kordzio
12-03-2010, 14:19
Witam!
Jestem w trakcie budowy domu z Suporexu. Niestety moja budowa przeżywa swojego rodzaju kryzys. Po pierwsze zacznę od sprawy, że materiał (suporex) przez sezon jesienno zimowy stal na działce bez żadnego zadaszenia. W okresie od marca do września został zalany strop i wybudowane piętro (parter został postawiony jeszcze przed zimą). Na początku października został pokryty dach, wstawione okna wraz z roletami oraz położona pełna hydraulika z ogrzewaniem (jak narazie nie uruchamiane, jedynie sprawdzane powietrzem). Na dniach ma wejść elektryk. Niestety w tym momencie pozostaje w kropce. Materiał na dom z racji czasu jaki stał na zewnątrz nasiąknął wodą (murarz strasznie narzekał, że bloki są za ciężkie, no ale w końcu skończył). Tutaj pojawia się mój problem. Nie wiem czy decydować się po elektryku na wylewki, a później tynki czy może zrobić docieplenie zewnętrzne styropianem 12 cm i czekać aż ściany dobrze podeschną aby dopiero robić tynki. W budynku ma być tynk gipsowy, wykonawca mówił mi, że w przypadku suporexu pod taki tynk kładzie się specjalną warstwę izolacyjną, aby tynki nie nasiąkały wilgocią z zewnątrz. Niestety jeżeli teraz wykonam docieplenie i będę czekał aż ściany podeschną stracę dużo czasu, bo budowa wewnątrz praktycznie stanie w miejscu na czas osuszania. Co polecacie i jakie są wasze doświadczenia? Może odpuścić jak narazie ocieplenie a zająć się wnętrzem? Może jednak zrobić docieplenie i osuszać, a może wykonać obie czynności na raz i się nie przejmować, bo nie ma jako takiego problemu?
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź!
Jestem w trakcie budowy domu z Suporexu. Niestety moja budowa przeżywa swojego rodzaju kryzys. Po pierwsze zacznę od sprawy, że materiał (suporex) przez sezon jesienno zimowy stal na działce bez żadnego zadaszenia. W okresie od marca do września został zalany strop i wybudowane piętro (parter został postawiony jeszcze przed zimą). Na początku października został pokryty dach, wstawione okna wraz z roletami oraz położona pełna hydraulika z ogrzewaniem (jak narazie nie uruchamiane, jedynie sprawdzane powietrzem). Na dniach ma wejść elektryk. Niestety w tym momencie pozostaje w kropce. Materiał na dom z racji czasu jaki stał na zewnątrz nasiąknął wodą (murarz strasznie narzekał, że bloki są za ciężkie, no ale w końcu skończył). Tutaj pojawia się mój problem. Nie wiem czy decydować się po elektryku na wylewki, a później tynki czy może zrobić docieplenie zewnętrzne styropianem 12 cm i czekać aż ściany dobrze podeschną aby dopiero robić tynki. W budynku ma być tynk gipsowy, wykonawca mówił mi, że w przypadku suporexu pod taki tynk kładzie się specjalną warstwę izolacyjną, aby tynki nie nasiąkały wilgocią z zewnątrz. Niestety jeżeli teraz wykonam docieplenie i będę czekał aż ściany podeschną stracę dużo czasu, bo budowa wewnątrz praktycznie stanie w miejscu na czas osuszania. Co polecacie i jakie są wasze doświadczenia? Może odpuścić jak narazie ocieplenie a zająć się wnętrzem? Może jednak zrobić docieplenie i osuszać, a może wykonać obie czynności na raz i się nie przejmować, bo nie ma jako takiego problemu?
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź!