Zobacz pełną wersję : Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom
nieeee, nie mogę odpuścić
Tylko jakoś tak mi kurka.
Dziwnie, ze nie wszyscy tak za....fantastycznie życzliwy jako wy
Cholera, wiecie ze mnie jednak rusza to ze jutro już na zawsze i tak nieodwracalnie wyniesiemy się z domu. No mimo wszystko rusza mnie.
jezu jak dobrze ze siorka przyjeżdża jutro
Wieczorem się nabzdryngolimy
Normalnie.. we dwie. Faceci będą kartony nosić a my we dwie tutaj z robalami...
wreszcie sobie pogadamy i bzdryngu-bzdryngu. A co. Mogę? No jasne
o matko, ze taz takim niepadagogicznym postem strone zaczęłam...;-)
Aga, pewnie, że mozesz.
ja wynosiłam sie tylko z bloku, którego w dodatku nie bardzo lubiłam, a też mi było.. jakoś tak... choć dziś już mi całkowicie przeszło.
Więc nie żałuj sobie :)
Malka, ja nie z wyrzutem! raczej z zazdrością, jak ty to robisz ;)
Poliklinikę wojskową miałam na myśli, oczywiście. Policyjna jest koło dworca. A przy okazji - świetnego gina mieli w wojskowej za moich czasów. Młody był, więc jest szansa, że jeszcze tam pracuje. Pomijając fakt, że przystojny, to naprawdę kompetentny, miły i kontaktowy. No unikat normalnie! Tyle, że ja za późno się o nim dowiedziałam i zaledwie parę razy byłam. W policyjnej na ten przykład gin był wrednym bucem. W wojskowej bardzo miłe były pielęgniarki w przychodni pediatrycznej. I mamy chyba jeszcze znajomości w labie.
Zawsze chyba rozstanie z czymś, co długo nam służyło, powoduje... jakies takie różności.
Tak mi żal było okropnie naszego auta, które słuzyło nam wiele lat.
Po jakimś czasie to minie, przecie wiesz.
A dzisiaj - zrealizuj plan z siostrą! :hug:
Ivonesca
23-11-2012, 07:40
witaj Aga :-)
ostatnio nie zaglądam tutaj, ale regularnie podczytuję bloga no i klikam oczywista :-)
zdjęcie z Karkonoszami w tle.....mimo że nie mieszkam ta już 20 lat to sentyment pozostał....ale zawsze mogę pojechać do rodziców, a Wy pewnie też będziecie wyruszać w tamte strony.....
czyli Opole już jest Wasze - niech się Wam tam dobrze mieszka a Franulek zdrowieje
PS.
Na blogu odkryłam że mamy wspólną znajomą - Anię Anioła (znamy się z uczelni, studiowałyśmy na równoległych kierunkach.....chyba nie będę publicznie mówić jaką miała wtedy ksywkę :P
Iwa, swiat jest naprawdę mały:)
Tak , Anię poznałam na turnusach, mieszka w okolicach Wrocławia.
Pozdrowię ją od Ciebie:) Bede dziś do niej dzwonić:)
Mam pytanie do fachowców od smarków:
czy żółty katar, ale taki jakby kto tak barwnika do farb dosypał, to ów sławetny katar ropny?
Jesli tak, to Francowi żółc z nosa leci:(
Da się bez antybola? leciec z nim prywatnie do lekarza gdzies?
Po południu będzie siorka, to mogłabym z nim podjechać do jakiegos lekarza.
A planu raczej nie zrealizujemy, faktazja mnie poniosła wczoraj. Franek baaardzo kiepsko śpi w nocy. Znowu gorzej - budzi sie z płaczem już ok 2 godzin po zasnięciu
kurka wodna
Aaaaa Ra dojechał na miejsce
Ciężarówka zapakowana, wyjeżdżają spod domu
Cholera, normalnie mam gule w gardle..
Ciężarówka zapakowana, wyjeżdżają spod domu
Cholera, normalnie mam gule w gardle..
eeee gupiaaaa, teraz dopiero się zacznie fajne :)
Nie ma co gulać, trzeba się cieszyć - przecież do tego od wielu miesięcy dążyliście, nie??
Dziewczyny już maja bicepsy jak Stejk - od mieszania w garach za Waszą przeprowadzkę -doceń poświęcenie :lol:
Ivonesca
23-11-2012, 10:35
Iwa, swiat jest naprawdę mały:)
Tak , Anię poznałam na turnusach, mieszka w okolicach Wrocławia.
Pozdrowię ją od Ciebie:) Bede dziś do niej dzwonić:)
pozdrów ją i powiedz, że pamiętam o niezrealizowanej przeze mnie obietnicy zeskanowania zdjęć ze Szklarskiej, z Giełdy Piosenki Turystycznej
Jagustynka
23-11-2012, 10:40
Agnieszko, moze wyda Ci sie to dziwne, ale byl moment, kiedy Wam zazdroscilam Waszej rewolucji. Tzn. tego, ze tak radykalnie odcieliscie sie od przeszlosci i zaczeliscie wszystko na nowo. Marzy mi sie czasem taka ucieczka od codziennosci, takie: "Wsiasc do pociagu byyylejakiego" ;) Kupa ludzi tkwi np w nieudanych zwiazkach czy w znienawidzonej pracy i nie ma odwagi rzucic tego w diably i jeszcze raz w zyciu zaryzykowac.
Tak wiec nie lam sie i bzdryngu-bzdryngu.
No bo kto powiedzial, ze na Opolu sie skonczy? Bieszczady tez sa cudne, a juz Podlasie to w ogole...
Aga, pamiętasz, że mówiłam Ci, że tak będzie. Proszę o kamyszkach nie zapomnieć dla Natki a i Wam się przydadzą. Kawał życia tam spędziliście, nie ma mowy, by było wszystko jedno, ale.., jeszcze troszkę i nowy dom, stanie się Wasz także duchowo, zobaczysz. I choć z tęsknotą jeszcze nie raz wspomnisz stary dom, to wracasz już nie będzie chcieć.
Situlam Robaczki!
Na chwle ino
jest cudnie:) Natka przeszczęśliwa:)
Franio teraz niestety odreagowuje:(
Meble niektóre ucierpiały, ale strwierdzilismy ze to będą pamiatkowe rysy przeprowadzkowe
nie wiem jak bedzie z bzdryngu-bzdryngu bo Fr w kiepskiej kondycji ale damy z siebie wszystko;-)
zrobiłam jakies fotki, moze sie uda je wstawić ok 20-21
jak położe fr musze pojechac do chłopaków (Ra , szwagier) zaweźć im posciel i reczniki, jak wróce spróbuje wstawić fotki
Aga, katar może i jest ropny. Można by trochę tego bactrobanu do noska włozyć, ale on na receptę jest. Jeżeli jednak temperatury nie ma, to ogólnie nie ma sensu dawać antybiotyku jak długo można. Katar wygląda na zatokowy. Inhalować z mucosolvanem, odsysać co się da, udrażniać otrivinem. Spróbuj spać, jak masz katar ;) Trzeba katar zwalczać wszelkimi siłami.
Ewa, ja mam spać? Ale to Franca ma taki katar:)
A Sulfarinol?
Ja na taki katar daje Sulfarinol. On działa przeciwbakterijne i udrażnia. Tylko trzeba trochę poleżeć aż spłynie.
tabaluga1
23-11-2012, 18:59
Ale Franuś jest chyba za mały na sulfarinol. Ja moim maluchom, kiedy zaczyna się ropny katar, daję do nosa maść atecortin- to jest maść z antybiotykiem. Działa zawsze i nie wysusza śluzówki nosa. Dzięki niej kilka razy udało nam się bez antybiotyku doustnego. Maść jest tłusta i płynna. Wcześniej trzeba tylko udrożnić nosek. Niestety- na receptę. Ja mam ją zawsze w lodówce. Na szczęście moi już się chyba uodpornili i infekcje są u nas rzadkością.
Aguś ubzdryngol się, ile wlezie- należy Ci się. A jeszcze z siostrą...:yes::yes::yes::yes::yes:
sulfarinol zarejestrowany jest od 12 rż. Ale jeżeli Franc już dostawał, to ogólnie lek jest bardzo dobry.
A ty masz się przestać dziwić, że on nie może spać. Ty też byś nie mogła :)
aaaaaaaaaaaa....dobra, przestaje się dziwić.
Wiecie co.. Jak Franek miał - 2 tyg (czyli 2 mies życia) tez dostawał lek zarejestrowany dla dzieci powyżej 12 r.ż.
Nie dostawał Sulfarinolu jeszcze. Siostrzenica dostawała to jak miała 5 lat.
Kurcze, nie wiem...dac z 1 krople czy lepiej nie?
Żebyście wy widzieli szczęście Natki dzisiaj...
Franio i "samochodziki przetargowe";-)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/ey2khSGG8OnxLo1zlX.jpg
Znalazły sie Franiowe zabawki:)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/bHPvXUtVNYea00yrDX.jpg
Chłopaki skręcają stół:)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/iqPaTz7SkKmbUq4PEX.jpg
I to wszystkie zdjęcia:)
Anna Wiśniewska
23-11-2012, 20:58
No chałupa jak się patrzy! I te widoki! :lol2:
czekam na więcej :)
Tak sie z Wami ciesze, zem sie sama roztrzesla z tych emocji:lol2:
...a Franio jak "stary" kierowiec z autkami!
pozdrawiam i sciskam, coby sil i dobrej energii przekazac!
Marzena
swojaczka
23-11-2012, 21:30
:hug:Będzie dobrze.
to już nocujecie "na nowym"??? E, chyba jeszcze nie, przecież byście nie zdążyli... takie odrzutowce?
Jak nie dostawał, to nie dawaj. Może powodować uczulenia, jak ci się do wszystkich atrakcji jeszcze to dołoży, to siwą blond zostaniesz. Płucz mu te zatoki, a śmieci wyjdą.
Serce się raduje, jak się patrzy! :yes:
A Kosa, jaki ma przeprost piękny na lewej nodze, fiu, fiu!!! ;)
No patrz, a Stefek Sulfarinol dostawał jak mial 2 latka i od tego czasu mu daje. Co prawda dawali mu też Polopirynę i ja dopiero potem gdzieś przeczytałam, że dzieciom nie wolno.
Aguś fajnie fotki, coraz cieplej w nowym domku! :-)
Nie będę marudziła o zdjęcia, chociaż ciekawość mnie zżera. Dam Wam się rozpakować - a co?! - Taka będę! Chociaż nie mogę się doczekać relacji, nawet nie tyle dotyczącej faktów, co emocji. Zwłaszcza młodzieżowych i dziecięcych.
Mam niedosyt zdjęć... Idę sobie...
Wpadnę jak będzie więcej :cool:
Nooo i stół w domu musi być, bo na czym coś zjeść ... A kierowca.. jakby nim był od urodzenia.. :):yes:
Zrobiłam kilka fotek komórką, ale jakość do d. Poza tym teraz sajgon straszny.
Jutro rano jade do chłopaków i wsiadam na szmatę - mycie podłóg, okien itd. Ze 3 x dziennie ładuję do auta kartony i wywoże do domu (ha! do domu:)
Dzis już wszyscy ledwie zyjemy
Siorka ze szwagram wyjezdżają w poniedziałek rano. Jutro mamy ostatni dzień zeby zrobić ile sie da. Siorka opiekuje się Franiem
Dziś byliśmy w Ikei. Jezu, jak ja nie lubie trzyma się planu!:) Ale pozwoliłam sobie na 2 drobne szaleństwa - szczotke do kibelka za złoty cośtam i wycieraczkę za piątala:) Budżet dał radę:)
Właściciele poprzedni zostawli nam lampy na jakieś 2 mies.(ich dom się wykańcza) i chwała i m za to!
Powolutku, powolutku...jakoś damy radę:)
Natalia jest taaaaka szczęśliwa..nie do opisania po prostu:)
nie rozumiem - właściciele zostawili wam lampy.. Przecież ty swoje z domu chyba zabrałaś?
Aga, wiem, że mimo wszystko, mimo tych starań o zmianę miejsca... ta gula w gardle.
Dziwne, żeby tak nic a nic nie ruszało.
Ale widok szczęśliwej Natki z pewnością utwierdza Cię w tym, że tak trzeba było.
Że to nie tylko dla Frania wyjdzie na dobre.
Natka też ma tu więcej różnych możliwości i będzie z nich korzystać.
Jeszcze tydzień, dwa i poczujesz, że jesteście u siebie.
Wszystko się uspokoi, zwolni tempo tego szaleńczego życia :hug:
Na bloga klikam codziennie :)
Najlepsze właśnie się zaczyna, Kochana. :D
Teraz?
Samo z górki!!! :hug:
Ivonesca
25-11-2012, 08:29
pozdrawiam cała rodzinkę, szczególnie szczęśliwą Natkę :-)
klikam codziennie, ale kurczę goni nasz blog ten z 3 miejsca :-(
hej - mobilizować wszystkich do klikania !!!
Na szybko raporcik - okna i podłogi pomyte, w saloonie wisi firanka! Faceci teraz wierca otwory na witrynki i obrazy:) Zaraz ruszamy do nich całą hałastrą
Ewa - 80% lamp w naszym starym domu było...tymczasowych. Od 6 lat. Te nietymaczowe R zapomniał odkręcić. Ale to 2 szt ino. Tymaczowe plastiki z Ikei za kilkanascie zł. Teraz zadnych tymcasów nie będzie:) Wczoraj kupilismy 1 lampe w Ikei:)
Tola, żebys wiedziała - gdy patrze na Natkę wiem, ze warto było. Mam nadzieję, że gdy za jakiś czas spojrze na Frania, powiem to samo.
Bardzo w to wierzę..
Ewa, dziś Fr b spływa katar - to chyba dobrze, nie? (znaczy się z nosa gile idą non stop)
dobrze, nawet bardzo. Tylko dmuchac musi
No dobra, ja wiem, że roboty huk i Franek ma gileposampoas, ale dawaj foty, matka, nie ociągaj się! :D
No to jak z zapisów wyczytałam, to od dzisiaj .. Rodzina na Swoim...
Matka... foty.....
I nie pitol, że nie masz.... :popcorn:
Poprzytulać się przyszłam od poniedziałku:hug::hug::hug:
z klikaniem na blog proszę się sprężyć, bo na 3 spadniemy :eek:
Raport ekspresowy:
JESTEŚMY W DOMU od jakiś 20 min:)
Jezu, jaka ulga...
Zdjęcia będą. Obiecuję.
Moja komórka już dokonuje zywota, zdjęcia są do bani. Poczekam aż Ra wróci i pstryknę jego.
Franio dobrze się tu czuje. To jest super.
Przydałaby sie nam niania na 2 dni do Francysia, oj przydała.
Ra poleciał podpisywać umowy z dostawcami mediów, ja zaraz idę z Fr cos kupić na obiad
Ewa, fr nie potrafi dmuchac nosa, ale kicha i wtedy gile robią wypad;-)
Wieczorem sie odezwe teraz mamy oberwanie...chmury;-)
Zdecydowanie mniej kaszle kurdupelek
Czyli co, mieszkacie już tam? :)
Wróciłam ze spaceru ze smarkiem.
Tak, dziś pierwsza nasza noc tutaj będzie.:)
Zbigniew100
26-11-2012, 12:17
Wróciłam ze spaceru ze smarkiem.
Tak, dziś pierwsza nasza noc tutaj będzie.:)
No to "kolorowych " snów
Zapamiętajcie sny:hug::wave::wave::wave:
Jagustynka
26-11-2012, 12:24
Powiem tylko: super!
Ivonesca
26-11-2012, 12:30
hurra ...są na swoim ....GRATULKI!
http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_2_35.gif
Mymyk_KSK
26-11-2012, 12:35
A ja z pytaniem "technicznym" :oops:
Mam własnoręcznie wykonany przedmiot na sprzedaż, ale nie aukcyjną (nie mam konta na żadnym portalu aukcyjnym), pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego przedmiotu będą przeznaczone dla Franka - gdzie powinnam wrzucić link? bo na razie mam tylko w sygnaturce...
:wave::wave:
Cieszę się razem z Wami .
I oczywiście klikamy :):):)
:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::wave::wave::wave:
Gratulacje i wszystkiego dobrego :hug:
A ja z pytaniem "technicznym" :oops:
Mam własnoręcznie wykonany przedmiot na sprzedaż, ale nie aukcyjną (nie mam konta na żadnym portalu aukcyjnym), pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego przedmiotu będą przeznaczone dla Franka - gdzie powinnam wrzucić link? bo na razie mam tylko w sygnaturce...
Przede wszystkim: dziękuję:)
A technicznie..nie mam pojęcia. Może ktoś mundry doradzi?..:)
Wiecie co, padamy na twarz(e) po prostu. Jeszcze tyle do posprzątania i zrobinia, Fr pokój trzeba jeszcze raz pomalować.
Ja wątpię zeby coś sie dzis sniło, jak pójdziemy spac, zasniemy w minutę kamiennym snem. Obudzi nas dopiero Franio w nocy
Po wizycie w liroyu - kosz na smieci kupiony
Fr nie chce nic jeść:(
Chyba za dużo wrażeń
oby kolacje wciągnął
A ja z pytaniem "technicznym" :oops:
Mam własnoręcznie wykonany przedmiot na sprzedaż, ale nie aukcyjną (nie mam konta na żadnym portalu aukcyjnym), pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego przedmiotu będą przeznaczone dla Franka - gdzie powinnam wrzucić link? bo na razie mam tylko w sygnaturce...
To co masz dla Frania prześlij do Agi i niech sama wystawy na Franka aukcjach na Allegro, albo, druga opcja, niech Aga wystawy a Ty prześleś do tego kto wygra aukcję.
Aga, czy Ty dziś w ogóle dasz rady spać? :hug:
Pojechałam do miasta coś załatwić.
Wchodzę, pytam czy to dziś o 18 miałam się zjawić. pani na mnie
- A pani to chyba zmęczona, co?
- Noo
- Bo widać, że pani nie styka
Myslałam, że padnę:)
Ale fakt, ze nie stykam:)
Oj tam, oj tam, my i tak wiemy, że Ty największa z siłaczek jesteś. ;-) Śpita dziś spokojnie robaczki, zobaczcie tylko ile już zrobiliście!!!
Ale Ty wiesz JAK BARDZO JA SIĘ CIESZĘ, prawda??? :lol: :hug: :hug: :hug:
Aga... w każdym kątku po dzieciątku :)
Wszystkiego dobrego w nowym Domku:)
Klik,
GRATULE!!!
I... dla Frania chyba tabaki... ??
Kolorowych snów robaczkom i przepoczwarzonym takoż :)
To Natka w poniedziałek pierwszy raz do szkoły na piechotkę? I można będzie wpaść do koleżanki "zeszyt pożyczyć" albo "pouczyć się razem"...
Faaajnie!
My tez się cieszyć z waszego szczęścia. Pozdrowionka Aga, tylko proszę pamiętaj o nas jak się ogarniesz.
Aguś ! Wszystkiego Pięknego w Nowym Domu :):D
I oczywista sprawa - klik na Franusia !
Zdjęcia zrobione, ale...kabelka do komórki nijak znaleźć nie mogę
Poddaje się
N nie idzie jutro do szkoły
za duzo emocji
bida kochane popłakala się dziś kilka razy..
Strasznie duzo ja to wszystko kosztowalo i kosztuje
Nie mam pojecia już jak jej pomóc
Oj tam, oj tam, my i tak wiemy, że Ty największa z siłaczek jesteś. ;-) Śpita dziś spokojnie robaczki, zobaczcie tylko ile już zrobiliście!!!
Do spokoju jeszcze chwilka;-)
Ale Ty wiesz JAK BARDZO JA SIĘ CIESZĘ, prawda??? :lol: :hug: :hug: :hug:
wieeeeeeeeeeeeeeem:hug:
Aga... w każdym kątku po dzieciątku :)
Wszystkiego dobrego w nowym Domku:)
Arnika, spadaj! Więcej kątków i dzieciątków nie planuję;-)
A poza ty za życzenia dziekuje;-)
Klik,
GRATULE!!!
I... dla Frania chyba tabaki... ??
Kolorowych snów robaczkom i przepoczwarzonym takoż :)
Dziękuję:)
Uzywki od młodosci? Narazie sterydami musi sie zadowolić;-)
To Natka w poniedziałek pierwszy raz do szkoły na piechotkę? I można będzie wpaść do koleżanki "zeszyt pożyczyć" albo "pouczyć się razem"...
Faaajnie!
No faaajnie, zupelnie insza inszość:) Ale od środy, jutro wolne (jak wyżej pisałam)
Mam nadzieje, że jutro pójde z robaczkami na spacer i bedziemy mogły sobie troche porozmawiać.
No i poznać okoliczne pola;-)
My tez się cieszyć z waszego szczęścia. Pozdrowionka Aga, tylko proszę pamiętaj o nas jak się ogarniesz.
Dajcie mi czas do czwartku.
Ja o Was cały czas pamiętam.
Kurcze, mam takie tyły we wszystkim.
Największe w sprzątaniu;-)
Dziś już nawet palcem nie rusze/ Nie mam siły. I norrrmalnie zakwasy z Kossą mamy!
Jutro będą zdjecia
Promys
Żeluś, znaleźliśmy karmnik dla Bobiczka!!! Ra mi właśnie powiedział. Jutro wyslemy. Tylko adres...kurka, masz może?
A Ty nie powinnaś już spać?!
Natce należy się wolne po takich emocjach! Pożegnanie z domem, trzy miesiące tułaczki i wreszcie własny kąt... Mam nadzieję, że przeważają te pozytywne emocje! Życzę pięknej pogody na jutrzejszy spacerek.
PS. Niedaleko, po drugiej stronie torów (przejście górą) macie niezłą pizzerię (Sorrento chyba się nazywa, przy przystanku na Domańskiego), a znów gdybyście poszli w stronę wiaduktu na Wojska Polskiego, a potem spokojną dzielnicą domków jednorodzinnych zwaną dzielnicą malarzy, to dojdziecie do osiedla przy Pruszkowskiej, a tam w pawilonie Karo (obok Carrefoura - expres albo innego takiego większego, ale nie ogromnego) jest świetna ciastkarnia u Malika i dobry chleb w piekarni Charciarka. Mam nadzieję, że to wszystko jest jeszcze na miejscu.
to ja może jakoś pomogę, jakies skarpety przepiorę czy co?
O matko...poszukam na mapie. Ale jutro dopiero.
Dzięki Agdusiu kochana:)
Musze jutro wygospodarowac czas TYLKO dla Natki. Własnie jakies ciacho, cokolwiek..troche luzu i takie babskie gadanie
Boże, jak mi jej było dziś szkoda..
to ja może jakoś pomogę, jakies skarpety przepiorę czy co?
Usmiałam się:)
Prania mamy całą górę:) MOże jutro dzieki Ra pójdzie pierwsze - dzis suszarkę kupilismy:)
Tzn nie ten-teges-goli-szczyrze-zęby-rwie ino Tesco, podsufitowa;-)
a bo byś wyslala po troszke prania do każdego i już, a ty jak zwykle sama musisz:mad::mad::mad:
Aguś jak się spało???:hug:
Dzień dobry w nowym domku,:)
jak się spało , sny jakie zapamiętane?
właśnie wstawiam pranko może cosik dorzucić:cool:
no i KLIK dla Franusia :hug:
Natulka ma dodatkowe trudności, bo w jej wieku grupa rówieśnicza jest bardzo ważna, ona musiała ją zupełnie zmienić.
Reaguje na wielką ilość zmian tak jak wszyscy, ogromnym zmęczeniem i stresem.
Ale to minie za czas jakiś, będzie lepiej.
Czasu i spokoju jej trzeba, tak jak Wam wszystkim.
To niezwykła dziewczynka, wiem, że da radę.
Uściskaj ją od ciotki DPS! :hug:
Aguś, kurka, a kto wylicytował ten karmik, trzeba by na pw o adres poprosić, bo nie zawsze jest adres z wpłaty taki sam co ten do wysyłki. Ale to spokojnie Aguś, na pewno jak czekali tyle, to jeszcze troszkę poczekają. Dajcie sobie trochę oddechu.
A z Natką to co teraz? Pisałaś, że taaaka szczęśliwa, co się tak nagle stało? Oj Ty chyba Natkę do mnie na jakieś wakację decoupagowe musisz wysłać!!! To my sobie pogadamy jak dwie artystki. :hug:
Aga serdeczne gratulacje wspaniale wszystko sie udało i pięknie będzie sie Wam mieszkać w nowym domu jestem tego pewna i tego Wam życzę!!!!!
Co do Natki bież poprawkę na jej zmiany nastrojów wynikające poprostu z okresu dojrzewania pewnie inne mamy tez to potwierdza ale nastolatki tak maja bez powodu wpadają w euforię i w czarna rozpacz ku naszemu lekkiemu lub nie zaskoczeniu
nie nadazysz z odgadywaniem aktualnego nastroju ale to mija tylko ze powoli
Franiowi życzę zdrowia ta maści bactroban co Ewa poleca rewelacja dziala na większość bakterii jest na receptę i droga ale u mojej Ani długo po niej był spokój z ropnym katarem ze 3 lata!?
Duzo mocy w ogarnianu szaleństwa po przeprowadzkowego ;)
tabaluga1
27-11-2012, 08:41
Klik, klik- kurcze bo Maja nas dogania.
Aguś zróbcie sobie wolne, koniecznie. Dobre ciacho albo lody. A może do kina z Natką. Sprzątanie nie ucieknie. Najważniejsze, że już na swoim.
Ja myślę, że to zbyt dużo emocji, stresów i teraz, jak już jesteście na swoim, tacy zmęczeni (wszyscy), to te emocje po prostu opadły i Natalka tak zareagowała. Najważniejsze, że jesteście razem już u siebie i że nie musicie się już nigdzie przenosić. Wszystko powoli wróci do normy:yes::yes::yes:
Buziaczki zostawiam
Klikam codziennie i czekam na relacje....
Aga.. kabel się znalazł???????
Nooo i kazała mi spadać.. ciekawe gdzie?????:eek: bo jak nie w każdym kątku po dzieciątku to może nowy domek, nowy potomek;):lol:
W każdym bądź razie zdrówka :)
Arnika wiesz co ja się tak przejołem, że chyba piwnicę zasypię, bo za dużo kątów.
Eee tam... piwnica jest na przetwory i wino.... :yes:
Aga strasznie się cieszę, że Wy już u siebie i że Wasza rewolucja ma się ku końcowi. :D
Na fotki czekam z niecierpliwością wielką.
I trzymam kciuki, żeby Wam się dobrze mieszkało.
No znaczy mieszam w kociołku, ale w tym celu właśnie. :stirthepot::stirthepot::stirthepot:
Natalka na pewno szybko dojdzie do siebie - trzeba dać jej troszkę czasu. W ogóle myślę, że i Franiowi i Wam też będzie lepiej.
Tylko najpierw trzeba odespać swoje.
Buziaki zostawiam.
PS. Arnika skąd to zaangażowanie w kwestię przyrostu naturalnego?
Eee tam zaangażowanie...
Takie powiedzenie było....
Wiem wiem... i Aga i ja już byśmy nie chciały.. ojjj nie... :no:
Spadam więc..;)
Mam nadzieję,że u Was pogoda taka ładna jak u nas i spacer się udaje (bo pewnie właśnie trwa).
Cześć i czołem :)
Aga, dajcie sobie trochę czasu, ostatnio tak wszyscy pędziliscie, że Pędziwiatr to przy Was ślimakowaty ślimak.
Wdech wydech, wdech wydech......a pranie może zaczekać
spacerek i urlop od szkoły, nikomu nie zaszkodzi :)
Buziaki
A u nas pogoda be! Niebo wysi na karku i do tego pada. Najlepsza pogoda na ból głowy. :bash:Agcia daj no adres nowy, proszę, jak się trochę pozbierasz po tej gonitwie, oki?
Ja też poproszę o adres - jestem Wam winna co nieco.
Zbigniew100
27-11-2012, 16:45
......
Jutro będą zdjecia
Promys
Jutro już mamy od 18 godzin. :mad::mad::mad:
A Franio tak rośnie, że ledwie go poznałem na ostatnich zdjęciach.:o
Hejka klikamy bo spadlismy na 3 miejsce :(
no dobrze, to ja kliknę, chociaż nie wiem o co chodzi.
Czekamy na zdjęcia, czekamy i czekamy, cały czas cierpliwie czekamy.
Jezu, to jakiś niekończący się maraton.
Jadę na szmacie non stop.
Ra podpisał dziś umowy z dostawcami mediów.
N wybyczyła się w domu, jutro idzie do szkoły - ma 1 lekcję a potem kino:)
Ze spaceru nic nie wyszło, Ra musiał jechac do mieszkania, wywozić rzeczy, Fr miał kiepska kondycję. Trochę ciężko było.
Ale w domu pogadałyśmy trochę i umówiłyśmy się na bank na babski wypad w sobotę. N ma jeszcze bon na 100 zł do H&M - prezent z ub Świąt Bożego Narodzenia. Będzie więc wypad na ciacho i do H&M. I tu choćby skały sr....y będzie wypad i koniec.
Za pozwoleniem Ewy;-)
Nasza uliczka:) Jak wracam wieczorem autem, to musze jechac 2 x, bo nie wiem który dom jest nasz:) Raz już próbowałam zaparkować u sąsiada..:lol2:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/tHR0EafPK9h11vcFbX.jpg
Franiu też trochę zdezorientowany :)
Ano, taki los szeregówek. Ale i tak lepiej, niż na jednej z ulic w Łodzi. Podobny układ, domki niby takie same ale każdy ma wkład indywidualny. Każdy w innym kolorze, jeden z podniesionym daszkiem, drugi z okragłym oknem. Głowa boli, jak się patrzy :D
Ha, ha Aga wcale się nie dziwię, że u sąsiada chciałaś zaparkować. A somsiad na pewno był rozczarowany, że jednak nie zaparkowałaś. ;-)
Francio Panicz jak nie wiem, całuję nosek, jeszcze póki sie da!!!
Aga.. zawiąż wstążeczki i baloniki na płocie.. jak na wesele;)
Aga.. zawiąż wstążeczki i baloniki na płocie.. jak na wesele;)
Buhehehe świetny pomysł. :D
Aga babski wypad to super pomysł - obydwu Wam się przyda.
aaaaaaaaaa padłam:)
Arnika, to niezły pomysł:)
Zdjęcia obejrzałam, nie ma co pokazywać. Naprawdę.
Kartony, worki, bajzel na maxa.
Więc zrobię inaczej niż sobie zamyśliłam. Wstawiam tu to, co się da pokazać:)
1. pkój Natki
2. pokój Frania
bajzel
sprzątanie
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/Jm58uie6z12GMISAaX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/WWNAfQBb6kewVSNh4B.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/KuvfRIxSBCcAbr8hMX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/kaYPDbouOKZ8udNHcB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/mb/lh/tnjf/SNaagUaI4Ug7j0hS5B.jpg
Ja bym tak zrobiła....
Cokolwiek, żeby odróżnić...
I jak goście mają znaleźć odpowiedni dom, jak właściciel nie może...?
Kiedyś na Sardynce nie mogliśmy po pierwszej super kolacji i zabawie znaleźć swojego bungalowu.. i tak chodziliśmy z pół nocy.. my, ale i inne osoby sztuk całkiem sporo też szukały... Dopiero po chyba kilku godz zauważyłam mapy na rogatkach...
Nawet nie macie pojęcia jacy byliśmy z mężem ucieszeni, że pokój znaleźliśmy...
W drugą noc i imprezę poszło łatwo...
Aga Ty pewnie też tak masz jak znajdziesz;) ... jak nie wstążeczki to jakieś inne dekoracje, donice.. choinka...
Donica jako punkt orientacyjny -świetny pomysł , pod warunkiem, że nie ma się dowcipnych sąsiadów,którzy przestawią ;)
Dawno temu, gdy wynajmowałam swoje pierwsze mieszkanie -a mieściło się ono w starym hotelu robotniczym, adaptowanym potem na mieszkania, notorycznie próbowałam wejśc do sąsiadów - ile ja kluczy naniszczyłam wciskając do ich zamka :oops:
Franio w kartonach, bomba!!!!! Będzie pięknie, zobaczycie!!!
p.s. o rety aż mi łezka się zakęciła w oku na widok moich prac na tym mebelku :hug::hug::hug:
Ivonesca
28-11-2012, 12:37
no dobrze, to ja kliknę, chociaż nie wiem o co chodzi.
trzeba klikać na blog Frania - odnośnik w stopce wiadomości AgnesK
kurczę...spadliśmy na III miejsce.....już nie mam pomysłu kogo jeszcze mogę zaangażować w klikanie.....
Ivonesca
28-11-2012, 12:43
A ja z pytaniem "technicznym" :oops:
Mam własnoręcznie wykonany przedmiot na sprzedaż, ale nie aukcyjną (nie mam konta na żadnym portalu aukcyjnym), pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego przedmiotu będą przeznaczone dla Franka - gdzie powinnam wrzucić link? bo na razie mam tylko w sygnaturce...
przepiękne te wianki!
ja niby klikam, ale nie mam pojęcia, czy dobrze no i gdzie wy te miejsca widzicie????
Mama Asi
28-11-2012, 18:52
Jak sie ma takiego pomocnika jak Franio, to sie szybko uporacie z tymi porządkami.
Całuski dla Frania i Natki.
Też klikam codziennie ale tez nie wiem gdzie sie sprawdza na ktorym miejscu jest blig Frania .Niekumata jakas jestem i tyle.:rolleyes:
Forumowa babcia Franusiowa.
Aguś ! BĘDZIE PIĘKNIE ! Zobaczysz !:D
A wspieramy Was wszyscy ogromną energią - to i szybko porządki
pójdą:stirthepot::stirthepot::stirthepot::stirth epot::stirthepot::stirthepot::D:D
Ale - kurka wodna - spadliśmy na III miejsce :(
EZS sprawdzać blogi , to - po kliknięciu i zarejestrowaniu głosu,proszę
wejdź w pole z napisem , "na jednym wózku"
potem w pole z napisem "więcej wiadomości" potem zjedź niżej i
wejdź w napis "zobacz blogi" i ukażą się blogi i tu są oddane głosy.
Myślę ,że jakoś choć trochę Ci podpowiedziałam :)
Kurka, ciężki dzień za nami.
Franio zdrowieje i to jest super
Ale dziś był cięęęężko
Krzyk i płacz
Za każdym razem przechodziliśmy z młodym taki emocjonalny dół przeprowadzkowy, ale teraz jest trudniej.Tyle spraw do załatwienia, tyle trzeba zrobić..Chcemy zeby Natka miała na imieniny gotowy pokój. Juz nawet myślałam zeby z prodeste poprosic jakąś praktykantkę do pomocy.
Wymiękamy powoli
Ja jutro wyjeżdzam na cały dzień, wracam po 17. A tu mieszkanie trzeba zdać. Chyba sie roztroimy.
Dobra, Ra walczy z suszarką. Pranie zrobiło się 2 godz temu. Idę na Kontrolle.
Matko, na łeb dostaje powoli
Aaaa, dziś zadnych zdjęć nie robiłam
Ra zawiózł auto do mechanika (rozrząd, boooolaaało), i cały dzień walczy z pokojem Natki
Fr - wiadomo
N była na pierwszych zaęciach z gitary klasycznej. Taaaka szczęśliwa jest. I wspomniała, ze może do szkoły muzycznej by wróciła, moze bysmy znowu kupili pianino.. To ucięłam krótko: mąż ci kupi.:)
Zgodzilismy sie na gitarę, teraz czas na harcersto żeglarskie i jeszcze łyżwy. Obietnice złożone przed przeprowadzką. Kupon przetergowy. Czas pobawic się w swiętego Mikołaja:)
Nie, wiem Aguś, co ze mną, ale mi się te Twoje ostatnie posty tak pięknie czyta. Mimo wszystko. ;-)
p.s. Szkoda, że to nie W-wa, bo bym Frania zabrała na calutki dzień, dwa, trzy. ;-) Jakby obiecał, że nie będzie tyle biegał co ostatnio po ogrodzie. :-)))))
Harcerze żeglarze mają chyba wciąż harcówkę na barce. Rajstopy sobie zdarłam szorując na kolanach pokład szczotką ryżową, kiedy tę barkę dostali i inne drużyny latały im pomagać.
Nie moge powiedzieć, że mam doła, że jest źle. Bo naprawdę mam dzisaj tyle energii że mógłbym małe miasteczko oświetlić. No, ale jakbym zobaczyl więcej zdjęć to bym już całkiem był szczęśliwy.
Aga nie dałas skarpet, ale za to żonka mi dala wykładzinę do wyprania - dzięki.
jak masz jakąś do wyprania to podrzuć. Pozdrowienia dla wszystkich.
Miras, Twój wpis jest lepszy niż Kafka w oryginale;-)
Żeluś, nosz kurka, i ja żałuję:)
A Twoje prace (pisałas o tym) - nie widziałas jeszcze swojej deseczki wiszacej w kuchni:):hug:
A czyta Ci sie dobrze , bo Ty dobry człowiek jesteś:) Ja się ciesze, tylko nie ma oddechu narazie zeby się cieszyć. Jeszcze z tydzien i bedzie...plaaaża;-)
Agdus, myslisz, że jest szansa, że żeglarze naucza glizdeczkę porzadku?.. Hm... nie wiem, naprawde..;-)
No i Fr się już obudził. A my jeszcze nie zdążylismy sie położyc spać
Tak więc do jutra
Spać Aga, spać -marsz do łóżka :)
Przytul Franka ode mnie, zobaczysz jak grzecznie zaśnie;)
tabaluga1
29-11-2012, 07:50
Klik, klik
Na opolskiej barce to i mój szanowny małżonek swego czasu dzielnie "walczył". Nawet 18 -stkę tam wyprawiał. :yes::yes::yes: No i do dziś w domu kasety z szantami się poniewierają. Sęk w tym, że mężusiowi słoń na ucho nadepnął i niestety nie należy do tych grających i śpiewających. :(
A gitara to jest to- zawsze i wszędzie można wziąć. Świetny wybór.
Mymyk_KSK
29-11-2012, 08:22
przepiękne te wianki!
Dziękuję! Mam nadzieję, że wianek Franka spodoba się publice na tyle, że cena pójdzie ostro w górę. Bo tak za 45 zeta opchnąć to trochę nie wypada ;) :lol2:
Żeglarze jej porządku nie nauczą, ale woda - tak.
Bałagan na wodzie mści się w sposób straszliwy, nie można sobie pozwolić na błędy wynikające z bałagamu.
Jeśli będzie pływała, wejdzie jej w krew taka zasada. :yes:
Głos oddany, tera idę pakować pudło. :lol2: Przydało by się do Was po pudełka teraz zerknąć! :yes:
Aga potrzebuje twojej porady jak już się trochę ogarnelaś to daj znać
Miras, nie ogarnęłam sie i do swiąt to chyba potrwa, więc wal na pw.
A ciotkom kochanym buziaki zostawiam:)
Dziś było lepiej:)
Jutro o 9 pierwsza wizyta u neurologopedki. Nawet nie wiemy ile za spotkanie bierze, choroba. Ale ponoc najlepsza jest.
Zoooooobaczymy;-)
Odbieram swojego buziaka, uściski zostawiam! :hug:
Wizyta się już zaczęła ....
trzymam kciukasy by z neurologo - był strzał w 10
buziole http://colamyloveblog.blox.pl/resource/buziak.gif
Neuro..żyyyyleta
France spacyfikowała szybko
Dupeczek mały pokazał wszystkie swoje umiejętności społeczne - płacz, krzyk, rzut na podłogę, łapy do buzi..ale nie z ta ciocią takie numery
15 min i się uspokoił
Baradzo mi się ta ciocia podoba:)
Powiedziała, ze terapia będzie trudna. Może nawet będziemy chcieli zrezygnować, bo ona nie głaszcze po główce tylko pracuje.
Bardzo spokojna, zrównoważona, do Frania ciepła ale stanowacza
Podoba mi się
Droooooga. 90 zł za spotkanie
Ale dobra. Powiedziałam ze nie chodzi nam zeby znaleźć kogoś 10 zł tańszego tylko zeby pomogła Franiowi i zeby on zaczął mówić
Na to powiedziała, ze to szybko nie nastąpi.
No ja tak sobie wyobrażam...
Nasze spotkania będą w piątki o 9.
Boże, zapłacimy każde pieniądze (niemal) byłe Francyś zaczął mówić..
o 12 Prodeste
o 15 zdajemy mieszkanie
lec e
cholera, prodeste o 14! R poleciał do mieszkania ogarniać sytuację
Francys może zostać już uznany za zdrowego w 90%:)
trzeba klikać na blog Frania - odnośnik w stopce wiadomości AgnesK
kurczę...spadliśmy na III miejsce.....już nie mam pomysłu kogo jeszcze mogę zaangażować w klikanie.....
Dopiero dzisiaj dowiedziałam się o klikaniu:bash:
Ale nadrabiam -
Zobaczcie czy można zrobić tak, aby klikać kilka razy dziennie - za każdym razem musimy wyczyścić pliki cookies ( wchodzimy na narzędzia, opcje internetowe, zakłądka ogólne, historia przeglądania, usuń i tak zaznaczamy cookie), Kiedyś tak robiłam przy okazji innej akcji a na tym komputerze w pracy coś mi nie działa.
Aga.. tak myślę.. dobra neurologopedka nie jest tania.. Niestety...
A jak młode zacznie gadać.. to kiedyś powiesz tak jak my czasami.. Pomilcz człowieku...
Młodemu się buzia nie zamyka wcale...a wcale.. Nie mówił do 4,5 roku...
Będzie dobrze, bo młody coś tam wypowiada.. Emil mówił tylko Y, Yyyyy , Yyyyyyyyyyy.. każde Y co innego oznaczało i nic więcej...
Mieszkanie zdane..? Pewnie tak...
A jak w domku???????
NO PEWNIE, że będzie mówił!
A Arnikowy Emil to taki facet fajny, że szok, matka z dumy puchnie przez ostatni rok! :D
Lubię Żylety :)
Aga ciągle rozpakowywanie uskuteczniacie????
Wiecie co, tyle się dzieje u Mirka, ze całe popołudnie i wieczór tu nie zagladałam:)
Akcja dla dziewczynek + dla Nelci..kurcze, jakie to niesamowite miejsce, nie?:)
Arnika, ja sobie zdaję z tego sprawę. Chwała Bogu, że subkonto Franek ma ponad 2 lata już, że nie jestesmy na poczatku drogi.. 1% wpłynął, Allegro leci.. Jakoś sie kręci. Chwała Bogu. Dlatego możemy płacic te 90 zł, bylebym kiedys powiedziała Franiowi jak Natce 10 x dziennie: "pomilcz dziecko chwilę"..
Cały czas sprzątamy i rozpakowujemy się.
Nie jest to prosto bo trza malować.
wiercić niemożemy bo pogoda do d i z Fr nie wyjdziemy.
Mieszkanie zdane. Kaucję dostalismy z powrotem:)
Narazie podstawowym minusem szeregówki jest dla nas fakt, że jest ona trochę jak komin. Odgłosy z dołu strasznie ida do góry. Tego nie znamy z domu. Poza tym drzwi kiepsko tłumia dźwięki. mam nadzieję że jak popowieszamy na ścianach obrazy, to zrobi sie ciszej.
Sąsiedztwo ciche, spokojne. O 21 syn sasiadów chodzi spać, bo slyszymy jego płacz, za to sąsiedzi kilka razy dziennie słysza Franiowe okrzyki.
Dziś w Prodeste długo rozmawiałam z terapeutka Frania o krasnalu. Także o tym moim niezaakceptowaniu diagnozy.
Trochę rozmawiałysmy o mechanizmach obronnych itd. Powiedziała mi tez, żebym pamiętała, że Franek ma ogromny potencjał i że bardzo dobrze rozumie mowę. Fakt rozumienia mowy jest tutaj bezcenny przy jego zaburzeniach. To też podkreslała dziś neuro. Mówiła, ze krasnal fajnie reaguje itd
Tylko te krzyki..Czasem na głowę dostajemy po prostu. Terapeutka poprosiła zebysmy koniecznie przeprowadzili te diagnostykę w kierunku epi, zeby oni wiedzieli jak daleko moga pójść, zeby młodemu krzywdy nie zrobić.
Ostatnio na terapii Franek 3 x miał istne ataki krzyku/histerii. pierwsze pytanie: jak u niego z epilepsją.
Maamy Wawe w planach w lutym. Dzis miałam dzwonić w sprawie terminu. Zapomniałam.. Zadzwonię w poniedziałek.
Poprosiłam tez o sprawdzenie mozliwosci podesłania tu wolontariuszki , ze dwa razy chociaż jak ja bede w pracy. Żeby R mógł do końca rozpakowac kartony. Moze pogoda byłaby ok i poszłaby z Fr na spacer? Wtedy R powierciłby wsio.
Już jest coraz bardziej po naszemu..powolutku
Musimy tylko zrobić górną łazienkę. Ale to z czasem.
Powooolutku.
To chyba wsio
aaaaa Rozpakowywanie trwa strasznie długo ale tez i dlatego że R od kilku dni skręca meble. Ja wtedy zajmuję sie Franiem.
taka robota-nierobota. Wpienia mnie to strasznie, bo chciałabym to wszystko jakoś ogarnąć.
Teraz Fr już spi, miałam tyyyle zrobic. Skończyłao się na rozpakowaniu 3 kartonów. Potem siedziałam z N , gadałam, robilysmy torta na jutro (imieniny N i zaległy tort urodzinowy N), teraz powinnam pracowac a gadam z wami;-)
Boże, zaraz północ!!! Jak mnie wieczór wkurza! Tak szybko czas wtedy ucieka!:-)
Gdy ktos sie zajął Franiem, wszystko poszłoby nam 10 x szybciej. Ale nie rozdwoimy się.
I tak idzie nam nieźle.
R chciał dzis opróżnic garaz zeby auto schować, ale jeszcze nie udało się.
Ja tam mogę Franka przygarnąć :)
Tylko co On na to :oops:
No musiałem tu zajrzeć do Ciebie na chwilkę. Dzięki Aga za wsparcie, oj ja dużo informacji jeszcze będę od Ciebie wyciągał. Prace nad blogiem trwają. Na pewno będę też chciał założyć aukcje charytatywną i tutaj będę potrzebował twoich cennych rad, ale o tym później.
Powiedz jak się mieszka, pokaż jakieś fotki, daj też się pocieszyć twoim szczęściem.
Ano moja pani profesor ciągle mnie spotyka i mówi, że pamięta ale... nie naciskałam jej a chyba zacznę. Problem w tym, że do naciskania jej ja muszę mieć w pracy dużo czasu (żeby z nią pogadać) a ja tam ostatnio w piętkę gonie. Teraz już pacjentów mniej (kontrakt się skończył) więc będzie łatwiej ;)
bobiczek
30-11-2012, 23:30
i rozpakuj się
Mnie się nowe lokum nawet podoba.
Skumplujesz się z sąsiadką z lewa i z prawa - i będziesz miała gdzie podrzucić Franciszka na godzinkę w awaryjnej sytuacji
Pozdrawiam
Wszystkiego dobrego imieninowego dla natalki!!!!
Aga przepraszam, ale dzisiaj już śmigam do pracy i chyba nie pogadamy. Pozdrowionka dla calej rodzinki, do jutra.
Kurczę, żebym to ja mieszkała jeszcze w Opolu, to byś miała wolontariuszkę...
Dom otorcony i oszampaniony;-)
Była u nas znajoma do tej pory wirualnie rodzinka z chora na mukowiscydozę trzylatką.
I byłam z Natka na kawce i ciachu, i na spacerku i kilka obrazów zawiesiłam:)
I Ra powiercił trochę jak mna spacerze byłam z robaczkami:)
wieczorem będą zdj ecia bo teraz musze prace posprawdzac i przygotowac sie do jutrzejszego wyjazdu do pracy. Ale fotki będą:)
Z NARZECZONĄ!!!:)
Ewa, chodzi Ci o zapisy EEG Frania? Już nie chciałam Cię męczyć..
Mirek, mielismy dziś urwanie głowy, ale fajny dzień. Chyba jednak lepiej napisze do Ciebie maila.
W każdym razie z aukcjami chętnie Wam pomogę:)
I nie tylko oczywiście:)
Dziś na spacerku
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/yXi5a9DE5ohSEaRTRX.jpg
(to dowód że mieszkamy na początku/końcu Opola). Fajnie tu, cicho i tak wiejsko:)
Franiowa narzeczona (to niewiarygodne jak pieknie Franek zaakceptował Emilke i jej rodziców!!! Nie pamiętam, naprawdę, kiedy ktos u nas był z dzieckiem i było tak ...NORMALNIE)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/iD704cholU8NkWjrwX.jpg
Kącik Frania w saloonie.
No i typowa pozycja Frania przy leżeniu na brzuchu (nasz p Radek od SI /bobatkowiec/ jako pierwszy powiedział, ze go ta pozycja w ogóle nie dziwi; wg niego młody kompensuje sobie napiecie)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/4WcK4v54bDnoBr1NGB.jpg
No mówiłam Ci już - tych dwóch buziaków roześmianych trzeba mi dziś było. :yes:
Jak fajnie czytać, że robi się NORMALNIE. :D
Za chwilę zrobi się NUDNO i wtedy to dopiero będzie laba!!!
Anna Wiśniewska
01-12-2012, 21:30
Te buziaki wyszczerzone - ekstraklasa! :)
No i mebelki z Ikei - funkiel nówka nie śmigane... zazdraszczam! :rolleyes:
Anna Wiśniewska
01-12-2012, 21:31
A ty Aga zawsze tak Frania ubierasz pod kolor dywanu i mebli??? :lol2:
Aneta, myslę cały czas nad naszą rozmową.
Aniu, mebelki kupiliśmy Franiowi w grudniu ub roku po aukcji na aparaty. Pieniądze te miały iść na aparaty, ale ponieważ wynik aukcji był taki fantastyczny, to zrobilismy Franiowi prezent. On do tej pory malo z nich korzystał. Nie akceptował za bardzo swojego starego pokoju - zbyt kolorowy dla niego był. Ale zapewniam cię ze stolik jest porysowany kredkami:) Po bożemu:)
Franek od 2-3 dni jest w fantastycznej formie.
Wiecie jaka to kosmiczna ulga???
No czai chłopak, że Wy spokojni już i nie tak zestresowani, to i sam się uspokaja. :yes:
Aga, nie ma co myślec o rozmowie, trzeba tylko kciuki za małego trzymać. Dam znać.
I Teraz proszę powoli i spokojnie się urządzać, dopieszczać, poznawać sąsiadów i w ogóle! :D
:) Aniu, dopiero teraz zauważyłam:) Nie ma to jak wrażliwe na kolory Twe twórcze oko;-)
Aneta, narazie dopieszczam plan zajęć, przed 13 w auto i w trasę. Dzis wczesniej, bo "u nas" ponoć snieg i warunki niebardzo. Tu zresztą też -1.
A kciuki to oczywista oczywistość
tylko kliknąć przyszłam a tu takie dwie radości śliczności roześmiane :D:D:D
suuuuuuuper uśmiechy na początek dnia!!!
Jakiez Wasze Robale maja usmiechy czarujace!
A Francik jak zmarszczy nosek, to nie sposob sie nie wyszczerzyc do monitora :)
PS. my mieszkamy w MIESCIE Krakowie a:
- za jednym plotem sasiad ma pole orne
- za drugim hoduje kurki
- po "niczyim" harcuja bazanty :)
- a nad tym wszystkim klucza mewy
:lol2:
buziaki dla Klanu Walecznych z Opola!
A mi się dziś śniło, że Ra powiedział mi, że przeprowadzamy sie do Krakowa..
Że może tam jednak Franek będzie miał lepsze szanse i że przeciez wiedziałam, ze tu bedziemy mieszkać tylko miesiąc..
Masakra:)
Poczekajcie chwilę chociaż z tą przeprowadzką... :lol2:
:)
Pakuje lapka i lecę
Czymajcie kciuki, kurka, no.
Nie cierrrpie jeździć zimą w dalekie trasy
też tylko kliknąć wpadłam,a tu taaaaakie foty :)
no cud miód dzieciaki :lol:
spokojnej i bezpiecznej drogi Aga.....długo jeszcze będziesz tak krążyć ???
No nareszcie fotki. Aga wiadomość niestety nie dotarła.
Mirku, napisałam ponownie.
Dotarłam na miejsce.
Malka życie pokaże.Narazie nie mam wyjscia specjalnie.
Jak się jechało? W górach biało już?
Biało! Od Bolkowa było troche trudniej, ale jeszcze ok w sumie. Wolniej i uważniej.
Wszystko do tej pory się udało załatwić, to jeszcze do pełni szczęścia tego jednego brakuje - żebyś nie musiała jeździć! Kciuki mam przyzwyczajone, więc mogę teraz za to trzymać.
swojaczka
02-12-2012, 20:29
:stirthepot::stirthepot::stirthepot:to ja też (kciuków nie zacisnę,bo mi potrzebne som:yes:)
Oj, Swojaczko kochana, a wsio ok u Was? Za co/kogo kciuki trzymasz??
Teraz to kciuki za Misia cioci DPS trzymajmy.
U nas reszta teraz to już pikus. Ważne ze Francys już nie musi jeździć:hug:
A co z Misiem??? byłam u DPSi i nic nie widziałam?
swojaczka
02-12-2012, 21:20
Mieszam cobyś bliżej do pracy miała:hug:U nas w miarę OK:)
swojaczka
02-12-2012, 21:21
a kciuków potrzebuję,bo czas przygotowania świąteczne zacząć:yes:
A co z Misiem??? byłam u DPSi i nic nie widziałam?
Misio operacje serca ma mieć.
a kciuków potrzebuję,bo czas przygotowania świąteczne zacząć:yes:
ufff..ufff:)
Jaki Misio..? Jaka operacja?
Nic nie wiem, a jestem na bieżąco... :(
No dziewczyny wstajemy i głosujemy.
Ja tu już od rana klikam na franiowego bloga, a wy co - ruszać się
No jak ciocia Aga powiedziała, to i ja Wam pokażę i o kciuki poproszę, TUTAJ (http://aboutbeingmama.blogspot.com/2012/11/poniedziaek-dzien-zych-wiesci.html)jest o Misiu. :oops:
Zbigniew100
03-12-2012, 15:02
Coś dla "biednych " rodziców.
http://demotywatory.pl/3796122/Rodzic
Pozdrawiam :bye:
(http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fdemotywatory.pl%2F 3796122%2FRodzic)
Franek kliknięte w banerek, zaglądam od jakiegoś czasu i będę się pojawiał.
Zdrówka :)
Dzieki za klikanie:)
Dobra, jeszcze jutro maratonik i DO DOMU:)
Francikowy aniołkowy stan trwa. Dziś wstało 7.40!!!!!!!!! Padalec!!! A jak mamuśka DO DOMU wróci, to pobudka będzie o 6;-)
No musi przecież się mamusią nacieszyć dłużej!
Dzieki za klikanie:)
Dobra, jeszcze jutro maratonik i DO DOMU:)
Francikowy aniołkowy stan trwa. Dziś wstało 7.40!!!!!!!!! Padalec!!! A jak mamuśka DO DOMU wróci, to pobudka będzie o 6;-)
Ty popatrz, jakie inteligentne dziecko! :lol:
tabaluga1
03-12-2012, 18:51
Melduję, że klikanie zaliczone- z dwóch komputerów. Dobrze, że Franuś już w tak dobrej formie. Teraz moje siedzą w domu z zapaleniem oskrzeli- a dopiero pisałam, że już nie chorują, ech....
Oj, Tabaluga, zdrówka dl arobaczków
Ciotki, Wy tio zawsze znajdziecie wytłumaczenie dla Francy;-)
Lece spać
pa
to ja se kliknę, a co, już nowy dzień mamy :)
Aguś, bombka wysłana.
My niestety znowu chorujemy. Coś mi się wydaje, że jak nie ma antybiotyku to Stefek nosi coś za długo w sobie, nie wiem czy się nie skonczy jednak na atybiotyku, bo od września z małymi przerwami, wciaż cos go męczy... Mam nadzieję ze do niedzili wydobrzeje, bo ja na szkolenie muszę jechać... Psia krew!
tabaluga1
04-12-2012, 10:42
Klik, klik:bye::bye::bye:
No my już też po kliknięciu. Reszta nie ociągać się:mad: klikac klikać.
swojaczka
04-12-2012, 12:39
Miras,bo zachrypniesz;)Klika się od zawsze :stirthepot::stirthepot::stirthepot: a do tego i miesza coby Aga fajną drogę do domu miała.
Chogata 80
04-12-2012, 12:43
Ja tez oddalam swoj głos :-))))
Miras.. nie krzycz..
Ja też klikam codziennie, ale tego nie melduję...
ojej Arnika przepraszam jeśli mnie tak zrozumiałaś, ale ja na przykład nie doczytałem wcześniej, że można codziennie oddawać głos. Dlatego tak napisałem, przepraszam, że taki gamoń ze mnie.
Oj Mirek...:)
Dojechałam, ale powiem Wam że ostatnie 10 km autostrady to sie normalnie modliłam, żeby dojechać.
Dzisiajsza trasa dała mi nieźle w kość - padający marznący snieg i 0 st
Chwała Bogu ze się udało i tym razem.
Mamy koszmarnie nieszczelne drzwi wejściowe.
Zastanawiamy sie nad najszybszym i najtańszym sposobem ich wymiany, tzn bez ruszania ościeżnicy, samo skrzydło.
Może Wam coś przyjdzie do głowy. Jak nie rzucę temat na forum.
Znalazłam w sieci coś takiego:
http://www.bmdesign.pl/drzwi-zewnetrzne-stalowe-tors-home-016-lewe.html
Ale to cudo ma 4 zawiasy. Nasze mają 2.
Może ktoś z Was kupował/widził/wie czy można tak po prostu wymienić samo skrzydło?
Kurka wodna, musimy cos zrobić, bo rachunki za gaz zjedż nas zywcem.
Myslimy tez nad wstawieniem kozy, ale to chyba sie nie uda, bo to trudniejsza opracja. Teraz drzwi kurka wodna
Aguś, bombka wysłana.
My niestety znowu chorujemy. Coś mi się wydaje, że jak nie ma antybiotyku to Stefek nosi coś za długo w sobie, nie wiem czy się nie skonczy jednak na atybiotyku, bo od września z małymi przerwami, wciaż cos go męczy... Mam nadzieję ze do niedzili wydobrzeje, bo ja na szkolenie muszę jechać... Psia krew!
Żelciu, na 2 st Makatonu jedziesz? Na to szkolenie warszawskie, na które ja nie mam szans dojechac a które mi oferowano w zamian za wałbrzyskie, na które nie pojechałam z powodu choroby Frania??
Matko jak bym chciała byc z Tobą na nim:)
Ale teraz przy tej pogodzie po dzisiajszym tańcowaniu na drodze do czwartku nikt i nic nie zmusi mnie do wejścia za kółko.
Z Opola do Wawy pociąg jeździ, jakby co.
Na temat drzwi nie będę się wymądrzała, o adres się przyszłam upomnieć. Chcę wysłać przed świętami, a niedługo kolejki na poczcie będą niemożebne!
Tak Aguś na to jadę. Ale by było super jakbys mogła wpaść!!! Teraz po przeprowadzce (czy to dobrze napisane, bo cos dziwnie brzmi) Ty przyzwyczajona do kartonów, to w gościnnym u nas bez sprzątania, no dobra, bez wielkiego sprzątania się ugościsz. Pomyśl, jeszcze masz parę dni. a co byśmy sobie poplotkowali bez facetów!!! :wiggle:
Co do drzwi to ja się nie znam, mi nasze na zimę obklejamy gabką, i na dole kładziemy stary koc. Nowoczśnie nie ma co, ale działa. ;-)
a ja myślałam, że z tym kocem pod drzwiami to tylko Mirek tak robi.
My mamy psa pod drzwiami.
Problem polega na tym, ze drzwi do d wstawione tu, tzn jakośc do d. Chyba mokre skrzydło wstawiali (drewniane są). Wygięte w "rogala"
Tu jest sciana dwuwarstowa, Ra musi polukać jak ta oscieznica osadzona.
Kuźwa, dziwne nie wiedziec jak jest dom zbudowany.
W razie czego zapukamy do poprzednich właścicieli
Agduśku, już piszę.
Poszewka sie przyda:)
Ciekawe czy wujek Bobiczek wreszcie swój karmnik dostał:)
Żelciu, ja w niedziele do roboty jechac muszę a Twoje szkolenie w niedziele przeca
Gdyby to był piątek, pojechałabym
No to pozostaje Wam dokładnie sprawdzić pion i poziom ościeżnicy (też różnie może być, jeśli ok, to zapisać wymiary i lecieć do casto albo coś po nowe drzwi...
No i chyba tak zrobimy. Drzwi od strony północnej, wiec możliwośc wpływu słońca wykluczona (Prababka pytała, bo pradziadek Rogal spec w dziedzinie).
A tak na marginesie Prababka i tu mogłaby sie odezwać;-)
:*
Łeb mam kwadratowy, zaraz lecimy do Prodeste.
Radek poleciał złożyc wnioski o dowód i prawo jazdy
Miki kochana, przeciez dzisiaj 5.12!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sto lat a nawet dwiescie, bo tacy dobrzy ludzie to i dwiescie zyć powinni:)
Śłoneczko Ty nasze najdroższe, duzo dużo zdrówka i siły.
I żebys zawsze była taka jaka jesteś.
http://www.kuzniazapachow.pl/bukiety/2.jpg
Klikam co dziennie męża tez zatrudniłam:)
Prababka
05-12-2012, 13:12
Witam serdecznie Wszystkich i ciepło pozdrawiam.Zaglądam tu cichutko od jakiegoś czasu za pozwoleniem Agi:)
Jeśli są tu Barbary -najlepszego.
Żelko,dołączam do życzeń Agi-zdrowia i sił (uścisk dla Stefka;)
Aguś,wiem z własnego doświadczenia-skuteczne są podwójne drzwi:(
A jutro najważniejszy wyraźny nr na drzwiach-może Mikołaj ma słaby wzrok?
Heee, Prababka!!! :D
Witaj, kochana, jak miło Cie tu widzieć!!! :hug:
Prababka
05-12-2012, 17:45
Anetko,dzięki .Tak miło mnie witasz-a ja się bałam ,że mnie przegonicie:)
Nie będę tu zbyt głośna:no:
Franek, dziś kliknięte dwa razy ;) Trzymaj się ciepło :)
Oj, dzieki za klikanie, kochani:) Może do konca konkursu jednak utrzymamy się "na pudle";-)
Franio napisał list do Mikołaja..
1. Tak list powstawał
152564
Efekt końcowy (to kółko to Mikołaja głowa - mama została poproszona o narysowanie)
152565
Aleś matka skopała Mikołaja ;)
no gdzie ta głowa, na kolanie :o ')
Fakt, zepsułaś cały rysunek, słowo daję...
Prababko - lepiej jednak bądź trochę głośna, co...? :lol:
wyraźnie widać, że Franiu chciałby narty :)
i sześć kijków :)
Prababka
05-12-2012, 20:47
Ja wyraźnie słyszę ga-ga,czyli Franio chce radio:)
ja nie wiem jak Wy to widzicie :o przecież jak na dłoni widać skuter i serpentyny ;)
A aj myślałam, że Franio na nowych łyżwach kręcił piruety :)
Aga, kiedyś pisałaś, że Franio ma problemy z przestrzennym dopasowaniem klocków do otworów? Zdaje się, ze już nie ma?
Aleście ciotki wymysliły:)
Ewa, dziś jeden z rodziców dziecka z autyzmem skomentował mój filmik z układankami nastepująco - jego córcia też uwielbia, ale trzeba mieć ich dużo, bo błyskawicznie uczy się na pamięc pozycjio zwierząt. To mi dało do myslenia. Franek uwielbia wszelkiej masci nakładanki. Te domowe nasze ułada w mig, z obcymi ma problemy, ale nie jakies ogromne. Natomiast kwestia wielkosci jest dla niego abstrakcja kompletną - stale próbuje przepychac piłki np przez malutkie otwory. Dziś powiedziałam terapeutce z prodeste o kolejnej rzeczy, którą zaobserwowałam przy okazji otrzymywania do domu gazetek światecznych - Franek je przynosi i prosi gestem'pomóż mi' a następnie próbuje palcami wyciągnąc rzecz z obrazka. Terapeutka twierdzi ze Franek czai róznice miecy przedmiotem rzeczywistym a tym na obrazku. Ma się zastanowić.
Dzwoniąłm dzis do Wawy. Termin hospitalizacji na Litewsiej 4 lutego, narazie ze znakiem zapytania. Mam dzwonić 20.XII.
Nasz dr neuro jest ordynatorem neurologii dzieciecej tam. Spróbuję przez nasza dr Dortote z Imidu dowiedziec się , jakie badania planuje Franiowi oprócz eeg
wieszamy obrazy
jezu, jaką my mielismy wielką klatke schodowa w domu!!! Scian nam brakuje:)
Prababka
05-12-2012, 22:01
Wieszaj,wyciszysz dom:)
A próbowałaś Franiowi wyciąć nożyczkami te rzeczy?
a kształty? Moja młoda miała kiedyśtaką prostą zabawkę - sześciokąt z dziurkami w różnych kształtach i klocki. Może mu kupić? było to tanie a mam wrażenie że dobre?
A z wycinaniem świetny pomysł.
Ale jakie kształty mam mu wycinać?
Takiego genialnego sześciaranu nie spotkałam. Mały miał ze trzy sortery, ale wszystkie polegały tylko na tym by kształt do otworu dopasować. To naprawdę nie wychodzi Fr najgorzj. Wielkości są jednak abstrakcją
No właśnie, to fajny pomysł, taki sześcian też dobry. :yes:
No i w ogóle, chyba czas na coraz więcej zabawek edukacyjnych. ;)
Wiem, miał, ale trzeba nowe. :p
I jakie narty, jakie łyżwy, przecież on chce dźwig, platformę wiertniczą i dużą miarkę jakąś! :lol:
Prababka
06-12-2012, 07:33
Aguś ,wycinaj z czasopism rzeczy ,które on chce "wyjąć " paluszkami :)
Może wytnij w kartonie tak na próbę otwory różnej wielkości na różne piłki,i niech sobie próbuje wkładać:)
Do Agi i DPS - dziękuję za promowanie naszej strony sprzedażowej na allegro, wszystkie duperele sprzedane. Na razie nic nowego nie wstawie bo nic nie robię, Stefek chory, dziś w nocy miał tem 40stopni. Jak się wyrobię i cos powystawiam, poproszę o ponowne reklamowanie. ;-) Trzymajcie się wszystkie ciotki i w garach mieszajcie!
O ile ja wiem Franio bardzo chciał wóz strażacki! Jakby jakaś ciotka miała ochoty kupić Dziecki prezent.
tabaluga1
06-12-2012, 08:17
Przed chwilą obejrzałam filmik z Franiowego blogu. Jestem zaskoczona, jak Franio pięknie rozumie, co do niego mówisz. I widać, jak bardzo stara się odpowiedzieć na Twoje pytania, jak pięknie reaguje. Ogromna jest w nim wola walki i chęć porozumiewania się. Już wiele razy padło tu stwierdzenie, że Franek nam jeszcze pokaże. I to chyba szybciej, niż się tego spodziewamy. :rolleyes:Cudowny chłopczyk. Uśmiech powalający. :yes::yes::yes: A jak pięknie sprząta po sobie zabawki, gry (to już z poprzedniego filmu).
pozdrowienia i klik klik
Na Franiowym Zamowieniu Prezentowym : sa-mo-lot!
strazacki!
To pisalam ja, mama fana Strazaka Sama!
Hojnego i wesolego Mikolaja zyczymy !
"Mikolaju Swiety, czemus taki usmiechniety?
Bo laskocze, o moj Boze, broda, gdy ja w portki wloze!"
Marzena
klik, klik...
Ja w pracy, zaraz koniec przerwy mam. Wieczorem się odezwę
Wasze interpretacje listu...bossskie:)
Lece
........ wóz strażacki! ....
taki :rolleyes:
http://www.ramiz.pl/images/ogromny_interaktywny_woz_strazacki_0506_ramiz.jpg
z tym gostkiem trzeba pogadać ;)
http://www.ramiz.pl/generator2/g1/wykrzyknik.gif
Taki, taki! :wiggle:
A my antybol mamy w prezencie od mikołaja. Khm.
Mama Asi
06-12-2012, 13:30
Mikołajkowe uściski przesyłam Franusiowi i Natce :hug:. Ciekawość mnie zżera czy aby Mikołaj dobrze list odczytał i przyniósł dzieciom odpowiednie prezenty, bo jakby co, to będzie miał z nami doczynienia , prawda forumowe cioteczki?;)
Klikam nieustannie . Forumowa babcia Franusiowa.
[QUOTE=AgnesK;5665112]Oj, dzieki za klikanie, kochani:) Może do konca konkursu jednak utrzymamy się "na pudle";-)
Jak wrócę w poniedziałek do pracy, to podgonię (jakieś 7 kompów obsługuję)...
Jagustynka
06-12-2012, 14:01
Ja wyraźnie słyszę ga-ga,czyli Franio chce radio:)
albo bilety na koncert Lady Gaga :)
Przeglądam ja sobie ostatnie wpisy z Franiem na kolanach a tu wpis wujka Jamlesa.. Franek mało nie wyszedł z siebie:)
Pod choinke będzie wóz strażacki.:)
A co dziś rano Mikołaj przyniósł robaczkowi zobaczycie zaraz:)
W duzym pakunku widać, co było, w małym..słodkości:)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/JHmQ0HFVuadtWyFY4X.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/L41lwaxfMKpaqvowjX.jpg
Dokopaliśmy sie już do wagi łazienkowej.
Nasze szczęście wazy po śniadanku całe 12.700.
Zawodnik wagi koguciej;-)
I włosy trzeba juz krasnalowi obciąć. Koszmar dla niego i dla nas.
Chcemy to zrobic gdzies za tydzień, jak sąsiedzi się przekonają, że my nie z tych, co dzieciom krzywdę robią. Historię z obcinaniem włosów znacie, nie będę się więc powtarzała.
I włosy trzeba juz krasnalowi obciąć. Koszmar dla niego i dla nas.
Aga, skoro to koszmar, to nie obcinaj :) Po co Frania stresować i resztę ;)
Będzie wyglądał równie słodko jak teraz o ile nie słodziej :)
Prababka
06-12-2012, 19:01
Może nowy 2013 rok powitacie z 13 -to kilogramowym Szczęściem?:)
Aga, a jakby dać Franiowi kosiarke do włosów i niech sam obcina, no nie wiem na lalce wlosy? To by się przekonał. On tego dzwięku pewnie nie cierpi, to trzeba go z tym oswajać, by to było coś znośnego zanim do głowy się zbliży.
A może jakaś inna by miala znośny dzwięk? Bo te rzeczy też co jedna to inaczej brzmi, może trzeba poszukać po sklepach razem z Franiem.
jakiego dzwięku??? to nie można nożyczkami???
Żelciu, próbowaliśmy WSZYSTKIEGO. Naprawdę
Tu nie tylko dxwięk, ale także problemy z SI. W Prodeste nikogo nie zdziwiło ze Franek nienawidzi obcinać włosów.
Muszę juz je obciąć bo im dłuże tym dłuzej to trwa i tym ciężej jest. W lutym szpital, do badań dobrze zeby Francik miał króciótkie włoski (EEG)
Jezu, Ewa, jak nożyczkami????
Nie da się
a ja tu wpadam w imieniu swoich księzniczek z pozdrowieniami.
Aga a co Tobie przyniósł Mikołaj?
Aga, a Wam przeszkadzają długie włosy ?
Bo fakt,szkoda męczyć krasnala :(
Nie jest prawdę,że do EEG muszą być ścięte (jakoś dziewczynkom nikt nie każę obcinać włosów), jest to li tylko dla wygody osoby zakładającej elektrody.
Mój młody, nie dość,że ma całe mnóstwo włosów, to jeszcze był czas,że hodował długaśne. Na sam widok nożyczek przy twarzy dostawał drgawek, a maszynka absolutnie nie wchodziła w grę. Rosły mu i rosły....aż nadszedł dzień ,że sam poprosiłby iść je obciąć :)
Witam :) Mam długie włosy i z EEG nie było problemu :)
A Franusiowi tak ładnie w takich włoskach :wiggle:
Jezu, Ewa, jak nożyczkami????
Nie da siędlaczego się nie da? ja tam obcinałam, nawet cieniowałam włosy! Tylko albo dziecko musi być czymś mocno zajęte (bajka?) albo musi uczestniczyć w procesie, czyli przed lustrem z tłumaczeniem co i dlaczego i po przygotowaniu poglądowym. A z nożyczkami można go oswoić robiąc z nim wycinanki i przy okazji "po pukielku" - tu papierek a tam włosek ;)
Emil miał długie włosy i EEG mu robili bez problemu......
To są długie włosy???!!! Czepiasz się dziecka! Zawsze podobali mi się faceci z długimi włosami, ale takimi naprawdę długimi. Daj Franiowi spokój i nożyczki - każde dziecko dorasta do chwili, kiedy samo sobie za pomocą nożyczek robi piękną fryzurkę.
oki, chrzanię cięcie
Macie co chcecie;-)
Tabun ciotek w obronie Franka;-)
swojaczka
06-12-2012, 22:28
:lol2:No i widzisz podjęłaś słuszną decyzję! Będzie dobrze:yes::hug:
Anna Wiśniewska
06-12-2012, 22:29
Ja Tomciowi obcinałam nożyczkami.
Siadał panicz na taboreciku w kuchni (kafelki na podłodze), zajmował się bajką w TV a ja spocona i urobiona po uszy latałam wkoło jego główki z nożyczkami i dmuchałam w każdy ścięty pukielek, coby mu włoski w oczy nie leciały ;)
Z
Franek włosy ma po mnie - proste jk druty. Sorry, ale ja takich obcinac nie potrafię:(
U Natki to była prościzna.
Dobra, idę spać. Coś kurka nie bierze mnie na sen.
Wyszedł dziś kolejny feler w tej szeregówce, trza będzie znowy trzochę kasiurki włożyc. ALe takie :niespodzianki" to chyba zawsze norma, co?
Cholera, musze sobie coś z głowa zrobić. Najlepiej wymienić pewne partie mózgu
Trochę trudne, co
Ja swoim chłopcom zawsze nożyczkami obcinałam.
Od dawna też uważałam, że Franiutkowi pięknie w dłuższych włosach, niepocieszona byłam jeszcze wtedy, kiedy w ogóle pierwszy raz mu ścięłaś.
Teraz dobrze robisz, że odpuszczasz. :D
A głowy nie wymienisz.
Ale możesz ją spróbowac zresetować! :yes:
Na przykład koncentrując się na sprawach domu, wymiany drzwi, naprawy felera...
Całkiem jak my z samochodem! :lol2:
Depesia, ja Cię bardzo ładnie proszę, ani słowa o samochodach , ok ?
Właśnie kilka dni temu rozsypała mi się tylna belka - kur.....kocham polskie drogi :sick::sick:
a dopiero co mi wozidło z sanatorium wróciło, bo silnik się zbuntował, a tu znowu coś.....
Aga, chcesz pogadać o tym co może "wyjść" w zakupionym domu ????
Malka, po Twoich przejsciach nie chcę.
U nas to pierdoły.
Wczoraj wylazła źle wyprofilowana podłoga w garażu. Jak przyjechałam z roboty, wjechałam autem, nagle woda zaczęła lac sie do momu:jawdrop: A w garażu kartony z Frania rzeczami - i szybka akcja biegiem do domu, częśc ksiązeczek i pomocy logopedycznych, na które poszło tyle kasiury, się zamoczyła. Wszystko porozkładaliśmy, wygląda na to ze niemal wsio udało się uratować.
Teraz coś musimy z garażem zrobić. Jakąś gumę nakleić czy cóś
Dobra, za pół godz lecimy do neurologopedy
Czas isę ubierać
:hug:
No ja o samochodzie, bo my teraz też w trakcie walki, akumulator zimy nie lubi... :lol2:
Aga, dobrze, że zdążyliście uratować.
No będzie wyłazić, ale za rok :lol2: już będzie dooobrze, będzie Pani zadowolona!!! ;) :hug:
Oczywiście zostaw Aga włosy w spokoju:)
U nas spadł 1 śnieg i jak zwykle zamiast lepić bałwana to kaszel inhalacjei siedzenie w domu wyrrr
... akumulator zimy nie lubi... :lol2:
ten sam co zeszłej zimy :rolleyes:
ale miało nie być o samochodach ;)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin