PDA

Zobacz pełną wersję : Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 [10] 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62

swojaczka
19-04-2010, 22:44
Trzymam kciuki za Królewnę.by wstrętny wirus mocno jej nie zmęczył. Utulam Franusia i życzę dobrej,spokojnej nocki.

Gosiek33
20-04-2010, 05:28
Dzięki Agnes za dobre wieści, Franek tak trzymaj ;) a skąd teraz znowu ten rotowiurus u córy :eek:

kawika
20-04-2010, 06:47
Dzień dobry

No to zdrówka dla Natki, wytchnienia dla matki, mililitrów bez liku i 100 gram tłuszczyku. Oczywiscie na dzisiaj

buźka

sylvia1
20-04-2010, 07:14
OJ biedna Natka... TY też... Palec Boży z tym rotawirusem pamiętasz naszą rozmowę że czasem nie wiemy czemu służy to że cierpimy ale to na pewno ma jakiś cel? Dzielna kobieto. Buziaczki dla całej rodzinki.

Jagna
20-04-2010, 08:05
Świeże powietrze działa cuda jeśli chodzi o apetyt. Będzie dobrze.
Franusiowy uśmiech roztapia serducha.... Trzymaj się Aguś, dziura w rajstopach to nie koniec świata, ja jestem na stałe w domu a i tak nie zawsze wszystko jest idealnie. Ważne, że jesteście. Buziaki wielkie i gadam sobie z moimi Aniołami, żeby pogadały z Waszymi. Da się zrobić, mówią.... :cool:

DPS
20-04-2010, 08:28
No właśnie, Jagna rację ma, anioły fajne są, zajrzą do Was. :D
Cudnie, że Franuś śpi i je, że przybywa na wadze, że coraz lepiej się miewa. :lol:
Kciuki niezmiennie trzymam, i jak zawsze wiem, że będzie dobrze, już niedługo.
Aha - matka, ja czuję, że Franuś niedługo będzie chciał siadać. Do miesiąca czasu.
No tak mi jakoś wychodzi.
Oczywiście nie wiem, skąd wiem...

galka
20-04-2010, 19:18
Agnes ,ucałowania i uściski dla dzielnego facecika:)
Szkoda mi Natki,że sie namęczy przy tym dziadostwie,miałam ostatnio bliskie spotkanie to wiem:cool:
Dobrze ,że jest ciepło i możesz z Franulkiem wychodzić , Tobie tez sie przyda trochę slońca i spacerów.

Pisałam już kiedyś ale powtórzę:uwielbiam jak Depsia napisze coś z całą stanowczością.Słuchaj jej bo ona widzi więcej niz inni.I jeszcze Ci powiem w tajemnicy,że Ona ma miotłę:yes:

AgnesK
20-04-2010, 19:45
Czarownico Depsiu, ja myślę, że...Franek będzie siedział. Może nie za miesiąc, ale za dwa na bank.:)
A narazie...próbuje przewrotów!!!! Jeszcze trzeba mu pomagać, ale coraz mniej!!!! Już z pleców jak sie mu pomoze na boczek to tak pięęęęęęęęęęęknie ciąąąąąąąąągnie iiiii ciąąąąąagnie...:) Jaka radość!!!!! Bez tego wielgaśnego wora przepuklinowego (chirurdzy w Wawie mówili własnie "wór" a nie "worek") to zupełnie inna jakość!!!!!
Franek je jak smok!:) Dziś wazył 6.420! 280 gramów w ciągu 6 dni!:) Jutro jedziemy na badania, ale sądze, ze wszystko będzie ok, bo co rano budzi się zlany po same pachy:) Żadna pielucha nie wytrzymuje pracy jego nerek:)

Jaguś droga, chrzanić dziury, ważne, że w lepetynie wszystko poukładane jak trzeba (narazie przynajmniej:)

Sylwia, ja tu chyba jeszcze nie pisałam, ale za Twą szyjkę kciuki trzymam tyz..;-)

Ciociu Kawiko, dziękujemy za coporanne uściski

Gosieku drogi, wirusów teraz jak mrówków.. Ale młodziez czuje się coraz lepiej, w czwartek ma iść do szkoły. Idą z klasa na przegląd teatralny, Nata gra Królewnę Śnieżkę i...nikt z takim hukiem jak ona nie pada na podłogę po ugryzieniu jabłka... ergo: dublerki brak, ergo: wirusom mówimy zdecydowane dość:)

Swojaczko, Gabrielo, Aniu, Ago, Aneta, Żelka, Artmag, madd i ciocie wszystkie pozostałe z imienia niewymienione (wujkowie coś zamilkli ostatnio) ...całusy nieustające
Wszystkie bez wyjątku jesteście czarownice!:)

Ciekawe jak tam czarownica Ziaba..czas powrotu się zbliża, ale czy przez dym wulkaniczny się przebiją?

Zbigniew100
20-04-2010, 19:56
Jak tak dalej bedziesz karmić Frania to do mojego" klubu" będzie sie nadawał. :);)

AgnesK
20-04-2010, 19:58
Agnes ,ucałowania i uściski dla dzielnego facecika:)
Szkoda mi Natki,że sie namęczy przy tym dziadostwie,miałam ostatnio bliskie spotkanie to wiem:cool:
Dobrze ,że jest ciepło i możesz z Franulkiem wychodzić , Tobie tez sie przyda trochę slońca i spacerów.

Pisałam już kiedyś ale powtórzę:uwielbiam jak Depsia napisze coś z całą stanowczością.Słuchaj jej bo ona widzi więcej niz inni.I jeszcze Ci powiem w tajemnicy,że Ona ma miotłę:yes:

Na spacery wychodzimy teraz kilka razy dziennie:)
A co do DPS - właśnie napisałam:)

Nawet nie potrafię opisać, ile jest we mnie nadziei i radości teraz, po tej operaci Franek tak ruszył.. Z dziecka leżącego na pleckach nagle zaczyna ciągnąć się na boczki!!!!

AgnesK
20-04-2010, 19:59
Jak tak dalej bedziesz karmić Frania to do mojego" klubu" będzie sie nadawał. :);)

Oooo...wujek koffany się odezwał!:)

Niech je chłopina, co mu żalować będę:) Facet to musi być facet a nie jakas chuda popierułka!:)

DPS
20-04-2010, 20:05
Pisałam już kiedyś ale powtórzę:uwielbiam jak Depsia napisze coś z całą stanowczością.Słuchaj jej bo ona widzi więcej niz inni.I jeszcze Ci powiem w tajemnicy,że Ona ma miotłę:yes:

Aaaa, dziękować, dziękować, jakoś tak czasem się coś uda napisać z sensem... :lol:

Aga - no czułam, widzisz, normalnie czułam, że on koniecznie ruszać się chce i koniecznie rozwijać się chce ruchowo.
Po prostu leżenie jest nudne. :cool:
Będzie siadał, tralala... :wave::wave:

Zbigniew100
20-04-2010, 20:05
Nawet nie potrafię opisać, ile jest we mnie nadziei i radości teraz, po tej operaci Franek tak ruszył.. Z dziecka leżącego na pleckach nagle zaczyna ciągnąć się na boczki!!!!

A łóżeczko masz ze szczebelkami ?

sylvia1
20-04-2010, 20:29
Aga bo Franiowi ta przepuklina przeszkadzała bardzoooo a teraz co ja ci mówiłam? Że ruszy z kopyta :) To ruszył - mądre dziecko wie że ciotek (i wujków) trza słuchać...

za kciuki nie dziękuję przydadzą się... kolejna wizyta w pon to wieczorem napiszę co i jak

Flawia
20-04-2010, 20:29
Cieszę się że nasz Franek odżył!, gratuluję i gratuluję wózeczka też :-) Ale weź go, AgnesK, tak nie turlaj, niech i odpocznie chłopina... :-)

AgnesK
20-04-2010, 20:38
A łóżeczko masz ze szczebelkami ?

A jakie ma być? Przecież, ze nie z ... kratkami...;-)

swojaczka
20-04-2010, 20:59
:D Brawo Franek "boczkujący" i łapiący ciałko!Tak trzymać i pamiętać,że będzie dobrze. Przytulam nocnie.

izi7
20-04-2010, 22:54
Witam!
Nie pisałam wcześniej, ale od dawna czytam o Franku na forum i trzymam za Was kciuki!!! Przeczytałam, że można przekazać Frankowi 1% podatku i z tego co wyczytałam, to aby wpłata dla organizacji 'Zdążyć z pomocą' trafiła do konkretnego dziecka, w informacjach dodatkowych na pit-cie trzeba podać nazwisko, imię i nr dziecka. Dobrze doczytałam? Jeśli tak, to jaki jest numer Frania? Nazwisko już sobie znalazłam przeglądając wszystkich Franków ;-) Obstawiam, że numer to może 10684, ale chciałabym mieć pewność. Z góry dzięki za informacje :-)

kawika
21-04-2010, 07:11
Noooooooo dzień dobry, proszę jakim tu optymizmem wieje i tak ma być
No przecież innej opcji nie ma :)

Buziaki dl Franusia i wielkie uściski dla Natki-królewny

AgnesK
21-04-2010, 07:24
Dzień dobry i ja:)

Choc raz udało mi się zaraz po ciotce Kawice:)

Szykujemy się powoli do szpitala na kłucie. Wyniki będą na pewno dobre, bo nereczki kochane praaaaacuuuują aż miło:)

Izi7, ja nie pisałam tu numeru KRS Franka, bo uznałam, że i tak baaaardzo dużo dla niego zrobiliście.
Jeśli jednak ktoś z Was chciałby przekazać 1%, to będzie to naprawdę b cenna pomoc.
Oto dane Franuli:
1. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom "Zdążyc z Pomocą"
2. KRS: 0000037904
3. Imię i nazwisko dziecka wpisuje się w rubryce "Informacje uzupełniające - cel 1%": Franciszek Kossowski (10684)

maksiu
21-04-2010, 07:25
(wujkowie coś zamilkli ostatnio) ...całusy nieustające


może i zamilkli, ale non stop podczytują co tam u .... (hmm chciałem napisać krasnala, ale on już chyba powinien awansować przynajmniej na małego hobbita) Franka
codzienni trzymam kciuki i dużo dobrych myśli śle
pozdrawiam
maksiu

izi7
21-04-2010, 08:38
AgnesKa - dzięki za informacje, teraz już wszystko wiem :-)

magdzik76
21-04-2010, 09:59
Witam
Ogromnie się cieszę, że Franuś robi tak duże postępy.
Jeszcze chwilka a na następnych zdjęciach zobaczymy dumnie siedzącego Frania.
Trzymam mocno za to kciuki
Trzymaj się Agnieszka
Pozdrawiam
Magda

Zbigniew100
21-04-2010, 10:22
A jakie ma być? Przecież, ze nie z ... kratkami...;-)

Spotykam czasami takie z siateczka z boku, "kojce".
Uwazam ,że te drewniane sa lepsze, dziecko może sie łapac, odpychac.

Ty sie ze mnie nie smiej.

tola
21-04-2010, 12:04
Buziaczki we Franulowe piętki fruną z Podlasia :)

Anna Wiśniewska
21-04-2010, 15:37
Fantastycznie!
Brawo Franulek! :D
Ogromnie się cieszę, że nereczki w porządku i że widać duży postęp ruchowy :wave:

Ale to przecież wiadomo było, że tak będzie ;)

Buziaki dla Franulka i jego dzielnej siostry - Aktorki :D

jamles
21-04-2010, 15:44
może i zamilkli, ale non stop podczytują
pozdrawiam
maksiu
żeby nie było, że tylko czytam:oops:
a ciotka Ziaba to chyba dopiero w maju wraca i się zdziwi, że Franek fika koziołki:D

AgnesK
21-04-2010, 16:58
No to mi się od wujków oberwało:)

Z radością donoszę, że wyniki wróciły do normy, kreatynina z krwi, która najbardziej nam się dała we znaki, jest nawet poniżej normy! (podobno to dobrze) :)

Z tym fikaniem koziołków to spooookooojnie:) Ale myślę, że Franula dobry kierunek obrał i niedługo pokaże co potrafi:)

DPS
21-04-2010, 17:26
No i czy ja nie mówiłam? :lol:
No. :cool:

Teraz prosze tylko cieszyć się życiem, razem wypoczywać, podziwiać jak Franek rośnie i jak sobie radzi z poruszaniem się!
I proszę przekazać Natce specjalne pozdrowienia od ciotki DPS - to bardzo dzielna dziewczynka jest! :lol:

Ew-ka
21-04-2010, 18:32
Z radością donoszę, że wyniki wróciły do normy,

uff uff ....bardzo dobre wieści nam serwujesz .....buziaki :hug:

ps... maila dostałam-dziekuje za info ;)

XX
21-04-2010, 19:48
cieszę się że Franek ruszył! tak trzymajcie

Aga J.G
21-04-2010, 20:01
Dużo zdrówka dla aktorki :)
A Franiowi gratuluję postępów i nowej fury :)

Flawia
21-04-2010, 20:39
a wiecie co, bez obrazy... kiedyś miałam małe szczurzątko. Myślałam że to chłopczyk i nazwałam je Franek. Przyjechała ciocia Frania i zwierzątko jej sie spodobało i spytała, jak ono ma na imię... Już sie rozpędziłam, już powiedziałam nawet "Frrrr" kiedy zorientowałam się w sytuacji i dodałam "Ciociu, on jeszcze nie ma imienia!" :-) i dobrze sie stało bo szczurzątko okazało sie dziewczynką i babcia wymyśliła imię białoruskie "Pacuka" :-) Pacuka była boska... Kciuki trzymam za Frankowe zdrowie niezmiennie. Czy można coś więcej dowiedzieć się jak działa Fundacja? Czy na pewno kasa trafia cała do konkretnej osoby? czy nic nie jest odejmowane na działanie fundacji? Czy fundacja wymaga od was przedstawiania faktur?

aneta s
21-04-2010, 20:44
Aga super wiesci!!! Ja też mam dobre wiadomosci - aż chce mi się krzyczeć z radości! Bylismy dzisiaj w szpitalu z Okruszkiem na badaniu kontrolnym serduszka i tetnic, no i wsio jest jak należy!!! kolejne badanie za rok - huraaaaa! a i odstawiamy aspirynę! Czyż Swiat nie jest cudowny?

magdazaba
21-04-2010, 21:28
Ale się cieszę, że łobuz rośnie i zdrwowieje!! Byle do przodu i napewno będzie dobrze. Też jestem wiedźmą i czaruję. Całuski!

swojaczka
21-04-2010, 22:18
To ja lubię,takie wiadomości mogę nawet po kilka razy dziennie czytać! Brawo chłopaki,rośnijcie zdrowo i dajcie popaqlić ruchowo i intelektualnie swoim Mamom. Niech duma Je rozpiera i niech cieszą się z Was. Buziaki i przytulasy. :D

kawika
22-04-2010, 06:40
Dzień dobry

Czekamy na dobre wieści od naszego Krasnala :)

Buziaczki przesyłam

Gosiek33
22-04-2010, 06:45
Takie wieści to miód ma serce :)

XX
22-04-2010, 09:57
aneta_s jest;)
dzieciaki to ufoludki powtarzam to od początku my sie zamartwiamy a one hyc i są juz zdrowiutkie.

tylko Ty dalej myśl o niewracaniu;)

Ew-ka
22-04-2010, 17:10
Aga super wiesci!!! Ja też mam dobre wiadomosci - aż chce mi się krzyczeć z radości! Bylismy dzisiaj w szpitalu z Okruszkiem na badaniu kontrolnym serduszka i tetnic, no i wsio jest jak należy!!! kolejne badanie za rok - huraaaaa! a i odstawiamy aspirynę! Czyż Swiat nie jest cudowny?
Bardzo dobre wieści ....hurrraaaa....cieszę sie razem z Wami:wave::wave: Wybuźkaj Okruszka mocniście od ciotki Ew-ki :yes:

AgnesK
22-04-2010, 18:26
Flawia, super opowieść:)
Franek bez wątpienia jest Frankiem - od 8,5 miesiąca bez zmian:) Wczoraj właśnie oddałam znajomej sukieneczki po Natce, straciłam ostatnią nadzieję, że ... Franek okaże się Helenką..:D

Aneta, rewelacyjne wieści!!!!
Brawo Łukaszek!!!

Sylwia, czy i Twoja szyjka taka dzielna?:)

Franuś po ostatnim państwowym synagisie. Reszte musimy kupować sami. Lekarka powiedziała mi dziś że do końca 2 roku życia dzieci powinny dostawać żeby ich płuca się w pełni zregenerowały, ale nie ma co liczyć na MZ, bo ministerstwo z wielkim bólem zatwierdza terapię dla dzieci do 1 roku życia. Wiemy o co chodzi.. Pani dr "lekko" podniosła mi dziś ciśnienie gmerając Frankowi szpatułką w gardle i próbujac go zmusić do kaszlu, bo tyle tej wydzieliny... Szlag! Powiedziała, że w domu mam mu...wsadzać gumową gruszkę do gardła i prowokowac kaszel!!! Pogrzało ją chyba! Jedyne co sprowokuje to wymioty! No nic to, znam inne sposoby, np oklepywanie dziecka.. Dobra, chrzanić to. Tylko kiwałam głową chcąc jak najszybciej wyjśc z gabinetu i przed wyjściem usłyszeć: zakwalifikowany do podania synagisu, prosze podpisać.

Co do fundacji - własnie tam zgłosiłam Frania bo to jedna z nielicznych fundacji, która nie pobiera prowizji za wpływy na konto i jest mało biurokratyczna (są fundacje, które przed wypłatą pieniędzy żądają np każdorazowo zaświadczeń lekarskich). Żelcia tez ma swojego synaka w tej fundacji, rozmawiałam z nią na ten temat. Jedyny "zarzut" to fakt, że wypłata pieniędzy trwa b długo - ok 3 miesięcy. Wygląda to tak, że na konto dziecka wpływają pieniądze np z 1%, jak już cos się uzbiera ja przesyłam do fundacji faktury (np za synagis, który będziemy musieli w sezonie jesienno-zimowym 2010/11 kupić sami) i czekam na refundację. Jeśli nie ma faktur, to pieniądze leżą na koncie dziecka. W najbliższy wtorek zaczynamy lajtowe bobatowanie Franka, więc będe już rozmawiała z rehabilitantem, żeby od tego spotkania wystawiał mi faktury za rehabilitację. Tak to wygląda. Wierzę, że wszystkie wpłaty wpływają na konto dzieci.

Franek waży dziś 6.490!!! Nadrabia chłopak w szalonym tempie. Serce rośnie:) Dziś wracając z synagisu musiałam zrobić postój w Ikei, żeby dać głodomorkowi obiadek!:) Trzeba było zupke podgrzać:) Dobrze, że ok 13 mało ludzi było, usiedliśmy sobie w najdalszym kącie, żeby nikt na nas nie chuchał:) Chwała Ikei za przyjazność dzieciom:)

Buziaki od ciotek czarownic i wujków przystojniaków przekażę Frankowi jutro, bo dziś padł już kurczaczek wymęczony podróżą:)

DPS
22-04-2010, 20:19
I bardzo dobre wieści to są - tak o Franku, jak o Łukaszku! :lol:
Super!!! :D
Teraz tylko cieszcie się, Mamy, Waszymi dzielnymi chłopakami!
Aguś - on niedługo siadał będzie, mówię Ci... :cool:

Aneta - Wy nie wracajcie.
Z przykrością to mówię, ale tak czuję.
Łukaszek będzie bezpieczny w Norwegii, tutaj... szkoda gadać nawet.
Takie mam przeczucie, jesli to kogoś ciekawi... ;)

I gdzie ta Ziaba jest, hę?

Flawia
22-04-2010, 20:37
mój Antos tyż w wieku Franka nie chciał wogóle kaszleć, tylko mu płucka chrumkały... i co chwila antybiotyk... Bardzo pomógł nam inhalator zalecony po szpitalu, odkąd go mam - zero antybiotyków i wogóle chorób, bardzo bardzo polecam, nawet na katar polecam. Wystarczy tylko sól fizjologiczna i ma sie pewność że te śluzy zostały posolone, zdezynfekowane i lepiej się oddycha... A jak mi inne mamy zalecały inhalator to ich nie słuchałam, wydawało mi się że nasze problemy nie są aż tak poważne żeby dziecko co chwila do maski przystawiać... Ale gdy długo więziono nas w szpitalu lecząc nas jedynie solą fizjologiczną i to pięknie pomogło (zapalenie płuc minęło w 1 dzień!) to odtąd wolałam mieć swój inhalator niż być znowu uwięziona ze zdrowym dzieckiem w szpitalu... Po tym szpitalu kazano się zapisać do poradni pulmonologicznej, zapisałam się, owszem, i ani razu z niej nie skorzystałam, to dzięki inhalatorowi, każdą chorobę wyleczył w 1 dzień :-)
Nie wiedziałam dotychczas co to jest synagis. Ciekawe czy gdyby go nam zalecono, to czy byłoby mniej tych zapaleń oskrzeli... A ile kosztuje?
Szkoda że niedługo wracacie do szpitala... na długo?

AgnesK
22-04-2010, 20:56
Flawia, Franek ma dysplazję oskrzelowo-płucną (tudzież wg najnowszej nomenklatury przewlekłą chorobę płucną) - powikłanie po respiratorze. Jednym z objawów jest gromadzący się śluz, który mały odkrztusza. Odkrztusza różnie. Oczywiście inhalacja z soli, drenaż lub lekki masaż (czyli oklepywanie intensywniejsze lub takie lajtowe) to nasz chleb powszedni. Synagis to przeciwciała, które podaje sie dzieciom z ta chorobą, bo wirus RSV, który u osób zdrowych wywołuje co najwyżej katar u takich dzieciaków prowadzi do groźnych zapaleń oskrzeli i oskrzelików, co może skończyć się ponownym respiratorem. Dawka zależy od wagi dziecka - 15 mg na 1 kg. 100 mg kosztuje 5.100 zł. Franek dziś dostał 105 mg. Niestety producent jest tak miły, że produkuje synagis tylko w 2 dawkach: 50 mg i 100 mg. Jak łatwo wyliczyc jedna dawka dla krasnala to przy zakupie prywatnym obecnie koszt ok 7500:(. Narazie ten sezon synagisowy mamy zamknięty. Kolejne otwarcie sezony w październiku tego roku.

Flawia
22-04-2010, 21:06
Ciekawe czy jakby zmienić obywatelstwo to ten lek w którymś państwie dają gratis ? to dopiero by była niesprawiedliwość... Antosia też już odłożyli do szuflady przypadków chronicznych a tu proszę, dawno lekarza nie widział, odpukać :-) Może wyrósł z tego i Twój też w wieku dwóch lat będzie tylko psocił i mamę podrywał :-) Rozdział życia z nadmiernym śluzem mamy za sobą, niedługo tylko kontrola serca, czy dziurka zarosła... :-) Bidula z tego Franka, smutno mi jak go sobie wyobrażam leżącego, miałby przechlapane gdyby nie istniały bujaki w których dzieci mają głowę prawie w pionie. Ale za to ile radości z każdego postępu w rozwoju! Do dziś pamiętam jak mi serce zamarlo gdy weszłam do pokoju, gdzie zostawiłam leżące dziecko na środku dywanu, weszłam, a ono było zupełnie gdzie indziej!! was też to zaraz spotka :-)

AgnesK
22-04-2010, 21:11
Flawia, dlatego Synagis. Jeśli teraz, do 2 roku życia nie bedzie chorował i płuca się zregenerują, to jest baaaaaaaardzo duża szansa, że dysplazja będzie tylko mrocznym wspomnieniem:) A Franek nie będzie już pieszczotliwie nazywany traktorkiem:) (od tego wiecznego charczenia).
No i w tym duchu...kolorowych snów:)

aaggaa
22-04-2010, 21:48
ale macie piękne te dzieciaki -niebieskooki-boski ,mądrala -prześliczny a narzeczona uwodzicielska :) no i najważniejsze całusy dla Was :)

Anna Wiśniewska
22-04-2010, 21:57
Dobrej nocy Kochani!!

sylvia1
23-04-2010, 07:28
[
Sylwia, czy i Twoja szyjka taka dzielna?:)


Dowiem się w poniedziałek. Bo mam 2 wizyty: Karowa i moja pani dr. Na razie walczę z cukrami i raz one raz ja... Byle do przodu w niedz zaczynam 3 trymestr...

oz
23-04-2010, 08:04
Co do fundacji - własnie tam zgłosiłam Frania bo to jedna z nielicznych fundacji, która nie pobiera prowizji za wpływy na konto i jest mało biurokratyczna (są fundacje, które przed wypłatą pieniędzy żądają np każdorazowo zaświadczeń lekarskich). Żelcia tez ma swojego synaka w tej fundacji, rozmawiałam z nią na ten temat. Jedyny "zarzut" to fakt, że wypłata pieniędzy trwa b długo - ok 3 miesięcy. Wygląda to tak, że na konto dziecka wpływają pieniądze np z 1%, jak już cos się uzbiera ja przesyłam do fundacji faktury (np za synagis, który będziemy musieli w sezonie jesienno-zimowym 2010/11 kupić sami) i czekam na refundację. Jeśli nie ma faktur, to pieniądze leżą na koncie dziecka. W najbliższy wtorek zaczynamy lajtowe bobatowanie Franka, więc będe już rozmawiała z rehabilitantem, żeby od tego spotkania wystawiał mi faktury za rehabilitację. Tak to wygląda. Wierzę, że wszystkie wpłaty wpływają na konto dzieci.

Agnieszko, nasz Franek też ma subkonto w tej fundacji (co prawda już z niego nie korzystamy, bo leczenie jest zakończone, ale jest jakby co). Trzy lata temu zbieraliśmy pieniądze na drugą operację (musieliśmy się trochę na nią zadłużyć, bo nie mieliśmy zbyt ciekawej sytuacji materialnej).
Ja mam bardzo dobre doświadczenia z tą Fundacją (a zgłaszałam się również do innych Fundacji żeby założyć subkonto). Nie odmówili nam (inne odmawiały ze względu na to, że Franek ma "za małą" chorobę - mało "medialnie" to wygląda...), formalności załatwili bardzo szybko i w sumie chyba około miesiąca po tym jak się do nich zgłosiliśmy można było już zbierać pieniążki. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na stronie internetowej po zalogowaniu była dostępna cała lista darczyńców łącznie z kwotami wpłat (ale bez adresów). Jak my zbieraliśmy pieniążki to jeszcze samemu się robiło przelew na fundację, ale raczej chyba wszystkie pieniążki, które miały do nas trafić trafiły. Na wypłatę też nie czekaliśmy jakoś strasznie długo, ale wtedy było o wiele mniej dzieci (my mamy numer w czwartej tysiączce... ;) ). Generalnie BARDZO NAM POMOGLI :D

Agnieszko, oczywiście bardzo się cieszę z dobrych wieści Franusiowych :) wszystko idzie ku dobremu :D

AgnesK
23-04-2010, 13:03
Oz, cieszę się, że to napisałaś. Zdanie Żelki o fundacji też było jak najbardziej pozytywne:) A ten długi czas oczekiwania na refundacje związany jest po prostu z dużą ilością dzieci w fundacji.

Coś jeszcze miałam napisac, ale...zapomniałam.. Starość panie..;-)

Aaaaaaaa, sprawdzaliśmy PIT z ub roku. Nasz 1% przekazliśmy w ub roku na fundację...Dzieciom Zdążyć z Pomocą:) No i jak tu nie wierzyć, że wszystko wraca?..;-)

Ew-ka
23-04-2010, 13:26
AgnesK - Kochana moja :) przesyłka dotarła szybko i w całości ....dziekuję bardzo ,bardzo :)książka już jest czytana przez H ,który to głośno komentuje niektóre wydarzenia ....no i oczywiscie bardzo dziekuję za uroczy wpis i autograf :hug:

AgnesK
23-04-2010, 16:22
Ewa, cieszę się bardzo, że książka dotarła:)
Treści kontrowersyjnych jest wiele.
Miłej lektury:)

Aga J.G
23-04-2010, 19:49
Całuski dla Frania i dużo zdrówka :)

Zbigniew100
23-04-2010, 19:55
Już czas na nowe foto naszego "grubaska"

DPS
23-04-2010, 20:09
Ja uważam jak wujek Zbigniew - czas na nowe foty! :D

Cieszę się, że Sylwia dzielnie się trzyma i walczy, że Franus tak pięknie na wadze przybiera i sprawność mu tak wspaniale rośnie.
Wklejaj, Aguś, wklejaj! :lol:

AgnesK
23-04-2010, 20:36
Zaraz zdjęcia wkleję, ale najpierw wieści.
A raczej WIEŚCI!!!!:)

Po kąpieli wieczornej dzisiaj Franek po raz pierwszy dotknął łapkami stópek!!!!!!
Jeszcze w Warszawie każdy lekarz mówił mi: bardzo słaba praca nóg, ale może po operacji się poprawi. No i JEST!!!!!

Waga też słuszna: 6.600!!:)
Mały rąbie aż miło:) Dziś wieczorem nie dał rady i znowu była jazda do wymiotkowa.. ale jak jamnik..za 20 min wrąbał 100ml mleka... Az się boję go karmić:)

Zaraz zdjęcia wkleję:)

Co za piękny wieczór:) I oby teraz już jak najczęściej takie dobre wieści były:)

AgnesK
23-04-2010, 20:39
Franuś w trakcie zabawy z siostrą:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/bOOTkLbPgsc4rIruRB.jpg

AgnesK
23-04-2010, 20:42
Podczas kąpieli w wanience Franula leży jak sparaliżowany... Nie ruszy ani ręką ani nogą.
Przez przypadek (po kolejnym rzyganku i konieczności szybkiej kąpieli skrzata) odkryliśmy nowe możliwości naszego zlewu..;-) Franek uwielbia się w nim kąpać (choć na tym zdjęciu może nie do końca to widać..;-) ). Zastanawiam się tylko jak te cowieczorne pluskanki zniosą meble łazienkowe..;-) Ale co tam meble, radość z kąpieli..bezcenna:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/vmKbgJHQSJaU5E6jXX.jpg

AgnesK
23-04-2010, 20:43
Dobranoc..:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/kmLBvxHbWJn2EiVvyB.jpg

Gosiek33
23-04-2010, 20:58
Ależ pogodny skrzat i jakiż cudowny z tego ostatniego zdjęcia to chyba strzelisz sobie tapetę na ścianę :)

powodzenia :)

aneta s
23-04-2010, 21:03
Aga no co ja mogę powiedzieć - Krasnal jest tak cudny, że tylko Go sciskać!

DPS
23-04-2010, 21:04
Ile razy patrzę na Frania, tego cudnego, różowego, słodkiego i niewinnego małego bobaska, to nieodmiennie mnie zdumiewa: ilez siły woli i ducha walki w tym małym cudnym słodkim ciałku i główce malutkiej! :jawdrop:
Fantastyczne. Cudowne.
Szykujemy sie do siadania. :cool: :D

Buziaki i dobrej nocy!

sylvia1
23-04-2010, 21:05
Franio jak Cie w końcu ciotka dopadnie to wycałuje ... i schrupie :)
'

swojaczka
23-04-2010, 21:54
Waga coraz lepsza,sprawność też,uczucia w dużej formie, no i co tu dużo pisaćź: jest dobrze! O tym,że wkrótce siadanko będzie to już DPS pisała , a ja dodam tylko ;tak trzymać! Słoneczka,zdrowia i apetytu życzę. Dobanoc. :)

Zuja
23-04-2010, 23:54
Jak dobrze przeczytać optymistyczne wiadomości!!!
Tak sobie czasem podglądam, co się dzieje z Frankiem....
Powodzenia dla Franka i dużo siły dla jego Mamy!

Anna Wiśniewska
24-04-2010, 09:24
Powiem tylko jedno:

WOW!!!!!!

:):):):)
:wiggle::wiggle::wiggle::wiggle:

XX
24-04-2010, 10:29
to kiedy idziemy do ZOO?:)

madd
24-04-2010, 11:35
Franulek jest sliczny. A te rzesy...jak u dziewczynki. Pozdrawiam

Afrodyta
24-04-2010, 13:00
No cudny chłopak!
A rzęsy jakie długaśne.

Piękne fotki.

AgnesK
24-04-2010, 13:28
Dzięki cioteczki kochane za te zachwyty
Dziś też juz udało się 2 x razy sięgnąć stópek:)

Madd, te rzęsy..to choć tyle z...Helenki:)

Sylwia, ty nawet nie myśl o przyjeździe do nas do IMiDz, tu masz się trzymać w dwupaku jak najdłużej!! Wkrótce swoje maleństwo chrupać będziesz:)

A moja Natka dziś była na ogłoszeniu wyników przeglądu teatralnego (pamiętacie, musiała wrócić w czwartek, bo to padanie z hukiem..;-) ), no i dzieciaki zajęły...1 miejsce!!! :D Jadą na przegląd ogólnopolski do Łodzi. Latorośl juz mi zapowiedziała, że spać będą w LUKSUSOWYM hotelu...:) Dobrze, że z 1 miejscem klasa dostała 2,5 tys na wyjazd, zawsze to mniej do tego LUKSUSU trzeba będzie dopłacić;-)
Muszę męzula nakłonić do wyjazdu do cukierni po jakieś ciasto... OStatni pobyt w szpit kosztował mnie 2 kg to teraz mogę sobie pofolgować:) Trzeba objeść na słodko sukces Natki:)

Mama Asi
24-04-2010, 14:39
Gratulacje dla Natki , rośnie prawdziwa aktorka, a Frauś ? cóż , sama rozkosz i radość dla rodzinki.
Chłopak rośnie jak na drożdżach i oby tak dalej.
Całuski od forumowej babci Franusiowej.

artmag
24-04-2010, 17:31
Kochani takie piękne wieści i piekne zdjęcia :)
Gratulacje dla utalentowanej córeczki.
Życzę dalszych tłuszczyków na boczkach :)

sylvia1
24-04-2010, 18:33
Aga gratuluję Natce... A kiedy ty będziesz w IMiD? Nle no wiadomo że wbrew zaleceniom lekarza to nie przyjadę ale może jeszcze leżeć nie będą kazali plackiem?

Aga J.G
24-04-2010, 20:26
Ogromne gratulki dla Natki - brawo, brawo i już mnie te dziury w rajstopach nie dziwią wcale, a Tobie mamo radzę się przzwyczajać do różnych strojwoych rewelacji ;)

A Franio jest cudny i rośnie pięknie, nowych osiągnięć gratulujemy :)

AgnesK
24-04-2010, 21:37
XX, zapomniałam wcześniej napisać - umawiałyśmy się na spacer w ZOO jak Franek będzie siedział:) Panie dr z IMiDz mówiły ostatnio, że wg nich za 2 mies, czyli koniec maja...Zobaczymy:)

Sylwia, następna wizyta w Instytucie już za 2 tygodnie.

Mamo Asi, tak właśnie myślałam sobie dzisiaj, że dawno Cię już u nas nie było coś. Cknić się nam zaczęło:)

Co do tłuszczyku - KWS (Kolejny Wielki Sukces) 6.650..;-)
Ja naprawde boję sie karmić Franka.. Ja rozumiem, że on te 3 tyg szpitala nadrabia (wszedł do szpitala z wagą 6.130, wyszedł z 6.150), ale..chłopak przegina.. Je jak wsciekły, wymiotuje...20 min odpoczynku i znowu wciąga.. Dziś aż zadzwoniłam do naszej dr prowadzącej w IMiDz.. Sama śmiała się z niego...:) Ustaliłyśmy strategie postępowania z kurczakiem, mam nadzieję, że pomoże:)


Dobrej nocy, kochani ludkowie)


Ps. Obroty idą Frankowi coraz lepiej:) Na lewy boczek wystarczy juz 1 palcem pomagac:) Juuuuuuż niedługo... mam nadzieję:)

aaggaa
24-04-2010, 21:41
całusy dla kochanego Frania :)

Anna Wiśniewska
24-04-2010, 21:46
ZUCH CHŁOPAK!! :wiggle:

Afrodyta
24-04-2010, 22:02
Tylko tak dalej!

AgnesK
25-04-2010, 07:02
:)

A tu zdjęcie z jedzenia kaszki:)

Juz z praniem śliniaków nie nadążam...:)


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/Jjbf40NqhW22U0cTOX.jpg

Zbigniew100
25-04-2010, 08:25
Jakie piękne oczy. :rolleyes:

sylvia1
25-04-2010, 08:52
Aguś krasnal nadrabia i szpital i miesiące z przepukliną... ZUCH chłopak!!! :-)

AgnesK
25-04-2010, 09:16
Zbysiu...:)

Sywia, mam taką nadzieję. Wczoraj z radości aż wysłałam mmsem naszej dr prowadzącej w IMiDz zdjęcie Franka łapiącego za stópki:) Wstawiłabym tu, ale...był na golasa, więc rozumiecie..;-)
Poza tym...dość leniuchowania! W końcu Franek ma 8,5 mies, wiek korygowany 6 mies. Czas brać się za robotę:)

Aaaaaa... jeszcze coś - tak mi się zdaje, ze max do wtorku będą pierwsze jedynki na dole:) Oby...chciałabym trochę pospać..;-)

aneta s
25-04-2010, 10:51
Aga Widzisz jakie Ty masz zdolne dzieci! Brawa dla Natki! - rośnie nam mała Gwiazda!
Franiu przybiera w szalonym tempie, jak tak dalej pójdzie to niedługo dogoni mojego dwulatka! Super, że robi takie postępy!

Mama Asi
25-04-2010, 11:52
[:)

.

Mamo Asi, tak właśnie myślałam sobie dzisiaj, że dawno Cię już u nas nie było coś. Cknić się nam zaczęło:)


Na forum jestem codziennie i śledzę postępy FRANULKA, ino mnie strasznie to nowe forum denerwuje, raz mi wskakuje odpowiedź z ikonkami a trzy razy ..kicha...
Całuski dla Franusia i Natki (naszej aktoreczki)
Forumowa babcia Franusiowa.

aprilka1000
25-04-2010, 19:24
Franuś w trakcie zabawy z siostrą:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/bOOTkLbPgsc4rIruRB.jpg

ale cudowny dzieciaczek , tak szybko macha raczkami ze nawet aparat nie jest w stanie tego uchwycic.
Mowilam ze wszystko bedzie dobrze

A karteczka pod poduszka jest ...?

Pozdrowienia dla rosnacego rozrabiaki i dla malej aktorki ,

AgnesK
25-04-2010, 19:50
Aprilka...:)


Wieczorem, po kąpieli, zadzwoniłam do naszej pani dr, bo... zwątpiłam..
Franek wrzucił dziś na wagę... 6.730.. Wczoraj było +150 gr, dziś +80 gr.. To jakieś szaleństwo.. On nigdy TYLE nie jadł:) (nie to, żebym chłopinie broniła:))
Obrzęków brak. Wygląda więc na to, że Franek wreszcie je jak zdrowe dziecko!:) Pani dr powiedziała, że przy ilościach, które zjadał do operacji to ona się dziwiła, że w ogóle przybierał na wadze.. Teraz dopiero widać jak bardzo przeszkadzała mu przepuklina.. W każdym razie mamy trochę ponad pół kilo w ciągu 10 dni.. Strach się bać:)
I do tego pewnie już jutro będzie ząb!!:)
A żeby było radośniej, to napisze jeszcze, że...Franek próbuje podporu na wyprostowanych rękach!!!! (zaraz zdjęcie) I żeby obrócił się na prawy boczek wystarczy dosłownie pchnąc go palcem!! Zmiany widać naprawdę z dnia na dzień:)
Kochany dzielny brzdąc:)

To zaraz zdjęcia:)

AgnesK
25-04-2010, 19:52
Podpór:)

(A ten jęzor to do wszystkich lekarzy, tych co to mówili, że "z TEGO nic nic nie będzie". A jak i sprawność rączek się poprawi, to ... siostra nauczy, że nie tylko jęzor pokazywac można..;-) )


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/aNqBy875wQ86EJxWqX.jpg

AgnesK
25-04-2010, 19:54
Franek Myśliciel:)
(dziś na spacerze)

(Te policzki!! Wreszcie jak u niemowlaka!!:) )

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/Spg4IMkCMfxjuPIobX.jpg

AgnesK
25-04-2010, 20:03
Tak wygląda przyrost wagi Franka na siatce:

http://www.siatkicentylowe.edziecko.pl/embed/17494.weight.png (http://www.siatkicentylowe.edziecko.pl/)

Ew-ka
25-04-2010, 20:04
Agnes-będzie dobrze ....KTOŚ czuwa nad Wami to namacalny dowód na to ,że nigdy nie można wątpić:)

buziaki dla jęzorka :p od ciotki Ew-ki
rozbawiło mnie to zdjęcie :rolleyes:

sylvia1
25-04-2010, 20:04
Aga ależ my to wszyscy wiedzieliśmy że bez przepukliny Franulek ruszy do przodu z kopyta! Dzielny chłopak... Super zdjątko po prostu rozbraja na amen...

swojaczka
25-04-2010, 20:22
To ja rozumiem,waga :) lepsza no i idzie nie tylko w tłuszczyk,ale i sił przybywa.Niech ten ząb wyjdzie,a wtedy fotki nabiorą tygrysiego wdzięky. Przytulasy i kciuki trzymam nadal.

aneta s
25-04-2010, 20:28
Aga Franiu przeuroczy! Jak tak dalej pójdzie to on Kochana bez siadania i innych pierdololo poprostu wstanie i pomaszeruje!

aprilka1000
25-04-2010, 21:04
Aga Franiu przeuroczy! Jak tak dalej pójdzie to on Kochana bez siadania i innych pierdololo poprostu wstanie i pomaszeruje!

a potem bedzie......Franus poczekaj ... Franus nie uciekaj mamusi .......jeszcze zobaczycie jak on bedzie broil , biegal , i uciekal ...........hehehe
to jest dzielny , silny chlopak .

Anna Wiśniewska
25-04-2010, 21:10
Buzia mi się sama uśmiecha jak patrzę na zdjęcia Franulka i czytam Twoje komentarze Agnes, takie pełne radości :)

Tak ma być!!! Tak właśnie ma być!! :)

Buziaki wielkie w te stópki, co to je rączki już łapią!! ;)

gabriela
26-04-2010, 06:22
Ciesze sie razem z Toba Agnes, pozdrowienia.

oz
26-04-2010, 07:23
Aga, super wieści :D
Zdjęcia przecudowne :D
Nasz cudowne i wspaniałe dzieci :D
Tylko gratulować :D
Franuś pięknie przybiera na wadze :D ciesz się, bo jak później zacznie Ci wybrzydzać, że marchewka NIET, albo mu się ziemniak do podniebienia przykleił i nie może już jeść, albo że ma uczulenie na to i tamto (cytuję ze swojego ;) ) to zobaczysz ;)
Naprawdę, bardzo się cieszę :) niedługo będziesz musiała za nim ganiać :)

ngel
26-04-2010, 08:28
no cóz Matka- jak Ci to powiedzieć..... sama żeś chciała! Teraz będziesz jak ten chudy bocian dzwigać słonia- zupełnie jak w Twoim avatarku - hie hie
Strasznie się cieszę że Franula ruszył i to jak ruszył! Jak bolid Kubicy!!! Myślę, że teraz szybko nadrobi to czego nie mógł przez tę cholerną przepuklinę. Zaraz zacznie się obracać, raczkować, chodzić..... i się zacznie :D Proszę ucałować od ciotki w te pysie cudne!!

Mama Asi
26-04-2010, 17:22
Moje gratulacje dla FRANUSIA , waga robi sie słuszna, postępy ruchowe są, tylko patrzeć jak ruszymy do siadania a dalej to poleci .
Caluski od forumowej babci Franusiowej.

AgnesK
26-04-2010, 18:17
Kochane cioteczki, babciu, wujkowie, dziadkowie..dziś ŚWIĘTUJEMY!!!!!!

Powodów jest kilka:) (postaram się stopniować napięcie..:) )

1. Lewą nóżkę Franek już prawie wkłada go gębuli.. milimetry go dzielą..;-)

2. Czuć już prawą dolną jedynkę!!!!!! Walimy ostro paracetamolem i orajel gel'em (ale spooookojnie, w dawkach dozwolonych:) ), bo męczy się chłopina okrutnie, ale tak sobie myślę, że jutro to i widać będzie piknie, może i obie jedyneczki:)

3. Waga: +20 gr czyli 6.750:)

i HIT dnia..
4. Przed kąpielą, rozebrany do rosołu (czyli tak, jak lubi najbardziej:) ) Franula nasz kochany... obrócił się z pleców na brzuch przez lewe ramię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sam!!!!!!!!!!!!!
Chwyciłam go z radości w ramiona, podniosłam do góry i zaczęłam wydawać z siebie okrzyki radości, co skończyło się przerażeniem w oczach dziecka i płaczem:) Musze uważać, bo jeszcze chłopina się zniechęci:)

Świętujemy!!!!!!
Jessssuuuu, jaka jestem szczęśliwa!!!!!!:)

Zbigniew100
26-04-2010, 18:32
A ja myślałem ,że chodzi. :(

AgnesK
26-04-2010, 18:52
Zbysiu, ty mnie nie denerrrrrrwuj:)

Zbigniew100
26-04-2010, 19:05
Po takich ćwiczeniach jakie przechodził nasz Franio, to tylko patrzeć jak będzie wstawał.:cool:

Ew-ka
26-04-2010, 19:19
Świętujemy!!!!!!
Jessssuuuu, jaka jestem szczęśliwa!!!!!!:)

niedługo Franio włoży nózke do buzi i jak sie ugryzie ...to dopiero będzie larmo :rolleyes:

DPS
26-04-2010, 19:22
Matka - przecie Ci mówiłam, że WIEM.
Czego Ty się tak dziwisz, co? ;)
Franus dziecina słodka i silna jak mało kto z nas - on w całej pełni tego słowa jest Waleczny przez duże W! :lol:

I ten jęzor - bossssski!!! :lol2:

No zobaczysz, niedługo, już niedługutko będzie się podciągał na rączkach, próbując usiąść. :cool:
Mam nadzieję, że już się czeszesz teraz starannie i nie straszysz dziecka? ;) :rotfl:

Buziaki dla Was obojga!!!

AgnesK
26-04-2010, 19:36
Mam ochotę Was wszystkich wyściskać:)
Oby tak dalej Franula działał:)



Ps. Ależ z Was czarownice i ... czarusie:)

AgnesK
26-04-2010, 19:39
Depsiu, to Ty świętujesz dzisiaj podwójnie, co?:)
Te nasze chłopaki to zdolniachy..:)

aneta s
26-04-2010, 19:48
Aga Ty to wiesz jak nam humor poprawić!!!! to ja z tej okazji otwieram wino! zdrowie frania i Franiowej Mamy!

Anna Wiśniewska
26-04-2010, 19:48
Nieeee, noooo, BOSSSKO!!!!
:wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle:

Franek na prezydenta!! :rolleyes:
A co tam! ;)

galka
26-04-2010, 19:54
No to się podziało:)
Aż się sama do siebie a właściwie do monitora szczerzę na takie fajne wiadomośći:)
A Franula na tym zdjęciu z jęzoreczkiem ,wygląda jakby leżał przed laptopkiem i wysłał właśnie wiadomość wszystkim tym ,którzy w niego wątpili.
A wiadomość jest taka -ja się już turlam a kto nie wierzył niech się wypcha:)
Całuski i piąteczka

feyrus
26-04-2010, 20:13
Gratulacje!!!!!!!!!!

AgnesK
26-04-2010, 20:27
:) Cudni jesteście:)
Ja też świętuję:) Aaaaaa co mi tam:) W razie czego dzis Radek bedzie miał w nocy dyżur (juz to widzę..;-) - mój mąż należy do gatunku "przykładam-głowę-do-poduszki-i-zasypiam-natychmiast-a-w-nocy-nie-słyszę-nic ;-) Ale podobno nie ma facetów doskonałych:) )

XX
26-04-2010, 20:35
Agnes no bardzo się cieszę! I już wiesz dlaczego pytam o ZOO - przecież siedzieć będzie już całkiem całkiem niedługo!
Franek nie mógł po prostu z tą przepukliną się przewracać weź się obróć z dynią na brzuchu......


to teraz niedługo będzie hopsia hopsia buju buju.....i w...raczki!

ania klepka
26-04-2010, 20:54
Aguś, my też jesteśmy szczęśliwe z postępów naszego cudnego Franeczka. Jak będziecie się wybierały do ZOO, to i może ja się zabiorę?

sylvia1
26-04-2010, 21:43
Ależ wieści super...!!!
hip hip hurrra

a ja po wizytach wykończona na amen. Szyjka bez zmian czyli sie grzecznie posłuchała. :-)

AgnesK
26-04-2010, 21:50
Aniu, super pomysł:)
Mini zjeździk sobie zrobimy:)

Sylwia - brawo!!! A raczej: szyjko - brawo!:)
Który to już? 28 czy 29 hbd?

kawika
27-04-2010, 07:04
KOchana - normalnie padłam Franek cudny jest, a to zdjęcie z jęzorem: a macie wstrętni lekarze a macie!!!

Gratulację dla NAtki!!

I dla Ciebie cudna matko!!!

Ew-ka
27-04-2010, 08:54
a ja po wizytach wykończona na amen. Szyjka bez zmian czyli sie grzecznie posłuchała. :-)

Sylwia :hug: -bardzo sie cieszę :rolleyes:

AgnesK
27-04-2010, 09:29
Na dobry początek dnia:

http://www.youtube.com/watch?v=-0DEoSzuQRc

:-D


Przewijanie to teraz prawdziwa zabawa:) Stópki w łapkach i kulanki:) Chwała Bogu Franek nie przestraszył się mojej wczorajszej radości i kontynuuje dzielnie obroty:) Nie mogę się doczekać miny fizjoterapeuty Franka (wizyta dzis o 12). A ząbek już stuka o łyżeczkę:)
Ciężko idzie to ząbkowanie, czekamy na kolejną jedynkę. Mam nadzieję że potem będzie chwila przerwy:) (nie pamiętam już w jakich odstępach czasu wychodzą kolejne ząbki - przypomnijcie mamusie i tatusiowie:)

Pięknego dnia:)

ngel
27-04-2010, 11:08
Agnes- to ja Ci tylko przypomnę że zęby to jest never ending story!!! Ja mam już dość- mój prawie dwulatek właśnie odchorowuje ostatnie dwie piątki q ja się chyba upiję jak już mu wszystkie zębory wylezą!
Strasznie się cieszę z postepów Franulka!!! Wiedziałam, że tak będzie!

sylvia1
27-04-2010, 11:47
Sylwia - brawo!!! A raczej: szyjko - brawo!:)
Który to już? 28 czy 29 hbd?

co ty dopiero 27 hbd (dokładnie to 27 t 3 d)

Anna Wiśniewska
27-04-2010, 15:13
Na dobry początek dnia:

http://www.youtube.com/watch?v=-0DEoSzuQRc


DŻIZAS...


Ciekawe jak mina pana rehabilitanta ;)

AgnesK
27-04-2010, 19:16
Mina była b ciekawa tym bardziej, że na dzień dobry, zaraz po rozebraniu do bodziaka, Franek...obrzygał mnie od stóp do głów.. A raczej od szyi po czubki butów.. W rezultacie wracałam do domu w t-shircie pana rehabilitanta.. Co się stało? Mogę tylko przypuszczać. Pół godziny po obiadku wsiedliśmy do auta i udaliśmy się po polskich dziurach do JG. Auto - 13letnia toyota, zawieszenie klasy średniej, dziury klasy bardzo polskiej no i się pewnie w brzuszku namieszało.. Dla wszystkich planujących wypoczynek w Karpaczu wskazówka - droga JG-Karpacz to istna masakra. Szlag człowieka trafia z bezsilności. (nie mam emotikonów w nowej wersji FM więc nie wstawiam, co mnie wkurza jeszcze bardziej, szlag!). W każdym razie na czwartek umówiliśmy się z panem rehabilitantem godzinę później, żeby Franek miał więcej czasu na strawienie obiadku przed ruszeniem w trasę. Jakoś przez to rzyganko Franiowe nie mogłam się skupić na ćwiczeniach:( On w ogóle od czasu, gdy zaczął wymiotować z powodu przepukliny ma jakąś taką łatwość do wymiotowania.. Nie wiem czy dzieciom to łatwiej przychodzi?
W każdym razie p rehabilitant stwierdził, że kontakt z małym jest o wiele lepszy no i te postępy z ostatnich dni...spektakularne:)
Wagowo znowu do przodu - + 30 gr:) Mam nadzieję, że w kolejną podróż do stolicy udam się już z siedmiokilowym, podwójnie uzębionym klockiem:)

Wszystkie całusy przekazałam rano:)

Spokojnego wieczora:)

galka
27-04-2010, 19:50
PODWÓJNIE UZĘBIONY KLOCEK:)

kiedy będziecie w zoo to ja powiem Franusiowi jak go nazywasz:):):)
całuski i piąteczka

pozdrowienia dla Sylvii i komunikat dla szyjki:Tak trzymać:)

DPS
27-04-2010, 20:07
Oplułam sie ze smiechu z czworaczkami! :lol2:
A franuś, cudniątko nasze, może mieć iększą łatwość cofania z żołądec zka - to przeważnie u dzieci tak.
Pamiętasz, ile razy jest tak, że dzieci w autobusie mają chorobę lokomocyjną? Wśród dorosłych to naprawdę rzadka przypadłość.
Może więc być tak, że tym razem nie wytrzymał naszych dziur polskich.
I tak będzie rósł! :lol:

Sylwia, trzym mocno tę szyjke zaciśnietą, nie pozwalaj na żadne wybryki, tak jak dotychczas, a wszystko dobrze będzie! ;)

Buziaki dla wszystkich, kochani!

Dla Franusia pierdzioszki w zdrowy brzuszek. :lol:

kawika
28-04-2010, 06:57
Dzień dobry

Słodkie buziaczki dla całej rodzinki.

Słoneczka zyczę

Jagna
28-04-2010, 07:46
Ale byczo! :wiggle:
Bardzo, bardzo się cieszę.
P.S. Dzięki za czworaczki, popłakałam się ze śmiechu :rolleyes:

EZS
28-04-2010, 09:47
On w ogóle od czasu, gdy zaczął wymiotować z powodu przepukliny ma jakąś taką łatwość do wymiotowania.. Nie wiem czy dzieciom to łatwiej przychodzi?
łatwiej ;)
ale na wszelki wypadek podręcz szpital o ewentualne zrosty...zwężenie światła?

aneta s
28-04-2010, 20:05
Aga z ząbkamo to różnie, u nas pierwszy pojawił się rok temu i nadal ząbkujemy - teraz mamy 12 i 2 w drodze! co do wymiotów - to dzieci podobno mogą bez problemu wywołać wymioty, Łukaszek miał problemy z ulewaniem, gastrolog dziecięcy tą informacja o wymiotach zwalił mnie niemal z nóg!ale Zapytaj przy okazji lekarza, a może Krasnal sie przejada?i stąd te wymioty?
Sylwia-oby tak dalej!

tabaluga1
28-04-2010, 20:39
Franulek cuuuudowny- do schrupania. Agnes, mówiłam przecież, że on nam wszystkim jeszcze pokaże.
Nie odzywałam się z braku czasu, ale staram się systematycznie śledzić postępy naszego bohatera.
pozdrowionka i buziaczki dla dzielnego rycerza

swojaczka
28-04-2010, 20:47
Brawo Franek! Znalazł swój rytm i teraz już póóóóóóóóóóóóóóóóóóójdzieeee,os tro. do przodu. Nawet nie spostrzeżemy się jak stanie i zrobi pierwszy krok. Czas tak szybko leci. :)Nieustannie wspieram dobrą, jasną myślą i aniołowi też przypominam. Sylwi gratuluję posłusznej szyjki i niech tak zosdtanie do właściwego terminu

Mama Asi
28-04-2010, 21:13
Kochany Franuś , bardzo mu wspólczuję, ja dotej pory nie mogę jeździć na tylnym siedzeniu w samochodzie , a jeszcze te dziury..
Całuski w pietki Franusiowe.
Forumowa babcia Franusiowa.

kawika
29-04-2010, 06:59
dzień dobry

Jak tam nasz Franuś???? Jak ząbki?? dają się we znaki..
A Ty matka jak się czujesz???


Buziaczki

AgnesK
29-04-2010, 10:19
Cześć dziewczynki kochane, i chłopaki też cześć;-)
My już w blokach startowych na kolejną rehabilitację, znowu stres przed dziurami.. Zaraz chcę dać Frankowi jeść, ale obawiam się, że trochę za wcześnie będzie dla niego:(
Ząbkowy problem lekko się uspokoił, pierwsza jedyneczka ogląda świat, druga szykuje się do ataku. Na noc daję mu jednak paracetamol, żeby spokojnie spał.

Aneta, Franek zaczął faktycznie jeść ogromne ilości (ja na niego) - np cały słoiczek zupki zamiast 4 łyżeczek:) A wymioty skąd te ostatnie - na bank te dziurska cholerne.. Ja odkąd jeżdżę z nim z tyłu w aucie to mam problemy :( Szlag mnie trafi na te polskie drogi, ale co zrobić.

Poza tym jakoś sie kula.
Ja OCZYWIŚCIE zamartwiam się kolejnymi badaniami, ale...matki tak już mają;-)

No nic, czas kończyć...
Aaaaa...nie..jeszcze coś!!! Coś ważnego!!!
Pamiętacie, pisałąm, że ciągle słyszałam od lekarzy, że Franek ma słabą pracę nóg? No i zaczęło sie dotykanie stópek a wczoraj wieczorem wzięłam go pod paszki, bo chciałam sprawdzic jak się zachowa po dotknięciu nogami podłoża (ma wpisaną w epikryzie astazję) i.... po 2-3 sekundach...stanął na chwileńke na wyprostowanych nogach!!! I to prawidłowo - ze zgięciem w stawach biodrowych!!!! Teraz czekami na sprężynowanie!!!:)
Ale to takie obserwacje moim niefachowym okiem tylko w oparciu o literaturę, zobaczymy co neurolodzy za 2 tyg powiedzą.

Całusy i pięknego dnia:)

XX
29-04-2010, 10:21
a nam dzisiaj zakleili stópki plastrami Kinezio I MAMY NIEBIESKIE STOPY.
Agnes nie miesci sie Franek w tym wozidełku niemowlęcym? Moja 8.300kg sie miesci i ja ciagle wożę z przodu. W koncu to jest do 13kg....jest najwygodniejsze dla mnie dla niej i nabezpieczniejsze z tego co czytałam te testy crashowe. No i najmniej tłucze u mnie w samochodzie.

Może zrobisz sobie kiedys przystanek we wrocku i nas odwiedzisz jesteśmy po drodze na autostradę ;)

Nam właśnie idą 4 górne przednie naraz. Jazda bez trzymanki.

Zbigniew100
29-04-2010, 12:21
. No i zaczęło sie dotykanie stópek a wczoraj wieczorem wzięłam go pod paszki, bo chciałam sprawdzic jak się zachowa po dotknięciu nogami podłoża (ma wpisaną w epikryzie astazję) i.... po 2-3 sekundach...stanął na chwileńke na wyprostowanych nogach!!! I to prawidłowo - ze zgięciem w stawach biodrowych!!!! Teraz czekami na sprężynowanie!!!:)

Teraz wyjdzie na moje.:eek:
Zobaczycie jak szybko zacznie chodzić.:)

AgnesK
29-04-2010, 18:38
a nam dzisiaj zakleili stópki plastrami Kinezio I MAMY NIEBIESKIE STOPY.
Agnes nie miesci sie Franek w tym wozidełku niemowlęcym? Moja 8.300kg sie miesci i ja ciagle wożę z przodu. W koncu to jest do 13kg....jest najwygodniejsze dla mnie dla niej i nabezpieczniejsze z tego co czytałam te testy crashowe. No i najmniej tłucze u mnie w samochodzie.

Może zrobisz sobie kiedys przystanek we wrocku i nas odwiedzisz jesteśmy po drodze na autostradę ;)

Nam właśnie idą 4 górne przednie naraz. Jazda bez trzymanki.

A jakiej firmy masz fotelik? My mamy do 9 kg, przymierzałam go do takich do 13 kg przy okazji zakupu spacerówki, ale pic na wodę.. taki sam rozmiar jak do 9 kg. Franek idzie cholernie w długość.. Dziś w wózku głębokim spał ze zgiętymi nóżkami ..cholera.. Cieszy mnie to tylko przy niesiedzącym dziecku związane jest to z kilkoma problemami technicznymi..


Zbysiu...A niech wychodzi:)

AgnesK
29-04-2010, 18:39
XX, zapomniałam zapytać - a dlaczego małą okleili? To jest owa metoda "plastrowania"? Czytałam coś gdzies o jakimś plastrowaniu. I ..dlaczego?..

XX
29-04-2010, 20:04
tak to plastrowanie.
http://www.kinesiologytaping.pl/index.php?kat=62
plastrujemy nózie ponieważ jak pisałam Ci martynka jest wiotka. Na przykład siada ze szpagatu tureckiego i nie zauważa tego nawet, mnie bolą stawy od samego patrzenia.
Dlatego plastrują - żeby ustawić dobrze stopy.Smieszne to jest na razie - bobo z niebieskimi /różowymi nogami.

Co do wózka mam bebecar stylo at - gondola starczyła jej na luziku do późnej 74.

kawika
30-04-2010, 06:45
Dzień dobry

Jak tam po rechabilitacji?
Jak droga?

Buziaki dla Franka i pozostałych członków rodzinki.

DPS
30-04-2010, 07:19
Francesco, niech Ci tam coraz lepiej te nożyny pracują, kochany nasz! :D
Wieści cały czas pilnie śledzę, choć nie zawsze mam siłę wieczorem jeszcze walczyć z pisaniem na nowym forumie.
Ale myśle i modle się za Was cały czas!!! :lol:

Buziaki dla Franusia w stópki!

AgnesK
30-04-2010, 08:12
XX, to plastrowanie b ładnie wygląda:) Oby małej pomogło. Może już pomyślcie o szkole baletowej dla niej (siad ze szpagatu..no no:) To oczywiście tak żartem, ale wiesz, że trzymam kciuki za małą baletnicę:)
Ja z fotelikiem dla Franka mam naprawdę niezły problem. Krasnal nie siedzi, waży (już!) 6.850 a zaczyna mi wyrastać z ciuszków rozmiar 74!! Z fotelika wystają mu stópki (gdzieś do kostek) a głową zaczyna sięgać górnego rantu. W sumie najważniejsza głowa, żeby nie zaczęła wystawać. Nie wiem za bardzo co robić.. Mam nadzieję, że ta moja glizda nr 2 niedługo zacznie siedziec i będzie można go przerzucić do większego fotelika.

Kawiko, po wczorajszej rehabilitacji Franus leniuszek zaczął obracać się sam na podłodze:) Do tej pory robił to tylko na stole rehabilitacyjnym, tudzież jak stało sie nad nim i go jakoś stymulowało:) Zaraz obudzi się z porannej drzemki i troszeńkę go poćwiczę:)

Tak ja zawsze buziaki przekażę:)

Z nowości: zdaje mi się, że druga jedynka zaczyna ogądać świat:) Musze to jeszcze sprawdzić jak skrzat się obudzi:)
A z mniej fajnych wiadomości: dziś w nocy 2 razy włączył się monitor oddechu. Szlag! Zawał x 2.

Pięknego dnia wszystkim:)

Zbigniew100
30-04-2010, 08:15
Agnes dla ciebie

http://mmmunchonthis.files.wordpress.com/2009/10/dry-martini-ck-1041872-l.jpg

aniahubi
30-04-2010, 09:26
Ja z fotelikiem dla Franka mam naprawdę niezły problem. Krasnal nie siedzi, waży (już!) 6.850 a zaczyna mi wyrastać z ciuszków rozmiar 74!! Z fotelika wystają mu stópki (gdzieś do kostek) a głową zaczyna sięgać górnego rantu. W sumie najważniejsza głowa, żeby nie zaczęła wystawać. Nie wiem za bardzo co robić.. Mam nadzieję, że ta moja glizda nr 2 niedługo zacznie siedziec i będzie można go przerzucić do większego fotelika.
Agnieszko, moi synkowie mieli fotelik maxi cosi priori - on się przesuwa do pozycji półleżącej - może taki model by się nadawał dla Frania? On jest co prawda od 9 kg, ale moi jeździli znacznie wcześniej, bo właśnie byli zbyt dłudzy do kołyski, a 9 kg to osiągnęli tak ok. roku ...

XX
30-04-2010, 10:27
Agnesk robiłam rozeznanie
Z najbardziej wygodnych (przymierzone dzieckiem) fotelików rozkładających się mamy
- ISEOS
- CHICCO Zenith
- maxi cosi tobi i priori i te nie rozkładają się tak bardzo.
Osobiscie jak jeszcze Tynka nie siadała a bylo juz jej za duzo w tych zimowych futrach w tym foteliku to chcialam kupic Iseos.
http://dino.sklep.pl/nowy/images/foteliki_9-18/iseos_tt_09_s.jpg
On sie dodatkowo zwęża i poszerza.Rozkłada sie prawie do lezenia i wydaje mi sie najwygodniejszy z tych wszystkich
Wyprobowywałam w ASKOCIE na ul.Św JERZEGO nie wiem gdzie jeszcze to mają.
polecam na allegro

AgnesK
30-04-2010, 17:48
Zbysiu dzięki:)

Dziewczyny, ja mam po natce taki przesuwany fotelik z opcja rozszerzania. Był absolutnie genialny (bebe confort siege cosmos - tego typy pewnie dawno nie ma w sprzedaży, ale to coś takiego jak Iseos). Problem polega na tym, że nawet taki fotelik jest dla Franka nieodpowiedni - można w nim wozić dziecko które ma już pojęcie jakiekolwiek o siadaniu (foteliki te przecież nie dają się przesunąć do pozycji..jak to opisać.. V - rozumiecie, że dupcia jest zupełnie w dole, jak w tych pierwszych fotelikach). No chyba że te najnowsze typy mają taką funkcję?

AgnesK
30-04-2010, 17:50
Znalazłam cos takiego:
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=676&osCsid=ea47b8771fc85c4832c25221b6b8865e
wygląda sensownie, prawda?

XX
30-04-2010, 17:54
Iseos TT tez ma taka funkcję (wkładkę).

Franek zaraz siądzie. Po co Ci na chwileczkę inny fotelik? Wciśnij go w ten pierwszy jak sie jeszcze da a potem w ten po Natce.

AgnesK
30-04-2010, 17:57
Wiesz taką mam nadzieję, że zaraz siądzie. Jak patrzę na ceny fotelików to włosy mi dęba stają..
Póki łepetyna frankowa nie wystaje poza górny rant jest ok.
Jaki rozmiar nosi teraz Martynka i ile już waży? Pewnie duża z niej dziewczynka, co?:)

XX
01-05-2010, 08:02
ja jestem pewna że siądzie (ruszył z kopyta - wszyscy widzimy!) ale rozumiem Twoje strachy - dobrze wiesz.

Mówi się, że póki pół łba nie wystaje (nogi to spoko moga wystawać) to można wozić.
Mojej wystaje 1/3 łba więc szykuję się tak czy siak do zmiany fotelika.

Nosimy rozmiar 80-86 ważymy (niestety tylko ona;) 8.300kg.

Zastanów się czy jeszcze tą chwilunię nie powciskać go do tego pierwszego fotelika.Pokaż zdjęcie z wciśniętym kurczakiem może łatwiej będzie coś podpodwiedziec.

Przypominam że Tynka usiadła w wieku 9 miesiecy 3 tygodni po 7 miesiecznej ostrej rehabilitacji - ostatnio naraz vojta/bobath/basen codziennie. Na basenie gdzie byli tez "normalni" ludzie baby kiwały z politowaniem głowami jak mówiłam że ma zaraz 10 miechów i jeszcze nie siedzi tylko się przerwaca lewo prawo.(przypominam że przerwacanie tez 3 miechy pozniej niz mowi norma)
Więc daj Matka szansę Franczescowi jeszcze na poleniuchowanie i nic się nie martw - widać że idzie do przodu. Jeszcze się chłopak nasiedzi;)

aneta s
01-05-2010, 13:56
Dziewczyny ależ te Wasze Pociechy duże!!! Aga mówiłam, że Krasnal dogoni mojego 2 letniego Okruszka! My wciąż nosimy 86 i waga 10400, buuuu.... Bardzo mnie cieszą ogromne postępy naszego Franczeska! Aga ja używałam fotelika bebecomfort bo i wózek mam z ich firmy, zmieniłam ale nie dlatego, że Młody wyrósł ale dlatego że u nas był problem z jazda samochodem, kupilismy fotelik ten http://www.hts.no/en/news/view_news.php?id=191 nie wiem czy w Pl dostępny, od 0 do 18 kg, jest rewelacyjny, jest tam taka regulacja, że dziecko jest jakby półleżąco, półsiedząco - nie wiem jak to okreslic, w testach to najprawdopodobniej jeden z najbezpieczniejszych fotelików no można dziecko wozic przodem i tyłem do kierunku jazdy! my wozimy przodem i ze złożonym przednim siedzeniem w mojej zafirze bo tylko tak to działa - nasz młody nienawidzi jazdy samochodem i jedynie w ten sposób jesteśmy w stanie przejechać niewielkie dystanse bez darcia w niebogłosy. Fotelik naprawdę rewelacyjny jak dla mnie!

AgnesK
01-05-2010, 15:56
Poczekam dziewczyny jeszcze trochę. Mam nadzieję, że Franek do końca maja zabierze się za siadanie:)

Kurcze, mnie też wkurzają tacy namolni ludzie: oooooo, już TYLE miesięcy w głębokim wózku, a dlaczego jeszcze nie siedzi? Ale chrzanić ich..
Zastanawiałam się nad basenem z Frankiem, musze znaleźć tutaj jakiś pensjonat z basenem z ozonowaną wodą i odpowiednio wysoką ceną, żeby ludzi nie było, bo odporność Franka maaaaarniuchna. Miał ostatnio badany poziom immunoglobulin w Wawie. Teraz ma mieć powtórzone badanie, jeśli będzie tak samo nędznie to ma mieć podaną immunoglobulinę. Zobaczę też co rehabilitant i lekarze powiedzą na basen.

Aneta, ten Twój fotelik jest rewelacyjny! Sprawdziłam - jaest do kupienia w Polsce, ale...cena.. kosztuje ok 1600 zł:(

Zaraz wkleję zdjęcie z wczorajszego spaceru moje i Franka - zobaczycie jaki on duży (będzie "punkt odniesienia" czyli ja:) ). Martynkę niedługo dogoni..;-)

AgnesK
01-05-2010, 15:58
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/eBuJkeErQOsygvbXlX.jpg

oz
01-05-2010, 16:34
Pięęękni jesteście razem :D
Faktycznie "duży chłop" z naszego Franusia :)
Wierzę mocno w to, że rychło siądzie :)
będzie dobrze :)

XX
01-05-2010, 17:01
Fajny chłopak ;).
Słuchaj a może by się tak złożyło że byłabyś we wroc jakos pon wt czw lub pt? Mamy wtedy bobatha w promyku moze bym Ci oddała jedną godzine - posluchasz co ma do powiedzenia miejscowa rehab. - bardzo fajna babka...moze by cos podpowiedziala?.. a na basen - super sprawa powiem Ci.
My chodzimy na chlorowaną wodę. Podobno ozon to nieporozumienie. A tak naprawde to po prostu i tak nie ma gdzie chodzic na ozon wiec chlor musi wystarczyc.
Jedna rada - chodź tam gdzie mało dzieci.

Krzesełko BeSafe widzialam w ASKOCIE jakos taniej. na allegro widze ze sa za 350zł uzywance.
Słyszalam ze w lecie dzieciaki sie w nich pocą mocno jak jest Anetas?

aneta s
01-05-2010, 18:40
Aga no cóż....chyba czas aby przestać nazywać Franulę Krasnalem! Ja Ci mówię, On ma w nosie takie pierdoły jak siadanie i poprostu zacznie biegać! co do fotelika, to fakt tani nie jest ale wart swojej ceny!Ja to mam fioła na punkcie Okruszka i kupuję wszystko nowe, tutaj ten fotelik kosztuje ok 1500zł ale używanemożna kupić nawet 600zł. nie wiem jak z poceniem bo mamy klimatyzowany samochód no i do tego nie mamy takiego lata jak w Pl, w sklepie pytałam o to bo w poprzednim pocił się trochę i pani mówiła , że jest ok. Tak naprawde to chyba w każdym foteliku maluchy się poca w jednym więcej w drugim mniej. Ja cokolwiek w tej kwestii bede mogła powiedziec po pobycie w Pl w lipcu.

aneta s
01-05-2010, 18:42
Aga zazdroszczę ciepełka...nawet nie Wiesz jak bardzooooo! u nas zimno br..... my wciąz w kurtkach i gumowym kombinezonie, gumowce obowiązkowo, marzę o ciepełku, to kolejny aspekt, który przemawia za powrotem do Pl, ale za to mamy dłuuuuugie dni jasno od 5 albo i wcześniej do 21, w czerwcu nocy wogóle nie będzie - nie będę mogła narzekac , że dzień za krótki...

AgnesK
01-05-2010, 19:00
Oz, dzięki za to..."piękni":) Bo że Franek piękny, to jasne..;-)

XX, narazie nie ma mowy o jeździe do Wrocławia. W Wawie Frankiem zajął się super rehabilitant, który pracuje właśnie z wcześniakami i jest prawdziwym cudotwórcą. Myślę, że trafiliśmy na "najwyższa półkę rehabilitacyjną". Mamy przy najbliższej okazji porozmawiać o turnusie rehabilitacyjnym dla Frania. Poza tym unikam jak ognia jazdy do Wrocławia z powodu stanu nawierzchni. Wiesz co się dzieje przed wjazdem na autostradę? Kostomłoty to szyt wszystkiego - zerwana od 2 lat nawierzchnia, w której dodatkowo porobiły się dziury.. to jakiś koszmar.. Czasem czuję się, jakbyśmy mieszkali w kraju trzeciego świata... Dopiero te ostatnie kilometry, które pokonujemy autostradą są ok. Do Wrocławia niby jest tylko 100 km a to wyprawa na cały dzień cholera.

Aneta, my przy Natce też kupowaliśmy wszystko nowe:) Wózki, foteliki.. Nie wiem czy to syndrom pierwszego dziecka:) No ale fakt, że teraz tez kasy więcej idzie na Franka. Nic to, muszę pogadać z krasnalem, żeby się brał za siadanie, wtedy będe mogła go przerzucić do fotelika po Natce:)

swojaczka
01-05-2010, 20:33
Ale się Franiowa fajna mama trafiła! Synuś wyprowadził mamę na spacer ,więc korzystajcie ze słońca ile się da. Wkurza mnie to nowe forum, a już stosowanie buziek to droga przez mękę! Mocno ściskam kciuki,będzie coraz lepiej. Ciekawskich goń od wózka i się nie przejmuj. :)

AgnesK
02-05-2010, 07:52
Aga zazdroszczę ciepełka...nawet nie Wiesz jak bardzooooo! u nas zimno br..... my wciąz w kurtkach i gumowym kombinezonie, gumowce obowiązkowo, marzę o ciepełku, to kolejny aspekt, który przemawia za powrotem do Pl, ale za to mamy dłuuuuugie dni jasno od 5 albo i wcześniej do 21, w czerwcu nocy wogóle nie będzie - nie będę mogła narzekac , że dzień za krótki...

Choroba, współczuję Ci tej zimnej pogody. Ale to chyba jeszcze chwila i do Was ciepło dotrze, co?

aneta s
02-05-2010, 08:11
No ciepło to dopiero bedzie końcem czerwca...buuuu, wtedy to bedziemy w Pl, w sierpniu jak wracamy to juz robi sie zimno i chodzimy znowu w kurtkach...myslimy zeby wyskczyc na tydzien do Barcelony koło 13 maja - podładować akumulatory, no i Okruszek mógłby pobawic się w piachu...

sylvia1
02-05-2010, 08:49
Aga ale śliczne zdjątko ze spaceru... A Franio za chwilkę siądzie pogadaj z nim jeszcze... Popatrz ile zdążył nadgonić. :-)

Aneta współczuję zimna ja też tęsknię za słoneczkiem.

AgnesK
02-05-2010, 12:42
Dziś przed południem na spacerku (zanim jeszcze zaczął padać deszcz)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/d9KxnlfVqM5dba2EGX.jpg

:)

sylvia1
02-05-2010, 12:57
Do schrupania...

oz
02-05-2010, 13:41
cuuudny.... :D

Agnieszko, a Wy oboje piękni na tamtym zdjęciu :D

artmag
03-05-2010, 15:30
Z Frania robi sie porządna kluseczka, a nie makaronik, zwłaszcza na tle drobnej Mamy wygląda okazale. Aga dbaj o siebie, bo zwłaszcza Ty musisz mieć siłę.
Buziaki i dalej trzymamy kciuki za imponujące przyrosty.

Dla dziewczyn mieliśmy taki fotelik, jako drugi po gondoli. http://www.fido.com.pl/fotelikibebecomfort2.html one maja specjalną wkładkę, że można noworodka wozić, i regulację połozenia fotelika, że jak przyśnie, to można bardziej odchylić i maluch wygodniej śpi. Można je montować przodem i tyłem do kierunku jazdy.

AgnesK
03-05-2010, 17:10
Dzięki dziewczyny:)
W kwestii fotelika wygląda na to, że poratuje nas AgaJG. Dziś zadzwoniła do mnie, ma po swoim "okruszku" dwa, które są już za małe. Jutro po rehabilitacji lecimy do Agi pożyczyć fotelik:) Przy okazji Franek pozna koleżankę Nastkę:)

Wiecie co, nie wiem czy to możliwe, ale wygląda na to, że po 3 dniach przerwy Franka zaczynają znowu męczyć żeby..wrrr... cholerka
Lecę na wieczorną obróbkę kąpaniem..;-)

XX
03-05-2010, 18:00
artmag no właśnie ja takiego szukam

AgnesK
03-05-2010, 19:04
A do nas przed kilkunastoma minutami zadzwonił lekarz ze szpitala chirurgii dziecięcej we Wrocławiu, żeby ustalić termin operacji.. W trybie pilnym..:)

DPS
03-05-2010, 19:26
Łooo, no ząbków współczuję, jako mama wiem coś o tym... ;)
W sumie to chyba dobrze, że zrobią operację, byle Franulek dobrze zniósł znieczulenie, będzie potem coraz lepiej - coraz szybciej szło!!!
:lol:
Pozdrawiam bardzo, mysle o Was, Aguś - dbaj o siebie,Franek silnej Mamy będzie potrzebował, bo niedługo będzie już miał naprawde poważną wagę. :cool:

No to buziaki w różowości wszystie i w słodkie dołeczki od ciotki DPS! ;) :D

sylvia1
03-05-2010, 19:46
Aguś zębule wredna rzecz zwłaszcza jak wychodzą w ilościach hurtowych

A ja się przyszłam pożalić, że babcia nam na wizycie rotawirusa albo innego wirusa żołądkowego zostawiła :/ Wsciekła jestem. Wczoraj mąż, dziś Krzyś ciekawe czy Asia i strasznie się boję - proszę zaciśnijcie kciuki by mnie ominęło...

AgnesK
03-05-2010, 21:08
DPSiu, ale jaką operację..przeca Franek miesiąc po:)

Sylwia to ty już na zaś probiotyk! Zaciskamy kciuki i..musi ominąć!!

Anna Wiśniewska
03-05-2010, 21:12
Zaraz, zaraz...
ja tu chyba coś przegapiłam :cool:
Jaka operacja?? Coś jeszcze poza przepukliną trzeba Franiowi operować?



Sylvia
Mój Starszak też coś złapał, chyba w przedszkolu w piątek. Ale już jest ok, całe szczęście, że te wirusy szybko przelatują. Trzymam kciuki, żeby Ciebie ominęło!

Anna Wiśniewska
03-05-2010, 21:13
DPSiu, ale jaką operację..przeca Franek miesiąc po:)


No właśnie :-)

AgnesK
03-05-2010, 22:19
Oj, ja się śmiałam, że Wrocław ma takie tempo przy kwalifikowaniu dzieci do operacji w trybie pilnym. Chyba pilnym inaczej;-)

Aniu, Franek bawi się klockami od Ciebie!!! Tzn, żeby ściśle się wyrazić to jest to narazie 1 klocek a zabawa polega na...oblizywaniu go...;-) Ale bawi się? Bawi:)

Mama Asi
03-05-2010, 22:54
Uściski dla [B]Franulka[B] całe szczęście,że operacja była przeprowadzona w Warszawie , bo ten tryb pilny cóś bardzo podejrzany .
Franuś wygląda pieknie, pieknie się rozwija , tylko życzyć sobie i Jemu oby tak dalej, a ząbki i tak muszą wszystkie sie wykluć (byle tylko nie dużo na raz)
Forumowa babcia Franusiowa.

swojaczka
03-05-2010, 23:25
Tryb pilny inaczej Szaleństwo naszej SZ. Wiem,wiem istnieją procedyry,zakazy, rozdzielniki i inne bzdury,tylko czy to uzdrowi chorego?Na szczęście Franio ma to z głowy, a raczej z"brzuszka" Uśmiecham się serdecznie do roześmianego Okruszka. Dobrej nocki! :D

DPS
04-05-2010, 06:24
No masz, jak ciotka stara i głupia, to i potem głupio gada. :oops:
Ja nie załapałam, że to o tamtej, myślałąm, że nie do końca o czymś wiem, a tu proszę - wszystko wina chirurga z Wrocławia! :mad:
No i tak wiem, że dobrze będzie i Franuś szybko będzie siadać chciał. :lol:

kawika
04-05-2010, 07:54
Dzień dobry

Agnes - Ty chudzino!!!!! Dbaj matka o siebie
Franuś - szceśliwy jest to widać !!!!!!!!

aprilka1000
04-05-2010, 09:11
Piekne zdjecie , cudownie razem wygladacie .
A tak na marginesie ............to Franus wcale nie jest maly !
:-)))

Anna Wiśniewska
04-05-2010, 13:06
Aniu, Franek bawi się klockami od Ciebie!!! Tzn, żeby ściśle się wyrazić to jest to narazie 1 klocek a zabawa polega na...oblizywaniu go...;-) Ale bawi się? Bawi:)

Bardzo się cieszę!!
Od lizania się zaczyna, a zaraz Franulek odkryje, że jak się te klocki podgryza, to dziąsełka mniej bolą przy ząbkowaniu. Zobaczysz! :yes::yes::yes:

Buziaki!!

AgnesK
04-05-2010, 15:55
Oj cioteczki, dzięki za troskę o mnie, ale jakbyście zobaczyły Agę JG to ja słonica przy niej jestem:) Zresztą Aga zawsze taki szczypior była:) Aga waży pewnie ino dwa razy tyle co Nastka;-) Fotelik mamy, jeden problem z głowy:)

Wpadłam na chwilę, żeby zdjęcia z dzisiajszej rehabilitacji wrzucić. Potem wieczorem napiszę o kilku problemach rehabilitacyjnych z Franiem, teraz nie dam rady. mam 5 min czasu ino.

TAk się Franiu od tygodnia "bobatuje"

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/eqTzjgXguyZjjzz8DX.jpg

Zmęczony..

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/QnyDw7IjtwPzSwW3XX.jpg

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/mqCDUFNlapBqaBOjnX.jpg

Żelka
04-05-2010, 19:38
No i proszę jak pieknie podparty na otwartych rączkach/piastkach! Brawo Franuś!

Anna Wiśniewska
04-05-2010, 19:54
Ooo, to mój Tomuś też się bobatował, do dziś mamy tą piłkę :-) Bardzo lubił te zabawy, bo to raczej zabawy były niż ćwiczenia :-)

XX
04-05-2010, 20:18
o a gdzie kupowalas taką piłkę Ania?

AgnesK
04-05-2010, 20:33
XX, ja kupiłam piłke na allegro. baaaardzo korzystnie, w dodatku z pompką.



A teraz nasze rehabilitacyjne problemy. Trochę będę musiała zacząć od "wielkiego wybuchu".

Zaraz po wyjściu ze szpitala zaczęliśmy małego rehabilitować metodą Vojty – zgodnie z zaleceniami neurologa. Trwało to prawie 5 miesięcy. Gdy mały zrobił się troszkę bardziej kontaktowy, zaczął b żywo reagować na ćwiczenia – czyli po prostu drzeć się w niebogłosy (tylko przy stymulacji strefy piersiowej był spokojny, natomiast odruchowe pełzanie i ćwiczenia, w których był „spacyfikowany” wywoływały protest). Ćwiczenia były także związane z ogromnym wysiłkiem (bo dysplazja oskrzelowo-płucna) i zapewne niestety także z bólem (bo ta cholerna ogromna przepuklina), nie raz trzeba było wycierać jego pot ze stołu rehabilitacyjnego. Doszło do tego, że wystarczyło, że mały usłyszał głos rehabilitanta, a już zaczynał strasznie płakać:(.
Miesiąc temu jak wiecie krasnal był operowany. Chirurdzy powiedzieli, że rehabilitację trzeba przerwać na minimum miesiąc, żeby wszystko się pogoiło.
Neurolodzy zadecydowali, ze po tej przerwie mały ma absolutny zakaz rehabilitacji metodą Vojty, że kto w ogóle zezwolił na tę metodę, bo zbyt hard core’owa dla kurczaka po wszystkich jego przejściach, że powinien być „bobatowany”...
Tu taka dygresja – o Vojcie zdecydowali neurolodzy w klinice we Wrocławiu (który podobno jest „zagłębiem vojtowców”), nasza dr neurolog z Wrocł. tę decyzję podtrzymała (bo diagnoza ZOKN - zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej), operacja i konsultacje neurologiczne jak wiecie miały miejsce w IMiDz w Warszawie (gdzie Vojta nie jest zbytnio lubiany - i to jest b delikatne określenie).
Długi wstęp, ale teraz do rzeczy: okres ochronny minął, zgłosiliśmy się do naszego rehabilitanta na lajtowe bobatowanie i .. koszmar..:( Mimo miesięcznej
przerwy, gdy mały został położony na stole rehabilitacyjnym i usłyszał głos rehabilitanta zaczął strasznie płakać.. reakcja jak miesiąc wcześniej. Nie zapomniał:( Potem zaczął wymiotować:( Jesteśmy po 3 spotkaniach i za każdym razem to samo.. Początkowo sądziłam, że to te cholerne dziury (pewnie jakiś wpływ miały), ale dziś doszliśmy do wniosku, że to musi miec podłoże emocjonalne..:(
Dziś nakarmiłam małego godzinę przed ćwiczeniami, ale jakaś resztka zupki została:( W czwartek razem nakarmię go 1,5 godz wcześniej. To jednak nie jest to wyjście z sytuacji:( Gdy z małym ćwiczył rehabilitant z IMiDz, którego mały nie znał, było super. Rogal na twarzy przez cały czas ćwiczeń, a teraz horror:(
Co mamy zrobić? Przecież nie zrezygnuję z rehabilitacji..
Bobatowanie to w porównaniu z Vojtą po prostu zabawa w piaskownicy. Sama w domu też ćwiczę z Frankiem i jest ok. On nawet nie wie, że ćwiczymy:) Ale u naszego starego rehabilitanta jest koszmar.. Przecież nie będe z nim leciała 60-70 km w jedną stronę do Wałbrzycha czy 120 km do Wrocławia! Nie mam pojęcia, co robić..

EZS
04-05-2010, 20:44
Rozumiem, że w zasięgu jest tylko ten jeden?
A jakby się nie odzywał? I głównie ćwicz sama a z rehabilitantem rzadziej. Za 2-3 miesiące powinno minąć. Nie ma sensu go narażać na taką traume, szczególnie, że reaguje wymiotami...
Znaczy Franek, nie rehabilitant ;)

AgnesK
04-05-2010, 20:46
No własnie jest tylko jeden.
Nic to, poprosze pana Jurka, żeby postarał się milczeć...
To chyba faktycznie najlepsze wyjście z sytuacji. Pewnie się zdziwi, ale zobaczymy. Pojutrze sie przekonam.
Dzięki, Ewa:)

Anna Wiśniewska
04-05-2010, 21:10
XX
Ja też na allegro, ceny nie pamiętam, ale była normalna.

Agnes
no to rzeczywiście klops... Ale może ten sposób z zamilknięciem pana rehabilitanta pomoże :-) Oby tak było!! Poza tym bobatha rzeczywiście możesz dużo ćwiczyć w domu.
Trzymam kciuki!!

XX
04-05-2010, 21:16
AgnesK u nas było podobnie! Na sam głos pierwszej rehabilitantki Vojty Martynka wyła ze strachu. Zmieniliśmy tą rehabilitantke na miła inną Panią. Po tygodniu Martynka na widok miłej Pani znowu wyła z rozpaczy i wtulała mi się w rękaw a ja wyłam razem z nią.

Z badan, o ktorych Ci opowiadałam wyszło, że po Vojcie mała miała ......ciagle wysokie CpK i CKMB .
Po tygodniu odstawki Vojty - parametry poleciały w dół.


Zmienilismy wdłg zalecen drUjmy na 4x bobath/tydzien plus 2 razy basen. Vojta precz.
Oprócz tego, ze poszlismy jak konie po betonie do przodu to mała na widok Pani Asi aż krzyczy z radości.
Woła ją i mówi ładnie papa na pożegnanie. Usmiecha się w ciagu całej rehabilitacji i opowiada jej jakies historie, robi jej cacy cacy na włosach i w ogóle miłość kwitnie.
Po prostu nie to dziecko.
Nigdy nie bede juz cwiczyc Vojty. Dla mnie to jakas trauma była.


Co do rehabilitanta - powiedz mu, żeby się nie odzywał, może założy też jakies okulary/czapkę?

AgnesK
04-05-2010, 21:21
Czyli teraz macie trzecia panią?
Czapkę...:) Maskę p/gaz:))
Cholera..jak tu ten teges powiedzieć facetowi, żeby się nie odzywał i go nie urazić?..
Wprost:)

Jutro jadę do naszej pani dr cudnej w przychodni, która zawsze z anielską cierpliwościa wypisuje mi stosy skierowań i zaświadczeń a widziała Franka raz na oczy jakieś 2 mies temu (musze mieć do IMiDz wszystkie potrzebne skierowania), to zajdę do p rehabilitanta i tak mu ten-teges delikatnie sprawę wyłożę..

XX, to kinaza już ok???

EZS
04-05-2010, 21:26
Czyli teraz macie trzecia panią?
Czapkę...:) Maskę p/gaz:))
Cholera..jak tu ten teges powiedzieć facetowi, żeby się nie odzywał i go nie urazić?..
Wprost:)


Agnieszka, powiedz normalnie. Że mały ma złe wspomnienia po Vojcie. I niestety uraz do rehabilitanta. Więc rehabilitant ma siedzieć cicho albo szczebiotać falsetem i nosić różowe okulary. I nos clowna. Jeżeli jest profesjonalistą, to zrozumie. Jak nie, to dupek a nie rehabilitant.

AgnesK
04-05-2010, 21:33
OCZYWIŚCIE masz 1000% racji.
Dam znać jutro:)

Dzięki dziewczyny, jesteście po prostu cudowne, niezastąpione, mądre, jedyne takie.
A teraz pójdę do męża mego i powiem, żeby powtórzył mi to samo;-)
Ino w liczbie pojedynczej;-)

Dobrej nocy i naprawdę dziękuję.

pinkmaggituz
04-05-2010, 21:46
Aga, Franuś Cudowny! chłopak rośnie jak na drożdżach i tak trzymać!!! a co do basenu, to ja swego czasu jeździłam do Chaty; z Karpacza masz niedaleko; ludzi nigdy nie było dużo, wręcz często byłam z małą sama na basenie, tylko nie mam pewności co do ozonowania wody, ale to można sprawdzić; z czystym sumieniem mogę jednak to miejsce polecić, bo jak teraz te wrocławskie tłumy widzę, to z tęsknotą wspominam tamten basen:) pozdrawiam Krasnala chwilowo z Karkonoszy:)

kawika
05-05-2010, 06:57
Dzień dobry

No faktycznie z tymi przejściami na widok rechabilitanta to nieciekawie, ale dacie radę.
Rechabilitanta zatkać i będzie dobrze.

Cierpliwość dla Franusia ślę w goracych buziaczkach.

Żelka
05-05-2010, 07:04
Aga, może po prostu włączyć muzykę. Na pewno Franek ma coś co lubi. Bajki, jakieś utwory. Coś co kojarzy Mu sie z domem i bezpieczeństwem. U mojego Stefka muzika pomagała na wszystko. ;-)

XX
05-05-2010, 07:48
AgnesK jeszcze nie - za miesiąc powtórka badań już sę denerwuję ;).
Ale po dokładnie 5 dniach niećwiczenia Vojtka z 365 zrobiło się 290 i dziecko jakieś żwawsze.
CKMB -30.

AgnesK
05-05-2010, 17:58
XX, to super i oby daj w tym kierunku:)
A jakie postępy u Martynki? Napiszesz kilka słów?

Dziś rano rozmawiałam z panem rehabilitantem. Podszedł do sprawy b spokojnie.
Zaproponował, żebym jutro weszła sama z małym do gabinetu, zaczęła z nim ćwiczenia na piłce a potem on spróbuje sie powolutku włączyć. Mam nadzieję, że się uda. Twój pomysł Żelciu jest super! Wezmę pozytywkę małego, która zawsze mu przygrywa w domu. Kurcze, mam nadzieję, że będzie dobrze.
A poza tym Franek znowu przestaje jeść i waga zaczyna lecieć w dół.. Szlag by to. Te dwa tygodnie to chyba odbijał sobie rotawirusa. Mam ciągle nadzieję, że to jakieś chwilowe "załamanie formy". Jeśli chodzi o jedzienie to walczymy też z kolejną zmorą wcześniaków czyli grudkami w jedzeniu. Każda najmnijsza grudka powoduje odruch wymiotny, wszystko musi mieć konsystencję idealnie gładką.. Podobno wiele dzieciaczków, które długo były zaintubowane tak ma (u Franka nie jest to przeczulica przełyku, raczej jakaś forma nadwrażliwości chyba). Musimy zacząć regularnie odwiedzac logopedę. Do neurologopedy nie ma szans. No chyba, że w Wawie. Czasem wk... mnie na maxa, że dzieci mają więcej lub mniej szans na zdrowie w zależności od miejsca zamieszkania. I tak u nas chyba jeszcze nie jest najgorzej, ale w każdym mieście powiatowym powinna być poradnia dla wczesniaków a już na pewno w miastach, w których są oddziały ratujące wcześniaki! W JG dzieci są zostawione same sobie. Na OIOM nawet nie przychodzi żaden rehabilitant a potem ta żałosna oferta NFZetu po opuszczeniu szpitala: 1 rehabilitacja w miesiącu.. Kogo zabić śmiechem?
Yh... zebrało mi sie coś żółci dzisiaj chyba:(

DPS
05-05-2010, 18:36
Aguś, wiem, bywa trudno, ale będzie dobrze, możesz mi wierzyć!
Franuś będzie jadł raz troszkę lepiej, raz troszkę mniej, ale ogólnie będzie szedł do przodu!
A gryźć też powoli się nauczy, będzie dobrze.
Ważne, że rehabilitant rozsądny i wie, o co chodzi.

Buziaki przesyłam naszemu Franusiowi prosto w dołeczki słodkie! :lol:

Anna Wiśniewska
05-05-2010, 19:05
Sylvia
jak u Was z wirusami?
Bo u nas pogrom :bash: Noc miałam wesolutką na maksa, a i teraz ledwo żyję, mam nadzieję, że od jutra będzie lepiej. Najśmieszniejsze, że my - dorośli ledwo żyjemy, a dzieciaki poza wymiotami w nocy NIC. Normalnie jedzą, normalnie wariują. Zazdroszczę im tego :)

Agnes
Trzymam kciuki za jutrzejszą rehabilitację! :)

Aga J.G
05-05-2010, 20:15
Aguś mam nadzieję że fotelik będzie się sprawował :)
Co do mojej wagi to jest taka jak zwykle, nic mi nie ubyło i nie przybyło - czego żałuje ale cóż widocznie ten typ tak ma i musze się przyzwyczaić.
Trzymam kciuki żeby Franio przekonał się do rehabilitacji.
Co do grudek w jedzeniu to już pisałam, że nasza Nastka miała bardzo długo ten problem nic grubszego nie przechodziło przez gardło, dławiła się tak aż oczy wyłaziły, aż w końcu minęło. Zaczynaliśmy naukę połykania od chrupek kukurydzianych i jakoś powoli poszło.
Pozdrawiam Was gorąco i licze na jakieś dłuższe pogaduchy.

Aga J.G
05-05-2010, 20:20
A i jeszcze dużo zdrówka chorującym, pisze bez ładu i składu bo byłam u dentysty dostałam mega znieczulenie i moja córcia musi zasnąc bez cycusia pierwszy raz odkąd się urodziła, mężus próbuje a ja siedze na szpilach i słucham.

swojaczka
05-05-2010, 20:42
Oj coś mi się wydaje ,że Sylwie złożył wirus. Mocno zaciskam kciuki,aby Jej zbytnio nie zmęczył i "polazł'do kogoś innego(niezbyt sympatycznej :yes:j sąsiadki np) Franio to nie automat proszę mamy i ma prawo do zmniejszonego łaknienia. Za jakiś czas znowu ruszy z podjadaniem. Będzie dobrze!

Mama Asi
05-05-2010, 21:09
Kochana mamusiu Franusiamyslę,że to bardzo dobry objaw , że Franio tak wlasnie reaguje na pana rehabilitanta. To znaczy, że ma bardzo dobra pamięć, pamieta i kojarzy, że bardzo go ktoś męczył i doskonale wie kto..
Całuski dla Franusia i Jego dzielnej mamusi.
Forumowa babcia Franusiowa.

AgnesK
05-05-2010, 21:30
Franiowa Babciu, ja też tak sobie myślę, że z jednej strony to dobrze, bo kojarzy, ale z drugiej strony...sama wiesz.. Zobaczymy jak będzie jutro.

Sylwus, kuruj się kochana!!!! Sylwiowe i aniowe wWirusy precz do jakiś wredot!

Aga, fotelik jest absolutnie rewelacyjny!! Dzis jak pojechałam do przychodni załatwiać wszystkie niezbędne skierowania, Franula został w domu z Radkiem. Pan mąż gotował barszczyk a Franek przez cały ten czas grzecznie siedział w foteliku i mu sie przyglądał!!! Absolutny ewenement!:) Znaczy się wygodny:)

Dobrej nocy kochani

Aga J.G
05-05-2010, 21:41
To bardzo się cieszymy, Nastka też go lubiła więc wygodny musi być - skoro dzieciaki tak twierdzą :)
Całuski dla Frania :)

ziaba
06-05-2010, 06:25
Rrrobaczki !

Wielka radość czytać o zębolach i przewrotkach. Paszcza osobista się śmieje , kiedy widzę Franiulka . Buziaki soczyste od ciotki ziaby w dołeczki nad pośladkami. ( mniam mniam )

kawika
06-05-2010, 06:40
Dzień dobry

spokojnej rechabilitacji życzę
buźka

AgnesK
06-05-2010, 06:55
Ciotka Ziaaaaba!!!! opowiadaj:)

Kawika, jak co rano niezawodna:)

DPS
06-05-2010, 07:16
Łoooo, Ziaba!!!!!
No właśnie, opowiadaj, gdzieś Ty była i coś Ty robiła!!! :lol:

Dobrego dnia na dziś i udanej rehabilitacji życzę! ;)

jamles
06-05-2010, 09:29
Łoooo, Ziaba!!!!!
No właśnie, opowiadaj, gdzieś Ty była i coś Ty robiła!!! :lol:

poszlajałabyś się po kawiarniach ( tylko Franka nie zabieraj ze sobą, ma jeszcze czas ;) )to byś była na bieżąco:lol2:

XX
06-05-2010, 10:49
aga to pokaz jaki to fotelik?
napisze o postepach pozniej...na razie testuje jak zmusic moje dziecko do spania w dzien i w nocy. mam megadosc 14stu pobudek....

sylvia1
06-05-2010, 12:33
AniaW współczuję... Moje dzieci też jakoś szybciej się po wirusach podnoszą. sio wirus sio...

U mnie dziś lepiej. Żołądek więcej nie boli niż boli. (tfu tfu) lecę jeszcze na sucharkach. Na szczęście Wasze kciuki zrobiły swoje i skończyło się na wersji light- koszmarnym bólu żołądka i skurczach jelit i lekkiej gorączce. Bulgotały na km. Ale na szczęście bez biegunki i wymiotów bo inaczej bym wylądowała w szpitalu na kroplówkach. Wizytę u diabetologa w Warszawie pani dr przeniosła mi na środę wciskając na koniec kolejki bo dziś bym nie dała rady dojechać taka słabiutka jestem.

Agnes cieszę się że fotelik spasował małemu. Może powiesz co to za model?

A wiecie że mi zostało 79 dni do końca ale uwzględniając ze juz od końca 37 tyg można rodzić to zostało mi 59 dni :-O.

ziaba
06-05-2010, 16:06
Co tu opowiadać ..ocean plus 30 , ciepełko plus 33 wilgotność ( najpiękniejsza dla ziab ) plus 85%. Była jazda na słoniach, łowienie na oceanie rybów, wędkowanie w rzekach, przemierzanie Sri Lanki na motorze ( ruch lewostronny ) , tuk-tukami, pociągami, był trekking w tropikalnej dżungli ( tu błysnęliśmy ynteligencją że łoho ho, bowiem na wyprawę w głąb lasu deszczowego dwa durne białasy wybrały się w spodenkach i sandałach - więc oganialiśmy się od skaczących pijawek aż nadto ) było wąchanie, siorbanie, ćlamkanie przecudownych aromatów , konsumpcja wszelakiego dobra z Durianem na czele, , łapanie się za serce przy okazach flory , fauny i ... tracenie oddechu przy oczywiście menskich okazach ( ojessuuu ). Mąż tracił wzrok na tych cudeńkach o ruchach lamparta zamotanych w sari..
I co ? i wrócili my śmy opalone jak nieboskie stworzenia ( teraz w miejscach publicznych czuję te wrogie spojrzenia..he he )

No cóż..25 rocznica ślubu była celebrowana każdego dnia. Zwiedziliśmy tyle, że wróciłam z pęcherzami na podbiciach stóp.
A teraz szara zimna mokra rzeczywistość..i nieustanny brak czasu i gonitwa, żeby nadążyć za wszystkim.
No cuszszsz.. Lajf normalny. Był Raj - teraz piechotą do lata. Ale zawsze do przodu.

Siorbalki w piętalki nieustające.

aneta s
06-05-2010, 16:15
Ziaba no to pieknie obchodziliscie 25 Rocznicę! gratuluję tych 25 lat!!!
Uściski dla Franula i Franiowej Mamy!

AgnesK
06-05-2010, 17:19
No cóż..25 rocznica ślubu była celebrowana każdego dnia. Zwiedziliśmy tyle, że wróciłam z pęcherzami na podbiciach stóp.


To chcesz nam powiedzieć między wierszami, że zwiedzaniem świętowaliście?????? Szkoda ze nie mam tu ikonek (w żadnej wersji), bo bym taką z wielkimi oczami wstawiła, ponieważ Ci NIE WIE-RZĘ;-)
Dobrze, że was te pyły wulkaniczne ominęły i spokojnie wylądowaliście:)

W kwestii fotelika zaraz przebiegnę się na dół, teraz ino napiszę, że bebe comfort, nie wiem czy tam gdzieś wersja napisana.

Pan rehabilitant stanął dziś na wysokości zadania.
Najpierw rozebrałąm krasnala, pochodzililiśmy po gabinecie (kolorowe ptaszki, węże itp, żeby małego odstresić), oglądanie oblicza w lustrach na scianie (w domu dostaje szału radości na widok siebie samego w lustrze a tu nic...tylko strach w oczach..). Potem pan rehabil zasunął rolety, zgasił światło.. włączył taką kule dyskotekową na suficie i w gabinecie pojawiło sie mnóstwo migoczących światełek (to pewnie bajery do integracji sensomotorycznej), potem jeszcze włączył płytę z głosami delfinów i zaczęło się poooowolne przekonywanie Franka.. Wystarczyło jednak, że położyłam go na materacach i już odruch wymiotny:( Od razu rączki i się udało. Baaaaardzo lajtowo na piłkach poćwiczyliśmy (od razu czaczął płakać ale to nie był taki histeryczny płacz jak zawsze lecz taki uskarżający się). Mam nadzieję, że to dobry kierunek.. Poproszę o podobne zajęcia we wtorek. No a w środę rano lecimy do stolicy. Już mnie lekuchno w żołądku kręci cholera:( Mam ino nadzieję, że chociaż InterCity nie będzie robiło jaj z połączeniami, dziś na tvn24 mówili że InterRegio wstrzymało połączenia bodaj do 15.05 a IC w końcu tez zadłużone. No nic to, jak to ciotka Ziaba pisze - lajf normalny;-)

A jutro Franek kończy już 9 miesięcy!! Kurcze, jak ten czas leci.

Sylwia, strrrrrasznie się cieszę, że sie wirusisko miłosiernie z Tobą obeszło. Na tym etapie ciąży wirus to już nie jest taki stres:) I ty tu w dniach nie pisz ino który tydzień:) 29?

AgnesK
06-05-2010, 18:56
Ten fotelik to Bebe Comfort Creatis fix 0-13 kg

http://image.ceneo.pl/data/products/1158365/product.jpg

aneta s
06-05-2010, 19:08
Aga też mieliśmy ten fotelik - Będziesz zadowolona! jedyny problem to pocenie, Łukaszek dość mocno sie w nim pocił latem.

AgnesK
06-05-2010, 19:32
Przeczytałam właśnie na str producenta, że ma jakieś super-wypełnienie zapobiegajace poceniu się dziecka:) Ale wszyscy producenci tak piuszą a foteliki mają przecież wypełnienie styropianowe to jak dzieciaczki mają się nie pocić? No i podobno jest super lekki... to ja nie wiem.. chyba siły nie mam:) Najważniejsze jednak, że jest absolutnie rewelacyjnie wygodny:)

galka
06-05-2010, 19:39
Agnes-fajnie ,że pan rehabilitant kuma czaczę i ma dobre pomysły.Troche się martwię ,że właczył te światła bo potem Franusiowi dyskoteka będzie się zle kojarzyć z niedobrym panem z piłką:)
buziaki i piąteczka z okazji ukończenia 9 miesięcy:)

Sylvia-goń wirusa gdzie pieprz rośnie,pochwal szyjkę ,ze tak ładnie trzyma- i poproś o jeszcze troszkę:)

Ziaba -gratulki z okazji 25 lecia-wiem przez co przechodzisz,mówi ci to koleżanka z trochę dłuższym stażem i to w dodatku z tym samym facetem:eek:
A tak naprawdę zazdraszczam pięknej wyprawy i cieszę się,ze wszystko pięknie sie udało i ze dymiący z Islandii nie zakłocił wam powrotu.:yes:

DPS
06-05-2010, 19:41
No, no, Ziabka, chyba mojnemu podsunę tę piekną opowieść pod nos, może skuma... :lol2:
Gratuluję pięknego wyjazdu!!! :D

A Franusiowi buziaki, wszędzie!
I w środę kciukasy za dobrą podróź.

A dzisiaj hurra!!!!!!! na 9 miesięcy - dzielny, kochany szkrab!!!

XX
06-05-2010, 21:30
Sto lat sto lat!
W kwestii naszych postępów - jak Ci pisałam naraz były raczki, siadanie tydzien pozniej wstawanie.
Teraz jest etap odkrywania mowy - na przykład ja zostałam "gej"em a mój kot "tką" - więcej słów nie ma na razie, ojciec niepocieszony, że ważniejsza jest kitka niż tata.
Co do ruchów - podnoszenie się przy meblach i dzisiaj był spacerek boczny! jak tak dalej pójdzie to na roczek będzie ...bieg...
to dziwne tak patrzeć na dziecko, które jeszcze miesiąc temu uskuteczniało tylko neurologiczne obracanie się... za tydzien konczymy 11 miechów....
wszystko poszło nagle - piorunem i zupełnie naraz tak jak pisałyście.

Jeszcze jedno.
Ja, gej, jestem teraz niezastąpiona. Musze byc wszedzie i zawsze, najlepiej przyklejona do dziecka ręką albo chociaz kawalkiem reki. Czy to kiedys minie????????? Zwariowac idzie.;)

AgnesK
06-05-2010, 21:37
XX, chcesz w zęby???? TAKIE wieści a Ty milczałaś??? Normalnie jak się w tym ZOO spotkamy to krew się poleje..;-)

Może i Franula tak wyskoczy? Narazie cieszy mnie, że w ciągu 1 tygodnia i stópki chwycił i obracać się zaczął. I od czasu obrotów znielubił spanie na brzuchu. Wcześniej tylko brzuch a teraz..na boczku by po jakimś czasie spać na pleckach z łapkami w górze:) A dla mnie ma to oooogromne znaczenie, bo... na brzuchu lubią spać dzieci z problemami oddechowymi - łatwiej się oddycha (podobno). Skoro Franek przerzucił się na spanie na plecach to musi oznaczac, że jego płucka pięknie sie regenerują! I śluzu zdecydowanie mniej!:) Vivat Synagis:)

Cioteczki doświadczone, to wy wykoncypujcie może dla nas, mężatek z mniejszym stażem, jakiś przepis jak dotrwać do 25 rocznicy i krzywdy staremu nie zrobić..;-)

Dobrej nocy:)

XX
06-05-2010, 21:40
jesli jednoczesnie dasz mi przepis jak zrobic żeby moje dziecko nie wyło traumatycznie jak jej nie trzymam za reke to mozesz walic z liścia ;) zęby oszczędź


zobaczysz za chwilę będziesz za Frankiem goooooonić.........

AgnesK
06-05-2010, 22:23
Tzn że cały czas musisz ją trzymać za rękę czy jak??
Pisałaś o budzeniu się nocy. Znam ten koszmar - Natka tak miała do 2,5 r.ż. To była jakaś masakra. Dobrze, że Franek w tym względzie tak różny od siostry - zasypia ok 20, potem 1 pobudka w nocy na karmienie i ok 4 "chcęęęęęę do was do łóżka!!!!":) Dobrze, że położony między nami od razu zasypa. Tak jest od początku - ok 4-5 musi wylądować u nas. W szpitalu nie musiał.. Tego problemu nie było w Wawie, nie wiem na czym to polega, ale to pikuś. Budzi się między 6 a 7.

Aga J.G
06-05-2010, 22:26
Aga po pierwsze u Tomka jest lekcja jak zrobic żeby mieć wszystkie bajery - ja już skorzystałam z nauki :)

Co do fotelika to Nastka lato przejeździła i nie było tragicznie, ja było strasznie gorąco to podkładałam jeszcze pieluszkę tetrową, ale może do lata to Franio przesiądzie się do dorosłego fotela:)

Mam nadzieję że zabiegi pana rehabilitanta poskutkują i Franio doceni jego wysiłki :)
Całuski wysyłam:hug:

AgnesK
06-05-2010, 22:31
Nie wiem o jakich bajerach u Tomka piszesz - lecę sprawdzić;-)

XX
06-05-2010, 22:36
tzn ze musze byc caly czas przy niej - jesli zostaje z kimkolwiek innym (no chyba ze sie nie skapnie ze mnie nie ma) to jest megawycie... nie da sie uspokoic bez mojej obecnosci...

jesli chodzi o noc wlasnie robie probe hałasową.
tzn ona spi u nas a my spimy na materacu pokoj dalej.
Wczroaj rezultat byl taki ze zbudzila sie tylko dwa raz a nie 14 .....

AgnesK
06-05-2010, 22:42
Mam i ja bajery:yes:
Ale czy nie można było tak od razu ustawić??? Dla humanistów niekumatych???:no:


XX, to chyba taki etap przyssania do matki. Glizdunia też tak miała.. U Franka jest nadzieja, że do łojca sie przyssie;)

Lece bo późno. Spać kobietki:goodnight:

kawika
07-05-2010, 06:53
Dzień dobry

STO LAT STO LAT!!!!!!!!!!!!

Całuski dla naszego jubilata przesyłam
A co niech ma urodziny co miesiąc.

ziaba- rozmarzyłam się, po tej Twojej opowieści

sylvia - zdrówka i spokoju w jelitach życzę

xx - cierpliwości, wszystko minie :)
byle zdrowie było

ziaba
07-05-2010, 08:05
Chwalony. Leje, kapie, siura i szumi. Maj :bash: ja pitole. Młode ziemniaczki będą pewnikiem w lipcu. Na targu załamka z warzywami, ceny bandyckie. Młoda kapusta z Włoch. I nie tych pod Warszawą..Truskawki spod folii po 15 za kilogram.
Przednówek pełną gembą.
Sory że z wątroby tak rano, ale przy takiej pogodzie i braku słońca, to myśli lęgną się ten teges nie tego..

Czytałam o panu rehabilitancie. Moja córa marzy o studiach w tym kierunku. Takie spostrzeżenia o przeżyciach są bezcenne.
Myślę sobie, że nie uniknie się skojarzeń traumatycznych i Franiulek do końca życia nie będze wiedział, skąd ma awersję do footbolu.

Nie tak dawno rozmawiałam z gościem, rehabilitowanym w osławionym STOCERZE w Konstancinie. Strzygłam uszami jak opowiadał ( uraz kręgosłupa ) - kiedy już nie miał siły i ochoty na żmudne ćwiczenia - rehabilitantka , młoda śliczna dziewczyna , wywaliła mu tekst : ( cytat dosłowny ) że nie będziesz girami posuwał , to twój problem, ale że nie będziesz niedługo posuwał żony, tego ci nie daruję..bo co kobita winna..

Facet się spiął:D Zniewaga wycelowana w najczulszy punkt zadziałała.

No i leje. I lać będzie . Do końca maja frunt zawisł .
Agniesiu słonko , we wtorek zjeżdżasz ? pisz jak to ma wyglądać.

Aga J.G
07-05-2010, 11:58
Aga najważniejsze, że juz bajery mamy :)
Franiu całuski od nas :)

AgnesK
07-05-2010, 12:04
9 miesięcy!!!
Impreza trwa:):wiggle:
Pierwsze danie na imprezie: szpinak z ziemniakami:stirthepot: Jeszcze trochę a krasnal sam sobie będzie ustalał menu, narazie matka ma tu głos decydujący!
Pan na ten miesiąc: zwalczyć parszywą niedokrwistość, więc imprezujemy ze szpinakiem (zero wyluzowania normalnie):D
A impressska wygląda tak:

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/EuxVpLChCjI0SbDqSX.jpg

Lecę nadzorowac imprezowicza;)

Aga J.G
07-05-2010, 12:14
Sto lat sto lat :D

A dla starszych jest jakeiś inne menu ;)

Franiowi widzę bardzo się podoba i tak trzymać :yes:

Zbigniew100
07-05-2010, 12:25
Sto lat. :wave:


Fajny Franio:)

DPS
07-05-2010, 13:41
A skąd bajery macie? Jakie bajery?
Ja poproszę linkaaaaaa!!!! :cry:

oz
07-05-2010, 13:53
Wszystkiego co najlepsze SŁONECZKO ! :D
Od ciotki i Franusia szczególnie, który niezmiennie, jak widzi krasnala na zdjęciach i słyszy, że to Franuś pyta z oczami jak 5 zł i uśmiechem do ucha do ucha: "Ja???" ;)
Rośnij zdrowo, Skarbie :)

Agnieszko, jak Ci się udaje zachęcić Franusia do takich smakołyków!! ;) dla mojego Franka nawet marchewka jest bleeee :(

swojaczka
07-05-2010, 14:25
Szybkiej i bezbolesnej pogoni za rówieśnikami! Już niedługo! Trzymaj się Franusiu i bądź zawsze pogodny. Pozdrawiam. Co do recepty, na długie,wspólne życie to muszę Cię zmartwić,takiej brak. W tym roku minęło 30 lat,a ja nadal myślę,że to wypadkowa tak wielu czynników,że niemożliwa do zdefiniowania i powielenia( coś jak linie papilarne) :D

AgnesK
07-05-2010, 17:58
Najpierw o Sylwii będzie (nie ma bidula łącza i prosiła o przekazanie wieści):
je już lekkostrawne rzeczy i w niedzielę zaczyna 30 tydzień!!!! :)
:wave:

AgnesK
07-05-2010, 18:04
Teraz o Franku:

waga dzisiejsza to .. 6.990gr!:wave:
Przyrost w tym miesiącu: 850 gr:)

A na siatce wygląda to tak:

http://www.siatkicentylowe.edziecko.pl/embed/17494.weight.png (http://www.siatkicentylowe.edziecko.pl/)

:yes::yes::yes:

AgnesK
07-05-2010, 18:12
A teraz odpowiem na posty :)

Ziabuś, jedziemy w środę. I to jest jedyny pewny punkt programu. Chciałabym jak najszybciej uciekać z Frankiem ze szpitala, bo oddział jest teraz pełen i wiem już, że na izolatkę nie mamy co liczyć..:( Pewnie położą nas z dzieckiem/dziećmi z wadami genetycznymi. Dr powiedziała, że...jeśli mały nic nie złapie (:o) to jest szansa na wyjście w sobotę, 2,5 dnia powinno wystarczyć na wszystkie badania i konsultacje. Mam taką nadzieję, szczerze powiedziewszy. Będę robiła wszystko, żeby być tak dużo jak się da poza oddziałem. Oby tylko pogoda była dobra, to po badaniach bedę mogła z nim spacerować przed szpitalem.

Depsiu, te bajery to...ikonki:lol2: Niektórym zajęło troszkę czasu dojście do tego, gdzie kliknąć, co odptaszkować itd..:rolleyes::rolleyes:

Oz, korzystam z tego, że je. Nie wiem jak długo, ale je. Jedyny warunek - wszystko musi być w konsystencji idealnej papki bez ani jednej grudki..


Dziękuję w imieniu Franka za wszystkie życzenia:)
A teraz idę jeść z rodzinką torcik za zdrówko chrapiącego już Franuli:D

Mama Asi
07-05-2010, 19:27
Sto lat, sto lat :wave:

XX
07-05-2010, 20:22
wypiję za Franka lampkę wina

:yes:

Anna Wiśniewska
07-05-2010, 20:35
Sto lat, sto lat!! :D

Buźka z stópki! Tylko taka wirtualna, co by wirusa nie sprzedać ;)

Smacznego torciku, rodzinko Jubilata! :)

aneta s
07-05-2010, 22:10
Franiu cudny jak zawsze!!! Franiu 100 lat, popijam winko i czytam te wszystkie cudne wieści!
Agnes z ikonkami to ja mam problem do dziś...cholera jakaś nieedukowalna jestem!

AgnesK
08-05-2010, 16:45
Aneta, zajrzyj do wątku Tomka:)

aneta s
08-05-2010, 18:17
Aguś a Mogłabys mi go zalinkowac?

AgnesK
08-05-2010, 18:35
Aneta, oto instrukcja autorstwa Gosiek'a 33:)

Aga wejdź w swój profil



http://forum.muratordom.pl/../images/misc/navbit-home.png (http://forum.muratordom.pl/../index.php)
Panel użytkownika (http://forum.muratordom.pl/../usercp.php)
Zaawansowane ustawienia

a potem niżej


Pozostałe opcje

Interfejs edytora postów:

Zaawansowany edytor - edycja w trybie WYSIWYG

AgnesK
08-05-2010, 18:38
i to właśnie zaznacz