PDA

Zobacz pełną wersję : Palnik BRUCER + sterownik eCoal



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 [13] 14 15 16 17 18 19 20

minertu
10-10-2011, 06:42
Witam po dlugiej przerwie,
Nie wiem ile osob stad udziela sie na forum esterownika wiec zarzuce temat rowniez tutaj

W srode zaktualizowalem sterownik do wersji 2.0.0.10 i zaczely mi sie od tego czasu problemy z odczytem temperatury spalin. Tuz po instalacji alarm o przekroczeniu temperatury (na wykresie 550 st), po kilku godzinach kolejna szpila na 700 stopni. Po resecie alarmu i sterownika (ON/OFF) sytuacja wraca na chwile do normy (temp okolo 100st) a potem nastepuje powolny (i nie potwierdzony na wykresie temperatury CO) wzrost do prawie 300 stopni. Potem samoczynnie w ciagu kilku godzin spada znowu do normy i znowu zaczyna rosnac do 160. Znowu reset sterownika i momentalnie po wlaczeniu do 'prundu' odczyt ponownie w okolicach normy. Podejrzewam blad softu bo:
1) do momentu aktualizacji odczyty nie przekraczaly 100 stopni, hocki zaczely sie tuz po.
2) odczyt temperatury wraca do normy po resecie sterownika
3) zmiany temperatury spalin nie maja odzwierciedlenia w zmianach temperatury CO (spaliny to gory i dolki, z calkiem sporymi amplitudami w ciagu tych kilku dni, a wykres CO plaski jak stol)

Pytanie do uzytkownikow czy zauwazyli podobne zachowania w swoich sterownikach?
Mam tę sama wersję i nie ma żadnych problemów.
Zrób format karty oraz wgraj ponownie softa.

Darek G
10-10-2011, 11:41
Tu nie ma żartów z tą bakterią. Ona jest w każdej wodzie. Jednak w takim stężeniu w jakim jest nam zupełnie nie grozi. Groźne są gdy dojdzie do ich namnożenia w sprzyjających warunkach. Jeśli chodzi o samą dezynfekcje zalecana jest temperatura 70°C ponieważ bakteria ginie w tej temperaturze szybciej. W 60°C jest to znacznie dłużej ale również ginie.

Tak sobie myśle, że może sposobem trochę na około było by pobawienie się kalibracją czujnika temperatury CWU. Jak przekalibruje go o 10 stopni w dół to ustawiając 60 mam wodę grzaną w rzeczywistości do 70 stopni. Metoda na około ale jest to jakiś sposób.

darase
10-10-2011, 11:52
I chcesz cały czas trzymać tem. w piecu 70st?

krzy27
10-10-2011, 11:54
Tak sobie myśle, że może sposobem trochę na około było by pobawienie się kalibracją czujnika temperatury CWU. Jak przekalibruje go o 10 stopni w dół to ustawiając 60 mam wodę grzaną w rzeczywistości do 70 stopni. Metoda na około ale jest to jakiś sposób.

Od razu to samo zrób z czujnikiem CO i mniej nadzieje że nie doprowadzisz do zadziałania termika. Gra nie warta świeczki. Jak będziesz trzymać 60°C to już wystarczająco dużo robisz. Wiec cytując Wikipedie:
Do przeprowadzenia dezynfekcji cieplnej niezbędne jest zapewnienie uzyskania w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 70 °C i nie wyższej niż 80 °C." Należy nadmienić, że bakterie Legionella w temperaturach wyższych niż +60 °C, nie tylko się nie namnażają, ale szybko giną.
Dużo zależy również od pojemności zładu wody w sprzyjających temperaturach. Mnie przekonali do innego systemu gdzie wężownicą płynie ciepła woda na krany a ciepło bierze z zasobnego zładu (u mnie 700L). Wody w wężownicy jest nie wiecej niż 6L. Tu nie ma co dezynfekować bo przy każdym odkręceniu kranu woda jest na pewno wymieniona.

edit:
Jeszcze mała informacja na szybko:
Temperatura wody Czas obumierania Legionelli
55 ºC 20 minut
57,5 ºC 6 minut
60 ºC 2 minuty
70 ºC parę sekund

chochla72
11-10-2011, 15:19
Tak sobie w ramach odsapniecia od roboty poczytalem troche o legionellozie. Nie jestem lekarzem wiec moge sie mylic ale po lekturze paru artykulow i badan mam wrazenie, ze instalatorzy/producenci znalezli kolejne zrodlo dochodow bazujace na ludzkim strachu a nie realnych przeslankach. Nie twierdze, ze problem zupelnie nie istnieje tylko czy jest az tak powazny jak co poniektorzy chca go przedstawic? Pare danych, do ktorych udalo mi sie dotrzec:

http://www.technologia-wody.pl/index.php?req=aktualnosci&id=77
150 zł kosztuje badanie wody wykrywające bakterie Legionella pneumophila. Ogłoszenia Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej można znaleźć w prasie codziennej. Jego autorzy, powołując się na raporty Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, twierdzą, że wzrasta liczba zachorowań na legionellozę, chorobę myloną często z klasycznym zapaleniem płuc.
Przebadanie wody w laboratorium ZML kosztuje 150 zł, jeżeli chcemy się upewnić, że nie mamy bakterii w organizmie, można jeszcze spróbować wykryć przeciwciała czy antygeny. Każde kosztuje kolejne 80 zł.
W Warszawie za badanie wody płaci się nawet 450 zł

versus:
http://www.pssedg.pl/doc/legionella.pdf
Oszacowano, ze 10-40% zdrowych, dorosłych posiada antyciała
legionella pneumophila. Antyciała mogą ujawnić poprzednie ekspozycje
organizmu na legionellę, lecz tylko mały procent ludzkości wystawionej na
narazenie tej bakterii wykazuje symptomy legionellozy.

tudziez

http://www.pracaizdrowie.com.pl/content/view/738/6/
W roku 2005 r. zarejestrowano w Polsce 21 przypadków, w 2004 – 8 zachorowań, w 2003r. – 3 zachorowania

Nawet jesli czesc zachorowan jest pomylona ze 'zwyklym' zapaleniem pluc to na litosc boska to jest zjawisko kompletnie marginalne. Na zdrowy, chlopski rozum pojscie na basen, siedzenie w klimatyzowanym pomieszczeniu czy nie daj boze wyladowanie w szpitalu wiaze sie z wielokrotnie wiekszym ryzykim zachorowania niz korzystanie z cieplej wody we wlasnym domu nawet z 200 litrowego zasobnika - szacunkowo przyjmuje sie, ze czlowiek generuje ~150 litrow sciekow, niech 25% z tego stanowi ciepla woda - choc przypuszczam, ze bedzie to troche wiekszy udzial, wobec tego 3 osobowa rodzina zuzywa ~ 120 litrow cieplej wody w ciagu dnia. Nawet jesli maja wiekszy zasobnik (z wlasnego doswiadczenia wiem, ze 200l to juz ciut za duzo) to jego calkowita wymiana nastepuje po 2 dniach. Sorry ale gdyby ta bakteria namnazala sie az tak szybko to malo kto z forumowiczow bylby zywy. No ale zdanie:
"Innowacyja fukcja umożliwiająca wyeliminowanie szkodliwych drobnoustrojów – Legionelli, w trosce o Państwa zdrowie!!!"
pieknie brzmi na stronie producenta kotlow, nieprawdaz? :) Tylko czy oni troszcza sie o moje zdrowie czy tez bardziej o moje pieniadze?

karoka65
11-10-2011, 16:29
chochla bardzo fajny artykulik skrobnąłeś.
Ja już kiedyś pisałem że od 3 lat nie przekraczam 46 do 48 stopni na CWU i żyję.
Niektórzy chcą zdrowsi umrzeć, hehe.

chochla72
11-10-2011, 16:52
Ja mam 43st od dluzszego czasu i tez czuje sie calkiem dobrze. Prawde powiedziawszy wiekszym ryzykiem jak dla mnie jest codzienne dojezdzanie do pracy samochodem niz brak mozliwosci 'odkazenia' temperatura zasobnika wody patrzac na statystyki smiertelnych zejsc dla obu przypadkow. No ale jak to starozytni Rosjanie mawiali: reklama dzwignia handlu.

krzy27
11-10-2011, 16:52
Chochla72 świetne podejście do tematu. Nieco odmienne i jeśli chodzi o zmasowane badania to się w zupełności z tobą zgodzę. Patrze bardziej jednak pod innym kątem na tą bakterię. Jeśli mam instalacje 10-15 lat i nic mi, moim bliskim nie było to raczej nie ma powodów do obaw. Jeśli planuje coś nowego raczej bym się zastanowił nad dobrym rozplanowaniem roboty i urządzeń instalacji by nie mieć z tą bakterią do czynienia. W wielu domach mieszkaniach używa się gazowych przepływowych podgrzewaczy wody. Niekiedy jeszcze starych konstrukcji. Mimo to tam raczej o zagrożenie tą bakterią ciężko.

chochla72
11-10-2011, 17:24
Krzy27 - powiem tak, jesli Cie to nie kosztowalo ekstra kasy i nie ma jakis innych uzytkowych efektow ubocznych, jasne, czemu nie. Ale jesli wystepuje ktorys z tych czynnikow, albo co gorsza oba to ja bym sie juz mocno zastanawial czy warto. A juz na pewno nie bede kombinowal z okresowym podgrzewaniem wody w zasobniku wielkosci 100-200l bo to kompletny absurd patrzac na dane, ktorych sie dokopalem, obliczony jedynie na 'zlapanie' klienta nikomu niepotrzebna funkcja (pomijam juz koszty takich dzialan)

sebsa
14-10-2011, 13:07
Dochodzę do wniosku, że grawitacja w układzie to nie taka zła sprawa. Aktualnie używam funkcji AutoLato programator. Kocioł w dzień głownie na podtrzymaniu. Włącza się o godz 20. Chodzi z przerwami do 24. W nocy również tylko godzina pracy później odstawienie. W tym momencie licznik pracy podajnika oscyluje w granicach 400 minut czyli szacuję zużycie na ok 100 kg - dla mnie rewelacja. Zacząłem grzać 2 października. Głowice na grzejnikach mam ustawione na minimalnym przepływie. W dzień grawitacja dogrzewa pomieszczenia + ciepła podłoga w miejscach gdzie jest podłogówka. W domku cały czas ciepło tzn żona nie narzeka więc musi być OK Muszę tylko bardziej zatroszczyć się o powrót kotła tak by w czasie podtrzymania temp. powrotu nie spadała poniżej 40 stopni.

ppietrz
14-10-2011, 13:22
Głowice na grzejnikach mam ustawione na minimalnym przepływie.

Kurde, jakbym tak głowice u mnie w domu ustawił na minimum to by pół zimy grzejniki się nie włączały :)

chochla72
14-10-2011, 14:21
Dochodzę do wniosku, że grawitacja w układzie to nie taka zła sprawa.
Ja tam bardziej wierze w pompe :) Tak z ciekawosci, przy grawitacji musisz miec naczynie wzbiorcze?

darase
14-10-2011, 14:26
Moja grawitacja pracowała 13 lat w układzie zamkniętym.

karoka65
14-10-2011, 15:24
Moja pracuje 19 w otwartym.

sebsa
15-10-2011, 06:32
Chochla mam grawitację, ale mam jeszcze 3 pompy pracujące w układzie zamkniętym. Tak więc one odpowiadają za jego prawidłową pracę. Po prostu w momencie kiedy kocioł się odstawia ciepło dalej wędruje do grzejników oraz na podłogówkę. W domu ciepło. Problem który muszę rozwiązać to wybór albo zaworów zwrotnych przed pompami by grawitację całkowicie odciąć, bądź zawór n-drożny, z kolei mój instalator jest przeciwnikiem tego rodzajów zaworów w układzie i proponuje coś co nazywa "przesyfonowaniem kotła" Nie jestem w stanie napisać bliżej o co mu chodzi, Czekam na jego powrót z nad morza.
Ja osobiście coraz bardziej odchodzę od pomysłu zaworów zwrotnych. Chciałbym zrobić to tak, by w momencie odstawienia pieca ciepło dalej grawitacyjnie szło na grzejniki jednocześnie jego część szło od razu na powrót pieca zapobiegając nadmiernemu spadkowi temp powrotu kotła z czym ma w tym momencie największe problem. Muszę podrzucić foto kotłowni może coś doradzicie.

darase
15-10-2011, 06:43
Nie masz pompy mieszającej? Powinna zabezpieczać powrót,jeśli nie to zaktualizuj soft, chyba to poprawio.

sebsa
15-10-2011, 14:02
Przy przejściu w tryb lato pompa mieszająca jest nieaktywna. Poruszane to było na esterownik

elezibi
15-10-2011, 19:15
Przy przejściu w tryb lato pompa mieszająca jest nieaktywna. Poruszane to było na esterownik

Przełączyłem właśnie na Lato i po spadku powrotu poniżej 39 załączyło pompę mieszającą
musi być w zaawansowanych Niezależna praca pompy mieszającej ustawiona na Tak

sebsa
15-10-2011, 20:56
Fakt jest. Zwracam honor. W takim razie mam coś z układem nie tak, bo używałem tego parametru ale nie wpłynął w istotny sposób na podniesienie temp powrotu.
Rozmawiałem dziś z jednym hydraulikiem, proponuje zawór 4-drożny:)

krzy27
16-10-2011, 04:52
Fakt jest. Zwracam honor. W takim razie mam coś z układem nie tak, bo używałem tego parametru ale nie wpłynął w istotny sposób na podniesienie temp powrotu.
Rozmawiałem dziś z jednym hydraulikiem, proponuje zawór 4-drożny:)

Zawór 4D jest ciekawym rozwiązaniem ale to dodatkowy punkt regulacji w obwodzie. Najlepiej w tym przypadku doposażyć go w siłownik i odpowiednie sterowanie. Najchętniej widział bym tu sterowanie wprost z naszego sterownika ponieważ zawsze można posłużyć się sytuacjami wyjątkowymi.
Natomiast twoim głównym problemem jak widzę jest podniesienie temperatury powrotu. Doskonale w tym by się sprawdził zawór termostatyczny mieszający 3D na powrocie z pompką CO pomiędzy zaworem a powrotem z kotła ze stałą nastawą 40-45°C. Spowoduje to szybki przepływ wody w kotle oraz wymaganą temperaturę powrotu. Natomiast w obiegu grzejników szybkość tłoczenia zmieniała by się w zależności od stopnia otwarcia tego zaworu.

chrobry
16-10-2011, 08:25
Mam pytanie do osób palących miałem/eko-groszkiem. Czy i jak mieszacie te dwa paliwa ? Naprzemian wiadro groszku i miału czy jakieś inne patenty ?

jack18
16-10-2011, 09:48
Mam pytanie do osób palących miałem/eko-groszkiem. Czy i jak mieszacie te dwa paliwa ? Naprzemian wiadro groszku i miału czy jakieś inne patenty ?

Ja od początku tego sezonu pale samym miałem, bez żadnego mieszania . W przyszłym sezonie będę palił już cały czas miałem, bo spala się lepiej niż eko. Jak masz miał w którym jest więcej grubszej frakcji to popróbuj spalać bez mieszania...

sebsa
16-10-2011, 10:38
Dzięki Krzy, w końcu coś co do mnie przemawia. Powiedz mi tylko taką rzecz. Czy ten zawór powoduje odcięcie reszty układu? Pytam bo nie chciałbym tego. W momencie kiedy piec wchodzi mi na podtrzymanie to zarówno grzejniki jak i podłogówka są dogrzewane grawitacyjnie i to mi bardzo odpowiada. Czekam cały czas na powrót instalatora który montował piec i kotłownię, on z kolei proponuje coś co nazywa "przesyfonowaniem' kotła- trochę mi tłumaczył ale za Chiny nie zrozumiałem nic a nic:). Może ty wiesz co miał na myśli.

sebsa
16-10-2011, 10:43
Mam zmieszany miał z groszkiem i póki co sprawdza się nieźle. Proporcja 3:1 na korzyść groszku. Groszek Pieklorz Chwałowice, miał no name.

czp01
16-10-2011, 11:03
W momencie kiedy piec wchodzi mi na podtrzymanie to zarówno grzejniki jak i podłogówka są dogrzewane grawitacyjnie i to mi bardzo odpowiada.

Mam identycznie zrobioną instalację ( ale to dzieło przypadku), że jak kocioł przechodzi w podtrzymanie a u mnie robi to często i czasami długo to grzejniki na piętrze i niektóre na parterze dogrzewają mi grawitacyjnie. 3 z 4 podłogówek też używam bez pompki bo w mniejszym lub większym stopniu też grzeją grawitacyjnie i takie rozwiązanie mi odpowiada.

Mój instalator przez przesyfonowanie to tłumaczył jako dodatkowy syfon z rurką odpowietrzającą przy naczyniu wzbiorczym przelewowym co zapobiega wyciągnięciu wody z całej instalacji przy jej zbyt szybkim napełnianiu czy też uzupełnianiu.

krzy27
16-10-2011, 11:49
Dzięki Krzy, w końcu coś co do mnie przemawia. Powiedz mi tylko taką rzecz. Czy ten zawór powoduje odcięcie reszty układu? Pytam bo nie chciałbym tego. W momencie kiedy piec wchodzi mi na podtrzymanie to zarówno grzejniki jak i podłogówka są dogrzewane grawitacyjnie i to mi bardzo odpowiada. Czekam cały czas na powrót instalatora który montował piec i kotłownię, on z kolei proponuje coś co nazywa "przesyfonowaniem' kotła- trochę mi tłumaczył ale za Chiny nie zrozumiałem nic a nic:). Może ty wiesz co miał na myśli.

Mylę że całkowitego odcięcia nie będzie. Działał by w mniej kontrolowany sposób jak i grawitacja, z której ja zrezygnowałem. Jeśli chodzi o ten 3D termostatyczny.
Przesyfonowanie to element, który stanowczo kłuci się z grawitacją. Jest to stosunkowo proste. Rurę wychodzącą z pieca puszczasz najpierw w dół do wysokości powrotu i dalej już normalnie w góre. Przypomina to syfon stąd nazwa. W założeniach powinno zadziałać jak zawór zwrotny bez oporów przepływu. Jednak przy dużej temperaturze kotła i przegonieniu pompką grawitacja i tak pokaże kto tu rządzi.
Podsumowójąc rozwiązań jest sporo i żadne najlepsze. Zawsze coś zyskasz i stracisz zarazem. Zanim stracisz nerwów z hydraulikiem zastanów się, którego rozwiązania sam potrzebujesz.

Giorgio_66
16-10-2011, 13:56
Witam,
Chciałbym poruszyć temat aktualizacji sterownika do wersji 0.2.8.1.
Po jej dokonaniu, zmienił się charakter pracy pompy mieszającej. Poprzednio wykres miał charakter piły w zakresie 40-50 st., teraz jest to krzywa opadająca z dużo niższą temperaturą 29-39 st.
Ponieważ nie zapisałem sobie na dysku poprzedniej aktualizacji z marca 2011, dlatego bardzo proszę forumowiczów, którzy posiadają starą aktualizację sterownika o jej udostępnienie.

Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

sebsa
16-10-2011, 14:13
Dzięki za info. Najbardziej zależy mi na ochronie powrotu kotła nawet kosztem grawitacji, dlatego pomysł z zaworem termostatycznym 3D najbardziej mi odpowiada.

krzy27
16-10-2011, 14:30
Dzięki za info. Najbardziej zależy mi na ochronie powrotu kotła nawet kosztem grawitacji, dlatego pomysł z zaworem termostatycznym 3D najbardziej mi odpowiada.

To jeszcze małe info. Ogólnie są dwa typy tych zaworów. Jeden ma stale otwarte wejście ciepłe i tu trzeba zawór regulacyjny (najlepiej taki z zasuwą w środku), drugi w pełni potrafi domknąć ciepłe wejście ale jest droższy. Jak będziesz się rozglądał to to zwracaj na to uwagę. Ja w zasypowym do ładowania bufora użyłem tego tańszego i po wyregulowaniu zaworu chodzi wyśmienicie.
Jeśli używasz pompki CWU to dobrze jest dołożyć odpowiednio zawory zwrotne. Chodzi o to by np. pompka CWU do podgrzania brała ciepłą wodę z pieca i nie mieszała z wodą z instalacji. Jak użyjesz kulowych być może i grawitacja zadziała bez pomp.

chochla72
16-10-2011, 20:00
Mylę że całkowitego odcięcia nie będzie.
Nie bedzie. Ja mam wlasnie taki zawor w instalacji i sprawdza sie idealnie - a co wiecej jedna pompa mniej w ukladzie.

elezibi
16-10-2011, 20:03
Witam,
Chciałbym poruszyć temat aktualizacji sterownika do wersji 0.2.8.1.
Po jej dokonaniu, zmienił się charakter pracy pompy mieszającej. Poprzednio wykres miał charakter piły w zakresie 40-50 st., teraz jest to krzywa opadająca z dużo niższą temperaturą 29-39 st.
Ponieważ nie zapisałem sobie na dysku poprzedniej aktualizacji z marca 2011, dlatego bardzo proszę forumowiczów, którzy posiadają starą aktualizację sterownika o jej udostępnienie.

Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

oficjalne wersje masz tu http://www.ecoal.pl/?pd=8
były też testowe http://esterownik.pl/forum/posty,33/-oprogramowanie-wersje-testowe-

sebsa
17-10-2011, 05:38
napisał Chochla72
Nie bedzie. Ja mam wlasnie taki zawor w instalacji i sprawdza sie idealnie - a co wiecej jedna pompa mniej w ukladzie.

Chochla wskażesz na priva typ tego Twojego zaworu?

chochla72
17-10-2011, 07:50
Chochla wskażesz na priva typ tego Twojego zaworu?

Jak go znajde pod zwalami pylu to nie ma sprawy :)

Giorgio_66
17-10-2011, 09:46
oficjalne wersje masz tu http://www.ecoal.pl/?pd=8
były też testowe http://esterownik.pl/forum/posty,33/-oprogramowanie-wersje-testowe-

Dziękuję za linki, ale pojawił się nowy problem. Sterownik z softem 2.8 nie chce komunikować się ze starszą wersją programu komunikacyjnego, natomiast nowy program komunikacyjny 2.10 nie posiada zakładki do aktualizacji sterownika i przez to nie obsługuje plików z rozszerzeniem .ecf.
Mam nadzieję, że zamieszczone w linku początkowe wersje plików samowykonawczych do aktualizacji sterownika obsługują jeszcze pliki .ecf
Sprawdzę po pracy. Dzięki :)

sebsa
17-10-2011, 22:03
Krzy, wybacz pytanie laikowi, ale czy poszczególne zawory różnią się parametrami między sobą - myślę tu np o charakterystykach przepływu itp jeśli coś takiego w ogóle istnieje. Czy muszę na coś zwrócić uwagę dobierając zawór do swojej instalacji i kupując takowy, czy też lepiej zdać się na hydraulika, który pewnie z tego skwapliwie skorzysta ;)

krzy27
17-10-2011, 22:18
Krzy, wybacz pytanie laikowi, ale czy poszczególne zawory różnią się parametrami między sobą - myślę tu np o charakterystykach przepływu itp jeśli coś takiego w ogóle istnieje. Czy muszę na coś zwrócić uwagę dobierając zawór do swojej instalacji i kupując takowy, czy też lepiej zdać się na hydraulika, który pewnie z tego skwapliwie skorzysta ;)

Nie jeden hydraulik by mnie uświadamiał na swoje. Raczej na nich nie liczę. To nie on będzie się tym ciepłem cieszył bądź wkurzał.
Pierwsza sprawa to typ. Przy tańszym będzie pisało że ma dwa końce stale otwarte i tu musisz mieć dodatkowo zawór regulacyjny. Droższy reguluje oba końce. Tego osobiście w łapkach nie miałem.
Temperatura otwarcia tu ważne dla ciebie by była w miarę niska. Chyba zaczynają się od 45°C. Piec będziesz musiał prowadzić powyżej tej temperatury by szło coś na grzejniki.
Przepływ który zależny jest raczej od średnicy a tą jak sądzę będziesz dobierał pod swoją instalacje.

chochla72
18-10-2011, 08:23
Temperatura otwarcia tu ważne dla ciebie by była w miarę niska. Chyba zaczynają się od 45°C.
Naaah, sa z nizszymi. Sebsa, mojego typu Ci nie podam bo jest tak umiejscowiony, ze bez gruntownego czyszczenia kotlowni go nie odczytam, a czyscic mi sie w tej chwili kotlowni nie chce :) ale producentem jest firma ESBE. Wejdz sobie na ich strone i poszukaj czegos co Ci bedzie odpowiadalo. Ja mam akurat nieregulowany ale widze, ze sa i takie, w ktorych mozesz sobie ustawic temperature przy ktorej sie otworza. (taki szybki przyklad tutaj: http://www.nokaut.pl/szukaj/esbe-zawor-termostatyczny.html)

krzy27
18-10-2011, 10:31
VTA proponowałbym do CWU lub podłogówki. Do prowrotu kotła zdecydowanie stała nastawa i z ESBE VT bądź VTC. Z temperaturą 45°C widziałem najmniej gdzie sam kupowałem. ECoal zabezpiecza powrót na poziomie 39°C stąd 6°C wiecej zapasu. Zawory te nie są bardzo precyzyjne. Otwierajają się w pewnym zakresie blisko podanej temperatury oraz mają bezwładność. Tak że z tym ustawieniem spokojnie mogę polecić.

1410
22-10-2011, 20:41
Witam
Czy spalał ktoś w Ogniwie Eko same pellety lub podobnego rodzaju paliwa? Czy jest to bezpieczne i możliwe?
Wczoraj gdy opróżnił mi się zbiornik, wrzuciłem na próbę worek (15 kg) pellet. Wszystko niby było w porządku... ale przed pójściem do łóżka zerknąłem na sterownik i okazało się, że temperatura podajnika doszła do 70 stopni. Wcześniej chyba wahała się w granicach 40 - 42 stopnie. Zresztą na to akurat nigdy nie zwracałem większej uwagi.
Trochę się przestraszyłem, wyciągnąłem pellet zmieszałem z groszkiem i wrzuciłem ponownie. Temperatura ustaliła się po kilku godzinach na czterdziestu kilku stopniach. A ja nie spałem przez ponad pół nocy :popcorn:

Marin75
22-10-2011, 23:04
Witam
Czy spalał ktoś w Ogniwie Eko same pellety lub podobnego rodzaju paliwa? Czy jest to bezpieczne i możliwe?
Wczoraj gdy opróżnił mi się zbiornik, wrzuciłem na próbę worek (15 kg) pellet. Wszystko niby było w porządku... ale przed pójściem do łóżka zerknąłem na sterownik i okazało się, że temperatura podajnika doszła do 70 stopni. Wcześniej chyba wahała się w granicach 40 - 42 stopnie. Zresztą na to akurat nigdy nie zwracałem większej uwagi.
Trochę się przestraszyłem, wyciągnąłem pellet zmieszałem z groszkiem i wrzuciłem ponownie. Temperatura ustaliła się po kilku godzinach na czterdziestu kilku stopniach. A ja nie spałem przez ponad pół nocy :popcorn:

W OE+ nie można spalać samych pellet - brak zabezpieczeń. Mozna jedynie mieszanki. Jest to nawet wskazane - lepsze dopalanie węgla, brak spieków itp. Ale max zdaje się to pół na pół.... Mozna też mieszać z trocinami, wiórami itp, ale może być większa wilgotność tego rodzaju opału... No i trzeba uwazać na kawałki drewna, które mogą zablokować podajnik.

igaigi
23-10-2011, 18:48
Mam pytanie czy w piecu Ogniwa istnieje taka możliwość, aby piecem sterował czujnik temperatury wewnętrznej ? Jeśli tak to jak to ustawić w parametrach sterownika eCoal ? Mój piec online to Jacek - Dom.

darase
23-10-2011, 20:17
Jacek w parametrach użytkownika masz zadawanie temperatury i tam wybierasz, tak było w wersji z tamtego roku jak jest w Twoim sofcie to nie wiem.

sebsa
24-10-2011, 11:17
W nowszych softach nastąpiło rozdzielenie programatorów pogodowego i temp wewn. Mogą one pracować niezależnie od siebie. Ja mam tak przynajmniej u siebie. Piecem steruje programator pogodowy, jednocześnie w kotłowni podłączony na razie czujnik temp wewn, na którym ustawiłem bardzo niską temp dzienną. Dzięki temu rozwiązaniu mam możliwość wyboru sposobu pracy pompy CO. Ustawiłem ją na pracę cykliczną wg ustawień 22 minuty pracy - 8 minut postoju. Na razie obserwuję - nie jest źle.

sebsa
24-10-2011, 13:56
W sobotę po raz pierwszy miałem okazję uszczelniać koronę swojego brucera. Skorzystałem z okazji i oglądnąłem palnik dokładnie. Oczywiście zaraz zwróciłem uwagę na otwory. U mnie są wszystkie w całości zaślepione(zaspawane). Na co zwróciłem uwagę to fakt, iż przy tych starszych brucerach na koronie powinna być strzałeczka wskazująca kierunek montażu korony. U mnie jej nie ma, jest za to od dołu po jednej stronie wcięcie w postaci rowka, które również uniemożliwi niewprawnym nieprawidłowy montaż palnika.

krzy27
24-10-2011, 15:55
Ty nie masz starszego brucera. To jest ten nowszy.

minertu
24-10-2011, 16:49
Dokładnie,posiadasz nowszą koronę.

1410
24-10-2011, 17:50
Czy jest określone ile (wagowo (kg) lub objętościowo (dm3) podajnik podaje groszku w Ogniwie eko? Np. w ciągu minuty.

darase
24-10-2011, 19:26
1410 raczej nie, wg. mnie sterownik liczy czas pracy ślimaka i na tej podstawie powiadamia o końcu opału, jeśli słabszy opał a na dworze ziąb to szybki koniec zasobnika. U mnie mieści się 160kg tańszego eko. W tamtym roku lepszego weszło 167kg. Mam zważone wiaderko 15l od farby w którym mieści się 10kg suchego eko, jak widać eko jest lżejszy od wody.

berdnard
24-10-2011, 20:12
wynik podaje-retopal 0,22-0,24dkg na 1 minute przy przekładni 1 obrót=55 sekund pozdr.

sebsa
25-10-2011, 18:48
napisał Minertu
Dokładnie,posiadasz nowszą koronę.

Minertu a czy w świetle twoich doświadczeń i eksperymentów dobrze będzie zostawić te otwory zaślepione jak dotychczas czy też może warto jakąś część z nich rozwiercić

jack18
25-10-2011, 20:40
Minertu nie wiesz co może być powodem nie sczytywania przez program wykresów z karty pamięci? Pojawia się komunikat czas oczekiwania został przekroczony...Następna sprawa ze bezpośrednio z programu nie mogę zrobić aktualizacji softu sterownika. Musze ściągnąć ster na dysk i go odpalić, inaczej program go nie pobiera. Wszystko zaczęło się po formacie kompa i zmianie z xp na win7. Czy to może być brak jakichś sterowników, czy coś całkowicie innego? wszystkie inne parametry da się przestawić ,tzn temp i inne ustawienia sterownika...Moze komp po prostu zbyt wolny jest ? To by oznaczało przeprosiny z xp bo ten komp ma wyjście rs ...

darase
25-10-2011, 21:12
Win7 nie lubi przestarzałego rs-a poszukaj sterów rs pod win7.

jack18
25-10-2011, 21:46
Lipa bo kopalem trochę i nic nie mogę znaleźć. A win 7 przy instalacji go nie znalazł...Ale piszą tez niektórzy, ze to gniazdo sterownika nie potrzebuje wiec już sam nie wiem?

krzy27
26-10-2011, 04:16
Minertu nie wiesz co może być powodem nie sczytywania przez program wykresów z karty pamięci? Pojawia się komunikat czas oczekiwania został przekroczony...Następna sprawa ze bezpośrednio z programu nie mogę zrobić aktualizacji softu sterownika. Musze ściągnąć ster na dysk i go odpalić, inaczej program go nie pobiera. Wszystko zaczęło się po formacie kompa i zmianie z xp na win7. Czy to może być brak jakichś sterowników, czy coś całkowicie innego? wszystkie inne parametry da się przestawić ,tzn temp i inne ustawienia sterownika...Moze komp po prostu zbyt wolny jest ? To by oznaczało przeprosiny z xp bo ten komp ma wyjście rs ...

Hej podobne problemy robiła mi Vista. A ja częściej na Ubuntu niż na jakimś win. PrzemekP na forum esterownik doradził mi XP na virtualnej maszynie i jest w porządku. Może spróbuj tak u siebie.

minertu
26-10-2011, 06:37
Minertu nie wiesz co może być powodem nie sczytywania przez program wykresów z karty pamięci? Pojawia się komunikat czas oczekiwania został przekroczony...Następna sprawa ze bezpośrednio z programu nie mogę zrobić aktualizacji softu sterownika. Musze ściągnąć ster na dysk i go odpalić, inaczej program go nie pobiera. Wszystko zaczęło się po formacie kompa i zmianie z xp na win7. Czy to może być brak jakichś sterowników, czy coś całkowicie innego? wszystkie inne parametry da się przestawić ,tzn temp i inne ustawienia sterownika...Moze komp po prostu zbyt wolny jest ? To by oznaczało przeprosiny z xp bo ten komp ma wyjście rs ...
Obecnie pobierasz z strony eCoala aktualizator sterownika i jego odpalasz ,nie jak dotychczas przez program na PC.
Warunek,upewnij sie,ze program na PC ma aktywny port com i zamknij program,reszta z aktualizatora.

minertu
26-10-2011, 06:39
Win7 nie lubi przestarzałego rs-a poszukaj sterów rs pod win7.
Lubi wszystkie,nawet te przestarzałe tylko nie mogą one być po blokowane przez inne nawet usunięte programy z kompa.Już to kiedyś przerabiałem.

jack18
26-10-2011, 14:34
Hej podobne problemy robiła mi Vista. A ja częściej na Ubuntu niż na jakimś win. PrzemekP na forum esterownik doradził mi XP na virtualnej maszynie i jest w porządku. Może spróbuj tak u siebie.
Ciekawe rozwiązanie- spróbuje...

jack18
26-10-2011, 14:41
Obecnie pobierasz z strony eCoala aktualizator sterownika i jego odpalasz ,nie jak dotychczas przez program na PC.
Warunek,upewnij sie,ze program na PC ma aktywny port com i zamknij program,reszta z aktualizatora.

A no widzisz co do aktualizacji to nie wiedziałem ze teraz tak jest, wiec tu by było ok. Tylko co dalej z tym nie wczytywaniem wkresow? Port jest aktywny i wszystko inne działa.

minertu
26-10-2011, 15:15
A no widzisz co do aktualizacji to nie wiedziałem ze teraz tak jest, wiec tu by było ok. Tylko co dalej z tym nie wczytywaniem wkresow? Port jest aktywny i wszystko inne działa.
Nie wiem czy to pomoże,skopiuj sobie z karty wszystko na PC przez czytnik kart.Później zrób format tej karty i ponownie wklej na nią skopiowane pliki jakie były na tej karcie.

chochla72
26-10-2011, 15:41
Lipa bo kopalem trochę i nic nie mogę znaleźć. A win 7 przy instalacji go nie znalazł...Ale piszą tez niektórzy, ze to gniazdo sterownika nie potrzebuje wiec już sam nie wiem?

Zalezy od przejsciowki, zalezy od systemu. XP na przejsciowce polecanej przez ES dziala bez sterownikow. Ten sam XP na innym kablu, ktory wykorzystywalem wczesniej potrzebowal ich.


Tylko co dalej z tym nie wczytywaniem wkresow? Port jest aktywny i wszystko inne działa.
Zastanawiam sie czy to jednak nie jest blad softu. Mam identyczny problem na XP na koncie administracyjnym. Co ciekawe na koncie z ograniczeniami wszystko hula bezblednie ???

jack18
26-10-2011, 20:43
Metoda prób i błędów zapisałem w zaawansowanych, żeby uruchamiał aplikacje w trybie zgodności z xp z sp3 i o dziwo zaczęło to wszystko ładnie śmigać. Ja mam starego laptopa gniazdo rs ma wbudowane ,dlatego mi szkoda z niego rezygnować. Fajnie ze się udało.

minertu
27-10-2011, 15:47
Minertu a czy w świetle twoich doświadczeń i eksperymentów dobrze będzie zostawić te otwory zaślepione jak dotychczas czy też może warto jakąś część z nich rozwiercić
Rozwierć,zawsze możesz je ponownie zakleić.

darase
29-10-2011, 07:14
Uwaga :) internet w kotłowni bez dodatkowych kabli
www.pixmania.pl/pl/pl/10604534/art/tp-link/adapter-plc-200-mbps-tl-p.html?srcid=7128&Partenaire=ceneo&CodePromo=oui i szafa gra ;)

Piotrek42
29-10-2011, 08:13
darase co tak spamujesz ??

darase
29-10-2011, 08:54
Nie wszyscy czytają wszystkie wątki w odróżnieniu od Ciebie Piotrase ;)

sebsa
30-10-2011, 14:34
Czy coś jest dziś nie tak z jakimiś funkcjami na forum. Zamiast Z wychodzi Y i na odwrót. Polskie literki nie pod alt. Ten wpis zajął mi 5 minut, choć planowałem napisać coś innego :confused:

krzy27
30-10-2011, 14:36
Sprawdź układ klawiatury u siebie ;)

Jarecki79
30-10-2011, 14:39
Czy coś jest dziś nie tak z jakimiś funkcjami na forum. Zamiast Z wychodzi Y i na odwrót. Polskie literki nie pod alt. Ten wpis zajął mi 5 minut, choć planowałem napisać coś innego :confused:

Przełączył Ci się układ klawiatury na niemiecki.
ctrl+shift i wróci odpowiedni ;)

sebsa
30-10-2011, 14:52
Całe życie człowiek się uczy. Dzięki Jarecki. 3 letnia córeczka często dorywa laptopa. Sam bym na to nie wpadł.

sebsa
30-10-2011, 15:13
Ponieważ ostatnio tu nieco nudnawo, jednocześnie na wątku z OEP aż kipi napiszę co miałem napisać a układ tfu "niemiecki" mi to uniemożliwił skutecznie;)
Pisałem z Krzy o niskich temperaturach powrotu mojego kotła. Jednocześnie ostatnio zaobserwowałem, że kociołek nie jest w stanie dogrzać mi temp CWU wg nastawy. Tzn w dzień , kiedy piecyk idzie na piwo z trybem AL w układzie rządzi grawitacja. Ona dogrzewa mi elegancko grzejniki, podłogówkę oraz CWU. Wieczorem kiedy sterownik przełącza w tryb normalny pracę kotła, CWU wychładzała się momentalnie i oscylowała w okolicach 33-35 stopni C. Nie pomagały zmiany temp CO na wyższe. Nic nie dogrzewał i już. Załamka myślę sobie jak piec 38 kW może nie być wstanie dogrzać CWU do zadanej. Powrót również niski. By nie przedłużać dziś odkręciłem pompkę CWU przepłukałem, wkręciłem, ustawiłem pracę pompy mieszającej na niezależną i odpalam tryb auto. I oczom nie wierzę temp powrotu 30 stopni po 5 sekundach podskoczyła do 45 stopni. Bajka. Wcześniej próbowałem tego trybu, ale z miernym skutkiem pompa niby chodziła a skutku żadnego. Żałuję, że tak późno wpadłem na to, że to pompa CWU może być zabrudzona, zapowietrzona czy co tam innego. Choć ponoć pompa zamontowana pionowo nie powinna się zapowietrzać.

sebsa
30-10-2011, 15:17
Przykładowy wykres

82238

krzy27
30-10-2011, 15:19
Sebsa nie masz przypadkiem alu i miedzi w jednej instalacji. Jak tak to przy odpowietrzaniu grzejników zrób test zapałką. Jak gazy się odpalą to najprawdopodobniej wodór z korozji. A co dalej to jeszcze się rozpiszemy ;)

sebsa
30-10-2011, 15:28
Nic mi nie wiadomo. Instalacja CU, grzejniki stalowe. Fakt, że niektóre z nich często się zapowietrzają. Sprawdzę przy najbliższej okazji.

sebsa
30-10-2011, 15:36
Przy okazji. Wczoraj aktualizowałem wersję soft do 0.2.8.1 i piec zdążył się 3 razy wygasić w trybie lato. Ustawienia podtrzymania bez zmian. Wszedłem na esterownik forum i widzę, że inni piszą podobnie. Myślę więc o powrocie do poprzedniej, dla mnie póki co sprawdzonej wersji.

Marin75
30-10-2011, 22:10
Przy okazji. Wczoraj aktualizowałem wersję soft do 0.2.8.1 i piec zdążył się 3 razy wygasić w trybie lato. Ustawienia podtrzymania bez zmian. Wszedłem na esterownik forum i widzę, że inni piszą podobnie. Myślę więc o powrocie do poprzedniej, dla mnie póki co sprawdzonej wersji.

Rozumiem, że chciałbyś zmniejszyć czas przerwy w podtrzymaniu ? Na razie jest 30 minut minimum. Ja myślę, że ten czas mógłby być zdecydowanie niższy, nawet 2-3 minuty, wtedy w okresach przejściowych, gdyby kociołek szedł na niskiej mocy i często się odstawiał - można by tym podtrzymaniem regulowac w miarę ciągłą pracę kotła. Zawijan pisał gdzieś że nawet jak nie dmucha a z palnika wychodzi płomień, to można uznać, że jest to praca ciagła. Tylko że to trwa 2-3-4 minuty, potem płomień gaśnie i z czasem zaczyna trochę dymić, a gdyby w tym czasie podać małą dawkę paliwa i trochę na chwilę dmuchnąć 30% (tak jak to jest w trybie lato przy odstawieniu kotła), to może by to pozwoliło utrzymać płomień zdecydowanie dłużej - praca ciągła...

sebsa
31-10-2011, 06:20
Marin rozumiem do czego zmierzasz ale mi to niepotrzebne. W tym momencie moje parametry w podtrzymaniu to odpowiednio. Czas pracy podajnika 6s, czas przerwy 42 minuty, nadmuch 55%, czas krótkiej przerwy 45s. Ładnie to hulało, aż do aktualizacji. Po niej kocioł zaczął zachowywać się zupełnie inaczej. Zależy Ci na pracy ciągłej. Wydaje mi się, że nie tędy droga.

sebsa
31-10-2011, 06:30
Wg parametrów pracy, które sobie poustawiałem kocioł zaczyna "dawać w palnik" od godziny 19 i pracuje do 8 rano. W tych godzinach czas pracy podajnika oscyluje w okolicach 40- 50 minut/noc i ok 15 minut/dzień. Wynik nieco zakłamany z uwagi na nieaktywną pompę CWU, która nie podgrzewała niestety wody i nie chroniła powrotu. Dziś, kiedy wychodziłem o godz 6 rano do pracy czas pracy wynosił już 46 minut. Ponieważ w tym momencie przez najbliższe dni pogoda i temp będą podobne przełączę piec z trybu AL w dzień na pracę normalną i porównam wyniki. Zamierzam ustawić niską temp dzienną na czujniku temp wewn, by skorzystać z pracy cyklicznej pompy CO.

darase
02-11-2011, 21:16
Podsumowanie miesiąca: koszt grzania C.O. i Cwu w domu (9.5m na 11m dwie kondygnacje) dla dwóch rodzin to 9.8 zł na dzień, podzielić na 2 to 4.9zł dla jednej rodziny. Zawsze mogłoby być taniej lub drożej. Temperatura w domu nigdy nie spadła poniżej 24 st, oscyluje w pobliżu 25st. Teraz jest 24.4 bo było wietrzenie przed spaniem. Brakuje okien trzyszybowych i rekuperatora z GWC :)
Tylko czy taka inwestycja ma sens ekonomiczny.

Marin75
02-11-2011, 22:45
Podsumowanie miesiąca: koszt grzania C.O. i Cwu w domu (9.5m na 11m dwie kondygnacje) dla dwóch rodzin to 9.8 zł na dzień, podzielić na 2 to 4.9zł dla jednej rodziny. Zawsze mogłoby być taniej lub drożej. Temperatura w domu nigdy nie spadła poniżej 24 st, oscyluje w pobliżu 25st. Teraz jest 24.4 bo było wietrzenie przed spaniem. Brakuje okien trzyszybowych i rekuperatora z GWC :)
Tylko czy taka inwestycja ma sens ekonomiczny.

No to też się pochwalę:
około 8 zł dziennie przy zupełnie podobnych parametrach domku, też 2 kondygnacje, 5 osób dorosłych i 2 dzieci. Ja mam jednak trochę niższą temp. prawie wszędzie 22-23 st, w sypialni ok. 20. Dla mnie to komfort cieplny... Nie mam styro, trzyszyba i rekupera :) I nie mam zamiaru zakładać. Może kiedyś - w nowym domu. Ten ma już prawie 100 lat...

czp01
03-11-2011, 07:11
Ciekawe porównania - nie grzeje jeszcze miesiąca ale po pierwszym zasypie który starczył na 14 dni wychodzi mi po 9,5 zł dziennie ( CO + CWU) (ekogroszek z transportem wyszedł po 706 zł) dla 4 a czasami 3 osobowej rodziny na dwóch kondygnacjach. Temperatura w domu oscylowała od 22,5 do 23,5 - w sypialni chłodniej. No nie liczę tu prądu na potrzeby kotła i pompek. Teraz jest jeszcze ciepła jesień - za chwile przyjdzie zima to nam to wszystko skoryguje na właściwe tory grzania :)

chochla72
03-11-2011, 17:04
Brakuje okien trzyszybowych i rekuperatora z GWC :)
Tylko czy taka inwestycja ma sens ekonomiczny.
Kwestia indywidualna. Zalezy glownie czym grzejesz (mowie o reku). Chodzi o komfort i jak to ktos powiedzial "brak pizgania zimnem po plecach". Moge to tylko potwierdzic.

chochla72
03-11-2011, 17:08
Ciekawe porównania ..
A ja z innej beczki. A Wam ile sie popiolu generuje? Wiem, wiem, wszystko od wegla zalezy, ale tak z ciekawosci czy trafilem na wyjatkowo 'zapopielony' groszek czy to regula jest, bo jak tak dalej pojdzie to pod koniec zimy bede mial kopiec Kraka przed wjazdem na dzialke.

darase
03-11-2011, 17:40
Chochla mam dwa gatunki eko jeden po 690zł drugi po 820zł, z tańszego ze 100kg jest wiadro 20l popiołu, z droższego ze 160kg jest blaszka od pieczenia ciasta.

darase
03-11-2011, 19:30
Verb jakoś tam go nazwali, gdzieś pisałem ale zapomniałem jak odszukam to napiszę.

jack18
03-11-2011, 19:34
Mi z miału wychodzi 30kg ze 140kg miału.

darase
03-11-2011, 20:19
Według sprzedawcy ten droższy eko to ekoret jak się nie mylę i jak mnie nie okłamał, takie czasy.

darase
03-11-2011, 21:02
Kupowałem luzem ale dałem swoje worki i mi poworkowali po 50kg 1t za 20zł, u nas na składzie ten droższy eko jest przykryty plandeką. Jak paliłem latem to najdrożej wychodziło palenie tym najdroższym, na mrozy lepiej sprawdza się ten droższy i jeśli faktycznie jest dobry to jest malutko popiołu.

Piotrek42
03-11-2011, 21:06
u nas na składzie ten droższy eko jest przykryty plandeką.


A jak nie przykryją plandeką to co mu będzie??? przeziębi się czy co??

darase
03-11-2011, 21:11
Ha ha ha ale śmieszne Piotrase ;)
lubisz kupować eko z wodą, to strasznie drogą wodę kupujesz, 15l wiadro suchego ekogroszku waży 10kg, zamocz eko i zważ ponownie. To już nie będzie takie śmieszne.

Piotrek42
03-11-2011, 21:13
Ha ha ha ale śmieszne Piotrase ;)
lubisz kupować eko z wodą, to strasznie drogą wodę kupujesz, 15l wiadro suchego ekogroszku waży 10kg, zamocz eko i zważ ponownie. To już nie będzie takie śmieszne.

PORZĄDNE eko nie nabierze wody :) przecież to kamień, chyba że w środku bedzie mial... a to gorsze eko może być z wodą??

darase
03-11-2011, 21:30
To gorsze eko jest drugą klasą to dorabiają na wodzie ;) Porządne eko? takie to tylko w erze ;) Jak wrzucasz eko to się nie kurzy? jeśli się nie kurzy to jest mokry eko. Może kupujesz eko bez nawet minimalnej ilości miału który lubi wodę.
Co tak się czepiasz? Kolacji nie jadłeś ;) żona w delegacji? ;)

Piotrek42
03-11-2011, 21:32
Co tak się czepiasz? oj tam od razu się czepiam :D ciekawy jestem ott co :D

darase
03-11-2011, 21:38
Piekła Ci się chce? ;) podnieś temperaturę ;) Oj ta ciekawość ;) kiedyś Cię zgubi.

Marin75
03-11-2011, 23:15
Mi z miału wychodzi 30kg ze 140kg miału.

Mnie wychodzi podobnie, może nawet nieco więcej. A spieki koksowe też masz jak ja, czy wypala Ci wszystko ?
Generalnie zauwazyłem, że na takie jesienno-wiosenne pory to najlepiej tanim miałem palić. Testowałem taki za 440 - 23MJ i nie było specjalnej różnicy w porównaniu do tego droższego - 26MJ (za 590). Więc w przyszłym roku zaopatrzę się w tańszy opał. Jedynie na mroźne dni coś lepszego - ale potestuję najpierw co jest lepsze na takie dni.

chochla72
04-11-2011, 08:31
Chochla mam dwa gatunki eko jeden po 690zł drugi po 820zł, z tańszego ze 100kg jest wiadro 20l popiołu, z droższego ze 160kg jest blaszka od pieczenia ciasta.

Hmmm, no to kupilem w tym roku jakis gorszy w takim razie. Z zeszlorocznego mialem wiadro popiolu z zasypu. W tym roku mam dwa wiadra :/

darase
04-11-2011, 08:43
Mogłeś tak trafić, pamiętacie może czy październik 2010 był chłodniejszy od tego bo spaliłem ok 150kg mniej tańszego eko.

ppietrz
04-11-2011, 08:46
Mogłeś tak trafić, pamiętacie może czy październik 2010 był chłodniejszy od tego bo spaliłem ok 150kg mniej tańszego eko.

Może poprawili algorytm w sterowniku...

chochla72
04-11-2011, 08:49
PORZĄDNE eko nie nabierze wody :) przecież to kamień,
Nie musi 'nabrac' wody. Wystarczy, ze ziarna beda zmoczone. Nie bede dyskutowal ile stracisz na takiej wodzie bo nie mam pojecia jaka moze byc ta dodatkowa masa, ale na pewno stracisz palac takim weglem bo czesc ciepla zostanie stracona na odparowanie wody plus kwestie zwiazane z wykraplaniem tej wody zasobniku. Tak, ze nie ma co sie nabijac z tego, ze sklad przykrywa halde plandeka bo to tylko dobrze o nich swiadczy.

chochla72
04-11-2011, 08:53
Może poprawili algorytm w sterowniku...

Takie rzeczy to tylko w erze:

"Październik był w Warszawie chłodny. Średnia miesięczna temperatura wyniosła 6,4 stopnia i była o prawie 2 stopnie niższa od normy wieloletniej. To był najchłodniejszy październik od 2003 roku, czyli od 7 lat.

Średnia maksymalna temperatura wyniosła w październiku od 4 do 14 stopni, a w nocy od minus 2 do 5 stopni. 8 nocy i poranków przyniosło temperatury ujemne, a 8 popołudni temperaturę nie wyższą niż 10 stopni."

ppietrz
04-11-2011, 08:58
Takie rzeczy to tylko w erze:

"Październik był w Warszawie chłodny. Średnia miesięczna temperatura wyniosła 6,4 stopnia i była o prawie 2 stopnie niższa od normy wieloletniej. To był najchłodniejszy październik od 2003 roku, czyli od 7 lat.

Średnia maksymalna temperatura wyniosła w październiku od 4 do 14 stopni, a w nocy od minus 2 do 5 stopni. 8 nocy i poranków przyniosło temperatury ujemne, a 8 popołudni temperaturę nie wyższą niż 10 stopni."

pracujesz w meteorologii? ;)

Na zwiększone zużycie może mieć też wpływ sam opał. To, że coś jest tańsze nie znaczy że gorsze ;)

darase
04-11-2011, 09:04
Ppietrz nie aktualizowałem sterownika, poczekam do 31 marca 2012 i zobaczę czy ocieplenie domu dało efekt, jeden miesiąc nie przesądza bo mogło być chłodniej w tamtym październiku tak jak napisał Chochla.

ppietrz
04-11-2011, 09:08
Ppietrz nie aktualizowałem sterownika, poczekam do 31 marca 2012 i zobaczę czy ocieplenie domu dało efekt, jeden miesiąc nie przesądza bo mogło być chłodniej w tamtym październiku tak jak napisał Chochla.

No jeśli ocieplałeś dom w tym sezonie, to musi być jakaś oszczędność. Po coś w końcu się ociepla te domy ;)
Ciężko będzie jednoznacznie stwierdzić jak duży wpływ na zużycie opału miało ocieplenie domu, właśnie ze względu na pogodę...

darase
04-11-2011, 09:12
Czasami może być "przerost formy nad treścią" i można nie uzyskać spodziewanego efektu. Pożyjemy zobaczymy :)

chochla72
04-11-2011, 09:16
pracujesz w meteorologii? ;)
Nie, ale od czego jest internet? :)


Na zwiększone zużycie może mieć też wpływ sam opał. To, że coś jest tańsze nie znaczy że gorsze ;)
Jasne, ze tak. Ale pierwsza i podstawowa rzecza wplywajaca na zuzycie paliwa jest delta temperatur. A ta w tym roku jest zdecydowanie mniejsza niz w poprzednim - musialbym sprawdzic wykresy ale w Lodzi temperatura spadla ponizej zera chyba tylko raz przez krotka chwile. Cos mi sie tak obilo o uszy, ze ten pazdziernik jest jednym z najcieplejszych w ostatnich latach.

ppietrz
04-11-2011, 09:26
Nie, ale od czego jest internet? :)


To był oczywiście żart z mojej strony



Jasne, ze tak. Ale pierwsza i podstawowa rzecza wplywajaca na zuzycie paliwa jest delta temperatur. A ta w tym roku jest zdecydowanie mniejsza niz w poprzednim - musialbym sprawdzic wykresy ale w Lodzi temperatura spadla ponizej zera chyba tylko raz przez krotka chwile. Cos mi sie tak obilo o uszy, ze ten pazdziernik jest jednym z najcieplejszych w ostatnich latach.

Fakt, że tegoroczna jesień jest bardzo ciepła.

chochla72
04-11-2011, 09:28
Czasami może być "przerost formy nad treścią" i można nie uzyskać spodziewanego efektu. Pożyjemy zobaczymy :)
No zalezy co zrobiles. Jak dolozyles dodatkowe 5cm do istniejacych 15 to pewnie bys musial wagi labolatoryjnej uzywac, zeby porownywac zuzycie. Ale jak polozyles jakakolwiek warstwe na nieocieplonych scianach to mysle, ze roznica moze byc widoczna golym okiem. Ale raczej nie w tym miesiacu w porownaniu do tego sprzed roku.

chochla72
04-11-2011, 09:33
To był oczywiście żart z mojej strony
Wiem, wiem, ale na 'usprawiedliwienie' ze swojej strony moge powiedziec, ze jak bylem 'troche' mlodszy to nawet zbudowalem stacje meteorologiczna (chyba posilkujac sie wskazowkami Adama Slodowego :))

darase
04-11-2011, 09:35
Racja, wszystko się okaże jak przyjdą mrozy, wtedy będzie można zrobić rozpoznanie ;)

SUSPENSER
04-11-2011, 21:12
A jak nie przykryją plandeką to co mu będzie??? przeziębi się czy co??

Zwietrzeje od słońca i wiatru, namoknie od deszczu, a gdy potem zamarznie to dostaniesz go w kostkach zimą ;)

sebsa
05-11-2011, 15:16
Chochla i Darase ja u siebie widzę różnicę nawet w tak ciepłym miesiącu jak październik tego roku. Licznik czasu pracy podajnika w skali miesiąca to 1332 czyli ok 330 kg. W poprzednim roku tona węgla "puknęła" po niespełna 3 tygodniach pracy.

sebsa
05-11-2011, 15:40
Przy okazji. Pewnie Ameryki tym wpisem nie odkryję ale może komuś pomogę:). Koledzy którzy swoją instalację opierają na pracy pomp w tym CWU jako mieszającej bez dodatkowych zaworów zwrotnych. U mnie aktualne ustawienia to CO 44 stopnie CWU 38 stopni. Mimo tego temp wody oscyluje w okolicach temp kotła. Wyjaśnienie - pompa CWU co jakiś czas załącza się jako mieszacz by podnieść temp na powrocie kotła. Praca trwa kilka sekund jednak po kilkunastu- kilkudziesięciu takich cyklach woda w bojlerze zaczyna iść w górę. Po prostu sterownik realizując funkcję ochrony kotła "przy okazji" dogrzewa nam CWU do takiej jak aktualnie jest zadana na CO. Moim zdaniem przyczynia się to do oszczędności pewnie niewielkich ale jednak zawsze. Pompa CWU nie musi chodzić non stop by osiągnąć wyższe temp, co wpływa na troszkę mniejsze zużycie prądu a przy okazji też węgla.

sebsa
05-11-2011, 16:01
Takie pytanko. Natrafiłem wczoraj przypadkiem na informację na temat premii termomodernizacyjnej z BGK z tytułu np ocieplenia budynku mieszkalnego. Ma ktoś może większą wiedzę na ten temat. Z info na stronie BGK wynika, że wartość przyznawanej premii termomodernizacyjnej wynosi do 20% wykorzystanego kredytu. Pytanie moje co jeśli ktoś nie korzystał z kredytu. By nie zaśmiecać wątku prośba o jakieś info na priv jeśli ktoś korzystał bądź posiada bliższe info w temacie.

chochla72
05-11-2011, 18:19
Chochla i Darase ja u siebie widzę różnicę nawet w tak ciepłym miesiącu jak październik tego roku. Licznik czasu pracy podajnika w skali miesiąca to 1332 czyli ok 330 kg. W poprzednim roku tona węgla "puknęła" po niespełna 3 tygodniach pracy.
OK, tylko ile z tych 650kg to ocieplenie a ile temperatura za oknem? Ciezko to wyczuc przy tak dramatycznie roznych miesiacach. Tamten byl jednym z najzimniejszych w dekadzie, ten jest jednym z najcieplejszych.

minertu
05-11-2011, 20:47
Przy okazji. Pewnie Ameryki tym wpisem nie odkryję ale może komuś pomogę:). Koledzy którzy swoją instalację opierają na pracy pomp w tym CWU jako mieszającej bez dodatkowych zaworów zwrotnych. U mnie aktualne ustawienia to CO 44 stopnie CWU 38 stopni. Mimo tego temp wody oscyluje w okolicach temp kotła. Wyjaśnienie - pompa CWU co jakiś czas załącza się jako mieszacz by podnieść temp na powrocie kotła. Praca trwa kilka sekund jednak po kilkunastu- kilkudziesięciu takich cyklach woda w bojlerze zaczyna iść w górę. Po prostu sterownik realizując funkcję ochrony kotła "przy okazji" dogrzewa nam CWU do takiej jak aktualnie jest zadana na CO. Moim zdaniem przyczynia się to do oszczędności pewnie niewielkich ale jednak zawsze. Pompa CWU nie musi chodzić non stop by osiągnąć wyższe temp, co wpływa na troszkę mniejsze zużycie prądu a przy okazji też węgla.
Już to dawno pisałem,ze się ma dwie pieczenie na jednym ogniu :)

darase
05-11-2011, 21:03
Widzicie Panowie ja mam 3 pieczenie na jednym ogniu, wszystko załatwia pompa CO.
Sebsa u Ciebie widać oszczędności, różnica jest zbyt duża żeby był to tylko cieplejszy październik.
Zapomniałem jak duży masz dom i nie wiem jakich inwestycji dokonałeś.

sebsa
05-11-2011, 21:13
Dom 270 m2, 2 piętra, w tym momencie ogrzewane ok 150 m2Na wynik złoży się pewnie: ocieplenie całości domu 10 cm styro, pełniejsze poznanie możliwości ecoal, większa kontrola nad jego pracą. W ubiegłym roku mieszkałem jeszcze w innym miejscu, kotłem operowałem z doskoku, na miejscu był tylko teść, którego działania ograniczały się tylko do opróżniania popielnika.

sebsa
05-11-2011, 21:14
Minertu tak jak pisałem Ameryki nie odkryłem...:)

minertu
05-11-2011, 21:17
Minertu tak jak pisałem Ameryki nie odkryłem...:)
Nie wiem czy pamiętasz jak zaczynaliśmy od mostka :)

sebsa
05-11-2011, 22:12
Nie napisałem jeszcze jednej ważnej rzeczy. Ubiegły rok był pierwszym sezonem grzewczym dla naszego budynku co też przyczyniło się do większego zapotrzebowania na ciepło. Minertu pamiętam jak pisałeś o tym mostku :)

darase
06-11-2011, 15:17
Verb z tym zwykłym groszkiem uważaj na większe kawałki, pompa CO nie jest podłączona do sterownika, w zimie chodzi cały czas, teraz działa na takim sterowniku z Łobi za 19zł. Mam starą wersję softu gdzie pompa CO pracuje ciągle. Bez pracy pompy woda krąży grawitacyjnie. Nie jest to idealne rozwiązanie bo teraz trzeba odkręcać dwa zawory gdy jest chłodno. Tak mam to zrobione www.darase.flog.pl/wpis/2474098/loto-lone-

krzy27
06-11-2011, 18:19
Ok, dzięki za info co do CO.
A groszek niby ma mieć granulację 8-32,5mm więc nie powinno być problemu ?

Węgiel schrupie, gorzej z kamieniem. Natomiast za duże kawałki potrafią się zawiesić. Przerabiałem to ;)

dino49
06-11-2011, 18:34
slaweta pali mieszanką...orzech z miałem w proporcji 1:1 :o
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149321-Palnik-BRUCER-sterownik-eCoal/page180

krzy27
06-11-2011, 19:38
Brucer ma niby połykać grochy do 35mm. Hmm... sam już nie wiem.

To nie kwestia palnika tylko zsypu z zasobnika. Ułożyć się mogą tak że zostanie jamka nad ślimakiem. U mnie tak było po zakupie pieca. Pozostał mi orzech, którym poprzednio paliłem. Jak spadnie na ślimaka to schrupie. Ale spokojnie. Jeździć i obserwować jak gadał mechanik ;).

Slaveta
07-11-2011, 11:56
Palę palę cały czas. Mieszanka dobrze się sprawuje, nie ma problemów zsypywaniem się opału w zbiorniku. Najważniejsze żeby opał był suchy.

sebsa
07-11-2011, 12:04
Krzychu nie wiem jaki kociołek masz. Wiem, że na początku produkcji Ogniwo Eko występowały problemy z zawieszającym się opałem z racji złego kształtu kosza. Później nieco to zmieniono i problem znikł. My ze Slavetą mamy Ponary tam paliwo się nie wiesza. Tu występowały inne choroby wieku dziecięcego hehe

Slaveta
07-11-2011, 12:33
Tu występowały inne choroby wieku dziecięcego hehe

Zgadza się teraz po roku użytkowania dla mnie największą wadą ponara jest wyjście wody z kotła, kurcze co za jełop wymyślił żeby wyjście wody zrobić od góry kotła przy wyczystce wymiennika? Kompletnie nie przemyślana sprawa. Ogniwo ma od tyłu i tak powinno to być skonstruowane, reszta bez zarzutu.

Romeksla
07-11-2011, 15:27
Witam od tego sezonu posiadam piec Eko 15 Kw i palę w nim drobnym przesianym węglem. Ogólnie to opał jest suchy i nie spieka sie zbyt mocno tylko od ok 2 miesięcy co najmniej z 8 razy zerwało mi zawleczke. Co może byc przyczyną?Kolega ma taki sam piec od poprzedniego sezonu i tez łamało mu zawleczki ale po ok. pół sezonu problem sam zniknął czy to norma w tych piecach. Dodam że sąsiad ma eko plusa i pali tym samym opałem ale ani razu zawleczki nie zerwało. Pozdrawiam

krzy27
07-11-2011, 15:53
Mam eko 24kW. Zasobnik ma prostopadłościenny wlot do podajnika. Późniejsze chyba nie mają tego odcinka. Węgiel, który mi pozostał był za gruby niestety. Sądzę że dopiero w burner-s niecka pod zasobnikiem jest porządnie pod tym względem wykonana.

darase
07-11-2011, 16:55
Romek, od poprzedniego sezonu posiadam Ogniwo eko 15kw, piec pracuje praktycznie cały czas i odpukać ani razu nie zerwała się zawleczka. :)

zawijan_2
07-11-2011, 18:37
Szanowni Koledzy,

ścięcie zawleczki spowodowane jest przeciążeniem. Ponieważ tak w Brucerze jak i w Burnerze-s szczelina pomiędzy ślimakiem, a korytem jest maleńka, dlatego tylko duży kamień lub inne twarde zanieczyszczenie może spowodowac taki numer. No, oczywiście jeszcze płaski kawałek drewna, który wtryni się między linię śrubową, a koryto może dać radę zawleczce.
Wiem, że nie macie wpływu na to, co wam dostawcy "opału" wcisną i jest to wkurzające. Dobrze wiem, że zawleczkę ścina wówczas, gdy ma się najmniej czasu lub gdy jest zimno.
Dobrze jest przyjrzeć się śmieciom sprzedawanym jako pełnowartościowy opał i ... zjechać z góry na dół dostawcę takiego badziewia.

Na konferencji sosnowieckiej w zeszłym roku i w tym również - w prezentacji - przedstawiałem podstawowe minimalne wymagania dotyczące wielkości i kształtu gardzieli, zależnie od wielkosci największego ziarna, aby się nie tworzyły nawisy. Wie o tym Ponar, wie Ogniwo. I nie tylko. Tyle, że jeśli trafi się choćby jeden kawałek takiego nadziarna, to paliwo ma się prawo na jakiś czas zawiesić.
Koledzy z górnictwa - i nie tylko - mają z tym problemem kontakt codzienny. Niby dziesiątki prac badawczych, publikacje itd. a trafi się czasami taka konfiguracja "czarnego", która kpi sobie z nas wszystkich i .... nawis gotowy.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zawijan_2

sebsa
07-11-2011, 20:34
O cieknących wymiennikach z początku produkcji nie wspomnę... Dla mnie jeszcze jednym malutkim utrudnieniem(do poprawy we własnym zakresie) jest ujście wody na dole z tyłu kotła. Przy okazji Slaveta dospawałeś te rączki do pokrywy wyczystki kotła o której kiedyś pisaliśmy?

Romeksla
08-11-2011, 07:24
dzięki za szybką i treściwą odpowiedz w sprawie zerwanych zawleczek. Musze przyznać że dosypuje trocin do tego opału i nie wykluczone że czasami trafi się tam jakiś śmieć typu cienki kawałek drewna. Spróbuję nie dosypywać i palić tylko węglem. Jak pisałem w eko plus u kolegoi ten sam opał idzie bez problemu, inni znajomi w innych kotłach też sobie go chwalą. Pozdrawiam

Slaveta
08-11-2011, 08:54
O cieknących wymiennikach z początku produkcji nie wspomnę... Dla mnie jeszcze jednym malutkim utrudnieniem(do poprawy we własnym zakresie) jest ujście wody na dole z tyłu kotła. Przy okazji Slaveta dospawałeś te rączki do pokrywy wyczystki kotła o której kiedyś pisaliśmy?

A co z tym ujściem wody jest nie tak?
Rączek nie dospawałem bo urodziły mi się dzieciaki i kompletnie nie miałem czasu na takie rzeczy, teraz właśnie powróciłem do tego tematu bo sytuacja się trochę rozluźniła:)
Myślałem nad zawiasami ale za dużo rzeczy może pójść nie tak więc zostanę przy jednej centralnie przyspawanej rączce.
Efekty na pewno pokarzę niedługo.

dino49
08-11-2011, 20:51
Nie wiem czy u mnie by to szło z miałem :/ Próbowałem miał 25 z KWK Piast i się zawieszał :(

Spróbuj :yes: Opał ma być suchy, tak mówił Slaweta :)

Slaveta
08-11-2011, 21:59
Pewnie że się nie zawiesza tylko musi być suchutki. Zawiesić się może jedynie na samym końcu w tych miejscach gdzie jest zagięcie blach ale wystarczy nie czekać aż opał zejdzie do kompletnego zera i będzie git. Cudnie by było gdyby zasobnik był o przekroju okrągłym w tedy do miału idealnie ale pomarzyć można:)

darase
09-11-2011, 11:51
Minertu widać u Ciebie po wykresach jak zależna jest tem. wewnętrzna od zewnętrznej :) około godz 14 gdy na dworze jest najcieplej dochodzi nawet do 26 st.

minertu
10-11-2011, 02:11
Minertu widać u Ciebie po wykresach jak zależna jest tem. wewnętrzna od zewnętrznej :) około godz 14 gdy na dworze jest najcieplej dochodzi nawet do 26 st.
To nie wina kotła ale mam duże okna przez które padają promienie słoneczne i dogrzewają.

sebsa
10-11-2011, 06:41
napisał Slaveta;
A co z tym ujściem wody jest nie tak?

Moim zdaniem powinno być w formie kolanka oraz takie by pasowało do niego najbardziej standardowe przyłącze kranowe jakich pełno w naszych domach. Do tego nie pasują.

darase
10-11-2011, 06:53
Minertu duże okna to również duża strata ciepła, jeśli masz możliwość to zrób zimą zdjęcie kamerą termowizyjną, zobaczysz jak się zaczerwienią ;)

krzy27
10-11-2011, 17:23
Na próbę miałem tylko 2 worki, około 60kg. Zawisło dwa razy a było suche jak pieprz.
Gadałem z jednym gościem, który tez próbował miału w brucerze i było podobnie - wlot do podajnika jest problemem.

W zeszłym sezonie paliłem miałem problemów z zawieszaniem nie miałem ale głównie przez to że pilnowałem by paliło się non stop. Coś na styl rady Slavety. Za to miałem inny problem. W miale dużo miałem frakcji pylistej. Przy zwiększonym zapotrzebowaniu na ciepło palnik się przewęglał. Powietrze nie było w stanie dobrze spenetrować tego miału. Największe zdziwienie było bo w okresie przejściowym nie robił takich problemów.

jack18
10-11-2011, 18:55
Na próbę miałem tylko 2 worki, około 60kg. Zawisło dwa razy a było suche jak pieprz.
Gadałem z jednym gościem, który tez próbował miału w brucerze i było podobnie - wlot do podajnika jest problemem.

A no widzisz ja teraz od początku sezonu spalam 4 zasobnik miału i nic się nie zawiesiło. Miał suchy, nawet skroplin zero w zasobniku.

darek038
11-11-2011, 10:31
W takim razie pozostaje mi spróbować jeszcze raz.
Powiedz, czy masz miał bardzo drobny czy jakiś sortowany ?
Ten który próbowałem spalić(25 z KWK Piast), był praktycznie jak groszek - frakcji pylistych bardzo mało, za to trafiały się kawałki po 50mm. Spalał się lepiej niż retopal, bardzo mało popiołu a pochodzi od tego samego producenta.

Próbuj, próbuj ja w zeszłym sezonie spaliłem 4t miału z piasta bez żadnego problemu, a też mam brucera tylko w innym kotle, ale to chyba żadna różnica.

darek038
11-11-2011, 14:10
A zbiornik masz oryginalny ?
Miał z Piasta z Bierunia czy z Piasta II z Woli ? Bo to ogromna różnica :]
Dokładnie nie wiem, miał 25 z Piasta i tyle.

Jarecki79
11-11-2011, 14:13
darek038, a Ty czasem nie masz dużej Ekoenergii zamiast brucera?

Ew. którą wersję brucera masz, starszą czy nowszą?

1410
11-11-2011, 15:30
Czy ktoś cierpliwy i mądry :) wyjaśni mi, a może podpowie, swoje rozwiązania dotyczące pracy pompy CO. Czy warto ustawiać pracę pompy cykliczną i czy ustawienie pracy pompy cyklicznej powoduje, że piec często wchodzi w stan podtrzymania, ponieważ pompa nie odprowadza nagrzanej wody i piecyk musi się zatrzymać? ...pewnie głupie te pytania, ale...gdyby ktoś mógł :)

jack18
11-11-2011, 15:34
W takim razie pozostaje mi spróbować jeszcze raz.
Powiedz, czy masz miał bardzo drobny czy jakiś sortowany ?
Ten który próbowałem spalić(25 z KWK Piast), był praktycznie jak groszek - frakcji pylistych bardzo mało, za to trafiały się kawałki po 50mm. Spalał się lepiej niż retopal, bardzo mało popiołu a pochodzi od tego samego producenta.

Mam odsiewkę z węgla . Bodajże 4 rożne węgle odsiewane, na pewno Marcel i Piekary Ślaskie , następne dwa nie pamiętam to nie chce zmyślać. Miał bardzo ładny jak u Ciebie mało drobnej frakcji poniżej milimetra- może z 5%. Dobrze się spala ,chyba nawet lepiej niż te wszystkie eko niewiadomego pochodzenia..Kupowany luzem od znajomego, który kiedyś przez dobrych kilka lat przywoził nam węgiel do zasypowca. :) Jak będzie w przyszłym roku to zamówię sam miał na sezon- szkoda kasy.

jack18
11-11-2011, 15:41
Czy ktoś cierpliwy i mądry :) wyjaśni mi, a może podpowie, swoje rozwiązania dotyczące pracy pompy CO. Czy warto ustawiać pracę pompy cykliczną i czy ustawienie pracy pompy cyklicznej powoduje, że piec często wchodzi w stan podtrzymania, ponieważ pompa nie odprowadza nagrzanej wody i piecyk musi się zatrzymać? ...pewnie głupie te pytania, ale...gdyby ktoś mógł :)

Z grubsza można powiedzieć ze co jeden cykl wejdzie w podtrzymanie. Napisałem z grubsza bo zależnie jakie czasy ustawisz pracy pompy i jakie czasy jej postoju .Kocioł w podtrzymanie wejdzie bo odbioru ciepła nie będzie (pompa CO w stanie zatrzymania) i jeśli się nagrzeje 5 stopni ponad zadana to takie zjawisko jest normalne..Moim zdaniem warto bo nie przegrzewa Ci pomieszczeni i dodatkowo widać tą różnice w zasobniku...Przy większych mrozach możesz zawsze przestawić na prace ciągła..:)Dodam jednak ze dobrze jeśli jest jakieś zabezpieczenie powrotu np pompa mieszająca albo ta nowa możliwość CWU+ mieszająca.

1410
11-11-2011, 16:00
Z grubsza można powiedzieć ze co jeden cykl wejdzie w podtrzymanie. Napisałem z grubsza bo zależnie jakie czasy ustawisz pracy pompy i jakie czasy jej postoju .Kocioł w podtrzymanie wejdzie bo odbioru ciepła nie będzie (pompa CO w stanie zatrzymania) i jeśli się nagrzeje 5 stopni ponad zadana to takie zjawisko jest normalne..Moim zdaniem warto bo nie przegrzewa Ci pomieszczeni i dodatkowo widać tą różnice w zasobniku...Przy większych mrozach możesz zawsze przestawić na prace ciągła..:)Dodam jednak ze dobrze jeśli jest jakieś zabezpieczenie powrotu np pompa mieszająca albo ta nowa możliwość CWU+ mieszająca.
Właśnie chciałem popracować trochę nad tą pracą cykliczną. Bo:
primo :) - obecnie gdy piecyk pracuje już ciągle (jest zimno), mimo pracy w zakresach 42 - 45 stopni(czyli niżej już się nie da) temperatura w domu wciąż powoli podnosi się. Teraz w salonie jest ok. 24 stopni, w niektórych pomieszczeniach więcej. Mogłoby by być niżej o 1-2 stopnie.
secundo :) - Kociołek uruchomiłem w maju. Grzał wodę i nawet nie zwracałem uwagi na to ile spala. Co jakiś czas dorzuciłem opału i tyle. Ale teraz muszę to robić często! :) Nie mierzyłem (warzyłem:)) ile spalam, ale wydaje mi się, że w ostatnich dniach było to co najmniej 25 kg na dobę. I może spróbowałbym to zmniejszyć.
A od jakich wartości pracy cyklicznej zacząć eksperymenty z ustawieniami?

darase
11-11-2011, 16:31
1410 25kg to zbyt dużo jak na taką pogodę bez mrozu, teraz spalanie powinno oscylować w ok. 15kg na 24h, praca cykliczna w okresie przejściowym jest dobra, nastaw sobie np. w dzień gdy jest cieplej 1h pracy pompy i 2h postój, od 19 do np. 7 rano pompa pracuje, musisz sam stwierdzić ile wystarczy żeby pompa pracowała. Inne rozwiązanie to regulowanie tem. za pomocą czujnika temperatury w pomieszczeniu plus praca cykliczna pompy CO. Jeszcze inne zakręcasz zawory przy kaloryferach, pamiętając o tym że jeśli masz zwykłą pompę CO a nie np. alpha2 to musisz przy włączonej pompie CO na stałe otwarty chociaż jeden zawór przy kaloryferze żeby zapewnić przepływ wody.

1410
11-11-2011, 16:58
1410 25kg to zbyt dużo jak na taką pogodę bez mrozu, teraz spalanie powinno oscylować w ok. 15kg na 24h, praca cykliczna w okresie przejściowym jest dobra, nastaw sobie np. w dzień gdy jest cieplej 1h pracy pompy i 2h postój, od 19 do np. 7 rano pompa pracuje, musisz sam stwierdzić ile wystarczy żeby pompa pracowała. Inne rozwiązanie to regulowanie tem. za pomocą czujnika temperatury w pomieszczeniu plus praca cykliczna pompy CO. Jeszcze inne zakręcasz zawory przy kaloryferach, pamiętając o tym że jeśli masz zwykłą pompę CO a nie np. alpha2 to musisz przy włączonej pompie CO na stałe otwarty chociaż jeden zawór przy kaloryferze żeby zapewnić przepływ wody.
Godzinę pracy i 2 godziny postoju ...strasznie duże wartości :) Myślałem, że to minuty się ustawia.
Zaraz zaczynam kombinować.
Nie mam na razie czujnika temperatury wew. Chyba pomyślę nad zainstalowaniem.

darase
11-11-2011, 17:35
U moich rodziców na dole gdzie jest cieplej, wystarczy gdy pompa pracuje w nocy a cały dzień utrzymuje się ciepło. Na górze dodatkowo woda krąży grawitacyjnie gdy nie pracuje pompa. Gdy przyjdą mrozy pompa będzie działać 24/24 na 1 biegu. Zwiększę jedynie tem. na piecu z 42st na 46st w zależności od tem. na dworze. Udanych nastaw :)

Kupiłem zwykły termometr żeby porównać tem. w pomieszczeniu kontrolnym z dwoma termometrami elektronicznymi, różnica to pół stopnia. Na opakowaniu tegoż termometru jest podana temperatura jaka powinna być, i tak np. w dzień zamiast 23st ma być 19-20st , oszczędność w opale ok.20%, w nocy 15-16st to z kolei 6% ale czy warto tak się mrozić, chyba że ktoś jest morsem :)

1410
11-11-2011, 17:47
Coś tam poustawiałem, ale...czy istnieje możliwość by np. w nocy pompa CO pracowała normalnie a w dzień cyklicznie?. Nie widzę takich ustawień. :eek:

darek038
11-11-2011, 18:57
darek038, a Ty czasem nie masz dużej Ekoenergii zamiast brucera?

Ew. którą wersję brucera masz, starszą czy nowszą?

Kocioł kupiony 01.04.2009 r , to chyba starsza wersja brucera.

darek038
11-11-2011, 19:25
Z tym się zgadzam w 100%.

Spotkałem się z opiniami że warto zainwestować w drogi, wysokiej jakości ekogroszek. Rzekomo spala się go dużo mniej i bilans wychodzi na plus... czy ktoś może to potwierdzić ?
Takie wpisy na forach, szczególnie z podanymi namiarami na sprzedawcę, śmierdzą mi autoreklamą. A może jestem zbyt nieufny.. ? :]

Zgadzam się, że warto zainwestować w lepszy opał. W tym sezonie kupiłem groszek Boruta o wartości min.29 MJ ale wysokiej spiekalności i widzę że kocioł mniej spala. Paliłem nim pierwszej zimy ale mój sterownik wtedy nie miał regulacji mocy dmuchawy i było dużo spieków. W nowym sofcie dodali regulację i jest bardzo dobrze.
http://paliwa_kwalifikowane.kwsa.pl/certyfikaty/swiadectwoNR10.pdf

Jarecki79
11-11-2011, 19:30
Zawsze uważałem borutę jako opał do tłoków...
Niby brucer może spalać paliwa do 31,5mm, ale ta granica 8-31,5mm to tylko papierowa, bo bryłki fizycznie trafiają się okresowo sporo większe.

Nie chrupie Ci to jakoś głośno?
Może podaj na odpowiednim wątku co tam pod brucera oraz borutę w sterowniku poprzestawiałeś ;)

krzy27
11-11-2011, 19:41
Z tym się zgadzam w 100%.

Spotkałem się z opiniami że warto zainwestować w drogi, wysokiej jakości ekogroszek. Rzekomo spala się go dużo mniej i bilans wychodzi na plus... czy ktoś może to potwierdzić ?
Takie wpisy na forach, szczególnie z podanymi namiarami na sprzedawcę, śmierdzą mi autoreklamą. A może jestem zbyt nieufny.. ? :]

Jeśli chodzi o pracę ciągłą kociołka to przyznaje 100% racji. Clean coal technology ;). Natomiast w okresie poza zimą z racji nie dysponowania zapalarką węgla zdecydowanie lepszym węglem na podtrzymywanie żaru jest ten niskokaloryczny.

1410
11-11-2011, 20:06
No i .... blada!.
Podejrzewam, że z moim sterownikiem coś nie halo :bash:
Poustawiałem czasy pracy cyklicznej pompy i ...nic. Wszystko pracuje jak dotąd. Pompa się nie wyłącza, dioda cały czas świeci....

darase
11-11-2011, 20:12
Musisz odznaczyć kreseczkami o której godz. ma pompa nie pracować. poszukaj w menu.

1410
11-11-2011, 21:16
Musisz odznaczyć kreseczkami o której godz. ma pompa nie pracować. poszukaj w menu.

Ale w którym menu, funkcji?
Nic takiego nie mogę znaleźć!:bash:

darase
11-11-2011, 21:27
Widzisz, mam soft z ubiegłego roku i tu nie ma funkcji żeby pompa CO pracowała cyklicznie, dlatego pompą steruję takim programatorem z Łobi.

1410
11-11-2011, 21:37
I chyba wszystko jasne. Moje oprogramowanie to 2.4

krzy27
11-11-2011, 21:42
I chyba wszystko jasne. Moje oprogramowanie to 2.4

W tym oprogramowaniu również jest praca cykliczna pompy. Z tym że poniżej wartości wewnętrznej zadanej pompka pracuje trybem ciągłym a dopiero po przekroczeniu cyklicznie zgodnie z nastawami.

1410
11-11-2011, 21:44
W tym oprogramowaniu również jest praca cykliczna pompy. Z tym że poniżej wartości wewnętrznej zadanej pompka pracuje trybem ciągłym a dopiero po przekroczeniu cyklicznie zgodnie z nastawami.

Czyli mam rozumieć, że jeśli nie mam czujnika temp. wew. to nie ustawię pracy cyklicznej?

krzy27
11-11-2011, 21:52
Czyli mam rozumieć, że jeśli nie mam czujnika temp. wew. to nie ustawię pracy cyklicznej?

Tego że nie masz czujnika to nie wiedziałem. Ale w tym masz racje.
Jak już koniecznie chcesz tryb cykliczny możesz posłużyć się również termostatem lub jego symulacją, oszukując piec że termostat daje sygnał za ciepło. Na krótką metę może być dla ciebie dobre. Ja jednak jestem za ciągłą, równomierną pracą instalacji grzewczej.

darase
11-11-2011, 21:58
Czyli żeby była praca cykliczna potrzeba czujnika temperatury i ustawienie zadawanie tem. na czujnik pokojowy.
Moja wersja softu to 1.8.8 jak się nie mylę.
Krzy mam podobną tem. na dworze -4.5st. ciekawe na jak długo wystarczy tem. CO ustawiona na 42st.

krzy27
11-11-2011, 22:08
Lub termostat ze stykiem beznapięciowym i tryb regulatora wewnętrznego na termostat.

Oprzytomniałem jak zobaczyłem temperaturę. Sprawdzałem wykresy sterownika i nie zwróciłem zupełnie uwagi. Aż mnie ciarki przeszły choć mi ciepło w domu ;).
U siebie zauważyłem że zmiany zewnętrznej temperatury mają wpływ z kilkugodzinnym opóźnieniem.

darase
11-11-2011, 22:32
Temp. spalin to masz wysoką za to 22st to nie jest zbyt ciepło jak dla mnie optymalne to 24st. Dowiedziałem się że krople na oknie to wina właśnie okien, w trzy szybowych jeśli są krople to nie w środku ale od zewnątrz. Muszę pomyśleć o stopniowej wymianie dwuszybowych wkładów na 3 szybowe, taka wymiana powinna być tańsza niż kupienie całego okna a ramy mam dobre drewniane. :) Aaa i brakuje napływu świeżego i ciepłego powietrza. Rano jest lekki zaduch.

jack18
11-11-2011, 22:38
No i .... blada!.
Podejrzewam, że z moim sterownikiem coś nie halo :bash:
Poustawiałem czasy pracy cyklicznej pompy i ...nic. Wszystko pracuje jak dotąd. Pompa się nie wyłącza, dioda cały czas świeci....

Tak ma być ,koledzy dobrze mówią ze bez czujnika wewnętrznego nie poszalejesz bo nawet tej cyklicznej pracy nie włączysz. Z tego co pamiętam możesz ustawić temp dzienna i nocna (obniżoną) Zadawanie temperatury kotła może być z regulatora pogodowego albo ręcznie możesz ustawiać. Czas ustawiony przez elektrosystem w większości przypadków się sprawdza a wiec zostawił bym na pierwszy test taki jaki był ustawiony.Tam było chyba 30 min postoju i 5 min pracy...Ja mam na termostacie w tym sezonie bo wtedy nie trzeba nic ustawiać, ale o tym nie będę mówił bo się znów znawcy odezwa ze po co kasę wydawać-tak było na wątku o eko plus wiec nie zaryzykuje...:)

krzy27
11-11-2011, 23:04
Temp. spalin to masz wysoką za to 22st to nie jest zbyt ciepło jak dla mnie optymalne to 24st. Dowiedziałem się że krople na oknie to wina właśnie okien, w trzy szybowych jeśli są krople to nie w środku ale od zewnątrz. Muszę pomyśleć o stopniowej wymianie dwuszybowych wkładów na 3 szybowe, taka wymiana powinna być tańsza niż kupienie całego okna a ramy mam dobre drewniane. :) Aaa i brakuje napływu świeżego i ciepłego powietrza. Rano jest lekki zaduch.

W kotle mam chwilowo wyjęte 2 zawirowywacze a ich kanały przysłonięte. Czeski brunatny nie brudzi mi tak wymiennika. Niedługo zmienię węgiel i włożę ponownie te zawirowywacze.

Temperaturą wewnętrzną się bardzo nie sugeruj. Tu pomiędzy naszymi czujnikami może być spora różnica. Główne ustawiania to głowice termostatyczne i odczucia. Natomiast dla regulatora wewnętrznego nastawa nieco powyżej. Oprócz wyłączenia pompki zamyka u mnie również zawór 4D.

Z oknami temat jest szeroki. Tendencja jest polepszania współczynnika całego okna dobrymi szybami. Obliczenia to średnia ważona dla szyby i ramy. W szybach dobre parametry zapewnia ciężki argon lub ksenon. Więc puki szczelne szyby to i dobre okna.

Zaduch to typowe przy wentylacji grawitacyjnej i współczesnych oknach. Nawiewniki wychładzają więc się ich nie montuje. Coraz bardziej koniecznością okazuje się wentylacja mechaniczna z odzyskiem. Inaczej pozostaje wietrzenie i najlepiej krótko a intensywnie.

Marin75
11-11-2011, 23:53
Zgadzam się, że warto zainwestować w lepszy opał. W tym sezonie kupiłem groszek Boruta o wartości min.29 MJ ale wysokiej spiekalności i widzę że kocioł mniej spala. Paliłem nim pierwszej zimy ale mój sterownik wtedy nie miał regulacji mocy dmuchawy i było dużo spieków. W nowym sofcie dodali regulację i jest bardzo dobrze.
http://paliwa_kwalifikowane.kwsa.pl/certyfikaty/swiadectwoNR10.pdf
A na jakiej mocy dmuchawa w tej chwili pracuje u Ciebie ? I tak wogóle jaki kocioł i dmuchawa ?...
Też myślę kupować groszki wysokokaloryczne, ale to na przyszłość, bo na razie opał mam. Być może trzeba to będzie mieszać z tanim miałem, ale to zobaczymy - potestuję jeszcze w zimie... Oczywiście to na mrozy. Na temp. dodatnie zdecydowanie tani miał... przynajmniej na razie tak mi wychodzi....

darase
12-11-2011, 07:09
Krzy pomyślę nad mechaniczną wentylacją. Powiadasz palisz brunatnym, dużo go spalasz? Wyższa temperatura spalin to i większa strata kominowa, a temperaturę wody to masz niesamowitą.

sebsa
12-11-2011, 07:36
Witajcie. I co zaczęły się przymrozki:yes:. Wczoraj u temp zewn -3 stopnie. Choć widzę u niektórych użytkowników jeszcze niższe. W nawiązaniu do dyskusji. Dłuższy czas korzystałem z funkcji pracy pompy cyklicznej. Dziś przełączyłem na pracę ciągłą. Przyłącze się do opinii Krzycha i Darase. Przy niskich temp zewn to nie ma sensu. Moje ustawienia to średnio 20 minut pracy, 5 minut postoju pompy. Jednak wczoraj ten krótki okres już powodował znaczne wychładzanie wody w układzie przez co kocioł dochodził do temp zadanej, po czym następował nagły spadek temp CO po załączeniu pompy. Destabilizuje to wyraźnie pracę kotła. Piec cały czas chodził na wyższych obrotach, bo nie mógł dobić z temp do np 2-3 stopnie powyżej zadanej. Po przełączeniu temp praktycznie wyrównała się z zadaną. Podsumowując. Przy wyższych temp zewn praca cykliczna warta jest rozważenia, bo stojąca woda w układzie nie wychładza się aż tak szybko. Przy niższych nie polecam.

jack18
12-11-2011, 08:08
Witajcie. I co zaczęły się przymrozki:yes:. Wczoraj u temp zewn -3 stopnie. Choć widzę u niektórych użytkowników jeszcze niższe. W nawiązaniu do dyskusji. Dłuższy czas korzystałem z funkcji pracy pompy cyklicznej. Dziś przełączyłem na pracę ciągłą. Przyłącze się do opinii Krzycha i Darase. Przy niskich temp zewn to nie ma sensu. Moje ustawienia to średnio 20 minut pracy, 5 minut postoju pompy. Jednak wczoraj ten krótki okres już powodował znaczne wychładzanie wody w układzie przez co kocioł dochodził do temp zadanej, po czym następował nagły spadek temp CO po załączeniu pompy. Destabilizuje to wyraźnie pracę kotła. Piec cały czas chodził na wyższych obrotach, bo nie mógł dobić z temp do np 2-3 stopnie powyżej zadanej. Po przełączeniu temp praktycznie wyrównała się z zadaną. Podsumowując. Przy wyższych temp zewn praca cykliczna warta jest rozważenia, bo stojąca woda w układzie nie wychładza się aż tak szybko. Przy niższych nie polecam.

Ja tez się zgadzam ,ale wtedy tylko kiedy ta minusowa temperatura jest tez w dzień. U mnie jest tak ze słonce po oknach zasuwa i mam nawet w domu 24stopnie na pracy ciągłej. Mnie bardzo denerwuje fakt ze jest w domu czasem za gorąco, a ja za to ze okno otwieram muszę jeszcze zapłacić.:)

krzy27
12-11-2011, 08:17
Temperatura to efekt spalania drewna w starym zasypowym piecu, który podłączony jest do całego zładu zbiornika. CWU podgrzewane jest przepływowo płynąc przewymiarowaną wężownicą w tym zbiorniku. Za zbiornikiem termostatyczny zawór mieszający pilnuje by łapek w kranie nie poparzyć. Niby za duża ta temperatura ale również nie firmowa izolacja pozwala zachować ciepło na długo.

Brunatnego spalam w tej chwili około worka na dzień (25kg). Z zakupem się trochu wkopałem i raczej nie będę się za tym węglem rozglądał. Zdecydowanie częściej przy nim trzeba kocioł czyścić. Wymiennik pokrywa się bardzo grubą warstwą pyłu. Nie jest jednak trudny do usunięcia lecz dziwny. Jego cząstki są powiązane ze sobą tak że przy dotknięciu pogrzebaczem ugina się jak galaretka. Raczej na efekt samoistnego odpadania bym nie liczył. Poprawiło się u mnie to po wyjęciu dwóch zawirowywaczy i przesłonięciu ich kanałów. Natomiast dym przy zasypie jest bardziej intensywniejszy i zmusza do większych przerw pomiędzy kolejnymi workami. Wentylatora nie odłączam bo obroty mu chwilkę spadają. W tym czasie jeden rozcięty wcześniej worek jestem w stanie szybko przesypać do zasobnika minimalizując czas otwarcia klapy.

WM - jedyna sensowna dziś.

minertu
12-11-2011, 08:19
Ja w ubiegłym sezonie miałem prace na termostacie i jedynym wyjściem była temp CO zadana 68*.
Trochę oszczędniej ale nie warte zachodu.

krzy27
12-11-2011, 08:49
Ja tez się zgadzam ,ale wtedy tylko kiedy ta minusowa temperatura jest tez w dzień. U mnie jest tak ze słonce po oknach zasuwa i mam nawet w domu 24stopnie na pracy ciągłej. Mnie bardzo denerwuje fakt ze jest w domu czasem za gorąco, a ja za to ze okno otwieram muszę jeszcze zapłacić.:)

Darase zarzucił mi za niską temperaturę wewnętrzną więc może dam więcej tu wyjaśnień może i tobie to się przyda. Komfort cieplny, o który nam wszystkim chodzi to nie jest konkretna temperatura. W prognozach pogody często posługują się temperaturą odczuwalną, która przybliża to zagadnienie. Jest ona przeliczana z uwzględnieniem wiatru i wilgotności. W warunkach domowych wiatr poza wietrzeniem możemy darować natomiast ogromne znaczenie ma również promieniowanie cieplne. I o ile z wilgotnością można sobie to łatwo wyobrazić to z promieniowaniem już tak szybko to nie trafia. Ale jeśli ktoś używa wyłącznie podłogówki to ma opinie że nawet przy 18°C można się pokusić o chodzenie w koszulce. Zatem dla ustawienia dobrego komfortu żonglujemy przynajmniej trzema parametrami. Mało tego nie jest to konkretna wartość każdego z parametrów a ich zakres i to każdy zależny od pozostałych wartości.
Odnośnie tak zaawansowanego sterowania piecem warto jest doregulować temperaturę w poszczególnych pomieszczeniach nieco z zapasem na zyski obce np. z wpadającego prze okna słońca. U mnie jest jest to kompromis pomiędzy domownikami. Ja jestem ciepłolubny. W przypadku prac domowych koszulka to przed komputerem na forum muratora obowiązkowo bluza.

darase
12-11-2011, 10:01
Krzy nic Ci nie zarzucam :) Myślę o wirusach i bakteriach. "Przy
przeciętnej letniej temperaturze 20 °C
wirusy przyschnięte do powierzchni
mogą przetrwać do ośmiu godzin.
Przy 22 °C przetrzymuja w
ekskrementach, tkankach padłych
zwierząt i wodzie co najmniej 4 dni,
przy temperaturze 0 °C ponad 30 dni,
a w lodzie wykazują niemal
nieograniczoną przeżywalność."

"Ze względu na temperaturę , w której
bakterie utrzymują żywotność, dzielimy
je na:
bakterie psychrofilne - giną poniżej
temperatury 0°C i powyżej 30°C,
najlepiej rozwijają się w
temperaturze: 15°C
bakterie mezofilne - giną poniżej
temperatury 10°C i powyżej 45°C,
najlepiej rozwijają się w
temperaturze: 30-37°C . W tej grupie
znajdują się bakterie
chorobotwórcze, dla których
optymalna jest temperatura ciała
ludzkiego.
..."
Trzeba wymrozić dom i porządnie rozgrzać :)
Czasami lepiej dla zdrowia i kieszeni mieć temperaturę 22 st i założyć bluzę :)

krzy27
12-11-2011, 10:17
Miałem ciebie pod ręką a zarzucanie to może nie najwłaściwsze określenie. Jak i sam zauważasz zawsze jest coś więcej. Nawet jeśli ekonomicznie jest grzać nisko to ekonomia w większym aspekcie już nie jest taka opłacalna. Leczenie też kosztuje. Wszystkie próby liczenia opłacalności mają tą jedną wspólną wadę że zawsze są upraszczane, zawsze coś nie jest uwzględnione.

darase
12-11-2011, 10:25
Verb jak to robisz że masz wilgotność tak niską, u mnie jest ok 60ciu, okna płaczą ;) może nie suszycie prania w domu i nie gotujecie?

Krzy dobrze prawisz.

dino49
12-11-2011, 13:43
Verb jak to robisz że masz wilgotność tak niską, u mnie jest ok 60ciu, okna płaczą może nie suszycie prania w domu i nie gotujecie?

Krzy dobrze prawisz.
Obyś nie "złapał" grzyba, pisałem Ci kiedyś, pamiętasz?
Pozdrawiam

jack18
12-11-2011, 14:27
Ja w ubiegłym sezonie miałem prace na termostacie i jedynym wyjściem była temp CO zadana 68*.
Trochę oszczędniej ale nie warte zachodu.

Dlaczego jedynym wyjściem? Nie miałeś pogodówki, czy co stało na przeszkodzie?

minertu
12-11-2011, 18:21
Dlaczego jedynym wyjściem? Nie miałeś pogodówki, czy co stało na przeszkodzie?
Duża ilość wody w układzie ,poza tym wtedy było ekonomiczniej.68* było akurat aby w ciągu 5 min pracy pompy nie spadła poniżej min 42*.
Poza tym pewien domownik nie może zrozumieć ,że może być w domu ciepło z zimnym grzejnikiem :) Dlatego grzeję trochę inaczej.

jack18
12-11-2011, 18:39
Duża ilość wody w układzie ,poza tym wtedy było ekonomiczniej.68* było akurat aby w ciągu 5 min pracy pompy nie spadła poniżej min 42*.
Poza tym pewien domownik nie może zrozumieć ,że może być w domu ciepło z zimnym grzejnikiem :) Dlatego grzeję trochę inaczej.

No tak rozumie. Nie zawsze wszystko może być tak jak byśmy My chcieli :)

minertu
12-11-2011, 18:59
No tak rozumie. Nie zawsze wszystko może być tak jak byśmy My chcieli :)
Dokładnie.
Teraz spalam badziewie ,którego nie mogłem spalić wcześniej,fajny kalafior z tego urósł. :)

minertu
12-11-2011, 19:04
8459284593
Oto on na pierwszej fotce lepiej widać,jeden wielki kalafior i zakorzenia się w głąb palnika,
gdyby teraz wypadł wyrwie połowę żaru z palnika.

ppietrz
12-11-2011, 19:20
Obyś nie "złapał" grzyba, pisałem Ci kiedyś, pamiętasz?
Pozdrawiam

O co chodzi z tym grzybem, bo u mnie także okna płaczą?

krzy27
12-11-2011, 19:26
O co chodzi z tym grzybem, bo u mnie także okna płaczą?

Zbyt słaba wymiana powietrza w domu powoduje podwyższoną wilgotność i doskonałe warunki do rozwoju grzybni. Kojarzy mi się sytuacja gdzie w całym domku oprócz jednego pokoju był grzyb. Syn mieszkańców lubił chłód i ciągle miał niedomknięte okno.

darase
12-11-2011, 19:26
Dino49 z tym grzybem to chodziło Ci o skok w bok? ;) to mi nie grozi, guma najlepszy przyjaciel faceta ;) żartuję, jestem wierny jak pies kolegi z forum ;)

1410
12-11-2011, 20:03
Dzisiejsze przedpołudnie chyba wyjaśniło mi zbyt duże spalanie w ostatnich dniach.
Po prostu muszę mojemu kociołkowi poświęcić trochę czasu i ...serca :) i uświadomić sobie, że teraz spala się więcej opału....i być może zmienić dostawcę tego ostatniego :yes:
Nie wyciągałem popiołu zbyt często przyzwyczajony do letnich warunków, rano otworzyłem drzwiczki a tam ....Sodoma i Gomora! Dość powiedzieć, że jeden słusznych rozmiarów kalafior wspierany przez swych pomniejszych kamratów potrafił mi podnieść deflektor! Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu. Wszystko z powrotem poszło do kosza, oprócz wiadra spieków. Nawet nie chcę myśleć jak w takich warunkach przebiegało spalanie...a podajnik podawał, bo był wprowadzany w maliny. Czyli regularne wyjmowanie popiołu też jest ważne!
I tak się zastanawiam czy praca cykliczna CO jest mi potrzebna. Obserwuję kociołek uważnie cały dzień. Równiutka praca, dobre trzymanie temperatury, spaliny cały czas w przedziale 80 - 85 stopni...warto to zakłócać?

minertu
12-11-2011, 20:11
Dzisiejsze przedpołudnie chyba wyjaśniło mi zbyt duże spalanie w ostatnich dniach.
Po prostu muszę mojemu kociołkowi poświęcić trochę czasu i ...serca :) i uświadomić sobie, że teraz spala się więcej opału....i być może zmienić dostawcę tego ostatniego :yes:
Nie wyciągałem popiołu zbyt często przyzwyczajony do letnich warunków, rano otworzyłem drzwiczki a tam ....Sodoma i Gomora! Dość powiedzieć, że jeden słusznych rozmiarów kalafior wspierany przez swych pomniejszych kamratów potrafił mi podnieść deflektor! Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu. Wszystko z powrotem poszło do kosza, oprócz wiadra spieków. Nawet nie chcę myśleć jak w takich warunkach przebiegało spalanie...a podajnik podawał, bo był wprowadzany w maliny. Czyli regularne wyjmowanie popiołu też jest ważne!
I tak się zastanawiam czy praca cykliczna CO jest mi potrzebna. Obserwuję kociołek uważnie cały dzień. Równiutka praca, dobre trzymanie temperatury, spaliny cały czas w przedziale 80 - 85 stopni...warto to zakłócać?
Nie warto.

darase
12-11-2011, 20:11
Przy takim groszku jak mam teraz to muszę 3 krotnie wybierać popiół zanim spali się całe 150kg które wystarczyło na 10dni, z tego lepszego wybieram raz przy nasypywaniu groszku. Teraz piec cyka na 42st :)

krzy27
12-11-2011, 20:16
1410 coś takiego przeżyłem i kilka rad być może z niektórych już korzystasz:
- dobre obsadzenie korony palnika z silikonem wysokotemperaturowym
- dobre czyszczenie z uwzględnieniem szczególnie półki betonowej (u mnie mała klepka z parkietu i zagarnianie)
- zbyt duża ilość frakcji pylistej w miale i na większej mocy przewęgla - mieszanie z dobrym groszkiem.

Tego typu paliwo jednak poza zimą może być całkiem niezłym paliwem.

1410
12-11-2011, 20:17
Naprawdę nie warto!
No i tej rady jak i minertu będę się słuchał

minertu
12-11-2011, 20:28
No i tej rady jak i minertu będę się słuchał
Jedynie dobre paliwo doprowadzi do tego,że kocioł się odstawi.
Dowodzą tego wykresy z pracy mojego kotła jakieś 3-4 dni do tyłu
kiedy to nie da rady zejść poniżej minimalnej a temp wzrasta o 5deg powyżej zadanej.

1410
12-11-2011, 20:28
1410 coś takiego przeżyłem i kilka rad być może z niektórych już korzystasz:
- dobre obsadzenie korony palnika z silikonem wysokotemperaturowym
- dobre czyszczenie z uwzględnieniem szczególnie półki betonowej (u mnie mała klepka z parkietu i zagarnianie)
- zbyt duża ilość frakcji pylistej w miale i na większej mocy przewęgla - mieszanie z dobrym groszkiem.

Tego typu paliwo jednak poza zimą może być całkiem niezłym paliwem.

- Koronę mam chyba osadzoną dobrze. Zresztą było to robione w maju i myślę, że do tej pory nic się złego nie stało. Ponowne osadzenie korony na nowym silikonie planowałem po sezonie grzewczym.
- Właśnie dziś było kompleksowe czyszczenie :) Z tą górną półką mam pewien kłopot spowodowany słabym dostępem ...ale zrobiłem co mogłem :)
- Co do paliwa, to tutaj pewnie tkwią rezerwy. Tylko jak trafić na rzeczywiście dobry opał? :confused: Postanowiłem jednakże, iż od poniedziałku rozejrzę się za peletami i będę mieszał. W tym roku już tak zrobiłem i wydaje mi się, że wtedy pozostałości spalania były lepszej jakości.

1410
12-11-2011, 20:32
Jedynie dobre paliwo doprowadzi do tego,że kocioł się odstawi.
Dowodzą tego wykresy z pracy mojego kotła jakieś 3-4 dni do tyłu
kiedy to nie da rady zejść poniżej minimalnej a temp wzrasta o 5deg powyżej zadanej.

Czyli upewniam się, że ani miału ani groszku nie mam dobrej jakości. Takie sytuacje się u mnie nie zdarzają.

krzy27
12-11-2011, 20:38
Z tą górną półką mam pewien kłopot spowodowany słabym dostępem ...ale zrobiłem co mogłem :)

Klepka o której pisałem wchodzi tak do pieca że dotyka frontu od wewnątrz i zostaje nieco na trzymanie. Wkładam ją od środka po jednej i po drugiej stronie śruby podwieszenia deflektora i zagarniam do zewnątrz a potem pociągam do wymiennika. Wyjmuje później wszystko wyczystką dolną.

krzy27
12-11-2011, 20:49
Koledzy
Przypomnijcie sobie ten rozdział, bo widzę, że wielu go zapomniało, lub być może nie czytało.
http://zawijan.wordpress.com/proces-spalania/spieki-w-palniku-weglowym/

Spieki spiekami ale tu uważniej warto się przyglądnąć.


(...) Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu.

darase
12-11-2011, 20:55
Czyli takie kalafiory które kruszą się w dłoniach to niedopalone paliwo?

1410
12-11-2011, 21:07
Spieki spiekami ale tu uważniej warto się przyglądnąć.

Myślę, że duża ilość tego niedopału spowodowana była czymś w rodzaju dławienia palnika przez dużą ilość spieków. Tak jak napisałem nawet ciężki deflektor był przez nie uniesiony! Podejrzewam, że czujnik spalin otrzymywał błędne dane (zbyt niska temperatura spalin), sterownik nakazywał tłoczyć opał, ten nie spalał się do końca i był wypierany z palnika przez następne porcje.
Widzę po prostu, że od czasu do czasu muszę spojrzeć na palenisko po to by nawet zepchnąć jakiś duży spiek.

1410
12-11-2011, 21:11
Czyli takie kalafiory które kruszą się w dłoniach to niedopalone paliwo?

Takie to myślę, że są jakimiś niepalnymi częściami, nieczystościami. Gorzej robi się u mnie bo to twarde i niebezpieczne.

darase
12-11-2011, 21:15
Czyli jednym słowem mam kiepskie paliwo, czasami są takie białe kawałki z których po skruszeniu jest biały proszek, jeśli masz twarde spieki to moim zdaniem stopiony popiół.

1410
12-11-2011, 21:16
Koledzy
Przypomnijcie sobie ten rozdział, bo widzę, że wielu go zapomniało, lub być może nie czytało.
http://zawijan.wordpress.com/proces-spalania/spieki-w-palniku-weglowym/

Przeczytałem i...szczególnie końcowymi akapitami będę się kierował :)

dino49
13-11-2011, 07:56
O co chodzi z tym grzybem, bo u mnie także okna płaczą?


Zbyt słaba wymiana powietrza w domu powoduje podwyższoną wilgotność i doskonałe warunki do rozwoju grzybni. Kojarzy mi się sytuacja gdzie w całym domku oprócz jednego pokoju był grzyb. Syn mieszkańców lubił chłód i ciągle miał niedomknięte okno.

Dokładnie http://emotikona.pl/emotikony/pic/oklaski.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)


Dino49 z tym grzybem to chodziło Ci o skok w bok? ;) to mi nie grozi, guma najlepszy przyjaciel faceta ;)
http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)

SUSPENSER
13-11-2011, 08:39
Żyjemy normalnie - pranie, gotowanie..:)
Co najmniej raz dziennie wymieniamy powietrze w domu poprzez intensywne wietrzenie, no i mamy dość sprawną wentylację, częściowo mechaniczną, częściowo grawitacyjną.
Nie wiem czemu wilgotność jest tak niska. Mamy nawilżacze, które "pożerają" 4L wody na dobę a wilgotność i tak wynosi 35-40%. Szyba zaparowuje tylko w łazience, podczas kąpieli.

Może zbyt mocno wietrzysz ?

U mnie bez dodatkowego nawilżania [przy went mech z reku działającej cyklicznie na minimum wydajności] też ostatnio wilgotność spadła do 40%, ale co ciekawe na dolnych krawędziach szyb w oknach na poddaszu pojawiły się skropliny - ot zagadka za sucho a się wykrapla - może coś z oknami jest nie tak ?

darase
13-11-2011, 08:58
Suspenser masz rację, okna pewnie gaz puściły jak wogóle tam był, nie miałbyś takiego efektu w oknach 3szybowych gdzie wewnętrzna szyba jest ciepła i nie ma różnicy temperatur głównego sprawcy wykraplania się wody, zimno wchodzi oknem, jeśli miałbyś wysoką tem. tak wysoką żeby zimno nie wchodziło a ciepło wychodziło to wykraplanie byłoby na zewnętrznej szybie. W tym roku poproszę kuzyna żeby pożyczył od znajomego kamery termowizyjnej i zobaczę ile warte są 6cio letnie drewniane dwuszybowe okna o współczynniku 1,1.

jack18
13-11-2011, 09:34
No i tej rady jak i minertu będę się słuchał

Czujnik drogi nie jest. Nie chcesz sam sprawdzić czy warto? U mnie warto ,zasobnik miału mam na 10 dni a przy pracy ciągłej na 6. Dodam jeszcze ze mam komfortowa temperaturę .,. Co według was nie warto?

zawijan_2
13-11-2011, 12:16
Darase

"listonosz z rentą" :popcorn:

darase
13-11-2011, 13:18
Dzięki, dzięki, dodatkowy zastrzyk gotówki mile widziany. :)

SUSPENSER
13-11-2011, 20:18
Suspenser masz rację, okna pewnie gaz puściły jak wogóle tam był, nie miałbyś takiego efektu w oknach 3szybowych gdzie wewnętrzna szyba jest ciepła i nie ma różnicy temperatur głównego sprawcy wykraplania się wody, zimno wchodzi oknem, jeśli miałbyś wysoką tem. tak wysoką żeby zimno nie wchodziło a ciepło wychodziło to wykraplanie byłoby na zewnętrznej szybie. W tym roku poproszę kuzyna żeby pożyczył od znajomego kamery termowizyjnej i zobaczę ile warte są 6cio letnie drewniane dwuszybowe okna o współczynniku 1,1.

Hmm zadzwonię jutro do producenta moich okien - ciekawe co powie.

Wiem, że 3 szyby są super - mam takie w piekarniku i gdy wewnątrz jest 250 st to szyba zewnętrzna ma około 35 st.

dino49
13-11-2011, 20:29
Hmm zadzwonię jutro do producenta moich okien - ciekawe co powie.

Wiem, że 3 szyby są super - mam takie w piekarniku i gdy wewnątrz jest 250 st to szyba zewnętrzna ma około 35 st.

Na temat skraplania okien
http://muratordom.pl/eksperci/pytania/skraplanie-sie-wody-w-szybie-okna/13372/

ppietrz
13-11-2011, 20:34
eh, trzeba będzie zaopatrzyć się w higrometr...

dino49
13-11-2011, 21:09
eh, trzeba będzie zaopatrzyć się w higrometr...

Raczej tak :) U mnie wilgotność w tej chwili wynosi 31%

chochla72
14-11-2011, 10:49
Zaduch to typowe przy wentylacji grawitacyjnej i współczesnych oknach. Nawiewniki wychładzają więc się ich nie montuje.
Jesli dobrze pamietam od 2009 roku jest wymog prawny montowania nawiewnikow w oknach (lub scianach) w domach przy wentylacji grawitacyjnej.


Przy takim groszku jak mam teraz to muszę 3 krotnie wybierać popiół zanim spali się całe 150kg
Nic ma to jak porawic sobie od rana humor nieszczesciem kogos innego ;D A juz myslalem, ze tylko ja trafilem na wegiel, ktory sklada sie w wiekszosci z popiolu

krzy27
14-11-2011, 15:45
Jesli dobrze pamietam od 2009 roku jest wymog prawny montowania nawiewnikow w oknach (lub scianach) w domach przy wentylacji grawitacyjnej.

Masz racje lecz inaczej sprawa się ma do respektowania oraz egzekwowania tego wymogu. Jest moda na ocieplanie i wstawianie dobrych okien lecz niska jest świadomość że własne gniazdko może nas wciągnąć do grobu.

chochla72
14-11-2011, 17:44
Masz racje lecz inaczej sprawa się ma do respektowania oraz egzekwowania tego wymogu. Jest moda na ocieplanie i wstawianie dobrych okien lecz niska jest świadomość że własne gniazdko może nas wciągnąć do grobu.
Ano na glupote jeszcze lekarstwa nie wymyslono.

darase
14-11-2011, 18:31
Z tym wciąganiem do grobu przez wilgotność ( jak u mnie 70%) to nie przesadzajcie, jeśli pomrę przez wilgotność to wszystkich zapraszam na swoją kremację ;) tak na marginesie rozglądam się za osuszaczem z ogniwem Peltiera.

kamil777
14-11-2011, 18:46
witam panowie dzis odpalilismy eko plusa 25 instalator oznajmij ze nie ma sterowania podlogowka i cyrkulacja , sa zainstalowane 4 pompy co ,cwu cyrkulacja i podlogowka oraz 3 zawory trojdrozne ,gdzie mam wpiac pompe do podlogowki i cyrkulacji.
pozd

krzy27
14-11-2011, 18:51
Darase miałem tą nieprzyjemność usłyszeć od żony zdanie: dobrze żeśmy tą wentylację mechaniczną założyli. Jak później wyjaśniła znajomy jej kierowca karetki był przy na wezwaniu do zaczadzenia. Młoda dziewczyna znaleziona nieprzytomna przez zniecierpliwionego chłopaka w łazience przez 3 miesiące leżała w szpitalu jak warzywko. Nikt nie dawał jej już szans. Na szczęście skończyło się dobrze. Generatorem CO okazał się przepływowy podgrzewacz gazowy. Nie chodzi tu tylko o wilgotność.

darase
14-11-2011, 20:36
Krzy nie twierdzę że wentylacja to coś złego, wręcz przeciwnie, Twoja wentylacja pracuje 24h? Jestem ciekaw jak z opłatami za prąd, nam udaje się zmieścić w 110 zł na miesiąc.
P.S. Nie siedzimy przy świeczkach ;)

darase
14-11-2011, 20:44
Kamil masz najnowszy soft?
"Dodano parametr Funkcja pompy
mieszającej: Mieszająca,
Cyrkulacyjna, Podłogowa
Dodano Programator Pompy
Podłogowej
Dodano parametr Funkcja wyjścia
pompy CWU: CWU, CWU+pompa
mieszająca. Dzieki tej
funkcjonalności można wykorzystać
pompę CWU w funkcji pompy
mieszającej
Dodano stan pracy pompy CWU na
stronie www uzależniony od tego czy
pompa CWU załączyła się z
algorytmu CWU (zielony kolor) czy z
algorytmu pompy mieszającej (żółty
kolor)
Dodano nowe tryby pracy dla CWU:
AutoLato temp, AutoLato
programator
Dodano Programator dla trybu
AutoLato"

Jest napisane czarno na białym :)

darase
14-11-2011, 20:52
Wygląda na to, że z mieszającej robisz podłogową lub cyrkulacyjną, proponuję do cyrkulacyjnej zakupić prosty sterowniczek, fajnie byłoby żeby pompa cyrkulacyjna załączyła się gdy odkręcisz ciepłą wodę :)

jack18
14-11-2011, 22:28
Wygląda na to, że z mieszającej robisz podłogową lub cyrkulacyjną, proponuję do cyrkulacyjnej zakupić prosty sterowniczek, fajnie byłoby żeby pompa cyrkulacyjna załączyła się gdy odkręcisz ciepłą wodę :)
Albo jak pomyślisz ze chcesz umyć ręce...:)

darase
14-11-2011, 22:30
Zgłębiłem trochę temat załączania pomy cyrkulacyjnej po przez czujkę od alarmu, czujnik tem. powrotu do zwykłego programatora z Łobi za 19zł. Uważam ostatnie rozwiązanie lub ostatnie i przedostatnie rozwiązanie za najlepsze. Tzn. programator za 19zł załącza pompę wieczorem i np. rano gdy się myjemy lub/i pompa jest załączana gdy powrót spadnie poniżej np. 30st.

P.S. Mój komfort cieplny to 24st. niby od 23st to różnica tylko albo aż 1st. :)

darase
14-11-2011, 22:39
Jack masz dobry pomysł, można pompę cyrkulacyjną załączać klaśnięciem w dłonie tak jak się zapala światło ale wtedy trzeba poczekać aż woda zrobi "rundkę" i woda cieplutka :)
Niestety nie mam tego problemu. Teraz już kuć nie będę dla dodatkowej rury ale pewnie kuć będę dla dodatkowego nawiewu świeżego powietrza.

darase
14-11-2011, 22:44
P.S. Ostatniego postu już widzę gości klaszczących w łazience :) , jak to by powiedział listonosz z Kiepskich "ale jaja, ale jaja" :) :D

timon120777
15-11-2011, 03:09
może to i głupie co napiszę ale skoro można podłączyć wentylator wyciągowy w łazience by uruchamial się po włączeniu światła to można też podłączyć pompę cyrkulacyjną by również wtedy startowała????? włączamy światło pompa startuje myjemy rączki wychodząc gasimy światło i poompa stop Tylko trzeba by kable na etapie rozprowadzania instalacji prowadzić już bo inaczej to jest trochę zachodu ale nie jest to chyba niemożliwe

czp01
15-11-2011, 05:56
Zaniepokojony wywołanym tematem wilgoci spojrzałem u siebie na miernik i pokazuje teraz ok 58 % wilgotności powietrza to chyba nie jest źle - jednak czasami żałuję, że mam tylko wentylacje grawitacyjną ( jakoś ten temat przy budowie przegapiłem). No chyba, żeby się jeszcze kiedyś zmobilizować - rozkuć trochę dom, zrobić dodatkowe kanały i zainstalować wentylacje mechaniczną z rekuperatorem hmm... :)

pawelo_pl
15-11-2011, 06:25
może to i głupie co napiszę ale skoro można podłączyć wentylator wyciągowy w łazience by uruchamial się po włączeniu światła to można też podłączyć pompę cyrkulacyjną by również wtedy startowała????? włączamy światło pompa startuje myjemy rączki wychodząc gasimy światło i poompa stop Tylko trzeba by kable na etapie rozprowadzania instalacji prowadzić już bo inaczej to jest trochę zachodu ale nie jest to chyba niemożliwe
Na krótkich odcinkach ma to sens - niestety jak masz daleko do łazienki od kotłowni to trzeba i tak czekać jakieś 5 min zanim się dobrze wymiesza i będzie ciepła. Ja u siebie mam zegar sterujący i mieszam np co 30 min przez 15 - ale docelowo nie włączam tego wogule wychowałem się bez tego więc mi to jest i teraz do szczęścia nie potrzebne. Choć pomysł @darase z pomiarem temperatury jest genialny w połączeniu z zegarem warto by wykorzystać.

krzy27
15-11-2011, 06:56
Krzy nie twierdzę że wentylacja to coś złego, wręcz przeciwnie, Twoja wentylacja pracuje 24h? Jestem ciekaw jak z opłatami za prąd, nam udaje się zmieścić w 110 zł na miesiąc.
P.S. Nie siedzimy przy świeczkach ;)

Miałem kłopot z jednym, który wręcz podłączył mi lidlowaty miernik energii taki wtyczka we wtyczkę. Nastawił koszt 1kWh na warość 52gr. Po dobie jak zobaczył wartość nieco ponad 1 złoty, sprawdził drugą dobę i od tamtej pory na temat kosztów się nie wypowiada.

krzy27
15-11-2011, 07:03
Zaniepokojony wywołanym tematem wilgoci spojrzałem u siebie na miernik i pokazuje teraz ok 58 % wilgotności powietrza to chyba nie jest źle - jednak czasami żałuję, że mam tylko wentylacje grawitacyjną ( jakoś ten temat przy budowie przegapiłem). No chyba, żeby się jeszcze kiedyś zmobilizować - rozkuć trochę dom, zrobić dodatkowe kanały i zainstalować wentylacje mechaniczną z rekuperatorem hmm... :)

Jak się zmobilizujesz to w domku demolka. Jak tylko parterówka to roboty minimum. Przy grawitacyjnej problemem jest brak napływu świeżego powietrza. Natomiast jego napływ to z kolei strata. W wentylacji mechanicznej z odzyskiem również jest to strata lecz mniejsza.

chochla72
15-11-2011, 08:47
Z tym wciąganiem do grobu przez wilgotność ( jak u mnie 70%) to nie przesadzajcie, jeśli pomrę przez wilgotność to wszystkich zapraszam na swoją kremację ;) tak na marginesie rozglądam się za osuszaczem z ogniwem Peltiera.
Darase, od samej wilgotnosci nikt jeszcze nie umarl bo inaczej to by Indonezja byla niezamieszkalym ladem ale tutaj chodzi o rzeczy dookola wilgotnosci. Poczytaj sobie o syndromie zlego domu (czyli domu w ktorym nie dziala lub slabo dziala wentylacja - jakakolwiek), chocby tutaj:
http://www.muratorplus.pl/technika/konstrukcje/syndrom-chorego-budynku-cz-1_57547.html
Zas co do kosztow eksploatacji wentylacji mechanicznej. Spojrzalem na specyfikacje swojego. Na pierwszym biegu (uzywanym przez 95% czasu pracy) wentylator zuzywa 15W. Dwa wentylatory daja dziennie 0.7kW. Reszte kalkulacji zrob sobie sam :)


rozkuć trochę dom, zrobić dodatkowe kanały i zainstalować wentylacje mechaniczną z rekuperatorem hmm... :)
Przy domu parterowym nie bedzie nawet takiego dramatu bo mozesz kanaly ocieplic i polozyc na warstwie welny sufitowej. Przy pietrowym bedzie juz gorzej (jesli masz wysokie pomieszczenia opcja jest polozenie plaskich kanalow i obnizenie nieco sufitu - od 7 do 11 cm w zaleznosci od wielkosci domu a co za tym idzie wydajnosci wentylacji). Pamietaj tylko o jednym, zapomnij o oszczednosciach wynikajacych z rekuperacji przy paleniu weglem bo sa one pomijalne w porownaniu do kosztow montazu (a robienie samej wentylacji mechanicznej bez odzysku w zbudowanym juz domu to overkill jak dla mnie bo lepiej Ci bedzie zainstalowac nawiewniki w oknach lub scianach - mniejszy balagan i oszczednosc czasu, pieniedzy i nerwow mieszkancow), . Tak naprawde to reku moze zwrociloby Ci sie przy oleju lub pradzie. Ale komfort uzytkowania takiej instalacji - bezcenny.

darase
15-11-2011, 10:00
Pawelo pomysł nie jest mój, zapewne jest kogoś kto sprzedaje taki sterowniczek na allegra ;) za 99 zł, jest zbyt drogi, powinien kosztować 49zł, to by znalazł nabywców a tak można samemu ustawić programator tak jak Ty to zrobiłeś ale 15min to zbyt długo.

Krzy unikasz sprytnie odpowiedzi ;) chciałem zweryfikować koszty, żeby nie było że forma przerosła treść.

Chochla dzięki za przybliżenie tematu, mógłbyś w wolnej chwili sprawdzić jakie masz te wentylatory, chciałbym zrobić tylko nawiew powietrza wstępnie ogrzanego w kotłowni lub/i ogrzanego z GWC.

chochla72
15-11-2011, 11:42
Chochla dzięki za przybliżenie tematu, mógłbyś w wolnej chwili sprawdzić jakie masz te wentylatory, chciałbym zrobić tylko nawiew powietrza wstępnie ogrzanego w kotłowni lub/i ogrzanego z GWC.
Przykro mi ale nie sprawdze. Ja mam reku gotowca kupionego i nie chce mi sie go rozkrecac. Dla podpowiedzi Brink Renovent HR, ale jak chcesz wiedziec cos wiecej o centralach to poczytaj sobie watki dotyczace tego tematu na forum (i tak juz robimy offtopic). Jest pare takich, ktore dadza Ci odpowiedz co, jak i dlaczego.
Zas co do nawiewu powietrza z kotlowni to raczej bym to odradzal (zakladajac, ze Cie dobrze rozumiem i ze chcesz tloczyc powietrze bezposrednio z kotlowni do pomieszczen). Zabrania tego i prawo i zdrowy rozsadek. Pomijam uciazliwosci zwiazane z pylem i zapachami. Gorzej, ze pewnego dnia moglbys zapasc w lagodny sen, z ktorego juz bys sie nie obudzil, gdyby piec zamiast cieplego powietrza zaczal produkowac cieply tlenek wegla.

darase
15-11-2011, 12:04
Nie, nie, nie jestem "kamikadze" ;) kotłownia jest dość ciepła(ponad 22st), podwiesiłbym rury pod sufitem układając je jak podłogówkę, ciepłe rury ogrzewałyby powietrze. Mam kratki które bardziej są wywiewne, jeśli dostarczę do domu powietrze to stare powietrze powinno być wytłoczone przez kratki.
Dobrze myślę?
Dzięki za wskazówki.

chochla72
15-11-2011, 15:15
darase, sprawdz prv

SUSPENSER
15-11-2011, 19:53
Miałem kłopot z jednym, który wręcz podłączył mi lidlowaty miernik energii taki wtyczka we wtyczkę. Nastawił koszt 1kWh na warość 52gr. Po dobie jak zobaczył wartość nieco ponad 1 złoty, sprawdził drugą dobę i od tamtej pory na temat kosztów się nie wypowiada.

Taki miernik miałem u siebie i straszliwe bzdury pokazywał [moc] i wyliczał na ich podstawie kWh - porównałem jego wskazania z homologowanym licznikiem kWh i okazało się, że naprawdę zużycie prądu było dużo mniejsze niż wskazane przez badziewny, tani miernik z marketu.
Proponuję nie polegać na wskazaniach liczników/mierników bez homologacji.

krzy27
15-11-2011, 20:17
Zdaje sobie z tego że szybka tania metoda musi mieć minusy. Nie wiem jak z energią ale moc żarówek wskazywał poprawnie, choć to nie też nie za dobry etalon.

krzy27
15-11-2011, 20:30
Krzy unikasz sprytnie odpowiedzi ;) chciałem zweryfikować koszty, żeby nie było że forma przerosła treść.


Heh. Nie zamierzałem. Inwestycyjnie było drogo za to eksploatacyjnie taniej. Z silnikami EC moc na niskich biegach plasuje się, jak już wyżej ktoś wspomniał, w okolicy kilkunastu watów. Przy silnikach zmiennoprądowych zdecydowanie powyżej setki. Jeśli pytasz o rachunki za prąd to przy tych prognozowanych i wyrównaniach mógłbym cię nieświadomie okłamać a nie chcę ;).

darase
16-11-2011, 12:11
Stało się, wczoraj wilgotność w pokoju osiągnęła magiczną cyfrę 80% pozwalającą rozwijać się pleśni i grzybkom, moja reakcja była natychmiastowa, załączyłem rekuperator ;) tzn. rozszczelniłem okna i zaszła reakcja wymiany, ciepłe powietrze wylatując ogrzewało powietrze zimne wlatujące. Zapewne wzrośnie koszt ogrzewania ale wilgotność spadła na 70%. Kurcze, ocieplać i robić dziury w oknach to jest ekonomia.

chochla72
16-11-2011, 13:11
Stało się, wczoraj wilgotność w pokoju osiągnęła magiczną cyfrę 80% pozwalającą rozwijać się pleśni i grzybkom, moja reakcja była natychmiastowa, załączyłem rekuperator ;) tzn. rozszczelniłem okna i zaszła reakcja wymiany, ciepłe powietrze wylatując ogrzewało powietrze zimne wlatujące. Zapewne wzrośnie koszt ogrzewania ale wilgotność spadła na 70%. Kurcze, ocieplać i robić dziury w oknach to jest ekonomia.

:)
pamietaj ze wilgotnosc to nie jest kwestia ocieplenia tylko szczelnosci domow. Kiedys drzwi i okna byly robione z pewna doza 'tolerancji' wiec i wymiana powietrza byla niejako naturalna. w tej chwili bakteria sie ledwo przez uszczelki przeciska wiec i wymiany niet. Jak zalozysz szczelne okna i drzwi do nieocieplonego domu to zakladajac, ze utrzymasz ta sama temperature (kosztem oczywiscie duuuuzo wiekszego spalania) nadal bedziesz mial problem z wilgotnoscia (i co gorsza niewyplacalnoscia :)) Akcja rodzi reakcje. Fizyki nie oszukasz.

Piotrek42
16-11-2011, 16:15
Stało się, wczoraj wilgotność w pokoju osiągnęła magiczną cyfrę 80% pozwalającą rozwijać się pleśni i grzybkom, moja reakcja była natychmiastowa, załączyłem rekuperator ;) tzn. rozszczelniłem okna i zaszła reakcja wymiany, ciepłe powietrze wylatując ogrzewało powietrze zimne wlatujące. Zapewne wzrośnie koszt ogrzewania ale wilgotność spadła na 70%. Kurcze, ocieplać i robić dziury w oknach to jest ekonomia.

Hehe, na rodzaj takiego rekuperatora co ma darase mogą sobie pozwolić tylko osoby które mają kotłownie węglową, ci co mają prąd czy gaz - przy takim reku poszliby z torbami . A swoją drogą po co żeś ocieplal chałupę???? zrywaj teraz to styro :wave:

darase
16-11-2011, 17:40
Piotrase dawno Cię chłopie nie było, na narty chyba jeszcze czas :D Ocieplenie? Ładniej dom wygląda, rodzice oszczędności stracili, same plusy ;), rozszczelnienie pomaga wilgotność 65% a w domu chłodniej. Chyba zrobię chłodnicę na czopuchu i ogrzane powietrze wdmucham do domu.

dino49
16-11-2011, 17:44
Hehe, na rodzaj takiego rekuperatora co ma darase mogą sobie pozwolić tylko osoby które mają kotłownie węglową, ci co mają prąd czy gaz - przy takim reku poszliby z torbami . A swoją drogą po co żeś ocieplal chałupę???? zrywaj teraz to styro :wave:

Piotrek...nie strasz darasehttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0acute.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)

Darase, nie musisz zrywasz styro,:) widzę takie rozwiązanie. Zrób otwór wentylacyjny w suficie, w rogach budynku, bo w tych rogach pleśnie występują. Im więcej pary wodnej tym większe podciśnienie i pod wpływem podciśnienia para wodna ujdzie tam gdzie zrobisz otwór wylotowy np. na strychu w kominie wentylacyjnym. Otwór wentylacyjny w kominie od góry nie mniej niż 2,5 m /optymalny ciąg/

Piotrek42
16-11-2011, 17:45
Piotrase dawno Cię chłopie nie było, na narty chyba jeszcze czas :D Ocieplenie? Ładniej dom wygląda, rodzice oszczędności stracili, same plusy ;), rozszczelnienie pomaga wilgotność 65% a w domu chłodniej. Chyba zrobię chłodnicę na czopuchu i ogrzane powietrze wdmucham do domu.

Może i racja.... na co staruszkom tylę pieniędzy ;) lepiej niech syna wspomogą :) a efekt wizualny fajna rzecz.....zawsze to sąsiada szlag trafi i będzie sobie myslał ''skąd on ma tyle pieniędzy'' :D ciekawa sprawa... ociepliłes chałupę zeby w domu chłodniej było???? a z tą chlodnica to by mi się nie chciało... dział ogrzewanie-czytam ale pisać jakoś mi sie nie chce :)

krzy27
16-11-2011, 17:45
Najpierw przez glebę. Podniesie to parę stopni. Przynajmniej na plus. Jak już się zabierzesz za demolkę to będzie jak znalazł.

dino49
16-11-2011, 18:12
Zaniepokojony wywołanym tematem wilgoci spojrzałem u siebie na miernik i pokazuje teraz ok 58 % wilgotności powietrza to chyba nie jest źle - jednak czasami żałuję, że mam tylko wentylacje grawitacyjną ( jakoś ten temat przy budowie przegapiłem). No chyba, żeby się jeszcze kiedyś zmobilizować - rozkuć trochę dom, zrobić dodatkowe kanały i zainstalować wentylacje mechaniczną z rekuperatorem hmm... :)
Nie jest źle, optymalna wilgotność to 50-55% :)
Ja mam w tej chwili 32%, trochę za sucho. Pocieszam, że mi suchota nie grozi, codziennie rano na czczo 1 łyżeczka oliwa z oliwek :D

czp01
16-11-2011, 18:27
Nie jest źle, optymalna temp to 50-55% :)
Ja mam w tej chwili 32%, trochę za sucho. Pocieszam, że mi suchota nie grozi, codziennie rano na czczo 1 łyżeczka oliwa z oliwek :D

To mnie trochę pocieszyłeś. W oknach kuchennych i łazienkowych mam górne oryginalne nawiewniki higrosterowane to z pewnością w jakimś stopniu wspomagają mi tą wentylację grawitacyjną.

dino49
16-11-2011, 18:30
To mnie trochę pocieszyłeś. W oknach kuchennych i łazienkowych mam górne oryginalne nawiewniki higrosterowane to z pewnością w jakimś stopniu wspomagają mi tą wentylację grawitacyjną.
Z tym nawiewnikiem, to dobra wskazówka dla darase

krzy27
16-11-2011, 18:32
Nawiewniki w pozostałych pomieszczeniach a kuchnia i łazienka kratki wentylacyjne. Najlepiej jak jest obieg przez pomieszczenia.

dino popraw temp na wilgotność ;)