Zobacz pełną wersję : Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom
Wierzę, że wśród tylu oglądaczy jest kupowacz! Innej opcji nie ma! :)
Rany 2500 tyś!!!! No to nie ma mocnych, gdzieś jest nowy właściciel domku z widokiem na góry!!!!
Ngel, gratulacje kudłatych kilogramków. :)
Agnes, może nie doczytałam, bo ja tak z doskoku. A słyszałaś o Synapsis w Wawie? Bo pisałaś, że się do Wawy wybierasz.
Kupiec zjawi się lada chwila. Czuję to przez skórę. :)
Amalfim, słyszałam o Synapsis. Oni diagnozuja dzieci do 3 r.ż. Kolejka jest straszna.
Ale wiesz co, mam takie uczucie, że Franc jest w dobrych rękach..
Juz wrócilismy z Wrocka, euthyrox w górę.
Jest jeszcze jeden pan b zainteresowany, ale z Pomorza, ze 2 tyg ma być w naszych okolicach.
ja jakos tak spokojne jestem..Kurcze, przy takim rozpowszechnieniu akcji musi się udać.
ide na dwór na chwilę przewietrzyć głowę
Nie wiesz czasami z jakiej miejscowości z tego pomorza?
Nie wiem:(
Ale zajrzyjcie na bloga i zobaczcie czego Franio dzis dokonał - filmik:)
Ależ sukces. :) A jak sie cieszy z wyczynu!
Te rączki do góry mówiące - brawo ja, to jest coś tak słodkiego, że nie wiem. No po prostu dumna jestem, że jest NASZ! ;-)
Nooooooooooo:)
To już taki gest :hurra" Frania:)
Strasznie nas nim rozczula:)
Łapki w górę:)
Ale zebyście wiedziały/widzialy /widzieli ile radochy on miał z tego zjazdu!!
Potem jeszcze z 2 x zjechał.
Oj, będziemy musieli do nowego ogrodu (oby oby) wysupłać na przyszłe lato KONIECZNIE na taką zjeżdzalnię, huśtawkę i drabinkę. On teraz sam się rehabilituje!!
A z hustawka w Prodeste mnie wyprostowali. To ze Franca mała nasza jest sie w stanie hustac 50 min świadczy o podwrazliwości przedsionkowej
he he
Ale tu jest plus - przynajmniej sie nie spawi z przehustania
i choroby lokomocyjnej nie ma (czy jest związek nie wiem,,;-)
ide spać
jutro R zaczyna robić cokół żeby dom troche wypięknic jeszcze
Surfinie łapią oddech w wiacie na drewno po 2 dniach koszmarnego wiatru.
Chyba bedziemy je wstawiać tylko na wizytę oglądających:)
Mój Stef do dzis lubi się bujać, tego mu nigdy dosyć. Ale Franio w wieku Stefka też będzie się bujał. Jeno na huśtawce z piękną dziewczyną! ;-)
Wszystko będzie dobrze Aguś! Wyszlifujecie Frania jak cenny diament i kiedyś nikt nawet nie będzie wiedział, że trzeba było szlifować.
Aga a ja też myslałam o tym, żeby ten sprzęt ogrodowy zabrać do nowego ogrodu w Opolu. Moje sąsiadeczki mają, jedna 9 druga 6 lat i wciąż uwielbiają takie rzeczy, więc Franio na pewno też jeszcze długo się pobawy.
Radość Frania bezcenna :)
Mój Stef do dzis lubi się bujać, tego mu nigdy dosyć. Ale Franio w wieku Stefka też będzie się bujał. Jeno na huśtawce z piękną dziewczyną! ;-)
Wszystko będzie dobrze Aguś! Wyszlifujecie Frania jak cenny diament i kiedyś nikt nawet nie będzie wiedział, że trzeba było szlifować.
Oj nikt nie zauważy... i tak ma być :)
Aga a ja też myslałam o tym, żeby ten sprzęt ogrodowy zabrać do nowego ogrodu w Opolu.
Przecież to są zabawki Frania...
Moje sąsiadeczki mają, jedna 9 druga 6 lat i wciąż uwielbiają takie rzeczy, więc Franio na pewno też jeszcze długo się pobawy.
Chyba ze mną nadal jest coś nie tak.,... bo ja też bym się czasami godzinami huśtała... tylko moja poopa nie do każdej huśtawki wejdzie:sick:
Oj, Ty już nie demonizuj swojej poopy;-)
No patrz a ja zrozumiałam, że huśtawki demonizuje. ;-)
Żelcia... ona na pewno jest przerażona... :rotfl:
Zbigniew100
25-05-2012, 20:25
Brawo Franiu !!!
"Przodem " do przodu to każdy potrafi , ale "tyłem " do przodu to już tylko nasz Franio .
:p:lol2:
A z hustawka w Prodeste mnie wyprostowali. To ze Franca mała nasza jest sie w stanie hustac 50 min świadczy o podwrazliwości przedsionkowej
he he
Ale tu jest plus - przynajmniej sie nie spawi z przehustania
i choroby lokomocyjnej nie ma (czy jest związek nie wiem,,;-)
taka niedoczynność (nodorozwój) dróg przedsionkowych u dzieci to norma. Choroba lokomocyjna - zaczyna się, jeżeli wogóle, to trochę później.. Tak więc na razie nic o niczym nie świadczy ;)
Ewa!!!! Norrrrmalnie...cała Ewa:)
hehehe...hustawkowe demony:)
Radek zrobił dzis cokół od strony z tarasem - jejku jak pieknie to wygląda!!!!!!!!!!!!! Jutro ambitnie chce poleciec cały przód domu
aguś grajcie dziś w lootka, bo duzo milijunuf do wygrania. Może uda się domek zatrzymać i domek kupić. ;-) Kurka tyle serca w ten dom włozyliście, niesamowici jesteście, że bez żalu zostawiacie wszystko. Franio kiedyś będzie nie tylko zdrowym ale i bardzo dumnym ze swojej rodziny! Ja ne znam takich ludzi, prócz Was! Na prawdę...
I z okazji Dnia Matki, kochana Mamo, zyczę Tobie wspełnienia wszystkich Twoich planów i marzeń! Tobie się to po prostu NALEŻY!!!
aprilka1000
27-05-2012, 09:41
ale dlugo mnie nie bylo znowu , tyle tu sie dzialo ze musze w weekend usiasc i poczytac - polowe juz przelecialam 4 czerwiec to juz za tydzien . trzymam kciuki
Gdzie Oni wszyscy? Tylko ja w domu siedzę? :jawdrop:
ja też siedzę :)
i też się zastanawiam, co z tymi oglądaczami....
No kurna, nie ma czasu taczki naładować... :(
Dzień dobry! Do mojego choróbstwa dziś dołączyło Stefka choróbstwo. Nie ma to jak letnie przeziębienia. :bash:
Zeljcia - zdrowia, kochana, dla Ciebie i dla Stefka!!! :stirthepot:
Hej kochani.
Sesja się zbliża, coraz więcej roboty. Ale wczoraj zaliczyłam ostatnią niedziele w pracy, w tym semestrze ofkors.
Ogladacze, którzy zapowiadali się na weekend nie przyszli. Nie odpowiadają na maile, więc rozumiem przekaz:(
Z jednej strony cieszę sie ze tylu ludzi ogląda nasz dom w necie , z drugiej przeraża mnie to...Tylu ogląda, zagląda i ...nic
NIC
Zobaczcie - "blog sprzedazowy" ma juz 26 tys wejść...
Jedyna nadzieja w Londynie..
Niestety jeszcze jutro ma być pogoda w miarę potem załamanie - w nocy ma być u nas do -2, deszcz cały dzień..I tak od czwartku do wtorku.
To jest normalnie złośliwość rzeczy martwych, KURDE no!!!
Dzień dobry! Do mojego choróbstwa dziś dołączyło Stefka choróbstwo. Nie ma to jak letnie przeziębienia. :bash:
Zdrówka Żelciu dla Was obojga
Kurujcie się
Anna Wiśniewska
28-05-2012, 20:42
Jakiś pechowy dziś dzień :( Żelcia przeziębiona, Stefek przeziębiony, Aga zmartwiona a ja zestresowana na maksa :( Moje starsze dziecię chciało się popisać przed kumplami, wlazło wysoko na wierzbę i koncertowo z niej zleciało. Wylądował na szczęście chłopak w kompostowniku (wiem, wiem, zdaję sobie sprawę z komizmu sytuacji ;)), ale co się gałęziami potrzaskał to jego... i moje. Siniaki, krwiaki i obdrapany cały prawy bok, na szczęście nic nie połamane, bo już by wiadomo było. Ale, kurde, no! Już pomijam treningi piłkarskie i zawody pływackie, które ma za chwilę. Ale jak tak ma wyglądać życie z dwoma chłopakami to ja dziękuję. Jakiś czas temu przeżyłam szycie głowy u młodszego :bash:
Chyba coś sobie zaraz chlapnę bo stres ze mnie nie chce zejść...
O raju... Mam nadzieję, że Francysiowi nie przyjdzie kiedys do głowy skakanie po drzewach:)
Narazie trzeba tylko uważać, gdy zaczyna sie wdrapywac po drabinkach, bo schodzic nie potrafi. Po prostu jak stwierdzi, ze ma dość, to sie puszcza..
Aniu, niech siniaki szybko schodzą twojemu urwipołciowi:)
Ps. A skoro z chlopacami tak stresująco, to może czas by o córcie zawalczyć?...;-)
A jak Ci tak w ogóle w nowej robocie?
Hej kochani.
Sesja się zbliża, coraz więcej roboty. Ale wczoraj zaliczyłam ostatnią niedziele w pracy, w tym semestrze ofkors.
Ogladacze, którzy zapowiadali się na weekend nie przyszli. Nie odpowiadają na maile, więc rozumiem przekaz:(
Z jednej strony cieszę sie ze tylu ludzi ogląda nasz dom w necie , z drugiej przeraża mnie to...Tylu ogląda, zagląda i ...nic
NIC
Zobaczcie - "blog sprzedazowy" ma juz 26 tys wejść...
Jedyna nadzieja w Londynie..
Niestety jeszcze jutro ma być pogoda w miarę potem załamanie - w nocy ma być u nas do -2, deszcz cały dzień..I tak od czwartku do wtorku.
To jest normalnie złośliwość rzeczy martwych, KURDE no!!!
Aga - 90% tych wejść to LI I JEDYNIE CIEKAWOŚĆ, a nie chęć kupna czegokolwiek, że o domu nie wspomnę.
Potem ci, których nie stać i tylko marzą.
Potem ci, którzy chcą mniejszego domeczku i mniejszej ceny.
I dopiero tych kilku na końcu w ogóle rozważa kupno.
Daj im sie zastanowić, dobra? :lol:
Jakiś pechowy dziś dzień :( Żelcia przeziębiona, Stefek przeziębiony, Aga zmartwiona a ja zestresowana na maksa :( Moje starsze dziecię chciało się popisać przed kumplami, wlazło wysoko na wierzbę i koncertowo z niej zleciało. Wylądował na szczęście chłopak w kompostowniku (wiem, wiem, zdaję sobie sprawę z komizmu sytuacji ;)), ale co się gałęziami potrzaskał to jego... i moje. Siniaki, krwiaki i obdrapany cały prawy bok, na szczęście nic nie połamane, bo już by wiadomo było. Ale, kurde, no! Już pomijam treningi piłkarskie i zawody pływackie, które ma za chwilę. Ale jak tak ma wyglądać życie z dwoma chłopakami to ja dziękuję. Jakiś czas temu przeżyłam szycie głowy u młodszego :bash:
Chyba coś sobie zaraz chlapnę bo stres ze mnie nie chce zejść...
A Ty myslałaś, że lajtowo będzie...?
No to ja Ci mówie, matka dwóch facetów: NIC Z TEGO.
Zaliczysz jeszcze parę hardkorowych atrakcji, to pewne.
Ale - z wszystkich wyjdziecie obronną ręką! :hug:
Anna Wiśniewska
28-05-2012, 22:57
No wiem, wiem...
Chłopaków mam, nie ciamajdy, to i szycie będzie i coś złamanego się trafi... Takie życie ;)
Ciekawe jak będzie wyglądał 9 czerwca. Zawody pływackie wtedy ma, jeśli będzie miał bok koloru śliwkowego, to... ja tam nie jadę, pojedzie tata :)
Aguś, w robocie, jak w robocie. Koło 1 pewnie mi się przyjemniej zrobi, a na razie bardzo doceniam fakt, że mogłam 7 lat być w domu. To były szczęśliwe lata. Na razie mam problemy z organizacją i utrzymaniem czystości domu na właściwym poziomie, bo gdy już wrócę po południu to zdecydowanie wolę pogrzebać w ogrodzie niż wycierać kurze ;) Albo z chłopakami na rower wyskoczyć. Doba jakoś szalenie się skurczyła i bardzo mi się to nie podoba.
Ja nie mogę Aniu! Czasami zapominam o tym, że bycie rodzicem zdrowego dziecka wcale łatwiejsze nie jest. ;-) No i mi właśnie o tym przypomniałaś. Ukochaj Urwysa od Ciotek forumowych.
Jak tam w pracy nowej? A czy wiesz, że jest aukcja dla Tomka? Zobacz, może cośik skubniesz lub dasz skubnać, na Tomka zdrowie. ;-)
Aga kciuki trzymamy!
Depsia no faktycznie, teraz ja wiem czemu Ty jesteś taka twarda baba. Ty dwóch chłopaków wychowałaś! Jesoo a ja Ci popiskowałam ostatnio. Trzeba było mi przypomnieć, o tym i tamtym co ja nie wiem... No.., wiem, czemu nie przypominałaś, wiem... Ja też w osie gniazdo bym ręki nie pchała... ale teraz mi możesz dokopać, jestem juz spokojniejsza... :hug:
Aniu jak w domu kurz to Ty wiesz co to oznacza?
Że czasu nie traciłaś!!! :-)
A popiskuj sobie, Zeljciu, na zdrowie - i tak Cię kocham! :hug:
Czasem widzimy świat przez różne dziurki od klucza, mówiłam Ci.
I to jest fajne, bo możemy się od siebie uczyć. :lol:
Aniu - kciuki niezmiennie trzymam, żeby jakoś udało się w miarę bezboleśnie dobę przeorganizować nieco. ;)
Ja na szybko
Dzioś ukazał sie TEN artykuł o Franiu i naszym domu:
http://www.zrobmy-to-razem.pl/art/historia-frania
Bardzo mi się podoba ten wywiad. Z jednej strony taka rzeczowa relacja, a z drugiej bardzo chwyta za serce i pokazuje, jak mało wsparcia od państwa otrzymują rodzice chorych dzieci.
Przypomniała mi się moja kuzynka, która przez kilka lat woziła autobusem codziennie swoją córkę w plecaku 50 km na rehabilitację. Nie powinno tak być.
Piękny artykuł! Jest wszystko co trzeba, niczego za dużo, niczego za mało, nie ma przesady i do tego z sercem pisane. Gratulację dla Autorki! Buziole dla Franczeska Walecznego!!!
A my dziś pewnie po antybiotyk, Stefek tem 39st. :-(
Dużo infekcji ostatnio, jak słyszę. Moja córka tyż chora. :( Ledwo do szkoły polazła, bo niestety musiała.
Bardzo ładny artykuł. Czytając popłakałam się...
Jakieś wirusy panują :( Moja Agata wczoraj wieczorem zachrypła :( Franek od piątku zasmarkany :( a upał na dworze...
Bardzo dobry artykuł - wyważony, konkretny, rzeczowy, a chwytający za serce bez taniego sentymentalizmu i uderzania w wysokie C. Ciekawe, jak wielu ludzi, którzy jeszcze o Franku nie słyszeli, go przeczyta. Oby jak najwięcej!
Dzieki dziewczyny za te opinie.
bardzo bardzo. Starałam się zeby nie było zbyt histerycznie ale i tak miałam obiekcje
Dopiero opinie dwóch naczelnych czarownic mnie przekonały;-)
Oj zdrówka wszystkim..
Franca porzygał się dzis strasznie..mam nadzieję ze nic go nie trafiło..:(
EWA!!! Pomocy!!!
Nata od miesiąca z kawałkiem strasznie kaszle. Na w-fie nie może biegać..masakra
w nocy nie moze spać
Pierwszy raz tak ma
Pulmonolog dała najpierw steryd do nosa, nic to nie pomogło, tzn katar przeszedł, kaszel pozostał
tydzień temu dostała amertil w tabletkach i syrop acodin 150 junior
Zero poprawy
Nie chce jej sama wprowadzac rozkurczowych inhalacji - mam tylko leki Francy
Jutro tak czy inaczej zadzwonie do naszej pulmo-alergolog z Karpacza
natalia wygląda strasznie - umeczona bidula...kurza twarz, co byś podpowiedziała?
Pulmo-alergo mówi ze to alergia.
ja się juz martwię i szkoda mi dziewczyny.
Radź ciotka
Ja co prawda nie Ewa, ale też sprawdziłabym pod katem alergii.
Biedna Natulka, już jej współczuję, moi obaj alergia i astma, wiem, co to znaczy... :(
KAŻDY alergolog znajdzie u KAŻDEGO człowieka alergię. Może i ma rację, ale czy na pewno?
jeżeli pulmonolog mówi, że alergiczny, to pwenie wie co mówi, ale zrob Ig na krztusiec.
A w miedzyczasie daj steryd wziewnie, masz Frania leki, przelicz na kilogramy. Rozkurczające można na poczatek przed sterydem a drugiego dnia już raczej sam steryd. Kilka dni powinno wystarczyć. W sumie faszerowanie kodeiną jest gorsze od wziewnych sterydów...
Ale natka alergiczka pełna gębą. To jej silna alergia była bodxcem do budowy domu, bo alegrgia najpierw pokarmowa, potem roztocza a po 2 latach pyłki wylazły. Od 3 sezonów odczulana na roztocza i patrzac na jej pokój (ehm...) mysle ze alergia na roztocza to juz zerowy problem. Pewnie pyłki dają jej teraz tak do wiwatu.
Dziwi mnie tylko że amertil i acodin jej nie pomagają.
Ona nigdy nie miała kaszlu a teraz ma kaszel po prostu koszmarny.
Non stop.
Ewa, krztusiec???????
jezu, przestań. Franca nieszczepiony - w czwartek idziemy na perwsze szczepienie DTPa. bez polio. Polio osobno będzie.
Tylko coś mi mówili ze DTPa ma byc z Hibem...Kurcze, nie ejstem juz w temacie...chyba 2 osobne szczepienia czy jak????
Nasza pediatra boi się szczepic Frania, to ja poprosilam o DTPa . Boję się tężca. Franek łazi wszedzie, przerwaca sie, kolana podrapane.
Boję się tego cholernego tężca..
No chyba, że tak. Bo u nas jest ponoć w przychodni pani alergolog (poprawnie politycznie pewnie alergolożka), która wedle opinii pacjentów potrafi u każdego, kto do niej trafi znaleźć alergię. Fama głosi, że jeszcze nie wyszedł z jej gabinetu człowiek bez tej przypadłości. Przy czym niektórzy nie do końca jej wierzą. W Opolu też był taki jeden pediatra alergolog o podobnych właściwościach.
No ale skoro Natka jest alergiczką, to nie dyskutuję.
Dzień dobry, my od 03 na nogach. Jak to pieknie, że juz wcześniej jest tak jasno!
Może to wyda się głupie, co napiszę, ale z tego co wiem, to "w przyrodzie występuje". Takie dolegliwości jak uporczywy kaszel mogą też występować na tle nerwowym. Chodzi o to, że stres może powodować szczególną nadwrażliwość na na przykład alergeny, czy "inne wirusy". Dotyka głównie wrażliwców i ambitnych w sytuacjach szczególnego nasilenia stresu.
Żelka, a co sie stało?
amalfi u nas to normalne, a teraz w dodatku Stefek chory, ma dużo zalegań i go to budzi. Jest, niestety znou na antybiotyku. Tym razem ode mnie złapał, a ja sama nie wiem gdzie i jak, bo już tak sie pilnuję by nie zachorować, własnie ze względu na Stefka. ale tym razem nam się nie udało.
Aguś a co u Frania, to jednorazówka jakaś była czy coś wirusowego? Podobno u nas grypa żolądkowa jest. Wiem, bo zatrzymałam się parę dni temu by podwieść starszą babcię z zakupami, a babcia mówiła, że jest osłabiona, bo właśnie przechodziła grypę żołądkową, że niby panuje. No, radosna nie byłam z tego powodu ;-) Ale miałam nadzieję, że za dobry uczynek nie należy nam się kara w postaci grypy. ;-)
To współczuję. :(
Grypa żołądkowa i u nas sie panoszy.
Agnieszka, suchy kaszel jest postacią astmy. Oczywiście jak nie ma innych przyczyn...No i taki z cechami "astmatycznymi" czyli szczególnie po wysiłku lub jak obok jest alergen. Daj jej ten steryd, zaleczy nadreaktywnośc to przejdzie.
Hej, kochani.
W sprawie Natki jutro kontaktujemy się z nasza pulmo-alergo.
Kaszel jakby ciut zaczyna sie zmniejszac - słowa natki. No i dziś nie miała w-fu więc generalnie czuje sie lepiej.
Franca ok
Na terapii sluchu we Wrocku było w miarę.
Oczywiście po przyjeździe młody miał gdzies terapię, był ryk, mini-paw (wiedziałam ze tak będzie, skoro wczoraj był to i dziś)
Ale potem poszło ok
Pierwszy dzien bez pytan o dom..
Ostatnie ogłoszenie na FB (z niedzieli) udostępniono tylko 25 razy...Poprzednie (10 dni przed tym ostatnim) 995 razy..
Chyba ludzie powoli sa zmeczeni tematem. Poczekam do wtorku.
Jeśli nic nie wyjdzie z wizytu weekendowej, to trzeba będzie znowu podkręcic akcję
Żona Adwalka
30-05-2012, 22:04
Puk, puk.. Można ?
Zaglądam tu codziennie od jakiegoś czasu i kibicuję.
Mocno trzymam kciuki.
Kupiec będzie- po prostu Wasz domek czeka na "właściwą osobę".
No i zdrówka życzę !
Ooooo, następna Ciotka Franiowa:)
Witamy, a wchodźcie, wchodźcie, dobra kobieto:)
No to turbo doładowanie do kciuków w weekend proszę:)
Dostałam godz temu zapytanie od babeczki z Kowar. Szuka domu, ale napisała jasno ze cena rozstrzygnie czy nasz dom wchodzi w rachubę
Nie odpowiedziała jeszcze;-)
Agnieszka, nastaw się może jednak, że to może potrwać kilka miesięcy. Większość tych wejść szuka okazji cenowych. A wam musi się trafić ktoś, kto szuka okazji lokalizacyjnej (jak mnie się trafił ;) ) Będzie dobrze, ale nie wiem, czy zaraz....
gabriela
31-05-2012, 07:48
O kurcze, nie myslalam, ze tak trudno sprzedac dom, i to w tak atrakcyjnej miejscowosci! Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Trzymam kciuki dla Anglików, ale nic więcej nie powiem prócz, tfu, tfu i Depsie poproszę o gary, duże gary!
Ewa, ja sie tak czepiam kazdego kupca jak teraz naszych Londyńczyków - perspektywa ich przyjazdu pozwoliła mi trzymac psyche w pionie przez ostatnie 2 tygodnie. Jeśli oni nie kupią...cóż, będze musia znaleźc inego psychotrzymacza. I tak z kffiatka na kffiatek..
Mam już wypis z ksiąg.
Przy dobrych wiatrach dostaniemy jutro plan zagospodarowania z UM.
Wtedy bedzie komplet.
Wszystko wyjaśnie sie do niedzieli.
Pani się nie odezwała
Żona Adwalka
31-05-2012, 19:41
Ooooo, następna Ciotka Franiowa:)
Witamy, a wchodźcie, wchodźcie, dobra kobieto
Dziękuję ! Z wielką przyjemnością będą Ciotką !!!!
I kciuki trzymam mocno, mooocno !!!
Trzymam kciuki dla Anglików, ale nic więcej nie powiem prócz, tfu, tfu i Depsie poproszę o gary, duże gary!
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:
Babo jedna... :lol:
Własnie potwierdzili przyjazd!!!
Za 2 minuty północ. No, teraz moge iść spać:)
Własnie potwierdzili przyjazd!!!
Za 2 minuty północ. No, teraz moge iść spać:)
ale najpierw włożyłaś szampana do lodówki :rolleyes:
kupią :yes::cool:
Franio, Natalka, wszystkie Dzieci i wszyscy dorośli z dzieckiem w duszy, szczęśliwego Dnia Dziecka!!!
No! To teraz pozostaje mieszać w kwestii londyńczyków. ;)
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:
swojaczka
01-06-2012, 12:18
Pamiętam i w sprawie wiadomej trzymam to co akurat mam wolne:yes: Przytulasy Natce i Franiowi zostawiam.
Maj nejm iz Stres
BIG STRES
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Żona Adwalka
01-06-2012, 21:20
3mam wszystkie możliwe kciuki :-). Za to żeby Anglicy od pierwszego wejrzenia się zakochali w Waszym domu !
Maj nejm iz Stres
BIG STRES
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Langsam, langsam... aber sicher! :cool:
Mama Asi
01-06-2012, 22:55
Londyńczyki przyjadom, funty przywiozom i domecek kupiom, to ja Wam mówię forumowa babcia Franusiowa.
Całuski dla Franusia i Natki z iokazji dnia dziecka,:hug:
Jezioro spokoju. Jezioro spokoju.... ;-)
Anna Wiśniewska
01-06-2012, 23:19
Maj nejm iz Stres
BIG STRES
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Ot, poliglotka! :lol2:
Aguś, będzie dooobrze :yes:
Zżarłam pół wiadra lodów, ptasi nabiał, zaraz idę po czekoladę.
Czy mnie mdli?
Nie.
Prawdziwy Stres mdlenia się nie boi:cool:
Zjadłam czekoladę.
jest 1.
cholerka, jakoś nie jest mi lepiej, ale ide spac:)
O rajuśku, ale jazda bez czymanki, mówie wam.
:)
Jagustynka
02-06-2012, 08:51
Agnieszko, na luz prosze mi tu wrzucic - co ma wisiec, nie utonie. A co do Londynczykow to mam bardzo dobre przeczucia, nawet jak po dzisiejszej wizycie nie beda chcieli sie na 100% zdeklarowac, tylko poprosza o czas do namyslu. Bo ze dom ich zauroczy, to nie ulega kwestii...
W kazdym razie i ja mieszam
Dobra,
dom prawi wysprzątany
R leci po ingrediencje na ciacho
O Boże Aga, jak przeczytałam Twojego posta wyżej to zamiast wysprzątany przeczytałam wysprzedany...
Może to jakiś znak ;)
aprilka1000
02-06-2012, 12:12
trzymam kciuki,
artykul super .
http://jaas.blox.pl/resource/kciuki.jpg
Ola, oby tak było:)
No nie dzwonia, cholerka.
Ja obstawiam 16-17
łomatkoicórko
A dlaczego zerar na FM jest 2 godz do tyłu? Czy tylko ja tak mam?? hm..
Czego by się tu jeszcze czepić...;-)
Aga, jak nie oni, to będą inni. Jest jeszcze trochę czasu, te kilka miesięcy masz w zapasie. Jak będziesz tak reagowała na KAŻDEGO potencjalnego kupca, to nie dasz rady sama ze sobą. Już chyba lepsze moje czarnowidztwo w rodzaju "uwierzę, jak zapłacą"....
Czarnowidza to ja mam pod reką, mój osobisty "Postepny Czerep":) Dlatego ja musze hurraoptymistycznie, zeby na łeb nie dostać;-)
O 18 będą.
Co będzie, to będzie. Narazie - jak już pisałam - żyję ta wizytą.
aprilka1000
02-06-2012, 16:53
o matko to czekamy na wiesci , jak tylko wyjda daj znac co i jak .
trzymamy , trzymamy zaciskamy !!!!!!!!!
Oki. Ra poleciał do sklepu po cóś na kolację, w razie w..;-)
Jeśli będą konkreta a dłuższa nasiadówa to puszczę smsa do Żelki i DPS, zeby uprzejmie doniosły.
A jak krótko i na temat to sama doniosę.
Żeby tylko Franulek dał radę, bo dla niego zaczyna sie problematyczna pora - on o 19 idzie spać. mam nadzieję ze nie uderzy w ryk jak wejdą. Będziemy kombinować;-)
Jak uderzy w ryk, to wytłumaczysz, że on tak ma i właśnie dlatego musisz go rehabilitować i dom sprzedajesz, żeby kasa na to była.
Anna Wiśniewska
02-06-2012, 17:34
Aga, tylko na dzień dobry ładnie się przedstaw, pamiętaj - nie mów "my name is stres", tylko "my name is Agnieszka" :lol2:
trzymam kciuki i trzymam...
Jagustynka
02-06-2012, 18:48
Czary-mary, czary-mary...
Eeeee wizyta się przedłużyła... znaku nie ma... znaczy siedzą..
Bez wiadomości to może i dobre wiadomości...
Nieraz kupuje się samochód za 20 000zł i ogląda, ogląda.. i sprawdza.. i ogląda i myśli...
A tu dom , inwestycja sporo większa niż samochód...
Powiem tylko, że jakby to klepnęło, to mistrzostwo świata, bo zastój jest bardzo duży w nieruchomościach.... Każda z nas mieszkanie za sporo mniejszą kasę sprzedawała przez kilka kilkanaście miesięcy, opuszczając z ceny... nawet czasami sporo... ja tak miałam...
My nasze mieszkanie sprzedawaliśmy 3 lata. Ale my gamonie jesteśmy, my nawet trawnika nie umiemy posiać. Właśnie leci juz 4 tydzień a trawy jak nie było, tak nie ma. Ale za to perz rosnie jak na drożdżach. Chyba ponad 800zł poszło w piach.
Co do Agi domku, to ja dzis po 19-tej miałam Znak.., ale nic nie powiem na razie..., nic nie piszą, to może..., oby...
Żelcia, ale Aga pisała wyżej, ze jeżeli nie będzie mogła sama, to napisze do ciebie, żebyś to napisała.....
Ale ja nie od agi miałam znak!!! Wtedy!!! Napiszę kiedyś..., ateraz napiszę co AGA NAPISAŁA
JEST DOBRZE
cokoliwiek to ma oznaczać
Na mojego semesa - co to znaczy- nie ma odpowiedzi - a mi ręcę drżą jak tu do was piszę...., ośla łąka jedna nooo
I własnie ryczę, nie wiem czemu...
Kciuki mi drętwieją...:stirthepot:
Aga ja z tych podczytywaczy co to się nie ujawniają. Ale kciuki trzymam cały czas i żałuję, że nie mam takiej kasy co by sobie domu koło Karpacza nie kupić ;-).
Jagustynka
02-06-2012, 20:47
Zelciu, ale dlaczego ryczysz? Przeciez "jest dobrze" znaczy, ze nie jest zle :)
Zeljcia - Ty jak zwykle, z emocji buczysz. ;)
No to czekamy...
Na wieści od Agi dalsze...
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:
trzymam i trzymam
Żeluś nie bucz!
Jejku, F5 od odświeżania się zaraz spsuje.... kciuki nieustająco...
Jagustynka
02-06-2012, 21:37
no to sie towarzystwo rozbiesiadowalo... Konca nie widac.
(A Franiu pewnikiem z Londynczykami swoj angielski cwiczy :) )
Kasiatomek
02-06-2012, 21:40
Ja rownież jestem tzw.podczytywaczem :D c.zytam Was codziennie. Franuś to super chlopczyk wierzę, że wszystko dobrze się ułoży. Dzisiaj ściskam bardzo mocno kciuki , zeby wszystko się udało. Serdecznie pozdrawiam.
Anna Wiśniewska
02-06-2012, 21:41
Rany, ale napięcie i emocje! :)
Kciuki trzymam! :stirthepot::stirthepot::stirthepot:
No ale przed północą se pójdą co? Bo mi ręce zdrętwieją... Nooo gdzie to info...
Może londyńczycy poszli, a Aga o nas zapomniała???
gabriela
02-06-2012, 22:03
Aga, i cooooooooooo??????????????????????
Jagustynka
02-06-2012, 22:05
Może londyńczycy poszli, a Aga o nas zapomniała???
Aga nie zapomniala, tylko na Sniezke poleciala, coby odreagowac...
Aga nie zapomniala, tylko na Sniezke poleciala, coby odreagowac...
A może nie odreagować a się z nią pożegnać...
A może nie odreagować a się z nią pożegnać...
Amen ;-)
Dopiero wyszli:)
Od 18 do 22 siedziliśmy. Przesympatyczni młodzi ludzie.
Dom im sie bardzo podoba.
Jutro idą w góry przemysleć sprawę i w poniedziałek maja dać nam odpowiedź:)
Ta sobie myślę, że ostrozny optymizm jest wskazany:)
Żona Adwalka
02-06-2012, 22:27
Nie mogłam wcześniej zajrzeć bo goście wpadli, ale kciuki trzymałam. Zaglądam , a tu nic nie wiadomo. No to trzymam dalej.
Żona Adwalka
02-06-2012, 22:30
He, he ściągnęłam Cię AgnesK moim postem - jak zaczynałam pisać post wyżej, to jeszcze nie było Twojego wpisu, a teraz już coś wiadomo. Jest dobrze!! A kciuki i tak trzymam dalej. Miłej niedzieli dla wszystkich Was.
O raju, przeczytałam poprzednia stronę..
KOCHAM WAS!!!:)
Żelka, nie rycz!!
Głupio mi było tak przy stole ssmany puszczać. Raz ino wstałam i do Żelci pusciłam a że komóra ma stara i sie wiesza to trwało to jakbym epistołe pisała:)
Ludzie cudni, przesympatyczni, gadało się z nimi jak ze starymi znajomymi.
Co jakiś czas wchodziliśmy w ton powazny o domu w kwestiach szczegółów
Ale to tacy ludzie , z którymi mozna mówic otwartym tekstem. Tak jak oni nam powiedzieli ze dom im się bardzo podoba, ze pokoje wieksze niż na zdjęciach, że widać ze starannie zbudowany itd, ale teraz gdy stoja przed taką decyzją musza ją przetrawic i przegadać.
Jutro idą w góry i wtedy bedą przegadywac temat.
W poniedziałek mają się do nas odezwać. Przyjada i powiedzą tak czy nie. A jeśli tak, to bedziemy rozmawiac o szczegółach.
O jezu...
idę winko walnąć dla kurażu
o jezu...:)
Żeluś, nie ryczysz już?
Super wieści :)
A Franio dał radę?
Franio ok
Ludzi fajni, mają syna w tym wieku, więc babeczka wiedziała jak podejśc do Frania
lecę do R na winko:)
Doczytaliście?
Mam nadzieję:)
Doczytaliście?
Mam nadzieję:)
???
No pewnie, że doczytali, wszyscy już wiedzą, tylko spać poszli, bo się zmęczyli tym czekaniem! ;)
Muszą odespać stres, nie? :D
No to do jutra trza Anglikom przesyłac telepatycznie: kupić, kupić, kupić......
No to doczytaliście odnosiło sie do mojego maila z wczoraj pisanego po godz 22.
2,5 kieliszka wina zabiło mnie. Mam głowę kwadratową.
Masakra:)
Pogoda jest, więc poszli na bank na Śnieżkę.
NIech myslą, niech myślą..:)
Wiem jedno - sprzedaży domu nie będe mogła opijac winem..:rolleyes:;)
Dobra - dostaniesz nalewkę! :cool:
Żona Adwalka
03-06-2012, 17:16
Trzymam co trzeba. Pozdrowionka.
Dzięki:)
Właśnie ciocia Natalia podrzuciła rachunek za rehab za maj. Franiu rogal jak zobaczył ciocię, a potem ryk, ze nie zostaje:) To już 10 dni bez rehab i przerwa potrwa jeszcze tydzień.
swojaczka
03-06-2012, 22:26
Myślę,wysyłam ,trzymam;)lepsza będzie nalewka np pigwówka:)Odpoczywajcie i nabierajcie sił do kolejnych działań:hug:
ja już czekam na wieści...
Za jakieś pół godz puszczę im smsa z prosbą o informację o której planują do nas wpaść.
Ja mam dziś wolne, ale z Natką trzeba podjechać koniecznie do naszej pulmo-alergo. Niech zmieni jej ustawienie leków, bo Natalia przez kaszel koszmarnie spi w nocy. Dziś nie moglismy dobudzic jej do szkoły taka była bidula padnięta
Czekamy, a dla Natki naszej dzielnej kciuki trzymamy!
No i wiesz - pisz, co tam londyńczycy wymyślili. ;)
Natka koniecznie do alergologa, bidula... :(
Nic, narazie zero wieści.
Puściłam smsa, ale nie doszedł. Albo maja wyłaczony tel, albo poszli gdzieś w podziemia jakieś.
W każdym razie na odchodnym przedwczoraj powiedzieli, że co by nie było, na pewno przyjada się pożegnać.
Czekamy więc
martadela
04-06-2012, 12:48
ło matko,czyli dalej nic nie wiadomo...
A ja F5 wycieram od rana...
Nic to, trzymam kciuki ślę fluidy.
Co ma być to będzie.
Aga ja dostałam dzisiaj taką piekną, taką wyczekaną wiadomość więc może to jest poniedziałek cudów i wspaniałych wieści??
Czekam niecierpiliwie na niusy od Anglików :-)
p.s. ja mam tylko nadzieję, że ten brak wiadomości oznacza, że trwa ustalanie szczgulufffffffffffffff...................... :wiggle:
no i???? czy ktoś coś wie???
Tfu, tfu, nic nie powiem, aby nie zapeszyć. Ale wiecie, co myślę? :sick:
Ja nie wiem, mnie już w żołądku ściska... :o
Już jestem, zaraz wsio opiszę
Znowu zasiedzieliśmy sie prawie 3 godziny.
Wszystko obgadaliśmy, pokazalismy papiery, wyciagi z ksiąg itd, ustalilismy cenę.
Poprosili nas jeszcze o max tydzien do namysłu. Dom im się b podoba, musza przemyśleć lokalizację, jeszcze raz wszystko przemysleć na spokojnie z perspektywy Londynu.
Mamy nadzieję, że decyzja bedzie na tak tym bardziej ze zgodzilismy sie na ich cenę.
Zobaczymy..
Myslę ze do niedzieli dadzą nam ostateczna odpowiedź
No to pozostaje zachowac ostrożny optymizm, popluwać w tył przez lewe ramię i mieszać, mieszać, mieszać!!!
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:
niemniej, jeżeli ktoś przyjdzie oglądać, to nie odmawiaj....
Nie, nie będę odmawiała.
Właśnie dostałam maila z Niemiec z prośba o kontakt z zainteresowanym czlowiekiem.
Już mu napisałam, ze gotowa jestem udzielić kazdej odpowiedzi:)
Kurcze, czuję się jakby walec po mnie przejechał.
Natka dostała steryd wziewny
Ja czuję, że to się skończy ostrą walką między Niemcami a Anglią i cena domu pójdzie w górę.
Za co trzymam kciuki bezustannie!
Pozdrowienia dla Natki od dziewczyn i od nas.
aprilka1000
04-06-2012, 22:00
o matko
trzy dni mnie nie bylo bo wiruuusisko zlapalo nas
a jak te trzy kartki czytalam to z niecierpliwosci chcialam juz nie czytac tylko znalesc konkretny wpis Agnes - sprzedane
no i przewracam na ostatnia strone a tu du.... pa hehehehehe
dobra poczekam jeszcze tydzien
rety
dlaczego az tydzien .
trzymam kciuki
Agduś, no fajnie by było. Nie będę narzekała. Dobrze ze sa chetni. Jakoś damy radę, tylko drugi etat w Opolu musze znaleźć
Aprilka, ja mam nadzieję ze do niedzieli facet się zwerbalizuje
Zobaczymy
A ja czuję, że Anglia wygra. No chyba, że ten mial przyszedł wczoraj po 19-tej, bo wtedy był ten Znak. ;-)
Mecz Anglia-Niemcy. Komu kibicować? Jaki wynik obstawić?
A o pracę pytałaś tam, gdzie radziła moja koleżanka?
Żelciu, mail był dziś o 20:30, przekierowany z biura w De, Nie wiem o której przyszedł pierwotnie do biura.
Agduś, tam ma mi załatwic facet z Opola. Tylko mam dać znac ze na 100% będziemy w Opolu od X.
Kibicuję Niemcom, bo coś mi się wydaje, że angole oszczędni ;)
Oj, a Niemcy to tacy rozrzutni myslisz?..;-)
Pan Niemiec narazie milczy.
Hm, hm...
Przeważnie gdzie dwóch się bije...
Rozglądam się, skąd nadejdzie ten trzeci. :lol:
aprilka1000
05-06-2012, 09:49
angole to tez sepy , ja cos o tym wiem , mowie wam
ale daj Boze zeby ktos kupil moze byc nawet francuz aby kasa byla taka jaka chca
Żona Adwalka
05-06-2012, 09:54
Trzymam dalej.
Współczuję stanu zawieszenia, musi być męczący. Ale chyba Anglicy rzeczywiście bardzo poważnie myślą, skoro zjawili się u Was ponownie obgadać szczegóły.
Dobrze, że są inni chętni. Z każdym nowym, który zjawi się w tym tygodniu rozmawiaj, pokazuj, ale mów, że masz już potencjalnego kupca. To jest dziwne, ale fakt, że nieruchomość podobała sie komuś innemu na tyle, że już ją prawie kupił, sprawia, że wydaje się ona bardziej interesująca innym potencjalnym nabywcom. Nie wiem czemu tak jest (owczy pęd ???), ale działa :-).
To fakt! Człowiek zaczyna kombinować, że skoro spodobało się komuś innemu, to coś w tym jest. Może ten inny coś wie, lepiej się orientuje. No i strach, że kupi zanim zdąży się dobrze zastanowić, a potem żal zostanie. Koniecznie mów o prawie zdecydowanym kupcu, który tylko na coś czeka (kredyt, ślub, otwarcie spadku itp.).
jasne, że będe pokazywała, bo tak naprawde nie wiadomo jak nasz dom bedzie wyglądał z perspektywy Londynu.
Mam nadzieję, ze nadal tak samo dobrze:)
A pan Niemiec nadal milczy. Jakiś niesmiały chłopak chyba
Myślę, że się pakuje na Euro i po drodze wpadnie na oględziny. ;)
Heh..ileż to drinków za sprawę wzniesione zostało :( a tu kiszken jak widzę .
Słuchajcie, niesamowitości się w sieci dzieją !! Wyobraźcie sobie, że moja młoda, ledwie walizkę na ziemi postawiłam, wydziera się "mamaaaa, a Madzia ( mieszkająca w Katowicach ) rozesłała apel po znajomych ( a ma ich ooooogromnie dużo ) z prośbą o łańcuszek dobrych ludzi "
( jesoo, jaki łańcuszek :eek:)
"mamuśśś, no Madzia Agnieszki dom usiłuje sprzedać !! "
Chwilkę trwało zanim zaskoczyłam co ma Madzia do Frania. A tu jednak się okazuje, że ma , i to JAK:D
Okazało się , że został uruchomiony FB i jest to akcja ogólnopolska !!!!
No i oświeciło mnie moje dziecię , że honorowo jest się udzielić w takiej akcji, a już znać osobiście mamę Franka..to lepsze niźli wypić flaszkę z Bradem Pitem.;)
a mówią, że młode ludzie to tylko impreski i doopy w głowie.
Chylę czoła Madzi i setkom ( tysiącom ?) takich dobrych dusz .
No i kuźwa, MUSI się udać. Nie ma innej opcji.
jasne, że będe pokazywała, bo tak naprawde nie wiadomo jak nasz dom bedzie wyglądał z perspektywy Londynu.
Mam nadzieję, ze nadal tak samo dobrze:)
A pan Niemiec nadal milczy. Jakiś niesmiały chłopak chyba
może to Sztefan ;) z któregoś z seriali
On taki miły chłopak był
Fakt - córka mojego kuzyna też natychmiast na fb udostępniła, jak u mnie zobaczyła.
Takoż chylę czoła również przed Ziabową Madzią, kuzynową Darią i setkami innych.
Fajni są i tyle! :D
Ziaba...:)
Kochani, pan Niemiec o wiele mówiącym nazwisku Mackrel to obśliiiizła riba.
Śmierdzi oszustwem na kilometr.
Wysłałam jego maila do biura w Niemczech.
Ale facio tak próbuje naciagnąć..jezuuu...śmierdzi to zgniła makrelą na kilometr..:(
Aga, nie zniechęcaj się.... nie tylko z takich rib ludzkość się składa. Chodzą jeszcze po świecie normalni, uczciwi ludzie.
Wierzę, że będzie dobrze!
Zbigniew100
05-06-2012, 16:21
Ziaba...:)
Kochani, pan Niemiec o wiele mówiącym nazwisku Mackrel to obśliiiizła riba.
Śmierdzi oszustwem na kilometr.
Wysłałam jego maila do biura w Niemczech.
Ale facio tak próbuje naciagnąć..jezuuu...śmierdzi to zgniła makrelą na kilometr..:(
Na pal z nim !!!!:mad:
Tajest!
A pani z Niemiec jak sie wkurzyła:) Piękna wiąchę w kierunku makreli posłała:)
Duuużo nowych słówek sie nauczyłam;-)
No widzisz - nie ma tego złego...!
O donnerwetter, to oni umieją coś poza Spitzbub?! :o
Cuś drgnęło w sprawie Babci Gosi. Nawet niezła rozpierducha się szykuje , bowiem w radyju słyszałam dyskusję babola jednego reprezentującego skarb państwa kontra reszta świata. Babol dostał takie joby via słuchawki, że chyba z rykiem studio opuściła. Zmora jedna...a żeby tak takie dostały swędzonki tam, gdzie sięgnąć nie mogą.:mad:
Wyszło na to, że każden presentos mający wartość, należy ujawnić.
No to jak wyliczyć prezent tentegos własnemu mężowi ?? przecież też ma wartość..bezcenną notabene. :cool:
A ja Wam mówię..pora się wyprowadzić z tego kraju.
Najlepiej w inne .
Zaświaty.
A prezenty od Mikołaja, Aniołka, Gwiazdora, Zajączka i Wróżki Zębowej? Jak je wycenić?
A ile koszmarnych przestępstw na skalę masową popełniamy w dniach ślubów, komunii, chrztów, bierzmowań itp?!
Podejrzewam, że tu mowa o kwotach w sumie znacznie przekraczających wartość całej pomocy charytatywnej w całym kraju.
Dlaczego tego się nikt nie czepia?
Też już o to pytałam, czy w dniu ślubu/chrztu/urodzin popełniamy przestępstwo bądź wykroczenie skarbowe. :evil:
Jedno dziecko już wyekspediowałam z tego kraju, drugie usiłuję namówić, żeby też wyjechało. :mad:
I niech mi nikt o patriotyzmie czasem nie opowiada!
Sie nie wypowiadam już nawet
Jutro ino Interwencje trza oglądać.
Napisała do mnie mama pewna. W ub roku doniósła na nią...szkoła! Podjudzona przez zyczliwego.
Życzliwy wyznał pani dyr, ze to dziecko, na któe zbierano zakretki jest zdrowe.
Wszystkie zaswiadczenia sa kupione, żeby biznes na niepełnosprawnosci robić.
Szkoła uprzejmie doniosła.
Zaczęło się dochodzenie.
Sprawe babka wygrała dopiero w 2 instancji.
Rok nerwów i szarpania.
Powiedzcie mi..jaki cel mają tacy ludzie? Ja za głupia jestem. Nie rozumiem, nie ogarniam..
Aga, bez wodki nie razbieriosz! Lepiej się nad tym nie zastanawiać, zwłaszcza o tej porze, bo ciśnienie skacze i zasnąć nie można.
"Życzliwi" to ludzie upośledzeni w inny sposób. Tylko jakoś nie potrafię wykrzesać w sobie współczucia dla nich.
swojaczka
05-06-2012, 22:47
Agnieszko,są ludzie i taborety i co zrobisz ? Nic nie zrobisz,bo są i powietrze psują.Żeby tacy prędcy do pomocy w innych sprawach byli to zapomnij,nic dobrego i tyle. Ech, nie wolno mi się denerwować bo skali w ciśnieniomierzxu zabraknie. Nieustająco naganiam co trzeba i dobre myśli kieruję:yes:
A co tu jest do zrozumienia?! Można zrozumieć coś ma sens, ale głupoty nie da się rozumem ogarnąć, bo głupota jest poza rozumem. Tyle.
A co mają z tego ci ludzie? Nic nie mają Aga, ani z tego ani w ogóle. Dlatego wciąż szukają, niestety, nie tam gdzie trzeba.
Bardzo przepraszam, ja tam się nie czepiam..ale ja na prawdę nie rozumiem, czemu państwo K z Frankiem na czele , zbierają pieniądze na coś, co daje nasz kraj za darmochę. No za szpital nie płacili, za operację oczu także, sądzę, ba! mam pewność, że cała sprawa z tym dzieciakiem to podpucha.
No bo przyjechali do mnie samochodem, całkiem zacnym, mama Frania wyszykowana kościołowo, Natalia mociumpanie wyfircykowana, tatuś trzeźwy..Coś mi się wydaje, że oni norrrrmalnie robią nas w konia i po prostu ściemniają ile wlezie. A w domu ( oczywiście nie tym co niby sprzedać chcą ) to ze trzy fury stoją, któremi one te tyłki wożą wcale nie do lekarzy ale pewnie jaki nic do spa albo do drogich knajp. Taaaak, pewnie na zakupy wypasione. Sama czytałam jak mama Frania pisała że zjadła ptasi nabiał i czekoladę !! a ileż to dzieci w kraju smaku tychże nie znają !!! a ona zażera ! i to nie raz w tygodniu !!
a w ogóle to popatrzcie na zdjęcia. Czy to jest rodzina potrzebowalskich ??? no ??? dzieciak wiecznie roześmiany, matka ćwierkająca..ja tam widzę co widzę i coś mi się widzi, że specjalnie tego dzieciaka pętają i uszy mu zaklejają by było jak jest. No..a żeby dzieciak żygał, to żadna problema. Jak sie dzieciaka nauczy pawić w odpowiednim wieku na zawołanie , to potem na starość jak znalazł..
no.
To, a teraz se pójdę do kościoła na poranną mszę.
No cóż....
Dziwiłaś się Aga na moje NIE... A ja się boję... tak zwyczajnie...
Brak słów....
A co kobitki kochane powiecie na taką oto historyję?
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35241,11851988,Chorzy_chlopcy_czy_lekarz__Jak_po dzielic_wygrana_.html
Tę historyjkę znam. Uważam, że każdy, kto wysłał sms-a głosując na tego pana, ma moralne prawo dać facetowi w mordę. Tyle razy, ile sms-ów wysłał.
Et, brak słów i tyle.
Ziaba - Ty to chyba rację masz, jak tak pomyślę i popatrzę... :rolleyes: :lol:
Wyszło na to, że każden presentos mający wartość, należy ujawnić.
No to jak wyliczyć prezent tentegos własnemu mężowi ?? przecież też ma wartość..bezcenną notabene. :cool:
A ja Wam mówię..pora się wyprowadzić z tego kraju.
Najlepiej w inne .
Zaświaty.
o mało nie zeszłam ze śmiechu po przeczytaniu
oj ziaba;):)
chyba nie w temacie jestem, bo jakoś nei wiem, o kim i o czy rozmawiacie :(
ale prezenty do jakiejś tam kwoty są zwolnione od podatku.
Co do wyprowadzenia się to fajnie by było, ale niestety, tam też się będzie człowiekiem "drugiej kategorii". U nas z racji bycia zwy kłym człowiekiem a za granicą z racji bycia nie swoim. I zawsze d. z tyłu...
I tam, ja też jestem tutaj nie swoim i jakoś tego nie czuje. Co prawda, kurka w domu siedzie a to chyba jest troszkę inaczej. :-)))
Żelcia, ty jesteś już swoja ;
Ja to widziałam w Anglii bo wśród nich zyłam. Miło było ale awans to dla swoich a nie obcych, forsa również.
Durnoty gadacie.
Ludzie dzielą się wyłącznie na złych i dobrych.
Innych podziałów nie ma, chociaż niektórym się wydaje, że aliści takie bywają.
I nie ma swoich , cudzych , wykształconych czy niepiśmiennych, ze złotym kontem czy dziurą w kieszeni.
Są dobrzy i źli. Bo nawet jak się nie ma nic, to można wszystko mieć. Prawdaż ?
jesoo, jakie mnie filozofowanie naszło nad kawą z rana;)
Ziaba Tobie nawet z oczu dobrze patzry. (awatarek) Hi,hi,hi...
A nam w sobotę przyjeżdżajom gosie z Australii. Męża Rodzina. Od rana sprzątamy. Już nawet pierwszą kłótnie zaliczylim. Jak to dobrze, że tak normalnie, to mój maż wciaż w pracy i pracy i pracy....Jesooo, czemu to ze swoim gorzej się dogadc niz z obcym??? Khm, nie żebym z obcym coś tam tego i w ogole.... Tak tylko dumam bez postawy...
I nie wiem tylko, kurka, czy to dobrze, czy źle, że ja po 19 latach juz nie cierpię tyle po tych kłótniach.... To znaczy czy mi już wszystko jedno jest, czy ja wmawiam sobie że mi wszystko jedno, po to bym nie musiała przerabiać kolejnych problemów... Ja nie moge, za skomplikowane to jak mój babski mózg...
Robaczki a co u Was?
Żelka, to chyba norma, że pewne rzeczy powszednieją z czasem. Mnie to już sie nawet kłócić nie chce. Najwyżej język wywale i to wszystko, na co mnie stać.
:)
No właśnie, jak tam dzieciaki się czują? Agnes sie jakoś nie odzywa.
Żelka, mąż to zawsze jest ........ cudzy chop, tak jak żona to cudzo baba
Ziaba jest jeszcze jeden podział ..... my i ..... łoni zza Brynicy ;)
Aga pewnie z Frankiem na zjeżdżalni
aprilka1000
07-06-2012, 15:49
ale o co chodzi ?
, bo jakos nie w temacie jestem i nie rozumiem.
ale o co chodzi ? ...
pewnie o pieniądze ;)
Wyjechaliśmy wczoraj po lekcjach Natki, wracamy w sobotę.
Spontaniczna decyzja, ale potrzebna nam jest odskocznia od rzeczywistosci, bardzo, bardxo.
Wizyta państwa z L jednak niexle nas przeczołgała.
W sobotę wieczorem wszystko opiszę.
Zdjęć będzie dużo
A jest co opisywac...oj, mówię Wam...
Żebyście wy wiedzieli co my wczoraj i dziś robilismy..jezusie..;-)
Jamles... no nieźle pojechałeś.. zza Brynicy :sick::cool:
No to opisuj Aga... opisuj...
Żona Adwalka
07-06-2012, 18:47
AgnesK dobrze, że się resetujecie. Bo jednak sytuacja z tą sprzedażą stresująca jest i na pewno energii pożera dużo. Trzeba czasem akumulatory naładować. Kciuki trzymam nieustająco.
Tak myślę, że się chociaż trochę zresetowali... :lol:
swojaczka
07-06-2012, 20:15
Odpocznijcie no i szczęśliwie wracajcie,czekamy.:yes:
Tak myślę, że się chociaż trochę zresetowali... :lol:
DPSia Ty się nie chichraj, tylko od razu powiedz, ze u Ciebie siedzą...
Jamles... no nieźle pojechałeś.. zza Brynicy :sick::cool: ...
jeszcze od Malki mi się dostanie ;)
DPSia Ty się nie chichraj, tylko od razu powiedz, ze u Ciebie siedzą...
coś wiesz :rolleyes:
No to czekamy na relacje.
Nic... ale takiego czuja mam;)
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3469a.jpg
Haaa, nie boję się psa, chociaż wszyscy myśleli kiedyś, że nie zniosę!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3481a.jpg
Sam pójdę do swojego pokoju!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3484a.jpg
Pies to fajoskie stworzenie jest, słowo daję!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3499a.jpg
Kobiety jednak zupełnie nie mają pojęcia, co w życiu jest naprawdę ważne!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3503a.jpg
Mam najpiękniejszą siostrę na świecie - jest Królową Kwiatów!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3504a.jpg
Buszujący w hyzopie. Boso! :lol:
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3513a.jpg
Mamooo, no! Ja chcę jeszcze tego ciasta, przestań!!!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3519a.jpg
Aaaale mi sie w tym lesie podoba!!!
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3538a.jpg
Ojacie, jaki zajefajny powóz, mogę powozić?! Wujek, szybciej!!!
Słuchajcie - było naprawdę ekstra, a Franek...
Niech się Aga sama wypowie, ale to było coś wyjątkowego! :cool:
Zdjęcia super...... i widać, że wizyta udana i ciacho dobre :lol:
swojaczka
07-06-2012, 23:14
No to się zresetowali cudnie:wiggle:Franio cały szczęśliwy,no i Natka jako królowa kwiatów bezkonkurencyjna.:rolleyes:
Ale super!!! A za to bose chodzenie to Franio masz nagrdę! Ja bym sie nie odważyła. ;-)
No to się delektujcie~;-)
Arniko, dobra jesteś!!!
madzia11mk
08-06-2012, 10:23
Ależ Franio zadowolony i uśmiechnięty, i wszystko mu się podoba - i pies, i wóz, i las :)
Super :D
Żona Adwalka
08-06-2012, 13:06
DPSia Ty się nie chichraj, tylko od razu powiedz, ze u Ciebie siedzą...
Arnika...Ty chyba jakieś nadnaturalne zdolności masz..? :-)
Eeee tam.
Po prostu duży bardzo nos ma, to czuje! :rotfl:
swojaczka
08-06-2012, 18:04
Po podejrzeniach Arniki "wlaznęłam" do DePeSi no i zanim pojawiły się fotki też już byłam prawie pewna,że Franuś i Spółka zalegli u Niej{czyt. Forumowej Dobrej Duszy i Pomocnej Dłoni].:)Doskonały teren aby się zresetować!:D
Depeś a cukinie smakowały Franiowi? Jakie Depsia cukienie zaprawia!!! Mówię Wam! Ja robiłam też, ale kurka ani trochę podobne. ;-)
Franek wiele rzeczy u nas zrobił i zjadł po raz pierwszy w życiu! :lol:
Ale nie chcę Adze włazić "w ogródek", jutro wieczorkiem sama Wam wszystko opisze. :yes:
Przecie też musi mieć trochę radochy, nie? ;)
He, he, no to czekamy, jak juz trzeba być tak cierpliwym. Fotki Frania wynagrodzą. ;-)
No i trzeba pomyśleć o psie w nowym domu. :)
Zdjęcia świetne. Widać, że się świetnie wszyscy bawią.
Najbardziej mi się podoba, jak kobitki wiją wianek, a Franek z boku wcina ciasto. :rotfl:
aprilka1000
09-06-2012, 17:24
ale superancko.
czekamy na relacje .
no a jutro niedziela !
Anna Wiśniewska
09-06-2012, 17:46
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/06/100_3519a.jpg
Widać, że szczęśliwe dziecko! :wiggle:
Zgodnie z moją dewizą, że dzieci są albo czyste, albo szczęśliwe ;)
Ale fajnie!!! :wiggle::wiggle::wiggle:
A ja dziś puchnę z dumy! Moje chłopaki dali dziś czadu :) Fotorelacja na blogu.
:)
Czeeeeeeeeeeeeść:)
Relacja na blogu:)
I zdjęć dużo:)
Aniu, zaraz wpadnę do ciebie poczytać, ale teraz idę na kolację. Będziemy jeść chlebek od ciotki DPS z konfiturmi DPS i popijac erbatką DPS:)
Jejku...czuje się tutaj jakby mmieszkała w jakiejśc metropolii!!!!!!!!!! U DPS to jest dopiero cisza!:)
Lecę:)
Witam
Czy widzieliście odnośnik na głównej stronie Onetu do historii Frania?
Tutaj wklejam jakby ktoś nie wierzył
O matko...aż mi się gorąco zrobiło..
To już rozumiem skad dzis tyle pytań o dom, maili pisanych dziś po południu..
Rany Julek. Boże drogi!
No właśnie przyszedł kolejny.
O rajuśku.. To sie uda, co??
Anna Wiśniewska
09-06-2012, 20:57
NA BANK
AMEN
Tez czytałam na onecie i tak sobie pomyślałam, że teraz to się ruszy :)
PS. Ale Wam zazdroszczę takiej kolacji! ;)
Łoj pękam:)
Ale jedzenie to jedno.
Czy wy wiecie ze od takiego szoku tlenowego to śmyrgla można dostać?????:)
Nie przeginaj tylko z tym śmyrglem, hę? ;)
Jedzenie jest normalne, zwykłe, po prostu nie chemiczne, nie fabryczne, a domowe, w tym chleb, konfitury i ziołowa herbata z różą. ;)
Niemniej radochę mam po zbóju, bo Franc pierwszy raz tyyyle rzeczy zrobił!
I na dodatek obżerał sie serdelkami (półtora serdelka!) a normalnie absolutnie kiełbaski nie rusza!
I w ogóle - ja nie wiem, o jakie problemy u Franciszka chodzi, ale u nas było normalne cudne dzieciątrko, przeurocze, uśmiechnięte, szczęśliwe, aż piszczał z radości chwilami!
Być z nim to sama przyjemność, a Nata jest zupełnie wyjątkowa - dziewczynka idealna! :jawdrop:
Dzisiaj nasz pies szczekał.
Franek to słyszał.
Stanął, słuchał, zastanawiał się.
Rodzice wołali go do auta.
I on olał to szczekanie, odwrócił się na pięcie i spokojnie i równym krokiem poszedł!!!
Mama nawet o tym nie wie, tylko Natulka widziała, mam świadka!!!
Chałupę sprzedacie, to pewne, wiem o tym. :cool:
Anna Wiśniewska
09-06-2012, 22:21
Widzisz Depesia, u Was to nawet psy przyjaźnie szczekają :)
Fajnie, że tak miło spędziliście razem czas. Frajda i dla Frankowej rodziny i dla Was :)
PS. Ja tak sobie od jakiegoś czasu dumam, że te "problemy" Franciskowe to cywilizacyjne są ;)
Ja wpadłam na chwilkę zobaczyć co się dzieje...
Dobrze będzie :)
A pies dla dziecka idealny.. sama kupiłam dla Emila jak miał 4 latka i nic nie mówił... po 2-3 miesiącach zaczął. Wybór padł na Lwiego Pieska (taka rasa) bo ma włosy a nie sierść, to bardzo przyjacielska rasa, ozdobna i do towarzystwa, jest mały, ale nie tak maleńki jak Jorki, które są jakby nie było terierami...
No i to był strzał w dziesiątkę.. z tego co wiem jest kilka sztuk w Polsce w dogoterapii, a psów nie jest zbyt dużo w PL . Polecam :)
Ni i chciałam się dowiedzieć czy kupiec na dom jest czy państwo z A się odezwali... bo będę bez neta przez tydzień...
Powodzenia :)
A wiecie, ja tak sobie rozmyślam, że w ogóle wiekszość problemów naszych to z cywilizacji wynika.
I tyle.
A smyrgla mozna dostać. Powiedziałam DPS że przyjedziemy nast ępnym razem pod warunkiem, ze niania dla Franca będzie.
My tam mogliśmy spac całą dobę;-)
A Natka fajna jest, to prawda. Fajny ma też bajzel w pokoju. DPS mnie uświadomiła ze to normalne.
Niech będzie:)
Odpowiedzi na moje maile na razie brak.
Londyn także milczy. Liczę na odp jutro.
Franek idzie w kilku obszarach do przodu.
Jeśli ma dobry dzien, to toleruje wiele problematycznych bodźców.
Coraz ladniej pije z kubka - ciotka widziała.
Pieknie pokazuje 'nie ma' mówiąc przy tym 'nie'
Pojawiło sie 'k'
Te wszystkie drobne kroczki cieszą jakniewiemco:)
Anna Wiśniewska
09-06-2012, 23:33
A ja czytam "pojawiło się K" i aż mi wstyd się przyznać jak to zrozumiałam :jawdrop: ;)
A idź ty:)
Choć powiem Ci, ze kazde nowe słowo mile widziane:)
A takie w pełnym brzmieniu to juz w ogóle:)
Pytanie do Ewy i znających sie na sterydach:
Ile trzeba czekac az zadziałaja? Wg mnie, na chłopski rozum, sterydy wziewne działaja miejscowo, więc poprawa powinna byc od razu, prawda? No jest trochę, ale DPS może potwierdzic - natka nadal kaszle strasznie
A Natka fajna jest, to prawda. Fajny ma też bajzel w pokoju. DPS mnie uświadomiła ze to normalne.
Niech będzie:)
o pocieszacie mnie maę nastolatek...
Agnes a ja o tej Natce myślę wykluczyliście krztusiec? Ja wiem, że Natka szczepiona ale kolega Krzysia miał 2 x i właśnie objawy identyczne... Na wziewy nie reagował.
Pytanie do Ewy i znających sie na sterydach:
Ile trzeba czekac az zadziałaja? Wg mnie, na chłopski rozum, sterydy wziewne działaja miejscowo, więc poprawa powinna byc od razu, prawda? No jest trochę, ale DPS może potwierdzic - natka nadal kaszle strasznie
po 2-3 dniach powinien być efekt. nadreaktywność leczyć nawet do 2 tyg, znaczy może kasłać mimo sterydu, ale coraz mniej. Chyba, że to taka postać astmy i jest alergen cały czas w pobliżu. Wtedy też się zaleczy sterydem, ale moze nie do konca. Kot????
O krztuścu też już pisałam i nadal proszę mieć go w pamięci. Immunoglobuliny łatwo oznaczyć
Kurcze, nasza pulmo-alergo po osłuchaniu dokładnym Natki ( z kaszlem, bez itd) powiedziała ze na bank alergia.
Po pierwszej czy drugiej dawce sterydu było słychac wyraźna zmianę - kaszel jest inny i nie tak częsty. Ale nadal częsty i meczący.
Ewa, drogie jest takie badanie na oznaczenie krztuśca? Pytanie moze z kosmosu, ale moze akurat wiesz
Zaraz tez spróbuje wyguglac cenniki
Już mam - 2 klasy 80 zł
Czyli co czekać czy doweidzieć sie u naszej rodzinnej czy maja w kontrakcjie badanie immunogl w kierunku krztusca?
Bo nie na wszystko mają.
Francowi na NZF możemy robić tylko tsh, natomiast za ft3 i 4 musimy juz płacić.
czekać i się dowiedzić. Na razie dawać steryd no i pomyśleć o testach..... Ten kot mi nie daje spokoju, niestety koty alergizują okropnie. Poza tym Jest sens tylko IgM robic, bo chcesz się dowiedzieć, czy teraz jest chora a nie czy kiedyś była (IgG). Czyli powinno być taniej.
Oki, podsumujmy:
robimy IgM w kier krztuśca
prosimy naszą pulmo-alergo o test skórny w kierunku alergii na kota (??? ale było dobrze! Bolo jest z nami od wrzesnia...)
aprilka1000
10-06-2012, 16:30
usmiech Franca , usmiech Natki - bezcenny
dlaczego Londynczycy jeszcze nic nie napisali ?
aprilka1000
10-06-2012, 16:59
chyba go kupia co ? no bo gdyby byla odp na nie to nie czekaliby tak dlugo z decyzja . tak mi sie mysli .............
Ja już sama nie wiem..Tez mi sie tak zdaje, ze chyba dziś nie potrzebują 10 godzin do namysłu, co?
Poczekam do godz 20 i napisze maila z prośbą o odpowiedź.
To czekanie jest koszmarne po prostu.
Wpadlo mi tłumaczenie b duże na cito i w ogóle nie moge sie skupić
szlag by to
aprilka1000
10-06-2012, 17:53
Agnes walnij sobie lampke winka - a przetlumaczysz migiem ;-)
OOOO! To jest myśl!!
nawet białe mam:) Białe nam dobrze z Depesia wchodziło, więc i dziś lampeczka krzywdy mi nie zrobi:)
jezu..jeszcze 2 godz i pisze maila:)
Trawy teraz bardzo pylą, mogą też być winne.
Spróbuj białego, chociaz nie wiem, czy to o wino chodziło, czy o towarzystwo, ;)
Trzymam, mieszam, spluwam.
:stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot: :stirthepot:
Na bank o towarzystwo;-)
Chłodzi się:)
Za 45 min pisze maila
witaj Aguś :)
po latach weszłam na forum i trafiłam na Wasz wątek
trzymam kciuki, żeby wszystkie plany się powiodły :)
jeśli chodzi o alergię, to po latach "mania" kota uczuliłam się na sierść
więc Natka także mogła stać się wrażliwa na ten alergen
rok temu stan był nieciekawy, dostałam astmy, brałam sterydy
te dobrze dobrane działały niemal natychmiast
były też takie po których czułam się fatalnie
u mnie pulmonolog zaczął badania od wykluczenia gruźlicy, badania IG, spiro przed i po wziewie
to tak z mojego doświadczenia ;)
pozdrawiam i ściskam Was mocno :*
Natka i Franio są słodcy jak dwa cukiereczki :)
Iza witaj po latach...:)
Kurka, zasmuciłas mnie wieścią o kocie.
Boluś jest adoptowany przez nas, jesli by się okazało że musimy go oddać...Boże, jak on to bidula przeżyje????
jezu, chyba sobie w twarz nie mogłabym spojrzeć..Jak to oddać adoptowana istotkę tak..
Już mieliśmy falstart z psem..
Kurka wodna.
Napisałam maila.
Teraz czekamy na odpowiedź.
ja kota nadal mam ..... wiem, wiem nie powinnam
no ale nie jestem w stanie go oddać ....
zupełnie sobie tego nie wyobrażam :( to kot przygarnięty z lasu, mocno ze mną związany i vice versa :)
cholerka no..
ide do familii na naradę
Czekam
Zaraz zejde chyba z nerwów
aprilka1000
10-06-2012, 21:47
no i jak
nic ? cisza ?
bo czekam na wiesci i nie wiem czy otwierac butle i swietowac czy co ?
Nooo..Radek mówi, ze pewnie mecz ogląda.
Ale jak mozna w takiej chwili mecz oglądać????
Ale przynajmniej sobie dobrze zegar na FM ustawiąłm.
Choć tyle
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin