PDA

Zobacz pełną wersję : Prad budowlany - 4200zl za 5miesiecy?????!!!!!!



jaktokto
04-03-2010, 22:25
witam,

dostalem wlasnie pierwszy rachunek za prad (podlaczony w momencie skonczenia stanu surowego, wczesniej byl agregat). za okres wrzesien09 - luty10. na kwote brutto 4200zl, za ponad 8000kWh. W tym czasie odbyly sie wszystkie roboty od montazu okien i drzwi zewnetrznych, tynkow maszynowych, wylewek recznych z betoniarki na sile, rozprowadzenia instalacji, zrobienia fasady i regipsow z ociepleniem poddasza w domu przeliczeniowo powiedzmy 250m2. Poza tym kolo nowego roku kupilem nagrzewnice na prad zeby wygnac mroz z domu i utrzymuje w nim owymi nagrzewnicami i kominkiem rozpalanym raz dziennie temperature okolo 10stopni. No i jak ja sie nie znam na zuzyciu pradu budowlanego to pomyslalbym, ze o te nagrzewnice chodzi... ale odczyt byl kilka razy co pozwolilo mi wyliczyc srednie zuzycia dzienne i przez CALY ten okres, cale 5miesiecy, a wiec i przed dogrzewaniem, wychodzi prawie idealnie 53 kWh/dzien.
Sluchajcie, czy to naprawde tyle kosztuje (przecietny koszt kWh okolo 0,5zl) i czy faktycznie tyle sie zuzywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robia sobie solarium moim kosztem?

Sprawe dodatkowo komplikuje podlaczenie do mojego licznika budowy obok, za ktora niedlugo bede musial rzucic jakas kwote do zwrotu - od wylewanych oczywiscie z betoniarek fundamentow az po dach pomiedzy wrzesniem a koncem grudnia. Macie jakies pomysly jaka sensowna kwote im podac do zwrotu - niestety podlicznika nie bylo? Na moj gust trzeba zalozyc ze te cholerne nagrzewnice zuzywaja pewnie ze 40-50kWh dziennie, reszta to normalne urzadzenia, a zatem zakladajac ze oni sie tez dogrzewali, a byli podlaczeni przez 3/5 czasu za ktory przyszedl rachunek, mowimy tu o partycypacji w kwocie 2500zl, z czego ile oni, a ile ja... Pomozcie prosze.

Czy tez moze to jakis blad? Chyba jednak nie blad :(

dzieki i pozdrawiam
Tomek

aadamuss24
04-03-2010, 23:00
8 stówek na miesiąc przy pracach to nie jest dużo. pozdr adam

tryllu
05-03-2010, 05:49
Niestety tak. Znalazłem fakturę za okres 04-12-2008 - 05-02-2009. Wtedy robione były u mnie płyty kg ocieplany strop, instalacje itp. Chodziła nagrzewnica 3fazowa i oczywiście wszystkie narzędzia.

1946,75pln 8)

Zuzylem jakieś 2500 kWh

CityMatic
05-03-2010, 05:50
witam,

czy faktycznie tyle sie zużywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robią sobie solarium moim kosztem?
dzięki i pozdrawiam
Tomek

Napiszę tak: moi dekarze robiąc dach,dogrzewali się elektrycznie w 12 dni zużyli prąd na kwotę 1300zł więc myślę, ze u Ciebie nie jest wiele :roll:

voytas80
05-03-2010, 07:44
Widze, że trzba przed rozpoczęciem budowy zrobić osobny budżet na prąd :)

zbigmor
05-03-2010, 07:59
Użyczając komuś prądu na pewno jakoś się umawialiście co do płacenia za niego. Ta informacja wiele by pomogła przy sugerowaniu jak się kosztami podzielić.

phans
05-03-2010, 07:59
Widze, że trzba przed rozpoczęciem budowy zrobić osobny budżet na prąd :)
albo nie pakować się w wykańczanie w zimę...

freetask
05-03-2010, 08:52
Na moj gust trzeba zalozyc ze te cholerne nagrzewnice zuzywaja pewnie ze 40-50kWh dziennie,
może więcej? co to za urządzenia? 50kWh/dobę to ok masz grzałkę 2kW włączoną non stop, zakładając że ta grzałka cały czas pracowała, a myślę że można tak założyć biorąc pod uwagę, że to niewiele na potrzeby podgrzewania domu, który dopiero robisz... może postaw ekipie kozę,,, ma nadal być zimno...

jareko
05-03-2010, 09:00
....czy faktycznie tyle sie zuzywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robia sobie solarium moim kosztem? ...Solarium?
Wybacz, nikt ci nie każe prowadzić prac budowlanych zima, zużycie prądu w tym czasie i tak masz niewielkie jak na temperatury jakie panowały na zewnątrz.
Hmmm.... a tak na marginesie całkiem ciekawe podejście do ludzi wykonujących u ciebie prace - zapewne wolałbyś by robili po ciemku (wszak noc nastaje bardzo szybko) i w mrozie by na koszty ciebie nie narazić :lol:

freetask
05-03-2010, 09:25
Solarium?
ano solarium Panie, przecież napisał, że rezygnuje z krioterapii i teraz utrzymuje 10 stopni w chałupce...

adwalk
05-03-2010, 09:46
u mnie było 17000 KWh :cry: ale na 3 budowy z jednego licznika - podobny zakres prac na budowach - wykonczeniówka - rachunek zabolał.

seba_x
05-03-2010, 09:49
co wy gadacie ? u mnie dekarze też robili jak było zimno (w zeszłym roku) , grzali się farelką + czajnik elektryczny rachunki za prąd nigdy nie przekroczył 300zł (liczą chyba co 2 miesiące)

daggulka
05-03-2010, 09:59
też wykańczałam zimą - od listopada tynki , potem instalacje i inne pierdy - dogrzewali sie farelką w pomieszczeniu w którym akurat pracowali .... rachunki nie przekraczały 250zł na miesiąc ..... tyle , że ja nie korzystałam z nagrzewnic .... nie wiem ile to cholerstwo żre .... :roll:

qwerty12
05-03-2010, 10:04
moim zdaniem o dużo za dużo nawet na dwie budowy; co do rozliczenia z sąsiadem - pewnie od tego momentu zaczniecie się nie lubić - zasady trzeba było ustalić przed a nie po;

nie chcę krakać, żeby nie wykrakać ale zobaczysz sam...

bwojtek
05-03-2010, 10:09
nie wiem ile to cholerstwo żre .... :roll:
To powinien autor postu napisać. Ale nagrzewnice na siłę mają często 10kW więc rachunek nie powinien dziwić.

kemot_73
05-03-2010, 11:56
nie wiem ile to cholerstwo żre .... :roll:
To powinien autor postu napisać. Ale nagrzewnice na siłę mają często 10kW więc rachunek nie powinien dziwić.

:D moja ma 16kW ... ale za to pięknie grzeje :D - styczniu/lutym przejadła mi ca. 1000kW, dogrzewałem tylko w max mrozy po kilka godzin wieczorami non stop (bardziej efektywne niż grzanie po chwili) generalnie utrzymywałem bezpieczne 2-3 st powyżej zera. Miałem ten komfort że dopalałem ją wyjeżdzałem do domku pod kołderkęi gasiłem zdalnie :)

zbigmor
05-03-2010, 13:13
co wy gadacie ? u mnie dekarze też robili jak było zimno (w zeszłym roku) , grzali się farelką + czajnik elektryczny rachunki za prąd nigdy nie przekroczył 300zł (liczą chyba co 2 miesiące)


Ale co oni ogrzewali? Dekarze to chyba robią dachy, a tam trudno ogrzewać? :o

hiro77
05-03-2010, 13:44
witam,

czy faktycznie tyle sie zużywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robią sobie solarium moim kosztem?
dzięki i pozdrawiam
Tomek

Napiszę tak: moi dekarze robiąc dach,dogrzewali się elektrycznie w 12 dni zużyli prąd na kwotę 1300zł więc myślę, ze u Ciebie nie jest wiele :roll:

u mnie tynkarze nawet jak wychodzili z budowy to na noc nie wyłączali grzejnika elektrycznego bo po co ? przecież to nie oni płacą ! mało mnie szlak nie trafił jak zaboczyłem że któryś raz z kolei tak robią :evil:

hiro77
05-03-2010, 13:47
witam,

czy faktycznie tyle sie zużywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robią sobie solarium moim kosztem?
dzięki i pozdrawiam
Tomek

Napiszę tak: moi dekarze robiąc dach,dogrzewali się elektrycznie w 12 dni zużyli prąd na kwotę 1300zł więc myślę, ze u Ciebie nie jest wiele :roll:

u mnie tynkarze nawet jak wychodzili z budowy to na noc nie wyłączali grzejnika elektrycznego bo po co ? przecież to nie oni płacą ! mało mnie szlak nie trafił jak zaboczyłem że któryś raz z kolei tak robią :evil:

hiro77
05-03-2010, 13:49
witam,

czy faktycznie tyle sie zużywa podczas budowy czy pracownicy (roznych ekip) robią sobie solarium moim kosztem?
dzięki i pozdrawiam
Tomek

Napiszę tak: moi dekarze robiąc dach,dogrzewali się elektrycznie w 12 dni zużyli prąd na kwotę 1300zł więc myślę, ze u Ciebie nie jest wiele :roll:

u mnie tynkarze nawet jak wychodzili z budowy to na noc nie wyłączali grzejnika elektrycznego bo po co ? przecież to nie oni płacą ! mało mnie szlak nie trafił jak zaboczyłem że któryś raz z kolei tak robią :evil:

DACxxxAZ
05-03-2010, 15:18
"u mnie tynkarze nawet jak wychodzili z budowy to na noc nie wyłączali grzejnika elektrycznego bo po co ? przecież to nie oni płacą ! mało mnie szlak nie trafił jak zaboczyłem że któryś raz z kolei tak robią "



Ja kiedyś tynkowałem u takiej Pani w zimę domek w środku i było tak zimno a Pani nie pozwoliła dogrzać pomieszczenia , mało tego nasze halogeny którymi doświetlaliśmy pomieszczenia według kochanej Pani były zbyt mocne i Pani dała nam lampkę nocną z żarówką 40wat . Gdyby nie mąż tej Pani to zostałoby nam robić przy świeczkach a zaprawę mieszać łopatą w kaście :)

jareko
05-03-2010, 15:55
eeeeetam, lepiej w wiaderku przynosic kilowaty - własne kilowaty
Sorki, ludziska, czyście przypadkiem nie poszaleli?
Dużo, dużo to budujcie te swoje hacjendy tylko w słoneczny dzień jak temperatura jest powyżej 20 stopni
Ja powoli zaczynam się zastanawiać - kim dla Was jest ten co wam w chałupach robi? Osłem? Mułem czy kosmita? Nie dość że większość ekip nocuje na waszych budowach darmowo wam je pilnując, nie dość ze zasuwają od świtu do nocy... echhh...szkoda słów czytając takie komentarze i samego autora wątku

skorson
05-03-2010, 16:25
a kim dla was jest ten u kogo pracujecie? Jeleniem?
Nie ma co się tak obrażać jak panienka na wydaniu.
U mnie wszystkie roboty jw. bez nagrzewic ok. 2tys.
Rozliczenie z sąsiadem- masakra- nie policzysz, ktoś bedzie się wsciekał, Ty albo sąsiad.

Fugazi!
05-03-2010, 19:44
u mnie przez caly okres budowy rachunek za 2 miesiace nigdy nie przekroczyl 200 zł, sam kilka razy bylem zdziwiony, ze tak mało... :D

co prawda zawsze pilnowalem, zeby sie nic niepotrzebnie nie swiecilo itp.

to prawda, ze trzeba pinowac wykonawcow bo oni koszty inwestora maja w d... i szastaja pradem na prawo i lewo

nie uzywalem nagrzewnic, palilem koza, teraz gazem

jestem na etapie wykonczeniowki

jaktokto
05-03-2010, 20:32
eeeeetam, lepiej w wiaderku przynosic kilowaty - własne kilowaty
Sorki, ludziska, czyście przypadkiem nie poszaleli?
Dużo, dużo to budujcie te swoje hacjendy tylko w słoneczny dzień jak temperatura jest powyżej 20 stopni
Ja powoli zaczynam się zastanawiać - kim dla Was jest ten co wam w chałupach robi? Osłem? Mułem czy kosmita? Nie dość że większość ekip nocuje na waszych budowach darmowo wam je pilnując, nie dość ze zasuwają od świtu do nocy... echhh...szkoda słów czytając takie komentarze i samego autora wątku

witam,

akurat moje w wiekszosci nie nocowaly, za to dogrzewali sie miejscowo do odczuwalnie jak sadze 17-20stopni, robili sobie kielbaske na lampach 1000watowych (swoja droga nie wiedzialem wczesniej ze sie da), i notorycznie zostawiali wlaczone wszystkie nagrzewnice (odpowiadajac innej osobie z watku 6sztuk po 2000watow). a ekipy nie sa ani mulami, ani oslami, tylko oszustami jesli znajac termin wykonania pracy olewaja klienta wlaczajac bez jego zgody i na jego koszt wszystko, co sie da i nie informujac, ze oni do pracy w niewykonczonym domu potrzebuja temperatury domu zamieszkalego. O wszystko mozna poprosic, i mysle ze nie robilbym problemu gdyby ktokolwiek sie mnie zapytal. Zamiast tego np. spalili mi przedluzacz bebnowy podlaczajac do niego kilka nagrzewnic w jednym malym pomieszczeniu na ktore spokojnie wystarczylaby jedna.

Pan odpowiada z pozycji wykonawcy ale to jest pokazna kwota, ktora jak sadze w kilku innych krajach jednak w kosztorysie okazywanym klientowi sie ujmuje, a nie uwaza sie ze w czyims domu mozna sie rzadzic jak u siebie. A czym to sie w sumie rozni od przyjscia do wykonczonego domu, wypicia barku i zjedzenia lodowki (bo przeciez na glodnego, jak i na zmarznietego robic sie nie da). Solarium moze nie bylo najzreczniejszym slowem ale ktos jednak chyba przesadzil. A moze jest sie Pan w stanie utrzymac pracujac tylko w sloneczne dni kiedy temperatura przekracza 20stopni? Niestety (choc to moze po prostu normalne) wiekszosc ekip nie jest. Dlatego wiekszosc pracuje w zimie, ale chyba nie wszystkie sa az tak cieplolubne nie za swoje.

Niemniej jednak chodzilo mi bardziej o rozstrzygniecie za co tyle poszlo (np ile pradu zzarly Wam tynki, wylewki itd) niz o obwinianie kogokolwiek.

Ekipa obok byla jeszcze lepsza, wylaczali mi faze kilka razy dziennie bo nie chcialo im sie wymienic przedluzacza puszczonego 50m po sniegu, ktory non stop przebijal. A co tam mieli podlaczone to ich sprawa. Nie zagladalem do nich tak jak nie chcialbym aby ktos zagladal do mnie. Nie sadzilem ze zuzyja wiecej niz kilka stow a to mogloby byc przeze mnie uznane jako pomoc dobrosasiedzka. Ale poniewaz wyszlo, ile wyszlo (mea culpa), dlatego chcialbym wiedziec czy to mogly byc urzadzenia tamtej ekipy czy raczej moich.

jaktokto
05-03-2010, 20:44
Na moj gust trzeba zalozyc ze te cholerne nagrzewnice zuzywaja pewnie ze 40-50kWh dziennie,
może więcej? co to za urządzenia? 50kWh/dobę to ok masz grzałkę 2kW włączoną non stop, zakładając że ta grzałka cały czas pracowała, a myślę że można tak założyć biorąc pod uwagę, że to niewiele na potrzeby podgrzewania domu, który dopiero robisz... może postaw ekipie kozę,,, ma nadal być zimno...

no coz, zimno nie zimno, od listopada mam podlaczony kominek w ktorym spalono jak na razie 6kubikow drewna. Ja naprawde rozumiem, ze zrobilem mokre roboty przed zima i trzeba bylo dom dogrzewac i wysuszac a nie mozna bylo wietrzyc (mroz) wiec trzeba bylo grzac ale doliczajac jeszcze to drewno za jakis tysiac wychodzi ze moje drogie ekipy mialy temperature prawie jak Hindusi budujacy Burj Khalifa ;)

a wiecie, w sumie czy sie wyda na wynajem wprowadzajac sie pol roku pozniej, czy na prad aby budowa nie stala zima - wychodzi na to samo a wczesniej mozna cieszyc sie domem - czyli, wlasciwie polecam budowanie zima.

Rom-Kon
05-03-2010, 22:00
Mieszkamy teraz na budowie... grzejemy się prądem... dzienne zuzycie prądu na budowie to okolo 15-20zł (30-40 kWh/dzień)

10 godzin na dobę chodzi grzejnik 1500-2000W do tego przez 1 godzinę chodzą 2 farelki każda po 2000W i grzałka do wody też 2000W do tego podczas pracy 1-2 halogeny 500W i inne narzędzia... wiec chyba aż tak dużo nie wychodzi?

...nagrzewnica 16kW kosztuje 8 zł/h!

edit: zapomniałem dodać że mamy jeszcze telewizor 29" i to nie najnowszej generacji :wink:

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
05-03-2010, 22:09
edit: zapomniałem dodać że mamy jeszcze telewizor 29" i to nie najnowszej generacji

taaaa... to 14,5zł pewnie wam ten TV bierze.... a reszta idzie na dogrzanie :D :D :D

edit: no i ze 30-40 groszy laptop.... bo musiałeś jakoś tego posta na muratorze zamieścić ;)

Rom-Kon
06-03-2010, 06:42
edit: zapomniałem dodać że mamy jeszcze telewizor 29" i to nie najnowszej generacji

taaaa... to 14,5zł pewnie wam ten TV bierze.... a reszta idzie na dogrzanie :D :D :D

edit: no i ze 30-40 groszy laptop.... bo musiałeś jakoś tego posta na muratorze zamieścić ;)

...no cóż - wystarczy umieć liczyć waty na kilowatogodziny :wink:

stan licznika:

2 marzec godzina 8.00 - 506kWh
3 marzec godzina 8.00 - 552kWh
4 marzec godzina 10.00 - 592kWh
5 marzec godzina 8.00 - 626kWh

razem wyszło 120kWh czyli około 60zł czyli 15zł/dzień :P

...laptopa jeszcze nie mam teraz piszę z domowego a na budowie z komórki :P

orko
06-03-2010, 08:24
Jeśli sąsiad autora wątku też używał nagrzewnic to pewnie trzeba liczyć koszty proporcjonalnie do czasu korzystania z prądu.
Jeśli jednak ich nie używał to tego prądu dużo nie zużył i będzie awantura, ale cóż sam sobie jest winien. Chciał zaoszczędzić nie instalując własnego licznika więc niech teraz płaci. Moim zdaniem 3/8 całości skoro korzystał tylko 3/5 tego czasu co autor.
Ja też dogrzewałem sobie zimą domek prądem, ale rachunków dużych nie mam bo domek jest już bardzo dobrze ocieplony.
Mimo wszystko znacznie lepszym rozwiązaniem od nagrzewnic jest koza i tona węgla. Wpadłem na to gdzieś w połowie zimy jak zobaczyłem wilgoć w domu. Koza wysusza!
U mnie wykonawca narzeka, że mu za gorąco więc okna sobie otwiera a ja go jeszcze do tego zachęcam!

freetask
06-03-2010, 09:18
6sztuk po 2000watow
no to jak powłączali wszystko, to licz 6zł/h, to jak włączali rano i wyłączali po pracy to licz co najmniej 40zł/dniówkę (licząc po 6-7 godzin grzania - myślę, że w niewykończonym domu jest szansa, że to cały czas pracowało), to masz jakieś 800 zł/miesiąc, a styczeń/luty były zimne, dom wykańczany, 250m2 - pewnie większe to zużycie wyszło :-( z tym, że trochę dziwne: piszesz, że odczyty robiłeś i po podłączeniu nagrzewnic zwiększonego zużycia nie zauważyłeś...


Dużo, dużo to budujcie te swoje hacjendy tylko w słoneczny dzień jak temperatura jest powyżej 20 stopni
Ja powoli zaczynam się zastanawiać - kim dla Was jest ten co wam w chałupach robi?

jareko, pomimo tego, że w pełni się z Tobą zgadzam, że należy jakiś poziom przyzwoitości zapewnić, to ja oczekuję od wykonawcy odpowiedzialności, dam przykład: miałem ostatnio montażystę od anteny na dachu, dzwonię, pytam czy podejmuje się instalacji (ostatnio trochę padało i mroziło), on mnie pyta jaki jest dostęp, jak dach wygląda, ja mu nato, że nie będę go czarował, że jest bajecznie, bo to on na ten dach ma wyjść, najlepiej żeby sam ocenił. Przyjechał, obejrzał, stwierdził, że bez problemu, nawet przy opadzie może wyjść. I to jest dla mnie dobre podejście: przyjechał, ocenił, nie było najważniejsze, żeby trzasnąć kolejną instalację, tylko uprzedził, że jeśli nie będzie warunków to będę musiał poczekać, a nie na siłe, przy niesprzyjającej pogodzie a potem kombinować, jak tu wygrać z przyrodą...
Do czego zmierzam: to powinno być ustalone przed wykonaniem, przecież szef przyjeżdza widzi w jakim stanie chałupa, i jest warunek: Panie postaw Pan kozę, żeby mi ludzie nie pozamarzali, a nie że szef to olewa, ludzi zostawi a oni potem muszą kombinować co tu zrobić żeby im ręce nie zgrabiały, bo przecież czymś trzeba narzędzia trzymać... No a jak dostają nagrzewnice to używają... Czemu się tu dziwić, człowiek nie lubi marznąć...
Autor podstawił wykonawcy coś co pali jak hummer i to z dziurawym bakiem, to teraz niestety rachunek za paliwo wysoki :-(

jareko
06-03-2010, 09:59
nie chce wdawac sie w polemike - mam swoje obserwacje co do sposobu traktowania ekip poczynione na budowach i znajdujace tu potwierdzenie.

Z jednym sie tylko nie zgadzam - to po stronie Inwestora lezy zagwarantowanie godziwych warunkow pracy kazdemu wykonawcy - i coraz wieksza ich liczba zaczyna tych, co chalpe im stawiają, traktowac po prostu jak ludzi.
Pojawiaja sie coraz czesciej Tojki na budowach, czasem nawet podstawiana jest przyczepa by spać mogli jak ludzie itd itd.
Do tych warunków zalicza sie także zagwarantowanie odpowiednich temperatur - albo poprzez własne działanie albo udostepnienie sily i ponoszenie tego kosztów.

freetask
06-03-2010, 10:35
nie chce wdawac sie w polemike
jasne, nie o to chodzi, tylko szef (szczególnie taki co tylko dojeżdza do ekipy) jeśli widzi, że inwestor nie zapewnia warunków, powinien być gotowy wycofać ludzi lub wymóc na inwestorze te warunki, a nie pakować swoich ludzi w bagno...

Rom-Kon
06-03-2010, 10:40
Faktycznie zauważyłem że Inwestorzy z większym szacunkiem podchodzą do wykonawców... a możne ja mam takie szczęście? Ode mnie Inwestorzy wymagają dobrej roboty a ja od nich wymagam poszanowania mnie i moich pracowników... i jeśli to działa z obu stron to robota jest przyjemnością! Od Inwestorów wymagam węzła sanitarnego - jeśli jest kanalizacja to muszla klozetowa za max.100zł (później korzystają z niej późniejsi wykonawcy a czasem nawet Inwestorzy :wink: ) lub Tojka no i woda w kranie (nie koniecznie zdatna do do picia - stać mnie jeszcze na wodę w baniakach)... a co do prądu... no cóż... około 300-400zł na miesiąc i to w ciężkie mrozy... zawsze można się dogadać :wink: chociaż wielu z Was szanowni Inwestorzy buduje domy za milion złotych polskich wiec nie jest to jakaś znacząca kwota a dodatkowo przez 10 dni śpicie spokojnie bo my pilnujemy budowę :wink:

...są też "przegięci" Inwestorzy... np. taki Coulingnon co zrobił dla nas taką sex-szopkę z prysznicem :lol: :lol: :lol:

z zewnątrz:

http://images6.fotosik.pl/560/60fb67dcecee8b7dmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

a w środku:

http://images6.fotosik.pl/560/16f143160d7d0c2fmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images8.fotosik.pl/119/a383d63eb704c369med.jpg (http://www.fotosik.pl)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

....tu jeszcze raz chcę podziękować Inwestorowi!

Rom-Kon
06-03-2010, 10:51
nie chce wdawac sie w polemike
jasne, nie o to chodzi, tylko szef (szczególnie taki co tylko dojeżdza do ekipy) jeśli widzi, że inwestor nie zapewnia warunków, powinien być gotowy wycofać ludzi lub wymóc na inwestorze te warunki, a nie pakować swoich ludzi w bagno...
Tu zgadzam się w 100%!!! ...i przez takie podejście znalazłem się na czarnej liście...

...a tynkarze spali w takich warunkach:

http://images37.fotosik.pl/36/2fda4bd1197f02bfmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images38.fotosik.pl/36/346f0ec6b769f9bbmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

chyba komentować tego nie ma sensu :-?

jareko
06-03-2010, 10:53
wspolprace z szanownym Inwestorem Imć Panem Coulingnonem :) po dziś dzień mile wspominam. Niestety, tacy Inwestorzy są w mniejszości.

jareko
06-03-2010, 10:58
Rom-Kon - niestety takie sa realia naszych budow. Inwestor na wszystkim chce oszczedzac a jeszce pozniej d... ci obsmaruje bo zawiniesz sie na pięcie gdyz w warunkach uragajacych wszelkim zasadom pracowac nie chcesz.

joaz
06-03-2010, 11:04
My też większość prac w środkun wykonywaliśmy zimą.Rachunki opieały nakwoty350-500zł. :lol:

an-bud
06-03-2010, 11:08
system gospodarczy.. trzeba myśleć.. zawsze, albo dać deweloperowi, on wliczy w koszty :wink:

ps. Rom-Kon kup sobie wypasioną przyczepę kampingową :wink:
kiedyś brałem to pod uwagę :wink:

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
06-03-2010, 15:17
jareko i co ?może jeszcze inwestor ma ci jeszcze zapewnić panienkę z agencji żeby ci się nie nudziło??

Natomiast w pełni zgadzam się z kol Rom-Kon panowie budowa to jest MIEJSCE PRACY!! warunki tego miejsca mogą być rózne, podczas rozmowy wykonawcy z inwestrorem omawiane są szczegóły 2 stron, również proces techolgiczny, wiązanie zapraw przy odpowiedniej temeraturze, wilgotność, ew komfort pracy, etc...a inna kwestia to sprawa noclegów, napewno korzystna rzecz dla inwestora to jak ekipa spi na budowie bo jakby nie patrzec ekipa pracuje dłużej żeby wszystko skończyc i jechać dalej a przy okazji mają pilnowaną chałupę, wiec takie minimum jakie pisze kol Rom-Kon - to naprawde zadna filozofia dla inwestora nawet kosztem zwiekszonego poboru KW... ja u siebie miałem 2 ludzi na tydzien czasu to po prostu wynajełem im pokój blisko budowy i sprawa była załatwiona..sąsiad uzgodnił znowu ze swoja brygadą że mają sobie coś znalesc i nie zawracac mu głowy-on poprostu im wiecej zapłaci-to chlopaki poszli spać do hotelu,i inwestor i wykonawca to są ludzie - takie rzeczy jak socjal nie są naprawde dla nikogo jakąś nowością..

aadamuss24
06-03-2010, 17:08
Nie jest chyba tak trudno zapewnić minimum socjalnego. Kupiłem na czas budowy 4,5 metrową przyczepę za 3500 pln. Wcześniej już była na kilku budowach i będzie na następnych bo sprzedający który ma komis z przyczepami bierze ją po budowie do siebie i sprzedaje następnemu. Nawet jak dostanę mniej niż zapłaciłem to i tak warto bo przez kilka miesięcy ekipy mają gdzie kawę wypić, przebrać się czy zjeść śniadanie. Tylko to wykonawcy muszą nauczyć inwestorów jakie mają przygotować warunki, że nie będą robić jak kibla brakuje czy wody. Dopóki są tacy którzy robią bez kibla to inwestor takich bierze. A w promieniu 100 metrów papierzaki :)

coulignon
06-03-2010, 17:26
ojej!
wchodzę a tu moja sex szopka!
Prysznic był njlepszym posunieciem budowlanym - sam brałem kilka razy kąpiel po robocie. To były czasy.... Szambo się nie zapełniało (nawet go nie było :wink: )Pogoda była ładniejsza....Nie straciłem majatku na wykończeniówkę... Dziecko nie ząbkowało... Piwo było zimniejsze.... Baby bardziej cycate...

Rom-Kon
07-03-2010, 11:02
system gospodarczy.. trzeba myśleć.. zawsze, albo dać deweloperowi, on wliczy w koszty :wink:

ps. Rom-Kon kup sobie wypasioną przyczepę kampingową :wink:
kiedyś brałem to pod uwagę :wink:
Brałem to też pod uwagę ale jak sobie pomyślę że w trzech chłopa mieszkamy w takiej przyczepie to mi się odechciewa... w kiciu dają więcej miejsca na łebka... no i gdzie urządzić łaźnię?

My anektujemy jeden pokój najczęściej na parterze na sypialnie... na posadzkę folia jako dywan :wink: materace dmuchane a pod nimi styropian by od posadzki nie ciągnęło... piecyk elektryczny - wersja budowlana o mocy dostosowanej do lokalnych warunków. Na początek do wygrzania pomieszczenia potrzeba około 3kW a później na podtrzymaniu okolo 1,5-2kW przez 10h czyli tylko do spania... cały czas nie grzejemy bo i po co! W pokoju i tak temperatura spada do ok. 12-15* i to w ciężkie mrozy!

piec budowlany:

http://images8.fotosik.pl/234/0c54a0a134a7317fmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

kącik KO (koolturalno - oświatowy :lol: )

http://images8.fotosik.pl/234/736f7ae05a05ec93med.jpg (http://www.fotosik.pl)

an-bud
07-03-2010, 12:43
My anektujemy jeden pokój najczęściej na parterze na sypialnie.
Robiłem stany surowe :wink: ale taka przyczepka z ogrzewaniem, WC, prysznicem, satelitą :lol: około 6m długości.

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
07-03-2010, 12:51
Rom-Kon a jakby ten grzejnik budowlany zamieścić gdzieś w necie? albo na elektrodzie??? ;) toż to szczyt techniki ;) albo chociaż opatentować..... koszt budowy raczej niewielki.... mobilność duża...trochę pewnie strażak kręciłby nosem..ale co tam, pomysł się liczy :)

Rom-Kon
07-03-2010, 12:53
My anektujemy jeden pokój najczęściej na parterze na sypialnie.
Robiłem stany surowe :wink: ale taka przyczepka z ogrzewaniem, WC, prysznicem, satelitą :lol: około 6m długości.
A nie lepiej przerobić stary autobus? Autosan albo Jelcz... duuużo miejsca i samojezdny! :lol: :lol: :lol:

Rom-Kon
07-03-2010, 12:59
Rom-Kon a jakby ten grzejnik budowlany zamieścić gdzieś w necie? albo na elektrodzie??? ;) toż to szczyt techniki ;) albo chociaż opatentować..... koszt budowy raczej niewielki.... mobilność duża...trochę pewnie strażak kręciłby nosem..ale co tam, pomysł się liczy :)
jesli go nie tykać to bezpieczny! Absolutnie nie palny! ...żadnej farelki na noc nie zostawię włączonej a to spokojnie można bo nic się nie zapali no chyba że coś na niego spadnie ale można takie coś wyeliminować - wystarczy myśleć :wink:
no i co budowa to nowy grzejnik! :lol:

inny szczegół:

http://images8.fotosik.pl/234/64417c40b079fc0bmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
07-03-2010, 13:04
Kurcze pierwszy raz w życiu widzę coś takiego :o , jednak Polak potrafi :) :) no i z ta taniością to już musisz uważac żeby cię UOKiK nie podał do sądu za konkurencję dla produkcji grzejników.....toż to,cały przemysł grzejnikowy doprowadzisz do upadłości :lol: :lol:

edde
07-03-2010, 14:21
fajny patent, coś takiego jak kiedys budowlańcy grzałkę z brzeszczotu do metalu robili, taki budowlany szybki tani czajnik bezprzewodowy (bezprzewodowy - wystarczyło ze słoika grzałkę wyjąć - przewodu niet :wink: ) :wink:

Rom-Kon
07-03-2010, 22:05
...taka grzałka z 2 brzeszczotów nazywa się buzała... do niedawna sam takową posiadałem ale była zbyt nieprzewidywalna :wink: zależy jaka woda była... jeśli zbyt mała przewodność (mało soli we wodzie) to słabo grzała a wtedy trzeba było szczyptę soli sypnąć... jak ta szczypta była zbyt duża to bezpieczniki 16A wylatywały! Ale wiadro wody potrafiło się zagotować w 20 minut! ...wiadro 20 litrów :lol: teraz mam fabryczną grzałkę 2kW i wodę do mycia (15l) grzeje w 20 minut. ...a system jest taki: włączamy pierwsze wiadro wody i farelki (2x2kW) w łazience... po 20 minutach w łazience już ciepło i pierwsza woda gotowa do mycia - pierwszy idzie się myć. Druga woda wstawiona... jak się pierwszy umyje drugi już ma wodę... no i trzeci... czyli 3x20minut pobór prądu 6kW przez godzinę czyli 6kWh - 3zł... tyle kosztuje nasza (3osoby) kąpiel ...czy to dużo?

piecyk: teraz mam dwa... 0.8kW (800W) i 1,5kW (1500W) ...okolo godziny 19-20 włączamy dwa - razem 2,3kW (2300W) razem grzeją około 1-1,5h ...temperatura rośnie do około 20*C ... później do godziny 7 rano chodzi tylko 1,5kW czyli 1,5h - 2,3kW + około 11h -1,5kW razem około 20kWh to jest 10zł!!!

3zł kąpiel + 10zł grzanie + tv + herbatka + światło w sypialni = 15-17zł!!!!
I to są koszty związane z naszym mieszkaniem na budowie!!!
(teraz jeszcze akurat dochodzi tojka ale nie o to chodzi)

Reszta to praca! Czyli oświetlenie (halogeny 2x 500W) i żarówki mniejsze... elektronarzędzia...

I jeszcze jedno! Nasze piecyki pracuję ze 100% sprawnością! (prawie bo trochę mocy idzie na indukcje :P ale to raczej nie mierzalne tylko wyliczalne ułamki!) :lol: :lol: :lol:

daggulka
07-03-2010, 22:34
kącik KO (koolturalno - oświatowy :lol: )

http://images8.fotosik.pl/234/736f7ae05a05ec93med.jpg (http://www.fotosik.pl)

kurrrrde - rozwaliło mnie na łopaty :lol: :lol: :lol:
u Marcinka też taki miałeś? :D :wink:

Rom-Kon
07-03-2010, 22:56
kącik KO (koolturalno - oświatowy :lol: )

http://images8.fotosik.pl/234/736f7ae05a05ec93med.jpg (http://www.fotosik.pl)

kurrrrde - rozwaliło mnie na łopaty :lol: :lol: :lol:
u Marcinka też taki miałeś? :D :wink:
To jest fotka u Marcina!!!!!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

edit: sorki fotka nie od Marcina ale tv jeździ z nami od chyba 2 lat :wink:

no chyba że pytałaś o grzejnik :lol: to ten styl stosuję od... ooood 15 lat? eee dłużej! :wink:

daggulka
07-03-2010, 23:00
To jest fotka u Marcina!!!!!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

co Ty gadasz :o :lol: :lol: :lol:
kurrrrde- Romuś .... to Ty tam miałeś życie jak w Madrycie :D :D :D
prysznic .... telewizornia .... fajna żona-Mysza do pooglądania ... :wink: :lol:
coś jeno wspominał Marcin , że coś z cyckami nie teges ... ale to nie u Myszy ...pewnie miał sąsiadki na myśli :wink: :D
no ... ale ... nie można mieć wszystkiego .... :lol: