PDA

Zobacz pełną wersję : A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 [49] 50 51

DPS
16-06-2015, 06:31
Co znowu kombinujesz???
Patrzaj, wczoraj:

320848

Mają trzech chłopaków, nie chcą dziewczynki.
W DE, tuż przy naszej granicy.
Jak następnym razem będziecie, to Wam pokażemy, jeśli zechcecie.
Tylko szkoda mi ich...
W OGÓLE nie mają zębów...
Pytałam, jak to się stało i dlaczego.
Właściciele wzruszają ramionami i mówią, że... nie wiedzą.
I nie chcą o tym rozmawiać.
Zgroza bierze, jak pomyślę, bo pani zachęcała do wejścia "one nie gryzą, można wejść, nie mają zębów"... :confused:

Arctica
16-06-2015, 08:24
:jawdrop:

no jak nie mają???

To jak jedzą??? przecież one rozcierają siano zębami i górnym guziołkiem!

To, że 3 chłopaków to ok. W naturze samce też zbierają się w stada... takie co to swojego haremu nie mają...

DPS
16-06-2015, 15:11
Nie wiem, czy one dostają siano.
Pani podawała do karmienia w wiadereczku jakiś taki drobny granulat, jakąś sztuczną karmę znaczy.
Szkoda mi tych zwierząt...

Arctica
16-06-2015, 17:05
Eee... wyglądają nieźle, nawet dobrze i porządnie ostrzyżone...

Siano jedzą na pewno, a jak dają radę zjeść granulat to i sianko dadzą radę. Nie zamartwiaj się...

no chyba, że o czymś nie wiem, to Ty tam byłaś, ja nie widziałam wszystkiego.

DPS
16-06-2015, 19:23
Nie, no wyglądało ok, nie były płochliwe, nie były zabiedzone, były ładnie ostrzyżone i czyste.
Duży wybieg i blaszany (to też słabo, ale mam nadzieję, że jednak dają radę) baraczek jako stajenka.
Tylko te zęby mnie zmartwiły...

Arctica
17-06-2015, 08:50
A widziałaś, że nie miały?... u dołu bo u góry to normalnie nie mają

Koty też czasami pozbawiają pazurów :confused:


Dla niefejsbukowych, nowy obywatel albo obywatelka Zwierzogrodu

https://lh3.googleusercontent.com/-3Ht2I6iR3lY/VX1DIrYpvbI/AAAAAAAAC9o/o4X7kenKcVs/s720/P1070866.JPG

TAR
17-06-2015, 10:10
probuje nadrobic blogowe wpisy, zaniedbalam sie ostatnio w czytaniu:oops: ale tak mnie sie nic nie chce, ze az boli. czuje sie zmeczona, chyba urlopu potrzebuje:rolleyes:

Prababka
17-06-2015, 14:32
TAR,wracam do prania:)można prać dywany na parkiecie,czy trzeba wynosić?Dywan przemaka na wylot?

TAR
17-06-2015, 15:02
ja wynosilam, bo tak mi bylo wygodniej i piekne slonce na zewnatrz, przemakanie zalezy od tego ile ty zmoczysz taki dywan, od jego grubosci, podkladu, stopnia zabrudzenia itp. jednak na panelach czy parkiecie raczej bym nie ryzykowala. u mnie dywany z salonu z dlugim wlosem i dosc grube nie przemokly, za to chodniki z wiatrołapu, na gumie (cienizna ze sklepu na I) przemokly calkowicie.

Prababka
17-06-2015, 16:27
Dziękuje,TARciu:)mam rainbowa odkurzacz ale bez dostawki do prania (stare dzieje-wtedy ,by dostać taka dostawke trzeba było nagonić kolejnych 2 klientów ,nabywców.jeśli 2 kupiło to Ty dostawałaś za darmo dostawkę.Czyli kupiłam ale jak jeleń:))Dobry jest ,25 lat bez usterek,poważnie)Dziś myślę już po praniu dywanow-chyba mi wyjdzie najtaniej kupić odkurzacz piorący,gros moich dywanów to wełniaki:)

Gosiek33
17-06-2015, 19:40
Mam dostawkę, próbowałam jej użyć ale jakoś nie udało mi się dobrze podłączyć jej do kranu z wodą. Efekt był taki, że wszystko było mokre.... do dziś gdzieś w kącie leży :o

TAR
17-06-2015, 19:53
w piatek zamierzam wyprac tapicerke w starym autku, zobaczymy co wyjdzie, dywany welniaste nie byly przemoczone za bardzo i odsysanie dobrze zadzialalo.

Arctica
17-06-2015, 20:06
Właśnie dzisiaj zamówiłam... zobaczymy...

dywanów za wiele nie mam, tyle co piesowe ale i tak musiałam jakiś odkurzacz kupić, a od zawsze chciałam w filtrem wodnym...

w starym musiała bym hepa wymienić, a oryginalny ponad stówkę, więc dorzuciłam 4 i kupiłam ten, zobaczymy...

najwyżej będzie na Ciebie :)

TAR
17-06-2015, 20:17
mozesz tez prac tapicerki ;) a piesowe "dywany i piernaty" piore w pralce srednio co tydzien lub dwa zalezy od stopnia zakurzenia. dywany na miekkim podkladzie czy plecione tez wrzucam do pralki, bo szybciej ale tych grubych sie nie da po prostu. za dywan w pralni kasuja stowe w gore wiec przy mojej ilosci "grubasow" szt. 4 nie oplaca mi sie oddawac do czyszczenia stad ten zakup. a ze przy okazji wypierze sie sofy, samochod itp to tylko bonus

Arctica
17-06-2015, 20:55
Piernaty znaczy koce też piorę w pralce ale moje psinki ciut większiejsze i ich dywanik za cholerę mi do pralki nie wlezie:rolleyes:

Arctica
17-06-2015, 20:56
O nie!!! U młodego mam dywan! Właśnie taki grubaśny bawełniany... se upiere:wiggle:

Arctica
17-06-2015, 20:57
A co za detergenty się tam leje???

TAR
17-06-2015, 21:00
Piernaty znaczy koce też piorę w pralce ale moje psinki ciut większiejsze i ich dywanik za cholerę mi do pralki nie wlezie:rolleyes:

albo masz za mala pralke albo za duze te dywaniki :lol2: do mojej wchodzi taki chodnik pleciony 180x220 maly nie jest wyprac wypierze choc czasem sie boje ze beben wyrwie przy wirowaniu:o

Prababka
17-06-2015, 21:02
A tych detergentów to od razu zamówić więcej,czy może można je w sklepach zwykłych kupić?

TAR
17-06-2015, 21:05
A co za detergenty się tam leje???

detergent na pierwsze 3 pranka dostajesz z odkurzaczem, ja dokupilam plyn pioracy do prania mechanicznego niskopieniacy super beryl ale jest tez np. vanish do dywanow pranie mechaniczne i mnostwo innych, tylko w sklepach stacjonarnych ciezko dostac, najlepiej przez neta kupic.

DPS
17-06-2015, 21:07
Matko, ja chyba jakiś brudas jestem... :confused:

TAR
17-06-2015, 21:08
a czemu masz az takie zle mniemanie o sobie:lol2:

Arctica
17-06-2015, 21:11
Pewnie nie odczuwa potrzeby prania dywanów:p

Ja właściwie poza psowymi też nie... ale za to znudziło już mi się pranie ręczne... a Vanish raz kupiłam przez pomyłkę do mechanicznego to akuracik wykorzystam:D

Arctica
17-06-2015, 21:12
A jakby do odkurzania z filtrem wodnym dodać jakiegoś olejku aroma???

TAR
17-06-2015, 21:14
zasyfisz tluszczem filtr

TAR
17-06-2015, 21:16
Pewnie nie odczuwa potrzeby prania dywanów:p

Ja właściwie poza psowymi też nie... ale za to znudziło już mi się pranie ręczne... a Vanish raz kupiłam przez pomyłkę do mechanicznego to akuracik wykorzystam:D

akurat w moim przypadku to nie chec przesadnej czystosci ale mus alergiowy i astmowy

Moose
17-06-2015, 21:19
Nie mam dywanów... NA SZCZĘŚCIE :yes::rotfl:

Arctica
17-06-2015, 21:21
a ja alergii i astmy:D


Tarcia ale nie wszystkie są oleiste, na spirytusiku???

EZS
17-06-2015, 21:37
Matko, ja chyba jakiś brudas jestem... :confused:
Ja byłam...
Po czym wywaliłam wszystkie dywany i już jestem czyścioszek :)

A... nie, jeden mój małż uchronił od zagłady i pieczołowicie umieścił przed swoim łóżkiem. Jego dywan, jego sprawa. Ja go omijam, nie widzę, nie słyszę :lol2:.... pies na nim lubi spać....

Arnika
17-06-2015, 23:21
Ja miałam takie grubaśne Marokańskie sztuk dwa.... i je oddałam innym,,... pranie było drogie a i taki dywan 3X4m to i suchy musiało dwóch facetów nosić... dwie pralnie jak raz go przyjęły to później przy odbiorze zapowiedziały, że więcej go nie przyjmą...
Teraz mam tylko taki maleńki w wiatrołapie aby bród czy piach i kurz nie wchodził z butami do domu.. te piorę we własnym zakresie.. a w całym domu nie mam żadnego dywanu i dobrze mi na razie z tym....

TAR
18-06-2015, 07:42
Arcti nie wiem, nie probowalam spirytusowych, generalnie nie lubie aroma ani zadnych kadzidelek, przyduszaja mnie. jedyne aroma jakie stosuje to perfumy za uszko :cool:

i lubie miec dywany, niewazne ze trzeba prac, odkurzac codziennie, sprawiaja ze w domu nie ma poglosu czy echa, psy podczas zabaw maja cieplo w dupki i ganiajac sie nie nadwyrezaja tak stawow jak na sliskiej powierzchni typu kafelek czy panel (rozwalona rzepka u bialego duzego byla skutkiem wlasnie skokow i poslizgow na panelach) i w ogole lubie no. tak samo jak firanki - nie cierpie golych okien sa takie bezosobowe i zimne i zawsze widac ze sa nieumyte:lol2::cool:

DPS
18-06-2015, 14:07
No własnie, ja lubię mieć dywany i firanki, ale jak Arctisia mówi - nie mam potrzeby prania dywanów!
Fakt, firanki piorę.
Ale dywany to tylko zimą na śniegu trzepię porządnie. :rolleyes:
Latem trzepię bez śniegu i już...

TAR
18-06-2015, 14:26
ostatnio to zima chyba tez na trawie:lol2: bo sniegu nie uswiadczysz

Prababka
19-06-2015, 08:31
Ja ciągle przeglądam te odkurzacze:)))A kiedyś było tak łatwo-rzucili jeden na rynek ...i bitwa o ten jeden:)))TAR-czekam na relację dalszą jak się sprawuje twój:)))

TAR
19-06-2015, 13:36
dalej dziala ok, wlasnie jestem po praniu tapicerki w aucie, wypralam doszczetnie od podsufitki, siedzenia po wykladzuny podlogowe i bagaznikowe. chwilowo nie mam co prac :D

Prababka
19-06-2015, 15:08
Bardzo jesteś zmachana?Ja mam co prać,niestety:)Zastanawiam sie nad ty,uśmiechniętym:) https://euroczystosc.pl/numatic-george-gve-370-odkurzacz-pioracy.html?gclid=CI-a_rX2m8YCFePUcgodMRsJBA

TAR
19-06-2015, 15:14
jakos bez wiekszego zmeczenia, po prostu pranie auta, tapicerka po odessaniu prawie sucha. ale ten usmiechniety jest drogi:o dla mnie zbyt drogi:yes:

Prababka
19-06-2015, 17:21
Dla mnie tez bardzo,bardzo drogi,dlatego tak Cię męczę,Chciałabym,by przezył mi kilka maratonów domowych...

braza
19-06-2015, 18:00
Ojejku, za promocję! Aż mi się oczka zapociły jak zobaczyłam Twoją oś czasu :hug:

Aaaaaa.... Kobieto, toż to przyjemność sama!!!!!!!


TARcia, czy \ty cały czas mówisz o tym Zelmerze?? Bo ja się do niego poważnie przymierzam ....

TAR
19-06-2015, 19:19
noo ale teraz na razie juz nie bede mowic, bo mam wszystko poprane, kolejny raz dywany pod koniec lipca wypiore. sofy po praniu przezyly, tak czyste ze az psy nosem kreca :D w aucie tez sie sprawdzil tylko z lekka niewygodnie jak to w aucie.

Arctica
19-06-2015, 19:39
Mój doszedł wczoraj, dzisiaj odkurzałam... jeszcze nie prałam nic ale po odkurzeniu psiego dywanika z filtrem wodnym i turboszczotką aż mi szczena opadła ile syfu w num było.

Na początku trochę nieporęczny, jednak większy i cięższy od normalnego... ale łatwo Azorek za pańcią lata...

Prababko nie wiem czy ten uśmiechnięty będzie trzy razy lepszy bo jest trzy razy droższy, nie! Wiem! Nie będzie

Braza jak się przymierzasz to na all jest o 2 stówki tańszy niż w MM, przed południem zmówiłam, a następnego dnia przed południem był kurier... a w ogóle to :hug:



A teraz niech ktoś powie przy mnie słowo truskawki to nie ręczę za siebie!!!
40 kilo dzisiaj przerobiłam:sick:
tylko kto mi kuchnię posprząta bo ja już tam dzisiaj nie wchodzę:no:

TAR
19-06-2015, 20:01
w innych miejscach tez jest taniej niz w MM ale dostalam karte podarunkowa do mm wiec tam wykorzystalam. dzis wypralam tapicerke w samochodzie i tez bylam w szoku jakim syfikiem jezdzilam:o brakuje mi jeszcze jednego ustrojstwa w domu, urzadzenia do prania firan bez potrzeby ich sciagania z okna i zeby od razu suszylo i prasowalo, marzenia:lol2:

truskawek i owocow na razie nie mam dosc, az mąż zdziwiony, bo zawsze na owoce to dlugie zęby mialam. po tej operacji chyba organizm sie domaga:rolleyes:
jejciu zeby jeszcze to żarcie owocow szlo w parze z chudnieciem to bym calkiem szczesliwa byla:cool:

Arctica
19-06-2015, 20:27
Te na "t" ok., czereśnie mniej... ale takie jabłka wieczorem to parę kilo więcej w zadzie:yes:

Arnika
19-06-2015, 20:46
Truskawki kocham... miłością wieeeelką...

TAR
19-06-2015, 20:48
z jablek lubie tylko soczek z mieta, samych jablek nie jadam, raczej wiadrami to truskawy, troche czeresni, brzoskwinie, kiwi, sliwki. i kazdej formie od kompotu, salatki, koktajle, rozdydźdane po surowizne prosto z krzaka. za chwile zaczna sie porzeczki - chyba zmienie sie w owoc:rolleyes:

TAR
19-06-2015, 20:49
za to skonczylam z czarna herbata, teraz pijam tylko rumianek na przemian z lipą, super sa

Arctica
19-06-2015, 21:12
zielona!!!:yes:

TAR
19-06-2015, 21:25
nie smakuje mi i zle sie po niej czuje, mam nudnosci:sick:

Moose
19-06-2015, 21:25
Truskawki


truskawy,
Powiedziały powiedziały :rotfl:

braza
19-06-2015, 22:45
Wolę czereśnie, a zielonej herbaty po prostu nie trawię!!

Zaczynam przez Was coraz powazniej myśleć o tym odkurzaczu ...

DPS
20-06-2015, 05:32
jejciu zeby jeszcze to żarcie owocow szlo w parze z chudnieciem to bym calkiem szczesliwa byla:cool:

Ooooo, to, to to!
Ja tak lubię owoce, czereśnie, te na "t", jabłka!
I potem mam wyrzuty sumienia, że wieczorem się nażarłam. :sick:

40 kilo???
No to sporo, myślałam, że jako jedyna takie hurtowe ilości przerabiam. :lol2:
Dzisiaj ostatnią partię syropu z bzu robię i zaczynam zbierać i suszyć oregano.
Będzie pachniało ziołami w całej stodole.

braza
20-06-2015, 15:04
Zrobiłam 4 słoiczki czereśni, jak dotad, następne dojrzewaja to jest szansa, że i kolejne 4 się zrobią osobiście jednak wole przerabiac te czereśnie już na drzwie :)

Arctica
20-06-2015, 20:27
Musiała bym mieć 40 kilo czereśni aby zrobić cztery słoiczki... i na pewno nie mogła bym ich sama zrywać:no:

Widzisz Osia jak się mnie boją:rolleyes:



Latający Holender to JA

https://scontent-arn2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtp1/v/t1.0-9/11224063_1465397820420314_4315430105415304699_n.jp g?oh=cd2ba06933be63514c6ff1d0dc21456f&oe=5627CC75

DPS
21-06-2015, 09:05
U mnie z tymi czereśniami tak samo, zjadłabym chyba każdą dowolną ilość. :oops:

Moose
21-06-2015, 09:28
Boją się jak koza kapusty ;)

Arctica
21-06-2015, 14:59
Ja znam bardziej dosadne określenie:sick:


O mamuńciu ale się nażarłam!!! Wczoraj mężowaty zadymiał... oddychać nie mogę, grzech!!!

Arctica
21-06-2015, 20:34
https://lh3.googleusercontent.com/-f5z8urmysWI/VYbL325LeGI/AAAAAAAADFM/JVpWDk6ejjI/s576/P1080029.JPG

DPS
21-06-2015, 20:57
Śliczny! :D

Arnika
21-06-2015, 21:11
Co mężowaty zadymiał? ule, przed owadami czy wędził?

Ja kocham czereśnie też,... ale od jakiegoś czasu jakoś nie mogę się "nażreć" bez opamiętania bo mnie rozsadza...
Kuźwa.. a tak je lubię.. wiec kupuję tylko po pół kg... i jestem mało szczęśliwa...

Moose
21-06-2015, 21:40
Ja znam bardziej dosadne określenie:sick:


O mamuńciu ale się nażarłam!!! Wczoraj mężowaty zadymiał... oddychać nie mogę, grzech!!!

Grzech grzech... jak na zdrowie to nie grzech :)
Grzechem byłoby jakby sie dary zmarnowały ;)

Arctica
21-06-2015, 21:50
Sie nie zmarnowały, na jurto jeszcze zostawiłam resztę do zamrażarki zakitrałam. Za to wieczorem znów grzech bo ryżu na mleku nagotowałam i z moim dżemikiem truskawkowym... a taki mi wyszedł w tym roku, że klękajcie narody!!!

Łot skromnością powiało:rolleyes:


Arni - wędził...

a czereśniófff 3 kilo dzisiaj wciągnęliśmy, pół kilo to na 3 minuty starcza:(

TAR
21-06-2015, 21:52
Co mężowaty zadymiał? ule, przed owadami czy wędził?

Ja kocham czereśnie też,... ale od jakiegoś czasu jakoś nie mogę się "nażreć" bez opamiętania bo mnie rozsadza...
Kuźwa.. a tak je lubię.. wiec kupuję tylko po pół kg... i jestem mało szczęśliwa...

i sama wciagasz te pol kilo???:o nie dalabym rady na raz :D

Arnika
21-06-2015, 21:57
Na raz to i dałabym radę i dwa i więcej..... bez mrugnięcia okiem.. ale .. coś mi ostatnio nie służą...
A kocham.. takie pyszne słodziutkie aż chrupiące...
W sobotę kupiłam 3 rodzaje po pół kg.. zjadłam bez problemu 2 rodzaje, a trzeciego nie.. bo nie chrupał.. ale odczułam...

TAR
21-06-2015, 22:00
masz przerob:cool::D

my we dwoje pol kilo meczymy juz drugi dzien, ja nie moge a mezu cos nie ma nastroju w tym roku na owoce, martwi mnie to troche.

EZS
21-06-2015, 22:04
hm, dla mnie kilo to nie problem. Sęk w tym, że czereśnie tuczą!
Ale muszę iść kupić. Swoich miałam 9 sztuk ;)

sipatka
22-06-2015, 08:51
Sie nie zmarnowały, na jurto jeszcze zostawiłam resztę do zamrażarki zakitrałam. Za to wieczorem znów grzech bo ryżu na mleku nagotowałam i z moim dżemikiem truskawkowym... a taki mi wyszedł w tym roku, że klękajcie narody!!!

Łot skromnością powiało:rolleyes:


Arni - wędził...

a czereśniófff 3 kilo dzisiaj wciągnęliśmy, pół kilo to na 3 minuty starcza:(

Truskawki uwielbiam, ale dżemów - błeeee
Czereśnie tonami mogłabym jesć, dopóki jakiejś dziureczki od robaczka nie zobaczę :lol:

Cześć Dziewczyny ! Wieki mnię nie było !

Arctica
22-06-2015, 09:07
O mamuńciu Gepardzica:eek:

Wszystko już wymyśliłaś;)

sipatka
22-06-2015, 09:37
Iiii tam wszystko. Ledwie początek zaczęłam a już problemy.
Tym razem z auto mapą. Braciszek mi ściągnął Europę to teraz się otwierać nie chce. Ni mam teraz nie tylko Europy ale nawet samej Polski bo się do ustawień dobrać nie mogę.
Echhh orzeł z obsługi telefonowych programów to ja nie jestem, spokojnie można przy mnie okna otwarte mieć. :yes:

Wynalazłam wczoraj słoik ze śliwką czekoladową.
Żebyś zobaczyła minkę mojego domowego łasucha :lol2: Już po chwili pół słoika (no słoiczka) nie było :yes:

Arctica
22-06-2015, 09:55
:lol:

Ty mówisz, że dżemów nie lubisz... bo nie jadłaś moich! Skromna jestem;)
Bez żadnych fixów, żelatynóf czy cukrów żelujących... sama... ups bym się wygadała, a patent mam, że domowy dżemik nie ma koloru brunatnej brejki tylko krystalicznie truskawkową barwę! O!

sipatka
22-06-2015, 10:06
No cóż.................... pozostaje nam tylko jedno.
Ty zachowujesz przed rodzinką jeden słoik a my znajdujemy termin do odwiedzin. :rolleyes:
Od razu jednak zastrzegam, najbliższy weekend mamy zatkany po brzegi.
Ale od 6-ego mamy urlop !!!!!!

Arctica
22-06-2015, 10:18
Spoko! Przerobiłam 40 kilo, do 6 to nawet bez kitrania się ostanie :rolleyes:

Arnika
22-06-2015, 15:47
:lol:

Ty mówisz, że dżemów nie lubisz... bo nie jadłaś moich! Skromna jestem;)
Bez żadnych fixów, żelatynóf czy cukrów żelujących... sama... ups bym się wygadała, a patent mam, że domowy dżemik nie ma koloru brunatnej brejki tylko krystalicznie truskawkową barwę! O!
Hmmm
Ja bym dodała jabłek aby zżelować i soku z cytryny aby brązowe nie było.. można też agrest :) :yes:

braza
22-06-2015, 16:41
Przetworów typu dżem nie robię, nie umiem i nie mam pochoty umieć. Od czasu do czasu dla odmiany lubię zjeść chleba z dżemikiem ale ja raczej mięsożerna jestem - wstyd!

Czereśnie mogę jeść tonami i nawet mnie ból brzucha nie odstrasza - trudno, pocierpię ale jaka radość :yes:

DPS
22-06-2015, 18:51
No ja czereśnie też w dowolnej ilości, mniam!
I w nosie mam, że tuczą, w końcu tylko raz w roku jest na nie sezon i wcale nie trwa długo!

Też mam pyszny dżemik truskawkowy i patent na czerwone. :p
Coś kwaśnego może być albo łyżka wódki dodana, też pomaga. :cool:

Moose
22-06-2015, 19:57
Przetworów typu dżem nie robię, nie umiem i nie mam pochoty umieć. Od czasu do czasu dla odmiany lubię zjeść chleba z dżemikiem ale ja raczej mięsożerna jestem - wstyd!


Siostro :hug:


No ja czereśnie też w dowolnej ilości, mniam!
I w nosie mam, że tuczą, w końcu tylko raz w roku jest na nie sezon i wcale nie trwa długo!


Coś kwaśnego może być albo łyżka wódki dodana, też pomaga. :cool:
To ja poproszę tę drugą wersję :rotfl:

EZS
22-06-2015, 22:29
Osia, zanim zjesz- wyparuje :)

braza
23-06-2015, 14:22
Nie wiem, na co pomaga kwaśne albo łyżka wódka i podejrzewam, że wiedzieć nie chce. Jak bedzie tak lało dalej to moje drugie czereśnie szlag trafi - już zaczyną się psuć na drzewie!!!!

Arctica
23-06-2015, 19:47
Nam też w końcu podlało porządnie :wiggle:

może trawa ruszy zanim krowy zjedzą cały zimowy zapas siana...



Tarcia... zaglądasz tu??? Czy u Ciebie ten płyn ze środkiem piorącym też ciurka tylko dwoma strużkami czy całym wachlarzem?

braza
23-06-2015, 20:10
Arctisia, czyściłaś tym odkurzaczem wykładzinę?? Dywan to ja mam w jednym pomieszczeniu, w trzech pozostałych wykładzina i jeśli miałoby przemakać .....

TAR
23-06-2015, 20:44
całym wachlarzem, taka kurtynka wodna

a tapicerka samochodowa bajka, czysciutka, pachnaca, bez zaciekow - auto moze isc do nowego wlasciciela :cool::cool:

Arctica
23-06-2015, 20:46
Nieeee... nie przemięknie... chyba, że będziesz w jednym miejscu czyścić do usranej, to przemięknie. Generalnie odkurzanie z filtrem wodnym rewelka, a pranie... hmmm... jakoś mi dupy nie urywa, odniosłam wrażenie, że szczotą, pianą i Vanishem więcej zdziałam. Co prawda na leniucha, co prawda syfu nazbierało i to po odkurzaniu turboszczotą. Oooo!!! Turboszczotka rewelacyjna w tym urządzeniu. Długowłose dywany wyczesuje do ostatniego kłaczka.

Tylko to pranie...

Nic to, właściwie to potrzebowałam odkurzacz:)

Arctica
23-06-2015, 20:47
całym wachlarzem, taka kurtynka wodna

a tapicerka samochodowa bajka, czysciutka, pachnaca, bez zaciekow - auto moze isc do nowego wlasciciela :cool::cool:

To ja muszę mieć coś spieprzone albo nie umiem ustawić:(

Bo mi ciurka tylko dwoma ciurkami po bokach... gdzie to się ustawia???

TAR
23-06-2015, 20:47
moze zle rureczke zalozylas albo cos blokuje, moze wezyk zagiety? albo za male cisnienie wody, pompke wlaczylas?

TAR
23-06-2015, 20:52
Nieeee... nie przemięknie... chyba, że będziesz w jednym miejscu czyścić do usranej, to przemięknie. Generalnie odkurzanie z filtrem wodnym rewelka, a pranie... hmmm... jakoś mi dupy nie urywa, odniosłam wrażenie, że szczotą, pianą i Vanishem więcej zdziałam. Co prawda na leniucha, co prawda syfu nazbierało i to po odkurzaniu turboszczotą. Oooo!!! Turboszczotka rewelacyjna w tym urządzeniu. Długowłose dywany wyczesuje do ostatniego kłaczka.

Tylko to pranie...

Nic to, właściwie to potrzebowałam odkurzacz:)

ja jestem z prania bardzo zadowolona, bo wlasnie nie chcialam szczoty, piany i wanisha no i jak ja to mialabym spłukac??? a schlo by caly tydzien. wlasnie od tego chcialam uciec . jeszcze rok temu dywan (maly) pralam recznie, cholery malo nie dostalam. a tu woda "rzyga", czysci i od razu syfa odsysa. ta szczotka przy duzej ssawce wodnej jest genialna. a dywany mialam solidnie ubabrane glownie przez psy.

Arctica
23-06-2015, 21:21
Hmmm... muszę pokombinować... może faktycznie źle docisnęłąm tu przy szczotce bo kapało...

a płukałaś później węża? tego całego grubego???

braza
23-06-2015, 21:41
Dobra Dziewczyny (TARcia i Arcti) kupię w końcu ten odkurzacz ale ostrzegam ... jeśli coś będzie nie tak, to obie przyjedziecie nim wyprać i posprzątać!!!!!!!!

TAR
23-06-2015, 22:00
Arcti - nie plukalam, moze powinnam:rolleyes: ale mam jeszcze cos do wyprania to se na razie daruje ;)

Braza zadne takie - dobrze sie zastanow, nim kupisz, to ze ja jestem zadowolona nie stanowi :)

dobra ide spac, bo rano wyjezdzam i musze byc wyspana, nie wygladam najlepiej z sincami pod oczami ;):goodnight:

DPS
23-06-2015, 22:05
Cieszę się, że wreszcie mi się udało załatwić Wam porządny deszcz! ;)
Mam nadzieję, że jeszcze trochę Ci skapnie, kochana, niech Wam rośnie duuuużo trawy i siana!

Arctica
24-06-2015, 06:14
Może ruszy...


Tarcia po praniu masz na ściankach tony szlamu! Jak podniosłam nakrywkę z filtrami to mnie tknęło, no takiej brei to dawno nie widziałam, ale jak zostawiłaś to zaschło i po ptokach.


Brazka!!! Od razu zaznaczam, sam NIE odkurza ani NIE pierze! Żeby nie było na mnie:rolleyes:





Dobra, a teraz mi powiedzcie jak wykarmić ślepego kociaka? Czy mam jakiekolwiek szanse??? Idę wuja na G. popytać:(

Arnika
24-06-2015, 07:06
Ja mam wodny odkurzacz.. i tak niezadowolona to ja dawno nie byłam.. Powermed to się zwie... niby miał być taki super... wielki i ciężki ale za nic nawet kłaczków nie ciągnie z niewielkiej odległości , trzeba na coś najechać szczotką, aby pozbierało.. jednym słowem jestem na ten zakup bardzo zła... czekam na centralny odkurzacz... może będzie lepiej.
Prałam teraz jedyny dywanik 80X150 z wiatrołapu normalnie szczotą na kiju , płynem i młody odpalił karchera , bo mył samochodyto i ja go porządnie wypłukałam... Czyściutki teraz jest. i co prawda schnie bo i u nas deszcze teraz są, ale w końcu wyschnie.. ale tak białego i ładnego nie miałam.. wysiłku prawie zero.. podobało mi się... :)

Moose
24-06-2015, 09:23
Arcti, kocica się zbiesiła????:eek:

Arctica
24-06-2015, 10:42
Nie wiem, nie ma jej:(

braza
24-06-2015, 13:37
O cholera .... lepiej niech wraca bo się niepokoję!!!!!!

DPS
24-06-2015, 15:34
Oj, w mordę... :confused:
Też się trochę martwię, mało prawdopodobne, żeby takie kocię zostawiła i sobie poszła... :(
Oby jednak wróciła, oby!
A malusie - nie wiem, chyba weta trza na ratunek, jakieś mleko dedykowane chyba, strzykawką albo specjalną butelką...

Arctica
24-06-2015, 15:56
JEST!!!

Cała i zdrowa, cholera jedna, a jaka zdziwiona że ja jakoweś pretensje mam??? Że micha pusta???
Odsypia bumelkę... z kluchem na szczęście:)


Tylko co sobie teraz sąsiedzi o mnie pomyślą:oops:

DPS
24-06-2015, 20:02
O matko, to ci dopiero cholera jedna!
A długo jej nie było???

braza
24-06-2015, 21:00
Sąsiedzi mogą sobie mysleć co im się tylko podoba, maja prawo!!!!!! Konstytucyjne!!!:D A pretensje o pusta miskę miała absolutnie uzasadnione!!!!

Arctica
24-06-2015, 21:30
W nocy wyszła, nie wiem o której bo nie patrzyłam na zegarek, ciemno jeszcze było więc wcześnie... a wróciła około 15!!!


Brazulka, a co Ty taka dobroduszna, sąsiedzi moga myśleć???
myslałam, że jak tyle czasu "polowała" to najedzona wróciła:rolleyes: i miska z podstawą suchą pełna jest non stop, to delicji się kotu chciało! I za co ja się zapytowywuję???


Dzisiaj cholery nie wypuszczę! Albo smycz, siusiu i do chałupy!

Szkoda mojej siwizny!

Moose
24-06-2015, 22:55
Łomatkoświncono... odetchłam :yes:
I w każdym calu cenię sobie wielce, iż Rudolf bezjajeczny jest... bo jak znika na całe nocki, to nie muszę jego potomstwa niańczyć :lol2:

DPS
25-06-2015, 05:34
No oproszę, Gomora to jednak zdecydowanie niezależny kot, który nie da sobie w kaszę dmuchać!
No i dobrze.
Może kluska też będzie twarda sztuka. ;)

braza
25-06-2015, 11:04
Mam dni dobroci dla sąsiadów ... jeszcze ... Za chwil parę biologiczne oczyszczalni ścieków mogą zamienić mnie w krwiożerczą bestię !!!

Buziaki dla Gomory i przybytku :bye:

Arctica
25-06-2015, 18:59
Gomorze się nie należą! Ale kluch słodki jest i basta! Kluch bo tak mnie się zdaje, że to ON jest... nie w takim Brazowym sensie ON ale on:p

DPS
25-06-2015, 20:03
No weź, jednak wróciła, to chyba coś się jej należy?!

braza
25-06-2015, 20:55
W Brazowym sensie ON jest tylko jeden ... no nie, już dwa :lol2:

Dla Kluchy tez uściski a Gomorze ZAWSZE sie hołdy należą, taż to kot jest!!!!!

