię dorobić :roll: :lol:
http://foto0.m.onet.pl/_m/b60d079533e0f6080a914abbd3091c74,10,19,0.jpg
A jak i z czego ten zaczyn robisz?
Może i ja się odważę i w piekarniku upiekę?
Raz piekłam bułki, ale efekt był taki, że bułki zniknęły zanim piekarnik dobrze wystygł. Moje chłopaki wszystko zjedli i nic mi nie zostawili. A w zasadzie to zostawili - gary do umycia :wink: Jakoś się wtedy zniechęciłam do pieczenia bułek.
Arctica, to ja koniecznie przepis poproszę, też próbuję nie jeść białej mąki :roll: ale coś słabo mi idzie :oops:
CHLEBEK
1kg mąki (ja daję pełnoziarnistą, ale może być szymanowska) - odsypać szkl. do zaczynu
1 łyżeczka soli
2 szkl. otręb pezennych
1 szkl. pestek słonecznika
1 szkl. siemienia lnianego
Wymieszać na sucho
Zaczyn: 10dag drożdźy, 1 szkl. mąki, 1 szkl. ciepłego mleka, 1 łyżka cukru (ja daję fruktozę) - odstawić w ciepłe do wyrośnięcia.
Wyrośnięty zaczyn dodać do mąki dodać jeszcze 1 szkl. ciepłego mleka i 2 szkl. ciepłej wody.
Ma być mocno gęste, jakby co regulować ilość płynów.
Miksować min. 10 minut, lepiej trochę dłużej aby się nie kruszyło.
Rozłożyć na dwie duże makowcowe brytfanny. Wcisnąć śliwki i zakleić dziurki.
Wstawiamy do zimnego piekarnika. Pierwsze 15 min. na 220 stopni, następnie ok. 50 min. w 180 stopniach.
Jeżeli chcecie chlebek do wędlinki to może być bez śliwek.
Dorfi... nie daj się, u nas jest podział ról, ja gotuję/piekę mąż zmywa :roll:
i nawet zmywarki nie chce. Chwalę się, że mam samobieżną 8)
Aniu... my od ponad roku nie jemy pieczywa wogóle (poza sporadycznie własnym). Ja to raczej nie mam skłonności do tycia, ale odkąd wypatrzyłam Montignaca żon mi się skurczył o...... 27 kg!!!
Niezłe ciacho się z niego zrobiło :roll: , nawet się chwaliłam na NK 8) .
aniahubi
05-11-2009, 17:31
Tak właśnie podejrzewałam, że to o Montignaca się rozchodzi :wink:
Odchudzałam się tą metodą w zeszłym roku i bardzo dobrze mi poszło, ale potem zarzuciłam ten sposób odżywiania, bo dużo siedziałam na budowie i nie udawalo mi się zorganizować prawidłowo posiłków. Ale muszę się nawrócić :D
coffee82
05-11-2009, 18:08
Arctica jakie ty cuda potrafisz robic :o :o :o jakie serwety o matko :o :o :o i ten aniolek na choinkę -cuda :P Nie wystawiasz sie z tymi pracami na allegro czasami,moze da sie tego aniolka od ciebie gdzies kupic, co?
Tak właśnie podejrzewałam, że to o Montignaca się rozchodzi :wink:
Odchudzałam się tą metodą w zeszłym roku i bardzo dobrze mi poszło, ale potem zarzuciłam ten sposób odżywiania, bo dużo siedziałam na budowie i nie udawalo mi się zorganizować prawidłowo posiłków. Ale muszę się nawrócić :D
Dla nas to juz nie odchudzanie, a styl życia. Tak nam już zostało... Na budowie faktycznie ciężko, nam też... ale odkąd leniuchujemy - I faza poszła w ruch, i od razu lepiej :wink: .
Najgorzej, że mój mąż to odkurzacz na słodycze, ale dzięki właśnie Montignacowi trochę maleje mu apetyt na nie, a czekoladkę przecież można, nawet w hurtowych ilościach, byle po tłuszczach... :roll:
Arctica jakie ty cuda potrafisz robic :o :o :o jakie serwety o matko :o :o :o i ten aniolek na choinkę -cuda :P Nie wystawiasz sie z tymi pracami na allegro czasami,moze da sie tego aniolka od ciebie gdzies kupic, co?
Dzięki :oops: :oops: :oops:
Nie allegruję swoich prac, są dla mnie zbyt drogocenne... Aniołka robi się szybciutko, ale nikt kto nie krzyżykował nie wie ile pracy trzeba włożyć w choćby malutki obrazeczek. Nawet jak robię komuś prezent to nie jestem do końca pewna, czy wie ile mojej duszy otrzymuje. :-?
Chociaż... idą święta... muszę pomyśleć :-?
akuuuuuuuuuuuuuuuukuuuuuuuuuu :D :D :D
wylazłam z ukrycia, bo krzaki zaczęły mi przeszkadzać :wink: :wink: :lol:
Przyznaj się... liście opadły i spalona kryjówka :roll:
Przyznaj się... liście opadły i spalona kryjówka :roll:
no tak mnie zdemaskować i publicznie o tym mówić - nic szacunku dla mojej detektywistycznej natury :lol: :lol: :lol:
Uważaj... Rutkowskiego zapuszkowali... :wink: , kiepska profesja :roll:
Uważaj... Rutkowskiego zapuszkowali... :wink: , kiepska profesja :roll:
mam klaustrofobię, nie dałabym się zamknąć :lol: :lol: :lol:
i ja tylko szpieguję cudze dzienniki z to WSKAZANE :D :D
Jeżeli zechcesz szpiegować mój to serdecznie zapraszam :P , a już szpiegowałaś... to bardzo się cieszę, że się w końcu wysypałaś z tych krzaków :wink:
Pozdrawiam
Witam, przyszłam z rewizytą !!!!! Twoje dzieła rąk sa przepiękne ! Ja też trochę haftuję i dziergam, ale gdzie mi do ciebie :roll: :roll: Obrazy krzyżykowe to strasznie żmudna i ciężka praca, wiem, bo moja koleżanka krzyżykuje i widziałam.Sama mam od niej dwie piękne poszewki na poduszki. A moje dziecko dostało na Komunię piękny obrazek - wyszywany krzyżykami - na pierwszy rzut oka wyglądał jak drukowany komputerowo, a tu zonk! haftowany !!!!! Jest śliczny. Podziwiam i zazdraszczam zdolności.........a i posiadłości - kurcze 50 000tys m2 - no, no kaaaaaawał działki :P :P :P :P
taaaka dziaaaałłlaaa??? i całość chcesz ogrodzić?
przypomniał mi się od razu twój wpis o 20metrach trawnika i reszcie pod matą :lol: spora odmiana :D :D
że tak powiem - pole do popisu ogromne! dosłownie i w przenośni! i już się rozmarzyłam.. i ten starodrzew.. jak to można niezwykle zagospodarować... cudooo..
Ty to masz pamięć :o :o :o
Faktycznie za bardzo bezobsługowy ten mój ogród :roll: , ...poprawka... canny się nie chcą wykopać, sama muszę kuper ruszyć, tylko zzzzzzzzzinmo :roll:
Z tym zagospodarowaniem to wiadomo, najpierw dom... ja tu walę ochy i achy a tam po prostu kupa zarośli, chwaściorów, krzaczorów itp elementów. :-? . Jak jakiś gość z mniejszą wyobraźnią to odjeżdża z nietęgą miną :wink: :roll:
Chociaż... teścia nigdy nie podejrzeawłam o wyobraźnię, a jak przywieźliśmy Go pierwszy raz to powiedział:
"- ojej.... tutaj jak w parku...."
robiłam magisterkę z symboliki przestrzeni, a samą pracę pisałam z Symboliki drzew w poezji romantycznej - obok takich widoków nie przechodze obojętnie - tam każdy głaz i każdy krzak ma swoją historię.. i od razu widzę przed oczyma duszy mojej.. :wink: :wink:
To Ty romantyczna dusza jesteś... a przynajmniej obkuta w tym temacie :wink: :roll: . Ja tam studia techniczne kończyłam... twardo po ziemi stąpam... hahahaha...sama w to nie wierzę :wink:
Jakbym się nie zakochała w naszych piwniczkach... to pewnie nie było by tego dziennika :-?
Koniecznie musisz zbłądzić kiedyś w te strony... Zapraszam... no i temu "kamyczkowi" trzeba by historię dorobić :roll: :lol:
http://foto0.m.onet.pl/_m/b60d079533e0f6080a914abbd3091c74,10,19,0.jpg
romantyczna to ja byłam.. budowa ze mnie człowieka pozytywizmu zrobiła :lol:
"kamyczek" cudnej natury! aż korci tę jego historię odgrzebać :wink: bardzo chętnie któregoś dnia na nim przysiąde i podumam.. tym bardziej, że całkiem blisko położoną mam swą jedną gałąź czy korzeń - w każdym razie jakąśtam część drzewa genealogicznego :wink: :wink:
Witam
Masz już pomysł?
Na rysunku widzę na wjeździe dwa drzewa.
Mi brakuje z dwóch po lewej stronie przy stajni o tu........chyba,że nie załapały się na zdjęcia :wink:
http://foto0.m.onet.pl/_m/7bbf2ad860dbf7e089eb4d50de0bafb0,10,19,0.jpg
Witam, przyszłam z rewizytą !!!!! Twoje dzieła rąk sa przepiękne ! Ja też trochę haftuję i dziergam, ale gdzie mi do ciebie :roll: :roll: Obrazy krzyżykowe to strasznie żmudna i ciężka praca, wiem, bo moja koleżanka krzyżykuje i widziałam.Sama mam od niej dwie piękne poszewki na poduszki. A moje dziecko dostało na Komunię piękny obrazek - wyszywany krzyżykami - na pierwszy rzut oka wyglądał jak drukowany komputerowo, a tu zonk! haftowany !!!!! Jest śliczny. Podziwiam i zazdraszczam zdolności.........a i posiadłości - kurcze 50 000tys m2 - no, no kaaaaaawał działki :P :P :P :P
Witam serdecznie i dziękuję miłe słowa, aż się zarumieniłam :oops: .
Uwielbiam krzyżyki, tylko faktycznie pochłaniają one mnóstwo czasu.
Też bardzo lubię robić komuś krzyżykowe prezenty, tylko nie każdy potrafi docenić włożoną w nie pracę.
Wiem, że maleńki obrazeczek... ale miesiąc pracy...
Dlatego też tak mało gotowych już prac sprzedaje się... nikt nie zapłaci za czas poświęcony dziełu.
Gdzieś kiedyś czytałam, że pędzlem to raz raz, niech i cały dzień, to haftem to samo w... pół roku :roll: .
A zdolności tutaj niepotrzebne, naprawdę, tylko upór w dążeniu do celu :-?
Pozdrawiam i zapraszam częściej :P :P :P
taaaka dziaaaałłlaaa??? i całość chcesz ogrodzić?
przypomniał mi się od razu twój wpis o 20metrach trawnika i reszcie pod matą :lol: spora odmiana :D :D
że tak powiem - pole do popisu ogromne! dosłownie i w przenośni! i już się rozmarzyłam.. i ten starodrzew.. jak to można niezwykle zagospodarować... cudooo..
Ty to masz pamięć :o :o :o
Faktycznie za bardzo bezobsługowy ten mój ogród :roll: , ...poprawka... canny się nie chcą wykopać, sama muszę kuper ruszyć, tylko zzzzzzzzzinmo :roll:
Z tym zagospodarowaniem to wiadomo, najpierw dom... ja tu walę ochy i achy a tam po prostu kupa zarośli, chwaściorów, krzaczorów itp elementów. :-? . Jak jakiś gość z mniejszą wyobraźnią to odjeżdża z nietęgą miną :wink: :roll:
Chociaż... teścia nigdy nie podejrzeawłam o wyobraźnię, a jak przywieźliśmy Go pierwszy raz to powiedział:
"- ojej.... tutaj jak w parku...."
robiłam magisterkę z symboliki przestrzeni, a samą pracę pisałam z Symboliki drzew w poezji romantycznej - obok takich widoków nie przechodze obojętnie - tam każdy głaz i każdy krzak ma swoją historię.. i od razu widzę przed oczyma duszy mojej.. :wink: :wink:
To Ty romantyczna dusza jesteś... a przynajmniej obkuta w tym temacie :wink: :roll: . Ja tam studia techniczne kończyłam... twardo po ziemi stąpam... hahahaha...sama w to nie wierzę :wink:
Jakbym się nie zakochała w naszych piwniczkach... to pewnie nie było by tego dziennika :-?
Koniecznie musisz zbłądzić kiedyś w te strony... Zapraszam... no i temu "kamyczkowi" trzeba by historię dorobić :roll: :lol:
http://foto0.m.onet.pl/_m/b60d079533e0f6080a914abbd3091c74,10,19,0.jpg
romantyczna to ja byłam.. budowa ze mnie człowieka pozytywizmu zrobiła :lol:
"kamyczek" cudnej natury! aż korci tę jego historię odgrzebać :wink: bardzo chętnie któregoś dnia na nim przysiąde i podumam.. tym bardziej, że całkiem blisko położoną mam swą jedną gałąź czy korzeń - w każdym razie jakąśtam część drzewa genealogicznego :wink: :wink:
Obawiam się, że kamyczek bez historii, znalazł sobie miejsce w fundamencie naszego salonu, więc znaleźliśmy mu wygodniejsze. :wink:
Historia gotowa, tylko ze sto lat trzeba by poczekać :wink:
Właśnie do dumania tam go sobie postawiłam, no... nie ja... koparce pokazałam gdzie i jak ma stać. Dziwnie się facet popatrzył, ale co tam... :roll:
Pozdrawiam i oczywiście zapraszam, jakbyś kiedyś po gałęziach swojego genealogicznego skakała :wink: , tylko dumania nie będzie... plotki będą :roll:
Witam
Masz już pomysł?
Na rysunku widzę na wjeździe dwa drzewa.
Mi brakuje z dwóch po lewej stronie przy stajni o tu........chyba,że nie załapały się na zdjęcia :wink:
Wiesz Danusiu... chyba do wiosny będę dumać...
Byliśmy dzisiaj u nas, po "Uli" wkleję lepsze zdjęcia, jakoś wcale nie widzi mi się obsadzanie tego podjazdu...
Te ogromne drzewa wokół same w sobie są takim klimatem, że taka alejka będzie tam po prostu sztuczna. Czy mała, czy później urośnięta...
Coraz bardziej skłaniam się do zaznaczenia tego dojazdu czymś mniejszym i niekoniecznie symetrycznym...
Są tylko dwa problemy, przekonać męża, że właśnie tak mu się podoba, i znaleźć odmiany Zośkoodporne, z tym, że zjadliwe tylko raz odpadają :-?
Ale piekne u Ciebie widoki.....
a ten ogromny kamień pod drzewem.....poprostu Cudnie wygląda!!! 8)
Witaj Kalu... dzięki...
Mój dumaczek faktycznie pikny 8) , tylko od drzewa to jakieś 50 meterków... raczej pod domem :wink:, no zobacz
http://foto2.m.onet.pl/_m/569ffff48fcaf4cd93c2b418b3a5cb8a,10,19,0.jpg
Byliśmy dzisiaj u nas... cały dzień. A co to za dzień... parę godzin i ciemno :roll: .
Czy ktoś mówił, że ma dużo liści do grabienia???? :-? .
http://foto0.m.onet.pl/_m/3f2ad2fcf4afe7460b308f625fc5ae6c,10,19,0.jpg
Zapraszam do mnie...
W tym roku wrócą do matki ziemi, ale w przyszłym... :roll:
http://foto1.m.onet.pl/_m/f9683fe40cdcc46b8638f6427c271949,10,19,1.jpg
pięknie u Ciebie :o :o
a te spadające liście sa takie urocze!!! i pasują do całości :lol: :lol: :lol:
..ja u siebie zamierzam pod drzewami wolgole nie grabić liści, zostawic własnie tak naturalnie....
Te ogromne drzewa wokół same w sobie są takim klimatem, że taka alejka będzie tam po prostu sztuczna
też tak myślę :wink:
pięknie u Ciebie :o :o
a te spadające liście sa takie urocze!!! i pasują do całości :lol: :lol: :lol:
..ja u siebie zamierzam pod drzewami wolgole nie grabić liści, zostawic własnie tak naturalnie....
Tylko jak byś trawkę chciała, taką ładną, to sobie z liśćmi nie poradzi... bynajmniej w takiej ilości jak na zdjęciach :roll:
Te ogromne drzewa wokół same w sobie są takim klimatem, że taka alejka będzie tam po prostu sztuczna
też tak myślę :wink:
Zaraz wkleję lepsze zdjęcia, takie na prawdę z bramy wjazdowej... tylko szkoda, że już nie tak zielono...
http://foto3.m.onet.pl/_m/f6ceeeb2c702128a973a2d8b076478c3,10,19,0.jpg
Może teraz takie łyse te drzewa nie wydają się tak dominujące, ale i tak nie pasi mi szpaler :-? :( :x
Te trzy okienka na wprost to moja kuchnia 8) , niezły widok będę miała, nieeee...???
dardurdka
06-11-2009, 18:55
Kochana, ja dzisiaj pół lasu zgrabiłam, i uwierz więcej było bo kupa drzew koło siebie różniastych i iglastych i liściastych :roll: koszmar... zachciało się babie trawnika w lesie :evil:
Dlatego postawię na naturalność, przecież takie ładne... kororowe :roll: :wink:
widoki extra :wink:
jesli drzewo to wsadziłabym tu po lewej stronie stajni........lipę :wink:
reszta krzaczorki,bluszcz wijacy się po drzewach,funkie :wink:.........bliżej drzew
a obok domku krzaczaste hortensje
pięknie u Ciebie :o :o
a te spadające liście sa takie urocze!!! i pasują do całości :lol: :lol: :lol:
..ja u siebie zamierzam pod drzewami wolgole nie grabić liści, zostawic własnie tak naturalnie....
Tylko jak byś trawkę chciała, taką ładną, to sobie z liśćmi nie poradzi... bynajmniej w takiej ilości jak na zdjęciach :roll:
planuje posadzić drzewa w pasie wzdłuz płotu i tam pod drzewami nieeee będzie trwanika!!! Rozrzuce troche kory a potem niech spokojnie liście sobie opadają :lol: :lol:
widoki extra :wink:
jesli drzewo to wsadziłabym tu po lewej stronie stajni........lipę :wink:
reszta krzaczorki,bluszcz wijacy się po drzewach,funkie :wink:.........bliżej drzew
a obok domku krzaczaste hortensje
Też myślę, aby zrównoważyć te dwa ogromy co przy piwniczce rosną...
Przy stajni rosły duże drzewa, tyle że rosły za bardzo "przy" :wink: , w fundamenty wrośnięte były :roll: , i musiały sie wynieść :( .
A Hortensje... obowiązkowo... tylko zaiglacę je trochę, aby w zimę samych chochołów pod domem nie mieć :wink:
pięknie u Ciebie :o :o
a te spadające liście sa takie urocze!!! i pasują do całości :lol: :lol: :lol:
..ja u siebie zamierzam pod drzewami wolgole nie grabić liści, zostawic własnie tak naturalnie....
Tylko jak byś trawkę chciała, taką ładną, to sobie z liśćmi nie poradzi... bynajmniej w takiej ilości jak na zdjęciach :roll:
planuje posadzić drzewa w pasie wzdłuz płotu i tam pod drzewami nieeee będzie trwanika!!! Rozrzuce troche kory a potem niech spokojnie liście sobie opadają :lol: :lol:
Acha... niech opadają...
sąsiadom na trawnik :lol: :lol: :lol: chacha
dardurdka
06-11-2009, 19:15
Dlatego postawię na naturalność, przecież takie ładne... kororowe :roll: :wink:
Pewnie, że ładne :wink: Resztę lasu mam na szczęście taką właśnie naturalną :lol: a tu kawałka trawy mi się zachciało więc trzeba zadbać, żeby na wiosnę wyrosła :wink:
Tak w ogóle to mieliśmy bardzo pracowity dzień dzisiaj. Może nie koniecznie "tymi rąsiami", ale kawał roboty widać.
Wymyśliliśmy sobie ... wierzbę energetyczną... ale nie tak pole wierzby tylko z premedytacją wykorzystamy ją jako żywopłot.
Wiem, że zimą kicha będzie z zasłony, ale to ledwie na widnokręgu będzie, bardziej o taką optyczną granicę nam chodziło :roll: .
Więc poprosiliśmy miłego somsiada i nam zaorał... wzdłuż granicy... o tak
http://foto1.m.onet.pl/_m/4e4ab5decfa6efb89199d8d18c15a5c5,10,19,1.jpg
I wzdłuż innej granicy... tutaj wzdłuż drogi
http://foto2.m.onet.pl/_m/a9012238008824883fabd6821823047a,10,19,3.jpg
masz pełną głowę pomysłów.........będzie pięknie :D
Dlatego postawię na naturalność, przecież takie ładne... kororowe :roll: :wink:
Pewnie, że ładne :wink: Resztę lasu mam na szczęście taką właśnie naturalną :lol: a tu kawałka trawy mi się zachciało więc trzeba zadbać, żeby na wiosnę wyrosła :wink:
Może warto przemeldować trawnik???? Chyba, że ma tam być :roll:
masz pełną głowę pomysłów.........będzie pięknie :D
Dzięki :oops: :oops: :oops:
TYLKO KIEDY???????????????
dardurdka
06-11-2009, 19:19
no ma :roll: bo w końcu fajnie na kocyku w lesie poleżeć na zielonej trawce?!?
to trzeba było więcej zaorac i starac się o dopłaty unijne ..........przecie do wierzby energ.jest :wink:
W lesie... na trawie... ta to ma wymagania... a na kolkach nie łaska???? :wink:
Właśnie miałam pisać o jeszcze... zaraz tylko mi zdjęcia wlezą...
Nie możemy marnować więcej powierzchni na wierzbę, bo przecie siana nam trza bedzie :roll: :-? . Cała ta planowana zgraja żreć będzie się upominać zimą... :roll:
Staw jeden, ten mniejszy wyczyszczony... tylko... no... wody nima :( . Jak dogonimy czas to będziemy folią i gliną wykładać.
A duży jeszcze w trakcie... czekania, aż komuś się zechce się przyjechać i wykopać.
Zamówiliśmy trzech koparkowych dawno dawno temu i ... doopa.
Płacić i prosić :evil: , muszę dojrzeć :roll:
A korzystając z okazji, że już mieliśmy sąsiada i to z traktorem...
To wydarliśmy taki prostokącik w sadku...
Na winniczkę 8) .... na oko ok. 1000m2, powinno wystarczyć :roll:
http://foto0.m.onet.pl/_m/7c33ce1daba33ca3cd6df1b5d3e15b6c,10,19,0.jpg
Ale ta Twoja piwniczka fajniusia. Zrobisz jej fotkę z bliska? :D
aniahubi
06-11-2009, 19:40
A korzystając z okazji, że już mieliśmy sąsiada i to z traktorem...
To wydarliśmy taki prostokącik w sadku...
Na winniczkę 8) .... na oko ok. 1000m2, powinno wystarczyć :roll:
Nie no, jeszcze winnica :o Ale będzie niesamowicie! Za ile lat pierwsze winko będzie? :wink:
podziwiam Twoje pomysły!!! no i Twój zapał kobieto :lol: :lol:
Ale ta Twoja piwniczka fajniusia. Zrobisz jej fotkę z bliska? :D
Mam, tylko bałagan straszny :oops: :oops: :oops: , popsiątam :roll:
http://foto1.m.onet.pl/_m/a82a5ff9041f08fa685b2caec6f2cf09,10,19,0.jpg
A najpiękniejsze w tej naszej piwniczce jest to cuś 8) . Tabliczka na murku biegnącym od piwnic do dworu.
Murek, z tego co udało mi się ustalić około 30 lat młodszy niż piwnice.
http://foto1.m.onet.pl/_m/d5238675eec607cdad0a046b4b39d331,10,19,0.jpg
A korzystając z okazji, że już mieliśmy sąsiada i to z traktorem...
To wydarliśmy taki prostokącik w sadku...
Na winniczkę 8) .... na oko ok. 1000m2, powinno wystarczyć :roll:
Nie no, jeszcze winnica :o Ale będzie niesamowicie! Za ile lat pierwsze winko będzie? :wink:
Jak zające nie dokuczą za bardzo to za dwa 8) , chociaż butelczyna :wink:
podziwiam Twoje pomysły!!! no i Twój zapał kobieto :lol: :lol:
Kalu... nie wiem, pewnie to głupie, ale nawet oglądanie zdjęć z tamtąd mnie ładuje :-?
Jak ja chcę jużżżżżżżż :cry: !!!!!!
Extra piwniczka :D :D :D :D
Jeszcze coś fajnego znalazłam...
Jak widać nasz nadworny mierniczy poziomu piachu nadal pracuje 8) , chyba mu trzeba na piśmie podanie, że do wiosny ma wolne :wink:
http://foto3.m.onet.pl/_m/3d1502a76109d6a4a4fa977e5d5ffee3,10,19,0.jpg
A skoro o wiośnie mowa, to proszę DZISIEJSZY kwiatek, prawie jak wiosenny..
http://foto2.m.onet.pl/_m/04389b45ac7275f8c1fb1587b89eaf9e,10,19,0.jpg
piękny kwiatuszek :lol: :lol: :lol:
Normalnie wiosna :roll: :roll: :roll: , aż oczy przecierałam ze zdziwienia :-?
Extra piwniczka :D :D :D :D
Moja duma :roll:
Między innymi przez nią ten kawałek świata jest mój 8)
I jeszcze przez to
http://foto2.m.onet.pl/_m/706b80950599731cd9ec5edb103bb51e,10,19,0.jpg
Piękny o każdej porze roku... nawet bez liści...
Możesz sobie w niej nawet lodownię zrobić jak to dawniej bywało (no, chyba, że jest za płytka?) :D
Arctica , przejrzałaś dobrze te piwniczki ?,Może to jakiś arsenał.Wcale bym się nie zdziwiła jakbyś wyjechała stamtąd na jakiejś armacie :lol: :lol:
Piękne budowle przejęłaś wraz z działeczką .Wcale się nie dziwię ,ze nie możesz się doczekać przeprowadzki .Jest już cudnie ,a będzie jeszcze cudniej
:wink:
Dorotko... nie jest płytka... z opowiadań właściciela, a jeszcze więcej sąsiadów wiem, że do sierpnia się lód utrzymywał... mur chyba z metr grubości i ślady po podwójnych wrotach...
Beatko... przejrzałam... wyjechać to z tamtąd można ale na... żabie :roll: , pełno ich tam... nie dość, że cimno to jeszcze podłoga się rusza :x .
Pisałam już, że stajnia to ruina straszna była, a piwniczki też trzeba poprawiać... :roll:, ale kocham to wszystko 8)
no to będą żabie udka :lol:
Ja k patrze na te piwniczki ,to wracają wspomnienia z dzieciństwa.U sąsiadów taką mieli .Często mnie mama szukała ,a ja siedziałam cichutko i smarowałam chlebek własnej roboty ,masełkiem własnej roboty ,a niekiedy śmietanką ,którą można było nożem kroić i na to ...cukier .Mniam,mniam .
Cudowne są takie wspomnienia...
Nie wiem jak to się dzieje, ale za każdym razem jak idę przez mój sad jestem... małą dziewczynką z warkoczykami, która przyjechała do dziadka na wakacje... :-?
A żabich udek nie będzie, bo to same ropuchy :x
To ja już sobie kieckę na Twoją parapetówkę zaczynam szyć (oczywiście stylową, żeby pasowała do dworku z TAKĄ piwniczką :lol:
Tylko winorośli jeszcze nie ma - przypominam... :-?
Dokupi się jakby co, gotowców oczywiście :wink: , w piwniczce zchłodzimy :roll:
A żeby nie było, że się tak całkowicie obijaliśmy to proszę :roll:
ściany zabezpieczone, dom opaseczkę ma na zimę, aby mu uszy nie zmarzły :wink:
http://foto3.m.onet.pl/_m/809b782274c706359e97a7d5f6990e43,10,19,0.jpg
z bliska...
http://foto0.m.onet.pl/_m/34ed93e588771fd9fa800765152f85e4,10,19,0.jpg
witam sie z rana
ale ładnie tam u Ciebie i widze że juz niedługo drzewka sadzisz :wink: :lol: ,ja tez bede sadzic u siebie na działce drzewka ,tylko problem w tym ze nie wiem kiedy , :roll: bo ja tu a nasza działeczka tam , :(
Tylko winorośli jeszcze nie ma - przypominam... :-?
Dokupi się jakby co, gotowców oczywiście :wink: , w piwniczce zchłodzimy :roll:
skoro masz głóg na działce to rób z tego wino.........wspaniałe.........a najlepsze po pierwszym przymrozku
witam sie z rana
ale ładnie tam u Ciebie i widze że juz niedługo drzewka sadzisz :wink: :lol: ,ja tez bede sadzic u siebie na działce drzewka ,tylko problem w tym ze nie wiem kiedy , :roll: bo ja tu a nasza działeczka tam , :(
Hejka!
Na drzewka to jeszcze lista chciejstw nie zamknięta :roll: , powinnam posadzić winorośl, ale i tak "goście" parzystokopytni bądź czterołapni by zjedli, więc wstrzymujemy się... myślę że do wiosny :roll:
A z tymi odległościami... wiem, że bliżej mamy, ale i tak to całodzienna wyprawa, więc teraz przy tak krótkich dniach się nie połaca wcale :( .
Nie smutaj się, aby do wiosny :P :P :P
Tylko winorośli jeszcze nie ma - przypominam... :-?
Dokupi się jakby co, gotowców oczywiście :wink: , w piwniczce zchłodzimy :roll:
skoro masz głóg na działce to rób z tego wino.........wspaniałe.........a najlepsze po pierwszym przymrozku
Naprawdę???? Nie pomyślałam... jeszcze mnóstwo owoców na drzewach... ptaszyny nie zjadły...
A propo Twojej piwniczki.....pięknej :wink:
Zastanawiamy się z mężem nad ziemianką,ale muszę pobuszowac w necie czy w ogóle mamy szanse na jej realizację.Możliwe,że trzeba miec zgodę na jej budowę :-?.No i oczywiście ile od granicy itd......bo przecie nie zrobię jej na środku ogrodu :wink:
Wydaje mi się, że pozwolenie na budowę nie jest potrzebne, być może zgłoszenie, ale to bezproblemowe przecież. Narysujesz gdzie można a zrobisz gdzie będzie Wam odpowiadać :wink: .
U nas geodeta się dziwił, że chcę ją na mapie do celów projektowych, bo to trzecia grupa dokładnościowa (przepraszam zboczenie zawodowe :roll: ), ale chodziło na o jak najlepsze poparcie naszego budowania tak daleko.
Mieliśmy dziś inspekcję...
Teściowa zażyczyła sobie zobczyć co my tam tyyyyyyyyyyle czasu robimy :roll:
Mieliśmy dziś inspekcję...
Teściowa zażyczyła sobie zobczyć co my tam tyyyyyyyyyyle czasu robimy :roll:
I co?Jak wypadłaś?
Nadal próbuję rozgryźć sens słów:
"-aleeee stodołaaaa" :-? :-? :-?
ach te teściowe.........zawsze taktowne :-?
powinna cieszyc się,że synowa zaradna,pracowita itd..........
A to nie znaczy, że się cieszy? :cry: :cry: :cry:
Karolina i Artur :)
07-11-2009, 18:58
A żeby nie było, że się tak całkowicie obijaliśmy to proszę :roll:
ściany zabezpieczone, dom opaseczkę ma na zimę, aby mu uszy nie zmarzły :wink:
http://foto3.m.onet.pl/_m/809b782274c706359e97a7d5f6990e43,10,19,0.jpg
z bliska...
http://foto0.m.onet.pl/_m/34ed93e588771fd9fa800765152f85e4,10,19,0.jpg
Arctica JUŻ PRZEPIEKNIE PREZENTUJE SIĘ WASZ DWOREK NA TEJ POSIADŁOŚĆI !!!!!!!!!!!!! A co to będzie jak juz go dokończycie?!?! :o
Normalnie napatrzeć się nie moge!!!! CUDO! :D :D :D
P.S Chyba musze wysiedlić moich sąsiadów, wyburzyć ich domy i powiększyć działkę..... :roll: :roll: :roll:
No ok rozmarzyłam się :wink: :lol:
Karolina i Artur :)
07-11-2009, 19:04
Nadal próbuję rozgryźć sens słów:
"-aleeee stodołaaaa" :-? :-? :-?
Powiedzmy,że mogło być gorzej... :roll: ?
Nie przejmuj sie :wink: ewentualnie wymień na nowszy model! :wink: :lol:
monia i marek
07-11-2009, 19:06
Fajnie masz z tym domem na takim odludziu :lol: :wink: Pięknie się prezentuje i b.jestem ciekawa jak będzie wyglądał na finiszu :roll: Kiedy planujecie przeprowadzkę?
A żeby nie było, że się tak całkowicie obijaliśmy to proszę :roll:
ściany zabezpieczone, dom opaseczkę ma na zimę, aby mu uszy nie zmarzły :wink:
http://foto3.m.onet.pl/_m/809b782274c706359e97a7d5f6990e43,10,19,0.jpg
z bliska...
http://foto0.m.onet.pl/_m/34ed93e588771fd9fa800765152f85e4,10,19,0.jpg
Arctica JUŻ PRZEPIEKNIE PREZENTUJE SIĘ WASZ DWOREK NA TEJ POSIADŁOŚĆI !!!!!!!!!!!!! A co to będzie jak juz go dokończycie?!?! :o
Normalnie napatrzeć się nie moge!!!! CUDO! :D :D :D
P.S Chyba musze wysiedlić moich sąsiadów, wyburzyć ich domy i powiększyć działkę..... :roll: :roll: :roll:
No ok rozmarzyłam się :wink: :lol:
Dziękuję :P , też się nie mogę wiosny doczekać :roll:
Uważaj na marzenia... czasami się spełniają 8)
A to nie znaczy, że się cieszy? :cry: :cry: :cry:
cieszy się,cieszy :wink:
chodziło mi bardziej o sposób jaki to powiedziała
przepraszam jeśli źle się wyraziłam :wink:
Nadal próbuję rozgryźć sens słów:
"-aleeee stodołaaaa" :-? :-? :-?
Powiedzmy,że mogło być gorzej... :roll: ?
Nie przejmuj sie :wink: ewentualnie wymień na nowszy model! :wink: :lol:
To musiała bym i synka wymienić, a przecież GO KOCHAM!!!!!!:roll:
Przeżyję, tym bardziej, że coraz daaaaaaaaaalej się wyprowadzamy :wink:
Fajnie masz z tym domem na takim odludziu :lol: :wink: Pięknie się prezentuje i b.jestem ciekawa jak będzie wyglądał na finiszu :roll: Kiedy planujecie przeprowadzkę?
Finisz będzie bez fajerwerków. Blacha na dachu i te sprawy... Ale kolumny zerżnę od Ciebie :roll: :wink: :lol:
Termin przeprowadzki bliżej nieokreślony...
Jak kupowaliśmy tą działkę to mieliśmy tam zamieszkać za cztery lata... jak synuś gimnazjum skończy (jest w 6 klasie).
Po kilku wizytach "u nas" zmienił nam się termin... syn idzie do gimnazjum TAM. Więc nie mamy innego wyboru jak przeprowadzić się do
1 września.
Pewnie przez całe wakacje będziemy pomieszkiwać i się wykańczać :lol: .
Zapomniałam jeszcze o odludziu Ci napisać... Odludzia to tyle co mojego własnego. To przez gabaryty działki tak sie wydaje a i zdjęć na wszystkie strony nie robię 8) . Przez ulice mamy ciąg sąsiadów, szkoła jakieś 200 metrów od granicy naszej działki, a mszę co niedzielę na tarasiku kilkakrotnie wysłuchać można 8) .
Nie potrafię z zumi zdjęcia zapisać bo bym się pokazała z lotu ptaka :roll:
A to nie znaczy, że się cieszy? :cry: :cry: :cry:
cieszy się,cieszy :wink:
chodziło mi bardziej o sposób jaki to powiedziała
przepraszam jeśli źle się wyraziłam :wink:
Aż taka drażliwa nie jestem :wink: :roll:
Tak naprawdę to mało mnie to obchodzi :roll:
Po kilku wizytach "u nas" zmienił nam się termin... syn idzie do gimnazjum TAM. Więc nie mamy innego wyboru jak przeprowadzić się do
1 września.
Pewnie przez całe wakacje będziemy pomieszkiwać i się wykańczać :lol: .
Podziwiam za zapał i trzymam kciuki, żeby się udało :D
Przecież marzenia sie spełniają 8) ...
Tylko na fm nie będzie tyle czasu...
marzenie się spełniają!!!!!!! jesli im pomożemy :wink: :lol: :lol:
A ja gdzieś słyszałam, że "Jeśli Bóg chce kogoś ukarać to spełnia jego marzenia".
To o czym oni marzą :o
monia i marek
07-11-2009, 20:10
Zapomniałam jeszcze o odludziu Ci napisać... Odludzia to tyle co mojego własnego. To przez gabaryty działki tak sie wydaje a i zdjęć na wszystkie strony nie robię 8) . Przez ulice mamy ciąg sąsiadów, szkoła jakieś 200 metrów od granicy naszej działki, a mszę co niedzielę na tarasiku kilkakrotnie wysłuchać można 8) .
Nie potrafię z zumi zdjęcia zapisać bo bym się pokazała z lotu ptaka :roll:
ja też nie pamiętam jak się z zumi zapisuje, bo syn mi to wykonał :oops:
jak dobrze mieć takiego prawie dorosłego synka :lol:
Mój tez nie mały, tylko z premedytacją dostał laptoka bez netu i niekumaty w tym kierunku...:wink: :roll:
monia i marek
07-11-2009, 20:13
Fajnie masz z tym domem na takim odludziu :lol: :wink: Pięknie się prezentuje i b.jestem ciekawa jak będzie wyglądał na finiszu :roll: Kiedy planujecie przeprowadzkę?
Finisz będzie bez fajerwerków. Blacha na dachu i te sprawy... Ale kolumny zerżnę od Ciebie :roll: :wink: :lol:
Termin przeprowadzki bliżej nieokreślony...
Jak kupowaliśmy tą działkę to mieliśmy tam zamieszkać za cztery lata... jak synuś gimnazjum skończy (jest w 6 klasie).
Po kilku wizytach "u nas" zmienił nam się termin... syn idzie do gimnazjum TAM. Więc nie mamy innego wyboru jak przeprowadzić się do
1 września.
Pewnie przez całe wakacje będziemy pomieszkiwać i się wykańczać :lol: .
śmiało, proszę :lol:
to prostsze do wykonania niż się wydaje :wink:
Mój tez nie mały, tylko z premedytacją dostał laptoka bez netu i niekumaty w tym kierunku...:wink: :roll:
:lol: :lol: :lol:
Dzięki za pozwolenie... musiała bym od Jankamy zciągać :wink: :lol: :lol: :lol:
Poradzę sobie na pewno, tylko nie wiem, czy przyszły rok za krótki nie będzie :wink:
monia i marek
07-11-2009, 20:18
Mój, niestety, kocha komputer, Internet, programowanie, grafikę komp. i w tym kierunku chciałby iść na studia :roll: Nie powiem, abym była zachwycona :roll: (choć czasami korzystam z wiedzy własnego dziecka :lol: )
monia i marek
07-11-2009, 20:21
Dzięki za pozwolenie... musiała bym od Jankamy zciągać :wink: :lol: :lol: :lol:
Poradzę sobie na pewno, tylko nie wiem, czy przyszły rok za krótki nie będzie :wink:
U Jankamy jest nieco inaczej - z pewnością szybciej się robi, ale miałam nieco obaw co do trwałości takiego rozwiązania (być może niepotrzebnie) i wymyśliłam inny sposób. Najlepiej gdybyś miała maszynę do cięcia styropianu, to wóczas łatwo się tnie kółka :wink:
Moniu, dobry komputerowiec nie jest zły :wink: :lol:
A maszyny ni ma :( , trza będzie kuchennym siekać :wink:
monia i marek
07-11-2009, 20:30
Moniu, dobry komputerowiec nie jest zły :wink: :lol:
A maszyny ni ma :( , trza będzie kuchennym siekać :wink:
ja kupiłam maszynę na allegro za ok.160zł, o ile dobrze pamiętam :wink: Polecam, bo naprawdę rewelacyjna pomoc w cięciu i baaardzo prosta w obsłudze. Cięliśmy jedną płytę nożem i ... nawet nie chcę wspominać :-? Szkoda zdrowia :lol:
A jak to wygląda i jak działa?
monia i marek
07-11-2009, 20:35
http://www.allegro.pl/item799207305_wycinarka_do_styropianu_styropian_st yrodur.html
tak :wink:
akurat kupiłam u innego sprzedawcy, ale b.podobna maszyneria :D
włączasz przycisk, przystawiasz styropian i tniesz tym cieniutkim drucikiem przesuwając wzdłuż płyty, obracając, jeśli po kole itd :wink:
Hmmmmm.... to może się też przydać do całego ocieplania... :-?
Jesteś winna mojej kieszeni półtorej stówki :roll: :wink: :lol:
Serdeczne dzięki :P
Ps. a ten drucik się nie złamie???
monia i marek
07-11-2009, 20:42
Hmmmmm.... to może się też przydać do całego ocieplania... :-?
Jesteś winna mojej kieszeni półtorej stówki :roll: :wink: :lol:
Serdeczne dzięki :P
Ps. a ten drucik się nie złamie???
dokładnie tak!!
zajrzyj na priv - coś Ci wysłałam :wink:
drucik się nie łamie, co najwyzej przepala, ale dostałam gratis kilka drucików, więc mam na zapasie w razie czego :wink:
Regulujesz pokrętłem temp., więc naprawdę można sobie z tym bez trudu poradzić :wink:
Dzięki :P
Twoja wydaje się bardziej profesjonalna :roll: .
Muszę pokazać żonowi...
monia i marek
07-11-2009, 20:48
Dzięki :P
Twoja wydaje się bardziej profesjonalna :roll: .
Muszę pokazać żonowi...
Jak kupowałam, to była jedna i druga oferta do wyboru, ale ta wydawała mi się solidniejsza i myślę, że tak jest :wink: Jestem z niej naprawdę zadowolona, a przy tym tam nie ma się co zepsuć, więc będzie nam towarzyszyła do końca budowy :lol:
A macie jakieś plany co do terminu przeprowadzki?
monia i marek
07-11-2009, 20:55
A macie jakieś plany co do terminu przeprowadzki?
nie spieszy nam się, ale sądzę, że za dwa lata w wakacje będziemy mieszkać :wink:
prawie mój syn będzie obchodził 18-urodziny w nowym domu :lol:
To rzeczywiście duża chłopina :o , mój szkrab usprawiedliwiony, że nie wie jak... :wink:
monia i marek
07-11-2009, 21:00
To rzeczywiście duża chłopina :o , mój szkrab usprawiedliwiony, że nie wie jak... :wink:
:oops: duża, większa od mamy :lol:
:lol: :lol: :lol:
Ja się jeszcze nie daję, jeszcze ze.... dwa lata :wink: :roll: :-?
monia i marek
07-11-2009, 21:04
:lol: :lol: :lol:
Ja się jeszcze nie daję, jeszcze ze.... dwa lata :wink: :roll: :-?
nawet nie zauważysz kiedy to się stanie :wink:
niestety po dzieciach najbardziej widać upływające lata :roll: :oops:
Skoro my mamy po 18, to dlaczego one takie duże? :roll: :wink: :lol:
Jakoś nie dociera do mnie, że już taka stara jestem :roll:
Arctico witaj wśród ELITY :D :D :D
monia i marek
07-11-2009, 21:10
Skoro my mamy po 18, to dlaczego one takie duże? :roll: :wink: :lol:
Jakoś nie dociera do mnie, że już taka stara jestem :roll:
do mnie dociera, gdy uświadamiam sobie, że moje dziecię takie stare :lol:
poza tym wciąż czuję się jak 20 lat temu :lol:
Arctico witaj wśród ELITY :D :D :D
JUŻ?????? :o :o :o
ja co prawda starej daty forumowo, ale przy poprzednim domku to raczej niemrawa byłam :oops: :oops: :oops:
Dzięki za przyjęcie do grona... co tam sama przecież się wepchnęłam :roll:
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
Skoro my mamy po 18, to dlaczego one takie duże? :roll: :wink: :lol:
Jakoś nie dociera do mnie, że już taka stara jestem :roll:
do mnie dociera, gdy uświadamiam sobie, że moje dziecię takie stare :lol:
poza tym wciąż czuję się jak 20 lat temu :lol:
A ja tam ze swoim na disco bym poszła :oops: :oops: :oops: , tylko jeszcze mężusia pod pachę i ... hulaj dusza :roll:
Tylko po farbę muszę jechać bo mi skronie srebrem prześwitują :wink:
monia i marek
07-11-2009, 21:17
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
w Twoim wieku :o :o :o :o
to ja wolę moją koleżankę z pracy, która w wieku 41 lat urodziła córunię :lol: :wink: Działa to na mnie bardziej optymistycznie :roll:
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
Dorotko.... przecież starsza dużo była... :wink: :roll: :lol: :lol: :lol:
Jakby tak 16 + 16 to też bym się załapała :roll:
Wszystko zależy jak wcześnie się zaczyna :wink:
A wnuczek koleżanki urodził się niecałe cztery miesiące przed moim Wojtkiem.
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
w Twoim wieku :o :o :o :o
to ja wolę moją koleżankę z pracy, która w wieku 41 lat urodziła córunię :lol: :wink: Działa to na mnie bardziej optymistycznie :roll:
Zdecydowanie.... :roll:
monia i marek
07-11-2009, 21:19
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
Dorotko.... przecież starsza dużo była... :wink: :roll: :lol: :lol: :lol:
Jakby tak 16 + 16 to też bym się załapała :roll:
no właśnie - może to na tej zasadzie było :lol:
hmm... nawe 18+18 by mogło być :lol:
Wszystko zależy jak wcześnie się zaczyna :wink:
A wnuczek koleżanki urodził się niecałe cztery miesiące przed moim Wojtkiem.
Ja miałam 22 więc chyba w miarę wcześnie :roll:, ale wnuki?????
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
Dorotko.... przecież starsza dużo była... :wink: :roll: :lol: :lol: :lol:
Jakby tak 16 + 16 to też bym się załapała :roll:
no właśnie - może to na tej zasadzie było :lol:
hmm... nawe 18+18 by mogło być :lol:
na to się nie załapuję 8)
monia i marek
07-11-2009, 21:24
Wszystko zależy jak wcześnie się zaczyna :wink:
A wnuczek koleżanki urodził się niecałe cztery miesiące przed moim Wojtkiem.
Ja miałam 22 więc chyba w miarę wcześnie :roll:, ale wnuki?????
:lol: ja też sobie nie wyobrażam, że mogłabym być babcią w obecnym wieku :roll: Wiek by pozwalał, ale psychika nie :-?
monia i marek
07-11-2009, 21:25
No tak. Ja tam młoda jeszcze jestem - patrząc oczywiście na wiek dzieci :wink:
Ale jak na NK zobaczyłam, że koleżanka z klasy chwali się zdjęciem wnuka to mi się trochę dziwnie zrobiło :roll:
Dorotko.... przecież starsza dużo była... :wink: :roll: :lol: :lol: :lol:
Jakby tak 16 + 16 to też bym się załapała :roll:
no właśnie - może to na tej zasadzie było :lol:
hmm... nawe 18+18 by mogło być :lol:
na to się nie załapuję 8)
ja to nawet na więcej :lol: , ale i tak nie chciałabym być babcią :roll:
Znałam przypadek, że dziewczyna w 7-ej klasie podstawówki urodziła dziecko (ale sensacja była - na całe osiedle). Chodziła do jednej klasy z moją kuzynką i ze swojej ciąży była bardzo dumna. Pomimo, że wszyscy szli jej na rękę to szkoły nie skończyła. Urodzila chyba jeszcze 4 albo 5 dzieci a wygląda starzej od mojej mamy, chociaż jest ode mnie o 6 lat młodsza.
A co do dzieci to z tego co wiem wychowuje jedno - reszta w domu dziecka.
monia i marek
07-11-2009, 21:27
Znałam przypadek, że dziewczyna w 7-ej klasie podstawówki urodziła dziecko (ale sensacja była - na całe osiedle). Chodziła do jednej klasy z moją kuzynką i ze swojej ciąży była bardzo dumna. Pomimo, że wszyscy szli jej na rękę to szkoły nie skończyła. Urodzila chyba jeszcze 4 albo 5 dzieci a wygląda starzej od mojej mamy, chociaż jest ode mnie o 6 lat młodsza.
A co do dzieci to z tego co wiem wychowuje jedno - reszta w domu dziecka.
patologia i tyle :(
Ja takich młodych babć nie znam... no moża Ania Palka, ta z W11. Teraz już jaj chyba nie ma... Fajna laska, 32 lata ..... babcia :-? , Fajnie nie????
No, czytałam o niej w jakiejś gazecie :D
Ale tak z drugiej strony jak moje chłopaki będą tak długo zwlekać jak ja to nie wiadomo czy się tych wnuków doczekam. A chciałabym jeszcze potuptać na ich weselach (tych wnuków znaczy się :D )
Jako Matuzalemka chyba :wink: Ale wtedy to i w telewizji by mnie pewnie pokazali jako krzepko wywijającą na parkiecie staruszkę :lol: :lol:
Nie będzie tak źle... moja babcia była na moim weselu...
ale nie tupała :roll: :wink: :lol: .
Nie będziesz taka leciwa... rozkręcą się chłopaki... zobaczysz...
Hihi, starszy pierwsze oświadczyny ma już za sobą (ma 6 lat). Prawie od roku kochał się w koleżance z przedszkola. Ja już się nawet z jej mamą zaprzyjaźniłam. A tu tydzień temu oznajmia mi, że mu się teraz inna koleżanka podoba :o :o :lol:
Witam dziewczynki!! :P
z poranna kawką :wink: a Wy spicie jeszcze?? :o :lol:
Wstyd się przyznać, ale gdy to pisałaś to jeszcze spałam :D
A ja nie spałam... pracowałam :roll: . W ogóle to bardzo pracowity dzień za nami. Wszystkie kosteczki mnie bolą, ale kuuuuupa roboty zrobiona. Taka porządkowa niedziela :roll: . Gruzy z całej działki pozwoziliśmy, drewno polazło na swoją stertę... a i 25 ton piaseczku do chałupki wskoczyło 8) , bo jeszcze brakowało do zasypki.
Hihi, starszy pierwsze oświadczyny ma już za sobą (ma 6 lat). Prawie od roku kochał się w koleżance z przedszkola. Ja już się nawet z jej mamą zaprzyjaźniłam. A tu tydzień temu oznajmia mi, że mu się teraz inna koleżanka podoba :o :o :lol:
Konrad od pierwszej do trzeciej klasy miał .... trzy dziewczyny. Nawet na urodziny był jako jeden chłopak z klasy proszony, taki babski król...
On twierdził, że to jego "bojowe kotki" cóż by to nie znaczyło :roll: .
Do czwartej klasy poszedł do innej szkoły, nowa miłość... tylko tak się zwodzą. Najpierw dziewczyna poprosiła go o chodzenie, on się zmieszał, nie wiedział co powiedzieć (przecież musiał spytać mamusi :roll: ), głupio wyszło... Tylko teraz to się okazało, że on też by chciał... A panna teraz nie chce i tak w koło Macieju...
Za rok znowu zmienia szkołę i towarzystwo... zobaczymy jak to będzie, ale wnuków to ja sie szybko nie spodziewam :roll: :-? :D
Dobrze, że jesteś :D
Miałam właśnie świeczkę zapalać i iść Cię szukać :lol:
Dzięki, że tak się o mnie troszczysz :P :P :P
Niestety z działeczki mamy ponad godzinkę drogi, więc nawet jak jeszcze coś widać jak wyjeżdżamy to dojeżdżamy na ciemną noc :-?
oo jaki babciowy temat :D :D u mnie na weselu nawet prababcia była - dwie jeszcze zyją, czyli moje dzieci mają dwie praprababcie :D :D
Szczęściarze. :D
Moje obie babcie zmarły kiedy mała byłam.
monia i marek
08-11-2009, 18:33
Szczęściarze. :D
Moje obie babcie zmarły kiedy mała byłam.
ja też nie mam już żadnej babci, a jednej w ogóle nigdy nie widziałam... zostały mi na pamiątkę tylko stare fotografie :roll:
Miałam to szczęście ,ze dziadkowie -babcia ze strony mamy i dziadek ze strony ojca żyli długo i zmarli 3 lata temu.Mogłam się nimi jeszcze nacieszyć, a i myślę moje dzieci również będą pamiętać pradziadków.
moje dzieci mają dwie praprababcie.. jedną prababcię.. jednego pradziadka, dwie babcie i dwóch dziadków.. niestety najbliższa mojemu sercu prababcia nie żyje.. miała tylko 60lat.. ojj przydałaby się teraz :roll:
ja też nie mam już żadnej babci, a jednej w ogóle nigdy nie widziałam... zostały mi na pamiątkę tylko stare fotografie :roll:
U mnie tak samo :-?.
Przyznaję się,że w pewnych momentach życia brakuje mi ich dobrego słowa,wsparcia,opowiadań,które mogłabym słuchac godzinami...................
Po mojej ukochanej babci odziedziczyłam miłośc do roślin :wink:
Karolina i Artur :)
09-11-2009, 11:40
Dzień dobry :D
U nas co prawda pada.... ale co tam moze jutro bedzie lepiej :roll:
Milutkiego dnia życzę :wink: :D
Hej!!!!
Dzięki dziewczyny za wspomnienia...
Moje babcie jeszcze, żyją, obydwie :P . Pamiętam też prababcie....
Jedna zmarła jak poszłam do pierwszej klasy... ale Ją pamiętam bo mieszkała z nami... druga zmarła jak byłam w 8 klasie... tez pamiętam, chociaż straszna szlachcianka z niej była... za dziećmi nie przepadała... nigdy nie przytuliła (jeszcze by się pobrudziła :roll: ).
Jednak najbliższy memu sercu był dziadek... niestety odszedł 5 lat temu :( .
Zawsze miał dla mnie czas... miliony godzin przegraliśmy w karty...
Skabuś... to Ty z długowiecznej rodzinki :o , ile ty kobieto lat będziesz żyła, z takimi korzeniami :o :wink: :lol:
Tylko wiecie coooooo....
Z Dorfi i Monią dyskutowałyśmy nad tym, że zaraz to MY będziemy BABCIAMI...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzień dobry :D
U nas co prawda pada.... ale co tam moze jutro bedzie lepiej :roll:
Milutkiego dnia życzę :wink: :D
Witaj!!!
U nas tez pada... jutro ma nie być lepiej :(
Również milutkiego i lecę zobaczyć co u Ciebie :P
Hej!!!!
Tylko wiecie coooooo....
Z Dorfi i Monią dyskutowałyśmy nad tym, że zaraz to MY będziemy BABCIAMI...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Najprędzej to chyba ja będę ,
Hej!!!!
Tylko wiecie coooooo....
Z Dorfi i Monią dyskutowałyśmy nad tym, że zaraz to MY będziemy BABCIAMI...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Najprędzej to chyba ja będę ,
18 letnia babcia?????? Nieeeee...... :wink:
Ile to ja się nakombinowałam, to moje...
Ale udało się, dzięki Elena :roll:
Oto mój kawałek świata z lotu ptaka
http://foto3.m.onet.pl/_m/ddfdc8efe31fbd9c92b7a4677da72a1f,10,19,0.jpg
czerwone - granice
niebieska - rzeczka
pomarańczowy - domek, tak mniej więcej...
Powinnam powiększyć w paincie ale nie chciałam zmienić proporcji :oops:
monia i marek
09-11-2009, 17:10
ogromna działka :D
w jakiej części Polski budujecie?
10 km od Płocka...... jeszcze centrum :lol: :lol: :lol:
kawałek :o :o :o
toż to caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaały kawał ziemi :wink:
Arctica, masz Ty kobieto kawałek ogródka, normalnie kopara mi opadła :o
87anam87
09-11-2009, 20:11
Ile to ja się nakombinowałam, to moje...
Ale udało się, dzięki Elena :roll:
Oto mój kawałek świata z lotu ptaka
http://foto3.m.onet.pl/_m/ddfdc8efe31fbd9c92b7a4677da72a1f,10,19,0.jpg
czerwone - granice
niebieska - rzeczka
pomarańczowy - domek, tak mniej więcej...
Powinnam powiększyć w paincie ale nie chciałam zmienić proporcji :oops:
wow :o zbieraj kase na ogrodzenie sąsiadeczko :)
na takim kawałku to mozna poszaleć!!
mam jeszcze pytanko jak zrobiłaś to zdjecie z lotu ptaka?? :roll: :oops:
Arctica, widzę dwa małe pkt-y na wjeździe :wink:
piękny kawałek świata :D
No ,kochana ,Ty to prawdziwa Pani ze dworu. :lol: :o Jaki areał :o No ,nie ,i jeszcze rzeczka płynie .....
wooow! jestem pod wrażeniem :o :o :o całkiem spory kawał świata :D
miałam dopytać - w którą stronę te 10km? (może być na PW).. ja mam rodzinę w Kutnie..
Arctica :o toż Ty właścicielką połowy gminy jesteś :roll:
no ładnie, cała moja działka budowlana to jak Twój przyszły taras.
Jak chcesz pójść na porządny spacer, to nie musisz wychodzić z własnej posesji.
Podoba mi się to :D
Karolina i Artur :)
09-11-2009, 21:40
Ile to ja się nakombinowałam, to moje...
Ale udało się, dzięki Elena :roll:
Oto mój kawałek świata z lotu ptaka
http://foto3.m.onet.pl/_m/ddfdc8efe31fbd9c92b7a4677da72a1f,10,19,0.jpg
czerwone - granice
niebieska - rzeczka
pomarańczowy - domek, tak mniej więcej...
Powinnam powiększyć w paincie ale nie chciałam zmienić proporcji :oops:
Kochana!Dopiero zobaczyłam to cudo!!! o :o :o
To się nazywa POSIADLOŚĆ!!!Zachwycona jestem patrząc na zdjęcie, a jakie musi być wrażenie kiedy widzi się to "na żywo" :o :D :D :D :D :D
Dziękuję dziewczyny :oops: :oops: :oops:
Zuziu, Dorfi... ziemi to może i kawał, ale świata to zaledwie kawaląteczek :roll: . Dookoła poza zabudową we wsi to sami obszarnicy. Sąsiad ma 100 ha, nasz kierbud 200 ha, więc gdzie tam moją działeczkę kawałem nazywać :wink:
Elena, dzięki, że wpadłaś sąsiadko :roll: . Tylko teraz na ten kawałek ogródka, "parę" drzewek muszę kupić. I projekt sobie zrobić, bo za projektowanie też z metra biorą :roll: .
Anam, ogrodzenie to jeden z moich poważnych dylematów... Jak wiesz wszystko robimy sami, a tego nie zdążymy... musimy skończyć dom, a nie wyobrażam sobie mieszkania bez ogrodzenia... więc musimy się podeprzeć obcą siłą roboczą :x . Ciekawe jakie będziemy mieli doświadczenia z tym związane...
Zdjęcie z lotu ptaka ... zumi zrobiło :roll: :roll: :roll: :lol:
Danusiu... Ty to masz wzrok :o :o :o
Beatko... :lol: :lol: :lol: , pani ze dwora.... tylko dwora ni ma :-? A "rzeczka" to chyba za mocne słowo :oops:
Skabuś... trochę nie w ta strona. Na północny wschód...na wschód bardziej, a na północ tylko troszkę...
Tolu... baaaaardzo się cieszę, że odwiedziłaś mnie. Połowy gminy???? nie.... chociaż bardzo byśmy chcieli dokupić ten przylegający las... ale właściciel nas znielubił :( :-? :x i nie da rady...
A spacerek, owszem, poranny obchód wzdłuż granic - 1,5 km :roll: , tylko ogrodzenia niestety też tyle :-? .
Karolinko... dzięki... Zapraszam na wizję lokalną. Chociaż teraz jak liście spadły to jest tak.... inaczej :-? . Już nie mogę doczekać się wiosny :roll:
Pochwalę się jeszcze szerszą perspektywą. Oto moje miejsce wraz z otaczającą wsią.....
http://foto1.m.onet.pl/_m/49350f5144f822582c7a9f10c785d521,10,19,0.jpg
To czerwone na południu to szkoła, tuż obok jest kościół, a na skrzyżowaniu tej drogi co przechodzi koło nas, jest sklep.
Prawda, że nie takie odludzie???
aniahubi
10-11-2009, 08:46
To miejsce jest fantastyczne! Wielka działka, a jednak do cywilizacji blisko - super wygodnie.
Czy to jest szkoła podstawowa, czy gimnazjum też?
nie no ja nie moge ,taki kawał ziemi ,ty kochana tam pałace mozesz stawiac ,i kilka domów by Ci sie zmiesciło ,a do tego własny lasek i rzeczka pod nosem bosko :wink: :D :D
Karolina i Artur :)
10-11-2009, 09:52
Pochwalę się jeszcze szerszą perspektywą. Oto moje miejsce wraz z otaczającą wsią.....
http://foto1.m.onet.pl/_m/49350f5144f822582c7a9f10c785d521,10,19,0.jpg
To czerwone na południu to szkoła, tuż obok jest kościół, a na skrzyżowaniu tej drogi co przechodzi koło nas, jest sklep.
Prawda, że nie takie odludzie???
No pewnie ,że nie odludzie!
Idealne połączenie cywilizacji z ogromną przestrzenią! :D
A Ty kochana nie zapraszaj na wizję lokalną... bo.... :roll: jeszcze przyjade! :D :wink: :D :D A zimą jak śnieg drzewka pokryje, słoneczko wyjdzie ... to będzie tam bajkowo! :D :D :D :D
To miejsce jest fantastyczne! Wielka działka, a jednak do cywilizacji blisko - super wygodnie.
Czy to jest szkoła podstawowa, czy gimnazjum też?
Szkoła podstawowa... ale gimbus z pod niej do gimnazjum dowozi... ale syn i tak chyba nie pójdzie do "rejonowego" gimnazjum... znalazłam lepsze :roll: :roll: :roll: . Tylko "i chciała bym" "i boję się" :-?, jeszcze mam trochę czasu na przemyślenia...
nie no ja nie moge ,taki kawał ziemi ,ty kochana tam pałace mozesz stawiac ,i kilka domów by Ci sie zmiesciło ,a do tego własny lasek i rzeczka pod nosem bosko :wink: :D :D
Dzięki :P :P :P , a rzeczka to jak pisałam taka..... symboliczna bardziej, tyle że ciurka :D
Rzeczka to rzeczka.Ja mam tylko w granicy rów melioracyjny ,który okresowo się woda napełnia :lol: I jaka ,tu panie ,sprawiedliwość??
No pewnie ,że nie odludzie!
Idealne połączenie cywilizacji z ogromną przestrzenią! :D
A Ty kochana nie zapraszaj na wizję lokalną... bo.... :roll: jeszcze przyjade! :D :wink: :D :D A zimą jak śnieg drzewka pokryje, słoneczko wyjdzie ... to będzie tam bajkowo! :D :D :D :D
Śmiało... tylko zapowiedz się wcześniej, bo póki co żadko bywamy :roll: . A zimą pewnie też zajrzymy... zdjęcia Wam przywiozę :D
Rzeczka to rzeczka.Ja mam tylko w granicy rów melioracyjny ,który okresowo się woda napełnia :lol: I jaka ,tu panie ,sprawiedliwość??
Eeeee... to już swoją rzeczkę wolę :roll: , o tak sobie ciurka :D
http://foto2.m.onet.pl/_m/1954de422275f3710a6f6ffaf304b78e,10,19,0.jpg
a na wiosnę coś pokombinujemy i spiętrzymy i będzie mocniej ciurkało 8)
Supeeeerrr! a jak pewnie szemrze....
Arctica !!!! :o :o :o
szczęka mi opadła!!!!!!!! jaka posiadłość!!!!!!!!! ja nie moge!!!!!!! :o :o
jestem pod wrażeniem! :lol: :lol: :lol:
..powiedz mi w którym miejscu jest wjazd na Twoją działke??
Arctica !!!! :o :o :o
szczęka mi opadła!!!!!!!! jaka posiadłość!!!!!!!!! ja nie moge!!!!!!! :o :o
jestem pod wrażeniem! :lol: :lol: :lol:
dobrze powiedziane!!! zbieram szczękę z podłogi...
Arctica !!!! :o :o :o
szczęka mi opadła!!!!!!!! jaka posiadłość!!!!!!!!! ja nie moge!!!!!!! :o :o
jestem pod wrażeniem! :lol: :lol: :lol:
..powiedz mi w którym miejscu jest wjazd na Twoją działke??
Dzięki :D , cudnie czytać takie słowa...
Wjazd jest tutaj
http://foto2.m.onet.pl/_m/80b1d07cec30ee5bf463402f51df729e,10,19,0.jpg
Arctica !!!! :o :o :o
szczęka mi opadła!!!!!!!! jaka posiadłość!!!!!!!!! ja nie moge!!!!!!! :o :o
jestem pod wrażeniem! :lol: :lol: :lol:
dobrze powiedziane!!! zbieram szczękę z podłogi...
Moja babcia to usiadła na swojej... uważaj Skabuś żebyś swojej nie zdeptała :roll: :wink: :lol: :lol: :lol:
Dzięki :P :P :P :P :P :P :P
teraz już sobie podwiązuje zanim do ciebie zaglądam.. tak na wszelki wypadek.. :wink: :wink:
Spokojna głowa... do wiosny zastój budowlany, nie będzie nic powalającego :(
przezorny zawsze ubezpieczony!! :wink: jakiegoś aniołka własnej roboty wrzucisz i już pozamiatane.. :wink:
Noooo.... bombki będę robić :roll: :roll: :roll:...na szydełku. To podwiązuj :wink: :lol: :lol:
87anam87
10-11-2009, 19:54
sąsiadeczko czy Ty mnie olałaś ;(
sąsiadeczko czy Ty mnie olałaś ;(
Wybacz, ale nie kumam.... na Twojego ostatniego posta odpowiedziałam o tu :roll:
Dziękuję dziewczyny :oops: :oops: :oops:
Zuziu, Dorfi... ziemi to może i kawał, ale świata to zaledwie kawaląteczek :roll: . Dookoła poza zabudową we wsi to sami obszarnicy. Sąsiad ma 100 ha, nasz kierbud 200 ha, więc gdzie tam moją działeczkę kawałem nazywać :wink:
Elena, dzięki, że wpadłaś sąsiadko :roll: . Tylko teraz na ten kawałek ogródka, "parę" drzewek muszę kupić. I projekt sobie zrobić, bo za projektowanie też z metra biorą :roll: .
Anam, ogrodzenie to jeden z moich poważnych dylematów... Jak wiesz wszystko robimy sami, a tego nie zdążymy... musimy skończyć dom, a nie wyobrażam sobie mieszkania bez ogrodzenia... więc musimy się podeprzeć obcą siłą roboczą :x . Ciekawe jakie będziemy mieli doświadczenia z tym związane...
Zdjęcie z lotu ptaka ... zumi zrobiło :roll: :roll: :roll: :lol:
Danusiu... Ty to masz wzrok :o :o :o
Beatko... :lol: :lol: :lol: , pani ze dwora.... tylko dwora ni ma :-? A "rzeczka" to chyba za mocne słowo :oops:
Skabuś... trochę nie w ta strona. Na północny wschód...na wschód bardziej, a na północ tylko troszkę...
Tolu... baaaaardzo się cieszę, że odwiedziłaś mnie. Połowy gminy???? nie.... chociaż bardzo byśmy chcieli dokupić ten przylegający las... ale właściciel nas znielubił :( :-? :x i nie da rady...
A spacerek, owszem, poranny obchód wzdłuż granic - 1,5 km :roll: , tylko ogrodzenia niestety też tyle :-? .
Karolinko... dzięki... Zapraszam na wizję lokalną. Chociaż teraz jak liście spadły to jest tak.... inaczej :-? . Już nie mogę doczekać się wiosny :roll:
Chyba, że u Ciebie coś... lecę zobaczyć... :roll: :-?
W końcu wykopałam dziś kanny :oops: :oops: :oops: , i nikt mnie więcej nie namówi na wyściubienie nosa z chałupy!!!!. ZZZZZZimno, mokro i wcale niefajnie :x . Chociaż bratki jeszcze kwitną :roll: , ale one to tak cały rok prawie... w zeszłym... nie to już ten był, bo luty, na skalniaku stopniało troszkę śniegu i bratuś łebek wystawił do słonka :D .
Jak coś zrobią z tą pogodą to zdjęcie zrobię tym twardzielom...
Szperałam po necie za jakimiś fajnymi aranżacjami ogrodowymi i nic sensownego nie znalazłam :( . Przeważnie dom z "szalikiem", albo trawnik z "falbanką" :x . Chyba będę musiała sama popuścić wodze fantazji... tylko kto to później zrealizuje????? :roll:
Chciała bym osiągnąć mniej więcej taki efekt
http://foto3.m.onet.pl/_m/1d50087715078ba55e34a342d461d357,10,19,0.jpg
Jestem pod urokiem gabarytów posiadłości :o
A w skrytości ducha bardzo zazdraszczam :wink:
taka_ja & taki_on:)
11-11-2009, 13:29
Ojejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj wiesz Arctica... piknie tam u Ciebie :wink:
Ciut pracy będzie przed domkiem - ale w końcu chcieliście wieksze podwórko :lol: Tylko ja to bym chyba się tam zgubiła :wink: :D
Rzeczka ciurka -szum, ptaków śpiew i Dworek :wink: W zagrodzie koza Zośka, Rudolf i wielbłąd Wacek :wink: :D
Nie noooooooooo super Arctica - już widzę teraz to wszystko. A najfajniejsze jest to, że na miejscu sklepik i szkoła i wrazie braku cukru -bliżej do sklepu jak do sąsiadki :wink: :lol:
Ja to zazdroszczę takich dużych posiadłości -chociaż nie mam takiej małej działki i przeraża mnie jej koszenie :wink: Al;e plusem jest to, że sąsiedzi -daleko daleko daleko :wink: Zgadzam się, że nie trzeba wychodzić z posiadłości, aby pospacerować sobie :wink:
Ale teraz to Ty tam we wsi jak hrabianka -bo jakby nie było -to pół wsi Waszej :wink: :D
Jestem pod urokiem gabarytów posiadłości :o
A w skrytości ducha bardzo zazdraszczam :wink:
Witaj!!! :P
Większość naszej rodzinki to puka się w czółko jak mówię o tych gabarytach... cieszę się, że są ludziska którym się to podoba :D .
A zazdrościć to będzie można za kilka lat... jak zrealizuję chociaż 50 % planów...
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam :P :P :P
Ojejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj wiesz Arctica... piknie tam u Ciebie :wink:
Ciut pracy będzie przed domkiem - ale w końcu chcieliście wieksze podwórko :lol: Tylko ja to bym chyba się tam zgubiła :wink: :D
Rzeczka ciurka -szum, ptaków śpiew i Dworek :wink: W zagrodzie koza Zośka, Rudolf i wielbłąd Wacek :wink: :D
Nie noooooooooo super Arctica - już widzę teraz to wszystko. A najfajniejsze jest to, że na miejscu sklepik i szkoła i wrazie braku cukru -bliżej do sklepu jak do sąsiadki :wink: :lol:
Ja to zazdroszczę takich dużych posiadłości -chociaż nie mam takiej małej działki i przeraża mnie jej koszenie :wink: Al;e plusem jest to, że sąsiedzi -daleko daleko daleko :wink: Zgadzam się, że nie trzeba wychodzić z posiadłości, aby pospacerować sobie :wink:
Ale teraz to Ty tam we wsi jak hrabianka -bo jakby nie było -to pół wsi Waszej :wink: :D
Na początek wyjaśnienie... nic nie wiem o Wacku :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :wink:
Faktycznie chcieliśmy większe podwórko, a że się trafiło takie mocno większe... nie szkodzi. Najwyżej nie będzie nam się nudziło :roll:
Wiosną rzeczywiście ptaszki nieźle dają, raz nawet słyszłam jednocześnie trzy kukułki 8)
Jakie tam pół wsi... już pisałam, sąsiad 100ha ma...
Ps. nie używamy cukru :wink:
aniahubi
11-11-2009, 15:16
Strumyczek urokliwy, a jak go jeszcze spiętrzycie to w ogóle bajer będzie.
Faktycznie tak wielka działka to dużo pracy, ale jak już uda ci się plany zrealizować to będzie wieeeelka satysfakcja :D
Karolina i Artur :)
11-11-2009, 15:43
No pewnie ,że nie odludzie!
Idealne połączenie cywilizacji z ogromną przestrzenią! :D
A Ty kochana nie zapraszaj na wizję lokalną... bo.... :roll: jeszcze przyjade! :D :wink: :D :D A zimą jak śnieg drzewka pokryje, słoneczko wyjdzie ... to będzie tam bajkowo! :D :D :D :D
Śmiało... tylko zapowiedz się wcześniej, bo póki co żadko bywamy :roll: . A zimą pewnie też zajrzymy... zdjęcia Wam przywiozę :D
Karolina i Artur :)
11-11-2009, 15:49
No pewnie ,że nie odludzie!
Idealne połączenie cywilizacji z ogromną przestrzenią! :D
A Ty kochana nie zapraszaj na wizję lokalną... bo.... :roll: jeszcze przyjade! :D :wink: :D :D A zimą jak śnieg drzewka pokryje, słoneczko wyjdzie ... to będzie tam bajkowo! :D :D :D :D
Śmiało... tylko zapowiedz się wcześniej, bo póki co żadko bywamy :roll: . A zimą pewnie też zajrzymy... zdjęcia Wam przywiozę :D
Spokojnie, w razie czego sie oczywiście zapowiem :wink:
No a foteczki obowiązkowo chcę widzieć! :D :D :D :D :D
Buziaki :*
witaj obszarniczko :lol: :lol: :lol:
wpadłam sie przywitać :wink:
No hejka!!!!
Kafle wybrane????[/b]
taka_ja & taki_on:)
11-11-2009, 19:38
Na początek wyjaśnienie... nic nie wiem o Wacku
Kurcze to Wacka nie będzie :cry:
Zartowałam z tym Wackiem :wink: :lol:
Co jak co, ale ładnie tam u Wassssssssssssssssssssss... :wink:
I wczoraj przeczytałam ogłoszenie, że ktoś odda kozę kilkuletnią -niewiem dlaczego o Tobie pomyslałam :roll: Pewnie dlatego, że ta zoska mi zapadła mi w pamięci... :D :wink:
Arctica........ mam mętlik w głowie jesli o kafle chodzi :cry:
Czerwonych pewnie nie znalazłaś :roll: :roll: :roll:
Wspominałaś tez coś o białych, jest ich dużo... ale tak szczerze to mi bardziej kamień do bala pasuje :-?
Na początek wyjaśnienie... nic nie wiem o Wacku
Kurcze to Wacka nie będzie :cry:
Zartowałam z tym Wackiem :wink: :lol:
Co jak co, ale ładnie tam u Wassssssssssssssssssssss... :wink:
I wczoraj przeczytałam ogłoszenie, że ktoś odda kozę kilkuletnią -niewiem dlaczego o Tobie pomyslałam :roll: Pewnie dlatego, że ta zoska mi zapadła mi w pamięci... :D :wink:
Chociaż większość moich przyszłych czworonogów dostało już imiona (nie piszę o tym bo pomyślicie, że wariatka jakaś :roll: ) to Wacka nie ma na tej liście... hmmm.... chyba źle mi się kojarzy :oops: :oops: :oops:
Ps. fajnie, że pamiętasz o mnie
87anam87
11-11-2009, 21:47
oh anam :))
przepraszam chyba mam jakis uraz z dziecinstwa ha :P
tez chciałam zrobić to zumi ale mi nie wychodzi tzn plock widac jeszcze w miare ale moja metropolia jest juz zamazana i nic nie widac wiec chyba ze zdjec satelitarnych nici
Aż poleciałam zobaczyć... faktycznie nie załapujesz się :( .
A w googlach????
Jakby co balon zostaje :wink: :lol: :lol: :lol:
87anam87
11-11-2009, 23:34
Aż poleciałam zobaczyć... faktycznie nie załapujesz się :( .
A w googlach????
Jakby co balon zostaje :wink: :lol: :lol: :lol:
faktycznie ale nie zrobie tego nie lubie latac ;(((((panicznie boje sie samolotow)
wiec..............
może na słup wejdę hm.............. dobry pomysł , zawsze chciałam to zrobić ha :P
Doberek :D :D
zagladanie tu powoduje że wciąż podtrzymuję szczękę z zachwytu nad posiadłością :wink: :wink:
Agatka77
12-11-2009, 12:28
Ale Wam zazdroszczę tej działki, to moje marzenie taką posiadać, i to jeszcze z drzewami i strumykiem...Ale tak sobie myślę, ze nigdy nie wiadomo, co nas w życiu spotka więc może kiedyś, kto wie... :wink: :lol:
Działka cudna sama w sobie,ale jak jeszcze taki tajemniczy ogród tam stworzysz, to chyba bilety na zwiedzanie będzie trzeba jakieś wymyślić :wink: :lol:
dardurdka
12-11-2009, 12:32
Arctico! Znalazłaś raj na ziemi!!!! Piękna posiadłość!!!! Ja nie szukałam nic takiego, bo nawet nigdy w ten sposób nie myślałam o działce :roll: i teraz trochę żałuje, bo są takie działki w pobliżu :( Może kiedyś jeszcze coś będę budować :lol: Wtedy już inaczej się zabiorę do wszystkiego :lol: Jeszcze raz Ci gratuluję niesamowitego miejsca :wink:
z pewną dozą nieśmiałości, przyszłam się przywitac w tym dwornym towarzystwie....przylazłam od Miśki...zaczęłam czytac od pierwszego posta i przepadłam...na jakieś 3 godz :roll: :roll: ...nieeee żebym tak dukała...tylko chłonęłam każdego posta....powolutku delektowałam się twoją opowieścią....po godzinie zaschło mi w ustach....no bo jak się siedzi z rozdziawioną japą :lol: :lol:
Działka bossssssssssssssssssska to mało powiedziane....cudna......i domek będzie do niej idealnie pasował......a to że budujecie sami - to szacun ogromny......przynajmniej nie musicie się użerac z pseudofachowcami.....
Matko.....a na twoje prace (haft) to mi dopiero kopara opadła :o :o :o :o :o cudne!!!
No i po przeczytaniu powoli zakochuję się w stylu dworkowym......ale u mnie to już musztarda po obiedzie......a może nie?????przecież dopiero pierwszy dom buduję :wink:
pozdrawiam
Ps...będę podglądac......
Nikt mi jeszcze tak ładnie nie napisał...
Dziękuję :P :P :P
Cieszę się, że poświęciłaś tyle czasu na moje grafomańskie wytwory :roll: ,
pozdrawiam cieplutko i zapraszam :D
Arctico! Znalazłaś raj na ziemi!!!! Piękna posiadłość!!!! Ja nie szukałam nic takiego, bo nawet nigdy w ten sposób nie myślałam o działce :roll: i teraz trochę żałuje, bo są takie działki w pobliżu :( Może kiedyś jeszcze coś będę budować :lol: Wtedy już inaczej się zabiorę do wszystkiego :lol: Jeszcze raz Ci gratuluję niesamowitego miejsca :wink:
Iwonko... dzięki :P
Jak byłam w Twoim wieku (ło matko ale babciowato zabrzmiało :o ), też nie miałam pojęcia na co zwracać uwagę... brałam co mi los dawał, i byłam zachwycona tym co mam... to z wiekiem człowiek zaczyna robić się marudny i kręci nosem :x .
Gdybym nie znalazła TEGO miejsca................. nie było by mnie tu :D
Arctica.....Twoja działka jest przepiekna!!!!!!!
ale nie ma co ukrywac.....trzeba miec odwage aby zdecydowac sie na taką posiadłośc :lol: :lol: :lol:
ja mam tylko 2600 m ....i już sie martwie jak to zagospodarować :o :o
i wiesz co.....zazdroszcze Ci tego rozmachu, odwagi.... 8) :P
Przecież nie od razu Kraków zbudowali :wink:
Obecna działka dlatego nam się znudziła, że wszystko "pozamiatane", jak Skaba wspomniała 20m2 trawnika, reszta pod matą... po prostu nuda...
Tam mi to nie grozi, zawsze znajdę coś do zrobienia :wink: , powolutku, pomalutku i tak się zestarzeję... :D .
Może jestem nienormalna, ale jak mam jakieś wyznaczone cele na dany dzień, to pierwsze pianie koguta i mnie w łóżku nie ma...
a teraz aż wstyd się przyznać o której wstaję :oops: :oops:
Chociaż słyszę (widzę) od Was same ochy i achy, to większość odwiedzającej nas rodzinki, mam wrażenie, że się za naszymi plecami w głowę puka :-?
Tyyyyyyyyyle roboty??????
Zawsze wtedy słodko się uśmiecham i myślę:
"JA WAM POKAŻĘ!!!!"
Arctica..........a to uczucie bardzo dobrze znam!!!!!!!!!
wszyscy nasi znajomi, rodzina......też uważa nas za dziwaków....dlaczego dom z bala?? po co Wam to??? nie mozna normalnie, jak inni, murowanego???
i wtedy myśle......JA WAM POKAŻE!!! :lol: :lol: :lol:
..warto walczyc o swoje marzenia i je spełniać :P
No to będziem razem pokazywać!!!! niech zobaczą!!!! niech im kopara o podłogę klapnie!!!! a coooo???? :D :D :D
A tak swoją drogą, to spryciula z Ciebie... Takie bale superowniście wyglądają, wykończenia ścian szukać nie trzeba, kolorów szukać nie trzeba, baaaa... nawet tynkarzy szukać nie trzeba... :roll:
"Jeśli Bóg chce kogoś ukarać to spełnia jego marzenia"....
to będzie musiał mnie jeszcze trochę pokarać :wink:
13 PIĄTEK !!!!!
Doberek wszystkim i .... oby do wieczorka w tym straszącym datą dniu
Nikt mi jeszcze tak ładnie nie napisał...
O Ty cholerna babo !
Nikt mi jeszcze tak ładnie nie napisał...
O Ty cholerna babo !
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :-?
Danusiu... no przecież się na mnie nie gniewasz :roll: :roll: :roll: ....
Ty, kochana jesteś z moim dzienniczkiem od początku, na bieżąco... a Gosia dopiero teraz wpadła... i całe 12 ( :o :o :o ) stron przeczytała... tak na raz...
To co???? nie gniewasz się :( ???
no co Ty ja!!!!!!!!!!!!!
nigdy w życiu ........nie ma tak lekko........zostaję :lol: :wink:
wszyscy nasi znajomi, rodzina......też uważa nas za dziwaków....
Bo do dziwactw to trzeba ludzi od małego przyzwyczajać. Moim pomysłom to już się nikt nie dziwi, bo ja od dziecka dziwna byłam, więc dla wszystkich jest to już norma :wink: . No i teraz bez problemów (i kompleksów) mogę być po prostu SOBĄ. :D
no co Ty ja!!!!!!!!!!!!!
nigdy w życiu ........nie ma tak lekko........zostaję :lol: :wink:
Uffffffffffffffff.... kamień z serca... :roll: :roll: :roll:
Już myślałam, że będę Cię musiała u Ciebie molestować :lol:
wszyscy nasi znajomi, rodzina......też uważa nas za dziwaków....
Bo do dziwactw to trzeba ludzi od małego przyzwyczajać. Moim pomysłom to już się nikt nie dziwi, bo ja od dziecka dziwna byłam, więc dla wszystkich jest to już norma :wink: . No i teraz bez problemów (i kompleksów) mogę być po prostu SOBĄ. :D
Moja rodzinka to wie, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych... lepiej lub... jeszcze lepiej :roll: , ale zrobię niemal wszystko... nie dzielę prac na męskie i damskie, ... młotek, kelnia, wiertarka, igła, szydełko są dla mnie równorzędnymi narzędziami...
ale...
jakby nie patrzeć, to w rodzinie męża jestem nowa. Bliżsi już się chyba przyzwyczaili, ale jak spotykamy się z kimś raz w roku to niekoniecznie musi zastać mnie na dachu... i jak później opowiadamy, że we dwoje np. położyliśmy dachówkę, to staję się wymarłym gatunkiem (o ile kiedykolwiek takie dziwadła żyły).
no co Ty ja!!!!!!!!!!!!!
nigdy w życiu ........nie ma tak lekko........zostaję :lol: :wink:
Uffffffffffffffff.... kamień z serca... :roll: :roll: :roll:
Już myślałam, że będę Cię musiała u Ciebie molestować :lol:
kochana,ja nie jestem z tych obrażalskich :lol:
jakby nie patrzeć, to w rodzinie męża jestem nowa. Bliżsi już się chyba przyzwyczaili, ale jak spotykamy się z kimś raz w roku to niekoniecznie musi zastać mnie na dachu... i jak później opowiadamy, że we dwoje np. położyliśmy dachówkę, to staję się wymarłym gatunkiem (o ile kiedykolwiek takie dziwadła żyły).
i za to Cię lubię :wink:
jakby nie patrzeć, to w rodzinie męża jestem nowa. Bliżsi już się chyba przyzwyczaili, ale jak spotykamy się z kimś raz w roku to niekoniecznie musi zastać mnie na dachu... i jak później opowiadamy, że we dwoje np. położyliśmy dachówkę, to staję się wymarłym gatunkiem (o ile kiedykolwiek takie dziwadła żyły).
i za to Cię lubię :wink:
Miło mi :roll:
Dzisiaj "zlazłam z dachu"... przez pół dnia szukam schematów do zrobienia bombek na szydełku...
Znalazłam... masę aniołków (ten temat wałkowałam rok temu), śnieżynek (takie małe płaskie serweteczki :x ), dzwoneczków (parę zrobię), ale bombek nie za wiele :-? .
Coś tam mam... idę robić, kiedyś się pochwalę...
już porobiłam :evil: , chłopy jeść wołają :x
monia i marek
13-11-2009, 15:46
ja robiłam i bombki i dzwonki i śnieżynki i aniołki różnej maści, nawet dwa lata temu pokusiłam się o jajka wielkanocne :lol:
w tym roku kompletnie brak mi na to czasu :roll:
dobry wieczór powiem, żeby jakiś znak pozostawić, ale na więcej siły nie mam :wink: idę do łóżeczka..
Witam z rana!!!! :P
wreszcie nadrabiam zaległości na FM........
kiedy Wy natrzaskałyście znowu tyle postów???? :o :o
puk, puk.........
jest tu ktos???? :o :o
Ja nie będę oryginalna, jak powiem, że piękny jest ten Twój kawałek świata :D
a właściwie to kawał :D
rzut z lotu ptaka imponujący, roboty także idą pełną parą..
bardzo zazdroszczę, oczywiście tak pozytywnie i kibicuję z całych sił..
Pięknie jest już teraz a co bedzie jak skończycie budowę :roll:
Zastanawiam się tylko, kiedy Ty masz czas na wszystko? Ja albo jestem tak niezorganizowana, albo moje trzy potwory są tak absorbujące :roll:
Twoje prace są cudowne, bardzo zazdroszczę umiejętności.. ja mam na szczęście bardzo uzdolnioną teściową, która dzierga w jesienne i zimowe wieczory :wink: mam nadzieję, że znowu dostanę pod choinkę jakiś cudny obrusik lub serwetę :D
Witaj Ganniu... jakie roboty?????
właśnie zakończyliśmy sezon.... na misia :lol: :lol: :lol:
Na "misia" będziem leniuchować, aż do wiosny... piecuchy z nas i zimno w łapki :wink:
Ja albo jestem tak niezorganizowana, albo moje trzy potwory są tak absorbujące
albo za młoda jesteś i jeszcze nie dogoniłaś czasu... mój potwór, szt. raz, już dużawy troszku...
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.... nawet jak nie budujemy to..... no właśnie poplotkować należy :roll:
puk, puk.........
jest tu ktos???? :o :o
Jezdem, jezdem.... tylko szydełko tak mnie zakręciło, że straciłam poczucie czasu :roll: . Nawet dzisiaj czerwony kordonek kupiłam, bo wszystkie ozdoby choinkowe mam czerwono - złote, a kordonki różniste mam ale czerwonych niet. Tylko sobie na nich wzory przerobiłam co niektóre....
A wczoraj kuleżanke odwiedzałam.... myśmy odwiedzaliśmy... :lol: :lol: :lol:
albo za młoda jesteś i jeszcze nie dogoniłaś czasu... mój potwór, szt. raz, już dużawy troszku...
No nie no, za młoda to ja nie jestem :lol: ale taka akurat myślę :lol:
Moje potwory to dwa 10 letnie bliźniacze diabły i jedna 3 letnia diabliczka.. więc na razie i tak czasu nie dogonię :lol:
A pokaż co tak dziergasz tym szydełkiem? :wink:
Aaaaa.... bombki se robię....
i dzwoneczki dwa zrobiłam... i jeden dzwon, ale nie mam na co go naciagnąć do krochmalenia :-? ...
Chciałam nawet zdjęcia zrobić i się pochwalić, ale alumulatorki w aparacie mi się wzięły i skończyły :evil: . Jak się naładują, to jutro się pochwalę :roll:
witam sie zz rana ,sorki kochana ze nie udzielałam sie ostatnio u Ciebie ale nie miałam czasu ostatnio :roll: :wink: ale jestem ,no i teraz musze nadrobic w czytaniu dziennika ,chwilke mnie nie było a ty juz tu tyle na stukałaś :wink: :D :D
Doberek wszystkim...
Jessi... gdzie tam "tyle" :roll:. na budowie nic się nie dzieje, to i tutaj niewiele.
Właśnie wgrywam zdjątka mioch pierwszych ozdóbek choinkowych... tylko coś muli ten net :x .
No to się chwalę... wkleję tutaj, później przerzucę do galerii...
miękkie jakieś... doopny ten kupny krochmal :x , sama se muszę zrobić :roll:
http://foto0.m.onet.pl/_m/48542a78b060605bd78ca43ff932579c,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/91f4e74e65eb75c8002ba1285317f88d,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/04e71d474306cb715e3bcf67b7847371,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/6315e9ed49df098c3ca2993ca104016d,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/eab7cb3f899667811ac275455bcf39a5,10,19,0.jpg
Najprzyjemniej się robi te dzwoneczki, bo na piłeczce można naciągnąć do usztywnienia, z bombkami jest dużo paprania :roll: .
Ta różowa to tak na próbę była, bo nie pasuje kororystycznie, ale nie miałam jeszcze czerwonego kordonka :roll:, podoba mi się jej wielkość, tylko wzór nie teges :x , taki dziurawy...
Nie mam innych wzorów, a grzebanie w necie pół dnia zajmuje.
A właśnie... lecę łobiad robić, bo dzisiaj długi wymyśliłam :-?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin