PDA

Zobacz pełną wersję : Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 [22] 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62

Żelka
14-02-2011, 20:14
Kobitki doradzcie, bo ja sama już nie wiem. Nie chce panikować, ale stefek po obniżeniu ma 38,9. Pani Dr. dziś Go zbadała, osłuchowo nic nie było. Tyle, że u niego ciężko cos wyczuć jak nie umie głęboko oddychać, ma płytki oddech. Stwierdziła, że gardło zaczerwienione, a ponieważ raz zrobił rzadką kupkę, (tyle, że nie było tego dużo, w sumie taka większa plama) i raz zwymiotował (ale to też było mało, więcej dziecko małe ulewa, niz on dziś zwymiotował) to stwierdziła, że to wirus.
Dostal Nifurofsazyd, jakieś dobre bakterie i elektrolity.
Tyle, że On zawsze przy takich infekcjach, jak juz raz zrobił rzadką kupkę, to potem juz kolejne i kolejne, a dziś już nic więcej nie było.
a mnie martwi, że jak kaszle, to ma mokry kaszel, a zachowuje się tak jakby Go to odkaszlnięcie bolało. Boję się, czy nie ma zapalenia oskrzeli. A u niego to piorunem juz leci... Zastanawiam się czy nie pojechać do jakiegos szpitala na badania... Panikuję???
Nie chce też Go niepotrzebnie ciągać, bo jest słabiutki...
Kurka!!!

Żelka
14-02-2011, 20:43
Dzwoniłam do lekarza, mam do jutra czekać i nie panikować. Trzymajcie się.

EZS
14-02-2011, 21:10
nie było mnie, dopiero co z pracy przyszłam.
Żelka, jakieś grypopodobne świńsrwo. Dużo plynów, temperaturę obniżać a jak kaszle to steryd wziewnie. Ta teraźniejsza grypa właśnie tak wygląda , po 3 dniach się okaże, czy trzeba coś więcej, czy nie.

EZS
14-02-2011, 21:10
XX, zdrowiejcie
Franulec wyłazi w sumie bez antybola tyle ze sterydy i berodual na ten skurcz oskrzeli


[
baktrim to też antybiotyk
ale dobrze, że lepiej

EZS
14-02-2011, 21:13
EZS[/B] nas czym dumam? nad tym że zyrtec na skórę a tej skóry to tak maleńko- jedna zmiana nad łokciem bo odkąd wycieram brodę ze śliny to broda sama się goi... :o


ale masz już przyczynę bólów brzucha. Zyrtec działa trochę przeciwobrzękowo, też na śluzówki, choć zdania są tu podzielone. Myślałaś nad dietą?

Żelka
15-02-2011, 07:48
Po calej nocy walki z temperatura i odruchem wymiotnym, dzis dziecko samo usiadło i nawet z łóżka wstało.
Jest klapnięty, to widać, nadal nie chce jeśc ani pić.., ale temperatura spadła. A Coca Cola się odgazowywuje, to może da się i do picia przekonać bez większego użycia siły. ;-)
Ja lekko dygocząca bo dwie godzinki w nocy pospałam, ale to, że Stefek dziś jest w staie sam się poruszać dodaję mi sił.
Dziękuję Czarownice Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

AgnesK
15-02-2011, 09:43
No Czarownice mamy pierwsza klasa:)
I wiedźminów tyz:)

Rano sie cieszyłam, ze lepiej (bo noc wcale przyzwoita), a potem taaaakie kupsko ze cały dom to strefa skazona.. ehm..
Ewa, jeszcze pewnie jakiś czas tak może byc, nie? W koncu jego organizm ciągle walczy ze scierwem?
Kaszel straszny, ale juz nie suchy męczący tylko coś tam odkrztusza, nie wymiotuje wydzieliną,
ale bieeedny jest taki kurczaczek..
oczka podkrązone, tuli się.. katar leci z nosa..

Ewa, mówisz ze Bactrim to antybiotyk..kurcze, nie wiem czy go podawac Franiowi , bo przez to, że on nie chciał nic jeść to w podawaniu leków u nas zero regularności, a antybiotyki trza regularnie cholera..

Żelciu, trzymam kciuki za Stefka i Was
i za Martynke
i za Stasia

a Marysia cuuudo!

Przepraszam, ze tak szybko, ale kurczaczek spi a ja mam trochę rzeczy do zrobienia w tym czasie

Zdróweczka wszystkim!:)

Arnika
15-02-2011, 09:47
Zdrówka dla wszystkich....

Popłakałam się nad Zuzią... Napiszę publicznie.... może za bardzo modląca nie jestem ale dla niej ręce same się składają, a oczy toną we łzach.....
Wybacz Aga...Jesooo jak bardzo mi ciężko....

EZS
15-02-2011, 11:52
dawaj ten baktrim.To sulfonamid. rodzaj antybiotyku, choć słabszy. On na oskrzela też jest dobry a jelitom nie zaszkodzi. teraz zacznij już regularnie. niestety jest duza szansa, że oskrzela lajtowo nie przejdą, lepiej jednak zabezpieczyć. A kupy to jeszcze przez kilka dni, wazne, że nie biegunka typu woda...
Akurat jem sobie obiadek i czytam :lol2:

aneta s
15-02-2011, 13:09
Duzo zdrowia zycze wszystkim Chorowitkom :stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Aga a jak Maja? wiadomo cos?

AgnesK
15-02-2011, 16:55
Aneta, jesli chodzi o Maje to pani z labu (wyniki miały byc na sobote najpierw, potem na 100% na poniedziałek na godz 12) w poniedziałek o godz 14 powiedziała: no przeciez powiedziałam, ze nie białaczka! Na liczenie nie mam teraz czasu. Z układem krwinkowym jest coś nie tak. Na srode powinnam podliczyc. Taaaaa... polska rzeczywistość..

Ewa, dzieki za wszystkie rady.
No ja też tak sobie myśle, że oskrzelałatwo nie odpuszczą.. Ostatnio miesiąc leczylismy..
Zastanawiam się co z wyjazdem do Wawy.
Mamy jechac 2.03. To jeszcze 2 tygodnie. Ale wczesniej chciałam podać Synagis.. Bedę mogła nawet jak mu tych oskrzeli nie doleczymy?
Bo wiadomo że za tydzień jeszcze czyste nie będą.




Arnika pisze o małej 4,5miesiecznej Zuzi, córci naszej znajomej internetowej, wcześniaczek z CMV. Malutka przegrywa walkę o życie..

DPS
15-02-2011, 18:08
O rany, mrozy odpuściły, wirusy ruszyły...
Bardzo smutno czyta się takie wieści jak o Zuzi maleńkiej. :cry:

Żelka
15-02-2011, 18:20
To trzeba się za Zuzę pomodlić i za Jej rodziców też, bo to bardzo trudne przezycie, nawet sobie nie chce wyobrażać co Ci Ludzie przechodzą. Pomodlę się.

aneta s
15-02-2011, 20:48
[B]


Arnika pisze o małej 4,5miesiecznej Zuzi, córci naszej znajomej internetowej, wcześniaczek z CMV. Malutka przegrywa walkę o życie..

Matko alez przykro czlowiekowi jak przeczyta takie slowa...dzis modle sie rowniez za Zuzie i jej Rodzicow...

swojaczka
15-02-2011, 21:18
Modlitwą otaczam Zuzię i Jej Najbliższych.
U nas mrozi( -10) trochę to i może te choróbska precz pójdą. Gdzie człowiek nie spojrzy to smarkate,kaszlate no i ...biegunkowate. Znowu jakaś odmiana jelitówki. Za wszystkich Opiekunów umęczonych czuwaniem i chorujących Maluszków mieszam:stirthepot::stirthepot::stirthepot: Będzie dobrze! Bądźcie dobrej myśli.Ciepło pozdrawiam.

EZS
15-02-2011, 22:18
Zastanawiam się co z wyjazdem do Wawy.
Mamy jechac 2.03. To jeszcze 2 tygodnie. Ale wczesniej chciałam podać Synagis.. Bedę mogła nawet jak mu tych oskrzeli nie doleczymy?
Bo wiadomo że za tydzień jeszcze czyste nie będą.
.
Poczekaj, zobaczysz. Na razie ma duszność i skurcz, dajesz ten baktrim, może się nie rozwinie.
Szczepionki (oprócz wzw) lepiej dawać zdrowemu dziecku, więc na to bym za bardzo nie liczyła, ale zapytasz swoją doktor...

AgnesK
16-02-2011, 09:23
Wydawało sie wczoraj ze jest lepiej a dzis od rana znowu masakra. Umówiłam małego na 14.40 do lekarza. Niech go dr osłucha, bo boję sie po prostu zeby cos gorszego sie nie rozwinęło

Ewa, ale Synagis to nie jest szczepionka tylko immunoglobulina, więc może? A w sumie jak nie dojdzie do siebie to i tak nie bedziemy mogli jechać

Zbigniew100
16-02-2011, 09:28
A w sumie jak nie dojdzie do siebie to i tak nie bedziemy mogli jechać
Na pewno dojdzie do siebie.:mad:

Mama, co to wątpisz we Frania.:yes:

XX
16-02-2011, 11:29
my cherlamy dalej.

AgnesK
16-02-2011, 19:31
Pani dr powiedziała, że nadal słychac swisty i furczenia, że utrzymujemy leczenie. Jesli taki atak jak dzis rano pojawi się do piatku, to mam sie u niej stawić z Franiem i bedzie zmiana antybiotyku.

Zdrówka wszystkim!:)

swojaczka
16-02-2011, 21:40
:stirthepot::stirthepot::stirthepot::stirthepot:A kysz paskudztwa wszelkie! Zdrówka w ogromnych ilościach ślę. Trzymajcie się! Pozdrawiam

Żelka
16-02-2011, 21:51
No u nas też kaszel. A gardło czerwone z czerwonimy kropkami na podniebieniu. Tem niet. Dziwaczne to jakieś coś.

DPS
17-02-2011, 09:05
Ziela warzę, cały czas myślę o Was,
Zdrowiejcie szybko, szybko! :D

sylvia1
17-02-2011, 09:27
ale masz już przyczynę bólów brzucha. Zyrtec działa trochę przeciwobrzękowo, też na śluzówki, choć zdania są tu podzielone. Myślałaś nad dietą?
Takk odstawiłam te kaszki mleczno-jakieśtam na noc. Jest tylko to co tolerował czyli zupki z paru składników i kleik ryżowy z owocami. Ew. jak się nic nie zmieni to jeszcze mannę w zupce sobie odpuszczę... Tyle że nie wiem czy dobrze dumam... Bo w sumie jak sięgnę pamięcią to on jeszcze zanim dietę rozszerzałam miał brzydkie kupy- kwaśne i co któraś brzydsza... A może na piersi ma prawo tak być? I żadna to alergia? Sama się w tym powoli gubię... Czy podobne objawy brzuchowe może dawać ten gronkowiec złocisty lub nietolerancja laktozy?

Jutro jedziemy na płukanie kanalika łzowego potrzymajcie kciuki.

pomodle się za Zuzię i jej rodziców

a to dla kochanych ciotek i wujków:
https://lh5.googleusercontent.com/_hPE4oHxSWEA/TVq4HlrAZSI/AAAAAAAAAe0/qr0PbvqrKww/tn_DSCF4887.JPG

4364643647

swojaczka
17-02-2011, 12:16
Płukanie kanalika to nic strasznego; będzie dobrze. Wiem bo w rodzinie miałam taki przypadek i potem Kubuś już miał oczy czyste(i ma do dzisiaj a minęło 5 lat)Dzień spędził z mamą w szpitalu. Staś jaki silny i wesoły! :yes: Zuch pomimo kłopotów z brzuszkiem.
Co tam ze Stefciem? O co chodzi z tymi kropkami? Ostatnio podobno uaktywnia się szkarlatyna,ale to inne objawy. Podrzucam do kociołka coby chorujących wspierać:stirthepot::stirthepot::stirthepot:Zdrow iejcie migiem!

Żelka
17-02-2011, 12:33
Satsio boski przy tych szczebelkach!!!
A mój Stef dziś pierwszy dzień zjadł normalnie, sam, bez namawiania i zanudzania. :-)
Gardło nadal brzydkie, ale myslę, że jeśli jeść zaczyna, to może już tak nie boli i idzie na lepsze.
Brzucho jeszcze trochę wzdęte, ale już lepiej domykam gorset, więc chyba sie polepsza.
Sądzę, że po mału i jedzonko bedzie normalne a nie tylko dietetyczne.
Buźka ciotkom i piatka dla wujkuf!

p.s. Franioooo, jak tam u Ciebie? Dawno roześmiane buzi nie było. :(

EZS
17-02-2011, 13:17
Takk odstawiłam te kaszki mleczno-jakieśtam na noc. Jest tylko to co tolerował czyli zupki z paru składników i kleik ryżowy z owocami. Ew. jak się nic nie zmieni to jeszcze mannę w zupce sobie odpuszczę... Tyle że nie wiem czy dobrze dumam... Bo w sumie jak sięgnę pamięcią to on jeszcze zanim dietę rozszerzałam miał brzydkie kupy- kwaśne i co któraś brzydsza... A może na piersi ma prawo tak być? I żadna to alergia? Sama się w tym powoli gubię... Czy podobne objawy brzuchowe może dawać ten gronkowiec złocisty lub nietolerancja laktozy?


nietolerancja laktozy tak, gronkowiec nie wiem, ale raczej nie
Ile on ma miesiecy? Czlowiek coś jeść musi. czasem lepiej przestawić dziecko na sztuczne ale lecznicze (Nutramigen) i jak wydobrzeje wprowadzać nowe produkty po jednym i patrzeć co szkodzi, niż upierać się przy karmieniu naturalnym i zdechnąć z głodu ;) Nie pociągniesz długo na kleikach.

sylvia1
17-02-2011, 13:33
nietolerancja laktozy tak, gronkowiec nie wiem, ale raczej nie
Ile on ma miesiecy? Czlowiek coś jeść musi. czasem lepiej przestawić dziecko na sztuczne ale lecznicze (Nutramigen) i jak wydobrzeje wprowadzać nowe produkty po jednym i patrzeć co szkodzi, niż upierać się przy karmieniu naturalnym i zdechnąć z głodu ;) Nie pociągniesz długo na kleikach.
ma skonczone 7 mies. je kleik z owocami jako 1 danie bezmleczne i zupki z mięsem jako 2. reszta z cyca. Co do przechodzenia to się nie wyrywam bo karmienie i mi dobrze robi na moj stan przedcukrzycowy. Cukry idealne mimo jedzenia wszystkiego... Zalecenie diabetologa: karmić jak najdłużej... Czy tą ew. nietolerancję laktozy da się jakoś spr?

Żelka dobrze, że Stefkowi lepiej

EZS
17-02-2011, 13:46
czyli ty dziecko przestawiłaś na kleiki a sama jesz wszystko i to ma być dieta eliminacyjna?????????????
Jak chcesz karmić to sama kleiki wpitalaj

z mięs tylko indyk i królik , to wiesz chyba

Zbigniew100
17-02-2011, 14:32
Dlaczego mikołaj jest zawsze uśmiechnięty?
- Bo zna numery wszystkich niegrzecznych dziewczynek

Na poprawę humoru.

:bye:

AgnesK
17-02-2011, 14:58
Zbyyysiu:)

Stasiu suuuper:0 A taki pulpecik z niego fajossski:)

U nas leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeepiej:) Się tak od rana zastanawiam, czy krasnal przez to chorowanie to nie wyspał sie na zapas bo nie śpi od 6 rano!:o
Nadal warczy i kaszle, gile z nosa, ale je już w miarę normalnie, bawi się, zbójnikuje, przelazł pod kominkiem (paliło sie całą noc..ehm..) :yes:

Ciociu Ewo, kiedy możemy na spacer?:) Bo ja już ..ehm.. korby dostaje od siedzenia z Glizdeuszem w domu:)

Ciociu Malko, kiedy możemy ruszyć z rehabilitacją? Pewnie jak leki wszystkie wyzre? Od poniedziałku?

swojaczka
17-02-2011, 15:11
:stirthepot::stirthepot:No, powoli powoli i dojdziemy do formy. Czy skuteczność w sprawie zdrowienia u pozostałych jest? Myślę o Martynce (chyba nie pomyliłam XX)

sylvia1
17-02-2011, 17:30
czyli ty dziecko przestawiłaś na kleiki a sama jesz wszystko i to ma być dieta eliminacyjna?????????????
Jak chcesz karmić to sama kleiki wpitalaj

z mięs tylko indyk i królik , to wiesz chyba
nie no on dostaje tyle ile może... Z rzeczy żywnościowych. Ja praktycznie nie jem nabiału (pomijam te 40 ml mleka do kawy). Ale to od początku a broda brzydka od momentu gdy ślinotok więc dumam czy ta alergia nie palcem na wodzie pisana? Aczkolwiek po kaszce z mlekiem miał przy jedzeniu czerwone plamy na brodzie znikały po umyciu buzi (ja takowe mam po ogórkach kiszonych) ma to znaczenie? Wiem, że indyk i królik.. Wcześniej jadł indyka teraz ma króla. Skoro wcześniej jadłam wsio a poza tymi kupami nic nie bylo a i to nie zależało od tego co jem (stąd dumam o tej laktozie) to po co ograniczać? A na laktozę pomogło jak zaczęłam dawac tak by jadł z 1 piersi po 2-3 godz i dopiero myk na drugą... Czy to co piszę brzmi logicznie?

EZS
17-02-2011, 19:34
tak srednio ;)
skóra skórą ale te kupki i bóle brzucha mają znaczenie. Jeżeli ty alergik, reszta dzieci alergiczna to dlaczego mały miał by się uchować?
Nie jesz mleka i nabiału ale wołowinkę? wieprzka? To co jesz masz w mleku, kawę również, nawiasem mówiąc. nie rozumiem myka z piersią, przeciez jedzenie wchłania się kilka-kilkanaście godzin. To co zmienia godzina? Dieta eliminacyjna p[olega na tym, że mamusia przechodzi na kleik z króliczkiem a potem stopniowo wprowadza po 1 rzeczy i pztrzy. Albo olewa eliminację i daje nutramigen. Albo nie robi nic a potem się zastanawia, skąd ta astma. Ja leniwa byłam, poszłam na sztuczne mleko i kłopoty się skończyły. No, czasowo... Teraz przerabiamy AZS na szczęście w wersji dość łagodnej i ciągłe zapalenia uszu bo kazdy katar kończy się obrzękiem trabek i wysiękiem w uchu :(. Ale astmy nie ma...
A ty rób jak chcesz :)

EZS
17-02-2011, 19:37
Ciociu Ewo, kiedy możemy na spacer?:) Bo ja już ..ehm.. korby dostaje od siedzenia z Glizdeuszem w domu:)


jak warczeć przestanie
A tak na serio- ja bym z tydzień nie wychodziła, zimno i te różnice temperatury jak dziecko słabe to mu nie pomogą...

XX
17-02-2011, 20:22
u nas dale jporażkowo

sylvia1
17-02-2011, 20:41
Ewcia widzisz byłam na diecie eliminacyjnej 2 tyg jak młody mial kolki i efektów nie było ale wtedy oigraniczyłam nie wszystko a jedynie nabiał i pochodne. Lekarka twierdziła że za krótko ale że skoro nie było zadnych efektów to dziwne... A myk po to że jak dziecko pije więcej mleka II fazy to ma mniej laktozy
Jak to sam kleik z królikiem? Nic innego? :sick: a w pracy co będę jadła?
To ja chyba polecę do alergologa

EZS
17-02-2011, 21:36
I słusznie :)

AgnesK
17-02-2011, 22:21
Ja z dobrymi wieściami!!!:)
Fundacja Polsat przyznała nam 3600 na rehabilitację stacjonarną!!!!!
Dostałam maila od naszej p Natalii właśnie, pieniądze są już na jej koncie:)
Jejku, ale się cieszę...
Jesteśmy juz 800 na minusie u p Natalii, więc...rany..
I kto powiedział ze pieniądze szczęścia nie dają?????:yes:

Arnika
17-02-2011, 22:35
:wave::wave::wave:

To teraz dawać Franiowi w piętki i niech ganiać na nóżkach zaczyna.... :lol:

AgnesK
17-02-2011, 22:59
.










I jak to w życiu.. lepsze wieści i wieści bardzo smutne..

Właśnie dostałam informację od mamy Zuzi, ze malutka umarła..

Pomyślcie dziś, jutro o tym małym kochanym okruszku i jej rodzicach.. Miała dokładnie 4 miesiące..

cronin
17-02-2011, 23:29
Niech śpi spokojnie Mały Aniołek , dość się już wycierpiała ..

nitubaga
18-02-2011, 04:15
http://pu.i.wp.pl/k,MjcwMDkwMDUsNDY1NTU2,f,znicz-m.jpg

Żelka
18-02-2011, 06:46
Niech śpi spokojnie Mały Aniołek. Mam nadzieje, że Rodzice dostaną jakieś wsparcie psychologiczne.

Arnika
18-02-2011, 07:17
(*) (*) (*)

Właśnie dostałam SMSa w nocy, odczytałam teraz...
Oczy pełne łez.....

Niech odpoczywa w spokoju........

http://republika.pl/blog_ya_4519460/6724857/tr/450px-plonaca_swieca_na_stole.jpg













To są skutki wirusa cytomegalii .............

Zbigniew100
18-02-2011, 08:04
Przykra sprawa.:(






Mam nadzieję, że są młodzi i mogą mieć nadzieję na przyszłe dzieci.


Agnes, proszę o zdjęcie naszego zbója , bo coś tak smutno się zrobiło. http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/209.gif

anutka2
18-02-2011, 08:56
strasznie mi smutno z powodu małej Dziewczynki:(

AJA123
18-02-2011, 09:28
straszne wieści :(

DPS
18-02-2011, 10:58
Bardzo smutne - niech Maleńki Aniołek śpi spokojnie i bez cierpień, a Rodzice mają siłę udźwignąć jej brak...

swojaczka
18-02-2011, 12:19
Nie dała rady Maleńka:(Myślą serdeczną wspieram Jej bliskich:hug:

sylvia1
18-02-2011, 14:48
{*}

Żelka
18-02-2011, 21:27
EZS jak jesteś, to skocz do mnie na chwilę, proszę, bo my dzisiaj po szpitalu latalim. :o

AgnesK
18-02-2011, 22:24
Żelciu a co u was się dzieje???

Zbysiu, jutro jakies zdjęcie wrzucę.:)

Arnika
18-02-2011, 22:26
Zdrówka dla Stefcia :hug:

DPS
19-02-2011, 13:35
Stefek dzisiaj jakby lepiej, chociaż Żelka nie jest pewna, sama opowie.
A jak Franuś i reszta bąbli? :rolleyes:

AgnesK
19-02-2011, 13:48
Melduję, że bąbel Franek całkiem dobrze:)
Gile już nie do pasa a może do ostatniego zieberka, kaszel mniej męczący i...nie spi kurdupel od rana!!!!!!
To jakis skutek uboczny leków czy co????:o

Wieczorem beda zdjęcia, zrobiłam kilka fajnych:yes:
Ale teraz za robotę musze sie wziąć:(

Żelka
19-02-2011, 13:57
A Stef miał jakieś kolki chyba.
Zanim doszłam do tego, że to brzuch, to trochę potrwało. On nie pokaże nawet gdzie Go boli, a zachowiwał się tak, że sprawdzałam i dotykałam Go całego.
W pewnym momencie nie był w satnie nawet stanać i chodzić, wciąż trzymał lewą nogę zgiętą, a cały był zgięty w lewą stronę. Pomysłałam, że mu dysk wyskoczył, bo dokładnie tak ja wyglądałam przy dysku.
Ale jak się położył i dotykałam mu brzuch (wtedy juz czekałam na pogotowie) to reagował na ucisk po lewej stronie na dole.
Pogotowie zabrało nas do szpitala, po drodzę ból minął, więc jak hirurg w szpitalu badał, już nie reagował z bólem.
Na wszelki wypadek zrobili Mu usg brzucha, tam wyszło ok, z wyjatkiem trochę powiększonej sledziony, ale to powiedzieli, że może byc od tej infekcji. Wyslali nas do domu i kazali obserwować, w razie czego wracać do nich.
W domu podawać Nospę i coś przeciwbólowego.
Dziś znowu raz miał lekki "napad" bólu, po jakis 15 min przeszło.
W poniedziałek chce jechać aby zbadali mu krew i mocz.
Właśnie przed chwilą zaczął drapać się po pampersie, siusiak zaczerwieniony, podejrzewam, że może mieć jakieś zapalenie pęcherza... Nie wiem czy czekać do poniedziałku, czy co. Temperatury nie ma.
Jak nie urok, to...

aneta s
19-02-2011, 15:43
Zelciu:hug: oby Stefkowi szybciutko przeszlo a kysz chorobsko a kysz:mad:
Aga super, ze Krasnal lepiej. No to czekamy na sesje:yes:

AgnesK
19-02-2011, 20:41
Czas na obiecane zdjęcia:yes:

Zabawa z siorką


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/WSTM9YZbgknTabfD8X.jpg

gabriela
19-02-2011, 20:57
Tak malo zdjec??????

Żelka
19-02-2011, 21:24
Dzięki Anetko. No dawno takiego go nie widziałam. nie mogę się poniedziałku doczekać.

Franuś i Natka oboje piękny. Natka coraz poważniejsza. pewnie też Wasze ostatnie przeżycia Ją do tego zmuszają, aby szybciej spoważnieć.

AgnesK
19-02-2011, 21:24
Przerwa w dostawie internetu była:)

Jeszcze raz:)

Franiu myśli

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/W2uGpAmIbyAgLGg6ZX.jpg

AgnesK
19-02-2011, 21:27
Franiu rozgryza zasady gry w karty:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/oQSaJMcSqdSFzaHlAX.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Ffotoforum.gazeta.p l%2Fphoto%2F6%2Fvg%2Fva%2F50xc%2FoQSaJMcSqdSFzaHlA X.jpg)


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/Ig3rwmLbpX6uIbi7kX.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Ffotoforum.gazeta.p l%2Fphoto%2F6%2Fvg%2Fva%2F50xc%2FIg3rwmLbpX6uIbi7k X.jpg)


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/KTx1ybFP2yD7aFCbyX.jpg (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Ffotoforum.gazeta.p l%2Fphoto%2F6%2Fvg%2Fva%2F50xc%2FKTx1ybFP2yD7aFCby X.jpg)

AgnesK
19-02-2011, 21:28
jeeeeeeeeeeeeeeeeeee..a kiedys pojedziemy na koncert heavymetalowy


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/U2JZjwBxWyxB3XPmaX.jpg (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/U2JZjwBxWyxB3XPmaX.jpg)


albo na „Gitarą i piórem”..:p


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/mnUxGUiQAIvE5WtySX.jpg (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/mnUxGUiQAIvE5WtySX.jpg)

AgnesK
19-02-2011, 21:29
mmm...takie książeczki są fajniejsze:)


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/kh7IqkfgR7Pm2mJzgX.jpg (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/kh7IqkfgR7Pm2mJzgX.jpg)

AgnesK
19-02-2011, 21:31
A tu absolutna premiera...z dzisiaj..
spokojnie patrzałam na poczyniania syna, finish mało o zawał serca mnie nie przyprawił:o

Już nic nie pisze, patrzcie sami na zbója:



http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/GigeAP3Ao7tv9mKbbX.jpg (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/GigeAP3Ao7tv9mKbbX.jpg)


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/GpYd0OWzFkMbKAKY7X.jpg (http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/GpYd0OWzFkMbKAKY7X.jpg)

swojaczka
19-02-2011, 22:13
No co, przecież to są ćwiczenia usprawniające:lol2: Wszystkie zdjęcia baaaaardzo ładne a minki Łobuziaka nie do podrobienia:yes:
Furagin odkaża przy zapaleniu pęcherza; pomaga wywar z korzenia pietruszki, herbatka z liści poziomki. Jednak wolałabym aby EZS coś doradziła,bo ja mówię o tym co ja brałam. Pokręcę dla Stefka,Martynki no i Frania oczywiście:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

jamles
19-02-2011, 22:16
tam zbój, pewnie po tę fajną książeczkę się wybierał

monka
19-02-2011, 22:20
Aga uwielbiam twoje komentarze do zdjęć :)
Zdjęcie z minką wygrywa!!! Powiem ci że uśmiech Frania ma niesamowitą moc. Jak on się uśmiecha, tak szczerze i tak zaraźliwie nie ma bata żeby nie odpowiedzieć tym samym. No i widać że zbój z niego coraz większy chyba niedługo spełni się przepowiednia ciotek że mamuśka za nim nie nadąży ;)
Trzymam kciuki za wszystkie chorowitki, moją małą też coś bierze... Żelciu mam nadzieję że ze Stefkiem będzie coraz lepiej i cokolwiek to jest to pójdzie sobie szybko precz.

Mama Asi
19-02-2011, 23:00
Franusiowe minki i poczynania nie wymagaja komentarzy, jest przesłodki a Natka wyrosła na śliczną panienkę.Zainteresowanie załączoną książką świadczy o tym, że rosnie z niego zdrowy mężczyzna. Trzymam kciuki i pomieszam trochę za wszystkich chorowitków (nie wymieniam imion aby nikogo nie pominąć):stirthepot::stirthepot:.
Całuski od forumowej babci Franusiowej.

DPS
20-02-2011, 06:17
No jak zwykle, Franek wymiata! :D
Pomieszam za chorujących, coby nam tu szybko wszystko towarzystwo pozdrowiało. ;)
Buziaki! :D

AgnesK
20-02-2011, 09:53
Wiecie co..wczoraj znalazłam wątek, który załozył Zbysiu.
Zaczęłam czytać znowu jak to było jak sie Franiu urodził, przypominac sobie wszystko.. Poszłam spać o 2 (a dziś kurdupelek urządził pobudke o 5.50.. zdrowieje widać:yes:). Kilka razy miałam b marne zdanie nt swojej kondycji psychicznej, myślę, ze braliscie wtedy sporą poprawke na moje wpisy.. Mam przynajmniej taka nadzieję.. Wydaje mi się, że wtedy nie podziękowałam Ziabie, ze dzwoniła, podtrzymywała na duchu, przekazywała Wam informacje.. wiem, że w kilku rozmowach tel byłam trudna do zniesienia, ale ona ani razu nie rzuciła słuchawką.. Ziaba!!! Dziekuję!!!!!
I dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz.. ogromnie.. Nie wiem jak byśmy dali rade bez was.. naprawdę.
I jak pomyslę teraz..co mówili lekarze 4 dni przed urodzeniem się Frania.. co mówili zaraz po urodzeniu.. i jak patrzę na kurdupelka dziś, to..
brak mi słów po prostu by wyrazić to, co czuję.. Cud po prostu..
Tak w nocy zastanawiałam się, co jeszcze przed nami..Pewnie kilka drobnych "niespodzianek", ale to wszystko juz nic.
Patrzcie jak szybko te 18 mięsiecy minęło..
Jeszcze raz dziekuje Wam..

gabriela
20-02-2011, 09:55
Dzieki Agnes, zdjecia sa super, Franus rozwinal sie nadzwyczajnie. Sliczny chlopczyk! Codziennie zagladam tu, trzymam kciuki za Frania i Ciebie.
Nie do wiary skad masz tyle sily i energii. Chwile slabosci nachodza kazdego. Wytrwalas najgorszy czas, teraz juz bedzie wszystko dobrze.
Jestes najcudowniejsza mama jaka znam .
Pozdrawiam.

monka
20-02-2011, 12:21
Aga to przede wszystkim Wasza zasługa, całej rodziny. Waszej siły, determinacji, woli walki.
My jesteśmy tylko kibicami, którzy mogą podtrzymać Was na duchu, czasem wesprzeć w ten czy inny sposób ale to wy na codzień wykonujecie ogrom pracy.
Podziwiam Was bo wiem jak jest trudno gdy nagle okazuje się że z maluszkiem moze być coś nie tak. Chociaż nie przeszłam nawet w czastce tego co Wy to wiem ile dziwnych myśli kłebi się w głowie, wiem jaki strach paralizuje czlowieka. Dziękuje Ci za ten wątek, za to że znajdujesz jeszcze siły, czas, chęć... Będzie dobrze, musi być :)

Arnika
20-02-2011, 12:35
Dzieki Agnes, zdjęcia są super, Franuś rozwinął się nadzwyczajnie. Śliczny chłopczyk! Codziennie zaglądam tu, trzymam kciuki za Frania i Ciebie.
Nie do wiary skąd masz tyle siły i energii. Chwile słabości nachodzą każdego. Wytrwałaś najgorszy czas, teraz już będzie wszystko dobrze.
Jesteś najcudowniejsza mama jaka znam .
Pozdrawiam.


Aga to przede wszystkim Wasza zasługa, całej rodziny. Waszej siły, determinacji, woli walki.
My jesteśmy tylko kibicami, którzy mogą podtrzymać Was na duchu, czasem wesprzeć w ten czy inny sposób ale to wy na co dzień wykonujecie ogrom pracy.
Podziwiam Was bo wiem jak jest trudno gdy nagle okazuje się że z maluszkiem może być coś nie tak. Chociaż nie przeszłam nawet w cząstce tego co Wy to wiem ile dziwnych myśli kłębi się w głowie, wiem jaki strach paraliżuje człowieka. Dziękuje Ci za ten wątek, za to że znajdujesz jeszcze siły, czas, chęć... Będzie dobrze, musi być :)


:yes:Dokładnie tak......


Super te zdjęcia z Franiem....



A mój Emil też kaszle i jest chory.... Ale przejdzie mu... kiedyś....

madd
20-02-2011, 15:44
Dawno mnie tu nie bylo. Ale widze, ze wszystko dobrze :-) A nawet lepiej :-)
I musze Ci powiedziec na ucho kobieto jedno - jestes cudowna matka.
Jak moja mala marudzi, nie chce spac czy sie zlosci, a ja zaczynam sie zloscic na nia, wtedy sobie przypominam o Tobie. Ile w Tobie musialo byc i jest nadal sily, wytrwalosci i determinacji. I to mi pomaga przetrwac trudne chwile. Wszystkiego dobrego!!!! Dla Ciebie i Frania.
Ps. A tak w ogole to niezly przystojniak ci rosnie :-)

AgnesK
20-02-2011, 18:00
Dziewczyny (i chłopaki), dziękuję Wam bardzo za te słowa, ale - tu odniosę się do słów Gabrieli - kazda z nas jest najwspanialsza mama na swiecie. Robimy dla naszych robaczków wszystko, co w naszej mocy.. Zobaczcie na Żelkę, Arnikę, Izę, Sylwie, Anetę, XX, oz, no nasz wszystkie mamy.
A ja wcale taką najlepszą mama nie jestem. Niestety. Popełniłam poważny błąd, ale wtedy tego nie widziałam.. Wtedy czyli w 1 roku życia Frania..
Natka..
Myslałam, ze jak sie podzielimy zadaniami - Radek zajmuje się Natką, ja Franiem, to będzie dobrze. Dla mnie istniał tylko Franek. Priorytet. Nie potrafiłam inaczej. Natka niby była, ale..na chwilę. No i nie daliśmy rady we dwoje..niestety.. Teraz trzeba Natulce pomóc. W ciągu ostatniego miesiąca udało sie ustawic troche rzcezy, znaleźlismy cudowna pania psycholog (sama ma dziecko niepełnosprawne) i zaczynamy od nastepnego tygodnia. Pierwsze spotkanie ze mną, żebym naświetliła sytuacje, potem już Natka bedzie chodziła. A wczoraj wieczorem ponownie rozmowa: Znowu wyjeżdzasz z Franiem do Warszawy....
Mam cichą nadzieję, że uda nam się tego lata wyjechac z dziećmi nad morze.. Tu dla Frania tak wazne leczenie klimatyczne (bo płuca), Natulce też się przyda.
Teraz jesteśmy na etapie poszukiwania jakiegos ośrodka, żeby i rehabilitacja była..zobaczę.. narazie to wszystko plany.
Teraz Franula musi dość do siebie po choróbsku. Ważylismy go dzisiaj. Zleciał na wadze prawie 400 gramów:(

AgnesK
20-02-2011, 18:07
Jeszcze wczraj z pośpiechu 2 zdjęcia pominęłam.

Tamto pierwsze zdjęcie dzieci na poprzedniej stronie wkleiłam też, zeby pokazac jak piekny klęk obunóż prezentuje już Franula:)

A teraz dzieci razem jeszcze raz:

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/G0AUK5HO3ErvommWSX.jpg


O fascynacji Frania lampami pisałam juz chyba. Ulubione słowo "pa-pa" czyli lampa (tzn ulubione po "brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr" czyli auto:yes:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/T9f7WjU8bf50ujxLEX.jpg

Kaśka73
20-02-2011, 20:05
ja wczoraj przeczytałam ciurkiem cały wątek o Franiu i jak patrzę na jego zdjęcia wtedy i teraz to się ogromnie cieszę wspaniale postępy!!!! a jego uśmiechnięta buzia sam miód w sam raz na moje smutki....

wczoraj rano (10.30) wysłałam moją Karolinę na obóz narciarski a już dzisiaj o 12 telefon ze szpitala!!!!! na szczęście to tylko zwichnięcie nogi w kostce (jeździła na sankach?!) ma opatrunek gipsowy, nie chce wracać do domu, czekamy do jutra....

ach te dzieci człowiek przez nie raz siwieje, a raz śmieje się do łez

XX
20-02-2011, 20:28
my z grypą chyba wygraliśmy

swojaczka
20-02-2011, 20:34
Franio wtedy całkowicie zaprzątnął Twoje myśli,bo był bezbronny,słabiutki, okruszek,chorowitek i Bóg wie co jeszcze dlatego Musiałaś tak postępować. Powoli Natuśka odreaguje Twoją nieobecność i dobrze że otrzyma pomoc. Franio coraz lepiej sobie radzi więc łatwiej Ci będzie część czasu spędzać z córą.Dasz radę, bo rozumiesz problem i go dostrzegasz a to jest ważne.:hug:
Wspieram chorujących, dajcie już spokój swoim mamom:yes:

EZS
20-02-2011, 22:31
Agnieszka, TO NIE TY ZAWALILAŚ z Natką. Posluchaj, ja akurat po urodzeniu Zuzy miałam obronę doktoratu, potem specjalizację a potem pracę, która wymagała ciągłych wyjazdów. Całe przedszkole. A w jej 1 klasie pojechałam do Londynu. fakt, przyjechala tam do mnie ale to potem. na własnym przykładzie przekonałam się, że to, że dziecko potrzebuje matki to bujda. dziecko potrzebuje rodzica i poczucia bezpieczeństwa. Akurat u nas tą funkcję przejął mąż, bo on był a ja nie. Bez żadnej szkody dla dziecka, bez problemów. Ale naprawdę przejął. Nie na zasadzie - co tam w szkole i nos w gazetę. Czasem i tak musi być. Ale nie wyrzucaj sobie nic.
A z Natką po prostu rozmawiaj. O wszystkim. Zawsze, jak masz chwile wolnego. Ona jest już duża, powinna rozumiec co znaczy odpowiedzialnośc i dlaczego robisz to, co robisz. I że dla niej zrobiłabyś dokładnie to samo.
Powodzenia

DPS
21-02-2011, 05:06
Ot... Mądrego to i dobrze posłuchać. :D
XX, super, że wygrywace!

Aga - nie będę się rozpisywać, Ewa ma rację.
Przecież NIE MOGŁAŚ postąpić inaczej.
Mnóstwo rozmów przy każdej okazji na pewno pomoże Natulce poustawiać sobie świat.
Kciuki trzymam i mieszam. :D

Zbigniew100
21-02-2011, 06:45
Mnie się zdaje, że Franio mówi
wuuujjjjek Zbyszek


http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/T9f7WjU8bf50ujxLEX.jpg


:p:p:p:yes::yes::yes::bye:

aneta s
21-02-2011, 10:07
Zdjecia Frania i Natki super:yes: a Ty Aga nie badz taka skromna JESTES SUPER MAMA :yes::yes::yes:
Nie do konca zgadzam sie z EZS - dziecko dla prawidlowego rozwoju potrzebuje nie tylko rodzica, potrzebuje Matki i Ojca. Niestety zycie to nie bajka i czasem my rodzice musimy krotko mowiac zwalic czesc naszych zadan na druga polowke.
Aga nie mialas wyjscia, nie zrobilas niczego zlego:no:. Franiu potrzebowal Cie bardziej niz Natka, to normalne ze w takich sytuacjach pojawiaja sie problemy emocjonalne ale mozna sobie z nimi poradzic:yes:, super ze znalezliscie terapeutke,ktora pomoze Wam uporzadkowac kwestie emocji - Wam wszystkim bo to jak wiadomo nie tylko problem Natki. Aga przeszliscie tak wiele...z tyloma maga problemami daliscie rade, teraz tez tak bedzie. Nie obwiniaj sie, ten pierwszy rok zycia Frania byl najwazniejszy, gdybys cos odpuscila nie nadrobilibyscie tego potem, postaraj sie zaakceptowac sytuacje - poprostu tak musialo byc...ale wszystko mozna naprawic a Natka rozumie cala sytuacje ale...na swoj sposob i trzeba jej pomoc poukladac sobie to wszystko.:yes:Zobaczysz bedzie dobrze:hug:

bratki
21-02-2011, 10:25
A ja myślę, że Natka ma doskonale poustawiany świat! :) Mało kto miał szczęście w tak młodym wieku uczyć się o rzeczach najważniejszych i najpiękniejszych. I wszyscy wiemy, że świetnie się w tym odnalazła. Nawet jeśli za jakąś cenę.

Natomiast każdy (dzieci też) ma swoje lepsze i gorsze dni. W te gorsze dni czepiamy się zwykle jakiegoś dyżurnego problemu. Najczęściej chwilowo wyolbrzymiając jego znaczenie. Ja to nazywam "zrzędzeniem nawykowym" albo wpadaniem w koleinę.

Owszem u źródła coś tam było, coś nawet istotnego, ale nie jest to ani cały, ani prawdziwy obraz. To taka skaza na koralu. Jak wiadomo koral bez skaz jest sztuczny. Ale skaza, to tylko maleńka jego część.

Poza tym - Natka to bystra dziewczynka, i jak ma nastrój, żeby troszkę pomarudzić (każdemu czasem trzeba) to wie, że Cię tu trafi, bo czuje, że masz wyrzuty sumienia.

A naprawdę nie powinnaś! :) Natka też to wie, i czuje, że inaczej nie można było.

EZS
21-02-2011, 11:25
Natomiast każdy (dzieci też) ma swoje lepsze i gorsze dni. W te gorsze dni czepiamy się zwykle jakiegoś dyżurnego problemu. Najczęściej chwilowo wyolbrzymiając jego znaczenie. Ja to nazywam "zrzędzeniem nawykowym" albo wpadaniem w koleinę.

.
bingo!!!!!!

Ile razy ja to stosowałam, jak nie mogłam wytrzymać z moją mamą. Wyrzuty sumienia zamykały jej buzię, a mi, tak na prawdę, tylko o to chodziło, bo problem już od dawna dla mnie nie istniał :rotfl:

Arnika
21-02-2011, 13:13
Nasze starsze dzieci w różny sposób reagują na co tu dużo mówić niekomfortową sytuację....
Zaznaczają swoją obecność w różny sposób i pokazując , że są i są ważne....
Ojjj ile mój starszak dał mi/nam w kość , ile daje , a ile jeszcze da to sam Bóg wie....
Przez kilka lat byli rozpieszczanymi jedynakami... , nagle pojawił się brat..., na dodatek jego poukładane życie zmienia się... Musi podzielić się mamą i tatą czy dziadkami z bratem... i nagle ten brat okazuje się, że zabiera mu mamę, tata też się zamartwia, do tego praca taty, wyjazdy mamy do kliniki na kilka miesiecy ( mój pierwszy wyjazd to z dnia na dzień na trzy miesiące....), później na rehabilitacje.... Ojjjj nie jest łatwo... Poukładany jedynaków świat legł w gruzach.... Ja mam bardzo wrażliwego artystę, choć nie pokaże za nic w świecie tego po sobie.... Raczej , że jest nieczuły, bez uczuć... gruboskórny.... Ale jak mały chorował i katechetka opowiadała o Bogu... to on się zapytał czy istnieje, bo on się tak bardzo modli za brata aby był zdrowy, a on go wcale nie słucha... Popłakałam się wtedy.... Nigdy nie pozwolił bratu zrobić krzywdy.... Ale leją i kłócą się ze sobą strasznie...
To prawda, że dzieci potrzebują obydwojga rodziców.... w takiej jak my sytuacji to świat im się rozpada, a my nie widzimy tego, nie zauważamy, albo po prostu w danej sytuacji nie możemy postąpić inaczej...
Bo gdyby nie zadziałać teraz, kilka lat temu to może nie było by Emila, może nie najlepiej było by z Franiem ......
Nasze dzieci starsze zrozumieją to za kilka lat....
Dobrze, że zauważyłaś , że coś dzieje się nie tak z Natką... Ja nie zauważyłam..... Nie widziałam a starszak nie pokazywał i nie dawał żadnych sygnałów.... Ojjj ile teraz bym zmieniła.... Ale patrząc w stecz... też nie było innego wyjścia... zostaliśmy sami z mężem, nie było rodziny, nawet teściowie nie zajeżdżali do szpitala.... Nie miałam internetu, przyjaciele nas się bali, żeby czasami się nie zarazić?????? Nie wiem... Wiem, że ciężko wtedy było... nawet bardzo...

Wszystkiego dobrego Aga :) :hug:

EZS
21-02-2011, 13:48
Dzieci potrzebują rodziców, jasne. Ale nie muszą ich mieć zawsze przy sobie i nie zawsze na każde zawołanie.
Dzieci potrzebują ROZUMIENIA tego, co się wokół nich dzieje i poczucia bezpieczeństwa. Dzieci nie są głupie i da się im wszystko wytłumaczyć. tylko czasami rodzice o tym zapominają ;)

Zbigniew100
21-02-2011, 14:58
........ Dzieci nie są głupie i da się im wszystko wytłumaczyć. tylko czasami rodzice o tym zapominają ;)

Tych powyżej 15 lat , to chyba nie dotyczy .:o:p:lol2:

Żelka
21-02-2011, 15:01
Agus Franio cudny, a z Natką wszystko się ułoży, zobaczysz, że to trudne wyjdzie w końcu jej na dobre.
Aguś, czy Natka, to skrót od Natalia?

swojaczka
21-02-2011, 15:08
W przedziale wiekowym 14-17 wszystko im można wytłumaczyć tylko oni i tak zrobią po swojemu . Ja już to mam( na szczęście) za sobą. Uuuuuf, jaka ulgaPóźniej jest już tylko lepiej:lol2:

Anna Wiśniewska
21-02-2011, 16:06
A takim z przedziału 2-5 możesz tłumaczyć, tłumaczyć, przytulać, a na końcu i tak się rozpłaczą i obrażą, że nie jest tak jak oni chcą...
I jak tu nie osiwieć?? :p

Agduś
21-02-2011, 16:14
Jak ja lubię tu przychodzić i poczytać sobie! Przede wszystkim dlatego, że po prostu muszę wiedzieć, co u Franka, po drugie dlatego, że czasem tu tak mądrze, refleksyjnie, czasem wesoło, czasem smutno, ale zawsze z nadzieją.
Nie odzywałam się już od dawna, bo jakoś nie miałam niczego mądrego do napisania.
A dzisiaj przyszłam, bo obiecałam znajomej, że poproszę forumowe ciotki, co to cuda czynić potrafią o pomoc, pomieszanie w kociołkach i dobre myśli dla małej Majeczki - naszej przyszłej sąsiadki. Malutka urodziła się zdrowa (tzn. nie była zdrowa, ale nikt o tym nie wiedział), o czasie. Niedawno dowiedziałam się, że ma padaczkę. Przy okazji zaczęli też badać jej starszą siostrę, bo podejrzewają, że chwile "wyłączenia" mogą nie być spowodowane spokojnym temperamentem albo gapiostwem, a właśnie jakąś formą napadów padaczkowych. A dzisiaj zadzwoniłam w innej sprawie i dowiedziałam się, że Majeczka jest bardzo chora, wylądowała na intensywnej opiece, bo miała zapaść, wykryto u niej jakąś chorobę genetyczną, na którą nie ma lekarstwa (tyle wiem, bo Kaśka nie chciała przedłużać rozmowy - spieszyła się do małej). Pomieszajcie czarownice mocno w kociołkach, żeby było na tyle dobrze, na ile może być!

DPS
21-02-2011, 17:57
Oczywiście, że mieszamy, najlepiej jak możemy, za wszystkich, także za malutką Majeczkę.
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:

XX
21-02-2011, 18:05
44444
Franek ja się uczę tańczyć na rurze
especially for u

trzymam kciuki za Majke i co u Stefka?

Arnika
21-02-2011, 19:51
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Agduś to dla Majki. Będzie dobrze. A wyłączeń i rodzajów padaczek to jest całe mnóstwo....

Mojego Emila bardzo kaszle.... Już dawno tak nie kaszlał.... Dostał baktrim i stodal ( w piątek) i kaszle jeszcze bardziej niż w piątek...
Jutro idę do lekarza.... niech posłucha... Cały czas jeszcze chrząka... czyżby gardło?

XX
21-02-2011, 19:53
arnika polecam bańki

Arnika
21-02-2011, 19:56
Tylko nie wiadomo co mu naprawdę jest.... A jak bańki to trzeba w domu siedzieć a moja powsinoga nie usiedzi wcale... pół godziny temu byłam z psem na dworze, a Emil w krótkim rękawku za nami wyszedł... No i jak tu ma być zdrowy...

Żelka
21-02-2011, 20:07
O Jeso, ja już dołek mam jakiś, bo co czytam to ryczę. Agduś, pomodlę się za Malutką.
A u nas lepiej, choć jeszcze Stefek nie wrócił do swojej normy. Wygląda na to, że tamto była kolka jelitowa, prawdopodobnie tym wirusem spowodowana.
Jednak jak stefek będzie mocniejszy zabiorę Go jeszcze na dokładne badania i powtórkę usg brzucha też.

Zdrówka dla Wszystkich Malców i siły dla Rodziców, zwłaszcza Mam którę jak to Natura już jakoś urządziła dzwigają trochę większy ciężar jeżeli o chore dzieci chodzi.
Trzymajcie się MOCNO!

EZS
21-02-2011, 20:10
Po tych aktualnych infekcjach kaszel długo zostaje. "Idzie" na wziewnych sterydach ale opornie. Ale do lekarza idź...

aneta s
21-02-2011, 20:30
Ja ogromnie podziwiam te wszystkie Mamy, ktore dzwigaja ciezar choroby dziecka, bo nie ma wiekszego zmartwienia jak choroba Dziecka. Naprawde JESTESCIE WIELKIE.:yes::yes::yes:
Mieszam i mysle o wszystkich chorych Dzieciaczkach i duzo sil zycze Ich Rodzicom :stirthepot::stirthepot::stirthepot:

Afrodyta
21-02-2011, 20:47
Ja też mieszam, aż mi odciski wyskakują
:stirthepot::stirthepot::stirthepot: :stirthepot::stirthepot::stirthepot:
za dzieciaczki, za rodziców i za choróbska, żeby nie lubiły siedzieć u dzieci!

swojaczka
21-02-2011, 20:57
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:dla wszystkich Maluczkich by zdrowiały i ich rodziców by mieli duzo sił i wsparcie bliskich.

KachnaP
22-02-2011, 09:03
A ja się muszę przywitać i przedstawić - już tak długo Was podglądam, że aż wstyd, że się jeszcze nie ujawniłam :(
Trafiłam Do Franka jak w 29 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z rozpoczętą akcją porodową - chciałam wtedy wiedzieć wszystko o wcześniaczkach, żeby się ewentualnie przygotować. W naszym przypadku się udało - przeleżałam do 39 tygodnia ciąży i urodziłam swojego Franka :) Imię miałam wybrane przed spotkaniem z Frankiem Supermanem - ale to też zaszczyt, że mój Franula ma takiego imiennika!!!!

AgnesK jesteś najcudowniejszą mamą pod słońcem! Tyle pięknego robisz dla swoich dzieciaków. Jestem z Wami całym sercem - zaglądam codziennie. Mieszać w kotłach jak inne Ciotki i Babcie forumowe nie umiem, ale trzymam kciuki niezmiennie i najsilniej jak potrafię. Nie raz się tu z Wami popłakałam - najczęściej z Waszego szczęścia.

I do wszystkich Ciotek, Babć i Wujków - jesteście cudowni!
Serdecznie pozdrawiam. Kaśka

KachnaP
22-02-2011, 09:08
I zapomniałam o oczywistym - Franek Superman jest CUUUDOWNY!!!!!!!!!

Zbigniew100
22-02-2011, 09:13
A ja się muszę przywitać i przedstawić - już tak długo Was podglądam, że aż wstyd, że się jeszcze nie ujawniłam :(
Trafiłam Do Franka jak w 29 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z rozpoczętą akcją porodową - chciałam wtedy wiedzieć wszystko o wcześniaczkach, żeby się ewentualnie przygotować. W naszym przypadku się udało - przeleżałam do 39 tygodnia ciąży i urodziłam swojego Franka :) Imię miałam wybrane przed spotkaniem z Frankiem Supermanem - ale to też zaszczyt, że mój Franula ma takiego imiennika!!!!

AgnesK jesteś najcudowniejszą mamą pod słońcem! Tyle pięknego robisz dla swoich dzieciaków. Jestem z Wami całym sercem - zaglądam codziennie. Mieszać w kotłach jak inne Ciotki i Babcie forumowe nie umiem, ale trzymam kciuki niezmiennie i najsilniej jak potrafię. Nie raz się tu z Wami popłakałam - najczęściej z Waszego szczęścia.

I do wszystkich Ciotek, Babć i Wujków - jesteście cudowni!
Serdecznie pozdrawiam. Kaśka

http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/109.gif


:p:yes::D:lol2:

:bye:

DPS
22-02-2011, 09:47
Kachna - dziękować, dziękować, po prostu jeszcze nas nie znasz, nie wiesz, jakie z nas zołzy. ;) :lol:
Dobrze, że Twój Franeczek zdrowiuśki! :D

Agduś, wiesz już może coś więcej?

I dlatego wolę jak jest zima i już.
Jak się ociepla, to zaraz wirysy ruszają do ataku, choroby się sypią z każdego rękawa. :evil:
Kocham zimę, bo jest piekna i nie ma wtedy chorowania!

DPS
22-02-2011, 09:50
Boszsz - jak Martynka pięknie się uczy!
Ja wiedziałam, że Franek Superman i baby będą za nim ganiać, ale żeby aż takie piękne i aż takie poświęcenie? :eek: :lol:
Ten to ma farta...

bpis
22-02-2011, 15:07
Ależ macie cudne te dzieciaczki!!
Aż mi zazdrość i tęskno do wnuków:yes:
A Martynka, okazało się, jest piękną panną. I to spojrzenie wymiata!

Gratulki i podziw wielki dla wszystkich walczących Mam:hug:

AgnesK!
Informuję, że 1% podatku został już zapisany dla Frania w fundacji, pewnie przyda się choć i tyle.
A wszystkie inne potrzebujące Mamy przepraszam, wybór zawsze jest trudny:(

XX
22-02-2011, 18:22
dziękuję wszystkim,
włączcie roboty kuchenne do mieszania wywarow
bo 1dzien przerwy i
grypka jelitowa-normalnie szpital na skraju miasta mam w domu

malka
22-02-2011, 18:35
nadrobiłam troszkę zaległości.
Mocno trzymam za wszystkie dzieciaki :) bardzo mocno :)

Fotki fantastyczne :D
Natkę chętnie bym poznała z moim Młodym :oops: ma chłopak słabość do pięknych kobietek :)

AgnesK
22-02-2011, 19:03
Jejku...zostawić Was na 1 dzień:o
I nie wiem od czego zacząć..:)

Wuuujku Zbyszku, mysle, ze "wujek" to bedzie kolejne słowo Franuli:)

Martynka zwala z nóg!!! Ale ona cudna!!! I ta różowa spinka we włoskach...:)
XX, zdrówka dla Was!!

Arnika i dla Emila zdrówka, coś mu już lepiej?

Agduś, co u Majeczki?

KachnaP, baaardzi się ciesze, że sie Wam udalo:) Zaglądaj do nas i odzywaj się:)
Uściski dla Franka (jakieś zdjęcie..tak niesmiało...czy można prosić?:yes:)

Bpis, dziekuję!:yes: A w następnym roku na inne dziecko pójdzie, żeby sprawiedliwie bylo:yes:

Malka, my pod koniec marca w Twoje regiony zawitamy:) Dr Łada wzywa nas tym razem do siebie:yes: Więc...

Ja z kolei mam wrażenie ze Franiowi sie ciut pogorszyło. Nie wiem co robic z Warszawą, wyjazd za tydzień, mały smarka i kaszle strasznie..
Doradźcie, czy to nie jest za ryzykowne??? Boje sie ze jak go doleczę w tydzień to taki - jak by nie było - osłabiony choróbskiem zaraz mi cos złapie w Wawie.. Przesadzam? Proszę naczelne ciotki i wujków o konsylium (w wawie mamy neurologa w IMiDz a potem turnus NDT w CZD).

Ewa, ja myśle, że teraz z Natka jest jak jest (tak Żelciu Natka jest od Natalii:yes:) to nie dlatego że Radek cos zawalił, starał się jak mógł, ale dla niego ta sytuacja tez była cholernie ciężka. I to nie tylko kwestia przejęcia opieki, przecież wiadomo jaki stres przezywała Nata i..wszystko było nie tak. Miał byc różowy bobasek a było..jak było.
Dzis pani psycholog znowu przełozyła wizytę.. Na połowę marca.. Poddaje się, zaczynam szukac prywatnie.. kłerwa.

A zaraz dwa filmiki wgram - pozdrowienia dla kochanych cioć i nie mniej kochanych wujków (:hug:) oraz relację filmową z szamania pierwszego placka z jabłkami:yes:

AgnesK
22-02-2011, 19:05
Wczoraj.
Franula pozdrawia ciocie i wujków:)

http://www.youtube.com/watch?v=fRbhwtxtBnE

Pierwszy w zyciu placek z jabłkami:)

http://www.youtube.com/watch?v=edPAfWACDWs



Ciociu Depsiu, a sąsiedzi nie maja szybszego netu??

cronin
22-02-2011, 19:20
Czyli Franiu docenił kunszt kulinarny Mamusi :) Brawa dla obojga :)

Arnika
22-02-2011, 19:24
Nie wiem co z ta Warszawą zrobisz.... Wizyt sporo i czekanie, a zdrowie też ważne... Ledwie wyleczysz i znowu w zarazki....


:confused::confused::confused:

Emil kaszle masakrycznie... Ma zawalone górne drogi i krtań. Dostał antybiotyk. Nie wszystko może łykać , bo np ma odruch wymiotny na amoksyklinę ( nie wiem czy dobrze napisałam...) Duomox i podobne nie wchodzą w grę... mogą być tylko w żelowych kapsułkach ... a tego jest mało... Garść leków... Syrop, wit. E i tran... itd oraz codzienne jego lekarstwa. Wychodzi garść leków...
Ale będzie dobrze... Mnie też przeziębienie złapało i mam straszny katar....

edit: zapomniałam napisać, że filmików nie zobaczę... Och ten net....

Żelka
22-02-2011, 19:36
Aguś do Warszawy bym nie jechała. Czasami bespieczniej zrezygnować niż narazic dziecko na kolejną infekcję. Wydaje mi się, że tydzien to za mało aby wydobrzeć po tak długim chorowaniu.
Ale może niech Ewka powie swoje. ;-)
Zdrówka dla wszystkich.
My po woli ale do przodu.
Co do Natki, szkoda, że Wy tak daleko, chętnie bym wypozyczyła Natkę na jakiś czas. ;-) Nie, nie, nie do pomocy, do towarzystwa, do wspolnego gotowania i decoupagowania. ;-)
A może dasz Mi ją na jakiś czas jak Ty z Franiem bedziecie w CDZ?

ngel
22-02-2011, 19:48
Agnes- ja jestem, zaglądam ale nie piszę bo ja za głupia na to wszystko jestem. PODZIWIAM tylko ogromnie Twoją determinację i FRANIA za ogromne postępy i wolę walki!!
Chciałam przeprosić bo obiecałam wysłac pianki ale się okazało, że gdzieś "zniknęły" - nikt nie wie gdzie- pewnie komuś zostały pożyczone na wieczne nieoddanie :( Bardzo przepraszam :(

1% i ode mnie poszedł ale jest to tak powalająca kwota, że śmiech na sali- 8,30 pln :o może namówię męża to od niego będzie sporo więcej ;) Ale za to może uda się kwotę za nadpłacony rachunek telefoniczny przekierować dla Frania a to już konkretniejszy pieniądz. Zobaczymy co na to pewien operator ;)

Pozdrawiam serdecznie Was oraz wszystkie CUDOWNE CIOTKI i WSPANIAŁYCH WUJKÓW :-)

p.s. my też walczymy z paskudnym choróbskiem- wczoraj już chciałam wzywać pogotowie do tego mojego ancymona bo się bałam, że mi się dziecko udusi- ale po północy się ciut uspokoiło.

Mama Asi
22-02-2011, 19:49
Filmiki obejrzalam, Franiu cudowny ale.. babcia tez by chciala caluska od Franulka :(.
Pomieszam za wszystkich chorowitków aby szybko choróbska ich opuściły :stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Całuski dla Frania i Natalki od babci forumowej.

KachnaP
22-02-2011, 20:14
Kachna - dziękować, dziękować, po prostu jeszcze nas nie znasz, nie wiesz, jakie z nas zołzy. ;) :lol:
Dobrze, że Twój Franeczek zdrowiuśki! :D


DPS życzyłabym sobie aby mnie (i Was też) tylko takie zołzy otaczały :)))))

AgnesK dziękuję :) pochwalić się moim Frankiem - bardzo chętnie, ale to przy okazji jak się zdjęcia nauczę wrzucać :)
Tymczasem z nieukrywaną przyjemnością obejrzałam filmiki z Frankiem - cudny gość!!!

Tak jak Wam pisałam - warzyć nie umiem, ale kciuki ściskam za zdrówko Martynki (prześliczna młoda dama), Emila, Stefka!

PS. AgnesK ja jestem z Wrocławia - gdybyście kiedykolwiek tutaj jakiejś asysty czy pomocy potrzebowali (jestem zmotoryzowana) to się polecam!

malka
22-02-2011, 20:24
Franuś od cioci całusy http://www.miastorybnik.pl/p17/userfiles/image/Halina/calus.gif

cudo, cudo chłopak :)

Aguś, a konkretnie gdzie, bo pani dr to przyjmuje w tak wielu przedziwnych miejscach, że wielu juz tym zaskoczyła :)

Ngel - wiem,ze to nie pocieszy, ale ja też nawaliłam z piankami :oops::oops: najpierw jeździły ze mną 2 miesiące w bagażniku,potem jak je wzięłam do umycia do domu bo koperta rozmokła jak mój ślubny postawił na nich buty narciarskie :oops: to Aga wkleiła zdjęcia i okazało się, że te ich pianki to jakieś mutanty, i nie ma opcji spasować z naszymi,więc obie dałyśmy ciała :oops:,ale z Tobą mi raźniej ;)

Jak reszta chorowitków? mam nadzieję,ze lepiej :)

AgnesK
22-02-2011, 20:30
Dzięki, dzięki:)

Baaaaaabciu, droga:oops::oops:przeeeepraszam, poprawimy się przy najblizszej okazji:yes:

Decyzja podjęta - nie jade z Franiem do Wawy. Obawiam sie ze taki osłabiony po choróbsku złapie coś w pociągu albo w CZD. Rozmawiałam też z naszą dr , powiedziała, ze teraz grypa szaleje w Wawie, więc.. trudno, zostajemy..

Ngel, Malka, przestańcie!:yes:

Ngel, dziękuję za 1%

Żelciu, myśle że kilka dniu u Ciebie to by była najlepsza terapia dla Natki, szkoda tylko ze tak daleko mieszkasz..

Kachna, to czekamy za zdjęcia Frania:) A ile ma miesięcy?

Zdrówka niezmiennie dla wszystkich zasmarkańców..

EZS
22-02-2011, 21:19
Decyzja słuszna, co prawda grypa u dorosłych jakby sklesła, ale w małej grupie wiekowej pomór. W przedszkolach w łodzi (jak mi wczoraj mówiła pani przedszkolanka) na 110 zapisanych dzieci przechodzi 30.

A z NAtką rozmawiaj, rozmawiaj. O Franiu, o planach na przyszłośc, o czym się da. Przypuszczam że to jej bardziej potrzebne, niż psycholog...

Arnika
23-02-2011, 07:17
Dobra decyzja Aga z tą Warszawą... I Natka będzie miała Mamę....

Emil dalej suchy gardłowy kaszel.... Nic nie ustępuje :(

Żelka
23-02-2011, 08:17
Aguś zostaw, proszę filminki na parę dni aż moj Net znowu ruszy, teraz nie mogę Frania oglądać. :(

U nas lepiej, dziś na badaniach krwi bilismy. Stefek nie spi od 2.30 , czyli zycie wraca do normy. Tak to się już martwilam, bo przesypial mi cale noce. Jak od 22.00 spał do 08.00. to siedzialam i sluchalam czy oddycha.
No, a teraz znowu broi, wiec lepiej sie czuje. ;-)

Zdrówka dla wszystkich!

DPS
23-02-2011, 09:12
No i czy ja Tobie, Żelcia, nie mówiłam, że dobrze jest? :cool:
Po prostu musiał odpocząć! :lol:

Mieszam zawzięcie :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:

Myślę, że podjęłaś słuszną decyzję, Aguś, żeby tym razem nie jechać..
I mocno angażuj natkę w opiekę i zabawę z Franiem, niech ma poczucie, że jest bardzo ważna i potrzeban.
I Ewa ma rację: rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. ;)
Od czasu do czasu przytulić, powiedzieć, że się kocha.
Dojdzie do siebie, na pewno. :D

EZS
23-02-2011, 10:42
Dobra decyzja Aga z tą Warszawą... I Natka będzie miała Mamę....

Emil dalej suchy gardłowy kaszel.... Nic nie ustępuje :(
osłuchowo pewnie nic?
Jak chcesz być spokojna, zrób RTG i daj wziewny steryd. Jak nie jesteś niespokonja, daj wziewny steryd i przestań się przejmować.

Arnika
23-02-2011, 10:49
Osłuchowo OK.
Nic tylko kaszel bardziej z krtani... A jaki wziewny podać...? Bo mam ich kilka w domu... Antrovent N , Symbicort, Ventolin ???
Któryś z nich byłby dobry???
Tak jest w/g mnie zdrowy.... Piszczy, że mu się nudzi, wyjść chce.... ale ten kaszel....

AgnesK
23-02-2011, 11:10
Franulka juz po pierwszej rehabilitacji po 3tygodniowej przerwie. baaaardzo lajtowo i spokojnie. Pani Natalia ręce załamała, ze tak schudł bidulek..
Ja tego nie widzę, ale ona od razu zauwazyła, ze nóżki chudzinki, brzunio nie taki okrąglutki. No i waga nie kłamie - 400 gr.
Pojawił się tez pewien trochę niepokojący objaw - Franiu zaczął b prostować i napinac nogi, stópki obciąga przy tym (jak baletnica). Robi tak gdy sie go trzyma na rekach, gdy leży na brzuchu i sie bawi..w różnych sytuacjach.P Natalia powiedziała, ze nie jest to "najfajniejszy" objaw, ale może to po prostu taki objaw osłabienia pochorobowego, że absolutnie nie schizujemy i no robimy swoje. Jak zawsze do tej pory.

Zdrówka wszystkim!!

EZS
23-02-2011, 11:26
Osłuchowo OK.
Nic tylko kaszel bardziej z krtani... A jaki wziewny podać...? Bo mam ich kilka w domu... Antrovent N , Symbicort, Ventolin ???
Któryś z nich byłby dobry???
Tak jest w/g mnie zdrowy.... Piszczy, że mu się nudzi, wyjść chce.... ale ten kaszel....
symbicort, z tych co wymienilaś.
Choć to jest złożony steryd+rozkurczacz . Wystarczyłby sam steryd, ale jak się nie ma co się lubi,

swojaczka
23-02-2011, 20:35
No to się doigrałam (zapalenie stawu kolanowego)ale kręci się przecież rękami więc warzę w intencji Maluszków. Franiu bardzo dziękuję za cudne pa pa pa no i całuski . Mocno przytulam i nakazuję zdrowym być i apetyt ( wagę) utracone odzyskać :yes:

Żelka
24-02-2011, 09:56
Widziałam filmy. Piekny Chłopczyk! A z jaką radością reaguje na Natalkę! Powinna być z siebie dumna! Buziaki dla Rodzinki Supermena!
Wszyscy zdrowieć i nie chorować!!!

Zbigniew100
24-02-2011, 14:34
Była trudna noc.:(

Mamy śpią.;):D

DPS
24-02-2011, 17:35
Mysle o Was wszystkich, modlę się. ;)

AgnesK
24-02-2011, 18:06
Swojaczko, kurka, uważaj na siebie


Dosłownie pół godz temu wrócilismy z Wrocławia. Franek jest jednak jeszcze b osłabiony.. Już wykąpany, tata inhaluje teraz zaraz spanko.
Ale jakie wiesci: od pasa w górę naprawde całkiem fajnie - plecki coraz prostsze w siadzie, natomiast z nogami nie jest za fajnie. Napiecie mięśnoowe obniżone, stawy b wiotkie, stopy fatalne.
W nastepny weekend jade z małym na taka 3 dniowa terapię a od połowy marca będe jeździła z małym 1 x w tygodniu do Wrocławia do neurologopedy i od razu na terapię. Mam duzo informacji od znajomych - także od Was - że puszczaja informację o 1% dla Frania, tak więc obgadaliśmy sprawę w domu i postanowilismy j.w. Franiowi potrzeba profesjonalnej opieki neurologopedycznej no i terapii na te jego nóżki.
Lecę bo koniec inhalacji trza poklepac kurdupelka

galka
24-02-2011, 20:00
Agnes-poklep i ucałuj od nas w obie nózki:hug:

anutka2
25-02-2011, 07:40
myślę że z tymi nóżkami może się zmieniać na lepsze w miarę rozwoju ruchowego. U nas tez była prawie katastrofa, ale kiedy mała zaczęła sprawnie chodzić było tylko lepiej i lepiej...i tego Wam Aguś życzę:)

Arnika
25-02-2011, 07:52
Zaglądam....
Aga nogi dojdą... zobaczysz... Jeszcze trochę ćwiczeń i będzie dobrze...
Lecę do łóżka, bo od przedwczoraj zżera mnie gorączka ponad 38,6... Emil trochę lepiej ale jeszcze...

DPS
25-02-2011, 18:30
No to kciuki nadal zaciskamy, za Franule i za wszystkich pozostałych.
Cudnie, że góra u niego już taka fajna!
Nóżki też dojdą, zobaczysz.
JA TO WIEM. :cool:

swojaczka
25-02-2011, 20:13
Mam przekonanie,że będzie dobrze a nogi dojdą do formy. I tak jest dzielny po trudach chorowania-trudy podróży. Byle teraz nic się nie przyplątało. Pomieszam trochę aby chorujących wesprzeć:stirthepot::stirthepot::stirthepot::stir thepot::stirthepot:

gabriela
27-02-2011, 14:29
Agnes, gdzie sie podziewasz od dwoch dni? Zagladam ciekawie do watku, a tu zadnych wpisow!
Mam nadzieje, ze Franus nie choruje. Pozdrawiam Was serdecznie.
Nie mowilam? Wszyscy mnie poparli, ze jestes wspaniala mama!!

DPS
27-02-2011, 17:00
Nie może być, żeby chorował!
Ona po prostu czasu nie ma, bo nie może zdążyć za Franiem, który śmiga jak mały przecinak. ;)

swojaczka
27-02-2011, 18:55
Wydaję oficjalny zakaz na chorowanie! Dość kaszlów,katarów i innych takich. Coby jasność była; zakaz dotyczy szczególnie młodocianych ale i też dorosłych osobników.:yes: Piszę to siedząc z kompresem borowinowym na kolanie:lol2:
Wspierająco pokręcę ku zdrowotności:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

Zbigniew100
27-02-2011, 19:28
Ja myślę , że już dawno nie było żadnej wesołej buźki .:(

DPS
28-02-2011, 10:33
Eeee, no co jest???

AJA123
28-02-2011, 12:33
cisza jak makiem zasiał ....

aneta s
28-02-2011, 15:08
Aga halo..........

Anna Wiśniewska
28-02-2011, 16:00
Zabiegani :yes:

jamles
28-02-2011, 16:20
Zabiegani :yes:
to Franio już biega :rolleyes:

JAGODA 51
28-02-2011, 17:34
Widziałam Agę wczoraj na NK

AgnesK
28-02-2011, 17:36
Przepraszam Was, ale musiałam kilka dni pobyć sama ze sobą..

Co poza tym? W środę Franiu dostaję ostatnią dawkę Synagisu.
Alleluja.. Kończymy szarpaninę, przynajmniej o to:)
Dziś na rehabilitacji Franiu ćwiczył z p Natalia siad na takim niziutkim foteliku z pianki, ponatalkowym jeszcze, no i po południu sam wdrapał się na krzesełko z FisherPrice, przy którym do tej pory cwiczył ino klęk obunóż:yes: Zdolna bestia:yes: Po kąpieli wstawię zdjęcia:yes:
A poza tym kurdupelek stanął dziś przy ławie!! Baaardzo króciutko i niepewnie ale dał radę.. Z jednej strony fajnie, że pokazuje, że chce na nogi, z drugiej strony lepiej żeby dał jeszcze trochę czasu swoim stópkom.
W sobotę wyjeżdżamy przed 5 rano na te warsztaty dla dzieci i rodziców, pogańska pora, ale w ten sposób zaoszczędzimy na 1 noclegu, bo ceny kosmiczne. Ciekawa jestem co przyniesie diagnoza i same warsztaty.

Pytanko do Arniki, Anutki, Malki, EZS i Żelki (a może ktos z Was jeszcze bedzie biegły w temacie):
co sądzicie o terapii kranio-sakralnej u dzieci? czasie warsztatów Franiu ma godzinę tej terapii, sama jestem bardzo ciekawa wrażeń.
No i to wsio, teraz kąpiel:)

AgnesK
28-02-2011, 19:49
Tak Franiu ćwiczenia z p Natalią wcielił dziś w życie:)

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/fBMyM257XJNE2p8dAX.jpg

nitubaga
28-02-2011, 19:57
Noo i super :) od razu widac, że nie poszła nauka w las ;)

EZS
28-02-2011, 20:44
kranio-sakralne kojarzy mi się z kościołem
Jesteś pewna, gdzie jedziesz?

Afrodyta
28-02-2011, 21:01
kranio-sakralne kojarzy mi się z kościołem
Jesteś pewna, gdzie jedziesz?

Jakoś mi się tak fajnie skojarzyło:oops::o:lol:

swojaczka
28-02-2011, 21:27
Weszłam w google i poczytałam o tej metodzie. Zadaniem terapii jest rozluźniemie powięzi ( miednicy,przepony,klatki piersiowej.kości gnykowej i w pionie stawy krzyżowo biodrowe itd) co prowadzi do normalizacj rytmu produkcji i absorbcji płynu mózgowo-rdzeniowego ( kranio-sakralnego-czaszkowo-krzyżowego) Agnieszko nie znam nikogo kto korzystał z niej,a spytać będę mogła (jeśli się dodzwonię) dopiero w czwartek. Z podziwem spoglądam na wyczyny Frania, pozdrawiam i:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

gabriela
28-02-2011, 21:30
O, wyczytalam co to jest, bardzo ciekawe:


Istotą terapii jest założenie, że w każdym nawet najbardziej okaleczonym i obarczonym chorobami organizmie istnieją wewnętrzne siły (mechanizmy kompensacyjne), które można wyzwolić zmobilizować w celu utrzymania lub powrotu do równowagi.

Terapeuta poprzez odpowiednie ułożenie rąk na ciele pacjenta i delikatny dotyk może wyczuć rytm kranio-sakralny i wpłynąć na jego zwolnienie lub przyśpieszenie, czyli na jego normalizację, co równoważy te nieprawidłowe napięcia zapisane w szkielecie, mięśniach, stawach i powięziach.

Warto sprobowac!!!!

A swoja droga, ile to czlowiek tu sie jeszcze nauczy!!! Pierwszy raz slyszalam o takiej terapii.

Franus da rade na przekor wszystkim diagnozom!!!

EZS
28-02-2011, 21:46
Hmmm
a co z wpływem księżyca?

AgnesK
28-02-2011, 21:51
Oj Ewa, sceptyku:)
O metodzie to i ja sie naczytałam, ciekawa jestem czy ktos na dziecku próbował tudziez słyszał, ma doświadczenia:)
Nasza p rehabilitantka byla na kursie, ale ino na 1 części, i to stosowanie na dorosłych było, nie kontynuowała, bo.. efekty działania terapii czaszkowo-krzyzowej na dorosłych były dla niej takie...niesamowite. Ludzie tracili czasem kontrolę nad sobą - zaczynali płakać, innym zaczynały drgać konczyny, ja samą terapie wprowadzała w taki pół-trans z pogranicza hipnozy.. Musze rzucic hasło na forum wcześniaczym. Dam znac co mi mamy napiszą:)

Arnika
28-02-2011, 22:05
A nie jest to inaczej terapia czaszkowo-krzyżowa???
Jak był mały Emil to albo jeszcze tego nie było, albo ja nie znalazłam... Za mało wtedy wiedziałam....

Ale znam jedną mamę, która chyba wszystko przeszła.... Dziecko z MPD.... I niestety chłopiec nie poszedł do przodu, nie zaczął mówić, nie chodzi, nie raczkuje, nie staje. Przerobili wszystkie możliwe terapie, przyjeżdżali kiedyś do domu tylko przespać się przepakować i na turnus... a jak nie było turnusu to w domu rehabilitacja, odruchy, taktylna, kombinezony, Tomatis i tak w koło...
Dziś wiemy, że mama zafundowała swojemu dziecku jeszcze padaczkę. Organizm tak był przeciążony, że to dzieciątko nie miało kiedy odpocząć.

Aga stosuj wszystko z rozsądkiem i umiarem. Nie ma jak dobra rehabilitacja.....
Kieruj się sercem i rozumem.

A mamy chłopca jak spotkam to zapytam, ale to nie wiem kiedy może być....

oz
01-03-2011, 08:25
Aguś, odblokuj skrzynkę :)

EZS
01-03-2011, 10:21
A nie jest to inaczej terapia czaszkowo-krzyżowa???

Dziś wiemy, że mama zafundowała swojemu dziecku jeszcze padaczkę. Organizm tak był przeciążony, że to dzieciątko nie miało kiedy odpocząć.

...

z tłumaczenia tak wynika
A ta padaczka pewnie tam była. A nie zafundowała.

Arnika
01-03-2011, 12:15
Być może, ale nie była ujawniona....
Ale gdybyśmy my zdrowi dostawali tyle bodźców co ten malec to też wymięklibyśmy po jakimś czasie....

Żelka
01-03-2011, 12:59
Agus skrzynkę odetkaj. ;-)
A co do tej terapii, pierwsze słyszę.
Na pewno Aguś rób wszystko co można, tylko zostaw Mu też troche czasu na..., dzieciństwo, a sobie na to aby być nie tylko Mamą Franką.

Wiem, wiem ciotka Depsia teras rychoczę ze śmiechu, bo wie kim ja jestem 99% mojego czasu. Ale własnie dlatego to piszę, bo wiem, że tak się nie da na długo. Ja po 16 latach wysiadam trochę. :bash:

KachnaP
01-03-2011, 14:49
Kachna, to czekamy za zdjęcia Frania:) A ile ma miesięcy?
.

Mój Franek ma już 5 i pół miesiąca :)


No to się doigrałam (zapalenie stawu kolanowego)ale kręci się przecież rękami więc warzę w intencji Maluszków. Franiu bardzo dziękuję za cudne pa pa pa no i całuski . Mocno przytulam i nakazuję zdrowym być i apetyt ( wagę) utracone odzyskać :yes:

To Swojaczko warz dla Stefka, Emila i Supermana - a ja z moim Frankiem pościskamy kciuki również za Twoje zdrówko!


No to kciuki nadal zaciskamy, za Franule i za wszystkich pozostałych.
Cudnie, że góra u niego już taka fajna!
Nóżki też dojdą, zobaczysz.
JA TO WIEM. :cool:

Ja też już wiem, że jak ciotka DPS powie że coś będzie to bankowo będzie!

No i ostatnie zdjęcia Franka suuuper!!!!!
Pozdrawiam wszystkich - wiosna nam idzie :))))

DPS
01-03-2011, 15:28
Agus skrzynkę odetkaj. ;-)
A co do tej terapii, pierwsze słyszę.
Na pewno Aguś rób wszystko co można, tylko zostaw Mu też troche czasu na..., dzieciństwo, a sobie na to aby być nie tylko Mamą Franką.


http://1.1.1.4/bmi/www.cosgan.de/images/smilie/frech/m040.gif http://1.1.1.2/bmi/www.cosgan.de/images/smilie/frech/o080.gif



Ja też już wiem, że jak ciotka DPS powie że coś będzie to bankowo będzie!


Ty popatrz, jaka Ty inteligentna bestia jesteś, Kachna!
Już Cię lubię, Kochana, ja lubię mądrych ludzi! http://1.1.1.3/bmi/www.cosgan.de/images/smilie/liebe/n020.gif ;)

AgnesK
01-03-2011, 18:20
Jejku...spoookojnie.. przecież wiem czym grozi przestymulowanie dziecka.. Przeca pisałam ze jedziemy na warsztaty i ma być mowa o kranio-sakralnej, czyli czaszkowo-krzyżowej i informacje zebrać ino chciałam.
Już lecę odblokować skrzynkę:)

swojaczka
01-03-2011, 18:54
Na jakiekolwiek prze- względem Frania nie masz szans, bo wszyscy: ciocie,babcie i wujkowie podnieśli by taki rwetes,że ho ho hoooooo:mad::DWiem też,że masz oprócz ogromnego serca wiele rozsądku i rozwagi.
Dzięki wielkie KachnieP i malutkiemu Frankowi za kciuki:yes:Jest lepiej a powinno być wkrótce zupełnie dobrze.
Zamieszam coby najmłodsi Forumowicze rośli,zdrowieli,nabierali ciałka i sprawności wszelkiej:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

AgnesK
01-03-2011, 19:26
No my tez za ciocie Depsię kciukamy:)

A czy wy wiecie że jutro w samo południe ostatni Synagis dla Frania leci???!!!
Wreeeeszcie:)

jamles
01-03-2011, 19:52
No my tez za ciocie Depsię kciukamy:)

A czy wy wiecie że jutro w samo południe ostatni Synagis dla Frania leci???!!!
Wreeeeszcie:)
a co Depesi się stało :o

EZS
01-03-2011, 20:26
A nie wiem

Ale trzymajcie i za mnie jutro o 9. Mam baardzo ważną rozmowę i jak coś ugram, to się pochwalę :)

Arnika
01-03-2011, 20:37
To ja już trzymam......

A za Depsie może trzeba też kciuki zacisnąć...?

Kaśka73
01-03-2011, 21:10
to ja tylko buziaki Franiowi zostawiam chorowitkom życzę zdrowia i znikam mam duzo roboty

swojaczka
01-03-2011, 21:26
EZS i DPS :stirthepot::stirthepot::stirthepot::stirthepot:

AgnesK
01-03-2011, 22:52
Dobra, to obok Depsi i za EZS trzymamy kciuki:)

Spokojnej nocy:)

Zbigniew100
02-03-2011, 06:08
No to trzymamy kciuki. :yes:
http://forum.intruderpolska.pl/files/kciuki_167.jpg

Czekam na dobre wieści.:hug:

Niech te choroby pójdą sobie precz. :mad::mad::mad:

KachnaP
02-03-2011, 06:56
DPS i EZS my też od samego rana kciuki za Was zaciskamy :)
Miłego dnia! Franku ostatni Synagis??? Super!

Arnika
02-03-2011, 06:57
EZS i DPS :stirthepot::stirthepot::stirthepot::stirthepot:


No to trzymamy kciuki. :yes:
http://forum.intruderpolska.pl/files/kciuki_167.jpg

Czekam na dobre wieści.:hug:

Niech te choroby pójdą sobie precz. :mad::mad::mad:

Trzymam kciuki.......

DPS
02-03-2011, 09:00
Łooo!!! :D

Jakie to miłe, że tyle osób kciuki za mnie też trzyma! :oops:
Wprawdzie nic mi nie jest, zdrowam jak byk, ale kciuki zawsze się przydadzą, a nuż jakiś proch z tego wymyslę, kto wie! ;) :lol2:
Jeszcze raz - dziękuję, Kochani!!!

Ja za Ewę trzymam mocno, chociaż może już skończyła tę rozmowę - oby się udało!

I za Franusia, z tym Synagisem. :D
Ostatni - juuuupiiiiiiiii!!! :wave:

Słuchajcie, u nas taka wiosna, że szok. Noce jeszcze mroźne, ale w ciągu dnia słońce szaleje, ptaki śpiewają, a termometr nieubłaganie pokazuje ... +9*C !!!
Wiosna, wiosna! Będzie dobrze!!! :lol:

EZS
02-03-2011, 09:54
Dzieki, rozmowa była trudna.Pewnie wasze kciuki pomogły, bo profesor się wahała.....
Myślę, że mogę napisać z 90% prawdopodobieństwem- Chyba zaczynam specjalizację z rehabilitacji medycznej. Przyznaje, że troszkę natchnął mnie watek Agnes , przećwiczyła mnie, skłoniła do zgłębiania wiedzy mi obcej. Potem akurat pojawiło się zapotrzebowanie w pracy a dziś uzyskałam obietnicę miejsca specjalizacyjnego. Co prawda wiedzę jaką taką to ja będę miała za kilka lat i, mam nadzieję, że dla Agnes (Frania) nie będzie już potrzebna, ale może komuś się przydam :)
PS - oszalałam, w moim wieku!

Zbigniew100
02-03-2011, 10:12
Dzieki, rozmowa była trudna.Pewnie wasze kciuki pomogły, bo profesor się wahała.....
Myślę, że mogę napisać z 90% prawdopodobieństwem- Chyba zaczynam specjalizację z rehabilitacji medycznej. Przyznaje, że troszkę natchnął mnie watek Agnes , przećwiczyła mnie, skłoniła do zgłębiania wiedzy mi obcej. Potem akurat pojawiło się zapotrzebowanie w pracy a dziś uzyskałam obietnicę miejsca specjalizacyjnego. Co prawda wiedzę jaką taką to ja będę miała za kilka lat i, mam nadzieję, że dla Agnes (Frania) nie będzie już potrzebna, ale może komuś się przydam :)
PS - oszalałam, w moim wieku!

Gratulacje http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/87.gif

gabriela
02-03-2011, 10:37
PS - oszalałam, w moim wieku!

Na nic nie jest za pozno! Gratulacje.

Arnika
02-03-2011, 10:38
Nooooo to gratulki....
Kciuki właśnie puściła.....

I jeśli nie masz 100 lat to jeszcze nawet do młodzieży się nie zaliczasz.... Nie jest źle....
Ten kto się nie uczy umiera.... Tylko czasami go pochowają za kilkanaście, kilkadziesiąt lat.....

bratki
02-03-2011, 11:30
Ewa, gratulacje!

BTW, mój prywatny stereotyp: lekarze rehabilitacji są absolutnie wyjątkowi. W najbardziej pozytywnym sensie.

swojaczka
02-03-2011, 12:06
EZS pęd do wiedzy dobra rzecz,znaczy nie rdzewiejesz czyli młódka z Ciebie:D Gratuluję!
Czy synagis już podany? Było płakanie? Przytulam Walecznego i nieustająco mieszam:stirthepot::stirthepot::stirthepot:Czy chorowitki zdrowieją? Mam nadzieję,że wkrótce raport zdrowotności ukaże się i mieszanie stanie się zbędne. Wiosna idzie!:yes:

Kaśka73
02-03-2011, 12:58
Ten kto się nie uczy umiera.... Tylko czasami go pochowają za kilkanaście, kilkadziesiąt lat.....

to ja juz wiem czemu cały czas się uczę....:)

EZS gratuluję i trochę zazdroszczę odwagi

bratki
02-03-2011, 13:15
Właściwie to jeszcze gratule dla Franka! Za dzielne zainspirowanie EZS. :)

Żelka
02-03-2011, 13:39
EZS Gratuluję! No to teraz dopiero nie damy Ci spokoju! :D
p.s. Czy mamy do Ciebie mówić Babciu? :lol2:
Ja Cię proszę, co to ma oznaczać "w moim wieku"!? :mad: Z resztą, papier swoje a Ty swoje. w końcu kto tutaj rządzi?! :yes:

Franiooo dasz jakąś fotkę nowszą, może być z miną zbójecką. ;-)

DPS
02-03-2011, 14:06
Ewa - suuuper, gratulacje!
Wiedziałam, że nie na darmo taką głowę doktorską masz! :lol:

DPS
02-03-2011, 14:08
Jeszcze koniecznie muszę napisać:

KOCHANI ZAJRZYJCIE tutaj (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?174155-Sp%C5%82on%C4%99%C5%82o-ludzkie-%C5%BCycie-potrzebny-architekt). Bardzo potrzebna jest pomoc, spłonęło wszystko... :(

swojaczka
02-03-2011, 16:12
45732


Gabrysia pozdrawia Frania :)

Zbigniew100
02-03-2011, 16:52
:wave::wave::wave:
No i o to chodzi.:yes:

Wspaniałe uśmiechnięte dziecko , :)
a nie jakieś choróbska .:mad:

DPS
02-03-2011, 17:06
Kochani - zajrzyjcie, pomóżcie, proszę!
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?174155-Sp%C5%82on%C4%99%C5%82o-ludzkie-%C5%BCycie-potrzebny-architekt

AgnesK
02-03-2011, 19:51
Dzieki, rozmowa była trudna.Pewnie wasze kciuki pomogły, bo profesor się wahała.....
Myślę, że mogę napisać z 90% prawdopodobieństwem- Chyba zaczynam specjalizację z rehabilitacji medycznej. Przyznaje, że troszkę natchnął mnie watek Agnes , przećwiczyła mnie, skłoniła do zgłębiania wiedzy mi obcej. Potem akurat pojawiło się zapotrzebowanie w pracy a dziś uzyskałam obietnicę miejsca specjalizacyjnego. Co prawda wiedzę jaką taką to ja będę miała za kilka lat i, mam nadzieję, że dla Agnes (Frania) nie będzie już potrzebna, ale może komuś się przydam :)
PS - oszalałam, w moim wieku!

Brawo Ewa!!!!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO!!!!!
A ja tez myślałam o jakiś studiach, tzn o podyplomowej logopedii, żeby Franiowi pomóc, ale.. chyba odłożę to jednak.
Narazie w następną środę idę do mojej szefowej na rozmowę pt: mój powrót do pracy. Ale to jeszcze tydzień.
Ewa, super decyzja!!!!!!




Franiooo dasz jakąś fotkę nowszą, może być z miną zbójecką. ;-)

Oj, cos bida z fotkami ostatnio. Ale postaram się nadrobić:yes:


Jeszcze koniecznie muszę napisać:

KOCHANI ZAJRZYJCIE tutaj (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?174155-Sp%C5%82on%C4%99%C5%82o-ludzkie-%C5%BCycie-potrzebny-architekt). Bardzo potrzebna jest pomoc, spłonęło wszystko... :(

Straszna tragedia... Mam nadzieje, że znajdą sie ludzie, którzy pomogą..
A to gdzies koło Ciebie Depsiu?


45732


Gabrysia pozdrawia Frania :)

Gabrysia cuuuudo!!!!!!


XX, co u Was????


A u nas wieści takie:
synagis podany:yes: Płacz był straaaaszny, bo i dawka duuuża.
Uzgodniliśmy z panem dr, że powoli odstawiamy wziewne, za jakies 1,5 tyg robimy morfologię, TIBC, UIBC i Fe. Mam nadzieję, że wynik będzie ok i będziemy mogli przestac podawać Fe (w czasie choroby nie dostaje ofkors:yes: - uprzedzam pytanie Ewy:D)

Ale to wszystko nic
NIC
Wiecie co kurdupelek zrobił dziś????
Wiecie????
No coś na kształt kroku:lol2::yes:
Styl bardzo niepewny, łamany, zakończony dupen-klapen ale... patrzałam i nie wierzyłam:o
:lol2:

EZS
02-03-2011, 20:06
Gratulacje przyjmę, jak będzie zaklepane. Czyli za te 3 tygodnie :D

Agnes, bardzo się cieszę. :lol2:
mysle, że jeszcze nie raz cię zadziwi...

AgnesK
02-03-2011, 20:14
Na nic innego nie liczę:)

Aaaa jeszcze jedna b fajna wiadomość: znowu mamy szczęście do dobrych ludzi:)
Administrator playtube zgodził się na umieszczenie banera Frania przekierowującego do strony fundacji z informacjami o Franiu:)
Dziękujemy:)
O tu, zobaczcie:
http://www.playtube.pl/flmy/horror/31136-peizajcy-strach-lurking-fear-1994.html
fajny serwis:)

XX
02-03-2011, 20:49
u nas na razie bz.
.

swojaczka
02-03-2011, 21:02
Pierwsze koty za płoty (to odnośnie "czegoś na kształt kroku")Przecież mieszam :stirthepot::stirthepot::stirthepot:no i mądrzy ludzie piszą :yes:,no i ma być dobrze i będzie dobrze.:wiggle: Dzięki za miłe słowa o wnusi (miód na moje serce),która 8 marca skończy roczek.

AgnesK
02-03-2011, 22:21
Eeee, to z Gabrysi prawdziwa kobieta:)


XX, jak bz? Dalej grypowo-jelitowo-oskrzelowo??

malka
03-03-2011, 07:53
Kroczek, prawiekroczek, małykroczek..................................SUUU UUPERRRRRRRRRRRR :lol2:


Aga,o ośrodku, nikt nic nie wie czeski film :o a niestety nie miałam czasu by jechać i sama obadać, ale myślę,że nie omieszkam w przyszłości :)
Co do terapii cranio-sacralnej, dla mnie zalatywało to szamaństwem falowanie płynu mózgowo-rdzeniowego,mimowolne ruchy kosci krzyżowej i kurczenie półkul mózgowych..hmmmmm mój sceptycyzm sięgał zenitu, ale nigdy nie słyszałam, że komuś terapia zaszkodziła, jest to kolejny sposób stymulacji OUN i nie widzę powodów by nie spróbować :)


Ewa - super :D oby wszystko poukładało się po Twojej myśli -i nie ukrywam -trochę zazdroszczę :oops:

XX
03-03-2011, 12:03
nie Aga, dalej w toku diagnoza w kierunku autyzmu.

AgnesK
03-03-2011, 20:14
XX, no co ty.. a byłyscie w końcu u gastro-entero?
Ty nam tu pisz proszę, bo Martynka to tez nasze dziecko.. Myślałam ze u Was idzie ku dobremu, dlatego nie pisałas nic..

AgnesK
03-03-2011, 20:15
A tak wygladało dziś usypianie Frania:

Mam iść spać mamusia? Tak mówisz?..
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/UTt4LPlonSF4wNtIOX.jpg

Aaaaaale fajny dowcip:)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/iELJmWL9byMSzROpzX.jpg

Arnika
03-03-2011, 20:28
:hug:

Nooo i bajkę mi opowiedz mamusiu..... :lol:

swojaczka
03-03-2011, 20:53
No nie! Tak nie może być,żeby w takiej atmosferze próbować "odlecieć" w ramiona Morfeusza. :lol2:Się człowiek uśmieje,czkawkę złapie i o spaniu nie ma co marzyć.Kolorowych snów! Dla Frania,Martynki, Stasia,Stefcia i wszystkich pozostałych Skrzatów forumowych:stirthepot::stirthepot::stirthepot::sti rthepot:

sylvia1
03-03-2011, 21:40
Dziękujemy za kciuki... Jako Wielce Wyrodna Matka wróciłam do pracy a Staś powędrował do żłobka... Taka ze mnie wyrodna mama... Oczywiście płacz na porządku dziennym serce się kraje ale cóż zrobić. Na szczęście okruszek dzielny bardzo i z dnia na dzień coraz lepiej... Jeszcze z 2 tyg i będzie super. Dlatego nie mamm czasu pisać ale zerkam i podczytuje na szybko kiedy mogę...

AgnesK
03-03-2011, 23:24
Rany jak czas leci Sylwia.. Ile miesięcy ma już Stasiu?

Wzywam Swojaczkę i Anię W o podanie adresu, żebym kolczyki wysłac mogła, komturowe:)
Adresy z czasów wczesniej przesłane pogubiłam:)

anutka2
04-03-2011, 08:53
witam
Aguś dopiero teraz piszę wezwana do tabli:) przez kilka lat jeżdżenia do zabajki nie korzystałyśmy z terapii cranio- sacrale ponieważ bałam się wywoływania ataków. Teraz korzystam z tego , ale ja jestem też z niedowiarków. Nie widzę żadnego wpływu na Helenkę poza tym , że czasem po chwili zasypia, ale to też może być efekt zmęczenia i odpowiednio przygotowanej sali, czyli świeczki, kadzidełka i muzyka do relaksacji. gdybym miała na to osobno wydawać kasę to na pewno bym z tego nie skorzystała. Pozdrowienia serdeczne

EZS
04-03-2011, 09:10
gdybym miała na to osobno wydawać kasę to na pewno bym z tego nie skorzystała. Pozdrowienia serdeczne

oj to to.

AgnesK
04-03-2011, 10:02
A ja własnie dostałam informacje od znajomych dziewczyn z Wrocławia, że tamtejsza dr neurolog (guru wrocławski) zaleca czaszkowo-krzyżową po Vojcie. jak terapię wyciszającą.

Arnika
04-03-2011, 10:08
Z tego co słyszałam to dobra jest ta guru wrocławska, ale u nas są inni też dobrzy i nie zalecają... Przynajmniej nie wszystkim i Emilowi nie zaleciła.... A nowości i to co jest dobre to zaleca...

EZS
04-03-2011, 11:33
A ja własnie dostałam informacje od znajomych dziewczyn z Wrocławia, że tamtejsza dr neurolog (guru wrocławski) zaleca czaszkowo-krzyżową po Vojcie. jak terapię wyciszającą.
a ty chcesz wyciszać?

AgnesK
04-03-2011, 16:24
Wyciszyć w sensie odprężyć, zrelaksować.
Mam nadzieję ze od jutra będe bogatsza w wiedze:)

anutka2
04-03-2011, 16:41
myślę że to z tym wyciszaniem to działa bo tak , jak pisałam - Helenka zasypiała po chwili:)

swojaczka
04-03-2011, 18:49
Agnieszko czy możesz wstrzymać się z wysyłką? Może będzie okazja wysłać je z czymś z aukcji(dopiero w kwietniu bo teraz braki mam w skarbonce;))
Zapewniam o nieustających staraniach:stirthepot::stirthepot::stirthepot::sti rthepot:Trzymajcie się zdrowo!

sylvia1
04-03-2011, 20:15
Rany jak czas leci Sylwia.. Ile miesięcy ma już Stasiu?


Staś 15 marca skończy 8 mies. Rany jak to zleciało. Pamiętam jakby to było wczoraj jak dzwoniłam do Ciebie jadąc tramwajem że jednak prawdopodobnie Staś nie ma zwężenia przełyku - jeszcze ze Stasiem pod serduchem.
Jutro wrzucę jakieś nowe zdjątko okrucha...

Zbigniew100
05-03-2011, 07:47
U mnie śliczna wiosenna pogoda.:yes:

Przyjemnego dnia wszystkim życzę. udanych spacerów.:bye:

swojaczka
05-03-2011, 20:34
U nas też było ładnie,ale chyba będzie jakaś zmiana bo okrutnie kosteczki dają mi popalić Nic to, damy radę ;z borowiną za pan brat:)
Ciekawe co tam u naszych podróżników; zakręcę niech sobie radzą:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

sylvia1
06-03-2011, 15:53
Obiecane fotki jak zciągnę nowe to wrzucę te są z połowy lutego:
4626646267

AgnesK
06-03-2011, 18:04
Sylwuś, a ty nie wklejałaś już kiedyś tych samych fotek??:confused:;)

wróciliśmy szczęśliwie, jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka zadowolona!!! Było cudownie, rewelacyjnie..genialnie po prostu:yes:
Franc nie wyciszył się na k-czaszkowej:yes: Taki z niego zbój:yes: Ale wydarzyło się dużo, opisze w olnej chwili, nie wiem czy dziś zdążę..
Powiem ino: jest dobrze a będzie jeszcze lepiej:yes:

AgnesK
06-03-2011, 18:23
XX , wyczyść skrzynkę!!!

Zbigniew100
06-03-2011, 19:22
Sylwuś, a ty nie wklejałaś już kiedyś tych samych fotek??:confused:;)

wróciliśmy szczęśliwie, jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka zadowolona!!! Było cudownie, rewelacyjnie..genialnie po prostu:yes:
Franc nie wyciszył się na k-czaszkowej:yes: Taki z niego zbój:yes: Ale wydarzyło się dużo, opisze w olnej chwili, nie wiem czy dziś zdążę..
Powiem ino: jest dobrze a będzie jeszcze lepiej:yes:

Jak to nie zdążysz .:o
To co my mamy nie spać ?:(:mad:




Sylwia, śliczny chłopak.:yes:
Co to za cumel przy mężczyźnie .:mad:

DPS
06-03-2011, 19:38
Aga, kurczę, Zbyszek rację ma - spać nie będziemy mogli! :D
Czy ja nie mówiłam ostatnio, że tak własnie będzie?
Dobrze i jeszcze lepiej!

Za wszystkie okruszki, duże i małe, coby zdrowiały ekspresowo. :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:

Sylwia - słodziak Ci rośnie! :lol:

AgnesK
06-03-2011, 21:41
Oj, to napisze ino, że..Franiu wczoraj powiedział pierwsze w życiu ZDANIE!!!!:yes:
I nie było to "daj ać ja pobruszę...":no:
ino

BRRRRRRR DA

czyli po naszemu:

Daj auto
:wave:

magpie101
06-03-2011, 22:11
Brawo Franiu :wave::wave::wave:

JAGODA 51
06-03-2011, 22:21
Jak się cieszę nie na darmo czarownice w garach mieszają.
Pozdrawiam

Żelka
06-03-2011, 22:31
Ha, ha Matka masz przechlapane, teraz będzie wydawał polecenia! Się nalatasz! :lol2:

jamles
06-03-2011, 23:18
Oj, to napisze ino, że..Franiu wczoraj powiedział pierwsze w życiu ZDANIE!!!!:yes:
I nie było to "daj ać ja pobruszę...":no:
ino

BRRRRRRR DA

czyli po naszemu:

Daj auto
:wave:


Ha, ha Matka masz przechlapane, teraz będzie wydawał polecenia! Się nalatasz! :lol2:
tylko czekać jak powie
Browara daj ;)

malka
07-03-2011, 01:47
No to sie zaczęło...teraz już mu się nie zamknie dziubas. I bardzo dobrze , co masz mieć lepiej niż ja, a kiedyś na prośbę "Franiu,pięć sekund bez gadania" usłyszysz "mamusiu, ja nie mogę milczeć bo mnie wtedy buzia boli " ;)

Franek brawo :D
:wave::wave::wave:

Arnika
07-03-2011, 07:21
:lol2::rotfl::rotfl::rotfl:

:wave::wave::wave:

Nieźle się uśmiałam ze wcześniejszych postów....
Emil nie mówił prawie do 4,5 lat... A jak już zaczął to proszę żeby się zamknął.....
Jak cudowny to czas kiedy dzieci wyjadą z mężem do szkoły rano... tak jak dziś....
Jak cudnie jest cicho....

Żelka
07-03-2011, 08:13
A u nas niestety było tak, ze pierwsze słowo w wieku 8 m-cy "tata"..., a potem prawie nic..., od czasu do czasu padło "banan", "pachnie", "mama", "daj" , "nie".., raz powiedziane i już więcej nie powtarzane. No czasami jak jest czymś bardzo przerażony powie "mama".., ale tak w ogóle nie mówi.

Najgorzej jak Go cos boli i nie może powiedzieć a nawet pokazać co. Wtedy jest problem.

Dlatego jak ja w sklepie słyszę rodziców jak mówią do dzieci aby przestali gadać, myślę sobie..., no..., nie wypowiadajcie lepiej takich slow...

Arnika
07-03-2011, 08:20
To masz racje Żelciu, masz racje.....
Też stawaliśmy na głowie jak nie mówił.... Teraz nadrabia zaległości i nawet Bielickiej dałby radę....

DPS
07-03-2011, 08:28
To piekny czas, kiedy dziecko nawiązuje z nami kontakt werbalny. :D
Franiu - wieeeeelkie gratulacje! :lol:

Mama - Ty się przygotuj zawczasu, będzie ciężko. Zagada Cię. :lol2:

swojaczka
07-03-2011, 12:53
Dopiero dzisiaj zajrzałam a tu taaaaaaka niespodzianka:lol2: Zaczną się żądania; jak nic!( "koczelada mniam mniam") Franiowi spadł supeł z języczka no i teraz pójdzie dalej.Za całokształt i dla wszystkich :stirthepot::stirthepot::stirthepot::stirthepot:

aneta s
07-03-2011, 15:01
Franula brawo:wave:
Żelcia strasznie smutne to co Piszesz:(:hug:

sylvia1
07-03-2011, 15:42
A przepraszam jeśli wkleiłam te same zdj.

Stasio ma grypę, Asia i Krzyś też a i mnie zaczyna coś łamać... Pomieszajcie cioteczki za zdrówko okrucha bo strasznie żal patrzeć jak taki chory...

Żelka
07-03-2011, 16:15
Jesoo Syliwa trzymajcie się mocno. Zaciskam kciuki bo ja nie umiem w garach mieszać, wciąż coś przypalam.



A ja jeszcze muszę tutaj się pochwalić jaki ze mnie gamoń.

Dziś sprzątałam łazienkę, takie generalne co od czasu do czasu robię. Mianowicie domestosem odkażam wszystko (wiadomo mycie skupkanego dużego chłopa, więc odkażam).

Nie wiem co mi do głowy strzeliło (głupia baba) aby ten domestos rozcieńczyć wodą i wlać do psikacza do mycia okien.

Wydawało mi się, że jak tak popryskam, że będzie to lepiej.

Przy okazji się nawdychałam chyba tych oparów. Teraz mnie pieczę caly przełyk.

No czy baba może być aą tak walnięta???

Niestety!!!

Teraz dumam czy z tego coś się nie wymodzi gorszego.

DPS
07-03-2011, 16:21
Kłamie, nie słuchajcie ciotki Żelki, bo robi pyszne żarcie! :P

Za zdrówko. :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:

AgnesK
07-03-2011, 17:41
Ojezusie..się nasmiałam z Was:)

Ja mam tyle wieści, że nie wiem od czego zacząć.. te warsztaty to chyba po kąpieli opisze a teraz ino, że.. pomyslałam sobie, że skoro ciotka Ewa moze, to dlaczego i ja nie?
Postanowiłam sie przebranżowić.. Iść w kierunku wyznaczonym przez Franka..
Ale jaja , co?:)
Pewnie skończy się na studiach podyplomowych, jutro zadzwonie jeszcze w 1 miejsce do stolyyycy..
Kurcze, wygrac tak milion w totka i wybudowac tu osrodek wczesnej interwencji:)
Bede zdawała relację z postępów w przebranżawianiu:)
Narazie ciiiiiii:) żeby nie zapeszyć:)

aneta s
07-03-2011, 20:28
Sylwia no to mieszamy:stirthepot::stirthepot: sio chorobska:yes:
Zelcia nie Jestes sama...Ja jestem walnieta jesli chodzi o czystosc, moj 3 latek uwielbia bawic sie w lazience no i zaczal jakis czas temu korzystac z toalety wchodzac przy okazje w bardzo bliski kontakt z nia...zreszta nie tylko z toaleta:mad:. my tu mamy taki mega mocny srodek KLORIN na bazie chloru i tym sprzatam no i mam ten syf tez przelany do takiej butelki ze sprayem, tyle ze teraz juz rozcienczony. kiedys popsikalam wszystko nierozcienczonym i mialam wrazenie ze wszystko w srodku mam popazone, w nocy mialam problem z oddychaniem bo spory obrzek ale trwalo to tylko kilka godzin i przeszlo zupelnie. Tyle ze te kilka godzin bardzo nieprzyjemne bylo.:yes:
Aga no to czekamy na wiecej informacji:D

malka
07-03-2011, 21:09
Aga,ja byłam niewiele młodsza od Ciebie, jak walnęłam swoja ciepłą urzędową posadką i się przebranżowiłam - da się :D POWODZENIA

EZS
07-03-2011, 21:49
Żelcia, do póki piecze to tylko plynne i papkiwate jedzenie. Gdyby było duszno lub bolałobu jutro jeszcze, to trzeba jechać do szpitala. Poparzony przełyk i oskrzela to nie zabawa. Ale może jednak dużo tego nie bylo i przejdzie.


Aga, gratuluję pomysłu. Zanim wygrasz w tego totka, to ja się wyspecjalizuję i wchodzę w ten interes :)

JAGODA 51
07-03-2011, 22:01
Zelka pisze
"A ja jeszcze muszę tutaj się pochwalić jaki ze mnie gamoń.
Dziś sprzątałam łazienkę, takie generalne co od czasu do czasu robię. Mianowicie domestosem odkażam wszystko (wiadomo mycie skupkanego dużego chłopa, więc odkażam).
Nie wiem co mi do głowy strzeliło (głupia baba) aby ten domestos rozcieńczyć wodą i wlać do psikacza do mycia okien.
Wydawało mi się, że jak tak popryskam, że będzie to lepiej.
Przy okazji się nawdychałam chyba tych oparów. Teraz mnie pieczę caly przełyk. "
Myślałam.... tylko ja mam tak szalone pomysły z myciem łazienki, cieszę się, że nie jestem samotna.

Zbigniew100
08-03-2011, 06:02
Wszystkiego najlepszego

z okazji Dnia Kobiet

Kochanych Pań


http://www.bukiecik.pl/uploaded/product/mini3_1693_1.jpg

http://www.emotka.pl/emotikony/milosc2/28.gif

AgnesK
08-03-2011, 06:13
Żelciu i Aneta, Jagoda..usmiałam się:)

Sylwia, zdrówka dla Was!!:)

Malka, nie wiem co z tego wyjdzie.. Pół wieczora korespondowałam z pania prezes polskiego Towarzystwa itd (nie zdradze narazie:) ) , kurka, wyglada na to, że wykształcenie kierunkowe mam "mało terapeutyczne"..:( Ale powiedziała ze sie nade mną zastanowi. To już jakies swiatełko w tunelu:) Nie wiem sama..odbiło mi chyba. Coś czuje ze porywam sie z motyką na słońce:)

Zbysiu, dziękujemy:)

Żelka
08-03-2011, 06:22
Aga, odważna z Ciebie bestia, dasz rady! Powodzenia!
A u mnie dobrze, jednak się aż tyle nie wdychałam (miałam też okno otwarte), dziś już nie piecze, tylko tak czuję coś w oskrzelach, taki lekki ucisk. D..a, no.

Zbychu rozumiem, że te kwiaty dla wszystkich tutejszych bab, dziękuję!

KachnaP
08-03-2011, 07:48
Oj, to napisze ino, że..Franiu wczoraj powiedział pierwsze w życiu ZDANIE!!!!:yes:
I nie było to "daj ać ja pobruszę...":no:
ino

BRRRRRRR DA

czyli po naszemu:

Daj auto
:wave:

Kilka dni mnie nie było a tu takie cuuuudne wieści :) BRAWO FRANULA!!!!! :wave:
Cieszę się bardzo, że Franek superman takie postępy czyni i goni pięknie rówieśników!!!!!


45732


Gabrysia pozdrawia Frania :)

Swojaczko masz prześliczną wnuczkę! Gratuluję. Przepiękna młoda dama :)

To, że Franula skradł wszystkie nasze serca to wiadomo :) Ale, że Franula wpływa na zawodowe życie swoich ciotek i mamy to superaśne wieści.
EZS trzymam kciuki! AgnesK jak wygram w totka to dostaniesz ode mnie te miliony na ośrodek wczesnej interwencji!

Trzymam kciuki za zdrówko Stasia (przesłodziak!) i pozostałych małych forumowiczów!

Pozdrawiam serdecznie!

Arnika
08-03-2011, 08:58
Ja znam dobry ośrodek w Bydgoszczy i Małym Gacnie. Stworzyła go mama dziecka niepełnosprawnego ... Jest dobra kadra i dobra rehabilitacja... Słyszałam też o Olinku, ale nam nie był potrzebny... Słyszałam też że w dzierżawę wzięli ludzie jeden ośrodek, co wcześniej w sklepie sprzedawali i tylko kasę wyczuli... Nooo i ośrodek zszedł na psy...
Aga dasz rade... Ale pomyśl też , że Franio rośnie i też rosną jego potrzeby.... Są też starsi koledzy, którzy potrzebują pomocy. Wiec może i wczesna interwencja i dla trochę starszych też by się coś znalazło...?

Tylko pogratulować, trzymać kciuki i czekać na otwarcie :)

malka
08-03-2011, 11:33
Aga, gratuluję pomysłu. Zanim wygrasz w tego totka, to ja się wyspecjalizuję i wchodzę w ten interes :)

no to drogie panie się wetnę- przygotuje teren ;)
Jutro mam oficjalne otwarcie gabinetu :D
dziś sanepid podpisał ostatni z potrzebnych papierów:)

JAGODA 51
08-03-2011, 11:46
Malka grunt przygotowała, EZS się specjalizuje, Aga jeszcze chwileczkę, a my drogie Panie do kolektur coby te miliony wygrywać.