Moose
25-06-2015, 21:04
Mojemu się nie należą... ptaszka zamordował i na ganek przyniósł :(
Myszy, ryjówki już przebolałam... ale ptaszek...:o
Wstrętnarudamenda...:bash:

TAR
25-06-2015, 21:35
W Brazowym sensie ON jest tylko jeden ... no nie, już dwa :lol2:


no nie jest wciaz jeden ON i jedna ONa:rotfl:

braza
26-06-2015, 11:09
O widzisz TARcia, mądrą to miło czytać :lol2:

Osia, kot jest łowcą i jemu jest rybka, na co poluje. Wczoraj uratowałam życie pani kosowej, bo tak zaaferowana była poszukiwaniem żarełka, że małej kici nie widziała a ta była tuż...tuż. Trzeba było widzieć wzrok kici po moim "kyyyyszszsz" :lol2:

Moose
26-06-2015, 16:29
Gdyby wzrok mógł zabijać to pewnie już byś nie żyła, powiadasz...:rolleyes:

braza
26-06-2015, 19:58
Oooo, coś w tym stylu właśnie :lol2:

Moose
26-06-2015, 22:02
Rudolf też tak czasami na mnie patrzy... :rotfl:

Arctica
27-06-2015, 05:50
A bo mi się wydaje to koty w naturze swej mają pogardę dla człowieków... ja odnoszę wrażenie, że Gomora zawsze patrzy na mnie z wyższością...

tak swoją drogato po co kotu człowiek? Poza napełnianiem michy i czasami głaskami zupełnie bezużyteczny:rolleyes:

Moose
27-06-2015, 12:27
A jednak o te głaski i michę się napraszają...:cool:

Arctica
27-06-2015, 20:08
raczej domagają...

braza
27-06-2015, 20:18
Otóż to własnie, my do tego im służymi! Aaaaa ... i jeszcze potrafimy bardzo wyraźnie dostrzegać ich wyższość nad nami a to je rajcuje :D

DPS
28-06-2015, 13:20
Ale... koty służą też do mruczenia i do rozśmieszania nas. :cool:
Cudne są! :D

Arctica
28-06-2015, 18:42
Z moich obserwacji wynika, że koty nigdy nie służą... one ewentualnie mogą nas zaszczycić... mruczeniem na ten przykład:rolleyes:

EZS
28-06-2015, 19:03
chyba przesadzacie
teraz taka moda na wywyższanie kota.
A kot, jak to kot. Ma łowić myszy i dać się głaskać. Kiedyś miał jeszcze funkcje skórki na reumatyzm ;)

Moose
28-06-2015, 20:43
:rotfl:

braza
28-06-2015, 23:07
Ta funkcja skórki na reumatyzm to mi nie bardzo odpowiada, wole żywą wersje z rezonansem magnetycznym :)

Moda modą a koty zawsze stały wyżej od nas - oczywiście w ich mniemaniu ;) Ale coś w tym jest, ta ich dostojność w ruchach, niezmierzone pokłady cierpliwości, przejmujący, świdrujący wręcz wzrok ... One naprawdę sprawiają wrażenie, jakby nas totalnie lekceważyły!

DPS
29-06-2015, 05:32
A mnie tam koty służą do mruczenia, łapania myszy i dawania się głaskać. :p
I oczywiście, że są niezależne, dlatego są takie fascynujące.
Potrafią się bardzo przywiązać, tylko okazywanie uczuć u nich bywa znacznie subtelniejsze niż u psów.
No ale czasem... pamiętacie ten filmik z fb, jak lwica radośnie rzuciła się na wracającego opiekuna, jak się przytulała? :D

braza
29-06-2015, 11:15
Filmik cudny, to fakt tylko nie jestem pewna, czy bym wytrzymała taki objaw uczuć :)

Arctica
29-06-2015, 19:40
No facet to miał przerośniętego tego kotecka... ale moja Gomora też mnie kocha, wczoraj zamiast siedzieć z Ryśkiem przyszła do mnie na tulasy, i została, się przytuliła i razem żeśmy se tv oglądały:)

DPS
29-06-2015, 20:13
Bo koty kochają, tak jak psy, tylko okazują to znacznie subtelniej niż pieseły. :yes:

Arnika
29-06-2015, 20:28
Ewa.. a koty to teraz jedzą kitekat...

Arctica
30-06-2015, 17:51
Moja nie lubi... zresztą ostatnio to tylko surowe mięsko jej wchodzi:sick:


zapraszam na bloga na różaną ucztę:cool:

https://lh4.googleusercontent.com/-LeJJQadjGo0/VZKZJp2__GI/AAAAAAAADZE/eEGJp4UEpw4/w782-h553-no/WP_20150630_15_11_10_Pro.jpg

Moose
30-06-2015, 21:07
To idę :yes:

DPS
01-07-2015, 15:08
Ano - moja smarkata kota też surówek mięsnych się domaga!
Różyczki śliczne, choć ja nie mam do róż specjalnego nabożeństwa, jakieś takie... aż za bardzo. ;)

Arctica
01-07-2015, 21:14
Ja tam też jakąś wyjątkową atencją to ich nie darzę, bo zazwyczaj coś im było, albo zmarzły, albo zaraza jaka pożarła... ale w tym roku są wyjątkowo godne tytułu królowych:)

EZS
01-07-2015, 21:20
taką ciapatą też mam. To jedyna róża, jaka u mnie przeżyła... i jakoś żyje dalej. Między dwiema tujami mieszka.

DPS
02-07-2015, 05:51
Mnie się BARDZO podobają takie...
Arctiś, masz taką, pokazywałąś na fejsie.
Taka zółto-różowa, dół płatków w delikatnych żółcieniach/brzoskwiniowy, a góra różowa.
TE są przecudne i są królowymi dla mnie, bez wątpienia. :yes:
W naszych suszach to dają radę tylko pelargonie, nawet upały ich nie zabiją.
I za to je kocham! :D

Anula - wody dla Was, spokojnej, długiej, ożywczej... :hug:

Arctica
02-07-2015, 10:44
Najprawdopodobniej mówisz o Peace, ta?

https://lh6.googleusercontent.com/-DCI3-_ugBSM/VZKYckjSv-I/AAAAAAAADUc/4rHTGu8wWmk/w737-h553-no/P1070911.JPG

mam kilka krzaków, niby mrozoodporna, a co roku przemarza do ziemi, też ją lubię bo te kwiaty ma OGROMNE

DPS
02-07-2015, 11:11
Przepiękna!
I wszystkie jej podobne w barwie.
Mieliśmy podobną, ale też przemarzła... :(

Arctica
02-07-2015, 11:29
https://lh4.googleusercontent.com/-_WEHU_BlIOw/VZUQGeMTKYI/AAAAAAAADag/0wlV0vg8CQo/w737-h553-no/WODZU.jpg

papa Wodzu... hlippp :(...

braza
02-07-2015, 15:41
A czemu papa Wodzuniowi .... i dlaczego z płaczem ...????


Róże są piękne! Ta bladoróżowobrzoskwiniowa cudowna ale i ta ciapata ma urok przeogromny!!!!

Arctica
02-07-2015, 18:19
Papa wodzuniowi bo nas dzisiaj opuścił... ale to już wiesz;)

A róże z tego co pamiętam to Ci się te podobały :rolleyes:

https://lh6.googleusercontent.com/-rX_QTRDgfE8/VZKYWG0V6rI/AAAAAAAADT0/wtFHQ3J9nK8/w737-h553-no/P1070891.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-Y5Qe-Rzyrc4/VZKYTkFb6oI/AAAAAAAADTk/MVM5pmrpLuk/w737-h553-no/P1070886.JPG

DPS
02-07-2015, 21:28
Wychlip się i pomyśl sobie, jak mu teraz dobrze. :hug:

Arnika
02-07-2015, 21:36
Ty wiesz , jakie teraz będzie miał branie i sex .. i to nie z jedną...

Moose
02-07-2015, 23:32
Nie rycz mała nie rycz...;)
Przed nim tam rozkosze się ścielą...:rolleyes:

Arctica
03-07-2015, 07:22
Już nie chlipię...
ale rano nie było mnie komu w alpakarni przywitać... buuuu:(

DPS
03-07-2015, 11:39
Se wychowaj którąś dziewczynkę, a nie bucz! ;)

braza
03-07-2015, 21:54
Matko, te róże maja przecudowny kolor!!!!!!

Pobucz sobie, a dlaczego masz sobie żałować? A zapytam głupio jeszcze ... Wodzuniu to wróci, czy już na stałe tam wyemigrował?

Moose
03-07-2015, 23:05
Jakby miał wrócić toby nie buczała... chyba...:rolleyes:

DPS
04-07-2015, 09:36
Przyłożyłam ucho i nie było już słychać buczenia.
Armani wyemigrował i nasza Arctisia chyba musi się z tym pogodzić, choć smuteczek dopada. ;)

Arctica
04-07-2015, 21:52
Pewnie, że już nie bucy...

smut tylko jak rano idę...

Jednego mniej, a jak PUUUUUSTO!!!

Arctica
05-07-2015, 10:10
W całej chałupie mi wali!!! Pralka się spaliła! Prawie dosłownie! :mad:

Mężowaty wodą olał i jeszcze większy smród się zrobił!!!

Wszystkie okna pootwierane i zero przeciągu tylko żar się wlewa!!!

Idę się upić! Upsss jeszcze nie ma 12, to poczekam :mad:

DPS
05-07-2015, 20:46
O żesz... :o
Tak sama z siebie samobója walnęła?!
A stara była?
Ależ musiałaś się wkurzyć!
Ale teraz... przynajmniej będzie powód do nabycia ślicznej nowej praleczki. ;)

Moose
05-07-2015, 22:24
Ożeszty... mnie w bloku się kiedyś paliła żywym ogniem, wyciągnęłam wtyczkę z gniazdka i lałam prysznicem... franca dokonała żywota samospaleniem :mad:


Współczuję...

Arctica
06-07-2015, 12:30
Nie taka stara... 7 lat miała... raz wymieniany mózg za 6 stów!
Teraz dawała oznaki, jakieś durne błędy jej się zdarzało wyświetlać.

Całe szczęście, że byliśmy w domu! Często włączałam i gdzieś jechaliśmy... zjarała by nam chałupę i zabiła zwierzaki bo zawsze w domu zostają.

A paliła się najprawdziwszym ogniem i przeprawdziwym smrodem, dymem... do tej pory czuć!

Najgorsze to to, że śliczniutka i nowiutka nie będzie taka "wypasiona" :(

DPS
06-07-2015, 16:31
Anula - ale może właśnie te wypasy spowodowały pożar.
Często nazbyt zaawansowana technologia jeszcze nie do końca daje radę i efekt taki bywa...

braza
06-07-2015, 18:22
Depsia, nie mów ... wypas nie ma wpływu. Musiało nastąpić jakies przeciążenie albo zwyczajne zmecznie materiału. Cholera jasna, szczęście w nieszczęściu i przynajmniej tyle dobrego, że byliście.
Trzymajcie się cieplutko!

TAR
06-07-2015, 19:15
albo po prostu trafil sie "pechowy niedorobiony" egzemplarz

Arnika
06-07-2015, 20:03
A co to za pralka była..?

Arctica
06-07-2015, 20:08
pralko-suszarka Aristona...

jak działała to była fajna, ale jednak nie polecam... fakt, młoda nie była:rolleyes:

Arctica
06-07-2015, 20:21
Zmieńmy temat :p

moja pierwsza, tegoroczna... już pożarta

https://scontent-ams2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/11659402_1418540208476172_4056392393431033362_n.jp g?oh=ce7ebcb5f79090a9f6233299ba9ab6fe&oe=56287521


Nic dziwnego, że cukinie już są skoro jesień!!! Dzisiejsze zdjęcie:(

https://lh5.googleusercontent.com/ra1yPfL1yUqgzmy3Z1ut0Ot_ebUbCazqEgXedqCJuPc=w984-h553-no

Moose
06-07-2015, 21:03
A paliła się najprawdziwszym ogniem i przeprawdziwym smrodem, dymem... do tej pory czuć!

Najgorsze to to, że śliczniutka i nowiutka nie będzie taka "wypasiona" :(

Ale może za to mniej śmierdząca...;)
Żarty żartami ale dobrze, że się nic gorszego nie stało :yes:

DPS
06-07-2015, 21:41
Oj, ja jakaś bardziej strachliwa, z całą pewnością nigdy bym nie pojechała z domu przy jakimkolwiek włączonym sprzęcie.
A i wyłączony potrafi być bardzo niebezpieczny, vide domek Nelli Sza.
I oczywiście, że dobrze, że nic się nie stało powaznego!
A z tym wypasem to ja tam swoje wiem. :p
I na co Ci pralko-suszarka, toż na dworze moment wyschnie!

Jesień - paskudnie, że już.
Okropną suszę macie, kurde...
A cukinia piękna, nasze też już dorastają, już się cieszę! :D

braza
07-07-2015, 14:43
Przymierzam się do suszarki ale takiej osobnej. Na zimę jak znalazł do tych pier.....ych skarpetek, majteczek, koszulek i ręczników! Teraz to fakt - wszystko schnie w okamgnieniu!

A liście wcale jesiennych nie przypominaja - za zielone :yes:

DPS
07-07-2015, 15:20
Ja w zimne dni wrzucam na taką domową suszrakę z drutami, do wieszania i traktuję jako duży nawilżacz powietrza wysuszonego przez kominek/kozę.
Tez schną w okamgnieniu! :lol2:

Arctica
07-07-2015, 16:05
Właśnie suszę TYLKO skarpetki i majtki, zimą od wielkiego dzwonu ręczniki. Poza tym się nie nadaje bo cholernie gniecie. Ale kiedyś Ci Depsiu opowiadałam jak to mój synuś zużywa dziennie 3-4 pary skarpet i galotów, a sromotnie nienawidzę wieszać tej drobnicy:rolleyes:

Znaczy suszyłam...

Arctica
07-07-2015, 16:06
Brazka, a liście to żółte nie zielone... pomimo podlewania brzoza nie daje rady. Dlaczego tak tłusto? A! Tu mi się włączyło:bash:

braza
07-07-2015, 17:03
Moja brzoza wytrzymuje chociaż jej nie podlewam za często. Może ta Twoja cos złapała, jakieś choróbsko albo glizdy??

Mam serdecznie wieszania tych małych dżówień na suszarce! Koniec, kropka! Będzie suszarka - jeszcze nie wiem, kiedy, ale będzie!!

Moose
07-07-2015, 20:35
Mam serdecznie wieszania tych małych dżówień na suszarce!
Siostro :hug:

Arctica
07-07-2015, 20:52
Toteż nie wieszałam...

Brazula jak już kupisz tą oddzielną to mi powiesz czy do innych rzeczy też się nadaje. Bo ta w pralce to tylko do skarpet:rolleyes:
W rodzince PL Kożuchowska suszyła swoje bluzki do pracy, to może jakoś inaczej to działa...

DPS
07-07-2015, 21:10
Kurczę, to dziwnie, jak można suszyć darmo, a chce się wydać kupę kasy na to... :p

Arctica
08-07-2015, 08:20
Depsinko przemieszczać się też można za darmo, to po co kupujesz benzynę?:)

DPS
08-07-2015, 12:00
Bo bym z Lubska nie wróciła za dnia! :p

TAR
08-07-2015, 16:19
do suszarki jeszcze nie dojrzalam ale kto wie moze kiedys:rolleyes: tez nie lubie gaci i skarpet wieszac na linkach, ile to czasu sie marnuje

Arctica
10-07-2015, 18:08
No właśnie Depsiu, mi też szkoda czasu na wieszanie drobnicy :D


Proszę Państwa oto Ryś...
Rys jest bardzo grzeczny dziś.
Chętnie Państwu łapkę poda,
nie chce podać???
A, to szkoda :(

https://lh4.googleusercontent.com/-noC10SbSQhA/VZ_xJ5gtwHI/AAAAAAAADfk/z7VTF13SfAQ/w984-h553-no/WP_20150707_17_49_01_Pro.jpg

Moose
10-07-2015, 18:13
Piękny Ryś :)

TAR
10-07-2015, 18:59
alez slodki kocio :D

Gosiek33
10-07-2015, 19:02
Ryśki to fajne chłopaki :D


znacie to https://www.facebook.com/thedodosite/videos

braza
10-07-2015, 20:20
Powtarzam jak mantrę: nienawidzę wieszania tych dżówień i mam tego powyżej kokardek bez względu na to, ile kosztuje szuszarka ja i tak ją kupię!!!!


Rysio ... matko, słów mi brakuje na opisanie Rysia ... cudoooooo!!!!

DPS
10-07-2015, 21:22
Ależ ja nie twierdzę, że posiadanie suszarki to jakieś zberezeństwo. :lol2:
Ja tylko twierdzę, że JA nie rozumiem.
Ale przecie to wolny kraj, różnorodność podobno w cenie jest. :D
A Ryś jest śliczny, po prostu przesłodki.

Arctica
11-07-2015, 09:44
Ryś jest dziki,
Ryś jest zły.
Ryś ma bardzo ostre kły...

https://lh3.googleusercontent.com/-F-7xuQ53YwA/VZoyokcXy3I/AAAAAAAADb8/BTqDFbyaDIg/w783-h553-no/WP_20150702_14_53_11_Pro.jpg
no dobra na zdjęciu jeszcze nie ma, ale to było trzy czy cztery dni temu, już ma :wiggle:

TAR
12-07-2015, 13:11
smiesznie "grozny" :lol2:

DPS
12-07-2015, 19:44
:lol2:
Przychodzę dzisiaj do kuchni stodolnej, a tam Rikota jakaś dziwna - cos wielkiego jej z dzioba wystaje.
Najpierw prawie zawału dostałam, bo to coś miało kawałeczek kostki i nie dawało się wyjąć, zaczęłam się bać, że kocia jakąś straszną krezywdę sobie zrobiła i to JEJ kosteczka wystaje! :o
Po czym okazało się, że tymi swoimi ząbkami jak szpileczki nadziała kawalątek chrząstki kurczęcej i nie mogła się tego pozbyć.
Prześmiesznie wyglądała, jak już się wiedziało, że to nic groźnego!

Arctica
13-07-2015, 11:16
:rotfl:

Pewnie bym zawału dostała:sick:

DPS
13-07-2015, 15:07
Kochana - ledwie przeżyłam te emocje.
No ale najważniejsze, że mały rozbójnik cały i zdrowy. :)

Arctica
13-07-2015, 16:37
Pewnie!!!

https://lh4.googleusercontent.com/-SmlXIlbnRMY/VaPYEGznVII/AAAAAAAADgg/PPOweKHyLWI/w504-h553-no/WP_20150713_06_50_08_Pro.jpg

Gosiek33
13-07-2015, 19:07
co to za ślicznota?

TAR
13-07-2015, 19:49
nowe cria?

Amtla
13-07-2015, 19:57
Ponieważ nie podczytuję Was regularnie, straciłam rachubę kogo ubyło a kogo przybyło...

Na fociach Rysiu przeuroczy i to ostatnie alpasiątko przesłodkie...

Ale ja już nie nadążam, tak Arctico zmiena się Twój zwierzyniec :yes::yes:

Arctica
14-07-2015, 09:35
Ubył Armani, przybył Kenzo... no i Ryś:)

Ta ślicznota urodziła się przed wczoraj równiusio w bardzo okrągłą rocznicę urodzin mężowatego... znaczy 28;)

Amtla
14-07-2015, 09:43
Nie ma to, jak informacja z pierwszej ręki :):):)

a dla męża: STO LAT, STO LAT.....

Moose
14-07-2015, 09:57
Dużo zdrówka dla obu Panów :hug:

DPS
14-07-2015, 11:30
Najlepszości dla J.! :)

Arctica
15-07-2015, 06:53
Menczyźni dzienkujom :)


Ten mniejszy już nie lubi miziania, na szczęście jest za mały na rządzenie;)

Moose
15-07-2015, 09:19
Dyskryminujesz go ze względu na wzrost...? ;) :rolleyes:

Arctica
15-07-2015, 10:38
Ryśka nie dyskryminuję to i ten powinien nie czuć się zdyskryminowany:rolleyes:

Ryś tylko zobaczy, że usiadłam od razu wspina się po nodze na kolana! Gorzej jak mam akurat krótkie spodenki:sick:

DPS
15-07-2015, 14:05
No. Rikota też tak robi, natychmiast atakuje.
O ile oczywiście nie jest zajęta bieganiem, łapaniem much, wspinaniem się na stoły i krzesła tudzież kulaniem po podłodze tysiąc trzysta siedemdziesiątej czwartej kulki z papieru. :sick: :lol2:

Arctica
15-07-2015, 19:52
Mój jeszcze za młody na polowanie, na razie to matka poluje na niego... aż mi go czasami szkoda, traktuje biedaka jak mysz albo i szczura jakiego! A przed wczoraj przyniosła mi... zająca!!!


Trochę ponarzekać muszę... wiedziałam, że mam rozpierdzielony kręgosłup, wiedziałam...
poszłam do lekarza bo boli, dostałam skierowanie na prześwietlenie, poszłam, zrobiłam... poszłam z powrotem do lekarza z tym prześwietleniem i usłyszałam, że tak kompleksowo rozpieprzonego kręgosłupa to ona jeszcze nie widziała! Mam wszystkie możliwe wady, najpierw leci za bardzo w lewo-10% później za bardzo w prawo - tyle samo, dodatkowo przepasiona lordoza i uwaga! Rotacja kręgów. Znaczy nie leżą jak powinny leżeć, jak klocki na sobie tylko są względem siebie poprzekręcane... i to prawdopodobnie to tak boli...
Lekarz nie zna takiej reha, która by tutaj cokolwiek pomogła:rolleyes:

Ufff... to mi ulżyło;)

Moose
15-07-2015, 21:06
Mój kocimorderca (morduje jaszczurki, ryjówki, krety, myszy) jest strasznym pieszczochem i UWAGA - w kontaktach z Pańcią nie używa pazurów...:cool:

Moose
15-07-2015, 21:08
Kręgosłupa pogiętego współczuwam...:rolleyes:

DPS
15-07-2015, 21:30
Tiaaaaaaa....
I teraz na pewno zaczniesz uważać i zwolnisz, prawda...?

Arctica
16-07-2015, 08:54
Tiaaaaaaa....:rolleyes:

braza
16-07-2015, 10:59
Wszystkiego cudownego dla Pana Męża!!!!!

A Kenzo ... no cóż ... boski!!!! Matko ... te oczyska!!!

Arctica
16-07-2015, 14:32
https://lh6.googleusercontent.com/-12fRXBIuzps/VaesTvVm8FI/AAAAAAAADnE/sSY5-p0zbo0/w784-h553-no/WP_20150714_16_44_02_Pro.jpg

Moose
16-07-2015, 16:20
Piękny Ryś :) :bye:

EZS
20-07-2015, 21:15
Z urlopu wróciła a tu medycyna ;)
Skoliozę masz. To się leczy do czasu dojrzewania. mam wrażenie, że już dojrzałaś. Za późno. Teraz to już tylko ćwiczyć mięśnie przykregosłupowe, żeby trzymały ten kręgosłup. Ale.. praca to nie ćwiczenia.

Gosiek33
21-07-2015, 10:43
https://lh6.googleusercontent.com/-12fRXBIuzps/VaesTvVm8FI/AAAAAAAADnE/sSY5-p0zbo0/w784-h553-no/WP_20150714_16_44_02_Pro.jpg



muszę to powielić - i spojrzenie i fotę :yes: :lol2:

Arctica
21-07-2015, 16:42
Z urlopu wróciła a tu medycyna ;)
Skoliozę masz. To się leczy do czasu dojrzewania. mam wrażenie, że już dojrzałaś. Za późno. Teraz to już tylko ćwiczyć mięśnie przykregosłupowe, żeby trzymały ten kręgosłup. Ale.. praca to nie ćwiczenia.

Skoliozę i wte i wewte... znaczy u góry w lewo u dołu w prawo + prze-lordozę + rotację kręgów w odcinku piersiowym... i to właśnie podobno boli:bash:


5 sierpnia do ortopedy idę, zobaczymy co powie :)

Arctica
21-07-2015, 16:42
muszę to powielić - i spojrzenie i fotę :yes: :lol2:

:D

Skoro już jesteś to jak suszyć annabelki??? bo mi deszcz trochę połamał:mad:

DPS
21-07-2015, 20:46
Ale jednak DESZCZ!

braza
21-07-2015, 21:10
Jestem :)

EZS
21-07-2015, 21:21
Nic nie powie. To, co opisujesz to właśnie skolioza młodzieńcza. W tym wieku to już pozamiatane. Zostają brzuszki i ćwiczenia pośladkowych i grzbietu. Systematycznie co dzień, niestety. No chyba, że jest tam coś do wymiany w tym kręgosłupie...

Gosiek33
21-07-2015, 21:24
:D

Skoro już jesteś to jak suszyć annabelki??? bo mi deszcz trochę połamał:mad:


Teraz nie ususzysz, za młode są, zbyt dużo w nich soku, wstaw po prostu do wazonu z wodą jeśli masz taka potrzebę. Zresztą anabelki jak dla mnie nie są najlepsze do suchych bukietów, mai inne lepsze ;)

Arctica
22-07-2015, 06:39
Depsia od dwóch tygodni mamy mokro. Niemalże codziennie coś przeleci, w niedzielę burzysko centralnie nad nami, w pół godziny 5 cm wody dostaliśmy. Suszy zdecydowanie nie ma. Wiesz... zboża dojrzały, na żniwa czas to i pada. Na szczęście to już nie nasz problem bo musiała bym se chyba w łeb strzelić:sick:

Braza - siem cieszem:wiggle:

Ewa - obaczym:p

Gosiek innych mi nie połamało bo jeszcze niewielkie, a nawet jak trochę urośnięte to im deszcz i wiatr nic nie robią. Annabelki takie wielkie kwiaty mają to je tarmosi:mad:

Gosiek33
22-07-2015, 07:23
Anabelki powinno się palikować, bo po każdym deszczu leżą :(

tu masz wątek na ogrodowisku (http://www.ogrodowisko.pl/watek/1196-podwiazywanie-wysokich-hortensji) o sposobach podwiązywania hortensji

Arctica
22-07-2015, 08:33
Popalikowane, wszystkie! Po 4 pręty mają i drut na dwóch wysokościach, ale z braku deszczu były podlewane, a mężuś wyjątkowo wrażliwy na ochlapnięte hortensyjki... tak podlewał, że kwiatuszki wielkości dorodnych arbuzów mamy...
i po deszczu poprzeskakiwały przez ostatni drut, łepy pozwieszały:rolleyes:

DPS
22-07-2015, 11:29
Żniwa czy nie, deszcz po takiej suszy błogosławieństwem jest i basta!
A moja hortensja wcale w tym roku nie zakwitła, miała takie 3 długie witki po zakupie, kwitnące.
Wiosną przycięłam dość mocno, jak radziła TAR.
I teraz nie kwitnie.

TAR
22-07-2015, 11:50
a ja swoja tez przycielam i kwitnie bez problemu:cool: moze masz ogrodowa a nie anabelke?

TAR
22-07-2015, 11:51
bo najlepiej to na mnie zwalic ;)

Arctica
22-07-2015, 14:27
U mnie wszystkie kwitną i też tnę... i nikt mi nie kazał, baaa... nawet mójny japę darł, że za mocno! Zawsze zostawiam jedno oczko na zeszłorocznym pędzie. Są gęste i na każdym końcu mają kfiotki... nie tylko annabelki, ale inne pozapominałam jak mają na imię:p

DPS
22-07-2015, 19:50
hm... Muszę zobaczyć, sama nie wiem w sumie jaka to, hortensja i tyle.

Arctica
22-07-2015, 20:20
Hortensjóffff jak mrówkófff... albo i więcej:rolleyes:


Przytargałam z fejsa, bo śmieszne :p

https://scontent-mrs1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/11750725_978080202233159_5338078927375072996_n.jpg ?oh=2db502852934940866dfffef8d5cac0f&oe=5610A8CE

Drimeth
23-07-2015, 08:50
Czy mogę prosić o jeszcze kilka zdjęć wielkiego tygrysa Ryszarda?

Arctica
23-07-2015, 09:22
Zapraszam tutaj (http://zkolowrotkiemwsrodzwierzat.blog.pl/2015/07/21/rys/) :)

Drimeth
23-07-2015, 09:52
Dziękuję bardzo.
Jaki słodziak :)

Arctica
24-07-2015, 16:52
To jeszcze jeden słodziak :p

https://lh5.googleusercontent.com/2GF2HM8xsh1Th4z7wDAMXQRs3jCPZEzlH0obx8JUMxs=w537-h553-no

DPS
24-07-2015, 18:47
Chyba nic innego nie robisz, tylko focisz. ;)

Gosiek33
24-07-2015, 19:28
ten słodziak zupełnie jak pluszowa przytulanka :lol:

Moose
24-07-2015, 21:11
:hug:

Arctica
25-07-2015, 15:00
No pewnie Depsinko!!! Mam jeszcze lepsze, jak Ken nie zdążył pozbierać wszystkich kończyn po "hauuuu" Salmy:lol:

Akurat się zdarzyło, że gadałam przez fona i musiałam wełniaki zamknąć bo burza szła... to pstryknęłam kilka, bo normalnie to nigdy nie mam czasu iść z aparatem:mad:

DPS
25-07-2015, 21:16
Oooo, no to wrzucaj, wrzucaj, kochana! :hug:

braza
25-07-2015, 22:16
Jestem absolutnie za tym, żebyś nic innego Arctisiu nie robiła poza foceniem :yes:

Prababka
26-07-2015, 08:50
Arcti,wszystkiego najlepszego:)

Moose
26-07-2015, 10:17
Zdrówka!!! Bo resztę masz!!! :hug:

Arctica
26-07-2015, 12:13
Serdecznie dziękuję za pamięć :hug:
Jesteście kochane!!!


Brazuniu... podoba mi się Twoja wizja :p

co tam komu???

http://i.pinger.pl/pgr455/4e0e4bde002377b2525f96ca/J&T_0386.jpg

http://nasza.barycz.pl/imgekoprojekty/image/dbpoleca/IMG_2918.jpg

http://www.centrum-biznesu.eu/uploads/6c59241cbdb9f7b060d3e81663d7f236.jpg

TAR
26-07-2015, 13:10
Najlepszego i ode mnie :)

braza
26-07-2015, 14:49
A kawę masz??? Jesli nie to trudno, przyniosę swoja :)

Arctica
26-07-2015, 15:50
Ooo!!! Tarcia! Ty też Ania!

Wszystkiego najlepszego!!!

Brazuniu... taką jak lubisz:lol:

http://i.pinger.pl/pgr298/3047840e000b1e65506957db/Kawa.jpg

EZS
26-07-2015, 16:34
Dzisiaj Anny! Najlepsze życzenia, niech ci inwentarz rośnie i rozrasta w żeńską część :rolleyes:

Arctica
26-07-2015, 16:58
O!!! Najtrafniejsze życzenia!!!

Dziękuję :hug:

DPS
27-07-2015, 13:49
Spóźnione, ale szczere - spełnienia marzeń! :hug: :hug: :hug:

braza
28-07-2015, 12:11
Jestem wzruszona .... taka kawę uwielbiam!!!! I jaka filiżanka śliczna!!!

Arctica
28-07-2015, 14:26
Depsiu dziękuję

Brazulka... wiem jaką lubisz :wiggle:

osobiście najczęściej rozpuszczalkę z mlekiem ale czasami chce mi się PORZĄDNEJ kawy... wtedy pluję:p

DPS
28-07-2015, 20:48
:bye:

braza
28-07-2015, 22:21
Ty sie nie przyznawaj do tej rozpuszczalki ja Ciebie bardzo proszę!!!! Nie słyszałam tego!!!!!

Arctica
29-07-2015, 16:21
Musisz usłyszeć:p
Piję 6-8 kaw dziennie (0,4l), dwie mogą być parzone, po trzeciej łapie trzęsiawka... a na ekspres mnie nie stać, normalny ekspres...

pozostaje rozpuszczalna:yes:


Depsinko :bye:

braza
29-07-2015, 21:24
A jak myślisz, ile kaw ja wypijam?? Odpowiem .... podobne ilości! Ale rozpuszczalki do ust nie wezmę, no chyba w ostateczności!!
I tez mnie nie stać na ekspres :D

Moose
29-07-2015, 22:13
A ja kawy nie piję... no czasem... ale za taką jaką pijam to byście mnie znielubiły...:P

TAR
30-07-2015, 07:56
pijam tylko 2 kawy dziennie, kiedys plujki teraz ekspres i to wystarczy na caly dzien a juz mam telepawki. za to wypijam litry herbaty rumiankowej lub lipowej, z czarna sie pożegnalam bez zalu ;)

Arctica
30-07-2015, 14:28
Brazulka ale Ty masz KOŃSKIE zdrowie, ja tylko człowiekowe:p

Osia jakie znielubiły? Razem czaśniem :wiggle:

Tarciu ja na herbatę nie mam czasu, mogę wypić tylko w odpowiedniej temperaturze, ciepłą... najczęściej mi ostygnie i jest bleeee... a jak już piję to zieloną z kaktusem, generalnie z jakimś smakiem, albo erl grejka bez dodatków z cytryną przezemła wkrojoną i to koniecznie ze skórką, ot taka wymagająca jezdem herbatowo:wiggle:

braza
30-07-2015, 22:22
Może i końskie ... nie wiem ...
Herbatę z cytryną tylko taką ze skórką, innej nie lubię i już!

Osia, jeśli i Ty pijesz rozpuszczalkę .... o matko, z kim ja się zadaję :bash::lol2:

Moose
31-07-2015, 09:46
W dodatku z DUŻĄ ilością mleka i odrobiną cukru...:P

braza
01-08-2015, 20:49
Bllleee .... że tak powiem ....:P:wiggle:

Moose
01-08-2015, 23:04
Wiedziałam... :wiggle::bye:

Arctica
02-08-2015, 14:06
Bez przesady... poz tym cukrem :rolleyes:

papierochy to dopiero bllllleeeeeee...

braza
02-08-2015, 15:26
Arctisia, jakieś wady muszę mieć w innym przypadku byłabym idealna do porzygania ;)

Moose
02-08-2015, 16:45
Ja mam same wady i dobrze mi z tym :)